8080
Szczegóły |
Tytuł |
8080 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
8080 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 8080 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
8080 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
O. JERZY MR�WCZYNSKI CR
KS. WALERIAN KALINKA
�YCIE I DZIA�ALNO��
SPIS TRE�CI
Od Wydawnictwa Wprowadzenie .
1. Polska na prze�omie XVIII i XIX wieku.
2. Stan Galicji w pocz�tkach XIX wieku. 3. Wolne Miasto Krak�w
9
11
CZʌ� I: W RODZINNYM KRAKOWIE
I. Rodzina Kalink�w.................21
4. Kallnkowie na przestrzeni stuleci. 5. Rodzinne �gniazdo" Kalink�w. 6. S�dzia Najwy�szego Trybuna�u. 7. Maria z Brzeskich Kalinkowa. 8. Rodze�stwo Waleriana Kalinki
II. Dzieci�stwo i pierwsze lata nauki............34
9, Bolechowice. 10. Urodzenie, chrzest, pierwsze lata dzieci�stwa. 11. Liceum Sw. Anny w Krakowie. 12. W szkole �redniej
III. Studia na Uniwersytecie Jagiello�skim...........45
13. Uniwersytet Jagiello�ski w pierwszej po�owie XIX wieku. 14. Walerian Kalinka studentem UJ. 15. �mier� ojca. 16. Pod urokiem wyk�adowc�w. 17. Pierwsze pr�by publicystyczne. 18. Po uko�czeniu studi�w
IV. Udzia� w rewolucji 1846 roku.............58
19. U podstaw krakowskiej rewolucji. 20. W przeddzie� wybuchu. 21. Krakowska rewolucja lutowa. 22. Udzia� Kalinki w wypadkach lutowych. 23. Rozbie�ne opinie o wypadkach krakowskich 1846 roku. 24. Refleksje Kalinki na temat ruchu krakowskiego
V. Pierwsza emigracja................73
25. Kr�g polskiej polityki emigracyjnej w Belgii. 26. Kontakty Kalinki z polsk� emigracj� w Belgii. 27. Studia belgijskie. 28. Poszukiwania archiwalne w Holandii. 29. �Wiosna lud�w" i koniec pierwszej emigracji Kalinki. 30. Wp�yw pierwszej emigracji i �Wiosny lud�w" na pogl�dy Kalinki
VI. Mi�dzy publicystyk�, a studiami i prac� naukow�.......90
31. Towarzystwo Wzajemnej Naukowej Pomocy w Krakowie. 32. Kalinka w Towarzystwie Wzajemnej Naukowej Pomocy. 33. Publicystyka roku 1848. 34. Zabiegi o katedr� prawa polskiego. 35. Program wyk�ad�w prawa polskiego. 36. Druga pr�ba doktoryzowania si�. 37. Praktyka s�dowa. 38. Wyk�adowca geografii w krakowskiej Szkole Technicznej. 39. Praca w Bibliotece Jagiello�skiej
SPIS TRE�CI
VII. W redakcji krakowskiego �Czasu"...........107
40. Zbuntowany autor �List�w o Krakowie". 41. Krakowski kr�g przyjaci� Kalinki. 42. T�umacz sceniczny. 43. Wsp�redaktor �Czasu". 44. Wsp�czuj�cy miastu autor �Historii po�aru". 45. �Reformator" Uniwersytetu Jagiello�skiego. 46. Reporter londy�ski. 47. Na �amach innych pism. 48. Wyjazd na drug� emigracj�
CZʌ� II: �YCIE TU�ACZA VIII. Pierwsze lata w�r�d paryskiej emigracji .
123
49. Ci�kie pocz�tki. 50. Niez�omne oparcie. 51. Ponowne kwerendy w Holandii. 52. Praca nad �Galicj� i Krakowem". 53. Emigracyjne Towarzystwa Naukowe. 54. W Towarzystwie Historyczno-Literackim w Pary�u. 55. Biblioteka Polska w Pary�u. 56. Starania o dom dla Biblioteki Polskiej. 57. Praca nad �Histori� Polski" i �Dziejami Emigracji"
IX. W Turcji w czasie wojny krymskiej...........144
58. Przebieg wojny krymskiej. 59. Misja polityczna gen. Zamoyskiego w Turcji. 60. Stanowisko Kalinki wobec polityki Zamoysk�ego w Turcji. 61. Zabiegi o polsk� formacj� wojskow� w Turcji. 62. Sekretarz i doradca. 63. Tworzenie n Pu�ku Kozak�w. 64. Adiutant Genera�a. 65. Sprawozdawca i korespondent turecki. 66. Trudno�ci z Sadykiem Pasz�
X. W Dywizji Polskiej Kozak�w Su�ta�skich..........179
67. Zabiegi o utworzenie Dywizji Polskiej w Turcji. 68. Agencja g��wna i inne o�rodki werbuj�ce. 69. Sekretarz Agencji G��wnej w Pary�u. 70. Dywizja Polska w obliczu pokoju. 71. Akcja demobilizacyjna. 72. Agent ubiorczy Dywizji Polskiej
XI. W redakcji �Wiadomo�ci Polskich"...........199
73. Pierwsze �Wiadomo�ci Polskie". 74. Opinie i propozycje Kalinki wobec pierwszych ^Wiadomo�ci". 75. Pocz�tki wznowionych �Wiadomo�ci Polskich". 76. Profil ideowy nowych �Wiadomo�ci Polskich". 77. Przyjaciele l przeciwnicy. 78. Warto�� �Wiadomo�ci". 79. Udzia� Kalinki w pracach redakcyjnych
XII. Wsp�pracownik Ksi�cia Adama............216
80. W emigracyjnej �sp�ce" wydawniczej. 81. Niezrealizowane zamierzenia wydawnicze. 82. Kustosz Biblioteki Polskiej w Pary�u. 83. Polityczna wsp�praca z ksi�ciem Adamem. 84. Sprawa politycznego testamentu ksi�cia Adama
XIII. W Biurze Interes�w Polskich............226
85. Za�o�enia i zadania Biura Interes�w Polskich. 86. W komisji finansowej. 87. W komisji korespondencyjnej. 88. W komisji redakcyjnej. 89. W komisji wschodniej i komitetach bu�garskich. 90. W komisji spraw rzymskich. 91. W pracach innych komisji Biura. 92. W ca�okszta�cie prac Biura. 93. Zerwanie z Biurem
XIV. W czasie powstania styczniowego...........253
94. Kalinka w Rzymie. 95. Agencja G��wna Dyplomatyczna w Pary�u. 96. W Szwecji. 97. Bro� dla powstania � wyprawa litewska. 98. W Agencji G��wnej w Pary�u. 99. W Wydziale Drukowym. 100. W Wydziale Agencyj Zagranicznych
XV. Popowstaniowe studia historyczne............282
101. R�ne pr�by prac historycznych. 102. Naukowa wsp�praca z o. Lescouerem. 103. Praca nad biografi� i kanonizacj� b�. Jozafata. 104. Historyczne zainteresowania unijne. 105. Nad biografi� ks. Adama Czartoryskiego. 106. Praca nad �Ostatnimi latami Stanis�awa Augusta"
SPIS TRE�CI
XVI. W Radzie Szko�y Wy�szej Polskiej w Pary�u........
107. Za�o�enie l charakter Szko�y Wy�szej Polskie]. 108. Wsp�autor nowego statutu szkolnego. 109. Propozycja profesury w Wy�sze] Szkole Polskie]. 110. Pomoc materialna dla Szko�y Wy�sze] l jej uczni�w. 111. Odej�cie z Rady Szkolne]
296
303
XVII. Ostatnie lata �wieckiej kariery...........
112. W odnowionym Biurze Politycznym. 113. Pomoc dla Unii bu�garskie]. 114. W obronie Unii w Polsce. 115. W akc]l charytatywne] we Francji. 116. Tw�rca l prezes Konferencji Sw. Kazimierza
XVIII. Donios�a decyzja................318
117. Starania o powr�t do Ojczyzny. 118. �mier� przyjaciela. 119. Motywy donios�ej decyzji. 120. Religijno�� Waleriana Kalinki. 121. Decyduj�cy krok
CZʌ� III: W ZAKONIE ZMARTWYCHWSTA�C�W XIX. Na drodze do kap�a�stwa..........
333
122. W nowicjacie zakonnym. 123. Na studiach teologicznych w Rzymie. 124. Praca nad drugim tomem �Ostatnich lat". 125. Kontakty z dawnymi przyjaci�mi. 126. Umi�owanie zgromadzenia. 127. Alumn prokuratorem domu rzymskiego. 128. Upragniona chwila �wi�ce�
XX. Pierwsze prace w zakonie
353
129. Prokurator generalny zgromadzenia. 130. Kontakty z Poloni�. 131. Starania o osiedlenie �l� zmartwychwsta�c�w w Polsce. 132. W�r�d trosk o ca�e zgromadzenie. 133. W sprawach og�lnoko�cielnych. 134. Wzmo�ona dba�o�� o misj� bu�garsk�. 135. Praca nad broszur� �Przegrana Francji i przysz�o�� Europy"
XXI. Podr�e i badania historyczne............373
136. Pierwsza podr� naukowa. 137. Ostatni pobyt w Solesmes. 138. Wydawca cudzych prac. 139. Poczynania duszpasterskie o. Kalinki. 140. Na kapitule generalne] zgromadzenia w 1873 r. 141. Druga podr� naukowa
XXII. Wizytacja misji bu�garskiej.............393
142. Bractwo Sw. Jozafata. 143. Przed wizytacyjny stan misji bu�garskiej zmartwychwsta�c�w. 144. Okoliczno�ci towarzysz�ce wyjazdowi o. wizytatora. 145. Spostrze�enia l uwagi o pracy misyjnej na Wschodzie. 146. Czynno�ci wizytacyjne. 147. Reforma szk�l l Internatu w Adrlanopolu. 148. O. Kalinka Jako wizytator bu�garski. 149. Echa powizytacyjne
XXIII. Kapelania w Jaros�awiu..............414
150. Trzecia podr� naukowa do Krakowa. 151. Pierwsze miesi�ce w Jaros�awiu. 152. Tryb �ycia o. kapelana. 153. Praca duszpasterska w Jaros�awiu. 154. Stosunek do si�str niepokalanek. 155. Dalsze kontakty z misj� bu�garsk�. 156. Wi� z w�asnym zgromadzeniem. 157. Stan zdrowia l kuracje
XXIV. Jaros�awska praca nad dziejami ojczystymi........443
158. Starania o wst�p do pruskich archiw�w pa�stwowych. 159. Kwerenda berli�ska. 160. Artyku� l polemika o spiskach w Kr�lestwie Kongresowym. 161. Praca nad pierwszym tomem �Sejmu Czteroletniego". 162. Wsp�praca z instytucjami naukowymi. 163. Odczyt o �w. Stanis�awie Biskupie l M�czenniku. 164. Wsp�praca naukowa z Bro-nis�awem Zaleskim. 165. Nad r�nymi pracami historycznymi
SPIS TRE�CI
XXV. W obronie Ko�cio�a polskiego............474
166. Kontakty z nuncjatur� wiede�sk�. 167. �S�u�ba wiede�ska". 168. O nowych biskup�w galicyjskich. 169. Dla dobra Unii w Polsce. 170. W r�nych sprawach Ko�cio�a polskiego
XXVI. O katolicyzm w spo�ecze�stwie polskim.........495
171. O �ycie katolickie w Polsce. 172. Stowarzyszenie �wi�cenia niedziel i �wi�t uroczystych. 173. O pras� i pi�miennictwo katolickie w Polsce. 174. W akcji mi�osierdzia chrze�cija�skiego. 175. Zasady duszpasterskie o. Kalinki. 176. Stosunki z rodzin� Kalink�w
XXVII. Za�o�yciel domu zakonnego we Lwowie.........516
177. Bezowocne pr�by osiedlenia si� zmartwychwsta�c�w w Galicji. 178. Pierwsze plac�wki galicyjskie zmartwychwsta�c�w. 179. �Gro�ba" ponownej wizytacji misji bu�garskiej. 180. Koncepcje o. Kalinki odno�nie do osiedlenia si� zgromadzenia na ziemi polskiej. 181. Zabiegi o byt prawny nowej fundacji. 182. Opuszczenie kapelani! w Jaros�awiu. 183. Zak�adanie nowej fundacji we Lwowie. 184. Urz�dzanie domu lwowskiego
XXVIII. Internat ruski zmartwychwsta�c�w..........548
185. My�l otwarcia zak�adu wychowawczego dla Rusin�w. 186. Pierwszy rok szkolny internatu ruskiego. 187. Stowarzyszenie Opieki nad internatem ruskim. 188. Stopniowa rozbudowa internatu. 189. Zabiegi o subsydia specjalne. 190. Bursy w internacie ruskim. 191. Wsp�pracownicy o. Kalinki w internacie. 192. �ycie i wewn�trzny rozw�j internatu. 193. Opinie, dyskusje i osi�gni�cia internatu ruskiego
XXIX. Lwowskie prace ojca prowincja�a...........583
194. Wobec pr�b rozbicia w�asnego zgromadzenia. 195. W �yciu domu zakonnego we Lwowie. 196. W o�rodku duszpasterskim przy ul. Piekarskiej. 197. Trzyna�cie pracowitych dni w Wiecznym Mie�cie. 198. Udzia� w sprawach w�asnego zgromadzenia. 199. W trosce o Ko�ci� katolicki w Polsce. 200. Wobec ruch�w filoschizmatyckich w Galicji. 201. Bractwo Czci �wi�tych Patron�w Polskich. 202. W akcji dobroci i mi�osierdzia
XXX. Ostatnie prace historyczne.............619
203. Na zje�dzie D�ugoszowym. 204. Wyt�ona praca nad doko�czeniem �Sejmu Czteroletniego". 205. Praca o generalne Ch�apowskim. 206. �Pomniejsze" prace historyczno-literackie. 207. Wsp�praca z Akademi� Umiej�tno�ci. 208. Niedosz�a profesura na Uniwersytecie Jagiello�skim. 209. W gronie historyk�w lwowskich
XXXI. Choroba i �mier�...............640
210. Zdrowie podupada. 211. Kuracje ostatniego roku. 212. �mier� o. Piotra Semenenki. 213. Ostatnie tygodnie �ycia i �mier�. 214. �Ostatnia pos�uga". 215. Pr�ba oceny cz�owieka
Dom�wienie .... Wykaz skr�t�w Bibliografia .... I. �r�d�a r�kopi�mienne II. �r�d�a drukowane
III. Prace Waleriana Kalinki
IV. Opracowania .
Indeks osobowy .
'
663
664r
665 665 669 670 682 685
OD WYDAWNICTWA
Przyst�puj�c do wydania monografii o ks. Walerianie Kalince, Wydawnictwo zdaje sobie spraw� z kontrowersyjno�ci tej postaci. Na t� kontrowersyjno�� z�o�y�o si� wiele fakt�w, a mianowicie: pochodzenie z rodziny ziemia�skiej, koneksje z t� klas� spo�eczn�, studia z zakresu historii, zaanga�owanie w prac� publicystyczn�, zdecydowanie si� na wst�pienie do stanu duchownego, dzia�alno�� w Krakowskiej Szkole Historycznej, kt�rej by� wsp�tw�rc�. To wszystko sprawia, �e s�d o nim nie jest jednoznaczny.
Je�eli nad prac� publicystyczn� W. Kalinki mo�na przej�� do porz�dku dziennego, to w �adnym wypadku nie mo�na tego uczyni� w odniesieniu do jego dzia�alno�ci jako przedstawiciela wymienionej Szko�y Historycznej. Szko�a ta w swoich pogl�dach historycznych i politycznych przeciwstawia�a si� spo�ecznym, tendencjom Szko�y Historycznej Joachima Lelewela, krytykowa�a ob�z reformatorski schy�ku XVIII w., a przyczyn upadku Polski nie dopatrywa�a si� w wadliwych i prze�ytych formach ustroju spo�eczno-politycznego, lecz w moralnym upadku Polakom). Ta jednostronna i pesymistyczna ocena przyczyn upadku Kraju prowadzi�a Krakowsk� Szko�� Historyczn� (J. Szujski, W. Kalinka, M. Bobrzyn-ski) nie tylko do zaniechania dzia�a� w kierunku odzyskania niepodleg�o�ci, ale podporz�dkowania si� Polak�w aktualnie istniej�cej sytuacji politycznej.
Niezale�nie od tej biednej koncepcji politycznej tw�rcy tej Szko�y przyj�li r�wnie� b��dn� koncepcj� spo�eczn�, poniewa� przeciwstawiali si� uw�aszczeniu ch�op�w, uwa�aj�c warstw� ziemia�sk� za przewodnika Narodu.
Za�o�enia tej Szkoly znajdowa�y podatny grunt w specyficznej sytuacji, w jakiej znajdowa�y si� ziemie pod zaborem austriackim, gdzie wprowadzenie cz�ciowej autonomii kulturalnej dawa�o asumpt, �e jedynie drog� lojalno�ci mo�na doprowadzi� do zachowania bytu Narodu.
Na szcz�cie tendencje Krakowskiej Szkoly Historycznej ju� wtedy natrafia�y na sprzeciw, czego dowodem by�o powstanie odr�bnych szk�
10
OD WYDAWNICTWA
historycznych w Warszawie i we Lwowie, przy czym ta ostatnia reprezentowa�a bardziej liberalne pogl�dy w tych samych sprawach.
Z perspektywy czasu okaza�o si�, �e koncepcje Krakowskiej Szko�y Historycznej by�y antydemokratyczne i b��dne i demobilizowa�y Nar�d w rozwoju spo�ecznym i narodowym.
Niezale�nie jednak od tych b��dnych pogl�d�w dzia�alno�� polityczna W. Kalinki stanowi dla badacza ciekawe �r�d�o poznania tamtejszych czas�w, a jego dzia�alno�� na odcinku religijnym 'jest tak znaczna, �e zas�uguje na om�wienie i przekazanie potomnym.
WPROWADZENIE
2. Polska na przelomie XVIII i XIX wieku. Bezpo�rednim nast�pstwem upadku powstania ko�ciusizkowskiego i dokonanego w roku 1795 trzeciego rozbioru Polski by�y represje ze strony mocarstw rozbiorowych przeciwko przyw�dcom powstania i jego uczestnikom. Upadek pa�stwa polskiego zaci��y� ogromnie nad dalszym �yciem gospodarczym i spo�ecznym narodu. Rz�dy zaborcze przede wszystkim pozbawi�y spo�eczno�� szlacheck� w�adzy politycznej. Dla mocno rozbudzonej i u�wiadomionej politycznie opinii polskiej nag�a utrata pa�stwa, armii i sejmu by�a ci�kim ciosem.
Pa�stwa dokonuj�ce rozbior�w, chc�c pozbawi� szlacht� jakichkolwiek podstaw do politycznych aspiracji, zapocz�tkowa�y zakrojon� na szerok� Skal� akcj� wydziedziczania z posiad�o�ci ziemskich. Wszystkie trzy rz�dy przej�y na w�asno�� starostwa i powa�n� oz�� d�br ko�cielnych. �Poszkodowanym" starostom zapewniono do�ywotni� pensj�, tzw. kompetencj�. Rz�d austriacki starostwa wyprzedawa�, Katarzyna II rozdawa�a swoim faworytom, rz�d pruski natomiast zatrzyma� w swych r�kach powa�ne kompleksy ziemi i oddawa� je ca�ymli kluczami w dzier�aw�. Uk�ad trzech rz�d�w z roku 1797 zobowi�zywa� polskich �poddanych mieszanych" (tj. posiadaj�cych dobra w dw�ch lub trzech dzielnicach zabranych) do obrania jednego podda�stwa i wyprzeda�y d�br zakordono-wych w ci�gu pi�ciu lat. T� drog� wiele polskich maj�tk�w mia�o si� dosta� w obce r�ce.
Specyficzn� rekompensat� dla szlachty mlia�o by� pozostawienie we wszystkich 'trzech zaborach prawa pa�szczy�nianego. Politycznie silne rz�dy zaborcze wzi�y te� na siebie ochron� j zabezpieczenie tego prawa. Ta swoista troska i starania by�y jednym ize Skuteczniejszych �rodk�w pog��biania rozbicia polskiego spo�ecze�stwa.
We wszystkich trzech zaborach ustanowiono nowe, hierarchiczne i silne, centralistyczne w�adze administracyjne oraz nowy, nie licz�cy si� zupe�nie z tradycjami, podzia� terytorialny iziem zabranych. Zar�wno zarz�d polityczny, 'jak i wymiar sprawiedliwo�ci na szczeblu prowincji
12
WPROWADZENIE
i powiat�w przesz�y z r�k miejscowego ziemia�stwa pod kompetencje Obcych urz�dnik�w. Wsz�dzie te�, a szczeg�lnie w obu zaborach niemieckich, rozszerzono znacznie kompetencje w�adz pa�stwowych, obejmuj�c nimi praktycznie ca�okszta�t �ycia obywateli. To powi�kszenie obszaru domen przyczyni�o si� do przesadnej ro'zfbudowy samego aparatu biurokratycznego.
Aby mie� pe�ny obraz (polskiej rzeczywisto�ci na prze�omie XVIII i XIX wieku, trzeba u�wiadomi� sobie jeszcze spraw� ogromnego wyzysku gospodarczego ityoh ziem. Z jednej strony ka�dy z zaborc�w nie czu� si� zbyt pewnie na nowych terenach i liczy� si� mimo wszystko z mo�liwo�ci� ich utraty, z drugiej znowu zdawa� sobie doskonale spraw�, �e utrzymanie na ziemiach zabranych ub�stwa i n�dzy materialnej znacznie u�atwi ich polityczne uzale�nienie oraz w��czenie i podporz�dkowanie decyzjom nowej w�adzy.
2. Stan Galicji w pocz�tkach XIX wieku. Stan ziem polskich w��czonych do Austrii by� szczeg�lnie trudny. Oddzielone kondomem od Warszawy i sp�awu Wis�� zosta�y zdane na -handel wewn�trzny b�d� te� na nieznaczny i zdecydowanie niekorzystny kontakt handlowy z reszt� habsburskiej monarchii. D�ugotrwa�e i nieszcz�liwe dla Austrii wojny z Francj� rujnowa�y nie tylko :skanb pa�stwa, ale odbija�y sfi� wr�cz druzgoc�co na stanie gospodarczym ziem polskich. Stopniowo a nieuchronnie Galicja stawa�a si� coraz bardziej zacofan� gospodarczo cz�ci� Polski. Gospodarstwo rolne mia�o tu charakter do�� prymitywny, Ite�hnika by�a przestarza�a. Reformy j�zefi�Bkie praktycznie nie mia�y wp�ywu na �ycie. Zreszt� zwyci�stwo reakcji po kongresie wiede�skim i p�niejiszy metter-nichowski system rz�d�w zapewni�y klasie panuj�cej stabilizacj� starego ustroju.
Podj�te przez J�zefa II pr�by o�ywienia produkcji przemys�owej w Galicji rych�o zosta�y poniechane nie Itylko dla bralku fundusz�w, ale i ze wzgl�d�w politycznych. Obserwuj�c rewolucyjne nastroje ludno�ci r�kodzielniczej na Zachodzie rz�d s�usznie obawia� si� niepo��danych dla siebie ruch�w spo�ecznych. Dlatego te� od roku 1802 mo�na by�o dostrzec na terenie ca�ej Austrii kr�powanie 'wolno�ci przemys�owej, na czym szczeg�lnie cierpia�a, rzecz jasna i bez tego mocno 'zacofana, prowincja galicyjska. Faktycznie wi�c przez d�ugie dziesi�tki lat przemys� tutejszy nie wyszed� poza ramy niewielkich manufaktur pa�szczy�nianych.
Na ziemiach zabranych rz�d austriacki prowadzi� gospodark� wr�cz rabunkow�. Objawia�o si� 'to izw�aszcza w nadmiernych podatkach i w szerokim poborze rekruta. Do raz po raz podnoszonych podatk�w docho-
WPROWADZENIE
13
dizi�y przymusowe dostawy w naturze �ci�gane dla wojska. Wprowadzono nowe zupe�nie podatkli, jak np. Masowy od dochodu ludno�ci wyrobniczej czy tzw. ��wieczkowy" od �yd�w. Przestrzegano te� pilnie ich egzekwowania, a czasem 'dla wygody rz�du wynajmowano ich pobieranie albo te� sk�adano odpowiedzialno�� iza ich p�acenie na inne warstwy ludno�ci, mp. na dziedzic�w. To wszystko przyczynia�o sli� do ci�g�ego narastania wzajemnych niech�ci, konflikt�w i zadra�nie�.
Panuj�ca i wzmagaj�ca si� dro�yzna oraiz r�wnie stta�a inflacja papierowych �bankocetli" przyczynia�y si� do stopniowego pogarszania sytuacji finansowej polskiej ludno�ci. Dro�yzn� pomna�a� brak rodzimego przemys�u i trudno�ci handlowe. Przyczyn� za� inflacji by�y d�ugoletnie wojny z ca�ym szeregiem rozlicznych swych nast�pstw.
Co isi� tyczy rekruta, to pocz�wsizy od trzeciego rozbioru >so najmniej 40 pu�k�w piechoty austriackiej uzupe�nia�o swe kadry w�a�nie w Galicji. Liczba �o�nierzy �ci�gni�tych z -Galicji przez Austri� w toku wojen �z Francj� przekroczy�a 100 tysi�cy ludzi. Pob�r do wojska k�ad� si� ca�ym ci�arem na ch�op�w. W roku 1804 wydano zarz�dzenie, �e do manufaktur i rzemios�a mo�e i�� tylko m�odzie� niezdaJtna do wojska. Co gorsza, czas trwania s�u�by wojskowej by� w praktyce nieograniczony, a poci�gano do niej w miar� potrzeby ch�op�w i mieszczan od 17 do 40 roku �ycia. Mo�na wi�c stwierdzi� bez przesady, �e austriacka s�u�ba wojskowa by�a zw�aszcza dla ch�opa polskiego prawdziw� plag�.
Teoretycznie rz�d cesarski rozci�ga� i na Galicj� patenty j�zefi�skie w obranie ch�op�w pa�szczy�nianych. Obowi�zywa� wi�c zakaz rug�w, przepis o maksymalnej pa�szezy�nie trzech dni w tygodniu oraz prawo o sk�adaniu skarg i za�ale� na ucisk ze strony pan�w. Znaczenie jednak praktyczne patent�w zmala�o prawie zupe�nie wraiz ze �mierci� J�zefa II. Og�aszano ponownie r�ne itego rodzaju zarz�dzenia, ale wszystko to po-zostaiwa�o zawsze przys�owiow� -martw� liter�. Zreszt� sam riz�d anulowa� je praktycznie, zakazuj�c w rdku 1798 reform czynszowych, w roku 1803 przyznaj�c dziedzicom prawo ch�osty w stosunku do poddanych, a w rdku 1805 zakazuj�c ch�opom bra� adwokat�w w procesach z dziedzicami. Wreszcie tzw. �weryfikacja" inwentarzy powinno�ci ch�opskich z rdku 1808 usankcjonowa�a urz�dowo liczne wypadki obej�cia tych patent�w.
Tak jak ucisk pa�szczy�niany gn�bi� ty�ko w�o�cian, tak znowu ucisk policyjny dokucza� ca�emu spo�ecze�stwu. Wprowadzono cenzur�, przywr�cono kar� �mierci, og�oszono zakaz zebra� i tajnych stowarzysze�. Ograniczono samorz�d stanowy, a w roku 1805 zlikwidowano samorz�d miejski, znosz�c zasad� obieralno�ci w�adz w miastach, kt�re odt�d mia�y pochodzi� z nominacji.
W zakresie prawodawstwa potraktowano ziemie polskie jako teren
14
WPROWADZENIE
do�wiadczalny. Zrewidowane kodeksy: cywilny, karny i post�powania administracyjnego zaprowadzono najpierw w Galicji, aby dopiero po wprowadzeniu pewnych zmian rozci�gn�� je na pozosta�e dzielnice mo-marchdi. Kurs polityki reakcyjnej sprawi�, �e prawa te tylko powierzchownie odmienia�y star� budow� 'spo�eczn�. Najgorsze by�o to, �e �adnej zmianie nie uleg� kodeks post�powania -karnego i utrzyma�a si� w nim zasada tajnego �ledztwa i tajnego procesu s�dowego. Oczywiste, �e taka w�a�nie procedura najlepiej odpowiada�a interesom pa�stwa absolutnego.
Od roku 1802 datuje si� silne ograniczanie autonomii uniwersytet�w i zmniejszanie ich wp�ywu na szkolnictwo �rednie. Nie tyle dla wzgl�d�w finansowych, co raczej politycznych skr�cono kurs prawa do lat 3, a filozofii do 2. W roku 1805 zamkni�to Uniwersytet Lwowski, a r�wnocze�nie w Krakowie wprowadzono do wyk�ad�w j�zyk niemiecki. Podwy�szono te� op�aty w szko�ach 'wy�szych i �rednich, aby uniemo�liwi� nap�yw do nich m�odzie�y �ni�szego" stamu.
Galicja by�a krajem administrowanym bezwzgl�dnie, wyzyskiwanym i trzymanym w karbach ostrego systemu policyjnego. Ca�� zbiurokratyzowan� machin� administracyjn� cechowa� swoisty makiawelizm i zak�amanie. �wiadomie parali�owano wszelkie objawy polsko�ci, d��ono usilnie do rozbicia spo�ecze�stwa w my�l dewizy divide et impera, a obok tego stwarzano pozory wspania�omy�lnej troski, szczerego izaj�cia si� losem poddanych i wielkiej �askawo�ci dla �swego" narodu *. By�y to tylko jednak pozory i nic wi�cej. Naoczny �wiadek 'miejscowych stosunk�w napisze s�usznie po p�wiecznym przesz�o �mi�o�ciwym" panowaniu austriackim w Galicji: �Kraj ten ani wzm�g� si� w zamo�no�ci, ani zakwit� przemys�em i gospodarstwem rolnym, ani post�pi� w o�wiacie. Miasta (...) nape�nione ludno�ci� �ydowsk� nie wznios�y si�, wsie z lichymi chatami drewnianymi i zwykle bez murowanych komin�w (...) przedstawia�y obraz nieporz�dku i n�dzy rozlicznej. Nigdzie fabryk, nigdzie zak�ad�w przemys�owych, gospodarstwo rolne przy �yzno�ci ziemi w n�dznym stanie, odbyt na p�ody trudny, brak instytut�w kredytowych, szko�y (...) nieodpowiednie potrzebie krajowej. O�wiata wiejska zaniedbana, religia (...) w upadku. Duchowie�stwo ani nauk�, ani moralno�ci� nie odznaczaj�ce si� (...). Formy administracyjne zawik�ane i uci��liwe, fiskalno�� rz�du, przewaga biurokracji." 2
Stan taki nie -m�g� trwa� d�ugo. Dostrzegali to nie tylko polscy patrioci, ale widzieli r�wnie� sprawiedliwie oceniaj�cy sprawy cudzoziemcy. Hr. Goess, gubernator galicyjski, wyst�pi� w roku 1815 w okresie kongresu wiede�skiego z propozycjami daleko id�cych reform. Proponowa� on nadanie konstytucji i przychylnych dla ludno�ci praw na wz�r cara Aleksandra. Rz�d austriacki tego jednak nie przyjmowa�. Da� tylko namiastk� wolno�ci, pragn�c jedynie jak zawsze sprawi� pozory troski
WPROWADZENIE
15
o kraj. W roku 1817 patentem z 13 kwietnia cesarz powo�a�, a raczej wznowi�, galicyjski sejm postulatowy. Jednak ograniczy� tak dalece jego kompetencje i mo�liwo�ci dzia�ania, �e w�a�ciwie sejm ten nie odgrywa� praktycznie �adnej roli w �yciu Galicji. By� wr�cz ignorowany zar�wno iprzez biurokracj� austriack� jak i spo�ecze�stwo polskie.
Na tle tych ciemnych kart historii galicyjskiej nieco ja�niejsz� plamk� s� losy, powsta�ego po kongresie wiede�skim, Wolnego Miasta Krakowa.
3. Wolne Miasto Krak�w. Do stworzenia tego pa�stewka, jakim by�o Wolne Miasto Krak�w, przyczyni� si� cesarz Aleksander przez swe wyst�pienie na kongresie wiede�skim. Wni�s� on propozycj�, aby Toru� i Krak�w uczyni� wolnymi miastami pod opiek� trzech mocarstw podzia�owych. Toru� p�niej oddano Prusom, a Krak�w osta� si� wed�ug tej pierwotnej koncepcji i to nawet 'wbrew zdecydowanej opozycji Metternicha.
W dniu 3 maja 1815 r. trzy mocarstwa przez swych pe�nomocnik�w: Metternicha, Hardenberga i Razumowskiego podpisa�y traktat dodatkowy, kt�ry (zagwarantowa� na -wieczne czasy miasto Krak�w i� okr�giem jako pa�stwo wolne, niepodleg�e i �ci�le neutralne. Zastrzeg�y sobie prawo organizacji ma�ego kraiku i przyzna�y mu ze swej strony r�ne koncesje i przywileje, zobowi�zuj�c si� je wype�ni� i wieczy�cie szanowa�. P�niejsz� klauzul� traktat ten uznano przez wszystkie pa�stwa bior�ce udzia� w kongresie jako cz�� integraln� jego postanowie� ii, co najwa�niejsze, g��wne postanowienia traktatu dodatkowego wpisano w artyku�y VI, VII, VIII, IX i X g��wnego aktu kongresu i� 'dnia 9 czerwca 1815 r. s
Wolnemu miastu przyznano obszar na lewym brzegu Wis�y licz�cy 207/g mili kwadratowej, :z miastami: Chrzanowem, Trzebini� i Now� G�r� oraz 244 wsiami, i� kt�rych tylko 36 nale�a�o do w�a�cicieli prywatnych, a reszta by�a w posiadaniu pa�stwa lub instytucji. Ludno�� tego obszaru wynosi�a w roku 1815 � 95 tysi�cy, z czego 23V2 tysi�ca przypada�o na samo miasto Krak�w. 4
Pa�stewku nadano r�wnie� konstytucj�. By�a ona osobistym dzie�em ksi�cia Adama Czartoryskiego, zredagowanym niestety pospiesznie, niedbale i bez znajomo�ci miejscowych stosunk�w. Utworzona zaraz po kongresie Komisja Organizacyjna mia�a -za zadanie konstytucj� odpowiednio rozwin�� i wprowadza� w �ycie oraz nada� odpowiedni bieg sprawom i �yciu Wolnego Miasta. Sk�ada�a si� ona z komisarzy trzech rz�d�w opieku�czych i zamianowanych senator�w krakowskich. 20 listopada 1815 r. Stanis�aw Wod'zicki, by�y prefekt departamentu krakowskiego, zosta� zamianowany prezydentem Rzeczypospolitej, z tytu�em prezesa Wolnego Miasta Krakowa. Wodzidki by� rzecznikiem stronnictwa
16
WPROWADZENIE
szlacheckiego, kt�re wierzy�o silnie, i� Wolne Miasto jest etapem przej�ciowym do �cis�ego zjednoczenia si� z Kr�lestwem Polskim. W tym te� duchu kierowa� on polityk� 'krakowsk�. .Stronnictwo to postara�o si� o stopniowe obsadzenie swoimi lud�mi senatu rz�dz�cego jak i wi�kszo�ci urz�d�w. To udawa�o si� dlatego, �e wi�kszo�� krakowian uwa�a�a byt Wolnego Miasta za co� chwilowego. Kiedy jednak z biegiem lat stan rzeczy si� coraz bardziej (ustala�, �ywio�y miejskie zaczyna�y stawa� w coraz wyra�niejszej opozycji do senatu i prezesa Wodzickiego.
O�rodkiem tej opozycji by�, otwarty 31 stycznia 1816 r., sejm Wolnego Miasta. Opozycja da�a Si� kierowa� ca�kiem nie�wiadomie, powodowana radami pruskiego komisarza Reibnitza, kt�ry udaj�c wielkiego przyjaciela Polak�w usi�owa� przeciwstawi� ich polityce austriacko-rosyjskiej. By� najsprytniejszym z �wczesnych komisarzy rz�dowych i stara� si� rozbudzi� w spo�ecze�stwie krakowskim d��no�� do jak najwi�kszego uniezale�nienia si� od dwor�w opieku�czych. Tego kierunku polityki nie m�g�, rzecz jasna, podziela� and Wodzidbi, ani senait rz�dz�cy popierany przez Austri� i Rosj�. Do ostrego starcia stronnictw dosz�o jednak dopiero w czasie wybor�w w roku 1827.
Senat rz�dz�cy dokona� wiele dla dobra male�kiej republiki. Podni�s� znacznie stan szkolnictwa ni�szego i �redniego (na Uniwersytet niestety nie mia� wp�ywu, bo nadany tej uczelni Statut czyni� j� prawie ca�kiem �d senatu niezale�n�), poprawi� znacznie stan miejscowego handlu i przemys�u, rozwin�� na szerok� skal� handel i� Kr�lestwem, obni�y� 'znacznie podatki a sumy z nich otrzymywane skrz�tnie i umiej�tnie wykorzystywa� na cele spo�eczne. Przyczyni� si� nadto do zorganizowania Towarzystwa Dobroczynno�ci (wznowione 22.XII.1816 r.) i do utworzenia Towarzystwa Naukowego Krakowskiego, przekszta�conego p�niej w Akademi� Nauk, kt�rego pierwsze posiedzenie zosta�o otwarte 25 grudnia 1816 r.
Dla ca�o�ci obrazu nie mo�na pomin�� tego, co w Wolnym Mie�cie Krakowie uczyniono dla w�o�cian. Od pocz�tku istnienia Rzeczpospolitej powo�ano tzw. Komisj� W�o�cia�sk�. Zadaniem jej by�o uregulowa� prawa w�o�cian w maj�tkach pa�stwowych i ko�cielnych. Komisja ta pod przewodnictwem Micha�a Badeniego, a p�niej biskupa Karola Sk�rkow-skiego przyzna�a w�o�cianom z d�br pa�stwowych i instytutowych dziedziczn� w�asno�� ich grunt�w, zamieni�a pa�szczyzn� i daniny na czynsze, rozparcelowa�a miedzy nich nawet grunty folwarczne. 5
Obok tych niew�tpliwie dodatnich przedsi�wzi�� poczyni� jednak prezes Wodzicki kilka niefortunnych krok�w, kt�re zdyskredytowa�y go w oczach radykalnej opinii publicznej. Takim b��dem by�o parokrotne odwo�ywanie si� w isprawach spornych i� sejmem i w innych sprawach wewn�trznych Wolnego Miasta do interwencji mocarstw opieku�czych.
WPROWADZENIE
17
Stwarza�o 'to niebezpieczny precedens i dawa�o atut rezydentom rz�dowym do bezkarnego mieszania si� do rz�d�w krakowskich. Dlatego te� mimo uroczystego wr�czenia rtz�dowti Rzeczpospolitej Krakowskiej Aktu Konstytucji w dniu 11 wrze�nia 1818 r. i rozwi�zania Komlisji Organizacyjnej, rezydenci pozostali i nadal korzystali i� uzurpowanego sobie prawa decydowania o wszelkich przejalwat�h �ycia w Wolnym Mie�cie.
Pozycja Wodzickiego stawa�a si� coraz s�absza. W wyborach w dniu 9 grudnia 1818 r. zosta� wybrany prezesem senatu jednog�o�nie przez ca�y sejm, w roku 1824 przeszed� nieznaczn� wi�kszo�ci� g�os�w, a w roku 1827 wybrany ju� zosta� prezesem J�zef Nikorowicz, kandydat partii mieszcza�skiej. Mniejszo�� szlachecka zaprotestowa�a przeciwko wyborowi, powo�uj�c si� na pewn� nieformalno�� proceduraln�, kt�r� dotychczas zawsze tolerowano (chodzi�o o cenzus naukowy wyborc�w). Skorzystali z tego rezydenci, uniewa�nili czynno�ci sejmu, a Wodziokiemu polecili pozosta� nadal na stanowisku prezesa.
W nast�pstwie tego, z inicjatywy Rosji, powtsta� w roktu 1828 tzw. Komitet EpuraCyjny, dzia�aj�cy w �cis�ym porozumieniu z rezydentami, maj�cy na celu zrewidowanie statut�w Wolnego Miasta. Wszed� do niego r�wnie� Wodzicki. W trakcie swej dzia�alno�ci komitet nie ograniczy� si� do paragraf�w, ale usun�� 'senator�w, urz�dnik�w miasta, a nawet profesor�w' uniwersytetu. W Krakowie wizbdera�a niech�� i wrzenie. Rezydenci ze swej strony przygotowywali zasadnicze zmiany w Konstytucji Rzeczypospolitej. Wprowadzenie ich w �ycie udaremni� wybuch powstania listopadowego w Warszawie. Wiadomo�� o nim dotar�a do Krakowa w chwili, gidy rezydenci zamy�lali powa�nie o wprowadzeniu swych wojsk do wzburzonego miasta.
Rzeczpospolita Krakowska, mimo ��da� 'znacznej cz�ci ludno�ci, nie zg�osi�a formalnego przyst�pienia do powstania. Zachowa�a neutralno��, ale faktycznie by�a ca�kowicie po jego stronie S czynnie je popiera�a. Krak�w sta� sli� punktem rozdzielczym dla przemytu broni i amunicji z Austrii, dostarcza� Kr�lestwu lekarstw, odzie�y, �ywno�ci i pieni�dzy. Finansowano opiek� nad rannymi, wysy�ano lekarzy. Do wojska posz�o wielu ochotnik�w z Krakowa, zar�wno akademik�w z uniwersytetu, jak
1 ch�op�w podkrakowskich. Przez ca�y czas powstania granica mi�dizy Wolnym Miastem a Kr�lestwem Polskim by�a faktycznie otwarta.
W samym mie�cie nast�pi�y zmiany polityczne. Lud uzbroi� si�. Organizowano manifestacje, ��dano odej�cia Wodzickiego. Burzliwa demonstracja z 16 stycznia 1831 r. kierowana przez student�w i� Jackiem Gu-dra je�ykiem na ezele doprowadzi�a w ko�cu do usuni�cia prezesa senatu. Wodzicki opu�ci� Krak�w i wyjecha� do Kr�lestwa.
Po upadku powstania Kraik�w by� coraz silniej podporz�dkowywany w�adzy rezydent�w. Dosz�o do tego, �e w rdfcu 1833 osiad�a formalnie
2 � Ksi�dz Walerian Kalinka
18
WPROWADZENIE
na sta�e tzw. Konferencja Rezydent�w, 'kt�ra miesza�a si� do czynno�ci i uprawnie� wszystkich w�adiz krakowskich, wydalla�a urz�dnik�w, rozp�dza�a w�adze miejskie, zmienia�a dowolnie statuty organiczne, ilekro� bez ich zmiany nie mo�na by�o usun�� bardziej niezale�nych urz�dnik�w. Nowy prezes senatu, Kacper Wielog�owski, niewiele ju� m�g� dokona� w takim stanie rzeczy. 22 listopada 1835 r. rezydenci wyre�yserowali ipu-bliczne przeproszenie Wodzickiego przez senator�w za z�o�enie go z urz�du w styczniu 1831 roku,
Do roku 1836 wychod�cy z Kr�lestwa znajdowali schronienie na �l�sku i w Gailicji. W tym�e roku otrzymali oni paszporty do Krakowa. Rz�dy zacz�y rozg�asza�, �e Krak�w jest ogniskiem konspiracji. Rz�d Wolnego Miasta otrzyma� polecenie wydalenia ze swych granic wszystkich emigrant�w. Prezes Wielag�owski, widz�c wyra�n� przemoc, poda� si� 16 lutego 1836 r. do dymisji, a nazajutrz wojska mocarstw opieku�czych wkroczy�y do Krakowa pod pretekstem: �Aby oczy�ci� pa�stewko z �ywio��w anarchistycznych". Zacz�� si� okres proskrybowania uzale�nionego od r�nych przekupnych urz�dnik�w obcych. W takim rozpaczliwym Stanie mieszka�cy miasta wystosowali pismo do rz�d�w Francji i Anglii jako do gwarant�w postanowie� kongresu z roku 1815, ale pozosta�o ono bez echa. Przez pi�� lat wojsko austriackie zajmowa�o Krak�w, dopiero 20 lutego 1841 r. opu�ci�o odwach miejski, kt�ry obj�a krakowska �andarmeria konna i piesza milicja.
�ycie Krakowa stopniowo powraca�o do normalnego stanu, wr�ci�y znowu pozory wolno�ci, pozostawione i podkre�lane przez rezydent�w. Ostatni prezes senatu, ksi�dz dr Jan Schindler, poczyni� wszelkie starania, by 'Zapewni� 'miastu spokojny byt i niateriailny rozw�j. Jego te� staraniom przypisa� nale�y otwarcie kolei �elaznej, kt�ra po��czy�a Krak�w z szerokim �wiatem. Kamie� w�gielny pod t� instytucj� po�o�ono 12 pa�dziernika 1844 r.
W nast�pstwie jednak .powstania w lutym 1846 ir. Rzeczpospolita Krakowska przesta�a ostatecznie istaie�. Zosta�a w listopadzie 1846 r. wcielona do Austrii pod nazw� Wielkiego Ksi�stwa Krakowskiego.
PRZYPISY
1 W. Tokarz: Dzieje Polski w okresie 1815�1831, s. 141 i nast.
� W. Kalinka: Galicja i Krak�w, s. 6 i nast.
* Tam�e, s. 344 i nast.
4 Tam�e, s. 145 i nast.
5 Tam�e, s. 146 i nast.
CZʌ� PIERWSZA
W RODZINNYM KRAKOWIE
I RODZINA KALINK�W
4. Kalirikawie na przestrzeni stuleci. Ksi�dz Ignacy �obos, kanonik lwowski, p�niejszy biskup tarnowski, powiadomi� w roku 1878 Waleriana Kalink� o istnieniu jakiego� dokumentu informuj�cego o pewnym protoplascie rodu Kaliink�w z XVII w. Odpowiadaj�c na powy�sz� wiadomo�� nasz historyk pisa�: �radbym mie� �w dokument Kalinki z XVII w. L�kam si�, �e to b�dzie minister protestaincM, od kt�rego, proh d�lor, nasza rodzina zdaje si� pochodzi�. Przeni�s� si� z Czech na pocz�tku
XVII w. do Polski, a raczej na Litw�, gdzie si� nawr�ci� on czy jego potomstwo." l
Jaki to ma zwi�zek z omawian� tu rodzin�, trudno jest dzi� dociec, ale istnieje rzeczywi�cie w S�owacji, w pobli�u granicy w�gierskiej, w g�rach -okr�gu Javorie nad ma�ym lewym dop�ywem rzeki Hron, miejscowo�� Kalinka z ruinami dawnego zamku. 2 Historiografia czeska podaje, �e �w Wdlgaskiej Hucie, w gminie Kalinka pnzed 350 laty (a wi�c oko�o 1600 roku) �y� jaki� Kalinka, kt�ry uszed� z Polski jako reformator, gdy� by� prze�ladowany przez Ko�ci�. Wy�ej wymieniony �y� w kolibie w osamotnienliu, nie maj�c sta�ego domu." s Nie jest wykluczone, �e by� to Joachim Kalinka, kt�rego podpis figuruje na dokumencie przej�cia jakiego� ko�cio�a czeskiego na zb�r husycki w roku 1596.4 Wr�ci� on prawdopodobnie rych�o do Polski i osiad�, jak twierdzi� powy�ej Walerian Kalinka, na sprotestantyzowanej mocno Litwie.
W sto lat p�niej spotykamy w roku 1703 w Warszawie, w czasie wojny pomi�dzy Augustem II a Karolem XII, jakiego� �F. Kalink�". Znajduje si� on w szeregach wojsk wiernych kr�lowi polskiemu. Ze znajomo�ci jego z chor��ym cierni drohickiej mo�na winosii�, �e i wispomnia-ny Kalinka w czasie pokoju izamiieszkiwa� mo�e �wczesn� lubelszczy-zn�.5 Powy�szy wniosek zdaje si� potwierdza� fakt, i� pod koniec
XVIII w. spotykamy ju� kilka rodzin Kaliink�w osiad�ych we wsi Mo-krzysz�w pod Tarnobrzegiem w dzisiejszym powiecie sandomierskim. � Na pocz�tku XIX w. wioska 'ta sta�a <si� dos�ownie osad� rodu Kalink�w.
W RODZINNYM KRAKOWIE
W roku 1800 spotykamy tutaj bowiem 14 rodzin o tym nazwisku, z kt�rych cz�� piecz�tuje si� herbem Leliwa.
Zaznaczyli�my, �e cz�� tylko piecz�tuje si� herbem, bo istotnie w po�owie XVIII w. i przez ca�y XIX spotykamy tu r�wnie� rodziny ch�op�w pa�szczy�nianych o tym�e nazwisku. Wiemy, �e np. Mateusz Kalinka urodzony oko�o 1747 r., syn �ukasza, a wnuk Franciszka, pe�ni� w roku 1788 funkcj� w�jta wsi Mofcrzyszowa i by� cz�owiekiem pi�miennym. 7 Przez ca�y wiek XIX zamieszkiwa�o we wsi sze�� rodzin Kalink�w, ch�op�w odrabiaj�cych pa�szczyzn�,8 z kt�rych niekt�rzy trudnili si� flisactwem.9
Wspomnianych wy�ej rodzin ch�opskich nie mo�na jednak uto�samia� z protoplastami ksi�dza Waleriana. Mo�liwi s� jacy� wsp�lni przodkowie, ale nie ma podstaw doszukiwania sli� bli�szych, wzajemnych koligacji. Za mo�liwo�ci� wsp�lnych pocz�tk�w rodowych zdaje si� przemawia� fakt, �e �aden herbarz iStaropOlski nie wymienia rodziny Kalink�w. Jest wi�c mo�liwe, i� klejnot szlachecki uzyskali oni do�� p�no, mo�e nawet dopiero w XVIII w. i za niewiadome dzi� bli�ej zas�ugi. Nie wolno Jednak tych dw�ch grup rodowych uto�samia�, gdy� we wszystkich dokumentach dotycz�cych Kalink�w szlachty figuruj� dodatki Illustri ac Magnifici lub tylko Magnifici. Nadto zwi�zki rodzinne zawierane przez nich tylko z przedstawicielami szlachty herbowej s� tego dalszym dowodem.
Jak z jednej strony liczba rodzin Kalink�w szlachty (osiem) wskazuje na to, �e obrali sobie Mokrzysz�w za sta�� siedzib�, tak z drugiej znowu odr�bno�� tej nazwy od ich nazwiska dowodzi, i� byli oni tutaj przybyszami, a niie odwiecznymi posiadaczami czy panami wioski. Zarazem jednak ksi�gi metrykalne z XVIII i XIX w. przekazuj�ce ich nazwisko w szlacheckiich formach Kalinka, Kaliinczyna, Kalinczanka dowodz� niezbicie, �e byli oni uwa�ani za szlachetnie urodzonych, a nie za ludno�� ch�opsk�.10
5. Rodzinne �gniazdo" Kalink�w. Po�o�ona na zachodnim kra�cu Puszczy Sandomierskiej osada Mokrzysz�w istnia�a ju� tutaj w XIV w. Le�y ona nad potokiem o tej samej nazwie, stanowi�cym dop�yw ��gu wpadaj�cego do Wis�y. Z Liber Beneficiorum D�ugosza wynika, �e cz�� wsi, a mianowicie dwa �any so�tysowskie i feluszane, Oddawa�a dziesi�cin� wytyczn� snopow�, za� �any kmiece dziesi�cin� pieni�n�. Fakt ten �wiadczy o istnieniu wsi ju� za Kazimierza Wielkiego, albowiem dziesi�cin� pieni�n� wprowadzi�a ma�opolska ustawa o dziesi�cinach, wydana za zgod� kr�la przez biskupa krakowskiego Bodzant� 14 czerwca 1359 r. u Wie� Mokrzysz�w za D�ugosza okre�lano nazw� Mokszesz�w, wspo-
RODZINA KALINK�W
23
mndana za� jest przez niego po raz pierwszy oko�o roku 1470 jako osada �owiecka. Z informacji, kt�re przekaza�, wynika, �e tam, gdzie stare �any przej�� folwark i so�tys, oddawano dziesi�cin� wytyczn� snopow�. Natomiast gdzie uzyskano nowe �any przez karczowanie las�w, tam uiszczano jedynie ni�sz� dziesi�cin� pieni�n�. To ostatnie by�o niew�tpliwym bod�cem ekonomicznie gkutecizmym, zach�caj�cym ludno�� do osiedlania si� w tej cz�ci puszczy.
O �owieckim charakterze w�siki '�wiadczy fakt, �e jeszcze w roku 1565 na dziesi�ciu �anach siedzia�o dwudziestu �owc�w, a na pozosta�ych o�miu i p� �anach gospodarowa�o 22 kmieci. P�niej �any �owc�w zanikaj�, zamieniane na zwyk�e czynszowe �any kmiece lub zostaj� wcielane do folwarku. We wsi bowiem istnia� folwark i dw�r (curia regia) jako zaplecze gospodarcze dworu kr�lewskiego, kt�ry zje�d�a� tu na �owy, a p�niej dla le�nictwa czy 'miejscowego zarz�du ca�ego klucza d�br. W XVI w. istnia�y w Mokrzyszowie r�wnie� dwa �any wybranieckie.12
Wie� nale�a�a do d�br kr�lewskich, a �ci�lej, by�a cz�ci� kr�lew-szczyzn starostwa sandomierskiego. Jednym z ostatnich starost�w sandomierskich Polski przedrozbiorowej by� Stanis�aw Moszy�ski, a chor��ym z po�owy XVIII w. J�zef hr. z T�czyna Ossoli�ski. 13 Wie� w�wczas obejmowa�a 24 rodiziny pa�szczy�nianych ch�op�w i czterech tak zwanych komornik�w oraz posiada�a jedn� karczm�.14
Po rozbiorach Polski Mokrzysz�w wszed� w sk�ad d�br kameralnych rz�du austriackiego, a zarz�d ca�ego klucza tej cz�ci las�w pozosta� na miejscu. W roku 1789 kamera austriacka dokona�a gruntownego opisu granic ca�ego pa�stwa mdfcrzyszowskiego. Warto bowiem zaznaczy�, �e wie� ca�a z przyleg�o�ciami nosi�a w�wczas pe�n� nazw�: Kameralne Pa�stwo Mofcrzysz�w, Cyrku�u Rzeszowskiego, Kraju Galicji i Lodo-merii.15
W pocz�tkach XIX w. Mokrzysz�w S nale��ce do niego lasy dzier�awi� od rz�du hr. Jan Tarnowski. W roku 1835 dobra te zosta�y sprzedane przez rz�d, a ich naibywc� by� Antoni Teodor ScMndler, pan d�br Re-chowitz na Morawach. Po ojcu gospodarzyli tutaj synowie Alfired i W�adys�aw Schindlerowie, a �ci�lej wyr�czy� ich w tym rz�dca, zwany �pe�nomocnym w�a�cicielem d�br moknzyszowskich w Mokrzyszowie", Franciszek Gregor.16 Dopiero przed rokiem 1910 naby� te dobra Zdzis�aw Tarnowski, pan na s�siednim DzJkowie. Pod koniec XIX w. zamieszkiwa�o wie� 1244 katolik�w, z kt�rych 43 osoby na tzw. obszarze wi�kszej posesji s� to Kailinlkowie szlachta (ireszta mieszka�c�w na obszarze posesji mniejszej). Wraz z Dzikowem, stanowi�cym p�nocn� cz�� Tarnobrzega, z samym Tarnobrzegiem, Stalami i kilku wioskami Mokrzysz�w nale�a� do parafii Miechocin, kt�ra od roku 1324 posiada�a ju� w�asny ko�ci�. " Mokrzysz�w geograficznie graniczy na zachodzie z Tamobrze-
24
W RODZINNYM KRAKOWIE
giem, na po�udniu z Kozielcem, na wschodzie ze Stalami i na p�nocy ze Sobowelm, czyli DzikoWem.18
6. S�dzia Najwy�szego Trybuna�u. Rodzicami Andrzeja Kalinki byli Szymon i Katarzyna Po�czy�ska. Szymon urodzony oko�o roku 1755 zmar� w nieznanych bli�ej okoliczno�ciach, prawdopodobnie w (kt�rej� z wojen napoleo�skich. 19 Katarzyna urodzona oko�o roku 1762 zmar�a w Mo-krzyszowie w 1805 r.20 Z zachowanych cz�ciowo ksi�g metrykalnych wynika, �e Andrzej by� ich najstarszym synem. Wiemy nadto o dw�ch jego siostrach, o Katarzynie (ur. 10.4.1786 r.) i Apolonii (ur. 1790 r.)21
Andrzej Alojzy urodzi� si� w rodzinnym Mokrzyszowie w roku 1783.22 Nauk� w szkole podj�� bardzo p�no. Z nieznanych te� bli�ej przyczyn pos�ano go do Krakowa, gdzie w roku 1803 by� jednym z najlepszych uczni�w Gimnazjum Nowodworskiego. Zaj�� w�wczas drugie miejsce za pilno�� w nauce w klasie poetka. 23 Brak nam dzi� dok�adnych danych o uko�czeniu przeze� szko�y �redniej i o odbytych studiach prawniczych. Mo�na je jednak w przybli�eniu ustali� na lata 1803�1808.
Po uko�czeniu Uniwersytetu Jagiello�skiego w Krakowie wszed� Andrzej Kalinka do administracji (publicznej. Wykszta�ceniem, a przede wszystkim pilno�ci� i 'zdolno�ciami zdoby� sobie 'zaufanie zwierzchnik�w, bo ju� w marcu 1810 r. (i a� do ko�ca 1812 r.) pe�ni� obowi�zki zast�pcy sekretarza generalnego prefekta Departamentu Krakowskiego, a r�wnocze�nie by� sekretarzem Dyrekcji Kuncentralnej Prefektury Departamentu Krakowskiego. 24 Mieszka� w�wczas przy ul. Szewskiej 331 w Krakowie.25
W tym czasie by�o bardzo modne wolnomudarstwo, traktowane przez spo�ecze�stwo krakowskie jako filantropijna i humanitarna organizacja spo�eczna. Po d�u�szej przerwie l marca 1810 r. komendant placu' p�k Ignacy Zieli�iski wznowi� istnienie (zakazanej przez rz�d austriacki po trzecim rozbiorze) lo�y krakowskiej. Wskrzesza� on w�wczas star� lo�� z czas�w stanis�awowskich pod nazw� �Przes�d zwyci�ony". Owo reaktywowanie zosta�o dokonane przy wsp�udziale 20 cz�onk�w. 26 W nast�pnym roku wraz z 44 nowymi cz�onkami wst�pi� do niej Andrzej Kalinka. 2T W 1813 roku lo�a liczy�a ju� 180 cz�onk�w, Kalinka pe�ni� jedno ze stanowisk hierarchicznych � zast�pcy II dozorcy, odznacza� si� wi�c nieprzeci�tn� aktywno�ci�.28 W kwietniu tego� roku, przynajmniej formalnie, lo�a przerwa�a swe prace �zamykaj�c dzia�alno�� z powodu okoliczno�ci wojennych". 29
W roku 1812 Kalinka ustabilizowa� swe �ycie osobiste. 19 stycznia zg�osi� formalnie przed urz�dnikiem stanu cywilnego zamiar pobrania si� z Mari� Brzesk� z D�bian, co w �wczesnej nomenklaturze nazywa�o si�
RODZINA KALINKOW
25
�przyrzeczeniem ma��e�stwa". 3 lutego tego� roku o godzinie 9 w ko�ciele parafialnym w Sokolinie ko�o Wi�licy, w powiecie skaibmierisikim, ksi�dz proboszcz J�zef Zaremba pob�ogos�awi� ich zwi�zek ma��e�ski. 30 Nast�pnie Kalinka (przeni�s� si� do mieszkania przy ul. Sw. Anny 3/15. S1
Stopniowo awansuj�c w roku 1815 by� ju� podprefektam powialtu miechowskiego. Prowadzi� w�wczas, jak to by�o w zwyczaju, jeden dom w Miechowie a drugi w Krakowie, pocz�tkowo przy ul. Sw. Anny, a potem przy Miko�ajskiej 638. 32
W latach 1816 i 1817 obok zaj�� 'zwi�zanych z podprefektur� ak�mi-nistrowa� wie� Poja�owice w powiecie miechowskim, nale��c� do parafii S�awice. Tutaj urodzi� mu si� trzeci z kolei isyn Aleksander (dwaj poprzedni zmarli wkr�tce po urodzeniu). 33
W roku 1820 zerwa� definitywnie z prac� w administracji z zamiarem wej�cia do s�downictwa krakowskiego. 34 Prawdopodobnie w�a�niie teraz w dow�d uznania za dziesi�cioletni� sumienn� s�u�b�, a mo�e i dla innych nieznanych dzi� bli�ej zas�ug, zosta� kawalerem Orderu Sw. W�odzimierza. ss W czerwcu 1820 r. Andnzej Kalinka naby� wieczyst� dzier�aw� podkrakowslkdej wsi Bolechowiee i r�wnocze�nie rozpocz�� praktyk� s�dow�. 36 Uko�czy� j� pomy�lnie robi�c zarazem doktorat z prawa, a w imatrcu 1823 r. spotykamy go ju� w liczbie s�dzi�w trybuna�u pierwszej instancji. Warto przypomnie�, �e wed�ug konstytucji Wolnego Miasta Krakowa, aby zosta� s�dzi�, nale�a�o spe�ni� nast�puj�ce warunki: �imie� lat 30 sko�czonych, odby� nauki zupe�ne (...) i otrzyma� stopie� doktora, pracowa� rok jeden przy pisarzu s�dowym i podobnie� praktykowa� przez rok przy adwokacie, mie� w�asno�� nieruchom� warto�ci osiem tysi�cy z�p nabyt� na rok przynajmniej przed elekcj�." 37 Wszystkie powy�sze -warunki spe�nia� ju� w�wczas Andrzej Kalinka. Jako sejdzlia I instancji pracowa� jeszcze w sierpniu 1824 r. 38
W latach 1827�1828 Kalinka prowadzi� dzia� hipoteczny w s�downictwie krakowskim 39 jako pisarz s�dowy. 40
S�dy �wczesne w Krakowie by�y tr�jstopniowe. Najwy�szym by� trybuna� III instancji, stopie� II stanowi� s�d apelacyjny, najni�szym za� by� trybuna� I instancji. Od roku 1828 do wrze�nia 1830 Andrzej Kalinka pe�ni� funkcj� pisarza s�du apelacyjnego. Przeszed� wi�c w tym czasie do II instancji. 41 Wraz z prac� zmieni� te� miejsce pobytu zamieszkuj�c przy ulicy Nowa Weso�a 196. Od pa�dziernika 1831 r. by� ju� prokuratorem s�du apelacyjnego z pensj� roczn� 3 tysi�cy 'z�otych.42 Wkr�tce potem zosta� s�dzi� tego� trybuna�u II instancji i przeni�s� si� z rodzin� do budynku ojc�w franciszkan�w nr 216, kt�ry �do �adnej ulicy nie przytyka�, tylko przez r�ne do klasztoru nale��ce dziedzi�ce i zau�ki zagl�da� z daleka na dawny ko�ci� Sw. Micha�a i na plantacje (planty krakowskie)". 43
26
W RODZINNYM KRAKOWIE
W opiniach o s�dziach II instancji znajdujemy wiele s��w pochlebnych o Andrzeju Kalince. Podkre�la -si� jego obowi�zkowo��, fachowo��, sumienno�� �w wygotowywaniu wyrok�w" i do�� szybkie tempo pracy.44 Nic wi�c dziwnego, �e stosunkowo szybko posuwa� si� on naprz�d po drabinie hierarchii s�downiczej. Ju� w roku 1834 by� drugim s�dzi� trybuna�u III instancji, za� w rok p�niej by� ju� na tym stanowisku s�dzi� do�ywotnim. 45 Funkcj� t� pe�ni� do -roku 1842. Wtedy to, id�c za g�osem obywatelskiego sumienia, wyda� wraz z innymi s�dziami trybuna�u III instancji nieprzychylny wyrok dla Liehmanna, rezydenta austriackiego. Jakby w odpowiedzi na 'to rezydenci, wbrew woli senatu i bez jego inicjatywy, og�osili wsp�lnie nowy statut reorganizuj�cy s�downictwo krakowskie. Na mocy tej �reorganizacji" Andrzej Kalinka wraz z reszt� trybuna�u III instancji oraz z Mliku innymi s�dziami ni�szych stopni 'zosta� przeniesiony na emerytur�.46 To pnzyfkre dla starego s�dziego przej�cie przyczyni�o si� niew�tpliwe do przyspieszenia jego zgonu. Zmar� w Krakowie w domu franciszkan�w 3 pa�dziernika 1842 r. na 'zapalenie p�uc.47
Obok swej �ci�le zawodowej pracy bra� Andrzej Kalinka czynny udzia� w krakowskiej akcji charytatywnej. Przyczyni�a si� do tego niew�tpliwie jego przynale�no�� do lo�y maso�skiej (!). Rzecz charakterystyczna, �e �w�a�nie 'krakowska masoneria popiera�a (Zdecydowanie projekt za�o�enia w swym mie�cie Towarzystwa Dobroczynnego.48 Gdy za� powsta�o ono pod osobist� prezesur� ksi�dza bjpa Kairola Sk�rfcowskiego, jednym z jego wiceprezes�w by� w�a�nie Andrzej Kalinka.49 By� on te� redaktorem wydawanych specjalinyc�i rocznik�w Towarzystwa Dobroczynno�ci Wolnego Miasta Krakowa i Jego Okr�gu.50 Dodajmy jeszcze, �e �wczesna lo�a krakowska utrzymywa�a, zar�wno regularnie, jak i przez sporadyczn� pomoc, wielu biednych orasz dopomaga�a kapucynom i siostrom karmelitankom w ich akcji dobroczynnej, jak r�wnie� Szpitalowi Sw. �azarza. 51 Czynny zapewne w tej ca�ej akcji Kalinka by� w roku 1835 radc� �Archi-konfratenni Mi�osierdzia i Banku Pobo�nego" w Krakowie. 52
Cho� znana jest nieco jego dzia�alno��, niestety bardzo niewiele dzi� wiemy o �ydiu rodzinnym i osobistym S�dziego. Przekazy archiwalne Informuj� jedynie, �e posiada� sze�ciu syn�w i jedn� c�rk�. Dowiadujemy si� z nich r�wnie�, �e dwaj pierwsi synowie, podobnie jak i c�rka, umarli mu w dzieci�stwie, a pe�ne �yciie rodziny izacz�o si� dopiero z przyj�ciem na �wiat Wspomnianego powy�ej trzeciego z kolei syna Aleksandra w roku 1816.
7. Maria z Brzeskich Kalinkowa, matka ojca Waleriana, urodzi�a si� w roku 1790 w D�bianach, pow. Kazimierza Wielka w woj. krakowskim. 53 By�a jedn� z sze�ciorga dzieci miejscowego dziedzica J�zefa i jego
RODZINA KALINKOW
27
�ony Tekli Konarzewskiej. Poza Tomaszem, najstarszym bratem, posiada�a jeszcze dwie starsze od siebie siostry Ksawer� i Ludwik� oraz m�odsz� Agat� i brata Wojciecha. Ojoiec jej 'zmar� w s�dziwym ju� wieku 6 marca 1821 r. Na podstawie zapisu testamentarnego maj�tek rodzinny D�biany obj�� po ojcu Tomasz Brzeski z obowi�zkiem sp�acenia matki i m�odszego rodze�stwa.54
W lutym 1812 r., jak ju� wiemy, Maria Brzeska po�lubi�a Andrzeja Kalink�. Urz�dowymi �wiadkami tego �lubu byli opr�cz Ignacego Ro