10996
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | 10996 |
Rozszerzenie: |
10996 PDF Ebook podgląd online:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd 10996 pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. 10996 Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.
10996 Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:
W serii Niezwykli Nieprzeci�tni Niezapomniani dotychczas ukaza�y si�:
Gudrun Ziegler, Tajemnice rodu Romanow�w
S. Fischer-Fabian, Aleksander Wielki
Norbert von Frankenstein, Raspu�n - demon w szatach mnicha
Carolly Erickson, Henryk VIII
Carolly Erickson, El�bieta I
Carolly Erickson, Anna Boleyn
Philipp Yandenberg, Neron
Pat Southern, Marek Antoniusz
Pat Southern, Kleopatra
Pat Southern, Juliusz Cezar
Margaret Crosland, Madame de Pompadour
S. Fischer-Fabian, Karol Wielki
Philipp Yandenberg, Nefertiti
Donald Thomas, Markiz de Sade
Sebastian Haffner, Winston Churchill
W przygotowaniu:
Paolo Cesaretti, Teodora
Laurent Lemire, Maria Sklodowska-Curie
Philipp Yandenberg, Ramzes II Wielki
Claude Dufresne, Pani Walewska
David Bates, Wilhelm Zdobywca
Pat Southern, Pompejusz Wielki
Roland Mara, Kr�lowa Wiktoria
NIEZWYKLI � NIEPRZECI�TNI � NIEZAPOMNIANI
Georges Bordonove
oanna d\
Z francuskiego prze�o�y�a Bella Szwarcman-Czamota
K/1' gifrs,*!>ftr!.<*
�wiat Ksi��ki
Tytu� orygina�u
JEANNE D'ARC
ET LA GUERRE DE CENT ANS
Projekt ok�adki i stron tytu�owych Micha� Sosnowski
Redaktor prowadz�cy Tomasz Jendryczko
Redakcja Kazimierz Stembrowicz
Indeks Ma�gorzata Dehnel-Szyc
Redakcja techniczna Miros�awa Kostrzy�ska
Korekta
Maria Szymaniak Bo�enna Burzy�ska
Copyright � 1994 Editions Pygmalion/Gerard Watelet, Paris
Ali rights reserved lis book is published by arrangement with Literary Agency �Agence de 1'Est"
Copyright � for the Polish translation by Bertelsmann Media Sp. z o.o. Warszawa 2003
�wiat Ksi��ki Warszawa 2003
Sk�ad i �amanie FELBERG
Druk i oprawa Drukarnia Naukowo-Techniczna S.A., Warszawa
ISBN 83-7311-667-2 Nr 3807
.
-
M�wiono o tym, ale jeszcze za ma�o
Delacroix
Historia owych czas�w spleciona jest z cudami - zar�wno w nieszcz�liwych, jak i pomy�lnych wydarzeniach. Niezwyk�e wizje odj�y rozum Karolowi VI, cudowne objawienia uzbroi�y Dziewic�, kr�lestwo Francji zosta�o odebrane rodowi Ludwika �wi�tego z nadprzyrodzonej przyczyny i zwr�cone mu - za spraw� cudu.
Chateaubriand (Etudes histori�ue�)
By�a �yw� legend�. Jednak jej si�a �yciowa by�a skondensowana i tw�rcza. M�oda dziewczyna nie�wiadomie �tworzy�a", by tak rzec, i �realizowa�a" swoje w�asne idee, kreowa�a inne, wyposa�a�a je w skarby swego panie�skiego �ywota, wspania�ego i pot�nego, przy kt�rym blednie ca�a pospolito�� �wiata tego. Je�li tworzenie jest poezj�, to tutaj stykamy si� z najwy�sz� form� poezji.
Michelet (Histoire de France)
Posta� Joanny, trwaj�ca na pograniczu dw�ch epok, o�wietlona jest podw�jnym blaskiem sk�panym w ostatnich promieniach zachodz�cego �redniowiecza, oz�oconego pierwszymi promieniami wschodz�cego s�o�ca renesansu. Jej �ycie jest wspania�� pie�ni� trubadur�w.
Gabriel Hanotaux (Jeanne d'Ar�)
Kt� by jej nie kocha�? Kto nie odczuwa�by dumy z jej rodu i ludu? Kto m�g�by si� powstrzyma� od podziwu, ale r�wnie� zapytania - z bezbrze�nym szacunkiem - o tajemnicze, lecz rzeczywiste �r�d�a takiej wielko�ci duszy, tak doskona�ej r�wnowagi, naiwnej skuteczno�ci, a zarazem odwagi, �mia�o�ci i nie�mia�o�ci, si�y charakteru i subtelnej a gor�cej pobo�no�ci, tak niezawodnego os�du, �elaznego zdecydowania - u m�odziutkiej i bez reszty kobiecej istoty? Jawi si� nam ona jako nadzwyczaj udany tw�r zar�wno co do wdzi�ku, jak i do natury.
R.R Michel Ri�uet
Spis tre�ci
R�ne oblicza Joanny......................................... \\
CZʌ� PIERWSZA
Wojna zwana stuletni� (1337-1428)
Rozdzia� l
Ma��e�stwo Eleonory ......................................... 17
Rozdzia� 2
�Kr�l-znajdek"........................................... 24
Rozdzia� 3
Sluis i Cr�cy ......................................... 29
Rozdzia� 4
Bitwa pod Poitiers............................................ 33
Rozdzia� 5
Traktat z Br�tigny....................................... 45
Rozdzia� 6
Wielka odbudowa ............................................ 50
Rozdzia� 7
Ob��kany kr�l ............................................... 55
Rozdzia� 8
Armaniacy i burgundczycy..................................... 64
Rozdzia� 9
Azincourt..................... 70
Rozdzia� 10
Dziura, przez kt�r� Anglicy przeszli do Francji .................... 75
Rozdzia� 11
Dw�ch kr�l�w w jednym kr�lestwie................ 83
JOANNA D'ARC
CZʌ� DRUGA
Epopeja Joanny d'Arc (1429-1430)
Rozdzia� l
Miasteczko nad Moz�......................................... 93
Rozdzia� 2
Wczesna m�odo�� Joanny...................................... 98
Rozdzia� 3
W ogrodzie mego ojca.......................................... 104
Rozdzia� 4
Robert de Baudricourt......................................... 109
Rozdzia� 5
Sto pi��dziesi�t mil........................................... 116
Rozdzia� 6
Spotkanie w Chinon .......................................... 122
Rozdzia� 7
�Proces" w Poitiers........................................... 128
Rozdzia� 8
Miecz i sztandar.............................................. 134
Rozdzia� 9
Orlean...................................................... 139
Rozdzia� 10
Wyzwolenie................................................. 147
Rozdzia� 11
Odwet za Azincourt........................................... 154
Rozdzia� 12
Koronacja................................................... 160
Rozdzia� 13
Brama Saint-Honor� .......................................... 169
Rozdzia� 14
Targowisko z�udze�............................................175
Rozdzia� 15
Compiegne.................................................. 182
xx CZʌ� TRZECIA
M�cze�stwo Joanny (1430-1431)
3
Rozdzia� l
Sprzedano Joann� ............................................ 191
8
Spis tre�ci
Rozdzia� 2
Pierwsze uchybienia .......................................... 200
Rozdzia� 3
Wst�pne konsultacje .......................................... 206
Rozdzia� 4
Proces z urz�du.............................................. 216
Rozdzia� 5
Dalszy ci�g procesu z urz�du (w wi�zieniu Joanny) ................ 229
Rozdzia� 6
Proces zwyczajny............................................. 238
Rozdzia� 7
Proces zwyczajny (ci�g dalszy). Opinie s�dzi�w ................... 255
Rozdzia� 8
Ostatnie dni procesu .......................................... 266
Rozdzia� 9
Odst�pczyni................................................. 271
Rozdzia� 10
30 maja 1431................................................ 278
CZʌ� CZWARTA
�Gujenn� i Normandi� na nowo ci daj�..." (1431-1453)
Rozdzia� l
Ok�lniki.................................................... 285
Rozdzia� 2
Koronacja Henryka VI ........................................ 292
Rozdzia� 3
Pok�j w Arras ............................................... 299
Rozdzia� 4
Wyzwolenie Pary�a........................................... 304
Rozdzia� 5
�Nasz dobry wujaszek z Francji..." .............................. 310
Rozdzia� 6
Odzyskanie Normandii i Gujenny ............................... 318
CZʌ� PI�TA
Ostatni proces Joanny (1452-1456)
Rozdzia� l
�ledztwo oficjalne............................................ 329
JOANNA D'ARC
Rozdzia� 2
�ledztwo ko�cielne ........................................... 334
Rozdzia� 3
Pro�ba Isabelle Romee ........................................ 345
Rozdzia� 4
W rodzinnych stronach Joanny.................................. 352
Rozdzia� 5
W Orleanie.................................................. 358
Rozdzia� 6
W Pary�u................................................... 363
Rozdzia� 7
W Rouen ................................................... 368
Rozdzia� 8
7 lipca 1456................................................. 374
Rozdzia� 9
Dla potomno�ci .............................................. 378
Rozdzia� 10
�wi�ta Joanna d'Arc.......................................... 385
Aneks.......................................................387
Bibliografia selektywna.........................................399
Indeks.......................................................403
R�ne oblicza Joanny
Epopeja Joanny d'Arc trwa�a zaledwie dwa lata: rok walk i rok wi�zienia. By�a ol�niewaj�ca, wi�c si� zapomina, �e trwa�a tak kr�tko. Tymczasem mo�na j� zrozumie� w pe�ni tylko wtedy, gdy umieszczona zostanie na w�a�ciwym tle. To meteor, kt�ry przemyka przez burzliwe niebo wojny stuletniej, raptem rozb�y�nie, zanim ostatecznie pogr��y si� w mroku gdzie� na horyzoncie. Zapami�tano tylko t� ol�niewaj�c� jasno��! Joanna zal�ni�a i pierzch�a jak sen, jednak rzuci�a iskr� na proch - by�a pierwszym detonatorem, jak apel* z 18 czerwca 1940 roku. Oczywi�cie zwyci�a�a, ale przede wszystkim uzbroi�a walcz�cych, ludowi przyt�oczonemu n�dz� i upokorzeniami przywr�ci�a nadw�tlon� nadziej�. Swoim po�wi�ceniem przygotowa�a triumfaln� drog� do wyzwolenia Kr�lestwa Kwiatu Lilii**. Zar�wno w ko�ciele w Domr�my, jak i pod murami obronnymi Orleanu czy w pos�pnych kazamatach, gdzie Anglicy przykuwali j� co noc, by�a uosobieniem danej chwili w dziejach Francji. Ona by�a jak Francja! Nie ta pe�na pretensji i wyrzecze�, nie �ten kraj", dyskredytowany przez demagog�w i teorety-
* Tego dnia genera� Charles de Gaulle wyg�osi� z Londynu historyczn� mow� do rodak�w, wzywaj�c Francuz�w do kontynuowania wojny a� do zwyci�stwa u boku aliant�w. Mowa by�a swoist� odpowiedzi� na radiowe przem�wienie marsza�ka P�taina z 17 czerwca, informuj�cego spo�ecze�stwo, �e �trzeba zaprzesta� walki" z Niemcami (red.).
'* Lilia stanowi�a god�o kr�l�w francuskich wszystkich linii dynastii Kapetyn-g�w. Od XIV w. w herbie figurowa�y trzy stylizowane lilie (red.).
11
JOANNA D'ARC
k�w, dla kt�rych polityka jest aren�, a poniewa� nie potrafi� strzec ani tworzy�, podkopuj� i rujnuj�. Jest ona uosobieniem Francji g��bokiej, w kt�rej przysz�o�� i przesz�o�� ��cz� si� w jedno, Francji czynnej i milcz�cej, jest sol� tej ziemi, na kt�rej ka�de miasto, ka�da wioska, ka�da �cie�ka i w�w�z opowiadaj� d�ug�, wspania�� histori�. W roku 1429 Joanna by�a �ywym obliczem tej w�a�nie Francji. By�a jak pierwszy u�miech, kt�ry pojawi� si� po p�aczu.
Aby wyja�ni� rol�, jak� odegra�a, misj�, kt�r� wype�ni�a, musimy pokaza� przede wszystkim, w jakim chaosie znajdowa�o si� pi�kne kr�lestwo Francji, jak ta pot�ga, kt�ra zar�wno pod wzgl�dem zaludnienia, jak i bogactw naturalnych zajmowa�a pierwsze miejsce w Europie, w czasie jednego tylko panowania podupad�a do tego stopnia, �e uleg�a naje�d�cy i zosta�a niemal doszcz�tnie unicestwiona. Wydawa� si� mog�o, �e Wale-zjusze zrujnuj� dzie�o swoich poprzednik�w - Kapetyng�w. Stwierdzenie to uczyni wyra�niejsz� przemian�, jakiej dokona�a Joanna w ci�gu kilku miesi�cy. By�o rzeczywi�cie tak, jakby po d�ugiej, pe�nej koszmar�w nocy za�wieci�o s�o�ce.
A jednak trudno jest okre�li� osobowo�� Joanny. Oczywi�cie mo�na -i tak te� post�powano - podkre�la� jeden z aspekt�w jej osobowo�ci, ale nie jest istotne, czy okre�li si� j� jako patriotk�, bojowniczk� czy mistyczk�. By�a tym wszystkim naraz. Przede wszystkim cechowa�a j� prostota i autentyczno��. Nie uwa�a�a si� ani za bohaterk�, ani za �wi�t�, nie by�a pr�na, powtarza�a od czasu do czasu, a nawet przed obliczem s�dzi�w, �e by�a tylko narz�dziem Opatrzno�ci. Wierz�cy i niewierz�cy starali si� opisa� zagadk� jej �ycia, t� tajemn� si��, kt�ra sprawi�a, �e sta�a si� dow�dc� wojskowym. A przecie� na polu i w domu, w Domr�my, by�a sam� mi�o�ci�, pokor� i �agodno�ci�. Pr�bowano opisa� tak�e t� wewn�trzn� pewno�� siebie, kt�ra pozwoli�a niepi�miennej dziewczynie stawi� czo�o ca�emu areopagowi teolog�w, tyle� do�wiadczonych, co wrogich, a nawet zdo�a�a wprawi� ich w zak�opotanie. Na pr�no oszczercy starali si� zniekszta�ci� jej obraz.
Zapewne w naszym kraju nie brak by�o bohaterskich kobiet: je�li o mnie chodzi, znam jedn� - uczestniczk� ruchu oporu, kt�ra prze�y�a Auschwitz. Kobiety te stawia�y czo�o wszelkim przeciwno�ciom i zara�a�y innych energi�. A jednak �adna z nich nie dor�wna�a Joannie, nie zbawi�a ojczyzny sama, w pojedynk�! Gdyby Joanna pozosta�a na zawsze w swej wiosce i prz�d�a we�n�, albo gdyby teologowie z Poitiers j� zdyskwalifikowali, czy gdyby Karol VII nie zaufa� jej, lub gdyby przegra�a pod murami Orleanu -nie by�oby koronacji w Reims. Najprawdopodobniej oznacza�oby to koniec niepodleg�o�ci kr�lestwa. Zanim si� pojawi�a, wszystko by�o stracone -i wszystko sta�o si� zn�w mo�liwe po Orleanie; wyzwolenie Francji by�o
12
R�ne oblicza Joanny
owocem jej m�cze�stwa. Politycy r�nej ma�ci odwo�ywali si� do niej, w zale�no�ci od sytuacji, ale nie zdo�ali wyko�lawi� jej intencji ani postaci, ani te� jej wielko�ci. Joanna nie jest ani prawicowa, ani lewicowa. Jest cz�owiekiem z krwi i ko�ci, a jednak wykracza poza zwyczajne cz�owiecze�stwo. Uwznio�la wszystko, z czym si� zetknie. Niekwestionowalna prawdziwo�� ��czy si� w niej z legend�, jej kr�tkie �ycie jest rzeczywi�cie ostatni� z naszych chansons de g�ste* - t�umaczy jej sukces i miejsce, jakie wyznaczy�a jej potomno��. Historycy z ca�ego niemal �wiata - z Ameryki, Rosji, Japonii, Anglii, Niemiec - pochylaj� si� nad jej losem, dlatego �e jest jedyna w swoim rodzaju. Zainspirowa�a plejad� poet�w i artyst�w. Jednak�e dla nas, Francuz�w, jest ona �wi�tym wspomnieniem. Mamy obowi�zek odtworzy� j� tak�, jaka by�a - w�a�nie teraz, gdy tylu pod�ych ludzi uprawia demistyfikacj� dla realizacji cel�w, o kt�rych nie warto wspomina�. Jednak�e Joanna nie jest mitem. Nie sfabrykowano jej dla dora�nych potrzeb. Sama w sobie jest ona wspania�a, silna, rzeczywista, a wywodzi si� z prastarej Lotaryngii, w kt�rej bije serce Europy.
Min�o ponad czterdzie�ci lat od chwili, w kt�rej zapragn��em napisa� t� ksi��k�. Poprzez celowe poszukiwania i przypadkowe lektury, gromadzi�em dokumenty zwi�zane z ni� w taki czy inny spos�b, zbiera�em notatki i fotokopie, przegl�da�em zapisy obu jej proces�w (skazuj�cego i kasacyjnego), bez kt�rych nasza wiedza o niej by�aby niepe�na, numeruj�c i klasyfikuj�c jej odpowiedzi s�dziom, �wiadectwa tych, kt�rzy j� znali, por�wnuj�c te odpowiedzi i te �wiadectwa z opowie�ciami kronikarzy. Portret Joanny powsta� na podstawie tego ogromu dokument�w technik� pointylistycz-n�, punkcik obok punkciku. Ale czy� nie wolno historykowi posun�� si� dalej, o�ywi� - je�li si� da - t�, kt�ra by�a istot� z cia�a i krwi, z ko�ci i nerw�w, jej g�os, spojrzenie, u�miech, my�l?
Mo�na po prostu i�� �ladami Joanny, odtworzy� szlak, jakim przesz�a -od Yaucouleurs do Chinon, od Orleanu do Reims, od Compiegne do Rouen, gdzie dokona�a si� jej ofiara. A jednak to w Domr�my jej obecno�� jest najbardziej namacalna, s� bowiem takie miejsca, w kt�rych czuje si� tchnienie ducha. R�wnie� w Yaucouleurs, gdzie czeka�a na zgod� Baudricourta. A tak�e w dolinie Mozy, gdzie si� urodzi�a, wzros�a, przyj�a m�nie straszliw� misj�, jak� jej powierzono. Zapewne �wi�ci i bohaterowie wymykaj� si� regu�om, przychodz� z jakiego� innego miejsca, s� obcy dla siebie samych, a ze sw� ojczyst� ziemi� s� zwi�zani tylko przez przypadek, bo tam si� urodzili. Jest to jednak ekscytuj�ce do�wiadczenie i niemal konieczno�� - spojrze� uwa�nie na to, co �dobra Lotarynka" widzia�a
* Francuskie �redniowieczne poematy epickie o heroicznych, cz�sto legendarnych czynach bohater�w epoki Karola Wielkiego (red.).
13
JOANNA D'ARC
w latach dzieci�cych i m�odzie�czych, odetchn�� powietrzem i zapachem kwiat�w, kt�rym ona oddycha�a, st�pa� po ziemi, kt�r� ona przemierza�a. Z tych krajobraz�w czerpie si� �agodno��, r�wnowag� i skupienie. ��ki nad brzegami Mozy wznosz� si� stopniowo ku szachownicy p�l, ��cz�c si� z sadami, kt�re wyros�y na miejscu niegdysiejszych winnic. Pag�rki, na kt�rych buki, d�by i jod�y splataj� swe ga��zie, wytyczaj� lini� horyzontu. Rozci�gaj�ce si� w oddali zagajniki o�ywiaj� te przestrzenie. Wsz�dzie ludzie pracuj� w mozole, z szacunkiem dla ziemi-�y wicielki. W innej ksi��ce przywo�a�em wizj� domu Joanny i wiosk� Domr�my, m�od�, szumi�c� Mo�e, Bois-Chenu i jego �r�de�ka. B�d� do nich powraca� w tej ksi��ce, ale chc� tu, od razu, powiedzie� jedno, jako wprowadzenie do akcji: jak�e �atwo jest wyobrazi� sobie Joann� w tym ogrodzie, w tym wiejskim domostwie ani biednym, ani bogatym, w tej izbie, w kt�rej gromadzi�a si� ca�a rodzina, w skromnym alkierzu, w kt�rym sypia�a. Wszystko tu opowiada o niej - kamienie i drzewa. To tu, w tych promieniach s�o�ca, przebijaj�cych si� przez listowie, pojawia si� jej twarz, w tej ciemno�ci-jasno�ci wida� j�, jak na kolanach op�akuje nieszcz�sny los ludu francuskiego, odczuwaj�c zarazem �ywiej nadziej� m�odym sercem. Niechaj turysta zamieni si� w pielgrzyma i po�wi�ci na Domr�my dzie� i noc. Niechaj zobaczy stada powracaj�ce z pastwiska, zmierzch, kt�ry z�oci dachy dom�w st�oczonych nad Moz�, i mrok nad wzg�rzem Juliana (Apostaty), na kt�rym niegdy� Rzymianie rozbili ob�z. Niechaj pos�ucha szmeru li�ci Bois-Chenu, a kiedy ju� nadejdzie p�na godzina, ujadania ps�w, kt�re odpowiadaj� sobie nawzajem, i dzwonu, kt�ry rozdzwoni� si� w wieczornej mgle. Niechaj odnajdzie, w ciszy jednej chwili, swoj� dusz� z dzieci�stwa i us�yszy przyt�umiony g�os rzeczy nieo�ywionych, a jednak tak�e �yj�cych na sw�j spos�b, i kontempluje przez otwarte okno ogrom rozgwie�d�onego nieba. Ale jeszcze lepiej by�oby wr�ci� tu w zimowy wiecz�r, gdy u�miech lata ust�puje miejsca surowo�ci zimy, a niskie, ci�kie niebo wisi nad ziemi�. Niechaj ten podr�ny, je�li zdo�a, pu�ci wodze wyobra�ni przy ogniu p�on�cym na kominku, niechaj pos�ucha �wistu wiatru, kt�ry odpowiada na skargi p�on�cych polan. A potem - niech wyjdzie przed dom i spojrzy na czarne sylwetki drzew i dom�w odcinaj�cych si� od �niegu, na Mo�e wij�c� si� mi�dzy ostami i wzg�rkami. I niech nad tym niepokalanym �niegiem, wiecznie �wie�ym, roz�cielonym a� po horyzont i noc, opowie, na sw�j spos�b tajemnicz� histori� Joanny.
CZʌ� PIERWSZA
Wojna zwana stuletni� (1337-1428)
ROZDZIA� l
Ma��e�stwo Eleonory
Wojna stuletnia rozpocz�a si� formalnie w 1337 roku wypowiedzeniem ho�du lennego przez Edwarda III, kr�la Anglii, Filipowi VI, pierwszemu w�adcy z dynastii Walezjuszy, zako�czy�a si� za� w 1453 roku zwyci�stwem pod Castillon, za panowania Karola VII. Przebieg wojny wyznaczy�o kilka wielkich bitew, ale zasadniczo polega�a ona na obleganiu miast i zamk�w, drugorz�dnych potyczkach przypominaj�cych operacje komandos�w, na zwyk�ych pomocniczych akcjach, o kt�rych kronikarze zaledwie napomykali. Gdyby trwa�a rzeczywi�cie sto lat, kr�lestwo Francji przesta�oby istnie�. W rzeczywisto�ci wojna przerywana by�a do�� d�ugimi okresami rozejm�w. Jednak�e nawet wtedy �o�nierze n�kali lud. �upiestwo, zab�jstwa, gwa�ty, zbrodnie pope�niane przez zb�jc�w i zbrojne bandy �ob�upiaczy" (ecorcheur�) przyczynia�y si� do zwi�kszenia n�dzy, a nawet, w pewnych regionach, g�odu. Epidemia d�umy (�czarna �mier�") doprowadzi�a do wyludnienia niekt�rych miast i miasteczek w trzech kolejnych falach (1347-1351,1360-1363,1373-1374). Wojna domowa mi�dzy arma-niakami a burgundczykami omal nie doprowadzi�a do zagarni�cia kr�lestwa przez Anglik�w. Istnia�a jak gdyby podw�jna monarchia. Pojawienie si� Joanny d'Arc i up�r Karola VII pogorszy�y sytuacj�, tak �e wszystko wydawa�o si� stracone. Konflikt - zrazu dynastyczny, a pod pewnymi wzgl�dami po prostu feudalny - przeistoczy� si� w wojn� narodow�.
Na og� jako przyczyn� podaje si� elekcj� Filipa VI Walezjusza na tron Francji, po wyga�ni�ciu g��wnej linii Kapetyng�w, a co za tym idzie -wyeliminowanie Edwarda El, kr�la Anglii. Ale powody jej s� bardziej
17
JOANNA D'ARC
z�o�one i o wiele bardziej odleg�e, zwi�zane �ci�le z systemem feudalnym. Aby rozpozna� jej �r�d�a, musimy cofn�� si� do roku 1066. W tym w�a�nie roku Wilhelm, ksi��� Normandii, zorganizowa� nadzwyczajn� operacj�, zwyci�y� kr�la Harolda pod Hastings i zagarn�� Angli�. Baronowie i rycerze normandzcy, kt�rzy wzi�li udzia� w wyprawie, w spos�b naturalny obj�li urz�dy w kr�lestwie Wilhelma. Stali si� seniorami angielskimi, ale zachowali w�o�ci w Normandii. Co si� za� tyczy Wilhelma, nowego kr�la, to pozostawa� on wasalem kr�la Francji z Normandii. Kr�lem Francji by� w�wczas Filip I. Od tej pory pa�stwo anglo-normandzkie stanowi�o zagro�enie dla s�abej monarchii Kapetyng�w. Domena kr�lestwa ogranicza�a si� do Ile-de-France. Kr�l by� co prawda suzerenem dla wielkich feuda��w, ale by�a to w�adza bardziej teoretyczna ni� rzeczywista. Jednak�e, kiedy nast�pcy Wilhelma Zdobywcy spierali si� o dziedzictwo, Kapetyngowie stale poszerzali zasi�g swojej w�adzy, domena kr�lewska systematycznie si� powi�ksza�a i zyskiwa�a na jednolito�ci.
W 1137 roku Ludwik VII dokona� mistrzowskiego posuni�cia. Po�lubi� Eleonor� Akwita�sk�, jedyn� c�rk� i dziedziczk� Wilhelma X, ksi�cia Ak-witanii. Wnios�a ona we wianie Poitou, Owemi�, Limousin, Perigord i Gaskoni� - ca�y po�udniowy zach�d Francji, od Loary do Pirenej�w, od Oceanu Atlantyckiego po Garonn� i Masyw Centralny. �ci�le rzecz bior�c, Ludwik VII tylko administrowa� tymi terytoriami, gdy� to Eleonora zachowa�a prawo w�asno�ci. By�a wasalk� swego m�a. Niezale�nie jednak od tych uwarunkowa�, ma��e�stwo uczyni�o Ludwika VII najbogatszym i najpot�niejszym seniorem kr�lestwa. Mia� on jednak zaledwie szesna�cie lat, a jego ma��onka pi�tna�cie. Kochali si� czule, jednak wszystko ich dzieli�o. Surowo�� Kapetyng�w rozczarowa�a Eleonor�. Wychowana na dworze akwita�skim, po�r�d trubadur�w i muzyk�w, chcia�a �y� w przepychu i niewiele dba�a o sprawy religii. Odsuwaj�c od wp�yw�w doradc� kr�la, Sugera, zada�a cios swemu ma��onkowi. Nieporozumienia stopniowo ostudzi�y ich nami�tno��.
W tym czasie mi�dzy pretendentami do tronu angielskiego: Matyld�, jedyn� c�rk� Henryka I, kr�la Anglii i ksi�cia Normandii, a Stefanem, hrabi� Blois, toczy�a si� wojna domowa. Henryk I straci� syna i dziedzica, kt�ry uton�� wraz ze statkiem �Blanche-nef" w 1120 roku. Jego c�rka Matylda zosta�a w�wczas uznana za spadkobierczyni� kr�lestwa anglo-nor-mandzkiego. Wdowa po cesarzu, Henryku V, wysz�a powt�rnie za m�� w 1128 roku za Gotfryda Plantageneta, syna Fulka V, ksi�cia Akwitanii. Kiedy w 1135 roku zmar� Henryk I, Matylda zakwestionowa�a roszczenia do tronu Stefana z Blois, kt�ry swoje prawa odziedziczy� po matce, c�rce Wilhelma Zdobywcy. Gotfryd Andegawe�ski popar� oczywi�cie prawa swojej ma��onki. Uda�o mu si� zaw�adn�� Normandi�, ale Anglia pozosta�a
18
Ma��e�stwo Eleonory
w r�kach Stefana z Blois. Ludwik VII skorzysta� na tej sytuacji. Nie mog�c si� przeciwstawi� planom Gotfryda Plantageneta, by� na tyle roztropny, �e pertraktowa� i uzyska� w ten spos�b normandzkie Vexin i zamek Gisors, strategiczny punkt o pierwszorz�dnym znaczeniu.
Sam fakt, �e zrezygnowa� ze zbrojnej konfrontacji z Gotfrydem, pokaza� jasno, jakie s� jego ograniczenia. Tymczasem w Bo�e Narodzenie 1145 roku oznajmi�, �e ma zamiar przy��czy� si� do wyprawy krzy�owej. Jego poprzednicy z dynastii Kapetyng�w unikali �wzi�cia krzy�a": ich w�adza by�a jeszcze zbyt niepewna, stan w�asnych zasob�w nie pozwala� im wyekwipowa� armii ani �o�y� na jej utrzymanie w czasie �wi�tej wyprawy. Ludwik VII czu� si� wystarczaj�co bogaty i pot�ny. Marzy� zw�aszcza o tym, �e zostanie legendarnym rycerzem, kt�ry swoimi wyczynami podbije serce Eleonory. Wiemy, jakie by�y losy tej po�a�owania godnej drugiej wyprawy krzy�owej, do kt�rej nawo�ywa� �wi�ty Bernard z Clairvaux, a skupiaj�cej Niemc�w i Francuz�w. W Ziemi �wi�tej Eleonora spotka�a si� po latach ze swym m�odym wujem, Rajmundem Akwita�skim, ksi�ciem Antiochii. Nale�y mniema�, �e oboje nieco zbyt ostentacyjnie okazywali rado�� z powt�rnego spotkania, gdy� Ludwik VII zacz�� w�tpi� w wierno�� �ony. Jest prawdopodobne, �e m�odej kr�lowej zabrak�o dyskrecji i rozwagi; czuj�c si� podejrzewana, zachowywa�a si� prowokuj�co. Plotki wzmog�y zazdro�� Ludwika VII. Eleonora i Rajmund niemal si� nie rozstawali, m�wili tym samym j�zykiem, jednakowo wielbili uczty. Kr��y�y pog�oski, i� Eleonora niczego nie odmawia m�odemu wujowi, gwa�c�c prawo naturalne i prawo boskie. Ludwik VII zmusi� j� do opuszczenia Antiochii i udania si� do Jerozolimy. Ksi��� Rajmund pr�bowa� niezr�cznie op�ni� jej wyjazd. Nie trzeba dodawa�, �e potem szydzono z niego jeszcze bardziej. To, co nieodwracalne, ju� nast�pi�o. Ironiczna i wynios�a Eleonora - kt�ra nigdy nie zapomina�a o swoim tytule ksi�niczki Akwitanii - oznajmi�a, �e ma��e�stwo nie by�o prawomocne, poniewa� z Ludwikiem VII ��czy j� powinowactwo w stopniu zakazanym. Na co kr�l m�g� odpowiedzie�, �e �lubu udzieli� im Ko�ci�, bez �adnych obiekcji...
Po obl�eniu Damaszku, kt�re nie mia�o �adnego sensu, Ludwik VII, ura�ony i zawstydzony, wr�ci� do Europy. Ma��onkowie po drodze zajechali do Rzymu. Papie� przyj�� ich po ojcowsku, pr�bowa� pogodzi� i o�wiadczy�, �e ma��e�stwo jest najzupe�niej prawomocne. Tak bardzo chcia� im okaza� trosk�, �e pob�ogos�awi� nawet �o�e, kt�re im przygotowa�. Stracone zachody - do Pary�a wr�cili ju� jako ludzie zupe�nie sobie obcy. Stary doradca, Suger, rz�dzi� kr�lestwem podczas ich nieobecno�ci i zaopatrzy� i nowo skarb pa�stwa. Podobnie jak papie�, stara� si� podtrzyma� cho�by zory zgodno�ci mi�dzy ma��onkami. Na pr�no! Pi�kna Eleonora nie d�u�ej znie�� bigoterii Ludwika VII - win� za kl�sk� krucjaty
19
JOANNA D'ARC
obarczy�a kr�la i jego grzechy; podda� si� za wcze�nie, gdy� uwa�a�, �e jest niegodny i niezdolny do kierowania wojskami. Kr�l obawia� si� intryg swojej �ony i cierpia� z powodu lekcewa�enia, jakie okazywa�a przedstawicielom Ko�cio�a. Po �mierci Sugera w 1151 roku sytuacja nadal si� pogarsza�a. Jeszcze jednym przewinieniem Eleonory by�o to, �e nie zdo�a�a da� m�owi syna. W ci�gu czternastu lat ma��e�stwa urodzi�a tylko dwie c�rki. Tymczasem obowi�zkiem kr�lowej by�o zapewnienie ci�g�o�ci dynastycznej przez wydanie na �wiat potomka p�ci m�skiej. Eleonora nie wype�ni�a wi�c swej misji: by� to fakt niepodwa�alny o wielkiej donios�o�ci. Nie by�o rzecz� trudn� przekonanie zgromadzenia pra�at�w i baron�w co do konieczno�ci odtr�cenia Eleonory. To niem�dre czy te� uleg�e gremium, argumentuj�c, �e ma��onk�w ��czy bliskie pokrewie�stwo, pospiesznie orzek�o rozw�d. Eleonora nie pragn�a niczego innego; nie mog�a si� bowiem doczeka� wolno�ci i powrotu do zarz�dzania swoim ksi�stwem.
W kilka miesi�cy p�niej po�lubi�a Henryka Plantageneta, syna Gotfry-da, p�niejszego kr�la Anglii. By�a szale�czo zakochana w tym porywczym i ambitnym m�odzie�cu. Je�li chodzi o niego - cho� Eleonora by�a bardzo pi�kna - by�o to ma��e�stwo raczej z rozs�dku, jedna z kombinacji matrymonialnych, tak lubianych przez wielkich feuda��w. By� ju� hrabi� Andegawenii i ksi�ciem Normandii, teraz zosta� ksi�ciem Akwitanii, a jego w�adza rozci�ga�a si� od Cherbourga po Bayonne. W my�l prawa feudalnego ma��e�stwo nie by�o legalne, gdy� nie zosta�o zaakceptowane przez kr�la. Ale c� m�g� uczyni� Ludwik VII? Biedaczek nadal nosi� fikcyjny tytu� ksi�cia Akwitanii, jako opiekun dw�ch c�rek, kt�re mia� z Eleonor�. O�mieli� si� wezwa� przed swoje oblicze wyst�pnych ma��onk�w! Nie raczyli nawet odpowiedzie�. Henryk Plantagenet mia� zreszt� inne problemy. �mier� Stefana z Blois, kt�ry uzna� go za swego dziedzica, da�a mu tron angielski. To, co nazwano �pa�stwem Plantageneta", obejmowa�o anglo-normandzkie kr�lestwo Wilhelma Zdobywcy, hrabstwo Andegawenii i ksi�stwo Akwitanii.
Inaczej m�wi�c, Henryk Plantagenet (odt�d Henryk II, kr�l Anglii) zosta� panem terytorium rozci�gaj�cego si� od rzeki Tweed mi�dzy Angli� i Szkocj� do Pirenej�w.
Krucha monarchia Kapetyng�w, kt�ra z winy Ludwika VII wr�ci�a do stanu wyj�ciowego, trzyma�a si� na w�osku. Henryk II mia� oczywisty zamiar wcze�niej czy p�niej pod jakim� pretekstem zagarn�� ca�o��. Jednak�e Ludwik VII wci�� ufnie spogl�da� w przysz�o��. O�eni� si� powt�rnie - poj�� Konstancj� Kastylijsk�, w nadziei, �e b�dzie mia� syna. Aby nie dra�ni� Henryka II, zrzek� si� tytu�u ksi�cia Akwitanii. Kr�l Anglii znajdowa� si� u szczytu w�adzy. Zaw�adn�� ksi�stwem Bretanii. Domaga� si� zwierzchnictwa nad hrabstwem Tuluzy. Nast�pnie skierowa� si� w stro-
20
Ma��e�stwo Eleonory
n� Ile-de-France i w 1158 roku wezwa� Ludwika VII z Pary�a do Gisors. Wymusi� na nim traktat, na mocy kt�rego jego starszy syn po�lubi� mia� Ma�gorzat�, trzeci� c�rk� Ludwika VII, kt�ra dosta�aby w posagu Gisors i normandzkie Vexin. Ludwik VII da� si� oskuba�. W nast�pnym roku Henryk II wtargn�� do Langwedocji. Ludwik VII powinien by� interweniowa�, w przeciwnym razie utraci�by resztki swego presti�u, tym bardziej �e hrabia Tuluzy by� jego szwagrem. Henryk II mimo wszystko nie odwa�y� si� zaatakowa� kr�la Francji, swojego suzerena. To by� pocz�tek antagonizmu mi�dzy Kapetyngami i Plantagenetami. Dla monarchii kapety�skiej s�siedztwo wasala, kt�ry by� zarazem kr�lem Anglii, stanowi�o ci�g�e zagro�enie, a ponadto umniejsza�o jej prawa suzerena.
By� mo�e nie�mia�y Ludwik VII prawid�owo oceni� sytuacj� tak dla niego niebezpieczn�. Ale, je�li uwzgl�dnimy �rodki, kt�rymi dysponowa�, i nik�e zdolno�ci militarne, c� m�g� uczyni� innego ni� stara� si� przetrwa�, podtrzymuj�c pozory w�adzy, kupowa� pok�j za cen� kolejnych ust�pstw? Jego wielkim problemem nadal by� brak syna. Po �mierci Konstancji Kasrylijskiej po�piesznie po�lubi� Adel� z Szampanii, kt�ra da�a mu tak wyczekiwanego potomka: Filipa Dieudonne", przysz�ego Filipa Augusta. Jego narodziny (1165) zirytowa�y kr�la Anglii. Od dawna �ywi� nadziej�, �e Ludwik VII umrze bez m�skiego potomka i tym si� kierowa� w swych manewrach. Liczy� jednak zanadto na naiwno�� kr�la Francji. Pope�ni� w dodatku dwa b��dy, kt�re przynios�y fiasko znacznej cz�ci jego zamierze�. Wszed� w konflikt z Tomaszem Becketem, arcybiskupem Canterbury, i kr�low� Eleonor�. Zamordowanie Tomasza - za co nie do ko�ca ponosi� odpowiedzialno�� - pozbawi�o go poparcia Ko�cio�a. Nigdy nie pod�wign�� si� ju� z upokorzenia mimo publicznie wyra�onej skruchy. Natomiast kr�lowa, poni�ona przez Henryka, podburzy�a swych trzech syn�w, by si� zbuntowali przeciw w�asnemu ojcu. Ten opanowa� sytuacj� druzgoc�cym )dwetem, w czym si� specjalizowa�. Przebaczy� synom, lecz wtr�ci� do wi�zienia ich matk�. Ludwik VII pr�bowa� wykorzysta� mo�liwie najlepiej 5 komplikacje. Opowiedzia� si� za Tomaszem Becketem, a nast�pnie za synami Henryka H; nie mia� jednak odwagi wej�� w zbrojny konflikt
��lem Anglii. Straci� zatem wszystkie punkty. Henryk przygotowywa� si� o zadania ostatecznego ciosu monarchii kapety�skiej, gdy papie� zagrozi�
kl�tw�, je�li natychmiast nie zawrze pokoju z Ludwikiem VII. Hen-I uleg� - poniewa� zbyt �wie�e by�o jeszcze wspomnienie tragedii eta, nie m�g� sobie pozwoli� na dalsze prowokowanie Stolicy Apostolej� � Ju� i tak - wbrew pozorom -jego wszechw�adza przyblak�a. Zapisa� ? starszemu synowi, Henrykowi M�odemu, z wyj�tkiem Andegawenii g J Tnandii, a ksi�stwo Akwitanii przysz�emu Ryszardowi Lwie Serce, to zupe�na fikcja, gdy� nie nada� im w istocie �adnej w�adzy ani na-
21
JOANNA D'ARC
wet tytu�u. Nadal rz�dzi� despotycznie. By�o oczywiste, �e jego bardzo rozleg�e i niesp�jne pa�stwo nosi w sobie zal��ek destrukcji. Trzeba by �elaznej r�ki, aby utrzyma� w ryzach nacje i obszary tak r�norodne. Fakt, �e Normandia by�a w pewnym sensie filarem tego imperium, nie zmienia� tu nic.
Filip August doskonale to poj��. Pod wp�ywem Eleonory Plantageneto-wie stali si� nowymi Atrydami. Synowie nienawidzili ojca i nienawidzili si� nawzajem. Filip August znakomicie wygrywa� te nieporozumienia. Henryk II si� starza�. By� mo�e pope�ni� najwi�kszy b��d w swej karierze, pomagaj�c Filipowi Augustowi st�umi� bunt jego baron�w. Osobowo�� m�odego kr�la Francji fascynowa�a go. Czy przeczuwa�, �e synowie ju� wkr�tce zrujnuj� jego dzie�o? Ale czy� nie uczyni� wszystkiego, by podsyci� ich gniew? Filip August, przy poparciu Ryszarda Lwie Serce, zadawa� mu cios za ciosem. Zdradzony przez wszystkich, Henryk II zmar� w 1189 roku.
Ryszard Lwie Serce koronowa� si� na ksi�cia Normandii, a nast�pnie na kr�la Anglii. By� ju� ksi�ciem Akwitanii. Imperium Plantagenet�w zosta�o odtworzone pod ber�em suwerena, kt�ry uwa�a� si� za ksi�cia rdzennie francuskiego i uk�ada� poezj� w j�zyku langwedockim. By�a to kl�ska dla Filipa Augusta, ale mia� on w odwodzie Jana bez Ziemi. Co wi�cej, Ryszard Lwie Serce z�o�y� mu ho�d lenny z w�o�ci we Francji. Pr�bowa� te� odwr�ci� uwag� brata, nadaj�c mu wiele hrabstw angielskich, wszelako Jan bez Ziemi uwa�a� si� nie bez racji za niesprawiedliwie ograbionego. By�o rzecz� �atw� podsyci� jego nienawi��.
Obaj kr�lowie wzi�li udzia� w trzeciej krucjacie w 1190 roku i zdo�ali zdoby� Akk�. Jednak�e Ryszard Lwie Serce, kt�ry mia� wi�cej odwagi ni� m�dro�ci, pope�ni� b��d, przed�u�aj�c pobyt w Ziemi �wi�tej. W�asne wyczyny przewr�ci�y mu w g�owie. Jego podr� powrotna by�a niepomy�lna -statek zaton��. Ksi��� austriacki Leopold wzi�� Ryszarda do niewoli i sprzeda� cesarzowi Henrykowi VI, kt�ry wyznaczy� za niego okup. Teoretycznie dobra uczestnika krucjaty znajdowa�y si� pod opiek� Ko�cio�a. Filip August uzna� Ryszarda Lwie Serce za zwyczajnego je�ca wojennego i skorzysta� z jego nieobecno�ci. Dokonywa� cud�w przemy�lno�ci, aby tylko przed�u�y� nieobecno�� rywala. Dopiero stara kr�lowa Eleonora uratowa�a syna, zdo�a�a bowiem zap�aci� za niego olbrzymi okup. Filip August zawar� w 1194 roku z Janem bez Ziemi umow�, przewiduj�c� okrojenie wi�kszej cz�ci Normandii i Touraine, jak r�wnie� hrabstwa Angouleme. Co wi�cej, Jan bez Ziemi zobowi�za� si� zosta� wasalem kr�la Francji i nie zawiera� odr�bnego pokoju z Ryszardem Lwie Serce.
Kiedy ten ostatni wyl�dowa� w Sandwich, Filip August rzek�: �Teraz miejcie si� na baczno�ci! Diabe� zosta� wypuszczony z pude�ka!". I tak by�o w istocie. Ryszard �akn�� tylko zemsty. Jan bez Ziemi poni�s� pora�k� i by�
22
Ma��e�stwo Eleonory
szcz�liwy, �e uzyska� przebaczenie brata. Filip August odni�s� pierwsz� kl�sk� pod Fre"teval (1194), po czym z trudno�ci� stawia� czo�o swemu rywalowi. Ko�ci� zdecydowa� si� po�redniczy�. Obaj kr�lowie podpisali zawieszenie broni w 1195 roku. Ryszard Lwie Serce skorzysta� z tego, by wznie�� ogromn� fortec� Chateau-Gaillard, kt�ra broni�a dost�pu do Sekwa-ny. Walki rozgorza�y na nowo w nast�pnym roku. Ich wynik by� niekorzystny dla kr�la Francji. Papie� Innocenty III uratowa� go, narzucaj�c pok�j. Filip August musia� zwr�ci� wszystko to, co odebra� Janowi bez Ziemi. W kilka lat p�niej Ryszard Lwie Serce zgin�� podczas obl�enia zameczku Chalus w Limousin.
Jan Bez Ziemi zosta� kr�lem Anglii, ksi�ciem Normandii i Akwitanii (l 199). Filip August m�g� jedynie czeka� i mie� nadziej�. Teraz mia� do czynienia nie z Lwim Sercem, lecz Sercem Lalki, takie bowiem przezwisko nadano Janowi bez Ziemi. Ten pope�ni� zreszt� wszystkie mo�liwe b��dy. Wywo�a� powstanie baron�w Poitou, dostarczaj�c w ten spos�b prawnego pretekstu Filipowi Augustowi. Zrazi� do siebie Breto�czyk�w, skazuj�c na �mier� ich ksi�cia, kt�ry by� jego siostrze�cem. Por�ni� si� nawet z mo�nymi Andegawenii. Rozbi�r imperium Plantageneta sta� si� mo�liwy. Zdobycie Chateau-Gaillard otworzy�o kr�lowi Francji drog� do Normandii. Jan bez Ziemi bez sprzeciwu da� si� ob�upi� z kilku prowincji. Uda�o mu si� zawi�za� koalicj� z cesarzem Ottonem IV i Ferrandem, hrabi� Flandrii. Zosta� jednak pokonany pod La Roche-aux-Moines przez przysz�ego Ludwika Vin, a cz�onkowie koalicji ponie�li kl�sk� pod Bouvines (1214). Gdy Jan Bez Ziemi zmar� w 1216 roku, mia� we Francji jedynie Gujenn�* i Saintonge. Imperium Plantagenet�w zosta�o zmniejszone o dwie trzecie, a tak�e powa�nie os�abione. Ale ich hipotetyczne prawa do utraconych ziem, a zw�aszcza Normandii, nadal istnia�y. By� to dopiero pierwszy etap bezlitosnego pojedynku, kt�ry rozegra� si� mi�dzy dwiema dynastiami.
'Terminem Gujenna okre�lano pocz�wszy od Xffl w. ca�o�� angielskich po-
=1 na kontynencie (g�. w Akwitanii), ��cznie z Gaskoni� (red.)
-�\ /
ROZDZIA� 2
, Kr�l-znajdek"
Ludwik VIII kontynuowa� polityk� ojca i przy��czy� Saintonge. Umar� zbyt wcze�nie, aby zaatakowa� Gujenn� i pozby� si� ze swojego kr�lestwa Anglik�w. Syn Jana bez Ziemi Henryk III uporczywie domaga� si� dziedzictwa Piantagenet�w. Pr�bowa� odzyska� Poitou i Saintonge, wspieraj�c bunt baron�w obu tych prowincji na czele z Hugonem hrabi� Lusig-nan. By� r�wnie marnym strategiem jak Jan bez Ziemi, wi�c przegra� bitw� pod Saintes-Taillebourgiem w 1242 roku i o ma�o nie dosta� si� do niewoli. Ludwik IX �wi�ty nie wykorzysta� tego zwyci�stwa - tyle przynajmniej da si� o tym powiedzie�. Gdy zosta� arbitrem Europy, postanowi� po�o�y� kres odwiecznemu konfliktowi mi�dzy Kapetyngami a Plantagenetami. Podboje Filipa Augusta, jego dziada, sztuczki, jakie stosowa�, ci��y�y mu na sumieniu. Nie chodzi bynajmniej o to, �e uzna� konfiskaty, jakie og�osi� jego przodek, za bezprawne i przesadne. Uwa�a� nawet, �e Jan Bez Ziemi zosta� s�usznie pozbawiony swoich ziem we Francji. Zastanawia� si� jednak, czy by�o rzecz� sprawiedliw� ukara� Henryka III za zdrad�, jakiej dopu�ci� si� jego ojciec. Ponadto Henryk in po�lubi� siostr� kr�lowej Ma�gorzaty z Prowansji. By� zatem jego szwagrem, a ich dzieci kuzynami. Stopniowo doszed� do wniosku, �e mi�dzy obydwoma rodami powinna zapanowa� mi�o�� i �e nale�y uczucia rodzinne przek�ada� nad polityk�. �wi�ty kr�l nadal marzy� o ziemskim Jeruzalem i uwa�a�, �e daje dobry przyk�ad. Jednak�e - jak to by�o do przewidzenia - spotka� si� z oporem ze strony baron�w. Trudno zrozumie�, czemu nie wykorzysta� s�abo�ci Henryka El, aby zaw�adn�� Gujenn�: by�aby to niewielka przeja�d�ka wojskowa, kr�tka
24
�Kr�l-znajdek"
i owocna! �wi�ty kr�l by� uparty. Wyda� rozkaz rozpocz�cia negocjacji. Zako�czy�y si� one traktatem w 1258 roku*, na mocy kt�rego Ludwik �wi�ty zwraca� Henrykowi in P�rigord, Quercy, cz�� Saintonge i Agenais. W zamian za to Henryk III ostatecznie zrzeka� si� Normandii, Andegawenii, Maine, Touraine i Poitou. Zobowi�zywa� si� ponadto do z�o�enia ho�du ze swych d�br francuskich, inaczej m�wi�c do uznania si� za wasala kr�la Francji. Kr�l Francji nie spodziewa� si� a� tyle! Jest oczywiste, �e ten traktat, oparty na obop�lnej dobrej woli, by� zawarty napr�dce i m�g� przysporzy� wielkich k�opot�w w przysz�o�ci, gdy �mi�o��" ust�pi miejsca tradycyjnej rywalizacji obu dynastii.
Traktat z 1258 roku ponownie okre�li� sytuacj� kr�la Anglii wobec kr�la Francji. Teraz nie mia� ju� ksi�stwa Gujenny i jej aneks�w jako spadkobierca Piantagenet�w, lecz jako wasal kr�la Francji. Nie m�g� wi�c zatem domaga� si� ca�kowitego i pe�nego tytu�u w�asno�ci ani dysponowa� obszarem wed�ug w�asnego uznania. Mia� rang� i prerogatywy para Francji, ale mia� te� wobec swego suzerena takie obowi�zki jak ka�dy wasal: pos�usze�stwo, pomoc wojskowa i rada przewidziane feudalnym obyczajem. Akty prawne i administracyjne dotycz�ce jego ksi�stwa mia�y by� podpisywane nie przez niego, lecz przez kr�la Francji. To pozwala zrozumie�, dlaczego ta sytuacja by�a tak niezno�na. Ludwik �wi�ty by� przekonany, �e �agodzi konflikt, podczas gdy go zaostrzy�, i to w dobrej wierze!
Co wi�cej, traktat z 1258 roku by� nie do ko�ca wprowadzony w �ycie. Edward I (syn Henryka III), wykorzystuj�c k�opoty Filipa ni �mia�ego zmagaj�cego si� z Arago�czykami, Kastylijczykami i W�ochami, odzyska� Agenais. Gdy na tron wst�pi� Filip Pi�kny (1285), Edward dobrowolnie z�o�y� mu przysi�g� lenn�, ale za��da� odst�pienia Quercy na mocy tego samego traktatu. Nast�pi�y negocjacje, kt�re by�y nies�ychanie zaciek�e, cho� toczy�y si� w bia�ych r�kawiczkach. Po sze�ciu miesi�cach Edward ostatecznie zrezygnowa� z Quercy w zamian za roczn� rent�, gdy� potrzebowa� pieni�dzy. Jako dobry w�adca, Filip Pi�kny przyzna� autonomi�, wzgl�dn� i tymczasow�, ksi�stwu Gujenny w kwestiach prawnych. By�a to sk�rka za wyprawk�, gdy� Edward mia� powa�ne k�opoty z Walijczykami i Szkotami, na czym skorzysta� Filip. Oba kr�lestwa �y�y w pokoju.
By�y to jednak tylko pozory. W rzeczywisto�ci przepa�� mi�dzy Francuzami i Anglikami systematycznie si� zwi�ksza�a. Wszystko zacz�o si� od potyczek mi�dzy marynarzami obu nacji, po kt�rych nast�pi�y akty piractwa. Edward I musia� jako� zareagowa�. Wystawi� swoje eskadry, kt�re kona�y Normandczyk�w na pe�nym morzu, na wysoko�ci przyl�dka Saint-Matthieu i zdoby�y La Rochelle. Filipowi Pi�knemu nie pozostawa�o
Ratyfikowany przez obu w�adc�w w 1259 roku.
25
JOANNA D'ARC
nic innego, jak rzuci� mu wyzwanie. Edward wys�a� swego brata, hrabiego Lancastera. Kr�l Francji postawi� nies�ychane warunki. Za��da� tymczasowego zaj�cia przez wojska kr�lewskie kilku miast: Bordeaux, Agen, Bayon-ne i najwa�niejszych zamk�w Gujenny. Co wi�cej, ustalono, �e Edward po�lubi Ma�gorzat�, jedn� z si�str Filipa Pi�knego. Obaj kr�lowie mieli si� spotka� w Amiens, aby przypiecz�towa� pok�j. Na wszelki przypadek Filip pospiesznie wys�a� swego konetabla z armi� do Bordeaux. W ten spos�b spotkanie w Amiens nie dosz�o do skutku, a kr�l Francji og�osi� (1294) konfiskat� ksi�stwa Gujenny. Liczy� - pewnie zanadto - na niepokoje w�r�d Walijczyk�w i Szkot�w. W nast�pnym roku Gujenna niemal w ca�o�ci zosta�a zaanektowana przez Francuz�w. Jednak�e Anglicy zaw�adn�li morzem od czas�w walki wok� przyl�dka Saint-Matthieu. Na pr�no Filip Pi�kny wyda� ogromne sumy na pospieszne stworzenie floty wojennej. �le dowodzone eskadry ponosi�y kl�sk� za kl�sk�. Edward stara� si� zawi�za� obszern� koalicj� przeciwko kr�lowi Francji. Ten ostatni ubieg� rywali, zaj�� Flandri�, dotar� a� do Brugii i Courtrai, dok�d wkroczy�, nie napotykaj�c na op�r. Papie� Bonifacy VIII zosta� rozjemc�. Narzuci� obu monarchom �wieczne" zawieszenie broni. Edward mia� obj�� wi�ksz� cz�� ziem, kt�re posiada� przed panowaniem Filipa Pi�knego. Dwa ma��e�stwa mia�y przypiecz�towa� ich ugod�. Traktat w Montreuil przywr�ci� Edwardowi Gujen-n�, z wyj�tkiem Bordeaux. Dla jego rywala by�o to niewiele. Mimo wszystko Flandria zosta�a wy��czona z negocjacji. Filip Pi�kny postanowi� przy��czy� j� do korony. Wspania�a armia kr�lewska zosta�a starta na proch pod Courtrai (�bitwa ostr�g") w 1302 roku. Trudne zwyci�stwo pod Mons-en--Pevele (1304) zmaza�o ha�b� spod Courtrai, ale nie pozwoli�o Filipowi ostatecznie pozby� si� hrabi�w Flandrii. Co najwy�ej traktat w Athis podporz�dkowa� bardziej bogate hrabstwo kr�lowi Francji. Z powodu handlu we�n� Edwardowi I bardzo zale�a�o na niezale�no�ci flamandzkiej. Jest rzecz� jasn�, �e wojna o Flandri� by�a po prostu przed�u�eniem konfliktu angielsko-francuskiego, ale i tym razem nie by�o ani zwyci�zcy, ani pokonanego.
Filip Pi�kny zmar� w 1314 roku. Tron obj�� po nim jego starszy syn Ludwik X K��tnik, kt�ry nagle zmar� w 1316 roku. Kr�lowa Klementyna W�gierska by�a w ci��y. Starszy brat zmar�ego kr�la, Filip D�ugi, obwo�a� si� regentem. Z jego poduszczenia baronowie postanowili, �e regencja b�dzie trwa�a osiemna�cie lat, je�li kr�lowa Klementyna wyda na �wiat potomka p�ci m�skiej. Gdyby si� urodzi�a dziewczynka, kr�lem zosta�by Filip D�ugi. By�a to nies�ychanie donios�a decyzja, nie oparta na �adnych regulacjach prawnych, bez �adnego precedensu. Jest prawd�, �e od roku 987 (obj�cia tronu przez Hugona Kapela) a� do roku 1316 Kapetyngowie nast�powali po sobie - tron przechodzi� z ojca na syna... Zgromadzenie
26
�Kr�l-znajdek"
baron�w i pra�at�w postanowi�o wydziedziczy� kobiety, a tymczasem w wielu kr�lestwach i lennach francuskich mog�y by� one nast�pczyniami. Kr�lowa Klementyna urodzi�a syna, Jana I, kt�ry zmar� po kilku dniach, zatem kr�lem zosta� obwo�any Filip. Kr�l Anglii, Edward �, nie by� obecny na koronacji, lecz wyrazi� na pi�mie sw� aprobat� jako ksi��� Gujenny -jest to fakt, kt�ry zas�uguje na uwag�. Jednak�e los nie sprzyja� potomkom Filipa Pi�knego. Filip V D�ugi r�wnie� zmar� przedwcze�nie, w 1322 roku. Pozostawi� po sobie jedynie c�rki. Jego m�odszy brat, Karol IV Pi�kny, bez sprzeciwu baron�w obj�� po nim tron, a kr�l Edward II uzna� go ch�tnie za suzerena. Karol IV Pi�kny pod nieistotnym pretekstem zaostrzy� konflikt francusko-angielski. Jego wojska zaj�y ksi�stwo Gujenny, a administrowanie ksi�stwem kr�l powierzy� francuskiemu seneszalowi. W�wczas kr�lowa Anglii, Izabela Francuska, przy pomocy swego kochanka, Mortimera, odsun�a s�abego Edwarda n od w�adzy i prawdopodobnie kaza�a go zamordowa�. By�a ona siostr� Karola IV. Nie mia�a trudno�ci w odzyskaniu Gujenny i przekazaniu jej synowi, ma�emu Edwardowi El. Karol IV zachowa� wszelako Agenais. By� to znowu z�y interes, i nie wiadomo co by si� sta�o, gdyby kr�l Francji nie zmar� w 1328 roku, w wieku trzydziestu czterech lat. Kr�lowa Joanna d'Evreux by�a w ci��y. Do tej pory rodzi�a mu tylko c�rki. Chlubna, g��wna linia Kapetyng�w wygasa�a, chyba �eby kr�lowa wyda�a na �wiat syna, co by�o raczej nieprawdopodobne. Powsta� problem jeszcze powa�niejszy ni� w 1316 roku. W istocie regent, kt�rego miano desygnowa�, automatycznie zosta�by kr�lem, gdyby kr�lowa wyda�a na �wiat c�rk�. Prawnicy nie potrafili dostarczy� istotnych argument�w. W my�l prawa naturalnego najbli�sz� spadkobierczyni� wydawa�a si� Joanna, c�rka Ludwika X. Ale, cofaj�c si� o jeden szczebel, nale�a�oby uzna�, �e kr�lowa angielska Izabela, c�rka Filipa Pi�knego, siostra trzech ostatnich kr�l�w, ma najwi�ksze prawa. Co wi�cej, mia�a syna, Edwarda in, kt�rego praw nie mo�na by�o zakwestionowa�. Jest rzecz� oczywist�, �e ani pra�aci, ani baronowie francuscy nie chcieli kr�la angielskiego - cho� w jego �y�ach p�yn�a krew Kapetyng�w. �Dowodzono - czytamy w zapiskach kronikarza z Saint-Denis - �e nie zdarzy�o si� nigdy, by Kr�lestwo Francji zosta�o poddane Kr�lowi Anglii, a nawet �e rzeczony Kr�l Anglii jest cz�owiekiem i wasalem Kr�la Francji, i dziedziczy po nim znaczn� cz�� ziemi, kt�r� rzeczony Kr�l Anglii posiada za morzem". Kandydatura m�odego Edwarda III zosta�a zatem odrzucona. I to w�a�nie stanowi punkt wyj�cia wojny stuletniej, a przynajmniej jest to pretekst, kt�ry pos�u�y� do tego, by przekszta�ci� w otwart� wojn� konflikt, tl�cy si� od podbicia Anglii przez Wilhelma Zdobywc�.
Do konfrontacji stan�li dwaj konkurenci: Filip hrabia Valois (Walezjusz) d'Evreux. Pierwszy by� synem Karola hrabiego Valois, m�odszego
27
JOANNA D'ARC
brata Filipa Pi�knego. Drugi by� synem Ludwika, hrabiego Evreux i Etam-pes, r�wnie� brata Filipa Pi�knego, ale zrodzonego z drugiego ma��e�stwa. Obaj byli zatem kuzynami trzech ostatnich bezpo�rednich Kapetyng�w. Wyb�r by� trudny i wywo�a� liczne spory. Wreszcie wyb�r pad� na Wale-zjusza. Kandydatura Filipa d'Evreux zosta�a odrzucona z tego tylko powodu, �e jego ojciec by� m�odszy od Karola Walezjusza. Aby za�agodzi� trudno�ci, ustalono, �e odst�pi si� Nawarr� Filipowi d'Evreux i Joannie, jego ma��once. Szampania i Brie mia�y zosta� zwi�zane z koron�, z przyrzeczeniem odszkodowania. Ten dziwny podzia� spowodowa� powa�ne komplikacje w nast�pnym pokoleniu. Filip Walezjusz przyj�� zatem tytu� regenta. Jako hrabia Yalois, Maine, Andegawenii, Perche, Alen9on i Char-tres by� wielkim seniorem lubi�cym przepych i rozrzutnym. Musia� si� podoba� feuda�om, gdy� mia� tak� sam�, anachroniczn� ju�, mentalno�� jak oni; i by� pozbawiony realizmu. W kwietniu 1328 roku kr�lowa powi�a dziewczynk�. Filip zosta� og�oszony kr�lem Francji, Filipem VI. Wreszcie to on zrealizowa� ambitne marzenia ojca, kt�ry przez ca�e �ycie na pr�no d��y� do tytu�u kr�lewskiego. Nie zosta� on jednak wychowany na w�adc�. Co wi�cej, nie by� kr�lem dziedzicznym o niekwestionowanej w�adzy, lecz kr�lem wybranym, �kr�lem-znajdkiem", jak go wkr�tce przezwano. To przeniesienie korony nie odby�o si� bez obietnic i koncesji z jego strony. Kr�lowa Izabela Angielska z�o�y�a formalny protest, przypominaj�c o prawach Edwarda III. Oczywi�cie nie mia�a ona �rodk�w po temu, by zmieni� sytuacj� w najbli�szej przysz�o�ci.
ROZDZIA� 3
Sluis i Crecy
Koronacja Filipa VI mia�a opraw� na miar� jego pr�no�ci. Przepychem przy�mi�a wszystkie poprzednie. Nie szcz�dzono wydatk�w. Nowy monarcha pragn�� wszystkich ol�ni�. Szczerze religijny, wierzy� naprawd�, �e ta ceremonia wyposa�y go w cnoty wielkiego kr�la, ojca ludu i namiestnika Bo�ego. Wierzy� r�wnie�, �e to ona czyni jego �elekcj�" ostateczn�. Co wi�cej, czasy sprzyja�y optymizmowi. Filip by� przekonany, �e przysz�o mu rz�dzi� najpi�kniejszym kr�lestwem na ziemi i dysponowa� armi� uwa�an� za najlepsz�. Jego skarbiec by� pe�ny, gdy� skonfiskowa� maj�tek Piotra R6my'ego, skarbnika Karola IV Pi�knego. By� kr�lem feudalnym w pe�nym znaczeniu tego s�owa, kr�lem senior�w, a jego g��wnym problemem by�o narzucenie w�adzy szlachcie, z kt�rej sam wyszed� i kt�rej kaprysy zna� lepiej ni� ktokolwiek inny. Bynajmniej nie martwi� si� parali�em ekonomicznym, wynik�ym w znacznej mierze z rosn�cych podatk�w, czy buntami, kt�re przy�mi�y koniec panowania Filipa Pi�knego, wzrostem znaczenia mieszcza�stwa, duchem oporu, kt�ry tli� si� pod popio�ami i przede wszystkim powszechn� nieufno�ci� wobec mocno niepewnej w�adzy.
Ludwik de Nevers, hrabia Flandrii, by� obecny na koronacji Filipa jako
Francji. To jego spotka� zaszczyt niesienia miecza. By� teraz zaledwie
anem inpartibus swego hrabstwa. Brugia i wi�kszo�� miast flamandzkich
Jowsta�y przeciwko niemu. Zarzucano mu, �e opar� si� wy��cznie na
itrycjuszach, lekcewa�y� przedsi�biorc�w i rzemie�lnik�w, a co gorsza -
ogl�da� si� na rozkazy z Pary�a. Podczas rebelii zniszczone zosta�y zamki,
29
JOANNA D'ARC
brutalnie z�upione pi�kne posiad�o�ci. Nadszarpn�o to w�adz� Ludwika de Nevers. Poprosi� Filipa VI, �eby pom�g� mu st�umi� rebeli�. W my�l prawa feudalnego ta pro�ba by�a ca�kowicie uzasadniona. Ka�dy suzeren mia� obowi�zek chroni� swego wasala. Nowy kr�l wykorzysta� t� okazj�. Spieszno mu by�o rozpocz�� swoje panowanie jak�� b�yskotliw� akcj�. Nie zastanawia� si� prawie, jakie by�y motywacje zbuntowanych i jakie skutki mog�y spowodowa� jego w�asne dzia�ania, tymczasem we Flandrii istnia�o stronnictwo proangielskie, a zatem antyfrancuskie. Warsztaty tkackie potrzebowa�y bowiem angielski