14939
Szczegóły |
Tytuł |
14939 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
14939 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 14939 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
14939 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Wojciech Szyda
Wie�e G�upc�w
Jestem stra�nikiem i konserwatorem opuszczonego placu, nieregularnej powierzchni
otoczonej resztkami czerwonego muru, poro�ni�tego przez mchy i paprocie.
Dalej s� tylko ska�y opadaj�ce ku morzu. Jest to dziwna wyspa � przypomina stercz�cy kciuk
ton�cego boga, wzywaj�cego na pomoc nie�yj�cych wyznawc�w.
Wszelkie wo�anie jest tutaj daremne, nawet krzyk zrodzony z boskich p�uc niknie w zawodzeniu
wiatru i huku fal. Za dnia po skarpach wspinaj� si� mg�y, podpe�zaj�c wolno niczym mlecznobia�e
w�e na sam szczyt, g�ste i szare jak dymy funeralnych kadzide�. W nocy gwiazdy zapalaj�
ciemno��. A morze jest martwe, gdy� b�g tego podwodnego �wiata skona� dawno temu.
Wie�e. S� ich tysi�ce. Wynurzaj� si� z mgie�, pn�c si� ku chmurom, jakby wilgo� budowa�a
z opar�w regularne formy. Przypominaj� las kalekich drzew pozbawionych koron; kikuty bez
ga��zi, go�e pnie, kt�rych nikt ju� nie zetnie. Wie�e g�upc�w.
Podobno w ka�dej tkwi zamurowany awatar.
Szale�cy zostali przeniesieni na wysp� dawno temu � nie byle jacy szale�cy. Zamkni�to
w wie�ach najgro�niejszych wariat�w, tych co swym ob��dem mog� naruszy� podstawy
rzeczywisto�ci. �yj� tutaj, ka�dy w symbiozie z w�asn� wie��.
Dni sp�dzam na konserwacji mur�w. Zaklejam szpary i wype�niam p�kni�cia, u�ywaj�c mu�u
ze �r�d�a po�rodku placu. Jest to ciemny, bulgocz�cy krater, wydzielaj�cy lepiszcze pachn�ce
rybimi wn�trzno�ciami.
Nie czuj� up�ywu czasu. Wyspa jest poza strumieniem zmian. Forteca wieczno�ci ponad
przestrzeni� dost�pn� ludzkiemu poznaniu. Wi�zienie dla tych, w kt�rych wcieli� si� chaos.
Czasem trudno mi Uwierzy�, �e tam s�. Wie�e wydaj� si� puste. Nigdy nie s�ysza�em ze �rodka
odg�os�w �ycia. Sp�dzi�em du�o czasu z uchem przytkni�tym do mur�w. Nadaremnie.
Zasypiam bez trudu, lecz moje sny �ci�ga co noc morska otch�a�, jakby na dnie le�a� magnes
kradn�cy marzenia. Za dnia w�druj� mi�dzy wie�ami; sprawdzaj�c mury. Zawsze inn� tras�, cho�
mam wra�enie, �e przerobi�em wszystkie kombinacje. Mog� si� oczywi�cie myli� � wie�e s� bardzo
podobne.
Wczoraj odkry�em dziur� w �cianie jednej z wie�.
Musia�em przeoczy� p�kni�cie. Wygl�da�o na to, �e po raz pierwszy (cho� pami�� mo�e mnie
zawodzi�, gdy� ka�dy dzie� na wyspie wydaje si� taki sam i ginie w szarej otch�ani wspomnie�)
awatar m�g� wnikn�� do jednego ze �wiat�w. Skutki mog�y by� katastrofalne...
Berlin
By�a wczesna jesie�. Za plastonowym oknem zachodnioberli�skiego Szpitala
Psychiatrycznego im. Ofiar Genocydu Atomowego powoli zapada� zmierzch.
Wiatr ko�ysa� fosforyzuj�c� ga��zi� drzewa, na kt�rej siedzia�y trzy czarne wr�ble.
Apatyczno�� ptak�w by�a pozorna, w istocie ma�e drapie�niki potrafi�y zaatakowa� szybko
i znienacka. Zaostrzone dziobki i szpilkowate szpony u�atwia�y �owienie karaluch�w.
�rodkowoeuropejskie ptactwo musia�o przystosowa� si� do nowego ekosystemu.
Gabinet urz�dzony by� skromnie, po japo�sku.
Bujany fotel z gi�tego drewna zdawa� si� powtarza� ruch ga��zi za oknem, jednak siedz�cy
w nim m�czyzna nie mia� w sobie nic z wr�bla. Przypomina� raczej starego go��bia. Doktor
Fullhunter, bo tak si� nazywa�, mia� z wr�blami jedn� wsp�ln� cech�: zajmowa� si� �karaluchami�
� tak okre�la� swych pacjent�w. Mentalnymi skorupiakami, opancerzonymi przeciwko
rzeczywisto�ci. Nie zabija�, lecz �ywi� si� nimi, byli w ko�cu �r�d�em jego utrzymania. Bada�,
opisywa� i stawia� diagnozy. Po ostatnim konflikcie atomowym przyby�o psychicznie chorych;
katastrofa spot�gowa�a schorzenia, jakby ob��d by� ucieczk�, sposobem na przetrwanie traumy.
Pacjent siedz�cy naprzeciw Fullhuntera mia� nietypowe zaburzenia, cho� mie�ci�y si� one
w szeroko poj�tej teorii eskapistycznych zaburze� ponuklearnych.
Wielu chorych uciek�o w inne �wiaty; on te� uciek�, tyle �e w odwrotnym kierunku.
� Wi�c gdzie, zdaniem pana, rozszczepi�a si� historia?
� Ca�kiem niedawno, dopiero w po�owie lat osiemdziesi�tych...
Pacjent opowiada� lekarzowi, �e jest mieszka�cem �wiata r�wnoleg�ego, a wybuch bomby
przeni�s� go w inn� czasoprzestrze�. Arabowie mieli zaatakowa� wcze�niej i z wi�ksz� desperacj�
� detonuj�c �walizkowe� atom�wki jednocze�nie w trzech miastach: Londynie, Hamburgu
i Pary�u. Czwarty atak, na Nowy Jork, nie powi�d� si� � sprawc�w z�apano.
Nale�eli do radykalnego frontu islamsko-komunistycznego �Zemsta Proroka�, g�osz�cego
zag�ad� grzesznej i niewiernej ludzko�ci.
� I ten wybuch przeni�s� pana do naszych... czas�w?
� Nie od razu. Po drodze odwiedzi�em �wiat, w kt�rym terrory�ci zostali powstrzymani. Po
ataku na Nowy Jork udaremniono rozw�j terroryzmu, zbombardowano Afganistan...
Po raz kolejny wa�kowali ten temat. Pacjent wymy�li� skomplikowan� gr�
planszowo-fabularn� pod tytu�em The Towers of Fools � za jej pomoc� pr�bowa� opisa� lekarzowi
koncepcj� budowy wszech�wiata, w kt�rym r�ne warianty historii s�siaduj� ze sob� oddzielone
metafizycznymi zas�onami. Bohater porusza si� �korytarzami czasoprzestrzennymi�, by
zapobiega� powstawaniu najgro�niejszych konflikt�w. �Historia jest nauczycielk� �ycia � mawia�
wariat. � Zw�aszcza za� historia alternatywna�. Inne rzeczywisto�ci by�y poligonami
do�wiadczalnymi dla temponauty, w kt�rego wciela� si� gracz � �ywa symulacja pozwala�a
analizowa� genez� zgubnych dla ludzko�ci tendencji, co z kolei pozwala�o wyci�ga� wnioski:
lekcja udzielona w jednym �wiecie by�a przestrog� dla drugiego �wiata. Idealnym stanem, kt�ry
ko�czy� gr� i prowadzi� do zwyci�stwa, by�o wyr�wnanie wariant�w � ujednolicenie wydarze� we
wszystkich czasoprzestrzeniach. Wtedy wszech�wiat mia� wr�ci� na jeden tor, a jego odnogi scali�
si� w jedno��: nast�powa�a konwergencja historii.
� W kt�rym miejscu na swoim modelu umiejscowi�by pan nasz� rzeczywisto��?
� Na trzeciej �cie�ce zasadniczej, jeste�cie jedn� z wersji �wiata, w kt�rej nie sko�czy� si�
komunizm. Nie upad� Mur...
� Wi�c s� jeszcze inne, jak to pan nazywa, �cie�ki zasadnicze...
Wci�� rozmawiali o tym samym, cho� z ka�dym seansem Pacjent wzbogaca� swe
konfabulacje o nowe szczeg�y.
� Tak. M�wi�em ju�, �e dokona�em podstawowego tr�jpodzia�u dziej�w. Trzy konary, od
kt�rych odchodz� mniejsze ga��zie, rozwidlaj�c si� dalej...
Takie za�o�enie, przyznaj� upraszczaj�ce, by�o niezb�dne, by opisa� uk�ad. Pierwszy
nadwariant to koniec komunizmu i �wiata dwubiegunowego. Na korzy�� Zachodu. Model
demokracji wolnorynkowej przyjmuje wi�kszo�� cywilizowanych pa�stw. Drugi � wojna
atomowa pomi�dzy USA a ZSRR, i zniszczenie planety � zdziesi�tkowana ludzko�� �yje
w komunitarnych wsp�lnotach, cierpi�c od popromiennych chor�b. No i model trzeci � wci�� trwa
wojna mocarstw, raz zimna, raz ciep�a, z tym �e nie dochodzi do og�lnej zag�ady globu. Konflikty
nuklearne maj� charakter regionalny...
Czyli nasz parszywy �wiat � pomy�la� Fullhunter.
Wspar� si� nog� o kant biurka, zatrzymuj�c bujany fotel.
� Pa�ski model jest niepe�ny� � mrukn��, obserwuj�c czubek buta, w kt�rym odbija�a si�
gabinetowa lampa.
Pacjent nie zmieni� wyrazu twarzy (lekarzowi wydawa� si� on �bezwyrazem�). Spyta� tylko:
� Co pana zdaniem pomin��em, doktorze?
� �wiat, w kt�rym p�ka dwubiegunowy podzia� na Zach�d i Wsch�d, a mimo to dochodzi do
konfliktu...
Cho� nikomu o tym nie m�wi�, od dw�ch tygodni Fullhunter gra� w The Towers of Fools,
traktuj�c gr� jako �wiczenie wyobra�ni. W m�odo�ci by� mi�o�nikiem literatury science fiction,
mia� wi�c wym�wk�. Pytanie o brak czwartego wariantu by�o podyktowane bardziej ciekawo�ci�
gracza ni� profesjonalizmem psychiatry.
� Zdziwi to pana, doktorze, ale takiej wersji historii po prostu nie ma...
Zanim po d�ugim milczeniu, wywo�anym tak jednoznaczn� odpowiedzi�, Fullhunter zada�
sakramentalne: �dlaczego?�, cisz� przeszy� st�umiony huk patroluj�cych berli�skie niebo
odrzutowc�w.
Przestrze� ponad murem by�a granic� dw�ch �wiat�w � powietrzn� �cian�, o kt�r� rozbija�y
si� uzbrojone pi�ci i wyci�gni�te d�onie politycznych inicjatyw. Po zdetonowaniu bomb, gdy blok
wschodni oskar�ono o wspieranie arabskiego terroryzmu, nawi�zanie jakichkolwiek kontakt�w
mi�dzy stronami wydawa�o si� nierealne. NATO, Uk�ad Powarszawski (zwany tak od czasu
zrzuceniu na teren Polskiej Republiki Rad bomby) � wszyscy �yli w obawie wojny.
Wr�ble wzbi�y si� do lotu, sp�oszone pomrukiem swych mechanicznych braci. Echo
samolot�w powoli zamiera�o pod warstw� k��biastych chmur. W ruinach prawej cz�ci szpitala
budzi�y si� karaluchy. Pacjent mia� podzieln� uwag�, wi�c podtrzymuj�c rozmow� z doktorem,
przypatrywa� si� graczom, kt�rymi kierowa� w innych �wiatach. Najwa�niejsze przycz�ki by�y
opanowane i wszystko sz�o po jego my�li.
Po nocy sp�dzonej na medytacjach, gdy wiatr ch�osta� moje umazane b�otem cia�o, o szarym
�wicie zbli�y�em si� do sadzawki, pochylaj�c g�ow� przed kloak�, z kt�rej czerpa�em leczniczy
sz�am.
Czu�em, �e nadchodzi prze�omowa chwila. Po raz pierwszy (tak dyktowa�a mi pami��, kt�ra
mo�e by� jednak zawodna) mia�em opu�ci� wysp�, by uda� si� na poszukiwanie zbiega. W �wiatach,
do kt�rych zd��a�em i przez kt�re b�dzie wiod�a trasa po�cigu, echo prawdy o uwi�zionych
szale�cach przetrwa�o w mitach, legendach i staro�ytnych opowie�ciach. Najbardziej znane s�
chyba arabskie d�inny. Uwi�zione w cudownych lampach lub butelkach, by�y niegro�ne, dop�ki
kto� nieopatrznie ich nie uwolni�. To celna metafora. Ja pilnowa�em kosmicznych d�inn�w,
tytan�w � ob��du. Ludzko�� mog�a funkcjonowa� we wzgl�dnej r�wnowadze dzi�ki temu wi�zieniu
umieszczonemu poza czasem i przestrzeni�, z czego nikt nie zdawa� sobie sprawy. Harmonia by�a
mo�liwa, poniewa� psychiczny chaos, jaki uosabiali szale�cy, zosta� wraz z nimi uwi�ziony
w wie�ach.
Przed wej�ciem do �r�d�a odwr�ci�em si� i spojrza�em na las budowli. S�dz�, �e zrobi�em to
kierowany impulsem, kt�ry ka�e �egna� wzrokiem miejsca, kt�rych przez d�ugi czas nie ujrzymy.
Robimy to, by zachowa� je w pami�ci i mie� do czego wraca�.
Wie�e przypomina�y teraz kolumny d�wigaj�ce pustk�.
Wyobrazi�em sobie, �e podtrzymuj� dach �wi�tyni ob��du, a kap�ani (wielkie ryby z ludzkimi
nogami i w bia�ych szatach) otaczaj� je nabo�n� czci�. Po chwili wizja rozp�yn�a si� w szarym
powietrzu. Skierowa�em wzrok w d�, ku studni.
Upewniwszy si�, �e pozosta�e wie�e s� zasklepione, zanurzy�em si� w bajorze. Mu� oblepi� mi
stopy, kolana, wci�gn�� po pas, przykry� pier� i szyj�. D�awi�cy rybi zapach uderzy� w nozdrza.
Zanurzaj�c twarz, poczu�em zawr�t g�owy. Moja �wiadomo�� ko�ysa�a si� na podobie�stwo
anemon�w, traci�em kontakt ze �wiatem.
Zyskiwa�em jednak konieczn� jedno�� ze �r�d�em � p�powin� wyspy z innymi
rzeczywisto�ciami.
Powierzaj�c cia�o mulistym wodom uwalnia�em dusz� ku w�dr�wce. Roztapia�em si�
w niebycie, by wnikn�� do zamieszka�ych przez ludzi krain i rozpocz�� po�cig...
Berlin
Istnieje zasada psychicznej kompensacji � zanotowa� w swym dzienniku doktor Fullhunter.
Mieszka� przy szpitalu, w niewielkiej przybud�wce b�d�cej kiedy� biurem portiera. Pok�j
i �azienka: s�u�bowa klitka z trudem wystarczaj�ca do �ycia. Za tylnym oknem przerzedzone
drzewa ci�gn�y si� a� do p�otu oddzielaj�cego park od wysypiska �mieci. Mi�dzy tymi punktami
granicznymi le�a�y budynki kompleksu szpitalnego. Fullhunter �artowa�, �e s�owo �kompleks� ma
tutaj do�� szczeg�lny wyd�wi�k. Na biurku, obok szklanek z fusami po kawie i herbacie, le�a�y
kserowane plansze z gry opracowanej przez Pacjenta.
C� mo�na by�o robi� wieczorami w zdziesi�tkowanym mie�cie? P�ne spacery po ulicach
Berlina nie nale�a�y do bezpiecznych. Zreszt� wieczorami nie chcia�o mu si� opuszcza�
mieszkania.
Fullhunter wr�ci� do dziennika.
Analizowany przypadek pozwala stwierdzi�, �e nie wyartyku�owan� regu�� rz�dz�c�
wszech�wiatem z opowie�ci Pacjenta jest rekompensowanie strat w zdrowiu psychicznym chorego
(czy og�lniej: strat powodowanych jego nieprzystosowaniem) przez szczeg�lne zdolno�ci i talenty,
jakie posiada on w �wiecie r�wnoleg�ym.
Czy�by dlatego psychicznie chorym przypisywano niezwyk�e moce? Niepe�nowarto�ciowy
cz�owiek jest w innym �wiecie nadcz�owiekiem.
Lekarz schowa� pi�ro i zamkn�� zeszyt. Wczoraj, gdy zdrzemn�� si� w gabinecie, �ni�, �e
wpada do studzienki �ciekowej, kt�ra nie ma ko�ca. W pewnym momencie (gdy z przera�enia
zaczyna ju� krzycze�), betonowa sztolnia obraca si� jak klepsydra. Zamiast spada� psychiatra
unosi si� ku szaremu �wiat�u wylotu kanalizacyjnego, p�dz�c jak pocisk wewn�trz lufy...
Tunel wypluwa go niczym pestk�. Powierzchnia przypomina szpitalny park, w kt�rym
wyci�to wszystkie drzewa. Zamiast pni stercz� ceglane wie�e...
Odganiaj�c wspomnienie, Fullhunter roz�o�y� jedn� z plansz formatu A3. Nast�pnie wyj��
kartk� z grubego pliku, gdzie znajdowa�y si� �rodkowe warianty rzeczywisto�ci. Zg��biwszy
podstawowe dane �wiata, do kt�rego kierowa� gracza � rzuci� kostk�.
�wiaty Obraz pierwszy
Paryskie bulwary rozbrzmiewa�y zgie�kiem ludzi i maszyn. Ch�opiec sta� przed wystaw�
sklepu i wpatrywa� si� w karton z opakowaniem gry komputerowej Les Tours des Fols. Podzielona
na kilkadziesi�t kratek mapa z planimetrycznym rzutem kuli ziemskiej przedstawia�a r�ne wersje
globu. Bia�ob��kitna kula r�ni�a si� symbolami: swastyki, sierpy i m�oty, krzy�e, gwiazdy Dawida,
p�ksi�yce, tr�jpalczaste d�onie, monogramy scjentolog�w, naje�one kolcami sze�ciany �
wszystko dwoi�o si� i troi�o w oczach. Ch�opak ch�on�� opakowanie �akomym wzrokiem.
�Rewolucja w grach strategicznych. Najwi�kszy rozmach fabu�y!� � g�osi�y reklamy. Gracz
stawa� si� w�adc� czasoprzestrzeni. R�ne warianty historii, wszystko by�o odwracalne. Gr�
przeznaczono zar�wno dla koneser�w, jak i ambitnych m�odziak�w, kt�rym przesta�y wystarcza�
zr�czno�ciowe r�banki.
Cena by�a dla przylepionego do wystawy ch�opca nie do przej�cia. Przynajmniej na razie.
Nowe zabezpieczenia sprawia�y, �e o pirack� kopi� by�o trudno. W komputerowych magazynach
podawano, �e nikomu nie uda�o si� doj�� do ko�ca. Nale�a�o sple�� �cie�ki historii w jeden
warkocz, tak by r�wnoleg�e �wiaty przesta�y istnie�. Na razie gracze tylko mno�yli nowe
rzeczywisto�ci.
Dzieciak rzuci� deskorolk� na chodnik i odjecha� sprzed wystawy. Chmara go��bi wzbi�a si�
ponad placem. Na szczycie wie�y Eiffla, zako�czonej �elazn� konstrukcj� w kszta�cie minaretu,
powiewa�a ekumeniczna flaga Zjednoczonych Departament�w i Emirat�w Republiki...
M�czyzna obserwuj�cy ch�opca zza drzwi parkuj�cej taks�wki odbija� si� niewyra�nie
w szybie wystawy. Doskonale wiedzia�, czego po��da m�ody Maghrebczyk � jeden z milion�w
potencjalnych �ywicieli dla paso�yta umys�u, jakim by�y Les Tours des Fols. Niech wersje tego
�wiata p�czkuj�� my�la� taks�wkarz, u�miechaj�c si� pod w�sem. � Niech mno�� si� jak lustra
w lustrach...
Obraz drugi
Naloty zjednoczonych si� Luftwaffe i Allach im Flug trwa�y trzeci� noc. Na obszar pa�stwa
o�wi�cimskiego zrzucono setki bomb, dokonuj�c �powt�rnego chrztu �mierci krematoryjnego
Jeruzalem�. By�y to s�owa zwierzchnika sekty Nowych Chasyd�w, ruchu religijnego g�osz�cego
�prawd� Holocaustu�.
Dziewi��dziesi�cioletni cadyk Szymon czeka� cierpliwie w komorze gazowej przerobionej na
sal� pami�ci, wyobra�aj�c sobie wszystkich tych ludzi, kt�rym na g�owy sypa� si� cyklon. On
czeka�, a� zsypi� si� bomby nazistowsko-islamskiej Ligi Oczyszczenia �wiata.
M�odzi kpili (wiedzia� to z donos�w, kt�re z urz�dowego obowi�zku przyjmowa�), i� cadyk
jest ju� p�-cyborgiem. Lekarze przed�u�ali mu �ycie metod� implantacji �cz�ci zamiennych�.
Kr��y� nawet dowcip o zawarto�ci cadyka w cadyku...
Ka�dego dnia o wschodzie s�o�ca kaza� wywozi� si� przed bo�nic�. Siedz�c na w�zku,
obserwowa� rodz�c� si� gwiazd� i doznawa� metafizycznego dreszczu.
Zamyka� oczy, wyobra�aj�c sobie bohater�w Starego Testamentu. Te same promienie, kt�re
przed tysi�cami lat pada�y na Moj�esza wiod�cego lud przez pustyni�, na Abrahama unosz�cego
r�k� przeciw Izaakowi, na prorok�w... To by�o to samo s�o�ce � niemy �wiadek wszystkiego,
�renica Jahwe.
P�niej jecha� pchany przez m�odych rabbich, mijaj�c baraki i krematoria, narz�dzia ka�ni
narodu, kt�ry zosta� w�asnym Mesjaszem. To nie jednostka, kt�rej od dawna daremnie oczekiwali,
lecz ca�y nar�d by� zbawicielem. Jak mogli tego nie rozumie�?
W wyniku �wiatowej wojny otrzymali eksterytorialny obszar wok� obozu Auschwitz. By�a to
swoista rekompensata za Shoah. Miejsce by�o z�owieszcze, lecz czuli, �e maj� do niego prawo.
Anus Mundi zamiast wymarzonej Erec Israel, do kt�rej wr�ci� nie mogli, bo na skalistej ziemi
wok� Jerozolimy wyros�y nuklearne grzyby. Pozosta� ja�owy, ska�ony obszar
napromieniowanych miast i pusty�. W pa�stwie o�wi�cimskim mozolnie budowali zaplecze
nowej wiary, dop�ki nie wybuch� nowy konflikt.
Koalicja hitlerowc�w i islamist�w, b�d�ca odnowieniem paktu sojuszniczego pa�stw Osi
z krajami muzu�ma�skimi podczas drugiej wojny �wiatowej, prze�ama�a si�y alianckie � ponownie
uderzyli, naruszaj�c kruchy rozejm traktatu mi�skiego.
Heretyckie marzenie o �wiatach, gdzie historia potoczy�a si� inaczej sprawi�o, �e rabbi
o imieniu Lejba podarowa� cadykowi gr�. Gdzie� po�r�d niesko�czonych alternatyw musia� istnie�
�wiat, w kt�rym buduj� prawdziwe pa�stwo, wrastaj�c w jego ziemi� piel�gnowanymi przez
tysi�clecia korzeniami tradycji. Gra pozwala�a �y� w tej iluzji, dlatego cadyk zdecydowa� si�
udost�pni� Wie�e g�upc�w (czyli wed�ug Lejby: nazist�w) szerszej spo�eczno�ci (mawia�:
�Nic tak nie leczy ze strachu przed �mierci�, jak marzenia�). Gracz stawa� si� wojownikiem
w�druj�cym przez czas i przestrze�, aby triumf Izraela mia� blask ziemskiej chwa�y. Tak rozumia�
gr� starzec Szymon.
Rabbi Lejba, kt�ry po kr�tkiej chorobie pe�nej gor�czkowych majacze� obwozi� go po terenie
obozu, by� wyj�tkowo ma�om�wny. Nalot by� kwesti� godzin lub minut. Oczekiwali �mierci:
ofiara b�dzie spe�niona, gdy do��cz� do zg�adzonych braci i si�str, tworz�c mistyczne cia�o
zbiorowe � ofiar� z Narodu Wybranego.
� Nasza wiara jest bardzo pojemna, ch�opcze, a przez to prawdziwa. � Starczy g�os skaleczy�
cisz�. K�ko w�zka skrzypia�o irytuj�co, gdy cadyk jecha� przez wymar�y plac. � Teraz
wch�oniemy prawd� przeczuwan� przez chrze�cija�stwo: wype�nimy proroctwo, kt�rego ci�ar
pr�bowa� wzi�� na siebie Chrystus. Judaizm mie�ci w sobie kreacjonizm Tory i magi� Kaba�y
opartej na emanacji, kt�ra zaprzecza stworzeniu... Sprzeczno��? Pozorna... Judaizm mie�ci
bowiem przede wszystkim nas, �yd�w, dzieci Pana...
Nasze cierpienia nie s� kar�, lecz wyniesieniem ponad wszystkie narody... Jahwe czyni to, by
wch�on�� nasze dusze i zjednoczy� si� ze swoim ludem, zabieraj�c go z tej doliny �ez...
M�czyzna pchaj�cy w�zek mia� my�li zaj�te czym� innym: splata� w�tki historii w �wiatach,
w kt�rych alianci nie wygrali wojny. Wyb�r Auschwitz, ostatniego przycz�ka europejskich
�yd�w, by� podyktowany ciekawo�ci� gracza oraz wyj�tkowym st�eniem szale�stwa po stronie
ofiar i prze�ladowc�w.
W takich czasach, zamieszkuj�cy rabbiego Lejb� umys�, czu� si� najlepiej. Wkr�tce nast�pi�
mia�a ostateczna zag�ada pa�stwa o�wi�cimskiego. Szli w�r�d barak�w i piec�w w promieniach
wschodz�cego s�o�ca, a z oddali, buduj�c rozedrgane t�o dla skrzypi�cego w�zka, nadp�ywa�
basowy pomruk niemiecko-arabskich samolot�w.
Obraz trzeci
� Wej�cie!
�Live�, �On the air� � lampki zapali�y si� w studio, operatorzy dali czo��wk�, d�wi�k
pop�yn��� milionami g�o�nik�w na ca�ym �wiecie. Pocz�tek transmisji...
Prezenter wynurzy� si� z k��b�w suchego lodu, wypomadowany, w czerwonych soczewkach
i ��tym garniturze, przedstawiaj�c teatralnym gestem muzyk�w.
� Dzi� go�cimy prawdziwych rewolucjonist�w rocka. Premiera p�yty The Towers of Fools
sta�a si� wydarzeniem artystycznym i rynkowym. W ci�gu miesi�ca jej tw�rcy zyskali miano
zespo�u kultowego, a krytycy orzekli, �e formu�a muzyki zosta�a poszerzona przez niespotykany
dot�d zabieg: do dw�ch p�yt z muzyk� do��czono gr�, kt�rej instrukcja zawarta jest � uwaga,
uwaga � w tekstach utwor�w i fantastycznej historii opowiedzianej w specjalnej ksi��eczce.
Otrzymali�my niezwyk�y zestaw. Zag��biamy si� w niesamowitej symulacji, odwiedzaj�c
r�ne �wiaty, a towarzysz� nam d�wi�ki wyczarowane przez obecnych tutaj czarnoksi�nik�w
rocka. � Po tej d�ugiej kwestii prezenter omal si� nie zasapa�. � Oto oni!...
Rozleg�y si� brawa. �wiat�a punktowych reflektor�w strzeli�y w muzyk�w, eksponuj�c ich
sylwetki milionom widz�w. Zesp� �1979� siedzia� w pe�nym, pi�cioosobowym sk�adzie na tle
planszy scenograficznej przedstawiaj�cej ok�adk� p�yty: dwa statki z ceglanymi wie�ami zamiast
maszt�w, z kt�rych wylatywa� dym strz�piony przez wiatr...
� Pozw�lcie, �e spytam o wasz pierwszy singiel A lot of possibilities, but only one aim. To
najbardziej przebojowy numer na ca�ym albumie...
W�ochaty Max, autor tekst�w i wokalista zespo�u, rzuci� od niechcenia:
� To jak pieprzona melodyjka z gry komputerowej.
My j� obrobili�my na gitarach, dali�my orkiestr� i tekst o ko�cu historii, o tym, �e w ka�dej
chwili �wiat zapierdziela do przodu, eliminuj�c miliony mo�liwo�ci, kt�re jeszcze przed chwil�
wchodzi�y w rachub�...
� Sk�d pomys�?
� Czyta�em par� lat temu opowiadanie w pisemku SF. �wirni�ty psychiatra leczy ludzi,
konstruuj�c im �ycie tak, by mogli na komputerowych symulacjach kontynuowa� te warianty
przysz�o�ci, kt�re nie wysz�y im po drodze... Na przyk�ad: wyjecha�e�, zamiast zosta�, zwi�za�e�
si� z innym partnerem i tego typu rzeczy... Pomys� na p�yt� opar�em na wielo�ci �wiat�w...
Gitarzysta Albert parskn�� �miechem:
� Max zawsze przypisuje sobie zas�ugi ca�ego zespo�u, a prawda jest taka, �e rzuci� jedynie
wst�pny projekt. Naopowiada� nam w barze o tym opowiadaniu, i razem stworzyli�my koncepcj�
albumu...
W odpowiedzi Max da� gitarzy�cie kuksa�ca, mrucz�c: �Piss off�, wi�c prezenter musia�
zainterweniowa�:
� Co znaczy tytu� p�yty?
Z ko�ca kanapy poderwa� si� Tom, zespo�owy intelektualista:
� Wie�ami g�upc�w nazywano w �redniowieczu wi�zienia dla ob��kanych. Zamykano ich
w murowanych rotundach, gdzie �yli w strasznych warunkach ur�gaj�cych godno�ci i higienie.
Chodzi�o o odgrodzenie szale�ca, by nie m�g� rozprzestrzenia� swej aury. Wie�a oznacza izolacj�,
zamkni�cie w �wiecie wewn�trznym...
W wypowied� wdar� si� blok reklamowy.
Pod koniec programu nadszed� czas na wyst�p.
�1979� wyszli na scen�, chwycili za instrumenty...
Graj�cy na basie muzyk wprawia� si� w trans, prowadz�c ostinato niskich ton�w. Umys�
zamieszkuj�cy basist� wczuwa� si� w ten puls, cho� du�o bardziej wola� chaotyczne improwizacje.
Na razie wszystko sz�o zgodnie z planem. Pot�gowali zam�t, by nadesz�o to, co Chi�czycy zwali
�muzyk� zag�ady�. By przyby� Wielki Muzyk. Na pocz�tku b�dzie zamieszanie wywo�ane gr� The
Towers of Fools...
Unosz� si� ponad k��bowiskiem �wiat�w: Ca�e ga��zie, ki�cie rzeczywisto�ci. Abstrakcja
proces�w historycznych obrastaj�ca w cia�o i krew, konkretyzuj�ca si� w milionach postaci
i wydarze�.
Kryteri�w podzia�u jest niemal niesko�czenie wiele, jednak tylko niekt�re maj� donios�� rang�.
W skali makro jest kilka takich podstaw � wszystkie zwi�zane z wektorami og�lno�wiatowych
trend�w. P�niej nast�puj� ni�sze pi�tra: subwersje czasoprzestrzeni.
Z abstrakcji tych rozwa�a� wyrywa mnie wspomnienie wyspy. Osamotnione wie�e -jak uci�te
i wkopane w ziemi� palce z�oczy�c�w � czekaj� mojego powrotu. Jestem �wiadom, �e nie mog�
zbyt d�ugo przebywa� po tej stronie.
W nadwarstwach doczesno�ci, u samego pnia alternatyw, dostrzegam �lad. Zaka�one �wiaty.
Poj�� system, w jaki si� uk�adaj�. Powoli wi��� ze sob� kilka tysi�cy rzeczywisto�ci. Zaraz... Ich
liczba odpowiada dok�adnie liczbie wie� na wyspie. Zdumiewaj�ce. Jakby G�upiec droczy� si� ze
mn�, zostawiaj�c czytelny trop.
Drugie spostrze�enie: nie s� to �wiaty r�wnorz�dne, gdy� nie stanowi� jednakowych
odga��zie�. S� w�r�d nich ontologie zale�ne, podczepione pod wy�sze rzeczywisto�ci. Naj�atwiej
zlokalizowa� pierwszy �wiat, b�d�cy baz� wypadow� G�upca. Swoiste centrum dowodzenia,
z kt�rego wystrzeli� nitki do rzeczywisto�ci podporz�dkowanych, wi���c sub�wiaty z nad�wiatem,
w kt�rym zamieszka� najpierw.
Kolejna cecha inwazji: G�upca interesuj� tylko czasy z prze�omu XX i XXI wieku. Wiem ju�
du�o, prawie wystarczaj�co du�o...
Pozostaje okre�li� rodzaj ��cznik�w... Mam... To jak autograf: mno�enie wariant�w, kruszenie
jedno�ci. W ka�dym z oplecionych przez G�upca �wiat�w znalaz�a si� wymy�lona przez niego gra.
Oznacza� podbite Ziemie, rozbijaj�c struktur� rzeczywisto�ci.
B�d� musia� uci�� pierwsz� ga���. �wiaty podczepione posypi� si� si�� bezw�adno�ci.
Zabijaj�c szale�ca w jego przycz�ku, skasuj� wp�ywy i wcielenia w rzeczywisto�ciach
zainfekowanych gr�.
Wnikam w interesuj�cy mnie skrawek czasu.
Jesienne drzewa, przerzedzone krzewy, mokre �awki w�r�d ka�u� odbijaj�cych chmury.
Po�rodku wielki budynek z czerwonej ceg�y. Tutaj si� ukry�. Namierzam obiekt, by przej�� posta�,
kt�ra go zg�adzi...
Berlin
Go��b macha� skrzyd�ami, rani�c ma�ych drapie�c�w, lecz wr�ble nie dawa�y za wygran�.
Zr�cznie omijaj�c zaostrzone lotki, szarpi�c szponami i dziobami, zmienia�y ptaka
w zakrwawion� kul� pierza.
Krew ciek�a wzd�u� dachu Szpitala im. Ofiar Genocydu Atomowego. W ko�cu go��b zsun��
si� do rynny, brudz�c deszcz�wk� pi�rami i krwi�...
Ulewa zab�bni�a o szyb� gabinetu. Doktor Fullhunter zaci�gn�� zgni�ozielon� zas�on�. Dwie
czterdziestowatowe �ar�wki dawa�y r�wnie s�abe �wiat�o, co mleczy blask za oknem. Szaro��
nios�ca senno��. Szaro��, w kt�rej roztapia si� wszystko...
Dzwonek telefonu poderwa� go z krzes�a. Zdrzemn�� si�? Dziwne... Sen przyszed� nagle, jakby
straci� przytomno��...
Podni�s� ebonitow� s�uchawk�, mrukn��: �Uhm�, i rzuci� na wide�ki. Sanitariusze prowadzili
Pacjenta.
Przez �cian� z dykty s�ycha� by�o kroki. Ziewaj�c przeci�gle, psychiatra zamkn�� gruby tom
z powie�ci�, kt�r� czyta� od dw�ch miesi�cy. Mervyn Peake Gormenghast, gotycko-groteskowa
saga o ludziach r�wnie szalonych jak ci, w�r�d kt�rych pracowa�.
Za�o�y� zak�adk� na stronie z cytatem: �Nadesz�a taka chwila, gdy nienormalne by�oby, gdyby
cokolwiek dzia�o si� normalnie�. Pomy�la�, �e to dobry komentarz do obecnych czas�w.
Wszed� Pacjent prowadzony przez piel�gniarza.
Fullhunter mia� r�ce zaj�te tasowaniem plansz. Powoli, leniwie przek�ada� kartki z r�nymi
wariantami historii.
� Prosz� siada� � pad�o sucho zza biurka.
Piel�gniarz wyszed� a chory usiad� i wpatrzy� si� w d�onie psychiatry. Gdy Fullhunter uni�s�
wzrok � co� si� nie zgadza�o. Pacjent mia� ma�lane oczy kt�re nie zdradza�y wi�kszej inteligencji.
Prawd� m�wi�c � wyra�a�y czysty kretynizm. Pewnie przez t� pogod� � pomy�la�. � Ka�dego
pozbawia godno�ci�.
W szufladzie biurka le�a� s�u�bowy pistolet, kt�ry dawa� doktorowi, by� mo�e z�udne,
poczucie bezpiecze�stwa. Zachowa� pacjent�w nie mo�na by�o przewidzie�. Cho� do tej pory
Fullhunter nie musia� stosowa� ostatecznego �rodka, mia� prawo u�y� go w obronie w�asnej.
Pacjent by� speszony, kuli� si�, spuszcza� oczy, zagryza� wargi... Co� nie pasowa�o.
� Ka�da gra ma to do siebie, �e si� ko�czy � zacz�� doktor, stukaj�c palcem o stert� plansz. �
Trzeba tylko wiedzie�, kiedy przesta�. Aby zwyci�y�, nale�y z�ama� regu�y i wyj�� z gry. Przebi�
�cian� labiryntu, do kt�rego nas wpuszczono...
� Tak, tak � b�kn�� niepewnie chory, bawi�c si� mankietem kraciastej pi�amy.
Kamufla� � zabrzmia�a podpowiedz w g�owie Fullhuntera.
Psychiatra czu�, �e jego umys� gdzie� odp�ywa, wypierany przez czynnik przejmuj�cy my�li...
� Je�eli kto� prowadzi przeciwko tobie gr�, musisz rozpocz�� kontrgr�. Podj�cie wojny na
warunkach wroga prowadzi do kl�ski...
Pacjent skin�� g�ow� niczym l�kliwy ucze� potakuj�cy nauczycielowi. A nauczyciel prawi�:
� Najprostszy spos�b walki z szale�stwem to tradycyjne polowanie. Klarowne regu�y: kat
i ofiara.
Nie da� si� zwie��, nie wchodzi� w �wiat ob��kanego, lecz zniszczy� go z zewn�trz...
Wiedzia�, �e nast�pi�o ostateczne odkrycie kart.
Czeka� na reakcj� Pacjenta.
� Tak, ma pan racj� doktorze, to bardzo m�dre, co pan m�wi...
� A wi�c?
� Ja bardzo licz� na pana do�wiadczenie � j�ka� si� m�czyzna. � Wiem, �e mog� wyzdrowie�,
i jak pan m�wi, wr�ci� do normalno�ci. Jestem niczym zb��kana owca...
Usta psychiatry wykrzywi�y si� w wyrazie pogardy:
� Nie jestem pasterzem, kt�ry szuka zagubionej owcy. Jestem m�cicielem �cigaj�cym
zbrodniarza, aby chroni� �wiat przed jego czynami. Zapami�taj to...
Pacjent znieruchomia�. Widz�c to, psychiatra doda� z kwa�nym u�miechem, kre�l�c co�
mazakiem na kartce:
� Tak naprawd�, moje nazwisko brzmi inaczej.
I uni�s� kartk�, na kt�rej widnia�o: �DR FOOLHUNTER�.
� Poluj�cy na g�upca? � odczyta� z g�upim wyrazem twarzy Pacjent, kt�ry wydawa� si� dumny
z rozwi�zania rebusu.
� I ko�cz�cy polowanie sukcesem.
R�ka psychiatry si�gn�a po pistolet. M�czyzna wytrzeszczy� oczy i zamar� w przera�eniu.
Lufa by�a wycelowana prosto w jego czo�o.
� Panie doktorze...
� Nie zwiedziesz mnie � wyszepta� �owca G�upc�w. I strzeli�.
Gdy przedzieram si� przez zas�on� � w uszach huk wystrza�u. W pami�ci obraz kozio�kuj�cego
krzes�a.
G�upiec spada z przestrzelon� g�ow�, stopiony z meblem w martw� jedno��...
Wr�ci�em. Le�� na wyspie, a s�ony deszcz sp�ywa po rotundach, formuj�c ka�u�e u ich st�p,
jakby niebo p�aka�o pod moj� nieobecno��. Pusta wie�a. Przyczyna po�cigu za uciekinierem. Teraz
� zwyk�a ceglana konstrukcja. Zwyczaj nakazuje rozebra� j� i wrzuci� gruz do morza. Spokojnie,
na wszystko przyjdzie czas.
Uspokajam si� z wolna. Wa�ne, �e jestem z powrotem.
Wstaj� na nogi, rozgl�daj�c si� po murowanym lesie. Co� si� nie zgadza. Zamieram
w paj�czynie zaskoczenia i strachu...
Wygl�da to tak, jakby feralna wie�a roznios�a chorob� na pozosta�e. Gdziekolwiek spojrz� �
widz� wypatroszon� z G�upca budowl�. Z�udzenie? Wzrok nie k�amie: mury s� poranione. Uko�ny
stygmat biegnie skro� ka�dej �ciany.
Chodz� po placu, rejestruj�c katastrof�. Puste, wszystkie puste... Dotykam chropawych mur�w,
by przekona� si�, �e to nie z�udzenie. G�upcy wydostali si� pod moj� nieobecno�� i wnikn�li do
�wiat�w...
Wiatr zdaje si� przechodzi� w ob��ka�czy chichot, lecz to pewnie obsesyjne z�udzenie. G�upiec
zadrwi� ze mnie bez tego. Zabi�em niewinnego cz�owieka, a on przyby� na wysp� i uwolni�
wsp�wi�ni�w. Teraz ka�dy otrzyma po jednym z oznaczonych gr� �wiat�w.
To koniec. Biegn� w�r�d otwartych pu�apek, przepa�� coraz bli�ej. P�d wiatru smaga mnie za
lekkomy�lno��. Je�eli to sen, skok b�dzie jedyn� gwarancj� przebudzenia.
Z t� naiwn� wiar� zd��am na spotkanie ska�.
Berlin � koda
� Doktorze Dummjager, doktorze Dummjager!...
M�ody lekarz odbywaj�cy sta� w referacie psychiatrycznym zachodnioberli�skiego wi�zienia
Spandau podni�s� wzrok znad kartotek. Sta�a przed nim roztrz�siona piel�gniarka, wskazuj�c
palcem na komputer.
� Czy co� si� sta�o, siostro?
� Niech pan szybko w��czy serwis internetowy albo przyjdzie do dy�urki pos�ucha� radia!...
� Ale...
Kobieta wybieg�a z gabinetu, zostawiaj�c uchylone drzwi. Dummjager skrzywi� si� z irytacj�,
zaraz jednak usprawiedliwi� zachowanie personelu. Mo�e faktycznie co� si� sta�o? Siedz�c
w sennym gabinecie, by� odci�ty od informacji. Koniec lata, pi�kne wrze�niowe popo�udnie...
Wszed� do sieci. Wie�� by�a jak cios obuchem.
Atak na terytorium Stan�w Zjednoczonych. Po raz pierwszy od japo�skich nalot�w z II wojny
�wiatowej.
Dwie srebrzyste wie�e WTC p�on�y, wygi�te i poczernia�e jak zapa�ki...
�wiat oszala� � przemkn�o doktorowi przez my�l.
Firmowy kalendarz na biurku wskazywa� dat�, kt�ra wkr�tce mia�a wpisa� si� w zbiorow�
pami�� ogniem i krwi�: September, 11, 2001.
Lekarz patrzy� t�po w ekran. Czy to zawsze musi by� wrzesie�?
Wsta�, by przej�� do dy�urki. Ze zdenerwowania zahaczy� o teczki, rozsypuj�c stos kartotek...
Na grubym dywanie wyl�dowa�a r�cznie zapisana kartka. Stanowi�a za��cznik do diagnozy
nowego pacjenta. Zapis konfabulacji, kt�re wi�zie� przelewa� na papier mi�kkim o��wkiem,
wykonanym z tworzywa uniemo�liwiaj�cego samookaleczenie.
Dummjager wkr�tce mia� zaj�� si� tym przypadkiem. Schyli� si� po kartk� i przeczyta�
pocz�tek:
Jestem stra�nikiem i konserwatorem opuszczonego placu, nieregularnej powierzchni
otoczonej resztkami czerwonego muru, poro�ni�tego przez mchy i paprocie.
Dalej s� tylko ska�y...
Nad ca�o�ci� widnia� tytu�: Die Narrent�rme.
Po chwili wahania psychiatra pozbiera� rozsypan� kartotek�. Nast�pnie wyszed� z gabinetu,
zostawiaj�c uchylone drzwi.