13862

Szczegóły
Tytuł 13862
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

13862 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 13862 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

13862 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Unia Sowiecka czy Związek Europejski? Władimir Bukowski Paweł Stroiłow Unia Sowiecka czy Związek Europejski? Wywiad rzeka Tomasza Sommera z Władimirem Bukowskim Warszawa 2005 © by Władimir Bukowski and Paweł Stroiłow Tłumaczenie: z języka angielskiego Agnieszka Łaska z języka rosyjskiego Stanisław Górka i Anastasia Usok Projekt graficzny okładki: Rafał Piekarski Zdjęcie na okładce: Paweł Toboła-Pertkiewicz Skład: Paweł Toboła-Pertkiewicz Korekta: Anna Zygadło ISBN: 83-919221-6-2 Wydawca: ARWILs.c. Ul. Czereśniowa 16 02-456 Warszawa Przy współpracy z: Fundacją Niepodległości Ul. Gamerskiego 3/16a 00-089 Warszawa (http://www.niepodleglosc.pl) Zamówienia detaliczne i hurtowe można kierować pod adres: [email protected] Spis treści: Przedmowa.........................................................................s. 9 1. Fatalna decyzja..............................................................s.11 2. Kryzys socjalizmu..........................................................s. 19 3. Socjalistyczny osioł.........................................................s.33 4. Inne siły z piekła rodem..................................................s. 44 5. Między młotem a kowadłem............................................s.64 6. Budowniczy w pracy.......................................................s.82 7. Po potopie...................................................................s.101 Dokończyć Zimną Wojnę - z Władimirem Bukowskim rozmawia Tomasz Sommer..............................................................s. 107 Przedmowa Nawet ci, którzy słabo znają system sowiecki, powinni zauważyć jego podobieństwo do rozwijających się na naszych oczach struktur Unii Europejskiej, z całąjej filozofią rządzenia, z „deficytem demokracji", z korupcjąoraz biurokratyczną niezdar-nością. Każdego, kto żył pod rządami sowieckiej dyktatury musi to podobieństwo niepokoić. Raz jeszcze obserwujemy wyłanianie się biblijnego Lewiatana, który zniszczył wiele narodów, zubożył miliony ludzi i stłamsił kilka pokoleń, ale który -jak nam się zdawało - został pogrzebany raz na zawsze. Czy jest to proces nieunikniony? Czy ludzkość jest skazana na wieczne błądzenie i samozagładę? Czy Unia Europejska to rzeczywiście klon Związku Sowieckiego, narzucony zniechęconym narodom Europy przez te same siły polityczne, które go stworzyły? Odpowiedź na te pytania znajduje się w tajnych archiwach Politbiura w Moskwie, do którego autorzy niniejszego opracowania mieli dostęp. Tych, którzy chcą zajrzeć do oryginałów dokumentów odsyłamy do archiwów Fundacji Gorba-czowa (lista inwentaryzacyjna 1-1; 2-2; 2-3 i 3-1). Władimir Bukowski Paweł Stroiłow /. Fatalna decyzja Są w historii takie momenty, w których przyszłość całych kontynentów zostaje przesądzona na wiele dziesięcioleci. Dat, które by się do nich odwoływały, nie znajdzie się w encyklopedii, nie są one również powodem bezsennych nocy starających sieje zapamiętać studentów. Zna je zaledwie kilku wybrańców. Natomiast my, którzy stanowimy niewtajemniczoną masę, kładziemy się pewnej nocy spać w znanym nam środowisku ojczystego kraju, a następnego ranka budzimy się w warunkach jakiegoś związku socjalistycznych republik. Nie jesteśmy nawet w stanie pojąć, kto i kiedy podjął tak fatalną w skutkach decyzję. Dla Europy jedną z takich dat był 26 marca 1987 roku. Tego dnia sowieckie Biuro Polityczne podjęło decyzję dotyczącą przyszłej polityki Związku Sowieckiego wobec Europy Zachodniej. Michaił Gorbaczow sformułował ją krótko i jasno, niczym rozkaz na polu walki: Zdusić w objęciach W wewnętrznych kręgach przywódców sowieckich koncepcja ta miała już swoją nazwę- „Wspólny Europejski Dom". Wkrótce poznał ją cały świat. 11 Na spotkaniu Politbiura w dniu 26 marca 1987 roku, pomysł „Wspólnego Europejskiego Domu" stał się sprawą nadrzędnej wagi. Gorbaczow surowo zabronił wówczas podejmowania jakichkolwiek decyzji politycznych, które by go nie uwzględniały. Gorbaczow*: „ Towarzysze, chodzi tu o wiele spraw. Rzeczą oczywistą jest, że nie powinniśmy podejmować decyzji w jakiejkolwiek kwestii bez brania pod uwagą Europy. Potrzebujemy jej nawet do załatwiania naszych wewnętrznych spraw, dla pierestroj-ki. A w kwestii polityki zagranicznej jest ona niezastąpiona. Europa to najsilniejsza, nie tylko pod wzglądem ekonomicznym, ale i politycznym, klasa średnia w świecie. Wydawało się, że Japonia prześcignęła cały świat, * Michaił Siergiejewicz Gorbaczow (ur. 1931)- polityk sowiecki. Ostatni przywódca Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego (KPZR) i jedyny prezydent ZSRS. Po śmierci Konstantina Czernienki 11 marca 1985 roku-sekretarz generalny KC KPZR (czyli de facto dyktator państwa sowieckiego). W lutym 1990 roku wybrany na prezydenta ZSRS. Próbował na tym stanowisku przeciwdziałać dążeniom odśrodkowym i niepodległościowym. W wyniku puczu moskiewskiego odsunięty od władzy na rzecz wiceprezydenta Gienadija Janajewa. Mimo upadku puczu dawnej władzy nie odzyskał i po rozpadzie ZSRS, 25 grudnia 1991 roku ustąpił ze stanowiska prezydenta. W tym dniu przekazał też prezydentowi Rosji Borysowi Jelcynowi urządzenie do sterowania wyrzutniami z głowicami jądrowymi. Brał też udział w wyborach prezydenckich w 1996 roku (uzyskał poniżej 1 proc. głosów). Działalność Gorbaczowa jest przedmiotem sporów, dotyczących przede wszystkim tego, wjakim stopniu godził się, bądź sprzyjał upadkowi ZSRS i systemu komunistycznego. W 1990 roku otrzymał pokojową Nagrodę Nobla. 12 a tu nagle Niemcy Zachodnie zrobiły, w sferze nauki i techniki, potężny krok naprzód". Właśnie w tej sferze zacofanie Sowietów okazało się katastrofalne. Gorbaczow zdecydował się przytulić Europę nie dlatego, że ją kochał, ale dlatego, że nie miał wyboru. Na początku lat 80-tych XX wieku przywódcy Związku Sowieckiego uznali, że panujący u nich system wszedł w fazę głębokiego kryzysu strukturalnego. Z jednej strony, nieproduktywny i marnotrawczy model gospodarki socjalistycznej, doprowadził ich na skraj bankructwa, z drugiej zaś, sukces w eksportowaniu tego modelu do innych krajów stawał się ciężarem, którego nie byli już w stanie dalej dźwigać na swoich barkach. Dalsze utrzymywanie wojsk w Afganistanie i groźba poważnego kryzysu politycznego w Polsce sprawiały, że koszt bycia światowym mocarstwem stawał się coraz trudniejszy do zniesienia. Przywódcy ZSRS zaczęli zdawać sobie sprawę z tego, że możliwości gospodarki socjalistycznej są zbyt skąpe, by mogły sprostać ich globalnym ambicjom. Gdy dodamy do tego, narzuconą przez Ronalda Reagana, nową rundę wyścigu zbrojeń, spadające ceny ropy, oraz rosnące w kraju niezadowolenie, wówczas ta nagła potrzeba reform staje się dużo bardziej zrozumiała. Ostateczny cios nadszedł wraz z reaganowską koncepcją „Gwiezdnych * Ronald Wilson Reagan (1911 -2004) - 40. prezydent USA (1981 -1989) oraz 33. gubernator Kalifornii. Wsławił się bezkompromisową walką z komunizmem. Jako przywódca USA udzielił znaczącej pomocy „Solidarności" w walce o wolną Polskę. W młodości Reagan zajmował się również aktorstwem filmowym i telewizyjnym. 13 Wojen". I nawet jeśli program „Star Wars" był tylko amerykańskim blefem, to jednak zmuszał on Związek Sowiecki do dalszej rywalizacji w dziedzinie, w której pozostawał on daleko w tyle. Jedynym sposobem na zmodernizowanie sowieckiej gospodarki było wykorzystanie technologicznego potencjału dotychczasowego wroga. Gorbaczow: „ Ważnym zadaniem jest wykorzystanie naukowego i technologicznego potencjału Europy Zachodniej. Tym bardziej, że nasi przyjaciele z Europy Wschodniej już to zrobili. Nasze odnowienie przyjaznych stosunków z Zachodem ułatwiłoby im zadanie ". Idea Gorbaczowa była dość jasna. Obawiał się on rosnącej zależności gospodarczej od Zachodu swoich państw satelickich i dlatego miał nadzieję, że przyjaźń z Europą zabezpieczy zachodnie granice jego mocarstwa. A ponieważ inne reżimy komunistyczne w Europie już bratały się z Zachodem, doszedł on do wniosku, że Związek Sowiecki powinien objąć nad tym procesem swoisty patronat, wzmacniając swój duszący uścisk. Skoro komunistyczne reżimy, tak czy owak, układały się z „wrogiem klasowym", to -zdaniem Gorbaczowa - powinny to robić wspólnie. Biuro Polityczne w Moskwie musiało zająć się nie tylko państwami bloku wschodniego, ale także całym światem. Skonstatowano więc, że koncepcja „Wspólnego Europejskiego Domu" będzie kluczem do realizacji światowych planów Związku Sowieckiego. 14 Gorbaczow: „Europajest obecnie wszędzie: w Kambodży, na Środkowym Wschodzie, w Afryce i oczywiście wśród naszych przyjaciół z bloku wschodniego, a nawet w Ameryce Łacińskiej. Bez Europy nie jesteśmy właściwie w stanie iść do przodu ". Gdyby zachodni sowietolodzy w jakiś cudowny sposób wiedzieli o tych „przyszłych krokach polityki zagranicznej Związku Sowieckiego w kierunku Europy Zachodniej ", nazwaliby to „fin-landyzacją". Rzeczywiście, Gorbaczow wspomniał o sowieckim doświadczeniu w relacjach z Finlandią i Austrią, jako o dobrym przykładzie „konstruowania nowych stosunków międzynarodowych ". Teraz usiłował rozciągnąć je na skalę kontynentalną. Jednak Finlandia i Austria były zaledwie małymi neutralnymi krajami, podczas gdy finlandyzacji całej Europy usiłowało zapobiec NATO. W związku z tyrr\ pojawił się pierwszy konkretny cel: „Nie rozdzielać Europy Zachodniej od Stanów Zjednoczonych, lecz raczej wyprzeć Stany Zjednoczone z Europy ". W późniejszym czasie Gorbaczow często podkreślał, że projekt realizacji „Wspólnego Europejskiego Domu" nigdy nie zakładał rozdzielenia Europy od Stanów Zjednoczonych. Oczywiście kłamał. Owszem, istnieje pewna różnica między rozdzieleniem a wyparciem. Jeśli rozdzielicie wrOgów nie musi to oznaczać, że staną się oni bardziej wrogo nastawieni w stosunku do siebie, niż do 15 was. Sowiecka taktyka stopniowego wypierania USA, poprzez umacnianie własnych wpływów, była inna. To wypieranie stworzyło w rezultacie dodatkowe możliwości do zwiększenia wpływów Związku Sowieckiego, którego celem stało się teraz wypchnięcie USA jeszcze dalej. I tak aż do zwycięstwa, kiedy to Kreml otrzymałby nagrodę w postaci całkowicie prosowieckiej, sfinlandyzowanej Europy i odizolowanych od niej Stanów Zjednoczonych. Gorbaczow: „ Czy to się powiedzie? Nie wiem. Jednak nie możemy cofnąć się przed ustanowieniem tego celu. Europa to nasz problem. Nasze interesy są tu ogromne. Nie powinniśmy się bać ". Gorbaczow mówi o dwóch „rzeczywistościach", które należy dostrzec, dokładnie przeanalizować i maksymalnie wykorzystać. Pierwsza „rzeczywistość" to „różnorodność" Europy. Sowieci musieli wypracować indywidualne podejście do każdego kraju, do każdej partii politycznej i do rozmaitych kręgów poszczególnych społeczeństw. Drugą „rzeczywistością" była integracja europejska. Według Gorbaczowa, należało ją przeanalizować w sposób pozwalający stwierdzić, które jej aspekty byłyby dla Związku Sowieckiego korzystne, a które nie. W ten sposób „Wspólny Europejski Dom" został zaakceptowany przez Biuro Polityczne i już w kwietniu Gorbaczow rzucił światu to hasło. 16 Pierwszym wschodnioeuropejskim liderem, który docenił gorbaczowowskągrę był Wojciech Jaruzelski*. Już 21 kwietnia ,1987 roku, po przyjeździe do Moskwy, od razu zasypał sowieckiego genseka ideami na temat tego, jak pomysł rozwinąć w sukces i propozycją swych usług w charakterze bliskiego współpracownika: Jaruzelski: „ Teraz o naszej inicjatywie stworzenia w Europie strefy obniżonych zbrojeń i podwyższonego zaufania. Chcielibyśmy zasięgnąć waszej rady na ten temat". Gorbaczow: „ W zasadzie popieramy wasze inicjatywy. Zaś co się tyczy konkretnych szczegółów, to nasi i wasi towarzysze będą musieli nad nimi wspólnie popracować ". Jaruzelski: ,,Mam jeszcze pewne propozycje możliwych inicjatyw: - utworzenie europejskiej rady do spraw ochrony środowiska naturalnego; - ratyfikacja porozumień helsińskich przez parlamenty państw wschodnich; - rozszerzenie rady europejskiej [tak w dokumencie; prawidłowo - „Rady Europy"]; przecież też jesteśmy państwem europejskim; - spotkanie przedstawicieli parlamentów państw Europy; * Wojciech Jaruzelski (ur. 1923) - emerytowany żołnierz Ludowego Wojska Polskiego w stopniu generała armii; polityk PRL-owski -1 sekretarz KC PZPR w latach 1981 -1989, premier PRL w latach 1981 -1985, przewodniczący Rady Państwa PRL w latach 1985-1989, prezydent Polski w latach 1989-1990. 13 grudnia 1981 roku wprowadził w Polsce stan wojenny. 17 -spotkanie byłych polityków państw europejskich w rodzaju Kreisky'ego\ Brandta"; - uczeni - o przyszłości Europy. Chcielibyśmy, żebyście przyjrzeli się tym kwestiom i zdecydowali, co bardziej pasuje dla was, a co moglibyśmy zaproponować również my. Gorbaczow: „Rozpatrzymy wszystkie te problemy ". * Bruno Kreisky (ur. 1911 -1990) - austriacki polityk socjalistyczny, w latach 1967-1983 przywódca Socjaldemokratycznej Partii Austrii, w latach 1970-1983 kanclerz Austrii. ** Willy Brandt, właściwie Karl Herbert Frahm (1913-1992) - socjalistyczny polityk niemiecki, członek SPD i jej przewodniczący w latach 1969-1987, kanclerz RFN w latach 1969-1974, laureat pokojowej Nagrody Nobla w 1971 roku. Doprowadził do wprowadzenia w życie niemieckiego modelu socjalnego opartego o zasoby wytworzone w kresie niemieckiego boomu gospodarczego z okresu rządów Konrada Adenauera. 18 2. Kryzys socjalizmu Do połowy lat 80-tych XX wieku, sowieckich przywódców oraz większość zachodniej lewicy cechowało wrogie nastawienie do społeczności europejskich i do EWG, którego istnienie uważali za wynik spisku pomiędzy międzynarodowymi korporacjami a politycznymi liberałami. To światowy kryzys socjalizmu z końca lat 70-tych i z początku 80-tych sprawił, że Sowieci musieli na nowo przeanalizować swoją dotychczasową postawę, jak również ponownie zastanowić się nad podstawami swojej strategii. Komunistyczna Partia Włoch postrzegana była niegdyś przez Sowietówjako ugrupowanie nielojalne, a nawet wrogie, z powodu przyjętej przez nią innej niż sowiecka, drogi realizowania celów, tzw. „eurokomunizmu". To także należało ponownie przeanalizować. Włoscy komuniści odegrali ważną rolę w wypracowywaniu nowej sowieckiej strategii. Ich ówczesny sekretarz generalny, Ales-sandro Narta przyjechał do Moskwy w styczniu 1986 roku. Natta*: „ (...) Od końca lat 70-tych można dostrzec nie * Alessandro Natta (1917-2001) - polityk włoski, w latach 1946-90 członek Włoskiej Partii Komunistycznej i z jej ramienia w latach 1948-90 deputowany; od 1979 roku przewodniczący komunistycznej frakcji poselskiej WPK. Przez wiele lat był redaktorem naczelnym pisma „Rinascita". 19 tylko atak kapitalizmu na Zachodzie, ale również pewien jego sukces w sferze gospodarczej, politycznej i ideologicznej (idee rynku i konkurencji rynkowej zakorzeniają się coraz bardziej) (...) Odpowiedź klasy pracującej oraz wszystkich sił lewicowych na atak imperializmu nie jest'właściwa. Szczerze mówiąc, pozycja partii komunistycznych na Zachodzie jest najgorsza od 15-20 lat. Można zaobserwować wycofanie się, utratę wpływu wśród mas, i to nie tylko przy okazji wyborów. Rozłamy i głębokie kryzysy w partiach wpłynęły na pozycję klasy pracującej. Przyczyny tego tkwią nie tylko w spóźnionych reakcjach na ataki imperializmu, czy w spóźnionych ocenach tej nowej sytuacji, ale również gdzie indziej ". Komuniści - według przywódcy włoskich komunistów -nie byli w tej sytuacji osamotnieni. Jego zdaniem, przed powszechnym kryzysem stała cała europejska lewica. Natta: „Żyjemy w Europie Zachodniej. Tu się urodziliśmy i tu walczymy o socjalizm. Niemieccy socjaldemokraci, brytyjscy laburzysci, francuscy komuniści również stanęli przed poważnymi problemami, biorącymi się z postępu naukowego i technologicznego, z upadku «państwa opiekuńczego)) i bezrobocia. Socjaldemokraci podążyli swą tradycyjną polityczną drogą, jednak i oni zaczynają zadawać sobie różne pytania. Problemy, które napotkaliśmy nie ograniczają się do Europy. Istnieją one również w winnych częściach świata ". 20 Ostatnią porażką europejskiej lewicy była, w owym czasie, próba zbudowania socjalizmu we Francji przez Francoisa Mitter-randa*, w koalicji z komunistami, w latach 1981-83. Doświadczenie to stało się przedmiotem zintensyfikowanej uwagi we wszelkich dyskusjach na temat przyszłości socjalizmu. Natta: „Francuscy socjaliści mówią coś, co powinniśmy wziąć pod uwagę. Próba przeprowadzenia reform demokratycznych w kraju takim jak Francja jest bardzo trudna, chyba że równolegle podobne próby podejmowane są w innych krajach. Jak tylko socjaliści rozpoczęli swoje reformy we Francji, socjaldemokraci pożegnali się z władzą w RFN i w Wielkiej Brytanii. Spowodowało to sporo kłopotów. Każda radykalna reforma w jednym kraju powinna być wsparta przez siły postępowe w całej Europie ". Rzeczywiście, usiłując budować socjalizm tylko w jednym wyodrębnionym kraju, trzeba stanąć przed bardzo trudnym wyborem. Jeśli budujesz socjalizm, rezygnujesz z konkurencyjności. Jeśli zatroszczysz się o konkurencyjność, nie masz socjalizmu. Nie da się tych dwóch rzeczy połączyć, nie pomogą nawet uzbrojone kordony wzdłuż granic, albo różnego rodzaju „żelazne kurtyny". Jedynym rozwiązaniem jest narzucenie socjalizmu także twoim konkurentom. * Francois Mitterrand (1916-1996) - socjalistyczny polityk francuski, członek masonerii, prezydent Francji w latach 1981-1995. Jednąz jego pierwszych decyzji po wyborze na prezydenta było zniesienie kary śmierci. 21 Natta: „Postępowe rozwiązania w sferze socjalnej muszą wpasować się w ramy europejskie. W jednym kraju, nawet najciekawsze rozwiązania dałyby jedynie cząstkowy rezultat". Nowe stanowisko lewicy wobec integracji europejskiej zostało przesądzone. Jej dotychczasowe nastawienie do tego procesu było, przez wiele dziesięcioleci, co najmniej chłodne, jednak teraz uświadomiono sobie, że jest on dla niej jedynym wybawieniem. Wiele lat walki o władzę w niepodległych państwach europejskich nie przyniosło żadnych rezultatów. To, co należało zrobić, to podjąć próbę przejęcia kontroli od razu nad całą Europą. Natta: „Musimy przyjąć, że stworzenie wspólnego rynku nie jest tylko projektem, ale kierunkiem rzeczywistego rozwoju Europy. Dlatego ruchy robotnicze Europy Zachodniej, reprezentowane przez partie polityczne i związki zawodowe nie powinny lekceważyć tego procesu, ale raczej aktywnie się w niego zaangażować. Co nas czeka w przyszłości? Spadek bezrobocia, czy może redukcja zatrudnienia? Zmniejszenie czy narastanie problemów gospodarczych? Ograniczenie czy wzrost wpływów sfer finansowych i przemysłowych? Nie bylibyśmy zadowoleni, gdyby zjednoczona Europa została zdominowana przez gigantów takich jak Agnelli [włoski właściciel koncernu samochodowego FIAT- przyp. red.]. Miejmy nadzieję, że zwycięży demokracja rozumiana jako poszerzanie praw socjalnych obywateli 22 oraz zwiększanie ich praw politycznych, takich np. jak prawo do prawdziwej informacji". Mówiąc o demokracji komuniści zawsze mieli na myśli „socjaldemokrację", podczas gdy pojęcie „prawdziwej informacji" było w ich języku eufemizmem komunistycznej propagandy. I właśnie to, zgodnie z ich nadziejami, miało zwyciężyć w zjednoczonej Europie. Jednak sama nadzieja nie wystarczyła. Trzeba było działać. Władza nad Europą nie przy szłaby przecież do komunistów sama. Musieli o nią walczyć. Natta: „Zakładamy, że Wspólnoty Europejskie są naprawdę istniejącą organizacją, tzn. że jest rodzajem pola bitwy, na którym siły lewicowe muszą poprowadzić swoją walkę polityczną. Jeśli chodzi o zjednoczoną Europę Zachodnią to nadal dominują w niej siły konserwatywne i liberalne. Siły lewicowe pozostają w defensywie, gdyż nie udało im się zdobyć szerszego poparcia społecznego oraz nie powiodło się zbliżenie lewicy do sił centrowych, reprezentujących interesy nowych warstw społecznych, np. zatrudnionych w usługach i administracji. Warstwy te opowiadają się za integracją. Oczywiście nic nie jest jeszcze przesądzone. Jesteśmy gotowi walczyć i mamy możliwości reprezentowania interesów tych nowych warstw. Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że pozostaną one pod wpływem sił centrowych lub, w naj- 23 lepszym wypadku, socjaldemokratycznych. Nowe warstwy społeczne istnieją i rozwijają się niezależnie od naszych prognoz i my musimy z nimi współdziałać ". Jedno wydawało się więc oczywiste - należało doprowadzić do zjednoczenia całej lewicy: komunistów, socjaldemokratów i każdego, kto gotów byłby walczyć o socjalizm. Natta: "Musimy poczynić nowe wysiłki w celu poszerzenia kręgu naszych sprzymierzeńców, nie tylko we Włoszech, ale w całej Europie. Mam na myśli siły lewicowe w szerszym tego słowa znaczeniu. Sprzymierzyć powinny się ze sobą nie tylko partie komunistyczne, socjalistyczne i socjaldemokratyczne, ale również wszelkie ruchy postępowe mające różne aspiracje, nie wykluczając ruchów religijnych. W pokojowej walce ruchy religijne dystansują komunistów jeśli chodzi o organizację, a może nawet idee. Chociażby w Holandii. We Włoszech sytuacja ta wygląda różnie. Są biskupi nie kryjący swoich reakcyjnych przekonań, ale są i tacy, którzy popierają sprawiedliwość społeczną i równość. Jednakzawierając te sojusze, musimy zachować komunistyczną tożsamość partii. Komunistyczna tożsamość to trwający proces, niezdefiniowany raz na zawsze. Chciałbym powtórzyć: sytuacja stała się bardzo złożona, procesy są w fazie rozwoju, prawo nie zostało ustanowione raz na zawsze. Widzę, że też o tym myślicie. Moment przejścia z jednej fazy rozwoju do drugiej zawsze stanowi problem. Trzeba jednak na te problemy patrzeć jako na nowe możliwości". 24 Jednak Gorbaczow ostrzegł włoskiego towarzysza, że nie należy posuwać się zbyt daleko. Wszystkie manewry, bez względu na to, jak sprytne, powinny służyć głównemu celowi: socjalizmowi. Gorbaczow: „Jedyna rzecz, o której należy pamiętać przy ocenianiu swojej pracy to atrakcyjność socjalistycznych ideałów i socjalistycznej perspektywy. Nikt za nas o tym nie pomyśli. Inni mają swoje ideały, nawet socjaldemokraci, nie wspominając o konserwatystach. Macie rację, nie mamy żadnej stałej pozycji na lewicowym froncie, choć nasze zadanie polega na wzbogaceniu ruchu lewicowego, na zdobywaniu sprzymierzeńców. Być może po drodze pojawią się jakieś pośrednie etapy. Powinniśmy przez nie przejść nie tracąc z oczu głównego celu. Niektórzy zagubili się, szukając odpowiedzi na szereg pytań. Można wtedy stracić wszystko to, co dotąd zdołało się osiągnąć (...). Powinniśmy szukać punktów wspólnych. Możliwe są również tymczasowe sojusze. Jednak prawdziwą alternatywą dla partii klasy średniej muszą być komuniści". Oczywiście, strategia ta oznaczała nieuniknione i istotne kompromisy. Były one jednak dopuszczalne. Komunistyczny dogmat zezwalał na takie zachowanie w sytuacji ekstremalnej. Tym bardziej, że odstąpienie od marksistowskiej ortodoksji zostało narzucone lewicy nie tylko przez polityczną potrzebę, lecz także w większym stopniu, przez kryzys gospodarczy socjalizmu. Kry- 25 zys ten przyspieszył złagodzenie stanowiska komunistów, którzy zaczęli wprowadzać do modelu socjalistycznego pewne elementy wolnego rynku. Uznali oni, że to dobry sposób na to, by dalej móc udawać przed politycznymi sprzymierzeńcami swoją gotowość do ustępstw. Natta: „Już wspomnieliśmy, że siły lewicowe straciły swoją pozycję w krajach Europy Zachodniej. Jedną z przyczyn jest ich pewna opieszałość w analizie i w postrzeganiu procesów wszelkich zmian we współczesnych społeczeństwach kapitalistycznych. Nie tylko komuniści są w tym względzie spóźnieni, ale również socjaliści i socjaldemokraci. Całkowicie niewystarczająca okazała się nasza analiza, nasze krytyczne podejście do problemu współczesnego kapitalizmu, włączając w to wielkie zmiany jakie dokonały się i wciąż mają miejsce w sferze produkcji, w strukturze społecznej. Zbyt defensywne stanowisko zajęliśmy wobec takich kwestii, jak internacjonalizacja gospodarki kapitalistycznej, rozwój i kryzys «państwa opiekuńczego» itd. Musimy uznać, że «państwo opiekuńcze}} wiele dało warstwom pracującym, np. sfera usług, renty i emerytury, zabezpieczenie socjalne. Jednocześnie jednak, my, komuniści przeceniając rolę «państwa opiekuńczego}} lub nie doceniając jej broniliśmy rozwiązań, które, jak dopiero teraz wiadomo, nie powinny być bronione. W rezultacie, aparat biurokratyczny, który służy samemu sobie - napęczniał. Da się tu dostrzec podobieństwo do waszej sytuacji, którą wy nazywacie stagnacją ". 26 Gorbaczow: „ Prawo Parkinsona* działa wszędzie ". Natta: „Każda biurokratyzacja zachęca aparaty do tego, by broniły swoich własnych interesów, a zapominały o interesach obywateli. Przypuszczam, że dokładnie dlatego żądania prawicy dotyczące reprywatyzacji padają na podatny grunt opinii publicznej Zachodu ". Rzeczywiście, dziesięciolecia istnienia „państwa opiekuńczego" zniszczyły europejskągospodarkęnie mniej, niż uczyniłaby to zbrojna inwazja. Jednak jego twórcy nie byli dostatecznie uczciwi, by przyznać się do zasadniczych błędów. Woleli przejść do opozycji, pozostawiając innym sprzątanie szczątków tej konstrukcj i i opłakuj ąc, gwałcenie interesów ludzi pracujących". Mimo to dobrze zdawali oni sobie sprawę z tego, że eksperyment stulecia nie powiódł się. Musieli więc się wycofać, przeszeregować siły i spróbować ponownie. Gorbaczow: „Niech konserwatyści wezmą odpowiedzialność za reorganizację gospodarki. Komuniści tymczasem powinni zaproponować hasła bardziej adekwatne do rzeczywistości ". Rzeczywiście, ważniejsze jest, by utrzymać władzę przez dłuższy czas, niż przejąć ją szybko, ale na krótko. Lewica zatem zdecydowała się wycofać na drugi plan, zjedno- * Cyril Northcote Parkinson (1909-1993)- brytyj ski historyk, autor ponad 60 książek. Długoletni redaktor londyńskiego „Timesa", twórca praw Parkinsona wyśmiewających absurdy biurokracji. 27 czyć się i skumulować siły. Na wyjście z cienia nie musiała zbyt długo czekać... Natta: „ W1992 roku planuje się stworzenie jednego wspólnego europejskiego rynku. Będzie się to wiązało z zanikiem wszelkich granic narodowych, geograficznych, fiskalnych, gospodarczych. Doprowadzi to do stworzenia wspólnej europejskiej waluty i Europejskiego Banku Centralnego. Będzie to proces złożony, który w sposób nieuchronny doprowadzi do różnicy w opiniach. Lewica ma szansę na sukces ". Te same powody, które zmusiły komunistów na Zachodzie do ponownego rozważenia swojej polityki, doprowadziły do dostrzeżenia przez ich wschodnich współtowarzyszy potrzeby „piere-strojki"*. Różnica polegała na tym, że socjalistyczny eksperyment na Wschodzie był znacznie bardziej zaawansowany niż na Zachodzie, a to z kolei musiało czynić dużo trudniejszym zadanie uzdrowienia tamtejszej gospodarki. W dodatku komuniści na Wschodzie musieli wykonać tę brudną robotę sami, gdyż nie było u nich chociażby konserwatystów, na których mogliby zwalić całą winę za kryzys. Oczywiście sowiecka „pierestrojka" zakończyła się porażką, podczas gdy „pierestrojka" na Zachodzie, sukcesem. Zachodniej lewicy udał się szeroki sojusz, który wciąż rządzi Europą. * Pierestrojka (odnowa) jest powszechnie używanym terminem odnoszącym się do reform wprowadzanych w Związku Sowieckim przez Gorbaczo-wa w latach 1985-1991. 28 Istniejąjednak zadziwiające podobieństwa i bliskie zależności w pochodzeniu, celach i środkach obu „pierestrojek". Da się to wytłumaczyć tym, że sojusz europejskiej lewicy miał być sojuszem prosowieckim. Należało oswoić ludzi na Zachodzie z tym podejściem i wyrobić w nich szacunek dla reform Gorbaczo-wa. O to zresztą w tych reformach chodziło. Natta: „ Utrzymanie relacji z lewicą w Europie nie było łatwe. (...) Jeśli siły lewicowe chcą być bardziej autonomiczne, muszą mieć więcej wspólnego ze Związkiem Sowieckim, muszą realizować politykę mającą na celu rozwój socjalizmu. Dlatego też nasze zainteresowanie nowym etapem waszego rozwoju, o którym mówicie, jest tak wielkie ". Dla Gorbaczowa pochwała ta nie była czymś nieoczekiwanym, wszak „pierestrojka" była skierowana przede wszystkim do zachodniej lewicy. Sądząc z archiwalnych dokumentów, to raczej problemy międzynarodowe, a nie wewnętrzne pchnęły sowieckich przywódców w stronę reform. Nie jest to duże zaskoczenie, jeśli pamięta się o tym, że celem istnienia Związku Sowieckiego była światowa rewolucja. Lud sowiecki żył w stanie wiecznej walki. Władza sowiecka nigdy nie przebierała w środkach - zawsze przyjmowała postawę atakującego. Nawet najbardziej pokojowe aspekty polityki sowieckiej formułowane były tak, że brzmiały niczym wypowiedzenie wojny (np. „walka z alkoholizmem", „bitwa o plony", „wojna z biuro-kratyzacją" itp.). 29 By zrozumieć jakiekolwiek działanie bolszewików powinniśmy najpierw dowiedzieć się, przeciwko komu było ono skierowane. „Nowa twarz socjalizmu wytrąca prawicowym środowiskom na Zachodzie broń, której używały one do poszerzania swoich wpływów, wskazując na nas jako na śmiertelnego wroga - socjalistycznego ((totalitarnego potwora». Wrogo nastawiony do socjalizmu front konserwatywny, który umocnił się na Zachodzie na początku lat 80-tych, zaczął podupadać " - powiedział Gorbaczow w swoim tajnym przemówieniu wygłoszonym do sojuszników z Układu Warszawskiego w dniu 6 lipca 1988 roku. To w tym przemówieniu podał szczegóły projektu „Wspólnego Europejskiego Domu". Sądząc po tej przemowie, „pierestrojka" miała zmienić sytuację polityczną raczej na Zachodzie, aniżeli w samym ZSRS. Po to, „ by pozwolić socjalizmowi zaangażować się aktywniej i szerzej w kształtowanie polityki światowej, by efektywniej wpłynąć na nią, oraz by stymulować pozytywne zmiany w otaczającym świecie ". Innymi słowy, wszystko to zmierzało do poszerzenia, za wszelką cenę, wpływu na politykę i do doprowadzenia najbardziej postępowych sił do władzy. 30 Gorbaczow: „Jako realiści nie możemy czekać na nowych partnerów, na bardziej demokratyczną alternatywę w rządach Zachodu. Choć, w gruncie rzeczy, umożliwiamy taką alternatywę. Odrodzenie socjalizmu jest również zaproszeniem do ewolucji świata kapitalistycznego, zachętą dla sił zdolnych pokonać uprzedzenia klasowe i gotowych do współpracy nad rozwiązaniem współczesnych palących problemów, zaproszeniem do zajęcia miejsca w centrum sceny politycznej. Jest to już widoczne we wzroście wpływów umiarkowanego skrzydła klasy średniej ". W ideologii komunistycznej, pod pojęciem „umiarkowanego skrzydła klasy średniej" rozumiano zazwyczaj socjalistów i socjaldemokratów. Sowiecka „pierestrojka" stworzyła dla niego korzystny klimat, wytrącając prawicy broń z ręki. Polityka ta łączyła się idealnie z wysiłkami zachodnich komunistów w celu zjednoczenia lewicy i stworzenia szerokiego, prosowieckiego sojuszu. Dlatego też Gorbaczow wysłuchawszy planu Natty udzielił mu błogosławieństwa: Gorbaczow: „Z wielkim zainteresowaniem przyjrzeliśmy się waszym zapatrywaniom na procesy integracyjne, waszym przemyśleniom i pomysłom dotyczącym alternatywy dla istniejącego stanu rzeczy w Europie. 31 Jaka powinna być twarz przyszłej socjalistycznej alternatywy? Potrzeba tu sporo analizy i pracy teoretycznej. Nie ulega jednak wątpliwości, że nie należy bać się sojuszy w ramach procesów integracyjnych. Nakreśliliśmy już zakres poszukiwań w celu zjednoczenia lewicy. Nie będzie to łatwe, co pokazuje włoskie doświadczenie. Tym bardziej, że teraz' będzie to proces na skałę europejską. Widzę jednak, że lewica jest w stanie podołać procesom integracyjnym, by mieć swój wkład w demokratyzację Europy Zachodniej oraz w rozwiązywanie problemów społecznych. (...) To, co dzieje się obecnie na Zachodzie przesądzi o losach następnych dziesięcioleci, a może nawet stuleci. Komunistyczna Partia Włoch uznała wagę nowego podejścia do tego procesu, w którym uczestniczy wiele sił. Nie da się jednak chronić interesów ludzi pracy bez sił lewicy. Dlatego więc oddajemy honor (...) waszym wysiłkom ". 32 3. Socjalistyczny osioł Nie trzeba chyba dodawać, że europejscy socjaliści przyjęli nowego partnera z entuzjazmem. Było to niczym spełnienie się marzenia. Od podziału socjaldemokratów na początku XX wieku na bolszewików (komunistów) i mienszewików (socjalistów), ci drudzy zawsze mieli nadzieję, że pewnego dnia bolszewicy zostaną oświeceni, że „dojrzeją" na tyle, by móc powrócić do socjaldemokratycznej owczarni. Bolszewicy zresztą bezwstydnie wykorzystywali tę wiarę, udając, że już „dojrzewają", jednak tylko wtedy, gdy znajdowali się w trudnej sytuacji. Stąd też wywodziły się wszelkie fronty ludowe, fronty zjednoczeniowe itp., które niezmiennie kończyły się kolejną kłótnią, gdy tylko bolszewikom udawało się wyjść z kłopotów. Bez względu na to, jak często ten scenariusz się powtarzał, mien-szewicki osioł był zawsze szczęśliwy, po raz kolejny dając się złapać na bolszewicką marchewkę. Co jeszcze mogli zrobić? Tak czy owak, różnica między nimi tkwiła głównie w taktyce, bowiem ich cel ostateczny, w pewnym stopniu także ideologia, były takie same. Podobnie stało się, kiedy Gorbaczow zaczął „pierestroj-kę". Była ona postrzegana przez europejskich socjalistów jako wielka historyczna możliwość. 33 Hiszpańscy socjaliści: „Sukces pierestrojki oznacza tylko jedno - sukces rewolucji socjalistycznej w warunkach współczesności. A dokładnie tego nie mogą zaakceptować reakcjoniści" - powiedział do Gorbaczowa 3 marca 1989 roku w Moskwie, Francisco Fernandez Ordonez*, hiszpański socjalista, minister spraw zagranicznych. Sowiecki przywódca, doceniając takie głębokie zrozumienie dla swojej idei, odparł: „ Teraz zwracam się do was, jako do socjalisty. Proszę powiedzieć Felipe Gonzalesowf*, że my wszyscy powinniśmy pamiętać o jednej zasadniczej kwestii. Dzisiaj my, komuniści, pracujemy, poprzez pierestrojkę, nad tym, by zdać sobie sprawę z potencjału socjalizmu. To nasz model socjalistycznego społeczeństwa. Jednak jestem pewien, że sukces naszych poszukiwań wzbogaci wspólne nam wartości socjalistyczne. Wszyscy będziemy w stanie iść naprzód znacznie szybciej. Przypuszczam, że Międzynarodówka Socjalistyczna po- * Francisco Fernandez Ordonez (1930-1992) - socjalistyczny polityk hiszpański, jednocześnie członek Opus Dei. W latach 1977-79 minister finansów, 1980-81 minister sprawiedliwości, 1985-92 minister spraw zagranicznych, jeden z sygnatariuszy Traktatu z Maastricht. ** Felipe Gonzales (ur. 1942) - socjalistyczny polityk hiszpański. W wieku 22 lat wstąpił do nielegalnej wówczas Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej, w latach 1974-97 był jej sekretarzem generalnym. W latach 1982-96 czterokrotnie został wybrany premierem. 34 winna być tym zainteresowana nie mniej niż my. W końcu zdołamy ustalić, który model społeczeństwa jest najlepszy, by sprostać potrzebom ludzi pracy i ich nadziejom na sprawiedliwość. Jest to coś, z czym wy i my, z pewnością możemy zrobić porządek ". Ordonez: „ To, o czym mówicie jest szczególnie ważne. W procesie pierestrojki najważniejszy jest wynik bitwy ideologicznej. Sukces socjalizmu we współczesnym świecie zależy od sukcesu pierestrojki". Gorbaczow: „Poprzez naszą pierestrojkę, jak i poprzez nowe idee socjalistów europejskich, nie oddalamy się od siebie. Jest wręcz przeciwnie. Z naszego punktu widzenia, teraz, w krytycznym momencie rozwoju historii ludzkości, nie ma powodu, dla którego te dwie frakcje ruchu robotniczego miałyby znów stanąć po przeciwnych stronach barykady. Nie, to właśnie wzajemne zrozumienie i solidarność, adekwatne do obecnych warunków, powinny dominować w relacjach między nami. Odczuwamy prawdziwe zainteresowanie, sympatię i zrozumienie naszych problemów i trudności, docenienie wagi naszego dzieła przez te kraje, w których rządy sprawują socjaliści i socjaldemokraci". Półtora roku później, 26 października 1990 roku, sam Fe-lipe Gonzales wyjaśnił Gorbaczowowi swojązłożoną teorię współczesnego socjalizmu. 35 Gonzalez: „Rewolucja 1917 roku zapoczątkowała podział świata na dwa antagonistyczne systemy. Wyłonienie się tych dwóch alternatywnych modeli otworzyło właściwie drogę próbom stworzenia modelu trzeciego - socjaldemokracji, nazizmu, faszyzmu. Dziś esencją tej rewolucji jest ruch mający na celu zjednoczenie światowej społeczności. Muszę powiedzieć, że pogmatwane ideologicznie i politycznie analizy jakie przeprowadzaliśmy przez wiele lat, i za które, w pewnym stopniu, wszyscy jesteśmy odpowiedzialni, uczyniły fetysz z przeciwstawienia kapitalizmu i socjalizmu. Przez wiele lat, dość sztucznie, wspieraliśmy ten antagonizm. Dziś dochodzę do jednego z najdziwniejszych wniosków. Odkąd doszliśmy do władzy muszę walczyć z moimi towarzyszami partyjnymi, tłumacząc im, że najlepszym narzędziem do osiągnięcia naszych głównych cełów jest gospodarka rynkowa. Nie jest ona celem samym w sobie, ale jedynie najlepszym narzędziem. Odczuwam intelektualną odrazę, gdy muszę czytać np. ustępy z dokumentów grupy G7, gdzie problemy demokracji, wolności jednostki i ideologia gospodarki rynkowej umieszczane są na tym samym poziomie. Jako socjalista nie akceptuję takiego zrównania ". Francuscy socjaliści: „Stworzenie ((Wspólnego Europejskiego Domu» to świetny pomysł. Każdy, kto ma wyobraźnię i intelektualną odwagę jest w stanie wyobrazić sobie europejski kontynent, wszystkie leżące 36 na nim kraje, jako nową jedność połączoną relacjami nowego typu, w ramach których każdy pozostaje sobą, a jednocześni wszyscy, w imię wspólnych celów, współdziałają ze sobą. Osobiście uznaję realizację tej idei za priorytetową "-powiedział do Gorba-czowa francuski prezydent Mitterrand w Moskwie, w dniu 26 listopada 1988 roku. Możemy jedynie zastanawiać się, w jaki sposób Mitterrand domyślił się, że idea „Wspólnego Europejskiego Domu" była czymś bliskim jego własnym ideom pan-europejskim. Mitterrand: „Europa zjednoczona w ramach EWG jest zaledwie pierwszym krokiem do osiągnięcia prawdziwego celu. Aby go osiągnąć potrzeba dużo czasu - 25, 50 lat, a może nawet całego stulecia. Tym prawdziwym celem jest zjednoczenie całej Europy ". Jednak pewne aspekty tej świetlanej przyszłości, ukryte za monumentalną fasadą „Wspólnego Europejskiego Domu", pozostały pominięte w publicznych wypowiedziach - np. to, że wspólne struktury europejskie zasadzać się miały nie tylko na społecznościach europejskich, ale również na organizacji gospodarczej Układu Warszawskiego, jaką była Rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. Dlatego też jednym zpriorytetówMitterranda był rozwój kontaktów między Wspólnotą Europejską a RWPG. Ponieważ Związek Sowiecki był najsilniejszym członkiem RWPG, miał - wobec tego - stać się jednym z głównych filarów „Wspólnego Europejskiego Domu". Oczywiste jest, iż miałby to 37 być dom albo socjalistyczny, albo żaden. Jednak Mitterrand zupełnie się tego nie obawiał. Był w końcu socjalistą i nic, co socjalistyczne nie było mu obce. Związek Sowiecki obiecywał doklejenie do swojego modelu socjalizmu „ludzkiej twarzy". Jeśli tak, to dlaczego Zachód nie miałby dodać do swojej „ludzkiej twarzy" odrobiny socjalizmu? Mitterrand: „ Wydaje mi się, iż w kwestii praw jednostki, praktyki funkcjonujące na Zachodzie są doskonalsze od tych, z jakimi mamy do czynienia w Związku Sowieckim. Jednocześnie, jeśli chodzi oprawa zbiorowe, szczególnie w krajach o wysoko rozwiniętym przemyśle, cały Zachód ma tu bardzo dużo do zrobienia. Mam na myśli prawo do pracy itp. ". Gorbaczow: „ Oraz inne prawa socjalne ". Mitterrand: „ We Francji, mówiąc przy okazji, istnieje wiele miejsc, gdzie problem praw socjalnych odzwierciedla nierówność między różnymi warstwami francuskiego społeczeństwa ". Mitterrand wyjaśnił zatem swój zamiar rozwiązania „problemu praw socjalnych" we Francji i w całej Europie. Kryło się za nim prawdopodobnie wyeliminowanie nierówności społecznej, której wyrazem miał być właśnie ów „problem". Jednocześnie na Wschodzie zakończono by „pierestrojkę" tak, że różnice pomiędzy oboma socjalistycznymi mocarstwami stałyby się niewielkie. I wówczas byłyby one gotowe do spotkania. 38 Brytyjscy laburzyści: 23 sierpnia 1988 roku doradca Gorbaczowa, Wadim Zagładin* poinformował go w tajemnicy o swoim spotkaniu z posłem Kenem Livingstonem. Zagładin: „ Trudności ekonomiczne Europy Zachodniej stymulują proces ustalenia granic politycznych pomiędzy Europą a Stanami Zjednoczonymi. Proces politycznego ujednolicenia Europy Zachodniej nabiera przyspieszenia. Rozumiem, że dla Związku Sowieckiego ważne jest, aby nie dopuścić do politycznego zjednoczenia Europy Zachodniej jako bloku anty sowieckiego. Jednak nie jest to konieczne. Znaczące siły polityczne na Zachodzie popierają inne rozwiązania, np. większą niezależność Europy w aspekcie politycznym, Europę neutralną, bądź rozwijającą poprawne stosunki sąsiedzkie ze Wschodem (...). Ogólnie, Livingston dochodzi do wniosku (jak twierdził, jest to w istocie opinia głównego trzonu Partii Pracy), że obecnie istnieją dwie możliwości rozwinięcia obustronnie korzystnych, gospodarczych i politycznych, kontaktów między Europą Zachodnią a Związkiem Sowieckim. Jedna rzecz * Wadim Zagładin - wieloletni szef Wydziału Zagranicznego KC KPZR. Karierę rozpoczął jeszcze w czasach Chruszczowa. Doradca ds. zagranicznych Leonida Breżniewa oraz Gorbaczowa, w którego fundacji pracuje do dziś ** Ken Livingston (ur. 1945)-brytyjski polityk socjalistyczny związany z Labour Party, utożsamiany z jej lewym skrzydłem. Przez lata członek władz swej partii. Obecnie burmistrz Londynu. 39 jest istotna - możliwość tą należy wykorzystać skutecznie. W przyszłości możliwości te mogą ulec zmianie, tzn. mogą być większe lub mniejsze, niemniej teraz są bez wątpienia najbardziej korzystne w całym powojennym okresie. Living-ston podsumował, że wszyscy powinniśmy wyciągnąć z tego niezbędne wnioski". Niemieccy socjaldemokraci: Najbardziej entuzjastycznymi zwolennikami budowy „Wspólnego Europejskiego Domu" byli niemieccy socjaldemokraci, którzy od wielu lat mieli z Moskwą „szczególne relacje". Nawet w szczytowym momencie „zimnej wojny" utrzymywali oni (za plecami swych partnerów z rozmaitych koalicji) potajemne stosunki z Kremlem, często poprzez kanały KGB, stając się de facto jego agentem. Teraz wreszcie nadeszła ich godzina! Przewodniczący niemieckich socjaldemokratów, Hans Jochen Vogel* (wspólnie z Egonem Bahrem", * Hans Jochen Vogel (ur. 1926) - niemiecki polityk socjalistyczny, członek SPD, wieloletni parlamentarzysta, nadburmistrz Monachium (1960-1972), minister spraw wewnętrznych (1972) i sprawiedliwości (1974-1981), burmistrz Berlina Zachodniego (1981 -1983), kandydat na kanclerza (1983). ** Egon Bahr (ur. 1922) - niemiecki polityk socjalistyczny, dziennikarz. Od 1966 roku pracował w urzędzie spraw zagranicznych RFN; w 1969 roku został podsekretarzem stanu w urzędzie kanclerskim. Brał czynny udział w rokowaniach, m.in. w sprawie układów moskiewskich i warszawskich (1970); negocjator układu międzypaństwowego NRD-RFN z 1972 roku. Od 1972 roku minister bez teki, w latach 1974-76 minister ds. współpracy gospodarczej; zaś w okresie 1976-80 sekretarz federalny SPD; od 1984 roku dyrektor Instytutu Badań Problemów Pokoju i Polityki Bezpieczeństwa w Hamburgu. 40 starym kremlowskim kolaborantem) pospieszył do Moskwy w maju 1988 roku. „ Pierestrojkajest ratunkiem dla nas wszystkich, dla całego ruchu postępowego na Zachodzie. (...) Usunęła ona wiele przeszkód leżących na drodze do współpracy między siłami lewicy, siłami demokratycznymi, a jednocześnie stworzyła nowe podłoże dla dalszych kontaktów. Mówiąc o perspektywach swojej partii stwierdził, że nadchodzi ((decydujący moment» wraz z utworzeniem w 1992 roku ((wspólnego rynku». Pamiętał jednocześnie o konieczności umocnienia niezależności Europy w odniesieniu do Stanów Zjednoczonych " - relacjonował Zagładin. Jednak głównym narzędziem mającym służyć do wprowadzenia tego projektu w życie miała być Międzynarodówka Socjalistyczna. Jej przewodniczący, Willi Brandt był jednym z pierwszych zachodnich polityków, który odwiedził Gorbaczowa po tym, jak został on wybrany na sekretarza generalnego partii komunistycznej. Po nim, różne delegacje Międzynarodówki podążały do Moskwy niczym muzułmanie do Mekki. W rzeczy samej, ich relacje były w pewien sposób podobne do relacji między wyznawcami islamu a Ajatollahem. Doszło wręcz do tego, że Gorbaczow wydawał im instrukcje, jak należy zachowywać się w określonych sytuacjach, co robić, a oni, przy okazji kolejnej swojej wizyty relacjonowali mu swoje poczynania, oczekując uznania i aprobaty, niczym uczniowie od nauczyciela. 41 „ Chciałbym szczególnie podkreślić waszą ostatnią myśl: czymś ogromnie ważnym jest, by pierestrojka odniosła sukces. Byłbym ogromnie wdzięczny gdybyście powiedzieli nam, czego oczekujecie od tak zwanego Zachodu, oraz od nas - socjaldemokratów (...) -w kwestii pomocy pierestrojce. Dużo się teraz mówi o «końcu socjali-zmu», twierdzi się, iż jest on przeżytkiem. Jednak wierzę, że, z historycznego punktu widzenia, jesteśmy świadkami nowego początku, nowej jakości socjalizmu, który będzie obecny w dużej części świata " - mówił Brandt do Gorba-czowa w październiku 1989 roku, kiedy delegacja Międzynarodówki Socjalistycznej po raz kolejny składała mu sprawozdanie. Zasięg ich połączonych działań był rzeczywiście ogromny i wszechogarniający - od publikacji teoretycznych „usiłujących przezwyciężyć rozłam 1914 roku" w ruchu socjalistycznym, po praktyczne zagadnienia z zakresu polityki. Niektóre zlecenia realizowane dla Gorbaczowa przez Międzynarodówkę były dość drażliwej natury. Brandt: „Martwię się sytuacją republik bałtyckich. Pozostaję w kontakcie z naszymi przyjaciółmi z północy... " Dzięki swojej pozycji w Międzynarodówce Socjalistycznej Brandt wykorzystywał swych skandynawskich współpracowni- 42 ków w charakterze pełnomocników, którzy mieli wywierać presję na opozycję demokratyczną na Litwie, Łotwie i w Estonii, by ta powstrzymywała swoje separatystyczne zapędy. Brandt: „Nasze wpływy w tym rejonie nie są duże. Jednak pragnę zapewnić, że będziemy je wykorzystywać w celu pacyfikacji. Jeśli zajdzie potrzeba powiemy pewnym ludziom: kwestionowanie federacji ze Związkiem Sowieckim to igranie z ogniem ". Na szczęście dla nas wpływy Brandta rzeczywiście nie były wszechmocne, ale i to wystarczyło do tego, by był on zadowolony z roli strażnika więziennego mogącego pomagać swojemu szefowi w powstrzymywaniu schwytanych narodów przed ucieczką. Brandt: " Jak zdrowie panie Gorbaczow? Czy wyspał się pan dostatecznie? " 43 4. Inne siły z piekła rodem Jednak całe to gadanie dotyczące przeciwstawienia się wpływom USA w Europie, całe to symulowanie tworzenia europejskiej „przeciwwagi" w stosunku do amerykańskiego mocarstwa miało charakter bardziej propagandowy, aniżeli stanowiło rzeczywisty cel Unii Europejskiej. Oczywiście, nasi bohaterowie nienawidzili światowego kapitalizmu i USA jako jego symbolu i centrum. W ich wyobrażeniach ten mityczny kraj zamieszkany był przez zuchwałych kow-bojów, bezlitośnie eksploatujących robotników i raz po raz linczujących Murzynów, i silną ręką kierował NATO. I rozumie się samo przez się, że dla tej reakcyjnej siły nie było miejsca w królestwie dobra i sprawiedliwości, jakim powinna się teraz stać Europa. Natomiast prawdziwa Ameryka z jej „współczującym liberalizmem", „pragmatyzmem", „realizmem" a nawet anty-ame-rykanizmem (skierowanym przeciw tej samej mitycznej Ameryce kowbojów) - architektom „Wspólnego Europejskiego Domu" zupełnie nie przeszkadzała. Stany Zjednoczone nie sprzeciwiały się temu w ogóle, podczas gdy pewne wpływowe siły w Ameryce ałrtywnie włączyły się we wspieranie europejskiej integracji. 18 styczni