oformachrzduszki00dasz
Szczegóły |
Tytuł |
oformachrzduszki00dasz |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
oformachrzduszki00dasz PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie oformachrzduszki00dasz PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
oformachrzduszki00dasz - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Strona 1
Strona 2
Strona 3
Strona 4
Presented to the
libraries qf the
UNIVERSITY OF TORONTO
by
Aleksander Frejszmidt
Strona 5
O FORMACH RZDU
Strona 6
3-
Digitized by the Internet Archive
in 2014
Strona 7
O FORMACH RZ|DU
SZKIC SOCYOLOGICZNY.
NAPISA
IGNACY DASZYSKI.
m
WYDA
ANTONI A. PARYSKI, TOLEDO, OHIO, U. S. A.
1910
Strona 8
Strona 9
O FORMACH RZDU.
"Rzd zdecydowa si na to, rzd chce
owego, rzd nakaza lub zakaza"... Co
chwila syszy si podobne zdania: w podr-
cznikach historycznych czyta si o rzdzie,
jako o jakiej potdze na. wiecie najwy-
szej, czyta o walkach, \p upadkach
rzdu, o
jego przemianie. O zmian formy rzdu
przelewano mnóstwo krwi na wiecie za- ;
machy, rewolucye, walki w parlamentach
okoo tego si obracaj, wszystkie nami-
tnoci polityczne skupiaj si nieraz w py-
taniu:
u
Za rzdem —
lub przeciw rzdo-
wi!"
Wobec tegowarto dokadnie zastanowi
si nad istot najgbsz rzdu i nad jego
przerónemi formami wspóczesnemi i hi-
storycznemi. Warto zapyta, czy rzd, a
wic owa wadza tak nadzwyczajnie potna
w dzisiejsszych czasach, zawsze by takim
samym; skd powstaje, jakie ma postacie,
czy jest dowoln rzecz, czy zwizan z roz-
wojem innych potg spoecznych.
Strona 10
— 6 —
Nie jest to pytanie prónej ciekawoci,
bo od jego rozwizania zaley nieraz szcz-
cie milionów ludzi, caych narodów i caych
klas narodu.
W czeme innem tkwi np. tragedya na-
rodu polskiego, jak nie w walce o swój wa-
sny rzd, o prawo rzdzenia si wasn wol?
Niepodlego Polski, o której si tyle mówi
i pisze, dla której polego na polach bitew
i w murach wizie tylu najlepszych synów
Polski, jest walk w gruncie rzeczy do zmiany
rzdu obcego na wasny. Straszne potgi
powsta rewolucyj ludowych mobilizowano
i
nieraz tylko w celu ostatecznej przemiany
formy rzdu. Dugotrwae w ojny, caa umy- r
sowa praca potnych umysów — to samo
miay nieraz na celu. I dzisiejsze walki
partyjne, gorczkujce narody i klasy, o to
si tocz, aby rzdem zawadn zmieni i
jego form, lub bodaj chwilowy kierunek.
Pojcie i uczucia ludzkie wobec rzdujs
te naj rónorodniej sze; dla jednych jest on
doskonaoci, dla drugich czem wrogiem
i zem; jedni pragnliby szanowa kady
rzd i ukorzy si przed jego wol, drudzy
obalenie go uwaaj za pierwsze^ przyka-
zanie polityczne. .
'
*-.V
Strona 11
Do wic zamtu i niejasnoci, trzeba
spróbowa opisa jasnoi wyranie, czem jest
rzd, jak si zmienia w cigu wieków i dla-
czego zmienia si musia.
Jako urzdzenie ludzkie, naley on do
historycznych zjawisk; dlatego przejrzymy
najpierw history rónej formy rzdów, a do-
piero w kocu pracy spróbujemy wycign
pewne wnioski ogólne.
Strona 12
PIERWSZE POCZTKI.
Cofajc si wstecz do dziejów naszych
spoeczestw "cywilizowanych," to dale- i
ko — nieraz kilka tysicy lat wstecz, napo-
tykamy na progu historyi pierwsze skupie-
nia ludzkie zwane rodami. Ród powstawa
z naturalnego mnoenia si rozrastania ro-
i
dzin, t. j. mniejszych jeszcze jednostek, w
których nie byo innego stosunku, jak czy-
sto przyrodzony: rodziców do ich dzieci.
Nie potrzeba przytem wcale wyobraa sobie,
e na pocztku by' ojciec, matka dzieci, i
co w rodzaju Adama i Ewy z ich pociecha-
mi Kainem i Ablem. Mogo bowiem by
kilku mczyzn i kilka kobiet, nie znajcych
koniecznie jednoestwa. Dla nas wystar-
cza, e
badania przeprowadzone w czasach
nowszych nad dzikiemi plemionami austryal-
skich Negrów i nad czerwonoskórnymi In-
dyanami Ameryki, znajduj ród, jako najstar-
sz znan form gromady ludzkiej.
Tutaj te napotykamy pierwsze postacie
wadzy. Polega ona na rozkazach starszyzny
Strona 13
— 9 —
wobec modszych, pochodzi wic niemal bez-
porednio od pierwszego zacztku wadzy,
t. j. od przewagi rodziców nad dziemi.
Wadza ta jest albo kobiec, albo msk
przewag, i jest pierwotn wol potniej-
szego w rodzie czynnika, której musz su-
cha czonkowie rodu. Znacznie cz-
inni
ciej spotykamy jednak w historyi dawnych
rodów w yciu wspóczesnych dzikich prze-
i
wag mczyzn, jako najpotniejszego czon-
ka rodziny. Taki ''ojciec" (pater) jest wic
najwysz powag, a rzdy jego nazywaj si
"patryarchalnymi. " Czy wadz sw oj dzie- r
li si z te sam
drugimi "ojcami," czy
stoi wycznie na czele gromady, do koa niego
skupionej, dla jego "podwadnych" wola jego
jest z reguy rozkazem.
, W historyi Rzymu widzimy taki rodowy
patryarchat, jako zacztek organizacyi gro-
mady rodowej. Do rodziny patryarchy na-
leeli nietylko najblisi, ale i dalsi ubodzy
krewni i nie krewni, zostajcy pod opiek
"ojca," a nastpnie i niewolnicy.
Kady ród mia jakie godo, herb, od-
znak, odróniajc go od innych. Nazwy
zaczerpnite ze wiata zwierzcego Im!) ro-
linnego, imiona rodowe, dotujce si od
Strona 14
— 10 —
jakiego potnego wojownika,
bohatera,
okrutnika, wogóle silnego jakiego przod-
ka, to wszystko odróniao jeden ród od dru-
giego. Opleciona bya ta wadza czci przod-
ków, bóstw opiekuczych, znanych tylko w
rodzie. "Lary i penaty" rzymskie inne
byy w kadej potnej familii.
Opierao si to wszystko na wspólnej
wasnoci gruntu, stad byda, lub tery tory ów
myliwskich, przystosowane byo do spo-
i
sobów zdobywania utrzymania, do pier-
wotnej produkcyi wspólnej. Wadza te bya
gównym zarzdem produkcyi; naznaczaa
roboty i kierowaa niemi.
Rody napastowane przez wroga ze-
nie
wntrznego trway w podobnej organizacyi
tysice lat. Im dalej ród taki by od nie-
bezpieczestw zewntrznych, tern duej
utrzymywa si w nim patryarchalizm stare i
proste zwyczaje i obyczaje. Na wyspach,
wród puszcz odlegych, w górach niedo-
stpnych jeszcze dzisiaj ostay si pojcia
o potdze V ojców" rodu, o solidarnoci ro-
dowej, nieznane ju obecnie w miastach zu-
penie.
Gdy kto obrazi lub zabije Korsykaczyka,
ciga na swoj gow krwaw, nieubaga-
Strona 15
-li-
n zemst caego jego rodu, zwartego w so-
bie tak silnie, jak dzisiaj nawet nie jest zwart
najblisza rodzina i najblisi krewni np.
wr
miastach.
Wspólna praca, jako ródo bytu, wiza-
a ze sob czonków rodu potnie. Rónic
majtkowych nie byo, bo nie byo maj-i
tku osobistego, lecz rodowy. Mae za po-
trzeby ludzi ówczesnych nie czyniy róni-
cy majtku czem podanem i wanem.
Dopiero kilka czynników zewntrznych
zmienio ten ustrój rodów. Do takich czyn-
ników naleay w pierwszym rzdzie: na-
T 1
pad wrogów i handel wymienny.
Napad zewntrzny zmusza rody do sku-
pienia si wytwarza siln wadz dowódcy
i
wojennego, opart o zbrojnych jego traban-
tów. Handel za, idcy w parze z wojn i
grabie, wprowadza nowe produkty umo- i
liwia prac nietylko dla czonków rodu,
^
lecz take wyrób przedmiotów na sprze-
da, albo raczej na zamian. Niewolnicy
wojenni, zagrabieni po zwyciskiej bitwie
dzieci i kobiety innego rodu, pozostae po
wyrniciu wojowników, daway nadmiar swej
pracy swoim nowym panom wzbogacay i ich
Strona 16
znacznie wicej, ni oni sami dawniej wzbo-
gaci si mogli lub potrzebowali.
To te wadza dowódców, kacyków, ksi-
tek itd. powstaje zawsze na tle wojny i
niewolnictwa.
Strona 17
;
PATRYC YAT.
Zczenie rodów w
wikszy zwizek wy-
twarza naturaln przewag wszystkich "pa-
tryarchów" i ich najbliszych rodzin nad
reszt ludnoci. Odbywa si ono nie w
czasach spokojnych, lecz wród ustawicz-
nych wojen z wrogiem zewntrznym. W
wojnach tych dowódców, rozkazuj-
rola
cych naczelników itd., jest inn, ni wród
pracy w spokoju. Wojownik wymaga od
innych pracy posuszestwa, wymaga dla
i
siebie korzystania z cudzej pracy. Jeeli
zdoby wielu niewolników, ma mnóstwo po-
sug i prac za darmo. W radzie wspólnej
ma gos 'rozstrzygajcy losy wszystkich pod-
legych patryarchalnej powadze. Wspól-
no za interesów wród " patryarchów"
wytwarza po pewnym czasie osobn warstw
z tradycyami wadzy, przechodzcemi z po-
kolenia na pokolenie.
Ta warstwa, skupiajca w sobie interes
u
patryarchów " i ich rodzin najbliszych,
Strona 18
— 14 —
zowie si patrycy uszami, a ta forma rzdu
i wadz patrycyatem.
Patrycyat czysty jest pewnego rodzaju
rzecz pospolit szlacheck. ródem jego
wadzy jest solidarno i równo wród "pa-
trycyuszów, " oraz podleganie ich woli reszty
czonków rodu i niewolników. Czy za na
czele stoi konsul, czy ksi, czy jaka cilej-
sza rada starszych — to rzeczy nie zmienia.
Wadz i rzdem s patrycyusze.
Rzdy patrycy uszów odznaczaj si mo-
ralnoci, przy krojon surowo do wymaga
interesów ojców rodziny. Czu w nich o-
gromne upoledzenie nietylko kobiety-ony,
ale i synów, o córkach ju nie mówic wcale.
Praw o publiczne jest jeszcze bardzo szczu-
T
pe; natomiast zakres prawa ojca rodziny
jest jeszcze ogromny. Moe on zabija i
kara najsroej swoich najbliszych, a w
pierwszym rzdzie swoich niewolników.
Strona 19
REPUBLIKA WOLNYCH NA TLE NIF-
WOLNIKOW.
v
W miar mnoenia si zalenej klasy wol-
nych, którzy podlegali wprawdzie stanowi
patryeyuszów, ale nie byli niewolnikami,
zdarzay si walki tych uboszych przeciwko
potnym patrycyuszom. Wchodziy tu cz-
stow gr jeszcze inne stosunki. Oto wród
ustawicznych wojen nie zawsze udao si
zamieni wrogów w warstw zupenych nie-
wolników. Musiano poszczególnym pod-
bitym rodom nadawa prawa bodaj czcio-
wo ludzi wolnych, zalenych jednak od ra-
trycyuszów. Nastpnie, pod wpywem han-
dlu, rozwoju rzemios i porednictwa wszel-
kiego rodzaju, powstaj majtki nietylko
wród patryeyuszów, lecz take wród za-
lenych wolnych, stanowicych "lud" (plebs),
których krótko nazywa bdziemy " plebeju-
szami." Walka plebejuszów przeciwko pa-
trycy atowi trwa setki lat w poszczególnych
skupieniach rodowych, i walk
reprezentuje
dwóch pierwiastków: szerszego ju prawa
Strona 20
— IG —
publicznego, z dawnem prawem ojców ro-
dzin. Prawo publiczne plebejuszów musi si
opiera na interesach liczebnej wikszoci,
wród wolnych obywateli. Plebe jusze je-
dnak, tak samo jak patrycy usze, chc nie-
wolników i nadal utrzyma w ich zalenoci.
Najzacieklej walcz o prawo dla siebie
ci z poród plebejuszów, którzy chcieliby mie
odpowiednie do zdobytego majtku take
i stanowisko w rzdzie. W
szeregu buntów,
walk ikompromisów, osabiaj wadz pa-
trycy a tu, stawiajc na jej miejsce nowy czyn-
nik, t. j. majtek, jako ródo przewagi.
Obok resztek organizacyi rodowej, powstaje
organizacya zmuszonych je-
bogatszych,
dnake opiera si o masy ludzi wolnych i
dawa im te swobody, których nie mogli da
patrycyusze. I tutaj przewaga monych
moe posugiwa si wybieralnym konsulem,
ksiciem, czy jakim komitetem, jako gow
rzdu. Istoty wadzy to nie zmienia.
Jest to w istocie wadza nielicznych ro-
dzin bogatych, pomieszana z dawnemi tra-
dycyami patryarchów, z wojennemi wspo-
mnieniami, z prawem cokolwiek lepszem dla
ubogiej masy, ni dawniej, ale trzyma-
jcem t mas w niedostatku i w zalenoci.