6816
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | 6816 |
Rozszerzenie: |
6816 PDF Ebook podgląd online:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd 6816 pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. 6816 Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.
6816 Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:
RYSZARD MAREK GRO�SKI
OD
SIEDMIU
KOT�W
DO
OWCY
KABARET
fe
1946 - 1968
k i
WYDAWNICTWA ARTYSTYCZNE I FILMOWE
WARSZAWA 1971
Opracowanie graficzne: JERZY SROKOWSKI
Autorzy zdj��:
Erazm Cio�ek Edward Hartwig Micha� Horowic Ryszard Krejbich Franciszek Myszkowski Zofia Nasierowska Bohdan Sowilski . Szargut
Po co dba� o dyli�anse w kraju, w kt�rym podr�uje si� tylko
z konieczno�ci?
(Diderot)
Kabaret (fr.) = 1. teatr�yfc o lekkim repertu" arze. sk�adaj�cym si� z kr�tkich scenek, monolog�w, piosenek i ta�c�w; 2. p�misek wac�ilarzowato podzielony na kilka cz�ci.
(Ma�a Encyklopedia Powszechna PWN)
Ksi��ka o kabarecie lat 1946-1968 nie jest prac� doktorsk�, chocia� przyk�ad rozprawy o palancie winien podzia�a� na autora dopinguj�ce. Od "Siedmiu kot�w" do "Owcy" to po prostu ksi��ka do czytania - monta� oryginalnych tekst�w i obja�niaj�cego komentarza.
Wszystkie osoby, fakty i zdarzenia s� autentyczne i maj� wiele wsp�lnego z rzeczywisto�ci�.
Ograniczam si� do om�wienia dzia�alno�ci jedenastu kabaret�w profesjonalnych. Kabarety i teatrzyki studenckie doczeka�y si� bowiem oddzielnej publikacji (Teatry studenckie w Polsce. WAiF 1968). Dotyczy to r�wnie� "Kabaretu Starszych Pan�w". Zjawiska jedynego i niepowtarzalnego. W �yciu, w telewizji i w og�le...
,7 K/OT�W
HA�CZY K
SZPAK
WAGABUNDA
KO�
JAMA MICHALIKOWA
LOPEK
DRESZCZOWIEC
DUDEK
EGIDA
OWCA
.7
Wystarczy rzuci� okiem na t� list�, by doj�� do wniosku, i� jest to w�a�ciwie apel poleg�ych. Pogrzeb pierwszej klasy, i lawet�.
"Po czym-jak napisa� pewien sprawozdawca - nast�pi�o ciche opuszczenie do grobu"...
Wyrazem wiary w �ywotno�� i niezniszczalno�� gatunku jest uk�ad ksi��ki, kt�ra zamiast ko�czy� si� na "Owcy" - od niej si� zaczyna.
Ta odwrotna chronologia podyktowana zosta�a autorsk� chytro�ci�: czytelnik i tak zabiera si� do lektury, zapoz-nawszy si� uprzednio z zako�czeniem.
W ten spos�b wilk b�dzie ca�y. I "Owca" syta.
c.d.n.
NORMALKA
Plac Trzech Krzy�y.
Od strony Alej Ujazdowskich, blisko przystanku autobusowego - kosz na �mieci. Przechodnie wrzucaj� bilety, pude�ka po papierosach, papiery. Wrzucone - opadaj� na trotuar: kosz nie ma dna. Kto� je wybi�, mo�e samo wypad�o. Od miesi�cy trwa powtarzalno�� gestu przechodni�w i wiruj�ce opadanie...
Plac Trzech Krzy�y.
Parter redakcyjnego lokalu "Szpilek". Obl�ona krzes�ami estrada. Kabaret "Owca" w programie Dla mnie bombct (premiera 24 IV 1966). Teksty: Jerzy Dobrowolski, Andrzej Bianusz, Stanis�aw Tym. Pi�tka wykonawc�w: Jerzy Dobrowolski (konferansjer), J�zef Nowak, Wojciech Pokora, Andrzej Stockinger, Jerzy Turek (Polska).
- My udajemy, �e jest w porz�dku, ch�opcy! A dlaczego udajemy, �e w porz�dku? - pyta konferansjer.
Odpowiada ch�r:
- Bo my jeste�my konformi�ci!
- Tak jest. A wiecie, co to znaczy ,.konfor-mista" ? - kontynuuje Dobrowolski.
- Tak jest. Konformista to cz�owiek naginaj�cy si� do wszelkich okoliczno�ci i sk�onny do ust�pstw.
- Tak jest. A czy to jest dodatnia cecha?
- Nie. Bardzo brzydka... Ale jaka wy godna!
- Dobrze. Wojtu�, a ty kim b�dziesz, jak doro�niesz ?
- Jeszcze wi�kszym konformist�.
- No i co ? to b�dzie tak dobrze ? Tu ci nie za�atwi�, tam ci nie podadz�, tam nie zap�ac�...
11
OKAZJA
wieniu go�� kabaretu Bu�at Okud�awa dopytywa� si� o koleje los�w jego tw�rcy...
Tylko pasja cz�owieka zaanga�owanego stworzy� mog�a kabaret r�wnie znacz�cy i wa�ki. Dobrowolski znalaz� klucz do rozumienia zjawisk.
Jerzy Dobrowolski
13
- Ani �le, ani dobrze. Normalka. Co si� pan g�upio pyta?
- Rozumiem. Normalka b�dzie. A ty sam, co ? Niczego nie zrobisz dla spo�ecze�stwa, dla kraju?
- Dla kogo?
- Dla innych ludzi.
- Dlaczego nie. Mog� zrobi�. Jak b�dzie moment akurat i jak wszystko dowioz�.
- To znaczy normalka?
- Tak jest...
U�miechy z reklam Biovitany. Nogi uniesione w tanecznym pas:
Przez �wiat przejedziemy jak tury�ci. Spokojna g�owa, po co nam ten kram? Bo my jeste�my konformi�ci i anga�owa� si� nie chce nam...
Scenariusz "Owcy" opracowywa� Dobrowolski przez kilka lat. Scenariusz? Program jest pami�tnikiem cz�owieka zaanga�owanego. To nie "artycho", jak mawia ludek warszawski. Temu konferansjerowi si� wierzy. Na sali panuje cisza, gdy wr�czaj� mu kopert� z wym�wieniem. Jeszcze si� stawia, jeszcze pr�buje z�apa� kontakt z zespo�em. W ko�cu - mamrocz�c, �e to nieporozumienie... pomy�ka, kt�ra si� zaraz wyja�ni - wk�ada p�aszcz. Schodzi ze sceny. Zjawia si� nast�pca. Nie m�wi, lecz postuluje. Nowa miot�a dobrze miecie. "Owca" to zapis codzienno�ci. Album fotografii. Zatrzymany ruch, grymas twarzy, przekrzywienie krawata. Te klisze nosi� w sobie ka�dy z nas. Dopiero w salce na placu Trzech Krzy�y nast�pi�o ich wywo�anie. Ujawnienie �wiadomo�ci przechodnia. Tak okre�li� zjawisko "Owcy" Kazimierz Brandys. Liryczny nurt pami�tnika jest czytelny mimo bariery j�zykowej. Po przedsta-
12
OKAZJA
UWAGA - INTELIGENCI
j�k wiadomo powttal nowy kabaret w Wanzawia pod nazw�
�OWCA*
Szalenie snobistyczny i przeinleiektualizowany. Sam program mierny, ale bardzo drogie bile�y.
NIE WYPADA TEGO NIE ZOBACZY�
Szczeg�y u znajomych
"Normalka". S�owo b�d�ce kredem konformist�w. Idiotyczne zarz�dzenie - normalka. Nie sprz�tni�te zwa�y �niegu - normalka. Spartaczony remont, op�niony poci�g, tryskaj�cy z rur wrz�tek (rury wykonano z mas plastycznych) - normalka.
L�k przed wychyleniem nosa z prywatnej szufladki. Zasada: czy si� stoi, czy si� le�y... Zast�puj�ce prac� - od-fajkowywanie. Dobrowo�ski pokaza� proces stawania si� kon-formist�. Normalka: czasem decyduje zdj�cie kapelusza, ton, jakim si� rozmawia ze zwierzchnikiem. Przychodzi Dzie� Pojednania. Czekoladowy knebel w ustach. Form� wype�nia koniunktura. Z lustra patrzy ta sama twarz, lecz co� si� ju� zmieni�o.
Setki powod�w i usprawiedliwie�- dlaczego. Przej�ciowo zreszt�. Byle stan�� na nogach.
- Kto tu jest konformist� - zwraca si� do widowni konferansjer "Owcy". - Ten pan rno�e ? Tak? Pan s�yszy? A to dobre. Co wy, �ycia nie znacie, jak rany Boga! Niech ten pan tylko sp�aci raty za lod�wk� i telewizorek, to on im jeszcze poka�e. Nie mam racji, prosz� pana? A jak nawet nie sam pan, to syn, jak doro�nie. Mowa!
Ta pani mo�e ? �e taka us�u�na i nadskakuj�ca wobec dyrekcji? Tak? No to najpierw obejrzyjcie t� pani� w akcji, a potem dopiero m�wcie. Przypatrzcie si�, jak ostro z klientami rozmawia albo jak opieprza �ebraka czy Cygank�, �eby si� wzi�li do uczciwej roboty. To si� tylko tak m�wi. I kog� wy krytykujecie, jak rany! Tamtego pana? Bardzo �adnie. Tylko nikt nie pomy�la�, �e pan drugi rok w pocie cz�ka sp�aca raty za samoch�d. To co? Ma podskakiwa�? Rozrabia� ? Wybrzydza� ?....
14
Stanis�aw Tym
- "Owca" nie przynosi rewelacji tematycznych. Ile razy m�wiono i pisano o remanentach, biurokracji, za�atwianiu odmownym?
- Chcia�em zwr�ci� uwag� pa�stwa na pewn� konwencj�, jaka si� u nas wytworzy�a. Nie tu akurat. W og�le. Mianowicie konwencja za�atwiania z profilu. W ka�dej dziedzinie ka�dy ka�dego za�atwia z profilu. Wi�c nie "tak". - tylko "s�ucham" i tak - profil. Albo "tak". W obie strony. Bo tu jest niewa�ne. Po bokach jest wa�ne. Bo tu si� zrobi jeszcze. Ja swoj� robot�, panie, zawsze wykonam - dowodzi Dobrowo�ski.
15
Dopiero "Owca" wskaza�a przyczyn�: konformizm. Nie ten wielki, rodz�cy poddanych. Powszedni. Stwarzaj�cy podw�adnych. Do widz�w wr�ci�y s�owa wypowiadane przez nich przed kilkoma godzinami. S�owa zza biurek. My�li znad akt.
Suita polska:
Mnie nie zale�y...
A bo to moje...
Zdecyduj� i zaczn� mnie szarpa�... -
Podobno idealny przek�ad powstaje wtedy, gdy zegar autora wskazuje t� sam� godzin�, co zegar t�umacza. Program Dla mnie bomba zsynchronizowa� czas tw�rc�w przedstawienia z czasem dzia�alno�ci zawodowej obecnych na sali. Obecnych, nie usprawiedliwionych.
NARADA
No wi�c, prosz� pa�stwa, zaczynamy sobie wyobra�a�. Na jakim� szczeblu centralnym, w ka�dym razie nie ulega w�tpliwo�ci, �e Warszawa - konferencja. Delegaci z ca�ej Polski, tysi�ce z�otych, diety, poci�gi, hotel - to nie jest zreszt� istotne w tej chwili, ja mam na to fundusze, bo powiedzmy, �e jestem przewodnicz�cym tej konferencji, czy ja wiem? Jak�� fisz� z centrali? (mo�e rzeczywi�cie jestem). No wi�c, siedzimy sobie i ja m�wi�, m�wi�, m�wi� - nie jest istotne co, bo to jest to samo, co ju� przedtem rozes�a�em z Centrali na pi�mie w formie ok�lnika do podleg�ych kom�rek w terenie, tak �e oni to znaj� - no wi�c m�wi�, m�wi�, m�wi� i ko�cz�. A na ko�cu powiadam:
- No c�, to by�oby na razie wszystko, teraz raczej woleliby�my us�ysze� g�os z terenu, no i tutaj w swoim gronie podyskutowa� troszk�. No wi�c prosz�, kto chcia�by z koleg�w zabra� g�os?
Na razie zreszt� jest cisza. "Wytrzymujemy j�. W ko�cu kto� musi za�ama� si�. Cisza.
- No s�ucham koledzy.
Znowu cisza i... podnosi si� kt�ry�.
- No to mo�e ja spr�buj� par� s��w.
- Prosz� bardzo.
- No c�, zagadnienie jest nienowe w�a�ciwie, wydaje mi si�, �e bardzo dobrze, �e tutaj zosta�o podniesione. No my�my to u nas w terenie dyskutowali z kolegami i mnie si� osobi�cie wydaje, �e to zagadnienie nale�y tutaj po prostu postawi� i jako� p�niej w terenie na roboczo przedyskutowa�. To ja na razie tyle.
- Dzi�kuj� bardzo. Kto jeszcze?
- (nast�pny) Mo�e ja...
- Prosz� bardzo.
- No wi�c tutaj, jak kolega w�a�nie s�usznie to podni�s�, wydaje mi si�, rysuj� si� dwa aspekty. A wi�c teren oraz - �e tak powiem - szczebel centralny. No wi�c my�my to u nas w terenie z kolegami dyskutowali, to jest niew�tpliwie sprawa dyskusyjna i teraz chodzi o to, �eby to uczciwie na roboczo przedyskutowa� i jako� pod dyskusj� postawi�. Dzi�kuj�.
- Dzi�kuj� bardzo. Prosz�, kolego.
- (nast�pny) No, mnie si� wydaje, �e w�a�ciwie to koledzy trafili w sedno. Nie chcia�em nawet pocz�tkowo zabiera� g�osu, ale chcia�bym i ja swoje trzy grosze tutaj wsadzi�, jak to si�
16
17
2 Od siedmiu kot�w
18
dowcipnie m�wi. No wi�c my�my to z kolegami w terenie dyskutowali, wydaje mi si�, �e to po prostu trzeba uczciwie, na roboczo, przedyskutowa�...
Dzi�kuj�.
Jeszcze nie sko�czy�em.
- Nie szkodzi, (do nast�pnego) - Prosz�, (do poprzedniego) - Nie gniewajcie si� kolego, ale czas, czas, musimy - niestety - cz�ciowo ogranicza� wypowiedzi. Prosz�.
- (nast�pny) No wi�c my�my to w terenie...
- Dzi�kuj�. Prosz�.
- (nast�pny) No wi�c my�my...
- Dzi�kuj�. Prosz�, kolega zdaje si� nie m�wi� jeszcze.
- Tak, no Wi�c my�my to z kolegami...
- Dzi�kuj�. Wszyscy? Tak, a kolega ju� m�wi�?
- Tak, tak, na samym pocz�tku zaraz.
- Dzi�kuj�. No c�, mo�e ja sobie teraz pozwol� zebra� to jako� po prostu do kupy, jak si� m�wi. No mnie si� zdaje po prostu, �e w toku naszej dyskusji ju� na roboczo doszli�jny do jakiego� punktu i �e sprawa dojrza�a do tego, �eby ka�dy z koleg�w u siebie w terenie, ju� na miejscu, na gor�co, na roboczo, �e tak powiem, po prostu przedyskutowa� t� spraw� z kolegami. No i wydaje mi si�, �e potem ju� tutaj powinni�my si� spotka�, powiedzmy, w ko�cu przysz�ego miesi�ca, �eby t� spraw� po prostu ju� tutaj na miejscu, jako�, �e tak powiem, po prostu na roboczo przedyskutowa�.
- Dzi�kuj� bardzo.
- Dzi�kujemy.
- Prosz� pa�stwa, czy z tego wynika, �e ja jestem idiota? Tak. Nie. Pozornie tak, ale nie. W�a�nie nie. Przecie� ja wiem, �e takie gadanie na takim sp�dzie nic nie daje, oczywi�cie, ale ja mam w tym sw�j cel.
Ja mam cel taki, �e ja w ten spos�b mam ca�y miesi�c zupe�ny spok�j i fajk� stawiam, �e za�atwione.
-"'"" " I ma�o. I t� fajk� przesy�am wy�ej do Cen
trali i oni te� s� zadowoleni.
A ci tutaj, co przyjechali? No, tych akurat to ja powa�nie nie traktuj�. Oni, zreszt�, tego nie wiedz�...
- Wiemy, wiemy...
- Ale nam to te� wygodne...
- Przejecha� si� mo�na... fajk� postawi�.
- Ja... wiecie?... No dobrze. Nawet je�eli wiedz�. Ale ci na g�rze nie wiedz�.
- (g�os z g�ry) - Wiemy, wiemy...
- Co?
- Wiemy, ale - niestety - z niekt�rymi lud�mi musimy j eszcze wsp�pracowa�... na razie. Skecz nie ma pointy. M�g�by trwa� dalej. Widzowie �api� si� na tym, �e ju� jutro b�d� W nim obsadzeni.
Jest w kabarecie moment wielkiego tiog�lnienia. Opowie�� o �azience.
- Dosta�em mieszkanie - zwierza si� Do-browolski. - Sp�dzielcze. Trzeba przyzna�, �e naprawd� wyj�tkowo udane. Przestrzenne, ustawne, no i najwi�ksze szcz�cie - okno nie tylko w kuchni, ale r�wnie� w �azience. A wi�c i ogoli� si� mo�na przy dziennym �wietle i wywietrzy� nale�ycie i s�oneczko zagl�da po po�udniu. Bomba. Ogromnie by�em szcz�liwy.
19
Andrzej Bianusz
BO MY JESTE�MY TACY, NIE MA
Przychodzili znajomi. Podziwiali, gratulowali. A raz przyszed� m�j kolega. M�ody kolega, dwudziestoparoletni. Chodzi�, ogl�da�. Troch� wydziwia�, troch� chwali� - a� dotarli�my do �azienki w�a�nie. I tu m�j m�ody go�� nie wytrzyma� i parskn�� szczerym �miechem
- Ty - powiada do mnie - Ty, mo�esz mi powiedzie�, po jak� choler� oni ci to okno tutaj zrobili ?
Szczerze, autentycznie oburzony by� na g�upot� projektant�w. Ma�o. We mnie szuka� nich wsp�lnego pot�pienia. Bo dla niego �azien! bez okna to jest norma. A z oknem to j es1 bzdura oczywista. I koniec. Prosz� pa�stwa, dlaczego ja to wszystko opowiadam? W czym rzecz? O co chodzi? Ka�de dziecko wie: nast�pi�o kompletne przewarto�ciowanie poj��. Pewne zagadnienia zosta�y postawione na g�owie. Wczorajsze curiosum dzisiaj staje si� norm�... Kto zgadza si� z t� tez� - niech wype�ni tabelk�. Utrwali w�asne obserwacje. Rubryk� trzeci� radzi�bym zarezerwowa� dla p�nych .wnuk�w.
Dzi�
Wczoraj
Pojutrze
norma
9
curiosum
Curiosum nabywa praw normy. A my? Czy staramy si� jako� przeciwdzia�a�? Ale� oczywi�cie. Tylko ca�a bieda, �e nas nie ma. Totalna absolutna dematerializacja...
Niech�tnie ludzie rozmawiaj� na nasz temat i literaci nas nie lubi�, prosz� was. Bo my jeste�my w�a�nie tacy, kt�rych nie ma, Bo do obrazka nie pasuje �aden z nas.
Moralno�� mamy niczym cham na imieninach, Co nieproszony na przyj�cie cudze wlaz� I w ka�dym z nas jest taki kawa� sukinsyna, �e ca�e szcz�cie, �e nas nie ma, prosz� was.
Co prawda tacy s�,
Co nas wskaza� chc�
Opini� by alarmowali oraz w�adze,
�e niby to i to
�e to spo�eczne z�o
Lecztaknaprawd�,prosz�pa�stwa, to nie radz�.
no bo przypu��my, �e
To nawet uda si�
Istnienie nasze stwierdzi si� ewentualnie,
Lecz konsekwencja ta
Tak by�o dobrze, a
Znienacka by si� okaza�o, �e fatalnie.
To ca�e szcz�cie, �e nas nie ma, prosz� pa�stwa W przeciwnym razie, no to wprost pomy�le�
strach,
Jakie my by�my mogli �wi�stwa oraz dra�stwa Pope�nia� w jasnych przecie� i promiennych
dniach.
21
20
i
Doj�� mog�oby do tego nawet, b�d� szczery �e po prze�omie zasadniczym tylu lat �ap�wki by�yby, przekupstwa i afery Nie pasuj�ce do epoki ani dat.
A wszak od tylu lat Jest znacznie lepszy �wiat Moralnie zw�aszcza si� podci�gn�� nies�ychanie. A to, �e nie ma nas, A to, �e nie ma nas
* W powa�nym stopniu mu u�atwia podci�ganie
\ Wi�c po co szarpa� si�
Spocznijcie lepiej gdzie�
A my ju� wszystko tutaj za was urz�dzimy Po pierwsze nie ma nas, Po pierwsze nie ma nas No a po drugie, to my z nami wci�� walczymy.
W przerwach walki - konformi�ci bawi� si�. Wiedz� w co. Regu�y gry opracowane s� pedantycznie, bo te� gra warta �wiecznika... Zabawa w �urnalist�w. Kojarzenie s��w w pieni�ne zdania wiersz�wki.
- To jest troch� tak jak z nauk� obcego j�zyka - t�umaczy konferansjer "Owcy". Pocz�tkowo trudno jest. Dopiero w pewnym momencie nast�puje jakby prze�amanie bariery i ju� p�ynnie nam to wszystko wychodzi. I nie trzeba my�le� w og�le. To jest pozarozumowe. Uwaga: rozw�j...
-' Wszechstronny.
- Dobrze. Interesy?
- �ywotne.
- Dobrze. Post�p?
- Dalszy.
- Bardzo dobrze. Troska ? i
- G��boka.
22
- Dobrze. A jeszcze lepiej?
- Nieustanna.
_ Brawo! Konsekwencja?
- �elazna.
- Tak jest! Uznanie?
- Powszechne...
R�wnie rentowna jest zabawa w estradowc�w. W okresie gdy cha�tura sta�a si� msz� odprawian� we wszystkich parafiach, zmontowa� imprez� rozrywkow� jest bardzo �atwo. Trzeba mie� tylko spos�b. Posk�ada� klocki sk�adanki tak, by nikt nie zg�osi� pretensji. Wtedy mo�na postawi� fajk�. - Rozrywka? Mamy to z g�owy!
- Wi�c jak program - poucza kandydat�w na re�yser�w Dobrowolski - to �eby r�ne r�no�ci by�y. Najrozmaitsze r�no�ci. Dla ka�dego co�. Piosenka, panie... Teraz takie drapie�ne kawa�ki, co to pi�tnuj� szalenie, ale nie naprawd�, tylko tak do �miechu, prosz� pana. Potem co ? Kobita jaka�. Bez kobity, panie - to nie ma. To musi by� "to". Pieprzyk, panie. Najwa�niejsze, �eby teksty mie�. Teraz ten no... wiersz mo�e. O, wiersz teraz! Piosenka znowu. Na zbitk�. �miech - �za, panie...
W zbiorowej scenie aktorzy kabaretu recytuj� i �piewaj� jednocze�nie fragmenty swych numer�w:
- A tu Gienek wrz�tku nagotowa� i chlust warszawski nasz �piew serdeczny i prosty stara krowo rzek� do mamy dobry wiecz�r pa�stwu wysokie czynniki odpowiedzcie b�agam lub zachodni imperializm i wszystko by�o pi�knie jak w niebie trzeba umie� milcze� bez s�owa Kalinka, Kalinka maja zaczynamy nasz kabaret od piosenki banduru duru banduru duru bo teatr prosz� pa�stwa aaaa! -
23
W tej parodystycznej summie s�ycha� g�os naszej estrady. G�os konformist�w, produkuj�cych si� dla konfor-mist�w. Zapowiedziany Gogol i Szczedryn nie zjawili si�. Za to prezenter zapowiedzia� kolejne wydanie "Wielokro-pka"...
"Owca" zaatakowa�a �p. "Wielokropek", telewizyjn� edycj� kabaretu dla milion�w, widz�c w nim kabaret fikcji. Przyk�ad pisarstwa ku pokrzepieniu zaj�czych serc. Symbol satyry na niby. W/z. Atakuj�cy i atakowani s� W porz�dku. Atakowa�em - fajka. By�em atakowany - fajka...
SATYRA I - MATY
NARRATOR: Prasa donios�a, �e wczoraj u zbiegu ulicy �wierczewskiego i Pra�mowskiej wypad�a z okna 7 pi�tra mieszkanka stolicy. Wypadek nie poci�gn�� za sob� powa�niejszych konsekwencji poniewa� denatka spad�a na pozostawione przez przedsi�biorstwo s�omiane maty budowlane. Ciekawe, jak d�ugo jeszcze przedsi�biorstwa b�d� rozrzuca�y swoje maty?
DW�CH AKTOR�W: (na melodi� Krakowiaczka)
Chyba komu� za to Nale�� si� baty Wczoraj jedna pani Wypad�a na maty.
Wysokie czynniki Odpowiedzcie, b�agani Kiedy wreszcie zniknie Z podw�rek ba�agan.
Gwa�towno�� napa�ci ma swoje uzasadnienie W teoretycznych pogl�dach tw�rcy "Owcy".
Dobrowolski upomina si� o miejsce, nale�ne satyrze. Miejsce w �yciu. Nie na ostatnich stronach czasopism i cz�ciach artystycznych po akademii.
Przyk�ad "Owcy" �wiadczy o roli, jak� satyra mo�e odgrywa� w procesie przeobra�ania �wiadomo�ci cz�owieka. Pod warunkiem, i� b�dzie ona satyr� walcz�c�, tak jak "Owca" j est kabaretem walcz�cym. Z kiczem �ycia i kiczem sztuki. "Satyra, je�li jest dzie�em artysty z charakterem, kt�ry walczy o triumf dobra, nie zas�uguje na t� poniewierk� i pogardliwe prychni�cia, z jakimi u nas w kraju spotyka si� zwykle ten rodzaj tw�rczo�ci".
S�owa te napisa� Kurt Tucholsky. - Co wolno satyrze ? Niemiecki autor da� odpowied� i na to pytanie:
- Wszystko.
My�l ta mog�aby s�u�y� jako motto "Owcy".
24
POD EGID�
(Sto�ecznej Estrady i Programu III Polskiego Radia)
Wspominajcie nas po latach, Drodzy pa�stwo - Waszych b�azn�w, Waszych do�mieszaczy, Gdy �yciorys porz�dkuj�c w�asny Wasza pami�� i o nas zahaczy. Bo przecie�, co by nie gada� - Jedno jest pewne niezbicie: Nasze g�upie miny, to kawa� Waszego m�drego �ycia...
Trudno jest pisa� o kabarecie autor�w i aktor�w; ka�dy wiecz�r sp�dzony w Klubie Towarzystwa Przyjaci� Sztuk Pi�knych r�ni si� w spos�b a� nadto widoczny. Wr przypadku innego kabaretu oznacza�oby to brak w�asnego oblicza, amatorszczyzn�, re�yserski chaos. Uwaga ta nie dotyczy "Egidy": wyst�puj�cy w tym kabarecie autorzy wywalczyli sobie kredyt, pozwalaj�cy na improwizacj� i aktualno��, kt�rej brak ogranicza zainteresowanie widowni, zamienia kabaretowy program w automat do wywo�ywania �miechu. "Pod Egid�" widz wie, i� dopuszczono go do udzia�u w zabawie, jak�e odmiennej ni� "Dudek" czy nie-wydarzony "Show na Gnojnej". Ta inno�� polega przede wszystkim na zerwaniu z konwencj� - literatury w kabarecie, sprawiaj�cej, i� rzeczywisto�� jest zawsze upozowana jak na pami�tkowej fotografii, zastyg�a w ge�cie gadaj�cego pomnika.
"Egida" bli�sza jest dziennikarstwu, satyrycznemu reporta�owi. Dos�owno�� niekt�rych tekst�w przypomina czasy triumf�w teatr�w studenckich, w latach pi��dziesi�-
29
tych, gdy nie l�kano si� patosu i �arliwych deklaracji. O zwi�zku tym zadecydowa�, by� mo�e, rodow�d za�o�ycieli "Egidy" - Jana Pietrzaka i Jonasza Kofty, wsp�tw�rc�w studenckiego kabaretu "Hybrydy". Wp�yn�a na to r�wnie� zdolno�� widzenia spraw, o kt�rych dot�d w kabarecie si� nie m�wi�o. W "Pod Egid�" dosz�o do g�osu nowe pokolenie autor�w, kt�rych w r�wnej mierze interesuje tera�niejszo��, co przysz�o��. Czas nale��cy do nich.
Pewne poj�cie o klimacie kabaretu da� mog� tabliczki i wywieszki demonstrowane i obja�niane przez jego za�o�ycieli, (premiera I programu - stycze� 1968 r.)
SKUPUJEMY TOWARY ANTYIMPORTOWE OKRE�LONEGO POCHODZENIA
ZA STRACONE Z�UDZENIA ZAK�AD NIE ODPOWIADA
DYREKTOR W SPRAWIE SKARG
NIE PRZYJMUJE MI� LUBS SKAR�YPYT�W
ZWALKA WZBRONIONA ROZS�DEK PRZEMAWIA ZA MARGARYN�
Podobny charakter maj� parodystyczrie has�a:
U�MIECHNIJ SI�-JUTRO B�DZIE ZA PӏNO!
NIE USZTYWNIAJ SI� - USZTYWNIANIE JEST WROGIEM ELASTYCZNO�CI!
HAS�O NASZ PRZYJACIEL, ALKOHOL NASZ WR�G!
B�D� S�ONECZNY - PADAJ JAK PROMYCZEK...
30
Dziennikarski charakter "Egidy" potwierdza w��czenie do programu felieton�w Hamiltona z "Kultury", wykonywanych przez Wojciecha Brzozowicza jako antymonologi. Antymonologi, gdy� nie ma w tych racjonalistycznych powiastkach otoczki krety�skiego �ycia monologowych bohater�w, mizdrzenia si� i pseudofilozoficznych post�kiwa�. Fe�ietonistyka Hamiltona pomog�a "Egidzie" wypracowa� styl, uczy�a widowni� my�lenia, poczucia wsp�odpowiedzialno�ci za wszystko, co dzieje si� dooko�a. Si�gaj�c do tw�rczo�ci Hamiltona "Egida" opowiedzia�a si� przeciw obrz�dom literackiej kawiarni. Przy okazji wysz�o na jaw, i� proza Hamiltona jest niezwykle sceniczna, �wietnie dostosowana do potrzeb estrady.
Hamilton
POEZJA NOWOROCZNA KOMINIARZY...
W jednym z dziennik�w przeczyta�em, ile
papieru zaoszcz�dzono w roku ubieg�ym dzi�ki
redukcji kwestionariuszy, kwit�w, za�wiadcze�,
i formularzy; by�aby to wiadomo�� pocieszaj�ca,
gdyby nie fakt, �e r�wnocze�nie wzros�y przy
dzia�y papieru dla kominiarzy. Zwyczaj odwie-
� dzania dom�w przez kominiarzy na pocz�tku
nowego roku si�ga w Polsce czas�w Kazimierza
Wielkiego; jak podaje prof. Tadeusz Totenhei-
mer, zwyczaj ten przywie�li do nas z Badenii
osadnicy niemieccy. Je�li chodzi o mnie, to jako
cz�owiek starszy (w ko�ach dziennikarskich na
zywaj� mnie strasznym dziaduniem), przywi�
zany do tradycji, przyjmuj� kominiarzy �ycz
liwie, ale jako racjonalista za �yczenia rewan-
31
�uj� si� jedynie �yczeniami, a pieni�dzmi - tylko za prac�.
Je�li chodzi o kominiarzy, to przychodzili oni zawsze z pustymi r�kami, a jedynie z �yczeniami na ustach; tego roku kominiarz wr�czy� mi kartk� z wizerunkiem kominiarza na tle choinki i napisem "Dosiego Roku od kominiarzy"; gdy za �yczenia zrewan�owa�em si� �yczeniami, kominiarz powiedzia�:
- Karta kosztuje.
Gdy zapyta�em ile, powiedzia�:
- Co �aska. Gdy da�em pi��dziesi�t groszy, powiedzia�:
- Za ma�o.
Da�em kominiarzowi z�ot�wk�, kart� podar�em i pewnie bym przeszed� nad incydentem do porz�dku dziennego, ali�ci w tydzie� po wizycie kominiarza kto� dzwoni, otwieram: kominiarz! Tym razem wr�czy� mi arkusz o rozmiarach dw�ch kartek ksi��ki przeci�tnego formatu. Gdy za �yczenia zrewan�owa�em si� �yczeniami, kominiarz powiedzia�:
Arkusz kosztuje.
Gdy zapyta�em ile, powiedzia�:
- Co �aska.
Gdy da�em pi��dziesi�t groszy, powiedzia�:
- Za ma�o.
Da�em z�ot�wk� i pogr��y�em si� w lekturze; z prawej strony by� kalendarz, z lewej napis: "1964 z Powinszowaniem Nowego Roku", ni�ej wizerunek kominiarza figlarnie wymachuj�cego cylindrem, w �rodku wierszyk:
Szcz�cia, zdrowia, �aski nieba Czego w �yciu Warn potrzeba
�ycz� Warn dzi� moi mili By�cie tutaj d�ugo �yli, �adnych przyg�d nie doznali I nas "czarnych" wci�� kochali, A my za to, gdy wr�cimy, Swoj� wdzi�czno�� poka�emy.
Do g�ry wznie�cie sw�j zm�czony wzrok I ufno�� sw� zwr��cie ku kominiarzom, Kt�rzy �ycz� "Szcz�cia, zdrowia" przez ca�y rok.
Wi�c i dzi� w tak wa�nej chwili z �yczeniami, pa�stwo mili, Przychodzi do was grzecznie Raczcie go te� przyj�� serdecznie.
Wierszyk, jak wierszyk. Jest jednak rzecz� charakterystyczn�, �e w wierszyku tym m�wi si� o wznoszeniu zm�czonego wzroku ku kominiarzom, ale nie m�wi si� nic o czyszczeniu komin�w. To nam wyja�nia, dlaczego nie mo�na spotka� kominiarza ze szczotk� przez ca�y rok, ale kominiarza z �yczeniami na pocz�tku roku spotyka si� dwa razy.
Jak pisze cytowany ju� profesor Tadeusz Totenheimer, ranga spo�eczna kominiarza w u-stroju socjalistycznym wzros�a znacznie: o ile dawniej kominiarz czy�ci� kominy, od czasu do czasu przynosz�c szcz�cie, o tyle teraz przynosi szcz�cie, od czasu do czasu czyszcz�c kominy.
Nie w ka�dym domu jest kanalizacja, ale w ka�dym domu jest komin; z jednego komina korzysta kilka albo nawet kilkana�cie rodzin. To nam wyja�nia, jak wielkie mo�liwo�ci rozpowszechniania ma poezja noworoczna kominia-
32
33
3 Od siedmiu kot�w
r�y; je�li nawet W roku bie��cym poezj� t� otrzyma�a jedynie pi�ta cz�� rodzin w Polsce, to i tak papierem, na kt�rych poezja ta zosta�a wydrukowana, mo�na by wytapetowa� Pa�ac Kultury i Nauki od fundament�w po iglic�. Nie ulega w�tpliwo�ci, �e na papierze tym mo�na by wydrukowa� znaczn� ilo�� ksi��ek, ale czy ksi��ki te mia�yby tak wielkie mo�liwo�ci zbytu, jak poezja noworoczna kominiarzy? To prawda,, �e w zakresie upowszechnienia ksi��ki zrobiono du�o, ale nadal s� osoby, do kt�rych ksf��ka nie dociera; poezja noworoczna kominiarzy dotrze do ka�dego z analfabetami w��cznie. Jak poda�a prasa, przydzia�y papieru dla wydawnictw wzros�y w roku bie��cym o 10 procent. Jest rzecz� oczywist�, �e przydzia�y te mog�yby wzrosn�� jeszcze bardziej, gdyby nie wzros�y przydzia�y papieru dla kominiarzy.
Jak pisze cytowany ju� profesor Tadeusz Totenheimer, rola kominiarzy w �wiecie wsp�czesnym ro�nie: sto lat temu kominiarz przynosi� szcz�cie osobom prywatnym, dzi� przynosi szcz�cie pa�stwu. Czy w tej sytuacji jest rzecz� dopuszczaln�, by zaopatrywanie w papier odby�o si� kosztem zaopatrywania w papier kominiarzy?
34
By� u mnie dzi� listonosz. Z�o�y� �yczenia. Ustne.
Niewykluczone, �e w roku przysz�ym zostawi mi jaki� wierszyk. Nie mam nic przeciwko rozpowszechnianiu poezji w naszym kraju, ale by�oby rzecz� oburzaj�c�, gdyby odbywa�o si� ono na papierze zabranym kominiarzom.
Jan Pietrzak
"Pod Egid�" - w kabarecie prawd nieprzyjemnych - po raz pierwszy wykonana zosta�a piosenka I do Anglii. Temat - nasi za granic� - nigdy jeszcze nie by� podany z r�wn� ostro�ci� i pamfletow� pasj�. To, co wielu autor�w kwitowa�o �arcikami - sta�o si� dla Jana Pietrzaka kwesti� �wiatopogl�du...
35
Jan, Pietrzak I DO ANGLII
36
Nowym �wiatem, Krakowskim Przedmie�ciem Chodzi m�ody, intelekt ma w oku Zastanawia go kryzys powie�ci Jan Sebastian, mu bli�szy ni� Chopin Kszta�ci styl w umys�owych igraszkach P�ki co - a wydadz� mu paszport.
I do Anglii - pra� pieluchy Do Szwecji - my� talerze Do Francji - sprz�ta� brudy Do Danii - skuba� pierze.
Renesansem secesji si� cieszy Levi-Straussa traktuje p�artem Szans� widzi przed kinem wsp�czesnym Gdzie� na styku "Skolima" z Godardem Mi�dzy stressem a chandr� to wszystko Czym n�kaj� go w kraju nad Wis��.
I do Wiednia - p�uka� kufle Do Hagi - pety zbiera� W Londynie - zbija� trumny W Pary�u - drzwi otwiera�.
Tam si� zgina w uk�adnym uk�onie Kiedy go�� go poklepie po plecach Tam haruje jak w� do wieczora Bo mu patron p� centa obieca� A ju� w drodze powrotnej do kraju My�li jakby ulepszy� socjablzm.
A pod Parczew - pap� �ata� W Ma�kini - ple�� powrozy Do Pyr - �opat� macha� W Le�ajsku - doi� kozy.
I pomy�lmy panowie Polacy
Czy osobnik, o kt�rym tu mowa
Wie co SPRAWA i WALKA co znaczy
O Judymie co s�dzi nasz rodak
Czy w og�le ma jakie� idee?
Je�li nie - to co si� u nas dzieje?!
Jan Pietrzak wyznaczy� kabaretowi miejsce na mapie zjawisk artystycznych. Jego piosenki to w�a�ciwie publicystyka do �piewania. Chropowato�� formy, rezygnacja z pe�nych rym�w i lirycznych rekwizyt�w sta�a si� si�� tych utwor�w. Jego obserwacje zyskiwa�y nieraz walor uog�lnie�. Prawd pokolenia, kt�re uczy�o si� nie tylko na b��dach, ale i na wy�szych uczelniach. Pietrzak (z wykszta�cenia socjo^ log) jest jednym z nielicznych autor�w tworz�cych wsp�czesne piosenki, opatrywane zazwyczaj etykietk� "zaanga�owanych". Jego pisarski genre okre�la jednak precyzyjniej poj�cie - tw�rczo�ci ideowej. Wykorzystuj�c fenomenaln� karier� piosenki w naszych czasach Pietrzak udowodni�, �e za jej pomoc� mo�na nie tylko popada� w stan jesiennej melancholii, lecz tak�e my�le�, dyskutowa�, wierzy� i w�tpi�.
Czy trzeba o tym kogokolwiek przekonywa�? Ka�dy z czytelnik�w niniejszej ksi��ki chocia� raz s�ysza�, musia� s�ysze� przeb�j tego autora, piosenk� Za trzydzie�ci par� lat. Jej szlagwort sta� si� przys�owiem, obiegow� m�dro�ci� ludzi, kt�rzy �yli i dzia�ali w ko�cu lat sze��dziesi�tych.
Za trzydzie�ci par� lat Jak dobrze p�jdzie Pi�kny b�dzie stary �wiat Wspaniali ludzie
37
Pe�ny dobrobyt nastr�j �wi�teczny Nasze pomniki stan� w kr�g B�dzie przecie� wielki rok - Rok dwutysi�czny...
Piosenkowa futurologia doczeka�a si� zreszt� repryzy. Wykonywany w "Egidzie" tekst W zivi�zku z piosenk�, to r�wnie� antyszablon. Czy kiedykolwiek w kabarecie m�wiono serio o dewastacji naturalnego otoczenia cz�owieka, o ziemi oskalpowanej, o niszczeniu przyrody? Obiektem bezkompromisowej satyry padali co najwy�ej uczestnicy weekend�w, rzucaj�cy papierki na muraw�...
Jan Pietrzak
W ZWI�ZKU Z PIOSENK�
W zwi�zku z pewn�
M� piosenk� o 'przysz�o�ci
Cz�sto musz�
Odpowiada� na pytanie
- Co pan s�dzi
O tych latach nadchodz�cych?
Ja nic nie wiem
My�l� jednak �e niebawem...
Zatrujemy
Odr�, Wis�� z dop�ywami
Zadepczemy
Ostatniego borowika
Z nieba spadn�
Uw�dzone w smugach spalin
Makol�gwy
Kormorany i s�owiki
38
��k zielonych nie dostrze�e nikt pod warstw
Sterty skorup
Z jaj na twardo i butelek
Le�nych jag�d
Nie u�wiadczysz na lekarstwo
Wydzieranych
Z korzeniami matce ziemi
Ryk motor�w
Z grzmotem echa runie w Tatry
Warkot zagra
Na gnij�cych w�d jeziorach Zarechocze
W mateczniku ju� ostatnim Zwyk�y jazgot Rozrywkowy z tranzystora Wtedy ch�tnie
Pi�kn� ziemi� ojc�w naszych Przeka�emy w godne r�ce p�nym wnukom ;; Z kolosalnym
Potencja�em gospodarczym
Zadeptan�
Zag�uszon� i zatrut�
Podobn� tonacj� odnajdujemy w skeczach kabaretu. Wybra�em jeden z nich nie dla oryginalno�ci pomys�u (z utwor�w na temat echa mo�na by z�o�y� antologi�), lecz dlatego, - �e stary pomys� zosta� wykorzystany w spos�b przewrotny, umo�liwiaj�c pokazanie ludzkich postaw. Problem krzykacza, kt�ry w efekcie nie zrobi� kariery, to ostatecznie sprawa ca�ej formacji klakier�w, akceptuj�cych wszystko, byle by ich zechciano zaakceptowa�. W potrzebie ofiarni klakierzy potrafi� bi� brawo nawet zaci�ni�t� pi�ci�... Stanowczo nic doceniamy ich roli, ich �ywotno�ci, wolt trwania i przetrwania.
39
Jan Pietrzak
DY�URNE ECHO
(za oknem)
A: Stare ubrania, butelki kupuj�...
Szmaty kupuj�... B: Panie chod� pan tu, A: (wchodzi) - No? B: Niech pan zaczeka zaraz wyci�gn�...
Mam star� marynark�... A: Nie bior�. Niech pan nie wyci�ga.
B: Jak to? Tanio sprzedam.
A: Nie chc�. Nie wezm�.
B: Ale� to prawie nie u�ywana marynarka.
A: No i co z tego?...
B: Przecie� chodzi pan i krzyczy ie pan kupuje.
A: A co mam krzycze�?
B: Nie wiem... Mo�e pan nie krzycze�.
A: Nie mog� tylko chodzi� i nie krzycze�.
B: To niech pan nie chodzi.
A: Ca�y dzie� mam w domu siedzie�? To niezdrowo.
B: To prawda.
A: No widzi pan. A... panie, kiedy� to si� krzycza�o. A dzisiaj - g��s; juz nie ten- Mam emerytur�. Nie powiem - dosy� wysok�, wystarcza. Tyle tylko, �e jak s�oneczko przy-grzeje majowe to nie mog� usiedzie�. Zaraz mnie ci�gnie... I�� przed siebie i krzycze�... A/ m�odo�� panie!
B: To nie mo�e pan krzycze� tego co przedtem ? Po co wprowadza� ludzi w b��d?
A: Czy� pan zwariowa�?
Czy ja teraz mog� krzycze� ? (szepcze mu do ucha) Szepta� si� boj�.
B: Zawsze pan tego nie krzycza�. Musia� pan od czego� zacz��.
A: W budownictwie robi�em. Moja tr�jka murarska bi�a wszystkie rekordy. Dzi�ki mnie...
B: To pan przodownik pracy. Musia� si� pan napracowa�...
A: A jak, a� gard�o bola�o.
B: To pan nie k�ad� cegie�?...
A: K�a�� ceg�y to ka�dy wtedy potrafi�. Ja by�em od krzyk�w: Antek podaj ceg��! Bywa�o, przyjdzie jaka� wycieczka czy dziennikarze, to wszystko zale�a�o ode mnie. Trzeba by�o szybko i g�o�no. Panie, jak by�em w formie, potrafi�em przekrzycze� Cyraneczka nie ptak - co sz�a z g�o�nik�w. Tak si� zacz�o, a jak si� na mnie poznali. Czego ja rue krzycza�em I Kawa� historii. No, a potem przyszed� taki okres... skre�lono mnie z listy. Za cz�sto si�; myli�em. Co by�o robi�? Zamiast "Antek podaj ceg��", zacz��em wo�a�: "Panie, kup pan ceg��!" Ale zas�u�on� emerytur� w ko�cu dosta�em, tyle, �e gdyby jakie p� etatu si� zwolni�o, to bym jeszcze pokrzycza�.
B: Mam dla pana propozycj�. Towarzystwo-Mi�o�nik�w Tatr (takie g�ry na po�udniu) poszukuje w�a�nie kogo� na funkcj� dy�urnego echa, specjalnie dla go�ci dewizowych. P�ac�, z g�ry w dewizach, musz� mie� W g�rach echo.
41
40
A: E, panie, ja jestem �ywy cz�owiek, nie �adne
echo. B: Ale pan rozumie - dewizy. Musz� mie�
go�cie echo w g�rach. A czy do tych g�r
mo�na mie� zaufanie ? Odpowie, nie odpowie,
co odpowie... A: Pan si� zastan�w, co mi pan proponuje. To
znaczy kto� z zagranicy b�dzie krzycza�, a ja
b�d� odpowiada�?
Jonasz Kofta
42
Drug� indywidualno�ci� "Egidy" sta� si� absolwent warszawskiej Akademii Sztuk Pi�knych - Jonasz Kofta.
Wni�s� on do tej sk�adkowej imprezy �ywio� poezji, satyryczn� liryk� i liryczn� satyr�. Co� z ducha mistrza Konstantego Ildefonsa i Werty�skiego zarazem, pop-muzyki i studenckiego niepokoju, owej gombrowiczowskiej niedojrza�o�ci, pozwalaj�cej ogarnia� doros�o��. Piosenki i wiersze Kofty s� uroczo "niegotowe", pozbawione katarynowatej perfekcji i ekonomskiej moralistyki, zab�jczej dla p�niejszych tekst�w tak uzdolnionych autor�w, jak M�ynarski. Kofta, sam o tym nie wiedz4C, sta� si� kronikarzem osobliwego momentu w dziejach polskiego obyczaju, gdy umar�y dawne normy i wzorce, a jeszcze nie narodzi�y si� nowe. Poezja Kofty to zapis stanu zagro�enia rzeczywistych warto�ci. Na tym cyga�sko-perskim jarmarku du�o b�yskotek i tandety, uk�adaj�cej si� w kicz wsp�czesnego �ycia. Liryk kabaretu nie boi si� formu�owania program�w. Jest m�odzie�czo zasadniczy, czy jak kto woli - pryncypialny.
43
Jonasz Kofta
ZAWSZE WARTO
44
Gdy slogany powracaj� p�yt� zdart�
Fajerwerk�w piosenkowych p�ka raca
Czas powiedzie� sobie:
To, co warto
W naszych czasach nie zawsze si� op�aca
Biegn� lata. Gdy z �ysin� ju� wytart�
Dziwny niesmak si� pojawia w typie kaca
Czas przypomnie� sobie
To, co warto
Dla higieny, chocia� w my�lach tam powraca�
Zawsze Warto
Schodzi� czasem na manowce
Zawsze warto
Nigdy nie by� zawodowcem
Zawsze warto
Wiedzie� co za grzyb purchawka
I nie g�upie�
Kiedy si� rozlegn� brawka
Zawsze warto
Zamiast g�uszy� si� idolem
Ptak�w s�ucha�
Na w�dr�wce lasem, polem
Zawsze warto
Was obudzi�, kiedy �picie
Przeciw szujom
I ko�tunom prze�y� �ycie
To najcz�ciej niewygodne bywa wielce
Trudniej troch� �yje si� w powietrzu �wie�ym
Nim si� zmieni na atrap�
G�owa, serce
Mo�e jeszcze na czymkolwiek ci zale�e�
Zawsze warto
Rzec durniowi, �e jest durniem
Nawet gdy
Asekuruje si� odg�rnie
Zawsze warto
Czasem wiedzie�, co si� my�li
I powiedzie�
To, nim wszyscy z sali wyszli
Zawsze warto
Ca�o�� zna�, nie tylko cytat.
Osobi�cie
Przeczyta� co� z Iljicza
Zawsze warto,
�eby kiedy� nie mie� kaca
Zrobi� co�
Co si�, by� mo�e,
Nie op�aca!
Kofta-satyryk umie szydzi� z bunt�w swego pokolenia, bunt�w w ��ku i na �awce w parku, bunt�w - wynikaj�cych z ma�piarstwa, zapatrzenia w obce wzorce �ycia i u�ycia. Dlatego napisana przez niego parodia protest-songu jest tak celna w swym infantylizmie.
PROTEST-SONG II
Kiedy przyszed�em na ten �wiat
W rodzime drobnomieszczan
Stara� si� ojciec
Stara� si� dziad
Idee me zbeszczeszcza�
45
46
Lecz mimo nich
I przeciw nim
Stan��em do pochodu
I co?
I co?
Wci�� nie mam samochodu.
Narody kolonialne gdzie�
O wolno�� swoj� walcz�
A moja solidarna pie��
Niech dla nich b�dzie tarcz�.
Tam krwawy im
perializm im
pod nogi rzuca k�ody
I ja
I ja
Wci�� nie mam samochodu.
Tam rewizjonizm ostrzy bro�
Odwety swe szykuj�c
Ja w pi�� zaciskam
Swoj� d�o�
Niech tylko popr�buj�
Miliardy przetapiaj� w stal
Gdy w Indiach kl�ska g�odu.
I ja
I ja
Wci�� nie mam samochodu.
�wiadomo�� swej epoki mam
I wiele spraw mnie boli
Lecz dobrze wara
Nie jestem sam
W�r�d ludzi dobrej woli
Bo przecie� jestem jednym z nich
Lecz ma�y fakt mnie peszy
�e ja
�e ja
Wci�� jeszcze jestem pieszy.
W kabarecie "Pod Egid�" kr�g autor�w nie ograniczy� si� do pary: Pietrzak - Kofta. Spora cz�� tekst�w wysz�a spod pi�ra ich r�wie�nik�w, z kt�rych na szczeg�ln� uwag� zas�uguje Adam Kreczmar (r�wnie� absolwent Akademii Sztuk Pi�knych), wsp�pracuj�cy z Pietrzakiem i Kofta jeszcze W latach �wietno�ci "Hybryd".
Adam Kreczmar
O PRAWDZIE, CO NAD LUDZKIE SPRAWY
O prawdo! Ty� nad ludzkie sprawy Wzniesiona wy�ej! To ty wiecznie Przerywasz ludziom tok zabawy, By psu�, co dobre i co grzeczne...
Kiedy si� ludzie rozumiej� I prawie chwal�, prawie lubi�, Rozwiewasz pr�ne ich nadzieje, Gdy w�azisz naga i z maczug�...
Nie bij po �bach! Spokojnie przem�w. O ty, zrodzona w dawnych czasach, Zrozum, nie miejsce tu po temu �eby tak �azi� na golasa...
Nie b�d� w swych �askach taka szczodra, Nie �cigaj ludzi noc�, w krzakach... Mini sp�dnic� opasz biodra. O prawdo! Zr�b si� na kociaka!
47
�ililllllllllllliaiE
To pokokietuj, to odepcbnij, Gdy co do czego - zmieniaj temat, Najpierw wzbud� troch� uczu� ciep�ych, A potem udaj, �e ci� nie ma...
A kiedy ruszy uczu� lawa
I serca wierne ci zap�on�,
Wtedy si�, prawdo, nie przyznawaj,
�e dawno jeste� �on�...
O prawdo! Ty� nad ludzkie sprawy! Troch� lito�ci miej nad nami! Dozw�l spokojnej nam zabawy. Id� cudzo�o�y� z poetami!
Estrada "Pod Egid�" go�ci�a wielu wybitnych aktor�w: Barbar� Krafft�wn�, Wojciecha Siemiona, Kazimierza Rudz-kiego. Wyst�powa�a obok nich aktorska m�odzie�: Anna Prucna�, Iga Cembrzy�ska, Wojciech Brzozowicz. Muzykowali - zaprzyja�nieni kompozytorzy: Jerzy Andrzej Marek, Krzysztof Paszek, Jan Raczkowski. Jak na kabaret - wieczory "Egidy" up�ywa�y a� nazbyt weso�o. Mo�e wi�c to nigdy nie by� i nie jest kabaret? Sprawa si� komplikuj e. Kofta i Pietrzak maj� k�opoty z definicj�. Oddajmy im g�os:
KOFTA:
nad
Wypada�oby pokr�tce zastanowi� si� tym, czym jest kabaret?
PIETRZAK: Zaryzykuj� twierdzenie: kabaret jest to rozrywkowa forma kulturalnej dzia�alno�ci, powstaj�ca na styku aktora z cz�owiekiem. KOFTA: Czym�e wi�c r�ni si� teatr od kabaretu? PIETRZAK: Teatr jest deficytow� form� kulturalnej dzia�alno�ci, powstaj�c� na styku aktora z aktorem...
Pietrzak i Kofta przesadzili: nie tylko teatry - kabarety s� tak�e nierentowne. Je�li "Egida" jest deficytowa - warto ten deficyt zaplanowa�: jedynie on si� nam op�aca.
48
TYSI�CE TELEFON�W
Telefoniczny aparat - urz�dzenie do prowadzenia rozm�w na odleg�o��; G�. cz�� t. a.: mikrofon do nadawania i odbierania mowy, dzwonek elektr. jako odbiornik sygna�u wywo�awczego, induktor (ma�a pr�dnica o nap�dzie korbkowym) lub tarcza numerowa jako nadajnik sygna�u wywo�awczego. Wynalazc� telefonu jest G. Bell (1876), udoskonali� go A. B. Strowger (18ff9) przez wynalezienie ��cznicy automatycznej.
(Mala Encyklopedia Powszechna PWN)
.lMIIH.il::;"-
Dudek - Edward Dziewo�ski.
Dziewo�ski + telefon = kabaret.
Artysta wzbrania� si� pocz�tkowo przed upa�stwowieniem imienia. - Dudek? Dudek to ja jestem dla przyjaci�...
Rozterki zwi�zane z nazw� maj�cego powsta� kabaretu nie zak��ci�y w niczym telefonicznej cz�ci imprezy. Bo te� s�uchawka (mikrofon do nadawania i odbierania mowy) zmienia si� W r�ku Dziewo�skiego w pi�ty �ywio�.
Podejrzewam, i� sam by�by w stanie wykona� plan rozm�w wszystkich warszawskich central.
- M�wi Dudek. Premiera 13 stycznia. Grodzie�ska pisze. Zientarowa pisze. Jurandot pisze. Minkiewicz pisze. M�ynarski ju� napisa�... Pozostajemy w kontakcie. Na bazie telefonu...
Mobilizacja obj�a wszystkich autor�w, specjalizuj�cych si� w ma�ych formach. Opornych przekonywa�a lista wykonawc�w: Irena Kwiatkowska, Barbara Rylska, Wies�aw Go�as, Jan Kobuszewski, Wies�aw Michnikowski, wybijaj�ca si� gwiazdka - Irena Kare�. No i oczywi�cie - Dudek. Aran�er i re�yser.
Organizacj� wzi�a na siebie Sto�eczna Estrada. Znalaz� si� lokal. Kawiarnia "Nowy �wiat". Punkt z tradycj�. W "Nowym �wiecie" wystawi� kilka program�w teatrzyk architekt�w "Pineska". P�niej, gdy ruchy architektoniczne,
51
wstrz�saj�ce kawiarni� ju� usta�y - przekszta�ci�a si� ona w ulubione miejsce spotka� delegowanych s�u�bowo. W przBB rwie mi�dzy kolejnymi nasiad�wkami obserwowali stolik' zarezerwowany dla sta�ego bywalca kawiarni - Ludwik-Sempoli�skiego...
"Dudka" stworzy�a moda roku 1964.
Na ciuchach i w "Desie" kupowano lampy naftowe i latarnie fiakr�w. Przy okazji przypomniano sobie o kabaretach. Charakterystycznych dla la belle epoque.
Forma to styl - zauwa�y� wsp�czesny eseista. - Formy i przedmioty, kt�re raz przyw�drowa�y do antykwariatu, rosn� W cenie, ale ju� nami nie rz�dz�.
"Dudek" nie mia� takich ambicji. Nie zamierza� wstrz�sa� sumieniami. Zdumiewa� i oburza�. Po prostu stara� si� zapewni� kulturaln� rozrywk�, rekompensuj�c wszelkie s�a-�o�ci - znakomitym aktorstwem.
Do ko�ca roku 1967 kabaret wystawi� trzy programy:
Spotkamy si� na Nowym �wiecie - 1965 r.
Nowy wspanialy �wiat - 1966 r.
Playboyland - 1967 r.
Opr�cz wspomnianych ju� wykonawc�w, w "Dudku" "Wyst�powali: Adrianna Godlewska-M�ynarska, Miros�awa Krajewska, Anna Prucnal, Magdalena Zawadzka, Damian Dami�cki, Bogumi� Kobiela, Wojciech M�ynarski. "Dudek" jest kabaretem urz�dzaj�cych si� i ju� urz�dzonych w �yciu. Jego publiczno�� to przede wszystkim ci, co maj� lub wkr�tce mie� b�d� klucze do sp�dzielczych mieszka�. Marz� o posiadaniu czterech k�ek, b�d� te� cel ten ju� osi�gn�li; awansuj� w hierarchii s�u�bowej, otwieraj� docelowe ksi��eczki, je�d�� z "Orbisem" do Mamai i nad Balaton. Po latach gor�czkowej krz�taniny zaczynaj� korzysta� z �ycia. Chemi� towarzyskich zwi�zk�w powoli nasycaj� snobizmy, nawyki i przyzwyczajenia, podpatrzone u bardziej ju� okrzep�ych i zasiedzia�ych. Do tej nowej publicz-
52
no�ci nie przemawia biurokratyczny humor sk�adanek "Syreny". Jej postawa to zachowanie si� bohatera znanej noweli Mro�ka, Liliputa, kt�ry nagle zaczai rosn��. A kiedy ju� ca�kiem podr�s�, wybra� si� na wyst�p by�ych koleg�w z zespo�u "Tyci", by skwitowa� ich popisy - uwag�:
- Zabawni malcy...
"Dudek" - kabaret wyrywkowych cytat�w ze wsp�czesno�ci znalaz� w Wojciechu M�ynarskim swego ideologa. Zas�ug� tego autora jest wprowadzenie do tekstu kabaretowego - ma�ego realizmu. Nie on pierwszy zreszt� zrozumia� celowo�� chwytu. Przed nim stosowali go Osiecka, Abramow, Jarecki, Tym. Jednak dopiero M�ynarski uczyni� z tych pr�b - dominant� swego pisarstwa. Sta� si� piewc� s�owia�skiego krajobrazu, skropionego Przemys�aw-k�, budki z piwem, balu sp�dzielc�w, mlecznego baru i kolejowego dworca. M�ynarski - rzeczywisty wsp�tw�rca program�w "Dudka" pozosta� wierny maksymie Lec�: "Spod satyry wyj�te s� rzeczy same przez si� �mieszne". Zaj�� si� regionami, o kt�rych dot�d by�o g�ucho na estradzie, chocia� teren spenetrowali ju� dok�adnie poeci i prozaicy, zwi�zani ze "Wsp�czesno�ci�".
Sztandarowym tekstem pierwszego programu sta�o si� �wiatowe �ycie. Przygody Liliputa w krainie Guliwer�w. W tym kierunku posz�a interpretacja Golasa. Owacyjne przyjmowanie piosenki na ka�dym wieczorze "Dudka" �wiadczy�o, i� autor i wykonawca trafili w dziesi�tk�.
Wojciech M�ynarski
�WIATOWE �YCIE
Jedni maj� sw�j intymny ma�y �wiat Drudzy maj� troch� zalet, troch� wad Albo fors� i z t� fors� wielki kram Lub pretensje i k�opoty - a ja mam:
53
niMi�ll�llBIWIIlill"""""-
54
�wiatowe �ycie! - szum i gwar Feeri� neon�w b�yszczy mleczny bar Porcj� leniwych zjadam a la fourchette I syty i szcz�liwy czuj� si� wnet W�a�nie Wp�aci�em pierwsz� z rat Now� Syren� jad� w wielki �wiat Mijaj�c setki r�wnie wytwornych aUt Na Bal Sp�dzielc�w lub dzia�aczy raut Wszystkiego dotkn�� Wszystko prawie wolno zje�� mi Ka�da kanapka
Warta chyba z pi�� czterdzie�ci Tu wznosz� toast �wdzie rzucam kilka zda� W kr�g czeskie kolie I kreacje pi�knych pa�! Cichnie przyj�cie - czeka mnie W nowym segmencie kolorowy sen Zamawiam wi�c budzenie, wy��czam pr�d By jutro znowu ruszy� w wielki monde! Wi�c nie trzeba prosz� pa�stwa - co tu kry� Robi� kant�w ani badylarzem by� Czy� robotnik, czy literat, czy te� kmie� Je�li spojrzysz odpowiednio - mo�esz mie�: �wiatowe �ycie! - przyg�d sto Sweter z CDT-u - metka z PKO �ubr�wka r�wnie dobra jak Black and Wbite I jak z Broadwayu program - Warsaw by
night
Cho� gwiazd estrady �piewa ch�r �e nie dla ciebie samochod�w sznur Ty si� z pogard� krzywisz i pr�ysz tors Inne ma zdanie na ten temat ORS W po�udnie kawka
Po niej lepiej si� pracuje W kr�g Przemys�awki Europejski zapach czujesz Dyskretny kelner Na tw�j ka�dy gest si� zg�asza Wieczorem Pagart Na sto imprez ci� zaprasza Po co ci wi�cej - tak� masz Geograficzn� d�ugo��, s�owia�sk� twarz Wi�c si� zach�y�nij a� do utraty tchu �wiatowym �yciem ze mn� w�a�nie tu! W "Dudku" M�ynarski prze�amywa� szablony rodzimego piosenkarstwa. Pseudopoezj� gestu. Romantyk� serca, z�amanego w drugim wierszu refrenem. Nastrojowo�� ksi�yca, przy�wiecaj�cego z maniackim uporem zakochanym.
M�ynarski zerwa� z tradycj� piosenki, kt�rej akcja rozgrywa�a si� wsz�dzie. A wi�c nigdzie. Pokaza� miejsce �ycia. Motywy dzia�ania swych bohater�w.
W�asne mieszkanie... Temat Czasu mi�o�ci. Piosenki o pe�nej bezradno�ci m�odych. Dramacie uwie�czonych powodzeniem zabieg�w.
Wojciech M�ynarski
CZAS MI�O�CI
Nie szukaj mi�y ci�gle dobrych wr�b i znak�w Nic si� nie b�j, bo jakby nie by�o Urz�dzimy sobie jako� Urz�dzimy sobie jako� Urz�dzimy sobie jako� t� mi�o��...
Niech tam j� inni ubieraj� w pi�kne s�owa
Mokn� w deszczu i przynosz� kwiaty
My b�dziemy j� kupowa�
My b�dziemy j� kupowa�
My b�dziemy j� kupowa� na raty...
55
�l* II, H!
Potem na wi�ksz� zamienimy j� szcz�liwie
Z troch� wy�szym za �wiat�o rachunkiem
Wystoimy j� cierpliwie
Wystoimy j� cierpliwie
Wystoimy j� cierpliwie w kwaterunku...
Nie b�dzie nocy a� do rana przeta�czonych
I zachwyt�w nad b��kitnym niebem
Wszystko b�dzie Wyliczone
Wszystko b�dzie wyliczone
Wszystko b�dzie wyliczone jak trzeba...
A kiedy poczujemy tak jak inni ludzie
�e si� nam w dobrobycie znudzi�o
B�dzie czas by sobie wm�wi�
B�dzie czas by sobie wm�wi�
B�dzie czas by sobie wm�wi� t� mi�o��...
W co si� bawi� - zapytywa� Golas w II programie kabaretu. I znowu tekst M�ynarskiego oddawa� og�lny nastr�j roku 1966. Monotonne powtarzanie: "W co si� bawi�?"- dawa�o efekt napi�cia. Nuda Golasa, kosmiczna w swym wymiarze, proponowana przez niego maska - stawa�a si� fragmentem pami�tkowej fotografii...
Wojciech M�ynarski
W CO SI� BAWI�
Odpowied� tutaj da� nie �atwo Bo my�l� patrz�c po tej sali Czy�my si� troch� nie zanadto Ostatnio rozdokazywali Pieni si� wok� �miech perlisty Grom i zabawom ko�ca nie ma Szczerzymy si� jak u dentysty A� w ko�cu zrodzi si� dylemat:
56
W co si� bawi�, w co si� bawi�
Gdy mo�liwo�ci wszystkie wyczerpiemy
ciurkiem
Na sam� my�l pot zimny zrasza zaraz, czo�o-I mniej weso�o pod czerwonym ci kapturkiem W co si� bawi�, W co si� bawi� Tycb w�tpliwo�ci nie rozwieje �adna wr�ka Kopciuszek dawno przesta� gra� w inteligencj� Inteligencja ju� nie bawi si� W Kopciuszka Niedobrze jest gdy szaro jest, gdy czyha nuda Gdy nie chcesz ju� gra� w berka czy czarnego-
luda
I kiedy nawet ju� nie b�d� mia�y wzi�cia Szare kom�rki do wynaj�cia W co si� bawi� - w co si� bawi� Daleka pora na pytanie to czy bliska Lecz w ko�cu przecie� trzeba b�dzie je
postawi� Chocia� na razie w oku tli si� �miechu iskra...
Wi�c chocia� wszyscy s� szcz�liwi Cho� zn�w przyfrun� kormorany Niech jednak prosz� was nie zadziwi �e jestem troch� zadumany Bo p�ynie czas jak rzek� woda I kiedy� mo�e tak si� stanie Ze b�d� chcia� pobaraszkowa� I zadam sobie sam pytanie:
W co si� bawi� - w co si� ba"wi� Gdy komis ka�dy sprzeda ci niewidk� czapk�-I nawet �lepa babka gra� przesta�a w klasy A klasy dawno ju� nie graj� w �lep� babk� Niedobrze jest gdy szaro jest gdy nuda czyha Gdy byle serso ju� ci� mierzi i odpycha
57
i
I kiedy nawet ju� nie b�d� mia�y wzi�cia Szare kom�rki do wynaj�cia W co si� bawi� - w co si� bawi� Daleka pora na pytanie to czy bliska Lecz w ko�cu przecie� trzeba b�dzie je
postawi� Bo chleba do��, lecz ro�nie popyt na igrzyska...
Wsp�czesn� mask� nosi� r�wnie� Michnikowski w piosence Bianusza Czlowieczek nakr�cany. Michnikowski na�ladowa� marionetk�. Tak jak marionetki zwyk�y na�ladowa� ludzi. Si�� swego aktorstwa wywo�ywa� z�udzenie rozkr�caj�cej si� spr�yny. Ruchy cz�owieczka stawa�y si� coraz szybsze, bardziej nerwowe. Nagle spr�yna p�k�a. Zunifor-mizowany, pozbawiony indywidualnych cech robot zwraca� si� do widowni...
Andrzej Bianusz
CZ�OWIECZEK NAKR�CANY
Za oknem, gdzie zabawek sk�ad Na p�ce ko�o �ciany Stoi, przez szyb� patrz�c W �wiat Cz�owieczek nakr�cany.
Cz�owieczek ten, je�eli go Podkr�ci�, gdzie nale�y Wykona tamto, albo to I jest okropnie �mieszny.
Tak si� nat�a, ile tchu I wszystkich si� dok�ada A da� po g�owie wtedy mu To i na nos upada.
A gdy popatrze� wok�, to� cz�owieczk�w wida� sz