16880

Szczegóły
Tytuł 16880
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

16880 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 16880 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

16880 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Waldemar Szełkowski Klub Włóczęgów Wileńskich Wydawnictwo Polskie w Wilnie - „Magazyn Wileński" 2056 Wilno, Laisves 60 LR Dyrektor - Michał Mackiewicz tel. (3702) 42-77-18, fax (3702) 42-90-65 Wydanie dofinansowane przez Fundację Pomoc Polakom na Wschodzie Waldemar Szełkowski U 'Mali tf » Wydawnictwo Polskie w Wilnie 1999 UDK061.2: 389j^ 4.5) (091) Sz31 „w Biblioteka Magazynu Wileńskiego' © Waldemar S^ejlfowski © Wydawnictwo Pobkie w Wilnie - „Magazyn Wileński ISBN 9986-542-10-3 856 /rj Słowo wprowadzające W dzisiejszych czasach, zwłaszcza na wschodzie Europy, skądinąd dobrze znane słowo - uniwersytet - traktowane jest werbalnie jako znane, a w istocie niejasno rozumiane pojęcie. A tymczasem uniwersytet w swym pojęciu wywodzi się z klasycznej łaciny, oznacza powszechność, czyli wspólnotę nauk i wspólnotę nauczających, tzn. profesury i nauczanych, tj. studentów. Uniwersytet prawdziwy, to nie jest jeszcze jedna, tyle że w hierarchii, wyższa szkoła, gdzie się chodzi na lekcje i otrzymuje stopnie. Obecność na uniwersytecie - tym dawniejszym, prawdziwym - miała kształtować osobowość młodego człowieka nie tylko poprzez kontakt z niepowtarzalnymi osobowościami wielkich uczonych lub artystów, ale i poprzez samokształcenie się i samowychowywanie się w zespołach koleżeńskich. Obecnie o to coraz trudniej. Na wschodzie Europy zostało to zniszczone przez narzucany od kilkudziesięciu lat model sowieckich szkół wyższych, mających produkować wąsko wykształconych bezrefleksyjnych specjalistów, ale i na liberalnym Zachodzie masowe studia, jako wcielenie idei pełnej demokracji, doprowadzają do glajszachtacji osobowości, do zerwania więzi między uczniem a mistrzem. Komputery i interne-ty nie zastąpią tej najistotniejszej relacji. Ta książka, dzieło jednego z moich wileńskich uczniów, odtwarza to, czego życzyć by wypadało najmłodszym pokoleniom studentów Polski i Litwy. Odbudowana, po zniszczeniach polityki rosyjskiej, szerzącej ciemnotę na zagarniętych ziemiach Rzeczypospolitej Obojga Narodów, w 1919 r. Wszechnica Wileńska nie była co do liczby studentów uczelnią bardzo wielką. Ale bogactwem życia akademickiego mogła ona imponować dzisiejszym uniwersytetom polskim i w ogóle europejskim, liczącym po kilkadziesiąt tysięcy studentów. Wystarczy wspomnieć, że na początku roku akademickiego 1938/1939 na Uniwersytecie Stefana Batorego na 3110 studentów było 71 najprzeróżniejszych związków, stowarzyszeń, korporacji, kół zaintere- — 5 — \ sowań i klubów studenckich. Przy tym, poza ogólnymi dla wszystkich i polskimi organizacjami były także organizacje żydowskie, białoruskie, litewskie. Chyba najoryginalniejszą spośród nich, a już na pewno najbardziej malowniczą, gdy przyszło wystąpić publicznie, a zarazem intelektualnie i samo wychowawczo ambitną był Akademicki Klub Włóczęgów Wileńskich. Jego geneza sięga 1917 r. i Homla, gdzie polscy harcerze założyli Klub Włóczęgów. Jego członek Teodor Nagurski wraz z Wacławem Korabiewiczem w 1923 r. założyli Akademicki Klub Włóczęgów Wileńskich. Z niego wyodrębnił się spośród absolwentów USB równolegle działający w Wilnie Klub Włóczęgów Seniorów. II wojna światowa i niszczenie wszystkiego co polskie w Wilnie przez kolejnych okupantów przerwały ich byt. Ale pamięć dokonań, idei i osób przetrwała półwiecze ery komunistycznej i szczęśliwie od 1990 r. działa znów Klub Włóczęgów Wileńskich, choć nie ma dlań miejsca w murach Wszechnicy Batorowej. Przez Akademicki Klub Włóczęgów Wileńskich przewinęło się wiele wybitnych osobowości - w nim dojrzewali i w nim oddziaływali na kolegów. Obok innych byli jego członkami - po latach, laureat nagrody Nobla - Czesław Miłosz, czyli „Jajo", ale także wicepremier rządu PRL-u Stefan Jędrychowski, zwany, nomem omen, „Robespierre". Wileński klub był wręcz wzorowym ucieleśnieniem idei krajoznawstwa, która została wypracowana w kręgu dwóch stowarzyszeń powstałych jeszcze w czasach niewoli - Towarzystwa Tatrzańskiego (1873), a zwłaszcza Towarzystwa Krajoznawczego (1906). Owa, wypracowana na początku naszego stulecia idea krajoznawstwa, była skrytą formułą głoszenia idei miłości Ojczyzny (kraj = Polska). Jednakże owa miłość nie miała ograniczać się do ogólnikowych deklaracji i sentymentalnych przeżyć. Krajoznawcą był ktoś, kto poprzez solidne studia poznawał geografię, historię, sztukę, etnografię Ojczyzny, a już zwłaszcza stron ojczystych, a następnie z plecakiem na ramionach, z mapą i przewodnikiem w ręku, często przez siebie napisanym, przemierzał pieszo, rowerem, kajakiem, na nartach ziemie dawnej Rzeczypospolitej. W krajoznawstwie głęboka wiedza splatać się miała i splatała się ze świetnym poznaniem terenu i niebłahym wysiłkiem fizycznym. Wszystkie te doktrynalne założenia wzorowo spełniał Akademicki Klub Włóczęgów Wileńskich. Ale i coś więcej. Ludzie go tworzący wnieśli do tradycji wileńskiej wielkie poczucie swo- — 6 — istego humoru, niekonwencjonalnego stylu życia, ekspresji niepowtarzalnych osobowości. Dobrze, że Wydawcy zdecydowali się ogłosić drukiem tę książkę. Będzie ona wymownie służyć przypomnieniu i odbudowie pięknych tradycji polskiego, wileńskiego krajoznawstwa i turystyki kwalifikowanej. Przypomnieniu, że i w tej dziedzinie Wilno i Wileńszczyzna zajmowała czołowe miejsce na mapie ruchu krajoznawczo-turystycznego w Polsce, a może je zająć obecnie również w Republice Litewskiej. Kontynuatorem bezpośrednim tych idei i działań jest współczesny Klub Włóczęgów Wileńskich - życzyć mu trzeba zatem ciągłości działań i rozkwitu. *' Profesor Sławomir Kalembka Członek Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego od 1952 r. ' Toruń, dnia 30 listopada 1998 r. f' I) ^li, Ut . j*:u itft ¦•łi — 7 — wstęp r. ';; Napisanie tej oto pracy podyktowała chęć całościowego opracowania niniejszego, nadzwyczaj interesującego tematu. Inspiratorem pracy jest również Czesław Miłosz, który w swym liście zachęcił do zbadania historii Akademickiego Klubu Włóczęgów Wileńskich (AKWW). Istnieje niemało artykułów oraz wspomnień wilnian, w których wzmiankuje się o klubie, ale nie ma szczegółowego opracowania historycznego o nim, jak zresztą o innych organizacjach akademickich działających na Uniwersytecie Stefana Batorego. Poza tym autorzy poszczególnych artykułów o AKWW często podają nieścisłe, a nawet błędne o nim informacje. Akademicki Klub Włóczęgów Wileńskich był zapewne najjaskraw-szą organizacją wileńskiego środowiska studenckiego, werwą i humorem wyróżniał się spośród innych organizacji akademickich na USB, kontrastował ze „sztywnymi" towarzysko korporacjami. „Typ organizacyjny z lekka korporancki, treść wcale inna. Duża niezależność myśli, szerokie spojrzenie na świat. Włóczęga po śniegach i zieleni - pęd ku przyrodzie"1 - napisał o AKWW jeden z jego byłych członków Teodor Bujnicki. Inny „eks-włóczęga", Czesław Miłosz, o Klubie Włóczęgów powiedział podobnie, podając też w skrócie genezę AKWW: „Klub Włóczęgów powstał niejako ze sprzeciwu wobec „burszowskiej" tradycji i czarne berety oznaczały protest przeciwko „deklom" różnych kolorów noszonych przez korporantów. Czyli włóczędzy byli jakby prekursorami amerykańskich hippes, zwracających się przeciwko tradycyjnym wartościom establishment. Nie gardzili alkoholem, ale pili przeważnie mleko, nie uznawali pojedynków, sport cenili nie rekordowy, ale przydatny do wycieczek, pieszo, kajakiem czy na nartach. Utrzymywali związki ze środowiskiem artystycznym i literackim Uniwersytetu - wydział sztuk pięknych, Sekcja Twórczości Oryginalnej Koła Polonistów. Prawdopodobnie tak działał duch miasta - byli jakby następcami filomatów"2. Należy tylko dodać, że w Klubie Włóczęgów dużo uwagi poświęcano również samokształceniu się, podobnie jak przed stu laty w Towarzystwie Filomatów. Członkowie klubu przygotowywali i wygłaszali referaty, dyskutowali nad ich treścią, a także omawiali bieżące wydarzenia. „Odbywaliśmy co sobotę regularnie zebrania, na których omawialiśmy dyskusyjnie wszystko, co się aktualnie działo w mieście, a zwłaszcza w murach Uniwersytetu. Omawialiśmy nowe filmy, ciekawsze książki, ciekawsze zdarzenia. Dyskusje były zażarte, poglądy bowiem nasze różniły się. Klub, jak się okazało, składał się z endeków i socjalistów, demokratów i rojalistów, ale wszystkich łączyła wspólna tolerancja człowieka kulturalnego. Łączył uśmiech życzliwości i chęć pojednania"3 -wspominał po wielu latach Wacław Korabiewicz, wieloletni prezes AKWW. Właśnie w celu propagowania idei przyjaźni i koleżeństwa w statucie umieszczona została klauzula zabraniająca klubowi zbiorowego przybierania charakteru politycznego4. W Klubie Włóczęgów znalazły się nietuzinkowe, ambitne osoby, obecnie znane w Polsce i poza jej granicami. Wymienić tutaj należy Czesława Miłosza, Stanisława Swianiewicza, Lecha Beynara (Paweł Jasienica), Wacława Korabiewicza, Teodora Bujnickiego, Stefana Jędrychowskiego i innych. Książka ta rzuca światło na lata studiów uniwersyteckich wyżej wymienionych osób oraz jest częściowym odtworzeniem życia akademickiego USB. Pierwszy rozdział pracy zawiera ogólny zarys historii Uniwersytetu Wileńskiego - założenie Uniwersytetu, zamknięcie go przez cara Mikołaja I w 1832 r., dalej opisana jest odbudowa uczelni w 1919 r., osiągnięcia Uniwersytetu w dwudziestoleciu międzywojennym, likwidacja Uniwersytetu Stefana Batorego w 1939 r. oraz nauczanie na tajnych kompletach uniwersyteckich w Wilnie w latach 1939-1945. Szczególną uwagę w pierwszym rozdziale poświęca się pierwszym organizacjom studenckim na Uniwersytecie w Wilnie, zwłaszcza Towarzystwu Filomatów, na których wzorował się Akademicki Klub Włóczęgów oraz innym tajnym związkom, w których brali udział studenci z Wilna. Następnie jest mowa o organizacjach akademickich na USB. Liczba, aktywność i różnorodność organizacji wyróżniała Uniwersytet Stefana Batorego wśród innych wyższych uczelni w międzywojennej Polsce. Dotychczas nie ukazała się monografia USB, a nieliczne artykuły zawierają tylko krótką próbę zarysu historii części organizacji __9__ akademickich. Mimo to, w oparciu o akademickie czasopismo „Alma Mater Vilnensis", skład osobowy Uniwersytetu, wspomnienia wil-nian dotyczące życia akademickiego na USB i materiały archiwalne, udało się w przybliżeniu ustalić liczbę i nazwy zarejestrowanych na USB organizacji studenckich oraz podać charakterystyczne cechy niektórych spośród nich. Duża liczba opracowań o dziejach Uniwersytetu Wileńskiego stworzyła dobrąpodstawę materiałową. Tak więc rozdział pierwszy ma charakter wprowadzający. Rozdział drugi został oparty głównie na materiałach archiwalnych Centralnego Państwowego Archiwum Litwy; artykułach prasy wileńskiej okresu międzywojennego; zeszytach „Alma Mater Vilnen-sis"; na czasopiśmie „Włóczęga", wydawanym przez Klub Włóczęgów Seniorów w Wilnie; listach i wspomnieniach byłych członków AKWW oraz innych wilnian; wywiadach autora z osobami niegdyś należącymi do AKWW. Jedynym historykiem, który w swych pracach poruszył temat Akademickiego Klubu Włóczęgów Wileńskich, jest pracownik Instytutu Historii Uniwersytetu Wrocławskiego Aleksander Srebrakowski. Studia historyczne „Polska - Kresy - Polacy", wydane pod redakcją St. Ciesielskiego, T. Kułak i K. Matwijowskiego, zawierają próbę zarysu historii Klubu Włóczęgów Seniorów w Wilnie, gdzie A. Srebrakowski nieco uwagi poświęca także Akademickiemu Klubowi Włóczęgów5. Powraca do tego tematu również w dwóch artykułach zamieszczonych w „Naszej Gazecie": „Kiedy włóczędzy mają urodziny?" (nr 13, 28.03 - 03. 04. 1995, str. 6) i „Jeszcze raz o urodzinach włóczęgów" (nr 27, 01.07. 1995, str. 6). Ostatnią pracą Aleksandra Srebrakowskiego, poświęconą włóczęgom, jest nieduża książka pt. „Wileńscy Włóczędzy", w skrócie omawiająca dzieje tego klubu. Obszerne informacje o AKWW zawiera pamiętnik Wacława Ko-rabiewicza pt. „Pokusy". W nim autor dokładnie opisał ceremoniały włóczęgów, genezę powstania klubu oraz jego działalność. Niestety, jest w nim także wiele nieścisłości. Czesław Herman (członek AKWW od 1929 r., prezes w 1932/1933 r.), w oparciu o posiadane dokumenty klubowe wymienił niektóre z tych nieścisłości, jak zaliczenie AKWW do organizacji bezstatutowych, wymienienie Lecha Beynara i Czesława Hermana w niektórych imprezach, gdy oni jeszcze nie należeli do klubu; umieszczenie narady członków klubu nad werbunkiem nowych członków do AKWW we własnym lokalu Klubu Włóczęgów, a — 10 — wówczas klub lokalu jeszcze nie posiadał oraz inne niedokładności6. Dokładniejszy informacyjnie jest „Pamiętnik" Pawła Jasienicy. Autor, jako historyk, z większą odpowiedzialnością opisał minione wydarzenia. Podane są w „Pamiętniku" też urywki humorystycznej twórczości poetyckiej Klubu Włóczęgów, charakteryzujące poszczególnych członków klubu. Również „Rodzinna Europa" Czesława Miłosza oraz uzupełniający tę książkę list Miłosza był przydatny w pisaniu tej pracy. O AKWW oraz innych organizacjach studenckich na USB mówi się także w książkach Anny Jędrychowskiej „Zygzakiem i po prostu" i Jerzego Putramenta „Pół wieku"7, chociaż autorzy tych wspomnień więcej uwagi udzielająkomunizującym organizacjom. Dużo wiadomości do niniejszego opracowania uzyskano z papierów przechowanych w Centralnym Państwowym Archiwum Litwy, mimo to, że dodatkowe trudności w poszukiwaniu potrzebnych materiałów stworzył brak właściwego opracowania akt w archiwum. Rozproszone informacje udało się, jak mozaikę, złożyć i opisać dzieje Akademickiego Klubu Włóczęgów Wileńskich. Początki jego sięgają 1917 r., kiedy to grupa harcerzy z Homla połączyła się w Klub Włóczęgów, aby pracować nad samokształceniem się i dla dobra ojczyzny. Tak więc w drugim rozdziale jest mowa o homelskim Klubie Włóczęgów, o organizacjach pokrewnych AKWW (Klub Łazanek, Klub Intelektualistów, Bandy Łazików, grupa „Żagarystów" i inne), o Klubie Włóczęgów Seniorów w Wilnie, który utworzyły osoby wywodzące się z AKWW, a także o dalszej drodze życiowej niektórych członków AKWW. Trzeci rozdział opowiada o powojennej kontynuacji tradycji AKWW w Akademickim Klubie Włóczęgów „Kajman" we Wrocławiu i Klubie Włóczęgów Wileńskich. Mimo szerokiego zasięgu pracy uwaga koncentruje się na Akademickim Klubie Włóczęgów Wileńskich (1923-1939), historii powstania klubu, idei, zasadach i celach działalności oraz jego członkach, którzy w AKWW zdobywali doświadczenie i kształtowali swój światopogląd. PRZYPISY 1. T. Bujnicki, A jednak się kręci! - o ruchu młodzieży akademickiej USB, „Kurier Wileński", nr 232 z 10. 10. 1929. 2. List Cz. Miłosza do W. Szełkowskiego, Berkeley, dn. 20. 01. 1995, archiwum autora. — 11 — 3. W. Korabiewicz, Akademicki Klub Włóczęgów Wileńskich, „Znad Wilii", nr 24 z 11-24.11. 1990. 4. Akta Uniwersytetu Stefana Batorego. Lietuvos Centrinis Valstybes Ar-chyvas (dalej: LCVA, Centralne Państwowe Archiwum LitwyX F.175, ap. 15, b. 59, s. 63. 5. A. Srebrakowski, Klub Włóczęgów Seniorów w Wilnie, [w:] S. Ciesielski, T. Kułak, K. Matwijowski, Polska-Kresy-Polacy, Wrocław 1994, s. 163-169. 6. List Cz. Hermana do W. Szełkowskiego, Olsztyn, dn. 25. 06.1997, archiwum autora. 7. A. Jędrychowska, „Zygzakiem i po prostu", Warszawa 1965; J. Putra- ment Pól wieku, 1.1, Warszawa 1969. -liii i ai \ i *t /' \ /.„ — 12 — 4 ROZDZIAŁ I Wszechnica Wileńska ' i ruch akademicki w Wilnie w latach 1579-1939 Początki Akademii Wileńskiej ^' Posiadanie wyższej uczelni jest niezmiernie ważne dla każdego kraju, zapewnia rozwój jego nauki i kultury, wpływa na kształtowanie się tożsamości narodowej jego obywateli. Liczba uniwersytetów i kwalifikacje kadry profesorskiej mogą świadczyć o poziomie rozwoju danego państwa. W okresie średniowiecza rozwój nauki w Europie ściśle się wiązał z religią chrześcijańską. Pierwsze uniwersytety powstały dzięki duchowieństwu katolickiemu w krajach o głębokich tradycjach chrześcijańskich. Wraz z szerzeniem się religii chrześcijańskiej w państwach Europy Środkowej rozpoczynał się rozwój nauki. Sprzyjały temu zwłaszcza studia młodzieży na uniwersytetach we Włoszech i Francji. Litwa, po przyjęciu chrztu od Polski, również znalazła się w zasięgu kultury zachodniej. Zacieśnienie więzów z Polską wpłynęło na powstanie dużej liczby kościołów, a przy nich - pierwszych na Litwie szkół. Co zdolniejsi wyjeżdżali na naukę do Krakowa, Pragi, Niemiec, Francji i Włoch. Z biegiem czasu, tak samo jak wiele innych krajów, Wielkie Księstwo Litewskie również zaczęło odczuwać potrzebę założenia u siebie wyższej uczelni. Założenie uniwersytetu było podyktowane szeregiem przyczyn. Duchowieństwo katolickie, poprzez założenie w Wilnie szkoły kierowanej przez zakon jezuitów, pragnęło przeciwstawić się ideom reformacji, kształcąc i wychowując młode — 13 — pokolenie w duchu katolicyzmu. Niepokój wywoływały również studia młodzieży z Litwy na uniwersytetach w Niemczech, przepojone protestantyzmem, zwłaszcza - na Uniwersytecie w Królewcu, którego wpływy dawało się odczuć w Wielkim Księstwie Litewskim. Inną przyczynąbyło dążenie magnatów Litwy do posiadania wyższej uczelni w swej stolicy, co stawiałoby Litwę na jednym szczeblu z Koroną, a przede wszystkim dałoby państwu wykształconych ludzi1. Nieocenione zasługi w założeniu wyższej uczelni w Wilnie miał biskup Walerian Protasiewicz-Szuszkowski, który objął wileńską diecezję w 1556 r. Kwestię założenia szkoły o wysokim poziomie nauczania, działającej pod opieką jezuitów, bp Walerian Protasiewicz-Szuszkowski próbował zrealizować jeszcze za panowania króla Zygmunta II Augusta. Jednakże król nie dawał konkretnej odpowiedzi, lawirując między mającymi duży wpływ na Litwie Radziwiłłami wyznającymi kalwinizm a duchowieństwem katolickim. Dalsze zabiegi biskupa wileńskiego zostały wstrzymane listem generała zakonu jezuitów, który założenie jezuickiej uczelni w Wilnie odłożył na później, motywując swojądecyzję brakiem zakonników do pracy w szkole wileńskiej. Drugi okres usilnych starań o założenie wyższej szkoły w Wilnie rozpoczął się w 1567 r., gdy bp Walerian Protasiewicz-Szuszkowski na własny koszt nabył w Wilnie pomieszczenie i wyposażenie dla szkoły. Jednak generał zakonu jezuitów jeszcze zwlekał. Sytuacja zmieniła się dopiero po wizycie w Wilnie o. Maggio w 1569 r. W liście, wysłanym z Wilna do generała zakonu, o. Maggio sprostował mylny pogląd o stolicy Litwy jako mieście barbarzyńskim, co też wpływało na nieprzychylny stosunek do założenia w nim szkoły jezuitów. Odwrotnie, odzywał się o Wilnie bardzo pochlebnie, podkreślał gościnność i wygody doczesne, które, jak pisał, nie zawsze można spotkać we Włoszech. Podawał nawet, że powołanie Akademii w Wilnie stworzy możliwość poszerzenia wpływów kościoła katolickiego aż do Moskwy. List o. Maggio ostatecznie przekonał generała zakonu jezuitów. Dnia 18 marca 1570 r. nastąpiło uroczyste przejęcie fundacji biskupa wileńskiego, a po miesiącu przybyli do Wilna jezuici rozpoczęli systematyczną pracę na czele z pierwszym rektorem Kolegium Jezuitów o. Stanisławem Warszewickim. Osiem lat działalności Kolegium było okresem przygotowawczym do założenia Akademii Wileńskiej. W tym czasie biskup Walerian Protasiewicz-Szuszkowski wspierał Kolegium, pokrywając koszta — 14 — zakupu nowych budynków i powiększenia starych. Poświęcenie biskupa wileńskiego i praca juzuitów stworzyły możliwość, obok szkolenia w zakresie nauk humanistycznych do retoryki włącznie, rozpoczętego w 1570 r., od roku 1572 wykładać filozofię z kursem logiki, a od 1578 r. zapoczątkować kurs teologii. Gdy grunt pod założenie akademii został przygotowany, biskup Walerian Protasiewicz-Szuszkowski i rektor o. Stanisław Warszewicki podczas spotkania w Wilnie wiosną 1578 r. przekonali króla Stefana Batorego o potrzebie powołania wyższej uczelni w stolicy Wielkiego Księstwa Litewskiego. Dnia 7 lipca 1578 r. król Stefan Batory przebywając we Lwowie wystawił przywilej Kolegium Jezuickiemu na Akademię. Po kolejnych zabiegach biskupa Waleriana Protasiewicza-Szuszkowskiego, 30 października 1579 r. przywilej królewski potwierdził papież Grzegorz XIII2. Nieraz 1578 r. jest uważany za rok założenia Uniwersytetu Wileńskiego. Bez wątpienia przywilej królewski miał ogromną wagę, ale należy zwrócić uwagę na znaczenie i autorytet papieża w średniowiecznej Europie. Uniwersytet, nie zatwierdzony przez stolicę apostolską, nie mógł wówczas liczyć na szybki rozwój. Poza tym stopnie naukowe uczelni nie zatwierdzonej przez papieża byłyby ograniczone tylko do terytorium rządzonego przez króla. Natomiast potwierdzenie przywileju królewskiego otwarło przed Akademią Wileńską cały świat chrześcijański3. Założenie Uniwersytetu Wileńskiego w 1579 r. nie było wydarzeniem doniosłym na miarę europejską. W krajach Europy Środkowej działały już uniwersytety w Pradze (od 1348 r.), w Krakowie (od 1364 r.), w Królewcu (od 1544 r.). Jednakże Uniwersytet Wileński był najbardziej wysuniętą na wschód placówką kultury łacińskiej. W ciągu wielu lat promieniował na kraje sąsiednie, w których wyższe uczelnie powstały w okresie późniejszym - w Dorpacie (obecnie Tar-tu) w 1632 r., a w Moskwie dopiero w 1755 r. Zakon jezuitów w Wilnie w dużym stopniu przyczynił się do rozwoju Uniwersytetu. Rządy jezuitów na Akademii Wileńskiej można podzielić na dwa okresy: 1) od założenia Akademii (1579 r.) do wtargnięcia do Wilna Moskali (1655 r.); 2) od wygnania najeźdźcy wschodniego z Wilna (1561 r.) do przejęcia Uniwersytetu Wileńskiego przez Komisję Edukacji Narodowej (1780 r.) po kasacie zakonu jezuitów w 1773 r. Pierwszy okres był bardziej pomyślny, ponieważ uczelnia cieszyła się uznaniem powszechnym oraz opieką królów i innych wpły- — 15 — wowych osób. W1641 r. król Władysław IV wystawił przywilej utworzenia na Akademii pełnego wydziału prawa, świeckiego i kościelnego oraz wydziału lekarskiego Podkanclerzy Wielkiego Księstwa Litewskiego ks. Lew Sapieha w 1645 r. ufundował powołany wydział prawa, który istniał 10 lat, do chwili najazdu moskiewskiego. Do otwarcia wydziału lekarskiego władze jezuitów ustosunkowały się niechętnie, dlatego za czasów jezuitów na uczelni dany przywilej króla nie został zrealizowany. Tym niemniej wysoki poziom nauczania i właściwy dobór kadry naukowej przyniosły Akademii Wileńskiej rozgłos. W 1578 r., na jeszcze nie zatwierdzonej Akademii urząd rektora sprawował ks. Jakub Wujek. Następnie, po zatwierdzeniu Wszechnicy Wileńskiej, pierwszym rektorem został ks. Piotr Skarga. Wykładali w Wilnie również inni wybitni uczeni - lwowianin Marcin Smiglecki, Marcin Sarbiewski przybyły z Mazowsza oraz Aaron Aleksander Olizarowski z Podlasia. Liczba studentów od dnia założenia Akademii do 1598 r. zwiększyła się z 600 do 800 osób, utrzymując się bez większych zmian w ciągu trzydziestu lat. Spis z 1604 r. podaje, że obok młodzieży z Litwy i Polski w Wilnie zdobywali wiedzę studenci z Włoch, Węgier, Niemiec, Inflant, Danii, Szwecji, Norwegii i Szkocji4. Pierwszą połowę drugiego okresu cechuje obniżenie poziomu naukowego na Akademii. Wpłynął na to upadek oświaty i kultury w Rzeczypospolitej spowodowany częstymi najazdami wroga. Dopiero w połowie XVIII w. na Akademii Wileńskiej zjawiają się uczeni europejskiej miary - wybitny matematyk ks. Tomasz Żebrowski, założyciel obserwatorium astronomicznego w Wilnie w 1753 r. i astronom ks. Marcin Poczobutt-Odlanicki, który obserwatorium wileńskie rozbudował i udoskonalił, co sprawiło nadanie mu przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego miana obserwatorium królewskiego5. Po przejęciu Akademii Wileńskiej przez Komisję Edukacji Narodowej, zreorganizowanojąiw 1781 r. przemianowano na Szkołę Główną Wielkiego Księstwa Litewskiego. Studia w Szkole Głównej podzielono na dwa kolegia: fizyczne - matematyka, nauki przyrodnicze i medycyna oraz moralne - teologia, prawo, historia i literatura. Poza tym Szkole Głównej Wielkiego Księstwa Litewskiego przekazano władzę nad wszystkimi instytucjami wychowawczymi całego Wielkiego Księstwa. Rektorem Wszechnicy Wileńskiej został wówczas ks. Marcin Poczobutt-Odlanicki. Będąc rektorem w latach 1780-1799, — 16 — oddał on Wilnu nieocenione usługi, ratując Uniwersytet w tragicznych latach rozbiorów Rzeczypospolitej, po których w 1797 r. uczelnia zmieniła nazwę na Szkołę Główną Wileńską6. AJ\!'' Cesarski Uniwersytet Wileński ,,- V Rok 1803 przyniósł ponowne zmiany na Uniwersytecie. Przemianowano go na Cesarski Uniwersytet Wileński, oddając pod zwierzchnictwo Ministerstwa Oświaty w Petersburgu i Kuratorium Wileńskiego na czele z księciem Adamem Jerzym Czarteryskim. Lata 1803-1832 były okresem największego rozkwitu Uniwersytetu Wileńskiego. Cesarz Rosji Aleksander I, udając liberała i przyjaciela Polaków, zapewnił uczelni w Wilnie szeroką autonomię, co umiejętnie wykorzystał kurator ks. A.J. Czartoryski. Przede wszystkim jednak okres świetności Uniwersytet zawdzięcza kadrze naukowej. Spośród wielu znanych profesorów najbardziej zasłużeni byli: prof. matematyki i astronomii Jan Śniadecki, rektor Uniwersytetu w latach 1807-1814; Jędrzej Śniadecki - profesor chemii i medycyny, przyrodnik, filozof, twórca teorii jestestw organicznych; ks. Stanisław Jundziłł - botanik, badacz flory litewskiej; Joachim Lelewel - historyk, twórca własnej szkoły historycznej; Godfryd Ernest Groddeck - filolog, znawca literatury greckiej i łacińskiej; Ludwik Bojanus - profesor weterynarii; Józef Frank - wybitny profesor medycyny. Chlubą Wszechnicy Wileńskiej byli jego wychowankowie - Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Józef Ignacy Kraszewski, Aleksander Chodźko, Ignacy Do-meyko i inni. W pierwszej połowie XIX stulecia cztery wydziały Uniwersytetu Wileńskiego - fizyczno-matematyczny, lekarski ze studium weterynaryjnym, prawno-teologiczny i literacki wraz ze sztukami pięknymi - skupiały około 1500 studentów7. Szczytowy okres działalności Uniwersytetu, gdy mnożyły się związki akademickie, zasługuje na większą uwagę. O pierwszych organizacjach studenckich w Wilnie wzmiankuje się w XVI w. Były to organizacje o charakterze religijnym, na co wpływało zwierzchnictwo jezuitów, przeciwstawianie się protestantom i duch epoki. Pierwszy związek na Akademii Wileńskiej, o nazwie „Bractwo Przenajświętszego Sakramentu", w 1572 r. założył — 17 — ks. Piotr Skarga. Początkowo nie było ono stowarzyszeniem studenckim, lecz z czasem przybrało charakter akademicki. Inne stowarzyszenie -„Bractwo Panny Marii", założone w 1586 r., było liczniejszą i bardziej rozwiniętą organizacją. Skupiało obok profesorów i akademików także niektórych znanych obywateli Wilna. Rozgłos w Wilnie zdobyło również podczas procesów sądowych, bowiem częste były zatargi członków „Bractwa" ze zborem kalwińskim, a nawet z dworzanami królewskimi. Pomimo przykrych ekscesów ,3ractwo Panny Marii" działało owocnie i długo, aż do momentu kasaty zakonu jezuitów. Inaczej działo się, gdy Uniwersytet nosił nazwę Szkoły Głównej Wielkiego Księstwa Litewskiego. O stowarzyszeniach akademickich lub profesorów nie pozostało żadnej informacji, prawdopodobnie wcale one nie istniały8. Szybki rozwój akademickiego życia organizacyjnego w Wilnie nastąpił na Cesarskim Uniwersytecie Wileńskim. W latach 1804-1808 skutecznie działało Towarzystwo Filomatyczne, oparte na wzorach Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Warszawie. Mimo że w 1806 r. Towarzystwo nazwę oficjalną zmieniło na Towarzystwo Nauk i Umiejętności, cel organizacji pozostał bez zmian - „wzajemna pomoc i pilność w pracy". Należeli do niego studenci oraz młodzi oficjaliści Uniwersytetu Wileńskiego i urzędów guberialnych. Od 1806 r. praca w Towarzystwie przebiegała w wydziałach: nauk matematycznych, fizycznych, chemicznych, metafizycznych, historycznych i politycznych oraz literatury i sztuk pięknych. Rozprawy, odczyty i dyskusje w Towarzystwie wzbogacały wiedzę jego członków, doskonaliły duchowo i naukowo. Niemniej ważne było wydawanie pisma Towarzystwa „Tygodnika Wileńskiego", redagowanego przez Stanisława Starzyń-skiego, z którym współpracowali Kazimierz Kontrym, Józef Twardo wski, Jan Rychter i inni9. Po kolejnym niedługim okresie stagnacji działalność studentów w Wilnie ponownie ożywiła się. Wpłynęła na to najpierw gazeta „Wiadomości Brukowe" (1816-1822), czasopismo moralne, troszczące się o poprawę obyczajów, a następnie - powstałe na jej bazie liberalne „Towarzystwo Szubrawców", w którym ideowo dominował Jędrzej Śniadecki. Za cel Towarzystwo obrało walkę z pomocą satyry z wadami życia społecznego. Od 1818 r. jego organem stał się również „Tygodnik Wileński". „Towarzystwo Szubrawców" (1817-1822) z Uniwersytetem Wileńskim ścisłego związku nie miało, lecz poprzez łączność członków Towarzystwa, wśród których byli również profe- — 18 — sorowie Uniwersytetu, z akademikami, ideologia „Szubrawców" wywarła wpływ na późniejsze organizacje akademickie. „Towarzystwo Szubrawców" pierwsze na teren wileński wniosło masońską strukturę organizacyjną i nie wykluczone, że na nich właśnie wzorowali się filomaci i filareci10. Bez wątpienia najbardziej znaną organizacją studencką w dziejach Uniwersytetu Wileńskiego było Towarzystwo Filomatów, które przyczyniło się do powstania szeregu innych organizacji akademickich bliskich ideowo filomatom. Pragnienie postępu w nauce i moralnego samodoskonalenia się w gronie przyjaciół zachęciło grupę studentów Cesarskiego Uniwersytetu Wileńskiego - Józefa Jeżowskie-go, Adama Mickiewicza, Onufrego Pietraszkiewicza, Erazma Polu-szyńskiego, Brunona Sucheckiego i Tomasza Zana do założenia w dniu 1 października 1817 r. Towarzystwa Filomatycznego. Działalność Towarzystwa polegała na wygłaszaniu na cotygodniowych zebraniach rozpraw, referatów, recenzji oraz prezentacji własnych utworów poetyckich, które poddawano osądowi i krytyce kolegów. Z biegiem czasu więcej uwagi zaczęto udzielać przygotowaniom do służby społecznej i podniesieniu roli oświaty, co przyczyniłoby się do wskrzeszenia państwa ojczystego. Surowe dekrety rządu rosyjskiego, zabraniające w Wilnie wszelakiego rodzaju stowarzyszeń studenckich, zadecydowały o tajnym charakterze Towarzystwa i ostrożnym przyjmowaniu do niego nowych członków, których liczba w okresie sześcioletniego istnienia stowarzyszenia nie przekroczyła 19 osób. Członkowie, według ustawy Towarzystwa Filomatów z 1818 r., byli podzieleni na 4 kategorie: korespondentów (nowo przyjęci, brali udział tylko w pracy naukowej), mianowanych (wypełniali tylko część obowiązków), czynnych i honorowych (mieli to być ludzie wpływowi, nie mający w Towarzystwie zobowiązań). O przyjęciu nowego członka decydowało napisane przez niego pismo konkursowe, świadczące o jego zdolnościach, uzbierane o nim wiadomości oraz popierających go 3/4 głosów filomatów. O selekcji kandydatów może świadczyć fakt przyjęcia do Towarzystwa Filomatów w lutym 1819 r. zaledwie dwóch studentów spośród kilkunastu osób zaproponowanych. Zdarzały się też wypadki pozbawienia członkostwa niektórych osób. Za nieuszanowanie ustaw i lekceważenie zasad, co przywiodło do zdrady tajemnicy istnienia Towarzystwa, wydaleni byli Bruno Suchecki (w 1819 r.) i Erazm Poluszyński (w 1820 r.). — 19 — Początkowo nieskomplikowaną strukturę organizacji, gdy na czele stali obierani co 3 miesiące prezydent, wiceprezydent, zawiadujący kasą Towarzystwa uzupełnianą ze składek ogólnych oraz sekretarz, który prowadził protokoły posiedzeń i opiekował się archiwum stowarzyszenia, w czerwcu 1818 r. zastąpiono inną. Na jej podstawie Towarzystwo dzieliło się na dwa wydziały naukowe: literatury i nauk moralnych oraz nauk matematycznych. Na czele każdego z nich stali, obierani co roku, naczelnik i sekretarz, którzy podlegali Rządowi składającemu się z prezesa i dwóch radców. Od momentu założenia Towarzystwa i przez cały okres jego działalności prezesem obierany był Józef Jeżowski. Zakładanie przez filomatów nowych organizacji akademickich wpłynęło na ukształtowanie się pięciu klas z pokrewnych filomatom organizacji. Najwyższy szczebel tworzyli filomaci, skrycie kierujący młodzieżą zrzeszoną w innych organizacjach11. W dniu 19 czerwca 1819 r. został powołany Klub Przyjaciół, pierwsza organizacja akademicka założona przez filomatów. Klub powstał w wyniku dążenia filomatów do łączenia młodzieży zdolnej, lecz o niewyrobionych jeszcze charakterach w związki, które pod ich tajnym kierownictwem szerzyłyby oświatę, zasady moralne i miłość do kraju, a także przygotowywały kandydatów do Towarzystwa Filomatów. Aby przyciągnąć większe grono akademików, nie stawiano na początku skomplikowanych zadań, cel organizacji krył się w słowach „zabawa przyjemna i pożyteczna". Podczas zebrań popisywano się twórczością literacką o lekkiej treści, wygłaszaniem odczytów i traktatów. Klub Przyjaciół szybko się rozwijał, po roku łączył już 29 członków. Administracyjnie był podzielony na 5 klas naukowych: przyrodniczą, matematyczną, klasy filozofii, statystyki i prawa oraz literatury i sztuk pięknych, w których uzupełniano braki z kursów akademickich. Na stanowiskach kierowniczych, prezydenta i administratora, od samego początku znaleźli się filomaci12. Rząd Filomatów zwrócił uwagę na powstające na Uniwersytecie Wileńskim organizacje akademickie. Poprzez wprowadzenie do nich członków swej organizacji filomaci orientowali się w życiu młodzieży uniwersyteckiej, próbowali też zaszczepiać w tych organizacjach patriotyzm i pragnienie samokształcenia się. Kontynuowali także zakładanie organizacji ideowo bliskich zasadom filomacji. Jednym z nich było bezimienne stowarzyszenie kierowane przez filomatę Dionizego Chlewińskiego, ale działało ono bardzo krótko. Do Związku __ , — 20 — „Mężów Znamienitych" filomaci wprowadzili Kazimierza Piaseckie-go. W tym Związku, pod pozorem zabaw i krotochwil, zwracano uwagę na kształtowanie obyczajów młodzieży i samokształcenie się, lecz działało ono również niedługo. W „Towarzystwie Literackim Wileńskim", założonym w lipcu 1819 r., znalazł się inny filomata Teodor Łoziński. W grudniu 1819 r. T. Łozińskiego obrano na prezesa, a niedługo później, po uzupełnieniu ustaw „Towarzystwa Literackiego Wileńskiego" przez Rząd Filomatów, Towarzystwo zmieniło nazwę na Związek Naukowy, za cel obierając kształcenie umysłu, przyjaźń i pomoc wzajemną. Dyskusje, referaty i odczyty w Związku Naukowym dotyczyły zagadnień naukowych i literackich. W dniu 13 czerwca 1820 r., dzięki staraniom Tomasza Zana, powstał wybitnie naukowy Związek Naturalistów Krajowych, stawiający za cel badanie historii na podstawie bogactw naturalnych ziemi ojczystej. Osiągnięciem Związku było założenie gabinetu przyrodniczego z okazami z dziedziny zoologii, biologii i mineralogii13. Najliczniejszą organizacją, założoną przez filomatów, stało się Stowarzyszenie Promienistych. Teoria „promionków" była dziełem Tomasza Zana, który w krótkim czasie został przywódcą licznej organizacji, nosząc w niej miano „Arcy-promienistego". Na pierwszej majówce w dniu 6 maja 1820 r. zebrało się 45 akademików, na następnej - 130 studentów, a w czerwcu na Uniwersytecie było Promienistych już ponad 200 osób. Do Promienistych mógł należeć każdy, kto cieszył się dobrą opinią. Łączyła się młodzież dla zabaw fizycznych i umysłowych, podczas spotkań śpiewając, deklamując wiersze patriotyczne i żartobliwe, bawiąc się i pijąc mleko. Wszyscy byli podzieleni na 6 „województw", nazwę noszących zależnie od koloru dużych parasoli dźwiganych podczas majówek - Zielone, Różowe, Granatowe, Amarantowe, Błękitne i Białe. W każdym „województwie" urzędowali: wojewoda, pod-kanclerzy, skarbnik, podwójewodzi, referentarz i stolnik. Ponad „województwami" stał „dwór", składający się z 10 osób: „Arcy-promienistego", kanclerza wielkiego, marszałka wielkiego, marszałka nadwornego, podskarbiego i szambelanów. Rozumie się, „dwór" w większości składał się z filomatów. Stowarzyszenie Promienistych było jedyną jawną organizacją założoną przez filomatów. Piętnaście prawideł Promienistych zatwierdził rektor Uniwersytetu, który najpierw miał przychylny stosunek do Stowarzysze- — 21 — nia, lecz później, obawiając się wywołania niezadowolenia władzy rosyjskiej i ograniczenia autonomii Uniwersytetu, wydał rozkaz zabraniający zabaw akademickich14. Przeczuwając zakaz rektora filomaci przystąpili do organizowania nowych związków. W czerwcu 1820 r. Tomasz Zan odebrał spośród 200 Promienistych 77 studentów bardziej zainteresowanych nauką, którzy znaleźli się w Stowarzyszeniu Filaretów. Podstawowym celem nowej organizacji była pomoc wzajemna w nauce, dozór przyjacielski i wsparcie materialne w razie potrzeby. Pozostały aktualne 15 prawideł Promienistych, a zwłaszcza: szczerość, łagodność, skromność, zamiłowanie do porządku i pracy, religia, etyka, dobry przykład innym. Na czele organizacji stali prezydent, kasjer, przewodniczący, pisarze i dozorcy. Praca przebiegała w 4 wydziałach, według kierunku nauki: matematyczno-fizycznym, literackim, medycznym i prawnym. Aby nie było przepełnienia, wydziały dzieliły się na grona liczące do 22 osób. Po roku do filaretów należało około 150 akademików, w tym - członkowie Związku Naukowego, który na zasadzie podobieństwa celów połączył się ze Stowarzyszeniem Filaretów, oraz Klubu Przyjaciół, którzy do filaretów weszli w charakterze kierowników wydziałów i gron. Inna organizacja założona przez filomatów, Związek Naturalistów Krajowych, w 1821 r. przerwała swoją działalność, na co wpłynął brak sali do zebrań. Mimo to, że w marcu 1822 r. powstaje nowa organizacja Filadel-fistów Czerwonych i Błękitnych, utworzona z byłych „Przyjaciół", w 1822 r. w Towarzystwie Filomatów maleje aktywność, wywołana ostrożnością w działaniach oraz wyjazdem z Wilna niektórych filomatów. Dopiero od stycznia 1823 r., po reformie administracyjnej, działalność ożywia się. Reforma przyniosła podział wszystkich organizacji studenckich, kierowanych przez filomatów, na 5 klas. Do pierwszej klasy należeli filareci mniej aktywni i pilni, do drugiej - filareci bardziej zaangażowani w pracę samokształceniową. Trzecia klasa -to filadelfiści błękitni, czwarta - filadelfiści czerwoni, a ostatniąkla-sę tworzyli filomaci. O przyjęciu do wyższej klasy decydowało kierownictwo klasy wyższej, które najczęściej należało jednocześnie do innej klasy, o szczebel wyższej. O istnieniu wyższych klas członkowie zwyczajni nie wiedzieli. W taki sposób zapewniano anonimowość zwierzchnictwa filomatów i bezpieczeństwo w wypadku wykrycia organizacji. Praca samokształceniowa dawała dobre wyniki. --i —22 — Powstał też wśród filomatów projekt reformy metody wykładów szkol- nych, plan wydawania własnego pisma, ułożono zasady badań w dziedzinie statystyki, które wpłynęły na powstanie Instrukcji Krajowej. Filomaci układali także plany powołania szeregu organizacji w całej Litwie i Rusi. Napis „Niech żyje konstytucja 3-go maja!" na tablicy w gimnazjum wileńskim w maju 1823 r. spowodował śledztwo i rewizje. W październiku 1823 r. w czasie rewizji w mieszkaniu filarety Jana Jan-kowskiego znaleziono wiersze patriotyczne. Podczas przesłuchania Jankowski zdradził istnienie organizacji filaretów, co spowodowało szereg aresztów i osadzenie studentów w piwnicach klasztorów bazylianów i franciszkanów. Jednakże o czołówce, o filomatach, władza rosyjska jeszcze nie wiedziała. Dopiero zeznania Franciszka Małe wskiego wywiodły Nikołąja Nowosilcowa na trop filomatów. Ma-lewski, więziony w Warszawie, pragnąc na siebie wziąć winę, podał się za założyciela Towarzystwa Filomatów, czym niechcący zdradził istnienie Towarzystwa. Po głośnym procesie filomatów, dekretem z dnia 14 sierpnia 1824 r., Józef Jeżowski, Adam Mickiewicz, Franciszek Malewski, Onufry Pietraszkiewicz, Wincenty Budrewicz i filareta Cyprian Daszkiewicz zostali skazani na opuszczenie polskich guberni i zamieszkanie w Rosji. Jana Czeczota osądzono na 6 miesięcy więzienia, Tomasza Zana - na rok zamknięcia w twierdzy. Kary uniknęło 7 filomatów, nie wymienionych w procesie oraz innych czterech, uwolnionych dzięki protekcji i łapówkom. Spośród filaretów 88 zwolniono, ośmiu jednak skazując na 6 miesięcy więzienia. Proces spowodował także zwolnienie z katedr Uniwersytetu Wileńskiego Lelewela, Gołuchowskiego, ks. Bobrowskiego i Daniłowi-cza pod zarzutem kontaktów z tajnymi organizacjami akademickimi. Gdy rektorem Uniwersytetu został Pelikan, a kuratorem - Nowosil-cow, z Wszechnicy Wileńskiej odeszli Horodecki, Chodani, Frank, Bojanus, Grodek, Kontrym i Onacewicz. To z kolei spowodowało zmianę ducha Uniwersytetu i upadek poziomu nauczania, co ujemnie odbiło się na stanie oświaty w całej Litwie15. W przededniu powstania listopadowego na Uniwersytecie Wileńskim ponownie zaczęły powstawać tajne organizacje studenckie. Jedną spośród nich było Stowarzyszenie „Mnezerów", założone w połowie listopada 1830 r. przez Kraszewskiego, Machwica, Krzeczow-skiego, Zabiełłę, Zienkiewicza i Abichta. Początkowo stowarzysze- — 23 — nie miało charakter samokształceniowy i literacki, ale po przyjęciu do niego Obrąpolskiego na zebraniach znalazła miejsce polityka. Wybuch powstania w Polsce i doniesienie, że akademicy przygotowują zamach naNowosilcowa, spowodowało rewizje w mieszkaniach studentów i znalezienie u nich stosunkowo dużej liczby pistoletów, strzelb i innej broni. U Kraszewskiego poza tym znaleziono listy Lelewela, który nadal ciekawił się życiem akademickim w Wilnie. Po zatrzymaniu „mnezerów" pod zarzutem należenia do organizacji polityczno-wojskowej i śledztwie wydalono ich z Uniwersytetu, pozostawiając pod nadzorem policji. Kraszewski zaś, jako przywódca, początkowo został skazany na wcielenie do armii rosyjskiej na Kaukazie, a po ułaskawieniu w 1832 r. zwolniony z więzienia i oddany pod srogi nadzór policji16. Po stłumieniu powstania listopadowego car Rosji Mikołaj I wzmógł rusyfikację Litwy i Polski. W tym celu zamknięto szereg uczelni, a działalność pozostałych ograniczono. Najboleśniejszym ciosem był ukaz Mikołaja I z dnia 1 maja 1832 r., w którym władca Rosji rozkazywał zamknąć Uniwersytet Wileński, pozostawiając tylko wydziały lekarski i teologii, przekształcone w Akademię Medyko-Chirurgicz-ną i Akademię Duchowną, ponieważ kraj był katolicki, a do walki z epidemią cholery potrzebni byli lekarze. Majątek Uniwersytetu Wileńskiego - pomoce naukowe, biblioteka, medale, monety, wyposażenie - zostały wywiezione do Uniwersytetu św. Włodzimierza w Kijowie oraz Uniwersytetu Charkowskiego, a archiwum ulokowano w Petersburgu. Po dziesięciu latach, z dniem 1 sierpnia 1842 r., nastąpiła kasata Akademii Medyko-Chirurgicznej na rzecz Uniwersytetu Kijowskiego, a Wileńską Akademię Duchowną w tym samym roku przeniesiono do Petersburga17. Na taką decyzję cara wpłynął udział studentów Akademii Medycznej w Sprzysiężeniu Konarskiego. Uczestnik powstania listopadowego i wyprawy Zaliwskiego w 1833 r. Szymon Konarski, jako emisariusz Stowarzyszenia Ludu Polskiego, w 1835 r. przybył na Litwę w celu utworzenia tajnej organizacji. Celem sprzy-siężenia było utrzymanie narodowości, budzenie ducha poświęcenia, krzewienie oświaty, poprawa obyczajów, sposobienie ludu roboczego na synów ojczyzny oraz prostowanie fałszywych danych o sytuacji Polaków. Ostatecznym zadaniem miało być wywołanie powstania jednocześnie na Litwie, Wołyniu, Polesiu, Podolu i Ukrainie. Sprzysię- żenię szybko rozrastało się, objęło Polesie, Wołyń, Litwę i Ukrainę. W1837 r. Konarskiemu podporządkował się Związek Studentów Akademii Medyko-Chirurgicznej w Wilnie. W 1838 r. do sprzysiężenia należało około 3 tys. osób. Jednakże w maju 1838 r. w okolicy Wilna Szymon Konarski został schwytany. Również w ręce policji trafił Ignacy Rodziewicz, który podczas chłosty wymienił parę nazwisk, a następnie Antoni Orzeszko zdradził istnienie tajnej organizacji. W lutym 1839 r. władza carska 79 oskarżonym wydała surowe wyroki - dożywotnią, dwudziestoletnią lub pięcioletnią katorgę, konfiskacje majątków, zesłania na Syberię bądź oddanie pod nadzór policji w kraju. Wszystkich studentów - członków sprzysiężenia zesłano do armii na Kaukaz. Najsroższy wyrok - karę śmierci wydano Szymonowi Konarskiemu. W dniu 27 lutego 1839 r. w Wilnie, za Bramą Trocką, Szymon Konarski został publicznie rozstrzelany18. Kolejny zryw patriotyczny i dążenie do wolności pozbawiły naród polski najlepszych swoich synów, a Wilno w konsekwencji pozostało bez wyższej uczelni. Uniwersytet Stefana Batorego Społeczeństwo Wilna nigdy nie zrezygnowało z dążenia posiadania w swym mieście wyższej uczelni. Grunt dla uniwersytetu przygotowywano rozmaitymi sposobami. Jednym z kroków było powołanie w styczniu 1907 r. Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Wilnie. Celem Towarzystwa były badania nad przyrodą, etnografią, historią i ekonomiką kraju, propagowanie nauki, sztuki i literatury polskiej. Następnie, w latach 1909 i 1910, rozważano plan założenia w Wilnie wyższej szkoły, ale władze carskie nie wyraziły na to zgody. W 1915 r., gdy Rosjanie ewakuowali się z Wilna, udało się zorganizować wyższe kursy naukowe, lecz wkrótce zostały one zawieszone przez władze niemieckie. Nowi zaborcy również nieprzychylni byli żywiołowi polskiemu. Dopiero wywalczenie niepodległości przez Polskę stworzyło odpowiednie warunki do rozpoczęcia prac przygotowawczych nad założeniem wyższej uczelni w Wilnie. 13 grudnia 1918 r. z inicjatywy prof. Stanisława Władyczki w mieszkaniu dziekana wydziału prawa i nauk społecznych na Uniwersytecie w Warszawie, prof. Alfonsa Parczewskiego odbyła się konferencja. Zebrani na konferencji profeso- — 25— rowie Uniwersytetu Warszawskiego oraz inni naukowcy uchwalili złożonąz 7 punktów rezolucję: 1) Uniwersytet Wileński jeszcze przed 250 laty był i nadal ma pozostać ogniskiem kultury polskiej. 2) Zamknięcie Uniwersytetu Wileńskiego z rozkazu Mikołaja I było pogwałceniem wolności narodu polskiego. 3) Około 3 min Polaków mieszkających na Litwie i Białorusi oraz przedstawiciele kultury polskiej Białorusini-katolicy, mająprawo do posiadania wolnej wyższej uczelni. Taką uczelnią powinien stać się polski Uniwersytet w Wilnie. 4) Biblioteka publiczna w Wilnie, archiwum i zrabowane zbiory mają dostarczyć uczelni materiału do studiów. 5) Uniwersytet Wileński powinien być otwarty nie później jesieni 1919 r. 6) Dla powstania komisji organizacyjnej w Wilnie należy utworzyć, przy Komitecie Litewskim w Warszawie, Komitet Warszawski Odrodzenia Wszechnicy Polskiej w Wilnie. 7) Po utworzeniu wyżej wymienionego Komitetu w jego skład weszli: prof. Stanisław Ptaszycki, ks. Eustachy Sapieha, prof. Władysław Zawadzki, dr Józef Bieliński, dr Marian Morelowski, prof. Stanisław Władyczko oraz prezes Komitetu prof. Alfons Parczewski. 28 grudnia 1918 r. działający w Wilnie Komitet Polski w porozumieniu z warszawską Komisją Odrodzenia Wszechnicy Wileńskiej powołał w Wilnie Komisję Organizacyjną oraz wydał odezwę o wskrzeszeniu Uniwersytetu Wileńskiego. Utworzono tymczasowy Senat Uniwersytetu na czele z tymczasowym rektorem profesorem Józefem Ziemackim. Po kilkumiesięcznej przerwie w pracy organizacyjnej w Wilnie wywołanej inwazjąbolszewickądziałalność Komisji Organizacyjnej wzmogła się z podwójną siłą. Działano jednocześnie w Wilnie i Warszawie. Projekt wskrzeszenia Uniwersytetu Wileńskiego gorąco popierał naczelnik państwa polskiego Józef Piłsudski. W celu przyśpieszenia prac nad odbudową Uniwersytetu Józef Piłsudski dekretem z dnia 7 maja 1919 r. na stanowisko pełnomocnika naczelnego wodza do spraw Uniwersytetu Wileńskiego mianował doktora Uniwersytetu Jagiellońskiego Ludwika Kolankowskiego oraz ut