14323

Szczegóły
Tytuł 14323
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

14323 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 14323 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

14323 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Czes�aw Chruszczewski G�OSY ZIEMI Osoby: Profesor Asystentka G�os kobiecy G�os m�ski Miejsce akcji: pojazd kosmiczny, obserwatorium astronomiczne. Czas akcji: godzina druga po po�udniu� Nie! Trzecia! Tak! Punktualnie trzecia! W GWIAZDOLOCIE (gwar, �miechy kobiet) G�os m�ski Bawi� si� i bawi�, i bawi�. G�os kobiecy Zadziwiasz mnie, Aroe. To przecie� nale�y do ich obowi�zk�w. W czasie zabawy emanuj� szcz�ciem, kt�re magazynujemy w kosmicznych spi�arniach. One musz� si� bawi�. G�os m�ski No, w�a�nie musz�. Od wielu dni trapi mnie my�l, czy produkowanie szcz�cia tak� metod� jest zgodne z etyk� galaktyki. G�os kobiecy One bawi� si� z powo�ania. Po�wi�ci�y si� zabawie z dobrej i nieprzymuszonej woli. Wyspecjalizowa�y si� w swoim zawodzie, s� silne i wytrwa�e. Pragn� s�u�y� idei rozpowszechniania szcz�cia po ca�ej galaktyce. G�os m�ski I s�dzisz, �e szcz�cie, kt�rym emanuj�, jest w dobrym gatunku? G�os kobiecy W jak najlepszym. Obdarzyli�my nim wiele konfliktowych planet, do tej pory nikt nie reklamowa�. G�os m�ski Przed niespe�na rokiem otrzyma�em polecenie przeprowadzenia inspekcji na peryferiach naszej galaktyki. Maszyny obliczy�y, �e w Uk�adzie Dziewi�tym znajduje si� planeta, kt�r� przeoczyli�my w czasie poprzednich podr�y, i �e na tej planecie mog� egzystowa� istoty rozumne. G�os kobiecy To niemo�liwe. Z dala od centrum cywilizacji galaktycznych? G�os m�ski Mo�liwe, mo�liwe. Od wiek�w pojazdy nasze szybuj� po Kosmosie. Niekt�re ekspedycje dotar�y do bardzo odleg�ych uk�ad�w. Nie wszystkie wr�ci�y. G�os kobiecy Rozumiem, pozostali tam, zdo�ali przystosowa� si� do nowych warunk�w, i w ten spos�b powsta�y peryferyjne cywilizacje. G�os m�ski Odci�ci od �r�dmie�cia kosmicznego, zdani tylko na w�asne si�y, wiedli coraz bardziej prymitywne �ycie. Rozmna�ali si�, a wraz z nimi rozmna�a�y si� konflikty. Istnieje teoria, �e wielkie spo�eczno�ci podzieli�y si� na mniejsze, a te na jeszcze mniejsze, a� dosz�o do absurdalnego podzia�u na jednostki, na indywidua, z kt�rych ka�de prowadzi odr�bny tryb �ycia, w odr�bny spos�b my�li i rozumuje, i co najwa�niejsze, ka�da taka zindywidualizowana istota uwa�a, �e sw�j spos�b post�powania i my�lenia powinna narzuci� innym zindywidualizowanym istotom. G�os kobiecy Aroe, ponosi ci� fantazja. G�os m�ski Je�eli nawet w tych teoriach tkwi ziarenko prawdy, musimy uczyni� wszystko, by nawi�za� z nimi kontakt i jak najszybciej wyprowadzi� ze strefy cienia� Niech ucichn� �miechy, niech umilkn� rozbawione pracownice, produkuj�ce szcz�cie dla innych. (g�o�niejszy gwar, �miechy, �wist, wszystko cichnie i milknie) G�os kobiecy Zbli�amy si� do Uk�adu Dziewi�tego. Nasze gigantyczne uszy b�d� wy�awia� z przestrzeni kosmicznej wszystkie d�wi�ki. G�os m�ski S�uchajcie wszyscy! S�uchajcie uwa�nie! Szukamy przejaw�w rozumnego dzia�ania, szukamy istot rozumnych� Szukamy planety zamieszka�ej przez tych, kt�rzy utracili kontakt z Wielk� Rodzin� Kosmiczn�. G�os kobiecy S�uchajcie wszyscy, s�uchajcie uwa�nie! Zapasy ich szcz�cia dawno zosta�y wyczerpane. G�os m�ski S�uchajcie, s�uchajcie! Musimy ich odnale��. (trzaski, szumy, z kt�rych wylania si� jednostajny d�wi�k� to stukot but�w maszeruj�cych �o�nierzy � daleki, niewyra�ny) G�os m�ski Trzeba wzmocni� si�� odbioru� Uruchomi� filtry. (stukot but�w wyra�niejszy) G�os kobiecy Dziwne d�wi�ki. G�os m�ski Bardzo dziwne. G�os kobiecy Mo�e nasze aparaty zniekszta�caj� prawd�. G�os m�ski Mo�e zniekszta�caj�. G�os kobiecy Przeanalizujemy te d�wi�ki zmieniaj�c tempo. G�os m�ski Przeanalizujemy. (marszowy krok w zwolnionym tempie, potem w przyspieszonym) G�os kobiecy W dalszym ci�gu nic nie rozumiem. Pos�uchajmy tych d�wi�k�w w oryginalnym ich brzmieniu. (stukot but�w maszeruj�cych �o�nierzy, g�o�ny, bardzo g�o�ny) G�os m�ski Pierwszy raz w �yciu s�ysz� co� podobnego. Z niczym nie umiem skojarzy� tego d�wi�ku. (stukot but�w oddala si�, milknie) NA ZIEMI Asystentka Panie profesorze, depesza z obserwatorium astronomicznego w Palomar. Profesor Pisz�, �e odkryli now� komet�, kt�ra zbli�a si� do naszego uk�adu. Moim zdaniem nasi koledzy� (dalsze s�owa g�uszy stukot but�w maszeruj�cych �o�nierzy) Profesor B�aga�em pu�kownika Jeeksona, by przeni�s� ob�z wojskowy na drug� stron� rzeki. �wicz� marszowy krok pod naszymi oknami. W takich warunkach nie mo�na pracowa�. Prosz� zamkn�� okno. (odg�os krok�w cichnie) Profesor Moim zdaniem nasi koledzy nie odkryli nowej komety. W ci�gu roku pojawia si� oko�o sze�ciu komet. To jedna z nich. Przylatuj�, odlatuj�. Prosz� rozsun�� kopu��, ustawi� teleskop. Tak� dobrze, dzi�kuj�, �wietnie, doskonale� Widz� j�� kapitalne! Asystentka Co kapitalne, panie profesorze? Profesor Zdumiewaj�ce. Kometa zmieni�a kierunek lotu. Nic nie rozumiem. Zatrzyma�a si� znowu mknie w nasz� stron� Radioteleskop� szybciej! (szumy, trzaski, gwar kobiecych g�os�w, �miechy kobiece� szumy, trzaski�) Profesor Jakie� zak��cenia� sk�d te g�osy, �miechy? Czy nasze filtry nie funkcjonuj��? Od dziesi�ciu lat pods�uchujemy Kosmos i ci�gle s�yszymy Ziemi�. Asystentka Przeszkadzaj� nam radiostacje ca�ego �wiata. Profesor Wy��czy�! Asystentka Pan profesor �artuje. Profesor Natychmiast wstrzyma� nadawanie wszystkich audycji. Cisza w eterze! Asystentka Komu mam przekaza� pa�skie polecenie, panie profesorze? Profesor Wszystkim, wszystkim! Na co pani czeka? W pobli�u naszej planety kr�ci si� pojazd kosmiczny, szukaj� nas, to pewne. Trzeba im u�atwi� poszukiwania. Prosz� po��czy� mnie z prezydentem. (trzaski, piski, r�ne melodie� nagle wszystko milknie) Profesor Bardzo dobrze� (g�o�niejszy gwar g�os�w, �miechy kobiet) Profesor Znowu to samo. Czy wy��czono wszystkie radiostacje? Asystentka Tak jest panie profesorze. Profesor Sk�d wi�c ten gwar, te �miechy? Asystentka Z kosmicznego pojazdu. Profesor Nonsens, chocia�� Mo�e pani ma racj�. Za�oga kobieca na statku mi�dzyplanetarnym? No c�, czemu nie. Co wiemy o innych cywilizacjach? Za wszelk� cen� musimy nawi�za� z nimi ��czno��. Asystentka Czy mog� nas nie zauwa�y�? Profesor Ale� oczywi�cie. Oni szukaj� istot rozumnych� Ich aparaty nas�uchuj�. Oczekuj� rozumnego sygna�u. (marszowy krok) Profesor Sta�! Kompania sta�! (g�o�niejszy stukot but�w) Profesor Co to znaczy? �o�nierze wchodz� do obserwatorium? Jakim prawem! To samowola! Panie pu�kowniku, ja protestuj�! Natychmiast telefonuj� do prezydenta. Pan nie docenia powagi chwili. Od tego, czy zdo�amy nawi�za� kontakt z gwiazdolotem, z przedstawicielami innej cywilizacji, mo�e zale�e� przysz�o�� Ziemi� Ja� protestuj� ja� (g�os cichnie, milknie) W GWIAZDOLOCIE G�os m�ski Wznawiamy nas�uch. G�os kobiecy One znowu musz� przerwa� zabaw�. G�os m�ski Tak, to konieczne. G�os kobiecy Zmniejszamy w ten spos�b ilo�� wyprodukowanego szcz�cia. G�os m�ski Zwi�kszamy za to szans� znalezienia planety zamieszka�ej przez istoty rozumne� S�uchajcie, s�uchajcie uwa�nie� (chwila ciszy� stukot but�w maszeruj�cych �o�nierzy) G�os m�ski Znowu ten dziwny odg�os� (rytmiczny, jednostajny stukot) G�os kobiecy Mo�e to maszyna? G�os m�ski Podsun��em to rozwi�zanie naszym elektronicznym analizatorom. Odpowiedzia�y stanowczo: NIE! TO NIE MASZYNA! G�os kobiecy A wi�c pewien rodzaj zak��ce�, szum�w radiokosmicznych. G�os m�ski Tak, to mo�liwe� Jednak zastanawia rytmiczno�� tych d�wi�k�w. G�os kobiecy Lecz tych d�wi�k�w nie mo�na przet�umaczy� na �aden kosmiczny j�zyk. G�os m�ski Za��my jednak, �e te dziwne odg�osy wydaje istota rozumna. G�os kobiecy Znam tysi�c odmian istot rozumnych, �adna nie wydawa�a ani takich, ani podobnych d�wi�k�w. G�os m�ski Co wiemy o peryferiach naszej galaktyki? G�os kobiecy Spr�bujmy na�ladowa� te d�wi�ki, uderzaj�c d�oni� o d�o� (klaszcz� rytmicznie w takt maszeruj�cych krok�w) G�os m�ski Nie, to zupe�nie inny g�os� Trac� cierpliwo�� (tupni�cie nog�) G�os kobiecy Aroe� Co to by�o? G�os m�ski Wybacz, zdenerwowa�em si�. G�os kobiecy I co? G�os m�ski I tupn��em nog�. G�os kobiecy Tupnij jeszcze raz. (ponowne tupni�cie) G�os kobiecy Co ty masz na nogach? G�os m�ski Sanda�y. G�os kobiecy A gdy szybujemy przez zimne obszary Kosmosu? G�os m�ski Wtedy zak�adam ci�kie buciory, podbite gwo�dziami. Cieplej i bezpieczniej. Gwo�dzie s� namagnesowane i �wietnie trzymaj� si� powierzchni naszego pojazdu. G�os kobiecy Za�� te buty, Aroe. G�os m�ski Dziwaczny pomys�. Nie zamierzam wyj�� ze statku. G�os kobiecy Za�� Aroe, bardzo prosz� G�os m�ski (sapi�c) Ci�kie, wstr�tne buciska� No, ju�. Co teraz? G�os kobiecy Tupnij! (tupni�cie) G�os kobiecy Jeszcze raz! (ponowne tupni�cie) I na przemian, raz praw�, raz lew� nog� (Aroe maszeruje w miejscu). Prawa, lewa, prawa, lewa� (stukot but�w Aroe ��czy si� ze stukotem but�w maszeruj�cych �o�nierzy) G�os kobiecy Tak, to chyba ten sam g�os, wzmocniony, uwielokrotniony. G�os m�ski S�dzisz, �e istoty rozumne wydaj� takie d�wi�ki? G�os kobiecy Nic nie s�dz�. Pr�buj� rozszyfrowa� te odg�osy. G�os m�ski W jakim celu dziesi�� istot, sto czy dwie�cie tupie w ten spos�b nogami? G�os kobiecy Nie wiem. Ty tupn��e�. G�os m�ski Ja zdenerwowa�em si�. G�os kobiecy Widocznie oni denerwuj� si� zespo�owo. G�os m�ski S�dzisz, �e mo�e istnie� przyczyna zdenerwowania tak wielkiej ilo�ci istot rozumnych? G�os kobiecy Raz jeszcze powtarzam, usi�uj� w spos�b logiczny wyt�umaczy� sens tych d�wi�k�w� Ale moje w�tpliwo�ci rosn� z minuty na minut�. Nawet na najbardziej peryferyjnej planecie istoty rozumne nie mog� tylko tupa� i tupa� w mniejszych czy wi�kszych zespo�ach. Je�li wykonuj� jak�� prac�, trudno wyobrazi� sobie, �e s� im obce inne czynno�ci, �e �ycie ich sk�ada si� z samego tupania. G�os m�ski Tak, to bardzo trudno sobie wyobrazi� Musimy koniecznie wy�owi� z przestrzeni inne d�wi�ki. G�os kobiecy Nastawcie gigantyczne uszy! S�uchajcie! S�uchajcie uwa�nie� (trzaski� stukot but�w zbli�a si�, oddala, niknie) NA ZIEMI Profesor No, odmaszerowali� Przyszli tutaj, by czuwa� nad naszym bezpiecze�stwem, (�mieje si�) Asystentka �o�nierze wykonuj� sw�j obowi�zek, panie profesorze. Profesor Nie grozi nam �adne niebezpiecze�stwo. Asystentka Pan pu�kownik o�wiadczy�, �e genera� Pix przygotowany jest na najgorsze. Profesor Zawodowa obsesja genera�a. Asystentka Pan pu�kownik wyrazi� opini�, i� wszystkie obserwatoria astronomiczne na �wiecie mog� zosta� zaatakowane przez przybysz�w z Kosmosu. Profesor Pan pu�kownik jest sko�czonym idiot�. Asystentka Powtarza opini� swoich prze�o�onych. Profesor Prze�o�eni pu�kownika� Uwaga� Radioteleskop odbiera jakie� sygna�y. (piski� chwila ciszy) G�os m�ski �S�dzisz, �e mo�e istnie� przyczyna zdenerwowania tak wielkiej ilo�ci istot rozumnych?� G�os kobiecy �Jeszcze raz powtarzam, usi�uj� w spos�b logiczny wyt�umaczy� sens tych d�wi�k�w� Ale moje w�tpliwo�ci rosn� z minuty na minut�. Nawet na najbardziej peryferyjnej planecie istoty rozumne nie mog� tupa� i tupa� w mniejszych, czy wi�kszych zespo�ach� Je�li�� (glos niknie, cichnie) Profesor �adna historia, �adna historia! Asystentka Nie rozumiem. Profesor Oni odebrali stukot but�w maszeruj�cych �o�nierzy. Analizatory obliczy�y, �e pojazd za p� godziny zacznie si� oddala� od Ziemi. W ci�gu trzydziestu minut trzeba ich przekona�, �e reprezentujemy cywilizacj� techniczn�, �e jeste�my inteligentni. W przeciwnym razie pomkn� dalej i stracimy, by� mo�e, jedyn� szans� natychmiastowego i radykalnego rozwik�ania trapi�cych nas problem�w. (telefon) Asystentka Tak� tak, naturalnie� Panie profesorze, sekretarz prezydenta. Profesor Halo, s�ucham� Co proponuj�, panie prezydencie? Przede wszystkim zamkni�cie wojska w koszarach, absolutn� cisz� na poligonach wojskowych. Wstrzymanie wszelkich manewr�w i dzia�a� wojennych.. Dlaczego niemo�liwe�? Nie, nie znam si� na strategii i taktyce� Tak jest, nigdy nie s�u�y�em w wojsku� Zawsze �l�cza�em nad ksi��kami� Tak jest� Nie wychyla�em nosa poza obserwatorium� Tak jest, nie mam zielonego poj�cia o posuni�ciach militarnych� Tak jest, wiem, jaka ci��y na panu odpowiedzialno��, panie prezydencie� Rozumiem, od Pacyfiku do Atlantyku� Ogrom� Tak� Ci�ar� Tak� pojmuj� Ja r�wnie� nie sypiam po nocach� S�ucham� To prawda, w ci�gu dnia mog� si� przespa� A pan, panie prezydencie, w dzie� i w nocy, a bo te� wybra� pan sobie stanowisko� Wybrali�my pana� w pewnym sensie, lecz przecie� nikt nie zmusza�, przepraszam za szczero��. Moim zdaniem� Bezwzgl�dnie, panie prezydencie� Odpowiedzialno�� za losy naszej planety� olbrzymia, przyt�aczaj�ca� Dlatego powinni wyl�dowa�. W tej chwili nas�uchuj�. Potrzebuj� p� godziny absolutnej ciszy� nie tylko na naszej p�kuli� Na obu p�kulach! B�dziemy nadawa� muzyk�, b�dziemy recytowa� najpi�kniejsze wiersze, poezja jest, jak s�dz�, przejawem inteligencji. Nie wiem, jak oni to odbior�, i na wszelki wypadek przeka�emy im informacje o osi�gni�ciach ziemskiej nauki� Tak, to konieczne, panie prezydencie� Dzi�kuj�, (odk�adaj�c s�uchawk�) Prezydent oddaje inicjatyw� Organizacji Narod�w Zjednoczonych. Za pi��, dziesi�� minut szefowie wszystkich pa�stw wydadz� odpowiednie decyzje. Asystentka Czy zd���? Profesor Ot� to, ot� to. Asystentka Dlatego na wszelki wypadek proponuj� dzia�anie na w�asn� r�k�. Trzeba wys�a� w Kosmosie d�wi�ki, kt�re b�d� dobrze o nas �wiadczy�. (stukot but�w maszeruj�cych �o�nierzy) Profesor Znowu! Wbrew rozkazom! Pu�kownik Jeekson! Asystentka Oni odchodz�. Profesor Na palcach! Na palcach! Jeekson! (stukot cichnie, milknie) Profesor No� wreszcie� Co nada�? Asystentka Wzory matematyczne. Profesor. Nie mam pod r�k� �adnych wzor�w. Asystentka Odczytam fragment ostatniej pracy naukowej pana profesora. Profesor Nonsens. Udowadnia�em, �e istoty rozumne �yj�ce w innych uk�adach to wymys� fantast�w. Nie zamierzam kompromitowa� si�. Asystentka Pan profesor wspomnia� o muzyce. Profesor Tak. Oczywi�cie! Prosz� otworzy� radio. Asystentka W eterze trwa cisza. Profesor No to adapter. Asystentka Nie mamy w obserwatorium adapteru. Profesor Magnetofon. Asystentka Z nagranymi szumami radiogalaktyki? Profesor Wiem� pani za�piewa jak�� piosenk�. Asystentka Nie umiem �piewa�, nie znam �adnej piosenki. Od rana do wieczora w Obserwatorium. Cz�owiek nie ma czasu zajrze� do kina. Profesor Dobrze ju�, dobrze, jutro dam pani wolny dzie�. Dwa� ale dzisiaj� (s�ycha� daleki �piew kobiety� �piewa ko�ysank�) Profesor Co to? Asystentka Ma�gorzata� Kucharka pana profesora� Bardzo dobra kucharka. Profesor Ma�gorzata �piewa ko�ysank� Przecie� ona nie ma dzieci. Asystentka Ale marzy o dziecku. Profesor Szybciej� Tutaj� prosz� j� tutaj przyprowadzi� Wzmocnijmy jej g�os� dziesi�ciokrotnie� stokrotnie� niech �piewa t� ko�ysank� ONI musz� us�ysze�. (trzask, szumy) W GWIAZDOLOCIE G�os kobiecy Aroe, pora wraca� Doszli�my do przekonania, �e na peryferiach galaktyki nie ma istot rozumnych. G�os m�ski Doszli�my, czy rzeczywi�cie doszli�my? A mo�e nasze gigantyczne uszy �le s�ysz�! G�os kobiecy Nic, absolutnie nic na to nie wskazuje. G�os m�ski Tssyt� G�os kobiecy Dlaczego mnie uciszasz? To kiepski spos�b prowadzenia dyskusji. G�os m�ski Przesta� m�wi�. Jakie� d�wi�ki p�yn� z Kosmosu� (brz�czenie� bardzo odleg�e, przerywane nucenie� zag�uszone szumami) G�os kobiecy Nic nie s�ysz�. G�os m�ski A ja co� us�ysza�em� S�uchajcie, s�uchajcie wszyscy� s�uchajcie uwa�nie� (nieco wyra�niejsze nucenie ko�ysanki, ale ci�gle jeszcze dalekie) G�os m�ski Czy�by �piew? G�os kobiecy To zawodzenie wiatru kosmicznego. G�os m�ski Wydawa�o mi si�, �e s�ysz� fragment melodii. Ile pozosta�o nam czasu? G�os kobiecy Dwie� trzy minuty. G�os m�ski Dwie, trzy minuty i opuszczamy ten uk�ad s�oneczny. G�os kobiecy Z czystym sumieniem i �wiadomo�ci� dobrze wype�nionego obowi�zku. G�os m�ski M�wisz i m�wisz. T�skni� za twoim milczeniem. G�os kobiecy Jak sobie �yczysz. (szumy� �piew umilk�) NA ZIEMI Profesor Dlaczego nie �piewasz? Asystentka Panie profesorze, Ma�gorzata p�acze. Profesor Teraz, w tak wa�nej dla ca�ego �wiata chwili? Przesta�! Nie p�acz. Oni nie us�ysz� twojego p�aczu� a je�li us�ysz�, nie zrozumiej�� �piewaj! Minut� dwie� To bardzo wa�ne. (g�o�niejsze nucenie ko�ysanki, kt�re g�uszy miarowy stukot but�w �o�nierskich) Profesor (krzycz�c) Jeekson!! Pan oszala�! Pu�kownik Ale� panie profesorze, maszerujemy w celach jak najbardziej pokojowych. Otrzyma�em rozkaz przygotowania si� do defilady, kt�r� powitamy go�ci z Kosmosu� Kompania w prawo zwrot! Marsz! Marsz! (g�o�ny stukot but�w) W GWIAZDOLOCIE G�os m�ski Znowu ten odg�os. G�os kobiecy Prawdopodobnie jeden z wulkan�w wyrzuca rytmicznie kamienie, kt�re opadaj� na ska�y. G�os m�ski Pozosta�o trzydzie�ci sekund (stukot cichnie) G�os kobiecy Taka cisza. (kilka sekund absolutnej ciszy) G�os m�ski W magazynach kosmicznych pe�no szcz�cia. Nadmiar szcz�cia, z kt�rym nie wiadomo, co robi�. Uwaga. (coraz g�o�niejszy p�acz niemowl�cia) NA ZIEMI Profesor Jakie �liczne niemowl�. Asystentka Ma�gorzata ba�a si� powiedzie�. Profesor To jej dziecko? Asystentka Przed miesi�cem urodzi�o si� w klinice. Ma�gorzata b�aga�a, by nic panu nie m�wi�, by�a pewna, �e straci prac�. Profesor Nonsens, (g�o�niejszy p�acz) A, wspaniale, (wrzask niemowl�cia) Co za g�os! Krzycz! krzycz przyjacielu! Nie �a�uj p�uc! (p�acz, wrzask przybiera na sile) W GWIAZDOLOCIE G�os kobiecy To dziecko� S�ysz� p�acz dziecka. G�os m�ski (�miej�c si�) Wreszcie zrozumia�em tamten odg�os. Mieszka�cy tej planety ceni� nade wszystko �ycie. Dlatego rado�nie witaj� narodziny nowego cz�owieka. To po prostu rytualny taniec. Tupi� nogami z wielkiego szcz�cia. Nie ulega w�tpliwo�ci, planet� zamieszkuj� istoty rozumne. L�dujemy. G�os kobiecy L�dujemy! Uwaga wszystkie, uwaga wszyscy! Przygotowa� statek do l�dowania! (gwar, �miechy kobiece, fina�owa melodia)