14323
Szczegóły |
Tytuł |
14323 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
14323 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 14323 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
14323 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Czes�aw Chruszczewski
G�OSY ZIEMI
Osoby:
Profesor
Asystentka
G�os kobiecy
G�os m�ski
Miejsce akcji: pojazd kosmiczny, obserwatorium astronomiczne.
Czas akcji: godzina druga po po�udniu� Nie! Trzecia! Tak! Punktualnie trzecia!
W GWIAZDOLOCIE
(gwar, �miechy kobiet)
G�os m�ski Bawi� si� i bawi�, i bawi�.
G�os kobiecy Zadziwiasz mnie, Aroe. To przecie� nale�y do ich obowi�zk�w. W czasie
zabawy emanuj� szcz�ciem, kt�re magazynujemy w kosmicznych spi�arniach. One
musz� si� bawi�.
G�os m�ski No, w�a�nie musz�. Od wielu dni trapi mnie my�l, czy produkowanie
szcz�cia tak� metod� jest zgodne z etyk� galaktyki.
G�os kobiecy One bawi� si� z powo�ania. Po�wi�ci�y si� zabawie z dobrej i
nieprzymuszonej woli. Wyspecjalizowa�y si� w swoim zawodzie, s� silne i wytrwa�e.
Pragn� s�u�y� idei rozpowszechniania szcz�cia po ca�ej galaktyce.
G�os m�ski I s�dzisz, �e szcz�cie, kt�rym emanuj�, jest w dobrym gatunku?
G�os kobiecy W jak najlepszym. Obdarzyli�my nim wiele konfliktowych planet, do tej
pory nikt nie reklamowa�.
G�os m�ski Przed niespe�na rokiem otrzyma�em polecenie przeprowadzenia inspekcji na
peryferiach naszej galaktyki. Maszyny obliczy�y, �e w Uk�adzie Dziewi�tym znajduje si�
planeta, kt�r� przeoczyli�my w czasie poprzednich podr�y, i �e na tej planecie mog�
egzystowa� istoty rozumne.
G�os kobiecy To niemo�liwe. Z dala od centrum cywilizacji galaktycznych?
G�os m�ski Mo�liwe, mo�liwe. Od wiek�w pojazdy nasze szybuj� po Kosmosie. Niekt�re
ekspedycje dotar�y do bardzo odleg�ych uk�ad�w. Nie wszystkie wr�ci�y.
G�os kobiecy Rozumiem, pozostali tam, zdo�ali przystosowa� si� do nowych warunk�w,
i w ten spos�b powsta�y peryferyjne cywilizacje.
G�os m�ski Odci�ci od �r�dmie�cia kosmicznego, zdani tylko na w�asne si�y, wiedli coraz
bardziej prymitywne �ycie. Rozmna�ali si�, a wraz z nimi rozmna�a�y si� konflikty.
Istnieje teoria, �e wielkie spo�eczno�ci podzieli�y si� na mniejsze, a te na jeszcze mniejsze,
a� dosz�o do absurdalnego podzia�u na jednostki, na indywidua, z kt�rych ka�de prowadzi
odr�bny tryb �ycia, w odr�bny spos�b my�li i rozumuje, i co najwa�niejsze, ka�da taka
zindywidualizowana istota uwa�a, �e sw�j spos�b post�powania i my�lenia powinna
narzuci� innym zindywidualizowanym istotom.
G�os kobiecy Aroe, ponosi ci� fantazja.
G�os m�ski Je�eli nawet w tych teoriach tkwi ziarenko prawdy, musimy uczyni�
wszystko, by nawi�za� z nimi kontakt i jak najszybciej wyprowadzi� ze strefy cienia�
Niech ucichn� �miechy, niech umilkn� rozbawione pracownice, produkuj�ce szcz�cie dla
innych.
(g�o�niejszy gwar, �miechy, �wist, wszystko cichnie i milknie)
G�os kobiecy Zbli�amy si� do Uk�adu Dziewi�tego. Nasze gigantyczne uszy b�d�
wy�awia� z przestrzeni kosmicznej wszystkie d�wi�ki.
G�os m�ski S�uchajcie wszyscy! S�uchajcie uwa�nie! Szukamy przejaw�w rozumnego
dzia�ania, szukamy istot rozumnych� Szukamy planety zamieszka�ej przez tych, kt�rzy
utracili kontakt z Wielk� Rodzin� Kosmiczn�.
G�os kobiecy S�uchajcie wszyscy, s�uchajcie uwa�nie! Zapasy ich szcz�cia dawno
zosta�y wyczerpane.
G�os m�ski S�uchajcie, s�uchajcie! Musimy ich odnale��.
(trzaski, szumy, z kt�rych wylania si� jednostajny d�wi�k�
to stukot but�w maszeruj�cych �o�nierzy � daleki, niewyra�ny)
G�os m�ski Trzeba wzmocni� si�� odbioru� Uruchomi� filtry.
(stukot but�w wyra�niejszy)
G�os kobiecy Dziwne d�wi�ki.
G�os m�ski Bardzo dziwne.
G�os kobiecy Mo�e nasze aparaty zniekszta�caj� prawd�.
G�os m�ski Mo�e zniekszta�caj�.
G�os kobiecy Przeanalizujemy te d�wi�ki zmieniaj�c tempo.
G�os m�ski Przeanalizujemy.
(marszowy krok w zwolnionym tempie, potem w przyspieszonym)
G�os kobiecy W dalszym ci�gu nic nie rozumiem. Pos�uchajmy tych d�wi�k�w w
oryginalnym ich brzmieniu.
(stukot but�w maszeruj�cych �o�nierzy, g�o�ny, bardzo g�o�ny)
G�os m�ski Pierwszy raz w �yciu s�ysz� co� podobnego. Z niczym nie umiem skojarzy�
tego d�wi�ku.
(stukot but�w oddala si�, milknie)
NA ZIEMI
Asystentka Panie profesorze, depesza z obserwatorium astronomicznego w Palomar.
Profesor Pisz�, �e odkryli now� komet�, kt�ra zbli�a si� do naszego uk�adu. Moim
zdaniem nasi koledzy�
(dalsze s�owa g�uszy stukot but�w maszeruj�cych �o�nierzy)
Profesor B�aga�em pu�kownika Jeeksona, by przeni�s� ob�z wojskowy na drug� stron�
rzeki. �wicz� marszowy krok pod naszymi oknami. W takich warunkach nie mo�na
pracowa�. Prosz� zamkn�� okno.
(odg�os krok�w cichnie)
Profesor Moim zdaniem nasi koledzy nie odkryli nowej komety. W ci�gu roku pojawia si�
oko�o sze�ciu komet. To jedna z nich. Przylatuj�, odlatuj�. Prosz� rozsun�� kopu��,
ustawi� teleskop. Tak� dobrze, dzi�kuj�, �wietnie, doskonale� Widz� j�� kapitalne!
Asystentka Co kapitalne, panie profesorze?
Profesor Zdumiewaj�ce. Kometa zmieni�a kierunek lotu. Nic nie rozumiem. Zatrzyma�a
si� znowu mknie w nasz� stron� Radioteleskop� szybciej!
(szumy, trzaski, gwar kobiecych g�os�w, �miechy kobiece� szumy, trzaski�)
Profesor Jakie� zak��cenia� sk�d te g�osy, �miechy? Czy nasze filtry nie funkcjonuj��?
Od dziesi�ciu lat pods�uchujemy Kosmos i ci�gle s�yszymy Ziemi�.
Asystentka Przeszkadzaj� nam radiostacje ca�ego �wiata.
Profesor Wy��czy�!
Asystentka Pan profesor �artuje.
Profesor Natychmiast wstrzyma� nadawanie wszystkich audycji. Cisza w eterze!
Asystentka Komu mam przekaza� pa�skie polecenie, panie profesorze?
Profesor Wszystkim, wszystkim! Na co pani czeka? W pobli�u naszej planety kr�ci si�
pojazd kosmiczny, szukaj� nas, to pewne. Trzeba im u�atwi� poszukiwania. Prosz�
po��czy� mnie z prezydentem.
(trzaski, piski, r�ne melodie� nagle wszystko milknie)
Profesor Bardzo dobrze�
(g�o�niejszy gwar g�os�w, �miechy kobiet)
Profesor Znowu to samo. Czy wy��czono wszystkie radiostacje?
Asystentka Tak jest panie profesorze.
Profesor Sk�d wi�c ten gwar, te �miechy?
Asystentka Z kosmicznego pojazdu.
Profesor Nonsens, chocia�� Mo�e pani ma racj�. Za�oga kobieca na statku
mi�dzyplanetarnym? No c�, czemu nie. Co wiemy o innych cywilizacjach? Za wszelk�
cen� musimy nawi�za� z nimi ��czno��.
Asystentka Czy mog� nas nie zauwa�y�?
Profesor Ale� oczywi�cie. Oni szukaj� istot rozumnych� Ich aparaty nas�uchuj�.
Oczekuj� rozumnego sygna�u.
(marszowy krok)
Profesor Sta�! Kompania sta�!
(g�o�niejszy stukot but�w)
Profesor Co to znaczy? �o�nierze wchodz� do obserwatorium? Jakim prawem! To
samowola! Panie pu�kowniku, ja protestuj�! Natychmiast telefonuj� do prezydenta. Pan nie
docenia powagi chwili. Od tego, czy zdo�amy nawi�za� kontakt z gwiazdolotem, z
przedstawicielami innej cywilizacji, mo�e zale�e� przysz�o�� Ziemi� Ja� protestuj�
ja� (g�os cichnie, milknie)
W GWIAZDOLOCIE
G�os m�ski Wznawiamy nas�uch. G�os kobiecy One znowu musz� przerwa� zabaw�. G�os
m�ski Tak, to konieczne.
G�os kobiecy Zmniejszamy w ten spos�b ilo�� wyprodukowanego szcz�cia.
G�os m�ski Zwi�kszamy za to szans� znalezienia planety zamieszka�ej przez istoty
rozumne� S�uchajcie, s�uchajcie uwa�nie�
(chwila ciszy� stukot but�w maszeruj�cych �o�nierzy)
G�os m�ski Znowu ten dziwny odg�os�
(rytmiczny, jednostajny stukot)
G�os kobiecy Mo�e to maszyna?
G�os m�ski Podsun��em to rozwi�zanie naszym elektronicznym analizatorom.
Odpowiedzia�y stanowczo: NIE! TO NIE MASZYNA!
G�os kobiecy A wi�c pewien rodzaj zak��ce�, szum�w radiokosmicznych.
G�os m�ski Tak, to mo�liwe� Jednak zastanawia rytmiczno�� tych d�wi�k�w.
G�os kobiecy Lecz tych d�wi�k�w nie mo�na przet�umaczy� na �aden kosmiczny j�zyk.
G�os m�ski Za��my jednak, �e te dziwne odg�osy wydaje istota rozumna.
G�os kobiecy Znam tysi�c odmian istot rozumnych, �adna nie wydawa�a ani takich, ani
podobnych d�wi�k�w.
G�os m�ski Co wiemy o peryferiach naszej galaktyki?
G�os kobiecy Spr�bujmy na�ladowa� te d�wi�ki, uderzaj�c d�oni� o d�o�
(klaszcz� rytmicznie w takt maszeruj�cych krok�w)
G�os m�ski Nie, to zupe�nie inny g�os� Trac� cierpliwo��
(tupni�cie nog�)
G�os kobiecy Aroe� Co to by�o?
G�os m�ski Wybacz, zdenerwowa�em si�.
G�os kobiecy I co?
G�os m�ski I tupn��em nog�.
G�os kobiecy Tupnij jeszcze raz.
(ponowne tupni�cie)
G�os kobiecy Co ty masz na nogach?
G�os m�ski Sanda�y.
G�os kobiecy A gdy szybujemy przez zimne obszary Kosmosu?
G�os m�ski Wtedy zak�adam ci�kie buciory, podbite gwo�dziami. Cieplej i bezpieczniej.
Gwo�dzie s� namagnesowane i �wietnie trzymaj� si� powierzchni naszego pojazdu.
G�os kobiecy Za�� te buty, Aroe.
G�os m�ski Dziwaczny pomys�. Nie zamierzam wyj�� ze statku.
G�os kobiecy Za�� Aroe, bardzo prosz�
G�os m�ski (sapi�c) Ci�kie, wstr�tne buciska� No, ju�. Co teraz?
G�os kobiecy Tupnij!
(tupni�cie)
G�os kobiecy Jeszcze raz! (ponowne tupni�cie) I na przemian, raz praw�, raz lew� nog�
(Aroe maszeruje w miejscu). Prawa, lewa, prawa, lewa�
(stukot but�w Aroe ��czy si� ze stukotem but�w maszeruj�cych �o�nierzy)
G�os kobiecy Tak, to chyba ten sam g�os, wzmocniony, uwielokrotniony.
G�os m�ski S�dzisz, �e istoty rozumne wydaj� takie d�wi�ki?
G�os kobiecy Nic nie s�dz�. Pr�buj� rozszyfrowa� te odg�osy.
G�os m�ski W jakim celu dziesi�� istot, sto czy dwie�cie tupie w ten spos�b nogami?
G�os kobiecy Nie wiem. Ty tupn��e�.
G�os m�ski Ja zdenerwowa�em si�.
G�os kobiecy Widocznie oni denerwuj� si� zespo�owo.
G�os m�ski S�dzisz, �e mo�e istnie� przyczyna zdenerwowania tak wielkiej ilo�ci istot
rozumnych?
G�os kobiecy Raz jeszcze powtarzam, usi�uj� w spos�b logiczny wyt�umaczy� sens tych
d�wi�k�w� Ale moje w�tpliwo�ci rosn� z minuty na minut�. Nawet na najbardziej
peryferyjnej planecie istoty rozumne nie mog� tylko tupa� i tupa� w mniejszych czy
wi�kszych zespo�ach. Je�li wykonuj� jak�� prac�, trudno wyobrazi� sobie, �e s� im obce
inne czynno�ci, �e �ycie ich sk�ada si� z samego tupania.
G�os m�ski Tak, to bardzo trudno sobie wyobrazi� Musimy koniecznie wy�owi� z
przestrzeni inne d�wi�ki.
G�os kobiecy Nastawcie gigantyczne uszy! S�uchajcie! S�uchajcie uwa�nie�
(trzaski� stukot but�w zbli�a si�, oddala, niknie)
NA ZIEMI
Profesor No, odmaszerowali� Przyszli tutaj, by czuwa� nad naszym bezpiecze�stwem,
(�mieje si�)
Asystentka �o�nierze wykonuj� sw�j obowi�zek, panie profesorze.
Profesor Nie grozi nam �adne niebezpiecze�stwo.
Asystentka Pan pu�kownik o�wiadczy�, �e genera� Pix przygotowany jest na najgorsze.
Profesor Zawodowa obsesja genera�a.
Asystentka Pan pu�kownik wyrazi� opini�, i� wszystkie obserwatoria astronomiczne na
�wiecie mog� zosta� zaatakowane przez przybysz�w z Kosmosu.
Profesor Pan pu�kownik jest sko�czonym idiot�.
Asystentka Powtarza opini� swoich prze�o�onych.
Profesor Prze�o�eni pu�kownika� Uwaga� Radioteleskop odbiera jakie� sygna�y.
(piski� chwila ciszy)
G�os m�ski �S�dzisz, �e mo�e istnie� przyczyna zdenerwowania tak wielkiej ilo�ci istot
rozumnych?�
G�os kobiecy �Jeszcze raz powtarzam, usi�uj� w spos�b logiczny wyt�umaczy� sens tych
d�wi�k�w� Ale moje w�tpliwo�ci rosn� z minuty na minut�. Nawet na najbardziej
peryferyjnej planecie istoty rozumne nie mog� tupa� i tupa� w mniejszych, czy wi�kszych
zespo�ach� Je�li��
(glos niknie, cichnie)
Profesor �adna historia, �adna historia!
Asystentka Nie rozumiem.
Profesor Oni odebrali stukot but�w maszeruj�cych �o�nierzy. Analizatory obliczy�y, �e
pojazd za p� godziny zacznie si� oddala� od Ziemi. W ci�gu trzydziestu minut trzeba ich
przekona�, �e reprezentujemy cywilizacj� techniczn�, �e jeste�my inteligentni. W
przeciwnym razie pomkn� dalej i stracimy, by� mo�e, jedyn� szans� natychmiastowego i
radykalnego rozwik�ania trapi�cych nas problem�w.
(telefon)
Asystentka Tak� tak, naturalnie� Panie profesorze, sekretarz prezydenta.
Profesor Halo, s�ucham� Co proponuj�, panie prezydencie? Przede wszystkim
zamkni�cie wojska w koszarach, absolutn� cisz� na poligonach wojskowych. Wstrzymanie
wszelkich manewr�w i dzia�a� wojennych.. Dlaczego niemo�liwe�? Nie, nie znam si� na
strategii i taktyce� Tak jest, nigdy nie s�u�y�em w wojsku� Zawsze �l�cza�em nad
ksi��kami� Tak jest� Nie wychyla�em nosa poza obserwatorium� Tak jest, nie mam
zielonego poj�cia o posuni�ciach militarnych� Tak jest, wiem, jaka ci��y na panu
odpowiedzialno��, panie prezydencie� Rozumiem, od Pacyfiku do Atlantyku� Ogrom�
Tak� Ci�ar� Tak� pojmuj� Ja r�wnie� nie sypiam po nocach� S�ucham� To
prawda, w ci�gu dnia mog� si� przespa� A pan, panie prezydencie, w dzie� i w nocy, a
bo te� wybra� pan sobie stanowisko� Wybrali�my pana� w pewnym sensie, lecz
przecie� nikt nie zmusza�, przepraszam za szczero��. Moim zdaniem� Bezwzgl�dnie,
panie prezydencie� Odpowiedzialno�� za losy naszej planety� olbrzymia,
przyt�aczaj�ca� Dlatego powinni wyl�dowa�. W tej chwili nas�uchuj�. Potrzebuj� p�
godziny absolutnej ciszy� nie tylko na naszej p�kuli� Na obu p�kulach! B�dziemy
nadawa� muzyk�, b�dziemy recytowa� najpi�kniejsze wiersze, poezja jest, jak s�dz�,
przejawem inteligencji. Nie wiem, jak oni to odbior�, i na wszelki wypadek przeka�emy
im informacje o osi�gni�ciach ziemskiej nauki� Tak, to konieczne, panie prezydencie�
Dzi�kuj�, (odk�adaj�c s�uchawk�) Prezydent oddaje inicjatyw� Organizacji Narod�w
Zjednoczonych. Za pi��, dziesi�� minut szefowie wszystkich pa�stw wydadz�
odpowiednie decyzje.
Asystentka Czy zd���?
Profesor Ot� to, ot� to.
Asystentka Dlatego na wszelki wypadek proponuj� dzia�anie na w�asn� r�k�. Trzeba
wys�a� w Kosmosie d�wi�ki, kt�re b�d� dobrze o nas �wiadczy�. (stukot but�w
maszeruj�cych �o�nierzy)
Profesor Znowu! Wbrew rozkazom! Pu�kownik Jeekson!
Asystentka Oni odchodz�.
Profesor Na palcach! Na palcach! Jeekson!
(stukot cichnie, milknie)
Profesor No� wreszcie� Co nada�?
Asystentka Wzory matematyczne.
Profesor. Nie mam pod r�k� �adnych wzor�w.
Asystentka Odczytam fragment ostatniej pracy naukowej pana profesora.
Profesor Nonsens. Udowadnia�em, �e istoty rozumne �yj�ce w innych uk�adach to wymys�
fantast�w. Nie zamierzam kompromitowa� si�.
Asystentka Pan profesor wspomnia� o muzyce.
Profesor Tak. Oczywi�cie! Prosz� otworzy� radio.
Asystentka W eterze trwa cisza.
Profesor No to adapter.
Asystentka Nie mamy w obserwatorium adapteru.
Profesor Magnetofon.
Asystentka Z nagranymi szumami radiogalaktyki?
Profesor Wiem� pani za�piewa jak�� piosenk�.
Asystentka Nie umiem �piewa�, nie znam �adnej piosenki. Od rana do wieczora w
Obserwatorium. Cz�owiek nie ma czasu zajrze� do kina.
Profesor Dobrze ju�, dobrze, jutro dam pani wolny dzie�. Dwa� ale dzisiaj� (s�ycha�
daleki �piew kobiety� �piewa ko�ysank�)
Profesor Co to?
Asystentka Ma�gorzata� Kucharka pana profesora� Bardzo dobra kucharka.
Profesor Ma�gorzata �piewa ko�ysank� Przecie� ona nie ma dzieci.
Asystentka Ale marzy o dziecku.
Profesor Szybciej� Tutaj� prosz� j� tutaj przyprowadzi� Wzmocnijmy jej g�os�
dziesi�ciokrotnie� stokrotnie� niech �piewa t� ko�ysank� ONI musz� us�ysze�.
(trzask, szumy)
W GWIAZDOLOCIE
G�os kobiecy Aroe, pora wraca� Doszli�my do przekonania, �e na peryferiach
galaktyki nie ma istot rozumnych.
G�os m�ski Doszli�my, czy rzeczywi�cie doszli�my? A mo�e nasze gigantyczne uszy �le
s�ysz�!
G�os kobiecy Nic, absolutnie nic na to nie wskazuje.
G�os m�ski Tssyt�
G�os kobiecy Dlaczego mnie uciszasz? To kiepski spos�b prowadzenia dyskusji.
G�os m�ski Przesta� m�wi�. Jakie� d�wi�ki p�yn� z Kosmosu�
(brz�czenie� bardzo odleg�e, przerywane nucenie� zag�uszone szumami)
G�os kobiecy Nic nie s�ysz�.
G�os m�ski A ja co� us�ysza�em� S�uchajcie, s�uchajcie wszyscy� s�uchajcie uwa�nie�
(nieco wyra�niejsze nucenie ko�ysanki, ale ci�gle jeszcze dalekie)
G�os m�ski Czy�by �piew?
G�os kobiecy To zawodzenie wiatru kosmicznego.
G�os m�ski Wydawa�o mi si�, �e s�ysz� fragment melodii. Ile pozosta�o nam czasu?
G�os kobiecy Dwie� trzy minuty.
G�os m�ski Dwie, trzy minuty i opuszczamy ten uk�ad s�oneczny.
G�os kobiecy Z czystym sumieniem i �wiadomo�ci� dobrze wype�nionego obowi�zku.
G�os m�ski M�wisz i m�wisz. T�skni� za twoim milczeniem.
G�os kobiecy Jak sobie �yczysz.
(szumy� �piew umilk�)
NA ZIEMI
Profesor Dlaczego nie �piewasz?
Asystentka Panie profesorze, Ma�gorzata p�acze.
Profesor Teraz, w tak wa�nej dla ca�ego �wiata chwili? Przesta�! Nie p�acz. Oni nie
us�ysz� twojego p�aczu� a je�li us�ysz�, nie zrozumiej�� �piewaj! Minut� dwie� To
bardzo wa�ne.
(g�o�niejsze nucenie ko�ysanki, kt�re g�uszy miarowy stukot but�w �o�nierskich)
Profesor (krzycz�c) Jeekson!! Pan oszala�!
Pu�kownik Ale� panie profesorze, maszerujemy w celach jak najbardziej pokojowych.
Otrzyma�em rozkaz przygotowania si� do defilady, kt�r� powitamy go�ci z Kosmosu�
Kompania w prawo zwrot! Marsz! Marsz!
(g�o�ny stukot but�w)
W GWIAZDOLOCIE
G�os m�ski Znowu ten odg�os.
G�os kobiecy Prawdopodobnie jeden z wulkan�w wyrzuca rytmicznie kamienie, kt�re
opadaj� na ska�y.
G�os m�ski Pozosta�o trzydzie�ci sekund
(stukot cichnie)
G�os kobiecy Taka cisza.
(kilka sekund absolutnej ciszy)
G�os m�ski W magazynach kosmicznych pe�no szcz�cia. Nadmiar szcz�cia, z kt�rym
nie wiadomo, co robi�. Uwaga.
(coraz g�o�niejszy p�acz niemowl�cia)
NA ZIEMI
Profesor Jakie �liczne niemowl�.
Asystentka Ma�gorzata ba�a si� powiedzie�.
Profesor To jej dziecko?
Asystentka Przed miesi�cem urodzi�o si� w klinice. Ma�gorzata b�aga�a, by nic panu nie
m�wi�, by�a pewna, �e straci prac�.
Profesor Nonsens, (g�o�niejszy p�acz) A, wspaniale, (wrzask niemowl�cia) Co za g�os!
Krzycz! krzycz przyjacielu! Nie �a�uj p�uc! (p�acz, wrzask przybiera na sile)
W GWIAZDOLOCIE
G�os kobiecy To dziecko� S�ysz� p�acz dziecka.
G�os m�ski (�miej�c si�) Wreszcie zrozumia�em tamten odg�os. Mieszka�cy tej planety
ceni� nade wszystko �ycie. Dlatego rado�nie witaj� narodziny nowego cz�owieka. To po
prostu rytualny taniec. Tupi� nogami z wielkiego szcz�cia. Nie ulega w�tpliwo�ci, planet�
zamieszkuj� istoty rozumne. L�dujemy.
G�os kobiecy L�dujemy! Uwaga wszystkie, uwaga wszyscy! Przygotowa� statek do
l�dowania!
(gwar, �miechy kobiece, fina�owa melodia)