13512

Szczegóły
Tytuł 13512
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

13512 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 13512 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

13512 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Powyższa zeskanowana wersja nie zawiera rysunków ani barwnych fotografii oraz opisów bezpośrednio z nimi związanych i jest przeznaczona wyłącznie do prywatnego użytku. EWA BORZYMOWSKA JAN BORZYMOWSKI ROTTWEILER Projekt okładki Witold Mińkowski Redakcja techniczna Ewa Panas ISBN 83-900009-1-1 Wydawca: Przedsiębiorstwo Wielobranżowe „EGROSS" sp. z o.o. Skład: „Stilus", W-wa. Druk: Spółdzielnia Rzemieślnicza „REFLEX" Nakład 10.000 + 10 I Wstęp Dlaczego Rottweiler? Pragnienie posiadania psa wywołuje określone sytuacje emocjonalne, które w swym kulminacyjnym momencie powodują tak wielkie napięcie i dążenie, aby wymarzony czworonóg już był w domu, że nieraz zdrowy rozsądek niestety ustępuje miejsca, jakże często, chwilowej euforii i wtedy... może być bardzo niedobrze. Decyzja o przyjęciu psa do domu, jak mało która, wymaga głębokiego zastanowienia, odpowiedzialności i chłodnej kalkulacji nie jedynie finansowych nakładów. Waży się sprawa nie tylko naszego zadowolenia, przyjemności, ba, nawet szczęścia w niektórych wypadkach; Jakże ważne jest, aby na szali równoważył się bezpieczny, radosny los psa, który od tej pory będzie domownikiem, z chęciami i możliwościami ludzi, mającymi się nim opiekować i zaspokajać jego życiowe potrzeby kosztem niekoniecznie materialnych wyrzeczeń, ale czegoś o wiele trudniejszego: za cenę własnej wygody i swobody. O sprawach pielęgnacyjnych, bytowych, żywieniowych, etc. Mówią osobne rozdziały tej książki. W tym momencie chcieliśmy zwrócić uwagę na szczególną etyczną rangę decyzji o wzięciu psa. A skoro takowa zapadła, następnym progiem będzie wybór rasy, dokonany jednomyślnie przez członków rodziny i nie wywołujący konfliktów np. między małżonkami. Większość miłośników rasy, której ta książka jest poświęcona w tym momencie zakrzyknie gromko: ależ to musi być rottweiler! Czy aby na pewno? Z każdym rokiem coraz więcej bywalców wystaw psów rasowych gromadzi się przy ringu, gdzie prężą szerokie piersi masywne czarne, mahoniowo podpalane psy. Grają mięśnie barków i ud. Mocne szyje, wygięte jak dobrze napięty łuk, wieńczą graniaste głowy, niby kamienne tarany, gotowe do uderzenia. Zwarte korpusy, oparte pewnie na prostych, szeroko rozstawionych łapach, wydają się płynąć w powietrzu, z lekka tylko podparte na samych opuszkach, daleko odstawionych nóg. Potężne szczęki, o ponad tonowym nacisku, rozwierają się, ukazując nieskazitelnie białe, równe i pełne uzębienie. Ciemne, niezbyt duże^ głęboko osadzone oczy patrzą uważnie i pewnie. Zda się, że te psy rozmawiają wzrokiem. Ci wspaniali gladiatorzy to ROTTWEILERY. Z pięknych, harmonijnych ciał emanuje moc, gwarantująca poczucie bezpieczeństwa, a jednocześnie jest w nich stateczność i spokój. Szlachetny umiar cechuje te inteligentne, pracowite i bardzo oddane człowiekowi zwierzęta. Od dawien dawna były to psy bojowe, ale pamiętać trzeba, że rottweiler nie jest i nie powinien być „maszynką do bicia". W potrzebie staje się nieustraszonym obrońcą, na codzień jest spokojnym, miłym domownikiem, przyjaznym ludziom i zwierzętom. Celowo drażniony, usposabiany nieprzyjaźnie do otoczenia, staje się nie na żarty groźny. Musi o tym pamiętać każdy, kto chce mieć przy sobie przyjaciela i obrońcę, a nie postrach okolicy. Samym swym wyglądem i zdecydowaną postawą rottweiler wzbudza respekt, nie będąc wrogiem sąsiadów. I oto nadeszła oczekiwana chwila - sześciotygodniowe szczenię jest z nami. Po kilku miesiącach rozkoszna, czarna kula stanie się sporym, żywiołowym wyrostkiem o mocnych szczękach i ostrych zębach. Jest parę rzeczy, o których trzeba wiedzieć przed przyjęciem rottweiler do domu, aby go móc dobrze wychować. Rottweilery mają silny instynkt obrończy, który przez stulecia był z pożytkiem wykorzystywany przez człowieka. Współczesny przedstawiciel tej rasy stan posiadania swego, pana, a zatem i swój własny, traktuje z najgłębszą powagą. Należy umiejętnie podejść do jego instynktu obrończego, bowiem wyłącznie zadowolenie z reakcji obrończej może nas narazić na kłopoty. Nasz rottweiler musi być stworzeniem ucywilizowanym, a zatem sogalizowanym od samego początku. Wtedy będzie nas bronił w razie potrzeby, a nasi goście i wszyscy domownicy odniosą się do niego przyjaźnie i bez obawy. Rottweiler potrafi być przemiłym towarzyszem i jednocześnie zapewnić duży komfort psychiczny, nie nadużywając zębów bez wyraźnej prowokacji. Swoim stanowczym odniesieniem i pewnym wejrzeniem potrafi zahamować próby nieprzyjaznego działania. Jedną z zalet tych psów jest to, że bez agresji i przemocy umieją udaremnić wyjście osób odwiedzających pusty dom, aż do nadejścia kogoś z domowników. Wielu właścicieli rottweilerów potwierdza te opinie. Pamiętajmy o konieczności „wprowadzania" naszego rottweilera w świat. Nie separujmy go od ludzi, których on potrzebuje, aby rozwinąć wszystkie zalety swego charakteru. Takie podejście daje nieocenione efekty, zwłaszcza, kiedy w sytuacji koniecznej musimy naszego psa zostawić na jakiś czas pod opieką obcych ludzi. Nikt nie przyjmie pod swój dach zbója dziko łypiącego oczami i zachowującego się nieprzyjaźnie. Nie zapominajmy, aby nasz ucywilizowany czworonóg wcześniej poznał swych tymczasowych opiekunów i miał okazję zaakceptować chwilową konieczność. Sytuację pozostawienia rottweilera powinno się ograniczyć do zupełnego minimum, nawet kosztem wspólnych wyjazdów wakacyjnych. Te wrażliwe, nieprzeciętnie przywiązane do człowieka psy, boleśnie odczuwają rozstanie z panem. A zatem ci z Państwa, którzy podróżują i często nie ma ich w domu, niech lepiej nie biorą psa, a rottweilera w szczególności. Wybierając mniejsze zło, chyba lepiej zapewnić opiekę kogoś znajomego w naszym własnym domu. Panuje przekonanie, i słuszne, że rottweilery są miłe dla dzieci. Każdy, kto widział zabawy nieżyjącej już Alkyone CASMIR w pełni to potwierdzi. Te psy potrafią bawić się uważnie, nie zaniedbując koniecznego dystansu. Są ogromnie cierpliwe, ale nie pozwalajmy wystawiać ich na zbyt ciężkie próby. Tutaj kilka słów przestrogi i odwołania do zdrowego rozsądku dorosłych. Pamiętajmy, że te uczuciowe zwierzęta są również silne i duże i że wszelkie żywiołowe, niekontrolowane zabawy, zwłaszcza kilkumiesięcznego rottweilera z dziećmi mogą doprowadzić do wypadku wcale nie z winy psa. Nie chodzi o pogryzienie czy poturbowanie dziecka, tylko o upadek, zwichnięcie czy np. przecięcie łuku brwiowego w wyniku uderzenia głową o kant stołu. Kilkumiesięczny rottweiler o wadze 30-40 kg bardzo szybko uzyskuje przewagę nad kilkuletnim dzieckiem. Tutaj niezbędna jest odpowiedzialność i wyobraźnia dorosłych. Trzeba uczyć dzieci miłości do psów, ale także umiejętności obchodzenia się z nimi. W przypadku dużego, silnego i pewnego siebie psa, jakim jest rottweiler, to po prostu konieczność. W przeciwnym razie lepiej nie kupować rottweilera. Inteligencja psów tej rasy jest szalenie pomocna przy ich szkoleniu, które bardzo ułatwia pełne panowanie nad nimi. Zalecane jest przynajmniej przeszkolenie podstawowe, dające stopień „psa towarzysza". Bardzo pożądane jest szkolenie obrończe tzw. POI, POII i POIII. Często słyszy się, że rottweilery są psami jednego pana. I chyba nie tylko one, aczkolwiek wielu z nas w skrytości ducha przychyla się do wyboru tej rasy z chęci zaspokojenia (w rzekomo łatwy sposób) bardzo ludzkiej potrzeby wyłączności. Pozornie nie trudno o satysfakcję, wychowując psa ślepo posłusznego jednej osobie, zazdrosnego o nią i ignorującego resztę domowników, a zwłaszcza dzieci. Nic bardziej niewłaściwego. Pamiętajmy, że nasz silny rottweiler ma prawo wybrać sobie przewodnika jest to dla niego konieczne, działa przecież silny instynkt stadny. Cała rzecz w tym, aby się nim proporcjonalnie „dzielić", wychować go na obrońcę i przyjaciela całego domu. Wszelkie przejawy niesubordynacji muszą być stanowczo i konsekwentnie od samego początku poskramiane. Jeżeli w kimkolwiek z nas pragnienie dominowania za wszelką cenę, chociażby nad psem, zagłusza elementarny, zdrowy rozsądek, to wzięcie rottweilera do domu może się okazać dużą pomyłką. Niniejszą książkę dedykujemy tym wszystkim, którzy chcieliby wiedzieć skąd przyszedł do nas i jaki jest ten wspaniały ROTTWEILER. II Historia rasy Popularność rottweilerów w Polsce jest stosunkowo świeżej daty. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że ta niemiecka rasa ma swój odległy, bo przeszło dwutysiącletni rodowód. Jest rok 74 n.e. alpejską przełęczą ciągnie wielotysięczna armia. Lśnią pancerze, mienią się pióropusze, słychać rżenie koni i łoskot wozów bojowych. W tyle kłębi się nieprzeliczone stado bydła, a przy nim uwijają się masywne, ciemne, krótkowłose psy, niezmordowani i odważni stróże tej wojskowej spiżarni. To jedenasta legia Klaudiusza Augusta, „Claudia pia fidelia", ciągnie na podbój południowej Germanii. Piękna to kraina, bogata w żyzną ziemię. Jeszcze jedna na chwałę świętej Romy. Idealne wprost miejsce, aby na wysokim brzegu Neckaru rozłożyć obóz i dać wytchnąć utrudzonym ludziom, koniom i psom. Te ostatnie znów będą nieodzowne, pasąc bydło na rozległych pastwiskach. Arae Flaviae, tak będzie zwać się ten obóz, na cześć kolejnego władcy, Cezara Flawiusza Wespazjana. Ave Caesar. W 260 r.n.e. Rzymianie wycofali legiony z terenów obecnej Wirtembergii. Pozostawili psy. Nie wiem, jak się wtedy nazywały. W Imperium Rzymskim znane były trzy rodzaje psów pasterskich i obrończych, które dały początek trzem późniejszym rasom. Podobno Neron trzymał sforę psów, aby chroniła go przed natrętami. Rzymskie molosy były protoplastami rosyjskich psów owczarskich, węgierskich komodorów i pirenejczyków. Praojcem psów pasterskich, appenzellerów, entlebucherów i rottweilerów był krótkowłosy pies, służący do poganiania i obrony stad bydła, pędzonych podczas wypraw wojennych przez rzymskie legiony. Psy bojowe dotarły do Rzymu przez Grecję aż z Persji, dokąd zawędrowały wraz ze zwycięskimi Asyryjczykami. Ich praojczyzną jest bez wątpienia Azja. Sięgając dalej, natrafimy na wspólnego przodka psów obrończych, a wśród nich rottweilera, aż w epoce kamiennej. Okolice dawnej rzymskiej kolonii w dolinie Neckaru obfitowały w rozległe pastwiska i słynęły z licznej i dobrze prowadzonej hodowli. Wraz z rozkwitem handlu bydłem zaczęto kupować „rzymskie psy"', jak je ówcześnie nazywano, dla ich wielkich walorów użytkowych. Te odważne, rozumne, opanowane psy pilnowały stad nie płosząc i nie kalecząc zwierząt. Chętnie i z zapałem pełniły także rolę zwierząt pociągowych. Ówcześni hodowcy potrafili umiejętnie wyselekcjonować najprzydatniejsze egzemplarze i ustalić pożądany kierunek hodowli. To zdecydowało, że charakter obecnego rottweilera przypomina prawdopodobnie usposobienie jego protoplastów sprzed dwudziestu wieków. Nazwa rottweiler kojarzy się z miastem Rottweil, położonym nad jednym z dopływów Renu  Neckarem, na miejscu dawnego obozowiska Arae Flaviae. Swą obecną nazwę miasto zawdzięcza znaleziskom podczas prac ziemnych, prowadzonych w 700 r.n.e. przy budowie wczesnośredniowiecznego kościoła, który miał stanąć na terenie dawnych term. Wykopano tam wtedy czerwone odpryski mozaiki, zdobiącej rzymską willę.. „Rote weil" - czerwona płytka - dała początek nazwie miasta i pośrednio rottweilerom. Dzięki swemu położeniu na skrzyżowaniu uczęszczanych szlaków kupieckich Rottweil stał się wkrótce ważnym ośrodkiem handlowym. Liczni hodowcy bydła ciągnęli tłumnie na jarmarki a wraz z nimi psy, niezawodni pomocnicy i obrońcy na gościńcach często nawiedzanych przez rabusiów. Bywało, że transportowały sakiewki z utargiem, przytroczone do obroży, gdzie był bezpieczny. Pierwsze przekazy na ten temat sięgają XV wieku. Metzgerhund - psy rzeźnickie - zaprzęgane do wózków z mięsem, ta nazwa towarzyszyła przodkom rottweilerów przez długi czas aż do 90-tych lat ubiegłego stulecia, kiedy to władze cesarsko-niemieckie wprowadziły zakaz pędzenia bydła traktami. Od tej pory miało być przewożone wyłącznie koleją. Tym samym psy rzeźnickie z Rottweilu utraciły swe główne zajęcie. Wrodzone cechy, odziedziczone po starożytnych przodkach: bezwzględna lojalność wobec człowieka, przywiązanie, pracowitość, twardość, odporność i brak wygórowanych wymagań decydowały, że rottweilery szybko okazały się ponownie przydatne tym razem w policji. Po raz pierwszy użyto ich do służby policyjnej na początku XX wieku w północnych Niemczech. Dzięki anegdocie wiemy, -jak do tego doszło. Bezpośrednią przyczyną była ponoć awantura w hamburskiej knajpie portowej, gdzie kilkunastu pijanych marynarzy wiodło spór o względy jednej z tamtejszych królowych nocy. Nieopodal przechodził policjant ze swoim rottweilerem i doszedł do wniosku, że czas wkroczyć do akcji. Pijana gromada rzuciła się nań z furią i wkrótce niedobitki ratowały się sromotną ucieczką, pozostawiając na placu boju poturbowanych kompanów. Łatwo można się domyślić, kto był bohaterem tego mimowolnego zajścia. W owych latach rottweilery zostały uznane w Niemczech, spośród wielu ras, za najbardziej przydatne do służby policyjnej ze względu na swe wyjątkowe właściwości psychofizyczne. Na szerszą skalę rottweilery cieszą się w Europie zasłużonym powodzeniem od lat trzydziestych naszego stulecia. Swój obecny pokrój i usposobienie zawdzięczają w głównej mierze hodowcom niemieckim, wśród których wielkie zasługi położyło kilka pokoleń rodziny Faussnerów. Faussnerowie byli obecni w ADRK (Allgemeiner Deutcher Rottweiler Klub - Powszechny Niemiecki Klub Rottweilera) od momentu jego powstania. • Trzeba też wymienić wybitne psy, które stały się protoplastami obecnej niemieckiej (i nie tylko) populacji. ARCO TORFWERK, chyba najbardziej swego czasu popularny, dał 73 mioty w ciągu trzech lat i RALF von NECKAR, zapisany pod numerem 3 w księdze rodowodowej. Następnie LEO von CANNSTATT (No. 29), LORD von SCHIFFERSTADT (No. 130) oraz jego syn LORD von TECH (No. 413). To ta najściślejsza czołówka, nie sposób wyliczyć wszystkich. Wielbicielom tej rasy znany jest przydomek EULENSPIEGEL (Dyl Sowizdrzał). W malowniczym Mólln, będącym od XIV wieku miejscem spoczynku legendarnego barda, osiedliła się pani Marieanne Bruns. Całe swoje dotychczasowe długie życie poświęciła hodowli rottweilerów i ich szkoleniu. Nie da się wymienić wszystkich psów i suk, które z ponad czterdziestu miotów przez nią wyhodowanych, zasiliły pogłowie nie tylko niemieckie. Osiągnięcia hodowlane pani Bruns cieszą się uznaniem w świecie, m.in. wysoko ocenił je prof. Olavi Pasanen z Finlandii, właściciel renomowanej hodowli vom HEIDENMOOR. Znana jest również pani Marieanne za Oceanem. W Polsce dzięki staraniom miłośniczki rottweilerów pani Teresy Marekowskiej, w żyłach psów i suk z miotu „N KORUND, zrodzonego z ALKYONE CASMIR i EX/\ von GRUBERHEIDE, płynie krew wspaniałego Interchampiona YVE:S.A. EULENSPIEGEL. YVES (ur. w 1973 r.) był ojcem EXA. Nie każdemu udaje się dojść do najwyższych godności i funkcji w ADRK, które stały się udziałem p. Bruns. Została mianowana głównym sędzią i najwyższym inspektorem rasy przy ADRK. Z listów pani Bruns wiemy, że hoduje nadal, chociaż wiek i przebyta choroba znacznie jej aktywność ograniczyły. Na szczenięta EULENSPIEGEL trzeba długo i cierpliwie czekać. Rottweilery są z powodzeniem hodowane w Anglii, gdzie po ostatniej wojnie odtworzono wyniszczone pogłowie przy pomocy egzemplarzy importowanych ze Stanów Zjednoczonych. Na londyńskim Cruftsie, najbardziej renomowanej z wystaw psów rasowych na świecie, w 1986 roku oglądaliśmy wspaniałego rottweilera ROTTSANA Classic Centurian w gronie sześciu finalistów (spośród 13.000 psów uczestniczących) na Best in Show. W Skandynawii wybijające się hodowle znajdują się w Szwecji i Finlandii. Duże osiągnięcia mają hodowcy z Danii, a także z Holandii (u nas można było podziwiać na wystawach międzynarodowych eksterier i niezwykle zrównoważony temperament Interchampiona DUXA z Danii) i Szwajcarii. We Włoszech rottweilery są cenione w służbie w brygadach antyterrorystycznych. Bardzo liczne, aczkolwiek mocno zróżnicowane pogłowie, znajduje się w Stanach Zjednoczonych, gdzie rottweilery - rotties - ze względu na swe umiejętności obrończe, lokują się od kilku lat w czołówce najpopularniejszych ras. Dobrą sławą cieszą się rottweilery z Ameryki Płd., Australii i Afryki Płd., w tej ostatniej oraz w Brazylii znajduje się wiele egzemplarzy z fińskiej, prowadzonej od czterdziestu lat, hodowli von HEIDEN-MOOR profesora Pasanena. Rok 1921 to jedna z ważniejszych dat w historii rottweilera. W Stuttgarcie, stolicy Szwabii, historycznie obejmującej Wirtembergię wraz z płd.-zach. Bawarią, Alzacją i częścią wsch. Szwajcarii, powołano do życia wyżej już wspomniany Powszechny Niemiecki Klub Rottweilera, zwany w skrócie ADRK. Najprawdopodobniej pierwszy rottweiler został pokazany na wystawie w Heilborn w 1882 roku. Od tego czasu datują się działania hodowców, często wielce chaotyczne, mające na celu ujednolicenie hodowli pod względem eksterieru i w szczególności walorów użytkowych. Było bowiem sprawą niewątpliwą, że rottweiler jest przede wszystkim psem pracy. Kryterium użytkowości jest nadal wyeksponowane w aktualnych działaniach ADRK na rzecz rasy. Wraz z rozwojem nowoczesnej hodowli pojawiły się organizacje, mające za zadanie dbałość o poszczególne rasy. Sprawy, które w przeszłości pozostawiano naturze lub przypadkowi, wymagały regulacji, a zachowanie dziedzictwa przeszłości i pomnażanie go w sposób pożądany stało się sprawą dużej wagi. Powołanie organizacji, która rozwinęła się w pierwszy Klub Rottweilera było kwestią przypadku i miało miejsce w 1905 roku na wystawie psów w Heidelbergu. Ówcześni prezesi miejscowego Kennel Klubu Karl Knauf i Albert Graf oraz znany hodowca Boppel do honorowej prezentacji wybrali właśnie rottweilera, jako przedstawiciela rzadkiej rasy. Niemiecki Klub Rottweilera (DRK) powstał w Heidelbergu w 1907 roku. W tym samym czasie powołano Południowo-Niemiecki Klub Rottweilera, a wkrótce potem ukonstytuował się Międzynarodowy Klub Rottweilera (IRK), który niebawem wchłonął pozostałości po Południowo-Niemieckim Klubie. W wyniku porozumienia między DRK i IRK zawartego w Kassel 3.07.1921, niebawem 14.08.1921 r. w Stuttgarcie odbyło się pierwsze zgromadzenie konstytuujące Powszechny Niemiecki Klub Rottweilera (ADRK). Prezesem Klubu został Emil Stiefel. Rottweiler jako rasa jest i pozostanie psem pracy - tak sformułowano motto działalności Klubu. Znaczyło to, że celem hodowli było zrównoważenie wyglądu ogólnego i wartości użytkowych. Ta myśl przewodnia jest obecna w aktualnych poczynaniach ADRK. Jedną z pierwszych czynności było ogłoszenie jednolitego wzorca rottweilera, który nowelizowany co pewien czas stanowi podstawę aktualnego wzorca FCI1), prezentowanego w tej książce w oddzielnym rozdziale i obowiązującego przy ocenie zarówno eksterieru jak i psychiki tych psów. Kryteria kwalifikacyjne ADRK są ostre i mają na celu zachowanie czystości hodowli oraz jej obronę przed egzemplarzami wadliwymi. Do hodowli dopuszczane są psy zdrowe, wolne od wad dziedzicznych, mające doskonały charakter i talent do pracy. Obowiązkowe testy psychiczne eliminują osobniki lękliwe, nerwowe, o słabym instynkcie walki. Do zdania testu nie wystarczy sama obrończość. Egzemplarze poddawane próbie muszą zademonstrować ostrość, chęć walki i żelazne nerwy. Tylko po spełnieniu tych podstawowych warunków psy i suki mogą być kojarzone, a ich potomstwo będzie rejestrowane przez ADRK. Formą selekcji pod kątem szczególnej przydatności hodowlanej jest tzw. kóerung czyli specjalny przegląd hodowlany, mający na celu wyłonienie ścisłej czołówki hodowlanej. Psy i suki zakwalifikowane podczas kóerungu uzyskują wyjątkowe rekomendacje hodowlane, a informacja o uzyskaniu kóerungu zostaje wpisana do księgi rodowodowej z zaznaczeniem zaleceń i przeciwwskazań, dotyczących kojarzenia danego egzemplarza. Do przeglądu może stanąć pies, który ukończył 36 miesięcy i ma POIII oraz suka mająca nie mniej niż 30 miesięcy i POI. Ponadto dla psów wymagane są dwie oceny doskonałe od dwóch różnych sędziów, a dla suk odpowiednio dwie oceny bardzo dobre. Konieczny jest negatywny wynik prześwietlenia RTG na dysplazję biodrową i ciemne oczy (nie jaśniejsze niż kasztanowe o średnim pigmencie). Opis psów i suk poddawanych kóerungowi jest bardzo szczegółowy. Dodatkowo mierzy się głowę, sprawdza wagę, określa kolor oczu i pigment, kolejno opisuje się poszczególne części ciała psa. Dużo uwagi poświęca się określeniu barwy i pigmentu oczu, do czego służy zestaw szesnastu szklanych oczu naturalnej wielkości o barwie i pigmencie według wzorca. W czasie kóerungu dokonywana jest ocena cech psychicznych. Kóerung przyznawany jest na dwa lata, a dla osobników wybitnych do końca przydatności hodowlanej. Mioty po rodzicach, będących cennymi egzemplarzami hodowlanymi też' mają przyznawany kóerung, co jest świadectwem ich doskonałej jakości. III Rasa w Polsce Polska dość późno, bo w latach Sześćdziesiątych bieżącego stulecia, dołączyła do grona krajów, w których rozwijana jest hodowla rottweilerów. Przedstawiciele wspomnianej rasy pojawili się w naszym kraju znacznie wcześniej, ale nie ma to odzwierciedlenia w obecnym pogłowiu. Gwoli ścisłości warto wspomnieć, że w 1919 roku przy Oficerskiej Szkole Wojsk Telegraficznych układane były, w ramach tzw. Szkoły psów meldunkowych, również rottweilery. Przed II Wojną Światową pojedyncze egzemplarze pojawiały się w Poznańskiem oraz na Śląsku. Po 1945 roku nieliczne rottweilery, porzucone przez okupantów niemieckich, znalazły opiekę w polskich domach. Wszystkie wymienione przypadki nie stanowiły jednak materiału hodowlanego w kategoriach kynologicznych. Pierwsze rottweilery, znaczące w rozwoju tej rasy w Polsce,, pojawiły się w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Pochodziły głównie z NRD. Wymienić tu należy następujące: GOLF von Ursus Hof, BARRY von Oderstrand, CUNÓ von Haus Will, MIŚ z Domu Laby, BRIX von Muchlental, ALF von Sangerstadt, DARGO von Zwei Birken. suki: JETTE von Pleissatal, ANKA von Westend, AFRA von Ritterburg, ARINA von Geisterhof, CHRISTEL von Wiekhaus, CYRA von Zwei Birken, FRANZE. Wymienione egzemplarze dały początek około 90% dzisiejszego pogłowia. Wspólnym prapradziadem większości wymienionych psów jest CASPAR von Lewenau, syn jednego z uznanych w historii rozwoju omawianej rasy - Int. Champ. HARJ^ASA von Sofienbusch. Stąd większość polskich rottweilerów jest spokrewnionych z przedstawicielami wielu niemieckich hodowli, jak np. von Kursal czy von Pleissatal. Uzyskane po niemieckich przodkach pogłowie jest bardzo nierówne. Obok niewątpliwie interesujących egzemplarzy (BRENDA z Pogorzeli, KORA z Rybia, ALF Remedium, DARGO Neckar, GERO spod Modrzewia, ARAK od Maruchy, NISSAN Korund, FIGO Omen), o ładnych głowach, mocnych, dobrej kości i poprawnym wzroście, pojawiły się zbyt licznie bardzo przeciętne psy. Trzeba wspomnieć również o fakcie, że u potomstwa niektórych psów widoczne są wady zgryzu, źle noszone uszy, kiepskie katowanie, łękowate grzbiety, wady sierści itp. Do grupy pochodzenia niemieckiego dołączyły w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych pojedyncze egzemplarze importowane z Czechosłowacji - INGO z Divokych Kamenu, ALKYONE Casmirr, ACRE z Mesta Kralu (daleko spokrewnione z polskim pogłowiem przez przodków niemieckich) oraz z ZSRR DELFI Krasnaja Zwiezda, LARS, ELZA, ARIKA. Na początku lat osiemdziesiątych przybył ze Szwecji LADYS J:R. W drugiej połowie lat osiemdziesiątych importowano psy z Węgier (CEZAR Kharon), Holandii, Belgii, W. Brytanii, RFN. Miały również miejsca krycia reproduktorami z Dani, RFN, NRD (DUX, NERO von Schlóss Rietheim, LENTO von Drachenberg). Za wcześnie jest mówić o wpływie jaki będą miały te inicjatywy na rozwój rottweilerów w Polsce. Na razie jedno jest pewne - pogłowie szybko powiększa się. Z jakością nie jest jeszcze najlepiej, chociaż tu też coś się ruszyło. Można stwierdzić już dziś, że ze znacznej liczby psów omawianej rasy (szacunkowo około 1,5 tysiąca sztuk) można wybrać grupę egzemplarzy klasy europejskiej. Taką opinię potwierdzają obserwatorzy - sędziowie zagraniczni, którzy odwiedzają polskie wystawy. Świadczą o tym również sukcesy, które odnoszą nasze rottweilery na zagranicznych wystawach. Dlatego sądzimy, że uzasadnione jest wprowadzenie wielostopniowej selekcji hodowlanej i przyznawanie określonego typu licencji na wzór prowadzonego przez ADRK korungu. Jednym z warunków postępu hodowli jest wprowadzenie obowiązku powszechnych badań dysplastycznych z wpisem ich wyniku do rodowodu psa czy suki. W krajach, gdzie kynologia jest dobrze postawiona, takie badania w przypadku rottweilerów są skrupulatnie prowadzone. Spełnienie tego warunku pozwoli wyeliminować z hodowli egzemplarze obciążone wadą stawów biodrowych, która to ułomność stanowi znaczne ograniczenie sprawności psa. Pewne kroki w tym zakresie zostały już uczynione. Warszawska Sekcja Rottweilera wprowadziła w 1988 roku obowiązek badań dysplastycznych dla młodych reproduktorów. Innym warunkiem uporządkowania hodowli jest wprowadzenie obowiązku tatuaży. Stosuje się je, z dobrym skutkiem, od dawna w Szczecińskiej Sekcji Rottweilera, a od 1988 r. W Warszawie i Częstochowie, Te w dobrej wierze podejmowane wysiłki będą miały konstruktywny wpływ na jakość pogłowia tylko wtedy, kiedy będą powszechnie stosowane w całym kraju. Niezbędne są tutaj określone formy organizacyjne życia kynologicznego. Dlatego mając na uwadze dobro rozwoju omawianej rasy psów, Zarząd Główny Związku Kynologicznego w Polsce dnia I marca 1987 roku powołał Klub Rottweilera i Dogowatych. Siedziba Klubu mieści się przy Oddziale Związku Kynologicznego w Poznaniu. Przewodniczącym Klubu mianowano koi. Henryka Jurka. W skład Prezydium Klubu weszli: - koi. Iwona Matuszewska-Rydz - Poznań _ koi. Jan Borzymowski - Warszawa. Początki działalności Klubu mają charakter rekonesansu stanu pogłowia, jak również lepszego poznania kadry kierującej sekcjami w Oddziałach. W tej fazie działania wspomnianej organizacji za problem pierwszoplanowy uznano ujednolicenie zasad oceny rottweilerów, jak również weryfikację wartości hodowlanej reproduktorów. Na podkreślenie zasługują wyniki hodowlane uzyskane po psach: ch. CUNO v. Haus Will, MIS z Domu Laby, ch. DARGO Neckar, ch. GERO spod Modrzewia, ch. ALF Remedium. Zwłaszcza ostatni z wymienionych psów pozostawił bardzo liczne i w wielu przypadkach interesujące potomstwo, osiągające na wystawach sukcesy z tytułem championa włącznie. Suki, które znacząco zapisały się w rozwoju polskiego pogłowia rottweilerów to: ch. BRENDA z Pogorzeli, ch. KORA z Rybia, NAJA Korund, ch. SOMA z Czarciej Gawry. Z interesujących refleksji należy odnotować wyniki hodowlane, związane ze sprowadzonym w 1983 roku ze Szwecji LADYSEM J:R. Poświęcamy mu nieco więcej uwagi, jako że jest to pierwszy w historii omawianej rasy w Polsce rottweiler „z zachodu". Ojcem jego jest pies pochodzenia fińskiego ze słynnej hodowli, vom Heidenmoor, prowadzonej od czterdziestu lat przez prof. Olavi Pasanena. Postać profesora jest znana wśród czołowych hodowców Europy. Wiedzieć należy, że kluby rasy działające w poszczególnych krajach jednoczone są w organizacji nadrzędnej, jaką jest Międzynarodowa Federacja Przyjaciół Rottweilera1) Ponieważ omawiana rasa jest wywiedziona z Niemiec, prezydentem wspomnianej Federacji jest zawsze obywatel tego kraju, natomiast zastępca wybierany jest spośród znawców i entuzjastów zarazem z innych nacji. Wielokrotnie vice prezydentem Międzynarodowej Federacji Przyjaciół Rottweilera wybierany był prof. Olavi Pasanen. Ten wielki znawca opisywanych tu psów walnie przyczynił się do wyprowadzenia fińskiej hodowli rottweilera na pozycje liczące się w Europie i świecie. Ślady kunsztu profesora Pasanena mamy w Polsce w postaci rottweilera, popularnie zwanego OLAFEM-LADYSA J:R, który sprowadzony został do naszego kraju dzięki uprzejmości Szwedki p. Anity Hagman. O wartości hodowlanej tego psa świadczy fakt, że spośród jego dzieci jest już kilka championów, a kilkadziesiąt jego potomków może poszczycić się różnej rangi zwycięstwami na wystawach w kraju i za granicą. Pamiętać należy, że jest to dopiero pierwsze pokolenie dorosłych potomków tego psa, a wszystko wskazuje na to, że następne już żyjące pokolenia nie będą gorsze. Można uważać, że LADYS J:R odegrał pozytywną i znaczącą rolę w historii rozwoju omawianej rasy w Polsce. Regulamin Klubu rasy zaleca m.in. stymulowanie importu odpowiedniego materiału hodowlanego. Dopływ świeżej krwi jest niewątpliwie sprawą bardzo ważną w hodowli. Nie trzeba jednak przeceniać i popadać w swojego rodzaju przesadę na temat samego faktu „zagraniczności". Dobrą ilustracją, wskazującą na potrzebę rozwagi i starannej analizy poczynań hodowlanych jest przykład LARSA, JNGA z Divokych Kamenu czy wcześniej CUNO von Haus Will. Oprócz szczęśliwych skojarzeń z tymi psami było sporo błędów hodowlanych, w wyniku których, obok pięknego potomstwa mamy grupę rottweilerów znacznie odbiegających od wymagań standardu. Dlatego, mając już określone doświadczenie w rozwoju pogłowia i wcale niemałą grupę wartościowych rottweilerów, przed Klubem rasy stoi zadanie prowadzenia takiej polityki hodowlanej, aby te do niedawna rzadko w naszym kraju spotykane, piękne psy były mocnym akcentem polskiej kynologii. Dobre perspektywy dalszego rozwoju rottweilerów w Polsce można upatrywać również w tym, że pod koniec lat osiemdziesiątych znaleźli się entuzjaści, którzy potrafili pokonać ogromne trudności (materialne i nie tylko) i sprowadzili grupę psów omawianej rasy. Są to: LIRA vom Haus Duffenter (Belgia), BOORGYAALE Prinz of Darkness (W. Brytania), GERMANIA, HEIDI, GULLIYER von Ammonit (RFN), oraz budzący nadzieje na asa rottweilerów europejskich IVESA Eulenspiegel-CID Eulenspiegel (RFN). Naturalnym zjawiskiem w kynologii jest hodowla według linii, która polega na dobraniu zwierząt tak, aby ich potomkowie-pozostali blisko spokrewnieni z jednym tylko, wybitnym przodkiem, zazwyczaj osobnikiem męskim. W polskich warunkach rozwoju omawianej rasy wyprowadzenie linii z materiału hodowlanego, jakim obecnie dysponujemy, powinno nastąpić przede wszystkim w oparciu o egzemplarze bez obciążeń dyskwalifikujących i legitymujące się negatywnym wynikiem badania dysplastycznego, zarówno w poprzednim pokoleniu, jak i sięgając wstecz w dalszych. Dlatego dopóki nie zostaną wprowadzone w Polsce pewne rygory hodowli, kwestia linii hodowlanych może być rozpatrywana w oparciu o materiał importowany z krajów, gdzie rottweilery podlegają obowiązkowym badaniom dysplastycznym. IV Wzorzec Wstęp Krótki rys historyczny: Rottweiler zaliczany jest do najstarszych ras psów. Jego pochodzenie sięga czasów rzymskich. Wykorzystywany był wówczas jako pies obrończy i pasterski. Wraz z legionami rzymskimi psy wędrowały przez Alpy. Wykorzystywane były do ochraniania ludzi. Strzegły także stad bydła, które szło wraz z wojskiem. Do podstawowych funkcji tych psów należała również ochrona i obrona posiadłości ich panów. W okolicy miejscowości Rottweil omawiane psy spotkały się z miejscowymi egzemplarzami i nastąpiło skrzyżowanie. W mieście Rottweil nazywano te psy Rottweiler - pies rzeźnicki. Rzeźnicy hodowali ten gatunek psów ze względu na ich walory użytkowe, umiejętności pasterskie, siłę pociągową oraz cechy obrończe. Tak ukształtował się z biegiem czasu wybitny pies obrończy i pasterski, który znalazł zastosowanie również jako pies pociągowy w zaprzęgu. Na początku XX wieku poszukiwano odpowiedniej rasy psów dla policji. Przeegzaminowano również rottweilery. Bardzo szybko zorientowano się, że jest to pies wybitnie nadający się do zadań policyjnych. W 1910 roku rottweiler został oficjalnie uznany jako pies policyjny. Celem hodowli jest uzyskanie potężnego psa, czarnego z dobrze, kontrastowo zaznaczonym, mahoniowym podpalaniem, który mimo swej masywności odznacza się szlachetnym wyglądem i powinien być dobrym towarzyszem, obrońcą i psem pracującym. 1. Wygląd ogólny Rottweiler jest psem średniej wielkości lub dużym, krzepkiej budowy, ani ociężałym, ani lekkim. Jego zwarta, mocna i proporcjonalna sylwetka jest odbiciem dużej siły, zręczności i wytrzymałości. 2. Podstawowe wymiary (proporcje) Długość tułowia od mostka do guza biodrowego powinna przekraczać wysokość w kłębie nie więcej niż^ o 15%. 3. Zachowanie się i charakter Zasadniczo jest przyjacielski i pokojowo usposobiony, lubi dzieci, łatwo się przywiązuje, jest posłuszny, łatwy do prowadzenia i chętny do pracy. Jego powierzchowność zdradza wrodzone cechy, a zachowanie jest pewne siebie, wskazuje na dużą odporność nerwową i-odwagę. Reaguje spokojnie i uważnie na bodźce z otoczenia. 4. Głowa 4. 1. Mózgowioczaszka Średniej wielkości, szeroka między uszami, linia czoła widziana z boku umiarkowanie wypukła. Guz potyliczny dobrze rozwinięty, ale nie nadmiernie wystający. Przełom czołowy (stop) dobrze zaznaczony. 4.2. Trzewioczaszka Nos: krawędź nosowa prosta, kufa szeroka u nasady, zwężająca się nieznacznie. Trufla dobrze uformowana, raczej szeroka niż okrągła, ze stosunkowo dużymi nozdrzami, zawsze czarna. Pysk: kufa powinna być proporcjonalna do głowy, ani zbyt długa, ani zbyt krótka. Wargi: czarne, suche, przylegające, kąciki zwarte, możliwie ciemne (fafle). Szczęki: mocna, szeroka szczęka, jak również żuchwa. Policzki: łuki jarzmowe wyraźnie zaznaczone. Uzębienie: mocne i pełne (42 zęby), zgryz nożycowy. Oczy: średniej wielkości, w kształcie migdała, ciemnobrązowe z dobrze przylegającymi powiekami. Uszy: średniej wielkości, wiszące, trójkątne, wysoko i szeroko osadzone. Uszy zwrócone ku przodowi, dobrze przylegające przednią krawędzią, stwarzają wrażenie szerszej głowy. 5. Szyja Mocna, średniej długości, dobrze umięśniona, od łopatek wyginająca się w lekki łuk, nie otłuszczona, sucha, pozbawiona fałd skórnych i luźnego podgardla. 6. Tułów Grzbiet: prosty, mocny i zwarty. Część lędźwiowa krótka, mocna i głęboka. Zad: szeroki, średniej długości i lekko zaokrąglony, ani nie całkiem prosty, ani mocno spadzisty. Klatka piersiowa: obszerna,- szeroka i głęboka (około 50% wysokości w kłębie) z wyraźnym przedpiersiem i dobrze wysklepionymi żebrami! Brzuch: słabizny nie podciągnięte. Ogon: krótki, mocny, długości - jeden lub dwa kręgi. 7. Kończyny 7.1. Kończyny przednie Ogólnie: przednie kończyny - widziane z frontu są proste i ustawione niezbyt blisko siebie. Przedramię widziane z boku jest proste. Łopatka tworzy z poziomem, kąt około 45°. Łopatki: dobrze osadzone Ramię: dobrze przylegające do tułowia Przedramię: silnie rozwinięte i muskularne Śródręcze: sprężyste, mocne, niezbyt strome Palce: owalne poduszki, dobrze wysklepione palce, bardzo zwarte. Podeszwy bardzo mocne, pazury krótkie, czarne, mocne. Łapa w zarysie okrągła. 7:2. Kończyny tylne Ogólnie: tylne nogi, oglądane z tyłu, są proste i osadzone niezbyt blisko siebie. W pozycji stojącej kość udowa tworzy z kością biodrową kąt rozwarty. Również kość udowa z podudziem oraz podudzie ze śródstopiem tworzą kąty rozwarte. Udo: dość długie, szerokie, dobrze umięśnione. Podudzie: długie, mocne, wydatnie umięśnione, zakończone mocnym stawem skokowym, dobrze ukątowane, nie strome. Stopy: nieco dłuższe niż łapy, zwarte, wysklepione, z mocnymi palcami, bez wilczych pazurów. 8. Ruch Rottweiler jest kłusakiem. Jego chód robi wrażenie siły, wytrzymałości i determinacji. Grzbiet jest mocny, nieruchomy. Rottweiler porusza się płynnie, zdecydowanie, równym i długim krokiem. 9. Skóra Skóra powinna być sucha, bez fałd. Nieznaczne zmarszczki mogą pojawiać się na czaszce, kiedy pies jest czymś zainteresowany. Preferowana jest głowa bez zmarszczek. 10. Szata 10.1. Rodzaj sierści Na szatę składa się włos pokrywowy i podszerstek. Włos pokrywowy jest twardy, mocny, średniej długości, gęsty, przylegający. Podszerstek nie powinien wyglądać spod włosa pokrywowego, który jest nieco dłuższy z przodu i na udach. 10.2. Kolor sierści Sierść rottweilera jest czarna, mahoniowo-brązowo znaczona. Podpalanie powinno być wyraźne, dobrze odgraniczone, rozłożone na policzkach, kufie, podgardlu, piersiach i wewnętrznej stronie nóg, jak również nad oczami i pod ogonem. 11. Wzrost i waga Wysokość w kłębie psów 61 do 68 cm 61 do 62 cm = małe, 63 do 64 cm średnio-duże, 65 do 66 cm =duże = właściwa wielkość, 67 do 68 cm bardzo duże. Ciężar około 50 kg. Wysokość w kłębie suki 56 do 63 cm 56 do 57 cm =małe, 58 do 59 cm =średnio-duże, 60 do 61 cm =duże =właściwa wielkość, 62 do 63 cm bardzo duże. Ciężar około 42 kg. 12. Błędy Wygląd ogólny: lekkość, charciość, ogólne wrażenie wysokonożności, cienka kość, słabe umięśnienie. Głowa: charcia, wąska, lekka, za krótka, długa, ociężała, przebudowana, płaskie czoło (brak przełomu lub słabo zaznaczony stop). Kufa: wąska, długa lub spiczasta, trufla rozszczepiona, krawędź nosowa łukowata lub wklęsła, trufla jasna lub łaciata. Wargi (fafle): otwarte kąciki pyska, różowe lub cętkowane. Szczęki: wąska żuchwa. Policzki: mocne, wydatne. Uzębienie: zgryz cęgowy. Uszy: za nisko osadzone, ciężkie, długie, kłapciaste, odchylone do tyłu, odstające, nierówno noszone. Oczy: jasne, zbyt duże, zbyt głęboko osadzone, wyłupiaste, okrągłe. Szyja: zbyt długa, cienka, słabo umięśniona, z obfitym podgardlem albo luźną skórą. Tułów: zbyt długi, zbyt krótki, wąski. Klatka piersiowa: płaska, beczkowata lub kurza. Słabo wysklepione żebra. Grzbiet: zbyt długi, słabo związany, łękowaty, karpiowaty. Zad: za stromy, za krótki, zbyt prosty, zbyt długi. Ogon: zbyt wysoko lub zbyt nisko osadzony. Kończyny, przednie: wąsko osadzone, krzywe, spionowane łopatki, wadliwe 'stawy łokciowe, zbyt długie, zbyt krótkie albo strome ramię, miękkie lub strome śródręcze, nie zwarte łapy, palce zbyt płaskie, zbyt wypukłe albo nie wyrośnięte, zdeformowane, jasne pazury. Kończyny tylne: płaski pośladek, wąska, krowia lub beczkowata postawa, za małe lub za duże katowanie stawów, wilcze pazury. Skóra: pofałdowana skóra na głowie. Sierść: włos miękki, za krótki, za długi, falisty, brak podszerstka. Kolor: znaczenia w niewłaściwym kolorze, słabo zarysowane lub zbyt rozległe. 13. Wady dyskwalifikujące Uwagi ogólne: eliminuje się z hodowli egzemplarze z cechami wyraźnie przeciwnymi swojej płci (np. sucze samce i na odwrót). Ze względu na zachowanie się: osobniki lękliwe, nieśmiałe, bojące się strzałów, złośliwe, przesadnie nerwowe. Oczy: entropium, ektropium, żółtego koloru, o różnej barwie (tzn. każde oko innego koloru) Uzębienie: przodozgryz, tyłozgryz, brakujące praemolary lub molary. Jądra: psy bez jednego lub dwóch jąder. Obydwa jądra muszą być dobrze rozwinięte i widoczne w mosznie. Sierść: włos długi i sfalowany silnie skręcony. Kolor: eliminować należy z hodowli psy, które nie mają typowego dla rottweilera koloru sierści  czarnej z mahoniowo-brązowym podpalaniem lub mają białe plamy. V Komentarz do wzorca Większość z nas uważa swego rottweilera za ósmy cud świata. To dobrze, gdy właściciel wysoko ocenia swojego pupila i darzy go szczerą sympatią. Niemniej każdy rasowy pies czy suka musi spełniać określone warunki pokrojowe i charakterologiczne, typowe dla rasy i może to robić w większym lub mniejszym stopniu. Wzorzec rasy opisuje drobiazgowo zespół najbardziej standardowych cech typowych dla niej oraz rodzaje niepożądanych odchyleń. Sędzia rasy posługuje się wzorcem podczas dokonywania wyboru egzemplarza eksterierowo najbardziej zbliżonego do ideału. Celem hodowli w każdej rasie jest osiągnięcie w stopniu możliwie masowym, jak największej ilości poprawnych i doskonałych osobników, spełniających warunki obowiązującego wzorca. Znajomość zalet i wad sprzyja dążeniu do tego celu. Ponadto pozwoli uniknąć goryczy zaskoczenia i zawodu na ringu po ogłoszeniu werdyktu sędziowskiego. Trzeba być świadomym słabszych stron swego faworyta w równym stopniu jak jego mocnych punktów . W hodowli zaś przede wszystkim należy unikać błędów wymienionych przez standard. Niektórzy sędziowie uważają, że nigdy nie za dużo czytania wzorca. Coś w tym jest, a z pewnością jest to pierwsza informacja, po którą należy sięgnąć przed nabyciem psa. Powinien to być wzorzec najnowszy, uwzględniający wszystkie poprzednie nowelizacje. Wzorzec posługuje się terminologią i pojęciami nie zawsze czytelnymi dla czystych amatorów, a takich jest większość wśród miłośników psów. Wiele razy stojąc przy ringu zastanawialiśmy się, jaki jest stan wiedzy kynologicznej ludzi, którzy oglądają psy w trakcie oceny. I zawsze odchodziliśmy z przekonaniem, że tylko nieliczni potrafią zobaczyć, jakie są naprawdę psy ich ulubionej rasy, a w jeszcze mniejszym stopniu znają jej standard. Podstawowym wrażeniem, jakie odnosimy patrząc na psa jest jego ogólny wygląd i kondycja. Na pierwszy rzut oka typowy rottweiler powinien się odznaczać szlachetnym wyglądem, siłą, krzepkością i fizyczną tężyzną. Pożądane jest aby zdradzał żywe, ale jednocześnie stateczne usposobienie. Powinien mieć sportową, dobrze umięśnioną sylwetkę, nie lekką, ale też nie może to być zwał mięsa i tłuszczu niezdolny do wykonania kilku okrążeń ringu w umiarkowanym tempie. Standard wyraźnie podkreśla wytrwałość osobników tej rasy, a za tym idzie odpowiednia konstrukcja fizyczna i brak ociężałości. Będąc psem użytkowym rottweiler musi poruszać się pięknie, lekko i harmonijnie, co świadczy o poprawnie ukątowanych kończynach. Właściwej pracy nóg towarzyszy zwięzłość i nieruchomość grzbietu. Najlepiej można ocenić ruch rottweilera5 w truchcie lub w kłusie, jest to również podstawowe tempo przy prezentowaniu na wystawach. Poruszanie się inochodem wzorzec uznaje za dopuszczalne, jednak urody zwierzęciu nie dodaje i dobrze jest zmienić na moment krok w chwili, gdy pies wpada w inochód. Rottweiler na pierwszy rzut oka powinien zdradzać pewność siebie, reagować z uwagą i ze zrozumieniem. Daje się to zaobserwować już w wieku szczenięcym i pogłębia się bardzo konsekwentnie w trakcie dojrzewania. Są to psy z natury spokojne i nie okazujące agresji, ale drażnione stają się niebezpieczne. Niesłychanie istotne jest spojrzenie rottweilera: uważne, spokojne, wręcz dobrotliwe. Inne np. głupawe, złe, bojaźliwe nie może być akceptowane i dyskwalifikuje psa, ponieważ świadczy o braku pewności siebie i inteligencji, niezbędnych dla osobników xtej rasy. # Zanim przystąpimy do szczegółowego studiowania wzorca, po- patrzmy jak zbudowany jest każdy pies, przy jednoczesnym uwzględnieniu charakterystycznych proporcji dla interesujących nas rottweilerów. Zęby są dla psów sprawą życiowej wagi. W przypadku ras użytkowych wzorzec kładzie nacisk na pełne uzębienie. Każdy rottweiler powinien posiadać 42 zęby w następującym układzie: Szczęka: 3 siekacze (Incisivi), 1 kieł (Caninus), 4 zęby przedtrzonowe (Praemolares), 2 zęby trzonowe (Molares). Żuchwa: 3 siekacze, 1 kieł, 4 zęby przedtrzonowe, 3 zęby trzonowe W skrócie wg tzw. wzoru zębowego uzębienie psa jest następujące: (szczęka) - 20 zębów, (żuchwa) - 22 zęby. Uzębienie psa dorosłego wynosi "42 zęby. Szczenięta rodzą się bez zębów. Zęby wyrzynają się między 3 a 5 tygodniem "życia. Najpierw wyrastają mleczne kły, następnie siekacze, a na końcu przedtrzonoWce. Wyjątek stanowi pierwszy przedtrzonowiec, który pojawia się dopiero w okresie zmiany zębów (4-5 miesiąc) i nie ulega już zmianie. Szczeniak nie ma mlecznych trzonowców, które w okresie zmiany zębów wyrastają od razu jako stałe. Zębów mlecznych jest 28; oznacza się je małymi literami nazw łacińskich. W przypadku rottweilerów, które są psami użytkowymi, egzemplarze z niekompletnym uzębieniem nie są dopuszczane do hodowli. Sprawą równorzędnej wagi jest zgryz. Przodozgryz i tyłozgryz uważane są u rottweilerów za wadliwe. Rodzaj zgryzu określony jest przez wzajemny układ siekaczy. U rottweilerów pożądanym układem siekaczy jest zgryz nożycowy. Rodzaje zgryzu: Nożycowy - poprawny. Cęgowy - wadliwy. Tyłozgryz - wadliwy. Przodozgryz - wadliwy Wady uzębienia jak również wszelkie wrodzone braki, traktuje się jako nie spełnienie wymagań wzorca i konieczność eliminowania takiego rottweilera z hodowli. Według zaleceń ADRK tzw. „cęgi" są dozwolone u rottweilerów, ale to obniża ocenę o jeden punkt. Głowa odgrywa ważną rolę w prawidłowym eksterierze. Jej proporcje są równie jednoznaczne jak całej sylwetki. Nie należy zatem dążyć do jej wyolbrzymiania, bo można niechcący osiągnąć chybiony u rottweilera efekt przebudowanej głowy bernarda. Dla ułatwienia weryfikacji podajemy wymiary w centymetrach, a nie relacje poszczególnych długości. Należy je traktować w granicach niewielkich tolerancji plus/minus jako, że 'mamy do czynienia z żywym zwierzęciem, a nie martwym przedmiotem: W wymiarach zwraca uwagę kilka interesujących faktów, a mianowicie: kształt mózgowioczaszki w obrysie jest trapezowaty, ale bardzo zbliżony do kwadratu. Długość kufy jest bardzo nieznacznie większa od jej głębokości. Najwięcej kontrowersji wywołuje długość kufy. Według ADRK długość kufy do długości mózgowioczaszki powinna kształtować się jak 40% do 60% z jednoczesnym wskazaniem, że optimum stanowi kufa o długości nieco poniżej 10 cm u psa i poniżej 9 cm u suki. (Wzorzec tolerancyjnie podaje proporcje nawet w granicach aż 1:1). Głowa jest bardzo ważną częścią całej sylwetki rottweilera, gdyż ona właśnie, obok sposobu poruszania się, wzrostu, masy, stwarza wrażenie „samczości" lub „suczego Wyrazu" danego egzemplarza. Wyraz ten powinien być zgodny z płcią zwierzęcia, nie zawsze jednak tak się dzieje. Standard kładzie nacisk na to, aby rottweilery miały możliwie ciemne oczy. Jak już pisaliśmy we wcześniejszych rozdziałach, sędziowie niemieccy w ADRK podeszli do sprawy bardzo rygorystycznie. Sporządzono szesnastostopniową tabelę kolorów oczu i do hodowli dopuszcza się psy mieszczące się w pierwszych sześciu stopniach, a mianowicie w kolorach ciemnopigmentowych, tj. ciemno (czarno) brązowym, ciemno-dymno-brązowym, mahoniowobrązowym i dymnobrązowym oraz średnio-pigmentowych tj. kasztanowo-brązowym i orzechowo-brązowym (kolor orzecha laskowego). To pozwala na wyeliminowanie z hodowli osobników o oczach zbyt jasnych np. złoto-brązowych czy jasno-brązowych. Ciemny kolor oczu daje rottweilerom odpowiedni, pożądany wyraz i, ma pozytywny wpływ na urodę całej głowy. Będąc psem użytkowym rottweiler powinien mieć bezbłędny aparat ruchu. Warto przyjrzeć się nieco bliżej, co to takiego jest. U typowego, zdrowego osobnika pierwszorzędną rolę odgrywa ukątowanie kończyn przednich i tylnych. Tylne nogi to nic innego jak napęd psa, przekazywany poprzez mięśnie grzbietu na kończyny przednie i nie bez znaczenia jest pod jakim kątem ustawione jest udo i podudzie oraz podudzie i stopa. Oba te kąty są lekko rozwarte. Patrząc na tył poruszającego się truchtem psa widzimy, że pięty „rysują" literę V i to jest właściwe. U psa, którego pięty ustawione są bliżej siebie niż stopy i poruszają się po zarysie H lub X mamy do czynienia z krowią postawą, bardzo niepożądaną nie tylko u rottweilerów. Rozstawienie przednich nóg powinno być mniej więcej takie samo jak łopatek, bo jeżeli jest większe to nogi tworzą linię litery A, co jest wadliwe i świadczy o tym, że klatka piersiowa zwęża się w dolnej części. Zbyt strome ukątowanie łopatki (kąt między łopatką, a kością ramieniową powinien wynosić 90°) ma wpływ na odstające łokcie, rzutuje na wielkość przedpiersia i szerokość klatki piersiowej oraz ogranicza pełny wyrzut przednich kończyn p