1200

Szczegóły
Tytuł 1200
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

1200 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 1200 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

1200 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

MARIA JACZYNOWSKA HISTORIA STARO�YTNEGO RZYMU WYDANIE: SZ�STE PA�STWOWE WYDAWNICTWO NAUKOWE WARSZAWA 1986 Cz�� I OKRES RZYMU KR�LEWSKIEGO I WCZESNEJ REPUBLIKI (do roku 264 p.n.e.) Wiadomo�ci wst�pne o �r�d�ach Znajomo�� epoki zale�y przede wszystkim od zasob�w �r�de�, kt�rymi mo�e dysponowa� wsp�czesny historyk. Problem ten stawia szczeg�lne trudno�ci badaczowi wczesnych dziej�w Rzymu: pocz�tk�w civitas i pierwszej fazy rozwoju republiki. Prawie zupe�ny brak przekaz�w pisanych, pochodz�cych bezpo�rednio z tej epoki, powoduje zale�no�� od autor�w, kt�rych dzie�a powsta�y w kilka wiek�w po opisywanych, wypadkach i kt�re mo�na wykorzystywa� tylko z wielk� ostro�no�ci�. Dla tego okresu historii rzymskiej jedynym w pe�ni wiarygodnym �r�d�em s� zabytki archeologiczne, ale ich interpretacja mo�e tak�e prowadzi� do pewnych rozbie�no�ci opinii uczonych, np. w zakresie chronologii bezwzgl�dnej. Jedynymi historykami, kt�rych przekazy o tym okresie dziej�w dochowa�y si� do naszych czas�w s� autorzy pisz�cy za rz�d�w cesarza Augusta: Tytus Liwiusz, Dionizjusz z Halikarnasu i Diodor Sycylijski. Nasza znajomo�� legendarnej historii Rzymu opiera si� przede wszystkim na dziele Tytusa Liwiusza (Titus Livius) z Patavium, dzisiejszej Padwy, kt�ry �y� prawdopodobnie w latach ok. 64 p.n.e. do ok. 12 . lub 13 r. n.e.[ Podane przez pisarza chrze�cija�skiego Hieronima (N w. n.e.) daty �ycia Liwiusza to 59 r, p.n.e. - 17 r. n.e. Przekonywaj�ce argumenty na rzecz ich przesuni�cia o kilka lat wcze�niej przekaza� R. Syme, Livy and August, Harvard Studies in Classical Philology, LXIV 1959, s. 27 - 87]. Swoje wielkie dzie�o historyczne Liwiusz zacz�� pisa� ju� w okresie pryncypatu, tzn. po r. 27 p.n.e. Obejmowa�o ono 142 ksi�gi od za�o�enia miasta Ab Urbe condita, z kt�rych zachowa�o si� w ca�o�ci 35 ksi�g, a mianowicie: pierwsza dekada (ksi�gi 1-10), obejmuj�ca dzieje najdawniejsze - do roku 293 p.n.e., trzecia, czwarta i po�owa pi�tej dekady (ksi�gi 21- 45), opisuj�ce dzieje lat 218 -168 p.n.e. Liwiusz doprowadzi� swe dzie�o do roku 9 p.n.e., tzn. do �mierci pasierba Augusta, Diuzusa. Z reszty dzie�a pozosta�y tylko skr�ty i wyci�gi (epitomae i periochae), obejmuj�ce ksi�gi 11- 20 oraz 46 -135 i 138 -142. Liwiusz by� pisarzem o nastawieniu retorycznym, chodzi�o mu g��wnie o efekt artystyczny, wzruszenie czytelnika i oddzia�ywanie moralne. Dziej�w rzymskich w�a�ciwie nie bada�, tylko je relacjonowa� w mo�liwie najpi�kniejszy spos�b. Ciekawi�o go przede wszystkim to, co interesuj�ce i buduj�ce moralnie, nie za� to, co prawdziwe i wa�ne historycznie. Pa- triotyzm Liwiusza idzie w kierunku widzenia jedynie przyk�ad�w buduj�cych w dziejach Rzymu, szeroko opisuje zwyci�stwa i bohaterstwo Rzymian, skr�towo przedstawia kl�ski. Tam, gdzie nie mo�e kl�sk pomin��, t�umaczy je naruszeniem norm obowi�zuj�cych spo�ecze�stwo, przede wszystkim przepis�w religijnych. Pobo�no�� Liwiusza, a tak�e jego zami�owanie do opisu wszelkich rzeczy niezwyk�ych ka�e mu bezkrytycznie podawa� liczne przyk�ady nadzwyczajnych znak�w woli bog�w; czyli prodigia. Sympatie polityczne Liwiusza opowiada�y si� wyra�nie po stronie rz�d�w oligarchii senatorskiej i z tego punktu widzenia przedstawia� on tak�e najdawniejsze dzieje Rzymu. Dobre by�o w nich to, co s�u�y�o wielko�ci Rzymu i w�adzy senatu, z�e za� wszystko, co �w autorytet podwa�a�o. Sympatyzuj�c w okresie wczesnej m�odo�ci z tzw. optymatami (zwolennikami rz�d�w senatu) przeciw tzw. popularom (stronnictwo reform spo�ecznych i politycznych) Liwiusz pisz�c swe dzie�o w czasach Augusta przenosi� wyobra�enia i poj�cia bliskiej sobie przesz�o�ci, tzn. schy�ku republiki na epoki znacznie wcze�niejsze, np. na okres walk patrycjusz�w z plebejuszami. Dzie�o Liwiusza cechuje zatem w�a�ciwie �ahistoryczno��" przedstawienia struktury spo�ecznej, kt�ra w jego uj�ciu w zasadzie nie zmieni�a si� od czas�w Romulusa do Augusta. Wielk� poczytno��, popularno�� i autorytet u wielu pokole� zawdzi�cza� Liwiusz przede wszystkim ogromnym walorom literackim swego dzie�a, kt�rego czytanie wywo�uje podziw ka�dego mi�o�nika prozy �aci�skiej. Historyk jednak musi spojrze� na t� spu�cizn� z maksymalnie wyczulonym krytycyzmem. Stosunek do Liwiusza jest w�a�ciwie punktem wyj�cia dla oceny wiarogodno�ci rzymskiej tradycji o Rzymie kr�lewskim i pocz�tkach republiki. Uznanie jego bodaj wzgl�dnej wiarogodno�ci to opowiedzenie si� za przyj�ciem tradycyjnej historii Rzymu ��cznie z jej chronologi�, odrzucenie za� Liwiusza jako bazy �r�d�owe j dla . wczesnych dziej�w Rzymu zmusza do szukania zupe�nie nowych, niezale�nych od historiografii rozwi�za�. [Wnikliw� pr�b� analizy pierwszej dekady dzie�a Liwiusza i ich konfrontacji z innego typu �r�d�ami da� ostatnio R. Bloch, Tite-Live et les premiers siecles de Rome, Paris 1985. (Por, recenzj� M. Jaczynowskiej, "Eos" 1971, LIX, s. 188 -188). Autor pr�buje "rehabilitowa�" Liwiusza jako historyka, cho� podwa�a jego chronologi�. W literaturze polskiej dysponujemy pi�cioma tomami przek�adu Liwiusza pt. Tytus Liwiusz, Dzieje e Rzymu od za�o�enia miasta. Ksi�gi I - V, prze�o�y� A. Ko- �ci�ek, wst�p: J. Wolski, opracowanie: M. Bro�ek, Wroc�aw 1988 oraz Ksi�gi VI - X, prze�. A. Ko�ci�ek, streszczenia ks. XI - XX prze�. M. Bro�ek, komentarz: J. Wolski, M. Bro�ek, oprac. M. Bro�ek, ibidem 1971. Ksi�gi XXI - XXVII prze�. i oprac. M: Bro�ek, komentarz M. Bro�ek i J. Wolski, ibidem 1974. Ksi�gi XXVIII-XXXIV prze�. i oprac. M. Bro�ek, ibidem 1976. Ksi�gi XXXV - XL prze�. i oprac. M. Bro�ek, komentarz M. Bro�ek; J. Wolski, ibidem 1981. Por. tak�e Wyb�r z dziej�w Liwiusza, et. prze�. i oprac. W. Strzelecki, wyd. II, Wroc�aw 1965 ]. Obraz pocz�tk�w Rzymu, dany przez Liwiusza, uzupe�nia j� jedynie dwaj autorzy greccy, pisz�cy tak�e w czasach Augusta. Dionizjusz (Dionysjos) z Halikarnasu (80 - 5 r. p.n.e.) napisa� dzie�o zwane "Archeologi� rzymsk�" lub na podstawie �aci�skiego t�umaczenia tytu�u "Staro�ytno�ciami rzymskimi" (Antiquitates Romanae) w 20 ksi�gach, obejmuj�cych dzieje Rzymu w uk�adzie chronologicznym od czas�w legendarnych do wybuchu I wojny punickiej, czyli do 284 r. p.n.e. Z dzie�a Dionizjusza pozosta�o 11 ksi�g (1 -11), doprowadzaj�cych histori� Rzymu do 422 r. p.n.e., z dalszych ksi�g zachowa�y si� tylko fragmenty i wyci�gi. Dionizjusz by� z wykszta�cenia retorem i dba� przede wszystkim o interesuj�ce przedstawienie materia�u historycznego, kt�ry traktowa� w spos�b bezkrytyczny, wykazuj�cych cz�sto nieznajomo�� prawa rzymskiego i dawniejszych instytucji rzymskich. D��eniem jego by�o wykazanie pokrewie�stwa Rzymian z Grekami, pogodzenie tych ostatnich z panowaniem rzymskim. Diodor Sycylijski (ok. 80 - 20 r. p.n.e.) napisa� histori� powszechn� w 40 ksi�gach pt. "Biblioteka historyczna", obejmuj�c� dzieje od czas�w najdawniejszych do roku 60 p.n.e. Zachowa�y si� ksi�gi I - V oraz XI - XX, opisuj�ce pocz�tki Rzymu i dzieje republiki w latach 486 3Ol p.n.e., z innych cz�ci pozosta�y tylko fragmenty. Najwarto�ciowsze z nich dotycz� dziej�w Sycylii, w tym historii powsta� niewolnik�w sycylijskich. Dzie�o Diodora ma charakter ca�kowicie kompilacyjny, warto�� poszczeg�lnych jego partii zale�y od �r�de�, z jakich korzysta�. Opiera� si� g��wnie na autorach pisz�cych po grecku, wykorzysta� zatem nieco inne tradycje �r�d�owe ni� Liwiusz. Aby m�c bodaj w przybli�eniu oceni� warto�� trzech wymienionych autor�w, trzeba zda� sobie spraw�, z jakich �r�de� do wczesnych dziej�w Rzymu mogli oni korzysta�. Krytyka wsp�czesna wykaza�a, �e opierali si� oni b�d� na tzw. annalistach starszych, autorach z drugiej po�owy III i pierwszej po�owy II w. p.n.e. (Diodor Sycylijski), b�d� na tzw. annalistach m�odszych, pisz�cych w drugiej po�owie II w. i pierwsze j po�owie I w, p.n.e. (Liwiusz i Dionizjusz z Halikarnasu). Tutaj staje jednak przed nauk� zasadnicze pytanie, na jakich �r�d�ach z kolei opierali si� annali�ci i jaka by�a ich warto��. Pozostaje spraw� dyskusyjn�, czy autorzy ci mogli w jakim� stopniu wykorzysta� �r�d�a sprzed 386 r., kiedy to najazd Gall�w spowodowa� po�ar znacznej cz�ci Rzymu, m. in. budynku Regia, w kt�rym przechowywano archiwum kolegium kap�a�skiego pontyfik�w. Nadzorowali oni kalendarz rzymski ustalaj�c, kt�re dni nadaj� si� do pe�nienia czynno�ci urz�dowych (dies fasti), a w kt�rych wszelka dzia�alno�� publiczna jest zakazana (dies nefasti). Wydawanie kalendarza da�o pocz�tek dokumentom rzymskim. Pontyfikowie (pontifices) publikowali r�wnie� fasti consulares, tzn. listy konsul�w, wed�ug kt�rych w Rzymie republika�skim datowano lata. Inne listy urz�dnik�w oraz wykazy tych, kt�rzy odbyli triumf (fasti triumphales) by�y tak�e sporz�dzane przez pontyfik�w. Znany nam dzisiaj wykaz konsul�w republika�skich jest odtworzony cz�ciowo na podstawie dzie� historyk�w, a cz�ciowo na podstawie inskrypcji. Jego wiarogodno�� dla okresu od 509 do roku 366 budzi jednak powa�ne w�tpliwo�ci i jest przedmiotem r�nych kontrowersji w nauce. Fasti consulares w po��czeniu z kalendarzem sta�y si� nie tylko podstaw� rzymskiej chronologii, ale r�wnie� zapocz�tkowa�y annalistyk� (rocznikarstwo). Przewodnicz�cy kolegium kap�a�skiego, pontifex maximus, prowadzi� zapiski wa�niejszych wydarze� roku, kt�re od 320 r. p.n.e. nabra�y charakteru oficjalnego i by�y umieszczane na tablicach w gmachu Regii. W tym czasie pontifices zacz�li uzupe�nia� wcze�niejsze zapiski, wprowadzaj�c do nich tak�e legendy o Rzymie kr�lewskim, a w 130 r. p.n.e. pontifex maximus, Publius Mucius Scaevola, wyda� te przerobione i uzupe�nione notatki swoich poprzednik�w pt. Annales Maximi; sta�y si� one g��wnym �r�d�em wykorzystywanym zar�wno przez historyk�w, jak przez, poet�w, tworz�cych w�asn� wizj� przesz�o�ci Rzymu. Pocz�tki w�a�ciwej annalistyki rzymskiej przypadaj� na koniec III w. p.n.e., otwiera je dzia�alno�� pisarska by�ego konsula i cz�onka kolegium pontyfik�w, Kwintusa Fabiusza Piktora (Q. Fabius Pictor), kt�ry napisa� "Roczniki" w j�zyku greckim. Korzysta� on z nieopublikowanych jeszcze zapisk�w pontyfik�w, a tak�e autor�w greckich, kt�rzy (poczynaj�c od Hellanikosa z Lesbos w V w. p.n.e.) zacz�li si� interesowa� dziejami Rzymian. Fabiusz Piktor czerpa� wiadomo�ci tak�e z tradycji ustnej, z archiw�w prywatnych pot�nych rod�w - zw�aszcza rodu Fabiusz�w, kt�rego by� przedstawicielem. Wielu wsp�czesnych badaczy (A. Alfoldi i in.) uwa�a, �e Fabiusz Piktor zafa�szowa� w znacznym stopniu wczesne dzieje Rzymu wyolbrzymiaj�c i gloryfikuj�c znaczenie swego rodu. Inni starsi annali�ci pisali r�wnie� po grecku. Prze�om przynios�a dopiero dzia�alno�� literacka znanego polityka rzymskiego, Marka Porcjusza Katona Starszego (M. Porcius Cato, 234-149 r. p.n.e.), kt�ry jako pierwszy zacz�� pisa� proz� �aci�sk�. Jego "Pocz�tki" (Origines) obejmowa�y dzieje od za�o�enia Rzymu. W przeciwie�stwie do innych annalist�w, gloryfikator�w wielkich rod�w i wielkich jednostek, Kato pisa� dzieje ludu rzymskiego (populus Romanus), uwzgl�dni� tak�e histori� innych miast italskich - nie tylko Rzymu. To warto�ciowe historycznie dzie�o niestety nie zachowa�o si�, ze spu�cizny , Katona pozosta� tylko traktat o rolnictwie. Starsi annali�ci do�� wiernie opisywali blisk� im chronologicznie epok� historyczn�, do najdawniejszych dziej�w wprowadzali oni jednak elementy legendarne, a tak�e wyolbrzymiali rol� Rzymu. Grupa tzw. m�odszych annalist�w, spo�r�d kt�rych najwy- bitniejszymi przedstawicielami byli: Q. Claudius Quadrigarius, Valerius Antias i Licinius Macer (koniec II i pierwsza po�owa I w. p.n.e.) stara�a si� przede wszystkim pisa� histori� interesuj�co, dramatycznie, upi�kszaj�c dzieje Rzymu i wyolbrzymiaj�c jego sukcesy. Mo�na s�dzi�, �e warto�� historyczna m�odszej annalistyki by�a bardzo nik�a, a na niej to przecie� opar� si� w znacznym stopniu Liwiusz. Z zachowanych do dzisiaj autor�w zapewne tyko Diodor Sycylijski wykorzysta� szerzej warto�ciowsz� annalistyk� starsz�, g��wnie jej przedstawicieli pisz�cych po grecku. Wobec s�abo�ci podstaw �r�d�owych przekaz�w historyk�w opisuj�cych wczesne dzieje Rzymu - dla poznania tego okresu trzeba w spos�b mo�liwie najbardziej wnikliwy wykorzysta�. inne �r�d�a. Inskrypcje (napisy wykonane na materiale twardym: na kamieniu lub tablicach metalowych) s� dla tego okresu bardzo nieliczne i ma j� raczej j symboliczne znaczenie jako pierwsze zabytki pi�miennictwa �aci�skiego (lapis niger, fibula z Praeneste). Z omawianego okresu pochodz� wprawdzie do�� liczne inskrypcje etruskie, ale pozostaj� one w wi�kszo�ci niezrozumia�e dla nas. Zosta�y odczytane tylko teksty bilingwiczne (etrusko-greckie, etrusko-�aci�skie lub etrusko-fenickie) lub kr�tkie napisy zawieraj�ce same nazwiska, nazwy instytucji itp. Do zabytk�w pi�miennictwa etruskiego, zrozumia�ych dla wsp�czesnych badaczy, przyby�a ostatnio znaleziona w 1984 r. wa�na grupa trzech z�otych napis�w z Pyrgi ko�o Caere (dzisiejszej Cerveteri), pisanych w j�zyku etruskim (2 inskrypcje licz�ce 16 i 9 wierszy) oraz jedna fenicka (10 wierszy). Inskrypcje z Pyrgi dotycz� , tego samego wydarzenia, tzn. dedykacji dokonanej ok. 500 r. p.n.e. przez w�adc� Caere dla bogini fenickiej Asztarte. M�wi� one jednak innymi s�owami o tym samym fakcie, nie s� zatem tekstem bilingwicznym. Zabytki numizmatyczne dla dziej�w wczesnego Rzymu maj� stosunkowo niewielkie znaczenie, mog� tu wchodzi� w gr� tylko monety greckie (zw�aszcza z kolonii greckich w Italii). Rzym w tym czasie nie bi� jeszcze w�asnej monety. Szczup�o�� lub ma�a wiarogodno�� �r�de� pisanych sprawia, �e szczeg�lnie wa�ne dla wczesnych dziej�w rzymskich s� zabytki archeologiczne. Badania archeolog�w w�oskich i przedstawicieli innych narod�w, przeprowadzone na terenie Rzymu i r�nych miast Italii (szczeg�lnie du�o zabytk�w dostarczy�y miasta i grobowce etruskie), stanowi� podstaw� do naukowego uj�cia wczesnych dziej�w Italii i pa�stwa rzym- skiego. Badania straty graficznej tzn. r�nych warstw historycznych samego miasta Rzymu sta�y si� podstaw� do ustalenia chronologii wzgl�dnej najwcze�niejszych dziej�w osady nad Tybrem. Datowanie jednak poszczeg�lnych warstw opiera si� przede wszystkim na importach greckich, g��wnie ceramiki korynckiej i protokorynckiej, a tak�e lokalnej typu impasto. Datowanie tej ceramiki jest zale�ne od chronologii wczesnych etap�w kolonizacji greckiej w Italii, kt�rych daty s� w wielu punktach sporne. St�d wynikaj� r�nice w ustaleniu chronologii najwcze�niejszych dziej�w Rzymu mimo oparcia si� na tych samych zabytkach archeologicznych. Uzupe�nieniem wymienionych wy�ej �r�de� jest jeszcze mo�liwo�� wykorzystania tzw. relikt�w j�zykowych, obyczajowych i religijnych. Zw�aszcza dzieje religii rzymskiej dostarczaj� w tym zakresie najwi�kszych mo�liwo�ci, poniewa� prze�ytki epok wcze�niejszych zachowa�y si� w wierzeniach najd�u�ej, niekt�re obrz�dy religijne si�gaj� zapewne okresu jeszcze przed powstaniem miasta Rzymu (np. Lupercalia, �wi�to zwi�zane z tradycj� ochrony stad przed wilkami, organizowane przez i specjalne, kolegium, zwane Luperci). Wprowadzaj�c now� chronologi� wczesnych dziej�w Rzymu archeolog szwedzki, E: Gjerstad, opar� si� nie tylko na zabytkach kultury materialnej, ale wykorzysta� r�wnie� w znacznym stopniu badania nad wczesn� religi� rzymsk�. W wyniku jednak jednostronno�ci i szczup�o�ci materia��w �r�d�owych dla pocz�tk�w dziej�w rzymskich - nauka nie jest w stanie odpowiedzie� jednoznacznie na szereg zasadniczej wagi pyta�; a pr�by odpowiedzi na te pytania mog� mie� jedynie- charakter hipotezy mniej lub bardziej przekonuj�cej. Znakomite opracowanie wst�pnych wiadomo�ci o �r�d�ach do historii Rzymu i o podstawach tzw. nauk pomocniczych historii staro�ytnej stanowi niedawno wydane Vademecum historyka staro�ytnej Grecji i Rzymu pod. red. E. Wipszyckiej, t. I Warszawa 1979. 1. Kraj i ludno�� staro�ytne j Italii. Rola Etrusk�w Warunki naturalne Samo po�o�enie geograficzne Rzymu nie t�umaczy w pe�ni szczeg�lnej roli tego miasta. Poj�cie geograficzne antycznej Italii nie pokrywa si� ca�kowicie ze wsp�czesnymi W�ochami. Italia obejmowa�a tylko w�a�ciwy P�wysep Apeni�ski bez �yznej Niziny Nadpada�skiej, zwanej przez Rzymian Gali� Przedalpejsk� (Gallia Cisalpina). Dzieli�a si� ona z kolei na dwie cz�ci po obu stronach Padu; obszary na jego prawym brzegu nosi�y nazw� Gallia Cispsdana, po lewym za�, bli�ej Alp - Gallia Trans- padana, Dopiero pod koniec I w. p.n.e., za czas�w Augusta ta cz�� Galii zosta�a w��czona organizacyjnie do Italii. Italia mia�a korzystne po�o�enie w �rodku basenu Morza �r�dziemnego, e naturalne przed�u�enie stanowi�a Sycylia tworz�c jakby pomost w kierunku Afryki. Centralne w stosunku do rejonu Morza �r�dziemnego po�o�enie Italii predestynowa�o j� na najwa�niejszy o�rodek handlowy �wiata antycznego w okresie rozwoju ekonomicznego zachodnich rejon�w tego obszaru. Przeszkod� jednak w osi�gni�ciu tej pozycji by�a s�abo roz- wini�ta linia brzegowa, brak na og� naturalnych port�w, cz�sto wyst�puj�ca bagnisto�� wybrze�y. Korzystniej przedstawia�o si� dla �eglugi wybrze�e zachodnie, zw�aszcza w Kampanii; tutaj Grecy za�o�yli porty Neapol i Puteoli. Sami Rzymianie przez d�u�szy okres nie wykazywali zainteresowa� morskich. Ich ekspansja w kierunku obszar�w przyleg�ych do Morza �r�dziemnego zacz�a si� dopiero po opanowaniu miast greckich w Italii, tzn. na pocz�tku III w. p.n.e. Italia mia�a na og� dobre warunki dla rozwoju rolnictwa. Stosunkowo du�� cz�� kraju zajmowa�y �yzne niziny z gleb� cz�ciowo pochodzenia wulkanicznego. Najbogatsz� krain� by�a Kampania tworz�ca w okresie klasycznym jeden wielki sad, pe�en kwiat�w i drzew owocowych. Autorzy rzymscy, Warro i Pliniusz Starszy nazywaj� Kampani� "bogactwem r�" (copia rosae). Nic dziwnego, �e ta kraina by�a od najdawniejszych czas�w obiektem po��da� r�nych lud�w: Grek�w i Etrusk�w, Samnit�w i Rzymian. �agodny klimat Italii sprzyja� uprawie rozmaitych kultur rolnych. Wcze�nie rozwin�a si� tutaj gospodarka zbo�owa. Uprawiano zw�aszcza specjalny gatunek zbo�a italskiego zwanego pszenica p�askurka), kt�re by�o szczeg�lnie wytrzyma�e na r�ne warunki glebowe i atmosferyczne oraz bardzo wydajne. P�niej rozpowszechni�a si� uprawa r�nych gatunk�w pszenicy, bobu i innych ro�lin str�czkowych. Grecy wprowadzili na szerok� skal� sadownictwo: winoro�l i oliwk�, rozwin�a si� r�wnie� dobrze uprawa drzew owocowych. W przeciwie�stwie do warunk�w naturalnych korzystnych dla rolnictwa i hodowli, Italia nie posiada�a wi�kszych bogactw mineralnych, ust�puj�c w tej dziedzinie Grecji i innym krajom w basenie Morza �r�dziemnego (Hiszpania). Jedynie w Etrurii i na wyspie Elbie znajdowa�y si� kopaliny metalurgiczne, g��wnie ruda �elaza. Italia by�a zmuszona do importu r�nych metali. Bogate z�o�a marmuru i glinki sprzyja�y rozwojowi rze�by i ceramiki. Przyroda da�a dogodne warunki naturalne Italii, ale wymaga�y one usilnej pracy ze strony cz�owieka. Rozw�j italskiego rolnictwa by� zale�ny od stosowania sztucznego nawadniania i osuszania bagien, np. w rejonie po�udniowego Lacjum. Zaniedbanie tych prac powodowa�o cofanie si� gospodarki niekt�rych krain, co mo�na zaobserwowa� w okresie panowania Rzymu na przyk�adzie po�udnia Italii (Apulia, Kalabria, Lukania i Brucjum). Obszary te prze�ywa�y najwi�kszy rozkwit pod rz�dami Grek�w. Warunki geograficzne sprzyja�y zw�aszcza rozwojowi rolnictwa i hodowli. Znaczna liczebno�� ludno�ci Italii powodowa�a jednak trudno�ci z obdzieleniem ziemi� wszystkich jej mieszka�c�w, a post�puj�ce zr�nicowanie klasowe wyra�a�o si� w nier�wnomiernym podziale grunt�w. Walka o ziemi� sta�a si� "nici� przewodni�" historii Rzymu ju� we wczesnym okresie jego dziej�w. Zaw�d rolnika by� zawsze bardzo wysoko ceniony przez Rzymian, co znajdowa�o szerokie odbicie w ich ideologii i legendach (wz�r Rzymianina to agricola bonus - dobry rolnik). Pierwotne ludy Italii Stosunkowo �atwa komunikacja mi�dzy poszczeg�lnymi krainami w Italii, zw�aszcza w pasie nizin na zachodnim wybrze�u, sprzyja�a utworzeniu wi�kszych organizm�w politycznych, wyj�ciu poza formy miasta-pa�stwa. Warunki te u�atwi�y tak�e migracj� r�nych lud�w. Tote� Italia w okresie historycznym tworzy�a konglomerat rozmaitych plemion, kt�rych pierwotn� przynale�no�� etniczn�, wzajemne zwi�zki pokrewie�stwa trudno jest odtworzy�. Wiele spraw dotycz�cych tych lud�w pozostaje problemem dyskusyjnym, tym wi�cej; �e tylko niekt�re z nich pozostawi�y po sobie trwa�e �lady w postaci zabytk�w pisanych (np. Oskowie, Umbrowie, Wolskowie). Pierwotnie zamieszkiwa�y Itali� ludy nieindoeuropejskie, kt�rych potomkami byli zapewne Ligurowie, zamieszkuj�cy w VIII w. obszary p�oncno-zachodnie (Nizin� Nadpada�sk� i rejon podalpejski). Indoeuropejczycy pojawili si� na P�wyspie Apeni�skim w II tysi�cleciu p.n.e., g��wn� ich grup� stanowili Italikowie, obok nich spotykamy w Italii tak�e ludy illyryjskie, do nich mo�na zaliczy� Japyg�w w po�udniowo- wschodniej cz�ci Italii (p�niejsza Apulia). Staro�ytni uwa�ali za Illyr�w r�wnie� Wenet�w, zamieszkuj�cych w dolnym biegu Padu i w p�oncno-wschodnim rejonie podalpejskim, ale wsp�czesne badania lingwistyczne wykaza�y pokrewie�stwo j�zyka weneckiego z archaiczn� , �acin�. W�r�d w�a�ciwych Italik�w wyr�nia si� obecnie na og� dwie zasadnicze grupy j�zykowe: laty�sko - falijsk� oraz umbryjsko - sabelsk�. Ludy tej ostatniej grupy zaj�y wschodni� cze�� P�wyspu Apeni�skiego, najwa�niejsze z nich to Umbrowie na p�nocnym wschodzie i g�ralscy Samnici w centrum Apenin�w, kt�rzy wykazali najwi�ksze tendencje ekspansjonistyczne. Bli�szymi s�siadami Latyn�w byli Sabinowie, Ekwowie i Wolskowie. Kolonizacja grecka, a zw�aszcza ekspansja pot�nego ludu Etrusk�w by�y przyczyn� przegrupowa� w�r�d lud�w italskich pocz�wszy od VIII w. p.n.e. Powa�ne zmiany zasz�y tak�e w p�oncnej cz�ci kraju, w kt�rej pojawili si� celtyccy Gallowie, przybysze z rejon�w naddunajskich i teren�w dzisiejszych Czech. W okresie mi�dzy 450 - 350 r. p.n.e. zaj�li oni tereny podalpejskie i Nizin� Nadpada�sk�, w jej centrum osiedlili si� Insubrowie, a tak�e cz�� Emilii i p�nocne Picenum, gdzie zamieszkali Senonowie. Inwazja plemion celtyckich spowodowa�a zepchni�cie Ligur�w na wybrze�e morskie i w g�ry (Alpes Maritimae), Gallowie ca�kowicie wyparli z p�nocnych rejon�w Etrusk�w, kt�rzy w okresie najwi�kszej pot�gi zajmowali znaczn� cz�� Niziny Nadpada�- skiej i si�gali a� po Alpy - s�siaduj�c z Retami (Raeti). Tereny nadpada�skie i podalpejskie po na je�dzie Celt�w otrzyma�y nazw� Gallia - Cisalpina. W wyniku bada� archeolog�w wyr�niono w Italii w II i I tysi�cleciu p.n.e par� kultur archeologicznych, nie jest jednak �atwe powi�zanie ich z konkretnymi falami lud�w, kt�re osiedla�y si� na tym terenie. Pojawienie si� Indoeuropejczyk�w w II tysi�cleciu p.n.e. wi��e si� z cywilizacj� br�zu. Mieszka�c�w p�nocnej Italii obj�a kultura typu terramare, dla kt�rej charakterystyczne s� osady na palach, otoczone chroni�cymi je rowami. Mieszka�cy tych osad palili zw�oki. Jednoczenie wyst�puje inny typ kultury na obszarze Apenin�w, jej przedstawiciele produkowali czarn� ceramik� typu impasto z rytymi ozdobami, zmarli byli grzebani w ziemi. Na pocz�tku I tysi�clecia p.n.e. pojawi�a si� na terenie Italii technika �elaza. W tym te� czasie nast�puj� znaczne przemieszczenia lud�w, a tak�e wyra�ne zmiany w ich obyczajach. Rozpowszechnia si� coraz bardziej zwyczaj palenia zw�ok. Ten etap cywilizacji pozostawi� szczeg�lnie charakterystyczne �lady w p�nocnej cz�ci Italii, zw�aszcza w Emilii; po�o �ona blisko Bolonii miejscowo�� Villanova dostarczy�a bogatych wykopalisk i da�a nazw� ca�emu okresowi. Przedstawiciele tego typu cywilizacji palili zw�oki, urny wraz z popio�ami umieszczali w grobach szybowych. Kultura Villanova obj�a tak�e obszar Etrurii i Lacjum, na jego terenie prochy zmar�ych chowano w, urnach o kszta�cie chaty. Na obszarze Italii centralno-wschodniej i po�udniowej zasz�y mniejsze zmiany w cywilizacji w tym okresie. Wyda je si�, �e epoka �elaza stanowi tam kontynuacj� cywilizacji apeni�skiej, utrzymuje si� nadal zwyczaj chowania zmar�ych w ziemi. Og� plemion italskich �y� jeszcze w ustroju rodowym typu patriarchalnego, kiedy w Italii po jawi�y si� dwie wysoko rozwini�te cywilizacje, oparte na ustroju niewolniczym. Tw�rcami ich byli Grecy i Etruskowie. Dzieje kolonizacji greckiej (od VIII w.) s� stosunkowo dobrze znane, jakkolwiek daty zak�adania poszczeg�lnych miast-pa�stw greckich s� dyskusyjne. Najdalej wysuni�t� ku p�nocy koloni� greck� by�a Kyme (Cumae) w Kampanii. Problem pochodzenia Etrusk�w Pocz�tki cywilizacji etruskie j kry j� jeszcze wiele tajemnic. Faktem historycznym jest rozkwit kultury Etrusk�w w okresie od VIII do T w. p.n.e. i je j wielki wp�yw na znaczn� cz�� Italii. Najwi�cej w�tpliwo�ci budzi problem pochodzenia Etrusk�w, interesowali si� nim ju� staro�ytni. Pod wp�ywem uczonych greckich ukszta�towa�y si� dwie teorie wsp�czesne na temat pochodzenia Etrusk�w, a nauka nowo�ytna dorzuci�a jeszcze jedn� now� hipotez�. Rozstrzygni�cie tego problemu jest w�a�ciwie niemo�liwe w �wietle znanych nam dotychczas �r�de�. G��wna trudno�� wi��e si� z bardzo s�ab� znajomo�ci� j�zyka etruskiego, kt�ry nie przypomina �adnego ze zbadanych j�zyk�w. Zachowa�y si� wprawdzie do�� liczne zabytki pi�miennictwa Etrusk�w, pisane w alfabecie wywodz�cym si� z greckiego, ale zdo�ano dotychczas zrozumie� tylko nieliczne fragmenty tych przekaz�w. Nie natrafiono dot�d na wi�kszy napis bilingwiczny, kt�ry da�by klucz do zrozumienia j�zyka etruskiego, jak niegdy� s�ynny kamie� z Rosetty umo�liwi� odczytanie hieroglif�w egipskich. Zawiod�y w pewnym stopniu nadzieje zwi�zane z niedawnym odkryciem inskrypcji w Pyrgi ko�o Caere, kt�re nie s� poszukiwanym tekstem bilingwicznym. W nauce utrzymywa�y si� przez d�u�szy czas trzy teorie pochodzenia Etrusk�w, z kt�rych dwie pierwsze ma j� tak�e dzisiaj spore grono zwolennik�w. Pierwsza z tych teorii "wschodnia" opiera si� . na autorytecie greckiego historyka Herodota (V w. p.n.e.), kt�ry uwa�a� Tyrsen�w (Etrusk�w) za przybyszy z Azji Mniejszej, z Lidii. Migracja morska Lidyjczyk�w pod wodz� Tyrrhenosa mia�a nast�pi� ju� w XIII w. p.n.e. Ten pogl�d Herodota przyj�a tradycja rzymska, zar�wno poeci (Wergiliusz, Horacy, Owidiusz), jak wybitni prozaicy (Tacyt i Seneka, kt�ry uwa�a� Azj� za ojczyzn� Etrusk�w: Tuscos Asia sibi vindicat). Nauka nowo�ytna dorzuci�a szereg nowych danych do teorii wschodniego pochodzenia Etrusk�w, uto�samiano z nimi jeden z tzw. lud�w morskich, kt�re najecha�y Egipt na prze�omie XIII i XII w., lud ten zwa� si� Tursza. Znaleziona w 1885 r. stella z wyspy Lemnos na Morzu Egejskim dostarczy�a ciekawej inskrypcji, kt�r� datuje si� na ok. 700 r. p.n.e. Jest ona napisana w j�zyku bardzo zbli�onym do etruskiego. Zwolennicy wschodniego pochodzenia Etrusk�w (Ducati, Homo, Piganio1, a tak�e z pewnymi modyfikacjami R. Bloch) podkre�laj� ponadto wybitnie wschodni charakter ich kultury; co znajduje wyraz np. w religii etruskiej, uznanej za religi� objawion�, w kt�rej ogromn� rol� odgrywa�y przepowiednie. . Druga teoria broni autochtonizmu Etrusk�w w �lad za Dionizjuszem z Halikarnasu, autorem greckim z I w. p.n.e. Wykaza� on, �e cywilizacja i j�zyk etruski nie maj� nic wsp�lnego z Lidi�. Etruskowie mieliby by� star� ludno�ci� Italii, kt�ra zachowa�a szereg cech pierwotnej kultury �r�dziemnomorskiej i prze�y�a swoje "przebudzenie" po ustabilizowaniu si� r�nych fal Indoeuropejczyk�w. Zwolennicy teorii autochtonizmu uwa�aj�, �e cechy orientalne kultury etruskiej mo�na wyt�umaczy� wp�ywami zewn�trznymi - podobnie jak wp�ywy greckie, kt�re w znacznym stopniu ukszta�towa�y cywilizacj� Etrusk�w. Teorii rodzimego pochodzenia Etrusk�w broni� wsp�cze�nie uczeni w�oscy (wcze�niej Trombetti, obecnie z pewnymi modyfikacjami Pallottino), a tak�e Last, Altheim i Heurgon. Trzecia teoria pochodzenia Etrusk�w z rejonu Alp powsta�a w XIX w. Zwr�cono uwag� na blisko�� nazw Rasenna i Raeti, i wysuni�to teori� o przybyciu Etrusk�w z obszaru Alp Retyckich: Zwolennikami tej teorii byli zw�aszcza uczeni niemieccy: Niebuhr, Mommsen i Helbig. Wsp�cze�nie teoria o przybyciu Etrusk�w zza Alp nie znajduje ju� zwolennik�w. Najnowsze badania naukowe zwracaj� uwag� na pewne uproszczenie problemu pochodzenia Etrusk�w. Uwa�ano na przyk�ad, �e Etruskowie przybyli do, Italii ju� jako historycznie ukszta�towany lud. Badacze wsp�cze�ni wysuwaj� tez�, �e ostateczne ukszta�towanie si� grupy etnicznej Etrusk�w by�o procesem d�ugotrwa�ym i nast�pi�o w Italii w wyniku zmieszania si� r�nych element�w j�zykowych, politycznych i kulturalnych. R. Bloch uwa�a, �e na to ukszta�towanie musia�o si� z�o�y� przybycie jakiej� grupy ze Wschodu, M. Pa1lottino i J. Heur- gon s�dz� natomiast, �e rdzeniem Etrusk�w by�a ludno�� autochtoniczna . Znaczenie polityczne Etrusk�w i ich ustr�j Pot�ga polityczna Etrusk�w przypada na okres od po�owy VII w. do pocz�tku V w, p.n.e. W tym czasie opanowali oni ca�� p�nocn� Itali� si�gaj�c a� po Alpy, zaj�li Itali� �rodkow� wraz z Lacjum i Rzymem oraz Kampani�, gdzie o�rodkiem ich panowania sta�a si� Kapua. Etruskowie mieli siln� flot� i byli pot�g� morsk�, Ich tendencje ekspansjonistyczne, d��enie do rozszerzenia handlu i wp�yw�w na morzu doprowadzi�y do starcia z Grekami, osiad�ymi w Italii i na Sycylii, a tak�e z pot�n� koloni� greck� w po�udniowe j Galii, Massali�. W walce z Grekami sojusznikiem Etrusk�w stali si� Kartagi�czycy, centrum ich pot�nego pa�stwa by�o w Afryce, ale kolonie fenickie si�ga�y do wybrze�y Hiszpanii (Gades nad Cie�nin� Gibraltarsk�, zwan� przez Fenicjan s�upami Melkarta, a przez Grek�w, s�upami Heraklesa), obj�y Korsyk�, Sardyni� i zachodni� Sycyli�. Oko�o roku 535 p.n.e. po��czone floty: etruska i kartagi�ska pokona�y Grek�w pod Alali� u wybrze�y Korsyki. By� to szczytowy okres pot�gi etruskiej. Na pocz�tku V w. nast�pi�a jednak zasadnicza zmiana w sytuacji na morzu: w 480 r. p.n.e. Grecy italscy i sycylijscy, zgrupowani wok� tyrana Syrakuz, Hierona I, odnosz� walne zwyci�stwo w walce z Kartagi�czykami pod Himer�. Wkr�tce potem, w roku 474 p.n.e. dochodzi do decyduj�cego starcia mi�dzy Etruskami a Grekami w bitwie morskiej ko�o Kyme (Cumae) u wybrze�y Kampanii. Flota etruska ponosi ci�k� kl�sk�, panowanie Etrusk�w nad Lacjum i Kampani� jest zagro�one. Oko�o 445 r. Etruskowie trac� panowanie nad Kampani�, kt�r� zajmuj� (wraz z Kapu�) bitne plemiona samnickie. Jednocze�nie za�amuje si� pozycja Etrusk�w na p�nocy na Nizinie Nadpada�sk� wkraczaj� plemiona celtyckie. Najd�u�ej stawia�a op�r etruska twierdza Felsina, ale i ona zosta�a zmuszona do kapitulacji (ok. 350 r.), na jej miejscu powsta�a celtycka Bononia (Bolonia). W IV w. Etruskowie byli zmuszeni do pro- wadzenia walki defensywnej w ca�ej Italii, coraz dalej id�cych ust�pstw wobec podleg�ego im niegdy� Rzymu. W roku 396 zosta�y zdobyte i zburzone Weje (Veii), z kt�rymi Rzymianie prowadzili przez wiele lat za ciek�e walki, w 308 r. miasto Tarquinii, uwa�ane za �wi�ty o�rodek Etrusk�w, utraci�o cz�� swego terytorium na rzecz Rzymu, a wi�kszo�� miast-pa�stw etruskich musia�a w tym czasie przy j�� status rzymskich "sojusznik�w" (socii). W roku 264 Rzymianie zdobyli ostatni o�rodek oporu w Etrurii, miasto Volsinii, b�d�ce centrum kultowym federacji etruskiej. Nast�pi� w ten spos�b koniec znaczenia politycznego Etrusk�w, ale ich oryginalna kultura odgrywa�a jeszcze powa�n� rol� w Italii a� do ko�ca I w. p.n.e. Etruskowie nigdy nie stworzyli jednolitego pa�stwa, ich terytorium sk�ada�o si� z miast-pa�stw, na czele kt�rych stali kr�lowie (lucumones). Dwana�cie najpot�niejszych miast etruskich utworzy�o do�� lu�ny zwi�zek polityczny, kt�ry prowadzi� wsp�ln� polityk� zagraniczn�. Do federacji tej nale�a�y: Volaterrae, Arretium, Cortona, Perusia, Clusium; Ru- sellae, Vetulonia, Volsinii, Volci, Tarquinii, Caere i Veii. Wed�ug tradycji etruskiej ka�dy z dwunastu kr�l�w etruskich mia� do swej dyspozycji liktora nios�cego p�ki r�zeg z zatkni�tymi toporami, tzw. fasces. W czasie wojny, kiedy w�adza skupia�a si� w r�ku jednego kr�la-wodza, towarzyszy�o mu dwunastu liktor�w z r�zgami. W Vetulonii znaleziono w grobie z VII w. p.n.e. najstarszy przyk�ad tego rodzaju , fasces jako ex-voto �elazne, r�ni�y si� one od fasces rzymskich tym, �e zatkni�ty w r�zgi top�r mia� dwa ostrza. Lukumon (lucumo), kr�l etruski, wyr�nia� si� od swych poddanych tak�e wspania�ym strojem i oznakami w�adzy. Sk�ada�y si� na� purpurowa tunika. haftowana w z�ote palmy, purpurowy p�aszcz zdobiony z�otymi gwiazdami, z�oty wieniec i ber�o z or�em na szczycie. Taki str�j nosili p�niej rzymscy wodzowie odbywaj�cy triumf. Lukumon zasiada� na "tronie" a w�a�ciwie na sk�adanym taborecie, ozdobionym p�ytkami z ko�ci s�oniowej. By� to pierwowz�r rzymskiego krzes�a kurulnego (sella curulis). Na prze�omie VI i V w. zasz�y istotne zmiany ustrojowe w miastach etruskich. W�adza kr�lewska ust�pi�a miejsca republice arystokratycznej, na kt�rej czele sta�o kolegium najwy�szych urz�dnik�w, Inskrypcje etruskie okre�laj� ich mianem zilath, co Rzymianie t�umaczyli jako praetor. Mo�na wyr�ni� kilka stopni w hierarchii urz�dnik�w -etruskich, r�ne rodzaje funkcji zilath. Dwana�cie miast-pa�stw etruskich wybiera�o naczelnego urz�dnika-wodza, kt�ry nosi� miano zilath mechl rasy nal - wed�ug Rzymian by� to praetor Etruriae. Spo�ecze�stwo etruskie by�o wyra�nie zr�nicowane klasowo, dzieli�o si� na dwie podstawowe grupy: klas� pan�w i klas� s�u�ebn�, kt�r� tworzyli zar�wno w�a�ciwi niewolnicy, jak i ludno�� zale�na. Arystokraci etruscy mieli licznych niewolnik�w pracuj�cych w domu (pierwowz�r rzymskiej familia urbana), w�r�d kt�rych znajdowali si� np. muzykanci, tancerze i tancerki, czasem tak�e aktorzy. �ycie i praca tych niewolnych domownik�w by�y nastawione na zaspokojenie najbardziej luksusowych potrzeb ich w�a�cicieli. Zupe�nie inaczej przedstawia�a si� sytuacja wie�niak�w, kt�rzy pracowali w wielkich maj�tkach. Dionizjusz z Halikarnasu okre�la ich jako penestes (zale�na ludno�� rolnicza Tessalii, zbli�ona po�o�eniem do sparta�skich helot�w). Niekt�rzy historycy wyci�gali z tego por�wnania `wniosek, �e wie�niacy etruscy byli to autochtoni, podbici przez przybysz�w-pan�w, zmuszeni - w zamian za gwarancj� bezpiecze�stwa - uprawia� ziemi� w�a�cicieli mieszkaj�cych w miastach . oraz s�u�y� w wojsku. Jakkolwiek trudno jest �ci�lej okre�li� po�o�enie prawne i sytuacj� ekonomiczn� wie�niak�w etruskich - warto zwr�ci� uwag� na fakt, �e w czasach rzymskich Etruria by�a typowym krajem, wielkie j w�asno�ci ziemskiej, kt�ra zatrudnia�a bardzo wielu niewolnik�w. Etruskowie znali tak�e instytucj� wyzwole�c�w. W ten spos�b zapewne nale�a�oby interpretowa� termin 1autni. Rzymianie w I w. p.n.e. t�umaczyli lautni jako liberti (wyzwole�cy), zdaniem jednak J. Heurgona poj�cie lautni ma nieco inne, bardziej skomplikowane znaczenie spo�eczne. S� oni w ka�dym razie cz�onkami etruskiej fami1ia, Heurgon widzi w nich element przej�ciowy mi�dzy instytucj� niewolnictwa i klienteli. Wielu lautni by�o pochodzenia greckiego lub celtyckiego. Grupa ta mog�a zawiera� zwi�zki ma��e�skie, prochy zmar�ych lautni spoczywa�y nieraz w luksusowych urnach. Wy�sz� pozycj� spo�eczn� ni� lautni mieli etera, kt�rzy zajmowali w, grobie rodzinnym stosunkowo zaszczytne miejsce. Ci etera, znani nam g��wnie dzi�ki inskrypcjom z Perusii (Perugia), tworzyli warstw� uprzywilejowan�, ale zale�n�: By� to rodzaj klienteli, kt�rej podlegali zapewne cudzoziemcy przyj�ci do familii na zasadzie prawa go�cinno�ci (hospitium). Etera nie ma �cis�ego odpowiednika �aci�skiego, ich po�o�enie w pewnym stopniu oddaj� takie s�owa �aci�skie, jak hospes (go��), cliens i peregrinus (cudzoziemiec). Opiek� nad etera roztacza� specjalny urz�dnik, znany z Tarquinii, by� to zilath eterau (jego rzymskim odpowiednikiem by� w pewnym stopniu praetor peregrinus). W �r�d�ach etruskich spotykamy tak�e okre�lenie lautneteri, byli to prawdopodobnie lautni podniesieni do wy�szej spo�ecznie pozycji etera. Osi�gni�cia gospodarki etruskiej Etruskowie osi�gn�li wysoki poziom �ycia gospodarczego, g�ruj�c. nad innymi ludami Italii w dziedzinie rolnictwa i rzemios�a. Znaczna cz�� Etrurii w�a�ciwej (dzisiejsza Toskania) by�a krain� bardzo urodzajn�, gdzie doskonale udawa�a si� zar�wno gospodarka rolna, jak sadownicza, w szczeg�lno�ci winnice. Etruria nadmorska mia�a w czasach rzymskich opini� teren�w niezdrowych, malarycznych, na ich opustoszenie zwraca� np. uwag� trybun ludowy roku 133 p.n.e., Tyberiusz Grakchus. Wydaje si� jednak, �e w epoce pot�gi Etrusk�w obszar ten (np. okolice Wej�w i Caere) by� znacznie lepiej zagospodarowany i zdrowszy ni� w okresie rzymskim, dzi�ki licznym i skomplikowanym pracom melioracyjnym, w tej dziedzinie in�ynierowie etruscy osi�gn�li wysoki poziom umiej�tno�ci. Odprowadzanie w�d stoj�cych lub zaka�onych licznymi kana�ami i ich rozga��zieniami umo�liwi�o upraw� obszar�w nadmorskich Etrurii i znacznie podnios�o warunki zdrowotne po�o�onych tam miast. W okresie panowania Etrusk�w wykszta�ci�a si� ju� w pe�ni w�asno�� prywatna ziemi, kt�r� sankcjonowa�y r�ne surowe przepisy religijne, zdecydowan� przewag� mia�y wielkie maj�tki ziemskie. Etruskowie osi�gn�li stosunkowo wysoki poziom techniki w rolnictwie, a tak�e zajmowali si� jego teori�. Szczeg�lnie rozwini�te by�o u nich miernictwo grunt�w. Etruskowie g�rowali znacznie nad Italikami w zakresie produkcji i umiej�tno�ci rzemie�lniczych. Zasadniczym budulcem - wobec braku wi�kszych z�� szlachetnego kamienia by�o przede wszystkim drzewo, z kt�rego budowano okr�ty, domy mieszkalne, a tak�e �wi�tynie. G��wnym bogactwem Etrurii by�y z�o�a miedzi i �elaza, zw�aszcza na wyspie Elbie. Etruskowie stali si� przede wszystkim mistrzami wytapiania i obr�bki br�zu, wyrabiane przez nich narz�dzia br�zowe i przedmioty arty- styczne znajdowa�y szeroki zbyt w ca�ej Italii. W oczach og�u Italik�w Etruskowie uchodzili r�wnie� za mistrz�w w zak�adaniu i budowie miast. Jakkolwiek w dziedzinie. urbanistyki zaczerpn�li oni du�o od Grek�w, niew�tpliwie jednak miasta etruskie maj� wiele cech oryginalnych. Na uwag� zas�uguje zw�aszcza rytua� zak�adania miasta, przyj�ty p�niej przez Rzymian tzw. Etruscus ritus. Przy zak�adaniu miasta obowi�zywa�y �cis�e przepisy re1igijne: po odbyciu wr�b z lot�w ptak�w augur wyznacza� miejsce na przysz�e miasto kieruj�c ku s�o�cu przyrz�d zwany groma, wed�ug jego wskaz�wek wytycza� kierunek g��wnej ulicy decumanus ze wschodu na zach�d i prostopad�ej do niej, zwanej cardo, z p�nocy na po�udnie. Na przeci�ciu tych osi mia�o si� znajdowa� forum (rynek), stanowi�ce centrum gospodarcze i polityczne miasta. Za�o�yciel dokonywa� rytualnego zaorania granicy miasta - pos�uguj�c si� lemieszem z br�zu, wok� "bruzdy pierwotnej" wytycza� i po�wi�ca� przestrze� zwan� pomerium, na kt�rej nie wolno by�o od wewn�trz budowa� a od zewn�trz ora�. Wewn�trz tego "muru" powstawa� system ulic r�wnoleg�ych do decumanus i cardo, tworz�cy regularn� szachownic�. Tak wygl�da�o idealne miasto etruskie, w praktyce charakter terenu w Etrurii, przewa�nie pag�rkowaty, zmusza� Etrusk�w do odst�pstwa od rygorystycznego przestrzegania tych zasad. Odkryte jednak niedawno w Marzabotto, w pobli�u Bolonii, miasto etruskie, zniszczone przez Gall�w w IV w, p.n.e., stanowi przyk�ad miasta zbudowanego �ci�le Etrusco ritu. G��wne ulice by�y tam 15 m szerokie i mia�y urz�dzenia kanalizacyjne do odprowadzania wody deszczowej. R�wnolegle do decumanus maximus wytyczone by�y dwa inne decumani, nieco w�sze (po 12 m), przecina�y je z kolei uliczki o szeroko�ci 5 m, r�wnoleg�e do cardo. W rezultacie Marzabotto stanowi�o idealn� szachownic� ulic tworz�cych regularny prostok�t. W starych miastach etruskich nie mo�na si� doszuka� �lad�w tak planowej zabudowy. Charakterystyczn� ich cech� sta�y i si� w IV w. pot�ne warowne mury. Miasta etruskie, budowane cz�sto na terenie z natury obronnym, obywa�y si� do�� d�ugo bez fortyfikacji. W okresie jednak zagro�enia ze strony Gall�w zacz�to budowa� mury z ogromnych blok�w kamiennych, obw�d ich si�ga� dziesi�ciu kilometr�w w Tarquinii, dziewi�ciu w Volaterrae. Obszary zaj�te przez miasto by�y du�e: 150 ha obejmowa�o Caere, a 135 Tarquinii. Trudniej obliczy� przybli�on� liczb� mieszka�c�w tych miast. Badania przeprowadzone na podstawie liczby grob�w ko�o Caere pozwalaj� s�dzi�, �e ludno�� tego miasta liczy�a ok. 25 tys.mieszka�c�w. Kultura etruska Najwi�kszy wp�yw na og� mieszka�c�w Italii wywarli Etruskowie w dziedzinie kultury; kt�r� pozosta�a �ywotna r�wnie� po utracie niepodleg�o�ci na rzecz Rzymu. Kultura etruska by�a wybitnie oryginalna pomimo silnych wp�yw�w greckich i wschodnich. Poznajemy j� g��wnie dzi�ki wykopaliskom grobowym, etruscy lukumonowie i arystokraci bu- dowali bowiem grobowce-kurhany usypane z ziemi (tumulusy), kt�re zdobiono malowid�ami, rze�bami i wyposa�ono w najwa�niejsze sprz�ty. Grobowce te stanowi� r�wnie� g��wne �r�d�o poznania religii; etruskiej; kt�ra mia�a wiele cech bardzo oryginalnych. Etruskowie uwa�ali j� za religi� objawion� b�d� przez proroka Tagesa, b�d� przez nimf� Vegoi�. W politeistycznym systemie wierze� etruskich g��wn� rol� odgrywa�a tr�jca bog�w nieba: Tinia; Uni i Menrwa, kt�ra pos�u�y�a za wz�r tr�jcy kapitoli�skiej (Jowisz, Junona i Minerwa). Obok niej czczona by�a tak�e triada chtoniczna - b�stw panuj�cych nad podziemnym pa�stwem . zmar�ych. Wyobra�enia o �yciu pozagrobowym by�y szeroko rozwini�te u Etrusk�w i mia�y zdecydowanie ponury charakter. W grobowcach etruskich spotyka si� czasem postacie strasznych demon�w �mierci i m�k piekielnych, najgro�niejsze z nich to Charun i Tuchulcha. Religia etruska stosunkowo wcze�nie zacz�a podlega� wp�ywom obcym, zw�aszcza greckim. Etruskowie przyjmowali od Grek�w nowe b�stwa (np. Herkle = grecki Herakles) lub hellenizowali swych dawnych bog�w, tak np. Tinia przyj�� pewne cechy od Zeusa. Ostatnio odkryte �r�d�a rzucaj� nowe �wiat�o na wp�ywy fenickie na terenie etruskim. Om�wione we wst�pie trzy tabliczki z Pyrgi dotycz� dedykacji dokonanej ok. 500 r. p.n.e: przez w�adc� Caere imieniem Thefarie Velianas dla bogini fenickiej Asztarte. Z tekstu inskrypcji fenickiej wynika, �e Asztarte mia�a sw�j o�rodek kultu (prawdopodobnie �wi�tyni�) w Caere, kt�re uchodzi�o dotychczas za miasto etruskie silnie zhellenizowane. Najwi�cej oryginalnych cech religii etruskiej odnale�� mo�na w bardzo rozwini�tym systemie przepowiedni i interpretacji znak�w wr�ebnych. �wi�tynie etruskie wznoszono na wysokim miejscu z szerokim przedsionkiem, zwr�conym w kierunku wschodnim, z kt�rego mo�na by�o dobrze obserwowa� niebo. Za szczeg�lnie wr�ebne uchodzi�y pioruny. Interpretowano ich znaczenie w zale�no�ci od rejonu nieba, na kt�rym ukaza�a si� b�yskawica i miejsca. uderzenia pioruna na ziemi, wa�ny by� kszta�t i barwa b�yskawicy, a tak�e data wydarzenia. Etruskowie wyr�niali 11 rodzaj�w piorun�w, kt�re podlega�y w�adzy dziewi�ciu b�stw. Najwa�niejszy b�g nieba, Tinia, mia� do swej dyspozycji trzy rodzaje piorun�w. Jeszcze bardziej rozwin�y si� u Etrusk�w wr�by z wn�trzno�ci zwierz�t ofiarnych (haruspicia). Znaleziony w Piacenzy model w�troby ofiarnej z III w. p.n.e. dostarczy� wielu cennych wiadomo�ci o sposobie dokonywania tych wr�b. Model w�troby, na kt�rym wyr�niono 16 rejon�w nieba i 40 p�l odpowiadaj�cych wp�ywom 40 bog�w, por�wnywano z w�trob� ofiarnego zwierz�cia i na tej podstawie ustalano bardzo szczeg�owe przepowiednie. W tym systemie wr�b wida� wyra�nie wp�ywy wschodnie: znaleziono terakotowe modele w�tr�b wr�ebnych w pa�stwie Mari w p�nocnej Mezopotamii i w pa�stwie Hetyt�w. Rzymianie przyj�li od Etrusk�w przepowiednie na podstawie interpretacji wn�trzno�ci zwierz�t ofiarnych, dokonywali ich specjalni kap�ani haruspices. Tajemne nauki Etrusk�w, okre�lane mianem Etrusca disciplina., cieszy�y si� wielkim powa�aniem u Rzymian 'jeszcze w okresie cesarstwa, czego dowodz� rozporz�dzenia cesarza Klaudiusza z 47 r. n.e., nakazuj�ce wznowienie kszta�cenia m�odych arystokrat�w etruskich w zakresie tych "nauk". Sztuka etruska pozostawi�a wiele znakomitych dzie� wyr�- niaj�cych si� oryginalno�ci�, subtelno�ci� przedstawienia postaci ludzkich i zwierz�cych oraz pi�knem barw. Czo�owe osi�gni�cia artyst�w etruskich przypadaj� na wiek VI p.n.e. �wi�tynie by�y budowane z drzewa, co t�umaczy stosunkowo ci�kie proporcje tych budowli. Zdobiono je licznymi pos�gami z terakoty, tzn. wypalanej gliny, umieszczanymi tak�e na dachach budowli sakralnych. W dziedzinie rze�by stali si� Etruskowie mistrzami najwy�sze j miary. Pos�gi ich zadziwia j� znakomitym uchwyceniem scen w ruchu (np: postacie tancerzy i tancerek), �ywo�ci� i realizmem. W VI w. s�awny by� w ca�ej Italii etruski rze�biarz Wulka z Wej�w, jemu to powierzy� kr�l Tarkwiniusz wykonanie pos�g�w dla �wi�tyni Jowisza na rzymskim Kapitolu. Etruskowie s�yn�li r�wnie� z artystycznych wyrob�w z br�zu, rozwin�li rze�b� portretow� oraz wyrabiali drobne figurki i przedmioty z br�zu lub terakoty. Zar�wno du�e postacie m�czyzn i kobiet na sarkofagach, jak i drobne pos��ki cechuje realizm, doskona�a zdolno�� podpatrzenia �ycia, sk�onno�� do przedstawiania tak�e cech ujemnych odtwarzanych postaci, co charakteryzuje zw�aszcza p�niejsz� sztuk� etrusk� (np. s�ynna rze�ba sarkofagowa oty�ego arystokraty etruskiego z II w. p.n.e.). W sztuce etruskiej cz�sto odtwarzane s� postacie kobiece - same lub w towarzystwie m�czyzny, np. pary ma��e�skie na sarkofagach. Kobiety przedstawiane s� w scenach obrazuj�cych uczty,. na kt�rych le�� obok m�czyzn (obyczaj ten uwa�any by� przez Rzymian za "niemoralny"), a tak�e w scenach r�nych zabaw i rozrywek. Wiele danych �e sztuki potwierdza informacje �r�de� literackich o wysokiej pozycji spo�ecznej kobiety etruskiej. Jej rola przypomina raczej sytuacj� kobiety w kulturze egejskiej na Krecie ni� t�, jaka przypad�a kobietom w spo�ecze�stwie klasycznym greckim i rzymskim. Etruskowie w swej sztuce ch�tnie odtwarzali pi�kno przyrody, co znajduje wyraz zw�aszcza w malarstwie, cz�sto przedstawiali r�wnie� postacie zwierz�t. Ich dzie�em s� s�ynne pos�gi wilczycy oraz p�niejsze chronologicznie fantastyczne chimery. Malarstwo etruskie znane nam jest dzi�ki doskonale zachowanym zabytkom w grobowcach. Etruskowie starali si� na nich wyobrazi� wszystko to, co zmar�y lubi� za �ycia, a wi�c np. obrazy polowa�, uczt, ta�c�w itp. Przedstawiano r�ne sceny zwi�zane ze sob� tematycznie, obrazy etruskie cechuje ponadto oryginalne operowanie zestawami kolor�w. Sztuka etruska, wywar�a przemo�ny wp�yw na ni�ej stoj�ce cywilizacyjnie plemiona Italik�w. Przyj�y one od Etrusk�w nie tylko ich kultur�, ale tak�e za ich po�rednictwem przyswoi�y sobie pierwsze elementy kultury greckiej. Trwa�o�� wp�yw�w politycznych i cywilizacyjnych Etrusk�w mo�na obserwowa� na przyk�adzie dziej�w Rzymu, kt�ry zawdzi�cza� im znacznie wi�cej ni� sk�onni byli przyzna� sami Rzymianie. 2. Pocz�tki miasta-pa�stwa Rzymu Powstanie Rzymu wed�ug tradycji Problem powstania rzymskiej civitas, miasta-pa�stwa, jest jednym z najbardziej dyskutowanych w nauce. Ostatnie lata przynios�y szczeg�lne o�ywienie na tym niezwykle trudnym odcinku bada�. Wysi�ek uczonych z r�nych narod�w, zw�aszcza na polu archeologii i interpretacji historycznej jej zabytk�w, wni�s� wiele nowego cennego materia�u i sk�ania� do zmiany dotychczasowych wyobra�e� szczeg�lnie je�li chodzi o chrono- logi� wczesnej historii Rzymu. Sami Rzymianie opierali swoje wyobra�enia o pocz�tkach "wiecznego miasta" na literackich wersjach tradycji, utrwalonej w czasach Augusta w pracach historycznych Liwiusza i Dionizjusza z Halikarnasu oraz w dzie�ach poetyckich, w�r�d kt�rych szczeg�ln� rol� odegra�a Eneida Wergiliusza, Autorzy rzymscy starali si� odtworzy� najdawniejsze dzieje swego pa�stwa z najdrobniejszymi szczeg�ami, d��eniem ich by�o tak�e �cis�e okre�lenie daty za�o�enia miasta. Staro�ytni czynili r�ne pr�by zestawienia chronologii rzymskiej z greck�, opart� na olimpiadach. Trudno�� sprawia�o zw�aszcza obliczenie okresu mi�dzy legendarnym przybyciem Eneasza po upadku Troi (1180 r. p.n.e.), a za�o�eniem Rzymu. Wed�ug wersji Wergiliusza Rzym zosta� za�o�ony w roku 848 p.n.e., Timajos ustali� t� dat� na 814 r. p.n.e. uwa�aj�c, �e jednocze�nie powsta�y Rzym i Kartagina. Fabiusz Piktor ; proponowa� rok 748, t� chronologi� przyj�� Dionizjusz z Halikarnasu, Cincius Alimentus s�dzi�, �e Rzym powsta� w roku ?29/728 p.n.e. Zaproponowana przez M. Terencjusza Warrona (I w. p.n.e.) data za�o�enia Rzymu