11744
Szczegóły |
Tytuł |
11744 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
11744 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 11744 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
11744 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
METAFORY POLITYKI
METAFORY POLITYKI
pod redakcjš naukowš
Bohdana Kaczmarka
DOM
WYDAWNICZY
Publikacja dofinansowana przez Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych
Uniwersytetu Warszawskiego przy wsparciu Fundacji Politeja"
Projekt okładki: Andrzej Kalinowski
Biblioteka WDiNP UW
'iiniiiiiiifiif
Redakcja: Halina Maczunder
Ś Ś ŚŚ ŚiŚ
1098016303
Korekta: zespół
Copyright by Bohdan Kaczmarek, Authors and Dom Wydawniczy ELIPSA,
Warszawa 2001
ISBN 83-7151-391-7
Dom Wydawniczy ELIPSA
Spis treci
Wstęp (Bohdan Kaczmarek) 9
1. Olgierd Cetwiński, Mirosław Karwat Polityka jako homeostat 17
2. Mirosław Karwat Polityka jako skoncentrowany wyraz ekonomiki 27
1. Dialektyczny charakter zależnoci 28
2. Pierwotna determinacja ekonomiczna 31
3. Wyraz skoncentrowany 34
4. Autonomia i immanentne mechanizmy polityki 38
5. Wtórny wpływ polityki na gospodarkę 39
6. Ideologiczne zaporedniczenie zależnoci 41
7. Bilans współzależnoci 42
3. Bohdan Kaczmarek Polityka jako artykulacja interesów 45
1. Interes 46
2. Interes obiektywny 52
3. Sprzecznoć i konflikt interesów 57
4. Interesy całoci a interesy częci 60
5. Artykulacja interesów 63
6. Polityka jako społeczna przestrzeń artykulacji interesów 75
4. Sebastian Kozłowski Polityka jako tworzenie historii i historyczna
koniecznoć 81
5. Tadeusz Klementewicz Polityka jako sztuka rozwišzywania zadań
ryzykownych 97
1. Czynniki ryzyka w polityce 98
2. Czynniki sterowalne i niesterowalne w działalnoci politycznej 100
3. Ryzyko a wielkoć polityka 103
4. Historia osšdzi albo nie osšdzi 106
6. Bronisław Gołębiowski Polityka jako kultura 109
7. Lech Szczegóła Polityka jako fałszywa wiadomoć 117
8. Maria Urban Polityka jako alienacja 127
9. Bronisław Gołębiowski Polityka jako cišgłoć i zmiana pokoleń 135
10. Tadeusz Bodio Polityka jako metafora romantyczna 141
1. Uwagi wstępne 141
2. Romantyzm polityczny problemy konceptualne 142
5
3. Romantyzm - nade wszystko metafora polityczna 143
4. Język metafory politycznej romantyzmu 145
5. Metafory romantycznej polityki 147
6. Teologia polityczna romantyzmu 150
7. Metafora romantyczna w polityce transformacji 152
11. Lech Szczegóła Polityka jako instytucjonalizacja idei 155
12. Makary Krzysztof Stasiak Polityka jako twórczoć 161
13. Jerzy Szczupaczyński Polityka jako proces rywalizacji i współpracy elit ... 169
14. Lucyna Roszyk Polityka jako przywództwo 177
15. Mirosław Kaiwat Polityka jako kłopotliwe zobowišzanie 185
1. Pojęcie zobowišzania 186
2. ródła i okolicznoci powstawania zobowišzań 186
3. Obietnica i przysięga jako forma zacišgania zobowišzań 189
4. Rodzaje zobowišzań podmiotów polityki 190
5. Społeczne funkcje zobowišzań 191
6. Zobowišzanie jako czynnik więziotwórczy (władza obietnic") 191
7. Skrępowanie i rozdwojenie 192
8. Polityk jako zakładnik" 193
9. Warunki realnoci i egzekwowalnoci" zobowišzań 194
10. Dynamika zobowišzań 195
16. Mirosław Karwat Polityka jako problem zaufania 199
1. Istota, przesłanki i granice zaufania 199
2. Znaczenie zaufania we współżyciu ludzi i w polityce 202
17. Mirosław Karwat Polityka jako sprawdzian wiarygodnoci 209
1. Kryteria, warunki i granice wiarygodnoci 209
2. Wiarygodnociowy styl uczestnictwa i przywództwa 215
3. Siła uprzedzeń, złudzeń i chciejstwa 217
4. Manipulatorska taktyka pseudowiarygodnoci 222
18. Mirosław Karwat Polityka jako dylemat spolegliwoci i wiarolomstwa .... 229
1. Spolegliwoć 230
2. Lojalnoć i nielojalnoć 232
3. Solidarnoć 236
4. Wiernoć (nie)wzajemna 238
5. Zdrada 239
6. Wiarołomstwo 242
7. Wybiórcza przewidywalnoć i spolegliwoć 245
8. Gotowoć do wiarołomstwa i pokusa zdrady jako atrybut polityki
pragmatycznej i realistycznej 247
19. Piotr Łukomski Polityka jako powołanie do odpowiedzialnoci 253
20. Piotr Łukomski Polityka jako religia i wištynia władzy 261
21. Franciszek Gołembski Polityka jako eschaton 269
22. Piotr Łukomski Polityka jako fiasko człowieka 277
Metaphors of Politic
Contents
Introduction (Bohdan Kaczmarek) 9
1. Olgierd Cewiński, Mirosław Karwat Politics as a homeostat 17
2. Mirosław Karwat Politics as concentrated expression of economics 27
1. The dialectical naturę of dependence 28
2. The original economic determination 31
3. Concentrated expression 33
4. Autonomy and the immanent mechanisms of politics 38
5. Secondary impact of politics on economy 39
6. Ideological intermediation of dependence 41
7. A balance of interdependence 42
3. Bohdan Kaczmarek Politics as an articulation of interests 45
1. Interest 46
2. Objective interest 52
3. Contradiction and conflict of interest 57
4. The interests of the whole versus the interests of a part 60
5. The articulation of interests 63
6. Politics as a social area for the articulation of interests 75
4. Sebastian Kozłowski Politics as the creation of history and a historie
necessity 81
5. Tadeusz Klementewicz Politics as an art of soMng risky problems 97
1. Risk factors in politics 98
2. Factors in political activities amenable to steering or otherwise 100
3. Risk and politicians' stature 103
4. History will, or will not, judge 106
6. Bronisław Golębiowski Politics as culture 109
7. Lech Szczegóła Politics as false awareness 117
8. Maria Urban Politics as alienation 127
9. Bronisław Gołębiowski Politics as continuity and the exchange
of generations 135
10. Tadeusz Bodio Politics as a romantic metaphor 141
1. Preliminary remarks 141
2. Political romanticism - conceptual problems 142
3. Romanticism - political metaphor, above all 143
4. The language of political metaphor of romanticism 145
5. Metaphors of romantic politics 147
6. Political theology of romanticism 150
7. Romantic metaphor in transition politics 152
11. Lech Szczegóła Politics as the institutionalisation of ideas 155
12. Makary Krzysztof Stasiak Politics as creativity 161
13. Jerzy Szczupaczyński Politics as a process of competition and cooperation
between elites 169
14. Lucyna Roszyk Politics as leadership 177
15. Mirosław Karwat Politics as troublesome commitment 185
1. The concept of commitment 186
2. The sources and circumstances of making commitments 186
3. Promise and oath as a form of making commitments 189
4. Types of commitments of the subjects of politics 190
5. Social functions of commitments . Ł 191
6. Commitments as bond-generating factors (the power of promises") 191
7. Hindrance and split personality 192
8. The politician as a hostage" 193
9. The conditions for the reality and enforcebility" of commitments 194
10. The dynamics of commitments 195
16. Mirosław Karwat Politics as an issue of trust 199
1. The essence, premises and limits of trust 199
2. The significance of trust for social intercourse and politics 202
17. Mirosław Karwat Politics as a test of credibility 209
1. The criteria, conditions and limits of credibility 209
2. Credible style of participation and leadership 215
3. The force of prejudice, illusion and wishful thinking 217
4. Manipulatory tactics of pseudo-credibility 229
18. Mirosław Karwat Politics as a dilemma between reliability and treachery . 222
1. Reliability .230
2. Loyalty and disloyalty 232
3. Solidarity 236
4. Mutual faithfulness (and otherwise) 238
5. Betrayal 239
6. Apostasy 242
7. Selective predictability and reliability 245
8. Readiness to commit apostasy and the temptation to betray as an
attribute of pragmatic and realistic politics 247
19. Piotr Łukomski Politics as a calling for responsibility 253
20. Piotr Łukomski Politics as religion and a tempie of power 261
21. Franciszek Gołembski Politics as eschaton 269
22. Piotr Łłukomski Politics as man's fiasco 277
Bohdan Kaczmarek
Wstęp
Polityka jest zjawiskiem wielowymiarowym i wieloaspektowym, różne sš oblicza
polityki. W konsekwencji istnieje także rozmaitoć teorii, koncepcji, sposobów anali-
zowania, wyjaniania i interpretowania politycznej sfery życia społecznego, będšcych
z jednej strony odzwierciedleniem złożonego charakteru zjawiska, z drugiej różnorod-
noci szkół, kierunków badawczych, przyjmowanych założeń filozoficzno-wiatopoglš-
dowych, teoretycznych i metodologicznych. Polityka jest tym obszarem, czy pokładem
rzeczywistoci społecznej, w którym ogniskujš się uwikłania ideologiczne i konflikty
interesów społecznie doniosłych. Poznanie polityki jest w szczególny sposób samopo-
znaniem. W większym stopniu jeszcze niż poznanie innych zjawisk społecznych, znaj-
duje się pod przemożnym wpływem wartociowania, od którego uwolnienie się, jak
to wykazujš podejmowane próby, zawsze jest relatywnie niepełne, a zdaniem niektó-
rych z góry skazane na niepowodzenie, pozorne i iluzoryczne.
Zwłaszcza we współczesnym, postmodernistycznym, niekiedy bezradnie eklektycz-
nym i jałowo powierzchownym, choć błyskotliwym, a nie tylko pluralistycznym klima-
cie intelektualnym, wieloć paradygmatów interpretacji polityki daje o sobie znać szcze-
gólnie wyranie. Wiele z tradycyjnych i uniwersalnych uogólnień teoretycznych zostało
zakwestionowane, czasami tylko powierzchownie i koniunkturalnie odrzucone lub
otoczone płynšcš z politycznej poprawnoci zmowš milczenia. Na ich miejsce za nie
pojawiły się nowe propozycje, o których można byłoby powiedzieć, że zdołały zago-
spodarować w przekonujšcy sposób istniejšcš wieloć poglšdów i historycznych do-
wiadczeń oraz zaproponować rozwišzania teoretyczne mogšce stanowić próbę inspi-
rujšcej nowej syntezy. Choćby po to, by dyskusja mogła rozwijać się nadal, przekraczajšc
dotychczasowe demarkacyjne różnice i prowadzšc do przezwyciężenia starych i w re-
zultacie okrelenia nowych sposobów interpretacji polityki.
Pewien stopień zwštpienia i zniechęcenia dla teoretycznego wyjaniania rzeczywi-
stoci społecznej nie dotyka tylko nauk politycznych, nie dotyka także ich tylko w Poi-
sce1. Debata o kondycji ponowoczesnej nauki obejmuje wiele dziedzin wiedzy, z pev
nociš głębia i wielostronnoć przemian zachodzšcych w sferze polityki i jej społec;
nym, kulturowym i ekonomicznym kontekcie do takiej debaty skłaniajš szczególni!
Z tej sytuacji można wycišgać wnioski pesymistyczne i optymistyczne. Pesymistyc;
ne, bo niezaspokojona tęsknota za uniwersalnš teoriš, potrzebnie motywujšcš każd
teoretycznš refleksję, bezpiecznie porzšdkujšcš i dajšcš pewne oparcie i klarown
kryteria, wydaje się być trwałym składnikiem naukowej wiadomoci, także w tyr
sensie, że nie należy spodziewać się jej rychłego zaspokojenia, choćby przejciowe
Optymistyczne, bo taka sytuacja zmusza do refleksji, stwarza warunki do dyskusji i ir
telektualnych eksperymentów, inspiruje przekraczanie granic teoretycznych i metodc
logicznych, a także konwencjonalnie ukształtowanych ram różnych dyscyplin naul
i dziedzin wiedzy. Stwarza szansę dla nowych oglšdów rzeczy i poszukiwań. Wyzwš
la z różnych dotšd rozpoznanych postaci psychicznych więzień i platońskich jaskir
co nie znaczy, że nie oferuje, czasami powabnie, nowych.
Z takich, skrótowo ujętych przesłanek zrodziła się idea, by wykorzystać w teore
tycznych analizach polityki narzędzie nieco mniej, niż klasyczny model zobowišzujš
ce, jakim sš metafory i spróbować w ten sposób zorganizować przeglšd kluczowycl
problemów badania polityki. Zamysł ten opierał się na hipotezie zakładajšcej, że sko
ro polityka jest zjawiskiem wielowymiarowym i wieloaspektowym, to może będzie in
teresujšce owietlić jš z różnych punktów widzenia wychodzšcych z ujęcia różnycl
wymiarów i aspektów polityki w taki sposób, jakby to one włanie były jej istotš. Co
co w klasycznej interpretacji jawiło się jako aspekt, parametr, jedno z wielu uwarun
kowań, niekiedy uboczny problem, można potraktować jako kwestię zasadniczš, kon
stytutywnš dla zjawiska, w konsekwencji wyolbrzymić jš i zgeneralizować do poziomi
sedna rz.&C7y i przez ten pryzmat spojrzeć na całoć zjawiska.
Pomysł nie jest oryginalny. Podobny sposób narracji znaleć można w różnych
dziedzinach nauki, także w naukach politycznych, socjologii i filozofii polityki. Tyrr
niemniej, co innego recenzować cudze wysiłki w tym względzie, co innego za spró-
bować zmierzyć się z takim zadaniem samodzielnie, nawet przy pełnej wiadomoci
słaboci i ograniczeń, choćby płynšcych z dotychczasowych przyzwyczajeń, stanu wła-
snej wiedzy i kompetencji, czy też koniecznoci wyboru różnych skojarzeń i analogii
polityki sporód tych, które podpowiada wyobrania i lektura.
Poza tym nie chodziło o dokonanie przeglšdu idei, którymi żywiła się bogata hi-
storia myli politycznej, lecz opisanie przynajmniej niektórych problemów mogšcych
być inspiracjš dla uogólnienia o charakterze teoretycznym, w intencjach bardziej uni-
wersalnym i skłaniajšcym do postawienia, choćby porednio, pytania o możliwoć
przekształcenia metafory w bardziej naukowo doprecyzowanš postać teoretycznego
modelu.
Metaforę rozumieć można w różny sposób. Jeli słownikowo ujšć problem, to ko-
jarzy się ona z obrazowaniem znaczenia jednych wyrazów poprzez odwołanie się do
innych, z przenoniš i przeniesieniem. Bliskoznacznymi pojęciami sš metonimia po-
1 Zob. np. A. Wakiewicz Interpretacja teorii politycznej, Warszawa 1998, R.E. Goodin, P. Pettit (red.)
Przewodnik po współczesnej filozofii politycznej", Warszawa 1998.
10
legajšca na zastšpieniu nazwy rzeczy (cechy, czynnoci) przez nazwę innej, lecz zbli-
żonej do poprzedniej stosunkiem przyczyny do skutku, częci do całoci, zawartoci
do zawierajšcego, inaczej okrelana jako zamiennia, czy peryfraza oraz synegdocha
i ironia. Synegdocha oznacza okrelenie całoci przez częć, częci przez CatoĆ, ro-
dzaju przez gatunek, gatunku przez rodzaj, przedmiotu przez materiał, interpretację,
rozumienie czego w pewien sposób. Ironia za obok znaczenia ukrytej drwiny, uta-
jonego szyderstwa, złoliwoci zawartej w wypowiedziach ma też niezwykle ciekawe
platońskie znaczenie udawanej niewiedzy2.
Tytułujšc niniejszy zbiór autorskich opracowań Metafory polityki" mielimy na my-
li szerokie rozumienie metafor jako szczególnego rodzaju figur konceptualnych po-
zwalajšcych analizować zjawiska poprzez odwołanie się do wybranych jego aspektów
i przejawów oraz skoncentrowanie istoty zjawisk w tak zgeneralizowanych ich aspek-
tach. Z tego punktu widzenia szczegółowe różnice pomiędzy rodzajami figur styli-
stycznych nie miały istotnego znaczenia i wszystkie one umownie zawierały się w okre-
leniu metafora.
Jednoczenie traktowalimy metafory jako narzędzia o charakterze metodologicz-
nym a nie stylistycznym. W naszych tekstach poezji trudno będzie się dopatrzyć,
a i lekkoć języka naukowego zawsze ustępuje literackiej. Chodziło nam o pewien
sposób analizy polityki, który akcentuje możliwoć formułowania hipotez niekiedy
częciowo intuicyjnych i spekulatywnych, jednak rokujšcych nadzieję na dalszy roz-
wój w zgodzie z kanonami nauki, a zarazem pobudzajšcy do dalszych badań i reflek-
sji. Jeli polityka jest wielowymiarowa i wieloaspektowa, jeli jest kilkoma rzeczami
jednoczenie, to analizowanie jej poprzez mylenie obrazami, poprzez konstruowanie
schematów heurystyćznych, znajdowanie kluczowych odniesień może dawać w rezul-
tacie pewne przybliżenie wiedzy prawdziwej.
Odwołanie się do metafory jako narzędzia analizy nie musi oznaczać akceptacji
poglšdów sprowadzajšcych różne formy życia społecznego i poznania w ogóle jedy-
nie do języka, przedstawień, symboli i narracji. Nie musi prowadzić do kwestionowa-
nia możliwoci poznania prawdziwego, w takim znaczeniu, w jakim to pojmował pa-
radygmat nauki nowoczesnej. Oznacza natomiast opowiedzenie się za poszerzeniem
instrumentarium metodologicznego teoretycznej refleksji nad politykš o nowe inter-
pretacje i służšce temu narzędzia, w tym metafory. Można zresztš nawet dojrzałe
modele teoretyczne potraktować jako specjalny typ metafor, spełniajšcy w większym
stopniu kryteria1 cisłoci, zupełnoci, niesprzecznoci, precyzji, potwierdzalnoci, we-
ryfikowalnoci, logiki itd. W tym ujęciu każdy model byłby zarazem metaforš. Z ko-
lei metafora stawałaby się modelem, po spełnieniu włanie tych dodatkowych jako-
ciowych i empirycznych kryteriów.
Jeli więc dopatrywać się w tytule postmodernistycznych inspiracji, to raczej płynš
one z wczesnego postmodernizmu, z potrzeby wzbogacenia paradygmatu nauki po-
zytywnej, niż z zafascynowania skrajnym subiektywizmem. Polityka, jak i inne zjawi-
,ska społeczne wymaga owietlania z różnych stron i wiatłem o różnej częstotliwoci.
Por. Słownik wyrazów obcych PWN, Warszawa 1995 oraz Słownik wyrazów obcych W. Kopalińskiego,
Warszawa 1994.
11
sce1. Debata o kondycji ponowoczesnej nauki obejmuje wiele dziedzin wiedzy, z pew-
nociš głębia i wielostronnoć przemian zachodzšcych w sferze polityki i jej społecz-
nym, kulturowym i ekonomicznym kontekcie do takiej debaty skłaniajš szczególnie.
Z tej sytuacji można wycišgać wnioski pesymistyczne i optymistyczne. Pesymistycz-
ne, bo niezaspokojona tęsknota za uniwersalnš teoriš, potrzebnie motywujšcš każdš
teoretycznš refleksję, bezpiecznie porzšdkujšcš i dajšcš pewne oparcie i klarowne
kryteria, wydaje się być trwałym składnikiem naukowej wiadomoci, także w tym
sensie, że nie należy spodziewać się jej rychłego zaspokojenia, choćby przejciowo.
Optymistyczne, bo taka sytuacja zmusza do refleksji, stwarza warunki do dyskusji i in-
telektualnych eksperymentów, inspiruje przekraczanie granic teoretycznych i metodo-
logicznych, a także konwencjonalnie ukształtowanych ram różnych dyscyplin nauki
i dziedzin wiedzy. Stwarza szansę dla nowych oglšdów rzeczy i poszukiwań. Wyzwala
z różnych dotšd rozpoznanych postaci psychicznych więzień i platońskich jaskiń, co
nie znaczy, że nie oferuje, czasami powabnie, nowych.
Z takich, skrótowo ujętych przesłanek zrodziła się idea, by wykorzystać w teore-
tycznych analizach polityki narzędzie nieco mniej, niż klasyczny model zobowišzujš-
ce, jakim sš metafory i spróbować w ten sposób zorganizować przeglšd kluczowych
problemów badania polityki. Zamysł ten opierał się na hipotezie zakładajšcej, że sko-
ro polityka jest zjawiskiem wielowymiarowym i wieloaspektowym, to może będzie in-
teresujšce owietlić jš z różnych punktów widzenia wychodzšcych z ujęcia różnych
wymiarów i aspektów polityki w taki sposób, jakby to one włanie były jej istotš. Co,
co w klasycznej interpretacji jawiło się jako aspekt, parametr, jedno z wielu uwarun-
kowań, niekiedy uboczny problem, można potraktować jako kwestię zasadniczš, kon-
stytutywnš dla zjawiska, w konsekwencji wyolbrzymić jš i zgenerałizować do poziomu
sedna rzeczy i przez ten pryzmat spojrzeć na całoć zjawiska.
Pomysł nie jest oryginalny. Podobny sposób narracji znaleć można w różnych
dziedzinach nauki, także w naukach politycznych, socjologii i filozofii polityki. Tym
niemniej, co innego recenzować cudze wysiłki w tym względzie, co innego za spró-
bować zmierzyć się z takim zadaniem samodzielnie, nawet przy pełnej wiadomoci
słaboci i ograniczeń, choćby płynšcych z dotychczasowych przyzwyczajeń, stanu wła-
snej wiedzy i kompetencji, czy też koniecznoci wyboru różnych skojarzeń i analogii
polityki sporód tych, które podpowiada wyobrania i lektura.
Poza tym nie chodziło o dokonanie przeglšdu idei, którymi żywiła się bogata hi-
storia myli politycznej, lecz opisanie przynajmniej niektórych problemów mogšcych
być inspiracjš dla uogólnienia o charakterze teoretycznym, w intencjach bardziej uni-
wersalnym i skłaniajšcym do postawienia, choćby porednio, pytania o możliwoć
przekształcenia metafory w bardziej naukowo doprecyzowanš postać teoretycznego
modelu.
Metaforę rozumieć można w różny sposób. Jeli słownikowo ujšć problem, to ko-
jarzy się ona z obrazowaniem znaczenia jednych wyrazów poprzez odwołanie się do
innych, z przenoniš i przeniesieniem. Bliskoznacznymi pojęciami sš metonimia po-
1 Zob. np. A. Wakiewicz Interpretacja teorii politycznej, Warszawa 1998, R.E. Goodin, P. Pettit (red.)
Przewodnik po współczesnej filozofii politycznej", Warszawa 1998.
10
legajšca na zastšpieniu nazwy rzeczy (cechy, czynnoci) przez nazwę innej, lecz zbli-
żonej do poprzedniej stosunkiem przyczyny do skutku, częci do całoci, zawartoci
do zawierajšcego, inaczej okrelana jako zamiennia, czy peryfraza oraz synegdocha
i ironia. Synegdocha oznacza okrelenie całoci przez częć, częci przez całoć, ro-
dzaju przez gatunek, gatunku przez rodzaj, przedmiotu przez materiał, interpretację,
rozumienie czego w pewien sposób. Ironia za obok znaczenia ukrytej drwiny, uta-
jonego szyderstwa, złoliwoci zawartej w wypowiedziach ma też niezwykle ciekawe
platońskie znaczenie udawanej niewiedzy2.
Tytułujšc niniejszy zbiór autorskich opracowań Metafory polityki" mielimy na my-
li szerokie rozumienie metafor jako szczególnego rodzaju figur konceptualnych po-
zwalajšcych analizować zjawiska poprzez odwołanie się do wybranych jego aspektów
i przejawów oraz skoncentrowanie istoty zjawisk w tak zgeneralizowanych ich aspek-
tach. Z tego punktu widzenia szczegółowe różnice pomiędzy rodzajami figur styli-
stycznych nie miały istotnego znaczenia i wszystkie one umownie zawierały się w okre-
leniu metafora.
Jednoczenie traktowalimy metafory jako narzędzia o charakterze metodologicz-
nym a nie stylistycznym. W naszych tekstach poezji trudno będzie się dopatrzyć,
a i lekkoć języka naukowego zawsze ustępuje literackiej. Chodziło nam o pewien
sposób analizy polityki, który akcentuje możliwoć formułowania hipotez niekiedy
częciowo intuicyjnych i spekularywnych, jednak rokujšcych nadzieję na dalszy roz-
wój w zgodzie z kanonami nauki, a zarazem pobudzajšcy do dalszych badań i reflek-
sji. Jeli polityka jest wielowymiarowa i wieloaspektowa, jeli jest kilkoma rzeczami
jednoczenie, to analizowanie jej poprzez mylenie obrazami, poprzez konstruowanie
schematów heurystyćznych, znajdowanie kluczowych odniesień może dawać w rezul-
tacie pewne przybliżenie wiedzy prawdziwej.
Odwołanie się do metafory jako narzędzia analizy nie musi oznaczać akceptacji
poglšdów sprowadzajšcych różne formy życia społecznego i poznania w ogóle jedy-
nie do języka, przedstawień, symboli i narracji. Nie musi prowadzić do kwestionowa-
nia możliwoci poznania prawdziwego, w takim znaczeniu, w jakim to pojmował pa-
radygmat nauki nowoczesnej. Oznacza natomiast opowiedzenie się za poszerzeniem
instrumentarium metodologicznego teoretycznej refleksji nad politykš o nowe inter-
pretacje i służšce temu narzędzia, w tym metafory. Można zresztš nawet dojrzałe
modele teoretyczne potraktować jako specjalny typ metafor, spełniajšcy w większym
stopniu kryteria" cisłoci, zupełnoci, niesprzecznoci, precyzji, potwierdzalnoci, we-
ryfikowalnoci, logiki itd. W tym ujęciu każdy model byłby zarazem metaforš. Z ko-
lei metafora stawałaby się modelem, po spełnieniu włanie tych dodatkowych jako-
ciowych i empirycznych kryteriów.
Jeli więc dopatrywać się w tytule postmodernistycznych inspiracji, to raczej płynš
one z wczesnego postmodernizmu, z potrzeby wzbogacenia paradygmatu nauki po-
zytywnej, niż z zafascynowania skrajnym subiektywizmem. Polityka, jak i inne zjawi-
,ska społeczne wymaga owietlania z różnych stron i wiatłem o różnej częstotliwoci.
Por. Słownik wyrazów obcych PWN, Warszawa 1995 oraz Słownik wyrazów obcych W. Kopaiińskiego,
Warszawa 1994.
11
Dopiero integrujšc różne ujęcia mamy szansę zobaczyć obraz możliwie prawdziwy
i próbować formułować wnioski generalne. Na zdjęciu rentgenowskim człowiek wy-
glšda jak kociotrup, inny jego obraz zobaczymy promieniach podczerwieni, inny wy-
korzystujšc tomografię komputerowš, jeszcze inny, gdy przeprowadzimy różne bada-
nia laboratoryjne, jeszcze inaczej będziemy się postrzegać w wietle psychologicznych
badań osobowoci, czy malarskiego portretu. Każdy z tych obrazów jest jednoczenie
prawdziwy i nie jest prawdziwy, bo niepełny, bo aspektowy, jednostronnie skoncen-
trowany. Jednakże każdy jest niezbędny do zbudowania obrazu całoci, każdy jest
krokiem w kierunku wiedzy możliwie adekwatnej. Stosunkowo najlepsze rezultaty
może więc dawać badanie wielostronne, nałożenie różnych obrazów na siebie, skon-
struowanie ich przestrzennej syntezy. Każde zjawisko, w tym polityka występuje za-
wsze w okrelonym historycznie i sytuacyjnie kontekcie, poszczególne obrazy i me-
tafory będš lepiej lub gorzej ów zwišzek z kontekstem identyfikować i odsłaniać. Stšd
zawsze kluczowš sprawš będzie dobór teoretycznych modeli i metafor. Nawet najle-
piej dopracowana formalnie procedura badawcza żadnego badacza nie wyręczy z twór-
czego mylenia. Wiele domów powstaje z tej samej cegły, kunszt ich budowniczych
poznać można po ułożeniu cegieł i same cegły pozbawione konstrukcji sš tylko ru-
mowiskiem. Cegły też kiedy trzeba jednak wytworzyć, gdyż bez nich, a przynajmniej
bez ich wyobrażenia, konstrukcje nigdy nie powstanš.
Jest i jeszcze jeden aspekt sprawy. Jeli nasze mylenie o rzeczywistoci jest w znacz-
nym stopniu, jak chce G. Morgan, postrzeganiem jej nie tyle, jak jest, lecz widzeniem
go jako, jest myleniem lateralnym, metaforycznym, odbywa się nie po liniach pro-
stych lecz raczej przypomina pętle i sieci sprzężeń i skojarzeń, to jest w pewnym sen-
sie także ustanawianiem rzeczywistoci3. Polityka też jest w znacznym stopniu taka,
jak jš postrzegamy, jakš chcemy, żeby była, albo jaka się nam wydaje. Jeli z polity-
ki jestemy niezadowoleni, jeli ludzie sklasyfikowali jš sobie jako brudnš, fałszywš
i obcš, to w konsekwencji taka ona jest, a ludzie godzš się z takim jej obrazem i nie
dostrzegajš, że w zasięgu ich możliwoci jest uczynienie jš innš, bardziej podatnš na
społeczne potrzeby, bliższš i bardziej etycznš. Można i trzeba sobie wyobrażać lep-
szš politykę, warto również wyobrazić jš sobie gorszš, niż jest, by nie ulec jej blich-
trowi i wiedzieć co można i trzeba zmienić.
Na niniejsza ksišżkę złożyły się dwadziecia dwa opracowania przygotowane przez
czternastu autorów reprezentujšcych rodowisko filozofów, teoretyków, socjologów i psy-
chologów polityki aktualnie lub w przeszłoci zwišzanych z Zakładem Filozofii i So-
cjologii Polityki Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, kierowa-
nym obecnie przez prof. dr hab. Bronisława Gołębiowskiego, a w przeszłoci w różnych
organizacyjnych konfiguracjach przez prof. dr hab. Franciszka Ryszkę i prof. dr hab.
Artura Bodnara. Silnie jest też reprezentowane zwišzane bratnimi więzami z Warsza-
wš rodowisko politologów z Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Zielonej Górze.
Poszczególne ujęcia różniš się formš, założeniami metodologicznymi i teoretycz-
nymi, objętociš, sposobem interpretacji. Każde z nich ma autorski charakter, pre-
zentuje indywidualny sposób widzenia problemu. Nie sš wyrazem wspólnego poglš-
3 Zob. G. Morgan Obrazy organizacji, Warszawa 1997.
12
du autorów, choć znacznš częć sporód nich udało się wspólnie przedyskutować.
Niektóre opracowania majš postać eseju, wstępnej impresji na dany temat i zaryso-
wania wyjciowych hipotez, inne z kolei sš bardziej systematycznym wykładem zagad-
nień. Jedne starajš się odnieć do literatury i funkcjonujšcych w niej interpretacji, in-
ne z kolei prezentujš bardziej osobiste propozycje ich autorów; jedne zorientowane
sš bardziej strukturalistycznie i funkcjonalnie, inne sš ukierunkowane personalistycz-
nie. Wynika to zarówno z badawczego temperamentu osób będšcych uczestnikami
zespołu autorskiego, indywidualnych zainteresowań badawczych, jak i z charakteru
podejmowanych problemów, z których częć posiada ugruntowane zaplecze w postaci
rozwiniętych modeli teoretycznych, a częć znajduje się na etapie metafory w ci-
lejszym znaczeniu.
Taki stan rzeczy jest w znacznym stopniu zamierzony i nieunikniony, wynika przede
wszystkim z natury samego zamierzenia badawczego. Również dobór metafor jest
z pewnociš niepełny i dyskusyjny. Można tylko mieć nadzieję, że zapał współauto-
rów nie wyczerpie się i praca będzie mogła być kontynuowana, a życzliwe przedsię-
wzięciu władze Instytutu Nauk Politycznych i Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Poli-
tycznych Uniwersytetu Warszawskiego, finansujšce projekt ze rodków własnych oraz
sponsorzy będš zainteresowani jego kontynuacjš.
Kolejnoć prezentowanych metafor nie ma istotniejszego znaczenia, każda z nich
może być traktowana jako samodzielny problem.
Ksišżkę rozpoczyna wspólne opracowanie O. Cetwińskiego i M. Karwata analizu-
jšce politykę jako homeostat systemu społecznego. Ważnym elementem rozważań
w nim zawartych jest próba odpowiedzi na pytanie o status politycznej sfery życia
społecznego w stosunku do innych podsystemów makrosystemu politycznego, o to,
czy i na ile polityka ma własnš substancję.
Następnie M. Karwat podejmuje niezwykle istotny, aktualny i silnie uwikłany
w ideologiczne spory problem polityki jako skoncentrowanego wyrazu ekonomiki,
dowodzšc dialektycznego charakteru wzajemnych zależnoci polityki i ekonomiki i pod-
krelajšc, w kontekcie ignorowania przez niektórych znaczenia marksistowskiej ana-
lizy ekonomicznego uwikłania polityki, powinnoć uczonych, by nie kierowali się ko-
niunkturami ideologicznymi ani własnymi uprzedzeniami, lecz skrupulatnie odsiewali
ziarno od plew".
W artykule dotyczšcym artykulacji interesów staram się przedstawić przede wszyst-
kim, aczkolwiek nie jedynie, polski dorobek tego modelu analizy i wskazać na jego
aktualnoć, wyrażajšcš się m.in. w użytecznoci takiego podejcia do badania polity-
ki nie tylko w makrospołecznym wymiarze, lecz także na innych poziomach zorga-
nizowania życia społecznego. Kategoria interesu jest w tym ujęciu kluczowym zagad-
nieniem analizy polityki. Próbuję również zwrócić uwagę na przemieszczanie się
sfery polityki i wzrost podmiotowoci politycznej innych, niż tradycyjnie identyfikowa-
ne konglomeratów i struktur życia społecznego, zwłaszcza wielkich, globalnych kor-
poracji, których interesy sš coraz bardziej znaczšcym komponentem procesu poli-
tycznego.
Kolejne opracowanie autorstwa S. Kozłowskiego podejmuje zagadnienia histo-
rycznej determinacji polityki i warunków wiadomego kreowania historii przez czło-
13
wieka. Polityka jest badana jako tworzenie historii, z tej perspektywy analizowana jest
też historiozoficzna refleksja nad jej istotš.
T Klementewicz wychodzi w swoim studium od arystotelesowskiej metafory poli-
tyki jako sztuki działania w granicach istniejšcych możliwoci, zazwyczaj znanych do-
piero po podjęciu działania. Podkrela, iż istotš polityki jest ochrona życia ludzkiego
i przeciwdziałanie jego zagrożeniom, stšd m.in. błšd w polityce może niekiedy stać
się zbrodniš. Analizuje czynniki ryzyka politycznego i problem odpowiedzialnoci po-
lityków w tym kontekcie.
Relacje pomiędzy politykš a kulturš analizuje B. Gołębiowski. Kultura może być
nie tylko interpretowana jako kontekst, czy właciwoć polityki. Może też stanowić jej
rdzennš metaforę. Polityka ma też swojš specyficzna kulturę czy subkulturę okrela-
jšcš tożsamoć tej sfery życia społecznego.
Polityka może być postrzegana jako fałszywa wiadomoć. Polityka jest przy-
kładem platońskiej jaskini, która więzi ludzi w przestrzeni stereotypów i mitów. L.
Szczegóła nawišzuje m.in. do marksowskiego ujęcia wiadomoci fałszywej. Podkre-
la aktualnoć zjawiska współczenie, zwłaszcza w kontekcie rozwoju profesjonal-
nych i innowacyjnych technologicznie sposobów manipulowania wiadomociš spo-
łecznš.
Alienację jako istotę polityki charakteryzuje M. Urban. Polityka może kreować pod-
miotowoć człowieka, często jednak go reifikuje. Poprzez politykę dokonuje się alie-
nacja i dezalienacja człowieka.
Politykę można postrzegać przez pryzmat cišgłoci i zmiany pokoleń. Stšd szcze-
gólne znaczenie socjalizacyjnej funkcji polityki podkrela B. Gołębiowski.
Na trwałoć w polskiej tradycji mylenia o polityce i jej uprawiania opozycji ro-
mantyzmu i pozytywizmu zwraca uwagę T Bodio. Nawišzuje on do romantycznej te-
zy mówišcej, że poza interesami narody majš również duszę. Zwraca uwagę, że Pol-
ska dała wiatu wielu narcyzów lecz mało charyzmatyków politycznych, a romantyzm
w polityce nie powinien być mylony z romansem do niej". Uważa, że nie chodzi współ-
czenie o rugowanie romantyzmu ze społecznej wiadomoci lecz o jego dostrojenie
do nowych wyzwań cywilizacyjnych, o czym wiadczyć może żywotnoć sporu roman-
tyzmu i pozytywizmu także w okresie transformacji.
Politykę jako instytucjonalizacje idei analizuje L. Szczegóła. Mimo moralnej, kry-
tyki roli ideologii w dziejach jej zwišzek z politykš nie został zatarty. Choć polityka
współczenie jest przede wszystkim aktywnociš polegajšcš na korygowaniu sposobu
funkcjonowania instytucji i pozyskiwaniu dla nich społecznego poparcia, to rola idei
zaznacza się zwłaszcza wówczas, gdy warunki społeczne okrelajš możliwoć i ko-
niecznoć przebudowy systemu instytucji.
Na twórczy charakter polityki wskazuje M. Stasiak i dochodzi do wniosku, iż na-
leży także z tej niedocenianej perspektywy jš analizować. Zdolnoć do twórczego
działania powinna za być istotnym kryterium selekcji polityków.
J. Szczupaczyński podejmuje ważny aspekt polityki polegajšcy na kształtowaniu
norm i reguł samego procesu polityki. W tym kontekcie wykorzystujšc paradygmat
elitystyczny do wyjaniania polityki, analizuje warunki osišgania przez elity trwałego
konsensu na rzecz demokratycznej konsolidacji, co ma szczególne znaczenie zwłasz-
14
cza w warunkach społeczeństw realizujšcych strategię systemowej transformacji i sta-
nowi jšdro polityki w tych społeczeństwach.
Jako przywództwo ujmuje politykę L. Roszyk. Polityka może być postrzegana ja-
ko umiejętnoć przewodzenia, niezależnie od tego jaki rodzaj przywództwa mamy na
myli, w tym także technokratyczny, który charakteryzuje współczesne przywództwo
polityczne.
Na moralny i zobowišzaniowy charakter polityki zwraca uwagę M. Karwat. Jego
analizy wykraczajš swoja treciš i znaczeniem poza obszar polityki, zawierajš wiele
refleksji odnoszšcych się do stosunków międzyludzkich w ogóle. Jednoczenie podej-
mowane przez niego problemy zobowišzań, zaufania, wiarygodnoci, spolegliwoci,
wiarołomstwa, lojalnoci i zdrady sš kluczowe dla analizy samej polityki, zwłaszcza
współczenie, w czasach znaczšcych cinień i wyzwań moralnych wišżšcych się ze skalš
zmian społecznych, przewartociowań poglšdów ideowych i politycznych, kryzysu
identyfikacji, wallenrodycznych usprawiedliwień i politycznej meteopatii.
Ten wštek rozważań zamyka tekst P. Łukomskiego o polityce jako o powołaniu do
odpowiedzialnoci. Stwierdza on, iż rozumieć politykę jako powołanie do odpowie-
dzialnoci, to znaczy wskazać na taki oto jej sens: władza polityczna, Hobbesowski
Lewiatan, tylko wtedy posiada swojš rację bytu, gdy podejmuje i realizuje zadania na
takš włanie miarę, miarę Lewiatana.
Kolejne opracowanie tego autora odwołuje się do metafory polityki jako religii
i wištyni władzy. Polityka z lubociš sięga do różnych form sakralizacji władzy, dzie-
lenia wiata na polityczne sacrum i profanum, akcentowania swej tajemnicy, dystan-
su wobec nie wtajemniczonych i poddanych, do ceremoniału, kapłanów i innych in-
strumentów wywyższania i hierarchii.
Eschatologiczny wymiar polityki analizuje F. Gołembski. Podkrela znaczenie mitu
w polityce, w tym mitu stanu szczęliwoci i przekroczenia historii. Ideologie często
spełniajš rolę substytutu religii, a politycy pretendujš do roli kapłanów i proroków.
Rewolucyjny gwałt eschatologiczny" jest często motywem działania tych, którzy
postrzegajš siebie jako narzędzie Historii lub Opatrznoci.
Ksišżkę zamyka pesymistycznie zatytułowane opracowanie P. Łukomskiego o po-
lityce jako fiasku człowieka. Formułuje on w nim kluczowe pytania m.in. o to, czy
można uczynić człowieka bardziej moralnym wykorzystujšc w tym celu władzę i czy
nie jest tak, że istnienie polityki jest dowodem na nieistnienie człowieka, bo jest za-
wsze co niepokojšcego we władzy ludzi nad ludmi.
Tak przedstawia się układ Metafor polityki". Wielu pomysłów, także ze względów
technicznych i objętociowych, nie udało się zamiecić lub też zostały podjęte jedynie
w ograniczonym zakresie albo tylko pod okrelonym kštem. Należš do nich m.in. me-
tafory polityki jako problemu własnoci, jako reglamentacji wolnoci, jako walki
o władzę, jako transakcji, jako przemocy i dominacji, teatru, gry, rytuału, zderzenia
cywilizacji, czy biologicznej natury człow;eka. Niektóre z nich sš bardzo popularne,
jak np. utożsamianie polityki z problemem władzy, gdy tymczasem popularnoci owej
niekoniecznie towarzyszy stosowna wartoć eksplanacyjna. Stšd w pierwszej kolejno-
ci zajęlimy się tymi, które interpretowały politykę mniej konwencjonalnie. Do za-
gadnień tych mamy zamiar jednak powrócić.
15
Olgierd Cetwiński, Mirosław Karwat
Polityka jako homeostat systemu społecznego
Życie społeczne realizuje się w wielu zróżnicowanych formach i dziedzinach, z któ-
rych każda (gospodarka - jako sfera produkcji, wymiany, podziału i konsumpcji dóbr
materialnych, kultura symboliczna - jako sfera idei abstrakcyjnych, wyobrażeń, norm
i wzorców regulujšcych dšżenia ludzi i ich współżycie, sfera instytucji politycznych,
w tym prawnych) posiada pewnš swoistoć gatunkowš", zarówno jeli chodzi o typy
potrzeb i warunki ich zaspokojenia, jak i formy wyrazu, specyficzny język. Dlatego też
w analizie życia społecznego tak owocne zastosowanie znajduje analiza systemowa,
ujęcie społeczeństwa w kategoriach makrosystemu, który tworzš więzi między mniej
lub bardziej jednorodnymi podsystemami".
Zauważmy przy tym, że nie wszystkie dziedziny życia społecznego i formy aktyw-
noci ludzkiej posiadajš własnš, odrębnš substancję, jednorodne składniki. O ile względ-
nie jednorodne mogš się wydawać np. prawo, moralnoć, systemy religijne (tzn. reli-
gijne formy wiadomoci i więzi, często zinstytucjonalizowane, tworzšce wspólnoty
wyznaniowe i kocioły), sfera technologii produkcji, sfera noników informacji, sto-
sunki czysto" ekonomiczne, doktryna i praktyka pedagogiczna, o tyle łatwo zauwa-
żyć, iż polityka w zasadzie nie posiada takiej własnej, oddzielnej substancji. Jej mate-
riš sš wszak różnorodne potrzeby i więzi społeczne. Nie jest takš substancjš władza
(walka o władzę, jej sprawowanie, wysiłki na rzecz jej zachowania i utrwalenia), gdyż,
wbrew pozorom, jest to narzędzie, a nie treć i ródło polityki. Polityka, choć często
wymieniana jest obok innych sfer życia społecznego i traktowana jako wiat oddziel-
ny, istniejšcy sam w sobie i sam dla siebie, w rzeczywistoci jest niesamoistna: ma ra-
cję bytu i zajęcie" jedynie pod warunkiem, że wymagajš rozwišzania (i koordynacji
wysiłków) konkretne zadania społeczne: ekonomiczne, kulturowe, technologiczne.
Przyjrzyjmy się bliżej anatomii współzależnoci między ekonomikš, obyczajowo
ciš, moralnociš, religiš (czy w ogóle jakimkolwiek wiatopoglšdem), naukš, pra
wem, systemami poglšdów politycznych i praktykš politycznš - jako sferš panowania,
rzšdzenia i zarzšdzania. BIBLIOTEKA
Typy współzależnoci
We współzależnoci różnych sfer życia społecznego można wyróżnić następuj šo
typy relacji: genetycznš, strukturalnš, funkcjonalnš, motywacyjnš.
Zależnoć genetyczna polega na tym, że powstanie jednej dziedziny jest wynikien
funkcjonowania innej (odpowiednio: geneza okrelonych zjawisk w jednej sferze jes
rezultatem funkcjonowania innej sfery).
Zależnoć strukturalna polega na powišzaniu formy, kształtu, sposobu istnienia da
nej sfery z właciwociami, wymogami funkcjonowania innej.
Zależnoć funkcjonalna polega na uzależnieniu zdolnoci do działania, samoregu
lacji itd. w jednej sferze od spełnienia zapotrzebowania" ze strony innej.
Wreszcie zależnoć motywacyjnš charakteryzuje wiadome, zamierzone działanie
w jednej sferze na rzecz potrzeb, wymogów istniejšcych w innej, dšżenie do rozwiš-
zania rodkami danej sfery zadań innej sfery (np. problemów ekonomicznych rod-
kami prawnymi).
Z punktu widzenia tych kryteriów relację między ekonomikš a sferš pozaekono-
micznš oraz odpowiednio między politykš a sferš pozapolitycznš można syntetycznie
okrelić jak niżej.
Ekonomika jest genetycznie pierwotna w stosunku do sfer pozostałych, okrela je
strukturalnie (zakrelajšc ramy dla ich autonomii, porednio selekcjonujšc ich własne
formy i treci), warunkuje je pod względem funkcjonalnym - tzn. uzależnia od sie-
bie, wymusza na nich w tendencji adekwatnoć ich funkcjonowania do własnych po-
trzeb; zwišzek motywacyjny za polega na selekcji pozytywnej i negatywnej dšżeń (czyn-
nik zainteresowania, oceny zasobów, stopień uwolnienia od potrzeb elementarnych
na rzecz wyższych" itp.).
Relacje między politykš a pozostałymi sferami życia społecznego - takimi jak go-
spodarka i kultura symboliczna - można scharakteryzować następujšco. Polityka jest
w stosunku do nich:
* genetycznie wtórna (ta zależnoć odnosi się do tych sfer w ogóle; co nie wyklucza
faktów zrodzenia konkretnych zjawisk w sferach niepolitycznych przez politykę);
* strukturalnie pochodna (zaprogramowana w swym potencjalnym repertuarze),
lecz autonomiczna - na zasadzie samoregulacji, autoselekcji form;
* motywacyjnie służebna (lecz z zastrzeżeniem: istnieje autonomia motywacji po
litycznej czy też ideologiczno-politycznej, a także liczne jej anrynomie; możliwa
jest autotelizacja polityki, ideologizacja, instrumentalizacja wskutek ideologiza
cji lub pragmatyzacji co w skutkach społecznych prowadzi do alienacji polityki).
Ekonomika i polityka jako ramy porzšdku społecznego
Ekonomika jest dla sfer pozostałych obiektywnš podstawš. Podstawš, tzn. zarazem
podłożem, pożywkš" i determinatorem". Polityka za występuje w stosunku do nich jako
wyraziciel", przekanik" i aktywny regulator, a właciwie metaregulator.
Ekonomika steruje" własnš dziedzinš i pozostałymi sferami w trybie spontaniczno--
naturalnym, tzn. obiektywnie, żywiołowo, na zasadzie adaptatywnej, czyli w ten spo-
18
sób, że stymuluje pewne tendencje, ogranicza za inne w rozwoju sfer pozostałych,
wymusza - mimo wpływu czynnika przejciowej nieadekwatnoci oraz inercji - dosto-
sowanie ich form, struktur i funkcji do własnych wymogów. Istotnie, do koniecznoci
i możliwoci ekonomicznych stopniowo dostosowuje się moralnoć, obyczajowoć,
prawo, wiat wartoci duchowych (wyobrażeń i wierzeń religijnych, doktryn poznaw-
czych, pedagogicznych itd.), wreszcie, również wzorce ustrojowe i metody działania
politycznego.
Polityka natomiast jest w stosunku do sfer pozostałych regulatorem, a także sui ge-
neris metaregulatorem. W odróżnieniu od spontaniczno-naturalnego" charakteru od-
działywań ekonomiki na inne sfery, dla polityki charakterystyczne jest sterowanie in-
tencjonalne - wiadome kierowanie nimi.
Pod względem funkcjonalnym współzależnoć między politykš a sferami pozapo-
litycznymi jest wielowarstwowa.
Polityka jako funkcja społeczna
Z jednej strony, polityka jest odpowiedziš na zapotrzebowanie" powstałe w funk-
cjonowaniu gospodarki, moralnoci, systemu prawnego (pamiętajmy jednakże, iż
w większym stopniu prawo jest funkcjš polityki niż odwrotnie); w ich funkcjonowa-
niu z osobna, jak i w wymogach ich harmonizacji. Zatem polityka wyraża i niejako
obsługuje" gospodarkę, podporzšdkowana jest moralnoci (a raczej panujšcej ide-
ologii, której konkretny system moralny może być najwidoczniejszym wyrazem i głów-
nym rodzajem sankcji); respektuje, realizuje i dopełnia pozaprawnymi formami wpły-
wu zasady, reguły i okrelone normy (systemy) prawne. W tym sensie polityka jest -
łšcznie rzecz bioršc, choć inaczej w każdym przypadku - służebna względem sfer po-
zostałych.
Polityka jako regulator i metaregulator życia społecznego
Z drugiej strony, polityka występuje w stosunku do nich jako siła aktywnie regu-
latywna i kreatywna. Jest ona zarówno regulatorem, jak i metaregulatorem - gdyż to
ona nie tylko reguluje funkcjonowanie poszczególnych dziedzin (okrelona polityka
gospodarcza, wyznaniowa, owiatowa, prawna, kulturalna), ale również harmonizuje,
programuje, koordynuje ich współzależnoć; co więcej, to polityka (oczywicie, okre-
lona polityka okrelonego podmiotu - hegemona) sama definiuje i narzuca okrelo-
ny stopień upolitycznienia poszczególnych dziedzin (gospodarki, kultury, nauki, reli-
gii) oraz życia społecznego w całokształcie, zakres własnej ingerencji w to, co w swoim
rodowodzie nie musi być polityczne i mogłoby funkcjonować autonomicznie.
Funkcjonalnoć polityki względem niepolitycznych sfer życia społecznego realizuje
się przede wszystkim w ten sposób, że zostaje ona metaregulatorem życia społecznego:
Polityka jest układem organizujšcym społeczeństwo jako całoć, a więc jest zarazem płasz-
czyznš cierania się celów, wartoci, wysiłków i dšżeń społecznych wyrażajšcych potrzeby i in-
teresy polityczne, czyli odnoszšcych się do organizacji klas społeczeństwa oraz wyrażajšcych
19
interesy i potrzeby pozapolityczne, których zaspokojenie jest możliwe jedynie na gruncie ro:
wišzań obejmujšcych społeczeństwo jako całoć1.
W rezultacie polityka - choć sama nie miałaby racji bytu, gdyby nie była zdoln
wyrażać i rozwišzywać problemów społeczeństwa, zaczyna skupiać w swoim wewnętn
nym mechanizmie i w swoim własnym repertuarze warunki rozwišzywania tych prc
blemów, warunki istnienia społeczeństwa. Wtórnie uzależnia od siebie całokształt ży
cia społecznego:
Polityka stanowi względnie samoistnš dziedzinę życia społecznego, bez której nie może si
ono obyć. Odrębnoć tej sfery życia społecznego od innych jego dziedzin polega na tym, a
jest ona czynnikiem selekcjonujšcym dšżenia społeczne w skali całego społeczeństwa, tj. sta
nowišcym okrelone preferencje dšżeń i celów, a także organizujšcym te dšżenia2.
Jest to taki metaregulator, który pozwala wycisnšć" z systemu więcej niż zapew
niajš w swej autonomii i sprawnoci same w sobie poszczególne częci (odrębne sfe-
ry życia społecznego).
Nie znaczy to, że owa polityczna metaregulacja jest z natury swojej i zawsze bło-
gosławieństwem społecznym. Podsystem odpowiedzialny za równowagę społecznš
może wyrwać się spod kontroli" (gdy zabraknie ograniczników dla owej polityzacji),
może sam stać się zagrożeniem dla równowagi społecznej. Przykładem takiego nie-
bezpieczeństwa może być prymat polityki nad ekonomikš" tak pojęty, że staje się
czym więcej niż inżynieriš społecznš, staje się woluntaryzmem.
Wymogi dynamicznej równowagi społecznej
Równowaga społeczna" to zbiorcze pojęcie, którym posługujemy się tu dla ozna-
czenia systemowych przesłanek cišgłoci egzystencji społeczeństwa, które nie istnieje
inaczej, jak w ruchu i sprzecznociach swoich elementów.
Jest to kategoria względna, w dwojakim znaczeniu. Po pierwsze, w tym sensie, iż
jest ona wypadkowš równowagi w funkcjonowaniu wszystki