11106
Szczegóły |
Tytuł |
11106 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
11106 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 11106 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
11106 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Przedmowa
Drodzy bracia i siostry w Chrystusie.
Pozdrowienia w imieniu naszego Pana Jezusa! Znowu przychodzimy do was, oddaj�c w wasze r�ce seri� poselstw przekazanych przez T. Austina - Sparksa.
Jeste�my pewni, �e i tym razem zbierzecie wielkie duchowe plony z tych poselstw, kt�re zosta�y tak wiele lat temu przekazane na konferencji. Uwa�amy, �e nadal s� one �wie�e, zroszone �wie�o�ci� Ducha, i z pewno�ci� s� one "ziarnem zasianym aby wyros�o".
Czytelnik powinien znale�� si� w miejscu tego, kt�ry ucz�szcza na biblijne konferencje i czyta� t� ksi��k� z tego korzystnego punktu widzenia. Wielk� korzy�ci� b�dzie tak�e, je�eli czytelnik zanim zacznie czyta� t� ksi��k�, przeczyta z Listu do Hebrajczyk�w 1, 1-2 i 12,18-29.
Znaki interpunkcyjne u�yte w przepisywaniu tych poselstw z kasety magnetofonowej, nie s� �ci�le zgodne z regu�ami angielskiej gramatyki, lecz zosta�y u�yte, jak ufamy, aby u�atwi� odbi�r tych poselstw. Modl�c si� do Pana nie my�leli�my zbytnio o literackiej dok�adno�ci, lecz aby zawarto�� tych spotka� by�a zachowana i przekazana dalej pod pomazaniem Ducha �wi�tego.
W tych sesjach, gdzie "zgromadzi� si� Syjon" by� i jest zawarty "twardy pokarm". Jeste�my pewni, �e w tych s�owach, kiedy dzielono si� nimi po�r�d ludu Bo�ego, by�o zawarte wielkie potwierdzenie Ducha �wi�tego, gdy� jest to poselstwo mocnych s��w odno�nie tak bardzo potrzebnego pojmowania Chrystusa. Jest tu du�o powiedziane aby zach�ci�, wzmocni� i posili� cia�o Chrystusa, kiedy pod��a ono w prawdzie. Wy�cie podeszli do "g�ry Syjon". Jest tak�e wiele "wstrz�sania" w tych poselstwach "usuwanie tych rzeczy, jako tych kt�re zosta�y uczynione". I tak jak nasz brat powiedzia� wtedy do braci na konferencji, tak i my m�wimy do tych wszystkich, kt�rzy czytaj�: "B�d�cie gotowi na kryzys".
Wasi bracia w Chrystusie
Wst�p od wydawcy polskiego
Z rado�ci� przekazujemy w r�ce polskiego Czytelnika drug�ju� ksi��k� autorstwa brata T.Austina-Sparksa, w kt�rej chrze�cijanie szczerze pragn�cy pozna� Boga i Jego zamiar wzgl�dem Cia�a Chrystusowego - Ko�cio�a znajd� dla siebie wiele b�ogos�awionych wskaza� opartych na zawsze tej samej i nieustaj�cej prawdzie S�owa Bo�ego, kieruj�cego nasz� uwag� na Nowego Cz�owieka.
Zosta�y one przekazane przez brata Sparksa ju� 30 lat temu, ale nadal s� one pe�ne �wie�o�ci i tchnie z nich moc Ducha �wi�tego. Pragnieniem naszym jest to, aby nic nie uszczkn�� z tej mocy i si�y przekazu dlatego zdania s� zachowane w formie m�wionej. Pok�adamy ufno�� w Bogu, �e pozostawiaj�c przekaz z j�zyka angielskiego w formie w jakiej przekazali nam j� bracia, sprawiamy, �e Czytelnik b�dzie m�g� prawdziwie znale�� si� jako s�uchacz na konferencji, na kt�rej przemawia� brat T. Austin - Sparks.
�aska i pok�j od Boga Ojca i Pana Jezusa Chrystusa niech b�dzie z wami wszystkimi.
Rozdzia� 1 KRYZYS NASZYCH CZAS�W
Pami�tamy Panie, �e jest napisane: "Przem�wi� i zosta�o uczynione, rozkaza� i zosta�o utwierdzone". Przez s�owo Bo�e zosta�y stworzone niebiosa i ziemia. Nasz� modlitw� Panie jest to aby� zechcia� przem�wi� w dzia�aniach. Aby Twoje s�owo mog�o by� Twym Boskim dzia�aniem. Nie tylko s�owa Panie, lecz s�owa mocy - Boskie rozporz�dzenie, co� uczynione przez s�owo. Dokonaj tego w ten spos�b, w�a�nie teraz. W imieniu Pana Jezusa. Amen.
Sprawa, kt�r� Pan po�o�y� mi na sercu na te pierwsze poranne sesje odnosi si� do tego co przysz�o do nas i do czego my przyszli�my, dzi�ki przyj�ciu Pana Jezusa. Na t� obecn� godzin� chc� przed�o�y� dwa fragmenty z Pisma, w kt�rych b�dziemy si� teraz poruszali. Pierwszy znajduje si� w
Starym Testamencie w I Ksi�dze Kronik rozdz. 12 od 33 wersetu: "I z dzieci Issachara, kt�rzy byli m�ami maj�cymi zrozumienie czas�w i wiedzieli co Izrael powinien czyni�". Drugi fragment znajduje si� w Li�cie do Hebrajczyk�w, rozdz. 1 wersety od 1 do 2: "B�g od dawnych czas�w przemawia� do ojc�w w prorokach przez r�ne losy i w r�nych sposobach, a przy ko�cu tych dni przem�wi� do nas w Swoim Synu".
Poznanie czas�w... przy ko�cu tych czas�w... przem�wi� w Swoim Synu... przem�wi� "w Synu" -SYNOSTWO.
Zauwa�ycie, �e te pisma i ich kontekst s� umieszczone w czasie kryzysu i zmiany, bardzo du�ych kryzys�w, bardzo znacz�cej zmiany. W Li�cie do Hebrajczyk�w, odno�nik do ko�ca pewnych okres�w i wprowadzenie do innych okres�w reprezentuje ogromny kryzys, kt�ry dr Campbell Morgan nazwa� "Kryzysem Chrystusa". To w�a�nie jest to, co my mamy teraz przed sob�: kryzys Chrystusa, kt�ry jest kryzysem naszego rozporz�dzenia czas�w.
Zatem List do Hebrajczyk�w wprowadza nas w kryzys naszego czasu. Nie tylko wprowadza nas do wielkiego przesuni�cia si� z jednego re�imu do drugiego, lecz tak�e do szczeg�lnego zastosowania tego przesuni�cia w odniesieniu do naszego czasu. I tak jak w tym co otacza�o ten cytat z Ksi�gi Kronik, tak i w tym Li�cie do Hebrajczyk�w wa�n� rzecz�jest nie tylko �wiadomo�� zmiany czas�w, re�imu i Bo�ego zarz�dzenia, lecz konieczno�� zrozumienia czym ta zmiana jest. My�l�, �e zobaczymy niezmierzone nast�pstwo tego, �e nie wystarczy tylko wiedzie� o tym, �e s� r�ne rozporz�dzenia czas�w, r�ne zarz�dzania w Boskiej suwerenno�ci, lecz �e �yciowo wa�ne dla ludu Pa�skiego jest poznanie natury czas�w, w jakich on �yje. Tak daleko, jak B�g jest tym zainteresowany, chcia�bym o�mieli� si� zasugerowa� wam, �e by� mo�e, w�a�nie teraz, najbardziej wa�n� rzecz� dla ludu Bo�ego jest poznanie natury czas�w, w jakich on �yje. Wida� to po wielkim zamieszaniu i tym, �e komplikacje, kt�re ono powoduje, s� niezmierne i dalekosi�ne dla chrze�cija�stwa. Wielu, wielu ludzi nie wie co jest prawid�owe, co jest prawdziwe, a co nie jest prawdziwe itd. I powtarzam, najbardziej wa�n� rzecz�jest posiadanie poznania - "zrozumienia czas�w, aby wiedzie� co Izrael powinien teraz czyni�" - poznanie tego, co my jako chrze�cijanie powinni�my czyni� teraz z powodu szczeg�lnej i wyj�tkowej natury tego, co B�g teraz czyni. My�l�, �e zgodzicie si� ze mn�, �e jest to sprawa �yciowej wagi.
W Pismach, poprzez ca�� Bibli�, mamy wiele kryzys�w, wiele przesuni��, poprzez kryzys jednego stanu, pozycji, jednego porz�dku do drugiego. Nie mam zamiaru teraz nadmienia� o nich, lecz wy wiecie, �e ca�a Biblia jest naznaczona przez osi�ganie punktu, z kt�rego wszystko nabiera nowej postaci, cechy, punktu, kt�ry reprezentuje now� faz� w posuwaniu si� Boga. Biblia jest pe�na tego rodzaju rzeczy. B�g przesuwa si� poprzez okresy, fazy i ka�dy okres naznaczony jest przez jaki� kryzys. Kiedy u�ywamy s�owa "kryzys" mamy na my�li to, �e jeste�my poprowadzeni do stawienia czo�a czemu� o ogromnym znaczeniu co b�dzie rz�dzi� ca�� przysz�o�ci� i uczyni wszystko innym w przysz�o�ci.
Ze strony Boga te kryzysy s� posuni�ciami naprz�d: s� one Bogiem posuwaj�cym si� do przodu. Ze strony cz�owieka, s� Bogiem cofaj�cym si� do ty�u, poniewa� rzeczy zosta�y wypaczone po ludzkiej stronie. Rzeczy oddali�y od bezpo�redniego kierunku id�cego naprz�d Boga i przysz�y inne rzeczy, kt�rych B�g nigdy nie zamierzy� w swoim pierwotnym planie. Od kiedy pojawi�o si� wypaczenie, powsta� kryzys, kt�ry ma podw�jne znaczenie: B�g idzie naprz�d, ale po to, aby i�� naprz�d musi On sprowadzi� rzeczy z powrotem. Musi przyprowadzi� sw�j lud z powrotem do punktu, z kt�rego odeszli. To jest dok�adnie to miejsce, gdzie si� znajdujemy. B�g idzie naprz�d, On nie rezygnuje, nie jest pokonany, nie rewiduje Swojego programu: On idzie naprz�d. Jednak z punktu widzenia i ze strony swojego ludu, On przyci�ga ich z powrotem i m�wi: "Sp�jrzcie tutaj, opu�cili�cie wytyczony kierunek, oddalili�cie si� od mojego zamiaru, zboczyli�cie, musicie powr�ci� do punktu, z kt�rego odeszli�cie i odzyska� znowu te rzeczy ze Mn�. Id� naprz�d, musicie powr�ci� i na nowo przy��czy� si� do Mnie w punkcie, gdzie zboczyli�cie".
Uwa�am, �e jest to zupe�nie jasne, �e ka�dy kryzys posiada dwa aspekty, kt�re s� zawsze takie same. Zatem kryzys bardzo cz�sto polega na pozostawieniu ca�ego re�imu (to jest to, co ja nazwa�em zarz�dzaniem, porz�dkiem, rozwojem) pozostawieniu go w ca�o�ci, pozostawieniu i posuwaniu si� za Bogiem w now� ca�o��, poruszaniem si� z Bogiem na nowym gruncie tego, co ca�kowicie, pierwotnie i dok�adnie jest zgodne z Jego zamys�em. Takie s� te rzeczy, kt�re s� wywo�ane w tych kryzysach. To
jest metoda Boga. Wierz�, �e Pan chce w tym tygodniu pokaza� nam co� z obecnego kryzysu w chrze�cija�stwie. I je�eli b�dzie to wydawa� si� zbyt og�lne, po prostu powiedzmy, �e Pan chce pokaza� nam obecny kryzys w twoim i moim �yciu w odniesieniu do swojego pierwotnego i pe�nego zamys�u.
PRAWDZIWE DUCHOWE ROZPOZNANIE: POZNANIE PRZEZ DO�WIADCZENIE
Musimy tutaj doda�, �e ludzie nigdy tak naprawd� nie ucz� si� niczego teoretycznie. Niczego nie nauczycie si� przez wielk� ilo�� s��w, kt�re s� wylewane na was tego tygodnia zza kazalnicy. Zatem mo�ecie zapyta�: "Dlaczego przychodz� tutaj? Dlaczego ci ludzie przemawiaj� do nas?" Nie, to wszystko niczego was nie nauczy. M�wi�: naprawd� nauczy. Cz�owiek niczego nigdy si� ni� nauczy inaczej jak tylko przez do�wiadczenie. W�ci� to sobie do serca, zaznaczcie to sobie. B�g wi� o tym i dlatego jest tak praktyczny. To w�a�nie dlatego zaj�o to lata i lata, wieki, trzy lub cztery tysi�ce lat rz�dzone przez t� rzecz, �� ludzie nigdy ni� ucz� si� przez to, co si� do nich m�wi: Ucz� si� jedynie przez do�wiadczenia. To dlatego musz� mi�� histori� z Bogiem, pod Bo�� r�k� zanim naucz� si� czegokolwiek.
Czy my�licie, �� co� wi�ci�? Jak to wi�ci�? W jaki spos�b doszli�cie do poznania t�go? Przez ucz�szczanie na konferencj�? - Ni�, takie post�powanie mo�e doprowadzi� do strasznej tragedii. Znam dok�adnie ludzi, kt�rzy mi�li najpe�niejsze nauczanie przez wi�l� lat - 20, 30, 40 lat - inni z ledwo�ci� zdo�aliby posi��� tyle nauki, co oni i w ko�cu wyrzucili wszystko, zmyli to z� swoich r�k. Oni to wszystko wiedzieli. M�wili: "My to wszystko wiemy. My to wszystko wiemy. Nic wi�cej ni� mo�esz nam powiedzie� ponad to co my wiemy". Tak, mo�esz wi�c przychodzi� tu rok za rokiem i my�le�, �� wiesz. Dobrze, al� jak ty to wiesz? B�g wi�, �� tak naprawd� niczego ni� wiemy inaczej jak tylko przez histori� i do�wiadczenie. To brzmi bardzo �l�m�ntami� i prosto, lecz my musimy zej�� do t�go poziomu. Przychodzimy do t�go punktu duchowego zrozumienia czas�w, naszych czas�w i poznania "co Izrael powinien czyni�?"
Teraz powinienem sp�dzi� tu godzin� z dwoma greckimi s�owami w Nowym Testamencie. By�em zak�opotany, kiedy przechodzi�em poprzez Nowy Testament z tymi dwoma s�owami. Bytem zdziwiony, kiedy po wielu latach studiowania Nowego Testamentu stwierdzi�em, �� posiadam kartki papieru p�n� odno�nik�w do tych s��w, obydwa s� przet�umaczone na j�zyk angielski jako s�owo "wiedzie�". T� dwa greckie s�owa s� ca�kowicie r�nymi s�owami u�ywanymi w dw�ch zupe�nie r�nych zakresach. Jedno greckie s�owo znaczy "wiedzie� dzi�ki informacji". Wi�ci� to, poniewa� wam to powiedziano. Czytali�cie to, s�yszeli�cie o tym i dlatego wi�ci�. Drugie greckie s�owo, kt�re t�umaczone jest jako "wiedzie�" jest zupe�nie innym s�owem, kt�re znaczy "macie osobiste do�wiadczenie tej rzeczy" i wy wi�ci� o niej, poniewa� to co� uczyni�o w was i sta�o si� cz�ci� was. To jest wasz� histori�, to jest waszym do�wiadczeniem, to jest wasze �ycie - to jeste�cie wy.
Nowy Testament mo�e by� podzielony przez dwa greckie s�owa. Na przyk�ad: "wiedzie�" - to jest �ycie wieczne, aby mogli pozna� (wiedzie�) Ci�, ni� przez informacj�, lecz s�owo tu u�yte znaczy "do�wiadczenie" - mi�� do�wiadczenie Ci�bi�. To jest �ycie, to jest co� bardzo okre�lonego. Ni� wolno mi i�� datej z tym, lecz tylko wskazuj� to i zwracam uwag� na to dlatego, �� nasz Nowy Testament jest zbudowany wok� tych dw�ch s��w, kt�re oznaczaj� bardzo r�nego rodzaju poznanie. I tutaj jeste�my z Issacharytami, kt�rzy "mi�li zrozumienie... i wiedzieli co Izrael powinien czyni�".
Powiedzieli�my ju�, �� Biblia jest naznaczona przez znaki czasu i my z naszymi Nowymi Testamentami jeste�my doprowadzeni do nowego znaku czasu lub kryzysu. I wszystko dla was, dla mnie, dla ca�ego ludu Bo�ego b�dzie tak naprawd� zale�a�o od t�go czy mamy to duchowe rozr�nienie, to zrozumienie, to duchowe poznanie. T�n rodzaj to poznanie drugiej klasy, o kt�rym m�wi�em - o tym, co B�g rzeczywi�cie teraz czyni, co wypracowuj� na teraz, ni� w og�lny spos�b, lecz konkretnie.
Och, je�eli tylko ten tydzie� m�g�by doprowadzi� nas wszystkich do tego rodzaju rozr�nienia, to wtedy b�dzie to czym� wi�cej ni� tylko Biblijna konferencja s��w i nauki. To da nam ogromne rozwi�zania, kt�re s� przygotowane na kryzys. I pozw�lcie mi powiedzie� od razu: mam nadziej�, �e jeste�cie tu z powodu kryzysu. I mam nadziej�, �e jeste�cie przygotowani na przewr�cenie "do g�ry nogami" i wewn�trzne wyj�cie, przygotowani, aby zostawi� ca�y re�im, je�eli B�g powie: "Z tym sko�czy�em", i naprawd� uchwyci� Jego obecne zarz�dzanie i powierzy� si� temu. Mam nadziej�, �e
jest to pozycja, w kt�rej jeste�cie, gdy� b�dziecie znalezieni na niej, w miar� jak b�dziemy i�� do przodu z t� wa�n� spraw� rozpoznawania i zrozumienia w spos�b szczeg�lny i wyj�tkowy tego, co si� wydarzy�o, co naprawd� si� wydarzy�o, kiedy Syn Bo�y, Jezus Chrystus wszed� do historii, kiedy przyszed� na �wiat. I to jest to nad czym zamierzamy sp�dzi� godziny, ufaj�c Panu, �e da nam zdolno�� zrozumienia.
TRZY CYKLE (FAZY) W ODNIESIENIU DO CHRYSTUSA
Widzicie, przyj�cie Jezusa Chrystusa na ten �wiat, i wej�cie w histori�, rozdzieli�o histori� po�rodku. Z jednej strony powiedziano: "zako�czone", a z drugiej strony: "pocz�tek". Wielki, niezmierny podzia� zosta� przedstawiony przez wej�cie Jezusa Chrystusa do historii, i my musimy zrozumie� ten podzia�.
W tym podziale by�y oczywi�cie trzy cykle zwi�zane z Chrystusem. Po pierwsze: historyczny. Kiedy po raz pierwszy przyszli�my do Pana i zacz�li�my interesowa� si� rzeczami odnosz�cymi si� do Chrystusa, by� to czas kiedy wszystko wynika�o z poznania historycznego Jezusa. Jezus z Palestyny, Jezus z Betlejem, z Nazaretu, Kafamaum, Jezus z Jeruzalemu, Jezus z g�ry na zewn�trz Jerozolimy zwanej Kalwari�, Jezus z Getsemane, Jezus z trzech i p� lat, Jezus z trzydziestu lat - Jezus historii. Ka�dy z nas interesowa� si� tym i to nas zajmowa�o. Oczywi�cie nie ma w tym nic z�ego, jest to dosy� dobre. To by�a faza i mo�e ona dla niekt�rych nadal trwa, lecz potem przysz�a zmiana i przeszli�my do tego co mo�emy nazwa� "teologicznym" lub "doktrynalnym" Chrystusem. Wi�kszo�� by�a uczona o Osobie Chrystusa, o Jego dziewiczym narodzeniu, Bosko�ci i o tym wszystkim, co jest nazwane fundamentami wiary Jezusa Chrystusa - o "teologicznym" i "doktrynalnym" Chrystusie. Jakim� ogromnym polem bitewnym by�a Osoba Jezusa Chrystusa.
Nie ma niczego z�ego w tej drugiej fazie. Nie ma nic z�ego w zajmowaniu si� Osob�, Bosko�ci�, Wiecznym Synostwem, to wszystko jest w porz�dku, lecz musicie i�� dalej, poniewa� to was nie przeprowadzi. Wasza teologia nie przeprowadzi was, kiedy wejdziecie w rzeczywisto�� takiego strasznego duchowego konfliktu, kiedy wasza wiara b�dzie uderzana u podstaw w taki spos�b, �e mo�ecie by� wstrz��ni�ci z tym wszystkim co "wiecie". To si� nie ostoi. Lud Pa�ski nie przejdzie poprzez ostateczny kryzys opieraj�c si� na teologii, na chrze�cija�skiej doktrynie, nawet gdyby one by�y fundamentalne. Nie mo�e przej�� opieraj�c si� jedynie na tym.
Zatem macie tu wasze dwie fazy. Mog� one biec obok siebie wsp�zale�nie lub te� w wi�kszym lub w mniejszym stopniu by� okre�lone jako okresy. Jednak�e jest jeszcze trzecia, kolejna faza, kt�ra jest ostateczna i najwy�sza. T� faz� b�dziemy zajmowa� si� w tym tygodniu. Jest to duchowa faza. Mo�ecie zatem posiada� faz� historyczn�, mo�ecie te� mie� teologiczn� bez duchowej. I chocia� mo�ecie mie� to wszystko, to je�eli nie posiadacie duchowej fazy, nie prze�yjecie. Nie dotkn�li�cie samego sedna i istoty wielkiego podzia�u, wielkiej zmiany jaka mia�a miejsce wraz z przyj�ciem Jezusa Chrystusa. To duchowe, a nie historyczne �ycie Chrystusa jest sednem rzeczy. Rdzeniem sprawy nie jest teologiczne, lecz duchowe jej zrozumienie. Je�eli jeszcze dotychczas nie zrozumieli�cie tego, pozosta�cie ze mn�, gdy� w miar� posuwania si� naprz�d, b�dziemy przybli�a� si� do tej sprawy.
DUCHOWE, WEWN�TRZNE OBJAWIENIE CHRYSTUSA
Te fazy s� wyra�nie rozpoznawalne i my przechodzimy do ostatniej, do duchowego, wewn�trznego objawienia Jezusa Chrystusa, przez Ducha �wi�tego - jest to faza najwy�sza, bezwzgl�dnie istotna, niezb�dna. Tak jak powiedzia�em, B�g kiedy si� porusza (i teraz On si� porusza je�eli tylko rozpoznaliby�cie to) to porusza si� naprz�d, lecz te� porusza si� do ty�u. I je�eli mogli�cie pochwyci� t� ostatni� rzecz, kt�r� powiedzia�em, zobaczyli�cie jakie to jest prawdziwe, �e B�g porusza si� do ty�u po to, aby p�j�� do przodu.
Na czym opiera si� Nowy Testament? Na historycznym �yciu Jezusa? Na teologicznym �yciu Jezusa? Nie. To wszystko znajduje si� w Nowym Testamencie. To jest bardzo fundamentalne, jednak�e prawdziwy korze� chrze�cija�stwa tego nowego rozporz�dzenia czasu, kryzysu i przesuni�cia jest umieszczony w s�owach aposto�a Paw�a. W samym sobie i w swoim w�asnym do�wiadczeniu, w swojej historii z Bogiem w wielkim stopniu przedstawi� natur� ca�ego rozporz�dzenia czasu i zebra� to wszystko w prostych, g��bokich s�owach: "Podoba�o si� Bogu - podoba�o si� ...aby objawi� Swego Syna we mnie". To jest co� wi�cej ni� jakie� og�lne do�wiadczenie na drodze Damasce�skiej. To by� w�a�nie punkt zwrotny w tym wielkim kryzysie. Od tamtej pory by�o na nim oddzia�ywanie znaczenia
tego faktu, kt�rego istot� zacz�� wtedy pojmowa�, a p�niej przez ca�e swoje �ycie odkrywa� dalej. "Podoba�o si� Bogu ...aby objawi� swego Syna we mnie". To jest to. Nie dla mnie lecz we mnie.
To co Pawe� p�niej napisa� by�o tu ju� cytowane ostatniego wieczora: "Aby B�g naszego Pana Jezusa Chrystusa, Ojciec chwa�y, da� wam ducha m�dro�ci i objawienia w poznaniu (s�owo naszej drugiej kategorii wraz z dodatkiem: w pe�nym poznaniu) Jego". Ducha m�dro�ci i objawienia w pe�nym poznaniu Jego, Chrystusa. To jest wewn�trzne, si�gaj�ce g��bin samego �r�d�a i centrum naszego istnienia. B�g sprawi�, �e zobaczyli�my znaczenie Jego Syna, Jezusa Chrystusa. Z tego wywodzi si� chrze�cija�stwo, prawdziwe chrze�cija�stwo, a wszystko inne, mniejsze ni� to, jest niebezpiecznym chrze�cija�stwem. Jest niebezpieczne dla zaniepokojonej jednostki i niebezpieczne dla Ko�cio�a. To jest to, co mam na my�li m�wi�c o duchowym kryzysie, duchowym aspekcie, wy�szym i dalej si�gaj�cym i bardziej wa�nym ni� historyczny, teologiczny czy te� doktrynalny.
Duchowy aspekt: objawienie Jezusa Chrystusa wewn�trz.
Jedynie Pan mo�e to uczyni�. Wszyscy musimy si� modli� do Ojca Chwa�y, aby to uczyni�. I to mo�e by� uczynione tutaj. To mo�e by� tak uczynione, �e mo�emy odej�� z tego miejsca m�wi�c: "Zobaczy�em. Zobaczy�em ju� wi�cej nie mog� by� ten sam. Ca�y re�im pozosta� z ty�u, i ca�kowicie nowy porz�dek przyszed� do mnie. Jestem na zewn�trz czego� i jestem wewn�trz czego� innego, i zobaczy�em. Zobaczy�em Jezusa Chrystusa". To jest, drodzy przyjaciele, ogniskowy punkt poselstwa, kt�re musz� wam przynie��.
WIELKI PODZIA�: KRZY�
Tak wi�c Biblia jest rozdzielona na dwie g��wne cz�ci, to jest na to, co my nazywamy Starym Testamentem i Nowym Testamentem. Zauwa�y�em jednak, �e to jest wi�cej ni� podzia� ksi�g - od Genesis do Malachiasza. Jest zgromadzonych tak wiele ksi�g w jednej po�owie Biblii. Potem od Mateusza do Objawienia jest tak wiele ksi�g, i w taki spos�b Biblia jest podzielona na dwie cz�ci. Och, lecz to jest wi�cej ni� podzia� ksi�g. Jest to wielki podzia�, duchowy podzia�.
Te cztery Ewangelie - co one naprawd� znacz�? Czy kiedy� zastanawiali�cie si� i zadali�cie sobie to pytanie - co one reprezentuj�. Przede wszystkim, wprowadzaj� Osob�, kt�ra Sama jest kryzysem i kt�ra wprowadza i przy�piesza kryzys i zmiany dla rozporz�dzenia czasu w jego ca�o�ci. Ewangelie wprowadzaj� Osob�, kt�ra to czyni i kt�ra jest tym. To jest kryzys Chrystusa.
Dostrzegacie, oczywi�cie, �e wszystkie cztery Ewangelie, chocia� r�ni� si� w szczeg�ach wiod� prosto do krzy�a. Pomimo r�nic jakie w nich wyst�puj�, ka�da z nich ma t� wsp�ln� cech� charakterystyczn�- ich punktem kulminacyjnym jest krzy�. Osoba kryzysu jest wprowadzona, a sam kryzys jest kryzysem krzy�a. Krzy� jest kryzysem, zmian�, kt�ra przysz�a w Osobie. I tu jest to co ma warto��: Oto tu jest Osoba, oto tu jest Jego ziemskie �ycie, w�dr�wki, praca, nauczanie, lecz �adna z tych rzeczy nie b�dzie mia�a dla was wszystkich �adnej warto�ci, dop�ki krzy� nie zostanie umieszczony ponad tym wszystkim. Mo�ecie posiada� wszystko, co tu jest o historycznym Jezusie i teologicznym Chrystusie, lecz nic si� nie wydarzy dop�ki wszystko to, co jest w Ewangeliach nie zostanie zaniesione a� na krzy�, a krzy� uczyni skutecznym kryzys Osoby.
Rezultatem i wynikiem tego jest to, �e pomi�dzy tymi dwiema cz�ciami Biblii, pomi�dzy Starym Testamentem i Nowym Testamentem znajduje si� krzy�. Tak, w�a�nie tam musicie umie�ci� krzy�. Pomi�dzy Malachiaszem a Mateuszem w odniesieniu do tych ksi�g (nie m�wi� tego o chronologicznym porz�dku Biblii, lecz o duchowym zrozumieniu jej) musicie krzy� umie�ci� w�a�nie tam. Dlatego, �e z jednej strony krzy�a, wszystko co by�o wcze�niej prowadzi do Malachiasza. Wszystko co by�o od Genesis do Malachiasza, jest po tej stronie krzy�a, do tego miejsca krzy� m�wi:
"Ju� wi�cej nie, ju� wi�cej nie. Nie, to ju� zako�czone! Z tym ju� koniec". A potem od tego punktu naprz�d, od Mateusza do Objawienia, co m�wi krzy� o tej stronie? "Tak, wszystkie rzeczy nowe!"
I je�eli mia�bym to zilustrowa�, to narysowa�bym wielki krzy� i potem grub� lini� biegn�c� od szczytu do �rodka krzy�a, a� do jego podn�ka. Nie tylko na krzy�u narysowa�bym t� lini�, lecz zacz��bym j� rysowa� ponad krzy�em prosto od nieba, przez krzy� do diab�a. To jest szeroka linia - nie r�k� ludzk� uczyniona. A potem na jednej stronie krzy�a napisa�bym jedno s�owo, jedno tak wiele obejmuj�ce s�owo: "Nie"- tak wielkie jak krzy�. Dalej po drugiej stronie krzy�a na przedniej stronie, nie na tylnej, umie�ci�bym nast�pne s�owo: "Lecz".
"Nie"-"Lecz"
Teraz bracia, powiedzia�em w�a�nie co�, co b�dzie do�wiadcza�o ca�y wasz czas do ko�ca �ycia. Czy wiecie, �e te dwa s�owa, s� s�owami zarz�dzaj�cymi poprzez ca�y wasz Nowy Testament? Je�eli mieliby�cie ochot� zrobi� w �wietle tego bardzo dok�adne analityczne studia waszego Nowego Testamentu, podkre�laj�c ka�de miejsce, gdzie te dwa s�owa wyst�puj� razem, to posi�dziecie niezmiernie nowe pojmowanie (objawienie) znaczenia Chrystusa i zmiany, kt�r� uczyni�, wielkiego podzia�u i tego w czym my teraz jeste�my.
"Nie" i "Lecz" stosuj� si� do wszystkiego. One si� stosuj� do ka�dej jednostki od samego pocz�tku chrze�cija�skiej historii. Otw�rzcie wasz� Ewangeli� Jana. I co macie od razu? "Kt�rzy zostali zrodzeni nie z krwi, ani z woli cia�a, ani z woli cz�owieka lecz z Boga". Oto tu macie wasze wielkie "Nie" - "Lecz" na samym pocz�tku. Gdybym poszed� dalej i pokaza� wam jak to stosuje si� do wszystkiego w Nowym Testamencie (dojdziemy do tego p�niej w pewnych szczeg�ach), to zobaczyliby�cie krzy� z jego wielkim podzia�em i �rodkiem spogl�daj�cym do ty�u na wszystko co mia�o miejsce, a� do tych zamkni�tych drzwi, przez kt�re nie ma przej�cia. To jest wielkie Bo�e "Nie". Ach, lecz w zmartwychwstaniu, pami�tajcie: zmartwychwstanie jest zawsze po stronie pozytywnej, w zmartwychwstaniu "Lecz" jest zawsze po stronie pozytywnej.
Teraz mamy "ani" i to jest kolejne s�owo wyra�aj�ce "nie". "Gdy� w Chrystusie Jezusie "ani" obrzezanie nie daje �adnej korzy�ci, "ani" nieobrzezanie, "lecz" nowe stworzenie". Nie - lecz, tak wi�c mo�ecie i�� dalej. Jest to czym� wspania�ym jak te dwa s�owa otwieraj� wszystko i daj� nam wejrzenie w to co przysz�o do nas i do czego my przyszli�my dzi�ki przyj�ciu Jezusa Chrystusa. I tu mamy ten wielki podzia� - z krzy�em znajduj�cym si� po�rodku pomi�dzy testamentami. Jest tam koniec z ksi�g� Malachiasza (kt�ra jest tragiczn� ksi�g�, tragiczn� ksi�g� upadku i niepowodzenia wszystkiego w przesz�o�ci) i pocz�tek z Ewangeli� Mateusza (kt�ra jest ksi�g� nadziei, �wiat�a, �ycia, wszystkiego �wie�ego, nowego). Temu podzia�owi towarzyszy wielkie "lecz" nowego porz�dku rzeczy. Jest to koniec starego systemu i pocz�tek ca�kowicie nowego. Krzy� Pana Jezusa wypisa� te s�owa nad ca�� histori�, kt�r� obejmuje Biblia. Biblia zosta�a tak zaplanowana, aby zawiera�a ca�� ludzk� histori�, a ludzka historia jest ogarni�ta przez te dwa s�owa: "nie" - "lecz".
Teraz jest pewna rzecz, kt�r� musz� powiedzie� i mam nadziej�, �e b�dzie ona pomocna. Krzy� jest bardzo praktyczn� rzecz�. U Boga krzy� nie jest doktryn� lub tylko doktryn� o drodze zbawienia, drodze odkupienia. Krzy� nie jest tylko teologi� o przeb�aganiu i o wszystkich takich doktrynach i z pewno�ci� nie jest tylko historyczn� rzecz�, kt�r� reprezentuje krucyfiks.
U Boga krzy� jest niezmiernie praktyczn� i zamierzon� rzecz�, aby uczyni� ten podzia� faktycznym. I chocia� mo�ecie wiedzie� wszystko o poselstwie krzy�a (lub wierzy�, �e wiecie), chocia� mo�ecie by� pe�ni nauczania o krzy�u, to prawdziwym testem poznania, jakie macie o krzy�u jest to, gdzie ten podzia� zosta� w was uczyniony, gdzie krzy� spowodowa� pozostawienie z ty�u ca�ego tego re�imu, systemu i porz�dku.
Och, wiem, �e m�wicie: "Krzy� oznacza, �e ja pozostawi�em �wiat i rzeczy tego �wiata". Och, m�wienie w ten spos�b jest nonsensem. Tak naprawd� to nie wiecie co musicie zostawi� z ty�u, poza sob�. Nie mniej dowiecie si� pod Bo�� r�k� co krzy� znaczy przy usuwaniu i odchodzeniu coraz dalej i dalej od starego porz�dku. Zbli�amy si� do tego tematu w Li�cie do Hebrajczyk�w. Wg��biajmy si� w ten List do Hebrajczyk�w, a� dojdziemy do cytatu, kt�ry znacie: "Wyjd�my zatem do przodu, do Niego, poza ob�z, bior�c Jego zniewag�". Co to znaczy dla was - "poza ob�z"?
Zajmie wiele czasu nauczenie si� tego, co to naprawd� znaczy, a znaczy to przej�cie przez pewne, dos�ownie straszne do�wiadczenia, pustosz�ce �ycie naszej duszy. To jest dzie�o krzy�a. To wychodzi na drug� stron�, wychodzi z ogromu, z ca�ego re�imu, i przychodzi "do Niego". Och, do Niego - to jest inny ogrom. Czy� nie prawda? Widzicie, krzy� jest ogromnie praktyczna rzecz�. Rozszerza on swoj� przepa��, czyni ten podzia� coraz szerszym w miar� jak idziemy naprz�d. Faktem jest (mo�e to wam si� podoba� lub nie), faktem jest, �e w miar� jak wchodzimy coraz bardziej i bardziej w duchowe zrozumienie i pojmowanie znaczenia Chrystusa, stwierdzamy, �e jeste�my coraz bardziej i bardziej samotni w stosunku do wielu chrze�cijan i z pewno�ci� w stosunku do tradycyjnego systemu chrze�cija�skiego.
Teraz doprowadzaj�c to przygotowawcze wprowadzenie do ko�ca, pozw�lcie mi znowu wr�ci� do punktu wyj�ciowego i powiedzie�, �e post�p w �yciu i w zamiarze Boga zale�y od duchowego zrozumienia. To jest to czym List do Hebrajczyk�w zajmuje si� w swojej ca�o�ci. Czy pami�tacie co on m�wi? - "zatem ..." jest to jedno z kluczowych s��w, kluczowych ust�p�w do ca�ego listu. "Zatem wi�c wyjd�my do przodu - zatem zostawmy, zatem strze�my si�, zatem id�my do doskona�o�ci". Twierdz�, �e post�p w �yciu i w zamiarze Boga, dla jednostki i dla Ko�cio�a, zale�y od duchowego poznania i zrozumienia w odniesieniu do natury tej wielkiej zmiany jaka przysz�a z Panem Jezusem. ROZRӯNIENIE!
Poznanie (duchowe zrozumienie) czas�w
Powr��my na chwil� do naszego fragmentu ze Starego Testamentu, z Pierwszej Ksi�gi Kronik i zbadajmy ten rozdzia�. To jest nowe przesuni�cie, to jest kryzys, to jest punkt zwrotny. Dawid znajduje si� tam na zewn�trz, na zewn�trz obozu. Jest on na pustyni, w grocie i teraz przychodz� do niego ludzie z wielu plemion, tylko cz�stka, tylko kilku, rodzaj resztki z Izraela. Przychodz� do niego poza ob�z. Ten rozdzia� opisuje r�ne cechy tych ludzi: m�owie waleczni, m�owie odwa�ni, m�owie silni, m�owie wielkiej si�y, m�owie sposobni do prowadzenia wojny, m�owie, kt�rzy po�wi�cili wszystko co mieli, gdy� jest powiedziane: "Przyszli oni z doskona�ym sercem".
Bardzo dobrze, wszyscy oni przychodz�. S� tymi, kt�rzy przechodz� do Dawida, te rzeczy ich cechuj�. A dalej w�a�nie tam po�rodku nich s� m�owie Issachara, kt�rzy mieli poznanie czas�w (zrozumienie czas�w) i wiedzieli co Izrael powinien czyni�. W samym sercu tego ruchu powrotu, nowego ruchu Bo�ego, kt�ry jest ruchem odzyskiwania, w samym sercu tego jest umieszczony ten kontrast - niemal powalaj�ca rzecz: "M�owie, kt�rzy mieli zrozumienie czas�w i wiedzieli co Izrael powinien czyni�". I o�miel� si� zasugerowa� tu, �e pomimo ca�ej nadci�gaj�cej si�y tych wszystkich m��w, ze wszystkimi ich musku�ami, ca�� ich fizyczn� si�� i wszystkimi tego rodzaju rzeczami, bez tych m��w z Issachara brakowa�oby im czego�, co sprawi�oby, �e ca�y ten ruch nie maj�c tego, co posiedli Issacharyci zosta�by zniszczony. Wierz�, �e to zosta�o umieszczone tam, aby pokaza�, �e mimo tego wszystkiego co zosta�o uczynione (wszystko to co jest prawid�owe i w dobrej intencji), to w samym sercu wszystkiego musi by� duchowe zrozumienie, duchowe rozpoznanie, duchowe poznanie - m�owie posiadaj�cy znaczenie czas�w, m�owie, kt�rzy maj� poznanie czas�w i ich znaczenia.
Och, to nie jest tylko co� co wydarza si�, co ludzie czyni�. Nie, to ma g��bokie, wyczerpuj�ce znaczenie, Boskie znaczenie i ci ludzie widzieli je. Posiadali zrozumienie co do znaczenia ich obecnego czasu, poniewa� posiadali zrozumienie tego, co Izrael powinien czyni�. Czy nie czujecie, �e to jest bardzo wa�ne, �yciowo konieczne? C� zatem tak naprawd� zobaczyli m�owie z Issachara? C� to by�o co zrozumieli? C� to wiedzieli, co Izrael powinien czyni�? Zatrzymajcie si� na chwil� i pomy�lcie. Sp�jrzcie jeszcze raz na kontekst. Oczywi�cie zilustrowano go w historycznym tle, lecz co do zasady, to jego kontekst jest duchowy. Odpowiedzi� na to w tym rozporz�dzeniu czasu jest List do Hebrajczyk�w. Gdzie czytali�cie o tym w Li�cie do Hebrajczyk�w? "B�g w przesz�ych czasach (dawnych czasach) post�powa� w ten spos�b, zaadoptowa� t� metod� (On zako�czy� z tymi czasami) u ko�ca tych czas�w i sposob�w przem�wi� w Swoim Synu, kt�rego nama�ci� jako dziedzica wszystkich rzeczy".
To prowadzi nas wstecz, do tego co Izrael powinien uczyni� odno�nie Dawida i dlaczego oni powinni to uczyni�. Przyszli�my do Dawida: Bo�y wybraniec, suwerennie wybrany, powo�any i wyznaczony przez Boga, Bo�y zamierzony w�adca, Bo�a zasada niebia�skiej w�adzy po�r�d ludu Pa�skiego -
Dawid znaczy to wszystko. Oni wiedzieli, �e Izrael powinien zawr�ci� do Dawida i umie�ci� Dawida na miejscu, do kt�rego zosta� namaszczony przez Boga.
To jest proste w mowie, lecz nie zapomnijcie, �e to co� reprezentowa�o. Macie tu ci�gle �ywego Saula, nadal macie stary re�im Saula. On jeszcze nie jest martwy, on nadal jest w sile czterdziestu lat, i ja twierdz�, �e to by� dla Izraela problem! Bo�y m��, Bo�y pomazaniec nie jest w pe�ni na swoim miejscu, on jest w drodze do niego, lecz jest to Bo�y spos�b. Otw�rzcie wasz List do Hebrajczyk�w, tutaj to macie. C� jest tym przesuni�ciem, ko�cowym przesuni�ciem, pe�nym przesuni�ciem, kt�re obejmuje wszystkie cz�ci, fragmenty, ogarnia wszystko i ko�czy wszystko. "Pe�nia" i "zako�czenie" to s� s�owa, kt�re nale�y napisa� nad Listem do Hebrajczyk�w. Jest to przesuni�cie, ruch Chrystusa w duchowym zrozumieniu. Czym On jest, Kim On jest, co On reprezentuje w Bo�ym wszech�wiecie -jest to duchowe pojmowanie Chrystusa.
Och, te s�owa brzmi� w tak pe�ny spos�b, prawda? By� mo�e przyzwyczajenie si� do nich okrad�o je z ich si�y i ostro�ci, lecz drodzy przyjaciele, wszystko w chrze�cija�stwie, w sprawie przeznaczenia zale�y teraz od odpowiedniego pojmowania znaczenia Jezusa Chrystusa w Bo�ym porz�dku rzeczy. I ono to d��y do zniszczenia ca�ego systemu i tak zwanego "chrze�cija�skiego systemu". To jest po prostu zniszczenie dla ciebie i dla mnie. To si� wydarzy dla nas. Ta rzecz d��y do rozbicia. Nasze chrze�cija�stwo mo�e by� rozkruszone. By� mo�e nie rozumiecie tego, co mam na my�li. Tak, to d��y do wypisania wielkiego Bo�ego "Nie", wypisania nad ca�ym chrze�cija�skim systemem. I ludzie, chocia� nie bardzo s� zdolni, aby to zrozumie�, odczuwaj� mocno, coraz silniej, �e musz� co� uczyni�, aby zachowa� chrze�cija�stwo nietkni�te. Wierz�, �e ca�y ruch ekumeniczny jest po to, aby zachowa� chrze�cija�stwo od upadku. Ca�a �wiatowa Rada Ko�cio��w jest po to, aby podtrzyma� chrze�cija�stwo i zachowa� jego reputacj�. Wielu to robi z ogromnym wysi�kiem, poniewa� s� tacy, kt�rzy m�wi�, �e chrze�cija�stwo ju� mia�o sw�j dzie� i wi�cej nie b�dzie mia�o ju� �adnego znaczenia. I mo�ecie powiedzie�, �e to jest niewierno��, �e to jest odst�pstwo, lecz drodzy przyjaciele nie pope�nijcie �adnego b��du. Je�eli macie zamiar pod��a� z Bogiem, to dojdziecie w swoim �yciu z Bogiem do duchowych do�wiadcze�, w kt�rych b�dziecie wypr�bowywani w ka�dym punkcie waszego chrze�cija�skiego �ycia. Czy to co macie jest u�omne, czy to dor�wna sytuacji, czy to was przeprowadzi. Tak, b�dziecie wypr�bowani w rzeczach, w kt�rych wierzycie najmocniej i my�licie, �e macie najpe�niejsze poznanie. Nie pope�nijcie b��du co do tego - mo�e nadej�� w waszym �yciu czas, kiedy b�dziecie do�wiadcza� poddawania w w�tpliwo�� bardzo g��bokich dozna� z waszych przesz�ych przekona�.
S� m�owie i niewiasty na tym �wiecie, kt�rzy teraz przez to przechodz�. My�l� o tych, kt�rzy sp�dzili d�ugie lata wwiezieniu z powodu Chrystusa. Czytam to, co napisali wcze�niej i musz� powiedzie�: "Jestem ciekaw czy trzymaj� si� tego teraz? Jestem ciekaw czy to przeprowadzi ich teraz?" Wierz�, �e przejd� przez to, poniewa� On jest Panem, poniewa� serce jest prawe u Niego. Zauwa�cie jednak to, m�wi� po prostu, �e wielkie pytanie o rzeczywisto��, duchowe znaczenie naszej wiary, naszego chrze�cija�stwa b�dzie srodze poddane pr�bie. Wtedy si� oka�e czy to jest chrze�cija�ska tradycja, chrze�cija�ska doktryna, chrze�cija�ska teologia, og�lnie akceptowany system chrze�cija�ski, czy to jest Chrystus!!! B�dziemy obna�eni a� do Chrystusa, obna�eni a� do miejsca gdzie powiemy: "Wszystko zostawi�em (po tym ca�ym moim uczeniu si� i tym jak by�em nauczony i wykonywa�em chrze�cija�ska prac�), wszystko co zostawi�em sobie to jest Sam Pan". Czy zmierza to do katastrofalnej pozycji? Absolutnie nie. Chyba znacie histori� o starej kobiecie na statku. W czasie ogromnego sztormu spojrza�a na kapitana i powiedzia�a: "Kapitanie czy toniemy? Czy to jest koniec?" Kapitan odpowiedzia�: "Lepiej si� m�dl". A ona rzek�a: "Och! Czy a� do tego dosz�o?" Tak, rozbijemy si� w Chrystusie, a wtedy oka�e si� czy byli�my pod "Nie", czy pod "Lecz". M�dlmy si�:
Tak wi�c do Ciebie nale�y zinterpretowanie, wyja�nienie, zastosowanie i danie zrozumienia. Nasz� reakcj� na to wszystko jest: to cia�o nie mo�e, to cia�o nie mo�e. My nie mo�emy w samych sobie. Wiemy to, lecz Ty jeste� wystarczaj�cy. Nasze serca s� otwarte na Ciebie. Panie, z naszymi sercami ufamy, naprawd� jeste�my skierowani w Twoim kierunku. Uczy� u�yteczn� t� s�ab� s�u�b� i daj wyja�nienie przysz�ych do�wiadcze� w Twoim post�powaniu z Nami, Twoich dziwnych dr�g. O, Panie, otw�rz nasze oczy i daj nam duchowe oczy, daj nam duchowe zrozumienie. Prosimy w Imieniu Twego Syna. Amen.
ROZDZIA� 2 NOWY IZRAEL
Panie, nie dlatego, �e jest to cz�ci� naszego programu lecz prosto od serca m�wimy: "Z�am Tw�j chleb �ywota dla mnie". Ty jeste� Chlebem �ywota. Daj nam Siebie tego poranka. Niech w tej godzinie b�dzie prawdziwe us�ugiwanie Chrystusa. Po�lij Panie, Twego Ducha w nowy spos�b do nas. Otw�rz nasze oczy, aby�my mogli zobaczy� Ciebie. Panie, odpowiedz na t� modlitw�, w Twoim W�asnym Imieniu. Amen.
W li�cie do Hebrajczyk�w, w rozdziale 1 jeszcze raz przeczytajmy werset 1 i cz�� 2: "B�g w dawnych czasach przem�wi� do ojc�w w prorokach przez r�ne losy i r�ne sposoby, u kresu tych dni przem�wi� do nas w Swoim Synu, kt�rego naznaczy� dziedzicem wszystkich rzeczy...". Niebezpiecze�stwo, kt�re natychmiast pojawia si� przy czytaniu tych s��w, jest niebezpiecze�stwem przyzwyczajenia si�. Mam na my�li to, �e po ponad sze��dziesi�ciu latach aktywnej us�ugi S�owem, chocia� jestem jeszcze bli�ej zaznajomiony z Pismami, to jednak te s�owa s� dla mnie bardziej �ywe i znacz�ce ni� kiedykolwiek wcze�niej. I tak powinno by�. Moim zmartwieniem jest to, �e nie dosy� d�ugo �yj� z tymi s�owami i z tym listem.
W pewnym sensie nie powinni�cie zna� swoich Biblii. Powinni�cie, i my powinni�my, za ka�dym razem przychodzi� do Biblii, tak jakby�my jej nie znali. Ona powinna by� przez nas pojmowana jak co�, czego mimo wszystko nie znamy. Nie umiem przekaza� wam moich odczu� w tej sprawie. Mog� tylko stwierdzi� to w taki spos�b, w jaki to powinno si� odbywa�. Moim k�opotem i trudno�ci� jest zdolno�� przekazania tego ogromu odczucia, �yciowej si�y i przynaglenia, kt�re s� obecne w Li�cie do Hebrajczyk�w. To musi dotrze� do was w ten spos�b i w ten spos�b modlimy si�: "Och, Panie po�lij teraz Twego Ducha do mnie, aby On m�g� dotkn�� moich oczu i sprawi�, �e b�d� m�g� wejrze� w to co jest poza �wi�t� stronic�- to jest tam, gdzie musimy spojrze�. Widzimy s�owa, widzimy stronic�, widzimy s�owa i znamy je. Jeste�my z nimi tak zaznajomieni, lecz jest tam co� dalej, dalej poza rzeczywistym pisaniem, co� co musimy zobaczy�. Panie, pom� nam tego poranka".
Tak wi�c, powt�rzywszy te s�owa z pocz�tku listu, ufam, �e pochwycili�cie ju� znaczenie wprowadzaj�cych s��w, kt�re w rzeczywisto�ci ogarniaj� ca�y list lub te� s� prawd�, kt�ra znajduje si� w Li�cie do Hebrajczyk�w. Mam nadziej�, �e zobaczyli�cie te dwie rzeczy, kt�re obejmuj� ten list. W przesz�ych czasach by�y fragmenty, kawa�ki, u�omki czasu, okruchy, aspekty, lecz teraz wszystko to i jeszcze wi�cej jest zebrane i ogarni�te razem, jest doprowadzone wsp�lnie do ca�o�ci. Ju� nie ma wi�cej r�nych los�w, r�nych czas�w, r�nych sposob�w, lecz teraz jest jeden czas, jeden spos�b, jedna wszystko "ogarniaj�ca rzecz". To wszystko znajduje si� tutaj. Pe�nia zosta�a osi�gni�ta i oto jest inny czas, nast�pny czas, ostateczny czas, czas pe�ni, ca�kowito�ci.
Zatem ten List do Hebrajczyk�w przynosi nam ostateczn� pe�ni� wszystkich rzeczy w Synu, nie
tylko ogarni�cie, nie tylko pe�ni� lecz ostateczno��. To jest ostateczne, koniec, za tym ju� nic nie ma. Jest to zako�czenie wszelkiego Bo�ego przemawiania. B�g, kt�ry przemawia� przez te wszystkie sposoby, formy, metody, teraz przem�wi� zupe�nie i ostatecznie i poza tym nic ju� nie ma. Powinni�my by� pod wra�eniem tego. Nie wiem czego szukacie, czego oczekujecie, o co si� modlicie, lecz B�g da� wszystko to o co kiedykolwiek mogliby�cie prosi� lub modli� si�. To jest teraz, w tym czasie. Nie ma On �adnego wi�cej objawienia ponad to co da�. Objawienie teraz i od tej pory nie jest now� prawd� lecz jedynie �wiat�em na Prawd�.
Teraz chc�, aby�cie przeszli do 12 rozdzia�u tego listu. W�a�nie po to, aby znowu wychwyci� nasze zarz�dzaj�ce s�owa. Czy pami�tacie co wczoraj powiedzieli�my o dw�ch wszystko zawieraj�cych, zarz�dzaj�cych s�owach, biegn�cych poprzez Nowy Testament? Rozdzia� 12, werset 18: "Lecz wy nie podeszli�cie..." I co dalej? Werset 22: "Lecz wy przyszli�cie...". Nie - Lecz. Tu w wersetach od 18 do 21 macie zawarte wszystko co by�o. To jest bardzo rozleg�e: wszystko co jest skre�lone, zako�czone przez s�owo "nie". A potem od wersetu 22 jest wprowadzenie do innego wielkiego porz�dku rzeczy -cudownego, poza nasz� zdolno�ci� pojmowania.
Nie przesadzam, drodzy przyjaciele, kiedy m�wi�, �e powinni�my ca�y rok sp�dzi� nad wersetem 22 i dalszymi. Pe�nia i g��bia s� teraz wielkie poniewa� ten werset ogarnia Bibli�. To jest wielki podzia� pomi�dzy "nie" i "lecz", i tak jak powiedzia�em, gdy wczoraj zaczynali�my, w tym czasie jeste�my skoncentrowani na tym do czego przyszli�my dzi�ki adwentowi Chrystusa i Jego krzy�owi. Do czego przyszli�my, czym jeste�my.
Jestem ciekaw czy odpowiecie na to proste pytanie - "Czym wy jeste�cie?" Jestem ciekaw co odpowiecie lub te� jaka b�dzie ta wasza odpowied�. By� mo�e powiecie: "Tak, ja jestem dzieckiem Boga. Dobrze, jestem chrze�cijaninem". Och, odpowied� mo�e by� r�noraka. Zatem, tego poranka, tak jak Pan pozwoli, chc� skoncentrowa� si� na tym czym my jeste�my.
Bo�a interwencja. Boski akt.
Tutaj wi�c, w tym rozdziale 12 wewn�trz tych werset�w jest wielki, wielki podzia� pomi�dzy "Nie" i "Lecz". Koncentruje si� on w tym jednym li�cie. Inne s� dalekosi�ne bardzo wielkie i rozleg�e. Tu jednak, szczeg�lne znaczenie ma to, �e wszystko co le�y po obu stronach krzy�a zosta�o skoncentrowane w tym li�cie zwanym Listem do Hebrajczyk�w.
Zauwa�yli�cie (nie zajmuj� si� szczeg�ami zawartymi w tych wersetach a tylko og�lnym twierdzeniem), �e pod tym s�owem "nie", - "wy nie przyszli�cie do...", pod tym "nie" macie ustaw� wcze�niejszego Izraela.
Jeste�cie poprowadzeni na Synaj, a na Synaju wcze�niejszy Izrael zosta� ustanowiony jako nar�d. Oni byli wcze�niej ludem, posp�lstwem, t�umem, zmieszanym t�umem. Ale teraz tu na Synaju s� oni ustanowieni staro�ytnym Izraelem, wcze�niejszym Izraelem. Byli oni Hebrajczykami przeobra�onymi w Izrael. Najpierw Hebrajczycy, �ydzi, teraz Izrael jako nar�d. Wiem, �e imi� Izrael wcze�niej odnosi�o si� do osoby. To si�ga wstecz do nowego imienia Jakuba i jego rodziny, lecz teraz s� oni ustanowieni jako nar�d spo�r�d narod�w, oddzieleni od narod�w, wyr�nieni spo�r�d narod�w, nar�d nazwany Izraelem. To jest co� nowego w historii, co� nowego po�r�d narod�w, co� nowego w tym �wiecie na ziemi. To jest nowy porz�dek Boga - Bo�y akt, Bo�e dzia�anie. Potrzebuj�jedynie czasu, aby zacytowa� te S�owa Pisma: "Wybra�em was" - m�wi Pan. "Jeste�cie moim ludem", oznajmia "Jeste�cie wynikiem mojego dzia�ania w historii".
Pierwszym s�owem w Li�cie do Hebrajczyk�w jest "B�g" i to s�owo zawsze stoi zaraz na pocz�tku ka�dego nowego ruchu Boga. Co jest powiedziane w Genesis? "Na pocz�tku B�g ..." - B�g w dzia�aniu na pocz�tku. To jest B�g przejmuj�cy inicjatyw�, a ten lud (Izrael) jest rezultatem Boskiej interwencji w historii tego �wiata z Boskim dzia�aniem. W�asny przywilej Boga, ca�kowity, zupe�ny unikalny- z Niego Samego. B�g w stworzeniu, nowy pocz�tek to jest w Starym Testamencie.
Potem przychodzicie do Nowego i ten Nowy Testament rozpoczyna si� Ewangeli� Jana: "Na pocz�tku by�o S�owo, i S�owo by�o u Boga i S�owo by�o Bogiem" - "Na pocz�tku B�g!" - to jest kolejne nowe przesuni�cie. "Nowe stworzenie" jest tutaj wskazane, sprecyzowane i opisane. "Na pocz�tku B�g stworzy�... cz�owieka". Lecz tutaj w Ewangelii Jana nowe cz�owiecze�stwo, istota ludzka jest
wystawiona na widok pod "Nie" - "Lecz". "Kt�rzy zostali zrodzeni nie_z krwi, ani z cia�a, ani z woli cz�owieka, lecz z Boga.
"Nie z krwi?" W greckim tek�cie krew wyst�puje w liczbie mnogiej. Dlaczego w liczbie mnogiej? W porz�dku, nie b�dziemy pr�bowa� przygwa�d�a� naszych liberalnych teolog�w lecz Duch �wi�ty jest zawsze bardzo dok�adny i poprawny. Duch �wi�ty spowodowa� umieszczenie tego w taki spos�b, �e niemal przeoczyli�cie to i z ledwo�ci� zainteresowa�o was to. I On umie�ci� to w ten spos�b - "nie z krwi", nie z J�zefa i Marii. To jest zmieszanie krwi, nieprawda? Jest to naturalne, zwyczajne u ludzi, miesza� krew dwu p�ci. "Nie z krwi" -jest to bezpo�rednie zastosowanie do dziewiczego narodzenia. Nie z tego wszystkiego (dwu p�ci), "lecz z Boga"!
Jako lud Bo�y nie zostali�my zrodzeni w ten spos�b. Nigdy nie narodzili�cie si� naturalnie jako dziecko Boga. Nigdy nie odziedziczyli�cie Boskiego �ycia przez naturalne narodziny. Tak to rozumie si� samo przez si�, lecz my jeste�my "narodzeni z Boga". Jeste�my Bo�ym aktem! Bo�ym aktem jest zrodzenie nowego rodzaju cz�owieka, nowego, innego cz�owiecze�stwa nigdy nie zrodzonego przez wol� ludzk� i w og�le nie zrodzonego wed�ug naturalnej linii "lecz z Boga". Nowe cz�owiecze�stwo, duchowa rasa. W og�le nie naturalna rasa, lecz duchowa.
Tak wi�c, co wynika z tego listu, kt�ry tak to obejmuje, jak te� z ca�ego Nowego Testamentu? Nowy Izrael - co to jest? To jest to, o czym m�wi List do Hebrajczyk�w. To ju� nie s� ci Hebrajczycy z historii, lecz teraz wchodzi nowy Izrael.
My�l�, �e powinni�cie to odnotowa�, je�eli tego nie zrobili�cie. Oczywi�cie, jest to bardzo prosta rzecz, ka�dy powinien by� z ni� zaznajomiony. Jestem bardzo zadowolony spostrzegaj�c, �e w p�niejszym t�umaczeniu i interpretowaniu Biblii nazwanym "Amplified", gdziekolwiek w Nowym Testamencie jest wymienione imi� "Chrystus", to ��czy si� je ze s�owem "Mesjasz". W tym t�umaczeniu te s�owa umieszczone s� je razem, one s�jedno, gdy� jak wiecie "Mesjasz" w j�zyku hebrajskim jest tym samym s�owem co "Chrystus" w greckim i maj� to samo znaczenie: "Pomazaniec Pa�ski". Zachowajcie to w pami�ci: Chrystus jest Mesjaszem. Mesjasz w historii i hebrajskiej mentalno�ci, pojmowaniu i oczekiwaniu. Mesjasz starego Izraela jest Chrystusem nowego Izraela. Jedno imi�, to samo imi�, to samo znaczenie lecz teraz przeniesione. Tak wi�c gdziekolwiek w waszym Nowym Testamencie czytacie s�owo "Chrystus", nie zapomnijcie ��cznika i powiedzcie "Chrystus - Mesjasz".
Jest to bardzo znacz�ce, kiedy czytacie t� wersj�. Za ka�dym razem wspominacie "Chrystus" i zaraz potem to oznacza "Mesjasz". Czy widzicie znaczenie? Czy widzicie to znaczenie? Czy widzicie do czego to zmierza. Czy to jest nowy Izrael, poniewa� to jest powiedzmy tak "nowy Mesjasz"? Czy to jest zupe�nie poprawne? To jest Jeden Mesjasz, to jest wcze�niej zwiastowany Mesjasz i tutaj ten list m�wi to wszystko o nadziejach starego Izraela, o jego oczekiwaniach i koncepcjach, o jego nadchodz�cym Mesjaszu. Wszystko co oni kiedykolwiek wi�zali z imieniem nadchodz�cego Mesjasza jest zgromadzone w Chrystusie, jest zawarte w Chrystusie. On zawiera i wype�nia to i idzie dalej poza ich pojmowanie i - tak jak zobaczymy - poza ich akceptacj�.
Tak, to jest nowy Izrael, nie ten stary z ograniczonym, w�skim, wyodr�bnionym pojmowaniem, mentalno�ci� a nawet oczekiwaniami. Jest to o wiele, wiele wi�ksze i znacznie pot�niejsze ni� wszystko to, co stary Izrael kiedykolwiek spodziewa� si�, szuka�, modli� si� i oczekiwa�. To jest naprawd� znacznie wi�ksze i powr�cimy do tego za minut�. Jest to pocz�tek nowego Izraela (musz� u�y� tego s�owa, chocia� nie jest zupe�nie odpowiednie) z "nowym" Mesjaszem, Chrystusem, "Christosem", Pomaza�cem.
Tak wi�c, jak powiedzieli�my to jest nowy akt Boga. Nowym aktem Boga jest Mesjasz, Chrystus. Nowym aktem Boga jest te� nowy Izrael. W tym nowym Izraelu jako akcie Boga, s� zawarte dwie zarz�dzaj�ce, w�adaj�ce cechy i czynniki. Znajduj� si� tam dwa aspekty. Jednym jest "zmartwychwstanie Chrystusa", Bo�y akt, Bo�y unikalny akt, gdy� zmartwychwstanie jest Bo�ym specyficznym, szczeg�lnym aktem w historii. To jest akt Boga. B�g wzbudzi� Go! B�g wzbudzi� Go! To nie jest reanimacja. To jest zmartwychwstanie. Oczywi�cie B�g dopilnowa� tego, aby nie by�o w�tpliwo�ci, �e On umar�, �e by� umar�y. Na tyle, na ile to dotyczy�o Go jako cz�owieka, by� On umar�y i pogrzebany. I je�eli kto� przez trzy dni i trzy noce jest w grobie, to macie wystarczaj�co du�o podstaw,
aby stwierdzi�, �e osoba jest martwa. Wszystko w porz�dku! Nie jaka� reanimacja, sztuczne oddychanie. Nie! Nic z tych rzeczy. On jest martwy. On umar� i teraz tylko B�g... tylko B�g i Bo�a interwencja mo�e sprawi�, aby cokolwiek posz�o do przodu. Jego zmartwychwstanie jest Bo�ym aktem.
A potem, kolejnym aspektem aktu Bo�ego jest Pi��dziesi�tnica. Pi��dziesi�tnica by�a Bo�ym aktem. B�g to sprawi�! Jest to interwencja Boga poprzez Ducha �wi�tego. Interwencja Boga w historii aby wywie�� jak gdyby ze �mierci te nowa ras�. Chcia�bym, aby wszyscy ludzie, kt�rzy tak interesuj� si� tym s�owem "Pi��dziesi�tnica", naprawd� rozpoznali czy rzeczywi�cie "Pi��dziesi�tnica" by�a. Oni ograniczaj� j� do tego lub do tamtego, lub do czego� jeszcze. Niech Pan zachowa nas od tego ograniczonego pojmowania. Pi��dziesi�tnica jest aktem, aby doprowadzi� do narodzenia nowego, ca�kowicie nowego cz�owiecze�stwa. B�g wytwarza nowy rodzaj cz�owiecze�stwa, unikalny, odmienny. To jest Bo�y akt! Zmartwychwstanie i Pi��dziesi�tnica s� z��czone ze sob� w jedno jako Bo�y akt. Najpierw w Jedynym Synu a potem w synach. Wiem, �e jest to bardzo proste, lecz ja zmierzam w kierunku mojego celu.
Wzrastaj�ce �wiat�o -wzrastaj�ce zrozumienie tego nowego rozporz�dzenia czasu.
Zatem teraz, wracacie do waszych Nowych Testament�w, a w szczeg�lno�ci do pocz�tku z ksi�gi Dziej�w Apostolskich. I c� macie w tej ksi�dze?
Budz�cy si� stopniowo �wit - tego co si� wydarzy�o i tego jakie by�o znaczenie Chrystusa - nad aposto�ami (tak, nad aposto�ami), a potem nad wierz�cymi. Jest to �witanie, nie�mia�e promyki zdawa�oby si� nowego dnia, w�a�nie budz�cego si� nad horyzontem, rozprzestrzeniaj�ce si� wzd�u� nieba i w ich �wiadomo�ci co� si� wydarzy�o. Zauwa�cie, na pocz�tku oni nadal ucz�szczaj� do �wi�tyni, wed�ug porz�dku �wi�tyni, rytua�u �wi�tyni, czasu modlitwy w �wi�tyni. Oni nadal ucz�szczaj� tam, lecz co� wydarzy�o si�, co� rozpo�ciera si� nad ich niebem i co� ga�nie. Trac� to swoje przywi�zanie. Trac� t� mentalno��. Spotykaj� si� w domach, spotykaj� si� gdziekolwiek mog� i ju� wi�cej nie spotykaj� si� w �wi�tyni. Nie, ta rzecz nie zdarzy�a si� nagle, �eby oni mogli uczyni� nag�y rozdzia�. Ja m�wi�, �e jest to �witanie znaczenia nowego dnia. To jest tak rzeczywiste, tak czyste, oni nie umieszczaj� tego w jakim� systemie nauczania i nie m�wi�: "Musicie wyj�� z tej denominacji. Musicie wyj�� z tego systemu. Musicie zostawi� ten porz�dek rzeczy". Nie, to po prostu dzieje si�. Co� si� wydarza i oni znajduj� siebie na zewn�trz. I zauwa�cie, co zamierzam powiedzie�. Przede wszystkim to nie jest fizyczne rozdzielenie. Nie, przede wszystkim jest to wewn�trzne rozdzielenie. Przedstawi� to w ten spos�b: znale�li siebie na zewn�trz, zanim byli na zewn�trz. Stwierdzili, �e ju� do tego nie nale��. Nikt nigdy nie powiedzia� im, �e musz� opu�ci� swoj� denominacj�, sw�j Ko�ci�, swoj� misj�, swoj� organizacj�. Nie, co� wydarzy�o si� wewn�trz.
Wiecie, w starym stworzeniu B�g zaczyna� od zewn�trz, w nowym zawsze od wewn�trz i