9138

Szczegóły
Tytuł 9138
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

9138 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 9138 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

9138 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Daniel Defoe � DOLA I NIEDOLA S�AWNEJ MOLL FLANDERS �wiat w ostatnich czasach tak przej�� si� powie�ciami i romansami, �e z trudno�ci� uwierzy w prawdziwo�� nieopublikowanego opowiadania, w kt�rym nazwisko bohaterki oraz inne tycz�ce si� jej szczeg�y, pozosta�y tajemnic�. Musimy wi�c pozwoli� czytelnikowi, aby sam wyrobi� sobie opini� o tych kartkach i traktowa� je, jak mu si� b�dzie podoba�. Autorka opisa�a tu przypuszczalnie w�asne dzieje i na samym pocz�tku opowie�ci podaje przyczyny, kt�re j� sk�oni�y do ukrycia swego prawdziwego nazwiska, o czym ju� p�niej nie wspomina. Prawda, �e s�owa orygina�u zosta�y zmienione, a styl owej s�awnej damy, o kt�rej jest tu mowa, uleg� poniek�d przer�bce; w szczeg�lno�ci w�o�ono jej w usta wyrazy skromniejsze ni� te, kt�rych pierwotnie u�y�a, oryginalny bowiem r�kopis, kt�ry dosta� si� do naszych r�k, pisany by� j�zykiem odpowiedniejszym raczej dla kobiety przebywaj�cej jeszcze w Newgate ni� dla pokornej pokutnicy, za jak� si� potem podaje. Pi�ro, kt�re wyg�adza�o t� opowie�� i doprowadzi�o j� do stanu obecnego, napotyka�o niema�e trudno�ci, chc�c j� przyoblec w przystojn� szat�, a j�zyk jej uczyni� czytelnym. Gdy kobieta od m�odo�ci rozwi�z�a, dziecko rozpusty i wyst�pku, zabiera si� do przedstawiania wszystkich szczeg��w i okoliczno�ci, kt�re towarzyszy�y pierwszemu jej upadkowi; gdy opisuje, jak przez sze��dziesi�t lat grz�z�a coraz dalej w przest�pstwach, autor musi mie� du�e trudno�ci w podaniu tego opowiadania w takich obs�onkach, by nawet z�o�liwemu czytelnikowi nie pozwoli� wyci�gn�� niekorzystnych dla niego wniosk�w. Przy nadawaniu nowej szaty tej opowie�ci usilnie starano si� unika� lubie�nych opis�w i nieskromnych zwrot�w, nawet w tych ust�pach, w kt�rych autorka u�ywa najgorszych wyra�e�. Z tego powodu niekt�re najbardziej wyst�pne epizody jej �ycia, kt�re nie da�y si� uj�� w skromne s�owa, zosta�y ca�kowicie opuszczone, a inne � wydatnie skr�cone. S�dz�, �e to, co pozosta�o, nie b�dzie gorszy� nawet najcnotliwszego czytelnika czy najskromniejszego s�uchacza, a �e mo�na zrobi� najlepszy u�ytek z najbardziej wyst�pnych dziej�w, wi�c spodziewamy si�, �e mora� wyci�gni�ty z opowiadania pozwoli czytelnikowi zachowa� powag�, nawet je�liby ono mog�o go usposabia� mniej powa�nie. Gdy si� opisuje rozwi�z�e �ycie, po kt�rym nast�pi�a pokuta, trzeba aby okres wyst�pny odmalowa� w tak czarnych barwach, jak na to pozwala prawda, a�eby uwypukli� i wydoby� pi�kno cz�ci po�wi�conej pokucie, kt�ra bez w�tpienia jest najpi�kniejsz� i najbarwniejsz�, je�li jest napisana r�wnie barwnie i �ywo. Wypowiadano zdanie, �e opis pokuty nie mo�e by� tak �ywy, barwny i pi�kny jak opis cz�ci wyst�pnej. Pozwol� sobie powiedzie�, �e je�eli jest w tym cho� odrobina prawdy, to dlatego, �e nie ka�d� z tych cz�ci czyta si� z jednakowym smakiem i przyjemno�ci�, gdy� istotna r�nica le�y tu nie w rzeczywistej warto�ci tematu, lecz raczej w upodobaniu i smaku czytelnika. Poniewa� jednak dzie�o to jest przeznaczone przede wszystkim dla tych, kt�rzy b�d� umieli je czyta� i zrobi� z niego w�a�ciwy u�ytek, co im ca�a ta opowie�� zaleca, przeto nale�y si� spodziewa�, �e czytelnikom bardziej przypadnie do gustu mora� ani�eli fabu�a, bardziej wnioski � ani�eli samo opowiadanie, a zako�czenie pisarza bardziej ni� �ycie opisywanej postaci. W opowiadaniu tym jest mn�stwo ciekawych zdarze�, a wszystkie s� umiej�tnie wykorzystane i tak zr�cznie opowiedziane, �e w ten lub inny spos�b przyczyniaj� si� do pouczenia czytelnika. W pierw szej cz�ci opisu jej rozwi�z�ego po�ycia z m�odym szlachcicem w Colchester autorka umia�a trafnymi s�owami odmalowa� wyst�pki i przestrzec tych, kt�rzy skutkiem okoliczno�ci s� nara�eni na pokusy. Umia�a te� opisa�, jak zgubny bywa koniec takich przyg�d, oraz jak szalone, bezmy�lne i odra�aj�ce by�o post�powanie obu stron. Wszystko to jest szczodr� odp�at� za jaskrawo��, z jak� autorka opisa�a swe szale�stwa i wyst�pki. Opis skruchy jej kochanka z Bath, kt�rego do zerwania z ni� doprowadza s�uszny niepok�j z powodu ataku choroby; podane tam ostrze�enie przed zbytni�, cho�by uzasadnion� poufa�o�ci� mi�dzy najserdeczniejszymi przyjaci�mi oraz wykazanie, jak bez boskiej pomocy nie s� oni w stanie dotrzyma� najsolenniej zrobionych cnotliwych postanowie� � wszystko to wyda si� komu� obdarzonemu zdrowym s�dem znacznie pi�kniejszym od ca�ego �a�cucha epizod�w mi�osnych, kt�re je poprzedzaj�. Po oczyszczeniu tej opowie�ci z wszelkich znajduj�cych si� w niej moment�w p�ochych i wyuzdanych, zosta�a ona jak najstaranniej wyzyskana w celach umoralniaj�cych i religijnych. Nikt bez pope�nienia ra��cej niesprawiedliwo�ci nie mo�e jej nic zarzuci�, ani te� nam, �e zamierzamy j� wyda�. Zwolennicy teatru chc�c przekona� ludzi, �e sztuki teatralne s� rzecz� po�yteczn� i �e pod kulturalnymi i religijnymi rz�dami powinny by� dozwolone, od wiek�w wysuwaj� wa�ki argument, �e cel teatru jest moralny i �e nawet najweselsze sztuki zalecaj� cnoty i szlachetne pogl�dy, a wzbudzaj� niech�� do wad i zepsucia obyczaj�w i wystawiaj� je na po�miewisko. Gdyby tak by�o istotnie i gdyby teatr stale trzyma� si� tych zasad, przemawia�oby to na jego korzy��. W�r�d mn�stwa r�norodnych zdarze� opisanych w tej ksi��ce zasady te s� jak naj�ci�lej przestrzegane: ka�dy czyn wyst�pny pr�dzej czy p�niej poci�ga za sob� nieszcz�cie i niepowodzenie, ka�dego z�oczy�c� wyst�puj�cego w opowiadaniu czeka wreszcie niepomy�lny koniec lub pokuta; ka�de z�o, o kt�rym mowa, jest pot�pione, chocia�by tylko po�rednio, tak jak ka�dy cnotliwy i sprawiedliwy uczynek zyskuje pochwa��. C� mo�e lepiej odpowiada� wspomnianej powy�ej zasadzie, zalecaj�cej nawet takie opisy, kt�re zas�uguj� na s�uszne zarzuty, jak na przyk�ad: te, kt�rych przedmiotem jest z�e towarzystwo, spro�ny j�zyk i tym podobne. Opieraj�c si� na tych podstawach mo�na poleci� t� ksi��k� czytelnikowi, gdy� z ka�dej jej cz�ci mo�e si� czego� dowiedzie� i wyci�gn�� jakie� s�uszne i moralne wnioski, kt�re mog� by� dla� bardzo pouczaj�ce, je�li zechce zrobi� z nich u�ytek. Wszystkie poczynania tej os�awionej damy, zmierzaj�ce do ograbiania bli�nich, s� dla uczciwych ludzi ostrze�eniem i wyja�nieniem metod, za pomoc� kt�rych wci�ga si� w zasadzk� naiwnych ludzi, aby ich z�upi� i okra��; ucz� wi�c te�, w jaki spos�b mo�na unikn�� tego niebezpiecze�stwa. Spos�b, w jaki Moll Flanders ograbi�a ma�e, niewinne dziecko, kt�re pr�na matka wystroi�a wyprawiaj�c do szko�y ta�ca, oraz jak w parku ukrad�a m�odej damie przypi�ty do jej boku z�oty zegarek, stanowi� pouczaj�ce memento dla os�b, kt�re si� znajd� w podobnej sytuacji. Spos�b, w jaki wy�udzi�a paczk� od nierozwa�nej dziewczyny przy dyli�ansach na ulicy St. John; �up, jaki zdoby�a podczas po�aru, a potem w Harwich � wszystko to jest dla nas doskona�� nauczk�, aby�my starali si� zachowa� przytomno�� umys�u w ka�dym niespodziewanym zdarzeniu. Wreszcie �atwo��, z jak� wraz ze swym wysiedlonym m�em przystosowa�a si� do spokojnego i pracowitego trybu �ycia w Wirginii, jest nadzwyczaj pouczaj�ce dla tych wszystkich nieszcz�liwych, kt�rych b�d� nieszcz�sny wyrok wysiedlenia, b�d� inne niepowodzenia zmuszaj� do przeniesienia si� poza granice kraju. Dowiedz� si� oni, �e pracowito�� i wytrwa�o�� ciesz� si� s�usznym uznaniem, nawet w najodleglejszych zak�tkach �wiata i �e nie ma sytuacji tak poni�aj�cej, marnej czy beznadziejnej, z kt�rej nie mo�na by si� wydosta� dzi�ki niestrudzonej pracowito�ci, umo�liwiaj�cej najn�dzniejszemu nawet stworzeniu powr�t do �wiata i rozpocz�cie nowego �ycia. Oto jest tych kilka najwa�niejszych wniosk�w, kt�re nasuwaj� si� nam w tej ksi��ce; wystarczaj� one w pe�ni, by zrozumie� tego, kto j� poleca, a tym bardziej, by usprawiedliwi� jej wydanie. Do najpi�kniejszych ust�p�w tych wspomnie� nale�� dwa, o kt�rych ksi��ka niniejsza daje pewne poj�cie zapoznaj�c nas z nimi cz�ciowo; niestety, ka�dy z tych epizod�w jest zbyt d�ugi, by mo�na go by�o w��czy� do tej ksi��ki, ka�dy z nich bowiem zape�ni�by ca�y tom. Pierwszy zajmuje si� �yciem tzw. przez Moll Flanders jej gospodyni, kt�ra w przeci�gu, zdaje si�, kr�tkich lat, przeby�a wszystkie szczeble od damy do ladacznicy i rajfurki, by�a sama akuszerk�, lichwiark�, bra�a dzieci na garnuszek, mia�a melin�, w kt�rej przechowywa�a z�odziei i kradzione towary � jednym s�owem, sama krad�a i uczy�a innych z�odziejskiego kunsztu oraz r�nych sztuczek, by wreszcie sta� si� pokutnic�. Drugim takim fragmentem jest �ycie wysiedlonego m�a autorki, rozb�jnika, kt�ry, zdaje si�, przez dwana�cie lat uprawia� sw�j proceder na drogach; w ko�cu uda�o mu si� opu�ci� Angli� jako dobrowolny osiedleniec, a nie jako skazaniec; �ycie jego by�o nies�ychanie urozmaicone. Lecz, jak to ju� powiedzia�em, epizody te zbyt s� d�ugie, by m�c je tu zamie�ci�; nie obiecuj� r�wnie�, �e si� uka�� w osobnych tomach. Nie mo�emy, oczywi�cie, twierdzi�, �e opowiadanie to zosta�o doprowadzone do ko�ca �ycia tej s�awnej Moll Flanders, jak si� sama nazywa, gdy� nikt nie zdo�a napisa� historii swego �ycia do samego ko�ca, chyba �e j� napisze po �mierci. Lecz osoba postronna, kt�ra poda�a nam dzieje jej m�a, opisuje ze szczeg�ami pobyt ich obojga w Wirginii oraz ich powr�t do Anglii po o�miu latach nieobecno�ci, podczas kt�rych bardzo si� wzbogacili. Moll Flanders do�y�a, zdaje si�, s�dziwego wieku w Anglii, ale nie by�a ju� p�niej tak� skruszon� grzesznic� jak z pocz�tku; podobno tylko wyra�a�a si� zawsze z obrzydzeniem o swym dawnym �yciu i o wszystkim, co si� jej w�wczas zdarzy�o. W ostatnich latach sp�dzonych w Maryland i Wirginii du�o by�o ciekawych zdarze�, kt�re uczyni�y ten okres jej �ycia bardzo interesuj�cym; nie s� one jednak przedstawione tak udatnie jak te, kt�rych opis wyszed� spod pi�ra samej autorki, lepiej wi�c opowie�� zako�czy� w tym miejscu. DOLA I NIEDOLA S�AWNEJ MOLL FLANDERS urodzonej w wi�zieniu newgate, kt�ra prze�ywszy kop� lat, nie licz�c dzieci�stwa, przez dwana�cie lat by�a ladacznic�, pi�� razy wychodzi�a za m�� (w czym raz za swojego rodzonego brata), przez dwana�cie lat by�a z�odziejk�, przez osiem lat �y�a w wirginii, wywieziona tam za przest�pstwa, wreszcie wzbogaci�a si�, �y�a uczciwie i umar�a �a�uj�c za grzechy. MOJE PRAWDZIWE NAZWISKO JEST TAK ZNANE w archiwach czy regestrach wi�zienia w Newgate i Old Bailey, i s� z nim zwi�zane rzeczy tak wielkiej wagi odnosz�ce si� do moich osobistych spraw, �e nie nale�y przypuszcza�, bym w tej ksi��ce to prawdziwe nazwisko poda�a i bym opisa�a dzieje mojej rodziny. Mo�e zostanie to wyjawione po mojej �mierci. Obecnie nie by�oby to rzecz� w�a�ciw�, stanowczo nie, cho�by nawet og�oszono powszechn� amnesti� dla wszystkich przest�pc�w i wszystkich zbrodni, bez zastrze�e� i bez wyj�tk�w. Wystarczy, gdy powiem, �e paru spo�r�d najgorszych moich kamrat�w, kt�rzy nie mog� mi ju� szkodzi�, dostali si� ju� bowiem za pomoc� topora czy te� stryczka na tamten �wiat, czego obawia�am si� zawsze dla siebie, tych paru kamrat�w zna�o mnie pod imieniem Moll Flanders. Pozwol� wi�c sobie nazywa� si� w ten spos�b a� do chwili, gdy b�d� mog�a wyjawi� zar�wno, kim by�am, jak i kim jestem. Opowiadano mi, �e w jednym z s�siaduj�cych z nami kraj�w, nie wiem, czy to we Francji, czy gdzie indziej, kr�l wyda� rozkaz, �eby dzieci przest�pc�w skazanych na wysiedlenie, kt�re zazwyczaj zostaj� bez zaopatrzenia wskutek ub�stwa lub konfiskaty mienia rodzic�w, by�y natychmiast wzi�te pod opiek� rz�du. Umieszcza si� je w przy tu�ku, zwanym �Domem Sier�t", gdzie si� je wychowuje, odziewa, �ywi i kszta�ci, a gdy ju� mog� opu�ci� zak�ad, oddaje si� je do rzemios�a albo na s�u�b�, aby zarabia�y na �ycie jak�� uczciw� prac�. Gdyby taki zwyczaj istnia� w naszym kraju, nie zostawiono by mnie na tym �wiecie, biednej, opuszczonej dziewczyny, pozbawionej przyjaci�, odzie�y, pomocy i opiekun�w, jak si� to sta�o ze mn�. Zanim jeszcze by�am zdolna zda� sobie spraw� ze swojego po�o�enia lub ze sposob�w, w jakie mo�na by je polepszy�, wystawiona zosta�am nie tylko na ci�kie pr�by, ale dosta�am si� na tak� drog� �ycia, kt�ra nie tylko sama przez si� by�a gorsz�ca, lecz z natury rzeczy prowadzi�a do rych�ej zguby zar�wno dusz� jak cia�o. W tym wypadku sprawa by�a inna. Moja matka zosta�a zas�dzona z powodu drobnej kradzie�y, o kt�rej nie warto by nawet wspomina�, mianowicie skorzystawszy z pewnej okazji po�yczy�a sobie od pewnego handlarza suknem w Cheapside trzy sztuki cienkiego p��tna holenderskiego. Opowiadanie okoliczno�ci, w jakich si� to sta�o, zaj�oby zbyt du�o czasu i s�ysza�am je powtarzane na tyle sposob�w, �e nie jestem pewna, co jest prawd�. Jakkolwiek by�o, wszyscy godz� si� na jedno, �e moja matka broni�a si� w s�dzie ci���, a gdy jej stan zosta� stwierdzony, odroczono jej kar� na siedem miesi�cy. Urodzi�a mnie w tym czasie, a kiedy wsta�a z po�ogu, dosta�a si�, jak to m�wi�, pod dawny sw�j wyrok, ale uzyska�a t� �ask�, �e wysiedlono j� na plantacj�, pozostawiaj�c mnie, gdy mia�am zaledwie oko�o sze�� miesi�cy, w bardzo z�ych, jak was mog� zapewni�, r�kach. Dzia�o si� to w czasach tak bliskich pierwszych chwil mego �ycia, �e mog� o sobie opowiedzie� tylko to, co sama wiem ze s�yszenia. Wystarczy, gdy powiem, �e urodzona w tak nieszcz�liwym miejscu, nie nale�a�am do �adnej parafii, kt�ra by w dzieci�stwie �o�y�a na moje utrzymanie. Nie umiem te� powiedzie�, jak mnie utrzymano przy �yciu, m�wiono mi tylko, �e jaka� krewniaczka mojej matki wzi�a mnie na kr�tki czas, ale nie wiem: ani kto �o�y� na mnie, ani kto tak zarz�dzi�. Pierwsz� rzecz�, kt�r� pami�tam, czy o kt�rej si� p�niej dowiedzia�am, by�o, jak w�drowa�am w gromadzie ludzi zwanych Cyga nami, czyli Egipcjanami. Przypuszczam jednak, �e tylko przez kr�tki czas by�am w�r�d nich, gdy� ani mi nie zabarwiono, ani nie poczerniono sk�ry, jak to zazwyczaj bywa z� dzie�mi porwanymi przez nich. Nie umiem te� powiedzie�, w jaki spos�b znalaz�am si� w�r�d nich ani jak si� z ich r�k wydosta�am. Ludzie ci pozostawili mnie w Colchester, w hrabstwie Essex; mam niejasne poczucie, �e to ja ich tam opu�ci�am (to jest, �e ukry�am si� nie chc�c dalej i�� z nimi), ale nie umiem przytoczy� szczeg��w. Pomn� tylko, �e gdy mnie urz�dnicy parafialni w Colchester znale�li, opowiedzia�am im, i� do miasta przyby�am z Cyganami, ale poniewa� nie chcia�am i�� dalej z nimi, przeto zostawili mnie; dok�d si� udali, tego nie wiedzia�am i nie mo�na by�o oczekiwa� tego ode mnie, i cho� pos�ano za nimi, nie uda�o si� ich odnale��. Musiano jednak teraz pomy�le� o mnie, bo chocia� wedle prawa �adna parafia w mie�cie nie mia�a obowi�zku opiekowa� si� mn�, to jednak moja sprawa sta�a si� ju� znana, a ja by�am zbyt m�oda, by m�c zapracowa� na siebie, mia�am bowiem zaledwie trzy lata. Lito�� sk�oni�a wi�c radnych miejskich do wydania polecenia, by si� mn� zaopiekowano. I tak sta�am si� jedn� z obywatelek miasta, tak jakbym si� by�a w nim urodzi�a. Mia�am to szcz�cie, �e gdy si� mn� zaopiekowano, umieszczono mnie u piastunki, jak to nazywaj�, kt�ra, cho� bardzo uboga, �y�a dawniej w lepszych warunkach, a teraz zarabia�a na skromne �ycie wychowuj�c takie dzieci jak ja. Opiekowa�a si� nimi a� do chwili, gdy ju� by�y zdolne do s�u�by czy te� mog�y w inny spos�b zarabia� na swe utrzymanie. Ta sama niewiasta prowadzi�a szk�k�, w kt�rej uczy�a dzieci czyta� i rob�t. A �e, jak ju� poprzednio wzmiankowa�am, �y�a dawniej w lepszych warunkach, wychowywa�a dzieci, kt�re wzi�a do siebie, z wielk� znajomo�ci� rzeczy i staranno�ci�. A co by�o najwa�niejsze, wychowywa�a je bardzo pobo�nie, by�a to bowiem kobieta skromna i bogobojna, bardzo gospodarna i och�do�na, obyczajna i dobrze u�o�ona. Jednym s�owem, je�eli nie bra� pod uwag� prostej strawy, marnego mieszkania i skromnego przyodziewku, by�y�my wychowywane r�wnie obyczajnie i po pa�sku jak w szkole ta�ca. Pozostawa�am tam a� do �smego roku, kiedy to z trwog� dowiedzia�am si�, �e im� panowie radni (tak ich tytu�owano, o ile mi si� zdaje) rozkazali, bym posz�a na s�u�b�. A ja na s�u�bie nie na wiele bym si� jeszcze zda�a, co najwy�ej mog�abym biega� na posy�ki czy te� by� popychad�em przy dziewce kuchennej. Cz�sto mi o tym wspominano i bardzo si� tego ba�am, gdy� mimo m�odego wieku mia�am szczer� niech�� do �s�u�by", jak to nazywano (to jest do tego, by by� s�u��c�). Powiedzia�am wi�c mojej piastunce, jak j� nazywa�y�my, �e je�li mi tylko pozwoli, potrafi� zarobi� na swoje �ycie nie id�c na s�u�b�. Nauczy�a mnie bowiem rob�t r�cznych i prz�dzenia we�ny, co by�o g��wnym zaj�ciem mieszka�c�w tego miasta. Zapewni�am j�, �e niechby mnie tylko zatrzyma�a u siebie, a b�d� dla niej pracowa�a bardzo pilnie. Co dzie� m�wi�am jej o tej mojej pilnej pracy i, kr�tko m�wi�c, nic innego nie robi�am ca�ymi dniami, tylko pracowa�am i p�aka�am; martwi�o to t� dobr�, zacn� niewiast� i zacz�a si� wreszcie troska� o mnie, gdy� bardzo mnie kocha�a. Gdy nast�pnego dnia przysz�a do izby, w kt�rej my, biedne dzieci, pracowa�y�my razem, siad�a nie na swym zwyk�ym miejscu nauczycielki, lecz naprzeciw mnie, jakby chcia�a si� mnie przypatrzy� i zobaczy�, jak pracuj�. Robi�am co� z jej polecenia, o ile pami�tam, znaczy�am koszule, kt�re dosta�a do roboty; po chwili przem�wi�a do mnie: � Powiedz mi, niem�dre dziecko, czemu ci�gle p�aczesz? (p�aka�am bowiem w�wczas). � Bo chc� mnie st�d zabra� � odpar�am � i odda� na s�u�b�, a ja nie podo�am pracy domowej. � S�uchaj, dziecko � powiedzia�a � cho� nie jeste� obeznana z prac� domow�, jak j� nazywasz, nauczysz si� jej, gdy przyjdzie na to czas. Zrazu nie b�d� wymaga� od ciebie zbyt ci�kiej roboty. � B�d� wymaga� � odrzek�am � a jak jej nie podo�am, to b�d� mnie bi�, i dziewki s�u�ebne b�d� mnie bi�y, �eby mnie zmusi� do najci�szych rob�t, a ja jestem tylko ma�� dziewczynk� i nie dam rady. � I zn�w zacz�am p�aka�, i nie mog�am ju� nic powiedzie�. Bardzo to wzruszy�o moj� dobr� i pe�n� macierzy�skich uczu� piastunk� i postanowi�a zaraz, �e nie p�jd� jeszcze do s�u�by. Nie pozwoli�a mi dalej p�aka� i obieca�a pom�wi� z im� panem burmistrzem, �eby mnie nie oddawano na s�u�b�, a� b�d� starsza. Ale to mnie nie zadowoli�o, bo my�l o tym tak mnie przera�a�a, �e gdyby mnie nawet zapewni�a, i� nie b�d� s�u�y�a do dwudziestego roku �ycia, nie stanowi�oby to dla mnie �adnej r�nicy: zdaje mi si�, �e by�abym tak samo p�aka�a na my�l, i� musi to kiedy� nast�pi�. Gdy moja piastunka zauwa�y�a, �e si� jeszcze nie uspokoi�am, zacz�a si� na mnie gniewa�: � Czeg� wi�c chcesz? � rzek�a. � M�wi� ci przecie�, �e p�jdziesz na s�u�b�, dopiero jak b�dziesz starsza. � Tak � odpar�am � ale kiedy� to wreszcie nast�pi. � Jak? Co takiego? � zawo�a�a. � Ta dziewczyna oszala�a! Czym wi�c chcia�aby� by�? Pani�? � Tak � odpar�am i zacz�am serdecznie p�aka�. Mo�na sobie wyobrazi�, jak stara niewiasta zacz�a ze mnie �artowa�: � Tedy waszej mi�o�ci zachcia�o si� by� pani� � rzek�a drwi�c ze mnie. � Prosz�, a jak tego dopniesz? Czy my�lisz, �e ci si� to uda dziesi�cioma palcami? � Tak � odpar�am z ca�� naiwno�ci�. � Jak to? Ile wyobra�asz sobie, �e mo�esz zarobi�? � rzek�a. � I ile dostaniesz za swoj� prac�? � Trzy pensy � odrzek�am � za prz�dzenie, a cztery za inn�, zwyk�� robot�. � Niestety, biedna moja pani � zawo�a�a, zn�w �miej�c si� � nie zajdziesz z tym daleko. � To mi zapewni utrzymanie � odpar�am � pozw�l mi tylko zosta� u siebie. � Powiedzia�am to takim s�abym i b�agalnym tonem, �e poruszy�o to serce biednej kobiety, jak mi sama p�niej opowiada�a. � Ale to � rzek�a � nie wystarczy na twoje utrzymanie i na ubranie. A kto kupi sukienki dla ma�ej pani? � doda�a u�miechaj�c si� wci�� do mnie. � B�d� wi�cej pracowa� � odpowiedzia�am � a co zarobi�, oddam tobie. � Biedne dziecko! to nie wystarczy�oby na ca�e twoje utrzymanie � rzek�a � zaledwie mo�e na twoje jedzenie. � W takim razie nie chc� jedzenia � odpar�am z naiwno�ci� � ale pozw�l mi zosta� u siebie. � Jak to, czy mo�esz �y� bez jedzenia? � Mog� � odpar�am jak to dziecko i zn�w zacz�am serdecznie p�aka�. Nie by�o w tym �adnego z mojej strony wyrachowania i od razu mo�na by�o pozna�, �e zachowanie si� moje jest zupe�nie naturalne, ale towarzyszy�o mu tyle naiwno�ci, a zarazem �aru, �e, kr�tko m�wi�c, pobudzi�o ono t� dobr�, macierzy�sk� istot� do �ez; w ko�cu, p�acz�c r�wnie rzewnie jak ja, zabra�a mnie z sob� i wyprowadzi�a z izby szkolnej. � Niech tam � powiedzia�a � nie p�jdziesz na s�u�b�, pozostaniesz ze mn� � i to mnie na razie uspokoi�o. Jaki� czas potem moja zacna piastunka posz�a do burmistrza i rozmawiaj�c z nim o swych sprawach zawodowych wspomnia�a wreszcie o mnie i opowiedzia�a mu ca�� t� histori�. Tak mu si� podoba�a, �e wezwa� swoj� ma��onk� i dwie c�rki, aby j� us�ysza�y. Zapewniam was, �e bardzo je ubawi�a. Nie min�� tydzie�, gdy znienacka do naszego mieszkania przysz�a jejmo�� burmistrzyni z dwiema c�rkami odwiedzi� moj� star� piastunk�, jej szko�� i dzieci. Rozejrzawszy si� nieco woko�o spyta�a si� mej piastunki: � A kt�ra� to z tych dziewcz�t chce by� pani�? � Us�yszawszy te s�owa zrazu bardzo si� wystraszy�am, cho� nie wiedzia�am, dlaczego, lecz jejmo�� burmistrzyni post�piwszy ku mnie rzek�a: � Czym to wa�panna jeste� zaj�ta? � S�owo �wa�panna" nie nale�a�o do cz�sto u�ywanych w naszej szkole, zdziwi�am si� wi�c, dlaczego mi daje takie brzydkie przezwisko. Mimo to wsta�am i dygn�am, a ona, wyj�wszy z mych r�k robot� i przyjrzawszy si� jej, pochwali�a, �e dobrze zrobiona. Po czym uj�wszy jedn� z mych r�k rzek�a: � To dziecko mo�e zosta� pani�, cho� nie wiadomo, jak si� to sta� mo�e: ma pa�sk� r�k�. � Mo�ecie sobie wyobrazi�, jak mi si� to podoba�o, lecz jejmo�� burmistrzyni nie zadowoli�a si� tym: oddaj�c mi robot� si�gn�a do kieszeni i da�a mi szylinga, polecaj�c, abym si� przyk�ada�a do roboty i nauczy�a si� dobrze pracowa�, a wtedy, jak mniema, mog� sta� si� �pani�". Lecz moja dobra, stara piastunka, jejmo�� burmistrzyni i wszyscy inni nie rozumieli mnie w�wczas, bo oni przez s�owo �pani" ro zumieli ca�kiem co� innego ni� ja: dla mnie, niestety! by� pani� znaczy�o tylko pracowa� i zarabia� dosy� na swe utrzymanie nie maj�c przed sob� straszaka s�u�by, a dla nich � �y� szeroko, bogato, po pa�sku i B�g wie co jeszcze. Zaledwie tedy pani burmistrzyni odesz�a, zjawi�y si� jej dwie c�rki chc�c tak�e zobaczy� �pani�"; rozmawia�y ze mn� do�� d�ugo, a ja odpowiada�am z ca�� naiwno�ci�. Ale ilekro� si� mnie pyta�y, czy chc� by� �pani�", m�wi�am, �e tak. Wreszcie jedna z nich postawi�a mi pytanie, co to jest by� �pani�"? Wprawi�o mnie to w k�opot, odpar�am im przeczeniem: to znaczy nie s�u�y� i nie wykonywa� prac domowych. Z przyjemno�ci� rozmawia�y ze mn� i podoba�o im si� moje gaw�dzenie, kt�re, jak si� zdaje, bawi�o je; wreszcie i one te� da�y mi troch� pieni�dzy. Wszystkie pieni�dze odda�am mojej jejmo�� piastunce, jak j� nazywa�am, zapewniaj�c, �e b�d� jej tak samo oddawa� wszystko, co dostan�, jak b�d� �pani�". Przez to powiedzenie i w czasie innych rozm�w ze mn� moja stara opiekunka zacz�a rozumie�, co dla mnie znaczy�o by� �pani�": nie znaczy�o to nic innego, jak zarabia� w�asn� prac� na chleb. Wreszcie zapyta�a mnie, czy te� tak to rozumiem? Przytakn�am i nalega�am, �e to w�a�nie znaczy by� pani�, �gdy� � powiedzia�am � jest tu taka jedna", i wymieni�am kobiet�, kt�ra naprawia�a koronki i pra�a koronkowe czepce dam. � Ona � doda�am � jest pani�, m�wi� do niej �madam". � Biedne dziecko! � rzek�a moja dobra, stara piastunka � i ty mo�esz tak�e sta� si� tak� pani�, jest to bowiem osoba z�ej s�awy i ma dw�ch czy trzech b�kart�w. Nic z tego nie zrozumia�am, ale odpar�am: � Z ca�� pewno�ci� m�wi� do niej �madam" i ani nie s�u�y, ani nie zajmuje si� prac� domow�. � I dalej nalega�am, �e to jest pani i �e chc� by� w�a�nie tak�. Nie omieszkano zn�w powt�rzy� tego tym paniom i bardzo to je ubawi�o. Od czasu do czasu m�ode panie, c�rki im� pana burmistrza, przychodzi�y mnie odwiedzi�, pytaj�c si�, gdzie jest ta �ma�a pani", co wzbija�o mnie bardzo w dum�. Trwa�o to do�� d�ugo. Burmistrzanki cz�sto mnie odwiedza�y, przyprowadzaj�c nieraz ze sob� inne osoby, tak �e sta�am si� znana prawie w ca�ym mie�cie. Mia�am ju� teraz blisko dziesi�� lat i zacz�am nabiera� nieco wygl�du kobiecego, gdy� by�am bardzo powa�na, skromna i obyczajna. Cz�sto s�ysza�am, jak panie m�wi�y, �e jestem �adna i �e wyrosn� na pi�kn� kobiet�: mo�na sobie �atwo wyobrazi�, jak mnie to wzbija�o w dum�. Duma ta jednak nie mia�a jeszcze na mnie z�ego wp�ywu. Tylko �e pieni�dze, kt�re cz�sto dostawa�am, oddawa�am mojej starej piastunce, ona za� b�d�c porz�dn� kobiet� wydawa�a je uczciwie na moje potrzeby i kupowa�a mi za nie czepki, bielizn�, r�kawiczki i wst��ki; by�am wi�c zawsze �adnie i schludnie odziana. O to zawsze dba�am i gdybym by�a nawet chodzi�a w �achmanach, by�yby czyste, gdy� sama by�abym je w wodzie wypra�a. Ale, powtarzam, gdy dostawa�am pieni�dze, moja dobra piastunka wydawa�a je uczciwie dla mnie i zawsze m�wi�a paniom, co za nie kupi�a. Skutkiem tego dawa�y mi jeszcze wi�cej, a� wreszcie zosta�am wezwana przez radnych. My�la�am, �e mnie chc� odda� na s�u�b�. By�am ju� wtedy dobr� pracownic�, a panie by�y takie poczciwe dla mnie, �e by�o jasne, i� mog� sama si� utrzyma�, to znaczy, �e mog� zarobi� tyle, ile moja piastunka wydawa�a na moje utrzymanie. Powiedzia�a wi�c radnym, �e je�li zezwol�, zatrzyma �pani�", jak si� o mnie wyra�a�a, bym jej pomaga�a i uczy�a dzieci; co doskonale ju� robi�am; by�am bowiem bardzo zr�czna i umia�am ju� obchodzi� si� z ig�� mimo mego bardzo m�odego wieku. Lecz to nie by� jeszcze koniec dobroci pa� z miasta, bo gdy si� dowiedzia�y, �e nie �y�am ju�, jak dotychczas, z dobroczynno�ci publicznej, zacz�y mnie jeszcze wi�cej obdarza�. W miar� jak stawa�am si� starsza, przynosi�y mi robot�, jak bielizn� do szycia, koronki do naprawiania, czepki do ubierania, i nie tylko mi za to p�aci�y, ale jeszcze mnie uczy�y, jak mam to robi�. By�am wi�c ju� naprawd� �pani�", tak jak rozumia�am to s�owo i jak tego pragn�am. Bo gdy mia�am dwana�cie lat, nie tylko sama si� ubiera�am i p�aci�am piastunce za swoje utrzymanie, ale mia�am nawet pieni�dze kieszonkowe. Panie ofiarowywa�y mi cz�sto odzie� swoj� czy te� swoich dzieci: po�czochy lub sp�dnice, czasem suknie, czasem to, czasem owo, i tym zarz�dza�a moja piastunka jak rodzona matka: przechowywa�a dla mnie t� odzie�, nak�ania�a mnie do jej naprawiania, nicowania, przerabiania, abym jak najlepiej wygl�da�a, gdy� by�a to gospodyni jakich ma�o. Wreszcie jedna z pa� tak mnie polubi�a, �e chcia�a mnie zabra� do siebie, bym, jak m�wi�a, sp�dzi�a z jej c�rkami miesi�c w jej domu. Ale mimo �e by�o to bardzo zacnie ze strony tej pani, moja dobra, stara piastunka powiedzia�a jej, �e je�eli nie jest zdecydowana wzi�� mnie na sta�e i na zawsze, zrobi tym �ma�ej pani" wi�cej z�ego ni� dobrego. � Tak � rzek�a ta dama � to prawda. Wezm� j� wi�c do domu tylko na tydzie�, aby si� przekona�, czy si� b�d� zgadza�y z moimi c�rkami i czy mi si� b�dzie podoba� jej charakter, potem dopiero co� zadecyduj�. Gdyby tymczasem kto� do niej przyszed�, jak to si� zdarza, prosz� powiedzie�, �e� j� pos�a�a do mojego domu. By�o to roztropnie obmy�lone. Uda�am si� wi�c do domu tej pani i by�am tam tak zadowolona z towarzystwa m�odych pa�, a one z mojego, �e trudno mi by�o stamt�d odej��, a i one niech�tnie si� ze mn� rozstawa�y. Niemniej opu�ci�am ten dom i jeszcze blisko rok mieszka�am u mojej zacnej staruszki. By�am teraz ju� bardzo jej pomocna, gdy� mia�am prawie czterna�cie lat i by�am wysoka na sw�j wiek i wygl�da�am niemal na dojrza�� kobiet�. Ale tak mi zasmakowa�o pa�skie �ycie w domu tej pani, �e nie czu�am si� ju� w swoim dawnym mieszkaniu tak dobrze jak przedtem. My�la�am sobie, �e dobrze by� pani�, gdy� teraz mia�am ju� na to zupe�nie inny pogl�d ni� dawniej. I jak my�la�am, �e to dobra rzecz by� pani�, tak te� lubi�am przebywa� w towarzystwie pa� i t�skni�am do tego, �eby tam znowu wr�ci�. Gdy mia�am oko�o czternastu lat i kilku miesi�cy, moja stara piastunka, kt�r� powinnabym raczej nazywa� matk�, zachorowa�a i umar�a. Znalaz�am si� w�wczas w ci�kiej sytuacji, gdy� nikt nie robi sobie wielkich ceremonii z rodzin� biedaka, z chwil� gdy go z�o�� do grobu. Tote� zaledwie dobra staruszka zosta�a pochowana, natychmiast parafialne sieroty, kt�rymi si� opiekowa�a, zosta�y zabrane przez prowizor�w ko�cielnych, szko�� zwini�to, a dzieciom nie pozosta�o nic innego, jak tylko czeka� w domu, a� zostan� przeniesione w inne miejsce. Wszystko, co pozosta�o po naszej opiekunce, uprz�tn�a natychmiast jej c�rka, maj�ca sze�cioro czy siedmioro dzieci. Dzieci po�artowa�y tylko ze mn� m�wi�c mi, �e teraz �ma�a pani" b�dzie mog�a, je�eli zechce, stan�� na w�asnych nogach. Wygnana w szeroki �wiat, odchodzi�am prawie od zmys��w z przera�enia i nie wiedzia�am, co z sob� pocz��. A co gorsza, poczciwa staruszka mia�a u siebie dwadzie�cia dwa szylingi stanowi�ce maj�tek �ma�ej pani". Gdy si� o nie upomnia�am u jej c�rki, unios�a si� najprz�d gniewem, potem wy�mia�a mnie i powiedzia�a, �e nic o tym nie wie. Naprawd� jednak rzecz mia�a si� tak, �e poczciwa staruszka powiedzia�a c�rce o tych pieni�dzach i o tym, gdzie s� ukryte; parokrotnie wzywa�a mnie nawet, aby mi je odda�, ale, na nieszcz�cie, w�a�nie gdzie� w�wczas wysz�am, a po moim powrocie nie by�a ju� w stanie powiedzie� mi o tym. C�rka jej okaza�a si� potem na tyle uczciwa, �e mi te pieni�dze zwr�ci�a, cho� z pocz�tku tak okrutnie ze mnie za�artowa�a. Istotnie by�am teraz bardzo biedn� pani�; tego� wieczoru mia�am by� wygnana w szeroki �wiat. C�rka staruszki bowiem zabra�a wszystko, a ja nie mia�am ani dachu nad g�ow�, ani kawa�ka chleba, by si� posili�. Ale znalaz� si� kto� z s�siad�w, kto znaj�c moj� sytuacj� ulitowa� si� nade mn� i zawiadomi� ow� pani�, w kt�rej domu, jak ju� o tym przedtem wspomina�am, sp�dzi�am tydzie�. Natychmiast przys�a�a po mnie s�u��c�, a z ni� przysz�y dwie jej c�rki, cho� im tego matka nie kaza�a. Posz�am z nimi, zabrawszy wszystko, co posiada�am, i b�d�cie pewni, �e z rado�ci� w sercu. Przestrach, jakiego w�wczas dozna�am, takie zrobi� na mnie wra�enie, �e nie chcia�am ju� by� pani� i by�am gotowa zosta� s�u��c� i robi� wszystko, czego by ode mnie ��dano. Ale cho� moja nowa szczodra pani g�rowa�a pod wszystkimi wzgl�dami nad t� dobr� kobiet�, u kt�rej by�am poprzednio, a przede wszystkim pod wzgl�dem maj�tkowym, musz� jednak powiedzie�, �e nie dor�wnywa�a jej w zacno�ci. Ona r�wnie� by�a osob� nadzwyczaj praw�, jednak, chcia�abym powtarza� to przy ka�dej sposobno�ci, pierwsza moja opiekunka, cho� biedna, by�a takiej uczciwo�ci, jak rzadko si� zdarza. Zaledwie, jak to powiedzia�am, ta dobra pani zabra�a mnie do siebie, pierwsza pani, to jest im� pani burmistrzowa, przys�a�a swoje dwie c�rki, aby si� mn� zaopiekowa�y; po niej zg�osi�a si� inna zn�w rodzina, kt�ra zwr�ci�a na mnie uwag� i dawa�a mi robot�, gdy by�am jeszcze �ma�� pani�", tak �e by�am, jak si� to m�wi, rozrywana; rozgniewa�o to je niema�o, szczeg�lnie pani� burmistrzow�, �e przyjaci�ka sprz�tn�a mnie jej sprzed nosa, jak si� wyra�a�a, utrzymywa�a bowiem, �e po sprawiedliwo�ci powinnam do niej nale�e�, bo ona pierwsza zwr�ci�a na mnie uwag�. Ale ta pani, kt�ra mnie wzi�a do siebie, nie chcia�a si� ju� ze mn� rozsta�, a cho� by�abym zapewne dobrze traktowana i u innych, nie mog�oby mi nigdzie by� lepiej. Pozosta�am wi�c u niej a� do osiemnastego roku �ycia i mia�am tam wszelk� sposobno�� kszta�cenia si�: ta pani bowiem trzyma�a w domu nauczycieli, kt�rzy uczyli jej c�rki ta�czy�, m�wi� po francusku, pisa�; innych zn�w, kt�rzy uczyli je muzyki. Przebywaj�c wci�� w towarzystwie tych dziewcz�t, uczy�am si� r�wnie pr�dko jak one i cho� nauczyciele nie byli obowi�zani mnie kszta�ci�, uczy�am si� przez na�ladowanie i dociekanie wszystkiego tego, czego one si� uczy�y dzi�ki pouczeniom i kierownictwu. Kr�tko m�wi�c, umia�am ta�czy� i m�wi� po francusku r�wnie dobrze jak one, a �piewa� � daleko lepiej od nich, bo mia�am �adniejszy g�os. Nie posz�o mi tak dobrze z gr� na harfie i na szpinecie, nie mia�am bowiem w�asnego instrumentu, na kt�rym mog�abym si� wprawia�, z ich instrument�w mog�am tylko korzysta�, gdy one nie gra�y, a tego z g�ry nigdy nie mo�na by�o przewidzie�. Niemniej umia�am ju� gra� zupe�nie zno�nie, a gdy m�ode damy dosta�y dwa instrumenty, to jest szpinet i harf�, same zacz�y mnie uczy�. Ale ta�ca nie potrzebowa�y mnie nawet uczy�, bo w kontredansie by�am im zawsze potrzebna do pary. Z drugiej za� strony ich gor�ce pragnienie nauczenia mnie tego, czego si� same nauczy�y, by�o r�wnie wielkie jak moja ch�� przyjmowania ich nauk. W ten spos�b, jak to ju� wy�ej wzmiankowa�am, mog�am korzysta� z dobrodziejstw nauki, jak gdybym by�a r�wna urodzeniem tym, u kt�rych przebywa�am; natomiast pod pewnymi wzgl�dami g�rowa�am nad nimi, cho� by�y moimi paniami: chodzi�o tu o dary natury, nie do zdobycia kosztem nawet ca�ej ich fortuny. Po pierwsze, by�am niew�tpliwie przystojniejsza od nich, po drugie � by�am lepiej zbudowana, a po trzecie � lepiej od nich �piewa�am, to znaczy, �e mia�am lepszy g�os. Mam nadziej�, �e mi uwierzycie, i� nie m�wi� tego z zarozumia�o�ci, by�a to bowiem opinia wszystkich, kt�rzy znali t� rodzin�. Przy tym obdarzona by�am pr�no�ci� zwyk�� u mej p�ci; mianowicie b�d�c uwa�an� istotnie za bardzo przystojn� lub, je�li wolicie, za bardzo pi�kn�, wiedzia�am o tym dobrze i mia�am sama o sobie r�wnie dobre wyobra�enie jak inni. Szczeg�ln� przyjemno�� sprawia�o mi, kiedy o tym w mojej obecno�ci m�wiono, co musia�o si� czasem zdarzy� i dawa�o mi wiele zadowolenia. �atwo mi by�o opowiedzie� histori� mego �ycia do owej chwili. Panowa�o w�wczas przekonanie, �e nie tylko si� dosta�am do dobrej rodziny, kt�ra by�a powszechnie znana i szanowana z powodu swej cnoty, skromno�ci i zacno�ci, ale �e i ja r�wnie� by�am m�od� osob� obdarzon� charakterem rozs�dnym, skromnym i cnotliwym. Do tej pory nie mia�am te� sposobno�ci zaprz�ta� sobie g�owy innymi sprawami ani nie wiedzia�am, co to pokusa do z�ego. To jednak, z czego by�am zbyt dumna, popchn�o mnie do zguby, a raczej moja pr�no�� sta�a si� tego przyczyn�. Pani, w kt�rej domu przebywa�am, mia�a dw�ch syn�w, m�odych ludzi bardzo obiecuj�cych i dobrego prowadzenia si�. Z obydwoma by�am w bardzo dobrych stosunkach i to sta�o si� moim nieszcz�ciem; ka�dy z nich jednak post�pi� ze mn� zupe�nie inaczej. Starszy, weso�y i obyty w �wiecie m�odzieniec, cho� lekkomy�lno�� mog�a go popchn�� do z�ego, mia� jednak tyle zdrowego rozs�dku, �e nie chcia� zbyt drogo op�aca� swych przyjemno�ci. Zacz�� zastawia� sid�a niebezpieczne dla ka�dej kobiety, podkre�la� mianowicie przy ka�dej okazji, jaka jestem �adna (jak m�wi�), jaka mi�a, jakie mam dobre maniery � i tym podobne rzeczy. Robi� to tak przebiegle, jak gdyby umia� zastawia� sid�a r�wnie dobrze na kobiety jak na kuropatwy. M�wi� wci�� o mnie w mojej nieobecno�ci, ale gdy wiedzia�, �e znajduj�c si� w pobli�u musz� go us�ysze�. W�wczas siostry zwraca�y mu uwag� przyt�umionym g�osem: �Ciszej, panie bracie, jest w pokoju obok, mo�e ci� us�ysze�". Przerywa� wi�c i m�wi� dalej po cichu, jakby nie wiedzia� by� o tym i spostrzeg� si� teraz dopiero. Potem zn�w, jak gdyby si� zapomnia�, zaczyna� m�wi� g�o�no, a ja, kt�ra tak lubi�am to s�ysze�, by�am gotowa ci�gle go s�ucha�. Maj�c tak� przyn�t� na w�dce i znalaz�szy z �atwo�ci� spos�b umieszczenia jej na mojej drodze, rozpocz�� gr� bardziej otwart�. Pewnego dnia przechodz�c obok pokoju swej siostry, gdzie i ja by�am pomagaj�c jej w ubieraniu si�, wszed� z weso�� min�: � Jak zdrowie jejmo�cianki? Czy nie dzwoni czasem w uszach? � Dygn�am rumieni�c si�, ale nic nie odpowiedzia�am. � Co to ma znaczy�, panie bracie? � zapyta�a go siostra. � Bo na dole przez ostatnie p� godziny m�wili�my tylko o niej. � Nie mo�esz nic z�ego powiedzie� o niej, wi�c nie pytam, o czym by�a mowa � rzek�a siostra. � Ale� bynajmniej � odpar� � nie m�wili�my nic z�ego, przeciwnie, same pochlebne rzeczy i zapewniam ci�, �e powiedziano wiele dobrego o pannie Betty, a przede wszystkim, �e jest naj�adniejsz� dziewczyn� w Colchester i, jednym s�owem, �e w mie�cie zaczynaj� ju� chwali� jej urod�. � Dziwi� si�, panie bracie � odpar�a siostra � bo Betty brak jednej zalety, ale bez niej brak jej wszystkiego. Nie ma teraz popytu na kobiety. Je�eli dziewczyna jest pi�kna, dobrze urodzona i dobrze wychowana, je�eli jest dowcipna, rozs�dna, uprzejma i skromna, i je�li te wszystkie zalety posiada w najwy�szym stopniu, a pieni�dzy nie ma � jest niczym. Na nic to wszystko, bo teraz jedynie pieni�dze zdobi� kobiety; m�czy�ni bowiem maj� g�os decyduj�cy w tej sprawie. M�odszy jej brat, kt�ry by� przy tym obecny, zawo�a�: � Poczekaj, siostrzyczko, nie �piesz si� tak, ja bowiem stanowi� wyj�tek od tej regu�y. Zapewniam ci�, �e o ile spotkam kobiet� tak doskona��, jak j� opisujesz, nie b�d� si� troszczy� o pieni�dze. � Tak � odpowiedzia�a mu siostra � ale b�dziesz uwa�a�, �eby si� nie zadurzy� w takiej, kt�ra ich nie ma. � Tego nie mo�na wiedzie� � rzek� brat. � Ale czemu, pani siostro � odezwa� si� starszy brat � tak si� oburzasz na m�czyzn, �e celem ich jest maj�tek? Wszak czego jak czego, ale pieni�dzy ci nie brak. � Doskonale ci� zrozumia�am, panie bracie � odpar�a ostro m�oda dama � chcia�e� powiedzie�, �e mam pieni�dze, ale brak mi urody; w tera�niejszych czasach fortuna mo�e si� obej�� bez pi�kno�ci, wi�c mam przewag� nad rywalkami. � Tak � odpar� m�odszy brat � ale twoje rywalki, jak je nazywasz, mog� ci dor�wna�: bywa bowiem, �e pi�kno�� mimo braku pieni�dzy zdob�dzie m�a, a gdy si� zdarzy, �e s�u��ca jest �adniejsza od pani, to nieraz umie to wykorzysta� i wcze�niej od niej je�dzi powozem. Pomy�la�am, �e czas, abym si� wycofa�a i pozostawi�a ich samych, i tak zrobi�am, ale nie oddala�am si� zbytnio, aby m�c s�ysze� wszystko, co m�wi�; us�ysza�am w�wczas o sobie mn�stwo przyjemnych rzeczy, co wznieci�o moj� pr�no��, ale jednocze�nie, jak si� wkr�tce mia�am przekona�, nie poprawi�o mojej sytuacji w rodzinie. Siostra i m�odszy brat por�nili si� mi�dzy sob�, a gdy on z mojego powodu powiedzia� jej par� przykrych s��w, pozna�am po jej p�niejszym post�powaniu wzgl�dem mnie, �e mi to wzi�a za z�e. By�o to z jej strony wielk� niesprawiedliwo�ci�, nie mia�am bowiem �adnych zamiar�w wzgl�dem jej m�odszego brata, o co ona mnie podejrzewa�a. Natomiast starszy brat, we w�a�ciwy mu wynios�y i niedba�y spos�b, powiedzia� jak gdyby �artem wiele rzeczy, kt�rym w mym szale�stwie uwierzy�am, i �udzi�am si� nadziej� co do zamiar�w, o kt�rych powinnam by�a wiedzie�, �e ich nigdy nie mia� i mo�e nawet nigdy mu one na my�l nie przychodzi�y. Pewnego dnia zdarzy�o si�, �e wbieg� na g�r�, jak to cz�sto czyni�, do pokoju, gdzie jego siostry siadywa�y z robot�, i zanim wszed�, wo�a� na nie wedle swego zwyczaju; ja, b�d�c sama w pokoju, podesz�am do drzwi m�wi�c: � Pa� tutaj nie ma, zesz�y na d�, do ogrodu. � Gdy stan�am przy drzwiach, aby to powiedzie�, on znalaz� si� przy mnie i obj�� mnie ramionami jakby wypadkiem, m�wi�c: � Och, panno Betty, to wa�panna tutaj? Tym lepiej, bo w�a�ciwie wol� porozmawia� z wa�pann� ni�li z nimi � i trzymaj�c mnie w obj�ciach poca�owa� mnie par� razy. Chcia�am mu umkn�� i wyrywa�am si�, niezbyt silnie co prawda, ale on trzyma� mnie mocno i wci�� ca�owa� a� do utraty tchu, wreszcie usiad� m�wi�c: � Betty droga, zakocha�em si� w tobie. Musz� wyzna�, �e s�owa jego wzburzy�y mi krew; my�li moje i uczucia zawirowa�y i doprowadzi�y mnie do zmieszania, kt�re on z �atwo�ci� wyczyta� z mej twarzy. Parokrotnie potem powt�rzy� jeszcze, �e jest we mnie zakochany, a serce moje g�o�no i wyra�nie odpowiada�o, �e bardzo mi si� to podoba; co wi�cej, ilekro� powiedzia�: �Kocham ci�", rumie�ce moje jasno m�wi�y: �Oby tak by�o, panie". Niemniej tym razem nic wi�cej si� nie sta�o, co by�o do�� niespodziewane; po jego odej�ciu szybko przysz�am do siebie. By�by poby� d�u�ej ze mn�, ale wyjrzawszy przez okno zobaczy� siostry wracaj�ce z ogrodu, po�egna� si� wi�c ze mn� i zn�w mnie poca�owa�, zapewniaj�c przy tym, �e wszystko to traktuje powa�nie i �e wkr�tce dowiem si� czego� wi�cej od niego. Potem odszed� zostawiaj�c mnie niezmiernie zadowolon�, cho� zdziwion�. I wszystko by�oby w porz�dku, gdyby nie jedna fatalna pomy�ka: panna Betty bra�a to powa�nie, czego nie mo�na by�o powiedzie� o m�odym cz�owieku. Odt�d niezwyk�e my�li zaprz�ta�y mi g�ow� i,� prawd� powiedziawszy, nie by�am ju� sob�. Nie wiedzia�am, jak mam si� zachowa�, i wzbi�am si� w niepomiern� dum� us�yszawszy od takiego pana, �e si� we mnie zakocha� i �e jestem urocza. Przewr�ci�o mi to zupe�nie w g�owie, a nie maj�c �adnego poj�cia o �wczesnym zepsuciu, nie my�la�am ani o swojej obronie, ani o swojej cnocie, i gdyby m�j m�ody pan za pierwszym naszym spotkaniem mia� ochot� zachowa� si� swobodniej, by�abym si� zgodzi�a na wszystko, czego by tylko zapragn��. Ale on si� nie zorientowa�, jak� mia� przewag�, co mnie tym razem ocali�o. Wkr�tce po tym ataku znalaz� zn�w sposobno�� przy�apania mnie, i to w takich samych niemal okoliczno�ciach: tym razem jednak by� w tym z jego strony pewien plan, chocia� nie z mojej. By�o tak: panienki wyjecha�y z matk� na wizyt�, brat jego by� w mie�cie, a ojciec od tygodnia bawi� w Londynie. �ledzi� mnie i wiedzia� doskonale, gdzie mnie szuka�, cho� ja nie wiedzia�am nawet, �e jest w domu. Wszed� szybko po schodach i, ujrzawszy mnie w pokoju przy robocie, zbli�y� si� prosto do mnie i tak jak za poprzednim razem zacz�� od tego, �e mnie wzi�� w ramiona i ca�owa� prawie przez kwadrans bez przerwy. By�am w pokoju m�odszej z si�str, a �e nikogo nie by�o w domu pr�cz s�u��cych na dole, z tego powodu sta� si� mo�e jeszcze bardziej natarczywy i, kr�tko m�wi�c, zabiera� si� do mnie na dobre. Mo�liwe, �e uwa�a� mnie za zbyt ust�pliw�, bo B�g jeden wie, jak ma�o mu si� opiera�am, p�ki trzyma� mnie tylko w ramionach i ca�owa�; zanadto mi si� to podoba�o, abym mia�a mu si� sprzeciwia�. Zm�czy�o nas jednak to zaj�cie, wi�c siedli�my i rozmawiali przez dobr� chwil�. M�wi� mi, �e jest mn�� zachwycony i �e nie zazna� spokoju ni we dnie, ni w nocy, p�ki mi nie wyzna� swej mi�o�ci, a je�li ja go pokocham i uszcz�liwi�, uratuj� mu �ycie � i wiele innych pi�knych s��wek. Wtedy te� ma�o si� odzywa�am, ale jednak zdradzi�am si� ze swoj� naiwno�ci� i dowiod�am, �e nie wiem, o co mu chodzi. Potem chodzi� po pokoju wzi�wszy mnie� za r�k�, lecz niebawem korzystaj�c z jakiej� sposobno�ci przewr�ci� mnie na ��ko i zacz�� gwa�townie ca�owa�; trzeba mu jednak przyzna�, �e nie zachowa� si� brutalnie, tylko d�ugo mnie ca�owa�. Potem zda�o mu si�, �e us�ysza� kogo� wchodz�cego po schodach, wi�c wsta� z ��ka i mnie te� podni�s�. M�wi� przy tym wiele o swej mi�o�ci do mnie, ale zapewnia�, �e jest to uczciwe uczucie i �e nie chce mej krzywdy, przy czym wsun�� mi w r�k� pi�� gwinei i zeszed� na d�. Pieni�dze te bardziej mnie zmiesza�y ni� przedtem jego mi�o�� i tak by�am tym podniecona, �e nie wiedzia�am, gdzie si� znajduj�. Rozwodz� si� nad tym tak obszernie, bo je�liby moj� opowie�� przeczyta�y m�ode i niewinne istoty, chcia�abym, by si� z niej dowiedzia�y, jak z�e s� skutki przedwczesnego dobrego mniemania o swej urodzie. Je�li m�oda niewiasta uwa�a si� za �adn�, nie b�dzie w�tpi�a o szczero�ci m�czyzny, kt�ry j� zapewnia, �e si� w niej zakocha�; wierz�c bowiem, �e urok jej zdo�a� go usidli�, musi te� uwa�a� wynikaj�ce st�d skutki za rzecz naturaln�. Ale pr�no�� moja nie tylko by�a podniecona, lecz te� rozgorza�y uczucia tego m�odzie�ca wzgl�dem mnie i mniej wi�cej w p� godziny potem powr�ci� zn�w na g�r�, jak gdyby zdaj�c sobie spraw� z tego, �e nie wykorzysta� nadarzaj�cej si� sposobno�ci. I zn�w tak jak przedtem zacz�� si� do mnie zabiera�, tylko tym razem wst�p by� kr�tszy. Wszed�szy do pokoju przede wszystkim odwr�ci� si� i zamkn�� za sob� drzwi. � Zdawa�o mi si� przedtem � rzek� � �e kto� wchodzi na g�r�, ale si� pomyli�em; niemniej � doda� � gdy mnie zastan� w pokoju z wa�pann�, nie z�api� mnie na ca�owaniu si� z to b�. � Odpowiedzia�am mu, �e nie wiem, kto by m�g� wej�� na g�r�, gdy� nie zdaje mi si�, by kto� by� w domu poza kuchark� i drug� s�u��c�, a one nigdy tu nie wchodz�. � Dobrze, kochanie � rzek� � ale zawsze lepiej si� zabezpieczy�.� Usiad� i zacz�li�my rozmawia�. A gdy ja niewiele si� odzywa�am b�d�c jeszcze podniecona jego pierwszymi odwiedzinami, on zacz�� do mnie m�wi�, jakby mi wyjmuj�c s�owa z ust: m�wi� mi, jak gor�co mnie kocha, ale cho� nie mo�e jeszcze o tym wspomina�, p�ki nie obejmie swego maj�tku, zdecydowany jest zapewni� szcz�cie nam obojgu, to znaczy o�eni� si� ze mn�. Dodawa� mn�stwo innych mi�ych s��wek, kt�rych celu ja, naiwna biedaczka, nie pojmowa�am, lecz zachowywa�am si� tak, jak gdyby istnia�a tylko mi�o�� prowadz�ca do ma��e�stwa. Gdyby by� wspomnia� o czym� innym, nie by�abym mia�a ani mo�no�ci, ani si�y mu odm�wi�; ale nie doszli�my jeszcze do tego. Siedzieli�my jednak nied�ugo, wsta� bowiem i, pokrywaj�c mnie poca�unkami a� do utraty tchu, rzuci� mnie na ��ko. Lecz tym razem byli�my ju� oboje bardzo podnieceni, posun�� si� wi�c dalej, ni� mi przyzwoito�� pozwala wyzna�. W owej chwili nie by�abym w stanie odm�wi� mu, gdyby by� nawet za��da� wi�cej. Niemniej, cho� tyle sobie pozwala� ze mn�, nie osi�gn�� jeszcze tego, co nazywamy ostatecznym celem i o co, trzeba mu to przyzna�, wcale nie zabiega�. Wyrzeczenie to uwa�a� potem za usprawiedliwienie wszystkiego tego, na co sobie p�niej ze mn� pozwala�. Po czym pozosta� ze mn� jeszcze przez chwil� i, wsun�wszy mi w r�k� nieomal pe�n� gar�� z�ota, wyszed�, zapewniaj�c mnie po tysi�c razy o swej mi�o�ci do mnie i o tym, �e mnie kocha bardziej ni� wszystkie kobiety w �wiecie. Nie by�o w tym nic dziwnego, �e zacz�am si� teraz zastanawia�, ale niestety nie by�y to g��bokie rozwa�ania. Mia�am niewyczerpane zasoby pr�no�ci i dumy, a bardzo ma�e zapasy cnoty. Chwilami istotnie rozmy�la�am nad tym, do czego d��y m�j m�ody pan, ale my�li moje zaj�te by�y tylko s�odkimi s��wkami i z�otem. Nie uwa�a�am za rzecz wa�n�, czy ma zamiar mnie po�lubi�, czy nie, ani mi nie przychodzi�o na my�l stawia� mu jakich� warunk�w, dopiero on wreszcie zrobi� mi pewnego rodzaju okre�lon� propozycj�, jak si� za chwil� dowiecie. W ten spos�b bez zastanowienia si� d��y�am do zguby i jestem ostrze�eniem dla tych dziewcz�t, u kt�rych pr�no�� bierze g�r� nad cnot�. Nigdy jeszcze nie widziano takiej g�upoty z obydw�ch stron. Gdybym by�a post�powa�a jak przysta�o i gdybym si� by�a opiera�a, jak tego wymaga�a cnota i honor niewie�ci, m�odzieniec ten by�by b�d� zaniecha� swoich atak�w nie widz�c mo�no�ci doprowadzenia swych zamiar�w do skutku, b�d� te� by�by zaproponowa� uczciwie ma��e�stwo. W tym wypadku, gdyby nawet go kto� pot�pi�, mnie nikt nie m�g�by nic zarzuci�. Kr�tko m�wi�c, gdyby mnie by� dobrze zna� i wiedzia�, jak �atwo mu by�o uzyska� t� drobnostk�, kt�ra by�a jego celem, nie by�by d�u�ej �ama� sobie g�owy, tylko ofiarowa�by mi cztery lub pi�� gwinei i nast�pnym razem przyszed�szy do mnie dzieli�by ze mn� �o�e. A ja gdybym by�a zna�a jego my�li i wiedzia�a, jak si� obawia, �e trudno mnie b�dzie zdoby�, by�abym mog�a mu postawi� swoje warunki i uzyska�abym je�li nie zgod� na natychmiastowy �lub, to przynajmniej utrzymanie a� do zawarcia ma��e�stwa, i by�abym doprowadzi�a do tego, czego pragn�am. By� ju� bowiem w�wczas bardzo bogaty, nie licz�c tego, co mia� odziedziczy� w przysz�o�ci. Ale post�powa�am zupe�nie, jakbym wyrzek�a si� moich zamiar�w, my�l�c tylko o swojej urodzie i o mi�o�ci takiego pana. Natomiast co do pieni�dzy wpatrywa�am si� w nie ca�ymi godzinami, po tysi�c razy dziennie przerachowuj�c swoje gwineje. Nie by�o jeszcze na �wiecie tak pr�nego i nieszcz�liwego stworzenia, kt�re by by�o tak poch�oni�te ka�dym szczeg�em tej przygody, nie zastanawiaj�c si� nad tym, co je czeka, ani przeczuwaj�c, jak blisko, u proga, czai si� nieszcz�cie. Przeciwnie, wydaje mi si�, jakbym raczej pragn�a tej zguby, ni�bym si� stara�a jej unikn��. Jednocze�nie by�am na tyle przebieg�a, �e nie dawa�am nikomu w rodzinie powod�w do podejrze� czy my�li, i� mam jakiekolwiek stosunki z tym m�odzie�cem. Nigdy prawie przy �wiadkach nie patrzy�am na niego ani mu nie odpowiada�am, gdy kto� by� w pobli�u. Pomimo to miewali�my od czasu do czasu kr�tkie schadzki, podczas kt�rych zamieniali�my par� s��w lub czasem poca�unek, ale nie by�o okazji do zamierzonych przez niego nieprawo�ci, szczeg�lniej, �e d��y� do nich drog� bardziej ok�ln�, ni�by tego potrzebo wa�, gdyby by� zna� moje my�li; wyobra�aj�c sobie, �e sprawa przedstawia du�e trudno�ci, czyni� j� naprawd� trudn�. Ale diabe� jest niezmordowanym kusicielem, nie omieszka wi�c nigdy podsun�� okazji do z�ego, na kt�re namawia. Pewnego wieczora, kiedy byli�my z moim m�odzie�cem i z jego dwiema m�odszymi siostrami w ogrodzie, gdzie zabawiali�my si� weso�o i niewinnie, znalaz� on sposobno�� wsun�� mi do r�ki li�cik, w kt�rym mi donosi�, �e nast�pnego dnia poprosi mnie przy wszystkich, abym posz�a do miasta za�atwi� pewn� spraw� , i �e po drodze spotkam si� z nim. Przeto po obiedzie, w obecno�ci wszystkich swych si�str, zwr�ci� si� do mnie z pow