1883
Szczegóły |
Tytuł |
1883 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
1883 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 1883 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
1883 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
W�odzimierz Fija�kowski
"Naturalny rytm p�odno�ci"
l128 3
l128 3
Pa�stwowy Zak�ad Wydawnictw Lekarskich
l128 3
Warszawa 1991
l128 3
l128 3
Producent wersji brajlowskiej:
l128 3
Altix Sp. z o.o.
l128 3
ul. W. Surowieckiego 12a
l128 3
02-785 Warszawa
l128 3
tel. 644-94-78
l128 3
Od autora
Autor pragnie przekaza� Czytelnikom wiadomo�ci o poznanych zjawiskach przyrodniczych dotycz�cych
okresowych przemian w ustroju kobiety. Cykliczna p�odno�� kobiety wyznacza jednocze�nie cykliczn� p�odno��
pary ludzkiej. Tak wi�c Czytelnik dostaje do r�k studium zwi�zane �ci�le z gamologi� (gamos oznacza ma��e�st�
wo lub �lub), czyli z najm�odsz� dyscyplin� naukow� traktuj�c� o najstarszych prawach �ycia.
Cz�sto m�wimy o kryzysie ma��e�stwa. Czy� nie jest to jednak w znacznej mierze kryzys wzrostu, skoro
partnerstwo mi�dzy m�czyzn� i kobiet� staje si� coraz g��bsze i �ywsze? Natomiast faktem jest, �e ma��e�stwu
stawia si� coraz wi�ksze wymagania.
Praca nie zajmuje si� bezpo�rednio problemem mi�o�ci, ale chcia�aby przyczyni� si� do pog��bienia jej
tw�rczego charakteru przez ukazanie biologicznych podstaw przekazywania �ycia. Mi�o�� zawsze kojarzy si�
nam z wolno�ci�. Skoro tyle rozprawiamy o wolno�ci, zechciejmy zauwa�y�, �e nasza osobista wolno�� ujawnia
si� mi�dzy innymi we w�adzy, jak� mamy nad funkcj� rozmna�ania. Pami�tajmy jednak, �e wolno�� jest warto��
ci�, a warunkiem osi�gni�cia jakiejkolwiek warto�ci jest spe�nienie okre�lonych wymog�w. W rozumieniu autora
nieodzownym wymogiem jest tu akceptacja �wiadomego i odpowiedzialnego kierowania p�odno�ci� przez po�
znanie praw przyrodniczych i dostosowanie si� do nich. Sprzyja to takiemu "prze�ywaniu" drugiego cz�owieka,
aby prawid�owe odniesienia seksualne umo�liwia�y naturalne przekszta�cenie ma��e�stwa w rodzin�.
Zadaniem tej pracy by�o po��czenie w jedn� ca�o�� dwojakiej wiedzy: tej "odg�rnej", naukowej, kt�r�
mo�na znale�� w monografii pt. "Biologiczny rytm p�odno�ci a regulacja urodze�" (III wydanie z 1978 roku) - z t�
"oddoln�", praktyczn�, wypr�bowan� w szerokich kr�gach spo�ecze�stwa. Wielu Czytelnikom lektura ta - by�
mo�e - u�atwi odpowied� na nurtuj�ce ich problemy. By�oby to zgodne z za�o�eniem tej pracy.
Ekologiczny charakter naturalnej regulacji pocz�� przyczynia si� do coraz wi�kszego zainteresowania
spo�ecze�stwa t� form� planowania rodziny. Stosowanie metod naturalnych w ma��e�stwie tworzy dobry klimat
dla psychoseksualnego rozwoju m�odego pokolenia, a szczeg�lnie korzystnie wp�ywa na zdolno�� nawi�zywania
trwa�ej wi�zi i odpowiedzialnego odnoszenia si� do mo�liwo�ci wzbudzenia nowego �ycia.
Odpowiedzialne rodzicielstwo jest poj�ciem zrozumia�ym jedynie w kontek�cie integralnego prze�ywania
seksualno�ci, tote� informacje dotycz�ce funkcjonowania cyklicznego okresu p�odno�ci i niep�odno�ci nie powin�
ny by� kojarzone z jak�kolwiek form� antykoncepcji. Chodzi tu o uwzgl�dnienie prawid�owo�ci naturalnych
zwi�zanych z prokreacj� w zachowaniach si� i odniesieniach pary ludzkiej.
Czwarte wydanie tej ksi��ki nie wykazuje istotnych zmian w stosunku do II wydania z 1981 roku, w kt�
rym poszerzono opis metody Billingsa. Gdyby kto� z Czytelnik�w chcia� uzupe�ni� og�lne wiadomo�ci o cyklu,
odsy�am do niewielkiej broszurki pt. "O miesi�czkowaniu i jego zaburzeniach".
Pragn� podzi�kowa� gor�co wszystkim Osobom, kt�re przyczyni�y si� do nadania obecnego kszta�tu tej
pracy. Szczeg�lne wyrazy wdzi�czno�ci kieruj� do pani Marii B. za regularne nadsy�anie swych kart obserwacji
cykl�w, kt�re w ci�gu 19 lat utworzy�y niema�y zbi�r o du�ych walorach instrukta�owych.
Je�li Czytelnicy znajd� tu informacje u�atwiaj�ce im odnalezienie w�asnej drogi �ycia, trud w�o�ony
w opracowanie tej ksi��ki b�dzie hojnie wynagrodzony.
W�odzimierz Fija�kowski
Rytm p�odno�ci w przyrodzie
Znajomo�� praw przyrody stanowi zarazem klucz do jej opanowania. Rozw�j kosmonautyki by�by nie�
mo�liwy bez �cis�ego uwzgl�dniania prawid�owo�ci okre�lonych naukowo i udost�pnionych praktyce przez wiele
specjalno�ci teoretycznych, jak astronomia, matematyka, mechanika, fizyka czy biofizyka. Cz�owiek poznaje co�
raz dok�adniej prawa rz�dz�ce reprodukcj� swego w�asnego gatunku; daje mu to mo�liwo�� �wiadomego i od�
powiedzialnego kierowania zdolno�ci� przekazywania �ycia. Wgl�d w zasady, jakim podlega p�odno�� r�nych
gatunk�w istot przyrody o�ywionej, sprzyja rozszerzeniu i pog��bieniu wiedzy dotycz�cej prokreacji w spo�e�
cze�stwie ludzkim.
Na podstawie bada� naukowych wyodr�bniono trzy typy rozrodu: rujowy, odruchowy i cykliczny. W za�
sadzie p�odno�� i poci�g p�ciowy u osobnik�w m�skich s� dostosowane do wzorca wyst�puj�cego u p�ci �e�s�
kiej. Osobniki m�skie w gatunkach ��cz�cych si� w czasie rui s� p�odne okresowo i tylko w�wczas przejawiaj�
poci�g p�ciowy. U wi�kszo�ci zwierz�t pojawienie si� wielu rytm�w biologicznych zale�y od r�nych bod�c�w
zewn�trznych, przy czym na pierwszy plan wysuwaj� si� takie czynniki, jak �wiat�o, temperatura i rodzaj po�y�
wienia. Rytmy te s� regulowane przez uk�ad nerwowy i uk�ad z udzia�em ca�ego zespo�u gruczo��w dokrewnych,
jak podwzg�rze, przysadka, tarczyca (gruczo� tarczowy) czy gruczo�y p�ciowe.
W okresie czynno�ci p�ciowej u wielu ssak�w faza aktywno�ci albo spokoju gruczo��w p�ciowych przy�
pada w okre�lonych porach roku, i to jest cech� charakterystyczn� poszczeg�lnych gatunk�w. U jednych okres
aktywno�ci wyst�puje jeden raz, u innych - dwa lub kilka razy do roku. U ssak�w jednorujowych wyst�puje tyl�
ko jeden okres aktywno�ci p�ciowej w roku (np. wilki, lisy, jelenie, antylopy), dwurujowe maj� dwukrotn� ruj�
(np. psy), a wielorujowe charakteryzuj� si� kilkoma okresami rui (np. kr�liki, myszy, szczury i inne gryzonie, ow�
ce, �winie, ma�py).
W okresie rui zaznacza si� wzmo�ony pop�d p�ciowy, a jednocze�nie narz�dy rozrodcze wchodz� w faz�
gotowo�ci do rozmna�ania. U samic wyst�puje w�wczas jajeczkowanie. Rytmiczno�� p�ciowa silniej przejawia
si� u osobnik�w �e�skich ni� m�skich. U samc�w nale��cych do gatunk�w jednorujowych (np. u jeleni) czynno��
gruczo��w p�ciowych ulega zahamowaniu w okresie poza ruj�. Zjawiska tego nie obserwuje si� natomiast u zwie�
rz�t wielorujowych, a zw�aszcza u ma�p. Osobniki m�skie w tych gatunkach s� przez ca�y okres dojrza�o�ci zdol�
ne do wytwarzania kom�rek rozrodczych (gamet) i sp�kowania, chocia� i u nich wyst�puj� okresy mniejszej lub
wi�kszej aktywno�ci p�ciowej.
Opr�cz jajeczkowania spontanicznego w okresie rui, spotyka si� w przyrodzie tzw. jajeczkowanie spro�
wokowane. W przeciwie�stwie do jajeczkowania spontanicznego, cechuj�cego si� cykliczno�ci�, jajeczkowanie
sprowokowane pojawia si� dora�nie w nast�pstwie kopulacji. W�wczas to impuls nerwowy powoduje uwolnie�
nie hormon�w pobudzaj�cych czynno�� jajnika, te za� na zasadzie �a�cucha reakcji fizjologicznej oddzia�ywaj� na
dojrzewaj�ce w jajniku p�cherzyki, powoduj�c ich p�kanie i uwalnianie si� jaj. Owulacja sprowokowana wyst�
puje u niekt�rych ssak�w, m.in. u kr�lika, zaj�ca, norki, �asicy, fretki, rysia, kota, szopa, wiewi�rki, myszy pol�
nej.
Czy biologiczny rytm p�odno�ci obserwowany w �wiecie zwierz�cym odnosi si� r�wnie� do cz�owieka?
Je�li tak, to od razu nasuwa si� nast�pne pytanie - czy zjawisko cyklicznej p�odno�ci mo�e by� wykorzystane do
planowania ci��y bez uciekania si� do r�nych �rodk�w mechanicznych lub preparat�w farmakologicznych zno�
sz�cych stale lub czasowo naturalny rytm p�odno�ci?
Najistotniejsza r�nica mi�dzy reprodukcj� w �wiecie zwierz�t a u cz�owieka polega na tym, �e u zwie�
rz�t pop�d seksualny ujawnia sw� aktywno�� w okresach p�odno�ci (matka natura pomy�la�a o tym, �eby za�
pewni� zachowanie gatunku), a u cz�owieka zale�no�� ta nie wyst�puje w takim stopniu. Pop�d "wyemancypo�
wa� si�". Jest to fakt biologiczny o ogromnych konsekwencjach spo�ecznych. Utrzymanie harmonii pomi�dzy bio�
logicznym rytmem p�odno�ci, daj�cym si� wyznaczy� indywidualnie u ka�dej pary ludzkiej, a zmiennym rytmem
wzajemnych odniesie� jest osi�galne przez cz�owieka jedynie w wyniku poznawania i akceptowania praw przy�
rody oraz refleksyjnego potraktowania swej aktywno�ci seksualnej.
W toku rozwoju nauki o rytmach biologicznych u cz�owieka ujawniono wiele b��d�w, jakie przenikn�y
do wiedzy medycznej w ci�gu wiek�w. Jest zaskakuj�ce, �e jeszcze w 1865 roku wielki fizjolog Pflger wi�za�
p�odno�� kobiety z faz� miesi�czkow�, mylnie przyjmuj�c krwawienie miesi�czkowe za odpowiednik cieczki wy�
st�puj�cej podczas rui u zwierz�t. Musia�o up�yn�� dalszych 90 lat, zanim Rock i Hertig udowodnili, �e kobiety
nie jajeczkuj� podczas miesi�czki.
Obecnie potrafimy wyja�ni� zainicjowanie ci��y w r�nych dniach cyklu bez uciekania si� do mitycznego
wyobra�enia o dodatkowym jajeczkowaniu. Mitycznego, bo w ko�cu wiele si� o nim m�wi, a w rzeczywisto�ci
nikt go nie stwierdzi�. Analiza setek i tysi�cy kart obserwacji cyklu rozstrzyga t� spraw� jednoznacznie: zamiast
piel�gnowa� mity trzeba przeprowadzi� dok�adn� analiz� warunk�w, w jakich dochodzi do zainicjowania ci��y
w terminach nietypowych, to jest poza okresem p�odno�ci wyliczonym na podstawie tzw. kalendarza ma��e�skie�
go.
Okazuje si�, �e przyczyn� zainicjowania ci��y w nie przewidzianych terminach s� dwa czynniki: 1) d�u��
sza �ywotno�� plemnik�w oraz 2) op�niona faza dojrzewania p�cherzyka. O tym za�, kt�ry z tych czynnik�w
by� decyduj�cy, nie dowiemy si� bez prostej i �atwo dost�pnej, ale systematycznej i ci�g�ej, obserwacji cyklu.
Pozostaje szczeg�owe om�wienie obu mo�liwo�ci.
1. D�ugo�� �ycia jaja wynosi od 8 do 12 godzin, nigdy nie przekracza 24 godzin. Jest to jego w�a�ciwo��
biologiczna. Inaczej jest z nasieniem m�skim. Okazuje si� mianowicie, �e �ywotno�� plemnik�w, a tym samym
i ich aktywno�� rozrodcza, zale�� g��wnie od obecno�ci lub nieobecno�ci �luzu wytwarzanego w gruczo�ach
szyjki macicy pod wp�ywem cyklicznego wydzielania hormon�w, zwanych estrogenami. Pod nieobecno�� �luzu
warunki biologiczne (mniejsza lub wi�ksza kwa�no�� pochwy) decyduj� o ich �ywotno�ci w granicach od 1/2
godziny do 24 godzin. Natomiast w obecno�ci �luzu nasienie zachowuje zdolno�� zap�adniaj�c� przez 3 dni, nie�
kiedy do 5 dni, a ca�kiem wyj�tkowo nawet d�u�ej. Wniosek jest jednoznaczny: nieaktualne s� dotychczasowe
spekulacje na temat prze�ywalno�ci plemnik�w bez uwzgl�dnienia �luzu, kt�rego obecno�� lub nieobecno�� jest
w tej sprawie rozstrzygaj�ca.
2. P�ne zainicjowanie ci��y zale�y od przed�u�enia si� fazy dojrzewania p�cherzyka, a zatem i p�niej�
szego jego p�kni�cia i wydalenia jaja, co nazywamy owulacj�, czyli jajeczkowaniem.
Wgl�d do karty obserwacji cyklu ujawnia, �e mo�e to nast�pi� nawet oko�o 64 dnia cyklu, licz�c od
pierwszego dnia miesi�czki. Tote� o�wiadczenie w rodzaju: "zasz�am w ci��� na 2 dni przed miesi�czk�" przestaje
cokolwiek znaczy�, je�li sobie u�wiadomimy, �e nie znamy d�ugo�ci bie��cego cyklu i �e tylko jego obserwacja
umo�liwia ustalenie daty jajeczkowania w danym cyklu. Obserwacja ta nie jest nastawiona na ustalanie momentu
jajeczkowania, lecz przede wszystkim na uchwycenie pocz�tku i ko�ca cyklicznego okresu p�odno�ci zwi�zanej
z jajeczkowaniem. Znajomo�� daty minionej miesi�czki nie upowa�nia do przewidywania terminu nast�pnej. Do�
piero z chwil� rozpocz�cia si� drugiej fazy cyklu mo�na realnie przewidywa�, �e po oko�o 14 dniach wyst�pi ko�
lejne krwawienie miesi�czkowe. Miesi�czki nigdy si� nie op�niaj�, je�li nie dosz�o do zainicjowania ci��y (czyli
�e miesi�czka zawsze pojawi si� po up�ywie oko�o 14 dni od wyst�pienia jajeczkowania).
Cykl miesi�czkowy
W ustroju kobiety zachodz� charakterystyczne zmiany powtarzaj�ce si� okresowo i st�d zwane zmianami
cyklicznymi. Dotycz� one ca�ego ustroju, ale uwidaczniaj� si� szczeg�lnie w narz�dach p�ciowych, kt�rych czyn�
no�� warunkuje zdolno�� prokreacyjn�, czyli mo�no�� przekazywania �ycia.
Cykliczno�� jest jednym z proces�w podlegaj�cych z�o�onej regulacji psychonerwowo-hormonalnej.
Psychika odgrywa istotn� rol� w tym �a�cuchu przemian, jakkolwiek sterowanie tymi procesami odbywa si� za
pomoc� czynno�ci uk�adu: podwzg�rze - przysadka - jajnik, maj�cej charakter pewnego automatyzmu opartego
na zasadzie sprz�enia zwrotnego (wzajemnych oddzia�ywa�).
Podwzg�rze jest to wyodr�bnione pole m�zgu, kontroluj�ce czynno�� przysadki - niewielkiego gruczo�u
o du�ym znaczeniu w regulacji czynno�ci gruczo��w p�ciowych zar�wno u m�czyzny, jak i u kobiety. Spe�nia ono
rol� koordynuj�c� r�ne impulsy pochodz�ce ze �rodowiska zewn�trznego i wewn�trznego.
Czynno�� przysadki w odniesieniu do cyklu miesi�czkowego polega na pobudzaniu, za pomoc� odpo�
wiednich hormon�w, dojrzewania w jajniku p�cherzyka zawieraj�cego kom�rk� jajow�. Dzieje si� to w pierw�
szej fazie cyklu. Po p�kni�ciu dojrza�ego p�cherzyka i uwolnieniu si� jaja inny hormon pobudza tworzenie si�
w obr�bie p�kni�tego p�cherzyka cyklicznie pojawiaj�cego si� gruczo�u, zwanego cia�kiem ��tym. Po oko�o 14
dniach trwaj�cej czynno�ci nast�puje zanik tego tworu i jego przekszta�cenie si� w tzw. cia�ko bia�awe pozbawio�
ne funkcji wydzielniczej. Okres dzia�ania cia�ka ��tego wyznacza drug� faz� cyklu.
Odbiciem proces�w cyklicznych zachodz�cych w jajniku s� charakterystyczne przemiany w obr�bie
trzonu i szyjki macicy. Zmiany zachodz�ce w b�onie �luzowej macicy ko�cz� si� krwawieniem, zwanym miesi�cz�
k�. Archaiczna nazwa tego epizodu w przebiegu cyklu pochodzi st�d, �e przeci�tna d�ugo�� cyklu wynosi 28 dni,
czyli w przybli�eniu tyle, ile trwa miesi�c ksi�ycowy. Skojarzenie nazwy z ksi�ycem i nadmierne akcentowanie
zjawiska, wcale nie najwa�niejszego w ca�okszta�cie przemian zachodz�cych w cyklu, jest pod�o�em wielu myl�
nych, zgo�a mitycznych wyobra�e�.
Zewn�trzne przejawy cyklu p�ciowego u kobiety r�ni� si� znacznie od tych, jakie spotykamy u zwierz�t.
W�a�ciwa faza p�odno�ci zaznacza si� u samic bardzo wyra�nie. Zwraca uwag� w�wczas nie tylko obecno�� ob�
fitej, podbarwionej krwi� wydzieliny z dr�g rodnych, zwanej cieczk�, ale r�wnie� charakterystyczne zachowanie
si� zwierz�cia w tym czasie. Natomiast dyskretnie przebiega faza zmian wstecznych w b�onie �luzowej macicy
i jedynie u ma�p daje o sobie zna� sk�pym krwawieniem.
U kobiet spotykamy si� ze zjawiskiem w pewnym sensie odwrotnym. Okres p�odno�ci zwi�zany z faz�
jajeczkowania przebiega raczej dyskretnie. Wyra�nie zaznacza si� natomiast faza z�uszczania si� b�ony �luzowej,
kt�ra ulega zmianom wstecznym. W�wczas to pojawia si� krwawienie miesi�czkowe, trwaj�ce �rednio 3-4 dni.
Tote� wyst�pienie krwawienia, jako moment �atwy do oznaczenia, zosta�o przyj�te za pocz�tek cyklu.
Krwawienia miesi�czkowe s� nast�pstwem przemian cyklicznych w b�onie �luzowej macicy, dokonuj��
cych si� pod wp�ywem hormon�w p�ciowych jajnika. Jajnik nie jest narz�dem izolowanym. Jego czynno�� podle�
ga z�o�onemu dzia�aniu impuls�w pochodz�cych z wy�szych pi�ter uk�adu nerwowo-hormonalnego. Normalna
i nie zak��cona czynno�� poszczeg�lnych ogniw warunkuje prawid�owy przebieg wszystkich proces�w sk�adaj��
cych si� na cykl miesi�czkowy.
Jajeczkowanie dzieli cykl na dwie cz�ci. Zwr��my uwag�: na dwie cz�ci, a nie dwie po�owy. W pierw�
szej cz�ci cyklu dojrzewa p�cherzyk znajduj�cy si� w jajniku. P�cherzyk ten p�knie, osi�gn�wszy dojrza�o��,
i uwolni kom�rk� p�ciow� �e�sk�, czyli jajo, zdolne do przyj�cia plemnika, b�d�cego kom�rk� p�ciow� m�sk�.
W drugiej cz�ci cyklu, ju� po odbytym jajeczkowaniu, b�dzie dzia�a� okresowo pojawiaj�cy si� gruczo� hormo�
nalny, utworzony w obr�bie opr�nionego p�cherzyka, zwany cia�kiem ��tym. Zanik cia�ka ��tego sygnalizuje
zako�czenie cyklu.
Cykl liczymy od pierwszego dnia miesi�czki do ostatniego dnia przed wyst�pieniem kolejnego krwawie�
nia miesi�czkowego. Zapami�tajmy: jajeczkowanie wyst�puje nie czternastego dnia cyklu, lecz na 14 dni przed
spodziewan� miesi�czk�. Cykl prawid�owy to taki cykl, w kt�rym wyst�puje jajeczkowanie i wykszta�ca si� cia��
ko ��te. Nawyk przedstawiania "klasycznego" cyklu 28-dniowego nie zmienia faktu, �e pierwsza cz�� cyklu,
czyli faza dojrzewania p�cherzyka, nie jest faz� sta�� i u niekt�rych kobiet mo�e trwa� bardzo kr�tko albo bardzo
d�ugo. Maj� na to wp�yw r�ne konflikty, k�opoty lub rado�ci. Gdy p�cherzyk dojrzeje i wydali jajo, druga cz��
cyklu jest ju� sta�a: trwa w przybli�eniu 14 dni. Z tego wynikaj� dwa zasadnicze wnioski:
1) w cyklu wyst�puje tylko jeden dzie�, w kt�rym dochodzi do jajeczkowania,
2) zmienna d�ugo�� pierwszej cz�ci cyklu nie czyni go nieprawid�owym i nie wyklucza mo�liwo�ci trafne�
go wyznaczenia okresu p�odno�ci.
Ten drugi wniosek jest na razie raczej obietnic�, ale obietnic� uzasadnion�.
Podstawowym faktem biologicznym, kt�ry warunkuje ci���, jest uwolnienie si� jaja z dojrza�ego p�che�
rzyka w gruczole p�ciowym �e�skim oraz wytworzenie nasienia w gruczole m�skim. Gdy oba te warunki s� spe��
nione, mo�e doj�� do zap�odnienia, polegaj�cego na wnikni�ciu jednego z licznych plemnik�w do kom�rki
jajowej. Nast�puje to w jajowodzie, w pobli�u jego uj�cia brzusznego. Jajo po zaplemnieniu w�druje przez ja�
jow�d do wn�trza macicy, by zagnie�dzi� si� w b�onie �luzowej tego narz�du.
Jajeczkowanie dzieli cykl na dwie cz�ci, kt�re nazwiemy fazami.
I faza cyklu obejmuje wzrost i dojrzewanie p�cherzyka w jajniku. Ka�dy p�cherzyk zawiera kom�rk� ja�
jow�, b�d�c� kom�rk� rozrodcz�. Proces tworzenia si� kom�rek jajowych dobiega ko�ca ju� w V miesi�cu �y�
cia p�odowego. Liczba ich si�ga w�wczas niemal 7 milion�w. W chwili urodzenia si� dziewczynki liczba ta jest
zredukowana do 2 milion�w, a w wieku 7 lat do oko�o 90 tysi�cy. Na pocz�tku ka�dego cyklu nowa seria p�
cherzyk�w rozpoczyna wzrost. Najwi�kszy osi�ga �rednic� 17-25 mm. Pozosta�e ulegaj� zaro�ni�ciu przed
uzyskaniem ostatecznej wielko�ci. Nie wiemy jeszcze, ile p�cherzyk�w wzrasta podczas jednego cyklu i co de�
cyduje, �e jeden p�cherzyk, w�a�nie ten, a nie inny, osi�gnie pe�n� dojrza�o�� i odegra zasadnicz� rol� w danym
cyklu. Tylko jeden raz w cyklu p�ka p�cherzyk i tylko jedna kom�rka jajowa zostaje wydalona do dr�g rodnych
kobiety (je�li pomin�� rzadkie przypadki ci��y mnogiej). Prawdopodobnie wchodzi tu w gr� aktywno�� takiego
wybranego p�cherzyka, wyra�aj�ca si� maksymalnym wydzielaniem hormon�w i najwi�ksz� podatno�ci� na
bod�ce hormonalne pochodz�ce z wy�szych pi�ter uk�adu nerwowego.
II faza rozpoczyna si� od owulacji w przybli�eniu na 2 tygodnie przed wyst�pieniem miesi�czki. Jest to
faza tworzenia si�, nast�pnie - pe�nej aktywno�ci i wreszcie faza zaniku cia�ka ��tego. Zdolno�� jaja do zap�od�
nienia nie przekracza 12 godzin. Nie uda�o si� nigdy uzyska� ci��y w wyniku zap�odnienia, je�li up�yn�o wi�cej
ni� 12 godzin od chwili jajeczkowania.
Przej�cie fazy I w faz� II wyra�a si� podwy�szeniem temperatury, tzw. podstawowej, mierzonej z zasady
rano, zaraz po przebudzeniu si�, przed wstaniem z ��ka i przed wykonywaniem jakichkolwiek czynno�ci. Ni�sza
temperatura w I fazie zale�y od dzia�ania hormon�w wytwarzanych przez p�cherzyk przed jego p�kni�ciem.
Hormony te, zwane estrogenami, powoduj� m.in.:
1) odnow� i wzrost b�ony �luzowej po miesi�czce,
2) lekkie rozszerzenie kana�u szyjki macicy,
3) wzrastaj�ce wydzielanie �luzu z gruczo��w szyjkowych a� do szczytu objawu, kt�ry przypada tu�
przed jajeczkowaniem,
4) obni�enie temperatury cia�a do poziomu podstawowego.
Podwy�szenie temperatury na pocz�tku II fazy zale�y od swoistego dzia�ania hormonu cia�ka ��tego na
o�rodek regulacji temperatury cia�a. Dzia�anie tego hormonu, zwanego progesteronem, wyra�a si� przez:
1) dalsze pogrubienie b�ony �luzowej macicy i przygotowanie jej na ewentualne przyj�cie zarodka, gdyby
jajo zosta�o zap�odnione,
2) zablokowanie wzrostu innych p�cherzyk�w jajnika,
3) zanik wydzielania �luzu z gruczo��w szyjkowych,
4) zwi�kszone napi�cie sutk�w,
5) lekkie podwy�szenie podstawowej temperatury cia�a.
Jajo zostaje uwolnione z p�cherzyka, kt�ry p�ka po osi�gni�ciu dojrza�o�ci. Uwolniona kom�rka jajowa
dostaje si� do jajowodu, gotowa do zap�odnienia.
Cz�sto spotykamy si� z nie�cis�� informacj�, jakoby owulacja przypada�a w �rodku cyklu. W istocie wy�
st�puje ona na prze�omie dwu faz: fazy dojrzewania p�cherzyka i fazy cia�ka ��tego. O ile faza cia�ka ��tego jest
mniej wi�cej sta�a i trwa oko�o 14 dni, o tyle tempo wzrostu p�cherzyka zale�y od bod�c�w ze strony uk�adu
nerwowego i wielu r�nych czynnik�w. Im d�u�sza faza wzrostu p�cherzyka, tym d�u�szy cykl, im kr�tsza - tym
kr�tszy. Bywa, �e w przebiegu I fazy cyklu wzrost i dojrzewanie jednego p�cherzyka zostaje zahamowane i inny
p�cherzyk rozpoczyna cykl rozwojowy a� do osi�gni�cia pe�nej dojrza�o�ci. Zasadniczo jednak dojrzewa osta�
tecznie i p�ka tylko jeden p�cherzyk.
W wyj�tkowych przypadkach, w kt�rych dochodzi do ci��y mnogiej, mo�e dojrzewa� wi�cej p�cherzy�
k�w, ale wtedy proces ten przebiega r�wnocze�nie. Na przyk�ad zap�odnienie dw�ch dojrza�ych i uwolnionych
z p�cherzyka kom�rek jajowych prowadzi do zainicjowania ci��y bli�niaczej, dwujajowej. Jakkolwiek mo�e
up�yn�� chwila mi�dzy uwolnieniem si� jednego i drugiego jaja, to jednak czas jajeczkowania zawsze ogranicza
si� do jednej doby.
Charakterystyka cyklu miesi�czkowego na podstawie pomiar�w temperatury cia�a
Jasny jest dla nas sens zawarty w porzekadle: "wybra� si� z motyk� na s�o�ce". Podobna my�l mo�e si�
zrodzi� w momencie, gdy zamierzamy za pomoc� zwyczajnego, prymitywnego narz�dzia, jakim jest termometr
(dla powagi dodajemy s�owo "lekarski"), �ledzi� przemiany w cyklu miesi�czkowym, dokonuj�ce si� pod wp�y�
wem hormon�w jajnika, wydzielanych dzi�ki impulsom pochodz�cym z o�rodk�w m�zgowych. A jednak nie jest
to wyprawa z motyk� na s�o�ce. Mimo wprowadzenia do r�nych dzia��w medycyny nies�ychanie skomplikowa�
nej aparatury, pomiary temperatury cia�a wnosz� cenn� informacj� o przebiegu cyklu. Pozwalaj� mianowicie usta�
li�, czy nast�pi�o jajeczkowanie, czy te� cykl jest bezjajeczkowy, a wi�c pozbawiony fazy p�odno�ci. Dodajmy,
�e uzyskujemy jednocze�nie przybli�ony termin dokonanego jajeczkowania.
Chodzi tu o codzienne pomiary podstawowej temperatury cia�a (w skr�cie ptc), czyli temperatury zale��
nej od przemiany materii w okresie maksymalnego spokoju. Aby uzyska� ��dany pomiar, musz� by� spe�nione
dwa warunki: pora dnia i miejsce mierzenia temperatury. Temperatur� nale�y mierzy� bezpo�rednio po przebu�
dzeniu si�, mniej wi�cej o tej samej porze. Wahania w czasie przekraczaj�ce 1 godzin� powinny by� odnotowane
na karcie obserwacji cyklu. Nie nale�y mierzy� temperatury pod pach�. U dziewcz�t stosuje si� z powodzeniem
pomiary w ustach, natomiast kobiety doros�e dokonuj� pomiaru w pochwie lub odbytnicy. Wa�ne, aby pos�ugi�
wa� si� zawsze tym samym termometrem i mierzy� temperatur� stale w tym samym miejscu.
Na podstawie licznych bada� wykazano wp�yw cyklicznie wydzielanych hormon�w p�ciowych na prze�
bieg zapisu ptc. Hormony jajnika wydzielane w pierwszej cz�ci cyklu (estrogeny) wywieraj� s�abe dzia�anie ob�
ni�aj�ce temperatur� cia�a. Dla wyra�nego jej obni�enia st�enie estrogen�w we krwi musia�oby by� o wiele
wi�ksze w por�wnaniu z tym, jakie wyst�puje w przebiegu cyklu. St�enie to zreszt� nie utrzymuje si� przez ca�y
czas na tym samym poziomie. Pierwszy szczyt wydzielania przypada tu� przed owulacj�. Znajduje to odzwier�
ciedlenie w wykresie ptc w postaci ni�szej temperatury poprzedzaj�cej jej podwy�szenie, przy czym rzadko wy�
st�puje minimum w formie jednodniowego punktu. Dalsze szczyty wydzielania estrogen�w przypadaj� na II faz�
cyklu i ju� nie wywieraj� wp�ywu na wykres termiczny. Ich s�abe dzia�anie obni�aj�ce ptc zosta�o bowiem zdys�
tansowane przez hormon wydzielany przez cia�ko ��te (progesteron), wykazuj�ce silne dzia�anie na o�rodek ter�
moregulacji. W ten spos�b faza cia�ka ��tego jest jednocze�nie faz� podwy�szonej temperatury cia�a, inaczej fa�
z� wy�u termicznego.
Analizuj�c schematyczny wykres ptc, mierzonej w pochwie lub odbytnicy, mo�emy w nim wyodr�bni� 5
odcink�w.
I odcinek obejmuje wykres temperatury podstawowej, wolnej od termicznego dzia�ania wydzielanych
hormon�w. Ilo�� estrogen�w jest w�wczas zbyt ma�a, aby rzutowa�o to na zachowanie si� ptc.
II odcinek tworz� ostatnie dni fazy ni�szej temperatury, niekiedy z wyra�nym jednodniowym minimum,
zbiegaj�cym si� ze szczytowym wydzielaniem estrogen�w w fazie owulacyjnej.
W wi�kszo�ci przypadk�w minimum termiczne rozci�ga si� na par� dni, przyjmuj�c kszta�t p�okr�g�y lub
k�towy. Przebieg taki mo�e niekiedy nasuwa� trudno�ci w ustaleniu ostatniego dnia ni�szej temperatury.
III odcinek to wznoszenie si� temperatury a� do uzyskania sta�ego poziomu fazy podwy�szonej tempera�
tury. R�wnie� i ten odcinek mo�e mie� r�ny kszta�t: stromy w postaci tzw. skoku temperatury, stopniowy,
schodkowaty lub z�baty.
IV odcinek obejmuje ustabilizowany wy� termiczny, utrzymuj�cy si� w okresie aktywno�ci cia�ka ��tego
a� do ostatnich 1-2 dni przed wyst�pieniem miesi�czki.
V odcinek charakteryzuje si� 1-2-dniowym spadkiem temperatury wyprzedzaj�cym pojawienie si�
krwawienia miesi�czkowego. Zjawisko to jest do�� sta�e. Dzi�ki niemu wiele kobiet, przyzwyczajonych do mie�
rzenia temperatury i obserwacji cyklicznych przemian ustrojowych, traktuje spadek temperatury jako nieomyln�
zapowied� zbli�aj�cej si� miesi�czki, czyli fazy z�uszczania po��czonej z krwawieniem.
Istnieje obszerne pi�miennictwo lekarskie po�wi�cone badaniom por�wnawczym, obejmuj�cym r�ne
kryteria jajeczkowania. Mimo pewnej r�nicy zda� u poszczeg�lnych autor�w, opinia o warto�ci testu termiczne�
go wypada bardzo korzystnie. Badania przeprowadzone w klinice gda�skiej wykaza�y wi�ksz� dok�adno�� ptc
w ocenie czynno�ci jajnika ni� to si� osi�ga za pomoc� mikroskopowych bada� rozmaz�w wydzieliny pobieranej
z pochwy w kolejnych dniach cyklu (tzw. badania cytohormonalne). Do tego wypada doda�, �e test termiczny
jest na pewno najprostszy i najbardziej dost�pny dla og�u kobiet, bez konieczno�ci kilkakrotnego odwiedzania
poradni, jak to jest w przypadku bada� cytohormonalnych czy oznaczania krystalizacji �luzu szyjkowego.
Poznanie cyklicznych przemian ustrojowych jest wielk� zdobycz� nauki, otwieraj�c� przed ka�d� kobie�
t�, a po�rednio przed ka�dym ma��e�stwem, perspektywy rozszerzenia samoobserwacji w zakresie czynno�ci
p�ciowych. Droga rozumnego opanowania natury wiedzie przez u�wiadomienie sobie rz�dz�cych tu prawid�o�
wo�ci i dostosowania si� do nich. W�wczas nie b�dziemy prze�ywa� l�ku cz�owieka gwa�c�cego prawa przyro�
dy i zagro�onego skutkami swego nieobliczalnego dzia�ania.
Zar�wno naturalne metody planowania ci��y, jak i metody antykoncepcyjne wykorzystuj� osi�gni�cia
nauki. Jednak�e tylko pierwsze z nich pos�uguj� si� badaniami naukowymi w celu dok�adnego okre�lenia natural�
nych praw rz�dz�cych p�odno�ci� po to, aby nauczy� nas �wiadomego i odpowiedzialnego kierowania ni�.
W drugim przypadku nauka posz�a w kierunku unieczynnienia p�odno�ci po to, aby uwolni� aktywno�� seksualn�
od respektowania praw biologicznych, przyjmowanych w�wczas jako �r�d�o skr�powania wolno�ci osobistej.
Klasycznym przyk�adem tego drugiego sposobu rozwi�zania problemu jest zastosowanie "pigu�ki" anty�
koncepcyjnej. Zaburzaj� one naturalny przebieg proces�w zwi�zanych z cykliczn� p�odno�ci�. �atwo zrozumie�
my wi�c sens d��enia, aby spo�r�d wielu mo�liwych metod wyodr�bni� w�a�nie takie, kt�re b�d� zas�ugiwa�y na
miano metod naturalnych, nie zak��caj�cych przebiegu funkcji ustrojowych.
Objawy jajeczkowania podlegaj�ce samoobserwacji
W 1934 roku ameryka�ski lekarz Anderson og�osi� prac� pt. "Uczenie kobiet obserwowania u siebie ob�
jaw�w owulacji". Okazuje si�, �e kobieta mo�e dzi�ki prostej samoobserwacji do�wiadcza� objaw�w wew�
n�trznych, spowodowanych p�kni�ciem p�cherzyka, je�li tylko b�dzie uwa�nie je �ledzi�a w ka�dym kolejnym
cyklu. Inny ameryka�ski lekarz, profesor Dickinson, opisa� w 1937 roku r�norodne objawy towarzysz�ce ja�
jeczkowaniu. Du�� wag� przywi�zywa� do charakterystycznych cech �luzu szyjkowego oraz do odczuwania "b�
lu owulacyjnego". W roku 1954 dwaj holenderscy lekarze Smulders i Holt przedstawili wyniki dalszych bada�
nad przydatno�ci� obserwacji samych kobiet odpowiednio poinstruowanych i stwierdzili, �e cz�sto�� rozpoznania
poszczeg�lnych objaw�w zwi�ksza si� znacznie w miar� zwr�cenia na nie uwagi. Holt zebra� poszczeg�lne ob�
jawy opisane przez swych poprzednik�w, okre�li� cz�sto�� ich wyst�powania i przydatno�� do ustalania cyklicz�
nych okres�w p�odno�ci i niep�odno�ci.
Znaczenie obserwacji objaw�w jajeczkowania wzros�o w nowszych czasach w zwi�zku z pr�b� plano�
wania p�ci, podj�t� przez Zofi� Kleegman (1961 rok). Mimo pojawienia si� w tym czasie wielu test�w, jak mi�
kroskopowe badanie b�ony �luzowej pobranej z macicy, cytologiczne badania rozmaz�w wydzieliny z pochwy
czy pr�by biochemiczne, objawy podlegaj�ce samoobserwacji s� niezast�pione. Okazuje si�, �e u�wiadomione
kobiety same najlepiej rozpoznaj� oznaki zbli�aj�cego si� i dokonanego jajeczkowania.
B�l owulacyjny
Przyczyna "b�lu" nie zosta�a dok�adnie ustalona. Mo�na przypuszcza�, �e istot� tego objawu jest podra��
nienie otrzewnej w miejscu p�kni�cia p�cherzyka. Je�li tak jest, to �atwo sobie wyobrazi�, �e wyst�powanie lub
niewyst�powanie tego objawu zale�y od umiejscowienia p�cherzyka dojrza�ego: czy wypukla si� on w kierunku
wolnej jamy otrzewnej, czy te� znajduje si� bli�ej wn�ki jajnika. W ka�dym razie b�l ten wi��e si� z czynno�ci�
jajnik�w, skoro usuni�cie jajnik�w go znosi, a uciskanie ich palcami podczas badania ginekologicznego powodu�
je jego nasilenie.
B�l owulacyjny pojawia si� wyra�nie u 15% kobiet. Dodatkowe 10% kobiet odczuwa b�l kr�tkotrwa�y,
s�abo zaznaczony. W sumie objaw ten zauwa�a u siebie zaledwie co czwarta kobieta. Wiele z nich nie kojarzy
odczuwania b�lu z procesem owulacji i uwa�a go za dolegliwo�� towarzysz�c� wzd�ciu jelit. Przebieg dozna�
bywa zazwyczaj nast�puj�cy: pewnego dnia daje si� odczu� w podbrzuszu t�py b�l, wyst�puj�cy na par� godzin
b�d� na 1-2 dni przed owulacj�. W czasie owulacji b�l ten nagle si� nasila, po czym odczucie to znika ca�kowi�
cie, lub te� utrzymuje si� jako t�py ucisk w ci�gu dalszych 24-36 godzin. Szczytowe nasilenie b�lu mo�e by�
mierne lub du�e. Czas trwania i intensywno�� dozna� mog� si� zmienia� w kolejnych cyklach. Niekt�re kobiety
odczuwaj� go regularnie w ka�dym cyklu, u innych mo�e wyst�powa� na przemian, lub te� okresowo zanika� na
miesi�c lub lata i zn�w si� pojawia�. Cz�sto objaw ten jest znany w rodzinie i rozpoznawany przez matk� u jej
c�rki.
Tabela 1
B�l owulacyjny w kolejnych 10 cyklach (J.P. lat 32, 3 dzieci)
Lp., B�l w dniu cyklu, Cykl trwa� dni, II faza - dni;
1, 11, 25, 14;
2, 14, 28, 14;
3, 11, 24, 13;
4, 17, 31, 14;
5, 12, 27, 15;
6, 13, 27, 14;
7, 13, 27, 14;
8, 18, 32, 14;
9, 12, 25, 15;
10, 13, 27, 14;
W przypadkach w�tpliwych b�l owulacyjny daje si� wywo�a� za pomoc� tzw. pr�by z odbicia. Ener�
giczny siad na twardym krze�le lub sedesie powoduje w�wczas nasilenie b�lu, zbyt s�abego, aby go odczu� spon�
tanicznie.
Za��czona tabela zawiera wykaz 10 cykl�w u p. J.P. lat 32, maj�cej 3 dzieci. Wykaz obejmuje 10 kolej�
nych cykl�w. S�aby b�l odczuwa od 16 roku �ycia, ale wyra�nie obserwuje ten objaw dopiero po pierwszym
porodzie. W okresie 3 lat pomi�dzy urodzeniem pierwszego i drugiego dziecka stosowa�a r�wnocze�nie pomiary
podstawowej temperatury cia�a i zaznacza�a dzie� odczuwania b�lu. W tym czasie stwierdzi�a wyst�pienie b�lu na
dzie� przed podwy�szeniem si� ptc. Po urodzeniu (planowanym) trzeciego dziecka ograniczy�a si� do samej ob�
serwacji b�lu owulacyjnego. Jako pocz�tek okresu niep�odno�ci poowulacyjnej przyjmowa�a niezawodnie czwar�
ty dzie� po ust�pieniu b�lu. Za��czona tabelka jest znakomitym potwierdzeniem podanej regu�y, �e jajeczkowanie
wyst�puje nie w po�owie cyklu, lecz na oko�o 14 dni przed pojawieniem si� miesi�czki.
Krwawienie owulacyjne
Potwierdzeniem znajomo�ci tego objawu jest nazwa ludowa: "ma�a" lub "rzekoma" miesi�czka w odr�
nieniu od "du�ej" lub prawdziwej miesi�czki. Up�yn�o ju� p� wieku od czasu, gdy w pi�miennictwie medycznym
opisano sta�e, u poszczeg�lnych kobiet, pojawianie si� domieszki krwi w terminie przypadaj�cym na oko�o 14 dni
przed spodziewan� miesi�czk�.
Krwawienie owulacyjne szczeg�owo opisa� Holt w 1957 roku. W fazie jajeczkowania obserwuje si�
nieznaczn� domieszk� krwi w wydzielinie z pochwy, zabarwiaj�c� t� wydzielin� na r�owawo, czasem na jasno�
czerwono,a nawet na brunatno. Trwa ono kr�tko, nigdy nie bywa obfite, a co najwa�niejsze w 12 do 16 dni po
nim wyst�puje normalne krwawienie miesi�czkowe. Bywa ono spostrzegane przez nieliczne kobiety, ale odsetek
ich wzrasta w miar� zainteresowania ca�ym zespo�em objaw�w podlegaj�cych samoobserwacji.
Przyczyn� krwawienia �r�dcyklicznego jest przej�ciowy spadek st�enia hormonu p�cherzykowego we
krwi kr���cej w fazie owulacji, co z kolei prowadzi do przekrwienia b�ony �luzowej macicy i przenikania krwinek
do jej wn�trza.
Opisany objaw odgrywa pomocnicz� rol� w rozpoznawaniu okres�w p�odno�ci i niep�odno�ci. Krwa�
wienie �r�dcykliczne bywa�o jednak r�wnie� przyczyn� zasadniczych nieporozumie�, je�li identyfikuje si� je
z krwawieniem miesi�czkowym. Poniewa� pierwsze zjawisko wyst�puje w okresie najwi�kszej p�odno�ci, nie�
trudno zrozumie�, sk�d wzi�y si� b��dne opinie, jakoby kobieta by�a szczeg�lnie p�odna w okresie bliskim
krwawienia miesi�czkowego.
Wydzielanie �luzu
Cykliczne wydzielanie �luzu z gruczo��w szyjki macicy nast�puje w wyniku z�o�onego dzia�ania uk�adu
nerwowo-hormonalnego. Dzi�ki szczeg�lnym w�a�ciwo�ciom �luzu szyjkowego w fazie p�odno�ci plemniki za�
chowuj� �ywotno�� i nabywaj� zdolno�ci wnikni�cia do uwolnionej z jajnika dojrza�ej kom�rki jajowej, a tym
samym zainicjowania ci��y.
Po dniach krwawienia, kt�rych nie zalicza si� do przedowulacyjnego okresu niep�odno�ci, pojawia si�
uczucie sucho�ci zewn�trznych narz�d�w p�ciowych. Odr�niamy dwie sk�adowe obserwacji: wra�enia wzroko�
we i doznania czuciowe. W miar� nabywania do�wiadczenia doznania czuciowe wysuwaj� si� na pierwszy plan.
Po paru (kilku) dniach, podczas kt�rych utrzymywa�a si� sucho��, kobieta zauwa�a u siebie obecno��
�luzu, kt�ry pocz�tkowo bywa najcz�ciej lepki i przyczepny, a w nast�pnych dniach staje si� bardziej wilgotny,
przezroczysty i rozci�gliwy. W miar� zbli�ania si� do szczytu przypomina surowe bia�ko jaja, jest �liski, sprawia
wra�enie naoliwienia. Pod koniec wydzielania �luzu cykliczna p�odno�� osi�ga punkt kulminacyjny. W ostatnim
dniu, zwanym dniem szczytu objawu, �luz bywa zazwyczaj mniej obfity, ale jest wyra�nie �liski.
Pierwszy dzie� po szczycie jest najcz�ciej wyra�nie uchwytny jako ca�kiem odmienny od dnia szczytu.
W dniu tym mo�e od razu wyst�pi� uczucie sucho�ci, albo te� pocz�tkowo wyra�na zmiana w dotychczasowej
wydzielinie, nie w jej ilo�ci, lecz w jej cechach charakterystycznych: jest to �luz lepki, przyczepny, grudkowaty,
k�aczkowaty, jakby zwarzony.
Okres niep�odno�ci poowulacyjnej cechuje sucho��, przy czym od czasu do czasu mo�e si� pojawia�
niewielka ilo�� wydzieliny �luzowej o cechach �luzu wyst�puj�cego po szczycie objawu. Zwr��my jednak uwag�,
�e pierwsze 3 dni po szczycie, mimo �e w tych dniach jest sucho lub wyst�puje �luz "zwarzony", nale�� do okresu
p�odno�ci. Decyduje o tym fakt, �e jajeczkowanie przypada czasami w dniu szczytu objawu �luzu, najcz�ciej
w pierwszym, wyj�tkowo w drugim dniu po szczycie. Trzeci dzie� dodaje si� na poczet �ywotno�ci jaja.
Obserwacja cyklicznego wydzielania �luzu w ostatnich latach zaj�a pierwsze miejsce w�r�d test�w owu�
lacyjnych, czyli objaw�w odnosz�cych si� do jajeczkowania. Zadecydowa� o tym fakt, �e objaw �luzu wyst�puje
od pocz�tku fazy owulacyjnej, podczas gdy test temperatury informuje bezpo�rednio wy��cznie o odbytym ju� ja�
jeczkowaniu.
Czy kobieta zachodzi w ci��� w po�owie cyklu?
Wiedza naukowa jest zjawiskiem dynamicznym. Jej prawid�owy rozw�j wymaga ci�g�ej konfrontacji
z rzeczywisto�ci� i uwalniania si� od przes�d�w i mit�w. Jedn� z przyczyn b��d�w jest schematyczny spos�b
my�lenia. Chcia�oby si� powiedzie�, �e wprowadzenie do podr�cznik�w sztywnego 28-dniowego modelu cyklu
miesi�czkowego sta�o si� przyczyn� wielu nieporozumie�. Jedno z nich jest zupe�nie zasadnicze: przyj�o si�
mniemanie, �e kobieta zachodzi w ci��� w po�owie cyklu. Wyst�powanie okresu p�odno�ci w cyklu 28-dniowym
w 13-15 dniu jego trwania, a wi�c na p�metku, dotyczy jedynie takiej wersji cyklu. Trzeba jednak pami�ta�, �e
d�ugo�� cyklu jest zmienna i w miar� skracania si� lub wyd�u�ania cyklu faza p�odno�ci wcale nie wyst�puje w je�
go po�owie.
O fazie p�odno�ci decyduje termin jajeczkowania. Istotne i podstawowe odkrycie Knausa polega w�a�nie
na tym, �e II faza cyklu jest sta�a i trwa oko�o 14 dni. Tote� tylko w cyklu 28-dniowym 14 dzie� przed ko�cem
cyklu jest zarazem jego �rodkiem. W cyklu kr�tkim faza p�odno�ci przypada na wczesne dni cyklu, obejmuj�c
nieraz nawet ko�cowe dni miesi�czki. Natomiast w cyklu d�ugim o wyd�u�eniu si� ca�ego cyklu decyduje faza
wzrostu i dojrzewania p�cherzyka, gdy� faza cia�ka ��tego z regu�y utrzymuje si� w swych normalnych granicach,
tj. oko�o 14 dni. Przed�u�enie si� fazy podwy�szonej temperatury powy�ej 16 dni przemawia za prawdopodo�
bie�stwem ci��y, a skr�cenie poni�ej 9 dni �wiadczy ju� o niedomodze hormonalnej powoduj�cej niep�odno��.
W medycznym o�rodku wroc�awskim okre�lono czas trwania fazy podwy�szonej temperatury na pod�
stawie przegl�du 4 tysi�cy cykl�w (T. Kramarek). Pocz�tek podwy�szenia temperatury mo�e wyprzedza� o 1-2
dni jajeczkowanie, albo te� wyst�powa� z 1-2-dniowym op�nieniem w stosunku do dnia owulacji. Nie zmienia
to jednak faktu, �e d�ugo�� fazy podwy�szonej temperatury odpowiada w przybli�eniu d�ugo�ci fazy cia�ka ��te�
go. Natomiast prostota tej metody pozwala na poczynienie spostrze�e� u du�ej liczby kobiet, co ma zasadnicze
znaczenie dla statystycznego opracowania obserwacji.
Analiza wspomnianych 4 tysi�cy cykl�w wykaza�a, �e �redni czas trwania fazy ustabilizowanego wy�u
temperatury wynosi� �rednio 12#1/2 dnia. Zakres normalny mie�ci� si� w granicach od 9-16 dni. Przed�u�anie si�
fazy podwy�szonej temperatury utrzymuj�cej si� powy�ej 16 dni dotyczy�o tylko 1% wykres�w. W �adnym
z analizowanych cykl�w faza podwy�szonej ptc nie przekracza�a 20 dni.
Wysoko�� temperatury w II fazie cyklu wynosi�a �rednio 37,0/0C. Dla por�wnania, ptc w I fazie cyklu
waha�a si� od 36,2 do 37,0/0C, a �rednia wynosi�a oko�o 36,7/0C. Natomiast w cyklach ci��owych stabilizowa�
�a si� na nieco wy�szym poziomie i wynosi�a od 36,7 do 37,7/0C.
Uwzgl�dniaj�c te dane nie nale�y na wykresach ptc zaznacza� grubsz� lini� poziomu 37,0/0C, gdy� naj�
wa�niejsze jest oddzielenie fazy podwy�szonej temperatury od fazy ni�szej temperatury w ka�dym konkretnym
cyklu.
Czynniki wp�ywaj�ce na skr�cenie lub wyd�u�enie I fazy cyklu
Opisano wiele metod umo�liwiaj�cych wykrycie jajeczkowania. Bezpo�rednim dowodem jajeczkowania
jest stwierdzenie ci��y lub ogl�danie jajeczkowania podczas operacji brzusznej, albo te� podczas ogl�dania na�
rz�d�w p�ciowych wewn�trznych przez specjalny wziernik wprowadzony do jamy brzusznej przez pow�oki. Po
raz pierwszy w historii medycyny p�kni�cie p�cherzyka i wydalenie kom�rki jajowej u kobiety obserwowali przy
okazji operacji brzusznej dwaj lekarze austriaccy: Rauscher i Ulm w 1963 r.
Metody umo�liwiaj�ce po�rednie stwierdzenie jajeczkowania s� liczne. Nale�� do nich:
a) ogl�danie rozmaz�w wydzieliny pochwowej,
b) badanie drobnowidowe fragment�w pobranej b�ony �luzowej macicy,
c) oznaczanie st�enia hormon�w p�ciowych we krwi,
d) test krystalizacji �luzu szyjkowego,
e) wykres podstawowej temperatury cia�a,
f) rejestracja wydzielania �luzu szyjkowego.
Zauwa�my, �e dwa ostatnie punkty dotycz� metod prostych w zastosowaniu, kt�rych podstaw� s� ob�
jawy podlegaj�ce samoobserwacji.
Pos�uguj�c si� pomiarami temperatury podstawowej, mierzonej w pochwie lub odbytnicy, otrzymujemy
w cyklu owulacyjnym wykres dwupoziomowy; ni�szy poziom okre�lamy jako I faz�, wy�szy jako II faz�. Jajecz�
kowanie wyst�puje na prze�omie obu faz, zazwyczaj w ostatnim dniu ni�szej temperatury.
U zdrowych, regularnie miesi�czkuj�cych kobiet d�ugo�� cyklu ulega tylko nieznacznym wahaniom kil�
kudniowym. Czasami jednak pojawia si� nieoczekiwanie cykl znacznie d�u�szy lub kr�tszy. Trudno nieraz uchwy�
ci� przyczyn� skr�cenia lub wyd�u�enia cyklu, poniewa� mechanizm sterowania zmianami cyklicznymi jest bardzo
z�o�ony. W wielu jednak przypadkach udaje si� uchwyci� z du�ym prawdopodobie�stwem ten istotny czynnik,
kt�ry zawa�y� na pewnym zak��ceniu proces�w regulacyjnych i wp�yn�� na znaczn� zmian� typowej d�ugo�ci cyk�
lu.
Przyk�ad - dotyczy kobiety lat 30, ciesz�cej si� dobrym stanem zdrowia, maj�cej jedno dziecko. W gra�
nicach 6 miesi�cy wyst�pi�y u niej dwa cykle znacznie r�ni�ce si� pod wzgl�dem d�ugo�ci: cykl z sierpnia-
wrze�nia trwa� 43 dni, a cykl z grudnia-stycznia 26 dni. Najcz�stsze wahania w d�ugo�ci cyklu u tej kobiety mie��
ci�y si� w granicach 26-30 dni. Po policzeniu dni fazy podwy�szonej temperatury oka�e si�, �e wynosi ona
w pierwszym z przedstawionych cykl�w 16 dni, w drugim za� 15 dni. Zwr��my uwag� na bardzo charakterys�
tyczne zjawisko: przy tak du�ej r�nicy w d�ugo�ci ca�ego cyklu - tak znikoma r�nica w d�ugo�ci II fazy.
W pierwszym przypadku dni najwi�kszej p�odno�ci przypadaj� na 26 i 27 dzie� cyklu, a w drugim - na 10 i 11
dzie� cyklu. Po dok�adnym przyjrzeniu si� obu cyklom opu�ci nas ochota wypowiadania si� w spos�b nast�puj��
cy: "zasz�am w ci��� na ile� tam dni przed miesi�czk�". Zaczniemy m�wi� poprawnie: "zasz�am w ci��� najpraw�
dopodobniej w danym dniu cyklu". Zawsze zachodzimy w ci��� w jakim� konkretnym, bie��cym dniu cyklu.
Nigdy natomiast nie wiemy, za ile dni przypad�aby miesi�czka, poniewa� zainicjowana w tym w�a�nie cyklu ci��a
zadecyduje o tym, �e cia�ko ��te cykliczne przekszta�ci si� w ci��owe i miesi�czka ju� nie nast�pi. Bie��cy dzie�
cyklu zawsze jest pewny, a dzie� nadej�cia miesi�czki tylko domniemany, daj�cy si� okre�li� w przybli�eniu
w�wczas, gdy mierzymy codziennie temperatur� podstawow� lub notujemy objaw �luzu.
Jedynie, ogl�daj�c wykresy nagromadzone z ca�ych lat obserwacji u siebie czy u innych os�b, mo�emy
wnosi� po�rednio, �e miesi�czka przychodzi najcz�ciej po 13 dniach podwy�szonej temperatury. Tote� �mia�o
mo�emy powiedzie�, �e upowszechnienie si� pomiar�w temperatury, prowadzonych przez ca�e lata przez kobiety
w celu regulacji pocz��, ogromnie wzbogaci�o nasz� wiedz� o cyklu p�ciowym kobiety i pozwoli�o wyeliminowa�
wiele zakorzenionych przes�d�w.
Wr��my ponownie do d�ugiego cyklu (sierpie�-wrzesie� trwaj�cego 43 dni). Z wywiadu od p. G.W.
uzyskali�my nast�puj�ce dane: w drugiej dekadzie sierpnia mia�a ci�kie prze�ycia rodzinne. Nie stosowa�a �ad�
nych lek�w, nie chorowa�a w tym czasie. Mo�na wi�c wnosi�, �e czynnik psychogenny zawa�y� na wyd�u�eniu si�
I fazy cyklu.
Wyodr�bniono kilka czynnik�w wp�ywaj�cych na zmian� d�ugo�ci cyklu, a zw�aszcza I jego fazy:
a) zmiana d�ugo�ci cyklu po przebytym porodzie lub poronieniu,
b) zak��cenia w og�lnym stanie zdrowia,
c) r�ne epizodyczne zdarzenia o du�ym �adunku emocjonalnym, jak ci�kie prze�ycia rodzinne, egzami�
ny, rozpocz�cie pracy po d�u�szej przerwie, wezwanie do s�du, zgubienie pieni�dzy, intensywne opalanie si�,
zmiana klimatu, leczenie preparatami hormonalnymi itp.
Przejd�my do cyklu z wybitnie skr�con� I faz�. Po miesi�czce trwaj�cej 3 dni widzimy zaledwie 3 dni fa�
zy ni�szej temperatury, po czym rozpoczyna si� 10-dniowa faza temperatury podwy�szonej. W ca�o�ci cykl trwa
18 dni. Za��czone notatki wskazuj� na ewentualno�� wp�ywu dwu czynnik�w: na pocz�tku i pod koniec cyklu.
Pierwszy dotyczy styczno�ci z chemikaliami o silnym dzia�aniu toksycznym, drugi - emocji zwi�zanej z nieco�
dziennym wydarzeniem.
W dawniejszych czasach kobiety mia�y cykle bardziej regularne. R�nice przekraczaj�ce 5 dni spotyka�o
si� nie wi�cej ni� u 10% kobiet. Nic dziwnego, �e stosowany przed 20-30 laty tzw. kalendarz ma��e�ski wystar�
cza� praktycznie do oznaczenia okresu p�odno�ci i okres�w niep�odno�ci w cyklu. Od wielu lat wzros�o jednak
prze�wiadczenie, �e kalendarzowa metoda planowania ci��y oparta wy��cznie na statystycznym obliczaniu okresu
p�odno�ci i okres�w niep�odno�ci w cyklu nie wystarcza, w�a�nie ze wzgl�du na cz�ciej spotykane wahania
w d�ugo�ci cyklu. P�niejsze metody wprowadzi�y zasadnicze u�ci�lenie: pocz�tek poowulacyjnego okresu nie�
p�odno�ci oznacza si� bezpo�rednio, osobno dla ka�dego bie��cego cyklu.
Sama nieregularno�� cyklu, cho�by nawet znacznego stopnia, nie upowa�nia do nazwania go cyklem nie�
prawid�owym. Cykle nietypowe nie musz� by� cyklami nieprawid�owymi. R�nica w nazewnictwie poci�ga za
sob� poczucie zdrowia lub choroby, a wi�c akceptacj� istniej�cego stanu rzeczy, albo te� poddanie si� leczeniu.
O prawid�owo�ci cyklu decyduje nie jego d�ugo��, lecz wyst�powanie lub niewyst�powanie jajeczkowania. Na�
wet sporadycznie zdarzaj�ce si� cykle bezowulacyjne mieszcz� si� w granicach normy.
W podanych przyk�adach zachodzi�y zmiany w d�ugo�ci cyklu pod wp�ywem uchwytnych czynnik�w
przemijaj�cych, kt�rych oddzia�ywanie by�o tylko dora�ne. Oddzia�ywanie to odnosi�o si� zreszt� niemal wy��cz�
nie do pierwszej fazy cyklu, kt�ra - jak wiemy - jest zmienna, podatna na r�norodne wp�ywy. Mo�e si� jednak
zdarzy�, �e u jakiej� kobiety wyst�puj� stale, przez ca�e �ycie, cykle skrajnie nieregularne, przy czym zjawiska
tego nie mo�na powi�za� z jakimikolwiek uchwytnymi wp�ywami. W takim przypadku mamy do czynienia z nie�
regularno�ci� typu konstytucjonalnego, a wi�c jest to cecha w�a�ciwa dla danej kobiety, r�ni�ca j� od innych,
w�a�nie - jak to m�wimy - cecha nietypowa. Zjawisko jest analogiczne do skrajnie niskiego lub wysokiego
wzrostu, co poci�ga za sob� wiele trudno�ci �yciowych, jak na przyk�ad niemo�no�� znalezienia odpowiedniego
garnituru czy odpowiedniej pary but�w. Osoba taka nie ma jednak poczucia choroby czy inwalidztwa, lecz trak�
tuje sw� nietypowo�� jako pewn� uci��liwo�� nie naruszaj�c� poczucia zdrowia.
Przyk�adem nietypowo�ci w postaci skrajnej nieregularno�ci cykl�w mo�e by� nades�any zbi�r kolejnych
cykl�w (47) p. M.B., urodzonej w 1950 r., mieszkanki wsi, matki trojga dzieci. Nieregularne cykle wyst�powa�y
u niej od czasu wyst�pienia pierwszej miesi�czki w 14 roku �ycia. Po urodzeniu pierwszego dziecka p. M.B.
przyst�pi�a do systematycznej i ci�g�ej obserwacji cykl�w. Motywem zasadniczym by�a kwestia u�o�enia wsp�
�ycia ma��e�skiego, kt�re pozwoli�oby na unikni�cie niekontrolowanej p�odno�ci. Przez pierwsze 4 lata obserwa�
cje sprowadza�y si� do codziennych pomiar�w ptc, co jednak nie rozwi�zywa�o sprawy, poniewa� nie umo�liwia�
�y one wyznaczenia pocz�tku przedowulacyjnego (pomiesi�czkowego) okresu niep�odno�ci. By�a to sprawa is�
totna, je�li zwa�y�, i� pierwsza faza cyklu trwa�a do 100 dni. Dopiero w��czenie obserwacji objawu �luzu spe�ni�o
zadanie w nast�pnych 4 latach obj�tych zbiorem cykl�w i spe�nia je nadal.
Zwraca uwag� ju� pierwszy zapis cyklu, w kt�rym dosz�o do zainicjowania ci��y. Nast�pi�o to ok. 63-64
dnia cyklu. Trzecia z kolei ci��a rozpocz�a si� oko�o 45 dnia cyklu. Wszystkie 3 porody nast�pi�y o czasie, po
38 tygodniach trwania ci��y, licz�c oczywi�cie od daty pocz�cia, nie od daty miesi�czki, kt�ra z terminem zaini�
cjowania ci��y nie ma nic wsp�lnego.
W okresie oko�o 15 lat cykl bezowulacyjny (jednofazowy) wyst�pi� tylko dwukrotnie, co mie�ci si�
w granicach prawid�owo�ci. Przytoczone okoliczno�ci pozwalaj� nazwa� cykle p. M.B. cyklami nietypowymi, ale
nie ma podstaw uzna� ich za nieprawid�owe.
W okresie pierwszych lat, to jest przed wprowadzeniem obserwacji �luzu, pr�bowano uregulowa� cykl
podawaniem preparat�w hormonalnych ze wzgl�du na niemo�no�� kontrolowania p�odno�ci. Wyniki by�y cha�
rakterystyczne: efekt sprowadzenia d�ugo�ci cyklu do przeci�tnej utrzymywa� si� tylko �ci�le w okresie podawa�
nia lek�w, po czym cykl wraca� do swej - naturalnej u tej kobiety - nieregularno�ci.
Zastosowanie obu element�w obserwacji - �luzu i ptc - ukaza�o niemal idealn� zbie�no�� obu test�w dla
uchwycenia granicy pomi�dzy obiema fazami. Przedstawiony zbi�r cykl�w stanowi jednocze�nie potwierdzenie
stabilno�ci drugiej fazy cyklu, niezale�nie od waha� w ich d�ugo�ci.
Obserwacja przemian cyklicznych w ustroju
Karta obserwacji cykl�w obejmuje najbardziej uchwytne i naj�atwiej poddaj�ce si� obserwacji zmiany
zachodz�ce w odcinkach czasu wyznaczonych przez krwawienia miesi�czkowe. Na karcie tej zaznaczy� mo�na
testy zasadnicze i pomocnicze. Pierwsze z nich to pomiary podstawowej temperatury cia�a i objaw �luzu, drugie -
pomocnicze - to b�l owulacyjny, krwawienie owulacyjne oraz zmiany szyjki: jej rozpulchnianie i rozwarcie uj�cia
zewn�trznego.
Do om�wienia pozostaje trzeci z test�w pomocniczych, poniewa� dot�d nie by�o o nim wzmianki. R�w�
nolegle z pojawieniem si� �luzu p�odnego daje si� wyczu� palcem rozpulchnienie cz�ci pochwowej szyjki macicy
oraz lekkie rozszerzenie jej uj�cia. Stwierdzenie tego objawu nie wymaga wizyty u lekarza, nale�y bowiem do za�
kresu obserwacji dokonywanych samodzielnie. Obserwacja ta jednak, w odr�nieniu od innych, nie ogranicza si�
do spostrzegania i odczuwania zewn�trznego, lecz wymaga samobadania. W tym celu kobieta stawia lew� nog�
na krze�le, b�d�c w pozycji stoj�cej, po czym wprowadza wskazuj�cy palec prawej r�ki g��boko do pochwy.
Samo obmacanie cz�ci pochwowej szyjki macicy i stwierdzenie r�nic w jej spoisto�ci, a tak�e uchwycenie
rozwierania si� i potem zamykania jej uj�cia, nie nastr�cza wi�kszych trudno�ci. Przy tej sposobno�ci kobieta po�
biera palcem pr�bk� �luzu i okre�la stopie� jego rozci�gliwo�ci.
Badanie to zaleca wielu leka