9771

Szczegóły
Tytuł 9771
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

9771 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 9771 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

9771 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

www.zrodla.historyczne.prv.pl HEZJOD THEOGONIA EDYCJA KOMPUTEROWA: WWW.ZRODLA.HISTORYCZNE.PRV.PL MAIL TO: [email protected] MMIII. www.zrodla.historyczne.prv.pl Od heliko�skich Muz rozpocznijmy nasze �piewanie - one to Helikonu szczyt dzier�� wielki i boski i doko�a ciemnego �r�d�a mi�kkimi stopami ta�cz� i wok� o�tarza przepot�nego Kroniona; i delikatne cia�a obmywszy wod� z Permessu albo z Ko�skiej Krynicy, albo z boskiego Olmeju, korowody zawiod�y na Helikonu wierzcho�ku, pi�kne, budz�ce t�sknot� - stopami tupn�y w ziemi� - sk�d ruszy�y okryte g�stymi mg�y oparami, ca�� noc bieg�y i g�osem wykrzykiwa�y przecudnym, chwal�c Dzeusa, co dzier�y egid�, i Her� czcigodn� z Argos, kt�ra na nogi wzuwa z�ociste sanda�y, c�rk� Egidodzier�cy, o modrych oczach Aten�, Feba Apollona oraz Artemis �uczniczk� i Posejdona, l�du w�adc�, co trz�sie ziemiami, i Temid� godn�, Afrodyt� z oczami skrz�cymi, Hebe ze z�otym wie�cem, a tak�e Dione, Leto oraz Japeta i przemy�lnego Kronosa, Eos, wielkiego Heliosa oraz b�yszcz�c� Selene, Ziemi�, Okeanosa wielkiego oraz Noc czarn�, innych te� nie�miertelnych r�d �wi�ty zawsze �yj�cy. One to kiedy� Hezjoda uczy�y pi�knego �piewu, kiedy owce wypasa� u st�p Helikonu boskiego. Takie s�owa najpierwsze wyrzek�y do mnie boginie, Muzy z Olimpu, c�ry Dzeusa, co dzier�y egid�: �O pastuchy wiejskie, zaka�y, brzuchy wy��cznie! Wiemy, jak g�osi� k�amstwa liczne do prawdy podobne, wiemy te�, gdy zechcemy, jak rzeczy prawdziwe obwieszcza�". Tak powiedzia�y c�ry Dzeusa wielkiego wymowne oraz lask� mi da�y, r�d�k� kwitn�c� wawrzynu cudn� zerwawszy; natchn�y mnie tak�e wieszczym �piewaniem, abym wys�awi�, co b�dzie oraz co by�o dawniej, i nakaza�y opiewa� r�d szcz�snych zawsze �yj�cych oraz je same zawsze: i na pocz�tku, i z ko�cem. Ale c� ja tu plot� bajki o d�bie i skale? Ty - od Muz rozpocznijmy, co ojcu Dzeusowi hymny, serce mu wielkie ciesz�c, �piewaj� na Olimpie, opowiadaj�c, co jest, co b�dzie oraz co by�o, g�osem zgodnie d�wi�cz�cym. I p�ynie pie�� bez ustanku z ust ich s�odka, i �mieje si� ca�e ojca domostwo, Dzeusa grzmi�cego rozg�o�nie, gdy g�os ich s�odki jak lilie tu rozbrzmiewa, i d�wi�czy wierzcho�ek �nie�nego Olimpu i nie�miertelnych pa�ace. A one, wydaj�c g�os boski, www.zrodla.historyczne.prv.pl bog�w r�d czcigodny najpierw s�awi� w swej pie�ni od pocz�tku, gdy Ziemia i Niebo szerokie na �wiat ich wyda�y - bo z nich r�d bog�w, szcz�cia rozdawc�w. Potem z kolei Dzeusa, ojca i bog�w, i ludzi, ode� hymn zaczynaj� i na nim ko�cz� boginie, jak to z bog�w najlepszy jest i pot�g� najwi�kszy. Wreszcie r�d ludzki �piewaj�c oraz pot�nych Gigant�w, serce raduj� Dzeusa, co mieszka na samym Olimpie, Muzy z Olimpu, c�ry Dzeusa, co dzier�y egid�. Urodzi�a je ojcu w Pierii z Kronid� z��czona Mnemosyne, w�adczyni �yznych ziem Eleutheru, jako kl�sk zapomnienie i uwolnienie od troski. Dziewi�� nocy si� ��czy� z ni� Dzeus o my�li rozumnej, z dala od nie�miertelnych do �o�a �wi�tego wst�puj�c; kiedy za� rok przemin�� i pory kr�g zatoczy�y, gdy min�y miesi�ce i wiele dni up�yn�o, ona c�r dziewi�� zrodzi�a jednakiej my�li - w ich piersiach troska tylko o pie�ni, gdy serce wolne od strapie� � niemal u najwy�szego wierzcho�ka �nie�nego Olimpu. Tam s� ich korowody b�yszcz�ce i pi�kne domostwa, obok nich za� Charyty i Himeros maj� siedziby. Po�r�d uczt g�os pieszczony wydaj� one z ust swoich, prawa wszystkim �piewaj�, a tak�e zacny obyczaj, nie�miertelnych chwal� pieszczony g�os wydaj�ce. One wi�c ku Olimpowi sz�y, g�osem pi�knym si� szczyc�c, nie�mierteln� melodi�. A ziemia czarna odbrzmiewa, gdy �piewaj�, uroczy od st�p ich niesie si� tupot, kiedy d��� ku swemu ojcu, co rz�dzi na niebie, piorun w d�oniach dzier��c i grzmot, co echem rozbrzmiewa; si�� ojca Kronosa zwyci�y�, wszystko te� dobrze nie�miertelnym rozdzieli� i m�drze przyzna� zaszczyty. To wi�c �piewa�y Muzy, co na Olimpie mieszkaj�, dziewi�� c�r wywodz�cych r�d sw�j od Dzeusa wielkiego: Klio i Euterpe, i Thalia, i Melpomene, Terpsychora, Erato i Polihymnia, Urania i Kalliope - a ona jest najznaczniejsza w�r�d wszystkich, ona bowiem te� kr�l�w czcigodnych jest towarzyszk�. Kogo za� zechc� uczci� c�ry wielkiego Dzeusa i zobacz�, �e jest on z kr�l�w przez Dzeusa chowanych, temu one na j�zyk ros� lej� przes�odk� � wnet z ust jego pop�yn� s�owa miodowe, a ludzie wszyscy na niego patrz�, kiedy rozs�dza rozprawy prostym wyrokiem; a gdy nieomylnym s�owem przem�wi, www.zrodla.historyczne.prv.pl zaraz sp�r, cho�by wielki, zr�cznie do kresu przywiedzie. Wtedy bowiem rozumni kr�lowie, kiedy to ludziom pokrzywdzonym na miejscu daj� zado��uczynienie, �atwo ich przekonuj�c i �agodnymi s�owami. Kiedy kr�l na zebranie przychodzi, czcz� go jak boga za bosk� skromno��, tak si� wyr�nia w�r�d przychodz�cych � tak jest wielki dar �wi�ty Muz dla rodu ludzkiego. Bo to od Muz i od tego, co z dala trafia strza�ami � Apollona, pie�niarze na ziemi s� i kitarzy�ci, a od Dzeusa kr�lowie - i szcz�sny ten, kogo Muzy ukocha�y, bo z ust mu g�os p�ynie pe�en s�odyczy. Nawet je�li kto� w piersi b�l nosi �wie�o doznany, serce zgorza�e mu j�czy, to jednak gdy pie�niarz-aojdos, s�uga Muz, mu za�piewa o czynach ludzi dawniejszych i o bogach szcz�liwych, co na Olimpie mieszkaj�, zaraz mu my�l odmieni, zapomni i nie spami�ta trosk swych, bo szybko odwr�ci wszystko dar bogi�. Szcz�cia, dzieci Dzeusowe, i dajcie mi pie�� urocz�! S�awcie r�d nie�miertelnych �wi�ty zawsze �yj�cych, co si� zrodzili z Ziemi i gwie�dzistego Nieba, z Nocy te�, i tych przez Morze s�one �ywionych, i powiedzcie, jak najpierw powstali bogowie i ziemia, rzeki tak�e i morze bezkresne, szalone falami, gwiazdy rozb�yskuj�ce, niebo szerokie nad nimi; jak si� z nich narodzili bogowie, szcz�cia rozdawcy, jak podzielili bogactwo, jakie rozdali zaszczyty i jak najpierw posiedli Olimp o jarach rozlicznych. Tak mi �piewajcie, Muzy, co macie dom na Olimpie od pocz�tku, powiedzcie, co z tego pierwsze powsta�o! Zatem najpierwej powsta� Chaos, a zasi� po nim Ziemia o piersi szerokiej, wszystkim bezpieczna siedziba nie�miertelnym, co dzier�� wierzcho�ki �nie�nego Olimpu i mglistego Tartaru w g��bi ziemi o drogach szerokich, potem Eros, co jest najpi�kniejszy w�r�d nie�miertelnych, cz�onki rozlu�nia i wszystkim bogom jednako i ludziom, serca w piersi ujarzmia oraz ich wol� rozs�dn�. A z Chaosu Erebos oraz Noc czarna powsta�y, z Nocy z kolei Eter jako te� Dzie� si� zrodzi�y, kt�rych zrodzi�a brzemienna, z Erebem w mi�o�ci z��czona. Ziemia zasi� najpierw zrodzi�a sobie r�wnego Uranosa gwiezdnego, a�eby okry� j� ca��, �eby by� szcz�snym bogom zawsze bezpieczn� siedzib�. G�ry zrodzi�a wysokie, czarowne schronienie bogi� www.zrodla.historyczne.prv.pl Nimf, kt�re zamieszkuj� g�ry poci�te jarami. Ona te� Morze ja�owe zrodzi�a, szalone fa�ami � bez wyt�sknionej mi�o�ci - Pontosa; a potem z kolei, �o�e z Niebem dziel�c, Okeana o wirach g��bokich rodzi, Kojosa, Krejosa i Hyperiona, Japeta, Thej� i Rej�, Temid� i Pami��-Mnemosyne, Fojbe w wie�cu z�ocistym i Tethys tak�e rozkoszn�. Po nich, najm�odszy, urodzi� si� Kronos przemy�lny, z jej dzieci najstraszniejszy, co ojca krzepkiego mia� w nienawi�ci. Rodzi znowu Cyklop�w o sercach gwa�townych; s� to: Brontes, Steropes i Arges hardej natury � oni to dali Dzeusowi piorun i grom mu wykuli. Byli pod ka�dym wzgl�dem do bog�w ca�kiem podobni, tylko jedyne oko okr�g�e tkwi�o im w czo�ach: Kr�g�oocy ich zwano, poniewa� oko okr�g�e jedno jedyne tkwi�o u nich po�rodku czo�a; si�a i przemoc, i sztuczki sprytne by�y w ich dzie�ach. Inne si� jeszcze potomstwo zrodzi�o z Ziemi i Nieba: syn�w trzech ogromnych i srogich - strach ich wymienia� � Kottos, Briareos, Gyges, synowie nad miar� zuchwali. Setka r�k wystrzeli�a z ich ramion w kszta�cie straszliwym, g��w za� pi��dziesi�t ka�demu z ramion ku g�rze wyrasta nad pot�nymi cia�ami, a si�a niezmierzona kry�a si�, pot�na, w ich przeogromnej postaci. Takie to si� zrodzi�o potomstwo Ziemi i Nieba najstraszliwsze, i ojcu sta�o si� nienawistne od samego pocz�tku - ledwie si� kt�re zrodzi�o, wszystkie zaraz ukrywa� i nie wypuszcza� na �wiat�o, w g��bi Ziemi, i dzie�em radowa� si� swoim niegodnym Uran. A Ziemia ogromna z swych g��bin j�k wyda�a uci�niona, a� podst�p uknu�a chytry, niegodny. Szybko wi�c siwej stali gatunek utworzy�a, wielki sierp ze� wykuwa i dzieciom swym ukazuje, �eby im doda� odwagi, cho� smutne by�o jej serce: �Dzieci moje i ojca szale�ca! Je�eli zechcecie mnie us�ucha�, pom�cimy zniewag�, jakiej wasz ojciec si� dopu�ci� - on pierwszy niegodne sprawy wymy�li�!". Rzek�a. A wszystkie dzieci przej�a trwoga i �adne s�owa nie rzek�o, odwagi nabrawszy, Kronos przemy�lny, wielki, tymi s�owami przem�wi� do matki czcigodnej: �Matko, to ja to dzie�o - skorom obieca� - wykonam, nie dbam bowiem o ojca, kt�rego mam w nienawi�ci, cho� jest nasz - on pierwszy niegodne sprawy wymy�li�!". www.zrodla.historyczne.prv.pl Tak powiedzia�. W swym sercu raduje si� Ziemia ogromna, syna ukrywa w zasadzce, do r�ki zasi� mu daje sierp z ostrymi z�bami i ca�y podst�p wyk�ada. Nadszed� wielki Uranos wraz z noc� i obj�� Ziemi�, pragn�c zwi�zku mi�o�ci i przykry� sob� j� ca��. Syn za� z zasadzki sw� r�k� lew� zaraz wyci�gn��, praw� za� uj�� ogromny sierp z ostrymi z�bami, ojca mi�ego j�dra gwa�townie ur�n�� i cisn�� poza siebie, gdzie padnie. Nie darmo mu z r�ki umkn�y, bowiem te krwawe krople, kt�re trysn�y i spad�y, wszystkie przyj�a Ziemia i - kiedy lata min�y � rodzi z nich mocne Erynie oraz ogromnych Gigant�w, w zbrojach b�yszcz�cych, w r�ku dzier��cych d�ugie oszczepy, oraz Nimfy - zw� je melijskie - na ziemi niezmiernej. J�dra za�, tak jak je obci�� by� sierpem ze stali, rzuci� z l�du na morze szumi�ce licznymi falami; tak p�yn�y na g��bi czas d�ugi, wko�o za� bia�a piana z nie�miertelnego cz�onka si� wzbiera - dziewczyna ro�nie z tej piany, najpierw p�ynie ku boskiej Kytherze, stamt�d za� pop�yn�a na Cypr falami oblany. Wysz�a czcigodna, pi�kna bogini, wok� za� trawa ro�nie spod st�p delikatnych - a j� Afrodyt�, z piany-afros bogini�, Kytherej� pi�knie wie�czon� zw� bogowie i ludzie, bo z piany-afros powsta�a, albo te� Kytherej�, bo do Kythery przybi�a, albo Kyprogenej� - na Cyprze morskim zrodzon�, albo Filomedej�, bo wysz�a z j�der-medea. Jej towarzyszy Eros i pi�kny Himeros-��dza, odk�d si� narodzi�a i d��y ku bog�w rodowi. Tak� za� od pocz�tku ma cze�� i los taki wzi�a po�r�d ludzi jak r�wnie� w�r�d nie�miertelnych bog�w: dziewcz�t czu�e zwierzenia i �miechy, i oszuka�stwa, s�odk� tak�e przyjemno�� i mi�o�� o smaku miodowym. Nazw� Tytan�w nada� ojciec, z synami si� wadz�c, wielki Uranos, owym, kt�rych sam przecie� sp�odzi�, bo - powiedzia� - w szale�stwie na czyn si� wielki porwali, kt�ry na nich w przysz�o�ci pomst�-tisis sprowadzi. Noc urodzi�a wstr�tn� �mier� Nag�� i Ker� czarn�, tak�e �mier�-Thanatosa i Sen, i r�d Marze� Sennych � z nikim �o�a nie dziel�c, zrodzi�a ich Noc ponura; potem znowu Szyderstwo oraz bolesne Strapienie i Hesperydy, kt�re za s�ynnym Okeanosem z�otych jab�ek pilnuj� i drzew, na kt�rych wyros�y www.zrodla.historyczne.prv.pl Mojry tak�e - i Kery zrodzi�a, straszne m�cicielki � Klotho, Lachesis, Atropos, a one to �miertelnikom, kiedy na �wiat przychodz�, dobro i z�o przydzielaj�, one �cigaj� wyst�pki przeciwko ludziom i bogom � nigdy te� nie zaprzestan� boginie gniewu strasznego, zanim pomsty okrutnej nie wezm� na tym, co zb��dzi�. Urodzi�a Nemesis, plag� na ludzi �miertelnych, Noc zab�jcza, a po niej U�ud� i Mi�owanie, Staro�� tak�e przekl�t� i Zwad� o sercu gwa�townym. Zwada za� nienawistna zrodzi�a Wysi�ek bolesny i Zapomnienie, i G��d, Bole�ci �zami oblane, B�jki, Walki, Morderstwa i jeszcze M�ob�jstwa, K��tnie i S�owa K�amliwe, i Na-dwie-strony-rozprawy, i Bezprawie, i Sza�, co zwyk�y w parze przychodzi�, i Przysi�g�, kt�ra najbardziej ludzi na ziemi trapi, gdy kto� umy�lnie z�o�y przysi�g� fa�szyw�. Pontos wyda� Nereusa szczerego i prawdom�wnego, najstarszego z swych syn�w. A nazywaj� go Starcem, bo jest bez fa�szu i dobry i nigdy nie zapomina, co to prawo�� - zna tylko s�uszne i zacne zamiary. Potem wielkiego Thaumasa oraz m�nego Forkysa sp�odzi�, ��cz�c si� z Ziemi�, i Keto o cudnych policzkach, i Eurybi�, co w piersiach ukrywa serce ze stali. Od Nereusa wywodz� si� c�rki (zazdroszcz� bogowie im); na morzu ja�owym z Dorydy o pi�knych warkoczach mia� je - ojcem jej by� Okeanos, rzeka wieczysta: Proto i Eukrante, i Sao, i Amfitryta, i Eudore, Thetyda oraz Galene i Glauke, Kymothoe i Spejo chy�a, i Thalia powabna, Pasithea, Erato, Eunike r�anoramienna i Mehte wdzi�czna, i Eulimene, Agaue, Doto jako te� Proto, Ferusa i Dynamene, i Nesaje, Aktaje, a tak�e Protomedeja, Dons i Panopeja, i pi�kna te� Galateja, Hippothoe powabna, Hipponoe r�anoramienna i Kymodoke, kt�ra fale na morzu zamglonym, podmuch wichr�w gwa�townych razem z Kymatolege i Amfitryta o pi�knych kostkach �atwo �agodzi, Kymo i Eijone, Halimede pi�knie wie�czona, Glaukonome lubi�ca �mia� si� i Pontoporeja, Lejagore, a tak�e Euagore, Laomedeja, Pulynoe i Autonoe, i Lysianassa, i Euarne z wygl�du urocza, o pi�knie bez skazy, www.zrodla.historyczne.prv.pl i Psamathe o pi�knej postaci, i boska Menippe, Neso i Eupompe, i Themisto oraz Pronoe i Nemertes, co my�li ma ojca nie�miertelnego. Takie to si� zrodzi�o z Nereusa nienagannego c�r pi��dziesi�t, co dzie� s� �wiadome nienagannych. Thaumas Okeanosa o nurcie g��bokim c�r� poj��, Elektr�; ona zrodzi�a szybk� Iryd�, Harpie o pi�knych w�osach: Aello i Okypete, kt�re wichr�w powiewom i ptakom te� towarzysz� na swoich szybkich skrzyd�ach - unios�y si� bowiem w powietrze. Forkysowi za� Keto Graje o pi�knych policzkach � siwe od urodzenia, dlatego zw� je Starkami nie�miertelni bogowie i ludzie po ziemi chodz�cy � Pemfredo w pi�knej szacie, Enyo w szacie szafrannej; te� Gorgony �yj�ce za s�awnym Okeanosem a� na granicy nocy, gdzie d�wi�czne Hesperydy: Sthenno i Euryale, Meduza o losie �a�osnym - ona jedna �miertelna, dwie tamte za� nie�miertelne i nie podleg�e staro�ci, z ni� jedn� B��kitnogrzywy na delikatnej murawie leg� po�r�d kwiat�w wiosennych. Kiedy zasi� Perseusz g�ow� jej odci�� od cia�a, wyskoczyli: Chrysaor pot�ny oraz ko� Pegaz. Imi� Pegaza od pegaj-nurt�w Okeanosa, tamten aor-miecz z�oty-chrysus w kochanych swych r�kach dzier�y�. I pierwszy wzlecia� z ziemi, macierzy owiec, przyby� do nie�miertelnych, mieszka w pa�acu Dzeusowym, grom nosi i b�yskawic� Dzeusowi o my�li g��bokiej. Sp�odzi� za� Chrysaor Geryjona z trzema g�owami, gdy z Kalliroe si� z��czy�, c�rk� Okeanosa. Z tego to �ci�gn�� zbroj� pot�ny mocarz Herakles blisko kr�w wolno krocz�cych w Erythii morzem oblanej w dniu tym, kiedy te krowy o �bach szerokich pop�dzi� do �wi�tego Tirynsu, przekroczy� cie� Okeanu; zabi� tak�e Orthosa i Eurytiona wolarza w ciemnych od mg�y zagrodach za s�ynnym Okeanosem. Ona te� inny zrodzi�a stw�r niepokonany, ogromny, niepodobny ni ludziom, ni nie�miertelnym bogom w grocie wydr��onej - bosk� gwa�town� Echidn�, wp� bystrook� dziewczyn� m�od�, o pi�knych policzkach, wp� ogromnego w�a, wielkiego i pot�nego, w c�tki, okrutnego - w g��binach ziemi prze�wi�tej. Tam to ma ona grot� pod wydr��on� ska��, z dala od nie�miertelnych bog�w i ludzi �miertelnych, www.zrodla.historyczne.prv.pl tam to jej dali bogowie mieszka� w przes�awnym domostwie. W kraju Arim�w pod ziemi� kry� musi si� straszna Echidna, nie�miertelna dziewczyna, co nigdy si� nie zestarzeje. M�wi�, �e ona z Tyfonem si� po��czy�a w mi�o�ci � srogi zuchwa�y zbrodniarz z dziewczyn� o skrz�cych si� oczach � z nim brzemienna wyda�a na �wiat potomstwo gwa�towne: psa pierwszego - Orthosa powi�a dla Geryjona, za� drugiego zrodzi�a potwora, strach imi� wym�wi�, mi�so surowe �r�cego - Kerbera o g�osie spi�owym, psa okrutnego Podziemia, g��w maj�cego pi��dziesi�t; trzeci� za� urodzi�a Hydr� dzie� strasznych �wiadom�, z Lerny - j� to chowa�a Hera o bia�ych ramionach w swej nienawi�ci ogromnej do pot�nego Herakla. Ale j� zgubnym spi�em syn Dzeusa �ycia pozbawi�, syn Amfitriona, z pomoc� kochanka Aresa, Jolaja, i rad Ateny, co zdobycz zabra�a sobie - Herakles. Tamta te� urodzi�a Chimer� ogniem ziej�c� nie do zgaszenia, ogromn� i szybkonog�, i siln�. Mia�a ona trzy g�owy: jedn� lwa o oczach p�on�cych, drug� kozy, a trzeci� w�a, strasznego smoka. Z przodu lew, z ty�u za� smok, a koza po�rodku, strasznie ziej�ca pot�nym p�omiennym ogniem zag�ady � j� to Pegaz pokona� i Bellerofont szlachetny. Jeszcze te� Fiks zrodzi�a zgubn�, Kadmej�w zag�ad�, pokonana przez Ortha; a tak�e lwa nemejskiego. Jego to Hera chowa�a, Dzeusa szlachetna ma��onka, osadziwszy w w�wozach Nemei, plag� na ludzi; tam on bowiem wyniszcza� plemiona ludzi miejscowych, w�ada� w g�rach nemejskich: na Tretos i Apesancie, ale go poskromi�a pot�na moc Heraklesa. Keto po raz ostatni z Forkysem w mi�o�ci z��czona W�a zrodzi�a strasznego, co w czarnej ziemi g��binie w zwojach swoich olbrzymich jab�ek z�ocistych pilnuje. Taki to r�d si� wywodzi od Keto oraz Forkysa. Tethys Okeanosowi Rzeki wir�w pe�ne zrodzi�a: Nil oraz Alfejos, Erydan o wirach g��bokich, Strymon oraz Meander i Istros o nurtach przepi�knych, Fasis oraz Resos, Acheloos o wirach srebrzystych, Nessos i Rodijos, Haliakmon i Heptaporos, Grenikos i Ajsepos oraz Simoent boski, Penej oraz Hermos, Kaikos pi�knie p�yn�cy, wielki Sanganos i Ladon, a tak�e Parthenios, www.zrodla.historyczne.prv.pl Euenos, Ardeskos, jak r�wnie� boski Skamander. Urodzi�a te� �wi�ty r�d c�rek, kt�re na ziemi czyni� m��w z m�odzie�c�w wraz z w�adc� Apollonem i Rzekami, bo taki los otrzyma�y od Dzeusa: Pejtho i Admete, Ijanthe oraz Elektra, Doris oraz Prymno i Urania boskiej postawy, Hippo i Klymene, Rodeja i Kalliroe, Dzeukso oraz Klytije, Idyja i Pejsithoe, i Pleksaure i Galaksaure, i wdzi�czna Dijone, Melobosis i Thoe, Polydora pi�knej postaci, pi�kna, pon�tna Kerkeis, Pluto o oczach ja��wki i Perseis, i Ijanejra, Akaste i Ksanthe, i prze�liczna Petraje, Menestho oraz Europa, Metis i Eurynome, Telesto w peplosie szafrannym i Chryseis, i Asje, i czaruj�ca Kalypso, i Eudore, i Tyche, Amfiro i Okyroe oraz Styks - a ona jest najznaczniejsza z nich wszystkich. Takie to z Okeanosa i Tethys si� urodzi�y c�ry najstarsze, a wiele jeszcze istnieje te� innych. Trzy s� bowiem tysi�ce Okeanin z pi�knymi kostkami, kt�re porozpraszane nad ziemi i m�rz g��biami piecz� razem sprawuj�, prze�wietne bogi� potomstwo. Tyle� tak�e jest innych Rzek z poszumem p�yn�cych, syn�w Okeanosa przez pani� Tethys zrodzonych. Wszystkich imiona wymieni� ci�ko �miertelnikowi, znaj� je tylko ludy, kt�re nad nimi mieszkaj�. Theja Heliosa wielkiego oraz b�yszcz�c� Selene, oraz Eos, co wszystkim na ziemi �yj�cym przy�wieca, bogom te� nie�miertelnym, co niebo dzier�� szerokie, urodzi�a, podleg�a Hyperionowi w mi�o�ci. Krejosowi Eurybia, w mi�o�ci z nim po��czona, Astrajosa wielkiego, Pallasa - boska w�r�d bogi� � i Persesa, co po�r�d wszystkich m�dro�ci� zab�ysn��. Astrajosowi Eos gwa�towne Wiatry zrodzi�a: �wietlistego Zefira, Boreasza szybko dm�cego i Notosa, bogini z bogiem w mi�o�ci z��czona; po nich za� Gwiazd� rodzi Erigeneja Porann� oraz Gwiazdy �wiec�ce, kt�rymi wie�czy si� niebo. Styks, Okeana c�rka, z Pallasem z��czona, zrodzi�a Zazdro��, Nike-Zwyci�stwo o pi�knych kostkach, w pa�acu; Przemoc, a tak�e Si��, dzieci wspania�e zrodzi�a. Nie ma za� Dzeusa domu ni siedziby od nich odleg�ej, ani drogi, na kt�rej b�g ten by ich nie prowadzi� � www.zrodla.historyczne.prv.pl zawsze zasiadaj� przy Dzeusie grzmi�cym dono�nie. Tak bowiem zamy�li�a Styks wieczna, Okeanina, w dniu, kiedy wszystkich bog�w Olimpu Pan i b�yskawic nie�miertelnych przywo�a�, by przyszli na Olimp ogromny, i powiedzia�, �e nikt z nich, kto stanie przeciw Tytanom, nie utraci nic z dar�w, a ka�dy cze�� tak� zachowa, jak� si� cieszy� dawniej w�r�d bog�w nie�miertelnych; rzek� te�, �e kto z nich czci u Kronosa nie mia� ni dar�w, czci i dar�w dost�pi, bo tak sprawiedliwie si� godzi. Przysz�a wi�c jako pierwsza Styks nie�miertelna na Olimp z dzie�mi swymi z powodu zamys��w drogiego rodzica. Uczci� j� Dzeus, darami obdarzy� nadzwyczajnymi, bo uczyni� j� sam� wielk� przysi�g� dla bog�w, dzieciom jej za� na wieki mieszka� dozwoli� przy sobie. Tak te� w�a�nie im wszystkim trwale, co przyobieca�, spe�ni� - sam za� pot�nie i rozkazuje, i rz�dzi. Fojbe wesz�a do �o�a upragnionego Kojosa, po czym, z bogiem brzemienna bogini, w mi�o�ci powi�a Leto w ciemnob��kitnym peplosie, zawsze przes�odk�, od pocz�tku przes�odk� i na Olimpie �agodn�, i dla ludzi �askaw� i nie�miertelnych bog�w. Rodzi tak�e przes�awn� Asteri� - j� niegdy� Perses uwi�d� w swe wielkie domostwo, by nazwa� mi�� ma��onk�. Ta za�, brzemienna, Hekate zrodzi�a, kt�r� nad wszystkich uczci� Dzeus, syn Kronosa, i dary przyzna� jej �wietne: ma bowiem ziemi cz�stk�, cz�� ja�owego morza, ale tak�e cz�� bierze z rozgwie�d�onego nieba; u nie�miertelnych bog�w cieszy si� czci� najwy�sz�, bo i teraz, gdy kto� z ludzi �yj�cych na ziemi, pi�kne ofiary sk�adaj�c - jak ka�e obyczaj - b�aga, to przyzywa Hekate - wielka cze�� te� mu przypadnie �acno, kiedy bogini modlitw wys�ucha �yczliwie i dostatku u�yczy, ma przecie� si�� po temu. Ilu si� bowiem z Ziemi i Uranosa zrodzi�o i cze�� wzi�o, od wszystkich nich cz�stk� zyska�a, ani jej te� Kronida si�� nie zmusi�, nie zabra� tego, co otrzyma�a w�r�d pierwszych bog�w, Tytan�w, ale ma jako pierwej, co przydzielone z pocz�tku; i cho� sama, bez brata, nie mniejsz� cze�� ma bogini oraz dary zaszczytne na ziemi, w niebie i morzu, ma te� i du�o wi�cej, gdy� Dzeus j� szacunkiem obdarza. Komu zechce, ogromnie z pomoc� przychodzi i wspiera � na agorze w�r�d innych wyr�ni te�, kogo zechce; www.zrodla.historyczne.prv.pl a i kiedy do wojny zgubnej dla m��w si� zbroj� ludzie, tam te� bogini pomaga tym, kt�rym zechce, daje zwyci�stwo �yczliwie i s�aw� przynosi zaszczytn�; a na s�dach zasiada u boku kr�l�w czcigodnych; ona ma moc, gdy m�owie wsp�zawodnicz� w zmaganiach, tak�e i tam bogini z pomoc� przychodzi i wspiera, a kto moc� i si�� pi�kn� nagrod� uzyska�, �atwo z rado�ci� j� bierze i zaszczyt przynosi rodzicom; ona ma moc i w�r�d je�d�c�w pomaga� tym, kt�rym zechce; tym, co na morzu b��kitnym, o drogach gro�nych si� trudz�, a do Hekate si� modl� i Ziemiotrz�cy g�o�nego, �atwo czcigodna bogini przyniesie po��w obfity, �atwo te� i odbierze ju� bliski, je�eli tak zechce; ona ma moc i w stajniach z Hermesem byd�o pomna�a�, stada wo��w, obszerne tak�e dla k�z zagrody, trzody owiec we�nistych, je�eli w sercu swym zechce, to z niewielu rozmno�y, a wiele znowu umniejszy. Tak wi�c sama, bez brata, od matki swej si� wywodz�c, w�r�d nie�miertelnych wszystkich uczczona bywa darami. J� te� Kronida uczyni� �ywicielk� m�odych, co po niej Eos dalekowidz�cej �wiat�o ujrzeli na oczy; tak to od pocz�tku �ywi m�odzie� i te ma zaszczyty. Reja, Kronosowi podleg�a, dzieci wspania�e rodzi: Hesti�, Demeter, Her� o z�otych sanda�ach i dzielnego Hadesa, co mieszka w domostwie pod ziemi�, serce ma bezlitosne, i Ziemiotrz�c� g�o�nego, Dzeusa te� przemy�lnego, ojca i bog�w, i ludzi; trz�sie si� ziemia szeroka, gdy on piorunem uderza. Tamtych po�yka� ogromny Kronos, zaraz jak kt�re� z �ona �wi�tego matki zsun�o si� ku kolanom, w my�li tej, �eby nikt z s�awnego potomstwa Urana w�r�d nie�miertelnych nie m�g� posi��� godno�ci kr�lewskiej. Wiedzia� bowiem od Gai i gwie�dzistego Urana, �e mu s�dzono, a�eby syn go rodzony pokona�, cho� by� przecie� pot�ny - z woli wielkiego Dzeusa. Tak wi�c nienadaremnie str�owa�, lecz wyczekuj�c, dzieci w�asne po�yka�; a Rej� trapi� b�l straszny. Lecz gdy ju� Dzeusa mia�a, ojca i bog�w, i ludzi, na �wiat wyda�, to wtedy prosi�a kochanych rodzic�w swoich: zar�wno Ziemi�, jak gwie�dzistego Urana, by obmy�lili razem podst�p, a�eby tajemnie dzieci� mi�e powi�a - Erynie sp�aci�a za ojca i za dzieci, kt�re Kronos przebieg�y by� po�kn��. www.zrodla.historyczne.prv.pl Oni za� mi�ej c�rki pr�b wys�uchali �yczliwie, wyjawili jej tak�e wszystko, co by�o s�dzone Kronosowi kr�lowi i jego dzielnemu synowi, i do Lyktos pos�ali, �yznej krainy na Krecie, gdy mia�a ju� na �wiat wyda� najm�odsze z swych dzieci - Dzeusa wielkiego; a jego przyj�a Ziemia ogromna, by go wy�ywi�, a tak�e wychowa� na Krecie rozleg�ej. Tak wi�c, go nios�c, ruszy�a poprzez noc szybk� i czarn� wpierw na Lyktos i skry�a go, wzi�wszy na r�ce, w przepa�cistej jaskini, w g��binach ziemi prze�wi�tej, w g�rach Ajgajonu pokrytych le�n� g�stwin�. Potem w pieluchy spowi�a kamie� ogromny, wr�czy�a go Uranidzie w�adcy, pierwszemu kr�lowi bog�w. On wtedy wzi�� go w r�ce i wpu�ci� do swego �o��dka; biedny! - nie podejrzewa� w swym sercu, �e zamiast kamienia syn mu w�asny pozosta� niezwyci�ony, bez szkody, kt�ry mia� wkr�tce pokona� rodzica si�� r�k swoich oraz pozbawi� godno�ci i rz�dzi� w�r�d nie�miertelnych. Szybko wzrasta�y potem si�a i cz�onki wspania�e tego m�odego w�adcy; a kiedy lata min�y, oszukany podst�pem z porady m�drej Ziemi wielki Kronos przebieg�y swoje potomstwo wyrzyga�, zwyci�ony podst�pem i si�� w�asnego syna. Najpierw kamie� wyrzyga� na samym ko�cu po�kni�ty � ten za� Dzeus umocowa� na ziemi o drogach szerokich w Pytho �wi�tej ogromnie, u samych podn�y Parnasu, �eby znakiem pozosta� i dziwem dla ludzi �miertelnych. Zwolni� z wi�z�w przekl�tych braci ojcowych rodzonych, Uranid�w - ich ojciec w szale swym sp�ta� wi�zami � oni za� nie zapomnieli odp�aty za dobrodziejstwo: dali mu grom, a tak�e piorun rozb�yskuj�cy i b�yskawic� - wcze�niej kry�a je Ziemia ogromna; ufny w ich si�� panuje �miertelnym i nie�miertelnym. Japet Okeanin�, dziewczyn� o pi�knych kostkach, powi�d�, Klymene, z ni� razem wszed� do wsp�lnego �o�a. Ona mu urodzi�a syna, Atlasa m�nego, rodzi te� przes�awnego Menojtia i Prometeja r�nych pomys��w pe�nego, i Epimeteja, co b��dzi�; ten od pocz�tku by� kl�sk� dla ludzi chlebem �yj�cych, pierwszy bowiem otrzyma� kobiet� - Dzeus j� ulepi� � pann�. Zuchwalca Menojtia Dzeus zes�a� dalekowzroczny do Erebu, cisn�wszy w niego dymi�cym piorunem, za zuchwalstwo, a tak�e za m�stwo nazbyt bezczelne. www.zrodla.historyczne.prv.pl Atlas niebo szerokie d�wiga z twardego przymusu, na granicach ziemi, naprzeciw Hesperyd pie�niarek, wyprostowany, na g�owie i r�kach nieznu�onych � taki bowiem los mu Dzeus najm�drzejszy przeznaczy�. Zwi�za� te� Prometeja o r�nych pomys�ach wi�zami nie do zerwania, ci�kimi, przy samym �rodku s�upa, i wypu�ci� na� or�a z rozpostartymi skrzyd�ami; ten mu w�trob� wy�era nie�mierteln�, a ona odrasta noc� - tyle, co w dzie� ze�re ptak, trzepoc�c skrzyd�ami. Jego to dzielny syn Alkmeny o pi�knych kostkach zabi�, Herakles, nareszcie od ci�kich cierpie� ocali�. Syna Japetowego wyzwoli� od utrapienia nie bez woli Dzeusa z Olimpu, co rz�dzi na wysoko�ciach � aby s�awa Herakla w Tebach urodzonego wi�ksza by�a ni� pierwej na ziemi wielu �ywi�cej; o to w�a�nie si� troszcz�c, czci� syna swego s�awnego i cho� gniewny, zaprzesta� z�o�ci, kt�r� mia� dawniej za sprzeciwianie si� woli przepot�nego Kroniona. Bowiem gdy si� s�dzili bogowie i ludzie �miertelni, wtedy w Mekonie wielkiego wo�u - w my�li przezornej � po�wiartowa�, zastawi�, aby my�l Dzeusa oszuka�. Jednej ze stron przed�o�y� mi�so i t�uste wn�trzno�ci w sk�rze, wszystko to przykrywszy wo�owym �o��dkiem, drugiej za� bia�e ko�ci wo�owe, sztuczk� podst�pn� u�o�ywszy, przed�o�y�, przykrywszy t�uszczem b�yszcz�cym. Na to tak do� powiedzia� Ojciec i ludzi, i bog�w: �Synu Japeta, ze wszystkich najznakomitszy w�adc�w, jak�e� stronnicze, m�j drogi, przydzia�y te wyznaczy�e�!". Tak rzek� szyderczo Dzeus znaj�cy wieczne zamys�y. Jemu za� tak odpowiedzia� Prometej o my�lach przebieg�ych z lekkim u�miechem na twarzy, pomny swej sztuczki zwodniczej: �Dzeusie przes�awny, najwi�kszy z bog�w wieczy�cie �yj�cych, we� z tych porcji t�, kt�r� serce w piersi wybra� ci ka�e!". Tak powiedzia� podst�pnie. Dzeus wieczne zamys�y znaj�cy wiedzia� i podst�p rozpozna�; i z�o w swym sercu rozwa�a� dla �miertelnych ludzi, co spe�ni� kiedy� si� mia�o. Wzi�� obiema r�koma i podni�s� do g�ry t�uszcz bia�y, i rozgniewa� si� w sercu, a w�ciek�o�� mu dusz� ogarnia, kiedy bia�e kr�w ko�ci widzi podst�pnie przykryte. Odt�d to nie�miertelnym na ziemi ludzkie plemiona pal� ko�ci bia�e na woniej�cych o�tarzach. www.zrodla.historyczne.prv.pl Wielce rozgniewany rzek� do� Dzeus, co chmury gromadzi: �Synu Japeta, ty, kt�ry nad wszystkich jeste� m�drzejszy, nie zapomnia�e� jeszcze, m�j drogi, sztuki podst�pnej!". Tak rzek� Dzeus rozgniewany, znaj�cy wieczne zamys�y. Odt�d, ju� nigdy swojego nie wyzbywaj�c si� gniewu, si�y niezmo�onego ognia z jesion�w nie dawa� ludziom �miertelnym, kt�rzy na ziemi mieszkaj�. Ale go znowu oszuka� szlachetny syn Japetowy: ukrad� niezmo�onego ognia �wiat�o z daleka widoczne w wydr��onej trzcinie, g��boko ducha urazi� Dzeusa, kt�ry grzmi w g�rze, i serce mu mi�e rozgniewa�, gdy ten ujrza� w�r�d ludzi �wiat�o z daleka widoczne. Zaraz w miejsce ognia nieszcz�cie stworzy� dla ludzi � z ziemi bowiem ulepi� mistrz arcys�awny, Kulawiec, z woli syna Kronosa istot� podobn� dziewczynie. Pas jej wi��e i stroi j� modrooka bogini Atena szat� srebrzyst�, w�asnymi r�koma ramiona zas�on� haftowan� okrywa - prawdziwy cud to zobaczy�! Tak�e �wie�e wie�ce z kwiat�w kwitn�cej ��ki czaruj�ce na g�ow� nak�ada jej Pallas Atena, g�ow� wok� diademem jej ustroi�a z�ocistym, kt�ry tak�e wykona� mistrz, przes�awny Kulawiec, d�o�mi wy�wiczonymi, by ojca Dzeusa pozyska�, ozd�b pe�en kunsztownych - prawdziwy cud to zobaczy�! � zwierz�t, kt�rych tak wiele l�d �ywi jako te� morze, mn�stwo tam umie�ci�, rozb�yskiwa�y czarownie � cuda prawdziwe do zwierz�t g�os wydaj�cych podobne. Pi�kne to z�o w miejsce dobra stworzone Dzeus potem wyprowadzi�, gdzie byli inni bogowie i ludzie, ojca mocnego c�ry, Modrookiej, pyszni�ce si� strojem. Podziw wzi�� nie�miertelnych bog�w i ludzi �miertelnych, gdy t� nagle stworzon� pu�apk� na ludzi ujrzeli. Od niej to si� wywodzi r�d kobiet-�miertelniczek, z niej wywodzi si� zgubny r�d i kobiece plemiona � kl�ska wielka, kt�re z �miertelnikami mieszkaj� bied� zgubn� znosi� niezdolne, tylko przepychy. Tak jak gdy w barciach w listowiu ukrytych pszczo�y �ywi� trutnie, wsp�lnik�w w ka�dym z�ym przedsi�wzi�ciu; pszczo�y przez dzie� ca�y a� do zachodu s�o�ca co dzie� si� trudz�, formuj�c plastry z bia�ego wosku, oni za� siedz� wewn�trz i w zwisaj�cych ulach cudzych trud�w plony do w�asnych �o��dk�w zbieraj� - w�a�nie tak dla m��w �miertelnych nieszcz�cie - kobiety � www.zrodla.historyczne.prv.pl stworzy� Dzeus z g�ry grzmi�cy, wsp�lniczki w ci�kich ich trudach, inne przynosz�c ludziom nieszcz�cie miast dobrodziejstwa. Kto za� unika ma��e�stwa i spraw uprzykrzonych kobiecych, nie chce si� �eni�, gdy wreszcie dojdzie do zgubnej staro�ci, z braku opieki na staro��, cho� nie jest bez �rodk�w do �ycia, ale gdy zemrze, maj�tek pomi�dzy siebie rozdziel� krewni dalecy. A komu w udziale przypadnie ma��e�stwo, zacn� za� zyska ma��onk� wedle swojego serca, temu przez ca�e �ycie z�o wyr�wnuje si� dobrem; je�li zasi� natrafi na rodzaj w�ciek�y i wrogi, �yje z nieustaj�c� trosk�, kt�ra mu trawi dusz� i serce - na to nieszcz�cie nie ma lekarstwa. Tak wi�c nie mo�na Dzeusowych my�li oszuka� ni podej��; nawet syn Japetowy, Prometeusz dobro czyni�cy, przed jego ci�kim gniewem nie umkn��, cho� wiedzia� wiele, z konieczno�ci jednak�e ci�kie sp�ta�y go wi�zy. Na Briareosa gdy tylko ojciec rozgniewa� si� w sercu i na Kottosa, Gygesa, ci�kimi ich sp�ta� wi�zami, si�y ich niezr�wnanej zawidz�c oraz postawy, cia� ogromu - wi�c �le ich pod ziemi� o drogach szerokich. Tam oni, znosz�c cierpienia, zamieszkuj�cy pod ziemi�, trwali na ko�cu �wiata, u granic ziemi ogromnej, uciskani od dawna, z cierpieniem ogromnym w sercu. Ale ich i Kronida, i inni te� nie�miertelni � Reja ich pi�know�osa zrodzi�a w mi�o�ci Kronowi � za poradami Gai wywiedli znowu na �wiat�o. Sama im bowiem wszystko wyra�nie wypowiedzia�a, �e wraz z tamtymi zwyci�stwo i �wietn� s�aw� zdob�d�. Dawno ju� bowiem walczyli, trud podejmuj�c bolesny, Tytanowie bogowie oraz potomstwo Kronosa � jedni przeciwko drugim w utarczkach wielce za�artych: jedni z wysokiej Othrys - to Tytanowie prze�wietni, drudzy zasi� z Olimpu - bogowie szcz�cia rozdawcy, pi�know�osa ich Reja z��czona z Kronosem zrodzi�a. Tak wi�c oni nawzajem, gniew w sercu �ywi�c bolesny, bez ustanku walczyli przez dziesi�� lat wype�nionych i nie by�o dla �adnej ze stron ni wyj�cia, ni kresu w ci�kim tym sporze, i wa�y� si� d�ugo koniec tej wojny. Ale kiedy Stur�kim zastawili - jak si� godzi�o � nektar oraz ambrozj�, czym sami bogowie si� �ywi�, w piersiach wszystkich nabra�o odwagi serce waleczne, kiedy nektar spo�yli i upragnion� ambrozj�; www.zrodla.historyczne.prv.pl w�wczas tak rzek� do nich Ojciec i ludzi, i bog�w: �S�yszcie mnie, dzieci przes�awne Gai i Uranosa! Niechaj, co nakazuje serce w mej piersi, wypowiem, bowiem od bardzo dawna walczymy jedni z drugimi, dniami ca�ymi, aby zwyci�stwo i w�adz� osi�gn��: oni, bogowie Tytani, i my, potomstwo Kronosa. Wy za� wielk� sw� si�� i r�ce niezwyci�one przeciw Tytanom w srogiej walce wyt�cie, uka�cie, szczerej przyja�ni pami�tni, bo ile�cie wycierpieli, nim na �wiat�o�cie wyszli wolni od wi�z�w okrutnych z g��bi mglistego mroku za nasz� jedyn� wol�". Tak rzek�. Jemu natychmiast tak odpar� Kottos prze�wietny: �Ale�, boski, powiadasz, co dobrze znane - my sami wiemy, jak� przewag� ma twoja my�l i tw�j rozum: ty� by� obro�c� bog�w przed zgub�, co dreszczem przenika, z g��bi mglistego mroku my dzi�ki twej roztropno�ci tu�my wr�cili z powrotem, wolni od wi�z�w okrutnych, synu Kronosa, panie, nie spodziewaj�c si� �aski. Zatem i teraz niezmiennym sercem i wol� rozs�dn� ochronimy moc nasz� w owych straszliwych zmaganiach, walcz�c przeciw Tytanom w utarczkach wielce za�artych". Tak rzek�. I przytakn�li bogowie, dawcy dobrodziejstw, s�ysz�c te s�owa, a wojny serce ich zapragn�o bardziej jeszcze ni� przedtem. Zn�w wszcz�li bitw� nieszcz�sn� wszyscy: zar�wno kobiety, jak i m�czy�ni w dniu owym, Tytanowie bogowie oraz potomstwo Kronosa, tak�e ci, kt�rych Dzeus z Erebu wywi�d� na �wiat�o, mocni oraz pot�ni, si�� maj� zuchwa��. Setka r�k wystrzela�a z ich ramion - wszystkim jednako, g��w za� pi��dziesi�t ka�demu z ramion ku g�rze wyrasta nad pot�nymi cia�ami i mocarnymi cz�onkami. Oni to wtedy stan�li przeciw Tytanom w okrutnej walce, ska�y urwiste dzier��cy w r�kach mocarnych. Z drugiej za� strony Tytani gorliwie wzmacniali swe szyki. Ukazywa�y za� obie strony pot�g� swych ramion. I straszliwie rycza�o woko�o morze bezkresne, ziemia g�o�no rozbrzmia�a, j�kn�o niebo szerokie potrz��ni�te, od podstaw zatrz�s� si� Olimp wysoki pod nie�miertelnym naporem, wstrz�s ci�ki a� do Tartaru mg�� okrytego doszed� i mocny odg�os ich krok�w, wrzawa niewypowiedziana i �oskot ci�kich uderze� � tak to na siebie rzucali pociski j�ki nios�ce. G�osy stron obu dosz�y do nieba a� gwia�dzistego, www.zrodla.historyczne.prv.pl gdy wo�ali, a oni �cierali si� z krzykiem rozg�o�nym. Ju� Dzeus wi�cej swej z�o�ci nie zdzier�y�, ale mu zaraz serce si� wype�ni�o z�o�ci� i ca�� sw� si�� okazywa� - zst�powa� z nieba, a tak�e z Olimpu, b�yskawice ciskaj�c jedn� za drug�, a gromy polatywa�y razem z piorunem i b�yskawic� z r�ki mocarnej, g�sto, wiruj�c �wi�tym p�omieniem. Wko�o za� ziemia �ycie nios�ca rozg�o�nie hucza�a, p�on�c, a lasy ogromne trzeszcza�y ogniem obj�te. Ca�a ziemia kipia�a i fale Okeanosa oraz morze ja�owe, a wiew ich �arem owiewa� ziemskich Tytan�w i p�omie� lecia� ku niebu boskiemu niezmierzony, a oczy o�lepia� im, cho� pot�nym, rozb�ysk iskrz�cy pioruna i razem z nim b�yskawicy. �ar przedziwny ogarn�� Otch�a�. I by�o to jakby� ujrza� na w�asne oczy, na w�asne uszy us�ysza�, jak si� Ziemia i z g�ry Niebo szerokie zbli�aj� � taki si� wtedy ogromny ha�as woko�o rozlega, kiedy ona upada, gdy ono z g�ry si� wali, taki to ha�as powsta�, gdy bogowie zwarli si� w zwadzie. Wiatry tak�e podnios�y wstrz��ni�te kurzu tumany, grom, b�yskawic�, a tak�e piorun rozb�yskaj�cy � or� Dzeusa wielkiego, i nios�y okrzyki i wrzaski z obu stron - niezmierna si� wrzawa woko�o rozleg�a sporu strasznego. I czyn�w moc si� ukazywa�a, bitwa si� przesili�a, lecz przedtem, wci�� nast�puj�c jedni na drugich, uparcie walczyli w pot�nych zmaganiach. Ci za� w pierwszym szeregu podj�li bitw� zaciekle: Kortos i Briareos, i Gyges wojny niesyty. Oni po trzysta g�az�w ciskali z r�k swych pot�nych, nie ustaj�c, i ow� mas� pocisk�w Tytan�w zasypali; zes�ali pod ziemi� o drogach szerokich - i sp�tali wi�zami uci��liwymi, w walce wr�cz zwyci�ywszy, cho� tamci tak si� ogromnie pysznili - tak g��boko pod ziemi�, jak niebo od ziemi daleko, tyle, ile od ziemi jest do mrocznego Tartaru: dziewi�� bowiem nocy i dni kowad�o spi�owe z nieba lec�c, w dziesi�tym mo�e dolecie� na ziemi� - tyle samo z ziemi jest do mrocznego Tartaru; tak zn�w przez dziewi�� nocy i dni kowad�o spi�owe z ziemi lec�c, w dziesi�tym dotar�oby w g��b Tartaru. Wko�o niego spi�owa zagroda si� ci�gnie, noc wko�o kr�giem potr�jnym otacza w�w�z, a nad nim, powy�ej, www.zrodla.historyczne.prv.pl rosn� korzenie ziemi i ja�owego morza. Tam bogowie Tytani w ciemno�ci kryj� si� mglistej z postanowienia Dzeusa, boga, co chmury zgromadza � w miejscu pe�nym zgnilizny, na kresach ziemi ogromnej. Nie masz dla nich st�d wyj�cia, bo bramy zawar� Posejdon, ze spi�u, ze stron za� obu mury si� rozci�gaj�. Tam to Gyges i Kottos, i serca dzielnego Briareos maj� mieszkanie, stra� wierna Dzeusa, co dzier�y egid�. Tam s� i ziemi ciemnej, i Tartaru w mg�y spowitego, i ja�owego morza, i nieba skrz�cego gwiazdami, rz�dem wszystkiego w �wiecie �r�d�a jako te� kresy przykre, pe�ne zgnilizny, dla bog�w tak�e obrzyd�e; otch�a� wielka, do kt�rej dna i przez rok by nie doszed� � licz�c od chwili, gdy bramy jej kto� by tylko przekroczy� � ale go st�d i stamt�d nosi�aby burza za burz� ci�ka - zgroza to wielka dla bog�w te� nie�miertelnych. Nocy ponurej domostwo potworne si� tutaj znajduje, wiecznie pozas�aniane czarnosinymi chmurami. Przed nim syn Japetosa unosi niebo szerokie, stoj�c, na g�owie swojej i nieznu�onych ramionach, niezachwianie, gdzie Noc i Dzie�, ku sobie podchodz�c, rozmawiaj� krocz�ce poprzez ogromny spi�owy pr�g - i jedno z nich wtedy w d� schodzi, gdy drzwiami drugie wchodzi; i nigdy obydwu razem domostwo nie mie�ci, ale zawsze z nich jedno, wychodz�c znowu z domostwa, kr��y po ziemi, a drugie, b�d�c we wn�trzu domostwa, czeka na por� swojego wyj�cia, kiedy nast�pi; jedno przynosi ziemianom �wiat�o dla wielu widoczne, drugie ma w r�kach Sen, co �mierci bratem rodzonym � zgubna Noc, otulona g�stymi mg�y ob�okami. Tam te� ciemnej Nocy synowie maj� siedzib�, Sen oraz �mier�, pot�ni bogowie; nie widzi ich nigdy S�o�ce-Helios jasno �wiec�cy blaskami promieni: czy gdy wschodzi na niebo, czy kiedy z nieba ju� schodzi. Pierwszy obiega ziemi� i morza grzbiety rozleg�e cichy i spokojny, i wielce dla ludzi �agodny; drugi �elazne ma serce, spi�ow� w piersi swej dusz� bezlitosn� - nie pu�ci, kiedy ju� raz kogo� chwyci� z ludzi, znienawidzony przez bog�w te� nie�miertelnych. Tam te� z przodu si� wznosi dom d�wi�czny boga Podziemi, pot�nego Hadesa i Persefony straszliwej. Przed nim stra� swoj� pe�ni pies straszny, nielito�ciwy, zna z�o�liwe podst�py - do takich, kt�rzy tu wchodz�, www.zrodla.historyczne.prv.pl �asi si�, macha ogonem i uszy k�adzie po sobie, ale wyj�� st�d na powr�t nie da nikomu, czatuje i po�era ka�dego, co poza bram� wychodzi pot�nego Hadesa i Persefony straszliwej. Tam te� mieszka bogini obrzyd�a dla nie�miertelnych, straszna Styks - Okeana, co nurty toczy, najstarsza c�ra. Z dala od bog�w mieszka w swym s�ynnym domostwie: g�azy je wielkie okry�y, a zewsz�d stercz� doko�a srebrne s�upy, kt�re d�wigaj� je a� ku niebu. Rzadko tu c�ra Thaumasa, Iryda o szybkich nogach, si� pojawia, wie�� nios�c przez morza grzbiety szerokie. Kiedy si� zwada i sp�r podnios� w�r�d nie�miertelnych albo je�li kto� sk�amie spo�r�d mieszka�c�w Olimpu, Dzeus wysy�a Iryd� po wielk� przysi�g� bog�w, by przynios�a z daleka dzban z�oty z wod� przes�awn�, zimn�, kt�ra si� s�czy ze ska�y stromej, wysokiej; z �wi�tej rzeki, obficie, spod ziemi o drogach szerokich p�ynie poprzez noc czarn� odnoga Okeanosa. J� to oddzielono jako dziesi�t� cz�� nurt�w; dziewi�� doko�a ziemi i morza grzbiet�w szerokich, w wirach srebrnych si� wij�c, wpada do morza s�onego, jedna tylko wyp�ywa ze ska�y na bog�w udr�k�. Bo kto krzywoprzysi�e i wod� t� zrosi ziemi� spo�r�d nie�miertelnych ze szczyt�w �nie�nego Olimpu, legnie bez tchu, dop�ki rok nie dobiegnie do ko�ca, ani te� do ambrozji, ni do nektaru si� zbli�y, by si� po�ywi�, lecz le�y, nie oddychaj�c, bez g�osu na wy�cielonym �o�u, spowija go straszna dr�twota; lecz gdy si� zb�dzie choroby, gdy wielki rok si� zako�czy, jedna po drugiej wci�� ci�sze, nowe czekaj� go pr�by: przez lat dziewi�� od bog�w wiecznie �yj�cych daleki w radzie nie bierze udzia�u, w ucztach nie uczestniczy ca�e lat dziewi�� - w dziesi�tym zn�w we�mie udzia� w nie�miertelnych rozmowie, co na Olimpie mieszkaj�. Tak� to ci�k� przysi�g� bogowie wod� Styksow� wieczn�, prastar� zwi�zali, co tryska z ziemi skalistej. Tam s� i ziemi ciemnej, i Tartaru w mg�y spowitego, i ja�owego morza, i nieba skrz�cego gwiazdami, rz�dem wszystkiego w �wiecie �r�d�a jako te� kresy przykre, pe�ne zgnilizny - dla bog�w tak�e obrzyd�e. Tam s� bramy b�yszcz�ce i pr�g tam le�y spi�owy, niewzruszony, oparty na ci�g�ych, trwa�ych korzeniach, samorodny - a przed nim, z dala od wszystkich bog�w, www.zrodla.historyczne.prv.pl Tytanowie mieszkaj� za mg�ami skryt� otch�ani�. Dzeusa g�o�no grzmi�cego przes�awni sprzymierze�cy zamieszkuj� domostwa u podstaw Okeanosa, Kottos jako te� Gyges; Briareosa, jako �e dzielny, zi�ciem swoim uczyni� hucz�cy Ziemi�-trz�s�cy � da� mu poj�� za �on� c�rk� sw�, Kymopolej�. Ale kiedy Tytan�w z nieba ju� Dzeus by� wyp�dzi�, syna najm�odszego zrodzi�a Ziemia ogromna, Tyfoeusa - z Tartarem, przez z�ot� Afrodyt�. R�ce jego sposobne do czyn�w si�y ogromnej, nogi te� nieznu�one boga silnego; a z ramion setka wyrasta g��w w�owych smoka strasznego j�zykami ciemnymi sycz�cych; z jego za� oczu w tych straszliwych g�owach, spod brwi, migota� blask ognia; i gdy spojrza�, z g��w wszystkich zaraz mu ogie� wybucha�; d�wi�ki si� tak�e z wszystkich straszliwych g��w dobywa�y w g�os si� niewyra�alny ��cz�ce - bo te� niekiedy d�wi�cz�, �e tylko bogowie mogliby poj��: niekiedy by� to g�os byka, co ryczy wspania�y, nieposkromiony, czasem znowu ryk lwa, co nie zna w sercu lito�ci, czasem zn�w skowyt szczeni�cy, po prostu dziw to us�ysze�, czasem jak gwizd si� rozlega� echem po g�rach szerokich. By�aby w owym dniu sta�a si� rzecz nie do naprawy i Tyfoeus by zosta� w�adc� �miertelnych i bog�w, je�liby ostro nie dojrza� Ojciec i ludzi, i bog�w; suchy i silny piorun wnet cisn�� - ziemia woko�o odegrzmia�a straszliwie i niebo w g�rze szerokie, morze i Okeana nurty, i Tartar pod ziemi�. Zatrz�s� si� wielki Olimp pod nie�miertelnymi stopami zrywaj�cego si� Pana, a j�kiem wt�ruje mu ziemia. �ar ze stron obu obj�� morze o barwie fio�kowej z gromu i b�yskawicy, i z ognia, kt�rym zia� potw�r, i rozszala�ych wiatr�w, i p�on�cego pioruna. Wrza�a ju� ca�a ziemia i niebo, jako te� morze, wko�o przy wszystkich brzegach k��bi�y si� fale ogromne od porywu bog�w i wstrz�s si� niepowstrzymany zacz�� - i zadr�a� Hades w�adn�cy zmar�ymi pod ziemi� i Tytani w Tartarze skupieni wok� Kronosa, z niegasn�cego zgie�ku i przera�liwej walki. Dzeus, gdy zebra� sw� si�� i za sw�j or� pochwyci�: grom oraz b�yskawic� i roziskrzony piorun, skoczy� z Olimpu i cisn�� - zapali� woko�o wszystkie niezwyk�e g�owy przera�liwego potwora. www.zrodla.historyczne.prv.pl Ale kiedy, smagaj�c go tak, ciosami poskromi�, run�� zraniony potw�r, a ziemia wielka j�kn�a. P�omie� za� od pioruna W�adcy si� rozprzestrzeni� po parowach cienistych i stromych g�rskich �a�cuchach, gdzie uderzy�. Na wielkim obszarze ziemia p�on�a wielka z dymem cudownym, topi�c si� niby cyna, co sztuk� krzepkich m��w w tyglu o pi�knych otworach si� roztapia, albo �elazo, kt�re jest przecie� najtwardsze; w g�rskich parowach przez ogie� pal�cy ju� poskromione topi na ziemi si� boskiej pod Hefajstosa r�koma � tak to topi�a si� ziemia od blasku ognia, co p�on��. Dzeus z sercem gniewnym cisn�� potwora w g��bie Tartaru. Od Tyfoeusa pochodzi si�a wilgotnych wiatr�w, lecz nie Notosa, Boreja i pogodnego Zefira � tych r�d idzie od bog�w, wielk� s� ludziom pomoc�. Inne wiatry gwa�towne na morzu dm� nieustannie: one to przecie spadaj� na g��bi� mg�ami pokryt� z wielk� szkod� dla ludzi, szalej� z�� zawieruch�, st�d raz, to znowu stamt�d dm�, rozpraszaj� okr�ty, zgub� nios� �eglarzom - i nie ma ratunku od zguby ludziom, kt�rzy na morzu na takie wichry trafili; one te� i na ziemi ogromnej, pokrytej kwiatami niszcz� mile uprawy ludzi na ziemi zrodzonych, zasypuj�c je kurzem w ha�asie wietrznego wiru. Ale kiedy ju� trud zako�czyli szcz�liwi bogowie i rozstrzygn�li si�� sp�r z Tytanami o godno��, wtedy Dzeusa sk�onili, aby kr�lowa� i w�ada� � Gaja tak poradzi�a - i Dzeus z Olimpu rozg�o�ny obj�� rz�d nie�miertelnych, i dobrze im rozda� zaszczyty. Dzeus za�, kr�l bog�w, za pierwsz� ma��onk� wzi�� Metis, co wiedzia�a najwi�cej z bog�w i ludzi �miertelnych. Lecz kiedy mia�a bogini� o modrych oczach, Aten�, rodzi�, wtedy podst�pem Dzeus, oszukawszy jej serce pieszczotliwymi s�owami, do swego brzucha j� wch�on�� za m�dr� rad� Ziemi i gwie�dzistego Nieba. Tak mu radzili oboje, aby godno�ci kr�lewskiej nie osi�gn�� miast Dzeusa kto inny z bog�w wieczystych, z niej to bowiem s�dzono zrodzi� si� dzieciom przemy�lnym, pierwszej za� modrookiej pannie, Tritogenei, r�wnej ojcu tak si��, jak te� i rad� roztropn�; ale gdy potem syna, w�adc� i bog�w, i ludzi, mia�a Metis urodzi�, syna o sercu zuchwa�ym, wtedy Dzeus j� najpierw wch�on�� do swego brzucha, www.zrodla.historyczne.prv.pl by mu bogini wie�ci�a, co dobre, a co niedobre. Drug� poj�� prze�wietn� Themis, co rodzi mu Hory: Eunomije i Dike oraz kwitn�c� Ejrene, co si� troszcz� o sprawy ludzi podleg�ych �mierci; oraz Mojry - tym czci najwi�cej Dzeus przyzna� roztropny: Klotho, Lachesis, Atropos - to one daj� �miertelnym ludziom zar�wno dobra, jak te� i z�a dost�pi�. Eurynome mu trzy Charyty o pi�knych policzkach, c�rka Okeanosa, dziewczyna przecudna, zrodzi�a: Eufrosyne, Aglaj�, a tak�e Thali� urocz�; im to spod powiek mi�o�� si� s�czy, kiedy popatrz�, cz�onki rozprz�gaj�ca, bo cudnie spod brwi spogl�daj�. Ale wszed� tak�e do �o�a Demetry w �ywno�� zasobnej; ona bia�oramienn� Persefon� rodzi - by Hades porwa� j� od matki, a Dzeus przemy�lny mu da� j�. Kocha� te� jeszcze Mnemosyne o pi�knych warkoczach, z kt�rej rodzi�y si� Muzy o z�otych przepaskach na w�osy; dziewi�� - mi�e im �wi�ta, a tak�e �piewem si� ciesz�. Leto Apollona oraz Artemis �uczniczk�, dzieci najbardziej urocze z wszystkich potomk�w Urana, urodzi�a z��czona z Dzeusem, co dzier�y egid�. A na ko�cu ma��onk� Her� kwitn�c� uczyni�; ona Hebe, Aresa rodzi i Ejlejtyj�, po��czona mi�o�ci� z Kr�lem i bog�w, i ludzi. Sam z w�asnej g�owy zrodzi� modrook� Tritogenej�, srog�, co wrzaw� bitew wszczyna, wojsk przyw�dczyni, Nieznu�on� pani� - si�� jej wojny i bitwy. Hera za� Hefajstosa s�ynnego, bez zwi�zku w mi�o�ci, urodzi�a, w�ciek�a i w sporze ze swym ma��onkiem, w sztukach najzr�czniejszego z wszystkich potomk�w Urana. Z Amfitryty oraz g�o�nego Ziemiotrz�cy zrodzi� si� wielki Tryton o sile pot�nej; on w g��bi morza przy matce kochanej i ojcu, swym panu, dom zamieszkuje z�oty, b�g straszny. A Aresowi, kt�ry tarcze przebija, Pop�och i Strach urodzi�a Kythereja - pot�nych, co g�sty szyk m��w mieszaj� w wojnie krew w �y�ach mro��cej, z Aresem, miast burzycielem � i Harmoni�; t� Kadmos zuchwa�y wzi�� za ma��onk�. Maja, c�rka Atlasa, Dzeusowi Hermesa zrodzi�a, nie�miertelnych herolda, s�awnego, w �o�u prze�wi�tym. C�rka Kadmosa, Semele, syna �wietnego mu rodzi, ��cz�c si� z nim w mi�o�ci: Dioniza, co rozwesela; www.zrodla.historyczne.prv.pl nie�miertelnego �miertelna - oboje s� teraz bogami. Urodzi�a Alkmena pot�g� Heraklesow�, ��cz�c si� w mi�o�ci z Dzeusem, co chmury gromadzi. A Hefajstos, kulawiec s�awny