6896
Szczegóły |
Tytuł |
6896 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
6896 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 6896 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
6896 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Historia Europy 1945-1992
Prze�o�y� Roman Zawadzki
WALTER IAQUEUR
11 pozycja w serii �Historia" 112 pozycja ksi��kowa Wydawnictwa Puls
PUBLICATIONS LTD
Walter Laqueur Aistoria Europy 1945-1992
(Europ� in our Time.
A History of 1945-1992)
Prze�o�y� z j. angielskiego
Roman Zawadzki
Pierwsze wydanie angielskie: Yiking Penguin
(New York), 1992 Pierwsze wydanie polskie: Wydawnictwo Puls
(Londyn), 1993 First English edition: Yiking Penguin
(New York), 1992
First Polish edition: Puls Publications Ltd (London), 1993
Wszystkie prawa zastrze�one Ail rights reserved
Copyright for translation � Puls Publications Ltd ISBN 185917 018 8
Zezwolenie na przedruk lub t�umaczenie
nale�y uzyska� zwracaj�c si� pisemnie do:
Permission forreprints, translations andreproduc-
tions must be obtainedin writing from:
Puls Publications Ltd
BCM Box 697, London WC1N 3XX,
Great Britain
Printed and bound in Great Britain by Cox & Wyman Ltd, Reading
PRZEDMOWA
Zako�czenie drugiej wojny �wiatowej by�o zamkni�ciem jednej z najnieszcz�liwszych kart w d�ugiej historii kontynentu. Po 1945 roku przez wiele lat kraje europejskie musia�y boryka� si� z nast�pstwami wojny. Odbudowanie miast i przemys�u zaj�o jednak mniej czasu, ni� przypuszczano, ale nawet po tym, gdy wydarzy�y si� kolejne cudy gospodarcze, kontynent pozostawa� podzielony, a po obydwu stronach �elaznej kurtyny* rozlokowane zosta�y tysi�ce rakiet j�drowych oraz pot�ne wojska konwencjonalne.
Dopiero dzi� mo�na z ca�� pewno�ci� stwierdzi�, �e era powojenna zako�czy�a si� na dobre. Lata osiemdziesi�te przynios�y okres reform w ZSRR, a w 1989 roku zawali�y si� re�ymy komunistyczne w Europie Wschodniej. Mamy za sob� magiczny rok 1992, kiedy to powsta� wreszcie jeden wsp�lny rynek, obejmuj�cy swym zasi�giem trzysta milion�w ludzi. Za wcze�nie jeszcze na spekulacje na temat politycznych i spo�ecznych konsekwencji tego wydarzenia, kt�re na kr�tk� met� mo�e okaza� nie a� tak obiecuj�ce, jak si� s�dzi. Mo�na jednak ju� teraz stwierdzi�, �e w hierarchii polityki europejskiej nast�pi�y zasadnicze zmiany i �e przesta�y wreszcie na niej ci��y� nast�pstwa zbrodni Hitlera i Stalina sprzed pi��dziesi�ciu lat.
Termin nie zosta�-jak zazwyczaj si� uwa�a-wprowadzony przez Goebbel-sa ani Churchilla. Po raz pierwszy natkn��em si� na niego w ksi��ce Ethel Snowden Through Bolshevik Russia (New York-London, 1920): �We were behind the iron curtain at last!" (s. 32) - Znale�li�my si� wreszcie za �elazn� kurtyn�!
Koniec ery powojennej nie oznacza ko�ca historii ani ustania konflikt�w czy kryzys�w, niemniej jednak Europa ma dzi� zupe�nie inne troski, ni� mia�a w przesz�o�ci. Ci, kt�rzy widzieli obalenie muru w listopadzie 1989 roku, mog� z r�k� na sercu (i z wi�kszym uzasadnieniem) powiedzie� to samo, co rzek� Goethe z okazji bitwy pod Yalmy (1792):
Od tego miejsca i od tej chwili rozpoczyna si� nowa era w historii �wiata, a wy b�dziecie mogli m�wi�, �e byli�cie przy jej narodzinach.
Periodyzacja historii zawsze nastr�cza k�opoty, rzadko kiedy jednak jej wyznaczniki maj� tak wyra�n� wymow�, jak w tym w�a�nie przypadku.
Od czasu gdy zamilk�y dzia�a i usta�y naloty w Europie, min�o niemal pi��dziesi�t lat i trudno dzi� nawet wyobrazi� sobie rozmiary cierpienia i zniszcze� oraz stan beznadziei, jaki w�wczas zapanowa�. Wsz�dzie, co prawda, �wi�towano Dzie� Zwyci�stwa, lecz ju� nazajutrz tylko ludzie najodwa�niejsi duchem mogli zak�ada� pomy�lne zako�czenie procesu odbudowy Europy. Nie chodzi�o wy��cznie o straty materialne, lecz o brak nadziei. Na szcz�cie w 1945 roku jedynie niewielu zajmowa�o si� rozmy�laniem o przysz�o�ci swych kraj�w - znakomita wi�kszo�� ca�kowicie zaj�ta by�a tak prozaicznymi sprawami, jak zdobywanie opa�u i po�ywienia na nast�pny dzie� lub tydzie�.
Ci, kt�rych obchodzi� dalszy los kontynentu, trwali w stanie szoku i rozpaczy; ich pesymizm by� doskonale uzasadniony, i to nie tylko dlatego, �e Europa utraci�a sw� z dawien dawna czo�ow� pozycj� na �wiecie. Stopniowy jej upadek by� procesem d�ugotrwa�ym, kt�ry rozpocz�� si� o wiele wcze�niej, w nast�pstwie przemian spo�ecznych, politycznych, gospodarczych i - co te� wa�ne -demograficznych.
Gdy w latach trzydziestych uczy�em si� w szkole geografii, od nauczycieli - oraz z podr�cznik�w - dowiedzia�em si�, �e Londyn, Berlin, Pary� i Nowy Jork to najwi�ksze miasta na �wiecie. W latach osiemdziesi�tych przeros�y je i Miasto Meksyk, i Kair, i Pekin, i Sao Paulo, i nawet Bombaj. Berlin by� podzielony, lecz nawet po zjednoczeniu okaza�o si�, �e liczy sobie mniej mieszka�c�w ni� Seul czy Tientsin. W Pary�u mieszka teraz mniej ludzi ni� w Bogocie, Madrasie i Mukdenie (dzi� znanym jako Szenjang). Skala �wiata
uleg�a za mojego �ycia ogromnym zmianom, a demografowie powiadaj�, �e w roku 2000 takie miasta jak Kinszasa (senna mie�cina z lat trzydziestych, zwana w�wczas Leopoldville), Nagoya, Pusan i Ahmedabad, o kt�rych w 1931 roku nie wiedzieli nawet najwi�ksi szkolni prymusi, zamieszkane b�d� przez ponad 5 milion�w mieszka�c�w. W Europie ma�o kto przejmuje si� tym, �e g��wne miasta nie rozrastaj� si� tak jak Kalkuta, gdy� wszyscy zdaj� sobie spraw�, jakie przychodzi za to p�aci� koszty.
Kontynent europejski starzeje si�. Statystycy obliczyli, �e przyrost naturalny utrzymuje si� od dawna na poziomie 2,1 dziecka na rodzin�. W Wielkiej Brytanii jednak wynosi on 1,85, we Francji-1,81, w Niemczech Zachodnich - 1,40, a we W�oszech - 1,30. Z kolei w Afryce Pomocnej czy w Turcji jest on trzykrotnie wy�szy i tam te� utrzymuje si� trwa�e masowe bezrobocie.
Kryzys, jaki nawiedzi� Europ� w 1945 roku, nie wynika� z faktu utracenia dominuj�cej pozycji na �wiecie, lecz z tego, �e w gr� wchodzi�o przetrwanie jako takie. W wyniku dw�ch wojen �wiatowych - przez niekt�rych nazywanych europejskimi wojnami cywil�w - oraz agresywnej tyranii faszystowskiej i dzikich nami�tno�ci narodowo�ciowych Europa sta�a si� politycznym impotentem i znalaz�a si� na kraw�dzi zapa�ci gospodarczej. Warto przypomnie�, �e jeszcze nie tak dawno nie by�o oczywiste, czy europejskie rolnictwo poradzi sobie z dostarczeniem minimum �ywno�ci, niezb�dnej, by unikn�� g�odu. Podobnie �a�o�nie jawi�a si� przysz�o�� przemys�u, a najwi�ksz� trosk� bankier�w by�a �dolarowa przepa��": si�a dolara i s�abo�� g��wnych walut europejskich. Europa Wschodnia wcielona zosta�a - niezale�nie od tego, jak to si� nazywa�o - do sowieckiego imperium. Niemcy przesta�y istnie� jako ca�o��, a mniejsze i �rednie pa�stwa zachodnie nie by�y w stanie same si� broni� i sprawia�y wra�enie, �e ich los - zar�wno w sensie politycznym jak gospodarczym - jest przes�dzony.
Co wi�cej, kontynent przejawia� wszelkie oznaki wyczerpania kulturalnego. W ci�gu minionego tysi�clecia w Europie zdarza�y si� wielokrotnie okresy zastoju, od wiek�w te� r�ni prorocy g�osili, �e stary �wiat doszed� do kra�ca swych mo�liwo�ci i �e jego spo�ecze�stwa s� w przewa�aj�cej swej cz�ci skorumpowane. I cho� nieraz obwieszczano finis Europae, to jednak w 1945 roku istnia�o wi�cej ni� kiedykolwiek w przesz�o�ci powod�w do tego, by przepowiednie te si� sprawdzi�y.
s
Cokolwiek by jednak twierdzili r�ni filozofowie, narody Europy nie mia�y ochoty znikn�� ze sceny historii. Jak na ironi�, pierwszym zagro�eniem, kt�re przyda�o rozmachu odbudowie, by�o zagro�enie z zewn�trz. Stalin zadowolony by� z przekszta�cenia Europy Wschodniej w stref� swych wp�yw�w, niemniej nie wiadomo, jak potoczy�yby si� losy Zachodu, gdyby nie plan Marshalla, OEEC oraz traktat brukselski, kt�ry doprowadzi� do utworzenia NATO. Pomys� Stalina przenicowania Europy Wschodniej na mod�� sowieck� okaza� si� podw�jnym b��dem: nie zwi�kszy� bezpiecze�stwa samego ZSRR, natomiast zelektryzowa� ca�� reszt� kontynentu. Tak czy owak, pa�stwa zachodnie mog�y ka�de z osobna odbudowa� sw� gospodark�, niemniej nie by�o wiadomo, czy podobny efekt da wsp�praca wewn�trzeuropejska. Jean Monnet stwierdzi� kiedy�, �e �kryzysy s� wielkimi federalistami", a powojenna Europa prze�ywa�a kryzys ci�g�o�ci swego istnienia.
Zwi�zek Radziecki najprawdopodobniej nigdy nie mia� zamiaru napada� na Europ� Zachodni�, czego obawiano si� w�wczas najbardziej. Prawd� jednak jest, �e pr�nia polityczna, jaka powsta�a w�wczas na Zachodzie, stanowi�a nieustann� zach�t� dla wschodniego supermocarstwa, z jego ogromn� pot�g� wojskow�, kierowan� przez cz�owieka pozbawionego skrupu��w i rozterek. L�k przed ZSRR by�, zdaje si�, najsilniejszym bod�cem, wyzwalaj�cym gotowo�� Europejczyk�w do wsp�pracy - cho� nie by�, oczywi�cie, jedynym. Kolejn� przyczyn� by�a konieczno�� w��czenia Niemiec Zachodnich do spo�eczno�ci europejskiej, po to by uniemo�liwi� ponowny wybuch wojny i zapobiec powt�rzeniu si� upiornych wydarze� z lat trzydziestych i czterdziestych.
By�y to okoliczno�ci pomy�lne i dla samych Niemiec, jako najlepszy chyba spos�b na ich powr�t do Europy i wej�cie do polityki �wiatowej na r�wnych prawach. Niemcy rozumieli te� -podobnie jak inni na Zachodzie -jak ogromne zalety ma jeden du�y, wsp�lny rynek; post�py w tym zakresie nie bra�y si� w pocz�tkowym okresie wy��cznie z dobrej woli czy dalekowzroczno�ci takich ludzi, jak Robert Schumann, Henri Spaak czy Adenauer - istnia�a potrzeba stworzenia pewnego cia�a ponadnarodowego (cho� traktowanego podejrzliwie). Ponownie zacytujmy Jean Monneta:
Nic nie jest mo�liwe bez cz�owieka, nic nie trwa bez instytucji.
Tak wi�c tu� po wojnie pojawi�y si� pierwsze zach�ty do budowy wsp�lnego europejskiego domu.
Powojenna historia Europy to okres szalonego ba�aganu. Cz�sto wymyka si� ona uog�lnieniom, poniewa� dotyczy�a nie tyle kontynentu, ile poszczeg�lnych pa�stw. Rodz�ce si� tendencje rozwojowe mia�y wiele cech wsp�lnych, istnia�y jednak r�nice i osobliwo�ci lokalne: gdy jeden kraj oscylowa� na lewo, drugi przesuwa� si� na prawo; gdy jeden wyra�nie rozkwita�, drugi prze�ywa� powa�ne trudno�ci gospodarcze i spo�eczne. Europejska wsp�praca posuwa�a si� naprz�d, lecz w tempie zgo�a �limaczym, tak samo te� dzia�o si� z odrodzeniem politycznym poszczeg�lnych pa�stw.
Rozw�j gospodarczy Niemiec ruszy� z miejsca po po��czeniu trzech zachodnich stref okupacyjnych, a przede wszystkim po niezwykle wa�nej reformie walutowej, przeprowadzonej w 1948 roku. Boom zachwia� si� w wyniku recesji, spowodowanej wojn� korea�sk�, kt�r� odczu�y r�wnie� inne pa�stwa europejskie. Kryzys trwa� kr�tko i do roku 1960 odrodzenie niemieckiej gospodarki nie tylko �e sta�o si� faktem, lecz wzbudzi�o zawi�� w Europie i na ca�ym �wiecie. Francja i W�ochy, po niepewnym starcie, w po�owie lat pi��dziesi�tych r�wnie� wesz�y w stadium silnego o�ywienia gospodarczego; nied�ugo potem do��czy�a do nich Hiszpania. Wielka Brytania prze�y�a po wojnie ci�ki kryzys gospodarczy (1947-1948), a jej rozw�j w dw�ch nast�pnych dziesi�cioleciach nie by� tak owocny, jak jej europejskich s�siad�w.
Jednak�e bezpo�rednie konsekwencje gospodarcze wojny pokonano stosunkowo szybko. Pod koniec lat pi��dziesi�tych produkcja Europy by�a o 30-35% wy�sza ni� w latach poprzedzaj�cych wybuch wojny. W latach sze��dziesi�tych kontynent prosperowa� jak nigdy dot�d, koniunktura trwa�a nadal i by�a najd�u�sz� i najbardziej owocn� w historii Europy.
Gdy w 1953 roku zmar� Stalin, powszechnie wierzono, �e nast�pi� oto drugi historyczny zwrot w historii kontynentu. Stosunki mi�dzy dwoma blokami nie poprawi�y si� jednak tak znacznie, jak si� tego wielu spodziewa�o. Z perspektywy lat trudno jest m�wi�, �e by� to czas �zmarnowanych okazji". Spadkobiercy Stalina nie mieli ochoty wyzbywa� si� kontroli nad Europ� Wschodni� - wr�cz przeciwnie, nie mieli nawet zamiaru tolerowa� bardziej liberalnych re�ym�w komunistycznych, co dowodnie wykaza�y wydarzenia na W�grzech (1956) i w Czechos�owacji (1968). Pewno�� siebie Chruszczowa, a p�niej Bre�niewa i jego dru�yny by�a niezachwiana. Ludzie ci byli przekonani, �e system komunistyczny funkcjonuje do�� dobrze i �e m�g�by nawet wygrywa� w konku-
10
rencji z Zachodem. Nie by�o wi�c powod�w, by go reformowa� lub wprowadza� w nim jakie� radykalne zmiany.
Po wojnie nast�pi� szybki proces dekolonizacji. Pierwsza utraci�a swe kolonialne imperium Holandia, Wielka Brytania wycofa�a si� z Indii w 1947 roku, a w ci�gu nast�pnych dziesi�ciu lat r�wnie� z reszty swych posiad�o�ci. Do 1962 roku wolno�� odzyska�y dawne kolonie francuskie, w latach siedemdziesi�tych za� tak�e portugalskie. W niekt�rych przypadkach przekazanie w�adzy odby�o si� bezbole�nie, w innych natomiast odzyskanie niepodleg�o�ci poprzedza�y (lub nast�powa�y tu� po niej) akty przemocy. Dla by�ych kraj�w kolonialnych konsekwencje dekolonizacji okaza�y si� niezbyt uci��liwe. Cho� obawiano si�, �e utrata �r�de� surowc�w i rynk�w zbytu mo�e okaza� si� fatalna dla metropolii, Europa funkcjonawa�a jak jeszcze nigdy dot�d.
Pod koniec lat sze��dziesi�tych wnikliwi obserwatorzy zacz�li dostrzega� pierwsze objawy choroby. Nie�atwo je opisa�, a jeszcze trudniej analizowa� ich przyczyny. W Wielkiej Brytanii �r�d�a bol�czek tkwi�y po cz�ci w k�opotach gospodarczych: w 1967 roku nast�pi�a dewaluacja funta szterlinga, wzros�y podatki, p�ace i wydatki bud�etowe. We Francji zamieszki studenckie w 1968 roku omal nie przekszta�ci�y si� w masowe protesty, a w�adza de Gaullea, z pozoru niepodwa�alna, w istocie okaza�a si� bardzo podatna na wstrz�sy. We W�oszech z kolei tym, co podminowa�o �ycie spo�eczne kraju, by�y strajki i zamachy terrorystyczne.
Ruch na rzecz jedno�ci Europy jakby si� za�ama�. De Gaulle da� si� nawr�ci� na ide� europejsk�, niemniej jego zainteresowanie ogranicza�o si� wy��cznie do wsp�pracy gospodarczej; by� te� przeciwny przyj�ciu Wielkiej Brytanii do EWG. Brytyjczycy zrazu trzymali si� na uboczu. Z czasem jednak zg�osili akces do Wsp�lnoty, lecz w�wczas de Gaulle postawi� weto; dopiero po jego odej�ciu ze sceny politycznej Anglia wraz z Irlandi� i Dani� przyj�te zosta�y w poczet jej cz�onk�w (1973). Norwegowie odrzucili ten pomys� w plebiscycie narodowym, niemniej w latach osiemdziesi�tych nastawienie opinii publicznej wyra�nie uleg�o zmianie.
Gdy Sz�stka zamieni�a si� w Dziewi�tk�, wszyscy mieli nadziej�, �e EWG z�apie drugi oddech - nic takiego jednak si� nie sta�o. Egoizm narodowy wzi�� g�r� nad aspiracjami ponadnarodowymi. Kraje cz�onkowskie toczy�y spory o nadwy�ki regionalne i rolne, a tak�e na temat wprowadzenia wsp�lnego systemu walutowego. Poniewa� poszczeg�lne pa�stwa nieustannie popada�y w
11
kryzysy bud�etowe, idea wsp�lnej polityki europejskiej w tym zakresie zosta�a tylko marzeniem. Zacz�y przewa�a� tendencje od�rodkowe na wszystkich poziomach: w 1966 roku Francja wycofa�a swe oddzia�y wojskowe z NATO, Amerykanie musieli przenie�� swe bazy, a Rada NATO przenios�a si� z Pary�a do Brukseli. Gdy Leo Tindemans, polityk belgijski, pisa� sw�j raport o sytuacji w Europie w 1976 roku, por�wna� j� do domu postawionego jedynie w po�owie i bez dachu; mimo �e stoi, nie chroni ani przed deszczem, ani przed wichur� i pr�dzej czy p�niej musi si� zawali�. Raport Tindemansa, cho� przyj�ty z �yczliwo�ci�, szybko poszed� w zapomnienie i nie wywar� wp�ywu na polityk� pa�stw europejskich.
Po latach bezprecedensowej koniunktury gospodarka Europy popada� zacz�a w stagnacj�. Pierwszy szok naftowy (1973), a w kilka lat po nim drugi, wywo�a�y recesj�. Bardzo niepokoj�cy okaza� si� w�wczas brak solidarno�ci i wsp�lnego dzia�ania, okazywane przez pa�stwa europejskie w owych latach przepychanek. Instynkt nakazywa� �gra� na siebie", a nie wdawa� si� w konsultacje czy we wsp�prac�. O wiele powa�niejszym problemem ni� gospodarka sta� si� dziwaczny przypadek abulii (kompletnej apatii) - choroby rozpoznanej przez dziewi�tnastowiecznych psychiatr�w i cechuj�cej si� utrat� lub niedostatkiem woli bez �adnych wyra�nych powod�w. Optymizm z lat pi��dziesi�tych i sze��dziesi�tych przekszta�ci� si� w pesymizm, dla kt�rego nie spos�b by�o doszuka� si� jakich� �przyczyn obiektywnych". W por�wnaniu z problemami, jakie prze�ywali w tym samym czasie Amerykanie - by nie wspomnie� o nieprawdopodobnych trudno�ciach, z jakimi boryka� si� Trzeci �wiat - europejskie k�opoty by�y niemal trywialne. Powsta�a zadziwiaj�ca rozbie�no�� pomi�dzy pot�g� gospodarcz� kraj�w kontynentu, a ich polityczn� i militarn� bezsilno�ci�. Wynika�o to, by� mo�e, z zawiedzionych nadziei na odpr�enie. W 1972 roku og�oszono nastanie z�otego wieku dla Europy: konflikty z czas�w powojennych sko�czy�y si�, osi�gni�to punkt zwrotny w polityce mi�dzynarodowej, na �wiat mia� sp�yn�� pok�j.
Euforia ta trwa�a rok lub dwa, zanim wreszcie nie okaza�o si�, �e pok�j jeszcze bynajmniej nie zapanowa� i �e nie sko�czy�y si� ani konflikty �wiatowe, ani regionalne napi�cia. Rodzi� si� pocz�o poczucie, i� demokracje staj� si� niesterowne. Toczono dyskusje na temat nowego tragicznego okresu uwstecznienia spo�ecznego i
12
politycznego, a tak�e o mo�liwo�ci rozpadu ca�ego systemu europejskiego.
Giscard dEstaing, �wczesny prezydent Francji, takie oto snu� rozwa�ania:
�wiat jest nieszcz�liwy. Jest nieszcz�liwy, poniewa� nie wie, dok�d ma zmierza�, a poniewa� tak przypuszcza, wi�c musi wiedzie�, �e zmierza do katastrofy.
Nied�ugo przed ust�pieniem z urz�du kanclerza Willy Brandt m�wi� w zaufaniu do kilku swych wsp�pracownik�w, �e Europa Zachodnia ma przed sob� jeszcze tylko dwadzie�cia lat demokracji - p�niej �wiat oszaleje i pogr��y si� bez reszty i ratunku w otaczaj�cym go morzu dyktatury.
Na szcz�cie wydarzenia - nawet te najbli�sze - nie potwierdzi�y pesymizmu Brandta. W 1973 roku obalono rz�dy pu�kownik�w w Grecji, w 1975 pad�a dyktatura w Portugalii, a w 1976 w Hiszpanii odby�y si� pierwsze od czterdziestu lat wolne wybory.
Ponure przepowiednie Giscarda i Brandta odzwierciedla�y nie tylko ich osobiste nastawienie. By� to okres, w kt�rym powszechnie u�ywa�o si� takich poj��, jak �Englanditis", �Holanditis" czy �finlandyzacja", opisuj�cych rozmaite aspekty trapi�cej Europ� choroby zar�wno z sferze spraw wewn�trznych, jak polityki mi�dzynarodowej. Przez kilka lat strach by� modny zar�wno w RFN, jak w innych pa�stwach europejskich. W artyku�ach i przem�wieniach por�wnywano sytuacj� do tej z roku 1914 - �wiat mia� zmierza� ku katastrofie, g��wnie z powodu ameryka�skiego awanturnictwa, uosabianego przez prezydenta Reagana.
Wyja�nienia przyczyn kryzysu europejskiego z lat siedemdziesi�tych i pocz�tk�w lat osiemdziesi�tych nale�y doszukiwa� si� mi�dzy innymi w s�abo�ci systemu politycznego, niezdolnego przeciwstawi� si� wzajemnie wykluczaj�cym si� ��daniom r�nych grup spo�ecznych czy konfrontacji si� opowiadaj�cych si� za zwi�kszeniem zakresu wolno�ci z si�ami nawo�uj�cymi do wi�kszego �adu i porz�dku. W okresie powojennym nast�powa� proces upadku autorytet�w, po cz�ci jako reakcja na z�owrogie dyktatury z lat trzydziestych. Odruchy antyautorytarne by�y nie tylko zrozumia�e, lecz i pod wieloma wzgl�dami po��dane, jako �e odpowiada�y g��boko zakorzenionej w cz�owieku potrzebie wolno�ci. Coraz cz�ciej jednak zak��ca�y skuteczne panowanie nad sytuacj� w pa�stwie.
13
Dawna koncepcja, i� przetrwanie wolnego spo�ecze�stwa zale�y od przymiot�w jego cz�onk�w, od zaakceptowania faktu, i� nie ma praw bez obowi�zk�w, zdecydowanie wysz�a z mody. Wyzbycie si� odpowiedzialno�ci prowadzi�o do stanu intelektualnej anarchii, a ta z kolei -jak ju� zauwa�y� to Comte - by�a g��wnym czynnikiem, tkwi�cym u pod�o�a kryzys�w politycznych i moralnych.
Na koniec wreszcie rozpleni� si� antyamerykanizm, wzmocniony decyzj� NATO z 1979 roku o rozmieszczeniu w Europie Zachodniej broni j�drowej �redniego zasi�gu. Decyzja ta sprowokowa�a gwa�towne reakcje, i to nie tylko lewicy - protestowa�y r�ne ko�cio�y i grupy spo�eczne. Korzenie tych nastroj�w si�ga�y jednak g��biej. Czemu w czterdzie�ci lat po zako�czeniu wojny Europa musi by� zale�na od ameryka�skiego parasola ochronnego? Przecie� ma przynajmniej takie same zasoby - tak materialne, jak ludzkie - a doch�d narodowy brutto (GNP) wi�kszy ni� ca�y blok sowiecki.
Jednak�e mimo tej zasobno�ci i dobrobytu gotowo�� Europy do �o�enia na wydatki obronne by�a wyra�nie ograniczona; zreszt� brakowa�o w tej sprawie jedno�ci. Z jednej wi�c strony upokarzaj�ca zale�no�� od USA (l�k przed �rozwodem", czyli przed wycofaniem si� Amerykan�w z Europy), z drugiej za� - przekonanie, i� Waszyngton m�g�by wci�gn�� Europ� w jaki� konflikt z komunistycznym Wschodem, kt�ry wcale nie musi toczy� si� w imi� wsp�lnych interes�w. W efekcie, problem europejski z lat siedemdziesi�tych polega� nie tyle na skali problem�w, ile na braku kwalifikacji do stawienia im czo�a.
Pod koniec lat siedemdziesi�tych Europa by�a w stanie zam�tu, a jej perspektywy wydawa�y si� do�� niejasne. P�niej jednak nastroje zacz�y tchn�� coraz wi�kszym optymizmem. Czemu? R�wnie trudno jest znale�� wyt�umaczenie dla euforii z lat osiemdziesi�tych, jak dla apokaliptycznych l�k�w z lat siedemdziesi�tych.
Podobne zmiany klimatu historycznego nie s� czym� bezprecedensowym. Doskona�ym tego przyk�adem by�a Francja pod koniec XIX stulecia. W�r�d klas wykszta�conych panowa�o w�wczas przekonanie, �e kraj zmierza ku pe�nej ruinie. Podawano wiele przyczyn: alkoholizm, niski przyrost naturalny, wzbieraj�c� fal� ateizmu i pacyfizmu, pornografi�, og�ln� dekadencj� i tysi�ce innych. Jednak�e oko�o 1905 roku pesymizm szybko wyszed� z mody, a zast�pi�y go patriotyzm, sporty i heroiczna postawa �yciowa. Tak zwane czynniki obiektywne pozosta�y bez zmian - Francuzi
14
pili jak zawsze, nie chodzili cz�ciej do ko�cio�a i nie rodzili si� w jakich� wi�kszych ilo�ciach.
Podobnie nie wyja�nione s� przyczyny ostatniej zmiany nastroj�w - jedyne, co przychodzi na my�l, to poprawa og�lnej sytuacji gospodarczej wi�kszo�ci pa�stw w latach 1980-1985. Tempo wzrostu rz�du 2-3% czy nawet 4% nie wystarcza do wyt�umaczenia przej�cia od skrajnego pesymizmu do radosnego optymizmu. Co wi�cej, �w nawr�t koniunktury nie wp�yn�� na takie bol�czki spo�eczne, jak bezrobocie czy ogromna liczba imigrant�w. Rzecz by� mo�e w tym, �e dosz�o do g�osu nowe pokolenie ze swoimi w�asnymi ideami i idea�ami? Nie wydaje si� jednak, �eby pokolenie m�odych Europejczyk�w z lat osiemdziesi�tych jako� wyra�nie r�ni�o si� od swych r�wie�nik�w sprzed dwudziestu lat; w latach sze��dziesi�tych istnia�a tendencja do radykalizacji politycznej, teraz interesowano si� radykalnymi poczynaniami w sferze ekologii.
O�ywienie w Europie wyzwoli�y - po�rednio i bezpo�rednio -dwie g��wne tendencje. Pierwsza to przyspieszenie ruchu ku europejskiej jedno�ci, druga za� to burzliwe wydarzenia w ZSRR i w Europie Wschodniej. Pod koniec 1969 roku podczas konferencji na szczycie (Haga) postanowiono, i� europejska unia gospodarcza i monetarna zostanie sfinalizowana do roku 1980. Jednocze�nie ustalono, �e nale�y r�wnie� d��y� do koordynowania polityki zagranicznej (raport DAvignona, 1970). W rzeczywisto�ci wi�kszo�� tych zalece� pozosta�a bez echa. Nadal pracowa�y instytucje europejskie - Rada, Parlament i S�d - lecz nie mia�o to �adnego szczeg�lnego znaczenia. EWG powi�ksza�a si�, lecz wst�pienie do niej Grecji, Hiszpanii i Portugalii w niczym nie zbli�y�o Europy do jedno�ci. Pani Thatcher by�a zdecydowana broni� skarbu Anglii przed interesami rolnik�w z kontynentu - czemu� bowiem Wielka Brytania mia�aby wspiera� nadprodukcj� �ywno�ci, i to tylko dlatego, �e rz�dy Francji i innych pa�stw nie potrafi� (lub nie chc�) wywrze� presji na rodzime lobbies i obni�y� cen? Gdy malowniczy pan Papandreu zosta� premierem Grecji, jego g��wnym celem by�o trzymanie Turcji na uboczu - jedno�� przysz�ej Europy nie bardzo go interesowa�a.
Tu nale�y odda� sprawiedliwo�� Francji - oraz pewnym Francuzom i Belgom - w tym zam�cie uda�o im si� zaszczepi� nowe pomys�y i natchn�� europejskich maruder�w now� energi�. Zacz�o si� od spotkania na szczycie w Fontainebleau w 1984 roku; w
B=Jfc,�-it,u
15
,, ""?r
nast�pnym roku by� Mediolan oraz podpisanie Aktu Zjednoczonej Europy (Single European Act) w roku 1986. Ustalono w nim, i� do 1992 roku utworzony zostanie autentyczny wewn�trzny rynek europejski, ze swobodnym przep�ywem wszelakich d�br: towar�w, ludzi, us�ug i kapita�u. �w radykalnie brzmi�cy dokument stanowi� uzupe�nienie traktatu rzymskiego (zasadnicze umowy o wsp�pracy w Europie) i stanowi� o utworzeniu jednolitego europejskiego systemu monetarnego oraz prawnego. Kursu �adnej waluty narodowej nie mo�na ustala� bez porozumienia z centralnym bankiem Europy.
Nowa inicjatywa oznacza�a przekazanie wi�kszej w�adzy istniej�cym ju� instytucjom europejskim oraz powo�anie do �ycia nowych. Jaques Delors, francuski przewodnicz�cy EWG, oznajmi� w Parlamencie Europy w czerwcu 1988 roku, �e zal��ek rz�du europejskiego mo�e powsta� ju� w latach dziewi��dziesi�tych i �e Wsp�lnota mo�e sta� si� odpowiedzialna za 80% prawodawstwa socjalnego i gospodarczego. Przepowiednie te natychmiast wzbudzi�y odruchy nacjonalizmu w�r�d niekt�rych rz�d�w; gdy na dodatek realna sta�a si� szansa zjednoczenia Niemiec i zbli�enia Europy Wschodniej do Zachodu, sta�o si� jasne, �e rozk�ad jazdy politycznego i gospodarczego ujednolicenia kontynentu wymaga� b�dzie pewnej rewizji.
Fakt, �e pad�y bariery mi�dzy Europ� Wschodni� i Zachodni�, budzi� uzasadnion� rado��, niemniej oznacza� r�wnie� nieprzewidywalne k�opoty w procesie integracji. Unifikacja gospodarcza, spo�eczna i polityczna Europy nast�pi, by� mo�e, dopiero w trzecim tysi�cleciu, post�py b�d� powolne i pe�ne nieoczekiwanych zwrot�w. Tendencja jest jednak wystarczaj�co wyra�na. Integracja gospodarcza zasz�a ju� tak daleko, �e dzia�ania na rzecz ponadnarodowej Wsp�lnoty by� mo�e ulegn� spowolnieniu, lecz na pewno nie zostan� zablokowane.
Wa�nym wydarzeniem, kt�re wywar�o prawdziwie niezwyk�y wp�yw na losy kontynentu, by�o zwyci�stwo reformator�w w ZSRR po 1985 roku oraz desowietyzacja Europy Wschodniej. To, �e komunizm nie jest w stanie dalej funkcjonowa�, nie by�o dla nikogo tajemnic�. W niekt�rych pa�stwach wschodnioeuropejskich, cho�by w Polsce, kryzys narasta� na d�ugo przed doj�ciem Gorbaczowa do w�adzy. Jednak�e Polska czy W�gry to nie ZSRR - wi�kszo�� obserwator�w �ycia w tym kraju zak�ada�a, �e w�adza rozpadnie si� tam r�wnocze�nie z rozpadem rz�d�w jej sojusznik�w, cho� w NRD
16
i w Czechos�owacji mo�e utrzyma� si� jeszcze przez co najmniej dziesi�� lat. Co prawda sytuacja gospodarcza pogarsza�a si� z dnia na dzie�, a system komunistyczny przegra� z Zachodem, lecz nie tylko to wywo�a�o tak ogromny kryzys w latach 1989-1990. Pod koniec tego okresu w wi�kszym stopniu zadecydowa� o kl�sce brak wiary i pewno�ci siebie rz�dz�cych ni� puste p�ki sklepowe. Niewiele ludzi g�oduje dzi� w ZSRR, ale jeszcze mniej wierzy w system i w ideologi�.
Stopniowe rozprz�ganie si� aparatu represji w Europie Wschodniej utorowa�o drog� ku lepszej przys�o�ci - ku wolno�ci, pokojowi i dobrobytowi. Utorowa�o te� drog� ku wsp�lnemu europejskiemu domowi, o kt�rym m�wi i sam Gorbaczow, i inni. Na koniec wreszcie zlikwidowa�o powojenny porz�dek polityczny, kt�ry dzieli� kontynent i kt�ry przez dziesi�ciolecia by� przyczyn� tylu nieszcz�� i napi��.
Gdyby kronikarze zako�czyli spisywanie dziej�w na l stycznia 1990 roku - dacie pod wieloma wzgl�dami niezwyk�ej - to w naturalny spos�b popadliby w eufori� i na ko�cu dopisaliby pochwa�� z�otego wieku, kt�ry wreszcie nast�pi�. W historii Europy by�o tak wiele fa�szywych nadziei, tak wiele nieporozumie�, �e nawet najbardziej wybuja�y przejaw optymizmu by�by usprawiedliwiony.
Historia nigdy jednak nie ko�czy si� na jakiej� dacie - w nie daj�cej si� przewidzie� przysz�o�ci mog� zdarzy� si� rzeczy smutne oraz rzeczy radosne. Rok 1989 by� rokiem niebywa�ego tryumfu wolno�ci. Obalenie tyranii stwarza warunki dla narodzin wolnego spo�ecze�stwa, nie daje jednak gwarancji, �e to nast�pi. Trudno�ci, z jakimi przyjdzie si� boryka� i Moskwie, i krajom Europy Wschodniej, s� rzeczywi�cie zniech�caj�ce. Parafrazuj�c s�owa pisarza rosyjskiego, Miko�aja Czernyszewskiego, mo�na by rzec, �e droga do jedno�ci europejskiej to nie Pola Elizejskie - prosty bulwar z �ukiem Tryumfalnym na ko�cu, widocznym od samego pocz�tku. Droga Rosji to nie Newski prospekt - wiele pi�trzy� si� b�dzie na niej trudno�ci, wiele zakr�t�w, a cel ostateczny mo�e wci�� umyka� z pola widzenia. �wi�towanie w latach 1989-1990 ostatecznego zwyci�stwa demokracji - czy to w Bonn, czy w Nowym Jorku, czy gdziekolwiek indziej - jest jeszcze (jak to wykazuj� wydarzenia) przedwczesne.
Gdyby�my w tej ksi��ce zajmowali si� epok� napoleo�sk�, nale�a�oby zako�czy� j� wprowadzeniem jakiego� elementu osobistego. Jednak�e dotyczy ona okresu �ycia autora i opisuje losy
17
dobrze znanego mu kontynentu, a on sam mia� liczne okazje do poznania niekt�rych dramatis personae - i to nawet do�� dobrze. Taka blisko�� ma swoje zalety, ma te� jednak i wady. Komu�, kto prze�y� i powojenne frustracje, i powojenne sukcesy, nie�atwo jest zachowa� dystans, tak przecie� naturalny u historyka zajmuj�cego si� czasami bardziej odleg�ymi.
Przez ca�e moje doros�e �ycie komentowa�em tendencje wyst�puj�ce w Europie po wojnie. Pierwsz� pr�b� ich usystematyzowanego opisu i analizy by�a ksi��ka Europa po Hitlerze, kt�r� uko�czy�em w 1969 roku. By�em wtedy umiarkowanym optymist� co do perspektyw wsp�pracy europejskiej i poprawy stosunk�w Wsch�d-Zach�d. Jednak�e lata siedemdziesi�te nieco os�abi�y m�j optymizm, w zwi�zku z czym postanowi�em podsumowa� je w innej ksi��ce (Kontynent na manowcach), w kt�rej zawar�em sw� krytyk� - by� mo�e nawet nazbyt ostr�. Europa jakby popad�a w odr�twienie, rozwia�y si� niemal wszystkie nadzieje, a polityczny upadek zdawa� si� nie mie� ko�ca. Moje obserwacje nie by�y prawdopodobnie niesprawiedliwe, cho� chwilami gniew m�ci� m�j s�d dotycz�cy szerszych nieco perspektyw.
Z ko�cem minionego dziesi�ciolecia nast�pi� powr�t do r�wnowagi. Nasta�a dekada istotnych i zgo�a nieprzewidywalnych wydarze�. Rodzi�a nadziej� na zako�czenie ery powojennej i w rezultacie ca�kowicie zmieni�a nasz spos�b postrzegania tamtych lat. W kategoriach Heglowskich lata osiemdziesi�te by�y syntez� tezy i antytezy, jakich dostarczy�y dwa poprzednie okresy po 1945 roku. A przynajmniej utworzy�y taki nurt, kt�ry do��czywszy do biegu spraw europejskich prowadzi do pomy�lno�ci; bez niego ca�a podr� �ycia by�aby pasmem mielizn i niedoli.
Waszyngton, marzec 1991
CZʌ� PIERWSZA
PO WOJNIE
PODZIELONA EUROPA
Druga wojna �wiatowa zako�czy�a si� w Europie kapitulacj� Niemiec w dniu 7 maja 1945 roku. W imieniu Werhmachtu akt kapitulacji podpisa� feldmarsza�ek Jodl, w imieniu armii ameryka�skiej i angielskiej - genera� Bedell Smith; ceremonia ta odby�a si� w Rheims, w obecno�ci oficer�w franuskich i rosyjskich. Nieco p�niej, w Berlinie, podpisano podobny dokument pomi�dzy Rosjanami i Niemcami, wszelkie walki za� usta�y ostatecznie w dniu 8 maja. Zako�czy�a si� najd�u�sza i najbardziej wyniszczaj�ca wojna czas�w nowo�ytnych. Micheline Maurel, francuska wi�niarka jednego z oboz�w koncentracyjnych, tak oto opisa�a poczucie nierzeczywisto�ci pierwszych godzin wolno�ci:
Ca�y dzie� sp�dzi�am w stanie parali�uj�cej mnie ekstazy. Pr�bowa�am przekona� sama siebie, �e jestem wolna. Pr�bowa�am napisa� wiersz. Nie by�am jednak w stanie wykrztusi� z siebie nic poza s�owami: �wolna, wolna, nareszcie wolna". Wolno�� jako taka niewiele dla mnie znaczy�a...
Dla milion�w �o�nierzy nasta� kres ich w�dr�wki. Rosjanie, po pocz�tkowych pora�kach, przeszli szlak bojowy przez p� Europy - od Stalingradu do Berlina. Armie sojusznicze Zachodu dotar�y tu z wybrze�y Normandii, gdzie wyl�dowa�y przed rokiem. Ju� niebawem wszyscy mieli zosta� zdemobilizowani, wr�ci� do domu, po��czy� si� z rodzinami i zn�w przyst�pi� do swych zwyk�ych zaj��. Dla milion�w �o�nierzy niemieckich rozpoczyna� si� d�ugi czas niewoli.
Wi�ksza cz�� terytori�w Francji, Belgii i W�och, a tak�e niemal ca�a Europa Wschodnia zosta�y wyzwolone ju� przed pocz�tkiem maja 1945 roku. Gdy podpisywano akt zawieszenia broni, nazi�ci rz�dzili jeszcze na niewielkim obszarze Niemiec, a tak�e w Norwegii, Danii i w cz�ci Czechos�owacji. Trzecia Rzesza, kt�ra
22
wedle proroctw jej wodza mia�a trwa� tysi�c lat, goni�a resztkami si�. �Czy chcecie wojny totalnej?" - pyta� dr Goebbels w 1943 roku. Dzi� by�a to ju� tylko totalna kl�ska.
Przyw�dcy pa�stw sprzymierzonych wymienili mi�dzy sob� depesze gratulacyjne. Stalin tak oto pisa� do Churchilla:
To historyczne zwyci�stwo osi�gni�te zosta�o wsp�lnie przez armie radzieckie, brytyjskie i ameryka�skie, po��czone w celu wyzwolenia Europy.
Z kolei Churchill w przem�wieniu radiowym, wyg�oszonym tego samego wieczoru z okazji zwyci�stwa, o�wiadczy� Brytyjczykom:
Pragn� wam oznajmi�, �e wszystkie nasze trudy i k�opoty mamy ju� chyba za sob�.
Dzie� Zwyci�stwa �wi�towano jednak tylko w Europie - nadal przecie� walczyli Japo�czycy; i chocia� wyra�nie by�o ju� wida� zbli�aj�cy si� koniec wojny na Pacyfiku, to oczywiste sta�o si� r�wnie� i to, �e tryumfuj�cym zwyci�zcom przyjdzie podj�� wiele wysi�k�w, by upora� si� z ogromnymi problemami, jakie stan� przed nimi w powojennym �wiecie.
W tym tak d�ugo oczekiwanym dniu zwyci�stwa tylko niewiele ludzi mia�o ochot� na zastanawianie si� nad wyzwaniami i problemami, jakie nios�a przysz�o��. Po sze�ciu latach zaciemnienia Londyn po raz pierwszy rozjarzy� si� pe�ni� �wiate�; wszyscy byli rozradowani, uszcz�liwieni, ale te� i zdyscyplinowani - nie by�o wida� ani s�ycha� chocia�by jednego pijanego cz�owieka. Iluminacja roz�wietli�a Big Ben, wie�� Tower, Speakers Corner, County Hali, Horse Guards, jezioro w parku �wi�tego Jakuba i Pa�ac Buckingham. Na ulicach s�ycha� by�o wiwatuj�ce t�umy, �piewy i wybuchy sztucznych ogni. Do Moskwy wiadomo�� o zwyci�stwie dotar�a o drugiej w nocy.
Otworzy�em okno - wspomina� Ilja Erenburg - i zobaczy�em �wiat�a we wszystkich mieszkaniach. Wszyscy wstali, ca�owali si�, kto� g�o�no szlocha�. O czwartej rano na ulicy Gorkiego zebra�y si� nieprzebrane t�umy.
Oddano salut z tysi�ca dzia�. Zapanowa�a ogromna rado�� -ale te� i wielki smutek.
23
Tego wieczora - pisa� pewien Rosjanin - w ca�ym Zwi�zku Radzieckim nie by�o ani jednego sto�u, przy kt�rym zebranym w kr�g ludziom nie ci��y�by brak jednej przynajmniej osoby.
Dnia 8 maja po po�udniu pod �uk Tryumfalny zajecha� genera� de Gaulle. Tu� po tym, jak odda� honory przed Grobem Nieznanego �o�nierza, fala ludzka przedar�a si� przez ustawione barierki. Jednak�e mimo tych wszystkich demonstracji, oficjalnych przem�wie�, d�wi�k�w ko�cielnych dzwon�w i salw artyleryjskich ludzie okazywali rado�� w spos�b uroczysty i zr�wnowa�ony. Comme ils sont obscures, les lendemains de la France!
Niemcy zareagowali na koniec wojny jedynie ot�pieniem i apati�. Obawiano si�, �e m�odzi �o�nierze nie z�o�� broni i �e rozpocznie si� wojna domowa, prowadzona przez fanatycznych partyzant�w. Nic takiego jednak si� nie zdarzy�o. Dokona� si� ostatni akt Gotterdammerungu - zmierzchu nordyckich bog�w - i nikt nie mia� ju� ochoty na przed�u�anie tej agonii. Kilka dni wcze�niej Hitler pope�ni� samob�jstwo w swoim bunkrze. Mussoli-ni zosta� przy�apany na pr�bie ucieczki i powieszony przez partyzant�w. Sny o pot�dze obydwu wodz�w sp�on�y wraz z nimi samymi. Niemcy by�y skrajnie wyczerpane. Hitler stwierdzi�, �e je�li Niemcy nie wygraj� tej wojny, b�dzie to oznak� ich s�abo�ci i ni�szo�ci i �e r�wnie dobrze ich kraj mo�e wtedy sczezn��. Jego po�miertna wola omal nie sta�a si� faktem.
W Dniu Zwyci�stwa na ulicach ca�ej Europy odbywa�y si� parady, �piewy i ta�ce. Jednak�e nast�pnego ranka Europejczycy zacz�li podsumowywa� skutki zako�czonej wojny. Bilans okaza� si� przera�aj�cy - m�g� przyprawi� o rozpacz nawet tych o najbardziej zatwardzia�ych sercach. Od XVII wieku nie by�o w Europie wojny, podczas kt�rej walczono by z takim okrucie�stwem i dokonano by tak ogromnych zniszcze�. Przywr�cono pok�j, lecz wielu czu�o - niczym �w poeta z ko�ca wojny trzydziestoletniej - �e by� to pok�j cmentarny. Nasta� o wiele za p�no. Ludzi, kt�rzy obawiali si�, �e Europa nie odrodzi si� ju� z popio��w, wcale nie by�o a� tak niewiele. Stary kontynent nie upora� si� wszak do ko�ca ze skutkami krwawej �a�ni, jak� by�a pierwsza wojna �wiatowa; teraz, z
Jak�e niejasny jest dzie� jutrzejszy Francji!
24
perspektywy czasu, tamte rany wydawa�y si� ma�o znacz�ce. Lata 1914-1918 przynios�y 8 milion�w ofiar - obecnie naliczono ich cztery razy wi�cej. Najmniej w tej wojnie ucierpia�a Francja ze swymi 620 000 poleg�ych i Wielka Brytania, kt�ra straci�a 260 000 ludzi. Natomiast straty w Europie �rodkowej i Wschodniej by�y wr�cz gigantyczne. Polska utraci�a 20% ca�ej ludno�ci (w��czaj�c w to miliony zamordowanych �yd�w), w Jugos�awii zgin�o 10%. Straty radzieckie oszacowano na 12-20 milion�w os�b, straty niemieckie (w��czaj�c w to ludno�� cywiln�) - na ponad 5 milion�w. Nawet tak ma�y kraj, jak Grecja, nie oby� si� bez licznych ofiar.
R�wnie� i straty materialne okaza�y si� niepor�wnanie wi�ksze od strat poniesionych podczas pierwszej wojny �wiatowej. Ucierpia�y ogromne obszary Europy - Polska i ZSRR, Jugos�awia i Grecja, W�ochy i p�nocna Francja, Belgia i Holandia, a w ko�cowej fazie wojny r�wnie� Niemcy. Dokonywano przecie� zmasowanych atak�w lotniczych, a podczas wycofywania wojsk zar�wno Rosjanie, jak Niemcy stosowali taktyk� spalonej ziemi. Ma�o kt�re wi�ksze miasto europejskie unikn�o zniszcze�; niekt�re z nich, jak na przyk�ad Warszawa, zosta�y zburzone w tak ogromnym stopniu, �e nie by�o wiadomo, czy w og�le da si� je odbudowa�. W 1935 roku Hitler oznajmi�, �e za dziesi�� lat nikt nie b�dzie w stanie pozna� Berlina. Jego przepowiednia zi�ci�a si�, tyle �e w sensie zgo�a przez niego nie zamierzonym. Wiele ludzi s�dzi�o, �e na oczyszczenie dawnej stolicy Niemiec z gruz�w potrzeba b�dzie pi�tnastu lat pracy. W ostatnim roku wojny ogromnym zniszczeniom uleg�a p�nocna cz�� Francji wraz z wybrze�em, a szereg miast tego regionu - Boulogne, Le Havre, Rouen i Brest - ponios�o spore szkody. Zatopione te� zosta�y niekt�re rejony Holandii -pod wod� znalaz�o si� Walcheren oraz tereny le��ce na po�udnie od Zuyder Sea. We W�oszech powa�nie ucierpia�y takie o�rodki przemys�u i handlu, jak Neapol, Mediolan i Turyn. Cz�ciowo zniszczone zosta�y liczne miasta Europy, mi�dzy innymi Piza, We-rona, Lyon, Budapeszt, Leningrad, Kij�w i Krak�w. Wszyscy ci, kt�rzy w owym czasie odwiedzali Europ� �rodkow�, odczuwali to samo wra�enie nierzeczywisto�ci - wsz�dzie rozpo�ciera� si� ksi�ycowy krajobraz, upstrzony gigantycznymi rumowiskami gruz�w i kraterami po bombach. Wsz�dzie zalega�y opuszczone i tl�ce si� ruiny -miejsca, w kt�rych niegdy� toczy�o si� pracowite �ycie i kt�re by�y skupiskiem ludzkich siedzib. Najbardziej pal�cym problemem by�o znalezienie jakiego� lokum dla tych, kt�rzy prze�yli. Tymcza-
25
sem w Niemczech - podobnie jak w Polsce, Grecji, Jugos�awii i europejskiej cz�ci ZSRR - niemal czwarta cz�� dom�w w og�le nie nadawa�a si� do zamieszkania; jeszcze wi�ksza ich liczba by�a w powa�nym stopniu uszkodzona. Problem ten szczeg�lnie dotkliwie odczuwa�o si� w miastach. W Dusseldorfie 93% dom�w uznano za nie nadaj�ce si� do u�ytku. W ameryka�skiej strefie okupacyjnej 81% wszystkich dom�w zosta�o ca�kowicie zburzonych lub uszkodzonych. W strefie radzieckiej zniszczeniu uleg�y domostwa 6 milion�w rodzin, co oznacza�o, �e oko�o 25 milion�w ludzi pozosta�o bez dachu nad g�ow�.
Nad ca�� Europ� zawis�o widmo g�odu. W pierwszym okresie wojny gospodarstwa rolne rozkwit�y, p�niej jednak, w miar� uszczuplania zasob�w si�y roboczej oraz ilo�ci maszyn, nawoz�w i ziarna siewnego, zbiory stopniowo mala�y; gwa�townie spad�o te� pog�owie �ywego inwentarza. Sytuacj� t� pogorszy�a jeszcze susza w 1945 roku. Zbiory zb� w Europie kontynentalnej (bez ZSRR) spad�y z 59 milion�w ton (to �rednia z czas�w przedwojennych) do 31 milion�w ton. We Francji, tradycyjnie bogatym kraju rolniczym, zbiory ziarna spad�y o ponad po�ow�. Dania co prawda nie ponios�a a� tak ogromnych strat materialnych, niemniej nie mog�a zaspokaja� potrzeb swych tradycyjnych klient�w - takich jak Niemcy czy Brytyjczycy -jako �e nie byli oni w stanie p�aci� za towary. W ca�ej Europie nasta� czas racjonowania �ywno�ci; w wielu miejscach racje by�y teraz mniejsze ni� w czasie wojny. W rok po jej zako�czeniu oceniano, i� oko�o 100 milion�w ludzi w Europie spo�ywa nie wi�cej ni� l 500 kalorii dziennie. Tysi�c pi��set kalorii (lub mniej) jest to racja zalecana przy odchudzaniu - nie by� to wi�c idealny spos�b od�ywiania si� dla ludzi, kt�rzy musieli wykonywa� ci�k� prac� fizyczn� lub dla dzieci w okresie rozwoju; w ka�dym razie na pewno nie wystarcza�o to tym wszystkim, kt�rzy przez d�ugie lata po prostu nie dojadali. Ale nawet i ten poziom nie zawsze udawa�o si� utrzyma� - w 1946 roku w ameryka�skiej i brytyjskiej strefie okupacyjnej obci�to racje �ywno�ciowe odpowiednio do 900 i l 000 kalorii dziennie. W Zwi�zku Radzieckim wprowadzono drastyczne wr�cz racjonowanie �ywno�ci - kto zgubi� swoje kartki, temu zagl�da� w oczy g��d.
Ludziom, �yj�cym w zburzonych miastach, brakowa�o ubra�, but�w, sprz�tu gospodarstwa domowego i narz�dzi. Z nadej�ciem zimy spraw� �ycia i �mierci okazywa�o si� zdobycie opa�u. Na ca�ym kontynencie drastycznie spad�o wydobycie w�gla - wynosi�o ono
26
42% stanu sprzed wojny. Zag��bie Ruhry dostarcza�o go zaledwie 25 tysi�cy ton dziennie (przed wojn� - 400 tysi�cy ton). Gdyby nawet jednak w�giel by� dost�pny w wi�kszych ilo�ciach, to i tak nie by�oby go czym dowozi� tam, gdzie by� najbardziej potrzebny. Najpowa�niejszym skutkiem wojny (w sensie zniszcze� materialnych) by�o zniszczenie sieci komunikacyjnej, od kt�rej Europa tak bardzo przecie� by�a uzale�niona. W ameryka�skiej i brytyjskiej strefie okupacyjnej zniszczonych zosta�o 740 spo�r�d 958 wa�niejszych most�w. We Francji zachowa�o si� zaledwie 35% parowoz�w i tyle� samo statk�w floty handlowej. W Holandii zniszczone zosta�y wszystkie mosty na p�noc od Kana�u Leopolda, co ca�kowicie sparali�owa�o holenderski i belgijski system kana��w na okres sze�ciu miesi�cy. Od sieci w�d l�dowych zale�ny by� te� zawsze masowy transport drobnicy w p�nocnej Francji i w zachodnich Niemczech - i on r�wnie� nie nadawa� si� do u�ytku. Podobnie mia�a si� rzecz z wieloma portami. Tulon by� zablokowany przez zatopione tu francuskie statki, sparali�owane by�y tak�e Calais, Boulogne, Bordeaux i Dunkierka. Przez wiele jeszcze miesi�cy po wyzwoleniu do w�a�ciwego u�ytkowania nadawa�y si� jedynie dwa mosty -jeden na Renie (w Nijmegen) i jeden na Elbie (w Hamburgu). Komunikacja kolejowa w Niemczech praktycznie usta�a i trzeba by�o wielu miesi�cy, by poci�gi zn�w ruszy�y w drog�. Eksperci zdali sobie w�wczas spraw� (o czym zreszt� pisa� jeden z nich), �e bombardowanie miast nie tyle przynios�o spodziewane wyniszczenie i dyslokacj� si� przeciwnika, ile spowodowa�o zniszczenie �yciono�nych trakt�w kolejowych i wodnych.
Nawet i dzi� nie spos�b jest ustali� z jakimkolwiek stopniem dok�adno�ci poziomu produkcji przemys�owej w ostatnim okresie wojny; przy panuj�cym w�wczas chaosie prowadzenie statystyki raczej nie nale�a�o do zada� priorytetowych. We Francji wielko�� ta si�ga�a 35% stanu sprzed wojny, w krajach neutralnych i niezbyt zniszczonych przez dzia�ania wojenne (na przyk�ad w Danii czy Czechos�owacji) by�a ona nieco wy�sza; o wiele gorzej przedstawia�a si� sprawa w samych Niemczech, w Austrii i w Grecji. Niekt�re wiarygodne dane m�wi� same za siebie: produkcja sur�wki w 1946 roku w krajach dzisiejszego EWG (tzn. we Francji, w Niemczech, we W�oszech i w krajach Beneluksu) spad�a do poziomu poni�ej jednej trzeciej produkcji z roku 1938; podobnie mia�a si� rzecz z produkcj� stali. A przecie� rok 1938 nie by� rokiem najlepszym -w wi�kszo�ci kraj�w europejskich nie uporano si� jeszcze wtedy ze
27
skutkami kryzysu. Na przyk�ad, we Francji produkcja przemys�owa w 1938 roku by�a ni�sza o 20% od poziomu z roku 1929. Na ca�ym kontynencie za�ama� si� system bankowy, co zaowocowa�o inflacj�. W Niemczech ilo�� znajduj�cych si� w obiegu pieni�dzy by�a siedmiokrotnie wi�ksza ni� w roku 1938. Podczas wojny ceny we Francji wzros�y czterokrotnie. Pad�y waluty na W�grzech i w Grecji. Tu� po wojnie w Norwegii i w Belgii trzeba by�o natychmiast przeprowadzi� dewaluacj� i reform� pieni�dza, by unikn�� podobnego losu. Kr�tko m�wi�c, gospodarka Europy przesta�a funkcjonowa� -kontynentowi grozi�a zapa�� ekonomiczna, g��d i choroby. Przed przyst�pieniem do jakichkolwiek rozwa�a� nad rekonstrukcj� i odbudow� nale�a�o zorganizowa� masow� pomoc i ul�y� ludzkim cierpieniom. Zaj�a si� tym UNRRA (United Nations Relief and Rehabilitation Administration), finansowana g��wnie przez Stany Zjednoczone, kt�re dostarczy�y �ywno�ci, surowc�w oraz sprz�tu, a tak�e dopomog�y w uruchomieniu obs�ugi tej pomocy we W�oszech, w Jugos�awii, Grecji, Austrii, Czechos�owacji, Polsce i w niekt�rych cz�ciach ZSRR. UNRRA, jako instytucja, mia�a dopomaga� ludno�ci tylko tych kraj�w, kt�re przeciwstawi�y si� pa�stwom Osi. W Niemczech organizacj� pomocy zajmowa�y si� bezpo�rednio w�adze okupacyjne czterech mocarstw. Ca�e kraje �y�y teraz z dobroczynno�ci, a m�wienie o jakichkolwiek perspektywach gospodarczych by�o - jesieni� 1945 roku - wielkim nieporozumieniem. Wszystko wskazywa�o na to, �e nie ma �adnych pers-spektyw na przysz�o��.
Ludzie, kt�rych zadaniem by�o planowanie sposob�w rozwi�zywania pal�cych problem�w lat powojennych, pope�nili podw�jny b��d w swych za�o�eniach - nie docenili rozmiar�w kryzysu oraz nie zdali sobie sprawy z tego, jak dramatycznie by� on ostry, jak bliska zapa�ci by�a Europa. Gdy w ko�cu dotar�o to do ich �wiadomo�ci, z miejsca popadli w przesadny pesymizm co do szans realizacji d�ugofalowego programu jej odbudowy. Rozmaite projekty ekonomiczne, przygotowywane w Waszyngtonie i w Londynie przez ostatni rok trwania wojny, teraz czyta�o si� z du�ym zdziwieniem. Problemy, przed jakimi stawali plani�ci tu� po upadku Niemiec, daleko przekracza�y swymi rozmiarami wszystko to, co mo�na by�o sobie wyobrazi�. �rodki, jakie w ich przekonaniu mia�y wystarczy� na zaspokojenie pierwszych potrzeb powojennej Europy, okaza�y si� jedynie male�k� drobink� na dnie bezdennego, zdawa� by si� mog�o, wora. Gdy eksperci poj�li ju� wreszcie, �e
28
Europie grozi zapa�� gospodarcza, popadli w drug� skrajno�� -niezbyt byli sk�onni uwierzy� w pr�no�� jej narod�w i w mo�liwo�� szybkiego uporania si� ze szkodami, jakie spowodowa�a wojna. W niekt�rych rejonach Europy panowa� niemal totalny parali�, niemniej ju� po kilku miesi�cach niekt�rzy obserwatorzy stwierdzili, �e mimo ca�kowitego unieruchomienia produkcji przemys�owej w�r�d rumowisk znajduje si� sporo sprawnego sprz�tu; w silnie zbombardowanym zag��biu Ruhry na z�om nadawa�o si� zaledwie 15-20% maszyn i urz�dze�. Gdy w dwadzie�cia lat p�niej ekonomi�ci pr�bowali szuka� wyja�nie� niebywa�ego wr�cz odrodzenia ekonomicznego Europy, doszli poniewczasie do wniosku, �e lata wojny nie by�y latami wy��cznie spustosze� w gospodarce, lecz wr�cz okresem rozwoju zdolno�ci produkcyjnych niekt�rych pa�stw, cho�by Wielkiej Brytanii i Niemiec. Wiele fabryk zosta�o zbombardowanych, zniszczonych lub rozmontowanych (w Niemczech), niemniej wska�niki ekonomiczne przemyski niemieckiego osi�gn�y w 1946 roku warto�ci wy�sze ni� przed dziesi�ciu laty.
Warunki dla tak spektakularnej odbudowy gospodarczej istnia�y ju� w 1945 roku, aczkolwiek na pierwszy rzut oka pozostawa�y jakby niedostrzegalne; nawet najbardziej ufni w przysz�o�� eksperci nie przewidywali tak gwa�townej ekspansji ekonomicznej. Przyt�acza�y rozmiary katastrofy, kt�ra mia�a wszak charakter nie tylko - i nie przede wszystkim - gospodarczy. Szok psychiczny zdawa� si� rodzi� stan powszechnego parali�u.
Przed pierwsz� wojn� �wiatow� Europa mia�a nie kwestionowan� pozycj� g��wnego podmiotu polityki og�lno�wiatowej, mia�a najsilniejsze armie, by�a te� bankierem ca�ego �wiata; 83% wszystkich inwestycji na �wiecie nale�a�o do najwi�kszych mocarstw europejskich, czyli do Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec. USA by�y, co prawda, pierwszym mocarstwem przemys�owym, lecz ich zainteresowanie polityk� i handlem w skali globalnej by�o znikome. Mimo licznych bunt�w w koloniach europejskie prawa ekspansji kolonialnej pozostawa�y poza wszelk� dyskusj�. Przed 1914 rokiem Londyn, Pary� i Berlin by�y g��wnymi o�rodkami kulturalnymi �wiata, niewielu te� powa�niejszych odkry� naukowych dokonywano poza granicami Europy. Panowa� powszechny optymizm, a ci, kt�rych nie zadowala� istniej�cy porz�dek spo�eczny, byli �wiadomi, i� z latami, powoli acz skutecznie, ulega on sta�ej poprawie.
Pierwsza wojna �wiatowa po�o�y�a temu wszystkiemu kres. Jej skutki - powojenny kryzys ekonomiczny, zwyci�stwo bolszewizmu
29
i pojawienie si� faszyzmu - zawiera�y w sobie zal��ki nast�pnej wojny. Silnie wzros�a rola USA oraz ZSRR, tyle tylko, �e obydwa te mocarstwa zaj�te by�y przede wszystkim swoimi problemami wewn�trznymi. Dlatego te� ich ambicje w skali globalnej oraz zdolno�� do ich zaspokajania pozostawa�y nader ograniczone. Druga wojna �wiatowa diametralnie zmieni�a ten stan rzeczy. Pokonanie pa�stw Osi oraz okupacja Niemiec i W�och przerwa�a ich sny o w�adaniu �wiatem. R�wnie� i Wielka Brytania oraz Francja wysz�y z niej os�abione - i to niemal w takim samym stopniu. Wielka Brytania, by przetrwa�, musia�a sprzeda� niemal jedn� trzeci� cz�� swych zamorskich aktyw�w. Pod koniec wojny jej roczny doch�d z inwestycji w koloniach by� o po�ow� mniejszy ni� przed wojn�; wielko�� floty handlowej zmala�a o jedn� czwart�, a produkcj� eksportow� obs�ugiwa�o zaledwie 2% brytyjskiego przemys�u. Aby wygra� wojn�, Wielka Brytania musia�a zaci�gn�� ogromne d�ugi, co podkopa�o jej w�asn� walut�. Cho� zwyci�ska - by�a w 1945 roku r�wnie biedna, jak wi�kszo�� pozosta�ych kraj�w europejskich, a jej ludno�� od�ywia�a si� nie lepiej od innych. Z racji tego, �e jej gospodarka uzale�niona by�a od importu dw�ch trzecich ��cznego spo�ycia �ywno�ci oraz ogromnych ilo�ci surowc�w i �e w danym momencie nie sta� jej by�o na op�acanie tego importu, przysz�o�� malowa�a si� w niezbyt r�owych kolorach. Najsurowsze r