6234

Szczegóły
Tytuł 6234
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

6234 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 6234 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

6234 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Krystyna Karkowska Listy, maj 1999 roku To pisanie, te listy - to przewodnik dla tych, kt�rzy wy- brali si� w podr� do SIEBIE SAMYCH. Mo�e nie tyle przewodnik, co "Pami�tnik podr�y do siebie samego". Podr�y jeszcze nie sko�czonej. Poszukujesz tego, czego pragniesz. Tylko pragn�cy doskona�o�ci potrafi� J� odnale�� i �y� wNiej... DOSKONA�O�� nie podlega nawet karmicznym ogra- niczeniom. B�g ukaza� si� Moj�eszowi w p�on�cym krzaku... Ten p�on�cy krzak - to �wiat�o w twojej piersi. W piersi KA�DEGO CZ�OWIEKA. Dlatego On jest twym wiecznym, nieod��cznym "towarzyszem". Szukaj Go w tym w�a�nie �wietle. Mistrz nie uwalnia mnie od trudnych sytuacji, ale tym samym uczy mnie czyni� wszystko w Jego obecno�ci, w �wiadomo�ci - On jest we wszystkim, jest wszyst- kim... Brahmarpanam... Sathya Sai Baba m�wi: "Pozwalam ci potkn�� si�, ale nie upa��". I JA MU WIERZ� I UFAM. Upowa�niona przez Niego, sprawdzi�am Go i tak za- cz�am poznawa� siebie. Pisa� - tworzy� "co dyktuje serce" to znaczy by� wkontakcie ze samym sob� - z Bogiem. Wszelkie przywi�zania w konsekwencji "chcenia" - powoduj� powstawanie "knot�w" dooko�a serca, a tym samym zmniejszaj� promieniowanie jego, a przecie� informacja 3 p�ynie drog� �wietln�. Komputer, aby� m�g� odczyta� informacj�, musi otrzyma� odpowiedni� ilo�� energii �wietlnej. S� ludzie, kt�rzy unikaj� w�asnej inteligencji zast�puj�c j� sprytem. Inteligencja mo�e nas samych przed nami obna�y� - nie lubimy tego widoku. Inteligencja odkry- wa PRAWD�, a to cz�sto trudne dla nas do zniesienia i niemi�e. Za� spryt to z�udzenie zwyci�stwa nad oto- czeniem. Z�udzenie prowadz�ce "w maliny" - w cwa- niactwo. Cwaniactwo ma w sobie co� z paso�yta, jest kierowaniem si� sprytem, dla osobistej korzy�ci mate- rialnej. Rado�� to skrzyd�a u ramion. "Wszystko mu si� udawa�o, bo pracowa� z rado�ci�" (patrz Upaniszady). Ma�ostkowe my�li - ma�ostkowy charakter. Bezduszne my�li - taki� charakter. My�li m�ciwe - formuj� m�ciwy charakter. My�li zatopione wMistrzu, wCentrum, w�rodku twej piersi w tym �wietle wielko�ci kciuka - to jak telefono- wanie do Niego. Tak jak telefonujesz do mnie - zatele- fonujesz, porozmawiasz, mo�e poradzisz si� mnie... wiesz, �e jestem... i dalej... jesz, pracujesz, przytulasz bliskich, patrzysz im w oczy... a po swoich w�asnych my�lach rozpoznajesz sk�onno�ci swego charakteru... Przy s�usznej, zgodnej z Prawd�, diagnozie zawsze ist- nieje mo�liwo�� wyzdrowienia. Twoja szansa. Bhagavatgita uczy, �e nie istnieje "po�owiczny ucze�" - czasowy, na p� etatu. CZAS odgrywa tu zasadnicz� rol�. 4 Czas to B�G - (w sanskrycie Kalakala) - Pan ponad czasem. Jednocze�nie: CZAS i PAN PONAD CZASEM. Czas po- ch�ania cz�owieka, podczas gdy B�g poch�ania czas. Teraz zaczynam pojmowa� co to znaczy - zatrzyma� si� wCzasie i zatopi� si� wNim. Zatrzymanie biegu my- �li... To jest w�a�nie milczenie. By� zdecydowanym: 1. Zrobi� karier� 2. Zarobi� du�o pieni�dzy 3. Zdoby� kobiet� (m�czyzn�) 4. Zdoby� szczyt jakiej� g�ry 5. Przep�yn�� kana� La Manche 6. Zbada� �ycie na jakiej� planecie itp. itd. Nie wahamy si� by� odwa�nymi, stanowczymi, wytrzy- ma�ymi i nie odst�puj�cymi od zamierzenia. Wielokrot- nie bez mi�osierdzia dla w�asnego organizmu i bez mi- �osierdzia dla otoczenia - �rodowiska i by� zdecydowanym: z t� sam� stanowczo�ci�, odwag�, wytrzyma�o�ci�, en- tuzjazmem, nieust�pliwo�ci�, rado�ci� podejmowania przedsi�wzi�� p�j�� drog� poszukiwa� samego siebie - Boga "zamkni�tego" wciele cz�owieka. Znika niebezpiecze�stwo "braku mi�osierdzia". Ta dro- ga jest drog� Mi�o�ci. Mi�o�� wyrusza na poszukiwanie MI�O�CI. ON m�wi: "Zr�b jeden krok w Moim kierunku - Ja wyj- d� sto na twe spotkanie". M�wi si�: "Brahma sathyam jagat mithya". 5 "B�g jest Prawd� - �wiat z�udzeniem." Jak to w rzeczywisto�ci wygl�da? �wiat jest Prawd�, a z�udzeniem jest tylko nasze poj�cie o �wiecie. Ale sam �wiat jest Prawd�, gdy� Brahman jest niezmiennym prapocz�tkiem tego �wiata pe�nego z�udze�. W tej najg��bszej Prawdzie �WIAT to Brahman, bo wszystko jest Brahmanem - BOGIEM. W zamierzch�ych czasach hinduistycznych m�- drcy przed posi�kiem wypowiadali nast�puj�ce s�owa: "Annam Brahma raso Visznu bhokto �iivo Maheszvara". Brahma - to chleb, �yciodajna woda - to Visznu, a ten kt�ry spo�ywa to B�g pod postaci� cz�owieka - Mahe- szvara. Wypowiedz to w my�lach, z pe�n� uwag�, gdy zasi�- dziesz do sto�u nawet w wi�kszym towarzystwie. To prawie nie do wiary, �e jedzenie staje si� czystym je- dzeniem. U�wi�conym - po�wi�conym. U�wi�ci�e� po�ywienie i uzna�e� Boga w ka�dym z serc twoich wsp�biesiadnik�w. Ca�a rzecz le�y w naszej pa- mi�ci. Pami�� - �wi�ta pami�� - bez kt�rej nie jeste� w stanie nic poj��, ani stworzy�. Trzy "kamienie milowe" na drodze do nas samych: us�ysza�em zobaczy�em sta�em si� jedno�ci� "Kto ma uszy niech s�ucha, kto ma oczy niech postrzega"... 6 R�nica mi�dzy "kontaktem" z Ganesz�*, a "kontaktem" ze Sri Sathya Sai Baba, ze Swami, Awatarem... uciele- �nieniem najwy�szej Ja�ni. Swami-Brahman - to cel, pe�nia, stanie si� tym, czym wrzeczyw isto�ci jeste�my. To cel drogi �ycia. Ganesza to pomoc wdochodzeniu, w�yciu na ziemi, wduali�mie, do tego w�a�nie celu. Nasze �ycie na zie- mi, cel zjawienia si� w tym �yciu - to SEVA - s�u�enie swymi mo�liwo�ciami spo�ecze�stwu. S�u�enie mate- rialne i duchowe. Materialne - s�u�enie wykszta�ceniem przy budowie szk�, szpitali, zarz�dzanie bankowo�ci�, kt�ra ma s�u- �y� ca�emu spo�ecze�stwu, a nie przysparza� luksus�w jednostce. Banki powinny zna� priorytety spo�eczne. Pieni�dz jest energi� i musimy zdawa� sobie spraw�, �e mo�na go u�y� prospo�ecznie i aspo�ecznie. Seva duchowa - to s�u�enie talentem: tw�rczym pisa- rza, re�ysera, aktora, kompozytora, muzyka, malarza... i nauczyciela. Tw�rczo�� przepe�niona rado�ci�, pewno�ci� zwyci�stwa nad "z�em". Pisz� to s�owo w cudzys�owie, gdy� "z�o" to negatyw, kt�ry jest potrzebny dla uzyska- nia pozytywu. Jak w fotografii. Do�wiadczony operator filmowy potrafi ogl�daj�c negatyw oceni� pozytyw. - Co s�dzisz o aktorze X? - Nie jestem od s�dzenia. Mog� tylko ceni� kogo�, kto umo�liwi� mi prze�ycie pi�kna. A pi�kno?... Dobro�, zwyci�stwo nad w�asnym egoizmem... Gdy jaki� aktor, sw� tw�rczo�ci�, pomaga mi w tym - jestem mu wdzi�czna i ceni� go wysoko. *Ganesza - tak jak w religii chrze�cija�skiej mamy wielu �wi�tych i patron�w, podobnie jest w hinduistycznej. Gdy Hindus ma co� przedsi�wzi�� zwraca si� o pomoc do Ganeszy. Mo�e to by� biznes, albo i egzamin. 7 Je�li zale�y mi na czym� - staj� si� zale�na. Zastan�w si� na czym ci zale�y. Zale�y mi - droga do wi�zienia, albo mo�e by� do wolno�ci. Jestem zale�na - cela wi�zienna, albo uczynienie Boga wi�niem mego serca. Wtedy jestem zale�na od Niego, bo musz� czuwa�, aby nie "wymkn�� si�" z wi�zienia, z mego serca. Po prostu nie do uwierzenia... Nadzieja... Na- dzieja to pokarm w�tpi�cych... Niewierz�cych... Nadzie- ja to nie jest wiara i pewno��. Kiedy� szokowa�o mnie powiedzonko "nadzieja to mat- ka g�upich". No, bo by�am wtedy niewierz�ca. Nie wie- rzy�am, �e On istnieje, a ju� to, �e jest On tak blisko, tak namacalnie blisko, nie pojawia�o si� w mojej wy- obra�ni... A przecie� by�am karana, upominana, gdy nie zm�wi- �am paciorka. Dostawa�o si� pier�cionki z krzy�ykiem, serduszkiem i kotwic� - symbolem wiary i nadziei... Wiara i zw�tpienie obok siebie? Jedno drugie wyklucza. I tak to wyl�dowa�am na tym zerze. Intelekt jest bliski logice. Jest on "spokrewniony" z in- teligencj�, kt�ra przeczuwa, �e istnieje co�, co nie da si� ogarn�� ani umys�em, ani intelektem, ani nawet wy- obra�ni�... Np. NIESKO�CZONO��... To znaczy CO�, co nie ma ko�ca, ale i POCZ�TKU... Ale najpierw w intelekcie ludzkim rz�dzi logika. Dzieci szczeg�lnie s� niezwykle logiczne. Dlatego, mi�dzy in- nymi, tak dobrze potrafi� gra� wszachy. Potem, bra- kiem logiki naszych wypowiedzi i zachowa� - niszczy- my podstawy zdrowej dzieci�cej logiki. Ciekawe, czy naukowcy m�wi�cy o niesko�czono�ci - wiedz� o czym m�wi�?... 8 A teraz WIARA... Wierz� wBoga... Nie jestem w stanie wyliczy� tu wszystkich Jego objawie�... Nie starczy�oby mi �ycia... Dla mnie zamyka si� wtrzech sformu�owaniach: On jest WSZECHOBECNY, WSZECH- WIEDZ�CY, WSZECHMOCNY. Wierz�cy nie karmi si� niepewno�ci�. On jest upew- niony. Karmi si� �wiadomo�ci� istnienia Boga i Jego Mi�o�ci�. - Nie wo�a nigdy o pomst� do Boga... Przegrane bitwy nie �wiadcz� o przegranej wojnie. Przegrane bitwy to pr�by charakteru. Cel nie u�wi�ca �rodk�w. Je�li moim celem jest poznanie Prawdy - nie mog� czyni� tego za pomoc� k�amstwa. Istnieje siedem cud�w �wiata, a ile "cud�w z�u- dzenia"?... Oto one: Czas to pieni�dz. Nikomu niczego nie zawdzi�czam, tylko sobie i swojej pracy. Jestem tylko cz�owiekiem. Moje �ycie nale�y do mnie i mog� z nim robi� co ze- chc�. Cel u�wi�ca �rodki... Byt okre�la �wiadomo��... Jestem kana�em Boga... Jestem tylko narz�dziem Boga... itp. itp. itp... Je�li celem mego �ycia jest poznanie Mi�o�ci nie do- chodz� do Niej nienawi�ci� do wszystkiego, co Ona stworzy�a. 9 CZEGO NIE WIDZIMY - TEGO NIE MO�EMY ZREALI- ZOWA�. Najpierw - wszystko wiesz! Krytykujesz. Potem zaczynasz nic nie rozumie�. Potem - im bardziej poznajesz siebie, tym bardziej nic nie wiesz. Jeszcze nie wiesz, �e nie wiesz. Potem wiesz, �e nic nie wiesz. I na ko�cu akceptacja, afirmacja, �e nic nie wiesz, a na- wet "ukochanie" stanu �WIADOMO�CI swej niewiedzy. 10 Listy, czerwiec 1999 roku M�wi� Chi�czycy - "Mowa jest srebrem, a milczenie z�otem". Zauwa� ile m�wisz i o czym. Twoja mowa DECYDUJE O TWYM �YCIU. PRZEKONA�AM SI� O TYM - NAPRAWD� PRZEKO- NA�AM SI�. Np. ile tw� mow� zdejmujesz komu� z kar- my? Nie wierzysz w karm�? To ju� twoja sprawa, �e nie chcesz tego prawa pozna�. Czy chcesz, czy nie chcesz - to prawo istnieje, jest �ywe i egzekwuj�ce. M�wienie o nieznajomych, powtarzanie infor- macji z drugiej r�ki... To si� ci�gle nam przydarza. Szczeg�lnie jeste�my po- datni na "obmawianie", kt�re nazywamy M�WIENIEM PRAWDY O KIM�. Sprawujmy coraz silniejsz� kontrol�. Kieruj� te s�owa szczeg�lnie DO SIEBIE. Ale jednocze�nie nieprzekaza- nie informacji - OSTRZE�ENIA - jest dzia�aniem prze- ciw sobie. Decyduje tu wyostrzona umiej�tno�� ROZ- RӯNIANIA. Odr�nianie w�a�ciwego od niew�a�ciwe- go jest zadaniem intelektu, kt�rego podstaw� jest su- mienie. Zbyt pochopne wnioskowanie to konkluzja. Konkluzja zawiera w sobie jakie� zamkni�cie, ograni- czenie wyj�cia, np. z b��du. NIE MYLI� KONKLUZJI Z UMIEJ�TNO�CI� ROZRӯNIANIA. Nazywanie umiej�tno�ci rozr�niania konkluzj� to pomy�ka. TA POMY�KA S�U�Y CZ�STO DEMAGOGII. 11 Czym s� oczy? ODBICIEM DUSZY - ZWIERCIAD�EM DUSZY. Je�li oczy widz� Boga, stale i niezmiennie - przebijaj� si� przez maj� - z�udzenie... Ta maja jest czasem tak pi�kna, przyjemna, uwodzi- cielska, �e cz�owiek chce przy niej pozosta�. Zwi�za� si� z ni�, zwi�za� "na zawsze". Zwi�za� ze z�udze- niem... I�� wkierunku fatamorgany nie zauw a�aj�c mi- janej oazy. List do przyjaci�ki. Pani redaktor - mi�a sercu memu... Zaanga�o- wana w ekologi�... Wierz mi, �e te filmy, kt�re kr�cisz i artyku�y, kt�re pi- szesz to "produkt uboczny" twego rozwoju duchowego, �wiadectwo rozwoju, �wiadectwo g��bi pojmowania zjawiska i jego z�o�ono�ci. Prace twoje b�d� mia�y zawsze aktualny poziom twej mentalno�ci. Je�li jeste� pe�na nienawi�ci - b�d� one ni� przepe�nione. Chocia�by ona by�a nienawi�ci� do zatruwania �rodowiska. Trzeba odr�nia� nienawi�� od gniewu. Gniew, szlachetny gniew - w imi� dobra og�- �u uderza piorunem - jest kr�tki. B�g jest w gniewie, ale gniewu nie ma w Bogu. Nienawi�� rozlewa si� jak pow�d�. Nie jeste� zdolna uj�� jej wjakie� koryto. Wszystko potrafi przenikn��. Nazywa si� j� w bioelek- tronice �mierci� elektryczn�. Dzia�a my�l� czyli impul- sem elektrycznym, a emocje z ni� zwi�zane to ju� po- t�ne �adunki. Ludzki umys� to jak elektrownia atomo- wa. Wymaga sta�ej kontroli. To stwierdzenie wysz�o ju� z pieluch fizyki teoretycz- nej, jest ju� zjawiskiem zbadanym i potwierdzonym. I tu nie pomo�e czyje� o�wiadczenie: "A ja si� z tym nie zgadzam". Prosz� bardzo. Mo�esz nawet nie zgadza� 12 si� ze �wiat�ami na skrzy�owaniu ulic. Twoja sprawa. Ale, �e ci� lubi� i nie trac� pewno�ci, �e wyjdziesz ze skorupki b��d�w w naszym wychowaniu, to zamiast i�� na spacer, pisz� do ciebie dalej. Odpowiedz sobie, co jest twoim motorem dzia�ania wekologii. Zbadaj siebie dok�adnie, bez "noboonizmu" (No, bo oni...). Zbadaj dzia�anie EGO, kt�re z jednej strony czuje si� pog�askane uznaniem za zrobiony film, napisany zgrab- nie artyku�, a jednocze�nie potrafi doprowadzi� ci� do w�ciek�o�ci, �e "co�" nie tak, jak sobie "to co�" wyma- rzy�a�, albo podpowiada, wysnuwa zw�tpienia... - bo kto to kupi, patrz ile trudno�ci... Zapewniam ci� - wi- dzisz trudno�ci, to je materializujesz. Je�li widzisz w ja- kim� cz�owieku uosobienie pod�o�ci, beznadziejnej pod�o�ci, to wkonsekw encji pog��biasz wnim sk�on- no�ci, kt�re drzemi� przecie� wka�dym z nas. Wystar- czy nie zapanowa� nad nimi, a one opanuj� tw�j umys�. Nieszcz�ciem cz�owieka jest to, �e nie zdaje sobie sprawy z si�y swego umys�u. To co widzisz sw� wy- obra�ni� TO MATERIALIZUJESZ. Dlatego nale�y kon- trolowa� nie tylko my�li, ale i wyobra�ni�. TO JU� JEST MOJE DO�WIADCZENIE. Powiesz, �e to ju� filozofia. Przypominam: fizyka - informacja filozofia - transformacja s� absolutnie ze sob� po��czone jak przyczyna i skutek. Filozof nie maj�cy dost�pu do informacji tworzy wymy- �lone formy filozofii. Dzia�a pod wp�ywem umys�u, a ten przecie� kieruje si� zmys�ami, i tak otrzymujemy wypaczony obraz �wiata i stosunk�w mi�dzyludzkich. To co nazwano bytem kszta�tuj�cym �wiadomo��, by� to po prostu umys� kieruj�cy si� zmys�ami, kt�re s� 13 wielce niedoskona�e, poszukuj�ce bez przerwy sta�ego zaspokajania ich rosn�cych materialnych "chciejstw". W tym wypadku egzystencj� nazwano bytem. Fizyka - informacja Filozofia - transformacja Fizyka to jak jedzenie, widzenie potraw, ale gdy ju� tych potraw nie widzisz, gdy s� ju� w ustach, zaczyna si� proces dla oka niedostrzegalny: trawienie - transfor- macja. A wi�c jako�� transformacji zale�y od po�ywie- nia - informacji. Filozofia - transformacja charakteru. Ona to pozwala wychowywa� ludzi �wiadomych priorytet�w �ycia. Po- trzebna tu cierpliwo�� i poznawanie tematu od korzeni zagadnienia. Np. - po�piech powoduje choroby serca i trzustki. Nie przetrawione z�o�a "�mieci" odk�adaj� si� przede wszystkim w tych dwu organach. Jest to po�piech "am- bicjonalny" - wyprzedzi� tych innych. By� lepszym od innych, anie lepszym od siebie samego wpoprzednim dniu. W tym po�piechu zak��casz transformacj�, kt�ra wymaga odpowiedniego czasu do strawienia informacji - czyli po�ywienia. Niezak��cona transformacja czyni ci� doskona�ym na- rz�dziem Mistrza. I dojdziesz kiedy� do �wiadomo�ci, �e to ty sama jeste� tym Mistrzem, a twoim narz�dziem jest tw�j umys�, in- telekt, inteligencja, kt�re musisz uczyni� tobie pos�usz- nymi bez wybryk�w emocjonalnych. To si� naturalnie tyczy umys�u, kt�ry pracuje poprzez zmys�y. Nie zaprzestawa� pracy, kt�r� podj�a�. Jest to praca ws�u�bie spo�ecze�stwa - SEVA. Po to urodzi�a� si�, ale jest ona jednocze�nie poletkiem do�wiadczalnym twego charakteru i wzrostu �wiadomo�ci. 14 Na drug� stron� Styksu zabierasz tylko motywacje swo- ich dzia�a� i ostatni� my�l. A ona jest zale�na od twego charakteru i stopnia �wiadomo�ci - wiedzy. Ko�cz�, id� na spacer. S� ludzie, kt�rzy kojarz� mi si� z piskl�tami, kt�re ju� dojrza�y do wyklucia si� z jajka. Piskl� musi pierwsze "wystuka�" sygna� i zrobi� pierw- sz� dziureczk�. Potem matka ju� pomo�e. A ludzie? Ju� doro�li do wyklucia si�. Ciasno im wtej skorupie. Ta ciasnota doprowadza ich do histerii, l�k�w. Przede wszystkim do l�ku przed �mierci� w skorupce, bez rozwoju, bez rozwini�cia skrzyde�... M�wi� - dziobnij, zr�b pierwszy krok, pierwszy "otwo- rek", otw�rz si� na przyj�cie �ycia na wolno�ci... Nie! Cierpi�, czyni� winnym swych b�li otoczenie, ale wy- klu� si� nie chc�. Gorzej, �e i swe dzieci trzymaj� w sko- rupkach. P�niej dziwi� si�, �e dzieci ich nienawidz�. Wchodzisz w"now e �ycie" ze starym baga�em. Nie jest �atwo pozby� si� tego co "wros�o" w ciebie wpoprzednich "powi�zaniach". Jest to podobne do karmicznego przenoszenia z wcielenia we wcielenie. Im wi�cej tych - nawet kr�t- kich - "powi�za�", tym trudniej z nich wyj��. Mi�o�� - tylko wielka Mi�o�� ma moc oczyszczania. Mi�o�� i wdzi�czno��. Mi�o�� do nauczyciela. Wdzi�czno�� za pokazanie dro- gi do ciebie samego, drogi do Mi�o�ci. Przemy�l, kto jest twoim nauczycielem i kto by�, i jest jego narz�dziem. Rasowy aktor "kocha" pr�by. W�a�nie ten b�l tw�rczy. T� "niewiadom�". Cierpi, niepokoi si�, szaleje czasem, ale nie odda�by za �adn� cen� tego prze�ycia. 15 Prze�ycia tw�rczego. Ca�e �ycie to okres pr�b. Opuszczenie cia�a - premiera. Moj� matk� i ojca pozna�am tak naprawd� - kim byli - pozna�am wmomencie ich �mierci. Jak Oni �yli, tak �yli, ale �yli z my�l� pomocy dla in- nych. Teraz widz� ile im zawdzi�czam. Dzi�kuj� Temu, kt�ry mi ich da�. To m�wi Prawda - Sathya: "Boska szczodro�� jest we mnie Przepe�niaj� mnie boskie, bezinteresowne uczucia Jest we mnie bezgraniczna Mi�o�� Pana". To jest Prawda o tobie. Niech p�ynie w twojej krwi... Prawda... Sathya... Prema... Uzyskanie pe�nej harmonii to �WIADOMO��. �wiadomo�� �r�d�a energii pozwalaj�cej ci wykona� najprostsze i najbardziej skomplikowane zadania w tym �wiecie. I ta �wiadomo�� U�WI�CA twe �ycie. Wydaje mi si�, �e jakby "koron�" umiej�tno�ci rozr�- niania, "koron�" intelektu, jest umiej�tno�� przewidy- wania. To doprawdy dziwne, �e w dobie tak rozwini�tej tech- niki zabrak�o tej umiej�tno�ci budowniczym elektrowni atomowych. Giving and forgiving - Mi�o�� Getting and forgetting - EGO Ta osoba, o kt�rej mi m�wisz, ta "ona" - to jest Swami. Przecie� Swami znaczy - Mistrz, a dzia�alno�� tej osoby 16 jest Jego energi�, jest maj�-z�udzeniem, materi� zas�a- niaj�c� Jego posta�. To dzia�anie jest tak "intensywne", �e zapominam, �e istnieje tylko On, �e wszystko jest tylko Jego szko��, eg- zaminem wiedzy o Nim i pr�b� charakteru. My�l� nieraz, �e moje listy do Ciebie w rzeczywisto�ci s� listami do mnie samej. Kiedy� marzy�a mi si� praca wszpitalu. Niesienie pomocy chorym. I spe�ni�o si�. Ten ca�y �wiat to jeden wielki �wiat ludzkiego b�lu. Po- szukiwania ulgi. Ale na te wrzody stosuje si� tylko ma��, a nie szuka si� diagnozy zgodnej z Prawd� - przyczyny choroby. A wiesz Krystyno, dlaczego ogarnia ci� zm�czenie? To po�piech. Spala ci� niecierpliwo��. Chcia�aby� ca�y �wiat zaraz, natychmiast uzdrowi�. I zapominasz, �e powr�ci� do zdrowia mo�e tylko ten, kto zdecydowa� si� powr�ci� do zdrowia, a nie tylko "chcia�by". To du- �a r�nica. To drugie to tryb warunkowy - zwi�zany z warunkami bytowymi �wiata zewn�trznego. I to nie egzystencja, w pewnej filozofii nazwana bytem, kszta�- tuje �wiadomo��, lecz �wiadomo�� kszta�tuje nasz� eg- zystencj�. A wi�c - zamie� energi� chcenia na dzia�anie. I zacznij od siebie samej. Wypracuj "kapita�", kt�rym b�dziesz mog�a dzieli� si� z innymi. No, bo jak? Chcesz zacz�� t� prac� wtym "szpitalu �wiata" bez Wiedzy? Bez do�wiadczenia? Jest ju� do�� amator�w, kt�rzy "chcieliby"... A wi�c uwa�aj! Przebadaj dok�adnie siebie, swoje mo- tywacje. Przebadaj siebie z Mi�o�ci�. Mi�o�ci� lekarza do pacjenta. Nie mo�na nienawi�ci� uczy� Mi�o�ci... 17 Nie wiem dlaczego, ale dobrze si� sta�o... wpierw szym, dla mnie, rz�dzie "dobrze si� sta�o, co si� sta�o", bo mog�am pozna� siebie, m�j charakter. Troch� mi "�yso", bo mia�am lepsze wyobra�enie o sobie. Najsubtelniejsze, ale najbardziej niebezpieczne jest przywi�zanie do my�li. To przecie� przywi�zanie do materii. My�l impuls elektryczny - materia. Zapanowa� nad materi�, ale nie przywi�zywa� si� do niej. Nie przywi�zywa� si� do my�li. Mo�na doj�� do op�tania my�l�, gdy si� do niej cz�o- wiek przywi��e. Materia jest ci�ka. Trzyma ci� przy ziemi. I gdzie tu ten g�rny lot tw�rczy? Ma si� czasem uczucie piskl�cia jakiego� pot�- nego ptaka wykluwaj�cego si� z jaja. Otw�r skorupki jest coraz wi�kszy, coraz wi�cej �wiat�a. Jaka� przemo�na si�a... Dalej, uparcie rozbija� skorup- k�... skorupk�... Co� jednocze�nie zaskorupia�ego... Wyj�� z wi�zienia, aby urosn��... Rozwin�� skrzyd�a... Oderwa� si� od ziemi... materii... Istnie� �wiadomie poza cia�em... Film - komedi� mo�e tworzy� re�yser (to doty- czy te� zespo�u), kt�ry ma poczucie humoru. Poczucie humoru wstosunku do siebie samego. I co ciekawe, �e im bardziej niedoskona�y fizycznie tym wi�ksz� ma szans� zwyci�stwa. Jest to moje w�asne do- �wiadczenie. TAK!!! Moja niezbyt kszta�tna figura. Moje nogi... Ratunkiem by�o poczucie humoru... Mo�e to ta- 18 jemnica De Vito...? Mo�e pi�knotek - pi�knotki nie szu- kaj� g��bi?... "Sprzedaj� na pniu" bez wysi�ku?... Ciekawe... czczenie �wi�ta poprzez zakupy. Za- kupy baz� wsp�lnoty rodzinnej. A jak by�o przed woj- n�? Spotykali�my si� wko�ciele, wka�dym razie tak by�o wmojej rodzinie. Potem sz�o si� do kt�rej� z ma- tek - babci�w. Przygotowania do wsp�lnego obiadu i wiele plotek. Dzieciom zabraniano jakiejkolwiek czyn- no�ci np. haftowania, bo �wi�to... i jakie z tego konse- kwencje?... Nikt si� nad tym nie zastanawia�... Dzisiaj wdziecku rozwija si� poczucie, �e zakupy to �wi�to. Kto nie ma pieni�dzy - ten nie �wi�tuje. Pieni�- dze i zakupy - cel �ycia, bo lubimy �wi�towa�. Dla zbadania siebie... Sam oddech nie oczy�ci ci� ze "z�a" je�li nie podejmiesz wysi�ku zbadania swych s�abo�ci, wykrycia ich i "wyko- rzenienia - czyli KONTROLI wcodziennym �yciu, wstosunkach z otoczeniem. Nie podo�asz bez na�o�e- nia sobie, �WIADOMIE, dyscypliny. Np.: 1. Zbyt wiele m�wi� - szuka� przyczyny, prosi� ducho- wego opiekuna o pomoc i stale kontrolowa� o czym m�wi�, z jak� tematyczn� dyscyplin� i co sprawiam rozm�wcy swoimi s�owami. To dotyczy te� tych we- wn�trznych monolog�w, dialog�w prowadzonych ze sob� samym. Je�li np. nie widzisz wyj�cia z danej sytu- acji, to co ci pomo�e rozmowa ze sob� samym, kt�ry przecie� w�a�nie jest w tej samej sytuacji. To ju� �miesz- ne - wiemy, �e nic nie wiemy i dalej u tego niedoinfor- mowanego szukamy pomocy, no i tak dalej zag��biamy si� wMY�LENIU i na dodatek, co ten niedoinformowa- ny wymy�li - oznajmiamy, podajemy jako odkrycie. 19 Przypominam: umys�, proces my�lowy jest powi�zany ze zmys�ami, a zmys�y s� wielce niedoskona�e. Zamiast rozmy�la� o angielskim j�zyku, gdy chcesz si� go na- uczy� - idziesz do nauczyciela tego j�zyka. A WI�C: NAWI�� KONTAKT Z NAUCZYCIELEM. I te�: 2. Sprawdzi�, jak przyjmuj� krytyczne uwagi. Czy zasta- nowi�am si� nad ich wielop�aszczyznow� przydatno- �ci�? Sk�d bierze si� niech�� do nich? Czy to nie z EGO, z zarozumia�o�ci? Czy nie bronimy zarozumia�o�ci� na- szej nie�wiadomo�ci? S� przecie� dwie rozs�dne mo�li- wo�ci: albo ten krytykuj�cy ma racj� - to przecie� po- winnam mu by� wdzi�czna, albo po zbadaniu siebie - to wa�ne, �e po zbadaniu siebie, dochodz� do wnio- sku, �e ta uwaga krytyczna mnie nie dotyczy, nie doty- ka mnie, a wi�c czemu mam si� czu� ura�ona? Jest jeszcze jedna ciekawostka, �e osoby lubi�ce obda- rza� innych z�o�liwo�ciami - ka�d� uwag� skierowan� do nich samych traktuj� jako z�o�liwo��. Czyli popra- wianie �wiata zacznij od siebie. I nie nauczaj innych te- go, co nie p�ynie w twojej krwi. DAJ KREW DO CO- DZIENNEGO BADANIA, bo zatruta krew nie nadaje si� do transfuzji. 20 Listy, lato 1999 roku GDY SI� DZIWISZ TO JU� KRYTYKUJESZ. A czy, gdy podziwiasz to jednocze�nie nie por�wnu- jesz?... A je�li por�wnujesz, to czy czego� nie oceniasz "ni�ej"? Warto to "przetrawi�". Czy nie jest tak, �e dopiero po "owocach" poznajemy rzeczywist� warto��? Ale musimy jednocze�nie "uszlachetnia�" umiej�tno�ci ROZRӯNIANIA. Co w�a�ciwe, a co niew�a�ciwe. Bez os�dzania kogokol- wiek. GDY SI� DZIWISZ TO JU� KRYTYKUJESZ. A je�li krytykujesz - to znaczy, �e uwa�asz si� za co� "lepszego", powo�anego do wydawania wyrok�w "za- s�dzaj�cych". �r�d�em tej postawy jest zawsze zazdro��, kt�ra stara si� innych pomniejsza�, obrzydza�. "... Nie rozumiem jak mo�na..." - to ju� wst�p do kry- tyki - znami� zazdro�ci. Oj! Nie lubimy, gdy si� na tym przy�apiemy i tylko cie- szymy si�, �e ten nasz rozm�wca nie jest uwa�nym, wnikliwym psychologiem, ale my wiemy i jest nam przed nami samymi g�upio. No i dobrze, czego� si� o sobie dowiedzia�am. To wa�- ne. "Poznaj siebie samego". Tyle lat jestem ze sob�. Czas najwy�szy przyjrze� si� sobie. Gdy m�wisz: "Nie rozumiem go... " - postaraj si� zrozumie� najpierw siebie. Je�li nie rozumiem chi�- skiego j�zyka, nie mog� wyda� o nim opinii. I to ciekawe, �e ludzie medycyny nie rozumiej�cy aku- punktury wydaj� o niej wyroki. No... czy to nie zazdro�� przypadkiem? 21 Przyjrzyj si� dziecku... ono si� nie dziwi - ono jest tyl- ko zaskoczone i mo�e by� pe�ne podziwu, ale nigdy nie powie: "Dziwi� si�, �e... " Lepiej z m�drym zgubi�, ni� z g�upim znale��... (przys�owie ludowe) Doj�� do umiej�tno�ci "niewychodzenia" ze �wiat�a wsercu - tego w�rodku piersi. Zakotwiczy� si� wNIM wszystkimi antenami szyszynki. Zatopi� si� wMi�o�ci i rozp�yn�� si� wNiej... A czy uda�o ci si� zobaczy� �wiat�o w sercu bli�niego? Na dodatek bli�niego nie lubianego? I - albo lubisz przezwyci�a� trudno�ci na dro- dze swego �ycia, albo b�dziesz tak siedzia� na rozstaju dr�g w towarzystwie niezadowolonych, rozczarowa- nych, a tylko dlatego, �e ten Godot jako� ci�gle nie przychodzi... Ale... ju� wiemy dlaczego nie przychodzi - NO-BO-ONI go zatrzymali... co za z�o�liwo��!!! "Boska szczodro�� jest we mnie Przepe�niaj� mnie boskie, bezinteresowne uczucia Jest we mnie bezgraniczna Mi�o�� Pana". Kiedy� wodpowiedzi us�ysza�am: "... niech tam B�g b�dzie sobie szczodrym, a ja wiem swoje... w ko�- cu nie mia�bym z czego �y�". Ta wypowied� wydaje si� czym� prymitywnym, �miesz- nym... a ile razy ogarnia�y ci� l�ki o twoj� w�asn� egzy- stencj�? Czy jeste� �wiadomy ich �r�d�a? Je�li si� boisz, to znaczy pope�ni�e� jaki� b��d. Zbadaj. 22 Listy, stycze� 2000 roku Mantra: Jestem Bogiem i niczym nie r�ni� si� od Boga. Jestem najwy�szym, niepodzielnym Absolutem. Jestem SAT-CHIT-ANANDA byt, �wiadomy byt, boska szcz�liwo��. Nie ma we mnie trosk ani l�k�w. JESTEM ZADOWOLONY Strach nie ma do mnie dost�pu. Jestem zadowolony... zadowolona... to znaczy - mam wszystkiego "DO WOLI". Masz "do woli", ale nie umiesz z tego korzysta�. Masz �wiat�o, masz wiedz�, masz energi� Mi�o�ci, masz oddech, masz wszystko co boskie. Popatrz - nawet moc tworzenia. A czy nie gonisz za swymi ambicjami? Uwa�aj - mo�e pow�cha�e� �wiatowe powodzenie jak kok� i zapomnia�e� kim jeste�? Uwa�aj na tego "zdrajc�" - tw�j umys�. Na jego zdradli- we chciejstwa i pretensje. Wiem, �e nie dasz si� "po- nie��", ale wiesz... twoja matka zawsze si� czepia... Obowi�zek bez Mi�o�ci - potworno��. Obowi�zek spe�niany z Mi�o�ci� - ju� lepiej, l�ej. Nawet "zarabiasz" zadowolenie. Mi�o�� w akcji - to najcudowniejsze, bez fanfar, prawie niezauwa�alne. Dzia�anie Ni� przebiega poza procesem my�lowym. My�li powi�zane s� z umys�em, a umys� 23 dzia�a poprzez zmys�y. Umys� to �yczenia + my�li. A gdzie �yczenia tam "ginie" energia czystej Mi�o�ci. �yczenie... �ycz� sobie, aby m�j syn by� szcz�liwy. Czy doprawdy �ycz� mu szcz�cia dla niego samego, czy i dla mnie? Widz�c go szcz�liwym - b�d� i ja szcz�liwa. A wi�c ju� ten leciutki cie� egoizmu. I jeszcze jedno - co nazywasz, co nazywam szcz�ciem mego syna... jak je sobie wyobra�am? A jak wyobra�am sobie szcz�cie spo�ecze�stwa? Mojej Ojczyzny?... Czy wliczy�am w to szcz�cie 5 warto�ci cz�owieczych? Czy wliczy�am uczenie si� na b��dach? A czy zaszczepi- �am swemu dziecku prawo do obrony w�asnego �ycia? Obrony przed wci�ganiem go w b�oto moralne? Zauwa�y�am w moim �yciu - gdy pozwala�am komu� "bi�" mnie - traktowano to jako porz�dek, ale gdy sta- n�am w swojej obronie - potraktowano to jak amoral- no��, �amanie kodeksu moralnego. Kali i jego przys�o- wiowa krowa. Jednocze�nie widz�, �e to wszystko, te wszystkie prze- �ycia - to tylko "st� operacyjny" Mistrza i pr�by cha- rakteru. I jestem wdzi�czna... Czasem jednak zdarza si�, �e musz� sobie powtarza�: "Nie wiem dlaczego, ale dobrze si� sta�o". Ta afirmacja zdarzenia przywraca r�wnowag� i hamuje "ma�pie wy- czyny" puszczonego bez kontroli - umys�u. 24 Listy, luty 2000 roku Co to znaczy - cz�owiek o czystych r�kach? A mo�e znaczy to: o czystych, pe�nych mi�o�ci, prawdy i praworz�dno�ci - MY�LACH? Je�li masz przed sob� w�r ze z�otem - to jak je wydob�dziesz z niego? Musisz zag��bi� obydwie d�onie w tym kruszcu, aby jak najwi�cej go wydoby�. Jeste� ograniczony czasem, a wi�c czerpanie jedn� r�k� by�o- by zbyt powolne. I popatrz, w�rodku piersi masz skarb wi�kszy od ca�ego z�ota ziemi - WIEDZ�. Zanurz obydwie d�o- nie wtym skarbie i czerp ile dusza zapragnie - ka�de- go dnia, ka�dej chwili. Ta kopalnia z�ota jest niewyczer- palna, nieograniczona. Ograniczone s� tylko twe ch�ci zaczerpni�cia Wiedzy. Dlaczego? Bo moja rada (sama ju� to wypr�bowa�am) jest taka prosta, nic nie kosztuj�ca - oddajesz tylko chwil� swe- go czasu, kt�ry zwraca ci si� tysi�ckrotnie. (Mo�e w�a�nie jest to: "p�jd� jeden krok ku mnie"?) Twe ego, tw�j umys� naszpikowany r�nymi �yczenia- mi i l�kami przed rozczarowaniami, kt�re niesie ze so- b� ka�de �yczenie - obezw�adnia ci� i rezygnujesz z ra- tunku. Ju� nic nie wiesz. A nie wiesz, bo nie wierzysz, a nie wierzysz, bo nie wiesz. Przerwij ten zaczarowany kr�g!!! Uchwy� s�uchem szmer twego oddechu, a r�ce niech zatopi� si� w �wietle twego serca. JU�, TERAZ, ZARAZ - nie czekaj jutra, czy jakiej� okazji. Tu gra rol� CZAS. Nie marnuj GO. 25 Nie wystarczy powiedzie� sobie - mam takie, a takie wady. Trzeba je usun�� Wiedz�. A pomocna Wiedza jest ci "pod r�k�" - to szmer twe- go oddechu. Kr�g zale�no�ci. Charakter - my�li - czyny - uczucia - przyzwyczajenia - charakter - my�li itd. wed�ug znanej zale�no�ci. My�li: ju� niebezpieczne identyfikowanie si� z cia�em. Czyny i uczucia: zauwa� ile w tym nagromadzonego materia�u. Przyzwyczajenie: obyczaje, kodeksy klanowe (winien to klanowi np. zemst�, wygnanie ze wsp�lnoty itp.) To wszystko razem tworzy charakter. Zmian� my�li mo�e nawet przynie�� ju� zmiana od�y- wiania, kt�re ma bardzo du�y wp�yw na psychik�. Bez l�k�w, kt�re wci�gaj� cz�owieka w powi�- zania z jak�� wsp�lnot� interes�w, do tego najr�niej- szych barw - z ich przepisami, regu�ami, kodeksami, a prawd� jest, �e im wi�cej przepis�w - tym mniej Mi- �o�ci, bo Ona nie zna ogranicze�, a wi�c bez tych l�- k�w osi�gn��by� �wiadomo�� nieograniczonej wolno�ci czynienia dobra. T�, w rzeczywisto�ci wyt�sknion� wolno��, ogranicza ka�de �yczenie. Wierz mi - sprawdzi�am to, do�wiad- czy�am tego. Nawet �yczenie zostania �wi�tym. �ycze- nia s� jak kajdany. Czy ze z�ota, czy z miedzi, srebra, czy �elaza - pozostaj� kajdanami. S�u�y� Matce, Spo�ecze�stwu, Ojczy�nie - to znaczy mi�dzy innymi - przynosi� jej dobre imi�, a do- bre imi� przynosisz poprzez postaw� praworz�dno�ci, 26 prawdy, pokoju, mi�o�ci i postaw� dzia�ania bez gwa�- tu. Same wyg�aszane teorie - nie pomog�. Prawda objawia si� w jedno�ci MY�LI, S�OWA i DZIA�ANIA. Kiedy� w odpowiedzi na uwag� o dzia�aniu karmy i o reinkarnacji, i inkarnacji, us�ysza�am: "Nie... Pozw�l, �e w to nie uwierz�. Na pewno drugi raz si� nie uro- dz�..." Pozwalam. Kiedy� wdawa�am si� w dyskusje. M�wi mi pacjentka: "A ja wiem, �e to si� - tak czy tak - sko�czy nieszcz�ciem". Ona potwierdza to, co zosta�o odkryte przed wiekami, �e co widzisz swoj� wyobra�ni� - to realizujesz. Cz�owiek materializuje swe k�opoty na miar� cech cha- rakteru. Na miar� wiedzy o sobie samym. Zm�czony umys� potrzebuje odpoczynku wmiejscu bezpiecznym, pe�nym pokoju i ciszy. Tym miejscem jest �wiat�o w �rodku twojej piersi - to HRI- DAYA - siedziba Boga. W akupunkturze punkt 15 me- ridianu GRP - Ren Mai, ma nazw� "azjatycki spok�j". Dostrze� to miejsce, pozosta� wnim, wtym Boskim azylu. Uczy� to - zamiast dooko�a rozpowiada�: "Och! Jaki (jaka) jestem zm�czony (zm�czona). Cz�owiek zag��biony w Bogu pracuje bez zm�czenia. Jak d�ugo wiedza nie zamieni si� w m�dro��, a ta wy- razi si� charakterem, objawi si� w charakterze - tak d�u- go wychowanie i wykszta�cenie pozostanie bezowoc- nym procesem. A co z naszym organizmem? 98% chor�b zaczyna si� wcharakterze. 27 Wyci�gam z parali�u pacjenta o cholerycznym charak- terze. I je�li nie pozb�dzie si� tej cechy charakteru - czeka go nast�pny wylew po ataku w�ciek�o�ci. �a�cuch zale�no�ci: charakter - my�li - czyny - uczucia - przyzwyczajenia - obyczaje - charakter. I - "da capo al fine". Charakter to kr�gos�up. Zrealizowany film, napisana ksi��ka, wychowa- nie dziecka - to produkt uboczny twego rozwoju du- chowego, a rezultatem rozwoju duchowego jest tw�j charakter. Rezultatem rozwoju duchowego jest tw�j charakter. I jak d�ugo wiedza nie zmieni si� w m�dro��, a ta wy- razi si� charakterem - objawi si� w charakterze - tak d�ugo wychowanie i wykszta�cenie pozostaje bezowoc- nym procesem. Najpierw zmieniamy nasz stosunek do �wiata - potem mo�emy zmienia� �wiat. I to jest �aden rzeczywisty "dorobek �ycia", je- �li jaki� z�odziej mo�e ci go ukra��. Tw�j rzeczywisty DOROBEK to charakter i �wiadomo�� kim jeste�. "Omnia mea mecum porto" - powiedzia� rzymski filo- zof i mia� racj� - "wszystko, co posiadam nosz� ze so- b�", czyli prawdziwym bogactwem cz�owieka jest jego duchowa warto��. Identyfikowanie si� z cia�em, kontem banko- wym, scenariuszem, z czym�, co podlega przemianom, z czym�, czego nie zabierasz na "drug� stron� Styksu" - to trucizna. L�k przed utrat� tego wszystkiego zatru- wa ci �ycie. 28 Ci�gle jeszcze wykrywam u siebie te "s�abostki" bacz�c, aby nie rozwin�y si� w stan chorobowy. Tak jak s�a- bo�� do alkoholu mo�e rozwin�� si� w chorobliwe po- ��danie tego�. Kto� wypracowa� sobie bogate konto w banku, kt�re wmomencie "ostatniej podr�y" musi pozostawi� na ziemi. To go bardzo martwi - czyli ZABIJA (zanim jeszcze umar�). Martwi - czyni martwym. Popatrz - pozornie �ywy, chc�cy �y�, a jednocze�nie u�miercaj�cy siebie. On si� (siebie) martwi - czyni martwym. Co� takiego!!! Inny cz�owiek dopracowa� si� bogactwa charakteru. Ma go i zabiera ze sob�. Jest bank P.K.O., CA itp. i jest Bank Duszy, i wnim w�a- �nie z�o�y�e� ten z takim trudem wypracowany - cha- rakter. I wyobra� sobie, �e PROCENTUJE i to w my�l zasady: "P�jd� jeden krok wMym kierunku, a Ja p�jd� 100...". Mo�e 1000... Popatrz - jaka wysoka "stopa procentowa". W jakim in- nym banku mo�esz j� znale��? A i ten Bankier jest prze- dziwny - im mniej chcesz - tym dostajesz wi�cej... A� do niesko�czono�ci. A ludzie si� martwi� i wci�gaj� w ten proces otoczenie. Zamiast martwi� si� u�wiadom sobie przyczyn� tego stanu, aby� m�g� przeciwdzia�a�. Cz�owiek, kt�ry si� "martwi" - to co robi? Mo�e najpierw ucina sobie r�ce? A mo�e g�ow�? "Straci� g�ow� w�r�d tych zmartwie�" - HA!!! Wierz mi - znam to z do�wiadczenia!!! To m�j kapita�. 29 Listy, marzec 2000 roku Ka�da informacja niezgodna z Prawd� - bloku- je kana� informacyjny, blokuje umiej�tno�� kojarzenia zdarze�, zjawisk, fakt�w, umiej�tno�ci diagnozowania i prognozowania. Blokuje intelekt - zdolno�ci intelek- tualne. Duchowym "zapleczem" intelektu jest sumienie. Mo�na wy��czy� intelekt poprzez wprowadzenie infor- macji niezgodnych z Prawd�, z Sathya, ale nikt nie jest wstanie "wy��czy�" g�osu sumienia. Ono odzywa si� na r�ny spos�b. Mo�e doprowadzi� do alkoholizmu, do samob�jstwa (alkoholizm jest form� samob�jstwa), do nienawi�ci do otoczenia, co jest odzwierciedleniem nienawi�ci do sie- bie samego, do agresji wobec otoczenia, do obsesyjne- go "nawracania" na "w�a�ciw� wiar�". Ci " nawracacze" usi�uj� siebie samych nawraca�, nie zdaj�c sobie z tego sprawy. Nasz stosunek do Mistrza - do duchowego Mi- strza, kt�rego sam wybra�e� - wybra�a�, jest tylko od- zwierciedleniem naszego charakteru i dojrza�o�ci serca. Tylko inteligencj� rozpoznasz inteligencj� - tylko Mi�o- �ci� rozpoznasz Mi�o��. (Gdzie� przeczyta�am jako dowcip: "Spr�buj przekona� �wier�-inteligenta, �e� in- teligent".) W bli�nim przegl�dasz si� jak wlustrze. Widzisz dooko�a z�odziei - och! Ja wiem - nikomu nie ukrad�e� sakiewki, ale czy nie okrad�e� kogo� z dobre- go imienia? Mo�na te� obrabowa� kogo� z rado�ci, ufno�ci, nawet z u�miechu. 30 Co zauwa�y�am w pracy terapeuty. Krytykowanie, kry- tykanctwo - jest dowodem silnie rozwini�tej cechy cha- rakteru - ZAZDRO�CI. Tam si� ona ukry�a pod p�asz- czykiem spostrzegawczo�ci. Ile� to razy s�ysza�am: "B�g pope�ni� b��d wtym i tym, tu i tu". Jak�e� taki m�dry to napraw!!! Ale zacznij od siebie. Cz�owiek upojony alkoholem widzi bia�e myszki... Cz�owiek upojony ego-sukcesami - w "niewygodnym" Bogu, niewygodnym, bo odziera go, tego upitego, z je- go egoistycznych z�udze�, trze�wi go... widzi wroga. A wi�c tego, kt�ry reprezentuje PRAWD� trzeba obrzu- ci� oszczerstwami, aby siebie usprawiedliwi�. Usprawiedliwi� w�asn� ucieczk� od Prawdy - Sathya, kt�r� przecie� nosi si� we w�asnym sercu. Walka z Tym, kt�ry kr�luje wtw ym sercu jest ju� ska- zana na przegran�. To tak jak ten, kt�ry �amie DHARM� - praworz�dno�� - b�dzie Ni� z�amany. Nie istnieje "przezwyci�enie" pi�ciu warto�ci cz�owie- czych. One s� zawsze �ywe i jak d�ugo istnieje ludz- ko��, nie�miertelne. Szukasz zegarka, kt�ry gdzie� si� zapodzia� wmieszkaniu. Jest ci konieczny, ale po drodze... to za- uwa�asz kurz na p�ce i szukasz �ciereczki... to kwiaty maj� sucho i szukasz konewki, potem czujesz g��d - przyrz�dzasz jedzenie... Wszystko to potrzebne, ale przecie� chodzi�o ci o zega- rek... i tak straci�a� z oczu czas... A gdyby� wpe�ni koncentracji szuka�a tego ze- garka, nie traci�a z oczu wyobra�ni jego postaci, kszta�- tu, barwy i poczucia potrzeby odnalezienia - znalaz�a- by� go... 31 Do�� cz�sto pojawia si� w ko�ach studyjnych zaniepokojenie spraw�, zagadnieniem "zniszczenia umys�u". My�l�, �e nie chodzi tu o "zniszczenie" umys�u - tylko w�adzy umys�u nad nami. Umys�u, kt�ry pracuje po- przez zmys�y, a wi�c OPANOWANIA ZMYS��W, a nie zabicie ich, jak np. o�lepienie, pozbawienie zmys�u s�u- chu, lub wykastrowanie. Je�li mam obci�te r�ce to �adna zas�uga moje- go charakteru, �e nie dam komu� "w g�b�", bo mnie obrazi�". Te oczy, uszy, r�ce, czy poczucie smaku - to moje na- rz�dzia. Pos�uguj� si� nimi, gdy zajdzie ku temu potrzeba. Mie� uszy i oczy otwarte na DOBRO. Nie traci� z pola widzenia, jak tego w�a, kt�ry w�lizgn�� si� do mego pokoju. Uszy �owi�ce wo�anie o pomoc, oczy widz�ce potrze- buj�cych, a r�ce? R�ce podane dla wsparcia - wyci�- gni�cia "z do�ka". A w og�le, jak m�wi Swami, zmys��w nale�y u�ywa� jak hamulc�w w samochodzie. Jest takie okre�lenie wsanskrycie - przypomi- nam ci, �e to, w tej chwili, jedyny j�zyk �wiata, kt�ry pozosta� czystym i �wi�tym, nie wypisywano go na przer�nych transparentach nawo�uj�cych do... tak, to lepiej pomin�� milczeniem... Ot� jest takie s�owo - poj�cie, bo nie okre�lenie. Okre�lenie to co� zamkni�tego ko�em i dlatego Boga nie mo�na "okre�li�". Okre�li� to znaczy naznaczy� ja- kie� granice. Ot� to s�owo, to - SUDH�. SU - to przedrostek i znaczy: dobry, pi�kny w�a�ciwy. DH� - inteligencja. Intuicja, si�a spojrzenia, wy�sze wejrzenie. 32 DH� - to imi� �yj�cej w cz�owieku wewn�trznej zdolno�ci widzenia boskich "wytycznych", te� i poznanie, doznanie samego Boga, gdy stajesz z Nim twarz� w twarz. Zdolno�� DH� prowadzi twoj� �wiadomo�� do transcendentalnej rzeczywisto�ci (np. �wiadomo�� i doznania monizmu �wiata), za� codziennie prze�ywana intuicja jest odblaskiem DH�. Tak jak ksi�yc reflektuj�cy promienie s�oneczne - s�o�ce. "DHIYO YO NAH PRACODAYAT" - "ten, kt�ry nasze wy�sze wejrzenie, wgl�d mo�e zainspirowa�". (GAYATRI mantra) A wi�c SUDH� - to sprawna, zdolna DO WIZJI DOBRA intuicja, jasny umys�, inteligencja naznaczona dobrem, kt�ra we wszystkim pozwala widzie� DOBRO. Czy pami�tasz "Bajk� o Z�otej Rybce"? Rybakowa to nasz umys�... Przygl�daj�c si� konkursowi ta�ca... Ta tancerka zaj�a pierwsze miejsce nie dlatego, �e by- �a tak doskona�a, tylko, �e inni byli s�absi. Osiem kwiat�w sk�adanych u st�p Boga: 1. Dzia�anie bez gwa�tu - te� i w my�lach. 2. Kontrola zmys��w. 3. Prawdziwo�� - jedno�� my�li, s��w i czyn�w. 4. Cierpliwo��. 5. Wytrzyma�o�� - ale nie dlatego, �e nie ma innego wyj�cia, innej mo�liwo�ci. 6. Bhakti - mi�o�� i mi�osierdzie. 7. Dobroczynno��. 8. Gotowo�� poniesienia ofiary. 33 "Jak Kuba Bogu, tak B�g Kubie..." Oddaj si� Bogu do "dyspozycji" to i On... Przekracza to twoj� wyobra�ni�?! Przys�owia s� m�dro�ci� narod�w... Czy�by jaki� nar�d zatraci� sw� m�dro��? Gdzie? Dla- czego? Jak?... Popatrz: B�g jest tak daleko od ciebie, jak ty od siebie samego. Nasze "fazy", stopnie rozwojowe naszego sto- sunku do Boga: Wierzy� - wiara, zaufa� - zaufanie, by� pewnym - pewno�� i... ukocha� NIEPEWNO��. Niepewno��. Zaraz... zaraz... - powiesz - najpierw "b�d� pewnym", a potem "niepewno��"? I to jeszcze "ukocha�"?... To "ukochaj niepewno��" - to dla mnie "ustrze� si� przed PEWNIACTWEM". To "ukochanie" - to wrzeczy- wisto�ci moja "klapa bezpiecze�stwa" dla umys�u, to odebranie w�adzy chciejstwom, przywi�zaniu do pla- n�w i przywi�zaniom w og�le. Ukocha� niepewno��... Co nas zabija? - l�k przed niepewno�ci�, nawet niena- wi�� do niepewno�ci. I tu, popatrz, "ukochanie niepew- no�ci" nie stoi na pierwszym miejscu, w pierwszym punkcie rozwoju naszego stosunku do Boga. Najpierw WIARA. Bez wiary niczego - dos�ownie - niczego nie dokonasz. Wiara - to jak JEDYNKA bez kt�rej nie ma innych liczb. M�wi si� "Brahma Satyam Jagat mithya" B�g jest prawd� - �wiat z�udzeniem. Jak to rozumie�? 34 �wiat jest PRAWD� - z�udzeniem jest NASZE POJ�CIE O �WIECIE. Ale �wiat jest PRAWD�, gdy� Brahman jest niezmien- nym prapocz�tkiem tego �wiata pe�nego z�udze�. Ale wtej najwy�szej, najg��bszej PRAWDZIE - �WIAT TO Brahman - bo wszystko jest Brahmanem - Bogiem. Nie wiemy, �e swoimi z�udzeniami, my�lami, umys�em budujemy �wiat, kt�ry uwa�amy za jedyny i realny. Zma- terializowane my�li. My�li - materia podlegaj�ca rozpa- dowi. Dlatego jednym z najwi�kszych niebezpiecze�stw, zagro�e� dla cz�owieka, jest nie�wiadomo�� mocy jego w�asnego umys�u (prowadz�cego w "maliny"). Serce jest zawsze pe�ne Mi�o�ci, dlatego czer- piemy J� z niego. Mo�e by� tylko sprawa ilo�ci grantis-knot�w zaciemnia- j�cych, knot�w dooko�a serca. Zamurowane knotami, nie mog�ce promieniowa�. Sknocone �ycie. Kto� zamurowa� okna, aby nie dopu�ci� �wiat�a do mieszkania. Niech si� nie dziwi, �e si� obija, rani, niszczy przedmio- ty i np. zaczepi� si� o sznur telefonu i wyrwa� go ze �ciany... Te knoty to chciejstwa pod dyktando naszych zmys��w. OPANOWA� ZMYS�Y. Gdy chcesz wiedzie� jakie lekarstwo masz da� choremu dziecku - samo my�lenie o lekarzu nie pomo- �e - masz wej�� z Nim w kontakt. A wi�c najpierw kontakt z Nim w twoim sercu. Rozma- wiam, opowiadam, przedstawiam problem i dostaj� in- formacj�. Sprawdzi�am. On dotrzymuje s�owa. Kontakt z sercem, to ten "pierwszy krok w Jego kierunku". 35 I to jest REALNE, PRAWDZIWE i ISTOTNE. Sanskryt mo�na nazwa� mow�-j�zykiem, d�wi�kiem �yj�cym w organizmie. Jest "mow� serca" m�wi�cym do nas biorezonansem. Dlatego zrozumia�ym jest po- przez mow� - d�wi�k. OM, samo napisane nawet z ko- mentarzami - nic ci jeszcze nie m�wi. OM trzeba prze�y�, do�wiadczy� w jego dzia�aniu - w d�wi�ku. Nawet w trzech formach: g�o�ne A U M, potem na wargach bezg�o�ne i w my�lach. W my�lach, mowie i uczynku. W sanskrycie ukryta jest najdoskonalsza holistyczna medycyna. Kiedy organizacja o charakterze duchowym sta- je si� "atrakcyjna"? Gdy jej cz�onkowie, ludzie j� odwiedzaj�cy, prze�ywa- j� wkontakcie z ni� "rzeczywist� korzy��". ROZW�J DUCHOWY. Gdy prostuje kr�gos�up - charakter. Gdy s�u�y jako drogowskaz do celu, dla kt�rego si� urodzi- li�my. Ka�de dzia�anie HIMSA - gwa�tem, powr�ci gwa�tem do nadawcy. Przyczyna i skutek. Skutek jest tylko inn� form� przyczyny. Tak jak �amanie DHARMY - praworz�dno�ci, z�amie tego kto j� �ama�. Mamy tego codzienne dowody. Istnieje tylko kwestia czasu. Jest ludowe porzekad�o: "B�g nie rychliwy, ale sprawie- dliwy". I dlatego nie wo�aj o pomst� do Niego, bo on wie, co ma czyni� - lepiej od ciebie, a tym wo�aniem wci�gasz siebie w otch�a� poczucia zemsty. 36 Ale sednem sprawy jest, jak dalece wierzysz w Niego i jak g��boko Mu ufasz. Okrasza� swe wypowiedzi poczuciem humoru - wstosunku do siebie!!! Zauwa�y� tragikomedi� �ycia... Jest to mo�liwe jedynie przy ca�kowitym ZAUFANIU do Boga. 100% wiary i 100% zaufania. Nie przypisuj Bogu ludzkich cech takich jak zdrada, ze- msta... B�g objawia si� w postaci ludzkiej, ale B�g nie jest cz�owiekiem... Od tego jest intelekt, aby zauwa�a� subtelno�ci, subtelne r�nice wypowiadanych zda�. Intelekt to umiej�tno�� rozr�niania. Naturalnie intelekt bez blo- kad, jak komputer bez wirus�w. Przepuszczalne kana�y informacyjne. Oczyszczone �wiat�em - Prawd� - szmerem oddechu. Daso-ham - jestem s�ug�, So-ham - Bogiem jestem, A- ham - JESTEM. Ws�uchujesz si� wulubione melodie, muzyk�, ws�ow a pochwa�y... Ws�uchaj si� raz wszmer twego oddechu. Ludzie kochane!!! Nie jeste�my urz�dnikami, ktUrzy urz�duj. n jeste�my SLUGAMI, ktUrzy SLUO�!!! Nie wystarczy "usuwa� sprzed oczu" niemi�� spraw�, (samo to usi�owanie wi��e ci� z ni�), nale�y zmieni� nasz stosunek do niej. Ka�da rzecz, ka�da sprawa na- biera takiego znaczenia, jakie przypisuje jej nasz umys�. Nie pozw�l mu zwariowa� ci�. To jest "czyste ego", kt�re tak lubi tob� rz�dzi�. 37 Kto nie mo�e wyobrazi� sobie �ycia bez spo�y- wania mi�sa, picia alkoholu, czy palenia papieros�w - jest ju� "narkomanem" - popad� wZALE�NO��. Zale�no�� - wszelka - powoduje niezadowolenie, ga- sz�ce wszelk� rado��. Narkomania to chorobliwe po��danie. Upojenie si� sukcesem - to jak upojenie alkoholowe - trwa kr�tko, powoduje l�k przed otrze�wieniem, utrat� sukcesu - i tak mo�e si� zacz�� sztuczne podtrzymywa- nie sukcesu poprzez narkotyki. Zrobi� wszystko, aby uwolni� si� od po��dania sukcesu. Samym po��daniem niczego nie osi�gasz. Wszelkie osi�gni�cia zaczynaj� si� wmomencie uwolnienia si� od psychicznej zale�no�ci. (A tak ju� wpe�nej dyskrecji: zakupy, rado�� z kupo- wania to te� osobliwa "narkomania"). Jak Dharma mo�e ci pom�c je�li nie zauwa�asz jej i nie wierzysz w ni�? Dharma to praworz�dno��. A wiesz, kto nie wierzy w praworz�dno��? Ten kto j� �ama�, a potem ona go z�ama�a. "Kto mieczem wojuje - od miecza ginie". Nie wiem dlaczego, ale dobrze si� sta�o... to s�owa "pierwszej pomocy". Nie wiem dlaczego, ale si� dobrze sta�o... wielostron- nie... ale wpierw szym rz�dzie - dobrze si� sta�o, bo mog�am pozna� siebie... m�j charakter... �ycie codzienne dostarcza nam wielu okazji do tej "pierwszej pomocy". Do si�gania po t� "pierwsz� pomoc", a nie po kieliszek koniaku. Sanskryt to wspania�y j�zyk. Pe�en doskona�ego biorezonansu... 38 S�owo: SANTRIPTI - to znaczy traktowa� wszystko, co si� sta�o, co ci� spotka�o jako podarunek Boga - Swa- mi. Mistrza. Przyjmowa� z rado�ci�, poczuciem Jego Mi- �o�ci i poczuciem, �e wszystko jest dla twego dobra... Uzyskujesz tym radosn� r�wnowag�. Radosna r�wnowaga to SANTRIPTI. Istnieje te� TRIPTI - zadowolenie bez �WIA- DOMO�CI, zadowolenie poprzez uczynienia zado�� zmys�om. Przewija si� przed moimi wewn�trznymi ocza- mi "film mego �ycia". Kiedy� bardzo cierpia�am z powodu pewnych scen... wstydzi�am si�... Teraz coraz cz�ciej ogl�dam jak jaki� film, kt�ry mnie nie dotyczy... Jak aktor ogl�daj�cy swe stare filmy. Jedno widzi - za- grane by�y te epizody doskonale - z ca�ym przekona- niem. Obserwuj� z jak� precyzj� zosta� zbudowany scena- riusz. I to najzabawniejsze, �e ten film pt.: "K. K. K." - p�ynie dalej. Nie znam nast�pnych uj��, ale mam zaufanie do re�y- sera i scenarzysty, Jego castingu i dekoracji. On zna moje mo�liwo�ci... Moje zapatrzenie wJego oczy... Nie straci� z oczu Jego Oczu... Orze� szuka swej orlicy, a orlica or�a... I �eby nie wiem jak stara�a si� g� wyt�umaczy� or�u, �e �ycie w tym kurniku to najw�a�ciwsze, bo tu tylu zna- jomych