6234
Szczegóły |
Tytuł |
6234 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
6234 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 6234 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
6234 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Krystyna Karkowska
Listy, maj 1999 roku
To pisanie, te listy - to przewodnik dla tych, kt�rzy wy-
brali si� w podr� do SIEBIE SAMYCH. Mo�e nie tyle
przewodnik, co "Pami�tnik podr�y do siebie samego".
Podr�y jeszcze nie sko�czonej.
Poszukujesz tego, czego pragniesz.
Tylko pragn�cy doskona�o�ci potrafi� J� odnale�� i �y�
wNiej...
DOSKONA�O�� nie podlega nawet karmicznym ogra-
niczeniom.
B�g ukaza� si� Moj�eszowi w p�on�cym krzaku...
Ten p�on�cy krzak - to �wiat�o w twojej piersi.
W piersi KA�DEGO CZ�OWIEKA. Dlatego On jest
twym wiecznym, nieod��cznym "towarzyszem".
Szukaj Go w tym w�a�nie �wietle.
Mistrz nie uwalnia mnie od trudnych sytuacji, ale tym
samym uczy mnie czyni� wszystko w Jego obecno�ci,
w �wiadomo�ci - On jest we wszystkim, jest wszyst-
kim... Brahmarpanam...
Sathya Sai Baba m�wi: "Pozwalam ci potkn��
si�, ale nie upa��".
I JA MU WIERZ� I UFAM.
Upowa�niona przez Niego, sprawdzi�am Go i tak za-
cz�am poznawa� siebie.
Pisa� - tworzy� "co dyktuje serce" to znaczy
by� wkontakcie ze samym sob� - z Bogiem. Wszelkie
przywi�zania w konsekwencji "chcenia" - powoduj�
powstawanie "knot�w" dooko�a serca, a tym samym
zmniejszaj� promieniowanie jego, a przecie� informacja
3
p�ynie drog� �wietln�. Komputer, aby� m�g� odczyta�
informacj�, musi otrzyma� odpowiedni� ilo�� energii
�wietlnej.
S� ludzie, kt�rzy unikaj� w�asnej inteligencji zast�puj�c
j� sprytem. Inteligencja mo�e nas samych przed nami
obna�y� - nie lubimy tego widoku. Inteligencja odkry-
wa PRAWD�, a to cz�sto trudne dla nas do zniesienia
i niemi�e. Za� spryt to z�udzenie zwyci�stwa nad oto-
czeniem. Z�udzenie prowadz�ce "w maliny" - w cwa-
niactwo. Cwaniactwo ma w sobie co� z paso�yta, jest
kierowaniem si� sprytem, dla osobistej korzy�ci mate-
rialnej.
Rado�� to skrzyd�a u ramion.
"Wszystko mu si� udawa�o, bo pracowa� z rado�ci�"
(patrz Upaniszady).
Ma�ostkowe my�li - ma�ostkowy charakter.
Bezduszne my�li - taki� charakter.
My�li m�ciwe - formuj� m�ciwy charakter.
My�li zatopione wMistrzu, wCentrum, w�rodku twej
piersi w tym �wietle wielko�ci kciuka - to jak telefono-
wanie do Niego. Tak jak telefonujesz do mnie - zatele-
fonujesz, porozmawiasz, mo�e poradzisz si� mnie...
wiesz, �e jestem... i dalej... jesz, pracujesz, przytulasz
bliskich, patrzysz im w oczy... a po swoich w�asnych
my�lach rozpoznajesz sk�onno�ci swego charakteru...
Przy s�usznej, zgodnej z Prawd�, diagnozie zawsze ist-
nieje mo�liwo�� wyzdrowienia. Twoja szansa.
Bhagavatgita uczy, �e nie istnieje "po�owiczny ucze�"
- czasowy, na p� etatu.
CZAS odgrywa tu zasadnicz� rol�.
4
Czas to B�G - (w sanskrycie Kalakala) - Pan ponad
czasem.
Jednocze�nie: CZAS i PAN PONAD CZASEM. Czas po-
ch�ania cz�owieka, podczas gdy B�g poch�ania czas.
Teraz zaczynam pojmowa� co to znaczy - zatrzyma� si�
wCzasie i zatopi� si� wNim. Zatrzymanie biegu my-
�li... To jest w�a�nie milczenie.
By� zdecydowanym:
1. Zrobi� karier�
2. Zarobi� du�o pieni�dzy
3. Zdoby� kobiet� (m�czyzn�)
4. Zdoby� szczyt jakiej� g�ry
5. Przep�yn�� kana� La Manche
6. Zbada� �ycie na jakiej� planecie
itp. itd.
Nie wahamy si� by� odwa�nymi, stanowczymi, wytrzy-
ma�ymi i nie odst�puj�cymi od zamierzenia. Wielokrot-
nie bez mi�osierdzia dla w�asnego organizmu i bez mi-
�osierdzia dla otoczenia - �rodowiska
i
by� zdecydowanym:
z t� sam� stanowczo�ci�, odwag�, wytrzyma�o�ci�, en-
tuzjazmem, nieust�pliwo�ci�, rado�ci� podejmowania
przedsi�wzi�� p�j�� drog� poszukiwa� samego siebie -
Boga "zamkni�tego" wciele cz�owieka.
Znika niebezpiecze�stwo "braku mi�osierdzia". Ta dro-
ga jest drog� Mi�o�ci. Mi�o�� wyrusza na poszukiwanie
MI�O�CI.
ON m�wi: "Zr�b jeden krok w Moim kierunku - Ja wyj-
d� sto na twe spotkanie".
M�wi si�:
"Brahma sathyam
jagat mithya".
5
"B�g jest Prawd� - �wiat z�udzeniem."
Jak to w rzeczywisto�ci wygl�da?
�wiat jest Prawd�, a z�udzeniem jest tylko nasze poj�cie
o �wiecie. Ale sam �wiat jest Prawd�, gdy� Brahman
jest niezmiennym prapocz�tkiem tego �wiata pe�nego
z�udze�. W tej najg��bszej Prawdzie �WIAT to
Brahman, bo wszystko jest Brahmanem - BOGIEM.
W zamierzch�ych czasach hinduistycznych m�-
drcy przed posi�kiem wypowiadali nast�puj�ce s�owa:
"Annam Brahma
raso Visznu
bhokto �iivo Maheszvara".
Brahma - to chleb, �yciodajna woda - to Visznu, a ten
kt�ry spo�ywa to B�g pod postaci� cz�owieka - Mahe-
szvara.
Wypowiedz to w my�lach, z pe�n� uwag�, gdy zasi�-
dziesz do sto�u nawet w wi�kszym towarzystwie.
To prawie nie do wiary, �e jedzenie staje si� czystym je-
dzeniem.
U�wi�conym - po�wi�conym.
U�wi�ci�e� po�ywienie i uzna�e� Boga w ka�dym z serc
twoich wsp�biesiadnik�w. Ca�a rzecz le�y w naszej pa-
mi�ci.
Pami�� - �wi�ta pami�� - bez kt�rej nie jeste� w stanie
nic poj��, ani stworzy�.
Trzy "kamienie milowe" na drodze do nas samych:
us�ysza�em
zobaczy�em
sta�em si� jedno�ci�
"Kto ma uszy niech s�ucha, kto ma oczy niech postrzega"...
6
R�nica mi�dzy "kontaktem" z Ganesz�*, a "kontaktem"
ze Sri Sathya Sai Baba, ze Swami, Awatarem... uciele-
�nieniem najwy�szej Ja�ni.
Swami-Brahman - to cel, pe�nia, stanie si� tym, czym
wrzeczyw isto�ci jeste�my. To cel drogi �ycia.
Ganesza to pomoc wdochodzeniu, w�yciu na ziemi,
wduali�mie, do tego w�a�nie celu. Nasze �ycie na zie-
mi, cel zjawienia si� w tym �yciu - to SEVA - s�u�enie
swymi mo�liwo�ciami spo�ecze�stwu. S�u�enie mate-
rialne i duchowe.
Materialne - s�u�enie wykszta�ceniem przy budowie
szk�, szpitali, zarz�dzanie bankowo�ci�, kt�ra ma s�u-
�y� ca�emu spo�ecze�stwu, a nie przysparza� luksus�w
jednostce. Banki powinny zna� priorytety spo�eczne.
Pieni�dz jest energi� i musimy zdawa� sobie spraw�, �e
mo�na go u�y� prospo�ecznie i aspo�ecznie.
Seva duchowa - to s�u�enie talentem: tw�rczym pisa-
rza, re�ysera, aktora, kompozytora, muzyka, malarza...
i nauczyciela.
Tw�rczo�� przepe�niona rado�ci�, pewno�ci�
zwyci�stwa nad "z�em". Pisz� to s�owo w cudzys�owie,
gdy� "z�o" to negatyw, kt�ry jest potrzebny dla uzyska-
nia pozytywu. Jak w fotografii. Do�wiadczony operator
filmowy potrafi ogl�daj�c negatyw oceni� pozytyw.
- Co s�dzisz o aktorze X?
- Nie jestem od s�dzenia. Mog� tylko ceni� kogo�, kto
umo�liwi� mi prze�ycie pi�kna. A pi�kno?... Dobro�,
zwyci�stwo nad w�asnym egoizmem...
Gdy jaki� aktor, sw� tw�rczo�ci�, pomaga mi w tym -
jestem mu wdzi�czna i ceni� go wysoko.
*Ganesza - tak jak w religii chrze�cija�skiej mamy wielu �wi�tych
i patron�w, podobnie jest w hinduistycznej. Gdy Hindus ma co�
przedsi�wzi�� zwraca si� o pomoc do Ganeszy. Mo�e to by� biznes,
albo i egzamin.
7
Je�li zale�y mi na czym� - staj� si� zale�na. Zastan�w
si� na czym ci zale�y. Zale�y mi - droga do wi�zienia,
albo mo�e by� do wolno�ci.
Jestem zale�na - cela wi�zienna, albo uczynienie Boga
wi�niem mego serca. Wtedy jestem zale�na od Niego,
bo musz� czuwa�, aby nie "wymkn�� si�" z wi�zienia,
z mego serca.
Po prostu nie do uwierzenia... Nadzieja... Na-
dzieja to pokarm w�tpi�cych... Niewierz�cych... Nadzie-
ja to nie jest wiara i pewno��.
Kiedy� szokowa�o mnie powiedzonko "nadzieja to mat-
ka g�upich". No, bo by�am wtedy niewierz�ca. Nie wie-
rzy�am, �e On istnieje, a ju� to, �e jest On tak blisko,
tak namacalnie blisko, nie pojawia�o si� w mojej wy-
obra�ni...
A przecie� by�am karana, upominana, gdy nie zm�wi-
�am paciorka.
Dostawa�o si� pier�cionki z krzy�ykiem, serduszkiem
i kotwic� - symbolem wiary i nadziei...
Wiara i zw�tpienie obok siebie? Jedno drugie wyklucza.
I tak to wyl�dowa�am na tym zerze.
Intelekt jest bliski logice. Jest on "spokrewniony" z in-
teligencj�, kt�ra przeczuwa, �e istnieje co�, co nie da
si� ogarn�� ani umys�em, ani intelektem, ani nawet wy-
obra�ni�... Np. NIESKO�CZONO��... To znaczy CO�,
co nie ma ko�ca, ale i POCZ�TKU...
Ale najpierw w intelekcie ludzkim rz�dzi logika. Dzieci
szczeg�lnie s� niezwykle logiczne. Dlatego, mi�dzy in-
nymi, tak dobrze potrafi� gra� wszachy. Potem, bra-
kiem logiki naszych wypowiedzi i zachowa� - niszczy-
my podstawy zdrowej dzieci�cej logiki. Ciekawe, czy
naukowcy m�wi�cy o niesko�czono�ci - wiedz�
o czym m�wi�?...
8
A teraz WIARA... Wierz� wBoga... Nie jestem
w stanie wyliczy� tu wszystkich Jego objawie�... Nie
starczy�oby mi �ycia... Dla mnie zamyka si� wtrzech
sformu�owaniach: On jest WSZECHOBECNY, WSZECH-
WIEDZ�CY, WSZECHMOCNY.
Wierz�cy nie karmi si� niepewno�ci�. On jest upew-
niony. Karmi si� �wiadomo�ci� istnienia Boga i Jego
Mi�o�ci�.
- Nie wo�a nigdy o pomst� do Boga...
Przegrane bitwy nie �wiadcz� o przegranej wojnie.
Przegrane bitwy to pr�by charakteru.
Cel nie u�wi�ca �rodk�w. Je�li moim celem jest
poznanie Prawdy - nie mog� czyni� tego za pomoc�
k�amstwa.
Istnieje siedem cud�w �wiata, a ile "cud�w z�u-
dzenia"?...
Oto one:
Czas to pieni�dz.
Nikomu niczego nie zawdzi�czam, tylko sobie i swojej
pracy.
Jestem tylko cz�owiekiem.
Moje �ycie nale�y do mnie i mog� z nim robi� co ze-
chc�.
Cel u�wi�ca �rodki...
Byt okre�la �wiadomo��...
Jestem kana�em Boga...
Jestem tylko narz�dziem Boga...
itp. itp. itp...
Je�li celem mego �ycia jest poznanie Mi�o�ci nie do-
chodz� do Niej nienawi�ci� do wszystkiego, co Ona
stworzy�a.
9
CZEGO NIE WIDZIMY - TEGO NIE MO�EMY ZREALI-
ZOWA�.
Najpierw - wszystko wiesz! Krytykujesz.
Potem zaczynasz nic nie rozumie�.
Potem - im bardziej poznajesz siebie, tym bardziej nic
nie wiesz. Jeszcze nie wiesz, �e nie wiesz.
Potem wiesz, �e nic nie wiesz.
I na ko�cu akceptacja, afirmacja, �e nic nie wiesz, a na-
wet "ukochanie" stanu �WIADOMO�CI swej niewiedzy.
10
Listy, czerwiec 1999 roku
M�wi� Chi�czycy - "Mowa jest srebrem, a milczenie
z�otem".
Zauwa� ile m�wisz i o czym.
Twoja mowa DECYDUJE O TWYM �YCIU.
PRZEKONA�AM SI� O TYM - NAPRAWD� PRZEKO-
NA�AM SI�. Np. ile tw� mow� zdejmujesz komu� z kar-
my? Nie wierzysz w karm�? To ju� twoja sprawa, �e nie
chcesz tego prawa pozna�. Czy chcesz, czy nie chcesz
- to prawo istnieje, jest �ywe i egzekwuj�ce.
M�wienie o nieznajomych, powtarzanie infor-
macji z drugiej r�ki...
To si� ci�gle nam przydarza. Szczeg�lnie jeste�my po-
datni na "obmawianie", kt�re nazywamy M�WIENIEM
PRAWDY O KIM�.
Sprawujmy coraz silniejsz� kontrol�. Kieruj� te s�owa
szczeg�lnie DO SIEBIE. Ale jednocze�nie nieprzekaza-
nie informacji - OSTRZE�ENIA - jest dzia�aniem prze-
ciw sobie. Decyduje tu wyostrzona umiej�tno�� ROZ-
RӯNIANIA. Odr�nianie w�a�ciwego od niew�a�ciwe-
go jest zadaniem intelektu, kt�rego podstaw� jest su-
mienie.
Zbyt pochopne wnioskowanie to konkluzja.
Konkluzja zawiera w sobie jakie� zamkni�cie, ograni-
czenie wyj�cia, np. z b��du.
NIE MYLI� KONKLUZJI Z UMIEJ�TNO�CI�
ROZRӯNIANIA.
Nazywanie umiej�tno�ci rozr�niania konkluzj�
to pomy�ka.
TA POMY�KA S�U�Y CZ�STO DEMAGOGII.
11
Czym s� oczy?
ODBICIEM DUSZY - ZWIERCIAD�EM DUSZY.
Je�li oczy widz� Boga, stale i niezmiennie -
przebijaj� si� przez maj� - z�udzenie...
Ta maja jest czasem tak pi�kna, przyjemna, uwodzi-
cielska, �e cz�owiek chce przy niej pozosta�. Zwi�za�
si� z ni�, zwi�za� "na zawsze". Zwi�za� ze z�udze-
niem... I�� wkierunku fatamorgany nie zauw a�aj�c mi-
janej oazy.
List do przyjaci�ki.
Pani redaktor - mi�a sercu memu... Zaanga�o-
wana w ekologi�...
Wierz mi, �e te filmy, kt�re kr�cisz i artyku�y, kt�re pi-
szesz to "produkt uboczny" twego rozwoju duchowego,
�wiadectwo rozwoju, �wiadectwo g��bi pojmowania
zjawiska i jego z�o�ono�ci.
Prace twoje b�d� mia�y zawsze aktualny poziom twej
mentalno�ci. Je�li jeste� pe�na nienawi�ci - b�d� one
ni� przepe�nione. Chocia�by ona by�a nienawi�ci� do
zatruwania �rodowiska. Trzeba odr�nia� nienawi�� od
gniewu. Gniew, szlachetny gniew - w imi� dobra og�-
�u uderza piorunem - jest kr�tki.
B�g jest w gniewie, ale gniewu nie ma w Bogu.
Nienawi�� rozlewa si� jak pow�d�. Nie jeste� zdolna
uj�� jej wjakie� koryto.
Wszystko potrafi przenikn��. Nazywa si� j� w bioelek-
tronice �mierci� elektryczn�. Dzia�a my�l� czyli impul-
sem elektrycznym, a emocje z ni� zwi�zane to ju� po-
t�ne �adunki. Ludzki umys� to jak elektrownia atomo-
wa. Wymaga sta�ej kontroli.
To stwierdzenie wysz�o ju� z pieluch fizyki teoretycz-
nej, jest ju� zjawiskiem zbadanym i potwierdzonym. I tu
nie pomo�e czyje� o�wiadczenie: "A ja si� z tym nie
zgadzam". Prosz� bardzo. Mo�esz nawet nie zgadza�
12
si� ze �wiat�ami na skrzy�owaniu ulic. Twoja sprawa.
Ale, �e ci� lubi� i nie trac� pewno�ci, �e wyjdziesz ze
skorupki b��d�w w naszym wychowaniu, to zamiast i��
na spacer, pisz� do ciebie dalej.
Odpowiedz sobie, co jest twoim motorem dzia�ania
wekologii.
Zbadaj siebie dok�adnie, bez "noboonizmu" (No, bo
oni...).
Zbadaj dzia�anie EGO, kt�re z jednej strony czuje si�
pog�askane uznaniem za zrobiony film, napisany zgrab-
nie artyku�, a jednocze�nie potrafi doprowadzi� ci� do
w�ciek�o�ci, �e "co�" nie tak, jak sobie "to co�" wyma-
rzy�a�, albo podpowiada, wysnuwa zw�tpienia... - bo
kto to kupi, patrz ile trudno�ci... Zapewniam ci� - wi-
dzisz trudno�ci, to je materializujesz. Je�li widzisz w ja-
kim� cz�owieku uosobienie pod�o�ci, beznadziejnej
pod�o�ci, to wkonsekw encji pog��biasz wnim sk�on-
no�ci, kt�re drzemi� przecie� wka�dym z nas. Wystar-
czy nie zapanowa� nad nimi, a one opanuj� tw�j
umys�.
Nieszcz�ciem cz�owieka jest to, �e nie zdaje sobie
sprawy z si�y swego umys�u. To co widzisz sw� wy-
obra�ni� TO MATERIALIZUJESZ. Dlatego nale�y kon-
trolowa� nie tylko my�li, ale i wyobra�ni�. TO JU� JEST
MOJE DO�WIADCZENIE.
Powiesz, �e to ju� filozofia. Przypominam:
fizyka - informacja
filozofia - transformacja
s� absolutnie ze sob� po��czone jak przyczyna i skutek.
Filozof nie maj�cy dost�pu do informacji tworzy wymy-
�lone formy filozofii. Dzia�a pod wp�ywem umys�u,
a ten przecie� kieruje si� zmys�ami, i tak otrzymujemy
wypaczony obraz �wiata i stosunk�w mi�dzyludzkich.
To co nazwano bytem kszta�tuj�cym �wiadomo��, by�
to po prostu umys� kieruj�cy si� zmys�ami, kt�re s�
13
wielce niedoskona�e, poszukuj�ce bez przerwy sta�ego
zaspokajania ich rosn�cych materialnych "chciejstw".
W tym wypadku egzystencj� nazwano bytem.
Fizyka - informacja
Filozofia - transformacja
Fizyka to jak jedzenie, widzenie potraw, ale gdy ju�
tych potraw nie widzisz, gdy s� ju� w ustach, zaczyna
si� proces dla oka niedostrzegalny: trawienie - transfor-
macja. A wi�c jako�� transformacji zale�y od po�ywie-
nia - informacji.
Filozofia - transformacja charakteru. Ona to pozwala
wychowywa� ludzi �wiadomych priorytet�w �ycia. Po-
trzebna tu cierpliwo�� i poznawanie tematu od korzeni
zagadnienia. Np. - po�piech powoduje choroby serca
i trzustki.
Nie przetrawione z�o�a "�mieci" odk�adaj� si� przede
wszystkim w tych dwu organach. Jest to po�piech "am-
bicjonalny" - wyprzedzi� tych innych. By� lepszym od
innych, anie lepszym od siebie samego wpoprzednim
dniu. W tym po�piechu zak��casz transformacj�, kt�ra
wymaga odpowiedniego czasu do strawienia informacji
- czyli po�ywienia.
Niezak��cona transformacja czyni ci� doskona�ym na-
rz�dziem Mistrza.
I dojdziesz kiedy� do �wiadomo�ci, �e to ty sama jeste�
tym Mistrzem, a twoim narz�dziem jest tw�j umys�, in-
telekt, inteligencja, kt�re musisz uczyni� tobie pos�usz-
nymi bez wybryk�w emocjonalnych. To si� naturalnie
tyczy umys�u, kt�ry pracuje poprzez zmys�y.
Nie zaprzestawa� pracy, kt�r� podj�a�. Jest to praca
ws�u�bie spo�ecze�stwa - SEVA. Po to urodzi�a� si�,
ale jest ona jednocze�nie poletkiem do�wiadczalnym
twego charakteru i wzrostu �wiadomo�ci.
14
Na drug� stron� Styksu zabierasz tylko motywacje swo-
ich dzia�a� i ostatni� my�l. A ona jest zale�na od twego
charakteru i stopnia �wiadomo�ci - wiedzy.
Ko�cz�, id� na spacer.
S� ludzie, kt�rzy kojarz� mi si� z piskl�tami,
kt�re ju� dojrza�y do wyklucia si� z jajka.
Piskl� musi pierwsze "wystuka�" sygna� i zrobi� pierw-
sz� dziureczk�. Potem matka ju� pomo�e.
A ludzie? Ju� doro�li do wyklucia si�. Ciasno im
wtej skorupie. Ta ciasnota doprowadza ich do histerii,
l�k�w. Przede wszystkim do l�ku przed �mierci�
w skorupce, bez rozwoju, bez rozwini�cia skrzyde�...
M�wi� - dziobnij, zr�b pierwszy krok, pierwszy "otwo-
rek", otw�rz si� na przyj�cie �ycia na wolno�ci... Nie!
Cierpi�, czyni� winnym swych b�li otoczenie, ale wy-
klu� si� nie chc�. Gorzej, �e i swe dzieci trzymaj� w sko-
rupkach. P�niej dziwi� si�, �e dzieci ich nienawidz�.
Wchodzisz w"now e �ycie" ze starym baga�em.
Nie jest �atwo pozby� si� tego co "wros�o" w ciebie
wpoprzednich "powi�zaniach".
Jest to podobne do karmicznego przenoszenia
z wcielenia we wcielenie. Im wi�cej tych - nawet kr�t-
kich - "powi�za�", tym trudniej z nich wyj��.
Mi�o�� - tylko wielka Mi�o�� ma moc oczyszczania.
Mi�o�� i wdzi�czno��.
Mi�o�� do nauczyciela. Wdzi�czno�� za pokazanie dro-
gi do ciebie samego, drogi do Mi�o�ci.
Przemy�l, kto jest twoim nauczycielem i kto by�, i jest
jego narz�dziem.
Rasowy aktor "kocha" pr�by. W�a�nie ten b�l tw�rczy.
T� "niewiadom�". Cierpi, niepokoi si�, szaleje czasem,
ale nie odda�by za �adn� cen� tego prze�ycia.
15
Prze�ycia tw�rczego.
Ca�e �ycie to okres pr�b.
Opuszczenie cia�a - premiera.
Moj� matk� i ojca pozna�am tak naprawd� - kim byli -
pozna�am wmomencie ich �mierci.
Jak Oni �yli, tak �yli, ale �yli z my�l� pomocy dla in-
nych.
Teraz widz� ile im zawdzi�czam.
Dzi�kuj� Temu, kt�ry mi ich da�.
To m�wi Prawda - Sathya:
"Boska szczodro�� jest we mnie
Przepe�niaj� mnie boskie, bezinteresowne
uczucia
Jest we mnie bezgraniczna Mi�o�� Pana".
To jest Prawda o tobie. Niech p�ynie w twojej krwi...
Prawda... Sathya... Prema...
Uzyskanie pe�nej harmonii to �WIADOMO��.
�wiadomo�� �r�d�a energii pozwalaj�cej ci wykona�
najprostsze i najbardziej skomplikowane zadania w tym
�wiecie. I ta �wiadomo�� U�WI�CA twe �ycie.
Wydaje mi si�, �e jakby "koron�" umiej�tno�ci rozr�-
niania, "koron�" intelektu, jest umiej�tno�� przewidy-
wania.
To doprawdy dziwne, �e w dobie tak rozwini�tej tech-
niki zabrak�o tej umiej�tno�ci budowniczym elektrowni
atomowych.
Giving and forgiving - Mi�o��
Getting and forgetting - EGO
Ta osoba, o kt�rej mi m�wisz, ta "ona" - to jest Swami.
Przecie� Swami znaczy - Mistrz, a dzia�alno�� tej osoby
16
jest Jego energi�, jest maj�-z�udzeniem, materi� zas�a-
niaj�c� Jego posta�.
To dzia�anie jest tak "intensywne", �e zapominam, �e
istnieje tylko On, �e wszystko jest tylko Jego szko��, eg-
zaminem wiedzy o Nim i pr�b� charakteru.
My�l� nieraz, �e moje listy do Ciebie w rzeczywisto�ci
s� listami do mnie samej.
Kiedy� marzy�a mi si� praca wszpitalu.
Niesienie pomocy chorym.
I spe�ni�o si�.
Ten ca�y �wiat to jeden wielki �wiat ludzkiego b�lu. Po-
szukiwania ulgi.
Ale na te wrzody stosuje si� tylko ma��, a nie szuka si�
diagnozy zgodnej z Prawd� - przyczyny choroby.
A wiesz Krystyno, dlaczego ogarnia ci� zm�czenie? To
po�piech. Spala ci� niecierpliwo��. Chcia�aby� ca�y
�wiat zaraz, natychmiast uzdrowi�. I zapominasz, �e
powr�ci� do zdrowia mo�e tylko ten, kto zdecydowa�
si� powr�ci� do zdrowia, a nie tylko "chcia�by". To du-
�a r�nica. To drugie to tryb warunkowy - zwi�zany
z warunkami bytowymi �wiata zewn�trznego. I to nie
egzystencja, w pewnej filozofii nazwana bytem, kszta�-
tuje �wiadomo��, lecz �wiadomo�� kszta�tuje nasz� eg-
zystencj�.
A wi�c - zamie� energi� chcenia na dzia�anie. I zacznij
od siebie samej. Wypracuj "kapita�", kt�rym b�dziesz
mog�a dzieli� si� z innymi.
No, bo jak? Chcesz zacz�� t� prac� wtym "szpitalu
�wiata" bez Wiedzy? Bez do�wiadczenia?
Jest ju� do�� amator�w, kt�rzy "chcieliby"...
A wi�c uwa�aj! Przebadaj dok�adnie siebie, swoje mo-
tywacje. Przebadaj siebie z Mi�o�ci�. Mi�o�ci� lekarza do
pacjenta. Nie mo�na nienawi�ci� uczy� Mi�o�ci...
17
Nie wiem dlaczego, ale dobrze si� sta�o...
wpierw szym, dla mnie, rz�dzie "dobrze si� sta�o, co si�
sta�o", bo mog�am pozna� siebie, m�j charakter. Troch�
mi "�yso", bo mia�am lepsze wyobra�enie o sobie.
Najsubtelniejsze, ale najbardziej niebezpieczne
jest przywi�zanie do my�li.
To przecie� przywi�zanie do materii.
My�l impuls elektryczny - materia.
Zapanowa� nad materi�, ale nie przywi�zywa� si� do
niej.
Nie przywi�zywa� si� do my�li.
Mo�na doj�� do op�tania my�l�, gdy si� do niej cz�o-
wiek przywi��e.
Materia jest ci�ka. Trzyma ci� przy ziemi.
I gdzie tu ten g�rny lot tw�rczy?
Ma si� czasem uczucie piskl�cia jakiego� pot�-
nego ptaka wykluwaj�cego si� z jaja.
Otw�r skorupki jest coraz wi�kszy, coraz wi�cej �wiat�a.
Jaka� przemo�na si�a... Dalej, uparcie rozbija� skorup-
k�... skorupk�...
Co� jednocze�nie zaskorupia�ego... Wyj�� z wi�zienia,
aby urosn��...
Rozwin�� skrzyd�a...
Oderwa� si� od ziemi... materii...
Istnie� �wiadomie poza cia�em...
Film - komedi� mo�e tworzy� re�yser (to doty-
czy te� zespo�u), kt�ry ma poczucie humoru. Poczucie
humoru wstosunku do siebie samego.
I co ciekawe, �e im bardziej niedoskona�y fizycznie tym
wi�ksz� ma szans� zwyci�stwa. Jest to moje w�asne do-
�wiadczenie. TAK!!! Moja niezbyt kszta�tna figura. Moje
nogi... Ratunkiem by�o poczucie humoru... Mo�e to ta-
18
jemnica De Vito...? Mo�e pi�knotek - pi�knotki nie szu-
kaj� g��bi?... "Sprzedaj� na pniu" bez wysi�ku?...
Ciekawe... czczenie �wi�ta poprzez zakupy. Za-
kupy baz� wsp�lnoty rodzinnej. A jak by�o przed woj-
n�? Spotykali�my si� wko�ciele, wka�dym razie tak
by�o wmojej rodzinie. Potem sz�o si� do kt�rej� z ma-
tek - babci�w. Przygotowania do wsp�lnego obiadu
i wiele plotek. Dzieciom zabraniano jakiejkolwiek czyn-
no�ci np. haftowania, bo �wi�to... i jakie z tego konse-
kwencje?... Nikt si� nad tym nie zastanawia�...
Dzisiaj wdziecku rozwija si� poczucie, �e zakupy to
�wi�to. Kto nie ma pieni�dzy - ten nie �wi�tuje. Pieni�-
dze i zakupy - cel �ycia, bo lubimy �wi�towa�.
Dla zbadania siebie...
Sam oddech nie oczy�ci ci� ze "z�a" je�li nie podejmiesz
wysi�ku zbadania swych s�abo�ci, wykrycia ich i "wyko-
rzenienia - czyli KONTROLI wcodziennym �yciu,
wstosunkach z otoczeniem. Nie podo�asz bez na�o�e-
nia sobie, �WIADOMIE, dyscypliny.
Np.:
1. Zbyt wiele m�wi� - szuka� przyczyny, prosi� ducho-
wego opiekuna o pomoc i stale kontrolowa� o czym
m�wi�, z jak� tematyczn� dyscyplin� i co sprawiam
rozm�wcy swoimi s�owami. To dotyczy te� tych we-
wn�trznych monolog�w, dialog�w prowadzonych ze
sob� samym. Je�li np. nie widzisz wyj�cia z danej sytu-
acji, to co ci pomo�e rozmowa ze sob� samym, kt�ry
przecie� w�a�nie jest w tej samej sytuacji. To ju� �miesz-
ne - wiemy, �e nic nie wiemy i dalej u tego niedoinfor-
mowanego szukamy pomocy, no i tak dalej zag��biamy
si� wMY�LENIU i na dodatek, co ten niedoinformowa-
ny wymy�li - oznajmiamy, podajemy jako odkrycie.
19
Przypominam: umys�, proces my�lowy jest powi�zany
ze zmys�ami, a zmys�y s� wielce niedoskona�e. Zamiast
rozmy�la� o angielskim j�zyku, gdy chcesz si� go na-
uczy� - idziesz do nauczyciela tego j�zyka.
A WI�C: NAWI�� KONTAKT Z NAUCZYCIELEM.
I te�:
2. Sprawdzi�, jak przyjmuj� krytyczne uwagi. Czy zasta-
nowi�am si� nad ich wielop�aszczyznow� przydatno-
�ci�? Sk�d bierze si� niech�� do nich? Czy to nie z EGO,
z zarozumia�o�ci? Czy nie bronimy zarozumia�o�ci� na-
szej nie�wiadomo�ci? S� przecie� dwie rozs�dne mo�li-
wo�ci: albo ten krytykuj�cy ma racj� - to przecie� po-
winnam mu by� wdzi�czna, albo po zbadaniu siebie -
to wa�ne, �e po zbadaniu siebie, dochodz� do wnio-
sku, �e ta uwaga krytyczna mnie nie dotyczy, nie doty-
ka mnie, a wi�c czemu mam si� czu� ura�ona?
Jest jeszcze jedna ciekawostka, �e osoby lubi�ce obda-
rza� innych z�o�liwo�ciami - ka�d� uwag� skierowan�
do nich samych traktuj� jako z�o�liwo��. Czyli popra-
wianie �wiata zacznij od siebie. I nie nauczaj innych te-
go, co nie p�ynie w twojej krwi. DAJ KREW DO CO-
DZIENNEGO BADANIA, bo zatruta krew nie nadaje si�
do transfuzji.
20
Listy, lato 1999 roku
GDY SI� DZIWISZ TO JU� KRYTYKUJESZ.
A czy, gdy podziwiasz to jednocze�nie nie por�wnu-
jesz?...
A je�li por�wnujesz, to czy czego� nie oceniasz "ni�ej"?
Warto to "przetrawi�". Czy nie jest tak, �e dopiero po
"owocach" poznajemy rzeczywist� warto��?
Ale musimy jednocze�nie "uszlachetnia�" umiej�tno�ci
ROZRӯNIANIA.
Co w�a�ciwe, a co niew�a�ciwe. Bez os�dzania kogokol-
wiek.
GDY SI� DZIWISZ TO JU� KRYTYKUJESZ.
A je�li krytykujesz - to znaczy, �e uwa�asz si� za co�
"lepszego", powo�anego do wydawania wyrok�w "za-
s�dzaj�cych".
�r�d�em tej postawy jest zawsze zazdro��, kt�ra stara
si� innych pomniejsza�, obrzydza�.
"... Nie rozumiem jak mo�na..." - to ju� wst�p do kry-
tyki - znami� zazdro�ci.
Oj! Nie lubimy, gdy si� na tym przy�apiemy i tylko cie-
szymy si�, �e ten nasz rozm�wca nie jest uwa�nym,
wnikliwym psychologiem, ale my wiemy i jest nam
przed nami samymi g�upio.
No i dobrze, czego� si� o sobie dowiedzia�am. To wa�-
ne. "Poznaj siebie samego". Tyle lat jestem ze sob�.
Czas najwy�szy przyjrze� si� sobie.
Gdy m�wisz: "Nie rozumiem go... " - postaraj
si� zrozumie� najpierw siebie. Je�li nie rozumiem chi�-
skiego j�zyka, nie mog� wyda� o nim opinii.
I to ciekawe, �e ludzie medycyny nie rozumiej�cy aku-
punktury wydaj� o niej wyroki.
No... czy to nie zazdro�� przypadkiem?
21
Przyjrzyj si� dziecku... ono si� nie dziwi - ono jest tyl-
ko zaskoczone i mo�e by� pe�ne podziwu, ale nigdy
nie powie: "Dziwi� si�, �e... "
Lepiej z m�drym zgubi�, ni� z g�upim znale��...
(przys�owie ludowe)
Doj�� do umiej�tno�ci "niewychodzenia" ze �wiat�a
wsercu - tego w�rodku piersi. Zakotwiczy� si� wNIM
wszystkimi antenami szyszynki.
Zatopi� si� wMi�o�ci i rozp�yn�� si� wNiej...
A czy uda�o ci si� zobaczy� �wiat�o w sercu
bli�niego? Na dodatek bli�niego nie lubianego?
I - albo lubisz przezwyci�a� trudno�ci na dro-
dze swego �ycia, albo b�dziesz tak siedzia� na rozstaju
dr�g w towarzystwie niezadowolonych, rozczarowa-
nych, a tylko dlatego, �e ten Godot jako� ci�gle nie
przychodzi... Ale... ju� wiemy dlaczego nie przychodzi
- NO-BO-ONI go zatrzymali... co za z�o�liwo��!!!
"Boska szczodro�� jest we mnie
Przepe�niaj� mnie boskie, bezinteresowne uczucia
Jest we mnie bezgraniczna Mi�o�� Pana".
Kiedy� wodpowiedzi us�ysza�am: "... niech tam
B�g b�dzie sobie szczodrym, a ja wiem swoje... w ko�-
cu nie mia�bym z czego �y�".
Ta wypowied� wydaje si� czym� prymitywnym, �miesz-
nym... a ile razy ogarnia�y ci� l�ki o twoj� w�asn� egzy-
stencj�? Czy jeste� �wiadomy ich �r�d�a? Je�li si� boisz,
to znaczy pope�ni�e� jaki� b��d. Zbadaj.
22
Listy, stycze� 2000 roku
Mantra:
Jestem Bogiem
i niczym nie r�ni� si� od Boga.
Jestem najwy�szym, niepodzielnym Absolutem.
Jestem SAT-CHIT-ANANDA
byt, �wiadomy byt, boska szcz�liwo��.
Nie ma we mnie trosk ani l�k�w.
JESTEM ZADOWOLONY
Strach nie ma do mnie dost�pu.
Jestem zadowolony... zadowolona... to znaczy - mam
wszystkiego "DO WOLI".
Masz "do woli", ale nie umiesz z tego korzysta�.
Masz �wiat�o,
masz wiedz�,
masz energi� Mi�o�ci,
masz oddech,
masz wszystko co boskie.
Popatrz - nawet moc tworzenia.
A czy nie gonisz za swymi ambicjami?
Uwa�aj - mo�e pow�cha�e� �wiatowe powodzenie jak
kok� i zapomnia�e� kim jeste�?
Uwa�aj na tego "zdrajc�" - tw�j umys�. Na jego zdradli-
we chciejstwa i pretensje. Wiem, �e nie dasz si� "po-
nie��", ale wiesz... twoja matka zawsze si� czepia...
Obowi�zek bez Mi�o�ci - potworno��.
Obowi�zek spe�niany z Mi�o�ci� - ju� lepiej, l�ej. Nawet
"zarabiasz" zadowolenie.
Mi�o�� w akcji - to najcudowniejsze, bez fanfar, prawie
niezauwa�alne. Dzia�anie Ni� przebiega poza procesem
my�lowym. My�li powi�zane s� z umys�em, a umys�
23
dzia�a poprzez zmys�y. Umys� to �yczenia + my�li.
A gdzie �yczenia tam "ginie" energia czystej Mi�o�ci.
�yczenie... �ycz� sobie, aby m�j syn by� szcz�liwy.
Czy doprawdy �ycz� mu szcz�cia dla niego samego,
czy i dla mnie? Widz�c go szcz�liwym - b�d� i ja
szcz�liwa.
A wi�c ju� ten leciutki cie� egoizmu.
I jeszcze jedno - co nazywasz, co nazywam szcz�ciem
mego syna... jak je sobie wyobra�am?
A jak wyobra�am sobie szcz�cie spo�ecze�stwa? Mojej
Ojczyzny?...
Czy wliczy�am w to szcz�cie 5 warto�ci cz�owieczych?
Czy wliczy�am uczenie si� na b��dach? A czy zaszczepi-
�am swemu dziecku prawo do obrony w�asnego �ycia?
Obrony przed wci�ganiem go w b�oto moralne?
Zauwa�y�am w moim �yciu - gdy pozwala�am komu�
"bi�" mnie - traktowano to jako porz�dek, ale gdy sta-
n�am w swojej obronie - potraktowano to jak amoral-
no��, �amanie kodeksu moralnego. Kali i jego przys�o-
wiowa krowa.
Jednocze�nie widz�, �e to wszystko, te wszystkie prze-
�ycia - to tylko "st� operacyjny" Mistrza i pr�by cha-
rakteru. I jestem wdzi�czna...
Czasem jednak zdarza si�, �e musz� sobie powtarza�:
"Nie wiem dlaczego, ale dobrze si� sta�o". Ta afirmacja
zdarzenia przywraca r�wnowag� i hamuje "ma�pie wy-
czyny" puszczonego bez kontroli - umys�u.
24
Listy, luty 2000 roku
Co to znaczy - cz�owiek o czystych r�kach?
A mo�e znaczy to: o czystych, pe�nych mi�o�ci, prawdy
i praworz�dno�ci - MY�LACH?
Je�li masz przed sob� w�r ze z�otem - to jak je
wydob�dziesz z niego? Musisz zag��bi� obydwie d�onie
w tym kruszcu, aby jak najwi�cej go wydoby�. Jeste�
ograniczony czasem, a wi�c czerpanie jedn� r�k� by�o-
by zbyt powolne.
I popatrz, w�rodku piersi masz skarb wi�kszy
od ca�ego z�ota ziemi - WIEDZ�. Zanurz obydwie d�o-
nie wtym skarbie i czerp ile dusza zapragnie - ka�de-
go dnia, ka�dej chwili. Ta kopalnia z�ota jest niewyczer-
palna, nieograniczona.
Ograniczone s� tylko twe ch�ci zaczerpni�cia
Wiedzy.
Dlaczego?
Bo moja rada (sama ju� to wypr�bowa�am) jest taka
prosta, nic nie kosztuj�ca - oddajesz tylko chwil� swe-
go czasu, kt�ry zwraca ci si� tysi�ckrotnie. (Mo�e
w�a�nie jest to: "p�jd� jeden krok ku mnie"?)
Twe ego, tw�j umys� naszpikowany r�nymi �yczenia-
mi i l�kami przed rozczarowaniami, kt�re niesie ze so-
b� ka�de �yczenie - obezw�adnia ci� i rezygnujesz z ra-
tunku. Ju� nic nie wiesz. A nie wiesz, bo nie wierzysz,
a nie wierzysz, bo nie wiesz.
Przerwij ten zaczarowany kr�g!!!
Uchwy� s�uchem szmer twego oddechu, a r�ce niech
zatopi� si� w �wietle twego serca.
JU�, TERAZ, ZARAZ - nie czekaj jutra, czy jakiej� okazji.
Tu gra rol� CZAS. Nie marnuj GO.
25
Nie wystarczy powiedzie� sobie - mam takie, a takie
wady.
Trzeba je usun�� Wiedz�.
A pomocna Wiedza jest ci "pod r�k�" - to szmer twe-
go oddechu.
Kr�g zale�no�ci.
Charakter - my�li - czyny - uczucia - przyzwyczajenia
- charakter - my�li itd. wed�ug znanej zale�no�ci.
My�li: ju� niebezpieczne identyfikowanie si� z cia�em.
Czyny i uczucia: zauwa� ile w tym nagromadzonego
materia�u.
Przyzwyczajenie: obyczaje, kodeksy klanowe (winien
to klanowi np. zemst�, wygnanie ze wsp�lnoty itp.)
To wszystko razem tworzy charakter.
Zmian� my�li mo�e nawet przynie�� ju� zmiana od�y-
wiania, kt�re ma bardzo du�y wp�yw na psychik�.
Bez l�k�w, kt�re wci�gaj� cz�owieka w powi�-
zania z jak�� wsp�lnot� interes�w, do tego najr�niej-
szych barw - z ich przepisami, regu�ami, kodeksami,
a prawd� jest, �e im wi�cej przepis�w - tym mniej Mi-
�o�ci, bo Ona nie zna ogranicze�, a wi�c bez tych l�-
k�w osi�gn��by� �wiadomo�� nieograniczonej wolno�ci
czynienia dobra.
T�, w rzeczywisto�ci wyt�sknion� wolno��, ogranicza
ka�de �yczenie. Wierz mi - sprawdzi�am to, do�wiad-
czy�am tego. Nawet �yczenie zostania �wi�tym. �ycze-
nia s� jak kajdany. Czy ze z�ota, czy z miedzi, srebra,
czy �elaza - pozostaj� kajdanami.
S�u�y� Matce, Spo�ecze�stwu, Ojczy�nie - to
znaczy mi�dzy innymi - przynosi� jej dobre imi�, a do-
bre imi� przynosisz poprzez postaw� praworz�dno�ci,
26
prawdy, pokoju, mi�o�ci i postaw� dzia�ania bez gwa�-
tu. Same wyg�aszane teorie - nie pomog�.
Prawda objawia si� w jedno�ci MY�LI, S�OWA
i DZIA�ANIA.
Kiedy� w odpowiedzi na uwag� o dzia�aniu karmy
i o reinkarnacji, i inkarnacji, us�ysza�am: "Nie... Pozw�l,
�e w to nie uwierz�. Na pewno drugi raz si� nie uro-
dz�..." Pozwalam. Kiedy� wdawa�am si� w dyskusje.
M�wi mi pacjentka: "A ja wiem, �e to si� - tak
czy tak - sko�czy nieszcz�ciem". Ona potwierdza to,
co zosta�o odkryte przed wiekami, �e co widzisz swoj�
wyobra�ni� - to realizujesz.
Cz�owiek materializuje swe k�opoty na miar� cech cha-
rakteru.
Na miar� wiedzy o sobie samym.
Zm�czony umys� potrzebuje odpoczynku
wmiejscu bezpiecznym, pe�nym pokoju i ciszy. Tym
miejscem jest �wiat�o w �rodku twojej piersi - to HRI-
DAYA - siedziba Boga. W akupunkturze punkt 15 me-
ridianu GRP - Ren Mai, ma nazw� "azjatycki spok�j".
Dostrze� to miejsce, pozosta� wnim, wtym Boskim
azylu.
Uczy� to - zamiast dooko�a rozpowiada�: "Och! Jaki
(jaka) jestem zm�czony (zm�czona).
Cz�owiek zag��biony w Bogu pracuje bez zm�czenia.
Jak d�ugo wiedza nie zamieni si� w m�dro��, a ta wy-
razi si� charakterem, objawi si� w charakterze - tak d�u-
go wychowanie i wykszta�cenie pozostanie bezowoc-
nym procesem.
A co z naszym organizmem?
98% chor�b zaczyna si� wcharakterze.
27
Wyci�gam z parali�u pacjenta o cholerycznym charak-
terze. I je�li nie pozb�dzie si� tej cechy charakteru -
czeka go nast�pny wylew po ataku w�ciek�o�ci.
�a�cuch zale�no�ci: charakter - my�li - czyny -
uczucia - przyzwyczajenia - obyczaje - charakter. I -
"da capo al fine".
Charakter to kr�gos�up.
Zrealizowany film, napisana ksi��ka, wychowa-
nie dziecka - to produkt uboczny twego rozwoju du-
chowego, a rezultatem rozwoju duchowego jest tw�j
charakter.
Rezultatem rozwoju duchowego jest tw�j charakter.
I jak d�ugo wiedza nie zmieni si� w m�dro��, a ta wy-
razi si� charakterem - objawi si� w charakterze - tak
d�ugo wychowanie i wykszta�cenie pozostaje bezowoc-
nym procesem.
Najpierw zmieniamy nasz stosunek do �wiata -
potem mo�emy zmienia� �wiat.
I to jest �aden rzeczywisty "dorobek �ycia", je-
�li jaki� z�odziej mo�e ci go ukra��.
Tw�j rzeczywisty DOROBEK to charakter i �wiadomo��
kim jeste�.
"Omnia mea mecum porto" - powiedzia� rzymski filo-
zof i mia� racj� - "wszystko, co posiadam nosz� ze so-
b�", czyli prawdziwym bogactwem cz�owieka jest jego
duchowa warto��.
Identyfikowanie si� z cia�em, kontem banko-
wym, scenariuszem, z czym�, co podlega przemianom,
z czym�, czego nie zabierasz na "drug� stron� Styksu"
- to trucizna. L�k przed utrat� tego wszystkiego zatru-
wa ci �ycie.
28
Ci�gle jeszcze wykrywam u siebie te "s�abostki" bacz�c,
aby nie rozwin�y si� w stan chorobowy. Tak jak s�a-
bo�� do alkoholu mo�e rozwin�� si� w chorobliwe po-
��danie tego�.
Kto� wypracowa� sobie bogate konto w banku,
kt�re wmomencie "ostatniej podr�y" musi pozostawi�
na ziemi. To go bardzo martwi - czyli ZABIJA (zanim
jeszcze umar�).
Martwi - czyni martwym.
Popatrz - pozornie �ywy, chc�cy �y�, a jednocze�nie
u�miercaj�cy siebie.
On si� (siebie) martwi - czyni martwym. Co� takiego!!!
Inny cz�owiek dopracowa� si� bogactwa charakteru.
Ma go i zabiera ze sob�.
Jest bank P.K.O., CA itp. i jest Bank Duszy, i wnim w�a-
�nie z�o�y�e� ten z takim trudem wypracowany - cha-
rakter. I wyobra� sobie, �e PROCENTUJE i to w my�l
zasady: "P�jd� jeden krok wMym kierunku, a Ja p�jd�
100...". Mo�e 1000...
Popatrz - jaka wysoka "stopa procentowa". W jakim in-
nym banku mo�esz j� znale��? A i ten Bankier jest prze-
dziwny - im mniej chcesz - tym dostajesz wi�cej... A�
do niesko�czono�ci.
A ludzie si� martwi� i wci�gaj� w ten proces otoczenie.
Zamiast martwi� si� u�wiadom sobie przyczyn� tego
stanu, aby� m�g� przeciwdzia�a�. Cz�owiek, kt�ry si�
"martwi" - to co robi? Mo�e najpierw ucina sobie r�ce?
A mo�e g�ow�?
"Straci� g�ow� w�r�d tych zmartwie�" - HA!!!
Wierz mi - znam to z do�wiadczenia!!!
To m�j kapita�.
29
Listy, marzec 2000 roku
Ka�da informacja niezgodna z Prawd� - bloku-
je kana� informacyjny, blokuje umiej�tno�� kojarzenia
zdarze�, zjawisk, fakt�w, umiej�tno�ci diagnozowania
i prognozowania. Blokuje intelekt - zdolno�ci intelek-
tualne.
Duchowym "zapleczem" intelektu jest sumienie.
Mo�na wy��czy� intelekt poprzez wprowadzenie infor-
macji niezgodnych z Prawd�, z Sathya, ale nikt nie jest
wstanie "wy��czy�" g�osu sumienia.
Ono odzywa si� na r�ny spos�b.
Mo�e doprowadzi� do alkoholizmu, do samob�jstwa
(alkoholizm jest form� samob�jstwa), do nienawi�ci do
otoczenia, co jest odzwierciedleniem nienawi�ci do sie-
bie samego, do agresji wobec otoczenia, do obsesyjne-
go "nawracania" na "w�a�ciw� wiar�". Ci " nawracacze"
usi�uj� siebie samych nawraca�, nie zdaj�c sobie z tego
sprawy.
Nasz stosunek do Mistrza - do duchowego Mi-
strza, kt�rego sam wybra�e� - wybra�a�, jest tylko od-
zwierciedleniem naszego charakteru i dojrza�o�ci serca.
Tylko inteligencj� rozpoznasz inteligencj� - tylko Mi�o-
�ci� rozpoznasz Mi�o��. (Gdzie� przeczyta�am jako
dowcip: "Spr�buj przekona� �wier�-inteligenta, �e� in-
teligent".)
W bli�nim przegl�dasz si� jak wlustrze.
Widzisz dooko�a z�odziei - och! Ja wiem - nikomu nie
ukrad�e� sakiewki, ale czy nie okrad�e� kogo� z dobre-
go imienia?
Mo�na te� obrabowa� kogo� z rado�ci, ufno�ci, nawet
z u�miechu.
30
Co zauwa�y�am w pracy terapeuty. Krytykowanie, kry-
tykanctwo - jest dowodem silnie rozwini�tej cechy cha-
rakteru - ZAZDRO�CI. Tam si� ona ukry�a pod p�asz-
czykiem spostrzegawczo�ci. Ile� to razy s�ysza�am: "B�g
pope�ni� b��d wtym i tym, tu i tu".
Jak�e� taki m�dry to napraw!!!
Ale zacznij od siebie.
Cz�owiek upojony alkoholem widzi bia�e myszki...
Cz�owiek upojony ego-sukcesami - w "niewygodnym"
Bogu, niewygodnym, bo odziera go, tego upitego, z je-
go egoistycznych z�udze�, trze�wi go... widzi wroga.
A wi�c tego, kt�ry reprezentuje PRAWD� trzeba obrzu-
ci� oszczerstwami, aby siebie usprawiedliwi�.
Usprawiedliwi� w�asn� ucieczk� od Prawdy - Sathya,
kt�r� przecie� nosi si� we w�asnym sercu.
Walka z Tym, kt�ry kr�luje wtw ym sercu jest ju� ska-
zana na przegran�.
To tak jak ten, kt�ry �amie DHARM� - praworz�dno��
- b�dzie Ni� z�amany.
Nie istnieje "przezwyci�enie" pi�ciu warto�ci cz�owie-
czych. One s� zawsze �ywe i jak d�ugo istnieje ludz-
ko��, nie�miertelne.
Szukasz zegarka, kt�ry gdzie� si� zapodzia�
wmieszkaniu. Jest ci konieczny, ale po drodze... to za-
uwa�asz kurz na p�ce i szukasz �ciereczki... to kwiaty
maj� sucho i szukasz konewki, potem czujesz g��d -
przyrz�dzasz jedzenie...
Wszystko to potrzebne, ale przecie� chodzi�o ci o zega-
rek... i tak straci�a� z oczu czas...
A gdyby� wpe�ni koncentracji szuka�a tego ze-
garka, nie traci�a z oczu wyobra�ni jego postaci, kszta�-
tu, barwy i poczucia potrzeby odnalezienia - znalaz�a-
by� go...
31
Do�� cz�sto pojawia si� w ko�ach studyjnych
zaniepokojenie spraw�, zagadnieniem "zniszczenia
umys�u".
My�l�, �e nie chodzi tu o "zniszczenie" umys�u - tylko
w�adzy umys�u nad nami. Umys�u, kt�ry pracuje po-
przez zmys�y, a wi�c OPANOWANIA ZMYS��W, a nie
zabicie ich, jak np. o�lepienie, pozbawienie zmys�u s�u-
chu, lub wykastrowanie.
Je�li mam obci�te r�ce to �adna zas�uga moje-
go charakteru, �e nie dam komu� "w g�b�", bo mnie
obrazi�".
Te oczy, uszy, r�ce, czy poczucie smaku - to moje na-
rz�dzia.
Pos�uguj� si� nimi, gdy zajdzie ku temu potrzeba.
Mie� uszy i oczy otwarte na DOBRO. Nie traci� z pola
widzenia, jak tego w�a, kt�ry w�lizgn�� si� do mego
pokoju.
Uszy �owi�ce wo�anie o pomoc, oczy widz�ce potrze-
buj�cych, a r�ce? R�ce podane dla wsparcia - wyci�-
gni�cia "z do�ka".
A w og�le, jak m�wi Swami, zmys��w nale�y u�ywa�
jak hamulc�w w samochodzie.
Jest takie okre�lenie wsanskrycie - przypomi-
nam ci, �e to, w tej chwili, jedyny j�zyk �wiata, kt�ry
pozosta� czystym i �wi�tym, nie wypisywano go na
przer�nych transparentach nawo�uj�cych do... tak, to
lepiej pomin�� milczeniem...
Ot� jest takie s�owo - poj�cie, bo nie okre�lenie.
Okre�lenie to co� zamkni�tego ko�em i dlatego Boga
nie mo�na "okre�li�". Okre�li� to znaczy naznaczy� ja-
kie� granice. Ot� to s�owo, to - SUDH�.
SU - to przedrostek i znaczy: dobry, pi�kny w�a�ciwy.
DH� - inteligencja. Intuicja, si�a spojrzenia, wy�sze
wejrzenie.
32
DH� - to imi� �yj�cej w cz�owieku wewn�trznej
zdolno�ci widzenia boskich "wytycznych", te� i
poznanie, doznanie samego Boga, gdy stajesz z Nim
twarz� w twarz. Zdolno�� DH� prowadzi twoj�
�wiadomo�� do transcendentalnej rzeczywisto�ci (np.
�wiadomo�� i doznania monizmu �wiata), za�
codziennie prze�ywana intuicja jest odblaskiem DH�.
Tak jak ksi�yc reflektuj�cy promienie s�oneczne -
s�o�ce.
"DHIYO YO NAH PRACODAYAT" - "ten, kt�ry nasze
wy�sze wejrzenie, wgl�d mo�e zainspirowa�".
(GAYATRI mantra)
A wi�c SUDH� - to sprawna, zdolna DO WIZJI
DOBRA intuicja, jasny umys�, inteligencja naznaczona
dobrem, kt�ra we wszystkim pozwala widzie� DOBRO.
Czy pami�tasz "Bajk� o Z�otej Rybce"?
Rybakowa to nasz umys�...
Przygl�daj�c si� konkursowi ta�ca...
Ta tancerka zaj�a pierwsze miejsce nie dlatego, �e by-
�a tak doskona�a, tylko, �e inni byli s�absi.
Osiem kwiat�w sk�adanych u st�p Boga:
1. Dzia�anie bez gwa�tu - te� i w my�lach.
2. Kontrola zmys��w.
3. Prawdziwo�� - jedno�� my�li, s��w i czyn�w.
4. Cierpliwo��.
5. Wytrzyma�o�� - ale nie dlatego, �e nie ma innego
wyj�cia, innej mo�liwo�ci.
6. Bhakti - mi�o�� i mi�osierdzie.
7. Dobroczynno��.
8. Gotowo�� poniesienia ofiary.
33
"Jak Kuba Bogu, tak B�g Kubie..."
Oddaj si� Bogu do "dyspozycji" to i On...
Przekracza to twoj� wyobra�ni�?!
Przys�owia s� m�dro�ci� narod�w...
Czy�by jaki� nar�d zatraci� sw� m�dro��? Gdzie? Dla-
czego? Jak?...
Popatrz: B�g jest tak daleko od ciebie, jak ty od siebie
samego.
Nasze "fazy", stopnie rozwojowe naszego sto-
sunku do Boga:
Wierzy� - wiara, zaufa� - zaufanie, by� pewnym -
pewno�� i... ukocha� NIEPEWNO��. Niepewno��.
Zaraz... zaraz... - powiesz - najpierw "b�d� pewnym",
a potem "niepewno��"? I to jeszcze "ukocha�"?...
To "ukochaj niepewno��" - to dla mnie "ustrze� si�
przed PEWNIACTWEM". To "ukochanie" - to wrzeczy-
wisto�ci moja "klapa bezpiecze�stwa" dla umys�u, to
odebranie w�adzy chciejstwom, przywi�zaniu do pla-
n�w i przywi�zaniom w og�le.
Ukocha� niepewno��...
Co nas zabija? - l�k przed niepewno�ci�, nawet niena-
wi�� do niepewno�ci. I tu, popatrz, "ukochanie niepew-
no�ci" nie stoi na pierwszym miejscu, w pierwszym
punkcie rozwoju naszego stosunku do Boga. Najpierw
WIARA.
Bez wiary niczego - dos�ownie - niczego nie dokonasz.
Wiara - to jak JEDYNKA bez kt�rej nie ma innych liczb.
M�wi si�
"Brahma Satyam
Jagat mithya"
B�g jest prawd� - �wiat z�udzeniem.
Jak to rozumie�?
34
�wiat jest PRAWD� - z�udzeniem jest NASZE POJ�CIE
O �WIECIE.
Ale �wiat jest PRAWD�, gdy� Brahman jest niezmien-
nym prapocz�tkiem tego �wiata pe�nego z�udze�. Ale
wtej najwy�szej, najg��bszej PRAWDZIE - �WIAT TO
Brahman - bo wszystko jest Brahmanem - Bogiem.
Nie wiemy, �e swoimi z�udzeniami, my�lami, umys�em
budujemy �wiat, kt�ry uwa�amy za jedyny i realny. Zma-
terializowane my�li. My�li - materia podlegaj�ca rozpa-
dowi. Dlatego jednym z najwi�kszych niebezpiecze�stw,
zagro�e� dla cz�owieka, jest nie�wiadomo�� mocy jego
w�asnego umys�u (prowadz�cego w "maliny").
Serce jest zawsze pe�ne Mi�o�ci, dlatego czer-
piemy J� z niego.
Mo�e by� tylko sprawa ilo�ci grantis-knot�w zaciemnia-
j�cych, knot�w dooko�a serca. Zamurowane knotami,
nie mog�ce promieniowa�. Sknocone �ycie.
Kto� zamurowa� okna, aby nie dopu�ci� �wiat�a
do mieszkania.
Niech si� nie dziwi, �e si� obija, rani, niszczy przedmio-
ty i np. zaczepi� si� o sznur telefonu i wyrwa� go ze
�ciany...
Te knoty to chciejstwa pod dyktando naszych
zmys��w. OPANOWA� ZMYS�Y.
Gdy chcesz wiedzie� jakie lekarstwo masz da�
choremu dziecku - samo my�lenie o lekarzu nie pomo-
�e - masz wej�� z Nim w kontakt.
A wi�c najpierw kontakt z Nim w twoim sercu. Rozma-
wiam, opowiadam, przedstawiam problem i dostaj� in-
formacj�.
Sprawdzi�am.
On dotrzymuje s�owa.
Kontakt z sercem, to ten "pierwszy krok w Jego kierunku".
35
I to jest REALNE, PRAWDZIWE i ISTOTNE.
Sanskryt mo�na nazwa� mow�-j�zykiem, d�wi�kiem
�yj�cym w organizmie. Jest "mow� serca" m�wi�cym
do nas biorezonansem. Dlatego zrozumia�ym jest po-
przez mow� - d�wi�k. OM, samo napisane nawet z ko-
mentarzami - nic ci jeszcze nie m�wi.
OM trzeba prze�y�, do�wiadczy� w jego dzia�aniu -
w d�wi�ku. Nawet w trzech formach: g�o�ne A U M,
potem na wargach bezg�o�ne i w my�lach.
W my�lach, mowie i uczynku.
W sanskrycie ukryta jest najdoskonalsza holistyczna
medycyna.
Kiedy organizacja o charakterze duchowym sta-
je si� "atrakcyjna"?
Gdy jej cz�onkowie, ludzie j� odwiedzaj�cy, prze�ywa-
j� wkontakcie z ni� "rzeczywist� korzy��". ROZW�J
DUCHOWY. Gdy prostuje kr�gos�up - charakter. Gdy
s�u�y jako drogowskaz do celu, dla kt�rego si� urodzi-
li�my.
Ka�de dzia�anie HIMSA - gwa�tem, powr�ci
gwa�tem do nadawcy.
Przyczyna i skutek.
Skutek jest tylko inn� form� przyczyny. Tak jak �amanie
DHARMY - praworz�dno�ci, z�amie tego kto j� �ama�.
Mamy tego codzienne dowody.
Istnieje tylko kwestia czasu.
Jest ludowe porzekad�o: "B�g nie rychliwy, ale sprawie-
dliwy". I dlatego nie wo�aj o pomst� do Niego, bo on
wie, co ma czyni� - lepiej od ciebie, a tym wo�aniem
wci�gasz siebie w otch�a� poczucia zemsty.
36
Ale sednem sprawy jest, jak dalece wierzysz w Niego
i jak g��boko Mu ufasz.
Okrasza� swe wypowiedzi poczuciem humoru -
wstosunku do siebie!!! Zauwa�y� tragikomedi� �ycia...
Jest to mo�liwe jedynie przy ca�kowitym ZAUFANIU do
Boga.
100% wiary i 100% zaufania.
Nie przypisuj Bogu ludzkich cech takich jak zdrada, ze-
msta...
B�g objawia si� w postaci ludzkiej, ale B�g nie jest
cz�owiekiem...
Od tego jest intelekt, aby zauwa�a� subtelno�ci,
subtelne r�nice wypowiadanych zda�. Intelekt to
umiej�tno�� rozr�niania. Naturalnie intelekt bez blo-
kad, jak komputer bez wirus�w.
Przepuszczalne kana�y informacyjne. Oczyszczone
�wiat�em - Prawd� - szmerem oddechu.
Daso-ham - jestem s�ug�, So-ham - Bogiem jestem, A-
ham - JESTEM.
Ws�uchujesz si� wulubione melodie, muzyk�, ws�ow a
pochwa�y...
Ws�uchaj si� raz wszmer twego oddechu.
Ludzie kochane!!! Nie jeste�my urz�dnikami, ktUrzy
urz�duj. n jeste�my SLUGAMI, ktUrzy SLUO�!!!
Nie wystarczy "usuwa� sprzed oczu" niemi�� spraw�,
(samo to usi�owanie wi��e ci� z ni�), nale�y zmieni�
nasz stosunek do niej. Ka�da rzecz, ka�da sprawa na-
biera takiego znaczenia, jakie przypisuje jej nasz umys�.
Nie pozw�l mu zwariowa� ci�. To jest "czyste ego",
kt�re tak lubi tob� rz�dzi�.
37
Kto nie mo�e wyobrazi� sobie �ycia bez spo�y-
wania mi�sa, picia alkoholu, czy palenia papieros�w -
jest ju� "narkomanem" - popad� wZALE�NO��.
Zale�no�� - wszelka - powoduje niezadowolenie, ga-
sz�ce wszelk� rado��.
Narkomania to chorobliwe po��danie.
Upojenie si� sukcesem - to jak upojenie alkoholowe -
trwa kr�tko, powoduje l�k przed otrze�wieniem, utrat�
sukcesu - i tak mo�e si� zacz�� sztuczne podtrzymywa-
nie sukcesu poprzez narkotyki.
Zrobi� wszystko, aby uwolni� si� od po��dania sukcesu.
Samym po��daniem niczego nie osi�gasz. Wszelkie
osi�gni�cia zaczynaj� si� wmomencie uwolnienia si�
od psychicznej zale�no�ci.
(A tak ju� wpe�nej dyskrecji: zakupy, rado�� z kupo-
wania to te� osobliwa "narkomania").
Jak Dharma mo�e ci pom�c je�li nie zauwa�asz jej i nie
wierzysz w ni�? Dharma to praworz�dno��.
A wiesz, kto nie wierzy w praworz�dno��? Ten kto j�
�ama�, a potem ona go z�ama�a. "Kto mieczem wojuje -
od miecza ginie".
Nie wiem dlaczego, ale dobrze si� sta�o... to s�owa
"pierwszej pomocy".
Nie wiem dlaczego, ale si� dobrze sta�o... wielostron-
nie... ale wpierw szym rz�dzie - dobrze si� sta�o, bo
mog�am pozna� siebie... m�j charakter...
�ycie codzienne dostarcza nam wielu okazji do tej
"pierwszej pomocy".
Do si�gania po t� "pierwsz� pomoc", a nie po kieliszek
koniaku.
Sanskryt to wspania�y j�zyk. Pe�en doskona�ego
biorezonansu...
38
S�owo: SANTRIPTI - to znaczy traktowa� wszystko, co
si� sta�o, co ci� spotka�o jako podarunek Boga - Swa-
mi. Mistrza. Przyjmowa� z rado�ci�, poczuciem Jego Mi-
�o�ci i poczuciem, �e wszystko jest dla twego dobra...
Uzyskujesz tym radosn� r�wnowag�.
Radosna r�wnowaga to SANTRIPTI.
Istnieje te� TRIPTI - zadowolenie bez �WIA-
DOMO�CI, zadowolenie poprzez uczynienia zado��
zmys�om.
Przewija si� przed moimi wewn�trznymi ocza-
mi "film mego �ycia".
Kiedy� bardzo cierpia�am z powodu pewnych scen...
wstydzi�am si�...
Teraz coraz cz�ciej ogl�dam jak jaki� film, kt�ry mnie
nie dotyczy...
Jak aktor ogl�daj�cy swe stare filmy. Jedno widzi - za-
grane by�y te epizody doskonale - z ca�ym przekona-
niem.
Obserwuj� z jak� precyzj� zosta� zbudowany scena-
riusz.
I to najzabawniejsze, �e ten film pt.: "K. K. K." - p�ynie
dalej.
Nie znam nast�pnych uj��, ale mam zaufanie do re�y-
sera i scenarzysty, Jego castingu i dekoracji.
On zna moje mo�liwo�ci...
Moje zapatrzenie wJego oczy...
Nie straci� z oczu Jego Oczu...
Orze� szuka swej orlicy, a orlica or�a...
I �eby nie wiem jak stara�a si� g� wyt�umaczy� or�u, �e
�ycie w tym kurniku to najw�a�ciwsze, bo tu tylu zna-
jomych