5259
Szczegóły |
Tytuł |
5259 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
5259 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 5259 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
5259 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Dzia�alno�� fundacyjna Kazimierza Sprawiedliwego
Publikacje Instytutu Historii UAM
2
J�zef Dobosz
Dzia�alno�� fundacyjna Kazimierza Sprawiedliwego
PA�STWO
POLSKIE
W PIERWSZYCH
WIEKACH
3S1BJ'�.�-*'*"
Instytut Historii UAM Muzeum Pocz�tk�w Pa�stwa Polskiego
BIBLIOTEKA INSTYTUTU HISTORYCZNEGO Uniwersytetu Warszawskiego
� Copyright by J�zef Dobosz, 1995
Na ok�adce boczny portal w fasadzie ko�cio�a klasztornego w Sulejowie foto Piotr Namiota
Redaktor techniczny Ewa Bosacka
Wydano z funduszy
Muzeum Pocz�tk�w Pa�stwa Polskiego w Gnie�nie
ISBN 83-86650-10-9
Instytut Historii
Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza 61-809 Pozna�, ul. �w. Marcin 78 tel/fax (061) 52-07-50
Wpisanodo
.
inwentarza
Sk�ad i druk Maciej Michalski �;��'
Instytut Historii UAM ,.�.. , ,.
*-�- ' - � � i �,� ^ /�i
Druk ok�adki i oorawa Zest>� Redakcvino-Wvdawnic7.v WLOP
. SWtli: � �'��ZitL i-Ai
Spis tre�ci
Przedmowa (Jerzy Strzelczyk) 'ii ...............................',''. . ... 7
Wst�p ................................................. ... .... 9
L �redniowieczne �wiadectwa dzia�alno�ci fundacyjnej
Kazimierza Sprawiedliwego ................................. 19
, � 1. Dokumenty ............................................... 19
, 2. �r�d�a narracyjne .......................................... 37
"A. Translatio Sancti Florian! .................................. 37
,i(f
,} B. Jan D�ugosz ............................................ 39
' a. Roczniki ............................................ 41
b. Liber beneficiorum diecezji krakowskiej ..................... l". 49
3. �r�d�a materialne ....................................... .''.''. 54
A. Posadzka wi�licka ..................................... V . 54
B. Pozosta�e �r�d�a architektoniczno-archeologiczne .................. 58
I� Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego .................. 63
1. W kr�gu fundacji cysterskich ................................... 63
A. Opactwo w J�drzejowie i jego zwi�zki z Kazimierzem Sprawiedliwym ... 64'
B. Klasztor cysters�w w Sulejowie � najwi�ksza fundacja , '
>
Kazimierza Sprawiedliwego ....................... .V�,.' v.... 66 '
C. Kazimierz Sprawiedliwy wobec fundacji klasztor�w '.''�'
cysterskich w W�chocku i Koprzywnicy ........................ 74
2. Fundacje ko�cio��w kolegiackich i reforma kanonikatu w diecezji krakowskiej . 81 A. Kolegiata wi�licka ....................................... 82
B. Sprowadzenie relikwii �w. Floriana i ufundowanie kolegiaty
pod jego wezwaniem ..................................... 86
C. Kolegiata Naj�wi�tszej Panny Marii w Sandomierzu ................ 90
D. Kolegiata �w. Marcina w Opatowie ............................ 96
3. Nadania dla klasztoru joannit�w w Zago�ci .......................... 102
4. Nadania dla klasztoru bo�ogrobc�w w Miechowie ..................... 104
5. Kazimierz Sprawiedliwy a kapitu�a katedry �w. Wac�awa ................. 111
f. Tvr<.Han;
7. Kazimierz Sprawiedliwy i jego dzia�alno�� na Mazowszu � immunitet
dla kanonik�w regularnych z Czerwi�ska .......................... 118
8. Nadania na rzecz klasztoru norbertanek na Zwierzy�cu .................. 121
EDL Motywy i okoliczno�ci dzia�a� fundacyjnych ksi�cia Kazimierza ..... 127
1. Motywy spo�eczno-religijne .................................... 130
2. Motywy polityczne ......................................... 145
3. Motywy cywilizacyjne ....................................... 151
> -' . 'l .': � f : : . -i ' . i
IV Kr�g os�b wsp�dzia�aj�cych z Kazimierzem Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Ko�cio�a ......................................... 159
* l. Biskup krakowski Gedko ...................................... 161
2. Biskup krakowski Pe�ka ...................................... 172
3. Arcybiskup gnie�nie�ski Piotr .................................. 178
4. Komes Rados�aw ........................................... 186
5. Jaksa ....................... i ........................... 193
6. Mieszko Stary .............................................. 196
7. Helena ................................................... 198
8. Biskup p�ocki Lupus ........................................ 201
9. Miko�aj Bogoria ........................................... 203
10. Ba�drzych ................. ........ ............................ 205
Zako�czenie .................. ^.............................. 209
Wykaz skr�t�w ..................... .... .......................... 219
Bibliografia ...................... s ............................ 221
Summary ......'.............................................. 241
Indeks. ....................... . ,. .... ......... ..,&l,i. .......... 245
'� > �?.� in'
Przedmowa
Praca dr� J�zefa Dobosza, adiunkta w Instytucie Historii UAM, po�wiecona dzia�alno�ci fundacyjnej Kazimierza Sprawiedliwego jest poprawiony i skr�con� wersja jego rozprawy doktorskiej (promotor: prof. Brygida Kiirbis) obronionej w tym�e Instytucie w 1991 r. Podejmuje ona tematyk� stale aktualny w mediewistyce polskiej, mianowicie frapuj�cy nowoczesnego cz�owieka szczodrobliwo�� ludzi �redniowiecza na rzecz Ko�cio�a, jej przyczyny, przejawy i spo�eczne skutki. Wiemy, �e nie wolno poprzestawa� na wypowiedziach areng �redniowiecznych dokument�w donacyjnych, kt�re z regu�y wspominaj� jedynie wewn�trzne, czysto religijne, b�d� wr�cz dewocyjne, pobudki fundator�w; wiemy jednak r�wnie� i to w stopniu coraz pewniejszym, jak wa�nym czynnikiem mobilizuj�cym do ofiarno�ci by�y wzgl�dy duchowe, tak przenikaj�ce si� z doczesnymi, jak cho�by w wypadku pami�ci modlitewnej, kt�r� usi�owano sobie i swojemu rodowi zapewni� poprzez specjalne pobo�ne fundacje. J�zef Dobosz zaj�� si� okresem i postaci� nie najlepiej zbadanymi w nauce polskiej, a szczeg�lnie pozna�skiej, cho� trzeba zaznaczy�, �e wczesne studia �zagojskie" Kazimierza Tymienieckiego, p�niejszego tw�rcy pozna�skiej medie-wistyki uniwersyteckiej, w jakiej� mierze stanowi� prototyp tego rodzaju bada�, jakie obecnie, po up�ywie wielu dziesi�cioleci, w osobie J�zefa Dobosza znalaz�y utalentowanego kontynuatora.
Kazimierz Sprawiedliwy, pierwszy na tronie wielkoksi���cym w Krakowie w�adca nowego typu, by� �sprawiedliwym" zw�aszcza dla Ko�cio�a, cho� i jego brat i rywal Mieszko Stary potrafi� by� szczodry dla instytucji ko�cielnych. Do tej pory Kazimierz nie doczeka� si� pe�niejszej ca�o�ciowej monografii. Rozprawa J. Dobosza stanowi r�wnie� milowy krok w tym kierunku i chcia�bym wyrazi� nadziej�, �e wyjdzie ona kiedy� spod tego samego pi�ra. Praca urzeka bowiem jasno�ci� zamys�u autorskiego, dog��bn� znajomo�ci� ca�ej odno�nej podstawy �r�d�owej i r�norodnej a rozproszonej literatury przedmiotu, a tak�e logik� i konsekwencj� wyk�adu. Podstawa �r�d�owa, aczkolwiek jak na wiek XE w Polsce nie najgorsza, zmusza jednak do znacznego wysi�ku heurystycznego. Autor, jak na rasowego mediewist� z �pozna�skiej szko�y" przysta�o, z powodzeniem radzi sobie z u�omno�ci� podstawy �r�d�owej i wydobywa z niej tyle akurat, ile z zachowaniem rygor�w naukowych mo�na wydoby�.
Publikacja niniejsza dosz�a do skutku dzi�ki Dyrekcji Muzeum Pocz�tk�w Pa�stwa Polskiego w Gnie�nie, kt�ra wida� dostrzeg�a w niej walory uzasadniaj�ce w��czenie do swej serii wydawniczej �Pocz�tki Pa�stwa Polskiego". Jest to kolejny, niema�ej wagi, przejaw wsp�pracy pomi�dzy zas�u�on� gnie�nie�sk� plac�wka a Instytutem Historii UAM w drugiej z wczesnopiastowskich stolic Polski. Dot�d wsp�praca ta przejawia�a si� zw�aszcza we wsp�lnie podejmowanych konferencjach naukowych, przygotowywaniu wystaw, wsp�autorstwie katalog�w, odczytach czy uczestnictwie w radzie muzealnej. Dyrektorowi Muzeum mgr Stanis�awowi Pasicielowi oraz jego zast�pcy mgr Leszkowi Wetesko sk�adam za wspomnian� decyzj� wyrazy podzi�kowania. Jestem przekonany, �e wsp�praca pomi�dzy naszymi plac�wkami, zw�aszcza wobec zbli�aj�cych si� wa�nych milenijnych jubileuszy (�w. Wojciecha, zjazdu gnie�nie�skiego) oraz rocznicy koronacji Przemy�la H, ma zapewniona przysz�o��.
Chcia�bym te� podzi�kowa� mgrowi Maciejowi Michalskiemu z mojego instytutu za zaanga�owanie i du�y wk�ad pracy w z�o�enie i druk niniejszej publikacji. Jest ona zarazem jednym z pierwszych widomych rezultat�w mo�liwo�ci poligraficznych, jakimi od niedawna dysponuje Instytut Historii UAM i kt�re w znacznej mierze powinny umo�liwi� b�d� u�atwi� druk publikacji jego pracownik�w i by� mo�e nie tylko ich.
Pozna�, luty 1995 r.
.IX
wr.Hi,T2 w
Jerzy Strzelczyk
Dyrektor Instytutu Historii
Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza
w Poznaniu
35 /;�
<r-/.s '.;? ,iai2� -f we- lira
i
si/nw
�oq
.;x>! u�sJtj � w MIX �aw
Wst�p1
�<;.'�/. 'ili"..-'t X'.;(./0( i S>;"
� >i i
Dzia�alno�� fundacyjna Kazimierza Sprawiedlrwego, ksi�cia na Wi�licy od 1166/67 r., princepsa krakowskiego w latach 1177-1194, nie by�a jak dot�d przedmiotem ca�o�ciowej analizy, cho� trzeba przyzna�, �e dobrze rysuje si� w �wietle tak podstawy �r�d�owej, jak i dorobku studi�w krytyczno-erudycyjnych nad dokumentami dotycz�cymi poszczeg�lnych fundacji Kazimierzowych. Osoba ksi�cia i jego rz�dy zajmowa�y historyk�w przede wszystkim w zwi�zku z rywalizacj� o tron pryncypacki w Krakowie. Analizowano wi�c zakres i charakter jego w�adzy oraz stosunek do braci (g��wnie Mieszka Starego) i bratank�w. Sporo uwagi po�wi�cono osi�gni�ciom Kazimierza, koncentruj�c si� w polityce zewn�trznej na kwestii ruskiej. Stosunek do Ko�cio�a i jego hierarchii oceniano g��wnie przez pryzmat statutu ��czyckiego oraz z perspektywy uk�ad�w politycznych Polski dzielnicowej.
Mistrz Wincenty (ks. IV, rozdz. 5), kt�ry na kartach swej kroniki przedstawi� wsp�czesny portret Kazimierza, uzasadnia� jego �sprawiedli-wo��" rygorystycznym stosunkiem do podw�adnych, ani s�owem nie wspominaj�c, �e na przydomek �Sprawiedliwy" m�g� zas�u�y� dobrem �wiadczonym na rzecz Ko�cio�a. Tymczasem rz�dy ksi�cia pozwalaj� zaliczy� go do tych w�adc�w �redniowiecznych, kt�rzy spe�niali doktrynalny postulat brania odpowiedzialno�ci za rozw�j i dobrobyt ko�cio��w i klasztor�w. Opieka nad poddanymi zobowi�zywa�a chrze�cija�skiego monarch� do okazywania mi�osierdzia potrzebuj�cym. Do nich zalicza� si� ca�y stan duchowny tworz�cy wraz ze swymi wsp�lnotami miejsca kultu i propagandy �ycia chrze�cija�skiego. W okresie wczesnopiastowskim materialn� odpowiedzialno�� za rozw�j instytucji ko�cielnych podejmowali panuj�cy. Wsp�udzia� mo�nych w tym dziele, i to od razu bardzo �ywy, znany jest nam dopiero od prze�omu XI/XII w., a zw�aszcza od po�owy XII stulecia. Nie dzia�o si� to jednak bez woli i zgody ksi���t, kt�rzy pozostawali g��wnymi tw�rcami nowych, jak r�wnie� mo�nymi opiekunami starych fundacji.
O wyborze Kazimierza Sprawiedliwego jako przyk�adu w�adcy�fundatora zadecydowa�o kilka przyczyn. Pierwsz� by�o powszechne uznanie tego ksi�cia za podporz�dkowanego Ko�cio�owi i jego hierarchom. Zwraca te� uwag� nietypowa
Kazimierza przypad�o na pierwsz� faz� d�ugiego okresu decentralizacji monarchii piastowskiej, a jego �ycie i dzia�alno�� s� stosunkowo s�abo zbadane. Brakuje monografii po�wi�conej temu dzielnicowemu w�adcy, mimo �e sporo miejsca na kartach swej ci�gle po�ytecznej rozprawy o Mieszku Starym po�wi�ci� mu Stanis�aw Sm�ka1. Stosunki rodzinne ksi�cia Kazimierza bada� m.in. Oswald Balzer, a wi�kszo�� jego ustale� jest aktualna do dzisiaj2. Tylko niekt�re tezy O. Balzera sprostowa� Tadeusz Wasilewski ustalaj�c, �e �ona Kazimierza Helena nie by�a ksi�niczka ruska a znojemsk�3. W r�nego typu s�ownikach i encyklopediach opracowano rozmaitej warto�ci biogramy ksi�cia4, nie zast�pi� one jednak nowocze�nie opracowanej biografii, wszechstronnie ukazuj�cej jego �ycie i dzia�alno�� na tle epoki. Nie mog� tego r�wnie� uczyni� wszelkiego rodzaju opracowania popularne, w kt�rych roi si� od uproszcze�5. Dobrze opracowane natomiast wydaj� si� by� takie zagadnienia jak problem statutu ��czyckiego, og�lna dzia�alno�� polityczna ksi�cia, gospodarka w jego czasach, a zw�aszcza sprawa immunitetu. Statutem ��czyckim zajmowali si� tacy uczeni jak W�adys�aw Abraham, Adam Yetulani, Jan Adamus, Roman Gr�decki czy wreszcie Aleksander Gieysztor6.
1 S. S m o l k a, Mieszka Stary i jego wiek, Warszawa 1881.
2 O. Balzer, Genealogia Piast�w, Krak�w 1895, s. 184 i n. Por. wydana ostanio prac� K. Jasi�-s k i e g o, Rodow�d pierwszych Piast�w, Warszawa-Wroc�aw 1992, s. 264-270, gdzie podsumowano stan bada� na ten temat.
3 T. Wasilewski, Helena ksi�niczka znojemska, �ona Kazimierza Sprawiedliwego. Przyczynek do dziej�w stosunk�w polsko-czeskicb w XlI-Xttl w., Przegl�d Historyczny 69(1978), z. l, s. 120-125. Ustalenia tego autora potwierdzi� K. Jasi�ski, Nowy przyczynek do genealogii Piast�w, Studia �r�d�oznawcze 24(1979), s. 192-195 oraz t e nie, Rodow�d pierwszych Piast�w, s. 266-267.
4 Wypada przede wszystkim wymieni� nast�puj�ce: W. Ptak�wna, Kazimierz Sprawiedliwy, PSB, t. XII, Wroc�aw 1966-1967, s. 263-264; A. Gasiorowski, Kazimierz Sprawiedliwy, [w:] SSS, t. II, cz. 2, red. G. Labuda, W. Kowalenko, T. Lehr-Sp�awi�ski, Wroc�aw 1965, s. 400. Zob. te� rozprawk� J. B. K o r o l c a, Idea� w�adcy w �Kronice" mistrza Wincentego. Rola cn�t moralnych w legitymizacji w�adzy, [w:] Pogranicza i konteksty literatury polskiego �redniowiecza, red. T. Micha�owska, Wroc�aw 1989, s. 71-87.
5 Tu zw�aszcza B. S n o c h, Synowie Krzywoustega Opowie�� o pocz�tkach rozbicia dzielnicowego w Polsce, Warszawa 1987, s. 99-113 oraz ten�e, Protoplasta ksi���t �l�skich, Katowice 1985. Zob. te� dobrze opracowany biogram autorstwa T. Wasilewski e go, Kazimierz II Sprawiedliwy, [w:] Poczet kr�l�w i ksi���t polskich, red. naukowa A. Garlicki, Warszawa 1984, s. 122-130.
/ 'W.Abraham, Zjazd ��czycki z r. 1180, Kwartalnik Historyczny 3(1889), s. 385-405; A. Yetulani, V Studia nad tekstami i znaczeniem statutu ��czyckiego z r. 1180, Collectanea Theologica 17(1936), z. 2, s. 183-205; R. Gr�decki, Pocz�tki immunitetu w Polsce, Lw�w 1930, s. 19-39; A. Gieysztor, Nad statutem ��czyckim 1180 r.: odnaleziony orygina� bulli Aleksandra III z 1181 r., [w:] Ksi�ga pami�tkowa ISO-lecia Archiwum G��wnego Akt Dawnych, Warszawa 1958, s. 181-207. W wy�ej wymienionych pozycjach zestawiona obszerna literatura zagadnienia. Zob. te� Z. Koz�owska-Budkowa, Repertorium polskich dokument�w doby piastowskiej, z. l do ko�ca XII w., Krak�w 1937, nr 96-98, s. 98-100 oraz R. Gr�decki, Zjazd ��czycki 1180 r., [w:] tego�, Polska piastowska, Warszawa 1969, s. 97-115. ^ .^.^
Wst�p ______________________;______________________________.
Szeroko rozumian� dzia�alno�ci� polityczn� Kazimierza interesowali si� Konstanty G�rski, Stefan M. Kuczy�ski, Bronis�aw W�odarski, Wies�aw Caban7, a wiadomo�ci na ten temat mo�na znale�� we wszystkich syntezach dziej�w Polski. Przyzna� trzeba, �e najwi�ksz� ciekawo�� historyk�w wzbudza�a polityka ruska ksi�cia, a w nast�pnej kolejno�ci sprawy zwi�zane z podzia�ami dzielnicowymi i obj�ciem przez niego tronu krakowskiego. Dobrze opracowane s�, jak ju� zaznaczyli�my, zagadnienia zwi�zane z immunitetem i gospodark� w Polsce XE w., jak r�wnie� problemy struktury spo�ecznej tego okresu8. Patrz�c na bogaty wachlarz rozwi�zywanych w ci�gu ostatniego stulecia przez polsk� nauk� historyczn� kwestii dotycz�cych Kazimierza Sprawiedliwego oraz epoki, w kt�rej �y�, dostrzegamy jednak, �e zagadnienia zwi�zane z problematyk� szeroko poj�tej polityki ko�cielnej ksi�cia nie doczeka�y si� w�a�ciwej oceny.
Kazimierz Sprawiedliwy urodzi� si� w 1138 r., najprawdopodobniej jeszcze przed �mierci� swego ojca Boles�awa, kt�ry zmar� 28 pa�dziernika tego� roku9. Sam Kazimierz umar� natomiast w do�� tajemniczych okoliczno�ciach podczas uczty, po dniu
7K. G�rski, Stosunki Kazimierza Sprawiedliwego z Rusi�, Lw�w 1876; S. M. Kuczy�ski, Stosunki polsko-ruskie do schy�ku wieku XII, [w:] tego�, Studia z dziej�w Europy wschodniej XXVII w. Warszawa 1965, s. 7-31 (przedruk ze Slavia Orientalis 7(1958), nr 2, s. 223-255); B. W�odars ki, Polityka ruska Leszka Bia�ego, Lw�w 1925, s. 8-12; ten�e, S�siedztwo polsko-ruskie w czasach Kazimierza Sprawiedliwego, Kwartalnik Historyczny 76(1969), nr l, s. 5-19; W. Caban, Polityka p�nocno-wschodnia Kazimierza Sprawiedliwego w latach 1177-1192, Rocznik Bia�ostocki 12(1974), s. 189-200.
8 Zob. R. Gr�decki, Pocz�tki immunitetu; J. Matuszewski, Immunitet ekonomiczny w dobrach Ko�cio�a w Polsce do r. 1381, Pozna� 1936; Z. Kaczmarczyk, Immunitet s�dowy i jurysdykcja poimmunitetowa w dobrach Ko�cio�a w Polsce do ko�ca XIV w., Pozna� 1936; R. Gr�decki, Studia nad dziejami gospodarczymi Polski wieku XII, Kwartalnik Historyczny 19(1915), s. 257-294; K. Buczek, Z bada� nad organizacj� gospodarcz� w Polsce wczesnofeudalnej (do pocz�tku XTV w.), KHKM 17(1969), s. 193-230; K. Modzelewski, Organizacja gospodarcza pa�stwa piastowskiego, X-XIII wiek, Wroc�aw 1975. Na temat spo�ecze�stwa Polski XII w. zob. przyk�adowo J. Bieniak, Polska elita polityczna XII wieku, (zob. bibliografia na ko�cu pracy); K. Modzelewski, Ch�opi w monarchii wczesnopiastowskiej, Wroc�aw 1987, gdzie dalsza literatura.
' Wed�ug informacji mistrza Wincentego Kazimierz przyszed� na �wiat jeszcze za �ycia ojca � MPH H, wyd. A. Bielowski, Lw�w 1872, s. 363-365. Rocznik kapitu�y krakowskie], wyd. Z. Koz�owska-Budkowa, [w:] Najdawniejsze roczniki krakowskie i kalendarz, MPH s.n., t. V, Warszawa 1978, s. 58 podaje nast�puj�ca informacj� ��MCXXXVm dux Bolezlaus fflus obiit Vo kalendas Novembris. Kazimirus Ilu� nascitur-", wynika�oby z tego, �e narodziny Kazimierza nast�pi�y po �mierci jego ojca (zob. przyp. 179). Odwrotnie kolejno�� t� podaj�: Rocznik Troski, MPH H, wyd. A. Bielowski, Lw�w 1872, s. 832; Rocznik krakowski, tam�e, s. 832 oraz Rodow�d ksi���t polskich, MPH HI, wyd. A, Bielowski, Lw�w 1878, s. 282. Wy�ej wymienione �r�d�a umieszczaj j narodziny Kazimierza w 1139 r., podobnie jak kodeks Kuropatnickiego Rocznika Ma�opolskiego, MPH III, wyd. A. Bielowski, Lw�w 1878, s. 154. Za w�a�ciwe trzeba uzna� informacje mistrza Wincentego i przyj��, �e Kazimierz urodzi� si� przed 28 pa�dziernika 1138 r. Por. K. Jasi�ski, Rodow�d pierwszych Piast�w, s. 265.
sp�dzonym na nabo�e�stwie ku czci �w. Floriana, 5 maja 1194 r.10. Czas mi�dzy tymi datami wype�niony by� wydarzeniami wa�nymi nie tylko dla Kazimierza. Na pierwszym miejscu nale�y wymieni� wojn� toczon� mi�dzy seniorem W�adys�awem
; n a juniorami. Kazimierz dzia�a� w tym czasie u boku swych starszych braci, czyni�c wsp�lnie z nimi nadania dla klasztoru kanonik�w regularnych w Trzemesznie (oko�o 1145 r.)". Po wygnaniu przyrodniego brata W�adys�awa nast�pi� podzia� kraju mi�dzy zwyci�skich syn�w Salomei i w�wczas wyznaczono dzielnic� Henrykowi. Pomini�ty zosta� przy tych podzia�ach ma�oletni Kazimierz, podobnie
/zreszt� jak w 1138 r.12. Zamiast w�asnej dzielnicy w 1157 r., po ho�dzie w Krzyszkowie, pow�drowa� on jako zak�adnik do Niemiec, sk�d wr�ci� przed 21 maja 1161 r.13, nadal nie posiadaj�c w�asnej dzielnicy. Prze�omowym momentem w �yciu
; Kazimierza by�a wyprawa pruska ksi���t polskich z 1166 r., podczas kt�rej zosta� �miertelnie ranny jego brat Henryk. Dopiero w�wczas Kazimierz otrzyma� cz�� jego w�adztwa, a konkretnie ziemi� wi�licka z trzema kasztelaniami nadpilickimi
���� \
10 Dat? dzienna �mierci przekaza� mistrz Wincenty (MPH H, s. 424). T� sama dat� poda� Jan D�ugosz, Annales seu cronicae inditi Regni Poloniae, liber 6, Varsaviae 1973, s. 155-156 (�mier� ksi�cia nast�pi�a w dniu �w. Gotarda 1194 r.) oraz Kronika Wielkopolska, wyd. B. Kiirbis, MPH s.n., t. Vm, Warszawa 1970, s. 65-66. Natomiast pod 6 maja poda� ten fakt Kalendarz katedry krakowskiej, wyd. Z. Koz�owska-Budkowa, [w:] Najdawniejsze roczniki krakowskie i kalendarz, MPH s.n., t. V, Warszawa 1978, s. 145 (zob. komentarz wydawcy, przyp. 212). Dat� roczna �mierci Kazimierza przekaza�y te�: Rocznik kapituly krakowskiej, s. 66 (pod r. 1194); Rocznik kr�tki, wyd. Z. Koz�owska-Budkowa, [w:] Najdawniejsze roczniki krakowskie i kalendarz, MPH s.n., t. V, Warszawa 1978, s. 239 (1194 r.); Rocznik Troski i Rocznik krakowski, s. 835 (oba pod r. 1195); Rocznik S�dziwoja, MPH ffl, wyd. A. Bielowski, Lw�w 1878, s. 876 (1195 r.). R�ne daty �mierci ksi�cia znajdujemy w poszczeg�lnych kodeksach Rocznika ma�opolskiego (MPH III, wyd. A. Bielowski, Lw�w 1878): kodeks lubi�ski (s. 160) � 1195 r.; kodeks Kuropatnickiego (s. 160) � 1195 r.; kodeks szamotulski (s. 161) podaje ten fakt dopiero pod r. 1197. Annales Silesiaci Compilati, wyd. M. B�a�owski, MPH III, Lw�w 1878, s. 673 podaj� r. 1194, podobnie jak Rocznik �wi�tokrzyski (wyd. A. Bielowski, MPH ID), s. 70. Natomiast �r�d�a wielkopolskie umieszczaj� dat� �mierci Kazimierza pod 1184 r., co wynika pewnie z opuszczenia dziesi�tki � zob. Spominki Gnie�nie�skie H, wyd. A. Bielowski, MPH III, s. 43 oraz Rocznik kapituly pozna�skiej, wyd. B. Kiirbis, MPH s.n., t. VI, Warszawa 1962, s. 24.
11 F. Piekosi�ski, Zbi�r dokument�w �redniowiecznych do obja�niania prawa polskiego ziemskiego s�u��cych, Krak�w 1897, nr 10, s. 54 oraz nr 12, s. 63-64.
12 Na ten temat zob. G. La b ud a, Testament Boles�awa Krzywoustego, [w:] Opucsula Casimiro Tymieniecki septuagenario dedicata, Pozna� 1959, s. 171-194 oraz ten�e, 2abiegi o utrzymanie jedno�ci pa�stwa polskiego w latach 1138-1146, Kwartalnik Historyczny 66(1959), nr 4, s. 1147-1167. Por. rec. z wy�ej wymienionych rozpraw pi�ra K. Maleczy�skiego, Sob�tka 16(1961), s. 104-112 oraz K. Buczek, Jeszcze o testamencie Boles�awa Krzywoustego, Przegl�d Historyczny 60(1969), s. 621-637. Pe�ny przegl�d bada� daje H. �owmia�ski, Pocz�tki Polski, t. VI, cz. l, Warszawa 1985, s. 126-152, gdzie r�wnie� pr�by, chyba niezbyt udane, stawiania w�asnych hipotez. Ostatnio popularna syntez� tych wydarze� przedstawi� A.Jureczko, Testament Krzywoustego, Krak�w 1988, s. 13-28.
13 O wyje�dzie Kazimierza do Niemiec zob. List cesarza Fryderyka I Barbarossy do WibaUa opata w K�rbei z wrze�nia 1157 r. � MPH E, wyd. A. Bielowski, Lw�w 1872, s. 21-22. Dat� jego powrotu wyznacza dokument z 21 maja 1161 r. � KDM II, wyd. F. Piekosi�ski, Krak�w 1886, nr 373.
Wst�p ____________________________________
(Skrzynno, �arn�w, Ma�ogoszcz). Reszta podzielili si� Boles�aw, kt�ry zagarn�� Sandomierz oraz Mieszko (by� mo�e ��czyckie?)14. Wkr�tce mo�ni ma�opolscy, z Jaksa i Swi�tos�awem na czele, zaproponowali Kazimierzowi wyst�pienie przeciw zwierzchniej w�adzy Boles�awa, ale propozycja zosta�a odrzucona. Mi�dzy 1161 r. a otrzymaniem w�asnej dzielnicy Kazimierz o�eni� si� z ksi�niczka znojemsk� Helena i kr�tko potem przysz�y na �wiat jego pierwsze dzieci15. Po �mierci Boles�awa K�dzierzawego obj�� w posiadanie pozosta�a cz�� Sandomierskiego. Kolejnym prze�omem w jego �yciu by�o obalenie w 1177 r. Mieszka przez ma�opolskie mo�now�adztwo i wprowadzenie Kazimierza na opuszczony tron krakowski16. Wcze�niej, jak przekazuje mistrz Wincenty, Boles�aw K�dzierzawy uczyni� Kazimierza opiekunem swego ma�oletniego syna Leszka17. Obj�cie w�adzy w Krakowie w��czy�o ksi�cia Kazimierza szerzej w nurt polityki prowadzonej przez polskich ksi���t. Podstawowa sprawa by�o dla niego w�wczas zabezpieczenie osi�gni�tego drog� elekcyjn� tronu oraz uporz�dkowanie stosunk�w z Mieszkiem Starym. Prowadzi� te� w owym czasie aktywn� polityk� na wschodnich rubie�ach swego pa�stwa, a w 1186 r., po bezpotomnej �mierci Leszka, obj�� w bezpo�rednie w�adanie Mazowsze, chyba nie bez ingerencji Mieszka18. Umiera� wi�c Kazimierz jako najpot�niejszy z ksi���t polskich, pan ca�ej wschodniej cz�ci ziem polskich.
Bogate w wydarzenia polityczne panowanie Kazimierza, jest r�wnie ciekawe w innych sferach dzia�alno�ci ksi�cia. Nieodzowne wydaje si� zbadanie stosunk�w ksi�cia z �wczesnym Ko�cio�em polskim. Nad zagadnieniem tym ci��y pewien stereotyp, kt�ry wynika ze sposobu wprowadzenia Kazimierza na tron krakowski, a zw�aszcza poparcia udzielonego mu przez biskupa krakowskiego Gedk�. Przejawem owego stereotypu by�o traktowanie Kazimierza jako ksi�cia podporz�dkowanego Ko�cio�owi, co spowodowa�o nadanie mu w XVI w. przydomka �Sprawiedliwy". Czy by� on rzeczywi�cie uleg�y w stosunku do Ko�cio�a, a
14 Zob. zapisk� z�ocka z 31 grudnia 1167 r. (F. Piekosi�ski, Zbi�r, nr 27, s. 113-114) oraz przekaz mistrza Wincentego (MPH H, s. 376). Por. przekaz Rocznika S�dziwoja, s. 875, a tak�e dokument zagojski Kazimierza (F. Piekosi�ski, Zbi�r, nr 29, s. 117-118).
15 T. Wasilewski, Helena ksi�niczka znojemska, s. 120-125 oraz K. J a s i � s k i, Rodow�d pierwszych Piast�w, s. 267.
" Zob. G. La b u da, Dwa zamachy stanu w Polsce 1177-1179 i 1202-1206, Sprawozdania PTPN. Wydzia� Historii i Nauk Spo�ecznych nr 82(1969). Por. H. �owmia�ski, Pocz�tki Polski, t. VI, cz. l, s. 157 i n.
" Mistrza Wincentego Kronika polska, MPH H, s. 375-376.
18 Ibidem, s. 398-402 i 419-420 oraz A. Gieysztor, Nad statutem ��czyckim, s. 181-205 i Rocznik kapitu�y krakowskiej, s. 65 (r�wnie� przyp. 214). > . .�,,,,,,��
zw�aszcza jego przedstawicieli w osobie biskup�w, g��wnie krakowskich? Odpowied� mog� da� nowe szczeg�owe badania polityki ko�cielnej ksi�cia. Jednym z element�w szeroko rozumianej polityki ko�cielnej by�a dzia�alno�� fundacyjna, kt�ra w wypadku Kazimierza, jak wiemy, pozostaje nie zbadana. Tym w�a�nie problemem zamierzamy si� zaj��, a rozwi�zanie go winno przynie�� materia� nie tylko dotycz�cy stosunk�w ksi��� � Ko�ci�, ale r�wnie� stanowi� przyczynek do pe�nego opracowania �yciorysu Kazimierza Sprawiedliwego.
Podstawowy trudno�ci� w opracowaniu dzia�alno�ci fundacyjnej Kazimierza jest brak podstaw teoretycznych. Historiografia polska zagadnieniami tego typu nigdy nie zajmowa�a si� ca�o�ciowo, wyst�puj� one zazwyczaj przygodnie, przy okazji omawiania innych problem�w. Jedyn� rozpraw� bezpo�rednio dotycz�c� interesuj�cej nas problematyki jest Romana Micha�owskiego Princeps fundator. Ma ona jednak charakter syntetyczny i omawia interesuj�ce nas kwestie w spos�b wybi�rczy, ograniczaj�c si� w du�ej mierze do ukazania fundacji jako faktu politycznego19. Ujmuj�c to zagadnienie zdecydowanie bardziej monograficznie, nie mogli�my zastosowa� tego samego modelu. W pierwszej kolejno�ci postanowili�my odtworzy� zakres dzia�alno�ci fundacyjnej ksi�cia, a nast�pnie zastanowi� si� nad przyczynami le��cymi u podstaw jej podejmowania. Do rozwa�a� na temat dzia�alno�ci fundacyjnej Kazimierza w��czyli�my te� zagadnienia zwi�zane z kr�giem os�b z nim wsp�dzia�aj�cych oraz dorobek krytyczno-erudycyjny obejmuj�cy ca�� podstaw� �r�d�ow�: dokumenty, �r�d�a narracyjne, �r�d�a materialne. Za�o�enia te narzuci�y nast�puj�c� konstrukcj� pracy:
1. �redniowieczne �wiadectwa dzia�alno�ci fundacyjnej Kazimierza.
2. Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego.
3. Motywy i okoliczno�ci dzia�a� fundacyjnych ksi�cia.
* 4. Kr�g os�b wsp�dzia�aj�cych z Kazimierzem we wspieraniu plac�wek ko�cielnych.
: Rozdzia� pierwszy, po�wi�cony �r�d�om, zawiera� b�dzie om�wienie dokument�w, wzmianek w �r�d�ach narracyjnych oraz �r�de� materialnych. Podstawowym celem jest okre�lenie ich wiarygodno�ci oraz zakresu przydatno�ci do naszych dalszych docieka�. Rozdzia� drugi, b�d�cy zasadnicz� cz�ci� pracy, obejmuje nadania i fundacje Kazimierza w uj�ciu rzeczowo-chronologicznym. Wydzielili�my w nim kilka grup problemowych dotycz�cych: cysters�w, kanonikatu �wieckiego i
" R. Michalowski, Princeps fundator. Studium z dziej�w kultury politycznej w Polsce X-XIII w., Warszawa 1993. � �'�'*- -'; - - -' � l
Wst�p ____________________________________
innych nada� ksi�cia. Kolejny rozdzia� omawia motywy i okoliczno�ci podejmowania przez ksi�cia akcji fundacyjnych, natomiast w czwartym i ostatnim staramy si� ukaza� osoby pomagaj�ce Kazimierzowi w realizacji jego zamierze� fundacyjnych. Wype�niaj�c postawione sobie cele, g��wnie dotycz�ce odtworzenia dzia�alno�ci fundacyjnej ksi�cia, termin fundacja rozumiemy bardzo szeroko. Zak�adanie i uposa�anie instytucji ko�cielnych okre�la�y w �redniowieczu s�owa: fundatio, -onis � \ za�o�enie, fundacja, erekcja; dotatio, -onis � darowanie, darowizna. Od nich pochodz� wsp�czesny fundator i donator20. Dzia�alno�� fundacyjn� b�dziemy wi�c rozumieli jako wypadkow� poj�� fundatio i dotatio, czyli jako sum� za�o�onych, obdarowanych i wspomaganych plac�wek ko�cielnych. W naszych rozwa�aniach j pomin�li�my zagadnienie statutu ��czyckiego uznaj�c, �e na zje�dzie w ��czycy Kazimierz nie poczyni� konkretnych nada� na rzecz Ko�cio�a, ale z powod�w politycznych zdecydowa� si� uporz�dkowa� pewne ci�ary prawa ksi���cego, a �ci�lej ograniczy� ich egzekwowanie przez swych urz�dnik�w.
Rozprawa obejmuje lata 1145-1194, cho� w�a�ciwy okres dzia�alno�ci fundacyjnej ksi�cia Kazimierza nale�a�oby zaw�y� do lat 1167-1194. Rok 1145 przyni�s� debiut ksi�cia na polu fundacji ko�cielnych, gdy� w�wczas wsp�lnie ze starszymi bra�mi nada� klasztorowi kanonik�w regularnych w Trzemesznie kaplic� w G�rze Ma�gorzaty pod ��czyc�. Pierwszym �wiadomym aktem fundacji z jego strony by�y dopiero nadania dla klasztoru cysters�w w J�drzejowie z 1167 r. Sw� dzia�alno�� w dziedzinie nada� i fundacji na rzecz Ko�cio�a rozwija� Kazimierz przede wszystkim na terenie Sandomierskiego i Krakowskiego, tylko z rzadka spotykamy jego nadania w innych dzielnicach (��czyckie, Mazowsze).
�r�d�a wykorzystane w trakcie bada� nad dzia�alno�ci� fundacyjn� Kazimierza om�wimy w rozdziale pierwszym, tutaj nale�y tylko wspomnie�, �e dysponujemy kilkudziesi�cioma dokumentami, wzmiankami w �r�d�ach narracyjnych (Translatio Sancti Floriani, dzie�a Jana D�ugosza) oraz pewnym zakresem �r�de� materialnych.
Spo�r�d obszernej literatury wykorzystanej w trakcie rozwi�zywania problem�w ��cz�cych si� z fundacjami i nadaniami Kazimierza kilkana�cie pozycji uznali�my za najwa�niejsze. Na pierwszym miejscu wypada wymieni� wspomnian� ju� rozpraw� R. Micha�owskiego, g��wnie z tego powodu, �e zawiera ona szczeg�ow� analiz� zjawiska fundacji z punktu widzenia dziej�w powszechnych. Zestawia r�wnie�
20 S�ownik laciny �redniowiecznej w Polsce, red. M. Plezia, t. ffl, z. 6, Wroc�aw 1972, s. 867-868 oraz t. IV, z. 3, Wroc�aw 1976, s. 439-440. Por. M. D u Cange, Glosarium mec�iae et infamiae latinitatis. Editio nova, t. Ul, Niort 1884, s. 179-182, 185, 628 (dotatio, donatio, donator, donum, fundare, fundator).
�r�d�a dotycz�ce �redniowiecznego Zachodu, co zwalnia nas od przytaczania materia�u por�wnawczego". Wci�� aktualnych informacji dotycz�cych opactwa sulejo-wskiego dostarcza praca J�zefa Mitkowskiego omawiaj�ca pocz�tkowe dzieje tego klasztoru22 (niekt�re jej b��dne ustalenia postaramy si� sprostowa�). Je�eli chodzi o dzieje pozosta�ych klasztor�w cysterskich (J�drzej�w, Koprzywnica, W�chock) sporo wa�nego, cho� nie zawsze aktualnego materia�u dostarczyli w swych pracach, artyku�ach i rozprawkach Antoni Z. HelceP, W�adys�aw Semkowicz24, Mieczys�aw Niwi�ski25, Stanis�aw Szczur i Zofia Ko��owska-Budkowa26. W kwestii nada� Kazimierza dla kapitu�y krakowskiej najpe�niej wypowiedzieli si� Franciszek Bujak i Stanis�aw Zaj�czkowski27, za� w wypadku zagojskich joannit�w wci�� w znacznym stopniu aktualne pozostaj� wywody Kazimierza Tymienie�kiego28. J�zef Szyma�ski da� najbli�szy prawdy obraz powstania �rodowisk kanonickich w Sandomierzu i Opatowie29. Na temat dziej�w bo�ogrobc�w miechowskich zabra� g�os Zbigniew P�ckowski, kt�ry zestawi� zar�wno �r�d�a, jak i literatur�30, a pocz�tki grupy kanonickiej w Wi�licy wy�ledzi� Tadeusz Lalik, w du�ym stopniu przy pomocy bada� Andrzeja Tomaszewskiego oraz Lecha Kalinowskiego31. Kazimierz Dobro-
21 R. Micha�owski, Princeps fundator, rozdzia� pierwszy.
22 J. Mitkowski, Pocz�tki klasztoru cysters�w tu Sulejowie. Studia nad dokumentami, fundacj� i rozwojem uposa�enia do ko�ca XIII w., Pozna� 1949.
23 A. Z. Helcel, O klasztorze j�drzejowskim i b�d�cym tam nagrobku Pakostawa kasztelana, krakowskiego, Roczniki Towarzystwa Naukowego Krakowskiego z UJ z��czonego. Oddzia� Sztuk i Archeologii, Krak�w 1852, z. 2, s. 125-228.
24 W. Semkowicz, Nieznane nadania na rzecz opactwa j�drzejowskiego z XII �w.. Kwartalnik Historyczny 24(1910), s. 66-97.
25 M. Niwi�ski, Opactwo cysters�w w Wachocku. Fundacja i dzieje uposa�enia do ko�ca wiek�w �rednich, RAU WHF 68(1930), s. 3-164.
26 Z. Ko��owska-Budkowa, S. Szczur, Dzieje opactwa cysters�w w Koprzywnicy do ko�ca XIV w., Nasza Przesz�o�� 60(1983), s. 5-76.
27 F. Bujak, Studia nad osadnictwem Ma�opolski, RAU WHF 47(1905); S. Zajaczkowski, Opole chropskie. Przyczynek do genezy dawnych d�br pabianickich kapitu�y krakowskiej, Rocznik ��dzki 5[8](1961), s. 131-154.
28 K. Tymieniecki, Maj�tno�� ksi���ca iv Zagos'ciu i pierwotne uposa�enie klasztoru joann^t�w na tle osadnictwa dorzecza dolnej Nidy. Studium z dziej�w gospodarczych XII w, [w:] tego�, Pisma wybrane, Warszawa 1956, s. 35-126 (jest to reedycja wydania z 1912 r.).
29 J. Szyma�ski, Kanonicy opatowscy w planach polityki ruskiej z przelomu XII i XIII w., Przegl�d Historyczny 56(1965), s. 388-396; ten�e, Wczesno�redniowieczne kanonickie �rodowisko zawichojsko-sandomierskie, Roczniki Humanistyczne 12(1964), z. 2, s. 215-229.
30 Z. P�ckowski, Miech�w. Studia z dziej�w miasta i ziemi miechowskiej, Krak�w 1967.
31 T. L a l i k, Pocz�tki kolegiaty wi�lickiej na tle kszta�towania si� kolegiat polskich XII w., [w:] Odkrycia w Wi�licy, Warszawa 1963, s. 149-191; A. To m as ze ws ki, Kolegiata wi�licka. Wyniki bada� w latach 1958-
Wstep ���������������������������������������
wolski opracowa� zagadnienie pocz�tk�w i recepcji kultu �w. Floriana w Polsce oraz udzia�u w tych wydarzeniach Kazimierza Sprawiedliwego32, ale nie wszystkie jego ustalenia s� do dzisiaj aktualne. O nadaniach Kazimierza dla norbertanek z podkrakowskiego Zwierzy�ca najobszerniej wypowiada� si� Czes�aw Deptu�a, kt�ry uzna� s�usznie wiarygodno�� przekaz�w Jana D�ugosza33. Odczuwamy natomiast wyra�ny brak opracowa� monograficznych Trzemeszna i Czerwi�ska, gdy� rozprawy dotycz�ce immunitetu nie s� dla naszych potrzeb wystarczaj�ce. W ko�cu podkre�li� trzeba nieocenione znaczenie dla naszych bada� ci�gle aktualnego i szeroko wykorzystywanego Repertorium Zofii Koz�owskiej-Budkowej34.
Na zako�czenie autor pragnie podzi�kowa� wszystkim, kt�rzy przyczynili si� do powstania i druku pracy. Przede wszystkim promotorowi pani prof. Brygidzie Kiirbis za zach�t� do podj�cia tematu oraz �yczliw� pomoc i opiek�, jak r�wnie� recenzentom panom prof. prof. Gerardowi Labudzie i Zbigniewowi Wielgoszowi za wnikliwe i krytyczne uwagi. S�owa podzi�kowania nale�� si� te� kole�ankom i kolegom z Zak�adu Historii �redniowiecznej, Zak�adu �r�d�oznawstwa i Nauk Pomocniczych Historii oraz Pracowni Graficznej Instytutu Historii UAM. Osobne wyrazy wdzi�czno�ci sk�adam Dyrekcji Muzeum Pocz�tk�w Pa�stwa Polskiego w Gnie�nie za umo�liwienie wydania pracy.
1960, [w:] Odkrycia w Wi�licy, s. 49-82; L. Kalinowski, Roma�ska posadzka z rytami figuralnymi w krypcie kolegiaty wi�lickiej, [w:] Odkrycia w Wi�licy, s. 85-132.
32 K. Dobrowolski, Dzieje kultu �w. Floriana w Polsce do polowy XVI w., Warszawa 1923.
33 C. Deptu�a, � Cella de Skowiszin". Przyczynek do najstarszych dziej�w Kazimierza Dolnego nad Wista, Rocznik Lubelski 10(1967), s. 113-123.
34 Z. Ko z� o w ska -Budkowa, Repertorium polskich dokument�w doby piastowskiej, z. l do ko�ca XII w., Krak�w 1937.
me',
/. �redniowieczne �wiadectwa dzia�alno�ci fundacyjnej Kazimierza Sprawiedliwego
1. Dokumenty
Zanim zajmiemy si� pe�na ocena nada� Kazimierza Sprawiedliwego na rzecz Ko�cio�a, wypadnie podj�� pr�b� rewizji ca�ej podstawy �r�d�owej � dokument�w, historiografii oraz zabytk�w materialnych. W�r�d dyplom�w wystawionych do ko�ca XIII w. naliczyli�my dwadzie�cia siedem wzmiankuj�cych o fundacjach i nadaniach Kazimierza, cz�� z nich nie dochowa�a si� w swej pierwotnej postaci. Wskazuj� one na ksi�cia jako ich wystawc�, wsp�wystawc� b�d� potwierdzaj� uczynione przeze� wcze�niej nadania. Nie podlega dyskusji, podstawowe znaczenie bezpo�rednich dokument�w Kazimierza, w nast�pnej za� kolejno�ci tych, kt�re przynosz� informacje nieznane z orygina��w. Znaczenie pomocnicze maja potwierdzenia nada� ksi�cia, pochodz�ce g��wnie z XIII w.
W spu�ci�nie dyplomatycznej z XE w. odnajdujemy sze�� dokument�w wystawionych na imi� Kazimierza, kt�re po�wiadczaj� jego dzia�alno�� na rzecz Ko�cio�a. Niejeden z nich w toku d�ugoletnich bada� wzbudzi� spore kontrowersje dotycza.ce jego autentyczno�ci, najwa�niejszym wi�c zadaniem jest rewizja wiarygodno�ci oraz przydatno�ci tych przekaz�w do mo�liwie najpe�niejszego odtworzenia zasi�gu nada� ksi�cia.
Opactwo cysters�w w Sulejowie by�o pierwszym i chyba najwa�niejszym dzie�em fundatorskim ksi�cia Kazimierza. Najwcze�niejsze dzieje tego klasztoru odtwarzane s^ na podstawie trzech dokument�w. Na dw�ch z nich jako wystawca widnieje Kazimierz Sprawiedliwy (1176 i 1178 r.), wystawca trzeciego jest arcybiskup gnie�nie�ski Piotr (1176 r.). Wok� wy�ej wymienionych dokument�w zogniskowa�a si� trwaj�ca niemal sto lat dyskusja. W jej toku spierano si� o autentyczno�� dyplom�w sulejowskich, a g�os zabierali tej miary uczeni, co Wojciech K�trzy�ski, Stanis�aw Krzy�anowski, Zofia Koz�owska-Budkowa, J�zef Mitkowski czy
W�adys�aw Semkowicz1. W wyniku wieloaspektowej dyskusji ustalono, �e wszystkie wymienione dokumenty sulejowskie s�. podrobione. Rzekomy akt fundacyjny z 1176 r. pojawi� si� dopiero w trakcie proces�w o wie� Ba�drzych�w, kt�re toczy�y si� mi�dzy opactwem sulejowskim a potomkami rycerza Ba�drzycha w latach 1260-1261. S�dzia w tym sporze by� Kazimierz Konradowie. W pierwszej fazie procesu, w kt�rym chodzi�o o retraktowanie Ba�drzychowa z rak klasztornych, opat Piotr usi�owa� broni� si� za pomoc� bulli Honoriusza Ul z 1218 r.2, ale ksi��� uzna� j� za dow�d niewystarczaj�cy i odroczy� rozpraw� do chwili przedstawienia bardziej wiarygodnego �r�d�a. �r�d�o takie, w postaci dokumentu fundacyjnego, dostarczono i ksi��� w dniu 6 lutego 1261 r. oddali� pretensje potomk�w Ba�drzycha3. Dokument fundacyjny powsta� wi�c na kr�tko przed 6 lutego 1261 r., a przeciw jego autentyczno�ci przemawiaj�:
: 1) niezgodno�� wyst�puj�cych os�b z dat� (Pe�ka zosta� biskupem krakowskim dopiero z ko�cem 1185 r., a arcybiskup Piotr obj�� sw� godno�� oko�o: 1190 r.),
2) dwoisto�� stylizacji (przemiennie wyst�puj� partie tekstu w formie pluralis i singularis),
3) partie w formie pluralis wykazuj� uderzaj�ce podobie�stwo formularzowe do dokument�w sulejowskich z lat od 1236 do pocz�tku trzeciej �wierci XIII w., w kt�rych wyst�puje dyktat odbiorcy,
4) partie w singularis s� formularzowe zbie�ne z dokumentami j�drzejowskimi z 1167 r., a te s� falsyfikatami z XIII w, opartymi na starszych zapiskach klasztornych, ,.
5) formu�a immunitetowa zdradza wyra�nie trzynastowieczny charakter,
6) szybkie jego transumowanie (1262 r. � Boles�aw Wstydliwy4), a nast�pnie znikni�cie.
Podstawa fa�szerstwa by�y nieznane nam dzisiaj zapiski klasztorne b�d� w formie notitia, b�d� te� spisu d�br nabywanych przez klasztor drog� nada� w XII w. Z owych zapisek zaczerpni�to partie w singularis, poza tym z nich te� wywodz� si� te fragmenty dokumentu, kt�re m�wi� o nadaniu komesa Rados�awa oraz targu w
1 Dyskusj� nad najstarszymi dokumentami zestawiaj� Z. Koz�pwska-Budkowa, Repertorium polskich dokument�w doby piastowskiej, z. l do ko�ca XII w., Krak�w 1937, nr 80, s. 84-86, nr 81, s. 86-87 oraz rir 91, s. 94-95; J. Mitkowski, Pocz�tki opactwa cysters�w tu Sulejowie. Studia nad dokumentami, fundacj� i rozwojem uposa�enia do ko�ca XIII w., Pozna� 1949, s. 3-14, 32-35, 35-49.:
2 J. Mitkowski, Pocz�tki, Dokumenty nr 4, s. 317-318. :
3 Kodeks dyplomatyczny Polski, t. I, wyd. L. "Rzyszczewski, J. Muczkowski, A. Z. Helcel, Warszawa 1847, nr 49.
�4 KDP I, nr 50.
,.Bi;:.i
�redniowieczne �wiadectwa dzia�alno�ci fundacyjnej K. Sprawiedliwego.
Sulejowie i przyznanych mu wolno�ciach. Osobno sporz�dzone zosta�y w klasztorze zapiski o nadanych przez arcybiskupa Piotra dziesi�cinach. Z zapisek tych utworzono drug� cz�� dokumentu, w kt�rej mowa o nadaniu dziesi�cin dla klasztoru sulejowskiego. Fa�szerz od siebie doda� stylizacj� ca�o�ci, informacje o Ba�drzychowie oraz rozwin�� formu�� immunitetow�, wzbogacaj�c ja o immunitet s�dowy, narzaz i powo�. W dokumencie tworem trzynastowiecznym jest niew�tpliwie jego korroboracja, natomiast zastrze�e� nie wzbudzaj� inwokacja i datacja5.
Kolejny z dokument�w sulejowskich (arcybiskupa Piotra w sprawie dziesi�cin) okaza� si� r�wnie� falsyfikatem, o czym przes�dzi�o to, �e znany jest tylko z podrobionego transumptu arcybiskupa Pe�ki z 1232 r.'. W kopiarzu sulejowskim znajdujemy dokument Pe�ki z identyczn� dat� i tre�ci�, ale nie zawieraj�cy transumptu dokumentu arcybiskupa Piotra7. Natomiast podrobiony transumpt Pe�ki zosta� widymowany przez opat�w cysterskich w Lubi��u w 1289 r.8, a nast�pnie zagin��. Nale�y si� domy�la�, i� fa�szerstwa dokonano na skutek obaw o dziesi�ciny klasztorne po wydaniu przez arcybiskupa Jakuba �wink� w 1285 r. statutu, w kt�rym domaga� si� on, aby przy uposa�aniu ko�cio��w i klasztor�w dziesi�cinami wystawiano dokument z piecz�ci� biskupa i patrona. Zarz�dzenie to wzbudzi�o zaniepokojenie mnich�w sulejowskich, kt�rzy sporz�dzili fa�szywy transumpt dokumentu Piotra, wykorzystuj�c zapiski klasztorne, autentyczny dokument Pe�ki, w kt�rym nadawa� on opactwu nowe dziesi�ciny z okazji konsekracji drugiej �wi�tyni klasztornej oraz transumpt rzekomego dokumentu fundacyjnego. Od siebie fa�szerz doda� stylizacj� ca�o�ci oraz korroboracj�, kt�ra zgodnie z wymogami arcybiskupa Jakuba wspomnia�a o odpowiednich piecz�ciach. Fa�szerstwa dokonano wi�c w latach 1285 - 1289, ale musimy je uzna� za typowe fa�szerstwo dyplomatyczne (formalne), maj�ce na celu zagwarantowanie praw do faktycznie posiadanego maj�tku9.
Przedmiot fa�szerstwa, czyli dziesi�ciny klasztorne, faktycznie nadane by�y przez arcybiskupa Piotra, tyle �e nie 10 sierpnia 1176 r., poniewa� w tym czasie arcybiskupem gnie�nie�skim by� zapewne Zdzis�aw. Piotr natomiast obj�� stolic�
5 Por. J. Mitkowski, Pocz�tki, s. 3-14.
6 Kodeks dyplomatyczny Wielkopolski, wyd. [I. Zakrzewski], 1.1, Pozna� 1877, nr 587(21a), s. 547.
7 J. Mitkowski, Pocz�tki, Dokumenty nr 6, s. 319-320.
8 Ibidem, s. 305 i 311 (reg. nr 20a i 62).
' Por. ibidem, s. 32-35. , ..
gnie�nie�sk� dopiero oko�o roku 119010, a nadania dziesi�cin dokona� najpewniej w 1191 r. Dok�adnie 8 wrze�nia tego� roku spotykamy arcybiskupa Piotra w Sandomierzu, gdzie konsekrowa� on, w obecno�ci licznie zgromadzonych biskup�w, kolegiat� NP Marii11. Zak�adaj�c, �e wyruszy� on do ziemi sandomierskiej z Gniezna, m�g� przeje�d�a� przez Sulej�w, kt�ry le�a� na szlaku komunikacyjnym z Wielkopolski do ziemi krakowskiej i sandomierskiej, i 10 sierpnia 1191 r. konsekrowa� pierwszy ko�ci� klasztorny. Z tej okazji nada� opactwu dziesi�ciny. Przedstawiona tu propozycja opiera si� na nast�puj�cych przes�ankach:
1. Fa�szerz zaczerpn�� dat� nadania dziesi�cin z zapisek klasztornych oraz rzekomego dokumentu fundacyjnego i mechanicznie po��czy� roczna dat� fundowania opactwa, kt�r� znalaz� w dokumencie, z dat� dzienna nadania dziesi�cin, kt�ra figurowa�a w zapisce. St�d 10 sierpnia 1176 r.
2. W fasadzie zachodniej ko�cio�a klasztornego znajduje si� boczny tympanon b�d�cy reliktem dwunastowiecznego ko�cio�a, kt�ry obj�li cystersi po przybyciu i przebudowali go. Nast�pnie �wi�tyni� konsekrowa� arcybiskup Piotr. Pierwotnie nosi�a ona wezwanie �w. B�a�eja i zapewne tam dokonano aktu fundacji.
3. Np. analogie j�drzejowskie z 1167 r. wskazuj�, �e dziesi�ciny nadawano z okazji konsekracji �wi�tyni klasztornej12.
4. Konsekracja ko�cio�a klasztornego by�a jednym z ostatnich etap�w procesu fundacji opactwa cysterskiego13.
5. Zbie�no�� tych fakt�w z pocz�tkiem pontyfikatu Piotra i jego pobytem w Sandomierskiem.
Przyj�cie zaproponowanej daty nadania dziesi�cin godzi ten fakt z suplika o ich przyznanie wystosowan� przez ksi�cia Kazimierza oraz biskupa krakowskiego Pe�k�, a tym samym likwiduje niezgodno�� os�b z dat�, kt�ra znajduje si� w falsyfkacie.
Trzeci z falsyfikat�w sulejowskich, dokument Kazimierza z dat� 1178 r., nastr�cza najmniej problem�w. Rok 1178 jako termin nada� i wystawienia dokumentu jest nie do przyj�cia ze wzgl�du na niezgodno�� os�b z dat� (Pe�ka, Piotr i Kazimierz) oraz na uderzaj�ce podobie�stwo duktu tego dyplomu do pisma dokumentu Boles�awa Konradowica z 1237 r.14 Podobnie jak w wypadku poprzedniego
10 Zob. S. Trawkowski, Piotr, PSB, t. 26, Wroc�aw 1981, s. 361-362.
11 Kodeks dyplomatyczny Ma�opolski, wyd. F. Piekosi�ski, t. I, Krak�w 1876, nr 2, s. 5.
12 KDM, t. II, Krak�w 1886, nr 374.
u Por. J. Zawadzka, Procesy fundowania opactw cysterskich w XII i XIII -w., Roczniki Humanistyczne 7(1958), z. 2, s. 121 i nn. 14 KDP I, nr 27.
�redniowieczne �wiadectwa dzia�alno�ci fundacyjnej K. Sprawiedliwego.
dokumenty anachroniczna jest formu�a korroboracyjna oraz �lady po piecz�ci. Powodem fa�szerstwa by�y rozpoczynaj�ce si� oko�o po�owy XIII w. procesy o Milej�w i dziesi�ciny z klasztorem norbertan�w w Witowie. Dokument ten powsta� wi�c mi�dzy rokiem 1237 a po�ow� XIII w. Nale�y zwr�ci� uwag� na kunsztown� form� zapiski, na podstawie kt�rej dokonano fa�szerstwa i kt�ra w ca�o�ci znalaz�a si� w falsyfikacie. Do owej zapiski dodano list� �wiadk�w przemieszan� z korraboracj� i wzmiank� o dziesi�cinach15. Nadania b�d�ce przedmiotem zapiski, a nast�pnie falsyfikatu czynione by�y w toku ca�ego procesu zak�adania opactwa, a wi�c w latach 1176-119116. Data 1178 mo�e dotyczy� zamian wsi czy raczej zatwierdzenia tego faktu przez ksi�cia Kazimierza. Z powy�szych wywod�w wynika, �e:
1. Wszystkie dokumenty sulejowskie s� falsyfikatami formalnymi.
2. Powodem fa�szerstw by�y pobudki czysto materialne � ch�� ochrony posiadanych d�br, co wynika�o z braku upowszechniaj�cych si� w XIII w. zagwarantowa� prawnych maj�tku, jakimi by�y dokumenty.
3. Fa�szerstwa owe spowodowane by�y kryzysem opactwa sulejowskiego zwi�zanym z ci�g�� walk� z rycerstwem o utrzymanie stanu posiadania.
Korzystaj�c z falsyfikat�w sulejowskich, mo�emy ustali� zar�wno proces fundacyjny tamtejszego opactwa, jak i jego stan maj�tkowy w pierwszych latach istnienia. Wnosi� z nich mo�na, �e my�l o za�o�eniu nowego klasztoru cysterskiego podj�� Kazimierz oko�o 1176 r. i stopniowo wciela� j� w �ycie. Najpierw wystara� si� o zgod� na fundacj� u arcybiskupa gnie�nie�skiego, p�niej sprowadzi� z Morimondu mnich�w i przekaza� im Sulej�w, szereg wsi wraz z immunitetem i regaliami. Inicjatyw� ksi�cia poparli komes Rados�aw, rycerz Ba�drzych, biskupi krakowscy Gedko i Pe�ka, arcybiskup Piotr oraz Mieszko Stary, przysparzaj�c klasztorowi nowych w�o�ci i dziesi�cin. Ostatnim aktem tego procesu by�a konsekracja �wi�tyni klasztornej, a dokonano jej 10 sierpnia 1191 r.
Dokument zagojski kieruje nasz� uwag� na inne przedsi�wzi�cia Kazimierza. Tym razem ksi���, 29 sierpnia na wiecu w Milicy, potwierdzi� dokumentem fakt
15 Por. J. Mitkowski, Pocz�tki, s. 35-49.
" J. Bien�ak, Polska elita polityczna XII w. (cz. I Tl� dzia�alno�ci), [w:] Spo�ecze�stwo Polski �redniowiecznej. Zbi�r studi�w, red. S. K. Kuczy�ski, t. H, Warszawa 1982, s. 23 sugeruje, �e zapiska oraz nadania pochodz� z 1191 r. Nie nale�y jednak wyklucza�, �e w dokumencie z data 1178 mamy do czynienia z dwoma lub wi�cej fazami nada�. Zamian wsi dokonano jeszcze w 1177 r. (przed usuni�ciem Mieszka z Krakowa), a nadanie dziesi�cin nast�pi�o ju� w 1191 r. Szereg wydarze� z lat 1176-1191 fa�szerz po��czy� w jeden dokument i opatrzy� go datj jednego z nich.
za�o�enia klasztoru joannit�w w Zago�ci przez swojego brata Henryka. R�wnocze�nie uszczeg�owi� przyznany przez Henryka bardzo og�lny immunitet. Badania nad tym dokumentem Kazimierza podsumowa�a Z. Koz�owska-Budkowa, uzasadniaj�c przekonuj�co jego autentyczno��17. Poniewa� formu�a datacyjna zawiera tylko nast�puj�cy zwrot -ad collo�uium in Milk� IIII kalendas Septembris--1* to jedynym spornym elementem dyplomu zagojskiego pozostaje jego data roczna. Mimo i� przedstawiono kilka prawdopodobnych hipotez19, problem nadal pozostaje otwarty. Pr�b� ustalenia daty rocznej mo�na podj�� pos�uguj�c si� list� �wiadk�w tego dokumentu, przede wszystkim osoba biskupa p�ockiego Lupusa i Jaks�, oraz w��czaj�c do naszych rozwa�a� Boles�awa K�dzierzawego. Poniewa� biskup p�ocki Lupus wyst�puje w dokumencie Kazimierza nie tylko jako �wiadek, ale r�wnie� wykonuje pewne czynno�ci kancelaryjne, o czym �wiadczy zwrot -dominus Lupus episcopus Plozensis, per cuius manum elemosina data est-2�, nale�y wnosi�, �e nale�a� on do grona najbardziej zaufanych wsp�pracownik�w ksi�cia. Tak bliskie stosunki mi�dzy ksi�ciem Kazimierzem a biskupem p�ockim mog�y zosta� zawi�zane dopiero po �mierci Boles�awa K�dzierzawego, kiedy to, zgodnie z przekazem mistrza Wincentego, Kazimierz sprawowa� opiek� nad synem tego ostatniego, Leszkiem21. Wydaje si�, �e wcze�niej tak bliska wsp�praca mi�dzy biskupem p�ockim, kt�rego diecezja znajdowa�a si� w dzielnicy Boles�awa, a Kazimierzem by�a niemo�liwa. Doln� granic� powstania dokumentu Kazimierza wyznacza wi�c �mier� Boles�awa K�dzierzawego. By� mo�e z jej przyczyny oraz obj�cia pozosta�ej cz�ci Sandomierskiego odby� si� wiec w Milicy. Powszechnie przyjmuje si�, �e Boles�aw K�dzierzawy zmar� w roku 1173, trudniej natomiast okre�li� jakiego miesi�ca i dnia to nast�pi�o. Konkurowa�y tu ze sob� trzy wersje: 3 kwietnia, 30 pa�dziernika oraz 5 stycznia. Zwolennikiem pierwszej by�, id�c za Kalendarzem katedry krakowskiej
17 Z. Koz�owska-Budkowa, Repertorium, nr 78, s. 82-84.
18 F. Piekosi�ski, Zbi�r dokument�w �redniowiecznych do obja�niania prawa polskiego ziemskiego s�u��cych, Krak�w 1897, nr 29, s. 118.
19 Wed�ug W. K�trzy�skiego , Studia nad dokumentami XII w., RAU WHF 26(1891), s. 298-3p0, dat� dokumentu Kazimierza i zjazdu w Milicy wyznacza�a �mier� Boles�awa K�dzierzawego oraz obj�cie katedry p�ockiej przez Lupusa, stad daty 1172-1173. Za nim taka datacj� dokumentu przyj�li F. Piekosi�ski, S. Krzy�anowski, R. Gr�decki, K. Tymieniecki i inni. S.