4480

Szczegóły
Tytuł 4480
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

4480 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 4480 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

4480 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Ks. Tadeusz Dajczer BUDDYZIVI W SWEJ SPECYFICE I ODR��BNO�CI WOBEC CHRZE�CIJA�STWA RTarszawa 1998 Kuru Metropolitalnej �arszawskiej Za zgod� z dn.19g3.06.30 nr 2931 SPIS TRE�CI Wykaz skr�t�w WST�P. . 10 .11 CZʌ� I MORALNO�� BUDDYjSKA A CHRZE�CI)A�STWO Rozdzia� I �R�DtA MORALNO�CI W RELIGIACH NIECHRZE�CI)A�SKICH . . . . 23 Dr�a�ia �Ctwo Archidiecezji Warszawskiej Wyda�5 Warszav�,a, ul. Rybnicka 27 OZ �I, 23 88 78, zam. nr 122/93 1. Do�wiadczenie �wiata jako )edno�ci i Totalno�ci organicznej 25 2. Do�wiadczenie �wiata jako kosmicznego �ycia. 32 3. Do�wiadczenie �wiata jako Porz�dku i Harmonii kosmicznej. 44 a) Poj�cie porz�dku kosmiczno-moralnego w religiach plemiennych. . . 46 b) Egipska koncepcja Porz�dku �wiata _ 4g c) Porz�dek Kosmiczno-moralny w ira�skiej Awe�cie. 52 d) Pojgcie Porz�dku i prawa kosmicznego � w hinduizmie. 53 sPlS TRE�CI elTao jako Porz�dek oraz droga cz��Wieka i KosmoSu (taoizm, konfucjanizM, motyzm). . 57 - 4,gpe�yficzne cechy moralno�ci w re�igiach �;echrze��ija�skich. . . 73 Rozdzia� II sPls TRE�CI 7 CZʌ� II. WSPOLNOTA BUDDYJSKA (SANGHA) Rozdzia� I ZqgADY MOIZALNE BUDDYZMU. . . 85 1� Kosmiczne podstawy moralno�ci. . aj Do�wiadczenie �wiata jak o rzecz �wisto�ci nietrwa�ej� niesubstancjalnej i przenikni�tej �ierpieniem. . b) guddyjsk ie do�wiadczenie �wiata a�hrze�cija�stwo. . 2. Dha�ma jako doktryna i porz�dek � 97 kosmiczno-moralny. . 3- ��mioraka �cie�ka. - . 119 4. Wska2ania Cprzykazania) moralne b4ddyzmu. . 123 Rozdzia� III SPE�YF��ZNE CECHY MORALNO�CI eU�oY)sKIE) ... .136 �. Spe�yfika moralno�ci �wieckich. . . q. �"u����'� � ' . . . 147 � Zagadnienie wolno�ci i odpowiedzia I no�ci moralaej - - 159 HISTORIA I STRUKTURA SANGHI. . . 172 1. Ksiggi kanoniczne sanghi. 2. Dzieje sanghi. . 177 3. Struktura i �ycie monastyczne sanghi. . . . 184 4. Regu�y �ycia monastycznego . 204 Rozdzia� II MORAL NOS� I ASCEZA MONASTYCZNA. . . 212 1. Status m�ich�w i os�b �wieckich. . . 212 2. Asceza oderwania i ub�stwa 215 3. Idea� moralny. . 227 a) Arhat - . 228 b) BodhiSa�wa . 229 4. Idea� monastyczny mahajany a chrze�cija�stwo. . . 242 8 SPIS TRE�CI Rozdzia� III MONASTYCYZM �E�SKI 253 - 1. Sytuacja kobiety w Indiach przedbuddyjskich i w buddyzmie. 2. Pocz�tki monastycyzmu kobiet w buddyzmie. . 3. Rozw�j monastycyzmu i jego stopniowy upadek. . 4. Monastycyzm buddyjski a chrze�cija�stwo a) Stosunek Chrystusa do kobiety. . b) Sens �ycia monastycznego w buddyzmie i chrze�cija�stwie. . 253 259 264 271 272 277 SPIS TRE�CI 9 Rozdzia� II ZAtO�YCIEL BUDDYZMU . 304 l. Budda historii i mitologii. . . . 304 a) Budda historyczny. . 305 b) Budda mitologii. . . . 307 2. Doktryna "trzech cia�" Buddy 312 a) "Cia�o pozorne". . . ....313 b) "Cia�o chwalebne". . 315 c) "Cia�o dharmy". . . 316 3. Samo�wiadomo�� i natura Buddy. 317 Rozdzia� III CZʌ� III BUDDA I KSI�GI KANONICZNE BUDDYZMU Rozdzia� I PISMA BUDDYZMU 288 1. Literatura sakralna buddyzmu hinajany i mahajany. 288 2. Kanoniczno�� ksi�g. . . 294 3. Historyczno-literacka krytyka ksi�g 298 MIT A HISTORIA W BUDDYZMIE 323 1. Historyczny charakt.er chrze�cija�stwa a mit ku Itur tradycyj nych. . 324 2. Mitologiczny charakter buddyzmu. . 331 a) Mit kosmogoniczny i kosmologia 331 b) Mitologia budd�w i bodhisattw�w 335 c) Mitologia w pismach sakralnych buddyzmu. . 341 3. Buddyzm a koncepcja historii 343 ZAKO�CZENIE 352 BIBLIOGRAFIA 367 Wykaz skr�t�w Wstgp Conc - Conncilium DCR - A Dictionary of Comparative Religion (red.S.G.F. Brandon),London 1971 DFK - Dekret o formacji kap�an�w DM - Dekret o dzia�alno�ci misyjnej Ko�cio�a DRN - Deklaracja o stosunku Ko�cio�a do religii niechrze�cija�skich ER - Encyclopedia of Religion (red.M.Eliade) IHQ - Indian Historical Quarterly KDK - Konstytucja dogmatyczna o Ko�ciele KO - Konstytucja dogmatyczna o Objawieniu Bo�ym MD - List apost."Mulieris dignitatem" PL-A - Pismo Literacko-Artystyczne PTS - Pali Texts Society Translations RD - Adhort.apost."Redemptionis donum" SBB - Sacred Books of the Buddhists SBE - Sacred Books of the East SD - List apostolski "Salvifici doloris" SMis - Studia Missionalia Buddyzm, jedna z trzech - obok chrze�cija�stwa i islamu - wielkich religii uniwersalistycznych, to rzeczywisto�� duchowa wzbudzaj�ca dzi� coraz wi�ksze zainteresowanie ludzi Zachodu. Zainteresowanie to nie jest tylko zwyk�ym zaciekawieniem kultur� Orientu. Buddyzm nie przestaje zadziwia� swym bogactwem antropologicznym, wymow� egzystencjaln�, a tak�e wymiarem mistyczno-do�wiadczalnym. )ako jeden z najwi�kszych ruch�w religijnych i kulturowych ludzko�ci pozostaje wyzwaniem rzuconym chrze�cija�stwu - wyz- waniem nie tyle z uwagi na liczb� wyznawc�w czy zasi�g rozprzestrzeniania si�, ile z racji na psychologiczn� g��bi� refleksji i si�� oddzia�ywania. Sob�r Watyka�ski II, ukierunkowuj�c Ko�ci� na postaw� dialogu, wyznacza nowy etap w relacjach pomi�dzy Ko�cio�em a innymi religiami. Partnerami dialogu mi�dzyreligijnego, kt�rego celem jest wzajemne zbli�enie, poznawanie si� i ubogacanie, sta�y si� r�wnie� religie niechrze�cija�skie. Z 16 promulgowanych przez Sob�r dokument�w jeden - deklaracja "Nostra aetate" (28 X 1965), zosta� w ca�o�ci po�wi�cony stosunkom Ko�cio�a z religiami niechrze�cija�skimi; trzy inne: o Ko�ciele, o misjach i o wolno�ci religijnej po�wi�caj� WsT�P religiom niechrze�cija�skim g��bok� uwag�; w innych za� siedmiu wyst�puj� w ramach tematycznej perspektywy danego dokumentu wyra�ne wzmianki czy aluzje do tej problematyki. Soborowa Deklaracja o stosunku Ko�cio�a do religii niechrze�cija�skich, opowiadaj�ca si� za braterskim spotkaniem i szersz� wsp�prac� z wyznawcami innych religii w klimacie wzajemnego szacunku, stanowi decydu- j�cy krok w wysi�kach zmierzaj�cych ku zbli�eniu i wzajemnemu zrozumieniu mi�dzy religiami. "Ko�ci� katolicki nic nie odrzuca - g�osi Deklaracja - z tego, co w religiach owych prawdziwe jest i �wi�te. Ze szczerym szacunkiem odnosi si� do owych sposob�w dzia�ania i �ycia, do owych nakaz�w i doktryn, kt�re chocia� w wielu wypadkach r�ni� si� od zasad przez niego wyznawanych i g�oszonych, nierzadko jednak odbijaj� promie� owej Prawdy, kt�ra o�wieca wszystkich ludzi" (DRN 2). Dokumenty soborowe ukazuj�, �e r�wnie� w niechrze�cija�skich tradycjach religijnych istniej� elementy dobra i prawdy (DFK 16), "cenne elementy religijne i ludzkie" (KDK 92), nasiona kontemplacji (DM 18), elementy "prawdy i �aski" (DM 9), "zarodki S�owa" (DM 11,15). W my�l stwierdze� Soboru przygotowanie do Ewangelii stanowi� jednak�e nie same religie niechrze�ci- ja�skie jako takie, ale znajduj�ce si� w nich elementy prawdy i dobra. Promotorem dialogu s�usznie nazywany jest papie� Pawe� VI z uwagi na wskazania zawarte w encyklice "Ecclesiam suam". Po tej linii idzie r�wnie� nauczanie i dzia�alno�� )ana Paw�a II. Dialog katolic- ko-buddyjski zajmuje w wielu jego przem�wieniach, zw�aszcza podczas podr�y apostolskich do kraj�w Azji, WsT�P miejsce znacz�ce. W przem�wieniu z 16 maja 1984r. doprzyw�dc�w religijnych Korei Papie� uwypukli� takie duchowe warto�ci buddyzmu, jak: g��boki szacunek dla �ycia i �wiata natury, poszukiwanie prawdy i harmonii, wyrzeczenie si� siebie i cnota wsp�czucia, nieustanny wysi�ek skierowany ku transcendencji. Ko�ci� w swej postawie dialogu docenia w buddyzmie mi�dzy innymi nawo�ywanie do niestosowania przemocy dobro� i wsp�czucie dla wszystkich stworze�, ducha tolerancji, pragnienie pokojowego wsp�ycia narod�w, zdolno�� do wnikania w zawi�e tajniki wra�liwo�ci cz�owieka, zach�canie do odrywania sig od �wiata i jego z�udnych powab�w, zami�owanie do skupienia i kontem- placji. �aden jednak dialog, a tym bardziej dialog mi�dzyreligijny nie mo�e poprzestawa� na ukazywaniu wy��cznie punkt�w stycznych. Realizowany w prawdzie i szczero�ci - zgodnie z sugestiami Sekretariatu ds. Niechrze�cijan - autentyczny dialog mi�dzyreligijny winien. koncentrowa� sig zar�wno wok� punkt�w zbie�nych, jak i wok� tych zasadniczych dla ka�dej religii element�w, kt�re je r�ni�.' Ka�da religia ma swoj� w�asn� specyfik� i swoj� w�asn� to�samo��. Ko�ci�, zach�caj�c do dialogu, k�adzie szczeg�lny nacisk w�a�nie na odkrywanie i realizowanie chrze�cija�skiej to�samo�ci; bez czego prawdziwy dialog interreligijny nie m�g�by zaistnie�. Dialog ten bowiem domaga si� ukazywania tak � Sekretariat ds. Niechrze�cijan: Postawa Ko�cio�a wobec wyznawc�w innych religii. "L'Osservatore Rornano", wyd. polskie 7 (1984), 26. WST�P podobie�stw, jak i le��cych u podstaw to�samo�ci religijnej r�nic. "Rzeczy ��dobre i sprawiedliwe��, ��prawdziwe i �wi�te��, znajduj�ce si� w religiach niechrze�cija�skich -stwierdza dokument Sekretariatu ds. Niechrze�cijan - mog� by� r�wnocze�nie owocem i okazj� (...) �aski i uwa�ane s� jako ��posiew S�owa�� i ��ptzygotowanie do Ewangelii�� w spos�b opatrzno�ciowy dane przez Boga. )e�eli za� chodzi o same religie niechrze�cija�skie jako takie i rozpatrywane jako fakty historyczno-kulturalne, s�d, jaki chrze�cijanin mo�e o nich wydawa� w �wietle historii zbawienia, nie mo�e by� ani jedyny, ani ca�kowicie pozytywny. Z uwagi na fakt, �e religie stanowi� odbicie historycznego charakteru cz�owieka, cz�owieka grzesznego, cho� stworzonego na obraz Boga i powo�anego do zbawienia, mo�na oczekiwa�, �e znajduj� si� w nich r�wnocze�nie wszystkie pierwiastki ludzkie. W ostatecznym rozrachunku religie s� spo�ecz- nym i instytucjonalnym wyrazem �wiadomo�ci religijnej danego ludu. Wsp�istniej� w nich wi�c �aska i grzech, �wiat�o�� i ciemno��, wielkoduszno�� i zamknigcie si� w sobie... Tak jak ludzie, kt�rymi religie te kieruj�, ��potrzebuj� one o�wiecenia i uleczenia�� (DM 3). B�d�c wyrazem poszukiwania Boga przez ludzi, znajduj� si� na innej p�aszczy�nie ni� Ewangelia, kt�ra pochodzi z g�ry jako S�owo i Duch, dar wiary i mi�o�ci, zapowied� i obietnica zbawienia dane przez Boga".� 2 Secretariatus pro non Christianis: Towards the meeting oi Religions. Suggestions lor dialogue. Roma 1967 s.8n. WST�P 15 Powa�nym niebezpiecze�stwem dla dialogu jest zjawisko relatywizmu i irenizmu. Zwolennicy relatywizmu skrajnego, wynikaj�cego z neguj�cej fakt objawienia nad- przyrodzonego koncepcji racjonalistyczno-naturalistycz- nej, utrzymuj�, �e wszystkie religie nale�y rozpatrywa� na p�aszczy�nie r�wno�ci. Podobny relatywizm religioznaw- czy reprezentowali zar�wno radykalni przedstawiciele O�wiecenia w XVIII w., jak i prawie wszyscy historycy religii i zwolennicy ewolucjonizmu w drugiej po�owie ubieg�ego stulecia i na pocz�tku XX wieku. W czasach wsp�czesnych tez� o zasadniczej r�wno�ci r�nych religii g�osz� zachodni historycy religii A.).Toynbee i R.Guenon oraz my�liciele wschodni Vivekananda i S.Radhakrishnan, kt�rzy pragn� poprzez stopniowe pokonywanie religijnego pluralizmu zjednoczy� wszystkie religie i utworzy� z zasadniczych i trwa�ych ich element�w pewnego rodzaju "nad-religi�". Tego rodzaju relatywizm, niweluj�cy r�nice cz�sto za cen� wyrzecze- nia si� religijnej to�samo�ci poszczeg�lnych religii, uniemo�liwia prowadzenie autentycznego dialogu. Zbytni entuzjazm mo�e wskazywa� na w�asn� religijn� pr�ni�, kt�r� �wiadomie lub nie�wiadomie chce sig zape�ni� przez religijne do�wiadczenie niechrze�cija�skie. Akcen- towanie w dialogu mi�dzyreligijnym nie tylko punkt�w zbie�nych, ale i rozbie�no�ci oraz nieustanne pog��bianie w�asnej wiary po��czone z autentycznym �wiadectwem �ycia chrze�cija�skiego pozwoli�oby unikn�� niebezpie- cze�stwa wyrzekania si� w�asnego religijno-moralnego dziedzictwa. Dialog chrze�cija�sko-buddyjski mo�e dokonywa� si� na rozmaitych poziomach. N a p o z i o m i e kultural no-spo�ecznym mo�liwajest 16 WsT�P wymiana pogl�d�w i wsp�praca w dzia�aniu na rzecz wsp�l nego dobra. N a p o z i o m i e e t y c z n y m. � = pojawia si� poszukiwanie wsp�lnych norm moralnych odnoszonych do wsp�lnego ludzkiego do�wiadczenia. Niekiedyr�wnie� na poziomie liturgii podejmowane s� pr�by kompromisu na drodze rytualnego przystosowania i wsp�udzia�u, podobnie n a p o- z i o m i e p r z e � y c i a d u c h o w e g o wyst�puje przejmowanie technik duchowych Wschodu dla u�atwienia w�asnych do�wiadcze� religijnych. Kiedy jed- nakschodzimy na poziom najg��bszy, z w i � z a n y z s a m � i s t o t � c h r z e �- c i j a � s t w a - chodzi o takie poj�cia, jak Stw�rca, Tr�jca �wi�ta, zbawcze dzie�o Chrystusa czy stosunek do personalistycznej koncepcji cz�owieka - odkrywamy pomi�dzy obydwiema religiami r�nice diametralne. Uwyra�niona na tym poziomie nowo�� i oryginalno�� chrze�cija�stwa ukazuje w zupe�nie nowym �wietle sens wszystkich zewn�trznie podobnych element�w czy ewentualnych "to�samo�ci" na pozosta�ych poziomach prowadzonego dialogu. W ukazuj�cych si� pracach por�wnawczych dotycz�cych buddyzmu i chrze�cija�stwa pomija si�, jak si� wydaje, to zej�cie na poziom najg��bszy, si�gaj�cy do �r�de� religijnej motywacji zachowa�, do sensu i znacze- nia zjawisk religijnych oraz samej istoty chrze�cija�stwa. Niniejsze studium por�wnawcze jest oryginaln� pr�b� uzupe�nienia bada� naukowych w tym aspekcie. Stawia sobie ono za cel ukazanie swoisto�ci buddyzmu w kontek�cie oryginalno�ci przes�ania chrze�cija�skiego i uwidocznienie specyficznych r�nic, jakie mi�dzy tymi religiami zachodz�. U�atwi to dialog, a jednocze�nie WST�P uczyni go bardziej autentycznym, bez �wiadomych czy ni��wiadomych przemilcze�. W prezentowanym studium akcenty dotycz�ce omawianych religii nie s� roz�o�one jednakowo. G��wnym przedmiotem analizy jest buddyzm, a nie chrze�cija�stwo - jedynie z odniesieniem do istotnych element�w religii chrze�cija�skiej. Trzycz�ciowa struktura pracy odpowiada trzem tzw. "klejnotom" lub "schronieniom" buddyzmu, jakimi s�: Za�o�yciel (Budda), doktryna (dharma) i wsp�lnota (sangha). Ze wzglgdu na wyeksponowanie przez buddyzm doktryny kosztem postaci Za�o�yciela (zw�aszcza na obszarze tzw. Wielkiego Wozu, czyli mahajany) zmieniona zosta�a kolejno�� cz�ci. Pierwsza z nich b�dzie dotyczy�a doktryny, z ograniczeniem jej do bliskiego chrze�cija�stwu aspektu moralnego, kt�ry zostanie szczeg�lnie wyeksponowany. W drugiej om�wio- na zostanie w uj�ciu por�wnawczym wsp�lnota uczni�w Buddy (sangha). W ko�cowej za� poddana b�dzie analizie posta� Za�o�yciela oraz kanoniczne pisma buddyzmu. Pomini�te tu zostaje donios�e zagadnienie medyta- �ji i jej odr�bno�ci w stosunku do medytacji chrze�cija�- skiej. Zagadnienie to ze wzglgdu na swoj� z�o�ono�� wymaga obszerniejszego om�wienia, dlatego opracowane bgdzie jako odr�bna pozycja ksi��kowa. )ednym z cel�w tej pracy jest pr�ba wype�nienia luki, jaka istnieje na skutek braku opracowa� dotycz�cych zagadnienia �r�de� moralno�ci w religiach niechrze�cija�- skich. Szczeg�ln� uwag� po�wi�camy doktrynie moralnej buddyzmu, rozbudowuj�c zagadnienie �r�de� buddyjskiej moralno�ci i umieszczaj�c je w szerokim kontek�cie WST�P innych religii. Analiza por�wnawcza dw�ch wielkich religii w poni�ej zaprezentowanej postaci stanowi now� = i oryginaln� pr�b� uj�cia tego tak z�o�onego i aktualnego dzi� zagadnienia. Cz�� I MORALNO�� BUDDY)SKA A CHRZE�CI)A�STWO Moralno�� buddyjska a chrze�cija�stwo Buddyjski termin dharma - odpowiednik chrze�- cija�skiego poj�cia moralno�� - oznacza przede wszys- tkim doktryn� Buddy, zawart� w pismach kanonicznych i stanowi�c� obok Buddy i sanghi (wsp�lnoty) jeden z trzech "klejnot�w" ("schronie�") buddyzmu. Dalsze znaczenia to: w�a�ciwe zachowanie moralne; moralne wskazania zawarte w nauczaniu Buddy; uprzednie w stosunku do samego Buddy odwieczne prawo kosmiczne. Doktryna Buddy, zawieraj�ca m.in. zasady moralne, jest tylko okre�lonym w czasie historycznym przejawem tego� kosmicznego prawa.' Przedmiotem analizy pierwszej cz�ci niniejszego studium b�dzie doktryna (dharma) Buddy przede wszystkim w swym aspekcie moralnym. Wiele wskaza� i warto�ci moralnych to warto�ci wsp�lne dla buddyzmu i chrze�cija�stwa. Si�gaj�c jednak w g��b - w poszukiwaniu ich sensu i znaczenia - nale�y 3 Zob. E. C o n z e: Buddhist Thought in India. London 1962 I, 7. MORALNO�� BUDDYjsKA A CMRZE�CIjA�STWO postawi� pytanie: z czego wyp�ywaj� zasady moralne w buddyzmie i chrze�cija�stwie i jakie s� zatem �r�d�a _ moralno�ci w tych obydwu systemach religijnych? Dla ukazania pe�niejszego obrazu �r�de� moralno�ci buddyjskiej zostan� one przedstawione w szerszym kontek�cie innych religii niechrze�cija�skich. Dalszym przedmiotem analiz b�d� podstawowe zasady moralne buddyzmu oraz specyficzne cechy moralno�ci tej�e religii w uj�ciu por�wnawczym. Rozdzia� I �r�d�a moralno�ci w religiach niechrze�cija�skich W�r�d licznych przedstawianych w ramach historii religii opracowa� dotycz�cych system�w etycznych i moralno�ci poszczeg�lnych religii brak gruntownych opracowa� por�wnawczych, uwzgl�dniaj�cych najnowsze osi�gni�cia historycznej fenomenologii religii. Odnosi si� to przede wszystkim do nie opracowanego dotychczas zagadnienia �r�de� moralno�ci w religiach niechrze�- cija�skich.4 Niniejszy rozdzia� stanowi pr�b� wype�nienia luki w tym zakresie. Nie wydaje sig, by przy rozpatrywaniu tego zagadnienia mo�na by�o wszystkie religie niechrze�cija�- skie sprowadzi� do wsp�lnego mianownika. Reprezentuj� one bowiem dwa zasadnicze typy, dwie grupy radykalnie r�ni�ce si� mi�dzy sob�. )edynym elementem, kt�ry je ��czy, jest przekonanie o istnieniu tego, c o w i e c z- n e i zwi�zana z tym troska o wieczno��. Pierwsza grupa - tzw. religie kosmocentryczne - obejmuje z wielkich q Por. ). M. G u s t a f s o n: Christian Ethics. W: Religion. London 1965 s�345. Autor jest zdania, �e w badaniach religioznawczych por�wnaw- cza etyka religijna stanowi dziedzin� ca�kowicie pomini�ta. MORALNO�� BUDDYJSKA A CHRZE�CI)A�sTWO postawi� pytanie: z czego wyp�ywaj� zasady moralne w buddyzmie i chrze�cija�stwie i jakie s� zatem �r�d�a.�- moralno�ci w tych obydwu systemach religijnych? Dla ukazania pe�niejszego obrazu �r�de� moralno�ci buddyjskiej zostan� one przedstawione w szerszym kontek�cie innych religii niechrze�cija�skich. Dalszym przedmiotem analiz b�d� podstawowe zasady moralne buddyzmu oraz specyficzne cechy moralno�ci tej�e religii w uj�ciu por�wnawczym. Rozdzia� I �r�d�a moralno�ci w religiach niechrze�cija�skich W�r�d licznych przedstawianych w ramach historii religii opracowa� dotycz�cych system�w etycznych i moralno�ci poszczeg�lnych religii brak gruntownych opracowa� por�wnawczych, uwzgl�dniaj�cych najnowsze osi�gni�cia historycznej fenomenologii religii. Odnosi si� to przede wszystkim do nie opracowanego dotychczas zagadnienia �r�de� moralno�ci w religiach niechrze�- cija�skich.4 Niniejszy rozdzia� stanowi pr�b� wype�nienia luki w tym zakresie. Nie wydaje si�, by przy rozpatrywaniu tego zagadnienia mo�na by�o wszystkie religie niechrze�cija�- skie sprowadzi� do wsp�lnego mianownika. Reprezentuj� one bowiem dwa zasadnicze typy, dwie grupy radykalnie r�ni�ce si� mi�dzy sob�. )edynym elementem, kt�ry je ��czy, jest przekonanie o istnieniu tego, c o w i e c z- n e i zwi�zana z tym troska o wieczno��. Pierwsza grupa - tzw. religie kosmocentryczne - obejmuje z wielkich � Por. ). M. G u s t a f s o n: Christian Ethics. W: Religion. London 1965 s.345. Autor jest zdania, �e w badaniach religioznawczych por�wnaw- cza etyka religijna stanowi dziedzine ca�kowicie pomini�ta. MORALNO�� BUDDYJSKA A CHRZE�CI)A�sTWO postawi� pytanie: z czego wyp�ywaj� zasady moralne w buddyzmie i chrze�cija�stwie i jakie s� zatem �r�d�a_ moralno�ci w tych obydwu systemach religijnych? Dla ukazania pe�niejszego obrazu �r�de� moralno�ci buddyjskiej zostan� one przedstawione w szerszym kontek�cie innych religii niechrze�cija�skich. Dalszym przedmiotem analiz b�d� podstawowe zasady moralne buddyzmu oraz specyficzne cechy moralno�ci tej�e religii w uj�ciu por�wnawczym. Rozdzia� I Zr�d�a moralno�ci w religiach niechrze�cija�skich W�r�d licznych przedstawianych w ramach historii religii opracowa� dotycz�cych system�w etycznych i moralno�ci poszczeg�lnych religii brak gruntownych opracowa� por�wnawczych, uwzgl�dniaj�cych najnowsze osi�gni�cia historycznej fenomenologii religii. Odnosi si� to przede ws2ystkim do nie opracowanego dotychczas zagadnienia �r�de� moralno�ci w religiach niechrze�- cija�skich.^ Nihiejszy rozdzia� stanowi pr�b� wype�nienia luki w tym zakresie. Nie wydaje si�, by przy rozpatrywaniu tego zagadnienia mo�na by�o wszystkie religie niechrze�cija�- skie sprowadzi� do wsp�lnego mianownika. Reprezentuj� one bowiem dWa zasadnicze typy, dwie grupy radykalnie r�ni�ce si� migdzy sob�. )edynym elementem, kt�ry je ��czy, jest przekonanie o istnieniu tego, c o w i e c z- n e i zwi�zana z tym troska o wieczno��. Pierwsza grupa - tzw. religie kosmocentryczne - obejmuje z wielkich 4 Por. ). M. G u s t a f s o n: Christian Ethics. W: Religion. London 1965 s.345. Autor jest zdania, �e w badaniach religioznawczych por�wnaw- cza etyka religijna stanowi dziedzine ca�kowicie pomini�ta. 24 MORALNO�� BUDDY)SKA A CHRZE�CI)A�STWO I. �R�DtA MORALNO�CI W RELIGIACH NIECHRZE�CI)A�SKICH 25 religii �wiata h niepe�ny reli Induizm, buddyzm i taoizm oraz w spos�b -tzw. reli gle Plemienne i religie staro�ytno�ci. Druga e (teo ne) - obe brofetyczne lub objawion centrycz- �mu�e judaizm oraz islam. Problem �r�de� moral- no�ci rysuje S profetyczhy�hl� �' spos�b zasadniczo r�ny w religiach �cis�ym, tj. n � Powo�uj�cych si� na objawienie w sensie a interwencj� Boga w historig, w zestawieniu z religiami kos wym znajdu moCentrycznymi, gdzie w punkcie wyj�cio- �e si� nie objawienie, ale prze�ycie - dusza poszukuj�Ca � �wiecenia. W nih poszukiwa� IeJSZYm rozdziale ograniczamy si� do kosmocentr 2r�de� moralno�ci jedynie w religiach y�2ny�h. Dociekania nasze id� w kierunku ustalenia, co moralno�ci �' tych religiach jest obiektywn� podstaw� I jakie jest kryterium dobra oraz z�a moralnego, sk oro nie wyst�puje w nich objawienie w sensie �cis�ym, w tych religia Punktem wyj�cia do�wiadczenia religijnego i uwik�ana �, c h jest otaczaj�cy �wiat, czyli K o s m o s gane jest tu him condition humaine. Sacrum dostrze- � dynie poprzez �wiat, poprzez jego struktury i symbole, co stanowi o istotnym dla tych religii wymiarze kosmicznym. religiach, nal Aby ukaza� �r�d�a moralno�ci w tych tego� wyrr�;ar��y dokona� analizy fenomenologicznej do�wiadczen i V kosmicznego. Wymiar ten wyra�a si� w (moral no�� V Kosmosu jako )edno�ci i Totalno�ci g Vpowa), w do�wiadczaniu go jako �ycia (prawo moral n ( e �ycia) oraz jako powszechnego Porz�dku i Harmonii,-� Oralno�� porz�dku i harmonii). 1. Do�wiadczenie �wiata jako Jedno�ci i Totalno�ci organicznej Dla lud�w nie powo�uj�cych si� na objawienie historyczne punktem wyj�cia ich do�wiadczenia religijnego jest �wiat prze�ywany jako sakralny, jako opus deorum, jako objawiaj�cy ukryt� doskona�o�� Tworz�cego. Oczom cz�owieka religii �wiat ukazuje si� przede wszystkim jako organiczna ) e d n o � � i Totalno��. W ka�dej religii sacrum jest zar�wno immanentne ak i transcendentne, ale jedynie w religiach mono- teistycznych (teocentrycznych), pos�uguj�cych sig ide� stworzenia w sensie �cis�ym (stworzenie z niczego), mo�na m�wi� o radykalnej transcendencji sacrum. W religiach tych idea stworzenia zak�ada brak ci�g�o�ci mi�dzy stw�rc� i stworzeniem, podczas gdy w religiach kosmocentrycznych ci�g�o�� ta jest wci�� potwierdzana i le�y u podstaw samego poj�cia Kosmosu. Kosmos w rozumieniu tych religii obejmuje nie tylko to, conazywamy natur�, ale r�wnie� cz�owieka, �wiat duch�w, przodk�w, heros�w mitycznych i wreszcie �wiat bog�w. Pomi�dzy tymi �wiatami istnieje w ramach jednego organizmu kosmicznego r�nica stopnia, a nie natury. Ci�g�o�� i )edno�� kosmiczna jest najbardziej charakterystyczn� cech� religii plemiennych, jest to ich rys zasadniczy. Nie ma tu rozdzielenia (cho� istnieje rozr�nienie) mi�dzy protanum a sacrum, mi�dzy natur� a nadnatur�, mi�dzy cz�owiekiem a tym, co n i e w i- d z i a I n e, poniewa� wszystko to jest nierozdzielnie 26 MORALNO�� BUDDYJsKA A CHRZE�CI)A�sTWO powi�zane i w��czone w jedn�, totaln�, organiczn� wsp�lnotg. Od kamienia do b�stwa istnieje hierarchia_ s i � y, ale nie bytu, poniewa� w zasadzie wszystkie rzeczy maj� udzia� w tej samej naturze.5 W religiach afryka�skich byty ujmowane s� dynamicznie jako si�y, a Kosmos ukazuje si� jako uhierarchizowana jedno�� �ci�le powi�zanych i wzajemnie na siebie oddzia�uj�cych si�. Ponad wszystkimi si�ami �est b�, kt�r da�e istnienie i g y l wzrost wszystkim innym si�om. Po nim nast�puj� pierwsi ojcowie, za�o�yciele r�nych klan�w, kt�rzy tworz� ogniwa w �a�cuchu ��cz�cym boga z cz�owiekiem. Zajmuj� oni tak wysok� pozycj�, �e nie s� ju� uwa�ani za istoty ludzkie. Ni�sze miejsce przys�uguje z m a r � y m danego plemienia, kt�rzy s� dalszymi ogniwami w �a�cuchu albo kana�ami; przez nich si�a witalna sp�ywa na pokolenie �yj�cych. � y w i z kolei tworz� hierarchi� w zale�no�ci od ich si�y witalnej. Najstarszy z grupy lub klanu jest ogniwem pomi�dzy przodkami a ich potomkami. Naczelnik, naznaczony i ustanowiony zgodnie z tradycyjnymi regu�ami, wzmacnia �ycie ludzi i wszystkich ni�szych si�: zwierz�cych, ro�linnych i organicznych.6 W my�l doktryny religii plemiennych spo�eczno�� ludzka, utworzona na wz�r Kosmosu - jako mikrokos- mos - stanowi wierne odbicie jego organicznej jedno�ci. )ednostka stanowi integraln� cz�� C a � o � c i : istnieje i odczuwa, �e istnieje jedynie w grupie spo�ecznej, przez grup� i dla grupy. Kultury plemienne 51. V. T a y I o r: The Primal Vision. London 1965 s.72. 6 E. W. S m i t h: Alrican Ideas oI God. London 1966 s.18. I.�R�DtA MORALNO�CI W RELIGIACH NIECHRZE�CI)A�sKICH 27 charakteryzuj� si� szczeg�lnie silnym poczuc iem . wsp�lnoty (komunitaryzm).Racj� istnienia jednostkijest jej funkcja w Ca�o�ci.Cz�owiek to nie jednostka,�ecz rodzina ukonstytuowana przez kompleks wzajemn ch zobowi�za�. Istnieje on, poniewa� partycypuje w ca�o, �ci. Nie znaczy to, �e w grupie zatraca si� j e o indywidualno��,przeciwnie,w miar� dopasowywani� si wol� do wzorc�w grupy oraz przez integracji indywidualno�� poszczeg�lnych os�b jeszcze bard ziej zaznacza si�.s Integracja cz�owieka z grup�,a poprzez ni� z Ca�o�ci� kosmiczn� jest nieustannym procesem, do kt�rego nawi�zuj� takie najwa�niejsze akty rytua�u, ak ofiara czy inicjacja. Ofiara, b�d�c par excelle nce wyrazem spotkania cz�owieka z bogiem, ma wec��u L.B o u y e r a w wysokim stopniu wymiar wsp�ln Oto- wy i kosmiczny.9 Skoro w kulturach plemiennych jednostka nal�� si� w ��cz ca�kowicie do grupy i wyra�a y nie poprzez n��,a a ta z kolei stanowi integraln� cz�stk� Natury i Kosm�su wszystkie znacz�ce czynno�ci ludzkie maj� wyr�;ar kosmiczny. W konsekwencji nie ma tu miejsca na indywidualn� wolno�� i indywidualn� moralno��.Mo2na co prawda m�wi� o podw�jnej odpowiedzialn��ci - zbiorowej,kt�ra rodzi si� z poczucia zar�wno ludzl<ie j, �). V. T a y I o r: dz. cyt. s.93. � Por. ). G o e t z: Religion and Morality. London 1967 s.271; � �. c. F r o e I i c h: Animismes. Paris 1964 s.74; M. G e I f a n d: 5 ona Ritual. lohannesburg 1959 s.4. 9 L. B o u y e r : II rito e I'uomo. Brescia 1964 s.l 15. 'a Por. ). D o u r n e s: Lecture de la Declaration par un missio� a ire d'Asie. W: Les relations de I'Eglise avec les religions non chretien�es. Paris 1966 s.95. 28 MORALNO�� BUDDY)SKA A CHRZE�CI)A�STWO jak i kosmicznej solidarno�ci, oraz indywidualnej, wyra�aj�cej si� w uwra�liwieniu na dobro i z�o pod� wp�ywem g�osu sumienia - ale trzeba pami�ta�, �e ta ostatnia jest zdecydowanie podporz�dkowana pierwszej." Sumienie jednostki wydaje si� by� ca�kowicie roztopione w sumieniu kolektywnym. Sens dobra i,z�a jest w tym wypadku ca�kowicie zsocjalizowany. Kosmiczna moral- no�� uto�samiona jest z kosmiczn� religi�.'2 )ednostka np. w spos�b pasywny poddaje si� werdyktowi grupy i zgadza si� z nim, nawet je�eli nie wie, �e pope�ni�a akt, o kt�ry jest oskar�ana. Mamy tu do czynienia z konfliktem pomi�dzy sumieniem indywidual- nym a os�dem grupy. Oskar�ony w milcz�cym prote�cie odwo�uje si� do boga jako najwy�szego s�dziego: b�g wie, b�g widzi mnie. Protest ten nie jest jednak jak�� form� buntu czy pot�pienia spo�eczno�ci, wyra�a raczej rodzaj zdumienia i nadziei.'3 Kosmos ze swym powszechnym Porz�dkiem stanowi �yw�, organiczn� Ca�o��, w kt�rej cz�owiek uczestniczy wraz z ca�ym bytem. Uczestnictwo to nadaje sens ludzkiej egzystencji. Istota, kt�ra dok�adnie wype�nia sw� funkcj� w tej Ca�o�ci, istnieje, �yje, posiada znaczenie i to jej wystarcza. )edynym z�em jest nie wype�ni� w�a�ciwej sobie funkcji, nie by� w spos�b nierozdzielny scalonym z kosmiczn� Ca�o�ci�.'4 Skazanie " Por. Secretariatus pro non-Christianis: Meeting the Atrican Religions. Rome 1969 s.11 Onn. '21. G o e t z: dz.cyt. s.271. ' 3 Tam�e. '� ). G o e t z: Summi Numinis vel etiam Patris. S Mis 15 (1966) s.55; Meeting the Airican Religions. dz.cyt. s.33. I. �R�DtA MORALNO�CI W RELIGIACH NIECHRZE�CIJA�SKICH 29 cz�owieka na izolacj� lub wygnanie jest dla niego r�wnoznaczne z usuni�ciem go z �ycia. Ten totalny charakter struktur lud�w plemiennych decyduje o tym, �e w pewnym sensie ka�da czynno�� znacz�ca poci�ga za sob� kwalifikacj� moraln�, skoro ka�da powinna by� wyrazem powszechnego porz�dku Kosmosu. )akakolwiek zmiana w tym zakresie poci�gn�aby za sob� ryzyko naruszenia tego porz�dku, a w konsekwencji by�aby uznana za z�o moralne. Oboj�tne moralnie jest tylko to, co nie nale�y do Ca�o�ci kosmicznej. Nie jest wi�c z�em moralnym np. okra�� obcego cz�owieka, skoro nie nale�y on do danej spo�eczno�ci, do n a s z e g o �wiata i jako taki nie jest obj�ty nakazem solidarno�ci kosmicznej i mi�dzyludzkiej.'5 Moralno�� w religiach plemiennych jest wi�c w spos�b istotny moralno�ci� spo�eczn�, jest ona oparta na przewadze i solidarno�ci grupy.'b Koncepcja Kosmosu jako organicznej Totalno�ci i )edno�ci w spos�b istotny rzutuje na koncepcjg cz�owieka, kt�ry ujmowany jest przede wszystkim w swej funkcji kosmicznej - istnieje i dzia�a g��wnie jako integralna cz�stka Kosmosu. Wymiar kosmiczny cz�owieka ukazuje go na p�aszczy�nie stosunk�w mi�dzyludzkich: homo socialis powi�zany jest niezliczonymi ni�mi z reszt� spo�eczno�ci i stanowi wraz z ni� osobowo�� zbiorow� (corporate personality)." Z faktu wzajemnego powi�zania ze sob� wszystkich istot w ramach kosmicznej Ca�o�ci '5 Por. ). G o e t z: Spiritualitg chez les primitiis. W: La mystique et les mystiques. Paris 1965 s.555. '6Por. ). C. F r o e I i c h: dz.cyt. s.73. '� Por. ). S. M b i t i: Atrican Religions and Philosophy. London 1969 s.214. 30 MORALNO�� BUDDYjSKA A CHRZE�CIJA�STWO wynika, �e �aden czyn nie jest obojgtny i to wszystko, co czyni cz�owiek - stanowi�cy �wiadome centrum kos.xn0- su - oddzia�uje na Ca�o�� kosmiczn�: na innych ludzi, natur�, a nawet na �wiat nadprzyrodzony.'s W spo�eczno�- ci maj�cej charakter osobowo�ci zbiorowej, gdzie ka�dy powi�zany jest ze wszystkimi innymi, z�o pojmowane jest jako czynnik dezintegruj�cy. W takiej spo�eczno�ci jednostka roztapia si� w grupie i wyra�a si� jedynie poprzez ni�, st�d logiczne jest, �e inni cz�onkowie spo�eczno�ci s� wsp�lnie odpowie- dzialni za jej przewinienia.'9 Krzywda wyrz�dzona jednos- tce przestaje by� spraw� osobist�, dotyka ona ca�ej grupy, anga�uje ca�� spo�eczno�� �yj�cych i zmar�ych, a ostatecznie ca�� s p o � e c z n o � � kosmiczn�, kt�ra wymierza sprawiedliwo�� poprzez reprezentuj�cych j� przodk�w lub boga.2o Moralno�� lud�w plemiennych charakteryzuje si� duchowo�ci� integracji. Wysi�ek skierowany na opanowa- nie samego siebie ma na celu nie tyle osobisty post�p duchowy danej jednostki, co �wiadome i dobrowolne poddanie si� prawu i porz�dkowi ca�o�ci, a tym samym w��czenie si� w kosmiczny cykl �ycia. Ten, kto nie integruje si� w cykl �ycia poprzez ustalone ryty, po prostu nie istnieje.2' Potrzeba integracji oraz poczucie solidarno�ci wszystkich ze wszystkimi w ramach kosmicz- nej Ca�o�ci s� tak silne i narzucaj�ce si� z tak absolutn� 's). C. F r o e I i c h: dz.cyt. s.75. '9 R. L o w i e: Traite de sociologie primitive. Paris 1969 s.371. 2o). S. M b i t i: dz.cyt. s.205; ). C. F r o e I i c h: dz.cyt. s.75. z' Por. ). G o e t z: Primitive Religion. W: Prehistoric and Primitive Religions. London 1965 s.152nn. I, �R�DtA MORALNO�CI W RELIGIACH NIECHRZE�CIjA�SKICH 31 pewno�ci�, �e niejednokrotnie zmuszaj� spo�eczno�� do po�wi�cenia jednostek dla rzekomego czy prawdziwego dobra wsp�lnego i doprowadzaj� nawet do takich eksces�w jak dobrowolne ofiary z Iudzi.22 D. Z a h a n podkre�la, jak wielk� warto�� przypisuj� ludy Afryki panowaniu nad sob� jako czynnikowi integracji.Z3 W my�l ich koncepcji wyp�ywa ono z poznania samego siebie, kt�re rozumiane jest jako u�wiadomienie sobie w�asnego miejsca i funkcji spe�nianej w relacji do innych istot w ramach Ca�o�ci kosmicznej. Prawdziwy homo socialis stara sig panowa� nad swymi nami�tno�ciami, wzruszeniami i nad swoim zachowaniem, usi�uje te� zachowa� stoick� postaw� wobec cierpienia. Panowanie nad sob� staje si� czynnikiem spo�ecznej integracji jednostki, kt�ra przyjmowana jest przez grup� jedynie w miar� nabywania du�ej zdolno�ci hamowania odruch�w w�asnej wra�liwo�ci afektywnej.z� T�umaczy to wielk� warto��, jak� przypisuje si� panowaniu nad s�owem oraz milczeniu.25 Przedstawiona wy�ej koncepcja cz�owieka oraz cechy moralno�ci - maj�cej sw�j fundament w do�wiad- czeniu Kosmosu jako organicznej Totalno�ci i )edno�ci- odnosz� si� w pe�ni jedynie do religii i kultur plemien- nych. Do innych za� religii kosmocentrycznych odnosz� si� tylko w tej mierze, w jakiej te zbli�aj� si� do takiej zz Por. A. E. 1 e n s e n: Mythes et cultes chez les peuples primitiis. Paris 1954 s.223; ). G o e t z: Spiritualite chez les primitits. art.cyt. s.556nn. 23 Religion, spiritualite et pensee atricaines. Paris 1970 s.l 71 nn. z4 Tam�e s.174. Z5 Tam�e s.176. 32 MORALNO�� BUDDY)SKA A CHRZE�CI)A�sTWO specyficznej wizji Kosmosu i cz�owieka,K�nice mi�dzy tymi dwiema kategoriami religii s� na tym odcinku wyra�ne. Podczas gdy w wypadku religii plemiennych nie ma uznania jednostki poza spo�eczno�ci� i Kosmosem, to w innych religiach kosmocentrycznychpewna emancy- pacja cz�owieka z tej wsp�lnoty kosmicznej ju� wyst�- puje. )ednostka uwa�ana jest w nich za istot� w pewnym stopniu niezale�n� od spo�eczno�ci i kosrnosu.26 W miar� tego uniezale�niania si� powstaje coraz wi�cej miejsca zar�wno na indywidualn� wolno��, jak i na indywidualn� moralno��. 2. Do�wiadczenie �wiata jako kosmicznego �ycia W religiach kosmocentrycznych kosmiczna )edno�� i Totalno�� pojmowane s� dynamicznie jako jedno�� i totalno�� �ycia. To samo �ycie p�ynie w �wiecie ro�linnym, zwierz�cym i ludzkim. Dla cz�owieka kultur plemiennych r�wnie� we wszystkich innych bytach dokonuje si� przep�yw powszechnego �ycia. Sama natura i Kosmos uznawane s� za �ywe i �wiadome istoty.�' �ycie jest jedno i przejawia sig na wszystkich poziomach 26 Por. ). M. K i t a g a w a: Primitive, Classical, and Modern Religions. [W) : The History oI Religions. Essays on the Problem ot Understanding. Chicago 1967 s.52. Z' Por. M. E I i a d e: Methodological Remarks on the Study ot Religious Symbolism. W: The History ol Keligions. Essays in A�ethodology. Wyd. 3. Chicago-London 1966 s.98; W. B. K r i s t e n s e n: The Meaningol Religion. The Hague 1960 s.194; Th. F a w c e t t: The Symbolic Language ot Religion. London 1970 s.78. �,�R�DtA MORALNO�CI W RELIGIACH NIECHRZE�CI)A�SKICH 33 rzeczywisto�ci. t�czy ono wszystkie byty w jeden, �ywy ��wiadomy organizm kosmiczny. Na takim poj�ciu �ycia oparta jest kosmiczna solidarno��. W my�li religijnej Indian, zauwa�a M. R. G i I m o r e, Kosmos pojmowa- ny jest jako zjednoczona �ywa Wsp�lnota, w kt�rej wszystko, co �yje: ro�liny, zwierz�ta i ludzie, istoty duchowe oraz wszystkie �ywio�y ziemi i moce nieba maj�w�a�ciwe sobie i dogodne miejsca. Cz�owiek, jakojedna z form istot �ywych w tej powszechnej Wsp�lnocie, pozostaje w �yciowej relacji do wszystkich innych.2s Kosmos rozumiany jest jako �ycie, kt�re jest sakralne w samej swej istocie - �ycie objawiaj�ce bosk� rzeczywisto��, do�wiadczane jako rzeczywisto�� samo- istna, ostateczna i absolutna. Natura oznacza tu nie tylko sfer� relacji sko�czonych, lecz jest te� w jakirn� stopniu n a d n a t u r �.z9 Koncepcja Kosmosu jako �ycia sakralnego le�y u podstaw podmiotowego ujrnowania �wiata, zw�aszcza w kulturach plemiennych i w taoizmie. �wiat jest przez cz�owieka plemiennego do�wiadczany jako �ycie, kt�rego on sam jest cz�stk� i kt�re objawia si� w ca�yni bycie. Przed tak rozumianym �yciem istota ludzka staje, u�ywaj�c terminologii M. B u b e r a, w relacji "ja" - "Ty". )akiekolwiek zjawisko mo�e w ka�dym czasie stan�� przed cz�owiekiem nie jako to, ale jako "Ty". W tej konfrontacji "Ty" objawia swoj� indywidualno��, swoje w�a�ciwo�ci, swoj� wol�. "Ty" nie jest rozpatrywane przedmiotowo w spos�b nieanga�uj�cy (intelektualn� nie- �8 Prairie Smoke. New York 1929 s.74. 29 Por. W. B. K r i s t e n s e n: dz.cyt. s.243, 270; M� E I i a d e: Traktat o historii religii. Warszawa 1966 s.37. 34 MORALNO�� BUDDYJsKA A CHRZE�CIJA�STWO zale�no�ci� s�du), lecz do�wiadczane jako �ycie stojace przed �yciem, kt�re wci�ga wszystkie w�adze cz�owieka w obop�ln� relacj�.3o Dla taoist�w natura, a szerzej m�wi�c Kosmos, nie jest czym� bezosobowym. )est on zawsze ujmowany podmiotowo i osobowo. Zjawisko naturalne ma sens tylko o tyle, o ile jest ujmowane jako cz�� Ca�o�ci, a Ca�o�� jako dzia�aj�ce "Ty".3' Poczucie powinowactwa, jakiego do�wiadcza cz�owiek w stosunku do poszczeg�lnych form otacza- j�cego go �rodowiska i natury, oparte jest na �wiadomo�ci tajemnicy �ycia, uto�samianego z wszechogarniaj�c� rzeczywisto�ci�. Cz�owiek �yje �yciem otaczaj�cego go Kosmosu, st�d jego �ycie jest nierozdzielnie zwi�zane z �yciem kosmicznym.32 Scalenie cz�owieka kultur plemien- nych ze �rodowiskiem i jego wsp�uczestnictwo w �yciu kosmicznym si�gaj� tak daleko, �e zacieraj� si� kontury tego, co przedmiotowe i podmiotowe. Cz�owiek czuje si� przede wszystkim cz�stk� powszechnego �ycia. Nie widzi siebie jako jednostki oddzielonej ca�kowicie od �wiata zewn�trznego, np. od wody, kt�r� pije ze strumienia, od zerwanego z drzewa owocu, od powietrza, �wiat�a, s�o�ca czy ksi�yca. Wszystko jest cz�ci� jego rodzimego kraju i cz�ci� jego samego. Cz�owiek pierwotny by� wi�c �wiadomy siebie, ale jedynie jako nierozdzielnej czastki tego wszystkiego, co doko�a niego jest, by�o i b�dzie.33 3o H. F r a n k f o r t: Belore Philosophy. New York 1954 s.l 4. 3' ). 5 h i h: The Tao: Its Essence, Its Dynamism, and Its Fitness as a Vehicle oi Christian Revelation. SMis 15 (1966) s.125. 32 por. W. B. K r i 5 t e n s e n: dz.cyt. s.243, 270. 33D. W. B i t t i n g e r: Man: An Anthropological-Sociological Approach. SMis 19 (1970,1 s.215nn. I. �R�Dt.A MORALNO�CI W RELIGIACH NIECHRZE�CI)A�SKICH 35 Niszczeniu form �ycia przez bia�ych towarzyszy� - - w �wiadomo�ci Indian Ameryki P�nocnej ogromny b�l i poczucie osamotnienia.3� Na koncepcji Kosmosu jako �ycia, kt�re jest sakralne w swym �r�dle i w swych przejawach, oraz na partycypacji cz�owieka w �yciu sakralnym Kosmosu opiera si� zasada etyczna zachowania �ycia: nie wolno niszczy� w naturze niczego, co nie jest konieczne do codziennego utrzymania. Niszcz�c sw�j kraj rodzinny, swoje �rodowisko, cz�owiek faktycznie niszczy r�wnie� samego siebie.35 Cze�� dla sakralnej warto�ci �ycia oraz etyczna zasada jego zachowania znajduje sw�j wyraz w religiach Indii: hinduizmie, buddyzmie i d�inizmie w postaci prawa moralnego ahimsy. W dos�ownym sensie ahimsa znaczy "nie z-abija�". W sensie negatywnym okre�la zasad� niewyrz�dzania szkody �yciu, kt�re jest sakralne i niestosowania przemocy. Pozytywnie nakazuje �yczliwo�� i szacunek dla ka�dego �ycia. Nacisk po�o�ony na niewyrz�dzanie krzywdy zwierz�tom doprowadzi� w Indiach do rozszerzenia si� wegetarianizmu i by� jedn� z g��wnych przyczyn zaniku w hinduizmie ofiar ze zwierz�t. Przestrzeganie ahimsy nale�a�o w hinduizmie do przepis�w obowi�zuj�cych wszystkich, niezale�nie od klasy spo�ecznej czy kasty. Motywem by�a obawa przed zak��ceniem powszechnego cyklu �ycia, co grozi�o powa�nymi nast�pstwami oraz przekonanie o obecno�ci Boga we wszystkim, co �yje. Przyj�ta i rozpowszechniona 34 M. R. G i I m o r e: Prairie Smoke. New York 1929 s.36. 51. G o e t z: Primitive Religion. art.cyt. s.93; D. W. B i t t i n g e r: 3 art.cyt. s.216-219. 36 MORALNO�� BUDDY)SKA A CHRZE�CI)A�STWO (prawdopodobnie pod wp�ywem d�inizmu) doktryna ahimsy sta�a si� kamieniem w�gielnym moralno�ci hinduskiej.36 W hinduizmie z kultem sakralnej warto�ci �ycia zwi�zana jest cze�� oddawana �wi�tym krowom. Nie- zale�nie od symboliki rytualno-ofiarniczej, wynikaj�cej z faktu, �e pi�� produkt�w tych zwierz�t 'sk�adanych jest w ofierze podczas ceremonii ekspiacyjnych, krowa symboli- zuje tu po�ywienie; cz�sto identyfikuje si� j� z Ziemi�, kt�ra jest w spos�b szczeg�lny matk�. St�d wywodzi si�symbolizm matki i symbolizm �ycia, kt�ry obok aspektu rytualno-ofiarniczego le�y u podstaw wyj�tko- wej opieki i czci, jakimi w Indiach otacza si� te zwierz�ta.3' W VI w. przed Chr. dwie pierwszoplanowe w�w- czas obok hinduizmu religie w Indiach, buddyzm i d�inizm, umie�ci�y ahims� w centrum swych doktryn. Zajmuje ona pierwsze miejsce w�r�d pi�ciu paralelnych przykaza� buddyzmu i klasycznej jogi hinduskiej.3a W koncepcji buddyjski�j oznacza ona w sensie pozytyw- nym obowi�zek przyja�ni, sympatii i �yczliwo�ci, praktykowanych w my�lach, s�owach i czynach w stosunku do wszelkich istot obdarzonych �yciem.39 Wetyce d�inizmu zastosowanie ahimsy dochodzi do 36 Por. ). G o n d a: Les religions de I'lnde. T. 1. Paris 1962 s.375, 352, 415; N. 5 m a r t: Ahimsa, DCR. Wyd. 2. London 1971 s.48n. "Por. ). G o n d a: dz.cyt. s.105,127, 374n. 3a E. C o n z e: Le bouddhisme dans son essence et son d�veloppement. Paris 1971 s.70nn., 99; N. 5 m a r t: Yoga, DCR. kol. 658. 39H. 5 a d d h a t i s s a: Buddhist Ethics - Essence ot Buddhism. London 1970 s.89n. I. fR�DtA MORALNO�CI W RELIGIACH NIECHRZE�CIJA�SKICH 37 niespotykanej w innych religiach kra�cowo�ci, wynikaj�- cej z przekonania, �e wszystko w Kosmosie posiada �ycie, kt�re winno by� przez cz�owieka strze�one. Zasady ahimsy inspiruj� wiernych do budowania specjalnych szpitali dla chorych i starych zwierz�t. Zach�ca si�, by kupowa� zwierz�ta (lub nawet owady) chore, wzgl�dnie przeznaczone na �mier� i umieszcza� je w szpitalach. Wierni zobowi�zani s� nie tylko do wegetarianizmu, ale i do wype�niania niezliczonej liczby drobiazgowych przepis�w maj�cych na celu unikni�cie w miar� mo�liwo�ci wszelkiej okazji naruszenia �ycia. )akkolwiek nie ma wyra�nego zakazu pracy na roli, poddana jest ona jednak wielu ograniczeniom - by przez oranie nie rani� ziemi i nie wyrz�dza� krzywdy ukrytym w niej stworze- niom. O wiele surowsze przepisy nak�ada d�inizm na mnicha. Nie powinien on nigdy chodzi� drog� bez ma�ej szczotki czy odkurzacza z pi�r, kt�rymi m�g�by �agodnie wymiata� wszelkie przecinaj�ce mu drog� owady. Zabrania mu si� chodzi� po ciemku, aby nie uszkodzi� ni�szych form �ycia. )ego usta winny by� zakryte welonem, nie tylko dlatego, by nie dopu�ci� do wyrz�dzenia krzywdy ma�ym owadom w powiet.rzu, ale r�wnie� z uwagi na potrzeb� chronienia �ycia samego powietrza. Powinien pi� wod� przecedzon�, by nie wyrz�dzi� krzywdy �yj�cym w niej ma�ym stworzeniom. Nie mo�e ani zapala�, ani gasi� ognia. Zakazana jest r�wnie� k�piel, poniewa� szkodzi zar�wno u�ytej do mycia wodzie, jak i insektom na ludzkim ciele. W klasztorze nie wolno nigdy u�ywa� lamp, by chroni� MORALNO�� BUDDY)SKA A CMRZE�CIJA�STWO �ycie ciem i innych owad�w, kt�re mog�yby w nie wpa�� i zgin��.4o ). G o e t z stwierdza, �e zar�wno religie plemienne, jak i wielkie religie kosmocentryczne upatruj� w �yciu sw�j centralny i istotny cel.^' H. M a u r i e r nie waha si� okre�li� religii negro-afryka�skiej jako aktu, kt�ry ustala i manifestuje zwi�zek z �yciem. �ycie jest jedno i przejawia si� w ca�ym kosmosie, jest �wiat�em i ciep�em, ruchem i rytmem oraz tw�rcz� i niewyczerpan� moc�. W �wiecie wszystko jest si��, rytmem, moc� odnawiania si�, pozostaj�c we wzajemnym powi�zaniu, tak �e wszystkie si�y Kosmosu s� zarazem o�ywiane i o�ywiaj�ce. Sama Istota Najwy�sza jest ujmowana jako �r�d�o �ycia, jako Ten, kt�ry powOduje kr��enie niewyczerpanej si�y �ycia i dokonuje stwarzania przez s�owo i rytm. Ten rozw�j i organizowanie si� w �wiecie �ycia, kt�re wychodzi od Boga jako swojego ostatecznego i najwy�szego �r�d�a, ukazuj� kosmogoniczne mity Afryki.42 �oA. L. B a s h a m: Jainism. [W]: The Concise Encyclopedia ofLiving Faiths. Wyd. 2. London 1971 s.259. Por. ). B o w k e r: Problems oi Suitering in Religions ot the World. Cambridge 1970 s.281 n.; [W). S c h u b r i n g: Le lainisme. [W]: Les religions de I'Inde. T.3. Paris 1966 s.269-273; C. D e I I C a s a: /ainism. [W]: Historia religionum. T.2. Leiden 1971 s.360nn.; ). G o n d a: Le religioni dell'India. [W]: Storia delle religioni. T.5. Torino 1971 s.447, 463; ). B. N o s s: Man's Religions. Wyd. 3. New York-London 1964 s.161, 254. �'Summi Numinis vel etiam Patris. art.cyt. s.55; Primitive Religion. art.cyt. s.151. � H. M a u r i e r: Lecture de la D�claration par un missionaire d'Atrique. [WJ: Les relations de l'Eglise avec les religions non chr�tien- nes. Paris 1966 s.130nn. I. �R�Dt.A MORALNO�CI W RELIGIACH NIECHRZE�CIJA�sKICH 39 �ycie przejawia si� w konkretnych bytach jako si�a witalna. Podczas gdy filozofia europejska pos�uguje si� kategoriami bytu, istoty i istnienia, dla my�li afryka�skiej podstawowym poj�ciem jest s i � a w i t a I n a, wzgl�dnie e n e r g i a. W tego rodzaju dynamicznej wizji �wiata si�a jest synonimem bytu.�3 Poj�cie jednostki jako odizolowanej od ca�o�ci nie istnieje, skoro jej si�a witalna jest w ci�g�ej relacji zar�wno ze �wiatem przod- k�w, jak i z innymi cz�onkami spo�eczno�ci.i� Moralno�� w religiach afryka�skich opiera si� w�a�nie na tym pryma- cie �ycia. Idea� rodzinnej solidarno�ci, po�wi�cenia si� dla potomstwa, poszanowania krwi i �ycia drugiego -wszystko to okre�laj� regu�y, kt�re zabezpieczaj� i organizuj� p�odno�� oraz seksualno��, zakazuj�c w spos�b szczeg�lny z � e g o s � o w a i przewrotnej woli czynienia z�a czy niszczenia �ycia drugiego cz�owieka.�5 System moralny oparty jest tu na �yciu jako na absolutnym kryterium warto�ci i najwy�szym dobru, kt�re jest manifestacj� sacrum w cz�owieku.46 Podstawowa troska cz�owieka dotyczy zabezpieczenia trwa�o�ci �ycia i wzmacniania si�y witalnej zar�wno jednostki, jak i zbiorowo�ci. St�d te� wywodzi si� niepok�j, by to �ycie nie by�o umniejszone czy zaatakowane.�� Si�a �ycia w 43Por. P. T e m p e I s: La philosophie Bantou. Elisabethville 1945 s.28. 4�H. D e s c h a m p s: Les religions de I'Atrique noire. Paris 1970 s.19. �5 H. M a u r i e r: art.cyt. s.l 32. q6Por. ). C. F r o e I i ch: Animismes. dz.cyt. s.77; V. M a c o n i: Lineamenti di etnologia religiosa. Genova 1972 s.l82; ). G o e t z: Spritualit� chez les primitits. art.cyt. s.557. 4�H. M a u r i e r: art.cyt. s.131. 40 MORALNO�� BUDDY)SKA A CHRZE�CI)A�STWO cz�owieku mo�e by� w stadium ekspansji i wzrostu, mo�e te� by� w stanie zagro�enia lub upadku. Cho� cz�ow�ek jest dla kultur pierwotnych poj�ciem centralnym, to jednak nie mo�na o nim my�le� jako o jednostce wyizolowanej. )est on sob�, a tak�e swymi przodkami i tymi, co po nim przyjd�, oraz wszystkim, co posiada; jego si�a witalna mo�e wi�c by� umniejszona przez cokolwiek, co zdarzy si� komukolwiek z nich lub czemukolwiek, co on posiada.�s W tym kontek�cie staje si� zrozumia�e, �e "grzech" okre�la si� w kategoriach n i s z c z e n i a �ycia: jest to postawa serca i umys�u, kt�ra ograbia lub niszczy si�� witaln� drugiej istoty, a szczeg�lnie si�� witaln� grupy rodzinnej.�9 Z�o grzech�w seksualnych nie tkwi w samym akcie materialnym, ale w tym, �e intensywno�� aktu staje si� niebezpieczna jako skierowana przeciw w�a�ciwej strukturze rodziny i atakuj�ca si�y witalne jej cz�onk�w. Uwa�a si� np., �e z�o cudzo��stwa polega na nara�eniu na niebezpiecze�stwo si�y witalnej drugiej strony czy te� ich nienarodzonego dziecka. Stopie� dobra lub z�a danego czynu nie jest okre�lony w kategoriach samego materialnego aktu, ale w zale�no�ci od skutk�w psychicznych, jakie wywar� na danej osobie, czyli w kategoriach spot�gowania, wzgl�dnie umniejszenia si�y witalnej.so Kazirodztwo w przypadku lud�w plemiennych jest jednym z najci�szych przest�pstw, poniewa� w spos�b przera�aj�cy zmniejsza si�y witalne na wszystkich �sS. N e i I I: Christian Faith and Other Faiths. London 1965 s.135 49). V. T a y I o r: The Primal Vision. dz.cyt. s.183. so Tam�e s.182. I. �R�DtA MORALNO�CI W RELIGIACH NIECHRZE�CIJA�SKICH 41 poziomach egzystencji.s' Naprawienie z�a mo�e dokona� = - si� mi�dzy innymi poprzez ofiary ekspiacyjne, kt�rych celem jest odnowienie si�y witalnej grupy, naruszonej lub zmniejszonej przez wykroczenia poszczeg�lnych jednos- tek.s2 Kultury plemienne, jak ju� wy�ej wspomnieli�my, charakteryzuje duchowo�� integracji. A poniewa� Kosmos pojmowany jest w nich jako �ycie, b�dzie to duchowo�� integracji i afirmacji �ycia.