Działalność fundacyjna Kazimierza Sprawiedliwego Publikacje Instytutu Historii UAM 2 Józef Dobosz Działalność fundacyjna Kazimierza Sprawiedliwego PAŃSTWO POLSKIE W PIERWSZYCH WIEKACH 3S1BJ'».•-*'*" Instytut Historii UAM Muzeum Początków Państwa Polskiego BIBLIOTEKA INSTYTUTU HISTORYCZNEGO Uniwersytetu Warszawskiego © Copyright by Józef Dobosz, 1995 Na okładce boczny portal w fasadzie kościoła klasztornego w Sulejowie foto Piotr Namiota Redaktor techniczny Ewa Bosacka Wydano z funduszy Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie ISBN 83-86650-10-9 Instytut Historii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza 61-809 Poznań, ul. św. Marcin 78 tel/fax (061) 52-07-50 Wpisanodo . inwentarza Skład i druk Maciej Michalski •;••' Instytut Historii UAM ,.•.. , ,. *-•- ' - — » i •,• ^ /•i Druk okładki i oorawa Zest>ół Redakcvino-Wvdawnic7.v WLOP . SWtli: • •'••ZitL i-Ai Spis treści Przedmowa (Jerzy Strzelczyk) 'ii ...............................',''. . ... 7 Wstęp ................................................. ... .... 9 L Średniowieczne świadectwa działalności fundacyjnej Kazimierza Sprawiedliwego ................................. 19 , • 1. Dokumenty ............................................... 19 , 2. Źródła narracyjne .......................................... 37 "A. Translatio Sancti Florian! .................................. 37 ,i(f ,} B. Jan Długosz ............................................ 39 ' a. Roczniki ............................................ 41 b. Liber beneficiorum diecezji krakowskiej ..................... l". 49 3. Źródła materialne ....................................... .''.''. 54 A. Posadzka wiślicka ..................................... V . 54 B. Pozostałe źródła architektoniczno-archeologiczne .................. 58 IŁ Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego .................. 63 1. W kręgu fundacji cysterskich ................................... 63 A. Opactwo w Jędrzejowie i jego związki z Kazimierzem Sprawiedliwym ... 64' B. Klasztor cystersów w Sulejowie — największa fundacja , ' > Kazimierza Sprawiedliwego ....................... .V«,.' v.... 66 ' C. Kazimierz Sprawiedliwy wobec fundacji klasztorów '.''•' cysterskich w Wąchocku i Koprzywnicy ........................ 74 2. Fundacje kościołów kolegiackich i reforma kanonikatu w diecezji krakowskiej . 81 A. Kolegiata wiślicka ....................................... 82 B. Sprowadzenie relikwii św. Floriana i ufundowanie kolegiaty pod jego wezwaniem ..................................... 86 C. Kolegiata Najświętszej Panny Marii w Sandomierzu ................ 90 D. Kolegiata św. Marcina w Opatowie ............................ 96 3. Nadania dla klasztoru joannitów w Zagości .......................... 102 4. Nadania dla klasztoru bożogrobców w Miechowie ..................... 104 5. Kazimierz Sprawiedliwy a kapituła katedry św. Wacława ................. 111 f. Tvr<.Han; 7. Kazimierz Sprawiedliwy i jego działalność na Mazowszu — immunitet dla kanoników regularnych z Czerwińska .......................... 118 8. Nadania na rzecz klasztoru norbertanek na Zwierzyńcu .................. 121 EDL Motywy i okoliczności działań fundacyjnych księcia Kazimierza ..... 127 1. Motywy społeczno-religijne .................................... 130 2. Motywy polityczne ......................................... 145 3. Motywy cywilizacyjne ....................................... 151 > -' . 'l .': • f : : . -i ' . i IV Krąg osób współdziałających z Kazimierzem Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła ......................................... 159 * l. Biskup krakowski Gedko ...................................... 161 2. Biskup krakowski Pełka ...................................... 172 3. Arcybiskup gnieźnieński Piotr .................................. 178 4. Komes Radosław ........................................... 186 5. Jaksa ....................... i ........................... 193 6. Mieszko Stary .............................................. 196 7. Helena ................................................... 198 8. Biskup płocki Lupus ........................................ 201 9. Mikołaj Bogoria ........................................... 203 10. Bałdrzych ................. ........ ............................ 205 Zakończenie .................. ^.............................. 209 Wykaz skrótów ..................... .... .......................... 219 Bibliografia ...................... s ............................ 221 Summary ......'.............................................. 241 Indeks. ....................... . ,. .... ......... ..,&l,i. .......... 245 '• > •?.• in' Przedmowa Praca drą Józefa Dobosza, adiunkta w Instytucie Historii UAM, poświecona działalności fundacyjnej Kazimierza Sprawiedliwego jest poprawiony i skróconą wersja jego rozprawy doktorskiej (promotor: prof. Brygida Kiirbis) obronionej w tymże Instytucie w 1991 r. Podejmuje ona tematykę stale aktualny w mediewistyce polskiej, mianowicie frapujący nowoczesnego człowieka szczodrobliwość ludzi średniowiecza na rzecz Kościoła, jej przyczyny, przejawy i społeczne skutki. Wiemy, że nie wolno poprzestawać na wypowiedziach areng średniowiecznych dokumentów donacyjnych, które z reguły wspominają jedynie wewnętrzne, czysto religijne, bądź wręcz dewocyjne, pobudki fundatorów; wiemy jednak również i to w stopniu coraz pewniejszym, jak ważnym czynnikiem mobilizującym do ofiarności były względy duchowe, tak przenikające się z doczesnymi, jak choćby w wypadku pamięci modlitewnej, którą usiłowano sobie i swojemu rodowi zapewnić poprzez specjalne pobożne fundacje. Józef Dobosz zajął się okresem i postacią nie najlepiej zbadanymi w nauce polskiej, a szczególnie poznańskiej, choć trzeba zaznaczyć, że wczesne studia „zagojskie" Kazimierza Tymienieckiego, późniejszego twórcy poznańskiej medie-wistyki uniwersyteckiej, w jakiejś mierze stanowią prototyp tego rodzaju badań, jakie obecnie, po upływie wielu dziesięcioleci, w osobie Józefa Dobosza znalazły utalentowanego kontynuatora. Kazimierz Sprawiedliwy, pierwszy na tronie wielkoksiążęcym w Krakowie władca nowego typu, był „sprawiedliwym" zwłaszcza dla Kościoła, choć i jego brat i rywal Mieszko Stary potrafił być szczodry dla instytucji kościelnych. Do tej pory Kazimierz nie doczekał się pełniejszej całościowej monografii. Rozprawa J. Dobosza stanowi również milowy krok w tym kierunku i chciałbym wyrazić nadzieję, że wyjdzie ona kiedyś spod tego samego pióra. Praca urzeka bowiem jasnością zamysłu autorskiego, dogłębną znajomością całej odnośnej podstawy źródłowej i różnorodnej a rozproszonej literatury przedmiotu, a także logiką i konsekwencją wykładu. Podstawa źródłowa, aczkolwiek jak na wiek XE w Polsce nie najgorsza, zmusza jednak do znacznego wysiłku heurystycznego. Autor, jak na rasowego mediewistę z „poznańskiej szkoły" przystało, z powodzeniem radzi sobie z ułomnością podstawy źródłowej i wydobywa z niej tyle akurat, ile z zachowaniem rygorów naukowych można wydobyć. Publikacja niniejsza doszła do skutku dzięki Dyrekcji Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie, która widać dostrzegła w niej walory uzasadniające włączenie do swej serii wydawniczej „Początki Państwa Polskiego". Jest to kolejny, niemałej wagi, przejaw współpracy pomiędzy zasłużoną gnieźnieńską placówka a Instytutem Historii UAM w drugiej z wczesnopiastowskich stolic Polski. Dotąd współpraca ta przejawiała się zwłaszcza we wspólnie podejmowanych konferencjach naukowych, przygotowywaniu wystaw, współautorstwie katalogów, odczytach czy uczestnictwie w radzie muzealnej. Dyrektorowi Muzeum mgr Stanisławowi Pasicielowi oraz jego zastępcy mgr Leszkowi Wetesko składam za wspomnianą decyzję wyrazy podziękowania. Jestem przekonany, że współpraca pomiędzy naszymi placówkami, zwłaszcza wobec zbliżających się ważnych milenijnych jubileuszy (św. Wojciecha, zjazdu gnieźnieńskiego) oraz rocznicy koronacji Przemyśla H, ma zapewniona przyszłość. Chciałbym też podziękować mgrowi Maciejowi Michalskiemu z mojego instytutu za zaangażowanie i duży wkład pracy w złożenie i druk niniejszej publikacji. Jest ona zarazem jednym z pierwszych widomych rezultatów możliwości poligraficznych, jakimi od niedawna dysponuje Instytut Historii UAM i które w znacznej mierze powinny umożliwić bądź ułatwić druk publikacji jego pracowników i być może nie tylko ich. Poznań, luty 1995 r. .IX wr.Hi,T2 w Jerzy Strzelczyk Dyrektor Instytutu Historii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 35 /;• ! uśsJtj Ł w MIX śaw Wstęp1 •<;.'•/. 'ili"..-'t X'.;(./0( i S>;" • >i i Działalność fundacyjna Kazimierza Sprawiedlrwego, księcia na Wiślicy od 1166/67 r., princepsa krakowskiego w latach 1177-1194, nie była jak dotąd przedmiotem całościowej analizy, choć trzeba przyznać, że dobrze rysuje się w świetle tak podstawy źródłowej, jak i dorobku studiów krytyczno-erudycyjnych nad dokumentami dotyczącymi poszczególnych fundacji Kazimierzowych. Osoba księcia i jego rządy zajmowały historyków przede wszystkim w związku z rywalizacją o tron pryncypacki w Krakowie. Analizowano więc zakres i charakter jego władzy oraz stosunek do braci (głównie Mieszka Starego) i bratanków. Sporo uwagi poświęcono osiągnięciom Kazimierza, koncentrując się w polityce zewnętrznej na kwestii ruskiej. Stosunek do Kościoła i jego hierarchii oceniano głównie przez pryzmat statutu łęczyckiego oraz z perspektywy układów politycznych Polski dzielnicowej. Mistrz Wincenty (ks. IV, rozdz. 5), który na kartach swej kroniki przedstawił współczesny portret Kazimierza, uzasadniał jego „sprawiedli-wość" rygorystycznym stosunkiem do podwładnych, ani słowem nie wspominając, że na przydomek „Sprawiedliwy" mógł zasłużyć dobrem świadczonym na rzecz Kościoła. Tymczasem rządy księcia pozwalają zaliczyć go do tych władców średniowiecznych, którzy spełniali doktrynalny postulat brania odpowiedzialności za rozwój i dobrobyt kościołów i klasztorów. Opieka nad poddanymi zobowiązywała chrześcijańskiego monarchę do okazywania miłosierdzia potrzebującym. Do nich zaliczał się cały stan duchowny tworzący wraz ze swymi wspólnotami miejsca kultu i propagandy życia chrześcijańskiego. W okresie wczesnopiastowskim materialną odpowiedzialność za rozwój instytucji kościelnych podejmowali panujący. Współudział możnych w tym dziele, i to od razu bardzo żywy, znany jest nam dopiero od przełomu XI/XII w., a zwłaszcza od połowy XII stulecia. Nie działo się to jednak bez woli i zgody książąt, którzy pozostawali głównymi twórcami nowych, jak również możnymi opiekunami starych fundacji. O wyborze Kazimierza Sprawiedliwego jako przykładu władcy—fundatora zadecydowało kilka przyczyn. Pierwszą było powszechne uznanie tego księcia za podporządkowanego Kościołowi i jego hierarchom. Zwraca też uwagę nietypowa Kazimierza przypadło na pierwszą fazę długiego okresu decentralizacji monarchii piastowskiej, a jego życie i działalność są stosunkowo słabo zbadane. Brakuje monografii poświęconej temu dzielnicowemu władcy, mimo że sporo miejsca na kartach swej ciągle pożytecznej rozprawy o Mieszku Starym poświęcił mu Stanisław Smółka1. Stosunki rodzinne księcia Kazimierza badał m.in. Oswald Balzer, a większość jego ustaleń jest aktualna do dzisiaj2. Tylko niektóre tezy O. Balzera sprostował Tadeusz Wasilewski ustalając, że żona Kazimierza Helena nie była księżniczka ruska a znojemską3. W różnego typu słownikach i encyklopediach opracowano rozmaitej wartości biogramy księcia4, nie zastąpią one jednak nowocześnie opracowanej biografii, wszechstronnie ukazującej jego życie i działalność na tle epoki. Nie mogą tego również uczynić wszelkiego rodzaju opracowania popularne, w których roi się od uproszczeń5. Dobrze opracowane natomiast wydają się być takie zagadnienia jak problem statutu łęczyckiego, ogólna działalność polityczna księcia, gospodarka w jego czasach, a zwłaszcza sprawa immunitetu. Statutem łęczyckim zajmowali się tacy uczeni jak Władysław Abraham, Adam Yetulani, Jan Adamus, Roman Gródecki czy wreszcie Aleksander Gieysztor6. 1 S. S m o l k a, Mieszka Stary i jego wiek, Warszawa 1881. 2 O. Balzer, Genealogia Piastów, Kraków 1895, s. 184 i n. Por. wydana ostanio pracę K. Jasiń-s k i e g o, Rodowód pierwszych Piastów, Warszawa-Wrocław 1992, s. 264-270, gdzie podsumowano stan badań na ten temat. 3 T. Wasilewski, Helena księżniczka znojemska, żona Kazimierza Sprawiedliwego. Przyczynek do dziejów stosunków polsko-czeskicb w XlI-Xttl w., Przegląd Historyczny 69(1978), z. l, s. 120-125. Ustalenia tego autora potwierdził K. Jasiński, Nowy przyczynek do genealogii Piastów, Studia Źródłoznawcze 24(1979), s. 192-195 oraz t e nie, Rodowód pierwszych Piastów, s. 266-267. 4 Wypada przede wszystkim wymienić następujące: W. Ptakówna, Kazimierz Sprawiedliwy, PSB, t. XII, Wrocław 1966-1967, s. 263-264; A. Gasiorowski, Kazimierz Sprawiedliwy, [w:] SSS, t. II, cz. 2, red. G. Labuda, W. Kowalenko, T. Lehr-Spławiński, Wrocław 1965, s. 400. Zob. też rozprawkę J. B. K o r o l c a, Ideał władcy w „Kronice" mistrza Wincentego. Rola cnót moralnych w legitymizacji władzy, [w:] Pogranicza i konteksty literatury polskiego średniowiecza, red. T. Michałowska, Wrocław 1989, s. 71-87. 5 Tu zwłaszcza B. S n o c h, Synowie Krzywoustega Opowieść o początkach rozbicia dzielnicowego w Polsce, Warszawa 1987, s. 99-113 oraz tenże, Protoplasta książąt śląskich, Katowice 1985. Zob. też dobrze opracowany biogram autorstwa T. Wasilewski e go, Kazimierz II Sprawiedliwy, [w:] Poczet królów i książąt polskich, red. naukowa A. Garlicki, Warszawa 1984, s. 122-130. / 'W.Abraham, Zjazd łęczycki z r. 1180, Kwartalnik Historyczny 3(1889), s. 385-405; A. Yetulani, V Studia nad tekstami i znaczeniem statutu łęczyckiego z r. 1180, Collectanea Theologica 17(1936), z. 2, s. 183-205; R. Gródecki, Początki immunitetu w Polsce, Lwów 1930, s. 19-39; A. Gieysztor, Nad statutem łęczyckim 1180 r.: odnaleziony oryginał bulli Aleksandra III z 1181 r., [w:] Księga pamiątkowa ISO-lecia Archiwum Głównego Akt Dawnych, Warszawa 1958, s. 181-207. W wyżej wymienionych pozycjach zestawiona obszerna literatura zagadnienia. Zob. też Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium polskich dokumentów doby piastowskiej, z. l do końca XII w., Kraków 1937, nr 96-98, s. 98-100 oraz R. Gródecki, Zjazd łęczycki 1180 r., [w:] tegoż, Polska piastowska, Warszawa 1969, s. 97-115. ^ .^.^ Wstęp ______________________;______________________________. Szeroko rozumianą działalnością polityczną Kazimierza interesowali się Konstanty Górski, Stefan M. Kuczyński, Bronisław Włodarski, Wiesław Caban7, a wiadomości na ten temat można znaleźć we wszystkich syntezach dziejów Polski. Przyznać trzeba, że największą ciekawość historyków wzbudzała polityka ruska księcia, a w następnej kolejności sprawy związane z podziałami dzielnicowymi i objęciem przez niego tronu krakowskiego. Dobrze opracowane są, jak już zaznaczyliśmy, zagadnienia związane z immunitetem i gospodarką w Polsce XE w., jak również problemy struktury społecznej tego okresu8. Patrząc na bogaty wachlarz rozwiązywanych w ciągu ostatniego stulecia przez polską naukę historyczną kwestii dotyczących Kazimierza Sprawiedliwego oraz epoki, w której żył, dostrzegamy jednak, że zagadnienia związane z problematyką szeroko pojętej polityki kościelnej księcia nie doczekały się właściwej oceny. Kazimierz Sprawiedliwy urodził się w 1138 r., najprawdopodobniej jeszcze przed śmiercią swego ojca Bolesława, który zmarł 28 października tegoż roku9. Sam Kazimierz umarł natomiast w dość tajemniczych okolicznościach podczas uczty, po dniu 7K. Górski, Stosunki Kazimierza Sprawiedliwego z Rusią, Lwów 1876; S. M. Kuczyński, Stosunki polsko-ruskie do schyłku wieku XII, [w:] tegoż, Studia z dziejów Europy wschodniej XXVII w. Warszawa 1965, s. 7-31 (przedruk ze Slavia Orientalis 7(1958), nr 2, s. 223-255); B. Włodars ki, Polityka ruska Leszka Białego, Lwów 1925, s. 8-12; tenże, Sąsiedztwo polsko-ruskie w czasach Kazimierza Sprawiedliwego, Kwartalnik Historyczny 76(1969), nr l, s. 5-19; W. Caban, Polityka północno-wschodnia Kazimierza Sprawiedliwego w latach 1177-1192, Rocznik Białostocki 12(1974), s. 189-200. 8 Zob. R. Gródecki, Początki immunitetu; J. Matuszewski, Immunitet ekonomiczny w dobrach Kościoła w Polsce do r. 1381, Poznań 1936; Z. Kaczmarczyk, Immunitet sądowy i jurysdykcja poimmunitetowa w dobrach Kościoła w Polsce do końca XIV w., Poznań 1936; R. Gródecki, Studia nad dziejami gospodarczymi Polski wieku XII, Kwartalnik Historyczny 19(1915), s. 257-294; K. Buczek, Z badań nad organizacją gospodarczą w Polsce wczesnofeudalnej (do początku XTV w.), KHKM 17(1969), s. 193-230; K. Modzelewski, Organizacja gospodarcza państwa piastowskiego, X-XIII wiek, Wrocław 1975. Na temat społeczeństwa Polski XII w. zob. przykładowo J. Bieniak, Polska elita polityczna XII wieku, (zob. bibliografia na końcu pracy); K. Modzelewski, Chłopi w monarchii wczesnopiastowskiej, Wrocław 1987, gdzie dalsza literatura. ' Według informacji mistrza Wincentego Kazimierz przyszedł na świat jeszcze za życia ojca — MPH H, wyd. A. Bielowski, Lwów 1872, s. 363-365. Rocznik kapituły krakowskie], wyd. Z. Kozłowska-Budkowa, [w:] Najdawniejsze roczniki krakowskie i kalendarz, MPH s.n., t. V, Warszawa 1978, s. 58 podaje następująca informację „»MCXXXVm dux Bolezlaus fflus obiit Vo kalendas Novembris. Kazimirus Iluś nascitur-", wynikałoby z tego, że narodziny Kazimierza nastąpiły po śmierci jego ojca (zob. przyp. 179). Odwrotnie kolejność tę podają: Rocznik Troski, MPH H, wyd. A. Bielowski, Lwów 1872, s. 832; Rocznik krakowski, tamże, s. 832 oraz Rodowód książąt polskich, MPH HI, wyd. A, Bielowski, Lwów 1878, s. 282. Wyżej wymienione źródła umieszczaj j narodziny Kazimierza w 1139 r., podobnie jak kodeks Kuropatnickiego Rocznika Małopolskiego, MPH III, wyd. A. Bielowski, Lwów 1878, s. 154. Za właściwe trzeba uznać informacje mistrza Wincentego i przyjąć, że Kazimierz urodził się przed 28 października 1138 r. Por. K. Jasiński, Rodowód pierwszych Piastów, s. 265. spędzonym na nabożeństwie ku czci św. Floriana, 5 maja 1194 r.10. Czas między tymi datami wypełniony był wydarzeniami ważnymi nie tylko dla Kazimierza. Na pierwszym miejscu należy wymienić wojnę toczoną między seniorem Władysławem ; n a juniorami. Kazimierz działał w tym czasie u boku swych starszych braci, czyniąc wspólnie z nimi nadania dla klasztoru kanoników regularnych w Trzemesznie (około 1145 r.)". Po wygnaniu przyrodniego brata Władysława nastąpił podział kraju między zwycięskich synów Salomei i wówczas wyznaczono dzielnicę Henrykowi. Pominięty został przy tych podziałach małoletni Kazimierz, podobnie /zresztą jak w 1138 r.12. Zamiast własnej dzielnicy w 1157 r., po hołdzie w Krzyszkowie, powędrował on jako zakładnik do Niemiec, skąd wrócił przed 21 maja 1161 r.13, nadal nie posiadając własnej dzielnicy. Przełomowym momentem w życiu ; Kazimierza była wyprawa pruska książąt polskich z 1166 r., podczas której został śmiertelnie ranny jego brat Henryk. Dopiero wówczas Kazimierz otrzymał część jego władztwa, a konkretnie ziemię wiślicka z trzema kasztelaniami nadpilickimi ———— \ 10 Dat? dzienna śmierci przekazał mistrz Wincenty (MPH H, s. 424). Tę sama datę podał Jan Długosz, Annales seu cronicae inditi Regni Poloniae, liber 6, Varsaviae 1973, s. 155-156 (śmierć księcia nastąpiła w dniu św. Gotarda 1194 r.) oraz Kronika Wielkopolska, wyd. B. Kiirbis, MPH s.n., t. Vm, Warszawa 1970, s. 65-66. Natomiast pod 6 maja podał ten fakt Kalendarz katedry krakowskiej, wyd. Z. Kozłowska-Budkowa, [w:] Najdawniejsze roczniki krakowskie i kalendarz, MPH s.n., t. V, Warszawa 1978, s. 145 (zob. komentarz wydawcy, przyp. 212). Datę roczna śmierci Kazimierza przekazały też: Rocznik kapituly krakowskiej, s. 66 (pod r. 1194); Rocznik krótki, wyd. Z. Kozłowska-Budkowa, [w:] Najdawniejsze roczniki krakowskie i kalendarz, MPH s.n., t. V, Warszawa 1978, s. 239 (1194 r.); Rocznik Troski i Rocznik krakowski, s. 835 (oba pod r. 1195); Rocznik Sędziwoja, MPH ffl, wyd. A. Bielowski, Lwów 1878, s. 876 (1195 r.). Różne daty śmierci księcia znajdujemy w poszczególnych kodeksach Rocznika małopolskiego (MPH III, wyd. A. Bielowski, Lwów 1878): kodeks lubiński (s. 160) — 1195 r.; kodeks Kuropatnickiego (s. 160) — 1195 r.; kodeks szamotulski (s. 161) podaje ten fakt dopiero pod r. 1197. Annales Silesiaci Compilati, wyd. M. Błażowski, MPH III, Lwów 1878, s. 673 podają r. 1194, podobnie jak Rocznik świętokrzyski (wyd. A. Bielowski, MPH ID), s. 70. Natomiast źródła wielkopolskie umieszczają datę śmierci Kazimierza pod 1184 r., co wynika pewnie z opuszczenia dziesiątki — zob. Spominki Gnieźnieńskie H, wyd. A. Bielowski, MPH III, s. 43 oraz Rocznik kapituly poznańskiej, wyd. B. Kiirbis, MPH s.n., t. VI, Warszawa 1962, s. 24. 11 F. Piekosiński, Zbiór dokumentów średniowiecznych do objaśniania prawa polskiego ziemskiego służących, Kraków 1897, nr 10, s. 54 oraz nr 12, s. 63-64. 12 Na ten temat zob. G. La b ud a, Testament Bolesława Krzywoustego, [w:] Opucsula Casimiro Tymieniecki septuagenario dedicata, Poznań 1959, s. 171-194 oraz tenże, 2abiegi o utrzymanie jedności państwa polskiego w latach 1138-1146, Kwartalnik Historyczny 66(1959), nr 4, s. 1147-1167. Por. rec. z wyżej wymienionych rozpraw pióra K. Maleczyńskiego, Sobótka 16(1961), s. 104-112 oraz K. Buczek, Jeszcze o testamencie Bolesława Krzywoustego, Przegląd Historyczny 60(1969), s. 621-637. Pełny przegląd badań daje H. Łowmiański, Początki Polski, t. VI, cz. l, Warszawa 1985, s. 126-152, gdzie również próby, chyba niezbyt udane, stawiania własnych hipotez. Ostatnio popularna syntezę tych wydarzeń przedstawił A.Jureczko, Testament Krzywoustego, Kraków 1988, s. 13-28. 13 O wyjeździe Kazimierza do Niemiec zob. List cesarza Fryderyka I Barbarossy do WibaUa opata w Kórbei z września 1157 r. — MPH E, wyd. A. Bielowski, Lwów 1872, s. 21-22. Datę jego powrotu wyznacza dokument z 21 maja 1161 r. — KDM II, wyd. F. Piekosiński, Kraków 1886, nr 373. Wstęp ____________________________________ (Skrzynno, Żarnów, Małogoszcz). Reszta podzielili się Bolesław, który zagarnął Sandomierz oraz Mieszko (być może Łęczyckie?)14. Wkrótce możni małopolscy, z Jaksa i Swiętosławem na czele, zaproponowali Kazimierzowi wystąpienie przeciw zwierzchniej władzy Bolesława, ale propozycja została odrzucona. Między 1161 r. a otrzymaniem własnej dzielnicy Kazimierz ożenił się z księżniczka znojemską Helena i krótko potem przyszły na świat jego pierwsze dzieci15. Po śmierci Bolesława Kędzierzawego objął w posiadanie pozostała część Sandomierskiego. Kolejnym przełomem w jego życiu było obalenie w 1177 r. Mieszka przez małopolskie możnowładztwo i wprowadzenie Kazimierza na opuszczony tron krakowski16. Wcześniej, jak przekazuje mistrz Wincenty, Bolesław Kędzierzawy uczynił Kazimierza opiekunem swego małoletniego syna Leszka17. Objęcie władzy w Krakowie włączyło księcia Kazimierza szerzej w nurt polityki prowadzonej przez polskich książąt. Podstawowa sprawa było dla niego wówczas zabezpieczenie osiągniętego drogą elekcyjną tronu oraz uporządkowanie stosunków z Mieszkiem Starym. Prowadził też w owym czasie aktywną politykę na wschodnich rubieżach swego państwa, a w 1186 r., po bezpotomnej śmierci Leszka, objął w bezpośrednie władanie Mazowsze, chyba nie bez ingerencji Mieszka18. Umierał więc Kazimierz jako najpotężniejszy z książąt polskich, pan całej wschodniej części ziem polskich. Bogate w wydarzenia polityczne panowanie Kazimierza, jest równie ciekawe w innych sferach działalności księcia. Nieodzowne wydaje się zbadanie stosunków księcia z ówczesnym Kościołem polskim. Nad zagadnieniem tym ciąży pewien stereotyp, który wynika ze sposobu wprowadzenia Kazimierza na tron krakowski, a zwłaszcza poparcia udzielonego mu przez biskupa krakowskiego Gedkę. Przejawem owego stereotypu było traktowanie Kazimierza jako księcia podporządkowanego Kościołowi, co spowodowało nadanie mu w XVI w. przydomka „Sprawiedliwy". Czy był on rzeczywiście uległy w stosunku do Kościoła, a 14 Zob. zapiskę złocka z 31 grudnia 1167 r. (F. Piekosiński, Zbiór, nr 27, s. 113-114) oraz przekaz mistrza Wincentego (MPH H, s. 376). Por. przekaz Rocznika Sędziwoja, s. 875, a także dokument zagojski Kazimierza (F. Piekosiński, Zbiór, nr 29, s. 117-118). 15 T. Wasilewski, Helena księżniczka znojemska, s. 120-125 oraz K. J a s i ń s k i, Rodowód pierwszych Piastów, s. 267. " Zob. G. La b u da, Dwa zamachy stanu w Polsce 1177-1179 i 1202-1206, Sprawozdania PTPN. Wydział Historii i Nauk Społecznych nr 82(1969). Por. H. Łowmiański, Początki Polski, t. VI, cz. l, s. 157 i n. " Mistrza Wincentego Kronika polska, MPH H, s. 375-376. 18 Ibidem, s. 398-402 i 419-420 oraz A. Gieysztor, Nad statutem łęczyckim, s. 181-205 i Rocznik kapituły krakowskiej, s. 65 (również przyp. 214). > . .„,,,,,,»» zwłaszcza jego przedstawicieli w osobie biskupów, głównie krakowskich? Odpowiedź mogą dać nowe szczegółowe badania polityki kościelnej księcia. Jednym z elementów szeroko rozumianej polityki kościelnej była działalność fundacyjna, która w wypadku Kazimierza, jak wiemy, pozostaje nie zbadana. Tym właśnie problemem zamierzamy się zająć, a rozwiązanie go winno przynieść materiał nie tylko dotyczący stosunków książę — Kościół, ale również stanowić przyczynek do pełnego opracowania życiorysu Kazimierza Sprawiedliwego. Podstawowy trudnością w opracowaniu działalności fundacyjnej Kazimierza jest brak podstaw teoretycznych. Historiografia polska zagadnieniami tego typu nigdy nie zajmowała się całościowo, występują one zazwyczaj przygodnie, przy okazji omawiania innych problemów. Jedyną rozprawą bezpośrednio dotyczącą interesującej nas problematyki jest Romana Michałowskiego Princeps fundator. Ma ona jednak charakter syntetyczny i omawia interesujące nas kwestie w sposób wybiórczy, ograniczając się w dużej mierze do ukazania fundacji jako faktu politycznego19. Ujmując to zagadnienie zdecydowanie bardziej monograficznie, nie mogliśmy zastosować tego samego modelu. W pierwszej kolejności postanowiliśmy odtworzyć zakres działalności fundacyjnej księcia, a następnie zastanowić się nad przyczynami leżącymi u podstaw jej podejmowania. Do rozważań na temat działalności fundacyjnej Kazimierza włączyliśmy też zagadnienia związane z kręgiem osób z nim współdziałających oraz dorobek krytyczno-erudycyjny obejmujący całą podstawę źródłową: dokumenty, źródła narracyjne, źródła materialne. Założenia te narzuciły następującą konstrukcję pracy: 1. Średniowieczne świadectwa działalności fundacyjnej Kazimierza. 2. Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego. 3. Motywy i okoliczności działań fundacyjnych księcia. * 4. Krąg osób współdziałających z Kazimierzem we wspieraniu placówek kościelnych. : Rozdział pierwszy, poświęcony źródłom, zawierał będzie omówienie dokumentów, wzmianek w źródłach narracyjnych oraz źródeł materialnych. Podstawowym celem jest określenie ich wiarygodności oraz zakresu przydatności do naszych dalszych dociekań. Rozdział drugi, będący zasadniczą częścią pracy, obejmuje nadania i fundacje Kazimierza w ujęciu rzeczowo-chronologicznym. Wydzieliliśmy w nim kilka grup problemowych dotyczących: cystersów, kanonikatu świeckiego i " R. Michalowski, Princeps fundator. Studium z dziejów kultury politycznej w Polsce X-XIII w., Warszawa 1993. • •'•'*- -'; - - -' • l Wstęp ____________________________________ innych nadań księcia. Kolejny rozdział omawia motywy i okoliczności podejmowania przez księcia akcji fundacyjnych, natomiast w czwartym i ostatnim staramy się ukazać osoby pomagające Kazimierzowi w realizacji jego zamierzeń fundacyjnych. Wypełniając postawione sobie cele, głównie dotyczące odtworzenia działalności fundacyjnej księcia, termin fundacja rozumiemy bardzo szeroko. Zakładanie i uposażanie instytucji kościelnych określały w średniowieczu słowa: fundatio, -onis — \ założenie, fundacja, erekcja; dotatio, -onis — darowanie, darowizna. Od nich pochodzą współczesny fundator i donator20. Działalność fundacyjną będziemy więc rozumieli jako wypadkową pojęć fundatio i dotatio, czyli jako sumę założonych, obdarowanych i wspomaganych placówek kościelnych. W naszych rozważaniach j pominęliśmy zagadnienie statutu łęczyckiego uznając, że na zjeździe w Łęczycy Kazimierz nie poczynił konkretnych nadań na rzecz Kościoła, ale z powodów politycznych zdecydował się uporządkować pewne ciężary prawa książęcego, a ściślej ograniczyć ich egzekwowanie przez swych urzędników. Rozprawa obejmuje lata 1145-1194, choć właściwy okres działalności fundacyjnej księcia Kazimierza należałoby zawężyć do lat 1167-1194. Rok 1145 przyniósł debiut księcia na polu fundacji kościelnych, gdyż wówczas wspólnie ze starszymi braćmi nadał klasztorowi kanoników regularnych w Trzemesznie kaplicę w Górze Małgorzaty pod Łęczycą. Pierwszym świadomym aktem fundacji z jego strony były dopiero nadania dla klasztoru cystersów w Jędrzejowie z 1167 r. Swą działalność w dziedzinie nadań i fundacji na rzecz Kościoła rozwijał Kazimierz przede wszystkim na terenie Sandomierskiego i Krakowskiego, tylko z rzadka spotykamy jego nadania w innych dzielnicach (Łęczyckie, Mazowsze). Źródła wykorzystane w trakcie badań nad działalnością fundacyjną Kazimierza omówimy w rozdziale pierwszym, tutaj należy tylko wspomnieć, że dysponujemy kilkudziesięcioma dokumentami, wzmiankami w źródłach narracyjnych (Translatio Sancti Floriani, dzieła Jana Długosza) oraz pewnym zakresem źródeł materialnych. Spośród obszernej literatury wykorzystanej w trakcie rozwiązywania problemów łączących się z fundacjami i nadaniami Kazimierza kilkanaście pozycji uznaliśmy za najważniejsze. Na pierwszym miejscu wypada wymienić wspomnianą już rozprawę R. Michałowskiego, głównie z tego powodu, że zawiera ona szczegółową analizę zjawiska fundacji z punktu widzenia dziejów powszechnych. Zestawia również 20 Słownik laciny średniowiecznej w Polsce, red. M. Plezia, t. ffl, z. 6, Wrocław 1972, s. 867-868 oraz t. IV, z. 3, Wrocław 1976, s. 439-440. Por. M. D u Cange, Glosarium mecłiae et infamiae latinitatis. Editio nova, t. Ul, Niort 1884, s. 179-182, 185, 628 (dotatio, donatio, donator, donum, fundare, fundator). źródła dotyczące średniowiecznego Zachodu, co zwalnia nas od przytaczania materiału porównawczego". Wciąż aktualnych informacji dotyczących opactwa sulejo-wskiego dostarcza praca Józefa Mitkowskiego omawiająca początkowe dzieje tego klasztoru22 (niektóre jej błędne ustalenia postaramy się sprostować). Jeżeli chodzi o dzieje pozostałych klasztorów cysterskich (Jędrzejów, Koprzywnica, Wąchock) sporo ważnego, choć nie zawsze aktualnego materiału dostarczyli w swych pracach, artykułach i rozprawkach Antoni Z. HelceP, Władysław Semkowicz24, Mieczysław Niwiński25, Stanisław Szczur i Zofia Kożłowska-Budkowa26. W kwestii nadań Kazimierza dla kapituły krakowskiej najpełniej wypowiedzieli się Franciszek Bujak i Stanisław Zajączkowski27, zaś w wypadku zagojskich joannitów wciąż w znacznym stopniu aktualne pozostają wywody Kazimierza Tymieniećkiego28. Józef Szymański dał najbliższy prawdy obraz powstania środowisk kanonickich w Sandomierzu i Opatowie29. Na temat dziejów bożogrobców miechowskich zabrał głos Zbigniew Pęckowski, który zestawił zarówno źródła, jak i literaturę30, a początki grupy kanonickiej w Wiślicy wyśledził Tadeusz Lalik, w dużym stopniu przy pomocy badań Andrzeja Tomaszewskiego oraz Lecha Kalinowskiego31. Kazimierz Dobro- 21 R. Michałowski, Princeps fundator, rozdział pierwszy. 22 J. Mitkowski, Początki klasztoru cystersów tu Sulejowie. Studia nad dokumentami, fundacją i rozwojem uposażenia do końca XIII w., Poznań 1949. 23 A. Z. Helcel, O klasztorze jędrzejowskim i będącym tam nagrobku Pakostawa kasztelana, krakowskiego, Roczniki Towarzystwa Naukowego Krakowskiego z UJ złączonego. Oddział Sztuk i Archeologii, Kraków 1852, z. 2, s. 125-228. 24 W. Semkowicz, Nieznane nadania na rzecz opactwa jędrzejowskiego z XII •w.. Kwartalnik Historyczny 24(1910), s. 66-97. 25 M. Niwiński, Opactwo cystersów w Wachocku. Fundacja i dzieje uposażenia do końca wieków średnich, RAU WHF 68(1930), s. 3-164. 26 Z. Kożłowska-Budkowa, S. Szczur, Dzieje opactwa cystersów w Koprzywnicy do końca XIV w., Nasza Przeszłość 60(1983), s. 5-76. 27 F. Bujak, Studia nad osadnictwem Małopolski, RAU WHF 47(1905); S. Zajaczkowski, Opole chropskie. Przyczynek do genezy dawnych dóbr pabianickich kapituły krakowskiej, Rocznik Łódzki 5[8](1961), s. 131-154. 28 K. Tymieniecki, Majętność książęca iv Zagos'ciu i pierwotne uposażenie klasztoru joann^tów na tle osadnictwa dorzecza dolnej Nidy. Studium z dziejów gospodarczych XII w, [w:] tegoż, Pisma wybrane, Warszawa 1956, s. 35-126 (jest to reedycja wydania z 1912 r.). 29 J. Szymański, Kanonicy opatowscy w planach polityki ruskiej z przelomu XII i XIII w., Przegląd Historyczny 56(1965), s. 388-396; tenże, Wczesnośredniowieczne kanonickie środowisko zawichojsko-sandomierskie, Roczniki Humanistyczne 12(1964), z. 2, s. 215-229. 30 Z. Pęckowski, Miechów. Studia z dziejów miasta i ziemi miechowskiej, Kraków 1967. 31 T. L a l i k, Początki kolegiaty wiślickiej na tle kształtowania się kolegiat polskich XII w., [w:] Odkrycia w Wiślicy, Warszawa 1963, s. 149-191; A. To m as ze ws ki, Kolegiata wiślicka. Wyniki badań w latach 1958- Wstep ——————————————————————————————————————— wolski opracował zagadnienie początków i recepcji kultu św. Floriana w Polsce oraz udziału w tych wydarzeniach Kazimierza Sprawiedliwego32, ale nie wszystkie jego ustalenia są do dzisiaj aktualne. O nadaniach Kazimierza dla norbertanek z podkrakowskiego Zwierzyńca najobszerniej wypowiadał się Czesław Deptuła, który uznał słusznie wiarygodność przekazów Jana Długosza33. Odczuwamy natomiast wyraźny brak opracowań monograficznych Trzemeszna i Czerwińska, gdyż rozprawy dotyczące immunitetu nie są dla naszych potrzeb wystarczające. W końcu podkreślić trzeba nieocenione znaczenie dla naszych badań ciągle aktualnego i szeroko wykorzystywanego Repertorium Zofii Kozłowskiej-Budkowej34. Na zakończenie autor pragnie podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do powstania i druku pracy. Przede wszystkim promotorowi pani prof. Brygidzie Kiirbis za zachętę do podjęcia tematu oraz życzliwą pomoc i opiekę, jak również recenzentom panom prof. prof. Gerardowi Labudzie i Zbigniewowi Wielgoszowi za wnikliwe i krytyczne uwagi. Słowa podziękowania należą się też koleżankom i kolegom z Zakładu Historii Średniowiecznej, Zakładu Źródłoznawstwa i Nauk Pomocniczych Historii oraz Pracowni Graficznej Instytutu Historii UAM. Osobne wyrazy wdzięczności składam Dyrekcji Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie za umożliwienie wydania pracy. 1960, [w:] Odkrycia w Wiślicy, s. 49-82; L. Kalinowski, Romańska posadzka z rytami figuralnymi w krypcie kolegiaty wiślickiej, [w:] Odkrycia w Wiślicy, s. 85-132. 32 K. Dobrowolski, Dzieje kultu św. Floriana w Polsce do polowy XVI w., Warszawa 1923. 33 C. Deptuła, „ Cella de Skowiszin". Przyczynek do najstarszych dziejów Kazimierza Dolnego nad Wista, Rocznik Lubelski 10(1967), s. 113-123. 34 Z. Ko zł o w ska -Budkowa, Repertorium polskich dokumentów doby piastowskiej, z. l do końca XII w., Kraków 1937. me', /. Średniowieczne świadectwa działalności fundacyjnej Kazimierza Sprawiedliwego 1. Dokumenty Zanim zajmiemy się pełna ocena nadań Kazimierza Sprawiedliwego na rzecz Kościoła, wypadnie podjąć próbę rewizji całej podstawy źródłowej — dokumentów, historiografii oraz zabytków materialnych. Wśród dyplomów wystawionych do końca XIII w. naliczyliśmy dwadzieścia siedem wzmiankujących o fundacjach i nadaniach Kazimierza, część z nich nie dochowała się w swej pierwotnej postaci. Wskazują one na księcia jako ich wystawcę, współwystawcę bądź potwierdzają uczynione przezeń wcześniej nadania. Nie podlega dyskusji, podstawowe znaczenie bezpośrednich dokumentów Kazimierza, w następnej zaś kolejności tych, które przynoszą informacje nieznane z oryginałów. Znaczenie pomocnicze maja potwierdzenia nadań księcia, pochodzące głównie z XIII w. W spuściźnie dyplomatycznej z XE w. odnajdujemy sześć dokumentów wystawionych na imię Kazimierza, które poświadczają jego działalność na rzecz Kościoła. Niejeden z nich w toku długoletnich badań wzbudził spore kontrowersje dotycza.ce jego autentyczności, najważniejszym więc zadaniem jest rewizja wiarygodności oraz przydatności tych przekazów do możliwie najpełniejszego odtworzenia zasięgu nadań księcia. Opactwo cystersów w Sulejowie było pierwszym i chyba najważniejszym dziełem fundatorskim księcia Kazimierza. Najwcześniejsze dzieje tego klasztoru odtwarzane s^ na podstawie trzech dokumentów. Na dwóch z nich jako wystawca widnieje Kazimierz Sprawiedliwy (1176 i 1178 r.), wystawca trzeciego jest arcybiskup gnieźnieński Piotr (1176 r.). Wokół wyżej wymienionych dokumentów zogniskowała się trwająca niemal sto lat dyskusja. W jej toku spierano się o autentyczność dyplomów sulejowskich, a głos zabierali tej miary uczeni, co Wojciech Kętrzyński, Stanisław Krzyżanowski, Zofia Kozłowska-Budkowa, Józef Mitkowski czy Władysław Semkowicz1. W wyniku wieloaspektowej dyskusji ustalono, że wszystkie wymienione dokumenty sulejowskie są. podrobione. Rzekomy akt fundacyjny z 1176 r. pojawił się dopiero w trakcie procesów o wieś Bałdrzychów, które toczyły się między opactwem sulejowskim a potomkami rycerza Bałdrzycha w latach 1260-1261. Sędzia w tym sporze był Kazimierz Konradowie. W pierwszej fazie procesu, w którym chodziło o retraktowanie Bałdrzychowa z rak klasztornych, opat Piotr usiłował bronić się za pomocą bulli Honoriusza Ul z 1218 r.2, ale książę uznał ją za dowód niewystarczający i odroczył rozprawę do chwili przedstawienia bardziej wiarygodnego źródła. Źródło takie, w postaci dokumentu fundacyjnego, dostarczono i książę w dniu 6 lutego 1261 r. oddalił pretensje potomków Bałdrzycha3. Dokument fundacyjny powstał więc na krótko przed 6 lutego 1261 r., a przeciw jego autentyczności przemawiają: : 1) niezgodność występujących osób z datą (Pełka został biskupem krakowskim dopiero z końcem 1185 r., a arcybiskup Piotr objął swą godność około: 1190 r.), 2) dwoistość stylizacji (przemiennie występują partie tekstu w formie pluralis i singularis), 3) partie w formie pluralis wykazują uderzające podobieństwo formularzowe do dokumentów sulejowskich z lat od 1236 do początku trzeciej ćwierci XIII w., w których występuje dyktat odbiorcy, 4) partie w singularis są formularzowe zbieżne z dokumentami jędrzejowskimi z 1167 r., a te są falsyfikatami z XIII w, opartymi na starszych zapiskach klasztornych, ,. 5) formuła immunitetowa zdradza wyraźnie trzynastowieczny charakter, 6) szybkie jego transumowanie (1262 r. — Bolesław Wstydliwy4), a następnie zniknięcie. Podstawa fałszerstwa były nieznane nam dzisiaj zapiski klasztorne bądź w formie notitia, bądź też spisu dóbr nabywanych przez klasztor drogą nadań w XII w. Z owych zapisek zaczerpnięto partie w singularis, poza tym z nich też wywodzą się te fragmenty dokumentu, które mówią o nadaniu komesa Radosława oraz targu w 1 Dyskusję nad najstarszymi dokumentami zestawiają Z. Kozłpwska-Budkowa, Repertorium polskich dokumentów doby piastowskiej, z. l do końca XII w., Kraków 1937, nr 80, s. 84-86, nr 81, s. 86-87 oraz rir 91, s. 94-95; J. Mitkowski, Początki opactwa cystersów tu Sulejowie. Studia nad dokumentami, fundacją i rozwojem uposażenia do końca XIII w., Poznań 1949, s. 3-14, 32-35, 35-49.: 2 J. Mitkowski, Początki, Dokumenty nr 4, s. 317-318. : 3 Kodeks dyplomatyczny Polski, t. I, wyd. L. "Rzyszczewski, J. Muczkowski, A. Z. Helcel, Warszawa 1847, nr 49. •4 KDP I, nr 50. ,.Bi;:.i Średniowieczne świadectwa działalności fundacyjnej K. Sprawiedliwego. Sulejowie i przyznanych mu wolnościach. Osobno sporządzone zostały w klasztorze zapiski o nadanych przez arcybiskupa Piotra dziesięcinach. Z zapisek tych utworzono drugą część dokumentu, w której mowa o nadaniu dziesięcin dla klasztoru sulejowskiego. Fałszerz od siebie dodał stylizację całości, informacje o Bałdrzychowie oraz rozwinął formułę immunitetową, wzbogacając ja o immunitet sądowy, narzaz i powoź. W dokumencie tworem trzynastowiecznym jest niewątpliwie jego korroboracja, natomiast zastrzeżeń nie wzbudzają inwokacja i datacja5. Kolejny z dokumentów sulejowskich (arcybiskupa Piotra w sprawie dziesięcin) okazał się również falsyfikatem, o czym przesądziło to, że znany jest tylko z podrobionego transumptu arcybiskupa Pełki z 1232 r.'. W kopiarzu sulejowskim znajdujemy dokument Pełki z identyczną datą i treścią, ale nie zawierający transumptu dokumentu arcybiskupa Piotra7. Natomiast podrobiony transumpt Pełki został widymowany przez opatów cysterskich w Lubiążu w 1289 r.8, a następnie zaginął. Należy się domyślać, iż fałszerstwa dokonano na skutek obaw o dziesięciny klasztorne po wydaniu przez arcybiskupa Jakuba Świnkę w 1285 r. statutu, w którym domagał się on, aby przy uposażaniu kościołów i klasztorów dziesięcinami wystawiano dokument z pieczęcią biskupa i patrona. Zarządzenie to wzbudziło zaniepokojenie mnichów sulejowskich, którzy sporządzili fałszywy transumpt dokumentu Piotra, wykorzystując zapiski klasztorne, autentyczny dokument Pełki, w którym nadawał on opactwu nowe dziesięciny z okazji konsekracji drugiej świątyni klasztornej oraz transumpt rzekomego dokumentu fundacyjnego. Od siebie fałszerz dodał stylizację całości oraz korroborację, która zgodnie z wymogami arcybiskupa Jakuba wspomniała o odpowiednich pieczęciach. Fałszerstwa dokonano więc w latach 1285 - 1289, ale musimy je uznać za typowe fałszerstwo dyplomatyczne (formalne), mające na celu zagwarantowanie praw do faktycznie posiadanego majątku9. Przedmiot fałszerstwa, czyli dziesięciny klasztorne, faktycznie nadane były przez arcybiskupa Piotra, tyle że nie 10 sierpnia 1176 r., ponieważ w tym czasie arcybiskupem gnieźnieńskim był zapewne Zdzisław. Piotr natomiast objął stolicę 5 Por. J. Mitkowski, Początki, s. 3-14. 6 Kodeks dyplomatyczny Wielkopolski, wyd. [I. Zakrzewski], 1.1, Poznań 1877, nr 587(21a), s. 547. 7 J. Mitkowski, Początki, Dokumenty nr 6, s. 319-320. 8 Ibidem, s. 305 i 311 (reg. nr 20a i 62). ' Por. ibidem, s. 32-35. , .. gnieźnieńską dopiero około roku 119010, a nadania dziesięcin dokonał najpewniej w 1191 r. Dokładnie 8 września tegoż roku spotykamy arcybiskupa Piotra w Sandomierzu, gdzie konsekrował on, w obecności licznie zgromadzonych biskupów, kolegiatę NP Marii11. Zakładając, że wyruszył on do ziemi sandomierskiej z Gniezna, mógł przejeżdżać przez Sulejów, który leżał na szlaku komunikacyjnym z Wielkopolski do ziemi krakowskiej i sandomierskiej, i 10 sierpnia 1191 r. konsekrować pierwszy kościół klasztorny. Z tej okazji nadał opactwu dziesięciny. Przedstawiona tu propozycja opiera się na następujących przesłankach: 1. Fałszerz zaczerpnął datę nadania dziesięcin z zapisek klasztornych oraz rzekomego dokumentu fundacyjnego i mechanicznie połączył roczna datę fundowania opactwa, którą znalazł w dokumencie, z datą dzienna nadania dziesięcin, która figurowała w zapisce. Stąd 10 sierpnia 1176 r. 2. W fasadzie zachodniej kościoła klasztornego znajduje się boczny tympanon będący reliktem dwunastowiecznego kościoła, który objęli cystersi po przybyciu i przebudowali go. Następnie świątynię konsekrował arcybiskup Piotr. Pierwotnie nosiła ona wezwanie św. Błażeja i zapewne tam dokonano aktu fundacji. 3. Np. analogie jędrzejowskie z 1167 r. wskazują, że dziesięciny nadawano z okazji konsekracji świątyni klasztornej12. 4. Konsekracja kościoła klasztornego była jednym z ostatnich etapów procesu fundacji opactwa cysterskiego13. 5. Zbieżność tych faktów z początkiem pontyfikatu Piotra i jego pobytem w Sandomierskiem. Przyjęcie zaproponowanej daty nadania dziesięcin godzi ten fakt z suplika o ich przyznanie wystosowaną przez księcia Kazimierza oraz biskupa krakowskiego Pełkę, a tym samym likwiduje niezgodność osób z datą, która znajduje się w falsyfkacie. Trzeci z falsyfikatów sulejowskich, dokument Kazimierza z datą 1178 r., nastręcza najmniej problemów. Rok 1178 jako termin nadań i wystawienia dokumentu jest nie do przyjęcia ze względu na niezgodność osób z datą (Pełka, Piotr i Kazimierz) oraz na uderzające podobieństwo duktu tego dyplomu do pisma dokumentu Bolesława Konradowica z 1237 r.14 Podobnie jak w wypadku poprzedniego 10 Zob. S. Trawkowski, Piotr, PSB, t. 26, Wrocław 1981, s. 361-362. 11 Kodeks dyplomatyczny Małopolski, wyd. F. Piekosiński, t. I, Kraków 1876, nr 2, s. 5. 12 KDM, t. II, Kraków 1886, nr 374. u Por. J. Zawadzka, Procesy fundowania opactw cysterskich w XII i XIII -w., Roczniki Humanistyczne 7(1958), z. 2, s. 121 i nn. 14 KDP I, nr 27. Średniowieczne Świadectwa działalności fundacyjnej K. Sprawiedliwego. dokumenty anachroniczna jest formuła korroboracyjna oraz ślady po pieczęci. Powodem fałszerstwa były rozpoczynające się około połowy XIII w. procesy o Milejów i dziesięciny z klasztorem norbertanów w Witowie. Dokument ten powstał więc między rokiem 1237 a połową XIII w. Należy zwrócić uwagę na kunsztowną formę zapiski, na podstawie której dokonano fałszerstwa i która w całości znalazła się w falsyfikacie. Do owej zapiski dodano listę świadków przemieszaną z korraboracją i wzmianką o dziesięcinach15. Nadania będące przedmiotem zapiski, a następnie falsyfikatu czynione były w toku całego procesu zakładania opactwa, a więc w latach 1176-119116. Data 1178 może dotyczyć zamian wsi czy raczej zatwierdzenia tego faktu przez księcia Kazimierza. Z powyższych wywodów wynika, że: 1. Wszystkie dokumenty sulejowskie są falsyfikatami formalnymi. 2. Powodem fałszerstw były pobudki czysto materialne — chęć ochrony posiadanych dóbr, co wynikało z braku upowszechniających się w XIII w. zagwarantowań prawnych majątku, jakimi były dokumenty. 3. Fałszerstwa owe spowodowane były kryzysem opactwa sulejowskiego związanym z ciągłą walką z rycerstwem o utrzymanie stanu posiadania. Korzystając z falsyfikatów sulejowskich, możemy ustalić zarówno proces fundacyjny tamtejszego opactwa, jak i jego stan majątkowy w pierwszych latach istnienia. Wnosić z nich można, że myśl o założeniu nowego klasztoru cysterskiego podjął Kazimierz około 1176 r. i stopniowo wcielał ją w życie. Najpierw wystarał się o zgodę na fundację u arcybiskupa gnieźnieńskiego, później sprowadził z Morimondu mnichów i przekazał im Sulejów, szereg wsi wraz z immunitetem i regaliami. Inicjatywę księcia poparli komes Radosław, rycerz Bałdrzych, biskupi krakowscy Gedko i Pełka, arcybiskup Piotr oraz Mieszko Stary, przysparzając klasztorowi nowych włości i dziesięcin. Ostatnim aktem tego procesu była konsekracja świątyni klasztornej, a dokonano jej 10 sierpnia 1191 r. Dokument zagojski kieruje naszą uwagę na inne przedsięwzięcia Kazimierza. Tym razem książę, 29 sierpnia na wiecu w Milicy, potwierdził dokumentem fakt 15 Por. J. Mitkowski, Początki, s. 35-49. " J. Bienłak, Polska elita polityczna XII w. (cz. I Tlą działalności), [w:] Społeczeństwo Polski średniowiecznej. Zbiór studiów, red. S. K. Kuczyński, t. H, Warszawa 1982, s. 23 sugeruje, że zapiska oraz nadania pochodzą z 1191 r. Nie należy jednak wykluczać, że w dokumencie z data 1178 mamy do czynienia z dwoma lub więcej fazami nadań. Zamian wsi dokonano jeszcze w 1177 r. (przed usunięciem Mieszka z Krakowa), a nadanie dziesięcin nastąpiło już w 1191 r. Szereg wydarzeń z lat 1176-1191 fałszerz połączył w jeden dokument i opatrzył go datj jednego z nich. założenia klasztoru joannitów w Zagości przez swojego brata Henryka. Równocześnie uszczegółowił przyznany przez Henryka bardzo ogólny immunitet. Badania nad tym dokumentem Kazimierza podsumowała Z. Kozłowska-Budkowa, uzasadniając przekonująco jego autentyczność17. Ponieważ formuła datacyjna zawiera tylko następujący zwrot -ad colloąuium in Milkę IIII kalendas Septembris--1* to jedynym spornym elementem dyplomu zagojskiego pozostaje jego data roczna. Mimo iż przedstawiono kilka prawdopodobnych hipotez19, problem nadal pozostaje otwarty. Próbę ustalenia daty rocznej można podjąć posługując się listą świadków tego dokumentu, przede wszystkim osoba biskupa płockiego Lupusa i Jaksą, oraz włączając do naszych rozważań Bolesława Kędzierzawego. Ponieważ biskup płocki Lupus występuje w dokumencie Kazimierza nie tylko jako świadek, ale również wykonuje pewne czynności kancelaryjne, o czym świadczy zwrot -dominus Lupus episcopus Plozensis, per cuius manum elemosina data est-2°, należy wnosić, że należał on do grona najbardziej zaufanych współpracowników księcia. Tak bliskie stosunki między księciem Kazimierzem a biskupem płockim mogły zostać zawiązane dopiero po śmierci Bolesława Kędzierzawego, kiedy to, zgodnie z przekazem mistrza Wincentego, Kazimierz sprawował opiekę nad synem tego ostatniego, Leszkiem21. Wydaje się, że wcześniej tak bliska współpraca między biskupem płockim, którego diecezja znajdowała się w dzielnicy Bolesława, a Kazimierzem była niemożliwa. Dolną granicę powstania dokumentu Kazimierza wyznacza więc śmierć Bolesława Kędzierzawego. Być może z jej przyczyny oraz objęcia pozostałej części Sandomierskiego odbył się wiec w Milicy. Powszechnie przyjmuje się, że Bolesław Kędzierzawy zmarł w roku 1173, trudniej natomiast określić jakiego miesiąca i dnia to nastąpiło. Konkurowały tu ze sobą trzy wersje: 3 kwietnia, 30 października oraz 5 stycznia. Zwolennikiem pierwszej był, idąc za Kalendarzem katedry krakowskiej 17 Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium, nr 78, s. 82-84. 18 F. Piekosiński, Zbiór dokumentów średniowiecznych do objaśniania prawa polskiego ziemskiego służących, Kraków 1897, nr 29, s. 118. 19 Według W. Kętrzyńskiego , Studia nad dokumentami XII w., RAU WHF 26(1891), s. 298-3p0, datę dokumentu Kazimierza i zjazdu w Milicy wyznaczała śmierć Bolesława Kędzierzawego oraz objęcie katedry płockiej przez Lupusa, stad daty 1172-1173. Za nim taka datację dokumentu przyjęli F. Piekosiński, S. Krzyżanowski, R. Gródecki, K. Tymieniecki i inni. S. Zachorowski, Colloąuia w Polsce od w. XII do XIV, [w:] tegoż, Studia z historii prawa kościelnego i polskiego, Kraków 1917, s. 53 skłonny był datować wiec milicki na rok 1173. Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium, nr 78, s. 84, przyjęła przedział 1170-1175 r. 20 F. Piekosiński, Zbiór, nr 29, s. 118. 21 Mistrz Wincenty (tzw. Kadłubek), Kronika polska, przełożyła i opracowała B. Kiirbis, Wrocław 1992, s. 173-174. > Średniowieczne świadectwa działalności fundacyjnej K. Sprawiedliwego. O. Balzer22, za drugą datą opowiedziała się Z. Kozłowska-Budkowa, opierając się na innym zapisie z tegoż Kalendarza". Kazimierz Jasiński przekonująco uzasadnił, iż prawidłowa jest data śmierci tego księcia zamieszczona w Nekrologu opactwa św. Wincentego (5 stycznia)24. Przyjmując, że śmierć Bolesława Kędzierzawego nastąpiła 5 stycznia 1173 r., najwcześniejszy termin powstania dokumentu Kazimierza (oraz wiecu w Milicy) sprowadzamy do 29 sierpnia tego roku. Zgodnie z przekazami źródłowymi śmierć Jaksy z Miechowa nastąpiła między 24 a 27 lutego 1176 r. , stąd wniosek, że dyplom ten mógł być spisany najpóźniej 29 sierpnia 1175 r. Dokument Kazimierza Sprawiedliwego (bez daty) dotyczy nadania trzynastu wozów soli z komory sandomierskiej oraz potwierdzenia zwolnień immunitetowych dla klasztoru cystersów w Jędrzejowie. Władysław Semkowicz dokonał szczegółowej analizy tego źródła, wydzielił poszczególne jego części, zwrócił uwagę na podobieństwo nadań solnych Kazimierza dla Jędrzejowa i Sulejowa oraz ustalił autentyczność listy świadków. Jego zdaniem dokument ów nie budzi pod względem formalnym ani treściowym żadnych zastrzeżeń i wykazuje cechy właściwe dyplomatyce XII w. Akty: Kazimierza — i bliźniaczy Mieszka Starego — powstały z zapiski klasztornej zawierającej nadania, klątwę, imiona ofiarodawców oraz listę świadków Podrobienia dokonano pod koniec XII lub na początku XIII w., a świadczy o tym i formularz, i treść. Brak daty wynikał z nieumieszczenia jej w zapiskach klasztornych26. Z. Kozłowska-Budkowa zajęła odmienne stanowisko. Uznała, iż jest to akt podrobiony na podstawie zapisek klasztornych i w pewnym stopniu mamy tu do czynienia z fałszerstwem rzeczowym, które dotyczy przede wszystkim formuły 22 O. Balzer, Genealogia Piastów, Kraków 1895, s. 155 in. 23 Z. Kozłowska-Budkowa, Który Bolesław?, [w:] Prace z dziejów Polski feudalnej ofiarowane Romanowi Gródeckiemu TU 70 rocznicą urodzin, Warszawa 1960, s. 81-89. Zob. też Kalendarz katedry krakowskiej, MPH s.n., t. V, Warszawa 1978, s. 181 (30 października), w przyp. 442 autorka ta wycofała się jednak z hipotezy wysuniętej w cytowanej wyżej rozprawie. 24 K. J a s i ń s k i, Rec. z: Z. Kozłowska-Budkowa, Który Bolesław?, Studia Źródłoznawcze 7(1962), s. 182-184. 25 Nekrolog opactwa św. Wincentego, s. 20 i 21. Zob. też Rocznik kapituły krakowskiej, MPH s.n., t. V, Warszawa 1978, zap. 159, gdzie podana roczna data śmierci. 26 W. Semkowicz, Nieznane nadania na rzecz opactwa jędrzejowskiego z XII w., Kwartalnik Historyczny 24(1910), s. 70-97, tamże tekst dokumentu na s. 69-70. immunitetowej. Dokonano go przed rokiem 1245, o czym świadczy dokument Bolesława Wstydliwego z tegoż roku27. O podrobieniu dokumentu jędrzejowskiego rozstrzygają dwa dokumenty z XIII w. Pierwszy z nich wystawiła księżna Grzymisława w 1228 r., wspominając w nim o nadaniach Bolesława Kędzierzawego, Kazimierza oraz swego męża Leszka dla cystersów z Jędrzejowa. Brakuje tu jednak informacji o tym, że Kazimierz wystawił z okazji swych nadań jakiś dokument28. Wystawcą drugiego dokumentu był w 1245 r. Bolesław Wstydliwy, który rozstrzygał spór między klasztorem cystersów jędrzejowskich a kasztelanem krakowskim Michałem o wykonywanie pewnych uprawnień władzy kasztelańskiej wobec dóbr klasztornych. W sporze tym padł zarzut o nieautentyczności dokumentów klasztornych i w związku z tym książę Bolesław polecił przedstawienie sobie inkryminowanych dyplomów, a po zbadaniu zatwierdził je (były to dokumenty: Kazimierza i Leszka Białego)29. Wszystko wskazuje więc na to, że akt Kazimierza pojawił się między rokiem 1228 a 1245. Powstał on z zapisek klasztornych i być może w całości powtarza ich treść. Wydaje się jednak, że nie wszystkie nadania Kazimierza poczynione były na uroczystym zjeździe z okazji konsekracji kościoła klasztornego cystersów jędrzejowskich. Tam zapadła tylko decyzja o nadaniach soli, natomiast potwierdzenie zwolnień immunitetowych nastąpiło później. Immunitet otrzymało opactwo od Bolesława Kędzierzawego (przed 1173 r.), fakt ten potwierdził następnie Mieszko (w latach 1173-1177), później Kazimierz: który uczynił to zapewne zaraz po objęciu tronu krakowskiego, może jeszcze w 1177 r. Przy okazji potwierdzenia immunitetu książęta uczynili to samo w stosunku do całości majątku klasztornego, stąd odpowiedni zwrot w dokumencie Kazimierza (a także Mieszka). W przeciwieństwie do Z. Kozłowskiej-Budkowej, a w zgodzie z W. Semkowi-czem nie dostrzegamy w dokumencie Kazimierza żadnych elementów fałszerstwa rzeczowego. Autentyczności nadań solnych bronił z przekonaniem już W. Semko-wicz, a jego stanowisko potwierdziły późniejsze badania30. Formuła immunitetowa również nie budzi wątpliwości, podobne lub jeszcze bardziej rozwinięte znamy z 27 Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium, nr 63 i 64, s. 70-71. Stanowisko tej autorki zakwestionował K. Maleczyński, Rec. z: Z Koztowska-Budkowa, Repertorium, Kwartalnik Historyczny 52(1937), s. 581-582. .„;:„v„ . v , : .. :V •„ n KDM I, nr 11, s. 17. . '• . • * a KDP m, wyd. J. Bartoszewicz, Warszawa 1858, nr 24, s. 49. , • -;«"" •'*• "» » 30 W. Semkowicz, Nieznane nadania "s. 78-79. Por. J. Grliśiowski, J. Piotrowicz, Sól małopolska w nadaniach i przywilejach dla klasztorów (do początku XVłia.), [w:] Krakowskie żupy solne na tle 1000-lecia dziejów Polski, Wieliczka 1965, s. 84-85. - ,. i3K, Średniowieczne świadectwa działalności fundacyjnej K. Sprawiedliwego. innych nie podejrzanych dokumentów XE w.31 Sugestia Z. Kozłowskiej-Budkowej, iż młodsi książęta nie mogli potwierdzać immunitetu w księstwie Bolesława w latach 1166/67 wynika z błędnego założenia, że wszystkie nadania zawarte w dokumentach Kazimierza i Mieszka poczynione były na wiecu z okazji konsekracji kościoła klasztornego. Jak już zauważyliśmy wyżej, mnisi jędrzejowscy, preparując dokument na podstawie przechowywanych w klasztorze zapisek, złączyli w jedną całość dwie fazy nadań. Zadbali oni jednak o wierność przekazu oraz odpowiednią formę dokumentu. Jego formularz jest bliski formie zapiski obiektywnej. Składa się z typowych dla dwunastowiecznych dokumentów inwokacji, intytulacji, adresu odbiorcy, niezbyt rozwiniętej dyspozycji, formuły penalnej oraz stosunkowo rozbudowanej listy świadków52. Odrębny problem stanowi ustalenie daty zjazdu, na którym nastąpiły opisane zdarzenia. Powszechnie przyjęto stanowisko W. Semkowicza, który uznał, że zjazd w Jędrzejowie odbył się między 18 października 1166 r. a 2 marca 1167 r. Jedynie Janusz Bieniak podważył te ustalenia, określając czas nadań jędrzejowskich na rok 116833. Osobami istotnymi przy datowaniu zjazdu w Jędrzejowie są Henryk Sandomierski, Kazimierz Kazimierzowie oraz biskup krakowski Gedko. Śmierć pierwszego z nich wyznacza początek samodzielnych rządów Kazimierza Sprawiedliwego w Wiślicy. Przypada ona na 18 października 1166 r.34 Kazimierz Kazimierzowie, pierworodny syn Kazimierza Sprawiedliwego, występuje w dokumencie jędrzejowskim jako świadek. Dzienną datę jego zgonu Kalendarz katedry krakowskiej wyznacza na dzień l marca35, a datę roczną przekazały: Rocznik Troski pod rokiem 1167 oraz Rocznik krakowski pod rokiem 116836. O. Balzer, a za nim W. Semkowicz, za bardziej wiarygodny uznali przekaz pierwszego z roczników37, ale wydaje się, że trudno tę kwestię tak jednoznacznie rozstrzygnąć. W obu źródłach 31 Np. dokument zagojski Kazimierza (F. P i e kos i ńs ki, Zbiór, nr 29, s. 118), czy dokument Monacha (KZWII, nr375). 32 Por. analizę formularza, jakiej dokonał W. Semkowicz, Nieznane nadania, s. 71-74. 33 Ibidem, s. 71 i nn. Ostatnio J. Bieniak, Obóz obrońców statutu Bolesława Krzywoustego, [w:] Genealogia —polska elita polityczna w wiekach średnich na tle porównawczym, Toruń 1993, s 29. 34 Datę tę wyznacza zapiska złocka z 31 grudnia 1167 r., która podaje, ze śmierć biskupa Mateusza nastąpiła tego samego dnia i roku (F. Piekosiński, Zbiór, nr 27, s. 113) oraz Kalendarz katedry krakowskiej, MPH s.n., t. V, Warszawa 1978, s. 179, który śmierć Mateusza datuje na 18 października. 35 Kalendarz katedry krakowskiej, s. 128. , 36 MPH H, wyd. A. Bielowski, Lwów 1872, s. 834. .4 ^ 37 O. Balzer, Genealogia, s. 261-262; W. Semkowicz, Nieznane nadania, s. 73-74. \-,. znajdujemy pomyłki i przesunięcia dat, niełatwo więc ocenić, które z nich jest bardziej wiarygodne w tym wypadku. Decydować może o tym osoba Gedki, który został biskupem krakowskim po 18 października 1166 r. (śmierć Mateusza), ale aktu jego konsekracji dokonał w Rzymie papież Aleksander El dopiero w dniu świętych Gerwazego i Protazego (19 czerwca) 1167 r. Podróż w celu osobistego odebrania sakry mogła odbyć się wiosna (wyruszenie do Rzymu) i latem (powrót) 1167 r. Wydaje się, że w uroczystym zjeździe jędrzejowskim Gedko brał udział już jako zatwierdzony i wyświecony biskup krakowski, tym bardziej, że uczynił tam spore nadania dziesięcin na rzecz cystersów. Wskazywałoby to, że ów zjazd musiał odbyć się w drugiej połowie 1167 r., a tym samym przesuwałoby datę śmierci Kazimierza Kazimierzowica do l marca 1168 r., uwiarygodniając przekaz Rocznika krakowskiego. Wydaje się, że do wspomnianego zjazdu mogło dojść wczesna jesienią 1167 r., a z cała pewnością przed l marca 1168 r. W grę mogą wchodzić dwie daty. Pierwsza to 14 września 1167 r. — święto Podwyższenia Krzyża Świętego, jedno z najważniejszych świat cysterskich. Druga to święto Translatio sancti Adalberti (wezwanie kościoła jędrzejowskiego). Kolejne dokumenty wystawione przez Kazimierza potwierdzają jego bliskie związki z kapitułą katedry krakowskiej, a są to: tzw. dokument opatowski z 1189 r. oraz dokument bez daty, spisany zapewne w tym samym roku38. Badania nad nimi zestawiła Z. Kozłowska-Budkowa, która oba uznała za autentyczne. Powstały one, jej zdaniem, w 1189 r. w następującej kolejności: najpierw dokument opatowski (12 kwietnia), a następnie akt w sprawie łowów w Kalinie39. Dowiadujemy się z nich o zwrocie kapitule krakowskiej opola chropskiego, nadania z tej okazji karczmy i koryta soli (dokument opatowski) oraz zatrzymaniu przez księcia dożywotnio prawa łowów w Kalinie i świadczeń od ludności zamieszkującej Chrapy. Jest to jedyny ślad materialnego popierania przez Kazimierza kapituły katedralnej w Krakowie, z której biskupami (Gedką i Pełką) łączyła go wieloletnia współpraca. Kwerendy źródłowe oraz analiza obszernej literatury przedmiotu nasuwają przypuszczenie, że istniały jeszcze przynajmniej trzy dokumenty Kazimierza Sprawiedliwego dotyczące jego działalności fundacyjnej. Jeden z nich wystawiony był dla kolegiaty św. Floriana na Kleparzu, drugi dotyczył bożogrobców z Miechowa, a trzeci cystersów z Jędrzejowa. 38 Kodeks dyplomatyczny katedry krakowskiej św. Wada-wa, wyd. F. Piekosiński, Kraków 1874, nr 4-5, s, 8-9. 39 Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium, nr 118, s. 115 oraz nr 119, s. 115-116. Średniowieczne Świadectwa działalności fundacyjnej K. Sprawiedliwego. Informacja o pierwszym z wspomnianych dokumentów zachowała się w Archiwum Archidiecezjalnym w Krakowie, a odnalazł ja i opublikował Stanisław Kuraś40. Zgodnie z owa zapiska wystawcą dokumentu był książę, a czynił to z okazji założenia na Kleparzu grupy kanonickiej i zamysłu budowy tam kościoła ku czci św. Floriana. Działo,się to -sexto calendas novembris~ 1184 r. przy współudziale biskupa krakowskiego Gedki, który obdarował nowa placówkę dziesięcinami41. Na temat tego dokumentu nic bliższego powiedzieć nie potrafimy. Zawarte w krótkiej notatce informacje podają tylko przyczynę wystawienia, tytulaturę księcia oraz datę. Wszystkie te elementy nie wzbudzają żadnych wątpliwości. Dokument ten istniał być może jeszcze w drugiej połowie XV w., gdyż korzystał z niego Jan Długosz, nie wiadomo tylko czy z oryginału, czy też z kopii42. Wiadomość o dokumencie dotyczącym fundacji kolegiaty św. Floriana weryfikuje dane płynące z późniejszych źródeł. Patriarcha Monach, wymieniając nadania księcia Kazimierza dla bożogrobców miechowskich, podał następującą informację dotyczącą targu w Skaryszowie: -eandem eciam libertatem coram Sdislauo archiepiscopo in Pascha Domini in Spirzou multis ibidem nobilibus astantibus, domino Kasimin) iubente dominus Lupus episcopus in communi predicauit, tunc etiam scripto et sigillo suo confirmattit--43. W związku z owym zapisem domyślano się istnienia dokumentu książęcego, który z nieznanych przyczyn zaginął. Z. Kozłowska-Budkowa skłonna była przyjąć istnienie dwóch dokumentów: Kazimierza i Lupusa, choć nie odrzucała istnienia tylko jednego, książęcego, który Lupus zaopatrzył odpowiednią klauzulą oraz pieczęcią44. Wydaje się, że w związku z nadaniami skaryszowskimi powstał tylko jeden dokument, którego wystawcą był Kazimierz. Lupus wykonywał w tym czasie przy księciu czynności kancelaryjne i najpewniej sygnował dokument pieczęcią (może swoją i książęcą?). Zapewne podobną rolę odegrał on na wiecu w Milicy (1173 - 1175 r.), gdzie u boku Kazimierza spełniał funkcje kancelaryjne, o czym świadczy następujący zapis z dokumentu zagojskiego: - dominus Lupus episcopus Plozensis, per cuius manum 40 Zbiór dokumentów katedry i diecezji krakowskiej, cz. l, wyd. S. Kuraś, Lublin 1965, nr 3, s. 5-6 (zapiska zamieszczona w Acta Officialia, t. 182, z roku 1749, s. 505). 41 Ibidem. 4! J. Długosz, Annales seu cronicae incliti Regni Poloniae, liber 5-6, Varsaviae 1973, s. 135 oraz tenże, Liber Benefidorum diocesis Craccruiensis, wyd. A. Przeździecki, t. I, Cracoviae 1863, s. 477. 43 KDMH, nr 375, s. 14. 44 Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium, nr 113, s. 110-111. i elemosina data est -45. Bulla Innocentego III z 14 października 1208 r. dla bożogrob-ców z Miechowa zawiera następujący ustęp: -Specialiter autem libertates domui et hominibus vestri a bonę memorie Casimiro Poloniae duce concessas, sicut eas iuste ac pacifice possidetia, et in ipsius ducis scripto autentico continetur, nobis et per nos domui nostre auctoritate apostolica confirmamus, et presentis scripti patrocinio communimus-^. Świadczyłoby to o istnieniu dokumentu Kazimierza, którym potwierdzał on immunitet dobrom klasztornym. Wątpić bowiem należy, aby chodziło o zatwierdzenie przez papieża dokumentu dotyczącego Skaryszowa. Możliwe jednak, że bożogrobcy podsunęli do zatwierdzenia papieżowi spreparowany na podstawie zapisek klasztornych (dokumentu Monacha?) przywilej Kazimierza, zwłaszcza że bullą identycznej niemal treści potwierdził Innocenty III dokument Mieszka Starego, również w sprawie immunitetu47. Trzeci z zaginionych dokumentów Kazimierza dotyczył klasztoru cystersów w Jędrzejowie, a ściślej zatwierdzał zamianę wsi klasztornej Buszków na wieś Niegosławice. Pozostał po nim ślad jedynie w dokumencie biskupa krakowskiego Pełki z 1192 r.48 i wydaje się, że pochodził on również z tego roku lub powstał blisko tej daty. Być może zatwierdzając zamianę Buszkowa na Niegosławice, książę nadał równocześnie cystersom jędrzejowskim dziesiętników, którzy osadzeni zostali w Tarszawie49. Obok dokumentów wystawionych przez Kazimierza Sprawiedliwego lub podrobionych na jego imię informacje o nowych nadaniach przynoszą inne dokumenty z XII i XIII w. Wymienić tu należy dwa najstarsze dokumenty trzemeszeńskie z 1145 i 1146 r. Pierwszy z nich (Mieszka Starego) przedstawia udział księcia w uposażeniu klasztoru kanoników regularnych w Trzemesznie. Zgodnie z jego treścią Kazimierz, wspólnie z braćmi, nadał kanonikom z Trzemeszna kaplicę w Górze Małgorzaty pod Łęczycą z kluczem wsi, immunitetem, solą oraz immunitet dla wsi Kwieciszewa50. Drugi (kardynała Humbalda) potwierdza wiarygodność poprzedniego w zakresie nadań podłęczyckich51. ____ . ^> • Mfc : r ,' MA ; 45 F. Piekosiński, Zbiór, nr 29, s. 118. « KDM H, nr 377, s. 19. .^ 47 KDM H, nr 378, s. 19. * KDMl, nr 3, s. 8. 49 KDM I, nr 32, s. 38 (dokument Bolesława Wstydliwego z 1250 r.). 50 KDWl, nr 11, s. 16. 51 F. Piekosiński, Zbiór, nr 12, s. 65. ,,,, v,.,,„,.., Średniowieczne świadectwa działalności fundacyjnej K. Sprawiedliwego. Badania nad dyplomem trzemeszeńskim Mieszka Starego podsumowała Z. Kozłowska-Budkowa. Orzekła, iż jest on podrobiony i wydzieliła fragmenty pochodzące z XIII w. Zaliczyła do nich pismo dokumentu, formularz oraz klauzulę immunitetowa. Elementy dwunastowieczne uznała za dość wierne odbicie zapisek klasztornych. Fałszerz korzystał również, jej zdaniem, z dokumentu Humbalda, a wykaz posiadłości mógł zaczerpnąć z dawnego spisu dóbr klasztornych sporządzonego między 1216 a 1223 r.52 Ostatnio dokumentem Mieszka zajmowali się Brygida Kiirbis, Henryk Łowmiański i Jarosław Wenta. Zaproponowane przez nich rozwiązania nie różnią, się zasadniczo od poglądów Z. Kozłowskiej-Budkowej. Najważniejszą innowacją jest przesunięcie przez J. Wentę daty nadań klucza podłęczyckiego na drugą połowę 1144 r." Dokument Mieszka podrobiono najpewniej w klasztorze, chcąc zabezpieczyć dzierżone dobra, na które nie posiadano pisanych świadectw ich nadania. Brak dyplomu wystawionego przez członka dynastii panującej postanowiono nadrobić korzystając z zapisek klasztornych, dokumentu Humbalda, dodając poszerzone klauzule immunitetowe oraz rozbudowaną arengę. Należy zwrócić uwagę na pewne podobieństwo podrobionego aktu trzemeszeńskiego do dokumentu Monacha z 1198 r., który również wylicza posiadłości bożogrobców miechowskich, zaczynając od panujących, a kończąc na nadaniach możnych54. Dokument Humbalda konsekwentnie uznawany jest za autentyczny, a badania nad nim były wielokrotnie podsumowywane55. Problemem spornym pozostaje data wystawienia dokumentu. Z. Kozłowska-Budkowa uznała rozdzielność actum i datum. Wydarzenia przedstawione w dokumencie zaszły, jej zdaniem, w kwietniu 1145 r. podczas pobytu kardynała w Polsce, natomiast spisanie aktu nastąpiło w kurii rzymskiej 2 marca 1147 r. (według stylu florenckiego 1146 r.)56. Stanowisko to podważył J. Wenta, który stwierdził, iż miejscem wiecu, gdzie zapadały decyzje o 52 Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium, nr 42, s. 47-49. 53 B. K ii r b i s , Pogranicze wielkopolsko-kujawskie w X-XII w. , [w:] Studia z dziejów ziemi mogileńskiej, red. Cz. Łuczak, Poznań 1978, s. 91 i n.; H. Łowmiański, Początki Polski, t. VI, cz. l, Warszawa 1985, s. 325-329; J. Wenta, Na marginesie dokumentu legata Humbalda z 2 marca 1146 roku dla Trzemeszna, Roczniki Historyczne 53(1987), s. 101-114. 54 KDM H, nr 375. 55 Zob. Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium, nr 44, s. 50-51. Ostatnio stan badań przedstawiła E. Kowalska, Dokument Humbalda, kardynała, legata papieskiego, wystawiony dla Trzemeszna w dniu 2 marca 1146 r,, Gniezno. Studia i materiały historyczne, t. I, Warszawa-Poznań 1984, s. 27-47. % Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium, nr 44, s. 50-51. • •» nadaniach kaplicy w Górze Małgorzaty dla kanoników trzemeszeńskich, był Płock, Darowizny dokonano na uroczystościach pogrzebowych księżnej Salomei latem 1144 r., a następnie konfirmowano te postanowienia w Gnieźnie. Humbald przebywał w Polsce w drugiej połowie 1144 r., natomiast spisany przez niego dokument powstał w Rzymie dopiero w 1146 r. Zdaniem J. Wenty świadkami dokumentu są uczestnicy zjazdu w Płocku57. ' Oba dokumenty trzemeszeńskie wskazują, na pierwsze kontakty Kazimierza, kilkuletniego wtedy chłopca, z nadaniami na rzecz Kościoła. Wydaje się, że jego udział w tych wydarzeniach należy wiązać przede wszystkim z konfliktem między juniorami a seniorem Władysławem. Wspólna obecność na wiecach i zjazdach wszystkich braci juniorów stanowiła demonstrację jedności tak dla ich popleczników, jak przeciwników. Nadaniami dla Kościoła próbowano zapewne pozyskać zwolenników i raczej w tym kontekście trzeba rozpatrywać obdarowanie klasztoru w Trzemesznie, wspólnie przez wszystkich braci, kluczem podłeczyckim. Kontakty Kazimierza Sprawiedliwego z bożogrobcami miechowskimi ukazują nam najstarsze dokumenty klasztorne: dokument Monacha oraz tzw. album patriarehale. Pierwszy z nich podaje, że książę zatwierdził dla dóbr klasztornych immunitet oraz nadał przywileje dla targu w Skaryszowie. Drugie źródło opisuje tylko to pierwsze wydarzenie58. Oba świadectwa uznano za w pełni autentyczne i spisane na podstawie nieznanych zapisek klasztornych59. Fragment dokumentu Monacha dotyczący forum w Skaryszowie wskazuje, że Kazimierz dokonał nadań w dniu Wielkiej Nocy nieznanego roku na zjeździe w Świerzym Górnym. Równocześnie dokumenty miechowskie informują, że Skaryszów z targiem, kościołem i przyległościami nadał klasztorowi komes Radosław, należący do bliskiego otoczenia Kazimierza Sprawiedliwego, a biskup krakowski Gedko przekazał dziesięcinę z tych dóbr. Na zjeździe w Świerzym czynności kancelaryjne spełniał przy księciu biskup płocki Lupus, a obecny był arcybiskup gnieźnieński Zdzisław60. Kolejność wydarzeń można więc ułożyć następująco: najpierw Radosław nadał bożogrobcom Skaryszów, następnie wystarał 57 J. Wenta, Na marginesie, s. 107-114. ,, », .„: , •. C r; t .f. 58 KDMH, nr 375-376. !•' ••?•*•' ''"-]J<>\ 59 Badania nad najstarszymi dokumentami miechowskimi podsumowali Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium, nr 143-144, s. 135-136 oraz W. O b l i z a j e k, Najstarsze dokumenty bożogrobców miechowskich, Studia Źródłoznawcze 24(1979), s. 97-108. 60 KDM H, nr 375 oraz 376. Zjazd w Świerzym Górnym Z. Kozłowska-Budkowa ostrożnie datowała na lata 1170-1187 (Repertorium, nr 112-113, s. 110-111).. <-.,:,-r,T.«\-?. ... Średniowieczne świadectwa działalności Jundacyjnej K. Sprawiedliwego. się u księcia o immunitet i dziesięciny u biskupa krakowskiego. Obecność Lupusa w Świerzym wskazuje, że zjazd odbył się najwcześniej w 1173 r. (śmierć Bolesława Kędzierzawego), gdy biskup płocki stał się bliskim współpracownikiem księcia Kazimierza. Spotkanie księcia krakowskiego z arcybiskupem gnieźnieńskim mogło się odbyć w związku z przygotowaniami do zjazdu łęczyckiego. Wskazywałoby to na Wielkanoc 1180 r. jako na datę nadania wolności targowi w Skaryszowie. Nowe informacje o nadaniach Kazimierza dla Kościoła polskiego przynoszą dokumenty z XIII w. Dwa z nich wystawił Konrad Mazowiecki na wiecu w Trojanowie w 1222 r. Kierują one naszą uwagę na związki księcia Kazimierza z kanonikami regularnymi z Czerwłńska. Omawiane wcześniej przekazy dotyczyły nadań w ziemiach sandomierskiej i krakowskiej (z wyjątkiem części darowizn dla Sulejowa oraz Trzemeszna), a dokumenty trojanowskie ukazują działania donacyjne księcia na Mazowszu. Zgodnie z ich treścią Kazimierz potwierdził nadania swego brata Bolesława dla kanoników z Czerwińska, na które składały się: przypisańcy z Łomnej, immunitet sądowy61, a można domyślać się, że i skarbowy. Zatwierdzenie nadań nastąpiło w latach 1186-1194. Dokumenty te zbliżone są do siebie tak treścią, jak formą i należy uznać je za autentyczne62. Zbieżność formularzowa i treściowa była wynikiem przeprowadzenia akcji prawnej na tym samym zjeździe. Świadczy o tym nie tylko data i miejsce wystawienia, ale przede wszystkim lista świadków. Klasztor chciał zabezpieczyć się przed ucieczkami przypisańców (które dwukrotnie poświadcza drugi z dokumentów), stąd zapewne nie wystarczał pierwszy dokument, który ogólnie potwierdzał przywileje poprzedników Konrada. W drugim dokumencie postarano się więc o imienne wyliczenie przypisańców. W 1250 r. Bolesław Wstydliwy wystawił dokument, w którym potwierdził cystersom z Jędrzejowa nadaną przez swego dziada Kazimierza wieś Tarszawa wraz z dziesiątką niewolnych63. Treść tego dokumentu, jak i formularz nie wzbudzają podejrzeń64, choć zastanawia informacja o nadaniu wsi Tarszawa przez księcia " Codex diplomaticus et commemorationum Masoviae generalis, 1.1, wyd. J. K. Kochanowski, Warszawa 1919, nr 211 i 212, s. 208-212. 62 Na temat dokumentów Konrada wypowiadali się m.in. A. Bachulski, Zalożenie klasztoru -kanoników regularnych w Czerwińsku, [w:] Księga pamiątkowa ku uczczeniu prcf. Marcelego Handdsmana, Warszawa 1929, s. 55; R. Gródecki, Początki immunitetu w Polsce, Lwów 1930, s. 62-65, czy W. Wo l f a r t h, Ascripticii w Polsce, Wrocław 1959, s. 44, 78 i 87. 63 KDM I, nr 32, s. 38. 64 Zob. K. Bobowski, Ze studiów nad dokumentami i kancelarią Bolesława Wstydliwego, Acta Kazimierza, skoro z dyplomu fundacyjnego jędrzejowskiego wiemy, że jej ofiarodawca był fundator klasztoru arcybiskup Jan65. Wydaje się, że książę wzmocnił tylko osadnictwo w posiadłości nadanej przez Jana, a późniejsza tradycja uczyniła z niego donatora całej włości. Najstarszym świadectwem związków Kazimierza Sprawiedliwego z klasztorem cystersów w Wąćhocku jest dokument jego wnuka Bolesława Wstydliwego z 1260 r. Fragment o nadaniach księcia jest jednak bardzo ogólny i trudno wyciągnąć z niego szczegółowe wnioski. Stwierdzić można tylko, że z jego darowizny klasztor w Waćhocku otrzymał jakiś, pewnie bardzo ogólnie sformułowany, immunitet". Mieczysław Niwiński orzekł, iż jest to falsyfikat sporządzony około 1318 r. Podstawą fałszerstwa był autentyczny dokument Bolesława Wstydliwego z 1260 r. oraz zapiski klasztorne. Przyczyną fałszerstwa była chęć uchylenia przewodu rycerskiego i wyswobodzenie się spod patronatu biskupów krakowskich. Zapewne dlatego pominięto fundatora, biskupa krakowskiego Gedkę, a wyeksponowano rolę w fundacji rodu książęcego (Kazimierz, Leszek Biały), usiłując usunąć patronat biskupi67. Podrobiony dokument z 1260 r. dla Wąchocka jest ostatnim, który dostarcza nowych danych o fundacjach i nadaniach Kazimierza Sprawiedliwego. Pozostałe zawierają tylko potwierdzenia informacji znanych nam już z wcześniejszych przekazów. Dotyczą one trzech klasztorów: cystersów z Sulejowa, mnichów tej samej kongregacji z Jędrzejowa oraz bożogrobców miechowskich. Nadania swego ojca dla klasztoru sulejowskiego potwierdził w trzech dokumentach Leszek Biały. Pierwszy z nich nosi datę 1206 r., kolejne pochodzą z 1208 i 1222 r., problemy z nimi związane omówił J. Mitkowski68. Dowiódł on również nieautentyczności innego dokumentu sulejowskiego, zawierającego wzmiankę o fundacjach Kazimierza — dokumentu Konrada z 1242 r.69 Pozostałe dokumenty dotyczące opactwa sulejowskiego związane są z podrobionym dokumentem fundacyjnym. Należą do nich transumpt Bolesława Wstydliwego z 1262 r. oraz dyplomy Kazimierza Universitatis Wratislayiensis nr 36, Historia z. 9, Wrocław 1965, s. 29-65. 65 KDM II, nr 372. " KKKI, nr 61, s. 78-80; poprawniejsze wydanie zob. M. Niwiński, Opactwo cystersów w Waćhocku. Fundacja i dzieje uposażenia do końca wieków średnich, RAU WHF 68(1930), nr l, s. 158-163. ' "" M. Niwiński, Opactwo, s. 7-17. 68 O dokumentach Leszka Białego z 1206 i 1208 r. zob. J. Mitkowski, Początki, s. 302 (reg. 4-5) oraz 86-87. Dokument z 1222 r. wydał i komentarzem opatrzył J. Mitkowski, Nieznane dokumenty Leszka Białego, Kwartalnik Historyczny 52(1938), s. 653 i nn. •••••' v KDPl, nr 31, s. 46-49. Średniowieczne świadectwa działalności fundacyjnej K. Sprawiedliwego. Konradowica z 1261 r. i Leszka Czarnego z 1279 r.70 Udział Kazimierza Sprawiedliwego w założeniu klasztoru w Sulejowie potwierdza również bulla Grzegorza LX z 1234 r.71 Nadania księcia dla klasztoru cystersów w Jędrzejowie potwierdzają dwa niepodejrzane dokumenty Grzymisławy z 1228 r.72 oraz Bolesława Wstydliwego z 1245 r.73, o których już wspominaliśmy. Natomiast udział w uposażeniu klasztoru bożogrobców w Miechowie potwierdza znana nam bulla Innocentego ni z 1208 r.74 oraz dokument Bolesława Wstydliwego z 1256 r.75 Wyliczone wyżej dokumenty z XIII w. wskazują na poparcie, jakim cieszyły się obdarowane przez Kazimierza placówki kościelne u jego następców. Wyraźnie widać, że największe znaczenie dla potomków księcia miało opactwo sulejowskie, jego największa i ulubiona fundacja. Wyniki analizy dokumentów związanych z fundacjami i darowiznami Kazimierza Sprawiedliwego na rzecz Kościoła nasuwają uwagi dotyczące początków dokumentu polskiego. W pierwszym okresie zakładania kościołów i klasztorów nadania czynione były ustnie, na zjazdach i wiecach w obecności zgromadzonych możnych oraz rycerstwa. Później były one potwierdzane przez kolejnych fundatorów czy donatorów. Praktyka ta rozpowszechniona jeszcze w XI w. była stosowana właściwie do końca następnego stulecia. W XII w. zaczęły się pojawiać dokumenty zaopatrzone w pieczęć i listę świadków. Wiązać to należy z przybyciem na ziemie polskie około połowy XII w. nowych zakonów, które przywiązywały większą wagę do posiadania dowodów prawnych zabezpieczających ich dobra. Nie bez znaczenia był wzrost roli biskupstw i kapituł katedralnych. W 1153 r. dokumenty fundacyjne otrzymały dwa najstarsze klasztory cysterskie w Polsce: Jędrzejów i Łekno, poza tym dążenie do posiadania dowodów prawnych dokumentujących zgromadzony majątek zaznaczyło się w postaci starań o bulle papieskie. Równolegle z dokumentem pieczętnym współistniała jego zredukowana forma zwana zapiską obiektywną lub notycją. W drugiej połowie XII w. często zastępowała ona niezbyt rozpowszechniony dokument. Z przeglądu dwunastowiecznych dyplomów mówiących o fundacjach i nadaniach Kazimierza wynika, iż takimi 70 KDP l, nr 50, s. 86-87 (dokument Bolesława Wstydliwego); KDP I, nr 49, s. 84-86 (dokument Kazimierza Konradowica); KDP I, nr 61, s. 109-110 (dokument Leszka Czarnego). 71 J. Mitkowski, Początki, Dokumenty nr 11, s. 324-325. 72 KDM l, nr 11, s. 17-18. 73 KDP m, nr 24, s. 49-51. 74/fZWII, nr 377, s. 19. n KDMT1, nr 449, s. 103-104. właśnie zapiskami aktowymi posługiwały się klasztory (głównie cysterskie), sporządzając w następnym stuleciu falsyfikaty formalne aktów nadawczych, takich książąt jak Kazimierz czy też Mieszko Stary. Poza zapiskami aktowymi opactwa prowadziły różnego rodzaju spisy dóbr i dobrodziejów w formie: album, liber traditionum lub też wykazu dóbr. One również były wykorzystywane do fabrykowania dokumentów w skryptoriach klasztornych. W XIII w. dokument już się rozpowszechnił i wówczas, przede wszystkim w klasztorach, zauważono niedostatki w zakresie posiadania dowodów prawnych na otrzymane droga nadań i zamian majątki. Był to podstawowy powód fali fałszerstw (głównie formalnych), jaka przeszła w tym czasie przez polskie klasztory (przodowały w tym opactwa cysterskie, żeby wymienić tylko Sulejów i Lad). Między połowa XII w. a połową następnego stulecia wyraźnie rysuje się rozwój rodzimych kancelarii książęcych. Na początku tego okresu dokumenty monarsze były nieliczne, a sporządzali je najczęściej przedstawiciele odbiorcy. W wieku XIII dostrzegamy zorganizowane kancelarie książęce, których produktami s? dokumenty o rozwiniętym formularzu, choć przewagę zachowuje wciąż kancelaria odbiorcy. Materiał dyplomatyczny wskazuje na udział Kazimierza Sprawiedliwego w zakładaniu i uposażaniu licznych placówek klasztornych i kościelnych, głównie w ziemiach krakowskiej i sandomierskiej. Należał on do fundatorów i dobrodziejów klasztorów cysterskich (Sulejów, Jędrzejów, Wąchock); kapituły krakowskiej, z biskupem której łączyły go więzy bliskiego współdziałania politycznego; licznych placówek kanonickich (Miechów, Trzemeszno, Czerwińsk), a wreszcie joannitów i zagojskich. W wielu wypadkach kontynuował dzieła innych, np. swego brata i Henryka, czy też okazywał swą hojność fundacjom biskupów i możnych (np. Jędrzejów, Wachock). Wysiłki księcia były również wspierane przez możnych z jego najbliższego otoczenia. Byli to wymienieni już biskup płocki Lupus, biskup krakowski Gedko, komes Radosław, rycerz Bałdrzych. Wśród kilkudziesięciu omawianych dokumentów siedem to niewątpliwe falsyfikaty, oparte w przeważającej mierze na starszych, autentycznych zapiskach. Są więc one wiarygodnym, a w wielu wypadkach pozostają jedynym źródłem do badań nad działalnością fundacyjna Kazimierza Sprawiedliwego. Dążenie do podrabiania dokumentów wynikało najczęściej nie z tendencji do powiększania przywilejów czy majątku, ale z chęci obrony stanu posiadania przez niektóre ośrodki klasztorne. Za charakterystyczne trzeba uznać, że aż pięciokrotnie do fałszerstwa uciekali się cystersi sulejowscy, a po jednym razie mnisi tej samej kongregacji z Jędrzejowa i Wąchocka (jeden dokument podrobili kanonicy regularni z Trzemeszna), co Średniowieczne świadectwa działalności fundacyjnej K. Sprawiedliwego. świadczyłoby o docenianiu przez polski odłam tego zakonu dokumentu jako środka dowodowego w przewodzie sądowym. Wśród wystawców dokumentów będących tu przedmiotem analizy najczęściej występuje Kazimierz Sprawiedliwy, a następni w kolejności są Bolesław Wstydliwy, Leszek Biały i Konrad Mazowiecki, a więc jego bezpośredni następcy. Natomiast wśród odbiorców zdecydowanie przeważają klasztory cysterskie (w sumie 16 dokumentów). Najbardziej zapobiegliwi byli mnisi z Sulejowa, którzy wystarali się o jedenaście dokumentów. Potwierdzałoby to postawiona wyżej tezę o przykładaniu dużej wagi przez ten zakon do zabezpieczania prawnych dowodów poświadczających stan posiadania. Wskazuje to również, iż cystersi przyczynili się w dużym stopniu do recepcji i rozwoju dokumentu na ziemiach polskich7'. Tyle rozważań krytyczno-erudycyjnych nad dokumentami. Pozostaje podjęcie analogicznej rewizji źródeł narracyjnych i zabytków architektury, w świetle których zasługi Kazimierza Sprawiedliwego dla Kościoła wystąpią jeszcze pełniej. 2. Źródła narracyjne A. Translatio Sancti Floriani Źródło to powstało na przełomie XIV i XV w., a w odróżnieniu od importowanego żywotu św. Floriana ma charakter rodzimy77. Translacja dochowała się w trzech wersjach różniących się nieco obszernością przekazu i niektórymi szczegółami przy zachowanych generaliach. Została ona wydana krytycznie tylko raz, w rób 1884, przez Wojciecha Kętrzyńskiego. Zawiera informacje o okolicznościach sprowadzenia relikwii św. Floriana do Krakowa, oraz o przyjaźni biskupa krakowskiego Gedki i papieża. Poznajemy też malowniczą legendę o zatrzymaniu przez świętego pochodu na polach kleparskich, gdzie następnie w tym właśnie miejscu zbudowano kolegiatę i pozostawiono część relikwii (ręka świętego)78. Informacje o 76 Sugerował to już S. Kętrzyński, Zarys nauki o dokumencie polskim wieków średnich, t. I, Warszawa 1934, s. 96 i n. 77 Zob. komentarz M. Plezi do: Jakub de Yoragine, Złota legenda. Wybór, Warszawa 1983, s. 548. Por. K. Dobrowolski, Dzieje kultu św. Floriana w Polsce do polowy XVI-w., Warszawa 1923, s. 11-12, gdzie obszerna analiza źródła. n Translatio sancti Floriani, Redakcja I-IH, wyd. W. Kętrzyński, MPH IV, Lwów, 1884, s. 757-762. udziale Kazimierza Sprawiedliwego w sprowadzeniu corporis sancti Floriani do Polski i ufundowaniu ku jego czci (wspólnie z Gedka) bazyliki na Kleparzu pod Krakowem przekazują wersja I i II, które odnośne wydarzenia umieszczają pod rokiem 118379. Uczestnictwo Kazimierza w tym ważnym dla katedry i biskupa krakowskiego wydarzeniu potwierdzają tylko zaginiony i znany dzisiaj z krótkiej wzmianki dokument (zapewne z 1184 r.), wystawiony przez księcia oraz Jan Długosz w swych dziełach80. Materiał rocznikarski eksponuje wyłącznie rolę biskupa krakowskiego Gedki, podobnie jak Katalogi biskupów krakowskich. Zdarzenia, te pominął mistrz Wincenty, który podkreślił tylko, iż było stałym zwyczajem Kazimierza Sprawiedliwego „obchodzenie uroczystości świętych, więc cały dzień świętego Floriana poświęcił Panu, spędzając go to na nabożeństwie, to na modlitwie, to na dziękczynieniu"81. Znaczenie informacji zawartych w omawianym przez nas źródle, a nawet samo źródło zbagatelizował Kazimierz Dobrowolski, autor monografii o kulcie św. Floriana w Polsce. Uznał on Translację za utwór czysto legendarny, literacki82. Należne miejsce przywrócili temu ważnemu przekazowi Stefan Kwiatkowski i Marian Plezia. Podkreślili oni jego związki z lokalną tradycją ludowa oraz kanonikami kolegiaty św. Floriana na Kleparzu83. Dla naszych potrzeb tekst Translatio sancti Floriani ma znaczenie szczególne ź tej przyczyny, że jest starszy od przekazów--Jana Długosza oraz opisuje wydarzenia związane z translacja i udziałem w niej Kazimierza stosunkowo dokładnie. Ważne jest to o tyle, że zachowana notka o dokumencie księcia w sprawie fundacji kolegiaty kleparskiej potwierdza udział w tym wydarzeniu Kazimierza i Gedki, szkoda że całkowicie pomija szczegóły. Translacja stanowi więc istotne ogniwo między zaginionym dokumentem a zapisami w dziełach Jana Długosza. Sam jej tekst powstał zapewne w środowisku duchownych, najprawdopodobniej kanoników kleparskich, którzy dysponowali doksumen- 79 TSFI i H, s. 757, 758-760. 80 ZDKiDK,cz. l, nr 3, s. 5-6; J. Długosz, Annales, liberT, s. 134-135; tenże, LB I, s. 477-478. 81 Na brak informacji o translacji św. Floriana u mistrza Wincentego zwrócił uwagę już O. Bal ze r, Studium o Kadłubku, t. I, s. 80.istotne znaczenie temu brakowi przypisał S. Kwiatkowski, Powstanie i kształtowanie sit; chrześcijańskiej mentalności religijnej iv Polsce Jo końcu XIII m, Warszawa-Poznań-Toruń 1980, s. 66 przyp 35, który postulował ponowne rozpatrzenie tej kwestii. Zdaje się, że jest to postulat na wyrost, gdyż kronikarz ten generalnie pominął problematykę wewnatrzkościelna oraz działalność fundacyjna władców, a zwłaszcza interesującego nas tutaj Kazimierza Sprawiedliwego. Zagadnienie to nie mieściło się w charakterze jego relacji o dziejach Polski. 82 K. Dobrowolski, Dzieje kultu, s. 8. 83 S. Kwiatkowski, Powstanie, s. 65 przyp. 32 oraz M. Plezia, op. cit., s. 548. Średniowieczne świadectwa działalności fundacyjnej K. Sprawiedliwego. tem fundacyjnym (może jego kopia). Na tekst dyplomu zostały nałożone informacje znane z tradycji, być może skorzystano też z jakiegoś przekazu hagiograficznego84. Tak przygotowana Translacja, została upowszechniona ulegając z biegiem czasu pewnym zniekształceniom (data, niektóre imiona w wersji I). Przekazy dotyczące przeniesienia relikwii św. Floriana i fundacji kolegiaty na Kleparzu znane nam z roczników i katalogów biskupów krakowskich pochodzą, jak się wydaje, ze środowiska katedralnego, stad eksponowanie roli biskupa Gedki. Natomiast tekst Translacji oraz przekazy Długosza znajdują źródło głównie w tradycji pielęgnowanej w kleparskim kościele kolegiackim, stad są one, mimo późnego powstania, wiarygodniejsze. Taka ocena owych źródeł stała się możliwa dopiero po odkryciu wzmianki o dokumencie fundacyjnym bazyliki św. Floriana. ••lit,.:-. B. Jan Długosz Badania nad dziełami tego dziejopisa trwają już z góra sto lat. Na większa skalę zapoczątkowały je pierwsze krytyczne wydania dorobku dziejopisarskiego Jana Długosza, których podjął się Aleksander Przeździecki wiąz z współpracownikami: Ignacym Polkowskim, Józefem Muczkowskim, Żegotą Paulim i innymi, oraz tłumaczem Karolem Mecherzyńskim. Niektóre z dzieł Długosza zamieszczonych w Opera Omnia doczekały się nowego opracowania, nad wydaniami innych prace trwają. Wokół bogatej twórczości historiograficznej Jana Długosza narosła przez lata obszerna literatura, w której omawiano zarówno sylwetkę dziejopisa, jak i całokształt jego pisarstwa, lub też wybrane problemy z jego twórczości. Kilkakrotnie już próbowano systematyzować stan dyskusji naukowej nad życiem i działalnością Długosza85, co zwalnia od szczegółowego omawiania przebiegu badań. Należy 84 K. Dobrowolski, Dzieje kultu, s. 109 — dopatrywał się jako źródeł: amplifikacji Rocznika małopolskiego, a w części dotyczącej Kazimierza jakiejś wyrozumowanej, czy też opartej na nieznanym źródle lub tradycji informacji. 85 Zob. Bibliografia literatury polskiej. Nowy Korbut, t. 2. Piśmiennictwo staropolskie, red. R. Pollak, Warszawa 1964, s. 127-136. Por. A. Rogalanka, Przedmowa Długosza do „Dziejów Polski", Roczniki Historyczne 19(1950), s. 68-98; A. Strzelecka, Długosz w świetle nowszych badań, Nasza Przeszłość 8(1958), s. 497-504; K. Pieradzka, Przedmowa do: „Rozbiór krytyczny Annalium Poloniae„ Jana Długosza z lat 1385-1444, t. l, Wrocław 1961, s. IX-LXVH. Zob. też W. Semkowicz-Zarębina, Wstęp do: Annales, liber 1-2, Varsaviae 1964, s. 9-48 oraz J. Dąbrowski, Dawne dziejopisarstwo polskie, Wrocław 1964, s. 206-231. Ostatnio badania nad dziełami Długosza podsumowała U. Borkowska, Treści ideowe w dziełach Jana Długosza. Kościół i świat poza Kościołem, Lublin 1983, s. 9-20. wszakże zwrócić uwagę na fakt, iż życiorys Długosza omawiają Stanisław Smółka i Michał Bobrzyński86, Julia Mrukówna87 oraz Fryderyk Papee88. Z bogatej twórczości historiograńcznej na temat Długosza i jego spuścizny wymienić należy w pierwszej kolejności klasyczne już prace Heinricha Zeissberga oraz Aleksandra Semkowicza89, natomiast z nowszych badań (nie wymienianych w dotychczasowych zestawieniach literatury) warto zwrócić uwagę na publikacje Krystyny Pieradzkiej, Wandy Semkowicz-Zarębiny, Stanisława Kurasia, Marii Koczerskiej, Gerarda Labudy, Józefa Matuszewskiego, Mariana Biskupa, Urszuli Borkowskiej, Jadwigi Krzyżaniakowej, Stanisława Solickiego czy Edwarda Potkowskiego90. Niemożliwe jest wyczerpujące omówienie w tym miejscu całego dorobku historiografii polskiej dotyczącej Długosza i jego dzieł, ale celowe wydaje się postawienie postulatu opracowania bibliografii Długoszowej91. Z punktu widzenia działalności fundacyjnej Kazimierza Sprawiedliwego badania nad całokształtem prac dziejopisarskich Długosza maja znaczenie drugorzędne. Analizie należy poddać ledwie kilka wzmianek w Rocznikach, Liber beneficiorum oraz Katalogu biskupów krakowskich. 8' M. B o b r z y ń s k i, S. Smółka, Jan Długosz, jego życie i stanowisko w piśmiennictwie, Kraków 1893. 87 J. Mrukówna, Jan Długosz, życie i twórczość, Kraków 1972. 88 F. f zp e e, Jan Długosz, PSB, t. 5, Kraków 1939-1946, s. 176-180. " H. Zeissberg, Dziejopisarstwo polskie wieków średnich, t. H, Warszawa 1877; A. Semkowicz, Krytyczny rozbiór Dziejów polskich fana Długosza (do roku 1384), Kraków 1887. 90 K. Pieradzka, Związki Długosza z Krakowem, Kraków 1975; W. Semkowicz-Zarębina, Powstanie i dzieje autografu Annalium Jana Długosza, RAU WHF, ser. H, 47(1952); S. Ku r as, Regestrum ecdesie Cracoviensis, Warszawa 1966; M. Koczerska, Mentalność Jana Długosza w świetle jego twórczości, Studia Źródłoznawcze 15(1970), s. 109-140; G. Labuda, Zaginiona kronika w Rocznikach Jana Długosza. Próba rekonstrukcji, Poznań 1983; J. Matuszewski, „Annales seu cronicae" Jana Długosza w oczach Aleksandra Semkowicza, Wrocław 1987; M. Biskup, Jan Długosz (1415-1480) jako historyk Polski i krajów Europy środkowowschodniej, Zapiski Historyczne 46(1981), z. 4, s. 35-52; U. Borkowska, Treści ideowe; tejże, „Regnum" i „sacredotium" w pismach Długosza, Studia Źródłoznawcze 26(1981), s. 3-23; tejże, Historiograficzne poglądy Jana Długosza, [w:] Dlugossiana. Studia historyczne w pięćsetlecie śmierci Jana Długosza, cz. 2, ZN UJ. Prace Historyczne z. 76, Kraków 1985, s. 45-71; J. Krzyżaniakowa, Pojęcie narodu w „Rocznikach * Jana Długosza. Z problemów świadomości narodowej w Polsce XV wieku, [w:] Sztuka i ideologia XV wieku, red. P. Skubiszewski, Warszawa 1978, s. 135-153 (por. S. Gawlas, Świadomość .narodowa Jana Długosza, Studia Źródłoznawcze 27(1983), s. 3-66); S. Solicki, Źródła Jana Długosza do problematyki czeskiej, Wrocław 1973; E. Pot ko ws ki, Fikcja i historia u.Długosza, Przegląd Humanistyczny 31(1987), nr 12, s. 47-63. •, •.. " Wydaje się to tym bardziej możliwe, że ó"statnio z okazji 500-lecia śmierci Długosza ukazały się dwa tomy rozpraw o dziejopisie i jego dziele oraz czasach, które w dużym stopniu zbierają narosła przez lata literaturę — Dlugossiana, cz. 1-2, red. S. Gawęda, Warszawa 1980-1985. Zob. też Jan Długosz. W pięćsetną rocznicę śmierci. Materiały z sesji (Sandomierz 24-25 maja 1980 roku), red. F. Kiryk, Olsztyn 1983. Średniowieczne świadectwa działalności fundacyjnej K. Sprawiedliwego. a. Roczniki « *•• < t W swym podstawowym dziele Annales seu cronicae incliti Regni Poloniae zamieścił Długosz tylko kilka wzmianek o działalności fundacyjnej Kazimierza Sprawiedliwego. Dotyczą one ufundowania klasztoru cystersów w Sulejowie, sprowadzenia relikwii św. Floriana i założenia kolegiaty ku jego czci oraz powołania klasztoru cystersów w Koprzywnicy92. Najważniejszym zadaniem będzie więc ustalenie wiarygodności poszczególnych przekazów i ich wartości w odtwarzaniu zakresu fundacji i nadań księcia Kazimierza. Pierwszym chronologicznie przekazem dotyczącym działalności fundacyjnej księcia jest zamieszczona pod 1176 r. wzmianka o założeniu klasztoru cystersów w Sulejowie. Porównajmy ja z przekazami najstarszych dokumentów dla tego opactwa: Annales, lib. 6, s. 108 ąuarto ułus Augusti [1176 r.] Dok. fund. z 1176 r. DATA Acta sunt haec anno ab Incar-natione Domini MCLXXVIo, in ecclesia sancti Blasii Dok. abpa Piotra Facta sunt, hec ecclesia Blasii anno ab Incamacione Domini M.C.LXXVI, IIIIIdus Augusti Kazimirus Sandomiriensis dux... cenobium in Sulijeow... fundat et monasterium ąuidem predictum in predio Ruslai comitis ad flue-nta fluminis Pilcza, qui absąue liberis decedens Christum reliąuit heredem, propter loci et amenita-tem et comoditatem locatum est. Dux tamen Kazimirus, velut primarius fundator et patronus,... FUNDATOR Ego Casimirus dux Poloniae notum facio praesentibus et futu-ris, quod ego...contuli Deo et Baeatae Mariae et fratribus ordi-nis Cisterciensis ad claustrum construendum cum Dei auditorio et nostro... videns desiderium et devotionis affectum piismi principis Kozimi-ri ducis Polonie ad claustrum construendum in honorem Dei et beate virginis Marie santiąue Thome in Suleiow fratribus Cysterciensis Ordinis... NADANIA ZIEMI I LUDZI, IMMUNITET, REGALIA et tunc in omnia vita sua loco prefato magna caritate et favore affectus, predia, mobilibus et imo-bilibus largitus proeius amplitudi-ne et decore ducaliąue munificne-cia omnia bona temporalia a se et aliis monasterio collata plene li- villam et fundum, que Syliow... cum omnibus pertinetiis suis, •uiddicet Strzelce et Dambrowa... conferimus cum familiis suis utilitatibus unwersis, insuper addimus ad iuvamen monasterii supradicti Baldrzicow, Mantem et 1 J. Długosz,/lnW<3, liber 6, s. 108, 134-135, 138. beramt. Contulit autem mona-sterio predicto villas Sulyeow, Strzelcze, Dambrowa, Baldrzi-kow, Mantem, Biczinam, Kampa, Pvczanow, Myanow, Sczepanow, fyotrow, Chennam, Thanyow, tredecim plaustratas salis ex the-loneo Sandomiriensi recipiendos, item alveum salis in Cracwia et novem castores ex camera ducali recipiendos. Processu vero temporis Petrus Gneznensis arcbiepiscopus peticio-ne prefati Kazimiri ducis et Ful-conis Cracavienis episcopus pre-motus, contulit eidem cenobio Szulyectuiensi decimas manipula-res mensę sue archiepiscopalis in Sulyeow, Byela, Lanczno, Mileow, Stampin, Stibor, Domczelan, item ecdesiam in Baldrzikow incorpo-ravit loco eidem cum decimis Standow, Chenna et Pasturow. Buchine. Confero etiam Campa, Pucenow, Manow, Sczepanow et Petrow, sicut comes Rescelaus tenuit. His addimus Chennam cum haeredibus suis et Thandow. Conferimus etiam eidem claustro singulis annis tredecim plaustratas salis integraliter, sicut Russia ducuntur, de theloneo in Sando-miria recipiendos et alveum salis in Cracmia et rumem castores annuatim de camera mea recipiendos. Faro autem praedictae ecclesiae et omnibus, que contuli, confero plenam libertatem et omnis fnbutariae seruitutis immunitetem [dalej trzynastowieczna formuła immunitetowa -J. D.] DZIESIĘCINY Sciendum deniąue, anod dominus Petrus Gnesnensis archiepiscopus, huius sancti operis coadiutor esse cupiens, dimna instinctione et mea et Fulconis Cracouiensis episcopi petitione decimam de Sylio cum pertinentiis suis, decimam de Belay, de Lanchno, de Mileow, de Stampiz, de Stibor et Domcelauez contulit eisdem frat-ribus. Ecdesiam quoque de Bald-ricow cum decimis, decimam de Standau, de Chenna, de Pasturow contulit,.. ego Petrus Dei gracia Gneznensis archiepiscopus...decimas mllarum subnotatas, •uidelicet de Suleiau cum omnibus pertineciis suis, scilicet Strelez et Dambrme, decimas de Bela, de Lanchno, de Mileiow, de Scampuz, de Scibor et Domcelauez, ecdesiam quoque de Balrichov cum decimis, decimam de Standov, de Chenna et de Pasturov confero et confirmo predicte fundacioni de Suleiov... Z powyższego zestawienia wynika, że Długosz powtórzył prawie wszystkie informacje zawarte w rzekomym dokumencie fundacyjnym93. W jego przekazie brakuje tylko szczegółowo wyliczonych zwolnień immunitetowych i wiadomości o nadaniu targu. Natomiast w miejsce zdania -Confero etiam Campa ... sicut comes Rescelaus tenuit- z rzekomego dokumentu fundacyjnego pojawia się informacja o tym, że Kazimierz fundował klasztor we włości zmarłego bezpotomnie komesa " Na fakt wykorzystania przez Długosza dokumentu fundacyjnego sulejowskiego zwrócili uwagę A. Semkowicz, Krytyczny rozbiór, s. 38 i 188; Z. Korłowska-Budkowa, Repertorium, nr 80, s. 85 oraz J. Mitkowski, Początki, s. 133. *'f-: • - .- - v,. S-,. i, . Średniowieczne świadectwa działalności fundacyjnej K. Sprawiedliwego. Radosława94. Wydaje się, że w tym miejscu kronikarz znający zapis z dokumentu fundacyjnego o nadaniach Radosława wyciągnął z tego faktu zbyt daleko idące wnioski i uczynił możnego niemal fundatorem klasztoru. Natomiast użycie przez niego zwrotu -ąuarto idus Augusti- przy datowaniu nadań sulejowskich nasuwa przypuszczenie, że korzystał również z rzekomego dokumentu arcybiskupa Piotra w sprawie dziesięcin95. Zdaje się, że Długosz nie korzystał bezpośrednio z oryginałów, ale miał przed sobą jakieś ich kopie czy odpisy. Falsyfikat dokumentu fundacyjnego znał prawdopodobnie z transumptu Bolesława Wstydliwego z 1262 r. Druga informacja o działalności fundacyjnej Kazimierza dotyczy wydarzeń z 1184 r. i mówi o sprowadzeniu relikwii św. Floriana oraz ufundowaniu ku jego czci bazyliki na Kleparzu, którą podniesiono do rangi kościoła kolegiackiego96. Wbrew przekazom rocznikarskim Jan Długosz uczynił, obok biskupa krakowskiego Gedki, głównym fundatorem kolegiaty Kazimierza Sprawiedliwego. Podkreślił też jego rolę w staraniach o sprowadzenie relikwii świętego. Nasuwa się pytanie skąd owe informacje dziejopis zaczerpnął. Z poprzednich rozważań wiemy, że podobnie brzmiał przekaz Translatio sancti Floriani oraz zaginionego dokumentu fundacyjnego kolegiaty kleparskiej. Zestawienie tych źródeł uzupełnione zapisem dotyczącym translacji z Katalogu biskupów krakowskich Długosza wygląda następująco: Annales, s. 134-135. TSFII, s. 758-760. Str. dok. (Kuraś, nr 3, s. 5-6) Długpsz, Kat. bisk. krak., s. 156. 11 SPROWADZENIE RELIKWII Lucius papa tercius assiduis suplicacionibus Kazimiri ducis et monarchę Polonorum ...ossa corporis sancti per Egidium Mutinen-sem episcopum dud Po- corpus swe ossa beati Floriani...per... Egidium Muthinensem episcopum, Cracoviam sunt alLtta et per prefatum dominum Kazimirum ducem et per vene- Huius temporibus corpus beati Floriani per Egidium Mutinensem episcopum Cracoviam MoLoXXXmi anno a Ludo papa tercio mis-sum apportatur et per 94 J. Mitkowski, Początki, s. 145 nie odrzucił związków Radosława z Sulejowem, choć niżej, po szczegółowej analizie, uznał, że miejscowość ta pochodziła z nadania książęcego (s. 146). 95 Ślad wykorzystania tego dokumentu, i to jeszcze wyraźniejszy, dostrzegamy w Jana Długosza, Yitae episcoporum Poloniae. Catalogus archiepiscoporum Gnesnensium, wyd. I. Polkowski, Ż. Pauli, Opera Omnia, t. I, Cracoviae 1887, s. 349, przy okazji omawiania życiorysu arcybiskupa Piotra. * J. Długosz, Annales, liber 6, s. 134-135. Inorum Kazimiro et Cr-acoviensi ecclesie desti-navit. Q«i Craco-•unensem urbem sexto Kalendarum Novembri-um cum sacro onere oerveniens, a duce Kazimiro et Gedeone Cracwiensi episcopo — informacja pod rokiem 1184 [dalej o złożeniu relikwi św. Floriana w katedrze krakowskiej]. rabilem dominum Gethkonem, tunc episco-pum Cracoviensem devote cum omni reve* rencia et honore suscepta anno domini milesimo, CLXXXIIIo •L - r c;-- Gethkonem Craco- ;IS episcopum deuotissime suscipitur... • iu- hasią ffikn. 9f* * iOS FUNDACJA KOŚCIOŁA I USTANOWIENIE KOLEGIATY ,1 fSfl In 'honorem autem martiris beati Basilica Uli pulcro ac sumptuoso operę extra muris a Ge-deone Cracowiensi epi-scopo in hanc diem Di-mnitate propicia persev-emans extructa est, et Egidius episcopus Muti-nenesis a duce Kazimiro et Gedeone Cracowiensi episcopo magnificis onu-stus muneribus Romam remissus... Fundat et Kazimirus Polonie monarcha et Cracmien-sium dux in ecclesia pre-fatu in honorem novi hospitis beati Floriani novum prelatorum et canonicorum atque vi-cariorum collegium et illud villis et decimis a Gedeone Cracoviensi episcopo precario im-petratis donat; preposi-turam ex cecclesia paro-chiam in Rumpella or-dinans et omnes cano-nicas horas psalli in ea resąue Dimnas agi insti-tuentes, Na pierwszy rzut właściwie wszystkie In honorem ergo huius sancti martyris Floriani in loco illo dux Kazimirus et Getko episcopus extra muros cmita-tis basilicam pulce-rimani construn-xerunt, in ąmi .brachium pro religiis reliąuantes, prolatos et canonicos in eodem ordinates magni-fice data... iuribus et documentis ex erectione dictae ecclesiae collegiatae s. Floriani per olim serenissimum Casimirum Poloniae ducem sexto calendas novembris anno 1184 et per olim reveren-dissimum Gedeonem episcopum Craceruien-sem cum donatione dec-imarum in terra uni-versa seu districtu Bec-ensis collatarum inscrip-ta et approbata resultan-tibus... ...in honoremque sancti eiusdem ecclesia extra muros Cracovienses per Gethkam episcopum fundatur... ; •A- oka widać, że relacja Długosza jest najobszerniejsza i powtarza istotne informacje zawarte w Translacji oraz zaginionym Średniowieczne świadectwa działalności fundacyjnej K. Sprawiedliwego. dokumencie. Od Translacji różni przekaz Długosza data opisywanych wydarzeń (Długosz — 27 października 1184 r., a Translacja — 1183 r., bez daty dziennej), poza tym kronikarz wymienia skład kapituły kolegiackiej na Kleparzu. Zaginiony dokument dotyczy tylko fundowania i uposażenia kolegiaty, i z nim zgodny jest przekaz Długosza (poza pewnymi szczegółami). Za Aleksandrem Semkowiczem przyjmuje się, że opisując sprowadzenie relikwii św. Floriana oraz założenie kolegiaty pod jego wezwaniem, Jan Długosz korzystał z nieznanych dzisiaj źródeł (zapiski bądź dokumentu)97. Ostatnio Józef Matuszewski zaatakował zarówno rozprawę A. Semkowicza, jak też samo dzieło Długosza jako źródło historyczne. Temu pierwszemu zarzucił, iż nieznane źródła Długosza są w dużym stopniu jego własnym wymysłem (tzn. A. Semkowicza) i stanowią pułapkę dla późniejszych historyków. Stwierdził wręcz, że Semkowicz uległ automistyfikacji. Uznał też, że „opis Długosza roi się od literackich fikcji. Przeto jako dzieło literackie tylko wyjątkowo zasługuje na zaufanie"98. Wydaje się, że skrajne stanowisko J. Matuszewskiego, którego zjada czasami pasja polemiczna, jest nie do przyjęcia. Całkowite i słabo uargumentowane odrzucenie Roczników Jana Długosza wydaje się zupełnym nieporozumieniem. Mimo znanych słabości tego dzieła i skłonności jego autora do pewnych przeinaczeń, amplifikacji czy własnych interpretacji polska historiografia szeroko je wykorzystywała i to z dobrym skutkiem. Jeżeli natomiast chodzi o zarzuty postawione A. Semkowiczowi, a dotyczące nieznanych źródeł Długosza, to wydaje się, że i tutaj J. Matuszewski zagalopował się w swej krytyce. Okazuje się bowiem, że Długosz korzystał z nieznanych nam dzisiaj źródeł i w wielu wypadkach domysły na ich temat były uzasadnione. Dowodzi tego odkryty przez Stanisława Kurasia, a cytowany w tabeli, zapis streszczający dokument fundacyjny kolegiaty kleparskiej99. Przekaz Długosza nie odbiega od owego streszczenia i wszystko wskazuje na to, że miał on przed sobą jego pełniejszą formę, być może cały dokument. Pytanie czy w oryginale, czy też w kopii ma znaczenie drugorzędne. W każdym razie jedno z owych „zaginionych źródeł" A. Semkowicza zostało odnalezione. Być może przy dalszej, starannej kwerendzie w polskich zasobach archiwalnych i bibliotecznych odnajdzie się ich więcej. Między fragmentem Translacji, przekazem w Rocznikach i streszczeniem dokumentu dostrzegamy istotne podobieństwa. Wydaje się jednak, że Translacja nie 97 A. Semkowicz, Krytyczny rozbiór, s. 47 i 194. 98 J. Matuszewski./łnWes seu cronicae, s. 80-81. 99 ZDKiDK, cz. l, nr 3, s. 5-6 i uwagi wydawcy. była bezpośrednim źródłem kronikarza, a wspólnie z nim korzystała z jakiegoś dokumentu. Zarówno przekaz Długosza, jak i' Translatio sancii Floriani wskazują, że spożytkowano tu obok dokumentu inne wiadomości, najpewniej pochodzące z kręgu kanoników kleparskich. Informacje Jana Długosza o udziale Kazimierza Sprawiedliwego w sprowadzeniu relikwii św. Floriana oraz założeniu kolegiaty pod jego wezwaniem na Kleparzu zamieszczone w Rocznikach wydają się więc wiarygodne. Ważny jest też przekaz Długosza w Katalogu biskupów krakowskich. Zabrakło tutaj imienia Kazimierza przy opisie przeniesienia relikwii św. Floriana i fundowania kościoła kleparskiego. Jedynym fundatorem, w myśl odpowiedniegp fragmentu katalogu, był biskup krakowski Gedko. W tym miejscu zgodny jest tekst Długosza z przekazami roczników polskich, a przede wszystkim wcześniejszymi katalogami biskupów krakowskich. Informacja dziejopisa współbrzmi z redakcjami IH, IV, V oraz lubelską tych katalogów, które powstały około połowy XV w. i zapewne stanowiły bezpośrednie źródło sporządzonego przez niego Katalogu100. Trzecia wzmianka o działalności fundacyjnej Kazimierza Sprawiedliwego w Rocznikach dotyczy fundacji klasztoru cystersów w Koprzywnicy. Wiadomości, jakie tam znajdujemy, różnią się zasadniczo od informacji zawartych w dokumentach wystawionych dla tego klasztoru w latach 1277 i 1284101. Natomiast zostały powtórzone skrótowo w zredagowanym przez Długosza Katalogu biskupów krakowskich102. Oto zestawienie wymienionych przekazów (bez dokumentu z 1284 r., który powiela dane płynące z dokumentu z 1277 r.): Roczniki, lib. 6 s. 138. n Anno eodem monasterium Cop-rzywnicznse in Cracowiensi diocesi per Kazimirum Polono-rum ducem fundatum et dotatum est et fratribus Cisterdensibus consignatum, ad cuius ampliorem Katalog Długosza Hic monasterio Coprziumicensi a duce Gtsimiro Poloniae erecto, dotato et fundato et honori sancti Floriani dicato et fabrefacto, ad instanciam suplicem prefati Casimiri ducis deciams manipu- Dokument z 1277 r. ...insuper et libertates earundem, prout in ipsorum privilegiis perspeximus, renovamus et reno-vatas confirmamus •uidelicet Cop-riuinicam cum pretineciis suis, Bansych, Svensyci, Kscrino, 100 Zob. Katalogi biskupów krakowskich, wyd. J. Szymański, MPH s.n., t. X, cz. 2, Warszawa 1974, Redakcja Bd, s. 48, Redakcja IV, s. 57, Redakcja V, s. 89, Redakcja Lubelska, s. 111 - por. wstępy wydawcy do poszczególnych redakcji. 101 Z. Kozłowska-Budkowa, S. Szczur, Dzieje opactwa cystersów w Koprzywnicy do końca XIV wieku, Nasza Przeszłość 60(1983), Aneks s." 71-73 (dokument Bolesława Wstydliwego z 1277 r.); Kodeks dyplomatyczny Małopolski, wyd. F. Piekosiński, t. H, Kraków 1886, nr 497, s. 154-156 (dokument Leszka Czarnego z 1284 r.). '•'••' •• •• • 102 Katalog Długosza, [-w-] Katalogi biskupów krakowskich, s. 161. • • • -- ; "> ,• N. ..".'''•' Średniowieczne świadectwa działalności fundacyjnej K. Sprawiedliwego. lares mensae suae episcopalis contulit fPełka, biskup krakowski — dalej wyliczone dziesięciny]. Lubzyna, Dobrecbw, Lubina, Jasel, Vetmov cum omnibus perti-nenciis suis, Lang, Pelasov, Sda-nov, quas in primera fundacione ipsius domus contulit comes Nicolaus fundator eiusdem ab-bacie... dotem nobiles et militares de armis Bogoria i Habdank aliisąue domibus et familiis nonnullas Tiillas, sortes et predia deuote contulerunt, Kazimirus ąuoąue dux primarius fundator opidum Koprziwnicza, iuxta ąuod monasterium situm est, eidern cenobio contulit cum omni iure, dominia et proprietate concedens opido pre-fato et mllis eidem monasterio collatis et conferendis ab omni onere et seroitute plenam liberia- ,, tem; frat res quoque ordinis , , , Cisterciensis ex. monasterio Mori-mundensi sumptos in prefato monasterio locavit fabricavitque ecclesiam ąuadro lapide, eamąue sancto Floriana martiri, novo hospiti, procuramt dicari. Primarius tamen post Kazimirum ducem fuit comes Nicolaus Bogoria, qui freąuenciones villas in prefatum monasterium donamt. Trzeba podkreślić, że notatka w Rocznikach jest najobszerniejsza, a zapis w Katalogu w takiej formie nie występuje w innych redakcjach Katalogów biskupów krakowskich. Zawierają one tylko informacje o tym, że za pontyfikatu Pełki założono opactwo koprzywnickie103. Jeżeli chodzi o porównanie przekazów Długosza z trzynastowiecznymi dokumentami, to kronikarz podstawową rolę w ufundowaniu i uposażeniu klasztoru wyznacza księciu, który nadał Koprzywnicę i obszerny immunitet. Pierwszym fundatorem, po Kazimierzu, oraz nadawcą włości jest komes Mikołaj, a w akcji uczestniczą ponadto nie wymienieni z imienia możni i rycerze z rodów Bogoria i Awdaniec. Natomiast dokumenty czynią fundatorem i głównym donatorem Mikołaja, a o Kazimierzu milczą. Skąd zatem zaczernął swe informacje kronikarz? A. Semkowicz skłonny był domyślać się, iż korzystał on z przekazów rocznikarskich (data fundacji) oraz jakichś zapisek klasztornych104. Zdaniem K. Dobrowolskiego Długosz znał przywilej immunitetowy Kazimierza Sprawiedliwego105, a Z. Wdowiszewski przypuszczał nawet, że istniał dokument 103 Katalogi biskupów krakowskich, Redakcja IV, s. 57; Redakcja V, s. 90 oraz Redakcja Lubelska, s. 111. 104 A. Semkowicz, Krytyczny rozbiór, s. 195 i 47. 105 K. Dobrowolski,.Dz«7efc«/f«, s. 37-38. >*' -< ,»- -i> (,;f,l ! erekcyjny tego księcia, który mógł zaginąć podczas spustoszenia opactwa przez Tatarów106. Która z wymienionych możliwości jest najbliższa prawdy trudno rozstrzygnąć. Zapis w Rocznikach dotyczący klasztoru sulejowskiego wydaje się być ogólnie podobny do cytowanego fragmentu opisującego fundację Koprzywnicy. Może to sygerować, że i w tym wypadku Długosz posiłkował się, dokumentem, choć z drugiej strony należy postawić pytanie, czy przedstawiając poszczególne fundacje klasztorne, nie używał on jakiegoś formularza-schematu. Najbardziej racjonalne wydaje się przypuszczenie, że Długosz zdobył materiały dotyczące początków klasztoru w Koprzywnicy bezpośrednio od zamieszkujących tam mnichów, a ci woleli, aby ich fundatorem i patronem był panujący książę niż możnowładca107. Oni zapewne wprowadzili w błąd kronikarza, przedstawiając mu odpowiednio skorygowane materiały dotyczące swych najstarszych dziejów. Zdobyte informacje, po odpowiednim opracowaniu (chyba z wykorzystaniem formularza), zamieścił Długosz w swym dziele. Niezależnie od tego mógł istnieć i być przechowywany w opactwie dokument Kazimierza, raczej o charakterze przywileju immunitetowego niż dyplomu fundacyjnego. Z trzech notatek, które Jan Długosz poświęcił działalności fundacyjnej Kazimierza Sprawiedliwego, dwie są w pełni wiarygodne (z drobnymi nieścisłościami), natomiast trzecia, dotycząca Koprzywnicy, budzi zastrzeżenia i pytania. Zapis o fundacji Sulejowa ma dla nas znaczenie drugorzędne, gdyż dysponujemy w tym wypadku innymi, zresztą dokładniejszymi, źródłami. Istotne znaczenie mają przekazy dotyczące św. Floriana i poświęconego mu kościoła. Dysponujemy tutaj tylko późną Translacją, od której Długosz okazuje się dokładniejszy, oraz streszczeniem dokumentu, z którego, jak się wydaje, kronikarz korzystał. Na podstawie Długoszowych relacji uzyskujemy uzupełnienie wiedzy źródłowej o tych wydarzeniach oraz weryfikację informacji płynących z przekazów rpcznikarskich. Natomiast zapis dotyczący Koprzywnicy musi być traktpwąny z należytą ostrożnością. Posiada on znaczenie o tyle, że zwraca uwagę na fakt udziału księcia w fundacji tamtejszego klasztoru cystersów. ••.....-,:, W świetle, powyższych uwag można przyjąć, wbrew stanowisku J. Matuszewskiego108, że Roczniki Długosza mogą i powinny być wykorzystywane jako źródło do dziejów Polski piastowskiej. Trzeba jednak wyraźnie podkreślić, że należy to 106 Z. Wdowiszewski, Ród Bogorió-ie w wiekach średnich, Rocznik Polskiego Towarzystwa Heraldycznego we Lwowie 9(1928-1929), s. 4 i 7. 107 Por. Z. Kozłowska-Budkowa, S. Szczur, Dzieje opactwa, s. 11. 108 J. Matuszewski, Annales seu cronicae, s. 88. Średniowieczne świadectwa działalności fundacyjnej K. Sprawiedliwego. czynić ostrożnie i krytycznie z powodu pojawiających się w nich licznych nieścisłości. b. Liber beneficiorum diecezji krakowskiej Tak zwana Liber beneficiorum dioecesis Cracoviensis, a może bardziej prawidłowo Regesta ecclesiarum dioeces Cracoviensis, Jana Długosza powstała w latach 1470-1480 i jest dostępna dzisiaj, nie licząc rękopisu, w jednym wydaniu drukowanym109. Edycja ta szybko została poddana naukowej krytyce, już dziewiętnastowieczni uczeni zwrócili uwagę na liczne błędy i pomyłki wydawców. Podkreślono przede wszystkim, że ich podstawę stanowiła siedemnastowieczna kopia nie kolacjonowana z oryginałem110. Drukowanie tego ważnego dzieła na podstawie uzupełnianej po śmierci Długosza kopii pociągnęło za sobą liczne błędy i pomyłki, a to spowodowało wzmożone zainteresowanie źródłem111. Przełom w badaniach nad Księgą uposażenia diecezji krakowskiej stanowiła rozprawa Stanisława Kurasia zatytułowana Regestrum ecclesie Cracoviensism. Wokół niej zogniskowała się dyskusja, która przyczyniła się do wyjaśnienia wielu wątpliwości i pogłębienia wiedzy tak o dziele Długosza, jak i o stanie uposażenia diecezji krakowskiej u schyłku XV w.113 Ostatnim głosem historyka w sprawie Liber beneficiorum była niewielka, ale ważna rozprawka 109 J. Dłu go s z, LB, t. I-ffl, wyd. A Przeździecki i inni, Cracoviae 1863-1864 [Opera omnia, t. YH-DC]. 110 H. Zeissberg, Dziejopisarstwo polskie, t. H, s. 119 oraz I. Polkowski, Katalog rękopisów kapitulnych katedry krakowskiej, Kraków 1884, s. 123-129. 111 Zob. J. Loenertz, Une andenne chroniąue des provinciaux dominicains de Pologne, Archivum Fratrum Praedicatorum 21(1951), s. 6 przyp. 2 oraz J. Kłoczowski, Przyczynek do krytyki Liber beneficiorum Długosza, Studia Źródłoznawcze 2(1958), s. 155-161. Wcześniej problematyka związana z tym dziełem Długosza zajmowali się m in. S. Inglot, Stan i rozmieszczenie uposażenia biskupstwa krakowskiego •w połowie XV wieku. Próba odtworzenia zaginionej części Liber beneficiorum Długosza, Lwów 1925, przede wszystkim s. 3-12, czy S. Kutrzeba, Historia źródet dawnego prawa polskiego, t. I, Lwów-Warszawa-Kraków 1925, s. 24-36. Zob. też J. Dąbrowski, Dawne dziejopisarstwo polskie, s. 213-214. Trzy ostatnie prace skupiały się na ogólnej problematyce dotyczącej Księgi uposażeń stad zapewne ich autorzy ominęli kwestię jakości wydania. 112 S. Kuraś, Regestrum, omawia on m.in. przyczyny powstania tego dzieła (s. 5), jego kopie (s. 6), analizuje krytycznie wydanie (s. 6-8), przedstawia formularz LB (s. 9-10) oraz zestawia stan badań (s. 11-13), a dalej ustala czas jego powstania, pracę nad nim i zastosowana przez Długosza metodę. 113 Wnikliwymi recenzetami rozprawy S. Kurasia byli: K. Jelonek, W sprawie Liber beneficiorum Jana Długosza, Studia Historyczne 12(1969), z. 3, s. 429-439 oraz J. Luc i ńs k i, Studia Źródłoznawcze 13(1968), s. 147-160. Na pierwszą recenzję autor odpowiedział — S. Kuraś./eszczewsprawietzw. Liber beneficiorum Jana Dlugosza, Studia Historyczne 14(1971), z. 2, s. 271-276, co spotkało się z repliką recenzentki K. Jelonek, O tzw. Liber beneficiorum Dlugosza po raz trzeci, Studia Historyczne 14(1971), z. 3, s. 431-432. Krystyny Jelonek-Litewka, w której autorka omówiła rękopis, jeszcze raz krytycznie oceniła wydanie drukowane, ustaliła kolejność poszczególnych części oraz czas ich powstania na podstawie znaków wodnych papieru114. W Księdze uposażeń diecezji krakowskiej Długosza znajdujemy informacje o założeniu bądź uposażeniu przez księcia Kazimierza następujących klasztorów i kościołów: cystersów z Koprzywnicy, bożogrobców z Miechowa, norbertanek ze Zwierzyńca oraz — kolegiat św. Floriana i sandomierskiej115. Wzmianki dotyczące Koprzywnicy oraz kolegiaty kleparskiej, jak wiemy, znajdują się również w Rocznikach. Na temat klasztoru koprzywnickiego Długosz przekazuje dane, które znamy z jego Roczników oraz Katalogu biskupów krakowskich. Brakuje tutaj wiadomości o roli w fundacji Mikołaja Bogorii. Poza data założenia (1185 r.) Długosz przekazuje same ogólniki dotyczące nadań Kazimierza, jak też nie wymienia nazw ofiarowanych przez niego wsi. Taki stan rzeczy wynika, jak się wydaje, z faktu, że książę nie był fundatorem klasztoru i nie poczynił dla niego nadań w ziemi. Na podstawie następującego fragmentu -Concessit autem prefatus Casimirus Poloniae dux et monarcha, oppuio Coprzywnicza a se collato, item villi eidem monasterio Coprzywniczensi collatos et conferendis, singulares et magnificas libertates, privilegians, libertans et absofoens singula bona monasterii praedicti tam praesentia, quam futura, ab omni onere domini, angaria, tributo et semitute-116 można przypuszczać, że istniał dokument Kazimierza Sprawiedliwego dotyczący immunitetu dla opactwa koprzywnickiego117, a najpewniej zpiska klasztorna na ten temat. Z tego źródła, zapewne przez pośrednictwo koprzywnickich cystersów, korzystał Jan Długosz. Również dane dotyczące sprowadzenia relikwii św. Floriana oraz fundacji bazyliki na Kleparzu pokrywają się z zapiskami zamieszczonymi w Rocznikach. Księga uposażenia wspomina ponadto o fakcie zwolnień od ciężarów prawa książęcego, jakie poczynił Kazimierz dla dóbr kolegiaty w czasie fundacji. Konkretnie dotyczy to wsi Czaple Małe leżącej za czasów Długosza w parafii Czaple 114 K. Jelonek-Litewka, Czas powstania rękopisu Liber heneficiorum Jana Długosza na podstawie znaków -wodnych, [w:] Dlugossiana, cz. 2, s. 155-159. 115 J. Długosz, LB El, s. 375-376, 3, 13, 59 oraz LB I, s. 477, 497 oraz 301-302. 116 J. Długosz, LB III, s. 376. 117 Tak przypuszczał już Z. Wojciechowski, Zagadnienie immunitetu, s. 240, który uznai, że przekaz Długosza posiada wszelkie cechy prawdopodobieństwa. Wcześniej pisaliśmy, że K. Dobrowol-ski, Dzieje kultu, s. 37-38 domyślał się istnienia przywileju immunitetowego Kazimierza na podstawie wzmianki w Rocznikach. . . . . , Średniowieczne świadectwa działalności fundacyjnej K. Sprawiedliwego - Wielkie118. Źródła informacji kronikarza pokrywają się w tym wypadku ze źródłami, z jakich korzystał pisząc Roczniki. W odniesieniu do nadań Kazimierza dla bożogrobców miechowskich oraz ufundowania przez niego kolegiaty sandomierskiej materiały, z jakich czerpał informacje Długosz, są zupełnie czytelne. Opisując szeroko posiadłości bożogrobców, już na początku kronikarz dał dowód, iż znał najstarsze dokumenty klasztorne pisząc ~Sed et germani fratres Boleslai, videlicet Myeczslaus et Kazimierus, qui eidem in principatu et monarchia Polonici regni sttccesserunt, confirmata fratris Boleslai libertate, suas et ipsi libertates monasterio adiecerunt. Ut autem donatio monasterio prefato Myeckoviensi per quos episcopos, principes, proceres, barones et mUites Poloniae facto, sit-119. O nadaniach Kazimierza dla targu w Skaryszowie Długosz pisze nieco dalej, a i w tym wypadku dostrzegamy wyraźne związki jego przekazu z dokumentem Monacha120, co ilustruje poniższe zestawienie: J. Długosz, LB III, s. 13: a) Census monetae. Contulit autem...Kazimierus Sandomiriensis dux, de thesauro fisci dui ducalis, et de officia monetali sui ducatus, tres marcas numisma-ti argenti, quam censum annis multis monasterium Myechauiense percipiebat;... b) Census de plaustris salis. Item idem Casimi-rus...monasterium Myechoviense prefatum, de ąuolibet plaustro salis quinquaginta capita salis habento, in oppidum Skarzeszow ducto vel ducando, donamt monasterio Myechoviensi duodecim capita salis, que ipse accipere iure suo ducali consemerant;... c) Census de allecibus. Item praefatus Casimirus... dotem monasterii aucturus, de ąuolibet vase allecum, a quinquaginta halecibus, duodecim alleces in opido Skarzeszow, monasterio Myechcn/iense iure suo ducali precipere inscripsit et donavit;... Dokument Monacha, KDMII, nr 375: a) ...insuper consilio usus et prece monetariorum rogatus tres marchas manulais argenti de domo Dei monetarijs dari decrevit... b) ...domino uero terre de ąuolibet plaustro salis quinquaginta capita. domuj uero duodecim capita salis accipere constituit... c) ...de allecijs uero totidem allecia... 118 J- Długosz, LBm, s. 497. "' J. Długosz, LB III, s. 3. Zapis ten stanowi streszczenie dokumentu Monacha lub album patriarchale, a może obu tych źródeł? (zob. KDM H, nr 375 i 376). 120 W tym wypadku Długosz mógł korzystać tylko z dokumentu patriarchy Monacha, gdyż album miechowski nie wspomina o wiecu w Świerzym Górnym. Analizując te zapisy, nie należy odrzucać hipotezy, że Długosz znał zaginiony dokument Kazimierza lub biskupa Lupusa spisany w trakcie zjazdu' iw Swierzym Górnym121. . ,, W opisie zakładania i uposażania kolegiaty sandomierskiej, który to fakt mylnie Długosz datuje na rok 1121, wykorzystana została tzw. zapiska sandomierska z 1191 r.122. Kończąc omawianie dóbr kolegiackich, kronikarz zacytował to źródło in extenso (także z błędny data)123. Poza owa zapiską korzystał również z innych materiałów, gdyż podał dokładnie • skład kapituły kolegiackiej w Sandomierzu. Musiały one pochodzić podobnie jak zapiska od kanoników sandomierskich. Wiadomości dotyczące kolegiaty w Sandomierzu są więc wiarygodne, a co najważniejsze zawierają więcej szczegółów niż wspomniana notycja. Pomyłka w jej datacji wyniknęła chyba z nieprawidłowego odczytania przez Długosza daty z materiałów przekazanych przez kanoników sandomierskich. Zastanawiające wydaje się jednak to, co zostało napisane na początku rozdziału poświęconego kolegiacie w Sandomierzu. Otóż zdaje on sobie doskonale sprawę, że fundatorem tego obiektu był Kazimierz, piąty syn Bolesława Krzywoustego, książę sandomierski, który -Sandomiriensem locum et ducatum, qui sibi ex morte Henrici patrui sui germani, apud Prussiam in locis liminosis et plandinosis oceisi, cesserat, illustranturus-™. Znając wszystkie te fakty trudno odnieść je do 1121 r. Czyżby Długosz aż tak mocno zawierzył źródłu, którym dysponował? Może, jak sugerowaliśmy wyżej, źle je odczytał i w nawale pracy nie wprowadził odpowiedniej poprawki, a może błąd ów powstał przy przepisywaniu? Ostatnią wzmianką o fundacjach i nadaniach Kazimierza w Liber beneficiorum jest zapis informujący o przekazaniu przez księcia kilku wsi na rzecz klasztoru norbertanek zwierzynickich. Owe wsie: Skowieszyn, Wietrzna Góra, Krępa, Wojszyn, Rzeczyca i Jaworzec zostały oddane wraz z brzegami Wisły, jeziorami, jazami oraz okolicznymi lasami125. Nadanie tych posiadłości potwierdził klasztorowi Bolesław Wstydliwy w 1254 r. i dodał rozwinięty immunitet ekonomiczny oraz sądowy126. Były one również przedmiotem zatwierdzeń w latach 1256, 1286 i 1287127, 121 Na temat tych dokumentów zob. Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium, nr 112 i 113, s. 110-111. Por. też poprzedni podrozdział niniejszej rozprawy. 122 KDMl, nr 2, s. 5. 123 J. Długosz, LB I. s. 402-403. •'•.'.."-• 124 J. Długosz, LB I, s. 301.- s* ,'„•;! 125 J. Długosz, LBHl, s. 59. .,'..; " ''\^ ..-:^^.' 126 LOTI, nr 40. -.. ,vn-;t .; „ .-^w-^c ., ,;o,.* o ta/&: Średniowieczne świadectwa działalności fundacyjnej K. Sprawiedliwego. jednakże w żadnym z tych dokumentów nie pojawiła się wzmianka, że nadania te poczynił Kazimierz Sprawiedliwy Skąd więc zaczerpnął ją Długosz? Co do tego, że wymienione wsie pochodziły z nadania książęcego, nie ma żadnych wątpliwości, gdyż potwierdzili je kolejno następcy Kazimierza. Zasadne wydaje się twierdzenie, że Długosz korzystał z materiałów źródłowych dotyczących placówki skowieszyń-skiej bezpośrednio z podkrakowskiego klasztoru na Zwierzyńcu128 i stamtąd zapewne zaczerpnął imię Kazimierza jako hojnego donatora. Przekaz ten należy uznać za wiarygodny i ważny o tyle, że jest to jedyna informacja źródłowa podająca fakt obdarowania przez księcia Kazimierza norbertanek na Zwierzyńcu. Przekazy Jana Długosza dotyczące nadań i fundacji Kazimierza Sprawiedliwego w większości opierają się na źródłach wcześniejszych, znanych nam lub zaginionych, co podnosi ich wiarygodność. Zakres ich przydatności do rekonstrukcji działalności fundacyjnej księcia jest różny. Szczególne znaczenie mają informacje dotyczące klasztorów w Koprzywnicy i na Zwierzyńcu, gdyż Długosz jako jedyny przekazał nam wiadomości o udziale Kazimierza w ich uposażaniu. Zapisy o pozostałych donacjach Kazimierza mają dla nas znaczenie drugorzędne, ponieważ znamy je ze starszych i wiarygodnych źródeł. Zaznaczyć trzeba jednak, że czasami wtórne informacje Długosza zawierają istotne szczegóły wzbogacające wcześniejsze przekazy i zmuszające do ich wnikliwej krytyki (np. kwestia św. Floriana i fundacji dedykowanej mu kolegiaty). Część faktów podanych przez kronikarza nie zasługuje jednak na wiarę, a do nich wypadnie zaliczyć przedstawienie Kazimierza jako głównego fundatora klasztoru cystersów w Koprzywnicy, wiadomość jakoby siedziba klasztoru sulejowskiego była rodową posiadłością komesa Radosława, czy wreszcie datę erekcji kolegiaty sandomierskiej, którą dziejopis zanotował pod 1121 r. Dane zawarte w dziełach Długosza, obok warstwy czysto informującej, mają tę zaletę, że wskazują na fakt znajomości wielu fundacji i nadań Kazimierza w późnym średniowieczu. Przez rozpowszechnienie się znajomości owych dzieł w okresach 127 KDP H!, nr 33 (1256 - Bolesław Wstydliwy); ZDM I, nr 11 (1286 - Leszek Czarny); KDP EL nr 64 (1287 — Leszek Czarny). Cz. Deptuła, „Cella de Skawiszin". Przyczynek do najstarszych dziejów Kazimierza Dolnego nad WisŁt, Rocznik Lubelski 10(1968), s. 113 przyp 2 sugeruje, zapewne słusznie, że dwa ostatnie akty to dwie redakcje tego samego przywileju. 128 Tak uważał również Cz. Deptuła, „CdU de Skawiszin", s. 113-114. późniejszych i wykorzystanie ich przez historiografię staropolską wiedza o działalności tego księcia docierała do szerszego kręgu odbiorców. 3. Źródła materialne ^ Po omówieniu źródeł pisanych poświadczających nadania i fundacje księcia Kazimierza należy zwrócić uwagę na szczególna dla historyka formę przekazów, jakimi są źródła materialne. Wyniki dociekań nad nimi stanowią ważne uzupełnienie informacji zawartych przekazach pisanych. Zapoznamy się więc w skrócie zarówno z obiektami architektury, jak i prowadzonymi nad nimi badaniami archeologiczno-architektonicznymi. A. Posadzka wiślicka : '. l>:\ • • Najważniejszym chyba obiektem związanym z księciem Kazimierzem jest odkryta pod koniec lat pięćdziesiątych XX w. w pierwszej kolegiacie wiślickiej rytowana posadzka, która należy do zabytków najwyższej klasy artystycznej. Szeroko zakrojone badania archeologiczno-architektoniczne w Wiślicy rozpoczęto w 1958 r. Uczestniczyli w nich archeolodzy, architekci, historycy, geografowie i antropolodzy, a wyniki ich pracy były wielokrotnie publikowane i komentowane129 co j zwalnia nas od szczegółowego referowania stanu dyskusji. Najważniejszym m Zob. A. Tomaszewski, Kolegiata wiślicka. Wyniki badań w latach 1958-1960, [w:] Odkrycia .w Wiślicy. Rozprawy Zespołu Badań nad Polskim Średniowieczem Uniwersytetu Warszawskiego i Politechniki Warszawskiej, t. I, Warszawa 1963, s. 49-82; tenże, Kolegiata wiślicka w świetle badań 1958-1960 r. (streszczenie referatu), [w:] II konferencja naukowa w Warszawie 28 i 29 kwietnia 1961. Referaty i dyskusja, Sprawozdania 1960, Warszawa 1963, s. 23-26; tenże, Kolegiata wiślicka. Badania w latach 1958-1963, [w:] Kolegiata wiślicka. Konferencja naukowa zamykająca badania wykopaliskowe, Kielce 1965, s. 21-63. Pozostała literaturę dotycząc? badań wykopaliskowych prowadzonych na terenie kolegiaty wymienia A. Tomaszewski w pierwszej z cytowanych rozpraw (s. 49 przyp. 1) oraz w trzeciej (s. 31 przyp. 10). Wyniki badań streszcza również E. Dąbrowska, Studia nad osadnictwem wczesnośredniowiecznym ziemi wiślickiej, Wrocław 1965, s. 286-289. Stan badań podsumowuje M. Pietrusińska, Katalog i bibliografia zabytków, [w:] Sztuka polska przedromańska i romańska do schyłku XIII wieku, red. M. Walicki, cz. 2, Warszawa 1971, s. 776-777. Prace na terenie kolegiaty wiślickiej prowadził Andrzej Tomaszewski w ramach Zespołu Badań nad Średniowieczem Polskim LIW i PW. Kompetentne recenzje opracowały: H. Zoll-Adamikowa, Recenzja ż badań archeologicznych w kolegiacie wiślickiej, [w:] Kolegiata wiślicka, s. 67-74 oraz K. Józefo wiczówna, Recenzja z badań wykopaliskowych w kolegiacie wiślickiej, [w:] Kolegiata wiślicka, s. 75-80. Por. T. Lalik, Uwagi o badaniach kolegiaty wiślickiej, [w:] Kolegiata wiślicka, s. 81-102. Średniowieczne świadectwa działalności fundacyjnej K. Sprawiedliwego. wydarzeniem prac wykopaliskowych było odsłonięcie tzw. kościoła z krypta (pierwsza kolegiata wiślicka) datowanego na około połowę XII w. i będącego zapewne fundacja Henryka Sandomierskiego. Był to jednonawowy obiekt sakralny z krypta prezbiterialną oraz empora zachodnia. Prostokątna nawa miała wymiary 7 x 11,5 m, a również prostokątne prezbiterium 5,66 x 3,66 m (plus absyda o świetle 3,9 m). Zalegająca pod prezbiterium krypta, także z absyda, miała identyczne jak ono wymiary, a wzniesiona była na czterech kolumnach130. W owej krypcie odkryto rytowana posadzkę z gipsu jastrychowego. Określono ją jako wyjątkowe zjawisko pod względem techniki wykonania i treści ideowych, wyróżniające się wysokim poziomem artystycznym131. Ryty posadzki wypełnione są czarną masą z gipsu ł tartego węgla drzewnego, a ona sama składa się z dwóch kwadratowych pól oddzielonych od siebie i obramowanych bordiurą. W kwadracie bliższym absydzie krypty wyryto trzy postaci: chłopca w pozie oranta, modlącego się duchownego oraz starszego mężczyznę. Również w drugim kwadratowym polu wyobrażone są trzy postaci w gestach modlitewnych: chłopiec, kobieta i mężczyzna. Bordiurą posadzki zdobiona jest motywami roślinnymi i zwierzęcymi. W polu wschodnim (bliższym absydzie) znajduje się również inskrypcja biegnąca przez całą długość jego górnej krawędzi132. Posadzka powstała w ostatniej fazie budowy krypty i jest nieco późniejsza od całego kościoła. Datuje się ją na koniec trzeciej ćwierci XII w., a więc już na okres panowania w Wiślicy Kazimierza Sprawiedliwego, który był zapewne fundatorem tego zabytku. Była ona dziełem artysty (warsztatu) związanego z polskim środowiskiem, być może był nim jeden z czterech złotników przekazanych przez Henryka Sandomierskiego joannitom zagojskim133. Datowanie posadzki 130 Zob. literaturę w poprzednim przypisie oraz A. Tomaszewski, Romańskie kościofy 2 emporami zachodnimi na obszarze Polski, Czech i Węgier, Wrocław 1974, s. 87-90. Hipotezę o ufundowaniu kościoła wiślickiego przez Henryka Sandomierskiego i osadzeniu tam przez niego małej grupy kanonickiej postawił T. Lalik, Początki kapituły wiślickiej na de kształtowania się kolegiat polskich XII w., [w:] Odkrycia w Wiślicy, s. 186-187. 131 L. Kalinowski, Hi conculcari ąuerunt, czyli kto pragnie być deptany na posadzce •wiślickiej, Z Otchłani Wieków 34(1968), z. 3, s. 190. 132 Dokładniejsze opisy posadzki podają A. Tomaszewski, Kolegiata wiślicka. Wyniki badań w latach 19)8-1960, s. 65-70; L. Kalinowski, Romańska posadzka z rytami figuralnymi w krypcie kolegiaty wiślickiej, [w:] Odkrycia w Wiślicy, s. 86-110 (szczegółowy opis oraz analiza stylistyczna na szerokim tle porównawczym). Zob. również L. Kalinowski, Hi conculcari ąuerunt, s. 190-192 oraz Sztuka polska przedromańska i romańska, cz. l, s. 233-235. 133 O tym, że wykonanie posadzki było jedn? z ostatnich czynności budowlanych w krypcie zob. A.Tomaszewski, Kolegiata wiślicka. Wyniki badań z w latach 19)8-1960, s. 65. Datację posadzki ustalił L. Kalinowski, Romańska posadzka, s. 110. Jej fundatora w Kazimierzu widzieli A. Tomaszewski, ,'*..• ,lv ., ..-.^ próbował uściślić Lech Kalinowski, który uznał, że powstała ona najpewniej między. 1175 a 1177 r. Starał się też ustalić, kogo na niej przedstawiono. Jego zdaniem połę"'' dolne (bliżej wejścia do krypty) wyobraża 'Kazimierza, jego nieznaną żonę oraz syna ••/ Bolesława; natomiast górne Henryka Sandomierskiego, Kazimierza; Każimierzowica ' oraz biskupa Gedkę lub nieznanego prepozyta kolegiaty wiślickiej134. Datacja posadzki wiślickiej zaproponowana;• wyżej wydaje się bezsporna, podobnie jakiosoba jej fundatora,. Próbując uszczegółowić,,datę jej powstania, trzeba przyjąć, ze osoby, na niej, przedstawione zostały, prawidłowo zidentyfikowane przez1 L. Kalinówskiego. Wszystko wskazuje na > to, że w momencie tworzenia rytów "* wiślickich'osoby z kwatery górne"}1 już nie żyły, natomiast kwatera dolna wyobrażała^ żyjących. Należy przypuszczać, że w górnym polu wyryto postać, Henryka ?' Sandomierskiego, Kazimierza Kazimierzowica oraz bliżej nieznanego duchownego1" (zapewne prepozyta wiślickiej grupy kanonickiej), natomiast w dolnym Kazimierza^ Sprawiedliwego, jego żonę Helenę (a nie nieznaną, jak chce L. Kalinowski) oraz syna.! Bolesława. Hipotezy identyfikujące osoby na posadzce, z kręgiem rodzinnym ' Bolesława Kędzierzawego, a zwłaszcza Piotra Włostowica czy Jaksy, należy odrzucić ' jako nieprawdopodobne. Przy takiej identyfikacji postaci datację obiektu wyznaczać-i będą dwaj synowie księcia Kazimierza — zmarły Kazimierz oraz żyjący Bolesław.1' Ten pierwszy zmarł l marca zapewne 1168 r.135, natomiast drugi urodził się około-1168 r., a zmarł 16 kwietnia 1182 r.136. Wskazuje to, że posadzkę wykonano między • l marca 1168 r. a 16 kwietnia 1182 r. Górną granicę można jednak cofnąć dol 1177 r., kiedy to Kazimierz przekazał patronat nad środowiskiem kanonickim w Kolegiata wiślicka, s. 57 oraz L. Kalinowski, Hi conculcari ąuerunt, s. 194. Ten ostatni postawił też hipotezę, że posadzka została wykonana przez jednego ze złotników zagojskich (s. 195). Stanowisko to podtrzymał A. 2 a\ai, Archeologia Małopolski wczesnośredniowiecznej, Wrocław 1974, s. 450. Por. J. Leśny, Wiślica, [w:] SSS, t. VI, Wrocław 1977, s. 497-498. ' ' | 1M L. Kalinowski, Hi conculcari ąuerunt, s. 193-194. Wcześniej dopuszczał on możliwość* występowania na rytach wiślickich (zamiennie z Kazimierzem) Bolesława Kędzierzawego w kręgu swych' najbliższych (Romańska posadzka, s. 126-127). Natomiast M. Walicki (Sztuka polska przedromańska i' romańska, cz. l, s. 235) dopuszczał możliwość, że na posadzce wyobrażono krąg rodzinny Piotra WłostowicS lub Jakśy, a J. Leśny, Wiślica, s. 498 nie odrzucił jej. Za żadnj koncepcja identyfikacyjni nie: pctófił Opowiedzieć się A. Lab ud da, Liturgia pogrzebu te-Polsce do wydania' graduału piotrkowskiego. Studium historycznfrliiurgiczne, Warszawa 1983, s. 135-136. ' '" " •'"• ' 135 Kalendarz katedry krakowskiej, s. 128. Datę roczna jego śrnierci podały Rocznik' krakowski i Rocznik. Traski (MPHJ1, wyd. A Bielowski, Lwów 1872, s. 834. Zob. też'wyżej w podrozdziale o dokumentach. L, ** Taka datę roczna ustalił O. B a l z e r, Genealogia, s. 261-262. Zob. też Rocznik kapituły krakowskiej* wyd. Z. Kozłowska-Budkowa, [w:] Najdawniejsze roczniki krakowskie i kalendarz, s. 64, inne roczniki podają ten fakt pod 1183 r. (zob. Rocznik kapituły krakowskiej, s. 64, przyp. 209}^ Datę dzienna podał Kalendarz katedry krakowskiej, s. 140. • .••:"• - Średniowieczne świadectwa działalności fundacyjnej K. Sprawiedliwego. Wiślicy w ręce biskupa krakowskiego. Wykonanie rytowanej posadzki w kolegiacie wiślickiej można łączyć z wpływami dworu znojemskiego, skąd wywodziła się Helena, żona Kazimierza Sprawiedliwego137. Propozycja datowania płyty wiślickiej na lata 1175-1177138 jest chyba trochę sztuczna, gdyż umieszczenie na niej wizerunku małego Bolesława Kazimierzowica nie było uzależnione od ukończenia przezeń siódmego roku życia. Interesująco przedstawia się kwestia inskrypcji, gdzie napisano: HI CONCYL-CARI QUERUNT VT IN ASTRA LEYARI POSSINT ET PARITER VE [...]. Napis wykonano kapitałą (uncjalne są jedynie litery H i E), litery w odróżnieniu od rytów figuralnych na obu polach i bordiurze nie są wypełnione ciemną pastą139. Przyjęto, że inskrypcja spisana jest wewnętrznie rymowanym heksametrem, którego układ mógł wyglądać następująco: HI CONCVLCARI QUERUNT VT IN ASTRA LEYARI POSSINT ET PARITER KL[RSUS CELUM CAPESCERE ITER]140. Wyobrażeni na posadzce modlący się pragną być deptani, aby dostać się do nieba. Ta scena wiecznej adoracji, w której biorą udział zarówno żywi, jak i umarli podkreśla rolę eschatologii w życiu ludzi średniowiecza141, a równocześnie kieruje naszą uwagę na Kazimierza Sprawiedliwego jako fundatora. Znaczenie odkryć wiślickich polega przede wszystkim na tym, że pozwalają ustalić rolę księcia Kazimierza w formowaniu tamtejszego środowiska kanonickiego. Poza tym zwracają one naszą uwagę na księżną Helenę jako ewentualną inspiratorkę tej fundacji artystycznej jej męża oraz wskazują na możliwości rodzimych artystów (może warsztatów?). 137 T. Wasilewski, Helena księżniczka znojemska, żona Kazimierza II Sprawiedliwego. Przyczynek do dziejów stosunków polsko-czeskich w XII-XIII wieku, Przegląd Historyczny 69(1978), s. 120. 138 L. Kalinowski, Hi conculcari ąuerunt, 194. 139 Inskrypcję publikują i opisują: A. Tomaszewski, Kolegiata wiślicka. Wyniki badań w latach 1958-1960, s. 67 oraz Aneks do tego artykułu, tamże, s. 80; K. Ciechanowski, Epigrafia romańska i wczesnogotycka w Polsce, Wrocław 1965, s. 98-100. Por. L. Kalinowski, Hi conculcari ąuerunt, s. 192. 140 Aneks, s. 80 oraz B. Kiirbis, Kultura 6(1968), nr 20, s. 11, kora zrekonstruowała dalszy ciąg napisu. Zob. również B. Kiirbis, O życiu religijnym w Polsce X-XII wieku, [w:] Pogranicza i konteksty literatury polskiego średniowiecza, red. T. Michałowska, Wrocław 1989, s. 53-54. 141 Por. A. Labudda, Liturgia pogrzebu, s. 135-136. B. Pozostałe źródła architektoniczno-archeologicwe ' ' i.»S'; •f- •::.] Obok badań w kolegiacie wiślickiej wypada zwrócić uwagę na prace archeologiczne i architektoniczne w innych budowlach romańskich w przeszłości związanych z Kazimierzem Sprawiedliwym. Nie przyniosły one co prawda tak ważkich wyników jak interdyscyplinarne wykopaliska w Wiślicy, ale dostarczyły historykom sporo materiału porównawczego, weryfikującego często stawiane przez nich hipotezy. Należy przypatrzyć się bliżej takim obiektom jak kościoły i klasztory w: Sulejowie, Jędrzejowie, Opatowie, Sandomierzu (Żarnowie), Kazimierzu Dolnym czy kolegiacie św. Floriana. Zestawione niżej wyniki badań będą dalekie od kompletności, gdyż interesują nas tylko niektóre ich elementy. Zadanie, jakie sobie stawiamy, to tylko zasygnalizowanie problemu. Obiekty architektury wraz z opisami i stanem badań omówione zostały już przez Zygmunta S wiechowskiego142 oraz autorów Sztuki polskiej przedromańskiej i romańskiej™, natomiast badania archeologiczne przedstawił Andrzej Żaki144. Pierwszym obiektem, któremu wypada przyjrzeć się bliżej, jest kościół klasztorny cystersów sulejowskich. W jego fasadzie zachodniej (nawa północna) zachował się tympanon starszy od samej świątyni. Wyobrażono na nim krzyż w otoczeniu słońca, księżyca i gwiazd, a rzeźba wykazuje cechy archaiczne. Historycy sztuki są zgodni, że ten relikt rzeźby architektonicznej należy odnieść do XII w., ale próby szczegółowych rozwiązań są już rozbieżne. Władysław Łuszczkiewicz uznał go za jakąś starszą fazę budowlana kościoła klasztornego145, natomiast Tadeusz Szydłowski stanął na stanowisku, że jest on reliktem pierwotnego, przedcysterskiego kościoła jednonawowego z początku XE w.146. Inaczej interpretował tympanon Z. Swiechowski, który uznał go za element pierwotnego oratorium cysterskiego zbudowanego po przybyciu zakonników u schyłku XII w. Wyobrażenie określił jako symbol Męki Pańskiej i Drzewa Życia. Podobny tympanon znajdował się w 142 Z. Swiechowski, Budownictwo romańskie w Polsce. Katalog zabytków, Wrocław 1963 — obiekty według alfabetu. 143 Sztuka polska przedromańska i romańska, cz.1-2 — poszczególne obiekty według alfabetu w części katalogowej. > 144 A. Żaki, Archeologia Małopolski, s. 473-511, gdzie zestawiona obszerna literatura. 145 W. Łuszczkiewicz, Opactwo sulejowskie — zabytek architektury XIII w., Sprawozdania Komisji Historii Sztuki 1(1879), s. 15. 146 T. Szydłowski, Pomniki architektury epoki piastowskiej we ^województwach krakowskiem i kieleckiem, Kraków 1928, s. 50. .,;,,;... ,. i -..-..,••,... j, •'.''.,;•- - ...... . ...' Średniowieczne świadectwa działalności fundacyjnej K. Sprawiedliwego. pierwotnym kościele jędrzejowskim147. Takie stanowisko przyjęło się w literaturze późniejszej548, a czy jest ono słuszne trudno jednoznacznie rozstrzygnąć. Cystersi, jak należy się domyślać, nie przybyli do Sulejowa na teren osadnicze pusty, działała tam przecież komora książęca149. Można postawić hipotezę, że znajdował się tam niewielkich rozmiarów kościółek (emporowy?), najpewniej fundacji książęcej. Być może był to właśnie znany z podrobionego dokumentu fundacyjnego, dzisiaj zaginiony kościół św. Błażeja150. Kościół ów książę przeznaczył na siedzibę powołanego przez siebie klasztoru, który zasiedlili mnisi przybyli z burgundzkiego Morimondu. Oni też zapewne dokonali jego przebudowy. Analogiczne wydarzenia rozegrały się w trakcie zakładania klasztoru w Jędrzejowie, gdzie również doszło do przebudowy świątyni ofiarowanej przez fundatora i zmiany jej wezwania151. Nie wyjaśniony pozostaje problem, czy kościółek ów stał w tym samym miejscu, gdzie dzisiaj znajduje się świątynia poklasztorna. Odpowiedź mogą dać tylko badania archeologiczne, do których opactwo sulejowskie nie miało dotąd szczęścia. Próbę takich badań podjęto w latach siedemdziesiątych, a w ich trakcie potwierdzono fakt, że opactwo nie powstało na surowym korzeniu152. Badania archeologiczno-architektoniczne przeprowadzone na terenie opactwa cystersów w Jędrzejowie omówiliśmy w osobnej rozprawie153, stąd opuszczamy to zagadnienie, przechodząc do innych obiektów. Ze stanu zachowanych tam reliktów nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków co do osoby Kazimierza Sprawiedliwego. Przeprowadzenie wykopalisk w miejscu obecnej katedry w 147 Z. Swiechowski, Opactwo sulejowskie. Monografia architektoniczna, Poznań 1954, s. 23-28. Por. tegoż, Budownictwo romańskie, s. 264. 148 Zob. Sztuka polska przedromańska i romańska, CL. l, s. 200 i 215 oraz tamże, cz. 2, s. 761-762, gdzie zestawiony stan badań. Ostatnio J. Augustyniak, A. Grzybkowski, R. Kunkel, Marginalia Sulejcnwiana, [w:] Cystersi w kulturze średniowiecznej Europy, red. J. Strzelczyk, Poznań 1992, s. 354-355 uznali jednak, że tympanon ten jest integralny częścij trzynastowiecznej fasady kościoła klasztornego. 149 F. Piekosiński, Zbiór, nr 10, s. 54. 150 W kościele p.w. św. Błażeja dokonano aktu fundacji — zob. F. Piekosiński, Zbiór, nr 34 i 35, s. 132 i 133. 151 Szerzej na ten temat zob. J. Dobosz, Proces fundacyjny, s. 53-54. 152 O badaniach wykopaliskowych na terenie Sulejowa-Podklasztorza zob. J. A. S p l i 11, Stan badań archeologiczno-architektonicznych nad męskimi opactwami cysterskimi w Polsce, [w:] Historia i kultura cystersów w dawnej Polsce i ich europejskie związki, red. J. Strzelczyk, Poznań 1987, s. 232-234. W 1989 r. Łódzki Oddział Badania i Dokumentacji Zabytków wznowił badania terenowe w Sulejowie, a kieruje nimi dr Jerzy Augustyniak. Na ich pełniejsze wyniki przyjdzie jednak jeszcze poczekać (na temat wstępnych publikacji ich rezultatów zob. w rozdziale n niniejszej rozprawy — podrozdział dotyczący Sulejowa). 153 J. D o b o s z, Proces fundacyjny, s. 46-51. Sandomierzu nie przyniosło oczekiwanych efektów154, choć należy przypuszczać, że właśnie tam znajdowała się fundowana przez Kazimierza Sprawiedliwego romańska kolegiata, zniszczona w czasie najazdu Tatarów w 1259 r.155. Pozostały po niej resztki detali architektonicznych datowanych na XII w. (głowa lwa, dwie bazy kolumn oraz fragment przyściennej kolumienki portalowej)156, na podstawie których trudno wyciągać szersze wnioski poza konstatacją o okazałości świątyni. Pewne znaczenie mają dla nas relikty dawnego kościoła grodowego w Żarnowie przynależącego do kolegiaty sandomierskiej. W. Łuszczkiewicz uznał go za budowlę z początku XII w., a T. Szydłowski przesunął jej początki na koniec tego stulecia. Do tezy tego pierwszego powrócił Z. Świechowski, a ostatnio na lata 1170-1191 datował ten obiekt A. Tomaszewski. Wskazywałoby to, że jednonawowy kościół romański z emporą zachodnią został zbudowany na grodzie żarnowskim przez Kazimierza Sprawiedliwego, a następnie przekazany kolegiacie sandomierskiej157. Architektura kolegiaty opatowskiej przedstawia się o tyle ciekawiej, że bryła obiektu zachowała się w stanie nienaruszonym. W. Łuszczkiewicz datował go na drugą połowę XII w. i uznał za fundację książęcą lub rycerską158. Liczni specjaliści, wyrażali na ten temat różne poglądy159. Dopiero A. Tomaszewski ostatecznie ustalił, że świątynia powstała około połowy XII w., jako fundacja książęca z przeznaczeniem na kolegiatę, a następnie była w kilku fazach rozbudowywana160. Fundatora kościoła wolno się domyślać w Henryku Sandomierskim, a w Kazimierzu kontynuatora dzieła starszego brata. 154 J. Gjssowski, Początki Sandomierza w świetle badań archeologicznych (do XIII w.), [w:] Studia sandomierskie, cz. H, red. J. Pazdur, Warszawa 1967, s. 211. 155 Zob. M. Gumowski, Najstarsze bazyliki romańskie w Polsce, Kraków 1927, s. 283-284; W. Kalinowski [i inni], Sandomierz, Warszawa 1956, s. 11-12 oraz S. Tabaczyński, A. Buko, Sandomierz. Starożytność, wczesne średniowiecze, Rzeszów 1981, s. 97-99. Por. Sztuka polska przedromańska i romańska, cz. 2, s. 753, gdzie zestawiony stan badań. 156 Zob. M. W[alicki], Kronika, Biuletyn Naukowy 1(1932), s. 44-45. 157 Stan badań zestawia Sztuka polska przedromańska i romańska, cz. 2, s. 789-790. 158 W. Łuszczkiewicz, Kościólkolegiacki św. Marcina w Opatowie. Studium zabytku romańszczyzny XII w. w Polsce, Sprawozdania Komisji do Badania Historii Sztuki w Polsce 6(1897), z. l, s. 17-41. 159 Stan badań zestawia Sztuka polska przedromańska i romańska, cz. 2, s. 738-739. Zob. również J. Kuczyński, Wyniki badań archeologicznych nad wczesnośredniowiecznym Opatowem przeprowadzonych przez Muzeum Świętokrzyskie w 1966 r., Rocznik Muzeum Świętokrzyskiego 6(1970), s. 437-453. 160 A. Tomaszewski, Remarques sur les chanoines et 1'architecture canonicale romane en Petit Pologne, [w:] Melanges offerts a Renę Crozet, Poitiers 1966, s. 465-477; A. Tomaszewski, J. Kuczyński, Sprawozdanie z badań przeprowadzonych w okresie od 30 czerwca do TO lipca 1964 roku nad architekturą romańską w Opatowie, Rocznik Muzeum Świętokrzyskiego 3(1966), s. 105-126. Średniowieczne świadectwa działalności fundacyjnej K. Sprawiedliwego. Z romańskiej kolegiaty św. Floriana, której początki budowy przypadają na lata po 1184 r., zachowały się tylko nieliczne fragmenty detali architektonicznych datowane na schyłek XII w.161. Z tak szczupłego materiału trudno wyciągnąć jakiekolwiek wnioski. Podobnie przedstawia się sprawa reliktów kościoła, które odkryto na terenie fary w Kazimierzu Dolnym162. Być może jest to kościół z Xn w. związany z skowieszyńską „cella" przekazaną przez Kazimierza Sprawiedliwego norbertankom ze Zwierzyńca? Na temat kościoła św. Jana Chrzciciela w Zagości również nie potrafimy powiedzieć zbyt wiele. Jego strukturę architektoniczną opracowano stosunkowo dokładnie i postawiono hipotezę, że w budowie uczestniczył Kazimierz Sprawiedliwy163. Henryk Sandomierski w swym dokumencie fundacyjnym wystawionym przed 18 października 1166 r. czyni aluzje, jakoby obdarował joannitów w celu budowy kościoła164. Trudno rozstrzygnąć czy budowę rozpoczęto jeszcze z życia fundatora, czy też już po jego śmierci. Wydaje się, że dokument Henryka nie miał charakteru testamentu i był wystawiony przed 1166 r., stąd zapewne budowę rozpoczęto przed tym rokiem. Tyle w skrócie o źródłach, które określiliśmy mianem materialnych. W sumie dysponujemy bogatą skalą porównawczą, bo obok doskonale zbadanych obiektów (np. Wiślica, częściowo Opatów i Jędrzejów) mamy też do czynienia z takimi, które archeologicznie i architektonicznie nie zostały do końca opracowane i badania nad nimi będą z pewnością podejmowane w przyszłości. 161 Informację o odnalezionych w 1887 r. detalach architektonicznych przekazał W. Łuszczkiewicz, Romańska, architektura w Wąchocku, Sprawozdania Komisji do Badania Historii Sztuki w Polsce 5(1896), s. 51. Zob. też M. Gumowski, Najstarsze bazyliki, s. 284-285 oraz K. Radwański, Kraków przedlokacyjny. Rozwój przestrzenny, Kraków 1975, s. 229, gdzie również informacje o osadnictwie na Kleparzu we wczesnym średniowieczu, por. t e g o ż, Sprawozdanie z badań nad przedlokacyjnym Krakowem, Materiały Archeologiczne 8(1967), s. 253-255. 162 W. Koziejowski, Relikty kościoła fundacji książęcej lub rycerskiej tkwiące w kościele famym w Kazimierzu Dolnym, Roczniki Humanistyczne 23(1975), z. 5, s. 113-114. 10 Zob. E. Dąbrowska,}. Michałowski, A. Tomaszewski, Kościól św. Jana w Zagości w świetle badań 1962 roku, Kwartalnik Historii Kultury Materialnej 12(1964), nr l, s. 167-172. Pełniejszy stan dyskusji Sztuka polska przedromańska i romańska, cz. 2, s. 787. 164 F. Piekosiński, Zbiór, nr 21, s. 88. •*"Z przedstawionego wyżej przeglądu podstawy źródłowej zwraca uwagę jej spora różnorodność oraz względna obfitość, co nie zawsze zdarza się dla tak wczesnego okresu naszych dziejów. Zaznaczyć trzeba, że omówiliśmy tylko źródła bezpośrednio wskazujące na działalność fundacyjna Kazimierza, z konieczności pomijając te, które ogólnie dotyczą epoki bądź innej działalności księcia, a także osób z nim związanych. Ważne, że omówiona podstawa źródłowa w zdecydowanej większości jest wiarygodna, a jedne typy źródeł weryfikują inne. Najbardziej istotne są oczywiście dokumenty z XII w., w następnej kolejności dokumenty trzynastowieczne przekazy źródeł narracyjnych. Całości dopełniają źródła materialne o charakterze pomocniczym. Tak rozbudowana podstawa źródłowa jest dla nas punktem wyjścia do szczegółowej rekonstrukcji działalności fundacyjnej Kazimierza Sprawiedliwego, ukazania jej przyczyn oraz współdziałającej z nim grupy ludzi. Połączenie wiedzy płynącej ze źródeł z narosłą przez lata literaturą problemu winno pozwolić na realizację powyższych celów. ••len i jś a Ó : .1 '-• ii ~ ••i <^d->. iśl '& II. Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego Po przedstawieniu w poprzednim rozdziale wszechstronnej i obfitej jak na XII w. podstawy źródłowej przystępujemy do próby odtworzenia zakresu działalności fundacyjnej Kazimierza Sprawiedliwego na rzecz polskiego Kościoła. Już w czasie wstępnych kwerend zwracały nasza uwagę szerokie związki księcia z różnymi instytucjami kościelnymi. Fundował on od podstaw klasztory i kościoły oraz kaplice. W wielu wypadkach jego hojność sprowadzała się do nadania pewnej części uposażenia lub potwierdzenia czy też rozszerzenia darowizn i przywilejów swych poprzedników. Zainteresowaniem księcia cieszyły się klasztory cysterskie, środowiska kanonickie (tak katedralne, jak kolegiackie) oraz różne nurty kanonikatu regularnego. L W kręgu fundacji cysterskich o r*-. Cystersi byli w XII w. jedną z najprężniej rozwijających się kongregacji zakonnych. Początki obecności zakonu cysterskiego na ziemiach polskich sięgają połowy tego stulecia. Spory wokół przyczyn sprowadzenia tej kongregacji do Polski oraz jej głównych orędowników przyniosły pokaźną liczbę publikacji i przyczyniły się do pobudzenia szerszych badań nad miejscem i rolą wspólnot zakonnych w dziejach średniowiecznej Polski1. Pierwszymi placówkami cysterskimi na ziemiach 1 Z literatury polskiej na temat cystersów drukowanej w językach kongresowych warto wymienić: J. Kłoczo wski, Les Cisterciens en Pologne, Citeaux 21(1970); A. M. Wyrwa, Cistercian Monasteries in Wielkopolska. Histarical Backgroumł and state of Research, Citeaux 43(1992), s. 343-406; J. Kłoczo wski, Die Zisterzienser in Klein-Polen und das Problem ibrer Tatigkeit als Missionare und Seelsorger, [w:] Die Zisterzienser. Ordenleben zwischen Ideał und Wirklichkeit. Erganzugsband, hrsg. von K. Elm unter Mitarbeit von P. Joerissen, Koln 1982, s. 71-78; T. Dunin-Wąsowicz, Projets misionnaires cisterciens dans IA Ruś' du sud-ouest aux XIP-XIIF siedes, [w:] Harvard Ukrainian Studies. Special issue. Proceedings ofthe International Congress Commemorating the Millenium of Christianity in Rus'-Ukraine, Vol. XII/XHI(1988/1989), s. 531- polskich były wielkopolskie Łekno oraz małopolski Jędrzejów, których korzenie sięgają lat czterdziestych XE w. Oba klasztory uzyskały dokumenty fundacyjne wystawione przez ówczesnego arcybiskupa gnieźnieńskiego Janika w 1153 r., a ich fundatorami byli: możny wielkopolski Zbylut z rodu Pałuków oraz właśnie Janik pochodzący z rodu Gryfitów. Książę Kazimierz Sprawiedliwy stosunkowo wcześnie nawiązał kontakty z wspólnotą cysterską z Jędrzejowa. Stało się to zapewne z chwilą uzyskania samodzielności politycznej i ekonomicznej, czyli po roku 1166, kiedy otrzymał we władanie dzielnicę wiślicką. Od tego czasu obserwujemy jego stałe związki z cystersami, które zaowocowały fundacją opactwa w Sulejowie oraz licznymi nadaniami włości i immunitetów. : ' • • A. Opactwo w Jędrzejowie i jego związki z Kazimierzem Sprawiedliwym Klasztor cystersów w Jędrzejowie, uważany dość powszechnie za najstarszy tej reguły na ziemiach polskich, sięga swymi początkami lat cztrdziestych XE w. Wówczas to Janik z rodu Gryfitów, jeszcze jako proboszcz gnieźnieński, podjął inicjatywę założenia wspólnoty zakonnej w swej rodowej wsi Brzeźnicy. Jego śladem poszedł zapewne cały ród z bratem Klemensem na czele. Przed 1142 r. zgody na fundację udzielił biskup krakowski Radost i równocześnie przekazał na ten cel dziesięciny przynależne kościołowi rodowemu Gryfitów w Brzeźnicy. Po kilkuletniej przerwie spowodowanej karierą fundatora (został biskupem wrocławskim) oraz wojną domową w Polsce (bunt juniorów przeciw seniorowi Władysławowi II Wygnańcowi w latach 1144-1146 zakończony usunięciem tego ostatniego z tronu) ponowiono starania, tym razem w Kapitule Generalnej Cystersów (a może bezpośrednio w opactwie w Morimond). Wynikiem tych zabiegów była wizytacja miejsca nowej fundacji dokonana wiosną 1147 r. przez mistrza Acharda. Przed rokiem 1149 przybył 550; H. Chłopocka, W. S c h i c h, Die Ausboeitung des Zisterzienserordens óstlich von Elbę tmd Saale, [w:] Die Zisterzienser. Ordenslehen zwischen Ideał und Wirklichkeit, Koln 1980, s. 93-104; F. Eschner, B. Kiirbis , Zisterzienser und Landesherren óstlich von Elbę und Saale [w:] j.w., s. 105-114. Z ważniejszej literatury w języku polskim podsumowującej dorobek badawczy historiografii polskiej należy wskazać na: H. Chłopocka, Fundacje cysterskie w Polsce średniowiecznej w poglądach historiografii polskiej, [w:] Historia i kultura cystersów w dawnej Polsce i ich europejskie związki, red. J. Strzelczyk, Poznań 1987, s. 9-24; A. M. Wyrwa, Rozprzestrzenianie się cystersów w Europie Zachodniej i na ziemiach polskich, [w:] Cystersi •w kulturze średniowiecznej Europy, red. J. Strzelczyk, Poznań 1992, s. 25-54; T. D u n i n - W a s o w i c z, Rola cystersów w rozwoju kultury materialnej w Polsce wczesnośredniowiecznej [w:] Cystersi w kulturze Średniowiecznej Europy, red. J. Strzelczyk, Poznań 1992, s. 9-23. '' ' • <• - ••• Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego do Jędrzejowa konwent, a w 1153 r. arcybiskup Janik potwierdził powstanie nowej wspólnoty mniszej dokumentem. W 1167 r. osiedleni już w Brzeźnicy, która zmieniła nazwę na Jędrzejów, cystersi przebudowali zastany tam kościół i ponownie go konsekrowali2. Kontakty księcia Kazimierza z opactwem cystersów w Jędrzejowie są nam znane przez pryzmat kilku dokumentów podrobionych około połowy XIII w.3 Zawierają one wiarygodne informacje dotyczące zjazdu książąt, duchowieństwa i możnych świeckich z okazji konsekracji kościoła w Jędrzejowie zapewne jesienią 1167 r. W trzech z nich występuje Kazimierz jako uczestnik zjazdu i świadek. Czwarty falsyfikat wskazuje, że brał on również udział w uposażaniu klasztoru w Jędrzejowie. Kazimierz Sprawiedliwy potwierdził immunitet dla dóbr klasztornych nadany przez swych poprzedników (byli to najpewniej Bolesław Kędzierzawy, a następnie Miesz-ko III Stary) oraz czynił na rzecz klasztoru nadania soli z komory książęcej w Sandomierzu4. Dokładna analiza tego źródła wykazała, że składa się ono z dwóch warstw chronologicznych. Wydaje się, że przekazanie cystersom z Jędrzejowa trzynastu wozów soli z komory sandomierskiej odnieść należy do akcji prawnej przeprowadzonej na uroczystym zjeździe jesienią 1167 r. Samo potwierdzenie immunitetu zostało udzielone zakonnikom najpewniej dopiero po 1177 r., ponieważ dopiero wówczas Kazimierz objął tron pryncypacki w Krakowie i mógł dysponować uprawnieniami władcy zwierzchniego. Mimo trudności z wyjaśnieniem genezy kontaktów księcia z mnichami jędrzejowskimi oraz charakterystycznej dla dziejów XII w. w Polsce skąpości podstawy źródłowej łatwo daje się zauważyć konsekwentna opieka księcia nad cystersami z Jędrzejowa. Kontakty zawiązane najpewniej pod koniec lat sześćdziesiątych XII w., może jeszcze przed objęciem przez księcia samodzielnej dzielnicy, były podtrzymywane (głównie w formie opieki ekonomicznej) w czasie zasiadania Kazimierza na tronie wielkoksiążęcym w Krakowie (1177-1194). Mistrz Wincenty, kreśląc w swym dziele poświęconym dziejom Polski portret księcia, zwracał uwagę 2 Na temat procesu fundacyjnego opactwa cystersów w Jędrzejowie zob. J. D o b o s z, Proces fundacyjny i pierwotne uposażenie opactwa cystersów w Jędrzejowie, [w:] Cystersi w Polsce. W 850-lecie fundacji opactwa jędrzejowskiego, red. D. Olszewski, Kielce 1990, s. 40-79. 3 Są to dokumenty arcybiskupa Janika i biskupa krakowskiego Gedki (KDM H, nr 374, s. 9-10 — wydawca błędnie rozwiązał ich datę zamiast 1167 przyjął rok 1174-1176) oraz Mieszka III Starego i Kazimierza Sprawiedliwego (drukowane w: W. Semkowicz, Nieznane nadania na rzecz opactwa jędrzejowskiego z XII w., Kwartalnik Historyczny 24(1910), s. 69-70). r 4 Zob. W.Semkowicz, Nieznane nadania, s. 69-70. j. na jego zainteresowania teologią i uczonymi. Trudno jednak orzec, czy upoważnia to do wyciągania wniosku, że u cystersów poszukiwał Kazimierz partnerów do dyskusji, czy może nauczycieli? W dokumencie Bolesława Wstydliwego, wnuka Kazimierza, z 1250 roku odnajdujemy wzmiankę, iż książę Kazimierz nadał cystersom z Jędrzejowa wieś Tarszawę z ludźmi (dżiesiętnikami — decimi)5. Przeczy temu wzmianka w dokumencie fundacyjnym cystersów jędrzejowskich wystawionym w 1153 r. przez arcybiskupa Janika. Wynika z niej jednoznacznie, że wieś Tarszawa była własnością klasztoru od początku i nadana została przez fundatora6. Sprzeczność ową można pogodzić uznając, że zakonnicy otrzymali wieś z rąk arcybiskupa Janika, a książę Kazimierz wzmocnił na jej terenie osadnictwo, przekazując swych niewolnych chłopów (dziesiętników). To drugie wydarzenie należy odnieść do czasów po 1177 r. Poza wymienionymi nadaniami charakter związków Kazimierza z cystersami z Jędrzejowa nie jest dziś bliżej znany. Wydaje się, że kontakty z klasztorem nawiązał Kazimierz przez swych starszych braci Bolesława i Mieszka. Bardzo prawdopodobne, iż pośrednikiem mogli być arcybiskup Jan, biskup krakowski Gedko (późniejszy bliski współpracownik Kazimierza), a może wybitni możnowładcy polscy XE w.: Jaksa i Świętosław, których spotykamy wielokrotnie jako świadków w dokumentach książęcych tego okresu. Znani oni byli z licznych i dobrych kontaktów z środowiskami kościelnymi, a zwłaszcza klasztornymi. 71 B. Klasztor cystersów w Sulejowie — największa fundacja Kazimierza Sprawiedliwego Klasztor w Sulejowie należy do tych placówek cysterskich, które od z górą stu lat cieszą się zainteresowaniem przedstawicieli różnych dyscyplin humanistyki. Impuls do badań nad jego dziejami dały najpewniej najstarsze dyplomy klasztorne, których autentyczność wywołała spory i dyskusje7. Równolegle rozwijano dociekania nad materialnymi pozostałościami dawnego opactwa — głównie nad romańską świątynią 5 KDM I, wyd. F. Piekosiński, Kraków 1876, nr 32, s. 38. 6 KDM H, nr 372, s. 1. 7 Dyskusję tę podsumowuje Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium polskich dokumentów doby piastowskiej, z. 1. do końca XII wieku, Kraków 1937, nr 80-81, s. 84-87 oraz nr 91, s. 94-95. Por. J. Mitkowski, Początki klasztoru cystersów w Sulejowie. Studia nad dokumentami, fundacją i rozwojem uposażenia do końca XIII wieku, Poznań 1949, s. 3 i nn, .»****« a>urf«W- ,i -•- -•• ••<•:..- •• - •"- Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego klasztorną i kapitularzem8. Zaowocowało to dwoma monografiami, z których pierwsza, pióra Józefa Mitkowskiego, ukazuje w miarę pełny obraz początków klasztoru i jego dziejów do końca XIII w., daje też wyczerpującą krytykę podstawy źródłowej, głównie dokumentów z XII i XIII w.9 Natomiast Zygmunt Świechowski w obszernej rozprawie przedstawił wyniki swych badań nad architekturą opactwa10. Następne lata nie przyniosły już tak dogłębnych studiów nad dziejami klasztoru, choć nastąpiło pewne poszerzenie pola badań. Na teren Sulejowa-Podklasztorza weszli archeolodzy, a prace wykopaliskowe trwają do dzisiaj11, choć na ich pełniejsze wyniki przyjdzie nam zapewne jeszcze poczekać. , Podstawa źródłowa badań nie jest szczególnie obfita i urozmaicona. Ważne miejsce zajmują dokumenty służące głównie do odtwarzania podstaw majątkowych opactwa, sulejowskiego, a dalej nieliczne zapisy kronikarskie (głównie dzieła Jana Długosza). Przy identyfikacji miejscowości ważną rolę odgrywa Liber beneficiorum Jana Łaskiego,; a przy ustalaniu daty fundacji zapisy rocznikarskie12. Duże znaczenie przypisujemy'' samym obiektom architektury romańskiej, gotyckiej i późniejszej zachowanym na,, terenie Podklasztorza. .', Podążając tropem przekazów źródłowych, historycy ustalili, że fundatoremr obiektu był Kazimierz Sprawiedliwy, aktu fundacji dokonano w latach 1176-1177, a' konwent sprowadzono z burgundzkiego Morimondu13. J. Mitkowski uznał, iż u: podstaw założenia nowej wspólnoty klasztornej leżały przyczyny natury dewocyjno-, polityczno-kulturowej14, a Tadeusz Manteuffel i później Józef Szymański silnie'. 8 Najpełniej stan badań nad architektura klasztorna przedstawia Sztuka polska przedromańska i romańska do końca XIII wieku, red. M. Walicki, cz. II Katalog, oprać M. Pietrusińska, Warszawa 1971, s. 761-762 oraz Z. Świechowski, Opactwo cysterskie w Sulejowie. Monografia architektoniczna, Poznań 1954. 'J. Mitkowski, Początki. 10 Z. Świechowski, Opactwo. 11 Ostatnio wyniki badań archeologicznych z Sulejowa-Podklasztorza opublikowali: A. Wójcik, Sulejów-Podklasztorze, Informator Archeologiczny. Badania. Rok 1974, s. 287; tenże, Sulejów-Podklasztorze. Badania. Rok 1975, [druk: 1976], s. 296-297; M. Góra, Poszukiwania najstarszego Sulejowa, Z Otchłani Wieków 47(1981), nr 1-2, s. 53-55; J. Tomala, Krótkie podsumowanie wyników badań archeologicznych opactwa cysterskiego w Sulejowie, Kwartalnik Historii Kultury Materialnej 38(1990), nr 3-4, s. 249-260. Zob. też, J. A. S p l i 11, Stan badań archeologiczno-architektonicznych nad męskimi opactwami cysterskimi w Polsce, [w:] Historia i kultura cystersów w dawnej Polsce, s. 232-234. 12 Szersze informacje o źródłach do dziejów klasztoru podaje J. Mitkowski, Początki, passim. 13 Badania podsumował i wprowadził do literatury nowe ustalenia J. Mitkowski, Początki i nie spotkały się one z istotnymi zarzutami (zob. w Bibliografii rec. A. Gieysztora i H. Chiopockiej). 14 J. Mitkowski, Poczet, s. 155. akcentowali znaczenie misji ruskiej15. Wyniki dotychczasowych badań, zwłaszcza nie wymienionych tutaj rozpoznań szczegółowych, należy poddać wnikliwej ocenie. Na ' kwestię fundacji opactwa musimy spojrzeć nie tylko przez pryzmat konwentu, ale ' również włączyć do rozważań osobę fundatora, nie pomijając burzliwych przemian, • jakie zachodziły na ziemiach polskich w XII wieku. Nie bez znaczenia pozostaje też * kwestia nowej interpretacji podstawy źródłowej. W najbliższych okolicach Sulejowa w okresie poprzedzającym fundację opactwa cysterskiego rozwijało się osadnictwo16, a na przyspieszenie procesów osadniczych wpływała* książęca komora celna działająca u przeprawy przez Pilicę17. Być może skutkiem tego było uruchomienie w najbliższej okolicy przeprawy i komory targu. Wydaje się, że zamysł osiedlenia w pobliżu dobrze rozwijającego się kompleksu osadniczego (wieś, targ, przeprawa, komora) mnichów ze zdobywającej sobie szeroka popularność w Europie kongregacji cysterskiej powstał w.kręgu ówczesnego księcia'^, wiślickiego, potem sandomierskiego i wreszcie princepsa krakowskiego Kazimierza i' Sprawiedliwego w latach 1167-1176. Pierwszy kontakt księcia ze wspólnotą cysterską, ś nastąpił w 1167 r. (jesień?). Kazimierz uczestniczył wówczas w zjeździe z okazji konsekracji świątyni klasztornej cystersów z Jędrzejowa i nadał im 13 wozów soli pochodzącej z komory sandomierskiej, co poświadczają falsyfikaty jędrzejowskie z 1167 r.18. Był to czas, gdy młody książę obejmował schedę po zmarłym bracie Henryku i rozpoczynał budowę zrębów swej siły ekonomicznej oraz zaplecza polityczno-intelektualnego w postaci dworu. W latach 1167 (po 18 października 1166 r.) — 1173, panując w niewielkim księstwie wiślickim, nie dysponował zapewne odpowiednimi środkami ekonomicznymi, by samodzielnie przedsięwzięcie przeprowadzić, zwłaszcza że zaangażowany był w reformę wiślickiego środowiska kanoników świeckich. Po styczniu 1173 r. rozszerzył swe panowanie na pozostałą część ziemi sandomierskiej wraz ze stołecznym grodem Sandomierzem i wówczas projekt osadzenia w Sulejowie nowej wspólnoty cysterskiej mógł zostać wcielony w życie. Książę wykorzystał do tego celu kontakty z konwentem jędrzejowskim oraz jego fundatorem i mocodawcą arcybiskupem gnieźnieńskim Janikiem. Ten ostatni udzielił 15 T. Manteuffel, głównie w pracy Papiestwo i cystersi ze szczególnym uwzględnieniem ich roli w Polsce rut przetomie XII i XIII wieku, Warszawa 1955 oraz J. Szymański, Kanonicy opatowscy w planach polityki ruskiej z przełomu XII i XIII wieku, Przegląd Historyczny 56(1965), s. 388-396. 16 Zob. M. Góra, Poszukiwania. 17 F. Piekosiński, Zbiór dokumentów średniowiecznych do objaśniania prawa polskiego ziemskiego służących, Kraków 1897, nr 10, s. 54. 18 Dokument Kazimierza Sprawiedliwego z 1167 r. drukował W. Semkowicz, Nieznane nadania na rzecz, opactwa jędrzejowskiego z XII wieku, Kwartalnik Historyczny 24(1910), s. 69-70. Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego zgody na fundację nowego klasztoru w swej diecezji, co stanowiło jeden z wymogów Kapituły Generalnej przy zakładaniu nowych placówek cysterskich1'. Stało się to chyba jeszcze przed 1176 r. i umożliwiło księciu starania o przysłanie konwentu. W przedsięwzięciu tym między księciem a Kapitułą Generalną pośredniczyli najpewniej cystersi z Jędrzejowa i arcybiskup Janik. Czy i kiedy Kapituła udzieliła zgody nie wiemy. Nie podają tego zarówno Statuty Kapituły Generalnej, jak i zebrane pieczołowicie przez Leopolda Janauschka i F. Wintera tzw. źródła cysterskie. Próżno szukać tych informacji również w źródłach polskich. Wszystkie one przekazują jedynie daty założenia klasztoru, umieszczając to wydarzenie pod rokiem 1176, 1177 lub 117820. Być może echem zgody na fundację jest powtarzająca się w źródłach data 1176? Wydaje się też, że około tego roku odbyła się wizytacja miejsca przyszłej fundacji, a Kapituła Generalna mogła wyznaczyć opata jędrzejowskiego jako wizytatora. Trudna do rozwikłania jest również data przybycia konwentu. Na podstawie dokumentu z 1178 r. należy przyjąć, iż działo się to przed tym terminem, gdyż wówczas zakonnicy dokonali zamian wsi z księciem21. Jak dowiadujemy się z falsyfikatu dokumentu fundacyjnego, aktu fundacji dokonał książę w nieznanym kościele św. Błażeja w 1176 r.22. Świątyni owej dotąd nie udało się zidentyfikować. J. Mitkowski przypuszczał, iż musiała się znajdować w najbliższej okolicy Sulejowa, a może nawet w samym Sulejowie23. W fasadzie zachodniej kościoła romańskiego (konsekrowanego w 1232 r.) znajduje się element starszy niż sama świątynia — tympanon boczny. Zadawano sobie pytanie, czy jest to relikt sakralnego obiektu przedcysterskiego, czy też już przez cystersów wzniesionego oratorium24. Z. Swiechowski, autor najpełniejszych badań architektury opactwa, opowiadał się za tą drugą możliwością, choć ostatnio pojawiły się co do tego pewne wątpliwości25. " Teoretyczny model procesu fundacji na podstawie zarządzeń Kapituły Generalnej opracowała J. Zawadzka, Proces fundowania opactw cysterskich w XII wieku, Roczniki Humanistyczne 7(1958), z. 2, s. 121-150. 20 Zob. L. Janauschek,Orig»z»TO cisterciensium,t. I, Yindobonae 1877, s. 175 oraz J. Mitkowski, Początki, s. 150-153. 21 J. Mitkowski, Początki, Dokumenty nr 2, s. 315-316. 22 Ibidem, Dokumenty nr l, s. 313-315. 23 Ibidem, s. 196. 24 Na temat tympanonu sulejowskiego zob. Z. Swiechowski, Opactwo, op. cit., s. 23-28 oraz Sztuka polska przedromańsha i romańska, cz. 2 Katalog, s. 761-762, gdzie autorzy zestawiają stan badań. 25 Z. Swiechowski, Opactwo, s. 23 i nn. Por. J. Augustyniak, A. Grzybkowski, R. Kunkel, Marginalia sulejoviana, s. 351-352. ..„. . _.,- Wydaje się mało prawdopodobne, aby książę, sprowadzając nad Pilicę kconwent cysterski, nie zabezpieczył mu możliwości sprawowania służby bożej, co nale:żało do jego obowiązku jako fundatora. Hipotetycznie można przyjąć, że kościół św. Błażeja znajdował się na terenie Sulejowa i wraz z wsią został przekazany cysstersom, stanowiąc ich pierwotną świątynię klasztorna, która w następnych latach została przebudowana. Należy się domyślać, iż był to niewielki kościółek jednomawowy, zapewne fundacji książęcej, wzniesiony przed połową XII w. (może w typie Inowłodza lub możnowładczych kościołów w Brzeźnicy czy Prandocinie?). W ramach uposażenia książę przekazał nowej wspólnocie zakonnej siediem wsi (Sulejów, Strzelce, Dąbrowa, Góra, Byczyna, Tądów, Cienia) oraz zręby ((Sgimira Coąuelica, Utrosza i Damiana) zapewne z ludźmi26. Bliski współpracownik księcia, komes Radosław dodał pięć dalszych wsi (Kępa, Mianów, Puczniew, Sltefanów, Piotrów — wszystkie położone nad Nerem,27 a w latach 1176-1177 poza zsasięgiem władzy Kazimierza Sprawiedliwego). Jan Długosz uczynił z tego zagadkowego możnowładcy członka rodu Awdańców. Widział w nim też ofiarodawcę samego Sulejowa28. Wynikało to chyba z błędnej interpretacji tekstu rzekomego dokumentu fundacyjnego, który kronikarz znał i wykorzystał przy opisywaniu aktu fundacji opactwa sulejowskiego, a także z nie zawsze szczęśliwych ustaleń genealogicznych Długosza. Do powiększenia dóbr klasztornych przyczynił się również bliżej mieznany rycerz o imieniu Bałdrzych, który ofiarował wieś Bałdrzychów z kościołem ((również nad Nerem). Rycerza owego jako nadawcę wsi pominął fałszerz dolkumentu fundacyjnego, a jego imię wypłynęło dopiero przy okazji procesów związanych z próbą retraktu wsi w latach 1260/1261-126729. Konwent, który przybył do Sulejowa około 1177 r., dysponował więc trzynastoma wsiami, źrebiami, ludźmi oraz dwoma kościołami. Zakonnicy natychmiast przystąpili do regulacji stosunków majątkowych, w ramach których dokonali komasacji włości w dwóch rejonach — w okolicach Bałdrzychowa (nad Nerem) oraz Sulejiowa (nad Pilicą). Cienię i Tądów położone w znacznej odległości od zasadniczych kluczy zamienili na lepiej położony Straszów, a ten w końcu na Tomisławice i Skąpiec. Z 26 Zob. dokument fundacyjny (1176 r.) oraz dokument z 1178 r. drukowane w: J. Mi-tkowski, Początki, Dokumenty nr 1-2, s. 313-316. 27 Ibidem, s. 314. 28 J. Długosz, Annales seu cronicae inditi Regni Poloniae, liber 5-6, Varsaviae 1973, s. 1(08. 29 O procesach tych donoszj dokumenty: Kazimierza Konradowica z 1261 r. (Kodeks dyplomatyczny Polski, t. I, wyd. j. Muczkowski, L. Rzyszczewski, A. Z. Helcel, Warszawa 1847, nr 49, s. 84-86) oraz kardynała legata Gwidona z 1267 r. 0. Mitkowski, Początki, Dokumenty nr 16, s. 328-3310). Zob. też J. Mitkowski, Początki, passim. *-:* • ~.-.-'i^ftv< - Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego okazji fundacji książę dodał od siebie immunitet, który dotyczył zapewne wszystkich dóbr znajdujących się w zasięgu jego jurysdykcji (na początku chyba tylko nad Pilicą?)30, oraz targ w Sulejowie, dziewięć skór bobrowych rocznie, koryto soli krakowskiej, trzynaście wozów soli ruskiej z komory w Sandomierzu (sól ruską w identycznym wymiarze otrzymali wcześniej cystersi z Jędrzejowa)31. Dla hojniejszego wyposażenia swej fundacji Kazimierz Sprawiedliwy wyjednał u arcybiskupa gnieźnieńskiego Piotra nadanie dziesięcin, o czym informuje nas rzekomy dokument fundacyjny oraz rzekomy dokument tegoż arcybiskupa — oba będące falsyfikatami formalnymi32. Czas ich nadania wywołał spory, gdyż nie mogło to wydarzyć się 10 sierpnia 1176 r., ponieważ wówczas arcybiskupem był jeszcze Janik lub już Zdzisław, a biskup krakowski Pełka, popierający petycję księcia, objął stolicę biskupią dopiero jesienią 1185 r., i dopiero w roku następnym został zatwierdzony przez Stolicę Apolstolską. J. Mitkowski, a także Z. Kozłowska-Budkowa przyjęli, że dziesięciny otrzymali cystersi sulejowscy w latach 1186-1193/433. Wydaje się jednak, że ramy chronologiczne ustalone przez wymienionych autorów można uściślić. Trzeba tu zwrócić uwagę na wydarzenia, jakie rozegrały się w Krakowie w 1191 r. Wiadomo, iż wówczas doszło do nieudanej próby odzyskania władzy w Krakowie przez Mieszka ffl, w czym wydatnie pomagał mu Henryk Kietlicz, kasztelan krakowski. Po nieudanej akcji Mieszka zgodę między braćmi przywrócił arcybiskup Piotr (jak się dzisiaj przyjmuje wnuk Piotra Włostowica), o czym informuje nas mistrz Wincenty34. Wczesną jesienią 1191 r. przebywał on w tej sprawie w Małopolsce, 8 września konsekrował kolegiatę NPMarii w Sandomierzu (inną fundację Kazimierza Sprawiedliwego)35, został też przyjęty do bractwa bożogrobców 30 Nadanie immunitetu zawiera rzekomy dokument fundacyjny 0. Mitkowski, Początki, Dokumenty nr l, s, 314). Problem ten omawiali wielokrotnie tacy uczeni jak: J. Widajewicz, Z. Woj-ciechowski, R. Gródecki, Z. Kaczmarczyk, O. Balzer, J. Matuszewski. Badania podsumował J. Mitkowski, Początki, s. 196-201. 31 J. Mitkowski, Początki, Dokumenty nr l, s. 314. Nadanie soli dla Jędrzejowa potwierdza wspomniany wyżej dokument Kazimierza z 1167 r. 32 Zob. J. Mitkowski, Początki, Dokumenty nr l, s. 314-315 (dokument fundacyjny) oraz Kodeks dyplomatyczny Wielkopolski, t. I, wyd. [I. Zakrzewski], Poznań 1877, nr 587(21a), s. 547 (dokument arcybiskupa Piotra). 33 J. Mitkowski, Początki, s. 190 oraz Z. Kozło wska-Budkowa, Repertorium, nr 81, s. 86-87. "Mistrz Wincenty (tzw. Kadłubek), Kronika polska, przełożyła i oprać. B. Kiirbis, Wrocław 1992, s. 226-227 (ks. IV, rozdz. 17). 35 Kodeks dyplomatyczny Małopolski, wyd. F. Piekosiński, t. I, Kraków 1876, nr 2, s. 5 (tzw. zapiska sandomierska). miechowskich36. Jak już wiemy, dokument w sprawie dziesięcin, sporządzony na podstawie zapisek klasztornych, podaje, iż zostały one nadane 10 sierpnia 1176 r. Wydaje się, że arcybiskup Piotr, zmierzając do Małopolski 10 sierpnia ale 1191 r., przechodził przez Sulejów i wówczas przekazał dziesięciny klasztorowi. Można domniemywać, że właśnie wtedy cystersi ukończyli przebudowę otrzymanego kościoła św. Błażeja i arcybiskup Piotr dokonał aktu jego konsekracji. Zapewne zmieniono jego wezwanie na św. Tomasza z Canterbury, którego kult przynieśli do Polski właśnie cystersi. Tłumaczy to tajemnicze zniknięcie kościoła św. Błażeja. • . . • : '"> Udział fundatorów w fundacji opactwa sulejowskiego 1 zamienione w 1178 r. na Straszów, który został następnie zamieniony na Tomisławice i Skapice. Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego Fundator Współfundatorzy Kazimierz Sprawiedliwy Komes Radosław Bałdrzych Mieszko Stary arcybiskup Piotr Sulejów, Strzelce, Dąbrowa, Góra, Byczy na, Tadów1, Cienia oraz zręby: K.ępa, Mianów, Puczniew, Piotrów, Stefanów Sałdrzychów, sościół w Bałdrzy-chowie Łreby Milej a i Sue-mingali (z czasem przybrały wspólna nazwę Milejów) Sulejów, Strzelce, Dąbrowa, Mile-jów, Biała, Łęczno, Bałdrzychów, Cienia, Ścibor, Sgimira Coąuelica, Utrosza i Damia- ł Skapice, Tomisła-wice, Tadów na, Kościół -^•"L"1 C. św. Błażeja w Sule- V> jowie [?], 13 wo- r:. zów soli ruskiej , r. rocznie, koryto ;i;7v:>;.; 2 soli w Krakowie, ;' Kodeks dyplo^tyczny Mopolski, wyd. F. PiekosiAski, t. H, Kraków 1886, nr 376, s. 16. Tadów 25 km wsie nadane przez Kazimierza Sprawiedliwego wsie nadane przez współfundatorów wsie uzyskane po zamianach wsie nie będące własnością klasztoru kościoły dziesięciny miejscowości orientacyjne Piotrków Tryb© Uposażenie pierwotne klasztoru cystersów w Sulejowie Wydaje się, że w ramach ugody między Mieszkiem a Kazimierzem ten pierwszy przekazał cystersom sulejowskim zręby Mileja i Suemingali (przybrały potem wspólną nazwę Milejów), czego ślad odnajdujemy w dokumencie z datą 117837. Nadanie dziesięcin, darowizna Mieszka i konsekracja świątyni klasztornej stanowiły więc ostatnie ogniwo długotrwałego procesu fundacyjnego. W jego toku cystersi otrzymali ostatecznie 14 wsi (po zamianach), kilka źrebi, ludzi niewolnych (zamienionych z czasem w przypisańców), 13 dziesięcin z wsi oraz jako dopełnienie fundacji dwa kościoły, immunitet i regalia. Wśród tych ostatnich szczególne znaczenie, zwłaszcza w perspektywie, przypisywałbym nadaniu targu z wolnościami w Sulejowie. Podsumowując dotychczasowe ustalenia, należy stwierdzić, że proces fundacyjny opactwa sulejowskiego zachodził w latach ok. 1176-1191 w następujących etapach: 1. ok. 1176 r. — zamysł fundacji, zgoda arcybiskupa Janika i uzyskanie poparcia najbliższego otoczenia książęcego; 2. 1176 r. — zgoda na przysłanie konwentu uzyskana od Kapituły Generalnej (lub z Morimondu); 3. ok. lat 1177/1178 — przybycie konwentu i w 1178 r. komasacja dóbr; 4. 1191 r. — konsekracja kościoła, nadanie dziesięcin i nadania Mieszka Ul Starego. Opactwo nie otrzymało dokumentu fundacyjnego, który to brak nadrobiono fałszerstwem w XIII w. Nadania uzyskane w toku procesu fundacji pozwoliły klasztorowi na samodzielny byt ekonomiczny, choć klasztor nie przestał cieszyć się opieką następców fundatora aż do początków XIV w., znacznie powiększając w tym czasie swe posiadłości. Podkreślić też trzeba, że główny ciężar zamierzenia fundacyjnego ponosił książę, ale wsparli go hojnie jego bliscy współpracownicy, którym należałoby poświęcić osobne rozważania. V C. Kazimierz Sprawiedliwy wobec fundacji < klasztorów cysterskich w Wachocku i Koprzywnicy Kolejnymi placówkami cystersów, z którymi łączy się imię Kazimierza Sprawiedliwego są klasztory w Wachocku i Koprzywnicy, oba będące bezpośrednimi filiami burgundzkiego Morimond. Klasztor w Wachocku powstał w 1179 r., a założył go i uposażył biskup krakowski Gedko, co potwierdzają katalogi cysterskie zebrane 37 J. Mitkowski, Początki, Dokumenty nr 2, s. 315-316. Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego przez Leopolda Janauschka oraz Friedricha Wintera38. Z źródeł polskich informacje na temat fundacji W^chocka podają Spominki koprzywnickie, które jednak umieszczają ten fakt mylnie pod rokiem 1166. Pomylono tu fundację opactwa z objęciem przez Gedkę biskupstwa krakowskiego39. Redakcja Ul Katalogów biskupów krakowskich przekazuje tylko, że w okresie swego biskupowania Gedko ufundował klasztor w Wachocku40. Szersze informacje o założeniu klasztoru wąchockiegp przekazał Jan Długosz, w którego Rocznikach pod rokiem 1179 znajdujemy następującą informację -Gedeon Cmcoviensis episcopus fundat, construit et dotat monasterium in Wanchoczsko onłinis Cisterciensis supra flumum Kamyona de bonis sui episcopatus Cracoviensis et plures decimas mensę episcopalis Uli donat-Ą1. Na podstawie tych skąpych informacji źródłowych trudno pokusić się o odtworzenie procesu fundacji opactwa w Wachocku. Wydaje się, że decyzję o fundacji podjął Gedko przed rokiem 1179, a jako biskup krakowski nie musiał starać się o zgodę na jej dokonanie u odpowiedniego ordynariusza diecezji. Pertraktacje z Kapitułą Generalną prowadzone były zapewne około roku 1179 i być może wówczas dokonano wizytacji miejsca przyszłej fundacji (może przy okazji przysłania konwentu do Sulejowa?) oraz podjęto decyzję o obsadzeniu nowego opactwa konwentem przybyłym z burgundzkiegp Morimond. Czy spisano dokument fundacyjny trudno dzisiaj orzec, w każdym razie nic o tym nie wiadomo. W uposażeniu pierwotnym otrzymał klasztor Kamienną, Skarżysko i trzy źrebią w Mirzcu oraz spory szmat puszczy (później powstał tam Wąchock), które były wydzielone z dóbr biskupstwa krakowskiego. Poza tym przekazano opactwu dziesięciny z wymienionych wyżej wsi oraz z 17 dalszych (Wachocka, Świniowa, Jankowie, Zdziechowa, Zdziechowic, Zdziechówka, Swierczka, Ziemakowic, Wysokiej, Ciepłej, Bąkowa, Guzowa, Młodocina, Orańska i Rudy, być może także z Tychowa i Wielic), które pochodziły z dóbr stołowych biskupstwa krakowskiego42. 38 Zob. L. Janauschek, Originum Cisterciensium, t. I, Yindobonae 1876, s. 178 oraz. F. Winter, Die Cisterzienser des nordostliche Deutschlands, t. I, Gotha 1868, s. 152 oraz s. 344, nr 532. Por. M. Niwiński, Opactwo Cystersów w Wachocku. Fundacja i dzieje uposażenia do końca wieków średnich, R PAU WHF 68(1930), nr l, s. 26-27. 39 Spominki koprzywnickie, wyd. A. Bielowski, Monumenta Poloniae Historica, t. ID, Lwów 1878, s. 134. Por. interpretację zapisu w tym źródle u M. Niwińskiego, Opactwo, s. 27 przyp. 10. 40 Katalogi biskupów krakowskich. Redakcja III, wyd. J. Szymański, Monumenta Poloniae Historica s. n., t. X, cz. 2, Warszawa 1974, s. 47-48. 41 J. Długosz, Annales seu cronicae, lib. 5-6, s. 119. 42 Na temat uposażenia klasztoru cystersów w Wachocku zob. J.Długosz, Liber beneficiorum dioecesis Cracoviensis, wyd. A. Przeździecki, L. Łetowski, J. Muczkowski, t. III, Cracoviae 1864, s. 417-420. Uposażenie pierwotne analizował M. N i w i ń s k i, Opactwo, s. 35-38 oraz 42-45. , _. , W tym miejscu należy postawić pytanie o udział Kazimierza Sprawiedliwego w ufundowaniu klasztoru cystersów w Wąchocku? Milczą na ten temat wszystkie' wymienione wyżej źródła. Pierwszą wzmiankę o udziale księcia Kazimierza w uposażeniu opactwa wąchockiego znajdujemy dopiero w podrobionym dokumencie Bolesława Wstydliwego z datą 8 maja 1260 r., gdzie czytamy: -Nos Boleslaus ... mona-sterii de Wanchocko ... eius primlegia, libertates, emunitates, possesiones et caetera! beneficia, quae f er nostros progenitores, videlicet ducem Kazimirum et patrem nostrum ducem Lestconem et etiam per nos...sunt ecclesiae colata-^. Wynika więc, że z nadania Kazimierza pochodziły jakieś, bliżej niesprecyzowane przywileje, wolności, immunitety oraz inne dobra. Według M. Niwińskiego książę udzielił zgody na założenie klasztoru i uposażenie dobrami ziemskimi oraz współdziałał przy sprowadzeniu konwentu44. Wydaje się, że w wypadku opactwa wachockiego zgoda księcia na fundację nie była konieczna, sam M. Niwiński ustalił, że klasztor został uposażony z dóbr biskupich. Książę zapewne poparł inicjatywę fundacyjna biskupa Gedki i wspólnie z nim przekazał suplikę do Kapituły Generalnej z prośba o przysłanie konwentu. Materialnym poparciem ze strony księcia było nadanie dobrom opactwa immunitetu, trudno jednak określić zakres owej egzempcji. Z całą pewnością możemy uznać, iż klasztor otrzymał od Kazimierza Sprawiedliwego zwolnienia od pewnych ciężarów ekonomicznych. Niemożliwe jest natomiast ustalenie konkretnych danych o immunitecie sądowym, być może i on pochodził z nadania tego księcia45. Zwolnienia dotyczyły zapewne pierwotnego zrębu uposażenia opactwa, a otrzymał' je klasztor w latach 1179-1194 (bliższej daty ustalić nie można). Co do innych nadań' Kazimierza dla cystersów wąchockich to nie ma ich śladu w materiale źródłowym. Warte podkreślenia jest, że nie zapominali o klasztorze wąchockim następcy księcia. Przejawiało się to w obszernych przywilejach i nadaniach Leszka Białego i Bolesława Wstydliwego46, co doprowadziło do uznania przez zakonników wachockich rodu książęcego za współzałożyciela i patrona klasztoru. Miało to, jak się wydaje, na celu ominięcie przez opactwo patronatu biskupiego. 43 Dokument drukował M. N i w i ń s k i, Opactwo, dodatek, s. 158 i nn. (wcześniej dokonał jego analizy źródłoznawczej). 44 M. Niwiński, Opactwo, s. 34. 45 Na temat immunitetu dla cystersów z Wachocka zob. R. Gródecki, Początki immunitetu -w Polsce, Lwów 1930, s. 51 oraz J. Matuszewski, Immunitet ekonomiczny w dobrach Kościoła w Polsce do 1381 r., Poznań 1936, s. 297 i Z. Kaczmarczyk, Immunitet sadowy w dobrach Kościoła w Polsce do końca XIV wieku, Poznań 1936, s. 139. 46 Zestawia te nadania M. Ni wiński, Opactwo, s. 14 oraz s. 34 przyp. 4. ....--... Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego Omawiając te sprawy należy zwrócić uwagę na fakt, że klasztor wąchocki nie został założony na surowym korzeniu, a na terenie o rozwiniętym osadnictwie. Przeprowadzone badania archeologiczne odsłoniły relikty architektoniczne starsze od zabudowań klasztornych z XIII w.47 J. Długosz przekazał informację, że świątynia była w momencie fundacji -ad honorem sancti Floriani consecrat-**. Wydaje się, że przybywając do Wachocka cystersi zastali tutaj jakieś prowizoryczne zabudowania oraz kościół, choć wątpią w to autorzy wcześniejszych opracowań (z I połowy XX w.). Wezwanie św. Floriana pojawiło się w Wachocku zapewne już po fundacji (być może około 1184 r.) z intencji biskupa krakowskiego Gedki oraz księcia Kazimierza, jako promotorów kultu tego świętego49. Klasztor cystersów w Koprzywnicy był najmłodszym z czterech tej reguły, jakie z XE w. powstały na ziemiach Małopolski. Data fundacji tego opactwa została podana przez źródła w różnych wariantach. Przekazy cysterskie w większości zawierają 1185 r., z uszczegółowieniem na 11 września, choć niektóre z nich zamieszczają datę 1184 lub 118350. Polskie źródła średniowieczne na temat daty fundacji klasztoru koprzywnickiego wypowiadają się jeszcze bardziej rozbieżnie. Kodeks lubiński Rocznika Małopolskiego umieszcza założenie opactwa pod rokiem 1183, kodeks Kuropatnickiego tegoż Rocznika podaje datę 1185 r., natomiast kodeks szamotulski rok 118751. W przypadku tych przekazów datę da się jednak sprowadzić do roku 1185. Kodeks lubiński umieszcza zapis o fundacji Koprzywnicy po informacji o translacji relikwii św. Floriana, co nastąpiło w 1184 r., następny wpis znajdujemy pod rokiem 1189. Kodeks szamotulski natomiast po informacji o ufundowaniu klasztoru podaje: -Getko episcopus Cracoviensis obiit-i2, co nastąpiło w 1185 r. Datę 1185 podaje 47 Stan badań dotyczących kewstii architektury opactwa wachockiego zestawia Sztuka polska przedromańska i romańska, cz. II: Katalog, s. 774. Zob. też K. Białoskórska, Wachocka rezydencja książęca. Nieznany epizod z dziejów Polski, Biuletyn Historii Sztuki 41(1979), nr 2, s. 135-176 — niektóre wyniki badań tej Autorki wydają się dyskusyjne, ale nie miejsce tutaj na polemikę z jej tezami. 48 J. Długosz, Annales, liber 5-6, s. 119. 49 Zob. K. Dobrowolski, Dzieje kultu św. Floriana w Polsce do polowy XVI wieku, Warszawa 1923, s. 128 oraz M. Niwiński, Opactwo, s. 33. 50 L. Janauschek, Originum Cisterciensium, 1.1, s. 184 (nr 473), por. F. W i n t e r, Die Cisterzienser, t. I, s. 346, nr 557. 51 Rocznik Małopolski [kodeksy: lubiński, Kuropatnickiego i szamotulski], wyd. A. Bielowski, MPH III, Lwów 1878, s. 160-161. 52 Ibidem, s. 161. również Rocznik TraskP. Odmienny termin założenia opactwa podaj? Kodeks królewiecki Rocznika Małopolskiego, gdzie wydarzenie to umieszczono pod rokiem 1201, oraz Spominki koprzywnickie — pod rokiem 120754. Jan Długosz natomiast podał informację o ufundowaniu klasztoru pod rokiem 118555 i w historiografii zaakceptowano ja56. Henryk Ruciński uznał nawet, że „...decyzja Kapituły Generalnej w Cłstercium o erekcji klasztoru koprzywnickiego zapadła 11 września 1185 r. ,.."57 W tym miejscu nasuwa się pytanie, jaka była rola Kazimierza Sprawiedliwego w założeniu klasztoru w Koprzywnicy? Jan Długosz upatrywał w nim nawet fundatora tego opactwa, co jednak nie znalazło uznania w literaturze58. Na ślad właściwego fundatora opactwa naprowadził uczonych tenże sam dziejopłs, który podał, że: -Primarius tamen post Kazimirum ducemfuit comes Nicolaus Bogoria, qui freąuenciones villas in prefatum monasterium donavit--^. Problem ostatecznie rozstrzyga dokument Bolesława Wstydliwego z 1277 r., gdzie czytamy: -Copriuniciam cum pertinehdis suis Bansych, Sveńsyci, Kscrino, Lubzyna, Dobrechov, Lubiana, Jasel, Vetrnov cum omnibus pertinenciis suis, Lang, Pelasov, Sdanov, quas in primera fundacione ipsius domus contulit comes Nicolaus fundator eiusdem abbacie-M. Tak więc fundatorem opactwa był komes Mikołaj. Skąd zatem informacja o tym, że rolę tę spełniał książę? Wydaje się, że sami cystersi woleli widzieć swego założyciela w członku panującej dynastii (zwłaszcza odznaczającym się dużą hojnością w stosunku do tego zakonu) niż w przedstawicielu rodu możnowładczego czy rycerskiego. Poza argumentem czysto prestiżowym w grę wchodziło prawo patronatu nad klasztorem, zwłaszcza od XIII wieku, a może i ciążące nad instytucjami kościelnymi prawo retraktu. Dorobienie odpowiedniej ideologii, wygodnej cystersom koprzywnickim, było tym łatwiejsze, że Kazimierz 53 Rocznik Traski, wyd. A. Bielowski, MPH II, Lwów 1872, s. 835. 54 Rocznik małopolski [kodeks królewiecki], wyd. A. Bielowski, MPH E, Lwów 1878, s. 161 oraz Spominki koprzywnickie, s. 134. 55 J. Długosz, Annales, liber 5-6, s. 138 oraz tenże, Liber beneficiorum, III, s. 375-376. 56 Zob. Z. Koziowska-Budkowa.S. Szczur, Dzieje opactwa, cystersów w Koprzywnicy do końca XIV wieku, Nasza Przeszłość 60(1983), s. 8; T. Manteuffel, Papiest&o i cystersi, s. 83. Wcześniej podobnego zdania byli m. in. F. Wmter,DieCisterzienser, 1.1, s. 153 i t. E, s. 392-393; J. Wiśnie wski, Dekanat sandomierski, Radom 1915, s. 61 oraz Z. Wdowiszewski, Ród Bogoriów w wiekach średnich, Rocznik Polskiego Towarzystwa Heraldycznego we Lwowie 9(1928-1929), s. 2-3. 57 H. Ruciński, Początki Koprzywnicy do wykształcenia się ustroju miejskiego na tle innych ośrodków miejskich Małopolski, Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach 11(1980), s. 116. 58 J. Długosz, Annales, liber 5-6, s. 138 oraz tenże, LB III, s. 375-376. Stanowisko historyków na ten temat zob. Z. Kozłowska-Budkowa, S. Szczur, Dzieje, s. 11-12. 59 J. Długosz, Annales, liber 5-6, s. 138. 60 Z. Koztowska-Budkowa, S. Szczur, Dzieje, aneks, s. 72. Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego zapewne w jakiś sposób uczestniczył w fundacji ich klasztoru. Ponawiamy więc pytanie postawione wyżej — jaka była rola księcia w założeniu opactwa? Kazimierz Dobrowolski stwierdził, że jego uczestnictwo w owym przedsięwzięciu nie budzi wątpliwości. Przypisał jednak Kazimierzowi zbyt duże znaczenie, uznając w nim inicjatora wysyłającego suplikę do opactwa w Morimond i władcę nakłaniającego rody rycerskie do darowizn. Widział więc w księciu organizatora fundacji61. Natomiast Zofia Kozłowska-Budkowa i Stanisław Szczur zbyt mocno podkreślili rolę w założeniu tego klasztoru biskupa krakowskiego Gedki62. Wydaje się, że Kazimierz wspólnie z biskupem Gedką spełnili rolę pośredników między fundatorem a Kapitułą Generalną Cystersów. Oni to zapewne spowodowali, że kościół klasztorny otrzymał wezwanie św. Floriana (byli przecież promotorami kultu tego świętego w Polsce). Świadczy to o związkach z wymienioną dwójką nie tylko cystersów koprzywnickich, ale i ich fundatora. Od siebie nadał książę Kazimierz trudną do określenia egzempcję immunitetową jako dopełnienie fundacji. Jan Długosz pisze o tej darowiźnie w następujący sposób: -Concessit autem prefatus Casimirus Poloniae dux et monarcha, oppido Coprzywnicza a se collato item villis eidem monasterio Coprzywniczensi collatis et conferendis, singulares et magnificas libertates, privilegians, libertans et absohens singula bona monasterii predicti, tam presentia, ąuam futura ab omni onere domini, angaria, tributo et servitute~6}. Być może dziejopis ten znał (choćby z kopii) dokument Kazimierza w sprawie immunitetu dla klasztoru koprzywnickiego?64. Cystersi z Koprzywnicy otrzymali wiec immunitet skarbowy, który zapewne dotyczył całości dóbr klasztornych. Potwierdzałyby to egzempcję nadane przez Kazimierza innym klasztorom cysterskim 0ędrzejów, Sulejów, Wąchock), czy też kościołom w Małopolsce. Nadanie immunitetu dla Koprzywnicy nastąpiło w latach 1185-1194, zapewne bliżej tej pierwszej daty. Sumując wszystkie dotychczasowe wiadomości, spróbujmy prześledzić proces fundacji opactwa koprzywnickiego. Pierwsza jego faza rozpoczęła się chyba jeszcze przed rokiem 1184 (data sprowadzenia relikwii św. Floriana), kiedy to podjęto myśl o fundacji, na którą wyraził zgodę biskup krakowski Gedko. On też, zapewne wspólnie z księciem, pośredniczył w sprawie osadzenia konwentu, co należy łączyć ze sprowadzeniem relikwii św. Floriana i projektowanym kultem tego świętego, "K. Dobrowolski, Dzieje kultu, s. 37-38. u Z. Kozłowska-Budkowa, S. Szczur, Dzieje, s. 10-11. a J. Długosz, LBIH, s. 376. w Sugerował to już K. Dobrowolski, Dzieje kultu, s. 37-38. > któregp jednym z sanktuariów miała być Koprzywnica?65 W 1185 r. z cała pewnością uzyskano już zgodę Kapituły Generalnej (wcześniej odbyła się wizytacja, pewnie za pośrednictwem któregoś z istniejących już w Małopolsce opactw tej reguły) i w tymże roku przysłano do Koprzywnicy konwent. Czy było to we wrześniu 1185 r., czy też data ta odnosi się do decyzji Kapituły Generalnej rozstrzygnąć trudno. Nie wiemy też nic o wystawieniu dokumentu fundacyjnego oraz zabudowaniach pierwotnych (brak dokładnegp rozpoznania archeologicznego dzisiejszego obiektu pocysterskiego). Wtedy też lub nieco później klasztor otrzymał zwolnienie immunitetowe od księcia oraz dziesięciny od biskupa krakowskiego Pełki66. Kazimierz Sprawiedliwy związany był więc z wszystkimi fundacjami cysterskimi, jakie w XII w. powstały w ziemiach krakowskiej i sandomierskiej lub na ich pograniczach. Gdzie szukać korzeni związków księcia z zakonem cystersów tak popularnym wówczas w Europie? Pierwsze kontakty należy odnieść do lat sześćdziesiątych XII stulecia, ale nie wiadomo, kiedy i w jakich okolicznościach zostały zapoczątkowane. Wydaje się, że wyjątkowa rolę odegrało tutaj pierwsze opactwo cysterskie założone na tych terenach, czyli Jędrzejów oraz jego fundatorzy i promotorzy — arcybiskup gnieźnieński Janik i jego współrodowcy Gryfici. Zapewne w klasztorze jędrzejowskim książę zapoznał się zakonem i zasadami jego funkcjonowania. W pierwszej fazie zainteresowania cystersami Kazimierz poczynił tylko drobne nadania, ale konsekwencja tego było głębsze zaznajomienie się z kongregacją i samodzielna inicjatywa fundacyjna (Sulejów). Fundacja Koprzywnicy i Wachocka to osobne zagadnienie, tu książę nie bierze na siebie podstawowego ciężaru fundatora — założenia i uposażenia klasztoru. Działa raczej jako pośrednik w pertraktacjach z Kapitułą Generalną, jako patron duchowy fundatorów, a wreszcie jako ten, który nadając immunitet otwiera możliwości samodzielnego bytu przyszłej fundacji (z ekonomicznego punktu widzenia). Przyczyny opiekowania się przez księcia Kazimierza, a później przez jego następców, cysterskimi placówkami w Małopolsce są trudne do określenia. Na plan pierwszy wybija się dewocja, jedyny czynnik, jaki wymieniają bezpośrednie źródła epoki — dokumenty. Przyczyny ekonomiczne, polityczne czy kulturowe wydają się zajmować dalsze miejsce, ważne natomiast wydaje się to, że cystersi chcieli tutaj przybywać i znaleźli się ludzie, którzy byli w stanie podjąć inicjatywę fundacyjną. .a. 5 Por. Z. Kozłowska-Budkowa, S. Szczur, Dzieje, s. 10-13. , f\ u.V ,x v-Informację o dziesięcinach podaje J. D l u g o s z, LB III, s. 376., 61 •• <••<•-»• Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego historyków sztuki takich emocji jak jego datowanie, a na ogół przyjmuje się, że była to siedziba kanoników świeckich163. Zarówno szczegółowa analiza źródeł, jak i osiągnięć uczonych z ostatnich ponad stu lat pozwalają wysunąć następującą hipotezę co do początków i przeznaczenia bazyliki opatowskiej. Kościół św. Marcina ufundował, a raczej rozpoczął jego budowę, Henryk Sandomierski, który osadził przy nim niewielką grupę kanonicką. Przekazy Długosza dotyczące obecności w Opatowie jakiegoś zakonu wydają się być pomyłką, czy też jego dowolną kombinacją historiograficzną. Chyba, że chodziło o drugi z kościołów w opatowskim kompleksie osadniczym (NPMarii)? Wiążąc informacje dziejopisa o osadzeniu tam templariuszy z osobą księcia Henryka i faktem jego pobytu w Ziemi Świętej, przekaz ten nabiera pewnych cech prawdopodobieństwa. Niestety, jego wiarygodności nie można zweryfikować. Wracając do kościoła św. Marcina wydaje się, że reformy osadzonej tam grupy kanonickiej dokonał Kazimierz Sprawiedliwy, który utworzył z niej kapitułę kolegiacką z prałaturami dziekana, kantora i scholastyka, zwykłymi kanoniami oraz wikariatami. Rozbudował też obiekt sakralny. Trudne jest jednak jednoznaczne ustalenie, kiedy owe wydarzenia miały miejsce. Wydaje się, że fundację opatowską należy powiązać z reformą kolegiaty w Sandomierzu i odnieść czas jej powstania do ostatnich lat XII w. Brak wzmianki o kolegiacie czy osadzonych przy niej kanonikach w 1189 r. wskazuje, że erygowano ją po tej dacie. Być może w związku z pracami nad reformą kanonikatu opatowskiego przebywał tam wówczas książę wraz ze swym najbliższym otoczeniem. Pierwsi kanonicy opatowscy wystąpili dopiero w 1206 r., stąd wniosek, że kolegiatę powołano między 1189 a 1206 r. Ponieważ Kazimierz zmarł w 1194 r., reorganizacji grupy kanonickiej w Opatowie mógł dokonać tylko między kwietniem 1189 r. a wiosną 1194 r. Ponieważ w tym ostatnim roku umysł księcia zparzątała wyprawa przeciw Jaćwięgom, datę powstania kolegiaty możemy ustalić na lata 1189-1193. Po 163 Na temat architektury kościoła św. Marcina w Opatowie zob. W.Łuszczkiewicz, Kościót, s. 17-41; T. Szydłowski, Pomniki, s. 20, 31-34; M. Walicki, op. cit., s. 494, F. Kopera, op. cit., s. 403; Z. Świechowski, Budownictwo, s. 192-193; tenże, Kościelec, s. 76 (swoje stanowisko podtrzymał on również w najnowszych opracowaniach — Romanesque art in Poland, Warsaw 1983 oraz Pierwotny ksztah i chronologia kościoła grodowego w Prandocinie, s. 214-215, a także Architektura kolegiaty w Opatowie, [w:] Opatów. Materiały z sesji 700-lecia miasta, red. F. Kiryk, Sandomierz 1985, s. 12-20); J. Lepiarczyk, [w:] Historia sztuki polskiej, t. I, red. T. Dobrowolski, Warszawa 1963, s. 78; A. Tomaszewski, Remarąues sur les cbanoines et l'arcbitecture canonicale romane en Petit Pologne, [w:] Melenges offerts a Renę Crozet, Poitiers 1966, s. 465-477; A. Tomaszewski, J. Kuczyński, Sprawozdanie z badań przeprowadzonych •w okresie od 30 czerwca do 10 lipca 1964 r. nad architekturą romańska, w Opatowie, Rocznik Muzeum Świętokrzyskiego 3(1966), s. 105-126. Stan badań do 1970 r. podsumowuje Sztuka polska przedromańska i romańska, cz. 2, s. 738. . zreformowaniu środowiska kanoników opatowskich i podniesieniu obiektu do rangi kościoła kolegiackiegó książę włączył go w orbitę swej polityki ruskiej, wyznaczając tutaj siedzibę (tymczasowa?) przyszłego łacińskiego biskupstwa Rusi. Politykę ojca starał się kontynuować (przynajmniej w pierwszych latach swych dorosłych rządów) Leszek Biały164. Jeżeli chodzi o uposażenie kanoników opatowskich, to trudno powiedzieć coś konkretnego. Trzeba uznać, że książę uczynił z okazji erygowania kolegiaty jakieś nadania (wcześniej zapewne zrobił to Henryk), ale ich zakres jest nieznany. Na mocy decyzji księcia Henryka Brodatego dobra opatowskie przeszły w ręce biskupstwa lubuskiego165. 3. Nadania dla klasztoru joannitów w Zagości •i i Klasztor joannitów w Zagości ufundowany został przez Henryka Sandomierskiego^ ale kiedy to się stało nie ma pewności. Chronologię fundacji wyznacza termin^ wyprawy Henryka do Palestyny (1154 r.) oraz jego śmierć w październiku 1166 r.166., Klasztor został założony po jego powrocie z Ziemi Świętej, gdzie książę zetknął się z zakonem rycerskim joannitów. Z tej okazji został wystawiony dokument (bez daty), na mocy którego Henryk powołał placówkę joannicką i uposażył ją. Nadał on dwie wsie --quarum una Zagost uocatur, et alia Boressouie et alio nomine Wlassou--. Do tego joannici otrzymali 60 wołów oraz 10 koni z ratajami, 50 klaczy, 5 ogierów rozpłodowych, krowy, owce z pastuchami (ci w dokumencie wymienieni z imienia), winnicę oraz cały szereg ludności niewolnej (dziesiętnicy), a także czterech złotników. Poza tym jako uzupełnienie fundacji Henryk przekazał karczmę w Czechowic, bobry z Kijów i Małogoszcza, dziesiętników z Chrobrza, których jego brat Bolesław "* Akapit ten por. z J. Dobosz, Kazimierz. Sprawiedliwy, s. 32-33; J. Szymański, Kanonicy, s. 388 i n. O polityce ruskiej Kazimierza i Leszka zob. B. Włodarski, Polityka ruska Leszka Białego, Lwów 1925; tenże, Sąsiedztwopolsko-ruskie, s. 5-19. 165 Wydarzenia z tym związane opisała Kronika wielkopolska oraz Jan Długosz. Por. J. Matuszewski, O biskupstwie lubuskim, s. 34 i n., a ostatnio G. Labuda, Zaginiona kronika w Rocznikach Jana Długosza. Próba rekonstrukcji, Poznań 1983, s. 114-117. '" Na temat pielgrzymki Henryka i założenia klasztoru zob.: kodeks szamotulski Rocznika małopolskiego, s. 157 (pod r. 1154); kodeksy: Kuropatnickiego i lubiński tegoż rocznika, s. 158 (pod r. 1171); Rocznik Traski, s. 833 (pod r. 1154); Rocznik krakowski, s. 833 (pod r. 1155); Rocznik Sędziwoja, s. 88-89 (pod r. 1154); Rocznik lubiński, [w:] Roczniki wielkopolskie, wyd. B. Kurbis, MPH s.n., t. VI, Warszawa 1962, s. 113; J. Długosz, Annales, liber 5, s. 52-53 (pod r. 1154). Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego sprowadził z Kujaw. Klasztor otrzymał również ogólnie sformułowany immunitet -et eiusdem lód homines nulli iurisditioni Polanice subiaceant-167. Dla naszych rozważań ważniejsze od nadań księcia sandomierskiego Henryka jest ich zatwierdzenie przez jego sukcesora Kazimierza Sprawiedliwego. Dokonał on tego w sierpniu 1173-1175 r. (według dotychczasowego poglądu działo się to w latach 1170-1175)168. Potwierdzenie nadań dla Zagości znamy z dokumentu, w którym Kazimierz stwierdza, że Henryk -dedisse terram, que dicitur Zagost, totam integraliter, villas scilicet ąuatuor- oraz pastuchów i chłopów niewolnych, winiarzy, instruktora winiarstwa z Włoch o imieniu „Barbez", czterech dziesiętników z Kijów, ponadto wieś Właszów z przyległościami i karczmę w Czechowie. W dalszej części dokumentu znajduje się zapis następującej treści -Ego igitur Kazimirus... addens insuper hominibus omnibus sancti Johannis libertatem omnium tributorum uel seruitiorum, ąue morę Polanico ab aliis rustids fieri solent; ne soluant tributum inforo, ne hopspites ducant uel pascant, ne falconarios uel canumductores sustipiant, ne in expeditionem uadant, ne ad opus castri seruiant siue soluant, ne post boues soluant~m. Jest to klasyczna formuła immunitetowa zwalniająca wszystkich ludzi klasztoru od ciężarów prawa książęcego, zwanego w dokumencie obyczajem polskim. Zwolnienia od targowego, wyprawy wojennej i budowy grodu, stacji, powozu dla gości oraz stacji dla sokolników i psiarczyków książęcych, a także powołowego obejmowała zagojska egzempcja skarbowa. Była ona przedmiotem zainteresowania historyków dziejów gospodarczych, którzy dość jednoznacznie orzekli, że mamy tutaj do czynienia z pełnym immunitetem ekonomicznym170. Nasuwa się w tym miejscu pytanie, czy zwolnienie to zostało nadane bezpośrednio przez Kazimierza, czy też było tylko rozszerzeniem i uszczegółowieniem ogólnie sformułowanej przez Henryka egzempcji? Treść obu dokumentów wskazuje, że wolności nadał już Henryk, natomiast Kazimierz precyzyjne wyliczył, co wchodziło w skład owego iurisditioni Polanice z dyplomu jego 167 F. Piekosiński, Zbiór, nr 21, s. 88-89. O nadaniach tych zob. A. Gasiorowski, Zagość, [w:] SSS, t. VII, Wrocław 1982, s. 44 (tu zestawiona literatura i źródła dotyczące klasztoru i nadań na jego rzecz); Z. Wojciecho wski, Zagadnienie immunitetu, s. 173-174 oraz K. Tymieniecki, Majętność książęca •w Zagościu, passim. lf* Zob. odpowiedni fragment I rozdziału, w którym szerzej o dokumencie zagojskim Kazimierza. 169 F. Piekosiński, Zbiór, nr 29, s. 117-118. 170 Najpełniej wypowiedział się na ten temat R. Gródecki, Początki immunitetu, s. 43-45. Poza tym zob. Z. Wojciechowski, Zagadnienie immunitetu, s. 173-174; Z. Kaczmarczyk,/mm«»tó, s. 182; J. Matuszewski, Immunitet, s. 303-304. Ostrożniej o immunitecie zagojskim (zwłaszcza w kwestii powołowego) pisał J. Widajewicz, Powolowe-poradlne. Danina ludności wiejskiej iv dobie piastowskiej, Lwów 1913, s. 41-42. brata. Niewykluczone, że wystawienie przez Kazimierza dokumentu było spowodowane troska joannitów o zabezpieczenie swych praw po zmianie władcy. Decydowała chęć zapewnienia sobie opieki panującego, co klasztor uzyskał, bo przecież jakiegoś zasadniczego rozszerzenia nadań w dyplomie Kazimierza nie można się dopatrywać. Na tym kończą się wzmianki źródłowe o związkach księcia Kazimierza z joannitami zagojskimi, z wyjątkiem może występującego w dokumencie opatowskim Wielisława171, chyba że wchodzi tu w grę jakiś bożogrobca. O dziejach Zagości, okolic oraz panujących tam stosunkach gospodarczych i społecznych w XII w. obszernie wypowiadał się Kazimierz Tymieniecki172 oraz jego adwersarz Roman Gródecki173. Krótką syntezę najstarszych dziejów tej miejscowości oraz klasztoru przedstawił ostatnio Antoni Gasiorowski174. Na temat osadnictwa w najbliższych okolicach Zagości uwagi poczyniła Elżbieta Dąbrowska175, a kościół wybudowany przez joannitów opisał Andrzej Tomaszewski176. W świetle przytoczonych źródeł oraz obrazu dziejów Zagości nakreślonego przez wyżej wymienionych uczonych nasuwa się ogólny wniosek, że książę był tylko kontynuatorem działań swego brata Henryka. Z joannitami nie łączyły go jakieś bliższe i trwałe stosunki. Kontakty z nimi podjął w pierwszej fazie swych rządów w Sandomierskiem, a ich miejsce szybko zajęli cystersi oraz kanonicy świeccy. . $ 4. Nadania dla klasztoru bożogrobców w Miechowie :Voh Klasztor bożogrobców miechowskich był pierwszą placówką tego odłamu kanonikatu regularnego na ziemiach polskich. Fundatorem był znany polski możnowładca Jaksa, który z pielgrzymki do Ziemi Świętej przywiózł kanonika 171 KKK I, nr 4. 172 K. Tymieniecki, Majętność książęca w Zagościu, passim. 173 R. Gródecki, Studia nad dziejami gospodarczymi Polski XII wieku, Kwartalnik Hiftpryczny 29(1915), s. 274-280. e^ 174 A. G a s i o r o w s k i, Zagość, s. 44-46. 175 E. Dąbrowska, Studia, s. 293-296. 176 Zob. E. Dąbrowska, J. Michałowski, A. Tomaszewski, Kościół św. Jana świetle badań 1962 r., Kwartalnik Historii Kultury Materialnej 12(1964), nr l, s. 167-172 zestawiaj? E. Dąbrowska, Studia, s. 296 oraz Sztuka polska przedromańska i romańska, CL. w Zagości w Stan badań 2, s. 787. Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego Marcina, jednego ze Stróżów Grobu Pańskiego w Jerozolimie177. Wspólnota uzyskała w krótkim czasie od książąt, biskupów i możnych liczne nadania ziemi, dziesięcin i zwolnienia od ciężarów prawa książęcego. Jednym z hojnie wspierających nadaniami placówkę bożogrobców był Kazimierz Sprawiedliwy , Q nadaniu przez niego miechowitom zwolnień immunitetowych dowiadujemy się z najstarszych dokumentów klasztornych z 1198 r. — patriarchy Monacha oraz tzw. album patriarchale. Pierwsze ze źródeł podaje, że obszernym immunitetem obdarzył włości zakonne już Bolesław Kędzierzawy, a potwierdzili je Mieszko Stary oraz -Post cum frater eius dux Casimirus priorum exempla secutus. donum libertatis a fratribus editum, ratu habuit et illud suo pńuilegio roboravit~m. Inaczej przedstawia się ten problem w świetle przekazu album patriarchale, który, pomijając Bolesława Kędzierzawego, podaje następujący opis okoliczności uzyskania przez bożogrobców zwolnień immunitetowych -notificandum duximus, duos ex prelectis ducibus, sdlicet Mesconem magnum et Kazimirum ... in uniuersis commorantibus, que bić leguntur, villis talem donasse, cessisse et tradisse libertatem, uidelicet, ut ad expedicionem non eant, castrum non edificet, porallne et stroizam non soluant, monetario non obediant, pouoz etpodvode non dent, ab omni serutii Polanico operę sint liberi, soli Deo etprelato domus obediant-179. Mieszko i Kazimierz występują więc jako ofiarodawcy szczegółowo wymienionych zwolnień od ciężarów prawa książęcego. Nadanie owych wolności przez samego tylko Kazimierza potwierdzają dwa inne dokumenty. Jednym z nich jest bulla papieża Innocentego ni z 14 października 1208 r., w której czytamy -Specialiter autem libertas domui et hominibus uestris a bonę memorie Casimiro Polonie duce concessas, sicut eas iuste ae pacifice possidetis, et in ipsias ducis scripto autentico continetur, nobis et per nos domui uestre auctoritate apostolica confirmamus, et presetntis scripti patricinio communimus--1*0. Innocenty III podaje tylko, że klasztor otrzymał od księcia wolności, ale nie wylicza ich. Dodaje natomiast, że z tej okazji został wystawiony dokument. Jeszcze inny pogląd na początki immunitetu dla klasztoru miechowskiego daje dokument Bolesława Wstydliwego z 4 lutego 1256 r. Znajdujemy w nim następujący zapis -omnes villas domus Miechoviensis ... in Cracoviensi dioecesi 07 Wydarzyło się to ok. 1163 r. — zob. J. Gacki, Sożogrobcy, Pamiętnik Religijno-Moralny 24(1853), nr 2, s. 109-149; Z. P ę c k o w s k i, Miechów. Studia z dziejów miasta i ziemi miechowskiej do 1914 r., Kraków 1967, s. 304 i n. oraz 40 i n.; Miechów, [w:] SG VI, Warszawa 1885, s. 322-325 i A. Wędzki, Miechów, [w:] SSS, t. Ul, Wrocław 1967, s. 245-246, gdzie zestawienie literatury. 178 KDM H, nr 375. 175 KDMH, nr 376. - ; •• >; 180 KDM H, nr 377. - - .w- - ,s^~,«'" ,, >' ;• ~ constitutas, per nostros predecessores duces illustres: Kaziymirum awum nostrum et Lestconem patrem nostrum inclite memorie> buiusmodi libertatibus fuisse dotatas-, dalej wymienia on szczegółowe zwolnienia od ciężarów prawa książęcego pokrywające się z przekazem albumu181. W tym dokumencie nie ma więc już nie tylko uwag o Bolesławie, ale również o Mieszku Starym, występuje natomiast Leszek Biały znany z potwierdzenia zwolnień immunitetowych swego ojca np. dla klasztoru w Sulejowie. Zdaje się, że wnuk Kazimierza, Bolesław podtrzymywał pamięć tylko o nadaniach swych bezpośrednich poprzedników, ojca i dziada. Dwaj inni książęta Henryk Brodaty i Konrad Mazowiecki wystawili dokumenty potwierdzające nadanie immunitetu przez Bolesława Kędzierzawego182. Dziwne wydaje się, że Konrad nie znał nadań swego ojca i brata. Jan Długosz natomiast podał, że egzempcję nadał bożogrobcom już Kędzierzawy, a jego bracia Mieszko i Kazimierz; potwierdzili ja i rozszerzyli183, w czym był zgodny z dokumentem Monacha. Kto ostatecznie nadał miechowitom egzempcję immunitetowa, trudno ustalić/ Józef Widajewicz stanął na stanowisku, że klasztor uzyskał pewne wolności po 1183 r., ale niekoniecznie musiał być z tej okazji wystawiony dokument184, co jest zgodne z wcześniejszymi wypowiedziami Wojciecha Kętrzyńskiego185. Roman Gródecki natomiast uznał, że pierwsze zwolnienie immunitetowe otrzymał klasztor już od Bolesława Kędzierzawego, a więc przed 1174 r. Był to zarówno immunitet ekonomiczny, jak sadowy (rezygnacja z jurysdykcji sądowej mincerzy), a Mieszko oraz Kazimierz dokonali jego rozszerzenia186. Twierdzenie R. Gródeckiego o jurysdykcji sadowej mincerzy wywołało polemikę ze strony Zygmunta Wojciechow-skiego, który uznał, że zwrot monetario non obediant nie dotyczy sądowych kompetencji mincerzy, ponieważ nigdy ich oni nie posiadali187. Zdzisław Kaczmarczyk stwierdził, że nadania Bolesława Kędzierzawego są fałszerstwem rzeczowym zakonników, które zostało zatwierdzone przez Monacha, Mieszka i Kazimierza. Nie ulegają wątpliwości, jego zdaniem, nadania dwóch ostatnich i one zapewne zawierały immunitet sądowy, który obejmował w XII w. tylko ludność przypisaną oraz targ i 181 KDM H, nr 449, s. 103-104. 182 Zob. KDM H, nr 405 (1232 r.) oraz KDM H, nr 422 (1243 r.). 183 J. Długosz, 15 ffl, s. 3. 184 J. W i d a j e w i c z, Powołowe-poradlne, s. 6. 185 W. Kętrzyński, Studia, s. 60. 186 R. Gródecki, Początki immunitetu, s. 42-43 i 60-61. 187 Z. Wojciechowski, Początki immunitetu, s. 355. .L-,; . ' .i-' Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego karczmę188. Problemu nie potrafił rozstrzygnąć Józef Matuszewski, który ostatecznie uznał, że immunitet klasztor otrzymał w ostatniej ćwierci XE w. Egzempcja była bardzo szeroka i obejmowała wyprawę wojenną, budowę grodu, stróże, podwody, powoź oraz poradlne, nadto jeszcze ogólny zwrot, w którym uwolniono klasztor od wszelkich ciężarów prawa książęcego (polskiego)189. Autor monografii miasta Miechowa Zbigniew Pęckowski ogólnie stwierdził, że dobra klasztorne od ciężarów prawa książęcego mieli zwolnić Bolesław oraz jego następcy Mieszko i Kazimierz190. Zarówno w źródłach, jak w literaturze przedmiotu dostrzegamy spore rozbieżności co do osoby nadawcy immunitetu dla klasztoru bożogrobców w Miechowie. Wydaje się, że egzempcję nadał jednak Bolesław Kędzierzawy w latach 1163-1172. Mimo dość dokładnego zapisu w dokumencie Monacha trudno powiedzieć coś konkretnego na temat jej zakresu. Było to zapewne bardzo ogólnie sformułowane zwolnienie. Formuła egzempcyjna nie była chyba tak rozbudowana, jak chce tego dokument, a samo nadanie uczynione było ustnie (na wiecu). Stąd sami bożogrobcy chętniej powoływali się na egzempcję otrzymaną od księcia Kazimierza, który po opanowaniu tronu krakowskiego uszczegółowił ogólne zwolnienia swego poprzednika (może lepiej poprzedników, jeżeli weźmiemy pod uwagę również Mieszka). Istotne znaczenie dla zakonników miał fakt wystawienia przez Kazimierza dokumentu, którego ślad odnajdujemy w Bulli Innocentego IH191. Warto przypomnieć, że Kazimierz uszczegółowił również egzempcję nadaną przez Henryka Sandomierskiego dla klasztoru joannitów w Zagości. Potwierdzenia i ewentualnego rozszerzenia nadań swych poprzedników dla klasztoru bożogrobców miechowskich książę Kazimierz dokonał z całą pewnością po 1177 r., a przed wiosną 1194 r.192 Cezurę tę trudno zawężyć, może doszło do tego z okazji konsekracji świątyni klasztornej, którą zgodnie z informacjami zawartymi w 188 Z. Kaczmarczyk, Immunitet, s. 172-175. 189 J. Matuszewski, Immunitet, s. 250-252. Z pracami cytowanymi w przypisach 186-188 por, H. Łowmianski, Początki Polski, t. VI, cz. l, s. 542, a właściwie cały rozdział dotyczący immunitetu. "° Z. Pęckowski, Miechów, s. 399. 191 KDM H, nr 377. 192 Por. Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium, nr 135. -i.iwiM.u ,.. j„. .-«na •• ../,-• .. - ^ cytowanego fragmentu wynika, że Kazimierz dotował bożogrobców na zjeździe w Swierzym Górnym, który odbył się na Wielkanoc nieznanego roku. Wydaje się, że z tej okazji mogły być wystawione dwa dokumenty — pierwszy księcia oraz drugi biskupa Lupusa. Przyjęto, że były to lata 1170-1187 (objęcie przez Lupusa katedry płockiej — powołanie jego następcy)197. Nie należy jednak wykluczać, że został spisany tylko dokument książęcy, do którego przyłożył swa pieczęć biskup płocki sprawujący przy księciu bliżej nieokreślone funkcje kancelaryjne. Łącząc fakt darowizny Radosława i nadanie przez Kazimierza wolności tamtejszemu targowi, musimy uznać, pierwszeństwo darowizny. Uczestnictwo w owym przedsięwzięciu biskupa Lupusa zdaje się wskazywać, że nadania księcia Kazimierza nastąpiły dopiero po śmierci jego brata Bolesława (styczeń 1173 r.) i stąd obecność biskupa płockiego u jego boku. Udział w zjeździe w Swierzym arcybiskupa gnieźnieńskiego Zdzisława był najprawdopodobniej związany z przygotowywaniem spotkania w 1180 r. w Łęczycy. Wskazywałoby to, że zjazd odbył się właśnie około tej daty198. Ponadto Radosław jest szczególnie widoczny u boku Kazimierza w latach siedemdziesiątych XII w, co już podkreślaliśmy. Wszystko to prowadzi do odniesienia nadań skaryszowskich do lat 1173-1180, zapewne bliżej tej drugiej daty. Klasztor miechowski otrzymał więc od Kazimierza Sprawiedliwego i jego współpracowników (mamy tutaj na myśli biskupa krakowskiego Gedkę i komesa Radosława) stosunkowo duże nadania, maja.ce dla bożogrobców określone znaczenie ekonomiczne. Szczególna rolę należy przypisać obszernemu immunitetowi dla całości dóbr klasztornych oraz wolnościom dla targu w Skaryszowie, ze względu na położenia tej miejscowości na szlaku handlowym łączącym Zachód z Rusią199. Sprzyjało to ożywionej wymianie i z czasem bożogrobcy lokowali tutaj miasto200. 197 Zob. Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium, nr 112-113, s. 110-111. 198 W literaturze różnie określano czas nadania Skaryszowa —J. Wiśniewski, Dekanat radomski, Radom 1911, s. 323 i 332 podaje, że nadania dokonał Radosław około 1167 r. lub w tymże roku (idzie tutaj za Starowolskim i Nakielskim); Z. Pęckowski, Miechów, s. 467-468 podaje datę ok. 1170 r.; A. Wędzki, Skaryszew, [w:] 555, t. V, Wrocław 1975, s. 222-223, już za Z. Kozłowska-Budkowa wskazuje na datę 1170-1187 (tamże stan badań). 199 Zob. na ten temat S. We y mań, Clą i drogi handlowe w Polsce piastowskiej, Poznań 1938 — zwłaszcza mapa załączona do tej rozprawy. A. G^siorowski, Ze studiów nad szerzeniem się tzw. prawa niemieckiego we wsiach ziemi krakowskiej i sandomierskiej, Roczniki Historyczne 26(1960), s. 140. Odpowiedni dokument wystawił 15 maja 1264 r. Bolesław Wstydliwy (KDM H, nr 472, s. 124-125). l Nadania Kazimierza, Radosława i Gedki dla bożogrobców z Miechowa: LI t03.<' Nadawca Kazimierz Gedko Radosław Rodzaj nadań Immunitet Potwierdzenie nadań tf<; poprzedników (Bolesław, ' ''..s. Mieszko) z ich uszczegóło- wieniem: zwolnienie od .'* "" ' ,:.r.i-..-v i;, .--j wyprawy wojennej i budo- t 'i '•'}* *~''' •>W.!Vj ;.?«, wy grodu, stróży, pod- 'i T;- • ;.'i • : wód, powozu, poradlnego. •.-•;. Ogólnie określony im- munitet sadowy. Nadanie nastąpiło w 1. 1177-1194, a może 1177-1185. Targ z wolnościami Zniesienie opłaty targowej Targ w Skaryszowie (przyznanie klasztororowi nadany w 1. 1170- odszkodowania w wyso- 1187, raczej 1173- kości 3 grzywien srebra201), 1180 nadanie 12 głów soli ruski- ej (z 50 przeznaczonych dla księcia202) ruskiej oraz f :,' ,-' • rt- • cła203. Nadanie nastąpiło w '•-''.'.'• '• .'. \- '.. ...... ' ' * - .. / • ' 1. 1170-1187, raczej po r?."-,' . ' '".:;'" . * ', ,;• -. 1173 (może ok. 1180 r.) Kościoły < •'<• <-' - Kościół w Skaryszo- wie204nadany j. w. Wsie Skaryszów, Repniany — nadane j. w. 201 Zob. I. Cieślowa, Taberna wczesnośredniowieczna, na, ziemiach polskich, Studia Wczesnośredniowieczne 4(1958), s. 184 i przyp. 105. 202 Tak J. D ł u g o s z, LB W., s. 13. W dokumencie Monacha mowa tylko p 12 głowach soli (KDM II, nr 375). Na temat nadań soli zob. J. Grzesiowski, J. Piotrowicz, Sól małopolska, s. 89, korzy podają, że chodziło tutaj o cło od każdego wozu soli przejeżdżającego przez Skaryszów droga solna z Sandomierza — waga każdej głowy określona została na 1,5-2 funtów. 203 Tak KDM H, nr 375. J. Długosz, LB III, s. 13 podaje obszerniejsze, ale mniej prawdopodobne dane. 204 Na temat kościoła w Skaryszowie zob. Z. Pęckowski, Miechów, s. 468. >'., Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego Dziesięciny Skaryszów, Wierz-bica, Modrzejowo, Odechowo, Krępa205 Inne Karczma w Skaryszo-wie^Sadana j. w. Na zakończenie omawiania nadań miechowskich należy zwrócić uwagę na fakt udziału Kazimierza w uposażeniu fundacji Jaksy z Miechowa, którego spotykamy jako świadka na dokumentach tego księcia (zagojskim, jędrzejowskim207). Wskazuje to na współpracę księcia sandomierskiego i wybitnego możnowładcy, stad w następnym rozdziale poświecimy temu zagadnieniu nieco miejsca. 5. Kazimierz Sprawiedliwy a kapituła katedry św, Wicława 't. Związki Kazimierza Sprawiedliwego z kapitułą katedry krakowskiej znane są przede wszystkim w kontekście stosunków tego księcia z biskupami krakowskimi Gedka i Pełka. Natomiast jeżeli chodzi o materialne korzyści dla kapituły z wieloletniego współdziałania biskupów z księciem, to nie potrafimy wiele o tym powiedzieć. Nie umie ich wymienić nawet tak skrupulatny „rachmistrz" dóbr biskupstwa krakowskiego jak Jan Długosz. Na szczęście zachowały się bezpośrednie świadectwa z XII w., które wprowadzają nas w zagadnienie udziału księcia w uposażaniu kapituły krakowskiej. Mowa tu oczywiście o dwóch znanych dokumentach Kazimierza Sprawiedliwego z 1189 r.208. Z pierwszego dyplomu dowiadujemy się, że Kazimierz przez pewien czas znajdował się w posiadaniu -chropensium prouintiam- i dobra owe ~Nos enim eandem prouinciam quam emendandam suscepimus ad nutum predicti capitulj emedatam 205 Zob. Z. Pęckowski, Miechów, s. 392. Gedko nadał klasztorowi również dziesięciny z innych wsi, ale te pomijamy ponieważ nie dotyczą one nadań Kazimierza i Radosława w Skaryszowie i okolicach. M I. Cieślowa, Tabema, s. 177, tabela. 207 F. Piekosiński, Zbiór, nr 29; W. S e m k o w i c z, Nieznane nadania, s. 70. 2M KKK I, nr 4, s. 8-9 oraz nr 5, s. 9-10. restituimus~2W'. O opolu chropskim, jego lokalizacji, przeznaczeniu oraz nadaniu przez Judytę kapitule krakowskiej wielokrotnie pisano210. Istotne jest, że w toku dyskusji ustalono ostatecznie lokalizację tego terytorium jako dawny klucz dóbr pabianickich biskupstwa krakowskiego211. Kazimierz Sprawiedliwy otrzymał więc z rąk kapituły jej terytorium zwane opolem chropskim w celu jego odnowienia, a po wykonaniu tego zadania zwrócił je właścicielom212. Kiedy więc książę przejął pod swój zarząd dobra chropskie? Wydaje się, że jedynym odpowiednim momentem był czas bezpośrednio po 1177 r., kiedy usunięto z Krakowa Mieszka, a Kazimierz stał się panem Łęczycy i Sieradza. Być może fakt ten należy łączyć z aktem zadośćuczynienia księcia na rzecz biskupa w związku z objęciem tronu krakowskiego. Książęca hojność nie wyczerpała się na oddaniu nowo zagospodarowanych dóbr chropskich. Ze swej strony dodał on kapitule katedry św. Wacława -tabernam in ripa uel alueum~2l). W sumie kapituła krakowska uzyskała podniesione gospodarczo terytorium chropskie (owo melioratio polegało, jak się wydaje na ponownym 209 KKK I, nr 4. > ^ .ujni^sr. 210 Badania nad zagadnieniem dóbr chropskich kapituły krakowskiej rozwinęły się z gór? sto lat temu, a dyskusja naukowa skupiała się na wyjaśnieniu terminu „proyintia", używanego w źródłach w stosunku do tego terytorium; identyfikacji położenia Chrop; problemu zwolnień immunitetowych zawartych w obu dokumentach z 1189 r. Dociekania nad tymi problemami otworzyło ogłoszenie drukiem interesujących nas dyplomów przez F. Piekosińskiego. Ważną rolę odegrała praca M. Barucha, Pabianice, Rzgów i wsie okoliczne. Monografia historyczna dawnych dóbr kapituły krakowskiej w sieradzkiem i łęczyckiem, Warszawa 1903, s. 18-20, 27-29. Sporo błędnych rozeznań i ustaleń tego autora uzupełniła i skorygowała późniejsza historiografia, zob. F. Buj ak, Studia nad osadnictwem Małopolski, CL. I, RAU WHF 47(1905), s. 227-228. Z. Wojciechowski, Momenty terytorialne organizacji grodowej w Polsce piastowskiej, Lwów 1924, s. 35-41 (odpowiedział na pytanie: Chropy — kasztelania czy opole? i określił pierwotny liczbę wsi na terenie opola na 22); S.Arnold, Terytoria plemienne w ustroju administracyjnym Polski piastowskiej (w. X-XIII), Kraków 1927, s. 50-53. Później głos zabrali znawcy problemów immunitetu polskiego: R. Gródecki, Początki immunitetu, s. 54-56; J. Matuszewski, Immunitet, s. 475-477. Po II wojnie światowej spotykamy kilka obszernych wypowiedzi na temat opola chropskiego: S. Zajjczkowski, Studia nad terytorialnym formowaniem się ziem Polski środkowej na tle osadnictwa, Łódź 1953, s. 223-224; tenże, Opole chropskie. Przyczynek do genezy dawnych dóbr pabianickich kapituły krakowskiej, Rocznik Łódzki 5(1961), s. 131-134. Ta ostatnia praca najobszerniej i najtrafniej objaśnia dzieje tego terytorium i zamyka właściwie badania. ' 2U Zob. na ten temat Zajaczkowscy I, s. 47-48, gdzie pełne zestawienie źródeł dotyczących opola Chropy. 212 Innego zdania był M. B a ruch, Pabianice, s. 27-29, który postawił hipotezę, że kapituła nie oddała Chrop dobrowolnie, ale pod wpływem bliżej nieznanego nam przymusu. Z tezj t? polemizował F. B u j a k, Studia, s. 227 przyp. l i później przyjęto jego wykładnię. 213 KKK l, nr 4. Zob też J. Matuszewski, Immunitet, s. 477. «.^, , „ . .- Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego zasiedleniu ziem ludnością niewolną — dziesiętnikami214) oraz karczmę i koryto soli (niezlokalizowane — najpewniej znajdowały się w najbliższych okolicach Krakowa). Drugi z wymienionych dokumentów zawiera informacje dotyczące łowów w omawianych wcześniej Chrapach oraz w Kalinie215. Książę zastrzega sobie dożywotnio prawo łowów w lasach Chrop i Kalina, a kanonicy krakowscy przekazują mu w dożywocie prawo poboru danin w tych dobrach (-aa1 eosdem canonicos iura pertninentia optimi ut pote stan, na.sta.ua., preuovi et alia-2li KKK I, nr 5. 217 S. Zajaczkowski, Opole chropskie, s. 134-136. -* 218 F. Piekosiński, Ludność wieśniacza w Polsce w dobie piastowskiej, Kraków 1897, s. 63. 4 219 R. Gródecki, Początki immunitetu, s. 54-56. 220 A. Yetulani, Studia nad tekstami i znaczeniem statutu łęczyckiego z r. 1180, Lwów 1932, s. 62-63. 221 J. Matuszewski, Immunitet, s. 475. >Ą-m H. Łowmiański, Początki Polski, t. VI, cz. l, s. 557. Z przeglądu dotychczasowych badań widać, że problem jest trudny do rozwiązania. Najbliższe prawdy wydaje się być stanowisko R. Grodeckiegp. Być może immunitetu dobrom chropskim udzielił któryś z poprzedników Kazimierza. Ostatecznie trzeba przyjąć, że po 1177 r. książę Kazimierz przejął od kapituły krakowskiej opuszczone przez miejscowa ludność terytorium chropskie celem melioratio, co miało polegać na jego ponownym zaludnieniu. Po wykonaniu postawionego zadania zwrócił dobra, dając jeszcze kanonikom koryto soli oraz karczmę. Równocześnie zatrzymał sobie dożywotnio prawo łowów zwierzyny oraz ściąganie danin na tym terenie. W ten sposób ograniczył na pewien czas działanie immunitetu, który posiadało opole chropskie z nadania jego poprzedników. 6. Nadania Kazimierza Sprawiedliwego dla klasztoru kanoników regularnych w Trzemesznie : w Najstarszymi darowiznami Kazimierza na rzecz Kościoła są nadania dla klasztoru kanoników regularnych z Trzemeszna223. Wiadomość o nich zachowała się tylko w dwóch dokumentach średniowiecznych, z których jeden (dokument Mieszka Starego z data 28 kwietnia 1145 r.) jest trzynastowiecznym falsyfikatem. Natomiast dyplom legata papieskiego, kardynała Humbalda z 1146 r. jest niepodważalnym autentykiem i w dużym stopniu weryfikuje informacje zawarte w falsyfikacie Mieszka224. Dane z falsyfikatu weryfikuje również bulla protekcyjna dla klasztoru trzemeszeńskiego wystawiona przez papieża Eugeniusza m. Wymienia ona posiadłości, jakie otrzymała ta placówka do 1147 r.225 To ostatnie źródło nie wymienia jednak ofiarodawców poszczególnych dóbr i przywilejów, ma więc dla nas znaczenie tylko przy ustalaniu chronologii nadań. Wszystkich darowizn przekazanych trzemeszeńskiej kanonii nie będziemy tutaj omawiać, gdyż przede wszystkim interesują nas te fragmenty dokumentów, które mówią o udziale Kazimierza w uposażeniu klasztoru. Falsyfikat z 1145 r. dwukrotnie wymienia imię księcia jako dobrodzieja kanoników trzemeszeńskich. W jednym z fragmentów czytamy -Dum vero apud Gnezden duitatem essemus, Mesco et Boleslaus 223 Na temat Trzemeszna zob. A. Gieysztor.M. Gołubiew-Łotyszowa, Trzemeszno, [w:] SSS, t.,VI, WfOcław 1977, s. 191-196* gdzie źródła i literatura. 224 F. Piekosiński, Zbiór, nr 10, s. 52-55 oraz nr 12, s. 63-64. nr-..,.', ,,.** f. - < 225 Tamże, nr 13, s. 65-67. -• ,. -~ „ ... .--•• ••• Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego etfratres nostri Henricus et Kazimirus duces, capellam sancte Marie apud Lanciciam in monte sitam, cum uilla ipsius montis et villa in Lubnice cum hominibus Zaclodnici et villa Ostrou, insuper molendinum per medium etforalia et theloneum post quinquefora, omnes vero thabemas in castro preter decimam ebdomadam, examina uomerum, aque et cladarij, atąue manuale ferrum et capam in Cracoviam ad Magnum Salem decimamąue vrnam celarij nostri in Sarnov ... dietę ecclesie iure hereditario ac perpetuo contulimus possidenda-226. Z zapisu tego wynika, że na zjeździe w Gnieźnie czterej synowie Salomei z Bergu nadali klasztorowi trzemeszeńskiemu kaplicę św. Marii pod Łęczycą, kilka wsi, młyn, komorę celną, karczmy w grodzie (zapewne łęczyckim) oraz inne dobra i przywileje. Kaplica (wraz z uposażeniem) stanowiła jeden z elementów oprawy wdowiej ich matki, a znajdowała się w miejscowości, którą dzisiaj określa się mianem Góra Małgorzaty (dawny powiat łęczycki)227. Do uposażenia tejże kaplicy należały cztery wsie, z których pierwsza — Łubnica — znajdowała się w dawnym powiecie łęczyckim nad niewielką rzeczką Strugą (gmina i parafia Piątek)228. Kolejną wsią są Zachłodzice (w dokumencie hominibus Zaclodnici). Jej nazwa wzięła się od pierwotnie osiedlonych tam ludzi. Zdaje się, że była ona przysiółkiem Łubnicy (wskazuje na to partykuła cum) i znajdowała się w dawnym powiecie łęczyckim, w parafii Piątek229. Ostrów, który wymienia dokument Mieszka, znajdował się między Tumem a Starym Miastem Łęczycą i dzisiaj zaniknął230. Poza wymienionymi wsiami 224 Tamże, nr 10, s. 54. 227 Na temat tej miejscowości zob. J. Łaski, LB H, s. 414-417 (wieś w archidiakonacie łęczyckim, dekanat szczawiński, paraf, w miejscu); SG H, s. 685 (figuruje tutaj jako Góra św. Małgorzaty, pow. łęczycki, gm. Tum, paraf, w miejscu); Zajaczkowscy I, s. 94-95, gdzie zestawienie źródeł. 228 Wydawca dokumentu zidentyfikował tę wieś jako Lubin w pow. mogilnickim koło Trzemeszna (F. Piekosiński, Zbiór, s. 60 przyp. 14), za nim poszedł J. W a r ę ż a k, Rozwój uposażenia, arcybiskupstwa gnieźnieńskiego v> średniowieczu z uwzględnieniem stosunków gospodarczych w XIV i XV w., Lwów 1929, s. 13, podobnie wcześniej wydawca KDW I, nr 11. Prawidłowa identyfikację dał dopiero S. Kozierowski, Badania I, s. 250. Zob. też J. Łaski, LB H, s. 418-419; SG V, s. 775, a przede wszystkim Zajaczkowscy I, s. 189. 229 Wieś ta uznawana jest za zaginiona, zob. na ten temat Zajaczkowscy II, s. 196-197 oraz S. Zajaczkowski, O posiadłościach klasztoru trzemeszeńskiego w Łęczyckiem iv XII w. na. tle początków Łęczycy, Roczniki Historyczne 30(1964), s. 55-56. J. Łaski, LB H, s. 253, 417-419 (wieś w paraf. Piątek, dekanat szczawiński) oraz SG XIV, s. 214. Por. S. Kozierowski, Badania. II, s. 261, kory odmiennie niż S. Zajaczkowski nie identyfikuje Zachłodzic z „hominibus Zaclodnici". 230 Zajaczkowscy H, s. 21; S. Kozierowski, Badania I, s. 320, nie potrafił ostatecznie określić jej położenia, uznając tylko, że była to osada zaginiona w okolicach Łubnicy lub Tumu, czy Piątku. T. L a l i k, Stare miasto w Łęczycy. Przemiany -w okresie poprzedzającym lokację — schyłek XII i początek XIII •w., Kwartalnik Historii Kultury Materialnej 4(1956), nr 4, s. 650-651 przeprowadza trafna identyfikację Ostrowa. Zob. też S. Zajaczkowski, Rec. z: T. Lalik, Stare miasto w Łęczycy, Rocznik Łódzki 7(1963), s. 348,349. .,., , •„, ,. .. ... .. ...._ „,. .... .. .. ... , , ....,, , z nadania książąt kanonicy trzemeszeńscy otrzymali ograniczony immunitet sadowy polegający na prawie stosowania sadów bożych przez klasztor w stosunku do własnej ludności przypisanej (~examina uomerum, aąue et caldarij atąue manuale ferrum~)m. Problem nadań solnych omawialiśmy wcześniej, wskazując ich przykłady dla klasztorów w Jędrzejowie, Sulejowie i Miechowie. Podobne przywileje otrzymał klasztor w Trzemesznie, a obejmowały one sól krakowska, a ściślej wielicka („Magnum Salem" to łacińska nazwa Wieliczki)232. Obok ustępu dotyczącego nadań w Łęczyckiem dokument Mieszka Starego zawiera jeszcze fragment następującej treści: -Nos ąuoąue duces Maesco, Boleslaus, Kazimirus, hominibus in Quecisou degentibus omnem libertatem contulimus, eos ab omnibus tributis absoluentes, videlket a strosa, a. poduoroue, a namz, a pouoloue, a castri edificatione nec non ab acpeditione--2*. Mamy więc w tym wypadku do czynienia z formuły immunitetowy zwalniającą od określonych ciężarów prawa książęcego ludzi klasztornych z Kwieciszewa. Fragment ten w swej obecnej postaci jest trzynastowieczną interpolacją, ale, jak się wydaje, samo nadanie jest autentyczne. Treść zwolnień ogólnie nie odbiega od egzempcji dla takich klasztorów jak Sulejów, Zagość, Miechów czy Jędrzejów, choć w literaturze zdania na ten temat są podzielone234. Wnikliwa analiza trzemeszeńskiej egzempcji prowadzi do wniosku, że wątpliwości co do autentyczności wzbudza tylko obecność narzazu235, pozostałe wolności, w świetle tego co wiemy o rozwoju immunitetu, nie nasuwają zastrzeżeń. Problem natomiast stanowi kwestia, kto i kiedy nadał tę egzempcję klasztorowi trzemeszeńskiemu. Zasadna wydaje się sugestia, że czas nadania należy odnieść do okresu po śmierci Henryka236, który nie jest wymieniony w tym miejscu dokumentu. Ostateczną granicą nadania swobód immunitetowych jest śmierć Bolesława Kędzierzawego (sty- 231 Wzmiankę o ordaliach omawiał już T. Tyć, Początki kolonizacji, s. 55 i 121. Zob. też R. Gródecki, Początki immunitetu, s. 66 oraz Z. Kaczmarczyk, Immunitet, s. 350. Prawo to stosowane było zapewne we wsiach klucza podłęczyckiego. 232 Zob. J. Grzesiowski, J. Piotrowski, Sól małopolska, s. 83, a przede wszystkim A. Keckowa, Saliny, s. 36, 38, 49 i n. 233 F. Piekosiński, Zbiór, nr 10, s. 54. 234 F. Piekosiński, Zbiór, s. 60 odnosi czas nadania do okresu po roku 1166. Fragment ten za autentyczny uznał R. Gródecki, Początki, s. 50 i zaznaczył jednocześnie, samo nadanie immunitetu miało miejsce w drugiej połowie XE w. Zob. też J. Matuszewski, Immunitet, s. 409 i n., gdzie zestawiona literatura. Por. Z. Kaczmarczyk, Immunitet, s. 236 i n. 235 O. Bal ze r, Narzaz, s. 210 jest zdania, że zwolnienie od narzazu nie jest możliwe w dokumentach z XII w. 236 Zob. przyp. 234 oraz B. Kiirbisówna, O początkach kanonii w Trzemesznie, s. 339, która przypuszcza, że być może podczas fabrykowania dokumentu przypadkowo opuszczono imię Henryka. Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego czeń 1973 r.). Jednoczesne wyliczenie trzech książąt-donatorów wynikało z tego, że zarządzali oni wspólnie scheda po ich zmarłej matce Salomei. Darowizny dotyczące kaplicy św. Marii potwierdza dokument legata papieskiego, kardynała Humbalda, choć czyni to w sposób znacznie ogólniejszy. Nie wymienia on wsi nadanych wraz z kościołem, tylko wspomina o jego nadaniu wraz z -omnibus redditibus ad eam pertinentibus~2ł7, nie zawiera również wzmianki o immunitecie dla Kwieciszewa. W sumie nadania Kazimierza i jego braci dla klasztoru w Trzemesznie trzeba uznać za autentyczne. Ofiarowanie kaplicy w Górze pod Łęczycą należy odnieść do lat 1144-1145, natomiast immunitet kwieciszewski do lat 1167-1172. Zastanawiający jest udział ledwie siedmioletniego Kazimierza w nadaniach dla kanonii trzemeszeńskiej. Wydaje się, że nie można przesunąć daty tych wydarzeń na lata późniejsze, jak sugerował to F. Piekosiński, aby pogodzić wiek księcia z możliwością brania udziału w wiecu (14 lat)238. Na zjeździe gnieźnieńskim Kazimierz znalazł się wspólnie z braćmi raczej z powodów politycznych. Owym czynnikiem politycznym była chęć zademonstrowania jedności synów Salomei (obóz juniorów) w obliczu walki o władze z seniorem, Władysławem H. Nie bez znaczenia była wiec obecność wszystkich spadkobierców, a w tym małoletniego Kazimierza. Udział kilkuletniego księcia należy więc sprowadzić do rangi pewnego symbolu, bo z całą pewnością nie była to uświadomiona, programowa działalność na rzecz umacniania struktur kościelnych. Te ostatnie cechy nosiło postępowanie dwóch starszych braci, Bolesława i Mieszka, którzy zapewne zdobywali stronników w walce o stolec wielkoksiążęcy. To, co dotąd napisaliśmy o nadaniach Kazimierza dla klasztoru w Trzemesznie, odnosi się do ofiarowania kaplicy w Górze (z przyległościami). Nadanie immunitetu dla dóbr klasztornych w Kwieciszewie ma już inny charakter i można je włączyć w nurt przemyślanej, w pełni świadomej działalności księcia. Być może ów akt donacji należy połączyć chronologicznie z darowiznami poczynionymi na rzecz klasztoru w Jędrzejowie przez Kazimierza i Mieszka, co miało miejsce w 1167 r. Przyjmując takie założenie, należy dodać, że immunitety w dokumentach jędrzejowskich były sformułowane bardzo ogólnie, trzemeszeński natomiast zawiera wyliczenia szczegółowe. Może wiec dokładne wyszczególnienie zwolnień od ciężarów prawa książęcego pochodzi z czasów po roku 1173, a wcześniej nadano tylko ogólnie brzmiącą egzempcję? , , 237 F. Piekosiński, Zbiór, nr 12. 238 F. Piekosiński, Zbiór, nr 10, s. 62-63. a ,f<* m ,*•••. 7. Kazimierz Sprawiedliwy i jego działalność na Mazowszu —- immunitet dla kanoników regularnych z Czerwińska Przechodząc do omówienia nadań księcia Kazimierza dla kanoników regularnych z Czerwińska, przenosimy się w północne rejony jego dominium. Poza pewnymi działaniami rozjemczymi między katedry płocka a miejscowym rycerstwem (Krzywosąd i Sieciech) w 1187 r.239, nadania czerwińskie właściwie wyczerpują aktywność księcia na polu fundacji i nadań na rzecz Kościoła na Mazowszu. Odsuwając na bok omawianie dziejów klasztoru czerwińskiego, należy tylko zwrócić uwagę, że wśród uczonych nie ma zgody co do jego początków240. Kanonicy czerwińscy już 18 kwietnia 1155 r. uzyskali od papieża Hadriana IV zatwierdzenie swych posiadłości241, a w 1161 r. książęta Bolesław i Henryk dość znacznie rozszerzyli ich stan posiadania. W wystawionym z tej okazji dokumencie w gronie świadków znajdujemy Kazimierza Sprawiedliwego242 i był to zapewne pierwszy kontakt księcia z klasztorem czerwińskim. Następne ślady związków Kazimierza z kanonikami osiedlonymi w Czerwińsku odnajdujemy dopiero w dwóch trzynastowiecznych dokumentach jego syna Konrada Mazowieckiego. Z pierwszego dyplomu, wystawionego na wiecu w Trojanowie w 1222 r. (bez daty dziennej), dowiadujemy się, że -ego dux C. confirmo ąuod auus meus 239 Rozsadzenie sporu między kapituły płock? a Krzywosadem i Sieciechem przez Kazimierza (co czyni wspólnie z biskupami: płockim Witem i kujawskim Stefanem) nie należy do jego działalności fundacyjnej, a raczej fakt ten zaliczyć trzeba do rutynowych działań sadowniczych księcia, stad poprzestajemy tylko na krótkiej wzmiance o tych wydarzeniach. Zob. KDP I, nr 5, s. 14 oraz W. Kętrzyński, Studia, s. 242; Codex diplomaticus et commemorationum Masoviae generalis, t. I, wyd. J. K. Kochanowski, Warszawa 1919, nr 123, s. 117. Omówienie dokumentu zob. Z. Kozłowska-Budkowa,/?epmori«m, nr 114, s. 111-112, gdzie również stan badań. 240 Na temat klasztoru czerwińskiego zob. A. Bachulski, Założenie klasztoru kanoników regularnych •w Czerwińsku, [w:] Księga pamiątkowa ku czci Marcelego Handelsmana, Warszawa 1929, s. 51-76 oraz Cz. Deptuła, Krąg kościelny placki w połowie XII w., Roczniki Humanistyczne 8(1959), z. 2, s. 5-122, a ponadto H. Folwarski, Poczet opatów klasztoru kanoników regularnych w Czerwińsku, Nasza Przeszłość 6(1957), s. 5-81. Ze starszej, już nieaktualnej literatury zob. W. H. Gawarecki, Wiadomość o starożytnym klasztorze kanoników regularnych laterańskictj w Czerwińsku, Pamiętnik Religijno-Moralny 10(1846), s. 197-223. Badania dotyczące architektury i sztuki klasztoru zestawia Sztuka polska przedromańska, i romańska, cz. 2, s. 681-683. 241 F. Piekosiński, Zbiór, nr 22, s. 91-93, zob. też Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium, nr 57, s. 63-64. 242 F, Piekosiński, Zbiór, nr 24, s. 99. Na temat tego dokumentu zob. Z. Kozłowska-Budko wa, Repertorium, nr 61, s. 67-69. » c' - Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego B. et Kasimarus pater meus contulerunt ecclesie beate Marie ciruenensis, scilicet ąuod homines eius ascripticij, ubkunąue constituti, non debeant ab aliquo iudkarij, nisi ab abbate loci dicti qui si iusticiam non fecerit, tunc possunt a. me, uel a palationo iudkari, tamen illud excipio, ąuod causa L. marcarum ad me deferatur. Confirmo eciam, ąuod homines in lomna ąualescunąue constituti, non debent astare castro, nec ab aliąuo iudicari, nisi ab abbate supradicto uel ab eius iudice, et ąuod sancta Maria habet ab antiąuo iudicium ferri et aąue, panter duellum--m. Drugi z dokumentów, również wystawiony w Trojanowie w 1222 r. dotyczy tylko przypisańców z Łomnej. Ponownie wspomina on, że owych przypisańców wraz z prawem ich sądzenia (prawo to otrzymał opat lub wyznaczony przez niego sędzia) przekazali klasztorowi Bolesław i Kazimierz. Dokument wymienia również z imienia ich dziadów i pradziadów244. W związku z cytowanymi wyżej przekazami pojawia się kilka problemów do dyskusji. Pierwszym jest ustalenie, kto jest owym zagadkowym auus meus B. Sygla „B" nie może kryć za sobą innego imienia jak Bolesław, ale pytanie, o którego Bolesława chodzi? Możemy brać pod uwagę Krzywoustego i Kędzierzawego. Dokument podaje dość obszerny immunitet sądowy, niemożliwy dla pierwszej połowy XII w., co wskazywałoby na Kędzierzawego. Określenie avus oznacza, przede wszystkim dziada, a to wskazywałoby na Krzywoustego. Za tym ostatnim opowiada się R. Gródecki, który gorliwie stara się udowodnić jak najstarszą metrykę polskiego immunitetu i taka interpretacja mu odpowiada. Dodatkowo jako argumentu używa on faktu, że w drugim dokumencie jednocześnie występują zwroty avum B. oraz ąuarti ducis Bolezlav?Ąi'. Ostrożniejszy jest w ocenie tych faktów Z. Kaczmarczyk, który podkreśla, że avus może oznaczać również przodka (niekoniecznie dziada) i uznaje, że immunitet nadał Kędzierzawy246. Ostatnie badania Cz. Deptuły, które odsunęły początki klasztoru, do około 1150 r.247 rozstrzygają dyskusję na korzyść Bolesława Kędzierzawego. Następny problem to brak wzmianek o immunitecie ekonomicznym w odnośnych dokumentach Konrada, przy bardzo szerokich uprawnieniach sądowych klasztoru w XE w. Wydaje się, że immunitet skarbowy musieli kanonicy posiadać przynajmniej 243 J. K. Kochanowski, Zbiór, nr 211, s. 208-209. Na temat dokumentu zob. komentarz wydawcy, s. 209-210. 244 J. K. Kochanowski, Zbiór, nr 212, s. 210-211 oraz komentarz wydawcy, s. 212-213. 245 R. Gródecki, Początki immunitetu, s. 62-65. 246 Z. Kaczmarczyk, Immunitet, s. 298-299. 247 Cz. Deptuła, Krąg kościelny placki, passim. ,.'.,•;.:: ... -.>•/. ^.\. •'. , -., .- .*, równolegle z sądowym248, jednak kto go nadał trudno dociec. R. Gródecki widział nadawcę w Henryku Sandomierskim (przynajmniej dla Kochowa)249, być może jednak egzempcję skarbowy klasztor otrzymał od Bolesława Kędzierzawego przed 1173 r. Dokumenty trojanowskie Konrada wymieniają dwóch nadawców immunitetu i nastręczają się kolejne pytania: czy Bolesław nadał egzempcję, a Kazimierz ją potwierdził, a może Bolesław uczynił nadanie, a następnie Kazimierz rozszerzył jego postanowienia? Najbardziej logiczna wydaje się następująca konstrukcja. Bolesław obdarował klasztor w Czerwińsku ogólnym przywilejem skarbowym oraz przypisańcami z Łomnej (przed 1173 r.). Możliwe też, że przekazał on jurysdykcję nad nimi w ręce klasztorne (zwłaszcza prawo sądów bożych — próba żelaza, wody oraz pojedynku250). Przypisańców owych imiennie wymienia drugi przywilej trojanowski, a jest ich w sumie 26, choć liczba była zapewne wyższa, na co wskazują zwroty et filius eius, cum filiis, cum fratribus, po których nie wymienia się owych synów i braci251. Kazimierz Sprawiedliwy po objęciu władzy w dzielnicy mazowieckiej (po śmierci w 1186 r. Leszka Bolesławica) potwierdził zapewne nadania immunitetowe swego brata. Należy się spodziewać, że równocześnie uszczegółowił je i rozwinął (zwłaszcza będący w początkowym stadium immunitet sądowy). Egzempcja w dalszym ciągu dotyczyła jednak tylko ludności przypisanej z Łomnej. Ostatecznego jej zakresu ustalić nie można, podobnie jak i ewentualnych zwolnień skarbowych. Należy przypuszczać, że immunitet sądowy był rzeczowo zbliżony do przedstawionego w pierwszym dokumencie trojanowskim, choć sama formuła brzmiała zapewne ogólniej. Pytanie, czy nadania Kazimierza wyszły poza Łomną i zamieszkujących tam przypisańców, musi pozostać bez odpowiedzi. Kazimierz potwierdził więc i rozwinął nadania swego starszego brata Bolesława, a fakty te wydarzyły się między rokiem 1186 a majem 1194 r. (śmierć Kazimierza), raczej bliżej tej pierwszej daty. Czy z tej okazji wystawił on jakiś dokument trudno orzec, w każdym razie jego syn, spisując w Trojanowie w 1222 r. dwa dyplomy, zdawał się być w sytuacji dobrze rozeznany. Wiedział nawet o dwukrotnych 248 Zob. J. Matuszewski, Immunitet, s. 486 oraz R. Gródecki, Początki immunitetu, s. 69, przyp. 5. 249 R. Gródecki, Początki immunitetu, s. 51. 250 Co do sadów bożych glosy historyków immunitetu są zgodne, że w Czerwłńsku maj4 one star$ metrykę. Zob. Z. Kaczmarczyk, Immunitet, s. 299, który jest zdania, że jest to wstępna faza immunitetu sądowego. Podobne prawo otrzymał klasztor w Trzemesznie już w 1145 r. (również w stosunku do przypisańców) — F. Piekosiński, Zbiór, nr 10. 251 J. K. Kochanowski, Zbiór, nr 212. Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego ucieczkach przypisańca (kolejno do Bolesława Kędzierzawego i Kazimierza)252, co było zapewne powodem wystawienia drugiego dokumentu trojanowskiego. T, 8. Nadania na rzecz klasztoru norbertanek na Zwierzyńcu ,f li ' 1 Obok wymienionych i omówionych wyżej placówek kościelnych ł zakonnych, których związki z Kazimierzem Sprawiedliwym udało się wyśledzić w źródłach, znajdujemy jeszcze klasztor premonstratensek z podkrakowskiego Zwierzyńca. Klasztor ów założył Jaksa przed 1176 r., a nadań w postaci dziesięcin przysporzył biskup krakowski Gedko253. Wzmiankę o udziale Kazimierza w uposażaniu klasztoru norbertańskiego na Zwierzyńcu znajdujemy dopiero w Liber beneficiorum Jana Długosza. Dzieło to zawiera następujący zapis -contttlit et expost Casimirus Boleslai Krziwousti monarchę regni Poloniae filius, dux Sandomiriensis, prefato monasterio et virginibus in eo degentibus, in pingviorem dotem mllas suas ducales iuxta Yistulam flumum, in terra Lublinensi sitas, videlicet: Skowyeszin, Wyetrzna Góra, Krampa, Woyszin, Rzeczicza, Jaworzecz cum utroąue littore Yistulae cum clausuris ad piscandum, cum stagnis, lacubus et sylms, villis praefatis contiąuis, circumiacentibus et vialis. Fuit autem monasterium Swerzynense in predictarum mllarum et haereditarium a. Casimiro duce Sandomiriensi monasterio Swyerzynensi dona.ta.rum pacifica possessione-1^. Powyższy opis, podobnie jak opis całości dóbr klasztoru zwierzynieckiego, wyszedł spod ręki samego Jana Długosza255. Wydaje się, że autor korzystał z jakichś nieznanych dzisiaj źródeł, być może dokumentu? Znalazł je zapewne w samym klasztorze256 i jego przekazy wydają się być wiarygodne. Informacja mówiąca, że 252 J. K. Kochanowski, Zbiór, nr 212. 253 Na temat klasztoru i jego fundacji przez Jaksę zob. S. Trawkowski, Premonstrtttensi, [w:] SSS, t. IV, Wrocław 1970, s. 335. Ostatnio monografię klasztoru opublikował J. Raj m an, Klasztor norbertanek na Zwierzyńcu w wiekach średnich, Kraków 1993, który jego początki łączy z latami 1159-1160 (s. 36). Zob. też A. Kramarska-Anyszek, Dzieje klasztoru PP Norbertanek w Krakowie na Zwierzyńcu do 1840 r., Nasza Przeszłość 47(1977), s. 6-7 oraz J. Długosz, LB III, s. 58-59. 25ł J. Długosz, Z.5HI, s. 59. 255 Zob. S. Kuraś, Regestrum, s. 35. 256 Zob. na ten temat Cz. Deptuła, ,Cella de Skowiszin". Przyczynek do najstarszych dziejów Kazimierza Dolnego nad Wisła., Rocznik Lubelski 10(1968), s. 113. vtjt. Kazimierz jest księciem sandomierskim, pozwala przypuszczać, że nadanie opisane przez Długosza nastąpiło między 1173 a 1177 r. (po objęciu przez Kazimierza władzy w ziemi sandomierskiej, a przed wyniesieniem go na tron krakowski)257. Darowizny dla Zwierzyńca potwierdzili Bolesław Wstydliwy (w latach 1254 i 1256) oraz Leszek Czarny (1286 i 1287)258. Początkowo przyjęto, że klasztor skowieszyński (nazwa od pierwszej wsi w kluczu dóbr ofiarowanych przez księcia) był samodzielny placówką zakonną ufundowana przez Kazimierza Sprawiedliwego w latach siedemdziesiątych XII w. Została ona zlikwidowana w latach 1249-1254. Konwent i majątek inkorporowano do klasztoru zwierzynieckiego259. Koncepcja ta nie utrzymała się jednak i wrócono do wersji Długosza. W Skowieszynie była więc grangia (cella, priorat) premonstratensek zwierzynieckich obsadzona przez grupę konwersów z stojącym na jej czele przełożonym, który prawdopodobnie posiadał święcenia kapłańskie260. Uznać więc trzeba, że Kazimierz nadał klasztorowi zwierzynieckiemu sześć wsi, z brzegami Wisły, jazami oraz lasami. Identyfikacja owych włości nie nastręcza większych trudności, ponieważ był to zwarty kompleks dóbr leżący w pobliżu dzisiejszego Kazimierza Dolnego nad Wisłą. Pierwsza z nadanych wsi — Skowieszyn leży u źródeł potoku Grodarz, 4 km na wschód od Kazimierza261, osada Wietrzna Góra dziś już nie istnieje, weszła bowiem w skład obecnego miasta Kazimierza262. Trzecia z wymienionych przez Długosza wsi, Krępa leżala również koło Kazimierza, ale została zniszczona ponawiającymi się wylewami Wisły263, a kolejna osada, Wojszyn 257 Tak tez Cz. Deptuła, „Cella de Skowiszin", s. 113-114, a później J. Raj mań, Nadanie dóbr skowieszyńskich klasztorowi na Zwierzyńcu pod Krakowem, [w:] Problemy dziejów i konserwacji miast zabytkowych, red. R. Szczygieł, Radom-Kazimierz Dolny 1990, s. 23-33; tenże, Klasztor norbertanek, s. 50. Zob. też M. Derwich, Benedyktyński klasztor, s. 404-410. 258 KKKl, nr 40, KDPIH, nr 43, ZDMI, nr 11, KDP m, nr 64. Na temat dwóch ostatnich dokumentów zob. komentarze wydawców oraz Cz. Deptuła, „Cella de Skowiszin", s. 113. 255 H. Rutkowski, Kazimierz Dolny, Warszawa 1961, s. 9-12. 260 Szerzej na ten temat zob. Cz. Deptuła, „Cella de Skowiszin", s. 116-117. Por. N. Knapiński, Św. Norbert i jego zakon. Początki klasztorów cyrkaryipolskiej i nieco z ich dziejów, Warszawa 1884, s. 177-178 oraz M. Derwich, Benedyktyński klasztor, s. 404 i nn. 2" Zob. S. K u r a ś, Słownik geograficzno-historyczny województwa lubelskiego w średniowieczu, Warszawa 1983, s. 213; J. Długosz, LB El, s. 72 oraz M. Derwich, Benedyktyński klasztor, s. 405, gdzie dalsza literatura. 262 S. Kuraś, Słownik, s.258; J. Długosz, LB HI, s. 72, a także M. Derwich, Benedyktyński klasztor, s. 406. 263 S. Kuraś, Siownik, s. 115; J. Długosz, LBm, s. 72. Por. M. Derwich, Benedyktyński klasztor, ,. .(idii.-U ^ŁU-.JUJ ^..:',-;.,! ,VA<: .'; •.*- ',v; - -•••-.•• Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego leży na lewym brzegu Wisły na północ od miasta264. Rzeczyca natomiast położona jest pięć km na pd.-wsch. od Kazimierza265, zaś ostatnia z wsi — Jaworzec znajdowała się tuż pod miastem i została zniszczona wylewami Wisły266. Bez odpowiedzi pozostaje pytanie postawione przez Cz. Deptułę przed z górą dwudziestu laty — czy w Skowieszynie przed premonstratenskami nie było małej f placówki benedyktyńskiej lub kanonickiej opartej na regule akwizgrańskiej267. • Przypuszczenie to jest prawdopodobne, choć raczej należałoby skłaniać się ku tezie o osadzeniu tam w pierwszej połowie XII w. (chyba przez Henryka Sandomierskie-; go?) małej grupy kanonickiej, którą zamiast zreformować (inaczej niż w wypadku? Wiślicy, Sandomierza i Opatowa) Kazimierz przekazał nowo tworzonej kanonii j norbertańskiej. . Na koniec należy nadmienić, że przeprowadzone na terenie Kazimierza (a ściślej i fary w tym mieście) badania archeologiczno-architektoniczne doprowadziły do; odkrycia reliktów kościoła, który określono jako placówkę fundacji książęcej lubi rycerskiej z drugiej połowy XII lub początków XIII w.268 Być może bardziej dogłębne! badania terenowe pomogłyby w rozwiązaniu problemów badawczych dotyczących] przeszłości klucza skowieszyńskięgp. f ,",•: • '''^ -•}***."< "'" —rS;-**" l' .' s - • :' j Nadania dla klasztoru norbertanek zwierzynieckich wyczerpały znane nam zj przekazów źródłowych darowizny i fundacje Kazimierza Sprawiedliwego na rzecz' Kościoła. Analiza podstawy źródłowej i literatury przedmiotu, dzięki którym; przedstawiliśmy działalność księcia na tym polu, pozwala na przedstawienie następujących wniosków: 264 S. Kurzś, Słownik, s. 265; J. Długosz, 2JJ ni, s. 72. ,.. J 6 > rji>3iv? 265 S. K.nt3iś, Siownik, s. 130; J. Długosz, L5 m, s. 72. 266 S. Kuraś, Słownik, s. 92; J. Długosz, LBm, s. 72 oraz M. D e r w i c h, Benedyktyński klasztor, s. 407. 267 Cz. Deptuła, „Cella de Skowiszin", s. 112. Ostatnio M. Derwich, Benedyktyński klasztor, s. 404-410 zastanawiał się nad ewentualna obecności? tam benedyktynów, ale raczej dostrzegał rozrzucone w pobliżu dobra benedyktyńskie (dziesięciny) niż placówkę o charakterze klasztornym. Zestawił też skrupulatnie stan dyskusji na ten temat. 1(s W. Koziejowski, Relikty kościoła fundacji książęcej lub rycerskiej tkwiące w kościele famym w Kazimierzu Dolnym, Roczniki Humanistyczne 23(1975), z. 5, s. 113-114. fundacje wspórlundacje nadania i ich potwierdzenia nadania kościołów i kaplic • nadane wsie reforma środowisk kanonickich O miejscowości orientacyjne O SOkm Fundacje i nadania Kazimierza Sprawiedliwego rUUUOl/jt* t ilauwut* «.—————_-„ _r 1. Skowieszyn; 2. Wietrzna Góra; 3. Krępa; 4. Wojszyn; 5. Rzeczyca; 6. Jaworzec; 7. Łubnica; 8. Ostrów, 9. Zachłodzice. A. kaplica w Górze św. Małgorzaty; B. kaplica św. Jana w Sandomierzu; C. kaplica św. Mikołaja w Sandomierzu; D. kościół św. Błażeja w Sulejowie. Nadania Kazimierza Sprawiedliwego dla opactwa sulejowskiego przedstawia mapka „Uposażenie pierwotne klasztoru cystersów w Sulejowie" (s. 73). Fundacje i nadana Kazimierza Sprawiedliwego 1. Chronologia nadań i fundacji Kazimierza obejmuje lata 1167-1194, a więc książę prowadził działalność fundacyjny od momentu objęcia dzielnicy wiślickiej, aż do ostatnich lat życia (nadania trzemeszeńskie z około 1145 r. stanowią tu jedyny wyjątek). 2. Terytorialnie nadania księcia skupiały się przede wszystkim w ziemiach krakowskiej i sandomierskiej. Wielkopolska i Mazowsze stanowiły tylko nieznaczny margines jego działalności fundacyjnej. 3. Przy fundowaniu i uposażaniu wielu instytucji kościelnych książę współdziałał z innymi osobami (temu zagadnieniu będzie poświęcony osobny rozdział). '. ŚsJ ,13' ' •'.U i . iii' .L 'vnx3i.rA.nn - <-łiwk>q •: d t/iuak;'- .-.-v „»!.;. III. Motywy i okoliczności działań fundacyjnycfy księcia Kazimierza Ł Zastanawiając się nad motywami, jakimi kierował się książę, prowadzać bardzo szeroko zakrojoną akcję fundowania, obdarowywania i wspomagania różnych instytucji kościelnych, nie możemy nie postawić pytania, jak tę sferę jego działalności postrzegali jemu współcześni, czy była ona w ogóle zauważana? Przy ubóstwie podstawy źródłowej dla tak wczesnego okresu jak czasy panowania Kazimierza pozostaje nam tylko przekaz jedynego świadka tych wydarzeń, który przedstawił obszerna, charakterystykę księcia. Chodzi oczywiście o mistrza Wincentego, kronikarza, zapewne dworzanina książęcego, uczestnika prac kancelarii, a później prepozyta sandomierskiego, biskupa krakowskiego i wreszcie rezydenta klasztoru cystersów w Jędrzejowie. Kronikarz ów poświęca Kazimierzowi sporo miejsca na kartach swego dzieła, daje szczegółowy opis zalet jego charakteru, dogłębnie omawia życie i działalność1, ale o pobożnych fundacjach księcia nie wspomina. Zwraca jedynie uwagę na zjazd łęczycki z 1180 r. oraz związany z nim statut i jest to właściwie jedyny fakt dotyczący stosunku księcia do Kościoła dostrzeżony i odnotowany przez Wincentego. Opisuje on zniesienie w stosunku do duchowieństwa ciężaru stanu i podwody oraz tzw. ius spoli, i -Żeby nie działy się więcej takie nadużycia, książę sprawiedliwości zakazuje ich pod groźbą klątwy-2. W sumie wiec z jedynego współczesnego Kazimierzowi przekazu nie dowiedzieliśmy się właściwie niczego o interesującej nas działalności fundacyjnej księcia i o stosunku do niej współczesnych. Kronika ta natomiast kieruje naszą uwagę na jedną z licznie wymienianych cech charakteru Kazimierza — szczodrobliwość3. Cecha ta mogła być jednym z czynników 1 Zob. Mistrza Wincentego Kronika polska, tłum. K. Abgarowicz i B. Kurbis, Warszawa 1974, który wymienia takie cechy księcia jak: sprawiedliwość, umiarkowanie (s. 186), skromność, łagodność, pokora, pracowitość, dzielność (s. 187), stałość, cierpliwość (s. 188), roztropność (s. 189), trzeźwość umysłu (Charakterystykaksięcia na s. 186-192). Tekst łaciński: MPHIL, Lwów 1872, s. 386-395 (wyd. A. Bielowsk). Por. J. B. Korolec, Ideał iiładcy w „Kronice" mistrza Wincentego. Rola cnót moralnych w legitymizacji •ubodzy, [w:] Pogranicza i konteksty literatury polskiego średniowiecza, red, T. Michałowska, Wrocław 1989, s. 71-87. 2 Mistrza Wincentego Kronika polska, s. 194-196 (tekst łaciński, MPH H, s. 398-402). 3 Szczodrobliwość księcia mistrz Wincenty opisuje następująco: „-w zapale zaś do szczodrobliwości zupełnie przekracza granice umiarkowania. W okazywaniu nie zachował miary iuż od dzieciństwa ... wpływających na dużą hojność księcia w stosunku do Kościoła polskiego. Motywy, jakie kierowały księciem, gdy podejmował działalność fundacyjna, będziemy musieli przedstawić nie na podstawie relacji współczesnych, ale jedynie skąpych wzmianek w źródłach dyplomatycznych. Poza tym będziemy zmuszeni uciec się do wykorzystania wyników interpretacji innych źródeł, co dostarczy nam tylko materiału pośredniego, często hipotetycznego, ocierającego się o spekulację. Wielokrotnie zastanawiano się nad przyczynami podejmowania wysiłków fundacyjnych przez panujących oraz feudałów i różnie ten problem przedstawiano. Dla większości autorów podstawową przyczyną działań fundacyjnych (czy donacyjnych) był dość szeroko pojmowany motyw dewocyjny. Część uczonych próbowała jednak tłumaczyć to zagadnienie bardziej wszechstronnie, zwracając uwagę na pewien zespół czynników prowadzących do fundacji klasztoru, kościoła czy też przysporzenia im dóbr. Nie będziemy przytaczali pełnego stanu badań dotyczących tego problemu (wydaje się to niecelowe), ale zwrócimy uwagę na kilka istotniejszych ujęć motywów fundacyjnych. Zdaniem Kazimierza Kolańczyka fundacja była dla możnowładcy prostą inwestycją w swe własne dobra. Kościoły i klasztory stanowiły dogodne miejsca obronne oraz centra ożywiające gospodarkę, a wydatki na fundację amortyzowały się z ofiarności wiernych. Poza tym duże znaczenie miała instytucja patronatu kościelnego oraz wykorzystywanie tzw. ius spoli. Dalej zwraca on uwagę na to, że w duchownym zyskiwał fundator-właściciel doradcę, klienta, pisarza, nauczyciela, a w kościele znajdował miejsce wiecznego spoczynku dla siebie i bliskich. Nie bez znaczenia było też prawo do osobnych modłów za fundatora i jego ród oraz motyw asekuracji politycznej (głównie przed konfiskatą). Fundacja była również formą ubezpieczenia na starość oraz środkiem kredytowym. Istotne były też przesłanki kolonizacyjne oraz prestiżowe, no i dość mgliście opisany przez autora czynnik dewocyjny4. Prezentuje więc dość bogaty zestaw czynników, które prowadziły do tworzenia nowych klasztorów i kościołów, ale rozłożenie akcentów w tym modelu wydaje się niezupełnie prawidłowe. Położenie nacisku głównie na przyczyny racjonalno-ekonomiczne jest dzisiaj trudne do zaakceptowania. Zresztą piszący znacznie później i w innych okolicznościach Jacąues Le Gorf był również przekonany o niepośledniej roli czynnika ekonomicznego przy prowadzeniu działalności fundacyjnej i donacyjnej, docenił jednak znaczenie motywów psychologicznych dotyczących mentalności ludzi średniowiecza, która nakazywała w imię - ibidem, s. 187 (tekst łaciński, MPHII, s. 388). 4 K. K olańczy k, Studia nad reliktami wspólnej własności ziemi w najdawniejszej Polsce, Poznań 1950, s. 211-223 oraz 230-232. Motywy i okoliczności działań fundacyjnych księcia Kazimierza chrześcijańskiego ideału miłosierdzia okazywanie hojności oraz szczodrobliwości5. Inaczej, a jednocześnie bardziej wszechstronnie, przedstawiał czynniki prowadzące do fundacji kościelnych Georges Duby. Zwrócił on uwagę na związek między przybierającą na sile feudalizacją a problemem pobożnych fundacji (w tym artystycznych). Odczuwający strach przed Bogiem feudałowie starali się pozyskać jego względy i stąd pozostającą w rezerwie nadwyżkę dochodów często przeznaczali na cele fundacyjne lub donacyjne. Feudalizacją, prowadząc do zwiększenia liczby feudałów zdolnych do ponoszenia wysiłków fundacyjnych, stała się czynnikiem sprzyjającym tworzeniu nowych i wspomaganiu starych instytucji kościelnych. Było to źródłem rozkwitu wielkiej sztuki, przede wszystkim sakralnej. Poza tym jako motywy powstawania fundacji kościelnych wymienił on chęć pozyskania przychylności świętych (miejsca przechowywania świętych relikwii), zbawienie samego fundatora (donatora), jak i jego rodu. Nadto kościoły, a zwłaszcza klasztory były we wczesnym średniowieczu czynnikiem kolektywnego odkupienia, jakby organem duchowego zadośćuczynienia. Odrębny problem stanowiło zagadnienie klasztoru (kościoła) prywatnego i prawa patronatu, a co za tym idzie korzystania z jego modlitw, grzebania zmarłych oraz odsyłania tam potomków. Dla władcy wreszcie praktykowanie jałmużny (czyli donacje) było sposobem utrzymania dobrych stosunków z Kościołem6. W tym ujęciu jako podstawowy motyw wszelkiego typu działalności fundacyjnej przewija się dość szeroko pojęta dewocja. Roman Michałowski zwrócił niedawno uwagę, że obok faktu religijnego powołanie nowego instytutu kościelnego było również faktem społecznym. Natomiast w swej najnowszej rozprawie akcentował czynnik polityczny prowadzący do rozwijania działalności fundacyjnej. Fundacje stanowiły, jego zdaniem, jeden z elementów instrumentarium politycznego władcy i miały spełniać funkcję nacisku na ludzi oraz na sacrum''. Z tego krótkiego przeglądu wypowiedzi o przyczynach podejmowania działań fundacyjnych w średniowieczu możemy się zorientować, że motywy którymi kierowali się przyszli fundatorzy czy donatorzy były różnorodne. Aby rozstrzygnąć problem, co kierowało księciem Kazimierzem, gdy podejmował decyzję o fundacji, musimy zdawać sobie sprawę z tego, iż mamy do czynienia z zagadnieniami zarówno 5 J. L e Goff, Kultura średniowiecznej Europy, Warszawa 1970, s. 230. ' G. Duby, Czasy katedr. Sztuka i społeczeństwo 980-1420, Warszawa 1986, s. 48-49, 61-63, 76-77, 133. 'R. MicŁałowski, Klasztor prywatny vi Niemczech JX-XIl w. jako fakt religijny i społeczny. Wybrane zagadnienia, [w:] Niemcy-Polska w średniowieczu, red. J. Strzelczyk, Poznań 1986, s. 47-66; oraz tenże, Princeps fundator. Studium z dziejów kultury politycznej w Polsce X-XIII wieku, Warszawa 1993. *.„„, z zakresu mentalności chrześcijańskiej8, ideologii władzy, jak i szeroko pojętej polityki. Nie bez znaczenia była osobowość samego Kazimierza, którą znamy właściwie tylko przez pryzmat opowieści mistrza Wincentego. Kazimierz żył i działał w określonym czasie, miejscu i określonych warunkach społecznych, ekonomicznych i politycznych, w których funkcjonowały wcześniej wytworzone wzorce postaw ludzkich, a jednocześnie pojawiały się i kształtowały nowe. Aby więc mogło dojść do fundacji, musiał istnieć ktoś, kto chciał pozbyć się części dóbr na jej rzecz oraz ktoś, kto mógł i chciał darowiznę przyjąć. Na podstawie rozpoznanej i obszernie wykorzystanej w poprzednim rozdziale podstawy źródłowej oraz przeglądu wieloletnich badań możemy powiedzieć, że do powstania nowego klasztoru czy kościoła skłaniał zazwyczaj fundatora zespół czynników: społeczno-religijnych, politycznych i cywilizacyjnych. /. Motywy spoleczno-religijne Omawiając czynniki społeczno-religijne, które prowadziły wczesnośredniowiecznych feudałów do szeroko pojętej działalności fundacyjnej należy zwrócić uwagę na pewne, szczególnie ważne zagadnienia. Pierwszym jest dewocja, będąca podwaliną każdej fundacji, nierozerwalnie związana z teologią, mentalnością oraz wzorcami osobowymi obowiązującymi w ówczesnym świecie chrześcijańskim. Istotny jest w tym wypadku ideał władcy oraz możnowładcy i powiązany z tym problem pobożnych fundacji będących najwyższą formą jałmużny9. Motywy dewocyjne, jakimi kierował się fundator, zakładając i uposażając instytut kościelny, determinowane były przede wszystkim czynnikiem eschatologicznym i związane bezpośrednio z grzechem, pokutą i zadośćuczynieniem. Są to właściwie jedyne przyczyny powstawania pobożnych fundacji uchwytne źródłowo w wypadku Kazimierza Sprawiedliwego. Ślady ' Ostatnio problemami tymi zajmował się S. Kwiatkowski, Powstanie i kształtowanie się chrześcijańskiej mentalności religijnej w Polsce do końca XIII -ui., Warszawa-Poznań-Toruń 1980, który na s. 125-143 omawia problem szeroko praktykowanego w średniowieczu rozdawnictwa, ale właściwie pomija zagadnienie pobożnych, fundacji. Na s. 129 podkreśla tylko, że rozdrobnienie polityczne spowodowało zachwianie rozdawnictwa, a drobni władcy nie mogli sobie pozwolić na szafowanie dobrami ziemskimi — jako przykład pojawia się Henryk Brodaty i fundacja Henrykowa. ' Cz. Deptuła, A. Witkowska, Wzorce ideowe zachowań ludzkich w XII i XIII wieku, [w:] Polska dzielnicowa i zjednoczona. Państiw-społeczeństwo-k$iltura, red. A. Gieysztor, Warszawa 1972, s. 119-158, gdzie problematyka ta omówiona została dość szczegółowo. O koncepcji tworzenia się człowieka średniowiecznego zob. z zupełnie innego punktu widzenia A. Waligórski, Antropologtczna koncepcja człowieka, Warszawa 1975, s. 46-57. Por. też J. B. Korolec, Ideał władcy, passim. •'••• • • , Motywy i okoliczności działań jundacyjnych księcia Kazimierza motywów dewocyjnych w działalności fundacyjnej tego księcia spotykamy w nielicznych zachowanych w oryginałach i w pełni autentycznych dokumentach. Obok nich ślad taki znajdujemy tylko w inskrypcji zamieszczonej na rytowanej posadzce z kościoła wiślickiego. Wśród dokumentów na pierwszym miejscu należy wymienić dyplom zagojski z lat 1173-1175, w którym znajduje się następująca formuła: -Ego igitur Kazimirus... concedo eidem hospitali iureperpetuopossidendapro anima patris mei et matris et pro anima eiusdem fratris mei dutis H. et pro mea, ipsius anima-10. Kazimierz czyni więc nadania dla joannitów zagojskich w celu zbawienia duszy, ale nie tylko swojej, lecz równocześnie wszystkich swych najbliższych. Ponieważ w dokumencie tym potwierdza on darowizny swego poprzednika i brata, Henryka Sandomierskiego, wymienia też motywy, które kierowały tym księciem, kiedy zakładał placówkę joannitów. Według Kazimierza jego brat również fundował klasztor z pobudek czysto dewocyjnych, dla zbawienia duszy swej i swych rodziców11. W innym autentycznym dokumencie wystawionym przez księcia dla katedry św. Wacława z 12 kwietnia 1189 r. czytamy: -Istorum enim donatio sine omni temporanee recompensationis respectu a nostra deuotione simplex processit-u. W tym wypadku czynnik eschatologiczny nie jest tak mocno wyeksponowany jak przy darowiznach dla joannitów w Zagości, choć mowa również o dewocji (nadania czyni Kazimierz z prostej pobożności). Wydaje się, jakby podkreślał ten fakt, chcąc odeprzeć podejrzenia, iż dysponując wcześniej Chrapami, czerpał z tego jakieś korzyści. Stąd zapewne obok zwrotu opola chropskiego dodaje do tego karczmę i koryto soli. Trzecim świadectwem z XII w. dotyczącym działalności fundacyjnej Kazimierza Sprawiedliwego jest tzw. album patriarchale miechowski. Przy rozważaniu czynnika dewocyjnego jako motywu nadań tegoż księcia dla bożogrobców z Miechowa musimy brać pod uwagę fakt, że tym razem (w odróżnieniu od dwóch poprzednich) książę nie wypowiada się bezpośrednio. Informacja zawierająca się w słowach: -Meseconem magnum et Kazimerum Deo et glorioso Sepulchro Ihesu Christifilij eiuspro salute anime sue suorumąue omnium successorum--13. Została tutaj przekazana przez osobę trzecią 10 F. Piekosiński, Zbiór dokumentów do objaśniania prawa polskiego ziemskiego służących, Kraków 1897, nr 29, s. 117-118. 11 Ibidem, gdzie odpowiedni fragment brzmi następująco: -Ego Kazimerus dux notum facio uninersis Christi fidelibus, presetibus et futuris, dominum Henricum ducem, fratrem meum, kospitali sincti Johanais lerosolimorum pro animabus partis et matris atąue pro sua ipsius anima dedisse-. 12 Kodeks dyplomatyczny katedry krakowskiej św. Wacława, cz. 1:1166-1366, wyd. F. Piekosiński, Kraków 1874, nr 4, s. 8-9. 13 Kodeks dyplomatyczny Małopolski, t. II, wyd. F. Piekosiński, Kraków 1886, nr 376, s. 16. (nieważne w tym wypadku kto jest jej autorem). Powyższy cytat, w swym ogólnym kształcie zbliżony jest do przekazów dokumentu zagojskiego i trzeba uznać, że mógł znaleźć się w ewentualnym dokumencie tego księcia dla klasztoru miechowskiego. Tyle na temat motywów działalności fundacyjnej Kazimierza mówią nam dokumenty autentyczne. Pozostałe wzmianki pochodzą już z tzw. falsyfikatów formalnych, które powstawały na podstawie zapisek klasztornych. Znamy kilka takich dokumentów, a ich przegląd wypada rozpocząć od noszącego najwcześniejszą datę (1145) dokumentu Mieszka Starego dla Trzemeszna. W tym czasie małoletni Kazimierz nie był raczej w stanie podejmować świadomych dążeń fundacyjnych. Zjazd, na którym zapadały decyzje dotyczące nadań dla klasztoru kanoników regularnych w Trzemesznie, był jednak jego pierwszym krokiem na drodze zdobywania nowych doświadczeń. Wówczas książęta Mieszko i Bolesław wraz z młodszymi braćmi Henrykiem i Kazimierzem poczynili szereg nadań na rzecz klasztoru -pro remedia anime nostre nostrorumąue parentum--1*. Zapis zawarty w falsyfikacie nie odbiega więc od przekazów cytowanych wyżej dokumentów autentycznych. Nadania uczynione przez Kazimierza na rzecz cystersów jędrzejowskich również motywowane są chęcią zbawienia swej duszy, czyli znów podkreślony jest eschataologiczny wymiar tego przedsięwzięcia15. Podobnie wygląda to w falsyfikacie dokumentu fundacyjnego sulejowskiego z datą 1176. Odpowiedni fragment brzmi tam następująco: -ob anime meae remdium et omnium tam praedecessorum quam successorum meorum contuli Deo et Beatae Mariae et fratribus ordinis Cisterciensis-16. Drugi z sulejowskich falsyfikatów, z 1178 r., zawiera skromniejsze sformułowanie. Mówi tylko o nadaniach poczynionych na rzecz Boga i swych kapelanów z Sulejowa17. 14 F. Piekosiński, Zbiór, nr 10, s. 54. 15 W. Semkowicz, Nieznane nadania na rzecz opactwa jędrzejowskiego z XE w., Kwartalnik Historyczny 24(1910), II, s. 69-70. W tym przypadku odpowiednia formuła jest trochę bardziej rozbudowana i brzmi następująco: --pro remedio anime mee et suifragio oratorum et pardcipio ommum que in eodem loco seruos suos Dominus operavi dignatur-. " ]. Mitkowski, Początki klasztoru cystersów w Sulejowie. Studia nad dokumentami, fundacją i rozwojem uposażenia do końca XIII wieku, Poznań 1949, Dokumenty nr l, s. 313-314. Dokument ten jest jak wiadomo falsyfikatem opartym na zapisce klasztornej i powstał przed 1261 rokiem. Autor wydzielił z tekstu falsyfikatu treść pierwotna. Z cytowanego fragmentu do owej pierwotnej zapiski zaliczył -contuli Deo et Beatae et fratribus ordinis Cisterciensis-. Natomiast pozostałej części nie potrafił zakwalifikować ani do owej zapiski klasztornej, ani do interpolacji. Fragment dotyczy założenia klasztoru w celu zbawienia duszy, tak swojej, jak i swych poprzedników i następców; wydaje się typowy dla dwunastowiecznych przekazów dokumentowanych i można chyba postawić hipotezę, że i on mógł znajdować się w pierwotnej zapisce klasztornej. " Ibidem, Dokumenty nr 2, s. 315. ,, ,, .. , •.,(., Motywy i okoliczności działań fimdacyjnych księcia Kazimierza Wszystkie wymienione wyżej dokumenty podają nam zawsze jako motyw fundacji czy .też nadań czynnik dewocyjny, choć musimy w tym miejscu zrobić małe zastrzeżenie, zadając pytanie: w jakim stopniu wszystkie wymienione wyżej formuły dewocyjne, a raczej ich kształt, wynikają z formularza narzuconego przez dyktatora. Odpowiedzieć na to pytanie będzie raczej trudno. Jeżeli chodzi o wykorzystane falsyfikaty to zwrócić należy uwagę na fakt, że ich odpowiednie fragmenty są bardzo zbliżone do autentyków, zapewne dlatego, że powstawały na podstawie pierwotnych zapisków klasztornych. Poza dokumentami również Jan Długosz, choć jak na sporą liczbę wzmianek o Kazimierzu w sposób raczej skromny, pisze o dewocyjnej motywacji działalności fundacyjnej tego księcia. Zwrócił na to uwagę właściwie tylko raz, a co dziwniejsze opisując klasztor cystersów w Koprzywnicy. Był on przekonany, że jego najważniejszym fundatorem i dobrodziejem był książę i stąd eksponował jego rolę18. Omawiając natomiast fundację sulejowską, pominął zupełnie czynnik dewocyjny, zwracając jedynie uwagę na hojność księcia1'. Z przeglądu źródeł wynika, że motywy dewocyjne o podłożu eschatologicznym odegrały rolę istotnego czynnika stymulującego działalność fundacyjną Kazimierza Sprawiedliwego, trudno jednak nie dostrzegać i innych powodów. Rozpatrując szeroko pojęte motywy religijne, musimy zwrócić uwagę na działalność misyjną ówczesnego Kościoła. Chodzi z jednej strony o misję wewnętrzną (rozwój organizacji kościelnej na ziemiach polskich, pogłębienie procesów chrystianizacyjnych), z drugiej zaś zewnętrzną (wschodnie i częściowo północne granice polskich księstw dzielnicowych stykały się ze schizmatyckimi Rusinami i pogańskimi plemionami Prus i Jaćwieży). Wspomaganie istniejących już placówek kościelnych oraz fundowanie nowych miało istotne znaczenie dla wzmacniania procesów chrystianizacyjnych, a ze społecznego punktu widzenia ułatwiało szerokim rzeszom wiernych dostęp do uczestnictwa w życiu religijnym. Wychodziło więc naprzeciw pewnemu zapotrzebowaniu społecznemu. Kazimierz starał się wzmacniać Kościół różnymi środkami i sposobami. Popierał klasztory o charakterze kontemplacyjnym, które stanowiły formę szczególnej pobożności często niedostępną dla ogółu wiernych. Większe jednak znaczenie, z misyjnego punktu widzenia, miał kler świecki oraz placówki kanoników regularnych. Istotne miejsce w działalności fundacyjnej Kazimierza zajęły więc tzw. " J- Długosz, Liber beneficiorum diocesis Cracowensis, t. III Monasteria, wyd. A. Przeździecki, Cracoviae 1864, s. 375. " J- Długosz, Annales seu cronicae inditi Regni Poloniae, liber 6, Varsoviae 1973, s. 108. grupy kanonickie, w nurt reformy których szybko się włóczył. Wiemy, że doprowadził do reorganizacji i podniesienia prestiżu takich zespołów w Wiślicy, Sandomierzu, Opatowie, a wspólnie z biskupem krakowskim Gedką powołał do życia kolegiatę św. Floriana na Kleparzu. Wiślica i Sandomierz po przeprowadzonych reformach, jako bardzo ważne ośrodki w dzielnicach Kazimierza, stały się centrami okręgów archidiakonalnych, które pojawiły się w latach 1171-1198 w diecezji krakowskiej i miały stanowić ogniwo pośrednie między katedrą a wiernymi zamieszkującymi diecezję. W diecezji krakowskiej, aby być ścisłym, organizacja ta nosiła nazwę archidiakonalno-prepozyturalnej, ponieważ w części odpowiednimi okręgami zarządzali prepozyci (Wiślica, Kielce)20. Kanonicy świeccy dużo lepiej nadawali się do pracy duszpasterskiej niż nastawieni na mta contemplativa mnisi, czy nawet kanonicy regularni. Poza oczywistymi korzyściami duszpasterskimi (w aspekcie organizacyjnych struktur diecezji krakowskiej) reforma i fundacje kolegiat prowadziły prostą drogi do podniesienia prestiżu społecznego tzw. kanonika świeckiego21. Osobny, bardziej złożony i dyskusyjny, problem stanowi misja zewnętrzna jako motyw podjęcia przez Kazimierza Sprawiedliwego działalności fundacyjnej. Zagadnienie to należy wiązać z dość aktywną polityką ruską tego księcia, której kontynuatorem był jego syn Leszek Biały. Problem polityki ruskiej Kazimierza pominiemy jako dobrze opracowany w historiografii polskiej22 i opisany przez współczesnego tym wydarzeniom kronikarza23, a przejdziemy do zagadnienia misji kościelnej na Rusi. Kwestie akcji misyjnej kościoła rzymskiego wśród Rusinów łączone były w polskiej historiografii bądź z cystersami, bądź wspólnie z kanonikami i cystersami. Pierwszą fazę dyskusji otworzył u progu obecnego wieku Władysław 20 Na temat archidiakonatu zob. przede wszystkim T. S ilni cki, Organizacja archidiakonatu w Polsce, Lwów 1927, s. 112-113 (informacje dotyczą diecezji krakowskiej) oraz rozdział II niniejszej rozprawy. 21 Zob. T. Lalik, Sandomierskie we wcześniejszym średniowieczu. Prowincja, księstwo, województwo, [w-.] Studia sandomierskie. Materiały do dziejów miasta Sandomierza i regionu sandomierskiego, cz. l, red. T. Wasowicz, Warszawa 1967, s. 66-68 oraz tenże, Początki kapituły wiślickiej na tle kształtowania się kolegiat polskich XII wieku, [w:] Odkrycia w Wiślicy. Rozprawy Zespołu Badań nad Polskim Średniowieczem UWiPW, 1.1, Warszawa 1963, przede wszystkim s. 154. 22 Polityka ruska Kazimierza była przedmiotem zainteresowania K. Górskiego (Stosunki Kazimierza Sprawiedliwego z Rusią, Przewodnik Naukowy i Literacki, 1875), a następnie podejmowano to zagadnienie wielokrotnie: B. Włodarski, Polityka ruska Leszka Białego, Lwów 1925, s. 8-12 (por. również tegoż, Polska i Ruś 1194-1340, Warszawa 1966, s. 8-10); S. M. Kuczy ński, Stosunki polsko-ruskie do schyłku XII wieku, [w:] tegoż, Studia z dziejów Europy wschodniej X-XVII w., Warszawa 1965, s. 7-31 (jest to poprawiona "wersja wcześniejszej pracy drukowanej pod tym samym tytułem w Slavia Orieutalis 7(1958), nr 2, s. 223-255). Zob. też B. Włodarski, Sąsiedztwo polsko-ruskie w czasach Kazimierza Sprawiedliwego, Kwartalnik Historyczny 76(1969), nr l, s. 5-19. 23 Mistrza Wincentego Kronika polska, s. 201-204 (tekst łaciński: MPH II, s. 407-414). Motywy i okoliczności działań fundacyjnych księcia Kazimierza Abraham, który opierając się na liście biskupa Mateusza i Piotra Włostowica do św. Bernarda24 doszedł do wniosku, że „Wielki mistyk" udzielił cystersom polskim wskazówek i poleceń dotyczących działań misyjnych na Rusi. W związku z tym miał powstać klasztor szarych mnichów w okolicach Jasła, który na skutek przeszkód nieznanej natury przeniesiono do Koprzywnicy25. Koncepcja misji cysterskiej na Rusi znalazła zwolenników wśród wybitnych polskich historyków. Podkreślali oni jednak, że była to akcja misyjno-kolonizatorska i polityczna, która wychodziła od kół skupiających się przy osobie Kazimierza Sprawiedliwego26. Tezy dotyczące działalności misyjnej cystersów z Koprzywnicy i Sulejowa zostały jednak dość szybko podważone, a uczynili to Zygmunt Wdowiszewski, autor obszernej monografii rodu Bogoriów oraz Józef Mitkowski, badacz najdawniejszych dziejów klasztoru w Sulejowie27. 24 To bardzo ciekawe źródło, o wybitnych walorach literackich, doczekało się wielu wydań. Pierwszy raz drukiem ogłosił je A. Bielowski (Alonumenta Poloniae Historica, t. II, Lwów 1872, s. 15-16), który datował jego powstanie na ok. 1150 r. Następna edycja ukazała się w Kodeksie dyplomatycznym Śląska, 1.1, wyd. K. Maleczyński, Wrocław 1956, nr 17 (wydawca datował go na lata 1146/7). Kolejne wydanie wraz z obszernym komentarzem przygotował M. Plezia, List biskupa Mateusza do św. Bernarda, [w:] Prace z dziejów Polski feudalnej ofiarowane Romanowi Gródeckiemu w 70 rocznicą urodzin, Warszawa 1960, s. 124-140 (komentarz, s. 129-140) i datował jego spisanie na przełom roku 1146/7 z uściśleniem do wiosny 1147 r. Ostatnio list znalazł kolejnego wydawcę, a jednocześnie tłumacza, w osobie B. K ii r b i s, Cystersi w kulturze polskiego średniowiecza. Trzy świadectwa z XII wieku, [w:] Historia i kultura cystersów w dawnej Polsce i ich europejskie związki, red. J. Strzelczyk, Poznań 1987, s. 324-326 (komentarz, s. 325 i 327). Starsze badania nad tym zabytkiem łacińskiej kultury piśmienniczej zestawiła Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium polskich dokumentów doby piastowskiej, z. l do końca XII w., Kraków 1937, nr 43, s. 49-50, która datę jego powstania określiła na lata 1143-1145. 25 W. Abraham, Powstanie organizacji kościoła łacińskiego na Rusi, t. I, Lwów 1904, s. 89-91. 2' Tak uważał W. Semkowicz, Ród Awdańców w wiekach średnich (dokończenie), Roczniki PTPN 46(1919), s. 150, który obok dwóch klasztorów cysterskich, rzekomo uczestniczących w misji (Sulejów i Koprzy wnica) dodał jeszcze bożogrobców miechowskich. Tezę swa motywował tym, iż wymienione domy zakonne posiadały dobra na wschód od Wisły, a Sulejów dodatkowo utrzymywał kontakty handlowe z Rusią. Również S. Zakrzewski, Okres do schyłku XII w., [w:] Encyklopedia Polska PAU, t. V, cz. l, Warszawa 1920, s. 101 orazNaJ Wieprzem i Bugiem w XI i XII wieku, Przegląd Historyczny 1(1905), s. 365-366 podtrzymywał tezę o misji ruskiej cystersów, ale jej początki wiązał wyłącznie z listem do św. Bernarda, który datował na lata 1145-1146 oraz działalnością Władysława II Wygnańca. Zwracał też uwagę na rolę w tym przedsięwzięciu cystersów koprzywnickich i kolegiaty sandomierskiej (głównie problemy kolonizacyjne). J. Nowacki, Opactwo cystersów w Szpetalu a misja pruska biskupa Chrystiana, Annales Missiologicae 6(1934), s. 188-189 usiłował natomiast połączyć problem przekazania klasztorowi sulejowskiemu tzw. posagu dobrowskiego z ewentualną misja w Prusach bądź na Rusi, a nawet wśród Jaćwięgów. 27 Z. Wdowiszewski, Ród Bogoriów w wiekach średnich, Rocznik Polskiego Towarzstwa Heraldycznego we Lwowie 9(1928-1929), s. 3, przyp. 5 — jego zdaniem teza o misyjnym charakterze klasztoru w Koprzywnicy nie da się utrzymać, ponieważ nie znajduje potwierdzenia źródłowego, a świadczy też o tym silny pierwiastek rodowy w uposażeniu; J. Mitkowski, Początki, s. 160. < ^ , Hipotezę o misyjnej działalności cystersów na Rusi, jako jedną z podstawowych przesłanek ich przybycia do Małopolski, odświeżył Tadeusz Manteuffel. Pierwszy raz sformułował on swoje tezy jeszcze w 1950 r. podkreślając, iż podstawowym motywem fundowania klasztorów cysterskich w Polsce XII w. były cele misyjne. Klasztory małopolskie, jak wskazuje na to topografia i ich uzależnienie od Morimondu, miały być nastawione na misję ruską28. Kazimierz Tymieniecki, recenzując rozprawę T. Manteuffla, podkreślił, że zadania misyjne nie były zasadniczym celem cystersów, a nawet w jakimś sensie łamałyby podstawowe zasady ich reguły. Ewentualnej działalności misyjnej tej kongregacji starał się on nadać charakter incydentalny; czyniły to raczej pojedyncze konwenty i to po przełamaniu dużego oporu władz zakonnych — np. wielkopolskie Łekno)29. Recenzja nie spowodowała zmiany poglądów T. Manteuffla, w dalszym ciągu utrzymywał on, że cystersi włączyli się w szerokie plany misji Kościoła łacińskiego w Europie Wschodniej, a Polska miała być jej ewentualną bazą. Argumentami przytaczanymi przez niego były. list biskupa Mateusza do św. Bernarda oraz położenie czterech małopolskich domów cysterskich (Jędrzejów, Wąchock, Koprzywnica, Sulejów) przy szlakach prowadzących,aa Ruś. W przypadku Jędrzejowa dorzucił jeszcze wezwanie kościoła klasztornego (św. Wojciech — tradycja misyjna) i pochodzenie nazwy miejscowości od Andrzeja, apostoła Rusi30. Nie należy się dziwić, że tak kontrowersyjne argumenty wzbudziły dość poważne zastrzeżenia. Ponownie pierwszy głos w dyskusji zabrał K. Tymieniecki, który podtrzymał swe dawniejsze poglądy. Dodał jeszcze, że położenie przy szlakach handlowych nie dowodzi związku danej placówki z misją na Rusi. Szlaki te spełniały, M T. Manteuffel, Rola cystersów w Polsce w -wieku XII, Przegląd Historyczny 41(1950), s. 180-202, a zwłaszcza s. 194 i n. oraz 202. : 29 K. Tymieniecki,/?ec. z: T. Manteuffel, Rola cystersów w Polsce w wieku XII, Roczniki Historyczne 19(1952), s. 214-220 (zwłaszcza s. 216). < M T. Manteuffel, Papiestwo i cystersi 2e szczególnym uwzględnieniem ich roli w Polsce na przełomie XII i XIII wieku, Warszawa 1955, s. 69-74, 80-83. Poza wymienionymi w tekście argumentami za udziałem cystersów jędrzejowskich -w misji ruskiej przemawia, zdaniem autora, również osoba fundatora — Jana Gryfity, późniejszego arcybiskupa. Stworzył on zawił% konstrukcję uznając, iż Jan był gorliwym propagatorem katolicyzmu na Rusi i dlatego pozostawał -w bliskim kontakcie z biskupem krakowskim Mateuszem oraz Piotrem Włostowicem. Te trzy osoby w połączeniu z opatem Clairvaux musiały dać autorowi motywacje misyjna fundacji jedrzejowskiej.[O arcybiskupie Janie por. Z. Kozłowska-Budkowa, fan ffanik), PSB, t. X, Wrocław 1962-1964, s. 427-428]. Jędrzejów leżał przy szlaku komunikacyjnym z Krakowa na Ruś; Sulejów położony był przy jednym z wariantów szlaku łączącego Zachód z Rusią: Sulejów-Opoczno-Radom-Kazimierz, Lublin, Włodzimierzlub Opoczno-Wachock-Opatów-Sandomierz i dalej na Ruś; Wachock położony przy szlaku handlowym wiodącym z Zawichostu przez Opatów, Łęczycę, Włocławek ku Bałtykowi (z odgałęzieniem do Poznania); również Koprzywnica leżała przy szlaku handlowym prowadzącym z Krakowa (przez Sandomierz i Zawichost) na Ruś. « <* :• Motywy i okoliczności działań fundacyjnych księcia Kazimierza przede wszystkim rolę wewnętrznych arterii komunikacyjnych31. Stanowisko K. Tymienieckiego poparła Józefa Zawadzka, zwracając uwagę na konieczność sprowadzenia badań nad zakonem cystersów do płaszczyzny społeczno-religijnej (w ujęciu ewolucyjnym — zarówno zakonu, jak i społeczeństwa)32. Mimo wniesienia kolejnych zastrzeżeń T. Manteuffel pozostał konsekwentnie przy swych poglądach33. Wątpliwości co do misyjnego od początku charakteru klasztoru w Jędrzejowie wniósł Marian Plezia, a Jerzy Kłoczowski podkreślił, że nie ma żadnych śladów, aby prowadzenie stałych akcji duszpasterskich było jednym z elementów programu działań cystersów zaakceptowanego przez władze zakonne34. W ostatnich latach zagadnienia związane z akcją misyjną cystersów na Rusi przestały budzić tak żywe zainteresowanie historyków jak na przełomie lat 50-ych i 60-ych35. Ważny głos w tej sprawie to odrzucenie przez Zofię Kozłowską-Budkową i Stanisława Szczura tezy o fundacji opactwa koprzywnickiego w celu prowadzenia misji na Rusi. Podkreślili oni kontemplacyjny charakter zakonu cystersów oraz niezwykle ważki fakt zabronienia mnichom przez Kapitułę Generalną udzielania chrztu, co sprowadzało możliwość prowadzenia misji właściwie do zera36. Ostatnio do tez T. Manteuffla nawiązała Teresa 31 K. Tymieniecki, Rec. z: T. Manteuffel, Papiestwo i cystersi ze szczególnym uwzględnieniem ich roli •w Polsce na przełomie XII i XIII wieku, Kwartalnik Historyczny 63(1956), s. 167-173 (szczególnie s. 170); zob. też F. Bogdan, Geneza i rozwój klauzury zakonnej. Studium prawno-historyczne, Poznań 1954, s. 142-148, który podkreśla, iż cystersom obca była myśl o jakiejkolwiek zewnętrznej działalności. 32 J. Zawadzka, Proces fundowania opactw cysterskich w XII i XIII wieku, Roczniki Humanistyczne 7(1958), z. 2, s.124, przyp. 5. 33 T. M ant e u f f e l, Zakony kościoła katolickiego do połowy XIV wieku, [w:] Szkice z dziejów papiestwa, red. K. Piwarski, Warszawa 1958, s. 19-20. Zob. również tegoż, Kultura Europy średniowiecznej, Warszawa 1974, s. 270-271. 34 M. Plezia, List, s. 139-140; J. Kłoczowski, Z zagadnień funkcji społecznych cystersów w Polsce średniowiecznej. Problem duszpasterstwa parafialnego, [TV:] Opuscula Casimiro Tymieniecki septuagenario dedicata, Poznań 1959, s. 105-126. 3 A. Wedzki, opracowując hasła do Słownika starożytności słowiańskich, w przypadku Jędrzejowa l Koprzywnicy stwierdził, iż być może u podstaw ich fundacji leżały motywy misyjne (Ruś) — SSS t. II, Wrocław 1964, s. 336-338 (hasło Jędrzejów) oraz s. 473-475 (hasło Koprzywnica). * Z. Kozłowska-Budkowa, S. Szczur, Dzieje opactwa cystersów w Koprzywnicy do końca XIV wieku, Nasza Przeszłość 60(1983), s. 12. Ostatnio tezę o misyjnej działalności cystersów (tym razem z Wachocka) podtrzymuje K. Białoskórska w nie publikowanej jeszcze pracy o historii związków artystycznych Polski z Włochami w XIII stuleciu: Cysterski warsztat budowlany Mistrza Simona i jego krąg, t. I, gdzie zamieszczony jest rozdział: Moneta Gerhardi. Wachocki skarb monet, czyli dyskusji o misyjnej działalności cystersów małopolskich na Rusi ciąg dalszy. Fragmentem tej pracy jest zapewne artykuł Wąchocki skarb brakteatów. Przyczynek do dziejów mennictwa kościelnego w Polsce w XIII stuleciu, Wiadomości Numizmatyczne 29(1985), z. 3/14, s. 166-190. Polemiki z ww. autorką nie będziemy jednak prowadzić z dwóch powodów: a) trudno dyskutować z tezami zawartymi w pracy niepublikowanej, b) problem działalności Gerarda należy do wieku XIII, a my z konieczności skupić musimy się na Dunin-Wąsowicz, ale w odniesieniu do XII w. nie wychodzi ona poza jego argumentację. Osobny problem stanowi podjęta przez tę autorkę kwestia Gerarda, biskupa Rusi, ale to dotyczy już XIII w.37. Z przedstawionego stanu badań wynika, że mamy zarówno zagorzałych zwolenników misji ruskiej cystersów, jak tez jej zdeklarowanych przeciwników. Trudno jednak nie dostrzec, że sama teza o misji ruskiej nie ma właściwie żadnych przesłanek źródłowych (zwłaszcza dla XII w.) i jest wydedukowana z przesłanek pośrednich. Te ostatnie zaś są stosunkowo kruche i łatwe do zakwestionowania, a przynajmniej osłabienia. Pierwsza z nich to oczywiście list biskupa Mateusza do św. Bernarda napisany wiosną 1147 r. Była to odpowiedź na przywieziony do Polski przez magistra Acharda manifest krucjatowy Bernarda z Clairvaux sermo miki est ad vosde negotio ChristP*. Wydaje się, że wezwanie „patriarchy" cystersów nie dotyczyło w żaden sposób misji ruskiej prowadzonej ewentualnie przez jego zakon, ale zawierało pytanie o stosunki na Rusi w związku z sytuacją w Polsce (wojna domowa), a przede wszystkim zachętę do uczestnictwa w projektowanej i szeroko reklamowanej krucjacie3'. Źródło to nie może być więc podstawą do tworzenia konstrukcji historiograficznej, którą określono jako „misja ruska cystersów". Sama treść listu nie wskazuje na chęć cystersów włączenia się do jakiejkolwiek działalności misyjnej (w tym również na Rusi). Fragment -Dilectus fulius vester magister ^4[cardus] nos CK parte vestra comuluit, si quiposset (...)et impiosRuthenorum ritus atque observantias extirpare--wskazuje, iż Bernard nie proponował (czy też postulował) misji na Rusi prowadzonej przez swój zakon, ale rozpytywał o tamtejszą sytuację oraz poszukiwał odpowiednich wykonawców idei nawrócenia schizmatyckich Rusinów. Dostojnicy polscy odpowiadają, że podjąć mógłby to zadanie jedynie człowiek obdarzony mocną łaską boską i wskazują na samego Bernarda z Clairvaux. Podkreślają konieczność umocnienia wiary katolickiej również w Polsce i Czechach i zapraszają opata Clairvaux do złożenia wizyty w tej części Europy. W liście chodzi więc nie ó cystersów jako zakon, ale o samego Bernarda, jako wybitną osobowość znaną w całym świecie chrześcijańskim, który miałby nawrócić Rusinów i wzmocnić w wydarzeniach związanych z XII w. Jedno wydaje się pewne, że misje na Rusi w XIII w. prowadzili nie cystersi, a specjalnie do tego celu wybrani i przygotowani kanonicy opatowscy. 37 T. Dunin-Wasowicz, Kilka uwag w sprawie działalności misyjnej cystersów na Rusi w XII-XI11 •wieku, [w:] Społeczeństwo Polski średniowiecznej. Zbiór studiów, t. V, red. S. K. Kuczyński, Warszawa 1992, s. 161-173. J! Zob, M. Plezia, List, s. 138 oraz B. Kiirbis, Cystersi, s, 324. " TakrównieżM. Plezia.Lwt, s. 139-140. • *-'-.•..,«-—••• *• > Motywy i okoliczności działań fundacyjnych księcia Kazimierza Chrystusie pozostałych Słowian40 (tu: Polaków i Czechów). Idea ta wychodzi od dostojników polskich i w tym wypadku trudno stwierdzić, w jakim stopniu przypisując świątobliwemu opatowi tak wielkie możliwości oddziaływania duchowego, kierowali się oni kurtuazją. Drugą z przesłanek wskazujących na misyjny charakter małopolskich opactw cysterskich było, zdaniem T. Manteuffla, położenie przy szlakach handlowych wiodących na Ruś. Wyciąganie tak szerokich wniosków z geograficznego rozmieszczenia niektórych konwentów cysterskich wydaje się nieuzasadnione. Wyżej cytowany K. Tymieniecki zwrócił uwagę, że drogi handlowe prowadzące na Ruś były (zwłaszcza we wcześniejszym średniowieczu) przede wszystkim wewnętrznymi arteriami komunikacyjnymi. Taka lokalizacja opactw wskazuje raczej na to, że przy wyborze miejsca na przyszłą fundację poważną rolę odgrywał czynnik ekonomiczny. Na przykład klasztory w Sulejowie i Jędrzejowie otrzymały jako element uposażenia targi w tych miejscowościach, a na terenie tej pierwszej działała komora książęca41. To prosty środek ekonomicznego wzmocnienia fundacji (czerpanie korzyści z układu targ — szlak handlowy), które nie zawsze otrzymywały wystarczająco duże uposażenie ziemskie i dziesięcinne. Z czasem w tak położonych miejscowościach klasztornych dochodziło do lokacji ośrodków miejskich (na prawie niemieckim)42, które przyczyniały się do wzmożenia wymiany towarowo-pieniężnej, a tym samym zwiększały dochody owych opactw. Poza tym wystarczy rzut oka na mapę przedstawiającą przebieg szlaków handlowych i nałożenie na nią różnych fundacji klasztornych, aby dojść do wniosku, że właściwie wszystkie leżały przy szlakach komunikacyjnych. Większość opactw małopolskich lokowana była przy różnych rodzajach dróg ruskich, o czym decydowało położenie geograficzne tej dzielnicy. Dodać trzeba, że poza Koprzywnicą pozostałe dwunastowieczne opactwa małopolskie byry dość znacznie oddalone od rubieży wschodnich ówczesnych ziem polskich (zwłaszcza Sulejów leżący na Pilicą, właściwie w centrum ówczesnej Polski). "B. Kiirbis, Cystersi, s. 324 i s. 325-326 (obok tłumaczenie na j. polski). c 41 Komorę tę, według dokumentu Mieszka Starego z 1145 r., nadał wraz z innymi dobrami Bolesław Krzywousty kanonikom regularnym w Trzemesznie — F. Piekosiński, Zbiór, nr 10, s. 54. 42 W czterech interesujących nas klasztorach małopolskich wyglądało to następująco: pierwsza na prawie niemieckim lokowana była Koprzywnicą — 1269 r., następnie Jędrzejów — 1271, Sulejów — 1296, a na końcu i to dopiero w 1463 r. Wachock. Zob. H. S am s o n o wi c z, Dzieje miast i mieszczaństwu do schyłku XV wieku, [w:] M. Bogucka, H. Samsonowicz, Dzieje miast i mieszczaństwa w Polsce przedrozbiorowej, Wrocław 1986, s. 86-87. , ,v v . J ji f rt-ł u ,. » . i Poza oczywista słabością pośrednich przesłanek przeciw misyjnemu charakterowi pierwszych małopolskich fundacji cysterskich świadczy wyraźnie konstytucje zakonne oraz charakter kongregacji cysterskiej. W pierwszym okresie działalności obce było temu zakonowi angażowanie się zewnętrzne, stąd zakaz sprawowania czynności duszpasterskich oraz udzielania niektórych sakramentów. Ich podstawowym obowiązkiem była offidum divinum, sprawowana w zamkniętym kościele konwentualnym. Z czasem, na skutek ewolucji podstaw gospodarczych, nastąpiło przejęcie przez cystersów kościołów parafialnych, ale Kapituła Generalna zakazywała mnichom sprawowania duszpasterstwa43. Możliwości prowadzenia przez cystersów działalności misyjnej pozbawiało ich następujące zarządzenie Kapituły Generalnej: -Prohibitum est ne quis abbatum vel monachorum nostrorum monacham benedicere, infantulum baptisare, vel etiam in baptisimo tenare praesumat, nisi fbrte in aniculo mortis fuerit, et presbiter defuerit--". Pozbawienie mnichów prawa udzielania chrztu decydowało o ich nieprzydatności w prowadzeniu szerokiej działalności misyjnej, a dodatkowe ograniczenia w sprawowaniu innych sakramentów i zamknięcie kościoła konwentualnego tę nieprzydatność podkreślały'15. Wydaje się więc, że cystersi w akcjach misyjnych na Wschodzie nie mogli uczestniczyć, natomiast od XIII w. stopniowo, choć tylko w sposób pośredni, włączyli się do misji wewnętrznej przez posiadanie kościołów parafialnych w swych dobrach (obsługiwali je jednak duchowni świeccy). T. Manteuffel przytoczył jeszcze jeden argument przemawiający, jego zdaniem, za praktycznym istnieniem misji ruskiej cystersów z Małopolski. Uważał on, że zastanawiające jest szybkie zastąpienie nazwy Brzeźnica nazwą Jędrzejów i tę ostatnią wywodził od Andrzeja, apostoła Rusi. Poza tym uznał, że cel misyjny opactwa jędrzejowskiego zawarty był też w wezwaniu kościoła klasztornego. Jego patronem, obok normalnego u cystersów wezwania maryjnego, był św. Wojciech, który jak wiemy związany był z misyjną działalnością w Prusach46. Polemika z tak Motywy i okoliczności działań fundacyjnych księcia Kazimierza 45 Zob. F. Bogdan, Geneza, s. 142-148, a przede wszystkim J. Kłoczowski, Z zagadnień funkcji społecznych cystersów, s. 105-126. 44 Statuta cafitulorum generalium ordinis Cisterciensis, ed. J.M. Canivez, t. I, Louvain 1933, w. 19. 45 W jednym z podstawowych źródeł do dziejów zakonu cysterskiego, a mianowicie Charta Charitatis (powstało w 1134 r. w Statutu 1.1 ż odpLsu pochodzącego z ok. 1175 r.) w punkcie XXVII czytamy: -Ad confessionem, ad saciam communionem, et sepulturam neminem extraneum preater nospites et mercenarios nostros, intra Monasterium oblationem, nisi in purificatione beatae Mariae, ad sepułturam duos tantum modo quos voluerimus de a mi ci s nostri cum uxoribus suis-. Źródło to wydrukował również Maririąue, Cistercium sen ecdeciasticorum annalium a condito Cistercio, t. I, Lugduni 1684, s. 275. 44 T. Manteuffel, Papiestwo i cystersi, s. 73-74. w«b*>i'V ,^>j»t.- v'i«v postawionymi hipotezami nie wydaje się trudna, a na ich miejsce można wprowadzić inne, przynajmniej tak samo prawdopodobne. Przekonywującą hipotezę genezy nazwy Jędrzejowa podała Brygida Kiirbis, która uznała, że najstarszy kościół w Brzeźnicy nosił wezwanie św. Andrzeja Apostoła. Z czasem wezwanie to zostało zastąpione innym (św. Wojciech), a samo wyparło pierwotną nazwę wsi Brzeźnicy47. Możliwe, że do zmiany tytułu doszło na krótko przed przybyciem cystersów, na przyjęcie których fundator przygotował świątynię. Pierwszy kościół jędrzejowski, jak już wiemy, został konsekrowany przez biskupa krakowskiego Maura jeszcze w roku 1109-1118 i wezwanie św. Andrzeja mógł przywieźć biskup z Krakowa, gdzie było ono już spopularyzowane. Wezwanie św. Wojciecha natomiast łączyć należy z kontaktami fundatora i dobroczyńcy cystersów arcybiskupa Jana z metropolitarnym Gnieznem, które było centrum kultu tego świętego. Z powyższych powodów wynika nasze przekonanie, że całą konstrukcję o misyjnych przyczynach fundowania małopolskich opactw cysterskich w XII w. należy uznać za fakt historiograficzny, pewną wyspekulowaną hipotezę nie znajdującą potwierdzenia w rzeczywistości. Swoistą próbą ratowania tezy o działaniach misyjnych cystersów małopolskich było stanowisko Józefa Szymańskiego, który usiłował połączyć hipotezę T. Manteuffla ze swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi roli w misji na Rusi kanoników opatowskich. Uznał on, że istniało współdziałanie cystersów małopolskich i kanoników opatowskich na polu nawracania Rusinów. Jego zdaniem przemawiają za tym: a) występowanie kanoników opatowskich w dokumentach dotyczących cystersów ż Sulejowa (1206, 1208 i 1212 r.), skąd wniosek o związkach kanoników opatowskich z klasztorem w Sulejowie, księciem i biskupem krakowskim Wincentym; b) sprawa biskupa Rusi Gerarda (XIII wiek); c) stosunki Kazimierza z Rusią; d) wzmianka o bracie Janie, mnichu i kapłanie z Opatowa w nekrologu jędrzejowskim48. Fakt, iż kanonicy opatowscy wystąpili w dokumentach dotyczących nadań dla klasztoru sulejowskiego, nie powinien dziwić i nasuwać wniosku o ich współpracy w dziele nawracania Rusinów. Zarówno kanonicy, jak i cystersi sulejowscy posiadali wspólnego fundatora i patrona, a ich pojaiwnie się w wymienionych dokumentach49 mogło być 47 B. Kiirbis, Cystersi, s. 335 przyp. 27. * J. S zy m ans ki, .Kanonicy opatowscy 10 planach polityki ruskiej z przełomu Xlii XIII wieku, Przegląd Historyczny 56(1965), z. 3, s. 391-395. 49 Dokument Leszka Białego z 1206 r. — Monument* Poloniae Paleographica, ed. S. Krzyżanowski, Cracoviae 1907, tabl. 38; dokument tegoż z 1208 roku — MPP, tabł. 39 oraz dokument biskupa Wincentego z 1212 r. — Kodeks dyplomatyczny Małopolski, 1.1, wyd. F. Piekosiński, Kraków 1876, nr 9, s. 14-15. i spowodowane związkami z księciem lub biskupem. Mogła na to wpłynąć odległość ich siedziby od miejsca wystawienia dokumentu, a wreszcie i okoliczności jego spisania. Już pobieżny rzut oka na listy świadków interesujących nas dyplomów przekonuje, że między kanonikami opatowskimi a cystersami sulejowskimi żadnych związków nie było. Pierwszy z nich (Leszka Białego z 1206 r.) zawiera obszerną testację, w której znaleźli się: Henryk arcybiskup gnieźnieński, a dalej biskupi — krakowski Pełka, płocki Gedko, kujawski Ogierz, po nich idzie kanclerz Sulisław, następnie mamy grupę opatów, którzy reprezentowani są przez opata jędrzejowskiego, koprzywnickiego, wąchockiego i świętokrzyskiego, dalej dziekan opatowski P. oraz tamtejsi: kantor St. i kustosz A. Listę zamyka 14 świeckich dostojników50. Drugi z dokumentów (Leszka Białego z 1208 r.) w zasadzie powyższą listę powtarza, choć z trzech wymienionych kanoników opatowskich pozostał tylko --Decanus de Opatov, Petrus--, a i krótsza jest lista dostojników świeckich51. Dokument biskupa Wincentego wystawiony na wiecu w Mąkolnie (Mikulinie) w 1212 r. zawiera również obszerną testację, gdzie wymieniony jest obok licznych dostojników duchownych i świeckich --Stephanus decanus Opatouie--*2. Wszystkie wymienione dokumenty zostały spisane na wiecach, na których uczestniczące w nich osobistości rozpatrywały bardzo różne sprawy. Dobór świadków i występowanie kanoników opatowskich w dokumentach dotyczących Sulejowa nie świadczą wcale o ich zaangażowaniu w misję ruską. Testację wskazują na udział w wiecach całej hierarchii Kościoła polskiego. Odrębne zagadnienie stanowi sprawa łacińskiego biskupa Rusi Gerarda. 2 powodu zagadkowości tej postaci zogniskowała się wokół niej trwająca do dzisiaj dyskusja53. Dla nas istotne jest to, że nawet gdyby Gerard był cystersem, nie świadczy to jeszcze o udziale w akcji misyjnej całego zakonu. W XIII w. na Rusi zaczynają prowadzić działalność zakony żebracze, bliższe działalności duszpasterskiej. Poza tym zdarzało" 50 MPP, tabl. 38. 51 MPP, tabl. 39. 52 KDM l, nr 9, s. 15. Lista świadków wymienia arcybiskupa, 2 biskupów, księcia pomorskiego Mściwoja,. dziekana gnieźnieńskiego, opatów z Brzeska-Hebdowa, Witowa, od św. Wincentego oraz przeora tegoż ostatniego klasztoru i dalej cały szereg prepozytów, kanoników, dziekanów, kustoszy i archidiakonów, a nawet kilku kapelanów biskupick. Listę zamyka kilkunastu świeckich. 53 Na temat biskupa Gerarda zob. Kromka wielkopolska, wyd. B. Kiirbis, MPH SJL. t. VIII, Warszawa 1970, s. 82 i 101 oraz J. Matuszewski, O biskupstwie lubuskim. Uwagi krytyczno-polemistyczne, Czasopismo Prawno-Historyczne 2(1949), s. 41-44; G. L a bud a, Zaginiona Kronika z pierwszej polowy XIII wieku w „Rocznikach Królestwa Polskiego" fana Długosza. Próba rekonstrukcji, Poznań 1983, s. 115-117 oraz S. Suchodolskł, Moneta możnowladcza i kościelna w Polsce wczesnośredniowiecznej, Wrocław 1987, s. 98-102. Zob też J. Szymański(K Polsce, t. 1. Średniowiecze, pod red. tegoż, Kraków 1966, s. 407 oraz Cz. Deptuła, A. Witkowska, Wzorce, s. 144-145. założeniem nowego kościoła56. Najnowsze badania wskazują, że fundator, będąc pośrednikiem między Bogiem a klasztorem (czy kościołem), wchodził w krąg sacrum, korzystał z świętej mocy. Obdarzony był ową-mocą zarówno w momencie fundacji^ i jak i organizacji wewnętrznej konwentu (czy duchownych), pomocy dla klasztoru i; (kościoła), a nawet po śmierci, co mogło prowadzać do wykształcenia się jego kultu; (najczęściej lokalnego)57. Trudno oczywiście jednoznacznie potwierdzić, czy ten element mógł wpływać na przedsięwzięcia fundacyjne Kazimierza Sprawiedliwego, ale" wydaje się to prawdopodobne. Podsumowując należy stwierdzić, że motywy religijno-społeczne stanowiły w zasadzie podstawowy czynnik powodujący powstawanie licznych fundacji kościelnych, choć wzmożenie akcji fundacyjnych uzależnione było również od czynników politycznych i cywilizacyjnych (możliwości gospodarcze, technologia). W działalności fundacyjnej Kazimierza Sprawiedliwego dostrzegamy następujące elementy składające się na ja motywy religijno-społeczne: a) dewocję, b) działalność na polu;, organizacji struktur kościelnych, c) misję wewnętrzną i zewnętrzną, d) prestiż/Dódać należy^ że: •:•.•-•.. • . «: u r: 2) ^najpełniej uchwytnym w źródłach elementem motywacji religijncwspołecznej;. była dewpcja, i, •'•/ . a, 3) organizacja struktur kościelnych dotyczyła przede wszystkim reformy, czyiteż),i reorganizacji tzw. kanonikatu (grupy kanonickie w Wiślicy i Sandomierzu)*,; o•.-.!<• '.: 4) misja wewnętrzna w dużym stopniu związana była z prestiżem, natomiast f zewnętrzna wyrażała się w reorganizacji grupy kanonickiej w Opatowie:i; włączeniu jej w krąg polityki,ruskiej z nakreśleniem dalekosiężnego planu powołania-nanRusi u (w oparciu o,Opatów) biskupstwa łacińskiego, ••i 5) (Wykluczono misyjne motywy powstania małopolskich opactw cysterskich,.a; i; Niektóre zagadnienia w powyższych rozważaniach zostały pominięte celowo, ponieważ splatają się one z innymi motywami prowadzenia przez Kazimierza działalności fundacyjnej i omówione zostaną niżej. •! r ...!/ 5' Na temat problemu sakralizacji fundatora zob. G. van der Leeuwe, Fenomenologia religii, Warszawa 1978. 57 Na materiale niemieckim badał ostatnio to zagadnienie R. Michałowski, Święta moc fundatora klasztoru (Niemcy XI-XII w.), Kwartalnik Historyczny 91 (1984), z. l, s. 3-24. v- i ' '-•' i < < Motywy i okoliczności działań fundacyjnych księcia Kazimierza ••>-;••, /j •;,''; .:" '.• 2. Motywy polityczne ^, Roman Michałowski wyodrębnił trzy elementy składowe politycznego motywu fundacji. Pierwszy — fundacja będąca jedną z form propagandy władzy miała na celu podbudowanie prestiżu monarchy, co prowadziło do umocnienia jego pozycji politycznej. Drugi element składowy dotyczył bezpośrednio sacrum, czyli przez fundację władca uzyskiwał łaskę bożą, również dla swego królestwa (księstwa), a przez to wzmacniał jego potencję. Wreszcie trzecim elementem była chęć monarchy, aby zaprezentować się przed samym sobą jako władca godny tego miana. Miało mu to dać pewność siebie, dowartościować, co w założeniu nie powinno być obojętne dla sposobu sprawowania przezeń władzy58. Ten ostatni składnik motywacji politycznej zmuszałby do nakreślenia w pierwszej kolejności psychologicznego portretu władcy, a dopiero później dokonania próby określenia wpływu jego psychiki na podejmowanie działalności fundacyjnej. Patrząc przez pryzmat powyższych wywodów na postać Kazimierza Sprawiedliwego i jego rozległą działalność fundacyjno-donatorską, przyznać musimy, że wyraźnie widać w niej wpływ czynników prestiżowych (w aspekcie politycznym), mniej jasno kształtuje się problem uzyskiwania łaski bożej dla księcia i wzmacniania przez to jego siły. Natomiast bardzo trudno powiedzieć, czy dla Kazimierza działalność fundacyjna była elementem dowartościowującym. Speculum tego monarchy skreślone piórem mistrza Wincentego nosi znamiona ideału władcy. Kronikarz, uwypuklając pozytywne cechy Kazimierza, chce je przeciwstawić negatywnym — w jego mniemaniu — cechom antyideału, Mieszka Starego, stąd opis ów jest zapewne nieco przesadzony. Z drugiej strony brakuje, choćby jako punktu wyjścia, biografii księcia Kazimierza. Sam fakt tak wszechstronnego zaangażowania się Kazimierza w tworzenie i umacnianie Kościoła naprowadza nas na myśl, iż u podstaw jego działania leżała chęć wzmocnienia własnego prestiżu. Patrząc na zagadnienie przyczyn działalności fundacyjnej z tego punktu widzenia, musimy wydzielić jej dwie fazy. Faza pierwsza obejmowała lata 1167-1177, druga związana była już z okresem zasiadania na tronie pryncypackim w Krakowie (1177-1194). Ów pierwszy okres charakteryzuje się raczej skromną działalnością na polu fundacji. W tym czasie poczynił Kazimierz pewne nadania na rzecz cystersów z Jędrzejowa, potwierdził fundację swego brata Henryka w Zagości, dokonał reformy grupy kanonickiej w Wiślicy, dotował klasztor na M R. Michałowski, Princeps-fundator, s. 7-8. w Zwierzyńcu, no i rozpoczął jedno z największych swych dzieł — założył klasztor cystersów w Sulejowie. Skromniejsza niż w późniejszym okresie hojność w stosunku do Kościoła wynikała najzwyczajniej z dość małych w tym czasie możliwości ekonomicznych księcia, który w latach 1166-1173 był panem na Wiślicy (cała jego domena obejmowała ziemię wiślicką i trzy kasztelanie nadpilickie — Małogoszcz, Żarnów i Skrzynno), a od 1173 roku władał też w Sandomierzu. Przynajmniej trzy z powstałych w tym czasie fundacji Kazimierza noszą znamiona działalności prestiżowo-politycznej (obok czynnika dewocyjnego). Potwierdzenie nadań Henryka dla joannitów zagojskich wynikało raczej z długu wdzięczności wobec zmarłego brata. Pozostałe fundowane obiekty świadczą, że młody książę chciał się okazać godnym miana władcy z jednej strony, a z drugiej zamanifestować swe możliwości (może zdolności) starszym braciom, w cieniu których znajdował się przez wiele lat. . Reorganizacja, a co za tym idzie podniesienie prestiżu, małej grupy kanonickiej w Wiślicy wynikała, jak się wydaje, z chęci opromienienia swej siedziby. Stworzenie tam silnego ośrodka kościelnego podniosło jej znaczenie jako stołecznego grodu nowej dzielnicy. Pokazywało to zarówno starszym braciom, jak i poddanym, że młody książę doceniał znaczenie Kościoła i potrafił zdobyć się na dość znaczny wysiłek ekonomiczny. Wskazywało to, że Kazimierz czuł się równy pozostałym książętom dzielnicowym i budował sobie zaplecze polityczne i intelektualne. Do zorganizowania dworu oraz ewentualnie kancelarii doskonale nadawali się osadzeni w Wiślicy kanonicy, a reforma ich grupy polegała na rozdziale majątku na poszczególne prebendy. Nadania dla klasztoru cystersów w Jędrzejowie zostały uczynione na uroczystym zjeździe z okazji konsekracji świątyni klasztornej w 1167 r. W wydarzeniach tych młody książę uczestniczył po raz pierwszy jako rzeczywisty władca dzielnicowy. Poczynienie pewnych nadań dodawało mu splendoru i zwracało uwagę na jego osobę. Podkreślono już w literaturze, iż zjazd z okazji poświęcenia kościoła w Jędrzejowie wymierzony był przeciw ówczesnemu seniorowi Bolesławowi Kędzierzawemu59, który nie był na nim obecny. Zwracała natomiast uwagę obecność dwóch wybitnych możnowładców: Świętosława, syna Piotra Włostowica oraz Jaksy z Miechowa, jego zięcia jvnsiq -c "i on? j W W 59 Zob. W. Semkowicz,MmM«e nadania, s. 93-96, por. Cz. Deptuła, Wokół postaci arcybiskupa Piotra Łabędzia, Roczniki Humanistyczne 15(1967), z. 2, s. 42. <° W. Semkowicz, Nieznane nadania, I, s. 69 i II, s. 70 (w pierwszym dokumencie wymienieni na początku listy możnych świeckich: Jaczo, Zaatozlaus oraz identycznie w drugim). Motywy i okoliczności działań fundacyjnych księcia Kazimierza Trzecią z ważnych fundacji tego okresu było założenie i uposażenie opactwa cystersów w Sulejowie, którego początki sięgają 1176 r. Zauważono już dość dawno, że u podstaw fundacji tego klasztoru, obok celu dewocyjnego, leżały pewne czynniki polityczne. Józef Mitkowski podkreślił, że była to celowa akcja zmierzająca do umocnienia swego posiadania w świeżo pozyskanej dzielnicy przez przekazanie ziemi w ręce odpowiednich stronników61. Również Aleksander Gieysztor, recenzując obszerną rozprawę J. Mitkowskiego, podkreślił dążenia Kazimierza Sprawiedliwego do politycznego umacniania się za pomocą działalności fundacyjnej62. Wszystko wskazuje na to, że u podstaw utworzenia opactwa cystersów w Sulejowie legły rzeczywiście czynniki polityczne. Nie chodziło chyba jednak o umocnienie się księcia w dzielnicy seniorackiej, ale o zabezpieczenie terenów pogranicznych księstwa sandomierskiego (nad Pilicą) przez osadzenie tam oddanego sobie zespołu mnichów, zawdzięczających mu zarówno powołanie klasztoru, jak i stałą opiekę63. Druga faza działań fundacyjnych Kazimierza sprowadza się do czasu zasiadania przezeń na tronie krakowskim i powiększenia władztwa o Mazowsze. Charakteryzuje się ona wzmożoną aktywnością fundacyjną, ze znacznym rozszerzeniem jej zakresu terytorialnego. Każdej z fundacji czy donacji księcia z tego okresu można przypisać pewien podtekst polityczny. Jedno z największych przedsięwzięć tego czasu, jakim było dokonanie reorganizacji kolegiaty NPMarii w Sandomierzu (uporządkowanie i rozszerzenie jej uposażenia, nowa świątynia, podział majątku), powstało na skutek dewocji oraz budowania struktur organizacyjnych biskupstwa krakowskiego. Zwraca jednak uwagę fakt, że przydało to ważnemu politycznie grodowi sandomierskiemu znaczenia również w strukturach kościelnych. Kanonicy sandomierscy zajęli drugie miejsce po kanonikach katedralnych w diecezji krakowskiej, a zawdzięczali to przede wszystkim księciu. Na szczególne rozmieszczenie geograficzne " J. Mitkowski, Początki, s. 160. M A. Gieysztor, Rec. z: / Mitkowski, Początki klasztoru cystersów w Sulejowie, Kwartalnik Historyczny 57(1949), s. 197-198. Autor recenzji słusznie zwraca uwagę na rolę czynnika politycznego w fundacji sulejowskiej, ale zdaje się nie doceniać motywów dewocyjnych jej powstania. Jednak J. Mitkowski nie idealizuje dewocyjnycn celów powstania opactwa, a jedynie słusznie zwraca uwagę, ze w zespole czynników prowadzących do fundacji na czoło wybija się motyw dewocyjny (zob. J. Mitkowski, Początki, s. 159-160) i jedynie on wydaje się być poświadczony źródłowo. Pomijamy w tym miejscu cał^, obszerną dyskusję na temat podziałów dzielnicowych, odsyłając do Wstępu. W tym miejscu godzi się wspomnieć tylko, że Sulejów leżał na pograniczu księstwa sandomierskiego i dawnych ziem łęczyckiej i sieradzkiej (stanowiły one oprawę wdowy Salomei, a następnie być może zostały podzielone miedzy ksiażft), zapewne gdzieś tam znajdował się punkt styczny księstw Kazimierza i Mieszka Starego (zob. prace S. Zajaczkowskiego i G. Labudy). . ,„ „ A. . „ t... ,. i dóbr kolegiaty sandomierskiej zwrócił uwagę Józef Szymański. Skupiały się one właściwie w trzech grupach: j" a) okolice Zawtehostu i Sandomierza, e'' b) między Opatówką i Kamienną, c) w okolicach Radomia i Skaryszowa. , Poza tym Żarriów znajdował się na zachodnich rubieżach dzielnicy sandomierskiej i a Połaniec strzegł węzła wodnego: Wisła, Wisłok i Wschodnia z Czarna. Znaczenie strategiczno-pólityczne wszystkich tych punktów wydaje się niewątpliwe i można dostrzec w takim rozmieszczeniu uposażenia kolegiaty chęć umocnienia przede wszystkim wschodnich rubieży państwa (szczególnie dzielnicy sandomierskiej) oraz pogranicza sandomiersko-mazowieckiego64. Poza zasięgiem majątków kolegiaty sandomierskiej znalazły się Wiślickie i Lubelszczyzna. Pierwszy rejon posiadał własna kolegiatę, a drugi z powodu kresowego położenia nie był zagrożony przez inną jednostkę polityćzno-administracyjną65, z wyjątkiem zagrożenia zewnętrznego ze Wschodu. Możemy powiedzieć, że u podstaw rozbudowania i wzmocnienia kolegiaty sandomierskiej leżały dwojakiego rodzaju czynniki polityczne. Pierwszą sprawą były stosunki na linii książę — Kościół. Przez działania na rzecz kolegiaty obsadził Kazimierz istotne punkty pograniczne dzielnicy sandomierskiej, a rezygnując z własności na majątku kościelnym zadowolił biskupa krakowskiego. Kosztem swych praw własnościowych utrzymał książę wpływy poprzez oddanych mu kanoników oraz zyskiwał istotny czynnik ograniczający, a może kontrolujący władzę kasztelana, daleko pewniejszy niż możnowładztwo świeckie66. Sprawą drugą był problem polityki wewnętrznej. Kazimierz nie mógł być pewny zarówno posiadania ziemi krakowskiej, jak też Mazowsza, a jego dzielnicą od początku było tylko Sandomierskie. Stąd zapewne zrodził się plan scementowania ze stołecznym Sandomierzem całej dzielnicy, a w tym trzech kasztelanii nadpilickich, przez obsadzenie jej granic oddanym sobie duchowieństwem. Nieprzypadkowo wybór ten padł na kanoników, którzy po dokonaniu reformy wewnętrznej (odejście od vita communis) przyjmując tzw. regułę akwizgrańską i utrzymującą się w ówczesnym Kościele zasadę prywatnego posiadania świątyń, najlepiej nadawali się do realizowania działalności politycznej67. " J. Szymański, Wczesnośredniowieczne kanonickie środowisko zawichojsko-sandomierskie, Rocznflą Humanistyczne 12(1964), z. 2, s. 223-224. 65 T. Lalik, Sandomierskie, s. 66. ,y "J.Szymański, Wczesnośredniowieczne kanonickie środowisko, s. 224 oraz T. L alik, Sandomierskie, s. 66-67. 47 T. Lalik, Sandomierskie, s. 66-68. «-•->••' '" "' Motywy i okoliczności działań fundacyjnych księcia Kazimierza Poza kolegiatą sandomierska motyw polityczny był również jednym z elementów przyczyniających się do zaangażowania się księcia w sprawy kanoników opatowskich oraz sprowadzenia relikwii św. Floriana. O kolegiacie św. Marcina w Opatowie już pisaliśmy i należy nadmienić tylko, że wprowadzenie tamtejszych kanoników w misję ruską miało dla księcia, aktywnego politycznie i wojskowo na wschodzie, istotne znaczenie. W tym wypadku działalność misyjna uzyskiwała pewien wymiar polityczny, stawała się elementem polityki książęcej w określonym rejonie. Inaczej natomiast trzeba patrzeć na zagadnienie sprowadzenia do Polski relikwii św. Floriana i wzniesienie ku czci tego świętego kolegiaty na podkrakowskim Kleparzu. W średniowiecznej Europie rola kultu świętych i dążenie do posiadania ich relikwii były zjawiskami ideologicznymi głęboko wnikającymi w świadomość społeczeństwa. Szczególnie cenione były relikwie świętych Rzymian. W Polsce tendencje do posiadania własnych świętych relikwii ożywiają się wyraźnie w drugiej połowie XII wieku68. Zapewne na fali tego zjawiska pojawiła się koncepcja sprowadzenia do Krakowa relikwii jakiegoś świętego, a wybór padł na św. Floriana. Motywy recepcji tego kultu trzeba jednak postrzegać znacznie szerzej, przede wszystkim jako wzmocnienie prestiżu ubogiej w relikwie katedry św. Wacława oraz jej biskupa. Równolegle wzmacniało to prestiż księcia, umacniając pozycję jego siedziby69. Wyrażono też pogląd, że udział księcia Kazimierza w sprowadzeniu relikwii i fundacji kolegiaty wynikał z chęci umocnienia się na tronie krakowskim przez bliską współpracę z biskupem krakowskim70. Jan Długosz nazwał św. Floriana ~novus suffragator et patronus--71. Zgodna współpraca księcia i biskupa zarówno przy pozyskaniu relikwii, jak i fundacji kolegiaty oraz cytowane wyżej sformułowanie Długosza każą domyślać się, że chciano stworzyć w Krakowie przeciwwagę dla kultu św. Wojciecha, j^ainteresowany był tym biskup Gedko, który dążył do wzmocnienia znaczenia swej stolicy biskupiej oraz stanowiska biskupa krakowskiego w Kościele polskim. Odpowiadało to zapewne księciu, którego władza była stale zagrożona przez ambicje i pretensje Mieszka Starego72. Stosunek Kazimierza do kultu św. Floriana 68 J. Ada mus, Ideologia feudalna w Polsce wieku X-XII, Stadia Wczesnośredniowieczne 4(1958), ». 135-136. Zob. też J. Ptaśnik, Kultura wieków średnich. Życie religijne i społeczne, Warszawa 1959, s. 73-91 (l wyd. tej pracy w 1925 r.). * K. Dobro-wolski,Dz»g>i«/t« św. Floriana w Polsce do połowy XVI w., Warszawa 1923, s. 19-23. 70 S. Kwiatkowski, Powstanie, s. 65. 71 J. Długosz,y4«Wra, liberS, s. 135. "J. Dobosz, Kazimierz Sprawiedliwy a XII-wieczne środowiska kanonickie wMalopolsce, Sprawozdania PTPN. Wydział Nauk o Sztuce nr 105(1987), druk: 1989, s, 30-31.^ ,iiuviw .._,-__ .„ ,, ;,,.ivi określa mistrz Wincenty następującymi słowami: „-cały dzień świętego Floriana poświęcił, Panu spędzając go to na nabożeństwie, to na modlitwią to na dziękczynieniu-73. Przewidziany docelowo na patrona kraju św. Florian nie uzyskał jednak aż tak dużej popularności, a przeznaczone mu miejsce zajął z czasem św. Stanisław. Na pewne motywy polityczne działalności fundacyjnej Kazimierza Sprawiedliwego możemy wskazać również przy innych fundacjach. Obok kolegiaty św. Floriana również nadania chropskie i wąchockie związane były ze stosunkiem księcia do biskupa, co zresztą w pewnym stopniu wpływało na jego pozycję w księstwie. Nie bez znaczenia było też utrzymywanie starych zwolenników i pozyskiwanie nowych, stąd zapewne udział Kazimierza w uposażaniu takich fundacji możnowładczych jak miechowska, zwierzyniecka (faksa), koprzywnicka (Bogoriowie) czy też czerwińska. Osobną rolę odgrywały stosunki z Mieszkiem Starym (oczywiście po 1177 r.), a ich wzajemna rywalizacja polityczna mogła wpływać w dużym stopniu na podejmowanie dzieła prestiżowych fundacji. Owa rywalizacja nie jest związana z jakimiś określonymi fundacjami, a dotyczy całokształtu działalności na tym polu w latach 1177-1194. Z przeglądu poszczególnych darowizn Kazimierza pod kątem motywów politycznych ich powstania wynika, że: 1. Analizując tego typu problemy napotykamy na dwojakiego rodzaju trudności: a) słabą podstawę źródłową, b) brak biografii księcia. 2. Z konieczności poruszamy się w sferze domysłów i hipotez. 3. Działalność fundacyjna odbywała się w dwóch fazach: a) 1167-1177. b) 1177-1194. 4. W każdym prawie wypadku podejmowania przez Kazimierza działalności fundacyjnej kierowały nim motywy polityczne. 5. Działalność fundacyjna wynikała z chęci wzmocnienia prestiżu, a co za tym idzie i władzy, a stąd: a) współpraca w biskupem krakowskim. b) współpraca z możnowładztwem. c) rywalizacja z Mieszkiem Starym. . ,,5. i d) chęć pokazania się z jak najlepszej strony zarówno swym stronnifcńdir, jak i przeciwnikom. ,'; " ' Mistrza Wincentego Kronika polska, s. 211 (tekst łaciński: MPHII, s. 424). - • Motywy i okoliczności działań fundacyjnych księcia Kazimierza e) próba realizacji za pomocą działalności fundacyjnej pewnych elementów polityki zewnętrznej (misja ruska kanoników opatowskich — polityka ruska księcia). 3. Motywy cywilizacyjne Obok omówionych wyżej czynników społeczno-religijnych i politycznych, na powstawanie pobożnych fundacji wpływ miały również motywy cywilizacyjne. Pod pojęciem tym rozumiemy zespół przyczyn natury ekonomicznej i kulturalnej. Należy postawić pytanie, jaki był udział wymienionych czynników w działalności fundacyjnej prowadzonej przez Kazimierza Sprawiedliwego. Spróbujmy w pierwszej kolejności przyjrzeć się problemom gospodarczym. Patrząc na przyczyny ekonomiczne fundowania instytutów kościelnych, musimy zwrócić uwagę na fakt, że tworzenie nowych kościołów, a zwłaszcza klasztorów powodowało, że na ziemie polskie przybywali mnisi i duchowni z Europy Zachodniej. Przynosili oni ze sobą gotowe, wcześniej wypróbowane wzorce życia gospodarczego, które stopniowo zaszczepiali w otrzymanych w Polsce majątkach. Szczególniejszą rolę na tym polu należałoby przypisać klasztorom, gdyż w nich (zwłaszcza we wczesnym średniowieczu) znajdowało się najwięcej obcokrajowców, a z drugiej strony nie były one obciążone działalnością duszpasterską. Kazimierz okazywał swą hojność przede wszystkim cystersom (klasztory w Sulejowie, Jędrzejowie, Koprzywnicy, Wąchocku) oraz różnym ugrupowaniom kanoników regularnych (bożogrobcy z Miechowa, premonstratenski zwierzynieckie, kanonicy regularni z Trzemeszna i Czerwińska). Dawniejsza literatura istotną rolę gospodarczą przypisywała cystersom, czyniąc z nich pionierów osadnictwa i gospodarki74. Stanisław Zakrzewski uważał, że: „...Cystersi sprowadzali nie tylko zakonników, ale i kolonistów świeckich, których osadzali na otrzymywanych pustkowiach. Darowizny natomiast, zwykle niewielkie i rozproszone, komasowali, wytwarzając zaokrąglone folwarki i dobra. Proces ten silnie oddziaływał na stosunki wśród ludności polskiej, zarówno wieśniaczej, jak i rycerskiej..."75. Ten idealistyczny punkt widzenia roli 74 Literatur? na temat cystersów w Polsce zestawiła i omówiła ostatnio H. Chłop ocka, Fundacje cysterskie w Polsce średniowiecznej w poglądach historiografii polskiej, [w:] Historia i kultura cystersów w dawnej Polsce i ich europejskie związki, red. J. Strzelczyk, Poznań 1987, s. 9-23. "S. Zakrzewski, Okres od schyłku XU wieku, [w:] Encyklopedia polska PAU, t. V, cz. l, Warszawa 1920, s. 119. cystersów nie mógł oczywiście utrzymać się w nauce i ostatecznie został odrzucony po drugiej wojnie światowej, kiedy to podjęto szerokie badania nad gospodarka zakonu i dziejami poszczególnych konwentów76. Powstaje pytanie, czy u podstaw fundowania konwentów cysterskich leżał również motyw gospodarczy? Zdaniem J. Mitkowskiego fundacja Sulejowa spowodowana była (obok czynnika dewocyjnego, politycznego oraz kulturalnego) również planami natury gospodarczej, o czym'miało świadczyć położenie przy ważnym szlaku handlowym77. W wypadku opactwa wąchockiego wymieniano obok czynnika dewocyjnego także motywy ekonomiczne, wszakże bez bliższego ich sprecyzowania78. Wydaje się, że podstawy ekonomiczne fundacji cysterskich należy rozpatrywać jako potencjalne możliwości zaszczepiania nowych wzorców gospodarowania i organizacji. W kontaktach z ludnością autochtoniczna mogło dochodzić do wymiany doświadczeń, co w konsekwencji prowadziło do rozprzestrzeniania się nowych metod gospodarowania. Podobnie zapewne rzecz miała się z innymi zakonami osadzonymi na ziemiach polskich. W perspektywie uposażone ziemią klasztory, obdarzone immunitetem i korzystnym położeniem przy ważnych szlakach komunikacyjnych, będące na ogół w posiadaniu targów dość szybko rozwijały się i stawały się ważnymi ośrodkami ekonomicznymi. Najczęściej wraz z rozwojem następował wzrost konsumpcji, co zmuszało do intensyfikacji procesów gospodarczych. Taki układ stawał się korzystny zarówno dla mnichów, jak i ludności osiadłej w pobliżu. Inaczej przedstawia się sprawa kleru diecezjalnego, dla którego książę ufundował i reformował kolegiaty. Ta grupa duchownych zajęta była przede wszystkim działalnością wewnątrzorganizacyjną oraz duszpasterska i w XII w. rekrutowała się w dużym stopniu z ludności rodzimej. Odmienne, szersze w swym zakresie, zadania zmuszające do prowadzenia vita activa (w odróżnieniu od vita contemplatwa, mnichów) nie sprzyjały włączaniu się tej kategorii kleru do szerszej działalności gospodarczej, czy też osadniczej. Wskazuje na to przykład kapituły krakowskiej, która przekazała księciu swe dobra chropskie w celu ich meliomtio79. Polegało to, jak wiemy, na odnowieniu osadnictwa w opolu chropskim, z czym zapewne kanonicy "Zob. T.Manteuffel,Ro/«cyjtmow, s. 180 i n. oraz H. Chłopocka,/Wrta«i> i rozwój wielkiej wtasności ziemskiej opactwa cystersów w Kołhaczu w XII-XIV wieku, Poznań 1953, s. 2-9. Por. J. Kłoczowski, Zakony, [w:] Kościół w Polsce t. I, s. 422-423. " J. Mitkowski, Początki, s. 160. 78 M. Niwiński, Opactwo cystersów w Wąchocku. Fundacja i dnieje uposażenia do 'końca wieków średnich, R PAU WHF 68(1930), nr l, s. 35. "KKKl,nr4. Motywy i okoliczności działań fundacyjnych księcia Kazimierza nie potrafili sobie poradzić. Możemy więc powiedzieć, że motywy ekonomiczne — w przypadku pobożnych fundacji Kazimierza — miały raczej drugorzędne znaczenie i były czynnikami pośrednimi. Efekty gospodarcze były odczuwalne dopiero w dalszej perspektywie (po kilkudziesięciu latach), a w pierwszej fazie fundacje potrzebowały dość znacznego wsparcia ekonomicznego. Bardziej korzystnie, biorąc pod uwagę motywy ekonomiczne, przedstawiały się fundacje klasztorne niż placówki duchowieństwa diecezjalnego. -Wiecie, jak cisną się zewsząd do niego ludzie najuczeńsi, których zarówno trzeźwość, jak i wiedza tylko niewielu nie jest znana. Wspólnie z nimi, wśród rozprawiania społem, rozwiąże to przykłady świętych ojców, to czyny mężów znakomitych. Niekiedy przygrywając na organach lub śpiewem wtórując chórowi, wczuwa się w dociekaniach teologicznych, obie strony kwestii popierając bystrymi dowodami, niczym spraw subtelnych najwnikliwszy badacz-"80 — tak pisał o zainteresowaniach intelektualnych księcia Kazimierza współczesny mu kronikarz, mistrz Wincenty. Wydaje się, że otaczanie się erudytami i skłonność do uczonych dysput wskazują, iż czynniki kulturalne także mogły mieć wpływ na podejmowaną przez niego działalność fundacyjna. Uczeni w owym okresie wywodzą się przede wszystkim z kręgów kościelnych, z tych środowisk pochodzą również wyspecjalizowani w pisaniu urzędnicy książęcej kancelarii. Kazimierz, jak świadczy o tym dokument opatowski z 12 kwietnia 1189 r., posiadał dość dobrze rozwiniętą kancelarię, gdyż na liście świadków występują kanclerz, podkanclerzy oraz mistrz Wincenty81. Ten ostatni to nikt inny, jak cytowany wyżej kronikarz, który na tym etapie swej kariery pełnił funkcję w kancelarii książęcej82. Wszystko wskazuje na to, 10 Mistrza Wincentego Kronika polska, s. 190 (tekst łaciński: MPHII, s. 393). 81KKK I, nr 4, s. 8: -Mrokote cancellarn--, -Petri subcancellarii, Yincenti magistri—. Na temat kancelarii książęcej w Polsce XII w. zob. K. Maleczyński, Zarys dyplomatyki polskiej wieków średnich, ci. l, Wrocław 1951, s. 74-95, oraz tenże, O kanclerzach polskich XII wieku, [w:] tegoż, Studia nad dokumentem polskim, Wrocław-Warszawa-Kraków 1971 (jest to reedycja artykułu drukowanego w 1928 r.). Por. M. Bielińska, W kwestii początków kancelarii polskiej, Studia Źródłoznawcze 13(1968), s. 63-71. 82 Problem pełnienia przez Wincentego funkcji kancelaryjnych wzbudził żyw$ dyskusje. Sprawowania przez Wincentego funkcji w kancelarii Kazimierza Sprawiedliwego domyślał się już H. Zeissberg, Yincentius Kadłubek Bischof-uon Krakau (1208-1218; 1223) und seine Chronik Polens. Żur Literaturgeschichte des 13. Jahrhunderts, Wien 1869, s. 29. Tego samego zdania był O. B al z e r, Studium o Kadłubku, [w:] tegoż, Pisma pośmiertne t. I, Lwów 1934, s. 61. Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium, nr 118, s. 115, nie rozstrzygając problemu zwróciła uwagę, że Wincenty, dyktując dokument opatowski, popisywał się erudycja prawnicza i w taki sposób go zredagował, że można go uważać za członka kapituły krakowskiej, która była odbiorca dokumentu. K. Maleczyński, Zarys dyplomatyki, s. 91 i 98 uznał, iż Wincenty nie wchodził w skład kancelarii książęcej. B. Kur bis, Wstęp do: Mistrza Wincentego Kronika polska, s. 16-18, na podstawie analizy kroniki udowodniła, jak się wydaje ostatecznie, że Wincenty znajdował się w służbie że wraz z rozwojem i krzepnięciem Kazimierzowego władztwa rosło zapotrzebowanie na wysoko wykwalifikowaną kadrę urzędnicza, która z jednej strony wywodziła się z kręgów kościelnych, a z drugiej przez instytucje kościelne była przygotowywana. Oprócz zaplecza urzędniczego, mający spore wymagania dotyczące konsumpcji dóbr kultury, książę musiał budować sobie także zaplecze intelektualne. Realizacji obu tych postulatów służyło zakładanie licznych kolegiat, przy których funkcjonowały zapewne szkoły. Świadczy o tym istnienie prałatur scholastyko w83. Podobne wnioski można wyciągnąć, analizując historię klasztorów, które książę Kazimierz popierał. Mnisi przybywający z Zachodu byli grupą stojącą wysoko pod względem cywilizacyjnym, najpewniej dobrze zaznajomioną ze sztuką pisania. Zapis w falsyfikacie sulejowskim z 1178 r. mówi, że książę poczynił nadania na rzecz Boga -et capellani meis de Suleo~u. Przydanie cystersom sulejowskim, nazwy kapelanów książęcych świadczyłoby o pełnieniu przez nich funkcji kancelaryjnych i tak rozumiał to już Roman Gródecki85. Tezę powyższą wydaje się podważać fakt, że równolegle z cystersami sulejowskimi działali inni kapelani i pisarze na dworze Kazimierza i jego następców86. Józef Mitkowski zaprzeczył jakoby tytuł kapelanów wiązał się ze sprawowaniem przez mnichów z Sulejowa funkcji kancelaryjnych. Podstawą jego osądu był charakter samego zakonu oraz brak dowodów w postaci materiału dyplomatycznego, którego autorami byliby cystersi z Sulejowa (oczywiście chodzi o dokumenty spisywane dla potrzeb dworu). Tytuł kapelanów, jego zdaniem, łączył się z Sulejowem jako specjalnie książęcą fundacją87. Zdaniem Karola Maleczyńskiego twierdzenie takie jest zbyt pospieszne i oparte na ułamkowych spostrzeżeniach, a cystersi sulejowscy uczestniczyli w działalności kancelarii małopolskiej88. Szkoda tylko, że jego argumenty mające uwiarygodnić ich udział w pracach kancelarii Kazimierza są nieprzekonywujące, bo za takie trudno uznać przytoczone liczne analogie europejskie. Do tezy o uczestnictwie w działalności kancelarii książęcej zakonników sulejowskich przychylił się ostatnio Tadeusz Wasilewski uznając, że kancelaryjnej księcia. 13 Prałatury owe źródłowo uchwytne są od początku XHl w., równolegle z pojawieniem się w dokumentach pierwszych kanoników z Opatowa, Sandomierza, Wiślicy czy od św. Floriana. Zob. J. Dobosz, Kazimierz Sprawiedliwy, s. 27-28. 84 J. Mitkowski, Początki, Dokumenty, nr 2, s. 315. 85 R. Gródecki, Wstęp do: Anonim tzv>. Gali Kromka Polska, Kraków 1923, s. 18,. przyp. 2 oraz tenże, Początki immunitetu te Polsce, Lwów 1930, s. 48, przyp. 2. " Zob. O. B al z e r, Studyum o Kadłubku, 1.1, s. 55 i n. oraz 59 i n. ^ .s. 87 J. Mitkowski, Początki, s. 135-136 oraz 159. n * fi 88 K. Maleczyński, Zarys, s. 89-90 oraz 98.•*• C*" »« -*M •-*-'-• -" ""' '*•"•"••: Motywy i okoliczności działań fundacyjnych księcia Kazimierza obsługiwali oni kapelę książęcą na równi z kanonikami kolegiackimi89. Wydaje się, że do problemu tego należy podchodzić ostrożnie, ponieważ podstawowe źródło, jakim jest dokument z 1178 r., to falsyfikat, który powstał około połowy XIII w. na podstawie zapisek klasztornych. Zastanawiająca jest dość duża odległość Sulejowa od głównych grodów Kazimierzowego władztwa, jakimi były Kraków, Wiślica i Sandomierz. Dodając do tego wątpliwości J. Mitkowskiego (o charakterze zakonu i braku materiału dyplomatycznego, a poza tym działających równolegle innych kapelanach książęcych) trzeba stwierdzić, że nazwa „kapelani" w stosunku do cystersów sulejowskich miała raczej charakter tytularny i wskazywała na to, że z tą fundacją książę czuł się blisko związany. Być może następcy Kazimierza potrafili z tego tytułu ciągnąć bardziej praktyczne korzyści, zwłaszcza że za życia fundatora klasztor był ciągle w okresie organizowania się. Niezależnie natomiast od uczestnictwa w pracach kancelarii monarszej cystersi przyczynili się w poważnym stopniu do recepcji dokumentu na ziemiach polskich90. Oprócz pracy w kancelarii czy innych urzędach uczeni przebywający w książęcym otoczeniu przyczyniali się zapewne do intelektualnego ożywienia dworu. Nie znamy dzisiaj ich imion, zainteresowań czy też erudycji. Z całego ich grona pozostało nam tylko imię mistrza Wincentego, który obok pełnienia funkcji kancelaryjnych na dworze Kazimierza Sprawiedliwego napisał też kronikę. Na jej kartach wspomniał, że dzieło to tworzył na wyraźne polecenie księcia, który rozumiał potrzebę przekazania potomnym czynów i cnót ich przodków91. O tym, że zleceniodawca znalazł człowieka odpowiednio wykwalifikowanego do spisania dziejów kraju, 85 T. Wasilewski, Kościół monarszy ta X-XII ta. i jego zwierzchnik biskup Polski, Kwartalnik Historyczny 92(1985), nr 4, s. 763-764. '° S. Kętrzyński, Zarys nauki o dokumencie polskim wieków średnich, 1.1, Warszawa 1934, s. 96-97. 91 Mistrza Wincentego Kronika polska, s. 74 (Prolog 1), podając przyczyny podjęcia się spisania kroniki autor przekazał następujące informacje: -Jednakże niesłuszne jest uchylanie się od wykonania słusznego polecenia. Zrozumiał z pewnością najdzielniejszy z książąt, że wszelkie dowody dzielności, -wszelkie oznaki zacności odbijają się w przykładach przodków jakby w jakichś zwierciadłach. Bezpiecznie bowiem odbywa się droga, gdy wóz poprzednikiem, gdy światło posuwa się przed nami, i wdzięczniejszy jest obraz obyczajów, który ucieleśniają starożytne przykłady. Pragnąc tedy w swej szkodliwości dopuścić potomnych do udziału w cnotach pradziadów, na mnie pisarza, na kruche jak trzcina pióro, na barki karzełka brzemię włożył Atlasa--. Kronikarz nie podał imienia księcia, którego zlecenie wykonywał, ale my nie mamy wątpliwości, iż chodzi o Kazimierza Sprawiedliwego, zob. B. Kurbis, Wstęp, s. 20 i n. Wincenty jeszcze raz podkreślił kto nałożył na jego barki brzemię spisania kroniki w zawiłej przypowieści o dzielnym słudze, któremu powierzono urząd rachmistrza (Kronika, ks. IV, l, s. 179). Tekst łaciński: MPH II, s. 250 i 377. przekonuje sama kronika, którą bliżej nie będziemy się zajmować, odsyłając do obszernej literatury'2. Osobne zagadnienie dotyczące motywów działalności fundacyjnej Kazimierza stanowią problemy związane z architekturą i sztuką, bowiem książę nie ograniczał się do nadań, ale podejmował również trud budowy kościołów. Należy zwrócić uwagę na pierwszą kolegiatę wiślicką i znajdującą się tam rytowaną posadzkę jastrychową, dalej kolegiatę św. Marcina i kościół w Żarnowie. Sprowadzenie i osadzenie na ziemiach polskich zakonników (głównie cystersów) oraz fundowanie licznych kolegiat zmuszało księcia do budowania dla nich siedzib, a równocześnie przynosiło stosunkowo szybką recepcję nowych wzorców artystycznych zaszczepianych przez obcych przybyszów. Pobudzało to w poważnym stopniu rozwój sztuki budowlanej i rzemiosła artystycznego. W tym momencie jawi się pytanie, czy książę Kazimierz był mecenasem sztuki, a nawet szerzej kultury? Odpowiedź w świetle zachowanego materiału źródłowego nie jest łatwa. Cytowane wyżej przekazy mistrza Wincentego każą widzieć w księciu opiekuna ówczesnych uczonych, który był biegły w takich dziedzinach jak muzyka czy dysputy teologiczne i doceniał znaczenie wiedzy o przeszłości. Stwierdziliśmy też, że z jego inspiracji, a przynajmniej częściowo na jego dworze, powstał tak ważny zabytek historiogranczny jak kronika mistrza Wincentego. Liczne przykłady fundacji artystycznych oraz nadanie dworowi w Wiślicy charakteru wybitnego ośrodka kultury romańskiej93, również sugerują pozytywną odpowiedź. Wydaje się, że możemy uznać księcia za mecenasa kultury i to na różnych płaszczyznach (szkoły przy kolegiatach, wspieranie uczonych i przyjmowanie ich na własnym dworze, sztuka i architektura, kronika), choć ustalenie zakresu jego mecenatu wydaje się niemożliwe. Nie do ustalenia są liczby i imiona ludzi tym mecenatem objętych, podobnie jak liczba obiektów artystycznych, których powstanie mu zawdzięczamy. W przybliżeniu można ustalić tylko zakres terytorialny tej działalności księcia prowadzonej w pierwszej fazie w dzielnicy wiślickiej, z czasem zaś na ziemiach sandomierskiej i krakowskiej. , x , >.•••>- '" Powyższe rozważania prowadzą do konkluzji, że podejmowanie przez księcia działalności fundacyjnej wynikało z wielu powiązanych ze sobą motywów: religijno- n Zob. B. Kiirbis, Wstęp, s. 5-70, tamże podane s% -wszelkie informacje o kronice, jej autorze oraz obszerny stan badań (zwłaszcza s. 5-10). M Zob. T. W as i\evrs]ii, Helena księżniczka znojemska, żona Kazimierza IISprawiedliwego. Przyczynek do dziejów stosunków polsko-czeskich w XH-XIII wieku, Przegląd Historyczny 69(1978), z. l, s. 120. :,t,v Motywy i okoliczności działań Jundacyjnych księcia Kazimierza społecznych, politycznych i cywilizacyjnych. Trudno rozstrzygnąć, który z nich miał decydujące znaczenie. Najprawdopodobniej o każdej z fundacji decydowały motywy indywidualne. W miarę rozwoju sytuacji politycznej na terenach objętych władzą Kazimierza punkt ciężkości zapewne przesuwał się do drugiej grupy czynników. Podkreślić wszakże trzeba, że motywy religijno-społeczne (a zwłaszcza dewocyjne) towarzyszą niezmiennie wszystkim fundacjom Kazimierza i one jedne są do pewnego stopnia udokumentowane źródłowo. W sumie możemy powiedzieć, że tak jak fundacja była złożonym, rozciągniętym w czasie procesem, tak i motywy jej powstania były złożone i wynikały z różnych potrzeb księcia, Kościoła i całego społeczeństwa. Zauważyć trzeba, że przy fundowaniu klasztorów, zwłaszcza gdy konwenty klasztorne sprowadzane były z Europy Zachodniej, istotny był jeszcze jeden czynnik. Nie wystarczała sama chęć przyjęcia nowych braci zakonnych i stworzenie im odpowiednich warunków. Akcja fundatora musiała spotkać się z pozytywnym odzewem wspólnoty zakonnej. Jednym słowem to, że określony zakon zapraszano, jeszcze nie wystarczało, by w jego łonie znalazła się grupa, która zechciałaby przyjąć wezwanie fundatora i osiąść w Polsce, w wybranym przezeń miejscu. pebuui T ^bśiń o uz a TO [US IV Krąg osób współdziałających i Kazimierzem Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła Fundacje i nadania Kazimierza, których przeglądu wyżej dokonaliśmy, wciągały w swa orbitę pewna liczbę osób, najszerzej ujmując wszystkich uczestników zjazdów czy wieców, na których zapadały decyzje o podjęciu akcji fundacyjnej. Bezpośrednio jednak dotyczyły one dwóch stron — fundatora i Kościoła. Zestawiając obdarowane przez Kazimierza instytucje kościelne łatwo zauważyć, że do ich rozwoju czy powstania, obok księcia przyczyniały się również inne osoby. Należy więc zadać dwa pytania: r& .-.-. 1. Kto współuczestniczył w działalności fundacyjnej księcia? s / «,f 2, W jakim stopniu Kazimierz włączał się w fundacje innych? ' : i" Udzielenie odpowiedzi wymaga w pierwszej kolejności precyzyjnego ustalenia, kto był aktywnym uczestnikiem zjazdów, na których zapadały decyzje o fundacjach i darowiznach. Aktywnym, to znaczy takim, który przyczyniał się do rozwoju poszczególnych klasztorów czy kościołów określonymi nadaniami. W tym celu wypada jeszcze raz prześledzić wielokrotnie wcześniej wykorzystywane źródła. Pierwsze z nich dotyczą wydarzeń z 1167 r., kiedy to Kazimierz poczynił nadania na rzecz klasztoru cystersów w Jędrzejowie. Z falsyfikatów opisujących podjęte tam decyzje wynika jednoznacznie, że na uroczystym zjeździe z okazji konsekracji świątyni klasztornej w Jędrzejowie obecni byli książęta, biskupi oraz liczni dostojnicy duchowni i świeccy. Dokumenty wystawili wówczas arcybiskup Jan (fundator), biskup krakowski Gedko (zapewne bezpośrednio przed tymi wydarzeniami został biskupem) oraz książęta Kazimierz i Mieszko. W kontekście późniejszych wydarzeń najbardziej interesują nas Gedko, Kazimierz oraz Mieszko Stary, a także występujący w wymienionych dokumentach na pierwszym miejscu listy możnych Jaksa z Miechowa1. Wydaje się, że wymieniony zespół ludzi zetknął 1 Kodeks dyplomatyczny Małopolski, t. II, wyd. F. Piekosiński, Krakowi 886, nr 374, s. 8-9 (dokumenty Jana i Gedki) oraz W. Semkowicz, Nieznane nadania na rzecz opactwa jędrzejowskiego z XII w., się z sobą w tak ważnym momencie pierwszy raz (z wyjątkiem oczywiście Mieszka i Kazimierza) i co ciekawe, dwóch z nich rozpoczynało właśnie wielką, samodzielną karierę polityczną (Kazimierz, który dopiero otrzymał własną dzielnicę, oraz Gedko, który został biskupem krakowskim). Mieszko natomiast miał znaleźć się u szczytu potęgi i zarazem przeżyć klęskę, a Jaksa pozostał do śmierci jednym z najbardziej wpływowych ludzi w dwunastowiecznej Polsce. Najstarsze dokumenty bożogrobców miechowskich wskazują na udział w założeniu i uposażeniu tego zgromadzenia wymienionych wyżej głównych uczestników zjazdu jędrzejowskiego. Mieszko i Kazimierz potwierdzili immunitet klasztorny, Jaksa był fundatorem placówki, natomiast Gedko przysporzył miechowitom szeregu dziesięcin2. W dokumentach tych Kazimierz i Gedko występują również w innej konfiguracji. Jeden z możnych, a mianowicie komes Radosław, nadał bożogrobcom Skaryszów z kościołem, targiem i karczmą oraz wieś z ludźmi, a książę Kazimierz dodał temuż targowi rozległy immunitet oraz prawo handlu solą. Biskup Gedko dołożył od siebie dziesięciny ze Skaryszowa i kilku innych wsi, a polecenie spisania dokumentu dotyczącego uczynionych tam nadań książęcych otrzymał biskup płocki Lupus3. Tenże sam Lupus oraz Jaksa i Radosław wystąpili jako świadkowie potwierdzenia przez Kazimierza na wiecu w Milicy nadań dla joannitów zagojskich4. Radosław poczynił obszerne nadania na rzecz cystersów sulejowskich, klasztoru którego fundatorem był Kazimierz Sprawiedliwy5, a inna fundacja Jaksy, norbertanki ze Zwierzyńca, otrzymały spore uposażenie od księcia i dziesięciny od biskupa krakowskiego Gedki6. W falsyfikatach sulejowskich z datami 1176 i 1178 r. występują wspólnie Kazimierz, biskup krakowski Pełka oraz arcybiskup gnieźnieński Piotr7. Ten ostatni w obecności Pełki i innych biskupów polskich dokonuje poświęcenia kolegiaty NPMarii w Sandomierzu, której reformę przeprowadził książę8. Poza tym Kazimierz uczestniczył również w uposażeniu - an 2 KDM II, nr 375 i 376. .^ J, <,;,.,,;, :,,,.; a 'JOWH, nr 375, s. 13-14. w 4 F. Piekosiński, Zbiór dokumentów do objaśniania prawa polskiego ziemskiego służących, Kraków 1897, nr 29, s. 118. 5 J. Mitkowski, Początki klasztoru cystersów w Sulejowie. Studia nad dokumentami, fundacją i rozwojem uposażenia do końca XIII wieku, Poznań 1949, Dokumenty nr l, s. 313. ' J. Długosz, ,Liber beneficiorum diocesis Cracoviensis, wyd. A. Przeździecki, L. Łetowski, J. Muczkowski, t. Ul, Cracoviae 1863-1864 (Opera omnia, t. Vffl-IX), s. 58-59. 7 J. Mitkowski, Początki. Dokumenty nr l i 2 oraz F. Piekosiński, Zbiór nr 35, s. 133. ! J. Długosz, Annales seu cronicae incliti Regni Poloniae, Varsaviae 1973., liber 6, s. 138. Krąg osób wspóUzialających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła klasztoru w Koprzywnicy, który ufundował Mikołaj z rodu Bogoriów9 oraz klasztoru w Wąchocku (fundowany przez Gedkę). Należałoby również zwrócić uwagę na rolę żony księcia Kazimierza Heleny, o której wprawdzie w związku z działalnością fundacyjną jej męża nie wspominają źródła, mimo to w ostatnich opracowaniach tych zagadnień podkreśla się jej oddziaływanie10. Z przeglądu źródeł wyłoniliśmy grupę uczestników działalności fundacyjnej Kazimierza Sprawiedliwego. Zaliczyć do niej wypada w pierwszej kolejności biskupa krakowskiego Gedkę, dwóch możnych Jaksę i Radosława, dalej Mieszka Starego, arcybiskupa Piotra, biskupów Pełkę i Lupusa, Mikołaja Bogorię, księżną Helenę, a także nieznanego bliżej rycerza o imieniu Bałdrzych. Pozostali uczestnicy, czy raczej świadkowie działań fundacyjnych księcia Kazimierza nie interesują nas bezpośrednio, ale dla formalności należy zwrócić uwagę, że znajdowali się wśród nich przedstawiciele hierachii kościelnej (biskupi, prałaci i opaci), urzędnicy książęcy, jak również liczni przedstawiciele możnowładztwa świeckiego i rycerstwa, którzy stanowili najbliższe otoczenie księcia11. Grupie bezpośrednich współpracowników Kazimierza spróbujemy przyjrzeć się nieco bliżej, aby dać pełniejszą odpowiedź na postawione wyżej pytania. v '•>"•* L Biskup krakowski Gedko if Mistrz Wincenty, wspominając o biskupie krakowskim, określa go jako -wielce świątobliwego biskupa Krakowian..., którego imię należałoby złotym wyryć rylcem-12. Postać Gedki znana więc była i doceniana przez współczesnych, odgrywał on przez dwadzieścia lat istotną rolę nie tylko jako pasterz i kapłan, ale i jako polityk. Pozostawił po sobie wzmocnione biskupstwo krakowskie oraz liczne fundacje, nie miał jednak szczęścia, mimo zachowanej dość obszernej podstawy ' J. Długosz, Annales, liber 6, s. 138. 10 f Wasilewski, Helena księżniczki znojemska, żona Kazimierza Sprawiedliwego. Przyczynek do dziejów stosunków polsko-czeskich w XII-XIII w., Przegląd Historyczny 69(1978), z. l, s. 115-120. 11 Zob. Listy świadków następujących dokumentów: dokument Kazimierza dla Jędrzejowa z 1167 r. (W. Semkowicz, Nieznane nadania na rzecz opactwa jędrzejowskiego z XII w., Kwartalnik Historyczny 24(1910), s. 70, nr D), dokument zagojski z lat 1173-1175 (F. Piekosiński, Zbiór nr 29, s, 118); dokument Kazimierza z 12 kwietnia 1189 r. (KKK I, nr 4, s, 8-9). " Mistrza Wincentego Kronika polska, tłum. K. Abgarowicz, B. Kiirbis, wstęp i komentarze B. Kiirbis, Warszawa 1974, s. 183 (tekst łaciński MPH H, s. 382). .,.„:, .. ... . , . .. źródłowej, do biografów. Historycy polscy zajmowali się nim najczęściej przygodnie13, na marginesie innych osób i zagadnień. Ze względu na bliskie związki biskupa z księciem Kazimierzem spróbujmy, choć z konieczności w skrócie, przedstawić go bliżej. ! . . ... Daty urodzin biskupa nie znamy, podobnie jak większości dwunastowiecznych możnych, musimy opierać się na domniemaniach. W literaturze wyrażono pogląd, że urodził się on około 1130 r.14. Z pochodzenia, jak zaświadczają nieliczne źródła, był Polakiem15 i wywodził się z możnowładczego rodu, problem tylko z jakiego? Średniowieczne przekazy źródłowe jednomyślnie przypisują, mu pochodzenie z rodu Gryfitów. Takie informacje znajdujemy w poszczególnych redakcjach Katalogów biskupów krakowskich oraz w dziełach Jana Długosza16, a za tym ostatnim poszła cała starsza literatura17. Odmienny interpretację tego zagadnienia dał dopiero Władysław Semkowicz, który po uważnej analizie źródeł uznał Gedkę za przedstawiciela rodu Powałów18. Istotne znaczenie maja dla nas jednak zapisy Rocznika kapituły krakowskiej mówiące o najbliższej rodzinie biskupa Gedki. Pod rokiem 1178 znajdujemy tam informację, że -Wbyzlaus frater episcopi et Vitbertus am[onicus] o[bierunt]~, a pod rokiem 1180, iż -Troianus frater episcopi obiit--19. Wynika z tego, 13 Pełniejszy obraz biskupa Gedki nakreślił jedynie R, Gródecki, Gedko, biskup krakowski, PSB t. Vn, Kraków 1948-58, s. 366-367. 14 Ibidem, s. 366. 15 Taką informację przekazały dwie redakcje Katalogów biskupów krakowskich: Redakcja jędrzejowska, [w:] Katalogi biskupów krakowskich, wyd. J. Szymański, MPH s.n. t. X, cz. 2, Warszawa 1974, s. 304 (-Gedeon sive Gedko, Polonus-) oraz Katalog Długosza, [w:] Ibidem, s. 156 (-Gedko alias Gedeon natione Polonus-). " Zob. Katalogi biskupów krakowskich, wyd. J. Szymański, redakcja III, s. 47 (-Gedeon alias Gedko, de domo GrifFonum-); Redakcja Świętokrzyska, s. 56 (-Hic fuit nobilis de domo Griffonum--); Redakcja Dominikańska, s. 89 (jak wyżej); Redakcja Lubelska, s. 119, jak wyżej; Redakcja Wiślicka, s. 287: (-de domo Griffonum—). J. Długosz, Annales, liber 5, s. 82 pisze o Gedce jako -nobilis de domo et genealogia Griffonum-T, a w swoim Katalogu biskupów krakowskich, s. 156 podaje, że był on -genere nobilis de domo Griffonum—. 17 Przykładowo można wymienić: B. Pap rocki, Herby rycerstwa polskiego, Kraków 1858 (wydanie dzieła drukowanego w XVI w.), s. 120; L. Łętowski, Katalog biskupów, pralatów t kanoników krakowskich T. l Biskupi krakowscy, Kraków 1852, s. 68. Uważał on, że Gedko był drugim synem Klemensa, a bratankiem abpa Jana; R. Gródecki, Gedko, s. 366, uznał prawdopodobieństwo pochodzenia biskupa z śląskiej linii Gryftów;. Stanowiska nie potrafili zająć autorzy łacińskiego wydania J. Długosza, Annales, liber 5, s. 326 przyp. 4, którzy podali, iż jedni uważaj? Gedkę za Gryfitę, a inni za Powałę. 18 W. Semkowicz, Ród Powatów, Sprawozdania AU 19(1914), nr 3, s. 19-20. " Rocznik Kapituły krakowskiej, wyd. Z. Kozłowska-Budkowa, [w:] Najdawniejsze roczniki krakowskie i kalendarz, MPH s.n. t. V, Warszawa 1978, s. 64, zob. też przyp. 205 i 207 na tejże stronie. Na fakt, że bratem Gedki był Wojsław zwrócił uwagę już S. Smółka, Mieszka Stary i jego wiek, Warszawa 1959, s. 302-303 [reedycja], tamże hipoteza o śląskim pochodzeniu rodu. uL/n.*.-.\ .\•'.,»;• i- — •' - .-••.w.1.-. Krąg osób współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła że Gedko miał dwóch braci, z których Wojsław wystąpił jeszcze w najstarszych dokumentach miechowskich. Dokument patriarchy Monacha zawiera o nim następującą wzmiankę -Yoizlaus frater domini Gethkonis episcopi in Vroczlauiensi prouinucia dedit duas villas, ąue decambite fuerunt ab episcopo Yroczlauiensi pro villa, que dicitur Groscouic et pro Sclauno et eorum decimis-20. Majątki Wojsława skoncentrowane były w dzielnicy śląskiej, co może świadczyć o śląskim pochodzeniu rodu. Wszystko wskazuje więc na to, że przyszły biskup krakowski przyszedł na świat w możnowładczej rodzinie zwanej Powałami, która wywodziła się od Wojsława, piastuna Bolesława Krzywoustego. Ojcem jego był komes Janusz lub Trojan21. Problem pochodzenia Gedki uznać można za rozwiązany i przystąpić do omówienia jego działalności. O życiu Gedki, nim został on biskupem krakowskim, nie wiemy właściwie nic. Wnosić należy, że był on najmłodszym z braci i chyba dlatego przeznaczony został do kariery duchownej, której początków nie jesteśmy w stanie wyśledzić. Przed wyniesieniem na katedrę krakowską wchodził zapewne w skład jej kapituły, ale jakie tam zajmował stanowisko trudno orzec. Długosz jako jedyny przekazał, że był prepozytem krakowskim22. Biskupem został po 18 października 1166 r., kiedy nastąpiła śmierć jego poprzednika, Mateusza23. Konsekracja odbyła się, jak 20 KDM H, nr 375, s. 14. Identyczna informację podaje album patriarchale — KDM H, nr 376, s. 17. 21 Obok cytowanego wyżej W. Semkowicza zob. też B. Kur bis, Wstęp, s. 13-14 oraz komentarz do Mistrza Wincentego Kroniki polskiej, s. 183 przyp. 43 oraz tejże w komentarzu do: Kronika wielkopolska, wyd. B. Kiirbis, MPH s.n. t. VIII, Warszawa 1970, s. 258. przyp. 314. Tego samego zdania był również M. Sczaniecki, Nadania na rzecz rycerzy w Polsce do końca XIII wieku, Poznań 1938, s. 119. 22 J. Długosz, Annales, liber 5, s. 82. 23 Dziennj datę śmierci biskupa Mateusza znajdziemy w Kalendarzu katedry krakowskiej, wyd. Z. Kozłowska-Budkowa, [w:] Najdawniejsze roczniki krakowskie i kalendarz, MPH s.n. t. V, Warszawa 1978, s. 179 oraz w Nekrologu opactwa św. Wincentego we Wrodawiu, wyd. K. Maleczyński, MPH s.n. t. DC cz. l, Warszawa 1971, s. 78. J. Długosz, Annales, liber 5, s. 82 mylnie podaje, że Mateusz zmarł 10 października. Datę rocznj śmierci Mateusza i elekcji Gedki przekazały nam zarówno liczne roczniki, jak też katalogi biskupów krakowskich oraz J. Długosz. Źródła te najczęściej podawały datę 1165 lub 1166, a sporadycznie nawet 1161 (zob. MPH H, m, V oraz MW s.n. t. X cz. 2; J. Długosz, Annales; MPH s.n. t. VI; MPH s.n. t.V). Problem daty rocznej śmierci ostatecznie rozwiązuje tzw. zapiska kapitulna krakowska (zwana też złocka), która nosi datę 31 grudnia 1167 r. Dowiadujemy się z niej, że Maria, małżonka Bolesława Kędzierzawego zażądała od biskupa Gedki w pierwszym roku po jego konsekracji zamiany pewnych dóbr oraz, że biskup Mateusz i książę Henryk Sandomierski zmarli tego samego dnia i roku. (zob. F. Piekosiński, Zbiór, nr 27, s. 113-114). Wnosić stad należy, że śmierć Mateusza nastąpiła 18 października 1166 r. i po tym fakcie została dokonana elekcja Gedki. Zob. o tym W.Kętrzyński, Studia nad dokumentami XII wieku, RAU WHF 26(1891), s. 236 i n. oraz Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium polskich dokumentów doby piastowskiej, z. l, do końca XII wieku, Kraków 1937 nr 68, s, 73-75. przekazują źródła, w dniu świętych Gerwazego i Protazego24, tzn. 19 czerwca. Z zestawienia daty śmierci Mateusza oraz daty konsekracji Gedki wnioskować należy, że to ostatnie zdarzenie nastąpiło 19 czerwca 1167 r.25. Niektóre źródła przekazały, że akt konsekracji odbył się w Rzymie26, a J. Długosz podał o tym wydarzeniu następującą informację: -Alexandro tercio vniuersalem ecclesiem regente, ordinatus et consecratus Romae in Cracouiensem episcopum in die sanctorum Geruasii et Pro-thasii--27. Nasuwa się w tym momencie pytanie, czy Gedko odbył podróż do Rzymu w celu odebrania sakry biskupiej, jak podał to Ludwik Łętowski28. Brygida Kurbis uznała, że jedynym śladem pobytu Gedki w Italii były okoliczności związane ze sprowadzeniem relikwii św. Floriana, choć z drugiej strony podkreśliła, że jego otoczenie w kapitule krakowskiej stanowili w dużym stopniu Włosi (Hannibal, Gwibert, Amileusz, Walentyn)29. Wydaje się, że zarówno krąg współpracowników biskupa, jak i starania w Rzymie o relikwie świętego wskazują na bliskie związki Gedki ze Stolicą Apostolską. Być może pierwszy krok w kierunku nawiązania kontaktów został uczyniony właśnie w trakcie podróży do Italii w celu odebrania osobiście od papieża Aleksandra III sakry biskupiej. Kiedy mogło dojść do ewentualnej podróży biskupa-elekta do Rzymu? Zapewne po 18 października 1166 r., a najpewniej wiosną roku następnego. Powrót musiał nastąpić gdzieś pod koniec lata. Gedko objął rządy biskupie w Krakowie w momencie dość niespokojnym, a mianowicie po klęsce wyprawy pruskiej książąt polskich, w wyniku której stracił życie książę sandomierski Henryk. Wówczas doszło zapewne do bliżej nie sprecyzowanych sporów o sukcesję po nim30, w czym z całą pewnością musiał 24 Tak przekazały Katalogi biskupów krakowskich: Redakcja III (s. 47-48), Redakcja IV Świętokrzyska (s. 56-57), Redakcja V Dominikańska (s. 89), Redakcja Lubelska (s. 111), Katalog Długosza (s. 156). Identycznie J. Długosz, Annales, liber 5, s. 82 oraz Rocznik kapitufy krakowskiej, s. 62. 25 Datę tę przyjął już W. Kętrzyński, Studia, s. 238 i n., a za nim poszła właściwie cała historiografia polska, zob. Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium, nr 68, s. 73-75 (gdzie wymieniona starsza literatura). R. Gródecki, Gedko, s. 366 oraz Z. Kozłowska-Budkowa w komentarzu do Rocznika kapitufy krakowskiej, s. 62, przyp. 62. 2' Katalogi biskupów. krakowskich: Redakcja E (s. 47 — -Rome ordinatur in episcoupum Cracoviensem-) identycznie Redackja IV Świętokrzyska (s. 56), Redakcja V Dominikańska (s. 89) oraz •Redakcja Lubelska (s. 111), a także Rocznik Świętokrzyski, wyd. A. Bielowski, MPHffl, Lwów 1878, s. 69. 27 Katalog Długosza, s. 156, por. tegoż, Annales, liber 5, s. 82, gdzie zapis dotyczący tego wydarzenia trzmi następująco: -ab Alexandro papa tercio in Galliis agente confirmatus in die sanctorum Gervasii et Prothasii consecratus--. 28 L. Łętowski, Katalog biskupów, prałatów i kanoników krakowskich, t. l, Kraków 1852, s. 69. 29 B. Kurbis, Wstęp, s. 14. 30 Według zapiski kapitulnej krakowskiej (F.Piekosiński, Zbiór nr 27, s. 113) w 1167 r. panowało Krąg osób współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła uczestniczyć biskup krakowski. Początki rządów w diecezji zmusiły nowego biskupa do dużej aktywności. Zapewne już w drugiej połowie 1167 r. był uczestnikiem zjazdu jędrzejowskiego zorganizowanego przez arcybiskupa Jana z okazji konsekracji kościoła klasztornego tamtejszych cystersów31. Obecni tam byli książęta Mieszko i Kazimierz, wspomniani wyżej dwaj biskupi oraz liczni duchowni i świeccy możnowładcy Zjazd ten w literaturze uznawany jest za przejaw buntu juniorów przeciw seniorowi Bolesławowi Kędzierzawemu32. Wnioski te nasuwają się z powodu nieobecności na nim Bolesława. Być może echem tego buntu są słowa włożone przez mistrza Wincentego w usta Kazimierza Sprawiedliwego: -Dawne — rzecze — co więcej, zadawnione jest u was to zwodzicielskie kuszenie, gdyż nie mogło tak szybko wypaść z waszej pamięci, jak to pierwsi z książąt, Jaksa mianowicie oraz ów sławny Świętosław, którego chwalebne kwitnie dziś potomstwo, i prawie wszyscy dostojnicy nakłaniali mnie usilnie, chociaż się opierałem, do tego panowania, abym wygnawszy najmilościwszego księcia, brata mego Bolesława, po nieszczęsnym przywłaszczeniu (sobie tronu) bezpieczniej panował. Ale ja wolałem uścisk bratniej miłości przenieść nad wszelkie panowanie, bo kto brata nienawidzi, samobójcą jest-33. Rzut oka na listę świadków dokumentu, który zawiera nadania dla opactwa jędrzejowskiego, przekonuje nas, że obecni byli tam: -Jaczo Zantozlaus Leonardus filius eius. Gneomirus et filii eius Venzezlaus. Nicolaus frater Stephani et filii eius Stepbanus et Yincencius. Nicolaus frater Stephani Clemens Joannes--34. Odpowiadałoby to w uproszczeniu zwrotowi u mistrza Wincentego -Jaksa mianowice oraz sławny Świętosław ... i prawie wszyscy dostojnicy- W tym miejscu jednak najważniejszy jest nie fakt buntu możnowładców przeciw Kędzierzawemu a to, że na zjeździe jędrze- w Polsce trzech książąt: Bolesław, Mieszko i Kazimierz. Czwarty z braci Henryk zmarł, a jego ziemie podzielono na trzy części, z których największa z Sandomierzem zajął ówczesny senior Bolesław Kędzierzawy. Natomiast Kazimierz Sprawiedliwy przedstawia się nam w dokumencie zagojskim (F. Piekosiński, Zbiór, nr 19, s. 118), jako -Ego igitur Kazimirus, qui dei gracia succesii heres et possessor bonorum fratris mei pie memorie ducis Henrici-, nie wspominając o podziale dzielnicy Henryka. Być może dlatego, że dokument został wystawiony już po śmierci Bolesława Kędzierzawego i Kazimierz dzierżył prawie w całości dzielnicę swego brata. Mistrz Wincenty natomiast twierdził, że Kazimierz odziedziczył księstwo po Henryku na mocy testamentu (Kronika, s. 175, tekst łaciński: MPH H, s. 376). 31 Szerzej na ten temat zob. J. Dobosz, Proces fundacyjny, s. 53-54 oraz w poprzednich rozdziałach. 32 Zob. Cz. Deptuła, Wokół postaci arcybiskupa Piotra Łabędzia, Roczniki Humanistyczne 15(1967), z. 2, s. 42, por. B. Kurbis, Wstęp, s. 20 oraz tekst Kroniki, s. 191 przyp. 80. 33 Mistrza Wincentego Kronika polska, s. 191 (tekst łaciński: MPH U, s. 393-394). 34 W. Semkowicz, Nieznane nadania, II, s. 70, identyczni możnowładcy w bliźniaczym dokumencie Mieszka Starego, tamże, I, s. 69. Być może w tym wypadku chodzi o wiec w Milicy po 1173 r., choć jest to wątpliwe. _ „ jowskim spotkali się dwaj ludzie rozpoczynający swoje kariery. Kazimierz Sprawiedliwy, który właśnie uzyskał własna, jeszcze niewielka dzielnicę, oraz Gedko, nowy biskup krakowski. Wydaje się, że od tego momentu obaj zaczynają piać się w górę, rośnie ich autorytet, a wraz z nim zapewne ł ambicje polityczne. Na zjeździe w Jędrzejowie zarówno książę, jak i biskup czynią na rzecz cystersów jędrzejowskich pewne nadania. Hojność tego pierwszego dla zakonników z Jędrzejowa poznaliśmy już wcześniej, Gedko natomiast obdarzył klasztor licznymi dziesięcinami35. Ważne jest w tym wypadku, że była to pierwsza, w jakiś sposób wspólna inicjatywa fundacyjna księcia i biskupa. Obaj na wspomnianym zjeździe znaleźli się w tej roli po raz pierwszy, choć Kazimierz miał za sobą debiut na tym polu jeszcze z 1145 r. Spotkanie zaowocowało dalsza współpracą polityczna. Od zjazdu jędrzejowskiego Gedkę i Kazimierza widzimy bardzo często jako hojnych donatorów licznych kościołów i klasztorów. Wyjątkiem było tylko samodzielne ufundowanie przez Gedkę kolegiaty kieleckiej. O tym fakcie poinformowały nas przede wszystkim Katalogi biskupów krakowskich, których redakcja IV Świętokrzyska opisuje to następująco: -iste Gedeon fundami ecclesiam Collegiatam Kelciensem de mensa episcopali, prcwentus largos in mllis, in decimis largiens, quatuorque prelatos videlicet Prepositum, Decanum, Custodem et Scholasticum et sex Canonicos et decem vicarios in ea constituit, ipsam a primis fundamentis inicians pulcerrimo operę ąuadratorum lapidum, consumauit-^. Datę roczną założenia kolegiaty NPMarii przekazał nam Jan Długosz, który wydarzenie to umieścił w 1171 r.37 Przy tej fundacji nie można dopatrzyć się jakiegokolwiek współdziałania ze strony Kazimierza Sprawiedliwego. Za to rozpatrując nadania dla bożogrobców miechowskich, widzimy obie interesujące nas postaci razem. W świetle najstarszych 35 O nadaniach dziesięcin zob. KDM H, nr 374; KDM II nr 380 (dokument biskupa Wincentego z 1210 r. — falsyfikat) oraz J. Długosz, LB III, s. 361 i n. oraz 373. Analizę wymienionych tu źródeł oraz zestawienie nadań Gedki zob. J. Dobosz, Proces fundacyjny, passim. 36 Katalogi biskupów krakowskich: Redakcja IV Świętokrzyska, s. 57. Identyczne informacje o tym wydarzeniu przekazały: Redakcja V Dominikańska, s. 89 oraz Redakcja Lubelska, s.111. Podobnie brzmi przekaz Katalogu Długosza, s. 157. Zob. też Redakcja Franciszkańska, s. 297; Redakcja Wiślicka, s. 504 oraz Redakcja ni, s. 40, a poza tym informację o tym przekazały Rocznik Krasińskich, wyd. A. Bielowski, MPH El, Lwów 1878, s. 131; J. Długosz, LB I, s. 436 oraz tenże, Annales, liber 5, s. 94-95. Ze starszej literatury na temat fundacji kolegiaty NPMarii w Kielcach zob. K. Tymieniecki, Początki Kielc iv związku z pierwotnym osadnictwem Łysogór, [w:] Pamiętnik Świętokrzyski 1930, red. A. Patkowski, Kielce, 1931, s. 70-71. Ostatnio na ten temat zob. J. Szymański, Kanonicy świeccy narzędziem feudalnej organizacji włości kieleckiej biskupów krakowskich na przełomie XII i XIII wieku, Rocznik Muzeum Świętokrzyskiego 3(1966), s. 305-325 oraz J. Kuczyński, Sprawozdanie z badań katedry kieleckiej za rok 1961, Rocznik Muzeum Świętokrzyskiego 1(1963), s. 67-89. 37 J. Długosz, Annales, liber 5, s. 94-95. Krąg osób współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła dokumentów miechowskich zarówno książę, jak i biskup przyczynili się do rozwoju uposażenia klasztoru. Nadanie pierwszego z nich omówiliśmy szczegółowo, o Gedce zaś znajdujemy we wspomnianych dyplomach kilka wzmianek. W dokumencie Monacha występuje on jako ofiarodawca dziesięcin dla klasztoru miechowskiego (--Inprimis dominus Gethko venerabilis Cracouiensis episcopus pro anima sua et successorum suorum dedit ecclesie sancti Sepulcri in helemosinam decimas istarum ąuatuor mllarum, scilicet Mechou, Zagoriz, Commarouo et Coccha--)**. Natomiast album miechowski zawiera następującą wzmiankę: -Dominus Gethko Cracouiensis episcopus ibidem ecclesiam in bonore sancti Sepulcri consecrauit, in qua consecracione decimam ipsius uille, scilicet Mechou, et aliarum trium mllarum Zagoriz, et Comarouo et Cocchea Deo et sancto Sepulcro contulit--*9. Widzimy więc, że oba źródła, mówiąc o tym samym wydarzeniu, zawierają pewne różnice. Trzeba przyjąć, że biskup krakowski z okazji konsekracji świątyni klasztornej nadał dziesięciny z samego Miechowa oraz Komorowa, Zagórzyc i Goszczy. Kiedy odbył się akt konsekracji kościoła miechowskiego trudno rozstrzygnąć, najwcześniej możemy odnieść to zdarzenie do 1167 r. (wyświecenie Gedki), natomiast najpóźniej do 1185 r. (śmierć Gedki). Być może datę tę uściśli nam inna notatka o Gedce zawarta w tychże samych dokumentach. Monach, pisząc o nadaniach Radosława dla miechowitów oraz o przyznanych wówczas wolnościach na zjeździe w Swierzym Górnym przez Kazimierza Sprawiedliwego, dodaje wzmiankę o Gedce — -et aliarum ąuatuor mllarum Modrelanc et Yirbiche et Sdinechouic scielicet decimam de commemorato Scarisou et Crampa~*°. Nadanie dziesięcin przez Gedkę musiało nastąpić już po donacji Radosława, a mniej więcej równolegle ze zjazdem w Swierzym Górnym. Termin tego zjazdu Z. Kozłowska-Budkowa ustaliła na Wielkanoc między rokiem 1170-1187, choć podejrzewała, że było to raczej bliżej tej pierwszej daty i mogło mieć rzeczowy związek ze zjazdem w Milicy (1170-1175)41. Ostatnio Krzysztof Ożóg uznał jednak, że nadania Radosława dla Miechowa nastąpiły raczej bliżej tej drugiej daty (1187), ponieważ z tego czasu pochodził dokument Kazimierza Sprawiedliwego42. W związku z nadaniami dziesięcin przez Gedkę, zwłaszcza ze Skaryszowa, datę zjazdu należy odnieść najdalej do Wielkanocy 1185 r. W świetle 38 KDM H, nr 375, s. 13. 39 KDM H, nr 376, s. 16-17. « KDM H, nr 375, s. 14. * 41 Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium, nr 112-113, s. 110-111, tamże dalsza literanłra. 42 K. O ż ó g, Radosław, PSB t. 29, z. 4, Wrocław 1986, s. 746-747. *'• -'• M •' - , s »o 3 u ł G przekazu albumu miechowskiego darowizny dziesięcin ze Skaryszowa i pozostałych wsi dokonał Gedko z okazji konsekracji świątyni klasztornej43. Wszystko wskazuje na to, że zarówno poświęcenie kościoła klasztornego, jak i nadania poczynione na zjeździe w Świerzym Górnym odbyły się mniej więcej w tym samym czasie — najpierw nadania Radosława i Kazimierza, następnie konsekracja kościoła w Miechowie i nadania dziesięcin. Występowanie na zjeździe w Świerzym u boku Kazimierza biskupa płockiego Lupusa odnieść należy do czasu po śmierci Bolesława Kędzierzawego (styczeń 1173). Stad należałoby zawężyć datę tego wydarzenia do lat 1173-1185. Nie można również wykluczyć, że zjazd w Świerzym Górnym odbył się w związku z przygotowaniami do innego (ważniejszego) zjazdu w Łęczycy i stad należy go datować na około 1180 r. (obecność w Świerzym Górnym Kazimierza, arcybiskupa Zdzisława i biskupa Lupusa). Znamienny jest też fakt, że ostatnia wzmianka źródłowa dotycząca Radosława odnosi się do roku 117644. Możemy więc postawić hipotezę, że zjazd w Świerzym Górnym odbył się na Wielkanoc między 1173 a 1185 r. i do tego okresu należy też odnieść konsekrację kościoła bożogrob-ców w Miechowie (najpierw miało miejsce to pierwsze wydarzenie). Wówczas zarówno Gedko, jak i Kazimierz poczynili nadania dla klasztoru w Miechowie. W sumie Gedko nadał klasztorowi miechowskiemu dziesięciny z 9 wsi: 4 w okolicach Miechowa i 5 w okolicach Skaryszowa. Imiona Kazimierza i Gedki spotykamy ponownie przy rozpatrywaniu uposażenia klasztoru norbertanek na Zwierzyńcu. Nadania Kazimierza dla tego klasztoru omówiliśmy już wcześniej, datując je na lata 1173-1177. Informację o darowiznach biskupa przekazał nam Jan Długosz, który podał, że Gedko udzielił zgody na przekazanie dziesięcin kościoła św. Salwatora dla norbertanek, a poza tym dodał ze swego stołu biskupiego dziesięciny ze Zwierzyńca, Zabierzowa i Babie45. Wydarzenie to miało miejsce w latach 1167-1185, choć wydaje się, że można tę cezurę zawężyć. Nadania dziesięcin dla Zwierzyńca dokonano zapewne jeszcze za życia Jaksy, który się o nie wystarał. Można datować zarówno,nadania Kazimierza, jak i Gedki na lata 1173-1176, nie należy też wykluczać, że "odbyły się one jednocześnie, -ą., obu dostojników zachęcił do tego fundator. Omówione przykłady nie wyczerpują współpracy między księciem i biskupem na polu fundacji. Wiemy już, że około 1177 r. Kazimierz przekazał na r*ęce swego 43 KDM H, nr 376, s. 17. ... . . 44 Jest to dokument fundacyjny sulejowski — J. Mitkowski, Początki, Dokumenty nr l, s. 313. 45 J. D ł u g o s z, LB m, s. 58-59. , . W * s ,?L . J St<\ ,« »feoV*^ Krąg osób współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła protektora, biskupa krakowskiego wszystkie swe uprawnienia w kolegiacie wiślickiej. Poza tym książę nadał immunitet fundacji biskupiej, jaką był klasztor cystersów w Wąchocku (zapewne między 1179 a 1185 r.). Niewykluczona jest też współpraca obu przy zakładaniu opactwa koprzywnickiego. Osobny wreszcie i bardzo ważny problem to fundacja kolegiaty pod wezwaniem św. Floriana na Kleparzu oraz sprowadzenia relikwii tego świętego do Polski (1184 r.). Być może z inicjatywy Gedki rozpoczął Kazimierz reorganizację grupy kanonickiej w Sandomierzu. Ponieważ wszystkie te zagadnienia zostały omówiono wyżej, nie będziemy powtarzać naszych ustaleń, poprzestając na ich wyliczeniu. Aby dopełnić obrazu życia i działalności Gedki jako biskupa krakowskiego, zwróćmy jeszcze pokrótce uwagę na kilka faktów z jego życiorysu. Już w pierwszym roku po konsekracji dokonał on zamiany włości między żoną Bolesława Kędzierzawego Marią a kapitułą katedralną św. Wacława46. Prowadził też spór o dziesięcinę z wsi Wawrzeńczyce, a jego adwersarzem był opat św. Wincentego we Wrocławiu, Chwalisz. Spór ten musiał rozstrzygnąć legat Stolicy Apostolskiej Rajnald, który przyznał dyskusyjne dziesięciny opatowi, ale tylko dożywotnio. Dokładna data tych wydarzeń jest niemożliwa do ustalenia, cezurę stanowią tu jedynie lata zajmowania stanowiska biskupa przez Gedkę47. W 1177 r. popadł on w konflikt z Mieszkiem Starym, co w efekcie doprowadziło do zamachu stanu na rzecz młodego Kazimierza i wygnania Mieszka z Krakowa48. Poza tym Gedko uczestniczył ^F. Piekosiński, Zbiór, nr 27, s. 113-114 -Primo igitur consecrationis sue anno venerabilis coniunx secunda ducis Bolezlai nomine Maria. Duas villas beati vencezlai. Złota uidelicet et doeuici, preter tabernam et decimam ad ecclesiam Beati petri in sudomir pertinentes. sibi cambri ab episcopo expostulauit. Nec mirum. ąuaniam uarietas delectationum hominum multiplex est. Sed nequis uidentiam illatum fore existemet. notum facimus tam presentibus in christo uiuentibus. quam nostris successoribus. Hoc actum esse communi consensu capitulij nostri. pro concambio harum duarum uillarum. Scotnici et Zvinsici et pro silua trans fluuium sita. nomina Rodoband-. 47 KKKl, nr 2 oraz KDŚ I, nr 50, s. 122-123. Zob. też Z. Kozło wska-Budkowa, Repertorium, nr 107, s. 106-107. 48 Obszerny opis wydarzeń zamieścił Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 179-193, gdzie szczegółowa relacja z panowania Mieszka i opis pozbawienia go tronu krakowskiego (tekst łaciński: MPH H, s. 377 i n.). Por. Kronika wielkopolska, wyd. B. Kiirbis, MPH s.n. t. Vffl, Warszawa 1970, s. 56-57 oraz J. Długosz, Annates, łiber 6, s. 101-113. W literaturze o tych wydarzeniach zob. G. Labuda, Dwa zamachy stanu w Polsce w latach 1177-1179 i 1202-1206, Sprawozdania PTPN nr 82(1969) (druk:) 1970, s. 102-103. S. Szczur, Udział Odona w buncie przeciwko Mieszkowi Staremu w 1177 roku, Zeszyty Naukowe UJ. Prace Historyczne z. 74, Warszawa-Kraków 1985, s. 47-55. Zob. też Cz. Deptuła, Biskup i władca. Z problematyki ideologii państwowej i świadomości narodowej polskiego średniowiecza, Wieź 11(1968), nr 9, s. 49-50. Por. nie najlepsza rozprawę J. W. Góry, Sylwetka biskupa w XII i XIII-wiecznej Polsce na podstawie kronik i żywotów świętych, Studia Teologiczno-dogmatyczne 4(1984), s. 76-77. w zjeździe łęczyckim w 1180 r., na mocy którego Kazimierz zrzekł się wykonywania w stosunku do duchowieństwa ius spoli. Postanowienia zjazdu prowadziły do zniesienia zasady senioratu i ustanowienia primogenitury w linii Kazimierza Sprawiedliwego. W zjeździe tym obok Gedki brali udział w zasadzie wszyscy biskupi polscy, a on sam był zapewne jednym z jego inspiratorów. Gedko był więc wybitnym politykiem, możnym protektorem Kościoła, a o jego śmierci przekazały informacje liczne źródła. Kalendarz katedry krakowskiej pod 20 września zawiera następującą notatkę: -Gedco episcopus obiit-. Identyczną datę dzienną śmierci biskupa zawierają Katalogi biskupów krakowskich oraz Roczniki Jana Długosza49. Natomiast w Nekrologu opactwa św. Wincentego -we Wrocławiu figuruje pod 19 września wp!is następującej treści: -obiit Gedko episcopus Lubucensis-50. Fakt, że biskup lubuski tego imienia nie jest znany z innych źródeł zauważył już Wojciech Kętrzyński, a za nim wydawca Nekrologu, który postawił prawdopodobna hipotezę, że zapis ten jest wynikiem błędu kopisty. Pierwotny wpis dotyczył być może dwóch' biskupów: Gedki oraz lubuskiego Gaudentego, którego na zjeździe łęczyckim wymienia mistrz Wincenty51. W każdym razie data 19 września jako dzień śmierci Gedki może uchodzić za prawdopodobna, a drobny błąd może być wynikiem dużej odległości od Krakowa miejsca spisania Nekrologu. Datę roczną śmierci biskupa" zawierają liczne roczniki oraz Katalogi biskupów krakowskich, a także Roczniki Jana Długosza. Zdecydowana większość wymienionych źródeł podaje ten fakt pod rokiem 1185, a są to: Rocznik Traski; Rocznik Świętokrzyski; Rocznik Krasińskich; Rocznik Mansjonarzy Krakowskich; Rocznik Krótki oraz Redakcja UL, IV Świętokrzyska, V Dominikańska, Lubelska; Katalog Długosza i Redakcja Wiślicka Katalogów biskupów krakowskich oraz Jan Długosz w Annales i Rocznik kapituły krakowsk^ef2. Odmienne daty śmierci Gedki przekazały jedynie: Redakcja 49 Kalendarz katedry krakowskiej, wyd. Z. Kozłowska-Budkowa, [w:] Najdawniejsze roczniki krakowskie i kalendarz, MPH s.n. t. V, Warszawa 1978, s. 173; Katalogi biskupów krakowskich: Redakcja III, s. 48; Redakcja IV Świętokrzyska, s. 57; Redakcja V Dominikańska, s. 89 oraz Katalog Długosza, s. 158; J. Długosz, Annales, liber 6, s. 137. ', M Nekrolog opactwa św. Wincentego, s. 71. 51 W. Kętrzyński, Studia, s. 212 i n. oraz Nekrolog opactwa-św. Wincentego, s, 71, przyp. 648. ' 52 Rocznik Troski, wyd: A. Bielowski, MPH H, Lwów 1872, s. 835; Rocznik Świętokrzyski, wyd. A. Bielowski, MPH IH, Lwów 1878, s. 70; Rocznik Krasińskich, MPH III, s. 131; Rocznik Mansjonarzy krakowskich, wyd. W. Kętrzyński, MPH V, Lwów 1888; Rocznik krótki, wyd. Z. Kozłowska-Budkowa, [w:] Najdawniejsze roczniki krakowskie i kalendarz, MPH s.n. t. V, Warszawa 1978, s. 238; Katalogi biskupów krakowskich: Redakcja IH, s. 48; Redakcja IV Świętokrzyska, s. 57; Redakcja V Dominikańska, s. 89; Redakcja Lubelska, s. 111; Katalog Długosza, s. 158; Redakcja Wiślicka, s. 287; J, Długpsz.^nWes, liber 6. s. 137; Rocznik kapituły krakowskiej, s. 65. ''" '•"" " ' "• Krąg osób współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła Franciszkańska i Jędrzejowska Katalogów biskupów krakowskich (pod rokiem 1186); Rocznik krakowski (również pod rokiem 1186) oraz kodeks szamotulski Rocznika małopolskiego (pod rokiem 1187)53. W świetle podstawy źródłowej wydaje się, że Gedko zmarł 20 września 1185 r., a informacje przesuwające to wydarzenie do 1186 r. lub później należy odrzucić. Pochowany został, jak donoszą Katalogi biskupów krakowskich, w katedrze krakowskiej54. Postać Gedki została wysoko oceniona zarówno we współczesnych, jak też w późniejszych przekazach źródłowych. Szczególnie przychylną ocenę biskupa wystawia na kartach swej kroniki mistrz Wincenty. Widząc w nim wzór pasterza, często określa go mianem: „świątobliwy biskup", „miłościwy pasterz", czy też „pełen ducha bożego biskup". Uznaje go za wybawcę ziemi krakowskiej od tyrana (Mieszka Starego)55. Podobnie korzystnie postrzegał Gedkę Jan Długosz, który napisał, że był on - Vir stature egregie, cultus in moribus mtae virtuosae et pudicae, in egenos, vidua$, orphanos liberalis, animosus bonorum ecclesiae Cracoviensis defensor-**'. Również w Rocznikach wypowiedział pochlebną opinię o biskupie krakowskim w następującym zdaniu: -vir magne religionis et in suam ecclesiam atąue rem publicam magni żeli-57. B. Paprocki natomiast napisał, że „-Wielką pomoc i ratunek wszystkim utrapionym sierotom dawał, jako prawy pan i biskup, za co od wszystkich dla świątobliwego żywota był mian w wielkiej uczciwości-"58. Postać Gedki mimo licznych wzmianek źródłowych nie doczekała się pełnego opracowania. Wypowiedzi historyków są najczęściej w stosunku do biskupa obojętne, relacjonują tylko pewne fakty z jego życia., jeden tylko Stanisław Smółka zajął wobec niego jakieś określone stanowisko. Uznał on Gedkę za biskupa starego stylu, który był odpowiedzialny za rozbicie dzielnicowe59, w sumie wystawił mu opinię negatywną. Patrząc na działalność 53 Katalogi biskupów krakowskich: Redakcja Franciszkańska, s. 297, Redakcja Jędrzejowska, s. 304; Rocznik krakowski, wyd. A. Bielowski, MPH H, Lwów 1872, s. 835; Rocznik małopolski, wyd. A. Bielowski, MPH m, Lwów 1878, s. 161 (kodeks szamotulski). 54 Katalogi biskupów krakowskich mówią o Gedce, że -in ecclesia Cracoviensi sepelitur-, bądź „sepultus" — tak w: Redakcji ffl (s. 48), IV (s. 37), V (s. 89), Lubelskiej (s. 111) oraz Katalogu Długosza (s. 158), tak też J. Długosz, Annales, liber 6, s. 137. 55 Mistrza Wincentego Kronika polska, s. 183 i n., cytowane w tekście epitety dotyczące biskupa na s. 184, 206. 56 Katalogi biskupów krakowskich: Katalog Długosza, s. 158. 57 J. D ł u g o s z, Annales, liber 6, s. 137. * B. Paprocki, Herby rycerstwa polskiego, Kraków 1858, s. 121. 59 S. S m o l k a, Mieszka Stary i jego wiek, Warszawa 1959, s. 392. biskupa krakowskiego zarówno na polu szeroko rozumianej polityki, jak i spraw wewnątrzkościelnych trudno zgodzić się z tak jednoznacznym stanowiskiem. Oceniając dzisiaj współpracę księcia i biskupa, dostrzegamy jej dwie zasadnicze płaszczyzny. Płaszczyzna pierwsza to współpraca polityczna, która nas tutaj bezpośrednio nie interesuje. Druga dotyczyła szeroko pojętych stosunków kościelnych, a tu najistotniejsze jest to, że obie te postaci działały na polu fundacji kościelnych. Z takiego punktu widzenia istotną cezurą będzie rok 1177, ponieważ po zamachu stanu i usunięciu Mieszka z Krakowa wytwarza się między Kazimierzem a Gedką specyficzna więź współzależności. Z jednej strony książę jest dla Gedki wygodnym partnerem, a z drugiej zawdzięcza w pewnym stopniu biskupowi krakowskiemu (choć nie tylko jemu) swa karierę polityczną. Wydaje się, że obaj czerpali z tego układu korzyści. Książę przez wykorzystanie autorytetu Kościoła oraz współpracę polityczną z biskupem wzmacniał swe panowanie, natomiast Gedko realizował swą koncepcję usamodzielniania się Kościoła spod władzy monarszej. Przy pomocy księcia dążył też do zajęcia jak najsilniejszej pozycji w całym Kościele polskim, do umocnienia rangi biskupstwa krakowskiego. Ten interesujący układ odniesienia doprowadził obu do wzmożonej aktywności na polu fundacji i nadań, a współpraca między nimi osiągnęła apogeum w 1184 r., kiedy doszło do sprowadzenia relikwii św. Floriana oraz ufundowania bazyliki na podkrakowskim Kleparzu. 2. Biskup krakowski Pelka Kontynuatorem linii politycznej Gedki był jego następca Pełka, który został biskupem krakowskim po 20 września 1185 r., a jego konsekracja odbyła się na początku 1186 r.60 Zmarł on 11 września 1207 r.61 jako wierny stronnik potomków 60 Informacje o objęciu rządów biskupich przez Pełkę przekazały liczne źródła. Katalogi biskupów krakowskich najczęściej podają rok 1186 jako początek jego pontyfikatu — Redakcja IV Świętokrzyska (s. 57), Redakcja V Dominikańska (s. 89), Redakcja Lubelska (s. 111), Katalog Długosza (s. 159), Redakcja Franciszkańska (s. 297). Odmiennie tylko Redakcja Wiślicka — rok 1185, (s. 287-288) oraz Jędrzejowska — rok 1180 (s. 304). Pod rokiem 1186 umieszcza to wydarzenie Rocznik krakowski, s. 835. Źródła owe podają jednocześnie informacje o przejęciu rządów biskupich oraz konsekracji. Rocznik Krasińskich, MPH ET, s. 131; Rocznik mansjonarzy krakowskich, MPH V; Rocznik krótki, wyd. Z. Kozłowska-Budkowa, [w:] Najdawniejsze roczniki, s. 238 oraz J. Długosz, Roczniki, liber 6, s. 137-138 podają datę objęcia rządów biskupich przez Pełkę na rok 1185. Natomiast zarówno Rocznik kapituły krakowskie;, s. 65, jak i Rocznik krótki, s. 238 podają, że w -M CLXXXVH Fulco ab Yrbano papa in episcopum Cracoviensem consecratur-. Cytowane wyżej katalogi biskupów krakowskich podały informację, że papież Urban m wystawił z okazji konsekracji Pełki dokument (bullę), co miało miejsce w Weronie. Bulla papieża Krąg osób współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła Kazimierza Sprawiedliwego. O jego życiu przed wyborem na biskupa nie wiemy właściwie nic. Przez szereg lat w historiografii obecna była teza o przynależności Pełki do rodu Lisów62. Stanowisko takie zrodziło się na podstawie przekazu Jana Długosza, który napisał że -Fulko, vulgari in Polonica Pelka dicitur, nobilis gente de domo et prosapia geminatam crucem sagitta adiecta deferentium, quae in vulgari de vulpibus appellatur, ... Habebat praeterea fratrem germanum Nicolaum palatinum Cracowiensem--". Ostatnio jednak tezę opartą na powyższym zapisie podważa się, zwracając uwagę, że mistrz Wincenty, wymieniając biskupa Pełkę oraz wojewodę Mikołaja, nie wspomina o ich pokrewieństwie. Podkreśla się też, że imię Fulco może wskazywać na obce pochodzenie64. W podrobionym dokumencie Kazimierza Sprawiedliwego noszącym datę 1178 znajdujemy wzmiankę następującej treści: -insuper et Pholca episcopus Cracoviensis qui presens privilegium manu propria, nostw precepto, tam nostro quam suo sigillo Urbana ffl została wystawiona 4 lutego 1186 r. — zob. KKK I, nr 3, s. 6. Wydaje się więc, że Pełka został biskupem w ostatnim kwartale 1185 r., a jego wybór zatwierdził i dokonał konsekracji papież Urban TTT na początku 1186 r. (zob. Rocznik kapituły krakowskiej, s. 65, przyp. 215). Różnice w przekazach poszczególnych źródeł, jeśli chodzi o początek pontyfikatu Pełki, wynikają zapewne z tego, że większość z nich podaje tylko datę otrzymania sakry biskupiej, stąd rok 1186, inne łączą ten fakt ze śmiercią Gedki i stąd rok 1185. " Dzienną datę śmierci biskupa podały pod 11 września: Nekrolog opactwa św. Wincentego, s. 169; Kalendarz katedry krakowskiej, s. 169 oraz J. Długosz, Annales, liber 6, s. 202. Zdecydowana większość źródeł podała śmierć Pełki pod rokiem 1207 — Katalogi biskupów krakowskich (Redakcja V Dominikańska, s. 89; Katalog Długosza, s. 160; Redakcja Franciszkańska, s. 297: Redakcja Wiślicka, s. 288 oraz Redakcja Jędrzejowska, s. 304; J. Długosz, Annales, liber 6, s. 202; Rocznik Troski, MPH II, s. 836; Rocznik małopolski, kodeks Kuropatnickiego, MPH ffl, s. 162; Rocznik krótki, s. 239 oraz Rocznik kapituły krakowskiej, s. 70. Natomiast pod rokiem 1208 fakt ten podały: Katalogi biskupów krakowskich — Redakcja IV, s. 57; Redakcja Lubelska, s. 111; Rocznik krakowski, MPH U, s. 836; Rocznik Sędziwoja, MPH II, s. 876. Za rokiem 1207 przemawia fakt, że Pełka zmarł 11 września, a bullą z dnia 28 Ul 1208 r. papież Innocenty r IH zatwierdził jego następcę Wincentego — KKK I, nr 7, zob. też Rocznik kapituły krakowskiej, s. 70, przyp. 240. '! 62 Tak już L. Ł ę t o w s k i, Katalogi, 1.1, s. 80; Podobnie J. L e n i e k, Pelka biskup krakowski 1186-1207, [w:] Album uczącej się młodzieży poświęconej. L Kraszewskiemu, Lwów 1879, s, 423-435, a także B. K u r b i s, Wstęp, s. 23-24. Ostatnio tę tezę podtrzymują: B. Śliwiński, W sprawie pochodzeniu Mistrza Wincentego, Studia Źródłoznawcze 24(1979), s. 167 przyp. 5 oraz K. Mosingiewicz, B. Śliwiński, Rycerstwo, polskie z końca XII w. w falsyfikacie Kazimierza Sprawiedliwego, Kwartalnik Historyczny 88(1981), z. 3, s. 718-719. 63 Katalogi biskupów krakowskich: Katalog Długosza, s. 159-161. por. też J. Długosz, Annales, liber 6, s. 137-138. 64 J. Mitkowski, S. Trawkowski, Pelka, PSB, t. 25, Wrocław 1980, s. 571. Zob też Mistrza Wincentego Kronika polska, s. 208 (tekst łaciński: MPH II, s. 420-421). O rodzie Lisów zob. ostatnio F. S i k o r a, O rzekomej dominacji politycznej Lisów w Malopolsce -w XIII wieku. Czyli kilka uwag o rodzie Pobogów, Studia Historyczne 26(1983), z. l, s. 3-28. roboravit-<>5. Na podstawie tej zapiski wysunięto ostrożna hipotezę, że Pełka mógł sprawować funkcje kanclerza przy Kazimierzu Sprawiedliwym66. Wcześniej K. Maleczyński, zestawiając listę personelu kancelarii książęcych XII w. zaliczył go, obok mistrza Wincentego, do osób wykonujących pewne funkcje kancelaryjne, ale będących poza- kancelaria. Fakt ten odnosił, sugerując się data cytowanego wyżej dokumentu, do roku 117867. Do obu hipotez trudno się ustosunkować, ponieważ mamy w tym wypadku do czynienia z falsyfikatem. Przy ostrożnym założeniu, że fałszerz dokonał zbitki kilku zapisek klasztornych (fakt zamiany dóbr, nadania pewnych źrebiów z ludźmi, nadanie dziesięcin), możemy uznać, że Pełka uczestniczył w tych wydarzeniach około roku 1178 (nadanie źrebiów), jeżeli nie jako kanclerz, to przynajmniej jako członek książęcej capella. Przeczyłoby temu nazwanie go biskupem krakowskim oraz fakt, że przyłożył do tego dokumentu własny pieczęć (jeżeli nie był to wymysł fałszerza). Poza tym w owym falsyfikacie mamy wzmiankę o tym, że -Petrus arcbiepiscopus Gneznensis, qui ad meam petitionem dicti fratribus prenominatarum sortium decimam contulit et proprio presens instrumentum munivit~6i. Można przypuszczać, że do wystąpienia razem Pełki, Piotra oraz Kazimierza doszło w 1191 r. na zjeździe z okazji nadania dziesięcin dla klasztoru sulejowskiego. Zwrócić należy uwagę, że u boku Kazimierza Sprawiedliwego występował też w podobnej roli biskup płocki Lupus, o którym w dokumencie zagojskim tegoż księcia z lat 1173-1175 napisano -dominm Lupus episcopus plozensis, per cuius manum elemosina data est-69. W tym samym mniej więcej czasie spotykamy Lupusa na zjeździe w Świerzym Górnym, gdzie opatrzył pieczęcią dokument książęcy70. Funkcje kanclerza(?) pełnił więc w tym czasie u boku Kazimierza biskup płocki, najpewniej więc zapis w falsyfikacie sulejowskim dotyczy czasu, gdy Pełka był już biskupem, a więc roku 1191. Znajomość reguł kancelaryjnych przez biskupa może wskazywać jednak na jego kancelaryjna przeszłość. Z imienia znamy dwóch rezydujących przy Kazimierzu kanclerzy: Stefana i Mrokotę oraz Piotra, podkancle- 65 J. Mitkowski, Początki, Dokumenty nr 2, s. 316. W dwóch innych falsyfikatach sulejowskich znajduje się wzmianka o przywieszeniu do nich pieczęci przez Pełkę:. J. Mitkowski, Początki, Dokumenty nr l, s. 315 oraz KDWl, wyd. [I. Zakrzewski], Poznań 1877, nr 587 (21a) — s? to rzekomy dokument fundacyjny z dat? 1176 oraz dokument arcybiskupa Piotra w sprawie dziesięcin. 66 J. Mitkowski, S. Trawkovf s\a\, Pełka, s. 572. .Ve.«« i.- . • •. 67 K. Maleczyński, Zarys dyplomatyki, s. 98. 'r/t " J. Mitkowski, Początki, Dokumenty, nr 2, s. 316. " F. Piekosiński, Zbiór nr 29, s. 218. 70 KDMH, nr 375, s. 14. Por. Z. Kozło wska-Budko wa, Repertorium, nr 113, s. 110-111. Krąg osób współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła rzego. Występowali oni odpowiednio w roku 1167 i 118971. W świetle powyższych faktów możemy uznać za prawdopodobna tezę o tym, że przed elekcja Pełka był członkiem książęcej capella, choć w sprawowanie przez niego funkcji (stanowiska) kanclerza raczej należy wątpić. Być może właśnie z owej capella, jako zaufany człowiek Kazimierza, został na wniosek księcia wyniesiony do godności biskupiej? Po objęciu krakowskiej stolicy biskupiej spotykamy często Pełkę przy boku księcia. Współuczestniczy on w prowadzonej przez Kazimierza działalności fundacyjnej. W 1189 r. (12 kwietnia) występuje jako świadek w dokumencie opatowskim, a odbiorca tego aktu jest kapituła jego własnej katedry72. W świetle falsyfikatów sulejowskich z 1176 r., a zwłaszcza następującego zapisu w rzekomym dokumencie fundacyjnym -dominm Petrus Gnesnensis archiepiscopus, hius sancti operis coadiutor esse cupiens, dimna instinctione et mea et Fulconis Cracaviensis episcopi petitione decimam de Sylio ... contulit eiusdem fratribus~n stwierdzić możemy udział biskupa w nadaniu dziesięcin dla klasztoru cystersów w Sulejowie. Wydarzenie to i osobiste uczestnictwo biskupa krakowskiego odnosimy do dnia 10 sierpnia 1191 r. 8 września tegoż roku spotykamy Pełkę jako współuczestnika aktu konsekracji kolegiaty Najświętszej Panny Marii w Sandomierzu, której reorganizacji i rozbudowy dokonał książę Kazimierz. Arcybiskup Piotr poświęcił tę odnowiona placówkę kościelną -ad peticionem Cracoviensis episcopi-74. Sugeruje się, że reforma sandomierskiego środowiska kanonickiego dokonana przez Kazimierza inspirowana była przez biskupa krakowskiego Gedkę, czy też może jego następcę Pełkę75. Sugestię tę należy uznać za uzasadniona, choć trzeba podkreślić, że książę nie był biernym uczestnikiem gry, ale realizował dość konsekwentnie program polityczny polegający na obsadzeniu ważnych punktów swego księstwa (czy też swych księstw) oddanym sobie żywiołem. Zarówno reformę środowiska kanonickiego w Sandomierzu, jak i utworzenie tam archidiakonatu inspirował Gedko, a Pełka kontynuował wytyczona przez niego linię polityczną i uczestniczył w ostatnim akcie procesu, w którym być może ze względu na aktywnie w tym czasie prowadzona politykę ruska nie brał udziału książę. 71 W. Semkowicz, Nieznane nadania, I i H, s. 61-70; KKK I, nr 54, s. 9. Zob. też K. Maleczyński, Zarys dyplomatyki, s. 97. 72 KKK I, nr 4, s. 8. 73 J. Mitkowski, Poaątki, Dokumenty nr l, s. 314. 74 KDMl, nr 2, s. 5. 75 J. Szymański, Kanonicy zawichojsko-sandomierscy, s. 224-225. Krótko po opisywanych zdarzeniach biskup krakowski uczestniczył jako świadek w zamianie dóbr między klasztorem cystersów w Jędrzejowie a Niegosławem. W zamian za wieś Buszków oraz inwentarz wartości 30 grzywien srebra klasztor otrzyma! od Niegosława jego dziedziczna wieś Niegosławiće, co potwierdził wystawieniem dokumentu biskup krakowski, a pieczętowali go również książę Kazimierz i wojewoda Mikołaj76. Wcześniej podobny dokument wystawił Kazimierz Sprawiedliwy, choć jego dokładne datowanie jest niemożliwe, gdyż nie dochował się on do dzisiaj77. Poza uczestnictwem w przedsięwzięciach fundacyjnych księcia również sam Pełka czynił nadania na rzecz instytucji kościelnych. Jan Długosz przedstawiając go w swym Katalogu biskupów krakowskich napisał, że -//te monasterio Coprziwnicensi a duce Casimiro Poloniae erecto, dotato et fundato et honori sancti Floriani dicato et fabrefacto, ad instancian suplicem prefati Casimiri ducis decimas manipulares mensae suae episcopalis contulit in oppido suo Coprziwnicza, item in mllis Strączków, Sosniczani, Cziesicza, Szwinsiczem, Pielessow at Sdanow et eas monasterio prefato de consensu sui capituli Cracouiensis donat et inscribit perpetuo-n. Klasztor koprzywnicki był założony przez Mikołaja z rodu Bogoriów, a początek jego procesu fundacji odnieśliśmy do roku 1185. Przekaz Jana Długosza, który kronikarz w trochę zmienionej formie powtórzył w Liber beneficiorum79, wydaje się być prawdopodobny Gedko, który jak wiemy, zmarł 20 września 1185 roku, chyba nie zdążył uposażyć klasztoru dziesięcinami. Uczynił to dopiero jego następca za wstawiennictwem księcia, a być może również Mikołaja. Działo się to z całą pewnością w latach 1186-1194. Wydaje się, że do nadania dziesięcin doszło raczej tuż po fundacji opactwa, może jeszcze w 1186 r. W zakładaniu klasztoru cystersów w Koprzywnicy uczestniczyli, obok Mikołaja, jeszcze Kazimierz Sprawiedliwy biskup Gedko (zapewne w fazie starań o utworzenie klasztoru) oraz jego następca Pełka80. 76 KDM I, nr 3, s. 8. 77 Na temat dokumentów Pełki i Kazimierza zob Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium, nr 124, 125, s. 120-121 orazK. Mieszkowski, Studia, s. 39-40 i 140 reg. nr 1. 78 Katalogi biskupów krakowskich, Katalog Długosza, s. 161. "J. Długosz, LB III, s. 376, gdzie wyliczone są dziesięciny z Koprzywnicy, Świerzyc, Pielaszowa, Zdanowa, Strączkowa, Sośniczan, Ciszycy i Skotnik. W porównaniu z zapisem w Katalogu dodatkowo występują tu dziesięciny ze Skotnik. Na temat tych identyfikacji zob. Katalogi biskupów krakowskich, Katalog Długosza, s. 161 przyp. 241-246. *° Wydawca Katalogu biskupów krakowskich, s. 161 przyp. 240 stwierdził wprawdzie, że udział Kazimierza i Pełki w fundacji koprzywnickiej budzi wątpliwości, lecz nie udokumentował tego. Współdziałanie księcia, biskupów i fundatora potwierdzają badania prowadzone przez Z. Kozłowska-Budkowa i S. Szczura, Dzieje opactwa, s. 10-24. Podobnie wcześniej Z. Wdowiszewski, Ród Bogoriów, s. 3-11. > ™^™,vW.. •łsZ.I. Krąg osób współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła Nadanie dziesięcin z 7 czy 8 wsi stanowiło spore wzmocnienie ekonomiczne nowo powołanej placówki klasztornej. Album miechowski zawiera o Pełce wzmiankę następującej treści: -Dominum Fulconem Cracouiensem episcopum in fraternitatem nostram recepimus--*1. Zapewne na podstawie tego wpisu S. Nakielski uznał, że Pełka przekazał pewne dobra bożogrob-com miechowskim82. Czy rzeczywiście tak było, nie wiemy. Wpisanie do księgi brackiej niczego jeszcze nie przesądza. Być może nastąpiło to z innych przyczyn niż darowizna określonych dóbr ziemskich czy dziesięcin. Nie wiemy także, czy fakt znalezienia się Pełki w cytowanym źródle miał jakiś związek z księciem Kazimierzem i jakiego czasu owa zapiska dotyczy. Pełka był stronnikiem Kazimierza nie tylko w trakcie prowadzonych przez księcia działań fundatorskich. Bronił jego praw do stołecznego grodu krakowskiego przeciw zakusom Mieszka Starego w 1191 r. Pozostał wierny potomkom Kazimierza zarówno w czasie tragicznej bitwy nad Mozgawą w 1195 r., jak również i później, aż do końca swego pontyfikatu83. Współpraca księcia i biskupa na polu pobożnych fundacji nie trwała długo, bo zaledwie kilka lat (1186-1194). Inaczej niż w wypadku biskupa Gedki tym rażeni Kazimierz odgrywał w niej rolę pierwszoplanową. Biskup natomiast w pewnym stopniu kontynuował politykę swego poprzednika (np. Ko-przywnica), choć tym razem program wytyczał książę, a on był jego współrealiza-torem. Za najważniejszy element wspólnej działalności Kazimierza i Pełki trzeba uznać reformę środowiska kanonickiego w Sandomierzu oraz wciągnięcie arcybiskupa Piotra do akcji donacyjnych w Małopolsce (dziesięciny dla Sulejowa, poświęcenie kolegiaty sandomierskiej). Tę dobrze zapowiadającą się współpracę przerwała niespodziewanie śmierć Kazimierza w maju 119484 r. 81 /OWn,nr376, s, 18. 82 S. Nakielski,MeoWM,s. 67. 83 O wydarzeniach z roku 1191 oraz o bitwie nad Mozgawa pisał Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 204-206, 215 i n. (tekst łaciński: MPH II, s. 418-420 oraz 428 i n.). Jeśli chodzi o literaturę przedmiotu to trudno wymieniać w tym względzie pełny zestaw opracowań, powołamy się więc tutaj na klasyczne prace: S. Smółka, Mieszka Stary, s. 257 i n.; R. Gródecki, S. Zachorowski, J. Dąbrowski, Dzieje Polski średniowiecznej, T. I, Kraków 1926, s. 171-172; S. Zakrzewski, Okres do schyłku XII wieku, [w:] Historia polityczna Polski, Cz. I. Wieki średnie. Encyklopedia Polska PAU, T. V cz.I, Kraków 1920, s. 130-132; S. Zachorowski, Wiek XIII i panowanie Władysława Łokietka, [w.] Dzieje Polski średniowiecznej, 1.1, s. 208-213. Z nowszych opracowań: G. L a b u d a, Dyplomacja polska wczesnego feudalizmu (wiek X-1306 r.), [w:] Historia dyplomacji polskiej, pod red. tegoż, T. I pod red. M. Biskupa, Warszawa 1982, s. 144-145. 84 Zob. Mistrza Wincentego Kronika polska, s. 211 i n. (tekst łaciński: MPH H, s. 424-428). 3. Arcybiskup gnieźnieński Piotr Postać arcybiskupa gnieźnieńskiego Piotra od lat już wzbudza sporo wątpliwości i kontrowersji. Spowodowane jest to w dużym stopniu dość skromna podstawa źródłowa oraz jej dalekimi od doskonałości informacjami. Spróbujmy dokonać przeglądu źródeł oraz wniosków wysuwanych na podstawie ich analizy. Daty urodzenia Piotra nie możemy ustalić z cała pewnością. Wyrażony w literaturze pogląd, że było to w latach czterdziestych XII w. wydaje się prawdopodobny85. Łatwiej określić datę jego śmierci, której dzień przekazało nam kilka źródeł. Kalendarz katedry krakowskiej umieścił to wydarzenie pod 19 sierpnia, a Nekrolog lubiński pod 21 dniem tegoż miesiąca. Natomiast 20 sierpnia jako datę śmierci arcybiskupa podają zgodnie Nekrolog opactwa św. Wincentego, Nekrolog strzelneński oraz Jan Długosz (zarówno w Rocznikach jak i w Katalogu arcybiskupów gnieźnieńskich)*6. Pewnych trudności nastręcza ustalenie daty rocznej, ale skoro pierwsze wystąpienie jego następcy, Henryka Kietlicza odnosi się do 23 marca 1199 r., to znając wyżej cytowane zapiski nekrologiczne, musimy uznać, że śmierć Piotra nastąpiła między 19 a 21 sierpnia 1198 r.87 Inaczej wygląda ta sprawa w świetle zachowanych źródeł. Fakt ten podał w zasadzie tylko Jan Długosz, który umieścił go pod rokiem 118288. Szesnastowieczne źródło Archiepiscopi Ecclesie Metropolitanae Gnesnensis podaje, że -Petrus II - vitafunctus est anno domini 1171-^. Znający przekazy Długosza Bartosz Paprocki stwierdził, że Piotr zmarł w 1188 r.90 Datę tę uzyskał zapewne przez emendację zapiski Długosza, że Piotr został arcybiskupem w 1166 r. i zasiadał na stolicy gnieźnieńskiej 22 lata, stąd rok 118891. 85 Cz. D e p t u ł a, Wokół postaci, s. 41-42, na s. 42 przyp. 21 datuje urodziny Piotra na początek 1147 r. 86 Kalendarz katedry krakowskiej, s. 163 (-Petrus archiepiscopus obiit [Dl] Gneznensis-); Nekrolog Opactwa św. Wincentego, s. 64 (-obiit Petrus archiepiscopus-); Liber mortuorum monasterii Strzelnensis, wyd. W. Kętrzyński, MPHV, Lwów 1888, s. 749: J. Długosz, Annales, liber 6, s. 129; tenże, Katalog arcybiskupów gnieźnieńskich, s. 349. 17 Zob. J. \J miński, Henryk arcybiskup gnieźnieński, Lublin 1926, s. 4; S. Trawkowski, Piotr, PSB t. 26, Wrocław 1981, s. 362; J. Dobosz, Dokument fundacyjny klasztoru cystersów w Łeknie, [w:] Studia. i materiały do dziejów Pałuk, t. I, red. A. M. Wyrwa, Poznań 1989, s. 64, 79-80, gdzie podana dalsza literatura. 88 J. D ł u g o s z, Annales, liber 6, s. 129; tenże, Katalog arcybiskupów gnieźnieńskich, s. 349. 89 Archiepiscopi Ecclesie Metropolitanae Gnesnensis, wyd. K. Liske, MPH m, Lwów 1878, s. 406. 90 B. Paprocki, Herby rycerstwa polskiego, wyd. K. J. Turowski, Kraków 1858, s. 187. " S. Damalewicz, Series archiepiscoporum Gnesensium, Varsovie 1649, s. 119. Krąg osób współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła Późniejsza historiografia, jak już wiemy, nie poszła za błędnymi przekazami z XV-XVHw. Bardziej złożony problem stanowi ustalenie okresu, w jakim Piotr sprawował władzę arcybiskupią oraz z jakiego rodu pochodził. Spowodowało to w polskiej historiografii dyskusję, a przyczyną takiego stanu rzeczy były, podobnie jak w wielu innych wypadkach, nieprecyzyjne, a często ł bałamutne informacje Jana Długosza. Zacznijmy rozpatrywanie tych kwestii od ustalenia pochodzenia arcybiskupa Piotra. Pierwsze i podstawowe informacje na ten temat podał oczywiście Długosz który uznał, że Piotr był --genere noblis Polonus de domo Srzyenyawa--92, co zostało przyjęte przez późniejszych historiografów: Paprockiego, Okolskiego i Bużeńskiego93. W dawnym klasztorze sulejowskim znajduje się siedemnastowieczny obraz, najpewniej pochodzący z cyklu malowideł przedstawiających fundatorów i dobroczyńców opactwa, wyobrażający postać w stroju arcybiskupa z herbem Śreniawa. Na odwrocie obrazu można odczytać sporządzony ołówkiem napis Jktrus archiepiscopus Gnesnensis MCCXXVT^. Powstaje pytanie, dlaczego arcybiskup Piotr połączony został z herbem Śreniawa, czy był to wpływ Długosza i późniejszej historiografii, czy też wyraz jakiejś tradycji klasztornej? Wydaje się, że był to raczej efekt znajomości dzieł Długosza i ich wpływu na historiografów staropolskich. W literaturze historycznej właściwie nikt nie poszedł tropem wskazanym przez Długosza. Odrzucenie przekazu piętnastowiecznego historyka spowodowało dość ożywioną dyskusję wokół problemu pochodzenia arcybiskupa, oraz powstanie na ten temat co najmniej kilku hipotez. Pierwsza z nich podtrzymuje oczywiście stanowisko Długosza o pochodzeniu z rodu Śreniawa, a jej zwolennikami są J. Korytkowski oraz źle zorientowany w literaturze przedmiotu Norbert Szunke95. Twórcą drugiej hipotezy był Władysław Semkowicz, który, prowadząc szerokie badania genealogiczne nad odtworzeniem całego rodu Pałuków, doszedł do wniosku 92 J. Długosz, Annales, liber 5, s. 80. W innym dziele tego dziejopisa, Katalogu arcybiskupów gnieźnieńskich, s, 349 informacja dotycząca pochodzenia Piotra z rodu Śreniawitów została powtórzona. 93 B. Paprocki, Herby, s. 116 oraz na s. 197 przy omawianiu herbu Śreniawa; S. O kolski, Orbis Polonus, t. ffl, Cracoviae 1643, s. 132: S. Bużeński, Żywoty arcybiskupów gnieźnieńskich, przekład M. Szyszko-Bohusz, t. I, [Wilno 1860], s. 75. '4 Na temat tego obrazu zob. N. S z u n k e, Dwa portrety z podklasztorza sulejowskiego i ich konserwacja, Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach 11(1980), s. 167-170 — anykuł w warstwie historycznej bardzo słaby, ma znaczenie tylko informacyjne. Por. Katalog zabytków sztuki tv Polsce, t. III, z. 8, s. 54, gdzie osoba z obrazu jest również zidentyfikowana jako arcybiskup Piotr. ^J.Korytkowski, Arcybiskupi gnieźnieńscy, prymasowie i metropolici polscy od r. 1000 aż do r. 1821, t. I, Poznań 1888, s. 299; N. Szunke, Dwa portrety, s. 167.,,,„= o tożsamości arcybiskupa Piotra z błogosławionym Bogumiłem i zaliczył go właśnie do owego rodu96. Stanowisko tego autora częściowo podtrzymał (w sprawie tożsamości Piotra i Bogumiła), a częściowo zmodyfikował Stanisław Kozierowski. Modyfikacja polegała na tym, że uznał Piotra za członka rodu Leszczyców, którzy z Pałukami byli spokrewnieni97. Zdanie obu uczonych poparł Józef Nowacki, który widział w Piotrze Leszczyca tożsamego z błogosławionym Bogumiłem. Przesunął on jednak datę jego śmierci na początek XIII w. (jest to wynikiem przyjęcia tezy o rezygnacji arcybiskupa ze stanowiska i usunięcia się do pustelni)98. Krytykę tego stanowiska przeprowadziła. Zofia Kozłowska-Budkowa", co dało początek rozmaitym wariantom nowej hipotezy, zaliczającej arcybiskupa do potomków Piotra Włostowica. Stanisław Trawkowski uznał, że arcybiskup Piotr jest identyczny z komesem Piotrem z bulli papieża Celestyna Ul z 1193 r.100 Tym samym .śladem poszedł Cz, Deptuła, który obszernie uzasadnił przynależność arcybiskupa do rodu Łabędziów. Uznał w nim syna Świętosława lub Konstantyna, czyli wnuka Piotra Włostowica. Pierwszy raz pojawił się on w dokumentach w 1175 r., a według bulli Celestyna III był patronem opactwa ołbińskiego i inicjatorem jego reformy, jeszcze przed otrzymaniem sakry arcybiskpiej101. S. Trawkowski po latach podtrzymał swoje stanowisko, choć wprowadził do niego poprawkę. Pozostał oczywiście przy Łabędziach, ale tym razem określił, iż arcybiskup Piotr był bratem stryjecznym komesa Piotra z bulli Celestyna III, a jednocześnie zapewne synowcem Świętosława-Idziego102. Podobnie problem ten naświetlił Janusz Bieniak, który jednak stwierdził, że arcybiskup był trzecim synem (obok Włodzimierza i Leonarda) Świętosława103. %W. Semkowicz, RódPałuków, RAU WHF 49(1907), s. 244-263. WS. Kozierowski, Leszczyce i ich plemiennik arcybiskup gnieźnieński św. Bogumił z Dąbrowa, Poznań 1926, s. 31-64. "J. Nowacki, Bogumit • Piotr II, [w:] Hagiografia polska, red. G. Romuald, 1.1, Poznań 1971, s. 147-155, gdzie zestawiona literatura oraz źródła. Por. J. Powierski, Stosunki polsko-pruskie do 1230 roku, Toruń 1968, s. 129-130 oraz J. Nowacki, Opactwo św. Gotarda w Szpetalu pod Włocławkiem Zakonu Cysterskiego (ok. 1228 -128} -1358). Przyczynek do misji pruskiej biskupa Chrystiana, Gniezno 1934, przede wszystkim s. 48-50, gdzie teza, że Piotr II — Bogumił był cystersem z Koprzywnicy, a może Sulejowa; tenże, Nieznany przyczynek do sprawy bł. Bogumiła, Sprawozdania PTPN 1931, nr 1(12), s. 21-24. 99 Z. Kozłowska-Budkowa, Bogumil, PSB, t. II, Kraków 1935, s. 200. 100 S. Trawkowski, Wprowadzenie zwyczajów arrowezyjskich w wrocławskim klasztorze na Piasku, [w:] Wieki średnie — medium aevum. Prace ofiarowane Tadeuszowi Manteufflowi w 60 rocznicę urodzin, Warszawa 1962, w. 112 przyp. 8. , ; "" Cz. Deptuła, Wokół postaci, s. 37-47. 102 S. Trawkowski, Piotr, s. 361. 103J.Bieniak, Polska dita polityczna XII w. (Cześć III A. Arbitrzy książąt - krąg rodzinny Piotra Włostowica), [w:] Społeczeństwo Polski średniowiecznej, t. IV, red. S.K. Kuczyński, Warszawa 1990, s. 59-60. Krąg osób współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła Opierając się na tych samych źródłach, do zupełnie innych wniosków doszedł Marek Cetwiński. Rozdzielił on postać komesa Piotra od arcybiskupa, tego pierwszego zaliczył do stworzonej przez siebie rodziny Jaksiców (Piotr występuje tutaj jako syn Jaksy z Miechowa), natomiast o drugim wypowiedział się, że został on patronem kościoła i klasztoru na Ołbinie nie jako członek określonego rodu, ale z racji godności arcybiskupiej104. Autorka kolejnej hipotezy była Brygida Kiirbis, która domyślała się identyczności arcybiskupa Piotra z podkanclerzym Piotrem z dokumentu opatowskiego Kazimierza Sprawiedliwego105. Część uczonych natomiast nie potrafiła zająć stanowiska, co do pochodzenia arcybiskupa, bądź jego określenia celowo unikała106. Źródła dotycza.ce genealogii Piotra są daleko uboższe niż wskazywałaby na to obszerna dyskusja naukowa. Po dokładnym prześledzeniu polemik i sporów „wokół postaci arcybiskupa Piotra Łabędzia" dochodzimy do jednoznacznego wniosku, że jedynym źródłem, na podstawie którego można go do owego rodu zaliczyć, jest dokument z 1219 r. Napisano w nim, że usunięcie benedyktynów z Ołbinia nastąpiło -ad instanciam Petri archiepiscopi patroni-107. Na obecnym etapie badań za najbliższą prawdy należy uznać hipotezę o przynależności Piotra do rodu Łabędziów, z zastrzeżeniem prowadzenia dalszych dociekań. Jeszcze bardziej skomplikowanym problemem niż pochodzenie Piotra jest ustalenie, kiedy został on arcybiskupem. Przekazy Jana Długosza i tym razem są nieprecyzyjne. W Rocznikach pod rokiem 1165 podał on, że po śmierci Jana jego następcą został Piotr (za zgodą Bolesława Kędzierzawego i Mieszka). Następnie opisał on szereg faktów z życia arcybiskupa, głównie dotyczących konsekracji nowych biskupów, a jako jego następcę uznał Zdzisława, co nastąpiło w 1182 r.108 Tenże sam dziejopis w Katalogu arcybiskupów gnieźnieńskich przekazał, że Piotr 18. 'M. Cetwiński, Rycerstwo śląskie do końca XIII wieku. Biogramy i rodowody, Wrocław 1982, s. 17- 105 B. Kurbis, Wstęp, s. 19-20. 106 Zob. H. Łowmiański, Początki Polski, t. VI, cz. l, Warszawa 1985, s. 267-268, w indeksie (cz. 2, s. 1112) występują kolejno: Piotr Leszczyc arcybiskup gnieźnieński i Piotr arcybiskup z końca XII w. i chodzi o tę sam? osobę. Być może indeksy zostały opracowne już po śmierci autora stad to nieporozumienie. M. Friedberg, Kultura polska a niemiecka. Elementy rodzime a wpływy niemieckie w ustroju i kulturze Polski średniowiecznej, t. H, Poznań 1946, s. 45-46. Por. J.Dobosz, Dokument fundacyjny , s. 79-80. Arcybiskupa Piotra Łabędzia brakuje w: M. Friedberg, Ród Łabędziów w wiekach średnich, Roczniki Polskiego Towarzystwa Heraldycznego we Lwowie 7(1926), s. 27 i n. i 98. 107 KDŚ, t. H, nr 221. !OS J. Długosz, Annales, liber 5, s. 80, 93, 94, 103, 107, 108, 114, 120, 127, 129. •'•'-• nastąpił po Janie w 1166 r. i zasiadał na stolicy gnieźnieńskiej 22 lata109. Podobnie jak Długosz, szesnastowieczny Katalog umieszcza Piotra między Janem a Zdzisławem oraz podaje, że arcybiskupem był 22 lata i zmarł w 1171 r.110 Stad wniosek, że stanowisko arcybiskupie musiał objąć w 1149 r. Przekazy cytowanych wyżej źródeł są więc wyraźnie bałamutne. Zwłaszcza że Długosz pod rokiem 1180 podaje obecność na zjeździe łęczyckim Zdzisława111. Następstwo arcybiskupów gnieźnieńskich wygląda następująco: Jan, Zdzisław, Piotr112. Jan ostatni raz jest poświadczony źródłowo w 1167 r.113, natomiast Zdzisław dowodnie występuje na zjeździe łęczyckim w 1180 r., co potwierdza mistrz Wincenty114. Datowanie wiecu (czy zjazdu) w Świerzym Górnym, w którym brał udział Zdzisław, na rok 1186/87115 wydaje się zbyt późne, już Z. Kozłowska-Budkowa zauważyła, że odbył się on na Wielkanoc między rokiem 1170 a 1187, (z zaznaczeniem, że mógł pozostawać w chronologicznym i rzeczowym związku ze zjazdem w Milicy)116. Możliwe też, że do zjazdu doszło na krótko przed innym ważnym zgromadzeniem dostojników polskich w Łęczycy w 1180 r. i oba wydarzenia pozostawały ze sobą w jakimś związku. Świadczyć może o tym udział zarówno arcybiskupa, jak i bliskiego współpracownika Kazimierza, biskupa płockiego Lupusa, obaj uczestniczyli następnie w zjeździe łęczyckim. Być może spotkanie w Świerzym odbyło się w celu uzgodnienia stanowisk między arcybiskupem a księciem krakowskim, a przy okazji poczyniono pewne nadania dla bożogrobców miechowskich. Jak widać, daty śmierci Zdzisława właściwie nie można ustalić, poruszamy się tylko w sferze bardziej lub mniej prawdopodobnych hipotez. Piotr jako arcybiskup pojawił się dopiero 8 września 1191 r. w zapisce sandomierskiej117, a więc możemy z całą pewnością powiedzieć, że został nim między 1181 a latem 1191 raku. Domysł S. Trawkowskie- 109 J. Długosz, Katalog arcybiskupów gnieźnieńskich, s. 349. —gj . }f 110 Archiepiscopi Ecclesie Metropolitanae, s. 406. ' 111 J. Długosz, Annales, liber 6, s. 121. 112 Ostatnio G. Labuda uznał, że między pontyfikatem Zdzisława i Piotra mieści się jeszcze pontyfikat zagadkowego błogosławionego Bogumiła — Święty Wojciech w działaniu, w tradycji i w legendzie, [w:] Święty Wojciech w tradycji i kulturze europejskiej, red. K. Śmigieł, Gniezno 1992, s. 90-92. 113 KDM II, nr 374 (dokument drukowany z błędną datą 1174-76) oraz W. Semko wieź, Nieznane nadania, I-II, s. 69-70. 114 Mistrza Wincentego Kronika polska, s. 194 (tekst łaciński: MPH H, s. 398-401). 115 Tak czynią: W. Kętrzyński, Studia, s. 220 i 263 oraz tenże, O początkach dyplomatyki polskiej, Kwartalnik Historyczny 7(1893), s. 24 (rok 1186), a również W. S e m k o w i c z, Ród Pałukom, s. 244 i n. Podobnie np. H. Łowmiański, Początki Polski, t. VI, cz. l, s. 267. 116 Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium, nr 113, s. 110-111. 117 KDMl, nr 5, s. 8. .J&i.fi+.-.frtl^i-,^* , • /.* -«.,- Krąg osób współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła go, że stało się to bliżej roku 1191, gdzieś około 1190118, można uznać za słuszny, gdyż trudno sądzić, że źródła milczały na jego temat przez ponad dziesięć lat. Datę śmierci Piotra ustaliliśmy wyżej na około 20 sierpnia 1198 r., a wszelkie hipotezy dotyczące opuszczenia przez niego stanowiska arcybiskupa i odosobnienia się w pustelni wydają się nieprawdopodobne, ponieważ źródła obituralne wskazują wyraźnie, że zmarł on jako arcybiskup119. Ostatecznie należy uznać, że godność arcybiskupią piastował Piotr w latach: około 1190 - sierpień 1198 r. Współpracę między arcybiskupem a księciem możemy datować dopiero od roku 1191. Miała ona w pierwszym rzędzie związek z prowadzoną przez Piotra mediacją między Mieszkiem Starym a Kazimierzem Sprawiedliwym. Wydarzenie owo opisał szeroko mistrz Wincenty, który stwierdził, że sprawcą zgody między braćmi „-i więzadłem, złotym łańcuchem zgoła, był mąż w pilnym staraniu o wszelką cnotę, o wszelką wiedzę, o wszelką mądrość utwierdzony, wszelką grzecznością obyczajów się wyróżniający, rodu szlachectwa nie mniej niż umysł nader wybitny — ten sam arcybiskup Piotr-"120. W związku z zaistniałą sytuacją arcybiskup udał się pod koniec lata 1191 r. do ziemi krakowskiej i sandomierskiej, czego efektem, obok skutecznego załagodzenia sporów między dwoma żyjącymi jeszcze synami Krzywoustego, był udział w konsekracji dwóch świątyń w księstwie Kazimierza. Do poświęcenia pierwszej z nich doszło zapewne 10 sierpnia 1191 r., a był to kościół klasztorny cystersów sulejowskich. Wówczas to -divina instinctione et mea [tu: Kazimierz Sprawiedliwy — J.D.] et Fulconis Cracoviensis episcopi petitione decimam de Sylio cum pertinentiis suis, decimam de Belay, de Lanchno, de Mileow, de Stampiz, de Stibor et Domecelauez contulit [tu: arcybiskup Piotr] eisdem fratribus. Ecclesiam quoque de Baldricow cum decimam de Standow, de Chenna, de Pastumw contulit-121, jak chce podrobiony dokument fundacyjny klasztoru. Z okazji nadania dziesięcin sporządzono zapiskę klasztorną, którą następnie wykorzystano w cytowanym fabrykacie oraz dokumencie arcybiskupa Piotra w sprawie dziesięcin z datą 10 VIII 1176 r. Zapiska owa swą formą mogła przypominać inne znane nam notycje z XE w. np. złocką czy sandomierską. Podrobiony dokument w sprawie dziesięcin dla cystersów sulejowskich w zasadzie powtarza informacje zawarte w 111 S. Trawkowski, Piotr, s. 361. ?"i 119 Zob. przyp. 86, por. S. Trawkowski, Piotr, s. 361. •'"•* 120 Mistrza Wincentego Kronika polska, s. 208. O samej mediacji zob. s. 206-208 (tefat łaciński- MPH H, s. 418-420). 121 J. Mitkowski, Początki, Dokumenty nr l, s. 314-315. ; ,L Vi ., -Wvi, rzekomym dokumencie fundacyjnym, w uroczystościach biorą udział fundator klasztoru, biskup krakowski Pełka oraz sam ofiarodawca dziesięcin, arcybiskupi Piotr. Jedyna różnica polega na tym, że zwrot cum pertinentiis suis stojący przyj Sulejowie, został tutaj rozwinięty do następującej formy: -cum omnibus pertinenciis suis, scilicet Strelez at Dambrwe--122. W sumie z okazji uroczystości konsekracyjnych" Piotr nadał klasztorowi dziesięciny z 13 wsi. Jego imię występuje też w trzecim z dokumentów sulejowskich Kazimierza Sprawiedliwego z 1178 r., gdzie czytamy -Petrus archiepiscopus Gneznensis, qui ad meam petitionem dictis fratribus prenomi-natarum sortium decimam contulit--, a były to zapewne źrebią : Sgimira Coąueliza, Mileja, Suemingali, Utrosza i Damiana123. Być może z czasem stopiły się one w wieś Milejów, i pod ta nazwa anachronicznie występują w dokumencie fundacyjnym. Fakt nadania dziesięcin przez Piotra potwierdził Jan Długosz, którego przekaz zgodny jest z informacjami rzekomego dokumentu fundacyjnego124. Arcybiskup Piotr podczas misji mediacyjnej między Mieszkiem i Kazimierzem w 1191 r. spełnił prośbę księcia oraz biskupa krakowskiego i w dniu 10 sierpnia tego roku, zapewne z okazji konsekracji kościoła klasztornego, nadał cystersom z Sulejowa dziesięciny z 13 wsi. Uroczystość owa odbyła się, jak podaje rzekomy dokument fundacyjny ~in ecclesia sancti Blasii-, to samo miejsce podaje również rzekomy dokument Piotra w sprawie dziesięcin125. Gdzie znajdował się ów zagadkowy kościół, trudno rozstrzygnąć, wiemy, że konsekrowany w 1232 r. kościół klasztorny nosił wezwanie św. Tomasza z Canterbury. Być może tytuł św. Błażeja dotyczył pierwotnej świątyni klasztornej, po wybudowaniu nowego, większego obiektu sakralnego wezwanie zmieniono. Może był to kościół w osadzie Sulejów, na miejscu którego powstał później kościół pod wezwaniem św. Floriana? Bardziej prawdopodobna wydaje się hipoteza pierwsza, o czym szerzej pisaliśmy w rozdziale drugim. W dalszej części swej podróży po dzielnicy Kazimierza Sprawiedliwego Piotr dotarł aż do Sandomierza. Tamże 8 września 1191 r. -ad peticionem Cracwiensis episcopi, dominus Petrus Gneznensis archiepiscopus consecrauit ecclesiam sancte Marie in Sandomiria-. Obok arcybiskupa w uroczystości tej wzięli udział biskup krakowski Pełka, biskup płocki Wit, biskup kujawski Stefan i biskup lubuski Arnold126. Rodzi 122 KDWl, nr 587(21a), s. 547. 123 J. Mitkowski, Początki, Dokumenty nr 2, s. 315 i 316. 124 J. D ł u g o s z, Annales, liber 6, s. 108 oraz tenże, Katalog, arcybiskupów gnieźnieńskich, s. 349. 125 J. Mitkowski, Początki, Dokumenty, nr l, s. 315; KDWl, nr 587(21a), s. 547. 126 KDMl, nr 2, s. 5. " Krąg osób współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła się pytanie, czy Piotr przysporzył z okazji konsekracji kościoła jakichś dóbr utworzonej niedawno kolegiacie sandomierskiej. Nie wynika to ani z zapiski z 1191 r„ ani z przekazów Jana Długosza. Patrząc na długi spis posiadłości kościoła NPMarii w Sandomierzu, możemy postawić ostrożna hipotezę, iż z nadania Piotra pochodziły dziesięciny z grodu żarnowskiego (jeśli nadanie to nie było dziełem któregoś z jego poprzedników), który leżał w archidiecezji gnieźnieńskiej. Jeżeli nawet Piotr nie poczynił żadnych nadań to pewne jest jego uczestnictwo w ostatniej fazie reformy środowiska kanonickiego w Sandomierzu, której dokonał książę Kazimierz. Do tego czasu należy też odnieść zapis z albumu miechowskiego -Dominum Petrum archiepiscopum Gneznensem in fraternitatem nostram recept; mus-127. Jaki był powód przyjęcia arcybiskupa do bractwa bożogrobców miechowskich trudno zgadnąć, wiemy tylko, że wstąpił do niego również biskup krakowski Pełka (niewykluczone, że razem z Piotrem)128 oraz to, że bliskie związki z klasztorem łączyły księcia Kazimierza. Poza aktywnością polityczną i fundacyjną w dzielnicach krakowskiej i sandomierskiej, swą obecność na tym polu zaznaczył też Piotr w Wielkopolsce i na Śląsku, gdzie włączył się w nurt reformy kościelnej. Stało się to zapewne po powrocie z Małopolski, kiedy doszło do usunięcia z Ołbina benedyktynów T zastąpienia ich premonstratensami oraz do narzucenia obserwancji arrowezyjskiej kanonii NP Marii na Piasku we Wrocławiu129. Współpracował też zapewne z Mieszkiem przy odnowieniu klasztoru cysterskiego w Lądzie i w zamian za uznanie samodzielności tej placówki nadał dziesięciny z trzech wsi klasztorowi cystersów w Łeknie130. Obok przynależności do konfraterni bożogrobców miechowskich należał też do bractwa przy klasztorze benedyktynów lubińskich131, a dostrzegamy też jego związki z klasztorem norbertanek w Strzelnic132 i kapitułą krakowską133. O ile o J" w KDM I, nr 376, s. 18. 128 S. Trawkowski, Piotr, s. 361. 129 Ibidem, s. 361-362. Szerzej na ten temat zob. tenże, Wprowadzenie, s. 111 i n.; Cz. Deptuła, Wokół postaci, s. 37 i n. ,! 130 Zob. J. D o b o s z, Dokument, s. 55 -Archiepiscopus Petrus istarum trium uillarum decimas contulit scilicet: Mocronoz, Chyrnelino, Coprivcino~. Powyższy zapis znajduje się w kopii dokumentu fundacyjnego klasztoru cystersów w Łeknie, kora pochodzi z końca XII w. Zob. też S. Trawkowski, Piotr, s. 362. 131 Księga bracka lubińska, wyd. Z. Perzanowski, MPH s.n. t. K, cz. 2, Warszawa 1976, gdzie zapi* -Petrus archiepiscopus suscepit fraternitatem-. 132 Świadczy o tym cytowany wyżej zapis z nekrologu strzelneńskiego, zob, przyp. 86. .., 133 Świadczy o tym wpis do Kalendarza katedry krakowskiej, zob. przyp. 86. , »>vi , , przyczynach powiązań arcybiskupa z benedyktynami z Lubinia, czy norbertankami ze Strzelna nic nie potrafimy powiedzieć (czyżby poczynił on dla tych instytucji jakieś nadania, a może zaznaczył się on w ich życiu w inny sposób?), o tyle w wypadku kapituły krakowskiej sprawa wydaje się jasna. Chodzi oczywiście o rok 1191 i uczestnictwo w erygowaniu kapituły kolegiackiej w Sandomierzu. Kończąc możemy powiedzieć, że Piotr był w swoim czasie postacią znaczącą, odegrał istotna rolę polityczna i w dużym stopniu przyczynił się do podjęcia reformy w Kościele polskim. Przygotował przedpole do dalszej działalności reformatorskiej swego następcy Henryka Kietlicza. Znaczenie tego wybitnego przedstawiciela hierarchii kościelnej docenił i mocno podkreślił współczesny mu mistrz Wincenty, dla którego stał się on, obok Gedki, wzorcem pasterza134. 4. Komes Radosław Jednym z bardziej aktywnych współpracowników Kazimierza Sprawiedliwego był komes Radosław. O tej zagadkowej postaci nie potrafimy niestety powiedzieć zbyt wiele. Mało też można powiedzieć o jego działalności, co wynika z niezwykle skąpej i nie zawsze zawierającej precyzyjne dane podstawy źródłowej. Nawet w przybliżeniu nie potrafimy powiedzieć, kiedy Radosław się urodził, wydaje się jednak, że można ten fakt odnieść do lat dwudziestych lub trzydziestych XII w. W dokumencie księżnej Salomei wystawionym między 28 października 1138 r. a 27 lipca 1144 r. występuje wśród świadków Radislaw™. Postać ową trudno uznać za Radosława, współpracownika Kazimierza Sprawiedliwego, zważywszy jednak fakt posiadania przez tegoż ostatniego dóbr nad Nerem oraz jego ewentualne nadania dla prepozytury w Jeżowie, możemy postawić hipotezę, że świadek z dokumentu Salomei i nasz Radosław pozostawali w jakimś związku. Być może Radislaw był przodkiem czy też krewnym Radosława? W historiografii polskiej przez wiele lat Radosław był postacią zupełnie nieznaną. Było to spowodowane błędna formą imienia zawartą zarówno w dokumencie 04 Mistrza Wincentego Kronika polska, s. 206 i n. Na s. 208 znajdujemy piękny wiersz, który kronikarz poświęcił arcybiskupowi (tekst łaciński: MPHII, s. 418-420). Zob. też Cz. D e p t u ł a, Biskup i władca, s. 50-51, gdzie omówiony został wzorzec biskupa w kronice mistrza Wincentego na przykładzie arcybiskupa Piotra. 135 F. Piekosiński, Zbiór, s. 47. Na temat tego dokumentu zob. Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium, nr 38, s. 42-43. "-'^ <.t<>& <;-:/• .•.•*«.'«*,•).< , itt»j(^> „\,:,;>i.ui«Jj, . ,• .,...: ..--•• Krąg osób współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła fundacyjnym sulejowskim, jak i dokumentach z XIII w. Kłopot w tym, że wszystkie te źródła nie dochowały się do dzisiaj w postaci oryginalnej, a w formie różnegp rodzaju kopii, często późnych. W rzekomym dokumencie fundacyjnym forma imienia komesa brzmi Rescelaus"6, co jest wynikiem wielokrotnego kopiowania137. Natomiast w oryginalnym dokumencie Leszka Czarnego z 1279 r., który jest transumptem dokumentu Konrada Mazowieckiego z 23 października 1242 r., imię to zachowało się w formie Raslaus, a w podrobionym transumpcie tegoż samego dokumentu Konrada w formie Ratzlausm. Nie można wykluczyć, że w zapiskach klasztornych stanowiących podstawę fałszerstwa dokumentów z roku 1176, 1242 i 1279 znajdował się zapis Raslaus jako skrót imienia Radoslaus, a fałszerz i kolejni kopiści, nie rozwiązując skrótu, uczynili z formy skróconej właściwe imię komesa. Korzystający z owych dokumentów Długosz, nie mogąc sobie poradzić z dziwnym imieniem Raslaus, przerobił je na Ruslausm. Forma imienia narzucona niejako przez Jana Długosza stała się na kilka wieków obowiązująca w historiografii, a na język polski przekładana była najczęściej jako Rusław lub Racław140. Prawidłowej identyfikacji imienia i osoby dokonał dopiero Stosław Laguna, który pisząc o księdze brackiej klasztoru lubińskiego zauważył, że „-wreszcie rejestr jeżowski od imienia Radosława [rozpoczęto — przyp. J.D.] zapewne od owego hojnego fundatora klasztoru sulejowskiego-"141. Spostrzeżenie to potwierdzili tak językoznawcy, jak i historycy142. Wspomniane wyżej perypetie z rozwiązaniem imienia Radosława, wynikające w dużej części z nieprecyzyjnych przekazów źródłowych, spwodowały dyskusję nad pochodzeniem komesa. Już w tradycji XVI i XVII wieku widziano dwóch Radosławów, pierwszego jako donatora klasztoru sulejowskiego, a drugiego związanego z bożogrobcami miechowskimi. Bartosz Paprocki, idąc za Miechowitą, 134 J. Mitkowski, Początki, Dokumenty, nr l, s. 314fasw' t ,,iaipi-' s 13?J. Mitkowski, Pocz^afei, s. 137. S3': ./t.?.j,> O 131 Kodeks dyplomatyczny Polski, T. I, wyd. L. Rzyszczewski, A. Muczkowski, A; Z. Helcel, Warszaw* 1847, nr 31, s. 47 (jest to falsyfikat dokumentu Konrada). Sam dokument Leszka Czarnego tamże, nr fe|| s. 109-110 oraz odmiany tekstu. 139 J. Długo s z, Annales, liber 6, s. 108 — w tekście „Ruslai comitis". 140 Stan dyskusji referuje J. Mitkowski, Początki, s. 137 oraz na tejże stronie przyp. 18-21. 141 S. Laguna, Pisma, Warszawa 1915, s. 390. 142 W. Taszycki, Najdawniejsze polskie imiona osobowe, RPAU Wydz. Filol. 62(1925), nr 2, 34, 39, 92; J. M i t k o w s k i, Początki, s. 137-138. Mimo identyfikacji osoby Radosława M. Sczaniecki, 'Nadania, s. 124 nazywa go Rościsławem. , . uznał Radosława (u niego Ruslaus) za przedstawiciela rodu Awdańców143. Natomiast historiograf klasztoru bożogrobców miechowskich Samuel Nakielski przedstawił go jako członka rodu Odroważów i nazwał Radosławem z Końskich. Powołując się na bliżej nie sprecyzowaną tradycję podał, że fundator bożogrobców Jaksa ożenił się z córka owego Radosława i miał z nią dwóch synów Leonarda i Zdzisława. Jaksa, zięć Radosława, był synem Jaksy i córki Piotra Włostowica144. Stworzona przez Nakielskiego fantastyczna genealogia rodu Jaksy przedstawia się następująco: Piotr Włostowic Jaksa I 4,t jfc: (9 ur.i NNc. Komes Radosław •» w- o:. ibo -NNc. Kl • Ł.1 Leonard Zdzisław i a! Skąd czerpali informacje XVI- i XVJI-wieczni dziejopisarze trudno dzisiaj dociec, choć z cała pewnością powiedzieć można, że żadna z ich koncepcji nie zyskała akceptacji współczesnej nauki historycznej145. Próbę wyśledzenia powiązań rodowych Radosława podjął Józef Mitkowski. Jego obszernych wywodów streszczać tutaj nie będziemy, ale należy przypomnieć, że związki z Radosławem (mniej lub 143 B. P zp rocki, Herby rycerstwa polskiego, s. 118 i 217. Identycznie S. O kolski, Orbis Polonus, t.1, Cracoviae 1641, s. 5. Por. W. Semko wieź, Ród Awdańców ta wiekach średnich, Poznań 1920, s. 101 i n. 144 S. Nakielski, Miechmiia sive prompatuarium antiąuitatum Monasterii Miechoviensis, Cracoviae 1634-1646, życiorysy Jaksy. 145 Zob. J. Mitkowski, Początki, s. 144. Wyjątek stanowi tutaj J. Wiśniewski, który w swych cennych, ale niestety mało krytycznych pracach dotyczących historii Kościoła szedł ślepo za często bałamutnymi przekazami źródłowymi, tak też było w przypadku komesa Radosława. Oddzielił on nadawcę Skaryszowa dla bożogrobców od nadawcy dóbr dla cystersów sulejowskich, idąc z jednej strony za Paprociom i Długoszem, a z drugiej za Nakielskim, zob. J. Wiśniewski, Dekanat opoczyński, Radom 1913, s. 268; t e n ż e, Dekanat radomski, Radom 1911, s. 323 i 332. Tezę o pochodzeniu Radosława z rodu Awdańców podtrzymał równie mało krytyczny M. R. Witanowski, Przewodnik po dawnym opactwie cystersów w Sulejowie, Piotrków 1910, s. V. ... Krąg osób współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła bardziej uzasadnione źródłowo) wskazują rody: Toporów, Porajów-Różyców, Gozdawitów, Zadorów, Lisów, a on sam mógł być synem Marcina Słukowica, a może wnukiem Wszebora? Ostateczny wniosek autora, że sprawa przynależności rodowej Radosława pozostaje otwarta, jest nadal aktualny146. Trochę więcej szczegółów przynoszą nam źródła. W księdze brackiej lubińskiej znajdujemy wpis: -Radozlaus cum uxore Radozlaua~w. Wiemy, że zmarł on 4 października148, ale daty rocznej jego śmierci niestety nie znamy. W historiografii spotykamy dwa stanowiska dotyczące tego faktu. Pierwsze głosi, że zmarł on przed rokiem 1198, natomiast drugie, iż nastąpiło to później149. W obu wypadkach podstawowym źródłem są najstarsze dokumenty miechowskie, w których znajdujemy informacje dotyczące Radosława150. Wydaje się, że data tych dyplomów nie może służyć jako cezura życia nie tylko Radosława, ale i innych możnych tam występujących. Zdecydowana większość wpisanych tam osób, choć z całą pewnością w 1198 roku już nie żyła, nie została opatrzona wzmianką typu: ąuondam, bonę memorie151. Uznać trzeba raczej, że śmierć komesa nastąpiła jeszcze przed wystawieniem dokumentu Monacha, kiedy dokładnie to nastąpiło ustalić właściwie nie można. Należy przypuszczać, że był on mniej więcej współczesny Jaksie z Miechowa i zapewne niewiele go przeżył, a ten ostatni, jak wiemy, zmarł w 1176 r. W świetle nadań dla Sulejowa oraz Miechowa trzeba uznać, że śmierć Radosława nastąpiła po 1176 r., a przed 1198, może tuż po zjeździe łęczyckim? Długosz przekazał, że komes Radosław -absąue liberis decendens Cbristum reliąuid heredem--1*2. Skąd zaczerpnął on informację o bezpotomnej śmierci Radosława trudno rozstrzygnąć, wszystko wskazuje na to, że jest to jedna z jego licznych amplifikacji. 146 J. Mitkowski, Początki, s. 139-144. 147 Księga bracka lubińska, s. 7. J. Mitkowski, Początki, s. 139 wywiódł genealogię Radosława na podstawie zapisu z księgi brackiej lubińskiej (s. 12). Wywód ten trzeba uznać za błędny ze względu na inna datę śmierci Radosława w tym zapisie (Nekrolog, s. 100 — 4 X, Księga bracka, s. 12 — oktawa św. Wojciecha). 148 Nekrolog lubiński, s. 100. 149 Tak mniemał K. Górski, Ród Odroważów w wiekach średnich, Roczniki Polskiego Towarzstwa Heraldycznego we Lwowie 8(1928), s. 18 przyp. 1. Do tego stanowiska zadawał przychylać się również J. Mitkowski, Początki, s. 138. Datę śmierci Radosława poza rok J198 przesunął K. O ż ó g, Radosław, PSB t. 29, s. 4, Wrocław 1986, s. 746. 150 KDM H, nr 375, s. 13-14 oraz nr 376, s. 17. 151 W obu dokumentach znajduje się tylko jeden zapis świadczący o tym, że osoba, której on dotyczy już zmarła: -vxor Wseborij pro eius anima- — KDM H, nr 375, s. 13 oraz nr 376, s. 17. ' 152 J. D ł u g o s z, Annales, liber 6, s. 108. Karol Górski stanął na stanowisku, że komes Radosław pozostawił synów Krystyna i Marcina153, co za prawdopodobne uznał Józef Mitkowski154. Danych tych nie potwierdza jednak Księga bracka oraz Nekrolog opactwa Panny Marii w Lubiniu, gdzie, jak już wiemy, wymieniony jest tylko Radosław z żona. Praktyka zamieszczonych tam wspisów wskazuje, że starano się notować nie tylko wstępujących do bractwa dobrodziejów, ale również najbliższych członków ich rodzin155. Być może jednak ten wpis pojawił się w Księdze brackiej jeszcze przed narodzinami potomstwa komesa? Trzynastowieczna tradycja przekazała, że Radosław był wojewoda156, ale bez informacji, w jakiej dzielnicy ł przy jakim z książąt sprawował on urząd. W literaturze wyrażono domysł, że był on palatynem sandomierskim przy Kazimierzu Sprawiedliwym157. Niekwestionowane źródła dwunastowieczne nazywają go komesem i wskazują, że posiadał dobra w -Sumdemiriensi prouintia-, a wobec zapisu w tych samych dokumentach -comes Nicholaus palatinus--15* wydaje się, że był urzędnikiem książęcym, ale nie wojewodą. Tytuł komesa pozwala przypuszczać, że sprawował urząd kasztelański, choć pewności nie możemy mieć żadnej, z powodu nieostrości pojęcia „komes" w źródłach średniowiecznych15'. Ostatecznie musimy organiczyć się do wniosku, że Radosław sprawował jakiś urząd, najpewniej przy dworze czy osobie Kazimierza Sprawiedliwego. Właśnie z działalności u boku tego księcia znany jest on w źródłach. Pierwszy raz pojawił się przy Kazimierzu na wiecu w Milicy w 1173-1175 r., kiedy to książę potwierdzał nadania swego brata Henryka dla joannitów zagojskich. W dokumencie spisanym z tej okazji imię Radosława znajduje się na liście świadków po samym księciu, biskupie płockim Lupusie oraz synu Piotra Włostowica Świętosławie160. Później współuczestniczył w fundowaniu 153 K. Górski, Ród Odrowążów, s. 18 przyp. 1. 154 J. M i t k o w s k i, Początki, s. 139-140. 155 Zob. dowolny fragment Księgi brackiej lubińskiej np. s. 5 -Benedictus cum uxore et filiis-, s. 6 —Tesata cum uxore et filiis-; s. 7 —Cosma cum uxore et filiabus-. 156 W dokumencie Konrada Mazowieckiego z 23 X 1242 r., znanym z transumptu Leszka Czarnego z 1279 r. oraz kopii z XVII w., znajduje się zapis „Raslaus Palatinus" — KDP I, nr 31, s. 47. 157 Tak J. Mitkowski, Początki, s. 138, z zastrzeżeniem, że być może jego stanowisko nie było przypisane do określonego terytorium, a związane bezpośrednio z dworem księcia. K. Ożóg, Radosław, s. 746 uznał bez zastrzeżeń prawdopodobieństwo sprawowania przez Radosława urzędu palatyna sandomierskiego. 158 KDM D, nr 375, s. 13 oraz nr 376, s. 17. 159 Zob. na ten temat A. Bogu c ki, Komes w polskich źródłach średniowiecznych, Warszawa-Poznań 1972. 160 F. Piekosiński, Zbiór, nr 29, s. 118. ... Krąg osób współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła przez księcia klasztoru cystersów w Sulejowie. Wówczas, zgodnie z informacją podrobionego dokumentu fundacyjnego, przekazał on zakonnikom sulejowskim klucz wsi nad rzeką Ner, w którego skład wchodziły: --Campa, Pucenow, Manow, Sczepanow et Petrow-m. Fakt udziału komesa w fundacji zdają się potwierdać też inne źródła, jak dokument Konrada Mazowieckiego z 1242 r. jako transumpt z 1279 r. oraz przekaz Jana Długosza162. Ten ostatni napisał, iż -Kazimirus Sandomi-riensis dux ... cenobium in Suliyeow ... fundat ... in predio Ruslai comitis~i6}. Wiadomość ta została bezkrytycznie przyjęta przez następców Długosza oraz część starszej literatury naukowej164. Dzisiaj powszechnie przyjmuje się, że Sulejów z najbliższą okolicą nadał cystersom bezpośrednio książę. Wydaje się, iż stwierdzenie Długosza wynikało z błędnej interpretacji rzekomego dokumentu fundacyjnego dla cystersów sulejowskich z 1176 r. W związku z nadaniami wymienionych wyżej wsi pojawiło się przypuszczenie, że właściwym ich posiadaczem był książę, natomiast Radosław dzierżył je z jego woli jako dożywotnią tenutę. W momencie, gdy zrodziła się idea ufundowania nowego instytutu kościelnego, Radosław złożył je w ręce Kazimierza na poczet uposażenia nowej placówki165. Wcześniej odmienne stanowisko zajął Michał Sczaniecki, który w świetle swych badań nad nadaniami książęcymi dla rycerzy uznał, że Radosław posiadał w kluczu nad Nerem własność dziedziczną166. Zważywszy na to, że wsie nad Nerem znajdowały się daleko od dzielnic Kazimierza ____ '' .*>* 161 J. M i t k o w s k i, Początki, Dokumenty, nr l, s. 314. "^ 162 KDP I, nr 31 oraz nr 61; J. D ł u g o s z, Annales, liber 6, s. 108. rg 10 J. D ł u g o s z, Annales, liber 6, s. 108. 'J 144 Zob. B. Paprocki, Herby, s. 118 i 217 oraz M. R. Witanowski, Przewodnik, s. V i J. Wiśniewski, Dekanat opoczyński, s. 268. Pozostałych wymieniaj. Mitkowski, Początki, s. 137 przyp. 18. 165 Tak zagadnienie to rozumiał J. Mitkowski, Początki, s. 144-145. Stanowisko tego uczonego poparł ostatnio S. M. Zajaczkowski, Własność rycerska w dawnych ziemiach łęczyckiej i sieradzkiej do potowy XIII w., Rocznik Łódzki 7(4) (1961), s. 143-144. Za właściciela 3 wsi nadanych kościołowi uważał Radosława W. Kort a, Rozwój terytorialny wielkiej świeckiej własności feudalnej w Polsce do połowy XIII wieku, Sobótka 16(1961), nr 4, s. 543. O nadaniach odwołanych i dożywotnich, których teoria posłużyła autorowi wyżej cytowanej pracy do zaliczenia w ich poczet klucza Radosława zob. Z. Wojciechowski, Prawo rycerskie w Polsce przed statutami Kazimierza Wielkiego, Poznań 1928, s. 53 i n., por tegoż, Ustrój polityczny Śląska, [w:] Historia Śląska, t. I, red. W. Semkowicz, Kraków 1933, s. 677. Wcześniej podobne stanowisko zajął W. Semkowicz, Ród Awdańców, s. 112. Wyżej wymienieni uznali również klucz Radosława za rodzaj nadania czasowego. Stan dyskusji podsumował M. Sczaniecki, Nadania, s. 20 i n. (rozdział: „Zagadnienia nadań czasowych"). lfó M. Sczaniecki, Nadania, s. 124. Nadmienić trzeba, że autor ten nie miał pewności czy Radosław posiadał wszystkie pięć wsi, czy też był tylko właścicielem Piotrowa. Sprawiedliwego (zwłaszcza w 1176 r., bo po roku 1177 władza Kazimierza Sprawiedliwego mogła tam przejściowo sięgać) trzeba stwierdzić, że zgoda na ich przekazanie nie mogła leżeć w gestii Kazimierza, ale raczej Mieszka Starego. O takim jednak fakcie źródła nas nie informują.. Wydaje się, że bliższe prawdy jest stanowisko M. Sczanieckiego. Trzeba pamiętać, że stylizacja tego fragmentu pochodzi już od fałszerza z drugiej połowy XIII w.167 i niewykluczone, że odpowiedni ustęp został celowo tak spreparowany, aby w przyszłości klasztor uniknął kłopotów z retraktem owych pięciu wsi. Możliwe również, że właśnie tę część dokumentu fundacyjnego źle zinterpretował Długosz i zamiast przypisać własność dziedziczna Radosława w kluczu nad Nerem przeniósł ją na Sulejów i najbliższą okolicę. Radosław związany był też z miechowską fundacją Jaksy, co poświadczają dokumenty z 1198 r. W dokumencie Monacha czytamy, że ~in Sumdemriensi prouintia comes Radozlaus pro anima sua dedit nobis Scarisou et ecclesiam, forum et tabernum--, a nadany przez niego targ Kazimierz Sprawiedliwy obdarzył rozległym immunitetem. Wydarzenia owe miały miejsce, jak wiemy z powyższych rozważań, na zjeździe w Świerzym Górnym, na Wielkanoc gdzieś około 1180 r. Poza tym Radosław dodał bożogrobcom -Repinam et homines morantes in eam- Potwierdza to przekaz albumu miechowskiego168. Termin i okoliczności wymienionych nadań zostały omówione wyżej, tutaj należy podkreślić, że wskazują one na bliską współpracę z księciem (podobnie jak przy fundacji sulejowskiej) oraz być może na * związki z Jaksą. 3 Poza kontaktami z Kazimierzem Sprawiedliwym, cystersami i bożogrobcami z ziem krakowskiej i sandomierskiej dostrzegamy też powiązania Radosława z benedyktynami w Lubiniu. Wskazuje na to cytowany wyżej wpis do Księgi brackiej owego klasztoru w części zaczynającej się od słów Fratres de Gesou (imię Radosława tę część rozpoczyna)169. Nasunęło to przypuszczenie, że był dobrodziejem prepozytury lubińskiej przy kościele św. Andrzeja w Jeżowie170. Zakres owych ewentualnych nadań nie jest możliwy do zrekonstruowania, choć umieszczenie Radosława na pierwszym miejscu wśród „braci z Jeżowa" może wskazywać na szczególnie bliskie związki możnego z kościołem św. Andrzeja. Patrząc na postać 167 Zob. J. Mitkowski, Początki, Dokumenty, nr l, s. 314. 168 KDM H, nr 375, s. 13-14 oraz nr 376, s. 17. 169 Księga bracka lubińska, s. 7. 170 Zob. J. Mitkowski, Początki, s. 139 oraz przyp. 31 na tejże stronie, a także K. Ożóg, Radosław, s. 747. .^^*H'.mi^*..i >..,;„•,.... _ ,. -;.,.,;..- Krąg osób współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła Radosława przez pryzmat skąpej podstawy źródłowej oraz miejscami sprzecznych stanowisk uczonych, musimy uznać, że należał on do wąskiej elity możnowładczej w dwunastowiecznej Polsce. Dowodzi tego zarówno przypisywany mu tytuł komesa, jak i rozległość jego nadań. W sumie przekazał on kościołowi siedem wsi, kościół, karczmę i targ oraz niewolnych w jednej z włości (nie licząc ewentualnych, a niemożliwych do określenia nadań jeżowskich). Jego dobra rodowe znajdowały się w zarówno w ziemi sandomierskiej (Skaryszów i okolice), jak i w ziemi łęczyckiej (klucz wsi nad Nerem). Z działalności fundacyjnej znany był głównie w dzielnicy Kazimierza Sprawiedliwego i podejmował ją, jak się wydaje, wspólnie z tym, księciem. srw ; .Jos iOiOl, 5. Jaksa Jaksa należy nieodmiennie od ponad stu lat do najpopularniejszych postaci w historiografii polskiego wczesnego średniowiecza. Wynika to nie tylko z jego dużej aktywności i znaczenia, jakie odgrywał w polityce oraz społeczeństwie XE w. Ową popularność spowodowała do dzisiaj chyba nie rozstrzygnięta zagadka, czy był jeden, czy też wielu Jaksów? Naszym celem nie jest jednak rozstrzyganie tego zagadnienia, a zwrócenie uwagi na kontakty Jaksy z księciem Kazimierzem. O ile postaci omówione wyżej nie cieszyły się zbyt wielka popularnością w naszej literaturze historycznej i nie ma opracowań na ich temat (poza niezbyt obszernymi biogramami), o tyle obfitość prac poświęconych osobie Jaksy zwalnia zarówno od szczegółowej dyskusji, jak i analizy podstawy źródłowej, która zresztą została wyczerująco omówiona w literaturze przedmiotu. Różnice w stanowiskach historyków wynikają z interpretacji poszczególnych przekazów stąd zapewne, jakby falami, następuje łączenie i rozłączanie Jaksy z Miechowa oraz Jaksy z Kopanicy (Kopniku)171. Dla nas znacznie istotniejszy niż rozwiązywanie tego problemu jest 171 Starsze badania na temat Jaksy zestawił Z. Pęckowski, Miechów. Studia z dziejów miasta i ziemi miechowskiej do roku 1914, s. 17-21 oraz przyp. 23-28, a ostatnio J. B i e n i a k, Polska elita polityczna, DI A, s. 67-69, który uzupełnił je o najnowsze pozycje (przedstawił też klasyfikację rzeczowj materiału historiograficznego). Zestawienia materiału źródłowego dokonali: Z. Pęckowski, Miechów, s. 13-17; M. Cetwiński, Rycerstwo H, s. 10-12; K. Mosingiewicz, Jeszcze o zagadce Jaksy, Roczniki Historyczne 52(1986), s. 141-157 oraz cytowany wyżej J. Bieniak.Potóa elita polityczna, ni A, s. 69-106. Zob. też J. Raj mań, Dominus — comes — princeps. Studium o Jaksach w XII w., Studia Historyczne 33(1990), z. 3/4. , *o.uiuŁii_ai: :O»Ł' ri,., \ot.* s siwi,, • .wi>x*js-.> fakt, że Jaksa posiadał rozległe dobra w dzielnicach sandomierskiej i krakowskiej oraz znany był tam zarówno z aktywnej działalności politycznej, jak i fundacyjnej. Z tego zapewne tytułu natrafiamy na jego związki z księciem Kazimierzem, które w perspektywie prowadź? do ich współdziałania (zarówno politycznego, jak fundacyjnego). Na pierwszy źródłowy ślad kontaktu między księciem a wybitnym możnowładcą natrafiamy w dokumencie Bolesława Kędzierzawego z 21 maja 1161 r., gdzie obok innych książąt, biskupów i licznie zgromadzonych możnych wspólnie poświadczali oni nadania książąt Bolesława i Henryka dla klasztoru czerwińskiego172. Jak bliskie były wówczas kontakty między księciem-juniorem a zajmującym już wybitne miejsce w społeczeństwie oraz mającym określoną pozycję polityczną możnowładca trudno orzec. Kazimierz zapewne niewiele wcześniej wrócił z Niemiec, a i Jaksa, jeżeli przyjąć jego tożsamość z księciem kopnickim, był zainteresowany sprawami budującej swą potęgę polityczną Marchii Brandenburskiej. Fakt ten mógł zbliżyć do siebie młodego księcia oraz ambitnego możnowładcę, ale jest to tylko nasz domysł. Za bezsporne musimy uznać spotkanie tych dwóch osób na zjeździe w Łęczycy z okazji konsekracji świątyni w niedalekim Tumie. Następne poświadczone źródłowo spotkanie Kazimierza i Jaksy odbyło się kilka lat później, zapewne w 1167 r., na uroczystym zjeździe zorganizowanym przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Jana z okazji konsekracji kościoła klasztornego cystersów jędrzejowskich173. Wyżej sugerowaliśmy, że być może do tego zjazdu odnosi się fragment z kroniki mistrza Wincentego: -pierwsi z książąt, Jaksa mianowicie oraz ów sławny Świętosław .,. i prawie wszyscy dostojnicy nakłaniali mnie usilnie ... abym wygnawszy najmiłościwszego księcia, brata mego Bolesława, po nieszczęsnym przywłaszczeniu (sobie tronu) bezpieczniej panował-174 (są to> słowa m KDM H, nr 373, s. 4. Książę otwierał listę świadków, a „domino lazone" był pierwszym spośród świeckich możnych. 173 KDM E, nr 374, s. 9. (redakcja H dokumentu biskupa Gedki), gdzie występują „d. Kazimłnus" oraz jako pierwszy wśród możnych świeckich -dominus Aiax-; W. Semkowicz, Nieznane nadania, MI, s. 69-70 (dokument Mieszka Starego i Kazimierza). W" pierwszym dokumencie Kazimierz otwiera listę świadków, a Jaksa („Jaczo") jest pierwszym wśród możnych, natomiast w drugim Kazimierz jest wystawca a Jaksa świadkiem. m Mistrza Wincentego Kronika polska, s. 191 (tekst łaciński: MPH H, s. 394). J. Długosz, Antudes, Hber 5, s. 89 umieszcza wydarzenia związane z planowanym buntem możnowładców przeciw Bolesławowi Kędzierzawemu na rzecz Kazimierza pod rokiem 1170, co jest zapewne jego dowolna kombinacja, zwłaszcza że informacji tej brak w innych przekazach poza nieprecyzyjnym co do chronologii zapisem w Kronice mistrza Wincentego. Odpowiedni przekaz Kroniki wielkopolskiej, wyd. B. Kurbis, MPH t. VHI, Warszawa 1970, s. 57 również nie zawiera żadnych wskazówek chronologicznyck Wydawca przypuszcza, iż chodziło tutaj o zjazd w Jędrzejowie z 1167 r., który został zwołany przez juniorów po śmierci Henryka, Krąg osób współdziałających z K. Sprawiedliwym wjundacjach na rzecz Kościoła Kazimierza Sprawiedliwego — J.D.). Jeżeli sugestia ta jest słuszna to do kontaktów-między księciem a Jaksa musiało dochodzić również przed 1167 r. Wydaje się' jednak, że w Jędrzejowie w 1167 r. nie doszło do buntu przeciw Bolesławowi, choć jego tam nieobecność jest zagadkowa. Zapewne przy współudziale komesa doszło do wyznaczenia Kazimierzowi dominium po śmierci Henryka. Stało się to na przełomie 1166 i 1167 r. U boku księcia pojawia się Jaksa jeszcze raz — na wiecu w Milicy, który odbył się w sierpniu 1173-1175 r. W dokumencie Kazimierza potwierdzającym nadanie: dóbr joannitom zagojskim świadkował -dominus Jaxo~m. Zapewne krótko potem, 24 lub 27 lutego 1176 r., nastąpiła śmierć możnowładcy176. Wydaje się, że współpraca polityczna między Kazimierzem i Jaksa została, zadzierzgnięta po 21 maja 1161 r. i była kontynuowana do śmierci tego ostatniego.. Owocem owego współdziałania było zapewne wydzielenie Kazimierzowi dzielnicy, wiślickiej z części dominium jego brata Henryka, a pewnie i jej rozszerzenie po śmierci Kędzierzawego w 1173 r. Jaksa i wspomniany wyżej Świętosław należeli do opozycji w stosunku do rządów pryncypackich Bolesława, a cytowany zapis; Wincentego świadczy, iż przewidywanym jego następcą był Kazimierz Sprawiedli-r, wy. Niewykluczone, że tylko dzięki skrupułom tego ostatniego do zamachu stanu nie doszło przed 1173 r. Wydaje się, że po zgonie Jaksy jego miejsce u boku Kazimierza zajął biskup krakowski Gedko. Skutki bliskiej współpracy księcia i, wpływowego możnowładcy należy postrzegać nie tylko na płaszczyźnie politycznej. Za stałe poparcie zrewanżował się pewnie Kazimierz sporymi nadaniami dla dwóch, ważnych fundacji Jaksy. Mowa oczywiście o bożogrobcach z Miechowa oraz, norbertankach zwierzynieckich. Ci pierwsi, jak wiemy z wcześniejszych rozważań, otrzymali potwierdzenie zwolnień immunitetowych oraz nadania dla targu w Skaryszowie; natomiast norbertanki zostały wyposażone w klucz wsi w okolicach' dzisiejszego Kazimierza Dolnego. Rodzi się w tym momencie pytanie, kto, pozostawał pod czyim wpływem? Jaksa uczył się od księcia, czy też książę od niego?. Przy tak ubogiej podstawie źródłowej odpowiedź musi być niepełna. Wszystko wskazuje na to, że książę nabierał doświadczenia przy aktywnym i dobrze aby nie dopuścić do zajęcia przez Bolesława Sandomierza. 175 F. Piekosiński.Ztóor, nr 29, s. 118. 176 Datę roczna śmierci Jaksy podaje Rocznik kapituly krakowskiej, wyd. Z. Kozłowska-Budkowa, MPH s.n. t. V, Warszawa 1978, s. 63 -MCLXXVI Jazco obiit-, natomiast datę dzienna Nekrolog opactwa św. Wincentego, s. 20 i 21. zorientowanym możnowładcy. Prawdopodobne jest też, że Jaksa stał się jednym z inspiratorów działalności fundacyjnej księcia. Przykład jego olbrzymiego zaangażowania na tym polu (Miechów, Zwierzyniec, Sieciechów, działalność na Śląsku) mógł pobudzić do czynu Kazimierza. Dodatkowym argumentem mogły być związki rodzinne Jaksy z Piotrem Włostowieem, którego legendarna działalność fundacyjna miała zapewne znaczenie inspirujące, u 6. Mieszko Stary Do współpracowników Kazimierza Sprawiedliwego w działalności fundacyjnej na rzecz Kościoła polskiego zaliczyć wypada również jego brata Mieszka. Postaci tego księcia przybliżać nie trzeba, w historiografii jest on stosunkowo dobrze znany, choć różnie oceniany177. Pierwszy raz wspólnie bracia uczestniczyli w akcji fundacyjnej jeszcze w 1145 r, obok nich brali w niej udział również dwaj pozostali synowie Salomei: Henryk i Bolesław. Wówczas nadali oni klasztorowi w Trzemesznie kaplicę NPMarii w Górze pod Łęczyca wraz z uposażeniem, prawo do przeprowadzenia sadów bożych oraz sól w Wieliczce. Poza tym Mieszko, Bolesław i Kazimierz obdarowali klasztor immunitetem w Kwieciszewie. O wydarzeniach tych dowiadujemy się z podrobionego, ale opartego na zapiskach klasztornych dokumentu Mieszka Starego178. W tym czasie Kazimierz jako kilkuletni chłopiec był zapewne biernym narzędziem w rękach starszych braci. Następne zetknięcie się Mieszka i Kazimierza w celach fundacyjnych nastąpiło przynajmniej dwukrotnie między październikiem 1166 r. a styczniem 177 Ze starszej literatury dotyczącej Mieszka Starego wymienić trzeba w pierwszej kolejności obszerny monografię S. Smółki, Mieszko Stary i jego wiek, Warszawa 1881 (w 1959 reedycja z wstępem A. Gieysztora). Warto zwrócić uwagę na zachowująca ciągle wartość naukową O. Balzera, Genealogię Piastów, Kraków 1895, s. 161-169. Z nowszej literatury należy wymienić: K. Jasiński, Uzupełnienie do genealogii Piastów, Studia Źródłoznawcze 3(1958), s. 201-202 oraz 5(1960), s. 89-94, a także G. Labuda, Dwa zamachy stanu w Polsce (1177-1179, 1202-1206), Sprawozdania PTPN Wydz. Historii i Nauk Społ. nr 82(1969), s. 102-104; tegoż, Piastowie twórcami państwa polskiego, [w:] Piastowie w dziejach Polski. Zbiór artykułów z okazji trzechsetnej rocznicy wygaśnięcia dynastii Piastów, red. R. Heck, Wrocław 1975, s. 42-44. Poza tym S. Szczur, Udział Odona, passim. Zob. też J. Bieniak, Polska elita polityczna XII wieku (Część I. Tlo działalności), [w:] Społeczeństwo Polski średniowiecznej, t, H, red. S. K. Kuczynski, Warszawa 1982, s. 26-29. Ostatnio ujęcie syntetyczne dal H. Łowmiański, Początki Polski, t. VI, cz. l, Warszawa 1985, s. 152-165, gdzie zestawiona obszerna literatura oraz źródła. Zob też A. Gieysztor, Mieszko III Stary, [w:] SSS t. m, Wrocław 1967, s. 250, gdzie również wskazówki bibliograficzne oraz źródłowe oraz K. J a s i ń s k i, Rodowód pierwszych Piastów, Warszawa-Wrocław [1992], s. 233-245. i 17S F. Piekosiński, Zbiór, nr 10, s. 54. -'..;."• -f •-.. '".'.- '.•'•-. .- Krąg osób -współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła 1173 r. W tym właśnie czasie immunitet w Kwieciszewie otrzymał klasztor trzemeszeński, a za inicjatora tych nadań należy chyba uznać Mieszka, w którego dzielnicy ów się znajdował. Ponownie bracia spotkali się zapewne w drugiej połowie 1167 r. w Jędrzejowie na uroczystym zjeździe z okazji konsekracji kościoła tamtejszych cystersów (tym razem bez Bolesława Kędzierzawego). Wówczas obaj poczynili nadania na rzecz klasztoru, a były to głównie darowizny soli oraz ogólne potwierdzenie nadań poprzedników179. Jeden z falsyfikatów sulejowskich naprowadza nas na ślad współpracy Mieszka Starego w uposażeniu ulubionej fundacji Kazimierza, a mianowicie klasztoru cystersów w Sulejowie. W dokumencie z datą 1178 czytamy -Contuli etiam Mileo et y[ratres] eius cum hereditate eorum, [S]uemingala quoque et fratres eius cum hereditate eorum de voluntate et consensu fratris mei Afoconis-180, a słowa te pochodzą rzekomo od Kazimierza Sprawiedliwego. Rolę Mieszka w fundacji sulejowskiej wyświetlił już Józef Mitkowski, który uznał możliwość udziału tego księcia w nadaniu ludzi i włości181. W uczestnictwo Mieszka w uposażaniu opactwa sulejowskiego nie należy wątpić, ale trzeba postawić pytanie, kiedy do owych nadań doszło? Z góry odzucić należy lata 1177-1191, gdyż wówczas stosunki między braćmi nie były najlepsze. W grę wchodzą lata 1176-1177 (przed zamachem stanu) oraz rok 1191, jako moment zawarcia ugody między Mieszkiem i Kazimierzem. Może z okazji nadania przez arcybiskupa Piotra dziesięcin klasztorowi sulejowskiemu Mieszko przekazał cystersom pewne dobra na znak zgody z Kazimierzem — ten wariant wydaje się bardzo prawdopodobny. Harmonijny współpracę na polu działalności fundacyjnej prowadzili Mieszko i Kazimierz w latach 1166-1177, nie licząc rzecz jasna epizodu z 1145 r. Przerwały ja wydarzenia z 1177 r. i usunięcie Mieszka ze stolicy wielkoksiążęcej. W następnych latach spotykamy jeszcze ślady kontynuowania przez Kazimierza, jako princepsa, pewnych nadań poczynionych przez Mieszka. Wydaje się, że immunitet, który potwierdzał Kazimierz cystersom jędrzejowskim w falsyfikacie z data 1167 został nadany przez Bolesława. Później był potwierdzony przez Mieszka, a następnie przez Kazimierza po roku 1177. Podobnie zapewne wyglądała sprawa z immunitetem dla bożogrobców miechowskich, o czym przekonuje nas następujący zapis z dokumentu Monacha: -Cuj cum frater eius Meseco successisset in honore regiminis, factus est 179 W. Semkowicz, Nieznane nadania, I-II, s. 69-70. 180 J. Mitkowski, Początki, Dokumenty, nr 2, s. 315. 181 J. Mitkowski, Początki, s. 150-151. patricicipes pietatis, dum lihertatem, ąuam prior contulit, seąuens nickilominus confirmauit. Post eum frater eius dux Casimirus priorum exempla secutus, donum libertatis a fratribus editum, ratum habuit et illud suo priuilegio roborauit-m (ów ąuam prior to oczywiście Bolesław Kędzierzawy). Album patriarchale potwierdza nadanie immunitetu przez obu braci, choć nie pokazuje tak wyraźnie następstwa w czasie jak dokument Monacha183. W latach 1166-1177 Kazimierz i Mieszko podejmowali wspólnie trud uposażania Kościoła polskiego, a po wygnaniu tego drugiego z Krakowa nie spotykamy żadnych śladów dyskryminacji ze strony Kazimierza w stosunku do obdarowanych przez Mieszka instytucji kościelnych. 7. Helena ;* ' •: ' . ,.-.•"••.:,. • -• . •::•,. -• .-• "& Żona Kazimierza Sprawiedliwego, Helena z powodu szczupłej podstawy źródłowej jest w historiografii polskiej właściwie nieznana. Na skutek następującego przekazu Jana Długosza -Fratribus autem etprimorbus Regni dgentibus Kazimirus dux deprincibus Russie Wszewolodi (uirginem) (Helenam) nomine, filiam principis Belszensis, accipit in consortem-m powszechnie uznano Helenę za księżniczkę ruska, a Oswald Balzer ustalił, że była ona córka Rościsława Mścisławicza, wielkiego księcia kijowskiego w latach 1159-1167185. Dopiero stosunkowo niedawno Tadeusz Wasilewski, na podstawie uważnej analizy kroniki mistrza Wincentego podważył to stanowisko i przekonywująco ustalił, że Helena była księżniczką znojemską, siostra księcia Konrada lH186. Tezę tę zaaprobował kompetentny recenzent rozprawy T. Wasilewskiego — Kazimierz Jasiński187. Datę zawarcia związku małżeńskiego m KOMU, nr 375, s. 13. ,q /'. 183 KDME, nr 376, s. 16. . -,,, ?. >«4 J. D ł u g o s z, Anrudes, liber 5, s. 87. 185 O. Balzer, Genealogia Piastów, s. 184-186. Por. S. Kętrzyński, Na marginesie „Genealogii Piastów", Przegląd Historyczny 29(1931), s. 201. Pogląd O. Balzera w zasadzie bez sprzeciwu przyjęto w późniejszej literaturze, zob. Z. Kozłowska-Budkowa, Z. Perzanowski, Helena, PSB, t. DC, Wrocław 1960-1961, s. 358-359. 186 T. Wasilewski, Helena księżniczka znojemska, żona Kazimierza U Sprawiedliwego. Przyczynek do dziejów stosunków polsko-czeskich w XII-XIII wieku, Przegląd Historyczny 69(1978), s. 115-120. Odpowiedni fragment kroniki mistrza Wincentego, na którym oparł swa tezę autor brzmi następująco: -[Konrad] esset frater iugalis Casimiri- — MPH H, Lwów 1866, s. 117. 187 K. Jasiński, Nowy przyczynek do genealogii Piastów (rec. cytowanej w przyp. 186 rozprawy), Krąg osób współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła między Kazimierzem i Heleną ustalono na lata 1160-1165, zaznaczając że było to jedyne małżeństwo tego księcia188. W źródłach znajduje się ledwie kilka wzmianek, które łączą imię Heleny z fundacjami jej męża. 12 kwietnia 1189 r, znalazła się ona w Opatowie u boku Kazimierza i świadkowała na dokumencie dla kapituły krakowskiej189. Jaką rolę odgrywała tam Helena, możemy snuć tylko domysły, jej obecność nie wydaje się jednak przypadkowa, zwłaszcza w kontekście pozostałych świadków dokumentu. Występują tam w zasadzie wszyscy najbliżsi współpracownicy księcia na czele z biskupem krakowskim Pełką, kanclerzem i podkanclerzym oraz licznymi możnowładcami. Wyprawa całego dworu książęcego do Opatowa związana była nie z uregulowaniem spraw między Kazimierzem i kapitułą krakowską, ale z reforma tamtejszej grupy kanonickiej. Mogło to mieć związek z aktywną polityką ruską księcia, a nie należy też wykluczać, że Opatów stanowił tylko jeden z elementów podróży księcia Kazimierza, który następnie udał się do Sandomierza (a może był tam wcześniej?). Tam. również prowadzono prace nad reformą środowiska kanonickiego, a zapewne i budową nowej świątyni. Można chyba zaryzykować hipotezę, że w tych wszystkich przedsięwzięciach męża brała udział Helena, choć o jej roli nic bliższego nie potrafimy powiedzieć. W albumie miechowskim znajdujemy wzmiankę następującej treści -Kazimerus dux et uxor eius Helena cum duobusfilijs Lestcone et Conrado-m. Świadczy to o tym, że, cała najbliższa rodzina Kazimierza została przyjęta do bractwa przy klasztorze bożogrobców. Kiedy to się stało trudno powiedzieć, zaproponować można następującą cezurę: druga połowa lat osiemdziesiątych XII w., a przed majem 1194 r. Na podstawie cytowanego zapisu wyrażono pogląd, że Helena była dobrodziejką kanonii miechowskiej191. Nie wiadomo jednak, czy nie jest to wniosek zbyt pochopny, być może owa kommemoracja związana była z nadaniami i opieką, jaką Studia Źródłoznawcze 24(1979), s. 196 188 K. Jasiński, Nowy przyczynek, s. 194-195. Wcześniej O. Balzer, Genealogia, s. 184 i n., uznał, iż ślub odbył się w roku 1163, natomiast T. Wasilewski, Helena, s. 118, sadził, iż stało się to w roku 1166-1167, już po śmierci Henryka Sandomierskiego. Słuszniejsze wydaje się stanowisko K. Jasińskiego, bo rzeczywiście wyznacznikiem terminu ślubu mogą być tylko dwa fakty: a) termin powrotu Kazimierza z Niemiec oraz b) narodziny pierwszych dzieci. Wiemy, że Kazimierz powrócił z Niemiec przed 21 maja 1161, a jego syn Kazimierz zmarł l marca 1168 r. 189 KKK I, nr 4, s. 8. ™ KDMl, nr 376, s. 16. "' Nekrolog opactwa św. Wincentego, komentarz wydawcy, s. 32, przyp. 271. u^ .;•» s sprawował nad klasztorem Kazimierz Sprawiedliwy? Rozstrzygnąć tegp problemu ostatecznie nie można, ale źródła nie potwierdzają jakichkolwiek nadań od Heleny192. Pytanie wiec, jaki był udział Heleny w nadaniach Kazimierza dla miechowskich bożogrobców, musi pozostać bez odpowiedzi, możemy domyślać się co najwyżej jakiejś inspiracji z jej strony, o ile nie jest to zbyt duża dowolność. Kommemoracja Heleny znajduje się również w nie wydanym do dzisiaj, a istniejącym w osiemnastowiecznej redakcji, Nekrologu zwierzynieckim, gdzie wpisana jest ona pod 28 września193. I w tym wypadku pojawia się pytanie, czy Helena poczyniła jakieś nadania na rzecz norbertanek, czy też jej imię znalazło się w Nekrologu dzięki zasługom męża. Może współdziałała ona z Kazimierzem przy nadaniach wsi pod Kazimierzem Dolnym? Być może decydowały tutaj stare związki książąt znojemskich z premonstratensami? Podobnie jak w sprawie bożogrobców, tak i tutaj problem pozostaje otwarty. Za charakterystyczne trzeba uznać, że we wszystkich omawianych dotąd przypadkach imię Heleny powiązane jest z instytucjami kościelnymi obdarowanymi przez Kazimierza. Osobny problem to udział Heleny w nadaniu dworowi książęcemu w Wiślicy roli ważnego ośrodka kultury romańskiej. Wiąże się to niewątpliwie z reformą tamtejszego ośrodka kanonickiego oraz fundacja posadzki w kościele kolegiackim. Rolę Heleny w tym przedsięwzięciu podkreślał T. Wasilewski. Uzasadniał to wpływami jej czesko-węgierskiego otoczenia oraz analogiami scen przedstawianych na posadzce w kolegiacie wiślickiej z podobnymi scenami na ścianach rotundy znojemskiej194. Ze stanowiskiem tego autora należy się zgodzić, trzeba jednak podkreślić, że decyzję o reformie wiślickiego środowiska kanonickiego podjął książę 192 W wypadku żony Mieszka Starego Eudoksji znajdujemy w tym samym źródle obok wpisu kommemoracyjnego, również informację o poczynionych nadaniach -Predicta ducissa Eudoxia dedit Grodist- (KDM H, nr 376, s. 16), co potwierdza również dokument Monacha (KDM H, nr 375, s. 14). "3 Zob. Cz. D e p t u ł a, Początki klasztorów norbertańskich w Dłubni-Imbranowicach i Placku, Roczniki Humanistyczne 16(1968), z. 2, s. 9 przyp. 20. Nekrolog opactwa św. Wincentego, s. 32, pod 2 kwietnia zawiera wpis -Helena ductrissa-. Wydaje się, że za bardziej wiarygodny uznać należy wpis w Nekrologu zwierzynieckim, którego dobrodziejem był Kazimierz Sprawiedliwy. Na s. 73 w Nekrologu opactwa św. Wincentego pod 28 września znajdujemy wpis „Haulana", czyżby była to zepsuta lekcja imienia Helena? Ostatnio średniowieczne noty Nekrologu zwierzynieckiego wydał Jerzy R a j m a n, Średniowieczne zapiski w Nekrologu norbertanek na Zwierzyńcu, Nasza Przeszłość 77(1992), s. 52, przyp. 110 notatka dotycząca Heleny. 194 T. Wasilewski, Helena, s. 12. Stanowisko tego autora zyskało aprobatę K.Jasińskiego, Nowy przyczynek, s. 192. Wcześniej związki między scenami wyobrażającymi krąg fundatorów w Znojmie i Wiślicy, choć może nie tak dobitnie jak T. Wasilewski, podkreślił A.Tomaszewski, Romańskie kościoły z emporami zachodnimi na obszarze Polski, Czech i Węgier, Wrocław 1974, s. 348. Krąg osób -współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła samodzielnie, Helena wpłynęła na kształt artystyczny wystroju kościoła i tu pomocne były zapewne kontakty ze Znojmem. Możemy więc zaryzykować stwierdzenie, że Helena spełniała przy boku Kazimierza inspirującą rolę w działaniach fundacyjnych. Poza tę konstatację trudno wyjść, gdyż nie pozwala na to podstawa źródłowa. Artyzm fundacji w Wiślicy musimy uznać za wynikający pośrednio z inspiracji Heleny przez umożliwienie kontaktów z dworem znojemskim, a dalej zapewne jej bezpośredni udział w realizacji. Wpływy Heleny dostrzegamy też podczas wiecu w Opatowie. Pozostałe przykłady nie dają jednoznacznych podstaw do uznania udziału Heleny w realizacji, czy też inspiracji działalności fundacyjnej jej męża. Postulować trzeba w tym miejscu konieczność opracowania biogramu Heleny wspartego pogłębionymi badaniami. 8. Biskup płocki Lupus Pewna rolę w działalności Kazimierza Sprawiedliwego na rzecz Kościoła odegrał też biskup płocki Lupus (Wilk). Postać to niezbyt dobrze znana, co wynika jak zwykle w XII w. z niedostatków podstawy źródłowej195. Nie znamy ani, choćby przybliżonej, daty urodzin przyszłego biskupa, ani też dokładnej daty jego śmierci. Na kartach historii pojawił się jako biskup płocki po śmierci (męczeńskiej) swego poprzednika Wernera w dniu 5 lutego 1170 r.196, chyba że uznamy go za Hika występującego w liście świadków dokumentu Bolesława i Henryka z 1161 r.197 Ta ostatnia sugestia wydaje się jednak wątpliwa. O życiu Lupusa przed objęciem płockiej stolicy biskupiej nie wiemy właściwie nic. Długosz sugeruje raz, iż był on kanonikiem płockim, a w innym miejscu uznaje go za kustosza kapituły płockiej198. 195 Zob przede wszystkim Cz. Deptuła, Lupus, PSB, t. 18, Wrocław 1973, s. 133-134, który uznał (błędnie), że Lupus został biskupem po 5 n 1172 r. Poza tym autor ten uznał, że Lupus był zwolennikiem nowych klasztorów przy jednoczesnej niechęci do starych, reprezentował intersy przywódcy nowych sil Kazimierza Sprawiedliwego i znany był głównie z działalności w Małopolsce, zmarł po 1180 r. (najpóźniej w 1187 r.). O Lupusie również S. Smółka, Mieszka Stary, s. 350-352 oraz Cz. Deptuła, Początki klasztorów norbertańskich, s. 24-27, 35 i n. l% Dokładna datę śmierci poprzednika Lupusa, czyli Wernera podaje J. Długosz, Vitae episcoporum Plocensium abreviatae, wyd. W. Kętrzyński, MPH V, Kraków 1893, s. 602. Por. J. D ł u g o s z, Annales, liber 5, s. 92-93. m KDM H, nr 373, s. 4. 198 J. Długosz, Annales, liber 5, s. 93, gdzie pierwsza wzmianka, iż po śmierci Wernera -canonicus Poloczensis Lupus successit—, niżej iż —Lupus custos Ploczensis ... succedit-. W jakim stopniu można wierzyć tej informacji trudno orzec. Nie potrafimy też dokładnie określić, jak długo trwał pontyfikat Lupusa. Jedyne źródło, jakim jest Długosz, wykazuje w tej sprawie sporo niekonsekwencji. Pod rokiem 1179 przekazał on następująca wiadomość -Ploczensis pontifex Lupus cum annis novem sedisset, de moritur et iń Ploczensi ecclesia sepelitur~m. Tenże sam Długosz w Żywotach biskupów płockich podał, że -Lupus Gozambiorum familia nobilis- był biskupem przez 9 lat i uczestniczył w zjeździe łęczyckim200, który jak wiemy odbył się w roku 1180. Fakt uczestnictwa Lupusa w owym zjeździe potwierdza przekaz mistrza Wincentego oraz również Długosz, tym razem w Rocznikach™. Wyklucza to oczywiście śmierć biskupa w 1179 r. Ponieważ w 1187 r. wystąpił biskup płocki Wit, należy przyjąć że śmierć Lupusa nastąpiła najpóźniej w tym roku202. W sumie był on biskupem płockim kilkanaście lat, a co charakterystyczne przez cały ten czas był ściśle związany nie z księciem mazowieckim, ale z księciem sandomierskim, a potem krakowskim, Kazimierzem. U boku księcia Kazimierza Lupus występował bardzo często, a co dla nas najważniejsze regularnie asystował przy jego działalności fundacyjnej. Pierwszy raz na wymienianym wielokrotnie wiecu w Milicy w 1173-1175 r. Spełniał on tam ważniejsza rolę niż świadkowanie, o czym informuje nas następujący fragment wystawionego z okazji zjazdu i poczynionych nadań dokumentu: -dominus Lupus episcopus plozensis, per cuius manum elemosina data est-m. Wskazuje on, iż Lupus wykonywał przy Kazimierzu czynności kancelaryjne. Był zapewne jednym z bardziej aktywnych uczestników wiecu i chyba najbliższym wówczas współpracownikiem księcia. Podobna rolę spełniał przy Kazimierzu również na wiecu w Świerzym Górnym na Wielkanoc niewiadomego roku. Informuje nas o tym dokument Monacha następującymi słowami -domino Kazimiro iubente dominus Lupus episcopus in communi predicauit, tunc etiam scripto et sigillo suo confirmauit--™. Krąg osób współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła '" J. Długosz, Annales, liber 6, s. 120. . 20° J. D ł u g o s z, Vitae episcoporum Plocensium, s. 603. Zob. tegoż, Catalogus episcoporum Plocensium, Opera Omnia, t. I, s. 548. 201 Mistrza Wincentego Kronika polska, s. 194 (tekst łaciński, MPH II, s. 399-400) oraz J. Długosz, Annales, liber 6. s. 121. 202 KDP I, nr 5, s. 14. Jest to dokument Kazimierza Sprawiedliwego rozstrzygający spór o kaplicę św. Benedykta między Krzywosadem i Sieciechem a kapituły płocka. Tak również uważał Cz. Deptuła, Lupus, s. 133. Rok 1187 za terminus ad quem śmierci Lupusa uznała również Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium, nr 113, s. 110-111. 203 F. Piekosiński, Zbiór, nr 29, s. 118. *» KDMft, nr 375, s. 14. .« o Wydarzenia owe miały miejsce już po zjeździe w Milicy i być może pozostawały z nim w jakimś związku, raczej jednak łączyć je należy z nieznanymi nam przygotowaniami do zjazdu łęczyckiego. Stad być może obecność w Świerzym Górnym jego trzech przyszłych uczestników: Kazimierz, arcybiskup Zdzisław oraz Lupus. Wspólnie z Kazimierzem Lupus wystąpił na dokumencie Mieszka Starego z 26 kwietnia 1177 r. dla klasztoru cystersów w Lubiążu, gdzie w liście świadków został wymieniony po książętach i arcybiskupie jako -Mazowiensis episcopus--™, jak również na zjeździe łęczyckim w 1180 r. Z tych skąpych danych rysuje się nam postać Lupusa jako najbliższego współpracownika Kazimierza, uczestnika jego akcji fundacyjnych i człowieka pełniącego przy nim funkcje kancelaryjne. Pytanie o bliższe określenie jego roli w działalności fundacyjnej księcia musi, z braku źródeł, pozostać bez odpowiedzi. Nie wiemy też nic o jego ewentualnych osobistych nadaniach na rzecz Kościoła. Wydaje się, że nie spełniał on roli inspiratora polityki książęcej, ale był jej wiernym wykonawca. Nasuwa się też pytanie, dlaczego Lupus jako biskup płocki jest zupełnie nieznany ze źródeł mazowieckich, a całokształt jego działalności skupiał się w Sandomierskim i Krakowskim? Odpowiedzieć można na to tylko, iż sytuację taką spowodowała współpraca z Kazimierzem, a być może nie najlepsze stosunki z Leszkiem Bolesławicem, który był panem Mazowsza do 1186 r. Nie jest też wykluczone, że Leszek przeżył biskupa. 9. Mikołaj Bogoria .t ••i i _•* i Komes Mikołaj, który jak wiemy był fundatorem opactwa cystersów w Koprzywnicy znany jest tylko przez pryzmat dokumentów z drugiej połowy XIII w. oraz informacji Jana Długosza. Milczą o nim źródła jemu współczesne, a zgodnie z przekazanymi przez Długosza danymi wszyscy właściwie historycy uznali w nim członka średniowiecznego rodu Bogoriów, z tym, że jedni uważali go za protoplastę rodu, a inni słusznie za pierwszego poświadczonego źródłowo przedstawiciela206. Jako fundatora klasztoru w Koprzywnicy wymieniają Mikołaja 205 KDWl, nr 22, s. 29. 206 J. Długosz, Annales, liber 6, s. 138. Por. tegoż, Z.5ffl, s. 376-377. Z. Wdowiszewski, Ród Bogoriów w wiekach średnich, Rocznik Polskiego Towarzystwa Heraldycznego we Lwowie 9(1928-1929), F dwa. dokumenty trzynastowieczne: Bolesława Wstydliwego z kwietnia 1277 r. (--comes Nicolaus fundator eiusdem abbacie-) oraz Leszka Czarnego ze stycznia 1284 r.207. Z tych organiczonych informacji niemożliwe jest wyprowadzenie szerszych wniosków o życiu i działalności Mikołaja. Według osiemnastowiecznej tradycji klasztornej przekazał on cystersom swe dobra jako człowiek bezdzietny208, ale informacje oparte na tak późnych źródłach i' nie znajdujące potwierdzenia w innych nie zasługują na wiarygodność. Zwłaszcza że historiografia klasztorna miała spore tendencje do uświetniania dziejów poszczególnych konwentów, którymi się zajmowała. Z poprzedniego rozdziału wiemy, że Długosz przypisywał założenie opactwa koprzywnickiego Kazimierzowi Sprawiedliwemu, a za pierwszego po nim fundatora uznał Mikołaja209. Wiemy też, że kolejność tę należy odwrócić, to właśnie Mikołaj był głównym -fundatorem i nadawcą całego szeregu dóbr, a Kazimierz wspomógł jego starania o konwent i zapewne doposażył opactwo immunitetem. Jest to właściwie jedyny znany moment współpracy fundacyjnej między księciem i Mikołajem Bogorią. • Na podstawie wezwania św. Floriana, jakie otrzymał kościół cystersów koprzywnickich, postawiono hipotezę o udziale Mikołaja w sprowadzeniu relikwii tego świętego2'0. Wnioskując z współdziałania księcia i komesa przy fundowaniu s. 17 (o Mikołaju zob. również s. 2-9, 13-22, 63-66); F. Piekosiński, Rycerstwo polskie wieków średnich, T. Ul, Rycerstwo małopolskie, Kraków 1901, s. CHI. Za przedstawiciela znanego rodu Bogoriów uznali Mikołaja: J. Mitkowski, Mikołaj Bogoria, PSB, t. 21, Wrocław 1976, s. 80 oraz Z. Kozłowska-Budkowa,S. Szczur, Dzieje opactwa, s. 12. O Mikołaju pisali poza tym: K. Dobrowolski, Dzieje kultu świętego Floriana, s. 37-38 oraz M. Sczaniecki, Nadania ziemi, s. 117 i 130. Zob. też B. Paprocki, Herby, s. 243. 207 Z. Wdowiszewski, Ród Bogoriów, Dodatek, s. 83., Jest to wydanie dokumentu Bolesława z 1277 r. wg oryginału, ostatnio wznowiono je — zob. Z. Kozło wska-Budko wa< S. Szczur, Dzieje opactwa, Aneks, s. 71-73. Wcześniej wydrukował go F. Piekosiński wykorzystując piętnastowieczny transufńpt — KDM I, nr 93. Dokument Leszka Czarnego wydawał dwukrotnie F. Piekosiński, najpierw z kopii egzemplarza znajdującego się w Bibliotece ordynacji Krasińskich (KDM I, nr 103), a później według oryginału z Biblioteki ordynacji Zamojskich (KDM H, nr 497). 208 Informację taka zawiera osiemnastowieczna kronika klasztorna w dużej części oparta na źródłach z XV wieku, a do 1959 roku przechowywana w Bibliotece Kapitulnej w Sandomierzu. Obecnie zaginiona. Qdpis jej znajduje się w Archiwum oo. cystersów w Mogile, rkps nr 390, a tłumaczenie polskie w rękopisie przechowuje Biblioteka Seminarium Duchownego w Sandomierzu. Bliższe informacje o tym zabytku historiograficznym zob. H. R u c i ń s k i, Początki Koprzywnicy do wykształcenia się ustroju miejskiego na tle innych ośrodków miejskich Małopolski, Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach 11(1980), s. 116 przyp. 5 oraz Z. Kozłowska-Budkowa, S. Szczur, Dzieje opactwa, s. 7-8. •„;.; m J. DłuLQsz,Annales, liber 6, s. 158. /( f -. .^jy ,(V>J, ™ Tak uważał J. Mitkowski, Mikołaj Bogoria, s. 80. •*.<*) jfcnsaofl .- Krąg osób współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła opactwa koprzywnickiego można uznać, że Mikołaj należał do grupy możnych skupionych wokół Kazimierza, co uprawdopodabnia znacznie powyższa hipotezę. W uroczystościach związanych w translacją św. Floriana brali z całą pewnością udział wszyscy stronnicy Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedki, a było to w XII w. chyba najważniejsze wydarzenie w diecezji krakowskiej. Czy aktywny udział w tych uroczystościach brał Mikołaj rozstrzygnąć trudno. Być może uczestniczył on też w realizacji polityki ruskiej księcia, ale to pozostaje w sferze domysłów. 10. Bałdrzych Ostatnim znanym uczestnikiem działań fundacyjnych księcia Kazimierza był rycerz Bałdrzych. Postać to chyba najbardziej zagadkowa ze wszystkich przez nas omawianych. Nie wiemy o nim właściwie nic, a odrobinę informacji na jego temat zebrał Józef Mitkowski211. Dla nas ważne jest to, że przyłączył się on do gospodarczego wzmocnienia fundacji sulejowskiej przez nadanie wsi Bałdrzychów leżącej nad Nerem. Wzmiankę o tym przekazał nie dokument fundacyjny opactwa, a dopiero trzynastowieczne dokumenty związane z procesami o tę wieś między klasztorem a potomkami Bałdrzycha212. Obok wsi nadanie dotyczyło również znajdującego się w niej kościoła wraz z dziesięcinami213. Hipoteza jakoby wieś ta została nadana klasztorowi przez ręce książęce214 wydaje się niezupełnie przekonywująca. Wszystko wskazuje na to , że Bałdrzych posiadał na tej wsi własność dziedziczna i nadania nie musiał czynić przez ręce księcia, a tym bardziej za jego zgodą. Brak jego imienia jako nadawcy w falsyfikacie z datą 1176 wynikał z tego, że klasztor chciał, aby Bałdrzychów uchodził za nadanie książęce. To właśnie, a nie darowizna przez ręce księcia, miało osłabić działanie prawa retraktu, jak wiemy w praktyce skutecznie. Wszelkie pytania o rolę Bałdrzycha przy księciu, czy też motywy, jakimi się kierował, przysparzając dóbr ważnej fundacji kościelnej, muszą pozostać bez 211 J. Mitkowski, Początki, s. 146-150. 212 Są to dwa dokumenty, pierwszy wystawiony przez Kazimierza Konradowica w 1261 r. (KDP I, nr 49) i oddalający pretensje członków rodziny Bałdrzycha, drugi z 1267 r. kardynała legata Gwidona (J. Mitkowski, Początki, Dokumenty nr 16, s. 328-330) potwierdzający wcześniejszy wyrok sadu książęcego. 213 Zob. J. Mitkowski, Początki, Dokumenty nr l, s. 314-315. 214 Postawił ja J. Mitkowski, Początki, s. 150, a podtrzymał S. M. Zajaczkowski, Własność rycerska, s. 141-143. odpowiedzi. Można zapytać czy Bałdrzych nie był raczej związany z komeem Radosławem. Nasuwa się ono, gdyż Bałdrzychów położony jest w pobliżu khcza wsi nadanegp przez tego możnowładcę opactwu sulejowskiemu. Może włanie Radosław był pośrednikiem między nieznanym rycerzem a księciem? j-,- Każdy z przedstawionych wyżej współpracowników księcia uczestniczył w ego przedsięwzięciach fundacyjnych w odmienny sposób. Jedni uposażali wspólnie z um instytucje kościelne, inni odgrywali poważna rolę na wiecach i zjazdach, gJzie zapadały decyzje o fundacjach, jeszcze inni służyli księciu pomocą kancelaryną. Patrząc na wyselekcjonowaną przez nas grupę ludzi wspomagających księci, w akcjach fundacyjnych i wspieraniu Kościoła należy stwierdzić, że wszyscy oni wywodzą się z ówczesnej elity władzy (biskupi i możnowładcy) lub bezpośredni) tę władzę reprezentują (Helena, Mieszko). Jedyny wyjątek stanowi tu jakiś sktpnny rycerz imieniem Bałdrzych, o którym właściwie nic nie wiemy. Należy w lym miejscu zapytać, ilu jeszcze takich „Bałdrzychów" uczestniczyło w działalmści fundacyjnej księcia i zostało zapomnianych, czy celowo zagubionych ze strxhu przed prawem retraktu? Jest to kolejne już pytanie z szeregu tych, na korę odpowiedzieć nie potrafimy, bo nie każdy z ówczesnych rycerzy miał takie szczęcie jak ów Bałdrzych, aby dostać się na karty historii, choćby w atmosferze pewrego skandalu związanego z procesem sądowym (skandal byłby pewnie większy, go/by odkryto popełnione fałszerstwo dokumentu fundacyjnego). Kazimierz nie tylko rozwijał fundacje swych poprzedników (zwłaszcza Henryta), ale aktywnie wspierał niedawno powołane albo właśnie tworzone przez mo;no-władców świeckich i duchownych klasztory. Chodzi tu w pierwszej kolejności o hojne rozdzielanie przywilejów immunitetowych, pomoc w sprowadziniu konwentów, pewne nadania ziemi. Można też postawić hipotezę, że ks.ążę r inspirował i zachęcał, nie tylko swoim przykładem, do aktywnej działalrości fundacyjnej swe najbliższe otoczenie (dwór). Kazimierz wspomógł, jak wiemy, cwie fundacje Jaksy (bożogrobców i norbertanki), poza tym klasztory cysterjów fundowane przez biskupa Gedkę i komesa Mikołaja oraz wiele innych. Był vięc Kazimierz nie tylko hojnym fundatorem, ale również inspiratorem dziiłań fundacyjnych, zwłaszcza w kręgu swych najbliższych współpracowników. ProHem ten jednak można odwrócić, zadając pytanie, kto (personalnie) inspirował księci; do podejmowania, tak szerokich przecież, wysiłków fundacyjnych? Odpowiedź na nie Krąg osób współdziałających z K. Sprawiedliwym w fundacjach na rzecz Kościoła jest o tyle trudna, że nie możemy oprzeć się na źródłach, a pozostajemy w sferze domniemań i hipotez. Jak wiemy, Kazimierz uczestniczył wspólnie z braćmi w nadaniach na rzecz kanoników regularnych w Trzemesznie. Bezpośrednie inspiracje do przyszłej działalności fundacyjnej płynęły więc od jego starszych braci Bolesława, Mieszka i Henryka. Nie bez znaczenia był również przykład jego ojca, choć o tym zbyt wiele powiedzieć nie potrafimy, gdyż działalność fundacyjna tego wybitnego przecież monarchy pozostaje nie zbadana215. Na dworze książęcym, zwłaszcza na dworze wdowy po Bolesławie Salomei, znana była zapewne tradycja jego działalności fundacyjnej. Sama wreszcie Salomea, oraz jej najbliższe otoczenie, stanowiła z całą pewnością ważny czynnik inspirujący. Znane są jej nadania dla klasztorów w Mogilnie oraz Trzemesznie. Pierwszy z nich otrzymał wieś Radziejów Stary, natomiast drugi Kwieciszewo oraz -Wasnou forum cum thabernis et ecclesia ad suplementum salis ecdesie predkte~nk. Możemy więc powiedzieć, że inspirujące znaczenie miał krąg rodzinny księcia (ojciec, matka, bracia) i atmosfera, w jakiej był wychowywany. Należy również domyślać się, że pobyt Kazimierza jako zakładnika na dworze cesarskim w Niemczech nie pozostał bez wpływu na jego postawę. Młody książę zetknął się najpewniej z różnymi przejawami i formami pobożnych fundacji, ale jak to doświadczenie wykorzystywał później trudno powiedzieć. W okresie, gdy Kazimierz otrzymał już swą własną dzielnicę (jeszcze mocno okrojoną) możemy uznać, że inspirującą rolę w jego działaniach (również polityczna), odgrywali Jaksa i Świętosław Piotrowie217, zięć i syn sławnego palatyna Piotra Włostowica, o którym tradycja powiadała, że ufundował 77 kościołów218. Kontakty z kręgiem rodzinnym Włostowiców mogły więc mieć duże znaczenie dla Kazimierza jako wzorzec pobożnych fundacji na rzecz Kościoła. Istotną rolę przy boku księcia 215 W dokumencie Mieszka Starego z 1145 r. dla Trzemeszna znajduje się wzmianka o nadaniach Bolesława Krzywoustego dla tego klasztoru — F. Piekosiński, Zbiór nr 10, s. 54. Zob. też dokument legata kardynała Idziego, F. Piekosiński, Zbiór, nr 13, s. 13-15. Pewne uwagi na ten temat poczynił K. Maleczyński, Bolesław III Krzywousty, Wrocław 1975, s. 260-272. 216 F. P i e k o s i ń s k i, Zbiór, nr 7, s. 46-47 (dokument mogileński) oraz nr 10, s. 54. Na temat Salomei zob. A. Gasiorowski, Salomea, [w:] SSS t. V, Wrocław 1975, s. 25-26, gdzie podana literatura i źródła. 217 Świętosław Piotrowie występuje u boku Kazimierza w roku 1167 (W. Semkowicz, Nieznane nadania, H, s. 70), następnie na wiecu w Milicy w 1173-1175 r. (F. Piekosiński, Zbiór, nr 29, s. 118). Wymieniony jest też przez mistrza Wincentego jako bliski stronnik Kazimierza — Kronika, s. 191 (tekst łaciński: MPH H, s. 394). 218 Zob. Kronika wielkopolska, s. 50, por. J. Długosz, Annales, liber 5, s. 25 (pod rokiem 1144). Rzeczywistość z przekazami tych źródeł jednak znacznie się rozmija, a ostatnio pisał o tym J. Bieniak, Polska elita polityczna, Cz. HĘ A. odegrał też biskup krakowski Gedko, któremu możemy przypisać również pewien wpływ na działalność fundacyjna księcia. lytożna to odnieść zwłaszcza do pierwszego okresu po zamachu z 1177 r., kiedy Kazimierz nie czuł się jeszcze zbyt pewnie na tronie krakowskim, aż drugiej strony wiele zawdzięczał biskupowi. O inspirującej roli żony Kazimierza Heleny pisaliśmy wyżej, w sumie więc możemy dopatrywać się kilku sfer wpływów i inspiracji: a) tradycja rodzinna (dynastyczna) i krąg najbliższych, b) wpływy z zewnątrz (Niemcy i dwór cesarski oraz dwór w Znojmie, po małżeństwie z Helena), c) wpływ najbliższego otoczenia księcia (po uzyskaniu własnej dzielnicy), a tu dwie fazy: — rola Jaksy i Świętosława (rodzinny krąg Piotra Włostowica — do około 1176 r.), w — rola biskupa Gedki. , Największą samodzielność w prowadzeniu działalności fundacyjnej Kazimierz uzyskał po śmierci biskupa krakowskiego Gedki. Jako ostateczny wniosek nasuwa się refleksja, że nawet dość silny książę dzielnicowy, jakim był Kazimierz, nie prowadził w pełni samodzielnej działalności fundacyjnej. Z jednej strony, zakładając kościoły i klasztory był wspierany przez swych najbliższych współpracowników, z drugiej strony sam pomagał, najczęściej tym samym ludziom, w ich przedsięwzięciach fundacyjnych i donacyjnych. Taka sytuacja wynikała zapewne z przyczyn ekonomicznych, gdyż powołanie do życia kościoła czy klasztoru wymagało określonych wysiłków finansowych. Trzeba było sprowadzić zespół duchownych i zapewnić im odpowiednie warunki egzystowania oraz sprawowania ofncium divinum, a to pociągało za sobą najczęściej budowę odpowiedniej świątyni, zabudowań mieszkalnych, wyposażenie w odpowiednie księgi liturgiczne i paramenta, a wreszcie zabezpieczenie fundacji, czyli nadanie uposażenia, dzięki któremu kościół czy klasztor mógł działać i rozwijać się. Patrząc pod tym kątem na działalność fundacyjną Kazimierza Sprawiedliwego oraz biorąc pod uwagę dużą liczbę osób, jaka była w nią zaangażowana, możemy śmiało nazwać ją polityką fundacyjną. Zebranie odpowiednich funduszy i majątków, zainteresowanie fundacją odpowiednich ludzi, a wreszcie pozyskanie stosownej liczby mnichów czy księży i znalezienie miejsca na ich osadzenie wszystko to wymagało rzeczywiście dużej zręczności, zaangażowania, a przy takiej skali, w jakiej działał Kazimierz również sporych umiejętności politycznych. Zakończenie Podejmując badania nad działalnością fundacyjną Kazimierza Sprawiedliwego postawiliśmy sobie za cel krytyczne przedstawienie podstawy źródłowej, odtworzenie zakresu jego fundacji i nadań oraz ukazanie kręgu współpracowników księcia. Analizując podstawę źródłową, wydzieliliśmy spośród materiału dyplomatycznego dwanaście dokumentów z XII w. (plus trzy zaginione), które mówią bezpośrednio o nadaniach Kazimierza oraz szesnaście dokumentów ze stulecia następnego. Te ostatnie miały znaczenie pomocnicze i weryfikowały przekazy dyplomów wcześniejszych. Stwierdziliśmy, że w sumie siedem aktów nosi ślady fałszerstw, najczęściej formalnych. Spośród źródeł narracyjnych wzmianki o działalności fundacyjnej Kazimierza przekazały Translatio sancti Floriani oraz Jan Długosz w swych dziełach. Informacje w nich zawarte uznaliśmy w większości za wiarygodne i na ogół zgodne z przekazami źródeł wcześniejszych, choć u Długosza zwróciliśmy uwagę na kilka nieścisłości i przeinaczeń. W wielu wypadkach udało się wydzielić źródła, na jakich oparł się ten dziejopis. Działalność fundacyjna jednak to nie tylko nadania ziemi, ludzi i przywilejów. Istotne ich dopełnienie stanowiła budowa kościoła. Podjęta została więc również próba oceny historycznej wyników badań z zakresu archeologii i historii architektury. Obficie korzystaliśmy w wypadku niektórych fundacji Kazimierza z dorobku tych dziedzin. Przy odtwarzaniu zakresu działalności fundacyjnej Kazimierza Sprawiedliwego zwrócił naszą uwagę fakt sporej różnorodności jego nadań, jak również stosunkowo duża liczba ich adresatów. Kazimierz poczynił darowizny dla klasztorów cysterskich w Jędrzejowie, Sulejowie (fundacja), Wąchocku i Koprzywnicy; wzmocnił lub zorganizował środowiska kanonickie w Włślicy, Opatowie, Sandomierzu i na Kleparzu (fundacja); był dobrodziejem dla bożogrobców z Miechowa, norbertanek ze Zwierzyńca, kanoników regularnych z Trzemeszna i Czerwińska, joannitów w z Zagości oraz kapituły katedralnej Krakowskiej. W sumie z nadań księcia owe instytucje kościelne otrzymały 19 wsi (w tym cztery nadane wspólnie z braćmi) oraz dwa źrebią, a dalsze dwie wsie Kazimierz zatwierdził (w tym terram Zagost). Poza nadaniami ziemi przekazał kościołowi rozległe uprawnienia immunitetowe (przede wszystkim ekonomiczne), a także dochody i regalia (dziewięciny i dziesięciny z wsi (kaplice), w sumie zapewne dziewięć. Poza wsparciem czysto materialnym książę udzielał również poparcia zabiegom fundacyjnym podejmowanym przez innych. Zapewne wspólnie z biskupem przeprowadził reformę kanonikatu w diecezji krakowskiej. Polegała ona przede wszystkim na stworzeniu, w miejsce małych (kilkuosobowych) środowisk kanonickich, dobrze zorganizowanych i uposażonych kapituł zwanych w następnych stuleciach kolegiackimi. Składały się one z kilku prałatów, tyluż kanoników oraz pewnej liczby wikariatów (w sumie kilkanaście kanonii), a charakteryzowały się (najczęściej) podziałem ogólnej masy majątkowej na prebendy. Rozwinięcie owych niewielkich grup kanonickich i podzielenie ich majątku doprowadziło w konsekwencji do wzmocnienia diecezji krakowskiej, na ich bowiem bazie powstała w latach 1171-1198 organizacja archidiakonalno-prepozyturalna. Omawiając motywy prowadzonej przez księcia działalności fundacyjnej, staraliśmy się spojrzeć na nie z jak najszerszej perspektywy. Stąd położyliśmy nacisk na działanie zespołu czynników, wśród których na czoło wybijały się motywy społeczno-religijne. Podkreśliliśmy wszakże, iż poszczególne przypadki nadań i fundacji posiadały pewne indywidualne piętno. Odrzucona została przez nas w tym miejscu teza o misyjnych motywach fundacji dwunastowiecznych opactw cysterskich w Małopolsce. Próba odpowiedzi na pytanie „kto współpracował z księciem przy poszczególnych fundacjach?" doprowadziła do wydzielenia dwóch kategorii współpracowników: a) uczestników, b) świadków. Podstawowym kryterium podziału był fakt poczynienia nadań na rzecz zakładanej lub uposażonej placówki kościelnej. Sylwetki uczestników akcji fundacyjnych Kazimierza przedstawiliśmy bardziej wyczerpująco. Pozostałe osoby uznane za świadków, to wszyscy biorący udział w wiecach i zjazdach, na których zapadały decyzje o fundacjach i nadaniach. Część z nich znana jest nam z imienia (listy świadków), natomiast zdecydowana większość pozostaje anonimowa. Zwróciliśmy też uwagę na fakt, że nie tylko możni i biskupi włączali się w działalność fundacyjną księcia, ale on sam również wspierał hojnymi darowiznami fundacje możnowładztwa. Z przeprowadzonnej analizy działalności fundacyjnej Kazimierza nasuwają się następujące wnioski: 1) Odbywała się ona w dwóch fazach, a jej właściwy początek związany był z uzyskaniem własnej dzielnicy. Pierwsza faza objęła lata 1167-1177, natomiast druga 1177-1194. Okres 1167-1177 charakteryzował się jeszcze niezbyt dużą aktywnością fundacyjną księcia (Sulejów, Wiślica, Jędrzejów, Zagość, Zwierzyniec), co wynikało zapewne z dość słabego zaplecza ekonomicznego (do 1173 r. posiadał tylko skromną dzielnicę wiślicką). W owym czasie Kazimierz był nastawiony na budowanie swego Zakończenie zaplecza polityczno-intelektualnego (Wiślica, kanonicy świeccy). Wzmocnienie terytorialne po 1173 r. doprowadziło do powstania z inicjatywy księcia chyba jednej z najważniejszych jego fundacji — klasztoru cystersów w Sulejowie. Wówczas też poczynił on spore nadania dla norbertanek zwierzynieckich. Druga fala działalności fundacyjnej uwidoczniła się większą dynamiką oraz wielokierunkowością dążeń fundacyjnych. Wynikało to najpewniej ze zwiększonych możliwości ekonomicznych księcia, którego zaplecze terytorialne obejmowało wówczas ziemie: krakowską i sandomierską oraz Sieradz, Łęczycę i przejściowo Gniezno (pewnie tylko do 1181 r.), a od 1186 r. również Mazowsze. Po objęciu tronu krakowskiego zmieniły się koncepcje polityczne Kazimierza, jak również sytuacja prawna, potrzebował więc nowych sojuszników. 2) Główny nurt działalności fundacyjnej Kazimierza dotyczył placówek cysterskich (był fundatorem lub dobrodziejem wszystkich istniejących w XII w. klasztorów małopolskich tej kongregacji) oraz kanonikatu świeckiego. Z jego poparcia korzystały też różnorodne grupy tzw. kanonikatu regularnego (kanonicy regularni — Trzemeszno i Czerwińsk, norbertantki na Zwierzyńcu, bożogrobcy — Miechów), a także kapituła katedralna krakowska oraz joannici zagojscy. Wskazuje to, że Kazimierz popierał przede wszystkim nowe zakony, które przybyły do Polski na przełomie pierwszej i drugiej połowy XII stulecia. W oczy rzuca się zupełny brak poparcia dla klasztorów benedyktyńskich. Zapewne kosztem kapituły katedralnej w Krakowie popierał i starał się uzależnić od siebie tzw. kanonikat świecki. Był to chyba wyraz chęci zrzucenia z siebie ciążącej kurateli biskupa krakowskiego (głównie Gedki, gdyż z Pełką stosunki ułożyły się bardziej po myśli księcia) z jednej strony, a z drugiej pozyskanie sojusznika równoważącego w terenie wpływy możnowładztwa świeckiego. W drugiej fazie działalności fundacyjnej Kazimierza dostrzegamy wyraźnie zmierzch zjawiska określanego w polskiej historiografii mianem kościoła monarszego. Walka o dominację między księciem, Kościołem i możnowładztwem, trwająca w ziemiach krakowskiej i sandomierskiej przynajmniej od połowy XII w., doprowadziła wprawdzie pod koniec tego stulecia do wzmocnienia (przejściowego) pozycji Kazimierza (w stosunku do 1177 r.), ale ostatecznie zakończyła się zwycięstwem Kościoła. Gromadząc liczne przywileje oraz posiadłości, rozwijając wspólnoty zakonne oraz kanonickie, budując oraganizację terytorialną diecezji krakowskiej, stał się Kościół już na przełomie stuleci siłą od księcia de facto niezależną. 3) Przyczyny leżące u podstaw tak dużej aktywności fundacyjnej księcia są złożone i szukać ich należy w płaszczyznach: a) społeczno-religijnej, b) politycznej, c) cywilizacyjno-kulturalnej. Podstawowymi i jedynymi uchwytnymi źródłowo są motywy dewocyjne, choć nie należy lekceważyć pozostałych. Podkreślić trzeba, że przy poszczególnych fundacjach mogły decydować czynniki indywidualne. W sumie więc na działalność fundacyjną Kazimierza patrzeć musimy przez pryzmat pewnych wzorców epoki (mentalność chrześcijańska, dewocja, eschatologia, może elementy kultury rycerskiej?), prowadzonej przez księcia polityki (szeroko rozumianej, z gospodarką i kulturą włącznie), a wreszcie jego osobowości (ambicje, cechy charakteru). Ważnym czynnikiem przy takim ujęciu problemu będzie tworzenie sobie przez niego zaplecza politycznego i intelektualnego (dwór) oraz chęć wzmocnienia swej pozycji (sojusznicy). Niewłaściwe natomiast wydaje się badanie działalności fundacyjnej tylko z punktu widzenia Kościoła polskiego. 4) Całokształt działalności Kazimierza Sprawiedliwego na polu nadań i fundacji na rzecz Kościoła nosi znamiona przemyślanej i dobrze zorganizowanej akcji (zwłaszcza po 1177 r.), w dużym stopniu mającej na celu wzmocnienie jego pozycji w stosunku do pozostałych książąt (głównie Mieszka), hierarchii kościelnej i możnowładztwa. Akcja owa wciągała w swą orbitę dużą grupę bezpośrednio zainteresowanych osób, w której w pierwszym rzędzie znaleźli się sami obdarowywani, a dalej ci, którzy wspólnie z księciem ją kreowali. Możemy śmiało powiedzieć, że w przedsięwzięciach tych uczestniczyło całe najbliższe otoczenie Kazimierza z jego żoną Heleną i biskupem krakowskim włącznie. Biorąc pod uwagę rozmach i szerokość nadań księcia, akcję tę należałoby określić mianem polityki fundacyjnej. 5) W wielu wypadkach Kazimierz kontynuował dzieło swego brata Henryka (najpewniej Opatów, z całą pewnością Wiślica i Zagość) lub innych członków dynastii, a także możnowładców (Trzemeszno, Sandomierz, Czerwińsk, Miechów, Zwierzyniec). Od podstaw fundował on klasztor w Sulejowie oraz kolegiatę św. Floriana na Kleparzu (wspólnie z Gedką). Fundacje cysterskich placówek w Jędrzejowie, Wąchocku i Koprzywnicy były natomiast przez Kazimierza wspomagane. 6) Zwrócić należy uwagę, że część nadań Kazimierza mogła pozostać poza naszymi możliwościami poznania źródłowego. Domyślać się możemy, że jakieś dobra czy przywileje otrzymali kanonicy opatowscy. Treść ewentualnych nadań księcia pozostaje jednak nieznana. Nie znamy precyzyjnych danych dotyczących uposażenia kolegiaty św. Floriana, a niejasna pozostaje też w dużym stopniu kwestia uposażenia kolegiaty sandomierskiej. O zakładaniu przez księcia kościołów we włościach i grodach książęcych również niewiele potrafimy powiedzieć, może z wyjątkiem kościoła na grodzie żarnowskim. Kwestia tworzenia archidiakonatu lubelskiego nie Zakończenie daje się połączyć źródłowo z tym księciem, ale może w przyszłości uda się ją rozwiązać pozytywnie. 7) Zwraca naszą uwagę urozmaicona i stosunkowo obszerna podstawa źródłowa, zwłaszcza że dotyczy wieku XII. Większość wykorzystanych źródeł jest w pełni autentyczna i wiarygodna, choć różny jest ich zakres przydatności w rozwiązywaniu poszczególnych zagadnień dotyczących działalności fundacyjnej Kazimierza. Falsyfikaty w przeważającej mierze mają charakter fałszterstw formalnych i oparte są na wiarygodnej podstawie. Analizując liczne nadania i fundacje Kazimierza nieodparcie nasuwa się pytanie, jak się ma prowadzona przezeń działalność fundacyjna do podobnych przedsięwzięć innych książąt jego czasu. Pełne porówanie jest niestety niemożliwe z tej przyczyny, że w wypadku innych władców nie posiadamy na ten temat dokładnych danych. Największe efekty dałoby porównanie działalności fundacyjnej Kazimierza z fundacjami i nadaniami jego braci Bolesława i Mieszka, a w dalszej kolejności Henryka Sandomierskiego. Interesujące mogłoby być zestawienie nadań Kazimierza oraz dwóch wybitnych dwunastowiecznych możnowładców, a mianowicie Piotra Włostowica i Jaksy. Jak już podkreślaliśmy, z braku pełniejszych badań nad działalnością fundacyjną wyżej wymienionych wszelkie porówanania będą z konieczności ułomne. Zwróćmy uwagę na nadania na rzecz Kościoła dwóch starszych braci Kazimierza. Bolesław Kędzierzawy około 1145 r. uczestniczył wspólnie z pozostałymi synami Salomei w nadaniu klasztorowi trzemeszeńskiemu kaplicy NPMarii w Górze Małgorzaty pod Łęczycą1. Był też dobrodziejem opactwa benedyktynów w Mogilnie2; cystersów w Łeknie (nadał wieś Mątwy)3. W 1149 r. zatwierdził posiadłości klasztoru św. Wincentego we Wrocławiu4, a maju 1161 r., wspólnie z bratem Henrykiem, poczynił nadania dla czerwińskich kanoników regularnych5. On zapewne nadał jakieś 1 F. Piekosiński, Zbiór dokumentów średniowiecznych do objaśniania prawa polskiego ziemskiego służących, Kraków 1897, nr 10, s. 54 i nr 12, s. 63-64. 2 F. Piekosiński, Zbiór, nr 26, s. 108-110. Dokument jest falsyfikatem, zob. Z. Kozlowska-Budkowa, Repertorium polskich dokumentów doby piastowskiej, z. l do końca XII w., Kraków 1937, nr 8, s. 9-11 oraz B. Kiirbis, Najstarsze dokumenty opactwa benedyktynów w Mogilnie (XI-XII w.), Studia Źródłoznawcze, 13(1968), s. 27-59. 3 J. Dobosz, Dokument fundacyjny klasztoru cystersów w Łeknie, [w:] Studia i materiały do dziejów Pałuk, t. I, red. A. M. Wyrwa, Poznań 1989, s. 35, (tamże tekst dokumentu łekneńskiego z 1153 r.). 4 F. Piekosiński, Zbiór, nr 16, s. 72. 5 Kodeks dyplomatyczny Małopolski, t. H, wyd. F. Piekosiński, Kraków 1886, nr 373, s. 4. Na temat tego dokumentu zob. Z. Kozło wska-Budko wa, Repertorium, nr 61, s. 67-68. . ^ .ioi F bliżej nieokreślone zwolnienia immunitetowe klasztorowi cystersów w Jędrzejowie, o czym Wnioskujemy z dokumentów Mieszka i Kazimierza ż 1167 r.6 Natomiast o innych, niż te z 1161 r., nadaniach Bolesława dla klasztoru czerwińskiego donoszą iiam dokumenty trojanowskie Konrada Mazowieckiego z 1222 r.7 ''' '-Podobnie dużą aktywnością w nadaniach na rzecz Kościoła wykazywał się Mieszko Stafy. Był on fundatorem komandorii joannitów poznańskich (1191), klasztoru cystersów w Lądzie oraz kolegiaty św. Pawła w Kaliszu, gdzie został pochowany. Zachowała się patena tzw. kaliska datowana na koniec XII w. z jego wizerunkiem dewocyjnym, która została wykonana zapewne w klasztorze lądzkim. Odnajdujemy też związki tego księcia z archikatedrą gnieźnieńską, być może z jego osobą należy łączyć powstanie drzwi gnieźnieńskich8. O nadaniach Mieszka dla klasztoru sulejowskiego pisaliśmy wyżej, a wiemy też, że obdarował cystersów jędrzejowskich9, a także kanoników trzemeszeńskich10. Najstarsze dokumenty miechowskie zawierają informacje, że był on jednym z potwierdzających bożogrobcom immunitet11, a zapiska lusowska wskazuje, że przekazał pewne dobra dla kapituły katedralnej poznańskiej12. Ten pobieżny i zapewne niepełny przegląd fundacji i nadań książąt Bolesława Kędzierzawego i Mieszka Starego wskazuje, że w drugiej połowie XII w. skala, na jaką prowadził działalność fundacyjną Kazimierza Sprawiedliwy, nie była czymś wyjątkowym. Wydaje się, że wielkość nadań na rzecz Kościoła trzech wymienionych książąt była porównywalna, choć zapewne Kazimierz i Mieszko wyprzedzali nieco Bolesława. Jeśli chodzi o czwartego z braci, Henryka, to o nim potrafimy powiedzieć stosunkowo niewiele. Wiemy, że fundował klasztor joannitów w Zagości13, a także udało się wyśledzić jego związki z środowiskami kanonickimi w Wiślicy i Opatowie14. ' W. Semkowicz, Nieznane nadania na rzecz opactwa jędrzejowskiego z XII wieku, Kwartalnik Historyczny 24(1910), I-H, s. 69-70. 7 Codex diplomaticus Masoviae generalis, t. I. wyd. J. K. Kochanowski, Warszawa 1919, nr 211-212, s. 208-211. ' Zob. A. Gieysztor, Mieszko III Stary, PSB, t. 21, Wrocław 1976, s. 35-36. Na temat pateny kaliskiej oraz drzwi gnieźnieńskich zob. Sztuka polska przedromańska i romańska do schyłku XIII wieku, red. M. Walicki, cz. 2, Katalog, Warszawa 1971, s. 725 i 690-691. .. 9 W. Semkowicz, Nieznane nadania, s. 69. ,.-..., • 10F. Piekosiński.Z&ór, nr 10, s. 53-55 i nr 12, s. 63-64. ••••'• ?•• • " KDM H, nr 375, s. 13 i nr 376, s. 16. 12 F. Piekosiński,Zbiór, nr 8, s. 49. Na temat zapiski luśoWfiej zob. Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium*, tti 45, s. 51. "F. Piekosiński, Zbiór, nr 21, s. 88-89, tu dokument Henryka drukowany pod rokiem 1155, por. Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium nr 62, s. 69-70. '> • '" 14 Zob. w rozdziale H. ,• • • • ••'• ••-!• --i • ... • •<••'•• '••• •'• '• ••••• '.-.-... Zakończenie Nie należy też wykluczać, że właśnie on ufundował kościół w Kijach15. Osobne zagadnienie stanowi jego wyprawa do Ziemi Świętej. W rozwinięciu działalności fundacyjnej przeszkodziła mu zapewne przedwczesna śmierć, która jak wiemy nastąpiła 18 października 1166 r. (miał w tym momencie zaledwie trzydzieści kilka lat). Nie najgorzej wypadłoby chyba porówananie zakresu nadań na rzecz Kościoła dwóch najwybitniejszych polskich możnowładców XII w. (Piotr Włostowic, Jaksa) z działalnością fundacyjną książąt. Fama o olbrzymiej liczbie fundacji Piotra Włostowłca znalazła swój wyraz w przekazach Kroniki wielkopolskiej oraz dziełach Jana Długosza16 i choć wydaje się mocno przesadzona, to przecież świadczy o jego dużej aktywności fundacyjnej. Trudno bez nowych dokładnych badań rozstrzygnąć, czy była ona porównywalna np. z nadaniami Kazimierza, ale zapewne zbliżona była do wielkości nadań Henryka Sandomierskiego. Jaksa natomiast znany był z ufundowania klasztoru bożogrobców miechowskich, on też osadził na Zwierzyńcu norbertanki i był hojnym dobrodziejem klasztoru benedyktynów w Sieciechowie. Znana była też jego działalność na Śląsku17. Wiemy, że i inni dwunastowieczni możnowładcy podążali chętnie w ślady książąt, fundując i uposażając placówki kościelne, co było zgodne z typem średniowiecznej pobożności. Wskazuje to, że polskie możnowładztwo już w XII stuleciu stanowiło znaczną siłę ekonomiczną i polityczną. Ogólnie jednak działalność fundacyjna możnych swą skalą zdecydowanie odbiegała od książęcej, z wyjątkiem może wymienionych wyżej Jaksy i Piotra. Z różnych przyczyn względów trudno porównywać skalę działalności fundacyjnej książąt polskich do analogicznej działalności prowadzonej przez feudałów zachodnich. Wynika to między innymi ze znacznie uboższej podstawy źródłowej, jaką dysponujemy. z jej dużej fragmentaryczności. Trzeba też pamiętać, że w XII w. zachodnia część naszego kontynentu była już przynamniej od kilku wieków schrystianizowana, stąd 15 Zob. A. Tomaszewski, Romańskie kościoły z emporami zachodnimi na obszarze Polski, Czech i Węgier, Wrocław 1974, s. 68-71. " Kronika wielkopolska, wyd. A. Bielowski, MPHTi, Lwów 1872, s. 520 przypisuje mu fundację siedmiu opactw oraz siedemdziesięciu kościołów, natomiast Jan Długosz, Annales seu cronicae inditi Regni Poloniae, liber 5, Varsoviae 1973, s. 25 wymienia 39 fundacji Piotra Włostowica. Obaj kronikarze oczywiście mocno przesadzali przypisując Piotrowi fundacje będące dziełem przynamniej kilku osób i to nie tylko możnowładców. Zob też ostatni głos w sprawie fundacji Piotra L. K a j z e r, Jeszcze o 70 kościołach fundacji Piotra Włostowica (uwagi na marginesie studium Janusza Bieniaka), KHKM 39(1991), nr 2, s. 177-185. 17 Na temat obu możnowładców zob. J.Bieniak, Polska elita polityczna XII w. (Cześć TIT A. Arbitrzy książąt — krąg rodzinny Piotra Włostowica). [w:] Społeczeństwo Polski średniowiecznej. Zbiór studiów pod red. S. K. Kuczyńskiego, Warszawa 1990, s. 13-107. Tamże zestawiony stan dyskusji i źródła. ^ , , inne zadania stały przed tamtejszymi monarchami i feudałami. Na europejskim Zachodzie dominuje w czasach Kazimierza Sprawiedliwego idea wypraw krzyżowych, mało popularna wśród polskich książąt doby dzielnicowej. W tym czasie w Polsce procesy chrystianizacyjne były jeszcze stosunkowo płytkie, a Kościół podporządkowany monarsze znajdował się dopiero na początku drogi do reformy i emancypacji. Nie bez wpływu pozostawały też pewne zapóźnienia cywilizacyjne ziem Europy środkowej w stosunku do Zachodu, a zwłaszcza mniejsza gęstość zaludnienia i dynamika osadnictwa. Odrębnymi drogami rozwijał się również proces feudalizacji na ziemiach polskich. W sumie można powiedzieć, że ilościowo nadania książąt polskich były porównywalne z darowiznami feudałów zachodnich (liczba fundacji). Różna była jednak skala jakościowa fundowanych obiektów. Fundowane na Zachodzie kościoły czy klasztory były zazwyczaj większe niż na ziemiach polskich. Osobny problem to porównanie poziomu artystycznego poszczególnych fundacji18. Wracając do bezpośrednio interesującego nas tematu, chcielibyśmy zwrócić uwagę, że przedstawione tutaj rozwiązania niektórych problemów mają charakter propozycji do dalszej dyskusji. Należą do nich kwestie dokumentów jędrzejowskiego i zagojskiego, czy też rozwiązanie daty nadania dziesięcin dla opactwa sulejowskiego. Podobnie rzecz się ma z odtworzeniem procesów fundacyjnych opactw w Sulejowie i Jędrzejowie oraz hipotezą o pobycie biskupa krakowskiego Gedki w Rzymie w 1167 r. Również powiązanie zjazdu w Świerzym Górnym ze zjazdem w Łęczycy ma charakter hipotezy. Zajmując się działalnością fundacyjną Kazimierza Sprawiedliwego, z konieczności musieliśmy pominąć wiele wątków pobocznych, jak np. zagadnienie podziałów dzielnicowych, czy opracowanie życiorysu Kazimierza. Nasuwa się też wiele pytań i postulatów, których spełnienie na kartach niniejszej rozprawy było niemożliwe: — Czy prawdopodobne jest wyśledzenie jakichś nieznanych nam dzisiaj nadań i fundacji Kazimierza? — Jaka była rzeczywista rola Gedki u boku Kazimierza? — Jak przedstawiała się organizacja kancelarii Kazimierza Sprawiedliwego i rola w niej podkanclerzego i kapelanów książęcych. — Postawić trzeba ogólny postulat głębszych badań nad działalnością fumdacyjną dynastii piastowskiej oraz poszczególnych jej przedstawicieli. W połączeniu z badaniami monograficznymi nad klasztorami i kościołami w Polsce dałoby to pełny 18 Szerzej na temat nadań na rzecz Kościoła w zachodniej Europie zob. R. Michałowski, Princeps fundator. Studium z dziejów kultury politycznej w Polsce X-XIII wieku, Warszawa 1993, zwłaszcza rozdział I: Król fundator w źródłach obcych (s. 11-52). >---- i : , ,,:,,»., , Zakończenie obraz rozmiarów i pochodzenia wielkiej własności kościelnej, pozwoliłoby również określić wielkość nadań monarchów polskich i stopień popierania przez nich Kościoła. — Potrzebne wydają się również dalsze badania dotyczące podziałów dzielnicowych i szerzej Polski dzielnicowej. — W trakcie badań nad współpracownikami Kazimierza doszliśmy do wniosku, że konieczne jest wzmożenie dociekań nad możnowładztwem XII w. Biogramy takich osób jak: Gedko, Pełka, Helena, Radosław, Lupus należałoby zweryfikować i kontynuować badania nad osobą arcybiskupa Piotra. Lukę na tym polu zapełniają ostatnio dość skutecznie propozycje przedkładane przez Janusza Bieniaka. — Dostrzegamy potrzebę kontynuowania, zaniedbanych ostatnio, badań monograficznych nad dziejami poszczególnych placówek klasztornych. Konieczne wydaje się przeprowadzenie szczegółowych prac wykopaliskowych na wielu obiektach. Należy je bezwzględnie łączyć z dociekaniami nad dziejami Kościoła w Polsce, które doczekały się dzisiaj istotnego pogłębienia. Chcielibyśmy wyrazić nadzieję, że te studia przybliżyły odpowiedź na pytanie czy nasz polski, dzielnicowy książę Kazimierz spełniał warunki księcia-fundatora, opiekuna Kościoła w takim stopniu, jak widziała to średniowieczna teologia i wizje miejsca Kościoła w świecie chrześcijańskim. . ofic F •TVSU skrótów AU — Akademia Umiejętności J. Długosz, LB I-in — Jan Długosz, Liber beneficiorum dioecesis Cracoviensis, t. 1-ffl, wyd. A. Przeździecki i inni, Cracoviae 1863-1864 J. K. Kochanowski, Zbiór — Codex diplomaticus et commemoratione Masoviae generalis, t. I, wyd. J. K. Kochanowski, Warszawa 1919 KDM I-II — Kodeks dyplomatyczny Małopolski, wyd. F. Piekosiński, t. I-H, Kraków 1876-1886 KDP I-m — Kodeks dyplomatyczny Polski, t. I-IH, Warszawa 1847-1858 KDŚ I — Kodeks dyplomatyczny Śląska, t. I, wyd. K. Maleczyński, Wrocław 1956 KDW I — Kodeks dyplomatyczny Wielkopolski, t. I, wyd. [L Zakrzewski], Poznań 1877 KKK I — Kodeks dyplomatyczny katedry krakowskiej św. Wacława, cz. l, wyd. F. Piekosiński, Kraków 1874 J. Łaski, LB I-II—Jan Łaski, Liber beneficiorum archidiecezji gnieźnieńskiej, wyd. J. Łukowski, J. Korytkowski, Gniezno 1880-1881 MPH — Monumenta Poloniae Historica MPH s. n. — Monumenta Poloniae Historica series nova MPP — Monumenta Poloniae Paleographica, ed. S. Krzyżanowski, Cracoviae 1907 PAU — Polska Akademia Umiejętności PSB — Polski Słownik Biograficzny PTPN — Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk RAU WHF — Rozprawy Akademii Umiejętności. Wydział Historyczno-Filozoficzny RPAU WHF — Rozprawy Polskiej Akademii Umiejętności. Wydział Historyczno-Filozoficzny SAU — Sprawozdania Akademii Umiejętności SG — Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, red. B. Chlebowski i inni, t. I-XV, Warszawa 1880-1900 SSS — Słownik Starożytności Słowiańskich TSF — Translatio Sancti Floriani Zajaczkowscy I-II — Materiały do słownika geograficzno-historycznego dawnych ziem łęczyckiej i sieradzkiej do 1400 r., oprać. S. Zajaczkowski i S. M. Zajaczkowski, cz. I-II, Łódź 1966-1970 ZDKiDK — Zbiór dokumentów katedry i diecezji krakowskiej, cz. l, wyd. S. Kuraś, Lublin 1966 ai, !U->. i ,1 .J ^'LiV.!t •>::'* 3 .byw j- .^ic.-.-ipW Jii-r yl Ji .h-fc :„.•(, JA - ,.. ' f ^i, ..>••'• • 'I T • • "* • 'l, 'i, -- 1) ••2 --l i J* .i" . ..•",",• <,'A'i .IM j ,\* n-if ,.••»»',«*:- Bibliografia Źródła: Annales Silesiaci Compilati, wyd. M. Błażowski, A4PF, t. m, Lwów 1878, s. 657-679. / Archiepiscopi Ecclesiae Metropolitanae Gnesnensis,wyd. K. Liske, A4P/7, t. Ul, Lwów 1878, s. 400-410. Bullarium Poloniae, I, ed. I. Sułkowska-Kuraś, S. Kuraś, Romae 1982. Codex diplomaticus commemorationum Masoviae generalis, t. I, wyd. J. K. Kochanowski, Warszawa 1919. Damalewicz S., Seriesarchiepiscoponan Gnesnensium, \&rsaviae 1649. Długosz Jan, Annales seu cmnicae incliti Regni Poloniae, lib. quintus-sextus, Wsayiae 1973. Długosz Jan, Liber beneficiorum diocesis Cracoviensis, wyd. A. Przeździecki, L. Łętowski, J. Muczkowski, t. I-D1, Cracoviae 1863-1864 (Opera omnia, t. Vm-DQ. Długosz Jan, Vitae episcoporum Plocensium abtwiatae, wyd. W. Kętrzyński, MPH, t. VI, Kraków 1893, s. 592-619. Długosz Jan, Yitae episcoporum Poloniae. Catalogus archiepiscoporum Gnesnensium oraz Catalogus episcoporumplocensium,wyd. I. Polkowski,Ż. Pauli, Cracoviae 1887, s. 337-378 i 545-550 Kalendarz katedry krakowskiej, wyd. Z. Kozłowska-Budkowa, [w:] Najdawniejsze roczniki krakowskie i kalendarz, MPH s.n., t. V, Warszawa 1978, s. 109-195. Katalogi biskupów krakowskich, wyd. J. Szymański, MPH s.n., t. X, cz. 2, Warszawa 1974 (wszystkie redakcje). Kodeks dyplomatyczny katedry krakowskiej św. Wacława, cz. l, 1166-1366, wyd. F. Piekosiński, Kraków 1874. Kodeks dyplomatyczny Małopolski, t. I-H, wyd. F. Piekosiński, Kraków 1876-1886. Kodeksdyplomaty'cznyPolski obejmujący przywilej e królów polskich i Wielkich KsiażątLitewskich, bulle papieskie jako też wszelkie nadania prywatne mogące posłużyć do wyjaśniania dziejów wewnętrznych krajowych dotąd nigdzie niedrukowane, od najdawniejszych czasów do roku 1506,1.1, wyd. L. Rzyszczewski, J. Muczkowski, A. Z. Helcel, Warszawa 1847; t. H, wyd. ; L. Rzyszczewski, J. Muczkowski, Warszawa 1848; t. IJJ, wyd. J. Bartoszewicz, Warszawa 1858. Kodeks dyplomatyczny Śląska, 1.1, wyd. K. Maleczyński, Wrocław 1956. Kodeks dyplomatyczny Wielkopolski, t. I, wyd. [I. Zakrzewski], Poznań 1877. Kozłowska-Budkowa Z., Dokumenty klasztoru PP Norbertanek w Imbramowicach, Archiwum Komisji Historycznej, ser. n 4(1948), z. 2. Kronika wielkopolska, wyd. B. KUrbis, MPH s.n., t. Vm, Warszawa 1970. Księga bracka i nekrolog opactwa Panny Marii w Lubiniu, wyd. Z. Perzanowski, MPH s.n., t. K, cz. 2, Warszawa 1976. Liber mortuorum monasterii Strzelnensis, wyd. W. Kętrzyński, MPH, t. y Lwów 1888, s. 719- 767. List Fryderyka Barbamssv do Wibalda opata w Korbei, wyd. A. Bielowski, MPH, t. U, List Mateusza biskupa krakowskiego do św. Bernarda o nawracaniu Rusi, wyd. A. Bielowski, MPH, t. H, Lwów 1872, s. 15-16. Łaski J., Liber beneficiorum archidiecezji gnieźnieńskiej, t. I-II, wyd. J. Łukowski, J. Korytkowski, Gniezno 1880-1881. Magistri Ymcentii Chronikon-Polonomm, wyd. A. Biełowski,MPH, t. H, Lwów 1872, s. 249-447. Mistrza Wincentego Kromka polska, tłum. K. Abgarowicz, B. Ktirbis, wstęp i -komentarze B. Kiirbis, Warszawa 1974. Mistrz Wincenty (tzw. Kadłubek), Kronika polska, tłum. i opracowanie B. Ktłrbis, Wrocław l P92. _M itkowski J., Początki klasztoru cystersów w Sulejowie. Studia nad dokumentami, fundacją i rozwojem uposażenia do końca XIII w., Poznań 1949, Dokumenty, s, 313-366. Monumentu Poloniae paleographica, fasc. I, ed. S. Rrzyżanowski, Cracoviae 1907. Nakielski S., Miechovia sive promptuarium antiąuitatem monasterii Miechoviensis, Cracoviae 1634. Nekrolog opactwa św. Wincentego we Wrocławiu, wyd. K. Maleczyński, MPH s.n., t. IX, cz. l, Warszawa 1971. Okolski S., Orbis Polonus, t. MD, Cracoviae 1641-1643. Paprocki B., Herby rycerstwa polskiego, wyd. K. J. Turowski, Kraków 1858. Roczniki kapituły krakowskiej, wyd. Z. Kozłowska-Budkowa, [w:] Najdawniejsze roczniki krakowskie i kalendarz, MPH S.H., t. V, Warszawa 1978, s. 21-105. Rocznik kapituły poznańskiej, wyd. B. Ktirbis przy współudziale G. Labudy, J. Lucińskiego i R, Walczaka, [w:] Roczniki wielkopolskie, MPH s.n., t. VI, Warszawa 1962, s. 23-78. Rocznik krakowski, wyd. A. Bielowski, MPH, t. H, Lwów 1872, s. 828-852. Rocznik Krasińskich, wyd. A. Bielowski, MPH, t. m, Lwów 1878, s. 127-133. Rocznik krótki, wyd. Z. Kozłowska-Budkowa, [w:] Najdawniejsze roczniki krakowskie i kalendarz, MPH s.n., t. V, Warszawa 1978, s. 231-244. Rocznik lubiński, wyd. B. Ktirbis przy współudziale G. Labudy, J. Lucińskiego i R, Walczaka, [w:] Roczniki wielkopolskie, MPH s.n., t. VI, Warszawa 1962, s. 113-122. Rocznik małopolski, wyd. Bielowski, MPH, t. III, Lwów 1878, s. 135-202. Rocznik mansjonarzy krakowskich, wyd. W. Kętrzyński, MPH, t. V, Lwów 1888, s. Rocznik miechowski, wyd. Z. Kozłowska-Budkowa, Studia Źródłoznawcze 5(1960), s. 123-135. Rocznik Sędziwoja, wyd. A. Bielowski, MPH, t. II, Lwów 1872, s. 871-880. Rocznik świętokrzyski, wy d. A. Bielowski, MPH, t. HI, Lwów 1878, s. 53-118. Rocznik Troski, wyd. A. Bielowski, MPH, t. H, Lwów 1872, s. 826-861. Rodowód książąt polskich, wyd. A. Bielowski, MPH, t. IH, Lwów 1878, s. 280-284. . .fao^ Spominki gnieźnieńskie, wyd. A. Bielowski, MPH, t. IE, Lwów 1878, s. 42-45. Ą Spominki koprzywnickie, wyd. A. Bielowski, MPH, t. III, Lwów 1878, s. 134-135. Spominki wiślickie, wyd. A. Bielowski, MPH, t. HI, Lwów 1878, s. 124-126. Statutu capitulorum Generalium Ordinis Cisterciensis ab anno 1116 ad annum 1786, ed. J. M. Canivez, 1.1, Louvain 1933. Translatio sancti Floriańi, wyd. W. Kętrzyński, MPH, t. IV, Lwów 1884, s. 757-762. Voragine J. de, Zlota legenda. Wybór, tłum z j. łacińskiego J. Pleżiowa, wybór, wstęp i przypisy M. Plezia, Warszawa 1983. Zbiór dokumentów katedry i diecezji krakowskiej, cz. 1: 1063-1415, wyd. S. Kuraś, Lublin 1965. Zbiór dokumentów małopolskich, cz. IV: dokumenty z lat 1211-1400, wyd. I. Sułkowska-Kuraś, S. Kuraś, Wrocław 1969. Zbiór dokumentów do objaśniania prawa polskiego ziemskiego służących, wyd. F. Piekosiński, Kraków 1897. Opracowania: -; ;• JI ^ i:; Abraham W, O powstaniu dzisięciny swobodnej. Studium z dziejów prawa kościelnego w Polsce, Biblioteka Warszawska 1891, nr 4, s. 146-180. '';*"' Abraham W, Organizacja Kościoła w Polsce do polowy XII w., Poznań 1962. Abraham W., Początek biskupstwa i kapituły katedralnej w Krakowie, Rocznik Krakowski 4(1900), s. 177-200. Abraham W., Początki prawa patronatu w Polsce, Lwów 1889. ^ Abraham W., Powstanie organizacji Kościoła łacińskiego na Rusi, t. I, Lwów 1904. *2 Abraham W., Zjazd łęczycki z r. 1180, Kwartalnik Historyczny 3(1889), s. 385-405. '. *. Abraham Vł.,Rec. z: T. Wojciechowski,SzkicehistoryczneXIwieku,Kraków 1904, Kwartalnik Historyczny 18(1904), s. 562-577. Adamus J., IdeologiafeudalnawPolsce wieku X-XII, Studia Wczesnośredniowieczne4(1958), s. 107-155. Adamus J., O mniemanej łęczyckiej ustawie sukcesyjnej z roku 1180, Collectanea Theologica s 17(1936), s. 183-206. ^Arnold S., Możnowładztwo polskie XI i XII wieku i jego podstawy gospodarczo-społeczne, [w: ] tegoż, Z dziejów średniowiecza. Wybór pism, Warszawa 1968, s. 149-197. Arnold S., Terytoria plemienne w ustroju administracyjnym Polski piastowskiej (w. XII-XIII), Prace Komisji Atlasu Historycznego Polski, z. 2, Kraków 1927. Bachulski A., Założenie klasztoru kanoników regularnych w Czerwińsku, [w:] Księga pamiątkowa ku uczczeniu dwudziestopięcioletniej działalności naukowej Prof. Marcelego Handelsmana, Warszawa 1929, s. 51-76. Balzer O., Genealogia Piastów, Kraków 1895. Balzer O., Narzaz w systemie danin książęcych pierwotnej Polski, Lwów 1928. Balzer O., Studium o Kadłubku, cz. 1-2, [w:] tegoż, Pisma pośmiertne, t. I-n, Lwów 1934- 1935. Bardach J., Historia państwa i prawa Polski, 1.1 do połowy XV wieku, Warszawa 1964. B aru c h M., Pabianice, Rzgów i wsie okoliczne. Monografia historyczna dawnych dóbr kapituły krakowskiej w sieradzkiem i łęczyckiem, Warszawa 1903. Bastrzychowski A., Kolegiata św. Marcina w Opatowie i jej kapituła, t. I-n, Sandomierz- Ostrowiec 1946-1948. Białoskórska K., Problem relacji polsko-włoskich w XIII w. - zagadnienie mecenatu biskupa Iwona Odroważa i małopolskich opactw cysterskich, Sprawozdania PAN, Oddz. Kraków, styczeń-czerwiec 1963, s. 249-259. Białoskórska K,, Wąchock. Opactwo cystersów, Warszawa 1960. Białoskórska K., Wąchocka rezydencja książęca. Nieznany epizod z dziejów Polski wczesnopiastowskiej, Biuletyn Historii Sztuki 41(1979), nr 2, s. 135-176. B i a ł o s k ó r s k a K., Wąchocki skarb brakteatów. Przyczynekdo dziejów mennictwa kościelnego w Polsce w XIII stuleciu, Wiadomości Numizmatyczne 29(1985), z. 3-4, s. 166-190. Bielińska M., W kwestii początków kancelarii polskiej, Studia Źródłoznawcze 13(1968), s. 63- 71. Bieniak J., Obóz obrońców statutu Bolesława Krzywoustego, [w:] Genealogia —polska elita polityczna w wiekach średnich na tle porównawczym, Toruń 1993, s. 17-33. Bieniak J., Polska elita polityczna XII w. (Część Ul A. Arbitrzy książąt - krąg rodzinny Piotra Włostowicd), [w:] Społeczeństwo Polski średniowiecznej. Zbiór studiów, t. IV, red. S. K. Ruczyński, Warszawa 1990, s. 13-107. Bieniak J., Polska elita polityczna XII w. (Części Tło działalności), [w:] Społeczeństwo Polski średniowiecznej. Zbiór studiów, t. E, red. S. K. Kuczyński, Warszawa 1982, s. 11-61. Bieniak J., Polska elita polityczna XII w. (Częśćn Wróżdai zgoda),\w:]SpołeczeństwoPolski średniowiecznej. Zbiór studiów, t. m, red. S. K. Kuczyński, Warszawa 1985, s. 13-74. Biskup M., Jan Długosz (1415-1480) jako historykPolski i krajów Europy środkowowschodniej, Zapiski Historyczne 46(1981), z. 4, s. 35-52 (zob. też Notatki Płockie 25(1980), nr 4, s. 9-13). Bobowski K., Ze studiów nad dokumentami i kancelarią Bolesława Wstydliwego, Acta Universitatis Wratislaviensis nr 36, Historia 9, Wrocław 1965, s. 29-66. Bobrzyński M.,Smółka S., Jan Długosz, jego życie i stanowiskow piśmiennictwie, Kraków 1893. Bogdan E, Geneza i rozwój klauzury zakonnej. Studium prawno-historyczne, Poznań 1959. B o g d a n F., Ze studiów nad egzempcjąklasztoróww średniowiecznej Polsce. Egzempcja polskich cystersów, Roczniki Humanistyczne 8(1959), z. l, s. 123-172. B o g d a n F., Ze studiów nad egzempcjąklasztoróww średniowiecznej Polsce. Egzempcja polskich kanoników regularnych, Polonia Sacra 9(1957), nr l, s. 269-298 i nr 2-3, s. 233-262. Bogucki A., Komes w polskich źródłach średniowiecznych, Warszawa 1972. Borkowska \J.,HistoriograficznepoglądyJanaDługosza, [vf:]Dlugossiana. Studia historyczne wpięćsetlecie śmierci Jana Długosza, cz. 2, Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prace Historyczne nr 76, Kraków 1985, s. 45-71. Borkowska U., „Regnum "i „ sacredotium " w pismach Jana Długosza, Studia Źródłoznawcze 26(1981), s. 3-23. Borkowska U., Treści ideowe w dziełach Jana Długosza. Kościół i świat poza Kościołem, Lublin 1983. \ B u c z e k K, Jeszcze o testamencie Bolesława Krzywoustego, Przegląd Historyczny 60(1969), ' s. 621-637. Buczek K, Książęca ludność służebna w Polsce wczesnofeudalnej, Wrocław 1958. B u c z e k K., O chłopach w Polsce piastowskiej, cz. I, Roczniki Historyczne 40(1974), s. 51 -l 05. B u c z e k K., Z badań nad organizacją gospodarki w Polsce wczesnofeudalnej (do pocz. XIV w.), Kwartalnik Historii Kultury Materialnej 17(1969), s. 193-230. Bujak E, Studia nad osadnictwem Małopolski, RAU WHF 47(1905). ' " Buliński M., Monografia miasta Sandomierza, Warszawa 1879. Buliński M. Wiadomość historyczna o zakonie kanoników regularnych stróżów Grobu Chrystusowego, zwykle u nas nazywanych Miechowitami, Pamiętnik Religijno-Moralny R. 11, t. 22(1852), nr 5, s. 449-490. Caban W, Polityka północnó-wschodnia Kazimierza Sprawiedliwego w latach 1177-1194, Rocznik Białostocki 12(1974), s. 189-200. Cetwiński M., Rycerstwo śląskie do końca XIII wieku. Biogramy i rodowody, Wrocław 1982. Cetwiński M., Rycerstwo śląskie do końca XIII wieku. Pochodzenie - polityka -gospodarka, Wrocław 1980. ChłopockaH., Cystersi na ziemiach słowiańskich, [w:] SSS, 1.1, Wrocław 1961, s. 278-281. Chłopocka H., Fundacje cysterskie w Polsce średniowiecznej w poglądach historiografii polskiej, [w:] Historia i kultura cystersów w dawnej Polsce i ich europejskie związki, red. J. Strzelczyk, Poznań 1987, s. 9-24. ChłopockaH., Powstanie i rozwój wielkiej -własności ziemskiej opactwa cystersów w Kołbaczu w XII-XIV w., Poznań 1953. Chłopocka H., Rec. z: J. MitkawsM, Początki klasztoru cystersów w Sulejowie, Roczniki Historyczne 19(1952), s. 220-224. Ciechanowski K., Epigrafia romańska i wczesnogotycka w Polsce, Wrocław 1965. Cieślowa I., Taberna wczesnośredniowieczna na ziemiach polskich, Studia Wczesnośredniowieczne 4(1958), s. 159-226. D a v i d P., Les sources de l 'histoire de Pologne a l 'epoąue des Piasts (963-1386), t. 1-2, Paris 1934. Dąbrowska E., Osadnictwo wczesnośredniowieczne na terenie paw. krakowskiego, Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prace Archeologiczne z. 4, Kraków 1962, s. 8-132. Dąbrowska E., Studia nad osadnictwem wczesnośredniowiecznym ziemi wiślickiej, Wrocław 1965. Dąbrowska E., Michałowski J., Tomaszewski A., Kościół św. Jana w Zagości w świetle badań 1962 r:, Kwartalnik Historii Kultury Materialnej 12(1964), nr l, s. 167-172. Dąbrowski J., Dawne dziejopisarstwo polskie (do roku 1480), Wrocław 1964. Deptuła Cz., Biskup i władca, Więź 11(1968), nr 9, s. 42-64. Deptuła Cz., „Cella de Skowiszin". Przyczynekdo najstarszych dziej ów Kazimierza Dolnego nad Wisłą, Rocznik Lubelski 10(1967), s. 113-123. Deptuła Cz., Krąg kościelny płocki w połowie XII w., Roczniki Humanistyczne 8(1959), z. 2, s. 5-122. Deptuła Cz., Lupus, PSB, t 18, Wrocław 1973, s. 133-134. Deptuła Cz., Norbertanie w archidiakonacie lubelskim w XII i XIII w., Sprawozdania Towarzystwa Naukowego KUL za rok 1960, 11(1961), s. 90-95. Deptuła Cz.,O nowe spojrzenie na początki kanoników regularnych w Polsce, Sprawozdania Towarzystwa Naukowego KUL za lata 1963-1964, s. 163-168. Deptuła Cz., Początki klasztorów norbertańskich w Dłubni-Imbramowicach i Płocku, Roczniki Humanistyczne 16(1968), z. 2, s. 5-41. Deptuła Cz., Wokół postaci arcybiskupa Piotra Łabę_dzia, Roczniki Humanistyczne 15(1967), z. 2. Deptuła Cz., Witkowska A., Wzorce ideowe zachowań ludzkich w XII i XIII wieku, [w:] Polska dzielnicowa i zjednoczona, red. A. Gieysztor, Warszawa 1972, s. 119-158. D erwi c h M., Benedyktyński klasztor św. Krzyża na Łysej Górze w średniowieczu, Warszawa- Wrocław 1992. Dlugossiana. Studia historyczne w pięćsetlecie śmierci Jana Długosza, red. S. Gawęda, Warszawa 1980 oraz cz. 2, Warszawa-Kraków 1985. Dobosz J., Dokument fundacyjny klasztoru cystersów w Łeknie, [w:] Studia i materiały do dziejów Pałuk, t. I, red. A. M. Wyrwa, Poznań 1989, s. 53-83. Dobosz J., Kazimierz Sprawiedliwy a XII-wieczne środowiska kanonickie w Małopolsce, Sprawozdania PTPN. Wydział Nauk o Sztuce nr 105(1987), s. 27-35. Dobosz J., Najstarsze świadectwa działalności fundacyjnej KazimierzaSprawiedliwego, Studia Źródłoznawcze 35(1994), s. 65-77. Dobosz J., Proces fundacyjny i pierwotne uposażenie opactwa cystersów w Jędrzejowie, [w:] Cystersi w Polsce. W 850-lecie fundacji opactwa jędrzejowskiego, red. D. Olszewski, Kielce 1990, s. 40-79. Dobosz J., Uwagi o fundacji opactwa cystersów w Sulejowie, Sprawozdania PTPN. Wydział Nauk o Sztuce nr 100(1982), s. 77-91. Dobrowolski K., Dzieje kultu św. Floriana \v Polsce do polowy XVI wieku, Warszawa 1923. Duby G., Czasy katedr: Sztuka i społeczeństwo 980-1420, Warszawa 1986. Dunin-Wąsowicz T., Kilka uwag w sprawie działalności misyjnej cystersów na Rusi w XII- XIII wieku, [w:] Społeczeństwo Polski średniowiecznej. Zbiór studiów, t. \L red. S. K. Ruczyński, Warszawa 1992, s. 161-173. D li nin-Wąsowicz T., Rola cystersów w rozwoju kultury materialnej w Polsce wczesnośredniowiecznej, [w:] Cystersi w kulturze średniowiecznej Europy, red. J. Strzelczyk, Poznań 1992, s. 9-23. Dzikówna J., Kleparz do 1528 roku, Kraków 1932. Folwarski H., Poczet opatów klasztorukanoników regularnych w Czerwińsku,Nasza. Przeszłość 6(1957), s. 5-81. ' •'•"• F r i e d b e r g M., Kultura polska a niemiecka. Elementy rodzime a wpływy niemieckie w ustmju i kulturze Polski średniowiecznej, t. I-n, Poznań 1946. Friedberg M, Ród Łabędziów w wiekach średnich, Rocznik Polskiego Towarzystwa Heraldycznego we Lwowie 7(1926). Friedberg M., Rec z: S. Arnold, Możnowładztwo polskie XI i XII w. i jego podstawy gospodarczo-społeczne, Rocznik Polskiego Towarzystwa Heraldycznego we Lwowie 8(1926- 1927), s. 189-202. Fudalewski F, Miasto Opatów podług miejscowych źródeł i podań, Warszawa 1895. Gacki J.,Boiogwfory,PainiętrukReligijno-MoralnyR. 12,1 24(1853), nr 2, s. 109-149inr3, s. 221-256. Gacki J.,/}Twtor/afa)*a'o/aw5Aarv5Zovt'ze,PaniiętnikReligijno-MoralnyR. 12,t.25(1853),nr 9, s. 221-266. Gaw ar e c ki W. H., Wiadomość o starożytnym klasztorze kanoników regularnych w Czerwińsku, Pamiętnik Religijno-Moralny R. 10(1846), s. 197-223. Gawlas S., Świadomość narodowa Jana Długosza, Studia Żródłoznawcze 27(1983), s. 3-66. Gąsiorowski A., Kazimierz Sprawiedliwy (1138-5.V.ll94), [w:] SSS, t. H, Wrocław 1965, s. 400. Gąsiorowski A., Mieszka Stary, [w:] SSS, t. III, Wrocław 1967, s. 250. Gąsiorowski A., Salomea, [w:] SSS, t. V, Wrocław 1975, s. 25-26. Gąsiorowski A., Spory opolskie rozbicie dzielnicowe, [w:] Badania nad historiągodpodarezą i społeczną w Polsce. (Problemy i metody), Warszawa-Poznań 1978, s. 115-122. Gąsiorowski A., Ze studiów nad szerzeniem się tzw. prawa niemieckiego we wsiach ziemi krakowskiej i sandomierskiej (do roku 1333), Roczniki Historyczne 26(1960), s. 123-170. Gąsiorowski A., Zagość, [w:] SSS, t. VII, Wrocław 1982, s. 44-46. Gąsiorowski A., Zamów, [w:] SSS, i. VH, Wrocław 1982, s. 223-224. Gąssowska E., Z problematyki badawczej wczesnośredniowiecznego Sandomierza, Rocznik Muzeum Świętokrzyskiego 7(1971), s. 37-69. Gąssowski J., Początki Sandomierza w świetle badań archeologicznych (do XIII w.), [w:] Studia sandomierskie. Materiały do dziejów miasta Sandomierza i regionu sandomierskiego, cz. 2, red. J. Pazdur, Warszawa 1967, s. 181-239. Gąssowski J., Manteuffel T., Tomaszewski Z., Sprawozdanie z badań przeprowadzonych w okresie od 7 maja - 30 maja 1953 r. nad osadnictwem wczesnośredniowiecznym i architekturą romańską w Opatowie, Przegląd Historyczny 45(1954), s. 691-721. GieysztorA., Krajobraz międzyrzecza Wisły i Pilicy we wczesnym średniowieczu, [w:] Studia u' sandomierskie. Materiały do dziejów miasta Sandomierza i regionu sandomierskiego, cz. l, red. T. Wąsowicz, Warszawa 1967, s. 11-34. Gieysztor A., Nad statutem łęczyckim 1180 K: odnaleziony oryginał bulli Aleksandra III z 1181 r, [w:] Księga pamiątkowa 150-lecia Archiwum Głównego Akt Dawnych, Warszawa )/ 1958, s. 181-207. ,A Gieysztor A., Początki misji ruskiej biskupstwa lubuskiego,~Naszsi Przeszłość 4(1948), s. 83- 102. Gieysztor A., Rec. z: J. Mitkowski, Początki klasztoru cystersów w Sulejowie, Kwartalnik Historyczny 57(1949), s. 196-198. Gieysztor A., Gołubiew-Łotyszowa M., Trzemeszno,[w.]SSS, t. VI, Wrocław 1977, s. 191-196. L e Goff J., Kultura średniowiecznej Europy, Warszawa 1970. Gołębiowski Z., Wiadomość o darach Antoniego Cyprysińskiego, Roczniki Towarzystwa Królewskiego Warszawskiego Przyjaciół Nauk 19(1827), nr 1-2, s. 128-132. Góra J, W, Sylwetka biskupa w XII i XIII-wiecznej Polsce na podstawie kronik i żywotów świętych, Studia Teologicznodogmatyczne 4(1984), s. 3-191. Góra M., Poszukiwania najstarszego Sulejowa, Z Otchłani Wieków 47(1981), nr 1-2, s. 53-55. Górski K-, Ród Odrowąźów w wiekach średnich, Rocznik Polskiego Towarzystwa Heraldycznego we Lwowie 8(1928). Górski K,, Stosunki Kazimierza Sprawiedliwego z Rusią, Lwów 1876. GrocholskiH., Powstanie archidiakonatu zawichojskiego i jego najstarsze kościoły do połowy XIV wieku, Roczniki Humanistyczne 13(1965), z. 2, s. 151-162. Gro de cki R,, Dziej e wewnętrzne Polski XIII w., [w:] tegoż, Polska piastowska, Warszawa 1969, s. 117-474. Gródecki R., Gedko, PSB, t. 7, Kraków 1948-1958, s. 365-367. Gródecki R., Mistrz Wincenty biskup krakowski, Rocznik Krakowski 19(1923), s. 30-61. Gro decki R., Początki immunitetu w Polsce, Lwów 1930. Gródecki R., Studia nad dziejami gospodarczymi Polski XII w., Kwartalnik Historyczny 29(1915), s. 257-294. Gro d e c ki R.v Zjazd łęczycki 1180 K, [w:] tegoż, Polska piastowska, Warszawa 1969, s. 97-115. Gródecki R., Zachorowski S..Dąbrowski J., Dzieje Polski średniowiecznej, t. l do r m?, Kraków 1926. Grzesiowski J.Piotrowicz,!., Sól małopolska w nadaniach i przywilejach dla klasztorów (do początku XVI wieku), [w:] Krakowskie żupy solne na tle 1000-lecia dziejów Polski, Wieliczka 1965, s. 71-189. Gum owski M., Najstarsze bazyliki romańskie w Polsce, Kraków 1927. Hagiografia polska. Słownik bio-bibliograficzny, red. G. Romuald, t. 1-2, Poznań-Lublin 1971- 1972. Helcel A. Z, O klasztorze jędrzejowskim i będącym tam nagrobku Pakosława kasztelana krakowskiego, Rocznik Towarzystwa Naukowego z UJ złączonego. Oddział Sztuk i Archeologii, z. 2, Kraków 1852. Historia i kultura cystersów w dawnej Polsce i ich europejskie związki, red. J. Strzelczyk, Poznań 1987. Inglot S., Stan i rozmieszczenie uposażenia biskupstwa krakowskiego w połowie XV wieku. Próba odtworzenia zaginionej części Liber beneficiorum Długosza, Lwów 1925. Jan Długosz. Wpięćsetną rocznicę śmierci. Materiały z sesji (Sandomierz 24-25 maja 1980 K), red. F. Kiryk, Olsztyn 1983. Janauschek L., Originum cisterciensium, t. I, Yindobonae 1877. Jasiński K., Nowy przyczynek do genealogii Piastów; Studia Źródłoznawcze 24(1979), s. 191- 195. Jasiński K., Rodowód pierwszych Piastów, Warszawa-Wrocław [1992]. Jasiński K., Uzupełnienia do genealogii Piastów, Studia Żródłoznawcze 3(1958), s. 199-212 oraz 5(1960), s. 89-111. Jasiński K.,Rec. z: Z. Kozlowska-Budkowa, Który Bolesław?, Studia Żródłoznawcze 7(1962), s. 182-184. Jelonek-Litewka K., Czas powstania rękopisu Liber beneficiorum Jana Dlugosza na podstawie znaków wodnych, Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego, Prace Historyczne nr 76, Warszawa-Kraków 1985, s. 155-159. Jelonek K., O tzw. Liber Beneficiorum Dlugosza po raz trzeci, Studia Historyczne 14(1971), s. 431-432. Jelonek K., W sprawie Liber Beneficiorum Jana Dlugosza, Studia Historyczne 12(1969), z. 3, s. 429-439. Józefowiczówna K., Recenzja 2 badań wykopaliskowych w kolegiacie wiślickiej, [w:] Kolegiata wiślicka. Konferencja naukowa zamykająca badania wykopaliskowe, Kielce 1965, s. 75-80. Józefowiczówna K., Trzemeszno— klasztor św. Wojciecha w dwu pierwszych wiekach i istnienia, Warszawa-Poznań 1978. K.Jureczko A., Testament Krzywoustego, Kraków 1988. Kaczmarczyk Z., Immunitet sądowy i jurysdykcja poimmunitetawa w dobrach Kościoła w Polsce do końca XIV wieku, Poznań 1936. f\ Kaj zer L., Jeszcze o 70 kościołach fundacji Piotra Wlostowica (uwagi na marginesie studium Janusza Bieniaka), Kwartalnik Historii Kultury Materialnej 39(1991), nr 2, s. 177-185. Kalinowski L.,Hi conculcari ąuerunt czyli kto pragnie być deptany na posadzce wiślickiej?, Z Otchłani Wieków 34(1968), z. 3, s. 190-196. Kalinowski L., Romańska posadzka z rytami figuralnymi w krypcie kolegiaty wiślickiej, [w:] Odkrycia w Wiślicy. Rozprawy Zespołu Badań nad Polskim Średniowieczem UW i PW, t. I, Warszawa 1963, s. 85-132. Kalinowski L., Treści ideowe sztuki przedmmańskiej i romańskiej w Polsce, Studia Żródłoznawcze 10(1965), s. 1-30. Kalinowski W, i inni, Sandomierz, Warszawa 1956. Kamińska M., Nazwy miejscowe dawnego województwa sandomierskiego, cz. I-II, Prace Onomastyczne nr 6, Wrocław 1964. Keckowa A., Saliny ziemi krakowskiej do końca XIII wieku, Wrocław 1965. Kętrzyński S., Ze studiów nad Gerwazym z Tilbury, RAU WHF 46(1903). Kętrzyński S., Na marginesie „Genealogii Piastów "/Przegląd Historyczny 29(1931), s. 159- 209. Kętrzyński S., Zarys nauki o dokumencie polskim wieków średnich, t. I, Warszawa 1934. Kętrzyński W., Biblioteka hr. Raczyńslcich w Rogalinie, Sprawozdania z Czynności Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, 1905. Kętrzyński W., O początkach dyplomatyki polskiej, Kwartalnik Historyczny 7( 1893), s. 16-49. Kętrzyński W, O przywileju Jana arcybiskupa gnieźnieńskiego, Przewodnik Naukowy i Literacki 8(1890), s. 865-873. Kętrzyński W., Studia nad dokumentami XII w., RAU WHF 26(1891). Kiryk E, Opatów XHI-XVI w, [w:] Opatów. Materiały z sesji 700-lecia miasta, Sandomierz 1985, s. 21-37. Kiryk E, OpatówXIU-XVI w., Studia Historyczne 27(1984), z. 2, s. 179-198. Kłoczowski J., Przyczynek do krytyki Liber Beneficiorum Długosza, Studia Żródłoznawcze 2(1958), s. 155-161. Kłoczowski J., Vita communis kleru w XI-XII wieku. Na marginesie sesji naukowej w Passo delia Mendola (Alpy Trydenckie) w dniach 4-10 września 1959 r, Roczniki Humanistyczne 10(1961), z. 2, s. 5-40. Kłoczowski J., Wspólnoty chrześcijańskie. Grupy życia wspólnego w chrześcijaństwie zachodnim od starożytności do XV wieku, Kraków 1964. Kłoczowski J., Z zagadnień funkcji społecznych cystersów w Polsce średniowiecznej. Problem duszpasterstwa parafialnego, [w:] Opuscula Casimim Tymieniecki septuagenario dedicata, Poznań 1959, s. 105-126. Kłoczowski J.,Zakony na ziemiach polskich w wiekach średnich, [w:] Kościół w Polsce, t. I Średniowiecze, red. tegoż, Kraków 1966, s. 373-582. Knap iń ski W, Św. Norbert i jego zakon. Początki norbertańskich klasztorów cyrkaryi polskiej i nieco z ich dziejów, Warszawa 1884. Koczerska M., Mentalność Jana Długosza w świetle jego twórczości, Studia Żródłoznawcze 15(1970), s. 109-140. Kolańczyk K., Studia nad reliktami wspólnej własności ziemi w najdawniejszej Polsce. Rozporządzanie własnością ziemską do końca XIV wieku, Poznań 1950. Kor o lec J. B., Ideał władcy w „Kronice" mistrza Wincentego. Rola cnót moralnych w legitymizacji władzy, [w:] Pogranicza i konteksty literatury polskiego średniowiecza, red. T. Michałowska, Wrocław 1989, s. 71-87. K o r t a W, Rozwój terytorialny wielkiej świeckiej własności feudalnej w Polsce do połowy XIII wieku, Sobótka 16(1961), nr 4, s. 528-566. Korytkowski J., Arcybiskupi gnieźnieńscy, prymasowie i metropolici polscy od roku 1000 aż po rok 1821 czyli do połączenia areybiskupstwa gnieźnieńskiego z biskupstwem poznańskim, według źródeł archiwalnych opracował..., 1.1, Poznań 1888. Korytkowski J., Katalog arcybiskupów gnieźnieńskich krytycznie zestawiony przez ks. J. Ko- rytkowskiego kanonika metropolitarnego gnieźnieńskiego, Roczniki PTPN 11(1881), s. 1-90. Kościół w Polsce. Studia nad historią kościoła katolickiego w Polsce, i. I Średniowiecze, red. J. Kłoczowski, Kraków 1966. Kowalenko W, Dziewiącina, [w:] SSS, 1.1, Wrocław 1961, s. 441-443. Kowalska E., Dokument Humbalda, kardynała, legata papieskiego, wystawiony dla Trzemeszna w dniu 2 marca 1146 roku, Gniezno. Studia i materiały historyczne, t. I, Warszawa-Poznań 1984, s. 27-47. Koziejowski W., Relikty kościołafundacji książęcej lub rycerskiej tkwiące w kościelefarnym w Kazimierzu Dolnym, Roczniki Humanistyczne 23(1975), z. 5, s. 113-114. Kozierowski S., Badania nazw topograficznych na obszarze dawnej wschodniej Wielkopolski, t. I-n, Poznań 1926-1928. Kozierowski S., Leszczycę i ich plemiennik arcybiskup gnieźnieński św. Bogumił z Dąbrowa, Poznań 1926. Kozierowski S., Ród Prajów-Różyców, Rocznik Polskiego Towarzystwa Heraldycznego we Lwowie 9(1928-1929), s. 97-190. Kozłowska-Budkowa Z., Bogumił, PSB, t. 2, Kraków 1935, s. 199-200. Kozłowska-BudkowaZ., Głos w dyskusji, [w: ] Kolegiata wiślicka. Konferencja zamykająca badania wykopaliskowe, Kielce 1965, s. 109. Kozłowska-Budkowa Z., Jan (Janik), PSB, t. 10, Wrocław 1962-1964, s. 428. 0*/0 Kozłowska-Budkowa Z., Który Bolesław?, [w:] Prace z dziejów Polski ofiarowane Romanowi Gródeckiemu w 70 rocznicę urodzin, Warszawa 1960, s. 81-89. 3 M Kozłowska-Budkowa Z., Maur, PSB, t. 20, Wrocław 1975, s. 261-262. Kozłowska-Budkowa Z., Radost, PSB, t. 29, Wrocław 1986, s. 747. Kozłowska-Budkowa Z., Repertorium polskich dokumentów doby piastowskiej, z. l, do końca XII wieku, Kraków 1937. Kozłowska-Budkowa,Z., Szkice i materiały z dziejów Wiślicy, [w:] Studia związane z badaniami wiślickimi. Rozprawy Zespołu Badań nad Polskim Średniowieczem UW i PW, Warszawa 1970, s. 27-28. Kozłowska-BudkowaZ., Rocznikmiechawski, Studia Źródłoznawcze 5(1960), s. 119-135. Kozłowska-Budkowa Z., Z przeszłości powiatu miechowskiego (za Piastów), Miechów 1929. V Kozłowska-Budkowa Z., Szczur S., Dzieje opactwa cystersów w Koprzywnicy do końca XIV wieku, Nasza Przeszłość 60(1983), s. 5-76. Kramarska-Anyszek A., Dzieje klasztoru PP. Norbertanek w Krakowie na Zwierzyńcu do 1840 K, Nasza Przeszłość 47(1977), s. 5-169. Krzyżaniakowa J., Pojęcie narodu w „Rocznikach" Jana Długosza. Z problemów świadomości narodowej M> Polsce XV wieku, [w:] Sztuka i ideologia XV wieku, red. P. Skubiszewski, Warszawal978, s. 135-153. Krzyżanowski S.,Początkidyplomatykipolskiej,Kwarta\n&Histoiyczny6(l%92),s.7&l-82Qi Kuczyński J., Wyniki badań archeologicznych nad -wczesnośredniowiecznym Opatowem przeprowadzonych przez Muzeum Świętokrzyskie w 1966 K, Rocznik Muzeum Świętokrzyskiego 6(1970), s. 437-453. Kuczyński S. K., Pieczęcie książąt mazowieckich, Wrocław 1978. Kuczyński S. M., Stosunki polsko-ruskie do schyłku XII w., Slavia Orientalis 7(1958), nr 2, s. 223-255 [toż samo w: tegoż, Studia z dziejów Europy wschodniej X-XVII w., Warszawa 1965, s. 7-31]. Kum o r B., OrganizacjaarchidiakonalnawMałopolscepołudniowej, Prawo Kanoniczne 2(1960), z. 1-2, s. 391-423. Kur a ś S., Jeszcze w sprawie tzw. Liber Beneficiorum Jana Długosza, Studia Historyczne 14(1971), z. 2, s. 271-276. Kur a ś S.,Regestrum ecclesiae Cracoviensis. Studium nad powstaniem tzw. Liber Beneficiorum Jana Długosza, Warszawa 1966. Kur as S., Słownik geograficzno-historyczny -województwa lubelskiego w średniowieczu, Warszawa 1983. Kutrzeba S., Historia źródeł dawnego prawa polskiego,i. I, Lwów-Warszawa-Kraków 1925. Kil r b i s B., Cystersi w kulturze polskiego średniowiecza. Trzy świadectwa z XII -wieku, [w:] Historia i kultura cystersów w dawnej Polsce i ich europejskie związki, red. J. Strzelczyk, Poznań 1987, s. 321-342. Ktirbis B., Najstarsze dokumenty opactwa benedyktynów w Mogilnie (XI-XII w.), Studia Źródłoznawcze 13(1968), s. 27-61. Ktlrbisówna B., O początkach kanonii w Trzemesznie, [w:] Europa - Słowiańszczyzna - Polska. Studia ku uczczeniu Profesora Kazimierza Tymienieckiego, Poznań 1970, s. 327-343. Kurbis B., O życiu religijnym w Polsce X-XII wieku, [w:] Pogranicza i konteksty literatury polskiego średniowiecza, red. T. Michałowska, Wrocław 1989, s. 7-55. Kurbis B., Pogranicze Wielkopolski i Kujaw w X-XII weku, [w:] Studia z dziejów ziemi mogileńskiej, red. Cz. Łuczak, Poznań 1978, s. 65-111. Kil r b i s B., Wizerunki Piastów w opiniach dziejopisarskich, [w:] Piastowie w dziejach Polski. Zbiór artykułów z okazji trzechsetnej rocznicy wygaśnięcia dynastii Piastów, red. R. Heck, Wrocław 1975, s. 196-228. Kurb i s B., Kultura 6(1968), nr 20, s. 11 (o inskrypcji na jastrychowej posadzce w Wiślicy). Kwiatkowski S., Powstanie i kształtowanie się chrześcijańskiej mentalności religijnej w Polsce do końca XIII wieku, Warszawa-Poznań-Toruń 1980. Lab uda G., Dyplomacja polska wczesnego feudalizmu (wiek X-1306 K), [w:] Historia dyplomacji polskiej, red. tegoż, t. I, red. M. Biskup, Warszawa 1982, s. 33-217. L ab u d a G., Piastowie twórcami państwa polskiego, [w:] Piastowie w dziejach Polski. Zbiór artykułów z okazji trzechsetnej rocznicy wygaśnięcia dynastii Piastów, red. R. Heck, Wrocław 1975, s. 10-48. Lab u da G., Ś-więty Wojciech w dziabtiu, w tradycji i w legendzie, [w:] Święty Wojciech w tradycji i kulturze europejskiej, red. K, Śmigieł, Gniezno 1992, s. 57-97. Lab u da G., Testament Bolesława Krzywoustego, [w:] Opuscula Casimiro Tymieniecld septuagenario dedicata, Poznań 1959, s. 171-194. L abuda G., Zabiegi o utrzymanie jedności państwa polskiego w latach 1138-1146, Kwartalnik Historyczny 66(1959), nr 4, s. 1147-1167. L ab u d a G., Zaginiona kronika z pierwszej połowy XIII-wieku w Rocznikach KrólestwaPolskiego Jana Długosza. Próba rekonstrukcji, Poznań 1983. L abuda G., Źródła, sagi i legendy do najdawniejszych dziejów Polski, Warszawa 1960. L abuda G., Rec. z: J. Gąssowski, T. Manteuffel, Z. Tomaszewski, Sprawozdanie z badań przeprowadzonych w okresie od 7 do 30 maja 1953 r nad osadnictwem wczesnośredniowiecznym i architekturą romańską w Opatowie, Studia Źródłoznawcze 3(1958), s. 303-304. Labudda A., Liturgia pogrzebu w Polsce do wydania Rytuału piotrkowskiego (1631). Studium historyczno-liturgiczne, Warszawa 1983. L a lik T., Początki kolegiaty w Wiślicy (streszczenie referatu), [w:] IIKonferencja Naukowa w Warszawie 28 i 29 kwietnia 1961 roku, Warszawa 1963, s. 29-31. L a l i k T., Początki kolegiaty wiślickiej na tle kształtowania się kolegiat polskich XII -wieku, [w:] Odkrycia w Wiślicy. Rozprawy Zespołu Badań nad Polskim Średniowieczem UW i PW, t. I, Warszawa 1963, s. 149-191. Lalik T., Sandomierskie -we -wcześniejszym średniowieczu. Prowincja, księstwo, województwo, [w:] Studia sandomierskie. Materiały do dziejów miasta Sandomierza i regionu sandomierskiego, cz. l, red. T. Wąsowicz, Warszawa 1967, s. 39-104. Lalik T., Stare miasto w Łęczycy. Przemiany -w okresie poprzedzającym lokację - schyłek XII i początek XIII w., Kwartalnik Historii Kultury Materialnej 4(1956), nr 4, s. 631-678. Lalik T., Uwagi o badaniach kolegiaty wiślickiej, [w:] Kolegiata wiślicka. Konferencja zamykająca badania wykopaliskowe, Kielce 1965, s. 81-102. Lalik T., Zagadnienie „vitae communis" kapituł polskich XIIw., [w:] Wieki średnie. Medium Aevum. Prace ofiarowane Tadeuszowi Manteufflowi w 60 rocznicę urodzin, Wraszawa 1962, s. 99-110. Lalik T., Tabaczyński S., Sandomierz, [w:] SSS, t. V, Wrocław 1975, s. 43-48. L a z a r S., Rozwój przestrzennySandomierza, X-XIII wiek, Roczniki Humanistyczne 6(1958),z. 5, s. 5-85. Lechowicz Z., Wyniki badań archeologicznych z zespole klasztornym cystersów w Jędrzejowie w 1977 K, Sprawozdania Archeologiczne 34(1983), s. 223-232. L eni ek J., Pelka biskup krakowski 1186-1207, [w:] Album uczącej się młodzieży poświęcone J. L Kraszewskiemu, Lwów 1879, s. 423-435. Leśny J., Wiślica, [w:] SSS, t. VI, Wrocław 1977, s. 497-498. "t»t"ia«J*mi>M,-,v • Jti.il Liske K.,Rec. z: Kodeks dyplomatyczny katedry krakowskiej św. Waclawa, Przegląd Naukowy i Literacki 1875, s. 290-295. LuciAski J., Rec. z: S. Kuraś, Regestrum Eccłesiae Cracoviensis, Stadia Żródłoznawcze 13(1968), s. 147-160. Laguna &., Pisma, wyd. J. Bieliński, Warszawa 1915. Łętowski L., Katalog biskupów, prałatów i kanoników krakowskich, t. 1-3, Kraków 1852. Łowmiańśki H., Początki Polski. Polityczne i społeczne procesy kształtowania się narodu do początku XIV w., t. VI, cz. 1-2, Warszawa 1985. Łowmiańśki H., Rozdrobnienie feudalne Polski w historiografii naukowej, [w:] Polska w okresie rozdrobnienia feudalnego, red. H. Łowmiańśki, Wrocław 1973, s. 7-34. Łuszczkiewicz W., Kapitularz klasztorny w opactwie jędrzejowskim. Jego ornamentacja i polichromia, Sprawozdania Komisji do Badania Historii Sztuki w Polsce 6(1897), z. l, s. 104- 109. Łuszczkiewicz W>, Kościół kolegiacki św. Marcina w Opatowie. Studium zabytku romańszczyznyXII wieku wPolsce, Sprawozdania Komisji do Badania Historii SztukiwPolsce 6(1897), z. l, s. 17-41. Łuszczkiewicz W, Kościół parafialny w Zamówię i reszty tamtejszego zamku. Kartka z dziejów sztuki średniowiecznej w Polsce, Sprawozdania Komisji do Badania Historii Sztuki w Polsce 4(1891), s. 118-137. Łuszczkiewicz W, Opactwo sulejowskie -— zabytek architektury XIII w., Sprawozdania Komisji Historii Sztuki 1(1879), s. 3-24. Łuszczkiewicz W, Pionierowie gotycyzmu w Polsce. Architektura cysterska i wpływ jej pomników na gotycyzm krakowski XIV wieku, Ateneum 2(1882), s. 112-135. Łuszczkiewicz W, Przyczynek do historii architektury murowanych kościołów wiejskich w Polsce średniowiecznej, Sprawozdania Komisji do Badania Historii Sztuki w Polsce 6(1897), z. l, s. 264-285. Maleczyński K,, Bolesław IIIKrzywousty, Wrocław 1975. Maleczyński K., Dokument Humbalda kardynała legata papieskiego dla klasztoru w Trzemesznie opatrzony datą 2 marca 1146, Roczniki Historyczne 4(1929), s. 1-29. M a l e ć z y ń s k i K., O kanclerzach polskich XII wieku, Kwartalnik Historyczny 42( 1928), s. 29- 51. Maleczyński K., Stanowisko dokumentu w polskim prawie prywatnym i przewodzie sądowym do połowy XIII wieku, Lwów 1935. Maleczyński K., Wpływy obce na dokument polski w XII wieku, Kwartalnik Historyczny 46(1932), s. 1-35. Maleczyński K., Zarys dyplomatyki polskiej wieków średnich, cz. l, Wrocław 1951. Maleczyński K.,Rec.'z: Z. Kozłowska-Budkowa, Repertorium dokumentów polskich doby piastowskiej, Kwartalnik Historyczny 51(1937), s. 573-583. Maleczyński K.,Rec. z: G. tobuda, Testament Bolesława Krzywoustego oraz tegoż, Zabiegi o utrzymanie jedności państwa polskiego w latach 1138-1146, Sobótka 16(1961), s. 104-112. Małecki A., Klasztory w Polsce w obrębie wieków średnich, [w:] Z dziejów i literatury. Pomniejsze pisma. Lwów-Petersburg 1896. Małecki A., Studia heraldyczne, t. l-H, Lwów 1890. Małecki A., W kwestii fałszerstwa dokumentów, Kwartalnik Historyczny 18(1904), s. 1-17 '• oraz 411-480. y V^ Małecki Z., Sesja poświęcona 700-leciu niasta Opatowa (Opatów 16-17 IV 1983), Studia Historyczne 27(1984), s. 169-171. M ant e u f f e l T., Ewolucja poglądów gospodarczych cystersów do połowy XIII wieku w świetle uchwał Kapituły Generalnej, Przegląd Historyczny 43(1952), s. 492-505. Manteuf fel T., Kultura Europy średniowiecznej, Warszawa 1974. Manteuffel T., Papiestwo i cystersi ze szczególnym uwzględnieniem ich roli w Polsce na przełomie XII i XIII w., Warszawa 1955. Manteuffel T., Przyczynek do działalności norbertanów w Polsce, [w:] Opuscula Casimiro Tymieniecki septuagenario dedicata, Poznań 1959, s. 225-231. Manteuffel 1.,Rola cystersów w Polsce XI! wieku, Przegląd Historyczny 41(1950), s. 180- 202. Manteuffel T., Zakony Kościoła katolickiego do połowy XIV w., [w:] Szkice z dziejów papiestwa, red. K. Piwarski, Warszawa 1958, s. 1-43. Materiały do słownika historyczno-geograficznego dawnych ziem łęczyckiej i sieradzkiej do roku 1400, oprać. S. Zajączkowski, S. M. Zajączkowski, cz. I-n, Łódź 1966-1970. Matuszewski J., „Annales seu cronicae " Jana Długosza w oczach Aleksandra Semkowicza, Wrocław 1987. Matuszewski J., Immunitet ekonomiczny w dobrach Kościoła w Polsce do roku 1381, Poznań 1936. Matuszewski J., O biskupstwie lubuskim. Uwagi krytyczno-polemiczne, Czasopismo Prawno- Historyczne 2(1949), s. 29-139. Matuszewski J., Spór o zaginioną kronikę, Czasopismo Prawno-Historyczne 37(1985), z. l, s. 128-146. Michałowski R., Klasztor prywatny w Niemczech IX-XII w. jako fakt religijny i społeczny. Wybrane zagadnienia, [w:] Niemcy — Polska w średniowieczu. Materiały z konferencji naukowej zorganizowane j przez Instytut Historii UAM w dniach 14-16 XI1983 roku, red. J. Strzelczyk, Poznań 1986, s. 47-66. Michałowski R., Princeps fundator. Studium z dziejów kultury politycznej w Polsce X-XIII, Warszawa 1993. Michałowski R, Święta moc fundatora klasztoru (Niemcy XI-XII w.), Kwartalnik Historyczny 91(1984), z. l, s. 3-24. Mieszkowski K., Krytyka autentyczności dokumentów biskupów krakowskich XIII wieku, Przegląd Historyczny 65(1974), s. 147-158. Mieszkowski K., Studia nad dokumentami katedry krakowskiej XIII wieku. Początki kancelarii biskupiej, Wrocław 1974. Mitkowski J., Kancelaria Kazimierza Konradowica księcia kujawsko-łęczyckiego (1233- 1267), Wrocław 1968. Mitkowski J., Mikołaj Bogoria, PSB, t. 21, Wrocław 1976, s. 80. Mitkowski J., Nieznane dokumenty Leszka Białego z lat 1217 i 1222, Kwartalnik Historyczny 52(1938), s. 645-658. Mitkowski J., Początki klasztoru cystersów w Sulejowie. Studia nad dokumentami, fundacją i rozwojem uposażenia do końca XIII wieku, Poznań 1949. Mitkowski J., Trawkowski S., Pełka, PSB, t. 25, Wrocław 1980, s. 571-572. Modzelewski K., Chłopi w monarchii wczesnopiastowskiej,Wroclaw 1987. ModzelewskłK., Organizacja gospodarcza państwa piastowskiego. X-XIII wiek, Wrocław 1975. • Modzelewski K., Średniowieczna Polska Oskara Koszmarna. Uwagi polemiczne (cz. I), Kwartalnik Historii Kultury Materialnej 34(1986), nr 3, s. 693-722. Mo singiewicz K, Jeszcze o zagadce Jaksy, Roczniki Historyczne 52(1986), s. 141-157. Mosingiewicz K., Śliwiński B., Rycerstwo polskie końca XII -wieku -w falsyfikacie Kazimierza Sprawiedliwego, Kwartalnik Historyczny 88(1981), z. 3, s. 713-722. Mrukówna J., Jan Długosz, życie i twórczość, Kraków 1972. Niwiński M., Opactwo cystersów w Wąchocku. Fundacja i dzieje uposażenia do końca wieków średnich, RPAU WHF 68(1930), s. 3-164. f No wacki 3., Bogumił—Piotr II, [w:] Hagiografia polska, red. G. Romuald, 1.1, Poznań 1971, s. 147-155. No wacki J., Opactwo cystersów w Szpetalu a misja pruska biskupa Chrystiana, Annales Missiologicae6(1934), s. 187-210. Nowacki J.,Opactwośw. Gotardaw Szpetalu pod'Włocławkiem zakonu cysterskiego (ok. 1228- 1285-1358). Przyczynek do misji pruskiej biskupa Chrystiana, Gniezno 1934. Ob liż aj ek W.,Najstarszedokumentyboźogrobcówmiechowsldch (1198), StudiaŹródłoznawcze 24(1979), s. 97-108. Ożóg K, Radosław, PSB, t. 29, Wrocław 1986, s. 746-747. Papce F., Jan Długosz, PSB, t. 5, Kraków 1939-1946, s. 176-180. Pęckowski Z., Miechów. Studia z dziejów miasta i ziemi miechowskiej, Kraków 1967. Piekosiński E, Ludność wieśniacza w Polsce w dobie piastowskiej, Kraków 1897. Pieko siński E, Rycerstwo polskie wieków średnich, t. Ul Rycerstwo małopolskie w dobie piastowskiej 1200-1366, Kraków 1901. Pieradzka K, Przedmowa do: Rozbiór krytyczny „Annalium Poloniae " Jana Długosza z lat 1385-1444, t. l, Wrocław 1961, s. IX-LXVU. Pieradzka K., Związki Długosza z Krakowem, Kraków 1975. P łez i a M., List biskupa Mateusza do św. Bernarda, [w:] Prace z dziejów Polski feudalnej ofiarowane Romanowi Gródeckiemu w 70 rocznicą urodzin, Warszawa 1960, s. 123-140. Plezia M., Pisarstwo Jana Długosza, [w:] Dlugossiana. Studia historyczne w pięćsetlecie śmierci Jana Długosza, cz. 2, ZN UJ. Prace Historyczne nr 76, Warszawa 1985, s. 19-31. Polska dzielnicowa i zjednoczona. Państwo-społeczeństwo-kultura, red. A. Gieysztor, Warszawa 1972. Polska, jej dzieje i kultura od czasów najdawniejszych do chwili obecnej, t. l Od pradziejów do roku 1572, Warszawa [brak roku]. Polska w okresie rozdrobnienia feudalnego, red. H. Łowmiański, Wrocław 1973. Potkański K., Kolegiata w Opatowie, Sprawozdania AU 5(1900), nr 7, s. 7-8. Potkański K, Opactwo na łęczyckim grodzie, RAU WHF 43(1902), s. 81-180. Potkański K, Studia osadnicze, [w:] tegoż Pisma pośmiertne, 1.1, Kraków 1922, s. 91-388. Potkowski E., Fikcja i historia u Długosza, Przegląd Humanistyczny 31(1987), nr 12, s. 47- 63. Powierski J., Stosunkipolsko-pruskie do 1230 roku, Toruń 1968. Ptakówna W, Kazimierz Sprawiedliwy (1138-1194), PSB, 1.12, Wrocław 1966-1967, s. 263- 264. Radwański K., Kraków przedlokacyjny. Rozwój przestrzenny, Kraków 1975. Radwański K., Rozwój przestrzenny Krakowa wczesnośredniowiecznego, [w:] LiberJosepho Kostrzewski octogenario a veneratoribus dicatus, Poznań 1968, s. 430-445. Radwański K, Sprawozdanie z badań nad przedlokacyjnym Krakowem prowadzonych w 1965 K, Materiały Archeologiczne 8(1967), s. 253-255. Raj mań J., Klasztor norbertanek na Zwierzyńcu w wiekach średnich, Kraków 1993. Raj mań J., Nadanie dóbr skowieszyńskich klasztorowi na Zwierzyńcu pod Krakowem, [w:] Problemy dziejów i konserwacji miast zabytkowych, red. R. Szczygieł, Radom-Kazimierz Dolny 1990, s. 13-33. Raj mań J., Średniowieczne zapiski w Nekrologu klasztoru norbertanek na Zwierzyńcu, Nasza Przeszłość 77(1992), s. 33-55. Rogalanka A., Przedmowa Długosza do „Dziejów Polski", Roczniki Historyczne 19(1950), s. 68-98. Ro sin 'R..,Słownikhistoryczno-geogrąficznyziemiwieluńskiejwśredniowieczu,Vłarszavfal963. Ruciński H., Początki Koprzywnicy do wykształcenia się ustroju miejskiego na tle innych ośrodków miejskich Małopolski, Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach 11(1980), s. 115- 144. Rutkowski H., Kazimierz Dolny, Warszawa 1965. Ry barski A., Losy Album Miechowskiego, Przegląd Historyczny 37(1948), s. 374-375. Ry m u t K, Nazwy miejscowe północnej części dawnego -województwa krakowskiego, Wrocław 1967. Sczaniecki M., Nadania ziemi na rzecz rycerzy-w Polsce do końca XIII wieku, Poznań 1938. Sczaniecki P., Gryfici z linii brzeżnickiej i benedyktyni, Studia Historyczne 30(1987), z. l, s. V 3-18. Semkowicz A., Krytyczny rozbiór Dziejów Polskich Jana Długosza (do roku 1384), Kraków 1887. Semkowicz W, Nieznane nadania na rzecz opactwa jędrzejowskiego z XII w., Kwartalnik Historyczny 24(1910), s. 66-97. Semkowicz W., Przyczynki dyplomatyczne z wieków średnich, [w:] Księga pamiątkowa ku uczczeniu 250-tej rocznicy założenia Uniwersytetu Lwowskiego, t. 2, Lwów 1912, s. 1-59 (pag. własna). Semkowicz W., Ród Awdańców w wiekach średnich, Poznań 1920. Semkowicz W, Ród Pałuków, RAU WHF 49(1907). Semkowicz W, Ród Powalów, Sprawozdania AU 19(1914), nr 3, s. 19-20. Semkowicz W, Uwagi o początkach dokumentu polskiego,Kwańalrak.lrlistoiyczny 49(1935), s. 1-55. Semkowicz W, Rec. z: Monumentu Poloniae Paleographica, ed. S. Krzyżanowski, Cracoviae 1907, Kwartalnik Historyczny 23(1909), s. 385-400. Semkowicz-Zarębina W, Autograf Długosza i jego warsztat w nowej edycji „Annales ", [w:] Dlugossiana. Studia historyczne w pięćstetlecie śmierci Jana Długosza, ZN UJ. Prace Historyczne z. 65, Warszawa 1980, s. 269-278. Semkowicz-Zarębina W., Powstanie, rozwój i dzieje autografu Annalium Jana Długosza, RPAU WHF, ser. JJ, 47(1952). Semkowicz-Zarębina W, Wstęp do: Annales, liber 1-2, \fersaviae 1964, s. 9-48. Sikora E,O rzekomej dominacji politycznej Lisów w Małopolsce w XIII wieku, czyli lalka uwag o rodzie Pobogów, Studia Historyczne 26(1983), z. l, s. 3-28. < Silnicki T., Organizacja archidiakonatu w Polsce, Lwów 1927. Siłnicki T., Z dziejów Kościoła w Polsce. Studia i szkice historyczne, Warszawa 1960. \ Smółka S., Mieszka Stary i jego wiek, Warszawa 1881 (oraz reedycja z 1959 r.). <. Sno c h B., Proptoplasta książąt śląskich, Katowice 1985. Ą S no c h B., Synowie Krzywoustego. Opowieść o początkach rozbicia dzielnicowego w Polsce, Warszawa 1987. Solicki E, Metoda pracy nad dziejami obcymi w Annales Poloniae Jana Długo/sza, Studia Źródłoznawcze 22(1977), s. 105-109. •"['•' S o li cki S., Źródła Jana Długosza do problematyki czeskiej, Wrocław 1973. <""• '1 S p l i 11 J. A., Stan badań archeologiczno-architektonicznych nad męskimi opactwami (Cysterskimi w Polsce, [w:] Historia i kultura cystersów w Polsce i ich europejskie związki, red. J. Strzelczyk, Poznań 1987, s. 225-249. S p o r s J., Podział dzielnicowy Polski według statutu Bolesława Krzywoustego ze szczególnym uwzględnieniem dzielnicy seniorackiej, Słupsk 1978. Strzelecka A., Dlugosz w świetle nowszych badań, Nasza Przeszłość 8(1958), ss. 497-504. Studia sandomierskie. Materiały do dziejów miasta Sandomierza i regionu sandomierskiego, cz. I-n, red. T. Wąsowicz i J. Pazdur, Warszawa 1967. Suchodolski S., Moneta możnowładcza i kościelna w Polsce wczesnośredniowiecznej, Wrocław 1987. Szczur S., Udział Odona w buncie przeciwko Mieszkowi Staremu w 1977 roku, [m:] W UJ. Prace Historyczne z. 74, Warszawa-Kraków 1985, s. 47-55. Sztuka polska przedromańska i romańska do schyłku XIII wieku, cz. 1-2, red. M. Walicki, Warszawa 1971. S z u n k e N.,Dwa portmty z Podklasztorza sulejowskiego i ich konserwacja, Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach 11(1980), s. 167-178. Szydłowski T., Architektoniczny palimpsestjędrzejowski, Sztuki Piękne 3(1926-1927), s. 229- 234. Szydłowski T., O cysterskich budowlach z początku XIII wieku w Wąchocku, K&przywnicy, Sulejowie i Jędrzejowie oraz odkryciu absydy pierwotnego romańskiego Ikościoła w Jędrzejowie, Prace Komisji Historii Sztuki 4(1928), z. 2. Szydłowski T., Pomniki architektury epoki piastowskiej we województwach krakowskiem i kieleckiem, Kraków 1928. Szymański J., Kanonicy opatowscy w planach polityki ruskiej z przełomu XII i XIII wieku, Przegląd Historyczny 56(1965), s. 388-396. Szymański J., Kanonicy świeccy narzędziem feudalne j organizacji włości kieleckiej biskupów krakcwskichnaprzełomieXII-XIIIwieku,lfacz^M\ize;wn. Świętokrzyskiego 3(1966), s. 305- 327. Szymański J., Kanonikat, [w:] SSS, t. H, Wrocław 1964, s. 365-369. S z y mański J., Możnowładztwo małpolskie a kanonikat świeckiw pierwszej połowie XII wieku, Studia Historyczne 10(1967), nr 1-2, s. 31-53. Szymański I, Początki prepozytur w diecezji krakowskiej, Roczniki Teologiczno-Kanoniczne 9(1962), z. l, s. 65-76. Szymański J., Wczesnośredniowieczne środowisko zawichojsko-sandomierskie, Roczniki Humanistyczne 12(1964), z. 2, s. 215-229. Szymański J., Z zagadnień vitae canonicae w Polsce XII-XIII wieku, Roczniki Teologiczno-Kanoniczne 10(1963), z. 4, s. 143-152. Śliwiński B., W sprawie pochodzenia mistrza Wincentego, Studia Źródłoznawcze 24(1979), s. 167-172. Świechowski Z., Architektura kolegiaty w Opatowie i jej geneza, [w:] Opatów. Materiaty z sesji 700-lecia miasta, red. F. Kiryk, Sandomierz 1985, s. 12-20. Świechowski Z., Budownictwo romańskie w Polsce. Katalog zabytków, Wrocław 1963. Świechowski Z., Budownictwo polskich klasztorów i kolegiat XII w. na tle problemów architektury śmdkowo-zachodniej Europy w dobie sporu o inwestyturę, [w:] Sztuka i historia. Księga pamiątkowa'ku czciprof. Michała Walickiego, Warszawa 1966, s. 30-38. Świechowski Z.,Kościelec. Kościółp.w. św. Wojciecha. Opatów. Kolegiatap.w. św.Marcina, Warszawa 1954. Świechowski Z., Opactwo sulejowskie. Monografia architektoniczna, Poznań 1954. Świechowski Z., Pierwotny kształt i chronologia kościoła grodowego w Prandocinie, Kwartalnik Architektury i Urbanistyki 33(1988), z. 3, s. 211-215. Świechowski Z., Romanesgue art in Poland, Warsaw 1983. Świechowski Z., Znaczenie kościoła w Prandocinie, Kwartalnik Architektury i Urbanistyki 1(1956), s. 13-26. Tabaczyński S.,BukoA., Sandomierz. Starożytność, wczesne średniowiecze, Rzeszów 1981. Ta sz y cki W, Najdawniejsze polskie imiona osobowe, RPAU Wydz. Filolog. 62(1926). Taub enschlag R., Dokumenty polskiew sprawach prywatnych XIIi XIIIwieku, Sprawozdania PAU 34(1929), nr 4, s. 15-21. Tobiasz M., Botogrobcy w Miechowie. W 800-lecie sprowadzenia zakonu do Polski, Nasza Przeszłość 17(1963), s. 5-60. Tomaszewski A., Architektura romańska ziemi wiślickiej, [w:] /// Konferencja naukowa. Sprawozdania 1964-1965, Warszawa 1968, s. 53-63. Tomaszewski A., Kolegiata -wiślicka. Badania w latach 1958-1963, [w:] Kolegiata wiślicka. Konferencja zamykająca badania wykopaliskowe, Kielce 1965, s. 54-58. Tomaszewski A., Kolegiata wiślicka. Wyniki badań w latach 1958-1960, [w:] Odkrycia w Wiślicy. Rozprawy Zespołu Badań nad Polskim Średniowieczem UW i PW, t. I, Warszawa 1963, s. 49-82. Tomaszewski A., Kolegiata wiślicka w świetle badań 1958-1960 K (streszczenie referatu), [w:] II Konferencja naukowa w Warszawie 28 i 29 IV1961. Referaty i dyskusja, Warszawa 1963, s. 23-26. Tomaszewski A., Kościół parafialny po wezwaniem św. św. Piotra i Pawła w Kijach, paw. Pińczów, [w:] // Konferencja naukowa w Warszawie 28 i 29 IV 1961. Referaty i dyskusja, Warszawa 1961, s. 57-63. Tomaszewski A., Romańskie kościoły z emporami zachodnimi na obszarze Polski, Czech i Węgier, Wrocław 1974. Tomaszewski A., Rozwój architektury zespołu sakralnego w Wiślicy, Sprawozdania ż posiedzeń Komisji PAN. Oddział Kraków, 1962, s. 25-29. Tomaszewski A., Wyniki badań w kolegiacie wiślickiej w 1961 K, Małopolskie Studia Historyczne 4(1961), z. 3-4, s. 146-149. TomaszewskiA., Z problematyki prac w kolegiacie wiślickiej, Rocznik Muzeum Świętokrzyskiego 1(1963), s. 171-187. Tomaszewski A., Kuczyński J., Sprawozdanie-z badań przeprowadzonych w okresie od 30 czerwca do 10 lipca 1964 K nad architekturą romańską w Opatowie, Rocznik Muzeum Świętokrzyskiego 3(1966), s. 105-126. Trawko wski S., Piotr - arcybiskup gnieźnieński, PSB, t. 26, Wrocław 1981, s. 361-362. Trawkowski S., Premonstratensi, [w:] SSS, t iy Wrocław 1970, s. 333-335. Trawkowski S., Wprowadzenie zwyczajów arrowezyjskich w wrocławskim klasztorze na Piasku, [w.] Wieki średnie. Medium Aevum. Prace ofiarowane TadeuszowiManteufflawi w 60 rocznicę urodzin, Warszawa 1962, s. 111-116. Ty c T., Początki kolonizacjimiejskiejna prawie niemieckim w Wielkopolsce (1200-1333), Poznań 1924. Tymieniecki K., Majętność książęca w Zagościu i pierwotne uposażenie klasztorujoannitów na tle osadnictwa dorzecza dolnej Nidy. Studium z dziejów gospodarczych XII w., [w:] Pisma wybrane, Warszawa 1956, s. 35-126. Tymieniecki K., Początki Kielc w związku z pierwotnym osadnictwem Łysogór, Pamiętnik Świętokrzyski 1930, red. A. Patkowski, Kielce 1931, s. 70-81. Tymieniecki K.,Rec. z: T.Manteuffel, Papiestwo i cystersi ze szczególnym uwzględnieniem ich roliwPolsce na przełomie XII i XIII wieku, Kwartalnik Historyczny 63(1956), s. 167-173. Tymieniecki K., Rec. z: T. Manteuffel, Rola cystersów w Polsce w XII wieku, Roczniki Historyczne 19(1952), s. 214-220. Umiński J., Henryk arcybiskup gnieźnieński, Lublin 1926. Yetulani A., Studia nad tekstami i znaczeniem statutu łęczyckiego z K 1180, Lwów 1932. War ę żak J., Rozwój uposażenia arcybiskupstwa gnieźnieńskiego w śmdniowieczu z uwzględnieniem stosunków gospodarczych w XIV i XV wieku, Lwów 1929. Wasilewski T, Helena księżniczka znojemska, żona Kazimierza Sprawiedliwego. Przyczynek do dziejów stosunkówpolsko-czeskich w XII-XIII w., Przegląd Historyczny 69(1978), z. l, s. 120-125. Wasilewski T., Kazimierz II Sprawiedliwy, [w:] Poczet królów i książąt polskich, red. naukowa A. Garlicki, Warszawa 1984, s. 122-130. Wasilewski T, Kościół monarszy w Polsce X-XII wieku i jego zwierzchnik biskup Polski, Kwartalnik Historyczny 92(1985), nr 4, s. 747-768. Wdowiszewski Z., Ród Bogoriów w wiekach średnich, Rocznik Polskiego Towarzystwa Heraldycznego we Lwowie 9(1928-1929). We y mann S., Cła i drogi handlowe w Polsce piastowskiej, Poznań 1938. Wędzki A., Inowlódz, [w:] SSS, t. II, cz. 2, Wrocław 1965, s. 265-266. Wędzki A., Jędrzejów, [w:] SSS, t. R, Wrocław 1964, s. 336-338. Wędzki A., Koprzywnica, [w:] SSS, t H, cz. 2, Wrocław 1965, s. 473-475. Wędzki A., Miechów, [w:] SSS, t. III, Wrocław 1967, s. 245-246. Wędzki A., Opatów, [w:] SSS, t. III, Wrocław 1968, s. 486-487. W ę d z k i A., Skaryszew, [w:] SSS, t. V, Wrocław 1975, s. 222-223. Wędzki A., Sulejów, [w:] SSS, t. V, Wrocław 1975, s. 477-480. Wędzki A., Wąchock, [w:] SSS, t. VI, Wrocław 1977, s. 350-353. Widajewicz J.,Powołowe-poradlne. Danina ludności wiejskiej w dobie piastowskiej,Lwów 1913. Winter E, Die Cisterzienserdes nordóstlichen Deutschlands, t. I-]H, Gotha 1864-1868. ; Wiśniewski J., Dekanat miechowski, Radom 1917. tfa Wiśniewski J., Dekanat opatowski, Radom 1907. f , ,j Wiśniewski J., Dekanat opoczyński, Radom 1913. j _ • (.?1' • :*•>. v , J\>ci> X oL'ui 'vi l*.;* Ka/imierz Spra^edliwy — Casimir the Just (1138-1194), the youngest son of Bolesław Krzywousty and Salomea from Berg, was born in the year of his father's death. Hę got his own duchy in autumn of 1166, after the death of his brother, Henryk, the duke of Sandomierz. Casimir was then given Wislica with the neighboring castellanies. In the following years, hę became the Prince of Sandomierz (1173-1177), and in 1177, after the coup d'etat of Małopolska magnates, hę was appointed to the principate throne in Cracow. The relationships with the church and foundation activity led by the Prince have never been fully elaborated upon, although they arę quite well described in the sources and the rich literaturę of the subject. Undertaking reiearch on foundation activity of Casimir the Just, I aimed at critical presentation of the source base, reconstruction of the rangę of his foundations and endowments, and presentation of the Prince's associates. Analyzing the source base that consisted of diplomatic materials, I discriminated 12 documents from the XIIth cent. (plus three lost ones) which speak directly about the endowments of Casimir the Just, and 16 documents from the XIUth cent. The latter ones were of additional (lesser) importance and only yerified the contents of the earlier diplomas. I stated that seven documents bore the marks of forgery, most often of the formal type. The mentions — notes on foundation actiyity of Casimir can be found in Translatio sancti Floriani and in the works of Jan Długosz. The information included in the above mentioned works was accepted as reliable and, in generał, in accordance with the earlier sources, although some discrepancies and alterations could be found in the works of Długosz. In many cases, I managed to identify the sources the annalist based on. Foundation activity is not only ehdowment of land, people and privileges. A significant complementation of the above was building of a church. Ań attempt of historical evaluation from the point of view of archeology and history of art was also undertaken. When reconstructing the rangę of foundation actiyity of Casimir the Just, I paid attention to the fact of marked yersatility of his endowments as well as to a significant number of their addressees. Casimir madę endowments for Cistercian monasteries in Jędrzejów, Sulejów (foundation), Wachock and Koprzywnica; hę strengthened or organized canon circles in Wiślica, Opatów, Sandomierz and in Kleparz — a district of Cracow (foundation); hę was a benefactor of Canons of the Holy Sepulchre from Miechów, Norbertans (nuns) from Zwierzyniec, Canon regulars from Trzemeszno and Czerwinsk, Joannites from Zagość, and the Cracow Cathedral Chapter. In generał, the Prince's endowments included 19 yillages (including 4 endowed together with his brothers) and 2 pieces of yillages (sorteś); two other villages were approyed by him iferram Zagost among others). Apart from landed property endowments, hę gave the church very broad immunity capacities (mainly economical ones), income and regalia (the ninth part and tithes from prince's yillages, beavers, salt, markets and inns). Among the donations, there were also monasteries (chapels), about 10 altogether. Beside materiał support, the Prince also helped in foundation processes undertaken by others. It is almost certain that the reform of canonicate in Cracow diocese was a joint undertakiug with the Bishop. The reform consisted in creating, instead of smali (several persons) canone groups, well-organized and decreed l——— „-11-J —«._:_- certain number of curacies (several canonicates altogether) and were characterized by division of generał property into prebends. Development of those not numerous canone groups and division of their property effected in strengthening of the Cracow diocese, which in turn resulted in creation of archidiaconal-prepositural organization in the years 1171-1198. Discussing the motifs of the Prince's foundation activity, I tried to view it from a broad perspective. I put particular stress on co-existence of several factors that were dominated by religious and social motifs. I also stressed that particular endowments had their individual character. I rejected the thesis of missionary motifs of foundations of the XHth cent. Cistercian monasteries in Małopolska. An attempt at answering the ąuestion "who cooperated with the Prince in particular foundations", led us to settling two categories of associates: A) participants, B) witnesses. The basie criterion of the division was the very fact of making endowments for the sake of the founded or decreed church outlet. I presented the participants of foundation processes of Casimir in morę details. The others, called witnesses, were those who took part in rnass meetings and assemblies, during which the decisions about foundations or endowments were madę. Some of them arę known by name (there arę lists of witnesses), the majority, however, is anonymous. I also paid attention to the fact that not only the magnates (the rich) and the bishops took part in the foundation activity of the Prince, but also the Prince supported the magnates' foundations with generous donations. On the basis of analysis of Casimir's foundation activity, the following conclusions can be drawn: 1) It took place łn two stages, and its beginning is connected with getting his own district. The first stage can be dated for 1167-1177, the second one — 1177-1194. The 1167-1177 stage is characterized by słów foundation activity of the Prince (Sulejów, Wiślica, Jędrzejów, Zagość, Zwierzyniec) which was probably caused by weak economic background of the Prince (until 1173 hę possessed only a modest district of Wiślica). At that time, Casimir was interested in building his political and intellectual background (Wiślica, Canon seculars). Territorial strengthening after 1173 led to creating one of the most important foundations of the Prince — the Cistercian monastery in Sulejów. It was then that hę madę big endowments for the Zwierzyniec Norbertans (nuns). The second stage of his foundation activity was much morę dynamie and multidirectional in foundation trends. It was due to widened economic possibilities of the Prince whose territorial background included the lands of Cracow, Sandomierz, Sieradz, Łęczyca, and temporarily Gniezno (only until 1182), and from 1186 — Mazowsze. After taking over the Cracow throne, not only the political concepts of Casimir changed, but also did his legał status; therefore hę needed new allies. 2) The main trend of foundation activity of Casimir was connected with Cistercian outlets hę was the founder and benefactor of all Małopolska monasteries of this congregation existing in the XIIth cent. Hę also supported various groups of the so-called regular canonicate (Canon regulars — Trzemeszno and Czerwińsk, Norbertans in Zwierzyniec, and Canons of the Holy Sepulchre — Miechów), as well as the Cathedral Chapter of Cracow and Joannites of Zagość. It shows that Casimir supported mainly new orders that came to Poland on the turn of the first half of the XHth cent. The striking fact is his total łąck of support for Benedictine monasteries. Probably, at the cost of Cracow Cathedral Chapter, hę tried not only to support but also to subordinate the secular canonicate. That might have been the way of getting rid of the heavy burden of the tutelage of the Cracow Bishop (mainly of Gedko, as his relation with Pelka was morę acceptable) and winning an ally that could balance the influence of secular magnates. In the second phase of Casimir's foundation activity, one can observe the fali of a phenomenon described in Polish historiography as monarcha! church. The fight for domination among the Prince, church and magnates which lasted on Cracow and Sandomierz lands from at least the ••*) l - to , fo .v middle of the XHth cent., brought about (temporary) strengthening of Casimir's position towards the end of the XIIth cent. (when compared with 1177), however, the finał winner was the church. After gathering all privileges and landed property, developing order and canone communities, creating territorial organization of the Cracow diocese, the Church, on the turn of the century, became the power, de facto, independent of the Prince. 3) The reasons for such a big foundation activity of the Prince arę complex and should be sought for on different planes: a) social-religious, b) political, c) civilization-cultural ones. The basie and the only ones to be found in the sources arę dewtional motifs, although the remaining ones should not be neglected. One should stress that specific factors might have been decisive in particular foundations. In generał, one should evaluate the foundation activity of Casimir via the prism of epoch ideals (Christian mentality, devotional mentality, eschatology, perhaps the elements of knight's culture) and the policy of the Prince ( broadly understood, including economy and cułture), not forgetting about his personality (ambitions, features of character). An important factor here is the creation of intellectual and political background (court) and the will of strengthening his position (allies). It is improper, however, to examine the foundation aćtmty only from the point of view of the church of Poland. 4) The generał activity of Casimir the Just on the field of endowments and foundations for the church bears the traces of a well-thought and organized action (especially after 1177) that aimed at strengthening his position in relation to the other princes (especially Mesco), church hierarchy, and magnates. That action involved a large group of directly interested people, first of all the endowed ones, and then those who worked it out together with the Prince. I can say that all associates of Casimir, including his wife Helena and the Bishop of Cracow, took part in that undertaking. Taking into consideration the impetus and broadness of his endowments, the action should be called foundation policy. 5) In many cases, Casimir continued the work of his brother, Henryk (most probably Opatów, surely Wiślica and Zagość) or of other dynasty members and the magnates (Trzemeszno, Sandomierz, Czerwińsk, Miechów, Zwierzyniec). Hę himself founded the monastery in Sulejów and St. Florian's Collegiate Church in Kleparz (Cracow) — together with Gedko. Foundations of Cistercian monasteries in Jędrzejów, Wachock and Koprzywnica were supported by Casimir. 6) One should draw attention to the fact that some part of Casimir's endowments might have been not available for us due to the łąck of sources. One can suppose that some land and privileges were given to Opatów canons. The contents of probable endowments of the Prince, however, is unknown. We do not have precise data concerning the property of St. Florian's Collegiate Church, and no precise data concerning the property of Sandomierz Collegiate have been left. With the exception of monastery łn Żarów stronghold, we arę not able to say much about the Prince's foundations of monasteries in his strongholds and property. \ 7) Attention has been drawn to varied and broad source base, particularly that the XHth (fentury is being dealt with. In majority, the used sources arę fully authentic and reUable, although the rangę of their usefulness in solving particular problems of Casimir's foundation activity is different. Counterfeits arę in majority of formal character and arę based on reliable sources. Translated by Maria Lehman Indeks Podczas opracowywania indeksu poUttinieto nazwiska wydawców źródeł oraz redaktorów prac zbiorowych, -T Indeks generowany przez komputer. i A Abgarowicz K. 127 •* Abraham W. 10, 81, 98, 134, 135 ,) Achard, mistrz 64, 138 >) AdamusJ. 10, 149 ,) Aleksander m, papież 28, 88, 89, 164 O Amileusz 164 O Andruszkowice 93 ;> Andrzej, apostoł 136, 140, 141 ^ Arnold, biskup lubuski 184 '.) Arnold S. 112 Augustyaiak J. 59, 69 B .-. .:.v -, ; . Babice 168 '" l ^ '.] Bachulski A. 33, 118 vi.'; .^ Baruch M. 112 '' Bakowo, 75 Balzer O. 10, 24, 25, 27, 38, 56, 71, 116, 153, 154,: 196, 198, 199 Bałdrzych 20, 23, 36, 70, 161, 205-208 Bałdrzychów 20, 41, 42, 70, 183, 205, 206 Bansych 46, 78 Bełz 198 Bernaid z Clairvaux, św. 135, 136, 138 Biatoskórska K. 77, 137, 142 ''( Biała 42, 183 Biecz 89, 90 BielińskaM. 153 BielowskiA. 11 BieniakJ. 11, 23, 27, 180, 193, 196, 207, 215, 217 Biskup M. 40 Błażej św. 22, 41, 59, 69, 70, 72 , 184 Bobowski K. 33 Bobrzyński M. 40 Bogdan F, 137, 140 r"a ' BoguckaM. 139 Bogucki A. 190 '' •" '>r *'' Bogumił, błogosławiony 180, 182 Bolesław I Chrobry 97 " "" Bolesław H Śmiały 97 Bolesław m Krzywousty 11, 52, 83, $8, 91, 95, 97, 119, 121, 139, 163, 183, 207, Bolesław IV Kędzierzawy 13, 24, 25, 26, 27, 33, 51, 56, 65, 66, 102, 105, 106, 107, 109, 110,114,116,117, 118, 119, 120, 132,146, 165, 168, 169, 181,194, 195,196, 197, 198, 201, 207, 213, 214 Bolesław V Wstydliwy 20, 25, 26, 30, 33, 34, 35, 37, 43, 46, 52, 66, 76, 78, 105, 109, 122, 204 Bolesław Kazimierzowie 56, 57 Bolesław Konradowie 22 Bolesław Wysoki 81 Bolonia 90 Boreszowice 102 Borkowtka U. 39, 40 Brzesko-Hebdów 142 Brzeźnica zob. Jędrzejów Buczek K. 11, 12 Bujak E 16, 112 Buko A. 60, 91 Buszków 30, 176 BużeńskiA. 179 c Caban W. \\ Celestyn III, papież 180 Cetwiński M. 181, 193 Chłopocka H. 64, 67, 151, 152 Chrobrze 102 Chrapy 28, 100, 111, 112, 113, 114, 131, 152 Chwalisz 169 Ciechanowski K. 57, 84 Cienia 42, 70, 183 Ciepa75 - -"V Cieślowal. 110, 111 Cistercium 78 Ciszyca 176 Clairvaux 136, 138 Czaple Małe 50 Czaple Wielkie 50 ^ _,,. J. ^ .^ -^.^ Czarna 148 ^ .^ ;, , v> Czechy 138 c>*{L^<. Czechów 102, 103 f — /;, f,w;, ,, Czerlin 185 ''"',' " " Czerwińsk 17, 33, 36, 150,194, 209, 2i l, 212, 214 . .. , Cziesicza 176 D Dąbrowa 41, 42, 70, 184 IG . Dąbrowska E. 54, 61, 83, 104 i ,W ,-'< Dąbrowski J. 39, 49, 177 '/l «'ii;^ Damalewicz S. 178 ,erf •!,!<: ,ff Damian 70, 184 ^1: ,0?; DavidP.87 r T s*' Deptuta Cz. 17, 53, 118, 119, 121, 122, 123, 130, 143,146, 165,169,178,180, 185,186, 200, 201, 202 Dereine H. 81 Derwich M. 96, 99, 122, 123 Dioklecjan 86 Długosz J. 15, 17, 29, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 59, 67, 70, 77, 78, 88, 89, 91, 96, 97, 98, 100, 101, 102, 106, 108, 110, 111, 113, 121, 122,123, 133, 149, 154, 160, 162, 163,165,164, 166, 168,169, 170, 171, 172,173,176, 178,179,181,182, 184, 185, 187,188, 189,191, 192,194, 198, 201, 202, 203, 204, 207, 209, 213, 215 Dobosz J. 65,85,91, 102,213 Dobrechov 47, 78 *\l .K . • fff t* .• Dobrowolski K. 16, 17, 37, 38, 39 47, 50, 77, 79, 87, 89, 90, 149, 204 Du Cange M. 15 Duby G. 129 Dunin-Wąsowicz T. 63, 138, 142 Dzikówna J. 86, 90 , t E yjtó^u Elm K. 63 Eschner F. 64 Eudoksja 200 Eugeniusz ffl, papież 1-14 :• • i> - •'••'' F ,.-< Florian, św. 11, 17, 37, 38, 39, 41, 43, 44, 46, 47, 48, 50, 53, 58, 60, 77, 79, 90, 149, 150, 164, 169, 172, 184, 204, 205 Folwarski H. 118 Friedberg M. 181 Ą VJ '"., i .":•' • . •••tF- .sjjiK Gacki J. 104 Gaudenty, biskup lubuski 170 Gawarecki W. H. 118 Gawęda S. 40 Gawlas S. 40 G&iorowski A. 10, 93, 103, 104, 109, 207 GassowskiJ. 60, 98, 99, Gedko, biskup krakowski 13, 23, 27, 28, 29, 32, 34, 36, 37, 38, 39, 43, 44, 46, 56, 65, 66, 74, 75, 76, 77, 79, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 107, 108, 109, 110, 111, 142, 149, 159,160, 161-172, 173, 175, 176, 177, 186, 194, 195, 205, 206, 208, 211, 212, 216, 217 Gerard, biskup Rusi 96, 137, 138, 141, 142, 143 Gerlic H. 82 Gerwazy św. 28, 163, 164 Gieysztor A. 10, 13, 67, 89, 92, 98, 114, 147, 196, 214 Głogów 82 Gneomirus 165 Gniezno 22, 32, 114, 115, 141, 211 Golubiew-Łotyszowa M. 114 Goszczą 167 Gotard, św. 12 Góra Małgorzaty 15, 30, 32, 115, 117, 213 Góra 41, 42, 67, 68, 70 Górski K. 11, 134, 189, 190 Góra J. 1ET169 Grocbohki H. 99 .-: . L ,~u '"^ i-A-.-.ś Grodarz 122 •'"'.'<• f Mi,8C1 ,ltt Gródecki R. 10, 11, 24, 33, ftt, 76J 90; 103, 104, 106,112,113,114„tt6LHM», 154, 162, 164,'177 T.3Ł wssr Grody Czerwieńskie 97 Groscouic 163 '• •: Grzegorz EC, papież 35 /"^-J^ ^ Grzesiowski J. 26, 110, 116,", \«' L• C', Grzybkowski A. 59, 69 ^ !^ .'.^ Grzymisława 26, 35 ' .'*"'*.. Gumowski M. 60, 61, 90, 91, 100 ''" Guzów 75 .'.; Gwibert 164 , f Gwidon, legat papieski 70,305 H >? A A ',14 Hadrian IV, papież 118 r Hannibal 164 ,óii ' HeckR.m. i" HelcelA. Z. 16 Helena 1Q, 13, 56, 57, 161, 198-201, 206, 208, 212, 217 Henryk Brodaty 96, 98, 102, 106, 130 Henryk Sandomierski 12, 24, 27, 36, 52, 55, 56, 60, 61, 68, 82, 83, 84, 85, 86, 91, 95, 99, 101, 102, 103, 104, 107, 115, 116, 118, 120, 123, 131, 132,143, 145,146, 164, 165, 190, 194,195, 201, 206, 207, 212, 213, 214, 215 Henryk Kietlicz, arcybiskup 71, 142, 178, 186 Henryków 130 Honoriusz DI, papież 20 Humbald, legat papieski 30, 31, 32, 114, 117 I Idzi, biskup Modeny 43, 44, 87, 88 Hik 201 'iv-Inglot S. 49 f'; Innocenty m, papież 30, 35, 105, 107 ' ~a~'. Inowłódz 70 'W Italia 164 ] Jaćwież 101, 133, 135 Jaksa 13, 24, 25, 56, 66, 104, 111, 121, 146, 150, 159, 160, 165, 168, 181, 188, 189, 192, 193-196, 206, 207, 208, 213, 215, Jakub Świnka, arcybiskup 21 l ;&' i ,V Jan, arcybiskup 34, 64, 65, 66, $8, 69, 71, 74}'' 80, 136, 141, 159, 162, 165; 182, 194 *' Jan, św 95 ' . V Janauschek L. 69, 74, 77 "-l .'.' !\. Jankowice 75 CC i - '3, Janusz, komes 163 ,V|8 Jasło 47, 78, 135 f">" fasiński K. 10, 11, 13, 25, 196, 198, 199, 200 Jaworzec 52, 121 Jaworzecz 121 Jelonek-Liiewka K. 49, 50 Jerozolima 104 Jeżów 186, 192 Jędrzejów 15, 16, 27, 33, 34, 35, 36, 58, 59, 61, 64-66, 68, 69, 70, 71, 80, 116, 117, 127, 132,136, 137, 139, 140, 141,145, 146,151, 159, 161,166, 176, 194,195, 197, 209, 210, 212, 214, 216, Joannes 165 •' \ *: Józefowiczówna K. 54 ff Judyta 91, 112, 113': C?' * Jureczka A. 12 K Kaczmarczyk Z. 11, 71, 76, 103, 106, 116, 119, 120 Rajzer L. 215 U, . Kalino 28, 113 »«<« Kalinowski L. 16, 17, 55, 56, 57, 84, 91 ', f: Kalisz 100, 214 '""* Kamienna 75, 148 Kazimierz Kazimierzowie 27, 28, 35, 56 '. Kazimierz I Odnowiciel 97 Kazimierz Konradowie 20, 70, 205 * Kazimierz Doby 58, 61, 122, 195, 200 . KeckowaA. 116 ': Kępa 42, 70, 191 ' Kętrzyński S. 37, 155, 198 .' Kętrzyński W. 19, 24, 37, 106, 118, 163, 170*, 182 * Kielce 134, 166 Kije 85, 102, 103, 215 Kiryk E 96, 99 Klemens 64, 162, 165 ' Kleparz 28, 29, 38, 39, 43, 45, 46, 50, 86-90. 149, 154, 169, 172, 212 KłoczowskiJ. 49, 63, 81, 137, 140, 143, 152 Knapiński W. 122 Kochanowski J. K. 119, 120 Kochów 120 Koczerska M. 40 Kolańczyk K. 128 Komorowe 167 Konrad Mazowiecki 33, 34, 37, 106,118, 119, 120, 187, 190, 191, 214, Konrad m 198 ,C' .;' Konstantyn 180 7 KoperaE 101 iLi ~i- . [ Koprzywnica 16, 41, 46, 47, 48, 50, 53, 74-81^ 133, 135,136,137,138,139,150,151,16ą 176, 177, 180, 185, 203, 204, 209, 212, Ą KorolecJ. B. 10, 127, 130 -.-ł Korta W 191 A'e f, ,&-& ,j ri Korytkowski J. 179 -f!-.\f.i $f.i; LU Kowalenko W. 10, 94 .« , Łęczyckie 116 Łętowski L. 162, 164, 173 , • .<; Łomna 33, 119, 120 e. ŁowmMskiH. 12, 13, 31, 107, 113, 181, 182, 196 Łubnica 115 Łuszczkiewicz W. 58, 60, 61, 90, 94, 97, 100, 101 Łysieć 96, 97, 98, 99 M Makolno 142 Maksymian 86 Makczyński K. 12, 26, 153, 154, 174, 207 Małogoszcz 13, 102, 146 Małopolska 77, 72, 79, 80, 136, 140, 177, 185, 201, 210, Manriąue 140 Manteu/el T. 67, 78, 98, 99, 100, 136, 137, 139, 140, 141, 152 Marchia Brandenburska 194 Marcin Sułkowic 189 Marcin 190 Marcin, kanonik 104 Marcin, św. 149, 156 Maria 169 Maruszów 93 Mateusz, biskup krakowski 27, 28, 135, 136, 138, 163, 164 Matuszewski J. 11, 40, 45, 48, 71, 76, 98, 102, 103, 106, 107, 112, 113, 116, 120, 142 Maur, biskup krakowski 141 Mazowsze 13, 15, 33, 118, 125, 147, 148, 203, 211 Mątwy 213 |>f .,?a Mecherzyński K. 39 jLt Mianów42, 70, 191 -f': K i Michał, kasztelan krakowski 26 Michałowska T. 10 Micbalowski R. 14, 15, 16, 129, 144, 145, 216 MicbalowskiJ. 61, 104 Miechów 16, 28, 29, 30, 32, 34, 35, 36, 50, 51, 71, 95, 104-111, 116, 131, 132, 135, 142, 160, 166, 167, 168, 182, 185, 187, 189, 195, 196, 197, 199, 209, 211, 212, 215 Mielec 93 Mieszko n 97 Mieszko m Stary 9, 10, 13, 23, 25, 26, 27, 30, 31, 36, 51, 65, 66, 71, 74, 81, 105, 106, 107,110,112,114,115,116,117, 132,139, 145,147,149, 150,159,160, 161,165, 169, 171,172, 181,183,177, 184, 185, 192, 194, 196-198, 200, 203, 206, 207, 212, 213, 214, Mieszkowski K. 176 Mikołaj Bogoria 47, 50, 78, 160, 161, 173, 176, 203-205, 206 Mikołaj, woj. krakowski 173, 176 Mikołaj, św. 95 Milejów 23, 42, 74, 183, 184, 197 Milej 74, 184 Milica 23, 24, 25, 29, 108, 160, 165, 167, 182, 190, 195, 202, 203, 207 Mirzec 75 MitkowskiJ. 16, 19, 20, 21, 23, 34, 42, 66, 67, 69, 70, 71, 74, 132, 135, 147, 152, 154, 155,160, 168, 173, 174,175,183, 184, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 197, 204, 205 Młodocin 75 Modrzejowo 108, 111 Mocronoz 185 Modzelewski K. 11 Mogilno 207, 213 Monach, patriarcha 27, 29, 30, 31, 32, 51, 105, 106,107,108,110,167,189,192,197,198, 200, 202, 207 Morimond 23, 47, 59, 64, 67, 74, 75, 79, 136 Mosingiewicz K. 173, 193 Mozgawa 177 Mrokota, kanclerz 153, 174 Mrukówna J. 40 ^ Mściwój 142 ,f ,, 5, \ Muczkowski J. 39 N •;,' A Nakielski S. 197, 109|^77, 188' Ner 70, 186, 191, 193|!203, 205, "V, Nicolaus 165 <;^: * ' Niegosław 176 ?- - Niegosławice 30 Niemcy 194, 199, 207, 208 Niwiński M. 16, 34, 75, 76, 77, 152, NowackiJ. 135, 180 •'''' •'<*- .•••' O ' : •'••*" "v*; .... OWiza;eL B? 32 ,.. :fc, Odechowo 111 p^,. Ogierzl42 " ' OkolskiS. 179, 188 .,'",L, Ołbin 169, 181, 185 Opatów 16, 58, 60, 61, 95, 96-102, 123, 134, 141, 143,144, 149, 154, 199, 201, 209, 212, 214 Opatów Częstochowski 100 Opatówka 148 Orańsk 75 :;.-Ostrów 93, 115 i Ożóg K. 167, 189, 190, 192 P Palestyna 102 PapeeEW Paprocki B. 162, 171, 178, 179, 187, 188, 191, 204 Passo delia Męndola 81 Pastorów 42, 183 PauliZ. 39 ; Pełka, biskup krakowski 20, 21, 22, 23, 30, 42, 47, 71, 80, 95, 111, 142, 160, 161, 172- 178, 184, 199,211, 217 Perzanowski Z. 198 Pęckowski Z. 16, 105, 107, 109, 110, 111, 193 Piątek 115 Piekosiński E 12, 13, 24, 27, 30, 59, 61, 68, 90, 103, 111, 112,113, 114, 115,116,117, 118, 120,131,132,139, 160,161,163,164, 165, 169,174,186, 190,196, 213, 214, 202, 204, 207 Pielaszów 47, 78, 176 Pieradzka K. 39, 40 Pietrusińska M. 54, 67 Pilcza 41 Pilica 68, 70, 71, 93, 139, 147 Piotr, dziekan opatowski 142 Piotr, arcybiskup gnieźnieński 19, 20, 21, 22, 41, 42, 43, 71, 72, 91, 95, 160, 161, 174, 175, 178-186, 197, 217 Piotr, opat sulejowski 20 Piotr Włostowic 56, 71, 96, 135, 136, 146, 180, 188, 190, 196, 207, 208, 213, 215 Piotr, podkanclerzy 153, 174, 181 Piotrów 42, 70, 191 Piotrowiczf. 26, 110 Piotrowski f. 116 PleziaM. 15, 37, 38, 86, 135, 137, 138 Płock 32 Połaniec 93, 148 Polkowskil.39 M PollakR.19 -\s:J PotkańskiK. 81, 93, 97 Potkowski E. 40 . «' • K» PowierskiJ. 180 !^ •<- • *««-•& Prandocin 70 '. ~. ,-'•'•, ." • :'.':•. '' Protazy, św. 28, 163, 16*e M ,W , •-»* Prusy 52, 133, 135, 140 Przemyśl 97 LM O0r. Przeździecki A. 39 d§ ^ ; Ptakówna W. 10 Ptaśnik f. 149 Puczniew 42, 70, 191 ".",, '.-r R "'".er Radom 93, 148 Radosław 20, 23, 32, 36, 41, 42, 43, 53, 70, 108, 109, 110, 111, 160, 167, 168, 186-193, 206, 217 Radost, biskup krakowski 64 Radwański K. 61, 86 Radziejów Stary 207 •- <•' Kajman J. 121, 122, 193, 200 -^ *: Rajnald, legat papieski 169 Repniany 108, 110 RogalankaA. 39 ?fy;| ,%-?; Roman 98 : ,^i Rościsław Mścisławicz 198 •.•srJSMSia'.*' Rudński H. 78, 204 i ,?3ł Rudy 75 • ;' * Rumpella 44, 88, 90 Ruś 42, 97, 98, 99, 102, 109, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 141, 142, 143, 144 Rutkowski H. 122 Rzeczyca 52, 121, 122 Rzym 28, 32, 44, 90, 164, 216 S Salomea 32, 115, 117, 147, 186, 196, 207, 213, Samsonowicz H. 139 Sandomierska ziemia 22, 24, 33, 36, 80, 122, 125, 156, 183, 185, 192, 211 t* ' Sandomierskie 42, 52, 84, 104, 108, 148, 190, 192, 203 Sandomierskie księstwo 99, 147, Sandomierz 13, 15, 16, 22, 24, 33, 36, 50, 51, 52, 53, 58, 59, 60, 65, 68, 71, 82, 83, 90-96, 100, 101, 110,123, 134, 136, 144, 146, 147, 148, 154, 155, 169,175, 177,184, 185,186, 195, 199, 204, 209, 212, Schich W. 64 Scibor 42 -y' Sclauno 163 Sczaniecki M. 163, 187, 191, 192, 204 Sczepanow 42, 191 '"' Sdiechouic 108 Semkowicz A. 40, '42, 45, 47 Semkowicz W. 16, 19, 25, 26, 27, 65, 68, 85, 111, 132, 135, 146, 159, 161, 162,165, 174, 179, 180, 182, 188, 191, 194, 197, 207, 214 Semkowicz-Zarębina W. 39, 40 Sgimir Coqueliz 70, 184 Sieciech 118, 202' Sieciechów 93, 196, 215 Sielec 93 Sieradz 211, 212 Sikora E 173 Silnicki T 81, 134 f'' : Skapice 42, 70, 183 Skaryszów 29, 30, 32, 33, 51, 108, 109, 110, 111, 148, 160, 167, 16Ś, 188, 192, 193, 195 Skarżysko 75 Skotniki 176 Skowieszyn 52, 121, 122, 123 Skrzynno 12, 146 Smółka S. 10, 40, 162, 171, 177, 196, 201 Snoch B. 10 Sokolniki 93 SolickiE 40 '• W> Sośniczany 176 ^* SplittJ. A. 59, 67 Starowolski Sz. 109 ^ ' Stefan, kanclerz 174 , Stefan, biskup kujawski 184 \ Stefanów 70 ; ,:r^ Stephanus 165 ti( , ..^»- Stephanus, decanus Opafcjuiy 142 „t, v Strączków 176 r ..,.:, v Straszów 70 ^Ł> ... _l,.,..\„ ..- Struga 115 ""' ' ' ' "' "' ' Strzelce 41, 42,70, 184 Strzelecka A. 39 Strzelno 185, 186 Suchodolski S. 142 Suemingala 74, 184 Sulejów 19, 20, 21, 22, 23, 25, 33, 34, 35, 36, 37, 41, 42, 48, 53, 58, 59, 64, 66-74, 75, 79, 80, 92, 99, 100, 106, 108, 116, 132, 135, 136,139,141, 142,146, 147, 151, 152, 154, 155,174, 175, 177, 180, 183, 184,187,188, 189,191, 192, 197, 209, 210, 211, 212, 216, Svensyci 46, 78 Stanisław, św. 150 Szczur S. 16, 46, 48, 78, 79, 137, 169, 176, 196, 204 Szunke N. 179 > Szydłowski T. 58, 60, 94, 101 Szymańskif. 16, 67, 68, 82, 84, 91, 92, 94, 95, 99, 100, 102, 141, 142, 143, 148, 166, 175 Szyszko-Bohusz M. 179 Śląsk 185, 196, 215 Sliwiński B. 173 Świechowski Z. 58, 60,67, 69, 94,99,100,101, 107 Świerczek 75 Świerze Górne 29, 32, 33, 51, 93, 94, 108, 109, 167, 168, 174, 182, 192, 202, 203, 216 Świerzyce 176 Świętosław Piotrowie 13, 66, 146, 165, 180, 194, 190, 195, 207, 208 Swiniów 75 > : T Tabaczyński S. 60, 91, 92 Tadów 42, 70, 42, 183 Tarszawa 30, 33, 66 Taszycki 5. 187 Tomala J. 67 '* Sv Tomasz z Canterbury, św. 72, 184 " Tómaszewski A. 16, 54, 55, 57, 60, 61, 83, 84, 85, 94, 98, 99, 101, 104, 215 Tomisławice 42, 70, 183 Trawkowski S. 22, 91, 121, 173, 174, 178, 180, 182,183,185 i: Trojan 162, 163 ^ Trojanów33, 119, 120 ^ :OCi Trzemeszno 12, 15, 17, 30, 32, 33, 36, 114-118, 120,132,139, 196, 207, 209,211, 212, 213, 214 Tum 115, 194 Tyć T. 116 Tymieniecki K. 16, 24, 103, 104, 136, 137, 139, 166, Tyniec 99 u ;." ^V UmińskiJ. 178 >V ^ :>; Urban ffl, papież 172 !H'J ,S"1 ,^: Utrosz70, 184 «\ ,,'1- b%,-.n-> v r,, nr ?fy*::^-?;:rf Yenzezłaus 165 ^.-,f Vetrnov 47, 78 ' t.-| ••/ tj^-:. YetulaniA. 10, UJ,, ^. .jX Hg y i\'.J.yf.„^i Yincencius 165 ^ «•>-.> .y .y- - !,-^ «? Yistulae 121 r^*t^''rl" Yistulam 121 ^. < Yitbertus 162 ? Yoragine /. de 86 W -->., Wacław, św. 149, 169 Walentyn 164 Ł * -^ WalickiM. 56, 60, 101 : ^ ^^^ •..L• H5fe%orafeżA 130 -;f,8c;,\:f. WarężakJ. 115 ^' '• ^ Wasilewski T 10, 13, 57, 154; 155, 156, 161, 198, 199, 200 Wasnou 207 Wawrzeńczyce 169 Wachock 16, 34, 36, 74-80, 136, 137, 139, 151, 152, 160, 169, 209, 212 t Wdowiszewski Z. 47, 78, 135, 176, 203, 204 r Wenta}. 31,32 ^ { .. ,',j 1JWerner201 \ó ;' '•$ Werona 172 -..Hań:? * --T S. 109 ' ' "• ' . ą n A. 96, 99, 105, 107, 109, 137 WidajewiczJ. 71, 103, 106 r Wielgosz Z. 17 . L Wieliczka 115, 116, 196 Kt *»f ; Wielisław 100, 104 V.^r .'f Wielkopolska 22, 125, 185 Wierzbica 108, 110 Wietrzna Góra 52, 121, 122 Wincenty, biskup krakowski, kronikarz 9, 11, 13, 24, 38, 65, 71, 83, 84, 90, 92, 95, 100,127,130, 141,142,145,150,153,155, 156,161,165,166,169,170,171,173,174, 177,182, 183, 186, 194, 195,198, 202, 207 Wincenty, św. 142 Winter F. 69, 74, 77, 78 Wisła 52, 121, 122, 123, 148, 135 Wiślica 16, 54, 55, 56, 57, 58, 61, 82-86, 123, 134,143,144,145, 146,154, 155, 156, 169, 200, 209, 210, 211, 212, 214 Wiślickie 148 A; Wiślickie księstwo 9, 27, 68 * v,: Wiślicka ziemia 12 ., ~r.. Wisłok 148 x ,' Wiśniewski J. 78, 98, 109, 188, 19). T: Wit, biskup płocki 118, 184, 202 t,/r Wttanowski M. R. 188, 191 r,>j Witkowska A. 130, 143. ; ^; s: Ł Witów23, 142 | ^ "' ^ : Władymirko 83 Wkdysław I Herman 91 Władysław H Wygnaniec 12, 32, 64, 83 Właszów 102, 103 v s., Włochy 86, 137 Wodarski B. 11, 102, 134 a ^ Włodzimierz 180 S Wojciech, św. 136, 140, 141, 149 ,;'v Wojciechowski 2. 50, 71, 97, 103, 1Q& 112, 191 Wbjciechowski T 97, 98 -; v Wojsław 162, 163 .>\ \ Wojszyn 52, 121, 122 Wolfartb W. 33 Wołodar83 fVt i^ WójtikA.tf "'' Wójdk\K92 Wrodaw 25, 169, 185, 213 Wschodnk 148 Wszebor 189 WyrwaA.M.63 Wysoka 75 Z Zabierzów 168 Zachłodzice 115 Zachorowski S. 24, 81, 177 Zaduszniki 93 Zagórzyce 167, 190, 211 n~: •i Zagość 16, 24, 36, 55, 61, 102-104, 107, 116, 131, 145, 209, 210, 212, 214 Zajączkowscy S. i S. M. 112, 113, 115 Zajączkowski S. M. 191, 205 Zajączkowski S. 16, 112, 113, 115, 147 Zakrzewski S. 135, 151, 177 Zawadzka J. 22, 69, 137 Zawichost 93, 95, 136, 148 Zbylut 64 Zdanów 47, 78, 176 Zdziechowice 75 Zdzisław, arcybiskup 21, 29, 32, 71, 108, 109, 168, 181, 182, 188, 203 ZeissbergH. 40,49, 153 Ziemakowice 75 Ziemia Święta 101, 102, 104, 215 Znojmo 200, 201, 208 ZoU-Adamikowa H. 54 Zwierzyniec 17, 50, 52, 53, 61, 145, 150, 168, 196, 209, 210, 212, 215 Żaki A. 56, 58, 84 Żarnów 13, 58, 93, 94, 115, 146, 148, 156 Żmigród 97 BIBLIOTEKA INSTYTUTU HISTORYCZNEGO Uniwersytetu Warszawskiego f