Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
Zobacz podgląd pliku o nazwie 4498 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
INSTYTUT BADA� LITERACKICH POLSKIEJ AKADEMII NAUK
Ksi��ka otrzyma�a nastepuja.ce nagrody i wyr�nienia:
Nagroda
Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej w dziedzinie nauk humanistycznych i spo�ecznych
1995 przyznana Autorce
Dyplom
Warszawskiej Premiery Literackiej
�Ksi��ka lipca 1995 roku"
przyznany Autorce
Dyplom
Warszawskiej Premiery Literackiej �Ksi��ka roku 1995" .przyznany Autorce
Dyplom
Warszawskiej Premiery Literackiej
�Ksi��ka lipca 1995 roku" przyznany Wydawnictwu Naukowemu PWN
wyr�nienie
II Krajowych Targ�w Ksi��ki Akademickiej �Atena 95"
za Najlepsz� Ksi��k� Akademick� przyznane Wydawnictwu Naukowemu PWN
Teresa Micha�owska
WIELKA HISTORIA
LITERATURY POLSKIEJ
WYDAWNICTWO NAUKOWE PWN WARSZAWA 2000
Koordynator serii EL�BIETA B�USZKOWSKA
Recenzenci tomu BRYGIDA KURBIS WIES�AW WYDRA
Wyboru ilustracji dokona� SZCZEPAN G�SSOWSKI
Opracowanie graficzne i uk�ad typograficzny
ANDRZEJ LUDWIK W�OSZCZY�SKI
Indeks opracowa�
ANDRZEJ LUBACH
Redaktor
ANDRZEJ LUBACH
Redaktor techniczny
TERESA SKRZYPKOWSKA
Copyright � by Wydawnictwo Naukowe PWN Sp. z o.o. Warszawa 1995
ISBN 83-01-12851-8
Wydawnictwo Naukowe PWN SA 00-251 Warszawa, ul Miodowa 10
tel.: (0-22) 695-43-21
faks: (0-22) 826-71-63 e-mail:
[email protected]
http://www.pwn.com.pl
Wydawnictwo Naukowe PWN SA
Wydanie sz�ste Arkuszy drukarskich 56,75 + l ark. wkt.
Druk uko�czono w kwietniu 2000 r. Druk i oprawa: Olszty�skie Zak�ady Graficzne S.A.
SPIS TRE�CI
Od autora ......
S�owo do wydania II S�owo do wydania V Wst�p
1. Media aetas w Europie (wybrane zagadnienia) ...............
2. Pi�miennictwo �redniowieczne w Polsce (granice czasowe i fazy rozwoju)
11
13
13
15
15
37
Cz�� pierwsza
PI�MIENNICTWO �ACI�SKIE W POLSCE DO KO�CA XII WIEKU
Wprowadzenie w epok� .................................. 43
I. Przedchrze�cija�skie pocz�tki: tw�rczo�� ustna ................. 53
II. Pierwotne formy katechizacji ........................... 57
III. Pocz�tki pi�miennictwa �aci�skiego: roczniki i dokumenty .......... 62
IV. Epigrafy ...................................... 65
V. Hagiografia .................................... 72
1. Narodziny i rozw�j hagiografii w pi�miennictwie chrze�cija�skiej Europy . 72
2. �ywot pierwszy �w. Wojciecha ........................ 76
3. Tw�rczo�� Brunona z Kwerfurtu ...................... 82
4. Rodzime �ywoty �w. Wojciecha (XI-XIII wiek) .............. 90
VI. Modlitewnik Gertrudy ............................... 95
VII. List biskupa Mateusza do �w. Bernarda z Clairvaux .............. 99
VIII. Dziejopisarze i ich tw�rczo�� ........................... 103
1. �redniowieczne dziejopisarstwo europejskie ................. 103
2. Gali Anonim: �G�sta kr�l�w i ksi���t polskich" .............. 107
3. Utwory poetyckie w Kronice Galia Anonima ................ 118
4. Mistrz Wincenty zwany Kad�ubkiem: Kronika polska ........... 129
5. Wiersze w Kronice polskiej mistrza Wincentego ............... 138
IX. Epika rycerska .................................. 145
1. Carmen Mauri (Pie�� Maura) ........................ 145
2. Historia o Wis�awie, Walterze i Helgundzie ................. 149
X. Najdawniejsze zapisy s��w polskich ....................... 154
Cz�� druga
PI�MIENNICTWO �ACI�SKIE I POLSKIE
XIII-XIV WIEKU
Wprowadzenie w epok� .................................. 161
Tw�rczo�� w j�zyku �aci�skim ............................... 167 5
Spis tre�ci
I. Hagiografia ...................................
1. Tw�rczo�� hagiograficzna Wincentego z Kielczy. Legenda �w. Stanis�awa
2. Hagiografia jako �r�d�o masowej wyobra�ni (�ywoty i miracula) ....
II. Dziejopisarstwo .................................
1. Roczniki. Historia Tartarorum. Kronika zwana wielkopolsk� ......
2. Kronika Janka z Czarnkowa ........................
III. Kaznodziejstwo .................................
1. Pocz�tki i rozw�j kaznodziejstwa w Europie Zachodniej ........
2. Kaznodziejstwo w Polsce ..........................
IV. Poezja ko�cielna .................................
1. Pie�ni liturgiczne ..............................
2. Gatunki ...................................
A. Hymny ..................................
B. Tropy ....................................
C. Sekwencje .................................
D. Oficja rymowane .............................
V. Formy i nurty �ycia teatralnego ........................
1. Teatr i dramat w Europie �redniowiecznej .................
2. Pocz�tki �ycia teatralnego w Polsce .....................
VI. Poezja �wiecka ..................................
1. Poematy �stanowe" ..............................
2. Pie�� O pewnym w�jcie krakowskim Albercie ................
3. Drobne formy poetyckie ...........................
167
167
180
187
187
194
199
199
204
210
210
215
215
221
224
231
237
237
245
254
254
258
263
Tw�rczo�� w j�zyku polskim ................................ 265
I. Polskie s�owa i zdania pisane
II. Modlitwy ...........
III. Pie�ni procesyjne .......
IV. Bogurodzica ..........
1. Przekazy i tekst ......
2. Cz�� archaiczna .....
3. Cz�ci: druga i trzecia . . .
V. Przek�ady Psa�terza ......
VI. Kazania tzw. �wi�tokrzyskie .
VII. �wiecka tw�rczo�� oralna . .
265
269
274
278
278
281
291
294
301
311
Cz�� trzecia
POLSKIE I �ACI�SKIE PI�MIENNICTWO PӏNEGO �REDNIOWIECZA
Wprowadzenie w epok� .................................. 321
Tw�rczo�� w j�zyku narodowym ............................. 329
Emancypacja j�zyka polskiego .......................... 329
6 Poezja ........................................... 336
~^v� .
Spis tre�ci
I. Mi�dzy s�owem m�wionym a pisanym
II. Poezja ko�cielna .............
1. Pie�� tradycyjna ...........
A. Zwi�zki z liturgi� ........
B. Tw�rcy � kopi�ci � przekazy . C. Tematy ..............
D. Formy ..............
Tropy .............
Sekwencje (�prozy") ....
Hymny ............
Pr�by epickie ........
Pie�ni r�ne .........
a. b. c. d. e.
2. Pie�� �nowa" .................................
A. �Rewolucja" bernardy�ska ........................
B. W�adys�aw z Gielniowa (tw�rczo�� polska) ...............
C. R�kopi�mienne przekazy p�no�redniowiecznych pie�ni anonimowych D. Tematy pie�niowe .............................
E. Liryka ...................................
F. Pie�ni epickie ...............................
3. �Pos�uchajcie, bracia mila..." (Szcz�tek polskiego misterium?) .......
4. W kr�gu kultury druku ............................
A. Nowy �spos�b istnienia" i funkcjonowania tekstu pie�niowego . . . .
B. �Mistyczne epitalamium" .........................
III. Poezja �kr�gu przyko�cielnego" .........................
1. Tematy � formy � wykonawcy ......................
2. Pie�ni o �wi�tych ...............................
A. Pie�� o �w. Dorocie m�czennicy .....................
B. Pie�� o �w. Stanis�awie ..........................
C. Legenda o �w. Aleksym ..........................
3. Cz�owiek wobec �mierci ............................
A. Utwory o �mierci i �yciu przysz�ym w literaturze europejskiej . . . . .
B. Polskie pie�ni i dialogi eschatologiczne .................
a. Skarga umieraj�cego (pie��) .....................
b. Skarga umieraj�cego (dialog) .....................
c. Pie�� �Dusza z ciala wyleciala..." ..................
d. Dialog mistrza Polikarpa ze �mierci� (De Morte prologus) . . . . .
IV. Poezja �wiecka i polemiczno-religijna ......................
1. Recytatyw S�oty o dworskim obyczaju biesiadnym .............
2. Pie�� o Wiklefie J�drzeja Ga�ki z Dobczyna ................
3. �Nowina o w�gierskim krolf .........................
4. Pie�� o zabiciu Andrzeja T�czy�skiego ....................
5. �Chytrze bydl� z pony kmiecie.." ......................
6. Pie�ni mi�osne i swawolne ..........................
Proza ..........................................
I. Biblia kr�lowej Zofii ..............................
II. Przek�ady Psa�terza ...............................
III. Tw�rczo�� o tematyce apokryficznej .....................
1. Apokryfy Starego i Nowego Testamentu w pi�miennictwie europejskim
336
341
341
341
345
349
352
352
356
363
371
376
382
382
388
410
415
418
433
448
457
457
462
469
469
470
471
477
484
497
497
503
503
508
512
516
528
528
534
545
549
555
562
569
569
575
583
583
Spis tre�ci
2. Polskie przek�ady apokryf�w ......................... 590
3. �ywoty Jezusa i Marii ............................ 597
4. Pasje ...................................... 509
5. Tw�rczo�� apokryficzna jako �r�d�o masowej wyobra�ni ......... 516
IV. Kaznodziejstwo .................................. 518
V. Hagiografia .................................... 531
VI. Modlitewniki ................................... 538
VII. Proza �wiecka ................................... 641
1. Listy mi�osne ................................. 641
2. Proza narracyjna ............................... 646
Tw�rczo�� w j�zyku �aci�skim ............................... 658
Poezja .......................................... 658
I. Kontynuacje .................................... 658
1. Pie�ni ko�cielne ................................ 658
2. Poematy �stanowe" .............................. 662
3. Formy teatralne i dramatyczne ........................ 669
II. Poezja okoliczno�ciowa .............................. 674
1. Wiersze o wiktorii grunwaldzkiej ...................... 674
2. Stanis�awa Cio�ka Laus Cracoviae ...................... 678
3. Genethliaca dworskie ............................. 685
4. Funeralia .................................... 690
5. Wiersze o kl�sce warne�skiej ......................... 697
6. Wiersz na �mier� Andrzeja Odrow��a .................... 706
7. Okoliczno�ciowa tw�rczo�� �aci�ska W�adys�awa z Gielniowa ...... 710
8. Nowe tendencje w poezji ........................... 714
III. Poezja �akowska ................................. 723
1. Status scholarium ............................... 723
2. Zabawy �akowskie .............................. 731
3. Pie�ni mi�osne ................................. 736
4. Pie�� wagancka ................................ 742
Proza ........................................... 746
I. Kaznodziejstwo i exempla ............................ 746
II. Mowy i listy .................................... 753
III. Proza traktatowa i publicystyczna ........................ 759
IV. Tw�rczo�� Jana D�ugosza. Annales ... Regni Poloniae... ............ 766
Uwagi ko�cowe: mi�dzy �redniowieczem a renesansem ................. 779
Wskaz�wki bibliograficzne ................................. 786
Indeks os�b i utwor�w ................................... 819
Spis ilustracji ........................................ 891
OD AUTORA
Pami�ci moich Rodzic�w: Zofii z Naramowskich i Jerzego � Kruszewskich
Ksi��ka ta zosta�a pomy�lana jako synteza literatury polskiego �redniowiecza. Czytelnik, kt�remu problematyka bada� nad dawnym pi�miennictwem jest profesjonalnie bliska, pojmie z �atwo�ci�, ile niebezpiecze�stw czai�o si� na drodze prowadz�cej do tak wytyczonego celu; mo�e nawet uzna ca�e przedsi�wzi�cie za zbyt �mia�e i ryzykowne. U pocz�tku w�dr�wki nale�a�o postawi� sobie pytania, na kt�re trudno udzieli� zadowalaj�cej odpowiedzi. Z jak� cz�stk� zrodzonej przez polskie �redniowiecze tw�rczo�ci mamy obecnie do czynienia i czy zachowane teksty s� reprezentatywne dla � niemo�liwej ju� do ogarni�cia � ca�o�ci? O ile jest zasadne chronologiczne porz�dkowanie dost�pnych dzie�, skoro wi�kszo�� utwor�w przechowa�a si� w nie zawsze datowanych kopiach lub zapisach pami�ciowych, a rozbie�no�ci zda� co do czasu powstania ich archetyp�w mog� dotyczy� dziesi�tk�w lat, a niekiedy ca�ych stuleci? Czy i w jakim stopniu wolno ulega� pokusie wydzielenia tego, co dzi� chcieliby�my (anachronicznie) uzna� za �literatur�" sensu stricto � z masy tekst�w, kt�re, pe�ni�c �wcze�nie rozmaite funkcje pozaartystyczne, z dystansu czasowego s� postrzegane jako szeroko poj�te �pi�miennictwo"? Zniech�caj�cych w�tpliwo�ci mo�na wymieni� daleko wi�cej. W rezultacie, u podstaw zawartych w tej ksi��ce propozycji analitycznych i uog�lniaj�cych musia�y lec za�o�enia hipotetyczne, relatywizuj�co formu�owane s�dy i oceny. Podejmowania arbitralnych wybor�w i decyzji nie da�o si� unikn��. �wiadomo�� poruszania si� w przestrzeni p�ynnej i niestabilnej towarzyszy�a autorce nieustannie w toku pisania; czyni�a j� i czyni nadal gotow� do korygowania wyra�onych twierdze� i ocen. Wobec trudnych do unikni�cia przejaw�w subiektywizmu czujno�� i sceptycyzm Czytelnika wydaj� si� niezb�dne.
Zakre�lenie syntetyzuj�cego obrazu epoki by�oby niemo�liwe, gdyby pr�by tej nie poprzedzi�a praca paru pokole� badaczy: odkrywc�w, wydawc�w i komentator�w dzie� �redniowiecznych. Poza historykami literatury wiele uczynili dla wiedzy o polskim �redniowieczu filologowie klasyczni oraz historycy, r�wnie� znawcy dawnej filozofii, sztuki, j�zyka, wiersza i muzyki. Do��czone do ksi��ki Wskaz�wki bibliograficzne tylko w cz�ci umo�liwiaj� pisz�cej sp�acenie d�ugu zaci�gni�tego wobec zast�pu wielkich poprzednik�w oraz autor�w wsp�czesnych, pisz�cych i dynamicznie zmieniaj�cych swymi dzie�ami obraz epoki. Tworzywem tej ksi��ki sta�y si� rezultaty wysi�ku wielu uczonych; korzystano z tego zasobu z najg��bszym szacunkiem i uwag�, cho� nie przyswajano go biernie i bezkrytycznie.
Podejmuj�c ryzyko skonstruowania w�asnej wizji �redniowiecznej literatury w Polsce, pisz�ca kierowa�a si� paroma za�o�eniami, z kt�rych ka�de wymaga wnikliwej i krytycznej dyskusji; w tym miejscu niekt�re z nich mo�na zaledwie z po�piechem wypunktowa�.
Mimo wspomnianej wzgl�dno�ci datacji wielu utwor�w dokonano pr�by dia-chronicznego uporz�dkowania zachowanej tw�rczo�ci. Pozwoli�o to nie tylko rzuci�
11
Od autora
�wiat�o na czasowe granice epoki, ale te� wyodr�bni� trzy, istotnie r�ni�ce si� mi�dzy sob�, okresy rozwoju pi�miennictwa.
Przyj�to swoist� wyk�adni� nazw ��redniowiecze", ��redniowieczny" i pochodnych, odnosz�c je zar�wno do epoki historycznej, jak te� (nie bez pewnych waha�) do dominuj�cego w �wczesnej literaturze pr�du artystycznego. Bli�sze obja�nienie tej kwestii znajdzie Czytelnik w zamykaj�cych ksi��k� Uwagach ko�cowych.
Dwuj�zyczne pi�miennictwo �redniowiecza starano si� ukaza� w perspektywie jego organicznego zwi�zku z universum literatury europejskiej, d���c r�wnocze�nie do odnalezienia w nim cech swoistych � zar�wno w sferze warto�ci, idei i postaw mentalnych, jak te� w dziedzinie poetyki, wyobra�ni oraz predylekcji artystycznych. Rozwini�cie pog��bionych bada� w tym w�a�nie kierunku wydaje si� nale�e� do pierwszoplanowych zada� polskiej mediewistyki literackiej.
Pr�bowano dokona� �personalizacji" polskiej literatury wiek�w �rednich poprzez zwr�cenie uwagi na wsp�tworz�ce j�, niekiedy, wybitne indywidualno�ci pisarskie. D��ono jednocze�nie do empirycznego odtworzenia systemu funkcjonuj�cych w polskim �redniowieczu gatunk�w, a procedurom tym towarzyszy�o staranie o enumeracj� ich cech wyr�niaj�cych. Obj�to analiz� wybrane dzie�a jednostkowe b�d� wyrastaj�ce ponad przeci�tne t�o, b�d� te� szczeg�lnie dla tego t�a charakterystyczne.
Starano si� uczuli� odbiorc� na zjawisko oboczno�ci w kulturze literackiej polskiego �redniowiecza tekst�w pisanych oraz tw�rczo�ci oralnej, eksponuj�c zar�wno ich komplementarno��, jak i odmienno�� �sposobu istnienia".
Czytelnikowi, kt�ry zechce zag��bi� si� w lektur� kolejnych cz�ci i rozdzia��w ksi��ki, autorka winna jest par� obja�nie� natury formalno-redakcyjnej.
Wierszowane utwory �aci�skie cytowano zar�wno w ich wersji oryginalnej, jak w polskim przek�adzie; prozaiczne � tylko w t�umaczeniu na j�zyk polski. Pisowni� tekst�w �aci�skich podawano zgodnie z edycjami �r�d�owymi, ka�dorazowo odnotowywanymi we Wskaz�wkach bibliograficznych. Odmienno�ci ortograficzne, zachodz�ce niekiedy pomi�dzy fragmentami przytaczanych tekst�w, wynikaj� ze stosowania r�nych konwencji edytorskich przez poszczeg�lnych wydawc�w. Czytelnikowi oswojonemu wy��cznie z �acin� klasyczn� wypada zwr�ci� uwag� na szczeg�lne cechy pisowni �redniowiecznej, dopuszczaj�cej np. e w miejsce spodziewanego ae (np. celum a nie caelutri). Przek�ady na j�zyk polski utwor�w oraz tytu��w i/lub incipit�w podawano w brzmieniu zgodnym z istniej�cymi i wcze�niej publikowanymi t�umaczeniami, je�li takowe istnia�y, odnotowuj�c je ka�dorazowo we Wskaz�wkach bibliograficznych. Pozosta�e fragmenty tekst�w literackich, jiak te� niekt�re tytu�y i/lub incipity prze�o�y�a dla potrzeb niniejszej ksi��ki Ewa J. G�^bicka. Autorstwo t�umacze� cytowanych fragment�w utwor�w �aci�skich odnotowywano w tek�cie.
Cytaty biblijne oraz oznaczenia ksi�g Starego i Nowego Testamentu podawano wed�ug Biblii Tysi�clecia (wyd. 3 z r. 1990). W odes�aniach do r�kopis�w stosowano przyj�te powszechnie konwencje, podaj�c (w skr�cie) nazw� biblioteki, sygflatur� r�kopisu, ewentualnie te� stron� lub kart� (r = recto; v = verso).
Do napisania tej ksi��ki zainspirowa� mnie �w. p. Profesor Jerzy Ziomek.
�redniowiecze powsta�o w Instytucie Bada� Literackich PAN, gdzie autorka spotyka�a
12 si� w ci�gu paru lat pracy nad tekstem z rozumnym sprzyjaniem. S�owa gor�cej
Od autora
wdzi�czno�ci nale�� si� Recenzentom: prof. dr hab. Brygidzie Kiirbis i doc. dr hab. Wies�awowi Wydrze. Ich �yczliwej wnikliwo�ci zawdzi�czam nie tylko wiele inspiruj�cych podniet, ale te� unikni�cie licznych brak�w i potkni��. Dzi�kuj� serdecznie tym Szanownym Kolegom, kt�rzy zechcieli zapozna� si� z fragmentami maszynopisu, udzielaj�c mi wa�nych i instruktywnych rad, a w szczeg�lno�ci prof. prof. Juliuszowi Doma�skiemu, Teresie Kostkiewiczowej, Julianowi Lewa�skiemu i Jerzemu Woron-czakowi.
Sw�j ostateczny kszta�t ksi��ka uzyska�a w Redakcji Filologii Polskiej PWN. Dzi�kuj�c wszystkim wsp�pracownikom, zw�aszcza Redaktorom: El�biecie B�uszko-wskiej oraz Szczepanowi G�ssowskiemu, s�owa szczeg�lnej wdzi�czno�ci kieruj� do Redaktora Andrzeja Lubacha, kt�ry opiekowa� si� maszynopisem z budz�cym szczere uznanie profesjonalizmem, a zarazem z �yczliwo�ci� i kompetencj� merytoryczn�.
Na zako�czenie wyra�am kole�e�sk� wdzi�czno�� pracownikom Biblioteki Instytutu Bada� Literackich PAN, kt�rych cierpliwej pomocy do�wiadcza�am niejednokrotnie podczas zbierania materia��w i kompletowania niezb�dnych lektur.
S�owo do wydania II
Wydanie to ukazuje si� w kr�tkim czasie po pierwszej edycji (maj 1995). Ze wzgl�d�w technicznych nie mog� wprowadzi� do tekstu wszystkich poprawek i zmian w miejscach dostrze�onych przeze mnie w lekturze b�d� te� wskazanych mi �askawie przez Czytelnik�w. Pragn� w zwi�zku z tym gor�co podzi�kowa� Panom Profesorom: Mieczys�awowi Bro�kowi oraz Wojciechowi Lipo�skiemu za szczodrze przekazane mi w listach uwagi, zapewniaj�c, �e skorzystam z nich z najwi�ksz� wdzi�czno�ci� przy najbli�szej nadarzaj�cej si� okazji.
Warszawa, 8 stycznia 1996 r.
Teresa Michalowska
S�owo do wydania V
Przygotowuj�c pi�te ju� wydanie �redniowiecza mia�am okazj� skorzysta� z cennych uwag merytorycznych zawartych w recenzjach: prof. Andrzeja Litworni (�Pami�tnik Literacki" LXXXVIII, 1997, 3) oraz prof. Edwarda Potkowskiego (�Kwartalnik Historyczny" CIV, 1997, 2). Obu Uczonym gor�co dzi�kuj� za trud w�o�ony we wnikliwe przeczytanie ksi��ki i sformu�owanie zar�wno generalnych ocen, jak szczeg�owych spostrze�e�. Prof. Julian Lewa�ski zechcia� przekaza� mi listownie uwagi dotycz�ce fragment�w po�wi�conych formom dramatycznym.
W ci�gu pi�ciu blisko lat, kt�re min�y od pierwszego wydania ksi��ki (w maju 1995 r.) pojawi�o si� wiele publikacji o tematyce mediewistycznej. Stara�am si� poszerzy� Wskaz�wki bibliograficzne przynajmniej o niekt�re z nich. Wypada wreszcie wspomnie�, �e prowadzone przeze mnie aktualnie badania nad biografi� i tw�rczo�ci� Gertrudy sk�oni�y mnie do cz�ciowego przepracowania po�wi�conego tej autorce rozdzia�u.
Warszawa, l grudnia 1998 r.
Teresa Michalowska
WST�P
1. MEDIA AETAS W EUROPIE (WYBRANE ZAGADNIENIA)
Poj�cie i nazwy. Humani�ci w�oscy XV-XVI wieku uformowali wyobra�enie �wiek�w �rednich" jako mrocznego okresu, oddzielaj�cego czasy im wsp�czesne od �wietnej epoki staro�ytno�ci. Staraj�c si� uwydatni� sw� odr�bno�� ideow� i kulturow�, mijaj�c� er� opatrywali ujemnym znakiem warto�ci: dostrzegali w niej znamiona barbarzy�stwa i obci��ali odpowiedzialno�ci� za unicestwienie wielkiej tradycji antyku. G�osili, �e dopiero dzi�ki Dantemu i Petrarce literatura jakby obudzi�a si� z d�ugotrwa�ego snu. Lekcewa��ce, a nawet pogardliwe uwagi o kulturze niedawnej przesz�o�ci formu�owali m. in. Flavio Biondo, Poggio Bracciolini, Leon Battista Alberti, Lorenzo Valla, Giorgio Vasari. Nie posiadaj�ce jeszcze swego odpowiednika terminologicznego, poj�cie ��redniowiecza" krystalizowa�o si� w miar� coraz wyra�niejszego odczuwania i pog��biaj�cego si� procesu renowacji staro�ytno�ci, postrzeganej z historycznego dystansu.
Nazwy: media aetas (lub intermedia aetas) b�d� medium aevum pojawi�y si� najpierw w dzie�ach historyk�w XVI-XVII wieku. Np. Gisbertus Voetius (1589-1676) wyodr�bni� w dziejach Ko�cio�a trzy okresy, z kt�rych �rodkowy, obejmuj�cy wieki VII-XVI, nazwa� intermedia aetas. Krzysztof Cellarius (Keller; 1638-1707) drugi tom swego opracowania historycznego, po�wi�cony czasom od Konstantyna Wielkiego do upadku Konstantynopola, zatytu�owa� Historia medii aevi... (1688), sugeruj�c jednocze�nie konieczno�� zamkni�cia tak wyodr�bnionej epoki w granicach czasowych od 306 do 1453 roku. Osiemnastowieczny historyk poezji �redniowiecznej, Polycarp Leyser, przeni�s� nazw� medium aevum na teren dziej�w literatury (np. w dziele: Historia poetarum et poematum Medii Aevi � Historia poet�w i dziel poetyckich wieku �redniego, 1721). Prace Leysera sygnalizuj� zarazem powoln� zmian� ocen dorobku �redniowiecznego w kierunku ich akceptacji i uznania swoistych warto�ci �barbarzy�skich" wiek�w.
Granice czasowe. W nauce wsp�czesnej sytuuje si� zazwyczaj epok� �redniowiecza mi�dzy wiekiem V (przyjmuj�c za dat� graniczn� r. 476, kiedy to, istniej�ce od chwili podzia�u w r. 395 imperium rzymskiego, Cesarstwo Zachodnie upad�o, a jego ostatni w�adca zosta� zdetronizowany), a wiekiem XV. Pr�buj�c wskaza� jaki� donios�y fakt historyczny, kt�ry m�g�by by� umownie uznany za koniec epoki, niekt�rzy badacze eksponuj� rol� upadku Konstantynopola (1453), to zn�w odkrycia Ameryki (1492) albo wynalezienia techniki drukarskiej przez Jana Gutenberga (ok. 1440; ok. r. 1455 ukaza�a si� ju� Biblia tzw. �42-wierszowa"). Daty te, podobnie jak wszelkie inne punkty �graniczne", za pomoc� kt�rych poddaje si� arbitralnej segmentacji ci�g�o�� dziej�w, maj� znaczenie tylko orientacyjne. Nie s� one w stanie odda� dynamiki procesu historycznego, nie sygnalizuj� wystarczaj�co zanikania zjawisk �redniowiecznych, a ponadto zacieraj� z�o�ono�� i nier�wnomierno�� rozwoju kultury w r�nych obszarach geograficznych. Na terenach dzisiejszej Francji, Niemiec czy Italii ju� wiek XIV okaza� si� bowiem okresem schy�ku (�z�ot� jesieni�" 15
Wst�p
Ic6
�redniowiecza); wiek XV w Italii � to ju� pe�nia renesansu, we Francji � raczej faza przej�ciowa mi�dzy �redniowieczem a renesansem, podczas gdy w krajach po�o�onych bardziej na wsch�d, a wi�c i w Polsce � to jeszcze okres dominacji �redniowiecznej formacji kulturowej.
Wsp�lnota kultury europejskiej. W ci�gu wiek�w �rednich na tereniach Europy wchodz�cych w sk�ad dawnego Cesarstwa Zachodniego ukszta�towa�a si� kultura nosz�ca znami� wsp�lnoty, maj�ca korzenie zarazem w staro�ytno�ci grecko--rzymskiej, jak i w tradycji chrze�cija�stwa, rozszerzaj�cego zasi�g i si�� swych wp�yw�w, wnosz�cego do skarbca �r�dziemnomorskiego pierwiastki zupe�nie nowe i wcze�niej nie znane. Te dwa g��wne nurty: poantyczny i judeochrze�cij a�ski, mimo dziel�cych je istotnych r�nic, po��czy�y si� nierozerwalnym splotem. Na ich uniwersalnym pod�o�u mia�y si� z czasem uformowa� kultury poszczeg�lnych narod�w.
�redniowiecze �wczesne" i �dojrza�e". W dziejach wiek�w �rednich Zachodu wyodr�bnia si� zazwyczaj dwa wielkie okresy: �redniowiecze wczesne,, obejmuj�ce czasy od ko�ca V do ko�ca X wieku, oraz �redniowiecze dojrza�e, kt�re rozpocz�o si� u progu kolejnego tysi�clecia, a sw�j moment szczytowy osi�gn�o w stuleciach XII i XIII; wieki nast�pne by�y ju� dla niego okresem schy�ku i jednoczesnego formowania si� nowego systemu kultury.
We wczesnym �redniowieczu Europa sta�a si� aren� gwa�townych wstrz�s�w politycznych. Najazdy plemion barbarzy�skich: Frank�w, Ostrogot�w, Wizygot�w, Wandal�w, Longobard�w, Hun�w, a nieco p�niej Norman�w (w. IX-XI) przy�pieszy�y rozpad kultury staro�ytnej, kt�rej pozosta�o�ci miesza�y si� z �ywio�em nap�ywowym. Najg��bszy upadek cywilizacyjny przypad� na obszarze zachodnim na wieki VI-VIII. W�dr�wki lud�w wp�ywa�y na formowanie si� nowej mapy politycznej kontynentu. Do wielkiego znaczenia dosz�o w VIII/IX wieku pa�stwo Frank�w pod rz�dami dynastii Karoling�w. Za panowania KaroLa Wielkiego (768-814; od r. 800 cesarza), a tak�e jego nast�pc�w dosz�o do odrodz;enia tradycji staro�ytnej, po��czonego z tak znacz�cym rozwojem duchowym i materialnym, �e okres ten bywa nazywany �renesansem karoli�skim". Istotne znaczenie o�ywczego ruchu umys�owego polega�o na zespoleniu dziedzictwa �poga�skiego" z chrze�cija�skim nurtem kultury, a dokonana w�wczas symbioza mia�a przes�dzi� o dalszym rozwoju sztuki i literatury europejskiej. Jednak�e sam �renesans karoli�ski" by� zjawiskiem raczej kr�tkotrwa�ym (zako�czy� si� w istocie razem z rozpadem pa�stwa Karola), a zasi�g jego oddzia�ywania ogranicza� si� tylko do elitarnych �rodowisk dworskich i ko�cielnych. Ponowne o�ywienie kultury przynios�y czasy odnowienia Cesarstwa Rzymskiego przez niemieck� dynasti� sask� (962), a zw�aszcza � okres panowania Ottona I (936-973) i Ottona III (983-1002), zwany niekiedy �renesansem otto�skim".
Dojrza�e �redniowiecze, przypadaj�ce w Europie Zachodniej na czasy rozkwitu feudalizmu, sprzyjaj�ce formowaniu si� pa�stw i narod�w, wype�nione zmaganiami odrodzonego Cesarstwa Pvzymskiego z papiestwem o sprawowanie uniwersalnej w�adzy nad �wiatem chrze�cija�skim, wstrz�sane wyprawami krzy�owymi (koniec w. XI � w. XIII), a p�niej wojn� stuletni� (1337-1453), b�d�ce aren� ekspansji mieszcza�stwa i kultury miejskiej, rozsadzaj�cych z wolna hierarchiczny porz�dek spo�eczny, szarpane sprzecznymi tendencjami niemal na wszystkich jpolach � to w�a�nie �redniowiecze sta�o si� okresem umocnienia duchowej jedino�ci �wiata zachodniego i ostatecznego wykrystalizowania si� uniwersalnej kultury, wyros�ej
Media aetas w Europie
Karol Wielki kr�l Frank�w, statuetka, ok. 860- Arystoteles jako �redniowieczny skryba, rze�ba 870 roku z XII wieku
z przyswojonych i swoi�cie przetworzonych �r�de� staro�ytno�ci zespolonych z tradycj� chrze�cija�sk�.
�ywotno�� tradycji antycznej. Fascynacja antykiem, zw�aszcza �wie�o poznanymi (niekt�rymi) dzie�ami Platona i Arystotelesa oraz innych pisarzy greckich, wzmog�a si� od ko�ca XI wieku, osi�gaj�c szczyt w XII i jeszcze w XIII stuleciu. T�umaczono na �acin� oryginalne teksty greckie lub ich arabskie przek�ady, studiowano autor�w rzymskich, komentowano i rozwijano p�yn�c� st�d wiedz� w duchu zgodno�ci z Bibli�. Wielki ruch umys�owy wywo�any badaniami klasycznymi i uznaniem autorytetu pisarzy �poga�skich" wp�yn�� o�ywczo na nauk� oraz na my�l filozoficz-no-estetyczn� chrze�cija�stwa. Du�� rol� w XII wieku odegra�a skupiaj�ca wybitnych uczonych szko�a w Chartres, gdzie ugruntowa� si� platonizm i gdzie uprawiano g��bokie studia nie tylko w zakresie filozofii, ale te� nauk przyrodniczych, matematycznych i humanistycznych. Powtarzano s�owa, kt�re mia� sformu�owa� Bernard z Chartres (zm. ok. 1124/1130), charakteryzuj�c stosunek jemu wsp�czesnych do staro�ytnego dziedzictwa:
Jeste�my kar�ami, kt�rzy wspi�li si� na ramiona olbrzym�w. W ten spos�b widzimy wi�cej i dalej ni� oni, ale nie dlatego, �eby wzrok nasz by� bystrzejszy lub wzrost s�uszniejszy, ale dlatego, i� oni d�wigaj� nas w g�r� i podnosz� o ca�� sw� gigantyczn� wysoko�� (t�um. H. Szuma�ska-Grossowa).
17
Wst�p
18
To odrodzenie kultury antycznej, zwane niekiedy �renesansem XII wieku", zainspirowa�o wielu chrze�cija�skich my�licieli i uczonych, sprzyjaj�c gwa�townemu rozwojowi r�nych dziedzin �ycia intelektualnego oraz owocuj�c w sztuce i literaturze zachodniego �wiata.
Ko�ci� i ruch monastyczny. Zachodniego �redniowiecza nie mo�na oderwa� od dziej�w chrze�cija�stwa maj�cego instytucjonalne oparcie w Ko�ciele i w powa�nym stopniu kszta�tuj�cego uniwersalistyczne oblicze �wczesnej kultury. Struktury organizacyjne Ko�cio�a, formy kultu oraz podstawowe za�o�enia teologii kszta�towa�y si� jeszcze w okresie staro�ytnym. Po edykcie tolerancyjnym Konstantyna (313), sankcjonuj�cym prawo swobodnego wyznawania religii chrze�cija�skiej na obszarze ca�ego Cesarstwa Rzymskiego, kolejnym momentem prze�omowym by�o powstanie Pa�stwa Ko�cielnego (754). W ci�gu dalszych wiek�w � mimo gwa�townych wstrz�s�w i za�ama� � Ko�ci� stawa� si� pot�g� ekonomiczn� i polityczn�, konkuruj�c� o sfery wp�yw�w z Cesarstwem. Dramatyczne p�kni�cia wewn�trzne � jak zw�aszcza schizma wschodnia (1054), kt�ra usankcjonowa�a narastaj�ce od dawna r�nice mi�dzy chrze�cija�stwem obrz�dku greckiego z centrum w Bizancjum, a chrze�cija�stwem �aci�sko-rzymskim, jak liczne ruchy heretyckie, niewola awinio�-ska papie�y czy wielka schizma na Zachodzie � nie naruszy�y w istotny spos�b pot�gi Ko�cio�a, podejmuj�cego raz po raz pr�by reformy i naprawy, realizuj�cego swe podstawowe zadania misyjne, formuj�cego w powa�nym stopniu mentalno�� zbiorow� i kszta�t kultury �wczesnego �wiata. Istotna rola wspomagaj�ca przypad�a ruchowi monastycznemu, przeszczepionemu na Zach�d z po�udniowo-wschodnich obrze�y Morza �r�dziemnego (Egipt, Syria, Palestyna). We wczesnym okresie g��wn� rol� odgrywa� powo�any do istnienia przed po�ow� VI wieku zakon benedyktyn�w. Dzia�aj�cy od pocz�tku XII wieku cystersi przys�u�yli si� w znacznym stopniu kulturze swoich czas�w. W nast�pnym stuleciu dzie�o upowszechniania za�o�e� wiary podj�y powstaj�ce wtedy zakony �ebracze, g��wnie dominikanie (Ordo Fratrum Praedicatorum � zakon kaznodziejski) oraz franciszkanie (Ordo Fratrum Minorum � zakon braci mniejszych, minoryci).
Biblia. Egzegeza biblijna. Chrze�cija�stwo sta�o si� czynnikiem spajaj�cym kultur� duchow� europejskiego �redniowiecza. U jego podstaw �wiatopogl�dowych leg�a powaga Pisma �wi�tego: Starego i Nowego Testamentu, uznanych za teksty natchnione, pochodz�ce od Boga. Biblia nie implikowa�a, jak wiadomo, �adnego sp�jnego systemu filozoficznego, b�d�c g��wnie przekazem podstawowych prawd wiary oraz zasad moralnych.
Stosunkowo wcze�nie, u progu nowej ery sta�a si� ona obiektem bada� her-meneutycznych, maj�cych na celu obja�nienie jej istotnych znacze�. Egzegeza biblijna, prowadzona ju� w szkole katechetycznej w Aleksandrii, m. in. przez pisz�cego po grecku �yda Filona z Aleksandrii (ok. 25 p.n.e.-ok. 50 n.e.), wnios�a do interpretacji Starego Testamentu elementy filozofii neoplato�skiej i stoickiej. Badania biblistyczne rozwin�y si� wcze�niej na greckim Wschodzie. Du�� rol� odegra� zw�aszcza Orygenes (ok. 185-ok. 254), kt�ry dos�owny sens Biblii uzna� za prawdziwy, bo pochodz�cy od Boga, ale odr�ni� w jego obr�bie plan �gramatyczny", przekazuj�cy znaczenia wynikaj�ce ze s��w i ich uk�ad�w zdaniowych, od �alegorycznego" (gr. allegoreo � m�wi� przeno�nie), odsy�aj�cego do ukrytych prawd g��binowych. W praktyce pos�ugiwa� si� on najcz�ciej alegorez�, czyli alegoryczn� interpretacj� tekstu, co umo�liwia�o mu obja�nianie Pisma �wi�tego w duchu filozofii neoplato�skiej. Egzegeza biblijna rozwijaj�ca si� u progu �redniowiecza dzi�ki
Media aetas w Europie
zachodnim Ojcom Ko�cio�a, zw�aszcza �w. Ambro�emu z Mediolanu (ok.339-397) i �w. Augustynowi (354-430), a tak�e w wiekach p�niejszych, dopracowa�a si� og�lnej teorii interpretacji Pisma �wi�tego operuj�cej schematem podzia�u i klasyfikacji znacze� (sensus, signiflcatio). Odr�niano najcz�ciej sens dos�owny (sensus litteralis) od duchowego (sensus spiritualis). Ten ostatni by� dzielony na moralny (moralis, seu tropicus, seu tropologicus), anagogiczny, czyli odnosz�cy si� do �ycia po�miertnego (sensus anagogicus), i typiczny, ods�aniaj�cy g��boki sens prawd wiary i prefiguruj�ce znaczenie Starego Testamentu wzgl�dem Nowego (sensus typicu�). Sensus allegoricus, obecny najcz�ciej tak�e w owych repartycjach, by� ujmowany albo og�lnie, jako odpowiednik duchowego, albo w�sko, i wtedy uto�samiany z typicznym. Ze sfery egzegezy biblijnej teoria znacze� zosta�a przeniesiona na p�aszczyzn� og�lnej interpretacji dzie�a literackiego, co znalaz�o odbicie m. in. w dziele Konrada z Hirschau (1080-po 1150) pt. Dialogus super auctores (Dialog o autorach). <
Chrze�cija�ska my�l filozoficzna. Na pod�o�u Pisma �wi�tego ju� w staro�ytno�ci rozwin�a si� spekulatywna my�l chrze�cija�ska, wsparta tradycj� filozofii greckiej, pocz�tkowo g��wnie w jej nurcie plato�skim i neoplato�skim, wywodz�cym si� od Plotyna. Z takich inspiracji korzystali w II wieku n.e. apologeci wschodni (m.in. Justyn m�czennik, zm. ok. 165; Atenagoras, w. II; Ireneusz, w. II-III) d���cy do wykazania wy�szo�ci wiary chrze�cija�skiej nad poga�sk� filozofi�, ale zarazem odwo�uj�cy si� do spekulacji filozoficznej i k�ad�cy w ten spos�b podstaw� pod chrze�cija�sk� teologi�. Tym samym tropem poszli r�wnie� Ojcowie wschodni, zar�wno aleksandryjscy (w. II-III), a w�r�d nich Klemens z Aleksandrii (ok. 150-przed 215), i przede wszystkim Orygenes, tw�rca systemu my�lowego wy�onionego z przystosowania metafizyki neoplato�skiej do prawd wiary wy�o�onych w Biblii (dzi�ki kt�remu do zasobu filozoficznych poj�� chrze�cija�skich mia�y wej�� takie poj�cia, jak niematerialno�� Boga, creatio ex nihilo � stworzenie z niczego, przejawianie si� Boga w �wiecie, gradualizm byt�w, oddzielenie pierwiastka zmys�owego i nadzmys�owego), jak te� ojcowie kapadoccy, tworz�cy ju� w wi�kszo�ci po soborze nicejskim (325), kt�rzy przyczynili si� znacz�co do sformu�owania dogmat�w wiary. U schy�ku patrystyki greckiej objawi� si� system filozoficzny my�liciela zwanego Pseudo-Dionizy Areopagita (w. V lub V-VI), kt�ry mia� wywrze� wp�yw na ca�� bez ma�a my�l chrze�cija�sk� �redniowiecza. G��wne pisma Pseudo-Dionizego zosta�y prze�o�one na �acin� w IX wieku, co przyczyni�o si� do ich szerszego oddzia�ywania na kultur� �aci�skiego Zachodu. W jego teocentrycznym systemie zarysowa� si� dualizm ducha i materii, Stw�rcy-Absolutu i stworzenia, a hierarchiczna struktura byt�w w sferze niebia�skiej znalaz�a odbicie i przed�u�enie w ziemskiej hierarchii ko�cielnej.
Apologeci zachodni (�aci�scy) pisz�cy g��wnie w III i IV wieku (Tertulian, ok. 155-ok. 220; Minucjusz Feliks, w. II/III; Arnobiusz, ok. 260-ok. 327; Laktan-cjusz, ok. 250-ok. 330), inaczej ni� wschodni, odrzucili spekulacj� filozoficzn� na rzecz wiary, odwo�uj�c si� wy��cznie do prawd przekazanych przez Pismo �wi�te. G�osili oni, �e chrze�cija�stwo odkry�o prawd� niedost�pn� staro�ytnym filozofom. Postawa aintelektualna nie utrzyma�a si� wszak�e d�ugo. Zachodni Ojcowie Ko�cio�a, a w�r�d nich przede wszystkim �w. Augustyn, odwo�ali si� do filozoficznej tradycji greckiej. Na pod�o�u my�li neoplato�skiej Augustyn zbudowa� doktryn� maj�c� zainspirowa� jeden z g��wnych nurt�w my�lowych chrze�cija�stwa wczesnego i dojrza�ego �redniowiecza. W dzie�ach: Confessiones (Wyznania, ok. 400), De Trinitate (O Tr�jcy 19
Wst�p
20 c
�wi�tej, 400-410) i De civitate Dei (O Pa�stwie Bo�ym, 413�426) sformu�owa� podstawowe za�o�enia swej metafizyki, epistemologii, antropologii i historiozofii, rozpoczynaj�c nimi nowy etap rozwoju filozofii europejskiej.
Pogl�dy Augustyna, niewolne, jak si� podkre�la, od pewnych wewn�trznych sprzeczno�ci, wynika�y z radykalnego dualizmu Boga i �wiata. Byt najwy�szy i wieczny (nie posiadaj�cy pocz�tku ani ko�ca) stworzy� czasoprzestrzenny �wiat wed�ug idealnych prawzor�w tkwi�cych w Jego umy�le. Ponad �wiatem rzeczy istnieje �wiat boskich idei; rzeczy s� jedynie odblaskami swych nadnaturalnych prototyp�w. Akt tw�rczy nie by� jednorazowy, ale posiada natur� ci�g�� (creatio continud)', sta�a jest r�wnie� przewaga Boga nad �wiatem i Jego nieustanna interwencja w bieg spraw ziemskich. W naturze wszystko posiada nadprzyrodzone uzasadnienie. Cz�owiek sk�ada si� z substancji materialnej (cia�a) oraz niematerialnej (duszy); pierwsza ��czy go ze �wiatem rzeczy, ma charakter czasowy i jest zniszczalna; druga przes�dza o jego zwi�zku z rzeczywisto�ci� supranaturaln�; jest nie�miertelna i nie podlega zniszczeniu. Poznanie ludzkie polega na poszukiwaniu prawd wewn�trz w�asnego umys�u, obywaj�c si� bez po�rednictwa zmys��w. Dotyczy ono nie rzeczy, lecz og�lnych i wiecznych idei. Dzi�ki woli i uczuciu (�sercu"), na pod�o�u intuicji, cz�owiek mo�e osi�gn�� �widzenie intelektualne" (yisio intellectualis), jednak�e prawdy najwy�sze s� mu udzielane tylko przez Boga w wyniku �aski, na drodze nadprzyrodzonego �o�wiecenia" (illuminati�). Z�o wynika ze (zgodnego z wol�) dzia�ania istot ludzkich, pochodzi zatem od cz�owieka, podczas gdy dobro � od Boga. Ludzie, kt�rzy dost�pili �aski Bo�ej, s� dobrzy i predestynowani do zbawienia; tworz� oni �pa�stwo Bo�e" (civitas Dei), za� inni, nie obdarzeni �ask�, a przez to �li i przeznaczeni na pot�pienie, stanowi� �pa�stwo ziemskie" (civitas terrena). Tre�ci� dziej�w �wiata jest walka obu tych pa�stw, ale historia ziemska zmierza ku ko�cowi, a czas zostanie wch�oni�ty przez wieczno��.
Za�o�enia Augustyna, a w szczeg�lno�ci: skrajny teocentryzm, dualizm Boga i �wiata, egzemplaryzm metafizyczny, przekonanie o mo�liwo�ci znalezienia przez cz�owieka prawdy we w�asnym wn�trzu, a nie w otaczaj�cym go �wiecie; w etyce � powi�zanie poj�cia wolno�ci z koncepcj� predestynacji, wreszcie, pojmowanie dziej�w jako walki dobra ze z�em � wywar�y przemo�ny wp�yw na chrze�cija�sk� my�l �redniowiecza, zw�aszcza w jej nurcie neoplato�skim dominuj�cym przed prze�omem XII i XIII wieku. Ich swobodny stosunek do greckiej tradycji plato�skiej
�w. Augustyn, witra� z krakowskiego ko�cio�a dominikan�w, XIII wiek
Media aetas w Europie
sprawia, �e system ten okre�la si� mianem �augustynizmu", podkre�laj�c odr�bnym terminem jego samodzielno�� doktrynaln�.
Za wybitnego przedstawiciela my�li staro�ytnej, i to nie tylko plato�skiej, ale r�wnie� arystotelesowskiej, uwa�a si� niezwykle wysoko cenionego w �redniowieczu i powszechnie znanego autora, Boecjusza (480-524). Ten wychowany w greckiej tradycji erudyta zamierza� prze�o�y� na �acin� pisma Platona, Arystotelesa i neopla-tonik�w, zadanie to jednak uda�o mu si� wykona� zaledwie w cz�ci. Zas�yn�� natomiast jako tw�rca dzie�a De consolatione philosophiae {O pocieszeniu, jakie daje filozofia), pisanego w wi�zieniu. Jedn� z g��wnych rozwa�anych przeze� kwestii by� problem wolno�ci cz�owieka: jednostka osi�ga j� dzi�ki temu, �e mo�e w spos�b rozumny kierowa� sw� wol� i dokonywa� suwerennych wybor�w. Dusza ludzka jest r�wnie wolna jak jej idealny prawz�r w Boskim umy�le, traci za� wolno�� oddalaj�c si� od Boga.
Neoplato�ski nurt my�li �redniowiecznej, ewoluuj�cy w czasie i przyjmuj�cy r�ne postacie (np. emanacyjno-gradualistycznego systemu Jana Szkota Eriugeny, ok. 810-ok. 877; koncepcji uczonych skupionych w szkole w Chartres w XII wieku; system�w �augustynist�w XIII wieku": Aleksandra z Hales, zm. 1245, czy jednego z najwybitniejszych umys��w tej epoki, �w. Bonawentury), nie by� jedynym torem, po kt�rym pod��a�a chrze�cija�ska my�l zachodniego �redniowiecza. Odr�bne miejsce nale�y si� (r�wnie� wyros�emu z neoplato�skiego pod�o�a) mistycyzmowi, zak�adaj�cemu poznanie Boga poprzez osobiste z Nim obcowanie, uzyskiwane w wyniku przebywania kolejnych stopni zbli�ania si� do Stw�rcy, a� po osi�gni�cie stanu ekstazy. Mistycyzm �redniowieczny, posiadaj�cy r�ne odcienie doktrynalne i ewoluuj�cy w czasie, w XII wieku by� reprezentowany g��wnie przez �w. Bernarda z Clairvaux (1090-1153) oraz my�licieli skupionych przy paryskiej szkole �w. Wiktora, zw�aszcza przez Hugona od �w. Wiktora (1096-1141). W XIII wieku jego wybitnym przedstawicielem sta� si� franciszka�ski filozof, �w. Bonawentu-ra (Giovanni Fidanza, 1221-1274). Spekulatywn� odmian� mistycyzmu rozwin�� w XIV wieku w Niemczech dominikanin, znany jako Mistrz Eckhart (Jan Eckhart, ok. 1260-1327). Ukszta�towana na mistycznym pod�o�u my�l ascetyczna dosz�a do g�osu w dziele De imitatione Christi (O na�ladowaniu Chrystusa) Tomasza a Kempis (ok. 1380-1471).
Dominuj�ce miejsce w spekulatywnej my�li XII, a zw�aszcza XIII wieku zajmowa�a � obok nurtu neoplato�sko-augusty�skiego � �redniowieczna odmiana pery-patetyzmu. Zapocz�tkowana recepcj� dzie� Arystotelesa, znanych pocz�tkowo dzi�ki arabskim i �ydowskim przek�adom oraz komentarzom (m.in. Alfarabiego, Awicenny, Awerroesa, Majmonidesa), a nast�pnie w �aci�skich t�umaczeniach � dokonywanych intensywnie, zw�aszcza w XIII wieku, z greckich orygina��w � wyros�a z zespolenia doktryny Perypatetyka z religi� chrze�cija�sk�. Syntezy tej dokonali: Albert Wielki (1193-1280), a przede wszystkim w�oski dominikanin, jeden z najwi�kszych autorytet�w tej epoki, �w. Tomasz z Akwinu (ok. 1225-1274), od imienia kt�rego arystotelizm dojrza�ego �redniowiecza przyj�� nazw� �tomizmu". Pogl�dy swe w kwestiach ontologii, epistemologii, antropologii i etyki (filozofii moralnej) wy�o�y� Tomasz g��wnie w dzie�ach: Summa contra gentiles (Summa filozoficzna przeciwko poganom, 1264) i Summa theologica (Summa teologiczna; powst. ok.1265). Postawa Tomasza wynika�a z radykalnego oddzielenia rozumu jako �r�d�a wiedzy, od Objawienia jako �r�d�a wiary; przeciwie�stwo wiedzy i wiary prowadzi�o do repartycji filozofii i teologii. W zakresie ontologii Tomasz odwo�a� si� do za�o�e�
21
Wst�p
�wi�ci: Bonawentura, Bernard z Clairvaux, Franciszek, Augustyn, �w. Tomasz z Akwinu, frag-obraz z klasztoru augustian�w w Krakowie ment tryptyku z ko�cio�a dominikan�w w Krakowie
perypatetyckich, realne istnienie przyznaj�c jedynie konkretnym bytom jednostkowym (substancjom). Substancja sk�ada si� z �istoty" (essentia) oraz �istnienia" (existentia), co wynika z Arystotelesowskiego odr�nienia w substancji formy i materii, potencji i aktu. Istota jest wsp�lna wielu substancjom w obr�bie gatunku, ma natur� idealn� i jest defmiowalna. Jedynym bytem prostym jest B�g, kt�rego istota implikuje Jego istnienie podczas gdy istnienie innych byt�w jest przygodne. Istnienia Boga mo�na dowie�� drog� aposterioryczn� poprzez analiz� �wiata, b�d�cego Jego dzie�em. �wiat materialny, stworzony z niczego aktem Bo�ej woli, pozwala pozna� tak�e takie przymioty Stw�rcy jak samoistno��, niematerialno��, niedefiniowalnosc. Ca�o�� 22 bytu ma form� hierarchiczn� wedle stopni doskona�o�ci; gradualizm cechuje zar�wno
Media aetas w Europie
Bosk� sfer� nadzmys�ow� (w tym czyste inteligencje, jakimi s� anio�owie), jak i sfer� przyrodzon�, czyli �wiat materialny. B�g kieruje ca�o�ci� stworzenia zgodnie z w�asnym planem (Opatrzno�ci�). Do koncepcji cz�owieka Tomasz wprowadzi� motyw Arystotelesowskiego hylemorfizmu dowodz�c, �e dusza ma si� do cia�a jak forma do materii, jak istota do istnienia. Fakt bycia cz�owieka (jako bytu konkretnego) ca�o�ci� z�o�on� z niematerialnej i nie�miertelnej duszy oraz materialnego i �miertelnego cia�a, a wi�c z�o�eniem formy i materii, wyr�nia gatunek ludzki spo�r�d wszystkich innych gatunk�w istot o�ywionych. Ludzkie poznanie ma pod�o�e zmys�owe; dopiero na drugim, wy�szym etapie dokonuje si� w umy�le proces rozumowej abstrakcji, pozwalaj�cy uchwyci� istot� poznawanego przedmiotu.
Symbolizm. Zapocz�tkowany ju� w greckiej i rzymskiej staro�ytno�ci nurt refleksji semiotycznej zosta� tw�rczo podj�ty przez Ojc�w Ko�cio�a (zw�aszcza przez �w. Augustyna), a nast�pnie rozwini�ty w wielu kierunkach przez my�licieli wczesnego i dojrza�ego �redniowiecza. Za znaki (signd) uwa�ano zar�wno te spo�r�d byt�w zmys�owych (re�), kt�re wskazuj� �co� innego" (alia res), jak i s�owa (yerbd), odsy�aj�ce do odpowiadaj�cych im znacze�. Augustyn dzieli� znaki na naturalne (naturalia, np. dym �wiadcz�cy o ogniu) oraz konwencjonalne (data), stanowione b�d� przez Boga (np. cuda fizyczne), b�d� przez ludzi; w�r�d ludzkich znajdowa�y si� s�owa, s�u��ce komunikacji j�zykowej.
W metafizyce �redniowiecznej, w teologii, a tak�e w potocznym �wiatopogl�dzie ugruntowa�o si� przekonanie o znakowej naturze stworzenia. Ka�da rzecz widzialna (visibilium) okazywa�a si� znakiem (symbolem) niewidzialnej (invisibilium); �wiat jako ca�o�� stawa� si� swoistym �ladem (vestigium) Boga. �Rzeczy boskie ukazuj� si� nam nie inaczej, jak pod symbolami, zastosowanymi do naszej u�omnej natury" � pisa� Pseudo-Dionizy Areopagita (O imionach Bo�ych, I, 4; t�um. E. Bu�hak). Wynika�a st�d potrzeba traktowania natury jako tekstu, kt�rego odczytanie prowadzi cz�owieka do prawd nadprzyrodzonych. W uj�ciu Hugona od �w. Wiktora �wiat widzialny jest jak �ksi�ga napisana Bo�ym palcem". Dla �w. Bonawentury ksi�ga �wiata postrzeganego zmys�ami pozwala odczyta� �drug� ksi�g�", jak� jest m�dro�� Bo�a. Metafora ksi�gi przewija�a si� przez dzie�a innych tak�e autor�w �redniowiecznych, np. Aleksandra Neckhama lub Alana de Lilie, s�u��c obrazowemu eksplikowaniu symbolicznej koncepcji rzeczywisto�ci.
Sp�r o uniwersalia. Nurt refleksji semiotycznej znalaz� r�wnie� odbicie w wielkiej dyskusji filozoficznej �redniowiecza, znanej pod nazw� �sporu o uniwersalia", toczonej r�wnocze�nie na p�aszczyznach: epistemologicznej, logicznej oraz on-tologicznej. Przedmiotem debaty by�a kwestia realnego istnienia (lub nieistnienia) odpowiadaj�cych nazwom poj�� og�lnych (universalia). W nawi�zaniu do Isagogi Porfiriusza oraz do pism Boecjusza, zapocz�tkowuj�cych podstawowe dla sporu zagadnienia, kszta�towa�y si� stopniowo w ci�gu wczesnego �redniowiecza, a potem g��wnie w XI i XII wieku, dwa przeciwstawne stanowiska: realizm poj�ciowy oraz nominalizm. Pierwsze z nich w swej skrajnej (plato�skiej) postaci zak�ada�o substancjalne istnienie powszechnik�w (poj�� og�lnych) przed i poza konkretnymi rzeczami. Uniwersalia mia�y by� b�d� idealnymi wzorami rzeczy (egzemplaryzm �w. Augustyna, rozwini�ty nast�pnie przez �w. Anzelma, 1033-1109), b�d� te� ich �r�d�em, w tym sensie, i� rzeczy s� przez nie emanowane (emanacjonizm Eriugeny). Realizm umiarkowany (arystotelesowski) uznawa� istnienie uniwersali�w w konkretnych rzeczach jednostkowych (in re); stanowisko takie reprezentowa� w zasadzie �w. Tomasz z Akwinu, d���cy wszak�e do pogodzenia obu odmian realizmu
23
Wst�p
24
poj�ciowego. Nominalizm (wyros�y na gruncie tradycji stoickiej), rozwini�ty w IX wieku, a nast�pnie w stuleciach XI i XII, kiedy to jednym z g��wnych jego rzecznik�w sta� si� wyk�adaj�cy w Pary�u Roscelinus (1050-1120), zak�ada� realne istnienie tylko jednostkowych przedmiot�w, odmawiaj�c substancjalnego bytu poj�ciom og�lnym. Pojedynczym rzeczom mia�y odpowiada� nazwy (nomind), b�d�ce wytworami mowy, rozumiane fizykalnie jako d�wi�ki (voces). Mi�dzy biegunami realizmu poj�ciowego i nominalizmu formowa�y si� te� stanowiska po�rednie, mniej radykalne. Jednym z nich by� tzw. sermonizm Piotra Abelarda (1079-1142), s�awnego uczonego paryskiego. W jego uj�ciu wyrazy (sermones) sk�adaj� si� z d�wi�k�w (voces) oraz przyporz�dkowanych im znacze�. Poj�cie og�lne (universale) nie posiada bytu substancjalnego, ale jest identyczne ze znaczeniem nazwy.
Sp�r �realist�w" i �nominalist�w" od�y� w XIV wieku, staj�c si� jednym z g��wnych probierzy podzia�u mi�dzy star� szko�� scholastyczn� (via antiqud) a tzw. now� drog� (via moderna), neguj�c� g��wne za�o�enia my�lowe minionej epoki z pozycji krytycyzmu i sceptycyzmu. Duchowym i intelektualnym przyw�dc� krytycyzmu filozoficznego sta� si� wyk�adaj�cy w Oxfordzie Wilhelm Ockham (ok. 1300-1349 a. 1350).
Scholastyka. Tomizm, obok augustynizmu XIII wieku, sta� si� g��wnym kierunkiem doktrynalnym �filozofii szkolnej" � scholastyki (od �ac. schola � szko�a), uformowanej na pod�o�u nauki szkolnej i dla jej potrzeb, a rozwini�tej g��wnie na uniwersytetach europejskich, zw�aszcza w o�rodku paryskim. Cech� znamienn� scholastyki by�o obja�nianie chrze�cija�skich prawd wiary za pomoc� racjonalnych metod filozoficznych. Donios�� rol� pe�ni�y autorytety, jakimi by�y: rozum ludzki oraz �autorzy" (auctore�), a �ci�lej � dowody dostarczane przez pisma tw�rc�w, tak chrze�cija�skich (Ojc�w i Doktor�w Ko�cio�a), jak poga�skich: staro�ytnych, a tak�e �redniowiecznych arabskich. Scholastyka mia�a charakter ponadnarodowy i uniwersalny. Wykszta�ci�a odpowiadaj�ce swym potrzebom formy wypowiedzi pi�mienniczej (m.in. r�ne odmiany komentarza, summ� � czyli systematyczny wyk�ad wiedzy), a tak�e swoisty styl dowodzenia: odindywidualizowany i w pe�ni zracjonalizowany, pos�uguj�cy si� ch�tnie definicjami, sylogizmami i podzia�ami.
J�zyk �aci�ski a linguae vulgares. Tym, co w istotny spos�b przyczynia�o si� do utrwalenia kulturalnej jedno�ci �redniowiecznego Zachodu, by� wsp�lny mu j�zyk. �acin� porozumiewano si� na co dzie� w zachodniej cz�ci Cesarstwa Rzymskiego. Jeszcze w okresie staro�ytnym zosta�a ona zasymilowana przez chrze�cija�stwo i wprowadzona do liturgii (w Rzymie ju� ok. r. 370 n.e. pos�ugiwano si� kanonem �aci�skim, podczas gdy w kanonach wschodnich u�ywano greki). By�a u�ywana przez zachodnich apologet�w oraz Ojc�w i Doktor�w Ko�cio�a, a tak�e przez chrze�cija�skich poet�w (m.in. przez Juwenkusa, w. III/IV; Prudencjusza, 348-ok. 405; Seduliusza, pierwsza po�owa V wieku). Tw�rcy wczesnego okresu, k�ad�cy podwalin� my�licielskiej i duchowej jedno�ci chrze�cija�stwa, ulegali jeszcze w pewnej mierze wzorom retorycznym i stylowej elegancji poga�skiego pi�miennictwa staro�ytno�ci. Zasadniczej przemiany w tym zakresie dokona� �w. Hieronim (ok. 347-419) swym przek�adem Biblii; t�umacz�c j� po cz�ci na nowo, a po cz�ci poprawiaj�c wcze�niejsze anonimo