1265
Szczegóły |
Tytuł |
1265 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
1265 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 1265 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
1265 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
BOHDAN BARANOWSKI
KRZYSZTOF BARANOWSKI
HISTORIA GRUZJI
WYDAWNICTWO ZAK�AD NARODOWY IMIENIA OSSOLi�SKICH
WROC�AW - WARSZAWA - KRAK�W - GDA�SK - ��D� 1987
__
OD AUTOR�W
NiNIEJSZA ksi��ka jest wynikiem wielo-
letniej pracy autor�w zajmuj�cych si� od dawna histori� Gruzji.
Pomaga�y im w tym wielokrotne wyjazdy do tego kraju, a tak�e
bliskie kontakty z licznymi uczonymi gruzi�skimi. Pierwsza cz��
pracy, obejmuj�ca dzieje Gruzji do ko�ca XVIII w., wysz�a spod pi�ra
Bohdana Baranowskiego, drug�, dotycz�c� historii tego narodu w XIX
i w XX w., napisa� Krzysztof Baranowski. Pewne drobne fragmenty
pisane by�y wsp�lnie przez obu autor�w.
Przy opracowaniu ksi��ki sporych trudno�ci przysparza�a transkrypcja
niekt�rych nazw geograficznych, nazwisk oraz termin�w ustrojowych.
W j�zyku polskim rozpowszechnione s� pewne b��dne nazwy, cz�sto
wywodz�ce si� jeszcze z czas�w caratu. Niekt�re nazwy, nazwiska
lub terminy przesz�y do j�zyka polskiego z rosyjskiego i w zwi�zku
z tym np. litera I zamieniona zosta�a na r b�d� e na je. R�wnie�
sporo nazwisk gruzi�skich rozpowszechniono w zniekszta�conej formie
rosyjskiej. Autorzy starali si� u�ywa� poprawnych form gruzi�skich,
z wyj�tkiem tych nazw i nazwisk, kt�re ju� przyj�y si� w j�zyku
polskim.
Je�li chodzi o nazw� stolicy Gruzji, uwa�ali�my za celowe stale
i konsekwentnie u�ywa� historycznej formy "Tbilisi", aczkolwiek w okre-
sie od w��czenia Gruzji do imperium rosyjskiego w pocz�tkach XIX w.
do upadku caratu miasto to nosi�o nazw� "Tiflis", w spolszczonej
wersji - "Tyflis". Na tej samej zasadzie piszemy "Kutaisi", "Batumi",
"Suchumi" i in.
Do�� k�opotliwa jest sprawa imion w�adc�w b�d� wybitnych ludzi
tego kraju. U�ywane s� one u nas w trzech r�nych wersjach,
a wi�c gruzi�skiej, rosyjskiej i polskiej. Niekiedy, szczeg�lnie je�li
chodzi o najnowsze dzieje, ich gruzi�skie formy nie zawsze by�y
jednakowe. Zreszt� zgodnie z przyj�tymi u nas ustaleniami nie mo�na
tu przeprowadza� pe�nego ujednolicenia. Przyj�te jest np. w nauce
polskiej u�ywanie imion w�adc�w w ich polskim brzmieniu, a wi�c
Ludwik XIV, a nie Louis XIV. Dlatego te� konsekwentnie piszemy
Jerzy XII, a nie w wersji gruzi�skiej Giorgi XII lub rosyjskiej
Gieorgij XII. Tak samo przy tak znanych postaciach, jak np. Stalin,
podajemy jego imi� w polskiej formie J�zef. Wi�ksze trudno�ci nasuwa�a
sprawa imienia wybitnego dzia�acza komunistycznego Ord�onikidze.
Imi� jego My�o Mowiem u�ywane zar�wno w gruzi�skiej formie "Grigol",
rosyjskiej "Grigorij" lub polskiej "Grzegorz". Poniewa� w historiografii
nolskiej przyj�o si� jego imi� w rosyjskiej formie "Grigorij", tak
te� piszemy je w naszej pracy.
Znaczny k�opot sprawia�o u�ywanie imion poszczeg�lnych gruzi�-
skich autor�w, kompozytor�w czy artyst�w. Przewa�nie piszemy je
w tej formie, w jakiej s� oni znani polskim czytelnikom. Nie�atwa
My�a sprawa ujednolicenia deklinacji w j�zyku polskim nazwisk gruzi�-
skich (np. Rustaweli i Rustawelego, ale Orbeliani i Orbelianiego).
Dlatego w miar� mo�liwo�ci starali�my si� u�ywa� je przewa�nie
w pierwszym przypadku. Imiona i terminy �wiata muzu�ma�skiego,
a wi�c tureckie, azerbejd�a�skie, perskie i arabskie, piszemy w formach
typowych dla danego j�zyka, z wyj�tkiem tych, kt�rych zniekszta�cone
formy s� u nas w powszechnym u�yciu, jak np. "Mahomet" lub
"kalif.
Zainteresowania autor�w, a tak�e ich dotychczasowe prace, wp�yn�y
na to, �e stosunkowo obszerniej ni� inne zagadnienia przedstawione
zosta�y stosunki polsko-gruzi�skie w przesz�o�ci, i to zar�wno polityczne,
gospodarcze, jak i kulturalne. Odnotowali autorzy tak�e wa�niejsze
informacje dotycz�ce pobytu Polak�w na terenie Gruzji i odwrotnie-
Gruzin�w w Polsce.
Obszerniej potraktowana zosta�a r�wnie� sprawa muzu�man�w
gruzi�skich, kt�rzy zw�aszcza w XVI - XVIII w. stanowili powa�ny
odsetek ludno�ci kraju. W wielu regionach Gruzji, kt�re znalaz�y
si� pod panowaniem Turk�w czy Pers�w, r�nymi sposobami, a nie-
kiedy nawet si��, zmuszano mieszkaj�cych tam Gruzin�w do przyj�cia
islamu. Znaczna ich cz�� uleg�a p�niej wynarodowieniu, niekt�rzy
w XIX w. wr�cili do chrystianizmu. Wielu jednak do dzi� wyznaje
islam lub pozostaje w kr�gu obyczajowo�ci �wiata muzu�ma�skiego
(w granicach Gruzi�skiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej Ad�arowie
i cz�� mieszka�c�w Abchazji, D�awachetii i Meschetii; w Turcji
ludno�� zachodniej Ad�arii i Lazystanu, w Iranie tzw. Feriduni).
Ot� w dotychczasowych badaniach nad histori� Gruzji problemy te
s� s�abo przebadane. Autorzy oparli si� wi�c w pewnym stopniu
na w�asnych przygotowanych do druku pracach monograficznych.
R�wnie� wprowadzili kr�tki ust�p o egipskich Mamelukach, w�r�d
kt�rych dow�dcy pochodzenia gruzi�skiego odgrywali du�� rol�.
Przy pisaniu niniejszej pracy autorzy korzystali z licznych rad
i wskaz�wek udzielanych im przez historyk�w gruzi�skich z o�rodka
naukowego w Tbilisi, kt�rym w tym miejscu sk�adaj� serdeczne po-
dzi�kowania. Szczeg�lnie serdecznie dzi�kuj� za pomoc prof. Guramowi
Zedginidze z Pa�stwowego Uniwersytetu Gruzi�skiego w Tbilisi.
GRUZJA
I JEJ MIESZKA�CY
KRAJ
STARA gruzi�ska legenda kt�ra zreszt�
w zbli�onej formie znana by�a r�wnie� i na innych terenach etnicz-
nych, opowiada, jak to Pan B�g zebra� wszystkie narody i zapowiedzia�,
�e b�dzie dzieli� kul� ziemsk�. Powsta� w�wczas niesamowity t�ok,
gdy� wszyscy pragn�li otrzyma� jak najkorzystniejszy przydzia�. Jedynie
Gruzini kt�rzy nie lubili t�oku, usiedli spokojnie pod drzewem
i umilali sobie czas winem i �piewem. By�o im tak przyjemnie,
�e ani si� obejrzeli, jak wszystkie ziemie zosta�y rozdzielone mi�dzy
poszczeg�lne narody. W tym momencie Pan B�g dostrzeg� weso�ych
i pogodnych Gruzin�w. Zrobi�o mu si� �al tych sympatycznych ludzi
i zatroskany powiedzia�: "Rozdzieli�em ju� wszystkie krainy na kuli
ziemskiej. Zosta� mi jedynie niewielki, ale najpi�kniejszy zak�tek.
S� tam malownicze i bogate w kruszce g�ry, przepyszne ��ki, urodzajne
r�wniny, pi�kne wybrze�a morskie. Mia�em zamiar zachowa� t� krain�
dla siebie, ale poniewa� nic innego mi nie pozosta�o, oddam j� wam".
Tak wi�c Gruzini stali si� mieszka�cami najpi�kniejszej na �wiecie
krainy. Z pewno�ci� jak w ka�dej legendzie i w tej du�o jest przesady.
Mo�e jednak Gruzini maj� racj� twierdz�c, �e ich ojczyzna le�y
w jednym z najbardziej malowniczych zak�tk�w ziemi.
Obecna Gruzi�ska Socjalistyczna Republika Radziecka zajmuje
69,7 tys. km2 powierzchni. Po�o�ona jest na obszarze mniej wi�cej
zachodniego Zakaukazia, kt�re jak wiadomo z geograficznego punktu
widzenia zaliczane jest ju� do Azji, chocia� niekiedy Gruzini ch�tnie
wymieniaj� sw�j kraj jako le��cy w Europie, co zreszt� wi��e si�
z jego histori� i kultur�. W przesz�o�ci obszar Gruzji by� znacznie
wi�kszy ni� obecnie. Szczeg�lnie wa�n� rol� w jej dziejach odgrywa�y
ziemie stanowi�ce obecnie p�nocno-wschodnie cz�ci Turcji, le��ce
cz�ciowo w dorzeczu rzeki C�oroch, czy te� na wsch�d od nich,
na kt�rych w �redniowieczu bujnie rozwija�a si� kultura gruzi�ska,
gdzie powstawa�y zal��ki przysz�ego zjednoczonego pa�stwa gruzi�skiego.
Gruzja jest typowym krajem g�rskim. Oko�o 80% jej powierzchni
stanowi� wynios�o�ci i grzbiety g�rskie. W jej granicach le�y najwy�sza
cz�� Wielkiego Kaukazu, a kilka szczyt�w przekracza pi�� tysi�cy m,
jak Szchara 5201 m, D�anga (D�angi-tau) 5049 m, Kazbek (Mkinwari)
5047 m. P�nocna granica Gruzji przechodzi cz�ciowo przez szczyty
pot�nego �a�cucha Wielkiego Kaukazu. Od tego �a�cucha odchodz�
obni�aj�ce si� stopniowo ku po�udniowi odnogi, kt�re otaczaj� ni�ej
po�o�one tereny r�wninne. Po�udniow� cz�� kraju zajmuje wysoki
P�askowy� Po�udniowogruzi�ski. Mi�dzy kompleksami g�rskimi rozci�ga
si� obszar �r�dg�rskich kotlin, poprzedzielany znacznie ni�szymi pasmami
g�rskimi. Nizinne tereny znajduj� si� przewa�nie na wybrze�ach Morza
Czarnego oraz wzd�u� dolnego biegu rzeki Rioni (tzw. Nizina Kolchidzka).
Zaledwie 11,4% powierzchni Gruzi�skiej Socjalistycznej Republiki
Radzieckiej le�y poni�ej 200 m n.p.m., 13,0% od 200 do 500 m n.p.m.,
21,7% od 500 do 1000 m n.p.m., 34,5% od 1000 do 2000 m n.p.m.,
a 19,4% powy�ej 2000 m n.p.m. Zar�wno dawniej, jak i obecnie
najg�ciej zaludnione by�y i s� obszary ni�ej po�o�one. Natomiast
w g�rach ludno�� jest bardzo nieliczna.
Mimo stosunkowo niewielkiej powierzchni w Gruzji wyst�puje
wiele stref klimatycznych. Spowodowane jest to mi�dzy innymi olbrzy-
mim zr�nicowaniem hipsometrycznym. Ze zrozumia�ych bowiem przy-
czyn inny jest klimat na wybrze�ach Morza Czarnego, a inny w wysokich
g�rach. Nie bez znaczenia wreszcie s� r�nego rodzaju bariery klima-
tyczne, jakie stanowi� �a�cuehy g�rskie, szczeg�lnie na terenie zachodniej
Gruzji, kt�re zatrzymuj� wilgotne masy powietrza, nap�ywaj�ce od morza,
powoduj�c gwa�towne i cz�ste deszcze w tej czg�ci kraju, a jednocze�nie
uniemo�liwiaj� ich przep�yw na wschodnie tereny, gdzie opady s�
rzadsze, a klimat jest suchy.
Szczeg�lnie obfite opady wyst�puj� w po�udniowo-zachodniej Gruzji,
na wybrze�ach Morza Czarnego, w tzw. Ad�arii, a wi�c w okolicach
Batumi. Wynosz� one oko�o 2500 mm rocznie. Zima jest tam wyj�tkowo
�agodna, a roczne wahania temperatury niedu�e. Pozwala to na wegetacj�
wielu ro�lin przez okres ca�ego roku. P�nocna cz�� wybrze�a ezarno-
morskiego ma klimat ju� mniej wilgotny. Na przyk�ad opady w ci�gu
roku wynosz� w Poti 1650 mm, a w Suchumi tylko 1400 mm. Im dalej
od morza, tym mniej opad�w. Na og� jednak zachodni� cz��
Gruzji cechuje do�� du�a wilgotno�� klimatu oraz bardzo �agodne
zimv.
Rze�ba terenu wp�ywa na znaczne zmiany klimatyczne w poszczeg�l-
nych cz�ciach zachodniej Gruzji. Klimat subtropikalny utrzymuje
si� tylko do wysoko�ci oko�o 600 m n.p.m. Natomiast mniej wi�cej
na wzniesieniach od 600 do 1000 m n.p.m. znajduj� si� strefy
umiarkowanie ciep�ego i wilgotnego klimatu. Z kolei na wysoko�ci
od 1000 do 2000 m n.p.m. panuje klimat umiarkowanie ch�odny.
Powy�ej 2000 m n.p.m. wyst�puje ch�odny klimat, zbli�ony do alpej-
skiego, a na wysoko�ci 3400 - 3500 m spotyka si� ju� tylko lodowce
i wieczne �niegi.
Wschodnia Gruzja posiada zupe�nie inny klimat. Jest on bardziej
suchy, a zimy s� ostrzejsze. Na r�wninach i przedg�rzach ilo��
opad�w w ci�gu roku wynosi oko�o 400 - 600 mm. Jedynie Kotlina
Kachetyjska ma bardziej wilgotny klimat. W g�rach ilo�� opad�w
wzrasta i w niekt�rych okolicach dochodzi do 1500 mm rocznie.
R�wnie� i na tym terenie w zale�no�ci od wysoko�ci nast�puj�
znaczne zmiany klimatu; zar�wno na obszarze Wielkiego, jak i Ma�ego
Kaukazu na wi�kszych wysoko�ciach klimat jest ch�odny, a w naj-
wy�szych g�rach spotyka si� lodowce i wieczne �niegi.
Na P�askowy�u D�awachetii, w po�udniowej Gruzji, wyra�nie
wyst�puj� cechy klimatu kontynentalnego. Opad�w jest niewiele. Lato,
jak na znaczn� wysoko�� terenu, jest d�ugie i ciep�e, zimy za� s�
mro�ne (temperatura stycznia-8-9o, a pokrywa �nie�na utrzymuje si�
przez oko�o 4 miesi�ce).
Najwa�niejsz� rzek� zachodniej Gruzji jest Kura (1515 km d�ugo�ci).
�r�d�a jej znajduj� si� na Wy�ynie Arme�skiej na terenach nale��cych
do Turcji. Jej dolny odcinek przechodzi przez Azerbejd�an, na kt�rego
obszarze wpada do Morza Kaspijskiego. Jej najwa�niejszymi lewo-
brze�nymi dop�ywami s� wyp�ywaj�ce z Wielkiego Kaukazu rzeki
Wielka Liachwi, Aragwi i Alazani (ta ostatnia o d�ugo�ci 390 km).
Znacznie mniej wody przynosz� jej prawobrze�ne dop�ywy na terenie
Gruzji.
Rzeki zachodniej Gruzji wpadaj� do Morza Czarnego. Najd�u�sza
i najobfitsza w wody jest rzeka Rioni (d�ugo�ci 327 km), wyp�y-
waj�ca z g�r Wielkiego Kaukazu, przep�ywaj�ca przez Nizin� Kolchidzk�
i wpadaj�ca do Morza Czarnego w okolicach miasta Poti. Drug�
z kolei co do obfito�ci wody jest rzeka Enguri, te� wyp�ywaj�ca
z g�r i wpadaj�ca do Morza Czarnego (d�ugo�ci 221 km). Na po�udnie
od Batumi ma uj�cie do Morza Czarnego rzeka Czoroch, kt�ra
przep�ywa przez historyczne tereny Gruzji, tzw. Lazyk� lub Lazystan
oraz Zachodni� Ad�ari�, obecnie nale��ce do Turcji.
Rzeki Gruzji maj� przewa�nie charakter g�rski. Obecnie wykorzysty-
wane s� ich mo�liwo�ci hydroenergetyczne. Od wielu stuleci woda
z nich pobierana by�a do nawadniania p�l. Nigdy natomiast nie
odgrywa�y one powa�niejszej roli jako szlaki komunikacyjne.
Warunki klimatyczne we wschodniej Gruzji zmusza�y w celu
otrzymania dobrych plon�w w rolnictwie do stosowania sztucznego
nawadniania p�l. W zachodniej cz�ci kraju ze wzgl�du na znacznie
wi�ksz� wilgotno�� klimatu tego rodzaju zabiegi nie by�y konieczne.
Natomiast na ni�ej po�o�onych terenach zachodniej Gruzji istnia�y
liczne bagna, kt�re nale�a�o osuszy�.
Jezior w Gruzji jest niewiele. Stosunkowo najliczniej wyst�puj�
na tzw. P�askowy�u D�awacheckim, w po�udniowej cz�ci kraju.
Najwi�ksze z nich to Parawani o powierzchni 37 km=, le��ce na wyso-
ko�ci 2074 m n.p.m., oraz Chozapini, 26,6 km=, 1799 m n.p.m. Bardzo
cennym bogactwem Gruzji s� liczne �r�d�a w�d mineralnych, wyst�puj�ce
niemal na terenie ca�ego omawianego obszaru.
Ze wzgl�du na ukszta�towanie powierzchni niewielka tylko cz�� ziemi
nadaje si� do produkcji rolnej. Obecnie uprawia si� 17% obszaru
Gruzji. W przesz�o�ci odsetek ten by� jeszcze mniejszy, gdy� wiele
teren�w, kt�re obecnie s� u�ytkowane rolniczo, nie nadawa�o si� do
uprawy, np. tereny bagienne, obecnie oszuszone. Brak odpowiedniej
ilo�ci ziemi uprawnej powodowa�, �e od wielu stuleci Gruzini nauczyli
si� u�ytkowa� rolniczo najmniejsze nawet skrawki poletek, le��ce niekiedy
na stromych zboczach g�r lub nad gro�nymi przepa�ciami.
9
Gleby uprawnych ziem gruzi�skich s� przewa�nie bardzo urodzajne.
St�d te� stwarza�y one doskona�e warunki do rozwoju rofuictwa. D�ugi
okres wegetacji umo�liwia� dwukrotny w ci�gu roku zbi�r plon�w
z jednego pola. Klimat sprzyja� r�wnie� rozwojowi sadownictwa i wa-
rzywnictwa oraz uprawy winoro�li.
Warunki do hodowli zwierz�t gospodarskich nie by�y i nie s�
jednakowe w ca�ej Gruzji. Jest tam wiele teren�w, kt�re mog� by�
u�ytkowane jako ��ki lub stanowi� �yzne pastwiska. Jednocze�nie jednak
sporo jest teren�w nieurodzajnych, kt�re z trudem mog� s�u�y� jako
pastwiska dla owiec i k�z. Sporo wreszcie jest hal g�rskich, na kt�rych
mo�na wypasa� zwierz�ta gospodarskie tylko w miesi�cach letnich, na
okres zimowy za� pasterze musz� zgania� swe trzody na tereny ni�ej
po�o�one.
�wiat zwierz�cy Gruzji przed wiekami by� bogatszy ni� obecnie.
Szczeg�lnie wi�cej by�o drapie�nik�w. �y�y tu ongi� lamparty, pantery
czy nawet tygrysy i lwy, kt�re z czasem zosta�y wyt�pione. Coraz
mniej jest te� nied�wiedzi, wilk�w, rysi i �bik�w. R�wnie� przetrzebione
zosta�y liczne niegdy� tury kaukaskie, jelenie, sarny, kozice, dziki.
Wyniszczono wi�ksze ptaki, jak np. or�y, s�py i in. Ongi� rzeki
kaukaskie s�yn�y z obfito�ci ryb. W ostatnich kilkudziesi�ciu latach
obserwuje si� znaczny ich spadek, a niekt�re odmiany prawie zupe�nie
zanik�y.
LUDY KAuKAZU
Kaukaz by� od wielu stuleci, czy mo�e nawet tysi�cleci, terenem,
na kt�rym przemiesza�y si� r�ne narody u�ywaj�ce zupe�nie odr�bnych
j�zyk�w. Specyficzne warunki Kaukazu, a szczeg�lnie niedost�pno��
znacznej cz�ci obszar�w g�rskich, spowodowa�y, �e r�ne ludy, zepchni�-
te przez naje�d�c�w ze swych dotychczasowych siedzib, chroni�y si� na
trudno dost�pnych terenach i tam potrafi�y utrzyma� si� przez d�ugie
stulecia. Niekiedy granicz�ee ze sob� dwa g�rskie au�y m�wi�y odr�bnymi
j�zykami i prawie zupe�nie si� ze sob� nie kontaktowa�y. Z tych te�
przyczyn obszary Kaukazu do dzi� dnia stanowi� prawdziw� mozaik�
etniczn�, a liczba j�zyk�w czy te� narzeczy u�ywanych przez ich
mieszka�c�w dochodzi do kilkudziesi�ciu. S� w�r�d nich j�zyki, kt�rymi
m�wi� kilkumilionowe narody (Gruzini, Ormianie, Azerbejd�anie), i s�
wreszcie takie, kt�rych u�ywaj� ma�e grupy narodowe licz�ce zaledwie
po kilkaset, a nawet niewiele wi�cej ni� sto os�b. Do dzi� zreszt�
tocz� si� spory, czy pewne niewielkie grupy etniczne u�ywaj� w�asnych
j�zyk�w czy te� tylko dialekt�w bardziej rozpowszechnionych j�zyk�w.
R�wnie� spraw� trudn� do dok�adnego ustalenia jest to, czy te niewielkie
spo�eczno�ci m�wi�ce odr�bnymi j�zykami uwa�a� mo�na za odr�bne
narody.
J�zyki, kt�rych u�ywaj� mieszka�cy Kaukazu, zaliczy� mo�na do
trzech wielkich rodzin, a mianowicie j�zyk�w kaukaskich, indoeuropej-
skich i tureckich. Prawdopodobnie najdawniejszymi mieszka�cami Kau-
10
kazu by�y tzw. ludy kaukaskie. Je�li chodzi o ich etnogenez�, istniej�
r�ne, niekiedy wzajemnie si� wykluczaj�ce teorie. W swoim czasie bardzo
modna My�a teoria stworzona przez Miko�aja Marra o tzw. j�zykach
jafetyckich. Wed�ug niej znaczn� cz�� Europy, jeszcze przed przybyciem
na ten teren lud�w u�ywaj�cych j�zyk�w indoeuropejskich, zamieszki-
wa�y ludy m�wi�ce tzw. j�zykami kaukaskimi albo jafetyckimi. Po
podboju tych teren�w przez ludy indoeuropejskie resztki tzw. Jafetyt�w
schroni�y si� w g�ry, a wi�c cz�ciowo na Kaukaz, cz�ciowo w Pireneje.
I oto potomkami ich s� obecnie z jednej strony ludy kaukaskie,
z drugiej Baskowie. Ta pozornie fantastyczna teoria o j�zykach jafetyckich
zosta�a nast�pnie niemal zupe�nie odrzucona. Obecnie jednak zn�w
niekt�rzy j�zykoznawcy staraj� si� do niej wr�ci�, wskazuj�c na istnienie
pewnych, do�� s�abych zreszt� zwi�zk�w mi�dzy j�zykami kaukaskimi
a j�zykiem baskijskim. Teoria ta ma zar�wno swych zwolennik�w, jak
i zdecydowanych przeciwnik�w. Zbyt wcze�nie jest w chwili obecnej
wysuwa� jakiekolwiek przypuszczenia co do s�uszno�ci czy te� nie-
s�uszno�ci tej i szeregu innych teorii dotycz�cych etnogenezy lud�w
m�wi�cych j�zykami kaukaskimi.
Pogl�dy j�zykoznawc�w dotycz�ce podzia�u j�zyk�w kaukaskich na
poszczeg�lne grupy nie s� jeszcze ostatecznie ustalone. Najcz�ciej przyj-
muje si� podzia� na cztery grupy, a mianowicie kartwelsk�, adygo-
-abchask� nachsk� oraz dagesty�sk�. Najliczniejsza jest grupa kar-
twelska, do kt�rej zalicza si� tylko j�zyk gruzi�ski u�ywany przez
nar�d licz�cy obecnie oko�o 3700tys. ludzi. Znacznie mniejsze s�
pozosta�e grupy. J�zykami adygo-abchaskimi m�wi zaledwie oko�o 820 tys.
os�b. Najliczniejsi s� Kabardyjczycy albo Kabardy�cy (oko�o 320 tys.),
Czerkiesi (oko�o 250 tys., z tego oko�o 50 tys. w Zwi�zku Radzieckim
i oko�o 200 tys. w Turcji, Syrii, Jordanii, Iraku i innych krajach
Bliskiego Wschodu), nast�pnie Adygowie albo Adygejcy (oko�o 110tys.),
Abchazowie (oko�o 90 tys.) i Abazini (oko�o 30 tys.). J�zykami
nachskimi m�wi obecnie oko�o 960 tys., a mianowicie Czeczeni lub
Czecze�cy (oko�o 760 tys.), Ingusze (oko�o 190 tys.), Kistowie (oko�o
5 tys.) i wreszcie Bajbijcy, kt�rych j�zyka u�ywa zaledwie sto kilka-
dziesi�t os�b. J�zykami dagesta�skimi pos�uguje si� obecnie oko�o 1200
tys. os�b. S� to Awarowie lub Awarzy (przesz�o 400 tys.; nie nale�y
ich myli� ze �redniowiecznymi Awarami, kt�rzy byli ludem turko-
j�zycznym), Lezgini (oko�o 350 tys.), Dargowie lub Dargi�cy (oko�o
240 tys.), Lakowie albo Lakcy (oko�o 90 tys.), Tabasaranie (oko�o
60 tys.), Rutulowie albo Rutulcy (oko�o 12 tys.), Cachurowie lub
Cachurzy (oko�o 11 tys.), Aguli (oko�o 9 tys.), Udini (oko�o 4 tys.) oraz
kilka dalszych bardzo ma�ych spo�eczno�ci, jak Kryzi lub Kryzowie
(kilkaset os�b) Chinalugowie lub Chinagulcy (niewiele ponad sto os�b),
Budugowie alMo Budugcy (r�wnie� niewiele ponad sto os�b). Do dzi�
w j�zyku polskim nie jest jeszcze nale�ycie ustalone nazewnictwo tych
najmniejszych narodowo�ci kaukaskich, st�d te� nie zawsze jest ono
konsekwentnie u�ywane.
W przesz�o�ci, z wyj�tkiem Grup ludno�ci Abchaz�w, niemal
wszystkie pozosta�e ludy kaukaski znaw i m.
11
J�zykami indoeuropejskimi m�wi� dwa narody kaukaskie, a miano-
wicie Ormianie i Osetyjczy�y albo Osety�cy, a tak�e zamieszkuj�cy
Kaukaz S�owianie (Rosjanie, mniej liczni Ukrai�cy, Bia�orusini, a nawet
Polacy), Grecy i in.# Ormianie s� prastarymi mieszka�cami terenu
dzisiejszej Armenii, ktorzy poszczyci� si� mog� histori� si�gaj�c� blisko
sze�ciu tysi�cy lat i nawi�zuj� do dziej�w dawnego pa�stwa Urartu.
J�zyk arme�ski dawniej zaliczany bywa� niekiedy do tzw. rodziny
j�zyk�w kaukaskich. Obecnie uwa�a si� niemal powszechnie, �e jest
to j�zyk indoeuropejski; ale powa�nie r�ni�cy si� od pozosta�ych
j�zyk�w tej rodziny. W ci�gu licz�cego wiele tysi�cy lat s�siedztwa
z j�zykami kaukaskimi nabra� on wiele typowych dla nich cech. Obecnie
�yje na �wiecie oko�o pi�ciu milion�w Ormian, z tego w Zwi�zku
Radzieckim oko�o 4I50 tys. (w Armenii oko�o 2800 tys., w Azerbej-
d�anie oko�o 500 tys., w Gruzji oko�o 400 tys., w innych republikach
zwi�zkowych oko�o 390 tys ) Natomiast Osetyjczycy (oko�o 550 tys.)
m�wi�j�zykiem zaliczanym do j�zyk�w ira�skich. Po�udniowy ich od�am,
mieszkaj�cy na terytorium dzisiejszej Gruzji, wyznawa� prawos�awie,
natomiast od�am mieszkaj�cy na p�noc od �a�cucha szczyt�w kau-
kaskich wyznawa� islam.
Najp�niejszymi przybyszami na Kaukazie by�y ludy m�wi�cej�zykami
tureckimi. Przybywa�y one w r�nych okresach, przewa�nie dopiero
od VIII w. W znacznym stopniu narzuci�y one sw�j j�zyk podbitej
ludno�ci ira�skiej i kaukaskiej. Z przemieszania si� tej ludno�ci wytwo-
rzy�y si� obecnie �yj�ce na Kaukazie narody turkojYzyczne. Najwi�kszym
z nich s� Azerbejd�anie, kt�rych w Zwi�zku Radzieckim mieszka oko�o
pi�ciu i p� miliona, natomiast liczb� na terenie Irznu bardzo trudno
jest ustali�. W przybli�eniu mo�na jednak szacowa� liczebno�� Azerbej-
d�an na oko�o 12 mln. Z mniejszyclZ narod�w turkoj�zycznych za-
mieszkuj�cych Kaukaz nale�y wymieni� Kumyk�w (oko�o 200 tys.; nie
nale�y ich myli� z mongolskimi Ka�mukami), Karaczaj�w (oko�o 140 tys.),
Ba�kar�w albo Ba�karc�w (oko�o 70 tys.) oraz Nogaj�w lub Nogajc�w
(oko�o 55 tys.). Prawie wszyscy oni byli wyznawcami islamu, z tym
�e Azerbejd�anie szyizmu, a pozostali sunnizmu.
W ci�gu ostatnich nawet kilku stuleci zasi�g zasiedlenia poszczeg�l-
nych narod�w Kaukazu uleg� znacznym zmianom. Pod naciskiem
naje�d�c�w niekt�re narody musia�y przesuw-a� si� na inne tereny.
Zdarza�o si� r�wnie�, i� pewne obszary zamieszkiwane dawniej przez
jedn� narodowo�� po jej wyr�ni�ciu lub uprowadzeniu w jasyr zasiedlane
by�y przez inn�.
RӯNIcE REGIONALNE NA TERENIE GRUZJI
Sprawa j�zyka czy te� j�zyk�w kartwelskich w przesz�o�ci wci��
jeszcze budzi w�r�d j�zykoznawc�w powa�ne spory i kontrowersje.
Istnieje wiele teorii dotycz�cych kszta�towania si� wsp�lnego j�zyka
gruzi�skiego. Zagadnieniem spornym jest r�wnie� ustalenie, czy j�zyki
niekt�rych grup regionalnych, jak np. Swan�w, Megrel�w i Laz�w,
12
nale�y uwa�a� za j�zyki odr�bne, czy tylko za wyodr�bnione dialekty.
A zagadnienia te mia�y w swoim czasie wyra�n� wymow� polityczn�,
kiedy to np. w drugiej po�owie XIX stulecia niekt�rzy przedstawiciele
carskiej administracji celowo starali si� przeprowadzi� podzia� mi�dzy
Megrelami a reszt� Gruzin�w. Ot� dzi� w nauce gruzi�skiej dominuje
twierdzenie, �e zar�wno mowy Swan�w, Megrel�w, jak i Laz�w s�
tylko gruzi�skimi dialektami, maj�cymi zreszt� bardzo d�ugie rodowody.
Tak wi�c Swanowie prawdopodobnie ju� w drugim tysi�cleciu p.n.e.
osiedliwszy si� w g�rach utrzymywali nast�pnie niewielkie kontakty
z reszt� lud�w m�wi�cych j�zykiem czy j�zykami kartwelskimi, dlatego
ich dialekt nabra� swoistych cech. Bardzo zbli�one do siebie dialekty
Megrel�w i Laz�w s� prawdopodobnie reliktami dialektu czy te� j�zyka
mieszka�c�w dawnej Kolchidy. By� mo�e ongi� stanowi�y wsp�lny
dialekt kolchidzki. Ju� jediiak w �redniowieczu skolonizowanie dzisiejszej
Gurii i Ad�arii przez Gruzin�w przyby�ych z innych teren�w spowodo-
wa�o, �e ��czno�� mi�dzy Megrelami i Lazami zosta�a przerwana i odt�d
ka�dy z tych dialekt�w rozwija� si� oddzielnie. Na dialekt Laz�w silny
wp�yw wywar� j�zyk turecki, gdy� zmuszeni do przyj�cia islamu ju�
od kilku stuleci wchodzili oni w sk�ad pa�stwa osma�skiego. Pewn�
specyfik� wykazywa� te� dialekt Ad�arii i Meschetii, tereny te bowiem
r�wnie� przez d�u�szy okres pozostawa�y pod w�adz� Osman�w, a j�zyk
turecki wywar� na nie znaczny wp�yw. Odr�bno�ci dialektyczne wyka-
zywa�y tak�e pewne grupy mieszka�c�w g�rskich teren�w p�nocnej
Gruzji, jak np. Chewsurzy, Pszawowie, Tuszynowie, Mtiule i in., spo-
wodowane izolacj� kulturaln�, w jakiej �y�y poszczeg�lne grupy g�rali od
reszty Gruzin�w. Minimalne natomiast by�y r�nice w dialektach miesz-
ka�c�w innych teren�w.
Wsp�lny j�zyk ko�cielny i literacki, tzw. klasyczny, rozpowszechniony
by� w�r�d wszystkich Gruzin�w, niezale�nie od dialekt�w, jakich u�ywali.
R�wnie� i wsp�czesny j�zyk literacki u�ywany jest w ca�ej Gruzji.
W coraz te� powa�niejszym stopniu wypiera on dawne dialekty, kt�re
powoli trac� na znaczeniu.
Osobnym zagadnieniem jest sprawa j�zyka abchaskiego. Bezsprzecznie
jest to odr�bny j�zyk, nale��cy do zupe�nie innej grupy j�zyk�w
kaukaskich. Przez wielejednak stuleci Abcha�owie �yli w zasi�gu zar�wno
j�zyka, jak i kultury gruzi�skiej, przez co j�zyk gruzi�ski by� dla nich
w pewnym stopniu drugim j�zykiem ojczystym.
W�r�d Gruzin�w mieszkaj�cych na r�nych terenach powstawa�y
znaczne odr�bno�ci w zakresie kultury ludowej. Najbardziej pod tym
wzgl�dem byli wyodr�bnieni Lazowie, Ad�arowie, Swanowie, Megrelo-
wie, Guryjczycy oraz �zereg niewielkich grup g�rali, jak Chew�urzy,
Pszawowie, Mtiule, Raczowie (albo Raczyjczycy), Leczchumowie. Bardzo
ma�e natomiast r�nice j�zykowe i kulturowe zaznaczy�y si� mi�dzy
trzema najwi�kszymi grupami ludno�ci gruzi�skiej: Kachetyjczykami,
Kartlijczykami i Imeretyjczykami. O przynale�no�ci do tych grup decy-
dowa�y ongi� podzia�y terytorialno-polityczne, a mianowicie rozbicie
w ci�gu kilku stuleci najwa�niejszych obszar�w Gruzji na trzy kr�lestwa:
Kachetii, Kartlii i Imeretii.
13
Ze zrozumia�ych przyczyn podzia� Gruzin�w na poszczeg�lne grupy
regionalne jest znacznie wyra�niejszy ni� w krajach europejskich. Takich
teren�w o odr�bnej specyfice czy to w zakresie u�ywanych przez ludno��
dialekt�w, czy to podzia��w etnograficznych, czy wreszcie dawnych po-
dzia��w terytorialno-politycznych mo�na wyliczy� na ziemiach zamieszki-
wanych przez Gruzin�w mniej wi�cej siedemna�cie. Naturalnie liczba
tajest najzupe�niej umowna, niekt�rzy bowiem uczeni gruzi�scy wyodr�-
bniaj� znacznie mniej, inni za� znacznie wi�cej tego typu region�w.
Szczeg�lnie trudno ustali� podzia�y regionalne na g�rskich terenach
p�nocnej Gruzji, gdy� nieraz mi�dzy dwoma blisko le��cymi od siebie,
ale ze wzgl�du na niedost�pno�� terenu bardzo s�abo kontaktuj�cymi
si� wsiami istniej� znaczne r�nice typu etnograficznego. Z drugiej
natomiast strony podzia� Kartlii na dwa regiony, a mianowicie Doln�
Kartli� i Wewn�trzn� Kartli�, s�uszny mo�e ze wzgl�d�w gospodarczych,
nie znajduje uzasadnienia z innych przyczyn. W przybli�eniu jednak
mo�na wyliczy� te siedemna�cie region�w ziem zamieszkiwanych przez
Gruzin�w. S� nimi: Kachetia, Dolna Kartlia, Wewn�trzna Kartlia,
Imeretia, D�awachetia, Meschetia, Ad�aria, Guria, Megrelia, Swanetia,
Leczchumi, Racza, Chewi, Mtiuletia, Chewsuretia, Pszawetia i Tuszetia.
Osobno wspomnie� nale�y o le��cym ju� w granicach Turcji Lazystanie
i Zachodniej Ad�arii. Wreszcie wymieni� trzeba dwa regiony Gruzi�skiej
Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, w kt�rych ludno�� gruziliska prze-
mieszana by�a z inn�, a wi�c Abchazj� i Po�udniow� Oseti�.
W przesz�o�ci podzia�y regionalne, do�� istotne w XIX i pocz�tkach
XX w., nie przebiega�y zawsze w ten sam spos�b. W poszczeg�lnych
bowiem okresach ulega�y zmianom, uzale�nione w znacznym stopniu od
zmieniaj�cych si� stosunk�w terytorialno-politycznych, a szczeg�lnie od
kszta�towania si� niezale�nych lub na p� zale�nych pa�stewek dzielni-
cowych, czy te� od zasi�gu podboj�w tureckich lub perskich.
Od pewnego czasu te tak silne w przesz�o�ci podzia�y regionalne
zaczynaj� zanika�. W ostatnich kilkudziesi�ciu latach nast�pi�a znaczna
unifikacja j�zyka, do czego mi�dzy innymi przyczyni�y si� ksi��ki,
prasa, radio czy wreszcie telewizja. Coraz mniejsz� rol� odgrywaj�
dawne r�nice w zakresie kultury ludowej. A wreszcie nast�pi�o olbrzymie
przemieszanie ludno�ci, przenoszenie si� jej do miast itp. Niemal jedna
czwarta ca�ej ludno�ci Gruzji mieszka obecnie w Tbilisi, gdzie znale�li
si� przybysze z r�nych region�w Gruzji. Powsta�y nowe, du�e miasta,
jak np.: Rustawi, dok�d �ci�gn�li przybysze z ca�ego kraju. Dlatego
ju� dzi� dawne podzia�y regionalne, odgrywaj�ce jeszcze tak du�� rol�
w XIX czy te� w pocz�tkach XX w., wyra�nie zaczynaj� si� zaciera�.
Stosunkowo do�� silnie utrzymuj� si� one jeszcze na niekt�rych terenach
g�rskich oraz w�r�d zwi�zanych z dawn� muzu�ma�sk� obyczajowo�ci�
Ad�ar�w.
Skomplikowanym zagadnieniem jest sprawa powstania w j�zyku pol-
skim nazwy tego pa�stwa i narodu. Sami Gruzini nazywaj� si� Kartwela-
mi, a kraj sw�j Kartweli� (Sakartwelo). W �redniowieczu na zachodzie
Europy przyj�a si� nazwa Georgia, kt�ra z pewnymi zmianami w wielu
j�zykach utrzymuje si� do dzi�. Natomiast w j�zyku polskim, jak
14
r�wnie� i w innych j�zykach �rodkowo- i wschodnioeuropejskich,
przyj�a si� nazwa Gruzji, wywodz�ca si� od tureckiego s�owa "Giurd�i"
oznaczaj�cego Gruzina. Nazwa ta, chocia� z pewno�ci� b��dna, zakorze-
ni�a si� ju� tak bardzo, �e nie ma celu walczy� o jej zmian�, jak to
czynili jeszcze w XIX i na pocz�tku XX w. niekt�rzy polscy uczeni.
II. W CZASACH PREHISTORYCZ-
NYCH I W STARO�YTNO�CI
NAJDAWNIEJSI MIESZKA�CY ZIEM
DZISIEJSZEJ GRUZJI
__
__
�LADY �ycia ludzkiego na terenie dzi-
siejszej Gruzji datuj� si� od bardzo dawnych czas�w. Szcz�tki ma�py
cz�ekokszta�tnej, a wi�c kawa�ek szcz�ki i osadzone w niej dwa z�by,
znalezione w okolicach le��cych na wsch�d od Tbilisi, wskazuj�, �e
przypuszczalnie przed milionem lat by�y to obszary, na kt�rych
nast�powa� proces kszta�towania si� cz�owieka.
W �wietle wykopalisk archeologicznych mo�na ustali� obecno��
cz�owieka na terenach dzisiejszej zachodniej Gruzji w pierwszym okresie
starszej epoki kamiennej, czyli tzw. dolnego paleolitu. Z tego samego
okresu pochodz� narz�dzia krzemienne znalezione w Po�udniowej Osetii
oraz Kartlii. Z okresu �rodkowego paleolitu (od oko�o 100 tys. do
40tys. lat p.n.e.) pochodz� odkryte w wielu okolicach omawianego
obszaru �lady obozowisk czy zamieszkiwanych przez ludzi pieczar,
a tak�e pozostawione w nich narz�dzia kamienne, ko�ci zwierz�t itp.
�wczesny cz�owiek zajmowa� si� bowiem zbieractwem i �owiectwem.
Liczne �lady �ycia ludzkiego pochodz� z tzw. g�rnego paleolitu (od
oko�o 40 do 12 tys. lat p.n.e.). By� to okres p�nej epoki lodowcowej.
Klimat, nawet w tak dzi� s�onecznej Gruzji, by� ostry i surowy. Ludzie
chronili si� w pieczarach b�d� w dr��onych w ziemi jamach krytych
darni� lub sk�rami. Udoskonalano ju� w�wczas obr�bk� kamienia.
Narz�dzia i bro� produkowano zar�wno z kamienia, jak i z ko�ci,
rog�w czy k��w mamut�w. Narz�dzia mia�y ju� niekiedy drewniane
uchwyty. Mieszka�cy tych teren�w nadal zajmowali si� zbieractwem,
�owiectwem i rybo��wstwem. Na �cianach niekt�rych jaski� pojawiaj� si�
rysunki, przewa�nie ma�o skomplikowane znaki geometryczne. Znalezio-
no te� prymitywne pos��ki kobiet, prawdopodobnie zwi�zane z �wczesny-
mi wierzeniami religijnymi. Uwa�a si�, co zreszt� trudno udowodni�
na podstawie materia��w archeologicznych, �e w okresie g�rnego paleolitu
wytworzy�y si� instytucje tzw. matriarchatu, a wi�c matriarchalnego
systemu rodowego.
W okresie mezolitu, kt�ry szacuje si� mniej wi�cej na 12 do 5 tys.
lat p.n.e., klimat stawa� si� coraz cieplejszy. Ludzie przebywali w jaski-
niach przewa�nie tylko zim�, natomiast w pozosta�ych porach roku
prowadzili �ycie p�koczownicze. Znacznie podni�s� si� poziom obr�bki
kamienia. W wykopaliskach z tego okresu zachowa�a si� pewna liczba
17
tzw. mikrolit�w, niewielkich przedmiot�w, jak chocia�by grot�w do strza�,
wykonanych z krzemienia lub obsydianu.
W pi�tym i czwartym tysi�cleciu p.n.e. na terenie dzisiejszej Gruzji
rozwin�a si� kultura neolityczna. Mia�a ona wiele cech wsp�lnych
z kultur� neolitu basenu Morza �r�dziemnego, Azji Mniejszej oraz
niekt�rych obszar�w le��cych na p�nocnym wybrze�u Morza Czarnego.
Mieszka�cy tych obszar�w opr�cz zbieractwa, �owiectwa i rybo��wstwa
zajmowali si� ju� cz�ciowo rolnictwem oraz chowem zwierz�t domo-
wych. Narz�dzia, kt�rych u�ywali, by�y ju� dok�adniej wykonane. Na
specjaln� uwag� zas�uguj� kamienne topory, starannie g�adzone, o nieco
zakrzywionym ostrzu. Do uprawy ziemi s�u�y�y kamienne motyki, do
zbioru zb� sierpy, wykonane w ten spos�b, �e w drewnianej ok�adzinie
osadzano ostre wi�ry kamienne. Zbo�e mia�d�ono w kamiennych �ar-
nach. Rozpowszechnione ju� by�o prymitywne garncarstwo. Potrafiono
r�cznie lepi� proste naczynia gliniane, kt�re niekiedy nawet zdobiono
lini� �aman� lub falist�. Na podstawie odkry� archeologicznych mo�na
stwierdzi�, �e kobiety zna�y sztuk� prz�dzenia. Rolnicy uprawiali proso,
j�czmie� i pszenic�. By� mo�e znano ju� upraw� winogron. Zachowane
ko�ci wskazuj�, �e ludzie z tamtych czas�w udomowili ju� byd�o, owce,
kozy i psy.
Mniej wi�cej w latach 3000-2200 p.n.e. rozpowszechni�a si� tzw.
zakaukaska kultura epoki miedzi, zwana r�wnie� kultur� chalkolityczn�
lub te� kultur� kuro-arakse�sk�. Ot� niew�tpliwym prze�omem w wa-
runkach �ycia �wczesnego cz�owieka by�o nabycie umiej�tno�ci wytwa-
rzania narz�dzi metalowych, przede wszystkim miedzianych. Stosunkowo
mi�kki metal mo�na by�o ku� na zimno i konstruowa� z niego wiele
narz�dzi, kt�re zreszt� nie wypar�y ca�kowicie z u�ycia twardszych,
chocia� znacznie trudniejszych w obr�bce narz�dzi kamiennych. Do tych
olbrzymich zmian nawi�zuje legenda abchaska, by� mo�e posiadaj�ca
kilkutysi�czny rodow�d, o pierwszym kowalu, tak silnym, �e zamiast
m�ota u�ywa� pi�ci, a zamiast kowad�a u�ywa� kolana, na kt�rym
formowa� z miedzi r�ne przedmioty.
Du�e znaczenie mia�o wreszcie poznanie tajnik�w odlewnictwa miedzi
w wysokiej temperaturze. U�atwi�o to produkcj� miedzianych przed-
miot�w. Powa�nie wzbogaci�o te� ich asortyment.
W osiedlach z tamtych czas�w budowano domy z niewypalonej
ceg�y, a tak�e cz�ciowo z kamienia, drewna i trzciny. Cz�sto by�y
to domy wyd�u�one o zaokr�glonych rogach. W �yciu gospodarczym
mieszka�c�w coraz wi�kszego znaczenia nabiera�o rolnictwo i hodowla,
malala za� rola zbieractwa i �owiectwa. Rozwija�a si� nie tylko uprawa
zb�, ale tak�e sadownictwo i uprawa winoro�li. Hodowano przede
wszystkim byd�o, mniej za� owiec, k�z i koni. Potrafiono przerabia�
mleko na mas�o i inne produkty mleczarskie, o czym �wiadcz� znale-
zione podczas prac archeologicznych fragmenty maselnic. Upowszechni�o
si� te� w�wczas u�ywanie wo��w jako si�y poci�gowej.
Wyra�nie podni�s� si� poziom garncarstwa. Znaleziono sporo naczy�
lub ich fragment�w, r�cznie lepionych, cz�sto malowanych na czarno
lub czerwono i pokrytych polew� o metalicznym po�ysku. Niekiedy
18
by�y one zdobione ornamentami geometrycznymi, czasem nawet bardziej
skomplikowanymi. Ceramika ta wskazuje na �ywe kontakty z innymi
krajami, np. we wschodniej cz�ci basenu Morza �r�dziemnego.
W archeologicznych wykopaliskach z tamtego okresu spotyka si�
figurki kobiece, kt�re prawdopodobnie wi�za�y si� z wierzeniami reli-
gijnymi. Nie wiadomo natomiast, czy zachowane figurki wo��w, niekiedy
zaprz�onych do woz�w, s�u�y�y do cel�w kultowych, czy te� jako
zabawki dla dzieci.
Dalszym etapem rozwoju by�o upowszechnienie obr�bki br�zu.
Przypuszcza si�, �e jedn� z najdawniejszych kolebek tego typu hutnictwa
by�o Zakaukazie. Celem otrzymania br�zu stapiano mied� z antymonem.
W innych okolicach, w kt�rych wyst�powa�y z�o�a cyny, zacz�to pro-
dukowa� br�z cynowy.
Wed�ug szeroko rozpowszechnionych hipotez, trudnych jednak do
udokumentowania, ju� w tamtych czasach mieszka�cy dzisiejszej Gruzji,
a tak�e i wielu teren�w s�siednich, m�wili j�zykami tzw. paleokaukaskimi,
a wi�c takimi, kt�re mo�na by zaliczy� do grupy j�zyk�w kaukaskich.
Na podstawie wykopalisk archeologicznych niekt�rzy uczeni wysuwaj�
twierdzenie, �e oko�o 2100r. p.n.e. obszar dzisiejszej Gruzji najecha�y
ludy stepowe, prawdopodobnie pochodzenia indoeuropejskiego, kt�re
tu przyby�y ze step�w p�nocnokaukaskich. Przypuszcza si� te�, chocia�
teza ta jest odrzucana przez wielu uczonych, �e byli to tzw. Protohetyci,
kt�rzy przeszed�szy przez Gruzj� nast�pnie oko�o 2000 r. p.n.e. przesiedlili
si� na teren Anatolii, gdzie znacznie p�niej stworzyli pot�ne imperium.
Przemieszanie si� na obszarze dzisiejszej Gruzji r�nych element�w
19
miejscowej cywilizacji z przyniesionymi przez przybysz�w ze step�w
p�nocnokaukaskich spowodowa�o wytworzenie si� tzw. kultury trialec-
kiej, bior�cej sw� nazw� od terenu Trialetii, na po�udniowy zach�d od
Tbilisi, gdzie natrafiono na nadzwyczaj bogate zabytki archeologiezne.
W grobach poszczeg�lnych naczelnik�w plemiennych znaleziono liczne
naczynia, a tak�e ko�ci r�nych zwierz�t, sk�adanych jako ofiary. Ot�
jest rzecz� ciekaw�, �e brak w�r�d nich ko�ci ko�skich: Sk�din�d
wiadomo, �e ju� w tym czasie u�ywano na terenie Kaukazu koni,
mo�na wi�c przypuszcza�, �e �wczesne wierzenia zabrania�y sk�adania
tych zwierz�t jako ofiary.
Zabytki z grob�w w Trialetii wskazuj� na wysoki poziom miejscowych
wyrob�w metalowych. Rzemie�lnicy potrafili korzysta� z piec�w hutni-
czych, przybor�w odlewniczych, ognisk kowalskich, kowade� i szeregu
innych przyrz�d�w. Doskonale znali w�a�ciwo�ci poszc�eg�lnych stop�w
br�zu.
Prawdopodobnie r�wnie� w tym okresie rozpowszechni�o si� zlot-
nictwo. W wykopaliskach w Trialetii znaleziono np. misternej roboty
z�oty kubek oraz srebrne wiaderko. Naczynia te ozdobione by�y orna-
mentami przedstawiaj�cymi drzewa i zwierz�ta.
Bardzo trudno jest datowa� okres rozkwitu kultury trialeckiej.
Prawdopodobnie szczyt jej rozwoju przypada mniej wi�cej na 1500 r. p.n.e.
Odr�bna kultura epoki br�zu rozwin�a si� na terenie Abchazji
i na obszarach le��cych dalej na p�noc. Charakterystyczn� jej cech�
by�a wielka liczba dolmenowych grobowc�w, a wi�c zbudowanych
z du�ych blok�w kamiennych. Jak dotychczas zinwentaryzowano ich
blisko dwa tysi�ce. W niekt�rych z nich opr�cz szkielet�w znaleziono
r�nego typu br�zowe przedmioty, stanowi�ce wyposa�enie zmar�ych.
Dolmeny te konstruowane by�y przewa�nie z pi�ciu kamiennych blok�w,
o wymiarach mniej wi�cej 3.6 m d�ugo�ci i 2,4 m wysoko�ci. W frontowym
bloku znajdowa� si� zwykle otw�r o �rednicy oko�o 40-50 cm, przez
kt�ry wsuwane by�y do �rodka zw�oki i kt�rym prawdopodobnie
wed�ug �wczesnych wierze� dusze nieboszczyk�w mog�y opuszcza� gr�b.
Otwory te by�y zamykane kamiennymi czopami.
KOLCHIDA I IBERIA
W drugim tysi�cleciu p.n.e. na terytorium dzisiejszej Anatolii powsta�o
pot�ne imperium Hetyt�w. By� to lud m�wi�cy j�zykiem indoeuropej-
skim i kt�ry osi�gn�� wysoki stopie� cywilizacji. Nie wiadomo, czy
Hetyci rozci�gali swe wp�ywy na obszar dzisiejszej Gruzji, czy tylko na
jej po�udniowo-zach�dni� cz��. Je�li nawet ziemie te nie podlega�y
bezpo�rednio pa�stwu hetyckiemu, to jednak utrzymywa�y z nim �yw�
wymian� handlow�, a wp�ywy kultury hetyckiej by�y tam znaczne. Mniej
wi�cej mi�dzy 1200 a 1190r. p.n.e. pa�stwo hetyckie zosta�o rozbite
przez tzw. Ludy Morza, prawdopodobnie tracko-frygijskie, kt�re od
zachodu, od strony wybrze�y Morza Sr�dziemnego oraz Morza Egejskiego,
20
wdar�y si� na obszar dzisiejszej Anatolii. Ujarzmione poprzednio przez
Hetyt�w ludy pr�bowa�y tworzy� r�nego rodzaju organizmy pa�stwowe,
kt�re jednak nie wytrzymywa�y naporu zamorskich przybysz�w, a od
po�udnid silnego pa�stwa asyryjskiego. Cz�� ludno�ci dawnego pa�stwa
hetyckiego, czy te� podbitych przez nie plemion, zacz�a przenosi� si�
bard�iej na p�noc, na trudno dost�pne tereny kaukaskie. By� mo�e
ludy te rugowa�y z dotychczasowych siedzib dawnych mieszka�c�w
tych ziem, b�d� te� przemiesza�y si� z nimi. Ostatnio coraz cz�ciej
wysuwana jest hipoteza, �e z chaosu, jaki nast�pi� po upadku pa�stwa
hetyckiego i przemieszania si� r�nych lud�w, zacz�y si� wytwarza�
pewnego rodzaju konglomeraty etniczne, kt�re w przysz�o�ci da�y
pocz�tek narodowi gruzi�skiemu.
Z okresu po upadku pot�gi hetyckiej pojawiaj� si� w �r�d�ach
pisanych, g��wnie asyryjskich, nazwy pierwszych lud�w, kt�re prawdo-
podobnie wesz�y w sk�ad p�niejszego narodu gruzi�skiego. Jednym
z nich byli Muszki, jak ich nazywa�y �r�d�a asyryjskie. Tradycja
biblijna nazywa�a ich Meszek, a p�niejsze �r�d�a greckie - Moschoi.
Po upadku pa�stwa Hetyt�w zaj�li tereny nad g�rnym Eufratem. W woj-
nach z Asyri� ulegli rozbiciu. Po tej kl�sce cz�� z nich przenios�a
si� na obszar dzisiejszej Gruzji. Prawdopodobnie dali oni pocz�tek
p�niejszemu gruzi�skiemu plemieniu o nazwie Mesch�w, zamieszkuj�-
cemu prowincj� Samcche. Wiele nazw geograficznych, jak np. Meschetia,
G�ry Meschijskie czy nawet Mccheta, prawdopodobnie wywodzi si�
od ich nazwy. Przypuszcza si� te�, �e Muszki odegrali powa�n� rol�
w rozwoju kultury tego terenu, wnosz�c do� wiele element�w ma�o-
azjatyckich, a szczeg�lnie hetyckich.
W tradycji biblijnej, a tak�e w �r�d�ach asyryjskich, wymieniany
jest r�wnie� lud Tubal albo Tabal. Prawdopodobnie po kl�skach po-
niesionych w wojnie z Asyri� przesun�� si� on na tereny dzisiejszej
Gruzji i wszed� w sk�ad p�niejszego narodu gruzi�skiego. By� mo�e
nale�y go wi�za� z wyst�puj�cymi w �r�d�ach znacznie p�niej Tibarenami
z po�udniowo-zachodniego pogranicza omawianego obszaru. Wed�ug
niekt�rych j�zykoznawc�w �w rdze� "Tibar" uleg� zmianie, do�� specy-
ficznej dla j�zyk�w kaukaskich, i przemieni� si� w form� "Ibar",
a nast�pnie "Iber", co wyja�nia�oby pochodzenie kaukaskich Iber�w,
mieszka�c�w Iberii, le��cej mniej wi�cej na terenie p�niejszej wschodniej
Gruzji.
�r�d�a asyryjskie wymieniaj� te� zwi�zek plemion o nazwie Dajaen�w
lub Dajan�w. Grecy zwali ich Taochoi, a Urartyjczycy Diauchi. Trudno
jest dok�adnie ustali� zasi�g ich panowania. Prawdopodobnie podlega�y
im po�udniowo-zachodnia Gruzja, wschodnia Anatolia, cz�� Armenii.
W 1112 r. p.n.e. Asyryjczycy zadali Dajaenom powa�n� kl�sk� i wzi�li
do niewoli ich kr�la imieniem Sieni. Pa�stwo ich jednak istnia�o nadal
i w 845r. p.n.e. Asyryjczycy ponownie rozbili ich si�y i zmusili do
uznania swego zwierzrhnictwa. Oko�o 790 r. p.n.e. w�adca pa�stwa Urartu,
le��cego na terenie dzisiejszej Wy�yny Arme�skiej, rozbi� wojska Dajae-
n�w i zmusi� ich do p�acenia wysokiego haraczu. W po�owie VIII w. p.n.e.
zwi�zek plemion Dajaen�w, naciskany z jednej strony przez pa�stwo
21
Urartu, z drugiej za� przez s�siaduj�cych z p�nocnego wschodu Kol-
ch�w, zosta� rozbity.
Kolchowie, kt�rzy przyczynili si� do zlikwidowania pa�stwa Dajae-
n�w, zamieszkiwali ziemie le��ce na wschodnich brzegach Morza
Czarnego, a tak�e i inne obszary p�niejszej zachodniej Gruzji, teren
znany ze �r�de� greckich pod nazw� Kolchidy. Legenda grecka opo-
wiada o kilkudziesi�ciu dzielnych Grekach, tzw. Argonautach, kt�rzy
pod wodz� Jazona pop�yn�li do Kolchidy po "z�ote runo". Po licznych
przygodach, omin�wszy przer�ne niebezpiecze�stwa, dzielni Argonauci
dotarli wreszcie do stolicy kr�la Kolch�w, kt�r� niekt�rzy uczeni
uto�samiaj� z`dzisiejszym Kutaisi. Tam kr�lewna Medea, zakochana
w Jazonie, pomog�a Grekom wykra�� "z�ote runo". Jej tragiczne losy
sta�y si� jednym z w�tk�w literatury klasycznej. W rzeczywisto�ci by�y
to z pewno�ci� echa kolonizatorskich wypraw Grek�w na wschodnie
wybrze�a Morza Czarnego w poszukiwaniu bogactw mineralnych.
Liczne materia�y archeologiczne potwierdzaj� wysoki poziom kultury
Kolch�w, kt�rej szczeg�lne osi�gni�cia przypadaj� na okres mniej wi�cej
od 900 do 800 r. p.n.e. Z tego czasu zachowa�y si� liczne przedmioty
z br�zu, jak np. topory bojowe, r�nego rodzaju sprz�czki itp. Zdo-
bione one by�y z du�ym wyczuciem artyzmu i dzi� jeszcze wzbudzaj�
zachwyt zar�wno specjalist�w, jak i turyst�w zwiedzaj�cych gruzi�skie
muzea. W Kolchidzie rozwin�a si� r�wnie� obr�bka �elaza, wywo�onego
st�d do innych kraj�w.
Zachowa�y si� wiadomo�ci o wojnach, jakie wiod�o pa�stwo Urartu
z Kolchami w po�owie VIII w. p.n.e. Z kolei zar�wno jedni, jak i drudzy
zostali zagro�eni przez lud pochodzenia indoeuropejskiego, kt�ry przyby�
ze step�w nad Morzem Azow�kim i z dorzecza rzeki Kuba�-Kimer�w.
a nast�pnie Scyt�w. Przeszli oni przez teren Kolchidy, starli si�
z Urartyjczykami i wreszcie usadowili si� w Azji Mniejszej.
Os�abienie Kolchidy przez najazdy Kimer�w i Scyt�w spowodowa�o,
�e w drugiej po�owie VII w. p.n.e. na terenach le��cych w g�rnym
dorzeczu rzeki Czoroch powsta� nowy zwi�zek plemion, kt�re poprzednio
podlega�y Kolchom. Grecy nazywali ich Saspejrami. Ten nowy tw�r
pa�stwowy le�a� mi�dzy Kolchid� i Medi�. Prowadzi� on d�ugotrwa�e
wojny z Urartu, przyczyniaj�c si� do upadku tego pa�stwa.
Upadek Urartu spowodowa�, �e cz�� ludno�ci tego kraju wch�o-
ni�ta zosta�a przez Ormian, cz�� natomiast zmiesza�a si� z ludno�ei�
zamieszkuj�c� dzisiejsz� Gruzj�. Pewne �lady dawnej kultury urartyjskiej,
podobnie jak i j�zyka urartyjskiego zachowa�y si� d�ugo na terenie
Gruzji. Tak np. w folklorze gruzi�skim jeszcze niedawno spotka� mo�na
by�o pie�ni, w kt�rych refrenach pojawia�y si� dawne s�owa urartyjskie,
zupe�nie niezrozumia�e dla Gruzin�w. R�wnie� grupy Kimer�w, kt�re
nie przesz�y dalej na zach�d, zosta�y wch�oni�te przez miejscow� ludno��,
a ich wp�yw�w doszuka� si� mo�na w r�nego rodzaju p�niejszych
motywach zdobniczych tego terenu. ;
Na obszarze dzisiejszej wschodniej Gruzji, tzw. w staro�ytno�ci
Iberii, wytworzy�a si� w tamtym okresie innego typu kultura. By�a ona
bliska kulturze staro�ytnej Albanii kaukaskiej, a wi�c terenowi p�noc-
22
nego Azerbejd�anu. St�d te� nazywana jest niekiedy kultur� ibero-
-alba�sk�. O dziejach lud�w zamieszkuj�cych w�wczas tamte ziemie nie
zachowa�o si� zbyt du�o wiadomo�ci.
W pocz�tkach VI w. p.n.e. najwi�ksz� pot�g� Bliskiego Wschodu
sta�a si� Media. Podbi�a ona Asyri�, zaj�a znaczn� cz�� pa�stwa
Urartu. Zagrozi�a r�wnie� pa�stwom istniej�cym na terenie dzisiejszej
Gruzji. By� mo�e nawet ich w�adcy uznali si� wasalami kr�la Medii.
Niewiele p�niej, w po�owie VI w. p.n.e., Persowie wyswobodziwszy si�
spod w�adzy Med�w rozbili ich pa�stwo. Powsta�a w�wczas pot�na
monarchia perska. Uzale�ni�a ona od siebie liczne plemiona �yj�ce
na terenie dzisiejszej Gruzji. Jako wasale imperium dynastii Achemeni-
d�w znale�li si� Kolchowie, Saspejrowie, Tibarenowie, Moschowie
i wiele innych plemion czy federacji plemiennych. Musieli oni w�adcom
perskim sk�ada� daniny w srebrze i niewolnikach. Tak np. Kolchowie
obowi�zani byli co pi�� lat przesy�a� w�adcy perskiemu stu ch�opc�w
i sto dziewcz�t. Wreszcie ludy te musia�y dostarcza� oddzia�y posi�kowe,
kt�re bra�y udzia� w wojennych wyprawach Pers�w.
Powoli jednak si�y pot�nego pa�stwa perskiego s�ab�y. Mniej wi�cej
przy ko�cu V w. p.n.e. Kolchowie zdo�ali zupe�nie uniezale�ni� si� od
monarchii perskiej. Z kolei wyswobodzili si� Moschowie i inne plemiona
gruzi�skie. Dzieje polityczne tych r�nych pa�stw istniej�cych na terenie
dzisiejszej Gruzji s� bardzo s�abo znane.
Natomiast dzi�ki badaniom archeologicznym znacznie wi�cej wiemy
o �wczesnym �yciu gospodarczym. Powa�nie rozwin�o si� tam hutnictwo,
a wyroby z �elaza sta�y si� coraz bardziej popularne. Wywo�ono je
te� do innych kraj�w. Dla rozwoju rolnictwa du�e znaczenie mia�o
rozpowszechnienie rad�a z �elazn� redlic�, a tak�e innych narz�dzi
�elaznych. Nadal uprawiano g��wnie proso, pszenic�, j�czmie�, konopie
i len. Rozwin�o si� sadownictwo i uprawa winnej latoro�li. Du�e zna-
czenie mia� ch�w zwierz�t gospodarskich, a szczeg�lnie byd�a i owiec.
23
Na prze�omie VI i V w. p.n.e. na terenie Kolchidy nast�pi�o wyra�ne
zwi�kszenie wymiany handlowej, co wi�za�o si� z powa�nym ogranicze-
niem handlu wymiennego i rozwojem obrotu pieni�nego. W powszech-
nym u�yciu by�y srebrne monety, kt�rych jedna strona by�a zdobiona
wyobra�eniem byka, druga za� wizerunkiem kobiety, jak si� przy-
puszcza - bogini Kolch�w.
Ju� znacznie wcze�niej na wschodnich wybrze�ach Morza Czarnego
zacz�y powstawa� faktorie greckie. Przypuszcza si�, �e akcj� t� podj�o
miasto Milet w Azji Mniejszej oko�o 600 r. p.n.e. Tak wi�c by�y to
miasta: Trapezunt (Trebizonda, Trabzun), Batys (Batumi), Fazis (Poti),
Dioskuriada (ko�o Suchumi) i Pitiunt (Picunda) oraz kilka innych mniej-
szych osad. Faktorie te uzale�nione by�y w r�ny spos�b cz�ciowo
od Miletu, cz�ciowo od w�adc�w Kolchidy. Na og� jednak zacho-
wywa�y w du�ym stopniu w�asn� autonomi�. Zamieszkuj�cy w nich
greccy kupcy nabywali od mieszka�c�w Kolchidy b�d� dalszych okolic
z�oto, wyroby metalowe, sk�ry, len, konopie, p��tno, wosk, �ywic�,
drewno, a tak�e kaukaskich niewolnik�w i niewolnice. Szczeg�lnie te
ostatnie, s�yn�ce z urody, znajdowa�y ch�tnych nabywc�w zar�wno
w Grecji, jak i w innych krajach basenu Morza �r�dziemnego.
Natomiast kupcy z faktorii Miletu sprzedawali krajowcom r�ne wyroby
rzemios�a greckiego, g��wnie o charakterze luksusowym, a tak�e naj-
przedniejsze gatunki wina i oliwy. Faktorie te odegra�y du�� rol�
w przenoszeniu wysokiej kultury greckiej na tereny zachodniego Za-
kaukazia. Niekt�rzy mieszka�cy Kolchidy poznawali tam j�zyk grecki,
24
korzysta� wi�c mogli z bogatej literatury greckiej, kt�rej wp�yw coraz
wyra�niej zaznacza� si� w literaturze miejscowej.
Oko�o 400 r. p.n.e. na ziemiach wschodniej Gruzji powsta�o nowe
silne pa�stw� Iberia, kt�rego pocz�tki przedstawiaj� si� niejasno, a co
do jego powstania istnieje wiele r�nych teorii. By� mo�e du�� rol�
w jego utworzeniu odegra�o miasto Mccheta, kt�re sta�o si� wa�nym
o�rodkiem wymiany handlowej na �rodkowym Zakaukaziu. Tu krzy�owa-
�y si� liczne szlaki handlowe prowadz�ce z jednej strony do greckich
faktorii na wybrze�ach Morza Czarnego, z drugiej do wybrze�y Morza
Kaspijskiego, Persji, a nawet do Indii i Chin.
Wielkie podboje Aleksandra Macedo�skiego omin�y Gruzj�. Nie-
mniej znaczna jej cz�� dosta�a si� pod w�adz� jego nast�pc�w. Ot�
wed�ug znacznie p�niejszych i niezbyt pewnych �r�de� gruzi�skich
namiestnikiem Iberii zosta� krewny Aleksandra Wielkiego, Azon. By�
to cz�owiek wyj�tkowo nietaktowny i okrutny, kt�ry zrazi� sobie nie
tylko mieszka�c�w Iberii, ale nawet Grek�w z w�asnego otoczenia.
Dosz�o do buntu, na kt�rego czele stan�� Parnawaz, spokrewniony
z elit� mieszka�c�w Mcchety. Powsta�com przyszed� z pomoc� kr�l
Kolchidy Kud�i. Parnawaz w umiej�tny spos�b wykorzysta� konflikty,
jakie istnia�y mi�dzy sukcesorami wielkiego macedo�skiego zdobywcy.
Uznawszy si� wasalem w�adcy monarchii Se