9605

Szczegóły
Tytuł 9605
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

9605 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 9605 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

9605 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Bismillachir-Rachmanir-Rachim I Islam i Chrze�cija�stwo Wst�p S�owem �Besmele� (w imi� Allacha) rozpoczynamy pisa� nasz� ksi��k� pt. �Islam i Chrze�cija�stwo.� Niech b�dzie chwa�a i dzi�ki Wznios�emu Allachowi. Nasze najlepsze modlitwy niech b�d� razem z Jego ukochanym Prorokiem (niech pok�j b�dzie razem z nim), Jego Rodzin� i Przyjaci�mi! Wznios�y Allach stworzy� z niczego wszystko to, co jest �ywe i nie �ywe. Stworzycielem jest tylko On. Ludzi bardzo kocha i �a�uje, dlatego te� stworzy� i zes�a� wszystko to, co jest im potrzebne na ziemi i po �mierci do prowadzenia wygodnego, spokojnego i przyjemnego �ycia. W�r�d tych niesko�czonych dar�w najwi�kszym i najwarto�ciowszym jest droga wskazana nam przez Niego prowadz�ca do wiecznego szcz�cia, kt�r� oddzieli� od drogi b�d�cej powodem m�ki, cierpie� i b�lu. Nakaza� nam czyni� zawsze dobro, pracowa� i by� po�ytecznym. Powiadomi� nas te� o tym, �e ludzie po �mierci zostan� wskrzeszeni i wszyscy zostan� rozliczeni ze swoich uczynk�w. Czyni�cy dobro b�d� �y� wiecznie szcz�liwie w Raju i ci, kt�rzy nie uwierzyli w Prorok�w (niech pok�j b�dzie razem z nimi) i ich g�oszenia, b�d� wiecznie m�czeni i cierpieli w Piekle. Wypowiadaj�c imi� Tego Wielkiego Allacha, ufaj�c w Jego pomoc rozpoczynamy pisa� t� oto ksi��k�. Uwa�amy te� za nasz zaszczytny obowi�zek powiadomienie o dzi�kczynno�ci i mi�o�ci wobec ostatniego Proroka Muhammeda (niech pok�j b�dzie razem z nim) wybranego za po�rednika i g�osiciela drogi do wiecznego szcz�cia i pokoju; Proroka, kt�ry jest najwi�kszym w�r�d ludzi i Prorok�w. Nasza ksi��ka posiadaj�c w�a�ciwo�ci �Drogowskazu� zosta�a napisana z my�l� o tych muzu�maninach, kt�rzy nie wiedz� w jaki spos�b Islam zosta� rozpowszechniony i dla wyznawc�w innych religii, kt�rzy chc� pozna� zasady Islamu. Religia islamska jest najnowsz� i najidealniejsz� religi� spo�r�d panuj�cych na �wiecie. Opiera si� na bardzo humanitarnych i logicznych zasadach. Nie wchodz�c w detale zosta�y przedstawione zasady Islamu, dokonano te� por�wnania z innymi religiami. Dano odpowied� przeciwnikom Islamu na ich krytyk�, mo�liwie kr�tko i jasno przedstawiono cechy, jakimi powinien by� obdarzony prawdziwy muzu�manin. Tym, kt�rzy po poznaniu tej wiedzy zapragn� przeczyta� na temat Islamu inne dzie�a islamskich uczonych (niech pok�j b�dzie razem z nimi) polecamy przet�umaczone na r�ne j�zyki ksi��ki wydane przez Wydawnictwo Hakikat w Stambule (Hakikat Kitabevi-Istanbul), kt�rych spis znajduje si� na ko�cu tej ksi��ki. Czytajcie t� ksi��k� poma�u i zastanawiaj�c si�! Dajcie te� mo�liwo�� przeczytania innym! Nie�wiadomy cz�owiek nie mo�e by� dobrym muzu�maninem. Nie ma te� mo�liwo�ci, �eby po poznaniu istoty religii islamskiej nie pokocha�o si� jej ca�ym sercem. Po przeczytaniu tej ksi��ki Wy te� zrozumiecie jeszcze lepiej jak wielka, �wi�ta i logiczna jest wiara islamska, przylgniecie do niej ca�ym sercem, by uzyska� szcz�cie i pok�j na ziemi i po �mierci. -1- Wiara w istnienie Wznios�ego ALLACHA Cz�owiek b�d�c jeszcze dzieckiem zaczyna bada� znajduj�ce si� wok� siebie przedmioty, sk�d pochodz� i jak powsta�y. Dziecko rozwijaj�c si� zdumiewa si�, jak wspania�ym dzie�em jest ziemia, na kt�rej �yje. To zdumienie zamienia si� w zachwyt, gdy zdobywaj�c wy�sze wykszta�cenie zaczyna poznawa� subtelno�ci codziennie widzianych wok� siebie przedmiot�w i stworze�. Jak wielkim cudem jest �ycie na ziemi, kt�ra z wielk� szybko�ci� i si�� samodzielnie kr��y, wewn�trz pe�na ognia, okr�g�a (na biegunach troch� sp�aszczona), na kt�rej mo�emy sta� dzi�ki sile przyci�gania. Dzi�ki jak wielkiej sile powsta�y, rozwijaj� si� i ukazuj� r�ne cechy znajduj�ce si� woko�o nas g�ry, kamienie, morza, stworzenia i ro�liny. Cz�� zwierz�t chodzi po ziemi, inna cz�� lata, a jeszcze inna �yje w wodzie. S�o�ce, kt�re osi�ga trudn� dla nas do przypuszczenia wysok� temperatur�, swoimi promieniami pomaga ro�linom rozwija� si�. Dzi�ki procesom chemicznym niekt�re z nich staj� si� p�niej cukrem, m�k� i jeszcze innymi substancjami. Tymczasem ziemia jest ma�� cz�stk� wszech�wiata. System s�oneczny, w kt�rym znajduje si� ziemia wraz z kr���cymi wok� s�o�ca planetami, jest jednym ze system�w kosmosu, kt�rych liczby nie znamy. By okre�li� ogromn� moc i si�� wszech�wiata podajemy ma�y przyk�ad: Ludzie w ostatnich czasach odkryli ogromne �r�d�o energii-energi� atomow�, kt�r� uzyskali poprzez rozbijanie lub ��czenie atom�w. Jednak i to uznane przez ludzi �najwi�ksze �r�d�o energii�- energia bomby atomowej jest dziesi�tki tysi�cy razy ni�sza w por�wnaniu z energi�, kt�ra powstaje wskutek wielkich trz�sie� ziemi. Cz�owiek nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ogromn� fabryk� i laboratorium jest jego organizm. Samo tylko oddychanie jest olbrzymim procesem chemicznym. Z powietrza pobrany tlen po rozprowadzeniu po ca�ym organi�mie zostaje p�niej usuni�ty na zewn�trz jako dwutlenek w�gla. System trawienia jest te� podobny do fabryki. Poprzez usta pobrane �rodki �ywno�ciowe i p�yny zostaj� rozdrobnione i przetrawione przez �o��dek i jelita. Nast�pnie organizmowi po�yteczna cz�� zostaje przefiltrowana przez jelita cienkie, miesza si� z krwi�, reszta za� zostaje usuni�ta na zewn�trz. To ogromne wydarzenie wykonane automatycznie z wielk� dok�adno�ci� wskazuje na to, �e organizm pracuje jak fabryka. Organizm cz�owieka wytwarza przer�ne i bardzo skomplikowane sk�adniki formu�owe, doprowadza do r�nych reakcji chemicznych, dokonuje analiz, leczy, rafineruje i niszczy �rodki truj�ce, leczy rany, r�ne sk�adniki filtruje, wytwarza energi�. Jest tak�e wspania�� sieci� elektryczn�, urz�dzeniem d�wigowym, elektronicznym komputerem, urz�dzeniem komunikacyjnym i opr�cz tego zawiera system widzenia, s�yszenia, wydawania g�osu i dotyku, walczy z bakteriami i je niszczy.Serce za� jest pracuj�c� bez przerwy ogromn� pomp�. Dawniej Europejczycy m�wili, �e �organizm cz�owieka posiada du�o wody, troch� kalcjum, troch� fosforu, troch� organicznych i nieorganicznych sk�adnik�w, dlatego te� wart jest 5-10 z�otych.� Dzisiaj wg rachunk�w dokonanych przez Ameryka�ski Uniwersytet okazuje si�, �e w organi�mie cz�owieka powstaj� r�ne warto�ciowe hormony i enzymy, kt�rych warto�� okre�la si� przynajmniej na miliony dolar�w. Ameryka�ski profesor na ten temat wypowiedzia� si� w ten spos�b: � Je�li spr�bujemy zrobi� takie urz�dzenie, kt�re ci�gle i reguralnie b�dzie produkowa� tak warto�ciowe sk�adniki, to nie starcz� na to wszystkie pieni�dze znajduj�ce si� na �wiecie.� Tymczasem cz�owiek opr�cz tych materialnych doskona�o�ci posiada r�wnie� olbrzymie si�y duchowe jak: rozumienie, my�lenie, pami�tanie, przypominanie, rozstrzyganie. Ocenienie tych si� przez ludzi jest niemo�liwo�ci�. Znaczy to te�, �e cz�owiek opr�cz cia�a posiada ducha. Cia�o umrze, duch nie umrze. Je�li popatrzymy dok�adnie na �wiat zwierz�cy, to niesko�czona moc Wznios�ego Allacha wywo�a w nas wielkie zdumienie. Niekt�re �ywe stworzenia s� tak malutkie, �e mo�na zobaczy� je tylko przez mikroskop. Niekt�re z nich by mo�na by�o dojrze� np.badaj�c wirusy nale�y skorzysta� z milion razy powi�kszaj�cego ultra elektronicznego mikroskopu. W najwi�kszej fabryce nici, gdzie pracuj� r�ne maszyny, produkcja sztucznego jedwabiu jest du�o ni�sza od produkcji ma�ego jedwabnika. Je�li wymiary malutkiej cykady powi�kszymy do wielko�ci u�ywanych instrument�w muzycznych, to wg dokonanych dok�adnych oblicze�, uzyskany g�os st�ucze szyby, powali mury! I tak dalej, je�li �wi�toja�ski robaczek zostanie powi�kszony do wielko�ci latarni ulicznej, to b�dzie mo�na o�wietli� ca�� dzielnic�. Czy nie wpadnie si� w podziw wobec tak idealnych i ogromnych, a przez nasz umys� trudnych do zrozumienia dzie� ? Czy nie starczy to, by ukaza� wynios�o��, wznios�o��, wielko�� Wznios�ego Allacha i Jego pot�g� ? W takim razie istnieje tw�rca tej przez nas widzianej ma�ej cz�ci wszech�wiata i w�a�ciciel tej przez nas niezrozumia�ej gigantycznej si�y. Ten tw�rca musi by� niezmienny i niesko�czony. Tym tw�rc� jest WZNIOS�Y ALLACH. W Islamie pierwsz� zasad� jest wiara w obecno�� Wznios�ego Allacha i Jego atrybuty. Gdy woko�o dok�adnie popatrzymy i przestudiujemy histori�, to stwierdzimy, �e z biegiem czasu niekt�re materie znik�y i inne powsta�y. Nasi przodkowie, dawne narody, historyczne miasta i budowle nie istniej� ju� wi�cej. My przyszli�my po nich i p�niej po nas przyjd� te� inne narody i cywilizacje. Nauki �cis�e m�wi� o tym, �e istniej� si�y, kt�re doprowadzaj� do tych ogromnych zmian. Niewierz�cy w Allacha m�wi�, �e �robi� to si�y natury, wszystko zosta�o stworzone przez si�� przyrody.� Im odpowiadamy w ten spos�b: �Czy cz�ci samochodu zosta�y po��czone ze sob� przy pomocy si�y natury? Czy zosta�y skupione te� tak, jak sterta �mieci p�yn�ca wod�, uderzana falami z prawej i z lewej strony? Czy samoch�d te� porusza si� wskutek pr�du wody lub si�y wiatru?� Materiali�ci �miej�c si� z nas odpowiedz� nam: �Czy co� takiego jest mo�liwe? Samoch�d jest przemy�lanym i zaplanowanym dzie�em sztuki, do kt�rego powstania przy�o�y�o si� skrupulatnie pracuj�cych wielu ludzi. Jest prowadzony przez kierowc�, kt�ry korzysta ze swej wiedzy i uwa�a na przepisy drogowe.� W przyrodzie ka�da egzystencja jest takim dzie�em sztuki. Nawet ma�y listek jest ogromn� fabryk�. Ka�de ziarenko piasku, ka�da �ywa kom�rka jest z osobna ekspozycj� dzie� sztuki precyzyjnej, kt�ra jest tylko troch� przez nauki �cis�e zrozumiana. To, co my dzisiaj chwalimy jako �osi�gni�cia� i �odkrycia� naukowe nie jest niczym innym jak obserwacj� i na�ladownictem niekt�rych tych sztuk pi�knych. Nawet angielski lekarz Darwin uwa�any za przewodnika w�r�d przeciwnik�w Islamu, powiedzia�: �Zastanawiaj�c si� nad precyzj� sztuki budowy oka, to z podziwu trac� g�ow�.� Jak mo�e powiedzie� ten, kto nie zgadza si� z tym, �e samoch�d porusza si� przy pomocy si� natury, kt�re powstaj� przypadkowo, �e ten ogromny �wiat, kt�ry od pocz�tku do ko�ca jest dzie�em sztuki, stworzy�a przyroda? Oczywi�cie, �e tak nie powie. Czy nie uwierzy, �e zrobi� to wszystko wiedz�cy i niesko�czenie silny Tw�rca? Czy nie jest ciemnot� i g�upot� m�wienie, �e to wszystko zosta�o stworzone przez natur�, �e przypadkiem si� sta�o? S�owa m�wi�ce, �e w wielkim �adzie i harmoni stworzone przez Wznios�ego Allacha te nie do policzenia egzystencje powsta�y przypadkowo, s� ciemnot� i niezgodne z wiedz� nauk �cis�ych. I tak podajemy przyk�ad: Do worka wk�adamy dziesi�� ponumerowanych kamieni od jeden do dziesi�ciu i je mieszamy. Potem wyci�gamy po jednym w kolejno�ci tzn. najpierw z numerem jeden, a potem dwa itd. do numeru dziesi��. W takim uk�adzie staramy si� je wyci�ga�. Gdy zauwa�ymy, �e wyci�gni�te kamienie nie s� zgodne z kolejno�ci�, to wrzucamy je z powrotem i ponownie zaczynaj�c od pierwszego numeru staramy si� wyci�ga�. W ten spos�b przypadek wyci�gni�cia dziesi�ciu kamieni wg ponumerowanej kolejno�ci jest jeden na dziesi�� miliard�w, 1:10 000 000 000! Je�li wyci�gni�cie dziesi�ciu kamieni wg kolejno�ci jest tak ma�ym prawdopodobie�stwem, to nie ma te� mo�liwo�ci i prawdopodobie�stwa, by te niesko�czone ustroje wszech�wiata powsta�y przypadkowo. W jakim stopniu jest te� mo�liwe, �eby ten, kto nie umie pisa� na maszynie do pisania, przypadkowo np.pi�� razy uderzaj�c w klawisze uzyska� sensowne pi�cio-literowe s�owo w j.polskim lub innym. Czy uderzaj�c w klawisze na chybi� trafi� b�dzie mo�na uzyska� sensowne zdanie? Czy b�dzie mo�na powiedzie� o tym, kto przypadkowo w ten spos�b uzyska� stron� pisma lub ksi��k� przypadkowo zawieraj�c� pewien temat, �e jest m�dry? Czy m�g�by ten kto� w ten spos�b uzyska� ksi��k� ze zrozumia�� tre�ci�? S�dzimy, �e �aden zdrowy rozs�dek z tym si� nie zgodzi. Materie znikaj�, z nich powstaj� inne. Jednak wg ostatnich odkry� naukowych sto pi�� element�w chemicznych wog�le nie znika. Zmienia si� tylko ich budowa. Radioaktywne procesy doprowadzaj� elementy i atomy do zamiany ich w energi�. Niemiecki fizyk Einstein udowodni� matematycznie t� formu�� przemiany. Te ci�g�e zmiany, zanikanie i od nowa tworzenie si� nie powsta�y w niesko�czono��. Nie mo�na powiedzie�, �e tak by�o i tak b�dzie dalej. By� pocz�tek tych zmian. Istnienie pocz�tku tych zmian oznacza, �e by� pocz�tek powstania materii i, �e gdy nic nie by�o, to wszystko zosta�o z niczego stworzone. Gdyby te pierwotne przemiany materii dosz�yby do skutku bez pocz�tku, to musieliby�my przyj��, �e dzisiejszy �wiat nie powinien istnie�. By istnia� niesko�czony �wiat, to przed nim powinny powsta� te materie, z kt�rego on si� sk�ada, a by one powsta�y, to powinny przed nimi istnie� jeszcze inne materie. To, co p�niej powsta�o zwi�zane jest z tym, co istnia�o wcze�niej. Je�li nie by�o pocz�tku, to nie b�dzie jego nast�pstwa. Istnienie niesko�czenie wcze�niej znaczy, �e pierwotny pocz�tek istnienia nie istnieje. Je�li nie ma tego pierwotnego pocz�tku egzystencji, to p�niejsza nie mo�e te� istnie�. Wszystko wi�c nie istnia�o zawsze i bez pocz�tku. Nie jest mo�liwe, by istnia� �a�cuch niesko�czonej liczby egzystencji, w kt�rym ka�dej egzystencji do powstania potrzebne by�oby istnienie poprzedniej. Wszystko powinno nie istnie�. Istnienie dzisiejszego �wiata �wiadczy o tym, �e nie powsta� on w niesko�czono��; wskazuje na to, �e powsta� z pierwotnej egzystencji, kt�ra powsta�a z niczego. Powinno si� wierzy�, �e nasz dzisiejszy �wiat powsta� ze �wiata pierwotnego. Ci, kt�rzy zaprzeczaj� istnieniu jednego Tw�rcy i upieraj� si� przy tym, �e wszystko powsta�o samo z siebie poprzez natur�, m�wi�: �Napisane jest we wszystkich religijnych ksi�gach, �e �wiat zosta� stworzony w ci�gu sze�ciu dni. Jednak dokonane w dzisiejszych czasach badania, a szczeg�lnie dok�adne rachunki robione z radioizotopami, wskazuj� na to, �e �wiat powsta� przed miliardy lat wcze�niej�. Te s�owa nie maj� �adnej warto�ci, poniewa� m�wi�c o tym, �e �wiat zosta� stworzony miliardy lat wcze�niej, nie informuj� o tym w jakim okresie. Jakie mo�e by� podobie�stwo sze�ciu dni okre�lone w �wi�tych ksi�gach z dzisiejszym 24-godzinnym dniem. 24-godzinny dzie� jest czasem u�ywanym przez ludzi. My nie wiemy, jaki okres czasu obejmuje dzie� opisany w �wi�tych ksi�gach. Ka�dy dzie� z tych sze�ciu dni mo�e odpowiada� bardzo d�ugim wiekom trwaj�cych geologicznych period. W �wi�tym Koranie w 32.surze Sed�de w 5 wersecie g�oszone jest w tym sensie: �U Allacha dzie� wg waszych oblicze� trwa 1000 lat�. W Nowym Testamencie znajdujemy w Drugim Li�cie Piotra 3,8 s�owa: �Jeden dzie� u Pana jest jak tysi�c lat.� My nie wiemy te�, kiedy zosta� stworzony pierwszy cz�owiek i pierwszy Prorok �w.Adam. Nie upieramy si� te� przy tym, �e cz�owiek znalaz� si� na ziemi od pierwszego dnia jej powstania. Wg naszej wiary zosta� on stworzony wskutek woli i mocy Wznios�ego Allacha. Nie jest te� mo�liwe, by mo�na by�o przyj�� �Teori� ewolucji� Darwina, wg kt�rej pierwszy cz�owiek powsta� z �neandertalskiego cz�owieka�, kt�ry poma�u, stopniowo rozwijaj�c si� doszed� do postaci dzisiejszego cz�owieka. A tym bardziej nigdy nie b�dzie zgodne z nauk� i rozumem stwierdzenie niekt�rych, �e cz�owiek chodzi� najpierw na czterech nogach i dopiero po wielu wiekach stan�� na dw�ch! Nie jest mo�liwe, by tak prymitywne stworzenie dosz�o do dzisiejszej doskona�o�ci cz�owieka. W takim razie powinni�my przyj��, �e stworzenia poruszaj�ce si� na czterech nogach nie nale�� do rodzaju ludzkiego, s� innymi stworzeniami, kt�re wymar�y wraz z innymi dawniej istniej�cymi. Wszystkie ksi�gi religijne powiadamiaj�, �e pierwszy cz�owiek �homo sapiens� by� rozumnym stworzeniem chodz�cym na dw�ch nogach i w rzeczywisto�ci, jak powy�ej powiedzieli�my, nawet Darwin nie potrafi� udowodni�, �e stworzenie poruszaj�ce si� na czterech nogach niczym nie r�ni�ce si� od zwierz�t dosz�o do postaci dzisiejszego cz�owieka. Wszystkie ksi�gi religijne powiadamiaj�, �e �w.Adam (niech pok�j b�dzie razem z nim) by� pierwszym cz�owiekiem i �e � p�ug ci�gn�� za wo�em, sia� pszenic�, sam sobie zrobi� dom, zosta�o mu zes�ane dziesi�� �wi�tych stron (ksi�ga).� Byd�o hodowa�, zbiera�, zgromadza�, zamiast w jakiej� jaskini �y�-zrobi� sobie dom, sia� pszenic�, �n�� j� i otrzyma� objawienie s� zas�ugami pierwszego cz�owieka, kt�ry zosta� stworzony, gdy ziemia zosta�a dosy� udoskonalona. Oznacza to, �e pierwszy cz�owiek nie ma nic wsp�lnego z prymitywnie �yj�cymi stworzeniami poruszaj�cymi si� na czterech nogach. Muzu�manin wierzy ca�ym sercem najpierw w istot� Wznios�ego ALLACHA i JEGO wielko��, jedno��, �e nie urodzi� si�, nie porodzi, w JEGO trwa�o�� i niezmienno��. Ta wiara jest pierwszym warunkiem Islamu. -2- Prorocy, religie i �wi�te ksi�gi. Wznios�y Allach stwarzaj�c cz�owieka obdarzy� go rozumem (Akl) i inteligencj�. Nazwanie cz�owieka �my�l�cym stworzeniem� przez islamskich uczonych (niech pok�j b�dzie razem z nimi) i filozofia Descartesa �my�l�, wi�c jestem� s� tego jasnym wyja�nieniem. Ludzi od pozosta�ych stworze� r�ni to, �e opr�cz �cia�a� posiadaj� �ducha�, �e potrafi� my�le�, rozumem potrafi� os�dzi� wszystkie zdarzenia, nim te� wydaj� decyzje i doprowadzaj� je do skutku, potrafi� oddzieli� dobro od z�a, rozumiej�, gdy pope�ni� b��d i z tego te� powodu potrafi� odczu� �al. Opr�cz tych duchowych wy�szo�ci cz�owiek posiada jeszcze wiele innych. Jednak, czy przypadkiem cz�owiek samodzielnie bez przewodnika potrafi skorzysta� z tych danych mu bardzo warto�ciowych cech? Czy potrafi sam znale�� prawid�ow� drog� i pozna� Wznios�ego Allacha ? Kiedy zbadamy histori� �wiata, to zauwa�ymy, �e ludzie zawsze spaczali na z�� drog� b�d�c bez przewodnika zes�anego im przez Wznios�ego Allacha. Cz�owiek rozumia�, �e istnieje w�a�ciciel tej wielkiej mocy, kt�ra go stworzy�a, ale drogi prowadz�cej do niej nie potrafi� znale��. Ci, kt�rzy nie us�yszeli o Stworzycielu od Prorok�w, szukali Go najpierw w swoim otoczeniu. S�o�ce, kt�re zapewnia�o im najwi�ksze korzy�ci uznali za tw�rc� i zacz�li mu czci�. Nast�pnie obserwuj�c wielkie si�y natury: burz�, ogie�, gwa�towne morze, p�on�ce wulkany itp. mniemali, �e s� to pomocnicy tw�rcy. Ka�dego z nich okre�lili symbolem i tak powsta�y bo�ki. Sk�adali im ofiary, poniewa� bardzo bali si� ich gniewu. Tym bo�kom ofiarowywano nawet ludzi. Z ka�dym nowym wydarzeniem wzrasta�a liczba bo�k�w. Na pocz�tku Islamu w Kaabe znajdowa�o si� ich 360. Kr�tko m�wi�c cz�owiek nie potrafi� w �aden spos�b pozna� samodzielnie tego Jedynego, Przedwiecznego, Niesko�czonego, Wznios�ego Allacha. Nawet dzisiaj mo�na spotka� ludzi, kt�rzy czc� s�o�cu i ogniu. Nie powinni�my si� temu dziwi�, poniewa� bez przewodnika i w ciemno�ciach nie znajdzie si� prawid�owej drogi. W �wi�tym Koranie w surze Isra w 15 wersecie g�oszone jest w tym sensie: �My nie b�dziemy kara�, je�li wcze�niej nie powiadomimy wysy�aj�c Proroka.� Wznios�y Allach zes�a� na �wiat Prorok�w (niech pok�j b�dzie razem z nimi), �eby nauczyli ludzi, jak powinni oni korzysta� z rozumu i si�y my�lenia, poznali Jego jedno��, potrafili oddzieli� dobre czyny od z�ych i szkodliwych. Prorocy s� takimi samymi lud�mi jak my. Oni te� jedz�, pij�, �pi� i odczuwaj� zm�czenie. Od nas r�ni� si� tylko tym, �e posiadaj� du�o wy�sz� inteligencj�, si�� s�dzenia, czysty charakter i duchow� moc zawiadamiania nas o nakazach Wznios�ego Allacha. Prorocy (niech pok�j b�dzie razem z nimi) s� najwi�kszymi przewodnikami ludzko�ci. Ostatnim i najwi�kszym Prorokiem, kt�ry powiadomi� nas o Islamie, jest �w.Muhammed (niech pok�j b�dzie razem z nim) i jego ksi�g� jest �wi�ty Koran (p�niej omawiaj�c religi� islamsk� na ten temat podamy wi�cej wiadomo�ci). Pe�ne porad b�ogos�awione s�owa Proroka Muhammeda (niech pok�j b�dzie razem z nim) nazywa si� �wi�tymi Hadisami. Zosta�y one zebrane w r�nych warto�ciowych ksi�gach. Opr�cz �wi�tego Koranu i �wi�tych Hadis prawid�ow� drog� wskazuj� nam wielcy uczeni religii islamskiej. Niekt�rzy zapytaj� si�: � Czy istnieje potrzeba takich uczonych? Czy nie wystarczy cz�owiekowi zg��bienie wiedzy zawartej w �wi�tym Koranie i w �wi�tych Hadisach, �eby znale�� prawid�ow� drog� i by� prawdziwym muzu�maninem?�. Ci, kt�rzy tak uwa�aj� niedostrzegaj�c znaczenia i warto�ci tych przewodnik�w pope�niaj� wielki b��d, poniewa� cz�owiek, kt�ry nie posiada �adnej wiedzy na temat zasad religii, bez przewodnika nie zrozumie g��bokiego znaczenia tre�ci �w.Koranu i �w.Hadis. Nawet najlepszy sportowiec wspinaj�c si� na wysok� g�r� szuka sobie przewodnika. W najwi�kszej fabryce opr�cz in�ynier�w znajduj� si� mistrzowie i czeladnicy. W takiej fabryce rozpoczynaj�cy prac� robotnik uczy si� zasad pracy najpierw od czeladnika, a potem od mistrza. Je�li skontaktuje si� najpierw z in�ynierem, to z jego s��w i oblicze� nic nie zrozumie. Nawet ten, kto potrafi doskonale pos�ugiwa� si� broni�, gdy otrzyma now�, je�li nie zostanie pouczony jak si� ni� pos�ugiwa�, to nie b�dzie potrafi� prawid�owo z niej strzela�. Podobnie jest te� z religi� i wiar�. Powinni�my dlatego te� opr�cz �w.Koranu i �w. Hadis skorzysta� r�wnie� i z dzie� wielkich uczonych islamskich. W religii islamskiej za najwy�szych uczonych islamskich uznani s� imamowie (przewodnicy religii islamskiej) czterech mezheb (szk� religijnych): Imam Ebu Hanife, Imam Szafii, Imam Malik i Imam Ahmed bin Hanbel (niech pok�j b�dzie razem z nimi). Ci czterej imamowie s� czteroma filarami fundamentu wiary islamskiej. Nale�y przeczyta� dzie�a przynajmniej jednego z nich, by m�c zrozumie� w pe�nym znaczeniu s�owa �w.Koranu i �w.Hadis. Ka�de z tych dzie� zosta�o skomentowane przez tysi�ce uczonych. Ten, kto przeczyta te obja�nione komentarze, to pozna prawid�owo religi� islamsk�. W tych wszystkich ksi�gach wiedza o wierze jest taka sama. Ta prawid�owa wiara nazwana jest wierzeniem sunna. P�niej zmy�lone, niezgodne z tym wierzeniem zepsute, spaczone drogi nazywa si� sektami Bidat (innowacja) i Dalalet (spaczenie). Pocz�wszy od Proroka Adama (niech pok�j b�dzie razem z nim) wszyscy Prorokowie zawiadamiaj� w religiach o tych samych zasadach wiary. Wznios�y Allach nie chcia� r�nic w wiedze o wierze. W �w.Koranie w surze Enam, w 159 wersecie zwracaj�c si� do ukochanego Proroka (niech pok�j b�dzie razem z nim) raczy w tym sensie: �W religii od��czaj�cy si� na sekty nie maj� z Tob� nic wsp�lnego. Im kary zostan� wydane przez Wznios�ego Allacha.� Do kogo zg�osi si� ten, kogo bol� oczy? Do str�a, adwokata, matematyka, czy te� do okulisty? Bez w�tpienia p�jdzie do okulisty, �eby znale�� spos�b wyzdrowienia. Ten, kto szuka sposobu ratowania swojej religii, wiary nie zwr�ci si� do adwokata, matematyka, gazety czy kina, tylko do specjalisty bieg�ym w religii. By zosta� specjalist� religii powinno si� najpierw zna� dobrze dzisiejsze nauki �cis�e, by� absolwentem fakultet�w nauk �cis�ych i literatury, a tak�e posiada� w obu tych bran�ach tytu� doktora, specjalizacje. Na pami�� powinno si� zna� �w. Koran i jego znaczenie, a tak�e tysi�ce �w.Hadis i ich znaczenie, by� specjalist� w 20 g��wnych naukach islamskich i w ich 80 wydzia�ach wiedzy, powinno si� zna� dobrze cztery prawid�owe szko�y religijne (mezheb) i ich subtelno�ci. W tych wszystkich naukach powinno si� uzyska� mo�liwie najwy�szy stopie�, a tak�e osi�gn�� najwy�szy stopie� dojrza�o�ci w �wi�to�ci tzw. Wilajet-i Hassa-i Muhammedijje. Nie jest mo�liwe, �eby niewykszta�cony cz�owiek, kt�ry nie zna swojej duchowej choroby i sposobu jej wyleczenia, m�g� samodzielnie skorzysta� z tysi�ca �w.Hadis. Islamscy uczeni s� specjalistami duchowych chor�b. Ka�demu cz�owiekowi wg jego potrzeb wyja�nili i opisali wybieraj�c ze �w.Hadis duchowe lekarstwa. Nasz Prorok Muhammed (niech pok�j b�dzie z nim) jest naczelnym doktorem, kt�ry przygotowa� ��wiatowej aptece� tysi�ce lekarstw. Przewodnicy religii (�wi�ci) i uczeni islamscy s� jego asystentami, kt�rzy rozdaj� wg choroby te gotowe lekarstwa przygotowane przez Proroka (niech pok�j b�dzie razem z nim). Je�li my sami nie potrafimy naszej chorobie postawi� diagnozy i je�li nie znamy lekarstwa, to w jaki spos�b b�dziemy potrafili znale�� w�r�d tysi�cy �w.Hadis prawid�ow�. Je�li pomimo to b�dziemy poszukiwali, to mo�emy doprowadzi� do �Alergii� tzn. do przeciwnego oddzia�ywania, a nasza ciemnota zostanie w ten spos�b ukarana. Zamiast po�ytku przyniesie nam szkod�. Z tego te� powodu w jednej ze �w.Hadis poinformowano: �Kto przet�umaczy �w.Koran wg swojego zrozumienia (innymi s�owami, zmy�laj�c interpretacje, kt�re s� niezgodne z komentarzami napisanymi przez wielkich islamskich uczonych, kt�rzy korzystali z wiedzy podanej przez Proroka Muhammeda i Jego Przyjaci� (niech pok�j b�dzie razem z nimi)) stanie si� niewierz�cym.� Ci, co nie nale�� do �adnej z czterech mezheb (szk� religijnych) i nie rozumiej� ich subtelno�ci m�wi�c: �Wszyscy powinni czyta� �w.Koran i �w.Hadisy i z nich pozna� religi�, ksi�gi uczonych mezheb nie powinno si� czyta� zabraniaj� czytania dzie� uczonych sunna (niech pok�j b�dzie razem z nimi). Posuwaj� si� przy tym tak daleko, �e wiedz� w tych ksi�gach okre�laj� jako niewiar� i ba�wochwalstwo. W ten spos�b staj� si� ludziom przeszkod� w poznaniu zasad religii islamskiej i zamiast po�ytku przynosz� szkod�. Teraz chcemy om�wi� religie panuj�ce na �wiecie. Dzisiaj na �wiecie istniej� trzy niebia�skie religie, kt�re informuj� o istnieniu jedynego Tw�rcy. 1-Judaizm, mozaizm: religia �ydowska jest religi� Izraelit�w, kt�rzy uwierzyli g�oszeniom Proroka Moj�esza (niech pok�j b�dzie razem z nim). I tak �w.Abraham by� ojcem �w.Izaaka ojca �w.Jakuba (niech pok�j b�dzie z nimi), kt�ry nazywany by� te� imieniem Izrael, co znaczy Abdullach (s�uga Wznios�ego Allacha). Potomk�w 12 syn�w �w.Jakuba (niech pok�j b�dzie z nim) nazywa si� Beni Israil (Dzie�mi Izraela), Izraelitami. Moj�esz (niech pok�j b�dzie z nim) by� wielkim Prorokiem. Zosta� zes�any Izraelitom. Izraelici rozmno�yli si� w Egipcie. Nar�d ten by� bardzo przywi�zany do swojej religii i regularnie modli� si�. Jednak byli te� bardzo uciskani i zniewa�ani. Najprawdopodobniej �w.Moj�esz (niech pok�j b�dzie z nim) urodzi� si� w roku 1705 przed n.Ch. w Egipcie. Do czterdziestego roku �ycia �y� w pa�acu Faraona. P�niej po��czy� si� ze swoj� rodzin�, wyjecha� do miasta Madian, o�eni� si� z c�rk� Proroka Szuaiba (niech pok�j b�dzie z nim) i ruszy� w drog� powrotn� do Egiptu. W drodze powrotnej na G�rze Synaj rozmawia� ze Wznios�ym Allachem. Wznios�y Allach da� mu Dziesi�� Przykaza�. Moj�esz (niech pok�j b�dzie z nim) wyprowadzi� Izraelit�w z Egiptu i powiadomi� ich o objawionych mu Dziesi�ciu Przykazaniach. Ponownie rozmawia� ze Wznios�ym Allachem na G�rze Synaj. Zawiadomi� Izraelit�w o tym, �e nale�y wierzy� tylko w jednego Wznios�ego Allacha. Wznios�y Allach zes�a� mu �wi�t� ksi�g� Tor� (Prawo, Pi�cioksi�g). Jednak �w.Moj�esz nie doprowadzi� Izraelit�w do obiecanej im ziemi. Przypuszcza si�, �e zmar� w roku 1625 przed n.Ch. Izraelici nie potrafili zrozumie� prawid�owo boskich formu� religijnych, o kt�rych powiadomi� ich �w.Moj�esz (niech pok�j b�dzie z nim). Przed nasz� er� Pa�stwo Asyryjskie zosta�o podbite dwa razy i w roku 135 po n.Ch. Cesarz Andria (Publius Aelius Hadrianus) zajmuj�c Jerozolim� wi�kszo�� �yd�w wyr�n��. Tor� spalono. Zosta�a ona zapomniana. Z czasem �ydzi zepsuli si�. Rozdzielili si� na 71 sekt. Tor� zmienili. Napisali ksi�g� tzw. Talmud, kt�ra sk�ada si� z Miszny i Gemary. Ksi��ka pt. �Mizan al-Mawazin�(w j.perskim) udowadnia, �e ksi�gi zwane przez chrze�cijan i �yd�w Tor� i Ewangeli� nie s� s�owem Wznios�ego Allacha. Na stronie 257 napisane jest: �Wg wierzenia �yd�w Wznios�y Allach obdarzaj�c Proroka Moj�esza (niech pok�j b�dzie z nim) Tor� natchn�� go te� pewnymi naukami. Te nauki przekaza� �w.Moj�esz (niech pok�j b�dzie z nim) Aaronowi, Jozue i Elzarowi. Oni te� poinformowali o nich p�niejszych Prorok�w i w ko�cu rabbina Jehud�. On to w II w.n.e. w ci�gu 40 lat zebra� te nauki w formie ksi�gi. Ksi�g� t� nazwano Miszna. W III w n.e w Jerozolimie i w VI w.n.e w Babilonie zosta�y napisane jej interpretacje. Te interpretacje nazywa si� Gemara. Miszn� i jedn� z tych dw�ch Gemar zebrane w formie jednej ksi�gi nazwano Talmud. Talmud, w kt�rego sk�ad wchodzi palesty�ska Gemara nazywa si� Talmudem Jerozolimskim (Talmud Jeruszalmi, zwany te� Talmudem Palesty�skim lub Talmud Ziemi Izraela), z babilo�skiej Gemary powsta� Talmud Babilo�ski (Talmud Bawli). Chrze�cijanie s� wrogami tym trzem ksi�gom. Jednym z powodu tej wrogo�ci jest to, �e w Talmudzie znajduje si� to, w co wierz� muzu�manie. Duchowni �ydowscy nazywani s� rabbinami. Talmud czyta si� tak samo jak Tor�. Eleazer jest synem Proroka Szuaiba (niech pok�j b�dzie z nim). 2-Chrze�cija�stwo: �w.Jezus (niech pok�j b�dzie z nim) porodzi� si� ze �wi�tej panny dziewicy o imieniu Maria. Jest takim samym cz�owiekiem jak my. Ten temat zosta� dok�adnie wyja�niony w �w.Koranie, tam te� opisano Ducha �wi�tego. Jednak jego znaczenie nie jest takie, jak uwa�aj� chrze�cijanie, tzn., �e �w. Jezus jest synem Allacha. Zwrot Duch �wi�ty jest cech�, kt�r� Wznios�y Allach obdarzy� �w.Jezusa (niech pok�j b�dzie z nim), tj. �wysokiej mocy wybawca.� Jezus (niech pok�j b�dzie z nim) stara� si� poinformowa� �yd�w, �e s� na z�ej, spaczonej drodze (delalet), �e prawid�ow� drog� jest droga wskazana przez niego. Tymczasem �ydzi s�dzili, �e oczekiwany przez nich wybawca b�dzie cz�owiekiem gwa�townym, twardym i zawzi�tym, �e uwolni ich z niewoli innych narod�w. Nie uwierzyli �w.Jezusowi (niech pok�j b�dzie z nim). Uznali Go za fa�szywego Proroka, wydali Go Rzymianom i wyst�pili przeciwko Niemu. Zgodnie ze swoim wierzeniem ukrzy�owali �w.Jezusa.( Religia islamska g�osi, �e naprawd� na krzy�u nie zosta� powieszony �w.Jezus (niech pok�j b�dzie z nim) lecz ten, kto go zdradzi� sprzedaj�c za nisk� cen� Rzymianom, Judasz Eskariota). Dzisiejsze badania chrze�cija�skich historyk�w wskazuj� na to, �e �w.Jezus (niech pok�j b�dzie z nim) nie umar� na krzy�u. Na ten temat wypowiedzia� si� John Reban w wydanej w roku 1978 ksi��ce, kt�ra wzbudzi�a wielkie zainteresowanie. Jakie skutki przynios� te badania nie jest wiadome, jednak ju� teraz chrze�cijanie zaprzeczaj� legendzie o �w.Jezusie (niech pok�j b�dzie z nim), �e �umar� na krzy�u i b�g ojciec po�wi�ci� swego jedynego syna, by uratowa� grzesznik�w.� W ten spos�b historycy chrze�cija�scy zadaj� dzisiaj wielki cios ko�cio�owi. Jeden ze znanych �ydowskich teolog�w naszych czas�w wypowiedzia� si� na ten temat w ten spos�b: �Pomimo oczekiwania od 2000 lat �aden wybawiciel do tej pory nie przyszed�. Jezus by� najprawdopodobniej prawdziwym Mesjaszem. My nie docenili�my warto�ci naszego wybawiciela i ukrzy�owali�my tego wielkiego Proroka. � Jezusowi (niech pok�j b�dzie z nim) zosta�a zes�ana ksi�ga zwana Ewangeli�. Jednak �ydzi t� ksi�g� w ci�gu osiemdziesi�ciu lat zniszczyli. Biblia chrze�cijan, kt�ra p�niej si� ukaza�a, sk�ada si� z dw�ch cz�ci: Starego Testamentu, kt�ry zawiera g�oszenia wcze�niejszych Prorok�w, a szczeg�lnie �w.Moj�esza (niech pok�j b�dzie z nim) i Nowego Testamentu, kt�ry zosta� napisany przez aposto��w Proroka Jezusa (niech pok�j b�dzie z nim): Mateusza, Marka, �ukasza i Jana. Nowy Testament zawiera opisy �ycia, dzia�ania �w.Jezusa i udzielone przez niego g�oszenia. W protoko�owaniu ich jednak nie zosta�a ukazana wierno��.W powstaniu Biblii te� nie zosta�a przedstawiona tak wielka staranno�� w uporz�dkowaniu jak w �w.Koranie. Do prawdziwej wiedzy do��czono wiele fa�szywych my�li, legend i przes�d�w. Obszerne wiadomo�ci na temat Ewangelii mo�na znale�� w ksi��kach profesora z Manastir Had�i Abdullach Abdi Bej (zm.1303/1885) w j.arabskim pt. �Risale-i Samsamiyya� i w j.tureckim pt. �Isah ul-Meram�. Dzisiaj znane s� Ewangelie, kt�re s� bardzo bliskie jej pierwotnemu tekstowi. W�r�d nich najwa�niejsz� jest Ewangelia Barnaby. Barnaba urodzi� si� na Cyprze, by� �ydem i nosi� imi� J�zef. Nale�a� do pierwszych, kt�rzy uwierzyli �w.Jezusowi, zajmowa� te� wa�ne miejsce w�r�d aposto��w. Zosta� obdarzony przydomkiem Barnaba, co oznacza �daj�cy rady, zach�caj�cy do dobra.� Uznany jest te� przez �wiat chrze�cija�ski za wielkiego �wi�tego, kt�ry wraz z Paw�em uczestniczy� w podr�ach misyjnych. Ka�dego roku 11czerwca obchodzi si� jego imieniny. Barnaba wszystko to, co us�ysza� i nauczy� si� od �w.Jezusa nie dokonuj�c �adnych zmian spisa�. Ta Ewangelia wraz z pozosta�ymi w pierwszych trzystu latach by�a rozpowszechniana i g�oszona. W roku 325 na Ekumenicznym Konsylium w Nicei podj�to decyzj� zniszczenia wszystkich Ewangelii w j.hebrajskim. Ewangelia Barnaby zosta�a r�wnie� zniszczona, poniewa� wydano rozkaz, �e ten, kto b�dzie posiada� lub czyta� inn� opr�cz zezwolonych czterech Ewangelii (Marka, Mateusza, Jana, �ukasza) zostanie ukarany kar� �mierci. Ewangelie te zosta�y przet�umaczone na j.�aci�ski. Ewangelia Barnaby nagle znik�a. Jednak w roku 383 Papie� Damasus sta� si� przypadkiem w�a�cicielem jednego z pozosta�ych egzemplarzy Ewangelii Barnaby i schowa� j� w Bibliotece Papieskiej.W roku 993/1585 znalaz� j� tam przyjaciel Papie�a Sextusa Fra Marino. Ta Ewangelia zainteresowa�a go bardzo, poniewa� znany chrze�cija�ski duchowny Ireneusz (130-200) najprawdopodobniej w roku 160 g�osi�, �e �B�g jest jeden i Jezus nie jest synem Boga� i uwa�a�, �e Pawe� wprowadzi� do zasad wiary chrze�cija�skiej b��dne wierzenie w tr�jc� lub w trzech bog�w pod wp�ywem rzymskiego wielob�stwa. W swojej krytyce jako �wiadectwo wskazywa� Ewangeli� Barnaby, kt�ra objawia�a, �e Allach jest jeden. Wiedz�cy o tym Fra Marino przeczyta� bardzo dok�adnie Ewangeli� Barnaby i najprawdopodobniej w latach 1585-1590 przet�umaczy� j� na j.w�oski. Ten r�kopis po zmianie wielu w�a�cicieli znalaz� si� w ko�cu w posiadaniu doradcy Kr�la Prusji Cramera. W roku 1120/1713 sprezentowa� on ten drogocenny r�kopis Ksi�ciu Eugene de Savoie (1663-1736), kt�ry w owym czasie zyska� wielk� popularno�� po pokonaniu Turk�w pod Zent� odbieraj�c od nich W�gry i zdobywaj�c twierdz� Belgrad. Po jego �mierci w roku 1738 Ewangelia Barnaby zosta�a przeniesiona wraz z prywatn� bibliotek� Ksi�cia Eugene de Savoie do Kr�lewskiej Biblioteki w Wiedniu (Hofbibliothek). Po raz pierwszy w tej bibliotece w�oskie t�umaczenie Ewangelii Barnaby znalaz�o dw�ch Anglik�w, Pan i Pani RAGG. Przet�umaczyli je na j.angielski. W roku 1325/1907 w Oxfordzie to angielskie t�umaczenie zosta�o wydrukowane. Jednak i te t�umaczenia w tajemniczy spos�b znikn�y. Z pozosta�ych dw�ch t�umacze� jedno znajduje si� w Muzeum Brytyjskim, a drugie w Waszyngto�skiej Kongresowej Bibliotece w USA. Po wielu staraniach uda�o si� Pakista�skiemu Towarzystwu �w.Koranu �Coran Council� w roku 1973 ponownie wydrukowa� to t�umaczenie w j.angielskim. Poni�ej znajduj� si� fragmenty pochodz�ce z tego tekstu: Ewangelia Barnaby, rozdzia� 70.: �Jezus by� bardzo z�y na Piotra, kt�ry powiedzia� do niego, �e jest on synem Boga. Skarci� go i powiedzia� mu: Id� precz, odsu� si� ode mnie! Ty jeste� szatanem i chcesz mi uczyni� z�o. Potem zwr�ci� si� do swoich Aposto��w m�wi�c: Szkoda tych, co do mnie w ten spos�b si� zwracaj�! B�g nakaza� mi ich przekln��.� Z rozdz.71.: �Ja nikomu grzech�w nie wybacz�. Tylko B�g wybaczy.� Z rozdz.72.: �Przyszed�em na �wiat, by przygotowa� drog� Prorokowi, kt�ry przyniesie na ziemi� pozdrowienie Wielkiego Boga. B�d�cie jednak ostro�ni! Do jego przyj�cia nie dajcie si� oszuka�, poniewa� powstanie wielu fa�szywych prorok�w, kt�rzy bior�c moje s�owa sfa�szuj� moj� Ewangeli�. Na pytanie Andrzeja: Czy mo�esz opisa� nam znaki, jakimi b�dzie obdarzony ten Prorok? odpowiedzia�: Ten Prorok nie przyjdzie w waszych czasach. Przyjdzie po was kilka lat p�niej, gdy moja Ewangelia zostanie sfa�szowana, w czasie, gdy prawdziwych wierz�cych nie przekroczy 30 os�b. Wtedy to Wznios�y B�g (Allach) po�a�uje ludzi i ze�le im swego wys�annika. Nad jego g�ow� b�dzie si� znajdowa�a zawsze bia�a chmura. B�dzie on bardzo mocny, zniszczy bo�ki i ukarze ba�wochwalc�w. Dzi�ki niemu ludzie poznaj� Boga, b�d� mu czci� i r�wnie� poznaj� w rzeczywisto�ci mnie, kim by�em. Pom�ci si� na tych, co o mnie m�wili inaczej ni� jako o cz�owieku.� Z rozdz.96.: �B�g (Allach), w kt�rego obecno�ci jest m�j duch, jest �ywy. Nie jestem Mesjaszem, kt�ry jest oczekiwany przez ca�y �wiat, o kt�rym zosta� poinformowany Prorok Abraham przez Boga (Allacha), kt�ry przyjdzie z jego pokolenia. Potem, gdy opuszcz� �wiat, to szatan b�dzie przekonywa� wszystkich o tym, �e ja jestem Bogiem lub synem Boga. Te przekl�te intrygi od nowa od�yj�. Moje s�owa i wiara zostan� do tego stopnia zmienione, �e pozostanie prawid�owo wierz�cych 30 os�b albo nikt. Wtedy to B�g zlituje si� nad lud�mi i ze�le prawdziwego Mesjasza, Swojego Proroka, dla kt�rego On wszystko stworzy�. Ten Prorok przyjdzie z po�udnia. B�dzie posiada� wielk� moc. Powali bo�ki, zlikwiduje ba�wochwalstwo, da koniec panowaniu szatana nad lud�mi. Wybawienie Boga dotrze razem z nim do wierz�cych i ci, kt�rzy uwierz� w jego s�owa, zostan� obdarzeni przer�nymi darami.� Z rozdz.97.: �Na pytanie jasnowidza: Jakie imi� b�dzie nosi� ten Mesjasz, o kt�rym m�wisz i jakie s� znaki jego przyj�cia? Jezus odpowiedzia� w ten spos�b: Pi�kno�� imiena Mesjasza jest warta podziwu. Gdy B�g (Allach) stworzy� Jego ducha, to obdarzy� Go tym imieniem i gdy osadzi� Go w niebia�skim przepychu, to powiedzia�: Poczekaj, Ahmed! Ze wzgl�du na Ciebie stworz� Raj, �wiat i wiele stworze�. Sprezentuj� je Tobie. Kto Ciebie b�dzie ceni�, tego ja b�d� ceni�. Kto b�dzie Ciebie przeklina�, ten b�dzie przeze mnie przekl�ty. Ja Ciebie wysy�am na ziemi� jako mojego Proroka, ratownika (wybawc�). Twoje s�owa b�d� tylko prawd�. Ziemia i niebo mo�e znikn��, jednak Twoja wiara b�dzie niesko�czona. Jego �wi�tym imieniem jest imi� Ahmed. Na to zebrany woko�o Jezusa lud podnosz�c g�os zacz�� wo�a�: Ej,Ahmed (Muhammed), szybko przyjd�, by uratowa� �wiat!� Z rozdz.128.: �Bracia! Ja jestem stworzony tak jak i wy z ziemi. Tak jak i wy chodz� po ziemi. B�d�cie �wiadomi swoich grzech�w i wyra�ajcie skruch�! Moi kochani Bracia! Szatan przy pomocy �o�nierzy rzymskich oszuka was m�wi�c o mnie, �e ja jestem synem Boga (Allacha). Pomy�lcie o Rzymianach, kt�rzy zostali przekl�ci przez Boga (Allacha), poniewa� czcili oni fa�szywym, zmy�lonym bo�kom i nie uwierzcie im, bo te� zostaniecie przekl�ci przez Boga (Allacha).� Z rozdz.136.: W tym fragmencie podane s� najpierw wiadomo�ci na temat Piek�a i potem opisane jest, jak �w.Muhammed (niech pok�j b�dzie z nim) uratuje swoj� wsp�lnot� religijn� przed Piek�em. Z rozdz.163.: �Na pytanie Aposto��w: Czy mo�esz nam opisa� Proroka, o kt�rego przyj�ciu g�osisz? odpowiedzia� Jezus z wielk� rado�ci�: Na imi� mu Ahmed. Gdy przyjdzie on, je�li nawet od d�ugiego okresu czasu nie pada� deszcz, to drzewa wydadz� owoce. W jego czasach ludzie b�d� mieli wiele mo�liwo�ci do czynienia dobrych uczynk�w. Mi�osierdzie Boga b�dzie tak wielkie jak padaj�ce na nich obfite deszcze.� O ostatnich dniach �ycia Jezusa Ewangelia Barnaby poda�a nast�puj�ce wiadomo�ci w rozdz.215-222: �Gdy �o�nierze rzymscy weszli do domu, by schwyta� Jezusa, to czterech wielkich Archanio��w: Gabriel, Micha�, Rafa� i Uriel na rozkaz Wznios�ego Boga (Allacha) schwytali go i przez okno wynie�li do nieba. W tym samym czasie �o�nierze rzymscy z�apali przewodnicz�cego im Judasza wo�aj�c: Ty jeste� Jezusem. Pomimo wszystkich zaprzecze�, wo�ania, b�agania zaprowadzili ci�gn�c go na krzy� i powiesili. P�niej Jezus (niech pok�j b�dzie z nim) ukaza� si� swojej matce i Aposto�om. Do Marii zwr�ci� si�: Matko widzisz, �e nie zosta�em ukrzy�owany. Na moim miejscu zdrajc� Judasza powieszono na krzy�u i on umar�. Wystrzegajcie si� szatana! Podaj�c fa�szywe wiadomo�ci b�dzie on robi� wszystko, �eby oszuka� �wiat. Czyni� was �wiadkami tego, co widzieli�cie i us�yszeli�cie. Potem modli� si� do Wznios�ego Boga, by chroni� wierz�cych i naprowadzi� grzesznych na prawid�ow� drog�. W ko�cu zwracaj�c si� do Aposto��w powiedzia�: Dary i mi�osierdzie Wznios�ego Boga niech b�d� razem z wami. Potem czterech wielkich Anio��w na oczach Aposto��w i matki ponownie wznie�li go do nieba.� Jak wida� Ewangelia Barnaby informuje o przyj�ciu ostatniego Proroka Muhammeda (niech pok�j b�dzie z nim) 600 lat przed jego przyj�ciem. M�wi o tym, �e B�g (Allach) jest jeden i zaprzecza istnieniu tr�jcy. Europejskie encyklopedie na temat Ewangelii Barnaby informuj� w ten spos�b: �R�kopis zwany Ewangeli� Barnaby zosta� napisany w XV wieku przez W�ocha, kt�ry przeszed� na Islam, jest zmy�lon� ksi�g�.� Te wyja�nienia s� ca�kowicie b��dne. Ewangelia Barnaby zosta�a wykl�ta przez ko�ci� w III w n.e., tj. przed przyj�ciem Proroka Muhammeda (niech pok�j b�dzie z nim) 300 lat wcze�niej. Znaczy to te�, �e ju� w tamtych czasach nie sz�a na r�k� fanatykom chrze�cija�skim mowa o tym, �e Wznios�y Allach jest jeden i �e po Jezusie (niech pok�j b�dzie z nim) przyjdzie jeszcze inny Prorok. Nie jest te� mo�liwe, by mo�na by�o uzna� za muzu�manina tego pisarza jeszcze przed powstaniem Islamu. Fra Marino t�umacz�cy na j.w�oski t� Ewangeli� by� katolickim duchownym i o tym, �e zosta� muzu�maninem nie ma �adnych dowod�w. Nie by�o te� �adnego powodu, �eby zmieni� t�umaczenie. Nie powinni�my zapomnie� te� o tym, �e wiele lat wcze�niej tzn. w latach 300-325 n.e. wielu wa�nych teolog�w chrze�cija�skich nie uzna�o Jezusa (niech pok�j b�dzie z nim) za syna Boga i udawadniaj�c, �e by� takim samym cz�owiekiem jak my, powo�ywali si� na Ewangeli� Barnaby. Do najwa�niejszych z nich nale�y biskup Lucjan z Antiochii. Jednak jeszcze s�awniejszy od niego jest jego ucze� ARIUSZ (270-366), kt�ry by� biskupem Aleksandrii. P�niej zosta� on wykl�ty z ko�cio�a przez Patriarch� Stambu�u ALEKSANDRA. Z tego te� powodu uda� si� do swego przyjaciela biskupa Izmidu Euzebiusza. Wok� niego zebra�o si� wielu sympatyk�w, a nawet siostra Imperatora Bizancjum Konstantyna nale�a�a do sekty Arian�w. P�niej za czas�w �w.Muhammeda (niech pok�j b�dzie z nim) Papie� HONORIUSZ g�osi�, �e �w.Jezus (niech pok�j b�dzie z nim) jest tylko cz�owiekiem i wiara w tr�jc� jest fa�szywa. Papie� ten zmar� w roku 630 i po �mierci 48 lat p�niej, tj. w roku 678 zosta� wykl�ty z ko�cio�a przez zebrany w Stambule II Ekumeniczny Sob�r. W roku 1547 L.F.M.SOZZINI, kt�ry znajdowa� si� pod wp�ywem sycylijskiego zakonnika CAMILLO, zwr�ci� si� do jednego z najwi�kszych chrze�cija�skich teolog�w, za�o�yciela Kalwinizmu, Francuza JEANA CALWINA (1509-1564) wypowiadaj�c si�, �e nie wierzy w tr�jc�, jest on zwolennikiem sekty Ariusza i odmawia wa�nemu chrze�cija�skiemu wierzeniu, �e �wielki grzech �w.Adama by� powodem przyj�cia na �wiat �w.Jezusa, by odkupi� ludzi z tego grzechu.� Jego bratanek F.P.SOZZINI wyda� w roku 1562 ksi��k�, w kt�rej ostatecznie zaprzecza ub�stwieniu �w.Jezusa (niech pok�j b�dzie z nim). W roku 1577 Sozzini wyjecha� do Clausenburga (dzisiaj Cluj) w Transylwanii, poniewa� rz�dzi� tam SIGISMUND, kt�ry te� zaprzecza� wierzeniu w tr�jc�. Tam znany biskup Fransis Dawid (1510-1579), kt�ry by� ca�kowicie przeciwny wierzeniu w tr�jc�, za�o�y� sekt� odmawiaj�c� jej istnieniu. Sekta ta powsta�a w Polsce w mie�cie RAKOW, dlatego te� zwolennicy jej nazywani s� rakowianami. Wszyscy oni wierzyli g�oszeniom sekty Ariusza. Powodem umieszczenia tych historycznych zdarze� w tej ma�ej ksi��eczce jest ch�� wyja�nienia czytelnikom, �e du�o wcze�niej wielu wielkich teolog�w chrze�cija�skich nie uwierzy�o w istniej�ce Ewangelie i za prawdziw� przyj�li Ewangeli� BARNABY. Papie�owie i ich pochlebcy widzieli, jak wielkie wzburzenie wywo�uje Ewangelia Barnaby, dlatego te� robili wszystko, co jest mo�liwe, by ca�kowicie j� zniszczy�. Pomimo dokonanych wielu zmian w u�ywanych dzisiaj przez chrze�cijan Ewangeliach i Starym Testamencie mo�na znale�� fragmenty, kt�re m�wi� o tym, �e po �w.Jezusie (niech pok�j b�dzie z nim) przyjdzie jeszcze jeden Prorok (niech pok�j b�dzie z nim). I tak w Ewangelii Jana 16,7 (korzystamy z Pisma �w. Starego i Nowego Testamentu, Wydawnictwo Pallatinium Pozna�-Warszawa 1980) napisane jest: �Jednak�e m�wi� wam prawd�: Po�yteczne jest dla was moje odej�cie. Bo je�eli nie odejd�, Pocieszyciel nie przyjdzie do was� i dalej w 12-14 wersecie: �Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz jeszcze znie�� nie mo�ecie. Gdy za� przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do ca�ej prawdy. Bo nie b�dzie m�wi� od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek us�yszy i oznajmi wam rzeczy przysz�e. On mnie otoczy chwa��, poniewa� z mojego we�mie i wam objawi.� Tutaj s�owo �On� w Ewangelii jest t�umaczone jako �Duch� lub �Duch �wi�ty�. Gdy tymczasem w oryginalnym tekstcie w j.�aci�skim napisane jest s�owo �PARACLET�, co oznacza �Pocieszyciel�. Znaczy to te�, �e teologowie pomimo wielkich stara� nie potrafili usun�� s��w: �po mnie przyjdzie Pocieszyciel�. W innym miejscu tej samej ksi�gi Nowego Testamentu w Pierwszym Li�cie do Koryntian Paw�a 13,8-10 napisane jest: �Mi�o�� nigdy nie ustaje, nie jest jak proroctwa, kt�re si� sko�cz�, albo jak dar j�zyk�w, kt�ry zniknie (j.�aci�ski, staro-grecki), lub jak wiedza (jak wiedza �redniowieczna), kt�rej zabraknie. Po cz�ci bowiem tylko poznajemy i po cz�ci prorokujemy. Gdy za� przyjdzie To, co jest DOSKONA�E, zniknie to, co jest tylko cz�ciowe.� Wskazuje to na to, �e ka�dy chrze�cijanin wierz�cy w przyj�te przez ko�ci� Ewangelie, kt�re uznane s� za prawdziwe, powinien uwierzy� te� i w te fragmenty, w kt�rych jest mowa o przyj�ciu ostatniego Proroka (niech pok�j b�dzie z nim). Ewangeli� Barnaby mo�na uzyska� pod poni�ej wymienionymi adresami: . 1. Islamic Book Centre,120, Drummond Street, London NW 1 2h, England.Tel: 01-388 0710. 2. Muslim Book Service, Fosis,38, Mapesbury Road, London NW2 4JD, England. Tel: 01-452 4493 3.Muslim Information Service, 233, Seven Sisters Road, London N4 2DA, England. Tel: 01-272 51 70;263 30 71. 4. Islamic Book Centre,19A, Carrington Street, Glasgow G49AJ, Scotland, England Tel:041-331 11 19 5. The Islamic Cultural Centre Book Service,146,Park Road, London NW8 7RG, England Tel:01-724 33 63/7 6. Al-Hoda,Publishers and Distributers,76-78 Charing Cross Road, London WC2, England Tel:01-240 83 81. 7. A.H.Abdullah, P.O. Box 81171, Mombase, Kenya 8. Islamic Propagation Centre 47-48 Madrasa Arcade, Duban-Natal, South Africa 9. Muslim Students Association of USA & Canada H.Q. 2501 Directors Row. Indianapolis, Indiana-46241,(USA) 10. Begum, Aisha Bawany Wakf, 3rd Floor Bank House Nr.1 Habib Square, M.A Jinnah Road, Karachi, Pakistan. Ewangelia zosta�a napisana najpierw w j�zyku hebrajskim. W �redniowieczu zosta�a przet�umaczona na j.�aci�ski pod nazw� ITALA. Gdy Chrze�cija�stwo zacz�o si� rozpowszechnia�, to napotka�o na wiele trudno�ci ze strony �yd�w i pogan. Pierwsi chrze�cijanie zostali zmuszeni do ukrywania swojej religii. Modlili si� w �wi�tyniach, kt�re budowali pod ziemi�, we wy��obionych ska�ach i w skrytych miejscach. Tortury i prze�ladowania dokonywane przez �yd�w nie przeszkodzi�y jednak w rozpowszechnianiu si� Chrze�cija�stwa. Do przoduj�cych w�r�d �yd�w i najwi�kszych wr�g�w Chrze�cija�stwa nale�a� Szawe�. Wymy�li� on k�amstwo, �e �w.Jezus (niech pok�j b�dzie z nim) powo�a� go do rozpowszechniania Chrze�cija�stwa w�r�d narod�w nie�ydowskich (Nowy Testament; Dzieje Aposto��w,9). Szawe� zmieni� swoje im� na Pawe�. Zmieni� te� religi� �w.Jeusa (niech pok�j b�dzie z nim), w kt�rej zachowywa� si� jak prawdziwy chrze�cijanin. Monoteizm (jedynob�stwo) zamieni� na wielob�stwo-wiar� w tr�jc�. Zmieni� te� Ewangeli�. Powiedzia�, �e �w.Jezus jest synem Boga. Zezwoli� chrze�cijanom picie alkoholu i jedzenie wieprzowiny. Zmieni� kierunek obowi�zuj�cy podczas modlenia si� na wsch�d i wprowadzi� do wiary wiele zabobon�w. Fa�szywe my�li zacz�� rozprowadza� w�r�d wyznawc�w �w.Jezusa (niech pok�j b�dzie z nim). Dosz�o do podzia�u na sekty. Oddalono si� od prawid�owej drogi �w.Jezusa (niech pok�j b�dzie z nim). Wymy�lono r�ne legendy. Zrobiono wiele wymy�lonych rze�b i obraz�w �w.Jezusa. Przyj�to znak krzy�a i uznano go za symbol. Zacz�to czci� krzy�owi i rze�bom. To znaczy powr�cono ponownie do ba�wochwalstwa. Uznano �w.Jezusa (niech pok�j b�dzie z nim) za syna Boga, pomimo to, �e �w.Jezus (niech pok�j b�dzie z nim) nigdy im nic takiego nie powiedzia�. M�wi� im tylko o �w.Duchu, tzn. o mocy udzielonej mu przez Wznios�ego Allacha. Chrze�cijanie b�d�c zmuszeni do wierzenia jednocze�nie w Allacha, Jezusa uznanego za Jego syna i w Ducha �w. odsun�li si� od wiary wszystkich prawdziwych religii, kt�rych zasad� jest wiara w jednego, niezmiennego stworzyciela: WZNIOS�EGO ALLACHA. Zacz�li wierzy� na raz w trzech r�nych bog�w tzw. tr�jc�. Z biegiem czasu Chrze�cija�stwo sta�o si� oficjaln� religi� wielkich narod�w. Rozpocz�� si� straszny, ciemny okres �redniowiecza. Ca�kowicie zapomniano g�oszenia �w.Jezusa (niech pok�j b�dzie z nim) o humani�mie, mi�osierdziu i lito�ci. Zamiast nich zapanowa� fanatyzm, nienawi��, wrogo�� i ucisk. W imi� Chrze�cija�stwa dokonywano trudne do zrozumienia barbarzy�stwa. Starano si� zniszczy� wszystkie dzie�a cywilizacji Starej Grecji i Rzymu. Sprzeciwiono si� nauce i technice. Uczonemu Galileuszowi, kt�ry w swoich pismach udowodni� matematycznie teori� o tym, �e ziemia kr��y, co w rzeczywisto�ci przeczyta� w ksi��kach uczonych islamskich, oskar�yli o ateizm i gr