8986

Szczegóły
Tytuł 8986
Rozszerzenie: PDF

Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

 

8986 PDF Ebook podgląd online:

Pobierz PDF

 

 

 


 

Zobacz podgląd 8986 pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. 8986 Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.

8986 Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:

 

ANDRZEJ PACZKOWSKI PRASA.POLSKA 1918-1939 POLSKA AKADEMIA NAUK INSTYTUT BADA� LITERACKICH PRACOWNIA HISTORII CZASOPI�MIENNICTWA POLSKIEGO XIX i XX w. HISTORIA PRASY POLSKIEJ pod redakcj� JERZEGO �OJKA ANDRZEJ PACZKOWSKI PRASA POLSKA .w latach 1918-1939 WARSZAWA 198O PA�STWOWE WYDAWNICTWO NAUKOWE ILUSTRACJE zamieszczone w tej pracy s� reprodukcjami ze zbior�w: Biblioteki Narodowej w Warszawie, Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego i Archiwum Dokumentacji Mechanicznej w Warszawie Bibliografi� opracowa� Andrzej Notkowski Indeksy opracowa�a Irena Tatarczuk-GKnia�ska Obwolut� projektowa� Andrzej Szonert uit�ffm iismen hisibitczihi u Warszow�kieao Redaktor Jadwiga Muszy�ska Redaktor techniczny Krystyna Ch�ci�ska Korektorki Alicja Laskowska i El�bieta Rusinkiewicz Wpisano do Inwentarza ISBN 83-01-01727-9 Copyright by Pa�stwowe Wydawnictwo Naukowe Warszawa 1980 SPIS TRE�CI Jte Redakcji................... 7 Warunki rozwoju............'...... 9- Prawo prasowe................. 10 Warunki spo�eczno-kulturowe............. 17 Warunki ekonomiczne............... 20- "*�.. Warunki techniczne................ 24 Prasa polityczna i og�lnoinformacyjna............ 25 Lata rz�d�w parlamentarnych (1918 - 1926)......... 30 Prasa prawicowa................ 33 Prasa centrowa................ 50> Prasa demokratyczna i liberalna............ 83 Prasa lewicowa................ 71 Lata tworzenia rz�d�w autorytarnych (1926 - 1930)....... S& Prasa prorz�dowa................ 91 Prasa opozycyjna................ 112 Prawica.................. 112" Centrum.................. 120 Lewica.................. 128 Prasa komunistyczna............... 133 Lata kryzys�w (1931 - 1939).............. 139- Prasa prorz�dowa................ 14& Prasa opozycyjna................. 177 Prawica.................. 177 Centrum.................. 189- Lewica.................. 205 Prasa komunistyczna i jednolitofrontowa........ 214 Prasa informacyjna w czasie kampanii wrze�niowej....... 230 Czasopi�miennictwo.............s 238 Czasopisma �masowe"............... 240 Czasopisma spo�eczno-kulturalne i literackie......... 258 Czasopisma �popularne"............... 276 Czasopisma specjalne :.............. 292 Prasa Ko�cio�a katolickiego............. 292 Prasa zwi�zk�w zawodowych.......'.',... 296 Prasa dzieci�ca i m�odzie�owa . ,........'. . 299 Czasopisma fachowe i naukowe............ 302 Dodatki w prasie og�lnoinformacyjnej.......... 307 Agencje prasowe.................. 311 6 Spis tre�ci Radio.................... . 323 Dziennikarze................... 328 JPrasa mniejszo�ci narodowych.............. 343 Niemcy................... 346 2ydzi................... . . 349 Ukrai�cy................... 355 Bia�orusini .................. 360 Rosjanie................... 361 Litwini................... 361 l>rasa polska za granic�................ 363 Pa�stwa o�cienne................ 366 Pozosta�e kraje Europy............... 381 Ameryka P�nocna i Po�udniowa............387 Azja.................... 400 ^Charakterystyka statystyczna.............. 404, � Rozw�j ilo�ciowy................. 404 I Trwa�o��.................... 409 Nak�ady................... 412 Geografia wydawnicza............... 422 i Typologia.................... 444 i �Ekonomika" przedsi�biorstw prasowych.......... 450 i Kolporta� i rozpowszechnianie............. 456 Og�lne wska�niki czytelnictwa.....�....... 458 Bibliografia................... 462 Indeks nazwisk.................. 498 Indeks tytu��w czasopism............... 517 OD REDAKCJI Przygotowanie tomu Historii prasy polskiej obejmuj�cego okres niepodleg�o�ci 1918 - 1939 przysporzy�o autorowi i redakcji wyj�tkowo wiele trudno�ci, nie tylko z powodu ogromnej ilo�ci materia�u faktograficznego i tempa przemian politycznych, gospodarczych i spo�ecznych na ziemiach polskich w okresie II Rzeczypospolitej. Po dzi� dzie� brak jeszcze kompletnej bibliografii tytu��w prasowych wydawanych w Polsce w latach 1918 -1939. Wst�pne oceny wahaj� si� wok� liczby 20 000 tytu��w. W ci�gu dwudziestolecia ukaza�o si� wi�c mniej wi�cej cztery razy tyle gazet i czasopism (zreszt� w znacznej cz�ci efemerycznych), ile w ci�gu ponad 250 lat wcze�niejszej historii prasy polskiej, od roku 1661 poczynaj�c. Ogrom ilo�ciowy i zr�nicowanie materia�u badawczego postawi�y przed autorem � w przeciwie�stwie do obu tom�w poprzednich Prasa polska w latach 1918 -1939 jest dzie�em jednego tylko specjalisty, Andrzeja Paczkowskiego � zadanie bardzo z�o�one, tym trudniejsze, �e stan bada� naukowych nad najwa�niejszymi cho�by problemami historii prasy w Polsce w latach 1918 - 1939 jest dotychczas bardzo jeszcze nik�y. Andrzej Paczkowski m�g� korzysta� tylko w nieznacznym zakresie z opracowa� monograficznych i �r�de� publikowanych. Opar� si� g��wnie na wynikach bada� w�asnych, po cz�ci r�wnie� nie og�oszonych dot�d bada� koleg�w i wsp�pracownik�w, przechodz�c od studi�w �r�d�owych bezpo�rednio do etapu opisu ca�o�ciowego i syntezy. Nie upieraj�c si� bynajmniej przy ocenach lub uog�lnieniach autora, kt�re w miar� post�pu bada� mog� ulec w przysz�o�ci pewnym modyfikacjom, trzeba jednak zwr�ci� uwag� na wyj�tkowe bogactwo faktografii zagadnienia i ogrom przedstawionego w tym tomie materia�u �ci�le opisowego, historycznie najcenniejszego. W historii prasy polskiej okresu 1918 - 1939 sporo miejsca po�wi�cono prasie mniejszo�ci narodowych, zamieszkuj�cych ziemie Rzeczypospolitej Polskiej. Wynika to z faktu, �e mimo wszystkich r�nic kulturalnych i �wiatopogl�dowych dziel�cych narodowo�ci zamieszkuj�ce ziemie �wczesnej Rzeczypospolitej, �ycie spo�eczne Polski by�o jednak �ci�le zintegrowane, a dzia�alno�� prasowa mniejszo�ci narodowych �ci�le zwi�zana z aktywno�ci� prasy polskiej. Ograniczaj�c w spos�b usprawiedliwiony dla wydawnictwa dotycz�cego prasy polskiej ilo�� miejsca Od Redakcji po�wi�conego w tym tomie prasie mniejszo�ci, postarano si� jednak zauwa�y� w tym zakresie istotne i charakterystyczne zjawiska spo�eczne i kulturalne. W pierwotnych zamierzeniach redakcji tom niniejszy mia� by� chronologicznie szerzej uj�ty, obejmuj�c tak�e dzieje prasy polskiej w kraju pod okupacj�, do schy�ku 1944 r., w tym r�wnie� pras� Powstania Warszawskiego. Istotne wzgl�dy wydawnicze sk�oni�y nas do wyodr�bnienia cz�ci po�wi�conej okresowi 1939 - 1945 w tom osobny, kt�ry uka�e si� nieco p�niej. Prasa polska w latach 1918 -1939 obejmuje okres od momentu odzyskania niepodleg�o�ci w listopadzie 1918 do ko�ca kampanii wrze�niowej 1939 roku. Mimo ewolucji systemu politycznego pa�stwa i pewnych zmian w prawie prasowym, okre�laj�cym warunki dzia�ania prasy, jest to okres wyodr�bniony, jednolity i zamkni�ty. Tom niniejszy ma na celu wype�nienie dotkliwej luki w stanie bada� nad histori� polityczn� i spo�eczn� Polski w okresie dwudziestolecia. Jerzy �ojek WARUNKI ROZWOJU Oc 'dzyskanie � po przesz�o wiek trwaj�cej niewoli � niepodleg�ego bytu pa�stwowego stanowi�o fakt o decyduj�cym znaczeniu dla dalszego istnienia i rozwoju prasy polskiej. Nie tylko oswobodzi�a si� ona spod nacisku antypolskich praktyk mocarstw zaborczych, spo�r�d kt�rych wiele mia�o na celu wynarodowienie Polak�w, lecz tak�e, dzi�ki powstaniu jednolitego obszaru pa�stwowego, polskie wydawnictwa prasowe z poszczeg�lnych dzielnic rozbiorowych stanowi� zacz�y w�asny uk�ad odniesienia i mog�y wyzwoli� si� z partykularza, na kt�ry nieuchronnie spycha�o je traktowanie ziem polskich jako przygranicznych prowincji mocarstw rozbiorowych. Takie og�lne stwierdzenie, aczkolwiek generalnie s�uszne, wymaga i u�ci�lenia, i rozwini�cia, zar�wno je�eli chodzi o ocen� sytuacji w punkcie wyj�cia, tzn. w okresie tworzenia si� Polski Niepodleg�ej, jak i dalszego rozwoju tych czynnik�w, kt�re rzutowa�y na formy i tre�ci, w jakich przejawia�a si� dzia�alno�� prasowa. Czynniki te � nazwijmy je warunkami rozwoju prasy, nie przes�dzaj�c* czy oddzia�ywa�y pozytywnie czy negatywnie na �w rozw�j � mo�na uj�� i opisa� w kilku zasadniczych grupach problem�w, powi�zanych jednak ze sob� i �ci�le oddzia�uj�cych wzajemnie na siebie; a wi�c odr�bne ich przedstawienie spowodowane jest tylko d��eniem do uzyskania jasno�ci wyk�adu, nie wynika za� z rzeczywistej separacji. Mo�emy wyr�ni� czynniki (warunki) maj�ce charakter og�lny: polityczne, spo�eczno-kulturowe i gospodarcze, oraz charakter szczeg�owy: ustawodawstwo prasowe i warunki technologiczne zwi�zane z powstawaniem i rozpowszechnianiem prasy (��czno��, komunikacja, baza poligraficzna, przemys� papierniczy). Rzecz oczywista, i� przedstawienie tych czynnik�w � zar�wno z uwagi na stan bada�, jak i charakter niniejszego opracowania � mo�e by� tylko pobie�ne, a w niekt�rych przypadkach przyjdzie ograniczy� si� jedynie do zasygnalizowania pewnych zjawisk. Poniewa� og�lnopolityczny kontekst wydarze� znany jest z opracowa� po�wi�conych dziejom wewn�trznym II Rzeczypospolitejr rezygnujemy tu z przedstawienia warunk�w politycznych, ograniczaj�c si� do om�wienia niekt�rych tylko fakt�w w poszczeg�lnych fragmentach po�wi�conych prasie informacyjnej i og�lnopolitycznej. 10 Warunki rozwoju Wskazane jest wszak�e, ju� w tym miejscu, nadmieni�, �e pa�stwo polskie ukszta�towane jako republika bur�uazyjna, przybieraj�c formy zewn�trzne demokracji przedstawicielskiej i pluralizmu ideologicznego, z racji splotu r�norodnych czynnik�w � zar�wno zewn�trznej, jak i wewn�trznej natury � nigdy w�a�ciwie nie realizowa�o hase� politycznych reprezentatywnych dla tego typu re�imu w warunkach gospodarki opartej na w�asno�ci prywatnej. Czynniki owe, zagra�aj�ce trwa�o�ci ustroju i pa�stwa w tym kszta�cie, jaki przybra�o, spowodowa�y, �e klasowe funkcje pa�stwa w II Rzeczypospolitej uwydatni�y si� ze szczeg�ln� si�� (np. w por�wnaniu z Republik� Francusk�, od kt�rej zaczerpni�to wiele rozwi�za� prawnych). Pozostaj�c w kr�gu tematycznym, kt�remu po�wi�cona jest ta ksi��ka, �obna�enie" pryncypi�w ustrojowych najbardziej widoczne jest na przyk�adzie stosunku administracji pa�stwowej � i to bez wzgl�du na powa�ne zmiany polityczne, kt�re w latach 1918 -1939 zasz�y w Polsce � do dzia�alno�ci prasowo-wydawniczej ruchu rewolucyjnego, wobec kt�rego stosowano konsekwentne i brutalne represje. Cho� w �adnym z pa�stw kapitalistycznych prasa zwi�zana z partiami rewolucyjnymi i w og�le z ruchem robotniczym nie korzy-sjta�a ze specjalnych przywilej�w ani udogodnie� i zawsze te� warunki jej rozwoju by�y trudniejsze ni� pism wyra�aj�cych � cho�by po�rednio � zapatrywania i interesy klas dominuj�cych, w II Rzeczypospolitej "w�a�ciwie od pierwszych dni niepodleg�o�ci prasa komunistyczna spychana by�a poza granice legalno�ci. Pomimo wytrwale ponawianych pr�b utrzymania si� na forum publicznym, zamykana w warunkach konspiracyjnych, nie mog�a sta� si� odpowiednio silnym instrumentem w masowej walce politycznej. PRAWO PRASOWE W dziejach wewn�trzpolitycznych II Rzeczypospolitej, pa�stwa bur-3:uazyjnego i obarczonego do�� wydatnie nieodleg�ym dziedzictwem post-feudalnym, obserwowa� mo�na wyra�ne przesuni�cie od liberalno-de-mokratycznych formu� w pierwszych latach niepodleg�o�ci do autokratycznej praktyki opartej na nowych przepisach konstytucyjnych 1935 r. Podobne przemiany daj� si� zauwa�y� tak�e w systemie prawnym, a szczeg�lnie w tych jego fragmentach, kt�re regulowa�y dzia�alno�� wydawniczo-prasow�. W obu wszak�e wypadkach nale�y starannie odr�nia� �liter�" obowi�zuj�cych ustaw i przepis�w od praktyki wykonawczej. W zrozumieniu rzeczywisto�ci polskiej lat mi�dzywojennych nie pomo�e nam znajomo�� liberalnych za�o�e� konstytucyjnych z 1921 r., Prawo prasowe 11 je�eli nie b�dziemy pami�ta� np. o sposobie, w jaki �przygotowano" spo�ecze�stwo do aktu wyborczego w 1930 r. _______ Zgodnie z demokratyczno-republika�skim i parlamentarnym systemem politycznym prawa formalnie gwarantuj�ce wolno�� prasy znalaz�y swe miejsce w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 21 marca 1921 r. Zasad� wolno�ci prasy formu�owa� wprost art. 105, za� jego uzupe�nieniem by�o kilka innych: art. 104 gwarantuj�cy swobod� wyra�ania swych my�li i przekona�, art. 23 przewiduj�cy zakaz ��czenia mandatu poselskiego z funkcj� redaktora odpowiedzialnego, art. 31 gwarantuj�cy swobod� rozpowszechniania sprawozda� z jawnych posiedze� Sejmu i komisji sejmowych, art. 82 gwarantuj�cy zasad� jawno�ci rozpraw s�dowych i publikowania sprawozda� z nich. Zawieszenie praw i wolno�ci obywatelskich przewidywa� art. 124, zawieraj�cy tak�e sformu�owania odnosz�ce si� do zawieszenia wolno�ci prasy w wypadku wojny, rozruch�w wewn�trznych lub �rozleg�ych knowa� o charakterze zdrady stanu", o czym decydowa� mia�a Rada Ministr�w za zgod� prezydenta. Prawo prasowe opiera�o si� na odrzuceniu zasady cenzury prewencyjnej i sytemu koncesyjnego na wydawanie druk�w oraz na gwarancji-swobody kolporta�u. W my�l tego administracja nie mog�a ingerowa� w fakt powstania pisma, do za�o�enia kt�rego formalnie uprawniony by� ka�dy obywatel, je�eli odpowiada� wymaganym warunkom (por. np. art. 23 Konstytucji) i wype�ni� wymagane warunki zg�oszeniowe. Cenzur� prewencyjn� � uzyskanie zgody na publikacj� przed rozpocz�ciem rozpowszechniania � zast�pi�a cenzura represyjna, w kt�rej przest�pstwo pope�nione w druku rozpowszechnionym podlega�o post�powaniu karnemu przed w�adzami s�dowymi. Konstytucja stwierdza�a, �e �nie mo�e by� odj�ty dziennikom i drukom krajowym debit pocztowy ani ograniczone ich rozpowszechnianie na obszarze Rzeczypospolitej" � co< odnosi�o si�, rzecz jasna, do wydawnictw nie skonfiskowanych prawomocnym wyrokiem s�dowym. Je�li jednak m�wimy tu o przepisach konstytucyjnych, na miejscu b�dzie przypomnie�, �e sama Konstytucja zosta�a uchwalona w chwili, gdy obowi�zywa� stan wyj�tkowy. Trwa� On nieprzerwanie od 2 stycznia 1919 do 2 maja 1921 r. (na niekt�rych terenach by� jeszcze kilkakrotnie wznawiany) i odnosi� si� tak�e w szerokim zakresie do dzia�alno�ci prasowo-wydawniczej, a w niekt�rych okresach tych burzliwych lat obowi�zywa�a tak�e cz�ciowo cenzura prewencyjna (od lipca do pa�dziernika 1920 r. kontrola prewencyjna obejmowa�a wiadomo�ci dotycz�ce wojska i spraw obrony pa�stwa). Konstytucja wszak�e, a zanim j� uchwalono � og�lne przepisy dotycz�ce spraw prasy, regulowa�y jej egzystencj� tylko w spos�b og�lny i pozytywny, nie zawiera�y bowiem okre�lenia granic swobody g�oszenia pogl�d�w i przekazywania informacji, odsy�aj�c do przepis�w szczeg�- 12 Warunki rozwoju �owych dawnych pa�stw zaborczych: ustawy prasowej niemieckiej z 1874 r. i kodeksu karnego z 1877 r., kt�re obowi�zywa�y na ziemiach by�ego zaboru pruskiego; ustawy prasowej austriackiej z 1862 r. i ustawy karnej z 1852 r. (wraz z p�niejsz� nowelizacj�) dotycz�cych teren�w, kt�re im podlega�y przed 1918 r. oraz kodeksu karnego rosyjskiego z 1903 r. dla obszaru by�ego Kr�lestwa Kongresowego i ziem wschodnich. Obowi�zywa� one mia�y a� do momentu wprowadzenia w �ycie jednolitych postanowie� prawnych, do czego zobowi�zywa� art. 136 Konstytucji. Wszak�e � z wyj�tkiem lat 1927 -1930 � pozostawa�y one w mocy a� do 1938 r., gdy wprowadzone zosta�o nowe prawo prasowe. Ustawodawstwo mocarstw zaborczych, kt�re obowi�zywa�o w Polsce po 1918 r. by�o � w ramach tych przepis�w, kt�re z niego pozostawiono � stosunkowo liberalne. Szczeg�lnie odnosi�o si� to do ustawodawstwa niemieckiego, w kt�rym przest�pstwa wynik�e z tre�ci pisma by�y szczeg�owo okre�lone, co nie pozostawia�o w�adzom mo�liwo�ci nazbyt rozci�gliwej ich interpretacji. Znacznie szersze mo�liwo�ci w tym wzgl�dzie posiada�a administracja pozostaj�ca w zasi�gu przepis�w austriackich, kt�re zawiera�y liczne artyku�y �atwo mog�ce sta� si� podstaw� interpretacji rozszerzaj�cych. Kodeks karny rosyjski natomiast zawiera� rygorystyczne przepisy odnosz�ce si� np. do propagowania walki klasowej czy d��e� zmierzaj�cych do obalenia ustroju. Przepisy te z wielk� �atwo�ci� mog�y by� wykorzystywane przeciwko prasie rewolucyjnej i mniejszo�ci narodowych. Mimo i� w intencjach swych przepisy prawne przej�te po pa�stwach zaborczych pozostawa�y w niezgodzie z konstytucj� marcow� i jej demokratycznym charakterem, pozostawa�y w mocy tak�e i.*po jej uchwaleniu. Przy odpowiedniej interpretacji uderza�y one bowiem w pras� radykalnej opozycji, a nie by�y (lub by�y bardzo rzadko) stosowane przez w�adze wobec prasy odpowiadaj�cej szerzej �czy w�ziej poj�tej zasadzie legalno�ci politycznej. Z wyj�tkiem okres�w, w kt�rych obowi�zywa�y ustawy o stanie wyj�tkowym i kiedy represjom w nich przewidzianym podlega�a tak�e prasa polskich partii bur�uazyjnych czy reformistycznych (np. dwukrotne zawieszenie dziennika endeckiego �Gazeta Poranna" w 1920 r. czy represje wobec pism socjalistycznych w okresie fali strajkowej jesieni� 1923 r.), ataki w�adz by�y skierowane przede wszystkim przeciw pismom komunistycznym i mniejszo�ci s�owia�skich. Przyk�adowo mo�na poda�, �e � wedle oficjalnych danych MSW � wydzia� prasowy tego ministerstwa rozpatrzy� w ci�gu 1924 r. 99 interpelacji poselskich w sprawach prasowych, w tym: 56 interpelacji Klubu Ukrai�skiego, 18 Frakcji Komunistycznej, 8 Klubu Bia�oruskiego, 6 Ko�a �ydowskiego, 4 PSL �Wyzwolenie", 3 PPS i po jednej: Zwi�zku Ludowo-Narodowego, �Chrze�cija�skiej Demokracji, Ch�opskiego Stronnictwa Radykalnego Prawo prasowe 13 i Niezale�nej Partii Ch�opskiej. Liczba ta nie dotyczy, rzecz jasna, interpelacji w sprawie konfiskat pojedynczych numer�w: dziennik ukrai�ski �Di�o" w tym samym roku by� konfiskowany ok. 220 dzy, a w�adze zawiesi�y 16 pism komunistycznych. ��cznie w latach 1921 - 1924 zawieszono nie mniej ni� 59 czasopism rewolucyjnych i radykalnych. Zakres represji zale�a� te� cz�sto od warunk�w lokalnych � socjalistyczny �Dziennik Ludowy" wydawany we Lwowie konfiskowany by� znacznie cz�ciej ni� centralny organ PPS, warszawski �Robotnik". Podobnie przedstawia�y si� sprawy z wile�skimi wydawnictwami lewicowych partii ch�opskich. Ostrze polityczne, a zarazem klasowe, reglamentacji by�o zupe�nie wyra�ne. Wszak�e po zamachu majowym 1926 r. i doj�ciu do w�adzy obozu skupionego wok� J�zefa Pi�sudskiego, gdy w opozycji wobec w�adz znalaz�y si� partie reprezentuj�ce pe�ny wachlarz pogl�d�w politycznych � od prawicy do komunist�w � o�rodki rz�dz�ce stan�y wobec problemu opozycyjnej dzia�alno�ci prasowej tak�e pism bur�uazyjnych. Poniewa� przepisy prawne pozostawia�y s�dom ostateczne decyzje w sprawach prasowych, a wp�ywy partii opozycyjnych, zw�aszcza endecji, by�y trudne do usuni�cia i silne, zmierzano do nowelizacji prawa prasowego w kierunku przyznania w�adzom administracyjnym cz�ci uprawnie� s�downictwa. Po krokach cz�ciowych � jakimi by�o np. obowi�zuj�ce przez kilka tygodni rozporz�dzenie prezydenta z 4 pa�dziernika 1926 r. o �karach za rozpowszechnianie nieprawdziwych wiadomo�ci oraz za zniewag� w�adz i ich przedstawicieli" � prezydent podpisa� 10 maja 1927 r. rozporz�dzenie o prawie prasowym i zwi�zane z nim rozporz�dzenie o rozpowszechnianiu nieprawdziwych wiadomo�ci. Likwidowa�o ono niekt�re odr�bno�ci dawnych przepis�w, zaostrzaj�c je jednocze�nie m. in. przez zwi�kszenie wysoko�ci kar, szczeg�lnie pieni�nych (uderzaj�c najmocniej w s�absze finansowo pisma czysto polityczne i partyjne). W wyniku ich zastosowania rozpowszechni�o si� �dobrowolne" poddawanie si� cenzurze prewencyjnej: -w�adze nadzoru otrzymywa�y odbitki szczotkowe pism i na nich dokonywa�y skre�le�, oszcz�dzaj�c tym samym kosztownego dla wydawc�w zaj�cia wydrukowanego nak�adu lub wysokich kar s�dowych. Praktyce tej sprzyja�a interpretacja dokonana przez S�d Najwy�szy, uznaj�ca j� za niesprzeczn� z konstytucj�. Rozporz�dzenie z 10 maja 1927 r. spotka�o si� jednak ze stanowczym protestem znacznej cz�ci opinii publicznej i wszystkich partii opozycyjnych, posiadaj�cych ��cznie wi�kszo�� w Sejmie. Stosuj�c wybiegi prawne, rz�d przez 2 i p� roku (od wrze�nia 1927 do lutego 1930 r.) uniemo�liwia� opublikowanie uchwa�y Sejmu odrzu- 14 Warunki rozwoju caj�cej rozporz�dzenie i utrzymywa� je tym samym w mocy. W ko�cu uchylenie go przywr�ci�o automatycznie poprzedni stan prawny. We wrze�n ^ 1932 r. wszed� w �ycie nowy, zunifikowany ju� kodeks karny, w kt�rym zachowano znaczn� cz�� przepis�w zawartych w kodeksach dawnych pa�stw zaborczych. Charakterystyczne dla niego by�o umieszczenie znacznej liczby przepis�w zmierzaj�cych do ochrony ustroju oraz okre�lenie przest�pstw przeciwko w�adzom, urz�dom i porz�dkowi publicznemu, kt�re mog�y zosta� pope�nione w druku. Ustawy prasowej wci�� jednak nie by�o i o og�lnym stanie reglamentacji wobec prasy decydowa�a praktyka w�adz administracyjnych i s�dowych, kt�rych sk�ad polityczny uleg� tymczasem daleko id�cym zmianom. Po zamachu majowym zakres represji wobec prasy, a zw�aszcza liczba wymierzanych konfiskat, uleg�y gwa�townemu wzrostowi. W latach 1926 -1935 centralny organ PPS �Robotnik" konfiskowany by� ok. 500 razy, a �Gazeta Warszawska" (naczelne pismo Stronnictwa Narodowego) ok. 260 razy. Katowicka �Polonia", pismo zwi�zane z Chrze�cija�sk� Demokracj�, tylko w ci�gu 4 i p� lat, kt�re min�y od maja 1926 r., zosta�a skonfiskowana ok. 200 razy, centralny tygodnik Stronnictwa Ludowego �Zielony Sztandar" mia� w latach 1932 -1935 obj�te konfiskatami 35 - 43 numer�w rocznie, czyli niemal */s numer�w. W samym tylko Krakowie liczba konfiskat waha�a si� (w latach 1930 - 1937) od 146 do 365. Nie trzeba dodawa�, �e nat�enie represji wobec prasy rewolucyjnej i mniejszo�ciowej by�o jeszcze wi�ksze ni� to, kt�re zastosowano wobec bur�uazyjnych pism polskich. W styczniu - lutym 1928 r., w czasie kampanii wyborczej, dokonano ok. 1250 konfiskat (w tym 361 dotyozy�o prasy mniejszo�ciowej), za� w latach trzydziestych rocznie zapada�o nie mniej ni� 2000 decyzji o konfiskacie, a w niekt�rych latach liczba ta zbli�a�a si� do 3000. Dodatkow� przyczyn� licznych konfiskat sta�o si� porozumienie prasowe polsko-niemieckie z 24 lutego 1934 r., kt�re nak�ada�o na rz�d Polski obowi�zek ochrony imienia Kanclerza Rzeszy i jej �fuhrera" oraz stosunk�w panuj�cych w Niemczech. W�adze administracyjne wydaj�ce zarz�dzenia o konfiskacie nie by�y zainteresowane w kierowaniu spraw na drog� s�dow�. Celem ich dzia~ �ania by�o niedopuszczenie do rozpowszechniania wiadomo�ci, a to uzyskiwano przez zaj�cie nak�adu, kt�re jednocze�nie by�o uderzeniem w materialne podstawy pisma (zakupiony papier, op�acony druk � nie sprzedane egzemplarze). Szczeg�lnie dotyczy�o to pierwszej cz�ci omawianych lat, gdy rzadka by�a zgodno�� mi�dzy administracj� i s�downictwem. Do�� cz�ste sta�o si� �dobrowolne" przyjmowanie przez pras� zasad cenzury prewencyjnej, kt�rej przychylna sta�a si� te� administracja, a w�adze nadzoruj�ce rozbudowa�y szeroko �rodki zmierzaj�ce Prawo prasowe 15 do skrupulatnego wykonywania polece� konfiskacyjnych (sta�e dy�ury w starostwach, nak�adanie aresztu na nak�ad jeszcze na terenie drukarni, wychwytywanie przesy�ek w czasie transportu kolejowego etc). Dzia�alno�� represyjna sterowana by�a centralnie przez Ministerstwo Spraw Wewn�trznych, kt�re � telefonogramami � powiadamia�o (nawet po kilka razy dziennie) odpowiednie instancje urz�d�w wojew�dzkich i starostw o tematach, nazwiskach, faktach, a nawet poszczeg�lnych sformu�owaniach, kt�re nie powinny by� poruszane lub wzmiankowane na �amach prasy. Powo�ywano si� przy tym � dla u�atwienia i skoordynowania reglamentacji � na odpowiednie artyku�y lub paragrafy obowi�zuj�cych przepis�w. Repertuar stosowanych �rodk�w by� urozmaicony � niekt�re przyk�ady przytaczamy omawiaj�c poszczeg�lne pisma � cho� wielokrotnie u�ywane �chwyty" znane by�y ju� dobrze prasie i opinii publicznej. Do najcz�ciej praktykowanych nale�a�o zamykanie � do odwo�ania lub na okre�lony czas � czy ok�adanie uci��liwymi grzywnami drukar� za rzekome �amanie przepis�w sanitarnych lub technicznych, na skutek jakoby spontanicznych skarg s�siad�w pomieszcze� zak�ad�w poligraficznych na nadmierny ha�as lub szkodliwe wyziewy. Najwi�ksza akcja tego typu przeprowadzona zosta�a w latach 1930-1931 i obj�a kilkana�cie drukar�, w tym tak�e prowincjonalnych. Do bardziej subtelnych chwyt�w zaliczy� mo�na wywieranie nacisku na instytucje finansowe, aby powstrzymywa�y si� od udzielania kredyt�w opozycyjnym wydawnictwom, odmawia�y prolongaty sp�at zaci�gni�tych po�yczek, rygorystycznie przestrzega�y termin�w uiszczanych rat lub wykupu weksli. W ten spos�b m. in. spowodowano pozbawienie prawa w�asno�ci Feliksa L. Fryzego, w�a�ciciela jednego z najwi�kszych i najdawniejszych dziennik�w polskich �Kuriera Porannego"; lwowskiej organizacji Stronnictwa Narodowego odebrano dziennik �Kurier Lwowski"; Witolda Kulerskiego, syna i spadkobierc� znanego wydawcy i dzia�acza Wiktora Kulerskiego, pozbawiono drukarni i zmuszono do przeniesienia s�ynnej �Gazety Grudzi�dzkiej" do Poznania. Osobne miejsce zajmowa�a akcja czysto terrorystyczna: napady boj�wek (lub �nieznanych sprawc�w") na wybitnych dziennikarzy opozycyjnych, kt�rych ofiar� padli m. in. Adolf Nowaczy�ski, Tadeusz Do-��ga-Mostowicz, Jan D�bski, W�adys�aw Zabawski. Do tego samego rodzaju dzia�a� zaliczy� mo�na tak�e wtargni�cie do redakcji �Gazety Wile�skiej" grupy umundurowanych oficer�w, kt�rzy ci�ko pobili prof. Zygmunta Cywi�skiego za passus o Pi�sudskim w recenzji ze zbioru reporta�y Melchiora Wa�kowicza. Zdarza�y si� te� napady boj�wek �Strzelca" na lokale redakcji lub drukarnie (katowickiej �Polonii", �S�owa Radomskiego", lwowskiego �S�owa Polskiego", �Kuriera Lwowskiego", toru�skiego �S�owa Pomorskiego"). W�adze nigdy nie aresztowa�y, 16 Warunki rozwoju ani nie skaza�y sprawc�w, cho� te� oczywi�cie �atwo by im przysz�o udowodni�, �e nie one wydawa�y polecenia. Wszystkie te �rodki mia�y na celu nie tylko utrudnienie � czy uniemo�liwienie � dzia�alno�ci pism opozycyjnych, ale tak�e s�u�y� mia�y zapewne jako ostrze�enie dla wydawnictw komercjalnych. �e stosunek taki do prasy nie wynika� z chwilowych zapatrywa� obozu rz�dz�cego, �wiadczy�a Ustawa konstytucyjna z 23IV1935 r., w kt�rej m. in. pomini�to tre�� tego artyku�u poprzedniej ustawy zasadniczej, kt�ry dotyczy� wolno�ci prasy. Gwarancji takich konstytucja kwietniowa w og�le nie zawiera�a, niekt�rzy jej interpretatorzy szukali wi�c odpowiednich postanowie� og�lnych w art. 5, kt�ry m�wi� jedynie 0 wolno�ci s�owa, �dobrem powszechnym" okre�laj�c zreszt� jego granice, trudne tym sposobem do �ci�lejszego oznaczenia. Prace legislacyjne nad prawem prasowym trwa�y ca�y czas, a r�ne projekty ustaw by�y gotowe w 1930, 1932 i 1936 r. Wszelako dopiero 21 listopada 1938 r. prezydent podpisa� dekret prasowy, kt�ry spotka� si� z oburzeniem znacznej cz�ci prasy: �To przykre � pisa� �Robot-nik� � �e dzi� w Polsce trzeba utrzymywa� �prawomy�lno�� polskich obywateli [...] wi�kszymi karami ni� te, kt�re wystarczy�y obcemu rz�dowi do zapewnienia �prawomy�lno�ci� polskich poddanych". Protestowa� zwi�zek dziennikarzy i organizacja wydawc�w, ale mimo licznych memoria��w i petycji nie uzyskano nowelizacji. Nowy dekret w wielu przypadkach wprowadza� zmiany na niekorzy�� prasy: m. in. zaostrzono przepisy co do osoby redaktora, znosz�c jednocze�nie instytucj� �redaktora odpowiedzialnego" za ca�e pismo, kt�rym nader cz�sto by�a osoba nie maj�ca dla wydawnictwa znaczenia (tzw. sitz-redaktor); wprowadzono f system komunikat�w urz�dowych, kt�re pismo obowi�zane by�o drukowa�; kilkakrotnie podniesiono kary pieni�ne; ograniczono uprawnienia s�du, a zaj�� mia�y dokonywa� w�adze administracyjne 1 prokuratorskie, kt�rych decyzja mog�a by� zaskar�ona przez redakcj� do s�du. 22 listopada 1938 r. podpisany zosta�, w uzupe�nieniu dekretu prasowego, dekret o ochronie niekt�rych interes�w pa�stwa, rozszerzaj�cy zakres kar za rozpowszechnianie nieprawdziwych wiadomo�ci, ograniczaj�cy sprawozdania z rozpraw s�dowych, reguluj�cy tajemnic� �ledztwa oraz wprowadzaj�cy suiowe sankcje za propagand� strajk�w. ��cznie z uchwalon� przez Sejm w po�owie tego� roku ustaw� �o ochronie imienia J�zefa Pi�sudskiego" dekrety te powa�nie ograniczy�y zakres wolno�ci wypowiedzi prasowej i stanowi�y konsekwentne uwie�czenie praktyk reglamentacyjnych stosowanych przez w�adze od 1926 r. Warunki spo�eczno-kulturowe 17 WARUNKI SPO�ECZNO-KULTUROWE Przez warunki spo�eczno-kulturowe rozumie� tu b�dziemy przede wszystkim stopie� i charakter przygotowania spo�ecze�stwa do korzystania z prasy wszelkiego typu, lecz przede wszystkim z prasy codziennej i og�lnoinformacyjnej. Najbardziej syntetycznym, a jednocze�nie stosunkowo naj�atwiej osi�galnym w badaniach, wska�nikiem takiego przygotowania jest odsetek os�b umiej�cych czyta�. Ich liczba stanowi te� maksymaln� granic� rozwoju prasy, przy czym nie mo�na stawia� tu mechanicznych znak�w r�wno�ci, np. mi�dzy t� liczb� a globalnym nak�adem dziennik�w, gdy� w gr� wchodz� tak�e dodatkowe niejako �pi�tra" w korzystaniu z wytwor�w prasy, a wi�c lektura czasopism specjalistycznych czy spo�eczno-literackich. Jak wynika z danych zebranych podczas dw�ch kolejnych spis�w powszechnych, kt�re zosta�y przeprowadzone na terenie Polski w latach 1921 i 1931, analfabeci w�r�d ludno�ci w wieku 10 i wi�cej lat stanowili: w roku 1921 � 33,1%, w 1931 � 23,1%. W liczbach bezwzgl�dnych, tzn. przy uwzgl�dnieniu wzrostu liczby ludno�ci, uwidoczniony post�p � na korzy�� liczby os�b mog�cych korzysta� z prasy � by� jeszcze wi�kszy: w 1921 r. umiej�tno�� czytania i pisania zadeklarowa�o ok. 18,3 min os�b, w 1931 r. za� ok. 24,8 min. W obu jednak wypadkach widoczne jest wyra�nie to samo zjawisko � odsetek analfabet�w w starszych grupach wiekowych by� wy�szy ni� przeci�tny (w obu wypadkach od lat 40 i wi�cej). Jest to zjawisko nader wa�ne, gdy ocenia si� przypuszczalny kr�g odbiorc�w prasy, w�r�d kt�rych wi�kszo�� stanowili ludzie doro�li. W rzeczywisto�ci wi�c odsetek ludno�ci przygotowanej w najprostszy spos�b do lektury gazet i czasopism by� jeszcze mniejszy ni� podano wy�ej, gdy� odliczy� trzeba dzieci w wieku lat 10 - 14 i niekt�re grupy m�odzie�y (15 - 18 lat). Dysproporcje mi�dzygeneracyjne powtarzaj� si� � mo�e nawet w spos�b wyra�niejszy � przy rozpatrywaniu innych sk�adnik�w demograficznych spo�ecze�stwa Polski. I tak, analfabetyzm by� zjawiskiem cz�stszym w�r�d kobiet ni� w�r�d m�czyzn: M K 1921 3O,O�/o 35,7�/o 1931 17,8�/o 27,9�/� W najstarszej grupie wiekowej (60 i wi�cej lat) ponad po�owa kobiet nie umia�a czyta� i pisa�. Tak�e post�p w rozpowszechnianiu umiej�tno�ci czytania i pisania by� wyra�niejszy w�r�d m�czyzn (12,2 pkt w ci�gu dziesi�ciolecia) ni� kobiet (7,8 pkt). * � Prasa polska... >e 18 Warunki rozwoju Jeszcze bardziej drastyczna by�a rozpi�to�� przy uwzgl�dnieniu g��wnego podzia�u osiedle�czego: Miasto Wie� 1921 18,7%> 38,l�/o 1931 12,2�/� 27,6�/o Na t� dysproporcj� nak�ada�y si�, rzecz jasna, tak�e i te, kt�re wymieniono uprzednio, w rezultacie wi�c np. w�r�d doros�ej ludno�ci m�skiej zamieszka�ej na wsi, podczas spisu z 1931 r. notowano od 15,5 do 49,6% analfabet�w, zale�nie od kategorii wieku. Tak wygl�da� problem analfabetyzmu w przekroju og�lnopolskim. Istotnym jego uzupe�nieniem jest geografia analfabetyzmu, bowiem r�nice mi�dzy poszczeg�lnymi regionami kraju by�y bardzo znaczne. Wojew�dztwa Spis 1921 Spis 1931 R�nica Centralne 31,7 22,3 9,4 Wschodnie 64,7 41,0 23,7 Po�udniowe 31,5 24,2 7,3 Zachodnie 4,2 2,7 1,5 W najni�ej wykszta�conej kategorii � kobiet wiejskich z wojew�dztw wschodnich w wieku 40 i wi�cej lat � analfabetki stanowi�y jeszcze w 1931 r. ok. 80%. Na drugim biegunie � dzieci miejskich z wojew�dztw zachodnich � odsetek ten wynosi� ok. 0,5%. Wa�ne dla og�lnych konkluzji, s� rzecz jasna, nie te skrajno�ci lecz obraz tworzony przez ca�� mozaik� cyfr. Mo�na na jej podstawie okre�li�, �e spo�ecze�stwo polskie by�o powa�nie zr�nicowane pod wzgl�dem umiej�tno�ci podstawowej dla lektury prasy. O ile na ziemiach zachodnich (tj. na �l�sku, Pomorzu i w Wielkopolsce) potencjalnymi czytelnikami dziennik�w i czasopism mogli by� niemal wszyscy mieszka�cy, o tyle w wojew�dztwach centralnych i po�udniowych odliczy� by nale�a�o mniej wi�cej co czwartego lub co trzeciego spo�r�d doros�ych mieszka�c�w wsi i co sz�stego lub co �smego doros�ego mieszka�ca miast; w wojew�dztwach wschodnich � co drugiego mieszka�ca wsi i co sz�stego mieszka�ca miast. Proces ust�powania zjawiska analfabetyzmu, cho� powolny, by� zapewne nieustaj�cy. Brak danych z ostatnich lat istnienia II Rzeczypospolitej nie pozwala jednak przedstawi� go w formie precyzyjnej i wiarygodnej. Opinie na temat zmian �s� rozbie�ne: optymi�ci zwracali uwag� na dosy� wysoki stopie� wype�niania obowi�zku szkolnego (absencja wynosi�a ok. 5%), pesymi�ci natomiast wskazywali na powszechno�� zjawiska powrotnego analfabetyzmu, zwracaj�c uwag� na brak kontakt�w ze s�owem drukowanym po uko�czeniu szk� najni�szego stopnia. W ka�dym razie �adna ze stron nie notowa�a jakich� radyRalnych zmian w por�wnaniu z 1931 r. Warunki spo�eczno-kulturowe 19 Je�eli na gotowo�� do pos�ugiwania si� pras� ma wp�yw poziom wykszta�cenia � a wydaje si�, �e takie za�o�enie jest w znacznym stopniu usprawiedliwione � to i pod tym wzgl�dem warunki nie sprzyja�y szerokiemu rozwojowi prasy. W 1921 r. wykszta�cenie �rednie i wy�sze (przy czym brane by�y pod uwag� tak�e nieuko�czone szko�y obu poziom�w) deklarowa�o ok. 720 000 os�b. W ci�gu mi�dzywojennego dwudziestolecia uko�czy�o szko�y �rednie i akademickie ok. 500 000 os�b. Tak wi�c pe�ny kontakt z kultur� druku i s�owa pisanego mog�o mie� � z naddatkiem licz�c � nie wi�cej (jednorazowo) ni� 1 - 1,5 min os�b. W przekroju ca�ego dwudziestolecia na jednego absolwenta szko�y �redniej przypada�o 10 ko�cz�cych szko�y podstawowe, ich w�a�nie absolwenci stanowili ogromn� wi�kszo�� spo�ecze�stwa. O ile w miastach stopniowo wprowadzano niemal wy��cznie szko�y powszechne 7-klaso-we, o tyle na wsi do ko�ca lat trzydziestych zdecydowan� przewag� mia�y szko�y 2- i 4-klasowe, kt�rych absolwenci posiad�szy sztuk� czytania i pisania nie zd��yli jednak, jak si� wydaje, w wi�kszo�ci wypadk�w zdoby� nawyku codziennego obcowania ze s�owem pisanym. Cz�sto nie sprzyja�o temu te� otoczenie rodzinne � najwy�szy odsetek analfabet�w by� przecie� w�r�d ich rodzic�w i dziadk�w. Post�p wszelako w dziedzinie zdobywania wykszta�cenia by� w latach istnienia II Rzeczypospolitej zjawiskiem wyra�nym: odsetek analfabet�w w spo�ecze�stwie obni�a� si�, udzia� os�b wykszta�conych wzrasta�. Spo�ecze�stwo Polski � a �ci�lej ludno�� wiejska, kt�ra stanowi�a w nim zdecydowan� wi�kszo�� (w 1938 r. wska�nik urbanizacji wynosi� 30%) � znajdowa�o si� w tym okresie w trakcie wa�nych przemian spo�eczno-kulturowych, kt�re zosta�y zapocz�tkowane w ci�gu drugiej po�owy XIX w. wraz ze zmian� stosunk�w spo�eczno-gospodar-czych na wsi. Socjologowie zajmuj�cy si� problematyk� tych przekszta�ce�, zgodni s� na og� w stwierdzeniu, �e wie� polska coraz dalsza by�a od kultury tradycjonalnej, kt�rej model ulega� ju� dezintegracji, i coraz wi�ksze znaczenie w jej �yciu posiada� model kultury nowej, prospektywnej � jak pisze Kazimierz Dobrowolski � oparty na �pi�mie i druku", upodabniaj�cy si� cho�by w zakresie czerpanych wzor�w osobowych i warto�ci do �ycia miejskiego, w kt�rego dwudziestowiecznym wydaniu prasa codzienna i czasopisma odgrywaj� istotn� rol�. Polska � jak twierdzi Antonina K�oskowska � przekracza�a �pierwszy pr�g umasowienia kultury". Je�eli zjawisko analfabetyzmu i niewielki stosunkowo odsetek ludno�ci posiadaj�cej wykszta�cenie co najmniej �rednie, ogranicza�y w spos�b og�lny liczb� nabywc�w prasy (lub jej pewnych typ�w), to wielonarodowy sk�ad spo�ecze�stwa Polski powodowa�, �e r�wnolegle istnia�o w naszym kraju kilka system�w prasowych wyodr�bnionych 20 Warunki rozwoju j�zykowo. Cho� wi�c Polska by�a krajem ludnym (ok. 27 min w 1921 r., ok. 32 min w 1931 i ok. 35 min w 1939) zasi�g oddzia�ywania pism polskich by� pomniejszony o tych obywateli innych ni� polska narodowo�ci, kt�rzy czy to z racji trudno�ci j�zykowych, czy zasad ideowo--narodowych czasopism polskich nie chcieli b�d� nie mogli czyta�. Potencjalni odbiorcy prasy w j�zyku polskim byli zw�aszcza nieliczni w niekt�rych wojew�dztwach wschodnich, takich jak poleskie, wo�y�skie czy stanis�awowskie, gdzie w 1931 r. mniej ni� 1/4 mieszka�c�w deklarowa�a j�zyk polski jako ojczysty. W miastach i miasteczkach ziem centralnych ok. 1/3, wschodnich ok. 1/3 -1/2 i po�udniowych ok. 1/5 wszystkich mieszka�c�w stanowi�a ludno�� �ydowska (w Warszawie w tym�e 1931 r. ok. 28%). Obrazuje to dostatecznie trudno�ci rozwoju prasy, gdy u�wiadomimy sobie, �e aglomeracje miejskie by�y na og� wsz�dzie o�rodkami, w kt�rych powstawa�a nowoczesna, wielkonak�adowa prasa. Tymczasem poza Wielkopolsk� we wszystkich du�ych miastach znaczny odsetek stanowi�a ludno�� niepolska (�ydowska, na �l�sku niemiecka), czytaj�ca pras� w j�zyku ojczystym. WARUNKI EKONOMICZNE R�wnie wa�ne znaczenie dla poznania kr�gu potencjalnych czytelnik�w prasy, jak intelektualne przygotowanie do lektury, ma okre�lenie mo�liwo�ci nabywczych spo�ecze�stwa. Trudno oczywi�cie stwierdza� wyst�powanie �cis�ej korelacji mi�dzy dochodem jakim dana jednostka (lub rodzina) dysponuje a odsetkiem tej sumy przeznaczanym na zakup prasy. Powa�ne zmiany wprowadza tu zar�wno poziom wykszta�cenia, jak i wdro�one danej grupie spo�ecznej tradycje w pos�ugiwaniu si� s�owem pisanym lub zaanga�owanie si� w �yciu publicznym. Stopie� zamo�no�ci jest wszak�e czynnikiem, w og�lnym przekroju spo�ecznym nader istotnym, a korekty tyczy� b�d� raczej w�szych grup populacji (np. urz�dnicy, nauczyciele). Brak powa�niejszych bada� nad struktur� �ycia kulturalnego Polski mi�dzywojennej uniemo�liwia przedstawienie tutaj finalnych rezultat�w poszukiwa�. Z tych jednak wyrywkowych danych, kt�re s� ju� dzi� zebrane, mo�na u�o�y� przybli�ony obraz publiczno�ci prasowej tego okresu. _ Najliczniejsz� kategori� spo�eczn� w II Rzeczypospolitej byli ch�opi. Sumy wydatkowane przez nich na zaspokojenie potrzeb kulturalnych (nie licz�c wykszta�cenia) r�ni�y si� zasadniczo w zale�no�ci od wielko�ci gospodarstwa i rejonu kraju, przy czym ten drugi wyznacznik jest w pewnej mierze pochodny od pierwszego, gdy� poszczeg�lne rejony Warunki ekonomiczne 21 r�ni�y si� do�� powa�nie w strukturze w�asno�ci. Istniej�ce rezultaty bada� ankietowych nad gospodarstwami ch�opskimi pozwalaj� stwierdzi�, �e wydatki na gazety, ksi��ki i poczt� (tak� kategori� opracowano w ankietach) waha�y si� np. w 1936 -1937 r. od 1 do 3,10 z� rocznie na osob� doros�� w zale�no�ci od wielko�ci gospodarstwa. W przekroju terytorialnym sumy te wynosi�y od 0,70 (woj. nowogrodzkie) do 6,30 z� (woj. �l�skie). Uzale�nione by�y one powa�nie tak�e od konkretnej sytuacji ekonomicznej ca�ej wsi: w latach obj�tych badaniami najwy�sze sumy (przeci�tne dla ca�ej Polski) wynosi�y 5,20 z� (1928 -1929) za� najni�sze 1,60 z� (1935 -1936). Zauwa�amy wi�c powa�n� labilno�� wydatk�w na potrzeby kulturalne. Oznacza�a ona, �e wiele spo�r�d os�b ju� nawyk�ych do nabywania gazet i ksi��ek w okresach szczeg�lnych niepowodze� ekonomicznych rezygnowa�o z lektury, aby sumy te przenie�� na zaspokojenie elementarnych potrzeb �yciowych. Spadkowi sum przeznaczanych na cele kulturalne towarzyszy� w latach kryzysu (1929 - 1935) wzrost cen na artyku�y przemys�owe, co jeszcze bardziej ogranicza�o kr�g ewentualnych odbiorc�w prasy. Poziom wydatk�w by� zar�wno relatywnie (tzn. w odniesieniu do innych wydatk�w) jak i bezwzgl�dnie (tzn. w odniesieniu do cen prasy) bardzo niski. Je�eli przyj��, �e rodzina wiejska sk�ada si� z 4 os�b doros�ych, uzyskamy dla najlepszego z lat przedkryzysowych sum� ok. 20 z� rocznie wydawanych na pras�, ksi��ki i poczt�, co przy jednostkowej cenie najta�szego w�wczas dziennika wynosz�cej 10 gr pozwala�oby � przy zupe�nym zarzuceniu korespondencji i zakup�w ksi��ek (w tym podr�cznik�w szkolnych) � nabywa� gazet� mniej wi�cej co drugi dzie�. Wie� polska jako ca�o�� nie mog�a wi�c sta� si� sta�ym odbiorc� prasy codziennej. Odmiennie sytuacja wygl�da� mog�a w bogatszych gospodarstwach � prawdopodobnie powy�ej 10 ha, ale stanowi�y one w ca�ej Polsce tylko ok. 13%. Uprzywilejowane by�y pod tym wzgl�dem ziemie by�ego zaboru pruskiego, w kt�rych gospodarstwa tej kategorii stanowi�y znaczny odsetek. Mimo pewnego zahamowania w ich rozwoju gospodarczym po utracie bezpo�redniego kontaktu z rynkiem niemieckim (a �ci�lej berli�skim) � podstaw� ich prosperity � ziemie te w dalszym ci�gu stanowi�y jedyne zwarte rejony, w kt�rych czytelnictwo prasy mog�o mie� powszechny charakter. Odmiennie nieco kszta�towa�a si� sytuacja na terenie miast. Badania nad bud�etami rodzin robotniczych, przeprowadzone w 1927 r. w 3 najwi�kszych o�rodkach przemys�owych wojew�dztw centralnych (Warszawa, ��d�, Zag��bie), wskazuj�, �e ok. 1/4 badanych rodzin w og�le nie nabywa�a gazet i ksi��ek, a blisko po�owa (dok�adnie 44,2%) przeznacza�a na ten cel mniej ni� 1 z� miesi�cznie, co oznacza�o, i� mog�y one nabywa� gazet� nie cz�ciej ni� 1-2 razy w tygodniu, przy r�wno- I 22 Warunki rozwoju Warunki ekonomiczne 23 czesnej rezygnacji z kupna ksi��ek. I tu jednak wyst�powa�y do�� istotne r�nice mi�dzy poszczeg�lnymi kategoriami: wi�kszy odsetek nabywc�w prasy znajdowa� si� w�r�d rodzin warszawskich ni� ��dzkich, a zw�aszcza zag��biowskich. Rzeczywistym progiem, powy�ej kt�rego suma pieni�dzy przeznaczonych na zakup gazet i ksi��ek wyra�nie wzrasta�a, by� � wedle tych samych bada� � miesi�czny przych�d wi�kszy ni� 350 z� na rodzin�. W tej kategorii roczne wydatki na gazety i ksi��ki wynosi�y �rednio 40 z�, podczas gdy dla ca�ej badanej zbiorowo�ci ok. 15 z�. Tak wi�c i w�r�d robotnik�w przemys�owych tylko mniejszo�� mog�a by� traktowana jako systematyczni nabywcy prasy codziennej. Powa�niejsze przesuni�cie w dochodach realnych tej klasy spo�ecznej nast�pi�o dopiero w ko�cowych latach istnienia II Rzeczypospolitej, przy czym dochody w odniesieniu do stale pracuj�cych nie wykazywa�y spadku tak�e i w okresie kryzysu. Najlepiej sytuowane by�y niekt�re grupy robotnik�w przemys�u poligraficznego, elektrotechnicznego, kolejnictwa i gospodarki komunalnej. Klasie robotniczej jednak okres kryzysu da� si� najbardziej we znaki gwa�townym wzrostem bezrobocia: w 1933 r. stan zatrudnienia wynosi� 74% stanu z 1928 r., co przy sta�ym i wydatnym przyro�cie naturalnym oznacza�o znacznie powa�niejszy wzrost liczby bezwzgl�dnej os�b pozbawionych pracy. Z bada� nad bud�etami rodzin bezrobotnych, kt�re zosta�y przeprowadzone w 1932 r., wynika, �e wydatki roczne na kultur� i o�wiat� � a wi�c ��cznie z kszta�ceniem dzieci, kt�re w naj-' ubo�szych rodzinach pracuj�cych poch�ania�y ok. 1/2 wydatk�w tej grupy � wynosi�y �rednio w Warszawie ok. 26 z�. Nale�y s�dzi�, �e z sum tych nie wi�cej ni� 10-12 z� przeznaczane by�o na zakup gazet i ksi��ek, co pozwala�o tylko na sporadyczne nabywanie prasy codziennej. Na znacznie wy�szym poziomie kszta�towa�y si� natomiast wydatki na gazety i ksi��ki w�r�d pracownik�w umys�owych, cho� i tu zr�nicowanie wewn�trzne by�o bardzo wyra�ne. Jak wynika z bada� bud�et�w rodzinnych przeprowadzonych w Warszawie w 1932 r., przeci�tne wydatki rodziny pracownik�w umys�owych na gazety i ksi��ki wynosi�y 88,80 z� rocznie. W rodzinach o dochodzie miesi�cznym poni�ej 150 z�, sumy te nieznacznie przekracza�y 40 z�, czyli zbli�one by�y do najlepiej sytuowanych rodzin robotniczych i pozwala�y � przy drastycznym ograniczaniu wydatk�w na ksi��ki � na codzienne nabywanie gazety. Przy dochodach 150 � 249 z� (nast�pna z wydzielonych przy badaniu grup zamo�no�ci, nast�powa� wyra�ny skok interesuj�cych nas tu wydatk�w: na zakup gazet i ksi��ek przeznaczano rocznie ju� ponad 90 z�, co mog�o pozwala� na codzienny zakup dro�szego dziennika (dwudziesto-groszowego) lub ta�szego dziennika i tygodnika (cena przeci�tna nu- meru 50 gr). Zarobki pracownik�w umys�owych nie wykazywa�y powa�niejszych waha� od chwili ustabilizowania waluty, tj. od 1924 r. Jednak i ta kategoria ludno�ci � a zw�aszcza dotyczy�o to ni�szych grup uposa�e� � dotkni�ta zosta�a bezrobociem w okresie kryzysu, odczuwanym tym bardziej, �e stale wzrasta�a liczba os�b posiadaj�cych �rednie wykszta�cenie, a wi�c przygotowanych do zaj�cia stanowisk �inteligenckich", a deflacyjna polityka rz�du przyczyni�a si� do parokrotnej obni�ki zarobk�w. Niekt�re kategorie pracownik�w umys�owych wykazywa�y wi�kszy odsetek wydatk�w na o�wiat� i kultur�, ni�by to wynika�o z ich dochod�w. Przede wszystkim dotyczy�o to nauczycielstwa szk� powszechnych. Wobec ni�szych uposa�e� pracownik�w o�wiaty wydatkowane sumy bezwzgl�dne nie r�ni�y si� jednak w spos�b zasadniczy. Wedle szacunk�w Ludwika Landaua z 1929 r. robotnicy przemys�owi najwy�szych kategorii dochod�w stanowili ok. 12% (czyli ok. 200 000 os�b), a pracownicy umys�owi najni�szej kategorii dochod�w ok. 17% (czyli ok. 110 000) � by�y to, jak mo�na s�dzi�, grupy spo�eczne nawi�zuj�ce mniej wi�cej regularny kontakt z pras� codzienn�. Trwa�y kontakt z pras� codzienn� � i zapewne tak�e z czasopismami � mie� mog�o w tym samym okresie ok. 55 000 przedstawicieli wolnych zawod�w. Wszystkie te liczby s� szacunkowe, oparte na fragmentarycznych i w. pewnym tylko zakresie por�wnywalnych danych. Je�eli przyj��, �e przewa�aj�ca wi�kszo�� pracownik�w umys�owych, wszyscy reprezentanci wolnych zawod�w, ok. 1/5 przemys�owej klasy robotniczej i mniej wi�cej 1/10 rodzin ch�opskich przeznacza�a na zakup prasy sumy wystarczaj�ce do nabywania gazety cz�ciej ni� 1-2 razy w tygodniu, mo�na stwierdzi�, �e w ostatnich latach II Rzeczypospolitej, przy ok. 34 min ludno�ci, aktywny �rynek czytelniczy" prasy codziennej nie przekracza� 1,5 min zawodowo czynnych i g��w rodzin ch�opskich. W pocz�tkach istnienia odrodzonej pa�stwowo�ci liczba ta musia�a by� relatywnie ni�sza, gdy� mniej liczna by�a zar�wno klasa robotnicza, jak i warstwa pracownik�w umys�owych, natomiast by� mo�e w niekt�rych rejonach kraju wi�ksze by�y mo�liwo�ci nabywcze ludno�ci ch�opskiej. Inny jeszcze element �ycia gospodarczego kraju wp�ywa� bardzo wydatnie � w spos�b jednak trudny, przy aktualnym stanie bada�, do precyzyjnego okre�lenia � na mo�liwo�ci rozwoju prasy polskiej. Mowa tu o reklamie prasowej i og�oszeniach. Mniej wi�cej od po�owy XIX w. stanowi� one dla wi�kszo�ci dziennik�w i pism og�lnoinformacyjnych (a tak�e wielu fachowych i specjalnych) podstawowy czynnik r�wnowa�enia bud�etu wydawnictwa i g��wne �r�d�o zysk�w. W Polsce lat mi�dzywojennych, z uwagi na niski stosunkowo poziom rozwoju prze- 24 Warunki rozwoju mys�u, kt�ry jest g��wnym dostarczycielem og�osze�, wp�ywy z nich rie stanowi�y nigdy � poza nielicznymi wyj�tkami � powa�niejszej pozycji w bud�etach wydawniczych. Specjali�ci od spraw reklamy szacowali, �e w ko�cu lat trzydziestych � a wi�c w okresie stosunkowo powa�nego o�ywienia �ycia gospodarczego � globalne dochody prasy z og�osze� wynosi�y 15 -18 min z�otych rocznie, a na reklam� przeznaczone by�o ok. 0,12 � 0,14% dochodu narodowego (we Francji dla por�wnania w tym samym okresie 8 razy wi�cej). Pozwala�o to na po�wi�canie og�oszeniom ok. 10% powierzchni dziennik�w i ok. 14,5% powierzchni tygodnik�w. Na sumach przeznaczanych na og�oszenia najmocniej odbi� si� te� kryzys gospodarczy lat 1929 -1933: wedle oblicze� Zwi�zku Wydawc�w Dziennik�w i Czasopism wska�nik og�osze� w prasie codziennej wynosi� (przy 1929 r. = 100) w 1930 r. � 88,9, w 1931 � 83,1, w 1932 � 72,1. Wydaje si�, �e w sytuacji, w jakiej znajdowa�o si� polskie �ycie gospodarcze, najbardziej sta�ymi dostarczycielami og�osze� prasowych by�y instytucje i przedsi�biorstwa pa�stwowe � monopole, kasy oszcz�dno�ciowe itd. � daj�c tym samym do r�ki czynnikom rz�dz�cym jeszcze jedn� mo�liwo�� wp�ywu na opinie wyra�ane w prasie. Wydawnictwa oparte na prenumeracie i sprzeda�y komisowej by�y nie tylko ca�kowicie uzale�nione od mo�liwo�ci nabywczych spo�ecze�stwa, ale tak�e mia�y w zwi�zku z tym ograniczone mo�liwo�ci inwestycyjne i techniczne. WARUNKI TECHNICZNE Techniczne warunki stymuluj�ce rozw�j prasy mo�na podzieli� na 2 zasadnicze grupy: pierwsz�, bezpo�rednio zwi�zan� z produkcj� wydawnicz� i sprz�on� zar�wno z czynnikami spo�ecznymi, jak i gospodarczymi, okre�laj�cymi stopie� czytelnictwa, do kt�rej nale�e� b�dzie stan przemys�u papierniczego i poligraficznego (tj. zar�wno poziom techniczny jak i mo�liwo�ci produkcyjne), oraz drug�, do kt�rej nale�e� b�dzie infrastruktura komunikacyjna, tj. stan kolejnictwa i po��cze� drogowych, rozw�j poczty a tak�e stan telekomunikacji, kt�ra w XX w. sta�a si� najwa�niejszym �rodkiem przekazywania informacji dla prasy. Odzyskanie niepodleg�o�ci zasta�o polski przemys� papierniczy powa�nie naruszony wydarzeniami wojennymi, a tak�e strukturalnie nie dostosowany do nowych warunk�w: Ma�opolska wi�kszo�� papieru gazetowego importowa�a z Austrii, Wielkopolska i Pomorze w ca�o�ci zaopatrywa�y si� w Niemczech, Kr�lestwo wysy�aj�c w g��b Rosji 50% swej produkcji sprowadza�o jednocze�nie stamt�d ni�sze gatunki papieru. Nowe granice i linie front�w uniemo�liwi�y lub utrudni�y wymian�, Warunki techniczne^ 25 w wyniku czego prasa polska znalaz�a si� w sytuacji wyj�tkowo trudnej, a ceny papieru osi�ga�y poziom spekulacyjny, czemu sprzyja�a tak�e pog��biaj�ca si� inflacja. Zabu

O nas

PDF-X.PL to narzędzie, które pozwala Ci na darmowy upload plików PDF bez limitów i bez rejestracji a także na podgląd online kilku pierwszych stron niektórych książek przed zakupem, wyszukiwanie, czytanie online i pobieranie dokumentów w formacie pdf dodanych przez użytkowników. Jeśli jesteś autorem lub wydawcą książki, możesz pod jej opisem pobranym z empiku dodać podgląd paru pierwszych kartek swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu. Powyższe działania dotyczą stron tzw. promocyjnych, pozostałe strony w tej domenie to dokumenty w formacie PDF dodane przez odwiedzających. Znajdziesz tu różne dokumenty, zapiski, opracowania, powieści, lektury, podręczniki, notesy, treny, baśnie, bajki, rękopisy i wiele więcej. Część z nich jest dostępna do pobrania bez opłat. Poematy, wiersze, rozwiązania zadań, fraszki, treny, eseje i instrukcje. Sprawdź opisy, detale książek, recenzje oraz okładkę. Dowiedz się więcej na oficjalnej stronie sklepu, do której zaprowadzi Cię link pod przyciskiem "empik". Czytaj opracowania, streszczenia, słowniki, encyklopedie i inne książki do nauki za free. Podziel się swoimi plikami w formacie "pdf", odkryj olbrzymią bazę ebooków w formacie pdf, uzupełnij ją swoimi wrzutkami i dołącz do grona czytelników książek elektronicznych. Zachęcamy do skorzystania z wyszukiwarki i przetestowania wszystkich funkcji serwisu. Na www.pdf-x.pl znajdziesz ukryte dokumenty, sprawdzisz opisy ebooków, galerie, recenzje użytkowników oraz podgląd wstępu niektórych książek w celu promocji. Oceniaj ebooki, pisz komentarze, głosuj na ulubione tytuły i wrzucaj pliki doc/pdf na hosting. Zapraszamy!