8272
Szczegóły |
Tytuł |
8272 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
8272 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 8272 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
8272 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
JULIUSZ S�OWACKI
KSI�DZ MAREK
POEMAT DRAMATYCZNY W TRZECH AKTACH
Tower Press 2000
Copyright by Tower Press, Gda�sk 2000
AKT PIERWSZY
Szopa wyporz�dzona jak na zebranie ko�a rycerskiego. Wchodz�: Staro�cie z Barku
i Towarzysz Pancerny. S�ycha� z daleka �piew konfederacki.
TOWARZYSZ
S�yszysz pie�ni - oto z pola Rycerze nasi wracaj�.
STARO�CIC
Mam tak� harf� Eola
W Anielinkach, nad strumykiem;
Lecz jej struny tak nie graj�
Z szumem li�ci, ze s�owikiem
T�skno - dziko i �a�o�nie,
Jak ta pie��, co w hymny ro�nie.
TOWARZYSZ
Wracaj� pe�ni zapa�u,
A ksi�dz Marek, karmelita,
Ludziom b�ogos�awi z wa�u.
STARO�CIC
Jak mi�o, gdy m�odo�� rozkwita! Gdy krwi� bij� wszystkie �y�y! Rzuci� si� pod
sztandar Bo�y, Co w stepach, z dawnej mogi�y Jak t�cza, kt�r� na chmurach
S�o�ce gdzie� ojczyste tworzy, B�yska i na z�otych pi�rach Dusze rycerskie
unosi.-A ta pie��, co Boga prosi O �ask�, politowanie; Taka mi�a jak pie��
dziecka, Rubaszna -jak pie�� szlachecka, �wi�ta jak organ�w granie, A �wie�a
jako zaranie Przysz�ych nadziei narodu: Tak trz�sie ca�� mie�cin�, �e bez
�adnego powodu, Kiedy s�ucham - �zy mi p�yn�.
PIESN KONFEDERAT�W
za scen�
Nigdy z kr�lami nie b�dziem w aliansach,
Nigdy przemoc� nie ugniemy szyi;
Bo u Chrystusa my na ordynansach,
S�udzy Maryj i!
Wi�c cho� si� sp�ka �wiat i zadr�y s�o�ce,
Chocia� si� chmury i morza nasro��;
Cho�by na smokach wojska lataj�ce,
Nas nie zatrwo��.
B�g naszych ojc�w i dzi� jest nad nami!
Wi�c nie dopu�ci upa�� �adnej kl�sce.
Wszak p�ki On by� z naszymi ojcami,
Byli zwyci�zc�!
Wi�c nie wpadniemy w �adn� wilcz� jam�,
Nie ukl�kniemy przed mocarzy w�adz�,
Wiedz�c, �e nawet grobowce nas same
Bogu oddadz�.
Ze skowronkami wstali�my do pracy
I spa� p�jdziemy o wieczornej zorzy,
Ale w grobowcach mu jeszcze �o�dacy
I hufiec Bo�y.
Bo kto zaufa� Chrystusowi Panu
I szed� na �wi�te kraju werbowanie;
Ten de profundis z ciemnego kurhanu
Na tr�b� wstanie.
B�g j est ucieczk� i obron� nasz�!
P�ki On z nami, ca�e piek�a p�kn�!
Ani ogniste smoki nas ustrasz�,
Ani ul�kn�.
Nie z�amie nas g��d ni �aden frasunek,
Ani zho�duj� �adne �wiata ho�dy:
Bo na Chrystusa my poszli werbunek, Na jego �o�dy.
STARO�CIC
Ponie�li dalej sztandary, Poszli dalej z broni� w r�ku, A ta pie�� na fundum
wiary, Anielskiego pe�na j�ku, �ci�ga nam cudy - zjawienia, Przelotne niebios
humory, Gwiazdy z grzyw�, meteory, Nocne s�o�ca - �by z p�omienia, Szwadrony w
zbrojach nieznanych, Po ob�okach malowanych Id�ce truchtem i cwa�em, A jak
wczora, sam widzia�em, B�d�c na stra�y w mie�cinie... PANA, naszego obro�c�, Co
siedmiomieczowe s�o�ce Zapaliwszy, sta� na chmurach. I nie sam �wiadcz� o
cudzie, Ale wszyscy moi ludzie, Wszyscy szyldwasi na murach Widzieli ten
wizerunek Doloris, jak bra� kierunek Ku wschodowi, �wiec�c miastu. Wida�, �e
nasz okr�t tonie, �e potrzeba nam balastu, Wi�cej szabel... wi�cej ducha, Wi�cej
serca w naszym �onie: Bo ta wielka zawierucha Niebios wszystkich nas poch�onie.
TOWARZYSZ
Ksi�dz Marek wczoraj to z ducha Wyt�umaczy� na ambonie, M�wi�c o r�nej pokusie.
Miecze te, powiada, b�lu, Bol�ce w Panu Jezusie, To s� gorsze od k�kolu Wady na
ojczystym polu, Z kt�rych bole�� ma Ojczyzna. Pierwszy miecz, co w niej usterka,
M�wi�, jest to francuszczyzna, A drugi miecz - to szulerka, A trzeci - to
kiesze� stratna, A czwarty - kobiece rz�dy;
Pi�ty - to przedajne s�dy, A sz�sty - zawi�� prywatna, A si�dmy - zgni�e
sumnienie. Te wszystkie, m�wi�, o�cienie W jednym sercu, co je mie�ci, Zatkni�te
r�k� mordercz�, Jako b�yskawice stercz�; Jak s�o�ce srebrne bole�ci, S�onecznik
siedmiomieczowy, Co ma w �rodku serce Bo�e, A na r�koje�ciach g�owy Do pan�w
naszych podobne. I zn�w o ka�dym upiorze.
0 ka�dym mieczu magnacie M�wi� powie�ci osobne, Jak s�dzia na majestacie S�dz�cy
zbrodnie czerwone... Potem kaza� przed ambon� Przynie�� trumnic� z ko�ciarza
1 sam, z ognist� powiek�, Nog� odrzuciwszy wieko, Kiedy si� py� ruszy� z ko�ci,
Krzykn��: �Oto proch cmentarza, Kt�ry w �ywych obecno�ci B�dzie s�dzon, jak wy
sami Kiedy�, nakryci trumnami, Przez lud b�dziecie s�dzeni... Oto jest proch z
trupa rdzeni! Oto jest jedna z piszczeli,
Co mo�e na karabeli Spoczywa�a do staro�ci". �Je�li ty" - m�wi� do ko�ci -�Spod
twojej rysiowej delii Przy czytaniu Ewangelii Szabli doby�a� na �wiaty? R�ko!
b�d� b�ogos�awiona! -Lecz je�li wy, stare gnaty! Wy, spr�chnia�e dzi� ramiona!
Wy, dr��ce palc�w kosteczki! Dla jakiej prywatnej sprzeczki Doby�y�cie z pochew
miecza, Ch�opsk� por�ba�y chat�! Je�li ty, r�ko cz�owiecza, W sygnetach a krwi�
ociek�a, Podpisywa�a� utrat� Naszych pogranicznych grod�w? Je�li� ca�y nar�d
wlek�a Za w�osy w trumn� narod�w I poi�a� go pio�unem?
R�ko ha�by, id� do piek�a!" Rzek� i ko�ci� jak piorunem Uderzy� z czarnej ambony
Pomi�dzy lud przera�ony, W sam �rodek szary mot�ochu, W sam �rodek czerni
szepcz�cej O tej ko�ci lataj�cej, O tym poruszonym prochu,
0 tym niespokojnym grobie. A� ksi�dz, znowu r�ce obie Zanurzywszy w trumny
�onie, Czerepem si� na ambonie
1 g�ow� trupa o�wieci�. Czerep pacierzom poleci� I czci� pogrzebow� rzecz�; To
go malowa� w przy�bicy, T w karbunku�ach korony,
To w cierniach, co ko�� kalecz�: A� ten czerep u�miechniony, Wzi�wszy prawie
twarz cz�owiecz�, Co si� u�miecha, nie sro�y: Jak drugi spowiednik Bo�y Zacz��
naucza� z ambony...
STARO�CIC
A tymczasem obra�ony Pan marsza�ek, szlachta ca�a, Tym ruszeniem z grobu cia�a,
Tym ur�ganiem z magnat�w, T� obelg� antenat�w, Zamy�la porzuci� spraw�.
TOWARZYSZ Co m�wisz?
STARO�CIC
B�d� ciekawe Dzisiejsze pan�w narady. Patrzaj, regimentarz blady Z manifestem o
g�os prosi; Ale oczy nie podnosi Na czo�o marsza�ka dzielne.
Wchodz� i zasiadaj� na �awach: Pan Marsza�ek Konfederacji Krasi�ski, Pan
Regimentarz Pu�aski, Ks. Prze�o�ony Karmelit�w... i wielu ze szlachty.
REGIMENTARZ
z manifestem w r�ku
W imi� Boga nie�miertelne!
I w imi� Bo�ego Syna!
I w imi� Bo�ego Ducha!
Przed tym �wiatem, co patrzy i s�ucha,
Jak si� nasza krew tu la� zaczyna
I wulkanem pomsty z nas wybucha,
I wulkanem j�k�w �wiat przera�a -
Przed ziemi�, co nas spotwarza,
�e ju� ojczyzny nie mamy
I o ni� si� dobijamy
Z mieczem w r�ku - przed tronami,
Kt�re�my kiedy� zakryli
Od Tutka naszymi szablami -
I przed dzieci�tkiem, co kwili -
I przed starcem, co gr�b kopie -
I przed ch�opakiem, kt�ry siada
Jak Ceres na z�otym snopie
I p�acze, gdy o n�dzy gada -
Przed magnatem, co krew ��opie,
Ludu wn�trzno�ci wyjada
I z�oto skrwawione chowa -
I przed t�, kt�ra jest wdowa
Po m�u za kraj poleg�ym -
I przed wiekiem ju� ubieg�ym -
I przed tym, co w czas�w pr�dzie
Na s�d trup�w naszych idzie -
Wydarci przesz�ej ohydzie
Stajemy z tym pismem na s�dzie;
S�dem krwi nie przera�eni,
Ani dumni, ani bladzi:
W �rodku rzezi i p�omieni,
Przy biciu gwa�townych dzwon�w;
Pany na czele czeladzi,
Wodz� na czele szwadron�w,
Ksi�a t�um prowadz�c niemy
W blasku krzy��w i kaga�c�w,
Danych �wi�tych zmartwychwsta�c�w;
Na s�dzie wszyscy stajemy!
I podnosz�c r�ce blade,
I wskazuj�c racy wzi�te,
T� wszystkich narod�w zdrad�
I to morderstwo nie�wi�te
Na naszych spe�niane cia�ach
Rzucamy w czasu koryto.
Bogdajby kiedy� odkryto,
�e na tych przekle�stwa ska�ach
Zatrzymane lud�w wody
Pier� swoj� o nas rozbij�-
Stan� i w ka�u�ach zgnij�,
Nie mog�c wej�� na te wschody,
Kt�re�my sypali sami
Wiekom - k�ad�c si� trupami.
Bogdajby kiedy� odkryto,
�e tu, gdzie nas zabijano,
Lud�w patronk� zabito;
�e tu, gdzie Polski kolano
Pierwszy raz przed n�dz� kl�k�o:
Nowa jest lud�w Kalwaria -
A tam, gdzie jej serce p�k�o,
Gdzie zap�aka�a jak Maria:
Jest miejsce lamentowania -
A tam, gdzie j� kat pogania
Knutem, cierniami i spi�em,
A ona pad�a pod krzy�em
W koronie z blask�w s�onecznych:
Jest miejsce upadk�w wiecznych
I �mierci okropna przysta� -
A tam, gdzie matka rycerzy,
Cho� w grobie, w gr�b nie uwierzy:
Jest miejsce wieczne zmartwychwsta�
Jest duch, co z grobu wyrywa -
I kos �adnych si� nie boi.
Panowie! to miejsce stoi!
To miejsce! - Bar si� nazywa.
Tu my, rycerze bez plamy,
Z odkryt� przed Bogiem g�ow�,
Pod chor�gwi� Jezusow�
Za kraj nasz pomumierany,
Zatkn�wszy wieczne sztandary
Dla mi�o�ci i prawdy, i wiary.
MARSZA�EK
Szanowny regimentarzu, M�wisz tak, jak na Golgocie, M�wisz tak, jak na
cmentarzu. I tak by si� nam w istocie Nale�a�o dzi� zachowa�; Krzy�e nosi� i
ca�owa�, Samym je zatyka� w ziemi�, Nauczaj�c przysz�e plemi�, Jak los przeciwny
pokona -Za praw� r�k� i lew� Da� si� przybija� na drzewo, Aby widzia� nasz
morderca,
10
�e otworzywszy ramiona Pokazujemy i serca. Ale s�dz� m�j kolego, �e wola
Nie�miertelnego Chowa nas na wi�ksze czyny. Wi�c z tej ubogiej mie�ciny,
Gdzie�my si� teraz zamkn�li, Nie chcia�bym uczyni� jeszcze Grobu dla obywateli.
REGIMENT ARZ
Panie! przechodz� mi� dreszcze! Z gwa�townego ch�on� �aru!... Pierwszy raz kto�
m�wi w radzie
0 ha�bie.... o wyj�ciu z Baru...
MARSZA�EK
dobywaj�c wp� szabli
Ha�ba! C� to mi ty?...
REGIMENT ARZ
Panie,
Niech twoje s�owo zostanie
W gardle, szabla niech si� k�adzie
Do snu i niech si� nie budzi.
Dawno ja �yj� �r�d ludzi!
Z r�nymi panami �y�em,
Obelgi nieraz znosi�em
Dla ojczyzny i dzi� znios�.
A je�li kto mimowoln�
Obaczy na rz�sach ros�
U obel�onego starca?
To wszak�e i mnie mie� wolno
Przy bia�ej siwiznie marca
1 l�d, co szk�em w oczach �wieci... Boja mam a� czworo dzieci,
A czworo �ywych pod niebem; A gdy na mnie ha�ba spada, To, panie, tym jednym
chlebem Nas pi�cioro si� najada... A czy to �za w oczach stoi I b�yszczy w
�rennicy biednej, To pi�ciorgo si� napoi, Panie, z tej jednej �zy wielkiej... Bo
kto na �wiat si� nie gniewa, Cz�sto, chocia� �ez nie lej, W serce - rzeki �ez
wylewa.
11
MARSZA�EK Je�lim obrazi� - bolej�.
REGIMENTARZ
Dosy�. Gadajmy o Barze. Wi�c wola jest rzuci� miasto...
MARSZA�EK
Dosy� spojrze� tu na twarze... �aden tu nie jest niewiast� Ani dzieckiem nie
jest w duchu; Widziano nas przy harmatach... Lecz da� si� ci�gn�� w �a�cuchu? I
przy ruskich kazematach W b�ocie przed Braneckim lega�? Mnie - co jestem z pan�w
panem, Nazywa� jego hetmanem? I grzeczno�ci z nim przestrzega�? By� jego s�ug�?
Gdy mog�, Do Turczech dzi� pojechawszy, Jutro tu powr�ci� krwawszy, Zgnie�� t�
moskiewsk� stonog�, Stan�� mu butem na g�owie, Kr�lowi nap�dzi� strach�w. -C�?
- Czy nieprawda, panowie, �e tak lepiej!? z hufcem spach�w!?
SZLACHTA
Lepiej!
MARSZA�EK
Zgodne g�osy s�ysz�... A oto patrzcie,
dobywa listu.
Tu pisze
Pan Potocki, nasz podczaszy, �e Turek ju� Moskw� straszy Nad Prutem, stan�wszy w
sile... C� mu! po naszej mogile?
12
SZLACHTA
krzycz�c
Do Turk�w ca�ymi szwadrony!...
Wchodzi Ksi�dz Marek. KS. MAREK
Niechaj b�dzie pochwalony Jezus Chrystus. -
na stronie
Szatan g�uchy �adnej nie da� odpowiedzi. W tej szopie wida� z�e duchy I z�o - co
otworu �ledzi. Aby zerwa� nasz� zgod�.
g�o�no
Gdzie tylko okiem powiod�, Zasmucone widz� twarze...
REGIMENT ARZ
M�j ksi�e, �le z nami w Barze. My�lemy z miasta uchodzi�.
KS. MAREK
A miastem kto ma dowodzi�?
REGIMENT ARZ Na c� dow�dztwa w pustoszy? MARSZA�EK
Dosy� tej wojny kokoszy! Tej manifest�w papierni! Byli�my krajowi wierni I
wiernie jemu dotrwamy. Lecz tu w Barze ju� nie mamy Prochu, jad�a ni pieni�dzy.
Gorszy poca�unek n�dzy Ni� poca�unek Judasza; I wszystkie cnoty rozp�asza,
13
KS. MAREK
Marsza�ku! panie narodu! Czy� ty dzisiaj dozna� g�odu? Otru� si� na miejskiej
wodzie? I pomy�la� o tym w g�odzie, A�eby nar�d opu�ci�? -Pan B�g ci mo�e
odpu�ci�, Je�li to si� w g�odzie sta�o, Je�li twoje biedne cia�o Zacz�o si�
trz��� na ko�ci... Pan B�g jest pe�ny lito�ci, Je�li� g�odny by� - przebaczy...
Lecz panie! o ta stodo�a Tego mi nie wyt�umaczy, Przez jakiego ty anio�a Ducha -
by�e� og�odzony?... Powiedz, czy upi�r czerwony, Jakie rodowe widziad�o, Odpycha
od ciebie jad�o? Straszy ci�? je�� nie pozwala? Albo krwi� okrzep�� kala Ten
chleb, kt�ry bierzesz w usta? -M�wisz o n�dzy? - Ta pusta Stodo�a, ta szopa
�yda, Panie, pa�acem si� wyda, Je�li j� kt�ry z twych wnuk�w Ujrzy wygna�ca
oczyma. Patrzaj, co tutaj jest bruk�w Z jedwabi... gdzie okiem tr�c�, Dywan na
powietrzu trzyma Srebrne gwiazdy i miesi�ce, Kwiaty, takie winogrady, �a daj�
oczom pokusy. Wi�c tak�e blade turkusy Patrz� niby na obrady Z szabel
brylantowych czo�a Jakoby oczy anio��w. Wi�c ten dom i od ko�cio�a Bogatszy, bo
d� ko�cio��w Cz�sto z ludzkich trumien bywa -A tu morze z�otem p�ywa Po pas w
tej �ydowskiej stajni. Wi�c je�eli wy przedajni? -Czego nie daj, Bo�e wielki -
Kto was kupi? gdzie s� fanty? Kto znajdzie takie brylanty, Co by waszej krwi
kropelki
14
By�y godne? warte by�y?... Wi�c wyznaj, �e ani n�dza, Ani g��d jedz�cy �y�y
Poradzi� - ale ta j�dza, Co krew polsk� dawno ch�epcze, Tch�rzostwo do ucha
szepce... Nie chwytaj za miecz, cz�owieku! Ja ksi�dz prosty, powiem tobie, �e tu
le�y Polska w ��obie, Lecz Polska nie tego wieku, �ywa - nie przez nasze czyny.
Szanuj sen �wi�tej dzieciny, Kt�ra, gdy oczy otworzy A uczuje bole�� cia�a,
Najpierwej b�dzie p�aka�a, Taka j� ciemno�� zatrwo�y Z naszych grob�w uczyniona,
I brak matczynego �ona Tak j� w ��obeczku rozkwili. Szanuj! - bo tu, gdzie�my
�yli, �r�d naszej niby opieki, Bogu i ziemi na chwa�� Pocz�o si� dziecko ma�e,
Kt�re b�dzie �y�o wieki! O! gdyby� wiedzia�, jak one Przed narodami wystrzeli,
Jak� ogromn� koron� W�o�y -jakie ber�o chwyci: Chocia� w�dz obywateli, Co s� w
rodach znakomici, Nie �mia�by� przed t� male�k� Ruszy� ni szabl�, ni r�k� I
sta�by� tam u podwoi, Jak �ebrak prze kr�lem stoi. Ja ci nie powiem, kto ona,
Pozwalam jak szale�cowi Po�y�, a sam te� w ramiona Nie wezm� piastowa� ��obu:
Bom jest ju� podobny snowi, Bliski m�cze�skiego grobu. Ale �e tu jest to
dzieci�, To wiedz� ma�e ptasz�ta �wiegoc�ce mu w b��kicie, Gdzie s�oma wichrem
podj�ta B��kit niebios pokazuje... Ko� to ju� wojenny czuje, W k�cie stoj�cy
przy sianie, Bo kiedy poczucie ducha P�jdzie ludziom w ur�ganie:
15
To �wiat go podlejszy s�ucha
I nieraz harf� si� stanie,
Na kt�r� Duch Bo�y dmucha,
A� s�o�ce si� ludziom ods�oni...
Cz�owieku! niech ci� B�g broni,
Aby� zw�tpi� o proroctwie!
Bo wkr�tce! w ca�ym sieroctwie
Twego nieszcz�snego rodu,
Gdy odrzucon od narodu
Krwi� si� do krzy�a przyklei,
Sercem przylgnie do przysz�ej ojczyzny:
Nie zostanie - pr�cz nadziei -
�adnej po ojcach pu�cizny;
Nie zostanie, gdy wyj�czy
Ca�� bole��; tylko, panie,
Oto si� chwyta� tej t�czy,
Kt�r� przez wiek�w otch�anie
Z proroczych ust teraz ciskam...
Wi�c si� nie dziw, �e tak b�yskam
Jak Moj�esz duchem natchni�ty,
�em jest jako �w Jan �wi�ty,
Widz�cy to - co ja widz�...
Bo zaprawd� -jestem w lidze
Z duchami i ze �wi�tymi!
A chocia� niski na ziemi,
To duchy okryte zbroj�
Na ramionach moich stoj�!
I ko�cz� si� gdzie� w bezko�cach,
W �wiecie - gdzie gwiazd zawierucha,
W gwiazdach, w meteorach, w s�o�cach,
Za s�o�cami - w s�o�cu ducha.
MARSZA�EK
Czeg� chcesz w tej egzaltacji? I co ma ona za zwi�zek Tu?... gdzie pierwszy
obowi�zek Zbawi� pan�w, naszych braci. Szlachetnych ludzi ostatki?
KS. MAREK
Panie, zosta�! z tej gromadki Nie zginie �aden.
MARSZA�EK
Kto r�czy?
KS. MAREK Pan.
16
MARSZA�EK Co za znak?
KS. MAREK Zagrzmi dzia�o.
Po chwili milczenia s�ycha� strza�.
Czy s�yszycie, �e zagrzmia�o, A� belka w stodo�ach brz�czy Jak echo ko�cielne
nad ludem?
Wchodzi Artylerzysta Polski. ARTYLERZYSTA
Panie, p�k�o nam na �wierci
Jedno dzia�o, ale cudem, ale cudem
Puszkarze uszli od �mierci,
My�l�, �e �wiat ca�y run��,
�ledz�, kto ognia podsun��,
I kupi� si� - a szlachectwo
Ju� krzyczy: �Ogie� i zdrada!..."
MARSZA�EK
Czyli to boskie �wiadectwo I g�os, kt�ry z niebios gada? Czy zrz�dzenie
przypadkowe? O to nie zachod�my w g�ow�. A je�li takie portenta Bra� nam za
rozkazy z nieba? To harmata rozp�kni�ta M�wi... �e wyje�d�a� trzeba Unosz�c
ducha i serce.
Wstaje. KS. MAREK
Zabierz z sob� te kobierce, W�asno�ci� s� twego rodu.
MARSZA�EK
Gdzie ja ogrody zasadz�, To ptaszki z mego ogrodu, Nawet gdy si� wyprowadz�,
17
Maj� prawo �y� wiszniami: Cho� tu j edwab j est muraw�, A hafty z�ote drzewami;
Ten, kto ma do gruntu prawo, Ma prawo do drzew i kwiat�w.
Wychodzi KS. MAREK
Wi�c sprz�t twoich antenat�w P�jdzie do �yda rabina, Kt�ry wynaj�� stodo��.
REGIMENTARZ
Upada� Polska zaczyna! Zarzucam �upana po�� Na oczy, by nie widziano, Czy z
twarz� wstydem rumian�, Czy z twarz� �zami zalan� Stary Pu�aski odchodzi. Pole
teraz waszej m�odzi, Niechaj nowe gniazdo lepi; Bo oto my, wodze starzy, Jako
�ebrakowie �lepi, Uchodz�c z narodu stra�y, R�k� macamy, gdzie wrota, Co na
wygnanie prowadz�. Niech wam duchy boskie radz�! Niechaj ro�nie patryjota I nowy
ko�ci� zak�ada... Co do mnie - by�aby zdrada, Gdybym nie szed� za Podole, Gdzie
pan marsza�ek nas wiedzie.
KS. MAREK Szable zostawiasz na stole!
REGIMENTARZ
Kto by� na cudzym obiedzie, Nie bierze sztu�c�w go�cinnych, Ale zostawia dla
innych, Zaproszonych na dzie� drugi; We�cie� miecz Pa�skiego s�ugi, Przeze mnie
tu zostawiony,
18
I czy�cie nim, co potrzeba: Na uczt� wo�ajcie wrony I kruki, i pomsty z nieba.
Wychodzi KS. MAREK
Szabla mi si� nie nale�y. Lecz przez ni� Pan B�g uderzy.
Przypasuje pa�asz. KS. PRZE�O�ONY KARMELIT�W
Ja tak�e na �adn� zgroz� Nie wydam Pa�skich o�tarzy; Lecz obna�� z relikwiarzy I
sakramenta uwioz�, Aby splamione nie by�y.
KS. MAREK
A c� nam zostawiasz? Mogi�y? Ojcze! Ojcze prze�o�ony! Gdyby tu jedna owieczka
Pa�ska, jeden cz�ek raniony Mia� zosta� w n�dznej mie�cinie, Co podobna do
okr�t�w Na morzu rozpaczy ginie: Gdyby ten jeden, o panie, Ranny wo�a�
sakrament�w? R�k� swoj� k�ad� na ranie, G�ow� zwi�dnia�� pok�oni� I tchu
duchowego broni� Z rozpacz� w zawrotnej g�owie: A Pan B�g przyjdzie i powie
S�owo ostatniej pociechy: �Przebaczone ci s� grzechy! Duszo �wi�ta, wychod� z
cia�a!" Gdyby jeden zosta� taki Najlichszy mi�dzy �ebraki? Pa�ska by przy nim
zosta�a My�l i mi�o�� Pa�ska przy nim. -A my� co, m�j ksi�e, czynim? My, co o
jutrze nie wiemy, A tu grzeszni zostajemy, Aby tego jutra do�y�: Gotowi �ywot
po�o�y�,
19
Nakry� si� prochu mogi��,
Ducha odda� w ogniu, w dymie,
Byle si� tylko �wi�ci�o
Przenaj�wi�tsze Boga imi�
W obliczu �wiata i szyk�w,
Nad trupami schyzmatyk�w:
Byle hostie krwi� rumiane,
Wilgotne naszymi �zami
I w niebo egzaltowane
Dr��cymi rannych r�kami,
Egzaltowane i dr��ce,
P�ki stanie mocy w ko�cio�ach,
�wieci�y na wysoko�ciach
Ludom, jak pe�ne miesi�ce
Po�r�d po�arnych p�omieni. -
A gdy na to odwa�eni
Zostajemy tu na rzezie,
Ty my�lisz, ojcze wielebny,
�e nam B�g jest niepotrzebny,
Char�akom j�cz�cym w n�dzy? -
Wi�c pan tej jedwabnej prz�dzy
Nie chcia� zwleka� przez hajduki
I zostawi� z�ote bruki,
Po kt�rych chodzi� wspaniale,
Jak na opuszczonej skale
Morze swe per�y zostawia!
Wi�c drugi, kt�rego ws�awia
Nie r�d, lecz wielka ofiara,
Dro�sza od pere�, rubin�w,
Uczyniona ze krwi syn�w -
A przecie�, kiedy go wiara
W moc w�asnej szabli odbieg�a,
Zostawi� j�, aby strzeg�a
Rzeczy od cz�owieka �wi�tszych,
Ko�cio��w i serc gor�tszych
A osadzonych na Bogu
A ty sam z ko�cio�a progu
Uchodzisz! ksi�dz po�wi�cony!
I gdyby� twymi ramiony
M�g�, co Samson z dawnych czas�w,
Wyrwa�by� bramy z zawias�w
I poni�s� z sob� wydarte,
A potem przedawa� �wieki...
A gdyby co by�y warte
Okna, co patrza�y wieki
Niby �rennice t�czowe,
Kt�re anio� w o�tarz ws�upi�,
W skrwawion� Chrystusa g�ow�:
Toby� je, panie, wy�upi�,
20
A potem nosz�c przedawa� Kawa� szk�a - za ziemi kawa�, �an t�czy za �an
pszenicy. -Ja wiem, �e w twojej winnicy, Gdy zbierzesz, co� urodzi�a, Nie b�dzie
ptaszyna pi�a S�odkiej rubinowej wody Z �adnej sierocej jagody; I za�wierka
gdzie� na p�otach M�wi�c: �Jak ci ludzie Bozi Zapomnieli o sierotach!..." Lecz
ksi�dz, co Bogu uwozi I ucieka z Nim za bramy? Tego my jeszcze nie znamy W
Polsce od dawnego wieku! A co ty wiesz? ty, cz�owieku! Czy B�g nie chce zosta� z
nami I patrze�, jak umieramy? I karmi� sakramentami? I dusz naszych wszelkie
plamy Krwi� swoj� obmywa� drog�? A co ty wiesz? czyli trwog� W�o�on do twoich
zanadrzy Duch sakrament�w nie zadr�y? I nie zl�knie si� tych ko�ci, Gdzie �aden
ju� duch nie go�ci? -A co wiesz? czy tajemnice Po sakramentach zamkni�te Nie
pierzchn� by go��bice, Nie zlec� si� w jedno �wi�te Miejsce - gdzie by�y ju�
miecze, A teraz jest pok�j Bo�y -W to biedne serce cz�owiecze, W moj� pier�, co
si� otworzy Pe�na radosnej bole�ci I wszystkie! wszystkie pomie�ci! Nie - Boga
nie we�miesz zgo�a, Bo� to nie j est tobie dane... Oto id� do ko�cio�a,
Sakramenta porw� w d�onie I p�jd� - i �r�d kul stan�.
KS. PTAZE�O�ONY
Temu ksi�dzu na ambonie Tumani� ludem zaka��.
Wychodzi
KS. MAREK
Id�cie! id�cie! - a ja w Barze Z ostatkiem ludu zostan�. Zbior� ca�� moj�
rzesz�, T�cze moje chor�gwiane Na miejskich wa�ach rozwiesz� I odprawi�
nabo�e�stwo �wi�te do krwawego krzy�a: A Pan, co ludy uni�a, Da mi tryumf- lub
m�cze�stwo I swoj� wol� poka�e.
Wychodzi z reszt� szlachty. Wchodzi �yd Rabin. RABIN
Teraz my tu gospodarze. Zamie�my izb� po panach. Nu -jest zysk na tych dywanach.
Kto zyska, a kto te� straci Na tej to konfederacji -A Moskal dywany kupi. -
Judyt! Judyt! -hejne! hejne!
Wo�a do drzwi bocznych. Wchodzi Judyta RABIN
Nu, co ty, szejne morejne,
Zap�akana? - Szlachcic g�upi
Nagada� si� i wychodzi...
A mnie pan marsza�ek dobrodziej
Nie zapomnia�! pan kochany! Podarowa� mi dywany.
Nu, czemu ty, g�upia, szlochasz?
JUDYTA
Ojcze, je�li ty mnie kochasz, To porzu� te darowizny. Na co nam? - My bez
ojczyzny! Na co nam takie wystawy?
RABIN
To dobrze, ale te �awy I te makatne po�ciele Ja schowam na twoje wesele, Aby ty
na nich usiad�a.
22
JUDYTA
Obwiniesz mnie w prze�cierad�a,
TIo-tj^-l trupa na drabinie,
Ka�esz wynie��, nim zadnia�o...
A jak goim spotka cia�o,
To prze�egna si� i minie,
A jak dziecko - to b�dzie si� ba�o
I u matki si� rozp�acze,
I pod rantuchem ukryje...
Nu, a j ak kruk - to zakracze,
Nu - a j ak pies - to zawyj e,
A jak ksi�yc - to pobladnie,
A jak gwiazda - to upadnie,
A jak s�o�ce... Nie, my �ydzi,
Nas nigdy s�o�ce nie widzi
W prze�cierad�a obwini�tych,
Szybko na cmentarz niesionych; -
Bo my na prawach przekl�tych
Po�r�d ludzi, przera�onych
Nasza modlitw� gor�c�,
Nasz� mogi�� stoj�c�,
Krwi� bia�ych macowych prza�nic
I blaskiem naszych szaba�nic,
I tajnych kom�r ciemno�ci�,
I t� ��t� nasz� z�o�ci�,,
Co si� w oczach jadem kr�ci:
My tu na wieki wykl�ci
Jak ogromne cherubiny,
Co w trumnach zamkni�tych siedz�.
Nu - a ci ludzie nie wiedz�,
Co ja mog� - kiedym sroga,
Co ja wiem - od Pana Boga,
Jaki ja im garnek z gliny
Ulepi� - co duchem zrobi�...
Jaki duch w mojej osobie?
Nu -ja wczora na konwalie
Na mogi�ki posz�a nasze
I patrza�a na batalie,
Na dzia�a i na pa�asze -
A w prochu by� ob�ok jazdy,
A kule jak srebrne gwiazdy,
A bomby nad nimi w g�rze
Jako p�omieniste r�e,
A wystrzelone harmaty
Jeszcze do g�ry dymi�ce
Jak z ogni �w siarczanych kwiaty,
A podkowy koni �w -jak miesi�ce!
23
Nu! -ja tak patrz�c z mogi�ek
Na te ognie, na te krew,
Zmarszczy�a na czole brew,
Wzi�a gliny kilka bry�ek,
Wzi�a z grobu troch� piasku
I przeciwko temu blasku
Rzuci�a - �e poszli w nic
Jak tysi�c zagas�ych �wiec,
Gdy wiatr przeleci bo�nic�. -
Bo ja by�a b�yskawic�!
Duchem, co krwi� pole broczy!
�mierci�- gasz�c� ich oczy!
Naszej wiary tajemnic�!
Anio�em na boskich posy�kach,
Kt�ry piorunami strzela!
Zmartwychwstaniem Izraela,
Stoj�cym ju� na mogi�kach!
A przed Bogiem - ma�� mr�wk�,
Przed anio�ami - anio�em;
A �r�d popio��w - popio�em,
A przed lud�mi -jak zawsze �yd�wk�
Pogardzon�.
RABIN
Nu, Judyta -
Ty pierwszy raz jeste� taka?
S�ysz� tam pana Polaka,
Co si� o austerie pyta.
Zakryj si� - bo ty w p�omieniach
Za jasna na jego oczy.
Wchodzi Klemens Kosakowski.
KOSAKOWSKI
do s�ug za karczm�
Niechaj tu Grzegorz zatoczy M�j karaban... a tu w sieniach Powi�za� moje
brytany... A tu �wieki wbi� do �ciany I pozawiesza� szturmaki, Szable, kind�a�y,
kulbaki. A wymie�� dom �yda brod�.
do rabina �ydzie! staj� tu gospod�.
24
RABIN
A panie, a kto ty taki?
KOSAKOWSKI
Niech tego �yda wywiod� I zaknebluj� mu pyski. Kto ciekawy, szpiega bliski.
RABIN
Nu, �artuje pan wielmo�ny.
KOSAKOWSKI
�ydzie, ze mn� b�d� ostro�ny, Bo u mnie - �yda powiesi� To tak jak w pejsy go
trzepn�c..
RABIN
Nu - a czy ty umiesz wskrzesi�? Ty mo�esz, cz�eku, o�lepn�� Patrz�c na niewinn�
krew.
KOSAKOWSKI
Patrz, pier� mam tak� jak lew, A nozdrza takie jak ko�, A w �y�ach gwa�town�
skro�, A w�os koloru p�omieni. Biada! kto mi� zarumieni, Ale temu stokro� biada,
Przed kt�rym twarz mi si� blada Stanie - by op�atek Bo�y. Lew si� ducha we mnie
sro�y I rzuca si�, i rwie ludzi, Wprz�d nim si� rozum obudzi.
do Judyty �yd�wka, �ci�gnij mi buty.
Judyta kl�ka i ca�uje mu nogi.
Co robisz?
JUDYTA
Ca�uj� twe nogi.
25
KOSAKOWSKI Co to jest? - Precz mi z pod�ogi!
JUDYTA
na kolanach
Panie! ty wczora z reduty
Jako Judasz Machabeusz
Skoczy� na moskiewskie dzia�a.
Ja ci� z mogi�ek widzia�a
�r�d pan�w - cho� ty chudeusz
W szaraczku, a oni w z�ocie,
W turkusie i w karmazynie -
To ty chodzi� po dolinie
Na koniu - j ak Golij at j aki.
W�os tw�j by� jak ogie� w grzmocie!
Czapka jak srebrzyste ptaki,
Jak orze�, co z nieba runie
I usi�dzie na piorunie!
Nu, a tw�j ko� by� czerwony
I ubrany ca�y w druty,
I czterema miesi�cami podkuty;
A w boju taki szalony
I tak ogniem z pyska strzela,
Jak smok w pismach Izraela. -
Ot� ja tu, �ydowi ca,
Do n�g ci, panie, upad�a
I tw�j proch ustami krad�a;
Bo ty� jest z kr�l�w narodu;
Ja z narodu - niewolnica,
Z Jerycha�skiego ogrodu
R�a, mi�dzy obce ludy
Przesadzona i kwitn�ca;
A kr�lewna z rodu Judy...
Nu! niech mi� twa noga tr�ca!
W piersi mi� podk�wk� wytnij!
Niech si� moja pier� zb��kitni
I twego herbu dostanie
Od twojej czarnej podk�wki...
Ja wiem, �e dla mnie, �yd�wki,
Ty jest kr�l, wielmo�ny panie!
Aleja powiedzie� chcia�a,
Czego zamilcze� nie mog�a,
�e ja twej szabli pomog�a,
Kiedy ty lecia� na dzia�a...
26
RABIN
Nu, Judyt - ty oszala�a!
JUDYTA
wstaje i ods�aniaj�c welon m�wi z gniewnym zapa�em.
Ja Judyt! ja Judyt - Judyta! Nu, ja nie straszna nikomu, P�ki moja twarz
zakryta! Ale z ocz�w mego gromu Ja cisn� na was zag�ad�, Boja duch, co wszystko
odmieni. Nu, ja kiedy� wezm� i szpad� Jasn�- ze z�otych p�omieni.
Wychodzi. KOSAKOWSKI
Rabinie! czy ta szalona To c�rka twoja? czy �ona? Wcale nie mam do niej wstr�tu.
Czysta, ma�o ma akcentu.
RABIN
Panie, to jest moja c�rka. Dziewica.
KOSAKOWSKI
Cha! cha! cha! �ydzie!...
RABIN
na stronie
Ten cz�owiek patrzy na Turka. KOSAKOWSKI
S�uchaj mnie, �y�em w bezwstydzie,
Na kartach i pijatyce,
Kocha�em i �ydowice,
I szlachcianki, i Cyganki:
A tak mnie zna Litwy ksi�stwo,
�e gdyby nie moje m�stwo,
Dawno by mnie ju� - na drzewie...
27
Czyni gest duszenia si�.
A jednak do mnie si� czepi... Tak w serce B�g co� zaszczepi,
0 czym cz�sto cz�owiek nie wie, A w sercu to Bo�e ziarno (Cho� si� szlachcic
odda� biesu) Dzia�a jak ziarno magnesu, Tak �e si� do� ludzie garn�
1 kochaj�. - Cz�owiek taki Na co� musi by� potrzebny. Ot� ja, �w �otr haniebny,
�w Kosakowski pysza�ek, Tak si� umiem da� we znaki, Mam za sob� tyle ga�ek
Sejmikowych, tyle szabel, Furdyng, rapier�w, karabel, Ile ich ma sam Radziwi�.
A ju�em raz �wiat zadziwi�, Porwawszy a� sejmik ca�y, Palestr� i trybuna�y W
jednym miasteczku na �mudzi; I z sotkiem tych r�nych ludzi W kontuszach i
taratatkach, Ubranych w nied�wiedzie burki, Niekt�rzy w �elaznych siatkach, A ci
w lisy, ci w marmurki, A ci przy szablach w jaszczurze, A drudzy nios�c dwururki
Pozaczepiane na sznurze Jako hiszpa�skie gitary: Ca�y, m�wi�, ten t�um szary
Wiod�c jak stare �urawie, Pokaza�em si� w Mitawie, Gdzie wtenczas Sas Karol
m�ody, Bez wojska i bez pieni�dzy, Obl�ony, prawie w n�dzy, I bez chleba, i bez
wody -Bo pompy Moskal poima� -W zamku si� ksi���cem trzyma� Jako pszczo�a w
g��bi ula, Maj�c na to rozkaz kr�la, Aby dzier�a� swoje ksi�stwo; Rozkaz! -
patent na m�cze�stwo! Bo sejm zamiast pos�a� szyk�w Pos�a� mu dw�ch senator�w,
Jakby rzec, dw�ch spowiednik�w, Dw�ch nietoperzy, upior�w, Dwie chor�b, dwie
d�um i krup�w,
28
Dw�ch sejmowych ko�ciotrup�w
Pos�a� mu sejm. - Senatory
Dziwny w potrzebie rynsztunek! -
Ot� ja mu na ratunek
Przyszed�em i umys� chory
Podpar�em... (jak brytan wierny,
Cho� go czasem i nie karmi�,
On przy domie jak od�wierny)
Tak ja przed moskiewsk� armi�,
Poleciwszy dusz� Bogu,
Po�o�y�em si� na progu
Warcz�c, bo mi tam, mospanie,
Brak�o z�b�w na k�sanie.
I tak my Polacy g�r�
Lub z Moskalem oko w oko.
A� z carsk� inwestytur�
Przyjecha� Biren z Sybiru.
Zda si�, �e go wied�my wlok�
Na tron �r�d wroniego skwiru,
Kaci� zbryzga�y posok�
I pokaza�y spod chmury
W p�achcie z moskiewskiej purpury
Przemro�onego do ko�ci.
Jego oczy pe�ne z�o�ci
I ognia, jak owe do�y
U ba�wana ze �niego�y,
Przestracha na arendarzy:
Co jak latarnie cmentarzy
Przez wydr��one dwie jamy
Lej� p�omieniste b�amy
�wiat�a... we mgle gorej�ce
Jako cmentarne miesi�ce...
Ten trup ci�gle nam wyblad�y
Grozi� - te oczy nas j ad�y...
Bo nie ma straszniejszej rzeczy,
O! �ydzie, nad wzrok cz�owieczy,
B�yszcz�cy w si�cach wygnania
Jako w oprawie ze stali:
Wzrok, kt�ry ch�� kr�lowania
Rubinem piekie� zapali...
Ot� patrz na moje oczy,
Takie s� jak u Birena.
Odmieniona� wprawdzie scena,
Tu si� rzecz o nar�d toczy,
O poklask idzie gromadny,
Nie za� o tron samow�adny:
Ale mi to B�g nadarzy�,
�e magnateria ucieka;
A potrzeba zn�w cz�owieka,
29
Co by si� na wszystko wa�y�
I los, kt�ry si� wa��sa,
�wiekami przybi� do siebie.
Takim obacz� w potrzebie
Kosakowskiego Klemensa...
Bo cho� ksi�dz o Bogu gada,
To w szable wierzy gromada;
Cho� tu ksi�dz o cudach g�da,
Od szabli idzie komenda;
Cho� tu w �ywot wieczny wierz�,
Do mnie �ywoty nale��.
Ja miasto mam w moim �onie,
Ja go ogrzewam -ja broni�,
Ja na wroga wyprowadz�
Nawet karczmy, nawet mury;
A kiedy trzeba? do g�ry
Jak wulkanem je wysadz�
Bez dr�enia, bez drgnienia powiek. -
Teraz wiesz - com jest za cz�owiek;
Wi�c - m�j kochany rabinie,
Oto na ten skrypt ksi���cy
Musisz mi da� sto tysi�cy
Dukat�w i milcze� g�ucho,
Bo nawet trup tw�j zaginie,
Jak namiot przed zawieruch�
Wichrem Jehowy zmieciony.
RABIN
przegl�dj�c skrypyt
Nu, panie -ja milijony Wydam zaraz na skrypt taki... Ja nie wiem, dla kogo one,
Ale b�d� zap�acone Tej nocy... mam dwa przetaki Z�ota... s�uga niski pana!
KOSAKOWSKI
�ydzie, to skrypt na su�tana, Na nim ty nie b�dziesz traci�, Cho� si� jak
cytryna wyci�niesz... Lecz je�li mi przed kim pi�niesz, �e� mi taki skrypt
zap�aci�? �ydzie!... tak mi pom�, Bo�e! Nic ci� z mych r�k nie wykupi.
30
RABIN
A ja by�bym, panie, g�upi, Gdybym gada�, nim otworz� Kredyt - u Wielkiego Turka.
KOSAKOWSKI
Niechaj ani twoja c�rka, Ani firanki u ��ka, Ani pod g�ow� poduszka Nie s�ysz�
jednego s�owa.
RABIN
A czy �adna inna g�owa O tym nie wie?
KOSAKOWSKI
�adna inna.
RABIN
Nu! to moja b�dzie winna Albo pa�ska, je�li o tem Kto na powietrzu zagada.
KOSAKOWSKI Zaraz mi przychod� ze z�otem. �yd wychodzi.
Jak mi na serce spada Kamie�! - Cudzy pieni�dz bior�; Skrypt na Potockich
pisany. I w z�ocie kradzionym pior� Brudny honor m�j karciany. Grosz�w
publicznych grabie�� Przesz�e me op�acam d�ugi. Zabi�bym, gdyby kto drugi -Lecz
sam to nazw� - kradzie��.
Wchodzi Rabin z pieni�dzmi i uderza go po ramieniu. Kto to jest?
31
RABIN
Nu - rabin, panie, Z pieni�dzmi - nie miej strachu... Chod�my do stancji na
dachu Liczy�... p�ki w skarbie stanie...
Wychodz� oba. Wchodzi Judyta i Jozafat. JUDYTA
Ch�opaku, chrze�cijaninie,
Zapal mi, prosz�, latarni�,
Chod� - i za mn� nie� t� skrzyni�...
W miasteczku ciemno i gwarnie.
We� szabl� i pistolety,
We� kij, co psy odp�dza.
P�jd� do �wi�tego ksi�dza. -
JOZAFAT Do ksi�dza?
na stronie
Z tej si� kobiety
Zrobi� szatan stuj�zyczny.
JUDYTA
Zapal ten kaganiec �liczny, T� latarni� z pargaminu, Co jako ksi�yc z bursztynu
Po ciemnych ulicach chodzi; Ksi�yc, kt�ry na srebrnicy R�e malowane rodzi I
rzuca po b�otach ulicy, Gdzie ja, �yd�wka, przechodz�, T�cz� - za most mojej
nodze; Kwiaty rzuca na ka�u�e, Abym st�pa�a na r�e...
JOZAFAT
na stronie
Co ten z�y duch przez ni� plecie
O papierowej �oj�wce!
Co za j �zyk w tej �yd�wce!...
32
JUDYTA
Nu - pud�o trzymaj na grzbiecie. Nie gadaj nic, ale prowad�, A pomnij, by fana�
nie zgasn��.
Wychodz�. Wchodzi Kosakowski i Rabin. KOSAKOWSKI
�ydzie! kto� tu drzwiami trzasn��, Kto� wyszed�.
RABIN
Nu - z�oto schowa� A nie dba�, czy tu kto chodzi. Niech si� pan rotmistrz
dobrodziej Nie boi... Niech pan naczelny, Taki wojak wielki, dzielny, �ydowi
tak�e zaufa.
KOSAKOWSKI
�wiekami nabita kufa Dla ciebie, �ydzie, gotowa, Dla twoich ko�ci i grzbietu;
Je�li ten dom nie dochowa Tak jak mogi�a - sekretu... Pami�taj - �le z tob�
b�dzie, M�j krwawy Dyjogenesie, Je�li kto s�owo wyniesie Za dom. - A gdzie twoja
c�rka?
RABIN
Nie wiem; mo�e jedwab prz�dzie, Mo�e z jedwabnego sznurka Zwleka per�y
ka�akuckie... Dziewczyna ma serce ludzkie -Mo�e gotuje balsamy, Szarpie strz�pi
dla szpitali Albo si� w modlitwie pali I p�acze jak Rachel u Ramy.
KOSAKOWSKI
Zawo�aj mija.
33
RABIN
A po co?
KOSAKOWSKI Bo ona wysz�a za bramy.
RABIN Nu - ona nie chodzi noc�.
KOSAKOWSKI
��esz, �ydzie. - Oto ci powiem, �e kiedy� ty liczy� z�oto, To ja na uliczne
b�oto Spojrza�em w ciemne czelu�cie; I gdzie� pod ksi�yca nowiem Posta�, ca�a w
bia�ej chu�cie, Jak s�up w bielizn� ubrany, Mg�� owini�ta pochmurn�, Za
ksi�ycem z porcealny, Za powietrzn� jak�� urn� Z�ot�, �wiec�c� doko�a Jak
lilija, co kielichem Z�otym o�wieca anio�a: Posta� taka do ko�cio�a Sz�a i
spotka�a si� z mnichem. Ten mnich - to ksi�dz karmelita, A ta posta� - to
Judyta.
RABIN
Panie m�j - to by� nie mo�e. Judyt! - nie ma jej w komorze! -Nu, prawda, �e
posz�a. - Judyta! -Nu, ja nie wiem, jasny panie, Gdzie moja c�rka ukryta? P�jd�
na poszukiwanie.
Wchodzi Jozafat z latarni�. A gdzie ty bywa�, m�j s�ugo? JOZAFAT Pann� rabin�wn�
wodzi�.
34
RABIN
A gdzie z twoj� pann� chodzi�? JOZAFAT
0 tym rozpowiada� d�ugo. Gdyby� mi by� na Wielkanoc Da� na kol�d� z�ot�wk�,
Powiedzia�bym, gdzie �yd�wk� Odprowadzi�em dzi� na noc.
RABIN
Jozafacie, ja ciebie odp�dz�! JOZAFAT
Czytujesz w Talmudu ksi�dze, A nie wiesz, gdzie c�rka chodzi?
KOSAKOWSKI
otwieraj�c drzwi do szynkami
Hej! Albe�ska moja m�odzi, Prosz� tu do mnie z szynkami.
Wchodzi Bojwi� i Litwin�w kilkunastu w kurtach szarych, w czapkach przeszytych
drutami. Panowie, kto wami dowodzi? BOJWI�
Ty, jak zawsze, diabe� Klemens, Infernum nec Deum tremens; Na r�g przysi�gli�my
sarni
1 na buty Radzi wi�a.
KOSAKOWSKI
Ot� wybieram Bojwi�a, Namiestnikiem go stanowi�; Je�eli si� tylko dowie, �e mi�
na koniu widziano Z t� srebrn� szabl� nad g�ow�, I w r�ku z t� chust� rumian�:
Niech mi da rycerskie s�owo, Zgi�wszy przed Bogiem kolano, �e m�j karaban
zaprz�e,
35
M�j trzos we�mie i manatki I wyjedzie za rogatki Nie dbaj�c na warty ksi�e... A
cho�by sto grom�w trzas�o I �wiat dr�a�, niech nie uwa�a, A na takie moje has�o
Powiesi tu arendarza...
do rabina
Dobry jeste� i uczynny,
Wi�c niechaj ci twarz nie bladnie;
Bo je�eli� ty niewinny,
To ci w�os z g�owy nie spadnie.
do Litwin�w
Wzi�� go i strzec... Niech za bramy Nie wychodzi... Gdy ujrzycie M�j znak, to go
powiesicie. Przysi�gacie?
LITWINI
Przysi�gamy!
36
AKTU
Plac w Barze, ubrany jak na Zielone �wi�tki w brzozy, klony i jarz�biny...
Wchodz� Ksi�dz
Marek, Judyta i Staro�cie z Barku.
KS. MAREK
do Judyty
Wracaj, Izraelitanko, I b�d� o ducha spokojna, Nied�ugo b�dziesz wygnank�. Na to
si� toczy ta wojna, Na to ja moj� siwizn� Ofiarowa�em - ko�� z�o��, Aby silne
duchy Bo�e Mia�y na ziemi ojczyzn� I sztandar sercom zatkni�ty. Wi�c manele,
dyjamenty, Kt�rego� ty Bogu z�o�y�a, Przyjm�... A ty, duchom mi�a, Ju� mi�o�ci
nauczona, Chocia� przez krwawe ramiona Chrystusa i Boskiej Matki Jeszcze nie
obci�ta z cierni, Ale jako polne kwiatki W s�o�ca jasnego farbierni Umalowana
sowicie W Izraelowej purpurze, W polskich b�awatk�w b��kicie; Jeszcze nie bia�a
lilija, A ju� pachn�ca jak r�e; Strze� serca, co si� rozwija, I �ez wisz�cych
nad rz�s�:
37
Bo m�wi� ci, przyjd� burze I duchem twoim zatrz�s�; Z drogi ci� mo�e zawr�c� I
trupem pod nogi mi rzuc� Jak garstk� przekl�tych ko�ci. Id�, c�rko - i trwaj w
mi�o�ci.
B�ogos�awi kl�cz�c� Judyt�, kt�ra wstaje i w milczeniu odchodzi.
STARO�CIC
Panie! Klemens Kosakowski Po ca�ym ci� mie�cie szuka.
KS. MAREK
Nad tym cz�owiekiem gniew boski. STARO�CIC
Ksi�e, lecz to �mia�a sztuka! G�owa z�a, lecz serce z�ote.
KS. MAREK
Ot� obaczysz, jak zgniot� T� g�ow�, t� czaszk� ca��, Aby serce ocala�o.
STARO�CIC
Jak to?
KS. MAREK Z miasta go wygoni�.
STARO�CIC
Lecz on ku miasta obronie Potrzebny... w�dz tego steku...
KS. MAREK
przerywaj�c
B�g tylko potrzebny, cz�owieku.
38
STAROSCIC
On ma partyzant�w wielu...
KS. MAREK
Pos�uchaj mnie, przyjacielu.
Zaprawd�, �e ludziom �atwo
M�wi� grzeczno�ci wzajemne;
Rozrzuca� s�owa przyjemne,
Obchodzi� si� z lud�mi jak z dziatw�
Przyn�con� na �akocie;
Albo dawa� ci�gi mocne
Jak palmy przedwielkanocne
Umoczone ca�e w z�ocie,
Owite kwiatki z�otemi...
Tak, �e wchodz� do ko�cio��w
Jakby z krainy anio��w
Inne drzewa, nie z tej ziemi...
Tote� zwyczaj u nas �yje,
�e wierzb� z kwietnej niedzieli
Bijesz w�asnych przyjacieli,
M�wi�c, �e wierzba je bije,
A ty� nie winien, �e boli...
Raz w rok �art jest pozw�l ony,
U�wi�cone k�amstwa tony,
Aby si� duch, tej swawoli
Dorwawszy, znalaz� spoczynek
I spod nia�ki si� wy�ama�,
Objad� si� cukru, rodzynek,
A potem - rok ca�y nie k�ama�
I z prawd�ju� nie swawoli�.
Wi�c je�eli w prawd� wierzysz,
A B�g ci miecza pozwoli�,
Bi� kaza� - a nie uderzysz,
Cho�by serce w�asne kraj�c,
Ale uderzysz igraj�c
Jak arlekin, nie jak cz�owiek;
Je�eli prawdy piorunem
Nie spalisz grzesznika powiek:
Nie jeste� wtedy piastunem
Boskiej powagi i chwa�y.
STAROSCIC
S�ucha�bym ciebie dzie� ca�y, Ojcze Marku.
39
KS. MAREK
Przed wieczorem
B�d� mia� s�uchaczy...
Bo z ca�� szlacht�, z nieszporem,
Wiod�c nawet t�um �ebraczy,
P�jd� do wroga.
STARO�CIC Dzi�, panie?
KS. MAREK Dzisiaj, w dzie� Zielonych �wi�tek.
STARO�CIC A tu w mie�cie kt� zostanie?
KS. MAREK
Ot, ta gromada dzieci�tek, Kt�ra si� na piasku bawi, M�ynki na ka�u�ach stawi I
cieszy si�, �e drzewiny �ci�te na ulicach wi�dn� Polsko! nie jeste� oszcz�dn�!
Te klony, te jarz�biny, Te brzozy - las ca�y m�ody Przynios�a� sobie do miasta;
Prawdziwie, jak ta niewiasta Mi�dzy judzkimi narody S�awna - �e flaszeczk� ca��
Bardzo drogich aromat�w Wyla�a na Zbawc� �wiat�w,
0 kt�rej rzek�, �e mu cia�o Uprzedzi�a na pogrzeb pomaza�.
1 kt� by jej �mia� zakaza�
Tej rozrzutno�ci? - niewie�cie, Kt�ra Zbawcy �mier� przeczu�a, I ca�y s�oik
zepsu�a, I rozt�uk�szy alabastry, Rozla�a po ca�ym mie�cie Wo� tego
balsamowania. -Wi�c i dal naszej ha�astry Ostatniego pomazania W tych drzewach
pachn� oleje!... I zaprawd�! - nasze dzieje, Gdy nas srogi los po�amie,
40
Pachn�� b�d� w tym balsamie D�ugo w umar�ej krainie; Szczeg�lnie ma�ej
dziecinie, Co si� zbudzi i obaczy Las ca�y z kalin czerwieni� Stoj�cy przed domu
sieni�; Gdy jej dziadek wyt�umaczy I pod cieniem tych drzew powie, �e tak
czynili ojcowie, Kt�rzy ju� dawno s� w grobie: To dziecko poczuje w sobie,
Przej�te smutkiem i strachem, Patrz�c w sm�tne oczy dziada: �e i tym nawet
zapachem Ojczyzna do niego gada...
b�ogos�awi�c plac
Czy s�yszysz, jak ten las �piewa, Listeczk�w trac�c ostatki? B�ogos�awione wy,
drzewa! B�gos�awione wy, dziatki, Rosn�ce przy kraju m�cze�stwie...
STARO�CIC
Panie - dzwoni� na nieszpory. KS. MAREK
Id� - a po nabo�e�stwie, Cho� staro�ci krok niespory, Wycieczk� Pa�sk� prowadz�.
Bo mam na to rozkaz Bo�y I tak� nad ludem w�adz� -�e Kosakowski mi z�o�y
Komend�... i st�d wyleci Jak czarny szatan nieczysty... Bo mi anio� promienisty
Rozkaza� - abym z tych dzieci, Kt�re mam - nie straci� �adnego.
Wychodzi STARO�CIC
Chcia�bym gdzie Kosakowskiego Ostrzec, �e burza go czeka. Szkoda by�oby
cz�owieka!
41
I strach... ach, strach, gdyby zorze I to s�o�ce, ju� czerwone, Na morderstwo
zapatrzone, Zachodzi�o po nieszporze... Gdyby sm�tna twarz ksi�yca Ujrza�a pod
cerkwi �cian� Szar� szlacht� por�ban� Za ksi�dza i za szlachcica. Gdyby zn�w
nocne pojawy, Ten Chrystus strasznej blado�ci, Z dziurami na wylot w ko�ci,
Ubiczowany i krwawy, Jak kometa, co z podr�y Powraca - pokaza� miecze We krwi,
co z grob�w si� kurzy I po mogilniku ciecze. I odlecia� z tymi mg�ami,
Zostawiwszy nas trupami.
G�OS ZA SCEN� Aj! wej!
STARO�CIC
Krzyk�w pe�no w mie�cie.
S�ysz� wrzask - i szlochanie niewie�cie.
Wpada Judyta z no�em w r�ku, za ni� Kosakowski i Bojwi�.
JUDYTA
do Kosakowskiego
Nu! ja ci� no�em przebij�, Ja nie twoja nierz�dnica...
do staro�cica
Panie! od tego szlachcica Ratuj! Skoczy� mi na szyj� Jak w��, jak p�omie� spod
ziemi Wyskoczy� do mnie w alkierzu. Patrz! on ca�y w prochu, w pierzu, Z oczyma
zapalonemi JakEdomit...
KOSAKOWSKI
Milcz, szatanko!
42
JUDYTA
Patrzaj ty na mnie, cz�owieku!
Jestem Izraelitank�.
M�j B�g nie wisia� na �wieku,
Nie pi� octu i pio�un�w,
Ale sta� na wielkiej g�rze
Po�r�d dwunastu piorun�w
W czarnej i ognistej chmurze
I rozb�yska� si� na ca�e niebiosa:
Ot� ten B�g teraz broni
Ka�dego mojego w�osa,
A pioruny trzyma w d�oni,
B�g Izraela i Judy,
Pioruny nad twoj� skroni�!
A jak spojrzy - to si� z g�ry pok�oni�!
A jak b�y�nie - to �lepota na ludy!
A jak zagrzmi - to si� groby ods�oni�,
A jak �cichnie - �wiat si� ca�y odmieni,
A skr� rzuci - to �wiat b�dzie z p�omieni
I w s�oneczne si� ognie roztrza�nie;
A brwi zmarszczy na czole - to zga�nie
Jako w�giel pod wod� i syknie;
A gdy r�k� podniesie - �wiat zniknie
I nie b�dzie ani mnie, ani ciebie,
Tylko ciemno�� i sam Pan B�g na niebie...
I kt� jeste� ty? gwa�towny goimie?
I kt� jeste� ty, chrze�cijaninie?
�e chcesz Bogiem by� judzkiej dziewczynie
Jak ten drugi, co w Jerozolimie,
Cho� poselstwa do Judy nie maj�c,
Za�mi� ksi�yc i s�o�ce konaj�c.
Kt� ty jeste�? nu - �e chodzisz cieniem
Jak duch jaki za owczym gdzie� runem?
I dotykasz si� piersi - piorunem?
I z r�k chwytasz za szyj� - p�omieniem?...
Nu - ty zginiesz jak duch w b�yskawicy!
I przy lampie, co stoi przy �o�u,
�ba twojego - w �ydowskiej miednicy
Twoi s�udzy obacz� przy no�u,
I przel�kn� si� ��ka i cia�a...
Nu! -ja sama, gdy to rzek�a, zadr�a�a -
A ty nie dr�ysz? Kt� ty jeste�, cz�owieku?
KOSAKOWSKI
Na twe czo�o wyk�pane W ptasim go��bicy mleku!
43
Na twoje usta r�ane, Kt�rych �uk napi�ty dr�y! Na ten szprejtuch, kt�ry skrzy
Niby z�oty jaki kru�, W �rodku pe�en bia�ych r�! Na twe oczy, z kt�rych bije
Razem �ar i noc, i dzie�! Na tw�j � �ab�dzi� szyj �! I na ten b��kitny cie�
Twoich rz�s�w, kt�ry spada A� na rubin twoich lic! Na t� g�ow�, gdzie gromada I
brylant�w, i rubin�w Pali si� jak tysi�c �wiec Lub nad g�ow� cherubin�w Z
r�nych gwiazd uwity k��b! Na ka�dy z pere�ek z�b, Co jak skrzyde�ko go��bie,
Biel�c czepca aksamity, Spuszcza si� na skro� b��kity! Na ka�d� per�� w tym
z�bie, Co jakoby grochy du�e Zwin�y si� w srebrn� r�� I twoj� g�ow� obla�y! Na
ten, m�wi�, skarbiec ca�y I klejnot�w, i pi�kno�ci! I na kr�lestwo mi�o�ci
Przysi�gam...
JUDYTA
Co?...
KOSAKOWSKI
ur�gaj�c Mi�o�� wieczn�. Bojwile - pod stra� bezpieczn� Wzi�� mi t� synogarlic�.
Bojwi� chwyta Judyt� i unosi j� do karczmy.
STARO�CIC
do Kosakowskiego
Pu�� wa�pan t� �ydowic�...
KOSAKOWSKI Co? czy chcesz si� r�ba� o ni�?
44
STAROSCIC
Zgoda...
Dobywaj� szabli i bij� si�. Staro�cie pada. Dosta�em �miertelnie...
KOSAKOWSKI Sam si� przebi�e� t� broni�.
STAROSCIC
Rana pali mi� piekielnie... Ksi�dza!
KOSAKOWSKI
Trzymaj �e za brod� Dusz�, aby nie uciek�a. A ja ksi�dza przywiod�...
Odchodzi STAROSCIC
W tej krwi, co ze mnie wyciek�a,
Wi�dnie moja blada skro�...
Jezu! Jezu! Ty mi� bro�
Przed skonaniem od rozpaczy!
C� tam b�dzie, gdy zobaczy
Matka moja, staro�cina,
�e na marach nios� syna
Przez pos�pne z lip aleje?
A z mar, syna krew si� leje,
A s�u��cy trupa kryj�:
C� tam b�dzie, gdy zawyj�
Moje psy u moich bram?
Gdy m�j stary dziadek sam
Przyjdzie, kl�knie w czarnej sali,
Oczy wlepi w moje oczy
I na nogach si� zatoczy,
I na cia�o si� powali,
I na piersiach mi �ary czy!
Jezu! Jezu!
Wchodzi Kosakowski wiod�c Ksi�dza Marka w ubiorze mszalnym, z monstrancj� - w
g��bi pokazuj� si� zbrojne t�umy konfederat�w ze sztandarami.
45
KS. MAREK
Kto tu krzyczy?
Kto tu z j�kiem wo�a Pana?
STARO�CIC
Moje serce - moja rana
Bolesne usta otwiera
J�cz�c w �mierci i w t�sknocie.
KS. MAREK
Kto ufa - ten nie umiera.
STARO�CIC M�wisz o wiecznym �ywocie!
Zamyka oczy i kona.
KS. MAREK
Zaprawd�, kto nie doczeka Na jasny m�cze�stwa wieniec, A krew rzuca jak
szaleniec Pod miecz drugiego cz�owieka I drogie utrac� cia�o; Gdy tej krwi
biednej tak ma�o Tutaj na obron� bo��: Wart, �e go w trumnie po�o�� Ludzie, przy
bladym �wieczniku; I zapomn� o nim na ziemi Jak o zdrajcy, niewdzi�czniku,
Niewartym nawet powszednej Modlitwy -jednego krzy�a, Niewartym nawet �zy j
ednej!... Lecz Chrystus, co si� przybli�a Do twych ust pe�nych rozpaczy, Kt�re
go wo�a�y z j�kiem: Cz�eku, niechaj ci przebaczy. I niech tw�j grobowiec m�ody
Ukrai�skich kwiat�w wdzi�kiem Okwitnie. - O Bo�e! Bo�e! Jakie to matkom zawody!
Jakie dla ich serca no�e! Jakie za mi�o�� wyp�aty Takie wczesne dziatek straty!
Takie �mierci z marnych sprzeczek
46
Wynik�e, zgony gwa�towne, A tamte, co s� dla Boga. O! jak te garstki kosteczek,
Kt�re �mier� odnosi sroga, Drogie im w dzieci�stwie by�y! Ile mleka! �ez wypi�y!
Ile za nimi pacierzy Pobieg�o w z�ote niebiosa!
Zamyka mu oczy.
Umar�... Trup przed wami le�y, M�odzieniec z�otego w�osa, Wczoraj jeszcze kwiat
m�odzie�y! -Oto zszed� ze �wiata tego Syn ja�nie o�wieconego, Dziedzic Barku i
Ladawy, Na wej�ciu w zwi�zki ksi���ce. -We�cie ten pier�cionek krwawy I oddajcie
go panience. A nad trupem, co tu le�y, Za�piewajcie Anio� Pa�ski.
Pokazuje na Kosakowskiego.
A oto s�u�alec szata�ski, Cz�owiek i pijanica, Pusty jak diab�a kaplica, Krzykun
jak wojna kokosz�, Z�odziej publicznego grosza, Obdzierca dom�w, kapitu�,
Chodz�ca jaka� szkarada; Do kt�rego nie przypada �aden dawny polski tytu�.
Starosta? - lecz on na g�owie Nie ma zas�ug ani lat! Podskarbi? - sam niechaj
powie, Niechaj publicznie obwie�ci, Ile grosza wczoraj skrad�! Cze�nik? - ale on
bez cz�ci! Miecznik? - ale on jest kat! Nawet nie cz�owiek! bo oto Le�y j ego j
eden brat, Z kt�rego krew szczeroz�ot�, Tak czyst�, m�od�, rumian�, Ojczy�nie
ofiarowan�, Ten cz�owiek wytoczy� z serca. Wi�c nie cz�owiek, lecz morderca Stoi
pod nami i zgrzyta.
47
Ot� m�wi� w imi� Bo�e,
�e odt�d jako banita
P�jdzie na �wiata bezdro�e,
Jako sztanowie czarni,
P�dz�c gdzie� pod b�yskawice,
Do mglistej w deszczu latarni,
Przez krwi� zbryzgane ulice,
�r�d zgie�ku i taraban�w;
Z odwag� w sercu umar��,
Bez s�du, po�o�y� gard�o. -
Prosz� wi�c wielmo�nych pan�w,
Aby�cie go od tej chwili
Jako zdrajc� opu�cili,
Jak Moskala si� wyrzekli,
Jak od choroby uciekli,
Zamkn�li s�d jak nad �ci�tym,
Jak dla w�a �ez nie mieli,
Jak o zmar�ym zapomnieli;
A my�l�c jak o wykl�tym
�egnali si� i truchleli. -
A ty na tw�j ko� czerwony
Siadaj... bo dr�ysz jak niewiasta.
A je�li dla swej obrony
Nie masz wyrzec nic? - precz z miasta!
SZLACHTA
wyprowadzaj�c Kosakowskiego
Oczy jego ob��kane, Milczy i z ust toczy pian�.
KS. MAREK
Posad�cie go na rumaka,
Dajcie w r�k� szabl� go��
I po��cie j � na czo�o
Jak miesi�ca w p�promieniach.
�ni�a mi si� posta� taka
W przenaj�wi�tszych objawieniach;
�em j� Duchem Bo�ym cisn��
I gna� w ciemno�� krzy�a znakiem,
A za nim i za rumakiem
Cztery razy piorun b�ysn��.
Kr�lestwo �wi�tych Prorok�w!
Naj�wi�tsza Panno Maryjo!
Ka�, niech mi pioruny bij�,
Prosz� o salw� ob�ok�w
I grzmoty: Salve Regina!
48
SZLACHTA
Niebo si� �yska� zaczyna, Ko� rycerza na kie� bierze.
KS. MAREK
Gwa�ty, morderstwa, grabie�e, Precz z Polski!
SZLACHTA
Grzmot ju� tu bije. -
KS. MAREK
Wszemu duchowi, co �yje, I tym, kt�rzy przyjd� nowi, Czy�ci sta� przy Bo�ym
prawie, Tym kielichem b�ogos�awi�.
B�ogos�awi chmury �r�d ognistych trzaskawic.
Chwa�a Ojcu i Synowi,
I Duchowi �wi�temu chwa�a!
SZLACHTA
Niebo od piorun�w p�ka, Z wa��w bij� wszystkie dzia�a. Kto �yw, niech przed
Bogiem kl�ka! Pan zwyci�a! Narody gin�!
KS. MAREK
�r�d najmocniejszych piorun�w
Gloria in excelsis Domino!
SZLACHTA
na kl�czkach
Pioruny trz�s� biegunem! Panie! proch z nas i ofiara, Lituj si� naszego j�ku!
KS. MAREK
Wsta�cie! Teraz wasza wiara Zapalona -jest piorunem, A ja ten piorun mam w r�ku.
49
Chwyta sztandar i wychodzi na czele szwadron�w. SZLACHTA
Id�my, prowadzi na wa�y... Dzie� to zwyci�stwa i chwa�y! Dalej z dzia�kiem za
rajtari�!
CECHOWY
Naprz�d sztandar z Pann� Mari� Nasz� �wi�t� z Poczaj owa... S�yszycie? To
Suworowa Bateria gra pos�pnym basem Kantyczce naszej do wiersza. Odezwa�a si�
najpierwsza Pod Hawryszowieckim lasem...
G�OS SPOZA SCENY
Cud! cud!
CECHOWY Co tam?
G�OS SPOZA SCENY
Jedna ruska
Bateria z ziemi porwana. A na p�omieniach Wulkana Zjawienie!... I wa� konnicy,
Kt�rej ko� we krwi si� pluska, W samo morze z b�yskawicy Jak wa� �elazny si�
wali...
CECHOWY
Wszelki duch Chrystusa chwali! Bez harmat my, bez or�a, Lecz Pan B�g za nas
zwyci�a!
Wychodzi z sztandarem i z reszt� ludu. Scena o�wiecona pos�pnie b�yskawicami,
pusta, przez ca�y ci�g s�ycha� odg�osy dalekiej walki. Kosakowski wlatuje wal�c
si� z konia - z drugiej
strony spoza karczmy wychodzi Bojwi�
KOSAKOWSKI
Zwierzgn�� mi� rumak przel�k�y, Popr�gi u siod�a p�k�y.
50
Wylecia�em st�d jak �pi�c,
Obel�ony, duchem