10752

Szczegóły
Tytuł 10752
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

10752 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 10752 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

10752 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Nauka Buddy Wydanie pierwsze, 1984 Copyright �1966 by BUKKYO DENDO KYOKAI BUKKYO DENDO KYOKAI (Fundacja Propagowania Buddyzmu) 3-14, 4-chome, Shiba Minato-ku, Tokyo, Japan, 108 Tel: 455-5851 Dowolny fragment tej ksi��ki mo�e by� cytowany bez zezwolenia. Prosimy jedynie zawiadomi� Bukkyo Dendo Kyokai w Tokio i przys�a� egzemplarz publikacji. Ksi��ka wydrukowana przez Kosaido Printing Co., Ltd. Tokyo, Japan M�dro�� Buddy jest bezkresna jak wielki ocean, za� Jego Duch pe�en jest wielkiego Mi�osierdzia. Budda nie ma kszta�tu, lecz przejawia si� w Doskona�o�ci i prowadzi nas swym mi�osiernym sercem. Warto�� tej ksi��ki jest ogromna, gdy� zawiera ona fragmenty nauk Buddy, kt�re zosta�y spisane w ponad pi�ciu tysi�cach tom�w; by�y one przechowane przez ponad dwa tysi�ce pi��set d�ugich lat i zosta�y nam przekazane ponad granicami kraj�w i ponad podzia�ami rasowymi �wiata. S�owa Buddy, kt�re s� zawarte w tej ksi��ce, m�wi� o �yciu i o duchu cz�owieka. Spis tre�ci I BUDDA 9 1 Budda Siakjamuni 11 1.1 �ycie Buddy............................ 11 1.2 Ostatnie nauczanie Buddy.................... 15 2 Wieczny i ws�awiony Budda 19 2.1 Jego mi�osierdzie i �lubowania.................. 19 2.2 Pomoc Buddy i jego spos�b wybawienia ............ 21 2.3 Wieczny Budda.......................... 22 3 Posta� Buddy i Jego przymioty 25 3.1 Trzy aspekty Cia�a Buddy.................... 25 3.2 Pojawienie si� Buddy....................... 27 3.3 Moc Buddy............................ 28 II DHARMA 33 4 Przyczynowo�� 35 4.1 Czworaka Szlachetna Prawda .................. 35 4.2 Przyczynowo�� .......................... 37 4.3 Uzale�nienie przyczyn ...................... 37 5 Teoria umys�u � jako sprawcy ... 41 5.1 Nietrwa�o�� i brak ego...................... 41 5 5.2 Teoria umys�u - jako sprawcy.................. 43 5.3 Prawdziwy stan rzeczy...................... 44 5.4 Droga �rodkowa.......................... 46 6 Natura Buddy 51 6.1 Duch czysto�ci........................... 51 6.2 Natura Buddy........................... 54 6.3 Natura Buddy i brak ego..................... 56 7 Ludzkie b��dzenie 59 7.1 Natura ludzka........................... 59 7.2 Charakter cz�owieka ....................... 62 7.3 Przypowie�ci o ludzkim �yciu .................. 63 7.4 Rzeczywisto�� ludzkiego �ycia.................. 66 8 Wyzwolenie proponowane przez Budd� 71 8.1 �lubowania Buddy Amidy.................... 71 8.2 Czysty kraj Buddy Amidy.................... 75 III DROGA PRAKTYKI 77 9 Droga oczyszczenia 79 9.1 Oczyszczenie umys�u....................... 79 9.2 W�a�ciwe post�powanie...................... 83 9.3 Nauki zawarte w starych ba�niach................ 89 10 Droga realizacji 97 10.1 Poszukiwanie Prawdy....................... 97 10.2 Drogi praktyki........................... 103 10.3 Droga wiary............................ 110 10.4 �wi�te aforyzmy.......................... 114 6 IV BRATERSKA WSP�LNOTA 119 11 Powinno�ci cz�onk�w ... 121 11.1 Bezdomni bracia .........................121 11.2 �wieccy wyznawcy ........................124 12 Zasady W�a�ciwego sposobu �ycia 131 12.1 �ycie rodzinne...........................131 12.2 �ycie kobiet............................136 12.3 W s�u�bie.............................140 13 Tworzenie Kraju Buddy 147 13.1 Harmonia braterskiej wsp�lnoty.................147 13.2 Kraj Buddy............................151 13.3 Ludzie, kt�rzy w chwale przenie�li si� do Kraju Buddy..................153 V TEKSTY �R�D�OWE �NAUKI BUDDY" 157 VI DODATKI 167 14 Zarys dziej�w Buddyzmu 169 Indie...................................169 Powstanie Buddyzmu Mahajany....................170 Azja �rodkowa.............................171 Chiny..................................171 Japonia.................................173 15 Jak przekazywano nauk� Buddy 177 16 Historia �Nauki Buddy" 181 17 S�owniczek termin�w sanskryckich 183 7 18 Dhammapada 189 Fundacja Propagowania Buddyzmu oraz rozpowszechnianie �Nauki Buddy".............191 Cz�� I BUDDA Rozdzia� 1 Budda Siakjamuni 1.1 �ycie Buddy 1. Na po�udniowym podg�rzu Himalaj�w, wzd�u� rzeki Rohini zamieszkiwa� r�d Siakj�w. Ich kr�l Siuddhodana Gautama za�o�y� w Kapilawastu stolic� i wybudowa� tam wielki zamek. Kr�l rz�dzi� m�drze, a lud go chwali�. Kr�lowa mia�a na imi� Maja. Ojciec jej by� w�adc� s�siedniej prowincji tego samego rodu Siakj�w i wujem jej m�a. Przez lat dwadzie�cia byli oni bezdzietni. Ale pewnej nocy Kr�lowa mia�a dziwny sen. Widzia�a bia�ego s�onia, kt�ry przez prawy jej bok wszed� do �ona. I sta�a si� Kr�lowa brzemienn�. Kr�l i lud z nadziej� oczekiwali narodzin kr�lewskiego dzieci�cia. Kr�lowa aby rodzi�, wed�ug zwyczaju wraca�a do swych rodzic�w. W czasie drogi zatrzyma�a si� aby odpocz�� w ogrodzie Lumbini. �wieci�o pi�kne, wiosenne s�o�ce. Wsz�dzie wok� niej kwit�y drzewa Asioka. W zachwycie wyci�gn�a Kr�lowa praw� r�k�, aby u�ama� ga��zk�. Kiedy to uczyni�a, narodzi� si� Ksi���. Wszyscy wyra�ali szczer� rado�� z chwa�y Kr�lowej i ksi���cego dzieci�cia. Niebo i ziemia weseli�y si�. Pami�tny ten dzie� by� �smym dniem kwietnia. Rado�� Kr�la by�a ogromna. Dziecko nazwa� Siddhartha, co znaczy �Spe�nienie Wszystkich Marze�". 2. A jednak w pa�acu kr�lewskim rado�� zamieni�a si� pr�dko w smutek. Ukochana Kr�lowa nagle umar�a. Jej m�odsza siostra, Mahaprad�apati, 11 zosta�a opiekunk� dziecka i z wielk� wychowywa�a je trosk�. Niezbyt daleko w g�rach �y� pustelnik nazywany Asita. Zobaczy� on blask dooko�a zamku. Bior�c to za dobry znak, przyszed� do pa�acu. Kiedy pokazano mu dziecko, przepowiedzia� jego przysz�o�� m�wi�c: �Kiedy ten Ksi��� doro�nie i nie opu�ci pa�acu, wtedy zostanie wielkim kr�lem i podbije ca�y �wiat. Ale je�li porzuci on pa�ace i po�wi�ci swe �ycie religii, w�wczas stanie si� Budd�, Wybawc� �wiata". Kr�l z pocz�tku rad by� z tego proroctwa, lecz p�niej zacz�� si� martwi�, �e jego jedyny syn mo�e opu�ci� pa�ac by zosta� bezdomnym samotnikiem. Kiedy Ksi��� Siddhartha sko�czy� siedem lat, zacz�to go uczy� sztuki rz�dzenia i wojowania; lecz my�li jego zwraca�y si� ku innym sprawom. Zdarzy�o si�, �e pewnego wiosennego dnia Ksi��� wyszed� z zamku razem z ojcem. Gdy przygl�dali si� rolnikowi orz�cemu pole, Ksi��� spostrzeg� ptaka, kt�ry spadaj�c z wysoko�ci, porwa� ma�ego robaka wydobytego p�ugiem rolnika. Usiad� Ksi��� w cieniu drzewa i zamy�li� si�. Po chwili wyszepta�: �To straszne! Czy wszystko, co �yje, musi si� wzajemnie zabija�?". On, kt�ry utraci� matk� tak wcze�nie, by� wstrz��ni�ty tragedi� owych ma�ych istot. Ta rana w jego duszy powi�ksza�a si� z biegiem lat. Jak ro�nie z wiekiem blizna na m�odym drzewku - tak przekonanie o cierpieniu, kt�re niesie �ycie ludzkie, przenika�o coraz bardziej my�li Ksi�cia. Kr�l martwi� si� wr�b� pustelnika coraz bardziej. Pr�bowa� r�nymi sposobami rozweseli� Ksi�cia, aby jego my�li zwr�ci�y si� ku innym sprawom. Gdy Ksi��� uko�czy� dziewi�tna�cie lat, Kr�l o�eni� go z Ksi�niczk� Jasio-dhar� - c�rk� brata zmar�ej Kr�lowej Mai. Panowa� on na zamku Dewadaha, a nazywa� si� Suprabuddha. 3. Przez dziesi�� lat Ksi��� Siddhartha �y� w pa�acach: Wiosny, Jesieni i Pory Deszczowej, otoczony muzyk�, ta�cami i zabaw�. A jednak cz�sto pogr��a� si� w zadumie, zastanawia� si� nad sensem ludzkiego �ycia. W�wczas uporczywie wraca�a my�l o cierpieniu. �C� znacz� zbytki pa�acu, zdrowe cia�o i radosna m�odo��" - my�la� Ksi���. �Pewnego dnia mo�e z�ama� choroba, przyjdzie staro��. Nie ma ucieczki przed �mierci�. Wszyscy rozumni ludzie powinni odrzuci� rado�� z m�odo�ci i zdrowia, rado�� �ycia. Walcz�cy o przetrwanie cz�owiek poszukuje prawdziwej warto�ci. Mo�e to czyni� w�a�ciwie lub niew�a�ciwie. Je�li przekonawszy si� �e choroba, 12 staro�� i �mier� s� nieuniknione, nadal poszukuje w�r�d rzeczy pustych i przemijaj�cych - idzie z�� drog�. W�a�ciwie post�puje, kto, znaj�c istot� choroby, staro�ci i �mierci, zwraca si� ku temu, co jest ponad ludzkie cierpienia. Mam wra�enie, �e prowadz�c dworskie �ycie pe�ne uciech, id� z�� drog�". 4. Tak zmaga� si� Ksi��� ze swymi my�lami do czasu gdy przyszed� na �wiat Rahula, jego jedyne dziecko. Ksi��� mia� wtedy dwadzie�cia dziewi�� lat. Postanowi� opu�ci� pa�ac i szuka� spokoju ducha, prowadz�c �ycie bezdomnego �ebraka. Tak te� uczyni� pewnej nocy: zabra� swego konia, �nie�nobia�ego Kanthak�. Towarzyszy� mu jego wo�nica imieniem Czandaka. Rozterki nie opu�ci�y Ksi�cia. Nawiedza�y go demony pokus, m�wi�c: �By�oby lepiej, gdyby� wr�ci� do pa�acu i poszuka� innego rozwi�zania. Wtedy ca�y �wiat nale�a�by do ciebie". Lecz Ksi��� ucisza� te g�osy, gdy� wiedzia�, �e nic w �wiecie nie mog�oby mu da� zadowolenia. Ogoli� g�ow� i pow�drowa� z �ebracz� misk� na po�udnie. Najpierw odwiedzi� pustelnika Bhagaw� i zapozna� si� z praktykami ascezy. Potem skierowa� si� do Arady Kalamy i Udraki Ramaputry, aby nauczy� si� ich sposob�w osi�gania nirwany przez medytacj�. �wicz�c przez jaki� czas, doszed� do przekonania, �e nie m�g�by w ten spos�b osi�gn�� O�wiecenia. Wreszcie dotar� Ksi��� do pa�stwa Magadha i zatrzyma� si� w lesie Uruwilwa, nad brzegiem rzeki Nairand�ana, przep�ywaj�cej opodal zamku Gaj a. Prowadzi� tam �ycie ascety. 5. �wiczenia jego by�y niezwykle intensywne. Mobilizowa� si� my�l�, �e ��aden asceta w przesz�o�ci, teraz ani w przysz�o�ci nie by�, ani nigdy nie b�dzie tak gorliwy jak ja". Mimo to Ksi��� nie m�g� osi�gn�� celu. Po sze�ciu latach zrezygnowa� z ascezy. Obmy� si� w rzece i przyj�� misk� mleka z r�k dziewczyny imieniem Sud�ata, kt�ra mieszka�a w pobliskiej wsi. Zadziwi� tym pi�ciu swoich towarzyszy, kt�rzy �yli w ascezie od sze�ciu lat. Uznali, �e za�ama� si� i porzucili go. Ksi��� zosta� zupe�nie sam. By� jeszcze os�abiony, lecz z nara�eniem �ycia rozpocz�� jeden jeszcze okres medytacji, m�wi�c sobie: �Nie opuszcz� tego miejsca, zanim nie odnajd� drogi do O�wiecenia - cho�by moja krew wysch�a, cia�o rozpad�o si�, a ko�ci obr�ci�y si� w proch". Jak�e gwa�towne by�o to zmaganie! Ksi��� by� zrozpaczony, a jego my�li pomieszane. G��boki cie� okry� jego ducha i obieg�y go diabelskie pokusy. 13 Lecz nie podda� si�. Cierpliwie i dok�adnie rozwa�y� je po kolei i wszystkie odrzuci�. Wyt�ony trud zwolni� przep�yw krwi i os�abi� cia�o, a ko�ci pop�ka�y. Lecz kiedy gwiazda zaranna pojawi�a si� na wschodnim niebie, walka by�a zako�czona. Umys� Ksi�cia by� czysty i jasny jak jutrzenka. Odnalaz� wreszcie drog� do O�wiecenia. Ksi��� sta� si� Budd� �smego dnia grudnia; mia� wtedy trzydzie�ci pi�� lat. 6. Od tego czasu by� znany pod r�nymi imionami. Nazywali go Budd�, Doskonale O�wieconym, Tathagat�; inni m�wili o nim: Siakjamuni �M�drzec z rodu Siakj�w". Jeszcze inni nazywali go Czczonym przez Ca�y �wiat. Najpierw poszed� do Mrigadawa w Benares, gdzie przebywa�o pi�ciu �ebrak�w - towarzyszy sze�ciu lat jego ascetycznego �ycia. Pocz�tkowo nie chcieli go przyj��, lecz przekona� ich i uwierzyli mu, zostaj�c pierwszymi jego na�ladowcami. Nast�pnie skierowa� si� do zamku Rad�agriha - gdzie pozyska� sobie kr�la Bimbisar�, kt�ry by� jego starym przyjacielem Stamt�d wyruszy� na w�dr�wki po kraju, w czasie kt�rych naucza�, jak p�j�� drog� �ycia, kt�r� odkry�; utrzymywa� si� z ja�mu�ny. Ludzie przyjmowali go, bo spragniony szuka wody, a g�odny po�ywienia. Przy��czy�o si� do niego dw�ch wielkich uczni�w: Siariputra i Maudgal-jajana z dwustu swoimi uczniami. Kr�l Siuddhodana, ojciec Buddy, cierpia� z powodu opuszczenia przez syna pa�acu i pocz�tkowo trzyma� si� z daleka. P�niej jednak sta� si� jego wiernym wyznawc�. Mahaprad�apati, macocha Buddy i Ksi�niczka Ja-siodhara, jego �ona oraz wszyscy z rodu Siakj�w oraz wielu, wielu innych uwierzy�o mu i zostali jego gor�cymi zwolennikami i wyznawcami. 7. Budda w�drowa� po kraju przez czterdzie�ci pi�� lat, g�osz�c nauki i zach�caj�c ludzi do p�j�cia �lady. Kiedy mia� osiemdziesi�t lat i wybra� si� z Rad�agrihy do Srawasti, zachorowa� w Wajsiali i przepowiedzia�, �e za trzy miesi�ce osi�gnie Nirwan�. Jednak poszed� dalej i dotar� do Pawa, gdzie rozchorowa� si� bardzo ci�ko po spo�yciu posi�ku ofiarowanego mu przez kowala imieniem Czunda. Nie bacz�c na wielki b�l i os�abienie, doszed� powoli do lasu na skraju miasta Kusinagara. Tam, le��c mi�dzy dwoma wielkimi drzewami Sala, naucza� swoich wyznawc�w a� do ostatniej swojej chwili. Zako�czywszy swe dzie�o jako najwi�kszy z nauczycieli �wiata i najlepszy z ludzi, osi�gn�� stan doskona�ego spokoju. 14 8. Przyjaciele pod kierunkiem Anandy, ulubionego ucznia, spalili cia�o Buddy w Kusinagarze. Siedmiu w�adc�w s�siednich kraj�w domaga�o si� cz�ci proch�w Buddy, na r�wni z Kr�lem Kusinagary. Pocz�tkowo kr�l Ad�atasatru nie chcia� si� zgodzi� na podzia� i sp�r m�g� przerodzi� si� w wojn�. Za rad� m�drca imieniem Drona prochy rozdzielono jednak mi�dzy osiem wielkich pa�stw, unikaj�c w ten spos�b zatargu. Popio�y stosu pogrzebowego oraz gliniane naczynie, w kt�rym przechowywano szcz�tki, przekazano dw�m innym w�adcom, aby by�y otoczone podobn� czci�. Prochy Buddy i jego szcz�tki z�o�ono w wielkich wie�ach, kt�re wybudowano ku jego czci. 1.2 Ostatnie nauczanie Buddy 1. Le��c u st�p drzew sala w Kusinagarze, Budda skierowa� do uczni�w swe ostatnie s�owa: �Uczy�cie z siebie �wiat�o. Polegajcie na sobie, na nikogo nie liczcie. Moje nauki niech b�d� �wiat�em dla was. Polegajcie na nich i nie ufajcie �adnym innym naukom. Zastan�wcie si� nad nieczysto�ci� cia�a. Czy� mo�na ulega� jego po��daniom, wiedz�c �e b�l i rozkosz jednako prowadz� do cierpienia? Zastan�wcie si� nad w�asnym �ja", nad jego przemijaniem. Jak mo�na dawa� mu si� zwodzi�, by� dumnym i samolubnym, skoro wszystko musi sko�czy� si� cierpieniem? Zastan�wcie si� nad rzeczami. Czy jest w�r�d nich co� trwa�ego, co� co nie ulega zniszczeniu i - wcze�niej czy p�niej - nie rozpadnie si� w py�? Niech was nie przerazi powszechno�� cierpienia; r�wnie� po mej �mierci stosujcie si� do mojej nauki, a b�dziecie wolni od b�lu; b�dziecie naprawd� moimi uczniami. 2. Nauki, kt�re wam pozostawiam, nie mog� zosta� zapomniane, nie mog� zagin��. Nale�y je przechowywa� jak skarb, rozwa�a� je oraz stosowa�! Je�li p�jdziecie za ich wskazaniami, b�dziecie zawsze szcz�liwi. Istot� moich nauk jest panowanie nad w�asnym umys�em. Chro�cie wasze umys�y od po��dania, a wasze cia�a i my�li b�d� czyste, a s�owa prawdziwe. Rozmy�laj�c o przemijaniu �ycia, b�dziecie zdolni oprze� si� zach�anno�ci i z�o�ci, unikniecie wszelkiego z�a. Je�li wystawiony przez po��danie na pr�b� umys� ulegnie - zwalczcie 15 pokusy. Nale�y by� panem w�asnego umys�u . Umys� cz�owieka mo�e uczyni� go Budd�, mo�e r�wnie� uczyni� go bydl�ciem. Cz�owiek, kt�ry b��dz�c schodzi na z�� drog�, staje si� demonem; o�wiecony -zostaje Budd�. Kontrolujcie, wi�c wasze umys�y i nie pozw�lcie im zej�� z w�a�ciwej �cie�ki. 3. Zgodnie z tym, czego naucza�em, musicie szanowa� si� nawzajem i unika� spor�w. Nie powinni�cie rozdziela� si� jak woda i oliwa, lecz ��czy� jak mleko i woda. Studiujcie, nauczajcie i �wiczcie razem. Nie trwo�cie czasu i nie os�abiajcie umys��w bezczynno�ci� ani sporami. Radujcie si� kwiatami O�wiecenia i zbierajcie owoce, kt�re odnajduj� ci, co id� w�a�ciw� drog�. Pod��aj�c t� drog�, posiad�em nauki, kt�re wam przekazywa�em. Stosujcie si� do nich i post�pujcie zgodnie z nimi we wszelkich okoliczno�ciach. Je�li je lekcewa�ycie - znaczy to, �e�cie mnie nigdy nie spotkali - mimo �e teraz jeste�cie obok mnie. Je�li za� przyjmujecie moje wskazania, jeste�cie blisko mnie, nawet gdy przebywacie w oddaleniu. 4. Moi uczniowie! Koniec m�j si� zbli�a i wkr�tce si� rozstaniemy, lecz nie rozpaczajcie z tego powodu. �ycie zmienia si� nieustannie i nikt nie uniknie rozpadu swojego cia�a. I moje cz�onki rozpadn� si� po mojej �mierci jak zniszczony w�z. Nie oddawajcie si� ja�owemu biadaniu, lecz u�wiadomcie sobie, �e nie ma nic trwa�ego, a �ycie ludzkie nic nie znaczy. Porzu�cie niem�dre pragnienie, aby to, co przemija, sta�o si� nieprzemijaj�cym. Demon ziemskich po��da� zawsze pr�buje zwie�� umys� cz�owieka. Je�li w twoim pokoju mieszka �mija, to musisz j� wygna�, aby� m�g� spa� spokojnie. Musicie zerwa� okowy doczesnych nami�tno�ci i odrzuci� je precz, jak uczyniliby�cie ze �mij�. Musicie zdecydowanie broni� waszych umys��w. 5. Uczniowie moi, oto nadesz�a ostatnia chwila. Nie zapominajcie, �e �mier� oznacza zaledwie znikni�cie ziemskiego cia�a. Powsta�o ono z rodzic�w i od�ywia�o si� pokarmem - musi wi�c ulega� chorobom i umrze�. Lecz to nie cia�o ludzkie jest prawdziwym Budd�, lecz O�wiecenie. Cia�o zniknie, za� M�dro�� O�wiecenia pozostanie na zawsze w prawdzie Dharmy i w praktyce Dharmy. Nie ten naprawd� widzi mnie, kto dostrzega osob�, lecz ten, kto przyjmuje moje nauki. 16 Po mojej �mierci Dharma b�dzie waszym nauczycielem. Pozostaniecie mi wierni, je�li b�dziecie przestrzega� wskaza� Dharmy. Nauczaj�c w ci�gu ostatnich czterdziestu pi�ciu lat, niczego nie ukrywa�em. Nie ma �adnych tajnych nauk, ani ukrytych znacze�; wszystko zosta�o wy�o�one otwarcie i jasno. Moi drodzy uczniowie, to ju� wszystko. Za chwil� osi�gn� Nirwan�. Przekaza�em wam moj� wol�". 17 18 Rozdzia� 2 Wieczny i ws�awiony Budda 2.1 Jego mi�osierdzie i �lubowania 1. Duch Buddy pe�en jest wielkiego mi�osierdzia i wsp�czucia. Jego wielkie mi�osierdzie wyra�a si� w pragnieniu uratowania wszystkich ludzi, wszystkimi mo�liwymi sposobami. Wielkie wsp�czucie jest tym, co ka�e chorowa� wraz z chorymi i cierpie� wraz cierpi�cymi. Budda powiedzia�: �Wasze cierpienie jest cierpieniem i wasza rado�� jest moj� rado�ci�". I nigdy nie jest inaczej, bo On jest jak matka, kt�ra zawsze kocha swoje dzieci. Mi�osierdzie le�y g��boko w naturze Buddy. Wsp�czucie Buddy wynika z potrzeb ludzi, a wiara kt�ra jest na nie odpowiedzi�, wiedzie go ku O�wieceniu. Podobnie matka kocha swe dziecko, a ono dzi�ki temu jest beztroskie i czuje si� bezpieczne. Mimo to ludzie nie rozumiej� ducha Buddy i trwaj� w cierpieniu, kt�re nios� z�udzenia i pragnienia wynikaj�ce z ich niewiedzy. Cierpi� przez swe czyny, dokonane pod wp�ywem ziemskich nami�tno�ci i b��dz� w�r�d g�r u�udy z ci�kim brzemieniem swych z�ych uczynk�w. 2. Nie nale�y sobie wyobra�a�, �e mi�osierdzie Buddy dotyczy jedynie obecnego �ycia; jest ono przejawem wiecznego mi�osierdzia Buddy, kt�re istnia�o od niepami�tnych czas�w, kiedy ludzko�� przez sw� niewiedz� zacz�a b��dzi�. Wieczny Budda zawsze ukazuje si� ludziom w najbardziej przyjaznej postaci i ofiarowuje im najlepsz� pomoc. 19 Budda Siakjamuni, kt�ry urodzi� si� jako ksi��� w rodzie Siakj�w, porzuci� wygody swego domu, aby prowadzi� �ycie ascety. Przez milcz�c� medytacj� zdo�a� osi�gn�� O�wiecenie. G�osi� Dharm� w�r�d swoich bli�nich, a na koniec da� jej �wiadectwo przez sw� ziemsk� �mier�. Dzie�o Buddy jest tak wieczne, jak bezgraniczna jest ludzka niewiedza, a mi�osierdzie Buddy jest tak bezbrze�ne jak ludzka niewiedza g��boka. Gdy Budda postanowi� odsun�� si� od �wieckiego �ycia, uczyni� cztery wielkie �lubowania. Przysi�g� ratowa� wszystkich ludzi, wyrzec si� wszelkich ziemskich pragnie�, pozna� wszystkie nauki oraz osi�gn�� doskona�e O�wiecenie. Te �luby by�y przejawem mi�o�ci i mi�osierdzia, kt�re stanowi� o naturze Buddy. 3. Budda przede wszystkim rozwija� u siebie dobro� wobec ca�ego o�ywionego �wiata i unika� grzechu zabijania istot, pragn�c, aby dzi�ki temu wszyscy ludzie mogli dozna� b�ogos�awie�stwa d�ugiego �ycia. Uczy� si� unika� grzechu kradzie�y, aby wszyscy ludzie mieli to, co im potrzebne. Budda unika� pope�niania cudzo��stwa, chc�c, aby ludzie mogli dozna� b�ogos�awie�stwa czysto�ci ducha i nie cierpieli od nienasyconych ��dz. D���c do swego idea�u, Budda unika� wszelkiego k�amstwa - aby wszystkim ludziom dane by�o osi�gn�� spok�j ducha p�yn�cy z prawdom�wno�ci. �wiczy� si� w unikaniu dwulicowo�ci, aby wszyscy ludzie mogli radowa� si� kole�e�stwem. �wiczy� si� w unikaniu obra�ania ludzi, aby wszyscy osi�gn�li pogod� ducha i �yli w zgodzie. Nie prowadzi� pustych rozm�w, by ka�demu dane by�o �yczliwe zrozumienie. Realizuj�c sw�j idea�, Budda �wiczy� si� w nieuleganiu chciwo�ci, chc�c by dzi�ki jego prawo�ci ludzie zaznali spokoju p�yn�cego z uwolnienia si� od zach�anno�ci. Doskonali� si� w unikaniu z�o�ci, aby ludzie kocha si� nawzajem. �wiczy� si� w pokonywaniu niewiedzy, gdy� pragn��, by wszyscy ludzie zrozumieli prawo przyczyn i nie lekcewa�yli go. Zatem mi�osierdzie Buddy obejmuje wszystkich ludzi, a jego nigdy nies�abn�ca troskliwo�� s�u�y ich szcz�ciu. On kocha ludzi jak rodzice ko- 20 chaj� swoje dzieci i pragnie dla nich najwy�szych b�ogos�awie�stw; pragnie, aby zdo�ali oni przeby� ten ocean �ycia i �mierci. 2.2 Pomoc Buddy i jego spos�b wybawienia 1. S�owa Buddy wypowiadane z odleg�ego brzegu O�wiecenia z trudem docieraj� do ludzi borykaj�cych si� z losem w �wiecie u�udy. Wi�c powraca On na ten �wiat, aby przynie�� nam Sw�j spos�b wybawienia. Budda rzek�: �Pos�uchajcie mojej przypowie�ci. �y� kiedy� bogaty cz�owiek. Zdarzy�o si�, �e pod jego nieobecno�� dom jego stan�� w p�omieniach. Gdy wr�ci�, dzieci jego bawi�y si� wewn�trz, nie zauwa�ywszy po�aru. Krzykn�� do nich: �Uciekajcie! Szybko wybiegnijcie z domu". Lecz dzieci go nie pos�ucha�y. L�kaj�c si� o nie, zawo�a�: �Mam tu dla was wspania�e zabawki. Wyjd�cie z domu i we�cie je". Tym razem dzieci pos�ucha�y i wybieg�y z p�on�cego domu". Ten �wiat jest jak p�on�cy dom, lecz ludzie nie�wiadomi s� tego, �e mog� zgin�� w p�omieniach. Mi�osierny Budda obmy�la sposoby, aby ich ratowa�. 2. Rzek� Budda: �Pos�uchajcie innej przypowie�ci. Pewnego razu jedyny syn zamo�nego cz�owieka opu�ci� dom i popad� w n�dz�. Ojciec zrobi� wszystko, aby go odnale��. W poszukiwaniu dotar� w odleg�e strony, lecz tam utraci� ostatni �lad. Wszelkie wysi�ki by�y bezskuteczne. Po pewnym czasie nieszcz�sny syn, b��kaj�c si�, dotar� w rodzinne strony. Ojciec rozpozna� go szybko i wys�a� s�u�b�, aby przyprowadzili tu�acza do domu. Lecz syn by� onie�mielony wspania�o�ci� rezydencji i boj�c si�, �e go oszukaj�, nie poszed� z nimi. Wtedy ojciec wys�a� ich ponownie, aby zaproponowali mu s�u�b� w domu bogatego pana za odpowiednim wynagrodzeniem. Syn przyj�� t� propozycj� i przyby� ze s�u��cymi do domu ojca i zosta� s�ug�. Ojciec stopniowo powierza� mu nowe obowi�zki, a� uczyni� go odpowiedzialnym za ca�� sw� posiad�o�� i maj�tek; lecz syn go nie rozpoznawa�. 21 Sumienno�� syna radowa�a ojca. Gdy poczu�, �e �mier� si� zbli�a, zwo�a� swoich krewnych i przyjaci� i rzek� do nich: �Oto jest m�j jedyny syn, kt�rego szuka�em przez wiele lat. Od dzi� ca�y m�j maj�tek i posiad�o�� nale�� do niego". Syn by� zaskoczony tym wyznaniem i rzek�: �Nie tylko odzyska�em ojca, ale to wszystko nale�y do mnie". Bogaty cz�owiek z tej przypowie�ci oznacza Budd�, a tu�aj�cy si� syn - wszystkich ludzi. Mi�osierdzie, kt�rym Budda otacza wszystkich ludzi, jest jak mi�o�� ojca do jedynego syna. W swej mi�o�ci Budda obmy�la najlepsze sposoby wskazywania ludziom drogi, nauczania ich i obdarzania skarbem O�wiecenia. 3. Mi�osierdzie Buddy otacza wszystkich ludzi i jest jak deszcz, kt�ry pada jednakowo na wszystkie ro�liny. I Jak rozmaite ro�liny odnosz� r�ne korzy�ci z tego samego deszczu, tak ludzie o r�nych charakterach i �yj�cy w r�nych warunkach r�norodne uzyskuj� b�ogos�awie�stwa. 4. Rodzice kochaj� wszystkie swoje dzieci, lecz najczulsz� mi�o�ci� otaczaj� to, kt�re jest chore. Mi�osierdzie Buddy jest jednakie dla wszystkich, lecz w szczeg�lno�ci do�wiadczaj� go ci, kt�rym nie �wiadomo�� przysparza najci�szego brzemienia z�a i cierpie�. Gdy s�o�ce wstaje na wschodnim niebie i usuwa z ziemi ciemno�ci, sprawiedliwie o�wietla wszystkie krainy. W podobny spos�b mi�osierdzie Buddy otacza wszystkich ludzi, utwierdzaj�c ich w dobrym i przewodz�c im przeciw z�u. Budda roz�wietla mroki nie�wiadomo�ci i wiedzie ludzi ku O�wieceniu. Budda jest ojcem w Swym mi�osierdziu i matk� w Swej dobroci. Ludzie cz�sto dzia�aj� z wielk� gorliwo�ci�, przez nie�wiadomo�� oddaj�c si� ziemskim nami�tno�ciom. Budda r�wnie� jest gorliwy - w swym mi�osierdziu dla ludzi. Pozbawieni Jego mi�osierdzia, s� oni bezradni. Jako dzieci Buddy powinni przyj�� Jego sposoby wybawienia. 2.3 Wieczny Budda 1. Ludzie na og� wyobra�aj� sobie, �e Budda narodzi� si� jako ksi��� i zostawszy �ebrakiem, odnalaz� drog� do O�wiecenia. W rzeczywisto�ci 22 przygotowanie by�o bardzo d�ugie, gdy� Budda istnia� zawsze w tym �wiecie, kt�ry nie ma pocz�tku ani ko�ca. Jako Wieczny Budda, zna� on wszystkich ludzi i stosowa� wszelkie sposoby wybawiania. Nie ma nieprawdy w Odwiecznej Dharmie, kt�r� g�osi� Budda, gdy� On rozumie wszystkie sprawy tego �wiata i naucza wszystkich ludzi. Zaprawd�, bardzo trudno jest zrozumie� ten �wiat - jakim jest w istocie; gdy� mino i� jawi si� on prawdziwy - nie jest taki, i mino �e wydaje si� fa�szywy - nie jest taki. Nie�wiadomi ludzie nie mog� pozna� prawdy �wiata. Tylko Budda prawdziwie i do ko�ca wie, jaki jest �wiat. I nigdy nie m�wi, �e jest on prawdziwy lub fa�szywy, dobry lub z�y. On po prostu ukazuje �wiat takim, jaki jest. Oto, czego w istocie naucza Budda: wszyscy ludzie powinni kultywowa� cnoty zgodnie ze swoj� natur�, uczynkami i przekonaniami. Nauka to wychodzi poza wszelk� afirmacj� i negacj� tego �wiata. 2. Budda naucza nie tylko za po�rednictwem s��w, lecz r�wnie� Swoim �yciem. Mimo i� �ycie Jego jest niesko�czone, narodziny i �mier� s� dla niego �rodkiem do przebudzenia ludzi przywi�zanych do ziemskiego �ycia. �Pewien lekarz oddali� si� ze swego domu, a jego dzieci w tym czasie nie�wiadomie za�y�y trucizn�. Gdy wr�ci�, zorientowa� si� i przygotowa� odpowiednie lekarstwo. Niekt�re dzieci, mniej zatrute, przyj�y je i wyzdrowia�y. Lecz na inne trucizna podzia�a�a tak silnie, �e nie chcia�y si� leczy�. Wiedziony ojcowsk� mi�o�ci� lekarz si�gn�� po ostateczny spos�b dla sk�onienia dzieci do za�ycia lekarstwa. Powiedzia�: �Musz� uda� si� w d�ug� podr�. Jestem ju� stary i lada dzie� mog� zej�� z tego �wiata. Gdy wr�c�, b�d� m�g� opiekowa� si� wami, ale je�eli umr� - choroba b�dzie si� rozwija�. B�agam was, je�li us�yszycie o mojej �mierci - za�yjcie lekarstwo, ono usunie trucizn�". I wyjecha� w podr�. Po pewnym czasie wys�a� do dzieci go�ca z wiadomo�ci� o swojej �mierci. Wiadomo�� o �mierci ojca wstrz�sn�a nimi i zda�y sobie spraw�, �e nie b�d� ju� mog�y korzysta� z dobrodziejstw jego opieki. By�y smutne i bezradne. Przypomniawszy sobie po�egnaln� pro�b� ojca, przyj�y lekarstwo i wyzdrowia�y" . Nie nale�y pot�pia� k�amstwa ojca - lekarza. Budda - podobnie jak on - pos�uguje si� fikcj� �ycia i �mierci, aby ratowa� ludzi uwik�anych w sieci po��da�. 23 24 Rozdzia� 3 Posta� Buddy i Jego przymioty 3.1 Trzy aspekty Cia�a Buddy 1. Nie pr�buj rozpozna� Buddy na podstawie jego postaci lub atrybut�w, gdy� ani posta�, ani atrybuty nie s� prawdziwym Budd�. Prawdziwy Budda - to samo O�wiecenie, za� w�a�ciw� drog� do poznania Buddy jest osi�gni�cie O�wiecenia. Je�li kto�, spostrzegaj�c wspania�e cechy Buddy, my�li, �e zna Budd� - ulega z�udzeniu nie�wiadomego oka, gdy� Budda nie mo�e by� zamkni�ty w jakim� kszta�cie ani dostrze�ony ludzkim wzrokiem. Podobnie niemo�liwym jest rozpoznanie Buddy na podstawie doskona�ego opisu jego cech, bowiem atrybut�w Buddy nie mo�na opisa� j�zykiem ludzi. M�wimy o postaci Wiecznego Buddy, cho� nie ma on ustalonej formy i mo�e si� objawi� w dowolnym kszta�cie. Opisujemy jego cechy, lecz Odwieczny Budda nie ma sta�ych znamion i mo�e objawi� ka�dy ze swoich wspania�ych atrybut�w. Je�li kto� wyra�nie posta� Buddy lub jasno dostrzega Jego cechy i nie ogranicza swych wyobra�e� do tej formy i tych cech - oznacza to, �e jest zdolny ujrze� i rozpozna� Budd�. 2. Osoba Buddy - to samo O�wiecenie. Nie maj�c kszta�tu ani materialnej postaci, by� zawsze i b�dzie trwa� wiecznie. Nie jest ziemskim cia�em, kt�re musi od�ywia� si� pokarmem. Jest odwieczn� istot�, kt�rej cia�em jest M�dro��. Budda nie do�wiadcza wi�c l�ku ani choroby. Jest wieczny i niezmienny. 25 Budda wi�c nie zniknie - jak d�ugo b�dzie trwa�o O�wiecenie. O�wiecenie jest jak �wiat�o M�dro�ci, kt�re otwiera ludziom oczy na nowe �ycie i sprawia, �e rodz� si� w �wiecie Buddy. Ci, kt�rzy to rozumiej�, staj� si� dzie�mi Buddy: przestrzegaj� Jego Dharmy, szanuj� Jego nauki oraz przekazuj� je potomnym. Nie ma nic cudowniej szego ni� pot�ga Buddy. 3. Cia�o Buddy ma trojak� natur�. Ma ona aspekt Istoty, czyli Dharma-kaji, aspekt Mo�liwo�ci, czyli Sambhogakaji oraz aspekt Przejawiania, czyli Nirmanakaji. Dharmakaja jest substancj� Dharm. Oznacza to, �e jest tre�ci� samej Prawdy. W tym aspekcie Budda nie ma kszta�tu ani barwy. Poniewa� nie ma kszta�tu ani barwy, nie przybywa i nie oddala si� w przestrzeni. Podobnie jak b��kitne niebo, obejmuje wszystko, a poniewa� jest wszystkim, niczego w nim nie brak. Istnieje nie dlatego, �e ludzie w niego wierz�; nie znika wi�c, gdy ludzie 0 nim zapominaj�. Nie ma szczeg�lnego obowi�zku ukazywania si� ludziom, gdy s� szcz�liwi i spokojni. Podobnie, nie musi znika�, gdy s� lekcewa��cy i leniwi. Budda wykracza poza wszelkie wyobra�alne kierunki ludzkiego my�lenia. W tym aspekcie osoba Buddy wype�nia ka�dy zak�tek wszech�wiata; dociera wsz�dzie i trwa wiecznie, niezale�nie od tego, czy ludzie wierz� w Jego istnienie czy w�tpi�. 4. Sambhogakaja oznacza, �e natura Buddy, nie maj�cy kszta�tu duch stanowi�cy po��czenie Mi�osierdzia i M�dro�ci, przejawia si� za po�rednictwem symboli - narodzin i �mierci, symboli czynienia �lub�w, �wicze� oraz objawienia Jego �wi�tego imienia, aby doprowadzi� wszystkich ludzi do wybawienia. Zatem Mi�osierdzie jest Istot� Jego cia�a i w tym duchu Budda u�ywa wszelkich �rodk�w, aby wyzwoli� wszystkich, kt�rzy s� do tego przygotowani. Podobnie jak ogie�, kt�ry - raz rozniecony - nie zaga�nie dop�ki jest paliwo, tak Mi�osierdzie Buddy nie ustanie a� do wyczerpania ziemskich nami�tno�ci. 1 jak wiatr, kt�ry zwiewa py�, Mi�osierdzie Buddy zwiewa proch ludzkiego cierpienia. Nirmanakaja oznacza, �e Budda Mo�liwo�ci udzieli� ludziom pomocy, ukazuj�c si� �wiatu w cielesnej postaci. Stosownie do ludzkich charakter�w i mo�liwo�ci zrozumienia przedstawi� aspekty narodzin, wyrzeczenia si� tego 26 �wiata i osi�gni�cia O�wiecenia. Budda w tej postaci pos�uguje si� wszelkimi �rodkami, r�wnie� chorob� i �mierci�, by wskaza� ludziom drog�. Postaci� Buddy jest zasadniczo Dharmakaja. Jako �e r�ne s� natury ludzkie, Budda ukazuje si� w rozmaitej formie. Mimo �e forma ta jest dostosowana do pragnie�, uczynk�w i zdolno�ci cz�owieka, Budda jest zawsze prawd� Dharmy. Chocia� cia�o Buddy jest trojakie, Jego duch oraz cel jest jeden: wybawienie wszystkich ludzi. Mimo i� we wszystkich okoliczno�ciach Budda przejawia si� w Swojej czysto�ci, te objawienia nie s� Budd�, gdy� Budda nie jest kszta�tem. On wype�nia wszystko; czyni O�wiecenie swoim cia�em i jako O�wiecenie objawia si� wszystkim, kt�rzy s� w stanie zrozumie� Prawd�. 3.2 Pojawienie si� Buddy 1. Budda rzadko pojawia si� na �wiecie. Kiedy si� pojawia - osi�ga O�wiecenie, wprowadza Dharm�, zrywa sie� zw�tpienia, wyrywa korzenie po��dania i powstrzymuje �r�d�o z�a, w�druj�c bez przeszk�d po �wiecie. Nie ma nic wspanialszego ni� wielbienie Buddy. Budda pojawia si� na tym �wiecie m�ki, gdy� nie chce opu�ci� cierpi�cych ludzi. Jego jedynym celem jest g�oszenie Dharmy i obdarzanie ludzi jej Prawd�. Bardzo trudno jest g�osi� Dharm� w tym �wiecie pe�nym niesprawiedliwo�ci i fa�szywych warto�ci; w �wiecie zmagaj�cym si� z nienasyconymi ��dzami i utrapieniami. W swojej mi�o�ci i wsp�czuciu Budda podejmuje walk� z tymi przeciwno�ciami. 2. Budda jest dobrym przyjacielem wszystkich na tym �wiecie. Gdy widzi cz�owieka, kt�ry ugina si� pod wielkim brzemieniem ziemskich nami�tno�ci, wiedziony wsp�czuciem dzieli z nim ci�ar. Gdy spotyka kogo� cierpi�cego na skutek z�udze�, usuwa je czystym �wiat�em Swojej m�dro�ci. Jak ciel�, kt�re raduje si� �yciem u boku swojej matki - tak ci, kt�rzy us�yszeli nauki Buddy, nie chc� Go opu�ci�, gdy� Jego rady daj� im szcz�cie. 3. Gdy ksi�yc zachodzi, ludzie m�wi�, �e znikn��; gdy wschodzi - m�wi�, �e si� pojawi�. W rzeczywisto�ci nie odchodzi ani nie wraca, lecz niezmiennie �wieci na niebie. Budda jest jak ksi�yc: nie pojawia si� i nie znika, 27 mimo i� tak nam si� wydaje. W swojej mi�o�ci do ludzi ukazuje si� im, aby ich naucza�. Jedn� z faz ksi�yca ludzie nazywaj� pe�ni�, inn� przybywaniem. W rzeczywisto�ci ksi�yc jest zawsze doskonale okr�g�y i nie przybywa go ani nie ubywa. I Budda jest jak ksi�yc. W oczach ludzi jego obraz mo�e ulega� zmianom, lecz w istocie Budda si� nie zmienia. Ksi�yc pojawia si� wsz�dzie: ponad przeludnionym miastem, nad senn� wiosk�, ponad g�r� i rzek�. Mo�na go ujrze� w toni stawu, w dzbanie pe�nym wody i w kropli rosy zawieszonej na li�ciu. Gdy w�drowiec przebywa setki mil, ksi�yc mu towarzyszy. Ludziom wydaje si�, �e ksi�yc si� zmienia, lecz jest on stale taki sam. I Budda jest jak ksi�yc - gdy towarzyszy ludziom w zmieniaj�cych si� warunkach, ukazuj�c si� w r�nej formie. Lecz Jego Istota pozostaje niezmienna. 4. Fakt pojawienia si� i znikania Buddy mo�na wyt�umaczy� na zasadzie przyczynowo�ci: je�li powody i warunki s� odpowiednie, Budda pojawia si�; gdy powody i warunki nie s� w�a�ciwe, Budda wydaje si� znika� z tego �wiata. Stan Buddy jest zawsze ten sam, mimo i� Budda pojawia si� i znika. Znaj�c t� zasad�, nale�y trzyma� si� �cie�ki O�wiecenia i osi�gn�� Doskona�� M�dro��, nie zwa�aj�c na pozorne zmiany obrazu Buddy w �wiecie i w wahaniach ludzkiego umys�u. Wyja�niono ju�, �e Budda nie jest ziemskim cia�em lecz O�wieceniem. Cia�o mo�na traktowa� jako naczynie; je�li jest ono wype�nione O�wieceniem, mo�na je nazwa� Budd�. Zatem ten, kto jest przywi�zany do ziemskiej postaci Buddy i biada nad Jego znikni�ciem, nie b�dzie zdolny ujrze� prawdziwego Budd�. W rzeczywisto�ci prawdziwa natura wszystkich rzeczy przekracza rozr�nienia pojawiania si� i znikania, przychodzenia i odchodzenia, dobrego i z�ego. Wszystkie rzeczy s� niesubstancjalne i doskonale jednorodne. Owe rozr�nienia wynikaj� z b��dnej oceny obserwator�w tych zjawisk. Prawdziwa posta� Buddy nie powstaje i nie znika. 3.3 Moc Buddy 1. Budda zawdzi�cza szacunek, jakim si� cieszy w �wiecie, swoim pi�ciu przymiotom. S� to: doskonalszy spos�b zachowania si�, doskonalszy spos�b 28 widzenia �wiata, doskona�a m�dro��, wy�sza zdolno�� nauczania oraz moc sk�aniania ludzi do post�powania zgodnie z Jego nauk�. Poza wymienionymi jeszcze osiem przymiot�w pozwala Buddzie obdarza� ludzi b�ogos�awie�stwami i szcz�ciem: si�a przysparzania �wiatu bezpo�rednich korzy�ci wyp�ywaj�cych ze stosowania Jego nauki; w�a�ciwego rozr�niania dobra i z�a, tego, co w�a�ciwe i co niew�a�ciwe; kierowania ludzi ku O�wieceniu przez ukazywanie w�a�ciwej drogi; prowadzenia wszystkich ludzi jednakow� drog�; unikania dumy i wywy�szania si�; czynienia tego, co zapowiedzia�; m�wienia o tym, co uczyni�; oraz wype�niania �lubowa� swego mi�osiernego serca. Dzi�ki medytacjom duch Buddy jest opanowany i spokojny, promieniuje �ask� i mi�osierdziem, szcz�ciem i r�wnowag�. Sprawiedliwie obdziela wszystkich ludzi, oczyszczaj�c ich skalane umys�y i obdarzaj�c szcz�ciem w doskona�ej jedno�ci ducha. 2. Budda jest dla wszystkich ludzi ojcem i matk�. Przez szesna�cie miesi�cy po narodzeniu dziecka ojciec i matka musz� m�wi� do niego dzieci�cymi s�owami; potem stopniowo ucz� je mowy doros�ych. Tak jak ziemscy rodzice - Budda najpierw opiekuje si� lud�mi, a nast�pnie pozostawia ich, aby sami zatroszczyli si� o siebie. Pocz�tkowo pozwala ludziom, aby decydowali 0 swoich sprawach zgodnie z pragnieniami, potem za� daje im bezpieczne 1 spokojne schronienie. To, co Budda g�osi w swoim j�zyku, ludzie s�ysz� i przyjmuj� w swoim - tak, jak gdyby to by�o skierowane wy��cznie do nich. Stan ducha Buddy przewy�sza ludzk� my�l i nie mo�e by� wyra�ony s�owami. Jedynie przypowie�ci mog� da� o nim wyobra�enie. Woda w rzece bywa zamieszana przez przechodz�ce konie i s�onie; lecz rzeka p�ynie dalej, czysta i nie zm�cona tak b�ahymi przeszkodami. Budda jest jak ogromna rzeka. Ryby i ��wie innych nauk p�ywaj� w jej g��binach, bezskutecznie staraj�c si� sprzeciwi� pr�dowi; Dharma Buddy p�ynie dalej, czysta i niezak��cona. 3. M�dro�� Buddy w swej doskona�o�ci nie ulega skrajno�ciom uprzedze� i zachowuje umiarkowanie, kt�re nie da si� opisa�. B�d�c doskonale m�drym, zna on my�li i uczucia wszystkich ludzi i wie o wszystkim, co si� wydarza na tym �wiecie. Jak gwiazdy niebios w spokojnym morzu, tak ludzkie my�li, uczucia i przypadki odbijaj� si� w g��bi M�dro�ci Buddy. Dlatego w�a�nie Budd� 29 nazywaj� Doskonale O�wieconym lub Wszechwiedz�cym. M�dro�� Buddy o�ywia ja�owe umys�y ludzi, o�wieca i naucza o znaczeniu tego �wiata, o przyczynach i skutkach, o pojawianiu si� i znikaniu. Zaprawd�, c� na tym �wiecie by�oby dla ludzi zrozumia�e bez pomocy tej M�dro�ci? 4. Budda nie zawsze objawia si� jako Budda. Niekiedy pojawia si� jako wcielenie z�a, czasami przyjmuje posta� kobiety, b�stwa, kr�la lub m�a stanu. Czasem pojawia si� w domu publicznym lub w domu gry. Podczas epidemii ukazuje si� pod postaci� uzdrawiaj�cego lekarza. W czasie wojny g�osi pow�ci�gliwo�� i lito�� dla cierpi�cych; tych, kt�rzy wierz�, �e rzeczy s� wiecznotrwa�e, poucza o przemijaniu i niepewno�ci; dumnych i samolubnych uczy pokory i po�wi�cenia; tym, kt�rzy wpadli w sie� ziemskich uciech, ukazuje n�dz� tego �wiata. Dzie�o Buddy polega na ukazywaniu przy ka�dej sposobno�ci czystej istoty Dharmakaji (absolutnej natury Buddy); jego lito�� i mi�osierdzie wyp�ywaj� z Dharmakaji jako niesko�czone �ycie i bezgraniczne �wiat�o, przynosz�ce ludzko�ci wybawienie. 5. �wiat jest jak n�kany po�arem dom, kt�ry ustawicznie rozpada si� i jest odbudowywany. Ludzie, tkwi�c w ciemnocie swej nie�wiadomo�ci, trac� zmys�y w z�o�ci, irytacji, zazdro�ci, uprzedzeniach i ziemskich nami�tno�ciach. S� jak dzieci, kt�re potrzebuj� matki; ka�dy cz�owiek musi polega� na mi�osierdziu Buddy. Budda jest ojcem ca�ego �wiata i wszyscy ludzie s� jego dzie�mi. On jest najbardziej �wi�ty ze �wi�tych. �wiat pe�en jest cierpienia i ogarnia go ogie� �mierci i zniszczenia, lecz ludzie s� poch�oni�ci czcz� pogoni� za ziemskimi przyjemno�ciami i nie maj� do�� roztropno�ci, aby zda� sobie z tego spraw�. Budda wiedzia�, �e ten �wiat u�udy jest p�on�cym domem Oddali� si� wi�c od niego i znalaz� schronienie w spokojnym lesie. W swoim wielkim mi�osierdziu m�wi On: �Ten �wiat niesta�o�ci i cierpienia jest m�j. Wszyscy ci nie�wiadomi i nierozwa�ni ludzie s� moimi dzie�mi. Tylko j� mog� uwolni� ich od z�udze� i niedoli". Poniewa� Budda jest wielkim kr�lem Dharmy, mo�e On naucza� wszystkich ludzi. Pojawia si� wi�c na �wiecie, aby ich obdarza� b�ogos�awie�stwem. G�osi Dharm�, aby wyzwoli� ich od cierpienia, lecz cz�sto Go nie s�uchaj�, gdy� po��danie zamyka ich uszy. 30 Za� ci, kt�rzy s�uchaj� jego nauk, s� wolni od z�udze� i niedoli. �Ludzie nie mog� by� wybawieni, je�li polega� b�d� tylko na swojej m�dro�ci -rzek� Budda - musz� uwierzy� i przyj�� moj� nauk�". Nale�y wi�c s�ucha� nauki Buddy oraz stosowa� j� w �yciu. 31 32 Cz�� II DHARMA 33 Rozdzia� 4 Przyczynowo�� 4.1 Czworaka Szlachetna Prawda 1. �wiat pe�en jest cierpienia. Narodziny s� cierpieniem, staro�� jest cierpieniem, choroba i �mier� s� cierpieniem. Cierpieniem jest napotkanie cz�owieka, kt�rego si� nienawidzi i roz��ka z ukochanym; daremna walka o zaspokojenie potrzeb r�wnie� jest cierpieniem. W istocie, �yciu, kt�re nie jest wolne od po��dania i nami�tno�ci, zawsze towarzyszy m�ka. Jest to tak zwana Prawda o Cierpieniu. Przyczyna ludzkiego cierpienia le�y niew�tpliwie w po��daniach cia�a oraz z�udnych, ziemskich nami�tno�ciach. Za� korzenie tych pragnie� i u�udy mo�na odnale�� w wielkich po��daniach fizycznych instynkt�w. Zatem po��danie, maj�ce u swojej podstawy pot�n� wol� �ycia, d��y do osi�gni�cia tego, co je zaspokoi. Niekiedy jest to nawet �mier�. Taka jest Prawda o Przyczynie Cierpienia. Je�li zostanie usuni�ta ��dza - kt�ra jest przyczyn� wszelkich ludzkich nami�tno�ci - sko�cz� si� ludzkie cierpienia. Ta prawda nazywa si� Prawd� o Usuni�ciu Cierpienia. Do osi�gni�cia stanu, w kt�rym nie ma po��dania ani cierpienia, prowadzi pewna �cie�ka. Jest to Szlachetna O�mioraka �cie�ka, a sk�adaj� si� na ni�: Nale�yty Pogl�d, Nale�yte My�lenie, Nale�yta Mowa, Nale�yte Post�powanie, Nale�yty Spos�b Zarobkowania, Nale�yte D��enie, Nale�yte Przemy�lenie oraz Nale�yta Koncentracja. Nazywamy to Prawd� o Szlachetnej �cie�ce Wiod�cej do Ustania Cierpienia. 35 Nale�y mie� zawsze w pami�ci te Prawdy, gdy� �ycie pe�ne jest cierpienia i ka�dy, kto chce si� wyzwoli� od m�ki, musi zerwa� wi�zy ziemskich pragnie� b�d�ce jedyn� przyczyn� cierpienia. Drog� �ycia, kt�ra jest wolna od ziemskich nami�tno�ci i cierpienia, mo�na pozna� wy��cznie przez O�wiecenie. O�wiecenie za� mo�na osi�gn�� jedynie, przestrzegaj�c Szlachetnej O�miorakiej �cie�ki. 2. Wszyscy poszukuj�cy O�wiecenia musz� rozumie� t� Czworaka Szlachetn� Prawd�. Bez tego b��kaliby si� w niesko�czono�� w�r�d labiryntu �yciowych z�udze�. O tych, kt�rzy rozumiej� Czworaka Szlachetn� Prawd�, m�wi si�, �e �posiedli oczy O�wiecenia". Zatem ci, kt�rzy pragn� stosowa� si� do nauk Buddy, powinni skupi� sw� uwag� na Czworakiej Szlachetnej Prawdzie i stara� si� dok�adnie j� zrozumie�. Tak by�o zawsze, �e �wi�ty - je�li jest naprawd� �wi�tym - rozumie j� i naucza o niej. Gdy cz�owiek dok�adnie zrozumie Czworaka Szlachetn� Prawd�, O�mio-raka Szlachetna �cie�ka odwiedzie go od po��dania. Gdy uwolni si� od po��dania, nie b�dzie sprzecza� si� ze �wiatem, nie b�dzie zabija�, kra��, nie b�dzie cudzo�o�y�, oszukiwa�, obra�a�, pochlebia�, zazdro�ci�, z�o�ci� si�, zapomina� o przemijaniu �ycia i nie zejdzie z w�a�ciwej drogi. 3. Przestrzeganie Szlachetnej �cie�ki przypomina wst�powanie do ciemnego pokoju z lamp� w d�oni: ciemno�� zostaje rozja�niona, a pok�j wype�nia si� �wiat�em. Ludzie, kt�rzy rozumiej� znaczenie Szlachetnych Prawd i nauczyli si� i�� Szlachetn� �cie�k�, posiedli �wiat�o m�dro�ci, kt�re rozja�nia ciemno�ci niewiedzy. Budda prowadzi ludzi, wskazuj�c im Czworaka Szlachetn� Prawd�. Ci, kt�rzy zrozumiej� j� w�a�ciwie, osi�gn� O�wiecenie i b�d� mogli prowadzi� i wspiera� innych w zagmatwanym �wiecie, b�d� oni godni zaufania. Gdy dok�adnie zrozumie si� Czworaka Szlachetn� Prawd�, wysychaj� wszystkie �r�d�a ziemskich nami�tno�ci. Rozpoczynaj�c od Czworakiej Szlachetnej Prawdy, wyznawcy Buddy poznaj� wszystkie inne cenne prawdy. Osi�gn� m�dro�� i wnikliwo��, kt�ra pozwoli im zrozumie� wszystkie znaczenia i stan� si� zdolni do g�oszenia Dharmy w�r�d wszystkich lud�w �wiata. 36 4.2 Przyczynowo�� 1. Wszystkie ludzkie cierpienia maj� swoje przyczyny i istnieje spos�b po�o�enia im kresu. Bowiem wszystko na �wiecie jest wynikiem zbie�no�ci przyczyn i warunk�w i wszystko znika, gdy te przyczyny i warunki zmieniaj� si� i ustaj�. Deszcz pada, wiatry wiej�, ro�liny zakwitaj�, li�cie rozwijaj� si� i opadaj�; wszystkie te zjawiska s� powi�zane z przyczynami i warunkami; s� przez nie spowodowane i znikaj�, gdy zmieniaj� si� przyczyny i warunki. Cz�owiek przychodzi na �wiat na skutek okoliczno�ci stworzonych przez rodzic�w; cia�o jego od�ywia si� pokarmem, za� nauczanie i do�wiadczenie stanowi� po�ywienie ducha. Zatem zar�wno cia�o jak i duch s� powi�zane z okoliczno�ciami ulegaj� zmianie, gdy zmieniaj� si� okoliczno�ci. Wszystko na tym �wiecie jest powi�zane szeregiem w�z��w, tak jak sie�, kt�r� szereg w�z��w tworzy. Je�li ktokolwiek my�li, �e oczko sieci jest czym� odr�bnym i niezale�nym, jest w b��dzie. Sie� jest sieci�, gdy� sk�ada si� z szeregu po��czonych oczek, a ka�de oczko ma swoje zadanie i miejsce wzgl�dem pozosta�ych. 2. Ro�liny kwitn� dzi�ki szeregowi warunk�w, kt�re doprowadzaj� do zakwitni�cia; li�cie opadaj�, gdy� prowadzi do tego szereg okoliczno�ci. Kwitnienie nie jest bezwarunkowe, a li�cie nie opadaj� same przez si�. Wszystko ma sw�j czas stawania si� i czas odchodzenia; nic nie mo�e by� niezale�ne i nie podlega� zmianom. Wiecznym i niezmiennym prawem tego �wiata jest, �e wszystko powstaje dzi�ki serii przyczyn i warunk�w oraz wszystko znika zgodnie z t� zasad�; wszystko zmienia si� i nic nie pozostaje niezmienione. 4.3 Uzale�nienie przyczyn 1. W czym wi�c tkwi przyczyna ludzkich zmartwie� narzeka�, cierpienia i trwogi? Czy� nie nale�y jej szuka� w powszechnej nie�wiadomo�ci i uporze? Ludzie uparcie trwaj� w przywi�zaniu do egoistycznego �ycia w�r�d bogactwa, zaszczyt�w, przyjemno�ci i podniecenia - nie zdaj�c sobie sprawy, �e takie w�a�nie �ycie jest �r�d�em ludzkich cierpie�. 37 Od swego pocz�tku �wiat jest pe�en nieszcz��, w�r�d kt�rych nieuniknione s�: choroba, staro�� i �mier�. Je�li uwa�nie zastanowi� si� nad faktami, trzeba doj�� do przekonania, �e u podstaw wszelkich cierpie� le�y nienasycone po��danie. Gdy b�dzie mo�na poskromi� chciwo��, sko�cz� si� ludzkie cierpienia. Zach�anno��, kt�ra opanowa�a my�li ludzi, jest przejawem ich niewiedzy. Niewiedza i fa�szywe wyobra�enia maj� swe �r�d�o w tym, �e ludzie nie zdaj� sobie sprawy z prawdziwych przyczyn kolejno�ci rzeczy. Z nie�wiadomo�ci i po��dania wyp�ywaj� nieczyste pragnienia tego, co jest w istocie nieosi�galne, do czego jednak ludzie �lepo i bezustannie d���. W swojej niewiedzy i zach�anno�ci ludzie tworz� rozr�nienia tam, gdzie w gruncie rzeczy nie ma r�nic. Nie istnieje bezwzgl�dnie rozr�nienie mi�dzy s�usznym i nies�usznym post�powaniem. Jednak nie�wiadomi ludzie wymy�laj� takie r�nice i os�dzaj� co� jako s�uszne lub nies�uszne. Z powodu swej niewiedzy ludzie zawsze maj� b��dne my�li i trac� w�a�ciwy punkt widzenia. Trzymaj�c si� kurczowo swego �ja", podejmuj� b��dne dzia�ania i wskutek tego przywi�zuj� si� do �ycia w�r�d z�udze�. Ludzie czyni� swe dzia�ania polem dla w�asnego �ja". Rozr�nienia powsta�e w omroczonym niewiedz� umy�le s� ziarnem, a nienasycone ��dze i samowola w�asnego �ja" - deszczem; dodaj�c do tego koncepcj� z�a, tworz� wcielenie z�udze�, kt�re im towarzyszy. 2. W istocie rzeczy z�udzenia �alu, narzekania, cierpienia i trwogi s� wi�c tworem ich w�asnych umys��w. Ca�y ten �wiat u�udy jest tylko cieniem wytwarzanym przez umys�. A jednak w tym samym umy�le ma swoje �r�d�o �wiat O�wiecenia. 3. S� na tym �wiecie trzy b��dne punkty widzenia Przyj�cie ich prowadzi do zaprzeczenia wszystkiemu w �wiecie. Niekt�rzy s�dz�, �e ludzkim losem kieruje przeznaczenie - i to jest pierwsze zapatrywanie. Inni uwa�aj�, �e wszystko zosta�o stworzone przez Boga, kt�ry zgodnie ze swoj� wol� kieruje biegiem spraw. Ci, kt�rzy przyj�li trzeci punkt widzenia, s� przekonani, �e wszystko zdarza si� przypadkowo, bez przyczyn i uwarunkowa�. Je�li wszystko zosta�o postanowione przez przeznaczenie, to zar�wno dobre jak i z�e uczynki, dola i niedola zosta�y zaprogramowane; nie ma nicze- 38 go, co nie zosta�oby zaplanowane. W takim razie wszystkie ludzkie zamiary i wysi�ki, maj�ce na celu ulepszenia i post�p, by�yby daremne i nie by�oby dla ludzko�ci nadziei. Taka sama jest prawda o dw�ch pozosta�ych zapatrywaniach. Bo je�li w ostateczno�ci wszystko jest w r�ku Boga lub �lepego losu, to czy� nie pozostaje jedynie podda� si� tej sile? Nic dziwnego wi�c, �e ludzie, kt�rzy przyj�li te koncepcje, trac� nadziej� i zaniedbuj� rozs�dne dzia�ania wiod�ce do unikni�cia z�a. W istocie wszystkie trzy powy�sze koncepcje s� b��dne, gdy� wszystko jest skutkiem ci�gu przyczyn oraz warunk�w. 39 40 Rozdzia� 5 Teoria Umys�u - jako sprawcy oraz prawdziwy stan rzeczy 5.1 Nietrwa�o�� i brak ego 1. Cia�o i umys� powstaj� co prawda na skutek zbiegu przyczyn, nie oznacza to jednak, �e istnieje jakie� trwa�e �ja". Poniewa� cia�o stanowi zbi�r sk�adnik�w, podlega przemijaniu. Gdyby cia�o by�o istot� trwa�� i niezale�n�, mog�oby decydowa� o swoim dzia�aniu. Kr�l ma moc pochwalania i karania wed�ug swego uznania; lecz wbrew ch�ci i zamierzeniom ulega chorobie, mimowolnie starzeje si�, za� jego losy cz�sto niewiele maj� wsp�lnego z pragnieniami. Umys� tak�e nie jest niezale�nym �ja". Jest on r�wnie� efektem dzia�ania pr