korpusdwernickie00biay
Szczegóły |
Tytuł |
korpusdwernickie00biay |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
korpusdwernickie00biay PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie korpusdwernickie00biay PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
korpusdwernickie00biay - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Strona 1
Cholodecki, Jozef
Bial:,Tiia
Korpus Dv;eraickie20 v; grani-
cach Auctryi
Strona 2
Strona 3
Digitized by the Internet Archive
in 2010 with funding from
University of Toronto
Strona 4
Strona 5
Józef Biaynia Choodecki.
Korpus
Dwernickiego
w granicach Austryi.
LWÓW
Z drukarni i litografii Piller-Neumanna we Lwowie.
1913.
Strona 6
Strona 7
Józef Bialynia Choodecki.
Korpus
Dwernickiego
W granicach Austryi.
LWÓW
Z drukarni i litografii Piller-Neumanna we Lwowie.
1913.
Strona 8
>
\
Strona 9
!
Tym co nie zwtpili ..
Kurzem okryci, krwi obryzgani, straszni — z Grochowskich
Jak widma zemsty d w wschód kraju
[wdy —ból....
walczy
[pól,
za krzy.
Legion zczerniaych onierzy wi«dzie sawny z pod Sto-
[ezka wódz,
Z mocarn wiara w Czyn, co dozwoli wroga Ojczyzny
[zmódz !
Wie pod Boremlem wietne zwycistwo polski odnosi
[huf-
Szumi proporce, hymn dry na ustach, naga pier lni
[wród luf...
A kiedy póniej przemoc im z doni krwawy wytrca miecz,
Nie chyl czoa — w rozpaeznej mce nie trac ducha lecz —
Trwaj wci silni, w nadludzkim trudzie w nowy wci
[id bój,
Po now chwa — po nowe bóle.... Cze Bohaterom I
[- Rój
Nazwisk ich dzi jak wzór bezcenny z kart dziejów Polski
[nam lni —
Z za grobu rozkaz wydajc Czynu, w imi§ Wolnoci dni
Marja Mazurkówna.
Strona 10
Strona 11
Rozdzia I.
Relacye wadz austryackich o ru-
chach korpusu Dwernickiego.
ledzc bacznie przebieg i rozwój po-
wstania listopadowego, ledzi rzd austryacki
take z wielk czujnoci losy korpusu jene-
raa Józefa Dwernickiego, gdy tene otrzyma
po bitwie na polach Grochowa, rozkaz udania
si na Woy, Podole i poparcia tame oczeki-
wanego ruchu ochotniczych oddziaów.
Od pierwszej niemal chwili ociera si
Dwernicki w swym pochodzie o granic Galicyi.
Generalna komenda we Lwowie wzmocni-
a wic graniczne posterunki, gubernium za
kordon cywilnych straaków, majcy za zada-
nie popiera w subie posterunki wojskowe,
popiera personal cowych urzdów, chwyta
ochotników przemykajcych si z Galicyi na
teren walki, i zbiegów szukajcych schronienia
na terytoryum pastwa austryackiego. Wcho-
dzio przytem w gr take i widmo grasujcej
straszliwie zarazy cholery.
Zadanie komend i wadz austryackich nie
byo tak atwem. Bezporedni interes pastwa
kierowa w pierwszym rzdzie uwag rzdu
''austryackiego na rewolucy wosk tak, i za-
mierzono nawet wysa na poudnie cz
Strona 12
puków, rozmieszczonych w Galicyi, ch utrzy-
mania przyjaznych stosunków z Rosy, zniewa-
laa znów do pewnych ustpstw na korzy
monego ssiada, borykajcego si z sympa-
tyczn dla caej zachodniej Europy, otoczon
nimbem walecznoci armi polsk.
Komenderujcy we Lwowie jenera Józef br.
Stutterheim, pozbawiony bliszych wskazówek
z Wiednia, dziaa na wasn rk, chwyta ster
spraw w swoje donie i wchodzi, peen strachu
o spokój w Galicyi, w zakres wadz polity-
cznych, wywoywa ich niech, jaka znalaza
póniej wyraz w wzajemnych oskaraniach si
przed centralnemi wadzami w Wiedniu i przed
cesarzem, z powodu masowej dezercyi z pod
konwojów, internowanych polskich oficerów
i onierzy.
Gubernium lwowskie z ksiciem Augu-
stem Longinem Lobkowitzem na czele, otrzymy-
wao i relacye od Generalnego konsu-
doniesienia
latu w
Warszawie, od rezydenta austryackiego
w Krakowie, pogranicznych urzdów cowych
i eksponowanych na granic politycznych ko-
misarzy, z których wysano w pierwszym rz-
dzie Ignacego Hitzgerna w cyrku ókiewski,
nastpnie innego w cyrku Zoczowski, nieba-
wem za Walentyna iMadurowicza, Franciszka
Bogdaniego i Edwarda bar. Taubera w cyrku
Tarnopolski.
Sprawozdania ich rzucaj jasne wiato
na drobne, nawet szczegóy, jakie towarzyszyy
ówczesnym wypadkom wojennym.
„Na granicy zatrzymano" opiewaa relacya
do gubernatora wysana z Sieniawy w dnia 2
kwietnia 1831 — „kilku krakusów z oficerem
Wolskim na czele, który wióz depesze jeneraa
Dwernickiego do Zawichosta i da swobodnego
przejazdu przez tery toryum Galicyi. Jenera Anto-
ni br. Bertoletti kaza jednemu z oficerów od-
Strona 13
prowadzi Wolskiego do Lwowa, a odebrane
od niego depesze odesa sztafet w celu przej-
rzenia,komenderujcemu jeneraowi. Z depesz
tych zasuguj na szczególn wzmiank dwa
wasnorczne listy Dwernickiego. W pierwszym
z nich datowanym 22 marca, a wystosowanym
do Skrzyneckiego, wyraa Dwernicki wiele
ywych nadziei, kwesty przemarszu
omawia
na Woy i prosi o poczynienie zarzdze, iby
legia woyska w stosownej chwili z nim si
zczya. Dalej donosi Dwernicki, i zgosio si
do niego dwóch austryackich dezerterów, ka-
walerzysta i piechór z zapewnieniem ejeli
niewyda ich z powrotem Austryi, pody wielu
ziomków w ich lady i wzmocni szeregi pol-
skiego korpusu.
Zapytuje si wic naczelnego wodza, jak
postpi na wypadek gdyby wadze austryackie
day wydania dezerterów.
Wdrugim licie, wystosowanym do na
czelnego szefa sztabu, prosi Dwernicki o przy-
sanie 12 wprawnych i wytrawnych artyle-
rzystów.
Wpóniejszym raporcie z 28 marca, oma-
wia Dwernicki ponownie jak najlepsze widoki
wyprawy, zasilanej obficie ochotnikami i pro-
wiantem. Przykrem jest natomiast, jak twierdzi,
pooenie wojsk rosyjskich. Trapi je brak y-
wnoci i niezwykle silna dezercya. razie W
ofenzywy ze strony polskiego korpusu, przej-
dzie bezwtpienia wielu rosyjskich sadatów do
jego szeregów.
Dalszem pismem odebranem Wolskiemu
jest list szefa sztabu w
korpusie Dwernickiego,
do naczelnego szefa sztabu, pisany 29 marca
w Nowym Zamociu.
Wolski twierdzi, i odczy si w dniu
30 marca od korpusu, który pody do Bi-
goraju".
Strona 14
8
Gubernium zadecydowao, i Wolski zo-
sta nieprawnie uwizionym, powinni go byli
bowiem tylko odpdzi od granicy, równocze-
nie za wystosowao pod dat 5 kwietnia do
1. 1495g zapytanie do naczelnego kanclerza
Antoniego ks Mittrowskyego, jak naley post-
powa z polskimi wojskowymi niszej rangi,
jeliby który z nich przeszed na terytoryum
austryackie.
„Wojskowe wadze" — czytamy w rela-
cyi - „otrzymay rozkaz traktowania poj-
tej
wanych polskich onierzy, jako rosyjskich de
zerterów i wydawania ich najbliszym poste-
runkom rosyjskim. Do gubernium nadeszo od-
mienne polecenie, nakazujce odstawianie pol-
skich wojskowych pod eskort do Oomuca.
To ostatnie zarzdzenie jest racyonalniejszem,
w razie wydawania bowiem Rosyi polskich
wojskowych, nie przechodziliby oni na teryto-
ryum Austryi, lecz walczyli do ostatka si
swoich i zwlekali zakoczenie sprawy rewo-
lucyi. Gubernium radzi wic pozosta przy a-
godniejszej formie traktowania polskich woj-
skowych, jak to pisao ju poprzednio 18 mar-
ca do pana prezydenta Nadwornej pol icyi Józefa
hr.Sedlnitzky'ego. Odpowied dotd nie na-
desza a teraz dzieje i
tak, i dwie naczelne
wadze prowincyi nie dziaaj zgodnie, lecz po •
stpuj podug odmiennych, przeciwnych roz-
kazów".
Relacya ta jest jednym z owych licznych
dowodów yczliwoci, jak darzy gubernator
ksi Lobkowitz polskie spoeczestwo i jego
spraw walki o wolno.
Drugim tego rodzaju dowodem jest odpo-
wied dana w pimie z 6 kwietnia 1. 1512 9
rosyjskiemu jeneraowi bar. Riidigerowi, gdy
tene pod dat 30 marca odniós si do Lob-
kowitza z doniesieniem, e Dwernicki ma za-
Strona 15
miar wkroczy na Woy przez terytoryum
Galicyi, drog na Sokal, e
wielu Polaków,
poddanych austryackich przemyka si przez
granic na teren boju, a inni gromadz nad
granic wielkie zapasy broni.
„Tak samo" — odpisa z przeksem Lob-
kowitz — „jak Rosya jej wadze nie mog,
i
mimo najgorliwszych stara i strzeenia granicy
przeszkodzi ucieczce mieszkaców Woynia i
Podola do Galicyi, nie moe i Austrya w obec
rozlegej, suchej rubiey pónocnej, przy wyta-
jcych nawet rodkach, powstrzyma emigracy
swych poddanych do szeregów wojsk polskich.
Obawy, i Dwernicki pójdzie na Woy
przez
Sokal s
ponne, niema bowiem adnych pod-
staw do przypuszczenia, i ten jenera ma za-
miar wej w konflikt z Austry. Zreszt poczy-
niono ju dawno kroki, iby Austrya nie potrze-
bowaa obawia si naruszania neutralnego tery-
toryum. Goosowne twierdzenie o zbieraniu
i nagromadzaniu broni u granic Galicyi, nie
poparte wymienieniem osób i miejsc, o które
si rozchodzi, nie moe by
podstaw do po-
czynienia innych zarzdze, anieli tych, które
ju dawno w myl istniejcych przepisów wy-
dano".
Równoczenie z komunikatem Riidigera
otrzyma ksi
Lobkowitz odpis odezwy z 31.
marca, wystosowanej przez majora L. Krzesi-
mowskiego, komendanta polskich oddziaów
w Zawichocie, do austryackiej komendy woj-
skowej w Chwaowicach, a opiewajcej „Zna- :
ne usposobienie na korzy Polaków i dyplo-
macya gabinetu Jego Ces. Król. Moci nie do-
puszczaj adnych wtpliwoci, co do zacho-
wania si w obecnych czasach. Mogoby si atoli
zdarzy, i nieprzyjacielskie hordy z narusze-
niem witych praw neutralnoci, a moe i wbrew
rozkazom swych dowódców, mogyby gwato-
Strona 16
10
wnie naruszy granic. Z tego powodu mam
zaszczyt uprasza austr. komend wojskow
w Chwaowicach itamtejszy urzd cowy o
zwracanie pilnej bacznoci na tamtejsze »Fahr-
zeugi«.
Uprzedzajc ewentualne zaalenie rzdu
rosyjskiego przed forum wadz centralnych,
doniós Lobkowitz Wiedniowi pod dat 5 kwie-
tnia,e wedle zasignitych wiadomoci stan
Dwernicki 31. marca na czele 12.000 ludzi i )6
armat, gówn kwater w Bigoraju, dalej, e
w klasztorze Poczajowa przeprowadziy wadze
rosyjskie cise poszukiwania i dochodzenia
z powodu przygotowa do powstania. Jakkol-
wiek rewizye te i dochodzenia wyday ujemny
rezultat, nie wierzy galicyjskie gubernium w
spokój. „Notoryczn rzecz, e powstanie jest
postanowionem. Odwagi i siy nie brak; pomoc
Dwernickiego nie daleka, a opór Rosyan saby.
Czuje to widocznie Riidiger, coraz bardziej
bowiem naciska na powstrzymanie napywu
austryackich poddanych do Polski, na stoso-
wanie rodków militarnych, iby Dwernicki
nie wpad przez Sokal na Woy, a i galicyj-
skie ochotnicze oddziay nie wkroczyy tame
z broni w rku. — Gubernium donosi co do
ostatniego punktu, i adna z podkomendnych
wadz nie spostrzega dotychczas, iby zanosio
si w Galicyi na tego rodzaju pomoc, a aden
z obywateli Galicyi nie posiada wicej broni
i strzeli wa, jak tylko tyle, ile potrzebnem do
rozrywki myliwskiej. Gubernium nie tai si
przytem z niemiem pooeniem, i brak mu si
do powstrzymania wychodctwa, a ewentualnie
do odparcia przemocy, gdyby Dwernicki chcia
przeforsowa orem przemarsz przez tery-
toryum Galicyi".
W poowie kwietnia nadeszo z Sokala do
lwowskiego gubernium sprawozdanie komisa-
Strona 17
n
rza Józefa Breinla von Walie rstern (synnego
z rzezi r. 1846 starosty w Tarnowie) z doniesie-
niem, ekorpus Dwernickiego wyruszy 13.
kwietnia z Porycka gocicem do Dubna i prze-
szed rano obok granicznego punktu w Szar-
pacach. „Korpus ten idzie w marszu z ca
przezornoci. Awangarda posuwa si dopiero
wtedy naprzód, gdy wszystkie boczne patrole
zo raporta. W pobliu sió i innyci miej-
scowoci otaczaj gówn si strzelcy i chro-
ni j przed niespodzianym napadem oddziaów
rosyjskich. Pomimo wszystko wida u Dwernickie-
go wielki popiech w marszu, usiowanie szybkie
go zrealizowania jemu tylko wiadomych planów
w gbi Woynia i Podola. W
cigu krótkiego
pobytu na terytoryum Woynia, radzi mie-
szkacom tej prowincyi, aby unikali na razie
podejrze, nie dziaali otwarcie i nie czyli si
ostentacyjnie z korpusem, wobec zmiennych
losów wojny bowiem mogliby atwo pa
ofia-
r swej nieprzezornoci. On
(Dwernicki) nie
spodziewa si zreszt i tak wydatnego popar-
cia w tej czci Woynia oczy jego
; s
zwró-
cone na wiksze miasta i ludniejsze okolice
prowincyi.
Powikszony licznymi ochotnikami, pozy-
skanymi podczas marszu od Bugu do Miela-
tyna, prowadzi korpus Dwernickiego za sob
200 krytych furgonów z broni, amunicy i pro-
wiantem. Czwojska jest zaopatrzona w nad-
liczbow bro dla uytku ochotników. Po wy-
poczynku w Mielatynie, ruszy Dwernicki do
Drukopola i chce dzi jeszcze zdy
do Be-
resteczka. Wie o zblianiu si jeneraa Rotta,
usiuje wic przeszkodzi mu w poczeniu si
z Riidigerem.
Na woyskich obszarach poczy po
przejciu Dwernickiego formowa si grupy
wród najniszych warstw ludu, zaopatrywa
Strona 18
12
w jakkolwiek bro pod firm » ochotniczych
i
oddziaów^ niepokoi okolic Z obawy przed
tymi ochotnikami a i w celu porozumienia si,
gromadzi si szlachta po wikszych dworach,
a wybitniejsze i bardziej wpywowe jednostki
agituj przytem na rzecz powsta a".
Alarmujcym by raport komisarza Anto-
niego Ulricha von Ulrichsthala, wysany z Bro-
dów 15 kwietnia, i w nadgranicznem miecie
Radziwiowie wzmaga zaraza si
cholery;
> miertelno wynosi dziennie po kilkadzie-
sit osób, tak, e
w cigu ostatnich dni 14 po-
grzebano okoo 800 trupów*.
Po zwycistwie, odniesionem przez Dwer-
nickiego pod Boremlem (19 kwietnia) wysao
lwowskie gubernium do Wiednia w niemieckiem
tumaczeniu proklamacy, wydan przez tego
wodza 12 kwietnia do mieszkaców Woynia,
donioso zarazem, e
Dwernicki wzi do nie-
woli wszystkich rosyjskich andarmów grani-
cznych, wypuci ich jednak po rozbrojeniu na
wolno, gdy zarczyli sowem honoru, i nie
bd walczy przeciw wojsku polskiemu
Bya to ostatnia relacya, stwierdzajca
pomylny wynik star i zdobycze ora pol-
skiego.
Nikt z Polaków nie przypuszcza wówczas
jeszcze,i za dni par zostanie korpus polski
wyparty w granice pastwa austryackiego, tu-
mnie wic garna si modzie z Galicyi pod
znaki otoczonego aureol bohaterstwa, jeneraa
z pod Stoczka i Boremla, a wadze austryackie
nie lada miay kopot z wyapywaniem ochot-
ników Wszake midzy nimi znajdowali si
nawet synowie urzdników gubernium hvow-
skiego jak np. Karol Schmelz, lub syn radcy
Józefa Van Roya, który przyby z Adamem hr.
Chooniewskim i kilku innymi modymi ludmi
4o Brodów, w celu dostania si do Poczajowa.
Strona 19
15
cigani przez komisarza Ulrichsthala i na wie,
e Poczajów zajty przez Moskali, udali si do
dworu Krazma Turkua w Seredcu, aby tame
przekroczy graniczne supy.
Równoczenie zapaa pograniczna komen-
da w Radziechowie dziesiciu innych ochotni-
ków, z których dwóch asenterowano jako po-
borowych, jeden wstpi w Zoczowie dobro-
wolnie w szeregi wojsk austryackich, innych
odstawiono do miejsc przynalenoci.
Zbliaa si tymczasem katastrofa.
Rozdzia 2
W przededniu katastrofy.
Zwiastunem ostatnich beznadziejnych wy-
sików korpusu Dwernickiego, dowodem ci-
kich przej rodaków w granicach Woynia^
bya masowa ucieczka tamtejszej ludnoci na
terytoryum Austryi.
Cyrkularny komisarz Maurycy baron Sala
otrzyma w dniu 22 kwietnia polecenie nie bro-
nienia uciekinierom wstpu do Galicyi, o ile na-
pywaj przez graniczne komory w Brodach,
Strzemilczu lub Stojanowie, gdy tam istniej za-
kady kontumacyjne.
Nie wszyscy jednak mogli stosowa si
do tego warunku. Wszak wypadki wojenne w
szybkiem nastpoway po sobie tempie i nie
pozostawiay czasu do namysu i do zasigania
informacyi.
Dowodem tego, zdarzenie z Magdalen To-
czysk, z domu Dobrzysk, wacicielk Le-
lat2 do 10. M
dochowa, matk piciorga drobnych dzieci wieku
jej przyczy si 22 kwietnia
do oddziau powstaczego Woynia i pody
Strona 20
14
w pole, ona za otrzymaa tego samego dnia
o 9. godzinie wieczór wiadomo, i zbliaj
si oddziay pldrujcych okolic kozaków, i
podpaliy ju ssiednie Podzamcze, zncaj si
nad ekonomem rabuj dworskie mienie. W je-
i
dnej chwili wsadzia wic do powozu dzieci i
jadc na olep przybya o pónocy do Nakwa-
szy obok Podkamienia, gdzie znalaza gocin.
Nazajutrz zjecha z Brodów komisarz Sala i roz-
pocz indagacy, dajc równoczenie, by To-
czyska przeniosa si do Brodów.
„Nie wziam ze sob z domu nic" —
odrzeka — niemiaabym rodków do ycia
„i
w Brodach, mam jednak w Janowie obok Trem-
bowli siostr Aniel z Dobrzyskich Skarbko-
w wacicielk dóbr, i u niej chc zamieszka
przez czas niepokojów na Woyniu. Do Bro-
dów nie mog si przenie zreszt i z tego
powodu, e tame schronili si urzdnicy ro-
syjskiej komory w Radziwiowie, którzy wszy-
scy — zwaszcza za inspektor Schelle — s na-
der nie przychylni memu mowi, oskaryliby
mnie wic przed sdem rosyjskim, a ja dozna-
abym dotkliwego uszczerbku w mem mieniu".
Ludzki urzdnik, komisarz Sala uzna su-
szno tych motywów, popar wobec wyszych
wadz prob Toczyskiej i zaproponowa, aby
j uwolniono od desinfekcyi w Brodach, zarz-
dzono natomiast dziesiciodniow jej kwaran-
tann w Nakwaszy. Pod wzgldem politycznym
niós przytem, m
skwalifikowa j Sala jako niepodejrzan, pod-
e
jej przyczy si do pow-
staców wbrew swej woli, popchnity do tego kro-
ku przez wrogów, którzy pragnli skompro-
mitowa go w obec rzdu rosyjskiego.
L\vowskie guberoium uwolnio Toczysk
od kontumacyi i pozwolio jej po przeprowa-
dzeniu desinfekcyi pozosta przez dwa miesi-
ce w Janowie.