10058
Szczegóły |
Tytuł |
10058 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
10058 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 10058 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
10058 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Danielle Steel
TERAZ I NA ZAWSZE
ROZDZIA� i
Pogoda by�a wspania�a. Na jaskrawob��kitnym niebie rysowa�y si� ostro �nie�nobia�e ob�oki. Wymarzony koniec lata. Upa� sprawia�, �e wszystko stawa�o si� powolne i zmys�owe. Takie dni rzadko trafia�y si� w San Francisco.
�an siedzia� w plamie s�o�ca przy stoliku z r�owego marmuru na tarasie restauracji Enrica. Dooko�a hucza� ruch uliczny, przechodzi�y pary um�wione na lunch. By�o ciep�o i rozkosznie.
�an za�o�y� nog� na nog� i starannie oddzieli� jedn� kromk� chleba od pozosta�ych. Chleb by� �wie�y i mi�kki. W wazoniku na stole u�miecha�y si� trzy stokrotki. Dwie siedz�ce nie opodal dziewczyny zerkn�y na lana i zachichota�y. By� nie tylko �fajny", mia� w sobie co� wi�cej; nawet one to zauwa�y�y. Szczup�y, niebieskooki blondyn o wysokich ko�ciach policzkowych, nieprawdopodobnie d�ugich nogach i uderzaj�co zgrabnych d�oniach cz�sto bywa� celem ludzkich spojrze�, �an Ciarke mia� klas� i na sw�j nonszalancki spos�b zdawa� sobie z tego spraw�. Jego �ona tak�e to dostrzega�a, ale i sama by�a pi�kn� kobiet�. Bli�ni mierzyli ich z dala po��dliwym wzrokiem, jakim zwykle spogl�da si� na gwiazdy filmowe. Interesowa�o ich, o czym Clarke'owie m�wi�, dok�d chodz�, z kim si� spotykaj�, co jadaj�, jak gdyby ocieraj�c si� o ich �ycie mogli przej�� cokolwiek z tej niewymuszonej elegancji. Oczywi�cie by�y to pobo�ne �yczenia. Z klas� trzeba si� urodzi� albo za ci�kie pieni�dze kupi� jej pozory, �an nie musia� udawa�. Mia� to we krwi.
Siedz�ca o kilka stolik�w dalej kobieta w r�owej sukience 4 wielkim s�omkowym kapeluszu przygl�da�a mu si� dyskretnie.
� . 7
DANIELLE STEEL
Patrzy�a na jego d�onie, kiedy podnosi� kromk� chleba do ust, na jego wargi, gdy pi�. Nawet jasne w�oski na ramionach, wystaj�cych spod podwini�tych r�kaw�w koszuli, wydawa�y jej si� znajome. On oczywi�cie w og�le jej nie zauwa�y�, bo i sk�d? Nie wiedzia� o jej istnieniu. Po chwili kobieta odwr�ci�a wzrok.
�an Ciarke �y� jak kr�l. Uroki �ycia � z�otawe, mi�kkie i dojrza�e � czeka�y, by je zrywa� pe�nymi gar�ciami. Przez ca�y ranek pracowa� nad trzecim rozdzia�em swojej nowej powie�ci i jej postaci zacz�y ju� nabiera� barw; stawa�y si� r�wnie rzeczywiste jak mijaj�cy go przechodnie� porusza�y si�, �mia�y, d��y�y ku swoim celom. Zna� je ju� na wylot. By� ich ojcem, tw�rc�, przyjacielem, a one odnosi�y si� do niego �yczliwie. Pocz�tek ksi��ki zawsze wprawia� go w podnios�y nastr�j. Jego �ycie zaludnia�o si� wtedy nowymi twarzami. Widzia� je, kiedy stuka� w maszyn� do pisania, nawet jej klawiatura stawa�a si� mi�ksza w dotyku.
Mia� wszystko, o czym m�g� zamarzy�: ukochane miasto, now� ksi��k� i �on�, z kt�r� wci�� potrafi� si� �mia�, bawi� i kocha�. Po siedmiu latach nadal j� uwielbia�, uwielbia� jej u�miech, wyraz oczu, spos�b, w jaki czyta�a na glos jego teksty, siedz�c nago w starym wiklinowym fotelu z puszk� piwa w d�oni. Wszystko uk�ada�o si� dobrze, a dzi� w�a�nie Jessie wraca�a do domu. Przez trzy tygodnie harowa� jak w�, lecz teraz nagle poczu� si� samotny; samotny i napalony jak diabli...
Jessie...
�an zamkn�� oczy i usun�� z g�owy uliczny ha�as. D�ugonoga Jessie o z�ocistych, po�yskuj�cych jedwabi�cie w�osach, o zielonych oczach migocz�cych z�otawymi plamkami... Jessie objadaj�ca si� o drugiej w nocy ciastem posmarowanym mas�em orzechowym i grub� warstw� d�emu morelowego, wypytuj�ca go o zdanie na temat wiosennej kolekcji...
� M�wi� powa�nie, �an, powiedz prawd�: podobaj� ci si� te rzeczy czy nie? Z m�skiego punktu widzenia! Tylko nie pr�buj mnie buja�!
Jak gdyby jego m�ski punkt widzenia mia� jakiekolwiek znaczenie! Wielkie zielone oczy wpatrywa�y si� w niego, jakby szuka�y potwierdzenia, �e j� kocha... Kocha� j�.
TERAZ I NA ZAWSZE
Rozmy�la� o niej, s�cz�c d�in z tonikiem, i zn�w z lekkim uciskiem w do�ku przypomnia� sobie, ile jej zawdzi�cza. O to w�a�nie chodzi�o:
mia� jej za co by� wdzi�czny. Praca w szkole dawa�a mu g�odow� pensj�, korepetycje jeszcze mniej. Potem znalaz� sobie posad� w ksi�garni, ale rzuci� j�, bo Jessie uwa�a�a, �e nie jest to praca dla niego. Kiedy jego pierwsza powie�� zrobi�a piramidaln� klap�, przez kr�tki okres para� si� nawet dziennikarstwem. Spadek Jessie rozwi�za� ich problemy. Pozosta� jeszcze prywatny problem lana.
� Ciekaw jestem, pani Ciarke, kiedy wreszcie znudzi si� pani ma��e�stwo z przymieraj�cym g�odem literatem � rzek� kr�tko kt�rego� dnia, uwa�nie mierz�c j� wzrokiem.
Jessie roze�mia�a si� potrz�saj�c g�ow�, a� s�o�ce zaiskrzy�o si� w jej w�osach.
� Nie wygl�dasz na zag�odzonego � poklepa�a go po brzuchu i delikatnie cmokn�a w policzek. � Kocham ci�, �an.
� Chyba oszala�a�. Ale ja te� ci� kocham. To lato podkopa�o jego wiar� w siebie. W ci�gu o�miu miesi�cy nie zarobi� ani grosza. To Jessie mia�a pieni�dze. Niech to cholera!
� Dlaczego m�wisz, �e oszala�am? Bo szanuj� ci� za to, co robisz? Bo uwa�am ci� za dobrego m�a, chocia� nie pracujesz na Madison Avenue? I co z tego? Tak bardzo t�sknisz za dziennikarstwem czy po prostu musisz mie� jaki� pretekst, �eby zadr�cza� si� do ko�ca �ycia? � w g�osie Jessie zabrzmia�a gorycz zmieszana z gniewem. � Dlaczego nie potrafisz cieszy� si� z tego, kim jeste�?
� A kim�e ja jestem?
� Pisarzem. I to dobrym.
� Kto tak powiedzia�?
� Krytycy, ot, co.
� M�j portfel jako� tego nie odczu�.
� Sikaj na sw�j portfel! � mia�a tak powa�n� min�, �e musia� si� roze�mia�.
� �atwiej powiedzie�, ni� zrobi�. Jest taki chudziutki, �e m�g�bym nie trafi�.
� Och, ty wariacie! Czasem doprowadzasz mnie do sza�u! � Jessie powoli powiod�a palcem po wewn�trznej stronie jego uda, a on a� zadr�a�.
DANIELLE STEEL
Pami�ta� to wyra�nie do dzi�.
Potem wracali z pla�y, trzymaj�c si� za r�ce jak dwoje szcz�liwych dzieci. Do domu nie dotarli. Kilka mil dalej �an dostrzeg� niewielki w�w�z nie opodal drogi. Zaparkowa� i kochali si� pod drzewami, zanurzeni w leniwych szmerach lata. Le��c obok niej w samej koszuli stwierdzi�, �e nigdy do ko�ca nie zrozumie, co j� z nim wi��e... i co jego wi��e z ni�. W ma��e�stwie nie zadaje si� pytania: �Czy to dla moich pieni�dzy, kochanie?" Czasem go kusi�o, �eby to wyja�ni�. Niekiedy ba� si�, �e trzyma go przy niej jej niezachwiana wiara w jego talent. Nie lubi� o tym my�le�, ale zapewne po cz�ci tak w�a�nie by�o.
Ile� to nocy sp�dzili na spieraniu si� przy kawie i winie w jego gabinecie! By�y to najlepsze chwile ich ma��e�stwa.
� Ale ja wiem, �an, wiem, �e ci si� uda. � Zawsze by�a cholernie pewna swego. To dlatego zmusi�a go, �eby rzuci� prac� na Madison Avenue. A mo�e chcia�a go od siebie uzale�ni�? Nad tym te� czasami si� zastanawia�.
� Sk�d mo�esz wiedzie�, u diabla? To tylko marzenia, Jessie. Czy wiesz, ile totalnych zer pisze jakie� bzdety i my�li sobie: �To jest to!"?
� No to co? Ty jeste� lepszy.
� Niekoniecznie.
Rzuci�a w niego kieliszkiem wina, a on �ci�gn�� j� na futrzany dywan i ze �miechem wyciera� ochlapan� twarz o jej piersi. By�o im tak dobrze!
Mi�dzy innymi dlatego musia� teraz napisa� dobr� powie��. Dla niej, I dla siebie te�. Tym razem musia�o mu si� uda�. Sze�� lat pisania zaowocowa�o jedn� katastrofaln� powie�ci� i zbiorem pi�knych bajek dla dzieci, kt�re krytycy natychmiast uznali za arcydzie�o. Sprzedano nieca�e sze�� tysi�cy egzemplarzy.
Ale teraz b�dzie inaczej. Czu� to. Ta powie�� b�dzie jego dzieckiem, tak jak �Lady J." by�a dzieckiem Jessie.
Jessie zrobi�a z tego niewielkiego butiku kwitn�cy interes. Potrafi�a w�a�ciwie roz�o�y� akcenty, mia�a wyczucie. Nale�a�a do ludzi, kt�rzy w czarodziejski spos�b odmieniaj� wszystko, czegokolwiek dotkn�, przede wszystkim za� mia�a styl. I klas� jak ma�o kto. Jessie urodzi�a si� z klas�. Promieniowa�a klas�. Nawet kiedy le�a�a z zamkni�tymi oczami.
10
TERAZ I NA ZAWSZE
Na przyk�ad w porze lunchu wpada�a do niego z rozwianymi w�osami i u�miechem w oczach. Muska�a ustami jego szyj� i nagle na biurku w�r�d papier�w l�dowa�a cudowna �ososiowa r�a. Albo stawia�a ��tego tulipana w kryszta�owym wazonie na tacy z fili�ank� kawy, kilkoma plastrami prosciutto, odrobin� cantaloupe, cienkim kawa�kiem sera brie i �New York Timesem" albo �Le Figaro". Po prostu wiedzia�a, jak osi�gn�� w�a�ciwy efekt. Mia�a dar odmieniania wszystkiego w co� lepszego, w co� wi�cej.
Na my�l o Jessie �an zn�w si� u�miechn��. Gdyby tu z nim siedzia�a, mia�aby na sobie co� odrobin� skandalicznego � pla�ow� sukienk� ods�aniaj�c� plecy, lecz zakrywaj�c� ramiona albo habit po szyj� rozci�ty z boku do�� wysoko, by na u�amek sekundy ukaza� w�cibskim oczom kszta�tne udo; ewentualnie kokieteryjny kapelusz, pozwalaj�cy dojrze� jedno zielone oko, podczas gdy drugie kry�oby si� zalotnie.
Ta ostatnia my�l zwr�ci�a jego uwag� na kobiet� w s�omkowym kapeluszu, siedz�c� kilka stolik�w dalej. Nigdy jej tu nie widzia�, a by�a z pewno�ci� warta uwagi, zw�aszcza w gor�ce letnie popo�udnie zakropione dwoma d�inami z tonikiem. Ze swojego miejsca nie dostrzega� jej twarzy, zaledwie czubek podbr�dka.
Mia�a szczup�e ramiona i zgrabne d�onie pozbawione jakichkolwiek ozd�b, �an patrzy�, jak s�czy przez s�omk� mocno spieniony koktajl. Ten widok, w po��czeniu z my�l� o w�asnej �onie, obudzi� w nim znajome podniecenie. Jaka szkoda, �e Jessie by�a tak daleko! Wymarzona pogoda, �eby i�� na pla��, poci� si�, p�ywa�, otrzepywa� z piasku i smarowa� nawzajem olejkiem do opalania po ca�ym rozgrzanym ciele.
Nieznajoma musn�a wargami stercz�c� z kieliszka s�omk�. Pragn�� jej. Pragn�� Jessie.
Doczeka� si� cannelloni, ale nie by� to dobry wyb�r. Za t�uste, za gor�ce i za du�o. Powinien by� zam�wi� sa�atk�. Po kilku k�sach z b�lem serca poprosi� o kaw�. Dzie� by� zbyt upalny, �eby wiele od siebie wymaga�. O ile� pro�ciej pozwoli� sobie na drobne szale�stwo. Przynajmniej w wyobra�ni; to wszak nieszkodliwe. U Enrica zawsze czul si� znakomicie. Tu si� relaksowa�, obserwowa� ludzi, spotyka� znajomych pisarzy i podziwia� kobiety.
ii
DANIELLE STEEL
Bez szczeg�lnego powodu zam�wi� trzeciego drinka. Rzadko pi� cokolwiek poza bia�ym winem, ale d�in by� zimny i orze�wiaj�cy. W zazwyczaj ch�odnym klimacie taki upa� przyprawia� o dziwny zawr�t g�owy.
T�um u Enrica przyp�ywa� i odp�ywa�, szuka� miejsc na tarasie, nie w ciemnym, ozdobionym pluszami wn�trzu. Biznesmeni uwalniali szyj� z krawat�w, modelki przybiera�y wdzi�czne pozy, arty�ci gryz-molili co� na skrawkach papieru, poeci dowcipkowali, uliczni muzycy zag�uszali szum przeje�d�aj�cych samochod�w. Przypomina�o to pierwszy dzie� wakacji. Bary topless drzema�y z wy��czonymi neonami, czekaj�c zmierzchu. Tu wrza�o prawdziwe �ycie. �wie�e, maj�ce posmak hazardu.
Dziewczyna w kapeluszu nie unios�a g�owy, kiedy �an odszed�, ale spojrza�a za nim, a potem wzruszy�a ramionami i poprosi�a o rachunek. Zawsze mog�a wr�ci�, a kto wie...
�an by� ju� wstawiony, cho� nie na tyle, aby by�o to wida�. Zanuci� fragment �Ode to a Faceless Beauty", sadowi�c si� za kierownic� samochodu Jessie. O ile� ch�tniej wpasowa�by si� w jej pi�kne cia�o! By� niezno�nie podniecony.
Czerwonego morgana prowadzi�o si� z przyjemno�ci�. Kiedy nacisn�� peda� gazu, uzna�, �e by� to diabelnie efektowny prezent dla bardzo efektownej kobiety. Wyda� na niego ca�� zaliczk� na bajki. Wariactwo. Ale Jessie oszala�a na punkcie tych czterech k�ek, a �an szala� za Jessie.
Zawr�ci� i zatrzyma� si� na �wiat�ach niedaleko Enrica. Z prawej strony mign�o mu co� r�owego. S�omkowy kapelusz zwisa� teraz na palcu, a kobieta spogl�da�a w niebo. Sz�a w letnich pantoflach na wysokich obcasach, ko�ysz�c lekko biodrami. R�owa sukienka opina�a si� na po�ladkach, rude loki muska�y jej twarz. Wygl�da�a �adnie i cholernie seksownie. Ile mog�a mie� lat? Dwadzie�cia dwa? �an zn�w poczu� uporczyw� ��dz�. Miedziane loki l�ni�y w s�o�cu. Mia� ochot� ich dotkn��. Chcia� jej wyrwa� z d�oni kapelusz i uciec, �eby pobieg�a za nim. By� w �wietnym nastroju, a nie mia� partnera do zabawy.
Jecha� za ni� powoli. Dziewczyna obejrza�a si� i jej twarz poja�nia�a nagle, jak gdyby nie spodziewa�a si�, �e zn�w go zobaczy i by�a teraz przyjemnie zaskoczona. U�miechn�a si�, lekko wzruszaj�c ramiona-
12
TERAZ I NA ZAWSZE
mi. Przeznaczenie. A zatem to b�dzie dzisiaj. Dobrze, �e tak si� ubra�a. Zwolni�a, czuj�c na sobie jego gor�cy wzrok.
�an zatrzyma� si� i siedzia� w samochodzie, a ona sta�a na rogu i patrzy�a na niego. Nie by�a tak m�oda, jak s�dzi�. Dwadzie�cia sze��... siedem lat? Ale wci�� �wie�a. �wie�a i kusz�ca po trzech d�inach z tonikiem na prawie pusty �o��dek.
Przygl�da�a mu si� czujnie, cho� nieco drapie�nie. Obfity biust zaskakuj�co kontrastowa� z dziewcz�cym rysunkiem ramion.
� Czy my si� znamy? � opar�a kapelusz na wysuni�tym biodrze. Spodnie lana natychmiast zrobi�y si� za ciasne.
� Nie, nie s�dz�.
� Przygl�da� mi si� pan.
� Tak? Przepraszam... Podoba mi si� pani kapelusz. Odpr�y�a si�. Odwzajemni� jej u�miech, nieco ju� rozczarowany. By�a starsza od Jessie, mo�e nawet rok czy dwa starsza od niego. Z wi�kszej odleg�o�ci wygl�da�a �licznie, teraz z�udzenie prys�o. Przy sk�rze g�owy wida� by�o czarn� lini� odrost�w. Ale gapi� si� na ni�, to prawda.
� Jeszcze raz bardzo przepraszam. Mo�e gdzie� pani� podwie��?
� Ch�tnie, dzi�ki. Za gor�co dzi� na spacery. � Znowu si� u�miechn�a i poci�gn�a za klamk�, �an otworzy� drzwi od wewn�trz. Usiad�a obok niego, ods�aniaj�c kawa�ek uda. Ten widok nie by� iluzj�.
� Dok�d?
Milcza�a przez chwil�.
� R�g Market i Dziesi�tej. Nie sprawi� k�opotu?
� Jasne, �e nie. Mam czas.
Zaskoczy� go ten adres. Dziwne miejsce na prac�, fatalne na mieszkanie.
� Ju� do pracy? � spojrza�a na niego pytaj�co.
� Mniej wi�cej. Pracuj� w domu. � Zazwyczaj nie by� taki wylewny, lecz w jej towarzystwie czu� si� skr�powany, zobowi�zany do wyja�nie�. U�ywa�a ci�kich perfum, a sukienka opina�a jej uda. �an pragn�� kobiety. Ale pragn�� Jessie. A Jessie mia�a wr�ci� dopiero za dziesi�� godzin.
� Czym si� zajmujesz? �
i3
DANIELLE STEEL
Mia� ju� na ko�cu j�zyka, �e jest �igolakiem utrzymywanym przez
�on�, ale jako� si� powstrzyma�.
� Jestem pisarzem � rzuci� kr�tko.
� Nie lubisz tego?
� Uwielbiam. Sk�d to pytanie?
� Tak si� jako� skrzywi�e�. Bardziej ci do twarzy z tym ch�opi�cym u�miechem.
� Dzi�kuj�.
� De nada. Niez�y w�z � obrzuci�a go taksuj�cym spojrzeniem.
Dobrze skrojona markowa koszula, drogie buty. � Co to? MG?
� Nie, morgan. � S�owa: �I nale�y do mojej �ony" uwi�z�y mu
w gardle. � A czym ty si� zajmujesz?
� Teraz jestem kelnerk� u Condora. Chcia�am zobaczy�, jak
wygl�da to miejsce w dziennym �wietle, dlatego przysz�am na lunch do Enrica. Zupe�nie inni ludzie. I o tej porze trze�wiejsi, ni� kiedy ja mam
z nimi do czynienia.
Condor nie s�yn�� z przyzwoitej klienteli. By� to lokal typu
�Original Topless" i �an podejrzewa�, �e kobieta obs�uguje klient�w p�naga. Jeszcze raz wzruszy�a ramionami, a potem u�miechn�a si� powoli. W jej oczach czai� si� smutek, jaki� �al, zadawniony i natr�tny. Raz czy dwa spojrza�a na niego dziwnie. I zn�w �an poczu� si�
skr�powany.
� Mieszkasz na rogu Market i Dziesi�tej? � zapyta� na odczep-
nego.
� Tak. W hotelu. A ty?
Zawaha� si�; wypada�o co� odpowiedzie�. Ale kobieta nie czeka�a,
a� si� zdecyduje.
� Pozw�l, niech zgadn�. Pacific Heights? � pytanie zabrzmia�o
z lekka oskar�y cielsko.
� Sk�d to przypuszczenie? � bez wi�kszego powodzenia stara�
si� uda� rozbawienie. Przyjrza� si� jej, kiedy zatrzymali si� na �wiat�ach. Mog�a by� sekretark� albo kim�, kto gra ma�� r�lk� w filmie. Nie wygl�da�a tanio. Na jej twarzy malowa�o si� zm�czenie.
� Kochanie, z daleka czu� od ciebie Pacific Heights.
� Nie dajmy si� og�upi� zapachom. Poza tym nie wszystko z�oto, co si� �wieci. � �an doda� gazu i skr�ci� w Market Street.
14
TERAZ I NA ZAWSZE
� �onaty? Skin�� g�ow�.
� Szkoda. Najlepsi zawsze s� �onaci.
� To �le? � posuwa� si� za daleko, ale d�in z tonikiem wzm�g�
jego wrodzon� ciekawo��.
� Czasami tak, czasami nie. Zale�y od faceta. W twoim wypadku... kto wie? Podobasz mi si�.
� To mi schlebia. Jeste� atrakcyjn� kobiet�... Jak ci na imi�?
� Margaret. Maggie.
� �adne imi�. Czy to tu, Maggie? � by� to jedyny hotel w tym
rejonie.
� Tak, tu. Pi�knie, prawda? Nie ma jak w domu. � Pr�bowa�a
zatuszowa� zmieszanie nonszalancj� i �an nagle stwierdzi�, �e jej wsp�czuje. Odrapany budynek wygl�da� przygn�biaj�co.
� Wejdziesz na drinka?
W jej oczach wyczyta�, �e zrani j� odmowa, jemu za� nie chcia�o si� wraca� do domu i pracowa�. Do wyjazdu na lotnisko mia� jeszcze dziewi�� i p� godziny. Wiedzia� jednak, co mo�e si� zdarzy�, je�eli przyjmie zaproszenie. Pozwoli� na co� takiego w dniu powrotu Jessie by�oby pod�o�ci�. Wytrzyma� trzy tygodnie. Powinien wytrzyma�
jeszcze to jedno popo�udnie.
Tyle �e dziewczyna wygl�da�a tak samotnie, a d�in i upa� zbiera�y swoje �niwo. W domu nie nale�a�o do niego nic opr�cz pi�ciu szuflad r�kopis�w i nowej maszyny olivetti, kt�r� dosta� od Jessie. Ksi���
ma��onek. �igolo.
� Ch�tnie, je�li zrobisz mi do niego kaw�. Gdzie mog� zaparkowa�?
� Najlepiej tu� przed wej�ciem. Tam nie ma zakazu. Kiedy wje�d�a� na kraw�nik, dziewczyna zerkn�a na tablic� rejestracyjn�. Nietrudno by�o j� zapami�ta�. Litery sk�ada�y si� w imi�. Jessie, pomy�la�a. Odpowiednie imi� dla tak przystojnego m�czyzny. \
DANIELLE STEEL
ROZDZIA� 2
Jessie u�miechn�a si� s�ysz�c, jak samolot ze zgrzytem wypuszcza podwozie. Zapi�a pas, �wiate�ko nad g�ow� zgas�o i po raz ostatni zatoczyli ko�o nad p�yt� lotniska. Wyra�nie widzia�a ja�niej�ce w dole
�wiat�a. |;;
Zerkn�a na zegarek. Zna�a lana na wylot. W tej chwili pewnie
miota si� po parkingu, przera�ony, �e nie zd��y na czas, by ustawi� si� przy wyj�ciu z r�kawa. W ko�cu znajdzie miejsce i rzuci si� p�dem do budynku, a kiedy przed ni� stanie, b�dzie zasapany, rozdygotany i szcz�liwy. Zawsze tak by�o. I to w�a�nie nadawa�o jej powrotom do
domu niepowtarzalny klimat.
Mia�a wra�enie, �e od wyjazdu min�� okr�g�y rok. Na szcz�cie
kupi�a mn�stwo �wietnych rzeczy. Wiosenna kolekcja b�dzie fantastyczna: delikatne pastele, mi�kkie we�ny skrojone blisko cia�a, roz-bielone kraty, jedwabne bluzki o szerokich r�kawach i te cudowne zamsze. Jessie nigdy nie potrafi�a si� oprze� zamszowym fata�aszkom. To b�dzie dobra wiosna dla butiku. Zam�wione towary zaczn� sp�ywa� dopiero za trzy lub cztery miesi�ce, ale sama my�l o nich przyprawia�a Jessie o mi�y dreszczyk podniecenia. Mia�a je wyryte w pami�ci. Projekt wiosennej kolekcji by� gotowy. Zawsze planowa�a wszystko na d�ugo naprz�d; lubi�a wiedzie�, co j� czeka. �wiadomo��, �e zar�wno jej praca, jak i �ycie prywatne potoczy si� po ustalonych,
przewidywalnych torach, dawa�a jej poczucie bezpiecze�stwa.
W pa�dzierniku wybierali si� z �anem do Carmelu. �wi�to Dzi�kczynienia mieli sp�dzi� z przyjaci�mi. Bo�e Narodzenie na nartach nad jeziorem Tahoe, a potem umy�lili sobie na kr�tko wyskoczy� do Meksyku, �eby si� troch� opali�. P�niej za� rozpocznie si� sprzeda� wiosennej kolekcji. Wszystko by�o dok�adnie zaplanowane, podobnie jak podr�e, posi�ki, garderoba. Mog�a sobie na to pozwoli�: mia�a dobrze prosperuj�c� firm�, niezawodne wsp�pracownice i m�a, na kt�rym zawsze mog�a polega�. W jej �yciu by�o bardzo niewiele zmiennych i to w nim najbardziej lubi�a. Zapewne dlatego
16
TERAZ I NA ZAWSZE
nigdy nie marzy�a o dziecku: by�oby to co�, nad czym nie mog�aby do ko�ca zapanowa�. We dw�jk� �y�o im si� o wiele �atwiej; nikt z ni� nie rywalizowa� o uczucia lana. Jessie nie znosi�a konkurencji.
Kola samolotu dotkn�y pasa i Jessie przymkn�a oczy. �an... Jak�e si� za nim st�skni�a przez ostatnie tygodnie! W ci�gu dnia mia�a mn�stwo pracy, wieczorami spotyka�a si� z r�nymi lud�mi, lecz gdy p�n� noc� wraca�a do hotelu, przewa�nie znajdowa�a jeszcze czas, �eby do niego zadzwoni�. Nie mog�a przecie� wyci�gn�� r�ki i dotkn�� go, wtuli� si� w jego ramiona. Nie mog�a �mia� mu si� w nos, �echta� go po pi�tach ani stan�� za nim pod prysznicem i czubkiem j�zyka zbiera� krople wody z jego usianych �miesznymi piegami plec�w.
Wyci�gn�a przed siebie d�ugie nogi, z trudem nakazuj�c sobie jeszcze troch� cierpliwo�ci. Mia�a ochot� si� zerwa� i biec do niego � ju�, natychmiast. Mo�e komu� trudno by�oby w to uwierzy�, ale w jej �yciu nie by�o innych m�czyzn, �an bi� wszystkich na g�ow�. By� inteligentniejszy i bardziej seksowny, czulszy i bardziej kochaj�cy. Doskonale rozumia�, czego oczekuje, i sam potrafi� zaspokoi� wi�kszo�� jej potrzeb. W ci�gu siedmiu lat ma��e�stwa Jessie straci�a kontakt z wi�kszo�ci� swoich nowojorskich znajomych, a w San Francisco nie znalaz�a nowych. Nie odczuwa�a braku kole�anek, powiernic, �najlepszych" przyjaci�ek. Mia�a lana. To on by� jej najlepszym przyjacielem, kochankiem, a po �mierci Jake'a zast�pi� jej r�wnie� brata. Co z tego, �e � jak podejrzewa�a � od czasu do czasu pozwala� sobie na ma�y skok w bok? Nie che�pi� si� podbojami i oszcz�dza� jej uczucia. Potrafi�a to uszanowa�. A zreszt� podejrzenia
to nie to samo co pewno��.
Podobnie funkcjonowa�o ma��e�stwo jej rodzic�w, a przecie� by�o
szcz�liwe przez wiele lat. Na ich przyk�adzie Jessie nauczy�a si�, �e o pewnych rzeczach si� nie m�wi, aby nie rani� drugiej osoby. Podstaw� dobrego ma��e�stwa jest szacunek, a czasem przejawia si� on i w�a�nie tym, by przemilcze� to, czego �wiadomo�� niczego nie naprawi. Kiedy przysz�a na �wiat, rodzice nie byli ju� m�odzi: matka dobiega�a czterdziestki, a ojciec sko�czy� czterdzie�ci pi�� lat. I mo�e w�a�nie dlatego, �e w chwili �lubu oboje byli ju� dojrza�ymi lud�mi, �ywili do siebie g��bszy szacunek ni� wi�kszo�� ma��e�skich par. Nie
l starali si� zmienia� siebie nawzajem:. D�a Jes^�by�a to cenna lekcja.
/* "-.c^-�,
r�raz i na nwsze
DANIELLE STEEL
Umarli niemal jednocze�nie, a na rok przed ich �mierci� zgin�� w Wietnamie m�odszy brat Jessie, Jake. Zosta�a sama. Na szcz�cie by� przy niej �an... Ilekro� o tym my�la�a, czu�a zimny dreszcz. Umar�aby bez niego, tak samo jak umar� ojciec, kiedy odesz�a matka. Teraz on by� dla niej wszystkim. To on tuli� j� w nocy, kiedy mia�a z�y sen. On j� roz�miesza�, kiedy co� dotkn�o j� zbyt g��boko. Pami�ta� wszystkie chwile, kt�re mia�y dla niej znaczenie, rozumia� jej j�zyk i �mia� si� z jej najgorszych dowcip�w. Znal j�. By�a jego kobiet�, a r�wnocze�nie jego ma�� dziewczynk�. Je�li wi�c nawet czasami j� zdradza�, nie mia�o to znaczenia, dop�ki by� przy niej. A by� zawsze.
Pos�ysza�a �wist odsuwanych drzwi. Pi�ciogodzinny lot dobieg� ko�ca, pora wraca� do domu. Ludzie st�oczyli si� w przej�ciu mi�dzy rz�dami foteli. Jessie si�gn�a po p�aszcz, drug� r�k� wyg�adzaj�c nieco zmi�te spodnie. By�y z be�owego zamszu, kt�ry cudownie harmonizowa� z jedwabn� koszul� w karmelowym odcieniu. Zielone oczy Jessie ja�nia�y w opalonej twarzy, blond w�osy g�st� grzyw� spada�y jej na ramiona. Jaskrawopomara�czowy p�aszczyk r�wnie� by� zamszowy. Kupi�a go w Nowym Jorku, bo �an uwielbia� j� w ciep�ych kolorach. U�miechn�a si� na my�l, jak bardzo mu si� spodoba. I na pewno b�dzie zachwycony tym swetrem, kt�ry sprawi�a mu u Pierre'a Cardina. Lubi�a go rozpieszcza�.
Wyprzedza�o j� trzech biznesmen�w i grupka t�ocz�cych si� kobiet, ale przy wzro�cie Jessie rzut oka ponad g�owami rozgdakanych pa� nie sprawia� najmniejszej trudno�ci, �an sta� tu� przy wej�ciu z szerokim u�miechem na twarzy. Pomacha�a do niego; uni�s� d�o� na powitanie i zacz�� zr�cznie przedziera� si� przez t�um. W ko�cu porwa� j� w ramiona.
� Nareszcie!... Dziewczyno, wygl�dasz cudownie! �pochyli� si� ku niej z uszcz�liwion� min� i poca�owa� j� w usta. Teraz czu�a si� ju� jak w domu.
� Mi�o ci� zn�w dotkn�� � powiedzia�a g�aszcz�c go po twarzy, g�adkiej i pachn�cej cytryn�.
� Jessie, �eby� ty wiedzia�a, jak ja za tob� t�skni�em... Z powag� przytakn�a ruchem/g�owy. Ona t�skni�a za nim co najmniej tak samo, je�li nie bardziej.
� Jak ksi��ka?
18
TERAZ I NA ZAWSZE
� Nie�le. � M�wili kr�tkimi frazami jak ludzie, kt�rzy rozumiej� li� w lot. Nie musieli u�ywa� wielu s��w. �an podni�s� jej wielk� sk�rzan� waliz�.
� No, laleczko, jedziemy do domu. Uj�a go pod r�k� i wyszli z lotniska d�ugimi, r�wnymi, idealnie Zgranymi krokami. W�osy Jessie rytmicznie omiata�y rami� m�a.
� Przywioz�am ci prezent.
U�miechn�� si�. Zawsze przywozi�a mu prezenty.
� Widz�, �e sobie tak�e. Bombowy p�aszcz.
� Naprawd� ci si� podoba? Nie uwa�asz, �e jest kiczowaty? Mnie li� wydawa� troch� za krzykliwy.
� Na tobie wygl�da dobrze. W og�le we wszystkim ci do twarzy. ,� Jeste� podejrzanie mi�y. Co przeskroba�e�? Rozbi�e� samoch�d?
� Co� podobnego! Czy tak wita m�a kochaj�ca �ona?
� Rozbi�e�?
� Nie, zamieni�em na hond�, ale jedno�ladow�. Pomy�la�em, �e wola�aby� mie� motocykl.
� Dzi�ki za trosk�. Ju� si� nie mog� doczeka� pierwszej jazdy. A teraz sp�jrz mi w oczy: da si� go wyklepa�?
� Wyklepa�! Trzeba ci wiedzie�, moja pani, �e tw�j w�z jest nie tylko w idealnym stanie, ale r�wnie� czysty, czego nie da�o si� o nim powiedzie�, kiedy wyje�d�a�a�. Ca�y si� wprost klei�!
� Wiem... � Jessie zwiesi�a g�ow�, a �an wyszczerzy� rado�nie
wszystkie z�by.
� Powinna si� pani wstydzi�, pani C�arke, ale i tak pani� kocham � poca�owa� j� w czubek nosa. Zarzuci�a mu r�ce na szyj�.
� Zgadnij, co ci mam do powiedzenia.
� Ile razy mog� zgadywa�?
� Raz. |&� Te� mnie kochasz?
� Zgad�e�! � zachichota�a.
� Co dostan� w nagrod� za poprawn� odpowied�?
� Mnie. t; � Doskonale. Bior�.
� Jak�e si� ciesz�, �e ju� jestem w: domu! � westchn�a.
19
DANIELLB STEEL
Przystan�li przy ta�mie czekaj�c, a� uka�e si� reszta baga�u, �an widzia� ulg� w jej oczach. Nie cierpia�a lata� samolotem; w og�le nie cierpia�a wyjazd�w. Ba�a si�, �e nie wr�ci albo �e pod jej nieobecno�� on zginie w wypadku samochodowym. Od �mierci rodzic�w bala si� niemal wszystkiego. Nie zd��y�a jeszcze doj�� do siebie po utracie brata, kiedy dotkn�� j� nast�pny cios. Czasami �an zastanawia� si�, czy nie sko�czy si� to chorob�. L�ki, histerie, nocne koszmary... Jessie przesta�a przypomina� dziewczyn�, jak� kiedy� zna�. Nagle sta�a si� zupe�nie od niego zale�na. Przy okazji uzale�nia�a i jego � na przyk�ad zdo�a�a go nam�wi�, by rzuci� prac� i po�wi�ci� si� wy��cznie pisarstwu. Sta� j� by�o na to, �eby ich utrzyma�. Tyle tylko �e �an wcale nie by� pewny, czy on mo�e sobie na co� takiego pozwoli�. Na razie jednak uk�ad zdawa� egzamin, a Jessie poczu�a si� znacznie pewniej.
Patrzy�a na niego z u�miechem.
� Czekaj, niech no tylko dowioz� ci� do domu...
� Masz niecne zamiary?
� Mowa! B�dziesz w si�dmym niebie!
� Nie w�tpi�!
�ci�gali na siebie spojrzenia, czasem nie pozbawione zawi�ci. Byli pi�kn� par�, kt�ra mia�a od �ycia wszystko. Taki widok rzadko uchodzi uwagi.
Widz�c swojego morgana, Jessie u�miechn�a si� z dum�.
� Wygl�da jak nowy! Co� ty z nim zrobi�?
� Umy�em. Powinna� czasem spr�bowa�. Efekt gwarantowany!
� Och, b�d��e ju� cicho! � zamachn�a si� na niego �artobliwie, ale �an uchyli� si� i z�apa� j� za r�k�.
� Zamiast mnie bi�, wsiadaj do wozu, amazonko � klepn�� j� w po�ladek i otworzy� przed ni� drzwi.
� Nie nazywaj mnie tak, ty n�dzny wyskrobku!
� Czy mnie uszy nie myl�?�nasro�y� si� �an.�Pani, jak �mia�a� mnie tak zel�y�? � porwa� j� z ziemi i bez pardonu wrzuci� na fotel. � O! A pozwol� sobie zaznaczy�, �e to nie przelewki, d�wign�� z ziemi tak� herod-bab�!
� Jeste� pod�y! .
Oboje wiedzieli, �e Jessie nie ma kompleks�w na punkcie swego wzrostu. By�a nawet z niego zadowolona.
20
TERAZ I NA ZAWSZE
� Zreszt� mam wra�enie, �e ostatnio zaczynam si� kurczy� � doda�a.
� Co� takiego! Zjecha�a� poni�ej dw�ch metr�w? � �an parskn�� �miechem, przymocowuj�c baga� na tyle samochodu.
� Id� do diab�a. Doskonale wiesz, �e mam tylko metr osiemdziesi�t, a przy ostatnim mierzeniu wysz�o mi nawet metr siedemdziesi�t dziewi��!
� Widocznie zn�w mierzy�a� si� na siedz�co. Wsun�� si� za kierownic� i zajrza� jej g��boko w oczy.
� Dobry wiecz�r, pani Ciarke. Witamy w domu!
� Witaj, kochanie. Ciesz� si�, �e wr�ci�am. �an przekr�ci� kluczyk w stacyjce, a Jessie zrzuci�a z ramion p�aszcz i podwin�a r�kawy.
� Ca�y dzie� by�o tak ciep�o?
� By�o w�ciekle gor�co, s�onecznie i w og�le wspaniale. A je�eli jutro te� tak b�dzie, wybierzemy si� razem na pla��. Mo�esz zadzwoni� do butiku i powiedzie�, �e gwa�towne opady �niegu uziemi�y ci� w Chicago.
� Opady �niegu we wrze�niu? Jeste� stukni�ty. Poza tym, kochanie, naprawd� nie mog� � zaprotestowa�a niepewnie.
� Mo�esz, mo�esz. Porw� ci�, je�li b�d� musia�.
� No to mo�e troch� si� sp�ni�.
� Wy�mienity pomys� � �an u�miechn�� si� zwyci�sko i zwolni� Bprz�g�o.
� Naprawd� by�o tak �adnie?
� �adniej ni� my�lisz. A by�oby jeszcze �adniej, gdyby� tu by�a. Zjad�em dzi� lunch u Enrica i przez ca�y czas �ama�em sobie g�ow�, co ze sob� pocz�� do twojego przyjazdu.
� Jestem pewna, �e znalaz�e� sobie zaj�cie. W g�osie Jessie nie by�o z�o�liwo�ci, a wyraz twarzy lana nie zmieni� si� nawet na jot�.
� E, takie tam nudy � odpar�.
DANIELLE STEEL
ROZDZIA� 3
� Jessie, jeste� najpi�kniejsz� kobiet�, jak� znam.
� I wzajemnie � opar�a mu na brzuchu potargan� g�ow�. Obudzili si� niedawno � na tyle, �eby raz si� kocha�.
� Nie mo�e by� wzajemnie, g�uptasku. Nie jestem pi�kn� kobiet�.
� Ale jeste� wspania�ym m�czyzn�.
� Co za romantyzm! Jeste� wprost stworzona na muz� literata. U�miechn�a si�, a on delikatnie powi�d� palcem wzd�u� jej kr�gos�upa.
� Nie r�b tego, kochanie, bo b�dziesz mia� k�opoty � zaci�gn�a si� papierosem, kt�rego palili na sp�k�, i usiad�a, �eby go poca�owa�.
� O kt�rej idziemy na pla��, najdro�sza?
� Kto powiedzia�, �e idziemy na pla��? Musz� wpa�� do butiku. Nie by�o mnie trzy tygodnie.
� Wi�c jeden dzie� nic tu nie zmieni. Obieca�a�, �e dzisiaj p�jdziesz ze mn� na pla��. � �an zrobi� nad�san� min�.
� Nic podobnego.
� Z ca�� pewno�ci� tak by�o. No, mo�e prawie. Powiedzia�em, �e ci� porw�, i da�bym g�ow�, �e spodoba� ci si� ten pomys�.
Roze�mia�a si�, mierzwi�c mu d�oni� w�osy. By� niemo�liwy. Du�y ch�opiec. Ale jaki pi�kny! Nigdy nie mog�a mu si� oprze�.
� Jeste� straszny. Musz� i�� do pracy.
� Robisz problem tam, gdzie go nie ma. Zadzwo� do dziewcz�t, powiedz im, �e b�dziesz jutro, i jedziemy. Jak mog�aby� zmarnowa� taki dzie�, na mi�o�� bosk�?
� Zarabiaj�c na �ycie.
Zmarszczy� brwi. Nie lubi� takich uwag. Sugerowa�y, �e on nie zarabia na �ycie.
� A mo�e p�jd� zaraz i szybciej sko�cz�?
� Szybciej, czyli tu� przed zmierzchem? Jessie, jeste� zaka�� towarzystwa. W�a�nie tak. Zaka�� towarzystwa.
� Obiecuj�, �e wyjd� ze sklepu o pierwszej � rzuci�a przez rami�, id�c nago do kuchni.
22
TERAZ I NA ZAWSZE
� Lepsze to ni� nic. Chryste, jak� masz �liczn� pup�. Zeszczup-lla�.
U�miechn�a si� i pos�a�a mu ca�usa.
� O pierwszej, obiecuj�. Lunch zjemy w domu.
� Czy to znaczy to, co my�l�, �e znaczy? Jessie skin�a g�ow� z filutern� min�.
� Dobrze. O wp� do pierwszej jestem pod �Lady J."
�Lady J." mie�ci�a si� na parterze bia�o-��tego wiktoria�skiego domu przy Union Street. Szyld zast�powa�a grawerowana mosi�na tabliczka. Dwa razy w miesi�cu Jessie sama zmienia�a dekoracj� w szerokiej witrynie. Ceni�a efektown� prostot� i teraz, wprowadzaj�c morgana na podjazd, zerkn�a w okno, �eby sprawdzi�, co wymy�li�y dziewcz�ta w czasie jej nieobecno�ci. Wystaw� zdobi�a tweedowa sp�dnica, prosta bluzka w kolorze wielb��dziej we�ny, bursztynowe paciorki i rudy �akiecik udrapowany na zielonym aksamitnym krze�le. Wygl�da�o to doskonale, mia�o klimat jesieni. To, �e dopiero zaczyna�o si� babie lato, nie mia�o znaczenia. Nikt nie kupowa� odzie�y na babie lato. Kupowano na jesie�.
Zam�wione w Nowym Jorku towary k��bi�y jej si� w g�owie, kiedy wyci�ga�a walizki z samochodu i bieg�a do drzwi. By�y otwarte;
dziewcz�ta wiedzia�y, �e przyjdzie wcze�niej.
� Prosz�, prosz�, kog� to widzimy! Zina! Jessie wr�ci�a! � drobna dziewczyna o orientalnej urodzie klasn�a w d�onie i skoczy�a na r�wne nogi, mierz�c Jessie zachwyconym spojrzeniem. � Wygl�dasz fantastycznie!
Stanowi�y ciekaw� par�. Jasna, prosta uroda Jessie ostro kontrastowa�a z delikatnym wdzi�kiem Japonki.
� Kat! Obci�a� w�osy! � Jessica cofn�a si� o krok. Miesi�c temu l�ni�ce czarne w�osy Kat zwisa�y do pasa, chyba �e zwi�za�a je w kok. Teraz ledwie zas�ania�y uszy.
� Do sza�u mnie doprowadza�o upinanie ich. Jak ci si� podobam? � wykona�a piruet, pozwalaj�c w�osom rozko�ysa� si� wok� g�owy. Ubrana by�a jak zwykle na czarno, co podkre�la�o jej gibko��. Mi�dzy innymi ten koci wdzi�k by� przyczyn�, dla kt�rej Jessie nazywa�a j� �Kat". Na imi� mia�a Katsuko, co znaczy �pok�j".
23
DANIELLE STEEL
� Szale�czo!
Dalsze s�owa Jessie uton�y w przera�liwym okrzyku:
� Hurra! Wr�ci�a�!
To by�a Zina. Kasztanowow�osa, ciemnooka i zmys�owa. W przeciwie�stwie do kole�anek natura obdarzy�a j� do�� obfitym biustem, a jej usta m�wi�y, �e kocha m�czyzn i �miech. Do tego mia�a wspania�e zgrabne nogi. M�czy�ni padali trupem, kiedy kr�ci�a biodrami, ona za� uwielbia�a ich dra�ni�.
� Widzia�a�, co Kat zrobi�a z w�osami? � Zina m�wi�a takim tonem, jak gdyby zwiastowa�a tragedi� wszech czas�w. � Ja bym p�aka�a przez rok. � U�miechn�a si�, potrz�saj�c w�asnymi kr�tkimi loczkami. � Jak by�o w Nowym Jorku?
� Pi�knie, cudownie, strasznie, brzydko i gor�co. Ale ubaw mia�am przedni. Poczekajcie, a� zobaczycie, co kupi�am.
� Jakie kolory? � Jak na osob� ubieraj�c� si� niemal wy��cznie w czer� i biel. Kat mia�a ogromne wyczucie gor�cych barw. Umia�a je miesza�, kontrastowa�, ��czy�. Nie by�a ich tylko w stanie nosi�.
� Wszystko pastelowe, a takie pi�kne, �e padniecie z wra�enia
� Jessica dumnie przesz�a si� po grubym be�owym dywanie. � Kto zrobi� wystaw�? Jest �liczna.
� Zina � Kat pr�dko wyrzek�a si� chwa�y na rzecz przyjaci�ki.
� Dobry pomys� z tym krzes�em, prawda?
� Prawda. Widz�, �e nadal tworzycie towarzystwo wzajemnej adoracji, drogie panie. Czy od mojego wyjazdu zarobi�y�my jaki� marny grosz? � Jessie opad�a na sw�j ulubiony sk�rzany fotel, tak g��boki, �e mog�a swobodnie wyci�gn�� nogi. To na nim panowie zazwyczaj czekali, a� ich damy za�atwi� sprawunki.
� Zarobi�y�my ca�e mn�stwo pieni�dzy. W ka�dym razie przez pierwsze dwa tygodnie. Ten by� gorszy; pogoda za dobra � zameldowa�a szybko Kat, przypominaj�c Jessie, �e ma tylko cztery godziny na prac�, zanim �an porwie j� na pla��.
Zina wr�czy�a jej fili�ank� czarnej kawy, z kt�r� Jessie ruszy�a na ogl�dziny. Kolekcja jesienna, zakupiona pi�� miesi�cy wcze�niej, doskonale prezentowa�a si� na tle be�owo-br�zowych we�en i sk�r. Dwie �ciany butiku wy�o�one by�y lustrami, w ka�dym k�cie kipia�
24
TERAZ I NA ZAWSZE
g�szcz ro�lin. Zielone ga��zki pi�y si� pod sufitem, pod�wietlone przez zamaskowane lampy.
� Jak tam idzie du�szczyzna? � Opr�cz sp�dnic i swetr�w w pe�nej gamie czerwieni du�ska kolekcja obejmowa�a te� cudownie mi�kkie p�aszcze w soczystym wi�niowym odcieniu, w kt�rych kobiety rozkwita�y jeszcze efektowniej ni� w futrach. Jessie zam�wi�a jeden specjalnie dla siebie.
� Ca�kiem nie�le � stwierdzi�a Zina. � A co u lana? Nie widzia�y�my go od tygodni.
�an pojawi� si� raz, aby zrealizowa� czek, nazajutrz po wyje�dzie Jessie.
� Pracuje nad now� ksi��k�.
Zina u�miechn�a si� ciep�o i skin�a g�ow�. Lubi�a go. Kat nie mog�aby z czystym sumieniem powiedzie� tego samego. Ale Kat wci�� my�la�a na spos�b nowojorski. By�a w tym mie�cie szefow� dzia�u zakup�w odzie�y sportowej, dop�ki zm�czona ci�g�ym napi�ciem nie zdecydowa�a si� przeprowadzi� do San Francisco. W ci�gu tygodnia dosta�a prac� w �Lady J." i by�a z niej r�wnie zadowolona, jak Jessie z jej kwalifikacji. Prowadzi�a te� ksi��ki rachunkowe, wiedzia�a wi�c, jaki procent dochod�w Jessie wydaje jej m��.
Przez p� godziny gaw�dzi�y przy kawie. W tym czasie Kat-suko pokaza�a Jessie kilka wycink�w prasowych, gdzie by�a mowa o �Lady J.", Zina wspomnia�a o dw�ch nowych klientkach, kt�re praktycznie wykupi�y ca�y sklep. Dyskutowa�y te� o planach pokazu, kt�ry Jessie mia�a zamiar urz�dzi�, zanim wyjedzie w pa�dzierniku do Carmelu. Kat ju� mia�a kilka �wietnych pomys��w.
Wszystkie trzy doskonale si� uzupe�nia�y i razem stanowi�y imponuj�cy zesp�. Butik nie ucierpia� pod nieobecno�� w�a�cicielki, bo dziewcz�ta szanowa�y swoj� prac�. Jessie dobrze p�aci�a, mia�y rabat na zakup fantastycznych �aszk�w i dobr� szefow�, a to ju� by�a rzadko��. Kat mia�a za sob� trzy j�dze � jedn� gorsz� od drugiej � Zina za� 11 d�ugi szereg podejrzanych facet�w, kt�rzy ��dali, aby pisa�a na maszynie, stenografowa�a i �wiadczy�a us�ugi ��kowe � niekoniecznie w tej w�a�nie kolejno�ci. Jessica by�a wymagaj�ca, ale z siebie dawa�a tyle samo, a cz�sto wi�cej. Uczyni�a z �Lady J." kwitn�cy interes i oczekiwa�a, �e pomog� jej utrzyma� ten stan. Nie by�o to
25
DANIELLE STEEL
trudne zadanie. O ka�dej porze roku Jessie potrafi�a tchn�� w szmatki nowe �ycie, co zapewnia�o jej wiern� klientel�. �Lady J." by�a solidna niczym skala, tak jak sama Jessica i wszystko dooko�a niej.
� Chyba wezm� si� za poczt�. Du�o tego?
� Nie jest tragicznie. Zina odwali�a najgorsz� robot�: listy od pa�, kt�re by�y tu w marcu i zastanawiaj� si�, czy ten ��ty golfik jeszcze jest w sprzeda�y^ I tym podobne bzdury. Wszystko ju� za�atwione.
� Zina, kocham ci�.
� Zawsze do us�ug. � Zina wykona�a g��boki uk�on, a� jasnozielona wyci�ta bluzka napi�a si� pod ci�arem jej piersi. Kiedy� z niej pokpiwa�y, lecz min�o im. Ka�da z nich na sw�j spos�b by�a bardzo poci�gaj�ca.
Jessie znikn�a w biurze na zapleczu i z zadowoleniem rozejrza�a si� woko�o. Ro�liny kwit�y, listy by�y starannie posegregowane i u�o�one, rachunki pop�acone. Ju� na pierwszy rzut oka by�o wida�, �e wszystko jest w porz�dku. Musia�a tylko odrobi� obowi�zkow� lektur�. By�a w po�owie, kiedy w drzwiach stan�a Zina z zagadkowym wyrazem twarzy.
� Jaki� cz�owiek chce si� z tob� widzie�. M�wi, �e to pilne. Jej mina �wiadczy�a, �e nie by� to zwyk�y klient i nie przyszed� nic kupi�.
� W jakiej sprawie?
� Nie powiedzia�. To jego wizyt�wka. � Zina poda�a jej bia�y kartonik.
William Houghton. Inspektor-. Policja San Francisco. Jessie nic z tego nie rozumia�a.
� Czy co� si� zdarzy�o pod moj� nieobecno��? W�amanie do sklepu? � Mo�e nie chcia�y jej martwi� ju� od progu, wola�y odczeka� i powiedzie� jej p�niej.
� Nie, Jessie. Naprawd� nic si� nie zdarzy�o. Nie mam poj�cia, o co mo�e mu chodzi�. � Nowoorlea�ski akcent Ziny brzmia� dziecinnie, kiedy by�a zmartwiona.
� Ja te� nie. Wprowad� go, to zobaczymy. Pilotowany przez ubran� w obcis�e spodnie Zin� inspektor najwyra�niej by� pod wra�eniem.
26
TERAZ I NA ZAWSZE
� Pan Houghton? � Jessica wsta�a i wida� by�o, �e jej wzrost dope�ni� zestawu silnych wra�e�, jakim zosta� dzi� poddany policjant. � Jestem Jessica Ciarke.
� Chcia�bym porozmawia� z pani� na osobno�ci.
� Prosz� bardzo. Napije si� pan kawy? � Policjant potrz�sn�� g�ow�, wskaza�a mu wi�c krzes�o i sama usiad�a. � W czym mog� pom�c, inspektorze? Panna Nelson m�wi�a, �e to co� pilnego.
� Tak, to prawda. Czy to pani morgan stoi na zewn�trz? Jessica skin�a g�ow�. Pod jego ostrym spojrzeniem zrobi�o jej si� s�abo. Pewnie �an znowu zapomnia� zap�aci� mandat. Ju� raz musia�a wyci�ga� go z aresztu z powodu g�upich dwustu dolar�w. W San Francisco policjanci nie patroluj� ulic po pr�nicy. Je�li lekcewa�ysz czerwone �wiat�o � p�a�, a jak nie, idziesz za kratki.
� Owszem. Moje imi� jest na tablicy rejestracyjnej. � U�miechn�a si�, maj�c nadziej�, �e r�ka jej nie zadr�y, kiedy b�dzie zapala� papierosa. Co za absurd. Nie zrobi�a nic z�ego, ale w samym s�owie �policja" by�o co�, co budzi�o poczucie winy, przera�enie, panik�.
� Je�dzi�a nim pani wczoraj?
� Nie, wczoraj by�am w Nowym Jorku w interesach. Przylecia�am p�nym wieczorem. � Jakby musia�a dowodzi�, �e przebywa�a poza miastem, i to ca�kiem legalnie. Gdyby �an tu by�... W takich sytuacjach radzi� sobie o wiele lepiej ni� ona.
� Kto jeszcze je�dzi tym samochodem?
Nie: �Czy kto� jeszcze?", tylko: �Kto jeszcze?"
� M�j m�� � �cisn�o j� w do�ku na wspomnienie lana.
� Czy u�ywa� go wczoraj? � Inspektor Houghton zapali� papierosa i spojrza� na ni� taksuj�ce.
� Ma sw�j samoch�d. Tym przyjecha� po mnie na lotnisko. Prosi�am go o to przez telefon. Houghton skin�� g�ow�.
� Kto jeszcze m�g� go u�ywa�? Brat? Kolega? Przyjaciel? � jego oczy b�ysn�y znacz�co i Jessie poczu�a z�o��.
� Jestem m�atk�, inspektorze. I nikt nie je�dzi moim samochodem. � Niby si� odci�a, ale co� w twarzy Houghtona m�wi�o jej, �e nie odnios�a zwyci�stwa.
� Samoch�d zarejestrowany jest na adres sklepu...
27
DANIELLE STEEL
Sklepu! Butiku, ty baranie, butiku!
� ...Zak�adam, �e jest pani jego w�a�cicielk�?
� Zgadza si�. O co w�a�ciwie chodzi, inspektorze? � wydmuchn�a dym i spojrza�a mu w oczy. Jej d�o� dr�a�a lekko. Co�
by�o nie tak.
� Chcia�bym porozmawia� z pani m�em. Czy mog�aby mi pani poda� adres jego firmy? � inspektor wyj�� pi�ro i wyczekuj�co pochyli� si� nad swoj� wizyt�wk�.
� Czy chodzi o mandat za parkowanie? Znam mojego m�a... c�, jest zapominalski � u�miechn�a si� kokieteryjnie, lecz nie
pomog�o.
� Nie chodzi o parkowanie. Gdzie pracuje m��? �oczy policjanta by�y zimne jak l�d.
� W domu. To sze�� przecznic st�d, na Yallejo. � Chcia�a mu zaproponowa�, �e go podwiezie, nie zdoby�a si� jednak na tak� �mia�o��. Nabazgra�a adres na firmowej wizyt�wce �Lady J."
� Dzi�kuj�. B�d� w kontakcie. � Houghton wsta� i podszed� do
drzwi.
� Inspektorze, by�abym niezmiernie wdzi�czna, gdyby wyja�ni�
mi pan, o co chodzi.
Popatrzy� na ni� zagadkowym spojrzeniem cz�owieka, kt�ry zadaje pytania, ale sam na nie nie odpowiada.
� Pani Ciarke, ja sam nie mam pewno�ci, o co chodzi. Kiedy t� pewno�� zdob�d�, dam pani zna�.
� Dzi�kuj�. � Za co mu dzi�kowa�a? Niech to diabli! Wysz�a za nim i zobaczy�a, �e wsiada do oliwkowego sedana. Za kierownic� siedzia� drugi m�czyzna. Je�dzili zatem parami. Umieszczona z ty�u antena zako�ysala si� gwa�townie, kiedy skr�cili w stron�
Yallejo.
� Co si� sta�o? � Kat spochmurnia�a, a Zina by�a szczerze
zmartwiona.
� Cholera, sama chcia�abym wiedzie�. Zapyta� mnie tylko, kto je�dzi samochodem, a potem powiedzia�, �e chce porozmawia� z �anem. Za�o�� si�, �e znowu zapomnia� zap�aci� mandat.
W g��bi duszy czu�a jednak, �e wcale nie o to chodzi. Houghton te� tak stwierdzi�. W takim razie o co? �adne powitanie!
28
TERAZ I NA ZAWSZE
Wr�ci�a do biura i zadzwoni�a do domu. Zaj�te. Potem wesz�a do sklepu klientka, Trish Barciay, i Jessie musia�a osobi�cie sprzeda� jej futrzany �akiet z wystawy. Trish by�a jedn� z ich najlepszych klientek, wypada�o wi�c pow�ci�gn�� zdenerwowanie. Zanim wr�ci�a do telefonu, min�o dwadzie�cia pi�� minut. Tym razem nikt nie podni�s� s�uchawki.
Niemo�liwe! Musia� tam by�. By� w domu, gdy wychodzi�a... i kiedy ostatnio dzwoni�a. Chryste, mo�e to co� powa�nego? Mo�e mia� wypadek i nic jej nie powiedzia�? Mo�e kto� zosta� ranny? Ale przecie� czego� takiego by przed ni� nie zatai�. Telefon dzwoni� bez przerwy, lecz nikt si� nie odzywa�. Mo�e jecha� ju� do niej. Min�a jedenasta.
Przyszed� Nick Morris, kt�ry potrzebowa� czego� ekstra dla �ony;
o ma�y w�os zapomnia�by o jej urodzinach i teraz na gwa�t musia� wyda� przynajmniej czterysta dolar�w. Ta sekutnica nie by�a tego warta, Jessie jednak zaj�a si� Nickiem, bo go lubi�a. Zanim opu�ci� sklep, ob�adowany stosem zlocistobr�zowych pudel, wesz�a Barbara Fuller, potem Holly Jenkins, potem Joan Wilcox, a potem... min�o po�udnie. I �an nie da� znaku �ycia. Zadzwoni�a jeszcze raz, ogarni�ta ju� lekk� panik�. Mo�e by� w drodze? Mia� po ni� wpa�� przed pierwsz�.
Kiedy do pierwszej si� nie pokaza�, zacz�o jej si� zbiera� na p�acz. Co za koszmarny dzie�! Problemy, napi�cia i ci ludzie. Nie ma jak w domu. Gdzie jest �an? I jeszcze ten b�cwal Houghton wypytuje j� o samoch�d. Kiedy Zina wysz�a na lunch, Jessie schroni�a si� w biurze. Musia�a przez chwil� by� sama. Pomy�le�. Odetchn��. Nabra� odwagi do zrobienia tego, przed czym si� wzdraga�a. By� prosty spos�b, �eby si� dowiedzie�. Wystarczy�o tam zadzwoni�, zapyta�, czy maj� lana Powersa Clarke'a, i odetchn�� z ulg�, je�li odpowied� oka�e si� negatywna. Albo zabra� ksi��eczk� czekow�, wsi��� w samoch�d i zn�w go wyci�gn��, je�li aresztowali go za naruszenie przepis�w drogowych. Nic wielkiego. Wypi�a jednak nast�pn� fili�ank� kawy i wypali�a dwa papierosy, nim zdo�a�a si�gn�� po s�uchawk�.
W informacji podano jej numer. Pa�ac Sprawiedliwo�ci. Wi�zienie miejskie. To jaki� absurd. Czu�a si� jak idiotka i chcia�o jej si� �mia� na my�l, co powie �an, je�li wejdzie w momencie, kiedy ona b�dzie dzwoni� do wi�zienia. B�dzie jej dokucza� przez tydzie�.
29
DANIELLE STEEL
W s�uchawce zaszczeka� jaki� g�os. Wi�zienie miejskie, przy telefonie sier�ant Palmer. Jezu. Co teraz? Skoro ju� dzwonisz, zapytaj tego go�cia, kretynko.
� Hm... chcia�abym si� dowiedzie�, czy jest u was... pan Ciarke. �an Powers Ciarke. Za naruszenie przepis�w drogowych.
� Prosz� przeliterowa� nazwisko � sier�ant dy�urny zachowa� formalny ton. Naruszenie przepis�w drogowych to powa�na sprawa.
� Ciarke. Z �e" na ko�cu, �an. I-A-N C-L-A-R-K-E. � Zaci�gn�a si� papierosem. W drzwiach stan�a Katsuko proponuj�c jej lunch. Jessica potrz�sn�a energicznie g�ow� i gestem poprosi�a o zamkni�cie drzwi. Od paru godzin, od wizyty inspektora Houghtona, nerwy mia�a napi�te jak postronki.
Po nie ko�cz�cej si� przerwie g�os zn�w odezwa� si� w s�uchawce:
� Ciarke. Tak, jest tutaj.
C�, brawo. Teraz mog�a odetchn��. To przykro��, ale nie koniec �wiata. Przynajmniej wie, gdzie jest, i mo�e go stamt�d zabra� w ci�gu godziny. Zastanawia�a si�, ilu mandat�w nie op�aci� tym razem. Ale teraz powie mu, co o tym my�li. Omal nie osiwia�a przez niego. A Houghton to �ajdak. Dlaczego nie powiedzia�, �e chodzi o mandat?
� Aresztowano go przed godzin�. W tej chwili jest przes�uchiwany.
� W sprawie mandat�w za parkowanie? � zdumia�a si�. To �mieszne, przechodzi wszelkie poj�cie.
� Nie, prosz� pani. W sprawie oskar�enia o napa�� i gwa�t. Jessie mia�a wra�enie, �e sufit spada jej na g�ow�, a �ciany wyciskaj� oddech z p�uc.
� Co?
� Trzykrotny gwa�t i napa��.
� Dobry Bo�e. Czy mog� z nim pom�wi�? � d�onie dr�a�y jej tak bardzo, �e musia�a obur�cz chwyci� s�uchawk�. �niadanie stan�o jej w gardle.
� Nie. Wolno mu porozumie� si� z adwokatem, a pani mo�e go odwiedzi� jutro, mi�dzy jedenast� a czternast�. Nie wyznaczono jeszcze kaucji. W czwartek rozprawa wst�pna. � Dy�urny przerwa� po��czenie, a ona siedzia�a z g�uch� s�uchawk� w d�oni, patrz�c przed
30
TERAZ I NA ZAWSZE
liebie martwym wzrokiem. Kiedy Katsuko z kanapk� w r�ku otworzy�a drzwi, ujrza�a, �e Jessie p�acze.
� Dobry Bo�e, co si� sta�o? � Szefowa nigdy nie traci�a panowania nad sob�, nie za�amywa�a si�, nie skar�y�a... Przynajmniej nigdy nie widzia�y jej takiej w sklepie.
� Nie wiem, co si� sta�o. Ale to jest niewiarygodna, potworna, zupe�nie idiotyczna pomy�ka! � Jessie porwa�a kanapk� przyniesion� przez Kat i rzuci�a ni� przez pok�j. Trzykrotny gwa�t. I napa��. Co to
znaczy�, do diab�a?
ROZDZIA� 4
� Dok�d tak p�dzisz?
Jessie wymin�a wracaj�c� z lunchu Zin� i wypad�a na ulic�.
� Spr�bujcie sobie wyobrazi�, �e jeszcze nie wr�ci�am z Nowego Jorku � rzuci�a przez rami�, wsiadaj�c do samochodu. � Jad� do domu. Tylko do mnie nie dzwo�cie.
� �le si� czujesz? � zawo�a�a za ni� Zina, ale Jessica tylko potrz�sn�a g�ow�, wcisn�a sprz�g�o, przekr�ci�a kluczyk i wrzuci�a wsteczny bieg.
Zina wesz�a do butiku z oszo�omieniem na twarzy, jednak�e Kat nie by�a jej w stanie powiedzie� nic ponad to, czego sama by�a �wiadkiem. Jessie by�a zdenerwowana; nie wiadomo dlaczego. Mia�o to co� wsp�lnego z porann� wizyt� policjanta. Po po�udniu w butiku panowa� zbyt du�y ruch, aby mia�y czas na domys�y. Katsuko podejrzewa�a, �e chodzi o lana, Zina w og�le nie wiedzia�a, co o tym s�dzi�.
Po powrocie do domu Jessica jedn� r�k� chwyci�a telefon, a drug� ksi��k� adresow�. Na kuchennym stole sta�a nie dopita fili�anka z kaw�. �an by� w po�owie �niadania, kiedy go aresztowano, a Jessie mia�a g��bokie przeczucie, �e Houghton dopilnowa� tego osobi�cie. Ciekawe, co na to s�siedzi.
3i
DANIELLE STEEL
Obok fili�anki le�a� stosik zapisanych na maszynie kartek nowej ksi��ki. �adnej wiadomo�ci, �an musia� by� r�wnie zaskoczony jak ona. Najwyra�niej oskar�enie by�o wyssane z palca. Przyczepili si� do niew�a�ciwego cz�owieka. Za par� godzin ca�y ten koszmar si� sko�czy i �an wr�ci do domu. Jessie uspokoi�a si� nieco. Nie powinna wpada� w panik�. Potrzebny im tylko adwokat.
Pospiesznie przerzuci�a ksi��k� adresow�. Mia�a szcz�cie � wbrew jej obawom Philip Wald nie wyszed� na lunch i m�g� po�wi�ci� jej chwil� czasu. By� szefem kancelarii adwokackiej, prawnikiem o doskona�ej reputacji, kt�rego oboje z �anem darzyli szacunkiem.
� Ale, Jessico, ja nie prowadz� spraw karnych.
� A c� to za r�nica?
� Niestety, spora. Potrzebny ci b�dzie dobry specjalista od spraw kryminalnych.
� Na lito�� bosk�, przecie� on jest niewinny! Potrzebujemy kogo�, kto wszystko wyja�ni i pomo�e mu si� z tego wypl�ta�.
� Rozmawia�a� z nim?
� Nie, nie pozwolili mi. Pos�uchaj, Philipie, mam do ciebie pro�b�. Jed� tam i pom�w z �anem. Po prostu porozmawiaj z nim. Przecie� to jaki� absurd.
W s�uchawce zapad�a cisza.
� Dobrze, tyle mog� zrobi�. Ale nie wezm� tej sprawy. By�oby to nieuczciwe w stosunku do was.
� Jakiej znowu sprawy? To zwyczajna pomy�ka!
� Orientujesz si�, jak dotarli do lana?
� Nie wiem dok�adnie, ale ma to co� wsp�lnego z moim samochodem.
� Maj� twoje numery rejestracyjne?
� Tak.
� No c�, mo�liwe, �e kto� po prostu pomyli� cyfry albo litery. Jessica nie odezwa�a si�, lecz przysz�o jej do g�owy, �e trudno
pomyli� z czym� imi� �Jessie". Poczu�a niepok�j. By� to jedyny fakt,
kt�ry burzy� jej niezachwian� pewno��.
� Powiem ci, co zrobimy � odezwa� si� Wald. � Pojad� do aresztu, zobacz� si� z �anem, dowiem si�, co si� dzieje, a tobie
32
TERAZ I NA ZAWSZE
tymczasem podam nazwiska paru obro�c�w w sprawach karnych. Skontaktuj si� z nimi. Je�li si� na kt�rego� zdecydujesz, powiedz mu, �e p�niej do niego zadzwoni� i przeka�� mu