Spotkanie z sobą- Jerzy Mellibruda
Szczegóły |
Tytuł |
Spotkanie z sobą- Jerzy Mellibruda |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
Spotkanie z sobą- Jerzy Mellibruda PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie Spotkanie z sobą- Jerzy Mellibruda PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
Spotkanie z sobą- Jerzy Mellibruda - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Strona 1
Strona 2
ja
Spotkanie z sobą JERZY MELLIBRUDA
W poszukiwaniu kształtu własnej osoby
Pocz¹tek wszelkich poszukiwañ wy³ania siê z poczucia bólu lub niedosytu, z chêci osi¹gniêcia czegoœ oraz z nadziei,
¿e jest to mo¿liwe. Tym motywem kierowali siê poszukiwacze z³ota, diamentów i przygód. Taki jest pocz¹tek po-
szukiwañ naukowca, usi³uj¹cego odkryæ nowe prawid³owoœci w budowie œwiata, i poszukiwañ poety, nadaj¹cego
kszta³t zwiewnym odczuciom. Z tego równie¿ wywodzi siê pocz¹tek poszukiwañ maj¹cych na celu znalezienie dru-
giego cz³owieka – kolegi, partnera, przyjaciela.
POTRZEBA POSZUKIWANIA Kto pragnie ¿yæ, a nie tylko ¿e niezdolnoœæ do zaakceptowania pewnych
zmian w urodzie czy sprawnoœci, nieuchron-
Stwierdzi³em, ¿e u podstaw wszelkich po- „byæ” uwik³anym w g¹szczu schematów, nych z biegiem lat, staje siê Ÿród³em wewnêtrz-
szukiwañ znajduje siê poczucie jakiegoœ musi odszukaæ w³asny kszta³t ¿ycia. nych konfliktów i cierpieñ.
braku czy niedosytu. Czego mo¿e dotyczyæ Okreœlanie kszta³tu w³asnej osoby obej-
poczucie niedosytu uruchamiaj¹ce próby Istnieje on w ka¿dym z nas, muje jednak kr¹g spraw znacznie wykracza-
poszukiwania samego siebie? Czego wtedy trudny do rozpoznania, j¹cych poza wygl¹d cia³a. Uwzglêdniamy
szukamy? Czy to, czego szukamy, zosta³o równie¿ treœæ w³asnych myœli, uczuæ, pra-
przez nas zagubione? Co siê dzieje, gdy tego jak bo¿ek morski Glaukos, gnieñ, dzia³añ, oczekiwañ itd.
nie znajdujemy? wykuty z marmuru i zanurzony
Dla ka¿dego cz³owieka w pewnych chwi- ŚWIADOMOŚĆ
lach ¿ycia okreœlenie samego siebie, zdanie na dnie morza w mu³ i piach,
I AUTENTYCZNOŚĆ
sobie sprawy z kszta³tu w³asnej osoby staje gdzie obrós³ do niepoznania
siê spraw¹ bardzo wa¿n¹. Czasem dotyczy Ca³a rzeczywistoœæ psychologiczna w³asnej
to spraw namacalnych, takich jak np. wygl¹d wodorostami i ma³¿ami. osoby, tak jak i rzeczywistoœæ fizyczna, jest
zewnêtrzny, którego odbicie w lustrze towa- Kszta³t ten istnieje potencjalnie terenem, na którym odbywa siê poszukiwa-
rzyszy nam w ¿yciu codziennym. Doznajemy nie odpowiedzi na podstawowe pytania: KIM
uczuæ przyjemnych lub przykrych, zwi¹za- w ka¿dym z nas zarysowany, JESTEM? JAKI JESTEM? CZY NAPRAW-
nych ze stopniem zadowolenia z w³asnego nie wykoñczony, zniekszta³cony. DÊ JESTEM TAKI, JAKIM WYDAJÊ SIÊ
wygl¹du. Patrz¹c w lustro, na ogó³ nie prze¿y- BYÆ?
wamy w¹tpliwoœci, czy naprawdê wygl¹damy Nie myœlê tu tylko o jakichœ specjalnych
tak, jak pokazuje lustro. Niekiedy jednak Zygmunt Mys³akowski chwilach, w których pytania te zostaj¹
prze¿ywamy coœ w rodzaju zdziwienia: „A postawione z rozmys³em, kiedy cz³owiek
wiêc to tak wygl¹dam...” lub „Nie, to chyba w systematyczny, sposób zastanawia siê nad
niemo¿liwe, ¿ebym to by³ ja...”. Doznawane odpowiedziami. Oczywiœcie, nieraz i takie
przy takich okazjach uczucia wskazuj¹, ¿e chwile siê zdarzaj¹ i odgrywaj¹ istotn¹ rolê
chodzi tu o jak¹œ wa¿n¹ dla cz³owieka sprawê, w ¿yciu cz³owieka. S¹ to chwile refleksji nad
ZDJĘCIA: RIZZOLI/BEW, MAURITIUS/BEW
o jego poczucie to¿samoœci, identycznoœci samym sob¹, nad kierunkiem swego ¿ycia,
z samym sob¹. nad krokami przebytymi na drodze do celów
Przyjêcie i zaakceptowanie zmian w kszta³- wykraczaj¹cych poza dzieñ dzisiejszy. Okre-
cie i w³aœciwoœciach w³asnego cia³a – zwi¹za- œlania samego siebie dokonuje siê jednak
nych z up³ywem lat, chorobami, wypadkami przede wszystkim w codziennych okoliczno-
itp. – bez naruszania poczucia w³asnej to¿sa- œciach, bez specjalnych okazji, i nie polega to
moœci mo¿e stanowiæ czasem powa¿ny pro- jedynie na intelektualnych rozwa¿aniach na
blem psychologiczny. Zdarza siê na przyk³ad, swój temat – na temat ¿ycia w ogóle.
12 H A R M O N I A Ż YC I A
012-Spotkanie-z-soba.indd 12 3/11/2005, 10:39:38 AM
Strona 3
Podstaw¹ mo¿liwoœci okreœlenia samego St¹d miêdzy innymi bierze siê rozpo- coœ nie tak”, ¿e „coœ nie pasuje”, ¿e „to, co
siebie jest œwiadomoœæ, czyli proste zda- wszechniona potrzeba dysponowania go- robiê w tej chwili, nie jest moje w³asne, nie
wanie sobie sprawy z tego, CO JEST I CO towymi odpowiedziami. Nastawienie takie jest AUTENTYCZNE”. To subiektywne
SIÊ DZIEJE. Ka¿dy z nas nieraz rozmy- uniemo¿liwia prowadzenie poszukiwañ. poczucie nieautentycznoœci w³asnych myœli
œla³ o samym sobie, ocenia³ w³asne czyny, Osoba sk³onna do pos³ugiwania siê goto- i dzia³añ jest wa¿ne w poszukiwaniu samego
przewidywa³, co bêdzie w przysz³oœci, lub wymi rozwi¹zaniami, gotowymi wzorami siebie, jest sygna³em, czy jesteœmy na w³a-
wspomina³ przesz³oœæ. Ale ŒWIADOMOŒÆ myœlenia i ¿ycia nie jest zainteresowana œciwej drodze.
spe³nia jeszcze bardziej istotn¹ funkcjê w ¿y- prowadzeniem poszukiwañ na w³asn¹ rêkê. Czasem sygna³ ten jest wyraŸny i jedno-
ciu cz³owieka. Czasem po prostu nie wierzy w swe mo¿li- znaczny; bez w¹tpliwoœci wiemy wtedy, ¿e
ŒWIADOMOŒÆ jest jak reflektor oœwie- woœci w tym zakresie. „to jest to”. Czêsto takiemu w³aœnie poczuciu
tlaj¹cy ró¿ne obszary wewnêtrznej i zewnêtrz- Jest jednak coœ takiego w naturze cz³o- autentycznoœci w³asnych reakcji i dzia³añ
nej rzeczywistoœci. W tej rzeczywistoœci wieka, w ukrytych prawid³owoœciach jego towarzyszy wra¿enie, ¿e to, co cz³owiek
dokonuje siê nieustanne okreœlanie kszta³tu funkcjonowania w œwiecie, ¿e je¿eli kszta³t wtedy robi, wyra¿a jego ca³¹ istotê. Na ogó³
w³asnej osoby – poszukiwanie samego siebie; w³asnej osoby, w³asnego ¿ycia jest wy³¹cz- ktoœ, kto tego doœwiadcza, nie ma trudnoœci
i od w³aœciwoœci tej rozjaœniaj¹cej drogê „la- nie wytworem innych ludzi, obyczajów lub z zaanga¿owaniem swoich zasobów energii
tarni” zale¿y w znacznej mierze to, gdzie i jak zbiegów okolicznoœci, to rodzi siê jakiœ i wytrwa³oœci w to, co robi, w dzia³ania, któ-
daleko zajdziemy. szczególny niedosyt, jakieœ – czasem g³ê- re autentycznie wy³aniaj¹ siê z potrzeb jego
Umiejêtnoœæ pos³ugiwania siê tym instru- boko ukryte – nieukontentowanie, poczucie osobowoœci. W chwilach takich okazuje siê
mentem rozwija siê doœæ przypadkowo, nie braku lub nieurzeczywistnienia jakiejœ wa¿- nieraz, ¿e rezerwy osobiste przekraczaj¹ wy-
jest systematycznie doskonalona, ró¿ni ludzie nej mo¿liwoœci. obra¿enia i oczekiwania cz³owieka.
w bardzo ró¿nym stopniu posiadaj¹ zdolnoœæ do I w³aœnie w takich momentach nie analizy Czasem œwiadomoœæ wysy³a nam wy-
wyraŸnego, trafnego i rozleg³ego pos³ugiwania intelektualne, lecz sygna³y dostarczane przez raŸny sygna³, ale o negatywnym znaku.
siê w³asn¹ œwiadomoœci¹. Ka¿dy z nas bywa na- tê prost¹ œwiadomoœæ pokazuj¹, ¿e „jest Wystêpuje wtedy poczucie nieautentyczno-
tomiast poddawany doœæ intensywnemu trenin- œci w³asnego postêpowania, jakby subiek-
gowi w zakresie tego, co i jak ma myœleæ o sobie Prze¿ywaj teraz pytania. tywne poczucie „nieprawdy” zachowania.
samym i o œwiecie, w którym ¿yje. Rezultaty Niezale¿nie od tego, czy ktoœ inny to
tego treningu czêsto bywaj¹ istotn¹ przeszkod¹ Byæ mo¿e póŸniej stopniowo, spostrzega, œwiadomoœæ nieautentycznoœci
w prowadzeniu jakichkolwiek poszukiwañ, po- w³asnych myœli i czynów bywa na ogó³
niewa¿ znacznie wiêksz¹ wagê przywi¹zuje siê nie dostrzegaj¹c tego, Ÿród³em przykrych uczuæ i niezadowole-
do posiadania gotowych odpowiedzi ani¿eli ich nia z samego siebie. Jest niemal regu³¹, ¿e
poszukiwania i stawiania pytañ. prze¿yjesz pewnego dnia w takich sytuacjach cz³owiek w niewielkim
Doœæ czêsto zdarza siê, ¿e cz³owiek jest stopniu anga¿uje siê w to, co robi, i nawet
wyuczany gotowych odpowiedzi znacznie tak¿e i odpowiedŸ. powodzenie w³asnych dzia³añ nie dostar-
wczeœniej, ni¿ zainteresowa³ siê lub zrozu- cza mu istotnej satysfakcji. Na ogó³ zresz-
mia³ sens samego pytania. Rainer Maria Rilke t¹ stopieñ wykorzystywania osobistych
H A R M O N I A Ż YC I A 13
012-Spotkanie-z-soba.indd 13 3/11/2005, 10:40:10 AM
Strona 4
rami swojego ¿ycia. Nie czujemy wtedy, ¿e Nie jest tak, ¿e wszystko
„naprawdê ¿yjemy”. Niektórzy, aby uzyskaæ
takie poczucie, siêgaj¹ po u¿ywki i rozrywki Nie jest tak, ¿e nic
przynosz¹ce silne wra¿enia lub po inne na-
miastki „pe³ni ¿ycia”.(...) Na ¿adnych kamiennych
W poszukiwaniach kszta³tu w³asnej
osoby i w³asnej drogi w œwiecie umiejêt- zapisany scenariusz Twego
noœæ siêgania do tego „nieopracowanego”
jeszcze przez intelekt materia³u zwiêksza ¿yjesz, te¿ nie jest
szansê wykroczenia poza schematy, nawyki
i gotowe recepty na ¿ycie, napisane czêsto
cudzymi rêkami. Mo¿na bowiem spojrzeæ na w³asne ¿ycie
Poszukiwacz diamentów odkrywa ich jako na proces dokonywania kolejnych wy-
ukryte pod ziemi¹ z³o¿a, które istnia³y ju¿ borów. W ka¿dym momencie mo¿liwe jest
przed jego przybyciem. Artysta tworzy dokonanie wyboru posuwaj¹cego cz³owieka
nowe, nie istniej¹ce poprzednio dzie³o naprzód i przyczyniaj¹cego siê do realizacji
w wyniku twórczych poszukiwañ. Te dwa wartoœci albo wyboru cofaj¹cego cz³owieka
elementy – ODKRYWANIE I TWORZE- na drodze jego rozwoju. Cz³owiek ma prawo
NIE – przeplataj¹ siê nieustannie w trakcie podejmowaæ wybory zarówno jednego, jak
poszukiwania samego siebie. Wprawdzie i drugiego rodzaju. Poprzez kolejne mo-
rozpowszechnione s¹ ogl¹dy, ¿e „jeœli cz³o- menty takich wyborów dokonuje siê, nieraz
wiek jest taki a taki, to ju¿ takim pozosta- w burzliwy i bolesny sposób, proces realiza-
ZDJĘCIA: PHOTONONSTOP/BEW, MAURITIUS/BEW
nie”, ¿e „cz³owiek ma wrodzony charakter cji siebie – proces ¿ycia.
i nic go nie zmieni”, jednak w rzeczywisto- Œwiadome dokonywanie kolejnych wy-
œci sprawy maj¹ siê inaczej.(...) borów nie musi, oczywiœcie, oznaczaæ nie-
ustannej koncentracji na tym, co siê robi i co
ROZWÓJ I SAMOREALIZACJA siê prze¿ywa.
Gdyby siê tak dzia³o (a zdarza siê to
Spróbujmy spojrzeæ na sprawê kszta³towania niekiedy), to utrzymuj¹cy siê przyrost samo-
w³asnej osoby, inaczej rozumieæ poszukiwa- œwiadomoœci czyni³by ¿ycie ciê¿arem trud-
nie samego siebie. Dostrze¿emy wtedy nie nym do uniesienia. Wa¿ne jest natomiast, czy
jednorazowe zadanie o okreœlonym i sta³ym dziêki tej zdolnoœci cz³owiek potrafi istotne
wyniku koñcowym, ale trwaj¹cy nieustannie
PROCES ZMIANY, proces stawania siê
rezerw jest wtedy niewielki i negatywnie sob¹, proces realizacji siebie, swych mo¿li-
wp³ywa to na przebieg dzia³añ. woœci. Zmienianie siê przez SAMOREALI-
Czêsto jednak œwiadomoœæ autentycz- ZACJÊ oznacza przede wszystkim rozwój
noœci w³asnych dzia³añ bywa niewielka lub wynikaj¹cy z w³asnych mo¿liwoœci i d¹¿eñ.
zgo³a znikoma. Jest wtedy tak, jak gdyby za- Tak rozumiany proces rozwoju dotyczyæ
nik³a lub nie rozwinê³a siê jeszcze zdolnoœæ mo¿e bardzo ró¿nych obszarów, zwi¹zanych
do rozró¿niania miêdzy tym, co wa¿ne a tym, z realizacj¹ wartoœci zakorzenionych w natu-
co nieistotne; miêdzy tym, co prawdziwe rze istoty ludzkiej.
a tym, co sztuczne; miêdzy tym, co w³asne Samorealizacja nie mo¿e byæ zadaniem
i autentyczne a tym, co obce. Utrudnia to wykonywanym na zlecenie pochodz¹ce z ze-
prowadzenia jakichkolwiek poszukiwañ wn¹trz. Jej sens polega m.in. na tym, ¿e cz³o-
dotycz¹cych w³asnej osoby; przypomina wiek przy ca³ej œwiadomoœci zewnêtrznych
stan zawieszenia w nieco mglistej pró¿ni, uwarunkowañ, w których przebiega jego
w której wykonuje siê ruchy sterowane ze- ¿ycie, ma jednak poczucie, i¿ jest autorem
wnêtrznymi zaleceniami, nakazami i zaka- tego ¿ycia i ¿e jest za nie odpowiedzialny.
zami lub przypadkowymi impulsami czy te¿ Podstaw¹ takiego stosunku do samego siebie
utrwalonymi nawykami. Zanurzeni w takiej i do swego ¿ycia jest œwiadomoœæ mo¿li-
egzystencji, mimo ¿e codziennie odczuwamy woœci dokonywania wyborów dotycz¹cych
przyjemnoœci i przykroœci, w niewielkim tyl- w³asnych czynów oraz podejmowania
ko stopniu mamy poczucie, i¿ jesteœmy auto- konkretnych decyzji w ¿yciu codziennym.
14 H A R M O N I A Ż YC I A
012-Spotkanie-z-soba.indd 14 3/11/2005, 10:40:47 AM
Strona 5
zale¿y tylko od Ciebie. propagandy egoizmu czy indywidualizmu.
Realizacja tej wartoœci, jak¹ jest kszta³t w³a-
nie zale¿y od Ciebie. snej osoby, i uzasadniona œwiadomoœæ, ¿e
cz³owiek staje siê autorem samego siebie,
tablicach nie jest nadaje sens i znaczenie w³asnemu ¿yciu.
Taki stosunek do siebie i taka postawa wo-
¿ycia, a œwiat, w którym bec ¿ycia powoduj¹, ¿e cz³owiek zdolny jest
do pe³nego, autentycznego zaanga¿owania
taki ca³kiem gotowy. siê w ¿ycie spo³ecznoœci. Poszukiwanie
samego siebie nie mo¿e bowiem przebie-
gaæ w samotnoœci, w izolacji od innych
dla swego ¿ycia momenty dostrzegaæ i czy ludzi. Co wiêcej, rezultaty tych oczekiwañ
zdaje sobie sprawê z tego, CO i JAK robi, uzyskuje siê w³aœnie w trakcie kontaktów
myœli i czuje. ze œwiatem. Zmiany w kszta³cie w³asnej
Czy rozwijanie i korzystanie z tej zdol- osoby oznaczaj¹ równie¿ zmiany w tych
noœci daje gwarancjê powodzenia i sukcesu kontaktach, a czêsto nawet zmiana kszta³tu
w ¿yciu? OdpowiedŸ jest ³atwa: z ca³¹ pew- kontaktów ze œwiatem jest to¿sama ze zmia-
noœci¹ nie. Czy owa zdolnoœæ zabezpieczy nas n¹ w³asnej osoby.
przed pope³nianiem pomy³ek, b³êdów i przed Tak wiêc odkrywanie i tworzenie siebie
doznawaniem z tego powodu cierpienia i bó- oznaczaæ mo¿e zarówno rozwój i wzboga-
lu? I ta odpowiedŸ jest jednoznaczna: nie. canie w³asnej osoby, zwiêkszanie satysfakcji
Dlaczego wiêc, z jakich powodów warto z ¿ycia, jak i wzbogacanie œwiata, w którym
podejmowaæ poszukiwania? ¿yjemy. Je¿eli tak siê dzieje, je¿eli cz³owiek
Powodów takich mo¿e byæ wiele, ale ma poczucie, ¿e kroczy po tej drodze, a nie
z punktu widzenia zainteresowanej osoby musz¹ to byæ przecie¿ kroki milowe, to ¿ycie
dwa wydaj¹ siê najistotniejsze. w³asne jest prze¿ywane jako UCZESTNIC-
Pierwszy dotyczy tego, o czym ju¿ wspo- TWO w œwiecie, i to uczestnictwo znacz¹ce,
mina³em, a mianowicie rozwoju. Ka¿dy bo pozostawiaj¹ce jakiœ œlad w kszta³cie tego
cz³owiek jest wartoœci¹ dla samego siebie. œwiata. Wa¿ne jest, aby ten w³asny œlad umieæ
Mo¿na by nawet powiedzieæ, ¿e jest to war- dostrzegaæ. Wbrew pozorom nie jest to jednak
toœæ najwy¿sza, a po g³êbszym zastanowie- ³atwe i bardzo wielu ludzi nie potrafi tego
niu nietrudno zauwa¿yæ, ¿e nie oznacza to robiæ. Znacznie czêœciej koncentruj¹ siê na
dokonywaniu porównañ: kto jest lepszy, a kto
gorszy; kto ma wiêcej, a kto mniej; kto jest
wy¿ej, a kto ni¿ej itd. W ten sposób szukaj¹ rodziców i innych doros³ych, formuj¹ce
potwierdzenia w³asnego znaczenia wobec psychologiczny i spo³eczny kszta³t osoby
œwiata i wobec samych siebie. Poszukiwanie, dziecka. Potem, stopniowo, zaczyna siê
odkrywanie i tworzenie schodzi wtedy na dal- rozwijaæ œwiadomoœæ w³asnego JA i po-
szy plan, ustêpuj¹c miejsca d¹¿eniu do tego, czucie w³asnej odrêbnoœci od otoczenia.
by okazaæ siê lepszym od innych. Towarzyszy temu wzrost chêci wp³ywa-
Drugi powód, dla którego warto podej- nia samemu na swe zachowanie i czêsto
mowaæ poszukiwania i realizowaæ samego próby przeciwstawiania siê wp³ywowi
siebie, zwi¹zany jest z cen¹, jak¹ p³acimy, pochodz¹cemu z zewn¹trz. Pragnienie sa-
gdy rezygnujemy z wszelkich dzia³añ doty- mostanowienia o swoim losie, d¹¿enie do
cz¹cych rozwoju w³asnej osoby. autonomii, uwra¿liwienie na sprawê oso-
W ci¹gu pierwszych lat ¿ycia ka¿dego bistej wolnoœci i poszukiwanie sensu ¿ycia
z nas sytuacja jest jasna – kszta³t w³asnej – wszystkie te sprawy, tak ¿ywe w okresie
osoby jest rezultatem oddzia³ywania dwo- dojrzewania, wskazuj¹ na znaczenie po-
jakiego rodzaju si³. Od wewn¹trz dzia³aj¹ trzeby samorealizacji w ¿yciu cz³owieka.
biologiczne si³y rozwijaj¹cego siê orga- Nietrudno jednak zauwa¿yæ, ¿e z bie-
nizmu, determinuj¹ce g³ównie fizyczny giem lat wielu ludzi traci bezpoœrednie zain-
kszta³t naszej osoby i wp³ywaj¹ce na ogól- teresowanie tymi sprawami w swym ¿yciu.
ny stan potrzeb i pragnieñ. Od zewn¹trz Na dodatek rozpowszechnione s¹ pogl¹dy,
wp³ywaj¹ oddzia³ywania wychowawcze ¿e przemijanie z wiekiem tych zaintereso-
H A R M O N I A Ż YC I A 15
012-Spotkanie-z-soba.indd 15 3/11/2005, 10:41:25 AM
Strona 6
ja
wañ jest czymœ normalnym i prawid³owym, A oto jej treœæ:
„cz³owiek wyrasta z m³odzieñczych ide-
a³ów, tak jak du¿y ch³opiec z dziecinnych „M³odoœæ nie jest okresem ¿ycia,
spodenek...” jest natomiast stanem ducha.
Rezygnacja z siebie, os³abienie wra¿- Nikt nie starzeje siê po prostu
liwoœci, ucieczka od wolnoœci, wycofanie przez prze¿ycie iluœ tam lat.
siê z poszukiwañ w³asnej drogi – wszystkie Ludzie starzej¹ siê tylko
te i podobne przejawy zagubienia w³asnej przez porzucanie swych idea³ów.
indywidualnoœci bywaj¹ wiêc traktowane Lata marszcz¹ skórê,
jako coœ nieuniknionego, tak jak siwienie lecz utrata entuzjazmu marszczy duszê.
czy ³ysienie. Czasem nawet uwa¿a siê je Udrêka, zw¹tpienie, nieufnoœæ, lêk i rozpacz
za wskaŸniki czy przejawy dojrza³oœci s¹ d³ugimi, d³ugimi latami, które zginaj¹ kark
lub tzw. m¹droœci ¿yciowej. Jest to jednak i rzucaj¹ na kolana w py³ drogi.
tylko dorabianie teorii do smutnych fak- Lecz w ka¿dej istocie ludzkiej,
tów, które siê zdarza³y, choæ nie musia³y czy lat ma siedemdziesi¹t, czy szesnaœcie,
siê zdarzyæ. Tak rozumianej „dojrza³oœci”
tkwi zdolnoϾ do zdumienia i zachwytu
czêsto towarzyszy znaczny spadek poczu-
nad biegiem gwiazd i ¿yciem mrówki,
cia g³êbszego sensu w³asnego ¿ycia, znie-
nieustraszone wyzwanie rzucone losowi,
chêcenie i apatia, zgorzknienie i niechêæ
niewyczerpane dzieciêce pragnienie
do anga¿owania siê w sprawy, które wy-
zabawy, ¿ycia i radoœci.
magaj¹ zmiany codziennych stereotypów
Jesteœ tak m³ody jak twoja wiara;
i rezygnacji z rutyny. A przecie¿ procesu
tak stary jak twoje zw¹tpienie;
szukania siebie, realizowania siebie, nie
tak m³ody jak twe zaufanie do samego siebie;
mo¿na zakoñczyæ jak zadania domowego.
tak stary jak twój lêk;
Nie mo¿na wysi¹œæ z ³odzi na œrodku rze-
ki, mo¿na natomiast wypuœcie ster z d³oni tak m³ody jak twoja nadzieja;
i powierzyæ swe losy przypadkowi lub po- tak stary jak twa rozpacz”.
godziæ siê z tym, ¿e ster naszej ³odzi ujm¹
d³onie innych ludzi. Myœlê, ¿e ka¿dy z nas móg³by dopisaæ
Zakoñczenie rozwoju ca³ej osoby nie jest dalszy ci¹g tego tekstu. Rozgl¹daj¹c siê po
nieuniknion¹ koniecznoœci¹, choæ tempo, œwiecie, nietrudno zauwa¿yæ, ¿e m³ody wiek
rozmiary i zakres przekszta³ceñ samego sie- nie stanowi gwarancji m³odoœci i nieraz
bie mog¹ siê znacznie ró¿niæ w poszczegól- starzenie rozpoczyna siê przed uzyskaniem
nych okresach ¿ycia. Tak wiêc s³owa takie, dowodu osobistego.(...)
ZDJĘCIA: PHOTONONSTOP/BEW, SDP/BEW
jak: „¿yæ”, „rozwijaæ siê”, „poszukiwaæ” Ten œwiat i inni ludzie czekaj¹ na spo-
i „realizowaæ siebie” mo¿na wymawiaæ jed- tkanie z Tob¹. Jesteœ wartoœci¹, która mo¿e
nym tchem, gdy¿ sprawy, których dotycz¹, s¹ Twój œwiat wzbogaciæ. Nie zapominaj o tym
ze sob¹ œciœle zwi¹zane. Zastój i zablokowa- w chwilach rozczarowañ i zw¹tpienia.
nie rozwoju osoby jest zaburzeniem procesu
¿ycia, tak jak choroba. SZUKAJ: ODKRYWAJ: SPRAW-
Ka¿dy cz³owiek posiada podstawow¹ DZAJ: ZMIENIAJ: SZUKAJ: ODKRY-
tendencjê do rozwoju i samorealizacji. Mo¿e WAJ: SPRAWDZAJ: ZMIENIAJ.
ona uruchamiaæ wewnêtrzne zasoby energii
osobistej i przekszta³caæ j¹ w dzia³anie. Za-
blokowanie tej tendencji ogranicza mo¿liwo-
œci cz³owieka, os³abia si³ê jego d¹¿eñ i moc
jego czynów. JERZY MELLIBRUDA
Wszystkie te sprawy s¹ jakoœ zwi¹zane „POSZUKIWANIE SIEBIE”
z problemem M£ODOŒCI, rozumianej nie (FRAGMENTY)
jako przemijaj¹cy okres w ¿yciu cz³owieka,
ale jako pewna postawa wobec samego siebie INSTYTUT PSYCHOLOGII
i wobec œwiata. ZDROWIA POLSKIEGO
Ktoœ kiedyœ wpad³ na pomys³ napisania TOWARZYSTWA
ulotki pod tytu³em: Jak pozostaæ m³odym. PSYCHOLOGICZNEGO
16 H A R M O N I A Ż YC I A
012-Spotkanie-z-soba.indd 16 3/11/2005, 10:42:02 AM