KGB - Andrew Christopher
Szczegóły |
Tytuł |
KGB - Andrew Christopher |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
KGB - Andrew Christopher PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie KGB - Andrew Christopher PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
KGB - Andrew Christopher - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Strona 1
Strona 2
CHRISTOPHER ANDREW, OLEG GORDIJEWSKI
KGB
PRZEŁOŻYŁ RAFAŁ BRZESKI
DOM WYDAWNICZY BELLONA
WARSZAWA 1999
Strona 3
Wykaz skrótów
AEC - Atomie Energy Commission, Komisja Energii Atomowej
(USA)
AFSA - Armed Forces Security Agency, Agencja Bezpieczeństwa Sił
Zbrojnych (USA) poprzedniczka National Security Agency, Narodowej
Służby Bezpieczeństwa - NSA AK - Armia Krajowa
ANC - African National Congress, Afrykański Kongres Narodowy
(RPA)
ASA - Army Security Agency (USA), Agencja Bezpieczeństwa Armii
Lądowej, poprzedniczka AFSA
AVO - Allamvedelmi Osztaly, węgierska służba bezpieczeństwa,
poprzedniczka Allanwedelmi Hatosag, AVH BfV - Bundesamt filr
Yerfassungsschutz, służba bezpieczeństwa Republiki Federalnej
Niemiec
BND - Bundesnachrichtendiest - wywiad zagraniczny RFN
CzeKa - Czeriezwyczajnaja Kommissija, Wszechrosyjska
Nadzwyczajna Komisja do Walki z Kontrrewolucją i Sabotażem
CIA - Central Intelligence Agency, Centralna Agencja Wywiadowcza
(USA)
CND - Campaign for Nuclear Disarmament, Kampania na Rzecz
Rozbrojenia Nuklearnego (Wielka Brytania)
Komintern - Międzynarodówka Komunistyczna
COMSUBLANT - US Commander Submarine Forces - Atlantic,
amerykański Dowódca Atlantyckich Sił Podwodnych
CUSS - Cambridge University Socialist Society, Towarzystwo
Socjalistyczne Uniwersytetu w Cambridge
DA - Departamento Americano, Departament Amerykański
(kubańska służba wywiadowcza, niezależna od DGI)
DGI - Direccion General de Inteligencia, kubańska służba wywiadu
Strona 4
zagranicznego
DGSE - francuska służba wywiadu zagranicznego
DGSP - Directoratul General al Sigurantei Poporolui, rumuńska
służba bezpieczeństwa (Securitate)
DIE - Departamentul de Informatii Exteme, rumuńska służba
wywiadu zagranicznego
DISA - Direcao de Informacao a Seguranca de Angola, służba
bezpieczeństwa Angoli
DS - Drżawna Sigurnost, bułgarska służba bezpieczeństwa
DST - Direction de la Surveillance du Territoire, francuska służba
bezpieczeństwa (kontrwywiad)
EC - European Community, Wspólnota Europejska
ECCI - Executive Committee of Communist International, Komitet
Wykonawczy Kominternu
FBI - Federal Bureau of Investigation, Federalne Biuro Śledcze
FNLA - Front Wyzwolenia Narodowego Angoli
FRELIMO - Front Wyzwolenia Mozambiku
GC&CS - Govemment Code & Cypher School, Rządowa Szkoła
Kodów i Szyfrów (radiowywiad brytyjski); obecnie Govemment
Communications Headguarters, GCHQ
GCHQ - Government Communications Headauarters, Główna
Kwatera Łączności Rządowej
Gehlen Org - półoficjalna służba wywiadu RFN, kierowana przez
generała Geh-lena; poprzedniczka BND
GKES - Gossudarstwiennyj Komitiet Ekonomiczeskich Swiaziej,
Państwowy Komitet Stosunków Gospodarczych z Zagranicą (ZSRR)
GKNT - Gossudarstwiennyj Komitiet Nauki i Tiechniki, Państwowy
Komitet Nauki i Technologii (ZSRR)
GPU - Gossudarstwiennoje Politiczeskoje Uprawlenije, Państwowy
Zarząd Polityczny (służba bezpieczeństwa ZSRR włączona do NKWD
w latach 1922-1923)
GRU - Glawnoje Razwiedywatielnoje Uprawlenije, Główny Zarząd
Wywiadowczy - sowiecki wywiad wojskowy
GUGB - Glawnoje Uprawlenije Gossudarstwiennoj Biezopastnosti,
Główny Urząd Bezpieczeństwa Państwowego (sowiecka służba
Strona 5
bezpieczeństwa, włączona do NKWD w latach 1934-1943)
GULag - Gtawnoje Uprawlenije Łagierow, Główny Zarząd Obozów
Pracy
Humint - materiał wywiadowczy uzyskany przez agenta HVA -
Hauptverwaltung Aufklarung, wywiad NRD
IADL - International Association ofDemocratic Lawyers,
Międzynarodowe Zrzeszenie Prawników Demokratów
IB - Intelligence Branch, wywiad hinduski
INO - Innostrannyj Otdiet, Wydział Wywiadu Zagranicznego
CzeKa/GPU/
OGPU/GUGB poprzednik Pierwszego Zarządu Głównego KGBw
latach 1920-1941
INU - Innostrannoje Uprawlenije, Zarząd Wywiadu Zagranicznego
NKGB/GUGB/MGB w latach 1941-1954, poprzednik FCD
IRA - Irish Republican Army, Irlandzka Armia Republikańska
IRD - Information Research Department, Departament Badań
Informacyjnych (Wielka Brytania)
IWA - International Workers Aid, Międzynarodowa Pomoc
Robotnikom
JIC - Joint Intelligence Committee, Połączony Komitet Wywiadowczy
(Wielka Brytania)
K-5 - Kommissariat-5, wschodnioniemiecka służba bezpieczeństwa
w latach 1947-1949, poprzedniczka Stad Sicherheistsdienst,
SSD KGB - Komitiet Gossudarstwiennoj Biezopastnosti, Komitet
Bezpieczeństwa Państwowego, sowiecka służba bezpieczeństwa
powołana w 1954 roku.
KHAD - Khedamat-e Etela ‘at-e Dawlati, afgańska służba
bezpieczeństwa
KI - Komitiet Informacji, Komitet Informacji - sowiecka służba
wywiadu powstała z połączenia wydziałów wywiadu zagranicznego
MGB i GRU w latach 1947-1951
KOR - Komitet Obrony Robotników
KPD - Komunistische Partei Deutschland, Komunistyczna Partia
Niemiec
KPUSA - Komunistyczna Partia USA
Strona 6
KR - wydział/sekcja kontrwywiadu w rezydenturach KGB
KRO - Kontrrazwiedywatielnyj Otdiel, wydział kontrwywiadu w
CzeKa/GPU/OGW/GUGB, poprzednik Drugiego Zarządu Głównego
KGB
LPG - London Processing Group, Londyńska Grupa Przetwarzania -
służba analityczna GCHQ
LSR - Lewicowi Socjaliści-Rewolucjoniści MGB - Ministierstwo
Gossudarswiennoj Biezopastnosti, Ministerstwo Bezpieczeństwa
Państwowego w latach 1946-1954
MGIMO - Moskowskoj Gossudarstwiennoj Institut Mieżdunarodnoj
Otnoszenij, Moskiewski Państwowy Instytut Spraw Zagranicznych
MI-5 - Military Intelligencje-5, brytyjski kontrwywiad
MOR - Towarzystwo Monarchistyczne Centralnej Rosji („Trust”)
MPLA - Marksistowsko-Ludowy Ruch Wyzwolenia Angoli
MWD - Ministierstwo Wnutriennych Diet, sowieckie ministerstwo
spraw wewnętrznych od 1946 roku
NEP - Nowaja Ekonomiczeskaja Politika, Nowa Polityka
Ekonomiczna
NKGB - Narodnyj Komissariat Gossudarstwiennoj Biezopastnosti,
Ludowy Komisariat Bezpieczeństwa Państwowego, poprzednik
MWD
NKWD - Narodnyj Komissariat Wnutriennych Diet, Ludowy
Komisariat Spraw Wewnętrznych, poprzednik
MVD NSA - National Security Agency, Agencja Bezpieczeństwa
Narodowego (radiowy-wiad USA)
NSZRiS - Ludowy Związek Obrony Ojczyzny i Wolności
(organizacja antybolszewicka)
NTS - Narodnyj Trudowoj Sojuz, Narodowy Związek Pracy
(antybolszewicka, socjaldemokratyczna organizacja rosyjskich
emigrantów)
OAU - Organisation for African Unity, Organizacja Jedności
Afrykańskiej
OGPU - Objedinnoje Gossudarstwiennoje Politiczeskoje Uprawlenije,
Zjednoczony Zarząd Bezpieczeństwa Państwowego, sowiecka służba
bezpieczeństwa w latach 1923-1944
Strona 7
Ochrana - carska policja polityczna w latach 1881-1917
OMS - Otdiet Mieżdunarodnych Swiaziej, Międzynarodowy Wydział
Łącznikowy Kominternu
OSS - Office of Strategie Services, Biuro Służb Strategicznych,
wywiad USA, poprzednik CIA
OUN - Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów
OZNA - jugosłowiańska służba bezpieczeństwa, poprzedniczka
UDBA
PCC - Komunistyczna Partia Kuby, od 1975 roku
PDPA - Komunistyczna Partia Afganistanu
PLO - Palestine Liberation Organisation, Organizacja Wyzwolenia
Palestyny
POUM - Partido Obrero de Unificacion Marxista, Partia Zjednoczenia
Robotników, hiszpańska partia marksistowsko-trockistowska w latach
trzydziestych
PPR - Polska Partia Robotnicza
PR - wydział/sekcja wywiadu politycznego w rezydenturach KGB
PROD - Biuro Produkcji NSA
PSP - Kubańska Partia Komunistyczna, poprzedniczka PCC
PZPR - Polska Zjednoczona Partia Robotnicza
RENAMO - Narodowy Ruch Oporu Mozambiku
ROWS - Zjednoczony Rosyjski Związek Żołnierzy -
antybolszewicka organizacja białych Rosjan
RPK - Rosyjski Komitet Polityczny - organizacja antybolszewicka
SACP - Partia Komunistyczna Południowej Afryki
SAS - Special Air Service, Specjalna Służba Powietrzna - brytyjska
jednostka specjalna
SB - Służba Bezpieczeństwa
SDECE - Service de Documentation Exterieure et de Contre-Espionage,
francuska służba wywiadu, poprzedniczka DGSE
SDI - Strategie Defence Initiative, Inicjatywa Obrony Strategicznej
(„Gwiezdne Wojny”)
SDKPiL - Socjaldemokracja Królestwa Polskiego i Litwy
SDP - Social Democratic Party, brytyjska partia socjaldemokratyczna
SED - Sozialistische Einheitspartei Deutschlands, Niemiecka Partia
Strona 8
Jedności (wNRD)
Sigint - materiały wywiadowcze uzyskane drogą radiowywiadu
(namierzenie, dekryptaż, analiza ruchu w eterze)
SIM - Servicio de Investigacion Militar, służba bezpieczeństwa
hiszpańskich republikanów
SMA - Soviet Military Administration, sowiecka administracja
wojskowa w NRD Smersh - Smiert Szpionam, sowiecki kontrwywiad
wojskowy w latach 1943-1946
SNASP - Servicio Nacional de Seguranca Popular, mozambicka służba
bezpieczeństwa
SOE - Special Operations Executive, Kierownictwo Operacji
Specjalnych - brytyjska organizacja dywersyjna w latach II wojny
światowej
Sownarkom - Rada Komisarzy Ludowych
SPD - Sozialdemokratische Partei Deutschlands, Socjaldemokratyczna
Partia Niemiec
SR - Socjaliści-Rewolucjoniści
SS - Schutzstaffeln, Sztafety Ochronne, nazistowskie jednostki
specjalne policji wewnątrzpartyjnej NSDAP i wywiadu politycznego
SSD - Stad Sicherheistsdienst, służba bezpieczeństwa NRD, („Stasi”)
Stawka - kryptonim naczelnego dowództwa wojsk radzieckich w
latach II wojny światowej
StB - Statni Bezpecnost, czechosłowacka służba bezpieczeństwa
TUC - Trade Union Congress, brytyjska centrala zwiżakowa
Kongres Związków Zawodowych
UB - Urząd Bezpieczeństwa, poprzednik SB
UDBA - jugosłowiańska służba bezpieczeństwa
UNITA - Związek Totalnego Wyzwolenia Angoli
U2 - amerykański samolot szpiegowski
WMS - Wierchownyj Monarchisticzeskij Sowiet, Naczelna Rada
Monarchistyczna, organizacja „białych” emigrantów
WPK - Wojenna Promyszlennaja Komissija, sowiecka Komisja
Przemysłu Wojskowego
WES - West European Secretariat, sekretariat zachodnioeuropejski
Kominternu
Strona 9
WiN - Wolność i Niepodległość
WPC - World Peace Council, Światowa Rada Pokoju
X - wydział/sekcja wywiadu naukowo-technicznego w
rezydenturach KGB
ZANU - Zimbabwe African National Union, Afrykański Związek
Narodowy Zimbabwe
ZAPU - Zimbabwe African People’s Union, Afrykański Związek
Ludowy Zimbabwe
ZOMO - Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej
Strona 10
Przedmowa
Zdarza się to wprawdzie rzadko, ale każdy autor może mieć
nadzieję, że wcześniej czy później uda mu się trafnie przewidzieć
jakieś wielkie wydarzenie. Do Christophera Andrew szczęście
uśmiechnęło się w październiku 1985 roku, kiedy opublikował
książkę Secret Service: początki brytyjskiego wywiadu. Pisząc tę pracę,
zaczął wątpić w głoszony powszechnie pogląd, że zachodnie służby
bezpieczeństwa są bardziej podatne na penetrację i dezercję niż
podobne służby podległe Kremlowi. Pogląd ten był w dużej mierze
skutkiem zainteresowania środków masowego przekazu sprawą
sowieckich agentów zwerbowanych na uniwersytecie Cambridge,
gdzie Andrew wykłada historię. Analiza przypadku Olega
Penkowskiego, oficera GRU, współpracującego z wywiadem
brytyjskim i amerykańskim, oraz roli, jaką spełnił on w czasie tak
zwanego kryzysu kubańskiego, wzbudziły w Andrew pewne
podejrzenia. Pod wpływem nagłego impulsu, który rodzina nazwała
błyskiem jasnowidzenia, Andrew zawarł w Secret Service następującą
opinię: „Ryzykownym jest twierdzić, że po Penkowskim nie było już
nikogo. Być może byli, tylko nie znamy ich nazwisk, gdyż nigdy nie
pojawiły się w prasie”‘. Nazwisko takie pojawiło się tuż przed
ukazaniem się Secret Service na półkach księgarskich. Był to Oleg
Gordijewski z KGB, człowiek, którego sukcesy przewyższały
osiągnięcia Penkowskiego.
Na kilka miesięcy przed ucieczką z ZSRR, w lecie 1985 roku,
Strona 11
Gordijewski został mianowany rezydentem KGB w Londynie. Był w
tym czasie agentem brytyjskiej Tajnej Służby Bezpieczeństwa - Secret
Intelligence Service, znanej również pod nazwą wydziału szóstego
wywiadu wojskowego Military Intelligence 6. Współpracował z MI-6
od 1974 roku i był jego wtyczką, umieszczoną głęboko w strukturach
KGB. Latem 1986 roku Oleg Gordijewski przeczytał Secret Service i
nawiązał kontakt z Christopherem Andrew. Wymiana poglądów
trwała prawie rok i obaj byli zdziwieni, w jak podobny sposób
interpretują operacje sowieckich służb bezpieczeństwa od czasu,
kiedy powołano CzeKa, zaledwie sześć tygodni po Rewolucji
Październikowej. Powracające stale w KGB obsesyjne poszukiwanie
wyimaginowanych spisków oraz walka z realnymi przeciwnikami
były głównym tematem naukowych badań Christophera Andrew.
Problemy te Oleg Gordijewski znał z autopsji, często z pierwszej ręki.
Najbardziej dramatyczny okres jego kariery jako oficera KGB
przypadał na wczesne lata osiemdziesiąte, kiedy Kreml był
przerażony rzekomym planem niespodziewanego uderzenia
jądrowego Zachodu. Planu takiego nie było, ale sowieckie
kierownictwo kazało odszukać go za wszelką cenę. Zarządzono
największą operację wywiadowczą w sowieckiej historii. Gordijewski
uczestniczył osobiście w Operacji RJAN, (ang. RYAN),
bezprecedensowej, wspólnej akcji światowej sieci agentów KGB i
GRU, którzy otrzymali polecenie znalezienia dowodów istnienia
zachodniego spisku nuklearnego przy użyciu tak zaskakujących
metod, jak uważne śledzenie poziomu zapasów krwi w brytyjskich
stacjach krwiodawstwa, liczby zwierząt kierowanych do rzeźni na
ubój oraz częstotliwości spotkań pani premier Margaret Thatcher z
królową Elżbietą II.
Podstawowa trudność, z jaką muszą się uporać historycy badający
historię zagranicznych działań KGB, jest całkowity, nawet w czasach
Gorbaczowa, brak dostępu do archiwów wywiadu zagranicznego
KGB czyli Pierwszego Zarządu Głównego - PZG. Fakt, że Gordijewski
przez 23 lata pracy w KGB miał dostęp do wielu dokumentów,
pozwalał na przezwyciężenie tej trudności. Już podczas pierwszego
spotkania Andrew odkrył, że Gordijewski interesował się od dawna
Strona 12
historią KGB oraz przebiegiem aktualnych działań tej organizacji
wywiadowczej. W 1980 roku był odpowiedzialny za przygotowanie
ściśle tajnej wewnętrznej historii PZG w części dotyczącej działań na
terytorium Wielkiej Brytanii, Irlandii, Skandynawii i Australazji. Mało
tego, bardziej niż pisanie, interesowało go dociekanie prawdy o
mechanizmach działania wywiadu, odkrywanie tajemnic operacji
wywiadowczych, o których ze względu na ich wagę polityczną nie
można było wspominać nawet w tajnej historii KGB. Niniejszą książkę
Andrew i Gordijewski zaczęli przygotowywać latem 1987 roku i tym
razem pracy nie hamowały żadne bariery. Czytając tę książkę,
oficerowie KGB mogą stwierdzić, że jest ona bardziej prawdziwa niż
oficjalna historia ich instytucji, a niewykluczone, że zawiera również
wiele nieznanych nawet im faktów.
Chociaż niniejsza praca została napisana przez Christophera
Andrew, to jednak jest ona plonem wspólnych badań, prowadzących
do wniosków osiągniętych po długich, wnikliwych dyskusjach,
zakończonych uzgodnionymi wnioskami obu autorów.
Faktograficzną podstawę stanowiły: tajne archiwa KGB, materiały
źródłowe pochodzące z wielu różnych zachodnich bibliotek i
archiwów, oraz własne doświadczenia Gordijewskiego, zdobyte
podczas służby w Pierwszym Zarządzie Głównym i zagranicznych
rezydenturach KGB. Po rocznym wstępnym przeszkoleniu w latach
1962-1963, Gordijewski spędził dziewięć lat w tak zwanej Centrali,
czyli w moskiewskiej siedzibie KGB (w latach 1963-1965 i 1970-1972)
oraz w rezydenturze w Kopenhadze, gdzie w latach 1966-1970
organizował pracę tak zwanych nielegałów KGB, czyli agentów
działających pod fałszywym nazwiskiem i nie chronionych
immunitetem dyplomatycznym. Przez kolejne trzynaście lat
Gordijewski pracował w wywiadzie politycznym (Politiczeskaja
Razwiedka). W latach 1973-1978 w rezydenturze w Kopenhadze, w
latach 1978-1982 w moskiewskiej Centrali, a w latach 1982-1985 w
rezydenturze londyńskiej.
Momentem przełomowym w życiu Gordijewskiego, który
zadecydował o jego powolnym rozstaniu się z KGB i sowieckim
systemem, była inwazja Czechosłowacji w 1968 roku przez wojska
Strona 13
Układu Warszawskiego i zdławienie „praskiej wiosny”. Jego
prywatne poglądy były bliskie tym, jakie dwadzieścia lat później
inspirowały rewolucję 1989 roku, która przetoczyła się przez Europę
Wschodnią: przekonanie, że jednopartyjne państwo komunistyczne
prowadzi nieuchronnie do braku tolerancji, naruszenia praw
człowieka i swobód obywatelskich. Mając takie przekonania,
Gordijewski, podobnie jak każdy sowiecki dysydent w epoce
Breżniewa, stał przed dylematem: jak walczyć o demokrację, będąc
wewnątrz systemu politycznego wyspecjalizowanego w
likwidowaniu wszelkiej opozycji. Zanim wysłano go powtórnie na
placówkę do Kopenhagi w 1973 roku, postanowił, że dla oficera KGB
najlepszym sposobem walki z sowieckim systemem będzie praca na
rzecz Zachodu. Zaczął szukać kontaktu z pracownikami zachodnich
służb specjalnych i po okresie wzajemnego sondowania się, w końcu
1974 roku nawiązał współpracę z brytyjską Secret Intelligence Sendce.
W trakcie pracy na rzecz Zachodu, Gordijewski szperał w tajnych
materiałach PZG tak głęboko, jak tylko na to pozwalało
bezpieczeństwo. Jego szczegółowe informacje o strukturze KGB
pozwoliły na sporządzenie bezprecedensowej listy rezydentów KGB
we wszystkich większych stolicach zachodnich, która teraz stanowi
załącznik do tej książki. Odbył również wiele rozmów z wysokimi
oficerami KGB, dyplomatami i działaczami partyjnymi. Dziwiło go
nieraz, jak wiele można było się dowiedzieć, siedząc w gabinetach
ważnych aparatczyków. Każdy z nich miał na biurku baterię
telefonów, które w świecie sowieckiej biurokracji były ważnym
symbolem urzędniczego statusu. Na początku lat osiemdziesiątych
Gordijewski regularnie odwiedzał biuro Wiktora Fiodorowicza
Gruszki, zastępcy szefa PZG, odpowiedzialnego za operacje
wywiadowcze na terenie Europy. Czekając na dziesięciominutową
rozmowę z Gruszką, Gordijewski musiał czasem spędzić ponad
godzinę w jego gabinecie i słyszał, jak ten aparatczyk pierwszej rangi
rozstrzyga ważne problemy dnia, rozmawiając co chwilę przez inny z
tuzina stających na biurku telefonów.
Najważniejszym urzędnikiem partyjnym, któremu Gordijewski
referował bieżące problemy polityczne, był Michaił Siergiejewicz
Strona 14
Gorbaczow. Podczas pierwszej wizyty w Wielkiej Brytanii, w grudniu
1984 roku, trzy miesiące przed objęciem przez niego funkcji sekretarza
generalnego KC KPZR, Gorbaczow czytał dziennie po dwa lub trzy
specjalne raporty wywiadu. Autorem większości z nich był Oleg
Gordijewski. Gorbaczow przedstawił też wówczas najbardziej
zaufanym dyplomatom i oficerom KGB swoje poglądy na priorytety
mające wpływ na przyszłą pracę londyńskiej ambasady i rezydentury.
Kilka lat później Gorbaczow zastanawiał się zapewne nad ironią losu,
która sprawiła, że podczas jego pierwszej podróży do zachodniej
Europy najważniejsze informacje i oceny wywiadu referował mu
oficer pracujący równocześnie dla brytyjskiej Secret Intelligence
Service.
***
Zanim jeszcze zaczęli współpracować, Andrew i Gordijewski
pasjonowali się tym samym fragmentem historii KGB - szpiegowską
karierą „Piątki z Cambridge”. Uniwersytet w Cambridge, na którym
Andrew wykładał, miał wyjątkowy, chociaż wątpliwy, powód do
chwały. Z grona jego absolwentów rekrutowali się znakomici
pracownicy brytyjskich służb wywiadowczych i nie mniej doskonali
agenci ich głównego przeciwnika - KGB. (Trzeba przy tym oddać
prawdzie, że wbrew niektórym twierdzeniom, liczba rekrutujących
się z Cambridge pracowników wywiadu brytyjskiego była większa
niż sowieckiego). Kiedy w 1960 roku na ekrany zachodnich kin
wszedł znany western „Siedmiu wspaniałych”, w moskiewskiej
Centrali KGB wywodzącą się z Cambdridge grupę agentów
ochrzczono mianem „Pięciu Wspaniałych”. Ich portrety oraz
wizerunki prowadzących ich oficerów wiszą na honorowych
miejscach tajnej „izby pamięci”, w której składa się hołd bohaterom
PZG. Gordijewski śledził karierę „Pięciu Wspaniałych” ze
szczególnym zainteresowaniem, gdyż kiedy on sam był na pierwszym
roku wywiadowczego szkolenia, w styczniu 1963 roku, do Moskwy
uciekł Kim Philby. Dziesięć lat później, w trakcie pobytu na placówce
w Kopenhadze, Gordijewski kupił książkę Patricka Seala i Maureen
McConville Philby: Długa droga do Moskwy i za pośrednictwem kolegi z
Centrali, Alberta Iwanowicza Kozłowa, przesłał ją legendarnemu
Strona 15
szpiegowi. Philby przeczytał ją uważnie i odesłał z odręczną
dedykacją na skrzydełku obwoluty:
Drogiemu koledze, Olegowi:
Nigdy nie wierz w to, co o mnie wydrukowano!
Kim Philby Opinia Gordijewskiego o Philbym różniła się od
urokliwego obrazu super-szpiega, malowanego w publikacjach
sponsorowanych przez KGB. Podczas urlopu w Moskwie, w 1977
roku, Gordijewski poszedł na pierwszy wykład Philby’ego,
zorganizowany dla około 300 pracowników Centrali. Philby mówił po
angielsku. „Rok obecny - zaczął - ma specjalne znaczenie. Przypada w
nim nie tylko 60 rocznica Wielkiego Października, ale również 50
rocznica Wszechzwiązkowej Federacji Piłki Nożnej”. Wykład
przerwały dwie salwy śmiechu. Najpierw parsknęli ci, co znali
angielski, a reszta po chwili, kiedy tłumacz dokończył przekład.
Kiedy udało mu się już rozbroić audytorium, Philby przystąpił do
zawoalowanej, ale druzgocącej krytyki sposobu, w jaki KGB
traktowało go przez czternaście lat, od momentu jego ucieczki do
ZSRR. „W trakcie mojej kariery - mówił zgryźliwie - miałem możność
odwiedzić dowództwa czołowych służb wywiadowczych świata.
Teraz, po czternastu latach pobytu w Moskwie, dostąpiłem wreszcie
zaszczytu odwiedzenia waszej Centrali”.
Podczas nieregularnych spotkań z zachodnimi dziennikarzami,
Philby nigdy nie pokazał, jak boleśnie czuł się dotknięty brakiem
uznania, chociaż krytykował czasami KGB, że nie wykorzystuje
należycie jego talentów. Starał się raczej sprawiać wrażenie, że w
hierarchii KGB zajmuje wysoką pozycję. Udzielając kilka miesięcy
przed śmiercią wywiadu Knightley’owi potwierdził, że w momencie
ucieczki do Moskwy był w stopniu pułkownika. Kiedy jednak
Knightley zapytał go, czy od tego czasu został awansowany na
generała, odparł mętnie: „Prawdę mówiąc, w KGB nie ma stopni
wojskowych, ale mam wszystkie generalskie przywileje”. Mówiąc te
słowa, Philby doskonale wiedział, że w KGB obowiązują stopnie
wojskowe (kiedy Gordijewski uciekał na Zachód miał stopień
pułkownika) oraz, że są generałowie KGB2. Sam do końca życia
cierpiał, że nie wspiął się powyżej rangi agenta. Kiedy przybył do
Strona 16
Moskwy w styczniu 1963 roku był pewien, że otrzyma w Centrali
jakieś wysokie stanowisko i był bardzo zaskoczony, gdy dowiedział
się, że KGB nawet najlepszym agentom obcokrajowcom nie nadawało
stopni oficerskich. Byli zwykłymi agentami, tak jak on. Aż do śmierci
w 1988 roku pozostał dla Centrali agentem o kryptonimie Tom.
KGB nigdy nie dowierzało swoim zachodnim agentom. Philby
przekonał się o tym za późno, już po przyjeździe do Moskwy. Zapijał
się tam wówczas na śmierć Guy Burgess, którego dziwaczny styl
życia irytował KGB jeszcze bardziej niż niegdyś brytyjskie
ministerstwo spraw zagranicznych. Mimo wielokrotnych próśb,
Philby nie dostał zgody KGB na spotkanie z przyjacielem. Nie
zobaczyli się już przed jego śmiercią w sierpniu 1963 roku. Burgess
zostawił mu w spadku swój księgozbiór, zimowe płaszcze, dwa
tysiące funtów oraz nieco mebli.
Podczas wizyt w innych krajach bloku sowieckiego Philby był
uważnie pilnowany, a w podróż na Kubę wysłano go statkiem, żeby
ograniczyć i tak minimalne ryzyko, że zdecyduje się uciec i
przeskoczy do innego samolotu.
W pierwszych latach pobytu w Moskwie Philby potrafił stłumić
narastające w nim rozczarowanie. Czas wypełniał mu długotrwały i
skomplikowany proces przekazywania posiadanych informacji,
spisywanie najdrobniejszych szczegółów o wszystkich spotkanych
oficerach wywiadu i wszystkich operacjach, w których uczestniczył,
lub o których wiedział. Potem odpowiadał na dodatkowe pytania i
literacką angielszczyzną pomagał pisać pamiętniki czołowemu
sowieckiemu nielegałowi w powojennej Anglii, Kononowi
Mołody’owi (alias Gordonowi Lonsdale), które ukazały się na
Zachodzie w 1965 roku. Przygotowywał również propagandową
wersję własnych wspomnień, które po długich deliberacjach Centrala
zdecydowała się wydać w 1969 roku. Dla zrekompensowania braku
stopnia oficerskiego, Philby otrzymał serię nagród, przyznanych mu
przez służby wywiadu różnych krajów bloku sowieckiego, a na
początek, w 1965 roku, Order Lenina. Wyróżnienie to równało się
przyznawanemu w Wielkiej Brytanii tytułowi rycerza, tłumaczył w
rozmowie z Knightleyem, dodając dumnie: „Oczywiście, są różnice w
Strona 17
tytułach rycerskich i Order Lenina jest odpowiednikiem jednego z
tych wyższych”.
Przekazywanie informacji skończyło się jednak przed 1967 rokiem
i Philby popadł w głęboką depresję przekonany, że „KGB nie ma
pojęcia o jego umiejętnościach”. Nie wiodło mu się też w życiu
prywatnym. Po przyjeździe do Moskwy zaprzyjaźnił się z Donaldem
Macleanem, z którym od czasu wyjazdu z Cambridge spotykał się
bardzo rzadko. Przyjaźń ta skończyła się jednak raptownie, kiedy w
1965 roku trzecia żona Philby’ego opuściła dom, a do mieszkania
wprowadziła się Melinda Maclean. Nie minął jednak rok, a i ten
związek zaczął się rozpadać. Philby pił wtedy na umór i krążył po
Rosji w niemal samobójczych eskapadach, nie odróżniając w
alkoholowym zamroczeniu dnia od nocy. W przeciwieństwie do
Macleana, który wolniej niż Burgess, ale w końcu zapił się na śmierć,
Philby wyszedł z alkoholowego nałogu dzięki Rufie, „kobiecie jego
życia”, z którą ożenił się w 1971 roku.
Spotkania z Philbym utwierdziły Gordijewskiego w przekonaniu,
że nie ma na co czekać i w początkach lat siedemdziesiątych podjął
współpracę z zachodnimi służbami specjalnymi. Gordijewski był
świadkiem, jak spoglądając przez okno na Moskwę, Philby usiłował
przekonać sam siebie, że widzi „solidne fundament przyszłości, która
mignęła mu w Cambridge”3. Tymczasem Gordijewski był świadom
niemożliwej do przebycia przepaści, jaka dzieli mityczny obraz
sprawiedliwego społeczeństwa sowieckiego, który urzekł młodego
absolwenta Cambridge, od ponuro ospałej rzeczywistości
breżniewowskiej Rosji. Były nawet momenty, że sam Philby zdawał
się pojmować gigantyczny rozmiar tej otchłani. Krytykując wobec
oficerów KGB niedostatki sowieckiego systemu, spotykał się często z
odpowiedzią: „To nie moja wina”. Pewnego dnia nie wytrzymał i
słysząc to typowe tłumaczenie, bluznął: „Nie jesteście winni? Każdy
sowiecki obywatel twierdzi, że to nie on ponosi odpowiedzialność, a
prawda jest taka, że wszyscy jesteście winni!”
Chociaż Centrala chciała spopularyzować na Zachodzie
osiągnięcia Philby’ego, Moskwa nie była zadowolona, kiedy w 1979
roku został publiczne zdemaskowany czwarty z „Piątki Wspaniałych”
Strona 18
- Anthony Blunt. Natomiast w latach osiemdziesiątych w Centrali
obserwowano z niemałym zaskoczeniem hałaśliwe polowanie na
piątego agenta, jakie podjęły brytyjskie środki masowego przekazu,
błądząc bez przerwy po fałszywych tropach. Wyimaginowane
wtyczki, pomieszane z prawdziwymi sowieckimi agentami, mnożyły
się alarmująco w kolejnych książkach, które stawały się od razu
bestsellerami. Wśród fałszywie oskarżanych znaleźli się nieżyjący już
Frank Birch, Sefton Delmer, Andrew Gow, sir Roger Hollis, Guy
Liddell, Graham Mitchell i Artur Pigou. Sir Rudolf Peierls, o którym
pisano, że zmarł, znalazł się wśród żywych, odwołał się do sądu i
wygrał proces o zniesławienie. Lorda Rothschilda, z obawy przed
procesem, nikt nie ważył się oskarżyć bezpośrednio, ale aż do śmierci
w 1990 roku był ofiarą powracających wciąż plotek. Pomawiany dr
Wilfred Mann nie szukał porady prawników, ale sam sięgnął po pióro
i opublikował przekonywujący dowód własnej niewinności. W końcu
lat osiemdziesiątych pogoń za „piątym agentem” przerodziła się w
farsę przypominającą bardziej kabaret, niż walkę wywiadów4.
Gdyby KGB nie wierzyło tak bardzo w spiskową teorię dziejów, to
pewnie mogłoby skorzystać na zamieszaniu wywołanym przez
prasowe polowanie na agentów i szkodzie wyrządzonej reputacji
kontrwywiadu MI-5, który stał się obiektem nieustannych się
dowcipów sugerujących, że jest wysuniętą placówką KGB.
Tymczasem w Centrali sugerowano często, że ta cała prasowa
łapanka jest jakimś złowieszczym spiskiem przewrotnych
Brytyjczyków. Był rok 1981 i Gordijewski został właśnie przeniesiony
do brytyjskiej sekcji trzeciego wydziału, kiedy na pierwszych stronach
londyńskich gazet pojawił się sensacyjny zarzut Chapmana Pinchera
[znanego dziennikarza brytyjskiego, zajmującego się działaniami
wywiadu - przyp. tłum.], że piątym agentem był sir Roger Hollis,
dyrektor generalny MI-5 w latach 1956-l9655. Gordijewski poznał
prawdziwe nazwisko piątego agenta, przygotowując opracowaną w
1980 roku oficjalną historię PZG, ale mimo to, po oskarżeniu Hollisa,
przez długie godziny dyskutował całą sprawę z Iwanem
Aleksandrowiczem Szyszkinem, naczelnikiem Fakultetu nr 2 (kontr-
wywiadowczego) Instytutu im. Andropowa, który był głównym
Strona 19
ośrodkiem szkoleniowym PZG. Szyszkin był czołowym specjalistą
PZG do spraw brytyjskich, był zastępcą rezydenta w Wielkiej
Brytanii, a w latach 1966-1970 kierował w Londynie linią KR -
kontrwywiadowczą. On również był pewien, że w zarzutach
przeciwko Hollisowi nie ma źdźbła prawdy. Zarzuty te analizował też
inny kolega Gordijew, kierownik jednej z sekcji trzeciego wydziału,
Albert Kozłów, i ocenił je jako absurdalne.
Sprawa Hollisa powróciła w 1984 roku, kiedy prasa brytyjska
powtórzyła zarzuty postawione mu w wywiadzie telewizyjnym przez
Petera Wrighta, emerytowanego oficera MI-5 o skłonnościach do
tworzenia teorii spiskowych, który trzy lata wcześniej był głównym
źródłem rewelacji Chapmana Pinchera. Gordijewski był w tym czasie
na urlopie w Moskwie i czytał sprawozdania KGB o oskarżeniach
Wrighta w biurze szefa sekcji brytyjskiej, Igora Wiktorowicza Titowa,
który przed laty kierował linią PR (wywiad polityczny) w
rezydenturze londyńskiej, a później pełnił funkcje zastępcy rezydenta,
zanim nie został w 1983 roku uznany przez Brytyjczyków za personę
non grata.
„Śmieszna historia. Na jej dnie musi się kryć jakaś nieznana
brytyjska intryga wewnętrzna” - twierdził Titow i taki sam pogląd
wyrażał Dmitrij Andriejewicz Swietanko, konsultant i były zastępca
naczelnika trzeciego wydziału PZG.
Gordijewski uważał za głęboką ironie losu, fakt, że prowadzone
przez brytyjskie media polowanie na wyimaginowanych sowieckich
szpiegów osiągnęło swój szczyt właśnie wówczas, kiedy rzeczywista
penetracja Wielkiej Brytanii przez KGB była najsłabsza od ponad
pięćdziesięciu lat. Sądząc z archiwów londyńskiej rezydentury, od
momentu, kiedy George Blake został aresztowany w 1961 roku, KGB
nie uzyskało żadnych źródeł w MI-5 lub w Secret Intelligence Service.
Do Petera Wrighta wyraźnie nie dotarło, dlaczego rząd brytyjski
lekceważy jego zarzuty przeciwko Hollisowi. Nie domyślił się, że
prawdziwą przyczyną była obecność źródła SIS, ukrytego głęboko
wewnątrz KGB.
Wywiadowcza kariera Gordijewskiego osiągnęła apogeum w 1985
roku. Od jedenastu lat był już agentem głębokiej penetracji SIS, a
Strona 20
mimo to w moskiewskiej Centrali cieszył się nieposzlakowaną opinią.
Od 1983 roku był szefem linii PR oraz zastępcą rezydenta w Londynie
i zbierał same pochwały za wysyłane regularnie do Moskwy raporty
polityczne. Informacje, jakie przygotował podczas wizyty
Gorbaczowa w Wielkiej Brytanii w grudniu 1984 roku, ugruntowały
jego pozycję znawcy problemów brytyjskich. W styczniu 1985 roku
został wezwany do Moskwy, gdzie zakomunikowano mu, że został
powołany na stanowisko rezydenta w Londynie. Miał je przejąć w
maju, po wyjeździe p.o. rezydenta Leonida Jefremowicza Nikitienki.
Zaraz po mianowaniu, wtajemniczono go, jak posługiwać się
osobistymi szyframi rezydenta, niezbędnymi w tajnej komunikacji z
Moskwą.
W piątek, 17 maja 1985 roku, Gordijewski otrzymał w Londynie
pilny szyfrogram. Wzywano go do Moskwy, żeby zatwierdzić
oficjalnie na stanowisku rezydenta. Pozornie tekst nie był podejrzany,
jednak tylko zdolność wychodzenia cało z groźnych sytuacji
pozwoliła Gordijewskiemu przeżyć i napisać tę książkę.
W depeszy informowano Gordijewskiego, że ma się spotkać z
przewodniczącym KGB, członkiem Biura Politycznego KC KPZR
Wiktorem Michąjłowiczem Czebrikowem oraz wieloletnim
naczelnikiem PZG generałem Władimirem Aleksandrowiczem
Kriuczkowem, który w 1988 roku zajął miejsce Cze-brikowa. Treść
telegramu zrobiła wielkie wrażenie na gniewliwym zazwyczaj
londyńskim ambasadorze. Wiktor Iwanowicz Popów rozpływał się w
uśmiechach. Zapomniał o wcześniejszych kłótniach z Gordijewskim i
tonem dobrotliwego wujaszka dawał mu rady, jak postępować z
ludźmi kremlowskiej wierchuszki. Szósty zmysł oficera wywiadu
podpowiadał jednak Gordijewskiemu, że coś tu nie gra. Czytał
telegram i z niepokoju potniały mu dłonie, a oczy zachodziły mgłą.
Krótko po rozmowie z Popowem, przyszedł z Moskwy drugi
szyfrogram. Centrala przysłała listę problemów, które Czebrikow i
Kriuczkow chcieli przedyskutować z Gordijewskim. Ten czuł przez
skórę, że wchodzi w pułapkę, ale wmawiał sobie, że to tylko nerwy,
zszarpane długoletnią pracą na dwie strony. W końcu zwyciężyła
zawodowa duma. Jak to, on, zdecydowany na wszystko brytyjski