Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
Zobacz podgląd pliku o nazwie Flew Antony - Bóg istnieje(1) PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
Strona 1
Antony Flew całe dorosłe życie poświęcił na dowodzenie, że Bóg
nie istnieje. Wytyczał nowe standardy w podważaniu prawdzi-
wości chrześcijaństwa i wszystkich innych religii. Dopiero na sta-
rość odkrył, jak bardzo się mylił. I posługując się argumentacją
czysto racjonalną, bez odwołania do objawienia odkrył, że Bóg
istnieje. Książka Flew jest opowieścią o tej drodze.
Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co do istnienia Boga, jeśli
Twoja wiara się kruszy, przeczytaj tę książkę. Znajdziesz tu do-
wód na to, że racjonalne myślenie prowadzi nas nieuchronnie
do wiary w Boga.
Autor obdarzył nas jasno i atrakcyjnie napisaną książką, w której opowiada
o powrocie do wiary w Boga i która świadczy o godnej podziwu otwartości
na nowe argumenty racjonalne.
RICHARD SWINBURNE, autor The Existence of Gad
Fascynująca i świetnie napisana relacja o tym, jak filozof odkrył inteligentny
zamysł w świecie i stał się teistą. Książka ta wywoła równie żywą dyskusję
jak wcześniejsze pisma ateistyczne Flew.
JOHN HICK, profesor University of Birmingham
Antony Flew (ur. 1923 w Londynie), angielski filozof. W 1950 roku
ogłosił słynną rozprawę Teologia a falsyfikacja, która na długie lata
określiła program dociekań myślicieli ateistycznych i była najczę
ściej wznawianą publikacją filozoficzną w drugiej połowie XX wie-
ku. Autor ponad trzydziestu książek, m. in. Gad and Philosophy, The
Presumption oj Atheism i How to Think Straight. Przez dwadzieścia
lat wykładał filozofię na Uniwersytecie Keele, uczył także na uni-
wersytetach w Oksfordzie, Aberdeen i Reading.
Książkę możno kupić przez inlernet
w Księ g arn i ludzi Myślących
www.xlm.pl potronał mediolny
ceno: 33,· fr.Qo~a l
Strona 2
,
BOG
ISTNIEJE
Dlaczego najsłynniejszy ateista
zmienił swój światopogląd?
Antony Flew
oraz Roy Abraham Varghese
Tłumaczenie
Robert Pucek
FRONDA
Strona 3
Tytuł oryginału
THERE IS A GOD: How the World's Most Notorious Atheist Changed His Mind
SPISTREŚCI
Copyright © 2007 by Antony Flew.
All rights reserved.
Specjalne podziękowania należą się wymienionym autorom za zgodę
na wykorzystanie ich tekstów:
Roy Abraham Varghese, Przedmowa, copyright© 2007, Roy Abraham Varghese
Roy Abraham Varghese, ,,Nowy Ateizm•: Omówienie krytyczne poglądów Dawkinsa,
Dennetta, Wolperta, Harrisa i Stengera, copyright ©. 2007, Roy Abraham Varghese
N. T. Wright, Objawienie się Boga w dziqach ludzkich. Rozmowa oJezusie
z N T. Wrightem, copyright© 2007, N. T. Wright
Copyright© 2010 for the Polish Edition by FRONDA PL Sp. z o. o. Warszawa
Przedmowa- RoyAbraham Varghese ..................................... .. 7
Tłumaczenie
Robert Pucek Wprowadzenie ................ .. ..... ......................... .. ......... ........... . 27
Redakcja i korekta
Michał Szczubiałka
Część pierwsza
Projekt okładki
Empestudio, www.empestudio.com ODRZUCENIE BOGA ..................................................... . 33
Opracowanie typograficzne i łamanie
I. Narodziny ateisty ............................................... .......... . 35
PanDawer, www.pandawer.pl
II. Dokąd prowadzą świadectwa ...................................... .. 57
ISBN 978-83-62268-40-5 III. Beznamiętnie o ateizmie ............................................. .. 93
Wydawca
FRONDA PL Spółka z o. o.
ul. Łopuszańska 32 Część druga
02-220 Warszawa
te!. (22) 836 54 44, 877 37 35 ODKRYCIE BOGA 113
fax (22) 877 37 34
e-mail:
[email protected] IV. Pielgrzymka rozumu .................................................... . 115
www.fronda.pl
V. Kto napisał prawa przyrody? ........................................ . 125
Menedżer projektu
VI. Czy wszechświat wiedział, że przyjdziemy? ................ .. 145
Robert Jankowski
VII . Jak naro dz1 o s.tę zycte
'ł. . -................................................. .. 155
Organizacja druku
PanDawer VIII. Czy coś powstało z niczego? ....................................... .. 167
www.pandawer.pl
IX. Poszukiwanie miejsca dla Boga .................................... . 181
Wydanie l
X. Otwartość na wszechmoc ............................................ .. 189
Strona 4
DODATKI ................................... .......................... .. ............. 193 PRZEDMOWA
Dodatek A: "Nowy ateizm": omówienie krytyczne
poglądów Dawkinsa, Dennetta, Wolperta, Harrisa
i Stengera - Roy Abraham Varghese .. .... .. ..... .......... .. ..... .. .... 195
Dodatek B: Objawienie się Boga w dziejach ludzkich
- rozmowa oJezusie z N T. Wrightem ... .... ....... .. .... .. ... .... .. . 219
"Słynny ateista uwierzył w Boga. Jeden z czołowych ate-
istów świata wierzy teraz w Boga, powołując się na argumen-
ty o charakterze zasadniczo naukowym". Pod takim nagłów
kiem 9 grudnia 2004 roku agencja Associated Press podała
wiadomość, w której pisano: "Brytyjski profesor filozofii,
będący od ponad pięćdziesięciu lat jednym z czołowych orę
downików ateizmu, zmienił front. Obecnie wierzy w Boga,
opierając się na argumentach o charakterze zasadniczo na-
ukowym, i mówi o tym w ogłoszonym w czwartek nagraniu
wideo". Wiadomość ta niemal od razu stała się wydarzeniem
medialnym, była powtarzana i komentowana w radio, w tele-
wizji, w gazetach i na stronach internetowych na całym świe
cie. Sprawa nabrała takiego rozgłosu, że AP wydała jeszcze
dwa komunikaty nawiązujące do pierwszej wiadomości . Bo-
haterem tej depeszy i większości późniejszych spekulacji był
profesor Antony Flew, autor ponad trzydziestu akademickich
publikacji filozoficznych, które przez pół wieku pomagały
kształtować program ateizmu. Rozprawa Flew zatytułowana
Teologia afalsyfikacja, przedstawiona pierwotnie w 1950 roku
Strona 5
BóG ISTNIEJE PRZEDMOWA
w Oksfordzie na posiedzeniu Klubu Sokratejskiego, które- Jednak oszalały tłum nie jest w stanie zmienić przeszłości.
go przewodniczącym był C. S. Lewis, okazała się najczęściej A dokonania Flew na niwie ateizmu przewyższają wszystko,
przedrukowywaną publikacją filozoficzną minionego wieku. co mają do zaproponowania dzisiejsi ateiści.
A teraz Flew po raz pierwszy omawia argumenty i dowody,
które skłoniły go do zmiany zdania. Właściwie dopiero ta ZNACZENIE FLEWW HISTORII ATEIZMU
książka tłumaczy, na czym polegało owo wydarzenie, które
l!
narobiło tyle szumu. Nie ulega wątpliwości, że w ciągu minionych stu lat ża
Miałem swój skromny udział w historii nagłośnionej przez den inny filozof głównego nurtu nie przedstawił równie upo-
AP, ponieważ współorganizowałem sympozjum oraz nagranie, rządkowanego, wyczerpującego, oryginalnego i doniosłego
w trakcie którego Tony Flew ogłosił swoje- jak czasem żar stanowiska ateistycznego jak to, które przez pięćdziesiąt lat
tobliwie powiada - "nawrócenie". Co więcej, poczynając od krytyki teologii wypracował Antony Flew. Przed nim główny
1985 roku współorganizowałem wiele konferencji, na których mi apologetami ateizmu byli najpierw myśliciele oświeceniowi
Flew bronił sprawy ateizmu. Dlatego też ta książka ma dla pokroju Davida Hume'a, następnie zaś dziewiętnastowieczni
mnie SZ\zególny wymiar osobisty jako swego rodzaju podsu- filozofowie niemieccy Artur Schopenhauer, Ludwig Feuer-
mowanie podróży, która rozpoczęła się przed dwudziestu laty. bach i Fryderyk Nietzsche.
Co ciekawe, reakcja kręgów ateistycznych na depeszę AP Ale co z Bertrandero Russellem (który wprawdzie poda-
graniczyła z histerią. Jedna z ateistycznych stron interneto- wał się za agnostyka, jednak w praktyce był ateistą), sir Alfre-
wych powołała nawet specjalnego korespondenta, który co dem Ayerem, Jeanem Paulem Sartre'em, Albertem Camusem
miesiąc zamieszczał najnowsze materiały na temat odstępstwa i Martinem Heideggerem, czyli wybitnymi myślicielami dwu-
Flew od prawdziwej wiary. W wolnomyślicielskiej błogosferze dziestowiecznymi, którzy byli ateistami długo przed ogłosze
zaroiło się od niedorzecznych przytyków i sztubackich karyka- niem pierwszych prac Flew? W przypadku Russella jest oczy-
tur. Ludzie, którzy piętnowali inkwizycję i palenie czarownic wiste, że w tym obszarze ograniczył się on do garści pamfletów
na stosach, teraz upajali się własnym polowaniem na heretyka. polemicznych, w których dawał wyraz swemu sceptycyzmowi
Orędownicy tolerancji okazali się mało tolerancyjni. Najwy- i pogardzie dla religii instytucjonalnej. Książki What I Believe
raźniej zelanci religijni nie mają monopolu na dogmatyzm, i Dlaczego nie jestem chrześcijaninem są jedynie zbiorami arty-
nieokrzesanie, fanatyzm i manię prześladowczą. kułów - Russell nie stworzył systemowej filozofii religii. Co
l
i
l
-8- -9-
Strona 6
BóG ISTNIEJE PRZEDMOWA
najwyżej zwrócił uwagę na problem zła i podważał tradycyjne programu, ani reguł dyskusji w taki sposób jak nowatorskie
dowody istnienia Boga, ale nie wysunął żadnych oryginalnych publikacje Flew.
argumentów. Z kolei Ayera, Sartre'a, Camusa i Heideggera łą Na czym polegała oryginalność ateizmu Flew? W Teologii
czy to, że przede wszystkim dążyli do wytworzenia szczegól- a falsyfikacji, Cod and Philosophy i The Presumption oJAtheism
nego zaangażowania w namysł filozoficzny, a odrzucenie Boga Flew wytoczył nowe argumenty przeciwko teizmowi, które
było po prostu pochodną tego zaangażowania. Filozofowie ci pod pewnymi względami wyznaczyły program dla później
stworzyli własne systemy myślenia, natomiast ateizm był wy- szej filozofii religii. W Teologii a falsyfikacji pytał, w jaki spo-
tworem ubocznym ich refleksji. Żeby uznać ateizm którego- sób zdania religii mogą wyrażać sensowne stwierdzenia (czę
kolwiek z nich, trzeba przyjąć cały system. To samo można sto cytowana uwaga o "uśmiercaniu przez tysiące zastrzeżeń'' 1
powiedzieć o późniejszych nihilistach pokroju Richarda Ror- w niezapomniany sposób chwyta sedno tej sprawy); w Cod and
ty'ego i J acquesa Derridy. Philosophy przekonywał, że dyskusja o istnieniu Boga nie może
Oczywiście także wśród wybitnych filozofów z pokolenia się zacżąć, jeżeli nie dowiedzie się najpierw spójności pojęcia
Flew zdarzali się ateiści, jak choćby W. V. O. Qyine i Gilbert wszechobecnego i wszechwiedzącego ducha; w The Presump-
Ryle. Jednak żaden z nich nie zdecydował się na napisanie tion oJAtheism twierdził, że ciężar dowodu spoczywa na teiście,
książki, w której w sposób uporządkowany i wyczerpujący uza- natomiast ateizm jest stanowiskiem początkowym. Oczywiście
sadniłby osobiste przekonanie o nieistnieniu Boga. Dlaczego? w trakcie rozważań Flew analizował tradycyjne argumenty na
Otóż w tamtym czasie wielu filozofów zawodowych uważało rzecz istnienia Boga. Jednak właśnie nowe sprecyzowanie kry-
tego rodzaju rozważania za niegodne ludzi o ich wykształce teriów zasadniczo zmieniło naturę dyskusji na ten temat.
niu, a interesujące jedynie dla gawiedzi. Innych wstrzymywała W kontekście tych wcześniejszych dokonań niedawne
roztropność. odrzucenie ateizmu przez Flew było bez wątpienia wydarze-
Również w latach późniejszych działali ateiści filozo- niem historycznym. Mniej jednak znany jest fakt, że Flew już
ficzni, którzy analizowali krytycznie i odrzucali tradycyjne w okresie ateistycznym w pewnym sensie utorował drogę no-
argumenty na rzecz istnienia Boga. Spośród autorów takich wemu i silniejszemu teizmowi.
prac możemy wymienić Paula Edwardsa, Wallace'a Mat-
sona i Kaia Nielsena, a następnie J. L. Mackiego, Richarda 1
Antony Flew, Teologia afalsyfikacja, tłum. M. Szczubiałka, [w:] B. Chwe-
Gale' a i Michaela Martina. Jednak ich dzieła nie zmieniły deńczuk (red.), Filozofiareligii, Warszawa 1997, s. 30. (Przyp. tłum.)
-10- -11-
Strona 7
BóG ISTNIEJE PRZEDMOWA
FLEW, POZYTYWIZM LOGICZNY zdania, których używa się w nauce, logice i matematyce. Zda-
I ODRODZENIE RACJONALNEGO TEIZMU nia z obszaru metafizyki, religii, estetyki i etyki są dosłownie
bezsensowne, ponieważ nie dają się zweryfikować metodami
Oto i paradoks. Broniąc prawomocności rozważań nad empirycznymi. Zdania te nie są ani poprawne, ani niepopraw-
twierdzeniami teologii oraz wzywając filozofów religii do ob- ne. Ayer twierdził, że bycie ateistą jest tak samo niedorzeczne
jaśnienia wygłaszanych przez nich stwierdzeń, Flew ułatwił jak bycie teistą, ponieważ zdanie: "Bóg istnieje" po prostu jest
odrodzenie racjonalnego teizmu w łonie filozofii analitycznej, pozbawione znaczenia.
gdy skończyło się mroczne panowanie pozytywizmu logiczne- Dzisiaj autorzy wprowadzeń do filozofii uznają często, że
go. Warto przybliżyć tło tej sprawy. Flew w Teologii a falsyfikacji przypuścił utrzymany w duchu
Jak niektórzy może pamiętają, doktrynę pozytywizmu lo- pozytywizmu logicznego atak na religię, ponieważ tak samo
gicznego stworzyła w latach dwudziestych XX wieku grupa fi- jak Ayer kwestionował sensowność twierdzeń religii. Jednak
lozofów europejskich zwana Kołem Wiedeńskim, a w świecie taka interpretacja w żadnym razie nie odzwierciedla ani ów-
anglojęzycznym spopularyzowało ją ogłoszone w 1936 roku czesnego, ani dzisiejszego podejścia Flew do tej sprawy. Otóż
dzieło A. J. Ayera pt. Language, Truth and Logic. Według po- w rzeczywistości Flew nie tylko nie popierał pozytywistycznej
zytywistów logicznych sensowne są tylko te zdania, które dają interpretacji religii, lecz uważał swą rozprawę za gwóźdź do
się zweryfikować na gruncie doświadczenia zmysłowego lub są trumny tej szczególnej szkoły uprawiania filozofii.
prawdziwe na mocy swojej formy i znaczenia użytych ,w nich W 1990 roku, podczas zorganizowanego przeze mnie
słów. A zatem zdanie jest sensowne,jeżeli jego prawdziwość lub sympozjum z okazji czterdziestej rocznicy ukazania się Teologii
fałszywość daje się ustalić za pomocą obserwacji empirycznej afalsyfikacji Flew stwierdził:
(np. badania naukowego). Zdania logiki i czystej matematyki
są tautologiami, to znaczy, są po prostu prawdziwymi z defi- Już na studiach coraz bardziej nużyły mnie i złościły
nicji regułami używania symboli i nie wyrażają żadnej praw- dyskusje filozoficzne, w których z jakimś niezłomnym
dy o świecie. Poza tym nie ma nic, co można by wiedzieć lub fatalizmem wracano, aby nie uczynić już ani kroku
rozważać w sposób spójny. Sednem pozytywizmu logicznego dalej, do pozytywizmu logicznego, którego w sposób
jest zasada weryfikacji, czyli twierdzenie, że znaczenie zdania najbardziej błyskotliwy bronił Ayer [ .. . ] w Langu-
polega na jego weryfikacji. W rezultacie sensowne są tylko te age, Truth and Logic [ ... ] W obydwu tych rozprawach
-12- -13-
Strona 8
BóG ISTNIEJE PRZEDMOWA
[czyli wersjach Teologii a falsyfikacji, przedstawionej Wcześniej czy później wszyscy historycy filozofii przyzna-
najpierw na forum Klubu Sokratejskiego, a następnie ją, że pozytywizm logiczny już w latach pięćdziesiątych zała
ogłoszonej w "University"] przyświecał mi ten sam za- mał się pod naporem wewnętrznych sprzeczności. W rozpra-
miar. Zamiast obcesowego oznajmienia, że wszystko, wie włączonej do redagowanej przeze mnie antologii nawet sir
co którykolwiek wierzący zechce powiedzieć, należy Alfred Ayer stwierdził, że "pozytywizm logiczny umarł dawno
a priori uznać za pozbawione znaczenia, skoro siłą rze- temu". "Nie wydaje mi się, jakoby Language, Truth and Logic
czy naruszy rzekomo niepodważalną zasadę weryfika- była w zasadzie prawdziwa. Myślę, że roi się w niej od błędów.
cji - która, co ciekawe, stawała się tym samym swego Sądzę, że była to książka w swoim czasie ważna, bo przyniosła
rodzaju świeckim objawieniem - chciałem uprawiać coś w rodzaju katharsis[ ... ] Ale kiedywejdziemy w szczegóły,
bardziej powściągliwą krytykę. Niech wierzący mówią znajdziemy mnóstwo błędów, które przez minione pięćdziesiąt
za siebie, osobiście i oddzielnie. lat starałem się poprawiać" 2 •
W każdym razie upadek pozytywizmu logicznego i zapro-
O innych okolicznościach powstania rozprawy Teologia ponowane przez Flew nowe reguły prowadzenia sporu nadały
a falsyfikacja Flew wspomina w niniejszej książce: nowy impet teizmowi filozoficznemu. Przez minione trzydzie-
ści lat w łonie tradycji analitycznej powstało wiele ważnych
W ostatnim trymestrze, jaki spędziłem na Uniwersyte- dzieł teistycznych, które stworzyli myśliciele tacy jak Alvin
cie Oksfordzkim, po publikacji Language, Truth and Lo- Plantinga, Peter Geach, William P. Alston, George Mavro-
gic Ayera wielu członków Klubu Sokratejskiego doszło des, Norman Kretzmann, James F. Ross, Peter van Inwagen,
do przekonania, że stanowczo trzeba obalić Ayerowską Eleonore Stump, Brian Leftow, John Haldane i wielu innych.
herezję pozytywizmu logicznego - to znaczy twierdze- W dziełach tych często podejmowano kwestie sensowno-
nie, że wszystkie wypowiedzi religijne są pozbawione ści wypowiedzi o Bogu, spójności logicznej atrybutów Boga
znaczenia poznawczego. Pierwszą i jedyną rozprawę, i tego, czy przekonanie o istnieniu Boga może być podstawo-
jaką przedstawiłem na forum Klubu Sokratejskiego, we - a więc zagadnienia, które z nadzieją ożywienia dyskusji
czyli Teologię afalsyfikację, uważałem wtedy za obalenie
tezy Ayera. Byłem przekonany, że odniosłem całkowite 2
Sir Alfred Ayer, 7he Existence ofthe Soul, [w:] Roy Abraham Varghese
zwycięstwo i że nie zostawiam miejsca na dalszy spór. (red.), Great 7hinkers on Great Questions, Oxford 1998, s. 49.
l'
li
-14- -15-
il
i li
Strona 9
BóG ISTNIEJE PRZEDMOWA
proponował Flew. W 1980 roku ten zwrot ku teizmowi od- - lecz rozgłos, jaki zdobyły i jako bestsellery, i jako "nowy" te-
notował w artykule głównym tygodnik "Time": "Choć jeszcze mat odkryty przez media. Zainteresowaniu mediów sprzyjał
dwadzieścia lat temu właściwie nikt tego nie przewidywał, za fakt, że są to książki napisane nie tylko ze swadą i barwnie, ale
sprawą cichej rewolucji myślowej i zmiany sposobu argumen- i płomiennie.
tacji wraca Bóg. A co najbardziej intrygujące, dzieje się to[ ... ] Nie ulega wątpliwości, że głównym przedmiotem ata-
w najbardziej wyrafinowanym kręgu intelektualnym filozofów ku autorów tych dzieł jest religia instytucjonalna jako taka
akademickich" 3
• -niezależnie od czasu i miejsca. Myśliciele owi, niczym ka-
znodzieje straszący ogniem piekielnym, ostrzegają nas przed
"NOWY ATEIZM" straszną karą, a nawet apokalipsą, jeżeli nie wyrzekniemy się
ALBO POWRÓT POZYTYWIZMU naszych obłędnych wierzeń i związanych z nimi praktyk. Nie
ma miejsca na niedomówienia ani subtelności. Wszystko jest
W kontekście tego rozwoju historycznego szczególnie in- albo czarne, albo białe. Albo jesteś z nami, albo przeciw nam.
teresujące jest nagłe P.ojawienie się prądu, który nazwano "no- Każdy, kto okazuje choć odrobinę sympatii przeciwnikom
wym ateizmem". Eru cja tego ruchu przypadła na 2006 rok - choćby był wybitnym myślicielem -jest po prostu zdrajcą.
(wtedy też, w listopadzie na łamach pisma "Wired" przydano N atomiast sami ewangeliści są oczywiście ludźmi wielkiego
mu tę nazwę). Za sprawą Odczarowania Daniela Dennetta, hartu ducha, którzy głoszą swoje przesłanie w obliczu nie-
Boga urojonego Richarda Dawkinsa, Six Impossible 7hings Before uchronnego męczeństwa.
Breakfast Lewisa Wolperta, 7he Comprehensible Cosmos Victora W jaki sposób te książki i ich autorzy wpisują się w toczo-
Stengera i 7he End ofFaith Sama Harrisa (który książkę tę wy- ną się przez kilka minionych dziesięcioleci ogólniejszą dysku-
. dał w 2004 roku, ale w 2006 ogłosił glosę zatytułowaną Letter sję filozoficzną na temat Boga? Otóż wcale tego nie robią.
to a Christian Nation) można było odnieść wrażenie, że ruszy- Po pierwsze pisarze ci w ogóle odmawiają zajmowania się
ła wie ka ofensywa rewizjonistycznego i bezkompromisowego rzeczywistymi zagadnieniami związanymi z kwestią istnienia
ateizmu. Najbardziej rzucającą się w oczy cechą tych książek Boga. Żaden z nich nie rozważa głównych racji skłaniających
wcale nie jest poziom argumentacji - średni, oględnie mówiąc do postulowania rzeczywistości bóstwa (argumentom na rzecz
istnienia Boga Dennett poświęca siedem stron, Harris zaś ani
3 Modernizing t he CaseJor Cod, "Time", 7 kwietnia 1980. jednej). Nie podejmują zagadnienia narodzin racjonalności
-16- -17-
Strona 10
BóG ISTNIEJE PRZEDMOWA
zakorzenionej w strukturze wszechświata, narodzin życia poję została odrzucona nawet przez jej najgorętszych orędow
tego jako autonomiczne sprawstwo ani narodzin świadomości, ników. W rzeczywistości jednak "nowi ateiści" nie wznoszą
myślenia pojęciowego i jaźni. Dawkins początki życia i świa się nawet na poziom pozytywizmu logicznego. Pozytywiści
domości uważa za wydarzenia "jednorazowe", do których do- nie byli aż tak naiwni, żeby ideę Boga uważać za hipotezę
szło za sprawą "szczęśliwego trafu" 4• Wolpert powiada: "celowo naukową - ideę tę uważali za bezsensowną właśnie dlatego,
[!] unikałem rozważań o świadomości, która nadal jest w zasa- że nie jest hipotezą naukową. Natomiast Dawkins stwierdza
dzie słabo rozumiana" 5 • W odniesieniu do narodzin świadomo wprost, że "istnienie - lub nie - sprawczej superinteligencji
ści Dennett, zatwardziały fizykalista, stwierdził raz: "i wtedy to bezdyskusyjnie problem o charakterze naukowym". 7 Oto
stał się cud"6 • Ponadto żaden z tych autorów nie przedstawia jedna z takich opinii, o których mawiamy, że nie są nawet
przekonującego światopoglądu, który wyjaśniałby istnienie błędne! W "Dodatku N' staram się wykazać, że nasze bezpo-
"posłusznego prawom", podtrzymującego życie i racjonalnie średnie doświadczenie racjonalności, życia, świadomości, my-
zrozumiałego wszechświata. ślenia i jaźni kłóci się z wszelkim ateizmem - również z tym
Po drugie ci "nowi ateiści" najwyraźniej nie mają pojęcia naj nowszym.
o błędach i niejasnościach, które doprowadziły do powstania Ale w tym miejscu warto odnieść się do pewnych komen-
i upadku pozytywizmu logicznego. Kto zaś zapomina o błę tarzy Dawkinsa, które są bezpośrednio istotne w kontekście tej
dach historii, wcześniej czy później musi je powtórzyć. Po książki. Otóż stwierdziwszy, że Bertrand Russell "był ateistą aż
trzecie myśliciele ci zapewne nie znają ogromnego dorobku do przesady bezstronnym, nazbyt gotowym uznać za złudne
analitycznej filozofii religii ani nowych wyrafinowanych argu- każde przekonanie, jeżeli właśnie tego wydaje się wymagać lo-
mentów wysuniętych w obszarze filozoficznego teizmu. gika", dodaje w przypisie: "bodaj z czymś podobnym mieliśmy
Można by uczciwie rzec, że "nowy ateizm" jest ni mniej, ni do czynienia niedawno w przypadku przesadnie nagłośnionej
więcej powrotęm do filozofii pozytywizmu logicznego, która apostazji filozofa Antony'ego Flew, który w podeszłym już
wieku oznajmił, że nawrócił się na wiarę w pewnego rodza-
ju bóstwo (co natychmiast rozpętało w Internecie prawdziwe
4
Richard Dawkins, Bóg urojony, tłum. P. J. Szwajcer, Warszawa
2007, s. 200. szaleństwo gorliwego naśladownictwa). Jednak Russell był
5 Lewis Wolpert, Six Imposible Things Before Breakfast, London
2006, s. 217.
7
6 Daniel Dennett, Living on the Edge, "Inquiry" 1993, nr 1/2, s. 141 : Dawk.ins, op. cit., s. 94-95.
-18- -19-
Strona 11
BóG ISTNIEJE PRZEDMOWA
wielkim filozofem. Russell dostał Nobla" 8 • Infantylna uszczy- wielu ludzi, których przekonania opierają się na ślepej wierze,
pliwość porównania z "wielkim filozofem'' Russellem i pogar- Dawkins nie potrafi ścierpieć sprzeciwu ani odstępstwa.
dliwe nawiązanie do "podeszłego wieku"Flew były do przewi- W trakcie pewnej dyskusji fizyk John Barrow, odnosząc
dzenia w adresowanej do oświeconych filipice Dawkinsa. Na- się do postawy Dawkinsa wobec podstawowej racjonalności
tomiast prawdziwe interesujące w tym fragmencie jest pewne wszechświata, stwierdził: "Idee takie w pewien sposób zbijają
słówko, które wiele mówi o sposobie myślenia Dawkinsa. cię z tropu, Ryszardzie, ponieważ w gruncie rzeczy nie jesteś
Otóż postępek Flew Dawkins nazywa "apostazją". A za- naukowcem. Jesteś tylko biologiem''. Julia Vitullo-Martin wy-
tem głównym grzechem Flew jest wyrzeczenie się wiary ojców. jaśnia, że według Barrowa biologia jest właściwie nadal gałęzią
Sam Dawkins w innym miejscu przyznał, że jego ateistyczna historii naturalnej. "Biologowie", powiada Barrow, "mają bar-
wizja świata opiera się na wierze. Mianowicie na postawione dzo wąskie, intuicyjne pojęcie złożoności. Nadal trzymają się
mu przez Edge Foundation pytanie: "Czy to, w co pan wierzy, odziedziczonej dziewiętnastowiecznej koncepcji walki i patrzą
jest prawdą, jeżeli nawet nie może być dowiedzione?", Daw- tylko na wyniki, na to, co zwycięża resztę . Ale wyniki nie mó-
kins odpowiedział: "Wierzę, że wszelkie życie, wszelka inteli- wią prawie nic o prawach rządzących wszechświatern'' 10 •
gencja, wszelka zdolność twórcza i wszelki »zamysł« wszędzie Ojcem intelektualnym Dawkinsa wydaje się Bertrand
we wszechświecie jest bezpośrednim lub pośrednim wytworem Russell. W Bogu urojonym Dawkins tak oto wspomina lekturę
darwinowskiego doboru naturalnego. Wynika z tego, że za- What I Believe Russella: "Pamiętam, jakie wrażenie wywarł na
mysł pojawia się we wszechświecie późno, dopiero na pewnym mnie ten tekst, gdy, mając jakieś szesnaście lat, czytałem go po
etapie ewolucji darwinowskiej. Zamysł nie może wyprzedzać raz pierwszy w szkolnej bibliotece" 11 • Russell był stanowczym
ewolucji, a zatem nie może leżeć u podłoża wszechświata" 9 • przeciwnikiem religii instytucjonalnej i w tej mierze może być
Ostatecznie więc odrzucenie przez Dawkinsa najwyższej Inte- wzorem dla Harrisa i Dawkinsa. Również pod względem stylu
ligencji jest sprawą wiary niepopartej dowodem. I podobnie jak na obydwu wpłynęło upodobanie Russella do sarkazmu, kary-
katury, nonszalancji i przesady. Ale Russell nie odrzucał Boga
Tamże, s. 124. (Tłumaczenie zmienione. W polskim przekładzie Boga
8
z racji intelektualnych. W My Father, Bertrand Russell jego
urojonego niektóre wyrażenia przywoływane w książce Flew przeinaczono
i, lub pominięto. Tłumaczę wtedy z oryginału, zaznaczając to w przypisie
-przyp. tłum . ) 10
Julia Vittulo-Martin, A Scientist's Scientist, http://www. templeton.
9
Richard Dawkins, [w:] John Brockman (red.), What We Believe but org/milestones/milestones_2006-04.asp.
Cannot Prove, London 2005, s. 9. 11
Dawkins, Bóg urojony, s. 473.
-20- -21-
Strona 12
BóG ISTNIEJE PRZEDMOWA
córka Katharine Tait stwierdza, że Russell unikał poważnych mniej znani, młodzi czy starzy- zmieniają poglądy kierując się
dyskusji o istnieniu Boga: "W ogóle nie chciał rozmawiać ze dowodami. Dawkins może wybrzydzać, że są nazbyt gotowi
mną o religii". Najwyraźniej zrazili go wierzący, z którymi się "uznać za złudne każde przekonanie, jeżeli właśnie tego wy-
stykał. "Chciałam przekonać ojca, że znalazłam to, czego szu- daje się wymagać logika", niemniej kierują się oni logiką, a nie
kał, to niewysłowione coś, za którym tęsknił przez całe życie. strachem przed "apostazją" .
Chciałam przekonać go, że poszukiwanie Boga nie musi być Zwłaszcza Russell z takim upodobaniem zmieniał poglą
daremne. Ale to było niemożliwe. Znał zbyt wielu zaślepio dy, że inny słynny filozofbrytyj ski, C . D. Broad, pozwolił sobie
nych chrześcijan, posępnych moralistów, którzy odbierali życiu na następujący komentarz: ,Jak wiadomo, pan Russell co parę
wszelką radość i dręczyli przeciwników. Ojciec nigdy nie zoba- lat tworzy nowy system filozoficzny" 14 • Zmiana poglądów na
czył prawdy, którą oni zasłaniali." podstawie dowodów nie jest niczym niezwykłym w filozofii.
Mimo wszystko Tait jest przekonana, że "całe życie" Rus- Wspomniałem już o tym, że Ayer odżegnał się od młodzień
sella "było poszukiwaniem Boga [ ... ]"."W umyśle mojego ojca, czego pozytywizmu. Innym przykładem równie zasadniczej
na dnie jego serca, w głębi duszy była pusta przestrzeń, którą zmiany poglądów jest zwrot J. N. Findlaya, który w rozprawie
niegdyś zajmował Bóg i której ojciec nigdy nie zdołał wypełnić włączonej do redagowanej przez Flew antologii New Essays in
niczym innym." Russell miał "upiorne poczucie braku przyna- Philosophica!Theology (1955) twierdził, że można dowieść nie-
leżności, bezdomności na tym świecie" 12 • Sam wypowiedział istnienia Boga15 , po czym w ogłoszonym w 1970 roku dziele
takie oto przejmujące wyznanie: "samotność duszy człowieka Ascent to the Absolute zajął stanowisko przeciwne. W tej i w na-
jest nie do zniesienia - nic nie może do niej przeniknąć z wy- stępnych książkach Findlay dowodzi, że umysł, rozum, inteli-
jątkiem najwyższego napięcia takiej miłości, jaką głoszą reli- gencja i wola osiągają pełnię w Bogu, czyli w tym, który jest sa-
gijni kaznodzieje" 13 • Próżno byłoby szukać podobnych refleksji moistny i któremu należy się cześć i bezwarunkowe oddanie.
w pismach Dawkinsa.
Jeżeli chodzi o ocenę "apostazji" Flew, Dawkinsowi za- 14
J. H. Muirhead (red.), Gontemporary British Philosophy, vol. l, Lon-
pewne nigdy nie przyszło na myśl, że filozofowie - wielcy czy don 1924, s. 79.
15 J. N. Findlay, Can God's Existence Be Disproved?, [w:] Antony Flew,
Alasdair Maclntyre (red.), New Essays in Philosophical1heology, New York
12
Katharine Tait, My Father, Bertrand Russell, New York 1975, s. 189. 1955, s. 47. (Przekład polski: Czy można dowieść nieistnienia Boga?, tłum .
13
Bertrand Russell, Autobiografia 1872-1914, tłum. B. Zieliński, War- T. Baszniak, [w:] B. Chwedeńczuk (red.), Filozofia religii, Warszawa 1997.
szawa 1996, s. 218. Przyp. tłum.)
-22- -23-
Strona 13
BóG ISTNIEJE PRZEDMOWA
Argument Dawkinsa z "podeszłego wieku" (o ile w ogóle przyrody i fizyki nie zarządza już światem'' 16 • Oczywiście wie-
zasługuje na to miano) jest szczególnie nieprzyjemną wersją lu innych wielkich uczonych współczesności, jak choćby He-
nieuprawnionej argumentacji ad hominem, na którą nie ma isenberg i Planck, wierzyło w Umysł boski, opierając się na
miejsca w dyskursie cywilizowanym. Autentyczny myśliciel argumentach racjonalnych. Ale i ten fakt Dawkins wymazał ze
ocenia argumenty i wagę dowodów bez względu na rasę, płeć swojej wizji historii nauki.
lub wiek tego, kto je przedstawia. Dawkins kontynuuje w istocie osobliwą tradycję zainau-
Z równym zapamiętaniem Dawkins - podobnie jak gurowaną przez takich popularyzatorów nauki z poprzedniego
niektórzy inni "nowi ateiści" - szermuje "argumentem", pokolenia jak Carl Sagan i Isaac Asimov. Autorzy ci nie uważali
że żaden naukowiec z prawdziwego zdarzenia nie wierzy się za sprawozdawców, lecz za najwyższych kapłanów. Podob-
w Boga. Na przykład wypowiedzi Einsteina o Bogu inter- nie jak dzisiaj czyni Dawkins, chcieli nie tylko upowszechniać
pretuje jako metaforyczne odniesienia do przyrody. Daw- wiedzę o odkryciach nauki, lecz również decydować o tym,
kins twierdzi, że Einstein jest albo po prostu ateistą Qak jakie poglądy w kwestiach metafizycznych wolno mieć wy-
on), albo co najwyżej panteistą. Jest to jednak jaskrawo znawcom nauki. Postawmy sprawę jasno. Wielu największych
nieuczciwe odczytanie postawy Einsteina. Dawkins przy- naukowców wiąże bezpośrednio swą pracę naukową z prze-
wołuje tylko takie jego wypowiedzi, które wyrażają niechęć świadczeniem o istnieniu "wyższego umysłu", Umysłu Boga.
wobec religii instytucjonalnej i objawionej, umyślnie nato- Można to różnie rozumieć, ale to po prostu fakt, którego owi
miast pomija nie tylko te, w których Einstein przyznawał popularyzatorzy nie mają prawa przemilczać w imię swoich
się do wiary w to, że prawa przyrody są przejawami "wyż celów. Choćby w odniesieniu do pozytywizmu Einstein rzekł
szego umysłu" i "wyższej siły rozumującej", lecz również wprost: "Nie jestem pozytywistą. Pozytywizm głosi, że to, cze-
jego bezpośrednie odżegnanie się zarówno od panteizmu, go nie można zaobserwować, nie istnieje. Z naukowego punk-
jak i ateizmu. (To umyślne przekłamanie prostuje także tu widzenia stanowisko to jest nie do utrzymania, ponieważ
Flew w tej książce.)
Kiedy w trakcie niedawnej wizyty słynnego fizyka teore- 16
Zapis rozmów Bawkinga z ortodoksyjnym żydem Saulem Paster-
\l
tycznego Stephena Hawkinga w Jerozolimie zapytano go, czy nakiem, który woził go specjalnym pojazdem, zamieścił hebrajski tygodnik
'l
Jeruzalem" w numerze z 22 grudnia 2006 roku (s. 28) w artykule zatytuło
wierzy w istnienie Boga, odpowiedział, że rzeczywiście wierzy
wanym Kierowca pana Hawkinga. Uwagę na to źródło zwrócił mi izraelski
w jego istnienie, "ale że ta boska moc po ustanowieniu praw fizyk i pisarz Gerald Schroeder.
-24- -25-
Strona 14
BóG ISTNIEJE
nie sposób wiarygodnie ustalić, co ludzie »mogą«, a czego »nie WPROWADZENIE
mogą« zaobserwować. Trzeba by zatem rzec: »istnieje tylko to,
co obserwujemy«, a to jawny fałsz" 17 •
Jeżeli popularyzatorzy chcą zniechęcać ludzi do wiary
w Boga, muszą przedstawiać argumenty na rzecz stanowiska
ateistycznego. Dzisiejsi ewangeliści ateizmu właściwie nie sta-
rają się bronić swojej sprawy w ten sposób. Zamiast tego ata-
kują, skupiając uwagę na dobrze znanych nadużyciach, jakich Odkąd ogłosiłem moje "nawrócenie" na deizm, przy roz-
w historii dopuszczały się wielkie religie światowe. Ale wy- maitych okazjach spotykałem się z prośbą, abym wskazał po-
bryki i okrucieństwa religii instytucjonalnej nie mają żadnego wody, które skłoniły mnie do tej zmiany zdania. W kilku na-
związku z kwestią istnienia Boga, tak jak zagrożenia stwarzane pisanych później artykułach i w przedmowie do wydania Cod
przez rozwój broni jądrowej nie mają związku z kwestią tego, and Philosophy z 2005 roku zajmowałem się głównie najnow-
czy E= mc 2
• szymi publikacjami, które są istotne z punktu widzenia trwa-
Czy zatem Bóg istnieje? Jakie są argumenty starych i no- jącej dyskusji o Bogu, natomiast nie mówiłem nic nowego na
wych ateistów? I jakie jest znaczenie nauki nowoczesnej dla temat własnych poglądów. W końcu namówiono mnie do na-
tej sprawy? Nieprzypadkowo w tym szczególnym momencie pisania tej książki, którą można by nazwać moją ostatnią wolą
historii myśli, gdy w modzie znów jest stary pozytywizm, na i testamentem. Krótko mówiąc, wierzę teraz, że -jak głosi ty-
arenę zmagań intelektualnych wrócił myśliciel, który przed tuł - Bóg istnieje!
półwieczem przyczynił się do pokonania pozytywizmu, a dziś Podtytuł:jak najsłynniejszy ateista zmienił światopoglqd, nie
odpowiada właśnie na te pytania. jest moim pomysłem. Ale chętnie nań przystałem, ponieważ
wykorzystywanie celnych i intrygujących tytułów uważam za
swego rodzaju tradycję rodzinną. Mój ojciec teolog ogłosił
w swoim czasie zbiór rozpraw własnych i napisanych przez jego
dawnych uczniów i tej zaczepnej książeczce nadał paradok-
17
salny, a zarazem adekwatny tytuł - Katolicyzm protestantyzmu.
Albert Einstein, wg Alice Calaprice (red.), 7he New Quotable Ein-
stein, Princeton 2005, s. 238. Potem ja, idąc w ślady ojca pod względem formy prezentacji
-26- -27-
Strona 15
BóG ISTNIEJE WPROWADZENIE
poglądów, chociaż nie pod względem samej doktryny, nadawa- (o czym więcej piszę w II rozdziale tej książki). A znów przed
łem swoim artykułom takie tytuły jak Źli dobroczyńcy? lub Czy mniej więcej dwudziestu laty odrzuciłem moje wcześniejsze
zakład Pascala to jedyny pewniak? stanowisko głoszące, że wszystkie decyzje człowieka są w pełni
Od razu chciałbym wyjaśnić pewną sprawę. Kiedy media zdeterminowane przez przyczyny fizyczne.
i wszechobecny Internet rozpowszechniływiadomość o tym, że Skoro jest to książka o tym, dlaczego zmieniłem zdanie
zmieniłem poglądy, niektórzy dyskutanci natychmiast uznali, w kwestii istnienia Boga, to najpierw warto wyjaśnić, w co
że pewną rolę w tym "nawróceniu" odegrał mój podeszły wiek. i dlaczego wierzyłem przed "zwrotem''. Staram się to uczynić
Twierdzi się, że strach jest potężnym czynnikiem ogniskują w trzech pierwszych rozdziałach, a następne siedem poświę
cym myślenie, wobec czego ci krytycy doszli do wniosku, że cam ukazaniu, jak doszedłem do odkrycia Boga. W pracy nad
bliska perspektywa przejścia do życia pozagrobowego wywo- tymi siedmioma rozdziałami bardzo pomagały mi dyskusje
łała we mnie coś w rodzaju nawrócenia na łożu śmierci. Nie z profesorami Richardem Swinburnem i Brianem Leftowem,
mam wątpliwości, że ludzie ci nie znają ani moich pism na czyli poprzednim i obecnym kierownikiem katedry imienia
temat nieistnienia życia pozagrobowego, ani moich obecnych Nollotha w Oksfordzie.
poglądów w tej sprawie. Przez przeszło pół wieku odrzuca- Do książki tej dołączyłem dwa dodatki. Pierwszy jest
łem nie tylko istnienie Boga, lecz również istnienie życia po- napisaną przez Roya Abrahama Varghesego analizą no-
zagrobowego. Wykłady imienia Gifforda, które ogłosiłem jako wego ateizmu Richarda Dawkinsa i innych. Drugi zawiera
7he Logic oj Morality, są ukoronowaniem moich rozważań na zapis nierozstrzygniętego dialogu o sprawie ogromnej wagi
ten temat. I jest to jedna z tych kwestii, w których nie zmieni- dla większości wierzących, a mianowicie kwestii tego, czy
łem zdania. Nie mając szczególnego objawienia, co jest możli w dziejach ludzkości w jakikolwiek sposób objawił się Bóg,
wością, którą w tej książce dobrze zarysował N. T. Wright, nie ze szczególnym uwzględnieniem twierdzeń na temat Jezusa
wierzę, że "przeżyję" śmierć. Pragnę więc oficjalnie zdemento- z Nazaretu. Mając na uwadze podtrzymanie dyskusji w tej
wać pogłoski, jakobym wdawał się w pascalowskie rachunki. sprawie, N. T. Wright, badacz Nowego Testamentu i obec-
Chcę również przypomnieć, że nie pierwszy raz "zmieni- ny biskup Durham w jednej osobie, był łaskaw przedstawić
łem front" w sprawie fundamentalnej. Na przykład czytelni- własną ocenę świadectw historycznych, na których teiści
cy, którzy znają mnie jako żarliwego obrońcę wolnego rynku, chrześcijańscy opierają wiarę w Chrystusa. Muszę przyznać,
będą zapewne zaskoczeni faktem, że kiedyś byłem marksistą że argumenty biskupa Wrighta uważam za nieporównanie
-28- -29-
Strona 16
BóG lSTNIEJE WPROWADZENIE
najlepsze racje na rzecz przyjęcia wiary chrześcijańskiej, z ja- na forum stowarzyszenia, któremu przewodniczył największy
kimi się w ogóle zetknąłem. apologeta chrześcijański minionego stulecia - a mianowicie
Wypada chyba jeszcze powiedzieć parę słów na temat mo- na posiedzeniu Klubu Sokratejskiego, którego prezesem był
jej "sławy" jako ateisty, o której wspomniano w podtytule. Moją C. S. Lewis. Inny paradoks polega na tym, że mój ojciec był
pierwszą pracą antyteologiczną jest napisana w 1950 roku jednym z czołowych angielskich pisarzy i kaznodziejów meto-
rozprawa Teologia a falsyfikacja. Rozprawę tę włączono do dystycznych. Ponadto na początku kariery w ogóle nie zamie-
ogłoszonej w 1955 roku antologii New Essays in Philosophi- rzałem zostać zawodowym filozofem.
cal Theology, którą zredagowałem wespół z Alasdairem Mac Skoro wszystko, co dobre, a chyba i wszystko inne w świe
Intyre'em. New Essays były próbą oceny znaczenia, jakie dla cie musi się skończyć, nie będę przedłużał tych uwag wprowa-
kwestii teologicznych miał ruch intelektualny, który nazywano dzających. Kwestię oceny racji, które skłoniły mnie do zmiany
podówczas "rewolucją w filozofii". Moim następnym ważnym zdania w sprawie istnienia Boga, zostawiam czytelnikom.
dziełem była wydana w 1966 roku książka Cod and Philosophy,
którą wznawiano w latach 1975, 1984 i 2005. W przedmowie
do ostatniego wydania Paul Kurtz,jeden z czołowych ateistów
naszych czasów i autor Manifestu humanistycznego II, napisał,
że "Prometheus Books z radością wznawia książkę, która jest
już klasyczną pozycją z dziedziny filozofii religii". Rozważania
zawarte w Cod and Philosophy kontynuowałem w ogłoszonej
w 1976 roku pracy The Presumption ojAtheism, którą w 1984
wydano w Stanach Zjednoczonych jako Cod, F reedom and Im-
mortality. Za inne znaczące swoje dzieła uważam Hume's Phi-
losophy oj Belief, dwuczęściową Logic and Language, A n Intro-
duction to Western Philosophy: Ide as and Arguments from Plato to
Sartre, a także Darwinian Evolution i The Logic ojMorality.
Iście paradoksalną wymowę ma fakt, że pierwszą publicz-
ną argumentację na rzecz ateizmu przedstawiłem pierwotnie
-30- -31-
Strona 17
Cz~ŚĆ PIERWSZA
ODRZUCENIE BoGA
Strona 18
I
NARODZINY ATEISTY
Nie zawsze byłem ateistą. Początkowo wiodłem życie reli-
gijne. Wychowałem się w rodzinie chrześcijańskiej i chodziłem
do chrześcijańskiej szkoły prywatnej. W istocie jestem synem
kaznodziei.
Mojego ojca ukształtowało oksfordzkie Merton College
i został duchownym Kościoła metodystycznego, nie zaś pań
stwowego Kościoła Anglii. Chociaż serce oddał na zawsze
ewangelizacji i, jak powiedzieliby anglikanie, pracy parafialnej,
moje najwcześniejsze wspomnienie o nim pochodzi z okresu,
gdy był już nauczycielem na wydziale studiów nad Nowym
Testamentem w metodystycznym kolegium teologicznym
w Cambridge. Później został rektorem tej uczelni i stanowisko
to piastował aż do emerytury, którą do samej śmierci spędził
w Cambridge. Oprócz wypełniania obowiązków naukowych
i nauczycielskich związanych z tymi funkcjami, ojciec pro-
wadził rozległą działalność jako przedstawiciel metodystów
w rozmaitych organizacjach międzywyznaniowych . Przez
roczne kadencje pełnił również funkcje przewodniczącego
-35-
Strona 19
BóG ISTNIEJE NARODZINY ATEISTY
Konferencji Kościoła Metodystycznego, a także Rady Wspól- Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego - odkąd tylko pamiętam
nej Wolnych Kościołów. - miałem dość obojętny stosunek do praktyk i zagadnień re-
Trudno byłoby mi znaleźć w moim dzieciństwie jakiekol- ligijnych, które w tak wielkim stopniu kształtowały świat mo-
wiek konkretne zapowiedzi moich późniejszych przekonań jego ojca. Po prostu nie przypominam sobie, aby tego rodzaju
ateistycznych. Posłano mnie do Kingswood School w Bath, obrządki wzbudzały we mnie jakiekolwiek zainteresowanie
którą potocznie nazywano K. S. Była to- jak i nadal na szczę lub zapał. I nie wydaje mi się również, aby zgłębianie chrze-
ście jest- publiczna szkoła z internatem (czyli placówka tego ścijaństwa lub uczestnictwo w obrzędach wprawiło mnie kie-
rodzaju, którą wszędzie indziej w świecie anglojęzycznym na- dykolwiek w oczarowanie umysłowe lub "napełniło moje serce
zwano by paradoksalnie prywatnq szkołą z internatem). Szko- dziwnym ciepłem'', że użyję słynnego sformułowania Wesleya.
łę tę założył John Wesley, twórca Kościoła metodystycznego, Czy ten młodzieńczy brak zapału do religii był przyczyną, czy
w celu kształcenia synów kaznodziejów tego kościoła. (Prze- skutkiem, czy jednym i drugim- nie wiem. Natomiast wiem,
szło sto lat później utworzono jeszcze Qyeenswood School, że wszelką wiarę, jaką miałem wstępując do K.S., utraciłem,
służącą kształceniu w odpowiednio egalitarnym duchu rów- nim skończyłem tę szkołę.
nież córek kaznodziejów metodystycznych.)
Do Kingswood wstąpiłem jako szczery i sumienny, cho- PEWNA TEORIA REGRESJI
ciaż nie gorliwy, chrześcijanin. Nigdy nie rozumiałem sen-
su obrzędów religijnych, a byłem o wiele za mało muzykal- Dowiedziałem się, że Barna Group, czyli czołowa chrze-
ny, aby cieszyć się śpiewaniem hymnów lub choćby w nim ścijańska pracownia badania opinii publicznej, ustaliła na pod-
uczestniczyć. Literatury religijnej nigdy nie czytałem z takim stawie sondaży, że człowiek pod koniec życia wierzy zasadni-
niepohamowanym zapałem, z jakim pochłaniałem książ czo w to samo, w co wierzył w wieku trzynastu lat. Niezależnie
ki traktujące o polityce, historii, nauce - i właściwie niemal od tego, czy ten wniosek jest słuszny, w moim przypadku rze-
z wszystkich innych dziedzin. Chodzenie do kaplicy lub ko- czywiście jest tak, że przekonania, do których doszedłem bę
ścioła, odmawianie modlitw i wszystkie pozostałe obrzędy dąc w mniej więcej tym wieku, towarzyszyły mi przez większą
religijne były dla mnie sprawą mniej lub bardziej uciążliwego część dorosłego życia.
obowiązku. Nigdy nie odczułem najmniejszego pragnienia, Nie potrafię sobie przypomnieć, ani jak, ani kiedy zaczęła
aby zjednoczyć się z Bogiem. się ta zmiana. Ale tak samo jak w przypadku każdego myślącego
-36- -37-
Strona 20
BóG ISTNIEJE NARODZINY ATEISTY
człowieka moje przekonania z pewnością kształtowały się pod odpowiedniego słowa hebrajskiego. To podejście naukowe
wpływem wielorakich czynników. Wśród tych czynników jed- ukształtowało pod wieloma względami podstawową metodę
nym z najistotniejszych było zapewne to, co Immanuel Kant moich najwcześniejszych poszukiwań intelektualnych- meto-
nazwał "zapałem, który przystoi uczoności"\ a co, jak sądzę, dę, której w istocie nie wyrzekłem się do dzisiaj, a która polega
podzielałem z ojcem. Otóż tak samo jak ojciec byłem gotów właśnie na wyszukiwaniu i kontekstowym badaniu wszelkich
podążać drogą "mądrości" pojętej tak, jak opisał ją Kant, po- istotnych informacji na dany temat. Dostrzegam dozę ironii
wiadając, że "wśród niezliczonych nasuwających się zadań wy- w tym, że zapewne właśnie środowisko domowe, w którym się
bierać te, których rozwiązanie jest dla człowieka możliwe, jest wychowałem, zaszczepiło mi zapał do dociekań krytycznych,
2
zasługą mądrości" • Chrześcijańskie poglądy mojego ojca przy- które w ostatecznym rachunku popchnęły mnie do odrzucenia
wiodły go do przekonania, że najważniejszym z tych zadań jest wiary ojca.
objaśnianie, upowszechnianie i wcielanie w życie wszystkiego
tego, co jest prawdziwym przesłaniem Nowego Testamentu. OBLICZEZŁA
Obrana przeze mnie droga intelektualna wiodła oczywiście
w innym kierunku, ale podążanie w tę stronę wiązało się wła W jednej z późniejszych prac ateistycznych stwierdzi-
śnie z owym zapałem, który dzieliłem z ojcem. łem, że do wniosku o nieistnieniu Boga doszedłem o wiele za
Przypominam sobie również niezwykle pożyteczną prze- szybko, o wiele za łatwo i na podstawie racji, które po latach
strogę ojca, który przy różnych okazjach pouczał mnie, że uznałem za niewłaściwe. To negatywne rozstrzygnięcie spraw-
kiedy bibliści chcą właściwie zrozumieć jakieś osobliwe po- dzałem potem często i gruntownie, ale niemal przez siedem-
jęcie starotestamentowe, nie próbują określać jego znaczenia dziesiąt lat nigdy nie odkryłem powodów, które uzasadniałyby
na własną rękę- po prostu głęboko się nad nim zastanawia- jego zasadnicze odwołanie. Jedną z racji mojego wczesnego
jąc. Zamiast tego wyszukują i badają w jak najbogatszych nawrócenia się na ateizm był problem zła.
kontekstach wszelkie możliwe współczesne zastosowania Ojciec co roku zabierał matkę i mnie na zagraniczne wa-
kacje. Chociaż jako duchowny zarabiał zbyt mało, aby było
1
lmmanuel Kant, Marzenia jasnowidzącego objaśnione przez marzenia nas stać na takie wyjazdy, wczesnym latem często dorabiał
metafizyki, [w:] Kant, Pisma przedkrytyczne, tłum. W. M . Kozłowski, Toruń
pracując dla Komisji Egzaminacyjnej Szkół Średnich (któ-
1999, s.133 . (Przyp. tłum . )
2
Tamże, s. 133. (Przyp. tłum . ) ra przeprowadzała egzaminy nazywane dzisiaj A-level). Poza
-38- -39-