9942

Szczegóły
Tytuł 9942
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

9942 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 9942 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

9942 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Aby rozpocz�� lektur�, kliknij na taki przycisk , kt�ry da ci pe�ny dost�p do spisu tre�ci ksi��ki. Je�li chcesz po��czy� si� z Portem Wydawniczym LITERATURA.NET.PL kliknij na logo poni�ej. 1 HENRYK HEINE POEZJE WYBRANE WYDAWNICTWO TOWER PRESS GDA�SK 2002 2 Z PIE�NI (1817�1821) 3 Z PIE�NI l. OTO JEST STARY Z BAJKI LAS 2 Das ist der alte M�rchenwald Oto jest stary z bajki las: Lipy zapachem trys�y! Ksi�yca przecudowny blask czaruje moje zmys�y. Szed�em przed siebie, a gdym szed�, zabrzmia�y w g�rze drzewa; to mi�o�� i niedole jej s�owiczy ch�r opiewa. Opiewa mi�o�� i jej �zy, i u�miech, co tak �udzi, tak smutno si� cieszy, tak �mieje w�r�d �ka�, a� dawny sen si� zbudzi� � � � Szed�em przed siebie, a gdym szed�, zamek przede mn� staje: na wolnym miejscu wielki gmach wierzcho�kiem niebo kraje. Zabite okna, pustka w kr�g, �a�oba tak ponura, �e chyba tylko cicha �mier� w odludnych mieszka murach. U bramy zamku le�a� Sfinks: Strach z ��dz� na po�ow�. Lwie cia�o i pazury mia�, 4 kobiec� pier� i g�ow�. Pi�kna kobieta! Bia�y �ar w jej wzroku � ��dz p�omienie, a u�miech w �uku niemych warg i ciche przyzwolenie. S�owik tak s�odko �piewa� wci��, nie mia�em si� ni woli � Uca�owa�em pi�kn� twarz i by�em ju� w niewoli. Pos�g z marmuru pocz�� �y�, kamie� zaj�cza� tkliwie. Pi� poca�unki moje Sfinks chciwie i po��dliwie. I wypi� ze mnie prawie dech. Na koniec rozpalony me biedne cia�o w obj�cia wzi�� i szarpa� lwimi szpony. Cudowna m�ka � rozkoszny b�l! Rozkosz i b�l � niepoj�te! Bo kiedy usta nios� sza�, pazury dr� przekl�te � � � A s�owik �piewa�: � Sfinksie m�j! Mi�o�ci! C� to znaczy, �e mieszasz do rozkoszy swych m�k tyle i rozpaczy? � O pi�kny Sfinksie! Rozwi���e zagadk� t� tajemn�, o kt�rej ja ju� tysi�c lat rozmy�lam nadaremno � � � 5 2. �NI�EM JA MI�O�� 3 Mir tr�umte einst von wildem Liebesgl�hn... �ni�em ja mi�o�� jak po�ar okrutn�, mirty � rezedy � pi�kn� w lokach g�ow�. I wargi s�odkie �ni�em � z gorzkim s�owem, i pie�ni smutne pod melodi� smutn�. Zblad�y i znik�y sny moje jak dymy; znik�a najdro�sza moja mara senna. Zosta�o tylko, co dusza p�omienna w te mi�kkie niegdy� przetopi�a rymy. Ty� mi zosta�a, sieroca ma pie�ni! Dzi� i ty ule� w �lad za zgas�ym �nieniem. A gdy je spotkasz � pozdr�w je mym tchnieniem: Wiatr �l� cieniowi, co jak wiatr si� prze�ni�. 6 3. SAMOTNIEM W�R�D DRZEW CHODZI� Ich wandelte unter den B�umen... Samotniom w�r�d drzew chodzi�, zgryzoty nosz�c swe, gdy stary sen m�j jak z�odziej do serca w�lizn�� si�. Kt� wam to s��wko w chmur ciszy podszepn��, ptasz�ta z p�l? Zamilczcie, gdy serce us�yszy, dawny dosi�gnie je b�l. � Sz�a m�oda st�d dziewczyna �piewaj�c je w�r�d kniej. Z�owili�my, ptasia dru�yna, to z�ote s��wko jej. � Zatajcie t� pog�osk�, przebieg�e ptaszki z g�usz. Chcia�y�cie skra�� mi m� trosk� � Nikomu nie ufam ju�. 7 4. KOCHANIE, SW� R�CZK� NA SERCE Z�ӯ ME Lieb Liebchen, leg's H�ndchen aufs Herze mein... Kochanie, sw� r�czk� na serce z�� me � Ach! s�yszysz, jak puka w kom�rce na dnie? Tam warsztat ma cie�la okrutny i z�y, co trumn� mi robi na wieczne me sny. Tak klepie i stuka � dniem, noc�, takt w takt, ju� sen mnie przez niego odlecia� od lat. O �piesz si�, m�j cie�lo � ko�cz, mistrzu, sw�j stuk, bym wkr�tce ju� cicho i d�ugo spa� m�g�. 8 5. ODJAZD 4 Warte, warte, wilder Schiffsmann... Czekaj, czekaj, m�j �eglarzu, zaraz si�d� w ��dk� tw�; wpierw dwie panny �egna� musz�: Europ�, no i j�. Krwi strumieniu, p�y�e z oczu, z cia�a p�y� najkrwawsza z strug, abym w�asn� krwi� gor�c� me cierpienia spisa� m�g�. Ej, kochanie, c� to dzisiaj przed m� krwi� ci� chwyta strach? wszak patrzy�a� d�ugie lata, gdym krwi� brocz�c sta� we �zach! Czy pami�tasz piosnk� star�, jak si� w�� na spos�b wzi�� i przez jab�ka dar fatalny przodk�w naszych w n�dz� pchn��? Wszelkie z�o pochodzi z jab�ka: Ewa w nim przynios�a �mier�, Eris w Troj� po�ar wnios�a, ty � i �ar, i �mier� w m� pier�. 9 6. W IMIONNIKU Anfangs wollt' ich fast verzagen... Zrazu sza� si� zmys��w ima�: Nie przenios� � si� mi brak! No i przecie�em wytrzyma� � Ale mnie nie pytaj: jak? 10 7. NA STATKU Ich stand gelehnet an den Mast... Sta�em o wielki wsparty maszt i rachowa�em fale. �egnaj mi, pi�kny kraju m�j! Mnie okr�t niesie dalej. Mija�em mej kochanki dom, blaski si� w szybach goni�; cho� wypatrzy�em oczy swe, nikt mi nie skin�� d�oni�. O �zy! przesta�cie p�yn�� z �cz, bo �lepcem b�d� wreszcie. Nie p�knij, chore serce me, od zbyt bolesnej tre�ci. 11 8. PO�EGNANIE Sch�ne Wiege meiner Leiden Pi�kna cierpie� mych ko�ysko, Pi�kny ciszy mojej grobie, Pi�kne miasto 5 � koniec z nami! ��egnaj� wo�am dzi� ku tobie. �egnaj mi, ty �wi�ty progu, k�dy luba ma st�pa�a. �egnaj mi, ty miejsce �wi�te, gdzie mi siebie ujrze� da�a. Obym by� nie spotka� ciebie, pi�kna duszy mej w�adczyni! Nigdy by si� to nie sta�o, co mnie dzi� tak n�dznym czyni. Nigdym ciebie nie chcia� wzrusza� anim b�aga� twej mi�o�ci; chcia�em tylko wie�� m�j �ywot w twoim tchnieniu, w twej blisko�ci. Przecie mnie gorzkimi s�owy precz wyganiasz w cudz� stron�. Ob��d miesza moje zmys�y, a me serce rozkrwawione. O kij wspar�szy si� w�drowny p�jd� stopy znu�onemi � A� steran� z�o�� g�ow� w zimny gr�b w dalekiej ziemi. 12 9. T�SKNOTA Jedweder Geselle, sein M�del am Arm... Wzi�� ch�opiec pod rami� dziewcz�tko swe ho�e i chodz� w lipowej alei; a ja samiute�ki, o po�al si� Bo�e, wci�� w��cz� si� sam, bez nadziei. B�l serce mi �ciska i smutek �mi oko, gdy inny z kochaniem si� pie�ci. A mam ja kochank� te� pe�n� urok�w, co mieszka w dalekim st�d mie�cie. Przez rok ju� niejeden znosi�em t� m�k�, lecz d�u�ej tak cierpie� nie mog�; zaciskam t�umoczek i bior� kij w r�k�, w w�drown� zapuszczam si� drog�. Niejednych sto godzin w w�dr�wce mi sp�ynie, a� miasto zobacz� niema�e; nad rzek� rozb�yska, w nadmorskiej krainie, trzy wie�e wzwy� pn� si� zuchwa�e. Tam sko�cz� wnet moj� mi�osn� udr�k�, a rado�� mi serce zaleje. I b�d� te� chodzi� z najmilsz� pod r�k� przez wonne lipowe aleje. 13 10. GDY JESTEM U MEJ LUBEJ BOKU Wenn ich bei meiner Liebsten bin... Gdy jestem u mej lubej boku, serce rozchyla si� jak kwiat, i w m�dro�� czuj� si� bogaty, i pytam, co kosztuje �wiat. Lecz kiedy z jej �ab�dzich ramion odej�� zn�w musz� rad nie rad, to znika ca�e me bogactwo i jestem biedny jak ten dziad. 14 11. CHCIA�BYM JA ME PIOSENKI Ich wollte, meine Lieder... Chcia�bym ja me piosenki zamienia� na kwiatuszki i s�a�bym je pachn�ce pod nosek mej dziewuszki. Chcia�bym ja me piosenki zamienia� w ca�owania, i s�a�bym je tajemnie na liczko mego kochania. Chcia�bym ja me piosenki zamienia� w drobne groszki. Zrobi�bym zupk� grochow� na obiad dla pieszczoszki. 15 12. DEDYKACJA 6 Mit Rosen, Cypressen und Flittergold... R�ami, cyprysem i szychu poz�ot� ozdobi� bym pragn�� powabnie t� oto ksi��eczk�, jak zdobi� trumienki, i z�o�y� w niej moje piosenki. O, gdybym i mi�o�� m�g� skry� tu bezg�o�nie! Na grobie mi�o�ci spokoju kwiat ro�nie. Rozkwita, kto� zrywa go sobie � Lecz mnie on zakwitnie, gdy b�d� sam w grobie. Tu dzisiaj s� pie�ni, tak niegdy� gor�ce jak lawy strumienie z trzew Etny p�yn�ce: wszak z serca mi g��bin wytrys�y b�yskania miotaj�c i iskry. Dzi� le�� tu nieme i jakby umar�e. Skostnia�y, a ch�ody ju� kolor z nich star�y. Lecz w dawnej o�yj� zn�w �unie, gdy mi�o�� nad nimi przefrunie. A cz�sto przeczucie ju� w sercu mym g�osi. �e kiedy� te pie�ni mi�o�ci duch zrosi, gdy ksi��k� w swe r�ce dostanie tam, w kraju, me drogie kochanie. Rozwi��� si� wtedy piosenek mych czary, popatrzy na ciebie literek rz�d szary, popatrzy w twe oczy b�agaj�c nadziei, i tchnienie mi�o�ci z ich szeptu powieje. 16 WIDZIAD�A SENNE (1817�1821) 17 WIDZIAD�A SENNE 7 l. DZIWNY SEN 8 Ein Traum gar seltsam schauerlich... My�l� o dziwnym, strasznym �nie: ubawi� i przerazi� mnie. Niejeden obraz dzisiaj jeszcze gwa�towne w sercu budzi dreszcze. By� w �nie tym ogr�d: istny raj! Weso�o w �cie�ek wszed�em maj, patrzy�o na mnie kwiat�w wiele, i rado�� czu�em, i wesele. �wierkanie ptasz�t sz�o od drzew, zewsz�d mi�osny t�tni� �piew; czerwone s�o�ce w z�ota �arze pstro malowa�o kwiat�w twarze. Z zi� p�ynie balsamiczna wo�, �agodny wietrzyk pie�ci skro�, wszystko si� mieni, wszystko �mieje i wspania�o�ci� promienieje. Po�rodku tych kwiatowych grz�d studnia z marmuru, wody pr�d. Wtem patrz�: dziewcz� pi�kne, �wie�e, skrz�tnie w niej bia�� szat� pierze. Liczko jej s�odkie, mi�y wzrok, g�owa z obrazka, jasny lok; a gdy tak patrz�, to dziewczyna, 18 cho� obca, kogo� przypomina. Pi�kne dziewcz�tko �pieszy si�, a z warg jej dziwna pie�� si� rwie: �Bie�, stru�eczko, szybko bie�, p��tno moje czysto pierz!� Podchodz� tam, sk�d �piew ten brzmi, i m�wi� szeptem: �Powiedz mi, ty, kt�ra� w pi�kno�� tak bogata, dla kogo jest ta bia�a szata ?� A ona rzecze: �Ju� si� zbr�j, �miertelny dla ci� pior� str�j!� A ledwo to wypowiedzia�a, jak piana prys�a zjawa cala. Czar dalej trwa. I widz� wnet, �em w las ponury, dziki wszed�; pod niebo szumi� drzew korony, stoj� zdumiony � zamy�lony. A� s�ucham... g�uchy jaki� huk, jakby dalekich siekier stuk; przedzieram si� przez g�szcz, przez pnie i na polanie staj� w �nie. W po�rodku, gdzie zielony zr�b, r�s� tam pot�ny, wielki d�b; i patrz, tu pi�kna ma dziewczyna toporem d�bu pie� podcina. I raz po razu pada cios, �wiszczy siekiera, d�wi�czy g�os: �Hej �elazo, b�yszcz a l�nij, skrzyni� z d�bu pr�dko zbij!� Podchodz� tam, sk�d �piew ten brzmi, i m�wi� szeptem: �Powiedz mi, dziewcz�tko moje z s�odk� mink�, co poczniesz z t� d�bow� skrzynk� ?� 19 A ona rzecze: �Czasu brak, trumn� dla ciebie zbijam tak � A ledwo to wypowiedzia�a, jak piana prys�a zjawa ca�a. Jak wrzosowisko czy pas ��k daleka, �ysa r�wnia w kr�g; i nie wiem, co si� ze mn� dzia�o, gdym wszed� tam, z trwogi dr��c niema�o. Gdy si� tak b��kam jaki� czas, dostrzegam bia�ej smugi pas; wi�c �piesz� tam, ju� blisko stoj�, i patrz! to zn�w jest dziewcz� moje. Bia�a dziewczyna zgi�ta wp� kopie na polu wielki d�; ledwiem si� na ni� spojrze� wa�y�: Groza w tej pi�knej by�a twarzy. Pi�kna dziewczyna �pieszy si�, a z warg jej dziwna pie�� si� rwie: �Rydlu ostry, dobrze bierz, wygrzeb jam� w g��b i wszerz�. Podchodz� tam, sk�d �piew ten brzmi, i m�wi� szeptem: �Powiedz mi, chciej mi, o pi�kna, wyt�umaczy�, co d� ten tutaj mo�e znaczy� ?� A ona rzecze: �Zmilknij raz! Gr�b wykopa�am ci w sam czas� � I ledwie dziewcz� to wyrzek�o, rozwar� si� naraz d� jak piek�o. A sk�rom spojrza� w jamy g��b, przebieg� me cia�o straszny zi�b i w czarn� grobu noc run��em, cho� �yw � i ze snu si� ockn��em. 20 2. RAZ W S�ODKIM �NIENIU Im s�ssen Traum, bei stiller Nacht... Raz w s�odkim �nieniu, cich� noc�, zakl�ta czarodziejsk� moc� ta, kt�ra dla mnie wszystkim by�a, w komnatce mojej si� zjawi�a. Spogl�dam na jej posta� drog�, a ona si� u�miecha b�ogo; pod tym u�miechem serce wzbiera, a z ust si� burza s��w wydziera: � We� precz, we� wszystko, co jest moje, o nic, najdro�sza, ju� nie stoj�, lecz swego nie szcz�d� mi kochania z p�nocy a� do kur�w piania. � A ona patrzy osobliwie, s�odko, serdecznie i t�skliwie, i m�wi dziewcz� pe�ne czaru: � Zbawienie swoje mi ofiaruj! � � Mi�e me �ycie, krew m� m�od� da�bym z rado�ci� i pogod� za ciebie, luba, je�li trzeba, lecz za nic si� nie zrzekn� nieba. � Chybkie me s�owo brzmi dobitnie, ale jej pi�kno�� ro�nie � kwitnie � I ci�gle m�wi pe�na czaru: � Zbawienie swoje mi ofiaruj! G�ucho to s�owo w uszach d�wi�czy i w duszy mej najg��bsze wn�trze rzuca mi ca�e ognia morze, a pier� oddycha� ju� nie mo�e. By�y wpierw bia�e duchy z nami 21 w z�ocistych gloriach nad g�owami, a teraz wdziera si� i spada czarnych kobold�w z�a gromada. Te z anio�ami si� zmagaj� i precz anio�y moje gnaj�; na koniec i ta czarna rzesza w mgle si� rozp�ywa, z mg�� si� miesza � � � Radbym w rozkoszy ju� uton��, w ramionach trzymam uwielbion�; tuli si� do mnie jak sarenka, lecz p�acze, �e a� serce p�ka. Ma luba p�acze; znam przyczyny, ca�uj� usta jak maliny. � Pohamuj, luba, �ez twych zdroje, P�jd�, mi�a, w �ar mi�o�ci mojej! P�jd�, mi�a, w po�ar mej mi�o�ci � Wtem mr�z przenikn�� krew i ko�ci, trz�sie si� ziemia, grunt si� chwieje a u st�p moich przepa�� zieje. I z tej przepa�ci czarnej g��bi znowu si� czarna chmura k��bi! Luba gdzie� znik�a z ramion moich, ja samiute�ki w�r�d mar stoj� � � � Wije si� wok�, w ta�cu skr�ca czereda czarna, pot�pie�cza; napiera na mnie, chwyta� mnie chce, a �miech szyderczy uszy �echce. Coraz si� ko�o zw�a, skraca i straszna nuta brz�cz�c wraca: Za to, �e� odda� swe zbawienie, chodzie na wieczne pot�pienie! 22 3. WESELE 9 Nun hast du das Kaufgeld, nun z�gerst du doch... Ju� okup masz teraz, a zwlekasz z tym jeszcze � Wi�c po c� tak zwlekasz, m�j druhu z�owieszczy? wszak siedz� czekaj�c, komnatka sprz�tniona i p�noc si� zbli�a � a gdzie� narzeczona? Niedobre wietrzyki z cmentarza powia�y. Hej! czy�cie mej lubej tam gdzie� nie widzia�y? A wok� mnie larwy kszta�tuj� si� mgliste, dygaj� k�y szczerz�c: � Tak, tak jest, zaiste! � No, wy�a� od razu z sw� misj� poselsk�, hultaju, odziany w liberi� diabelsk�! � Ach, pa�stwo si� moi melduj� z parad�, �e wkr�tce tu w smoczym zaprz�gu przyjad�. � Ty, siwy cz�owieczku, o mistrzu m�j zmar�y! A po c� twe kroki a� tutaj dotar�y? On patrzy w milczeniu smutnymi oczyma i g�ow� potrz�sa, i ju� go tu nie ma. C� �asi si� skoml�c kud�aty towarzysz? C� kotu czarnemu tak oko si� jarzy? C� wyj� te wied�my z w�osami na wietrze? C� piosnka mej nia�ki ko�ysze powietrze? Dzi�, nianiu, z t� piosnk� sied� w domu przy krosnach, min�a ju� baj�d epoka radosna; ja dzisiaj obchodz� weselne me fety � no, patrz�e, ju� z go��mi zje�d�aj� karety. Witajcie, panowie! to� to wy�mienicie, �e w r�ku, miast k�ak�w, swe g�owy nosicie! Witajcie, dyndalscy odci�ci z szubienic! Wszak wiatr ju� nacichn��, wi�c czemu� sp�nieni? Zlatuje te� stara na miotle babinka � 23 Ach! matko, b�ogos�aw twojego dzi� synka! Jej usta zadr�a�y, zab�ys�a twarz blada: � Na wiek�w wiek. Amen! � mateczka powiada. Dwunastu muzyk�w�chudzielc�w si� wciska, za nimi omackiem o�lep�a harfistka10. A b�azen nie szcz�dz�c barwnego kaftana grabarza umar�ych wni�s� tu �na barana�. Dwana�cie zakonnic w podskokach nadchodzi; kaprawa rajfurka tym tanom przewodzi. A klech�w dwunastu z lubo�ci� bezczeln� pie�� gwi�d�e plugaw� na nut� ko�cieln�. Hej ty, tandeciarzu, c� drzesz si� jak piany? Wszak na nic mi w piekle tw�j p�aszczyk futrzany. Tam pali si� darmo i ci�gle, i wiele, a opa� � to ksi���t i dziad�w piszczele! Kwieciarki s� tutaj garbate i krzywe, a ka�da kozio�ki wywraca straszliwe. Ej! sowie wy twarze i n�ki szara�czy, niech zmilknie chrz�st �eber, gdy kt�ra� z was ta�czy! Zaprawd�, �e ca�e rozprz�g�o si� piek�o i z szumem, z ha�asem tu do mnie uciek�o! Ju� walca strace�c�w grajkowie zagrali � � Psst... cicho! wnet luba pojawi si� w sali. B�d� cicho, ho�oto, lub fora ze dwora! S��w w�asnych nie s�ysz�, do wrzask�w nie pora! � Pst! czy to w�z jaki� turkocze w pobli�u? Gosposiu! otwieraj�e bram�, a chy�o! Ach, witaj m�j skarbie, jak si� masz kochana? Ach, witaj pastorze, tu miejsce dla pana! (Pan pastor ma ko�skie kopytka i chwo�cik) Ach, wasza wielebno��, jam s�uga waszmo�ci! Wybranko, c� stoisz tak niema i blada ? Pan pastor ju� m�wk� do �lubu uk�ada; 24 zap�ata by� musi i krwawa, i wa�ka, lecz idzie o ciebie, wi�c wszystko jest fraszka. Ukl�knij, wybrana, przy moim tu boku! � Ukl�k�a i pada � o szcz�sny wyroku � na serce mi pada, na pier� m� wezbran�, w obj�ciach j� trzymam rozkoszn�, kochan�. Jej w�osy z�ociste okry�y nas dwoje, jej serce tam bije, gdzie serce dr�y moje; z rozkoszy, z �a�o�ci tak bij� szalone i lec� gdzie� w g�r� w niebieskie regiony � � Dwa serca p�ywaj� po szcz�cia jeziorze w g�rno�ciach, gdzie �wi�te kr�lestwo trwa bo�e. Na g�owy za� nasze � jak g�owni�, co p�onie, piekielna pot�ga pok�ad�a swe d�onie. To ciemny syn nocy sam tutaj si� stawi�, by ksi�dza udawa� i �lub b�ogos�awi�. I mruczy formu�y z okrutnej swej ksi�gi � blu�nierstwem modlitwa, a kl�tw� przysi�gi. I kracze co� dziko, i syczy, i wyje jak morze, gdy szumi, jak piorun, gdy bije � Wtem b�ys�o, i jasno�� niebieska sp�on�a. � Na wiek�w wiek. Amen!� mateczka szepn�a. 25 4. GRAJEK NA CMENTARZU 11 Ich kam von meiner Herrin Haus... Gdym pani mej opuszcza� pr�g, ob��d mnie gna� w�r�d nocnych trw�g, a gdym cmentarn� mija� bram�, groby skin�y na mnie same. Od grobu grajka b�ysn�� znak (Czy to si� ksi�yc srebrzy tak?) A� tu szept: �Bracie, przyjd� zaraz!� I wstaje z grobu mglista mara. Wszak to jest grajek nasz sprzed lat, co na kamieniu teraz siad� i szybko struny cytry tr�ca � Pie�� p�ynie g�ucha, przejmuj�ca: Ej, znacie� jeszcze stary �piew, co w piersiach nam roz�arza� krew, wy, struny, zm�czone �zami? Anio�y zw� go szcz�ciem nieb, szatanom � to piekielny chleb, a ludzie zw� go kochaniem � � � Ledwie tych s��w ostatni ton przebrzmia�, z otwartych grob�w �on wietrznych postaci t�um wychodzi i wok� grajka tak zawodzi: O mi�o�ci, twoja moc tu nas w �o�e po�o�y�a, ziemi� oczy nam przykry�a � c� nas wo�asz w ciemn� noc? Tak wyje co� dziwnie i p�acze, i �ka, i szumi co� w t�umie, i kracze, i gra, i rzesza szalona ju� grajka okr��a, a grajek si� w dzikiej muzyce pogr��a: 26 Brawo, brawo, wiwat sza�! Jak to mi�o, �e was tyle tu przyby�o, gdym czarowne has�o da�! Ci�ko tak o ka�dej dobie, jak mysz, cicho le�e� w grobie, wi�c dzi� podweselmy sobie! Mi�dzy nami � sp�jrzcie tylko, czy�my sami? � W �yciu byli�my g�upcami, gdy nas trawi�, gdy nas �ar� nami�tno�ci �ar. Dzisiaj trzeba nam zabawy, m�w wi�c ka�dy, kto �askawy, co ci zgub� by�o � m�w! jak ci� zm�g�, zwali� z n�g ten mi�osny ��w. Wraz z ko�a wyskoczy chudziutki cz�eczyna tak lekko jak wietrzyk i nuci� poczyna: By�em sobie krawczyk prawy z ig��, z no�ycami, zawsze r�czy, zawsze �wawy � z ig��, z no�ycami. A� raz przysz�a majstra c�ra z ig��, z no�ycami, w samo serce mnie uk�u�a ig��, no�ycami. Od �miechu si� trz�sie weso�a gromada, wtem drugi wyst�pi� i cicho zagada: Sam Rinaldo Rinaldini, 27 Schinderhanno 12, Orlandini, a szczeg�lnie Karol Moor to by� kiedy� dla mnie wz�r. A kocha�em � powiem szczerze � tak jak tamci bohaterzy, najpi�kniejsz� z wszystkich dziew. W g�owie mi hucza�a krew. Podczas wzdycha� i gruchania mi�o�� rozum mi przes�ania, tak �em palce w kiesze� pcha�, gdzie m�j s�siad grosze mia�. Za� policjant zn�w si� gniewa�, gdym t�sknoty �zy wylewa� w tej chusteczki bia�y p�at, com j� s�siadowi skrad�. I jak zbir�w zwyczaj ka�e, cicho mnie uj�y stra�e, a wi�zienia pi�kny dom da� przytu�ek moim snom. Maj�c serce marze� pe�ne, d�ugi czas tam tka�em we�n�, a� Rinalda przyszed� cie� i wzi�� dusz� w pewien dzie�. Od �miechu si� trz�sie weso�a gromada, gdy trzeci, ze szmink� na twarzy wypada: Scenicznych desek by�em kr�lem, amant�w gra�em, to m�j fach. Bogowie! � raz wo�a�em z b�lem, to znowum rzewnie wzdycha�: Ach! Mortimer ze mnie by� wspania�y, a pi�kna Maria przy mnie tu�. Lecz moich znak�w zrozumia�ych poj�� nie mog�a ani rusz. 28 Raz, gdy mnie rozpacz straszna bierze: Ty �wi�ta! � wo�am z wszystkich si�, za sztylet chwytam, w pier� m� mierz� � Za mocnom troch� ostrze wbi�. Od �miechu si� trz�sie weso�a gromada, wtem w bia�ej czapeczce kto� czwarty wypada: Z katedry co� stary profesor tam gl�dzi�, on gl�dzi�, mnie sen skleja� oczy � O! stokro� bym wola� te chwile przep�dzi� przy jego c�reczce uroczej. Tak s�odko z okienka sw� g��wk� mi kiwa, m�j kwiatek, me szcz�cie �wietliste! Lecz kwiat ten nad kwiaty przed nosem mi zrywa bogaty, wychud�y filister. Wi�c lubej i �otrom bogatym z�orzecz� i mieszam trucizn� w kieliszku, i pij� ze �mierci� �na ty�. Ona rzecze: �Fiducit 13, Freund Hein me nazwisko�. Od �miechu si� trz�sie weso�a gromada, wtem pi�ty, ze stryczkiem na szyi, wypada: Przy stole pan hrabia pi� wino, l�ni� z�otem, a pyszni� si� c�rk� i drogim klejnotem. C� mi tam, grafi�tko, po twoim klejnocie? C�reczka twa warta jest wi�cej ni� krocie. Ju� spali, zamkni�ci na rygle i zamki, a s�u�by ha�astra czuwa�a u klamki; lecz c� mi twa s�u�ba, twe rygle i zamki? Ja mkn� po drabinie do mojej kochanki. Ku oknu mej lubej tak ufnie si� wspinam, wtem s�ysz�, �e kto� mnie gdzie� w dole przeklina: �Hej, hola, �otrzyku, chc� by� przy robocie, ja tak�e si� kocham w mym drogim klejnocie�. 29 Tak szydzi pan hrabia i wkr�tce mnie chwyta, ju� z krzykiem wypada i s�u�ba, i �wita. �Nie jestem z�odziejem! Do czarta precz, dranie! Jam tylko chcia� wykra�� me s�odkie kochanie�. Lecz nic nie pomo�e, ni mowa, ni rada. Kto� szybko mi stryczek na szyj� zak�ada; a s�o�ce, gdy wesz�o, zdziwi�o si� wielce, �em dynda� na haku jak zwykli wisielec. Od �miechu si� trz�sie weso�a gromada, wtem sz�sty, co g�ow� ni�s� w r�ku, tak gada: Mnie mi�o�� zn�w wygna�a raz na polowanie, z strzelb�, w las. Wtem g�uchy chrobot s�ysz� sk�d�, to wo�a kruk: �eb �ci�� � �eb �ci��! O, gdybym cho� go��bka mia�, zaraz bym zdobycz lubej da�! Tak my�l�, a m�j wzrok i s�uch �ledzi w g�stwinie ka�dy ruch. Kt� tam dzi�bkami pie�ci si�? to mo�e turkaweczki dwie? Pe�zam � pod palcem cyngiel drga � Ach, patrz! tam siedzi luba ma. Go��bka mego � c�by� rzek�? � w ramionach tuli obcy cz�ek. Hej, stary strzelcze, dobrze traf! � � � Le�y cz�ek obcy w krwi, w�r�d traw. Wnet poch�d szed�, kat wi�d� go sam. G��wn� osob� by�em tam � � � Ju� las. Wtem chrobot s�ysz� sk�d�, to wo�a kruk: �eb �ci�� � �eb �ci��! Od �miechu si� trz�sie weso�a gromada, wtem grajek wyst�pi� i tak ich zagada: 30 �piewa�em raz piosenk� pi�knie, przebrzmia�a ona sn��. Kiedy ci w piersi serce p�knie, piosenki id� spa�! Szalona weso�o�� wybucha doko�a, a blada gromada wiruje weso�a. Wtem pierwsz� zegary ko�cielne wybi�y, i duchy si� z j�kiem rzucaj� w mogi�y. 31 5. BLADA PANNA 14 Ich lag und schlief, und schlief recht mild... Spa�em g��boko, spa�em cicho, znik�y me troski i cierpienie; wtem przysz�a do mnie � senne licho � dziewczyna pi�kna jak marzenie. Blada jak marmur by�a bia�y i tajemnicza, i bez s�owa. Per�owy blask jej oczy sia�y, a w�os przedziwnie si� falowa�. Lekko st�pa�a po kobiercu ta marmurowa panna blada i po�o�y�a na mym sercu sw� bia�� twarz � ta panna blada. O jak�e dr�y � o jak�e p�onie serce me b�lem wraz i sza�em! Nie p�onie, nie dr�y w pi�knej �onie � jej pier� jest zimna jak l�d bia�y. �Nie dr��, nie p�on� piersi moje i jako l�d � tak jestem ch�odna. Lecz znam mi�o�ci niepokoje, i przemoc jej znam tak�e do dna. Warg mych rumieniec nie o�ywi i krew mi serca nie op�ywa � Ale nie wzdragaj si� trwo�liwie, b�d� dla ciebie szczodrobliwa.� I cia�niej mnie oplata mara, a� boli cia�o, a� l�k pada. Wtem zapia� kur � i znik�a naraz ta marmurowa panna blada. 32 6. NOC LEG�A NA MYCH OCZACH l5 Nacht lag auf meinen Augen... Noc leg�a na mych oczach, a o��w u mych warg. Zakrzep� m�j m�zg i serce, w grobiem ju� spa� bez skarg. Nie umiem opowiedzie�, jak d�ugom le�a� � trup; wtem budz� si� i s�ysz�, ko�acze kto� w m�j gr�b. �Czy nie chcesz wsta�, Henryku? wieczysty �wita czas. Umarli z martwych wskrze�li i szcz�cie czeka nas�. Kochanie, �lepy jestem, jak wstan� z grobu ��? Od p�aczu oczy moje do cna wygas�y ju�. �Ca�unkiem mym, Henryku, z twych oczu sp�dz� noc, w anio��w patrze� b�dziesz, w wspania�� nieba moc!� Kochana, jak�e wstan�, gdy brocz� wci�� we krwi, od kiedy ostrym s�owem serce rozci�a� mi? �Do serca ran, Henryku, d�o� moj� cicho tul, nie b�dzie wi�cej krwawi�, u�mierzy si� tw�j b�l�. Kochana, jak�e� wstan�, 33 gdy w skroni krwawy �lad? strzela�em wszak do siebie, gdy� ty odesz�a w �wiat. �Ja pukle me, Henryku, w tej rany w�o�� g��b i krew ci zatamuj�, i b�dziesz zdr�w z mych r�k�. Prosi�a tak serdecznie, �e zmi�k�em od jej s��w. Z grobu si� chcia�em porwa� i przypa�� do niej zn�w � Wtem p�k�y wszystkie rany, krew z dzik� moc� wraz bluzn�a z piersi, z g�owy � � � i oto sen m�j zgas�. 34 7. SPOTKANIE 16 Ein Traumgott bracht� mich in ein Riesenschloss... B�g snu mnie przeni�s� na zamek wspania�y, w wonie czarowne i w mrowisko �wiate�. Olbrzymie fale ludzkie si� wlewa�y przez labiryntem skr�cone komnaty i bramy wyj�cia poblad�e szuka�y d�o�mi trwo�nymi z j�kiem bij�c w kraty. Biegli w tej ci�bie rycerze i damy, i ja poszed�em w gmach, w t�um zamieszany. A� nagle sam si� znalaz�em, zdziwiony, bo patrz: gdzie� nagle znik�y mrowia mnogie. I szed�em dalej spiesznie w nowe strony gmachu, co wi� si� w osobliwe drogi. Wyj�cia szuka�em ze�, ju� zrozpaczony, l�k maj�c w sercu a z o�owiu nogi; wreszcie ostatnich dotkn��em podwoi, chc� wyj�� � o Bo�e! kt� przed nimi stoi! Najmilsza moja przy tej bramie sta�a. B�l wok� ustek, w oczach troska rzewna. Abym zawraca� � d�oni� znak dawa�a � Ja nie wiedzia�em: ostrzega, czy gniewna? Lecz takim s�odkim ogniem sp�omienia�a, �em zadr�a� ca�y od m�zgu po trzewia. Gdy tak patrzy�a, pe�na dziwnej si�y, a tak mi�o�nie � ze snu si� zbudzi�em. 35 ROMANCE Z �KSI�GI PIE�NI� I Z �WIERSZY NOWYCH� (1817�1821 I 1839�1842) 36 ROMANCE l. SMUTNY CH�OPIEC 17 Allen tut es weh im Herzen... Czyje� serce si� nie wzruszy, gdy bladego ch�opca zoczy? Wszystek b�l i m�k� duszy los na licach mu wyt�oczy�. Ogniom czo�a jego wiej� na och�od� czu�e wiewy; na pociech� do� si� �miej� ach, niejednej usta dziewy. On z dzikiego zgie�ku w mie�cie w le�ne uciec chce ustronie � Tam weso�o li�� szele�ci, ptak�w pie�� weselej dzwoni. Ale rych�o pie�� ich zgas�a, smutno li�ci szum za�piewa�, kiedy smutny ch�opiec z miasta wolno wszed� pod pierwsze drzewa. 37 2. DWAJ BRACIA Oben auf der Bergesspitze... Tam gdzie b�yszcz� g�r iglice, ciemny zamek w noc si� wpar�. A w dolinie b�yskawice, jasnych miecz�w szcz�k i swar. To dwaj bracia, sza�em zj�ci, tocz� z sob� srogi b�j. O c� walcz� ci przekl�ci, cisn�c w d�oni koncerz sw�j? Pi�knej Laury oczy skrz�ce zapali�y bratni� krew. P�on� serca ich gor�ce dla najmilszej spo�r�d dziew. Lecz kt�remu z nich przypadnie serce panny w s�odki zysk? Tego nikt ju� nie odgadnie � niech rozstrzyga miecza b�ysk! W�ciekle zwarli ostrza swoje: cios na cios � a� id� skry. Strze�cie si�, okrutne woje! Noc� oman pe�za z�y! Biada, biada, bracia krwawi! Biada ci, dolino krwi! ju� walcz�cych nic nie zbawi, w obu miecz braterski tkwi. Przemin�o wiek�w wiele, pokolenia leg�y w gr�b � � Smutne cienie wok� �ciele na g�r szczycie zamek�trup. Ale noc�, na dolinie 38 tajemniczy s�ycha� ruch. O dwunastej tam godzinie walczy z sob� braci dw�ch. 39 3. PIE�� WI�ZIENNA 18 Als meine Grossmutter die Liese behext... Gdy moja babka, stara j�dza, El�bietce czar zada�a, kup� papieru napsu� s�dzia, ale si� nie przyzna�a! A gdy do kot�a j� wrzucali, krzycza�a: �Mord! Sromota!� A gdy si� czarny dym przewali�, wzlecia�a krukiem z kot�a. O babko � ptaszku czarnopi�ry, odwied� mnie w mojej wie�y! Przez kraty wle� i rzu� mi z g�ry sera i plack�w �wie�ych! O babko w czarnych pi�rach cala! Strze� jutro tych szubienic, by ciota 19 mi nie wydzioba�a, gdy skonam, moich �renic. 40 4. GRENADIERZY 20 Nach Frank reirh zogen zwei Grenadier'... Do Francji wracali dwaj grenadierzy, z niewoli rosyjskiej dwaj je�cy. A kiedy stan�li w niemieckiej kwaterze, opad�y im g�owy na piersi. Bo dosz�a ich tutaj wiadomo�� �a�osna, �e Francja w ostatniej niedoli, �e wojsko ogromne rozbite jest do cna, a Cesarz � sam Cesarz! � w niewoli. P�akali wi�c razem dwaj wierni kamraci nad wie�ci� i nie szli ju� dalej. A jeden powiedzia�: � Tak ci�ko mi, bracie, i stara mnie rana zn�w pali. � A drugi powiedzia�: � Pie�� nasza sko�czona. Ja �mierci si� tak�e nie boj�, lecz w domu daleko jest dziecko i �ona, beze mnie pogin� oboje. �A co mi tam �ona! A co mi tam dzieci�! Mam inne pragnienie w tej doli! Niech w g�odzie na �ebry w�druj� po �wiecie � � M�j Cesarz � m�j Cesarz w niewoli! Pos�uchaj mnie, bracie, mam pro�b� niema��: gdy �mier� mnie znienacka oniemi, to zabierz ze sob� do Francji me cia�o, w francuskiej pogrzeba� ka� ziemi. Niech krzy� m�j � m� Legi� � na wst��ce czerwonej na sercu po�o�� mi dumnie, do r�ki niech dadz� karabin skrwawiony i szpad� opasz� mnie w trumnie. Chc� le�e� i s�ucha� w samotnym kurhanie, 41 jak szyldwach snem nigdy nie zdj�ty, a� kiedy� pos�ysz� z daleka dzia� granie i r��cych rumak�w t�tenty. Przeleci m�j Cesarz przez gr�b m�j na koniu, miecz wko�o zachrz�ci � zap�onie � � � Ja zerw� si� zbrojny i stan� na b�oniu w Cesarza � w Cesarza obronie! 42 5. POSELSTWO Mein Knecht! Steh' auf und sattle schnell... M�j giermku, wsta� i siod�aj w lot, i ju� mi skacz na ko�, i p�d� co tchu przez pole, las, na gr�d Dunkana go�! Do stajni wejd� i dobrze bacz, gdy pacho� sprz�ta ���b. I pytaj go: �M�w, kt�ra z c�r Dunkana bierze �lub?� Gdy powie: �Ciemny u niej w�os�� to wichrem b�d� mi tu�; gdy powie: �Jasny u niej w�os� � to �pieszy� nie trza ju�. Do powro�nika wtedy id� i mocny sznur mi kup, i wolno jed�, i nie m�w nic, i rzu� mi go do st�p. 43 6. ZA�LUBINY Ich geh� nicht allein, mein feines Lieb... � Nie p�jd� bez ciebie, me lube kochanie, ty musisz ze mn� w�drowa� do starej pustelni, strasznego zamczyska, do domu smutnego, gdzie nie ma ogniska, gdzie matka ma cicho skulona przy progu wygl�da, czy syn jej nie idzie ju� do dom. � Ach, odejd� ode mnie, ty ciemny cz�owiecze! Kto ciebie do mnie przywo�a�? Tw�j oddech pal�cy, a r�ce zdr�twia�e, twe oczy skry sypi�, twe wargi s� bia�e � a ja si� chc� bawi�, chc� biega� weso�a, gdzie r�e woniej� i s�o�ce nas wo�a! � Niech pachn� te r�e � i s�o�ce niech �wieci zostaw to, s�odkie kochanie! Ty bia�ym, powiewnym si� owi� welonem i po�� na lutni paluszki uczone, i struny tr�caj�c, weseln� pie�� �piewaj, a wiatr j� p�nocny rozgwi�d�e po drzewach. 44 7. BALTAZAR 21 Die Mitternacht zog n�her schon... Ju� bliska p�noc w Babilonie i ca�e miasto we �nie tonie, tylko na g�rze jasno, huczno i dw�r si� w zamku bawi uczt� � Tylko na g�rze � w z�otej sali � Baltazar pije w�r�d wasali. I siad� s�u�alc�w d�ugi rz�d, a kielich kr��y z r�k do r�k. D�wi�cz� puchary, krzycz� t�umy, podnieca zgie�k kr�lewsk� dum� � Twarz w�adcy pa�a przy kielichach i z strug� wina ro�nie pycha. A� za�lepiony, sponad czasz blu�nierstwo ciska B�stwu w twarz! Ur�ga, blu�ni, pych� grzeszy, a dw�r mu klaszcze, dw�r si� cieszy � Pad� rozkaz pyszny niby raca. Pobieg� niewolnik � i ju� wraca nios�c na g�owie czasze, dzbany z �wi�ty� Jehowy zrabowane. Zab�ysn�� w r�ku poganina puchar ofiarny pe�en wina, a kr�l � spe�niwszy go do dna � zawo�a z pian� u warg: �Ja 45 stoj� tu, w�adca Babilonu, i drwi�, Jehowo, z Twego tronu!� Jeszcze te s�owa nie przebrzmia�y, gdy kr�l si� w sobie zatrz�s� ca�y, zmilk� naraz w sali �miech gard�owy, grobowa cisza �ci�a mowy � I sp�jrz! ach, sp�jrz! Na bieli �cian r�ka si� jaka� rusza tam i pisze � pisze straszne s�owa, znaki ogniste � � ju� si� chowa � � Kr�lowi oczy posz�y w s�up, dr�� mu kolana, zblad� jak trup, a dw�r ra�ony trwog� g�uch� siedzi bez g�osu i bez ruchu. Pr�no magowie szli t�umaczy�, co ma ogniste pismo znaczy�. Za� kr�l Baltazar z r�k swej �wity zosta� w t� sam� noc zabity. 46 8. PIOSENKA O SKRUSZE Herr Ulrich reitet durch gr�nen Wald... Jedzie pan Ulryk poprzez las, li�� szemrze jak muzyka. W�r�d drzew dziewczyna pe�n� kras to jawi si� � to znika. I m�wi junak: � Dobrze znam p�omienne to zwidzenie. Wszak wabi mnie u miasta bram i przez pustkowia �eni�. Te wargi jak r�yczki dwie, tak �wie�e, urodziwe, a nieraz s�owo z nich si� rwie i szpetne, i dotkliwe. St�d ustka te podobne s� do pi�knych r�y ki�ci, gdzie jadowity, chytry w�� w�r�d ciemnych syczy li�ci. Ten czaruj�cy do�ek za� w tym liczku jak marzenie, to jest ten d�, w kt�rego pa�� wepchn�o mnie pragnienie. Tam widz� pi�knych lok�w mied�, co z �licznej sp�ywa g�owy. To jest ta czarnoksi�ska sie� i te czartowskie �owy. Owe b��kitne oczy tam, jasne jak ciche wody, do nieba przyr�wna�em bram, a to s� piek�a wchody. � Pan Ulryk jedzie dalej w las, 47 li�� szemrze mu okrutnie. Wtem widzi z dala drug� twarz: jest blada, patrzy smutnie. I m�wi junak: � To matka ma. Kocha�a jak druh czu�y. Me s�owo z�e i wola z�a jej �ywot tu zatru�y. Tak bym osuszy� chcia� twe �zy piek�em mych m�k i sza�u, zr�owi� blado�� twoich lic krwi� serca mego ca��. � Pan Ulryk coraz dalej mknie, a w lesie zmierzch ju� pada. Przedziwne g�osy budz� si� i wiatr wieczorny gada. I s�yszy junak jakby wt�r, co� s�owa jego niesie; a to by� ptasz�t le�nych ch�r, co �wierka� tak po lesie: � �Pan Ulryk �piewa pi�kn� pie��, o skrusze piosnk� now�. A kiedy do ko�ca do�piewa sw� pie��, to �piewa j� zaraz na nowo�. 48 9. PIOSENKA O Z�OTYCH DUKATACH Meine g�ldenen Dukaten... Ach, dukaty me z�ocie�kie, gdzie�cie zbieg�y z mojej r�ki? Mo�e�cie u rybek z�otych, co p�ywaj� przez strumienie w d� i w g�r� � jak promienie? Mo�e�cie u jaskr�w z�otych, co na ��ce, na zielonej b�yszcz� ros� uperlone? Mo�e�cie u ptaszk�w z�otych, co �migaj� jak pieni��ki przez niebieskich chmurek kr��ki? Mo�e�cie u gwiazdek z�otych, co migoc�c i ja�niej�c, co noc si� na niebie �miej�? Ach, z�ociste me dukaty! Nie p�yniecie wy strumieniem, nie b�yskacie z ��k zieleni, nie toczycie si� po niebie, nie �miejecie si� do siebie � Me faktory 22 � o zgryzoto! dzier�� was w swych szponach oto. 49 10.PAN OLAF 23 I. Vor dem Dome stehen zwei M�nner... Stoj� przed tumem dwaj m�owie, odziani w czerwie� szat. Jeden z tych m��w � kr�l pot�ny, a drugi zasi� � kat. I wyrzek� kr�l do kata s�owa: � Klechy sko�czy�y ju� �piew sw�j, wi�c �lub si� pewnie te� dokona� � Miej w pogotowiu top�r tw�j. Szumi� organy, t�um wychodzi, dzwony z ko�cielnych bij� wie�, widny ju� z dala orszak barwny, a nowo�e�cy po�r�d rzesz. Kr�lewska c�ra smutku pe�na, twarz jej pokrywa blado�� chust. Pan Olaf za to �mia�o patrzy, �miech mu z czerwonych nie zszed� ust. I rzecze �miej�cymi usty kr�lowi w zas�pion� twarz: � Dzie� dobry, te�ciu, przysz�a pora, oto m� g�ow� w r�ku masz! Dzisiaj mam umrze�. Wy�wiadcz �ask� i do p�nocy pozw�l �y�! Pozw�l wesele mi odprawi�, zata�czy� jeszcze, wino pi�. O pozw�l �y� mi, �y� mi pozw�l, a� si� ostatnia spe�ni z czar, a� si� rozchwieje pl�s ostatni. Niech p�noc b�dzie chwil� kar. 50 I wyrzek� kr�l do kata s�owa: � Niechaj t� �ask� ma zi�� m�j, i� do p�nocy si� uchowa � Miej w pogotowiu top�r tw�j. II. Herr Olaf sitzt beim Hochzeitschmaus... Pan Olaf siedzi podle sto�a, ostatni puchar mknie doko�a, przy nim o m�a wsparta bark m�oda zawodzi po�r�d skarg � Kat stoi pode drzwiami. Ju� pl�sy id� � �ar z �cz b�ysn��, pan Olaf m�od� �on� �cisn��, pochodnia rzuca ognia wian, oni ostatni ta�cz� tan � Kat stoi pode drzwiami. Skrzypce radosn� brzmi� ochot�, flet z niespokojn� �ka t�sknot�, kto by na m�odych spojrza� pl�s, od �alu by si� ca�y wstrz�s! � Kat stoi pode drzwiami. Kiedy w hucz�cej ta�cz� sali, pan Olaf tak si� �onie �ali: � O! nie wiesz, jaki� ty m�j cud, a w grobie taki straszny ch��d � Kat stoi pode drzwiami. III. Herr Olaf, es ist Mitternacht! Panie Olafie! P�noc ju� i �ywot tw�j up�yn��, bo� si� w rozkosze tajne wda� z kr�lewskiej krwi dziewczyn�. 51 �miertelny pacierz mruczy ju� mnich, a m�� w czerwonej szacie b�yszcz�cy trzyma top�r sw�j, przy k�odzie czeka na ci�. Wi�c na podw�rzec pan Olaf zszed�, tam p�on� pochodnie i miecze. I u�miech pokry� czerwie� warg, i tak z u�miechem rzecze: � B�ogos�awione s�o�ce b�d�, ksi�yc i gwiazdy w niebiosach, b�ogos�awione ptaszki te, co w rannych nuc� rosach. B�ogos�awione morze b�d�, ziemio i kwiaty na ��ce, b�ogos�awione fio�ki te�, jak oczy mej �ony kwitn�ce. Fio�kowe oczy pani mej! Przez was na �mier� mnie stroj� � Lecz b�ogos�awi� i ten krzew bzu, pod kt�rym by�a� moj�. 52 11. SPOTKANIE W TA�CU Wohl unter der Linde erklingt die Musik... Pi�knie pod lip� brzmi muzyka, ta�cz� dziewcz�ta i ch�opcy, ta�czy te� para pi�kna i smuk�a � Lecz kt� ich zna? To obcy. Wiruj� w jedn�, w drug� stron� � C� to za tan u licha? To �miej� si�, to trz�s� g�ow�, a� dziewcz� szepnie z cicha: � M�j pi�kny panie, u twej czapki jest kwiat ognistej lilii � ro�nie on tylko w g��bi morza, wa�� nie z Adama familii. Pan jest wodnikiem, pan chce uwie�� dziewcz�ta z tej tu w�o�ci. Pozna�am was od pierwszej chwili, wszak macie z�by z o�ci! � Wiruj� w jedn�, w drug� stron� � C� to za tan, u licha? To �miej� si�, to trz�s� g�ow�, a� m�odzian szepnie z cicha: � Pi�kna panienko, a dlaczego tak zimn� r�czk� macie? I czemu mokry jest ten r�bek na waszej bia�ej szacie? Pozna�em ci� od pierwszej chwili, tw�j drwi�cy dyg wart tynfa; nie jeste� wcale ludzkim p�odem, ty� ma siostrzyczka, nimfa! � Umilk�y skrzypki, usta� taniec, 53 wi�c grzecznie si� rozstaj� i b�d� sobie schodzi� z drogi, bo si� za dobrze znaj�. 54 12. KR�L HARALD HARFAGAR Der K�nig Harald Harfagar... Harald Harfagar, wielki kr�l, w podmorskiej mieszka toni u boku pi�knej nimfy swej � A rok za rokiem goni. Oplata� go rusa�ki czar, i przesta� �y� dla �wiata. I �mier� go mija � dwie�cie lat trwa cudna ta zatrata. Na krasawicy �onie wspar� kr�l Harald g�ow� swoj� � Patrzy bez przerwy w oczy jej, niesyty ich napoju. Osrebrzy� mu si� z�oty w�os, a ko�ci policzkowe upiornie stercz� z z��k�ych lic i zwi�d�o cia�o zdrowe. Czasem z mi�osnych swoich sn�w porwie si� kr�l zn�kany, gdy w g�rze fale dziko grzmi� i gr�d si� trz�sie szklany. Czasem zda mu si�, jakby wichr Norman�w ni�s� wo�ania, i rami� kr�la pr�y si�, lecz zn�w si� smutno s�ania. Czasem zda mu si�, �e w�r�d w�d �eglarz�w s�yszy pie�ni, o kr�lu Harfagarze �piew, co przepad� gdzie� bez wie�ci. A kiedy �ka i p�acze kr�l, 55 i �al mu serce truje, pr�dko rusa�ka schyla si� i w usta go ca�uje. 56 13. CHILDE HAROLD 24 Eine starke schwarze Barke... Mknie cmentarna barka czarna, sm�tnie morski pruje nurt. W maskach cali, oniemiali zmar�ych str�e u jej burt. W �odzi czarnej wieszcz umar�y. Ods�oni�ta twarz � na wiatr. B��kit oczu w nieb prze�roczu ci�gle jeszcze szuka dnia. G��bia dzwoni, czy te� w toni ranna nimfa p�acze: wr��! Fale drgaj�, uderzaj� jak p�acz g�o�ny w czarn� ��d�. 57 14. RUSA�KI Am einsamen Strande platschert die Flut... Fala w samotny pluszcze brzeg, wsta� ksi�yc nad wodami� Na bia�ej wydmie rycerz leg�, cudnymi zmorzon snami. Pi�kne rusa�ki w szatach z mg�y wybieg�y z morskich wa��w. My�l�, �e m�ody junak �pi i id� do� poma�u. Jedna ciekaw� schyla twarz nad p�kiem pi�r u czapki � a drug� znowu zwabi� pas i �a�cuch miecza g�adki. Trzecia b�ysn�a �miechem i miecz z pochew mu wyjmuje, o miecz oparta marszczy brwi i w ch�opca si� wpatruje. Czwarta si� w pl�sach wdzi�cznie gnie i s�ycha� szept jej wiotki: �O, gdybym mog�a kocha� ci�, ty ludzki kwiecie s�odki...� Pi�ta rycerza pie�ci d�o� st�skniona, pe�na skargi, sz�sta � oporna � biegnie do� i w twarz ca�uje, w wargi. A rycerzowi ani w �bie otworzy� oczy wreszcie. Pozwala si� w ksi�yca mgle rusa�kom pi�knym pie�ci�. 58 15. PANI METTA 25 Herr Peter und Bender sassen beim Wein... Zasiedli przy winie pan Bender, pan Piotr � Powiedzia� pan Bender: �O zak�ad, cho� ca�y piosenk� zwyci�y�by� �wiat, mej Mecie by� wi�z�w nie nak�ad�!� Pan Piotr odpowiedzia�: �O zak�ad m�j ko� za twoje najlepsze ogary, �e dzi� pani� Mett� wy�piewam w m�j dw�r, gdy p�noc wydzwoni� zegary�. A kiedy p�nocny przybli�y� si� czas, pan Piotr za�piewa� z daleka. Zaiste przez rzek� � zaiste przez las ten s�odki ton przecieka�. S�ucha�y go jod�y bez szmeru, bez tchu a fale swe szumy wstrzyma�y � Na niebie ksi�yc blad� i dr�a� i gwiazdy przem�dre s�ucha�y � Zerwa�a si� Metta z pierwszego snu: �Kto �piewa u mojej alkowy?� I suknie zapina, i idzie w noc precz � Ju� los jej nieszcz�sny gotowy. Zaiste przez rzek� � zaiste przez las biegnie bez tchu i bez toru. Pan Piotr j� przyci�gn�� na szumny sw�j dw�r piosenk�, co nie zna oporu. A gdy o poranku wraca�a w dom, Pan Bender j� we drzwiach ofuknie: �M�w, Metto, gdzie by�a� przez ca�� noc i czemu wilgotne twe suknie?� �Tam gdzie rusa�ki sw�j maj� br�d, 59 s�ucha�am ich �piewania. Rusa�ki tak spryska�y mnie w�r�d �miech�w i pl�sania�. �Przy rusa�czanym brodzie piach, i tam nie by�a� wcale. Krew u zdrapanych twoich st�p i krwi na licach korale�. �Bo posz�am noc� w elf�w las, na elf�w korowody. Pok�u�am sobie stopy, twarz o cier�, o ig�y jode��. �Elfy ta�cuj� w pi�kny maj, na mi�kkich ��k at�asach � A teraz szron jesienny skrzy i wyje wiatr po lasach!� �U Piotra Nielsena wi�c by�am w t� noc. Przemo�ne jego �piewanie. Zaiste przez rzek� � zaiste przez las ci�gn�o mnie niepowstrzymanie. Pie�� jego mocna jest jak �mier�, w noc � w zgub� zwabi�a dusz�. Jeszcze w mym sercu szaleje krew � Wiem, teraz umrze� musz�. Na drzwiach kolegiaty �a�obny kir, �a�obne dzwoni� dzwony � To pani Metty okrutn� �mier� te g�uche g�osz� tony. I stan�� poblad�y pan Bender u mar i wzdycha, i p�acze bez miary: �Tak oto straci�em ma��onk� m� dzi� i wierne me ogary...� 60 Z SONET�W (1817�1821) 61 DO MATKI MOJEJ BETTY HEINE Z DOMU VAN GELDERN l. Ich bin's gewohnt den Kopf recht hoch w tragen... Przywyk�em ja wysoko g�ow� trzyma� i mam charakter troch� twardy � wiecie. Gdyby kr�l spojrza� na mnie sam � nie zgniecie mnie i nie umkn� mu z mymi oczyma. Jednak, o Matko! Cho�by si� poecie zdarzy�o kiedy i pych� nadyma�, przy Tobie � s�odkiej � niech to wiedz� w �wiecie! tkliwa pokora b�dzie kark m�j zgina�. Tw�j duch to jest, co moc� mnie dotyka, ten wznios�y duch, co w wszystko �mia�o wnika i jako b�ysk ku �wiat�u nieb pomyka? Dzi� dr�czy my�l, �em winien by� niema�o, bo takem �y�, i� serce twe cierpia�o, to pi�kne serce twe, kt�re mnie tak kocha�o! 62 2. Im tollen Wahn hatt ich dich einst verlassen... Niegdy� rzuci�em ci� w szale�czym b��dzie; chcia�em po kra�ce zw�drowa� �wiat ca�y i chcia�em wiedzie�, czy znajd� � zuchwa�y � t� wielk� mi�o��, co mym szcz�ciem b�dzie. Szuka�em jej w�r�d ulic �wiata wsz�dzie, u bram si� d�onie moje wyci�ga�y, �ebrz�c o datek tej mi�o�ci ma�y. Lecz pro�ba tylko nienawi�� zdob�dzie. I zawszem �ciga� mi�o��, ca�e lata pr�nom mi�o�ci szuka� w wirze �wiata a� w dom wr�ci�em smutny, z chorym cia�em. Wtedy Ty� wysz�a naprzeciwko syna. A to, com ujrza� w oczach twych, Jedyna, to by�a mi�o��, kt�rej tak szuka�em. 63 LIRYCZNE INTERMEZZO (1821�1823) 64 LIRYCZNE INTERMEZZO �a�o�� m� i moje biedy w ka�d� z tych ws�czy�em kartek. Wi�c gdy je otwierasz kiedy, serce moje masz roztwarte. PROLOG Es war mal ein Ritter tr�bselig und stumm... By� sobie raz rycerz milcz�cy, nie�mia�y, zapad�e, wyblad�e mia� lico � I w��czy� si� dok�d�, i b��dzi� dzie� ca�y w snach ton�c i marz�c B�g wie co. By� taki niezdara drewniany, gap taki, �e �miechem parska�y dziewcz�tka i kwiatki, gdy sun�� niezgrabnie ulic�. Najcz�ciej gdzie� w ciemny k�t domu si� schowa� przed lud�mi si� kryj�c po strychach. St�skniony � ramiona wyci�ga� bez s�owa i patrzy� przed siebie, i wzdycha�. Gdy jednak p�nocna wybi�a godzina, to jakie� swe granie, nucenie zaczyna� � i wtedy kto� stuka� do� z cicha. To jego najmilsza w�lizn�a si� skrycie w sukience z szumi�cych pian fali. Kwitn�ca, p�on�ca jak r�a o �wicie, spowita zas�on� z korali. W�os zloty wysmuk�� jej posta� op�ywa�, a wzrok jej i. wabi�, i kusi�, i wzywa� � W ramiona rozwarte padali. 65 Gdy rycerz j� opl�t� u�ciskiem wzajemnym, drewniany � w ognia sta� �arach! Rumieni� si� � blady, i budzi� si� � senny, i wolno��, i moc czu� � niezdara. A ona figlarnie igraj�c zas�on�, cichutko mu g�ow� zakrywa schylon� welonem jak mg�a i jak para. I w pa�ac z kryszta��w podwodny, prze�roczy czar go przemo�ny porywa. Spogl�da w kr�g rycerz i �lepn� mu oczy od blasku, migota� i dziwa. Rusa�ka mu znowu spoczywa w ramionach, on jest jej kochankiem � kochank� jest ona, a dw�r im na cytrach przygrywa. �piewaj� rusa�ki, �piewaj� wci�� s�odziej, rytm ta�ca stopy ich �echce. A rycerz od zmys��w ze szcz�cia odchodzi i tuli sw� mi��, i szepce � Wtem �wiat�a pogas�y jak gdyby od gromu � I siedzi zn�w rycerz samotny w swym domu, w ponurej poety izdebce. 66 l. NA �WIECIE BY� CUDOWNY MAJ Im wundersch�nen Monat Mai... Na �wiecie by� cudowny maj, p�ka�y wszystkie p�ki, gdy mi�o�� wzesz�a w sercu mym jak s�o�ce ponad ��ki. Na �wiecie by� cudowny maj, �piew wszystkich ptak�w dzwoni�, gdym wyzna� jej pragnienia me . i to, �e t�skni� do niej. 67 2. Z �EZ MOICH A us meinen Thr�nen spriessen... Z �ez moich ju� wyros�o kwitn�cych kwiat�w wiele, a me westchnienia t�tni� jak s�owikowe trele. Je�li mnie kochasz, dziecko, dam ci te wszystkie kwiaty, a w oknie twym niech �piewa s�owik�w, ch�r skrzydlaty. 68 3. I RӯE, I LILIE Die Rose, die Lilie, die Taube, die Sonne... I r�e, i lilie, go��bie i s�o�ce kocha�em ja kiedy� w mi�osnej gor�czce. Nie kocham ich dzisiaj, bo kocham me cudko: malutk�, drobniutk�, skromniutk�, samiutk�, i ona mi�o�ci jest �r�d�em bij�cym, i r�, i lili� � go��biem i s�o�cem. 69 4. KIEDY SI� WPATRZ� W OCZY TWE Wenn ich in deine Augen seh�... Kiedy si� wpatrz� w oczy twe, to precz ulata wszystko z�e; a gdy ca�uj� ci� bez s��w, to zaraz jestem ca�kiem zdr�w. Gdy na twych piersiach opr� skro�, przychodzi do mnie niebios wo�, lecz kiedy m�wisz: �Kocham ci�, to gorzki p�acz porywa mnie. 70 5. TWARZYCZK� TWOJ�, S�ODKI CUD Dein Angesicht, so lieb und sch�n... Twarzyczk� twoj�, s�odki cud, widzia�em dzi� w�r�d sennych z�ud, anielski u�miech na niej siada, lecz tak jest blada, dziwnie blada. I tylko czerwie� warg si� l�ni, lecz �mier� sca�uje je ze krwi, i zga�nie ta niebia�ska iskra, co z twych nabo�nych oczek b�yska. 71 6. DO MOJEJ TWARZY PRZYTUL TWARZ Lehn' deine Wang' an meine Wang'... Do mojej twarzy przytul twarz, �zy w jeden zdr�j si� z��cz�! Na moim sercu twe serce z��, niech si� p�omienie dwa spl�cz�! A kiedy strumie� naszych �ez przep�ynie w tych p�omieniach, gdy mnie ramiona zamkn� twe � to skonam w nich z pragnienia! 72 7. UTOPI� MOJ� DUSZ� Ich will meine Seele tauchen... Utopi� moj� dusz� w kielichu lilii kwiatu, niech pie�� o najmilejszej lilie wydzwoni� �wiatu � Niech drga ta pie�� i �yje, jak poca�unek wiotki, kt�ry mi kiedy� da�a w godzinie dziwnie s�odkiej. 73 8. NIEPORUSZONE STOJ� Es stehen unbeweglich... Nieporuszone stoj� gwiazdy � ten g�rny �wiat � I patrz� w siebie, p�on�c, ca�e tysi�ce lat. M�wi� do siebie mow� najs�odsz� z wszystkich m�w, lecz �aden z filolog�w tej mowy nie zna s��w. A jam si� jej nauczy� i nie zapomn� nic; regu�y gramatyczne z najdro�szych bra�em lic. 74 9. NA SKRZYD�ACH MOJEJ PIE�NI Auf Fl�geln des Gesanges... Na skrzyd�ach mojej pie�ni nios� ci�, luba, w dal w przepi�kny jeden k�tek w�r�d gangesowych fal. Ogr�d tam jest kwitn�cy w ksi�yca cichej mgle; r�owy kwiat lotosu czeka siostrzyczki swej. Fio�ki si� pieszcz� z �miechem i w gwiezdn� patrz� ja��, a r�e sobie na ucho pachn�c� szepcz� ba��. Zbieg�y si� m�dre gazele, s�uchaj� � zbite w t�um; daleko �wi�tej rzeki toczy si� cichy szum. Tam pod palmowym drzewem we dwoje b�dziemy �y� i spok�j pi�, i mi�o��, i sen nasz pi�kny �ni�. 75 10. TRWO�Y SI� KWIAT LOTOSU Die Lotosbiume �ngstigt... Trwo�y si� kwiat lotosu, gdy p�onie s�o�ca �ar, i z opuszczon� g�ow� na nocy czeka czar. Ksi�yc, kochanek kwiatu, �wiat�em go budzi z �nie�, a kwiat z nabo�nej twarzy zas�ony zrzuca cie�. I kwitnie, p�onie, �wieci, wpatrzony w srebrny kr�g, i pachnie, i dr�y, i p�acze z mi�o�ci i z jej m�k. 76 11. W RENIE, WSPANIA�EJ RZECE Im Rhein, im sch�nen Strome... W Renie, wspania�ej rzece, w zwierciadle jego w�d odbija si� z swym tumem Kolonii �wi�ty gr�d. Jest wizerunek w tumie (na sk�rze mistrz go k�ad�),