2422
Szczegóły |
Tytuł |
2422 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
2422 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 2422 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
2422 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Emilien Tardif: Jezus �yje
SPIS TRE�CI
Wst�p
Rozdzia� I Gru�lica p�uc
Rozdzia� II Nagua i Pimentel
Rozdzia� III Jezus �yje
Rozdzia� IV S�owo poznania
Rozdzia� V Uzdrowienie
Rozdzia� VI Uwolnienie
Rozdzia� VII Pomoc w uzdrowieniu
Rozdzia� VII Pi�� list�w
Rozdzia� IX Ostatnia podr�
EMILIEN TARDIF
Jose H. Prado Flores
JEZUS �YJE
z j�zyka francuskiego prze�o�y� Mariusz Bigiel SJ
WST�P
Nie mo�emy milcze� wobec tego, co�my widzieli i s�yszeli. Zaprawd�
godne to i sprawiedliwe, s�uszne i zbawienne, oraz konieczne zabra� g�os
i obwie�ci� ca�emu �wiatu niekt�re spo�r�d cud�w, kt�rych dokona� Pan.
Ksi��ka ta jest uwielbieniem i dzi�kczynieniem od tych, kt�rzy w
jakikolwiek spos�b zostali przez Boga obdarzeni �ask� w czasie drugiego
okresu ewangelizacji, kt�rej towarzyszy�y znaki, cuda i uzdrowienia. Nie
jest to ksi��ka w sensie �cis�ym - jest to raczej �wiadectwo. Ewangelia,
zanim zosta�a napisana, by�a wcze�niej prze�ywana i g�oszona. Za tymi
stronicami kryje si� osoba g�osz�cego Ewangeli� - osoba tak �ywa, �e
nieomal mo�na us�ysze� jej g�os; przede wszystkim jednak mo�na na tych
kartkach spotka� tego, kt�ry jest sam� Ewangeli�: Jezusa Chrystusa, kt�ry
jest wczoraj i dzi� i ten sam na wieki. To w�a�nie On jest g��wnym
bohaterem. Ojciec Emilien ni�s� Chrystusa na pi�ciu kontynentach. Jako
ma�y osio�ek z Betfage otrzyma� dywan kwiat�w na Haiti, ale do�wiadczy�
tak�e prze�ladowa� w Kongo. Jednak nie kruche naczynie, kt�re przechowuje
skarb jest najistotniejsze, ale jego zawarto��: Jezus Chrystus. Ksi��ka
ta nie jest instrukcj� jak modli� si� o uzdrowienie, ale �wiadectwem o
tym, �e B�g r�wnie� dzisiaj uzdrawia Swoje chore dzieci. Tematem jej nie
s� uzdrowienia, ale ewangelizacja. Jest to krzyk, kt�ry wznosi si� w tym
celu, aby nape�ni� nadziej� tych, kt�rzy wierz�, �e ten sam Jezus, kt�ry
umar� na krzy�u, �yje - a to oznacza, �e nie ma dla Niego nic
niemo�liwego. Czy jest co� dziwnego w tym, �e B�g dokonuje cud�w w
dzisiejszych czasach, skoro jest On przecie� Cudownym Bogiem? Dlatego
te�, je�li jest co�, czego ta ksi��ka na pewno nie potrzebuje, to jest to
w�a�nie wst�p.
Meksyk, 24 czerwca 1983 roku Uroczysto�ci �w. Jana Chrzciciela
Emilien Tardif: Jezus �yje - 1
ROZDZIA� I
Gru�lica p�uc
W roku 1973 by�em prowincja�em zgromadzenia Misjonarzy Naj�wi�tszego
Serca Pana Jezusa w Republice Dominikany. W ci�gu 16 lat przebywania w
tym kraju na misjach pracowa�em bardzo du�o, kosztem swojego zdrowia.
Du�o czasu up�yn�o mi na za�atwianiu spraw materialnych: budowaniu
kaplic, seminari�w duchownych, o�rodk�w kultury, punkt�w katechetycznych
itp. Bardzo stara�em si�, aby zdoby� fundusze na wybudowanie mieszka� i
na wy�ywienie naszych kleryk�w. Pan pozwoli� mi prowadzi� �ycie
skoncentrowane na tego typu zaj�ciach a� do dnia, w kt�rym zachorowa�em.
14 czerwca 1973 roku, podczas zgromadzenia Ruchu Rodzin Chrze�cija�skich,
niespodziewanie poczu�em si� �le, a nawet bardzo �le. Trzeba by�o
natychmiast odwie�� mnie do Krajowego Centrum Medycznego. By�o ze mn� tak
�le, �e my�la�em, i� nie prze�yj� tej nocy. By�em rzeczywi�cie
przekonany, �e wkr�tce umr�. Wcze�niej cz�sto rozmy�la�em o �mierci, ale
nigdy nie do�wiadczy�em jej na sobie. Tego jednak wieczoru spotka�em si�
z ni� i nie mog� powiedzie�, aby by�o to przyjemne prze�ycie. Lekarze
zrobili mi bardzo szczeg�owe badania wykrywaj�c ostr� gru�lic� p�uc.
Widz�c, �e jest ze mn� �le, chcia�em wr�ci� do Quebec w Kanadzie, do mego
ojczystego kraju, gdzie mieszka�a moja rodzina. By�em jednak do tego
stopnia os�abiony, �e okaza�o si� to niemo�liwe. Zmuszono mnie do
odczekania dw�ch tygodni i do przej�cia kuracji wzmacniaj�cej, aby podr�
sta�a si� mo�liwa. W Kanadzie umieszczono mnie w specjalnym centrum
medycznym, gdzie powt�rnie mnie przebadano, aby stwierdzi� natur�
dolegliwo�ci. Ca�y lipiec up�yn�� mi na badaniach, analizach,
prze�wietleniach itp. W ich wyniku stwierdzono naukowo, �e gru�lica
dokona�a powa�nych uszkodze� obu moich p�uc. Aby doda� mi otuchy,
powiedziano, �e by� mo�e po roku leczenia i wypoczynku b�d� m�g� by�
wypisany ze szpitala. Pewnego dnia z�o�ono mi dwie szczeg�lne wizyty.
Najpierw przyby� ksi�dz, kt�ry by� redaktorem naczelnym czasopisma "Notre
Dame". Prosi� mnie, abym pozwoli� mu zrobi� zdj�cie do artyku�u
zatytu�owanego: "Jak prze�ywa� swoj� chorob�?". Nie zd��y�em jeszcze
dobrze wypocz�� po jego wyj�ciu, gdy nagle wtargn�o do mojej sali pi��
�wieckich os�b z odnowy charyzmatycznej. B�d�c w Ameryce �aci�skiej
cz�sto wy�miewa�em si� z odnowy charyzmatycznej twierdz�c, �e Dominikana
nie potrzebuje daru j�zyk�w, ale przemian spo�ecznych - a tu nagle
przyszli do mnie charyzmatycy, by modli� si� w spos�b, kt�ry nie bardzo
akceptowa�em... Przyszli modli� si� w dw�ch sprawach: abym zaakceptowa�
chorob� i abym odzyska� zdrowie. B�d�c ksi�dzem misjonarzem pomy�la�em
sobie, �e nie by�oby to zbyt buduj�ce, gdybym odrzuci� ich modlitw�.
Szczerze m�wi�c zgodzi�em si� na ni� bardziej z powodu dobrego wychowania
ni� z wewn�trznego przekonania. Nie wierzy�em, aby zwyk�a, prosta
modlitwa mog�a przywr�ci� mi utracone zdrowie. Ludzie ci powiedzieli z
wielkim przekonaniem:
- B�dziemy teraz czyni� to, o czym jest napisane w Ewangelii: "Na
chorych r�ce k�a�� b�d� i ci odzyskaj� zdrowie" (Mk 16, 18). W�a�nie w
ten spos�b b�dziemy si� modli� i Pan zaraz ci� uzdrowi. Chwil� p�niej
podeszli ca�kiem blisko do krzes�a, na kt�rym siedzia�em i po�o�yli na
mnie r�ce. Poniewa� nigdy nie widzia�em niczego podobnego, zbi�o mnie to
z tropu. Czu�em, �e wygl�dam bardzo �miesznie z ich r�kami po�o�onymi na
mnie i by�em nieco sfrustrowany z tego powodu, �e ludzie przechodz�cy
przez korytarz zagl�dali ciekawie przez uchylone drzwi... Dlatego te�
przerwa�em modlitw� i zaproponowa�em: - Je�eli chcecie, mo�na zamkn��
drzwi...
- Dobrze, ojcze, nie ma �adnych przeszk�d... - odpowiedzieli. Zamkn�li
wi�c drzwi, ale Jezus by� ju� w �rodku, bo w czasie modlitwy czu�em
wielkie ciep�o w p�ucach. Pomy�la�em sobie, �e to nawr�t choroby i �e
zaraz umr�. Tymczasem by�a to mi�o�� Jezusa, kt�ry dotyka� mnie i
uzdrawia� moje chore p�uca. W czasie modlitwy pojawi�o si� proroctwo. Pan
m�wi� do mnie: "uczyni� z ciebie �wiadka mojej mi�o�ci". Jezus, kt�ry
�yje, przywr�ci� �ycie nie tylko moim p�ucom, ale tak�e mojemu
kap�a�stwu, ca�ej mojej osobie. Trzy dni p�niej czu�em si� �wietnie.
Mia�em wspania�y apetyt, spa�em dobrze i nie odczuwa�em �adnego b�lu.
Lekarze natomiast byli gotowi rozpocz�� leczenie. Niestety jednak, �adne
lekarstwo nie pomaga�o w dolegliwo�ci, kt�r� wykryli. Wobec tego
zastosowali specjalne zastrzyki wzmacniaj�ce, ale i one nie by�y w stanie
zadzia�a�... Ja za� ze swej strony czu�em si� dobrze i chcia�em wr�ci� do
domu, ale zmuszono mnie, abym pozosta� w szpitalu - a to w tym celu, by
lekarze mogli poszukiwa� gru�licy, kt�ra niespodziewanie wymkn�a im si�
z r�ki. W ko�cu, po up�ywie miesi�ca, po wielu analizach, ordynator
powiedzia�: - Prosz� ojca, wypisujemy ojca do domu. Jest ojciec zupe�nie
zdr�w, ale to przeczy temu wszystkiemu, czego uczy medycyna. Nie wiemy,
jak si� to sta�o... Po chwili doda� wzruszaj�c ramionami:
- Ksi�dz jest wyj�tkowym przypadkiem w tym szpitalu...
- W moim zgromadzeniu zakonnym r�wnie� - odpowiedzia�em �miej�c si�.
Opu�ci�em szpital bez zastrzyk�w, bez lek�w, bez recept... Wraca�em do
domu i wa�y�em 50 kilogram�w. W szpitalu, zamiast leczy� gru�lic�,
pr�bowano u�mierci� mnie g�odem. Dwa tygodnie p�niej ukaza� si� 8. numer
przegl�du "Notre Dam�". Na stronie pi�tej widnia�a moja fotografia:
siedzia�em na owym os�awionym fotelu, w�r�d r�nych aparat�w medycznych,
ze smutn� min� i zamy�lonym wzrokiem. Poni�ej widnia� napis: "...chory
musi si� nauczy� prze�ywa� swoj� chorob�, przyzwyczai� si� do ukrytych
sugestii, niedyskretnych pyta�... a tak�e do przyjaci�, kt�rzy patrz� na
pacjenta ca�kiem innym wzrokiem ni� dotychczas..." Tymczasem moje zdrowie
wskazywa�o co� wr�cz przeciwnego. Pan mnie uzdrowi�. Tylko moja wiara
by�a bardzo ma�a, by� mo�e mniejsza od ziarnka gorczycy, lecz B�g, sam
b�d�c wielkim, nie zwa�a� na moj� ma�o��. Taki jest w�a�nie m�j B�g...
Gdyby by� On takim, jakim by�my chcieli, aby by�, nie by�by wcale Bogiem.
W ten spos�b, na swoim w�asnym ciele, otrzyma�em pierwsz� lekcj� na temat
pos�ugi uzdrawiania, kt�r� to pos�ug� w przysz�o�ci mia�em wype�nia�.
By�a to lekcja podstawowa: B�g uzdrawia nas za pomoc� takiej wiary, jak�
aktualnie posiadamy. Nie wymaga wi�cej ni� to, co mamy.
15 wrze�nia wzi��em udzia� w pierwszym w moim �yciu spotkaniu
modlitewnym odnowy charyzmatycznej. Nie bardzo wiedzia�em na czym ma to
polega�, ale poszed�em tam, poniewa� ludzie, kt�rzy si� modlili nade mn�,
prosili mnie, abym z�o�y� �wiadectwo o moim uzdrowieniu. W tym samym
miesi�cu zacz��em powoli wraca� do pracy i napisa�em do mojego
prze�o�onego, aby zezwoli� na to, abym rok, kt�ry mia� mi up�yn�� na
pobycie w szpitalu, m�g� po�wieci� na poznawanie odnowy charyzmatycznej w
Kanadzie i USA. Udzielono mi pozwolenia i oddelegowano do najwi�kszych
grup: w Quebec, Pittsburgu, Notre Dame i Arizonie. Pami�tam dobrze pewien
dzie�, w kt�rym w Los Angeles odprawia�em Msz� �wi�t�, na kt�rej obecna
by�a moja siostrzenica oraz jej przyjaciel. Po przeczytaniu po francusku
Ewangelii, chcia�em j� wyja�ni�, ale zacz��em wysy�a� jakie� dziwne
d�wi�ki. Czu�em, �e moje usta jakby sztywniej� i zacz��em wypowiada�
s�owa, kt�rych znaczenia nie zna�em. Nie by�o to ani troch� podobne: ani
do francuskiego,ani do angielskiego, ani do hiszpa�skiego, kt�re to
j�zyki zna�em. Kiedy si� to sko�czy�o, wykrzykn��em ze zdziwieniem: - Nie
m�wcie mi tylko, �e otrzyma�em dar j�zyk�w!
- Niestety, jednak tak si� sta�o, wujku - odpowiedzia�a siostrzenica -
m�wisz j�zykami...
Tak wiele przedtem na�miewa�em si� z daru j�zyk�w, gdy tymczasem Pan
udzieli� mi go w chwili, gdy w�a�nie mia�em g�osi� S�owo Bo�e. W ten
spos�b odkry�em ten pi�kny dar od Pana.
Emilien Tardif: Jezus �yje - 2
ROZDZIA� II
Nagua i Pimentel
A. Nagua
Po roku, kt�ry mia�em sp�dzi� w szpitalu, wr�ci�em do Dominikany. M�j
prze�o�ony wys�a� mnie do pewnej parafii w mie�cie Nagua. Zaraz po
przybyciu zwo�a�em czterdzie�ci os�b, aby z�o�y� �wiadectwo o moim
uzdrowieniu. Pami�tam, �e zaprosi�em przede wszystkim chorych, aby modli�
si� za nich. Ku mojemu zdziwieniu, rzeczywi�cie przysz�o wi�cej chorych
ni� zdrowych. Tej nocy Pan uzdrowi� dwie osoby. Zgromadzenie wybuchn�o
rado�ci�, a ludzie, kt�rzy zostali uzdrowieni, wsz�dzie sk�adali
�wiadectwa. W ten spos�b rozpocz�a si� historia, o kt�rej na pocz�tku
nie my�la�em, �e mo�e by� a� tak cudowna. Dzi�ki uzdrowieniom, kt�re
dokonywa� Pan, nasza grupka przypomina�a uczt� w Kr�lestwie Bo�ym (Mt 22,
1-14): zaproszonymi byli niewidomi, g�usi, niemi i ubodzy. Ka�dego
tygodnia Pan uzdrawia� chorych. W sierpniu B�g uzdrowi� Sar� z raka
sk�ry. By�a ona skazana na �mier� z powodu choroby i wysz�a ze szpitala,
aby umrze� w swoim w�asnym domu. Przyprowadzono j� na spotkanie i w
czasie modlitwy za chorych poczu�a g��bokie oraz silne ciep�o w swoim
wn�trzu i zacz�a p�aka�. Powoli zaczyna�a zdawa� sobie spraw�, �e
choroba znik�a. Dwa tygodnie p�niej by�a ca�kiem zdrowa i wr�ci�a na
spotkanie z ca�unem w r�kach: by�o to ubranie, kt�re jej dzieci kupi�y na
pogrzeb. Ludzie przybywali t�umnie. Wszyscy �piewali na chwa�� Bo�� i
spontanicznie wielbili Boga. Wobec cud�w i uzdrowie� wybuchali wielkim
p�aczem - by�y to �zy szcz�cia. Opowiadali p�niej wsz�dzie i wszystkim
o tym, co dzieje si� w ich parafii. Po kilku tak szcz�liwych i pi�knych
spotkaniach niekt�rzy ksi�a zacz�li m�wi�: - Ojciec Tardif zosta�
uzdrowiony z gru�licy, ale za to choroba przerzuci�a mu si� na g�ow�.
Poniewa� modli�em si� w innych j�zykach i g�osi�em moc uzdrowienia
Chrystusowego, twierdzili, �e zwariowa�em.
Tymczasem Pan przem�wi� do nas poprzez proroctwo: "Ja dzia�am w
pokoju. Pok�j m�j daj� wam. B�d�cie zwiastunami pokoju. Zaczynam rozlewa�
Mego Ducha na was. Jest to ogie� po�eraj�cy, kt�ry wkr�tce opanuje ca�e
miasto. Otw�rzcie oczy i uszy, poniewa� zobaczycie znaki i cuda, kt�re
wielu pragn�o ujrze� a nie widzieli. To Ja, kt�ry do was m�wi�, to
uczyni�." Mieli�my pewno��, �e stoimy wobec dzie� Pana. Mia�o miejsce tak
wiele cud�w, �e nie mo�na ich by�o policzy�: pary, kt�re �y�y bez �lubu
pobiera�y si�, m�odzie� by�a wyzwalana z alkoholizmu, narkomanii... By�
to cudowny po��w. Po d�ugim i mozolnym zarzucaniu w�dki, na kt�r�
bezskutecznie chcia�em z�apa� jak�� ryb�, Pan nape�ni� sieci tak obficie,
�e wydawa�o si�, i� nie starczy miejsca dla ryb w ��dce (�k 5,7). Jezus
wyzwala� sw�j lud z kajdan niewoli. M�odzi ludzie, kt�rzy ju� od dawna
nie interesowali si� ani Ko�cio�em, ani sprawami wiary, zacz�li nagle
prze�ywa� i g�osi� Jezusa jako Tego, kt�ry wyzwala. Podczas rekolekcji
parafialnych g�osili�my Jezusa, a nast�pnie, w czasie Eucharystii,
modlili�my si� za chorych. Pierwsze s�owo poznania, kt�re wtedy
otrzyma�em, brzmia�o: - Znajduje si� tutaj kobieta, kt�ra w tej chwili
jest uzdrawiana z raka. Odczuwa ona silne ciep�o w okolicy brzucha.
Modli�em si� dalej, podczas gdy przychodzi�y nowe s�owa poznania
potwierdzone przez �wiadectwa. Tylko na pierwsze s�owo nie by�o �adnej
odpowiedzi. Nazajutrz pewna niewiasta powiedzia�a do mikrofonu wobec
wszystkich: - By� mo�e b�dziecie zdziwieni, �e mnie tutaj widzicie.
Jestem grzesznic�, ulicznic� - od wielu lat uprawiam prostytucj�. Wczoraj
przyby�am na Msz� �wi�t�, w czasie kt�rej modlono si� o uzdrowienie, lecz
z powodu mego dotychczasowego �ycia wstydzi�am si� wyj�� naprz�d i
zosta�am nieco w ukryciu, za palisad�. Mia�am raka. Przesz�am dwie
operacje, kt�re nie zatrzyma�y choroby, ale w momencie, kiedy ksi�dz
powiedzia�, �e kto� teraz tutaj jest uzdrawiany z raka, czu�am, �e to
w�a�nie ja... Pan uzdrowi� j� nie tylko z raka cia�a, ale tak�e z raka
duszy. Nast�pnego dnia wyspowiada�a si� i przyj�a Komuni� �w. Gdy
widzia�em j� przyst�puj�c� do Komunii �wi�tej z wielk� rado�ci� i �zami
szcz�cia na twarzy, przyszed� mi na my�l syn marnotrawny, kt�ry spo�ywa�
utuczone ciel� zabite przez ojca. Przyj�a ona Baranka Bo�ego, kt�ry
g�adzi grzechy �wiata, kt�ry oczy�ci� jej dusz� i zmieni� �ycie.
Powr�ci�a nast�pnie do domu publicznego, aby ze �zami w oczach �wiadczy�
wobec swoich kole�anek: - Nie przysz�am wzywa� was do porzucenia tego
�ycia. Chc� tylko opowiedzie� wam o moim przyjacielu - Jezusie, kt�ry
odkupi� mnie i zmieni� moje �ycie. Opowiedzia�a im o swoim uzdrowieniu i
nawr�ceniu. P�niej poprosi�a o zezwolenie na za�o�enie grupy modlitewnej
w domu publicznym i w ka�dy poniedzia�ek zamykano tam drzwi dla grzechu,
a otwierano na Serce Jezusa. By�a tam modlitwa, czytanie S�owa Bo�ego,
�piewy. Nie na tym jednak zako�czy�o si� dzia�anie Pana. Rok p�niej
zorganizowano rekolekcje dla 47 prostytutek z miasta. Widzia�em na w�asne
oczy moc Mi�osierdzia Bo�ego. Nast�powa�y nawr�cenia: 27 spo�r�d nich
opu�ci�o swoje dawne �ycie od razu, 21 zacz�o wchodzi� na drogi Pana.
Kilka z nich sta�o si� nawet katechetkami, inne animatorkami �wiadcz�cymi
o przemieniaj�cej sile Mi�osierdzia Boga w grupach modlitewnych. Spo�r�d
24 dom�w publicznych na ulicy Mariano osta�y si� tylko 4. Cz�onkinie grup
rozprzestrzenia�y si� i Pan za ich pomoc� przemienia� inne kobiety.
Trzeba tutaj przypomnie� s�owa Jezusa, �e grzesznicy wchodz� do Kr�lestwa
Bo�ego przed uczonymi w Pi�mie i faryzeuszami. Diana, bo tak mia�a na
imi� pierwsza nawr�cona prostytutka, zosta�a dotkni�ta mi�o�ci� Bo�� i
odda�a si� Panu ca�kowicie. Niemniej jednak jej ugruntowanie w wierze
przebiega�o powoli i nie by�o pozbawione trudno�ci. Prze�y�a nawet powr�t
do grzechu z powodu trudno�ci ekonomicznych. Ale gdy tylko oddali�a si�
od Pana, On przem�wi� do niej: "Diano, ktokolwiek idzie za mn� drog�
�wiat�o�ci, niczego mu nie braknie". Wtedy nawr�ci�a si� zn�w i przysz�a
z powrotem do Pana. Sta�a si� nawet katechetk� i �wiadczy z wielk� moc�
na r�nych rekolekcjach o Mi�osierdziu Bo�ym. Jest cz�onkini� grupy
ewangelizacyjnej i wielu kap�an�w pragnie mie� tak wielk� moc w
przepowiadaniu Dobrej Nowiny o Jezusie, jak� posiada Diana. Wed�ug
oficjalnych statystyk w mie�cie Nagua by�o ponad 500 dom�w publicznych.
Ponad 80% zamkn�o swoje drzwi. Nie wszystkie kobiety zosta�y nawr�cone,
ale ka�da z nich us�ysza�a or�dzie o Jezusie, kt�ry �yje. Wi�kszo��
dom�w, kt�re by�y na us�ugach grzechu i egoizmu, sta�o si� domami spotka�
grup modlitewnych. Zmiana by�a tak wyra�na, �e powiedziano mi: - Nagua
by�a miastem prostytucji, ale zmieni�a si� w miasto modlitwy. Dzi� nie ma
w Nagua ulicy, na kt�rej nie by�oby grupy modlitewnej. Te w�a�nie ma�e
grupki ewangelizuj�, g�osz� S�owo Bo�e i doprowadzaj� ludzi do spotkania
z Jezusem �yj�cym. Przyk�ad miasta Nagua wyrabia w nas poj�cie, co to
znaczy charyzmat ewangelizacji. Nie jest to dodatkowa ozdoba, ale g��wny
motor w g�oszeniu Ewangelii. Istnieje wielu ludzi, kt�rzy odrzucaj�
charyzmaty m�wi�c, �e nie maj� one znaczenia. Zwracam im tylko uwag�, �e
Nagua zosta�a poruszona Ewangeli� i straci�a reputacj� "miasta
prostytucji" dzi�ki rekolekcjom dziewcz�t z ulicy. Dosz�o do tych
rekolekcji dzi�ki kobiecie podobnej postaw� do Marii Magdaleny, kt�ra
posz�a za Jezusem, a nast�pnie sk�ada�a o Nim �wiadectwo wobec
wszystkich. Dlaczego? Poniewa� zosta�a uzdrowiona fizycznie - uzdrowiona
z raka. Zwyk�e uzdrowienie doprowadzi�o do przemian spo�ecznych. W taki
w�a�nie spos�b rozprzestrzenia si� Kr�lestwo Bo�e - zwyk�e, proste
wydarzenia, b�d�ce jak ziarenko gorczycy, kt�re dojrzewaj�c daje owoce w
obfito�ci.
Kim jeste�my my - ludzie, �e o�mielamy si� poddawa� w w�tpliwo�� i
os�dza� drogi Pana?
B. Pimentel
By�em szcz�liwy w Nagua pracuj�c z grupami modlitewnymi, lecz Duch
�wi�ty przygotowa� dla mnie wielk� niespodziank�. Prawdziwie drogi Pana
nie s� naszymi drogami (Iz 55,8), ale za to s� lepsze od tego, co
mogliby�my sami wyprosi� czy te� wyobrazi� sobie (Ef 3,20). Ojciec
prowincja� kaza� mi w trybie natychmiastowym zast�pi� ksi�dza, kt�ry
wyje�d�a� na wakacje. Szczerze m�wi�c, mia�em wiele obaw opuszczaj�c
Nagua. Zawsze chcieliby�my zabezpiecza� si� swoimi sposobami - a to
bardzo przeszkadza dzia�a� Duchowi �wi�temu. �ycie w Duchu jest �yciem
wyrzekania si� tego co nasze, nawet w tym, co nazywamy "naszym
pos�ugiwaniem". Jeste�my wezwani do tego, aby by� wiecznymi pielgrzymami,
kt�rzy �yj� pod przeno�nymi namiotami, gotowi zawsze podj�� podr� bez
biletu powrotnego. W�a�nie wtedy, gdy nic nie posiadamy, jeste�my w
stanie otrzyma� wszystko. 10 czerwca 1974 roku przyby�em na miejsce
nowego przeznaczenia: Pimentel by�o sympatyczn� wiosk�, usytuowan� w
centrum kraju i otoczon� urocz� dolin�, bogat� w ry�, ziemniaki, kakao i
pomara�cze, kt�re ros�y dzi�ki obfitym wodom rzeki Cuaba. Przez wiosk�
przebiega�a tylko jedna, niebrukowana ulica, po kt�rej przechadza�y si�
os�y, konie i przeje�d�a� jeden samoch�d, a nawet od czasu do czasu
autobus... Flaga narodowa dumnie powiewa�a nad merostwem i smuk�e palmy
oraz akacje ogrodu miejskiego oddawa�y jej honory. Naprzeciwko znajdowa�a
si� parafia �w. Jana Chrzciciela, kt�rego to imi� przywiod�o mi na my�l
stwierdzenie, �e moja rola, jak zawsze w przypadku tego, kto
ewangelizuje, polega na przygotowaniu drogi Panu. Duch zaprowadzi� mnie
tam, abym by� �wiadkiem �wiat�o�ci Jezusa Chrystusa Zmartwychwsta�ego.
Zaraz po przybyciu uda�em si� do proboszcza, kt�ry w�a�nie domyka� swoje
walizki. Poprosi�em go tylko o pozwolenie na za�o�enie ma�ej grupki
Odnowy, poniewa� bez modlitwy nie wyobra�a�em sobie pracy. Zbi�o go to z
tropu, ba� si� czego�. Nie odm�wi� mi jednak, poniewa� przyjecha�em
zast�pi� go po to, aby m�g� pojecha� na wakacje. Odezwa� si� do mnie: -
To dobrze, za�� grup�, ale tylko bez charyzmat�w!
- Wszystko w porz�dku, ale to nie ja rozdzielam charyzmaty. Pochodz�
one od Ducha �wi�tego. Je�li On zechce ich udzieli� ludziom z twojej
parafii, co ja na to poradz�?... - R�b co chcesz! - odpowiedzia� i
pojecha� na urlop.
Lato tego roku by�o bardzo upalne, co odebrali�my jako dobry znak.
Je�li kto� nie wierzy, �e Jezus �yje i dzia�a, nie powinien czyta� tego
co teraz nast�pi, poniewa� wyda mu si� to niewiarygodne.
a) Pierwsze spotkanie
W czasie Mszy �wi�tej w najbli�sz� niedziel� zaprosi�em ludzi na
konferencj� na temat odnowy charyzmatycznej, obiecuj�c im, �e opowiem o
moim uzdrowieniu. Uczestniczy�o w tym spotkaniu oko�o 200 os�b. Ludzie ci
mieli tak wielk� wiar�, �e przywie�li pewnego sparali�owanego cz�owieka
na w�zku. Mia� on uszkodzony kr�gos�up i nie chodzi� ju� od przesz�o
pi�ciu i p� lat.
Kiedy zobaczy�em jak si� zbli�a�, pomy�la�em sobie, �e ci ludzie,
kt�rzy go przywie�li s� bardzo �miali, ale zarazem przysz�a mi na my�l
podobna scena z Ewangelii (Mk 2,1-12). Modlili�my si� za tego cz�owieka i
prosili�my Pana przez moc Jego �wi�tych Ran, aby go uzdrowi�. Nagle
cz�owiek ten zacz�� si� gwa�townie poci� i dr�e�. Przypomnia�em sobie
wtedy, �e ja tak�e odczuwa�em wielkie ciep�o, gdy Pan mnie uzdrawia�.
Powiedzia�em wi�c do niego: - Pan ci� uzdrawia! Podnie� si� w Imi�
Jezusa! Poda�em mu r�k�, a on patrzy� na mnie bardzo zdziwiony. Z wielkim
wysi�kiem podni�s� si� i zacz�� powoli i�� do przodu. - Id� dalej w Imi�
Jezusa! - krzykn��em do niego - Pan ci� uzdrawia w tej chwili!
Tymczasem cz�owiek ten zrobi� najpierw jeden krok, potem nast�pny.
Zbli�y� si� do Naj�wi�tszego Sakramentu i p�acz�c odda� chwa�� Bogu.
Wszyscy wielbili Pana, podczas gdy uzdrowiony szed� nios�c swoje kule.
Tego samego dnia dziesi�� os�b zosta�o uzdrowionych mi�o�ci� Jezusa.
Jak bardzo ludzie odczuwaj� potrzeb� modlitwy... Przychodzili do nas
prosz�c, by�my nauczyli ich modli� si�. Nie mogli�my pozosta� g�usi na to
cudowne naleganie. Gdyby�my m�wili mniej o Panu, a wi�cej do Pana, nasz
�wiat by�by uleg� szybko gruntownej przemianie. Niew�tpliwie B�g lubi,
gdy m�wimy o Nim, lecz o wiele wi�cej jest Mu mi�e, gdy m�wimy do Niego -
gdy rozmawiamy z Nim samym.
b) Drugie spotkanie
W nast�pn� �rod� przyby�o 3 000 os�b. Poniewa� ko�ci� nie by� w
stanie nas pomie�ci�, zorganizowali�my spotkanie na rogu ulicy. Z tego
powodu, �e modlitwa w grupie nie by�a mo�liwa przy tak wielkiej ilo�ci
os�b, g�osi�em S�owo Bo�e, a nast�pnie odprawi�em Msz� �wi�t� za chorych.
By�a tam wtedy obecna pewna kobieta, kt�ra nazywa�a si� Mercedes
Dominguez. By�a ona niewidoma od 10 lat. W czasie modlitwy poczu�a wielki
ch��d w swoich oczach. Wr�ci�a po spotkaniu do domu bardzo wstrz��ni�ta,
m�wi�c wszystkim, �e mo�e ju� cz�ciowo widzie�. Nazajutrz, gdy obudzi�a
si�, by�a ca�kowicie uzdrowiona. Pan otworzy� jej oczy oraz usta, by
mog�a �wiadczy� wsz�dzie o swoim uzdrowieniu, robi�c wielkie wra�enie na
ludziach z wioski.
c) Trzecie spotkanie
Mo�na wyobrazi� sobie, co dzia�o si� w trzecim tygodniu. Udali�my si�
do parku, na wolne powietrze, celebrowa� chwa�� Pana. By�o to tak, jak
gdyby Jezus przyszed� do Kafarnaum albo do Betsaidy. Ten sam Jezus
przyszed� do naszej miejscowo�ci. Park przypomina� sadzawk� Betesda,
pe�n� chorych, chromych, niewidomych, czekaj�cych na uzdrowienie (J
5,1-2). Betesda oznacza "dom mi�osierdzia". Pimentel, najmniejsze z
miasteczek, sta�o si� miejscem wybranym przez Boga, aby objawi� Jego
Mi�osierdzie. Pos�uga uzdrawiania jest zawsze pos�ug� Mi�osierdzia
Bo�ego. Tej nocy przyby�o 7 000 os�b. Robili�my to, co zawsze: g�osili�my
mi�o�� Jezusa, kt�ry �yje w Swoim Ko�ciele i dalej dzia�a przez nauki i
cuda. Odprawi�em Msz� �wi�t� i Pan ponownie zacz�� uzdrawia� chorych.
Nawet a� za du�o - tak jak w Kanie Galilejskiej, gdzie przemieni� wod� w
wino - zosta�o go jeszcze tak du�o, �e mo�na by�o urz�dzi� drugie wesele.
Gdy prosimy Pana o cokolwiek, daje nam wszystko, poniewa� jedyn� granic�
jest Jego niesko�czona mi�o��. Nie uzdrowi� wi�c tylko jednej czy dw�ch
os�b, ale niezliczony t�um. Policjanci byli bardzo zdenerwowani, poniewa�
ca�e to zamieszanie zmusza�o ich do dodatkowej pracy po godzinach,
musieli bowiem kierowa� ruchem, wielkim jak na ma�e miasteczko. Z tego
te� powodu za��dali oni od prefekta, aby zabroni� tych spotka�, ale on
tylko rozpostar� r�ce i powiedzia� im z u�miechem: - Ja tak�e chcia�em
pocz�tkowo zabroni� tych zebra�, ale na jednym z nich zosta�a uzdrowiona
moja �ona... By�a ona chora ju� od 12 lat. Zosta�a dotkni�ta mi�o�ci�
Bo��. Kilka dni p�niej wzi�li �lub ko�cielny. Jak bardzo B�g jest
przewiduj�cy!... Zamiast zabroni� nam spotka�, policja dodatkowo
oddelegowa�a do naszych cel�w 18 policjant�w, aby kierowali ruchem.
d) Czwarte spotkanie
By�o to 9 lipca, rok po moim powrocie do Republiki Dominikany. Od
dziewi�tej rano przyje�d�a�y autobusy i ci�ar�wki z ca�ego kraju.
Taks�wkarze sami, z w�asnej inicjatywy, przysparzali nam reklamy,
poniewa� czerpali korzy�ci z ca�ej tej imprezy. W rezultacie tego dnia po
po�udniu zgromadzi�o si� na modlitwie 20 000 os�b. T�um by� tak wielki,
�e zostali�my zmuszeni do wej�cia na dach, aby umie�ci� tam o�tarz, by
by� widoczny dla wszystkich. Czy wiecie jak Pan "zakpi�" sobie z policji,
kt�ra chcia�a po�o�y� kres naszym spotkaniom? Tej nocy uzdrowi�
policjanta, kt�ry cierpia� z powodu wylewu krwi do m�zgu.do tego stopnia,
�e by� sparali�owany. Od tej chwili wszyscy policjanci byli ju� po naszej
stronie. Prawdziwie sposoby, w jakie B�g rozwi�zuje problemy s� o wiele
bardziej genialne od naszych. Pewna kobieta w wiosce by�a g�ucha od 16
lat i zosta�a ca�kowicie uzdrowiona. Najpierw us�ysza�a szmery, a p�niej
zda�a sobie spraw�, �e s�yszy kazanie.
Nazajutrz na targu pewien urz�dnik powiedzia� do swego kolegi: Patrz!
- ona jest g�ucha - zr�bmy jej kawa� poruszaj�c ustami i nic nie m�wi�c.
- Niestety, panowie! - nie jestem ju� g�ucha, poniewa� Chrystus
uzdrowi� mnie wczoraj wieczorem - odpowiedzia�a promieniej�c szcz�ciem.
�wiadczy�a w ten spos�b nie tylko o swoim uzdrowieniu, ale tak�e o
mocy Boga.
Pewien cz�owiek, kt�ry nie m�g� chodzi� o w�asnych si�ach zosta�
uzdrowiony tego samego dnia. Nast�pi� prawdziwy wybuch uzdrowie� i cud�w.
Dzia�o si� to wszystko na naszych oczach. By�y to kolorowe chwile mego
�ycia - wszystko dzia�o si� tak, jak jest to opisane w Ewangelii. Jezus
Zmartwychwsta�y przechodzi� po�r�d Swego ludu zbawiaj�c go. Tej nocy
mia�o miejsce ponad sto uzdrowie�, o czym dowiedzieli�my si� p�niej ze
sk�adanych �wiadectw.
e) Pi�te spotkanie
Nasze wyposa�enie okaza�o si� niewystarczaj�ce dla pi�tego spotkania.
Policja dokona�a oblicze�, aby dowiedzie� si�, jakie jest zag�szczenie na
metr kwadratowy. By�o tam 42 000 ludzi. Przybyli oni ze wszystkich
okolic: z Puerto Rico, Haiti i wszystkich parafii kraju. Ulice by�y
zape�nione, dachy pozajmowane, malutkie uliczki zastawione autobusami,
samochodami osobowymi i ci�ar�wkami. Przyby�o tak wielu ludzi, a
wszystko dlatego, �e B�g nie zmieni� od wiek�w swoich sposob�w dzia�ania.
Podczas gdy my poszukujemy nowych metod, kt�re by�yby skuteczniejsze w
duszpasterstwie oraz bardziej dostosowane do naszych czas�w, Pan ci�gle
na sw�j spos�b "przechodzi przez Galile� uzdrawiaj�c chorych, a t�umy id�
za Nim, gdy On g�osi im Ewangeli� Kr�lestwa" (�k 6,17-18). Dzisiaj tak�e
czyni to samo. Uzdrawia chorych, gromadzi tysi�ce ludzi, a my g�osimy im
Kr�lestwo Bo�e. To nic innego, jak Ewangelia, kt�ra si� powtarza.
Zacz��em mie� obawy, poniewa� ci biedni ludzie nagle zapragn�li mnie
dotyka� i chcieli, abym modli� si� za ka�dego z nich osobi�cie. Tej nocy
poodrywali mi wszystkie guziki od koszuli i o ma�o co nie zadusili.
Powsta� tak�e inny problem: ludzie po ca�odziennej podr�y nie znajdowali
po�ywienia w wiosce i musieli wraca� z powrotem g�odni, cho� pe�ni
mi�o�ci Bo�ej. Z tego te� powodu zacz�li�my modli� si� i prosi� o �wiat�o
od Pana, co mamy czyni� z tak wielkim t�umem. To przecie� On postawi� nas
przed tymi problemami, dlatego te� powinien nam teraz pom�c si� z nich
wydosta�. Podczas modlitwy otrzymali�my pos�anie w j�zykach poprzez osob�
Evaristo Guzman. Gdy ju� nie by�o �adnych w�tpliwo�ci, �e to ja w�a�nie
powinienem uczyni�, zacz��em t�umaczy�: "Ewangelizujcie M�j lud. Chc�
mie� lud, kt�ry Mnie chwali." Nie powinni�my obawia� si� wielkich t�um�w.
Pan posy�a nas, aby�my og�aszali im s�owo zbawienia. Ci, kt�rzy boj� si�
cud�w, boj� si� tak�e Boga cud�w. Kilka z tych os�b by�o zdziwionych, �e
Pan odpowiada tak szybko na modlitwy. Powiedzia�em im, �e by�oby dziwne,
gdyby On b�d�c tak dobrym, nie odpowiada� na nie: "Zanim jeszcze
zacz�li�cie Mnie wzywa�, odpowiedzia�em wam i gdy jeszcze nie m�wili�cie,
Ja was wys�ucha�em" (Iz 64,24); "Pro�cie a otrzymacie, szukajcie, a
znajdziecie, ko�aczcie, a otworz� wam" (�k 11,9-13). Co s�dzi�
Ekscelencja Antonio Flores, biskup Vega, na temat tego, co si� tam
dzia�o? By� otwarty, lecz zaniepokojony wobec takiej reklamy w radiu i
telewizji. Pojecha�em wiec z�o�y� mu wizyt� i zasta�em go w kaplicy.
Modlili�my si� wsp�lnie i doszli�my razem do przekonania, i� nale�y
rozdzieli� to ogromne zgromadzenie na ma�e grupki, tak jak to by�o w
przypadku Nagua.
Wr�ci�em do siebie szcz�liwy z tego powodu, �e Duch �wi�ty, biskup i
ja byli�my zgodni. U�o�yli�my wsp�lnie komunikat, kt�ry zosta� nast�pnie
nadany przez radio i telewizj�, w kt�rym wyja�nili�my, �e wielkie
zgromadzenie zosta�o rozwi�zane i zaprosili�my ludzi do gromadzenia si� w
swoich w�asnych parafiach na modlitwie. Pan mia� sw�j plan wobec wydarze�
w Pimentel: obudzi� Sw�j lud, poruszy� Ko�ci� i ukaza� przez znaki i
cuda, �e On �yje i daje w obfito�ci �ycie tym, kt�rzy wierz� w Jego Imi�.
Teraz rozpocz�� si� nowy etap, nowy typ pracy: na g��bszym poziomie,
bardziej delikatny. Trzeba by�o uformowa� odpowiedzialnych za ma�e grupki
modlitewne. Organizowali�my rekolekcyjne weekendy dla najbardziej
zaanga�owanych. Wyja�niali�my im, co to jest spotkanie modlitewne, odnowa
charyzmatyczna, chrzest w Duchu �wi�tym i charyzmaty, oraz "�wiadczyli�my
o �asce Bo�ej" (Dz 20,32). Po trzech dniach ci sami animatorzy
nawi�zywali ��czno�� mi�dzy 45-cioma grupami parafialnymi w r�nych
miejscach. Grupy istnia�y wsz�dzie: pod drzewami, w ko�cio�ach, w wielu
innych miejscach. Ca�y kraj zamieni� si� w dom modlitwy.
Aby ludzie zwr�cili sw�j wzrok na Jezusa, a nie na cz�owieka, ja ze
swej strony tej samej nocy wyjecha�em z parafii. Pan pozosta� i dalej
uzdrawia� chorych. Podczas odwiedzin Pimentel w 1984 roku z�o�ono na moje
r�ce zeszyt w celu opublikowania, w kt�rym by�y spisane 224 �wiadectwa
uzdrowie�, kt�re dokona�y si� tylko w jednej z grup. Grupa ta gromadzi�a
si� w Guara Rosario przy ulicy Colombi. Tylko jednej nocy 13 XI 1975 roku
opisano 22 �wiadectwa uzdrowie�. Nied�ugo p�niej sta�y si� one tak
liczne, �e zaprzestano opisywania ich wszystkich.
Zapytali�my ludzi z tej grupy, czy Pan zawsze objawia� si� w ten
spos�b, w jaki objawia si� teraz? Odpowiedzieli z niezwyk�� prostot�: -
Nie, poniewa� dotychczas nie by�o a� tylu chorych...
f) Niedziela Palmowa
Pan wkroczy� triumfalnie nie tylko do ma�ego miasteczka Pimentel, ale
tak�e do ca�ego kraju, a nawet poza jego granice. Wszystko to by�o do
tego stopnia nadzwyczajne, �e a� przypomina�o bardziej sen ni�
rzeczywisto��. Nigdy moje powo�anie misyjne nie by�o tak widoczne,
fascynuj�ce i pi�kne, jak w�a�nie wtedy. Pan wkroczy� do �rodk�w masowego
przekazu, uzdrawiaj�c matk� spikera telewizyjnego. Ten ostatni
zorganizowa� �wiadectwa przed kamerami telewizyjnymi. Jezus wszed� tak�e
do zespo�u deputowanych, uzdrawiaj�c kobiet� z jego grona, maj�c�
uszkodzon� szyj�. P�niej dowiedzia�em si�, �e czytelnicy czasopisma "Il
est vivant" napisali list do biskupa z zapytaniem o autentyczno�� tego,
co dzia�o si� w Pimentel. Biskup odpisa� na ich list 15 pa�dziernika 1975
roku w nast�puj�cych s�owach: "...�wiadectwo Ojca Emilien Tardif jest
autentyczne." Jego list zosta� opublikowany w 6/7 numerze czasopisma.
Tego dnia czu�em si�, jak bym by� na szczycie G�ry Tabor kontempluj�c
Chwa�� Pana. Dzieli�em z Jezusem to, co Ojciec powiedzia� do Niego: "Ty�
jest m�j Syn Umi�owany, w Tobie mam upodobanie". 16 lipca Pan pozwoli�
nam przewidzie�, dzi�ki proroctwu, �e b�dziemy atakowani i o�mieszani.
Nie musimy si� jednak obawia�, poniewa� On zwyci�y� �wiat. Po trzech
miesi�cach proboszcz Pimentel wr�ci� z wakacji. By� bardzo zdziwiony tym,
co spotka� i tym, co ludzie mu opowiadali. Wszystko to by�o tak
nadzwyczajne, �e nie m�g� w to uwierzy�. Pan nawiedzi� Sw�j lud,
wzbudzaj�c w nim moc zbawcz� w jego parafii, wy�wiadczaj�c mi�osierdzie
Swoim wybranym, wzniecaj�c �wiat�o na miejsce ciemno�ci. Wszystko za� po
to, aby�my mogli Mu s�u�y� wolni od wszelkich obaw, w �wi�to�ci i
sprawiedliwo�ci, po wszystkie dni naszego �ycia. B�g uzdrowi� m�czyzn i
kobiety, policjanta, dziecko, ludzi przyby�ych z daleka, nieuleczalnie
chorych. Zewangelizowa� Sw�j lud, og�aszaj�c mu Dobr� Nowin� o
Kr�lestwie, pos�uguj�c si� nawet takimi �rodkami, jak radio i telewizja.
By�a to Niedziela Palmowa. Pan triumfalnie wkroczy� do miasta. Gdy
wyje�d�a�em z parafii Pimentel, aby powr�ci� do Nagua, ulica by�a
opustosza�a. Wia� delikatny wiatr, ko�ysz�c palmy i pieszcz�c flag�,
kt�ra by�a �wiadkiem tylu cud�w Pana. Pomy�la�em z nostalgi� o t�umach,
kt�re tutaj widzia�em. Przechodzi� tamt�dy akurat ma�y osio�ek, stukaj�c
rado�nie kopytkami. Popatrzy� na mnie swoimi du�ymi oczami. I nagle
zacz�� rycze� pokazuj�c w szerokim u�miechu wszystkie swoje z�by, jakby
chcia� powiedzie�: - Jeste� tylko os�em, kt�ry przywi�z� Jezusa do tego
miasteczka, a teraz powiniene� wr�ci� do Betfage, sk�d przyszed�e�.
Chwa�a, palmy i uznanie nie s� dla ciebie, tylko dla tego, kt�rego
przywioz�e�. Ty, podobnie jak Jan Chrzciciel, masz umniejsza� si�, aby On
m�g� rosn��. Emilien musi umrze�, aby m�g� w nim �y� Chrystus. Twoj�
chwa�� jest to, �e Jezus zosta� uwielbiony, a twoim przywilejem jest
g�osi� Ewangeli�...
g) Wielki Pi�tek
Wszystkie te wydarzenia przypomina�y wielobarwny zmierzch - B�g by�
tak wspania�y, �e przekroczy� nasze wyobra�enia. Nie zd��yli�my jeszcze
och�on�� po upajaj�cym winie Jego mi�o�ci, gdy czarne chmury zora�y
niebo. Nagle s�o�ce schowa�o si� i szara pokrywa chmur przes�oni�a
wszystko. I cho� mia�em �wiadomo��, �e Pan jest z nami, wiatry
zwiastuj�ce burz� uderzy�y mnie z wielk� w�ciek�o�ci�. Sekretarz Komisji
Zdrowia oskar�y� mnie w telewizji, �e wykorzysta�em niewiedz� ludu, ka��c
mu wierzy�, �e ludzie zostali uzdrowieni. Zarzuca� mi, �e nie pojecha�em
opowiada� podobnych rzeczy do kraj�w rozwini�tych ,np. do Kanady. Inni z
kolei atakowali mnie, �e jako obcy nie znam tutejszej ludno�ci i �e te
wszystkie cuda i uzdrowienia doprowadz� ludzi do magii i spirytyzmu.
Odpar�em na to: - Owszem, to prawda, �e nie znam tutejszej ludno�ci tak
jak wy, ale za to dobrze znam Jezusa i wiem, �e On nigdy nikogo nie
doprowadzi� do magii i spirytyzmu. Wr�cz przeciwnie, gdy On dzia�a,
dobrze wie co robi i nie ma podstawy do obaw... Nast�pi�o wiele atak�w w
prasie, radiu i telewizji. W ci�gu kilku dni sta�em si� nagle wr�biarzem
i oszustem. Poniewa� wierzy�em i g�osi�em, �e Jezus �yje, zbawia i
uzdrawia Sw�j lud, m�wiono, �e jestem szale�cem, fanatykiem itp. W ci�gu
24 godzin prasa, kt�ra najpierw rozp�ywa�a si� z podziwu dla mojej osoby,
nagle wszcz�a przeciw mnie kampani�.
Wtedy zrozumia�em, jak ulotna jest chwa�a tego �wiata i jak wielkim
szale�stwem jest zabieganie o ni�.
W ci�gu kilku godzin run�� gmach podziwu. Tymczasem ja z�o�y�em ufno��
w Panu, kt�ry jest wczoraj i dzi� i ten sam tak�e na wieki. Dlatego nie
zajmowa�em si� tym, co o mnie m�wiono i nawet, gdy zacz�to ostro
krytykowa�, nie poruszy�o mnie to wcale. Odczuwa�em w moim sercu pok�j,
g��boki pok�j. Niekt�rzy, nazywaj�cy siebie psychologami, przychodzili do
mnie, aby mi powiedzie�, �e uzdrowienia by�y spowodowane przez efekt
t�umu i zbiorow� histeri�, i �e nie by�o w tym nic nadzwyczajnego.
Odpowiedzia�em im na to, �e w takim razie jest wielk� niesprawiedliwo�ci�
i krzywd�, �e wiedz�c o tym, nie organizuj� podobnych seans�w ka�dego
wieczoru, aby uzdrawia� ludzi. Inni zn�w oskar�ali nas, �e jeste�my
emocjonalistami. Tym odpowiedzia�em, �e emocjonalista to cz�owiek, kt�ry
poszukuje emocji dla samych emocji, tymczasem my szukamy Pana, kt�ry
zawsze by� wzruszaj�cy. Odnalezienie ukrytego skarbu zawsze ��czy�o si� z
poruszeniem i eufori� i nie ma w tym nic dziwnego. Znakiem, �e kto�
znalaz� skarb jest rado��, kt�r� �w skarb przynosi. Jeszcze inni
atakowali niedojrza�o�� ludzi, m�wi�c:
- Ca�y ten t�um przychodzi tylko przez ciekawo�� i z powodu uzdrowie�.
Odpar�em: - Jakie znaczenie ma pow�d, dla kt�rego przychodz�? Istotne
jest, �e si� gromadz� po to, aby�my mogli im g�osi� Dobr� Nowin�. Na
pewno Zacheusz nie wszed� na sykomor�, aby odm�wi� R�aniec, ale przez
czyst� ciekawo��, gdy� "chcia� widzie� Jezusa". Posuwali si� a� do tego,
by wprost pyta� mnie, czy nie oszala�em. Odpowiedzia�em im: - Ja sam
sobie zadaj� to pytanie, bo od pewnego czasu nie mog� m�wi� o niczym
innym jak tylko o Jezusie... Ksi�a z s�siednich parafii wpadli w
zazdro��. Cz�� z nich za��da�a od mojego prze�o�onego, aby kaza� mi
opu�ci� kraj z tymi moimi wariactwami. Argumentowali, �e doprowadz� do
zniszczenia struktur duszpasterskich. Odrzek�em, �e Jezus nie przyszed�,
aby ocali� struktury duszpasterskie, ale aby ocali� Sw�j lud i nic
innego, jak dotychczas, nie czyni. Oskar�ano mnie, �e opr�ni�em ich
parafie, a przecie� ja nikogo nie zaprasza�em! Po prostu g�osi�em
Ewangeli�. Pewien ksi�dz m�wi� mi, �e przesadzam i �e trzeba posuwa� si�
nieco wolniej. Argumentowa� to w nast�puj�cy spos�b: - Gdyby� m�wi� o
dw�ch, powiedzmy, trzech uzdrowieniach, by� mo�e by�bym uwierzy�... Ale
wy, charyzmatycy, jeste�cie szaleni! M�wicie o tylu cudach... - To chyba
st�d si� bierze, �e nie znasz Jezusa...
- Dobrze, ale w Lourdes znajduje si� centrum medyczne, za�o�one w celu
studiowania cudownych uzdrowie� i powiedziano tam, �e jest bardzo ma�o
cudownych uzdrowie�... - Tak, ale kryterium naszej wiary nie jest centrum
medyczne w Lourdes, tylko Ewangelia - a w niej m�wi si� tak wiele na
temat cud�w... Ewangelia �w. Marka, najstarsza z Ewangelii, opowiada o 18
cudach zdzia�anych przez Jezusa w 16 rozdzia�ach tekstu. Gdy usuniemy te
znaki mocy Bo�ej, pozostanie tylko jedna, najwy�ej dwie stronice... Wielu
jest takich, kt�rzy aby wyeliminowa� ten aspekt, okaleczyli Ewangeli�,
redukuj�c j� do doktryny i teorii. Ewangelia jest �yciem i prze�yciem,
kt�rego nale�y do�wiadczy�, aby nie�� innym �wiadectwo. Chrze�cija�stwo
zdefiniowano po raz pierwszy terminem "�ycie" (Dz 5,20).
Atakowano mnie tak zajadle ze wszystkich stron (nawet z tych, kt�re
jakby mog�o si� wydawa� s� po stronie Jezusa...), �e by�em zmuszony
opublikowa� artyku� w przegl�dzie "Ami de Foyer" w sierpniu 1975 roku.
By� on zatytu�owany "Winny jest Jezus". Mi�dzy innymi pisa�em tam:
"W obawie przed realnym niebezpiecze�stwem, jakim jest popadniecie w
fanatyzm, w obliczu cud�w wpadamy w drug� skrajno��, niejednokrotnie
gro�niejsz� ni� ta pierwsza, a jest to zapominanie, �e B�g jest Panem
rzeczy niemo�liwych. Uzdrowienie jest realn� odpowiedzi� na modlitw�
wiary, jak mo�emy si� o tym przekona� czytaj�c Ewangeli�. Modlitwa ta
mo�e pochodzi� od samego chorego lub od jego opiekun�w, od wsp�lnoty lub
pojedynczej osoby. Jezus jest wczoraj i dzi� i ten sam tak�e na wieki. To
On jest Panem historii i dzia�a w niej wed�ug swego upodobania, nie
pytaj�c nas o zdanie, czy zgadzamy si�, aby On uczyni� cud. Kim jeste�my,
aby�my mogli przeciwstawi� si� Bogu lub stawia� Mu jakiekolwiek
granice?!!! Jestem przekonany, �e On nie przeciwstawia si� medycynie, ale
w wielu miejscach �wiata wielu ludzi nie ma pieni�dzy, aby op�aci�
lekarza, klinik� czy lekarstwa. C� wi�c dziwnego, �e B�g opiekuje si�
ubogimi i o nich si� troszczy? Dlaczego zamyka� drzwi przed tymi, kt�rzy
uwierzyli s�owom Jezusa. "Przyjd�cie do Mnie wszyscy, kt�rzy obci��eni
jeste�cie, a Ja was pokrzepi�"! Czy� nie jest tak, �e przyzwyczaili�my
si� do chrze�cija�stwa na nasz�, ludzk� miar�? Pan poprzez cuda
przychodzi, aby nam ukaza�, �e On �yje i �e przyjdzie, aby nas s�dzi�,
dlatego, �e jest On �ywy i wszystkie wymagania pozostaj� aktualne. Ca�y
wiec problem polega na tym, �e Jezus jest �ywy, a nie umar�y..." Nied�ugo
potem zda�em sobie spraw�, �e w artykule tym pope�ni�em dwa b��dy:
podaj�c adres oraz nazwiska konkretnych os�b, kt�re by�y uzdrowione,
s�dz�c, �e b�dzie to dowodzi�o prawdziwo�ci fakt�w, a nie po�o�y�em
ufno�ci w �ask� wiary, kt�ra przemienia serca. Ukaza�em im cuda z nieba,
jak si� tego domagali, lecz nie nawr�cili si�, bowiem znaki nie s�
znakami dla ludzi, kt�rzy nie posiadaj� wiary. Jedynie wiara pozwala nam
rozezna� ich znaczenie: �e B�g kocha ludzi, �e Chrystus �yje, �e Ko�ci�
ma moc Ducha �wi�tego, aby wskrzesza� umar�ych. Pan pozwoli� mi powr�ci�
do mojego dawnego stanowiska, to znaczy doj�� do wniosku, �e nie
powinienem odpiera� atak�w, tak jak On ich nie odpiera�. Gdybym broni�
si� za pomoc� moich sposob�w i argument�w, nie da�bym szansy Jemu sta�
si� moim obro�c�, z Jego sposobami i argumentami. Z drugiej strony obrona
by�a odrzuceniem oczyszczenia, kt�rego Pan chcia� dokona� w moim �yciu.
Poprzez ataki i niezrozumienie B�g chcia� mnie ukszta�towa� wed�ug obrazu
Swego Syna, kt�ry przeszed� przez ciemno�ci Kalwarii, aby osi�gn�� chwa��
Zmartwychwstania. Czas pokaza�, �e pochlebstwa by�y znacznie bardziej
niebezpieczne ni� krytyka, bowiem ta ostatnia jest ogniem, kt�ry
oczyszcza serce, podczas gdy pochlebstwa by�y przedmiotem jednego z
najtwardszych wyrzut�w Jezusa: - Biada wam, gdy wszyscy ludzie b�d� was
chwali�, gdy� tak samo czynili fa�szywym prorokom! (�k 6,26).
Niepostrze�enie zapomnieli�my, �e jeste�my zwyk�ymi, kruchymi naczyniami
z gliny, lecz B�g przypomnia� nam o tym przez krzy� i niezrozumienie. B�g
w Swoim mi�osierdziu oczyszcza nas i upokarza po to, aby�my Go nie
pozbawili Jego chwa�y, kt�ra tylko i wy��cznie Jemu si� nale�y. Krzy�
jest miejscem, gdzie objawia si� B�g �ywy. Trzeba jednak zdj�� sanda�y,
aby m�c zbli�y� si� do krzewu gorej�cego. Krytyka jest jak plac przed
�wi�tyni�, na kt�rym trzeba przygotowa� si�, aby by� czystym spotykaj�c
Boga �ywego, aby by� wolnym od wszelkiego przywi�zania. Trzeba, aby�my
byli wolni od tych najniebezpieczniejszych przywi�za�, kt�re zwykli�my
nazywa� "nasz� dzia�alno�ci� apostolsk�". Ataki sta�y si� tak silne i
zaciek�e, �e niejednokrotnie my�la�em, �e nie zdo�am ich znie��. Z ka�dej
strony przychodzi�y prze�ladowania, ja za� czu�em si� osamotniony na
nowej drodze. Z tego te� powodu poprosi�em jedn� z si�str, nape�nion�
Duchem Bo�ym, aby pomodli�a si� za mnie. Uczyni�a to i przekaza�a
proroctwo, kt�re mnie umocni�o. Pan powiedzia�:
"Po zakosztowaniu smaku Niedzieli Palmowej, czy� nie wydaje ci si�
normalne, �e do�wiadczasz nieco smaku Wielkiego Pi�tku?"
S�owo to ca�kowicie uzdrowi�o mnie wewn�trznie. Od tego czasu
widzia�em problem w spos�b jasny i spokojny. Od tej pory, gdy wszystko
uk�ada si�, m�wi�: Jest Niedziela Palmowa", a gdy pojawiaj� si�
trudno�ci, kwituj� to stwierdzeniem: "oto mamy Wielki Pi�tek". Tak czy
inaczej, Niedziela Zmartwychwstania jest tu�, tu�... - chwa�a Panu! B�g,
zanim poprowadzi� mnie na Kalwari�, da� mi zakosztowa� chwa�y G�ry Tabor.
Nie pozwoli� jednak rozbi� namiotu, lecz poleci� zej�� na d�, abym m�g�
uczestniczy� w Jego Krzy�u. Zanim przyjdzie b�l, Pan obdarza nas
mi�o�ci�, a poniewa� kocha nas, daje nam Sw�j krzy�. Krzy� nie mo�e by�
zaakceptowany, je�li wpierw nie nast�pi do�wiadczenie mi�o�ci Boga. Krzy�
jest podarunkiem Pana dla tych, kt�rzy Go kochaj�. W planie Bo�ym przed
Kalwari� znajduje si� Tabor. Po chwale nast�puje cierpienie, kt�re
prowadzi do zmartwychwstania. Nasze �ycie rozwija si� jak tajemnice
R�a�ca: radosne, bolesne, chwalebne, ale ka�da z nich ko�czy si�
stwierdzeniem: "Chwa�a Ojcu i Synowi i Duchowi �wi�temu..." Ka�dego dnia
prze�ywamy jedn� z tajemnic. Ca�e �ycie nie mo�e by� tylko radosne albo
tylko chwalebne. Tajemnice mieszaj� si� na chwa�� Boga. Krzy� i
Zmartwychwstanie s� jak obrazy Rembrandta, w kt�rych �wiat�o i cie�
przeplataj� si� nawzajem, tworz�c pi�kno... Lud nasz by� u�piony,
zoboj�tnia�y i pogr��ony w letargu, lecz Pan przyszed� i poruszy� go.
Ludzie przychodzili do ksi�y domagaj�c si� wyja�nie� na temat tego, co
si� dzieje. Z tego powodu ksi�a byli zmuszeni czyta�, aby m�c udziela�
kompetentnych odpowiedzi. Zorganizowano nawet spotkanie Komisji
Episkopatu, aby wyda� odpowiedni� deklaracj�. Mia�o to dla mnie wielkie
znaczenie. By�em ca�kowicie przekonany, �e jest to dzie�o Bo�e, ale
odczuwa�em potrzeb� rozeznania biskup�w. Dla mnie byli oni g�osem Boga.
Opublikowali oni deklaracj� pt. "Papie� uznaje i popiera spotkania
modlitewne odnowy charyzmatycznej". Poni�ej widnia� nast�puj�cy tekst:
"Ekscelencja Pepen (Przewodnicz�cy Episkopatu) uznaje dzie�o ojca
Tardif".
Kiedy to przeczyta�em, by�em bardzo zadowolony, ale chcia�o mi si�
�mia� i powiedzia�em: - Przecie� to nie jest moje dzie�o !!! Podobnie jak
�wi�ty J�zef, mia�em pewno��, �e to �ycie, kt�re zrodzi�o si� w �onie
Ko�cio�a, nie jest moim dzie�em. Nie wiedz�c w jaki spos�b i dlaczego,
przyj��em zaproszenie Ekscelencji. Carlosa Talavery, abym g�o