14692
Szczegóły |
Tytuł |
14692 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
14692 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 14692 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
14692 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Robert Sheckley
KR�LEWSKIE ZACHCIANKI
Ju� od przesz�o dw�ch godzin Bob Granger siedzia� w mocno niewygodnej pozycji, wci�ni�ty mi�dzy lad� a wielk� pralk� elektryczn�. Spr�bowa� przeci�gn�� si� i ostro�nie rozprostowa� zdr�twia�e nogi, ale w�a�nie wtedy du�y m�otek, w kt�ry si� uzbroi�, zsun�� mu si� z kolan i spad� z hukiem na pod�og�.
� Ciicho! � sykn�a Jenny mocniej �ciskaj�c sw�j kij golfowy. Chwil� oboje nas�uchiwali, wytrzeszczaj�c oczy w ciemno�ciach.
� Chyba ju� nie przyjdzie � st�kn�� Bob.
� Jak b�dziesz tak ha�asowa�, to na pewno go sp�oszysz!
Bob westchn�� i u�o�y� si� jak m�g� najwygodniej, przeklinaj�c w duchu moment, kiedy zdecydowali nie zawiadamia� na razie policji i sami zrobi� zasadzk� na tajemniczego z�odzieja.
Od trzech dni kto� wynosi� nocami towar ze sklepu. Wieczorem w warsztacie, w samym sklepie i w ma�ym sk�adziku wszystko si� zgadza�o, a nazajutrz rano brakowa�o akumulatora, lod�wki, aparatu klimatyzacyjnego, nie licz�c pomniejszych artyku��w. Co dziwniejsze, drzwi i zamki pozostawa�y nie tkni�te, szyby ca�e, kasa nie naruszona. A przecie� zmontowanie i rozkr�cenie tego niewielkiego sklepu � warsztatu elektrotechnicznego poch�on�o wszystkie oszcz�dno�ci m�odej pary. Jenny by�a r�wnocze�nie ekspedientk� i mechanikiem, a Bob zwozi� towar, biega� za wi�kszymi zam�wieniami, prowadzi� ksi��ki, za� w wolnych chwilach siedzia� w kasie. Jasne, �e nie mogli czeka� z za�o�onymi r�kami, a� tajemniczy z�odziej zupe�nie ich zrujnuje.
Bob poprawi� si� na niskim sto�ku, my�l�c po raz dziesi�ty tej nocy, jak te� wygl�da facet, kt�ry potrafi wynie�� na plecach kilkusetkilow� lod�wk�. A mo�e jest ich kilku?
� S�yszysz? � r�ka Jenny dotkn�a jego ramienia.
Co� zaszele�ci�o i zaraz potem da� si� s�ysze� jakby szmer cichych krok�w. Jaki� wielki cie� zamajaczy� na ja�niejszym tle szyby wystawowej.
Bob szybko przekr�ci� kontakt i troch� o�lepiony �wiat�em, potrz�saj�c m�otkiem, rzuci� si� m�nie naprz�d z okrzykiem : �R�ce do g�ry!�
� Ojej! Nie� � wyj�ka�a Jenny i kij golfowy wysun�� si� jej z r�k.
Bob obejrza� si� i z trudem prze�kn�� �lin�.
O kilka krok�w od nich, ju� przy ladzie, sta�a dziwna posta�. Cz�owiek ten m�g� mie� najmniej ze trzy metry wzrostu. Z czo�a okrytego d�ugim czarnym w�osem wychodzi�y dwa r�ki, a na plecach porusza�y si� lekko dwa ma�e skrzyde�ka. Ubrany by� w brudnoniebieski kombinezon. Przy ca�ym swym ogromie wydawa� si� zaskoczony i zak�opotany.
� Psiakrew! � przem�wi� po prostu �e te� zaniedba�em te wyk�ady niewidzialno�ci!
Skrzy�owa� r�ce na piersiach i nad�� policzki. Efekt by� niespodziewany. Wielkie nogi, obute w wysokie safianowe ci�my, znikn�y do kolan.
Nad�� si� mocniej i ca�a dolna cz�� tu�owia sta�a si� niewidzialna. Ale tu by� kres jego mo�liwo�ci.
� Nie dam rady � wyst�ka� wypuszczaj�c powietrze i powracaj�c do poprzedniej postaci.
� Czego� czego pan od nas chce? krzykn�a Jenny.
� Czego ja chc�? Zaraz� aha, ju� wiem� wentylator! � przeszed� w g��b sklepu i podni�s� du�y wentylator na n�ce.
� Momencik! � zawo�a� Bob zbli�aj�c si� do olbrzyma. � Dok�d pan to chce zabra�?
� No przecie� do Kr�la Aleriana. W�a�nie wyrazi� �yczenie posiadania takiego wentylatora.
� Doprawdy? � Jenny by�a oburzona i w�ciek�o�� zaczyna�a w niej bra� g�r� nad rozs�dkiem. � A moim �yczeniem jest, �eby pan natychmiast odstawi� m�j wentylator na miejsce.
I gro�nie machn�a kijem.
� Kiedy naprawd� nie mog� � odpowiedzia� nieznajomy z widoczn� przykro�ci�, a� zadrga�y mu skrzyde�ka. � Kr�l �yczy sobie�
� Ach, tak? No to masz dla twego kr�la!
Rozjuszona Jenny z ca�� si�� dwudziestoletniej wysportowanej Amerykanki zdzieli�a intruza kijem golfowym po g�owie.
Wtedy sta�o si� co� niesamowitego. Kij i m�otek przesz�y poprzez cia�o owej dziwnej istoty, nie napotykaj�c oporu. Jenny zachwia�a si�, z trudem utrzymuj�c r�wnowag�, ale Bob, poci�gni�ty si�� zamachu, roz�o�y� si� jak d�ugi.
� Si�a fizyczna na nic si� nie przyda przeciwko ferrom � powiedzia� olbrzym, jakby przepraszaj�co.
� Przeciwko komu? � zdziwi� si� Bob gramol�c si� z pod�ogi.
� Przeciwko ferrom. Bo ja jestem ferra. Jakby to wam przyst�pnie wyt�umaczy� Jeste�my spokrewnieni z d�inami arabskimi, spowinowaceni z ca�ym �wiatem duch�w, kobold�w, le�nych boginek, no� w og�le�
� Czy to znaczy, �e pan si� wyrwa� z �Bajek z tysi�ca i jednej nocy�?
� Nie � t�umaczy� uprzejmie ferra. � Przecie� m�wi�em, �e d�iny z Arabii i Persji s� naszymi kuzynami, ale ja jestem ferra� Zreszt� postaram si� wam wyja�ni� moj� wizyt�, u�ywaj�c s��w i poj��, kt�re s� wam znane.
Ferra obr�ci� si�, dmuchn�� za siebie i osiad� wygodnie na powietrzu jak w g��bokim fotelu.
� Ot� kilka miesi�cy temu uko�czy�em Wy�sz� Szko�� Czarnoksi�sk� i zaraz po uzyskaniu dyplomu z�o�y�em podanie o przyj�cie mnie do administracji.
� Niby na urz�dnika? � spyta� Bob z lekk� pogard� w g�osie.
� Wszystkie posady w nadprzyrodzonym �wiecie czar�w s� pa�stwowe. Nawet duch lampy Aladyna by� urz�dnikiem. Przedtem s� jednak trudne egzaminy konkursowe�
� I pan zda�?
� To jest� � ferra zak�opota� si� i spomara�czowia� na twarzy � m�wi�c mi�dzy nami� posad� otrzyma�em przez protekcj�. Ojciec m�j jest Wielkim Ferr� Rady Piekielnej i dlatego zosta�em zaraz mianowany Kr�lewskim Podczaszym. To bardzo zaszczytne i odpowiedzialne stanowisko. Podczaszy musi mie� doskonale opanowan� znajomo�� wszystkich dyscyplin demonologii. Jasne, �e nie by�em odpowiednio przygotowany, bo ledwo, ledwo zda�em na dyplom. Ale my�la�em, �e si� jako� wykr�c�
� Wszystko to pi�knie � odezwa�a si� sceptyczna Jenny � ale czy to ten pa�ski kr�l kaza� panu ukra�� nasz wentylator?
� W pewnym sensie � odpowiedzia� niejasno ferra i jego twarz zn�w nabra�a pi�knego pomara�czowego koloru.
Jenny postanowi�a na razie potraktowa� tego dziwnego go�cia jak normalnego cz�owieka.
� Czy ten wasz kr�l jest zamo�ny?
� Kr�l Alerian jest jednym z najbogatszych monarch�w na �wiecie.
� Wi�c dlaczego nie kupi, czego mu potrzeba, tylko ka�e panu kra��?
� Dlatego � wyj�ka� ferra � �e po prostu nie ma takiego miejsca, gdzie m�g�by te rzeczy kupi�.
� Na pewno jakie� zacofane, feudalne pa�stewko �rodkowego albo Dalekiego Wschodu � orzek�a Jenny z pogard�. � Ale przecie� wolno wam importowa�?
� Kiedy to bardzo delikatna sprawa � m�czy� si� ferra, tr�c sw�j prawy ro�ek i poprawiaj�c si� na powietrzu, na kt�rym siedzia�. � Nie mog� od�a�owa�, �e nie nauczy�em si� niewidzialno�ci�
� Widz�, �e pan co� kr�ci! � rozgniewa�a si� Jenny.
� Je�li ju� chcecie koniecznie wiedzie� � powiedzia� nad�sany ferra to kr�l Alerian �yje w czasie, kt�ry wy okre�lacie jako 2 tysi�ce lat przed Chrystusem.
� �e co?!
� Momencik � zawo�a� zniecierpliwiony ferra. � Postaram si� wam to wyt�umaczy� najprzyst�pniej, jak potrafi�. � Otar� pot z rog�w i szybko m�wi� dalej:
� Jako Podczaszy oczekiwa�em, �e Kr�l i pan m�j za��da ode mnie klejnot�w albo pi�knych niewolnic. Mog�em mu si� z �atwo�ci� wystara� o jedno i drugie. To s� zadania z pierwszego roku Czarnej Magii. Ale Kr�l m�j i pan posiada wszelkie kosztowno�ci, o kt�rych m�g�by zamarzy�, i wi�cej kobiet, ni� jest w stanie� no� tego� � tu mrugn�� na Boba porozumiewawczo. � Kt�rego� dnia wywo�uje mnie i powiada: �Pa�ac m�j jest zbyt gor�cy w lecie. Zr�b, by by� ch�odniejszy�. Zaraz wiedzia�em, �e wpad�em. Tylko bardzo obkuty ferra potrafi sobie poradzi� ze zmianami temperatury. A ja w czasie studi�w mia�em przewa�nie w g�owie to, co wy nazywacie �sportem��
Ferra dmuchn�� przed siebie, opar� r�k� na pr�ni, podpar� ni� g�ow� i opowiada� dalej:
� Odszuka�em Wielk� Ksi�g� Czar�w Ponadczasowych i zacz��em przegl�da� has�o �Temperatura�. Ale u�ycie zalecanych zakl�� magicznych by�o zbyt skomplikowane jak na moje mo�liwo�ci, a nie chcia�em nikogo prosi� o pomoc, bo zaraz by moja ignorancja wysz�a na jaw. Wertuj�c Wielk� Ksi�g� dowiedzia�em si�, �e w XX wieku, wed�ug waszej rachuby, istnia�y aparaty do wytwarzania zimnego lub gor�cego powietrza. Tote� przyby�em tutaj, posuwaj�c si� wzd�u� w�skiej �cie�ki, kt�ra prowadzi w przysz�o��. No i zabra�em akumulator, a p�niej lod�wk� i jeszcze kilka waszych maszynek�
� A jak pan je pod��czy� do akumulatora? � zainteresowa�a si� Jenny.
� Jako� mi si� uda�o. Jestem do�� zr�czny w r�ku i lubi� majsterkowanie.
Bob stara� si� rozs�dnie przemy�le� t� ca�� nieprawdopodobn� histori�. Istnienie duch�w i nadprzyrodzonych dziw�w nie budzi�o zasadniczego sprzeciwu tego potomka szkockich g�rali, �yj�cych dawniej za pan brat z wr�kami i upiorami. M�ody cz�owiek zastanawia� si� d�u�ej nad tym uprzejmym demonem, kt�ry im si� tak bezpo�rednio objawi�. Sk�d te� m�g� pochodzi�? Jaka magia go zrodzi�a? Do mitologii jakiego kraju nale�a�? Nie wygl�da� na Asyryjczyka� na pewno nie Egipcjanin.
� Guzik z tego rozumiem! � o�wiadczy�a prostodusznie Jenny. � M�wi pan o przesz�o�ci, i to takiej, kt�ra dzieje si� teraz� Czy to ma znaczy�, �e pan podr�uje w czasie?
� Oczywi�cie. Na egzaminach otrzyma�em pochlebne wyr�nienie za poruszanie si� w czasie � odpowiedzia� ferra z nie ukrywan� dum�. � A jak mo�ecie zauwa�y�, nawet wiedzia�em, jak si� ubra� do transportu waszych maszynek�
� Ale dlaczego w takim razie wybra� pan nasz skromny sklep? Trzeba si� by�o uda� do wielkich sk�ad�w pa�stwowych. Bo to i wyb�r wi�kszy, i na pewno nic by nie zauwa�yli�
� Nic z tego � przerwa� ferra. � To jedyne miejsce, do kt�rego prowadzi w�ska �cie�ka przysz�o�ci. Przykro mi bardzo, moi pa�stwo, ale nie mog� wraca� z pustymi r�kami. Za niewype�nienie obowi�zku s�u�bowego wylano by mnie natychmiast i nigdy ju� nie otrzyma�bym funkcji przy dworze kr�lewskim� By�by to koniec mojej kariery�
Schwyci� wentylator i znikn��.
W p� godziny p�niej Bob i Jenny siedzieli w ma�ej nocnej knajpce, pa�aszuj�c par�wki i popijaj�c ciemne piwo.
� Ferra? Demony? Kr�lestwo sprzed 4 tysi�cy lat? Nie wierz� w takie banialuki � m�wi�a Jenny, kt�rej powr�ci� wrodzony sceptycyzm.
� Przecie� widzia�a� na w�asne oczy?
� To nie znaczy jeszcze, �e musz� w to wierzy�! � obruszy�a si�. � Zreszt� nie w tym rzecz. Powiedz lepiej, co mamy teraz zrobi�. Ten �obuz na pewno zjawi si� jutro i znowu co� buchnie. Mam koleg�, od kt�rego mo�na by po�yczy� par� pistolet�w, a nawet stena.
� To na nic. Kule przejd� na wskro�, nie robi�c mu �adnej krzywdy, albo odbij� si� od niego� Czy ja wiem, zreszt�?� Ale, moim zdaniem, trzeba si� stara� pobi� go jego w�asn� broni�. Musimy na czary odpowiedzie� czarami� Jakie� odpowiednie zakl�cie�
� Pleciesz, m�j drogi! Znasz si� na tym akurat tyle co ja. Sk�d we�miesz odpowiednie zakl�cia?
� Na wszelki wypadek trzeba by zastosowa� wszystkie mo�liwe zakl�cia magiczne. Konieczne jest tylko wiedzie�, sk�d ten ferra pochodzi. Czary i wyp�dzanie duch�w lepiej skutkuj�, je�li�
� Czy pa�stwo �ycz� sobie co� s�odkiego? A mo�e kawy? � zapyta� kelner, kt�ry nagle wyr�s� przed ich stolikiem.
� Nie� dzi�kuj� � powiedzia� speszony Bob. � Chyba zap�acimy.
Jenny zaczerwieni�a si� po korzonki rudawosrebrnych w�os�w.
� Chod�my st�d pr�dko � szepn�a. � Je�li kto� nas us�yszy, pomy�li, �e ma do czynienia z pomyle�cami�
Nazajutrz spotkali si� dopiero p�nym wieczorem w sklepie. Bob sp�dzi� pracowity dzie� w kilku bibliotekach miejskich, wertuj�c dzie�a okultystyczne, i jego plon wynosi� kilkana�cie kartek zapisanych r�wnym, drobnym maczkiem.
� �a�uj� jednak, �e nie wzi�li�my spluwy � powiedzia�a Jenny, niech�tnie przegl�daj�c zapiski.
Punktualnie o jedenastej zjawi� si� ferra z mi�ym u�miechem na m�odzie�czym obliczu.
� Cze�� � powiedzia� weso�o. Gdzie macie grzejniki elektryczne? Kr�l Alerian chce si� zaopatrzy� na zim�
� Precz, duchu nieczysty! Apage! � zacz�� Bob swoje egzorcyzmy, potrz�saj�c ma�ym krzy�ykiem od r�a�ca.
� �a�uj� bardzo � odpowiedzia� grzecznie ferra � ale nie mamy nic wsp�lnego z chrze�cija�stwem.
� A wi�c przepadnij! Rozkazuj� ci w imieniu Namtara i Idpa oraz innych s�ug Wielkiego Arymana! � wo�a� teraz Bob, poniewa� staro�ytna Asyria i Chaldea figurowa�y jako pierwsze na jego li�cie. � Us�uchaj g�osu Utukha, w�adcy pustyni, Alala i Telala.
� A wi�c to s� te grzejniki? � ucieszy� si� ferra. � Chcia�bym taki wi�kszy, �eby by�o reprezentacyjnie. Bo te ma�e co� mi tandetnie wygl�daj��
� Przepadnij! Zaklinam ci� w imieniu Wilka Niebios � ci�gn�� Bob, przechodz�c z kolei do Chin � Wilka, kt�ry str�uje u bram Szang�Ti, oraz kr�la burz i piorun�w Li�Kung�
� Tandetne? � obrazi�a si� mimo woli Jenny. � Nawet najmniejszy grzejnik sprzedajemy z roczn� gwarancj�!
� Wzywam Rath� Budowniczego �odzi i Hina�O�Hina Stworzyciela Tapu pia� Bob przerzuciwszy si� na Polinezj�.
� I jeszcze jedno � powiedzia� ferra � potrzebna mi jest wanna.
� W imi� Baala, Buera, Foshara, Astaroth� � wylicza� Bob zorientowawszy si�, �e ani bogi podziemne Chin, ani moce Polinezji nie robi� na przybyszu najmniejszego wra�enia.
� Wezm� najwi�kszy rozmiar � zadecydowa� ferra. � Kr�l i pan m�j jest do�� korpulentny:
� �Behemota! Ksi�cia Piekielnego Theuta, Asmodeusza, Inkuba�
Ferra popatrza� na Boba z szacunkiem, ale zaraz zwr�ci� si� do Jenny. � Zdaje mi si�, �e wezm� jeszcze poduszk� elektryczna � powiedzia� niedbale.
Bob przerzuci� si� na Fenicj� i wezwa� Damball�, Belfegora i Dagona. Pr�bowa� magii tessalskiej i imion dawnych demon�w Haiti, Indii, Madagaskaru, Libii i Egiptu. Rzuca� kl�twy powo�uj�c si� na upiory islandzkie, strzygi skandynawskie, krwio�ercze b�stwa Aztek�w, Czarne Smoki Japonii, Wielkiego Tygrysa z Malaj�w, Kruka Jelsa Eskimos�w�
� Wszystko to pi�knie i brzmi nader gro�nie � powiedzia� uprzejmie ferra ale, m�wi�c po waszemu, to wszystko diab�a warte.
� Aaa� dlaczego? � zapyta� zdyszany zaklinacz�amator.
� Trzeba wam wiedzie�, �e ferrowie pos�uszni s� jedynie w�asnym zakl�ciom, tak samo jak d�iny ulegaj� tylko czarom Arabii. Zreszt� nie zna pan mego imienia, a zakl�cia na pozbycie si� kogo� nie daj� dobrych rezultat�w bez wymienienia jego istotnego miana.
� Wi�c jakiego kraju jest pan demonem?
� Tego nie powiem. Got�w pan wpa�� na w�a�ciwy szlak magiczny, a mam i tak ju� do�� w�asnych k�opot�w. �egnajcie�
� Zaraz, zaraz � zatrzyma�a go Jenny. � Je�li ten wasz kr�l jest taki bogaty, to dlaczego nie m�g�by nam po prostu zap�aci�?
� Kr�l i pan m�j nigdy nie p�aci za to, co mo�e otrzyma� darmo. Dlatego w�a�nie jest taki bogaty � zako�czy� sentencjonalnie ferra. Wzi�� w r�k� wann�, w drug� grzejnik i poduszk� i ju� go nie by�o.
� No i jak wygl�dasz z twoj� magi�? � zapyta�a ironicznie Jenny, kiedy zostali sami.
� Takie czary na chybi� trafi� rzeczywi�cie nie mog� by� skuteczne � przyzna� Bob. � On ma racj�. Ale w �adnej encyklopedii nie ma najmniejszej wzmianki o ferrach ani o Kr�lu Alerianie. Pewno jakie� zakichane pa�stewko indyjskie albo � czy ja wiem? � tybeta�skie, afga�skie� i w dodatku na 2 tysi�ce lat przed Chrystusem!�
� Rozumiem, ale zobaczysz, �e on nast�pnym razem za��da odkurzacza albo telewizora. I co tu robi�?
� Nie mam poj�cia.
� Mo�e by go jeszcze przeb�aga�? � Boi si� straci� dobr� posad�. Nie wiesz, jacy urz�dnicy s� tch�rzliwi?
� Tak my�lisz? Czekaj� � Jenny zastanawia�a si� przez chwil� tak intensywnie, �e a� zamkn�a oczy. � Zdaje si�, �e co� mi �wita�
� No? S�ucham ci�!
� Czary to nie moja specjalno��, ale na mechanice si� cokolwiek rozumiem. Ju� ja wykieruj� tego ferr� od siedmiu bole�ci! Wk�adaj fartuch i do roboty!
Nazajutrz ferra zjawi� si� w sklepie kwadrans po jedenastej. Tym razem mia� na sobie zgrabny kombinezon i lekkie p��cienne pantofle.
� Kr�lowi specjalnie dzi� zale�y na czasie � o�wiadczy� na wst�pie. � Ot� jego naj�wie�sza i najukocha�sza ma��onka nie daje mu chwili spokoju. Po ka�dym praniu z jej cieniutkiej bielizny zostaj� strz�py. Niewolnice pior� zwykle jej szaty w potoku, t�uk�c je p�askim kamieniem�
� Ch�tnie s�u�ymy pralk� � zaofiarowa�a si� Jenny.
� W�a�nie o to mi chodzi�o � powiedzia� ferra z wdzi�czno�ci�. � Doprawdy nie wiem, jak wam dzi�kowa�.
Wybra� najwi�ksz� z czterech pralek i zarzuci� sobie na plecy.
� Wybaczcie, kr�lowa czeka � powiedzia� na odchodnym.
Bob pocz�stowa� Jenny papierosem. Palili w milczeniu.
Nie min�o nawet p� godziny, a ferra zjawi� si� z powrotem.
� C�e�cie zrobili najlepszego?! � zawo�a� z wyrzutem.
� A bo co? � spyta�a Jenny z min� niewinnego dziecka.
� No, ta wasza pralka! Jak tylko kr�lowa chcia�a jej u�y�, maszyna wypu�ci�a cuchn�cy k��b dymu, wyda�a z siebie kilka dziwnych zgrzyt�w i zatrzyma�a si�. Nikt nie mo�e jej uruchomi�.
Jenny wypu�ci�a zgrabne k�ko z dymu.
� W naszym j�zyku to si� nazywa sabota� � pouczy�a zmartwionego olbrzyma.
� Sabota�?
� Innymi s�owy, pralka zosta�a przez nas umy�lnie popsuta, rozkr�cona, uszkodzona, powiedzia�abym nawet dosadnie � spieprzona, tak samo zreszt� jak wszystkie inne rzeczy u nas w sklepie.
� Jak mogli�cie zrobi� mi co� takiego! � oburzy� si� ferra. � I co teraz ja poczn�?
� Pan podobno tak lubi majsterkowa� � rzuci�a Jenny ze s�odk� perfidi�.
� Przechwala�em si� � wyzna� ferra ze wstydem � z �wicze� praktycznych mia�em ledwo dostatecznie.
Jenny nonszalancko pali�a papierosa.
� Wi�c co teraz b�dzie? � zapyta� zgn�biony ferra, a jego ma�e skrzyde�ka zacz�y drga� nerwowo.
� Bardzo nam przykro � u�miechn�� si� Bob.
� Wpakowali�cie mnie w parszyw� sytuacj�. Teraz wywal� mnie bez gadania z posady.
� Nie mo�na od nas wymaga�, �eby�my zbankrutowali z mi�o�ci do pana, drogi ferro � triumfowa�a Jenny. A mo�e jednak kr�l zgodzi�by si� zap�aci� � zaproponowa�a.
� To mu wcale nie przypadnie do smaku � odpar� ferra z pow�tpiewaniem.
� Trzeba mu powiedzie�, �e dzia�aj� tu bardzo silne moce magiczne i zmuszony jest pan zap�aci� rodzaj daniny tutejszym pot�gom piekielnym t�umaczy� Bob.
� Spr�buj�. Nie mam innego wyj�cia � powiedzia� zrezygnowany ferra i znikn��.
� Jak to zaksi�gujemy? � zatroska�a si� praktyczna Jenny. � A poza tym ten Kr�l Alerian jest tak bogaty, �e mogliby�my z powodzeniem doliczy� mu co� do rachunku�
� Policzymy mu po normalnych cenach. � Bob mia� �elazne zasady uczciwo�ci. � Ale, s�uchaj! � zawo�a� nagle. � Nic z tego! I w og�le nie mo�emy si� zgodzi� na tego rodzaju transakcj�.
� Dlaczego?
� Pomy�l tylko! Przecie� nie mo�emy wprowadza� lod�wek elektrycznych w epok� na 2 tysi�ce lat przed Chrystusem !..
� Rozumiem, ale�
� To by zmieni�o ca�� histori� ludzko�ci� Jaki� zdolny facet zbada nasze aparaty, zorientuje si� i got�w jeszcze wynale�� elektryczno�� w tych czasach� a wtedy dzieje �wiata potocz� si� ca�kiem inaczej� Nawet tera�niejszo�� to, co si� dzieje obecnie� mo�e si� zmieni�
� Chcesz powiedzie�, �e to niemo�liwe?
� No, chyba!
� To w�a�nie t�umacz� ci od pocz�tku! � o�wiadczy�a Jenny z triumfem. � Daj spok�j! Chcia�bym raz wreszcie po�apa� si� w tym wszystkim. Bo tak, jak sprawy stoj�, wygl�da na to, �e dostarczenie naszych lod�wek czy pralek temu ich kr�lowi mo�e zmieni� �wiat, w kt�rym �yjemy, albo te��
W tym momencie pojawi� si� u�miechni�ty ferra.
� Kr�l si� zgadza � oznajmi�. � Czy to b�dzie wystarczaj�c� zap�at� za wszystko, co od was pobra�em?
I z ma�ego woreczka wysypa� gar�� rubin�w, szmaragd�w, szafir�w i innych wspania�ych, kamieni o imponuj�cych rozmiarach.
� Niestety � Bob by� szczerze zasmucony � nie b�dziemy mogli nic panu sprzeda�!
� Bob, nie b�d� g�upi � szturchn�a go Jenny.
� Kln� si� na Wielk� Piecz�� Piekieln�, �e wszystkie kamienie s� prawdziwe, a tylko jeden szafir jest troch� obt�uczony � zar�czy� ferra uroczy�cie.
� Chodzi mi o to, �e nie mo�emy wprowadza� nowoczesnych maszyn do przesz�o�ci � t�umaczy� Bob. � Ca�y rozw�j ludzko�ci poszed�by inn� drog�!� ba, mia�oby to wp�yw na �wiat obecny� Czy ja wiem zreszt��
� Mog� pana uspokoi� � powiedzia� ferra. � Nic podobnego si� nie stanie.
� No jak�e? Przecie� gdyby�my wyposa�yli w pralki elektryczne spo�ecze�stwo staro�ytnego Rzymu, to w konsekwencji� Pomy�le� tylko, co by si� sta�o w przysz�o�ci�
� Na nieszcz�cie, a raczej na szcz�cie dla was, kr�lestwo Kr�la Aleriana nie ma przysz�o�ci.
� To znaczy?
� To znaczy, �e nie minie rok, a Kr�l Alerian, jego pa�ac, pa�stwo i ca�y kraj zostan� nieuchronnie zmiecione z powierzchni ziemi przez si�y przyrody, �aden z jego poddanych nie uratuje si�, morze poch�onie wszystko i nikt nigdy nie znajdzie nawet kawa�ka glinianej skorupy�
� To �wietnie! � ucieszy�a si� Jenny ogl�daj�c pod �wiat�o najwi�kszy z rubin�w. � W tych warunkach mo�emy si� zgodzi�.
Bob rzeczywi�cie nie mia� skrupu��w. � A co si� stanie z panem? � zapyta�.
� W�a�nie chcia�em si� z wami definitywnie po�egna� � odrzek� ferra. Kr�l jest tak zadowolony z moich us�ug, �e zgodzi� si� na przeniesienie mnie za granic�. Mo�e uda mi si� utrzyma� si� na sta�e w Arabii. Tam s� podobno du�e mo�liwo�ci w bran�y us�ug czarnoksi�skich� �egnajcie.
� Chwileczk� � poprosi� Bob. � Czy teraz mogliby�my si� dowiedzie�, sk�d Pan pochodzi i jakim to krajem rz�dzi Kr�l Alerian?
� Ale� oczywi�cie � odpowiedzia� ferra znikaj�c szybko w g��binach niewidomej �cie�ki czasu. � My�la�em, �e�cie si� ju� domy�lili. My, ferrowie, jeste�my demonami Atlantydy�
przek�ad: A. Wo�owski