13123
Szczegóły |
Tytuł |
13123 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
13123 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 13123 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
13123 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Robert A. Haasler
Zabójcy Boga
ISBN 83-915443-2-X
Zamiast wstępu
„Przypiekanie ludzi żywcem dowodzi wysokiej oceny naszych przemyśleń"
Montaigne
Przedmowa do wydania polskiego
"Wszyscy ludzie zaś obowiązani są szukać prawdy, zwłaszcza w sprawach
dotyczących Boga i Jego Kościoła, a
poznawszy ją^ przyjąć i zachowywać". Takie zalecenie czytamy w deklaracji Soboru
Watykańskiego II
"Dignitatis humanae".
Prezentowana książka nie jest historią inkwizycji. Wiele już razy na całym
świecie próbowano stworzyć takie
dzieło. Bezskutecznie. Inkwizycja, instytucja przez wieki decydująca o losach
Kościoła i milionów ludzi, nie
doczekała się nigdzie pełnego opracowania. Powstanie takiego wydawnictwa jest
zresztą niemożliwe. Większość
materiałów archiwalnych albo zginęło, albo zostało z rozmysłem zniszczonych.
10
Mimo, iż papież Jan Paweł II z odwagą poddawał Kościół osądowi, to nadal wielka
grupa wpływowych
przedstawicieli Kościoła za wszelką cenę broni się przed tym.
O inkwizycji napisano na świecie wiele opracowań. Próbowano w nich poddać
analizie zarówno przy czyny j ej
powstania, jak i przedstawić główne fakty zjej historii. To właśnie fakty stały
się przyczyną powstania innego
typu literatury poświęconej inkwizycji. Wielu autorów, bądź to w ogóle wątpi w
jej istnienie, bądź wątpi w jej
zbrodniczy charakter. Współcześnie, szczególnie znany publicysta włoski,
przyjaciel papieża Yittorio Messori,
przoduje w dziele odkrywania nowego humanistycznego oblicza inkwizycji.
Wcześniej wiele dyskusji wywołała
książka Józefa hrabiego Tyszkiewiczapt. "Inkwizycjahiszpańska". Czytamy w niej
między innymi takie zdania:
"... wśród setek przekręconych faktów historycznych, wśród tych całych bibliotek
różnorodnych fałszów, są nie-
które ulubione tematy, - gdzie już niewiadome co należy bardziej podziwiać, czy
bezczelności "historyków" czy
też naiwność publiczności, bezkrytycznie powtarzającej poddawane jej brednie". W
każdym razie stwierdzić
należy pierwszorzędny spryt i przebiegłość kierującej tym wszystkim masonerii i
jedynej prawdziwej
międzynarodowości - żydowskiej.
Jednym z takich znakomitych tematów dla bezwzględnych harców historycznych,
zwróconych przeciwko
Kościołowi, są zazwyczaj Wieki Średnie, a przede wszystkim inkwizycja.
11
A ilu to wiernych katolików, spuszcza smutnie głowę i bije się w piersi, słysząc
gromy padające za Kościół, za
te "ciemne średniowiecze", za te "stosy inkwizytorskie"... świat wierzy, iż to
są rzeczywiste gromy, padające z
ognia wzburzonych serc, gdy faktycznie to tylko... brzmi wielki gong blaszany,
kuty z fałszu i obłudy, w którym
za kulisami uderza Kal-chas masonerii".
I dalej: "...bo historia inkwizycji, jest niemal od czterech wieków, stale
fałszowana, przez cały światowy
liberalizm, przez ducha protestantyzmu, tak powszechnie władającego nawet
katolickimi społecznościami i
przez tych wszystkich, przeciwko którym inkwizycja była zwrócona, a więc
herezjarchów, a przede wszystkim
przez Żydów. Pod nawałem oszczerstw historia wypaczyła się wyraźnie i znów
prawie od dwustu lat, fałszywie
jest we wszystkich szkołach wykładana. Nic więc dziwnego w tym nie ma, iż tylu
ludzi posiada zupełnie mylne
o inkwizycji pojęcie".
Współczesny obraz inkwizycji ukształtowany został w znacznym stopniu pod wpływem
opowieści Fiodora
Dostojewskiego o Wielkim Inkwizytorze dołączonej do powieści "Bracia Karamazow".
Wielki Inkwizytor
odwiedza w celi Jezusa i ogarnia go trwoga, gdy poznaje prawdziwą tożsamość
więźnia - tak chciałby Czytelnik.
W istocie akcja toczy się zupełnie odwrotnie. Inkwizytor dobrze wie, kim jest
więzień, i wdając się w dysputę,
broni swoich racji, usprawiedliwia swoje działania! Jezus odrzuca j e,
inkwizytor skazuje go na stos. To oni byli
zabójcami Boga!
12
Odpowiedzią Jezusa jest pocałunek przebaczenia. Inkwizytor uwalnia więźnia, nie
może unieść danego
"przebaczenia". Jezus znika, nikt go więcej nie ujrzy, a Wielki Inkwizytor
pozostaje wierny swoim zasadom.
Nadal posługuje się terrorem, skazuje ludzi na śmierć, sprawiedliwość, zna tylko
jego prawa. To on był zabój ca
Boga!
Kościół nie może być utożsamiany z inkwizycją. Nie może też być oceniany bez
związku z nią. Póki nie dokona
wewnętrznego rachunku sumienia! Rozliczenia z tym dziedzictwem, pocałunek
przebaczenia będzie palił w
sercu!
Papież Innocenty VIII uważał, że największymi wrogami Kościoła sąakuszerki, bo
spędzały płód. Największymi
wrogami Kościoła sąjego funkcjonariusze. Nie trzeba tu przywoływać przykładów
chociażby arcybiskupa z
Polski, czy też dziesiątek duchownych z USA.
Poprzez inkwizycję Kościół dopracował się najbardziej zbrodniczego systemu w
historii ludzkości. Liczbę jego
ofiar liczyć należy w dziesiątki milionów. Stalinizm, hitleryzm i inkwizycja
były to systemy tak różne od siebie,
wzajemnie się potępiające, ale w jakiś sposób jednak tożsame. Wiele razy
będziemy odnosić się do tego, na
kartach tej książki.
Na inkwizycję patrzymy w tej książce znacznie szerzej. Protestanci mordujący
Żydów, metodyści od-
powiedzialni za eksterminację 16 milionów Indian w Ameryce Północnej, podżegacze
dziesiątek wojen
religijnych jakie przetoczyły się przez kontynenty przez
13
ostatnie 800 lat, to uczniowie i spadkobiercy inkwizycji. Wszyscy oni są z
jednego pnia.
Kiedy w 1453 roku zdobywano Konstantynopol i zaczęła się "nowa era" w dziejach
Kościoła, we Wrocławiu Jan
Kapistran prowadził swojądziałalność. Na stos wysłano ludzi żywcem.
Inkwizycja był wytworem takiego świata, w którym działała. Brutalność i
nietolerancja średniowieczna
przenosiła się na brutalne metody działania inkwizycji.
Jeszcze papież Pius VIII w pierwszej połowie XIX wieku uważał, że "kto posiada
heretycką książkę, sam jest
heretykiem".
Ofiarami inkwizycji było wielu ludzi Kościoła, nawet tych, którzy wyniesieni
zostali na ołtarze i czczeni sąjako
święci Joanna d'Arc, Ojciec Pio, święta Teresa z Avila czy święty Jan od Krzyża,
to tylko niektórzy z wielu.
*
Jak do tej pory, tak i teraz wdzięczni będziemy wszystkim Czytelnikom za uwagi i
uzupełnienia do tej książki.
Szczególnie zapraszamy do wzięcia udziału w pracy nad "Księgą męczenników",
którą chcielibyśmy w
najbliższych latach przygotować w naszym Wydawnictwie. W tym kontekście
dziękujemy wszystkim
Czytelnikom, którzy z determinacją zachęcali nas do kontynuowania działalności.
Dla nich właśnie
14
inaugurujemy nową serię wydawniczą pod nazwą "Kościół. Legendy a rzeczywistość".
Pierwsząpublikację z tej
serii poświęcimy prawdziwej historii ojca Pio. Dla stałych Czytelników,
organizujemy wielką wyprawę do
Egiptu z udziałem znakomitych znawców źródeł religii.
Dziękujemy wszystkim osobom i instytucjom, które pomogły nam, gdy w czerwcu 2001
roku "nieznani
sprawcy" złupili nam magazyn, niszcząc ponad 13 tysięcy książek. Tym sprawcom
dedykujemy nasze
przesłanie, że my posługujemy się bardziej rozumem niż siłą i do tego ich
zachęcamy.
Lipiec, 2002 rok
15
Część I Inkwizycja
Heretycy, herezje, Żydzi i czarownice
Od początku istnienia, a ściślej od czasu pierwszych synodów, Kościół rzymski
przypisywał sobie prawo
osądzania i potępiania tego, co uważał za herezje czy schizmy. Herezjązwykło się
przy tym nazywać poglądy
grupy chrześcijan, które różniły się od ortodoksji ustalonej przez zwierzchność
kościelną. Natomiast schizma (z
greckiego) oznaczała rozłam. Dla Kościoła rzymskokatolickiego schizma było każde
wyznanie chrześcijańskie,
które odrzucało zwierzchnictwo Rzymu. Sam fakt odrzucenia supremacji rzymskiej
uznaje się za heretycki, jako
sprzeczny z doktryną katolicką.
Gigantyczna machina inkwizycji skierowana została przeciw kilku grupom ludzi.
Listę tę otwierali
16
heretycy. Większość grup, uznawanych za heretyckie, odwoływało się do wartości
obecnych w Kościele
pierwotnym. W Kościele zhierarchizowanym, w Kościele papieży władców świata,
takie doktryny nie mogły
zyskać uznania. Zresztą nie mogą zyskać i w dniu dzisiejszym. Świadczy o tym
chociażby zdecydowane
potępienie przez Jana Pawła II i hierarchów watykańskich ruchu księży robotników
i części Kościoła
ewangelizującego w Ameryce Łacińskiej. Przedstawiamy z konieczności niektóre
tylko sekty i ruchy
„Inkwizycjo, stara i zepsuta wiedźmo! \ Znajdująca rozkosz w swych późniejszych
płomieniach,
Okrutna córko Głupoty i Śmierci, Przekleństwo na równi Rozumu i Religii (...)
Opustoszała Hiszpania, zatruta
twym
smoczym oddechem,
Prawda, Przyjaźń i Sztuki dawno uciekły, Wolność myślenia umiera w twych
dymiących
stosach, Morderczyni Rozumu, Dusicielko Mądrości"
-fragment „Ody do Inkwizycji" Andreasa Zaupscra w tłumaczeniu G. Rysia
heretyckie tępione przez Kościół instytucjonalny. Szerzej zjawisku herezji w
Kościele przyjrzymy się w
przygotowywanej w Wydawnictwie "Forum Sztuk"
17
książce Leszka Żuka pt. "Chrześcijańskie herezje, sekty i Kościoły".
Karanie heretyków
19
O herezję oskarżano też zmarłych - patrz historia Johna Wiclifa. Wykopywano
pogrzebane już ciała, obwożono
je po mieście i palono na stosach. Inkwizytor Bernard Gui w okresie pełnienia
swej funkcji uznał za heretyków
osiemdziesięciu zmarłych i ciała ich nakazał spalić na stosie. Z jego rozkazu w
płomieniach poniosło też śmierć
pięciuset czterdziestu ośmiu żyjących.
Drugą grupą prześladowaną przez inkwizycj ę byli tak zwani wolnomyśliciele,
których spekulacje filozoficzne i
teologiczne oraz koncepcje naukowe nie zgadzały się z dogmatami religii
chrześcijańskiej. Tu sztandarowym
przykładem był Galileusz - popularyzator teorii kopernikańskiej, która głosiła,
że to Ziemia obraca się wokół
Słońca, a nie na odwrót. Postawiony przed trybunałem inkwizycyjnym, w obawie
przed torturami odwołał swe
poglądy, ale i tak skazano go na dożywotni areszt domowy...
Warto tutaj zwrócić uwagę na ogólnie pomijany przez historyków fakt wpływu
inkwizycji na opóźnienie
rozwoju nauki i cywilizacji. Inkwizycja prześladująca najbardziej twórcze umysły
epoki, przez setki lat
publikująca indeksy ksiąg zakazanych, wpływała hamująco na rozwój myśli
ludzkiej. Z całą pewnością ten
grzech inkwizycji jest jej grzechem najcięższym.
Kolejną grupą osób, które mogły stanąć przed trybunałem inkwizycji byli wszyscy,
którzy w jakikolwiek sposób
przeszkadzali inkwizycji lub byli nieposłuszni rozkazom inkwizytorów. Wśród nich
byli też
20
tacy, których uważano za niezbyt gorliwych przeciwników herezji. Najbardziej
przejmującym przykładem
21
jest historia chłopca z XIV wieku Arnolda Ysarna z Tuluzy, który, żyjąc na
rozkaz swego ojca okazał szacunek
heretykowi, za co skazano go na dwa lata więzienia, noszenie żółtego krzyża
pokutnego naszytego na plecach i
piersiach oraz odbycie pielgrzymek. Napiętnowany znakiem żółtego krzyża, nie
mogąc znaleźć pracy, zmienił
środowisko i porzucił noszenie owego piętna. Inkwizycja dopadła go po kilkunastu
latach poszukiwań - został
skazany na wieczne więzienie o chlebie i wodzie. Z kolei Guilleme Sircede z
Tuluzy za to, że nie zadenuncjował
swego umierającego brata heretyka, skazany został na dożywotnie więzienie w 1311
roku.
Także uchodzący za nieprzyjaciół Kościoła Żydzi dostawali się w tryby
inkwizycji. W czasach pierwszej
krucjaty do Ziemi Świętej (1096-1099) w północnej Francji, w Nadrenii i
Prowansji, a także Normandii,
Moguncji i Wormacji stawiano ich wobec wyboru: śmierć albo chrzest. Potem
Kościół zaostrzył jeszcze kurs.
Zwrócił się nie tylko przeciw Żydom, ale i przeciw konwertykom, którzy powrócili
do judaizmu. Stało się to
podczas Soboru Laterańskiego IV z 1215 roku. Papież Klemens IV postanowił w
swojej bulli "Turbato corde" z
1267 roku, że apostatów, to znaczy przymusowo nawróconych Żydów, którzy
odstąpili od chrześcijaństwa,
należy traktować jak kacerzy. Powrót do judaizmu był równoznaczny ze spaleniem
żywcem. Ściganiem
apostatów zajęli się inkwizytorzy z /akonu dominikanów i franciszkanów. Papież
Innocenty IV nakazał zmuszać
Żydów do
22
słuchania kazań głoszonych przez członków zakonów żebraczych, głównie
dominikanów. Do tego doszedł
jeszcze szał polowań na czarownice i miliony ofiar.
Przyjrzyjmy się tym, przeciwko którym Kościół z taką ostrością skierował swoje
ostrze.
Piotr Abelard (1079-1142) -jeden z najwybitniejszych filozofów katolickich
swoich czasów. Powszechnie
znana jest jego, utrwalona w legendzie, miłość do Heloizy. Jako kanonik
paryskiej Notre-Dame i profesor
teologii zamieszkał u kanonika Fulberta, którego bratanicę Heloizę pokochał ze
wzajemnością. Kiedy ta zaszła w
ciążę, najęci przez Fulberta rozbójnicy napadli na Abelarda i pozbawili go
męskości. Nie mógł poślubić Heloizy,
nie mógł też go zostać duchownym (prawo zabraniało tego kastratom). Heloiza
wstąpiła do klasztoru, w którym
do śmierci dochowała wierności kochankowi. Abelard żył w ascezie i poświęcił się
nauce.
Przeciwko poglądom Abelarda wystąpił słynny mnich, decydujący o wszystkim, co
mogło być pra-womyślne w
Kościele, Bernard z Clairvaux. Potępił on formalnie Abelarda na synodzie w
Soissons. Odtąd wielokrotnie
oskarżano go o herezję. Bernard z Clairvaux w liście do papieża Innocentego II
wylicza 14 artykułów - błędnych
(heretyckich) poglądów Abelarda.
Piotr Abelard nie był zbyt silną osobowością. Ilekroć krytykowano jego poglądy,
wyrzekał się ich. Kiedy w
1121 roku w Soissons potępiono go, uroczyście wyrzekł się błędów i własnoręcznie
23
wrzucił na stos swoje dzieło, w którym poglądy te zostały zawarte. Powtórzył je
jednak w następnym traktacie
"Teologia chrześcijańska".
Opat Bernard zarzucał Abelardowi, że jego poglądy mająwyraźnie anty
chrześcijański, racjonalisty cz-ny
charakter. Według Bernarda natomiast prawd wiary nie należało dochodzić rozumem.
Na kolejnym synodzie w Sens ponownie potępiono poglądy Abelarda i nakazano mu
ich odwołanie. Abelard
poprosił o ocenę papieża. Ten nie tylko potwierdził decyzję synodu, ale polecił
zamknąć Abelarda w klasztorze i
zabronił mu jakichkolwiek na-uczań. I znów mistrz odwołał swoje poglądy. Resztę
życia spędził jako pokorny i
oddany ascezie chrześcijanin. Zmarł w klasztorze Saint-Marcel.
Jan Piotr Olivi (1248-1298) urodził się w Lan-gwedocji. Od 1260 roku był już
franciszkaninem. Z tego zakonu
dostał się na studia filozoficzne i teologiczne w Paryżu. Od początku
inspirowały go poglądy Arystotelesa, mimo
że nauki jego były w zakonie franciszkanów zakazane. Napisał popularną pracę w
formie komentarzy do Biblii -
np. wykładnię Modlitwy Pańskiej. Jego teologia wprost odnosiła się do św.
Augustyna. Olivi był zwolennikiem
reformy Kościoła od wewnątrz.
Po studiach udał się do Florencji, gdzie był lektorem w tamtejszym konwencie i
gdzie najprawdopodobniej
zetknął się z franciszkańskimi spirytuałami. Może pod ich wpływem wprowadził do
teologii nauczanej przez
siebie elementy koncepcji Joachima
24
z Fiore. W 1281 roku władze kościelne ostrzegły go, aby pominął w swojej pracy
obliczenia dotyczące
przyszłości.
Spośród jego pism, szeroko zresztą rozpowszechnianych w skróconych i
populistycznych wersjach, największe
znaczenie miał komentarz do Apokalipsy św. Jana. Dzieło to powstało na rok przed
śmiercią Oliviego.
Olivi dzielił czas na siedem epok Kościoła. W ostatniej Kościół ma powrócić do
chrześcijańskich źródeł. W
osobie Franciszka z Asyżu widział Chrystusa, który na nowo zstąpił na ziemię.
Prawdziwi chrześcijanie dostępuj
ą pełni prawdy duchowej, jako następcy św. Franciszka, dopiero po okresie
cierpień, muszą znosić bowiem
okrutne prześladowanie, odpowiednie do męki Chrystusa. Źródłem cierpień będzie
"Kościół Cielesny" i
nieprzyjaciele ubóstwa. Antychryst będzie pochodził wg Oliviego z szeregów
Kościoła, będzie kimś w rodzaju
"pseudopapieża". Nie wskazał jednak żadnej osoby do tej roli.
Mimo, że nauka Oliviego nie była wymierzona przeciwko Kościołowi i że Olivi nie
odrzucał przywództwa
papieża, a nadzieję widział w reformie, w 1285 roku oskarżono go, że "jest
przywódcą zabobonnej sekty". Z
jego poglądami utożsamiali się tercjanie i begardzi z północnej Francji, wśród
nich rozprzestrzenił się nawet kult
Jana Piotra Oliviego.
Po śmierci pielgrzymowano do jego grobu w Narbonne. Rocznicę śmierci obchodzono
jak święto,
25
a jego samego uznano "aniołem siódmej pieczęci" -w nawiązaniu do przepowiedni
Apokalipsy.
Sobór w Yienne potępiając heretyckich begar-dów, podjął uchwałę w sprawie
herezji w tzw. "Postylli do
Apokalipsy". Jej autorem był Jan Piotr Olivi. Papież Jan XXII uznał jego dzieło
za heretyckie. Znajomość i
posiadanie pism Oliviego zostało uznane za przestępstwo.
Benedykt XIII - antypapież heretyk (1394-1423). Pedro de Luna, Hiszpan. Nie
przypuszczał rozpoczynając
karierę duchowną, że tak tragicznie wpisze się w dzieje Kościoła. Jego los i
pontyfikat to jeden z
najtrudniejszych okresów w historii papie-stwa. Kiedy miał 37 lat, został przez
papieża Grzegorza XI
mianowany kardynałem-diakonem. Uczestniczył w obiorze Urbana VI, choć był
przekonany o jego nieważności.
Przyczynił się więc do wyboru Klemensa VII - antypapieża. Udał się z nim do
Awinionu, był jego legatem na
Półwyspie Iberyjskim. Uzyskał dla Klemensa VII poparcie Aragonii, Kastylii,
Nawary i Portugalii. Również we
Francji za jego sprawąprzy-chylnie patrzono na Klemensa. Kiedy ten zmarł, 21
kardynałów zebranych w
Awinionie wybrało nowego papieża, właśnie Pedro de Lunę - mimo iż wcześniej był
zwolennikiem tezy o
zakończeniu schizmy poprzez abdykację obu papieży. Gdy sam zasiadał na tronie, o
wcześniejszych obietnicach
zapomniał. Schi-zma w Kościele jeszcze się pogłębiła.
Jego sprawą zajmowały się sobory w Pizie i Konstancji. Od początku podejrzewano
go o sprzy-
26
janie religiom pogańskim, jeszcze z okresu cesarstwa rzymskiego. Do grona
bliskich towarzyszy antypapie-ża
należał Wincenty Ferreriusz posądzony przez inkwizycję o herezję, za co zresztą
groził mu sąd. Uchronił go
Pedro de Luna. Ferreriusz został spowiednikiem i kapelanem papieża, a dodatkowo
penitencja-riuszem
apostolskim. Kiedy "cudownie" wyzdrowiał z poważnej choroby, przyśnił mu się
Chrystus w obecności św.
Franciszka i św. Dominika, ogłaszając go aniołem z Apokalipsy św. Jana.
Ferreriusz poświęcić się chciał pracy
misyjnej wśród heretyków, a jego akta inkwizycyjne zostały osobiście zniszczone
przez pro-tektora-papieża.
Niedawny heretyk, po śmierci został kanonizowany.
Benedykt XIII otaczający się heretykami, mimo iż blisko miał przy sobie słynnego
inkwizytora Królestwa
Aragonii, Mikołaja Eymeryka, sam oskarżony był o herezję i tolerancję wobec
Żydów. Przez przeciwników
nazwany był "papieżem Księżyca, papieżem Słońca, heretykiem". Posługiwał się
symbolem słońca... Za to samo
kilkadziesiąt lat później groziła inkwizycja Bernardowi ze Sieny. Używał on
bowiem mandorli, przypominającej
koronę słoneczną.
Sobór w Pizie wysuwał pod adresem antypa-pieża pięć oskarżeń o to, że:
- był dziwnie wyrozumiały w stosunku do heretyków,
- utrzymywał stałe kontakty z duchami,
- zawsze miał na swe usługi dwa demony, które przechowywał w woreczku,
27
-jako papież wszędzie szukał ksiąg o magii, i że znalazł dwie w Hiszpanii i
jedną u Saracenów, oraz o to, że:
- aby poznać przyszłość, wkładał jedną z tych ksiąg pod poduszkę.
Sobór w Konstancji ekskomunikował go i nazwał "uschniętą gałęzią Kościoła".
Synod w Sienie, już po śmierci
Benedykta, raz jeszcze go potępił wraz z wszystkimi jego zwolennikami i tymi,
którzy "przyjmują, goszczą,
bronią lub pomagają im dostarczając pożywienia, a zwłaszcza lekarstw i broni".
Jednym ze spadkobierców duchowych de Luny był Jan Carrier - uczeń i legat
papieża, mianowany przez niego
kardynałem. On zaś sam wyznaczył nowego antypapieża - Benedykta XIV, jako głowę
nowego Kościoła,
"otwartego dla wszystkich Żydów i pogan, upokorzonych i prześladowanych. Miał to
być Kościół bez obrzędów
i bez hierarchii, nie potrzebujący ani dóbr materialnych, ani luksusu do tego,
by istnieć, lecz tylko pobożności.
Członkowie tego Kościoła nie potrzebowali już ani skruchy, ani pokuty, by wejść
do Domu Boga".
Albigensi - często utożsamiani z katarami, co nie jest do końca słuszne.
Albigensi to w gruncie rzeczy
konfederacja heretyków w XII wieku, złożona właśnie z katarów, petrobruzjan,
henrycjan, arnoldystów i
waldensów. Mimo różnic istniały pewne pokrewieństwa między tymi doktrynami.
Wszystkie działały na
południu Francji, głównie w okolicach miasta Albi (stąd nazwa). Wszyscy walczyli
z krzyżowcami.
28
Antynomiści - zwolennicy Gerarda Segarellie-go z Parmy. Żebracy
przeciwstawiający się wszelkim przepisom
narzucanym przez władców i duchowieństwo, stąd nazwa. Odmawiali czczenia krzyża,
odrzucali kult świętych,
relikwii, święta kościelne. Kapłanów i papieża uznawali za przedstawicieli zła,
a Kościół za piekło. Ostro
przeciw nim wystąpili papieże Honoriusz IV, Mikołaj V i inkwizycja. Zapłonęły
stosy.
Apostolicy - działali na północy Francji (Bretania, Nadrenia). Nazwa ich
pochodzi od przekonania, że to oni są
prawowitymi następcami i kontynuatorami apostołów. Ich poglądy to surowa asceza,
ubóstwo, odrzucenie
sakramentów, brak wiary w moc modlitwy.
Arianie - pierwsza z wielkich herezji w Kościele. Nazwa pochodzi od imienia
Ariusza urodzonego ok. roku 256
w Cyrenajce, duchowego w chrześcijańskim Kościele aleksandryjskim.
Idea ariańska dotyczyła podstawowego problemu nauki Kościoła - tajemnicy Trójcy
Świętej. Ariusz zastanawiał
się, jak pogodzić jedność z jego trójistot-nością. Wątpił we współistotność
Ducha Świętego i Syna z Ojcem.
Poglądy ariańskie wywołały od samego początku prawdziwą burzę w chrześcijaństwie
i tak naprawdę żywe są
do dziś. Sobór Nicejski w 325 roku potępił tę doktrynę i uznał ją za herezję.
Arianizm w ostateczności prowadził
do wiary w trzech bogów. Na powrót odrodził się w XVI wieku, w okresie
reformacji. Wątpliwości co do
boskości Chrystu-
29
sa i miejsca Syna w Trójcy Świętej skonfliktowały arian także z luteranami i
kalwinami.
Genewscy kalwini, idąc w ślady katolickiej inkwizycji, spalili na stosie w 1553
roku Michała Se-rveta. Arian
prześladowano także w Kościele anglikańskim.
Arianie polscy (Bracia Polscy) - w XVII wieku zwani socynianami. Ich doktryna
sprowadzała się do
odrzucenia boskości Chrystusa i nieuznawania żadnego autorytetu religijnego poza
Pismem Świętym i rozumem.
Twórca doktryny nazywał się Faust Socyn, jej zręby znane były jednak już
wcześniej. W Polsce działali przez
przeszło sto lat jako tzw. zbór mniejszy. Z ich grona wyłoniło się wielu
uczonych i wysoko postawionych
osobistości owych czasów. Zarówno protestanci polscy, jak i katolicy, przy
znacznym udziale jezuitów,
wystąpili przeciwko Braciom polskim. W 1658 roku Sejm zniósł ustawy o tolerancji
i zobowiązani oni zostali do
przejścia na katolicyzm lub opuszczenia kraju. Pod groźbą konfiskaty mienia,
arianie mieli na podjęcie decyzji
trzy lata. Dodatkowo posądzani byli o sprzyjanie Szwedom w czasie "potopu".
Rozproszyli się po wielu krajach
Europy. Wszędzie podejmowano przeciw nim restrykcyjne prawa, gdy próbowali się
organizować.
Arnoldyści - zwani także poplikanami lub publikanami. Zwolennicy Arnolda z
Brescii, ucznia Abelarda.
Propagował on życie w ubóstwie. Podstawę życia duchownego upatrywał w realizacji
cnót ewangelicznych.
Odrzucał sakramenty. Występował
30
przeciw korupcji duchowieństwa, zachłanności księży, biskupów i zakonników.
Ostatecznie zakwestionował
potrzebę istnienia kapłaństwa. Potępiony przez
Egzekucja Arnolda z Brescu
31
Sobór Laterański II w 1139 roku, został uznany za heretyka, za co miał być
ukarany przez władze kościelne.
Udało mu się nawet zebrać liczną rzeszę zwolenników, z którymi ruszył na Rzym.
Schwytany po kilku
ucieczkach przez żołnierzy Fryderyka Barbaros-sy, powieszony i spalony. Jego
zwolennicy przyłączyli się do
oporu albigensów na południu Francji.
Begardzi - świeckie zgromadzenie osób głoszących konieczność powrotu do
ewangelicznego ubóstwa i prostoty
życia. Wędrowni pątnicy żyjący z jałmużny. W okresie, kiedy powszechnie
krytykowano rozwiązłość kleru oraz
niepohamowane bogacenie się opatów i biskupów, pojawienie się grup nawołujących
do ubóstwa i dających tego
przykład nie mogło zostać zaakceptowane przez Kościół instytucjonalny. Trwała
jeszcze wojna z albigensami.
Sobór Laterański IV w 1215 roku zakazał zakładania nowych zgromadzeń zakonnych.
Powstawało mnóstwo
świeckich bractw religijnych. Dobry przykład szedł od radykalnego odłamu
franciszkanów - głoszącego
rygorystyczne przestrzeganie reguł św. Franciszka (życie z jałmużny i noszenie
łachmanów) pod pretekstem, że
Jezus i jego uczniowie niczego nie posiadali. Papież Jan XXII potępił
spirytuałów - bo tak ich nazywano. Grupy
te przyjęły milenarystyczną doktrynę Joachima z Fio-re. Rozprzestrzeniali się w
Italii, Niemczech, Francji, także
w Polsce. Kiedy zajęli się działalnością kaznodziejską, ściągnęli na siebie
prześladowania Kościoła. Musieli
przenosić się do innych krajów (Niderlandy, Czechy). Przeciwko begardom
wystąpili także
32
husyci. W XVI wieku już o nich nie słyszano. W XVII wieku niektóre ich poglądy,
dotyczące przede wszystkim
ciała i życia seksualnego, próbował wskrzesić Molinos.
Beginki - żeński odpowiednik ruchu społecz-no-religijnego begardów. Powstał w
XII wieku we Flandrii.
Beginki działały niemal w całej Europie. Do Polski sprowadzone zostały na Śląsk
przez Jadwigę -żonę
Władysława Łokietka. Tak jak begardzi, były ostro zwalczane przez Kościół.
Biczownicy - (flagellanci). Umartwianie się ze względów religijnych lub
magicznych znane było od
starożytności. Chrześcijaństwo nie było wolne od tego doświadczenia.
Praktykowano je głównie we wspól-
notach zakonnych. Od XI wieku ruch ten zaczął wychodzić poza mury klasztorne.
Biczowaniu się przypisywano
moc przewyższającą modlitwy i same sakramenty. W XIII wieku fala biczowników
ogarnęła Włochy. Kobiety i
mężczyźni obnażali się i biczowali do krwi. Swoje praktyki nazywali "chrztem
krwią", burzyli się przeciwko
ustrojowi feudalnemu. Nosili ze sobąciężkie krzyże. Czasem nawet krzyżowali się
dla chwały Boga, stąd
pochodzi też inna ich nazwa - bracia krzyżowi. Dochodziło do zbiorowych napadów
histerii, przeradzających się
w orgie. Nawoływali do pokuty, by ułagodzić gniew Boży. Nieznana dotąd czarna
śmierć - epidemia dżumy,
jaka nawiedziła w XIV wieku Europę (1348-1351), była powodem ponownego rozkwitu
sekty biczowników.
Według szacunkowych danych jedna trzecia ludności Europy
33
wymarła. Przeciwko biczownikom wystąpili królowie i papieże, a przede wszystkim
inkwizycja. Zapłonęły
stosy. W 1349 roku Klemens VI zakazał organizowania procesji biczowników. Ich
ruch przetrwał do dziś w
niektórych wspólnotach katolickich w Ameryce Łacińskiej, a szczególnie na
Filipinach.
Bogomiłowie - sekta działająca na terenie dzisiejszej Bułgarii. Jej początki
sięgająX wieku. Rozciągali swą
działalność i rozszerzali wpływy przez ponad 200 lat. Panowanie cesarza
bizantyjskiego Aleksego I z dynastii
Komnenów (1081-1118) było okresem wielkich prześladowań bogomiłów. Zapłonęły
stosy. Spalony został
między innymi jeden z ich przywódców-Bazyli.
Doktryna bogomiłów była swego rodzaju konglomeratem doktryn innych sekt. Nie
uznawali Starego
Testamentu. Nie uznawali sakramentu Eucharystii, także chrztu katolickiego. Nie
wierzyli w zmartwychwstanie
ciał (tylko dusz). Świat według nich został stworzony nie przez Boga Ojca, lecz
Lucyfera (Sata-naela) -
bliźniaczego brata Chrystusa. Synem Ewy i Lucyfera był Kain, który po zabiciu
Abla zdobył dla swoich
potomków dominującąpozycję. Chrystus został posłany przez Ojca dla zapewnienia
grzesznikom zbawienia i nie
cierpiał na krzyżu.
Bracia Czescy - Jednota Braci Czeskich. Związek religijny założony przez Piotra
Chelczyc-ky'ego (1390-1460).
Taboryci - niedobitkowie z wojen husyckich, dołączyli do Jednoty. Nawiązując na
nauk Jana Husa wspólnie
głosili idee utopijnego
34
chrześcijaństwa opartego na zasadach równości społecznej i ubóstwa. Bezwzględnie
wierzyli w Biblię. Prawdą
było tylko to, co napisane w Biblii. W okresie kontrreformacji (bitwa pod Białą
Górą) w Czechach podjęto
przeciw nim zakrojone na szeroką skalę akcje represyjne. Schronili się w Polsce
wraz ze swym przywódcą-
biskupem Janem Amosem Komenskym. Po spaleniu ich polskiej siedziby - Leszna,
praktycznie zniknęli. Część
z nich włączyła się w ruch kalwiński.
Bracia Polscy - arianie. Po opuszczeniu Polski w wyniku uchwały Sejmu z 1658 w
Holandii założyli słynną
bibliotekę: Bibliotheca Fratrum Polonorum. Wymarli na wygnaniu. Po II wojnie
światowej odbudowali się pod
nazwą Jednota Braci Polskich.
Bracia Wolnego Ducha - sekta heretycka z przełomu XII i XIII wieku, odwołująca
się do nauk Amalryka z
Bene o charakterze mistycznym i skrajnie panteistycznym.
Nie akceptowali nabożeństw, postów, modlitw, sakramentów, nauki o zbawieniu, a
przede wszystkim hierarchii
kościelnej.
Człowiek może być doskonały, bezgrzeszny, równy Bogu, tożsamy z nim (panteizm).
Tacy "doskonali" ludzie
nie podlegaj ą żadnej władzy: ani świeckiej, ani kościelnej, nie mogą być nikomu
posłuszni, nie maj ą żadnych
powinności. Grzechy cielesne nie są występkami, bo wynikaj ą z natury.
W czasie Soboru Yienneńskiego (1311-1312) gwałtownie potępiono ich ideologię i
wszczęto przeciw nim
represje. Szczególnie prześladowano ich
35
za odmowę czci Eucharystii, libertynizm i adamizm (wyuzdanie).
Bruzjanie (petrobruzjanie) - sekta założona przez Piotra z Bruzji o poglądach
zbliżonych do apo-stolików.
Dolcynianie - głosili jeszcze bardziej radykalne poglądy niż antynomiści.
Zapowiadali rychły koniec Kościoła.
Ruch zapoczątkowany przez "proroka" Fra Dolcino (Dulcyna).
Dolcino utworzył w 1303 roku własne wojsko, składające się przede wszystkim z
chłopów północnych Włoch,
aby przyspieszyć koniec Kościoła. W 1306 roku papież Klemens V ogłosił przeciw
nim wyprawę zbrojną-
krucjatę. Wojska papieskie rozbiły buntowników. Schwytanych chłopów wymordowano.
Fratricelli - potoczna nazwa spirytuałów, odłam zakonu franciszkanów,
przestrzegający surowej reguły św.
Franciszka. Poglądy na ubóstwo zbliżone do beginek i begardów. Początkowo
popierani przez papieży (Mikołaj
III i CelestynY), potem za pontyfikatu Bonifacego VIII w bulli z 1296 roku
potępieni i uznani za heretyków.
Potępił ich także papież Jan XXII w 1322 roku. Spirytuałowie odrzucili więc
zwierzchność papieża. Odróżniali
"prawdziwy Kościół" ludzi ubogich, Kościół Chrystusa od Kościoła papieży i
biskupów, bogatego i
używającego bogactwa.
Kiedy wspólnota rozrosła się, często o liczne grupy włóczęgów i rzezimieszków,
posądzona
36
zostałała o organizację rozbojów i napadów. To skierowało przeciw spirytuałom
inkwizycję dominikańską i
franciszkańską z odłamu braci konwentualnych. Stosy i prześladowania. Schronili
się u króla Ludwika IV
Bawarskiego. Ostatecznie zniknęli w masie sekt.
Gallikanizm - prawa i zwyczaje odnoszące się do organizacji francuskiego
duchowieństwa, znacznego
rozluźnienia więzi administracyjnych i kulturowych z Rzymem mimo formalnego
uznania władzy zwierzchniej
papieży. Gallikanizm przetrwał w Kościele francuskim przez ponad 600 lat.
Zapoczątkowany został na Sorbonie
w XIII wieku. Kiedy król Filip IV Piękny nałożył bez zgody papieża Bonifacego
VIII podatki na kler -
gallikanizm stał się niemal formalną doktryną. Popularyzowany był w czasie
soborów w Konstancji (1415) i
Bazy lei (1431). Współbrzmiał z ideą wyższości soboru nad papieżem. W 1438 roku
król Karol VII
proklamował tzw. "Sankcję pragmatyczną", ustanawiającą praktyczną zwierzchność
króla nad Kościołem.
Sformułowano wtedy "wolności gallikańskie Kościoła Francji". W 1516 roku zawarty
został konkordat Francji z
Rzymem, legalizujący sankcje pragmatyczne. W drugiej połowie XVII wieku odżył
spór Kościoła francuskiego
z Rzymem o regalia tj. prawo nadawania przez króla beneficjów z wakujących
biskupstw. W 1682 roku biskup
Bossuet opracował na polecenie Ludwika XIV tzw. "deklarację czterech artykułów
gallikańskich", między
innymi zakładającą całkowitą niezależność królów od papieży. Gallikanizm
przetrwał rewolucję francuską.
Wzmocnił się po
37
konkordacie Napoleona z Rzymem (1801) i dołączeniu doń w 1802 roku 77 Artykułów
Organicznych. W 1853
roku biskupi francuscy potępili idee gallikań-skie, a Pius IX wydał w tej
sprawie specjalną encyklikę. Po
rozdzieleniu Kościoła od państwa gallikanizm przestał mieć większe znaczenie.
Elementy gallikani-zmu
odnajdziemy u prezbiterian i wspólnot Kościoła starokatolickiego. W Austrii
odpowiednikiem idei gal-
likańskich był józefinizm (Cesarzowa Maria Teresa i jej syn Józef II),
wprowadzony na pozostałe posiadłości
Habsburgów - Niderlandy, Lombardia, Toskania.
Henrycjanie - zwolennicy mnicha Henryka, Włocha działającego we Francji. Pod
wpływem Piotra z Bruis mnich
Henryk odrzucił chrzest dzieci, święta i uroczystości kościelne. Występował
przeciwko korupcji i rozwiązłości
duchowieństwa.
Henrycjanie w tajemnicy utrzymywali formy kultu. Do miast wchodzili z krzyżem w
ręku. Sekta znana była na
obszarach dzisiejszej Szwajcarii i południowej Francji. W Tuluzie przeciw nim
wystąpił Bernard z Clairvaux
(późniejszy święty), w efekcie czego Henryka ujęto, osądzono i potępiono na
synodzie w Remis. Uznany został
winnym herezji, rozwiązłości i cudzołóstwa z kobietami towarzyszącymi taborom
hen-rycjan. Zmarł w
więzieniu.
Hugenoci - francuscy protestanci od XVI do XVIII wieku. Wyznawcy kalwinizmu.
Pochodzenie nazwy jest
dość wątpliwe. Uważa się, że pochodzi od niemieckiego słowa eidgenossen
(sprzysiężony).
38
Początkowo ruch objął mieszczan, a później szlachtę i możne rody (w tym
Burbonów). W 1559 roku hugenoci
odbyli pierwszy synod narodowy i ogłosili zbiór zasad wiary. Stworzyli
organizację kościelną. Okresowo
uzyskali swobody religijne. Jednak szybko przeciw nim wystąpili katolicy pod
wodzą feu-dałów (Gwizjusze).
Hugenoci uważani byli za zagrożenie dla władzy centralnej. W 1562 rozpoczęły się
długotrwałe, trwające 36 lat
krwawe prześladowania. Były to wojny religijne, których wylicza się aż osiem.
W 1598 Król Henryk IV (poprzednio hugenoc-ki król Nawarry - Henryk III) wydał
tzw. edykt nantejski, który
przyznawał hugenotom swobodę kultu i niemal całkowite równouprawnienie. Za
panowania Ludwika XIV edykt
odwołano (l 685) z podszeptu kardynała Richelieu. Walki religijne wybuchły na
nowo. Rozwiązano zbory,
pastorów zmuszono do opuszczenia Francji. Nieposłusznych brutalnie
represjonowano. Reakcją na represje były
bunty i powstania ludowe, w tym wyjątkowo krwawe powstanie zwane wojnąKamizdrów
(1702). Emigracja
hugenotów z Francji znacznie osłabiła gospodarczo kraj.
Hugenoci odzyskali prawa we Francji w 1787 roku wraz z rewolucją. Kodeks
Napoleona (1804) zrównał
hugenotów w prawach z katolikami. Rozdzielenie kościoła od państwa w 1905 roku
ostatecznie problem
rozwiązało.
Husyci - uczniowie i zwolennicy Jana Husa i Hieronima z Pragi. W 1414 roku Hus
przybył do
39
Konstancji, gdzie obradował sobór kończący schizmę zachodnią w Kościele.
Opatrzony listem żelaznym króla
Czech Wacława IV, chciał bronić przed przywódcami Kościoła swoich poglądów i
coraz liczniejszych rzesz
zwolenników. Sobór uznał go jednak za heretyka i potępił wszystkie poglądy.
Odarty z szat duchownych,
poddany torturom nie wyparł się poglądów. Z czapką naciśniętą na głowę z napisem
"arcy-kacerz" uwiązany
został do pala i po szyję obłożony drewnem ze słomą. Tak spłonął jeden z
większych myślicieli epoki.
Urodził się w 1369 roku . Był niezwykle gruntownie wykształcony, obdarowany
nieprzeciętnymi zdolnościami.
Został duchownym, profesorem Uniwersytetu w Pradze i kaznodzieją kaplicy
Betlejemskiej. Przełożył Pismo
Święte, napisał traktat o Kościele. Jego poglądy na reformę Kościoła
ukształtowały się pod wpływem nauk
Johna Wyclifa. Początkowo Jan Hus był oddanym Kościołowi współpracownikiem
arcybiskupa Pragi. Kiedy
papież Aleksander V potępił idee Wyclifa, Hus popadł w niełaskę i został eksko-
munikowany, a w 1411 roku
wyklęty przez antypa-pieża Jana XXIII. Według Husa oraz najbliższego
współpracownika i ucznia Hieronima z
Pragi, Pismo Święte jest jedynym źródłem wiary.
Ostro krytykował nieobyczajność kapłanów, nadużywanie władzy przez biskupów.
Kościół według Husa to
ciało mistyczne, którego głowąjest Chrystus, a członkami wybrani przez Boga
Sprawiedliwi (pre-destynacja).
40
Jan Hus na stosie
Śmierć Husa stała się sygnałem do wybuchu krwawej wojny domowej Jego
antyfeudalne i antykościelne
poglądy skupiły rzesze wyznawców, którzy
41
od 1419 do 1434 roku prowadzili wiele okrutnych walk.
Przywódcami husytów byli między innymi Jan z Rokycan, Jan Żiżka i mnich Prokop
Wielki (Łysy). Do wojny
włączył się cesarz. Walki prowadzone były także w Saksonii, Brandenburgii i
częściowo w Polsce. Wśród
husytów było kilka odłamów - każdy bardzo radykalny: od utrakwistów, poprzez
taborytów (nazwa od zamku na
górze Tabor) po pikardów. Przeciwko husytom podjęto 5 krucjat. Wojska husyckie
poradziły sobie z czterema
pierwszymi krucjatami wiatach 1420, 1421, 1422 i 1427. Prokop Wielki pokonał
także piątą krucjatę w 1431
roku. W 1433 roku polsko-husyckie oddziały dotarły nawet nad Morze Bałtyckie.
Sobór w Bazylei w 1433 roku uznał zwolenników Jana z Rokycan (utrakwistów) za
prawowiernych katolików i
przywrócił ich jedność z Kościołem. Doszło do konfliktu w obozie husyckim.
Utrakwiści opuścili taborytów,
poparli nawet katolików. Ich wojska rozbiły w 1434 roku w bitwie pod Lipanami
pozostałe oddziały husyckie.
Tak zakończył się krótki i burzliwy żywot husytów. Zdziesiątkowani, włączyli się
w działalność innych sekt. Po
obu stronach wojna była krwawa i brutalna. Organizowano masowe mordy i rabunki.
Wkrótce rozpoczęła się
rekatoliza-cja Czech, prowadzona przede wszystkim przez przywódcę utrakwistów,
namiestnika Czech a później
króla Jerzego z Podiebradu. Utrakwiści sami przetrwali do 1620 roku, do bitwy
pod Białą Górą. W wyniku
42
ich klęski w 1624 wydano edykt zabraniający husy-tom jakiejkolwiek działalności.
Jan XXII - papież heretyk i antychryst.
W 1316 roku na tron papieski wstąpił Jacąues Ar-mand Duese. Nikt nie spodziewał
się wówczas, że ten
schorowany, stary kardynał (w chwili wyboru miał 72 lata) będzie rządził
Kościołem przez 18 lat. Poprzedni
papież Klemens V zmarł przeszło dwa lata wcześniej, w miesiąc po spaleniu na
stosie wielkiego mistrza zakonu
templariuszy Jakuba de Molay, który ginąc rzucił na papieża i króla Francji
Filipa IV Pięknego klątwę, że w
ciągu roku spotkają się w piekle. Król umarł jesienią. Klemens V podobno do
ostatnich chwil żałował, że nie
sprzeciwiał się zagładzie templariuszy. Gdy zmarł, skarbiec papieski został
zrabowany przez domowników.
Rozkradziono wszystko do tego stopnia, że na marach pozostawiono prawie nagie
ciało papieża. Nie pilnowano
zwłok i płomień przewróconej świecy częściowo je nadpalił. Dwa i pół wieku
później w 1577 roku hugenoci
zburzyli jego nagrobek, a szczątki papieża wydobyli i do reszty spalili. Klemens
V spłonął jak wielki mistrz.
Konklawe po jego śmierci trwało przeszło dwa lata. Papieżem został po wielu
sporach kardynał, który był
członkiem komisji mającej zbierać dowody przeciwko templariuszom - Jan XXII. Nie
miejsce tu na opisywanie
niezwykle aktywnego pontyfikatu. Z całą pewnością Stolicę Apostolską cechowała
wówczas nienasycona
zachłanność, nepotyzm i niczym nieusprawiedliwiona chęć dominacji nad władcami
świeckimi.
43
Nie to jednak jest przyczyną naszego zainteresowania Janem XXII.
Papież w kazaniach głoszonych w latach 1331 i 1332 dawał powody do wywołania
skandalu. Wbrew dogmatowi
o duszach zbawionych chrześcijan, które miałyby zaraz po śmierci oglądać Boga,
papież, szczególnie we
Wszystkich Świętych, głosił pogląd, że znajdują się one "sub altare", czyli pod
mistycznym ołtarzem
niebiańskim, w oczekiwaniu na sąd ostateczny i zmartwychwstanie (tzw. wizja
uszczęśliwiająca) - niebiańskie
widzenie wybranych.
Poglądy papieża ostro skrytykowane zostały przez Uniwersytet w Paryżu. Stały się
powodem ożywionych
dyskusji teologów. Papieża okrzyknięto heretykiem i antychrystem. Nawet
najbliżsi papieżowi musieli potępić
poglądy protektora. Przeciwnicy, np. ekskomunikowani franciszkanie i Wilhelm
Ockham w "Dialogu" - byli
oburzeni. Cesarz i kardynał Napoleon Orsini prowadzili pertraktacje na temat
zwołania soboru powszechnego,
złożenia papieża z urzędu i jego ekskomunikowania.
Jan XXII za radą przebiegłych kurialistów protestował. Ogłosił, że wyraził
jedynie własne poglądy i nie zgodził
się, aby utożsamiać je z wiarą Kościoła. Taką deklarację złożył na piśmie. Na
łożu śmierci ponownie musiał
odwołać swoje poglądy w obecności kardynałów, zaznaczając, że nigdy nie wątpił w
prawdziwość doktryny
wyznawanej przez Kościół. Przypadek Jana XXII posądzonego o herezję w czasach,
kiedy Kościół tak
zdecydowanie zwalczał
44
heretyków, był najtrudniejszym w dziejach. Decydował on o kształcie papiestwa
przez 650 lat. W czasie Soboru
Watykańskiego I odbywającego się w latach 1869-1870 przypomniano go, dyskutując
nad dogmatem o
nieomylności papieża w sprawach wiary.
Jan XXII najwidoczniej nie przepadał za myślicielami. Cieniem na jego pamięci
położył się proces, jaki wszczął
on przeciwko największemu umysłowi swoich czasów - Johannowi Eckhartowi (ok.
1260-1327),
dominikaninowi, znanemu niemieckiemu mistykowi. W konstytucji "In agro dominico"
z 27 marca 1329 roku
potępił papież 28 twierdzeń Mistrza.
Jan XXII upamiętniony został przez Dantego, który przez usta św. Piotra uznaje,
że papiestwo za jego
pontyfikatu "pogrążyć się musiało w czeluściach upodlenia".
Jansenizm - w 1640 roku wydane zostało drukiem dzieło pt. "Augustinus". Jego
autorem był znany wcześniej
Comelius zwany Janseniuszem. "Nie śmiem wyrazić, co myślę o predestynacji i o
działaniu Łaski Bożej, w
obawie, że spotka mnie to, co spotkało innych" - pisał Janseniusz.
Urodził się w 1585 roku w katolickiej rodzinie holenderskiej, uczył się w
Utrechcie, Louvain, Paryżu. W stolicy
poznał wielu sławnych myślicieli epoki, w tym opata Saint-Cyran. Dzięki niemu
został rektorem kolegium w
Bayonne. Potem objął katedrę biblistyki w Louvain i nieco później mianowany
został biskupem Ypres
(Flamandia). Idea janseistyczna wzbudziła wiele sporów w ówczesnym świecie.
45
Dotyczyłapredestynacj i (przeznaczenia), problemu działania Łaski Bożej, wolnej
woli, znaczenia dobrych
uczynków i odkupienia. Odwołując się do myśli św. Augustyna janseniści
twierdzili, że przez grzech pier-
worodny natura ludzka uległa całkowitemu zepsuciu i odtąd każdy człowiek ulega
grzesznemu pożądaniu. Bóg
udziela swojej łaski tylko wybranym - pozostałych potępia. Biblia i pisma ojców
Kościoła były źródłem wiary.
Częste przyjmowanie komunii nie jest według nich dobrą drogą do Boga. Byli
zwolennikami rygoryzmu
moralnego.
Janseniusz "odważył" się dopiero po śmierci upowszechnić swoją ideę. Niemal
natychmiast po wydaniu drukiem
dzieło Janseniusza znalazło się na Indeksie Ksiąg Zakazanych (1641). Kościół
kilkakrotnie potępił jansenizm.
Zrobił to między innymi Urban VIII, a w 1653 Innocenty X uznał jansenizm za
herezję. Podobnie uczynił
Aleksander VII w bulli z 1661 roku. Nieco bardziej łaskawy dla jansenistów był
Klemens IX (pokój
Klementyński). Klemens XI z kolei wrócił do potępienia jansenistów. Ostatecznie
w 1713 roku bullą
"Unigenitus" zadał cios idei. Po wielu klątwach jansenizm został zlikwidowany. W
1756 roku papież Benedykt
XIV zakazał udzielania im ostatecznego namaszczenia. Niedobitkowie spośród
jansenistów włączeni zostali w
XIX wieku w struktury Kościoła starokatolickiego.
Jansenizm w wielu miejscach bliski był innym formacjom doktrynalnym także
uznanym za herezje: kwie-
tystom, iluminantom, bajanom.
46
Kalwini - wyznawcy doktryny religijnej, opartej głównie o naukę Jeana Cauvina
znanego jako Jan Kalwin
(1509-1564). Pochodził on z Pikardii i po gruntownym wykształceniu, między
innymi prawniczemu,
administrował kilkoma beneficjami kościelnymi. Zapoznał się wówczas z naukami
Marcina Lutra i Ulri-cha
Zwingliego, co skłoniło go do zmiany poglądów i opowiedzenia się po stronie
ruchu reformacyjnego. Kiedy w
1535 roku wygłosił mowę na cześć Lutra, musiał uciekać z Francji wraz z grupą
zwolenników, chroniąc się
przed prześladowaniami króla Franciszka I.
Znalazł schronienie w Bazylei, a później w Genewie. W tym ostatnim mieście to
jemu "zawdzięcza się"
likwidację katolicyzmu. Kalwin stał się religijnym dyktatorem. Z tego powodu
miał opuścić Genewę. Powrócił
tu po paru latach już na stałe. Wprowadził surowe i rygorystyczne rządy
teokratyczne. Tłumił siłą wszelką
opozycję. Spalił żywcem na stosie swego głównego rywala Michała Serveta (1553).
W mieście zakazano
wszelkich rozrywek. Surowe represje groziły nie tylko za herezję, ale i za
wykroczenia obyczajowe - do kary
śmierci włącznie. Za rządów Kalwina wydano 60 wyroków śmierci, a 80 osób wygnano
z miasta. Zapewne nie
praktyka, lecz ogromny dorobek intelektualny i twórczy Kalwina przyczyniły się
do popularności idei. Jego
prace, pisma i korespondencje obejmują 59 tomów. Do założonej w Genewie akademii
ściągali studenci od
Niderlandów po Polskę i Siedmiogród. Kalwina uważa się za największego
47
teologa reformacji, współtwórcę Kościoła ewangelic-ko-reformo wanego.
Bóg wyznaczył wybranych ludzi do zbawienia, innych na potępienie. Na los
człowieka nie mają wpływu jego
własne zasługi lub winy. Kalwiniści nie uznają papiestwa i hierarchii
kościelnej, odrzucająkult świętych i
obrazów. Nie uznają zakonów i celibatu księży. Uznająjedynie dwa sakramenty:
Chrzest i Eucharystię (komunia
pod dwoma postaciami). Majączęsto czytać Pismo Święte i surowo się wywiązywać z
zawartych w nim
nakazów.
Kamizardzi - francuscy protestanci, głównie chłopi z Sevennów w Langwedocji,
uczestnicy powstania w latach
1702-1704, będącego reakcją na represje wobec hugenotów po odwołaniu w 1685 roku
edyktu nantejskiego.
Przeciw nim LudwikXIV wysłał wojska z rozkazem nawrócenia ich na katolicyzm.
Odziani w białe koszule
(stąd nazwa) heroicznie bronili się. Ich dowódcą był czeladnik piekarski Jean
Cavalier. Kamizardzi zadawali
armii króla dotkliwe straty. Armia licząca 20 tysięcy żołnierz