13123

Szczegóły
Tytuł 13123
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

13123 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 13123 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

13123 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Robert A. Haasler Zabójcy Boga ISBN 83-915443-2-X Zamiast wstępu „Przypiekanie ludzi żywcem dowodzi wysokiej oceny naszych przemyśleń" Montaigne Przedmowa do wydania polskiego "Wszyscy ludzie zaś obowiązani są szukać prawdy, zwłaszcza w sprawach dotyczących Boga i Jego Kościoła, a poznawszy ją^ przyjąć i zachowywać". Takie zalecenie czytamy w deklaracji Soboru Watykańskiego II "Dignitatis humanae". Prezentowana książka nie jest historią inkwizycji. Wiele już razy na całym świecie próbowano stworzyć takie dzieło. Bezskutecznie. Inkwizycja, instytucja przez wieki decydująca o losach Kościoła i milionów ludzi, nie doczekała się nigdzie pełnego opracowania. Powstanie takiego wydawnictwa jest zresztą niemożliwe. Większość materiałów archiwalnych albo zginęło, albo zostało z rozmysłem zniszczonych. 10 Mimo, iż papież Jan Paweł II z odwagą poddawał Kościół osądowi, to nadal wielka grupa wpływowych przedstawicieli Kościoła za wszelką cenę broni się przed tym. O inkwizycji napisano na świecie wiele opracowań. Próbowano w nich poddać analizie zarówno przy czyny j ej powstania, jak i przedstawić główne fakty zjej historii. To właśnie fakty stały się przyczyną powstania innego typu literatury poświęconej inkwizycji. Wielu autorów, bądź to w ogóle wątpi w jej istnienie, bądź wątpi w jej zbrodniczy charakter. Współcześnie, szczególnie znany publicysta włoski, przyjaciel papieża Yittorio Messori, przoduje w dziele odkrywania nowego humanistycznego oblicza inkwizycji. Wcześniej wiele dyskusji wywołała książka Józefa hrabiego Tyszkiewiczapt. "Inkwizycjahiszpańska". Czytamy w niej między innymi takie zdania: "... wśród setek przekręconych faktów historycznych, wśród tych całych bibliotek różnorodnych fałszów, są nie- które ulubione tematy, - gdzie już niewiadome co należy bardziej podziwiać, czy bezczelności "historyków" czy też naiwność publiczności, bezkrytycznie powtarzającej poddawane jej brednie". W każdym razie stwierdzić należy pierwszorzędny spryt i przebiegłość kierującej tym wszystkim masonerii i jedynej prawdziwej międzynarodowości - żydowskiej. Jednym z takich znakomitych tematów dla bezwzględnych harców historycznych, zwróconych przeciwko Kościołowi, są zazwyczaj Wieki Średnie, a przede wszystkim inkwizycja. 11 A ilu to wiernych katolików, spuszcza smutnie głowę i bije się w piersi, słysząc gromy padające za Kościół, za te "ciemne średniowiecze", za te "stosy inkwizytorskie"... świat wierzy, iż to są rzeczywiste gromy, padające z ognia wzburzonych serc, gdy faktycznie to tylko... brzmi wielki gong blaszany, kuty z fałszu i obłudy, w którym za kulisami uderza Kal-chas masonerii". I dalej: "...bo historia inkwizycji, jest niemal od czterech wieków, stale fałszowana, przez cały światowy liberalizm, przez ducha protestantyzmu, tak powszechnie władającego nawet katolickimi społecznościami i przez tych wszystkich, przeciwko którym inkwizycja była zwrócona, a więc herezjarchów, a przede wszystkim przez Żydów. Pod nawałem oszczerstw historia wypaczyła się wyraźnie i znów prawie od dwustu lat, fałszywie jest we wszystkich szkołach wykładana. Nic więc dziwnego w tym nie ma, iż tylu ludzi posiada zupełnie mylne o inkwizycji pojęcie". Współczesny obraz inkwizycji ukształtowany został w znacznym stopniu pod wpływem opowieści Fiodora Dostojewskiego o Wielkim Inkwizytorze dołączonej do powieści "Bracia Karamazow". Wielki Inkwizytor odwiedza w celi Jezusa i ogarnia go trwoga, gdy poznaje prawdziwą tożsamość więźnia - tak chciałby Czytelnik. W istocie akcja toczy się zupełnie odwrotnie. Inkwizytor dobrze wie, kim jest więzień, i wdając się w dysputę, broni swoich racji, usprawiedliwia swoje działania! Jezus odrzuca j e, inkwizytor skazuje go na stos. To oni byli zabójcami Boga! 12 Odpowiedzią Jezusa jest pocałunek przebaczenia. Inkwizytor uwalnia więźnia, nie może unieść danego "przebaczenia". Jezus znika, nikt go więcej nie ujrzy, a Wielki Inkwizytor pozostaje wierny swoim zasadom. Nadal posługuje się terrorem, skazuje ludzi na śmierć, sprawiedliwość, zna tylko jego prawa. To on był zabój ca Boga! Kościół nie może być utożsamiany z inkwizycją. Nie może też być oceniany bez związku z nią. Póki nie dokona wewnętrznego rachunku sumienia! Rozliczenia z tym dziedzictwem, pocałunek przebaczenia będzie palił w sercu! Papież Innocenty VIII uważał, że największymi wrogami Kościoła sąakuszerki, bo spędzały płód. Największymi wrogami Kościoła sąjego funkcjonariusze. Nie trzeba tu przywoływać przykładów chociażby arcybiskupa z Polski, czy też dziesiątek duchownych z USA. Poprzez inkwizycję Kościół dopracował się najbardziej zbrodniczego systemu w historii ludzkości. Liczbę jego ofiar liczyć należy w dziesiątki milionów. Stalinizm, hitleryzm i inkwizycja były to systemy tak różne od siebie, wzajemnie się potępiające, ale w jakiś sposób jednak tożsame. Wiele razy będziemy odnosić się do tego, na kartach tej książki. Na inkwizycję patrzymy w tej książce znacznie szerzej. Protestanci mordujący Żydów, metodyści od- powiedzialni za eksterminację 16 milionów Indian w Ameryce Północnej, podżegacze dziesiątek wojen religijnych jakie przetoczyły się przez kontynenty przez 13 ostatnie 800 lat, to uczniowie i spadkobiercy inkwizycji. Wszyscy oni są z jednego pnia. Kiedy w 1453 roku zdobywano Konstantynopol i zaczęła się "nowa era" w dziejach Kościoła, we Wrocławiu Jan Kapistran prowadził swojądziałalność. Na stos wysłano ludzi żywcem. Inkwizycja był wytworem takiego świata, w którym działała. Brutalność i nietolerancja średniowieczna przenosiła się na brutalne metody działania inkwizycji. Jeszcze papież Pius VIII w pierwszej połowie XIX wieku uważał, że "kto posiada heretycką książkę, sam jest heretykiem". Ofiarami inkwizycji było wielu ludzi Kościoła, nawet tych, którzy wyniesieni zostali na ołtarze i czczeni sąjako święci Joanna d'Arc, Ojciec Pio, święta Teresa z Avila czy święty Jan od Krzyża, to tylko niektórzy z wielu. * Jak do tej pory, tak i teraz wdzięczni będziemy wszystkim Czytelnikom za uwagi i uzupełnienia do tej książki. Szczególnie zapraszamy do wzięcia udziału w pracy nad "Księgą męczenników", którą chcielibyśmy w najbliższych latach przygotować w naszym Wydawnictwie. W tym kontekście dziękujemy wszystkim Czytelnikom, którzy z determinacją zachęcali nas do kontynuowania działalności. Dla nich właśnie 14 inaugurujemy nową serię wydawniczą pod nazwą "Kościół. Legendy a rzeczywistość". Pierwsząpublikację z tej serii poświęcimy prawdziwej historii ojca Pio. Dla stałych Czytelników, organizujemy wielką wyprawę do Egiptu z udziałem znakomitych znawców źródeł religii. Dziękujemy wszystkim osobom i instytucjom, które pomogły nam, gdy w czerwcu 2001 roku "nieznani sprawcy" złupili nam magazyn, niszcząc ponad 13 tysięcy książek. Tym sprawcom dedykujemy nasze przesłanie, że my posługujemy się bardziej rozumem niż siłą i do tego ich zachęcamy. Lipiec, 2002 rok 15 Część I Inkwizycja Heretycy, herezje, Żydzi i czarownice Od początku istnienia, a ściślej od czasu pierwszych synodów, Kościół rzymski przypisywał sobie prawo osądzania i potępiania tego, co uważał za herezje czy schizmy. Herezjązwykło się przy tym nazywać poglądy grupy chrześcijan, które różniły się od ortodoksji ustalonej przez zwierzchność kościelną. Natomiast schizma (z greckiego) oznaczała rozłam. Dla Kościoła rzymskokatolickiego schizma było każde wyznanie chrześcijańskie, które odrzucało zwierzchnictwo Rzymu. Sam fakt odrzucenia supremacji rzymskiej uznaje się za heretycki, jako sprzeczny z doktryną katolicką. Gigantyczna machina inkwizycji skierowana została przeciw kilku grupom ludzi. Listę tę otwierali 16 heretycy. Większość grup, uznawanych za heretyckie, odwoływało się do wartości obecnych w Kościele pierwotnym. W Kościele zhierarchizowanym, w Kościele papieży władców świata, takie doktryny nie mogły zyskać uznania. Zresztą nie mogą zyskać i w dniu dzisiejszym. Świadczy o tym chociażby zdecydowane potępienie przez Jana Pawła II i hierarchów watykańskich ruchu księży robotników i części Kościoła ewangelizującego w Ameryce Łacińskiej. Przedstawiamy z konieczności niektóre tylko sekty i ruchy „Inkwizycjo, stara i zepsuta wiedźmo! \ Znajdująca rozkosz w swych późniejszych płomieniach, Okrutna córko Głupoty i Śmierci, Przekleństwo na równi Rozumu i Religii (...) Opustoszała Hiszpania, zatruta twym smoczym oddechem, Prawda, Przyjaźń i Sztuki dawno uciekły, Wolność myślenia umiera w twych dymiących stosach, Morderczyni Rozumu, Dusicielko Mądrości" -fragment „Ody do Inkwizycji" Andreasa Zaupscra w tłumaczeniu G. Rysia heretyckie tępione przez Kościół instytucjonalny. Szerzej zjawisku herezji w Kościele przyjrzymy się w przygotowywanej w Wydawnictwie "Forum Sztuk" 17 książce Leszka Żuka pt. "Chrześcijańskie herezje, sekty i Kościoły". Karanie heretyków 19 O herezję oskarżano też zmarłych - patrz historia Johna Wiclifa. Wykopywano pogrzebane już ciała, obwożono je po mieście i palono na stosach. Inkwizytor Bernard Gui w okresie pełnienia swej funkcji uznał za heretyków osiemdziesięciu zmarłych i ciała ich nakazał spalić na stosie. Z jego rozkazu w płomieniach poniosło też śmierć pięciuset czterdziestu ośmiu żyjących. Drugą grupą prześladowaną przez inkwizycj ę byli tak zwani wolnomyśliciele, których spekulacje filozoficzne i teologiczne oraz koncepcje naukowe nie zgadzały się z dogmatami religii chrześcijańskiej. Tu sztandarowym przykładem był Galileusz - popularyzator teorii kopernikańskiej, która głosiła, że to Ziemia obraca się wokół Słońca, a nie na odwrót. Postawiony przed trybunałem inkwizycyjnym, w obawie przed torturami odwołał swe poglądy, ale i tak skazano go na dożywotni areszt domowy... Warto tutaj zwrócić uwagę na ogólnie pomijany przez historyków fakt wpływu inkwizycji na opóźnienie rozwoju nauki i cywilizacji. Inkwizycja prześladująca najbardziej twórcze umysły epoki, przez setki lat publikująca indeksy ksiąg zakazanych, wpływała hamująco na rozwój myśli ludzkiej. Z całą pewnością ten grzech inkwizycji jest jej grzechem najcięższym. Kolejną grupą osób, które mogły stanąć przed trybunałem inkwizycji byli wszyscy, którzy w jakikolwiek sposób przeszkadzali inkwizycji lub byli nieposłuszni rozkazom inkwizytorów. Wśród nich byli też 20 tacy, których uważano za niezbyt gorliwych przeciwników herezji. Najbardziej przejmującym przykładem 21 jest historia chłopca z XIV wieku Arnolda Ysarna z Tuluzy, który, żyjąc na rozkaz swego ojca okazał szacunek heretykowi, za co skazano go na dwa lata więzienia, noszenie żółtego krzyża pokutnego naszytego na plecach i piersiach oraz odbycie pielgrzymek. Napiętnowany znakiem żółtego krzyża, nie mogąc znaleźć pracy, zmienił środowisko i porzucił noszenie owego piętna. Inkwizycja dopadła go po kilkunastu latach poszukiwań - został skazany na wieczne więzienie o chlebie i wodzie. Z kolei Guilleme Sircede z Tuluzy za to, że nie zadenuncjował swego umierającego brata heretyka, skazany został na dożywotnie więzienie w 1311 roku. Także uchodzący za nieprzyjaciół Kościoła Żydzi dostawali się w tryby inkwizycji. W czasach pierwszej krucjaty do Ziemi Świętej (1096-1099) w północnej Francji, w Nadrenii i Prowansji, a także Normandii, Moguncji i Wormacji stawiano ich wobec wyboru: śmierć albo chrzest. Potem Kościół zaostrzył jeszcze kurs. Zwrócił się nie tylko przeciw Żydom, ale i przeciw konwertykom, którzy powrócili do judaizmu. Stało się to podczas Soboru Laterańskiego IV z 1215 roku. Papież Klemens IV postanowił w swojej bulli "Turbato corde" z 1267 roku, że apostatów, to znaczy przymusowo nawróconych Żydów, którzy odstąpili od chrześcijaństwa, należy traktować jak kacerzy. Powrót do judaizmu był równoznaczny ze spaleniem żywcem. Ściganiem apostatów zajęli się inkwizytorzy z /akonu dominikanów i franciszkanów. Papież Innocenty IV nakazał zmuszać Żydów do 22 słuchania kazań głoszonych przez członków zakonów żebraczych, głównie dominikanów. Do tego doszedł jeszcze szał polowań na czarownice i miliony ofiar. Przyjrzyjmy się tym, przeciwko którym Kościół z taką ostrością skierował swoje ostrze. Piotr Abelard (1079-1142) -jeden z najwybitniejszych filozofów katolickich swoich czasów. Powszechnie znana jest jego, utrwalona w legendzie, miłość do Heloizy. Jako kanonik paryskiej Notre-Dame i profesor teologii zamieszkał u kanonika Fulberta, którego bratanicę Heloizę pokochał ze wzajemnością. Kiedy ta zaszła w ciążę, najęci przez Fulberta rozbójnicy napadli na Abelarda i pozbawili go męskości. Nie mógł poślubić Heloizy, nie mógł też go zostać duchownym (prawo zabraniało tego kastratom). Heloiza wstąpiła do klasztoru, w którym do śmierci dochowała wierności kochankowi. Abelard żył w ascezie i poświęcił się nauce. Przeciwko poglądom Abelarda wystąpił słynny mnich, decydujący o wszystkim, co mogło być pra-womyślne w Kościele, Bernard z Clairvaux. Potępił on formalnie Abelarda na synodzie w Soissons. Odtąd wielokrotnie oskarżano go o herezję. Bernard z Clairvaux w liście do papieża Innocentego II wylicza 14 artykułów - błędnych (heretyckich) poglądów Abelarda. Piotr Abelard nie był zbyt silną osobowością. Ilekroć krytykowano jego poglądy, wyrzekał się ich. Kiedy w 1121 roku w Soissons potępiono go, uroczyście wyrzekł się błędów i własnoręcznie 23 wrzucił na stos swoje dzieło, w którym poglądy te zostały zawarte. Powtórzył je jednak w następnym traktacie "Teologia chrześcijańska". Opat Bernard zarzucał Abelardowi, że jego poglądy mająwyraźnie anty chrześcijański, racjonalisty cz-ny charakter. Według Bernarda natomiast prawd wiary nie należało dochodzić rozumem. Na kolejnym synodzie w Sens ponownie potępiono poglądy Abelarda i nakazano mu ich odwołanie. Abelard poprosił o ocenę papieża. Ten nie tylko potwierdził decyzję synodu, ale polecił zamknąć Abelarda w klasztorze i zabronił mu jakichkolwiek na-uczań. I znów mistrz odwołał swoje poglądy. Resztę życia spędził jako pokorny i oddany ascezie chrześcijanin. Zmarł w klasztorze Saint-Marcel. Jan Piotr Olivi (1248-1298) urodził się w Lan-gwedocji. Od 1260 roku był już franciszkaninem. Z tego zakonu dostał się na studia filozoficzne i teologiczne w Paryżu. Od początku inspirowały go poglądy Arystotelesa, mimo że nauki jego były w zakonie franciszkanów zakazane. Napisał popularną pracę w formie komentarzy do Biblii - np. wykładnię Modlitwy Pańskiej. Jego teologia wprost odnosiła się do św. Augustyna. Olivi był zwolennikiem reformy Kościoła od wewnątrz. Po studiach udał się do Florencji, gdzie był lektorem w tamtejszym konwencie i gdzie najprawdopodobniej zetknął się z franciszkańskimi spirytuałami. Może pod ich wpływem wprowadził do teologii nauczanej przez siebie elementy koncepcji Joachima 24 z Fiore. W 1281 roku władze kościelne ostrzegły go, aby pominął w swojej pracy obliczenia dotyczące przyszłości. Spośród jego pism, szeroko zresztą rozpowszechnianych w skróconych i populistycznych wersjach, największe znaczenie miał komentarz do Apokalipsy św. Jana. Dzieło to powstało na rok przed śmiercią Oliviego. Olivi dzielił czas na siedem epok Kościoła. W ostatniej Kościół ma powrócić do chrześcijańskich źródeł. W osobie Franciszka z Asyżu widział Chrystusa, który na nowo zstąpił na ziemię. Prawdziwi chrześcijanie dostępuj ą pełni prawdy duchowej, jako następcy św. Franciszka, dopiero po okresie cierpień, muszą znosić bowiem okrutne prześladowanie, odpowiednie do męki Chrystusa. Źródłem cierpień będzie "Kościół Cielesny" i nieprzyjaciele ubóstwa. Antychryst będzie pochodził wg Oliviego z szeregów Kościoła, będzie kimś w rodzaju "pseudopapieża". Nie wskazał jednak żadnej osoby do tej roli. Mimo, że nauka Oliviego nie była wymierzona przeciwko Kościołowi i że Olivi nie odrzucał przywództwa papieża, a nadzieję widział w reformie, w 1285 roku oskarżono go, że "jest przywódcą zabobonnej sekty". Z jego poglądami utożsamiali się tercjanie i begardzi z północnej Francji, wśród nich rozprzestrzenił się nawet kult Jana Piotra Oliviego. Po śmierci pielgrzymowano do jego grobu w Narbonne. Rocznicę śmierci obchodzono jak święto, 25 a jego samego uznano "aniołem siódmej pieczęci" -w nawiązaniu do przepowiedni Apokalipsy. Sobór w Yienne potępiając heretyckich begar-dów, podjął uchwałę w sprawie herezji w tzw. "Postylli do Apokalipsy". Jej autorem był Jan Piotr Olivi. Papież Jan XXII uznał jego dzieło za heretyckie. Znajomość i posiadanie pism Oliviego zostało uznane za przestępstwo. Benedykt XIII - antypapież heretyk (1394-1423). Pedro de Luna, Hiszpan. Nie przypuszczał rozpoczynając karierę duchowną, że tak tragicznie wpisze się w dzieje Kościoła. Jego los i pontyfikat to jeden z najtrudniejszych okresów w historii papie-stwa. Kiedy miał 37 lat, został przez papieża Grzegorza XI mianowany kardynałem-diakonem. Uczestniczył w obiorze Urbana VI, choć był przekonany o jego nieważności. Przyczynił się więc do wyboru Klemensa VII - antypapieża. Udał się z nim do Awinionu, był jego legatem na Półwyspie Iberyjskim. Uzyskał dla Klemensa VII poparcie Aragonii, Kastylii, Nawary i Portugalii. Również we Francji za jego sprawąprzy-chylnie patrzono na Klemensa. Kiedy ten zmarł, 21 kardynałów zebranych w Awinionie wybrało nowego papieża, właśnie Pedro de Lunę - mimo iż wcześniej był zwolennikiem tezy o zakończeniu schizmy poprzez abdykację obu papieży. Gdy sam zasiadał na tronie, o wcześniejszych obietnicach zapomniał. Schi-zma w Kościele jeszcze się pogłębiła. Jego sprawą zajmowały się sobory w Pizie i Konstancji. Od początku podejrzewano go o sprzy- 26 janie religiom pogańskim, jeszcze z okresu cesarstwa rzymskiego. Do grona bliskich towarzyszy antypapie-ża należał Wincenty Ferreriusz posądzony przez inkwizycję o herezję, za co zresztą groził mu sąd. Uchronił go Pedro de Luna. Ferreriusz został spowiednikiem i kapelanem papieża, a dodatkowo penitencja-riuszem apostolskim. Kiedy "cudownie" wyzdrowiał z poważnej choroby, przyśnił mu się Chrystus w obecności św. Franciszka i św. Dominika, ogłaszając go aniołem z Apokalipsy św. Jana. Ferreriusz poświęcić się chciał pracy misyjnej wśród heretyków, a jego akta inkwizycyjne zostały osobiście zniszczone przez pro-tektora-papieża. Niedawny heretyk, po śmierci został kanonizowany. Benedykt XIII otaczający się heretykami, mimo iż blisko miał przy sobie słynnego inkwizytora Królestwa Aragonii, Mikołaja Eymeryka, sam oskarżony był o herezję i tolerancję wobec Żydów. Przez przeciwników nazwany był "papieżem Księżyca, papieżem Słońca, heretykiem". Posługiwał się symbolem słońca... Za to samo kilkadziesiąt lat później groziła inkwizycja Bernardowi ze Sieny. Używał on bowiem mandorli, przypominającej koronę słoneczną. Sobór w Pizie wysuwał pod adresem antypa-pieża pięć oskarżeń o to, że: - był dziwnie wyrozumiały w stosunku do heretyków, - utrzymywał stałe kontakty z duchami, - zawsze miał na swe usługi dwa demony, które przechowywał w woreczku, 27 -jako papież wszędzie szukał ksiąg o magii, i że znalazł dwie w Hiszpanii i jedną u Saracenów, oraz o to, że: - aby poznać przyszłość, wkładał jedną z tych ksiąg pod poduszkę. Sobór w Konstancji ekskomunikował go i nazwał "uschniętą gałęzią Kościoła". Synod w Sienie, już po śmierci Benedykta, raz jeszcze go potępił wraz z wszystkimi jego zwolennikami i tymi, którzy "przyjmują, goszczą, bronią lub pomagają im dostarczając pożywienia, a zwłaszcza lekarstw i broni". Jednym ze spadkobierców duchowych de Luny był Jan Carrier - uczeń i legat papieża, mianowany przez niego kardynałem. On zaś sam wyznaczył nowego antypapieża - Benedykta XIV, jako głowę nowego Kościoła, "otwartego dla wszystkich Żydów i pogan, upokorzonych i prześladowanych. Miał to być Kościół bez obrzędów i bez hierarchii, nie potrzebujący ani dóbr materialnych, ani luksusu do tego, by istnieć, lecz tylko pobożności. Członkowie tego Kościoła nie potrzebowali już ani skruchy, ani pokuty, by wejść do Domu Boga". Albigensi - często utożsamiani z katarami, co nie jest do końca słuszne. Albigensi to w gruncie rzeczy konfederacja heretyków w XII wieku, złożona właśnie z katarów, petrobruzjan, henrycjan, arnoldystów i waldensów. Mimo różnic istniały pewne pokrewieństwa między tymi doktrynami. Wszystkie działały na południu Francji, głównie w okolicach miasta Albi (stąd nazwa). Wszyscy walczyli z krzyżowcami. 28 Antynomiści - zwolennicy Gerarda Segarellie-go z Parmy. Żebracy przeciwstawiający się wszelkim przepisom narzucanym przez władców i duchowieństwo, stąd nazwa. Odmawiali czczenia krzyża, odrzucali kult świętych, relikwii, święta kościelne. Kapłanów i papieża uznawali za przedstawicieli zła, a Kościół za piekło. Ostro przeciw nim wystąpili papieże Honoriusz IV, Mikołaj V i inkwizycja. Zapłonęły stosy. Apostolicy - działali na północy Francji (Bretania, Nadrenia). Nazwa ich pochodzi od przekonania, że to oni są prawowitymi następcami i kontynuatorami apostołów. Ich poglądy to surowa asceza, ubóstwo, odrzucenie sakramentów, brak wiary w moc modlitwy. Arianie - pierwsza z wielkich herezji w Kościele. Nazwa pochodzi od imienia Ariusza urodzonego ok. roku 256 w Cyrenajce, duchowego w chrześcijańskim Kościele aleksandryjskim. Idea ariańska dotyczyła podstawowego problemu nauki Kościoła - tajemnicy Trójcy Świętej. Ariusz zastanawiał się, jak pogodzić jedność z jego trójistot-nością. Wątpił we współistotność Ducha Świętego i Syna z Ojcem. Poglądy ariańskie wywołały od samego początku prawdziwą burzę w chrześcijaństwie i tak naprawdę żywe są do dziś. Sobór Nicejski w 325 roku potępił tę doktrynę i uznał ją za herezję. Arianizm w ostateczności prowadził do wiary w trzech bogów. Na powrót odrodził się w XVI wieku, w okresie reformacji. Wątpliwości co do boskości Chrystu- 29 sa i miejsca Syna w Trójcy Świętej skonfliktowały arian także z luteranami i kalwinami. Genewscy kalwini, idąc w ślady katolickiej inkwizycji, spalili na stosie w 1553 roku Michała Se-rveta. Arian prześladowano także w Kościele anglikańskim. Arianie polscy (Bracia Polscy) - w XVII wieku zwani socynianami. Ich doktryna sprowadzała się do odrzucenia boskości Chrystusa i nieuznawania żadnego autorytetu religijnego poza Pismem Świętym i rozumem. Twórca doktryny nazywał się Faust Socyn, jej zręby znane były jednak już wcześniej. W Polsce działali przez przeszło sto lat jako tzw. zbór mniejszy. Z ich grona wyłoniło się wielu uczonych i wysoko postawionych osobistości owych czasów. Zarówno protestanci polscy, jak i katolicy, przy znacznym udziale jezuitów, wystąpili przeciwko Braciom polskim. W 1658 roku Sejm zniósł ustawy o tolerancji i zobowiązani oni zostali do przejścia na katolicyzm lub opuszczenia kraju. Pod groźbą konfiskaty mienia, arianie mieli na podjęcie decyzji trzy lata. Dodatkowo posądzani byli o sprzyjanie Szwedom w czasie "potopu". Rozproszyli się po wielu krajach Europy. Wszędzie podejmowano przeciw nim restrykcyjne prawa, gdy próbowali się organizować. Arnoldyści - zwani także poplikanami lub publikanami. Zwolennicy Arnolda z Brescii, ucznia Abelarda. Propagował on życie w ubóstwie. Podstawę życia duchownego upatrywał w realizacji cnót ewangelicznych. Odrzucał sakramenty. Występował 30 przeciw korupcji duchowieństwa, zachłanności księży, biskupów i zakonników. Ostatecznie zakwestionował potrzebę istnienia kapłaństwa. Potępiony przez Egzekucja Arnolda z Brescu 31 Sobór Laterański II w 1139 roku, został uznany za heretyka, za co miał być ukarany przez władze kościelne. Udało mu się nawet zebrać liczną rzeszę zwolenników, z którymi ruszył na Rzym. Schwytany po kilku ucieczkach przez żołnierzy Fryderyka Barbaros-sy, powieszony i spalony. Jego zwolennicy przyłączyli się do oporu albigensów na południu Francji. Begardzi - świeckie zgromadzenie osób głoszących konieczność powrotu do ewangelicznego ubóstwa i prostoty życia. Wędrowni pątnicy żyjący z jałmużny. W okresie, kiedy powszechnie krytykowano rozwiązłość kleru oraz niepohamowane bogacenie się opatów i biskupów, pojawienie się grup nawołujących do ubóstwa i dających tego przykład nie mogło zostać zaakceptowane przez Kościół instytucjonalny. Trwała jeszcze wojna z albigensami. Sobór Laterański IV w 1215 roku zakazał zakładania nowych zgromadzeń zakonnych. Powstawało mnóstwo świeckich bractw religijnych. Dobry przykład szedł od radykalnego odłamu franciszkanów - głoszącego rygorystyczne przestrzeganie reguł św. Franciszka (życie z jałmużny i noszenie łachmanów) pod pretekstem, że Jezus i jego uczniowie niczego nie posiadali. Papież Jan XXII potępił spirytuałów - bo tak ich nazywano. Grupy te przyjęły milenarystyczną doktrynę Joachima z Fio-re. Rozprzestrzeniali się w Italii, Niemczech, Francji, także w Polsce. Kiedy zajęli się działalnością kaznodziejską, ściągnęli na siebie prześladowania Kościoła. Musieli przenosić się do innych krajów (Niderlandy, Czechy). Przeciwko begardom wystąpili także 32 husyci. W XVI wieku już o nich nie słyszano. W XVII wieku niektóre ich poglądy, dotyczące przede wszystkim ciała i życia seksualnego, próbował wskrzesić Molinos. Beginki - żeński odpowiednik ruchu społecz-no-religijnego begardów. Powstał w XII wieku we Flandrii. Beginki działały niemal w całej Europie. Do Polski sprowadzone zostały na Śląsk przez Jadwigę -żonę Władysława Łokietka. Tak jak begardzi, były ostro zwalczane przez Kościół. Biczownicy - (flagellanci). Umartwianie się ze względów religijnych lub magicznych znane było od starożytności. Chrześcijaństwo nie było wolne od tego doświadczenia. Praktykowano je głównie we wspól- notach zakonnych. Od XI wieku ruch ten zaczął wychodzić poza mury klasztorne. Biczowaniu się przypisywano moc przewyższającą modlitwy i same sakramenty. W XIII wieku fala biczowników ogarnęła Włochy. Kobiety i mężczyźni obnażali się i biczowali do krwi. Swoje praktyki nazywali "chrztem krwią", burzyli się przeciwko ustrojowi feudalnemu. Nosili ze sobąciężkie krzyże. Czasem nawet krzyżowali się dla chwały Boga, stąd pochodzi też inna ich nazwa - bracia krzyżowi. Dochodziło do zbiorowych napadów histerii, przeradzających się w orgie. Nawoływali do pokuty, by ułagodzić gniew Boży. Nieznana dotąd czarna śmierć - epidemia dżumy, jaka nawiedziła w XIV wieku Europę (1348-1351), była powodem ponownego rozkwitu sekty biczowników. Według szacunkowych danych jedna trzecia ludności Europy 33 wymarła. Przeciwko biczownikom wystąpili królowie i papieże, a przede wszystkim inkwizycja. Zapłonęły stosy. W 1349 roku Klemens VI zakazał organizowania procesji biczowników. Ich ruch przetrwał do dziś w niektórych wspólnotach katolickich w Ameryce Łacińskiej, a szczególnie na Filipinach. Bogomiłowie - sekta działająca na terenie dzisiejszej Bułgarii. Jej początki sięgająX wieku. Rozciągali swą działalność i rozszerzali wpływy przez ponad 200 lat. Panowanie cesarza bizantyjskiego Aleksego I z dynastii Komnenów (1081-1118) było okresem wielkich prześladowań bogomiłów. Zapłonęły stosy. Spalony został między innymi jeden z ich przywódców-Bazyli. Doktryna bogomiłów była swego rodzaju konglomeratem doktryn innych sekt. Nie uznawali Starego Testamentu. Nie uznawali sakramentu Eucharystii, także chrztu katolickiego. Nie wierzyli w zmartwychwstanie ciał (tylko dusz). Świat według nich został stworzony nie przez Boga Ojca, lecz Lucyfera (Sata-naela) - bliźniaczego brata Chrystusa. Synem Ewy i Lucyfera był Kain, który po zabiciu Abla zdobył dla swoich potomków dominującąpozycję. Chrystus został posłany przez Ojca dla zapewnienia grzesznikom zbawienia i nie cierpiał na krzyżu. Bracia Czescy - Jednota Braci Czeskich. Związek religijny założony przez Piotra Chelczyc-ky'ego (1390-1460). Taboryci - niedobitkowie z wojen husyckich, dołączyli do Jednoty. Nawiązując na nauk Jana Husa wspólnie głosili idee utopijnego 34 chrześcijaństwa opartego na zasadach równości społecznej i ubóstwa. Bezwzględnie wierzyli w Biblię. Prawdą było tylko to, co napisane w Biblii. W okresie kontrreformacji (bitwa pod Białą Górą) w Czechach podjęto przeciw nim zakrojone na szeroką skalę akcje represyjne. Schronili się w Polsce wraz ze swym przywódcą- biskupem Janem Amosem Komenskym. Po spaleniu ich polskiej siedziby - Leszna, praktycznie zniknęli. Część z nich włączyła się w ruch kalwiński. Bracia Polscy - arianie. Po opuszczeniu Polski w wyniku uchwały Sejmu z 1658 w Holandii założyli słynną bibliotekę: Bibliotheca Fratrum Polonorum. Wymarli na wygnaniu. Po II wojnie światowej odbudowali się pod nazwą Jednota Braci Polskich. Bracia Wolnego Ducha - sekta heretycka z przełomu XII i XIII wieku, odwołująca się do nauk Amalryka z Bene o charakterze mistycznym i skrajnie panteistycznym. Nie akceptowali nabożeństw, postów, modlitw, sakramentów, nauki o zbawieniu, a przede wszystkim hierarchii kościelnej. Człowiek może być doskonały, bezgrzeszny, równy Bogu, tożsamy z nim (panteizm). Tacy "doskonali" ludzie nie podlegaj ą żadnej władzy: ani świeckiej, ani kościelnej, nie mogą być nikomu posłuszni, nie maj ą żadnych powinności. Grzechy cielesne nie są występkami, bo wynikaj ą z natury. W czasie Soboru Yienneńskiego (1311-1312) gwałtownie potępiono ich ideologię i wszczęto przeciw nim represje. Szczególnie prześladowano ich 35 za odmowę czci Eucharystii, libertynizm i adamizm (wyuzdanie). Bruzjanie (petrobruzjanie) - sekta założona przez Piotra z Bruzji o poglądach zbliżonych do apo-stolików. Dolcynianie - głosili jeszcze bardziej radykalne poglądy niż antynomiści. Zapowiadali rychły koniec Kościoła. Ruch zapoczątkowany przez "proroka" Fra Dolcino (Dulcyna). Dolcino utworzył w 1303 roku własne wojsko, składające się przede wszystkim z chłopów północnych Włoch, aby przyspieszyć koniec Kościoła. W 1306 roku papież Klemens V ogłosił przeciw nim wyprawę zbrojną- krucjatę. Wojska papieskie rozbiły buntowników. Schwytanych chłopów wymordowano. Fratricelli - potoczna nazwa spirytuałów, odłam zakonu franciszkanów, przestrzegający surowej reguły św. Franciszka. Poglądy na ubóstwo zbliżone do beginek i begardów. Początkowo popierani przez papieży (Mikołaj III i CelestynY), potem za pontyfikatu Bonifacego VIII w bulli z 1296 roku potępieni i uznani za heretyków. Potępił ich także papież Jan XXII w 1322 roku. Spirytuałowie odrzucili więc zwierzchność papieża. Odróżniali "prawdziwy Kościół" ludzi ubogich, Kościół Chrystusa od Kościoła papieży i biskupów, bogatego i używającego bogactwa. Kiedy wspólnota rozrosła się, często o liczne grupy włóczęgów i rzezimieszków, posądzona 36 zostałała o organizację rozbojów i napadów. To skierowało przeciw spirytuałom inkwizycję dominikańską i franciszkańską z odłamu braci konwentualnych. Stosy i prześladowania. Schronili się u króla Ludwika IV Bawarskiego. Ostatecznie zniknęli w masie sekt. Gallikanizm - prawa i zwyczaje odnoszące się do organizacji francuskiego duchowieństwa, znacznego rozluźnienia więzi administracyjnych i kulturowych z Rzymem mimo formalnego uznania władzy zwierzchniej papieży. Gallikanizm przetrwał w Kościele francuskim przez ponad 600 lat. Zapoczątkowany został na Sorbonie w XIII wieku. Kiedy król Filip IV Piękny nałożył bez zgody papieża Bonifacego VIII podatki na kler - gallikanizm stał się niemal formalną doktryną. Popularyzowany był w czasie soborów w Konstancji (1415) i Bazy lei (1431). Współbrzmiał z ideą wyższości soboru nad papieżem. W 1438 roku król Karol VII proklamował tzw. "Sankcję pragmatyczną", ustanawiającą praktyczną zwierzchność króla nad Kościołem. Sformułowano wtedy "wolności gallikańskie Kościoła Francji". W 1516 roku zawarty został konkordat Francji z Rzymem, legalizujący sankcje pragmatyczne. W drugiej połowie XVII wieku odżył spór Kościoła francuskiego z Rzymem o regalia tj. prawo nadawania przez króla beneficjów z wakujących biskupstw. W 1682 roku biskup Bossuet opracował na polecenie Ludwika XIV tzw. "deklarację czterech artykułów gallikańskich", między innymi zakładającą całkowitą niezależność królów od papieży. Gallikanizm przetrwał rewolucję francuską. Wzmocnił się po 37 konkordacie Napoleona z Rzymem (1801) i dołączeniu doń w 1802 roku 77 Artykułów Organicznych. W 1853 roku biskupi francuscy potępili idee gallikań-skie, a Pius IX wydał w tej sprawie specjalną encyklikę. Po rozdzieleniu Kościoła od państwa gallikanizm przestał mieć większe znaczenie. Elementy gallikani-zmu odnajdziemy u prezbiterian i wspólnot Kościoła starokatolickiego. W Austrii odpowiednikiem idei gal- likańskich był józefinizm (Cesarzowa Maria Teresa i jej syn Józef II), wprowadzony na pozostałe posiadłości Habsburgów - Niderlandy, Lombardia, Toskania. Henrycjanie - zwolennicy mnicha Henryka, Włocha działającego we Francji. Pod wpływem Piotra z Bruis mnich Henryk odrzucił chrzest dzieci, święta i uroczystości kościelne. Występował przeciwko korupcji i rozwiązłości duchowieństwa. Henrycjanie w tajemnicy utrzymywali formy kultu. Do miast wchodzili z krzyżem w ręku. Sekta znana była na obszarach dzisiejszej Szwajcarii i południowej Francji. W Tuluzie przeciw nim wystąpił Bernard z Clairvaux (późniejszy święty), w efekcie czego Henryka ujęto, osądzono i potępiono na synodzie w Remis. Uznany został winnym herezji, rozwiązłości i cudzołóstwa z kobietami towarzyszącymi taborom hen-rycjan. Zmarł w więzieniu. Hugenoci - francuscy protestanci od XVI do XVIII wieku. Wyznawcy kalwinizmu. Pochodzenie nazwy jest dość wątpliwe. Uważa się, że pochodzi od niemieckiego słowa eidgenossen (sprzysiężony). 38 Początkowo ruch objął mieszczan, a później szlachtę i możne rody (w tym Burbonów). W 1559 roku hugenoci odbyli pierwszy synod narodowy i ogłosili zbiór zasad wiary. Stworzyli organizację kościelną. Okresowo uzyskali swobody religijne. Jednak szybko przeciw nim wystąpili katolicy pod wodzą feu-dałów (Gwizjusze). Hugenoci uważani byli za zagrożenie dla władzy centralnej. W 1562 rozpoczęły się długotrwałe, trwające 36 lat krwawe prześladowania. Były to wojny religijne, których wylicza się aż osiem. W 1598 Król Henryk IV (poprzednio hugenoc-ki król Nawarry - Henryk III) wydał tzw. edykt nantejski, który przyznawał hugenotom swobodę kultu i niemal całkowite równouprawnienie. Za panowania Ludwika XIV edykt odwołano (l 685) z podszeptu kardynała Richelieu. Walki religijne wybuchły na nowo. Rozwiązano zbory, pastorów zmuszono do opuszczenia Francji. Nieposłusznych brutalnie represjonowano. Reakcją na represje były bunty i powstania ludowe, w tym wyjątkowo krwawe powstanie zwane wojnąKamizdrów (1702). Emigracja hugenotów z Francji znacznie osłabiła gospodarczo kraj. Hugenoci odzyskali prawa we Francji w 1787 roku wraz z rewolucją. Kodeks Napoleona (1804) zrównał hugenotów w prawach z katolikami. Rozdzielenie kościoła od państwa w 1905 roku ostatecznie problem rozwiązało. Husyci - uczniowie i zwolennicy Jana Husa i Hieronima z Pragi. W 1414 roku Hus przybył do 39 Konstancji, gdzie obradował sobór kończący schizmę zachodnią w Kościele. Opatrzony listem żelaznym króla Czech Wacława IV, chciał bronić przed przywódcami Kościoła swoich poglądów i coraz liczniejszych rzesz zwolenników. Sobór uznał go jednak za heretyka i potępił wszystkie poglądy. Odarty z szat duchownych, poddany torturom nie wyparł się poglądów. Z czapką naciśniętą na głowę z napisem "arcy-kacerz" uwiązany został do pala i po szyję obłożony drewnem ze słomą. Tak spłonął jeden z większych myślicieli epoki. Urodził się w 1369 roku . Był niezwykle gruntownie wykształcony, obdarowany nieprzeciętnymi zdolnościami. Został duchownym, profesorem Uniwersytetu w Pradze i kaznodzieją kaplicy Betlejemskiej. Przełożył Pismo Święte, napisał traktat o Kościele. Jego poglądy na reformę Kościoła ukształtowały się pod wpływem nauk Johna Wyclifa. Początkowo Jan Hus był oddanym Kościołowi współpracownikiem arcybiskupa Pragi. Kiedy papież Aleksander V potępił idee Wyclifa, Hus popadł w niełaskę i został eksko- munikowany, a w 1411 roku wyklęty przez antypa-pieża Jana XXIII. Według Husa oraz najbliższego współpracownika i ucznia Hieronima z Pragi, Pismo Święte jest jedynym źródłem wiary. Ostro krytykował nieobyczajność kapłanów, nadużywanie władzy przez biskupów. Kościół według Husa to ciało mistyczne, którego głowąjest Chrystus, a członkami wybrani przez Boga Sprawiedliwi (pre-destynacja). 40 Jan Hus na stosie Śmierć Husa stała się sygnałem do wybuchu krwawej wojny domowej Jego antyfeudalne i antykościelne poglądy skupiły rzesze wyznawców, którzy 41 od 1419 do 1434 roku prowadzili wiele okrutnych walk. Przywódcami husytów byli między innymi Jan z Rokycan, Jan Żiżka i mnich Prokop Wielki (Łysy). Do wojny włączył się cesarz. Walki prowadzone były także w Saksonii, Brandenburgii i częściowo w Polsce. Wśród husytów było kilka odłamów - każdy bardzo radykalny: od utrakwistów, poprzez taborytów (nazwa od zamku na górze Tabor) po pikardów. Przeciwko husytom podjęto 5 krucjat. Wojska husyckie poradziły sobie z czterema pierwszymi krucjatami wiatach 1420, 1421, 1422 i 1427. Prokop Wielki pokonał także piątą krucjatę w 1431 roku. W 1433 roku polsko-husyckie oddziały dotarły nawet nad Morze Bałtyckie. Sobór w Bazylei w 1433 roku uznał zwolenników Jana z Rokycan (utrakwistów) za prawowiernych katolików i przywrócił ich jedność z Kościołem. Doszło do konfliktu w obozie husyckim. Utrakwiści opuścili taborytów, poparli nawet katolików. Ich wojska rozbiły w 1434 roku w bitwie pod Lipanami pozostałe oddziały husyckie. Tak zakończył się krótki i burzliwy żywot husytów. Zdziesiątkowani, włączyli się w działalność innych sekt. Po obu stronach wojna była krwawa i brutalna. Organizowano masowe mordy i rabunki. Wkrótce rozpoczęła się rekatoliza-cja Czech, prowadzona przede wszystkim przez przywódcę utrakwistów, namiestnika Czech a później króla Jerzego z Podiebradu. Utrakwiści sami przetrwali do 1620 roku, do bitwy pod Białą Górą. W wyniku 42 ich klęski w 1624 wydano edykt zabraniający husy-tom jakiejkolwiek działalności. Jan XXII - papież heretyk i antychryst. W 1316 roku na tron papieski wstąpił Jacąues Ar-mand Duese. Nikt nie spodziewał się wówczas, że ten schorowany, stary kardynał (w chwili wyboru miał 72 lata) będzie rządził Kościołem przez 18 lat. Poprzedni papież Klemens V zmarł przeszło dwa lata wcześniej, w miesiąc po spaleniu na stosie wielkiego mistrza zakonu templariuszy Jakuba de Molay, który ginąc rzucił na papieża i króla Francji Filipa IV Pięknego klątwę, że w ciągu roku spotkają się w piekle. Król umarł jesienią. Klemens V podobno do ostatnich chwil żałował, że nie sprzeciwiał się zagładzie templariuszy. Gdy zmarł, skarbiec papieski został zrabowany przez domowników. Rozkradziono wszystko do tego stopnia, że na marach pozostawiono prawie nagie ciało papieża. Nie pilnowano zwłok i płomień przewróconej świecy częściowo je nadpalił. Dwa i pół wieku później w 1577 roku hugenoci zburzyli jego nagrobek, a szczątki papieża wydobyli i do reszty spalili. Klemens V spłonął jak wielki mistrz. Konklawe po jego śmierci trwało przeszło dwa lata. Papieżem został po wielu sporach kardynał, który był członkiem komisji mającej zbierać dowody przeciwko templariuszom - Jan XXII. Nie miejsce tu na opisywanie niezwykle aktywnego pontyfikatu. Z całą pewnością Stolicę Apostolską cechowała wówczas nienasycona zachłanność, nepotyzm i niczym nieusprawiedliwiona chęć dominacji nad władcami świeckimi. 43 Nie to jednak jest przyczyną naszego zainteresowania Janem XXII. Papież w kazaniach głoszonych w latach 1331 i 1332 dawał powody do wywołania skandalu. Wbrew dogmatowi o duszach zbawionych chrześcijan, które miałyby zaraz po śmierci oglądać Boga, papież, szczególnie we Wszystkich Świętych, głosił pogląd, że znajdują się one "sub altare", czyli pod mistycznym ołtarzem niebiańskim, w oczekiwaniu na sąd ostateczny i zmartwychwstanie (tzw. wizja uszczęśliwiająca) - niebiańskie widzenie wybranych. Poglądy papieża ostro skrytykowane zostały przez Uniwersytet w Paryżu. Stały się powodem ożywionych dyskusji teologów. Papieża okrzyknięto heretykiem i antychrystem. Nawet najbliżsi papieżowi musieli potępić poglądy protektora. Przeciwnicy, np. ekskomunikowani franciszkanie i Wilhelm Ockham w "Dialogu" - byli oburzeni. Cesarz i kardynał Napoleon Orsini prowadzili pertraktacje na temat zwołania soboru powszechnego, złożenia papieża z urzędu i jego ekskomunikowania. Jan XXII za radą przebiegłych kurialistów protestował. Ogłosił, że wyraził jedynie własne poglądy i nie zgodził się, aby utożsamiać je z wiarą Kościoła. Taką deklarację złożył na piśmie. Na łożu śmierci ponownie musiał odwołać swoje poglądy w obecności kardynałów, zaznaczając, że nigdy nie wątpił w prawdziwość doktryny wyznawanej przez Kościół. Przypadek Jana XXII posądzonego o herezję w czasach, kiedy Kościół tak zdecydowanie zwalczał 44 heretyków, był najtrudniejszym w dziejach. Decydował on o kształcie papiestwa przez 650 lat. W czasie Soboru Watykańskiego I odbywającego się w latach 1869-1870 przypomniano go, dyskutując nad dogmatem o nieomylności papieża w sprawach wiary. Jan XXII najwidoczniej nie przepadał za myślicielami. Cieniem na jego pamięci położył się proces, jaki wszczął on przeciwko największemu umysłowi swoich czasów - Johannowi Eckhartowi (ok. 1260-1327), dominikaninowi, znanemu niemieckiemu mistykowi. W konstytucji "In agro dominico" z 27 marca 1329 roku potępił papież 28 twierdzeń Mistrza. Jan XXII upamiętniony został przez Dantego, który przez usta św. Piotra uznaje, że papiestwo za jego pontyfikatu "pogrążyć się musiało w czeluściach upodlenia". Jansenizm - w 1640 roku wydane zostało drukiem dzieło pt. "Augustinus". Jego autorem był znany wcześniej Comelius zwany Janseniuszem. "Nie śmiem wyrazić, co myślę o predestynacji i o działaniu Łaski Bożej, w obawie, że spotka mnie to, co spotkało innych" - pisał Janseniusz. Urodził się w 1585 roku w katolickiej rodzinie holenderskiej, uczył się w Utrechcie, Louvain, Paryżu. W stolicy poznał wielu sławnych myślicieli epoki, w tym opata Saint-Cyran. Dzięki niemu został rektorem kolegium w Bayonne. Potem objął katedrę biblistyki w Louvain i nieco później mianowany został biskupem Ypres (Flamandia). Idea janseistyczna wzbudziła wiele sporów w ówczesnym świecie. 45 Dotyczyłapredestynacj i (przeznaczenia), problemu działania Łaski Bożej, wolnej woli, znaczenia dobrych uczynków i odkupienia. Odwołując się do myśli św. Augustyna janseniści twierdzili, że przez grzech pier- worodny natura ludzka uległa całkowitemu zepsuciu i odtąd każdy człowiek ulega grzesznemu pożądaniu. Bóg udziela swojej łaski tylko wybranym - pozostałych potępia. Biblia i pisma ojców Kościoła były źródłem wiary. Częste przyjmowanie komunii nie jest według nich dobrą drogą do Boga. Byli zwolennikami rygoryzmu moralnego. Janseniusz "odważył" się dopiero po śmierci upowszechnić swoją ideę. Niemal natychmiast po wydaniu drukiem dzieło Janseniusza znalazło się na Indeksie Ksiąg Zakazanych (1641). Kościół kilkakrotnie potępił jansenizm. Zrobił to między innymi Urban VIII, a w 1653 Innocenty X uznał jansenizm za herezję. Podobnie uczynił Aleksander VII w bulli z 1661 roku. Nieco bardziej łaskawy dla jansenistów był Klemens IX (pokój Klementyński). Klemens XI z kolei wrócił do potępienia jansenistów. Ostatecznie w 1713 roku bullą "Unigenitus" zadał cios idei. Po wielu klątwach jansenizm został zlikwidowany. W 1756 roku papież Benedykt XIV zakazał udzielania im ostatecznego namaszczenia. Niedobitkowie spośród jansenistów włączeni zostali w XIX wieku w struktury Kościoła starokatolickiego. Jansenizm w wielu miejscach bliski był innym formacjom doktrynalnym także uznanym za herezje: kwie- tystom, iluminantom, bajanom. 46 Kalwini - wyznawcy doktryny religijnej, opartej głównie o naukę Jeana Cauvina znanego jako Jan Kalwin (1509-1564). Pochodził on z Pikardii i po gruntownym wykształceniu, między innymi prawniczemu, administrował kilkoma beneficjami kościelnymi. Zapoznał się wówczas z naukami Marcina Lutra i Ulri-cha Zwingliego, co skłoniło go do zmiany poglądów i opowiedzenia się po stronie ruchu reformacyjnego. Kiedy w 1535 roku wygłosił mowę na cześć Lutra, musiał uciekać z Francji wraz z grupą zwolenników, chroniąc się przed prześladowaniami króla Franciszka I. Znalazł schronienie w Bazylei, a później w Genewie. W tym ostatnim mieście to jemu "zawdzięcza się" likwidację katolicyzmu. Kalwin stał się religijnym dyktatorem. Z tego powodu miał opuścić Genewę. Powrócił tu po paru latach już na stałe. Wprowadził surowe i rygorystyczne rządy teokratyczne. Tłumił siłą wszelką opozycję. Spalił żywcem na stosie swego głównego rywala Michała Serveta (1553). W mieście zakazano wszelkich rozrywek. Surowe represje groziły nie tylko za herezję, ale i za wykroczenia obyczajowe - do kary śmierci włącznie. Za rządów Kalwina wydano 60 wyroków śmierci, a 80 osób wygnano z miasta. Zapewne nie praktyka, lecz ogromny dorobek intelektualny i twórczy Kalwina przyczyniły się do popularności idei. Jego prace, pisma i korespondencje obejmują 59 tomów. Do założonej w Genewie akademii ściągali studenci od Niderlandów po Polskę i Siedmiogród. Kalwina uważa się za największego 47 teologa reformacji, współtwórcę Kościoła ewangelic-ko-reformo wanego. Bóg wyznaczył wybranych ludzi do zbawienia, innych na potępienie. Na los człowieka nie mają wpływu jego własne zasługi lub winy. Kalwiniści nie uznają papiestwa i hierarchii kościelnej, odrzucająkult świętych i obrazów. Nie uznają zakonów i celibatu księży. Uznająjedynie dwa sakramenty: Chrzest i Eucharystię (komunia pod dwoma postaciami). Majączęsto czytać Pismo Święte i surowo się wywiązywać z zawartych w nim nakazów. Kamizardzi - francuscy protestanci, głównie chłopi z Sevennów w Langwedocji, uczestnicy powstania w latach 1702-1704, będącego reakcją na represje wobec hugenotów po odwołaniu w 1685 roku edyktu nantejskiego. Przeciw nim LudwikXIV wysłał wojska z rozkazem nawrócenia ich na katolicyzm. Odziani w białe koszule (stąd nazwa) heroicznie bronili się. Ich dowódcą był czeladnik piekarski Jean Cavalier. Kamizardzi zadawali armii króla dotkliwe straty. Armia licząca 20 tysięcy żołnierz