pismahenrykasien80sien
Szczegóły |
Tytuł |
pismahenrykasien80sien |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
pismahenrykasien80sien PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie pismahenrykasien80sien PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
pismahenrykasien80sien - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Strona 1
Strona 2
Strona 3
Strona 4
Digitized by the Internet Archive
in 2011 with funding from
University of Toronto
Strona 5
PISMA HENRYKA SIENKIEWICZA
TOM LXXX.
m POUAND
PRiMTED
Strona 6
Druk Piotra Laskauera i S-ki, Nowy wiat 41.
Strona 7
olcrL\<l^»^\CZ
S>
PISAA
Henryka Sienkiewicza
ilOwl lxxx
523261
77 6> . SI
WARSZAWA
NAKAD REDAKCYI TYGODNIKA ILLUSTROWANEGO
(DODATEK bezpatny).
1906
Strona 8
Strona 9
Osady polskie w^ Stanach Zjedno
ezonyeh.
Ogólna cyfra ludnoci polskiej. Cyfry, podawane przez
gazety. Ludno wiejska i miejska. Gówne ogniska.
Towarzystwa, szkoy i kocioy. Znaczniejsze osady.
„Parafie". Nowo-wznoszone kolonie. Waren Hoino i
Nowy Pozna. Barzyscy i Dyniewicz. Charakter
ogólny emigracyi. Przewaga duchowiestwa. Dobre i
ze strony wpywu. Poczenie ogólne niemoliwe. Ga-
zety, Wydawnictwa. Ksigarnie.
Niedokadne pobiene wiadomoci, jakie
i
zdoaem zebra O; Polakach., zamieszkayci
w Ameryce, powinny zaj polskici czytelni-
ków. Maa tylko liczba Polaków tutejszych ska-
da si z byych poddanych pastwa rosyjskie-
go, daleko za znaczniejsz cz
stanowi
wychodcy z "Wielkiego Ksistwa Poznaskiego,
ze lska, Prus Wschodnich i Galicyi. Doka-
dny spis wszystkich osad, rozproszonych w A-
meryce, oraz ludnoci tak miejskiej, jak wiej-
skiej, byby rzecz nader potrzebn i podan.
Podobn prac rozpoczo ju nawet pismo
,,Orze", wychodzce swego czasu w Missouri,
Strona 10
— 6 —
ale zpowodu obojtnoci i opieszaoci Pola-
ków z nadsyaniem materyaów, skoczyo si
na paru numeracli. Póniej te Orze" prze-
,,
sta wyciodzi. Niedokoczon prac podj Ka-
lendarz Polski, ukazujcy si corocznie w Chi-
cago, Illinois, z którego gównie korzystam. Ogól-
n liczb Polaków podaj gazety polskie, wy-
—
ciodzce w Cliicago, na 200 300 tysicy, a na-
wet jedna z nicli utrzymuje, ejest ich do pó
miliona. Cyfry te jednak s nieprawdziwe i
powikszane umylnie. Pismom polskim, z któ-
rych wyjtki, tómaczone na angielski, pomie-
szczane s dosy czsto w dziennikach amery-
kaskich (o co staraj si sami Polacy redakto-
rowie), pismom tym, powtarzam, chodzi o to,
aby przedstawia si, jako organa wielkich par-
tyi i poczytne. Z jednej strony ciga im to pa-
tne ogoszenia kupców, stanowice gówny zysk
—
dzienników tutejszych, z drugiej nadaje pewne
znaczenie polityczne w czasie wyborów. Istot-
nie, w takiem Cliic-ago lub Milwaukee, gdzie
ludno sowiasko-polska gsto jest osiada, na
kadego kandydata niema rzecz jest mie za
sob gosy, które nie mog wprawdzie same je-
dne na urzd go posadzi, ale, jeli chodzi np.
o rozstrzygnicie midzy kandydatem republi-
kaskim a demokratycznym, mog szale na je-
dn lub drug stron przeway. Oczywicie,
kandydat, cicc mie gosy javiej narodowo-
ci, nie udaje si do pojedynczych osób, ale do
Strona 11
— 7 —
ich. dziennika, wywiadczajc mu rozmaite
usugi lub obiecujc korzyci odpowiednie do
liczby gosów, i std owaprzesada wszystkich
dzienników w podawaniu liczby swych abonen-
tów wogóle wspórodaków.
i
Z powyszych powodów cyfry, trafiajce
si w
gazetach polskich tutejszych; oznaczaj
ce ludno polsk na 200, 300 do 500 tysicy
dusz, nie zasuguj na wiar. adn one Mog
by prawdziwe w stosunku do wszystkich ludzi
sowiaskiego pochodzenia, jest tu bowiem duo
Sowaków, Serbów, a zwaszcza Czecliów, lud-
no jednak czysto-polska nie wynosi wedug
prawdopodobiestwa, wicej, jak 70 90 tysicy —
gów razem.
Na pytanie, gdzie i w litórych stanach lud-
no ta gównie przemieszkuje, trudno jest od-
powiedzie. W
kraju talv prawie wielkim, jak
caa Europa, obfitujcym w miasta, aprzytem
posiadajcym ludno niezmiernie ruchliw,
wszelkie skupienie inne, jak polityczne lub mo-
ralne, jest rzecz niemoliw. Polacy wic y-
j rozproszeni od oceanu Atlantyckiego do a
kraców Kalifornii i od Kanady do Rio-Grande.
Niema ani jednego miasta lub miasteczka, w
któremby ich nie byo, w pewnych jednali miej-
scowociach skupieni s
liczniej, w innych to-
n w ludnoci ogólnej i, pozbawieni wszelkiej
spójni z ogóem, wynaradawiaj si atwo, bd
Strona 12
— 8 -
to przez wpyw amerykaski, bd przez nie-
miecki.
Ludno polska dzieli si na wiejsk i miej-
sk. Pierwsza, zoona prawie wycznie z emi-
grantów, ciopów, zajmuje si rol, albo w cha-
rakterze farmerów-wacicieli, najemni- albo
ków. Jest ona, po wikszej czci, skupiona
w mniejsze lub wiksze grupy, albowiem cho-
pi poznascy, lscy i galicyjscy, przybywaj-
cy tu, zwykle pod wodz ksiy, trzymaj si
ich stale, powierzajc im wybór gruntu na osa-
d, prowadzenie spraw, koció szko. Std i
powstaj osady wiejskie czysto-polskie, któ-
rych ognisko stanowi koció. Nowo lub poje-
dynczo przybyli wocianie przyczaj si do
osad, ju zaoonych, przez co parafie, a zara-
zem^ znaczenie i dochody ich przewodników co-
raz si powikszaj. Ludno miejska, rozpro-
szona po miastach, trudni si w mniejszej czci
handlem i przemysem, a w daleko znaczniej-
szej —
wyrobkiem. Spójnie stanowi ,, towa-
jej
rzystwa", noszce charakter przewanie ko-
cielny, albowiem i ona, a zwaszcza najnisze
i najmniej owiecone jej warstwy zostaj w r-
kach duchownych. Gownem ogniskiem Pola-
ków jest Chicago^, pooone w Illinois (czyt.
Illinois nie Illinua), nad brzegami olbrzymiego
jeziora Michigan. W miecie tem, liczcem prze-
szo pól miliona mieszkaców, ma si znajdowa
okoo .20,000 Polaków. Sdzc z przestrzeni mia-
Strona 13
— 9 —
sta, jak zamieszkuj, a jak Niemcy tamtej-
si (Szyderczo zowi „Polakaj", cyfra ta nie
wydaje si przesadzon. Najwicej Polaków o-
siado, nabywszy nieruchome wasnoci, w pó-
nocno-zachodniej stronie miasta, przy ulicy Mil-
waukee Avenue. Ci w^y najmu j mieszkania in-
nym, biedniejszym, po najwikszej czci ro-
botnikom, midzy którymi wielu jest chopów
poznaskich, lskich galicyjskich. Tu te
i
wznosi si przy naroniku Noble i Bradley, ko-
ció .Stan. Kost., wraz ze szko, pozostajc
w rku duchownych. Kiedy z czasem liczba Po-
laków zacza wzrasta, wzniesiono midzy Mil-
waukee Avenue a Division Street dru-
gi koció, o który jednak natychmiast poczy
si wielce gorszce midzy duchownymi spory,
albowiem przewodniczcy dawnego chcieli uwa-
a nowy za kaplic tylko, nowy za zapragn
utworzy odrbn parafi. Wojn,
jaka std
powstaa, zakoczyo dopiero zabranie nowej
budowli za dugi, które od pocztku nie byy
pokryte i prawdopodobnie nigdy nie bd.
W przeciwnej stronie miasta, poudniowo-
zachodniej, osiada take do znaczna liczba
Polaków, jednak pomieszani
ci s
z cudzoziem-
cami. Spójni dla wszystkich s, jak wspomnia-
em, towarzystwa. Celem ich ma by
take
obrona swych czonków przed obcymi, wynara-
dawiajcymi wpywami. Jest tych towarzystw
Strona 14
— 10 —
dziewi, ale siedm z nich nosi charakter czy-
sto kocielny, majc na czele ksiy. wieckich,
na gruncie czysto narodowociowym opartych,
jest dwa: Gmina Polska i Tow. Kociuszki,
ale ei kocielne pragn nosi take charakter
narodowociowy, przysaniaj zatem dla wi-
kszej czci niewyksztaconych umysów potrze-
b jednego, ogólnego stowarzyszenia, wszyst-
kie za, razem wzite, czstokro nie idc zgo-
dnie, przeszkadzaj sobie wzajemnie.
Drugiem ogniskiem, w którem licznie sku-
pia si ludno polska, jest Milwaukee, poo-
ona w stanie "Wisconsin, nad brzegiem tego
samego jeziora Michigan. Liczba Polaków, tu
zamieszkayci, ma dorównywa teje w Chi-
cago, wogóle za
Polacy tamtejsi s
zamoniej-
si od zamieszkaych w innyci miastach. Istnie-
j tu dwie szkoy, z których jedna 3 klasowa,
druga elementarna, stowarzyszenia wszystkie
podobnie nosz cliarakter kocielny.
^y tyme stanie Wisconsin ley Nortlieim,
jedna z najzamoniejszych i najstarszycli kolo-
nii, zaoona od lat siedmnastu, wród ogrom-
nych lasów. Ziemia, zajta przez koloni, naby-
ta bya bardzo tanio albo zajta na prawach
osadniczyci (kemowyci), z obowizkiem spa-
cania rzdowi w cigu lat dziesiciu. Póniej,
gdy okolica zacza si oywia tak pod wzgl-
dem przemysowo-liandlowym jak i rolniczym,
ceny gruntu podskoczyy szybko w gór, skut-
Strona 15
— li-
kiem czego dawni osiedlecy stali si wacicie-
lamido znacznych majtków. Istnieje tu szko-
a, do której uczszcza okoo 90 suciaczów,
dajca starszym ctiopoom przygotowanie do
wyszycli zalcadów naukowycli. Ludno cliop-
ska zostaje tak tu, jak i wszdzie, pod zarzdem
duciownego. Stowarzyszenie jednak tutejsze ma
cliarakter bardziej wiecki.
W New- Yorku, wedle przyblionych, obli-
cze, ma si znajdowa okoo omiu tysicy
Polaków, poczonyci po wikszej czci w
stowarzyszenia wieckie. Mieli oni tu swój or-
gan, Kuryer Nowoyorski, który niedawno prze-
sta wycliodzi. Prócz tego w kadem ze znako-
mitszych miast mieszka wiksza lub mniejsza
liczba Polaków, poczonych, albo w towarzy-
stwa wieckie, jeeli czonkowie stanowi prze-
wanie tak zwan inteligency, albo w kociel-
no-parafialne, jeli skadaj si zwocian i
wyrobników. Cytowanie tych miast, kademu
znanych z geografii, uwaam za zbyteczne. W
niektórych liczba Polalvów moe dochodzi do
tysica lub wicej nie zamieszkuj jednak o-
;
sobnych dzielnic i w stosunku do ogóu lud-
noci zbyt s nieliczni, aby stanowi pewn,
narodowociow jednostk, majc znaczenie,
socyalne lub polityczne. Natomiast pozwol so-
bie wymieni wszystkie osady i ,, parafie", albo
czysto polskie, albo takie, w którycli ludno
polska w stosunku do ogólnej gra jakkolwiek
Strona 16
— 12 —
rol. Bdzie to materya informacyjny wyka- i
zowy, który z czasem przyda si moe. Miasta
te, osady i,, parafie", przedstawiaj si,jak nast-
puje: Detroit (Michigan, Pittsburg (Pensylw.),
Lemont (Illin.), Kalument (Mich.), Lykens
(Pens.), St. Paul (Minnesota), Shamotin (Pens.)
Berca (Ohio), Polonia (Wisconsin), Stevenspo-
int (Wisc), North Greek (Wisc), Piane Greek
(Wisc), Beaverdam (Wisc), Teresa (AVisc.),
Northport (Wisc), Oshkosh (Wisc), Prince-
town(Wisc),Grenbay (Wisc),Kraków .(Minn.),
Radom (Illin.), Dunkirn (N. Y.), La Salle (111.),
Dellano (Mich.), Earribould (Minn.), Wlnona
(Minn.), Shenahdoah (Pen.), Nauticoke (Pens.),
Toledo Cleveland (Ohio), Gedar Ra-
(Ohio),
pids (Mich.), Bay-Gity (Mich.), Jefersonwille
(Indyana podks. Moczygb), Otis (Ind.), Lau-
esville (Indyana), Panna Mary a (Teksas), San
Antonio (Teksas), Gottage Hill (Teks.), Mul-
berry (Teks.), Bluff (Teks.), Bandera (Teks.),
Platonia (Teks.), Plantersville (Teksas), a na-
koniec dwie jeszcze wieo zaoone Waren-
Hoino przez Ghoiskiego w Arkansas i Nowy
Pozna w Nebrasce.
Spis ten moe by niedokadnym i nie obej-
mowa wielu miejscowoci i osad, bd wy-
cznie, bdw znacznej czci przez Polaków
zamieszkaych. I tak wiele miasteczek, pooo-
nych w rozmaitycli stanach, nosi nazw „War-
saw", godzioby si wic przypuszcza, e War-
Strona 17
— 13 —
szawy te przez Polaków zaoonezamieszkae.
i
Tymczasem w Kronice Polonii, zamieszczonej
w kalendarzu Przyjaciela ludu, adna z nich nie
jest podan. By moe jednak, e nie maj one
znaczenia. Mapy przedstawiajce te-
tutejsze,
rytorya mao zamieszkane, notuj bardzo mae
nawet osady, clioby zoone z jednego tylko do-
mu i przez jedn rodzin zajte. Nastpnie, po-
wtarzam jeszcze raz, e obejmuj
spisy te nie
wszystkich miast dobrze znanych (jak np. Wa-
shington, Boston, Filadelfia, St. Louis, N. Or-
leans, Baltimore, St. Francisco etc), w których
ludno polska, mniej lub wicej liczna, nie gra
jednak, wstosunku do ogólnej, adnej roli i
albo sabo, albo wcale nie jest uorganizowana.
Niektóre z osad, powyej wymienionych, to, s
jak same nazwy ich wskazuj, wielkie wsie lub
mae miasteczka handlowo-rolnicze, czysto pol-
skie, inne maj ludno mieszan, przewanie
jednak polsk. Organizacya parafialna jest pra-
wie powszechn. W
niektórych miejscowo-
ciach, jak np. w Lemont Illinois, kolonici pol-
scy stanowi jedn parafi z Czechami, w in-
nych, jak z Kalument, nawet z Irlandczykami.
Ze spisu powyszego widzimy take, naj- e
wicej Polaków zamieszkuje w stanie Wiscon-
sin, graniczcym na poudnie z Illinois, na pó-
noc z czci stanu Michigan i jeziorem "Wy-
szem (Superior), na zachód z Minnesot, na
wschód nakoniec z jeziorem Michigan. Stan ten
Strona 18
— 14 —
ley pomidzy 42 a 44 stopniem szerokoci
pónocnej. Jest to kraj lesisty, obfitujcy w
rzeki, strumienie i mniejsze lub wiksze jeziora.
Klimat, podobny do polskiego lub moe nawet
ostrzejszy, a przynajmniej przedstawiajcy bar-
dziej wybitne rónice midzy porami roku, po-
zwoli odrazu zrozumie polskim osadnikom wa-
runki rolnicze. Prze dstawiay si one podobnie
do tych, do których przesiedlecy byli przyzwy-
czajeni wdomu. Ziemia, wogóle urodzajna, wy-
dawaa te same zboa. Skd uatwienie pracy^
i wikszy stosunkowo, ni gdzieindziej, dobrobyt
osadników. Pr ytem osady te, jak np. w Nort-
heim, byy zaoone dawniej od innych, a za-
tem ziemie, tanio nabyte, podwoiy lub potroiy
si od kilkunastu lat w cenie, ludno zya si
z krajem, owada jzykiem, obeznaa si z lian-
dlem, przemysem i t. d. Po Wisconsin najwi-
cej ludnoci polskiej posiada Illinois, ludno
jednak tutejsza przewanie jest miejsk. Czy-
sto rolnicza zamieszkuje Teksas, gdzie leczy-
sto polskie osady Panna Marya i Czstociowa.
O stanie jednak tych osad brak mi dokadnych
wiadomoci. Kolonici musieli tu zwalcza dale-
ko wiksze przeszkody, ni gdzieindziej. Gówn
przeszkod stanowi klimat, do którego nowo-
przybyli koniecznie przyzwyczaja si musz, a
nim si przyzwyczaj, przechodzi rozliczne do-
legliwoci. Dalej rolnictwo musi w kraju tak
poudniowym by zupenie odmienne. Gówny
Strona 19
— 15 —
produkt stanowi tu bawena, dalej trzcina cu-
krowa, drzewa pomaraczowe, palmowe i t. d.
Nowoprzybyli rolnicy musieli zaczyna nauk
rolnictwa od a, b, c, z tern wszystkiem, poo-
enie osadników, oddawna ju przybyyci, ma;
by dosy znone, spójno za ici zadawala-
jca. Co do dwóch, nowo zaoonych kolonii:
Waren-Hoino w Arkansas i Nowego Poznania
w Nebrasce, zdoay ju one zgromadzi po kil-
kadziesit familii, przyszo ich jednak arcy
jeszcze niepewna. Ezecz bya taka. W
ostatnich
czasacli midzy Polakami, zamieszkaymi w Chi-
cago, pojawia si dno do zamienienia y-
cia wyrobniczego w miecie na pug i siekie-
r pioniersk. Czy dno ta sama przez si po-
jawia si w niszyci warstwach tamtejszych,
czy zostaa im podsunita przez redakcye pism,
Gazety Polskiej katolickiej i Gazety Polskiej
Chicagowskiej Dyniewioza, nie umiem tego ob-
jani. Bd co bd, sama w sobie bya poy-
teczn. W miastacli amerykaskich, a zwa-
szcza w miastacli silniezaludniony cli, robotnicy,
jeeli ,, business" idzie dobrze, maj do znaczne
zarobki i wogóle yj lepiej i dostatniej, ni w
Europie. Ale zdarza si czsto, e, bd to z
powodu przyczyn miejscowych, bd
to z po-
wodów politycznych, wyborów, bezroboci, zabu-
rze, etc. pojawia si chwilowy zastój w in-
teresach. Wówczas w miecie bardzo udnem
wilssza czrobotników traci robot i zostaje
Strona 20
.
— 16 -
bez kawaka chleba. ycie wic wyrobnicze za-
wsze jest niepewne, rzadko sprzyjajce zebra-
niu jakiego takiego grosza. Tymczasem osa-
dnik rolniczy w Ameryce, zajwszy ziemi rz-
dow na prawach klemowych, z wypat na lat
dziesi, po dolarze i pó od akra (mórg), lub
nabywszy takow, równie na czciow spa-
t, od kolei elaznej, przy pracy i wytrwao-
ci dochodzi niezawodnie do posiadania wa-
snoci i spokojnego kawaka clileba. Inaczej nie
moe by. Pocztkowo osadnicy prowadz y-
cie nad wszelki wyraz cikie. Trzeba mie-
szka w ladajako skleconych domach, karczo-
wa lasy, opdza si febrze w niezdrowych
okolicach, wom, mustykom i tam dalej. Kwi-
tncy jednak stan wielu osad niemieckich,
szwedzkich, duskich dowodzi, e
praca i tru-
dy opacaj si w kocu. Przytem, jak dla
wszystkich narodowoci, tak i dla Polaków, o-
wo czenie si i zakadanie osad miao jeszcze
inne znaczenie. Pracujc zosobna po rkodziel-
niach lub warsztatach rzemielniczych, ocie-
rajc si cigle o ywioy obce, niepodobna nie
wynarodowi si zwolna; tymczasem w osa-
dach, gdzie ludnojednolit siada mas, po-
dobne niebezpieczestwo mniej grozi. Ze swo-
jej strony rzd Stanów i Amerykanie wogóle
nie tylko nie objawiaj najmniejszej dnoci do
wynaradawiania kogokolwiek, ale przeciwnie:
zapewniaj wszystkim wszelkie prawa, dane