Janek u liliputów

Szczegóły
Tytuł Janek u liliputów
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

Janek u liliputów PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie Janek u liliputów PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

Janek u liliputów - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Strona 1 Nr. 205 Strona 2 — ieda była w cłomu rodziców Janka. Pewnego dnia postanowił więc wypu- S 2yc w świat; aby tam poszukać sobie szczęścia i chleba. Idzie Janek-idzie, dzień cały i noc całą, ppzeszedł sie­ dem pZek i siedem gór przeszedł las ijjr zeszedł bór I ppzyszedł do kraju liliputów. Drzewa *były tam tak małe, jak u nas trawą psy jak myszy a domki, jak nasze zabawki. Janek zmęczony położył Się pod drzewem i zasnął Nie wiedział on o tem, że dwaj liii puci, którzy go zobaczyli, dali znać do swej sto- licy skąd ^ przybyła cała armja lilipucich żołnierzy. Pos­ tanowili oni ująć J a n k a . -b S kw* V '. - • Strona 3 w Jan ek wojsko lilipucie m ógłby zm ieścić w jed n y m kucie V Strona 4 Lilipuci przystawili drabinę i pnąc się po jej szczeblach wiązali Janka pow­ rozami, wedłUg nich bardzo gpubemi, a któro były cieńsze ocł naszych ni­ ci Gdy Janek obudził się, raz tylko sję otrząsnął i odn&zu więzy jego pękły. Czego chcecie odemnie malcy ? zapytał Janek. Lilipuci odrzekli: nChcemy żebyś się z nami udał do na­ szego króla, który siedzi na złotym tro ­ nie we wspaniałym zamku! J a n e k Zgodził się na to, ale gdy dwaj li­ lipuci chcieli go prowadzić, pochwycił ich i poszedł drzymając ich na rękach. Inni lilipuci nieśli czapkę Janka: Strona 5 W liliputów już stolicy Janek stąpa po ulicy Strona 6 Gdy lilipuci zobaczyli w Swoim mie$cie takiego olbrzyma, zawofe.li: HCzyż widzicie tu olbrzyma Co rdwne^o sobie niema. Głową przenosi wieżyce, PoC>ruchoće nam ulice." Zawiedli Jan k a do pałacu, który az lśnił od złota i drogich kamieni, ale był tak mały ze Janek omał głow a^y nie przebił Sufitu, ja ś n ie ^ / W 1 jącego blaskiem rubinów( brylantów; Szmar&o, dow i Szafirów. Na złotym tro n ie _ Siedział lilipuci król i królowa we wspaniałych purpurowych płaszczach. Strona 7 tajcie mi królu i królowo" rzekł Janek, „nazywam się Janek i przyby­ wam z dalekiego kraju.' Król lili­ putów zeszedł z tronu i stając przed Jankiem rzekł błagalnie: ł(Widzę1 źe jesteś olbrzy­ m em i siłę posiadasz niez­ m iernej Czy zechcesz nam dopomóc w naszem wielkim ^trapieniu"? (jjak najchętniej królu' U odpowiedział Janek, .Oddawna już" opowiadał król -„gnębi-nas wróg, teraz zaś przygotowuje ogromną lotę, aby nasz kraj zniszczyć." Janek obiecał królowi, źe uratuje jego państwo. Udał się więc w drogę do wrogiego kraju. Strona 8 Śwrfcę całą z kpólem n a tp o n ie Tanek by ujął w swoje dwie dłonie. Strona 9 A by się tam dostać, m usiał przejść przez morze. Ale to m orze lilipucie było tak płytkie, że sięgało m u za­ ledwie do kostek. Skoro Ja n k a spos­ trzeżono, odrazu zaczęły latać kule wielkości ziarnek piasku. Om al m u oka nie zasypały. Ja n e k w ziął dłu­ gi sznur; uw iązał n a nim w szystkie okręty nieprzyjacielskie i tak z a b ra ł c a łą flotę do niewoli. Król przywitał Ja n k a z ra d o śc ią i w y d ał n a jego cześć w spaniałą ucztą, podczas któ­ rej Ja n ek siedział m iędzy k ró lem a królową n a honorowem m iejscu . i Strona 10 Wojna, kpótkaiam pobota, pokonana cała jlota. j 6 -8,t te ąjy j Strona 11 Po uczcie król liliputów ze łzami w oczach podziękował mu za usłu­ gę i obdarzył go ogromnym wor­ kiem pełnym szczerego złota. Janek opuścił kmj liligutów żegnany serdecznie przez wszystkich. Jed en lili­ put odpro­ wadził go do granic państwa. powrócił do chaty rodzinnej gdzie go z radością, witano. Potem dom piękny zbudował sobie i żył długo, zdrowo i szczęśliwie. Strona 12 NAJPIĘKNIEJSZE IttZYJACIELC c i o a FEMCI BAJKI o p o w ied zia ł Wujcio Kosluś D ru ck G r o p h is c h e A nsłolł »A k ro p o l« K r ak au A b t e i l u n g Bil d u- P o s i k a r ł e n v e r l a g N achdruck v erb o te n . MOJE ZWIERZĄTKA F^'W czaM O N Y ^KĄfTUWBC TOM IC JANEK. MALI MLUCU. , U LILIPUTÓW PSOTNICY k -ff* y ^JflnCK 1 v i oinzymouj