Ernest Hemingway - Komu bije dzwon

Szczegóły
Tytuł Ernest Hemingway - Komu bije dzwon
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

Ernest Hemingway - Komu bije dzwon PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie Ernest Hemingway - Komu bije dzwon PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

Ernest Hemingway - Komu bije dzwon - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Ernest Hemingway Nr 194 BIBLIOTEKA NARODOWA Seria II ERNEST HEMINGWAY KOMU BIJE DZWON PRZEŁOŻYŁ BRONISŁAW ZIELIŃSKI OPRACOWAŁ LESZEK ELEKTOROWICZ WYDANIU II WROCŁAW—WARSZAWA—KRAKÓW—GDAŃSK—ŁÓDŹ ZAKŁAD NARODOWY IMIENIA OSSOLIŃSKICH — WYDAWNICTWO Tytul oryginału: For Whom the Beli Tolli Redakcja Biblioteki Narodowej JAN BŁOŃSKI i MIECZYSŁAW KLIMOW1CZ Redaktor tomu: Jadwiga Pisowiczowa Redaktor techniczny: Anna Sikorska Copyright by Zakład Narodowy im. Ossolińskich— Wydawnictwo Wroctaw 198S Printed in Poland ISSN 0406-0636 ISBN 83-04-02667-8 ISBN 831-04-03069-1 Zakład Narodowy im. Ossolińskich — Wydawnictwo, Wrocław 1988. Oddział w Krakowie 19W. Wydanie II. Nakład 100000 egz. (80000 Opr. brosz., 20000 opr. pł.). Objętość ark. wyd. 35,40; ark. druk. 21,25 (X32); ark. form. Al 28,28. Papier offset, kl. IV, 70 g, 70X109. Oddano do składania 2011987. Podpisano do druku w maju 198». Druk ukończono w sierpniu 1988. Skład wykonała Drukarnia Wydawnicza im. W. L. Anczyca w Krakowie. Druk l oprawę wykonała Wojskowa Drukarnia w Łodzi. Żarn. 8072/38. D-10/1225. Cena opr. pt. zł 1300,— Cena opr. brosz, zł 10SO,— WSTĘP I.ŻYCIE Nie ma pisarza, który w jakiejś mierze nie korzystałby w swej twórczości z własnych przeżyć. Hemingway należy jednak do tych, których życic dostarczało tworzywa dziełu wręcz na prawie wyłączności, zaś dzieło nieustannie towarzyszyło barwnemu i dramatycznemu życiu, komponowanemu na zamówienie wy- obraźni spragnionej nowych bodźców i wrażeń. Nie dowierzał faktom, których nie sprawdził własnym doświadczeniem zmysłów i emocji. Doradzał: „Piszcie o tym, co znacie, i piszcie prawdzi- wie". 'Postulował: „Książki powinny mówić o ludziach, których się zna, których się kocha i nienawidzi, a nie o tych, o których się studiuje"'. Utwory jego wydają się często wariantem własnego życiorysu, co mogłoby nie interesować badacza jego dziel, gdyby nie fakt, że sam autor tak wielką przywiązywał do tego wagę. Dlatego w jego wypadku, o tyle bardziej niż w innych, nabiera znaczenia znajomość życia pisarza. Dzieciństwo i młodość. Ernest Miller Hemingway urodził się 21 lipca 1899 r. w przedmiejskiej dzielnicy Chicago, Oak Park, w stanic Illinois. Był zatem dzieckiem środkowego Zachodu, który tak wielu wydal znakomitych pisarzy, obserwatorów życia i społeczności tej części Stanów. Pochodził z klasy średniej, nadającej ton obyczajowości małych miast i wielkomiejskich osiedli w rodzaju właśnie Oak Park, ale często obyczajowości tej ' Stary reporter pisse [w:] Sygnowana; Ernest Hemingway. Pry.et. B. Zieliński, słowo wstępne K. Zarzecki, Warszawa 1975, s. 216. rzucał wyzwanie swoją twórczością i życiem. Był drugim, spośród sześciu, dzieckiem dr Clarence'a E. Hemingwaya, lekarza i Grace, z domu Hali. Miał cztery siostry (jedną starszą od siebie) i brata. Z dwojga rodziców ojciec wywierał nieporównanie silniejszy wpływ wychowawczy na Ernesta. Większość wolnego czasu spędzał poza domem, na wyprawach myśliwskich i wędkarskich, podczas których rychło zaczął towarzyszyć mu syn. W wieku dziesięciu lat dostał już Ernest od ojca swoją pierwszą strzelbę. Odtąd po ostatnie lata życia polowanie i wędkarstwo były ulubionymi rozrywkami Hemingwaya. Z woli matki, utalento- wanej śpiewaczki, Ernest uczył się grać na wiolonczeli, nad muzykę przekładał jednak o wiele bardziej sport i wyprawy z ojcem. Wakacje państwo Hemingwayowie spędzali w swym letnim domu „Windermere", położonym nad jeziorem Walloon w północno-zachodniej części półwyspu Michigan. Na terenie tym mieszkali Indianie stanowiący często klientelę doktora Hemingwaya. Ernest towarzyszył nieraz ojcu w jego odwiedzi- nach u Indian; dostarczyły one motywów tematycznych jego twórczości (np. Obóz nuiiiJuski — Indian C^cunp}. W szkole był uczniem dobrym, choć nie wybitnym, wno- szącym jednak swój żywy udział w życic społeczności uczniow- skiej. Uczestniczył w dyskusjach, grał w szkolnym przedstawie- niu, należał do szkolnej orkiestry, nade wszystko jednak lubił sport, który uprawiał bardzo intensywnie. Mimo braku szczególnych sukcesów w nauce szkolnej prze- jawia wcześnie zainteresowania literackie: współpracuje ze szkol- ną gazetką, której zostaje później redaktorem, jednocześnie drukuje pierwsze swe utwory — wiersze, opowiadania, felieto- ny — w szkolnym czasopiśmie literackim <'Trapeze». Jest więc chłopcem zdolnym, dobrze rozwiniętym fizycznie, energicz- nym — słowem — jak się mawia — udanym. A jednak nie wszystko układa się w jego życiu pomyślnie. Nieporozumienia między rodzicami, wynikłe z różnic temperamentu i poglądów, szczególnie na temat wychowania, odciskają się przykrym I WOJNA ŚWIATOWA VII piętnem na życiu emocjonalnym Ernesta, niechętnego zwłaszcza purytańskicj normie obyczajowej, którą reprezentuje matka. Konflikty te sprawiają, że dwukrotnie ucieka z domu, utrzymując się jako robotnik, zmywacz naczyń czy też sparingowy partner bokserski. W kilku epizodach młodzieńczych nieomal ociera się o interwencję policji. Niektóre z tych doświadczeń znalazły odbicie we wczesnych opowiadaniach Hemingwaya. Wiosną 1917 roku, po przystąpieniu Stanów Zjednoczonych do wojny, pisarz usiłuje, mimo protestów ojca, zaciągnąć się jako ochotnik do czynnej służby w armii. Nie zostaje jednak przyjęty z powodu uszkodzenia oka. W czerwcu tego roku uzyskuje dyplom ukoń- czenia szkoły średniej. Swoje ostatnie wakacje spędza z rodzicami w Michigan, po czym przenosi się w lipcu do Kansas City, gdzie otrzymuje pracę w redakcji dziennika «Stap> w dziale miejskim, z niewielką pensją 60 dolarów miesięcznic. Okres dziennikars- kiego terminowania w tej redakcji był dla Hemingwaya pierwszą szkołą stylu. Wymagano od niego zwięzłych, plastycznie i żywo przekazywanych wiadomości dla kroniki kryminalnej. Na tym jednak nie wyczerpywały się ambicje ani jego, ani redakcyjnych kolegów, z których kilku próbowało swych sił także w literaturze pięknej. Szczególnie musiały utkwić w pamięci Hemingwaya dyskusje z Lionelem C. Moise i takie jego poglądy na temat dobrej prozy, jak ten: „Czysto obiektywny opis jest jedyną formą prawdziwej sztuki nowelistycznej"2. Pracował w dzienniku "Star" zaledwie siedem miesięcy, ale okres ten stanowił dla Heming- waya praktykę, która uczyniła zeń już kompletnego dzienni- karza. I wojna światowa. Dowiedziawszy się wiosną 1918 roku o rekrutacji na włoski front ochotników do jednostek sanitarm ch Czerwonego Krzyża, pisarz rezygnuje z pracy w redakcji dzien- nika <'Star» i, po krótkim wypoczynku z redakcyjnym kolegą J ('yt. wg: S. S a n d c r s o n, Hciiiiiif;n'ay, London 1%1, s. 15. O ile nie podano inaczej, cytaty w tłum. L. Elektorowie/a. VIII ŻYCIE w Michigan na jeszcze jednej wyprawie wędkarskiej, gnany niepohamowaną żądzą przygód i niebezpieczeństw, wyrusza w maju statkiem „Chicago" do Bordeaux. Na pokładzie płyną na front oddziały amerykańskie i ochotnicy. Tu nieoczekiwane polonicum. Oto spotyka Hemingway dwu polskich ochotników płynących do Francji i zaprzyjaźnia się z nimi. Są to porucznicy Adam Chocianowicz i Antoni Galiński, których w kilka lat później umieści pod ich prawdziwymi nazwiskami w swej nigdy nie ukończonej powieści Along with Youth: A Novel (Razem z mło- dością. Powieść). Obaj Polacy dobrze zapisali się w pamięci Hemingwaya i dowiedli — mawiał — głębokiej różnicy między Polakami, a „polaczkami" (polacks)3, jak pogardliwie zwą Amc- rykanic pośledniejszych przedstawicieli Polonii. Z Bordeaux, poprzez wojenny Paryż, w którym zatrzymał się dwa dni, dotarł pisarz do Mediolanu. Tu doznał pierwszego wstrząsającego spotkania z wojną, gdy po wybuchu fabryki amunicji pomagał uprzątać szczątki ciał zatrudnionych w niej kobiet i mężczyzn. W czternaście lat później napisze o tej tragedii w opowiadaniu Historia naturalna umarłych (A Natural History of the Dead). Z Mediolanu wraz ze swym Oddziałem Czwartym Amerykańskiego Czerwonego Krzyża, w którym był kierowcą ambulansu sanitarnego, został Hemingway wysłany do miejsco- wości Schio, na stosunkowo spokojny odcinek frontu. Wkrótce jednak, na własną prośbę, przeniesiono go na front wschodni, gdzie w dolinie rzeki Piave toczyła się włoska kontrofensywa przeciw Austriakom. Zetknął się tam po raz pierwszy z DOS Passosem, biorącym udział w wojnie już od 1916 r. Jakby nie dość mu było niebezpieczeństw bombardowania w tej części frontu, gdzie prowadził kantynę Czerwonego Krzyża, Hemingway za zgodą oficerów włoskich dostarcza sam żywność wprost do frontowych okopów. I oto 8 lipca 1918 roku, gdy 3 Por.: C. B a k e r, Ernest Hemingway: A Life Srory, New York 1969, s. 40. IX I WOJNA ŚWIATOWA w pobliżu wioski Fossalta di Piave rozdzielał czekoladę włoskim żołnierzom podczas ataku artylerii austriackiej, wybuch pocisku zabija stojącego obok żołnierza, ciężko rani drugiego, lżej — samego Hemingwaya, który oszołomiony bierze na plecy rannego, aby go zanieść do punktu sanitarnego. Wtedy dostaje w nogi serię z karabinu maszynowego. Najsilniej uszkodzone zostaje kolano. Dzieje się to na dwa tygodnie przed jego dwudziestymi urodzinami i w niespełna dwa miesiące od wylądowania w Euro- pie. Przeszedł potem przez szpital polowy, następnie szpital w Mediolanie, gdzie w sumie, podczas dwunastu kolejnych operacji, wyjęto z jego ciała ponad dwieście dwadzieścia odłam- ków. Pełen hartu, a przy tym towarzyski i wesoły, cieszy się w szpitalu przyjaźnią kolegów. I nie tylko ich... Z sympatią (gorąco odwzajemnianą) odnosi się do niego także siostra szpi- talna, Agnes Hannah von Kurovsky — prototyp Catherine Barkley z Pożegnania s bronią (A Farewell to Anns). Jeszcze jako rekonwalescent powraca ochotniczo na front podczas wielkiej włoskiej ofensywy, lecz następnego dnia dostaje żółtaczki i znów znajduje się w szpitalu. Niebawem podpisane zostaje zawieszenie broni między Austrią i Włochami, He- mingway odbywa jeszcze podróż statkiem na południe Włoch, zwiedzając Sycylię, nim w dniu 21 stycznia 1919 r. powróci do Chicago, gdzie schodzącego o lasce z okrętu „Giuseppe Verdi" powita ojciec i siostra. Przyjmowany jest w ojczyźnie jako bohater, w prasie ukazują się notatki o młodocianym komba- tancie, pierwszym powracającym z włoskiego frontu rannym Amerykaninie. Lokalne pismo prosi go o wywiad, nadchodzą zaproszenia do kilku szkół i klubów, w których barwnie opowiada Hemingway o swych przeżyciach wojennych. W lipcu 1919 r. jest już w na tyle dobrej formie zdrowotnej, że może wybrać się do północnego Michigan, Spędza tam czas na łowieniu ryb, czytaniu, rozmyślaniu o własnej przyszłości, którą już widzi wyraźnie w powołaniu pisarskim. Jedna z tych jego wypraw wędkarskich dostarczy mu tematu do znakomitego opowiadania Rzeka dwóch x ŻYCIE serc {Big Two-hearted River), którego centralną postacią jest młodzieniec, Nick Adams. Okres terminowania. Z początkiem 1920 r. rozpoczyna Hemingway pracę w tygodniowym magazynie pisma «The To- ronto Star'> i do polowy maja dostarcza dziesięciu artykułów. Wkrótce wyjeżdża z Toronto rezygnując ze stałej pracy w redakcji pisma, do którego jednak posyłać będzie przez cztery lata, mniej lub bardziej regularnie, materiały do druku. W sumie było tych korespondencji sto pięćdziesiąt cztery. Dotyczyły zarówno wy- praw wędkarskich, myślistwa, niektórych zdarzeń z kroniki kryminalnej, jak i licznych podróży Hemingwaya, które przedsię- brał bądź z własnej inicjatywy, bądź na zlecenie redakcji. Z Toronto przeprowadza się do Chicago, wchodząc w bliski kontakt z kręgami młodych pisarzy tworzących tzw. „grupę z Chicago". Poznaje tu Sherwooda Andersena, jednego z naj- wybitniejszych pisarzy amerykańskich tego czasu. W jesieni 1920 roku przyjmuje pracę w miesięczniku spółdzielczym «The Cooperative Commonwealth». W tym to czasie poznaje swoją przyszłą żonę, Elisabeth Hadley Richardson, z którą bierze ślub 3 września 1921 r. Wkrótce potem Hemingway rezygnuje z pracy w «The Cooperative Commonwealth» i — zaopatrzony w listy polecające Andersena do kilku jego znajomych Amerykanów zamieszkałych w Paryżu — wyrusza z żoną 8 grudnia jako korespondent «The Toronto Stan do Europy. W pakiecie listów figurują adresy m. in. wybitnej pisarki amerykańskiej Gertrudy Stein, właścicielki firmy księgarsko-wydawniczej „Shakespeare and Company", Sylwii Beach (u której pozna Jamesa Joyce'a) i głośnego już wtedy poety Ezry Pounda. Przed wyjazdem otrzy- muje w Chicago dwa wysokie włoskie odznaczenia wojenne: Me- daglia d'Argento al Valore Militare i Croce al Merito di Guerra. Amerykanin w Paryżu. W Paryżu Hemingwayowie zatrzy- mują się w hotelu „Jacob", wskazanym przez Andersena, potem zamieszkają w pobliżu Place du Tertre. Pisarz wkrótce odwiedza Gertrudę Stein, przynosząc jej do oceny fragment powieści AMERYKANIN W PARYŻU XI i kilka wierszy. Podobały się jej wiersze, natomiast zlekceważyła powieść. Mówiła: „za dużo tu opisu, i to niezbyt dobrego. Zacznij raz jeszcze, z większą koncentracją"4. Gdy jednak później dał jej do przeczytania opowiadanie W Michigan {Up in Michigan) napisane w Paryżu, pochwaliła je, choć określiła jako inaccro- chable, tj. podobne do obrazu nie nadającego się do powieszenia na ścianie. Epitet ten nie zmartwił jednak debiutanta, skoro w ten sam sposób określiła pisarka Ulissesa Jamesa Joyce'a, którym to dziełem Hemingway się zachwycał. Zaś W Michigan było pierw- szym w pełni dojrzałym opowiadaniem, które weszło na stale do Hemingwayowskiego kanonu. W Paryżu pisał poza tym krótkie impresjonistyczne utwory i wiersze; niektóre z nich nawet zyskały pochlebną ocenę Pounda. Co zaś do korespondencji dla «The Toronto Star'» — pierwszą przesłał dopiero w dwa miesiące po przyjeździe do Paryża, odtąd jednak nadsyłał je regularnie. Ich tematy — dla przykładu — turystyka w Szwajcarii, inflacja w Niemczech, połowy tuńczyka w Vigo, wybór Papieża Piusa XI, znaczenie Clemenceau w życiu politycznym Francji i in. W marcu 1922 roku redakcja porucza mu obsługę prasową międzynarodowej konferencji ekonomicznej w Genewie, w kwietniu jedzie do Rapallo, na konferencję, w wyniku której podpisany został traktat pokojowy między ZSRR a Niemcami. W czerwcu tegoż roku wybiera się z żoną do Włoch. Dowiedziawszy się w Mediolanie o obecności Mussoliniegó w tym mieście, przeprowadza z nim wywiad w redakcji "Popolo d'Italia», gazety będącej organem faszystów włoskich. Mussolini ma wtedy 39 lat, stoi u progu władzy. W tym czasie, w wychodzącym w Nowym Orleanie piśmie «Double Dealer», ukazuje się wiersz Hemingwaya obok fragmen- tu prozy innego młodego, nieznanego pisarza — Williama Faulk- nera. We wrześniu tego roku pisze jeszcze korespondencję 4 G. S t e i n, The Autobiography of Alice B. Toklas, Stockholm 1947, s. 219. XII ŻYCIE z Niemiec, po czym w tym samym miesiącu jedzie — tym razem już bez żony — do Konstantynopola, skąd nadsyłać będzie materiały na temat wojny turecko-greckiej. Boże Narodzenie ro- ku 1922 spędzają Hemingwayowic w Alpach, jednak w nastroju popsutym przez pechowe zdarzenie. Oto jadącej z Paryża Hadlcy skradziono walizkę ze wszystkimi rękopisami męża. Był to cały jego dotychczasowy dorobek: powieść, kilkanaście opowiadań, trzydzieści wierszy. Ocalały tylko dwa opowiadania: W Michigan i Mój stary (My Old Mań), posłane wcześniej do «Cosmopolitan». Wspomnienia z dwu przelotnych kontaktów z Hiszpanią, podczas jego podróży statkiem na front włoski w okresie wojny i w drodze powrotnej, utkwiły silnie w pamięci Hemingwaya. Zapragnął bliżej poznać ten kraj i wybrał się tam w 1923 roku. W Sewilli ogląda po raz pierwszy walkę byków w towarzystwie zaprzyjaźnionych wydawców McAlmona i Birda. Ten pierwszy zakłada firmę „Contact Editions", która oprócz wierszy m. in. W. C. Williamsa, E. Pounda i jego własnych wydać ma debiu- tancki tom Hemingwaya Three Stories and Ten Poems (Trzy opowiadania i dziesięć wierszy). Książka ukazuje się latem 1923 roku w 300 egzemplarzach. William Bird natomiast rezerwuje w swojej firmie „Three Mountains Press" miejsce dla następnego tomu Hemingwaya in our time (w naszym czasie). Tomik, liczący trzydzieści dwie strony, złożony z 18 miniatur prozą, ukaże się z końcem tego roku w nakładzie 170 egzemplarzy. Przedtem jed- nak, w lipcu tegoż roku, pisarz ogląda z żoną fiestę w Pamplonie, w północnej Hiszpanii, rejestrując w krótkich reportażach swe fa- scynacje egzotyką hiszpańską. W połowie sierpnia wraca do Toronto na okres połogu Hadley. 9 października przychodzi na świat pierw- szy jego syn, John. W styczniu 1924 roku opuszcza wraz z rodziną Toronto, rezygnując z pracy w «Toronto Star» i przybywa znów do Paryża. Żyje z żoną w ubóstwie, satysfakcje płyną jednak z uprawiania literatury. Rozpoczyna pracę nad Rzeką dwu serc, a niemieckie czasopismo <'Der Querschnitt'> drukuje opowiadanie Niepokonany (The Undefeated), napisane jesienią. W tymże roku AMERYKANIN W PARYŻU XIII podejmuje z żoną jeszcze jedną podróż do Hiszpanii; ogląda walki byków, a nawet sam bierze udział w amatorskich walkach, zwyczajowo odbywających się w czasie fiesty. Wedle relacji przyjaciół, był nieustraszony. Podczas tego pobytu zwiedził również górzyste okolice kraju Basków. W Hiszpanii spotkał DOS Passosa, z którym utrzymywał serdeczne stosunki od czasu pobytu w Paryżu. W tym okresie, we wpływowym magazynie literackim «Dial», ukazuje się pochlebna recenzja Edmunda Wilsona z dwu pierwszych książek Hemingwaya. Zimowe miesiące z początkiem 1925 r. spędził Hemingway z żoną w Alpach austriackich; jeździł tam na nartach i grywał w pokera. Tam też przyjął propozycję firmy wydawniczej „Boni and Liveright" odnośnie do wydania większego zbioru opowiadań. Tom nosić miał tytuł In Our Time. Ofertę na tę samą propozycję otrzymuje po powrocie do Paryża również od przedstawiciela wydawnictwa Scribner's, Maxwella Perkinsa, któremu jednak w zamian proponuje książkę o walce byków; co zaś do opowiadań, wyznaje, że uprawia wyłącznie ten gatunek, gdyż powieść uważa za przestarzałą. Zainteresowanie Perkinsa zawdzięcza Hemingway nieznanemu jeszcze osobiście Francisowi Scottowi Fitzgeraldowi, autorowi Wielkiego Gatsby, równie jak on pochodzącemu ze Środkowego Zachodu. Ten rok, 1925, jest bogatym okresem w życiu i twórczości pisarza. W maju poznaje osobiście Fitzgeralda, z którym odtąd łączyć go będzie długotrwała przyjaźń. Jest pełen zachwytu dla jego Wielkiego Gatsby. Spędza z nim lato w Hiszpanii, który to wyjazd związany jest z zamówioną przez «Der Querschnitti> książką o walce byków. Pierwszym etapem podróży jest Pamplona, następnie Madryt i Walencja, w której Hemingway rozpoczyna pracę nad powieścią, nadając jej pierwotnie tytuł Fiesta. Jej bohaterem, występującym w książce pod nazwiskiem Romero, jest słynny toreador Ordońez. Już 21 sierpnia stawia Hemingway na ostatniej stronie powieści słowo „koniec". Będzie jednak pracował nad nią dalej, a w późniejszej fazie, w trakcie przepisy- XIV ŻYCIE wania na maszynie, zmieni jej tytuł na Sionce też wschodzi (The Suń also Rises), zaczerpnięty z biblijnej księgi Eklezjasty. W tym samym roku pisze parę opowiadań, jak np.: Dziesięcioro Indian (Ten Indians; w następnym roku zmieni je pisząc nową wersję), Pięćdziesiąt kawałków (Fifty Grand), oraz, już po powrocie do Paryża — powieść The Torrents of Spring (Strumienie wiosny). Powieść ta zawiera parodię stylu Sherwooda Andersena, szczegól- nie z późniejszego okresu jego twórczości i stanowi satyrę na stosunki amerykańskie. Ukazała się nakładem firmy Scribner's w 1926 r. Nawiązanie kontaktu z tym wydawcą poprawia znacznie sytuację materialną Hemingwaya. Za The Torrents of Spring oraz — zaliczkowo — za Słońce też wschodzi otrzymuje tysiąc pięćset dolarów. Jeszcze w 1925 roku przepisując poprawia tę powieść, a w maju następnego roku, w czasie kolejnego pobytu w Hiszpanii, daje ją do przeczytania Fitzgeraldowi, za którego radą skreśla pierwszych piętnaście stron, przedstawiających biografię jej kilku bohaterów. Zresztą Fitzgerald książkę wysoko ocenił. Tymcza- sem w październiku 1925 r. ukazał się w Nowym Jorku tom In Our Time w nakładzie 1300 egz. nie zwracając szczególniejszej uwagi. Niemniej angielski wydawca Jonathan Cape wydal go w Londynie a nadto zwrócił się do firmy Scribner's prosząc o odbitki powieści Słońce też wschodzi z myślą o brytyjskim wydaniu. Z rokiem 1925 wiąże się ponoć geneza określenia „stracone pokolenie" stosowanego przez Gertrudę Stein w odniesieniu do tych twórców, głównie amerykańskich, którzy przeszli przez doświadczenia pierwszej wojny światowej i nie mogli sobie później znaleźć miejsca w powojennym świecie. Pochodzi ono od właściciela warsztatu, w którym Gertruda Stein naprawiała swój samochód. Chwalił on swych młodszych uczniów jako bardzo zdolnych, twierdził natomiast, że ci starsi, w wieku 22—30 lat nie mogą niczego się nauczyć. ;C'est une generation perdue" („To stracone pokolenie") — mawiał5. 5 Por: C. B a k e r, Ernest Hemingway: A Life Story, op. dr., s. 155. XV PIERWSZE SUKCESY Pierwsze sukcesy. Cały rok 1926, wyjąwszy krótki wyjazd do Nowego Jorku, spędza Hemingway w Europie, przy czym wspomniany letni pobyt w Hiszpanii przynosi nie tylko ostateczną korektę powieści Słońce też wschodzi, lecz i rozpoczęcie pracy nad nową książką Śmierć po południu (^Death in the Afternoon), a nadto takie, klasyczne już, utwory nowelistyki amerykańskiej, jak Mor- dercy (Killerś), Dzisiaj jest piątek (Today is Friday) i nowa wersja opowiadania Dziesięcioro Indian. Jesienią ukazuje się drukiem Sionce też wschodzi. Powieść spotyka się z wysokim uznaniem krytyki amerykańskiej a także międzynarodowych kręgów literackich Paryża. Zyskuje od wrześ- nia do grudnia nakład siedmiu tysięcy egzemplarzy. Wkrótce Sprzedaż wzrośnie do dwunastu tysięcy; jest to więc pierwszy poważny sukces czytelniczy Hemingwaya. Honoraria z tej książki przeznacza dla żony. Bowiem komplikuje się życie prywatne pisarza: małżeństwo z Hadley zdradza cechy rozkładu. Coraz więcej miejsca w myśli i życiu Hemingwaya zajmuje dawna przyjaciółka żony, pochodząca również z St. Louis, Pauline Pfeiffer, dziennikarka związana z magazynem «Vogue». 18 maja 1927 roku pisarz bierze z nią ślub katolicki na tej zasadzie, że przed dziewięciu laty ochrzczony został podczas wojny w szpitalu polowym we Włoszech przez katolickiego księdza. Poprzedni związek z Hadley, jako ślub protestancki, został unieważniony. Odtąd Hemingway podkreślał często, że jest katolikiem i utrzy- mywał, że pierwiastek wiary jest u niego silniejszy niż intelekt i wiedza. W październiku 1927 roku ukazuje się tom opowiadań Men Without W omen (Mężczyźni bez kobiet) złożony z 14 utworów, wśród nich tak cenionych, jak Mordercy czy Wzgórza białe jak słonie {HUls Like Whhe Elephants). W ciągu trzech miesięcy książka osiąga 15 tysięcy nakładu. W tymże roku Hemingway przenosi się ze swą drugą żoną do Stanów i zamieszkuje w miejscowo- ści Key West na wysepce stanowiącej najdalej na południc wysunięty cypel Florydy, jednakże lato spędza w swej ulubionej XVI ŻYCIE Hiszpanii. Pamplona, San Sebastian, Walencja — to etapy tegorocznego pobytu. Częste podróże do tego kraju będą powta- rzały się, jak stały refren w jego biografii, dając mu nie tylko kompetencje w zakresie walk byków, stanowiących temat Śmierci po południu, nad którą nadal pracuje, ale i znajomość stosunków spoleczno-politycznych. Przyda mu się ona później, kiedy pisać będzie powieść o wojnie domowej w Hiszpanii. W tym samym roku rozpoczyna pracę nad swą następną powieścią, którą określa jako „coś w rodzaju współczesnego TomaJoncsa". Po dwudziestu dwu rozdziałach jednak przerywa pracę nad nią. Fascynuje go — nie od dziś — inny temat: przeżycia w okresie I wojny światowej we Włoszech. Pomysł konkretyzuje się i Hemingway zaczyna pisać nową książkę. W roku 1928 w życiu prywatnym pisarza zachodzą dwa przeciwstawne wydarzenia, przydające temu okresowi dramaty- cznego wymiaru: przychodzi na świat drugi jego syn, Patrick, w grudniu zaś ojciec Hemingwaya popełnia samobójstwo. Echo wstrząsu, jakim była dla niego samobójcza śmierć ojca, znajduje- my w późniejszych utworach, a wśród nich w Komu bije dzwon (For Whom the Beli Tolis). Na przełomie tego i następnego roku, pracując średnio sześć godzin dziennie, Hemingway poprawia i przepisuje powieść wojenną, ustalając dla niej ostatecznie tytuł zaczerpnięty z wiersza George'a Peele'a — A Farewell to Arms (^Pożegnanie z bronią). Max Perkins, wyborny znawca i redaktor Scribnera, będący jednocześnie doradcą i przyjacielem pisarzy (m.in. Thomasa Wo^fe'a, Fitzgeralda i in.), a także DOS Passos i inni koledzy po piórze byli zachwyceni powieścią. Nim jednak książka ukazała się drukiem, zdążył Hemingway spędzić znowu trzy letnie miesiące w Hiszpanii. Zapisał ponownie na swym koncie fiestę w Pamplonie, walki byków w Huesca, feerię w Walencji itp. Do legendy Hemingwayowskiej należy pieczołowitość, z jaką dokonywał już w Paryżu, w czerwcu 1929 r., korekty drukarskiej Pożegnania z bronią, przed książkowym wydaniem powieści. SŁAWA XVII Istnieje uporczywa tradycja mówiąca o sicdemnastokrotnym przepisywaniu przez pisarza zakończenia powieści. Sam He- mingway w jednym z wywiadów podniósł tę liczbę do trzydziestu dziewięciu. Innym epizodem związanym z tą powieścią było wycofanie ze sprzedaży — na rozkaz szefa policji bostońskicj — czerwcowego i lipcowego numeru «Scribner's Magazinc') z kolej- nymi odcinkami Pożegnania z bronią. Fakt ten, przynoszący wstyd cenzurze bostońskiej, przyczynił się wydatnie do zwiększe- nia popularności książki, która w miesiąc po wydaniu uzyskała nakład 28 tysięcy egzemplarzy i znalazła się na szczycie listy bestsellerów obok Na zachodzie bez zmian Remarque'a. A nie był to słaby rok dla literatury amerykańskiej; rok wydania takich powieści, jak Wściekłość i wrzask Faulknera, 42 równoleżnik DOS Passosa, Czulą jest noc Fitzgeralda. O ile jednak uznanie dla arcydzieła Faulknerowskicgo przyszło znacznie później, Pożegna- nie z bronią zyskało od razu entuzjastyczne przyjęcie krytyki. Allen Tatę, wybitny amerykański poeta i krytyk, nazwał powieść arcydziełem, wielu krytyków uznało ją za najlepszą powieść O pierwszej wojnie światowej. Sława. Hemingway zyskuje międzynarodową renomę; po- wieść szybko przetłumaczona zostaje na kilka języków (m.in. polski przekład ukazuje się w 1931 r.). Czasopisma oferują mu najwyższe honoraria (np. «Fortune» płaci mu tysiąc dolarów za liczący ok. 10 stron maszynopis artykułu o walce byków). Wszelka krytyka natomiast doprowadza Hemingwaya do pasji. Po wydaniu Pożegnania z bronią, przez okres prawie półtora- roczny, przebywa pisarz z żoną w kraju. Do lipca mieszkają w Key West, na lato wyjeżdżają do Montany, gdzie Hemingway z zapałem oddaje się polowaniom. Na tym polu też odnosi sukcesy; w ciągu jednego tygodnia udaje mu się ustrzelić dwa niedźwiedzie. Tereny rzeki Yellowstone dostarczają mu emocji wędkarskich. Otoczony przyjaciółmi, lubiący towarzystwo, prowadzi życie wesołe, zdrowe, a jednocześnie pracowite. W tym czasie, 22 września 1930 roku, odbywa się w nowojorskim Thc National 2 — BN II 144 H, Hemingway: Komu bije dxwon XVIII ŻYCIE Theatre premiera przeróbki scenicznej Pożegnania z bronią i odnosi znaczny sukces. Jest paradoksem, że szczyt powodzenia Hemin- gwaya przypada na okres wielkiego kryzysu ekonomicznego w Stanach. Skończył się „wiek jazzu", którego epikiem był Scott Fitzgerald — i jego gwiazda mocno przygasła. Tymczasem autor Pożegnania z bronią sprzedaje prawa filmowe na tę powieść za dwadzieścia cztery tysiące dolarów. Główną rolę grać ma Gary Cooper, jeden z bliskich przyjaciół pisarza. Listopad 1930 r. okazuje się dla Hemingwaya pechowy. Ulega poważnemu wypadkowi samochodowemu, jadąc razem z DOS Passosem. Skomplikowane złamanie prawej ręki wymaga dwumie- sięcznego pobytu w szpitalu. Po powrocie do domu pisarz kontynuuje pracę nad książką o walce byków, z którą wiąże duże ambicje. Dla zebrania dodatkowych materiałów, ilustracji, facho- wej terminologii, udaje się latem 1931 r. do Hiszpanii. Natrafia tu na przemiany rewolucyjne, związane z wyborczym zwycięstwem republikanów, obaleniem monarchii i proklamacją Republiki w kwietniu. Tu i ówdzie odbywają się jeszcze demonstracje karlistów, król jednak opuścił już kraj, Herrtingway był zatem nieomal świadkiem narodzin II Republiki, podobnie jak za kilka lat stanie się świadkiem jej agonii. Wraca do Stanów z końcem lata, aby skończyć książkę. Opracowanie jej ostatniego rozdziału w listopadzie zbiega się z przyjściem na świat trzeciego syna pisarza, któremu zostało nadane imię Gregory Hancock (tak się nazywał pierwszy sygnata- riusz Deklaracji Niepodległości Stanów). Ostateczna wersja książki gotowa jest w styczniu 1932 r. Wkrótce potem płynie Hemingway na Kubę do Hawany. Pracuje tu nad opowiadaniami i oddaje się ulubionemu odtąd zajęciu, dalekomorskim połowom, w czasie których uczy się polować na marliny. W październiku 1932 r. ukazuje się drukiem Śmierć po południu. Tom zawiera prócz tekstu powieści i słownika terminów fachowych kilka opowiadań. Książka zostaje przyjęta z dużą rezerwą, krytycy stwierdzają obniżenie lotu Hemingwayowskiej PODRÓŻE. AFRYKA XIX prozy; w podjęciu tej tematyki widzą nadto ucieczkę od palących problemów społecznych okresu wielkiego kryzysu, który Amery- ka wówczas przeżywała. Podróże. Afryka. Z początkiem 1933 roku pisarz płynie znów na Kubę i ponad sto dni spędza na morzu w wynajętym statku „Anita" łowiąc marliny. W tym też roku nawiązuje współpracę z miesięcznikiem «Esquire», która trwać będzie trzy lata. Nadsyłać ma artykuły, szkice, reportaże dotyczące rybołów- stwa, myślistwa i boksu. Przygotowuje nadto nowy tom opowiadań, który ukazuje się w październiku tegoż roku pod tytułem Winner Take Nothing (Zwycięzco nic nie bierz), znów nie przynosząc mu sukcesu. Gdy w sierpniu jest ponownie w Hawanie, gdzie przygotowuje się do planowanej od lat podróży do Afryki, na Kubie zachodzą rewolucyjne przemiany. Obalono dotychczaso- wego dyktatora Gerarda Machado („wszawego tyrana" — jak nazywał go pisarz, nienawidzący wszelkiej dyktatury), zaś prezy- dentem zostaje dr Carlos Manuel de Cespedes. 7 sierpnia 1933 roku Hemingway wyrusza z żoną w podróż, której pierwszym etapem jest znów Hiszpania. Spędzają tam oboje dwa miesiące. Kraj ten był od trzech lat republiką, ale ludność wiejska żyła nadal w nędzy, wzrastało bezrobocie, będące zresztą wynikiem ogólnoświatowego kryzysu, a biurokracja mar- notrawiła społeczne fundusze. Narastały nastroje reakcyjne, kon- solidowały się ugrupowania prawicowe i faszystowskie, zanosiło się na nowe gwałtowne zmiany. Hemingway spędza wiele czasu ze swym przyjacielem, mala- rzem i rewolucjonistą, Luisem Ouintanillą, z którym poluje na dziki w Estremadurze. Oczywiście nie pomija też walk byków. Kończy również rozpoczęte w Key West opowiadanie One trip Across (Przeprawa), które drukuje w miesięczniku «Cosmopolitan», a w przyszłości włączy do powieści Mieć i nie mieć (To Have and Have Not) jako jej pierwszą część. Miesiąc przebywają Hemingwayowie w Paryżu, zaś 8 grudnia 1933 roku lądują w Mombasa, następnie pociągiem udają się do XX ŻYCIE Nairobi. Pisarz jest pod wielkim wrażeniem kontynentu afrykań- skiego i wykorzystuje swój pobyt, jak tylko pełnia sil dojrzałego wieku na to mu pozwala. Wstaje o piątej rano i cały dzień spędza na polowaniach z Paulina, znajomym z Key West, Charlesem Thompsonem, i zawodowym myśliwym, Philipem Percivalem. Jeżdżą samochodem na tereny łowów w Tanganice, nieraz 300 km na południe od Nairobi. W marcu 1934 r. Hemingwayowie powracają do Francji. Po drodze znów Paryż i spotkanie z Joycem oraz Sylwią Beach w jej słynnej księgarni wydawniczej, w której m.in. ukazał się Ulisses. W kwietniu, po powrocie do Stanów, do Key West, Hemingway zaczyna pisać książkę o Afryce. Wtedy właśnie nadarza się okazja kupna statku, który pozwoliłby mu częściej i skuteczniej niż dotąd oddawać się jednej z jego wielkich namiętności — morskim połowom. Nazywa go „Pilar" ku czci Świętej Dziewicy, patronki Hiszpanii, której grób odwiedził w Saragossie, podczas ferii. Po odnowieniu będzie użytkować go przez wiele lat. 9 maja 1934 r. „Pilar" zawija do Miami. Odtąd dzielić będzie pisarz czas między wyprawy rybackie i książkę o Afryce. Hemingway ma teraz 35 lat, sięgnął szczytu swych pragnień: jest sławny, otrzymuje najwyższe honoraria, a przy tym jest wolny, prowadzi nie skrępowany tryb życia — podróże, morskie wyprawy, literatura, życie towarzyskie. Jest pewien własnych racji: w sierpniu ukazuje się w «Esquire» jego esej Defense of Dirty Words (W obronie brzydkich słów), nawiązujący do stawianych mu zarzutów chłopięcego lubowania się w używaniu nieprzyzwo- itych wyrazów w książkach. Praca nad książką o Afryce dobiegła już końca; rękopis liczy 492 strony. Hemingway jest z niej zadowolony. Wiąże wielkie nadzieje z tą pozycją. Szczególnym punktem ambicji pisarskiej był opis tego kontynentu, jego krajobrazu, oddanie atmosfery polowań, „absolutnej prawdy" przeżyć. Sądził, że to najlepsza z książek, jakie napisał. Powieść ukazuje się w październiku 1935 r. i nosi tytuł Zielone wzgórza Afryki (Green Hilis of Africa). PODRÓŻE. AFRYKA XXI Recepcja jej przynosi mu jednak gorzkie rozczarowanie.' Krytycy zgodnie ją przyjmują jako zdecydowanie słabą w dorobku Hemin- gwaya. Mimo to sława pisarza jaśnieje nadal nie gasnącym blaskiem. Jest „gwiazdą", jest już osobistością legendarną, prasa nie szczędzi miejsca wiadomościom na temat jego życia prywatne- go, on sam — trzeba przyznać — przyczynia się do ekscytowania opinii. To gwałtownie, w artykule Notes on life and letters (Uwagi o życiu i literaturze), atakuje Williama Saroyana za Chłopca na latającym trapezie, w którym autor powoływał się zbyt nachalnie — zdaniem Hemingwaya — na niego, Faulknera, Joyce'a i innych pisarzy, to przestrzega w «Esquire» przed nieuchronnym wybu- chem wojny w Europie 6, to znowu w )ednym ze swych częstych treningów bokserskich ze znajomymi podbija oko poecie Wallace'owi Stevensowi. W Key West jest znaną i popularną postacią, wręcz turystyczną atrakcją tej miejscowości, gdy w swych rybackich spodniach, z patriarchalną brodą idzie na zakupy czy do baru. Odwiedzają go przyjaciele; w kwietniu DOS Passos wybiera się z nim na połów w okolice wyspy Bimini, w archipelagu Bahama. W lutym 1936 roku ogłasza w «Esquirei> The Tradesman's Return (Powrót handlowca), który później stanowić będzie drugą część powieści Mieć i nie mieć, a w sierpniu — Śniegi Kilimandżaro (The Snows of Kilimanjaro), przyjęte z ogromnym aplauzem jako wybitne osiągnięcie artystyczne. W miesiąc później drukuje Krótki szczęśliwy żywot Franciszka Macombera (The Short Happy Life of Francis Macomber), opowiadanie związane również z afrykańską wyprawą pisarza. W lipcu 1936 roku wybucha w Hiszpanii wojna domowa. Wiadomość ta zastaje pisarza na jednej z wypraw morskich w pobliżu Kuby. Wzburzony nią, śledzi bieg wypadków, od początku zdecydowany wróg faszyzmu, systemu, który poznał we Włoszech. DOS Passos donosi mu w liście, że ich wspólny 6 Uwagi o następnej wojnie [w:] Sygnowano: Ernest Hemingway, op. cit., s. 243—252. XXII ŻYCIE przyjaciel Luis Quintanilla został oficerem armii republikańskiej. Hemingway myśli o wyjeździe do Hiszpanii, przedtem jednak pragnie skończyć trzecią część powieści Mieć i nie mieć. Korzysta- jąc z zaproszenia przyjaciół jadą Hemingwayowie na ich rancho w stanie Wyoming. Wojna hiszpańska od początku mobilizuje pisarza do akcji: pomaga on zgromadzić sumę czterdziestu tysięcy dolarów na za- kup ambulansów i sprzętu medycznego dla armii republikańskiej, ofiarowując od siebie na ten cel półtora tysiąca dolarów. W No- wym Jorku prowadzi rozmowy na temat korespondencji z Hisz- panii dla agencji prasowej NANA (North American Newspaper Alliance), której dyrektorem jest John N. Wheeler. 2 stycznia 1937 r. kończy w Key West Mieć i nie mieć i angażuje się coraz czynniej w sprawę tej wojny: przerabia tekst komentarza do filmu Prudencio de Poreda Hiszpania w ogniu o barbarzyńskich bom- bardowaniach faszystowskich samolotów, oblężeniu Alkazaru w Toledo i zwycięskich walkach wojsk republikańskich w górach Guadarrama. Premiera filmu odbyła się 28 stycznia 1937 r., poprzedzona wstępem Hemingwaya. Także w styczniu przyjmuje pisarz funkcję kierownika komitetu ambulansów w oddziale medycznym stowarzyszenia Amerykańskich Przyjaciół Demo- kracji Hiszpańskiej. Od samego początku wojny zatem nie podlega wątpliwości dla Hemingwaya kwestia, po czyjej stronie jest słuszność. Jednakże jego stosunek do tej wojny i do faszyzmu podyktowany jest bardziej względami humanitarnymi niż poli- tycznymi. Pragnie pojechać do Hiszpanii, aby się przekonać, jak dalece linia podziału między „czerwonymi" a „białymi" odpo- wiada pojęciom humanizmu i anty humanizmu. Jednocześnie zdaje sobie sprawę z tego, że wojna ta jest „próbą generalną nieuniknionej wojny europejskiej". W lutym jest znowu w No- wym Jorku — po krótkim pobycie w Key West — i angażuje się w nową akcję, zainicjowaną przez DOS Passosa: zbieranie fun- duszów na następny film o wojnie hiszpańskiej, którego re- żyserem ma być komunista duński Joris Ivens. Stroną organi- ce WALCZĄCEJ HISZPANII XXIII zacyjno-finansową tego przedsięwzięcia zajmowali się nadto Archibald MacLeish i Lilian Helman. 27 lutego Hemingway płynie już do Hiszpanii na statku „Paris" jako korespondent agencji NANA. W walczącej Hiszpanii. W wywiadzie udzielonym przed wyjazdem Hemingway powiedział, że celem jego podróży do Hiszpanii jest uświadomienie ludziom, iż toczy się nowy rodzaj wojny: wojna „totalna", w której udział biorą wszyscy. Podróż przerwał na 10 dni, zatrzymując się w Paryżu, gdzie m. in. odwiedził lewicowego poetę Roberta Desnosa. W Hiszpanii spotyka ponownie Luisa Quintanillę, który z artysty malarza przeobraził się w człowieka czynu, biorąc udział w wojnie od początku, od ataku Lojalistów na koszary Montana w Madrycie po walki w górach Guadarrama, w Toledo i na przedmieściach Madrytu. Jego pracownia wraz z dziełami została zniszczona. Hemingway wylądował w Alicante 18 marca 1937 r., w dniu, w którym ludność tego miasta świętowała pomyślną wiadomość z frontu o triumfalnym zwycięstwie wojsk republikańskich na froncie Guadalajara. Tę również datę nosi pierwsza nadesłana do agencji NANA korespondencja Hemingwaya. 20 marca pisarz jedzie przydzielonym mu samochodem do Madrytu. Zamieszkuje tam w hotelu „Florida". Celem pierwszego reporterskiego wy- jazdu z Madrytu jest zwiedzenie pola bitwy pod Guadalajara i Brihuega. Poznaje tam generała Hansa Kahie, uciekiniera z hitlerowskich Niemiec, który bronił Madrytu pod dowództwem gen. Miaji. Spotyka także podczas swej podróży Martę Gellhorn, dziennikarkę, korespondentkę <'CoUicr's», którą poprzedniego lata poznał w St. Louis, W samym Madrycie — znajomych i przyjaciół coraz więcej. Pojawił się w wojennej Hiszpanii bardzo mu oddany Fitzgerald, jednym z lokatorów hotelu „Florida" zo- stał również DOS Passos. Spotyka tam nadto Saint-Exupery'ego, późniejszego autora Ziemi, planety ludzi. Hemingway cieszył się statusem czołowego pisarza wojennego, stąd jego uprzywilejo- wana pozycja. Miał samochód do dyspozycji, zawsze odpowiednią XXIV 2YCIK ilość racjonowanej benzyny, żywności. Bywał częstym gościem w hotelu „Gaylord", gdzie mieściła się główna siedziba ekipy radzieckiej. Spotykał tu radzieckiego pisarza Uje Erenburga, publicystę Michaiła Kolcowa, korespondenta "Prawdy" i "Izwie- stii», który był dlań głównym źródłem informacji, a także przy- wódców hiszpańskich, Enrique Listera, Juana Modesto, El Cam- pesina, będących w ścisłym kontakcie z doradcami radzieckimi i zadziwiających go znajomością języka rosyjskiego. W kwietniu 1937 r. pracował pisarz z holenderskim reżyserem Jorisem Ivensem i kamerzystą Johnem Fcrno nad filmem The Spanish Earth (Na hiszpańskiej ziemi}. Szli oni za oddziałami armii republikańskiej atakującej rebeliantów w rejonie Casa del Campo, pod ogniem artylerii nieprzyjacielskiej, skupionym naj- silniej na miejscowości Carabanchel. Hotel „Florida", w którym mieszkał Hemingway, znajdował się także w dzielnicy stale bombardowanej przez artylerię bądź samoloty Franco. Jedną z ważnych funkcji Hemingwaya w Madrycie — oprócz korespondencji dla NANA — było zaopatrywanie kombatantów w pieniądze, pochodzące ze zbiórek społeczeństwa amerykań- skiego, i w żywność, którą zdobywał z dużą pomysłowością. Często odwiedzał XI Brygadę, złożoną głównie z niemieckich komunistów, a dowodzoną przez Hansa Kahłc (nb. początkowo o nim chciał napisać swą książkę), najbardziej jednak przyciągała jego uwagę XII Brygada Międzynarodowa; jej dowódcą był gen. Lukacs, 41-letni Węgier, pisarz, autor opowiadań i powieści, którego właściwe nazwisko brzmiało Matę Zalka. Wielką sym- patią darzył Hemingway również lekarza Brygady, Wernera Heillbruna i jej komisarza politycznego Gustawa Reglera, pisarza niemieckiego, uciekiniera z Niemiec hitlerowskich, komunistę, przyszłego autora książki o wojnie hiszpańskiej Wielka krucjata. Od niego to zaczerpnął Hemingway sporo informacji, w szcze- gólności dotyczących Andre Marty'ego, komendanta Brygad Międzynarodowych w rejonie Albacete, którego obaj nie znosili. Z równą antypatią zresztą odnosił się do Marty'ego Iłja Erenburg. W WAI.C:7-Ą<:li] HISZPANII XXV Natomiast wielki szacunek Hemingwaya budził ówczesny do- wódca XIV Brygady Międzynarodowej, generał Karol Swier- czewski, występujący pod pseudonimem Walter, z którym pisarz zawarł bliską znajomość i którego sportretowai później pod nazwiskiem Golza w Konni bije (.tefow. W Madrycie wciąż trwały ciężkie bombardowania ludności cywilnej, których barbarzyństwo oburzało Hemingwaya. Po 45 dniach swego pierwszego pobytu w wojennej Hiszpanii wraca do Stanów okrętem „Normandie". 4 czerwca 1937 r. wygłasza przemówienie na II Zjeździe Pisarzy Amerykańskich w Carnegie Hali, w obecności trzech i pół tysiąca zebranych. Zjazdowi przewodniczył Archibald MacLeish, zaś organizatorem całej imprezy była Liga Pisarzy Amerykańskich. W swym pierwszym w życiu publicznym przemówieniu Hemingway opowiedział się po stronie pisarzy świadomych swej roli społecznej i konieczności walki ze ziem, które widział w faszyzmie. „Problem pisarza się nie zmienia — mówił. Stanowi go zawsze pisanie prawdy i odkry- wanie prawdy [...] Istnieje tylko jeden system rządów, który nic może wydać dobrych pisarzy, a systemem tym jest faszyzm"'. Po Zjeździe doszła do Hemingwaya wiadomość o tragicznym losie jego hiszpańskich przyjaciół: 16 czerwca zabity został generał Lukacs, a Gustaw Rcgler ciężko ranny, zaś następnego dnia poległ dr Heillbrun. W Białym Domu odbywa się przed prezydentem Rooscveltcm i jego żoną, a w obecności Hemingwaya, Ivensa i Marty Gellhorn, pokaz filmu \a hiszpańskiej ziemi, z komentarzem napisanym przez Hemingwaya. W parę dni później wszyscy troje jadą z tym filmem do Kalifornii, gdzie po projekcji Hemingway, przejęty wiadomością o śmierci zaprzyjaźnionych z nim osób z XII Bry- gady, wygłasza długie, pełne osobistego zaangażowania i emocji przemówienie, po którym apeluje o dalsze ofiary pieniężne na ' Cvt. wg: C. B a k e r, Hemingway: The Writer as Artisl, Princcton 1956,s. 224. XXVI ŻYCIE rzecz pomocy dla Hiszpanii. Ze zgromadzonych wówczas fun- duszów (ok. 20 tysięcy dolarów), zakupiono dwadzieścia ambu- lansów. W sierpniu 1937 r. pisarz znów jedzie do Hiszpanii. Sytuacja Republiki jest trudna. W rękach rebeliantów jest już około 2/3 terytorium Hiszpanii. Jednakże na froncie aragońskim w okolicy Saragossy wojska rządowe zdobywają w ofensywie Belchite. Hcmingway wraz z Martą Gellhorn i publicystą Her- bertem Matthews są pierwszymi amerykańskimi koresponden- tami w tym mieście. Tymczasem w Stanach ukazała się powieść Mieć i nie mieć, która stalą się bestsellerem, choć recepcja krytyczna była dość zróżnicowana. Krytycy dostrzegli jednak nowy ton społecznych zainteresowań w jego pisarstwie. Z końcem października kończy Hemingway rozpoczętą w lecie sztukę Piąta kolumna (The Fifth Column), która dawała obraz politycznych stosunków panujących w Madrycie jesienią 1937 r. Tytuł jej pochodził od osławionego powiedzenia rcbelianckiego generała Moli, który na początku bitwy o Madryt latem 1936 r. chełpliwie oświadczył, że stolica Hiszpanii zostanie zdobyta przez maszerujące na miasto cztery kolumny wojsk frankistowskich i przez piątą kolumnę, która działa wewnątrz miasta. Odtąd określenie „piąta kolumna" ozna- czało zorganizowaną faszystowską dywersję podziemną. Pro- tagonistę sztuki, Philipa Rawlinsa, utworzył Hemingway z grub- sza według własnego portretu w wyimaginowanej roli agenta kontrwywiadu. Postać kobiecą natomiast uformował na podo- bieństwo Marty Gellhorn, ukazując rozwijającą się między nimi miłość. W grudniu Hemingway jest już na froncie pod Teruelem, opisując dla NANA zdobycie tego miasta w toku ofensywy republikańskiej. Na Święta Bożego Narodzenia wraca do Barce- lony, następnie udaje się do Paryża, gdzie czeka na niego żona, Paulina, która wybierała się za nim do Hiszpanii. 12 styc/.nia 1938 roku popłynęli razem do Nowego Jorku. Pisarz krótko W WALCZĄCEJ HISZPANII XXVII przebywa jednak w kraju. W marcu wyrusza znów przez Paryż do Hiszpanii. Przybywa do Barcelony l kwietnia, na okres ciężkich walk obronnych wojsk republikańskich nad rzeką Ebro, podczas ofensywy Franco na froncie aragońskim, w kierunku Morza Śródziemnego. W walkach nad Ebro brały udział Brygady Mię- dzynarodowe, a między nimi amerykański batalion im. Wash- ingtona-Lincolna, na którego żołnierzy w odwrocie, pośród innych rozproszonych oddziałów, natrafił Hemingway w swej podróży. W agencji NANA redaktorzy nic byli zachwyceni reportażami Hemingwaya, dublującymi wiadomości nadsyłane przez innych, np. Matthewsa z "New York Times", z którym pisarz odbywał swe podróże. Artykuły te nie odbiegały daleko od materiałów dru- kowanych w (.Toronto Star'> w latach dwudziestych: były barwne, miały walory artystyczne, ale jak na prasowe reportaże były zbyt spokojne, zbyt monotonne. W tym roku nawiązuje Hemingway współpracę z czasopismem o obliczu antyfaszystowskim <'Ken», redagowanym podobnie jak «Esquirc» przez Arnolda Gingricha. Wydrukował tam w sumie czternaście artykułów dotyczących — ogólnie biorąc — ko- nieczności przeciwstawienia się faszyzmowi w Europie, zanim hitlerowcy i włoscy faszyści rozpoczną drugą wojnę światową'. W jednym z nich oświadczył, że gdyby Stany Zjednoczone pomogły rządowi hiszpańskiemu dostawami broni, faszyzm zo- stałby pokonany na ziemi hiszpańskiej. Tematyka hiszpańska dominuje w tym roku nie tylko w pub