8644

Szczegóły
Tytuł 8644
Rozszerzenie: PDF

Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

 

8644 PDF Ebook podgląd online:

Pobierz PDF

 

 

 


 

Zobacz podgląd 8644 pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. 8644 Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.

8644 Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:

 

Aby rozpocz�� lektur�, kliknij na taki przycisk , kt�ry da ci pe�ny dost�p do spisu tre�ci ksi��ki. Je�li chcesz po��czy� si� z Portem Wydawniczym LITERATURA.NET.PL kliknij na logo poni�ej. 2 FRYDERYK SCHILLER INTRYGA I MI�O�� Tragedia mieszcza�ska w pi�ciu aktach Prze�o�y� ARTUR MARYA SWINARSKI Tytu� orygina�u KABALE UND LIEBE 3 Tower Press 2000 Copyright by Tower Press, Gda�sk 2000 4 WST�P SCHILLER I M�ODZIE� Adam Mickiewicz, por�wnuj�c Fryderyka Schillera z J. W. Goethem, powiedzia�: �Wp�yw Schillera na �ycie swego narodu wi�kszym jest dlatego, �e przez serce dzia�a wi�cej na m�odzie�, kt�ra to �ycie wyrabia.� �r�d�em nieustaj�cego entuzjazmu m�odzie�y by�a niew�tpliwie si�a moralna tkwi�ca w osobowo�ci najwi�kszego dramaturga niemieckiego i �adunek ideowy jego dzie�. Od pocz�tku swej pracy pedagogicznej jako profesor historii na uniwersytecie w Jenie zjedna� sobie m�odzie�. Pewien student szwajcarski pisa�, �e blada twarz poety wywiera�a silne wra�enie. Studenci, gdy si� pojawi� na katedrze, nie tupali nogami, co zwykli byli czyni� na powitanie innych profesor�w, ale po wyk�adach Schillera rozlega�y si� oklaski. Znany ze swej skromno�ci poeta, opisuj�c w li�cie do przyjaciela pierwszy sw�j wyk�ad, nadmienia, �e wzrastaj�ca coraz to bardziej liczba s�uchaczy sprawia�a mu przyjemno�� i dodawa�a animuszu. Ca�e miasteczko poruszone by�o wydarzeniem, jakim by� jego wyk�ad, a t�umnie biegn�cych ulicami student�w pytali przechodnie, czy to nie alarm po�arowy. �Wyk�ad zrobi� wra�enie � pisze Schiller � ca�y wiecz�r o nim m�wiono, studenci okazali mi wzgl�dy � po raz pierwszy nowemu profesorowi. Grano mi serenad� i trzykrotnie wznoszono wiwaty.� Jaki� niepor�wnany czar musia�y zawiera� rozmowy z Schillerem. Oddajmy zreszt� g�os samym studentom: �Nosz� w sercu niewygas�� mi�o�� do pana� � pisze jeden. � �Pan jest dobrodziejem moim�, �Nie wyobra�a sobie Pan, jak Pan i Pa�skie rozmowy poch�aniaj� nasze my�li ca�kowicie, gotowi jeste�my wyrzec si� wszystkiego najdro�szego, co mamy, aby tylko wiedzie�, �e pan jest zdr�w� itd. Znakomity poeta romantyczny, Novalis1, kt�ry w 1790 r. wst�pi� na uniwersytet w Jenie i pozna� Schillera, tak o nim pisa�: �Od pierwszej chwili obdarzy�em go [Schillera] najpe�niejszym, bezgranicznym zaufaniem i nigdy nie mia�em wra�enia, �e dar m�j by� zbyt pochopny.� M�odzie� kocha�a swego profesora i kocha�a jego dzie�a, t�umnie ucz�szczaj�c na jego sztuki i wiwatuj�c w teatrze. Goethe pisa� o �gwa�townym pragnieniu� m�odzie�y nieustannego ogl�dania zw�aszcza m�odzie�czych utwor�w scenicznych poety. 1 czyt.: Nowalis. 5 �YCIE SCHILLERA DZIECI�STWO M�wi�c o tw�rczym dorobku Schillera mamy na my�li nie tylko jego utwory poetyckie, prace filozoficzne i historyczne, ale r�wnie� jego �ycie i bohatersk� walk� z losem, z chorob�, walk� o doskonalenie si� wewn�trzne. Je�eli kto, to przede wszystkim on sam bra� do serca wymagania, jakie stawia� innym poetom: aby �uszlachetniali w miar� mo�no�ci sw� indywidualno��. Urodzi� si� 10 listopada 1759 r. w ma�ym miasteczku Marbach, po�o�onym niedaleko stolicy ksi�stwa wirtemberskiego, Stuttgartu2. Ojciec poety, Johann Kaspar Schiller, by� felczerem pu�kowym i jako lejtnant sta� w�a�nie w polu pod Marbach, kiedy dosz�a go wiadomo�� o urodzeniu si� jedynego syna, Fryderyka. By� to czwarty rok wojny siedmioletniej, w kt�rej ksi��� wirtemberski Karl Eugen3 prowadzi� swe oddzia�y b�d�ce na �o�dzie francuskim przeciwko Fryderykowi II. Kaspar Schiller nie mia� wykszta�cenia wy�szego. Tym wi�cej pragn�� go dla syna. �O istoto wszech istot! � pisa�. � Prosi�em ci� po urodzeniu syna, aby� mu doda�a si�y ducha, kt�rej ja nie mog�em osi�gn�� wskutek braku wykszta�cenia � i ty� mnie wys�ucha�a!� Oddzia�a� on silnie na poet� sw� postaw� ludzk�, moralno�ci�, si�� charakteru. Cz�sto stosowa� kary w wychowaniu dzieci, kt�rych l�ka� si� ma�y Fryderyk. A przecie� w li�cie do siostry z dnia 19 VI 1780 napisa� szczerze: �Mam niezas�u�one szcz�cie w�r�d wielu tysi�cy, �e posiadam najlepszego ojca.� Najstarsza siostra Schillera okre�li�a swego ojca jako cz�owieka prostego, bez wielostronnego wykszta�cenia, kt�ry jednak by� silnego charakteru, aktywny i zaradny w �yciu praktycznym, a poza tym poczciwy i pobo�ny. Matka Schillera, Elisabeth Dorothea Kodeweiss4, c�rka zbankrutowanego piekarza z Marbach, by�a wed�ug s��w syna: �dobr�, rozs�dn� kobiet�, a niewyczerpana jej dobro� tak�e i w stosunku do ludzi, kt�rzy j� nic nie obchodzili, wsz�dzie zjednywa�a jej sympati�. Przeciwno�ci losu znosi�a z cich� rezygnacj�, a ponad wszystko wype�nia�a jej �ycie troska o dzieci...� Troszczy�a si� te� ustawicznie o m�a, kt�ry na rozkaz ksi�cia musia� uczestniczy� w r�nych wyprawach wojennych, co przyprawia�o matk� poety o ci�g�y niepok�j, os�abiaj�c jej zdrowie. Do najpi�kniejszych rys�w charakteru Schillera nale�y wdzi�czno�� wobec matki i sta�a o ni� troskliwo��. Zw�aszcza po �mierci ojca opiekowa� si� ni� czule poeta. Pisa�: �...moj� spraw� jest, aby nie n�ka�a ci� �adna troska. Po tych ci�kich cierpieniach wiecz�r twego �ycia musi by� pogodny i spokojny...� Umia�a to oceni� pani Dorota, g�osz�c, �e �nikt chyba nie ma takiego dobrego syna�. Lubi�a wiersze i pie�ni religijne. Po niej to odziedziczy� Fryderyk religijno��. Od czwartego do si�dmego roku �ycia przebywa� Schiller we wsi Lorch, gdzie zacz�� ucz�szcza� do szko�y. Tam, do raju swego dzieci�stwa, odby� pierwsz� wycieczk� maj�c lat 21. Pastor Moser wywar� wp�yw na postanowienie ch�opca, kt�ry zapragn�� zosta� ksi�dzem. M�odziutki Schiller ch�tnie oddawa� swe rzeczy kolegom. Pewnego razu ojciec zauwa�y�, �e malec ma buty zawi�zane sznurowad�ami, a nie � jak to by�o w�wczas w modzie � spi�te na klamerki. Kiedy ojciec kaza� mu si� wyt�umaczy�, ch�opiec wyzna�, �e klamerki odda� biednemu koledze, gdy� sam posiada� jeszcze inne przy butach od�wi�tnych. Ojciec nie okaza� niezadowolenia. Kiedy jednak Schiller zacz�� rozdawa� kolegom swe podr�czniki szkolne, kt�re ojciec musia� na nowo kupowa�, nie obesz�o si� bez nagan. 2 czyt.: Sztutgardu. 3 czyt.: O�gen. 4 czyt.: Elizabet Dorotea Kodewais. 6 W Ludwigsburgu, dok�d przesiedlili si� rodzice w r. 1766, ucz�szcza� Schiller do szko�y �aci�skiej. Ojciec poety obj�� posad� nadzorcy ogrod�w ksi���cych. Fryderyk, jako dobry ucze�, Zw�aszcza w nauce �aciny g�ruje nad wszystkimi kolegami i nawet pr�buje pisa� wiersze po �acinie. Kiedy maj�c lat trzyna�cie napisa� pierwszy wiersz po niemiecku, nie zyska� aprobaty ojca, kt�ry zapyta� wr�cz: �Fritz, czy� ty zg�upia�?� W �PLANTACJI NIEWOLNIK�W� Na zach�d od Stuttgartu ksi��� Karl Eugen mia� sw� rezydencj� Solitude. Tutaj za�o�y� szko��, nazwan� p�niej �plantacj� niewolnik�w�. Ksi��� potrzebowa� do administracji urz�dnik�w i medyk�w wojskowych. Niemal si�� wi�c zmusza� rodzic�w, aby oddawali dzieci do Karlsschule5. Ofiar� przymusu pad� r�wnie� 14-letni Fryderyk Schiller, kt�rego ojciec nie m�g� nie pos�ucha� rozkazu ksi�cia. Wkr�tce Karlsschule przeniesiono do stolicy ksi�stwa i przemianowano na akademi�, a m�ody Fryderyk zosta� skierowany na studia prawnicze. Mia� lat trzyna�cie, kiedy umieszczono go na osiem lat w Karlsschule. Przez tych osiem lat nie zwolniono go ani na jeden dzie� wakacji bez wyra�nego zezwolenia ksi�cia, a pod nieobecno�� opiekuna nie wolno by�o zobaczy� ch�opcu nikogo ze swych bliskich. Nawet z okazji wa�nych wydarze� rodzinnych wyjazd do domu by� wzbroniony. Kiedy Schiller po uko�czeniu szko�y po raz pierwszy ujrza� sw� najm�odsz� siostr�, Nanette6, mia�a ju� ponad trzy lata. Ulubionej siostrze poety, Christophinie7, jako kobiecie niezam�nej, nie wolno by�o przekroczy� progu szko�y. Nic dziwnego, �e przymus ucz�szczania do zak�adu, gdzie panowa�a tak sroga dyscyplina wojskowa, uwa�a� poeta zawsze za akt gwa�tu na swej osobie, hamuj�cy jego rozw�j. Zdawa� sobie spraw�, �e �lata pierwszej m�odo�ci decyduj� o rysach twarzy cz�owieka na ca�e �ycie, podobnie jak s� te� fundamentem jego moralnego charakteru�. W jednym z list�w pisa�: �Wchodzi�em w �ycie poprzez smutn�, ponur� m�odo��, a bezduszne i bez serca wychowanie hamowa�o we mnie lekkie, pi�kne wzruszenia budz�cych si� pierwszych uczu�.� Studia prawnicze nie dawa�y zadowolenia Schillerowi. Tym �arliwiej zag��bia� si� w lektur� dzie� Lessinga, poet�w �burzy i naporu�, a przede wszystkim w dramat Goethego Gotz z Berlichingen i w jego powie�� mi�osn� Cierpienia m�odego Wertera. Czyni� to musia� w wielkiej tajemnicy przed w�adzami szkolnymi, gdy� dyrekcja niech�tnie widzia�a jakikolwiek samodzielny krok m�odego elewa, wszystko musia�o tu odbywa� si� zgodnie z liter� prawa i z dyscyplin�. Lata Schillera sp�dzone w Karlsschule cechuje pocz�tkowo brak zainteresowa� nauk� i chorowito��. Delikatnemu i wra�liwemu ch�opcu nie odpowiada� �wiat owej �plantacji niewolnik�w�. Tote� w r. 1774 by� jednym z najgorszych uczni�w. Dor�wnywali mu w z�ych post�pach bracia von Hoven. Jeden z nich pisa� o tym okresie �ycia: �Na wyk�adach my�leli�my wi�cej o planach poetyckich ni� o tym, co�my s�yszeli z katedry, dlatego pozostali�my w tyle za naszymi kolegami, i to w tym stopniu, �e trudno by�o bra� za z�e jednemu z profesor�w, kiedy zapyta� naszego koleg�, czy nam brak uzdolnie�, czy te� to tylko lenistwo z naszej strony, �e�my si� niczego nie nauczyli.� W r. 1776 nast�puje w poecie prze�om. Dotychczas by� spokojnym uczniem, kt�ry pisa� wiersze, nie troszcz�c si� o nauk�, zaniedbuj�c obowi�zki szkolne. Swawolny, drwi�cy, kpiarski ch�opiec ma�o przypomina� dawnego ucznia. Nie szuka� jak dawniej samotno�ci, 5 czyt.: Karlsszule. 6 czyt.: Nanet. 7 czyt.: Kristofinie. 7 izolacji. Rosn�ce w nim si�y by�y bod�cem do pracy. Bierze si� do roboty i w ci�gu dwu lat staje si� prymusem w swojej grupie. Zdaje sobie spraw� ze swych uzdolnie� i decyduje ju� o przysz�ym �yciu. Nie pozostawa�o to bez wp�ywu profesora Abla, kt�ry w kierowaniu rozwojem Schillera niepo�ledni� odegra� rol�. Za jego te� po�rednictwem zaczyna dociera� do m�odzie�ca wsp�czesna literatura nie tylko niemiecka. Wielkim dla� prze�yciem jest przede wszystkim Szekspir, u kt�rego podziwia gruntown� znajomo�� cz�owieka. Kiedy profesor Abel czyta� dramat Szekspira Otello, Schiller zamienia� si� w s�uch, ca�a jego twarz wyra�a�a uczucia, kt�re go przepe�nia�y, a ledwie profesor sko�czy� wyk�ad, poprosi� o wypo�yczenie ksi��ki. Charlotte8 Schiller opowiada�a, �e poeta odmawia� sobie w szkole najulubie�szych smako�yk�w, aby za pieni�dze zaoszcz�dzone kupi� od przyjaciela prawo przetrzymania ksi��ek Szekspira przez d�u�szy czas. Studiowanie jego dzie� by�o przez d�ugi okres czasu g��wnym zaj�ciem poety. Niekt�re dramaty, np. Kr�la Lira, czyta� a� szesna�cie razy. Z listu c�rki ksi�garza z Mannheim9, Luizy Pristorius, wiemy, �e, kiedy Schiller wyje�d�a� do Lipska, ojciec Luizy radzi� mu, �eby zaopatrzy� si� na drog� w jak�� lektur�, bo b�dzie si� nudzi�. �Nie obawiam si� tego � odpowiedzia� Schiller � kiedy mi si� zacznie d�u�y� czas, napisz� sobie jak�� scen� z Szekspira i odczytam j�.� W r. 1775 powsta� w Karlsschule wydzia� medyczny, na kt�ry Schiller si� przeni�s�. Spodziewa� si� znale�� w naukach przyrodniczych odpowied� na dr�cz�ce go problemy. Studiuj�c medycyn� Schiller robi� ogromne wysi�ki, �eby przyswoi� sobie wiedz� medyczn�, w okresie ko�czenia szko�y wyrzeka� si� czytania innych ksi��ek, �eby si� nie rozprasza�. Rezygnowa� z najulubie�szych zami�owa�, aby uczyni� to, co uwa�a� za najbardziej celowe. Okazywa� w tym wielk� si�� woli i hart ducha. Studia czteroletnie uko�czy� te� zdaj�c egzamin jako najlepszy student. W r. 1780 po z�o�eniu pracy dyplomowej opuszcza szko��, aby obj�� prac� medyka wojskowego w sztutgarckim pu�ku grenadier�w z pensj� bardzo skromn�. Ksi��� wirtemberski, kt�rego Schiller nazywa� �starym Herodem�, czyli morderc� jego dzieci�stwa, nie dotrzyma� przyrzeczenia danego rodzinom swych elew�w, �e ich korzystnie usytuuje. Schiller w nowej roli medyka pu�kowego, obowi�zany w dalszym ci�gu do �elaznej dyscypliny, nie czu� si� dobrze. Odskoczni� od zaj�� w akademii medycznej by�a dla� tw�rczo�� poetycka, praca nad dramatem Zb�jcy, trwaj�ca od 1778 do 1780 r. Schiller pisa� ten utw�r nocami w izbie chorych akademii, nierzadko ukrywaj�c r�kopis pod podr�cznikiem medycyny w obawie, aby bystre oko ksi�cia nie dostrzeg�o pracy zakazanej. Dramat o dwu braciach, z kt�rych jeden jest genialnym lekkoduchem, �szlachetnym rozb�jnikiem�, a drugi pod�ym intrygantem i morderc� w�asnego ojca, przyni�s� poecie s�aw�. W r. 1781 Zb�jcy zostaj� wydrukowani anonimowo na koszt autora. Intendent teatru w Mannheim, zainteresowany przeczytanym egzemplarzem, postanawia dramat wystawi� u siebie. Premiera odbywa si� 13 I 1782 r. Schiller w tajemnicy przed swymi w�adzami wojskowymi udaje si� wraz z przyjacielem do Mannheim, gdzie uczestniczy w przedstawieniu i prze�ywa triumf, �jakiego nie prze�y� dotychczas �aden niemiecki dramaturg�. W utworze tym wypowiedzia� si� duch nami�tnego protestu i oburzenia na doznane niesprawiedliwo�ci w �plantacji niewolnik�w�, na stosunki wsp�czesne, tyrani� ksi���t. Schiller po raz drugi uda� si� potajemnie do Mannheim, aby zobaczy� spektakl powt�rnie. Tym razem musia� za kar� odsiedzie� 14 dni aresztu, ksi��� Karl Eugen za�, przeczytawszy Zb�jc�w, zakaza� mu zajmowania si� pisaniem, nie zwi�zanym z prac� medyka pod kar� zwolnienia ze s�u�by. W r. 1782 w obawie konsekwencji, gro��cych za niepos�uchanie rozkazu ksi�cia, powzi�� decyzj� opuszczenia stron rodzinnych. Z gorycz� pisze o swej ucieczce w zapowiedzi do wydawanego przez siebie pisma �Re�ska Talia�: �Wcze�nie straci�em ojczy- 8 czyt.: Szarlote. 9 czyt.: Manhaim 8 zn�, zamieniaj�c j� na wielki �wiat, kt�ry zna�em tylko z daleka. Kaprys losu skaza� mnie na zaw�d poety w moim mie�cie rodzinnym. Upodobanie do poezji obra�a�o prawa instytutu, w kt�rym mnie wychowywano, i by�o w kolizji z planami jego za�o�yciela. Przez osiem lat entuzjazm m�j zmaga� si� z regu�� wojskow�, ale nami�tno�� do poezji jest p�omienna i silna, jak pierwsza mi�o��. Roznieci�a to, co mia�a zd�awi�.� Poeta zda� sobie teraz spraw�, �e przysz�o�� jego to nie praca przy chorych lub katedra filozofii, lecz tw�rczo�� dramatyczna. Poeci epoki �burzy i naporu� widz� w nim swego duchowego przewodnika. Schiller dok�adnie obmy�li� plan ucieczki, w kt�rej towarzyszy� mu mia� jego wierny przyjaciel i kolega, Andrzej Streicher10. Um�wi� si� z nim, �e o 10 rano przygotuje wszystkie rzeczy, jakie b�dzie chcia� zabra� ze swego mieszkania. Streicher zjawi� si� punktualnie i ku swemu przera�eniu spostrzeg�, �e Schiller niczego nawet nie tkn��. Kiedy bowiem poeta wr�ci� ze szpitala i zamierza� zabra� si� do spakowania ksi��ek, wpad�y mu w r�ce Ody s�ynnego poety niemieckiego, Fryderyka Gottlieba Klopstocka11. Jedna z nich tak go zafrapowa�a i przej�a, �e natychmiast napisa� wiersz, b�d�cy niejako odpowiedzi� na od� Klopstocka. Streicher, zamiast pomaga� przy pakowaniu, musia� najpierw wys�ucha� ody, a p�niej i wiersza Schillera. Up�yn�o sporo czasu, zanim Schiller �zszed� z ob�ok�w� i zacz�� przygotowywa� si� do podr�y. Noc�, niepostrze�enie, przejechali obaj pomy�lnie granic� ksi�stwa wirtemberskiego. LATA NIEDOSTATKU Przyjaciele przybyli do Mannheim, sk�d piechot� ruszyli do Frankfurtu nad Menem. Brak got�wki uniemo�liwi� im odbycie tej drogi w inny spos�b. Schiller czu� si� wyczerpany nerwowo. Dr�czy�a go my�l o d�ugach za druk Zb�jc�w i niepok�j oraz poczucie odpowiedzialno�ci za losy rodziny, pozosta�ej pod rz�dami ksi�cia. List do Dalberga z pro�b� o zaliczk� na now� swoj� republika�sk� tragedi� Sprzysi�enie Pieska w Genui pozosta� bez odpowiedzi. Poniewa� poeta nie czu� si� w Mannheim bezpieczny i obawia� si� po�cigu, skorzysta� z zaproszenia matki swojego kolegi z Karlsschule, Henrietty von Wolzogen12, i w maj�tku jej pracowa� nad nast�pnym dramatem Intryga i mi�o�� oraz nad przer�bk� sceniczn� wydrukowanego w Mannheim Fieska. Po kilkumiesi�cznym samotniczym �yciu na wsi, zaanga�owany przez Dalberga jako kierownik literacki teatru, powraca poeta w 1783 r. do Mannheim. Powr�t ten nie zabezpiecza jednak�e Schillerowi warunk�w do swobodnej pracy tw�rczej, ani te� nie daje mo�liwo�ci uregulowania d�ug�w. Zawiera wprawdzie umow� roczn� z Dalbergiem, warunki tej umowy s� jednak�e ca�kiem niezadowalaj�ce. Poeta otrzymuje miesi�cznie bardzo skromn� pensj�. W zamian zobowi�zuje si� dostarczy� w ci�gu roku a� trzy sztuki: Fiesko, Intryg� i mi�o�� oraz Don Karlosa. Poza tym uczestniczy jako kierownik literacki w zebraniach omawiaj�cych repertuar teatralny. Utrzymanie w Mannheim kosztuje go du�o. W miar� mo�no�ci pomaga mu finansowo ojciec. I cho� s�awa Schillera ro�nie, cho� trzeci jego dramat m�odzie�czy zyskuje sobie poklask i entuzjastyczne przyj�cie publiczno�ci, autor jego prze�ywa okres n�dzy i niedostatku. Do smutnego nastroju poety w latach mannheimskich przyczynia si� i z�y stan zdrowia. Wyczerpany prac� i z�ymi warunkami, Schiller pada ofiar� nie znanej w�wczas epidemii, kt�ra n�ka�a go i przyczyni�a si� do p�niejszej choroby p�uc poety. Pomimo silnych atak�w gor�czki nie przerywa pracy, pisz�c nocami Pieska, Intryg� i Don Karlosa. 10 czyt.: Sztraicher. 11 czyt.: Gotliba Klopsztoka. 12 czyt.: Wolcogen. 9 Tymczasem do ksi�cia Karla Eugena dotar� anonim, w kt�rym sztuki Schillera nazwano nonsensownymi. Dalberg, zniecierpliwiony d�ugotrwa�� chorob� poety, nie chc�c narazi� si� ksi�ciu, nie odnowi� umowy z Schillerem. Poeta pr�buje ratowa� si� w k�opotach finansowych wydawaniem czasopisma literackiego �Re�ska Talia�. Eksperyment jednak�e si� nie udaje, Schiller robi sobie wok� wrog�w i nara�a si� aktorom pisz�c w �Talii� recenzje teatralne. Opublikowa� te� w niej swoje przem�wienie programowe pt. Rozwa�ania nad scen� jako instytucj� umoralniaj�c�. Karolina von Wolzogen pisa�a o Schillerze, �e �aby naprawd� �y�, musia� czu� wok� siebie ludzi zaprzyja�nionych�. Mo�emy wi�c wyobrazi� sobie rado�� poety, kiedy w momencie wielkiego przygn�bienia otrzyma� w Mannheim list z Lipska od kilku nieznanych mu os�b z wyrazami czci i uwielbienia, deklaruj�cych przy tym ch�� przyj�cia mu z pomoc�. Dotychczasowi przyjaciele poety, jak np. Andrzej Streicher, byli lud�mi raczej przeci�tnymi, kt�rzy go podziwiali. Obecnie nowi przyjaciele � w�r�d nich przede wszystkim docent z Lipska, filozof, klasyk i ekonomista G. K�rner � to by�y jednostki wybitne. K�rner � to jeden z najwdzi�czniejszych czytelnik�w dzie� Schillera. Widz�c jego trudno�ci finansowe, powiedzia�: �Zr�b mi t� przyjemno�� i pozw�l mi przynajmniej przez rok odj�� ci konieczno�� zarabiania na chleb.� U�atwi� poecie przeniesienie si� do Lipska, wysy�aj�c mu 300 talar�w pod pozorem zaliczki na prace wydawnicze. Zaprosi� Schillera do siebie, gdzie poeta, wolny od trosk materialnych, przez ca�y rok m�g� po�wi�ci� si� w spokoju swej pracy. Teraz napisa� s�ynny Hymn do rado�ci, kt�ry przyni�s� mu nie mniejsz� s�aw� od dramat�w. Tu wyko�czy� dramat Don Karlos, pierwszy dramat wierszowany, kt�ry stanowi punkt zwrotny w tw�rczo�ci Schillera. Poeta wyzwala si� spod wp�yw�w �burzy i naporu�, aby studiuj�c grek� i literatur� staro�ytn�, pisa� utwory, kt�re reprezentuj� najwy�szy rozkwit literatury niemieckiej, jakim jest niemiecki klasycyzm. Schiller przedstawia w Don Karlosie, w postaci hiszpa�skiego infanta, szlachetnego bojownika idei o�wiecenia; walczy on z despotyzmem kr�la hiszpa�skiego Filipa II i inkwizycji. WEIMAR Po roku sp�dzonym w gronie przyjaci� u K�rnera, w izolacji od �wiata, poeta zapragn�� zmiany. �wiadomo��, �e jest pewnym ci�arem dla przyjaciela, �e nie mo�e �y� bez d�ug�w, sk�oni�a go do skorzystania z pierwszej okazji, aby przyjecha� do Weimaru. Pocz�tkowy okres pobytu w tym ma�ym miasteczku turyngskim, w kt�rym koncentrowa�o si� ca�e �ycie kulturalne i artystyczne �wczesnych Niemiec � gdzie �ci�gali co najwybitniejsi poeci, muzycy, malarze i aktorzy � przyni�s� poecie rozczarowanie. Wszystko tu �y�o Goethem, kt�ry od roku przebywa� we W�oszech. Wszyscy nowo poznani poeci i pisarze czcili go i opowiadali Schillerowi r�ne szczeg�y z jego �ycia. Sam o dziesi�� lat od Goethego m�odszy, poeta przekona� si�, �e dzie�a jego nie s� tak znane jak Goethego, �e niekt�rzy wybitni poeci nie czytali ich w og�le. Ze sferami dworskimi pocz�tkowo kontaktu nie mia�. Don Karlos na dworze weimarskim si� nie podoba�, a sam Schiller, czuj�c, �e go tam nie oczekuj�, nie stara� si� do� zbli�y�. Wszystkie swe si�y wi�c i tym razem po�wi�ci� pracy. Studiowa� filozofi� Kanta pod wp�ywem swego przyjaciela Reinwalda13. Jako rezultat rozmy�la� nad filozofi� Kanta powstanie p�niej rozprawka poety O wdzi�ku i godno�ci. Aby m�c �y� i sp�aca� d�ugi, musia� pozawiera� bardzo du�o um�w z r�nymi wydawnictwami i redakcjami czasopism. Dniami i nocami nie wstawa� od biurka, a� si�y fizyczne odm�wi�y mu pos�usze�stwa. 13 czyt.: Rainwalda. 10 W r. 1788 uko�czy� pierwsz� cz�� swej pracy pt. Historia oderwania si� Niderland�w. Cho� Schiller nie by� historykiem, praca ta jednak, kt�ra sta�a si� bardzo popularna, przewy�sza�a dotychczasowe prace historyczne z tego zakresu, stanowi�c pierwsze nowoczesne dzie�o historyczne w Niemczech o tendencjach rewolucyjno-demokratycznych. Schiller odczuwa� wielk� potrzeb� dokszta�cania si�. Zdawa� sobie spraw� z luk we w�asnych wiadomo�ciach. Dzie�a jego zmusza�y go do zainteresowania si� przede wszystkim histori�. Z tych zainteresowa� powsta�o drugie jego dzie�o historyczne � I cz�� Historii wojny trzydziestoletniej. Przy okazji zapozna� si� bli�ej z postaci� Wallensteina, kt�ra bardzo silnie oddzia�a�a na wyobra�ni� poety. Nie zaniedbywa� r�wnie� tw�rczo�ci poetyckiej. Z tego okresu datuj� si� dwa znakomite wiersze Bogowie Grecji i Arty�ci. Oba one �wiadcz� o zainteresowaniu i studiach Schillera nad kultur� i sztuk� greck�. Poeta obiecuje sobie w li�cie do K�rnera, �e ju� nigdy nie b�dzie czyta� pisarz�w wsp�czesnych. Tylko lektura pisarz�w staro�ytnych sprawia mu prawdziw� przyjemno��, kszta�ci jego dobry smak. Jesieni� roku 1787 podczas wycieczki w okolic� Rudolstadt pozna� Schiller pani� Lengefeld, wdow� po �owczym ksi���cym. M�odsza jej c�rka, Lotta, wzbudzi�a w poecie szczere uczucie. Sytuacja materialna jednak�e nie pozwala�a mu my�le� o za�o�eniu ogniska domowego, kt�rego pragn��, za kt�rym bardzo t�skni�. Wprawdzie w ko�cu 1788 r. powo�any zosta� poeta do obj�cia katedry historii na uniwersytecie w Jenie, jednak�e zaszczytna ta funkcja nie by�a p�atna. Wyk�adowca otrzymywa� tylko honoraria za wyk�ady. Uniwersytety �wczesne mia�y charakter raczej szk�, a g��wnym zadaniem profesora by�o wyja�nianie poszczeg�lnych paragraf�w w odpowiednich podr�cznikach. Schiller zastanawia� si�, czy propozycj� t� przyj��. Zdawa� sobie bowiem spraw�, �e przyb�dzie mu jeszcze du�o nowych obowi�zk�w, na skutek czego utraci swobod� dysponowania czasem i oddania si� pracy tw�rczej. Propozycj� jednak�e przyj�� budz�c entuzjazm w�r�d m�odzie�y studenckiej, zachwyconej tym, �e znanego autora g�o�nych sztuk ujrzy teraz w zupe�nie nowej roli swego wyk�adowcy i wychowawcy. Pragn�c zrealizowa� plany osobiste, poeta, zar�czywszy si� z Lotta Lengefeld, zrzuci� pych� z serca i zwr�ci� si� do ksi�cia z pro�b� o wyznaczenie mu pensji. Ksi��� Karol August przychyli� si� do pro�by, wyasygnowa� mu jednak�e skromn� pensyjk�, dwie�cie talar�w miesi�cznie, co w �adnym razie nie uwalnia�o Schillera od obowi�zku pracy zarobkowej. W dniu 22 lutego odby� si� �lub poety z Lotta. �Czuj� si� szcz�liwy � pisze wkr�tce potem do przyjaciela � a wszystko utwierdza mnie w przekonaniu, �e i �ona jest i b�dzie ze mn� szcz�liwa... Jak�e pi�kne prowadz� teraz �ycie! Pogodnie spogl�dam wok� siebie, a serce, doznaj�c sta�ego i �agodnego ukojenia, nie posiada si� z rado�ci, podczas gdy duch znalaz� pokarm i wytchnienie. �ycie moje pe�ne niezak��conej harmonii, dni p�yn� bez gwa�townego napi�cia, lecz spokojnie i jasno. Wykonuj� swe zaj�cia jak dawniej, lecz z wi�kszym zadowoleniem z siebie samego...� CHOROBA Pracuj�c co dzie� po czterna�cie godzin, jak to sam pisa� do K�rnera, doprowadzi� poeta swoje si�y fizyczne do za�amania. 3 stycznia 1791 r. nast�pi� pierwszy gro�ny atak choroby, a w maju drugi, tym razem jeszcze gro�niejszy. Maj�c stale dolegliwo�ci i �le sypiaj�c, uwa�a� prac� za przerw� mi�dzy atakami. Przez czterna�cie lat po bohatersku zmaga� si� z ci�k� chorob�, tworz�c w tym czasie swe najdoskonalsze dzie�a. Ci, co go piel�gnowali, ze zdumieniem patrzyli na jego pogod� w znoszeniu cierpie�. �A w og�le straszny ten atak � pisa� 11 24 V 1791 � bardzo mi dobrze zrobi�. Niejeden raz spojrza�em �mierci w oczy, co doda�o mi odwagi�, a miesi�c przedtem czytamy w jego korespondencji; �Dusza moja jest pe�na pogody, odwagi mi nie zabraknie, nawet je�li przyjdzie najgorsze.� Jednak�e ataki choroby os�abi�y go tak bardzo, �e przy wszelkim wysi�ku popada� w omdlenie. Musia� wi�c zaniecha� wyk�ad�w uniwersyteckich. W przerwach mi�dzy nasileniami choroby pracowa� nad planem swego najwi�kszego dramatu historycznego Wallenstein14. Przyjaciele poety przypuszczali, �e Schiller wyzdrowia�by mo�e zupe�nie, gdyby m�g� przez pewien czas nie pracowa�. Na to nie pozwala�a mu jednak jego sytuacja materialna. W ci�kich tych chwilach Schiller nie otrzyma� �adnej pomocy od rodziny ksi�cia weimarskiego. Pomoc nadesz�a z Danii. Go�ciem Schillera w Jenie by� w r. 1790 poeta du�ski Jens Bagessen, kt�ry sta� si� wielkim entuzjast� i popularyzatorem jego dzie� w swej ojczy�nie. Kiedy po ci�kim ataku Schillera, za granic� rozesz�a si� pog�oska o jego �mierci, a p�niej dosz�a wiadomo�� o wyzdrowieniu, Bagessen zwr�ci� si� do ksi�cia von Augustenburg i ministra finans�w Schimmelmanna15, aby pomogli choremu poecie, kt�ry zbyt ci�ko musi pracowa�. W odpowiedzi na t� pro�b� rz�d du�ski zaofiarowa� poecie trzy tysi�ce, aby m�g� si� spokojnie leczy� i przygotowywa� do swych wielkich dzie�. �Spe�ni�o si� to, za czym, odk�d �yj�, najgor�cej t�skni�em � pisa� do K�rnera. � Wolny jestem od trosk na d�ugo, a mo�e na zawsze; mam upragnion� od dawna niezale�no�� ducha... Mam nareszcie wolny czas, by uczy� si�, gromadzi� wiedz� i m�c pracowa� dla potomno�ci.� Odpisuj�c ksi�ciu du�skiemu wyrazi� si�: �Jestem i b�d� tylko poet� i umr� tak�e jako poeta.� Po straceniu Ludwika XVI francuskie Zgromadzenie Narodowe nada�o kilku cudzoziemcom, m. in. Ko�ciuszce, a tak�e Schillerowi, tytu� obywatela honorowego republiki francuskiej. Zas�u�y� na niego Schiller Zb�jcami i Don Karlosem. Pocz�tkowo przyj�� wiadomo�� o tym zaszczycie entuzjastycznie, cho� tytu� ten zapewne nie przypad� do gustu dworowi weimarskiemu. Schiller sam nazywa� si� �Weltb�rgerem�, gdy� nie chcia� s�u�y� �adnemu ksi�cia, i walczy� z despotyzmem w Niemczech. Przera�a�y go jednak �rodki rewolucyjne jakobin�w, za pomoc� kt�rych osi�gali cele rewolucyjne. Autor dzie� rewolucyjnych ba� si� zawieruchy rewolucyjnej. Dojrza�y Schiller r�ni� si� zreszt� od Schillera � autora Zb�jc�w. SCHILLER I GOETHE Od r. 1794 trudno jest omawia� tw�rczo�� Schillera z pomini�ciem osoby najwi�kszego poety niemieckiego, Johanna Wolfganga Goethego. Wszystko bowiem, co prze�ywa� i tworzy� Schiller, omawia� z nowo pozyskanym przyjacielem. Przyja�� to bezprzyk�adna w dziejach nie tylko niemieckiej literatury. Wzruszaj� ci dwaj ludzie o ca�kiem odmiennej strukturze psychicznej, �olimpijczyk� Goethe i m�odszy o dziesi�� lat od niego, schorowany Schiller. Szacunek ich wzajemny oraz wyrozumia�o�� cechowa�a t� znajomo��. Obaj odczuwali wielk� potrzeb� takiej przyja�ni, w kt�rej wsp�lne zainteresowania i uzdolnienia pozwalaj� na wymian� my�li na tematy najbardziej pasjonuj�ce. Schiller, czytaj�c dzie�a Goethego, u�wiadamia� sobie kanony sztuki i zadania w�asnej tw�rczo�ci. Goethe za� pisa� do Schillera 31 X 1798: �Pan da� mi drug� m�odo��, uczyni� mnie pan znowu poet�, kt�rym prawie ju� przestawa�em by�.� Schiller wiedzia�, �e wiele zawdzi�cza� Goethemu, zdawa� sobie jednak r�wnie� spraw� i z tego, �e jego wp�yw na Goethego by� tak�e szcz�liwy. Sam uwa�a� znajomo�� z Goethem za najbardziej pomy�lne wydarzenie swego �ycia. 14 czyt.: Walensztain. 15 czyt.: Szimelmana. 12 Wyrazem przyja�ni poet�w jest ich wsp�praca przy wydawaniu satyrycznych epigram�w, skierowanych przeciwko filistrom i grafomanom niemieckim. Tworzyli wsp�lnie z rado�ci�, zapa�em i nie sk�pi�c ostrej satyry. Do niekt�rych Ksenii Schiller dawa� pomys�, Goethe form� poetyck�, do innych odwrotnie. Nieraz pierwszy wiersz pochodzi� od Schillera, nast�pny od Goethego. Postanowili wyda� Ksenie anonimowo. Wsp�praca ta da�a pocz�tek nowemu o�ywieniu ich tw�rczo�ci. Pracowali obaj w czasopi�mie literackim �Die Horen�. Goethe udziela� rad Schillerowi na temat jego dramatu Wallenstein, obydwaj dok�adnie omawiali powie�� Goethego Lata nauki Wilhelma Meistra. Rok 1797, zwany �rokiem ballad�, przyni�s� obfity plon tego rodzaju wierszy. Schiller napisa� R�kawiczk�, Pier�cie� Polikratesa, �urawie Ibikusa, Rycerza Togenburga i inne ballady. Poeci byli sobie nie tylko pierwszymi wnikliwymi czytelnikami swych dzie�, lecz r�wnie� doradcami, kt�rzy nawzajem dodawali sobie bod�ca do pracy. Wielk� zas�ug� Schillera jest uko�czenie przez Goethego tak znakomitego dzie�a, jakim jest Faust. W jednym z list�w pisa� Goethe do Schillera: �...pod pa�skim dzisiejszym listem mog� si� podpisa� jak pod w�asnym wyznaniem wiary.� Wiersze Schillera Idea�y i �ycie, a zw�aszcza Idea�y spotka�y si� z wielkim uznaniem Goethego. Pochwa�y jednak nie wbija�y w dum� Schillera. Mawia� on: �Na jedn� godzin� odwagi i ufno�ci przypada dziesi��, kiedy jestem zniech�cony i sam nie wiem, co o sobie my�le�.� Przyja�� Schillera z Goethem sta�a si� najdonio�lejszym faktem niemieckiej historii kultury na prze�omie XVIII i XIX wieku. Dzi�ki niej powsta�y dzie�a stanowi�ce szczytowe osi�gni�cie klasycznej literatury niemieckiej. Schiller pisze teraz seri� artyku��w z zakresu estetyki pt. O poezji naiwnej i sentymentalnej. Wzajemne rozmowy obu przyjaci� dotycz� nie tylko w�asnych utwor�w, ale problem�w teoretycznych z zakresu estetyki. Wypracowali obaj teoretyczne rozgraniczenie epiki i sztuki dramatycznej jako odr�bnych gatunk�w literackich. Przebudowany teatr weimarski wyst�pi� w dniu 12 X 1798 r. z premier� I cz�ci trylogii dramatycznej Schillera pt. Ob�z Wallensteina. W styczniu 1799 r. zosta�a wystawiona II cz�� Wallensteina � Dwaj Piccolomini, a w kwietniu tego roku ko�cowa cz�� �mier� Wallensteina. Plan dramatu powsta� w r. 1791. Przeczytana przez autora w jednej z ksi��ek historycznych dok�adna analiza charakteru Wallensteina zafrapowa�a poet� tak dalece, �e postanowi� uczyni� go bohaterem nowego dramatu. Praca nad tym dramatem ulega przerwom na skutek atak�w choroby. Jednak�e Schiller odbywa sumienne studia historyczne, ogl�da portrety bohatera. Wallenstein ma wielkie znaczenie nie tylko dla tw�rczo�ci Schillera, ale dla dramatu klasycznego w Niemczech i dla dramatu XIX w. w og�le. Publiczno�� entuzjastycznie wita�a na scenie ten najdoskonalszy dramat historyczny w literaturze niemieckiej, dramat s�awy, ambicji i kl�ski wodza wojny trzydziestoletniej, Wallensteina. Rol� tego dramatu w tw�rczo�ci Schillera por�wnywano z rol� Fausta w tw�rczo�ci Goethego, czerpi�c z niego jak ze skarbca my�li i cytaty. Studenci i oficerowie najbardziej oklaskiwali przedstawienia Schillera. Opowiadano, �e na parterze widywano te� ch�opc�w z okolicznych wsi, a weimarscy rzemie�lnicy powtarzali na pami�� ca�e partie Wallensteina. W okresie kiedy poeta wszystkie swe si�y zu�ywa� na wyka�czanie wielkiej trylogii dramatycznej, czu� si� w Jenie do�� osamotniony. Nie pe�ni� ju� funkcji profesorskich, wi�c studenci ze wzgl�du na jego stan zdrowia nie odwiedzali go, wiedz�c, jak bardzo by� zaj�ty. Ch�tnie je�dzi� do przyjaci� w Weimarze i zamy�la� si� tam przenie��. Kiedy Lotta w r. 1799 urodzi�a trzecie dziecko, c�rk� Karolin�, poeta zacz�� realizowa� pragnienie przeniesienia si� do Weimaru, gdzie rozpocz�� nieoficjaln� wsp�prac� dyrekcyjn� z Goethem w teatrze weimarskim. Sytuacja materialna Schillera w dalszym ci�gu nie przedstawia�a si� r�owo. Na specjaln� pro�b�, z�o�on� ksi�ciu Karolowi Augustowi, podwy�szono mu sta�� pensj�. W r. 13 1800 nast�pi�o nowe nasilenie choroby, sygnalizuj�c poecie, �e organizm jego nie jest w stanie wytrzyma� na dalsz� met� dotychczasowego trybu �ycia i tak intensywnej pracy. Schiller dawno ju� planowa� napisanie utworu o �yciu prostych ludzi. W 1788 w odlewni dzwon�w w Rudolstadt przypatrywa� si� ca�emu procesowi powstawania dzwon�w i pracy robotnik�w. Zamierza� przeprowadzi� analogi� mi�dzy prac� przy odlewie dzwonu a �yciem cz�owieka. Wynikiem refleksji na ten temat jest powsta�a w r. 1799 popularna Pie�� o dzwonie. Niezmordowany geniusz Schillera nie zna� odpoczynku. W�r�d ci�kiej i trudnej pracy nad Wallensteinem powstaje wiersz Pocz�tek nowego stulecia, a ju� w sze�� dni po wystawieniu �mierci Wallensteina s�yszymy o pracy poety nad nowym dramatem. Nie up�yn�� rok, jak ukaza�a si� Maria Stuart, dramat o skazanej za winy swej m�odo�ci na �mier� kr�lowej szkockiej. I zn�w widzimy poet� siedz�cego nocami przy biurku nad nowym dramatem, nad �romantyczn� tragedi��, jak� jest Dziewica Orlea�ska, kt�rej premiera 11 IX 1801 r. odby�a si� tym razem nie w Weimarze, lecz w Lipsku. Dramat ten, przet�umaczony na j�zyk polski przez E. Ody�ca, nale�y do najcz�ciej u nas grywanych utwor�w Schillera. Schiller, osi�gaj�c szczyty swej wydajno�ci w pracy, poza tw�rczo�ci� oryginaln� zajmowa� si� adaptacj� pewnych utwor�w z literatury niemieckiej i �wiatowej dla sceny weimarskiej. Ostatnie lata poety w Weimarze opromienia�y go s�aw� i uznaniem u m�odzie�y i ludzi doros�ych. Aby zbli�y� Schillera do sfer dworskich, w r. 1802 nadano mu tytu� szlachecki. � o n a jego stwierdzi�a, �e nie by� tym zainteresowany, �e tytu� nie schlebia� jego ambicji. To raczej ona cieszy�a si�, �e mo�e by� podobnie jak siostra dam� dworsk�. Pomimo tych zaszczyt�w ros�a w poecie potrzeba rozszerzenia swych wp�yw�w i swego znaczenia poza drobny partykularz, jakim by� Weimar. �Nie mam ochoty umiera� w Weimarze� � pisa� do szwagra. W poszukiwaniu nowego miejsca pobytu uda� si� l V 1804 r. do Berlina, dok�d zosta� zaproszony przez dyrektora teatru Ifflanda i kr�low� Luiz�. Tu stawiano jego kandydatur� na cz�onka Akademii. Najwi�ksz� rado�� sprawia�o mu uznanie mieszka�c�w Berlina, oddzia�ywanie jego sztuk, kt�re przy ka�dym przedstawieniu witano entuzjastycznie. Kiedy Karol August dowiedzia� si�, �e Schiller zamierza porzuci� Weimar, podwy�szy� mu pensj�. A �e ci�ka by�a poecie my�l o rozstaniu z Goethem, nie m�g� zdecydowa� si� na porzucenie turyngskiej mie�ciny. W r. 1803 napisa� Schiller nowy dramat Narzeczona z Mesyny, wystawiony w Weimarze w tym�e roku. Poeta pragn�� w sztuce o nienawi�ci dwu braci i zag�adzie rodu Mesyny stworzy� utw�r wed�ug surowych regu� klasycznych, na�laduj�cy wz�r tragedii klasycznej � Sofoklesa. Praca nad Narzeczon� nie przeszkadza�a mu w zbieraniu materia�u do ostatniej uko�czonej sztuki, jak� jest dramat z okresu wyzwole�czych walk narodu szwajcarskiego o jego bohaterze, Wilhelm Tell. W 1804 r. przes�a� Goethemu egzemplarz uko�czonego dzie�a, sprawiaj�c nim wiele rado�ci przyjacielowi. Okres obejmuj�cy p�tora roku po napisaniu Wilhelma Tella by� w gruncie rzeczy powolnym umieraniem poety. Od chwili kryzysu �y� Schiller w�a�ciwie niejako tylko si�� swego charakteru. Pomimo fatalnego stanu zdrowia pracowa� nad nowym dramatem, kt�ry mia� prze�cign�� w doskona�o�ci wszystko, co dotychczas napisa�. Mowa tu o Dymitrze. Tym razem si�gn�� poeta do historii Rosji, aby przedstawi� los cara Dymitra Samozwa�ca. Posta� �fa�szywego Dymitra�, poch�d zwyci�ski uzurpatora i jego upadek, oddzia�a�y silnie na wyobra�ni� dramaturga. Akt pierwszy niedoko�czonego dramatu rozpoczyna si� walnym sejmem w Krakowie, gdzie poeta pokazuje Polsk� szlacheck� i zgubne skutki liberum veto. Pozostawiony fragment wskazuje na wielkie warto�ci artystyczne tego ostatniego dzie�a. Poeta pragn�� do�y� lat pi��dziesi�ciu. Spodziewa� si�, �e do tego czasu zd��y napisa� tyle utwor�w, ile by�o potrzeba, aby zabezpieczy� �on� i czworo dzieci, aby uniezale�ni� rodzin� od pomocy ksi�cia. Dum� napawa�a go �wiadomo��, �e uda�o mu si� wreszcie sp�aci� d�ugi 14 za dom, nabyty swego czasu w Weimarze, dom, kt�ry przy ulicy zwanej jego imieniem do dzi� mo�na ogl�da�. Choroba jednak powraca�a coraz to silniejszymi atakami, os�abiaj�c przem�czony organizm i powoduj�c cz�ste omdlenia. Nie poddawa� si� jej. Troskliwy o stan zdrowia przyjaciela Goethe kaza� wbudowa� w teatrze specjaln� dla niego lo��, kt�r�, nie zak��caj�c ciszy na widowni, m�g�by w dowolnej porze w razie potrzeby opu�ci�. W dniu 30 kwietnia 1805 r. by� w niej po raz ostatni. Przezi�bienie spowodowa�o nowy, tym razem �miertelny atak. Zmar� 9 maja 1805 r. Goethe napisa�, �e wraz ze �mierci� Schillera utraci� po�ow� w�asnego �ycia. Pragn�c uczci� przyjaciela stworzy� epilog do Pie�ni o dzwonie, b�d�cy najwspanialszym dokumentem dziesi�cioletniej przyja�ni obu wielkich tw�rc�w. Kr�tki rys �ycia Schillera b�dzie chyba najw�a�ciwiej zako�czy� s�owami Ignacego Kraszewskiego, kt�ry z okazji setnej rocznicy urodzin poety w r. 1859 uj�� ocen� osobowo�ci najwi�kszego dramaturga niemieckiego m�wi�c: �Usta jego nie skala�y si� nigdy fa�szem, serce nie sprzeda�o dla chleba, my�l nie sk�ama�a �wi�temu powo�aniu poety.� INTRYGA I MI�O�� CZAS POWSTANIA Kiedy poeta opuszcza� go�cinne progi Henrietty von Wolzogen w Bauerbach, uwozi� ze sob� uko�czony dramat Luisa Millerin (pocz�tkowy tytu� Intrygi i mi�o�ci). Pierwszy plan dramatu powsta�, wed�ug wiadomo�ci Karoliny von Wolzogen, podczas aresztu w Stuttgarcie, po drugiej potajemnej podr�y poety do Mannheim. W okresie kiedy udr�czony by� troskami osobistymi i materialnymi, potrafi� bez reszty odda� si� pracy tw�rczej nad nowym dramatem, tak �e przestawa� w og�le istnie� wtedy dla �wiata. Podejmuj�c prac�, by� przekonany, �e w ci�gu �dwunastu do czternastu dni� dzie�o uko�czy. Niestety planu nie zrealizowa�. Brak mu by�o w samotni bauerbachskiej podniety i zach�ty ze strony przyjaci�, a jak zwykle pewn� przeszkod� by�o tak�e usposobienie poety, kt�ry, nim uko�czy� jedno dzie�o, zaczyna� ju� pracowa� nad nast�pnym. Do wyko�czenia utworu niezb�dny by� bodziec zewn�trzny. Tym bod�cem okaza� si� Dalberg, kt�ry w ko�cu marca 1783 r. szczeg�lnie si� zainteresowa� nowym dramatem. 3 maja 1783 r. pisa� poeta: �Moja Luisa Millerin wyp�dza mnie z ��ka ju� o 5 rano.� By�o to w Mannheim, gdzie Schillera zaanga�owano na kierownika literackiego Teatru Narodowego. Tu opracowywa� ostateczn� redakcj� dramatu. Musia� na wniosek Andrzeja Streichera, jak r�wnie�, by nie narazi� si� na prze�ladowania, a nawet areszt, wprowadzi� wiele zmian i unika� zbyt ra��cych aluzji do stosunk�w panuj�cych w ksi�stwie Karla Eugena. Pomimo tych przer�bek sztuka po pierwszych sukcesach zosta�a zdj�ta w Mannheimie, a w Stuttgarcie zabroniono grania jej zaraz po premierze. Pierwotny tytu� dramatu Luisa Millerin uleg� zmianie. Dzie�o to pt. Intryga i mi�o�� zosta�o wystawione po raz pierwszy 13 IV 1784 r. we Frankfurcie, a 15 IV w Mannheimie. 15 MOTYWY Z PRZE�Y� W�ASNYCH Pierwsz� podniet� do napisania Intrygi i mi�o�ci stanowi�a �wiadomo�� brutalnego pogwa�cenia praw jednostki, zagro�enie wewn�trznego �ja�, oburzenie na despotyczn� tyrani�, kt�ra skazywa�a poet� na n�dz�, �ami�c mu �ycie. Ca�y utw�r tchnie protestem przeciwko �wczesnym stosunkom spo�ecznym, przeciwko wewn�trznemu rozk�adowi dwor�w ksi���cych i zgorszeniu, przeciwko uciskaniu stanu mieszcza�skiego, przes�dom i pysze mo�nych. Dramat Schillera jest �ci�le powi�zany z wydarzeniami wsp�czesnymi poecie, jest wyrazem bezpo�rednich jego prze�y�, daje obraz najbli�szego jego otoczenia. Wystarczy�o si�gn�� do kr�gu w�asnych do�wiadcze�, do �rodowiska na dworze w Wirtemberdze, aby naszkicowa� obrazy i charaktery. Kto zna histori� okresu panowania ksi�cia Karla Eugena, ten �atwo pojmie, sk�d Schiller m�g� czerpa� intensywne barwy do swych obyczajowych i historycznych obraz�w. Po wojnie trzydziestoletniej Niemcy podzielone by�y na wiele pa�stewek. Ksi���ta na skutek rozrzutnego i wystawnego trybu �ycia, rz�d�w faworyt, doprowadzali swe pa�stewka do ruiny. G��wnym �r�d�em dochod�w na pokrycie ogromnych wydatk�w bie��cych by�y du�e podatki nak�adane na ch�op�w, kt�rym ci ostatni nie mogli podo�a�, jak r�wnie� handel poddanymi. Sprzedawano ludzi obcym w�adcom na mi�so armatnie. Fryderyk Engels scharakteryzowa� �wczesne Niemcy jako ��yw� mas� zgnilizny i odra�aj�cego rozk�adu�, jako kraj, gdzie nie ma ��rodk�w wp�ywania na umys�y mas, wolnej pracy, ducha obywatelskiego, a nawet rozwini�tego handlu z innymi krajami � tylko ma�ostkowo�� i sobkostwo, ma�ostkowy przyziemny n�dzny duch kramarski w�ada� ca�ym narodem�. Niekt�re postaci zaczerpn�� poeta wprost z �ycia. Faktem jest, �e ksi��� w Stuttgarcie, �najpi�kniejszy m�czyzna, najbardziej ognisty kochanek i najdowcipniejszy cz�owiek�, jak go okre�li�a pokoj�wka jego faworyty, got�w by� roztrzaska� g�ow� cz�owieka dla swego kaprysu. W ojczy�nie poety �y� minister, kt�ry zrobi� karier� fa�szuj�c list i gubi�c tym swego przeciwnika, Riegera. Nietrudno odnale�� w Intrydze analogiczne postaci. I Wurm, i Kalb maj� swoje wzory na dworze wirtemberskim. Prezydent von Walter w Intrydze i mi�o�ci wybija si� na wysokie stanowisko z miernej pozycji, przy czym ka�dy �rodek uwa�a za dobry, aby obali� przeciwnika. Chc�c umocni� swoje wp�ywy nie zawaha si� nawet przed uknuciem ma��e�stwa jedynego syna z faworyt� ksi�cia, mimo i� syn zakochany jest w c�rce muzyka Millera, a mi�o�ci tej nie traktuje jako przygody. Prezydent wi�c wzywa na pomoc sekretarza, niezb�dn� posta� na dworach, posiadaj�c� umiej�tno�� stosowania intrygi i podst�pu. Schiller w dramacie zaatakowa� nie tylko Karla Eugena z Wirtembergii, lecz ca�e Niemcy. Oskar�enie poety wyst�puje najjaskrawiej w scenie z kamerdynerem. Scena handlu �o�nierzami jest typowa dla stosunk�w w ksi�stwie Karla Eugena. U pod�o�a tej sceny le�� faktyczne wypadki. W okresie wojny o niepodleg�o�� Ameryki niejednokrotnie dochodzi�o do bunt�w. 9 III 1777, a wi�c na kilka lat przed napisaniem Intrygi zbuntowa� si� ca�y transport �o�nierzy przehandlowanych Anglii przez margrabiego Karola Aleksandra z Ausbach-Bayreuth. �o�nierze, wspomagani przez ludno�� cywiln�, masowo opuszczali okr�ty transportowe. Podczas �cigania zbuntowanych, kt�rzy usi�owali ukry� si� w g�rach, dosz�o do regularnej walki; w nast�pstwie jej byli zabici i ranni. Niewa�ne jest, jaki epizod by� podniet� dla Schillera do napisania tej bardzo dynamicznej sceny, nie da si� jednak�e zaprzeczy�, �e brutalne metody, kt�rymi pos�ugiwali si� ksi���ta kupcz�c swymi podw�adnymi, maj� realne pokrycie w �wczesnej rzeczywisto�ci. Opowiadanie kamerdynera ukazuje lady Milford posta� ksi�cia w innym �wietle i jest bod�cem do jej ucieczki z kraju. Lady reprezentuje w�tek polityczny w dramacie, b�d�c zwiastunk� idei wolno�ciowych. W scenie po�egnania jako wolna Angielka budzi w�r�d Niemc�w �wiadomo�� narodow�. Zwiastuje nadej�cie nowej ery. 16 W ojczy�nie swej przyjrza� si� te� Schiller mieszcza�stwu. Cho� odizolowane od g�rnej warstwy przes�dami i pochodzeniem, by�o jednak cz�ciowo zara�one zgnilizn� mo�nych. Uosobienie pozytywnych warto�ci mieszczanina stanowi� w oczach poety jego ojciec, kt�ry nienawidzi� wszelkich pozor�w i p�z, a w gwa�towny gniew popada� jedynie, ilekro� �ona stawia�a c�rkom wymagania wykraczaj�ce poza ich sfer�. Muzyk Miller w dramacie nosi cechy ojca poety. W prze�yciach bohatera Ferdynanda odbijaj� si� w�asne prze�ycia poety, jego nieszcz�liwa mi�o�� do Lotty, c�rki baronowej von Wolzogen. Podobnie jak ukochana Ferdynanda r�wnie� i poeta musia� odczu� dystans pomi�dzy szlacht� i mieszcza�stwem. W jego osobistym konflikcie rywal odni�s� nad poet� zwyci�stwo jedynie dlatego, �e by� szlachcicem. Opr�cz prze�y� w�asnych przewijaj� si� w dramacie w�tki uczuciowe zaczerpni�te z dzie� jego poprzednik�w literackich jak Rousseau, Diderota i Lessinga. Niekt�re elementy do swych postaci wskazuj� wp�ywy dramatu rodzinnego. Schiller nigdy nie poprzestawa� na na�ladownictwie. Zaczerpni�te motywy przepaja� zawsze tre�ci� osobist� nadaj�c im pi�tno tw�rczo�ci indywidualnej. W Intrydze i mi�o�ci rozwija konflikt od dramatu osobistego do problem�w ca�ego spo�ecze�stwa; dzi�ki temu nie tylko pot�guje si�� konfliktu, lecz tragiczny przypadek pog��bia i przenosi z ciasnych ram losu jednostki na stosunki spo�eczne. Dramat nabiera przez to znaczenia wizji epoki. TRAGIZM W INTRYDZE I MI�O�CI Intryga i mi�o�� jest tragedi�. Konflikt, kt�ry przedstawia, prowadzi do �mierci bohater�w dramatu. Jej tragizm tkwi nie tylko w charakterach wyst�puj�cych postaci. Przyczyn� jego jest ca�a epoka, w kt�rej dobrzy i niewinni ludzie cierpi� i gin�, przes�dy tej epoki, zw�aszcza za� brak moralno�ci w �rodowiskach dworskich. Tragizm dramatu najintensywniej prze�ywamy nie w momencie, kiedy patrzymy na �mier� obojga m�odych bohater�w, lecz widz�c wewn�trzn� walk� Luizy. Kiedy w 7 scenie V aktu Luiza wo�a do Ferdynanda: �Okrutna kolej losu pomiesza�a mow� naszych serc� � to istotnie Ferdynand jest w stanie zam�tu uczu� i �lepoty. Tylko gwa�towne za�lepienie czyni z niego ofiar� intryg przeciwnik�w i ka�e mu zatraci� wiar� we wspania�y i czysty charakter ukochanej. M�odzie�czy brak umiaru jest jego g��wn� wad�. W zasadzie rozum jego funkcjonuje sprawnie, ale � w chwili najistotniejszej potrzeby ulega wp�ywowi uczucia i ca�kowicie zawodzi. Tak np. sfa�szowany list do szambelana powoduje, �e Ferdynand wpada w pu�apk�, zamiast bowiem kierowa� si� rozumem pozwala si� ponie�� �lepej zazdro�ci. G��wny konflikt dramatu rozwija si� wok� dwojga zakochanych, kt�rzy niczego nie pragn� opr�cz mi�o�ci. Nie pozwala jednak�e na t� mi�o�� �a�cuch nienaruszalnych przes�d�w. Szcz�cie kochaj�cych narusza najistotniejsze interesy �yciowe Prezydenta von Waltera. Jest on nie tylko typowym faworytem dworskim, ale ponadto g�ruje umys�em nad swym otoczeniem. Za wszelk� cen� chce utrzyma� si� na stanowisku. Nie zaspokojona niczym ambicja ta nakazuje mu umocni� sw� w�adz� nawet po �mierci. Nic nie odwiedzie go od tego planu, kt�ry wcale nie uwzgl�dnia zamierze� syna. Najbli�sze otoczenie dworskie nauczy�o Prezydenta von Waltera zetkni�� wy��cznie z pod�o�ci�. Ani na chwil� nie wierzy, �e naiwne marzenia m�odzie�ca mog�yby zniszczy� mistern� budowl� jego plan�w. Postanawia wi�c zmusi� syna do pos�usze�stwa gwa�tem lub podst�pem. Mi�o�� jego do Ferdynanda to prymitywny egoizm, kt�ry ca�e �ycie jedynaka nak�ania do swych cel�w. Tragizm Prezydenta polega na tym, �e dopiero przy zw�okach syna zaczyna pojmowa�, jak b��dne by�o jego rozumowa 17 nie, �e post�powanie wobec Ferdynanda musia�o zawie��. Niszcz�c szcz�cie syna, utraci� zarazem w�asnego spadkobierc�. Zas�ug� Schillera by�o, �e w rysunku osoby Prezydenta von Waltera wczu� si� w los w�adcy, pragn�c da� uj�cie postaci jako charakteru tragicznego, a nie jedynie jako wroga politycznego, malowanego czarnymi kolorami. W narysowaniu postaci szambelana von Kalba zna� talent satyryka-humorysty. Schiller w osobie Wurma pokaza� idea� s�u�alczego urz�dnika, chytrego, knuj�cego intryg� przeciwko parze zakochanych. Lady Milford jest nieodzown� w�wczas postaci� faworyty na dworze ksi�cia. Ona wprowadza nas w najintymniejsze zakamarki �ycia dworskiego, ona wyja�nia przyczyny rozrzutnego �ycia, eksploatowanego narodu, ca�ej sieci intryg, �ask i wp�yw�w. Kto cieszy si� wzgl�dami faworyty, zdobywa te� wzgl�dy ksi�cia. �eby wi�c ksi��� pozosta� w kr�gu intryg rodziny Prezydenta, m�ody Ferdynand musi o�eni� si� z lady Milford. Ona to w dramatycznej rozmowie z Ferdynandem wypowiada s�owa: �Rozpusta mo�nych tego �wiata jest niby hiena: �ar�oczna, nienasycona, szuka coraz to nowych ofiar. Od dawna grasowa�a ju� w tym kraju. Kochaj�ce si� pary rozdziela�a, dar�a nawet �wi�te zwi�zki ma��e�skie; niszczy�a ciche szcz�cie rodzinne.� W miar� pracy Schillera nad Intryg� ros�o znaczenie lady Milford w dramacie. Pierwotnie poj�tej postaci negatywnej przybywa�o coraz wi�cej rys�w szlachetnej nami�tno�ci i wznios�o�ci. Przez mi�o�� pragnie sk�oni� Ferdynanda do ma��e�stwa, a gdy si� jej to nie udaje � nak�oni� Luiz� do rezygnacji. G��wn� jej cech� w scenach z pokoj�wk� jest ambicja, w scenie z Ferdynandem potrzeba mi�o�ci i ch�� czynienia dobrego. Wzrusza nas w scenie z kamerdynerem, kt�ry przynosi jej szkatu�k� z klejnotami jako prezent od ksi�cia na za�lubiny z Ferdynandem. Wstrz��ni�ta opowiadaniem kamerdynera, lady gotowa jest spieni�y� klejnoty, a pieni�dze rozdzieli� pomi�dzy rodziny, kt�re zniszczy� po�ar, cho� wie, �e narazi si� tym na nie�ask� jego ksi���cej mo�ci. �Czy mam nosi� we w�osach przekle�stwa ca�ego kraju?� � wo�a wzburzona. Po rozmowie z Luiz�, upokorzona i pokonana si�� czystego uczucia

O nas

PDF-X.PL to narzędzie, które pozwala Ci na darmowy upload plików PDF bez limitów i bez rejestracji a także na podgląd online kilku pierwszych stron niektórych książek przed zakupem, wyszukiwanie, czytanie online i pobieranie dokumentów w formacie pdf dodanych przez użytkowników. Jeśli jesteś autorem lub wydawcą książki, możesz pod jej opisem pobranym z empiku dodać podgląd paru pierwszych kartek swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu. Powyższe działania dotyczą stron tzw. promocyjnych, pozostałe strony w tej domenie to dokumenty w formacie PDF dodane przez odwiedzających. Znajdziesz tu różne dokumenty, zapiski, opracowania, powieści, lektury, podręczniki, notesy, treny, baśnie, bajki, rękopisy i wiele więcej. Część z nich jest dostępna do pobrania bez opłat. Poematy, wiersze, rozwiązania zadań, fraszki, treny, eseje i instrukcje. Sprawdź opisy, detale książek, recenzje oraz okładkę. Dowiedz się więcej na oficjalnej stronie sklepu, do której zaprowadzi Cię link pod przyciskiem "empik". Czytaj opracowania, streszczenia, słowniki, encyklopedie i inne książki do nauki za free. Podziel się swoimi plikami w formacie "pdf", odkryj olbrzymią bazę ebooków w formacie pdf, uzupełnij ją swoimi wrzutkami i dołącz do grona czytelników książek elektronicznych. Zachęcamy do skorzystania z wyszukiwarki i przetestowania wszystkich funkcji serwisu. Na www.pdf-x.pl znajdziesz ukryte dokumenty, sprawdzisz opisy ebooków, galerie, recenzje użytkowników oraz podgląd wstępu niektórych książek w celu promocji. Oceniaj ebooki, pisz komentarze, głosuj na ulubione tytuły i wrzucaj pliki doc/pdf na hosting. Zapraszamy!