6892

Szczegóły
Tytuł 6892
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

6892 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 6892 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

6892 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Pawe� Jasienica Rzeczpospolita obojga narod�w Cz�� pierwsza STAN POSIADANIA Kr�l umar� przez potomka: tak si� Bogu zda�o, Aby si� ku lepszemu w tej Koronie mia�o. Nie zostawi� potomka, lecz wolno�� zostawi�... Jan Gluchowski, Interregnum, 1572 r. Kr�tko trwa� zam�t w Knyszynie. -Znale�li si� tacy, co pow�ci�gn�li roz- hulan� kamaryl� dworsk�. W par� dni po zgonie kr�lewskim godnie przybrane zw�oki Zygmunta Augusta znalaz�y si� na katafalku ustawionym w sali zam- kowej. Wtajemniczeni swobodnie opowiadali przybyszom, �e zdobi�ca g�ow� nieboszczyka korona jest klejnotem zast�pczym, pochodzi z zagranicy, z W�gier. Rok wczes'niej ostatni z Jagiellon�w otrzyma� by� j� w spadku po w�adcy tego kraju, a w�asnym siostrze�cu, Janie Zygmuncie z rodu Zapo- lyow. Strzeg�cy Wawelu dostojnik polski stanowczo odm�wi� wydania prawdzi- wych insygni�w monarszych. Dynastia wygas�a, rozpoczyna�o si� przesilenie, kt�rego konieczno�� od lat ca�ych trwo�y�a obywateli. Nale�a�o si� strzec, zapobiega� wszelkiej mo�liwo�ci uzurpacji. Zamkni�ty na klucz skarbiec wawelski by� naprawd� najw�a�ciwszym miejscem dla korony Piast�w i Jagiel- lon�w. Nieuchronn� rzeczy kolej� musia�a ona wkr�tce spocz�� na skroniach cudzoziemca. Najprostsza i najbardziej logiczna droga by�a przed krajem zamkni�ta. Zamiar powo�ania na tron rodaka zalicza� si� do pi�knych mo�e, lecz niezbyt rozumnych mrzonek. Swojskie to s�owo oznacza�o bowiem w�w- czas w Warszawie i w Krakowie jedno, w Olicie za�, Perejas�awiu, a nawet w Grudzi�dzu za ka�dym razem co� zupe�nie innego. Drugi paragraf uchwalonej w roku nast�pnym ustawy zasadniczej zaczyna� si� od s��w: �A i� w tej zacnej koronie [czyli pa�stwie] narodu polskiego, litewskiego, ruskiego, inflanckiego i innych..." Zw�aszcza to �innych" wymaga dzi� komentarza. Najlepszy z �wczesnych publicyst�w, Jan Dymitr Solikowski, t�umaczy� szlachcie, �e je�liby si� nawet uda�o cudem jakim� przerobi� Polaka i Litwina w jedno��, to zgodny ich g�os te� nie wystarczy, bo Prusak stanie okoniem i nie da sobie narzuci� decyzji. Taki r�wnie� Prusak, kt�ry si� nazywa Dzia�yriski, uznaje za j�zyk macierzysty polszczyzn� i nie lubi Niemc�w. Nie wolno by�o wywy�sza� jednej prowincji kosztem innych, niweczy� r�wnowagi mozolnie wytworzonej prac� stuleci. W pa�stwie, kt�re zar�wno swoi, jak obcy dos'� beztrosko zowi� dzi�' �Polsk�", przypominaj�c sobie czasem co najwy�ej o Litwie, w pa�stwie tym u schy�ku doby jagiello�skiej najpot�niejsza magnateria to by�a sama szczera Ru� prawos�awna. W�r�d najwielmo�niejszych prym dzier�yli Ostrogscy, Zbarascy i S�uccy, wywodz�cy swe zatwierdzone przez uni� lubelsk� tytu�y ksi���ce je�li nie od Ruryka, to przynajmniej od potomk�w Giedymina. Ostrogscy z Zaslawskimi, a Zbarascy z Wis'niowieckimi tworzyli w�a�ciwie te same rody, i to licz�c po mieczu! Po nich dopiero szli Radziwi��owie ze swymi ogromnymi w�o�ciami wok� Bir�, O�yki, Nie�wie�a, Szyd�owca, Pacanowa oraz ze �wie�utk� mitr� otrzyman� od cesa- rza. Im g��biej w d�, tym rojniej by�o na drabinie owej hierarchii od koro- niarzy, Polak�w w�a�ciwych, kt�rzy w tym czasie czuli si� w renesansowej Europie jak u siebie w domu i uznani ju� przez ni� zostali za nar�d kulturalnie dojrza�y. Mogli - owszem - kniaziowie Wi�niowieccy przyjmowa� j�zyk polski i obyczaj, w przysz�o�ci nawet wiar� zmieni� na �aci�sk�. Nie mogliby uzna� za Mi�o�ciwego Pana p�panka z Korony, na kt�rego nawet zbiedniali Woro- nieccy spogl�dali z g�ry, jako na takiego, co si� nie wywodzi od starodawnych dynast�w, a pod wzgl�dem stanu r�wny jest byle szlachcice znad �widra. Polska w�a�ciwa znajdowa�a si� pod�wczas u szczytu swej historii. Politycz- nie rzecz bior�c, stanowi�a cz�� sk�adow� pa�stwa, kt�re wed�ug mocno uproszczonej arytmetyki wspaniale nazywano Rzecz�pospolit� Obojga Naro- d�w. Dwa r�wnorz�dne podmioty zawar�y w Lublinie ostateczn� uni� - st�d miano. Ale wszyscy przecie� zdawali sobie spraw�, �e narod�w w prawdziwym tego s�owa znaczeniu liczy Rzeczpospolita trzy. I je�li nawet uto�samiano Bia�oru� z Litw�, to nikt nie negowa� przez to istnienia Rusi. Szybko przybli�a� si� dzie�, w kt�rym pi�ro skryby sejmowego wpisa� mia�o do oficjalnego dokumentu imi� Ukrainy. Na razie wojew�dztwo ze stolic� we Lwowie, obejmuj�ce kasztelanie lwowsk�, halick�, przemysk� i sanock�, zwa�o si� urz�dowo wojew�dztwem ruskim. Kwestia Ukrainy-Rusi to najtrudniejsze i najtragiczniejsze z ,,wyzwa�" rzuconych nam przez histori�. Unia lubelska jeszcze mu nie sprosta�a. Wyzna- czy�a tylko drog�, po kt�rej nale�a�o i�� - pod gro�b� kary �mierci. Wielu by�o p�niej takich, co w pa�stwie rozci�gaj�cym si� od Mi�dzyrze- cza i B�dzina a� po Dzikie Pola i Po�ock upierali si� widzie� jedynie Polsk�. Wed�ug nich Wilno i Kij�w posiada�y t� sam� rang� polityczn� co Sandomierz, Kalisz albo i Sieradz. Tytu�em do chwa�y mia�o by� stworzenie jednolitego imperium, wspomnienie o nim skarbem bez ceny. Zwolennicy takich pogl�- d�w szli w�a�ciwie w jednym szeregu z lud�mi, kt�rzy imperializm oraz zaborczos'� uznawali za najci�sze z grzech�w lechickich. G�osy niefortunnych chwalc�w i zbyt pochopnych prokurator�w zlewa�y si� w jeden fa�szywy ch�r. G��wn� w czasach popiastowskich zas�ug� polsk� wobec historii konty- nentu by� udzia� w stworzeniu pierwszego w dziejach Europy pa�stwa wielu narod�w, wiar i kultur. Polska wsp�pracowa�a w tej mierze z Litw� i Rusi�, lecz bez w�tpienia by�a naczelnym, upartym i wytrwa�ym budowniczym wsp�lnego domu, walnym jego wspornikiem czy fundamentem, a ze wzgl�du na g�s'ciejsze zaludnienie, wy�szy poziom kultury i cywilizacji materialnej - tak�e i przodownikiem. Gdyby kiedykolwiek odm�wi�a ponoszenia ci�ar�w, wschodnia �ciana owego gmachu run�aby od razu. Polska nie mog�a ani si� wycofa�, ani narzuci� Rzeczypospolitej swej dyktatury, osadzaj�c na tronie Polaka. Droga na Wawel by�a przed nim niemal hermetycznie zamkni�ta, a to dlatego w�a�nie, �e Korona faktycznie przewodniczy�a pa�stwu i za rz�d�w litewskiej dynastii. Jeszcze jeden krok w kierunku w�adzy, a �wie�e szwy mog�y pu�ci�. W �wier�wiecze po wyga�ni�ciu Jagiellon�w wiele zamieszania narobi� projekt swoistej wymiany dostojnik�w, o kt�rym si� jeszcze powie obszerniej. Ljtwin zosta� mia� biskupem krakowskim, koroniarz wile�skim. Pierwsz� po�ow� planu urzeczywistniono bez zbytnich trudno�ci, drugiej nie wykonano nigdy - pomimo protekcji ze strony kr�la, a nawet papie�a. Kardyna� Jerzy Radziwi�� do Krakowa poszed�, Bernard Maciejowski - p�niejszy prymas - �io Wilna nie trafi�. Tak si� dzia�o z urz�dem duchownym, z natury nosz�cym cech� pewnego kosmopolityzmu. C� by si� sta� mog�o, gdyby sp�r dotyczy� Jygnitarstwa �wieckiego, przeznaczonego dla swoich! Dozorca Wawelu, kt�ry w roku 1572 tak pilnie strzeg� insygni�w korona- cyjnych, niezbyt si� pewnie obawia� zamachu stanu ze strony obywateli b�d�- cych rodowitymi Polakami. W dobie rozpoczynaj�cego si� bezkr�lewia najwi�ksza trudno�� dora�na �uaowila cen� najwi�kszej zdobyczy i zas�ugi wobec historii. Kandydata na �roli nale�a�o szuka� w�r�d obcych. Magnaci litewscy stanowczo go sobie �yczyli, ruscy dopiero / czasem my�le� zacz�li o koronie dla siebie. Fakty po&iadaja wymow� nieodpart�. Pierwszym krajowym pomaza�cem zosta� w Rzeczypospolitej Micha� Korybut Wi�niowiecki, Ukrainiec z pochodzenia. Ale to si� sta�o a� u schy�ku nast�pnego stulecia. Zaraz po zgonie Zygmunta Augusta drobiazg publicystyczny j�� przekony- wa�, �e nie warto obiera� �adnego z rodak�w, bo �gdy sowa zjastrz�bieje, chce wy�ej lata� ni� sok�". P�niej, kiedy czas zatar� kontury wspomnie�, a na tronie umo�ci�a si� nowa i wcale niefortunna dynastia, t�dzy nawet pisarze zwalali odpowiedzialno�� na wrodzon� rzekomo Polakom zazdros'�, kt�ra zagrodzi�a drog� swoim. Tak zupe�nie jak gdyby zawis'� i zajad�o�� w walce o pierwsze�stwo nie by�y stanow� wprost cech� arystokracji wszystkich czas�w i narod�w. Ale w samej chwili pr�by, kiedy kraj stan�� wobec konieczno�ci dokonania pierwszej w swych dziejach wolnej elekcji, praktycy i my�liciele godni tego miana liczyli si� z rzeczywisto�ci�. To znaczy z bogactwem struk- tury wewn�trznej Rzeczypospolitej, pa�stwa, kt�re nie zna�o jednolito�ci etnicznej i nie uznawa�o zasady dominacji jednego narodu nad innymi. Pa�s- twa, kt�re nigdy nie stanowi�o imperium, by�o bowiem jego zaprzeczeniem - federacj�. Poprzedni tom tego cyklu zawiera� wiele ujemnych uwag o post�powaniu magnat�w litewskich. Trudno zaprzeczy� - dalekowzrocznos'ci� ci ludzie si� nie odznaczali. Cechowa� ich przerost ambicji i �a�osny woluntaryzm, do�� typowy dla �rodowisk pozbawionych g��bszych tradycji kulturalnych. Nie umieli uzna� dyktatury fakt�w, wyobra�ali sobie, �e chcenie ludzkie zdolne jest odmieni� rzeczywisto�� materialn�. Wskutek tego nie dbali o wzmocnienie jedynej prawdziwej podpory Litwy, to znaczy Polski, nie byli zdolni do wysnucia s�usznych wniosk�w z dowodnie wykazanej prawdy, �e bez pomocy ze strony Korony Wielkie Ksi�stwo ulegnie Moskwie. Rejestru grzech�w poprzedni tom nie wyczerpa�, u wst�pu do niniejszego trzeba jednak dokona� rachunku zas�ug. Dopiero teraz przysz�a po temu pora, omawiamy wszak sprawy, kt�re si� dzia�y w trzy lata zaledwie po unii lubel- skiej. Magnaci litewscy nie zawiedli w tym, co im nakazywa�a mi�o�� ojczyzny. Ustrzegli jej odr�bno�ci. Radziwi��owie brali w wieczyste w�adanie wielkie latyfundia w Polsce, zostawali jej dostojnikami, grywali na Wawelu pierwsze skrzypce. Nigdy �aden z nich od Litwy si� plecami nie odwr�ci�, nie zapar� si� jej. Litwinem by� nie przesta�. Ile� wymowy w jednym zdaniu listu, kt�ry Miko�aj Rudy napisa� raz po polsku do Zygmunta Augusta: nie pokazuj, Wasza Kr�lewska Mo��, tego mojego skryptu swym sekretarzom, bo oni s� Polaka- mi, a ja Litwin! Ziemia�stwo Wielkiego Ksi�stwa te� strzeg�o odr�bno�ci, a do fina�u w 10 postaci unii pragn�o doj�� drog� kr�tsz�, oszcz�dzaj�c� czas. Ale w �wczesnej stratygrafii spo�ecznej liczy�o si� przede wszystkim zdanie potentat�w. Dla- tego twierdzi� mo�na, �e postawa litewskich Gasztoid�w i Radziwi���w, bia- �oruskich Chodkiewicz�w i Sapieh�w oraz rozumna sk�onno�� wi�kszo�ci Po�ak�w do kompromisu stworzy�y federacj�. Pomys�y zwyk�ego wcielenia Lttwy do Polski zosta�y przekre�lone, Wielkie Ksi�stwo nie utraci�o w�asnego bytu ani oblicza. Po unii lubelskiej nabra� wyrazisto�ci pewien proces dziejowy, kt�ry pi�k- ne by wzbogaci� map� kultury europejskiej, gdyby nie pad� ofiar� katastrof wojennych i politycznych. W Wielkim Ksi�stwie Litewskim tworzy�a si� i krzep�a nowa, wieloplemienna narodowo��. Istniej�ce wci�� pa�stwo stwa- rza�o nacj�. Zwykle tak bywa w historii. Niechaj nikogo nie myli polszczyzna, kt�r� biegle i coraz to lepiej w�adali Radziwi��owie czy Hlebowiczowie., J�zykiem urz�d�w i prawa, j�zykiem pa�stwowym pozostawa� w Wilnie ruski, prabia�oruski - powiedzieliby�my dzisiaj. Ogromna wi�kszo�� tamtejszego ludu pos�ugiwa�a si� nim od dzieci�s- twa a� do zgonu. W styczniu 1576 roku biskupem �mudzkim zosta� ksi��� Melchior Gie- droy�. Znalaz� w diecezji stan rzeczy niezbyt weso�y: siedmiu ksi�y katoli- ckich oraz powrotne poga�stwo. Zbor�w kalwi�skich by�o wtedy na owym terytorium r�wno czterdzie�ci. Radziwi��owie bir�a�scy przyj�li wyznanie he�weckie i to rozstrzygn�o na pewien czas o religijnym obliczu kraju. Gie- droy�* zabra� si� do pracy od podstaw - na wz�r swego poprzednika sprzed dw�ch stuleci. Organizowa� misje, udziela� chrztu osobom doros�ym. W�ady- s�aw Jagie��o prze�o�y� by� ongi g��wne modlitwy chrze�cija�skie na j�zyk swego ludu. Teraz Melchior Giedroy� ruszy� przetartym tropem, ale na wy�szym poziomie. Nie poprzesta� na wyszukiwaniu duchownych m�wi�cych po litewsku. Nam�wi� ksi�dza Miko�aja Dauksz� do przet�umaczenia na t� mow� katechizmu Ledesmy oraz Postylli Jakuba Wujka. Z w�asnej szkatu�y pokry� koszty druku. �y� jeszcze Zygmunt August, kiedy podczas najgor�tszych debat o doko�- czenie unii nieznany mistrz odbi� i rozpowszechni� broszur� publicystyczn� Rozmowa Polaka z Litwinem o wolno�ci i niewolej. Autorem jej by� zapewne Augustyn Rotundus Mieleski, w�jt wile�ski i gor�cy patriota Wielkiego Ksi�stwa, rdzenny Lach z Wielunia. Opowiadaj�c o czasach pradawnych, poga�skich jeszcze, powt�rzy� on powszechn� wida� pod�wczas opini�, �e odk�d ,,j�a si� Litwa po rusku m�wi�" - ,,bo Ru� byli bojowi i ozdobni a wdzi�czni u Litwy ludzie" - jej w�asny j�zyk ,,nie by� u�yteczny, jedno tu 11 nad tym morskim brzegiem, gdzie teraz Prusy, �mod�, Inflanty, a� po Wili�". Unia lubelska okre�li�a nowe granice Wielkiego Ksi�stwa. Na po�udniu si�ga�y one za Prype�. Litewski w �wczesnym poj�ciu by� Pi�sk, Mozyrz i Dawidgr�dek. Przychodz�ce z Krakowa do tego kraju dokumenty monarsze nieodmiennie zaczyna�y si� od s��w: �My, Bo�oju Mi�ostju Korol Polski, Wieliki Knia� Litowski y Ruski, Kniazie Pruskoje y �omoyskoje..." Kiedy ucich�y ju� ha�asy pierwszych bezkr�lewi, Janusz Zbaraski - wielki pan na Rusi po�udniowej -j�� zabiega� o wojew�dztwo wile�skie. Odm�wiono mu, bo nie by� w Wielkim Ksi�stwie �indygen�", czyli obywatelem. Najwy�- sze godno�ci nad Wili� sta�y za to otworem dla Benedykta Woyny, szlachcica z Mi�szczyzny, kt�ry tak samo jak Zbaraski dopiero co porzuci� prawos�awie. Ca�a Rzeczpospolita uznawa�a go zgodnie za prawdziwego Litwina i on sam tak czu�. Do nacjonalistycznych ob��d�w XIX i XX stulecia by�o wtedy jeszcze daleko. Litwa etniczna dawa�a Wielkiemu Ksi�stwu nazw�, lecz nie stanowi�a jego wy��cznej tre�ci. Zalicza�a si� do �ywych owego tworu sk�adnik�w. Podobnie dzia�o si� z Polsk�, kt�rej imienia i swoi, i obcy u�ywali czasem dla oznaczenia ca�ej Rzeczypospolitej. Dawna domena Piast�w by�a tak�e cz�onem federacji. Wda�a si� w pr�b� tw�rcz�, trudn� i na razie uwie�czon� powo- dzeniem. Dyskryminacji narodowej, ksenofobii, narzucania przemoc� jakiejkolwiek b�d� mowy Rzeczpospolita nie zna�a. Oryginalna to by�a, na uwag�, szacunek i podziw nawet zas�uguj�ca budowla. Pa�stwo sk�adaj�ce si� z dw�ch r�wno- rz�dnych politycznie prowincji wkr�tce mia�o znowu powi�kszy� sw�j obszar, czyni�c nabytki na korzy�� Litwy, przybli�y� si� do osza�amiaj�cej liczby miliona kilometr�w kwadratowych. Wielkie Ksi�stwo, kt�re zachowa�o w�asne godno�ci wszelkich szczebli oraz skarb, stanowi�o osobn� ca�o�� gos- podarcz�. Jego obywatele poczuwali si� do odr�bno�ci narodowej, kt�rego to prawa nikt pod s�o�cem im nie zaprzecza�, odczuwali sw�j w�asny, litewski patriotyzm. Na tym, niestety, nie poprzestaj�c szli dalej drog�, kt�ra osta- tecznie mia�a ca�� Rzeczpospolit� zaprowadzi� do katastrofy: przypisywali sobie przywilej samodzielnego dzia�ania w polityce zagranicznej, potrafili pomija� w tej mierze wol� i zdanie sfederowanej Korony, kt�ra te� niekiedy chadza�a samopas. Imponuj�ca budowla nie by�a jeszcze nale�ycie wyko�czona. Ta sama prawda odnosi�a si� do Korony. Po unii lubelskiej sp�cznia�a ona o spolszczone ju� ca�kiem Podlasie (kt�rego wojewod� pozosta� Litwin, Miko�aj 12 Kiszka), lecz tak�e o Wo�y� i ca�� w og�le Ukrain�. W Gda�sku oraz w Inflantach mieszkali Niemcy, rozumnie pozostawieni przez Zygmunta Augu- sta �przy niemieckim ich magistracie". Sejmik Prus Kr�lewskich obradowa� w Grudzi�dzu po polsku, lecz wytrwale a zazdro�nie strzeg� autonomicznych uprawnie� regionu. W Knyszynie - na pograniczu Korony i Litwy - zmar� ostatni m�ski przedstawiciel dynastii, pod rz�dami kt�rej scali�a si� wieloplemienna mozai- ka. �Nie zostawi� potomka, lecz wolno�� zostawi�." Pob��dzimy odnosz�c ten ostatni rzeczownik do samych tylko przywilej�w stanowych szlachty. Podczas bezkr�lewia Wilno pilnie zwa�a�o, by nie zosta� czasem �zaniechan i zanie- dba� nar�d nasz i wszystko Wielkie Ksi�stwo Litewskie". Chodzi�o tak�e o wolno��, czyli o r�wnouprawnienie narod�w. Ludzie umiej�cy my�le� politycznie, w s�u�bie publicznej zaprawieni, wzruszali ramionami na prostoduszne pomys�y osadzenia na tronie �Piasta". Nale�a�o powo�a� takiego w�adc�, kt�rego osoba nie obra�a�aby uczu� �ad- nego z uczestnik�w federacji. By� rok 1572. Nie po��k� jeszcze pergamin, na kt�rym spisano w Lublinie akt ostatecznej unii. Kolory piecz�ci woskowych �wieci�y s'wie�o. Nowe formy zwi�zku pa�stwowego liczy�y sobie r�wno trzy lata i jeden tydzie�. W lipcu podpisano ugod�, w lipcu r�wnie� zamkni�to powieki ostatniemu z Jagiello- n�w. W 1572 roku umar� r�wnie� Andrzej Frycz Modrzewski. Miko�aja Reja pochowano trzy zimy wcze�niej. Nazwiska pisarzy, symbolizuj�ce wielki prze�om, przechodzi�y ju� do historii, polska tradycja kulturalna wzbogaca�a si�, tw�rczo�� trwa�a. Jan Kochanowski porzuci� w�a�nie �ycie dworskie, przeni�s� si� na wie�. Jeszcze wtedy nie by�o Tren�w, Psalterza, Sob�tki. Liczne drukarnie Europy przywyk�y t�oczy� utwory Polak�w. Przed dwu- dziestu laty m�odziutki Stanis�aw Warszewicki herbu Paprzyca - syn pods�dka liwskiego, Jana - spowodowa� by� na Zachodzie sensacj� literack�. Przet�u- maczy� z greckiego na �acin� Etiopiki Heliodora, romans z III wieku po Chrystusie, g�o�ny ongi i lubiany w Bizancjum. Teraz wznowienia, przyswo- jenia obcym j�zykom, przer�bki i adaptacje pop�yn�y strumieniem. Inny Mazowszanin - Stanis�aw I�owski � udost�pnia� czytaj�cemu og�owi utwory Dionizjusza z Halikarnasu, Bazylego Wielkiego. Lecz kiedy przet�umaczy� na �acin� i wyda� traktuj�ce o sztuce wymowy dzie�o Demetriusza z Faleronu, dozna� niemi�ego zapewne zaskoczenia. Dok�adnie w tym samym roku ukaza� si� w Padwie inny przek�ad tej�e rozprawy. Autorem jego by� niejaki Fran- ciszek Mas�owski. Bardzo oryginalnego zadania podj�� si� mia� wkr�tce Krzy- 13 sztof Warszewicki, przyrodni brat Stanis�awa. Przet�umaczy� z w�oskiego na �acin� traktat Paola Parato Delia perfettione delia vita politica. Do pracy zabra� si� za zgod�, a podobno i na pro�b� autora. Dziwne zjawisko: traktat italskiego teoretyka wyra�ony mow� Cycerona przez kogo�, kto pochodzi z Warszewic po�o�onych w okolicach G�ry Kalwarii (po drugiej stronie Wis�y, na wprost Czerska). Ksi��ka Marcina Kromera, pos'wi�cona pochodzeniu i obyczajom Polak�w, ukaza�a si� najpierw w Bazylei, wzbudzi�a zainteresowanie, by�a czytana. Dostarcza�a wiadomos'ci Francuzom i W�ochom pisuj�cym o naszym kraju. Tak wygl�da�o, jakby zachodnia po�a� federacji jagiello�skiej ju� na dobre umie�ci�a si� ws'r�d tw�rc�w i rozdawc�w wartos'ci powszechnych. Na wschodzie, w Wielkim Ksi�stwie, wiek m�ski i wysok� godno�� mar- sza�ka osi�gn�� pod�wczas cz�owiek, kt�ry pierwszy z Litwin�w napisa� mia� ksi��k� nie l�kaj�c� si� pr�by czasu. Podr� do Ziemi �wi�tej, Syrii i Egiptu Miko�aja Krzysztofa Radziwi��a z przydomkiem Sierotka po up�ywie czterystu lat bez ma�a nadaje si� do czytania, pasjonuje i �wiadczy. O tym mianowicie, �e dla ojczyzny autora ko�czy� si� ju� okres bierno�ci kulturalnej. Litwa wyda�a artyst�, kt�rego na pewno nie powstydzi�aby si� i Francja �wczesna. Radziwi�� napisa� sw� Podr� po polsku. Niew�a�ciwie rozumiej�c ten nie- sporny fakt zalicza si� owo dzie�o do literatury po prostu polskiej, bez cere- monii gwa�c�c uczucia autora, kt�ry nigdy si� za Lacha nie uwa�a� i jak najwyra�niej powiedzia� to w swym utworze. Uproszczone, prymitywne skale naszego wieku przeszkadzaj� w ocenie bogactwa dawnej historii. J�zyk Po- dr�y to polszczyzna bezb��dna i pi�kna, ale w istocie swej, w �yciowej roli odmienna od tej, z kt�rej stworzona jest Odprawa post�w greckich. To tylko domowy, towarzyski i polityczny j�zyk litewskiego magnata i patrioty. Sprawne narz�dzie dzia�ania artystycznego, lecz nie deklaracja narodowa. Radziwi�� Sierotka by� wrogiem unii lubelskiej, d��y� do skasowania jej postanowie�. Grubo przekraczaj�c granice rozs�dku nie cofn�� si� przed potajemnym uk�adem, kt�ry m�g� powa�nie naruszy� zwi�zek pa�stwowy. Wspomni si� jeszcze o tym. Znowu si� okazuje, �e dojrza�o�� kulturalna potrafi wyprzedza� polityczn�. Pisarz europejskiej miary w materii stanu post�powa� jak dziecko. Wzbudzi� politowanie we w�oskim dyplomacie, z kt�rym spiskowa�. Razem z Sierotk� dzia�a� wtedy magnat litewski nie paraj�cy si� pi�rem. Prymitywizm my�lenia politycznego nie wynika� wi�c z naiwno�ci artysty. Wci�� jeszcze cechowa�, niestety, przyw�dc�w Wielkiego Ksi�stwa. W siedemna�cie lat po zgonie Zygmunta Augusta pewien kasztelan smo- 14 le�ski wyg�osi� mia� w Warszawie mow� sejmow�, kt�ra dochowa�a si� do �aszych czas�w w postaci celowo zniekszta�conej. Warto jednak przytoczy� fragmenty, bo starcz� za najucze�sze wywody: Wyjechawszy z domu prosi�em Boga, abym ku wam zdrowo przyjecha� i wasze miio�cie zdrowe i przywita�. Przychodzi mi z wami radzi�, a ja na takich zjazdach nigdy nie bywa� i z i Ichmo�ci� nigdy nie zasiada\, bo za nieboszczyk�w, Wielkich Ksi���t naszych Litc- h, sentencji nie bywa�o, po prostu oni prawym sercem howoryli, polityki nie znali i w oczy . prawd� m�wili; cho� kto podrwil, to z dobrej ch�ci. [...] Kr�l Henryk, kt�ry z niemieckiej strony zza morza tutaj przyjecha�, gdy spostrzeg�, �e�my mu �e dawali szabinkowa� i Niemcom jego bryka�, nic nikomu nie m�wiwszy wyjecha�, ju� za morze ikm�t, a cho�, prawd� m�wi�c, nie tyle on winien, co nasze rodne ba�amuty, co siedz� przy kr�lach, wiele kr�c�, dr�, Rzeczpospolit� gubi�, przez nich to Podlasie i Wo�y� przepad- �y. Chodzimy jak podurzeni, bo si� ich bojemy, prawdy nie m�wiem, potakujemy po- chlebnymi j�zykami. Ach! �eby mo�na by�o bis�w takich ku�akiem w mord�, zapomnieliby �ao�. [...] Albo� to i nie duractwo, �e panie w tak bogatych sukniach chodz�. Nie znano przedtem tej tam portoga�y czy fortuga�y, a czepienie jakowe�, rucha si� ko�o podotka, a dworzanin jak sok� czubaty pogl�da, jak by uskubn��. Ja bym radzi� niechby biatoszyjki nasze postroi�y si� w dawniejsze zapinania, a w sznurowaniu na zadu nosi�y rozporki, a k temu �eby z niemiecka pluder �e o�ywa�, by�oby spokojniej i warowniej od dobrochotnik�w mi�osnych, nie tak pr�dko by akndywali lubietylni� brydnie, a dzi�, cho�by� z rohatyn� sta� na warcie, to bisa tego nie �pilnujesz... Kasztelan, senator Rzeczypospolitej, przemawia� pewnie w tym duchu, ale uc tak dos�ownie. Przytoczony zosta� po prostu fragment parodii, kt�rej nieznany sprawca zdradzi� si� mimo woli przed dzisiejszymi fachowcami, pakuj�c w tekst nazwisko osoby jeszcze na�wczas w Polsce nieobecnej. Ale ka�da parodia musi pozostawa� w zwi�zku z prawdziw� tre�ci� i form� utworu przedrze�nianego, w obra�liwy nawet spos�b celowa� w zjawisko rzeczywis- te. Tak niew�tpliwie by�o i tym razem. Bieguny europejskiej kultury politycz- ne) mie�ci�y si� w jednym i tym samym parlamencie Rzeczypospolitej Obojga Narod�w. A wi�c i od tej strony ocenia� nale�y jej stan posiadania. Senatorem by� Wawrzyniec Gos'licki, statysta wytrawny, teoretyk, kt�rego pisma ceniono na ca�ym kontynencie oraz na Wyspach Brytyjskich. Obok niego zasi��� mia� Jan Zamoyski, polityk pr�by wysokiej. Dawna izba poselska sejmu koronnego zapisa�a naj�wietniejszy rozdzia� dziej�w naszego parlamen- taryzmu. A od niedawna przybyli jej koledzy wyro�li w zupe�nie innych tradycjach. Na kr�tko przed uni� lubelsk� za�wiadczono, �e w Wielkim Ksi�stwie: 15 ... nie takowe sejmiki, jako u nas, bo tam szlachta nie je�dzi na nie, ale jeno wojewoda, kasztelan, starosta przejedzie, a potym po�l� do szlachty, aby si� podpisali i piecz�� przy�o�yli, a je�liby nie przy�o�yli, tedy kijem zagro��. Na kt�r� ze stron przechyli si� waga? Odpowied� na to pytanie mia�a rozstrzygn�� o przysz�o�ci, o bycie lub zag�adzie pa�stwa. Ostatni Jagiellonowie zmarnowali wczesn� sposobno�� naprawy Rzeczy- pospolitej. Zygmunt August pozostawi� j� bez drogowskazu. Unia lubelska rozwi�za�a niekt�re od wiek�w ci���ce problemy i stworzy�a nowe, r�wnie zawi�e. Trudno�ci pi�trzy�y si� zewsz�d. Nie by�o w�r�d nich spraw bezna- dziejnych, zawczasu pogrzebanych. Desk� ratunku by� racjonalizm. Ten sam, kt�ry cechowa� stary traktat Ostroroga, post�powanie sejm�w koronnych z doby ostatniego Jagiellona i umyslowo�� katolickiej szlachty polskiej, co wybiera�a na pos��w samych niemal protestant�w. Racjonalizm, kt�ry uczy rozr�nia� program j przeko- nanie od aktu wiary, wyja�nia, �e prawdziwy m�� stanu bardziej si� zajmuje technik� polityczn� ni� ideologi�, ostrzega przed kra�cowo�ci�. Niezmiernie wa�ne stawa�o si� teraz wszystko, co nast�pi� dalej mia�o w szko�ach i w tych dziedzinach, kt�re kszta�c� spos�b ludzkiego my�lenia i odczuwania. Przysz�o�� zale�a�a od tego, jaki typ umys�owo�ci stanie si� w kraju wzorcem. Nazw� polityk�w wynaleziono dla tych, kt�rzy przek�adaj� pok�j kr�lestwa nad zbawienie swej duszy i ponad religi�; kt�rzy wol� raczej, aby kr�lestwo pozostawa�o w pokoju bez Boga ni� w wojnie dla niego. Ci politycy powiadaj�: nie dopuszczaj�c jak tylko jedn� religi�, ca�� Francj� zaburzy si� wojn�; dopuszczenie za� obu jest pokojem i odpoczynkiem kr�lestwa. Takie oto rozwa�ania snu� sobie Gaspard de Saulx, seigneur de Tavannes, autor pami�tnik�w odnosz�cych si� do tej samej doby dziej�w. M�wi�c o �politykach" mia� na my�li konkretne, takiej w�a�nie nazwy u�ywaj�ce stron- nictwo, kt�re usi�owa�o doprowadzi� do opami�tania dwa nawzajem si� wymordowuj�ce obozy. Naszym �wczesnym pami�tnikarzom i publicystom bywa�o zazwyczaj do�� daleko do galickiej precyzji okre�le�, a tak�e do zas�uguj�cego na uznanie cynizmu wynurze�. Przyzna� jednak trzeba, �e dotychczasowa ewolucja Rze- czypospolitej Jagiello�skiej sz�a raczej w kierunku naszkicowanym przez pana de Saulx. W roku 1564 stan�� przed s�dem sejmowym m�ody arianin Erazm Otwinowski, kt�ry podczas procesji w Lublinie wyrwa� ksi�dzu monstrancj� z d�oni i podepta� j�. Broni� oskar�onego Miko�aj Rej: Otwinowski winien 16 za zniszczon� kosztowno��, a je�li Pan B�g uwa�a si� za obra�onego, �*cch sam sobie wymierza sprawiedliwo�� - wywodzi� i przekona� pos��w, dzi� si� zdaje, �e wyzywaj�ce i bezczelne s�owa Reja mog�y rozj�trzy� ��ys�y i zam�ci� pok�j pomi�dzy r�ni�cymi si� w wierze. Prymas Jakub Ucfea�ski wcale si� wypadkiem lubelskim nie przej��. Rzeczpospolita wcze�nie zebra�a obfite �niwo w�asnej tolerancji, oboj�t- uaAa w sprawach pogl�du na �wiat czy te� indyferentyzmu - wszystko jedno, pk nazwiemy samo zjawisko, bo wa�ne s� jego skutki. Dzie� l marca 1562 nkn to, wed�ug zgodnej opinii historyk�w, pocz�tek wojen religijnych we Francji. Ludzie ksi�cia de Guise zabili wtedy w Yassy dwudziestu trzech protestant�w, a stu kilkudziesi�ciu poranili. Stanis�aw Grzybowski przypo- �nial nam ostatnio obliczenia �wczesnych rachmistrz�w publicystycznych, kt�rzy ustalili, �e w przeci�gu nast�pnych lat dwudziestu w walkach wyzna- �owych zgin�o we Francji blisko dziewi�� tysi�cy duchownych, trzydzie�ci Bzy tysi�ce szlachty, przesz�o sze��set pi��dziesi�t tysi�cy os�b z ludu oraz �o�nierzy no i trzydzie�ci dwa tysi�ce obcokrajowc�w. Niemal doszcz�tnie wyt�pi�a si� nawzajem elita wojactwa herbowego, zaprawiona do szpady pod- czas wypraw w�oskich. Znikli z widowni politycznej ludzie mawiaj�cy o sobie: �Francuz, kt�ry raz by� na wojnie, nie ma ju� innego rzemios�a." Czego chcesz od nas, Panie, za Twe hojne dary, Czego za dobrodziejstwa, kt�rym nie masz miary? � tak �piewa� w Polsce Jan Kochanowski i mia� po temu pe�ne prawo. Przy- zwyczaili�my si� zazdro�ci� narodom, kt�rym historia nowo�ytna okazuje wi�cej �aski ni� nam. Rzeczpospolita te� mia�a sw�j wiek szcz�liwy. Nasta� wcze�nie, przemin�� i zosta� zapomniany. Powie�ciopisarze stworzyli fa�szywy obraz przesz�o�ci. Wm�wili czytelni- kom, �e szlachta �wczesna czci�a przede wszystkim walecznych rycerzy. W rzeczywisto�ci za� ho�dowa�a ona idea�om ziemia�skim, a nie wojowniczym. Z je�yka polskiego znik� zupe�nie czasownik ��o�dowa�". W XVI wieku znaczy� �cc i�� na wypraw�, uczestniczy� w kampanii. Konno i zbrojno stawa�a szlachta M popisy pospolitego ruszenia, g�osi�a z dum�, �e nie mury twierdz, lecz piersi m�nych obywateli broni� kraju. Na co dzie� nie przeszkadza�o to jej �wa��c s�u�by w wojsku za jeden ze sposob�w zarabiania pieni�dzy na utrzy- �anie. Gospodarowanie na folwarku uchodzi�o w oczach og�u za czynno�� bez por�wnania wznio�lejsz�. Dobrze urodzony, maj�tny i osiad�y - oto zna- aiona wzorowego obywatela. Op�akuj�c smutne skutki najazdu Tatar�w na 17 � ILrrtzpospolita... l Podole wzywa� Kochanowski rodak�w przede wszystkim do przekucia srebr- nych talerzy na talary, czyli do zebrania got�wki na zaci�nych: �Dajmy; a naprz�d dajmyl Sami siebie Ku gwa�towniejszej chowajmy potrzebie." Nale�y wzmocni� granice, ale to nie oznacza jeszcze konieczno�ci porzu- cenia mi�ego Czarnolasu. Istniej� rozs�dniejsze sposoby zaradzenia z�u. Niewielu Polak�w, kt�rzy raz zasmakowali wojny, uwa�a�o j� p�niej za jedyne rzemios�o godne d�oni szlacheckiej. Szum skrzyde� husarskich upaja� przede wszystkim mieszcza�skich czytelnik�w Trylogii. Herbowi obywatele dawnej Rzeczypospolitej mniej byli rozmi�owani w tej melodii. W nast�pnym stuleciu opisywa� te sprawy Andrzej Maksymilian Fredro, autor dobrej, a zupe�nie zapomnianej ksi��ki Dzieje Narodu Polskiego pod Henrykiem Walezjuszem. Mo�emy ufa� staty�cie, znanemu z innych swych dzie� i g�o�nemu ongi w Europie. Fredro czerpa� wiedz� z papier�w, po kt�rych siadu i popio�u nie zosta�o, omawia� zjawiska i tendencje trwa�e. Od dawna � twierdzi� � powsta�o w kraju przekonanie, �e wojny tocz� si� �raczej dla zachcenia panuj�cych ni� za spraw� Pospolitej Rzeczy". Tak prze�o�y� �aci�ski tekst orygina�u W�adys�aw Syrokomla. W XV wieku szlachta popar�a wypraw� bukowi�sk� Jana Olbrachta, lecz uwa�a�a j� za prywatn� imprez� Jagiellon�w - zapewniaj� dzisiejsi historycy. Po wyga�ni�ciu dynastii - m�wi Fredro: ... ujrzano, �e ju� by nale�a�o przesta� powi�ksza� Rzeczpospolit�, kt�ra na p�noc z Morzem Ba�tyckim, na wsch�d z Czarnym, na po�udnie z Karpatami graniczy; �e raczej nale�y czuwa� nad zachowaniem dawnych, ni� nad zdobyciem nowych posiad�o�ci [...] zbyt ma�e i zbyt obszerne pa�stwa zar�wno s� pe�ne niedogodno�ci. To samo przekonanie wyczyta� mo�na z niekt�rych szcz�liwie zachowa- nych zabytk�w publicystyki. Niczego innego nie g�osi� w gruncie rzeczy Andrzej Frycz Modrzewski, kiedy ostrzega� Zygmunta Augusta, �e ci, kt�rzy si� na o�cienne kr�lestwa �asili, swoje w�asne nara�ali czasem na bezmiar niebezpiecze�stw. Wspomniany ju� przek�ad Etiopik po�wi�ci� Stanis�aw Warszewicki swemu monarsze, Zygmuntowi Augustowi. Drukowana dedy- kacja pot�pia wojny i zabory, s�awi pok�j. Przyrodni brat Stanis�awa, Krzy- sztof, wyda� w jaki� czas p�niej ksi��k� o dyplomacji. Napisa� w niej dos�ow- nie: �Jeste�my wszyscy obywatelami �wiata i obowi�zkiem naszym jest wza- jemnie sobie pomaga�." 18 Nastroje kraju zastanowi�y nuncjusza papieskiego Juliusza Ruggieri. Kaza�y mu przewidywa� znaczne k�opoty Rzeczypospolitej. Jej wschodnia po�a� - Wielkie Ksi�stwo - od wiek�w wszak uwik�ana by�a w sp�r z Moskw�, �kt�rej prawa i .porz�dki maj� po wi�kszej cz�ci wojn� na celu". Stanowczy, zakamienia�y pacyfizm szlachty nadawa� ton naszym dziejom i jak najpowa�niej wp�yn�� na ich bieg. Pragnienie pokoju od wschodu podyk- towa�o ongi Polakom decyzj� unii z Litw�. Ono r�wnie� zalicza�o si� do wytycznych post�powania podczas zjazd�w elekcyjnych, protegowa�o jed- nych, degradowa�o innych kandydat�w do korony. Od dawna ju� w�as'ciwie by�a Rzeczpospolita pa�stwem konstytucyjnym. Rz�d musia� si� liczy� z wol� obywateli. Wi�kszos'ci znanych z historii wojen nie by�oby wcale, gdyby decyzje ich rozpoczynania zale�a�y od g�osowania powszechnego, a nie od sztab�w i o�rodk�w rz�dzenia. Pacyfizm naszej szlachty nie wynika� z polskich, litewskich czy ruskich cn�t narodowych, lecz z typu ustroju. Za Jagiellon�w kr�l mia� prawo samodzielnie rozpocz�� wojn�, ale prowadzi� j� musia� �o�nierzem zaci�nym i p�aci� mu z w�asnej szkatu�y. Nie wolno by�o bez zgody sejmu nak�ada� nowych podatk�w ani zwo�ywa� pospolitego ruszenia. Jagiellon�w zabrak�o. Og� herbowy mia� teraz sam okre�li� przysz�y ustr�j pa�stwa. Pacyfizm szlachty zaliczy� nale�y do g��wnych przyczyn p�niejszej kata- strofy Rzeczypospolitej. Mia�a ona wielu wrog�w, lecz szczeg�lnie trudno jej by�o zastosowa� najlepsz� form� obrony, kt�r� przewa�nie jest atak. Przyczy- ni�o si� to walnie do naszej zguby. Nie jest to zbyt optymistyczny os�d spraw ludzkich. Tym gorzej, �e s�uszny chyba, ( Jan Kochanowski nie by� w swej dobie unikatem. Nie on jeden pojmowa�, w jakim b�ogostanie przysz�o �y� obywatelom Rzeczypospolitej. Wiadomo�ci ze �wiata nap�ywa�y do niej obficie, zar�wno Polacy, jak Litwini podr�owali ch�tnie. Publicystyka zwi�le podsumowywa�a spostrze�enia: w Hiszpanii tyrania i serwilizm, we Francji i w Niemczech rzezie, w Czechach i na W�grzech ucisk, w Moskwie bestialstwo Iwana Gro�nego. Magnatom wiod�o si� u nas znakomicie, szlachcie na og� wcale dobrze, nawet ch�opu jeszcze nie najgorzej. Ograniczone w prawach politycznych miasta prze�ywa�y okres rozkwitu, jaki ju� nigdy w przysz�o�ci powt�rzy� si� nie mia�. Morali�ci narzekali na bezkarno�� silnych, rozpasanie, gwa�ty i przemoc. Mieli niew�tpliwie s�uszno��, ale... W jaki� czas p�niej, kiedy obyczaje popsu�y si� jeszcze bardziej, pewien W�och poucza� rodak�w, �e podr�uj�c 19 po Rzeczypospolitej trzeba si� wystrzega� dw�ch rzeczy: noszenia sztyletu i che�pienia si� dokonanymi zab�jstwami. I jedno, i drugie fatalnie widziane w Sarmacji! Zmar�y w 1572 roku ksi�dz Stanis�aw G�rski - tw�rca s�ynnego zbioru dokument�w historycznych Acta Tomiciana oraz Tek swego imienia - wyprzedzi� Piotra Skarg�, nale�a� do wczesnych w naszych dziejach wieszcz�w �a�obnych. Przepowiada� upadek pa�stwa wskutek rozstroju wewn�trznego. Zauwa�y� na marginesie wypada, �e i Francji wr�ono pod�wczas zag�ad�. Ludzie lubuj� si� zazwyczaj w snuciu przewidywa� politycznych. Szczeg�lnie gustowali w nich ci, kt�rych reformacja nauczy�a si�ga� po Stary Testament, obfituj�cy w proroctwa. Z wielkiego mn�stwa zapowiedzi niekt�re mog� si� czasem sprawdzi�. Ksi�dz G�rski biada� mi�dzy innymi nad upadkiem orto- doksji katolickiej, os�abieniem znaczenia kleru, zdecydowanie pot�pia� szla- checki ruch reformatorski. Uznawa� to wszystko za objawy zgubne. Zupe�nie odosobniony nie by�. Nuncjusz papieski Alojzy Lippomano nazwa� nasz kraj po prostu �piek�em". Przys�any nad Wis�� w charakterze najwcze�- niejszego pioniera reakcji katolickiej, szybko zrazi� sobie og� i l�ka� si� o w�asne �ycie, nie bez przesady pewnie. Rzeczpospolita nie mog�a si� podoba� dzia�aczom, w kt�rych wzbudzaj� odraz� takie zjawiska, jak wolnos'� mys'li, sumienia i s�owa. W Polsce i na Litwie panowa�a ona jak nigdzie indziej, a nawet spi�trza�a si� niejako w spos�b osobliwy. Zajad�ymi wrogami arian byli w tym czasie kal- wini�ci oraz luteranie. Biskupi �aci�scy sprzeciwiali si� ich pomys�om wyp�- dzenia antytrynitarzy, poniewa� uwa�ali s�usznie, �e taki dekret si�� faktu r�wna�by si� uznaniu praw pozosta�ych wyzna� protestanckich. �Wojna w�r�d heretyk�w to pok�j dla Ko�cio�a" -mawia� kardyna� Stanis�aw Hojzusz. I oto nagle g��wny w Rzeczypospolitej protektor kalwinizmu, sam pot�ny Miko�aj Radziwi�� Czarny, zaczyna otacza� arian opiek�. Do Kalwina pisuje, Braci Polskich wpuszcza do swej �pogaszto�dowskiej" kamienicy w Wilnie. Pozwala im za�o�y� tam zb�r i szko��. P�niej zagrozi podobno, �e pozrzuca ze schod�w przesadnych radyka��w, ale w rachub� bior� si� czyny, a nie przed- �miertne irytacje starego cz�owieka. Albo i ci katolicy polscy! 7 lutego 1571 roku zebra�o si� t�umnie ca�e mieszcza�stwo lubelskie. Odczytano reskrypt kr�lewski zabraniaj�cy arianom pobytu w tym mie�cie. Uchwalono nawet surowe rozporz�dzenia dodatkowe. Nie wolno by�o od tej pory u�ycza� lokali na zgromadzenia i nabo�e�stwa kacerzy, zadawa� si� z nimi. Na wszelki wypadek zabroniono r�wnie� zatrud- nia� nauczycieli domowych, uwa�anych widocznie za element szczeg�lnie 20 podejrzany, podatny na zgubne nowinki. Obywatele niepos�uszni tym posta- nowieniom, szukaj�cy przeciwko nim protekcji szlachty lub magnat�w, mieli by� z grodu wyp�dzeni, a mienie ich konfiskowane. Wszystko potulnie uchwalono, nie wykonano niczego. Akurat w tym czasie skrajny i rdzennie rodzimy od�am braci polskich obra� sobie Lublin za siedzib� sta��. Mieszka� ju� tam Marcin Czechowic, a tak�e Jan Niemojewski, cz�owiek moralnie przepi�kny. To on w�as'nie - zamo�ny szlachcic z Wielkopolski - zjawia� si� na sejmach �w odzieniu bardzo prostym i podniszczonym, bez szabli, bez juk�w podr�nych, bez s�u�by i towarzystwa". Demokrata nie tylko w teorii zrzek� si� urz�du s�dziego, pozwraca� dzier�one kr�lewszczyzny i pracowa� w�asnor�cznie. Zwolennicy prze�ladowania Niemojewskich stanowili na razie wyra�n� mniejszo��. Obywatele tego dziwnego pa�stwa zdawali sobie spraw�, jak wiele osobi�cie osi�gn�li. �Tak zakwitn�a Polska, i� �aden nar�d pod �wiatem wolno�ci i swob�d wi�tszych nie ma nad nas" - napisano zaraz po zgonie Zygmunta Augusta. Bezimienny autor przytoczonych s��w nale�a� - niestety! - do tej grupy, kt�ra mniema�a, �e �ojczyzna od przodk�w naszych tak jest m�drze postanowiona, i� przechodzi rozumy m�drych onych stanowiec rzeczypospo- litych, co pisz� o Likurgu, Solonie, Romulusie..." Przepowiednie nieuchronnego upadku by�y stanowczo przedwczesne. Za- chwyty nad ustrojem ob��dne. Z uznaniem mo�na za to m�wi� o niekt�rych tre�ciach wype�niaj�cych jego w�tle ramy. PANOWIE BRACIA U STERU � Wietsza rzecz jest, mili panowie, Rzeczpospolit� naprawi�, mniejsza kr�la obra�" - napisa� podczas pierwszego bezkr�lewia nieznany publicysta, nader trafnie szkicuj�c zadania stronnictwa reform, do kt�rego pewnie nale�a�. Konieczno�� powo�ania nowego monarchy by�a trudno�ci� kolosaln�, ale natury dora�nej. Poprawa i wyregulowanie ustroju wymaga�y niema�ego cza- .su,; pracy na d�ugiej fali. Cudzoziemcy nie mogli si� nadziwi�: przyst�pujecie do elekcji nie przygo- towawszy zawczasu �adnych dotycz�cych jej praw? To w�a�nie dobrze - odpowiadano ze strony magnackiej - bo �li ludzie dawno by obmy�lili sposoby obchodzenia przepis�w, gdyby takowe istnia�y. Respons tylko z pozoru by� bezsensowny. Magnateria celowo odrzuca�a wczesne pomys�y sejmu odnosz�ce si� do elekcji. Wi�za�y si� wszak one z programem reform. Wytworzone po wyga�ni�ciu dynastii po�o�enie - pr�nia polityczna na obszarze kilkuset tysi�cy kilometr�w kwadratowych - to nie zagra�a�o interesom silnych, tych, czyje r�ce sprawowa�y jak�kolwiek w�adz�. Senat rekrutowa� si� z najwy�szych dostojnik�w �wieckich, wchodzili te� do� wszyscy biskupi katoliccy. Bezkr�lewie nie wysadzi�o ich z siode�. Na trzy lata przed zgonem Zygmunta Augusta Miko�aj Rej z�o�y� projekt uregulowania sposobu przysz�ej elekcji. Autor �ywota cz�owieka poczciwego tylko w sprawach wyznaniowych pozwala� sobie wida� na arogancj� i zaczep- no��. W polityce by� zwolennikiem tych samych zasad �z�otego �rodka", jakie zaleca� w �yciu domowym. Wniosek jego nie m�g� zrazi� senator�w, poniewa� uczyni� chcia� wyborcami ich w�a�nie oraz pos��w. Dla unikni�cia majoryzacji przewidywa� nawet zmniejszenie liczby tych ostatnich. I ten pomys� zosta� zmarnowany, a Opatrzno�� w por� zabra�a Reja ze �wiata, nie pozwoli�a mu rozpacza� nad widokiem pr�ni politycznej. 22 Przyw�dztwo w obozie reformator�w sprawowa�a izba poselska sejmu, kt�ry si� skladai nie tylko z niej, lecz tak�e z senatu i kr�la. (Jedynie wzgl�dy stylistyczne zmusi�y do odwr�cenia hierarchii: w rzeczywisto�ci zwyk�a szlachta by�a trzecim, najm�odszym stanem ws'r�d uprzywilejowanych.) Mo- narchy zabrak�o, wysun�o si� wi�c pytanie, czy w og�le wolno zwo�ywa� sejm, zanim si� obierze nowego. Nieuniknione zjazdy herbowych mog�y zaj�� si� sam� tylko elekcj� lub stanowi� r�wnie� prawa. Walka o kompetencje tych zebra� rozp�ta�a si� od razu. A toczy�a si� w atmosferze l�ku i przera�enia nawet. Od d�ugich ju� lat og� - i to nie tylko szlachecki! - wiedzia�, �e dynastia dogasa, pa�stwo idzie ku wielkiemu kryzysowi. Teraz od razu nasta�a jego pe�nia. Przez dwa wieki Jagiellonowie sterowali Rzecz�pospolit�! Poddani z trwog� pytali losu i samych siebie o ci�g dalszy. Zdarza�y si� poprzednio spory z pomaza�cami, k��tnie nawet. Pakty i uk�ady z nimi stanowi�y regu��. Jednak�e by�a ta Rzeczpospolita monarchi� z krwi i kos'ci. Pusty tron oznacza� naruszenie �adu, od kt�rego wszystko zawis�o. P�aczcie ze mn�, Sarmatae, opu��cie po sobie Kaptur czarny i stroje godne ku �a�obie - tak odczuwa� t�um. Wolni'od metafizycznego l�ku o przysz�o�� byli co najwy�ej wielmo�ni. Im brak �ojca i pana" zbytnio nie dolega�. Wiadomo�� o �mierci kr�lewskiej natychmiast spowodowa�a znamienny przewr�t cen rynkowych. Nagle podro�a�a bro� i wszelki w og�le sprz�t wojenny, towary luksusowe straci�y na warto�ci. Panowie bracia samorzutnie uznali, �e tym razem grozi potrzeba naprawd� gwa�owna i j�li si� szykowa� do osobistego wymarszu w pole. Zw�aszcza wschodnia �ciana Rzeczypospolitej budzi�a niepok�j. Gdyby� naprawd� zas�ugiwa�a ona na miano �ciany! Dopiero przed dwoma laty zawarto rozejm z carem Iwanem. Pose� moskiewski, kt�ry w roku 1571 przyjecha� ratyfikowa� traktaty, mia� wyra�ny rozkaz odmowy podpisu, je�- liby tymczasem Zygmunt August umar�. �mier� kr�la stawia�a pod znakiem zapytania wszelkie uk�ady mi�dzynarodowe zawarte w jego imieniu. Zamki strzeg�ce Dniepru i D�winy budzi�y u�miechy politowania. S� fatalnie zao- patrzone - cytuje Jan Natanson-Leski opinie �wczesne -,,ludzi pieszych zgo�a nie maj�, dzia� ma�o i konnych ludzi bardzo ma�o". Moskwa tymczasem zdobyty niedawno Po�ock umocni�a na pot�g�. Rozejm, jak si� wspomnia�o, zawarto przed dwoma laty. Od tego czasu dziesi�tki tysi�cy dukat�w posz�o na metresy kr�lewskie, krocie rozkrad�a 23 kamaryla dworska w Knyszynie. Wielkie skarby, stanowi�ce osobist� wlasnos'� rodziny kr�lewskiej, znajdowa�y si� w Tykocinie pod kluczem. Moskiewska za�oga Po�ocka zagra�a�a Wilnu bezpo�rednio. Jej uderzenie napotka�oby po drodze grodki w Dzi�nie i w Drui, lichutkie, komiczne, pozbawione zaci�- nych, kt�rych nie by�o za co naj��. Wsp�czes'ni widzieli te porz�dki, oceniali je bez ceremonii, a trafnie. Nie wahali si� pisa� o Zygmuncie Augu�cie jako o �z�ym panu". Moralny spadek po nim musia� sk�ania� obywateli do my�li o skuteczniejszym kontrolowaniu rz�d�w. Ale dlaczego w�a�ciwie Gro�ny nie uderzy�? Po co czeka�, a� na tronie wawelskim zasi�dzie wojownik? Retoryczne pytania dotycz� jednego z takich b��d�w, kt�re kszta�tuj� dzieje. Panowie wile�scy grali zr�cznie, podsuwaj�c carowi przed oczy mitr� wiel- koksi���c�, a nawet koron�. Iwan liczy�, �e zam�t bezkr�lewia zniweczy uni� i obdarzy go Litw�. Zatrwo�ona o granice szlachta szybko rozstrzygn�a sprawy... le��ce w zasi�gu jej r�k. R�wno w tydzie� po zgonie Zygmunta Augusta rycerstwo ziemi krakowskiej, daj�c wz�r ca�ej Rzeczypospolitej, ustanowi�o i obwo�a�o pierwszy kaptur. Tak si� zwa�y konfederacje wojew�dzkie zawi�zywane w celu obrony ca�o�ci kraju oraz spokoju wewn�trznego na czas bezkr�lewia. Zwarta ich sie� pokry�a wkr�tce ca�e pa�stwo. Kto by naruszy� �ad, rozbija�, zabija� lub grabi�, tego �b�dziemy mie� za bezecnego, gard�a go zbawim, dobra jego spustoszym" - perorowa� w Be�zie starosta tamtejszy, Jan Zamoy- ski, rozpoczynaj�cy wtedy wspinaczk� na szczyty pot�gi oraz hierarchii praw- dziwych wielko�ci politycznych. Powo�ano po wojew�dztwach s�dy, maj�ce dora�nie �ciga� wyst�pki. Zamoyski domaga� si�, aby wszelkie przewidziane w statutach kary podczas bezkr�lewia podwaja�. Na granicach i szlakach poja- wi�y si� zbrojne oddzia�y szlacheckie i poczty magnackie. Zadanie ich polega�o na samym tylko strze�eniu rubie�y. Z�e czasy nasta�y na w�druj�cych po kraju cudzoziemc�w. Zatrzymywano ich, rewidowano bez ceremonii i wzgl�d�w nawet dla os�b stanu duchownego. Jedyny ratunek polega� na przemykaniu chy�kiem, bezdro�ami. Czasami otwiera�a jednak drog� r�wnie� �ap�wka. Od zewn�trz nikt nie uderzy�, bo ka�dy z o�ciennych monarch�w chrze�- cija�skich roi� o koronie polskiej dla siebie lub syna. Su�tan wojny z Rzecz�- pospolit� nie pragn�� i z�a jej nie �yczy�. Bardzo tylko chcia� zobaczy� na Wawelu Francuza, Spok�j wewn�trzny zapewnili pa�stwu sami jego mieszka�cy, naprawd� pi�knie zdaj�c egzamin z cn�t obywatelskich. Istne arsena�y or�a, kt�re 24 szlachta mia�a po swych dworach, nie zaszkodzi�y nikomu. Ku podziwowi swoich i obcych obesz�o si� bez tumult�w, a nawet w og�le bez przelania krwi. �atwiejsza cz�� zadania zosta�a w ten spos�b wykonana. Wszyscy godzili si� na has�o ca�os'ci granic oraz �adu prawnego w ich obr�bie. Ca�a rozleg�a reszta problematyki budzi�a spory bardzo zasadnicze. Inaczej by� nie mog�o. Ludzie walczyli o swe programy, a zw�aszcza o w�adz�. Ostro zmierza�o do niej �stronnictwo reakcji", jak si� dziewi��dziesi�t lat temu wyrazi� sumienny Wincenty Zakrzewski. O stronnictwach w p�niejszym tego s�owa znaczeniu trudno m�wi�, dzia- �a�y raczej polityczne ugrupowania stanowe. Reformatorska szlachta sz�a dalej naprz�d si�� nabytego rozp�du, pomna doznanych poprzednio zawod�w i rozczarowali. Ruch �egzekucyjny" prze�y� ju� sw�j szczyt. Doba najlepszych koniunktur przemin�a za Zygmunta Augusta. Pomimo to dawni przyw�dcy i m�odsi ich socjusze po stoicku wo�ali i walczyli o �korektur� praw". Z tych jedno, bronione nadzwyczaj za�arcie, g�osi�o tolerancj� religijn�. O jej spraw� rozpala� si� b�j - na razie jeszcze troch� przebieraj�cy w �rodkach. Dla jej zniweczenia biskupi gotowi byli zwalcza� ca�y program szlachecki, przyzywa� na tron takich, co zapewniliby zwyci�stwo ortodoksji. Zasada swobody wyzna� pcha�a niekt�rych magnat�w r�nowierczych na stron� ziemia�stwa. W lipcu 1572 roku legat papieski Franciszek Commendone wybiera� si� by� z Polski do Rzymu. Wie�� o zgonie monarchy do�cig�a go ju� za bram� Krakowa. Commendone natychmiast zmieni� plany, pozosta� w kr�lestwie. Pragn�� osobi�cie kierowa� �stronnictwem reakcji", kt�rego by� m�zgiem i dusz�. Rzeczpospolita bezpo�rednio uczestniczy�a w tworzeniu nowego rozdzia�u dziej�w Europy. Przed dziewi�ciu laty zako�czy� obrady sob�r trydencki, kt�ry nie og�osi� �adnego nowego dogmatu, lecz organizacyjnie ogromnie wzmocni� papiestwo. Na scenie ca�ego kontynentu toczy�a si� teraz walka o odwojowanie dla Ko�cio�a wszystkiego, co mu zabra�a reformacja (a przedtem �schizma"). Poczyni�a ona znaczne zdobycze i u nas. Tron wawelski znaczy� wiele w tych warunkach. Wprowadzi� na� wojuj�cego katolika, sko�czy� przy jego pomocy z ideologicznym sobiepa�stwem szlachty, przy��czy� ogromne a zasobne pa�stwo do obozu kontrreformacji, tak wygl�da�y cele, dla kt�rych kardyna� Commendone zrezygnowa� z powrotu do Italii i pozosta� na razie w Ty�cu, potem w Sulejowie. Wys�a� za to jak naj�pieszniej do Wiednia jednego ze swych przybocznych dyplomat�w, Antoniego Mari� Griazianiego. Kaza� 25 mu namawia� cesarza Maksymiliana II do energicznych wyst�pie�, kt�re polega� mia�y przede wszystkim na przygotowaniu poka�nej sumy pieni�dzy oraz na zgromadzeniu wojska we Wroc�awiu. Najlepszy spos�b urzeczywist- nienia wspomnianych przed chwil� cel�w g��wnych polega� na zdobyciu Wawelu dla Habsburga. W bezpowrotn� przesz�o�� odesz�y ju� czasy, w kt�rych Jakub Ucha�ski, wykl�ty w Rzymie za obj�cie biskupstwa gwa�tem, odwdzi�czy� si� papie�owi w �owiczu pi�knym za nadobne, wyklinaj�c go tak�e i pal�c nawet na stosie jego podobizn�. Hierarchowie krajowi przestali sprzyja� my�li o Ko�ciele narodowym, zapewniaj�cym im cz�� chocia�by dotychczasowych przywile- j�w i maj�tno�ci. Rzym przemawia� teraz twardo, przyk�ad biskupa Drohojo- wskiego, bezwzgl�dnie przywiedzionego do pos�uchu, podzia�a�. Gruntowna reforma w �g�owie" Ko�cio�a zaraz natchn�a energi� i otuch� �cz�onki". Za�wita�a nadzieja powrotu do dawnej pot�gi Ole�nickich. Episkopat nieprzy- ja�nie si� odnosi� do prowadzonej przez protestant�w szlachty, kt�ra ��da�a ugruntowania odmian. Naturalnym jego sprzymierze�cem byli magnaci. Zie- mia�ski program �egzekucji" uszczkn�� co� nieco� z ich dostatk�w, powa�na rola izby poselskiej nie dogadza�a najwielmo�niejszym. W krajach Habsbur- g�w prawo wyr�nia�o arystokracj� od gminu herbowego. Demokracja szla- checka, uroszczenia byle szaraka do r�wno�ci z wojewod� stawa�y si� tym i owym niezno�ne. Byli i tacy w�r�d wielkich, co nabywali dobra w ziemiach cesarskich, grozili przeniesieniem si� tam na sta�e. R�d Rozra�ewskich uczyni� to, m�odsi jego cz�onkowie ju� zapominali mowy polskiej. Spok�j na granicach i wewn�trz kraju wcale nie oznacza� politycznego �kochajmy siei". Sz�o do starcia mi�dzy takimi, co - wyznaj�c rozmaite programy - jednako nosili u pas�w szable. Ci, kt�rym zabrania�a tego godno�� duchowna, mieli na us�ugi poczty zbrojne. Zanim si� rozstrzygn�o, kogo na tron powo�a�, postanowi� nale�a�o: gdzie to uczyni�, jak i kiedy? A przedtem odpowiedzie� na jeszcze jedno pytanie: kto ma sprawowa� - zast�pczo, lecz faktycznie - w�adz� najwy�sz�? Zmar�y monarcha nie zostawi� �adnego rozporz�dzenia ani nawet pouczenia w tych kwestiach. Dw�ch by�o kandydat�w do pierwszego miejsca na czas interregnum. Arcy- biskup Jakub Ucha�ski, prymas, i marsza�ek wielki koronny Jan Firlej, pro- testant. Przeciwie�stwo zarysowywa�o si� ostro. Wyniesienie r�nowiercy na godno�� interrexa podkre�li�oby samodzielno�� Rzeczypospolitej, nada�oby wyra�ny ton panuj�cym w niej stosunkom. Na wyniku tego sporu oraz innych walnie zawa�y�a pewna animozja pomi�- 26 dzy magnatami. Nie tyle nawet sam zatarg, co jego echa. Stan�� marsza�k