6005

Szczegóły
Tytuł 6005
Rozszerzenie: PDF

Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

 

6005 PDF Ebook podgląd online:

Pobierz PDF

 

 

 


 

Zobacz podgląd 6005 pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. 6005 Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.

6005 Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:

 

Harry Harrison I kto to m�wi.. O zmar�ym profesorze Ephraimie Hakachiniku napisano miliony s��w pe�nych nienawi�ci i jadu, oczerniaj�c go i obra�aj�c na papierze. Papier jest cierpliwy, wi�c wszystko przyj��. Mnie ju� nie starczy�o cierpliwo�ci, tote� zdecydowa�em si� wreszcie skorygowa� pewne opinie i wyja�ni� sporne kwestie. Zdaj� sobie spraw�, �e ryzykuj� �ci�gni�cie na siebie gniewu tak zwanych autorytet�w, ale nie zmusi mnie to do milczenia - nie zabiera�em g�osu ju� zbyt d�ugo. Nadszed� czas prawdy, gdy� tylko prawda, oboj�tne jak zwariowana by si� wydawa�a, mo�e ukaza� zmar�ego we w�a�ciwym �wietle, na co bezwzgl�dnie zas�u�y�. Uczciwie przyznaj�, �e na pocz�tku naszej znajomo�ci by�em przekonany, i� profesor jest - eufemistycznie rzecz ujmuj�c - ekscentrykiem przekraczaj�cym nawet normy przyj�te na zapyzia�ych uczelniach po�o�onych tam, gdzie bociany nie dolatuj�. Z wygl�du robi� wra�enie wielkiej klasy niechluja ukrytego za bujn� brod�, z zasady nie czesan�. Nie goli� si� z dw�ch powod�w - po pierwsze oszcz�dza� na �yletkach, po drugie nie znosi� krawat�w. Notabene prawie ka�dym jego zachowaniem kierowa�a ch�� osi�gni�cia podw�jnego celu, o czym dobitnie �wiadczy to, �e by� profesorem tak nauk humanistycznych, jak i �cis�ych. Na Uniwersytecie Miskatonic prowadzi� dwa przedmioty - fizyk� kwantow� i konwersatorium indoeuropejskie. Takie w�a�nie, pozornie nie zwi�zane ze sob� umiej�tno�ci umo�liwi�y mu dokonanie odkrycia, o kt�rym chc� opowiedzie�, oraz pozwoli�y teori� po��czy� z praktyk�, czyli zbudowa� urz�dzenie, bez kt�rego ca�a teoria by�aby kolejn� naukow� mrzonk�. Jako magistrant by�em blisko profesora i prawd� m�wi�c by�em przy tym, gdy wpad� na pomys�, kt�ry zaowocowa� s�ynnym odkryciem. Gdyby zosta�o ono w�a�ciwie wykorzystane, znacznie zwi�kszy�oby sum� ludzkiej wiedzy, ale c�... By�o s�oneczne czerwcowe popo�udnie i przyznaj�, �e drzema�em nad kolejnym zwojem z Morza Martwego, kt�rego lektura by�a wybitnie usypiaj�ca. Obudzi� mnie chrapliwy wrzask odbijaj�cy si� echem nawet od os�oni�tych rega�ami �cian biblioteki. -Neobican! - Profesor w stanie podniecenia mia� sk�onno�ci do serbsko-chorwackiego. - Neobican! - Co jest tak wspania�e, panie profesorze? - zdziwi�em si� uprzejmie. - Pos�uchaj no tego cytatu z Edwarda Gibbona, jest zaiste inspiruj�cy. Zwiedza� w�a�nie ruiny Kapitolu, gdy by� �askaw zapisa�, co nast�puje: "Gdy tak siedzia�em w�r�d ruin Kapitolu, s�uchaj�c �piewu modlitw bosych kap�an�w w �wi�tyni Jupitera... przyszed� mi do g�owy pomys� opisania zmierzchu i upadku tego miasta." Czy� to nie wspania�e, m�j ch�opcze? To� to dech zapiera, prawd� m�wi�c: oto mamy historyczny pocz�tek znanego i wielkiego przedsi�wzi�cia. Po dwunastu latach i napisaniu pi�ciuset tysi�cy s��w Gibbon uko�czy� Zmierzch cesarstwa rzymskiego. Nadzwyczaj inspiruj�ce. - Inspiruj�ce? - spyta�em t�po, czuj�c, �e ponownie ogarnia mnie senno��. - Osie�! - o�wiadczy� dobitnie profesor, po czym doda� kwiecist� wi�zank� babilo�sk�, zdecydowanie nie nadaj�c� si� ani do przek�adu, ani do publikacji. - Nie masz poczucia perspektywy? Nie rozumiesz, �e ka�de wielkie wydarzenie w naszej historii musia�o mie� jaki� pocz�tek? �e kto� kiedy� musia� powiedzie� co�, co jego albo innych natchn�o pomys�em? - To raczej oczywiste - zauwa�y�em skromnie. - Imbecyl! Nie rozumiesz nawet najog�lniejszego zarysu pomys�u?! Pomy�l, niemoto: pot�na sekwoja o pniu tak szerokim, �e przebito przeze� tunel, aby samochody mog�y tam przeje�d�a�, kiedy� by�a drobiazgiem, na kt�ry �aden szanuj�cy si� pies nie zwr�ci�by uwagi! Czy to ci� nie fascynuje? Wymamrota�em co� niewyra�nie, �e niespecjalnie, i ledwie profesor si� odwr�ci�, ponownie przysn��em. Przyznaj�, �e o ca�ej sprawie nie pami�ta�em, dop�ki po jakich� dw�ch tygodniach nie dosta�em zaproszenia do gabinetu profesora. - Przypatrz no si� temu - zagai� z dum� profesor, pokazuj�c na zwyk�e radio, tyle �e z p�kni�t� obudow� i ze znacznie wi�ksz� ni� zwykle liczb� pokr�te� i skal. - Fajnie! To fina��w pos�uchamy sobie razem! -Stumpfsinnig Schwein! -warkn��, gdy odzyska� g�os. To nie jest jakie� tam g�upie radio, ty techniczny analfabeto! To ca�kowicie nowe urz�dzenie, kt�re najpierw wymy�li�em, a teraz w�a�nie sko�czy�em konstruowa�. To jest Temporalny Akustyczny Psychoenergetyczny Odbiornik, w skr�cie TAPO. Teorii i techniki nie b�d� ci t�umaczy�, bo i tak s�owa nie pojmiesz. Praktycznie urz�dzenie to wychwytuje i wzmacnia g�osy z przesz�o�ci, dzi�ki czemu mo�na je zapisywa�. S�uchaj i podziwiaj! Profesor w��czy� owo cudo techniki i przez dobr� chwil� dostraja� je, a� w ko�cu uzyska� co�, co do z�udzenia przypomina�o faceta z katarem, usi�uj�cego udawa� �wini� z czkawk�. - I kto to m�wi? - zaciekawi�em si�. - Protojapo�ski, przecie� s�ycha� - mrukn��, nie odrywaj�c r�k od pokr�te�. - Mniej wi�cej osiemnasty wiek przed nasz� er�. Co� gadaj� o zbo�ach i barbarzy�cach. Widzisz, ch�opcze, najwi�kszym problemem jest to, �e musz� s�ucha� wszystkich tego typu bzdur, zanim trafi si� okazja na pocz�tek czego� naprawd� wa�nego. Ale musz� przyzna�, �e sporo ciekawostek ju� zapisa�em: ta sterta papieru, kt�r� tu widzisz, to moje pierwsze sukcesy. Jeszcze nieco fragmentaryczne, ale wiadomo: najtrudniejszy pierwszy krok. Uda�o mi si� dotrze� do pocz�tk�w kilku naprawd� wa�nych wydarze� i dok�adnie spisa�, co, kto i kiedy powiedzia�. Naturalnie przek�ady s� do poprawienia i wyg�adzenia j�zykowego i historycznego, ale tym mo�emy si� zaj�� p�niej. Nareszcie badam co� naprawd� istotnego. Obawiam si�, �e dobrowolnie w�wczas zrezygnowa�em z jego towarzystwa i wybra�em mecze fina�owe. To w�a�nie wtedy ostatni raz widzia�em go �ywego. Podobnie zreszt� jak reszta ludzko�ci. Kartki, kt�re mi pokaza�, uznano za bazgro�y ob��ka�ca, nie rozumiej�c ich prawdziwej warto�ci, i wyrzucono. Cz�� z nich uda�o mi si� uratowa� i teraz przedstawiam je po raz pierwszy szerszej publiczno�ci, aby oceni�a ich rzeczywist� warto��. Cho� bowiem s� fragmentaryczne, jednak ich tre�� rzuca nowe �wiat�o na wiele dot�d mrocznych zakamark�w naszej historii. "...nawet je�li ten pa�ac jest moim domem, to i tak jest za ma�y, odk�d pojawi�a si� tu moja nowa macocha, kt�ra jest okropnym babsztylem. Mia�em nadziej� spokojnie kontynuowa� studia filozoficzne, ale co� mi si� zdaje, �e to zdecydowanie niemo�liwe. Chyba lepiej b�dzie zebra� wojsko i da� wycisk s�siadom, mo�e mi cholera przejdzie." Aleksander, Macedonia, 336 r. p.n.e. "...�gor�co� nie jest w�a�ciwym s�owem: ca�a Wirginia przypomina tego lata jeden wielki piekarnik. Kiedy nadarzy si� okazja, �eby troch� zarobi�, jak b�d� mierzyli te wzg�rza, musz� si� tym zaj��, zanim Ministerstwo Finans�w zmieni zdanie. W ten spos�b dzi� spotka�em w gospodzie tego, jak mu by�o... cholera, zapomnia�em, b�d� musia� go jutro spyta�! Wypili�my po piwku, narzekaj�c na upa�. Od s�owa do s�owa, i po paru nast�pnych piwkach nabra� do mnie zaufania. Jest cz�onkiem jakiego� tajnego klubu, je�li dobrze pami�tam, Synowie Wolno�ci czy jako� tak..." George Washington, 1765 r. "...Francja straci�a wielko��, skoro uczciwy wynalazca nie jest w stanie czerpa� korzy�ci ze swej pomys�owo�ci. Przez miesi�ce doskonali�em Maszynk� Do Ci�cia Salami, co powinno mi przynie�� fortun�: ka�dy rze�nik w kraju powinien zabija� si� o przeno�ny egzemplarz. I co mam? G�wno Konwent u�ywa modelu stacjonarnego, nie p�ac�c mi ani sou. A po tym, jak j� zacz�li wykorzystywa�, nie dziwi� si�, �e �aden uczciwy rze�nik nie ma ochoty jej kupi�". dr n. med. J. I. Guillotine, 1791 r. "Jezu, ale mnie g�owa boli! Niech no ja dorw� tego skurwysyna, kt�ry na Fetter Lane wyrzuci� wczoraj nocnik! Nogi z ty�ka mu powyrywam albo �eb rozwal� tym g�wnianym naczyniem... Ju� si� zd��y�em nauczy�, �e w tym zawszonym Londynie trzeba ci�gle uwa�a� i szybko si� rusza�, je�li si� chce unikn�� zawarto�ci nocnik�w wylewanych bez �adu, sk�adu i porz�dku z g�rnych pi�ter. Niech ju� b�dzie; co kraj to obyczaj. Ale zawarto�ci, nie pojemnik�w! Swoj� drog� trzeba mie� pecha, �eby cz�owieka trafi� akurat jedyny spadaj�cy nocnik w okolicy... Gdy mi �eb przestanie p�ka�, musz� si� dok�adniej zastanowi�, jak to jest z tym spadaniem..." sir Isaak Newton, 1682 r "...I. boi si�, �e F. wie! A je�li faktycznie wie, to marny m�j los. Gdyby I. nie by�a tak poci�gaj�ca, mo�e bym znalaz� drog� do innej �o�nicy, a tak sama mnie do niej zaprosi�a. Powiedzia�a, �e sprzeda troch� bi�uterii i kupi mi te trzy statki, o kt�rych niedawno rozmawiali�my. Ostatnim miejscem, gdzie chcia�bym si� znale�� w pe�ni madryckiego sezonu, s� te zapowietrzone Wyspy Korzenne, ale to F. tu rz�dzi. A jak kr�l si� dowie, to lepiej by� jak najdalej st�d..." Cristoforo Colombo z Genui, 1492 r. [prawdopodobnie, bo by�y niesamowite zak��cenia] "Na szcz�cie kupi�em Pierre'owi tego Ma�ego Budowniczego! Jak tylko za�nie, musz� mu zabra� t� �mieszn� wie��, kt�r� w�a�nie sko�czy�. Na nic si� nie przyda organizatorom Wystawy, ale przynajmniej dadz� mi �wi�ty spok�j!" Alexandre Gustave Eiffel, 1888 r. "Biada Chinom! Kolejny rok nieurodzaju i coraz gorszego kryzysu. Miliony bezrobotnych, a jedyny plan wydaj�cy si� mie� szanse odrodzenia to projekt budowlany Wah-Ping-Aha. Ten zapaleniec twierdzi, �e ta budowa rozbudzi ekonomi� i ponownie spowoduje cyrkulacj� pieni�dza. Mo�e i prawda, ale pomys� zupe�nie ob��kany - budowa� mur d�ugo�ci tysi�ca pi�ciuset mil! I jeszcze chce, �eby go nazywa� budow� WPA! Jeszcze czego! Trzeba to jako� sensownie nazwa� i wm�wi� ludziom, �e to powstrzyma barbarzy�c�w. Wszystkie wydatki na zbrojenia da si� przepchn��, byle ludno�� by�a wystarczaj�co nastraszona." Cesarz Shih Hwang-ti, 252 r. p.n.e. "Dzi� b�dzie pe�nia, to spokojnie znajd� drog� na w�a�ciwy balkon. Wola�bym co prawda nie zbli�a� si� do tej zwariowanej rodzinki, ale Maria to najlepsza cizia w ca�ym mie�cie! Julia przy niej wygl�da jak kwit na w�giel, a niby siostry! Obieca�a, �e zostawi otwarte okno..." Romeus Montague, 1562 r. [Wyj�tek z dziennika okr�towego:] "Dzi� wyl�dowali�my na skalistym brzegu. Nawigacja wo�a o pomst� do nieba - kierowali�my si� do Wirginii, a wyl�dowali�my w Massachusetts! Jak kiedy� dorw� tego g�wniarza, co �wisn�� kompas, to kwakier, nie kwakier..." Mayflower, 1620 r. 79 Przyk�ad�w jest znacznie wi�cej, ale powy�sze s� chyba wystarczaj�cym dowodem, �e profesor Hakachinik by� geniuszem wyprzedzaj�cym swoje czasy, a nie niezr�wnowa�onym szale�cem, jak go po �mierci okre�lano. Poniewa� ta �mier� i jej przyczyny sta�y si� po�ywk� dla rozlicznych plotek, podaj� prawd�, do czego mam pe�ne prawo, poniewa� to ja odkry�em jego cia�o. To k�amstwo, i to wierutne, �e pope�ni� samob�jstwo. Zawsze kocha� �ycie, na pewno nie dolega�o mu nic nieuleczalnego i, o ile wiem, mia� nader konkretne plany na kilka najbli�szych lat. Nie zosta� te� pora�ony pr�dem, cho� siedzia� w pobli�u TAPO, kt�ry by� stopiony, jakby przep�yn�� przeze� wyj�tkowo silny pr�d elektryczny. Oficjalnie przyczyn� zgonu, jak zapisano, by� atak serca; jest to cz�ciowo prawda - skoro by� martwy, a serce nie funkcjonowa�o, to bez dw�ch zda� mo�na by�o wszystko zwali� na serce. Gdy go znalaz�em, siedzia� przy biurku tak, aby g�o�nik odbiornika skierowany by� prosto w jego ucho. W palcach �ciska� jeszcze pi�ro, a na le��cej na blacie kartce zapisana by�a niekompletna relacja kolejnego nas�uchu - najwyra�niej zmar� w trakcie notowania. Notatka by�a w staronorma�skim, kt�ry dla wygody nie znaj�cych tego interesuj�cego sk�din�d j�zyka przet�umaczy�em na angielski: "...ta narada w ko�cu si� odb�dzie, wi�c jak nie sko�czycie chla� i nie odstawicie tych ob�linionych rog�w, to dam po �bach, pijaki jedne! Tak ju� lepiej. No, to do rzeczy. Problemami Yggdrasilla zajmiemy si� p�niej, wa�niejszy jest doprawiony piachem beton w fundamentach mostu Bilfrost. Ju� zaczyna si� sypa� i chc�, �eby... Chwileczk�! To mia�a by� zamkni�ta narada, prawda? To jakim prawem kto� nas pods�uchuje?! Thor, b�d� �askaw zaj�� si� tym natr�tem..." przek�ad : Jaros�aw Kotarski powr�t

O nas

PDF-X.PL to narzędzie, które pozwala Ci na darmowy upload plików PDF bez limitów i bez rejestracji a także na podgląd online kilku pierwszych stron niektórych książek przed zakupem, wyszukiwanie, czytanie online i pobieranie dokumentów w formacie pdf dodanych przez użytkowników. Jeśli jesteś autorem lub wydawcą książki, możesz pod jej opisem pobranym z empiku dodać podgląd paru pierwszych kartek swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu. Powyższe działania dotyczą stron tzw. promocyjnych, pozostałe strony w tej domenie to dokumenty w formacie PDF dodane przez odwiedzających. Znajdziesz tu różne dokumenty, zapiski, opracowania, powieści, lektury, podręczniki, notesy, treny, baśnie, bajki, rękopisy i wiele więcej. Część z nich jest dostępna do pobrania bez opłat. Poematy, wiersze, rozwiązania zadań, fraszki, treny, eseje i instrukcje. Sprawdź opisy, detale książek, recenzje oraz okładkę. Dowiedz się więcej na oficjalnej stronie sklepu, do której zaprowadzi Cię link pod przyciskiem "empik". Czytaj opracowania, streszczenia, słowniki, encyklopedie i inne książki do nauki za free. Podziel się swoimi plikami w formacie "pdf", odkryj olbrzymią bazę ebooków w formacie pdf, uzupełnij ją swoimi wrzutkami i dołącz do grona czytelników książek elektronicznych. Zachęcamy do skorzystania z wyszukiwarki i przetestowania wszystkich funkcji serwisu. Na www.pdf-x.pl znajdziesz ukryte dokumenty, sprawdzisz opisy ebooków, galerie, recenzje użytkowników oraz podgląd wstępu niektórych książek w celu promocji. Oceniaj ebooki, pisz komentarze, głosuj na ulubione tytuły i wrzucaj pliki doc/pdf na hosting. Zapraszamy!