4568

Szczegóły
Tytuł 4568
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

4568 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 4568 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

4568 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

W�adys�aw Gomu�ka Warszawa 1995 Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne Dzieje PRL pod redakcj� naukow�: prof. dr. hab. Andrzeja Garlickiego i prof. dr. hab. Andrzeja Paczkowskiego Projekt ok�adki Andrzej Ozi�b�o �- - - �- Opracowanie fotograficzne i podpisy pod ilustracjami Ma�gorzata O�dakowska. Marek Ca�ka Redaktor serii Anna Schulz Redaktor techniczny Krystyna Milewska W kr� Woj n c �W�ad Odch\ Powr� Po Pa Ma�a Praga, Ostatn Biblio? Ksi��ka zalecana przez ministra edukacji narodowej do u�ytku szkolnego i wpisana do zestawu ksi��ek pomocniczych do nauki historii w szko�ach ponadpodstawowych. Nr w zestawie 472/94 � Copyright by Pawe� Machcewicz � Copyright by Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa 1995 ISBN 83-02-05663-4 Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne Warszawa 1995 Wydanie pierwsze Ark. druk. 11,0 � Rzeszowskie Zak�ady Graficzne Rzesz�w ul. p�k. L. Lisa-Kuli 19. Zam. 6651/94 � Spis tre�ci W kr�gu KPP / 5 Wojna i okupacja / 9 �W�adzy raz zdobytej nie oddamy nigdy" / 17 Odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne / 24 Powr�t / 34 Po Pa�dzierniku / 49 Ma�a stabilizacja i wielkie konflikty / 54 Praga, Moskwa, Bonn / 68 Ostatni akt / 76 Bibliografia / 87 W udfe' n f* o 8 W�adys�av w Galicji obrze�ach cej si� ze niu. Ojcie wcze�niej zarobkowi znalaz� za pal� w�gl 1918 r. c dzieci. W czteroletn rabia� pas uczy� si� kiej. Ze v Dom rodzin W kr�gu KPP ,t r W�adys�aw Gomu�ka urodzi� si� 6 lutego 1905 r. w Galicji, w osadzie Bia�obrzegi, le��cej na obrze�ach Krosna, w ubogiej rodzinie wywodz�cej si� ze wsi, robotniczej w pierwszym pokoleniu. Ojciec pracowa� w przemy�le naftowym, wcze�niej przez kilka lat przebywa� na emigracji zarobkowej w Stanach Zjednoczonych, gdzie znalaz� zatrudnienie jako g�rnik w jednej z kopal� w�gla kamiennego; nale�a� do PPSD, a po 1918 r. do PPS. Matka zajmowa�a si� tr�jk� dzieci. W Kro�nie W�adys�aw Gomu�ka uko�czy� czteroletni� szko�� ludow� (w czasie wakacji zarabia� pas�c krowy u s�siad�w), przez dwa lata uczy� si� w trzyletniej Szkole Wydzia�owej M�skiej. Ze wzgl�du na trudne warunki materialne zmuszony by� przerwa� nauk� i rozpocz��, jako czternastoletni ch�opak, terminowanie w warsztacie �lusarskim. Jednocze�nie uczy� si� w dwuletniej wieczorowej szkole przemys�owej. Na ten czas przypadaj� pocz�tki jego zainteresowa� politycznych: czyta� pras� pepeesowsk�, uczestniczy� w socjalistycznych wiecach. Jak pisze w swoich wspomnieniach, w 1920 r. pragn�� ochotniczo wst�pi� do wojska, broni�cego Polski przed Armi� Czerwon�. W 1922 r. zdoby� uprawnienia czeladnicze i jako �lusarz rozpocz�� prac� w rafinerii w Jedliczu, by nast�pnie przenie�� si� do rafinerii w Kro�nie. Od tego momentu, jak wspomina, jego pogl�dy zacz�y ewoluowa� w kierunku komunistycznym. Dom rodzinny W�adys�awa Gomu�ki w Kro�nie przy ul. Mostowej 5. Zdj�cie z 1982 r. (AAN) Szkota wydKitowi mgikt bfcmj. t. katlotn UMOWO !/�<-�. �J* szkolne 'jiCU�tU^^f wjdmtowq wywal s*s /^^ pByUaU a* do nauk z pUno** i poczyni� w nich nast�puj�ce poetry: ndgH /*~G*-�*jt/ obraylku ttkotnego 19^-^do Uuly , aufco- Pon�dek nwwMtlT �*�� Opntol godrai ukolnich: N� podrttwie tfcb po�t!|X>w pnqfcia do I4HT .tych upmfodlwil: .nm�ie rfe aanu tego ludolnioDTin do �wiadectwo szkolne W�adys�awa Gomu�ki z l klasy Szko�y Wydzia�owej M�skiej w Kro�nie z roku 1917. (CAF) W Kro�nie by� jednym z za�o�ycieli Robotniczego Stowarzyszenia Kulturalno-O�wiatowego �Si�a", organizacji m�odzie�owej zwi�zanej z lewic� PPS, prowadz�cej dzia�alno�� samokszta�ceniow�, organizuj�cej rozmaite imprezy towa-rzysko-kulturalne dla m�odych robotnik�w. Jednocze�nie wst�pi� do Zwi�zku Zawodowego Robotnik�w Przemys�u Chemicznego i Pokrewnych RP. W listopadzie 1923 r. bierze udzia� w strajku powszechnym, skierowanym przeciwko rz�dowi Chjeno-Piasta. W swoich wspomnieniach napisa�, �e ten w�a�nie strajk i towarzysz�ce mu gwa�towne starcia robotnik�w z wojskiem i policj� w istotny spos�b wp�yn�y na radykalizacj� jego pogl�d�w, przyspieszaj�c zerwanie z PPS. W 1925 r. Gomu�ka zosta� zmuszony do opuszczenia Stowarzyszenia �Si�a" po tym, jak w czasie socjalistycznego wiecu gwa�townie zaatakowa� Hermana Liebermana, jednego z czo�owych dzia�aczy PPS. O tym, �e ju� w po�owie lat dwudziestych Gomu�ka znajdowa� si� blisko komunistycznej lewicy �wiadczy fakt, �e pisywa� w�wczas drobne artyku�y i notatki do �Trybuny Robotniczej", organu utworzonego przez komunist�w Zwi�zkwchodzi�� Proletariatu Miast i Wsi. Kolportowa� te� wydana niwie wnictwa Niezale�nej Partii Ch�opskiej, kt�ra bylzwi�zkow legaln� przybud�wk� dzia�aj�cej konspiracyjnicji partii. Komunistycznej Partii Polski. W swoich wspoMi�dzyn< mnieniach napisa�, �e to wa�nie pod wp�ywenby�a rewc tych kontakt�w, a zw�aszcza lektur, zacz�� siitatury pr< uwa�a� za komunist�. W kro�nie�skiej rafinerijalizmu, � za�o�y� kilkuosobow� kom�rk� komunistyczn�ckim. Po kt�rej nie uda�o si� jednak nawi�za� kontaktci� ponai z KPP. Kierowana przez Gomu�k� grupa przygo kich. Za; towywa�a si� do podj�cia akcji terrorystycznych respekto\ Zrealizowano tylko jedn� z nich: ostrzelano donralizacja dyrektora rafinerii. Gomu�ka wspomina, i� w wy bezwzgl� mianie ognia ze stra�nikiem opr�ni� ca�y maga wi�em d zynek rewolweru. W 1926 r. zosta� po raz pierw w og�le szy aresztowany przez policj�. Powodem by�e dobna d> kolportowanie w czasie manifestacji pierwsze �ywionej majowych prasy i wydawnictw Niezale�nej Parti sko-kato Ch�opskiej. W latach dwudziestych b�dzie jesz- ka. Parni cze kilkakrotnie zatrzymywany przez policj�, n? t. l, s. 3 og� nie d�u�ej ni� na kilka dni. O g��l W 1926 r. rafineria w Kro�nie w wyniku poza komunis ru zosta�a zamkni�ta. Przez kilka miesi�cy Go drugiej p mu�ka nie mo�e znale�� sta�ej pracy. W drugie Szoken po�owie 1926 r. przenosi si� do Drohobycza dopiero' gdzie zostaje etatowym funkcjonariuszem zwi�� ny �ydo kowym, sekretarzem Zarz�du Okr�gowego zapa�ek, Zwi�zku Zawodowego Robotnik�w Przemys�u ka lat od Chemicznego, op�acanym z funduszy zwi�zko- zieniu d' wych. W Drohobyczu w 1926 r. wst�puje dc tyczn�; \ Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, kt�ra co dowc komunis Rodzina Gomu�k�w: matka i ojciec wraz z dzie�mi � naj- zwi�zek starszym W�adys�awem i jego rodze�stwem, rok 1922. (CAF) go kap� j�� w ni gazowa� sprawy i zygnuj�c syn Rys; we rok przez ro W pa w pionk go Wy� czas prz 1927�1 okr�gov\ sekretarz browskii tacj�, br cami. Pc inwigila< w polic Od 1! radykalr Socjalisl list�w Zwi�zkjwchodzi�a w sk�ad KPP. Odt�d jego dzia�alno�� wa� te� wydana niwie legalnej � przede wszystkim w ruchu kiej, kt�ra by�izwi�zkowym � polega�a na realizowaniu instruk-konspiracyjnhcji partii. KPP by�a sekcj� kierowanej z Moskwy swoich wspo Mi�dzynarod�wki Komunistycznej. Jej celem pod wp�ywenby�a rewolucja, kt�ra mia�a doprowadzi� do dyk-tur, zacz�� siftatury proletariatu i ustanowienia w Polsce soc-'�skiej rafineriijalizmu, �ci�le uto�samianego z modelem radzie-:omunistyczn� ckim. Polska Republika Rad mia�a sta� si� cz�-�za� kontakti ci� ponadnarodowego zwi�zku republik radziec-grupa przygo kich. Zasad� ruchu komunistycznego, w pe�ni rorystycznychi respektowan� tak�e przez KPP, by�a �cis�a cent-'Strzelano don ralizacja i uznawanie we wszystkich sprawach nina, i� w wy- bezwzgl�dnego prymatu ZSRR. �Wiara, jak� �y-ni� ca�y maga wi�em do KPP, do jej instancji partyjnej, jak po raz pierw- w og�le do idei socjalizmu, by�a zupe�nie po-owodem by�e dobna do wiary w Boga i jego ko�ci� �wi�ty, jcji pierwsze- �ywionej przez szczerych wyznawc�w religii rzym-izale�nej Partii sko-katolickiej" � napisze p�niej. (W. Gomu�-i b�dzie jesz- ka, Pami�tniki, red. A. Werblan, Warszawa 1994, ez policj�, na t. l, s. 330). j O g��bokim zakorzenieniu Gomu�ki w ruchu wyniku poza- komunistycznym �wiadczy te� datuj�cy si� od miesi�cy Go- drugiej po�owy lat dwudziestych zwi�zek z Zofi� :y. W drugiej Szoken (legalne ma��e�stwo zawarte zostanie Drohobycza, dopiero w 1951 r.), pochodz�c� z ubogiej rodzi-uszem zwi��- ny �ydowskiej robotnic� warszawskiej fabryki Okr�gowego zapa�ek, cz�onkini� KPP od 1921 r. Starsza o kil-w Przemys�u ka lat od Gomu�ki, zd��y�a ju� odsiedzie� w wi�zieniu dwuletni wyrok za dzia�alno�� komunistyczn�; w KPP zajmowa�a si� technik� partyjn�, co dowodzi, �e nale�a�a do zaufanych cz�onk�w komunistycznej konspiracji. Wydaje si�, �e ich zwi�zek mo�na uzna� za typowy dla �wczesnego kapepowskiego �rodowiska: dwoje ludzi, �yj�c w niedostatku, z pe�nym po�wi�ceniem anga�owa�o si� w partyjn� robot�, wszelkie inne sprawy uznaj�c za drugoplanowe, w praktyce rezygnuj�c z prywatnego �ycia. Urodzony w 1930 r. syn Ryszard (pierwsze dziecko urodzi�o si� martwe rok wcze�niej) wychowywany by� g��wnie przez rodzin� w Kro�nie. W partii Gomu�ka dzia�a� przede wszystkim w pionie zwi�zkowym, by� cz�onkiem Centralnego Wydzia�u Zawodowego KPP. Na pewien czas przeni�s� si� do Warszawy, gdzie w latach 1927�1928 pe�ni� funkcj� sekretarza zarz�du okr�gowego swojego zwi�zku, nast�pnie zosta� sekretarzem okr�gowym na terenie Zag��bia D�browskiego. Organizowa� strajki, prowadzi� agitacj�, bra� udzia� w negocjacjach z przedsi�biorcami. Poczynaj�c od 1927 r. podlega� policyjnej inwigilacji, jego nazwisko wymieniane by�o w policyjnych raportach. Od 1928 r. Gomu�ka dzia�a� w PPS-Lewicy, radykalnie lewicowym odprysku Polskiej Partii Socjalistycznej, infiltrowanym przez KPP. Gomu�- szy zwi�zko-wst�puje do Jkrainy, kt�ra dzie�mi � naj-�ok 1922. (CAF) W�adys�aw Gomu�ka z Zofi� Szoken i synem Ryszardem, 1934 r. (AAN) ka znalaz� si� w krajowych w�adzach tej partii, z jej ramienia zosta� te� umieszczony w B�dzinie na li�cie kandydat�w w wyborach sejmowych 1930 r. (lista zosta�a uniewa�niona przez w�adze). W 1931 r. obj�� funkcj� sekretarza krajowego Og�lnokrajowego Zwi�zku Zawodowego Robotnik�w Przemys�u Chemicznego, powsta�ego w wyniku roz�amu w zwi�zku, w kt�rym poprzednio dzia�a�. W tym samym roku wszed� te� w sk�ad krajowego kierownictwa Lewicy Zwi�zkowej � nowo utworzonej zwi�zkowej przybud�wki KPP. Nieco wcze�niej, w lipcu 1930 r., uda� si� w sw� pierwsz� podr� do Zwi�zku Oficyna domu przy ul. 8 Marca w �odzi, gdzie przed wojn� mieszka� W�adys�aw Gomu�ka. (fot. Szyperko � CAF) Radzieckiego. Partyjnymi kana�ami, przez G�rny �l�sk, zosta� przerzucony do Berlina, sk�d z radzieckim paszportem pojecha� poci�giem do Moskwy. Ze wzgl�du na op�nienia w podr�y Gomu�ka nie zd��y� ju� wzi�� udzia�u w Kongresie Czerwonej Mi�dzynarod�wki Zwi�zk�w Zawodowych, na kt�ry jecha�. Samo zetkni�cie z ZSRR by�o jednak dla niego, tak jak dla wszystkich komunist�w, wielkim prze�yciem. ��wiadomo�� tego, �e znajduj� si� na ziemi radzieckiej, w ojczy�nie mi�dzynarodowego proletariatu rodzi�a we mnie uczucie podniecenia i rado�ci..." � napisa� w swoich wspomnieniach. (W. Gomu�ka, Pami�tniki, t. l, s. 205). Po niespe�na miesi�cznym pobycie okr�n� drog� � przez Hamburg i Berlin � wr�ci� do Polski. Latem 1932 r., w trakcie konspiracyjnego spotkania, przygotowuj�cego stajk powszechny w �odzi, zatrzymuje go policja. W czasie pr�by ucieczki zostaje ci�ko postrzelony w nog� (sp�dzi� cztery miesi�ce w szpitalu, noga nigdy nie odzyska�a pe�nej sprawno�ci). W czerwcu 1933 r. skazano go na cztery lata wi�zienia. Proces by� do�� g�o�ny, jeden z tytu��w prasowych brzmia�: Sztab wywrotowc�w na �awie oskar�onych. W marcu 1934 r. Gomu�ka uzyska� � ze wzgl�d�w zdrowotnych � miesi�czn� przerw� w odbywaniu kary. Do wi�zienia ju� nie wr�ci�; opu�ci� nielegalnie Polsk� i uda� si� do Zwi�zku Radzieckiego. Sp�dzi� najpierw kilka miesi�cy w sanatorium na Krymie, nast�pnie uczestniczy� w kursie dla dzia�aczy zagranicznych partii komunistycznych w szkole Kominternu, s�ynnej �Lenin�wce". Zaj�cia odbywa�y si� w niej w sekcjach krajowych. Dziesi�cioosobowa grupa polska (znalaz� si� w niej m.in. Roman Romkowski, p�niejszy wiceminister MBP, w latach pi��dziesi�tych nadzoruj�cy �ledztwo w sprawie Gomu�-ki) by�a ca�kowicie odizolowna od reszty szko�y; przez ca�y czas trwania kursu przebywa�a w podmoskiewskiej willi. Uczono si� g��wnie historii WKP(b) i SDKPiL Ca�a grupa przesz�a te� przeszkolenie wojskowe (prowadzone przez oficera Armii Czerwonej Karola �wierczewskie-go) w��cznie z nauk� strzelania na poligonie. Kilkunastomiesi�czny pobyt w ZSRR pozbawi� Gomu�k�, jak napisze w swoich wspomnieniach, wielu idealistycznych z�udze� co do radzieckiej rzeczywisto�ci. Nie os�abi� jednak jego komunistycznych przekona�. W listopadzie 1935 r., po uko�czonym kursie, Gomu�ka wraca do Polski przez �zielon� granic�" i od razu rzuca si� w wir partyjnej dzia�alno�ci. Dzia�a ju� wy��cznie nielegalnie, zmieniaj�c konspiracyjne lokale, u�ywaj�c pseudonim�w. Wchodzi w ten spos�b do w�szego kr�gu dzia�aczy KPP, nie przekraczaj�cego kilkuset os�b. Do��cza do elity �zawodo- wych rewolucjonist�w". Pe�ni funkcj� sekretarza \l\j /> okr�gu �l�skiego KPP (jednego z 39). Tam te� W ^ zostaje w 1936 r. � po p�rocznej konspiracyj- ����� nej dzia�alno�ci � aresztowany, a nast�pnie skazany na siedem lat wi�zienia. Siedzia� w trzech wi�zieniach: w Katowicach, Rawiczu (w tym samym czasie przebywa� tam Boles�aw Bierut) oraz � najd�u�ej � w Sieradzu. Komuni�ci tworzyli w wi�zieniach komuny, kt�re zajmowa�y si� samokszta�ceniem, prowadzi�y dyskusje polityczne, stara�y si� utrzyma� kontakty z towarzyszami na wolno�ci. Gomu�ka w wi�zieniu sieradzkim wchodzi� w sk�ad zarz�du komuny, a w sierpniu 1939 r. zosta� jej staro- 7 wrze�r sta. W czasie odsiadywania wyroku dotar�a do do Wars; niego wiadomo�� o rozwi�zaniu przez Komin- po kapiti tern Komunistycznej Partii Polski. Dowiedzia� si� chodz�c, tak�e o towarzysz�cemu tej decyzji oskar�eniu t�w, na o opanowanie polskiej partii przez �wrog�w k�a- cz�tkowc sowych" i policyjnych prowokator�w. Gomu�ka wyszed� na wolno�� w nocy z 3 na 4 wrze�nia 1939 r. wraz z innymi wi�niami, kt�rzy po ewakuacji stra�nik�w sami opu�cili swe cele. Pocz�tkowo maszerowa� w stuosobo-wej kolumnie wi�ni�w, nast�pnie ju� sam dotar� do �odzi, a p�niej do Warszawy. W jego �yciu zacz�� si� zupe�nie nowy etap, kt�rego fina�em b�dzie najwy�sza w�adza w partii rz�dz�cej Polsk�. W momencie wybuchu wojny Gomu�ka by� do�wiadczonym komunistycznym dzia�aczem, zahartowanym po blisko czterech latach sp�dzonych w wi�zieniu, ciesz�cym si� w niekt�rych kr�gach � przede wszystkim na �l�sku i w ruchu zwi�zkowym � sporym autorytetem. Daleko mu by�o jednak do �cis�ej czo��wki ruchu komunistycznego; nigdy nie nale�a� do pierwszego kapepowskiego �garnituru". Trudno si� w tym miejscu oprze� refleksji, �e p�niejsza kariera Gomu�ki mo�liwa by�a tylko dzi�ki wielkim czystkom stalinowskim, kt�re w latach trzydziestych wyeliminowa�y wi�kszo�� polskich komunist�w � w pierwszym rz�dzie tych najwybitniejszych � znajduj�cych si� w ZSRR. Jest zreszt� bardzo prawdopodobne, �e gdyby Gomu�ka, zamiast odsiadywa� wyrok w polskim wi�zieniu, przebywa� w�wczas w Zwi�zku Radzieckim, podzieli�by los wielu swych partyjnych towarzyszy. Wspomina� p�niej, �e los polskich komunist�w i rozwi�zanie KPP, a tak�e wsp�dzia�anie Stalina z Hitlerem w agresji na Polsk� w powa�nym stopniu os�abi�y jego wiar� w stalinowsk� ortodoksj�. �Ten zapocz�tkowany w�wczas proces rozwija� si� i towarzyszy� ca�ej mojej p�niejszej dzia�alno�ci politycznej" � napisa� w swoich wspomnieniach (W. Gomu�ka, Pami�tniki , t l, s. 421). obok Lw aktyw rc funkcj� !� polityczn Lwowa, < ka nie ar wiska k �Czerwor dowala s zak�adu nastu pr� dzia�u w p�niej, czuj�c si^ g�c si� | z wojem z Niemej widacj� F jego tery Dla b' w�asnej f czas uzys tii radziec skiej od j weryfikac skania cz partyjneg Gomu�ka Jak pisze wynikiem wysz�a o< Polsce G min��. Po wy�: mu�ka ni Przez kil przez Nie j�� si� d; 8 :cj� sekretarza 39). Tam te� j konspiracyj-last�pnie ska- 1 Katowicach, -zebywa� tam � w Siera-ach komuny, liem, prowa-si� utrzyma� 5ci. Gomu�ka sk�ad za r��-sta� jej staro-J dotar�a do rze� Komin-swiedzia� si� i oskar�eniu A/rog�w kla-w. nocy z 3 na wi�niami, imi opu�cili v stuosobo-u� sam do-A/y. W jego kt�rego fi-artii rz�dz�- omu�ka by� dzia�aczem, ch sp�dzo- niekt�rych iku i w ru-9m. Daleko chu komu-Dierwszego si� w tym ;za kariera Ikim czyst-rydziestych unist�w � ejszych � rt� bardzo 3, zamiast u, przeby- podzieli�-iwarzyszy. munist�w mi� Stali-'owa�nym 'sk� orto-as proces �niejszej v swoich liki , t l. Wojna i okupacja 7 wrze�nia 1939 r. W�adys�aw Gomu�ka dotar� do Warszawy. W ostatnich dniach wrze�nia, ju� po kapitulacji stolicy, wyruszy� na wsch�d, przechodz�c, tak jak wi�kszo��, polskich komunist�w, na tereny zaj�te przez armi� radzieck�. Pocz�tkowo zatrzyma� si� w Bia�ymstoku, kt�ry obok Lwowa by� miejscem, gdzie gromadzi� si� aktyw rozwi�zanej KPP. Gomu�ka pe�ni� tam funkcj� kierownika domu dla by�ych wi�ni�w politycznych. Po pewnym czasie przeni�s� si� do Lwowa, gdzie przebywa�a Zofia Szoken. Gomu�ka nie anga�uje si� w �ycie lwowskiego �rodowiska komunistycznego, wydaj�cego pismo �Czerwony Sztandar". Pozostaje na uboczu, zadowala si� ma�o eksponowan� funkcj� dyrektora zak�adu papierniczego, zatrudniaj�cego kilkunastu pracownik�w, a nast�pnie kierownika oddzia�u w wi�kszej fabryce papierniczej. Napisze p�niej, �e prze�ywa� w�wczas ci�kie chwile, czuj�c si� zdezorientowany i zagubiony, nie mog�c si� pogodzi� ani z rozwi�zaniem KPP, ani z wojenn� wsp�prac� Zwi�zku Radzieckiego z Niemcami i wynikaj�cymi z niej faktami: likwidacj� pa�stwa polskiego i wcieleniem po�owy jego terytorium do ZSRR. Dla by�ych cz�onk�w KPP, pozbawionych w�asnej partii, najwa�niejsz� spraw� by�o w�wczas uzyskanie mo�liwo�ci wst�powania do partii radzieckiej. W wyniku stara� Wandy Wasilew-skiej od jesieni 1940 r, mogli oni poddawa� si� weryfikacji, w wyniku kt�rej mieli szans� uzyskania cz�onkostwa WKP(b) z zaliczeniem sta�u partyjnego sprzed 1938 r. Na pocz�tku 1941 r. Gomu�ka otrzyma� w Kijowie legitymacj� WKP(b). Jak pisze w swoich wspomnieniach, nie by�o to wynikiem jakichkolwiek jego stara�, inicjatywa wysz�a od lokalnych w�adz partii. W powojennej Polsce Gomu�ka nigdy o tej sprawie nie wspomina�. Po wybuchu wojny radziecko-niemieckiej Gomu�ka nie zd��y� ewakuowa� si� na wsch�d. Przez kilka misi�cy mieszka� w okupowanym przez Niemc�w Lwowie, nie pracuj�c, utrzymuj�c si� dzi�ki pomocy finansowej siostry. Zofia Szoken jesieni� 1941 r. przenios�a si� do Krosna, do rodziny Gomu�ki. Wiosn� 1942 r. w �lad za ni� uda� si� tam Gomu�ka. W swych rodzinnych stronach Gomu�ka nawi�za� kontakt z Polsk� Parti� Robotnicz�. PPR powsta�a w styczniu 1942 r., powo�ana do �ycia przez kilkuosobow� Grup� Inicjatywn� przeszkolon� w Zwi�zku Radzieckim, przerzucon� do Polski drog� lotnicz�. W pierwszych miesi�cach 1942. r. Gomu�ka w��czy� si� w tworzenie kom�rek PPR na Podkarpaciu. U�ywa� konspiracyjnego pseudonimu �Wies�aw", kt�ry odt�d b�dzie mu towarzyszy� do samego ko�ca politycznej kariery. W sierpniu 1942 r., po aresztowaniach, kt�re os�abi�y warszawsk� organizacj� PPR, Gomu�ka zosta� �ci�gni�ty do Warszawy Wanda Wasilewska. (WAF) (jego �ona dzia�a�a w warszawskim PPR od kwietnia). Obj�� funkcj� sekretarza Komitetu Warszawskiego PPR. We wrze�niu 1942 r. zosta� dokooptowany do Tymczasowego Komitetu Centralnego PPR. Oznacza�o to wej�cie do o�rodka decyzyjnego partii, cho� jeszcze nie do �tr�jki" stanowi�cej �cis�e kierownictwo PPR, kt�r� tworzyli Marceli Nowotko, Pawe� Finder, i Boles�aw Mo�ojec. Na prze�omie 1942 i 1943 r. W�adys�aw Go-mu�ka uczestniczy� w wydarzeniach, kt�re mia�y najbardziej dramatyczny � dot�d nie do ko�ca wyja�niony � charakter w ca�ej okupacyjnej historii PPR. W ostatnich dniach listopada zosta� zastrzelony na ulicy Marceli Nowotko, l sekretarz partii. Sta�o si� to w trakcie konspiracyjnego spotkania z Boles�awem Mo�ojcem, dow�dc� Gwardii Ludowej. Ten ostatni by� postaci� o du�ym autorytecie w �rodowisku komunistycznym (w czasie wojny domowej w Hiszpanii dow�dca brygady im. Jaros�awa D�browskiego). Od razu po �mierci Nowotki Mo�ojec obejmuje kierownictwo partii, przyst�puje do organizowania konferencji partyjnej i, co bodaj najwa�niejsze, przejmuje kontrol� nad ��czno�ci� radiow� z Moskw�, sk�d od Georgi Dymitrowa nadawane by�y szczeg�owe dyspozycje dla polskich komunist�w. Nie jest jasne, czy Mo�ojec by� ju� Marceli Nowotko. (WAF) Pawe� Finder. (WAF) wcze�niej wyznaczony do sukcesji po Nowotce w razie �mierci lub aresztowania tego ostatniego, ale jak wynika z wymienianej w grudniu 1942 r. korespondencji mi�dzy Warszaw� a Moskw�, zosta� przez Dymitrowa uznany za nast�pc� Nowotki, za nowego l sekretarza PPR. Takiego rozwi�zania nie zaakceptowali jednak Pawe� Finder i Ma�gorzata Fornalska. Zachowanie Mo�ojca wyda�o im si� wysoce podejrzane, pocz�tkowo mia� on zaprzecza�, �e wie cokolwiek o �mierci Nowotki, dopiero po kilku dniach przyzna�, �e Nowotko zastrzelony zosta� w jego obecno�ci przez nieznanych sprawc�w, on sam za� zdo�a� umkn�� strzelaj�cym do niego zamachowcom. Finder i Fornalska uznali Mo�ojca, po pierwsze, za winnego �mierci Nowotki, po drugie � za uzurpatora si�gaj�cego po w�adz� w partii drog� zamachu stanu, w zwi�zku z czym podj�li dzia�ania maj�ce na celu jego eliminacj�. Uzyskali poparcie dw�ch pozosta�ych cz�onk�w KC, Franciszka J�wiaka i W�adys�awa Gomu�ki. Gomu�ka, jak pisze w swoich wspomnieniach, zosta� poinformowany o �mierci Nowotki z dwutygodniowym op�nieniem, chocia� spotyka� si� w tym czasie z Finderem kilkakrotnie. Mog�o to znaczy�, �e nie cieszy� si� pe�nym zaufaniem Findera i Fornalskiej. W dzia�ania czw�rki cz�onk�w KC nie zosta� w og�le wci�gni�ty sz�sty jego cz�onek, Aleksander Kowalski, kt�rego potraktowano jako cz�owieka Mo�ojca. 10 i. )o Nowotce 30 ostatnie - w grudniu ;aw� a Mo-' za nast�p- PPR. wali jednak . Zachowa-podejrzane. wie cokol-:ilku dniach sta� w jego w, on sam iego zama-/lo�ojca, po ki, po dru-po w�adz� v zwi�zku celu jego ozosta�ych i/�adys�awa ich wspo-nierci No-n, chocia� kilkakrot-si� pe�nym dzia�ania Die wci�g- Kowalski, Mo�ojca. Posuni�cia �czw�rki", utrzymywane w tajemnicy przed strukturami PPR i GL, mia�y faktycznie charakter zamachu stanu wobec nowego l sekretarza, uznawanego przez Moskw�. Ten ostani sprawowa� pe�n� kontrol� nad Gwardi� Ludow� i w razie dekonspiracji ,,spiskowc�w" m�g�by ich �atwo zlikwidowa�. Czw�rka cz�onk�w KC pod koniec grudnia uzna�a win� Mo�ojca za bezsporn� i podj�a decyzj� o jego likwidacji. Jej przeprowadzenie Gomu�ka zaproponowa� komendantowi GL w Warszawie, Boles�awowi Kowalskiemu, ten jednak odm�wi�, twierdz�c, �e nie przedstawiono jednoznacznych dowod�w winy Mo�ojca. Druga pr�ba zg�adzenia Mo�ojca � w trakcie posiedzenia KC w Weso�ej � r�wnie� nie dosz�a do skutku. W�wczas spraw� przej�a Fornalska; na jej polecenie 29 grudnia 1942 r. na ulicy Kamienne Schodki na warszawskiej Star�wce Janek Krasicki, p�niejszy wsp�organizator Zwi�zku Walki M�odych, m�odzie�owej przybud�wki PPR, zastrzeli� Boles�awa Mo�ojca. : � /.. -..y':---',.. Rozmaite poszlaki � w tym przypadku r�wnie� nie ma dowod�w � wskazywa�y na to, �e mimowolnym, dzia�aj�cym w dobrej wierze, zab�jc� Nowotki by� brat Boles�awa Mo�ojca, Zygmunt � szef Wydzia�u Informacji GL. Ustalono, �e to on otrzyma� od Boles�awa Mo�ojca polecenie likwidacji prowokatora, kt�ry b�dzie w um�wionym miejscu towarzyszy� bratu. Zygmunt Ma�gorzata Fornalska. (Ze zbior�w A. Friszke) Janek Krasicki. (WAF) Mo�ojec nie zna� osobi�cie Nowotki i najprawdopodobniej, wykonuj�c polecenie szefa GL, zastrzeli� l sekretarza KC. W lutym 1943 r. Zygmunt Mo�ojec zosta� pod fa�szywym pretekstem wys�any do radomskiego obwodu PPR i tam zlikwidowany przez lokaln� kom�rk� GL. Ju� po wykonaniu wyroku na Boles�awie Mo�oj-cu powo�ano trzyosobow� komisj�, sk�adaj�c� si� z Teodora Duracza, obro�cy komunist�w w przedwojennych procesach s�dowych, oraz cz�onk�w KC: Ma�gorzaty Fornalskiej i Aleksandra Kowalskiego. Podtrzyma�a ona ocen� przyj�t� przez �czw�rk�"; w nadanym do Moskwy radiogramie, zawieraj�cym orzeczenie komisji, napisano, i� �motywem zab�jstwa by�a ch�� stani�cia na czele partii w chwili historycznej". W swojej odpowiedzi, nades�anej ju� 10 stycznia. Dymitrow stwierdzi�: �mimo i� nie mamy w�tpliwo�ci co do czysto�ci Waszych intencji, uwa�amy, �e powinni�cie byli w inny spos�b odsun�� Mo�ojca od kierownictwa i unieszkodliwi� go" (R. Nazarewicz, Nieznane materia�y o zab�jstwie Nowotki, �Polityka", 27 l 1990). Jakkolwiek wina Boles�awa Mo�ojca nie zosta�a bezspornie udowodniona � w warunkach konspiracyjnych by�o to trudne czy nawet niemo�liwe � to wszystkie poszlaki wskazuj�, �e to 11 m.A<v^n|rJ;a;!j Kennkarta W�adys�awa Gomu�ki, wystawiona na nazwisko Feliks Duniak. (AAN) on rzeczywi�cie by� inspiratorem zab�jstwa No-wotki. Nie s� znane motywy, kt�rymi si� kierowa�. Obok wzgl�d�w personalno-ambicjonal-nych wskazywano na r�nice polityczne mi�dzy Nowotk� i Mo�ojcem: ten drugi mia� by� zwolennikiem oparcia komunistycznej konspiracji nie na partii, ale na organizacji wojskowej. Gomu�ka w swoich wspomnieniach podkre�la kontrowersje wynikaj�ce z forsowania przez Mo�ojca nie ciesz�cej si� poparciem Nowotki koncepcji natychmiastowego rozpoczynania przez GL operacji zbrojnych w terenie. Wskazywa� tak�e na powa�ne spory kompetencyjne mi�dzy sekretarzem partii a dow�dc� jej organizacji zbrojnej. Wysuwano te� hipotez�, �e Nowotko m�g� by� � czy te� za takiego m�g� go uwa�a� Mo�ojec � agentem Gestapo: nie ma w tej sprawie jakichkolwiek dowod�w czy nawet poszlak. Nie podparta �adnymi faktami jest r�wnie� hipoteza, �e Mo�ojec dzia�a� z inspiracji Berii, cz�onka radzieckiego kierownictwa, szefa NKWD. Nie poddaj� si� te� weryfikacji wszelkie inne przypuszczenia, ��cz�ce konflikty wewn�trzne w PPR z powi�zaniem poszczeg�lnych grup z r�nymi o�rodkami decyzyjnymi w ZSRR (np. domniemana rywalizacja mi�dzy pionem kominternowskim a wywiadem wojskowym czy mi�dzy wojskiem a NKWD). Ca�� spraw� mo�na podsumowa� w ten spos�b, �e mi�dzy listopadem 1942 r. i styczniem 1943 r. w PPR dochodzi najpierw do wewn�trznego zamachu stanu, w wyniku kt�rego Boles�aw Mo�ojec obejmuje w�adz� w partii, a nast�pnie do kontrzamachu, przeprowadzonego przez czterech cz�onk�w Komitetu Centralnego, w rzeczywisto�ci kierowanego przez Findera i Fornal- sk�. Wynikiem tych wszystkich wydarze� jest awans Gomu�ki, kt�ry wraz z J�wiakiem, nowym szefem GL, wchodzi do �tr�jki kierowniczej" PPR na miejsca zwolnione przez Nowotk� i Mo�ojca. Trzecim cz�onkiem �tr�jki" jest nadal Finder, kt�ry przejmuje kierownictwo partii. Nie wiadomo, czy roszady personalne ze stycznia 1943 r. zosta�y uzgodnione z Dymitrowem, ale na pewno przynajmniej przed�o�ono mu je do zatwierdzenia, bo taki by� mechanizm podejmowania wszystkich wa�niejszych decyzji dotycz�cych PPR. PPR by�a jedn� z sekcji Mi�dzynarod�wki Komunistycznej (pomini�cie s�owa �komunistyczna" w nazwie partii podyktowane by�o ch�ci� zyskania szerszego spo�ecznego zaplecza). Te stosunki podleg�o�ci nie znikn�y po rozwi�zaniu Kominternu w 1943 r. � jego agendy przekszta�cone zosta�y w kierowany przez Dymitrowa Wydzia� Informacji Mi�dzynarodowej KC WKP(b), w dalszym ci�gu nadzoruj�cy PPR. Podporz�dkowanie wobec Moskwy starano si� ukrywa�, przedstawiaj�c PPR jako patriotyczn�, rodzim� organizacj� walcz�c� o wyzwolenie Polski. �Na jawne oblicze partii � pisa� w swoich wspomnieniach Gomu�ka � sk�ada�a si� ca�a jej [...] dzia�alno�� podziemna, tajne za�, czyli skrywane przed narodem, mia�y pozosta� powi�zania kierownictwa partii z Moskw�, z Kominter-nem, uznawanie ich zwierzchnictwa nad parti� mimo formalnego wyrzeczenia si� przez ni� przynale�no�ci do Mi�dzynarod�wki Komunistycznej. O tym drugim, tajnym aspekcie oblicza partii wiedzia� jedynie w stopniu bardzo zr�nicowanym jej kierowniczy aktyw. Najg��biej zna�a te sprawy tr�jka kierownicza partii, wchodz�ca w sk�ad pierwszej Grupy Inicjatywnej [...] Aktyw 12 larze� jest jkiern, no-kierowni-: Nowotk� jest nadal partii, ne ze sty-mitrowem, )no mu je izm podej-cyzji doty-ji Mi�dzy-cie s�owa dyktowane ;znego za-nikn�y po . � jego kierowany li�dzynaro-iadzoruj�cy wy starano patriotycz-vyzwolenie ;a� w swo-3�a si� ca�a za�, czyli tac powi�-Kominter-nad parti� przez ni� Comunisty-:ie oblicza izo zr�ni-�biej zna�a wchodz�ca [...] Aktyw krajowy PPR by� w tym przedmiocie na og� powierzchownie zorientowany, z wyj�tkiem tych dzia�aczy PPR, kt�rzy wsp�pracowali z wywiadem radzieckim" (W. Gomu�ka, Pami�tniki, t. II, s. 115). W lutym 1943 r. dochodzi do pierwszych i jedynych w ca�ym okupacyjnym okresie oficjalnych kontakt�w mi�dzy PPR a strukturami polskiego pa�stwa podziemnego. Rozmowy na temat porozumienia i wsp�dzia�ania mi�dzy Delegatur� Rz�du a PPR, zainicjowane przez t� ostatni�, prowadzone by�y w jej imieniu przez Go-mu�k�. W czasie trzech spotka� usi�owa� on ukry� rzeczywisty charakter PPR. Wed�ug relacji drugiej strony, PPR przedstawia�a si� jako organizacja ,,[...] najbardziej ze wszystkich niezale�na, bo nie zwi�zana ani z Moskw�, ani z Londynem [...] nie maj�ca �adnych powi�za� z Kominternem, ani organizacyjnych, ani personalnych..." (A. Werblan, W�adys�aw Gomu�ka. Sekretarz Generalny PPR, Warszawa 1988, s. 212). Rozmowy nie doprowadzi�y do �adnych rezultat�w. Od kwietnia 1943 r., po zerwaniu przez ZSRR stosunk�w z Rz�dem RP, dalsze nego-cjace sta�y si� bezprzedmiotowe. Fakt, �e prowadzenie rozm�w z Delegatur� powierzono Gomu�-ce, �wiadczy o jego silnej ju� w�wczas pozycji w partii. W partyjnej hierarchii wyprzedza� go jeszcze tylko Pawe� Finder i, by� mo�e, Ma�gorzata Fornalska, kt�ra � cho� nie by�a formalnie cz�onkiem �tr�jki kierowniczej" � odgrywa�a w PPR bardzo istotn� rol�, m.in. nadzorowa�a ��czno�� z Moskw�. Gomu�ka podkre�la� p�niej w swoich wspomnieniach, �e Finder zataja� przed nim wiele wa�nych spraw, nie dopuszczaj�c go zw�aszcza do kontakt�w z Moskw�, nie udost�pniaj�c mu pe�nego tekstu depesz przysy�anych przez Dymitrowa. W nast�pnych miesi�cach dochodzi do wyra�-niejszego programowego okre�lenia si� PPR. Gomu�ka jako odpowiedzialny za Centraln� Redakcj� PPR mia� istotny wp�yw na wszystkie dzia�ania propogandowe partii, wsp�redagowa� lub przynajmniej nadzorowa� wszystkie wa�niejsze artyku�y i odezwy firmowane przez PPR. W marcu 1943 r. opublikowana zosta�a pierwsza deklaracja programowa, zatytu�owana �O co walczymy?". Zakwestionowano w niej ca�kowicie struktury polskiego pa�stwa podziemnego; wysuni�to postulat uniewa�nienia wszystkich krajowych nominacji Rz�du RP i wy�onienie zupe�nie nowych w�adz na wszystkich szczeblach. Program reform spo�eczno-ekonomicznych zawiera� zapowied� uspo�ecznienia �przedsi�biorstw bankowych i wielkoprzemys�owych" oraz poddania tych ostatnich kontroli �komite- t�w fabrycznych". W kwestii agrarnej postulowano �wyw�aszczy� bez odszkodowania gospodarstwa obszarnicze powy�ej 50 ha" (A. Werblan, op. cit, s. 159). Deklaracja �O co walczymy?", przes�ana do Moskwy, spotka�a si� z krytyk� Dymitrowa, kt�ry zarzuci� jej zbytni radykalizm w kwestiach spo�ecznych, �sekciarstwo" � wed�ug stosowanego w�wczas okre�lenia. W nades�anej depeszy instruowa� PPR, aby jako sw�j cel wysuwa�a ,,u-str�j demokratyczny, a nie radziecki". (Tam�e, s. 160). Za zbyt daleko id�ce uznano zar�wno zapowiedzi uspo�ecznienia cz�ci przemys�u, jak i sformu�owania dotycz�ce planowanych wyw�aszcze� i parcelacji maj�tk�w ziemskich. Krytyka Dymitrowa zosta�a uwzgl�dniona w kolejnej deklaracji programowej PPR z listopada 1943 r., r�wnie� pod tytu�em �O co walczymy", w kt�rej z�agodzone zosta�y akcenty dotycz�ce planowanych reform. Negatywna reakcja Moskwy na projekty radykalnych przekszta�ce� spo�eczno-ekonomicznych wynika�a z lansowanej w�wczas przez ni� koncepcji szerokich front�w narodowych, w obr�bie kt�rych w pierwszym etapie przejmowania w�adzy komuni�ci mieli wsp�pracowa�, nie wyr�niaj�c si� swym radykalizmem, z lokalnymi ugrupowaniami centrolewicowymi. W 1943 r. Komitet Centralny PPR poszerzno o Ignacego Log�-Sowi�skiego i Hilarego Che�-chowskiego. Do KC wszed� te� Boles�aw Bierut, �ci�gni�ty z okupowanego przez Niemc�w Mi�ska � przed wojn� dzia�acz KPP, w latach trzydziestych �redniego szczebla funkcjonariusz Kominternu. Do kolejnych przetasowa� personalnych w najwy�szych w�adzach PPR dochodzi w listopadzie 1943 r. 14 listopada w lokalu, w kt�rym mia�o si� odby� posiedzenie Komitetu Centralnego, aresztowani zostali przez Gestapo � prawdopodobnie przypadkowo � Pawe� Finder i Ma�gorzata Fornalska. Inni cz�onkowie KC � w tym Gomu�ka � udaj�cy si� na wyznaczone spotkanie, tylko dzi�ki szcz�liwemu trafowi unikn�li zatrzymania. 23 listopada odby�o si� posiedzenie KC, na kt�rym dokonano wyboru nowych w�adz partii. Sekretarzem partii jednomy�lnie wybrano Gomu�k�. Bierut zosta� w��czony do �tr�jki kierowniczej". Aresztowanie Findera i Fornalskiej mia�o jeszcze jeden donios�y dla PPR skutek: przerwana zosta�a ��czno�� radiowa z Moskw�, kontrolowana dot�d przez t� dw�jk�. Nikt opr�cz nich nie zna� odpowiednich szyfr�w. Sprawa okaza�a si� tym wa�niejsza, �e na okres zerwania ��czno�ci z Moskw� przypad�o bodaj najwa�niejsze wydarzenie polityczne w okupacyjnej dzia�alno-ci PPR: powo�anie Krajowej Rady Narodowej, czyli o�rodka w�adzy alternatywnego wobec pol- 13 Hilary Che�chowski. (WAF) Boles�aw Bierut (CAP) skiego pa�stwa podziemnego, aspiruj�cego do przej�cia kontroli nad krajem w momencie, gdy zostanie on wyzwolony. Decyzja ta oznacza�a zerwanie z komunistyczn� koncepcj� szerokich front�w narodowych, jest wi�c prawdopodobne, �e gdyby nie aresztowanie Findera i przerwanie ��czno�ci z Moskw�, do powo�ania KRN w og�le by nie dosz�o. Sama idea stworzenia o�rodka w�adzy jawnie opozycyjnego wobec struktur polskiego pa�stwa podziemnego zosta�a w obr�bie PPR wysuni�ta prawdopodobnie przez Gomu�k�. Wychodzi� on z za�o�enia, �e w sytuacji, gdy �adne realne porozumienie z podziemiem londy�skim nie wchodzi w gr�, a z drugiej strony, gdy coraz bardziej oczywiste stawa�o si�, �e na ziemie polskie wkroczy Armia Czerwona, polscy komuni�ci powinni jak najszybciej tworzy� struktury u�atwiaj�ce im przej�cie w�adzy. Stanowiska tego nie popiera� Finder, zwleka� z podejmowaniem konkretnych krok�w, oczekiwa� na decyzj� Moskwy. Gomu�ka napisze p�niej, �e �Finder [...] zawsze uwa�a� Moskw� za zwierzchni o�rodek kierowniczy, decyduj�cy o ka�dym posuni�ciu politycznym PPR..." (W. Gomu�ka, Pami�tniki, t. II, s. 112). Dopiero po aresztowaniu Findera i zerwaniu ��czno�ci z Dymitrowem Gomu�ka zdo�a� przeforsowa� w partii w�asne stanowisko. Ju� po podj�ciu decyzji o utworzeniu KRN dosz�o do sporu na temat powo�ania terenowych rad narodowych. Gomu�ka by� przeciwny tej koncepcji forsowanej przez Bieruta, gdy� obawia� si�, �e mo�e ona zbyt mocno kojarzy� si� z systemem radzieckich �sowiet�w". Przewa�y�o jednak stanowisko Bieruta. Krajowa Rada Narodowa zosta�a powo�ana w nocy z 31 grudnia 1943 r. na 1 stycznia 1944 r. Jej deklarowana koalicyjno�� i ot warto�� na niekomunistyczne grupy polityczne by�a czysto fasadowa. Do wsp�pracy nie zdo�ano przyci�gn�� �adnych ugrupowa� dysponuj�cych niezale�nym zapleczem organizacyjnym i spo�ecznym. Grupy i organizacje podpisane pod deklaracj� za�o�ycielsk� albo by�y fikcyjne, albo stanowi�y przybud�wki PPR. ��czno�� z Moskw� nawi�zano w styczniu 1944 r. za po�rednictwem oddzia�u partyzanckiego Leona Kasmana, operuj�cego w Lubelskiem. By�a to specjalna grupa pozostaj�ca w bezpo�redniej dyspozycji Dymitrowa, nie uznaj�ca zwierzchno�ci w�adz PPR i GL (od stycznia 1944 r. AL � Armia Ludowa). Rola Kasmana polega�a na dostarczaniu do Moskwy informacji niezale�nych od �r�de� i kana��w pepe-erowskich. Mi�dzy dow�dc� Lubelskiego Obwodu AL, Mieczys�awem Moczarem, a Kasma-nem dosz�o do ostrych spor�w, a nawet �akt�w gwa�tu"� jak pisze Andrzej Werblan (op. cit. 14 id narodo-icepcji forsie, �e mo-stemem ra-Inak stano-iwa zosta�a r. na 1 sty-/jno�� i ot- polityczne ' nie zdo�a-dysponuj�-nizacyjnym podpisane �y fikcyjne, M styczniu partyzan- w Lubel- jozostaj�ca :rowa, nie 5L (od sty- . Rola Ka- loskwy in- j��w pepe- kiego Ob- a Kasma- vet ,,akt�w i (op. cit.. s. 196). Obaj dow�dcy planowali wzajemn� likwidacj� i tylko dzi�ki kompromisowemu stanowisku Gomu�ki uda�o si� unikn�� konfliktu, kt�ry m�g�by powa�nie zaci��y� na stosunkach mi�dzy krajowym kierownictwem PPR a Dymitrowem. Wiadomo�� o powo�aniu KRN dotar�a do Moskwy na pocz�tku 1944 r. Przyj�to j� ze spor� rezerw�. Najwyra�niej zak�adano, �e decyzja polityczna tej wagi nie zostanie podj�ta bez zgody Dymitrowa. �le zosta� r�wnie� przyj�ty nie uzgodniony z Moskw� wyb�r Gomu�ki na stanowisko sekretarza partii. Depesze, wysy�ane przez Dymitrowa, adresowane by�y nie do Gomu�ki, ale og�lnie do kierownictwa PPR, co mo�na by�o odczytywa� jako wyraz nieufno�ci wobec nowego sekretarza. Moskwa, mimo ci�g�ych pr�b, odmawia�a r�wnie� zrzut�w broni dla AL. W tym samym mniej wi�cej czasie w Moskwie powstaj� dwa o�rodki polityczne, skupiaj�ce polskich komunist�w. Pod koniec grudnia 1943 r. Stalin zezwoli� na utworzenie komisji organizacyjnej Polskiego Komitetu Narodowego, kt�ry mia� stanowi� alternatyw� dla Rz�du RP w Londynie. Nieco p�niej KC WKP(b) powo�a�o Centralne Biuro Komunist�w Polski, kt�re zachowuj�c konfidencjonalny charakter mia�o koordynowa� dzia�ania polskich komunist�w w ZSRR. Obie moskiewskie inicjatywy nie by�y uzgodnio- Leon Kasman. (Ze zbior�w A Friszke) ne z kierownictwem PPR � o powstaniu CKBP nie wiedzia�o ono niemal do lipca 1944 r. (wzajemne kontakty odbywa�y si� poprzez Dymitrowa). Nic wi�c dziwnego, �e w takiej sytuacji szybko dosz�o do wzajemnych animozji i konflikt�w. Moskiewscy komuni�ci zarzucali PPR i KRN zbytni radykalizm w kwestiach spo�ecznych � ,,sekciarstwo". Sugerowali z�agodzenie postulat�w dotycz�cych nacjonalizacji przemys�u i reformy rolnej; stawiali zarzut odst�pienia od tworzenia szerokiego frontu narodowego. Go-mu�ka broni� si� przed stawianymi zarzutami. W li�cie do Dymitrowa wskazywa� na to, �e je�eli PPR ma trudno�ci z zyskaniem masowego zaplecza politycznego, to nie ze wzgl�du na radykalny program spo�eczny, ale przede wszystkim z powodu powi�za� z ZSRR, kt�ry chce oderwa� od Polski jej ziemie wschodnie. �Gdyby w Polsce � pisa� � bractwo �w. Antoniego stan�o na gruncie rewizji wschodnich granic Polski, to te� zostanie okrzyczane przez reakcj� jako agentura moskiewska, dzia�aj�ca za moskiewskie pieni�dze dla oddania narodu polskiego pod but stalinowski" (A. Werblan, op. cit, s. 192). Do konflikt�w dochodzi�o r�wnie� w krajowym kierownictwie PPR, gdzie g��wnym antagonist� Gomu�ki by� Bierut. Wiosn� 1944 r. konflikt mi�dzy nimi ogniskowa� si� wok� podejmowanych przez �Wies�awa" pr�b poszerze- Mieczys�aw Moczar. (AAN) 15 ni� KRN o tzw. Centralny Komitet Ludowy, obejmuj�cy niewielkie ugrupowania sytuuj�ce si� na lewicy ruchu socjalistycznego (Robotnicza Partia Polskich Socjalist�w, Zwi�zek Syndy-kalist�w Polskich). Gomu�ka, d���c do porozumienia, by� sk�onny p�j�� na pewne ust�pstwa polityczne, nawet na rezygnacj� z formu�y KRN i powo�anie nowego o�rodka opartego na szerszej podstawie. Bierut uwa�a� tak daleko id�ce kompromisy za zb�dne i szkodliwe. Wed�ug p�niejszej relacji Gomu�ki, Bierut zarzuca� mu w�wczas niedocenianie �mo�liwo�ci, jakie [...] stworzy wyzwolenie Polski przez Armi� Czerwon�, �e przy jej pomocy rozwi��emy problem rz�du w Polsce tak, jak b�dziemy chcieli..." (Tam�e, s. 206). W kierownictwie PPR stanowisko Gomu�ki popierali Loga-Sowi�ski i Kowalski, Bieruta za� � J�wiak i do pewnego stopnia Che�chowski. Rozmowy z CKL-em nie doprowadzi�y do �adnych rezultat�w, ale pog��bi�y podzia�y w kierownictwie PPR. Bierut nie cofn�� si� przed wystosowaniem donosu do Moskwy. W li�cie do Dymitrowa z 10 czerwca 1944 r. pisa�: ,,W organie kierowniczym naszej partii powsta�a niepokoj�ca sytuacja [...]Sekretarz Komitetu nie stoi na wysoko�ci zada� [...], cechuj� go dyktatorskie d��enia [...] czyni bez przerwy zygzaki od sekciarstwa do skrajnego oportunizmu i odwrotnie..." (M. E. O��g, W�adys�aw Gomu�ka. Biografia polityczna, Warszawa 1989, s. 110). W ostatnich dniach lipca 1944 r., wobec zbli�ania si� do Warszawy wojsk radzieckich, kierownictwo PPR przenios�o si� na prawy brzeg Wis�y. 30 lipca oddzia�y Armii Czerwonej zaj�y �widry Wielkie, w kt�rych znalaz� si� Gomu�ka. Przygodn� wojskow� ci�ar�wk� Gomu�ka dociera 1 sierpnia do Lublina, gdzie zainstalowa� si� PKWN. W ten spos�b zamyka si� okres dzia�alno�ci okupacyjnej. Gomu�ka ko�czy go jako przyw�dca partii, kt�ra mimo znacznego rozwoju organizacyjnego (na terenach wyzwolonych w 1944 r. liczy�a ok. 5 ty�. cz�onk�w), do ko�ca stanowi�a ilo�ciowy margines antyniemieckiej konspiracji, izolowana przez wi�kszo�� si� politycznych polskiego pa�stwa podziemnego. Ale dzi�ki temu, �e do Polski wkracza�a Armia Czerwona, partia, na czele kt�rej znalaz� si� Gomu�ka, stanie si� parti� rz�dz�c�. Trudno nie zauwa- �y�, �e awans Gomu�ki na polityczne szczyty \l\i dokona� si� przy udziale splotu toruj�cych mu^^ V V drog� przypadkowych okoliczno�ci. Nie nale�a� do Grupy Inicjatywnej tworz�cej PPR. Niezal nie od wszystkich jego przyw�dczych kwalifika-cji, bez wyeliminowania Nowotki, Mo�ojca, Fin-dera � stoj�cych od niego wy�ej w partyjnej hierarchii � szans� Gomu�ki na osi�gni�cie najwy�szego stanowiska w PPR by�yby raczej niewielkie. Okres wojny i okupacji obfitowa� w liczne konflikty w �rodowisku polskich komunist�w. Trzeba zachowa� jednak ostro�no�� w formu�owaniu na ich podstawie politycznych i ideowych ocen poszczeg�lnych os�b i grup. Wydaje si�, �ePolski Ko� �wczesne podzia�y cz�sto mia�y charakter bar-ny zosta� dziej taktyczny i personalny ni� programowyprzebywaj; i ideologiczny. Ta grupa komunist�w, kt�rawania p�z w czasie okupacji zarzuca�a Gomu�ce zbytni ra-munist�w dykalizm w kwestiach spo�ecznych, p�niej b�-tycznie �a< dzie formu�owa�a wobec niego oskar�enian� tworzo o �odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne".przez ni� Z drugiej strony Gomu�ka niew�tpliwie da� si�PKWN nie pozna� jako polityk w du�ym stopniu samodziel- W sierf ny, realizuj�cy w�asne koncepcje bez oczekiwaw�adz PPf ni� na szczeg�owe dyrektywy Moskwy � coBiuro Poli pokazuje przede wszystkim sprawa KRN. Odr�dzia�aczy , nia�o go te� od niekt�rych innych polskich komunist�w � w kierownictwie PPR przede wszystkim Bieruta � przywi�zywanie wi�kszej. wagi do politycznych �rodk�w dzia�ania (m.in. poprzez rozszerzanie w�asnej bazy politycznej i nietraktowanie Armii Czerwonej jako g��wnegc czynnika, kt�ry zadecyduje w walce o w�adz�.) Pisz�c w swoich wspomnieniach o r�nicach mi�dzy w�asnym stanowiskiem a stanowiskien zajmowanym przez Bieruta i jego poplecznik�w! Gomu�ka kre�li� taki oto portret swoich oponen t�w: ,,[...] orientowali si� na Zwi�zek Radziecki jako na si��, z pomoc� kt�rej mo�na b�dzie roz wi�zywa� wszystkie nasze sprawy wewn�trzne dokonywa� przeobra�e� spo�eczno-politycznych w wyzwolonej Polsce bez wzgl�du na to, jak� baz� spo�eczn� mie� b�dzie partia w narodzie Ludzie ci ponad kierownictwo partii, do kt�rego sami wchodzili, stawiali zawsze Moskw�, gotowi byli wykona� ka�de jej polecenie..." (W. Gomu�--ka Pami�tniki, t. II, s. 303). L \ � W�adys�aw czne szczyty ryj�cych mu . Nie nale�a� 3R. Niezale�-:h kwalifika-/lo�ojca, Fin-w partyjnej �gni�cie naj-y raczej nie- /a� w liczne komunist�w. : w formu�o-h i ideowych /ydaje si�, �e wakter bar-programowy ist�w, kt�ra ;e zbytni ra- p�niej b�-oskar�enia nalistyczne". liwie da� si� u samodziel-;z oczekiwa-jskwy � co KRN. Odr�-polskich ko-PPR przede nie wi�kszej a�ania (m.in. f politycznej) j <o g��wnego :e o w�adz�, t o r�nicach! itanowiskiemi Dplecznik�w,j >ich oponen-' ek Radziecki 3 b�dzie roz-wewn�trzne, politycznych i na to, jak� w narodzie, i, do kt�rego ikw�, gotowi (W. Gomu�- �W�adzy raz zdobytej oddamy nigdy" nie Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego utworzony zosta� przez �rodowisko polskich komunist�w przebywaj�cych w Zwi�zku Radzieckim. Przygotowania pozostawa�y w gestii Centralnego Biura Komunist�w Polski w ZSRR. PPR nie mia�a praktycznie �adnego wp�ywu ani na obsad� personaln� tworzonej namiastki rz�du, ani na planowane przez ni� pierwsze dzia�ania; �adnego z resort�w PKWN nie obj�� cz�onek krajowych w�adz PPR. W sierpniu 1944 r. dokonano rekonstrukcji w�adz PPR. O�rodkiem kieruj�cym parti� sta�o si� Biuro Polityczne, w sk�ad kt�rego wesz�o dw�ch dzia�aczy �krajowych": W�adys�aw Gomu�ka i Bo- les�aw Bierut, trzech ,,emigracyjnych" z CBKP: Aleksander Zawadzki, Jakub Berman, Hilary Mine (w maju 1945 r. do��czyli do tego grona Marian Spychalski i Roman Zambrowski). Sekretarzem partii pozosta� Gomu�ka. W drugiej dekadzie sierpnia 1944 r. Gomu�ka uda� si� do Moskwy w celu zaprezentowania si� Stalinowi, z kt�rym nigdy dot�d si� nie zetkn��. W ci�gu kilku miesi�cy istnienia Polski �lubelskiej" Gomu�ka zajmowa� si� przede wszystkim rozbudow� struktur partyjnych, nie uczestnicz�c bezpo�rednio w dzia�aniach PKWN. Pozostawa� w�wczas nieco w cieniu komunist�w przyby�ych Posiedzenie PKWN w Lublinie w sierpniu 1944 r. Siedz� od lewej: gen. Zygmunt Berling, Andrzej Witos, Edward Os�bka--Morawski, Boles�aw Bierut, gen. Micha� Rola-�ymierski, Wincenty Rzymowski, Marian Spychalski. (CAF) Roman Zambrowski. (Ze zbior�w A. Friszke) Posiedzenie KRN powo�uj�ce Rz�d Tymczasowy, Lublin, 31 XII 1944�2 l 1945 r. Przemawia W�adys�aw Gomu�ka. Z lewej strony trybuny Edward Ochab. (CAF) z ZSRR, a tak�e Bieruta, kt�ry jako przewodnicz� na czek cy KRN zajmowa� najwy�sze stanowisko pa�stwowemu 1 we, skupiaj�c w swoim r�ku kontakty ze Stalineiioznacza W sierpniu i w pa�dzierniku 1944 r. Bierut sta� nmieckic czele delegacji, kt�ra prowadzi�a w Moskwie roznistracji mowy z Miko�ajczykiem; Gomu�ka nie bra� w nicwiciela w og�le udzia�u. go mini Pozycja Gomu�ki wzros�a w momencie utworzestkim ni� Rz�du Tymczasowego (31 grudnia 1944 r.|w stron w kt�rym obj�� stanowisko l wicepremiera. NgO, �e c pocz�tku lutego 1945 r. przeni�s� si� z Lublina dju (G�r Warszawy, gdzie podj�� obowi�zki przedstawicie! leg�e kc rz�du na tereny na zach�d od Wis�y. W 1945 la�o ko wielokrotnie spotyka� si� w Moskwie ze Stalinenjedn� z W czasie spotka� z radzieckim przyw�dc� zabiegistii: po o wstrzymanie przez stron� radzieck� demontazchodnic urz�dze� przemys�owych na ziemiach poniemiec Wed� kich, przyznanych Polsce, a tak�e zaprzestanie w^kierowe w�zek ludzi do Zwi�zku Radzieckiego, kt�re m.ii przesad masowo dotyka�y g�rnik�w ze �l�ska. Interwenicpo�wi�i wa� tak�e � bez skutku � w sprawie aresztowawne z l nych przez NKWD szesnastu przyw�dc�w polskiewc�w" go podziemia, domagaj�c si� przekazania ich poi(W�ady, skim s�dom. Podkre�la�, �e tego rodzaju dzia�aniljn 198! w�adz radzieckich godz� w wizerunek tworzonino�ci i Polski jako pa�stwa suwerennego i rozniecajcym na w�r�d Polak�w nastroje, antyradzieckie. mo�na W czerwcu 1945 r. Gomu�ka by� cz�onkieiw lata� delegacji Rz�du Tymczasowego i uczestniczistwem. w prowadzonych w Moskwie negocjacjach uprzed z; temat utworzenia Rz�du Jedno�ci Narodowena wys' W czasie tych rozm�w wypowiedzia� s�owa, ktij�cych ' re sta�y si� potem bardzo g�o�ne: ,,Nie obra�ajciDelegat si� panowie, �e my Warn tylko ofiarujemy miq Mime sca w rz�dzie, jakie sami uznajemy na mo�liwigros cz My�my bowiem gospodarze [...] W�adzy riwanie zdobytej nie oddamy nigdy [...] Mo�e jeszcze fw tocz� skutek tego, �e nie utworzymy Rz�du J ed n o� wy st�p c Narodowej, padnie nowych kilkuset ludzi -nych w lecz to nas nie przestraszy [...] Zniszczymby�y nie wszystkich bandyt�w reakcyjnych bez skrupi,J�zyka ��w. Mo�ecie jeszcze krzycze�, �e leje si� krecznie zi narodu" polskiego, �e NKWD rz�dzi Polsk�, leiw lipcu to nie zawr�ci nas z drogi" (Archiwum Rudsk� rzec Robotniczego, t. IX, Warszawa 1984, s. 110)wa� z l W utworzonym Tymczasowym Rz�dzie Jetprzysz�o no�ci Narodowej Gomu�ka obj�� stanowislmu�ka, / l wicepremiera. W lipcu 1945 r. przebywAw/ec/e w Poczdamie jako cz�onek kilkunastoosobow Gomi polskiej delegacji, przedstawiaj�cej stanowislpropag? Polski na konferencji wielkich mocarstw. Przeti popul miotem kontrowersji by� przebieg polskiej granwa ni� cy zachodniej (linia Nysy �u�yckiej oraz przyninictwie le�no�� Szczecina i �winouj�cia); g��wnymi rzfi wp�yv cznikami polskiego stanowiska � Bierut i Miktwuj�cyi �ajczyk. Gomu�ka odgrywa� rol� raczej drugtostatni planow�. W listopadzie 1945 r. Gomu�ka stanny, po 18 irzewodnicz� sko pa�stwo / ze Stalinem Bierut sta� na Moskwie roz e bra� w nich ncie utworze-Inia 1944 r.), jpremiera. N; : z Lublina dc rzedstawiciel; y. W 1945 r 3 ze Stalinem �dc� zabiega ;� demonta�u h poniemiec >rzestanie wy |0, kt�re m.in a. Interwenio 'ie aresztowa dc�w polskie ?ania ich poi Izaju dzia�anie lek tworzone i rozniecaj; kie. iy� cz�onkierr uczestniczy locjacjach na i Narodowej] a� s�owa, kto vlie obra�ajcif jrujemy miej na mo�liwe W�adzy rai i�e jeszcze na �du Jedno�� iset ludzi � Zniszczymy bez skrupu-leje si� krew i Polsk�, leczj iwum Ruchi 84, s. 110). Rz�dzie Jed stanowisko r. przebywa astoosobow� j stanowiskcj arstw. Przed-j iolskiej grani- oraz przyna �ownymi rze-Sierut i Miko] aczej drugo] imu�ka stan�� na czele Ministerstwa Ziem Odzyskanych. Utworzeniu tego resortu sprzeciwia�o si� PS L, gdy� oznacza�o to faktyczne �wyj�cie" ziem poniemieckich spod kompetencji Ministerstwa Administracji Publicznej, kierowanego przez przedstawiciela ludowc�w. Wydaje si�, �e powo�anie tego ministerstwa istotnie mia�o sens przede wszystkim wewn�trzpolityczny, wymierzone by�o w stronnictwo Miko�ajczyka. l to nie tylko dlatego, �e oznacza�o oddanie w lenno PPR 1/3 kraju (Gomu�ka jako minister otrzyma� bardzo rozleg�e kompetencje), ale tak�e poniewa� pozwala�o komunistom dyskontowa� propagandowo jedn� z najbardziej popularnych spo�ecznie kwestii: polonizacj� i zagospodarowanie Ziem Zachodnich. Wed�ug relacji wsp�pracownik�w Gomu�ka kierowa� ministerstwem z wielk�, niekiedy nawet przesadn� skrupulatno�ci�. �Ogromn� uwag� po�wi�ca� nieraz drugorz�dnym sprawom, zapewne z braku zaufania do sumienno�ci wykonawc�w" � zauwa�y� W�odzimierz Lechowicz (W�adys�aw Gomu�ka we wspomnieniach, Lublin 1989, s. 142). Inni pisali o jego apodyktycz-no�ci i wybuchowym temperamen