227

Szczegóły
Tytuł 227
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

227 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 227 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

227 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

tytu�: "Kamasutra - czyli Traktat o Mi�owaniu" autor: WATSJAJANA MALLANAGA PRZE�O�Y� Z ORYGINA�U SANSKRYCKIEGO, PRZEDMOW�, PRZYPISAMI, S�OWNICZKIEM I POS�OWIEM OPATRZy� - MARIA KRZYSZTOF BYRSKI BIBLIOThECA MUNDI Opracowanie graficzne i typograficzne: EL�BIETA SOKO�OWSKA Copyright for the Polish edition by Pa�stwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1985 ISBN 83-06-01403-0 * * * PRZEDMOWA Traktat o Mi�owaniu, czyli s�ynna indyjska Kamasutra, zyska� sobie je�li nie z��, to w ka�dym razie dwuznaczn� s�aw�. Dlatego te� zapewne jedyne polskie t�umaczenie Traktatu, wydane w formie ksi��kowej we Lwowie w r. 1922, a dokonane z niemieckiego znakomitego przek�adu Richarda Schmidta (Berlin 1915), nie podaje ani tego faktu, ani nazwiska t�umacza. Polski przek�ad pozostawia wiele do �yczenia, a jego jedyn� zalet� jest to, �e podobnie jak orygina� niemiecki zawiera znacznie p�niejszy ni� sam traktat tekst komentarza a�odhary. Przek�ad �w prawdopo-dobnie dlatego, �e dokona� go nie indolog, jest miejscami nieczytelny lub, co gorsza, wprowadza czytelnika w b��d. Odnosi si� wra�enie, �e zrobiono go ukradkiem i wstydliwie, o czym dowodnie �wiadczy fakt anonimowo�ci i to, �e id�c za wzorem niemieckim pozostawiono najdrastyczniejsze fragmenty w przek�a-dzie �aci�skim. Musia�a si� atmosfera nie do�� jeszcze zmieni� od czas�w, gdy Fredro narazi� si� swoim wsp�czesnym pisz�c dzie�o o sprawach zespolenia mi�osnego zatytu�owane prowokacyjnie Piczomira. Sytuacja nie by�a lepsza i gdzie indziej. Na przyk�ad w Anglii, gdzie pierwsze wydanie t�umaczenia Kamasutry pochodzi z r. 1883, Richard Burton i F. F. Arbuthnot woleli nie przyznawa� si� do autorstwa przek�adu, cho� wydano go prywatnie i w niewielkiej liczbie egzemplarzy. Dopiero po up�ywie nieomal stulecia, kiedy w r. 1960 na nowo wybuch� skandal w zwi�zku z Kochankiem �ady Chatterley i werdykt s�dowy ostatecznie dopu�ci� publikowanie tego typu dzie� bez �adnych skr�t�w, wydano t�umaczenie Burtona. Zreszt� i niniejszy przek�ad drukowany wcze�niej w obszernych fragmentach w miesi�czniku �Kontynenty" wywo�a� PRZEDMOWA T�UMACZA podobne reakcje. Wszystko to stanowi �wiadectwo naszych kulturowych kompleks�w i animozji, w �wietle kt�rych ujemnie oceniamy Bogu ducha winny Traktat v Milowaniu. Jest bowiem znamienne, ze dzie�o licz�ce sobie nieomal p�tora tysi�ca lat pojawi�o si� po raz pierwszy bodaj w Niemczech w r. 1897, a i to z trzema lekcjami prze�o�onymi jedynie na �acin�. Tymczasem w Indiach nawet dziewcz�ta mia�y studiowa� Traktat o Milowaniu przed osi�gni�ciem dojrza�o�ci! Tak wi�c tradycja studiowania tej dziedziny, jak wynika z samego tekstu, musia�a by� bardzo �ywa. Obszerny i pouczaj�cy wst�p do stosunkowo nie tak dawno wydanego angloj�zycznego przek�adu tego dzie�a dokonanego przez S.C. Upadhyay� (1970) wymienia ponad dwudziestu auto-r�w prawdopodobnie poprzedzaj�cych Watsjajan� i oko�o dziesi�-ciu wa�niejszych zajmuj�cych si� t� dziedzin� po nim. O tych wcze�niejszych ma�o mo�na powiedzie�, bo ich dzie�a zagin�y. Przy czym cz�sto nie jeste�my pewni, czy mamy do czynienia z rzeczywistymi osobami, czy te� z postaciami o charakterze mitycznym. Dotyczy to przede wszystkim wielu spo�r�d wymie-nionych przez samego Watsjajan�. W�r�d p�niejszych natomiast do bardziej znanych nale�y dzie�o Kokkoki (ok. XII w.) zatytu�o-wane Sekret milo�ci {Ratirahasja), dalej D�jotiri�wary (pierwsza po�owa XIV w.). Pi�tka strwi (Paricasajaka) oraz Kaijanamalli (XVI w.) Arena mi/osa (Anangarangd). Doda� jeszcze trzeba, �e dzie�a w tej tradycji powstaj� r�wnie� wsp�cze�nie, o czym �wiadczy� mo�e Mathura Prasada Ciekawo�� wobec zflbaw milosnyh ^Ratikelikutuhala) wydana w r. 1949. Literatura ta ma r�wnie� swoje odpowiedniki i kontynuacj� we wsp�czesnych j�zykach indyjskich. S� to najcz�ciej wydania tekst�w sanskryckich z t�umaczeniem lub te� troch� swobodniejsze parafrazy tych tek-st�w. Wi�kszo�� dzie� p�niejszych odznacza si� jednak ma�� oryginalno�ci� w por�wnaniu z Traktatem o Milowaniu, grzesz�c jednocze�nie du�o wi�ksz� pedanteri�. Nasuwa si� wi�c pytanie o przyczyny tej do�� charakterystycznej odmienno�ci stosunku do ca�ej sfery erotyki w Indiach i w Europie. Tam obok literatury rubasznej w spos�b jak najpowa�niejszy, cho� mo�e odrobin� scholastyczny, kultywowana by�a erotologia, podczas gdy u nas, o ile wiadomo, mi�dzy staro�ytno�ci� i wiekiem XX wyliczy� mo�na tylko niekt�re fragmenty poezji Chaucera, Dekameron Boccaccia, utwory Rabelais'go czy wreszcie polsk� PRZEDMOWA T�UMACZA Piczomirf Fredry. Cz�ciowa odpowied� na to pytanie zawarta jest w uwagach o tr�jsferze �ywota poprzedzaj�cych tom I. Tu doda� jeszcze mo�na gar�� argument�w, kt�re powinny ostatecznie wyja�ni�, sk�d si� wzi�� ten du�o naturalniejszy stosunek do spraw p�ci w tradycyjnej kulturze indyjskiej. Na autorytet Rygwedy ju�e�my si� powo�ywali wcze�niej. Nie by�oby wi�c tu od rzeczy zacytowa� fragment jednego z najwa�niejszych tekst�w egzegetycznych tzw. Bryhadaranjaki upaniswdy. Przyzwyczaili�my si� uwa�a� teksty te za natchniony, wznios�y wykwit kultury duchowej w Indiach. I s�usznie. M�wi� one bowiem o rzeczywisto�ci absolutnej, o sposobie jej pojmowania i o ludzkim stosunku do niej oraz o zwi�zku tego, co ludzkie, ograniczone przez postrzegalno��, z absolutnym, nieograniczonym, niesko�czonym. S� to teksty prze-znaczone dla ludzi znajduj�cych si� w ostatnim stadium �ywo-ta - dla sannjasin�w - ascet�w, kt�rym obce s� wszelkie pop�dy i zachcianki cia�a. I nagle w jednym z najbardziej uduchowionych tekst�w tego typu znajdujemy rozwa�ania, kt�re wiktoria�scy t�umacze cz�sto uznawali za wskazane opu�ci� w swych przek�a-dach. �Jej �ono jest o�tarzem ofiarnym, w�osy - �ci�k� �wi�tej trawy, sk�ra � pras� do wyciskania somy, a po�r�d warg jej przyrodzenia p�onie ogie� ofiarny. Ten, kto wiedz�c to onej zabawie oddolnej si� oddaje, taki �wiat uzyska, jaki ofiarnikowi przypadnie za spraw� ofiary zwanej Wad�apeja... Zaiste ta, kt�ra odrzuci�a swe szaty zbrukane, to bogini szcz�cia w�r�d niewiast. Do tej tedy przes�awnej, kt�ra odrzuci�a swe szaty zbrukane, niechaj si� zbli�y i niechaj j� sk�ania... Ja jestem niebem, ty jeste� ziemi�. Chod�, obejmijmy si� oboje. Razem oddajmy nasienie, by Pracz�owieka zyska� � syna i bogactwo! Tedy jej uda rozwiera i ze s�owami: �Niechaj si� niebo i ziemia rozewrze!" w niej swe umieszcza przyrodzenie i, ��cz�c usta z ustami, trzy razy j� po w�osach g�adzi m�wi�c: �Niech Wisznu �ono przygotuje! Twasztar kszta�ty uformuje! Pan Stworze� niech nape�ni! A Dhatar niech da ci p��d!"... Jako eiemia Ogniem ci�arna, Jak niebiosa Indr� nosz� w �onie. Jak �ono przestrzeni Wiatrem wype�nione. Tako� i ja ci ten p��d oto daj�!� {Bryhadaranjaka upaniszada 4.3, 4.6, 4.20, 4.21, 4.22). Z przytoczonych fragment�w wynika, �e zespolenie kobiety i m�czyzny - nawet je�li jego celem nie jest pocz�cie, .o czym �wiadcz� dalsze fragmenty tego samego tekstu � traktowano jako PRZEDMOWA T�UMACZA akt ofiarny i uto�samiano z jednym z najsolenniejszych obrz�d�w rytua�u wedyjskiego, z ofiar� Wad�apeja. Oto jeszcze jeden dow�d przekonania, �e ludzki mikrokosmos stanowi soczewk�, w kt�rej ogniskuje si� ca�y makrokosmos. W takiej w�a�nie atmosferze rozwija�o si� my�lenie o sprawach zespolenia cielesnego. Ono to w rezultacie wyda�o Traktat o Milwaniu. Indie umieszczaj�c sprawy p�ci na najwy�szym, rzec mo�na eschatologicznym, poziomie, nada�y im tak� rang�, kt�ra wyklu-cza�a pruderi� i niewczesne zawstydzenie. Najlepszym tego dowo-dem jest literatura sanskrycka-tu m�wi si� o tych sprawach pi�knie i bez �adnego skr�powania, poczynaj�c od tej cz�ci, jak� si� w Indiach uznaje za objawion�, w dialogu mi�dzy nimf� niebia�sk� Urwa�i i jej kochankiem, ziemianinem Pururawasem. Podobn� �mia�o�� zdradza� b�d� o millenium p�niejsze epopeje Mahabha-rata i Ramajana. Id�c ich �ladem s�ynny Kalidasa (V w.) nie zawaha si� przed opisem igraszek mi�osnych Siwy i Parwati w poemacie pt. Narodsyny boga Kuma�y {Kumarasambhawa). R�wnie� p�niejsza poezja podobnie sobie poczyna pod tym wzgl�dem, �eby wspo-mnie� tylko dost�pny w polskim przek�adzie Roberta Stiiiera (^Literatura na �wiecie�, nr 4, 1972) utw�r pt. Pifcd'yesiat rosykossy ufodweja Kilhany (XI w.) m�w4cy o ciele kochanki niezdolnym ud�wign�� ci�aru pchni�� mi�osnych! Ca�y ten poemat jest pie�ni� o mi�o�ci fizycznej, o rozkoszy cia�a i zmys��w, kt�ra mo�e by� wyst�pna z punktu widzenia norm spo�ecznych, ale przez to nie musi sta� si� mniej �wi�ta i wspania�a. Nic wi�c dziwnego, �e badano sfer� tych dozna�, �e poddano j� naukowemu opisowi. Je�li ofiar� wedyjsk� opisano w ka�dym najdrobniejszym szczeg�le, wi�c dlaczeg� by i ten jej rodzaj nic mia� si� doczeka� podobnie precyzyjnego opisu i egzegezy? Nie ulega w�tpliwo�ci, �e w tej sytuacji, by otrzyma� zr�wno-wa�ony i ca�kowity obraz tradycyjnej kultury indyjskiej, trzeba zaznajomi� si� r�wnie� z Traktatem o Mi�owaniu. Bior�c pod uwag� to, co powiedziano wy�ej o jedynym wydanym w formie ksi��kowej polskim t�umaczeniu Traktatu o Mi/owaniu, wyda�o si� spraw� celow� sporz�dzenie nowego prze-k�adu. Zdecydowano si� jednak t�umaczy� tylko tekst podstawowy bez komentarza, a to dlatego �e w znakomitej wi�kszo�ci tekst jest czytelny i zrozumia�y bez komentarza. Ponadto w miejscach, gdzie interpretacja mog�a by� w�tpliwa, pos�u�ono si� komentarzem PRZEDMOWA T�UMACZA eliminuj�c w przek�adzie ow� niejasno��. Znaczna odleg�o�� w czasie mi�dzy komentarzem i tekstem oryginalnym upowa�nia r�wnie� do rozdzielnego traktowania tekstu i komentarza. Dodat-kowy argument przeciwko t�umaczeniu komentarza stanowi to, �e nie zawsze jest to tekst ci�g�y, czasem nabiera charakteru swoistych przypis�w. Komentarz Ja�odhary, podobnie zreszt� jak wiele innych tego typu tekst�w w pi�miennictwie sanskryckim, ma jeszcze tpn minus, �e stosunkowo cz�sto wyja�nia to, co dla nas nie jest istotne, utrudniaj�c tylko w ten spos�b zrozumienie, nie wyja�nia natomiast tego, co dla nas stanowi zagadk�. Trzeba bowiem pami�ta�, �e odpowiada� on na inne zapotrzebowanie, niejako wewn�trzne, i nie mia� by� pomoc� przeznaczon� dla oddalonych w czasie i przestrzeni cudzoziemc�w. Tak wi�c zamierzenie nasze jest znacznie skromniejsze od niemieckiego przek�adu Schmidta, lecz nie bez precedensu - cho�by w postaci wspomnianego ju� klasycznego t�umaczenia angielskiego Burtonai Arbuthnota. R�wnie� przek�ady wydawane w Indiach na og� nie zawieraj� komentarza, chyba �e s� to wydania tekstu sanskryckiegp 2 t�umaczeniem na wsp�czesny j�zyk. Przek�ad niniejszy jest oparty na dwutomowej edycji bombajskiej z 1856 roku ery Saka (tj. 1912), wydanej przez Gangawisznu �rikrysznadasa z komentarzem Ja�odhary, z t�umaczeniem na j�zyk hindi tekstu i komentarza oraz z obszernym, nadzwyczaj pomoc-nym komentarzem w j�zyku hindi pt. Klask cel�w '�ywota cy/owieczegf {Puruswrthaprabhd} Pandita Madhawa�arji. W przek�adzie zacho-wano numeracj� formu� (tzw. sutr) wspomnianego wydania bombajskiego. Nale�y jednak doda�, �e w innym dost�pnym t�umaczowi wydaniu tego tekstu (�Chowkhamba, Kashi Sanskrit Series�, nr 29, Benares 1929) numeracja ta si� r�ni. Poniewa� jednak numeracja zar�wno cz�ci, jak i lekcji we wszystkich wydaniach i we wszystkich t�umaczeniach jest identyczna, brak jednolito�ci w numeracji formu� nie stanowi powa�niejszej trud-no�ci. Nie uda�o si� niestety zdoby� zwykle cytowanego w historiach literatury sanskryckiej bombajskiego wydania Pandita Durgaprasada z r. 1891. Datowanie Traktatu o Milowaniu nastr�cza do�� powa�ne trudno�ci. Przede wszystkim dlatego �e o jego autorze - Watsjaja-nie Mallanadze - nie wiemy absolutnie nic. Z r�nych po�rednich danych (m.in. wzmianek w p�niejszej literaturze) mo�na wyci�g-PRZEDMOWA T�UMACZA na� wniosek, �e dzie�o to istnia�o ju� najprawdopodobniej w IV w., cho� niekt�rzy uczeni sk�onni s� przesuwa� t� dat� o sto lat bli�ej wsp�czesno�ci Nie ulega wi�c w�tpliwo�ci, �e mamy do czynienia 2 najstarszym i uznanym za doskona�e dzie�em tego rodzaju. �wiadczy o tym fakt niezachowania si� �adnego spo�r�d wspo-mnianych przez Watsjajan� dzie� wcze�niejszych. W historii powa�nego zainteresowania t� problematyk� w Europie, pomijaj�c kr�tsze wzmianki w r�nych zarysach literatury sanskryckiej, wyr�niaj� si� szczeg�lnie prace wspomnianego ju� niemieckiego t�umacza Traktatu o Mi�owaniu R. Schmidta, kt�ry wyda� w Lipsku w r. 1902 szkic Beitrage �ur indiscben Erotik (Przyczynek do erotyki indyjskiej), a w dwa lata p�niej w Berlinie ksi��k� b�d�c� kontynuacj� i uzupe�nieniem poprzedniej i zatytu-�owan� Uebe und Ehe im a/fen und modernen Indien {Mi�o�ci male�stwo w staro�ytnych i wsp�czesnych Indiach). Pozostaje jeszcze skomentowa� kr�tko j�zyk prezentowanego przek�adu. Ot� podstawowym za�o�eniem t�umacza by�o ca�ko-wite spolszczenie tekstu bez wprowadzania wyraz�w sanskry-ckich- odst�pstwo od tej zasady stanowi� jedynie nazwy ro�lin u nas niespotykanych. Szukano polskich ekwiwalent�w dla ka�dego terminu technicznego, zazwyczaj odwo�uj�c si� do etymologii. Przy tej okazji warto te� podkre�li�, �e ambicj� t�umacza by�o 2 jednej strony unikni�cie �argonu medycznego, z drugiej za� nieprzyjemnej trywialno�ci charakterystycznej dla takich s��w jak �srom�, �pr�cie�, �krocze� czy �pachwina� � lub wr�cz wulgarno�-ci W dalszej perspektywie chodzi�o r�wnie� o zaproponowanie okre�le�, kt�rymi mo�na by si� pos�ugiwa� bez odwo�ywania si� do �aciny, bez wykropkowywania, a tak�e bez obawy o zarzut wulgarno�ci. Sprawy te bowiem dawno ju� przesta�y by� wstydli-we, a ci�gle brak nam odpowiedniego s�ownictwa. Czytelnik sam -os�dzi, w jakim stopniu pr�ba ta si� powiod�a. T�UMACZ WATSJAJANA MALLANAGA KAMASUTRA CZYLI TRAKTAT O MI�OWANIU CZʌ� PIERWSZA LEKCJA PIERWSZA Niechaj b�d� pochwalone Zacno��, Dobrobyt i Mi�owanie, jako i� one stanowi� przedmiot tej nauki. [1-2] I dlatego niechaj tak�e pochwaleni b�d� uczeni, kt�rzy wy�o�yli jej arkana. [3-4] Oto Pan Stworze� uczyniwszy ludzi, wy�o�y� w stu tysi�cach lekcji spos�b wype�niania trzech dziedzin �ywota i tym samym okre�li� ich egzystencj�. [5] Manu, syn Samoistnego, wy�o�y� jedn� cz�� tej nauki dotycz�c� Zacno�ci. [6] Bryhaspati za�-t� dotycz�c� Dobrobytu. [7] Natomiast byk Nandi, towarzysz Siwy, osobno w tysi�cu lekcji wy�o�y� Traktat o Milowaniu. [8] Ten za� znowu skr�ci� �wataketu, syn Uddalaki, do pi�ciuset lekcji. [9] A z kolei Pa��ala, syn Babhru, skr�ci� go do stu pi��dziesi�ciu lekcji, przedstawiaj�cych w siedmiu cz�ciach uwagi og�lne, pouczenia praktyczne o zespoleniu, pouczenia praktyczne o zwi�zku z dziewic�, regu�y dotycz�ce �ony, regu�y post�powania z niewiastami nale��cymi do innych, pouczenia dotycz�ce mi�o�nie oraz pouczenia tajemne. [10] Cz�� sz�st� dotycz�c� mi�o�nie, na pro�b� mi�o�nie z Pataliputry, wy�o�y� Dattaka. [11] Z podobnych wzgl�d�w �arajana wy�o�y� uwagi og�lne; Suwamanabha � pouczenia praktyczne dotycz�ce zespolenia; Gho-takamukha-pouczenia praktyczne o zwi�zku z dziewic�; Gonar-dija- regu�y dotycz�ce �ony; Gonikaputra- regu�y dotycz�ce nie-wiast nale��cych do innych, a Ku�umara-pouczenia tajem-ne. [12] 13 CZ. I UWAGIOG�LNB W ten spos�b w rozlicznych fragmentach stworzy�o t� nauk� wielu nauczycieli i sta�a si� ona praktycznie nie do ogarni�-cia. [13] Tak wi�c oto spisano Traktato Mi�owaniu, zawar�szy ca�� materi� w niewielkiej ksi�dze. Uczyniono tak, cz�ci bowiem tej nauki opracowane przez Dattak� i innych odnosi�y si� do pojedynczych zagadnie�. Natomiast dzie�o syna Babhru jest niepor�czne z powodu swych rozmiar�w. [14] A oto wyliczenie cz�ci oraz zagadnie� tej nauki: [15] Cz�� pierwsza zowie si� Uwagi og�lne. Zawiera pi�� lekcji i obejmuje pi�� zagadnie�: Opisanie tre�ci nauki; spos�b wype�niania trzech dziedzin �ywota; wyliczenie ga��zi wiedzy; spos�b post�powania mieszcza-nina; rozwa�ania na temat dzia�a� bohatera, pomocnik�w jego i pos�anek. [16] Cz�� druga zowie si� Pouczenia praktyczne o zespoleniu. Zawiera dziesi�� lekcji i obejmuje siedemna�cie zagadnie�: Mi�owanie w zale�no�ci od rozmiar�w przyrodzenia, czasu i nastroju; poszczeg�lne rodzaje mi�owania; sposoby ob�apiania;-rozmaito�� poca�unk�w; kategorie uszczypni��; sposoby przyda-wania rozkoszy z�bami, zwyczaje w tym wzgl�dzie r�nych kraj�w; rodzaje zespolenia i inne r�norodne poczynania mi�osne; uderze-nia mi�osne oraz okrzyki, kt�re wywo�uj�; niewiasta niczym m�� sobie poczynaj�ca i poruszenia m�czyzny; zespolenie ustne, wst�p i zako�czenie mi�owania; poszczeg�lne kategorie mi�owania w zale�no�ci od uczucia oraz k��tnie mi�osne. [17] Trzecia cz�� zowie si� Pouczenia praktyczne o syiazku z dziewica. Zawiera pi�� lekcji i obejmuje dziewi�� zagadnie�: Spos�b wyboru panny m�odej; postanowienie o wej�ciu w zwi�zki ma��e�skie; wzbudzenie w dziewicy zaufania; traktowanie dziewcz�cia; znaki zdradzaj�ce wewn�trzn� sk�onno��; o tym, co tylko m�czy�nie czyni� przystoi; post�powanie dziewczyny wobec wybranego m�czyzny; o zdobywaniu dziewic wytrwa�o�ci�; sposoby zawierania ma��e�stwa. [18] Cz�� czwarta zowie si� Regu�y dotycz�ce �ony. Zawiera dwie lekcje i obejmuje osiem zagadnie�: Post�powanie wiernej �ony maj�cej jednego tylko m�a; jej zachowanie pod nieobecno�� m�a; post�powanie starszej wsp�-�ony i m�odszej wsp�ony� niewiasty powt�rnie za�lubionej; 14 L. l OPISANIE TRE�CI NAUKI niewiasty nieszcz�snej; regu�y dotycz�ce �r�ddomia kr�l�w; post�-powanie m�a wobec licznych �on. [19] Cz�� pi�ta zowie si� Regu�y post�powania z niewiastami nale��-cymi do innych. Zawiera sze�� lekcji i obejmuje dziesi�� zaga-dnie�: Opisanie charakteru niewiasty i m�czyzny; przyczyny odmowy; o m�czyznach maj�cych powodzenie u niewiast; o niewiastach zdobywanych bez wysi�ku; o sposobach zawierania znajomo�ci i podejmowaniu wysi�k�w a� do skutku; badanie uczu� niewiasty; o roli pos�anki; o mi�o�ci sprawuj�cych w�adz�, regu�y dotycz�ce w tym wzgl�dzie �r�ddomia kr�l�w oraz o strze�eniu w�asnej �ony. [20] Cz�� sz�sta zowie si� 'Pouczenia dotycz�ce mi�o�nie. Zawiera sze�� lekcji i obejmuje dwana�cie zagadnie�: Rozwa�ania dotycz�ce m�czyzn, z kt�rymi nale�y przestawa�; powody przestawania z m�czyznami; sposoby nak�aniania m�-czyzny; o tym, jak by� niczym �ona mila; sposoby zyskiwania bogactwa; znaki s�abn�cej mi�o�ci; przeciwdzia�anie s�abn�cej mi�o�ci; sposoby odtr�cania; odtr�conego ponowne pozyskanie; o r�nych rodzajach zysku; rozwa�ania na temat w�tpliwo�ci doty-cz�cych Dobrobytu i Biedy oraz ich skutk�w; rodzaje mi�o�-nie. [21] Cz�� si�dma zowie si� Pouczenia tajemne. Zawiera dwie lekcje i obejmuje sze�� zagadnie�: Sprowadzenie pomy�lnego losu; czynienie innych powolnymi sobie; leki przywracaj�ce m�sko��; rozpalanie wygas�ej nami�tno�-ci; sposoby powi�kszania m�skiego przyrodzenia; rozmaite inne sposoby. [22] Tak wi�c ksi�ga ta zawiera trzydzie�ci sze�� lekcji i obejmuje sze��dziesi�t cztery zagadnienia, podzielona jest na siedem cz�ci i liczy tysi�c dwie�cie pi��dziesi�t werset�w. Takie jest opisanie tre�ci nauki: [23] To stre�ci�em wi�c, co teraz Szczeg�owo tu wy�o��. Bo uczeni na tym �wiecie Pragn�, by co rozproszone \ Zwi�le by�o wy�o�one. "[24] 15 CZ. I UWAGI OG�LNE Oto lekcja pierwsza zatytu�owana Opisowe tre�ci nauki pierwszej ' cz�ci, kt�ra zowie si� Uwagi og�lne, w Traktacie o Mi�owaniu chwalebnego Watsjajany. LEKCJA DRUGA Cz�owiek �yje sto lat. Niech wi�c ten czas odpowiednio dziel�c, w trzech dziedzinach �ywota si� spe�nia i niech zwa�a, by si� wzajemnie uzupe�nia�y, nie za� by�y sprzeczne z sob�. [l] W dzieci�stwie niechaj zdobywa podstawy Dobrobytu od wiedzy pocz�wszy. [2] W m�odo�ci zn�w Mi�owanie, a w wieku statecznym Zacno�� niechaj praktykuje i ku wyzwoleniu zd��a. [3�4] �ycie atoli jest nietrwa�e, wi�c celom tym niechaj cz�ek s�u�y tak, jak si� nadarzy. [5] Jednak�e dop�ki zdobywa wiedz�, wstrzemi�liwie niechaj �yje. [6] Ofiary wedyjskie, maj�ce nadprzyrodzony charakter i niepo-strzegalne skutki, odprawiamy jedynie dzi�ki wskazaniom nauki. Nauka tak�e zabrania spo�ywania mi�sa, cho� jest to zjawisko przyrodzone i ma ca�kiem postrzegalne skutki. Oto co nazywamy Zacno�ci�. [7] A wiedz� o niej nale�y zdobywa� studiuj�c wedyjskie ksi�gi objawione oraz przebywaj�c z takimi lud�mi, kt�rzy znaj� przyka-zania Zacno�ci. [8] Dobrobyt natomiast to zdobywanie i pomna�anie r�nych umiej�tno�ci, ziemi, z�ota, byd�a, bogactwa, przedmiot�w codzien-nego u�ytku i przyjaci�. [9] Wiedz� o Dobrobycie zdobywamy obserwuj�c zachowanie wy�- szych urz�dnik�w oraz od kupc�w znaj�cych arkana swej profe-sji. [10] Wreszcie Mi�owanie to przy wsp�udziale ja�ni s�uszna sk�on-no�� zmys��w s�uchu, czucia, wzroku, smaku i powonienia, kt�rych ostoj� jest serce, ku odpowiednim przedmiotom. [11] 17 CZ. I UWAGI OG�LNE Rozkosz p�ciowa to rezultat szczeg�lnego kontaktu z przedmiotem zmys��w. Przepe�nia j� szcz�cie zespolenia mi�osnego i owocuje nasieniem. Jest ona najpierwsz� po�r�d innych rozkoszy, dlatego ca�a owa dziedzina �ywota zowie si� Mi�owaniem. [12] Wiedz� w tym wzgl�dzie nale�y zdobywa� studiuj�c Traktat o Mi�owaniu oraz przebywaj�c w towarzystwie mieszczan. [13] Spo�r�d trzech dziedzin �ywota ta jest wa�niejsza, kt�r� najpierw si� wymienia. [14] Dla kr�la natomiast najwa�niejszy jest Dobrobyt, poniewa� stanowi on podstaw� egzystencji ludzkiej. Dobrobyt najwa�niejszy jest tak�e dla mi�o�nie. Oto i uwagi na temat trzech dziedzin �ywota. [15] Nauka s�usznie formu�uje przykazania Zacno�ci, skoro nie jest ona kategori� rzeczywisto�ci postrzegalnej. Znowu aby osi�gn�� powodzenie w zdobywaniu Dobrobytu, kiedy warto�ci� najistot-niejsz� s� �rodki s�u��ce do jego zdobycia, z nauki musimy czerpa� informacje na temat tych �rodk�w. [16] Mi�owanie natomiast, jako �e niezmiennie uprawiaj� je tak�e podle zrodzone stworzenia, wed�ug uczonych nie powinno w og�le stanowi� przedmiotu nauki. [17] Mi�owanie zale�y od zespolenia m�czyzny i kobiety, i dlatego zak�ada si� znajomo�� sposob�w zespolenia. [18] Zdobycie wiedzy na ten temat umo�liwia � jak twierdzi Watsjaja-na - Traktat o Mitowaniu. [ 19] Podlej zrodzone stworzenia, kt�re oddaj� si� Mi�owaniu, czyni� to bez stosowania odpowiednich w takich wypadkach sposob�w. Dzieje si� tak przede wszystkim z powodu braku jakiegokolwiek nadzoru nad �e�sk� ich po�ow�, gotow� do mi�owania tylko zale�nie od pory roku, oraz dlatego �e oddaj� si� owe stworzenia Mi�owaniu bez udzia�u rozumu. [20] Materiali�ci utrzymuj�, �e nie nale�y przestrzega� przykaza� Zacno�ci, poniewa� owocuj� jedynie w przysz�o�ci, a i to jest w�tpliwe. [21] Kt� - powiadaj� - b�dzie tak naiwny, by to, co ma w gar�ci, innemu w gar�� wtyka�. [22] Lepszy bowiem go��b dzi� ni� jutro paw i lepszy miedziak niew�tpliwy ni� z�oty w�tpliwy. [23-24] W tej kwestii Watsjajana powiada, �e poniewa� nauka usuwa w�tpliwo�ci, poniewa� ukazuje w wielu miejscach skutki czarnej i 18 L. 2 WYPE�NIANIE TRZECH DZIEDZIN �YWOTA bia�ej magii, poniewa� wyja�nia racjonalnie znaczenie obrot�w planet, ksi�yca, s�o�ca, gwiazd i konstelacji, poniewa� ustala w �wiecie podzia�y spo�eczne, stadia �ycia ludzkiego oraz post�po-wanie ludzkie, a nadto poniewa� zaleca wyrzeczenie si� ziarna ludzkiego Dobrobytu dla plonu przysz�ej zas�ugi � nale�y post�po-wa� zgodnie z nakazami Zacno�ci. [25] Nie nale�y d��y� do Dobrobytu. Cz�sto bowiem nawet ten, kto si� stara, nie mo�e go zdoby�, podczas gdy ten, co si� wcale nie stara, przypadkiem go osi�ga. [26] Wszystko jest dzie�em losu, kt�ry obdarza ludzi dobrobytem lub n�dz�, zwyci�stwem lub kl�sk� i szcz�ciem lub rozpa-cz�. [27-28] Demona Balego los uczyni� kr�lem bog�w Indr�, los go str�ci� z tronu i los b�dzie sprawc� jego powt�rnego wywy�szenia. Oto jak mniemaj� ci, co uznaj� los za pow�d sprawczy wszystkie-go. [29] W zwi�zku z tym Watsjajana podkre�la, �e wszystkie przedsi�-wzi�cia dzi�ki temu, i� s� dzie�em cz�owieka, zale�� od stosowa-nych metod. Nawet osi�gni�cie celu niechybnie osi�galnego zale�y przede wszystkim od zastosowanych metod. Pomy�lno�� bowiem nie staje si� udzia�em bezczynnego. [30-31] Nie nale�y uprawia� Mi�owania, a to dlatego �e pozostaje ono w niezgodzie z Zacno�ci� i Dobrobytem, kt�re s� najpierwszymi celami ludzkiego �ywota, oraz z r�nymi osobami �wi�tobliwymi. Mi�owanie wszak powoduje, �e cz�owiek wpada w z�e towarzys-two, miesza si� w nieczyste sprawy, kala si� i staje rozwi�z-�ym. [32] Mi�owanie tak�e powoduje niestaranno��, frywolno��, utrat� zaufania i pozycji spo�ecznej. [33] Wiadomo wszak, �e wielu znalaz�szy si� w mocy Mi�owania, przepad�o wraz z ca�ym swym otoczeniem. (34) Jak na przyk�ad Dandakja z rodu Bhod��w op�tany Mi�owaniem, po��daj�c dziewicy brami�skiej, sczez� wraz z krewnymi i ca�ym narodem swoim. [35] Podobnie, jak wiadomo, przepad�o wielu innych, znalaz�szy si� w mocy Mi�owania, na przyk�ad b�g Indra, kt�ry zniewoli� Ahaij�, Ki�aka Draupadi i Rawana Sit�. Tak powiadaj� ci, co o Dobrobyt si� troszcz�. [36] Z przyczyny cielesno�ci cz�owieka Mi�owanie podobne jest do 19 CZ. I UWAGI OG�LNE spo�ywania pokarmu i jest ponadto owocem Zacno�ci i Dobro-bytu. [37] Zatem odpowiednio nale�y je traktowa� r�wnie� pod k�tem jego ujemnych skutk�w. Przecie� nie zaniechamy rozstawiania talerzy z obawy przed �ebrakami i nie przestaniemy sia� owies z obawy przed jeleniami. Tak utrzymuje Watsjajana. [38] A oto strofy na ten temat: Taki cz�ek, co ma na wzgl�dzie Dobrobytu, Mi�owania I Zacno�ci osi�gni�cie, Bez cierpienia oraz b�lu Tak na ziemi, jak i w niebie Znajdzie szcz�cie niezmierzone. [39] Cz�ek uczony w takim dziele Nie powinien szcz�dzi� si�y, Gdzie obawy nie ma �adnej, Co do jego skutk�w w niebie, A i szcz�cie, kt�re niesie, W Dobrobycie nie zaszkodzi. Cz�owiek niechaj przedsi�bierze Takie dzie�o, co wype�nia Wszystkie trzy �ywota sfery Albo dwie lub nawet jedn�, Nigdy zasi� takie dzie�o, Co dla jednej tylko sfery Innym dw�m na drodze stanie. [40] Oto lekcja druga zatytu�owana Wype�nianie trsfch dsyedsyn �ywota pierwszej cz�ci, kt�ra zowie si� Uwagi og�ln�, w Traktacie o Mitawaniu chwalebnego Watsjajany. LEKCJA TRZECIA M�czyzna niechaj bez uszczerbku dla Zacno�ci i Dobrobytu oraz ich nauk i sztuk pomocniczych studiuje nauk� o Mi�owaniu wraz z jej naukami pomocniczymi, [l] Niewiasta natomiast nim dojrza�� si� stanie, a potem gdy zam�na, niechaj to z przyzwoleniem m�a czyni. [2] Uczeni twierdz�, �e niewiasty nie maj� zrozumienia dla nauki, tote� bezcelowe jest i w tej nauce pouczanie niewiast. [3] Watsjajana jednak uwa�a, �e niewiasty pojmuj� praktyk�, a praktyka przecie� zasadza si� na nauce. [4] I tak bywa nie tylko w tym wypadku. Wsz�dzie na �wiecie jedynie niekt�rzy znaj� nauk�. Praktyka za� jest przedmiotem zaintereso-wania wszystkich ludzi. [5] Nawet je�li nauka bywa do�� oddalona od praktyki, to w�a�nie nauka stanowi jej �r�d�o. [6] I tak na przyk�ad, kap�ani nie znaj�cy gramatyki w�a�ciwie odmieniaj� s�owa modlitw przy odprawianiu ofiar, poniewa� istnieje gramatyka. [7] Podobnie, do dzia�ania wybieramy dni pomy�lne, poniewa� istnieje astrologia. [8] Tak�e je�d�cy i komacy �wicz� konie i s�onie, cho� nie zg��bili nauki o tych zwierz�tach. [9] I w ten sam spos�b poddani, kt�rych od kr�la dzieli wielka odleg�o��, wiedz�c, ?e jest kr�l, nie przekraczaj� prawa. [10] A ponadto s� przecie� niewiasty o umys�ach ukszta�conych przez nauk�: jak milo�nice, ksi�niczki i c�rki dostojnik�w. [11] Dlatego niewiasty niechaj przyswajaj� sobie praktyk� Mi�owania, nauk� o Mi�owaniu lub jakiekolwiek jej zagadnienie szczeg�owe od os�b zaufanych i w tajemnicy. [12] 21 CZ. I UWAGI OG�LNE Tak�e stosowanych w praktyce sze��dziesi�ciu czterech nauk pomocniczych niechaj si� dziewica uczy sekretnie i w samotno�-ci. [13] Mistrzami dziewic w tym wzgl�dzie mog� by�-gdy� wzbudzaj� zaufanie: wesp� wychowana c�rka mamki do�wiadczona w zespoleniu z m�czyzn�, prawdom�wna przyjaci�ka o podobnych zaletach, r�wna wiekiem ciotka, traktowana jak ciotka stara, zaufana niewolnica, ja�mu�nica od dawna obdarzana sympati� lub starsza siostra. [14] A oto sze��dziesi�t cztery nauki pomocnicze stanowi�ce dziedziny nauki o Mi�owaniu: �piew, muzyka, taniec, rysunek i kaligrafia, sporz�dzanie ozd�b na czo�o, uk�adanie mozaik w �wi�tyni z kolorowych ziaren ry�u lub z kwiat�w, nizanie kwiat�w dlarel�w dekoracyjnych, barwienie z�b�w, ubioru i cia�a, uk�adanie posa-dzek ze szlachetnych kamieni, sztuka przygotowania �o�a, gra na czarkach wype�nionych wod�, pryskanie wod�, rzucanie uroku, splatanie girland, stosowanie wie�c�w i girland dla ozdoby w�os�w, znawstwo ubioru, ozdabianie uszu, stosowanie pachnide�, u�ywanie bi�uterii, magia, wiedza tajemna Ku�umary, zr�czno�� r�k, przyrz�dzanie takich potraw jak rozmaite jarzyny i zupy oraz sok�w pitnych i napoj�w podniecaj�cych, sztuka pos�ugiwania si� ig�� i dziergania, sporz�dzanie cacek z w��kien lotosu, gra na lutni i kocio�ku, uk�adanie girland strof, umiej�tno�� recytowania trud-nych do wym�wienia fraz, sztuka czytania ksi��ek na g�os, przedstawianie dramat�w i opowie�ci, uzupe�nianie strof, sztuka splatania mat z trzciny, umiej�tno�� toczenia przedmiot�w z' drewna, stolarka, sztuka budowania dom�w, znajomo�� monet i klejnot�w, znajomo�� minera��w, znajomo�� arkan�w sztuki barwienia kamieni szlachetnych, zasady piel�gnacji drzew, zasady walki baran�w, kogut�w i przepi�rek, �wiczenie papug i szpak�w w m�wieniu, znajomo�� trzech rodzaj�w masa�u, umiej�tno�� pos�ugiwania si� szyfrem w rozmowie, umiej�tno�� m�wienia na spos�b niby-barbarzy�ski, znajomo�� obcych kraj�w i j�zyk�w, sporz�dzanie kwietnych w�zeczk�w, umiej�tno�� okre�lania g�o-s�w z nieba jako dobry lub z�y omen, umiej�tno�� konstruowania machin, �wiczenie pami�ci, wsp�recytacja, sztuka rozwi�zywania rebus�w, komponowanie poezji, znajomo�� encyklopedii i s�ow-nik�w, znajomo�� zasad metryki i zasad krytyki literackiej, umiej�tno�� charakteryzacji przez ubi�r, znajomo�� arkan�w gier 22 L. 3 WYLICZENIE GA��ZI WIEDZY hazardowych, znajomo�� szczeg�lnych rodzaj�w gry w ko�ci, znajomo�� gier i zabaw dzieci�cych, zasady etykiety, znajomo�� sztuki zwyci�ania oraz gimnastyka. [15] S� jeszcze inne sze��dziesi�t cztery nauki pomocnicze, od kraju Pa��al�w zwane pa��alikami. Stanowi� one istot� Mi�owania, dlatego ich zastosowanie wy�o�one b�dzie w nast�pnym rozdziale zawieraj�cym pouczenia praktyczne o zespoleniu mi�os-nym. [l 6] [17] Dzi�ki tym umiej�tno�ciom Wywy�szona mi�o�nica, Z charakterem i cn�t pe�na, Obdarzona pi�knym kszta�tem Po�r�d m��w zgromadzenia Zyska miejsce jej nale�ne Oraz tytu� kurtyzany. B�d� j� kr�lowie czcili, A cnotliwi stawi� b�d�. Wsz�dzie b�dzie po��dan�; Ka�dy z ni� si� spotka� zechce; Celem stanie si� dla wszystkich I tak si�gnie po zwyci�stwo. A za� znowu c�rka kr�la Albo c�rka dostojnika, Co arkana zna tej sztuki, Sprawi, �e si� ku niej b�dzie M�� jej sk�ania�, cho� w �r�ddomiu Innych kobiet by�by tysi�c. A gdy z m�em roz��czona, Pe�na smutku i w rozterce, Cho�by w obcym kraju by�a, �ycie szcz�nie jej up�ynie Dzi�ki sztuk tych znajomo�ci. Cz�ek, co zr�czny jest w tych sztukach, Elegancki i wymowny, Nawet gdy go nikt nie s�awi, Serca kobiet wnet podbije. Z posiadania sztuk tych w�a�nie Szcz�cie si� niechybnie rodzi, 23 [18] [19] CZ. I UWAGI OG�LNE Gdy przez wzgl�d na czas i miejsce, Albo z nich u�ytek czyni, Albo niecha u�ywania. [22] Oto trzecia lekcja zatytu�owana W^icwie golfy m^ky pierwszej W�a:^,vwa& OA WTf^-^ LEKCJA CZWARTA Ten, kto zdob�dzie wiedz�, zaopatrzony w �rodki do �ycia pochodz�ce z dar�w, ze zdobyczy, z handlu, z zap�aty za pos�ug� lub otrzymane w spadku albo te� nale��ce do obu tych kategorii, niechaj przyjmie na siebie odpowiedzialno�� za dom i p�dzi �ywot mieszczanina, [l] Miejscem zamieszkania niechaj uczyni stolic�, miasto, gr�d lub miasteczko, gdzie porz�dni ludzie mieszkaj�, albo te� tam zamie-szka, gdzie znajdzie utrzymanie. [2] Tam niechaj poszuka domu o dw�ch izbach, zaopatrzonego w wod�, w�r�d drzew i z pomieszczeniami gospodarczymi. [3] W zewn�trznej izbie niechaj stanie �o�e nadzwyczaj wygodne, wg��bione nieco mi�dzy dwoma poduszkami w obu jego ko�cach, a okryte bia�� narzut�. Obok le�anka. U wezg�owia niechaj si� znajdzie siedzisko obrz�dowe sporz�dzone ze �wi�tej trawy kusa i do o�tarzyka podobne wzniesienie. Na nim niechaj si� znajdzie reszta nie u�ytego w nocy balsamu sanda�owego, girlanda, pude�ko wosku, wonny kardamon, kora drzewa cytrusowego i li�cie betelu do �ucia. Na ziemi za� sta� winien spiton. Na �cianie na zdobnym ko�ku niechaj wisi lutnia. Dalej, niech tam b�dzie p��tno do malowania, pude�ko p�dzli, jaka� ksi��ka i girlanda z�otych amarant�w. Nie opodal na ziemi niechaj ca�y okr�g�y dywan b�dzie roz�o�ony, a na nim tablice do gry w ko�ci i innych gier hazardowych... Nieco na zewn�trz niechaj b�d� ku zabawie klatki z gadaj�cymi ptakami. Osobne miejsce nale�y przeznaczy� do formowania przedmiot�w z drzewa i dla innych rozrywek. W cienistej altanie niechaj b�dzie dobrze ukryta wiruj�ca hu�tawka i niechaj tam stanie o�tarz ofiarny uczyniony z ziemi i bogato ukwiecony. Oto jak powinna by� urz�dzona siedziba. [4] 25 CZ. I UWAGI OG�LNE Gdy przez wzg4d na czas i miejsce, Albo z nich u�ytek czyni, Albo niecha u�ywania. [22] Oto trzecia lekcja zatytu�owana Wylicwk f/dpd ^g pierwucj W�a:;jaS.uwa&i OA w ^ OMt^ F; LEKCJA CZWARTA Ten, kto zdob�dzie wiedz�, zaopatrzony w �rodki do �ycia pochodz�ce z dar�w, ze zdobyczy, z handlu, z zap�aty za pos�ug� lub otrzymane w spadku albo te� nale��ce do obu tych kategorii, niechaj przyjmie na siebie odpowiedzialno�� za dom i p�dzi �ywot mieszczanina, [l] Miejscem zamieszkania niechaj uczyni stolic�, miasto, gr�d lub miasteczko, gdzie porz�dni ludzie mieszkaj�, albo te� tam zamie-szka, gdzie znajdzie utrzymanie. [2] Tam niechaj poszuka domu o dw�ch izbach, zaopatrzonego w wod�, w�r�d drzew i z pomieszczeniami gospodarczymi. [3] W zewn�trznej izbie niechaj stanie lo�e nadzwyczaj wygodne, wg��bione nieco mi�dzy dwoma poduszkami w obu jego ko�cach, a okryte bia�� narzut�. Obok le�anka. U wezg�owia niechaj si� znajdzie siedzisko obrz�dowe sporz�dzone ze �wi�tej trawy kusa i do o�tarzyka podobne wzniesienie. Na nim niechaj si� znajdzie reszta nie u�ytego w nocy balsamu sanda�owego, girlanda, pude�ko wosku, wonny kardamon, kora drzewa cytrusowego i li�cie betelu do �ucia. Na ziemi za� sta� winien spiton. Na �cianie na zdobnym ko�ku niechaj wisi lutnia. Dalej, niech tam b�dzie p��tno do malowania, pude�ko p�dzli, jaka� ksi��ka i girlanda z�otych amarant�w. Nie opodal na ziemi niechaj ca�y okr�g�y dywan b�dzie roz�o�ony, a na nim tablice do gry w ko�ci i innych gier hazardowych... Nieco na zewn�trz niechaj b�d� ku zabawie klatki z gadaj�cymi ptakami. Osobne miejsce nale�y przeznaczy� do formowania przedmiot�w z drzewa i dla innych rozrywek. W cienistej altanie niechaj b�dzie dobrze ukryta wiruj�ca hu�tawka i niechaj tam stanie o�tarz ofiarny uczyniony z ziemi i bogato ukwiecony. Oto jak powinna by� urz�dzona siedziba. [4] 25 CZ. I UWAGI OG�LNE Mieszczanin rano wstaje i wszelkie niezb�dne czynno�ci spe�nia, nast�pnie czy�ci z�by, bierze w�a�ciw� miar� balsamu sanda�owe-go, pachnide� i girland oraz szminki sporz�dzonej z wosku i czerwonego pudru z laki. Potem ogl�da oblicze swoje w lustrze, a w usta wk�ada betel od�wie�aj�cy oddech. I tak oby do wykony-wania swych powinno�ci przyst�powa�. [5] K�pa� si� winien co dzie�. Co drugi dzieli namaszcza� cia�o, co trzeci u�ywa� pumeksu, co czwarty si� goli�, co pi�ty za� lub co dzies4ty goli� winien ca�e cia�o. Wszystko to nale�y czyni� regularnie. Zawsze tak�e powinien usuwa� pot rodz�cy si� pod pachami. [6] Posi�ek nale�y spo�ywa� przed i po po�udniu. A wed�ug doktora �arajany wieczorem. [7] Po posi�ku nale�y uczy� m�wi� papugi i szpaki, ogl�da� walki przepi�rek, kogut�w i baran�w oraz sp�dza� czas w�r�d r�nych artystycznych zabaw. Potem niechaj mieszczanin przebywa w towarzystwie w�drownych nauczycieli sztuki, wit�w i weso�-k�w. [8] I sjesta. Po po�udniu, odpowiednio przyodziany, niechaj do�wiad-cza przyjemno�ci spotka� towarzyskich. [9] O zmroku niechaj muzykuje. A kiedy uko�czy muzykowanie, siad�szy na �o�u, w udekorowanej izbie pe�nej zapachu kadzid�a, perfum i innych wonno�ci, niechaj wraz z przyjaci�mi oczekuje na przybycie swych bogdanek. [10] Mog� te� oni wys�a� do nich pos�anki lub osobi�cie i�� po nie. [l l] A gdy przyb�d�, niechaj mieszczanin wraz z przyjaci�mi mi�� rozmow� je zabawia. [12] Je�li w niepogod� bogdanka przychodzi w stroju deszczem zbrukanym, niechaj mieszczanin sam j� zn�w przyozdobi lub przy pomocy przyjaci� wszelk� jej odda pos�ug�. Tak niech i w dzie�, i w czas nocy czyni. [13] Nadto niech organizuje w �wi�ta nabo�e�stwa, liczne spotkania towarzyskie, biesiady, pikniki i wsp�lne zabawy. [14] Zawsze co dwa tygodnie lub co miesi�c w uznany dzie� w �wi�tyni bogini m�dro�ci Saraswati nale�y organizowa� przedstawienia specjalnie zaproszonych aktor�w. [15] Tak�e nowo przybyli histrioni niechaj dadz� swoje widowiska, nast�pnego za� dnia niechaj bez zw�oki otrzymaj� to, czym ich 26 L. 4 SPOS�B POST�POWANIA MIESZCZANINA uczczono. A potem zgromadzeni zgodnie z przekonaniem albo niech owych histrion�w jeszcze ogl�daj�, albo te� uprzejmie odprawi�. Je�li si� w czasie uroczysto�ci zdarzy nieszcz�cie, to niechaj pospo�u jedno przedsi�bior� zadanie. [16] Zar�wno przybysze, jak i ci, kt�rzy zgromadzenie zwo�ali, powinni sobie nale�ne oddawa� honory i broni� si� wzajem-taka jest bowiem cnota �ycia w gromadzie. [17] Jako� tym samym om�wiono �wi�ta o podobnym charakterze po�wi�cone jakim� szczeg�lnym bogom. [18] Kiedy razem zasi�d� ludzie r�wni wiedz�, rozumem, charakte-rem, bogactwem i wiekiem wraz z mi�o�nicami w�r�d godnej rozmowy w domu mi�o�nicy, w miejscu zgromadze� lub w domu jednego z nich-zowie si� to biesiad�. [19] W czasie tych biesiad niechaj rozprawiaj� o zagadnieniach poezji i sztuki. [20] Niechaj te� podczas biesiad cze�� b�dzie oddana �kochankom �wiata� najwy�szej pi�kno�ci, o podobnych m�czyznom upodo-baniach i pon�tnym wielce. [21] Niechaj te� mieszczanie wzajem w swych domach urz�dzaj� biesiady. [22] A mi�o�nice niechaj sk�aniaj� do picia i same pij� miody, wina i ma�mazje, zagryzaj�c rozmaitymi s�onymi orzeszkami, zielonymi owocami i tak�e gorzkimi i kwa�nymi owocami tamary-szku. [23] Jako� tym samym om�wiono i pikniki. [24] Przed po�udniem mieszczanie godnie przyodziani, dosiad�szy konia, wraz z mi�o�nicami i s�u�b� na przeja�d�k� niechaj si� udadz�. A do�wiadczywszy codziennej przeja�d�ki i sp�dziwszy reszt� czasu na walkach kogut�w i ogl�daniu odpowiednich, ulubionych widowisk, niechaj po po�udniu w podobny spos�b powr�c�, nios�c ze sob� znamiona za�ywania rozkoszy w ogro-dzie. [25] Jako� tym samym om�wiono letnie przeja�d�ki ku sztucznym sadzawkom dla zabaw w wodzie. [26] Noc p�bog�w, wigilia ksi�ycowej po�wiaty i dobrowio�- nie-oto �wi�ta odpowiednie dla tych zabaw. [27] Mangowe owocobranie, pieczenie podp�omyk�w, jedzenie bdyg lotosu, jedzenie m�odych li�ci, pryskanie wod� z rurek bambusowych, pa��alskie pantomimy, zawody w przyozdabianiu 27 CZ. I UWAGI OG�LNE si� kwiatami z jednego drzewa �almali oraz pojedynek na kwiaty ja�minu�oto r�ne, szeroko uznane, cho� lokalne, zabawy. Niechaj b�d� szczeg�lnie uprawiane w towarzystwie. S� to bowiem zabawy zespo�owe. [28] Natomiast ten, kto woli samotnie si� bawi�, niechaj to czyni w zale�no�ci od swojego bogactwa. [29] Jako� tym samym om�wiono zachowanie mi�o�nie i bohaterek czy to wobec przyjaci�ek, czy te� wobec mieszczan. [30] W�drowny nauczyciel sztuki to cz�owiek niebogaty, kt�ry ma jedynie swe cia�o, a przy sobie lask�-sto�eczek, krem balsamowy oraz kawa�ek pumeksu. Pochodzi ze s�ynnego kraju. W sztukach jest bieg�y, a ucz�c ich podczas biesiad i w dzielnicy mi�o�nie, zarabia na �ycie. [31] Wita to ten, kto swe mienie roztrwoni�, lecz wiele ma zalet. Jest to cz�owiek �onaty, otaczany szacunkiem na biesiadach i w dzielnicy mi�o�nie, gdzie te� i swoje utrzymanie znajduje. [32] Weso�ek to niedouk, zaufany zabawiacz, a zowi� go te� i roz�mieszaczem. [33] Oto doradcy mi�o�nie i mieszczan zar�wno w czasie zgody, jak i niezgody przydatni. [34] Jako� tym samym opisano ja�mu�nice, biegle w sztukach wdowy, pos�ugaczki i stare mi�o�nice. [35] Mieszczanin za� mieszkaj�cy na wsi, zach�caj�c nale��cych do tej samej kasty ludzi uczonych i ciekawych �wiata, opisuj�c im spos�b �ycia mieszczanina i wzbudzaj�c ich zaufanie, niechaj podobnie �yje. Niech organizuje biesiady i zgromadziwszy ludzi, niechaj ich zabawia. Niech te�, okazuj�c pomoc w dzia�aniu, zobowi��e ich wobec siebie i nastroi przyja�nie. Oto i opisanie �ycia mieszczani-na. [36] A u ludzi taki cz�owiek S�dzi� wielce powa�any, Kt�ry swoje opowie�ci W czasie spotka� towarzyskich B�dzie sk�ada� bez przesady, U�ywaj�c to sanskrytu, To j�zyka ludowego. [37] A w spotkaniu towarzyskim, Kt�re z sob� sk��ca ludzi 28 L 4 SPOS�B POST�POWANIA MIESZCZANINA Czy bez �adu ani sk�adu Zmierza w t� lub w inn� stron� I gdy innym ma zaszkodzi�, Niechaj m�dry wstrzyma udzia�. A w spotkaniu znowu takim, Co z �yczeniem serc jest w zgpdzie I co jedno ma zadanie� Tylko to, by by� zabaw�, M�dry zawsze udzia� bierze, Powodzenie osi�gaj�c. [38] [39] Oto lekcja czwarta zatytu�owana Spos�b pastwi� �ky^�a pierwszej cz�ci, kt�ra zowie si� U^gi og�lna w Trakt�w o Mi�owaniu chwalebnego Watsjajany. LEKCJA PI�TA W czterech stanach mi�owanie dziewicy, zgodne z podzia�em spo�ecznym i z normami nauk moralno-prawnych, przynosi legalne potomstwo, s�aw� i uznanie �wiata, [l] Mi�owanie niewiast z wy�szych stan�w oraz niewiast nale��cych do innych m�czyzn to jego przeciwie�stwo. Jest ono zabronione! Natomiast nie zaleca si� ani nie zabrania mi�owania niewiast z ni�szych stan�w, niewiast wykl�tych, mi�o�nie oraz niewiast powt�rnie za�lubionych, s�u�y bowiem ono jedynie dostarczaniu rozkoszy. [2] Mamy trzy rodzaje bohaterek: dziewica, niewiasta powt�rnie za�lubiona i mi�o�nica. [3] Gonikaputra utrzymuje, �e dla szczeg�lnych powod�w nawet �ona innego cz�owieka mo�e stanowi� czwarty rodzaj. [4] O ile uzna si� j� za przyst�pn�. [5] Przy czym zespolenie z tak�, kt�rej cnoty wiele razy kosztowano, cho�by i z wy�szej warstwy by�a, podobnie jak z mi�o�nica, nie przynosi uszczerbku Zacno�ci, poniewa� mo�na tak� niewiast� zaliczy� do kategorii niewiast powt�rnie za�lubionych. [6] Nie ma bowiem obawy tam, gdzie chodzi o niewiast� przez innych wcze�niej pozbawion� cnoty. [7] A oto przyczyny zespalania si� z niewiastami nale��cymi do innych: Jej m�� jest pot�ny, bogaty i �yje w za�y�o�ci z moim nieprzyjacielem. Ona go kontroluje i sprawuje nad nim w�adz�. Je�li si� z ni� spoufal�, to ona z mi�o�ci wp�ynie na zmian� jego post�powania. [8] Albo�wp�ynie na zmian� natury swego m�a, kt�ry wobec mnie jest okrutny, chce mi zaszkodzi� i ma po temu mo�liwo�-ci. [9] 30 L. 5 ROZWA�ANIA NA TEMAT DZIA�A�... Albo�za jej przyczyn� zaprzyja�ni� si� z m�em, przy jego pomocy uczyni� co� dla przyjaciela, zniszcz� nieprzyjaciela lub innego jakiego� trudnego dokonam dzie�a. [10] Albo - spoufalony z ni�, jej m�a zabij� i bez w�tpienia jego bogactwo zagarn�. [11] Albo - zespolenie z ni� jest bezpieczne i przyniesie mi Dobrobyt. Ja bowiem wskutek mej s�abo�ci nik�e mam widoki na zdobycie �rodk�w do �ycia. Tak wi�c b�d�c w nad wyraz trudnej sytuacji, tym sposobem osi�gn� maj�tek. [12] Albo - zna moje sekrety i jest we mnie mocno zakochana. Je�li nie b�d� jej pragn��, to ona znies�awi mnie, og�aszaj�c moje przewiny. [13] Albo - nieprawdziwe, ale wzbudzaj�ce wiar� i trudne do zaprze-czenia przewiny mi przyda, przez co zgub� zgotuje. [14] Albo - por�niwszy mnie ze swym dostojnym i pot�nym m�em, z mymi wrogami go skojarzy. [15] Albo - niechaj sam z jego �onami si� spoufala. �Albowiem ich m�� zbeszcze�ci� moje �ony, dlatego zemszcz� si� bezczeszcz�c jego �ony.� [16] Albo-z polecenia kr�la ukrytego u niej kr�lewskiego wroga zabij�. [17] Albo-tamta, kt�rej po��dam, jest w mocy tej. Wi�c z t� si� zbli�� i przy jej pomocy zespol� si� z tamt�. [18] Albo - ona sprawi, �e zbli�� si� z dziewic� od niej zale�n�, bogat� i pi�kn�, a inaczej nieosi�galn�. [19] Albo - m�j nieprzyjaciel wraz z jej m�em jedno dziel� uczucie. Przy jej pomocy trucizn� go uracz�. [20] Oto dla tych i podobnych przyczyn mo�na si� zadawa� z niewiastami nale��cymi do innych, cho� jest to post�powanie brutalne, bo nie motywowane jedynie nami�tno�ci�. [21] Wed�ug Carajany dla tych samych przyczyn jest jeszcze pi�ta kategoria bohaterek - wdowy zwi�zane albo z dostojnikiem, albo z kr�lem i dla niego spe�niaj�ce jakie� zadanie lub jakie� inne sprawy za�atwiaj�ce. [22] Wed�ug Suwarnanabhy jest jeszcze sz�sta kategoria bohate- rek-wdowy, kt�re zosta�y ascetkami. [23] Wed�ug za� Ghotakamukhy si�dma kategoria bohaterek to dzie-wice, c�rki mi�o�nicy lub s�u��ce. [24] Z kolei Gonardija twierdzi, ze �sma kategoria bohaterek to 31 CZ. I UWAGI OG�LNE niewiasty z dobrego rodu, kt�re ju� przesta�y by� dzie�mi. Wymagaj� one bowiem odmiennego prowadzenia gry mi�os- nej. [25] Watsjajana jednak powiada, �e poniewa� nie ma zasadniczej r�nicy w ich traktowaniu, nale�� one do pierwszych czterech kategorii. [26] Niekt�rzy twierdz�, �e pi�t� kategori� stanowi, ze wzgl�du na zasadnicz� odmienno��, tzw. trzeci rodzaj. [27] Na ca�ym �wiecie natomiast jest tylko jedna kategoria bohatera. Drug� kategori� mog� stanowi�, ci, kt�rzy dla jakiej� szczeg�lnej korzy�ci skrycie prowadz� gr� mi�osn�. Bior�c za podstaw� zalety i wady, dzieli si� ich na wspania�ych, przeci�tnych i podrz�dnych. Zar�wno zalety, jak i wady bohater�w i bohaterek om�wimy w cz�ci po�wi�conej mi�o�nicom. [28] Tymczasem wyliczymy niewiasty, z kt�rymi nie nale�y si� zespala�. S� to: tr�dowata, szalona, niewiasta-wyrzutek, niedyskretna, bezwstydna, podstarza�a, albinoska, zbyt czarna, wydzielaj�ca brzydki zapach, powinowata, przyjaci�ka, ascetka, a tak�e �ona powinowatego, przyjaciela, bramina i kr�la. [29] Przy czym wed�ug szko�y Pari�ali, syna Babhru, ka�da niewia-sta, kt�r� ogl�da�o pi�ciu m�czyzn, nadaje si� do zespole-nia. [30] Gonikaputra jednak twierdzi, �e i w tym wypadku nale�y wykluczy� �on� powinowatego, przyjaciela, bramina i kr�- la. [31] Przyjaciel to ten, kto razem si� w piasku bawi�, kto zobowi�zany dzi�ki przys�udze, kto ma takie same przywary, kto razem wiedz� zdobywa�, kto zna nasze serdeczne tajemnice i kt�rego tajemnice my znamy, a tak�e jest to brat mleczny, co razem wzra- sta�. [32] A oto cechy �wiadcz�ce o doskona�o�ci przyjaciela: przyja�� z dziada-pradziada, spolegliwo��, sta�o��, zdyscyplinowanie, wy-trwa�o��, hojno��, nieprzekupno�� i dyskrecja. [33] Przyjaci�mi ponadto mog� by�, zgodnie z Watsjajana: pracz, golibroda, kwiaciarz, przekupie� pachnide�, winiarz, �ebrak, pastuch, sprzedawca betelu, z�otnik, w�drowny nauczyciel sztuk, wita i weso�ek. Niechaj ponadto mieszczanie uczyni� swoimi przyjaci�kami ich �ony. [34] Rol� pos�a�ca natomiast niechaj spe�nia kto� taki, kto dla obojga 32 L. 5 ROZWA�ANIA NA TEMAT DZIA�A�... wsp�lnym b�dzie pos�em i kto jest dla obojga jednako ujmuj�cy, lecz komu szczeg�lnie ufaj� bohaterki. [35] A oto i cnoty pos�a�ca: wymowny, wytrwa�y, znawca psychologii, przebieg�y, rozwa�ny, o szybkim refleksie i zaradny., [36] Jest jeszcze taki oto wiersz: Taki cz�ek, co pewien siebie, Co rozumie uczu� stany, Ma przyjaci�, do�wiadczony I na czas, i miejsce baczy, Nawet trudn� do zdobycia Dam� �atwo sw� uczyni. ' [37] Oto lekcja pi�ta zatytu�owana Rcwasyw na temat dyala� bohatera, jego pomocnik�w i postan�w pierwszej cz�ci, kt�ra zowie si� Uwagf og�lne, w Traktacie o Mi�owaniu chwalebnego Watsjajany. A oto i koniec pierwszej cz�ci, kt�ra zowie si� Uwagi qg�/��. CZʌ� DRUGA LEKCJA PIERWSZA Zaj�c, buhaj i ogier oto okre�lone przez przyrodzenie typy bo-hater�w. Typy za� bohaterek to zn�w gazela, klacz i s�onica, [l] Je�li zespalaj� si� odpowiadaj�ce sobie typy, to otrzymujemy trzy rodzaje zespolenia prostego. [2] Je�li za� typy nie odpowiadaj�ce sobie, to otrzymujemy sze�� rodzaj�w zespolenia krzy�owego. W wypadku zespole� krzy�o-wych, je�li m�czyzna przewy�sza wielko�ci� przyrodzenia niewia-st� i zespala si� z niewiast� o bezpo�rednio mniejszym przyrodze-niu, to w rezultacie otrzymujemy dwa rodzaje zwi�zku zwanego wysokim. Natomiast jest tylko jeden rodzaj zwi�zku zwanego wy�szym � z kobiet� o maksymalnie mniejszym przyrodzeniu. Je�li sytuacj� odwr�cimy, to znowu otrzymamy dwa rodzaje zwi�zku zwanego niskim oraz tylko jeden rodzaj zwi�zku zwanego ni�-szym�z m�czyzn� o maksymalnie mniejszym przyrodzeniu. W�r�d tych wszystkich rodzaj�w zwi�zki proste s� najlepsze, wy�sze i ni�sze - najgorsze, a pozosta�e - po�rednie. [3] W wypadku dw�ch analogicznych zwi�zk�w zawsze lepszy jest okre�lony jako wysoki od okre�lonego jako niski. W rezultacie mamy dziewi�� rodzaj�w zwi�zk�w w zale�no�ci od wielko�ci przyrodzenia. [4] Cz�owiekiem o s�abej nami�tno�ci jest ten, kto w czas zespolenia do�wiadcza t�umionej rozkoszy, kto wydaje nasienie nieobfite i kto znie�� nie mo�e bolesnych pieszczot z�b�w i paznokci. [5] Jego przeciwie�stwo stanowi� ci o przeci�tnej i o gwa�townej nami�tno�ci. Podobnie rzecz ma si� z bohaterkami. [6] Tak wi�c i w tym wypadku jest dziewi�� rodzaj�w zwi�zku na podobie�st