1235

Szczegóły
Tytuł 1235
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

1235 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 1235 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

1235 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

"Syn Dawida (Mesjasz) nie prryjdzie wpierw, dop�ki nie ustanie nawet najmniejsze panowanie nad Izraelem" Sanhedrin 88 a Wydanie I rok 1936 Wydanie II rok 1937 Wydanie III rok 1997 (wyd. "Ojcryzna") Wydanie IV rok 1999 to obszerne fragmenty wcze�niejsrych wyda� Wydawca: Goldpol sp. z o.o. ul. Brzoskwiniowa 13 04-782 Warszawa Tytu' orygina'u: "Program �wiatowej polityki �ydowskiej (kon- spiracja i dekonspiracja)" PRZEDMOWII do II wydania Pierwsze wydanie "PROGRAMU �WIATOWEJ POLINKI �YDOWS- KIEJ", kt�re ukaza'o si' 20 marca 1936 r., ro�esz'o si' w ci�gu trzech miesi'cy. e wszystkich stron otrrymuj' zapytania, czy i kiedy uka�e si' drugie. Tote� przerywam inne prace i uzupe'niam wydanie pierw- sze, dodaj�c ponadto rozdzia'y o badaczach Pisma �w. jako sekcie, b'd�cej na u�'ugach �ydowskich i o d�ieniach wprowadzenia ob dku �ydowsko-katolickiego z j'rykiem hebrajskim. enne spostrze�enia z �ycia praictycuiego i z zagadnie� poliiyczno- spotecznych stwierdzaj�, �e my�li podane w tej pracy opieraj� si' istotnie na podstawach realr ych i zgodn h z r zywisto�ci�: Potwierdzaj� to r�wnie� i w lkie wydarzenia w �wiecie, kt�re coraz wyratniej wskazuj�, �e nadchodzi walka mi'dzy kuftur� zachodnio-europejsk�, a wschodnio- azjatyck�. Krwaw� widowni� iych walk, po ujarzmionej ju� Rosji; jest obe- cnie i Belgia, tylko co unikn'ia katastrofy komunistycznej Grecja. W Polsce agitacja komunistyczna prowadzona przez �yd�w prrybiera z dniem ka�dym przera�aj�ce i gro�ne rozmiary. Dlatego to ka�dy, kto si' prryznaje do �wiata chrze�cija�skiego , i kultury zachodnio-europejskiej, powinien zaznajomi� si' z tym z jakich pobudek pochodz� komunistyczne d��no�ci i do jaklch w'a�ciwie prowadz� cel�w. Na te pytania znajduje si' w niniejszej pracy odpowied�. Ks: Dr Stanis'aw Trzeciak zosta' zamordowany w czasie okupacji w Warszawie w niewy- ja�nionych do dzisiaj okoliczno�ciach. TEGO� AUTORA: OBRAZ ROZK�ADU W PROTESTANTY MIE, wykazany na podstawie t'umaczenia Pisma �w. o Zmartwychwstaniu Chrystusa Pana. Warszawa 1902 r. (Kronika Rodzinna). O�WIATA A DOBROBYT - Studium konomiczno-socjalne. Pozna� 1903. Il wyd. t905 CHRYSTUS PA� A KWESTIA SOCJALNA - Pozna� 1906. II wyd. Prze- my�l 1907 WRA�ENiA Z PODRC �Y DO EGIPTU - Pozna� 1904 STOSUNKI POLITYCZNE U �YD�W w czasach Chrystusa Pana. Pozna� 1906. LITERATURA I RELIGIA U �YD6W w czasach Chrystusa Pana, 2 tomy (XIX 347 + 428) Warszawa 1911. ROZW�J NATURALNY CHRYSTIANIZMU z innych ri;ligii albo Teorie pana Andrzeja Nimojowskiego w �wietle nauki. Petersburg 1912. PROKAZA . W BIBLEJKIJA WRfMIENA i w nastojaszczeje wremja s obraszczeniem asobago wnimanja na pa'a�enia waprosa o proka- zje w Rasji. S. Petersburg 1913. (IUAESTlO ALCOHOLICA apud Judaeos temporibus Domini Nostri Je- su Christi ed. I. Rome II. Petropolii 1913 KLIMAT I CHOROBY W PALESTYNIE w czasach Chrystusa Pana (z 34 fotografiami i 14 tablicami) Warszawa 1928. TALMUD, bolszewizm i "Projekt prawa ma'�e�skiego w Polsce". War- szawa 1932. �YD JAKO OBRO�CA �LUB�W CYWILNYCH i rozwod�w dla katolik�w. Wa szawa 1932 MESJANIZM A KWE�TIA �YDOWSKA. Warszawa 1934. (377) DIE PROTOKOLLE DER WEISEN VON ZION - der politische Katechi- smus des Judentums. (In: Gerichts-Gutachten zum Berner P ozess von Ulrich Fieichhauer Erfurt 1935) UB6J RYTUALNY w �wietle Biblii i Talmudu. Warszawa 1935. UB�J RYTUALNY CZY MECHANICZNY? Opinia rzeczoznawcy Ks. dr Sta- nis'awa Trzeciaka wypowiedziana na posiedzeniu Komisji Administra- cyjno-Gospodarczej Sejmu Polskiego, w dniu 54 marca 1936 rok pod przewodnictwem Pana posta Kazimierza Ducha. Warszawa 1936. WST�P Zagadnie� z dziedziny �ydoznawstwa nie mo�na ocenia� ode- rwanie od historii, cry psychiki lub ca'okszta'tu �ycia narodu �y- dowskiego; bo nar�d ten, �yj�cy tradycj�, przechowuje skwapliwie podania ojc�w jako skarb narodowy. Prryswoiwsry sobie ci�g'o�� my�li narodowej, pracuje w pokoleniach ca'ych, a nawet w tysi�- cach lat, nad urz'czywistnieniem swoich idea'�w. Uwa�aj�c si' nadal za "nar�d wybrany", za "nadnar�d", prrypisu- je sobie szc�eg�fn� misj'w �wiecie kt�ra, wed'ug Ahad-Haama, taj- nega wodza �ydowskiego narodu, z ko�ca 19. i z pocz�tku 20. wie- , ku, polega na tym, �eby by� "nadnarodeni", "narodem prorok�w" wcielaj�cym w siebie z pokolenia na pokolenie najwy�szy typ moral- no�ei, by nie�� najtrudniejsze moralne zobowi�zania, bez jakichkol- wiek my�li o tym, czy prrynosi on przez to szkod', czy poiytek lu- dziom, a wy'�cznie tylko w imi' istnienia tego wy�szego typu. Tak w "�ydowskiej En,cyklopedii" przedstawiono idea'y narodo- we Aszera Gincberga, wyst'puj�cego pod pseudonimem Ahab- Haama, ur. 1856 r. w gub. Kijowskiej, zmar'ego w 1927 r., zazna- czaj�c, �e "jako pisarz i jako dzia'acz odegra' on ogromn� rol' w umys'owych i kulturalnych d��no�ciach tydostwa rosyjskiego". "Niekt�re elementy jego narodowo-historycznej nauki, sta'y si' og�ln� w'asno�ci�, a prryswoili je sobie nawet liczni jego przeciw- nicy ideowi, uznaj�c jego autorytet, jako nie�mordowanego bo- jownika idei narodowego odrodzenia... On wyst'puje jako najwi'- cej centralna i najwybitniejsza osobowo�� w �ydowskiej literaturze ostatnich dw�ch dziesi'cioleci". T' sam� bezwzgi'dno�� w d��eniu do wytkni'tego celu, nie zwa- �aj�c na to, czy to przyniesie z'o czy dobro dla ludzi ten sam �le- py fanatyzm, uwaiaj�cy nar�d tydowski za "nadnar�d" i to samo u�prawiedliwianle swoich w'asnych wymys'�w przepowiednia,mi prorok�w, spotykamy r�wniet w "Protok�'ach m'drcbw Syjonu . Ju� w pierwsrych wypadkach rewolucji rosyjskiej, jakkolwiek, jak sam Ahad-Haam m�wi, mia' on o nich tylko kr�tkie inf�rma- cje, przbbywaj�c w Londynie, gdzie by'a tajna siedziba rz�du �y= dowskiego, to jednak te wypadki narywa cudownymi i uwata je ja- ko pocz�tek rewolucji �wiatowej. Z list�w jego wyczuwa si' tajne- go wodza; kieruj�cego ca'� t� akcj�, dla kt�rego rewolucja w Ro- sji nie jest niespodziank�, ani te� powodem do wystarczaj�cej ra- do�ci, bo on wie dobrze, �e rewolucja wybuchnie i w innych kra- jach, a w Rosji razwinie sf' w kierunku �ydowskim i wtedy dopie- ro b'dzie czas na prawdziw� rado��. Do swego prryjaciela Lubarskiego w Nowym Yorku pisze z Con- dynu w dniu 2 kwietnia 1917 r.: "B'dziecie si' zapewne dziwili, �e w tak du�ym li�cie nie znala- z'em miejsca, aby wyrazi� swoj� rado�� z powodu wielkiego prze- wrotu w kraju nasrych urodzin? Moja odpowied� jest akurat taka jak tej matki narzeczonego, kt�ra nie chcia'a bra� udzia'u w ta�- cach w dzie� jej �lubu: "lepiej zaczeka� na obrzezanie". Tymcza- sem �ydzi s� "tancerzarni", tj. ciesz� si' zar�wno w Rosji, jak i tu- taj, a zapewne i u was". 0 tej samej sprawie pisze w dniu 6 kwietnia 1917 r. do Jehosz y Eisenstadta w Genewie: "Wiem jedno tylko, �e naleiy obecnie �y�; gdy� jeszc�e wi'ksze cuda oc�ekuj� nas. B'dzie wielk� niesprawiedliwo�ci� opatrzno�ci je�eli ja, wy i nam podobni, kt�r�y�my �yli w�r�d trosk, nie do�ze- kamy si' rado�ci. A wi'c m�.j drogi jest tutaj nadzieja. Nie mog' wam pisa� szczeg�'owo, lecz na og�' wypadki rozwijaj� si' w spo- s�b pomy�lny dla nas. R�wnie� przewr�t w Rosji, je�eli si' utrry- ma, jak mo�emy si' spodziewa� prryniesie dla nas tylko dobro". W tym samych dniu r�wnie� z Londynu pisa' do dr. Czernowicza: "W kraju nasrych urodzin jest obecnie rado��. Jak mo�na zorien- towa� si' na podstawie kr�tkich informacji, kt�re tutaj dochodz�, wierrymy, �e nadszed' koniec "kr�lestwa niesprawiedliwo�ci"; �e �ydzi r�wnie� odetchn�. Ci'�ko jest przewidzie� wynik cudownych wypadk�w nie tylko w Rosji, lecz r�wnie� na ca'ym �wiecie. By� mo�e zobacrymy jeszcze wi'ksze od tego cuda i w innych krajach". Tak .m�g' pisa� tylko, albo w�dz taj�ego sprrysi'�enia albo je- den z jego najbli�srych wsp�'pracownik�w, znaj�cy cele i plany konspiracji. Dla niego rewolucja w Rosji by'a tylko pocz�tkiem, sy- gna'em rewolucji �wiatowej. Zgadza si' to zupe'nie z tym, co cry- tamy o takiej rewolucji w "Protok�'ach m'drc�w Syjonu": "Kiedy nareszcie zapanujemy niepodzielnie prry pomocy przewro- t�w pa�stwowych; prrygotowanych wsz'dzie na ten sam dzie�, po ostatecznym uznaniu nieu�yteczno�ci wsrystkich rz�d�w istniej�- cych... w�wczas postaramy si', by przeciw nam nie by'o spisk�w". Jakkolwiek coraz powszechniej utrrymuje si' zdanie, wykazane w pi�mie "La Vieille France", �e autorem tych "Protok�'�w..." jest Ahad-Haam i jakkolwiek z drugiej strony �ydzi, zaprzeczaj�c temu, przedstawiaj� owe "Protok�ly..." jako falsyfikat i jako taki og'osi' je s�d w Bernie, 14 maja 1935 c, nale�y jednak zaznaczy�, �e rozpatrywanie tego zagadnienia z punktu widzenia autentyczno�ci, cry fa'szerstwa "Protok�'�w..." wskazuje, �e nie docenia si' tutaj donios'o�ci sprawy w tym pi�mie przedstawionej i nie wchodzi si' w jej "meritum". Zagadnienie autentyczno� ci, cry fa'szerstwa "Protok�'�w m'dr- c�w Syjonu" nie wyczerpuje istoty kwestii i nie-ma g''bszego ani praktycznego znaczenia i jest kwesti� szkoln�, crysto naukow�. C� to mo�e szerszy �wiat obchodzi�, �e jaki� fanatyk obmy- �li' i przedstawi' innym fanatykom plan podbicia �wiata pr�y po- mocy jakiego� narodu, je�li jego nar�d nic wsp�lnego z nim nie ma, ani nie uznaje jego planu, cry programu, a przeciwnie, je�li tego planu si' wyrzeka. Wtedy za ten program odpowiada sam autor, a je�li go nie ma, to wtedy pismo takie z pogard� si' odrzuca, bo nar�d, kt�- remu przypisywano �w program, cafym swoim post'powaniem i zachowaniem si' wykazuje bezpodstawno�� i �mieszno�� podsuwanych mu zamierze�. Wtedy takiego narodu nikt pos�- dza� nie b'dzie o wrogie konspiracje, chocia�by wykazano au- tentyczno�� takiego programu i chocia�by wskazano nawet na grono konspirant�w, z jego 'ona pochodz�cych. Je�li,jednak jest przeciwnie, je�li nar�d wypiera si' podsuwanego mu progr mu, twierdz�c, �e jest on falsyfikatem czy piagiatem, �e pochodzi z wrogiego mu obozu, celem znies'awienia, ale w praktyce i w ca'ym post'powaniu tego programu si' trryma i wed'ug niego planowo dzia'ariia; to przecie� nie zmienia to istoty rzecry i zbrodnia zbrodni� zostaje, bez wzgl'du na to, czy wykonana wed'ug w'asne- go, czy wed'ug cudzego planu... Wtedy narbd za to odpowiada. Tak w'a�ciwie powinno si' spraw' "Protok�'�w..." pojmo- wa�. 0 ile �wiatowa polityka �ydowska nie zgadza si' z zasada- mi, podanymi w "Protok�'acfi m'drc�w Syjonu", to powinno si' to pismo napi'tnowa� i odrzuci�, o ile za� przeciwnie, to uwa�a� je nalety jako dekonspiracj' �ydostwa i odpowiednio zawczasu post�pi�. St�d zagadnieriie to nabiera nadzwyczaj wieikiej wagi i nale�y je sumiennie i gruntownie rozwa�y� bez jakiejkolwiek domieszki uprzedze� religijnych czy narodowo�ciowych. Nie wolno nikomu wyrz�dzi� krzywdy, ani te� nie wolno do nikogo nabiera� z g�ry uprzedzenia. - Z drugiej jednak strony by'oby samob�jstwem nie przedsi'bra� �adnych �rodk�w samoobrony, wiedz�c, �e si' ma w swoim otoczen(u wrog�w, czyhaj�cych na nasz� zgub'. Kary- godn� by'oby lekkomy�lno�ci� nie stara� si' pozna� zamiar�w i plan�w tych ludzi, kt�rzy s� podejrzani o wrogie dla nas cele. Pod tym k�tem rozwa�a� b'dziemy "Protok�'y m'drc�w Syjo- nu". Dla u�ikni'cia za� zarzutu jakiejkolwiek stronniczo�ci, zes- tawia� je b'dziemy z pismami �ydowskimi z r�nych epok i z r�nych kraj�w i z praktyk� �ydowsk�, szukaj�c przede wszys- tkim terenu, na kt�rym mo�naby znale�� urzecrywistnienie przez �yd�w tego; co zalecaj� wspomniane ,;Protok�'y...". To b'dzie my�l� przewodni� niniejszego badania. Wyst'powa� tu b'd� sami tylko �ydzi, przemawiaj�c w swych pismach z r�nych epok i r�nych kraj�w. My�ii za� ich i d��enia zestavuia� b'dziemy z zasadami "Protok�t�w...". 0 ile by w .tych "Protok�'ach..." nie by'o wsp�lnych my�li z odwiecznymi marzeniami �ydostwa i o iie by si' okaza'y r�nice i przeciwie�stwa z tymi marzeniami, albo plan zapanowania nad innymi narodami, przedstawiony w "Protok�'ach..:", by' tak ode- rwany od idea'�w �ydowskich i tak oticy duszy tego narodu, �e nie znajdowa'by ani w literaturze, ani w praktyce �ydostwa �adnego uzasadnienia, to wtedy pismo to nazwiemy falsyfikatem. Wtedy pierwszym b'd' w szeregu tych, kt�rry przy'�cz� si' do wsryst- kich ludzi uczciwych w obronie niewinnie szkalowanych �yd�w. ��dam jednak nie og�lnik�w ani lamentacji, ale �cis'ego i nau- kowego przedstawienia dowod�w. ' Gdyby jednak w tych "Protok�'ach.:." znalaz'o si' odbicie tych sa- mych my�li i d��e� znanych nam z literatury i pism �ydowskich, a nad- to i z poliiyki �yd�w i o ile by w ich �yciu i w post'powaniu znalaz'o si' wykonywanie tego, co polecaj� "Protok�'y...", to musimy je prryj�� ja- ko program polityki tydowskiej, be� wzgl'du na to, kto, kiedy i gdzie ten program u'o�y', bo to s� zagadnienia ju� drugorz'dne i oboj'tne. W tym o�wiefleniu wyst'puje wielka donios'o�� sprawy omawia- nej, od rozwi�zania kt�rej, zale�y dobre imi' narodu �ydowskiego lub prrysz'o� innych n�rod�w �wiata. Zaznacry� tu nale�y, �e prry uwa�nym czytaniu "Protok�'�w m'dr- c�w Syjonu" dochodzi s(' do przekonania, �e nie s� one protok�lar- nym zestawieniem obrad, cry dyskusji jakiego� zebrania, ale przedsta- wiaj� raczej �ci�ie i drobiazgowo obmy�lany referat, odczytany w�r�d grona wybitnych os�b przez osobisto��, maj�c� wielki autorytet. S�dz�c zatem iylko z zewn'trznej i literackiej strony owego pisma, na- le�a'oby je raczej nazwa� "Programem zawojowania �wiata przez �yd�w", jak je nazwa' Hipolit Lutosta�ski jeszcze w t904 c, a nie "Protok�fami...". 8 Dzie'o Sergjusza Nilusa, emerytowan go prezesa s�du okr'- gowego w Moskwie, kt�ry osiad'sry w prawos'awnym klaszto- rze, jaki� czas marzy' o przyj'ciu �wi'ce� kap'a�skich, by w cha- rakterze kapelana na dworze carskim m�c sw� rad� s'u�y� caro- wi i przestrzega� go przed gro��cym niebezpiecze�stwem ze strony masonerii i �yd�w nie dosta'o si' do szerszej publiczno- �ci. W 1905 r., wyda' Nilus dzie'o pt. "Wielkie w ma'em, albo an- tychryst jako blisko nadchodz�ca polityczna mo�liwo��", wska- zuj�c na zbli�aj�ce si' panowanie antychrysta. W pracy tej jako dodatek zamie�ci' r�zpraw' "Protok�'y m'drc�w Syjonu", kt�r� otrryma' w 1901 r. w r'kopisie we francuskim j'zy- ku od Aleksa Miko'ajewicza Suchotina, marsza'ka stlachty czerni- chowskiej guberni, p�niejszego wicegubernatora Stawropola. Drugi egzemplarzteg� r'kopisu dor'czono Si iaginowi, rosyj- skiemu ministrowi spraw wewn'trznych, kt�rego wkr�tce; za- mordowano... W 1911 r. wysz'o il, w 1912 r. IIi, a w 1917 r. IV wydanie pracy Nilusa, w kt�rej "Protok�'y..." by'y zawsze jako dodatek. Natural- nie prry apokaliptycznej zewn'trznej stronie i przy m'tnym tytule praca ta nie znalaz'a odd�wi'ku. Zreszt� spo'ecze�stwo rosyjskie, ton�c w dobrobycie, rozbawione, szuka'o zabicia czasu" w spiry- tyzmie i w kartach, a nie w crytaniu ksi��ek: Nie zwraca'o te� uwa- gi na p�'ki ksi'garskie, z kt�rych ksi��ki Butmiego i Nilusa znika- 'y, wykupowane przez �yd�w. W 1934 r. ukaza'o si' w Warszawie IV wydanie t'umaczone z an- gieiskiego wydania 1919 r. w Londynie, a te zn�w t'umaczone z I wydania Nilusa, wydanego w 1905 r. w Carskim Siole. T'umacz angielski �aznacza, "�e czytaj�c jak�kolwiek. cz'�� tej ksi��- ki niemo�fiwym jest, nie bye uderzonym nies'y�hanie prorocrym to- nem, kt�ry wida� we wszystkich notatkach, nie tyiko w stosunku do tzw. �wi'tej Rosji, lecz tak�e w stosunku-do pewnych gro�nych wypad- k�w, kt�re mo�na zauwa�y� w chwiliobecnej na ca'ym �wiecie". ,o ZAKONSPIROWANI AUTORZIf PISM �lfDOWSKICH W STAROinTNO�CI Autentyczno�� jakiego� pisma poznajemy prry pomocy argu- ment�w zewn'trznych, a o ile tych brak, prry pomocy argumen- t�w wewn'trznych. W literaturze iydowskiej mamy ca'y szereg pism, kt�rych autorowie tak si' ukrywali, �e podszywali sf' pod inne obce nazwiska. Zale�a'o im jedynie i wy'�cznie na obronie swojego narodu alb� te� na rozszerzaniu swoich idei narodowo- politycznych w�r�d narod�w obcych cry te� na podtrrymaniu du- cha w swoim. narodzie przez poGieszanie go obietnic� prryj�cia Mesjasza, kt�ry pom�ci si' nad nieprryjaci�'mi narodu rydow- skiego, zdruzgocze ich pot'g', zapanuje nad ca'ym �wiatem, za- k'adaj�c wszech�wiatowe kr�lestwo izraelskie, gdzie �ydzi b'd� narodem rz�dz�cym i op'ywaj�cym we wsrystko. Do tego rodzaju pism w staro�ytnej literaturze �ydowskiej nale- ��: III Ksi'ga Sibilli, Ksi'ga Heriocha, Psalmy Salomona, Ksi'ga Jubileusz�w; Wniebowzi'cie Moj�esza. �ydzi byli i s� narodem, �yj�cym iyciem odr'bnym ekskluzyw- nym, wyodr'bniaj�cym si' od wsrystkich innych narod�w, eks- centryczriym, a zatem podatnym d konspiracji i najzupe'niej kon- spiracyjnym i zakonspirowanym. W�r�d nich s� skrajne ko'a wtajemniczonych, kt�re s� nieinane og�'owi �ydostwa, oddzia'owywuj� one jednak na bieg jego �ycia, bo nim kieruj� i rz�dz�: Przypuszczenie, �e ka�dy, nale��cy do partii konspiracyjnej, zna jej tajniki, by'oby grub� niemajomo�ci� rzeczy. To samo dotyezy i �ydostwa jako narodu zakonspirowanego. Po- siada ono w'asny ustr�j rz�dowy, kt�ry jest rz�dem w rz�dzie, a na- r�d �ydowski tworry pa�stwo w pa�stwie, o kt�rym m�wi filozof i teolog �ydowski Hans Kohn, �e �ydzi "z wew n'trznej wolno�ci tyl- ko zbudowali sobie pa�stwo, kt�re dwa tysi�ce lat przetrwa'o bez �adnej zewn'trznej podstawy, bez wsp�lnego '�cznika ziemi". " Naturalnie w pa�stwie tym musi by� kto� d� sprawowania w'a- dry ustawodawczej i wykonawczej, musi kto� nadawa� kisrunek w temu narodowi. Tak� instytucj� by' "Sanhedrin" najwy�sza rada �ydowska. Taimud bardz� cz'sto m�wi o ;,m'drcach", kt�rych opini' w sprawach spornych po�r�d. rabin�w podaje jako decydu- j�c�. Bli�srych jednak szczeg�'�w o tych "m'drcach", kto oni lub gdzie byli, nie p�daje nigdy. Nale�eli oni zapewne do , Sanhedrinu" i st�d ich w'adza i maczenie. Talmud m�wi o nich jako o instytu- cji tak znanej, �e nie uwa�a za potrzebne podawa� jakichkolwiek wyja�nie�. "M'drcy m�wi�", cry ,;m'drcy powiedzieli , to wystar- cza'o. Nikt nigdy si' nie pyta', ani nie bada', na jakim posiedzeniu Iub kiedy by'o to posiedzenie, albo kt�rry to byli owi m'drcy. Dzisiaj jeszcze narywaj� �ydzi swoich uczonych lub uczonych jakiego� okresu "m'drcami pokolenia" hakme adeir. Uczonych za� swojej najwy�szej rabinackieJ szko'y w Lublinie nazywaj� "m'dr- cami Lublina" hamke Lublin, a przecie� nikt, nawet I przeci'tny �yd nie zna ich nazwiska, ani si' o nie nie pyta. Co wi'cej na 63 traktat�w Talmudu, ani jeden nie wymienia swojego autora. Dlaczego wi'c nowoczesne pismo "m'drc�w Sy- jonu" mia'oby wymieni�� swojego autora2 Dlaczego mia'oby two- rryE NNj�#ek? Przecie� u �yd�w nic si' nie zmieni'o w ich post'powaniu ani w ich .poj'ciach, bo jak zapewnia Hans Kohn "nie powsta'y tu �ad- ne nowe idee, ale te� �adnej ze starych nie zarzucono". Gdyby wi'c owemu pismu dano jak�� form' w nowo�ytnym stylu, to by je s'usznie mo�na o fa'szerstwo pos�dzi�. Nie mo�na zatem domaga� si' od tego pisma jako wskro� kon- spiracyjnego bli�srych szczeg�'�w, ani co do autorstwa ani co do czasu, cry miejsca powstania, bo w pra�y konspiracyjnej jest #o rzecz� zupe'nie niemo�liw�. . Dlatego to jedyn� drog�, prowadz�c� do prawdy jest zestawie- nie tych "Protok�'�w..." z.pismami �ydowskimi tak starorytnymi jak i nowo�ytnimi i por�wnanie ich z praktyk� i post'powaniem dzisiejszego �ydostwa w �yciu mi'drynarodowym i w jego polity- ce �wiatowej. NADZWlfCZAJNE PROROCTWO AI.BO PROGRAMOWA PRACA Kiedy w mej pracy "Talmud, bolszewizm i Projekt prawa ma'- �e�skiego w Polsce" (Warszawa 1932) wskaza'em na "Protok�'y m'drc�w Syjonu" jako na pismo wywrotowe, polecaj�ce dzia'al- no�� rozk'adow� w�r�d narod�w rdzennych, odpowiedziano mi ze strony rydowskiej, �e to "dawna.bajka". Na to w mej replice zaznaczy'em, �e zaciek'o��, z jak� staraj� si' �ydzi wprowadzi� swoje ustawy ma'�e�skie do prawodawstwa w narodzie katolickim, kt�re rozbi'y rodzin' polsk� i podwa�y'y byt narodu, dowodzi, �e �ydzi dzia'aj� tu w my�l wymienionych "Pro- tok�'�w", gdzie powiedziano: "Z zupe'n� sumienno�ci� mo�na stwierdzi�, �e w danym mo- - mencie my jeste�my prawodawcami, my rozs�dzamy i decyduje- my sprawy, my ka�emy lub uniewinniamy, my jako dow�dca ,wsrystkich wojsk nasrych usadowili�my si' na koniu wodza na- 'czelnego. Rz�dzimy wol� niewzruszon�, w nasrych bowiem r'- . ,kach pozostaj� szcz�tki partii niegdy� silnej, obecnie ujarzmionej rprzez nas. W'adamy niepohamowanymi ambicjami zaciek'ymi ze- rmstami, nienawi�ciami zajad'ymi. Wtr�cali�my si' do prawodaw�twa, do systemu wyborczego, ;d� prasy; do wolno�ci osobistej, a przede wsrystkim do wykszta'- ;cenia i wychowania jako kamieni w'gielnych wolnego bytowania". Wykaza'em wtedy, ie je�li te "Protok�'y..." s� "bajk�", to ten, ;kt�ry je w 1897 r napisa', a w 1901 r. og'osi' drukiem, by' nad- [zwyczajnym prorokiem, bo dzisiaj to si' wsrystko spe'nia co tam ``.powiedziano. Niech�e wi'c �ydzi nie "wtr�caj� si' do ustawodaw- �stwa" polskiego, a tym mniej do ustawodawstwa ma'�e�skieg� 12 13 w narodzie katolickim, niech nie broni� z tak� zajad'o�ci�, jak tp czy- ni dr Akerberg talmudycznego "Projektu prawa ma'�e�skiego w Polsce", a wtedy wyka��, �e co d� ustawodawstwa przynajmniej �w prorok,pomyli' si' i pod tym wzgi'dem s� jego uchwa'y zmy�lone". Prrygwo�di.eni argumentami rzeczowymi �ydzi nic nie odpowied eli. W nast'pnej mej pracy " Mesjanizm a kwestia �ydowska" (War- szawa 1934), przedstawi'em oczekiwania Mesjasza u �yd�w od czas�w Chrystusa Pana, a� do dni naszych i wykaza'em na pod stawie pism �ydowskich, �e �ydzi oczekiwali i oczekuj�, i� Mesjas prryjdzie jak� kr�l pot'�ny, zniszczy narody - goj�w - i za'o�y wszech�wiatowe kr�lestwo �ydowskie. W pracy tej wskazywa'em bardzo cz'sto na harmoni', jaka zna jduje si' mi'dry wypowiedziami pisarzy i dzia'acry �ydowskich a "Protok�'ami m'drc�w Syjonu". G'�wnie za� stwierdzi'em, �i przebieg rewolucji w Rosji, na W'grzech i w Hiszpanii wykazuje �e dzia'ano tam na podstawie jednej i tej samej metody, a ti met�d' znajdujemy w "Protok�'ach...". Historia za� wykazuje, � `rewolucje te przeprowadzili �ydzi, czego si' nawet nie wypieraj przeciwnie przechwalaj� si' jeszcze. Wszystkie moje wywod opiera'em na pismach prawie wy'�cznie �ydowskich. Tote� i na t' prac' nie mog'o by� �adnej odpowiedzi ze stron �ydowskiej. Jedynie tylko ,;Nowy Dziennik" �ydowski z gorycz� ro bi wym�wki "Czasowi", i� ksi��k' t' "podpisuje obiema r'kami' "polecaj�c j� gor�co swoim czytelnikom". Nie podoba si' ona �ydom, .jakkolwiek jest to tylko produ' ducha �ydowskiego, oparta na pismach �ydowskich, przedstawi ieh mesja�skie nadzieje i d��enia. Po zwodnicrych do�wiadczE niach wiekowych, odst�pi'o �ydostwo od marze� i u'udy, a prz5 st�pi'o do pracy realnej, pragn�c wykonae to, co nale�a'p, wed'u jego poj'�, do zada� mesjasza, bo obecnie Izraei, nar�d sam, j2 m�wi Hans Kohn, staje si' mesjaszem. Tu wy'ania si' wi'c idea mesjanizmu praktycznego. CEL IHARZE� �lfDOWSKICH Celem, o jakim m�wi� "P otok�'y m'drc�w Syjonu" jest pano- nie �yd�w nad �wiatem przez za'o�enie kr�lestwa izraelskieg�. "Kiedy kr�l izraeiski wdzieje na swoje �wi'te czo'o koron', zao- rowan� mu przez Europ', z t� chwil� stanie si' patriarch� �wia- "W'adca, kt�ry zast�pi istniej�ce obecnie rz�dy, wegetuj�ce �r�d.spo'ecze�stw, zdemoralizowanych przez nas, burz�cych si' awet przeciwko w'adzy Boskiej, dotkni'tych po�arem anarchii, owinien przede wszystkim zaj�� si' gaszeniem tego ognia, tra- ii�cego wszystko. Dlatego te� powinien zabi� takie spo'ecze�- two, chocia�by zatopiwsry je w ich w'asnej krwi, aby je wskrze- i� pod postaci� prawid'owo zorganizowanego wojska walcz�ce- o �wiadomie z wszelk� zaraz�, mog�c� dotkn�� organizm pa�- twowy. Ten wybraniec Bo�y przeznaczony jest do z'amania si' �alonych, rz�dzonych pr�ez instynkt, nie za� przez rozum, przez rierz'co��, lecz nie przez cz'owiecze�stw�. Si'y te tryumfuj� becnie w przejawach grabie�y i wszelkich gwa't�w pod mask� sad wolno�ci i prawa. Zburzy'y ca'y porz�dek spo'eczny, by na im wznie�� tron krola �ydowskiego, lecz rola ich si' sko�czy z hwil�, kiedy on obejmie w'adz'. W�wczas potrzeba b'dzie je nie�� z jego drogi, na kt�rej nawet py'ek nie powinien zosta�". To samo powtarza wsp�'czesny nam �ydowski Mistoryk Graetz: "Podniecony nastr�j podsyca'o jeszcze przekonanie niez'omne, 3 zbli�a si' ju� wielka doba zb�wienia, kt�r� przepowiadali proro- �e Mesjasz tak d'ugo wygl�dany, rych'o,przyb'dzie i prryniesie idowi Izraela panowanie nad �wiatem". Te nadzieje spotykamy u �ydbw w ci�gu ca'ej historii, w wi'k- ym lub mniejsrym stopniu wyst'puj�ce, a� do naszych czas�w. Wsryscy pseudomesjasze, a by'o ich kiikudziesi'ciu wi'ksrych, yst'powali pod has'em za'o�enia kr�lestwa �ydowskiego, w dals�ej perspektywie wyjawili zamiary pod�oju �wiata, o ile ,s 14 i . w zarodku nie �t'umiono ich poryw�w. G'�wnym zatem zad Mesjasza, wed'ug poj'� �ydowskich, by'o za'o�enle kr�l izraeiskiego i zapanowanie nad �wiatem. Tak wi'c cel wszystkich d�� o�ci rydostwa, wyra�ony w tok�'ach m'drc�w Syjonu", jest, ten sam do kt�rego zmi odwieczne marzenia narodu �yd�wskiego". �t�ooKl UtATWIAJ�cE OSI�GNI�CIE CELU Przeciw poj'ciu o kr�lestwie mesja�skim ziemskim wypowiac Chrystus Pan s'owa: "Kr�lestwo moje nie jest z tego �wiata Tymczasem rabin Francji Juliusz Weill, m�wi�c � mesjanizm i wyzwoleniu Izraela, twierdzi: "Kr�lestwo Bo�e jest z tego �wiai je�eli Izrael wype'ni swoj� rol' czyl[ je�eli utrzyma si' na wy�yn przez swoj� w'asn� dyscyplin' i je�li czyha� b'dzie, by pomag ze wszystkich swoich si' w tym, co si' robi na �w ie w wykon niu programu Prorok�w". Jaki za� jest ten program prorok�w, tego Weill nie m�wi. Wy czy'y go ju� "Protok�'y m'drc�w �yjonu", �wiadczaj�c: ;,Prorocy zapowiedzieli nam; �e wybrani jeste�my pr�ez same Boga do panowania nad �wiatem. B�g nam da' genlalno��, by�r m�gii uskuteczni� to zadanie. Gdyby ob�z prawicy by' geniah w�wezas m�g'by walery� z nami. Walka by'aby bezlitosn�, jaW jeszeze �wiat nie wtdzia'. Zreszt� genialrio�� goj�w jest sp�n na". Z tego wynika, te Hitier jest genialny, a genialno�� jego nie j sp�tniona. Czytamy dalej w wymienlonych "Protok�'ach..:": "Pa�stwo n sze, krocz�c drog� podboju pokojowago; rna .prawo zast�pie okropno�ci wojny przez mniej dostrzegalne, ale wi'cej celowe zekucje, prry pomocy kt�rych, nale�y podtrryma� terror, uspo biaj�cy do �lepego pos'usze�stwa". Jako �rodek pokojowego podboju ma by� wojna ekonomiczna, kt�ra da podstaw' przewarfze �ydowskiej. "W�wczas nasze prawa mi'dzynarodowe zniwecz� w'a�clwe prawa narodowe". Nadto intrygi polityczno-spo'eczne, nienawi�ci stanowe i walka klas w�r�d rdzennych narod�w os'abiaj� ich si'y, zmniejsz� lch odporno��, ale natomiast wzmocni� �ydostwo i u'atwi� mu osi�- gnl'cie zamierzonego celu. Uzbroi� jednych przeciw drugim, by si' przeciwnicy sarni wzajemnie niszcryli, by ten, kt�ry wyjdzie zwyci'sko by' ju� tak osiabiony; te musia'by si' podda� wpiywom �ydostwa, to �rodki, prowadz�ce do celu. "Aby pobudzi� ��dnych w'adzy do nadu�ywania jej, przeclwsta- wili�my wzajemnie sobie wszystkie si'y, rozwijaj�c _ich liberaine tendencje do niepodleg'o�cl... uzbroili�my wsrystkie partie, umie- �cili�my w'adz' jako cei dla wszystkich ambicji. Z pa�stw uezyni- li�my areny, na kt�rych rozgrywaj� si' zamieszki. Niezad'ugo za- mleszki i bankructwa rozpoczn� si' wsz'dzie". "Prry pomocy n'dzy i wyp'ywaj�cej st�d zawistnej nienawi�ci, rz�dzimy t'umem i d'o�mi jego mia�dtymy wszystkich, kt�rry sta- j� na drodze do naszych cel�w": "Kiedy nadejdzie czas koronacji naszego w'adcy �wiata, w�wczas te same r'ce zmiot� wszystko, co mog'oby stanowi� przeszkod'". T' my�l podaje r�wnie� Hans Kohn, zapowiadaj�c blisk� walk' mi'- dzy duchem �ydowskim a nie�ydowskim, a raczej chrze�cija�skim: Z walki tej naturalnie tak wed'ug filozofa fydowskiego jak i we- d'ug "Protok�'�w m'drc�w Syjo�u" ma wyj�� zwyci'sko nar�d �ydowski, tote� "Protok�'y..:" pewrie zwyci'stwa m�wi� ju� o umocnieniu podstaw dynastii kr�la Dawida. W tym duchu r�wnie�, przedstawlaj�c tryumf imperializmu �ydow- skiego w kr�lestwie mesja�skim, francuski �yd Irydor: Loeb m�wi: "Ca'e bogactwo narod�w przejdzie do narodu �ydowskiego, b'- d� te narody sz'y poza narodem �ydowskim w kajdanach jak wi'�- ,s : n niowie i ukorz� si' przed nim, kr�lowie b'd� wychowywali jego syn�w, a ksi'�niczki b'd� piastowa'y jegQ dzieci. �ydzi b'd� pano- wali nad narodami, zawo'aj� do siebie narody, kt�rych nawet nie znaj� i narody, kt�re ich nie znaj�, p rybiegn� do nich: i3ogactwo m�rz i skarby narod�w przejd� od nich do �yd�w. Nar�d i pa�- stwo, kt�re nie b'd�ie s'u�y'o Izraelowi, zostanie zniszczone." "Marzenie pr�ysz'o�ci b'dzie odwetem za terafniejszo�e. Naro- dy, kt re nie mog� by� zwyci'�one si'�; poddadz� si' same, bro� wypadnie im z r'ki: �ydzi s� poni�eni w�r�d narod�w s�siednich podnios� si' i stan� ponad wsrystkimi narodami �wiata. �ydzi utracili sw� narodowo��, ie b'dzie wi'cej narod�w, a'bo wszyst- kie narody utuvorz� jeden nar�d". Rozumiej� to �ydzi dobrze, te narody same poddadz� si' tylko wtedy i bro� im wypadnie, je�li b'd� roz'o�one wewn'trznie przez walki klas, przez wyw otow� i rewotucyjn� dna'a'no��, bo wtedy jedne warstwy narodu niszery� b'd� drugie Najlepsz� jednak-i'ustracj� tak "Protok�'�w'rn'drc�w Syjonu" jak i mar�e� rydostwa; jest na .puj�ca ode�wa podana w j'ryku hebrajskim; zna'eziona u w�i'tego do niewo'i niejakiego Zundera, komendanta 11 pu'ku strzelc�w bolszewiekich, w ezasie utarczki na gcanicy eto�skiej, w nocy 9 grudnia 19t9 r:; przeznaczona dla r�nych komitet�w mi'drynarodowej anii �ydostwa. Oto tre�e.;taj odezwy: ; Poufne." Dla prazes�w sekeji mi'drynarodowe ligi izraelskiej "Synowie Izraela! Godzina naszego zwyci'stwa jest ju� bliska. .Jeste�tny u progu panowania nad �wiatem, to o ezy nie mogli�my my le�, jak tyi- ko w marzeniu, staje sig obecnie rzecrywisto ci�: -. Niedawno s'abi i bezsilni, teraz podnos my dumnie tJ'ow' co:za- wdzi'czae nale�y bez'adowi �wiatowemu. ,8 Pr�ez zr'czn� propagand' podali�my krytyce i wysrydzeniu po- wag' i wykonanie religii, kt�ra jest nam obc�,.�'upili�my te �wi�ty- nie, kt�re nam s� obce, zaehwiali�my w ludach i pa�stwach ich ku'-` tur' i ich tradycj', znajduj�c w tych narodach wi'cej ludzi, jak r n by'o potrzeba do naszej pracy. Zrobili�my wsrystko, co potrzebne; by podbi� nar�d rosyjski pod pot'g' �ydowsk� i zmusili�my go w ko�cu, by upad' na kolana przed nami - Rosja �miertelnie zranio- na jest teraz na naszej 'asce. Strach przekl'ty przed niebezpiecze�- stwem nie powinien nam pozwoli� ani na wsp�'czucie ani na lito��. Nareszcie dane nam jesi patrze� si' na 'ry narodu rosyjskiego. Zabieraj�c mu jego dobra i jego z'oto, ucrynili�my z tego naro- du pod'ych niewolnik�w. Lecz b�d�cie roztropnymi i dyskretnymi. Nale�y zniszcry� naj- lepsze elementy, elementy u�wiadomione, aby Rosja nie �trryma- 'a ju� wi'cej rz�dcy. W tym celu my zniszcrymy wszelk� motli- wo�� opierania si' naszej site. Wojna i walki wewn'tr�ne zniszez� skarby kultury, stwor�one prze� narody chrze�cija�skie. B�d�cie roztropnymi synowie I�raela! Nie ufajcie sl'om zwodn'- crym i tajemnicrym. Bronstein, Apfelbaum, Rosenfeld, Steinberg i mn�stwo innych wiernych syn�w Izraela jest w komisariatach, odgrywaj� pierwsz� rol'. Lecz nie upajajcie si' zwyci'stwem. B�d�cie roztropnymi, poniewa� nikt opr�cz was samych nie mo�e nas broni�: Synowie Izraela! Zewrzejcie si' bardziej w szeregi i walczcie za wasz wieczny idea':" Odezwa powy�sza wyja�nia nie tylko prrytoczone jut orzeczenia "Protoko'�w...H, ale b'd�c przenikni't� na wskro� ich duchem tworry dla nich najlepsry komentarz. Jak tu wsrystko najdok'adniej harmonizuje �e sob�! W "Protok�'ach..." ezytamy: Nat'�one walki o supremacj', wstrz��nienia w �yciu ekonomicznym wytworz� a nawet ju� wy- tworzy'y inny rodzaj spo'ecze�stwa zimnego, bez serca i pe'nego ,s . rozczarowa�. Spo'ecze�stwa takie przej'te b'd� wstr'tem do reii- gii i wy�sze) potityki. Kierownikiem ich b'dzie jedynie wyrachowa- nie; cryli z'oto, dla ktd b'd� mia'y kult prawdziwy za uciechy materialne, jakie ono da� mo�e. W�wczas nie dla sfu�enia dobre) sprawie, nawet nie dla dostatku, lecz )edynie z nienawi�ci do klas uprrywiie)owanych nitsze sfery goj�w p�)d� wraz z nami przeciw- ko nasrym konkurentom o w'adz', przeciwko gojom inteligent- nym". "W ca'ej Europie, a prry )ej stosunkach i na innych l�dach, win- ni�my wywo'a� ferment, wa�nie i niezgod'. Wyp'ywa � tego rysk podw�jny, po pierwsze, utrrymu)emy w respekcie wsrystkie kra- )e, �wiadomie, �e od woli naszej zale�y wywo'a� zaburzenia lub 'ad zaprowadzi�... po drugie, prry pomocy intryg spl�czemy nici, '�- cz�ce nasz rz�dami wsrystkich pa�stw za pomoc� poiityki, trak- tat�w ekonomicznych lub zobowi��a� pieni'�nych. Na ka�dy ob)aw przeciwdzia'ania musimy mie� mo�no�� wywo- 'ania wojny z s�sfadami w tym kraju, kt�ry o�mieli si' sprzeciwia� nasrym planom. W wypadku, kiedy s�siedzi ci postanowi� dzia'a� zbiorowo przeciwko nam, musimy odeprzee atak podobny priy pomocy wojny powszechnej". "Do crynno�ci po�ytecznych dla naszego obszernego planu bii- skiego jut upragnionego ko�ca, winni�my zmusza� rz�dy goj�w prry pomocy rzekomo opinii publiczne), urobionej w tajemnicy przez nas za po�rednictwem prasy, pozostaj�ce) ca'k^wicie w:na- srych r'kach, z ma'ymi wyj�tkami, z kt�rymi nie warto si' licry�." Poszczeg�lnym rz�dom poka�emy nasz� si'' prey pomocy za- inach�w, cryll terroru, wsrystkim za�, )e�eti dopu�cimy do po- wstania przeciwko nam odpowierny armatami ameryka�skimi, chi�skimi lub )apo�skimi." Podobnie r�wnie� wypowlada si' tw�rca syjonizmu Teodor Herzl w swoim "Pa�stwie iydowskim", iwi'rdz�c; �e nie mo�na jut znie�� prawnego rdwnouprawnienia �yd�w; gdzie ono istnieje: 'ie tyfko 20 diatego, �e by'oby ono przeciw nowoczesne) wiedry, ale tak�e, feby to natychmiast wsrystkich �yd�w; biednych i bogatych, zap'dzi'o do wywrotnych partii. Nie mo�na w'a�ciwie nic skutecznego prze- ciwko nam uczyni�"... "Nad�' ptoletaryzuj�c si' na wywrotowc�w, tworrymy podoficer�w wsrystkich rewolucy)nych partii, a r�wno- cze�nie ku g�rze wzrasta nasza straszna pot'ga pienl'�na". Tak samo i "Protok�'y..." przedstawiaj� �yd�w jako niezwyci'- tonych. ` "06ecnie, jako si'a mi'drynarodowa, jeste�my nietykalni, w ra- zie bowiem napa�ci broni� nas pa�stwa inne". W tym duchu tak�e, wielce nastrojowo bo)owym, wyst'puj� i �yd�i w Polsce: Jeste�my wielk� si' bojow�, nawet dzi� w nasrym rozproszeniu, skoro tylko poczujemy; i' musimy gromadnie wyst�pi� we wsryst- kich krajach diaspory. Ta sga obronna mas �ydowskich i ten wojen- ny patos s� echem i obrazem ma'ej Judei, obl'tone) przez pot'�ny- i zbro)ny Rzym... Stara krew Hebrej�w posiada wci�t )e�zcze krzep- k� si', p'd obronny i �ywiot buntu!... Wga''zili�my si' w zawi'y splot interes�w rozmaitych pa�stw: Nasza �ydowska roz'ofysta eks- terytorialno�� polityczna mo�e zada� nasrym wrogom dotkl'wy cios". . Widzimy zatem, �e jeden i ten sam duch, jedne i te same my�li, )edne i te same cele prry uiywaniu jednych t tych samych �rod- k�w w d��eniu do tych cel�w wyst'puj� tak w "Protok�'ach m'- d c�w Syjonu", jak i u mnych �ydowskich d�ia'acry z r�tnych kra- j�w, a szezeg�lnie u H'rz'a, tw�rcy syjonizmu. A wi'c do taktyki �ydowskfej w walce z przeciwNkiem nale�y wprowadzenie rozk'adu w �yciu wewn'trznym przeciwnika przez re- wolucj', przez podburzanie jednych warstw narodu, przeclwko.dru- gim i przez podbur�anie jednych narod�w przeciwko drugim. - Jest to zatem dywers)a na wieik� skal'. Do niedawna podburzali �ydzi we wszelki mo�liwy spos�b Niemc�w przeciwko Polsce, dzi� chcie- 21 liby wykorzysta� Polsk' przeciw Niemcowi I podjudzali ju� we Podaj�c t' wiadomo�� warszawskie pismo iydowskie, zazna- wszelki spos�b do wojny w pocz�tkach rz�d�w Hitlera. Ki'dy za� cza, �e "potrzebna jest zwarta i energiczna akcja na terenie mi'- Polska zawar'a z Niemeami pakt nieagresji, �ydzi nie posiadali si' ze drynarodowym prry poparciu zjednoczonego �ydostwa �wiatowe- z'o�ci, jak stwierdza to rabin krakowski dr Thon, b. prezes sejmo- go". wego "Ko'a �ydowskiego" w swej mowie podezas og�lnej dyskusji W tym kierunku najdatej posun''a si' Francja, staraj�c si' po- nad bud�etem w Sejmie 6 listopada 1934 r., gdzie rebe Thon powie- ci�gn� za sob� i Poisk' do wojny przeciwko .Niemcom w intere- dzia': ' sie tydostwa. Wybitny mason francuski,-minister spraw zagra- "Ot� zdaje mi si', �e rz�d powinien si' licry� z tym, �e ma nicznych, Barihou wyst�pi' w roli obro�cy �yd�w, staraj�c si' 10 procent ludno�ci �ydowskiej. Cry jest z tego zadowol�ny cry stworry� koalicj' przeciwko Niemcom. nie, to oboj'tne. Ale faktem jest, �e ma 3 miliony, czyli 10�/� lud- Komentarzem do jego pobytu w Polsce mog� by� nast'puj�ce no�ci �ydowskiej w swoim pa�stwie. Z tak� mniejszo�ci� nale�y s'owa wymienionej "opinii ; pochodz�ce z okresu jego pobytu si' iicry�. Nale�y si' iicry� z uczuciem, z. sentymentem takiej w Warszawie: mniejszo�ci i powtedzie� sobie, �e nie wolno si' '�cry� z zaciek'ym "My�l wojny prewencyjnej przeciwko Niemcom hitie owskim, wrogiem tej mniejszo ci". le�ti istnia'a upad'a ... "6'osy prasy e riigracyjnej niemieckiej Pragn'liby �ydzi, by Polska z ich "wrogiem" prowadzi'a wo n'. wskazywa'y na to, �e Polska wielk� odda'a Nlemcom przys'ug', Niechby goje pr�elewali sw� krew dla sprawy �ydowskiej. pat'ati�uj�c fraricuski plan prewencyjnej wojny. �yczenie by'o Czuj� to zbyt dobrze, �e sami s� za s'abi, nawet do wojny ekono- w tym wypadku ojcem my�li; my�li o obaleniu hitlerowskiego micznej z Niemcami i dlatego prry pomocy z jednej strony masone- re�imu prry pomocy nacisku z zewn�trz, prry u�yciu przemocy rii w wy�srych sferach spo'ecznych, z drugiej za� strony przy pomo- mi'drynarodowej . cy partii socjatistycznej, staraj� si' wci�gn�� do wojny inne narody: A zatem mi'drynarodowa wojna mia'a b oni� �yd�w, przeciw "Nie 'ud�my si', przestrzega swych pobratymc�w Kleinbaum; Niemcom. upadek re�imu hitlerowskiego nast�pi ju� nie w bezpo�rednim wy- Tak wi'c w teorii,jak i w praktyce �yd�w widzimy potwierdzenie niku walki �ydowskiej, jeno na polu bitew lub na barykadach ulic wymienionych zasad ,,Protoko'�w m'drc�w Syjonu . Berlina. Celem naszej waiki politycznej musi by� izolacja rasizmu Widzimy. nadto t' sam� praktyk' tak w pnst'powar iu �ydow- hitlerowskiego, ni'dopuszczenie do jego zapanowania tak�e poza skim tak i u ich pisarry, jak� .podaj� wymienione "Prot�k�fy...". granicami Rzesry. W tym kierunku winna by� wymierzona ca'a Taktyka ia za� polega na wykorrystywaniu nieu�wiadomienia cry w wiecie propaganda polityczna". ciemnoty, by podburry� jedne warstwy spo'eczne przeciwko dru- W angielskiej Izbie gmin "pose' Janner, reprezentuj�cy ludno�� gim i wywo'a� przewroty polityczne lub podsyca� antagonizmy �ydowsk�, apelowa' do parlamentu, jako obro�cy to'eraneji, aby narodowe, a'bo te� podburry� jeden nar�d przeciwko drugiemu popar' �yd�w w ich straszllwej walce, kt�r� musieli podj�� z hitle- i doprowadzi� do wojny i ci�gn�� z tego dla siebie korry�ci. - A za- ryzmem. Drugi pose' liberalno-�ydowski, major Nathan domaga' tem chytro�ci�, podst'pem i oszuka�stwem d��y si' do wytkni'= si' od rz�du bezpo�redniej interwencji w Berlinie". tego celu, bo jak Talmud poucza: 23 "Kiedy m�dro�� prrychodzi do c�'owieka, prrychodzi takte chy- trO��". A wi'c tryumfuje tu zasada: cel udwi'ca �rodki! T' sam� zasa- d' podaje r�wnie� wyst'puj�cy jako' Ilesjasz w Polsce Jakub Lej- bowicz Frank Dobrucki, kt�ry powiedzia': "Musimy kr�ty� ze s'odkimi-s'owy i oszuka�stwem; p�ki wsry- stko nie prryjdzie do r�k nasrych". wtnseo � ziEMs a �rnzi Wydziedziczenfe we wszeiki mo�liwy spos�b klas posiadaj�cych i zaj'cie ich maj�tk�w przez �yd�w zapowiadaj� "P otok�'y m'dr- c�w Syjonu", zgodnie z innymi autorami pism �ydowskich; jak t� ju� wid�ieli�my poprzednlo. "Arystokracja goj�w, jako si'a poliiyezna nie niej' i nie mamy po- trzeby iiczenia st' z ni�, lecz jako posiadac ca teren�w, jest sztcod'iwa dIa n�s z tego powodu, �e mo�e by� samudzfelna, co do u�dta swego utrrymania. Wobec tego za wszelk� cen' musimy wyzu� j� z ziei�i'. Najlepsrym sposobem do tego jest powi'ks�enie ci'�ar�w, cry- li obd'u�enie ziemi. �pos�b ten utrryma w'asno�� tiemsk� w sta- nie bezw�gl'dnego pogn'bienia. Arystokracja goj�w, dziedzicznie nie umiej�ca zadowoli� si' ma'ym, srybko zbankrutuje. Nale�y, a�eby przemys' wyssa' z ziemi i prac' i kapita'y, oraz �e- by przez spekulacj' odda' w r'ce nasze wsrystkie pieni�dze �wia- ta, a tym samym usun�' wsrystkich goj�w do szereg�w proleta- riatu. W�wezas goje ukorz� si' przed nami, byleby wyjedna� dia siebie prawo istnienia". "A�eby znlszcry� przemys' goj�w damy do pomocy spekulacji; zasian� przez nas w�r�d'goj�w potrzeb' zbytku, poch'aniaj�cegd wsrystko". Na realizowanie tego programu "Protok�'�w.. " patrrymy d�i� , , wsryscy, szezeg�lniej w Poisce, gdzie po wojnie �wiatowej poja- wi'y si' kredyty dla inwestycji roinicrych, z kt�rych ziemianie skwapliwie korrystali, cz'sto zbyt lekkomy�inie zaci�gali d'ugi, naraz po kilku latach za��dano sp'aty i olbrrymi� wielko�� maj�t- k�w w stanie niewystarczalno�ci podano do (icytacji, z czego ko- rrystaj� �ydzi, tworz�c zawczasu sp�'ki wykupu ziemi, szczeg�l- nie na kresaeh wschodnich. M'odzie� za� �ydowska przerzuca si' masowo do studi�w roinicrych. W tym duchu r�wnie� wydali odezw' w 1922 , "niezale�ni so- cjali�ci" w Polsce, b'd�cy parti� tydowsk� i staraj�cy si' wci�- gn�� do swych szereg�w nie�ydowskie masy robotnicze. W ode- zwie swej w�r�d innych m�wi�: "Koniecznie potrzeba wci�gn�� �ydowskie masy do pracy pro- dukcyjriej - do przemys'u i do gospodarstwa rolnego, by je wci�- gn�� do walki k'asowej i do budowy spo'ecze�stwa socjatistycz- nego. Walka o te zadania musi by� prowadzona '�cznie z proleta- riatem ca'ego kraju". A zatem, wyryskuj�c dobroduszno�� cry brak u�wiadomienia spo'ecze�stwa rdzennego, potrzeba je zdemoralizowa� by w ten spos�b os'abi� i'pozbawi� tak �iemi jak i warsztat�w pracy, zaj�� nast'pnie t' ziemi', fabryki cry rzemios'a, by na ruinie tego spo- 'eze�stwa zbudowa� bolszewickie pa�stwo, w kt�rym �ydzi mie- tiby bezwzgl'dn� i nieograniczon� w'adz' a nar�d rdzenny, podobnie Jak w Rosji, 'sta' si' ich niew�lnikiem. Do tego programu nalery r�wnie� nast'puj�ce orzeczenie: "Musimy dzi'ki kapita'om, wypo�yczanym pa�stwom, wykorry- sta� ich koleje, kopatnie, lasy, huty, fabryki, nawet wzi�� w zastaw podatki. Rolnictwo jest zawsze najwi'ksrym bogactwem kraju. Wielcy posiadacze zawsze b'd� mleli powa anie i wp'yw. Z tego wynika, �e d��'nle musi by� skierowane, aby nasz brat w Izraelu zaw'adn�' obszarami ziemskimi. Pod pretekstem pomocy klasom ro�otniczym, mu�imy ca'y ci'�ar podatk�w przerzuci� na w'a�ci- cieti ziemskich". 24 25 Podobne zlecenia znajdujemy r�wnie� w mowie na �ydowskim I cmentarzu w Pradze: "W'asrto�� ziemska pozostanie zawsze �elaznym i niezniszczal- , nym maj�tkiem ka�dego kraju. Ona nadaje sama przez si' pot'g' znaczenie i wp'yw. W'asno�� zatem ziemska musi przej� do r�k ' Izraela. To Jest 'atwym, jeieli opanuJemy kapita' ruchomy - pierw- szym zatem d�feniem Izraela musi by� d��no��, by wycisn�� do- tychczasowych w'a�cicieli z w'asno�ci ziemskiej. Przede wszyst- kim jest niebezpieem� dla nas wielka w'asno�E ziemska. Musi si' zatem uia#wi� m'odeJ sziachcice w wieikich miastach zaci�ganie d'ug�w. Z obawy przed skandalami zrujnujemy arystokratyczne maj�tki i os'abimy znaczenie arystokracji. W'asno�� ziemska mu- si by� uruehomion�; gdy si' j� ucryni... towarem. Im wi'cej my addzia'ywa� t 'dziemy na naJwi'cej mo�'iwy podzia' w'asno�ci ziemskiej, tym 'atwiej i taniej dostaniemy l� do r�k naszych. W tym to celu musi si' �dciagn�� na d'u�szy czas kapita' od hipotek i roz-. g'asza�-ich niepewno�e. Pod pozo em; by ui�ye klasom biedniej- szym : i robotniczym, musimy na'o�y� podatki i ci'�ary ak pa�-.. stwowe jak i gminne wy'��znie na w'asno � ziemsk�: Je�ii t dzie ziemia w nasrych-r'kach, to wtedy musi trud i praca ehrze�cija�- skic.h dzier�awc�w i robotnik�w !cisn�� z niej d'a nas dziesi'cio- krotny crynsz". Je�li w Po'sce nawet �iepy widziee mo�e urzeczywistnianie tych pian�w, przy pomocy pokojowego podboju i nikogo nie potrzeba o tym przekonywae; to w Rosji widzimy to wszystko urzeczywist- nione Ju� w ca'eJ petrifi. Urzeczywistnili je �ydzi prry pomocy rosyjskiego h'opa i ro- botnika, popychaj�c ich do zagarni'cia przemoc� �iem wielkich w'a�cicieJi i fabryk; by je p�niej odebra� tak od ch'opa jak i od ro~ botnika, odda� w r'ce �ydowskie. Przyznaj� to �ydzi: ,Rosyjska rewolucja spo'eczn2 dokonana zosta'a Wzez masy rosyjskie, kt�re zosta'y podburzone prze�'komunist�w. Ch'opi ro-' syjscy zrabowali dwory pa�skie i rozdzielili pomi'dzy siebie zie- mi'". Nie d'ugo si' jednak ni� cies.ryli, bo wkr�tce przekonali si', �e byli tylko �lepym narz'dziem w r'kach rydowskich i musieli t' �ie- mi' odda� �ydom, a sami w marny spos�b �ycie ko�cryli wywo- �eni na Syberi' w nieopalanych zim� wagonach albo te� w wi'zie- niach, czy pod rozstrza'em jako "ku'aki", "kontrrewolucjoni�ci". Teraz dopie o przekona' si' ch'op, rosyjski, wed'ug swego przy- s'owia "zadnim umom krepok" (tylnym rozumem silny), �e wszech�wiatowe �ydostwo sprzysi'g'o si' na jego zgub'. Stwierdzaj� to �ydzi: "Pieni�dze, kt�re ameryka�.scy milionerry daj� na kolonizacj', s� przeznaczone na osiedlenie �yd�w na Krymie w r�nych okoli- cach..." W ten spos�b zwolniono ziemi' dia kolonizacji fydow- skieJ. , I w'a�nie na tej ziemi zamierzaj� filantropi rydowscy osiedli� spor� ilo�� �ydowskich rodzin: W rosyjskiej prasie sowieckiej, o tym nie ma ani s'owa. Jest to w og�le przeciw po'ityce rz�du so- wieckiego, kt�ry odbieraj�c ziemi' u Tatar�w i daJ�c �ydom, oba- wia si' wzmo�enia judofobii i tak ju� dosy� silnej obecnie". Najlepiej odpowiedni dla �yd�w jest teren, znajduj�cy si' w po- bli�u Odessy i Petrowska. Rz�d sowiecki chce go odda� bezp'at- nie, o ile �ydzi zgodz� si' tam pracowa� na roli... S� tam wolne grunta, dawnej arystokracji rosyjskiej, ci�gn�ce si' na przestrzeni wielu tysi'cy morg�w... W czasie wojny i lat g'odowych mn�stwo ludzi wymar'o na p�'wyspie. Prawda, �e du�o wymar'o z g'odu w tym spichlerzu Europy pod rz�dami �ydowskimi, ale ile wymordowali �ydzi, przygotowuj�c ,-teren dla republiki �ydowskiej, tego nikt nie oblicry. Sam Bela Kohn wymordowa' 60 do 70 tysi'cy rdzennej ludno�ci: "Pewnego razu defegowano go w celu st'umienia kontrrewolu- ` cji na Krymie. Bela Kohn pope'ni'w�wczas takie okrucie�stwo, �e 27 rnoskiewska wtadza centralna musia'a go odwo'a�. Rozkaza' on w�wczas rozstrzela� tysi�ce ludzi. Wtedy to rozesz'a si' pog'oska, te-Bela Kohn nie jest'prry zdrowych zmys'ach lecz ta pog'oska okaza'a si' nieprawdziw�". W ten spos�b ca'e obszary zienii rosyjskiej, kt�rej w'a�ciciela- mi by'a r�wniet wielka liczba Polak�w, przechodz� w r'ce �ydow- skie: Co� podobnego, jak prry karczowaniu las�w odbywa'o si' i tutaj. T'piono bez lito�ci tudno�� rdzenn�, by na jej osiedlach, za oibrrymie sumy zebrane przez tydostwo �wiatowe, umie�ci� ma-:: sy �ydowskie: I�cie zoologiczny spos�b post'powania! Dla utrwa-. lenia za� mas �ydowskich na roli potrzeba by'o zapewni� im rz�- dbw�- iek' w formie naczeinej w'adry w komisariacie rolnictwa.. To r�v miet przeprowadzono starannie, jak zaznacza Ben Cion Kac, historyk ydowski: "Obecnie pocrynaj� �ydzi pod panowaniem Stalina (o�enionego z yd , znowu dochodzid do wielkich stanowlsk. W�r�d ko- ch �ydzi zajmuj� jut wp'ywowe miejsEa i to na od- p sterunkach. Jako komisarz do spraw rolnlctwa, w Rosji sowieckiej najwa�niejszej, ze wzg''du na k i przebudow' wielkiej Rosji w'o�ciai' kiej kt�re to sprau y duj� si' w'a nie w r'ku tego komisarza, zosta' m a nowany �yd Epstein, u�ywaj�cy -pseudonim Jakow . Wszyscy jednak wiedz�, �e on jest �ydem. Jes�cze wi'cej: w tym komisariacie ludowym u z'duje trzec pomocnik�w komisarza a dwaj z po�r�d nich s� �ydzi: Lewin i Ka'amanowicz. To znacry, te prawie ca'y komisariat rolnictwa; w kt�rym �yd w R ji nlgdy riie nia' wp'ywu. Jednak byijby�my zadowoleni, aby i pod panowaniem Stalina �ydzi nie miei' w nlm �adnego wpfywu. Rrzysz'a Rosja nie zapomni tych trzech omi- sarzy �ydowskich. Nie kolektywizacji �awdzi'cza si' ruin' i nieszez'�cia Rasj , a tytko �ydom: Zreszt� i kalektywizacja Jest pomys'em �ydowskam. Tak w�r�d innych kraj�w jest obecnie w Rosji. �ydzi jako na- r�d be�ziemny, dorwawsry si' do w'adry, wyt'pili arystokracj' i sfery ziemia�skie w Rosji, obecnie t'pi� w'o�cia�stwo rosyj- skie. Na jego �a� miejscu osi'dleni koloni�ci iydowscy, porzuca- j� socjalistyczne i komunistyczne utopie i przechndz� na konser- watyzm. Tu zatem widzimy cel w'a�ciwy wszelkich socjalistycznych i ko- munistycznych teorii szerzonych przez �yd�w. Zd��aj� oni do przewrot�w polityczno-spo'ecznych, prry pomocy szerokich mas rdzennych narod�w, by po kolei t'pi� jedne sfery po drugich i by wreszcie zaj�� ich ziemi'. Wtedy wracaj� do konserwatywnych form �ycia i do indywidualnego gospodarowania na roli. Nie my- l� ju� wcale o socjalizmle cry komunizmie, bo cel osi�gn'li. Manewr ten wyja�niaj� nam zn�w "Protok�'y m'drc�w Syjo- nu", gdzle powiedziano: "Psychologia goj�w u'atwia nam znacznie zadanie kierowania nimi. Te z pozoru tygrysy, maj� dusze baran�w, a w g'owach prze- ; ci�gi. Dzi'ki nam wsiedli na konika marze� o poch'oni'ciu indywi- ` .dualno�ci ludzkiej przez jednostk' symboliczn� kolektywizmu. Nle polgii jeszcze i nie pojm� nigdy; �e "kolektywizm" stanowl jawne pogwa'cenie najwa� iiejsrych praw natury, kt�ra od pocz�tku �w'ata tworry'a. jednostki, niepodobne do innych, maj�c na celu w'a�nie indywidua'no��. Jeieli byli�my zdolni doprowadzi� ich do tak szalonego za le- ,. pien