Pewnie większości z nas zdarzyło się kiedyś wsiąść przypadkiem do niewłaściwego autobusu. Rozkojarzona Aśka w pośpiechu wsiada do autobusu. Rano zaspała i przez przypadek myli autobus miejski z wycieczkowym jadącym za granicę. Kiedy orientuje się w pomyłce, chce wysiąść na kolejnym przystanku jednak kierowca nie chce jej wypuścić. Kobieta nie raz marzyła by wsiąść ze swoim chłopakiem do autokaru i pojechać gdzieś, gdzie jeszcze nie była. Jednak sytuacja w jakiej się odnalazła coraz bardziej przestaje jej się podobać. Kiedy obcy facet celuje do niej z pistoletu, robi się nieprzyjemnie a strach narasta w niej z każdą sekundą. Aśka wsiadając do złego autobusu wybrała drogę z której nie ma powrotu. Okazuje się, że autobus zmierza do obozu pracy. Kobieta nie może z nikim się skontaktować bo Darek, jeden z porywaczy zabrał jej telefon. Aśka wie, że to co losy się wokół niej to nie przelewki. Tymczasem rodzice Asi bardzo się o nią martwią i zgłaszają jej zaginięcie na policję, która nic w tej sprawie nie robi. Przez długi czas kobieta musi pracować w ciężkich warunkach, w ciągłym pośpiechu. Czy więźniowie wrócą do własnych domów? Misja Darka od początku niesie ze sobą dużo kłopotów. Największym z nich jest Aśka. Nie dość, że pokrzyżowała mu plany związane z porwaniem to jeszcze miesza mu w głowie. Darek wie, że w życiu dopuścił się strasznych rzeczy i nie jedno ma na sumieniu dlatego dręczą go wyrzuty sumienia. Nie jest dumny z tego co robi lecz potrzebuje pieniędzy. Odkąd Asia wpadła do autobusu, chłopak ze wszystkich sił chce ją chronić. Kobieta tylko przy nim czuje się bezpieczna. Zaczyna gubić się w własnych uczuciach, bo w domu czeka na nią chłopak a Darek nie jest jej do końca obojętny. Czy spisek obozowiczów o ucieczce z obozu się uda? Po czyjej stronie stanie Asia? Czy jej obecność wpłynie na chłopaka? "Porwana" to historia o przebaczaniu, przetrwaniu, wewnętrznej przemianie, złych wyborach i przyjaźni, powstałej w niełatwych warunkach, a która może przerodzić się w coś więcej. Pomysł na historię jest bardzo ciekawy lecz moim zdaniem za wiele jest przeskoków w akcji. Akcja rozgrywa się w szybkim tempie a autorka ciągle zaskakuje nas czymś nowym. Miałam wrażenie jakby za bardzo skakała z tematu na temat, nie mniej jednak historię czyta się dynamicznie i przyjemnie. "Porwana" uświadamia nam, że w każdym człowieku pod przykrywką zła i okrucieństwa kryje się duże serce i miłość. Starczy tylko obecność jednej osoby żeby rozpalić tkwiące w głębi duszy uczucia.