To twoja książka?

Recenzje

• Triskel

  2018-03-22

  "Czasomierze" autorstwa Davida Mitchella, to elektryzująca książka, która przykuwa do lektury. Jest to thriller metafizyczny wzbudzający w czytelniku liczne refleksje ponad śmiercią i ludzkim konsumpcjonizmem. Twórca barwnym i bogatym mową przekazuje błyskotliwą fabułę i niesztampowych bohaterów. Lektura na długo potrafi zapaść w pamięci i głęboko potrząsnąć czytelnikiem. Zalecam w szczególności dla wielbicieli twórczości Davida Mitchella. Książka ebook wypada bardzo ciekawie, prezentując szeroki wachlarz zaskakujących faktów, które pełne są niekonwencjonalnych pomysłów.Przenosimy się w lato 1984 roku i poznajemy Holly Sykes, młodą, piętnastoletnią dziewczynę, która nie zdaje jeszcze sobie sprawy jak olbrzymią rolę przyjdzie jej odegrać. Gdy pewnego dnia zgadza się pomóc pewnej dziwacznej dziewczynie jej dzieje zmieniają się raz na zawsze. Z pozoru normalne i nudne życie naszej bohaterki, przeplatane jest dziwacznymi i nadnaturalnymi wydarzeniami. Odwiedzinami zagadkowych postaci, które mają wpływ na dzieje całego świata. Nawet z pozoru drobna i niepozorna kobieta może wpłynąć diametralnie na dzieje naszego świata. Jak i nas samych.David Mitchell stworzył tak wielowątkową i wieloznaczną powieść, że na długo po zakończeniu lektury nie możemy przestać o niej myśleć. Burzliwe wątki fabularne wielu bohaterów miejscami potrafią sprawić, że możemy się w nich nieco zagubić. Jednak pod koniec lektury wszystko zaczyna układać się w spójną całość. Twórca w mroczny i dosadny sposób kreśli swoim czytelnikom wizję upadającej cywilizacji. Za sprawą głupoty i ignorancji ludzi ją zamieszkujących. Poszczególni bohaterowie jak i wątki spajają się za sprawą Holly Sykes, przedstawiając czytelnikom dziwaczny i straszny obraz wykreowany przez autora. Z pewnością sięgnę jeszcze nie raz po tę pozycję i wyniosę z lektury kolejne nowe spostrzeżenia."Czasomierze" nie jest lekturą łatwą i lekką, jednak jak najbardziej wartą poznania. Wielowątkowa fabuła i ciekawi bohaterowie sprawiają, że opowieść wciąga do ostatniej strony. Po mimo skomplikowania fabuły czytało mi się dynamicznie i interesująco. Twórca to prawdziwy mądrala i potrafi wyczarować swoim czytelnikom prawdziwą Ucztę Wyobraźni. Pomysł na fabułę jest niekonwencjonalny, przez co wciągający. Nie omieszkam zapoznać się z kolejnymi ebookami Mitchella, bo mój apetyt na lekturę jego tekstów został jak najbardziej rozbudzony. Wątki i bohaterowie tej książki na pewno na długo pozostaną w mojej pamięci. Serdecznie polecam.

• keskese87

  2018-03-22

  Pamiętacie „Atlas chmur” – genialną książkę i trochę słabszy film na jej podstawie? Dzisiaj chciałam Wam przedstawić Davida Mitchella w nowej odsłonie. Ci, którzy znają tamten tytuł, od razu mogą zgadywać, że po książkę „Czasomierze” można sięgać bez obaw. Nie bez kozery MAG wydał ją w serii „Uczta wyobraźni”. Tych niemal 700 stron to naprawdę idealna czytelnicza uczta, duże wyzwanie kończące się oddechem ulgi. Właśnie po takie książki pragniemy sięgać, takie odkrywać. Mitchell jak dla mnie nie ma sobie równych, następny raz stworzył opowiadanie tak niesamowitą, wielowątkową i pełną zagadek, że mogłabym ją czytać i czytać, najlepiej gdyby ta historia nigdy nie dobiegła końca…Opowieść ta skupia się wokół osoby Holly Sykes, która poznajemy jako zbuntowaną, do szaleństwa zakochaną nastolatkę, chwilę później – ze złamanym sercem. Holly ucieka z domu, po drodze spotykając nieznajomą, starszą kobietę. To spotkanie na zawsze zmieni życie Holly, lecz jaki sens miała prośba staruszki, kobieta zrozumie dopiero lata później, gdy sama będzie już matką. Kobieta nie jest jednak normalną nastolatką – słyszy głosy Ludzi z Radia, ma dziwne wizje, skupia wokół siebie podejrzane istoty… Z nastoletnią Holly rozstajemy się, gdy jej rodziną wstrząsa wielka tragedia. Akcja kolejnych części książki, ponieważ na takich kilka podzielono opowieść, skupia się już na następnych dziesięcioleciach. Mitchell, po mistrzowsku jak zwykle, oddaje narrację coraz to innym postaciom, rozgałęziając historię, wzbogacając ją o nowe wątki. Gdzieś jednak, w każdej tej odrębnej opowieści, pojawia się ona – Holly. Młoda kobieta, wyzwolona panna z dzieckiem, pewna siebie partnerka, ceniona pisarka czy chorująca, coraz starsza kobieta, która przeżyła własne życie nie wiedząc, że obietnica sprzed lat położyła cień na jej życiu i wkrótce da o sobie znać. Inni ją obserwują, spotykają przypadkowo, lub ich życie na zawsze ulega zmianie, dzięki albo przez Holly. Zanim twórca znowu odda jej głos, minie trochę czasu….Trudno opowiadać o czym jest ta książka, tyle w niej odrębnych historii, dramatów, odwiecznych prawd i druzgocących wniosków. „Czasomierze” porywają nas w szaloną podróż, począwszy od roku 1984, skończywszy na Ociemnionych czasach roku 2043. Mitchell potrafi budować napięcie, rozśmieszać i wzruszać jak nikt. Przywołuje postaci o silnych poglądach, jak reporter Ed, pozwalając nam się do nich przywiązać, a później brutalnie je odbiera. Narracja płynie jednak dalej, do głosu dochodzą kolejni bohaterowie, a każdy z nich ma własny mały świat – i jesteśmy szczęśliwcami, że możemy poznać choć jego cząstkę.Jestem pod wrażeniem fantazji autora. Książka ebook na długo zapadnie mi w pamięć. Trudno mi ją do czegokolwiek porównać. Wielowątkowa, genialna, metafizyczna. Daje nam do myślenia, otwiera oczy i prezentuje co może stać się z ludzkością, jeżeli nie zawrócimy z obranej drogi.

• Łukasz Marciniak

  2018-03-22

  David Mitchell jest jednym z moich ulubionych pisarzy, którego poznałem kilka lat temu za sprawą ekranizacji Atlasu Chmur. Jego powieści były nominowane do najistotniejszej brytyjskiej nagrody literackiej Brookera. Twórca ten posiada niezwykłą i nieprzeciętną pisarską wyobraźnię, która przyniosła mu sławę jednego z najciekawszych autorów obecnego pokolenia. Co interesujące w 2007 roku magazyn Time uznał go za jedną ze stu najbardziej wpływowych osób na świecie. To tylko podkreśla jaki to pisarz. Najwieższa wydana po polsku książka ebook Davida Mitchella to Czasomierze, która w 2015 zdobyła World Fantasy Award. Została ona podzielona na 7 części, każda dziejąca się w innym czasie czasu i obejmują one lata od 1984 do 2043 roku. Historia zaczyna się dość normalnie - piętnastoletnia wtedy Holly Sykes odbywa kłótnię z matką i ucieka z domu. Po drodze spotyka starszą panią, od której dostaje dostaje kubek herbaty w zamian za "schronienie". Dopiero dużo dziesięcioleci potem Holly zrozumie na co się zgodziła a tamten dzień na zawsze odmieni jej życie i będzie rzutował na jej losach aż do śmierci.... Czasomierze to wielkim uproszczeniu opowiadanie o losach Holly, która wiedzie życie na pozór normalne i niczym nie wyróżniające się. Ma jednak przebłyski z przyszłości, dzięki którym ma dar przewidywania przyszłości. W jej życiu pojawiają się znikąd nieznajomi, którzy naginają prawa rządzące światem i czasem do swoich celów. Holly ma do odegrania ważną rolę w zagadkowej wojnie toczonej za kulisami naszego życia...Z początku książka ebook niczym się nie wyróżnia - po prostu zwykła historia zbuntowanej nastolatki uciekającej z domu. Jednak w miarę czytania pojawiają się wydarzenia, które trudno racjonalnie wytłumaczyć. Zanim się zorientujemy to ze zwykłej opowieści, Czasomierze przeistaczają się w rasowy thriller z fascynującym wątkiem dotyczącym manipulacji czasem i potyczką o ludzkie dusze... Także i tym razem Mitchell oparł Czasomierze o słynny już czytelnikowi schemat powieści z Atlasu Chmur, czy Widmopisu - historia jest opowiadana z punktu widzenia sześciu osób a epizody Holly rozpoczynają i kończą książkę. Wszyscy bohaterowie mają swoje problemy, marzenia, plany...a także do odegrania pewną rolę. Ich życie jest nierozerwalnie związane z historią Holly i za sprawą tych osób poznajemy koleje losu Holly po ucieczce z domu. Wybrani oni zostali nieprzypadkowo - są to mniej albo bardziej kluczowe postacie dla Holly i każdego łączy coś innego z główną bohaterką. Nie odnosi się przy tym wrażenia, że twórca powiela schemat i zmienia tylko osobę w kolejnych częściach. Dzięki temu książka ebook jest zdecydowanie bardziej ciekawa i porusza więcej problemów.Zazwyczaj nie wspominam o zakończeniu, lecz tym razem nie sposób się do niego nie odnieść. Ostatnia element to bardzo gorzka i zapadająca w pamięć refleksja ponad konsumpcjonizmem ludzkości i do czego on w efekcie doprowadził... Ziemia roku 2043 to świat bez ropy, z kurczącymi się zapasami, panującym bezprawiem z niewielkimi oazami pokoju. Nikt nie jest już bezpieczny a czasy bogactwa i dobrobytu przeminęły bezpowrotnie... Nie jest to wizja obok której można przejść obojętnie, zwłaszcza że jest ona napisana bardzo rzeczowo i logicznie a oznaki takiej przyszłości możemy doświadczyć na kartach powieści. Nie sposób napisać coś więcej o Czasomierzach, by nie zdradzić ważnych fragmentów historii. Na pewno nie jest to prosta i lekka książka. Czytałem ją zdecydowanie dłużej niż z początku myślałem i otwarcie powiem, że nie nadaje się do czytania po całym trudnym dniu w pracy/szkole. Wymaga ona od czytelnika wielkiego skupienia, kojarzenia faktów a przy tym stawia przed czytelnikiem zapytania - o konsumpcjonizm, nieśmiertelność, jak radzić sobie z utratą bliskich, a także czy można przewidywać przyszłość. Wątek znikających ludzi i potyczki w jakiej bierze udział Holly to prawdziwy majstersztyk! Nie mogłem wyjść z podziwu dla fantazji i talentu Mitchella, który tak idealnie przedstawiał kolejne fakty prowadząc do pasjonującego i nieoczekiwanego finału! Osoby znające wcześniejsze książki Mitchella z pewnością wychwycą aluzje, czy postacie z innych jego książek, których nie brakuje. To dodaje pewnego uroku Czasomierzom.Czasomierze to prawdziwa Uczta Fantazji w pełnym tego słowa znaczeniu! Jest to opowieść wyjątkowa z fantastycznym pomysłem na fabułę, która porusza kluczowe i trudne zagadnienia. Podobnie jak poprzednie książki Mitchella, też Czasomierze zapadają głęboko w pamięci i myślę, że długo o niej nie zapomnę, zwłaszcza o zakończeniu! Polecam!

• Horacja

  2018-03-22

  Książka ebook niezwykła, ujęła mnie tematem a także językiem. Jeszcze jeden dowód na to, jak intrygujące tematycznie książki pisze David Mitchell. Czasomierzy nie da się na pewno ot tak, zaklasyfikować. I wiem jedno, na pewno kiedyś znowu po nie sięgnę, być może zobaczę w nich coś więcej?