Średnia Ocena:
Klejnot
Otoczone egzotycznym oceanem Samotne Miasto podzielone jest na pięć położonych koncentrycznie dzielnic. Najbiedniejszy, zewnętrzny krąg to Bagno. Centralny, zamieszkały przez elitę, nosi dumną nazwę Klejnot. Mieszkanki Klejnotu, które pragną mieć zdrowego potomka, kupują na dorocznych aukcjach surogatki – obdarzone nadzwyczajnymi auguriami dziewczęta, pochodzące z uboższych kręgów miasta. Violet Lasting jest jedną z nich. Kupiona przez Diuszesę Jeziora kobieta trafia do pięknego pałacu i dynamicznie przekonuje się, że za olśniewającą fasadą kryje się świat dalece bardziej okrutny, niż mogłaby sobie wyobrazić. Odziana w cudowne suknie ale pozbawiona wszelkich praw Violet jest tylko zabawką w rękach okrutnej szlachcianki, która nie cofnie się przed niczym, by osiągnąć cel. Jedyną nadzieją Violet jest niespodziewana przyjaźń, która wkrótce przerodzić się ma w zakazany romans. A w Klejnocie za nieposłuszeństwo grozi śmierć...
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Klejnot |
Autor: | Ewing Amy |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Jaguar |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Klejnot PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Przez większość książki miałam w głowie jedno stwierdzenie: Ta książka ebook jest dziwna. Mamy surogatki, Augurie i inne dziwne rzeczy. Książka ebook jest okej, lecz nie porywa. W ogóle ni z tego, ni z owego pojawia się tzw. miłość. Nieprawdopodobnie dynamicznie rozwijająca się miłość. Dobra, lecz pomińmy to. Autorka bohaterkę traktowała dość przedmiotowo i w pewnym momencie ja także zaczęłam ją tak traktować. Ogólnie serie będę kontynuować, bo zaintrygował mnie wątek z surogatkami i lobotomią. I chcę poznać dzieje przyjaciółki Violet. Lecz większego sentymentu nie spodziewam się do niej mieć.
Z czym nam się kojarzą pałace? Z bogactwem, ociekającymi złotem meblami a także marmurową posadzką, po której z gracją łabędzia stąpają obute w kryształowe pantofelki stopy. Z wystawnymi przyjęciami, na których pojawiają się zamożne osobistości, szampan leje się litrami, a w tle pobrzmiewa nutka typowej muzyki, którą z zachwytem komentują zajadające się ciastami damy. Na parkiecie krążą roześmiane pary, podrygujące w rytm menueta, niektórzy z nich właśnie poznali własną przyszłą małżonkę, a niektórzy bawią się już w towarzystwie osoby, z którą spędzą resztę życia. Z czym jeszcze kojarzy nam się pałacowe życie? Z księżniczkami, hrabinami, lordami i królewską arystokracją, trzymającą pieczę ponad mniej beztroską częścią tej pozornej hulanki. Z następcami tronu, panicznie poszukującymi współmałżonki, zawistnymi królami i dobrodusznymi królowymi. Lecz... czy myśleliście kiedyś o okrutniejszej części dworskiego życia? O ludziach, którzy, mimo swej doskonałości, są traktowani niczym słudzy, odsunięci od bogactwa i przyjemności płynących z przebywania w pałacu? Przyszedł więc czas, byście poznali Violet Lasting. Dziewczyny, której życie pozornie się skończyło, gdy wylądowała wraz z dwustoma innymi kandydatkami na Aukcji. Nie jest tajemnicą, iż zawsze byłam pod wrażeniem akcji toczącej się w samym środku pałacowej sielanki. Księżniczki, bale, zacięta potyczka o koronę i dworskie intrygi, toczące się tuż pod nosem obojętnej rodziny królewskiej... wzbudzały u mnie mieszankę ekscytacji pomieszanej z zafascynowaniem, naturalną ciekawość, jak twórca bądź autorka przedstawi realia ludzi żyjących w nieopisanym bogactwie. Ponieważ za każdym razem robił to inaczej. Ale to akurat Amy Ewing wykreowała świat, o którym nawet byście nie pomyśleli, że mógłby istnieć pod nazwą "Klejnotu". Zawsze obserwujemy przebieg zdarzeń z perspektywy osoby, dla której odnalezienie się pośród wszechobecnego bogactwa było jak przysłowiowa gwiazdka z nieba. O której bezpieczeństwo dba wyspecjalizowana grupa ludzi, a każdy czyn opiewają gazety, starając się za każdym razem przysporzyć jej coraz więcej miłośników. Tutaj, dla odmiany... spotykamy się z okrucieństwem. Traktowaniem obdarzonych zdolnościami ludzi jak zwierzęta, bezwolne maszynki do spełniania rozkazów swych rozpieszczonych właścicieli. Violet, jako jedna z najbardziej uzdolnionych kobiet w Magazynie, trafia z sielankowej, rodzinnej atmosfery do surowego pałacu, w którym złamanie zasad szalonej Diuszesy grozi poważnymi skutkami. Amy Ewing idealnie poradziła sobie z zadaniem, w którym najwyższą stawką było odwzorowanie świata bogactw jako nie tyle ogrom szczęścia i fontannę obfitości, lecz więzienie, gdzie mimo swoistej wolności Violet dusi się z tęsknoty za rodziną i zamierzchłym życiem.Świat przedstawiony w "Klejnocie" jest jednym z lepszych, a w rzeczywistości jednym z okrutniejszych, z jakimi miałam okazję się kiedykolwiek spotkać. Tutaj nie ma miejsca na uśmiechy, szczęście i szczery śmiech, płynący korytarzami pałaców dzień i noc. Będąc szczerym, w uniwersum wykreowanym przez Amy Ewing prędzej spotkamy się z uschniętymi gałązkami winorośli, namacalnym strachem i nieustanną paniką, niż z ogrodami pełnymi kwitnących, pachnących róż. Przyznam, że próbowałam doszukać się tutaj jakichś wad, niedociągnięć, widocznych inspiracji jakąś inną serią czy filmem, lecz po dłuższym okresie stwierdziłam, że to nie ma sensu - autorka postarała się na tyle, że każde jej posunięcie zdaje się być niesamowicie oryginalnym powiewem świeżości.Podsumowując, książka ebook Amy Ewing jest wspaniała. "Klejnot" przedstawia sobą wszelkie walory, jakie powinna mieć każda dystopia, sprawia, że jesteśmy wciśnięci w fotel i jednocześnie coraz szybciej przewracamy strony, aby dowiedzieć się, co stanie się akurat w TYM kluczowym momencie. Polecam wszystkim, którzy lekką fantastykę kochają tak samo jak ja. Z pewnością wyniesiecie z tej lektury niesamowite wrażenia, których długo nie zapomnicie.
Juz nie mogę sie do zejść trzeciej części ta była doskonała nie byłam wstanie sie oderwać .Warto zakupić odrazu druga cześć Biała Róża . A ja czekam na Czarny klucz 😀
"Klejnot" to pierwsza element trylogii napisanej przez Amy Ewing. Już na wstępie mogę powiedzieć, że opowieść okazała się być dla mnie olbrzymim zaskoczeniem. Wyjątkowo wciągająca od samego początku, nie pozwalała nawet na chwilę wytchnienia. Zawładnęła mną całkowicie, a dzięki nieskomplikowanemu językowi, którym jest napisana, praktycznie z prędkością światła przewracałam kolejne kartki.Autorka stworzyła całkiem świeży świat, w który umiejętnie wprowadzała Czytelnika. Ani przez chwilę nie miałam wrażenia, że coś nie było do końca wyjaśnione, nic też nie zostało wytłumaczone aż nadto. Akcja losy się w podzielonym na pięć sektorów, Samotnym Mieście. Najbiedniejszy z nich, zewnętrzny to Bagno, a centralny, zamieszkiwany przez arystokrację nosi nazwę Klejnotu. Najbogatsze i najładniejsze dziewczyny marzą tylko o jednym. Wszystkie pragną zdrowego potomka, który będzie w stanie zagwarantować im coraz to większą władzę. Jednak jedynym sposobem, by to otrzymać, są kupowane na dorocznych Aukcjach surogatki - obdarzone nadzwyczajnymi mocami młode dziewczyny, pochodzące z ubogich kręgów. Głowną bohaterką jest Violet, brutalnie odebrana rodzinie, od lat przygotowywana do spełnienia własnej roli w Klejnocie. W wieku siedemnastu lat zostaje zakupiona przez Diuszesę Jeziora, a trafiając do pięknego pałacu, traci wszystkie własne prawa. Dziewczynę polubiłam już od pierwszych stron książki. Sprawiała wrażenie bardzo ciepłej osoby, która była w stanie oddać wszystko dla najbliższych, których miłowała całym sercem. Nie mogła pogodzić się z myślą, że niczym jakiś wartościowy przedmiot została nabyta na Aukcji. Zmuszona była odnaleźć się w całkiem nowej rzeczywistości, co z początku przychodziło jej bardzo trudno. Mimo okrutnego traktowania, które musiała znosić i bezwarunkowego posłuszeństwa, którego okazywania od niej wymagano, stale pozostawała sobą, co bardzo w niej ceniłam. Starała się podejmować jak najlepsze decyzje, robiąc wszystko, by nikogo przy tym nie skrzywdzić.Uważam, że wątek miłosny pojawiający się w powieści ma własne zalety i minusy, jednak znacznie przeważają te dobre strony. Według mnie, jego największą zaletą jest to, że pojawia się w książce pdf dość późno, mianowicie dopiero w połowie. Dzięki temu Czytelnik nie skupia się tylko i wyłącznie na kwitnącym pomiędzy bohaterami romansie, lecz też na pozostałych częściach fabuły.Jedyną z wad, która w znacznej mierze wynika z tego, jak późno wątek został wprowadzony, jest to, że zbyt bardzo gna do przodu. Mimo wszystko, nie mam tego autorce aż tak za złe, rozumiem, że musiała jako tako doprowadzić go do końca, nie mając na to aż tak znacznej ilości czasu.Książka na pewno spodoba się wszystkim fankom "Rywalek". "Klejnot" pełen jest tego, za co wszystkie kobiety pokochały serię Kiery Cass. Jednak cudowne suknie, bogate, błogie życie i dostojne bale to nie wszystko. Opowieść Amy Ewing proponuje znacznie więcej.Gorąco polecam!
Pierwsze co mnie przyciągnęło do przeczytania klejnotu to oczywiście okładka która jest naprawdę zachwycająco piękna. A co do książki to podobało mi się sposób jaki autorka łączy rywalki z igrzyskami śmierci. Mamy tu bajkowe suknie kiery cass i waleczność i siłę igrzysk śmierci. To mnie najbardziej zachwyciło i spodoboło. No i oczywiście bardzo polubiłam violet nie irytowała mnie tak jak america czasami przy czytaniu rywalek. A Pozatym uwielbiam asha. I jeszcze to co mi się sppdobało to że nie mamy tu trójkąta miłosnego tak jak w rywalkach kiery cass. Dzięki temu jeszcze przyjemniej się czytało ponieważ to było momentami wkurzające i nużące kiedy america skakała od maxona do aspena i nigdy nie było na 100% pewna który to ten jedyny i bliski jej sercu. Jednym słowem oceniam książkę 7/6
Wizje dystopicznej przyszłości pojawiają się w literaturze coraz częściej. Autorzy ścigają się w wymyślaniu oryginalnych fabuł, bądź bazują na sprawdzonych schematach, odpowiednio je modyfikując. I mimo że fantazja nie ma granic, a kreatywność jest potężnym narzędziem twórczym, to coraz trudniej czytelnika zaskoczyć i zabrać go w niepowtarzalną i ekscytującą podróż.Powieść „Klejnot” niewątpliwie przyciąga wzrok przepiękną okładką i porusza ciekawość intrygującym opisem. Lecz jak nie szata zdobi człowieka, tak ocenianie książki po okładce niewiele „powie” czytelnikowi o jej wnętrzu, a przecież to treść, a nie opakowanie pobudza wyobraźnię, porusza emocje i odrywa od rzeczywistości. A jednak trzymając w ręku książkę Amy Ewing ciężko nie mieć nadziei, że w środku znajdziemy nieoszlifowany diament.W pierwszym tomie cyklu „Klejnot” autorka zabiera czytelnika do Samotnego Miasta otoczonego egzotycznym oceanem. Osady podzielonej na pięć koncentrycznie położonych dzielnic, których centralną element stanowi Klejnot – obszar zamieszkały przez bogate elity. Największym kłopotem mieszkańców najlepszego obwodu są ubytki w chromosomach sprawiające, że szlachcianki nie są zdolne do rodzenia pełnosprawnego potomstwa. I tu z pomocą przychodzą im surogatki – młode kokiety z najniższych kręgów społecznych posiadające pewną genetyczną mutację, gwarantującą nie tylko urodziny zdrowego dziecka, lecz również pozwalającą władać wyjątkowymi Auguriami. Niestety, surogatki nie działają z swojego wyboru, ale są „hodowane” w specjalnych magazynach i zmuszane do własnej misji.Violet Lasting jest posiadaczką nieszczęsnego genu i w wieku dwunastu lat zostaje zabrana z rodzinnego domu, by kilka wiosen potem podczas specjalnej Aukcji stać się własnością Diuszesy Jeziora – kobiety, która wie czego chce i nie boi się realizować zamierzonych celów. I choć los kobiety wydaje się przesądzony, w Klejnocie okazuje się, że Violet jest częścią większego równania, które ma kilka zmiennych mogących wpłynąć na jego wynik. Lecz czy młoda surogatka jest gotowa na niespodzianki, jake szykuje jej przeznaczenie?Amy Ewing zbudowała miasto przypominające średniowieczne grody i stworzyła społeczeństwo stanowe, w którym pochodzenie a także majątek decydują o miejscu w hierarchii społecznej, Na czele tej wspólnoty postawiła przywódcę – Hierarchę i jego małżonkę - Wybrankę. Zróżnicowała samą arystokrację i pchnęła rody do stałej potyczki o władzę i polityczne wpływy, szczególnie teraz gdy nadszedł czas wyboru małżonki dla syna przywódcy. Zabrała najbogatszym coś bardzo cennego, a z drugiej strony powołała do życia niewinne kobiety i zrobiła z nich narzędzia, które za odpowiednią cenę stają się bezwolną własnością.Fabuła książki została oparta na ciekawym pomyśle, lecz ciężko nie zauważyć pewnych schematycznych rozwiązań – główną bohaterką jest biedna kobieta z nizin społecznych, której wolność zostaje odebrana, a posiadane atuty wynoszą ją wprost do pałacu. Tam spotyka młodego, przystojnego młodzieńca i ich serca zaczynają grać w zgodnym rytmie, mimo że nie mają do tego prawa. I choć bieg zdarzeń wiedzie czytelnika do nieuchronnego finału, to przygoda z książką jest bardzo przyjemnym doświadczeniem, a biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia nawet zaskakującym.Ja przygodę z „Klejnotem” mogę podsumować jako miły relaks, natomiast moja trzynastoletnia córka czytała książkę z wypiekami na twarzy. Popłynęła na jej falach do tego stopnia, że musiałam toczyć z nią wojnę przed snem, bo walczyła o każdą stronę. Myślę, że zabierając się za tego typu lekturę należy pamiętać do jakiego czytelnika jest skierowana, ponieważ choć mnie fabuła pachniała naiwnością i sztampowością, tak moja córka nie tylko porzuciła komputer na trzy dni, lecz też przyswoiła sobie znaczenie słowa surogatka i zrozumiała, że pieniądze i status społeczny nie są miarą wartości człowieka.W moim odczuciu „Klejnot” to ciekawa oferta dla nastoletnich czytelniczek, które lubią wycieczki na królewskie dwory, cudowne suknie a także wspaniałe bale i nie boją się obcować z rówieśniczkami zmagającymi się z kłopotami w żaden sposób nie wpisującymi się w obraz młodości. Myślę również, że jest to lektura obowiązkowa dla wszystkich wielbicielek serii „Rywalki”.
Być wolnym człowiekiem, nic więcej i nic mniej. Wydaje się, że to prawo każdego człowieka, bez względu na jego płeć, wiek, pochodzenie, a jednak dla jednych to coś nieosiągalnego, cudowne wspomnienie, drudzy uważają, iż należy się tylko uprzywilejowanym. Bycie niewolnikiem, wręcz zabawką w cudzych rękach, odziera z marzeń i resztkę nadziei. Kiedy traci się wolność, wprost jej ostatni okruszek, wydaje się, że jest się skazanym na upadek, szybszy albo wolniejszy, ale nieuchronny. W takich warunkach nawet najmniejszy gest przyjaźni daje siłę by walczyć o siebie i własne pragnienia, a kiedy sympatia okazuje się głębszym uczuciem to wszelkie zakazy przestają się liczyć. Nim Violet spotkała Asha przeszła prawdziwą życiową szkołę, z minuty na minutę utraciła imię i nieustanna się kolejnym numerem na liście. O jej przyszłości zadecydowała natura, hojnie ją obdarzając, ale i stygmatyzując. Augurie jednocześnie wyróżniają ją spośród rówieśniczek, lecz i skazują na bycie surogatką, tylko ona, i jej podobne, są zdolne do urodzenia zdrowego dziecka, ale z takich narodzin cieszą się jedynie arystokratyczne rody. Dziewczęta z biednych kręgów Samotnego Miasta są kupowane na Aukcjach przez bogate dziewczyny pragnące odpowiedniego potomka, który będzie dumą i podtrzyma rodzinne tradycje. Większości wydaje się, iż największym szczęściem jest dla surogatki gdy trafi do Klejnotu, dzielnicy zamieszkanych przez najbogatsze rodziny. Violet, jako jedna z nielicznych, przekonuje się co kryje się za idealnymi murami - olśniewający pałac z olbrzymią ilością komnat, gdzie w ogromnych szafach kryją się niezliczone cudowne suknie, a na toaletkach leżą szkatuły pełne biżuterii. Jednak ten przepych ma własną cenę - wolność, tutaj surogatka jest niewolnicą, przed którą stoi jedno zadanie - ciąża i narodzenie spadkobiercy bądź spadkobierczyni. Nie ma żadnych praw, obowiązek zaś wyłącznie jeden ...Wolność to cudowna mrzonka, raniąca równie mocno jak kolejne kaprysy Pani, Violet musi im się podporządkować, każde naruszenie zasad karane jest natychmiast i brutalnie. Nawet ta obdarzona szczodrze Auguriami, nie ma co liczyć na litość czy również współczucie. Jej rola nie podlega dyskusji, wszelki sprzeciw duszony jest przy najmniejszej nawet jego oznace. Każdy kto zbuntuje się prawom Samotnego Miasta staje się wrogiem, a tych eliminuje się od razu. Diuszesie Jeziora nikt nie przeciwstawia się otwarcie, każdy wie, iż naraziłby się na odwet z jej strony. Lecz czy można pogodzić się z utratą wolności i uprzedmiotowieniem siebie samego? Czasem iskierka zakazanych uczuć staje się zarzewiem ogromnego pożaru, niszczącego wszystko na swej drodze i raniącego każdego kto znajdzie się w jego zasięgu. Ile kosztuje wolność? Violet jako jedna z nielicznych może dostanie szansę by odpowiedzieć na to pytanie, lecz czy nie będzie to dla niej za wysoka cena?Bajkowa sceneria, ale to jedynie iluzja, na tle jakiej tym jaskrawiej widać prawdziwe zło. "Klejnot" z daleka przypomina baśń, ale z najbliższa to śmiała historia, w jakiej Amy Ewing wprost zmusza czytelnika by zajrzał w nią głębiej i zastanowił się ponad czytaną lekturą. Mnie osobiście nasunęło się bardzo dynamicznie porównanie do bohaterki z "Opowieści podręcznej" autorstwa Margaret Atwood, rola Violet i Fredy, a raczej numeru 197 i Fredy jest taka sama. Oczywiście każda z tych ebooków to odrębną fabuła, ale element głównego motywu z jednej i drugiej dla mnie kojarzy się jednoznacznie. "Klejnot" to nie łatwa opowieść, zło w niej okazuje czasem bezbronną twarz, a dobro niekiedy musi być bezwzględne by przetrwać. Autorka poruszyła kontrowersyjne wątki, dając im drugi plan w postaci baśniowych kulis z lekką nutą magii, a raczej siły natury, i pełnych przepychu rekwizytów. Bardzo plastycznie oddana rzeczywistość Samotnego Miasta, a w szczególności Klejnotu, okazuje się być maską, jakiej nie powstydziłby się niejeden thriller albo opowiadanie grozy. Majestatyczne pałace są świadkiem zniewolenia ludzi, ich uprzedmiotowienia, brutalnych kalkulacji, potyczki o władzę i zbrodni popełnianych z uśmiechem na ustach. Amy Ewing odkrywa najmroczniejsze strony człowieka, cenę za spełnianie nieludzkich zachcianek a także tego, co oznacza utrata wolności i wypaczone pojęcie rodzicielstwa.
Następna książka ebook z wydawnictwa ''Jaguar'' , która powaliła mnie na kolana. W niektórych momentach byłą aż tak wzruszająca, że się popłakałam. <3
Klejnot to idealnie napisana opowieść dla mlodzieży, która bardzo przypomina mi Rywalki. Znajdziecie tutaj intrygi dworskie, mnóstwo magii, kontrast biedy i bogactwa a także miłość w niewoli. Opowieść czyta się błyskawicznie, jest lekko napisana i bardzo obrazowo. Polubiłam Violet, która ma "charakterek" i nie poddaje się łatwo. Jest mądrą i utalentowaną dziewczynom, a przy tym życzliwą i pełną ciepła, o czym przekonaął się jej pokojówka. Autorka bardzo ciekawie nakreślila sylwetki bohaterów, nadając im bardzo indywidualne cechy i specyficzne zachowania.Przeczytałam Klejnot z zaciekawieniem i olbrzymią przyjemnością. Teraz powędrował do biblioteczki mojej córki :)http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2015/11/klejnot-amy-ewing.html
Jak to jest, kiedy ktoś żyje w arystokratycznym Klejnocie, w którym wbrew pozorom toczy się zacięta potyczka o posiadanie jak najlepszej surogatki i jak najszybsze przyjście na świat potomka? Wszystko ma własną drugą stronę medalu - w najładniejszym i najbogatszym kręgu Samotnego Miasta panuje rywalizacja między Domami, która sięga nawet Wybranki i Diuszesy Jeziora. Większości surogatek wydaje się, że gdy trafią do tegoż kręgu, będą żyć w dostatku i marzą tylko o tym. Jednak nie każda taka jest - choćby główna bohaterka Klejnotu, Violet, a wkrótce tylko surogatka o numerze 197."Dostaniemy wszystko, tylko nie wolność. O wolności nikt tu nie mówi."Klejnot to pierwszy tom trylogii The Lone City autorstwa Amy Ewing. Opowieść ta jest jej pracą magisterską. W historii porusza temat, z którym nigdy wcześniej jeszcze nie spotkałam się w książce pdf dla młodzieży, a mianowicie z surogatkami. Ten wątek został bardzo ciekawie rozegrany i za to daję duży plus tej książce. Okładka jakkolwiek podobna i kojarzona z Rywalkami bardzo mi się podoba - motyw cudownych sukien nigdy mi się prawdopodobnie nie znudzi. Ponadto umieszczenie siedzącej kobiety w środku klejnotu odwołuje się do treści książki - postać ta przedstawia Violet rzuconą w sam środek Klejnotu.Wiele osób dostrzega podobieństwa między tą książką a Igrzyskami śmierci Suzanne Collins i chciałabym temu zaprzeczyć, ale nie mogę. Sama doszukałam się pewnej ich ilości, lecz wymienię tylko kilka tych, które w większy sposób nie zdradzają dużych tajemnic. Na pierwszy rzut oka rzuca się budowa państw/miast, w których losy się cała akcja - w IŚ występują dystrykty, a u Ewing kręgi i każdy odpowiada za coś innego. Gwardziści do złudzenia przypominają Strażników Pokoju. I Lucien również odgrywa rolę, jak pewien bohater ze wspomnianej książki, lecz nie zdradzę jaką. Podobieństwa są, jednak myślę, że to nie pierwsza i nie ostatnia powieść, w której one występują.Oprócz tych zbieżności w historii występują również rzeczy, które autorka sama wymyśliła albo skonstruowała. Nie są one idealne, lecz do koszmarnych im daleko. Główna bohaterka, która szkolona jest, jak każda inna surogatka, tylko do bycia potem dobrą etykietką bogatych pań i do rodzenia dzieci wymarzonych przez ich właścicieli, jest przestraszona tym, co wokoło niej się dzieje. Ciężko byłoby sobie wyobrazić kogoś, kto czekałby z namaszczeniem na spotkania z doktorami i realizowanie planów macierzyńskich własnych kupców za pomocą Augurii. Współczuję Violet także z powodu Aukcji, na której wystawiane są te dziewczęta. Nie zawsze zgadzałam się z decyzjami, jakie podejmowała ta kobieta (o ile miała jakiś wybór), lecz nie mam pojęcia jak ja postąpiłabym w sytuacjach, w których znajdowała się ona.Muszę wspomnieć o tym, że pierwsze sto stron jest tak naprawdę przedstawieniem świata, postaci i realiów Klejnotu. Kolejne sto przedstawia dalsze życie Violet, oczywiście w innych warunkach, a potem dopiero zaczęła się jazda. Co tutaj mogę jeszcze dodać - akcja rozwija się powoli. W niektórych momentach natknęłam się na opisy, które według mnie do fabuły nic nie wniosły. Jeśli chodzi o zakończenie... w połowie jest takim, jakiego się spodziewałam, lecz pewne rzeczy zaskoczyły mnie, ponieważ uświadomiłam sobie, że pewne fragmenty w książce pdf zwodziły mnie za nos i wszystko wyszło na koniec."Spod jednej komendy pod kolejną, do uśmiechniętej śmierci będę musiała stosować się do cudzych reguł."Sama nie wiem, czego spodziewałam się po tej powieści. Myślałam, że historia będzie stworzona w trochę inny sposób, lecz w sumie jestem zadowolona z tego, co otrzymałam. No, może prócz paru schematów i motywów. Tę książkę czyta się dosyć szybko, mowa nie jest bardzo wymagający i skomplikowany, więc treść jest prosta w odbiorze.Mimo wszystko zalecam Klejnot, nawet choćby dzięki tematowi niełatwemu.Za możliwość poznania historii Violet dziękuję Wydawnictwu Jaguar!http://oxu-czytanie.blogspot.com/2015/11/klejnot-amy-ewing.html
Po pierwszych 100 stronach wydaje sie byc podróbą "Rywalek" połączonej z "Czerwoną Królową'. Moim zdanie bardzo średnią podróbą. Przeczytałam tom do konca, interesująca rozwiązania, lecz nie zapadła mi na dlugo w pamięci.
Książka ebook jest zachwycająca, bardzo mnie zaciekawiła niecodzienną fabułą. Nieźle że to dopiero początek, już nie mogę się doczekać następnej części i kiedy tylko się ukaże, zamierzam po nią sięgnąć. Tak więc książka ebook zgodnie z tytułem jest bardzo przyciągająca. Zalecam fankom fantasy.
„Nikt nie zasłużył sobie na takie życie. Nikomu nie powinno się odbierać prawa wyboru.”Wyobraźcie sobie, że żyjecie w najbiedniejszych zakamarkach miasta – w Bagnie, w którym wszystkie dziewczynki w wieku 12 lat, posiadające pewną genetyczną mutację, zostają zabrane od rodziny, umieszczone w miejscu zwanym Magazynem. Tam przez kolejne cztery lata są rozpieszczane, otrzymują bardzo dobrą edukację pomiędzy innymi z savoir-vivre, a co najistotniejsze pogłębiają wiedzę własnego daru zwanego Augurią, po czterech latach zostają poddane egzaminom, żeby ostatecznie stracić własne imię i nazwisko, a w następstwie otrzymać swój numer, który świadczy o ich wykształceniu, czym wyższy, tym wyższa wartość dziewczynki. Surogatki, ponieważ o nich tutaj mowa, zostają zlicytowane na Aukcji, gdzie w następstwie trafiają do obcego domu, który znajduje się w sercu miasta i nazywany jest Klejnotem. Jest to miejsce, w którym panuje bogactwo i luksus, surogatkom w zasadzie niczego nie brakuje, ponieważ wszystkiego mają pod dostatkiem, jedyne czego nie posiadają to miłości, rodziny, przyjaciół, prawa głosu i… wolności.„Sprzedana. Słowo odbija mi się wewnątrz czaszki, nie niosąc ze sobą najmniejszego sensu. Zostałam sprzedana.”Główna bohaterka powieści Violet Lasting zostaje w ten sposób potraktowana, najpierw okazuje się, że posiada odpowiedni gen, dzięki któremu zostaje zakwalifikowana do grupy surogatek, następnie zostaje kupiona przez Panią Diuszesę. W pałacu, w którym od licytacji ma spędzić kolejne miesiące życia, zostaje traktowana jak posłuszne zwierzę, nie dość, że nie ma prawa głosu, to w dodatku Pani prowadza ją na smyczy albo używa przemocy fizycznej. Zdanie Violet się nie liczy, jest jedynie niewolnicą, która ma wykonać określone zadaniem, a jest nim narodzenie dla Pani dziecka, a dokładniej córki, która z kolei ma zostać w przyszłości żoną Hierarchy. Jednak zanim Violet zostanie zapłodniona i będzie pełnić funkcję żyjącego inkubatora musi przetrwać w tym świecie, bowiem na każdym kroku ktoś z konkurencyjnej rodziny może podać jej truciznę, otóż sezon polowań na surogatki został rozpoczęty i tylko nieliczne go przetrwają.„Wbrew wszystkiemu, co czuję, wbrew temu, kim jestem, wbrew niechęci i wbrew instynktowi, pozwalam Diuszesie zapiąć sobie na szyi srebrną obrożę. Element mnie stale pozostaje w szoku. Inna element chce uniknąć kolejnego uderzenia w twarz lub interwencji Gwardzistów. Jeszcze inna rozumie, w jaki sposób cienki łańcuszek, który wiedzie od obroży do zapiętej na nadgarstku Diuszesy bransoletki nas łączy. Rozumiem, że Diuszesa ma własne plany, a ja jestem ich częścią a także że ta smycz ma oznajmić wszystkim, że do niej należę.”Na początek chciałabym zwrócić uwagę na oprawę graficzną książki. Dlaczego? Otóż zgadzam się, że okładka przyciąga wzrok i jest naprawdę dopracowana, jednak dużo osób myli tę pozycję z serią „Selekcja” autorstwa Kiery Cass. To jest zupełnie inna seria, a tym bardziej autorka. To tak w ramach sprostowania.„Klejnot może być cudownym lub okropnym miejscem. Wierzę, że wolałabyś do pierwsze.”Jeżeli chodzi o mowa jakim napisana jest książka, to pomijając dziwaczne imiona jest dosyć lekki i idealnie zrozumiał. Fabuła jest bardzo wciągająca, przez co książkę przeczytałam w nieco nad dzień. Trzeba przyznać, że bohaterowie są idealnie wykreowani jak też i otoczenie, bo idealnie widzimy ten przepych i to bogactwo, w którym zmuszona była zamieszkać główna bohaterka, podobnie jak odczuwamy silny charakter Violet, której emocje są dosyć sprzeczne, bowiem z jednej strony chciałaby się zbuntować przeciw temu wszystkiemu jednak zdaje sobie sprawę, że to jest niewykonalne, z drugiej strony ma własnych sprzymierzeńców dzięki którym wszystko może się zdarzyć. Główna bohaterka posiada dar zjednywania sobie ludzi, praktycznie wszystkie osoby, z którymi ma styczność z miejsca zaczynają ją darzyć sympatią, w tym gronie po części może znaleźć się też Diuszesa.„Mam bogactwa, to fakt. Mam tytuł, mam władzę… Lecz ty masz coś, czego ja nigdy nie będę posiadać. Nigdy nie stworzę życia.”Cała recenzja znajduje się na blogu: http://nhoryzonty.blogspot.com/2015/10/klejnot-amy-ewing.html#more
Wolność. Czym jest dla nas? Rzadko się ponad tym zastanawiamy, a jednak powinniśmy. Dzięki jej posiadaniu możemy rozmawiać o czym chcemy, spotykać się z kim pragniemy i robić wszystko to, co chcemy. Wolność jest jak promyk słońca po ciemnej i bezgwiezdnej nocy. Jest szczęściem, które posiada każdy z nas, chociaż nierzadko nie zwraca na nie uwagi. Wolność jest wszystkim. Bez prawa do niej bylibyśmy nikim, marionetkami w rękach naszych panów.„Uwięziony ptak nie śpiewa, a czy wiesz dlaczego? Ponieważ nie spotkasz nigdy w klatce ptaka szczęśliwego.”*Samotne Miasto, otoczone egzotycznym oceanem, podzielone jest na pięć kręgów. Pierwszym, leżącym w samym centrum jest Klejnot, gdzie mieszka Hierarcha z Wybranką, a także arystokracja. Dalej kolejno znajdują się Bank, Fabryka, Farma i, najbiedniejszy ze wszystkich zewnętrzny krąg, Bagno. To stąd pochodzą surogatki – dziewczęta obdarzone specjalnymi mocami i zdolne narodzić zdrowego potomka. Violet Lasting jest jedną z nich. W wieku dwunastu lat została zabrana do Magazynu, gdzie przetrzymuje się i szkoli wszystkie surogatki, które następnie trafiają na aukcje i zostają sprzedane dla arystokracji z Klejnotu i bogatszych rodzin z Banku. Po czterech latach przebywania w Magazynie, Violet trafia na taką aukcję, gdzie dostaje numer 197 i zostaje wylicytowana przez Diuszesę Jeziora - potomkinię jednego z założycielskich domów. Tego dnia Violet przestaje być sobą, a staje się numerem 197 i własnością własnej pani.Augurie to moce cechujące surogatki. Dzięki nim, dziewczęta mogą wpływać na kształt i kolor przedmiotów, a także powodować wzrost roślin. To właśnie poziom rozwinięcia tych mocy decyduje o miejscu kobiety na aukcji. Im jest ono wyższe, tym surogatka jest cenniejsza. Dlaczego? Bo Augurie wpływają także na wygląd i charakter dziecka, co jest niezmiernie istotną rzeczą dla dziewczyn z Klejnotu.„W muzyce jest wyzwolenie, od ciała, od umysłu, od miejsca i czasu.”Dystopijna wizja świata przedstawiona w Klejnocie zaciekawiła mnie. Na początku poznajemy świat piękny, można by powiedzieć, że mlekiem i miodem płynący, jednak dynamicznie orientujemy się, że jest on także okrutny i brutalny. Bezlitosne szlachcianki zrobią wszystko, by osiągnąć własny cel. A ich celem jest zdobycie władzy, którą dadzą jedynie zaręczyny ich nowo urodzonej córki z następcą tronu Samotnego Miasta.Główna bohaterka była ciekawie nakreśloną postacią. Silna i odważna, konkretna i subtelna. Podobał mi się jej sposób bycia i wytrzymałość w tak niełatwych chwilach. Nie myślała jedynie o sobie, lecz także o rodzinie, którą musiała zostawić samą, i przyjaciółce, mającej mniej szczęścia od niej.„O, zaczynam naprawdę cię lubić. W śliczny sposób balansujesz między posłuszeństwem, a pogardą.”Wszyscy bohaterowie powieści Amy Ewing byli ciekawie wykreowani. Nie doszukałam się żadnej postaci, nawet epizodycznej, która wydawałaby mi się sztuczna i niedopracowana. Olbrzymią sympatią zapałałam do Luciena – charakteryzatora z gotowalni (miejsca, gdzie przygotowywano dziewczęta do Aukcji). Był on bardzo ciepłą i mądrą osobą, która już na samym początku skradła moje serce.Polubiłam także Garneta, mimo że tylko kilka razy przewiną się przez karty powieści. Mam nadzieję, że w kolejnym tomie autorka poświęci mu więcej uwagi. Gdyby utworzyły się jakiekolwiek teamy, ja zdecydowanie byłabym Team Garnet. Książka ebook mogłaby okazać się perełką, cudownym brylantem, gdyby nie jedna rzecz, która strasznie mnie zirytowała, a mianowicie:„Żeby spowodować lawinę starczy jeden mały kamyczek.”Co od razu przywodzi na na myśl pewną bardzo znaną serią, w której język jest o tym, że:„Każda rewolucja zaczyna się od iskry.”**Te dwa, podobne zdania sprawiły, że zaczęłam bardziej przyglądać się fabule i zauważyłam inspirację autorki, a także zapożyczenie niektórych wątków z innych słynnych powieści tego gatunku, m.in. Igrzysk śmierci, Endera czy Czerwonej Królowej. Jednak nie sprawiło to, że Klejnot stał się schematyczny czy banalny, bo w książce pdf ciągle można było znaleźć wizję autorki i oryginalny pomysł na historię. Mogłabym nawet stwierdzić, że te nawiązania były nieświadome, aczkolwiek nie mogę powiedzieć, że były niezauważalne.Tutaj nie mogłam dodać całości, dlatego zapraszam na: http://czytanie-chwile-rozkoszy.blogspot.com/2015/10/uwieziony-ptak-nie-spiewa-klejnot-amy.html#more
Klejnot to książka, do której podchodziłam z pewną nutką sceptycyzmu. Ma piękną okładkę, jednak od razu skojarzyła mi się ona z inną serią wydaną przez wydawnictwo Jaguar –Rywalki. Pobieżnie rzuciłam okiem na fabułę, która była ciekawa, jednak stale trzymałam własny entuzjazm w ryzach. I może właśnie z tego powodu debiut literacki Amy Ewing okazał się być naprawdę miłym zaskoczeniem.Klejnot jest centralną częścią Starego Miasta, gdzie mieszka arystokracja. Mimo przepychu i bogactwa, które wciąż towarzysza ludziom z tej klasy społecznej, nie mają oni wszystkiego. Genetyka spłatała im figla i sprawiła, że arystokracja nie może mieć potomków. Jednak gdy ma się pieniądze, można rozwiązać każdy problem. Na organizowanej co roku Aukcji można zakupić surogatkę, dziewczynę obdarzoną specjalnymi umiejętnościami, która ma zapewnić, że potomek arystokracji będzie doskonały. Violet Lasting jest jedną z nich. Trafia do domu bezwzględnej Diuszesy Jeziora i zostaje uwikłana w świat okrutnych intryg i spisków.Okazuje się, że zarys fabuły w ogóle nie oddaje powagi sytuacji, z jaką zapoznajemy się podczas czytania Klejnotu. Dziewczęta, które trafiają na Aukcję, są pozbawione wszystkiego, nawet swojej osobowości i imienia – w młodym wieku są zabierane od rodziny i przygotowywane do własnej roli. Przez arystokrację są traktowane jak przedmioty, drogocenne, lecz stale przedmioty. Żadna z bogatych dam nie cofnie się przed niczym, żeby udowodnić innym, że ma lepszą i bardziej utalentowaną zabawkę u własnego boku. Autorka nie raz zaskoczyła mnie metodą postępowania Diuszesy, lecz nie tylko jej. Cała arystokracja zachowuje się wobec surogatek tak samo. Chwalą się nimi tak jak nową parą butów, którą niedawno kupiły. Dlatego uważam, że najlepszym fragmentem tej książki jest niesamowite oddanie powagi sytuacji a także emocje, jakie to w nas wzbudza. Ta książka ebook z pewnością jest najbardziej kontrowersyjną książką dla młodzieży!Bohaterowie zostali wykreowani w idealny sposób. Diuszesa Jeziora jest osobą bezwzględną, pozbawioną sumienia i zawsze zachowującą zimną krew. Mimo wszystko chwilami widać w niej nieco inną stronę osobowości, która wynika z jej przeżyć za młodu. Violet jest w pewnym stopniu buntowniczką, lecz rozsądną. Wie, że surogatki są mordowane bądź giną w niewyjaśnionych okolicznościach, dlatego trzyma się na baczności. Jest dziewczyną, która może zyskać sympatię czytelnika, chociaż osobiście uważam, że mogłaby mieć w sobie więcej ikry i ognia. Każdy z pozostałych bohaterów to bardzo wyraźna i życiowa postać, każdy z nich ma do odegrania własną rolę w tej powieści.Amy Ewing posługuje się dobrym, trudnym językiem. Ze szczegółami omawia świat Starego Miasta, a rozwój zdarzeń jest prowadzony w sposób logiczny i całkowicie zrozumiały. Każda sytuacja z czegoś wynika i nic nie losy się bez przyczyny. Oczywiście nieodłącznym fragmentem tego typu powieści jest romans, którego i tutaj nie zabrakło. Trochę z tego powodu ubolewam, chociaż okazuje się, że on również był tutaj ważny – lecz o tym przekonujemy się dopiero na ostatnich stronach. Nie jest on jednak przesłodzony, został utrzymany w dobrym tonie. Miłość połączyła dwójkę ludzi, którzy przejrzeli na oczy i zobaczyli, jakie naprawdę jest życie w Klejnocie, jeżeli nie należy się do wyższych sfer. A zaufajcie mi, nie jest to nic przyjemnego, nie tylko dla surogatek.Klejnot to naprawdę intrygująca powieść, która przyjemnie mnie zaskoczyła. Zakończenie było doskonałe i po przeczytaniu ostatniej strony, jedyne, co byłam w stanie powiedzieć, to: „Wow, to było coś”. I mimo że można by się zacząć doszukiwać podobieństw do innych dystopii, to wierzcie mi, że Amy Ewing stworzyła coś niepowtarzalnego, kontrowersyjnego i na własny sposób brutalnego. Wejście do świata powieści nie jest niczym trudnym, więc jestem przekonana, że każdy, kto sobie na to pozwoli i zagłębi się w Klejnocie, idealnie poczuje to, co powinien podczas czytania tej lektury. Finał okazał się być równie mocnym zaskoczeniem, co sama książka. Jestem pod wrażeniem i wystawiam ocenę 5+/6. www.bookeaterreality.blogspot.com
Pewnego jesiennego wieczoru weszłam do księgarni, jeszcze chwilę przed zamknięciem w poszukiwaniu ciekawej i zaskakującej książki. Przyznam się, że byłam wybredna, nie mogłam zupełnie znaleźć niczego co przypadłoby mi do gustu. Kiedy już zupełnie straciłam nadzieję zobaczyłam na półce Klejnot. Wydawnictwo Jaguar po raz następny przyciągnęło mnie cudowną okładką. Widać rękę profesjonalisty! A My Dziewczyny jak sroki, uwielbiamy błyskotki... Podeszłam do kasy i tak oto w moich rękach dumnie trzymałam opowieść Amy Ewing. Dużo lat temu istniała wyspa otoczona egzotycznym oceanem, na której zbudowane było Samotne Miasto podzielone na pięć położonych koncentrycznie dzielnic. Zewnętrzny, a zarazem najbiedniejszy krąg zwany był Bagnem - mimo tego krył w sobie diamenty pożądane przez najwyższą warstwę. Następnie przenosimy się na Farmę, Dym i Bank. Z każdym kolejnym kręgiem mieszkańcom żyje się coraz lepiej, co zresztą można zaobserwować po samych nazwach. W końcu docieramy do położonego w samym centrum Klejnotu, gdzie mieszka cała arystokracja. Jednak nie dla wszystkich centrum oznacza bogactwo, dla Violet Lasting a także jej przyjaciółek stanowi niewolę.Najbogatsze mieszkanki centrum, które pragną mieć zdrowe potomstwo kupują na dorocznych aukcjach surogatki - obdarzone nadzwyczajnymi Auguriami dziewczyny pochodzące z najuboższego kręgu. Moce, które posiadają dziewczyny z Bagna mogą wpływać na rozwój, wygląd i psychikę dziecka.Wydawać mogłoby się, że arystokraci mogą mieć wszystko o czym tylko zamarzą, a jednak niestety nie mogą mieć własnych pociech. Za wszelką cenę chcą jednak przedłużyć własną linię. Nawet za cenę życia,Szlachta wymierała – mówię, przypominając sobie to, co tak dużo razy wbijano mi do głowy. – Dzieci rodziły się chore lub z licznymi deformacjami i dynamicznie umierały. Element dziewczyn w ogóle nie mogła ich mieć. Dzięki surogatkom, arystokracja może przetrwać. Augurie umożliwiają naprawę zniszczonych chromosomówWłaśnie jedną z tych kobiet jest nasza główna bohaterka, odebrana rodzicom w wieku dwunastu lat, przetrzymywana w Magazynie i przygotowana na sprzedaż jako jedna z najcenniejszych i najbardziej pożądanych numerów. Kupiona za niewyobrażalne pieniądze przez jedną z rodziny założycielek Samotnego Miasta Diuszesę Jeziora trafia do wielkiego, pełnego przepychu pałacu i dynamicznie przekonuje się, że za olśniewającą fasadą kryje się świat dalece bardziej okrutny niż mogłaby sobie wyobrazić. Wolałabym! Tysiąc razy bardziej! Wolałabym być z moją rodziną, mieć swoje życie, podejmować swoje decyzje... Zrobiłabym wszystko byle tylko być wolna.Dworskie intrygi, zagadkowe moce, siła przyjaźni, zakazana miłość to tylko początek jakże zagadkowej powieści Klejnot.Książka kończy się w bardzo niespodziewanym, zaskakującym i prawdopodobnie najgorszym dla czytelnika momencie. Szczerze mówiąc miałam ochotę rzucać wszystkimi przedmiotami znajdującymi się w pobliżu, gdyż nie ma jeszcze następnej części, a ja muszę, po prostu muszę dowiedzieć się jak skończą się dzieje Violet Lasting!Opinie na temat książki są naprawdę różne. Dużo osób postrzega ją jako połączenie niektórych słynnych serii młodzieżowych, takich jak Igrzyska Śmierci czy Rywalki, Moim zdaniem to po prostu kwestia bohaterów, którzy są równie waleczni jak w powieściach Suzanne Collins a także pałacowego przepychu, sal i sukien balowych Kiery Cass.Podczas czytania bardzo przeszkadzały mi literówki, których było dosyć dużo.Sądzę, że zbyt dużo jak dla tak słynnego Wydawnictwa. Miałam ochotę zebrać wszystkie te, które rzuciły mi się w oczy i poprosić Jaguara, żeby przy następnym dodruku zwrócił na nie uwagę. Uważam, że to nie w porządku zapłacić za coś co nie zostało finalnie dopracowane.Z niecierpliwością czekam na dalsze rozwinięcie serii. Jestem bardzo interesująca czym w następnym tomie zaskoczy nas Amy Ewing. Książkę zalecam zdecydowanie młodym dziewczynom. Myślę, że dla starszych czytelników fabuła może okazać się zbyt abstrakcyjna.Jako ciekawostkę na zakończenie dodam, iż Klejnot to praca magisterska autorki :)Zapraszam na do recenzjihttp://modnaksiazka.blogspot.com/2015/10/wolnosc-ma-swoja-cene-klejnot-amy-ewing.htmloraz na blogahttp://modnaksiazka.blogspot.com/
Moją uwagę na tę pozycję zwróciła okładka (przypominająca „Rywalki” Kiery Cass) a także opis, więc wiedziałam, że chyba jest to coś dla mnie. Jak wypadło to spotkanie z Amy Ewing?Główną bohaterką jest Violet, szesnastolatka pochodząca z najbiedniejszej dzielnicy. Kobieta jest postacią jakich ostatnio pełno w tego typu młodzieżówkach – silną, trzymającą się własnych wartości, nawet jeśli przyszło jej żyć w świecie, gdzie rzeczy takie jak przyjaźń i rodzina, nie znajdują się na pierwszym miejscu. Co do Violet mam mieszane uczucia. Czasami mnie irytowała swoim zachowaniem, a czasami wręcz przeciwnie. Intrygującą postacią na pewno jest Diuszesa Jeziora, która została przedstawiona przez Amy Ewing jako ta zła. Nie zabraknie także męskich postaci, chociaż jest to świat zdominowany przez kobiety, pomiędzy innymi Lucien (który przypomina Cinne z "Igrzysk śmierci").Czytając początek miałam wrażenie, że książka ebook powstała z połączenia elementów innych powieści. Jeden element nasuwał mi na myśl „Igrzyska śmierci” Suzanne Collins, inny „Eve” Anny Carey czy „Atrofii” Lauren DeStefano. Kolejnym, według mnie, olbrzymim minusem jest wątek romantyczny, rozgrywający się między Violet a pewnym, przystojnym młodzieńcem (nie zdradzę z kim). W skrócie: za szybki, za cukierkowaty, nie wywołujący szybszego bicia serca i przez co wydawał się nierealny. Dobrze, że pojawia się on dopiero pod koniec książki i można go z łatwością zignorować i skupić się na innych, o dużo ciekawszych wątkach.Pomimo tych minusów, myślę, że „Klejnot” jest dobrą powieścią. Spodobała mi się wizja Samotnego Miasta i zasad rządzących Klejnotem. Autorka wykreowała interesujący świat, pełen niebezpieczeństw i okrucieństwa. Książka ebook wciągnęła mnie dynamicznie w własny świat, gdyż nie zawsze szło przewidzieć jak zachowają się niektóre postacie. Dworskie intrygi, rola surogatek w systemie, zagadkowe moce czy pozostanie sobą w świecie, gdzie pragną zniszczyć twoją osobowość to właśnie o tym najlepiej mi się czytało.Aaa... I jeszcze dwie rzeczy. Po pierwsze okładka. Cieszę się, że została zachowana ta oryginalna, gdyż bardzo nieźle oddaje cały zamysł książki. A po drugie literówki, których było mnóstwo i które niezmiernie przeszkadzały mi w czytaniu.Jestem interesująca jak autorka pociągnie niektóre wątki. Czekam z niecierpliwością na kolejne tomy, bo zakończenie zostawiło mnie z wieloma pytaniami.
Bardzo fajna, interesująca książka ebook dla młodzieży. Kiedy przeczytałam jej opis, od razu mi się spodobała. Fabuła jest nietuzinkowa i od razu wzbudziła moje zainteresowanie, Amy Ewing miała pomysł na napisanie intrygującej historii i zrobiła to dobrze. Już nie mogę się doczekać kontynuacji, liczę, ze będzie równie udana.
Właściwie, ta książka ebook to połączenie romansu i fantasy. Wyspa podzielona na strefy, miasto odizolowane od reszty świata, a w nim społeczenstwo, które już nie jest z innego świata. To okrutni i bardzo bogaci mieszkańcy miasta a wśród nich Violeta. Ciekawie napisana książka, która wcale nie jest tak oczywista. Zdecydowanie polecam.
„Klejnot” zachęcił mnie wizją samotnego miasta położonego na wyspie, gdzie niepodzielnie rządzi arystokracja, a główna bohaterka będzie zmuszona stawić czoło systemowi, by przetrwać. Po tym jednym zdaniu idzie się zorientować, że następna autorka sięgnęła po słynne z innych serii fragmenty i stworzyła z nich własną swoją opowieść. Jeżeli tak jak ja jesteście ciekawi co z tego wyszło, zapraszam do lektury recenzji.Samotne Miasto położone na wyspie i odgrodzone murem od niebezpiecznego żywiołu jakim jest ocean podzielone zostało na pięć położonych koncentrycznie dzielnic. Zewnętrzny krąg zwany Bagnem zamieszkują najbiedniejsi mieszkańcy, dalej przenosimy się na Farmę, Dym i Bank, aż docieramy do położonego w samym centrum Klejnotu, gdzie mieszka arystokracja. Główna bohaterka Violet Lasting właśnie do niego zmierza. Pochodząc z Bagna jako mała dziewczynka została odebrana rodzicom ze względu na mutację, która czyni z nią idealną surogatkę. Ponieważ choć arystokraci posiadają wszystko o czym człowiek może zamarzyć, sami nie mogą posiadać dzieci. Co roku organizowana jest aukcja na której dziewczyny z zamożnych rodów mogą kupić własną surogatkę, Violet kupiona przez Diuszesę Jeziora, trafia do jednego z najbogatszych i najbardziej wpływowych rodów. Otoczona luksusem jest jednak tylko lalką, przedmiotem, którym można się chwalić. Czy w świecie gdzie kobiecie odebrano jej imię i wolność ma szansę na odrobinę szczęścia?Na pierwszy rzut oka widać, że „Klejnot” jest zlepkiem pomysłów z paru innych serii, mamy tutaj bohaterkę pochodzącą z najniższej warstwy społecznej, której jedyną rolą jest powicie potomka, mamy podział miasta i społeczeństwa w zależności od wykonywanej funkcji i zamożności, bezwzględny system, zakazany romans, itd… Jednak mimo iż książka ebook nie grzeszy oryginalnością spodobała mi się wizja Samotnego Miasta i z przyjemnością czytałam o prawach jakimi rządzi się Klejnot, w którym losy się większa element akcji książki.Bohaterowie prezentują dość standardową mieszankę, mamy inteligentną główną bohaterkę, obdarzoną silną wolą i ceniącą wartości jakimi są przyjaźń i rodzina, których nie sposób docenić, gdy wygląda na to, że i jedno i drugie straciło się bezpowrotnie. Diuszesa Jeziora niezwykle mnie zaintrygowała, pomimo iż przedstawiona jest jako postać negatywna. Nie zabrakło również ciekawych męskich bohaterów, jak Lucien, który będzie wspierał naszą bohaterkę i już nie tak udany Ash, o którym za chwilę przeczytacie więcej.Jedyne co w książce pdf mocno mi przeszkadzało to wątek romantyczny, który jest delikatnie mówiąc nieciekawy. Szczerze wątpię w szczerość uczucia pomiędzy bohaterami, która wydaje mi się raczej efektem sprzyjających okoliczności a także chęci zbuntowania się przeciwko systemowi, który ich zniewolił. Romans pomiędzy Violet, a zatrudnionym przez Diuszesę Jeziora Ashem – towarzyszem , dla krnąbrnej i niezbyt atrakcyjnej siostrzenicy arystokratki, jest do bólu przewidywalny i nie wywołał u mnie żadnych emocji. Dwoje ludzi odkryło, że jest ktoś z kim mogą porozmawiać i że ta druga osoba rozumie ich sytuacje, ponieważ sama doświadczyła tego samego. Do tego dochodzi niekontrolowana przez nich namiętność i brak opanowania. Zapomniałam również dodać o zbyt znacznej dawce słodyczy i w większości pustych słów i zapewnień o szczerości uczuć, których nie potwierdzały żadne czyny.Całe szczęście wspominany wyżej wątek nie zajmuje zbyt znacznej części książki, ustępując miejsca wiele ciekawszym tematom i można starać się go ignorować. Dworskie intrygi, rola surogatek w systemie, zasady i prawa rządzące Klejnotem i podległym mu biedniejszym częściom wyspy, a przede wszystkim potyczka o przetrwanie i zachowanie swojej godności. To jest to o czym czyta się z prawdziwą przyjemnością i od czego ciężko się oderwać.Wydanie przywodzi na myśl inną serię wydaną przez wydawnictwo Jaguar. Chodzi oczywiście o „Rywalki”, podobna koncepcja okładki i czcionka może zmylić, jednak nie ma wątpliwości, że to zupełnie inna seria. A skoro język już o okładce ilustracja została mądrze dobrana i wiernie odwzorowuje treść książki. Kobieta zamknięta wewnątrz klejnotu doskonale oddaje sytuację głównej bohaterki, która mimo iż otoczona jest luksusem została ograbiona z tego co najcenniejsze – wolności.„Klejnot” to naprawdę niezła książka, pomimo iż spotykamy tutaj słynne z innych serii elementy, ciężko nie przejąć się dziejami bohaterki i nie kibicować jej w potyczce o przetrwaniu w świecie zdominowanym przez arystokrację. Dodatkowo zakończenie sprawia, że po prostu musimy sięgnąć po następny tom, by dowiedzieć się jak zakończy się historia Violet Lasting. Osobiście zrobię to z przyjemnością, licząc, że wątek romantyczny zejdzie na drugi plan, by skupić się na ważniejszych tematach, których przecież w „Klejnocie” nie brakuje.Ocena: 7,5/10