Św. Gertruda z Helfty, Zwiastun, wybór
Szczegóły |
Tytuł |
Św. Gertruda z Helfty, Zwiastun, wybór |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
Św. Gertruda z Helfty, Zwiastun, wybór PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie Św. Gertruda z Helfty, Zwiastun, wybór PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
Św. Gertruda z Helfty, Zwiastun, wybór - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Strona 1
KsIĘcA I RoZDZIAŁ 3
nić od niebezpieczeń.stwa pokusy duszę. za którą
ze- Wówczas przybyta, sądząc, że Bóg ją zwiódł, z jękiem
chclal umlzec' To tyle o pierwszym świadectwie,
!ho- zaczęla wy\ewać przed Nim swe żale. Uzyskałajednak
*o""" by przytoczyć niezliczon4 ilośćprzykła- zapewnienie, ze to rzeczywiście jest ta, którą Bóg
;'ff.
wskazał jako swą najwierniejszą oblubienicę. Potem
miała okazję rozmawiać z Domną M.'., naszą świętej
RoZDu IAł, 3 pamięci kantorką i zachwycona czarem jej słów peł-
nych słodyczy Ducha Świętego zapytała Pana, dlacze.
Drugie świadectwo
go wybrał tamtą, a nie tą. Na to Pan odpowiedział:
. ,1. Drugim, bardzo wiarygodnym świadectwem jest ,,Wielkich rzeczy w tej dokonuję, ale jeszcze więk.
Jeonomyslna opinia wielu różnych osób. to. czego do- szych dokonuję i dokonam w tamtej ''.
wiedzieli się o niej z objawienia nozugo, gay
ńoaii1i Kiedyśznów inna osoba, modląc się za nią i dzi.
s'rę o naprawę jej błędów czy też postępy
.io w cnocie. wiąc się niezwykłym względom, jakimi obdarzał ją
I::'".|",.: świadczl lo o tym. że jest dusza wy- Pan, zapytała Go: ,,0o takiego, Boże Miłości,widzisz
:lllu^t
o,odu:r?na. nadzwyczajnymi taskami. pr.zy_ w tej duszy, ze ją tak wynosisz i tak słodko skłaniasz
k'lad: Uerlruda będąc osobą niezwylrJe poko.ną, ku niej swe serce?'' Na to Pan odpowiedział: ,,Kieruje
srę nregodna darów Bożych, i innych, których "'uia
uważała mną bezinteresowna miłość;właśnieta miłośćobda.
za obdarzonych większymi łaskami, p.o.iiu rowała ją pięcioma cnotami, które mi są szczególnie
""..".O."U"
o potwierdzenie lask otrzymanych od Boga,
,". mile: prawdziwą czystościąprzez nieuslanny wplyw
po zbadaniu sprawy i wie)okrotnym ot."rv*unl,i mej łaski; prawdziwą pokorą przez wielkośćmoich
pevrnienia od Boskiej łaskawości'potwierdzały,
r*
że 1icznych darów, ponieważ im większych rzeczy w niej
Pan wyniósł ja nie tylko przez Le lasi.i, o dokonuję, tpn gtęblej ona się uniża w poczuciu swe1
3akich sama
rm opowrcdztala, ale i przez inne. jeszcze
wspanialsze. niegodności; prav.dziwą dobrocią' która skłania ją, by
raztr. przyciąg.nięta nrilą wonią dobrej _ na Moją chwałę - pragnąó zbawienia wszystkich lu-
-,^": "."1n"'o
Slawy. Jaką raztacza| nasz k]asztor. przybyla do njeeo dzi. Poza tym prawdziwą wiernością, gdyż wszystkim,
pewna osoba o wielkim doświadczeniu co posiada, zawsze dzie]i się - na Moją chwałę _ dla
w dziedzin.ie
Boźych objawień. Poniervaż nie znałat' .,ikogo, zbawienia całego świata. I prawdziwą miłością,która
dliła się-do Pana, aby ułatwił jej spotkanie -o- sprawia' że kocha Mnie gorąco z caiego serca, z całej
_ k; duszy, ze wszystkich sił swoich, a bliźniego jak siebie
ra z woli - pomogłaby jej w postępie"*;;;óucho.
wym. Na 'Jego
to Pan odpowiedział: ,,Wiełz, z" pi".*"^ samą'' - ze wzgędu na Mnie''. Potem pokazał Pan na
osoba, która usiądzie obok ciebie,:".t
-":ą "":*i".
niejsz.1 j wybranq ze wszystkich ońt"liuni.ą;
czywiście, cudorł'nym zrządzeniem losu,
i
"""-
Gertruda 'o ,,Domna', - domina, pani' Ętuł w zakonach monastycznych.
prerwsza usiadła koło niej, ale będqc pokorna Zastępował współczesne ,,matka''. w Zu'iastunie występuje fwlasz-
chciała cza w odniesieniu do św. Mechtyldy'
pozostać w ukryciu i nie rlała pó sobie oo"n'J
"ic " zub. J t3,34; J rs,12 1 J 3,23.
Strona 2
Il(]ZI)fl^ł, ]J
KSIĘcA I
po pierwsze chwałę, z jalrą ją wezwie Bóg Ojciec, po
swojej piersi wspanialy, misternie zdobiony klejnot dr-ugie radość,z jaką ją plzyjryę, po trzecie miłość,ja-
w kształcie trójlistnej koniczyny, mówiąc: ,,Ten k1ej-
ką zjednoczy ją ze mną Duch Swięty''.
not zawsze będę nosił na cześćMojej oblubienicy' a te
trzy 1istki będą jasno ukazywaó zastępom niebieskim 5. Innym razem ta osoba modląc się za, nią, otrzy-
ttzy |zeczy: po pierwsze, że jest mi bardzo bliską oso- rnala taką odpowiedź: .,ona jest dla mnie gołąbką bez
hą' gdyz żaden człowiek na ziemi nie jest mi bliższy żółci, odsuwa od Swego Serca wszelki grzech, jak by to
jeś1ichodzi o czystośćduszy i dobrą wolę. Po drugie, byla z6łć. ona jest lilią, która z upodobaniem trzy.
że nie ma na ziemi drugiej istoty, ku której skłaniał- mam w ręku. gdyż obcowanie z duszq czystą inie-
bym się z równą rozkoszą. Po trzecie, że nikt na ziemi winną jest d]a Mnie największą rozkoszą' ona jest dla
nie dorównuje jej w wierności, gdyż wszystkie dary, NInie pachnącą r6ią, gdyz znosi przeciwności cierpii.
jakie posiada, obraca z miłościąna Moją cześći chwa- wie i z wdzięcznością. .Iest kwiatem wiosennym, roz.
łę''. I dodał Pan: ,,Nigdzie na ziemi nie znajdziesz koszą Moich oczu. gdyż widzq w niej pragniellie i gor-
Mnie przebywającego z większą miłościąniż w Sa. liwośćw nabywaniu cnót i dążenie do pełni doskona-
kramencie ołtarza, a następnie w sercu i w duszy tej łości'ona jest dźwiękiem słoclko rozbrzmlewaiącym
Mojej miłośniczki,ku której skierowałem całe upodo- w lnojej koronie, w której niczym złote dzwoneczki
banie mojego Boskiego Serca" ". radujące mieszkańców nieba są zawieszone iej wszyst.
kie cierpienia ' '.
4. Kiedy ktoś,którego modlitwom sie poleciła' mo.
dlił się za nią, otrzymał następującą odpowiedź: ,,Cały 6. Pewnego razu, a było to przed Wielkim Postem,
do niej należę, gdyz z cał'ą radością trwam w jej obję- gdy czytata siostrom Zaleconą lekturę, szczególny na.
ciach. Boska Milośćzłączyłają ze Mną tak nieroze. cisk kładąc na fragment mówiący, że Pana należy ko.
rwa1nie, jak ogień |ączy złoŁo ze srebrem w jeden dnać z ca\ego serca, z całej duszy' ze rvsz.l'stkich sił
stop''. Na to owa osoba zapytała: ,,Najukochańszy Pa- swoich, iedna z sióstr, poruszona tymi słort.ami, po-
nie, jak zatem z nią postępujesz?', Pan odrzekł: ,,Bicie wiedziała do Pana: ,,Ach' Panie Boże, jak bardzo musi
jej serca nieustannie przeplata się z miłosnym biciem kochać Cię ta, która w tak przekonywujący sposób
mojego i to jest dla mnie źródłem bezmiernej radości; mówi o t}.rn, ze Clę trze|:a kochać''. Na to Pan odpo-
powst rzymuję jednak siIę uderzen mego Serca W ocze- wiedział: '.od dzieciństwa wychowywałem ją i nosiłem
kiwaniu na godzirrę jej śmierci.Dopiero wtedy bo. w ramionach, Zachowując ją nieskalaną aż do chwili,
wiem dane jej będzie odczuć trzy potężne tego skutki: w którei z wolnej woli złączyłasię ze l\{nq; wtedy to
Ja z ko1ei cały oddałem się w jej objęcia, z całą nrocą
.o
Pisnra św.Gelrllrrrly (i św'Mechtyldy] stanowią duży krok
lv roz'*'oju dtrchowości k(Jncol1trujŁ}ceJ się na triajświętszym set.cu .'
Alrrzja do zlotych dzwoneczków zdclbiących szate arcykapłir
Jefusa' Mistyczki z Hcl|ty nic o;'rrrniczają się wyłącznie d<l ujęcia na. lch dźwięk miał zwracać uwagę na jego obecnośćw śrviz1tynt.
pasyjnego i ekspiac;.jncgo. .jak np. ż5,jaca nieco wcześtricj cysterka, (por. Wj 28 i 29), Gcrtruda umieszcza jednak te dzwoneczki
św'Lutgalda (+1f46). w synrbolu Scrca kontemplują caloksztalt rv koronie Chrystusa.
rdi"-.n ic\ nriloi,; B,'E,r rro.rrv.'rz"nia.
Strona 3
50 IśIĘGAI
RozDzlAŁ 4
Mego Bóstwa. Żar mitości,jaką ona nosi dla Mnie
swojej, ale Bożej chwały. Trzeba podkreślić, ze szukała
w swym sercu nieustannie foztapia wnętrznościmego
jej z takim zapałem, że poświęciłabydla niej nie tylko
miłosierdzia wobec niej: podobnie jak ttuszcz roztapia
swoją cześć,ale i życie i w pewn;'rn sensie nawet wta.
się w ogniu, tak słodycz Mego Boskiego Serca topi się
Sną duszę. To świadectwo .jest zaiste godne wiary, sto.
w żarze jej miłościi spływa nieustannie do jej duszy''.
sownie do tego, co mówi Pan w Ewarrgelii św.Jana:
I dodał Pan: ,,Moja dusza znajduje w niej tak wielkie
Kto zaśszuka chuatry Te€o, htóry go postat, ten godzien
upodobanie, że często, kiedy inni iudzie Mnie obra- jest wiary- i nie ma w nim ni,eprawości'o. Zaprawdę
zają, ze słodyczą zwracarrl się ku niej zsyłając jej ja-
szczęśIiwa dusza, której życie ukazuje dosłovmą zgotl'
kieścierpienia ciała a]bo ducha. ona zaśjednoczy się
nośćZ podstawowym świadectwemprawcly Ewangelii.
z Moją męką; przyjmuje to z taką wdzięcznościq i zno.
si z taką cierpliwościąi pokorą, że natychmiast _ roz- ldozna tez odnieśćdo niei te stowa MądrośclPrawy
brojony jej miłością_ przebaczam niezliczonym jest ufny jah mtody lew,n. Z miłoścido chwały Bożej
grzesznikom. z taką wytrwałościąszukała we wszystkim sprawiedli.
wościi prawdy, źe zupełnie nie zwazała na przykrości,
7. Pewna osoba _ gdy na prośbęGertrudy modliła jakie mogłyby d1a niej z tego wyniknąć, byleby to tylko
się o jej poprawę z wad _ otrzymała taką odpowiedź: przyczyniŁo się do większej chwały Pana.
,,To, co mojej wybranej wydaje się wadą, jest raczej
wielkim poźfikiem d1a jej dlszy, gdyz ludzka słabość 2. Zajrnowała się także nierrstanrrie zbieraniem
z trudem uchrohiłaby łaski, których w niej dokonuję, i spisywaniem wszystkiego' co, jak sądziła, mogł.: się
od powiewu próżnej chwaiy, gdyby nie były ukr1.te pod komuśprzydać. Robiła to wyłącznie dia chwały Bożej
pozorem wad. Podobnie jak pole nawożone wydaje nie zabiegając o niczyją wdzięc zność,\ecz pragnąc tvl-
żyźniejszep]ony, tak ona, ze świadomościswoich wad ko zbawienia dusz. Przekazvwała skopiowane przez
wyniesie słodsze owoce łask''. I dodał Pan: ,,Za każdą siebie pisma osobom, które według niej mogly z tego
wadę obdarzyłem ją takim darem, który * w Moich wynieŚć największy pożytek. Podobnie, jeźeli wiedzia.
oczach _ całkowicie ją w}r.ównuje' Z czasem wszystkie ta, źe w jakimś miejscu brakuje Pisma Swiętego, rob,i.
te wady zamienię w crroty i ł'tedy jej dusza będzie ja- ia wszystko, co mogła, żeby go dostarczyć, aby wszy.
śniećpromiennym światłem'''Ęle o drugim świadec- scy zostali pozyskani d1a Chrystusa. Brak snu i odpo-
twie. W stosown)rm miejscu dodamy coświęcej. czynku, post, rezygnację z wszelkich wr.gód ciele.
snych uważała raczej za radośćniź za trud' 0o wię-cej'
wie]okrotnie przerywała słodycz kontempiacji, gdy
RozDzr L 4 zachodziła koniecznośćwsparcia jakiejś osoby kuszo-
o trzecim świadectwie nej, pocieszenia zrozpaczonej lub spełnienia jakiegoś
irrnego miłosiernego uczynku' Podobnie jak źelazo
1.
Trzecim, jeszcze bardziej przekony'wującym
świadectwem jest samo życie Geńrudy, w którym za-
J 2,r8.
równo czyny, jak i słowa jasno pokazują, że nie szukała 'o
" Prz 28,1.
Strona 4
KslĘcA I RozJ)zILł' 5
włożonedo ognia niechybnie samo zamienia się całe nie chce nawet _ skoro sam nie zasłużył,by doznać
w ogień, tak i ona, rozpalona Bożą miłością,sama stała podobnych łask _ współweselić się i uznać za swoje
się cala miłością,pragnąc zbawienia wszystkich ludzi. tych, które Bóg w swej hojności raczył wyświadczyć
ptzez swą wybrankę. Nie należy Zaśwątpić, ze or.a
3. Takie też miewała częSto rozmo\łry z Panem Ma- jest jedną z wybranych, a nawet owych błogosławio-
jestatu, jakich za naszych czasów nikt' o ile wiemy,
nych, o których święty Bernard pisze w swyrn komen-
nie miewał, a jednak coraz bardziej uniżałasię w po-
tarzu do Pieśni nad pieśniami'.':,,Sądzę, ze dusza blo-
korze. Dlatego też mawiała' że wszystko, co otlz}ryna- gosławiona nie tylko jest niebiańska ze względu na
ła z obfltości dobroci Pana' otrzymała darmo jako nie-
Swe pochodzenie' 1ecz słusznie można ją nazwaó nie-
wdzieczna i niegodna służebnica. Gdyb.v to więc za. bem samym przez podobieństwo, gdyż przebywa
trzymała dla siebie i sama korzystala z tych darów, w niebiosach',. Dlatego mówi M4drość:Dusza spra-
zclałvby jej się _ ze względu na jej własną marnośó _
wiedliwego jest siedzibq mqdrości,, oraz ,,Niebo jest
podobne do rzeczy zagrzebanych w grojut gdy jednak
moją siedzibą,,,,. Jeze|i zaświadomo, że Bóg jest du-
]romuś o nich opowiedziała' wtedy dostrzegała w nich
chem, to i siedzibę Boga można nazwaó duchową.
jakby klejnot oprawiony w złoto. Do tego bowiem sto-
Utwierdza mnie w tym przekonaniu przede wszyst-
pnia uwazała każdego człowieka za godniejszego od kim obietnica tego, który jest Prawdą: Przyjdziemy do
siebie. że była przekonana, iż jakikolwiek czlowiek ze
niego _ to znaczy: do świętegoczłowieka _ i będziemy
rt'zględu na srva niewinnośći świętość życia może jed.
u niego przebywoc "". Myślę,ze o tym samyrn mówił
ną mvśIąlepiej chrł'alrć Boga' niż ona ze swym bra. też prorok: ,,Iy zaśmieszkasz w świętym, Chwało
lriem świętclścii zaniedbarrianri nrogtaby Go chwalić IzraeLa,,,,. Także apostoł jasno mówi' że Chrystus
przez lvszeikie umaltwienia cielesne. Tak więc do od-
mieszka przez wiarę w naszych sercach. Jednak u od-
słaniirnia przcd innymi pewnyclr task danychjej od Bo-
dali tęsknię do tych btogosławionych, o których po.
ga sklanialo ja jedynie ttl, ze twazaŁa się za całkowicie
wiedziano: ,,I zamieszkam w nich, i będę się w nich
niegodną wsze]kich darów Bozych i w żaden sposób pIzechadzał,,)!,, o jakże rozlegla jest dusza takiego
nie rnogła urvierzyć, iżby miały być jej dane ze względu
człowieka! jak r'r'ie1ki posiada przywilej rrab1'ty zasłu-
rra nią samą, a rrie ku r:bawieniu innych ludzi.
gamt, ze przebyrł'a w nim Boża obecność! Zosta|a oto
RjZDZ]Ał' 5 ."
Tcn cylal zcsw' Bernarda pochodzi zparagrufń*:8' 9' |0 ka.
Cechy i piękno duchowego nieba fania 27, ale tekst został przez autorkę nieco przestawiony.
lt
Pv (Lxx).
12,23
1. Skoro Zostalo powiedziane: ,'Na s}owach dwóch 2
Por. Iz 66,1.
lu]: trzr:clr świadków niech opiera się każda spl.awa,,,
nie mclżna przeciwstawiaó się prawdzie, gdy świad.
"" J 14,23.
kowie są tak prarvdclmówni i godni. Niech raczej nie- " Por. Ps 22121),4.
przycl-rylny niedowiarek zaczerwieni się ze wstydu, źe " 7,ob.2 Kor 6.16.
Strona 5
Strona 6
104 KsIĘGA II RozDzl^Ł4 105
przedziwnej miłościTwojej _ wejrzałeśna mnie tak mej duszy, abym _ ilekroć ptzy1dzie mi z pożytkiem
bardzo szaloną, że nie zwrócilam nawet uwagi, jak służyćsprawom zewnętrznym - udzielała im się tylko
wielki skarb utraciłam. Nie przypominam sobie bo- częściowo, a gdy je wykonam w sposób doskonały na
wiem, żebym nad tym bo|ała czy też przynajmniej Twoją chwałę, obym naĘchmiast cała powracała do
pragnęła choć trochę go odnaleźć. Dziwię się dzisiaj, Ciebie w mym wnętrzu, ta} jak woda, gdy usunie się
jak to się stało, że umysł mój popadł w taki obłęd i do- tamę, gwałtownie spada do przepaści.obyś Ty _ wciąz
chodzę do wniosku' że może dałeśmi przez to do- objawiający mi swoją obecność - coraz częściejw przy-
świadczyó na mnie samej tego, o czym mówi św'Ber. szłościzastawał mnie czuwającą i obyś w ten sposób do.
nard: ,,Gdy uciekamy, bregniesz za nami; odwracamy prowadził mnie do najwyższej doskonałości,do jakiej
się plecami' a Ty wybiegasz nam naprzeciw; błagasz sprawiedliwośćTwoja kiedykolwiek pozwoliła dojśćdu-
nas,Iecz my Cię 1ekceważymy. Ale żadna zniewaga ni szy obciązonej brzemieniem cia|a'' i we wszystkim opie-
wzgarda nie mogq Cię powstrzymaó, gdyź niestnr- rającej się Tobie, ale prowadzonej przez Twe miłosier-
dzenie starasz się nas pociągnąć ku tej radości'której dzie. ob;'rn ostatnie moje tchnienie mogła wydać
oko nie widziało, ani ucho nie słyszało,ani serce w mocn)nn uścisku i wszechmocn;tn pocałunku Twoim,
człowieka nie doznało'''.. I tak jak przedtem obdaro- a moja dusza niech znajdzie się bez zwłoki tam, gdzie Ty
wywałeśmnie niezasłużenie, tak teraz więcej jeszcze -_ niepodzielny i poza przesŁrzenią zyesz i jaśniejesz
- bo przecież kolejny upadek gorszy jest niż pierwszy chwałą w kwitnącej wieczności z ojcem i Duchem Swię-
- laczyłeśprzy.rvrócić mi, obciążonej winą, zbawienną t1tn przez nieskończone wieki wieków.
radośćTwojej obecności,trwającą od tego czasu aż do
teraz. Za to niech będzie Ci chwała i dziękczynienie, RoZDzIt'Ł 4
co wychodząc ze słodyczq od Miłościniestv.oTuonej,
k|órej żadne stw<lrzenie pojąć nie może, powraca do o duchowy.m wizerunku najświętszych ran Pana
Oiebie jak tzeka.
l. Na początku tych nawiedzeń, w zimie pierwsze-
4. D]a zachowania tak wielkiego daru oflaruję Ci go _jak sądzę _ lub drugiego roku znalazłam w jakiejś
także orvą najwspalrialszą błagalną modlitwę, któr.a książce taką krótką modlitwę: ,,Panie Jezu Chryste,
stała się usilna _ przez potrvierdzone krwawym potem Synu Boga żywego, daj mi wzdychać do Ciebie i dąźyó
udr.ękę i trwogę'.. w ob]iczu konieczności, i gorliwa _ całym sercem' z wielkq tęsknotą; duszq spragnioną
przez niewinność|ak czystei prostoty, a wreszcie sku. oddychać słodko w Tobie i w każdvm tchnieniu moim
teczna - ptzez ml|ośćtak iaśniejącejboskości.Mocą we wnętluu mej duszy łaknąć jak powietrza Ciebie.
tt'jże najdoskonalszej modlitw1- zjednocz mnie ze sobą któryś jest prawdziwym szczęściem. W1pisz, Panie pe-
ci:Lłkowicjc i przyciągnij mnie do siebie w samej głębi len m iIosierdzia' .l'wo je ranv na mym sercu swoją
krwią drogocenną, bym mogta w nich czytać tak ból
:
Tekst nie zidentvfikowany.
,,z,:b.ł,x'zz,ąą' L1
Rytual konsekracji dziewic: z prefac;r.
Strona 7
106 I(SIĘGA II RofDz]AŁ4 10?
Twój, jak i miłość,a pamięć ran Twoich niech trwa owej mod1itwy, poczułam, że mnie tak niegodnej została
w głębi mego serca, aby ból Twojej męki odezwał się udzie]ona od Boga łaska, o którą właśnieprosiłam, to
we mnie i płomień Twej miłościwe mnie zapłonąl. Daj znaczy duch mój spostrzegł odciśniętewe wnętrzu me.
tal<że, aby wszelkie stlvorzenie straciło d]a mnie war. go selca _ niby na ciele we właściwychmiejscach -
tośći byśTy jed1rrie był słodyczą mej duszy,,. stygTnaty Twoich najświętszych ran, godnych czci
2. Przyjinując chętnie treśó tej modlitwy, odmawia. i uwielbielria. Ptzez Łe rany uzdrowileś mnie i napoiłeś
łam ją często i gorliwie,
az.Iy, kt6ry nigdy nie grrrdzisz mnie z kielicha pełnego nektaru Twej miłości.Ale nie.
prośbami pokornych. przyszedłeś,aby sprawić to, o co godność moja nie wyczerpała jeszcze głębi Twej dobroci,
w tej modlitrvie prosilam' A stało się to wkrótt:e, jesz- gdyż z obfitującej i hojnej Szczodrobliwości Twojej
cze tej samej zimy, gcĘ siedziałam po nieszporach otlz}.rna]am także i ten dar godny pamięci, że kaźdego
w refehtarzu przy kolacji u boku pervnej osobv, przed dnia, ilekroć odmawiając pięó wersetów psajmu ,,B1ogo-
którq odsłoniłam niektóre z mojch drrchowych sek- sław duszo moja...'' spoglądałam ze czciąw duchu na te
r'etów. (Dodani tutaj dla poż1tku czytającego, że lł'ie' znaki odciśnięteprzez Ciebie z milością,nigdy nie zo.
]okrotnie czułam, jak wzmaga się przy takich rozmo- stałam pozhawiona szczególnej łaski.
wacb źar mojej poLożnosci. chociaż nie wiem na pew- 4. Zostalo mi bowiem dane, by przy pierwszym wer-
no. czy sktaniał rnnie do nich Twój Duch, Panie Roże, secie: duszo lnoja'.''' składać w rany świę-
',Błogosław
czy ludzkie uczucia. Słyszałam jednak od pervnej do- tych stóp Twoich całą zgnll'|znę grzechórv i marność
świadczonej w tych sprawach osoby, że lepiej jest od- światow1'ch rozkoszy. Następnie, przy drugim wersecie:
krywać tal.enrnice Swego ducha przed kimś,kto nie ,,błogosław i nie zapominaj...,,' by w tym źródlo miłości.
tvlko jest nam b]iski ze względu na srvą stałą życz- z którego wyplvnęla dla mnie krew iwoda . zmyć każ-
liwość.lecz także szacunek dlajego starszeństwa każe dą plamę cielesnościi przemijającej przfiemności. Przy
nam stawiać go wyżej od nas, Poniewaź jednak _ trzecim wersecie: ,,on odpuszcza...''' by podażyć do rany
'jak
.już powiedzialam _nie rviem, jak to było, pow.erzanr tę w Tr'i'ej lewej ręce i zatrz1'rnać się tam, aby duch nrój od.
.|Wojej
spl.awę wiernej opatrzności,Boże, którego począł, jali gołębica' co zakłada Swe gniazdo
|)uch nad nliód słodszy utwierdza wszystkie moce rrie- u'rozpadlinie skalnej. Potem, przy czwartym
"versecie:
bieskie. Jeślinarvet do owych rozmów skłaniałonrrrie ,,on rtybawia od zguby'..'', by pr.z;''jśćdo prarł'ej Twej
ir:dzl..re przywiązitrlie, tyIn ba.rdziej się godzi, |xn za- ręki i ze złożonych tam dla mnie skar.bów wziąć lvszyst'
l.rurzyła się rv otchłani rvclzięczncści, bo t;.lrl większą ko, czego mi brakuje do closkonałościw cnotach. 'I.ak oto
łaske wyświadczyłeś rni, mój Boie, raczac z bloteln stosownie przystrojorLa, przy piatvm wersecie: ,,On na-
mal'nościtlrrliei połqczyc zloto Twojej nieocenionej syca dobrami''.'', gcly już zm}'ta została wszelka hańba
gldlości,aby w Len sposćlb przyrrajInniej ptz5.lp3ęły do
ml-go serc'i li]ejnot)' Twvch łask).
3. ,|ak rvięc ''v tej godzir.rie, o ktLirej mórttlanr, gdy '.,Pol. Ps 10i]|102]' Gertruda snuje tu i w następnynl ^dcinku
ilyłain za.ję|a pobożnym rozrvaźarlient w parnięci slólv dośćswobodnie osobiste .e{.leksje na temat tego psa]mu. Prz,ez źró'
dlo (Iąuącrunl) rozumie Ranę boku, z której *ypł1.lva krew i woda'
Strona 8
108 Ksriir,\ 1l
Rozllzl,\i,5 lo9
glzechów i
wyr.ównan5r niedostateli dobrych czynów, pTzyznaję, ze z racji moich Zasiug nie jestem godnźr
chociaz samlr z siebie byłam niegrldnlr' .l.yśmnie jednak przyjąć n:rjrnniejszego Z .fwYch rlarów; ale proszę f)o-
dosl' gndnlt tlczrni|. llr.nl mog1l cie.zr. się upragrlio'13 broć Twrlją fa plzyczyną Zźrsltlg i Lpobożnych] pra-
słodka
.flvojlr
rlbecnościa rv śrvietr'ch objęciac}r Trvoicil' gnień wszystkich tu obecnych. abvśprzebit noje SeI
ce strzi]tą Trvojej miłości...I nlrtvchn-iiast poznałam,
5. Pr.zyzlrajr:' że został1 ni tez Llclziclclne inne ta-slri,
że moc t.vch Słów dotalła do T.wego Serca: poczułanr
które sie rrllldliłanl. to znacl,:] irl' bvnl mogła otlczy.
o
bowiem wylanie wewnętlznej łlrski i ukazał mi się
tywać lv'I.wvcll rirnach zarówno cirllpienie Twoje, .jall
wyfaźny znlrlr na obrazie Twego ukrzvżorvania'
_
i miłość.
'\le niestely! na kr1ltki czirs'.. Nie czynię Ci 2. Ot'óz gdy po przyjęciu ożywczeg() saklamentu wIó
zaIzutll z' tcgo, żeśrrli je odeJ.)Iał' e uboiervain, że zgrt
biła rr-rnie tvlasla niewdzjeczność i zltniedbanie. Ty jed- ciłam na Swoje miejsce w cl]ófz(). zclawało mi się, że
n:Jr. nie:zrvazlrjac to w S\ĄJIllr of]f()]ll])y]n nriłosierdzirt
]-ra
Z pralveg() bolru LT}l.zyżriv'anelgcl natlalowanego rla
j szczorlr-qj dobroci. zachou.rrjesz rt't, nltrjr: aż do Łeraz. liarcie n.rej ksirpki.. to ztlacz.r. Z flrn}'\ł-tym boku. rt1-
bez moich zasitrg, órt']]ierwszy i lvięliszr'dar: odciśnięte chodzi jlr}rbv plonlień Slonecz]l\. zaostfzon}. na końcr.]
znamię ran ,[.rvoicll' Za to niech hędzJe Ci cześći pan.l jak strzlrłlr. litól1 cudorvrrie I.tlzłllr-sllłrv..zl'. cofa się. po
r,vanie, chwałlr i urvielbienie pl.zez wszystkie r.rielc- ' cz:,']n Zl](,)w rozbł1'skuje. TiLk trl il'rr'llirl przez ch$'i]e i ła
godl]ic prZvciźigałoku PantL trtrljt: scr.ce' Ale wtecly iesz
CZe nie Z()siilło Spetnione moi(. l]filgnie}lie, aż do śrrxlv,
RoZ])Z]Ał,5 kjed.y 1,tl ptl Msz1- wierni r,l's1xl trr itltrją dobroclzit:Istlł'cl
,I.lvego gorlnego czci uicie]elliźl i Zwilrstorvania' Jir tlr]<zc
0 ranie miłości
cłroć trit'iak. jak naleźr' 'tlr.a]atll lrclział t't1.nr tlatxl
1. W siedenl lat później. ilI'zed Adwentenl, ,fr'.
za żeństrr it'' :\ oto rragJe zjarr'iłeśsir-' zadajac ra]-]e tlle-
Trvoją sprarvir, Szafarzu wszelkiego dobra' zcbolvia. nltl sc|ctl z t1.t-l-ri słorvami: ..Tl.rt'lrj nicch spł1-r-L:1 rr'szvstliit'
Załan ])ew]rą osllbe, aby każclego tliriir tio srvojej mo' ir,vojt. lvczlllane uczucia' i1\.vicc rr'sze]k.ie prz1j el tlnr lści.
dlirł.y prztt] wjzer.urrkienr l]lirzyztllvancgo c]odalvalir nadzi(.jc. t.źXtości,cielTienilr. l\'ki iwszł.stkre inne uc,xl-
de slowir w' rirojej ilr-r:ncti: ,,Pt:zt.i,.'l rvoje zlanione Sel'- ciit tlil'tlll utw]err]zą się t'',, nrojcj Inilrlśr:i',.
ce Iprosllę], lrirjukochańszy Pirrlitl' 1;l'zehij jej serce 3. Nat.ycll rllitrst plzy'lvoIala]rr w l-]illnięci. r.:o kicd1
Stfz.lialrti |l.u'tlj nrilościt.iL'. ll'v iulż ll it-. zalvier'alo n j- ilo1lvii,ll slr.szaianl o pie]ęg1l()\Ą'altil.t l.all: że tr'zebrl .jt,
czego :ziettlskitlgo. Jecz bi. .1e rr'yilll}il1Ja l]r0Ć TwojeB.o pl.zetlll.ć. llil]llilSCić i o]iirntlttztlr''.lLc. A.le .',.ted.r. .jcszczi'
sl.icltlicln1. ja}i \\'j{]l'lC . |r'nrj s1ll.
.l.r.
Bós|\\.li..' l Llrrl
ltit' 1,Llttt'zr'lt:ś ]]iiije doktiri]lli('- .jlrk rrrogę to Z1'()|]L('
"'aInt.
prltl:zlls 't]sz.t r'' nlecizit.]l'. r' ]ilclL'ii Śpierva sie Dolr]l]r.(J l)oźlliL.j pe1niej r'rlkl.l lr.s te spfa\\'.\' IfZ('(lI
'.P"aL1irjclc
.;ic rr' ])łli.lLi... g..d.1. dzieIi1 pl l,t'cl|:LiLej szr.,z,..l
ciIr-,Lliwojci 'l'\','r)jr,j ill'zrr.r-epo.l,i i ll i ;til i;r'21'2,,',.o le
t r
lrir.rn 'l.lvL'ljt' tllilosiei'rlzjtl drl I('rlllllrrlii najśl',r.1ętszego
(';,.l I i i(rr'.r 'l rvr,i"j.
"rlrrl,.. rr r,r,)i .,.ri, pr.iilr.i{ ni.'. " l'r'łwrIr yr,rcloblr ie bYla 1.o tnitrlittLlr'ir zł]rllliącu ksiegr, Iilrrl'
t-t'lil l.lrlii'l';o rrlrivlen zitrvr,!rrlrrrrr rv rlu.izv:,,Friirie. t,/t.|I.r,,t,,l;,r"tr, l. rj,t:. | | r.'r rt.',.
Strona 9
110 KsIĘcAu RozDztAŁ 5
rmną za pośrednictwem pewnej osoby u, która na 5. Ty, Boże mój, który znasz moje tajemnice,
Twoją chwałę przyrłykła- jak mniemam - z większą wiesz, jaka przyczpa zmusza mnie do spisywanra
uwagą i wrażliwościąniż ja (niestety!) słuchać w swej t*r' śo.u*' t't. bardzo nie mam chęci, a nawet
duszy czułych szeptów Twego natchnienia. ona to mnie opór. Bo oto dostrzegam, że nie
;;J;i i" we"noó
wlaśnie doradziła mi, abym rozwńając z nieustanną dzięki tym darom żadnych postępów du-
pobożnościąmilośćTwego Serca, Ukrzyżow a\y, cze? ""^"it"'"
.r'o*v"r', więc nie mogę uwierzyć, że zostały on.e
mr
pała wodę tej pobożności- na obmycie z wszeiklego tylko dla mnie, gdyż Twojej odwiecznej mą-
grzechu - ze fuódła łaskawości,płynącego z ż'aru Mi- "a'ii.n"
Jrościniki nie może zniweczyć. Tak więc, Dawco
łościtak nieopisanej; i abym w walce z wszystkimi lask, który obdarowałeśmnie tak laskawie i nlezasfi.l-
przeciwnościami brała maśćwdzięczności z wy]ania ;;;i;: .p;* także, aby przynajmrriej' se1e' Jw9s9
.l.oble. zes
dobroci pochodzącej z Mihości tak nieocenionej; przyiaciela, który to cz5rta, wspólczulo
a energia łaskawości,którą wytworzyła nroc Miłości orićz zaAiwą milośćdo dusz raczyl zachowac.tax jakim
tak niepojętej, ma stużyó mi za bandaż sprawiedliwo. ii;;; ó* króLwski klejnot w blocie rynsztoka,.
ści,abym ptzywiązywala się do Ciebie mocą milości i"J."i" serce. Niech wywyższa Twoje miłosierdzie
we wszystkich moich myśIach, słowach i czynach, p,ze" ńsławianie i błagania, mówiąc ustami i.w ser-
i przez to nietozerwalnie się z Tobą zjednoczyła. i"l ,ei"i'i". Boga ojca...Ż którego wszys|ko... Slusznie
l cnwa.
Cie chwa]ą..' Tobie cześć..'Błogoslawreństwo
4. Cokolwiek zepsuła w tym nabożeństwie moja nie. zostaly wo-
la..." '', aby tak przynajmniej naprawione
prawośći niegodziwośó' niech naprawi siła miłości,któ'
bec Ciebie moje niedoskonalości.
rej pełnia mieszka w T\m' który siedząc po TVojej pra-
wiry stai się kościqz moich kości i cia}em z mego cia- Tu przestała pis ać az do paździetnika.
ła'. ". Bowjem przez Niego, mocą Ducha Swiętego. dateś
nam możliwośódoświadczenia szlachetnych uczuć, po-
kory i czci. Przez Niego też ofraruję Ci skargę na zbyt '.' Duchowośćśw.Geńrudy ksztaltowała się na liturgii'. Warto
Iiczne moje ńeszczęsne wykroczeńa przeciwko Twej orzvkladr,wo poznać pełny Lckst antyron z owczesnego oIlcJum ne
doskonałej, boskiej dobroci, którą znieważalam tak roz. I.","'*.sr swięteJ' kLóre tchną radosnym uwielbie niem:
' --tl:l:" t.":"v-Patreit
urui Calym sercem i usLami wyznaiemy wy-
maicie myślą,mową i ucz;nkiem, a zvłłaszczatym, ze
ii"e*i"*imy ('iebie niczrodzonl Ojcze Ciebie
.f,l*"l".ul"synu,
Jpdno-
byłam tak niewierna, lekkomyślna i bez szacur <u w ko- .oa"o.y ci"r'ie. Duchu Świę1y Para]<lecio. Jwiętc i nte"oz.
rzystaniu z darów, o których była mowa. Gdybyśmi po- *-.i, Tru.ico Tobie chwala na weKl
dzrelnu
darował na pamiątĘ jedną małą konopną niteczkę, ń ,i, omnia: f którego wszystko. przezwjeki'
którego wszystlro,
słusznie byłoby ją traktować z większ)'m szacurrkiem! ,,''i,"i"
w klórl.m wszystko: Jcmu samelnu chwala ne
i",i ti,aonl: slusfnle wl..hwaiajq Cię' Tróico.
wielbią. !ł}.lJL.
blogosławiona
''i,Trii
wiają rvszystkie Twoje stwolzenia, o
ipanowanie' Tobiechwala inoc To-
' Tą osobą byla prawdopodobnie św. Mechtylda' d""rr, Tobie
"zes"
wielri wiekow, o blogoslawiona Trójco.,
li" oi"i. i *v"r''i-ie na
Pur' K.'l 3'l (,h|\stus :asiad'ąjqL'po prowtql Boga' Przez wcie. ?t clorrtos: Blogoslawieństwo i chwala' l mąorosc.
5J B,nedidio
lenie Słowo Przedwieczne nie opuszczajac miejsca po prawiry ojca, sta. i d"ięr.""y'ni",,iu; cześć,potęga i moc Bogu naszemu na wieki wie.
lo sig kościąz naszych (Gottruda: z moich) k(lści itd. (Por' B'dz 2,23)' ków. Amen'
Strona 10
I12 IlsIĘGA II RoZDZIAł- 6 ] t3
RozDzIAł' 6 naroduinom, przez które jak promień-, Dziewica wy-
dała na świat Syna: prawdziwego Boga i prawdziwego
0 szczególnie wspaniałym nawiedzeniu przez Pana ozłowieka. Wówczas poczuła dusza moja, iakby na
w świętoBożego Narodzenia skutek nagłego błysku, że w jakimśzakątku Selca
podano jej, a ona plz)łęłaurodfone w tej właśniego-
l. o niedosięźna wzniosłościprzedziwnej mocy!
o głębino otchtani niezbadanej mądrości!..,o nie- dzinie Dzieciątko maleńlde, w którym skrywat się
jednak dar najwyższej doskonałości,dar nad darami.
zmierzona szerokości upr'agnionej miłościlJakże
g\,vałtownie wezbrały stodkie jak nektar i rniód stn'r- A gdy Go w sobie obejmo\Ą'ała' nagle lvydało S1ę jej, że
nrienie Twcgo Bóstwa, tak obficie zalewając mnie, cała Została przemieniona na Jego ]rształt (1eśli noż.
malnegc robaczka pełzającego w prochu swych wad n3 naZWać kszlelLem CoJ. czcgo llic możnl Poro\Vnal
z żac1ną widzialirą w.łaściwością).Wtedy uzvskala nie.
i zaniedbań, źe zapragnęłam i zdołałamnawet pod-
czas mej wędrówki na obczyźnie _ na miarę mej zdol- wylażalne Zrozumienie tvch pełnych stodyczy słów:
nościpojmowania ukazać początek rozkosznych rado. Bćlg będzie uszysthim 0e uszystkichr'. Poczułarn bo.
ścii najsłodszych przvjemności. Dzięki nirn dusza wiem, że oto jest \\''e mnie zesłan1' do mego wnetlzir
zjednoczona z Bogiem staje się jednvm duchem Umiłowan1' fi1ego Selca i cieszylam się milą obecno-
z Tym, którego bezmierna szczęślir,t'ość ściąOblrrbieńca i Jego pełną wdzięku czu}ością. T()też
została rvyla-
na i na mnie z rvielką szczodrobliwością i dala mi nienasycona w s\łym plagnieni1L Spijałarn pucharów
'j
o{iafow|in-Vch przez Roga rnićld taklch słórv: ,,Jali Ja
ma]:nemu pyłkowi - śrniałość, by spijać każdą jej kro-
pelkę tak, jalr to za chg'ilę opiszę. "iestem obrazem
isto.'y Boga Ojca w Bóstwie' talr tv
będziesz o,brazenr mojej istoty w twojej ludzkiej natu.
2. kiedv nad całą ziemią
T<lj najświętszej nocy, Tze, gdyz będziesz ;lrzyjmować do swej przebóstwiłrrej
niebiosa spłynęłyjak nriodenr słcdką rosą Bóstwa, duszy pi'omieniowanie mego Bóstr'va, 'jak powietrz.]
moja dusza. zwilżone runo na klepisku Zgromadze- przyjinuje plomicnie Słoneczne. Przenikniętrr do sz1.;i.
rria. - starała sie pogreżyć w rozmyśla.niu i pr:,-^z po- ku tyn iednoczQci'm riziałaniem, Zost.]niesz uZco|
bożne ćwiczenia oddać sie na służbętym niebiańskim nior]a d0 jeSZcZe ściśiejszegozjecirrocz'.nia ze },{nq',.
i3. O najwspaniztlszy, birisarriczrrl' krzervie bosiro-
:.'Wydajr. jakbv św'{ler'trurla |oZpoczynł]a tę cfęścswoich
ści'r.oziewający wsZędZie rze]ri nitości. rjr:]cnieiąc!
sie,
zrrpis1rr1.'r, u' clkinr
znalti erll }ll'z1'źa. Srr.' Au g.us|ylr i nl'{]J.p.e t ujac
i kw.irrrqcy W wieczr]ośCi, c0lla kolictl czi|.;ó'V Zalejesz
!Ą5Z\ il]\L' dui'ollll i) plul'tizrrrio ti..ztt.r.'l-zu.li n'''t.'
i
rldrnicnnio Parvkllvcl ,'w,.'liar1','Boskiej nir's|r.lńclzoności. ieŚt prl'rw.
dilpocr.bnir: n'rrwszylll. lilriry ji: prll.ólua r]o ]l.-r,l;1.ż'a: sacrarnelttutn
l'rl:ris'.Ii:dnak w ni]Śf\'lll .r'l'pad]ł''r bl:zpośr'e;]Ir ilrl źri)d1en tźr]iieg{)
LrjQcia.lesL 1Jr.(iłsi.l.r'r/1irlÓi .i\\. l).r.liifdrl.
llosio.irlie: -\ttui ntlittnt p7r1l/li. SiruLll{htr. (ruiliollL Y !rt'_
' Ilt tunłntLlttlr.lll.. ifi1l1vclj]lżi erł'rl|lacjir lv z,rvi4zku z ta'
tLrtct
dniorvicczu o]ircś]r:nir'dzic..til.zvch naIodzin: (]hlsLu.. l]il)j,pll)!]]1.]r]
jclnnici; i!ciclenia: r'.ls1.sp.rdlej rla rutlo ficdlonii roz1oźrllli, l.ir kie.
przcnililr lllrlrl Dzielr'lic1'; NIarr.jl ztlsla'je r1i.]I.i!l'L].\7(ji])l ]lr 1łj 11l '
pis1irr. (lcr|l.ur1a porr-lr.lltl'jc lr1c'pi:;lio do lvspiilnot.v Jitlnrt'entuił1lle'j' I I K,rr
\.'!l ó.l k1,ó!.rj ż!r:, Nir, l;rl;lrrv:Ijnll, tr:śo::.,.llbl,.lill ttlLi 7bvt dalcko''' 15,2.q.
Strona 11
1.14 KsltcA II RoŻDZIAŁ 8 115
pfawicy Nalwyższego' cośnaczynie tak kruche i z śnięcieniby pieczęcią do piersi Pana. I naq,le zdai|o mr
wrasne.1winv skazane na haibę zachowała, by mogło się, że zosta}a ptzezeń ogarnięta. częścrowo nawet
przechować płyn tak drogocenny! o zaprawdę jasne wciągnięta do wnętrza tego skarbca, gdzie mieszka
swradectwr.r szczodrej dobroci Boga, co mnie - tak prawdziwie cała pełnia Bóstwa, i rlaznaczona znam|e-
dlugo błąkaącej się po bezclrożach mych błędów _ nie niem jaśniejącej1 zawsze pelnej spokoju Trójcv.
opuścila, iecz dała mi poznać (na miarę mej zdolności
po.1mowanizt1 słodycz tego jakże błogosławionego zjed. 2. o węglrr rozpalony, Boże mój' zawierający w:o-
noczenia! bie, i w;rdający, i rozprzestrzeniający z.vwv p}om;eń!
Tak mocrro utkwiłeśw grząskim mokradle mej du.iz\'
nie dając się zgasić i wysuszyłeśw niej na.ipierw kahlżq
RozDzrALT ziemskich przfremności, a potem rozmiękczyłeśteż
O jcszcze doskonalszym zjednoczeniu mojq hard4 wolę własnq, przy której trwałam tak
jej duszy z Bogiem uparcie. o prawdziwy ogniu tlawi4cy, który okazuiesz
tak wielką potęgę wobec wad i dajesz duszy stodlrie
1. W jak!śczas późniel, w świętooczyszczenia,n, namaszczenie! Tylko w Tobie i w nikim innym otrzv-
't'"..rłem .''r' łóżku złożonaciężką niemocą i od samego mamy siłę, abyśmy mogli powróció do naszego pierłrct.
:..:l... żalił:ln się przed sobq, że z powodu choroby bę- nego obrazu i podobieństwa'.'. o pełen mocv rozżarzon1'
le pozbarvttlna spotkania z Parrem, które wielokrot- piecu oglądany w wizji prawdziwego pokoju. v'któlym
nie przynosilo mi pociechę w dzień tego święta.Wte- źuże]zamienia się w w1próbowane i najcenniejsze zloto.
d]. takirni słowami zostałam pocieszona przez Po- gdy dusza umęczona złudzeniami w końcu lozpa]a $ię
średniczkr:rr Pośrednika między Bogiem a ludźmi: gorąc}łn pragnieniem całego serca, by szukać tego, co
.\iie prz.vp.:nrinasz sobie, abyśkiedykolwiek znosiła pochodzi od Ciebie, Jedl'na Prawdo!
:v cieie cielźszy ból podczas choroby, lecz wiedz, ze
.ri11dv jeszcze nie uzyskałaśod Syna mego wspanial.
RoZI)ZIAł, 8
;zego daru J rvłaśniepo to, byśgo przfręła godnie,
l'locnił irt'ego ducha zsyłając tę chorobę ciała,'. Sło*'a o jeszcze bard,ziej zażyły'mzjednoczeniu
]-o l:r.zyniollł1' mi ulgę, a gd1 zbliżala się pora procesii.
1. Po tych rvydarzeniach' lv niecłZieię Esto nti}ti'...'
'.zf ęłarrr ozyl,vczy sakralnent i zwróciłam się ku Bogu
i rr..ornu rvnritrzu. Poczulam wtedy, że dusza moja stała podczas Mszy św.pobudziłeśmoje ser:ce i wzmoi1łc,;l
lit jak wolllr zmiękczony pIZy ogniu, gotowa na przyci- moją tęsknotę za t).mi szczeg.lnie godn.ymi darrrrri.
..5wit]1rl "
l)czyszczenia NMP' 2 ]utego' Dawnicj koirczył się Zob. Rdz 9,6.
dniu okles Bożegcl Narrldzenia' o łaskacIr nocy Bożego Na-
'.r',!''m ",' I)um iti,'ą in Quiltłuagtlsin,ą (Piędriosiż}l'llica pięćdzit'sil1t
pisi:r Gertruda.w rozdziale poprzednim. (Obecnic olicjal-
"c'tlienia .lni przod Wielkulru..u' rinrlzipl.r bezp.'śr. rI.li.' 1'rzoJ SroJu P' ; loi
,ra naz*'a śrt'i9ta brzmi: swięto ofrarowania Pańskiego; popularna,
cową). Msza teg{) dnia r.ozpoczynala się inLr.oi1onl: Esto nliht ili
lair dawuiej: s\Ą'ieto Matki I]}ożej Gromnicznej).
I)eu|n protectore 1''' tBądż mi |}ogiem opit'ktrnenl'''
Strona 12
116 KS1ĘGA II
RozDzllJ,8 117
ktlrych zamierzałeśmi udzielió. W niezwykły sposób towna, która nie czeka na w}'rok sądu i wymyka się
odczułam w duszy zbawienny skutek dwóch tekstów, rozsądkowi, upoiła Cię i doprowadziła, najsłodszy mój
to znaczy wersetów z pierwszego lesponsorrum: Boże, do takiego _ śmiem powiedzieó _ szaleństwa, iż
połączyłeś ze sobą takie przeciwieństwa. Albo raczej
,,Będę ci błogosławiłmym błogosławieństwem... itd.''
i z dziewiątego responsorium:' ,,Tobie bowiem i po- bardziej się godzi powiedzieó, że sprawiła to wrodzona
tomstwu twemu daję ten kraj... itd.'' "' W owej chwili i naturalna w Tobie miła łaskawośóporuszona
dotknąwszy najświętszej swej piersi czcigodną ręką w Twym wlętrzu przez słodycz miłości,przez którą
pokazałeśmi, jaki to kraj obiecuje Twoja niezmierzo- nie ty1ko kochasz' |ecz cały jesteś mitością'a która
na hojność. zgodnie ze swą naturą strumienie swoje skierowała
na zbawienie rodzaju ludzkiego. Postarrowiłeśbo-
2. o kraino szczęś|iwa i uszczęś1iwiająca,opływa- wiem mnie, mizernego człowieka najbardziej od Cie.
jąca w błogosławieństwo, niwo rozkoszy, której naj.
bie oddalonego i cierpiącego niedostatek tak darów
drobniejszy pyłek mógłby w pełni zaspokoió pragnie- 1osu, jak i laski, godnego wzgatdy z powodu swego ży-
nia wszystkich wybranych we wszystkim, co upra- cia i zwyczajtw, powołaó z Wańc6w marności do
gnione, umiłowane, radosne, miłe i przfremne, co tyl- udziału w kró1ewskiej, a nawet boskiej godności'' po
ko może sobie wyobrazić ludzkie serce! Gdy zaśpo- to, by każdy zyący natym świeciewidząc to, umocnił
dziwiałam te krainy, jakże godne podziwu _ moźe nie się w ufności.Pokładam zaśnadzieję w każdym
tak, jak powinnam, ale chociaż tak, jak umiałam _ oto chrześcijaninie i pragrrę ptzez szacunek dla mego Pa.
okazata się Zbawiciela na;zego' Boga, dobroć i m'i- na, aby nie znalazl się nikt, kto by bardziej ode mnie
tość,,nie ptzez czyny sprawiedliwości (na które ja lekceważył Boże dary i był zgorszeniem dla blźnich.
niegodna moglabym zasłuzyć), a|e przez niewysło-
wione Jego miłosierdzie. oto bowiem dzięki odrodze- 4. Ale ponieważ niewidzialne rzeczywistości Boże
niu przysposabiającemu mnie na dziecko Boże prze- mogą zostać odwzorowane ptzez to, co stworzone, aby
je można było pojąó zmysłami fiak to wyźej wyjaśń.
ktaczając krańcową mojq nędzę umocniłeśi uzdolni.
łeśmnie - jakże niegodną! _ do ponadniebiańskiego tam), Parr ukazał mi to miejsce swojej Boskiej piersi,
inieocenionego, niezwykle mocnego zjednoczenia w które w dniu święta oczyszczenia przyjął moją drr-
z Tobą. które słusznie budziło we mnie zdumienie szę podobną do wosku zupełnie rozmiękczonego przy
i bojaźń, ale też godne byto czc|i uwie1bienia. ogniu. Miejsce to było pokryte jakby kroplami obfite-
go potu' jak gdyby ów wosk stapiał się pod wptywern
3. Lecz dla jakich moich zashlg Boze mój, i na mo- ogr:ornnego żaru kryjącego się wewnątrz tej piersi.
cy .iakich .'.1rroków Twoich zostata mi udzie]ona ta ła-
ske.., To z pewnościąmiłość:niepomna na godność,
iecz sama obficie obdarzająca godnością,miłośógwał-
,'Gertruda
mówi tu o sobie' Wciąż' w różnycb wariantach, cf3'
'r Por. Rclz 15,28. sem f
ogTomną siłą, co zobaczymy w dalszym ciągu, powraca }'iu
'" Tt 3,4. czowy temat: nędza własna a wspaniaiość dafmoweg') Miłosield3i]
Strona 13
1lr Ks[(;A Il ROZDZIAI,g I19
Jednak ta lJoża skarbnica'.' mocą przedziwną' lecz które bv choć w przybliżeniu oddawało dostoieńsjtwo
ntewvraźaina, a w każdym razie niepoiętą, wchłaniała tak wielkiej doskonałości.
w srebie owe krople, tak że było zupełnie oczywiste,
3aka przemożrrą siłę posiadała niepowstrzymana rni-
łośctam, gdzie ukazywała tak wspaniałe i nieprze- RozDZIAł, 9
nrkntone skrytości Serca. O nie."ozdziclnym zjednoczcniu jej duszy ;; Fanr'ri
5. O 'vir'.1;uisty dniu, bezpieczna siedzibo, miejsce,
1. Niewiele później, to jest w połorvl..: U./icllri;:.;.l
.,.' kiórvnr sic mieściwszystko, co zachwyca, raju Poslu' znowu zapirdiam .la ciężką ch.'r''].^ ir.ir,l.1-'.'.
''irc:nych raclości, przez który przepływaja rZeki nie- spor.z.,'.alam v,' Ió:ku' Pert nego I'lnk: 5'l.' !..ż:'l^-
:l.'nionvch rozkoszy, wabiącv urokiem rozmaitych
kl'.iłtów r'', wiosennvm rozkwicie, czarujący miłymi tak w samotności, gdyż wszyscy byli :i;2:l ir:l;''-i
.'iir..riękami wzrrrszającej melodii duclrowej, pokrze- spra.n'arrri, Pan' irtóry nie opuszcza tycb, :.l lq 1lr.;L:
wieni lrrdzkiej pociech)I, przyłrył,by ux'ie:zytelnii l.
n.l'.qcy ożvrt'czym powiewem crrclorvnych zapachów,
świadectwo: Jestanl z łi,m u uclręc.,ze l,i a '. "Si-...l']}
l]nr;;]jąCv słodkim nektalem duchorvych smaków'
oto, że z 1ewego }16[1i, jakby z u'nętrza !-'ri;1ogr l,'-^
pr'...mienjaiacv przedziwną czułościątajemnvch uści-
Serca. tytrysnął strumień o staklścii cz;'::oćłi l''r...l':
skorvI O trzvkroć szczęśIiwy, cztervkroć błogosławio.
tału,', a wł.pływaiąc, pokrywat czcigodr: ri,:l..i ::ill'-r'
nv i - joŚJi tak mogę powiedzieć _ po stokroć święty
naszyjnik ' mieniącJ' się to zlotem. to różr::.; I pcl'.il.'
ten, kogo łaska prowadzi i skłania d,o działania.. czto-
dzia] wlwczus Pan: ..Choroha. lra l.tora lar.', ^iĄt.'.i '-'
u:ieh o rthttch nieskalanlclt, czystyłn, sercu,.., i nie-
uświeciłaTwoią rluszę w takj sposób, żl 1.itlrlykl'lil,ill].
solanrionych wargach, który zasłużył,by się zbliźyć
będziesz się oddarvać myślom' slowon luł-- uczynl'^om
ic ti:s'o mieisca! Ach, co on widzi, co slyszy, co czuje. ze względu na Mnie, nigdv nie oddalisz sie ode ]vlnle
Czeqo kosztuje, czego doznaje! Lecz c6z to próbuje
bardziej niź ten strumień. któI'y ci ukaza]em' A ia]i
w1'jąkać m/' zbyt skrępowany język? '. Ja plzecież,
terr koior złoty i t'ózowy pi.zebł.yskuje przez krysztit.
chor:iaż zost,ałam dopuszczona do tvch łask dzięki Bo-
lową czystość,tak lśrriąceniby złoto rvs1,lclłdziilł:rnie
ze,'1 rlobroci' jednak zewsząd pokryta iakby grubą waT-
mego Bóstwa i doskonała cierpliwośćmeg.cl ()ziowie-
:;tr,vą mo:ch rt-ad i zaniedbań, nie mogłam pojąć nicze-
go zblizonego do prawdy. Ale choćby rł.szystkie zdol-
czeństwa, które jest jak róż:r, beda NIi sie podobaJl'
w każdym trtyrn dażeniu,,'
rrosci anto]tlw i ludzi połączyły się rv jedną wiedzę, nie
:.itnl'czylobl ie.;, abv s|ormułować nawet iedno słowo, 2' o gorlnościtego najdrobniejszego proc|ru' kt.iri'
ów naiprzednicjszy K)ejnot n iebiańskiei :.ziirchcIncści
wybral sobie z u|iczrrego tlłota, bv spoczt1ć na tli:lli
,
W cl'ir'llr punkcie 4 św'Gertruda nrówi o plomienn1,n
..'!:r!1t7tl.. l-ir,"ca Jezusa' (Por. w I,itanii do Najświętsfcgo Serca
j!'-ll.ca] ' 'g()f(1ące ognjsko n]iloscj]' "' i," or1sc1. rs
" Ps 24[2:tl, .1. '' Por. Ap 2f,l.
Strona 14
KsIĘGA II RoZDZ]AŁ 10 12l
o wspanialościtego malego kwiatuszka, który sam Wszechmoc Twoją' Wychwalam i uwielbiam wszech-
Promień sloneczny wyciągnąt dla siebie z bagna, aby mocną i łaskawą MądrośćTwoją. Błogosławię i skła-
go rozświetlić!o szczęście tej szczęśliweji błogosła. dam dzięki wszechmocnej i mądrej ŁaskawościTwo-
wionej duszy, którą Pan Majestatu uznał za tak nie- jej, Boźe mój, gdyż coko]wiek mi kiedykolwiek daro-
zwykle gociną, ze _ chociaz rnoże stworzyó wszystko wałeś,to otlzymałam z Twojej hojności_ zawsze bylo
jednak uczynił właśnieduszę: i to duszę, która' cho- to jednak bez porównania więcej niź zasłużyłam.
c)az zostala ozdobiona Jego obrazem i podobieństwem
do Niego samego, jednak tak bardzo różni się od Nie-
ROZDZIA]- 1()
go,.jak się różni stworzenie od Stwórcy. I diatego - po
tysiąckroc szczęśliwadusza, której dane jest trwać o wpĘ'wie Bożego natchnienia
w takim stanie' do którego ja, niestety _ jak się oba-
wiam - nie doszłam nawet na chwilę. Pragnę jednak 1. Uważałam za niestosowne spisywanie wszyst-
gorąco, aby Boże zmiłowanie udzieliło mi daru jakiei. kich t1'ch spraw, tak że w tej kwestii nie mogłam zu.
kohvieir ta'ski przez zas|lgj tych, których zacholvała pełnie zgorlzić się ze swoim sumieniem. Dlatego też
vt' owym starrie, jak sądzę, y;,-zez Łak diugi czas'
odw]ekałam sprawę aż do świętaPodwyższenia Krzy-
ża Sv'igtego, a nawet tego dnia, podczas Mszy, posta-
iJ. {J darze przew1'ższaiący wszystlrie irrne dary: nowilam zająć się innymi rzeczami, gdy Pan zrvrócił
nas.'.cić sił w Bożyln spichlerzu milą wonią Boskości! rnoją uwagę na te słowa: ,,Wieclz na pewno. że nie
I'l,' i,ei r'oz]rosznej piwnicv,, tak upoić sje winem miło. opuścisz więzienia ciała, clopóki nie spłacisz ostatuie-
ścr(r',,'ręc.'- hez umiaru)' źeby nawet nie możrra było go gfosza, który jeszcze zatrzymujesz,,. A gdy rozwa-
k.l'oku zrobić lru krańcom' na }rtórych sła}:nle już - żałamw dttszy, ze za wszystkie otrzyrrrane łaski od-
.bv(: może _ ta rvoń wsiltliliał:r! A ilelrrcć miłośćprzy- płirciłanrjuź pożyt'kiem dla b]iźnich, tyle że przez
nł'l.i. i,bv rtamtąd odejść,zabrać ze soŁ;ą chcć ostatkl slorł,.a' a nie pi.<m.a, Pan sprzcciwit sie w słowlrch. któ-
|:g.o rlpl:;;t'.iit, irb} one ieSZcZe rnogł1, ro2.]g'.'Ć re.jeslzcze tei noc1' ..isłyszałam cz-;tane poclczils itrŁrz.
:h1 peinł:.l .'iori1.:21' Bożei obfitości.LT[anr, żc rlar'u '.'.-
te' ni: '.Gdyb;,'l]'rrn głosił s'.l'oją naulrg tu11.o .1i'1 .;r."i,i-'ł-
{t. ljlr:ie 3]cze, nógłL} il rrdzie'Lić r'vszvst|rirn Trt'oinl czesr-.r:.ch. isl,niały|3, tyiko slcwa' a nie pisrna; ir icc|-
lv',il)llłr,]li ;{ potężnei Trv,lje.j rv-.zeclrrn oc.'' i rvier'zę nalr jstniei:r także pisma c|la zba'y'ieniir wiejrr.'' I rlodat
:].'il...k'l ilr. rlr.ialeś titizieli.i: go r nnir.. z'{..'vo.jej rnitu- Parr: ' }iie sprzecirvią! sie! Chcę nieć l.t t'l'''oich li'
,,,.:ci r:i:.:r',i osti. ,Jak jr:dn:rh moglesr nnie tah obrll-
snlach pervne świtrrlec|rvcl n.rcjt.j bcskrej nriiości rl. tycb
'.''1.,. '1,li.l;i ..i-reii n itgr-'rll-trli:r:i? }.Iir pr.óźno st:rl'aiabvm
:.
dnil(l' r.-lr,:n (l'. ' lit'i11,'ir iro-1,:rr,\1 i:. rn w-,rr.ir,i
:i., l., i| .l. .: i l:rd... T.wł'i iliez]lliiilrnei rnąc]rośriI lT]er';l.z
czvć: doŁloiiziejstv'a wielu ctis:lom,''
?.,: ',:..,'.i! j''lŁr.lrl i w.-,''\i'\,Zszirrr' nraclł':L i tarL..rrvą
2. (Jbarczona tyil ciężareIl zaczęłat:l r.ozti-ząsac,
irrk bgdzie clla mnie trtrdne czy rvręcz riiemoż1irvt:
zna]ezignic takich slów i zn:rczeir' klóre rntlqł'r'by
1'o, . lj ,1: '),4. B'I thLrrrrr:zr ..rIrrn r..'inl rlarvno prze.klacl,v
ri. L.pr..rrrc,L wlre iLrb ..rvinrł .
przek:azać Twoje slcwa stoso',vnie do ludzkic]r nr.lż]i'
Strona 15
13t\ K.tncA 1T ll(1Zl)Z1^i- LŁ
iP 1 $ : ''' ||. ' Ill'l\ ZnhJe. że nr,znio j o(lnaIJZłam D('- 2. r\irstęprrego roku. rv ten sam dZlor]' Jloo(:Zas
'wl('r(17 n r,.r1, 1a, Pi5rnie. JIo wcz|rniej o lvm nic Mi,sz,y Dclmin.us clixi,I,..''' wz,ięItlm oię z lrlrra ]i?'rcw]tze|
w]e.lz]a1ll] Wvjaśniieśmi l'órvrrież' ze .rłie].ka |o Horlzicieiki poCi postacią malcńkjego t ritliil,.arrtegt-
tZ|:cZ.. |i.|,: Llrlszir lv1'rzella się ze względu na C]iebie Nienrorn'.lęcia. Mogłam (Jit' pcltrz1'nrać plzt'z cltr.,.l|t: t,i.
sfociyci:' l.1.,'.'. eicsz.r.się SeICe. ab\' czuwać nad opil- nlei Piel.Si. a p1.zYczv]llio s1(.' do tego - ]żL|.i 'llL s]. w.\-
n()\Ya]lll]]-Ir zmvs1orv ciała. trurIzić slq: nad dziełrrnri dą" u'spółczucie. 1.tor(' 1)1'Z.ocl o.,vvlll s\il[jlL]lll t]r{i:L-
mlloścjri jl zllau'itlrl jrr bjiźnich' Zir]iiln pe\Ą'nej udl.ęCZ()ni'j ilsc''bte pop'.zr,, s|)t'.'iil11it
nlrltlllt,wy- Przyzn:r]ę l({ll]ak' ze gd]j oi17-}|ll.Iiii]l] l-c'
r1al" -. njestetv! ż:rr lrlej prlbo,znościbvl rlrrlirljsz;v rril
RoZ]]ZIAł, 1fj
io sie,: godzi, lecz nit: wir:nl, cz) spiawiiir to i'lv'1-1i
i) miłych pr.zeżye iach rr,' świ9ta :ip i.irlvicdliw;śc. czy t.tlo!il niedbiłlstr,vo' Ą.jednir| trlar.
',,'i{'go Na}'odzenia i ot'zi *rr'-r<'nia rr:'lzi,je. z. to -prlr,i.,llrt!rji ue \\-pLrl .'' r' '
Najśrviętszej }Iaryi P;łnny Sjerdzie]rl Trvoin tak ZrZi1(lZił1. ab1'm z jetiIrą -tl'r,t..
,r.*llJomiłl -r-]'i.' .truta n.ePodt'.''-t'. ll / l 'I
$ ', 1'.r,.'!c'.szvm drirt 'hvl ch nitlodzin rvzit-'tarrt
'l-'
'jlr'irliej
gre.i l.lvm obarvitrla sie wlasnych zanic(ti r.lil spl I'r r:!
. ':,. zł z]i|']'ł l,...:uh.o.''," Dzieciątko olvinięte .,1 pie jącycll. źe zbyt leniwic ttcir.:kitlam od plt.ł.rir:i' illy:il.
ll].]i}'i i ]]l?'y1L]]ił:rm
do piersi' ah1' z wszystkich gtlrz I(|óra .jerlnak Z tych pl'Zvcl.yn była pr,lu'lilli,u"ll, l'.
l::]r it.lsl.l,J.'.,ł,t'gtl niemowlęctwa ze}lra.ć wiązankę
jnlr].jl L 7lf.:;l-ć go na mych pierlitrch, by potem rt'tlo- sanl zl rrtnie oclport'ie.tiz, I);ri,lie, rlrój l3r;lt,-
irze 1r(ri rlvl,:7q,765111]e tvn.r tnocniej plzepojone bosha (}dv icciriak w'r.tężvlirm wszystkie nrqe liilv. b]' (- ].'
r.ł:d.-..czi- \\.;'-rircgo Groni,'. A choć sl1ilziłam. że ni3dv ogrzać .,v n.i}'cl] rarrjonż(:h z łagodnoscilr itllLloŚcia-
.,]e ]..](jg1a]'' Ill rltt.z."-maó ia-.ki rr'ię]rszcj riiż ta' Tv. k|ó' llclczrtłanr. że pr.z1'nios1rl to niplvje]ki ::kLlick', dclpói..
n je ziiczelam modLir: sil za glzesznjkt')w. dus" t
ra.-,/oq d"rrl 'l"rl;ri,.z narl(pn) Jc:7-
.Z.l ilr.ŚI)Żl ILiil llj, w cZ\.śc(ricierpiące i utltt,t:zr-lne u' i],i1].v 'il)('s(il)' i\ i1
]ijZ.y' rac:1lłeśu'z}ltlgircić obfitośćTwcj
.l.r3\1']ell1ll.; laslrr w |alri odo sposób. |yc:Itl-ltiirst odcZlrwałźr1l] skrrl tlk i-r'ch rrrr.'rJ i |w, tt sz,.ze.
J
góln e rv l'etlv. gdy ])e.ń. ll|.!]i) rv jr'-czol.u p0Stllwl l irn] } ii]
i
pit'iwszvnL uriejscu lrociIil,.'\'za rvszystkit: tir.,'-lzt: j zir
c zr.:łlllrt llit. od kojelitr. llcilliiLir.il.l';it.j za lllrlir'1l i tltl:.:jr'ilr.'
I)ł\!s. |łl1t Iios p(1,irc|]i !,l ||t(1it.|'|}] lli,llilrt'i.r,''. iiiji dL] lt.j
| )ttttiipt)lPlls 's!tnltttt t ttt l)t Lt;'
1tr.,r'r'. lecz o{i l"oiekt\ r .l..l'
LJtti ltutttt1uołti sir;c s7l.,. slcZg.qóiJ-]jc ]lli:.lijr'il
PIsl.r.z.'t,rl:L'it'lni i njstvcy ta], In'jn' lvl'jliśllia]i tę podivoil);l '1i1
.]t':!()I']ę l] liIl! i rr,inIlegll grorra)l wiriz;tllklL (Ltllr: wor.ecfekJ lni[|'Y
:ialosi sir. rlr,1.71..1yi1'r:zrllislrt'a i Mqki Jt.zrlslll lłiturt. gr.lno '' tlo Jt'
:'. i:l.ctwl' l )]; rlrr'(lt'i't'hrt,stania Dll (k.r1rLlLly rlzn:lcra to zb]iżcnir' ' r\ntlli)la r.l rrlirr,:il Nlsu t l lrrlLnuc', 1j Ilt)i:''rr )'irjrrlr' 'rrLl
' l-i.:..:]n.lt.,' ' . z ricr]pillclrrr (.złorviecr:r.l,ls{rvt,llr I)ana, od ezegrl zLl t),łł,llllt+,!il:lt P.. l.',:'.l,l r:,,|:| .|,,,:.,.tt ?r'i5-lt'l l 'lllll 1|I i'
].7., lr.7.'sl r Il.. ''|l] \\' Ji,g.l Brlskim żr r:iLl ' r l.l]l.' l,np ] ' 1j] r' iti., i :;,! :t,tt :t !tri
Strona 16
132 Kslr(r,Ą II R!ZDll.Ął, 16 l:,]:J
hip: r'rrrilLtt:tlo Ini Się \Ąi'\vcZaS. z.' brrdzl"j ('i sic r., pogodzonyrn iuź i przebłagan1'm uśmiechając sic c1ata
podoblr' Zdawtrlcś mi się także słrldko utulclny, gdy mi poznać' że chociaż me grzechy wyllragalY, l)y oka-
.Ś1aIa]irlr] się prldczas Śpiervu' }l1' pIZv kaZdej nutce zała lvobec rnnie Swą 'srogość.to jcdna1i calir .lest
.1.obie.
zrvracirć .src ku [lrli .jak śpicrvak.Co nie pl.Z}. przepełniona miłością.a sioc11-cz tej boskiej tlriiosci
Zu J c,/ili l :l'.'|ej ?..ZL' do rlro|.'.1ii. \Ą ięł',/ uw.tgii u pat rrrj. przenika Ji1 na wskl.oś' Rozjasniło się Jej obiicze' gcty
sJe lv lrsiazkę' iJcż ji:dnlk zaniedbalam tych iinnych pocl wpłylvenl mycb nędznyclr słów ustąpila zcri..u-
j]fai!|\.k. o któI'ł'ch rv it'tlzi:.ł:rri. zc pI'zvticll.za (l1 rolvość.:r pojawii Sie \\,l-]..LZ Vlfodz(}]]ej je.i pogodnej
chrvilłt.l !,r.z.,.zt.irrj9 to' ()jczc oiti ias k livsz}'. lącząc się .|a
słoclr'czy- szczoclltr rnilc-'śćTrvojej NIatki njtch sta-
z gtlt.zJ.ii nlęlrl1 'l'wr'qo nailriewill r.itl jszego Svna. JcZtt- nie się u .l.wego nrilosierrlzitr laskaw:1 ()r.edowlliczką
r...1 i-111;1'.1.,tl,. $' irtt"i.,'1tt ltirsz nitj.,vir;hszc trpotlobartie. r,t'p lvszvsIkich moich triedoskclnalościlrch.
:,:erru tlrrLe.r sniriclecttr'o. Ilioriillt: 1l:z .it,sl ntcij S.t'u
4. Staio się zupclnie oczvrviste. Źt'trje inozcsz Do.
ttrnti:'tt,tittJ', 1l) li||;|'',,|]1. łtluttt u7xxl,rńurlie,. [)r.zez Nit:
go .wit..snie iolilltrili'. sit.'tłlljir po].]I.iL\\.il. aby 1ll.zez Nit''
wstrzymźrć obfitych strumicni Twej slrldyczy. !łd!' na-
stepnego roku w to sirnc wic]lrie ś-'viętoprzvozt1obiłeś
io 7, -lrl, L,i1]!rrrviorc',\s7\:i1!ie riojr-, .::!rt'ilhruija. mnie podol;nym clarern, lecz -ieszczt' u'slantaJsz-"-n.
., Il,.l.: ii'irj lt'r..ie l.llilt]łrrn u' rllrjś-uvirltsz1. dzicll
Ztlawać br'Się moglo. że to lviej.ka gorJirvt;llć Illc1 pc-
.:.it ' lr ,,11r, '.r,1,. -:, 'rr'*.' .t1t ,',r rt, ,cz' 1ir' bożnościWysłużyla pr?'ez t.ei rok u ( ]itlbie tal,lr.r taslrę,
ic:'.) : i .' ,ljli lr itllie tlliszt' i i.}L1liLrille;lie. zt't ircjalcś. a]e rt' tzcczr'rvistości z:'.słrrżvIanr rrie nl iloje,jnv dar'
lr', l',1,, llr a-i irii/rr jn0 rlr itr iiltvlli iill' ze]1\!(' ()fiilIni). ]ei:z na -.łrtszną kafę Z3 uLratę poprzccr.rr-iei ilr.*kj. Tak
p1,11111;1 :11nq1,'f,vr1,y i)tun i.ttritu:t:tt'ttl-.. cizicrlit:z;rt N{l1iłt wiq:c w czirsie Ewangelii: Porodztla stuego pit:t'ttxttt.td-
|...,'l,;l ;l' :ż.',:i:Li:t ().Je nl]Li(' Z su-i.('!\\'\'l1l wvl'iile]1 l!vil nego S! (!... ' nicpokalana Matka ll'woitr nicpoh:.la-
i';'-r. ir1r.r,r rc[,rri,r'rr:j {-i, iriL' S1 L]('oaki-r '..Lrti !lriAne!L' nyni Sw}'mi rękonra podallL lni t'ieble i)zlectąlko
l,,l.,:.' ,. ll.-:l l.1,,,P7 i|) lii\l)} |]i /lltZ..tci]łl,. zt, ;l.l, ;lll r]a|odZOn() z Dziervicv, util]irlivane Nierirołvlę, które
.r1:,r-r."rr,r'1il;r :1,.' r',i:ri.,,itr it' 1'ol'it. lit/-rt.vs .1r'si clti','iilrt r.ntlje Objęcia. A 'ja
'jalrbv ze wszystkich sił rlvało się rv
, .,1,. ., r , , :,i rt,.p:,',,all'tri'rli] ailil(..,\ lct'.r,:1. ,'.. ;lr \.;1lt'- choć taI\ bar'dzt,r nicgodna . $'Zieiżr1l 0ic. riil ręce.ja}i
rrf r ;i ., ,./ ,. tt t,t;1;:1. I r r l[ri.i .'jili'l zr :L,r]lr i,-riia' lr(, rnrrle lJzr, ci.rtko. l' za. r,' l',','ivr'i >\\\nri 'trliora-
ti:l',,,'ti,r ;tl.r, lJlti:;ti..ii, zllJu(j1c71r,,,'!r1.,,.e \vt'jledi! uit nli rlbjąłcśnlnie z;r sllv.1ę' A wi'.u'czlls ()(l .flvego siL'd-
i... l.. lL,.l. -':iilL]:l;:łll rl {.i,.ilic..)il|'/\\liiil])l :.ir.,ii 1t'"lLl kicgo c-'dclechu riclll.vlvającr:gtl się ze świet1.ch rrst do-
'l ] '\ ..li''' '.l]]l.ici I) '',ę;11c7 1lrl lrl li)ltllJrl { l ciitllt. znałanl 1akiego clzr'lvczego 1iolirzepicl i iii. że.:lllsznle.
,,. .:1l ]. l'..rll-l'.l;,:tlL l"'l..,'.'iitl i.].' it'.l. ::ri,.l; i|t) LiŻ\c7\.li! [,anie, IJrlźe mój' nicch Cio iliogosł:rrvi zti 1o rlllt ciuszll.
ri',. .' ri!jlł ,riiitlurl(:-in llrski i rtir'' l'r"'it oiriittr, dobto .l.rvoje '
i wszystlio. co jest rt,e tJrnie ńwiet(' I rllic .
],. '].l ''li.i):(: i'l',/(':!L]llllii litiltl...rlśi tlll:zr'i'h grzechiirr'
' r'ri,,.1.':r:rlr,lli . \iL i,, siolvi, ()nlt z: ,.,lrlitzem roz
.'ł,k:l.i'
\l i .r l; Ir,r r' l'. tl ll I 1r: I
Strona 17
I tr,' Il.jtllcA ll RoZDZ].Ąr ] 7 i:]5
s" A edv najświętsza Matka 'I'woja chciała Cię za- rowy" aby mi ukazać, że to nriłośćjest pr:rr,vi1z:lvle
rvinsf 1y nienr.ourlece pieluszki, prosila.rn, aby mnie króIewską Szata, bez którei nikt rrie wclrociz! do krljle.
zawinela 7'.)Zem Z Tobą, by nie odrlzielała mnie od stwa niebieskiego. {]zciłam tez:, tak jair moglam' ie
.Nwclje.]
( )iebie rrawet cie;ka pieltrszka. gdyż
czulościtwe i po. same cnoty w lulatce pełnel ci.rrł'ał1.'a wćl.l.'czils
cali.inki sa nad mjó(i słodsze. Zda.',vało mi sie, że Cię zd:rwało mi się, źe i Ona zostaje odziana rv oodooliy
owlnJęto pieiuszkq niewinności i przewiązano złotym sposób. A skor'o ta wlaśnieśr'r'iętaDziert'ica' kwilri:1cli
powl.jaklem miłości.Skoro rvięc chciatam i ia być nirni R,óza bez ciernia, lśrriactl biała T,iiia bez ztn:rzy. 1csi
v'raz z.l.obą orvirrięta i przepasana, trzeba bvło, b1.nl przeobficie ozd,-'biona kwieciern lóżnorodn-\.c,t] cn(j1.,
:llę harrlzlej przylrłaciała na wsze]kie sposoby do osią- nrech będzie dla nas, prosiniy, nieustającą Wsporno-
q'nlelcia r:z1.siości serca i do dzieł rniłości. ży'cielką' która rrrtlrie ntrs w naszcj biedzlo.
ff. DziekLrję Ci, Stwótco gwlazd, który stIoiSZ niebo
r" il.viatła. a ziemię w lozmaile kwiaty na wiosnę, za R]LDT'I!J' 77
1'l. ile chtl.: nie prrtrzebujesz moich ciohrvch czl.nóvr,
0 Bożej cierxrliwości
ir.tiaali. a}:.7 rnnie pouczyć, domagałeśsie ilotem
rv;;viei'y t! zień ()czyszczenia, abym Cię, I}zieciątko, Fewnego dnia przed posiłkienr, griy 'już lllrl;'1:lrr
ułlrał.I, rai]irTl zostaniesz w.niesiony do świątyni'a z ręce' stałan wśród Zgronladzenia w ktl. z:r:rt:ku j 1r.. "
glebi skarL;r:a Boźego natchnienia dałeśrni radę, jak brz1'lam na sltlirce vr pełn.1m lriasku. I t'::Ęajal: .:ji:
rnain tcl uczvnić' Otóż starałam się z cała goriiwością, w myślach,powieriziałam r,r, tluchu: .,Jł:ś1itsóg. il.tł r.;
na.jaką b-vło łnnie stać, ltvwyższać nieskalaną nie- stworzyt to slońcc i c któiynr lnórvię, że slcllce i księ'
i,''i nność
.Jlrvego
naiczysts zego człowleczeristwa z tak życ zduniev,,aia się Jego piękrrern, on, }rtór1, iest tair-
callrt]witą i wierni4 pobożnośclq.źe gdybym posiadała że ogniem trawiącym, byłby rzeczvwiście r'lbecn'r' prrz-',
na lvł;rstloś(:calĘ chwałę. z radościąbvm się jej zrze- nrnie, jak nri to często okazuje - jakżt t'o moż]iwe,
ah\ m rt l,bec ]uJzi mia]ą Lak z'mnc' -.p..'c i 7|l( n .V'rv-
j<!a, na tzę:c,,,. ll.lvej
najłaskalr'szej rriev,inności, aby Cię
w nte1j ucł-łnićieszcze godnieiszvn chwałv' 7'e wzgJę. wała się tair nieżyczllwie, ir ltalvet plzewrctnir:?,'
ltl tla |ł rn{)je pIagxienie Ty, t<tór1'w swej 1Ą)Szechmo- A.rtedy nagle.|.1', którego słorvrr, choć zalvsze r1.lriliie,
cr' to' co rlie r.qt,rliejo' powolujesz do istrrienia' zrlstaieś były rł'ówczas t.vrn sloctsilc, iiii baldzie; poi'l.z,lilorł'illc
i]lil pirrji,2(]ja Nicmorł'lęcia odziany v. białą szatę. Gdy iego moje .llahaj ace się serr:e, oripLlr.,'icriziaitl! : .'\ł,/ cz i.ni
zaśz poclr.li'ną poboźnościąrozrnyślałamo pr'zepaści l--'5'iab-v uivie.i biona moja i,l'szechmc'c. jtl.irilr.:n nJł
'l.rt'ej pclrol-i', zca.,r'ało mi sie. ze zostajesz ubrany na mógł trwac c.ilv lv sobic: -"iitnyrn' rr' j::'irinil.'r'l 'w j.. k Lrr:rlę
'.''.li.t':łch rłr zie]ollzl tulrikę ]]ra Znak. ze Trva łaskrr jak mis]scu, i r]au'r'ć sie oclr:zrrć i '.viiizieć ivl]rrl .,u Sllic:illl.]
Ę".;l:rt r'ozrxw ł'.y vrcią;! się zieleni i nigdv nie usvcha naj st osor'r' n iej sz;r rlo 'lrJc'jsca. r.lałrstt i osr.llr;i.i L-l..wil'rL:
ll'llllinie pokol"-v. A kieciv w taki sam sposób rozpa- od poczatliu, od st u/ol'zeni;r nieba i zielr'r, 'w ctrlyll
rlliq:11,i'vatalrr pcburllri zmuszające Cie do wszystkic}r <izir:Ie ilcllrrrpJ enia posłi-igl4ę sie raczqj p;ii-.3 trrarl l'rlśli
,l'..i'',"1|1 g,un6*,
zosiałeśob]eczony w ptaszcz pur.pu- łagodrrośl:iąriiż 1;olr;..ą rn iLj tlsll'r1rr. ',\ |ii llliitii:r 1::'g,r',d'
Strona 18
Strona 19
192 KSIEGA III Rr)zD7,tAt,15 r9J
i calkowicie przekonaną nie tylko o odpuszczeniu została przfręta, i ją samą takż,e przyją| \ł swe l.alrllo.
grzechów, ale i o obfitościjej zasług' Gertruda wie- rra na.1łaskawszy ojclec. Doświadczyławowczas, ze
dziaia j.uz, źe Panu spodobało się, iź ze wzgiędu na prawdziwie nawiedzil ją Pan z wysoka, jał^ wschoozą-
Jego miłośćwybrała to, co trudniejsze, odrzucając ce słońce, dzięki swej serdecznej litościi prawdzie, .
przyjemniejsze. 1gdy po spowiedzi wrócila do orato-
rium, uświadomiłasobie, jak blisko niej jest Pan ze
swą łaską, z Jego bowiem woli ciąźyłajej ta spowiedź R]7'DZIAł' 15
i to tak, że bardzo cierpiała wyznając uczynki, o kto- o dtzewie miłości
rych inni nie wstydzą się mówić publicznie, jakby
clrełpiąc się nimi. 1. Następnegc dnia w czasie Mszy, ':.''dl:zas 1.l.l ]
niesienia. byla.iakbv ospała i przez 1o nl'':. .'ą ii'1 ':
4. Należy także wiedzieó, ze dlsza oczyszcza się
poświęcałanabnzeństwu. Jednak na dl1yi1]-r d2'ialo111; .
z wszelkiego grzechu przede wszystkim na dwa spo-
soby. Po pierwsze: przez gorycz skruchy i wszystkie ocknęla Się gwaltownie i zobaczyIa Pana 'l^?tl(a ';;lL.,
jej okoliczności, które zostały przedstawione w obra. Króla. który trzymal oburącz jakieś drze" ''. iirkb'' . "
zie kąpieli. Po drugie: przez spalenie się w słodkim cięte tuż przy ziemi, ale obs1pane przeni"lrrlvn. o"-.
źarze miłościBozej i przez okoliczności, które temu cem i ]jscmi' z klórych każdy promienio'.al .:tlrl^,r'
towarzyszą. To zostało ukazane w obrazie czalowne- nym blaskiem niby gwiazda. Pan poir.:,l1sn.ąl ł1'.n
go ogrodu. i rzewptn rvobec ca lego dworu n iebie skięJ' | . \vS/}.:''. i
cieszyli się podziwiając jego owoce. W ch",il? późliłj
Po spowiedzi Gertruda trwała w kontemplacji rany Pan zasadził to drzewo w selcu Gertr"'trl:', nilly pt.l
na lewej ręce Pana, jakby w1poczywała jeszcze spoco- środkuogrodu, aby ona doglądała go i dj]irla o p..
na po kąpieli',, tak długo, aż odprawiła pokutę nało- mnożenie jego owoców' by mogła pod rrirn r-'dpocząr:
żoną nań ptzez kapłana. Pokuta była jednak tego ro- i pokrzepić siły. ona zaś,gdy tylko wzięła ie potl opie.
dzajl' ze nie mogła zostać odprawiona natychmiast' kę, zaraz zaczę|a się modlić _ aby pomnoź1'/: iłgo t''wo
więc dręczyło ją, źe przed jej zakończeniem nie będzie .e _ Za pewn4 osobę, która niedawno l1'rzailził:; jei
jej wolno swobodnie i z zazyłości4zb|iżać się do swego wiele przykrości' prosząc, aby Znowu nrogłźtZnosić |(]
najsłodszego i umiłowanego Pana. Wtedy, podczas cierpienie, które niedawno było jej udziałem ' z tą.n-
Mszy, gdy kapłan ofiarował Najświętszą l{ostię - tencją. ażeby na osobę, która ją skrzvlviiziłrr' r'biitllej
prawdziwe i najdoskonalsze pojednanie wszystkich rvyla}a się Bożtr laska. Podczas tej nrodlitrv.v z,obacz',''
grzeszników, ona także ofiarowala tę hostię Panu ja- |a, ż'e na szczycie drzewa zakwita nagle kwtat o v,spa-
ko dziękczynienie za dobrodziejstwo duchowej kąpieli niałej lrarvlie' któr.l przerodzi się w dojrzaly rlr,voc, je.
i zadośćuczynienie za wszystkie swoje winy. Jej ofiara śiisir: tvlko spelni jej dobra lvo]a' Drze..vil t tl llorvii.; tl
oznacz.aIo nriłośc,która nie tylko obfituje rv otvclc.:
,'
z opisu kąpieli wynika, że św'Gertruda ma na myśli
"aIeg,
powszechrie używaną wówczas gorącą laźnię palową. '.'Por' hy,,ln Zachariasza (ł-k 1.?8)-
Strona 20
1 9.,1 KS]EGA III RozDzlńł'16
clobr5lch uczynkólv. ale i w kwiaty dobrych chęci i pro. l.ozum przed Bogiem i nie zgadza1 się z podszepiam'
mienne ]iście ich korzystnych następstw. Dlatego za. wlasnej wo}i, szukając swojej korzyści_ w przyszłoścr
stępv niebieskie podziwiają i cieszą się. gdy człowiek otr'zyma Za to hojną odpłatę. Gdy Zatem (}eTtru{ta
pclchyla sie nad człowiekiem, starając się wed1e moż. chciała podaó olzechy młodzieircowi i on wspiął się na
noŚci pomóc bliźniemu w jego niedostatkach. W tej drzewo, usiadł obok niej i poprosił, by rozitrpłita skcl.
też chwi]i podnlesienia Gertruda otrzymała oprócz rupę' obrała orzechy ze skórki i tak przygrl[owala mu
p|aszcza o rÓżanej barwie'., w który została obleczona do zjedzenia' Da| jej przez to zrozumieti. że nie wy-
ponrzedniego dnia, gdy Pan przytulilją do swej piersi, starczy, by człowiek nakłonit swój lozunr do cłobrycłl
t:rkze wspaniałą szatę zdobną złotym haftem. uczynków wobec nieprz.yjaciela' jeślinie szuka przy
9. Tegt; samego dn:ia podczas nony ukazał ,jej się tym okazji, aby swe zamiary wplowadfić w czyn. Caty
Pl,l pod prlstacią pięknego i pełnego wdzięku mto- lrowiem ten obraz orzechów na drzewie n:rilościocirrcl-
c:ielica. plosząc, aby zenvała mu orzechy z owego sił się do dobrych uczynków wobec jej prześladowcórv.
clr'ze.wa' .Ąhy to mogła tczynić, podniósł ją i posadził Dlatego właśniePan ukazał jej na jednr'm dtzewie
ni' :.1:rlęzl t1rzewa. ona rzekła nrr to: ,,o najmilszy mło. i orzechy, które mają gorzką i twardq skorlrpę, i słod'-
trl: l.:ńcze, dlaczego wYmagasz tego ode mnie, skoro je'
kie owoce: bowiem miłośćnieprzyjaciół porvinna -.ie
'|,ączyć
ltc.rr stahi-l tak z ra{i płci, jak i własnych możliwości? ze słodką dobrocią Boga, dzięki której człowiek
Wy1:adałoby raczej, abyśto ty dla mnie zrywał orze. gotów jest iśćna śmierćdla Chrystusa.
chy',' ,.Nie . rzekł on ' gdyz narzeczona będąc u sie-
bie, we własnym domu, wśród rodziców moźe się za. RozDz'AŁ 16
chowywać z większą swobodą, niż nieśmiałynarze-
czon1', którv czasenr przychodzl' zeby ją odwiedzić.
o korzyściach z prześladowań
i o komunii duchowej ""
Jeśliiednak narzeczoia zechce zaradzić nieśmiałości
narzeczonego i usłużyó mu w czymś, to on, gdy 1. Ostatniego dnia przed zawieszenietn nabo-
przyimie ją do swego domu, nie omieszka jej za to od- źeństw, gdy zgTomadzenie śpiewałoMszę Sah'le so,ncta
p:łacić podobnymi względami,'. Dał jej Pan ptzez te
Pa,rerls ku czci Matki Bożej, między sŁlwarni modli.
słowa zrozrrmieó' że niesłuszne jest usprawiedliwianie twy Gertruda powiedziała do Pana: ,,Jak nas pocie.
się' jak to czynią niektórzy: JeśliBóg chciałĘ, abym szysz, Panie, w obecnym utrapieniu?" Na co Pan od-
zrobił to i to, sam lzyczyłby mi łask potrzebnych do powiedział: ,,Pomnożę w was moje radości. Jak oblu.
tego, Jest bowiem rzeczą sprawiedliwą, aby człowiek
.rł' tvm życiu we wszystkim jakby pochylał
bieniec swobodniej raduje się swą oblubienic4 w za-
kornie swój
,',N Księdze szczególnej losłl III, 16, św.Mechtylda wyjaśnia,
.'W poprzednim rozdzia|e była mowa, że Pan okry} Gertrudę że korzystając z wakansu na stoliry biskupiej w Halberstadt (tzn.
własnym plaszczem. Kolor ,,róźany'' czy|i tóżow to kolor symbo- krótko przed r. 1296), kapituła katedralna obtożyla klasztor intcr-
|iczny , oznaczająq1 Boską osobę Czlowieka - Jezusa Chrystusa' dyktem z powodu sponr dotyczącego dlugu konwentu-