8169
Szczegóły |
Tytuł |
8169 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
8169 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 8169 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
8169 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
WiLLIAM HJORTSBERG
Harry Angel
SPIS TRE�CI
SPIS TRE�CI......................... 2
Rozdzia� pierwszy....................... 4
Rozdzia� drugi........................ 6
Rozdzia� trzeci........................ 12
Rozdzia� czwarty....................... 16
Rozdzia� pi�ty........................ 18
Rozdzia� sz�sty........................ 24
Rozdzia� si�dmy........................ 26
Rozdzia� �smy........................ 31
Rozdzia� dziewi�ty....................... 35
Rozdzia� dziesi�ty....................... 38
Rozdzia� jedenasty....................... 41
Rozdzia� dwunasty....................... 47
Rozdzia� trzynasty....................... 51
Rozdzia� czternasty...................... 55
Rozdzia� pi�tnasty....................... 58
Rozdzia� szesnasty....................... 61
Rozdzia� siedemnasty...................... 64
Rozdzia� osiemnasty...................... 67
Rozdzia� dziewi�tnasty..................... 71
Rozdzia� dwudziesty...................... 74
Rozdzia� dwudziesty pierwszy.................. 78
Rozdzia� dwudziesty drugi.................... 81
Rozdzia� dwudziesty trzeci................... 85
Rozdzia� dwudziesty czwarty.................. 90
Rozdzia� dwudziesty pi�ty.................... 95
Rozdzia� dwudziesty sz�sty................... 99
Rozdzia� dwudziesty si�dmy................... 103
Rozdzia� dwudziesty �smy................... 107
Rozdzia� dwudziesty dziewi�ty.................. 111
Rozdzia� trzydziesty...................... 114
Rozdzia� trzydziesty pierwszy.................. 121
Rozdzia� trzydziesty drugi.................... 124
Rozdzia� trzydziesty trzeci.................... 128
Rozdzia� trzydziesty czwarty................... 133
Rozdzia� trzydziesty pi�ty.................... 138
Rozdzia� trzydziesty sz�sty................... 143
Rozdzia� trzydziesty si�dmy................... 149
Rozdzia� trzydziesty �smy.................... 153
Rozdzia� trzydziesty dziewi�ty.................. 159
Rozdzia� czterdziesty...................... 163
Rozdzia� czterdziesty pierwszy.................. 166
Rozdzia� czterdziesty drugi................... 169
Rozdzia� czterdziesty trzeci................... 175
Rozdzia� czterdziesty czwarty.................. 180
Rozdzia� czterdziesty pi�ty................... 184
Rozdzia� czterdziesty sz�sty................... 190
Rozdzia� czterdziesty si�dmy.................. 194
Rozdzia� czterdziesty �smy................... 199
Och, jak�e potworn� jest m�dro�� nie przynosz�ca korzy�ci m�drcowi!
Sofokles, Kr�l Edyp
Dla Bruce'a, Jada, Ellen i Nicka,
Ch�opcy i dziewcz�ta razem na ulicach Nowego Jorku.
I dla Boba,
za jego fantastyczny krok.
Rozdzia� pierwszy
By� pi�tek trzynastego i na ulicach, jak pozosta�o�ci przebrzmia�ej kl�twy,
zalega� jeszcze �nieg po wczorajszej �nie�ycy. B�otnista breja si�ga�a kostek.
Wok� terakotowej fasady Times Tower na 7 Alei powtarza�y si� raz po raz
�wietlne informacje z �ar�wek, uk�adaj�ce si� w s�owa: �... W wyniku g�osowania
Hawaje staj� si� 50 stanem USA: Bia�y Dom wyra�a ostateczn� aprobat�, 232 do 89;
podpis Eisenhowera przypiecz�towa�..." Hawaje, s�odka kraina ananas�w i Halelo-
ki, pobrz�kuj�cych ukulele, s�o�ca i wysokich fal, szarych sp�dniczek ko�ysanych
ciep�ym wietrzykiem.
Obr�ci�em si� na fotelu i wyjrza�em na Times S�uare. Reklama Camela na Claridge
bucha�a wielkimi k�kami dymu ponad sun�cymi poni�ej, warcz�cymi samochodami.
Wytworny d�entelmen z reklamy, z ustami u�o�onymi w kszta�t O, jakby pod wp�ywem
wiecznego zdumienia, by� na Broadwayu zwiastunem wiosny. Wcze�niej w tym
tygodniu dru�yna pracuj�cych na wysoko�ciach malarzy zmieni�a str�j palacza �
ciemny zimowy homburg i gruby p�aszcz chesterfield na lekkie, powiewne szaty i
s�omkowy kapelusz. Wygl�da to mo�e niezbyt poetycko, ale og�lnie jest do��
wymowne.
M�j budynek wzniesiono przed ko�cem ubieg�ego stulecia: trzypi�trowa sterta
cegie�, po��czona sadz� i go��bim guanem. Na dachu zalega�y wielkanocne tablice
reklamowe, zach�caj�ce do lot�w do Miami i skosztowania rozmaitych gatunk�w
piwa. Na rogu znajdowa� si� sklep z artyku�ami tytoniowymi, salonik Pokerino,
dwa kioski z hot dogami, a w po�owie przecznicy kino Rialto. Wej�cie mie�ci�o
si� pomi�dzy peep-show sprzedaj�cym te� tanie pornole a sklepikiem z r�no�ciami
i wystaw�, na kt�rej mo�na by�o zobaczy� pierdz�ce poduszki i gipsowe psie
bobki. Moje biuro znajdowa�o si� na pi�trze, r�wnolegle do Zak�adu Elektroliz
Olgi, Sp�ki Importowej ��za" i biura Sp�ki Lotniczej Iry Kipnis. O�miocalowej
wysoko�ci z�ote litery wyr�nia�y si� po�r�d innych � AGENCJA DETEKTYWISTYCZNA
ROZSTAJE � nazw� t� odziedziczy�em wraz z firm� po Erniem Cavalero, kt�ry
przyj�� mnie jako �apsa, kiedy tu� po wojnie zjawi�em si� w mie�cie. Zamierza�em
w�a�nie wyj�� na kaw�, kiedy zadzwoni� telefon.
� Pan Harry Angel? � za�wiergota�a z oddali sekretarka. � Dzwoni pan Herman
Winesap z Mclntosh, Winesap i Spy.
Burkn��em co� przyja�nie i prze��czy�a mnie. G�os Winesapa by� �liski jak
brylantyna do w�os�w, kt�r� obficie skraplano czupryny dzieciakom. Przedstawi�
si� jako adwokat. To oznacza�o, �e drogo si� ceni�. Winesap tak si� rozgada�, �e
prawie si� nie wtr�ca�em.
� Panie Angel, dzwoni� do pana, poniewa� chcia�em sprawdzi�, czy by�by pan
obecnie w stanie podj�� si� pewnego zadania.
� Dla pa�skiej firmy?
� Nie. Wyst�puj� w imieniu jednego z naszych klient�w. Czy jest pan obecnie
bardzo zaj�ty, czy te� mo�e m�g�by pan przyj�� to zlecenie?
� To zale�y od roboty. Musi mi pan poda� wi�cej szczeg��w.
� M�j klient wola�by om�wi� je z panem osobi�cie. Zaproponowa�, aby zjad� pan z
nim dzisiaj lunch. Punktualnie o pierwszej w Trzech Sz�stkach.
� Czy zechce mi pan poda� nazwisko tego klienta, czy mam po prostu rozgl�da� si�
za facetem z czerwonym go�dzikiem w klapie?
� Ma pan pod r�k� o��wek? Przeliteruj� je panu.
Napisa�em na bloczku przeznaczonym na notatki imi� i nazwisko Louis Cy-phre i
zapyta�em, jak si� to wymawia. Herman Winesap spisa� si� wy�mienicie, wymawiaj�c
klasyczne �r" jak instruktor wymowy od Berlitza. Poprosi�em zatem
0 informacje dotycz�ce pochodzenia tajemniczego klienta.
� Pan Cyphre pos�uguje si� paszportem francuskim. Co si� tyczy prawdziwej
narodowo�ci, szczerze m�wi�c, nie wiem, sk�d on pochodzi. Nie w�tpi�, i� na to
1 inne pytania z rado�ci� zechce odpowiedzie� panu podczas lunchu. Czy mam
przekaza�, aby pana oczekiwa�?
� B�d� tam punktualnie o pierwszej.
Adwokat Herman Winesap pocz�stowa� mnie jeszcze paroma ko�cowymi uwagami, po
czym si� roz��czy�. Od�o�y�em s�uchawk� i aby uczci� przyj�cie nowego zlecenia,
zapali�em jedno z moich �wi�tecznych Montecristos.
Rozdzia� drugi
Budynek numer 666 przy 5 Alei by� fatalnym maria�em stylu mi�dzynarodowego i
naszej rodzimej napuszonej technologii. Wzniesiono go przed dwoma laty mi�dzy 52
i 53 Ulic�: milion st�p kwadratowych przestrzeni biurowej, zamkni�te w
zdobionych aluminiowych parcelach. Budowla przypomina�a czterdziestopi�-trow�
tark� do sera. W holu by� nawet ma�y wodospad, ale to i tak niczego nie
zmieni�o.
Wjecha�em ekspresow� wind� na najwy�sze pi�tro, wzi��em numerek od szatniarki i
podziwia�em widok, podczas gdy maitre d' zmierzy� mnie wzrokiem w spos�b, jakim
inspektor kontroli jako�ci mi�sa oszacowuje po�e� wo�owiny. Fakt, �e znalaz� na
li�cie rezerwacji nazwisko Cyphre'a, nie uczyni� z nas bliskich przyjaci�. Przy
wt�rze �agodnych szept�w obs�uguj�cych sal� pod��y�em za ma-ltre d' do
niewielkiego stolika przy oknie. Siedzia� tam m�czyzna w szytym na miar�
niebieskim garniturze w pr��ki, z r�yczk� wpi�t� w klap�; by� w wieku mi�dzy
czterdzie�ci pi�� a sze��dziesi�t lat. W�osy mia� czarne i g�ste, sczesane z
wysokiego czo�a ku ty�owi, ale jego kwadratowo przyci�ta br�dka i spiczasty
w�sik uderza�y gronostajow� biel�. By� opalony i elegancki; jego oczy mia�y
barw� czystego nieba. W jedwabny br�zowy krawat mia� wpi�t� male�k�, odwr�con�,
z�ot� gwiazd�.
� Jestem Harry Angel � powiedzia�em, kiedy maitre d' wysun�� dla mnie krzes�o. �
Adwokat nazwiskiem Winesap powiedzia�, �e chce pan porozmawia� ze mn� w pewnej
sprawie.
� Lubi� ludzi, kt�rzy od razu przechodz� do rzeczy � stwierdzi�. � Mo�e drinka?
Zam�wi�em podw�jny Manhattan, czysty; Cyphre zastuka� wymanikiurowa-nym palcem w
szklaneczk� i powiedzia�, �e prosi raz jeszcze o to samo. Nietrudno by�o
wyobrazi� sobie t� g�adk� d�o� �ciskaj�c� r�koje�� bicza. Takie d�onie musia�
mie� Neron... i Kuba Rozpruwacz. To by�y r�ce cesarzy i morderc�w, mi�kkie, lecz
zab�jcze; okrutne, smuk�e i wypiel�gnowane palce to idealne narz�dzie z�a.
Kiedy kelner si� oddali�, Cyphre pochyli� si� i rzuci� mi porozumiewawczy
u�mieszek.
� Nie znosz� trywialno�ci, ale zanim zaczniemy, chcia�bym si� upewni�, z kim mam
do czynienia.
Wyj��em portfel i pokaza�em mu legitymacj� oraz odznak�.
� Jest tam te� pozwolenie na bro� i prawo jazdy.
Przejrza� pobie�nie zawarto�� plastykowych wsuwek na wizyt�wki, a kiedy odda� mi
portfel, jego u�miech by� bielszy niemal�e o dziesi�� procent.
� Wol� wierzy� ludziom na s�owo, ale moi doradcy prawni upieraj� si�, by zawsze
dope�nia� tej drobnej formalno�ci.
� Zwykle to pop�aca.
� Co� takiego, panie Angel, a s�dzi�em, �e ma pan dusz� hazardzisty.
� Tylko wtedy, kiedy jest to nieodzowne. � Usi�owa�em wychwyci� jego akcent, ale
g�os mia� jak polerowany metal, g�adki i czysty; mog�o si� wydawa�, �e od dnia
narodzin t�umi� go plikiem banknot�w.
� Mo�e przejdziemy do rzeczy � zaproponowa�em. � Niespecjalnie lubi� wst�pne
gadki.
� Kolejna cecha godna podziwu. � Cyphre wydoby� z wewn�trznej kieszonki na
piersi sk�rzano � z�ot� cygarniczk�, otworzy� i wyj�� z niej cienkie zielonkawe
cygaro � panatel�.
� Zapali pan?
Podsun�� cygarniczk� w moj� stron�, a kiedy odm�wi�em, Cyphre odci�� koniuszek
swojego cygara srebrnym scyzorykiem.
� Czy przypomina pan sobie mo�e nazwisko Johnny Favorite? � zapyta�, ogrzewaj�c
cygaro p�omieniem butanowej zapalniczki.
Zamy�li�em si�.
� Czy to nie ten go��, co �piewa� z kapel� swingow� jeszcze przed wojn�?
� W�a�nie tak. W prasie pisano o nim jako o prawdziwym objawieniu. �piewa� z
orkiestr� Spidera Simpsona w 1940. Je�eli chodzi o mnie, nie znosz� swingu i nie
pami�tam tytu��w jego przeboj�w. W ka�dym razie by�o ich par�. Dwa lata przed
pojawieniem si� na scenie Sinatry jego wyst�p nieomal doprowadzi� do zamieszek
pod Paramount Theatre. Powinien pan to pami�ta�, Paramount znajduje si� w
pa�skiej cz�ci miasta.
� Johnny Favorite to zamierzch�e dzieje. W 1940 dopiero co sko�czy�em og�lniak i
by�em pierwszorocznym glin� w Madison, Wisconsin.
� Pochodzi pan ze �rodkowego zachodu? A by�em pewien, �e jest pan
nowojorczykiem.
� Nie ma czego� takiego, a przynajmniej nie poza Houston Street.
� Racja. � Rysy Cyphre'a przes�oni�y b��kitne opary, kiedy dmuchn�� k��bem dymu
ze swego cygara. Powietrze przeszy�a wo� przedniego tytoniu i po�a�owa�em, �e
nie pocz�stowa�em si� cho� jednym, kiedy mia�em ku temu okazj�.
� To miasto ludzi z zewn�trz � powiedzia�. � Sam si� do nich zaliczam.
� Sk�d pan pochodzi? � spyta�em.
8
� Powiedzmy, �e jestem podr�nikiem. � Cyphre energicznymi ruchami d�oni rozwia�
k��b dymu, b�yskaj�c przy tym szmaragdem, kt�ry z ch�ci� uca�owa�by sam papie�.
� To mi wystarczy. Dlaczego szuka pan tego Johnny'ego Favorite'a? Kelner
postawi� na naszym stoliku drinki, nie zak��caj�c nam spokoju bardziej
ni� przesuwaj�cy si� po �cianie cie�.
� Pomijaj�c wszystko inne, ma mi�y g�os. � Cyphre uni�s� szklaneczk� na wysoko��
oczu w bezg�o�nym, europejskim toa�cie. � Jak ju� wspomnia�em, nigdy nie
przepada�em za swingiem. Jest jak na m�j gust zbyt g�o�ny i skoczny. Niemniej
jednak Johnny, kiedy tylko zechcia�, m�g� brzmie� bardzo s�odko, jakby �piewa�
kol�dy. Wzi��em go pod swoje skrzyd�a, kiedy jeszcze zaczyna�. By� ruin�, chudym
jak tyka dzieciakiem z Bronksu. Oboje jego rodzice nie �yli. Naprawd� nie
nazywa� si� Favorite, lecz Liebling, Jonathan Liebling. Zmieni� nazwisko dla
lepszego efektu. Liebling mia�o zbyt ma�o swingu. Wiesz, co si� z nim sta�o?
Odpar�em, �e nie.
� W styczniu czterdziestego trzeciego dosta� powo�anie. Z uwagi na sw�j
szczeg�lny talent, otrzyma� przydzia� do Specjalnego Oddzia�u S�u�b Rozrywkowych
i w marcu do��czy� do zespo�u wyst�puj�cego w Tunezji. Niestety, nie znam
szczeg��w, wiem tylko, �e podczas jednego z koncert�w by� nalot. Samoloty Lu-
ftwaffe zbombardowa�y miejsce wyst�pu. Wi�kszo�� cz�onk�w zespo�u zgin�a.
Johnny jakim� zrz�dzeniem losu unikn�� �mierci. Dozna� jedynie obra�e� twarzy i
czaszki. Zreszt� cofam s�owo �unikn��". Od tej pory nie by� ju� sob�. Nie jestem
lekarzem i nie potrafi� okre�li� precyzyjnie, co mu si� przydarzy�o.
Przypuszczam, i� by�o to co� w rodzaju wstrz�su traumatycznego.
Powiedzia�em, �e ja r�wnie� wiem co nieco na ten temat.
� Naprawd�? By� pan na wojnie, panie Angel?
� Na samym pocz�tku, tylko kilka miesi�cy. Mia�em szcz�cie.
� W przeciwie�stwie do Johnny'ego Favorite'a. Kiedy odsy�ano go do domu,
przypomina� bardziej ro�lin� ni� cz�owieka.
� Co za pech � powiedzia�em. � Ale gdzie jest w tym wszystkim miejsce dla mnie?
Co mia�bym dla pana zrobi�?
Cyphre zgasi� cygaro w popielniczce i zacz�� bawi� si� zniszczon� ju� troch�
przez czas fajk� z ko�ci s�oniowej. By�a rze�biona, w kszta�cie zwini�tego w
k��bek w�a z koguci� g�ow�.
� Cierpliwo�ci, panie Angel. Ju� przechodz� do sedna, mimo �e troch� klucz�.
Udzieli�em Johnny'emu pomocy w pocz�tkowym okresie jego kariery. Nie by�em nigdy
jego agentem, ale u�y�em dla� swoich szerokich wp�yw�w. W dow�d uznania za moj�,
znaczn� b�d� co b�d�, pomoc zawarli�my pewien kontrakt. Wi�za� si� on z
obustronnymi zobowi�zaniami oraz klauzul�, kt�ra mia�a zosta� zrealizowana w
przypadku jego �mierci. Przykro mi, �e nie mog� powiedzie� ni-
czego wi�cej, ale warunki umowy wyra�nie zastrzegaj�, aby jej szczeg�y
pozosta�y tajne. Tak czy inaczej, przypadek Johnny'ego by� beznadziejny. Wys�ano
go do szpitala dla weteran�w w New Hampshire, gdzie, jak si� zdawa�o, mia� do�y�
swoich dni wraz z innymi nieszcz�nikami, prze�utymi i wyplutymi przez
bezlitosn� machin� wojny. Johnny mia� jednak przyjaci� i pieni�dze, sporo
pieni�dzy. Cho� by� z natury rozrzutny, przez ostatnie dwa lata zgromadzi�
ca�kiem spor� fortun�, du�o wi�cej, ni� wi�kszo�� ludzi zdo�a�aby uciu�a� przez
wi�kszo�� swego �ycia. Cz�� tych funduszy zainwestowa� agent Johnny'ego, b�d�cy
r�wnie� jego adwokatem.
� Akcja zaczyna si� zag�szcza� � powiedzia�em.
� W rzeczy samej, panie Angel. � Cyphre postuka� fajk� z ko�ci s�oniowej o brzeg
pustej szklaneczki, wydobywaj�c z kryszta�u czysty d�wi�k, jakby odleg�ych
dzwoneczk�w.
� Przyjaciele Johnny'ego przenie�li go do prywatnego szpitala w p�nocnej cz�ci
stanu. Poddano go intensywnemu leczeniu. Podejrzewam, i� by�o to typowe
psychiatryczne hokus � pokus. Zreszt� niewa�ne, ko�cowy rezultat by� ten sam �
Johnny pozosta� �ywym trupem. Tyle tylko, �e zamiast z kiesy rz�dowej, musia�
obecnie pokrywa� wszelkie wydatki z w�asnej kieszeni.
� Zna pan nazwiska tych jego przyjaci�?
� Nie. Mam nadziej�, i� nie uzna mnie pan za cz�owieka zach�annego, kiedy dodam,
�e to, i� nadal interesuj� si� Jonathanem Lieblingiem nie wynika wy��cznie z
faktu istnienia ��cz�cego nas obu kontraktu. Nie widzia�em Johnny'ego, odk�d
poszed� na wojn�. Liczy�o si� dla mnie tylko, czy Johnny �yje czy nie. Moi
adwokaci raz lub dwa razy w roku kontaktowali si� ze szpitalem, sk�d otrzymywali
notarialnie potwierdzony dokument stwierdzaj�cy, �e pan Liebling wci�� znajduje
si� po�r�d �ywych. Sytuacja ta nie ulega�a zmianie a� do ubieg�ego tygodnia.
� Co si� wtedy wydarzy�o?
� Co� bardzo dziwnego. Szpital, gdzie umieszczono Johnny'ego, znajduje si� pod
Poughkeepsie. By�em akurat w pobli�u, za�atwiaj�c swoje sprawy, i nagle,
wiedziony jakim� impulsem, postanowi�em z�o�y� staremu znajomemu wizyt�. Mo�e
chcia�em zobaczy�, co robi z cz�owieka szesna�cie lat le�enia w ��ku. W
szpitalu powiedziano mi, �e odwiedziny s� tylko w dni powszednie, w godzinach
popo�udniowych. Upiera�em si� i w ko�cu zjawi� si� ordynator. Powiedzia�, �e
Johnny przechodzi obecnie specjaln� terapi� i nie wolno go niepokoi� do
nast�pnego poniedzia�ku.
� Wygl�da na to, �e chcia� pana sp�awi� � wtr�ci�em.
� Ot� to. W zachowaniu tego m�czyzny by�o co�, co nie przypad�o mi do gustu. �
Cyphre wsun�� fajk� do kieszonki kamizelki i spl�t� d�onie na blacie stolika.
10
� Zosta�em w Poughkeepsie do poniedzia�ku i wr�ci�em do szpitala w okre�lonych
godzinach, kiedy rzekomo odwiedziny by�y dozwolone. Nie spotka�em si� ju� z
ordynatorem, ale kiedy wymieni�em nazwisko Johnny'ego, dziewczyna w recepcji
zapyta�a, czy jestem jego krewnym. Naturalnie odpar�em, �e nie. A ona
powiedzia�a, �e pacjent�w mog� odwiedza� wy��cznie osoby nale��ce do rodziny.
� Nie wspomniano o pa�skiej poprzedniej wizycie?
� Absolutnie. Wpad�em w z�o��. Chyba urz�dzi�em tam nie lada scen�. Pope�ni�em
b��d. Recepcjonistka zagrozi�a, �e je�eli natychmiast nie opuszcz� szpitala,
wezwie policj�.
� I co pan zrobi�?
� Wyszed�em. C� mia�em pocz��? To prywatny szpital. Nie chcia�em napyta� sobie
biedy. Dlatego w�a�nie postanowi�em wynaj�� pana.
� Chce pan, abym wybra� si� tam i wyw�cha�, co si� �wi�ci?
� W�a�nie. � Cyphre teatralnym gestem uni�s� d�onie skierowane wn�trzem ku
g�rze, jakby pokazywa�, �e nie ma nic do ukrycia.
� Po pierwsze, chc� si� dowiedzie�, czy Johnny Favorite nadal �yje � to
podstawa. A je�eli tak, chc� wiedzie�, gdzie obecnie przebywa.
Si�gn��em do wewn�trznej kieszeni marynarki i wyj��em ma�y, oprawny w sk�r�
notes oraz automatyczny o��wek.
� My�l�, �e to do�� prosta sprawa. Jaka jest nazwa i adres tego szpitala?
� Klinika imienia Emmy Dodd Harvest znajduje si� we wschodniej cz�ci miasta,
przy Pleasant Valley Road.
Zapisa�em to wszystko i zapyta�em o nazwisko lekarza, kt�ry sp�awi� Cyphre^.
� Fowler. Na imi� mia� chyba Albert albo Alfred. Zanotowa�em tak�e i to.
� Czy Favorite jest tam zarejestrowany pod swym prawdziwym nazwiskiem?
� Tak. Jonathan Liebling.
� To chyba wszystko. � Schowa�em notes i wsta�em. � Jak mog� si� z panem
kontaktowa�?
� Najlepiej przez mojego adwokata. � Cyphre wskazuj�cym palcem przyg�adzi�
koniuszek w�sa. � Ale chyba pan jeszcze nie wychodzi? Wydawa�o mi si�, �e
mieli�my zje�� razem obiad.
� Zwykle nie odmawiam proszonych obiad�w, ale je�li wyjad� ju� teraz, zd���
dotrze� do Poughkeepsie przed zamkni�ciem naszego ma�ego kramiku.
� Szpitale nie maj� �ci�le okre�lonych godzin urz�dowania.
� Pracownicy biurowi owszem. Od tego zale�y powodzenie roli, kt�r� zamierzam tam
odegra�. Poza tym, gdybym od�o�y� wyjazd do poniedzia�ku, straci�by pan
niepotrzebnie pieni�dze. Bior� pi��dziesi�t dolar�w za dzie�, plus wydatki.
� To brzmi rozs�dnie, naturalnie je�li wykona pan zlecenie.
11
� Naturalnie, �e wykonam. Satysfakcja gwarantowana. Zadzwoni� do Wine-sapa, gdy
tylko si� czego� dowiem.
� Doskonale. Mi�o mi by�o pana pozna�, panie Angel. maitre d' wci�� krzywi� si�
ironicznie, gdy zjawi�em si�, by przed wyj�ciem z lokalu odebra� sw�j p�aszcz i
akt�wk�.
Rozdzia� trzeci
M�j sze�cioletni chevy sta� w gara�u Hipodrom przy 44, w pobli�u 6 Alei.
Pozosta�a jedynie ta nazwa, upami�tniaj�ca miejsce, gdzie znajdowa� si� �w
legendarny teatr. To tu ta�czy�a Pawiowa, a orkiestr� dyrygowa� John Phillip
Sorsa. Teraz kr�lowa� tam smr�d spalin, a jedyna muzyka dochodzi�a z przeno�nego
radia w barze, w przerwach mi�dzy komentarzami spikera Portoryka�czyka,
wypluwaj�cego s�owa z szybko�ci� karabinu maszynowego.
Dochodzi�a druga, kiedy sun��em na p�noc wzd�u� West Side Highway. Weekendowy
exodus jeszcze si� nie zacz�� i ruch na Saw Mili River Parkway by� raczej
umiarkowany. Zatrzyma�em si� w Yonkers, gdzie, tak dla towarzystwa, kupi�em
flaszk� burbona. Zanim min��em Peekskill, wytr�bi�em po�ow�, a butelk� z tym, co
jeszcze zosta�o, wrzuci�em do schowka na r�kawiczki, zachowuj�c j� na drog�
powrotn�.
Sun��em w �agodnej, koj�cej ciszy przez sielsk�, spowit� �niegiem okolic�.
Popo�udnie by�o mi�e, zbyt mi�e, by zepsu� je kawa�kami z radiowej listy
przeboj�w, wytworami adenoidalnych mongo��w. Podczas gdy w mie�cie wszystko by�o
po��k�e i zmienione w rozpa�kan� brej�, tutejszy bia�y krajobraz wydawa� si�
bajeczny i nieskalany.
Par� minut po trzeciej dotar�em do rogatek Poughkeepsie i odnalaz�em Ple-asant
Valley Road, nie zauwa�aj�c nawet jednej z tutejszych pi�knotek. Pi�� mil za
miastem natkn��em si� na okolon� murem posesj� z ozdobn�, �ukow� bram� z kutego
�elaza i wmurowanymi pot�nymi spi�owymi literami, uk�adaj�cymi si� w napis:
KLINIKA IM. EMMY DODD HARYEST. Skr�ci�em na �wirowy podjazd i po p� mili
kr��enia po�r�d g�stych �wierk�w, wy�oni�em si� w ko�cu przed pi�ciopi�trowym
georgia�skim budynkiem z czerwonej ceg�y, przypominaj�cym bardziej dom
akademicki ani�eli szpital. Wn�trze by�o jednak jak najbardziej szpitalne �
�ciany blade, pomalowane na zielono, pod�oga wy�o�ona szarym linoleum, tak
czysta, �e mo�na by na niej operowa�. We wn�ce jednej ze �cian znajdowa�a si�
przeszklona recepcja. Naprzeciw niej wisia� olejny portret wd�wki o paskudnej
twarzy i kwadratowej szcz�ce, kt�ra, jak przypuszcza�em, by�a Em-m� Dodd Harvest
i nie musia�em nawet potwierdza� tego zerkni�ciem na ma�� plakietk�,
przy�rubowan� u do�u z�oconej ramy. Na wprost mia�em b�yszcz�cy
13
korytarz, przez kt�ry odziany na bia�o piel�gniarz pcha� pusty w�zek inwalidzki,
by po chwili znikn�� za za�omem muru.
Nigdy nie znosi�em szpitali. Po wojnie sp�dzi�em w nich zbyt wiele czasu. By�o
co� przygn�biaj�cego w dojmuj�cej, wszechobecnej sterylno�ci tych miejsc. Te
szelesty i skrzypienie gumowych podeszew na posadzce korytarza i unosz�ca si� w
powietrzu wo� lizolu. Anonimowi piel�gniarze bez twarzy w �wie�ych, wy-
krochmalonych, bia�ych strojach. Codzienne czynno�ci, tak monotonne, �e nawet
podanie kaczki nabiera�o wagi rytua�u. Wspomnienia z pobytu w szpitalach
narasta�y we mnie z mro��c� krew w �y�ach zgroz�. Szpitale, tak jak wi�zienia,
od �rodka wygl�daj� jednakowo.
Dziewczyna za sto�em recepcyjnym by�a m�oda i nieatrakcyjna. Mia�a na sobie
bia�y str�j, ozdobiony ma�� czarn� plakietk� z napisem R. Fleece. Wn�ka okaza�a
si� biurem z mn�stwem szafek na dokumenty.
� Czy mog� czym� panu s�u�y�? � zapyta�a panna Fleece g�osem s�odkim jak
tchnienie anio�a. Blask �wietl�wek odbija� si� od jej grubych okular�w bez
oprawek.
� Mam nadziej�, �e tak � odpar�em. � Nazywam si� Andrew Conroy, pracuj� dla
Krajowego Instytutu Zdrowia. � Postawi�em moj� czarn�, akt�wk� z ciel�cej sk�ry
na szklanym blacie biurka i pokaza�em jej lipn� legitymacj�, wyj�t� z zapasowego
portfela, kt�ry nosz� przy sobie na tego typu okazje. Wymieni�em j� w windzie
wie�owca Trzech Sz�stek przy 5 Alei, wk�adaj�c legitymacj� za foliowane okienko.
Panna Fleece obrzuci�a mnie podejrzliwym spojrzeniem, a jej m�tnawe, wodniste
oczy falowa�y za grubymi szk�ami jak tropikalne ryby w akwarium. Domy�li�em si�,
�e nie przypad� jej do gustu m�j pomi�ty garnitur i plamy zupy na krawacie, ale
to negatywne wra�enie zniwelowa� widok drogiej, wytwornej akt�wki.
� Czy przyszed� pan tu z jakiego� konkretnego powodu? � spyta�a, eksperymentuj�c
s�abym u�miechem.
� By� mo�e sama pani odpowie sobie na to pytanie � wsun��em lipny portfel do
kieszeni i opar�em si� o blat biurka. � Instytut prowadzi badania zwi�zane z
nieuleczalnymi przypadkami wstrz�s�w pourazowych. Moim zadaniem jest zbieranie
informacji na temat �yj�cych ofiar, przebywaj�cych obecnie w prywatnych
szpitalach. O ile mi wiadomo, macie tu pacjenta odpowiadaj�cego powy�szym
kryteriom.
� Jak si� nazywa ten pacjent?
� Jonathan Liebling. Naturalnie wszelkie informacje, jakich mo�e mi pani
udzieli�, b�d� zachowane w �cis�ej tajemnicy. Prawd� m�wi�c, w oficjalnym
raporcie pomini�te zostan� personalia chorych.
� Prosz� chwileczk� zaczeka�. � Nieatrakcyjna recepcjonistka o niebia�skim
g�osie wycofa�a si� do przyleg�ego biura i wyj�a z jednej z szafek doln�
14
szuflad�. Wr�ci�a, nios�c otwart� manilow� kopert�, i przesun�a j� po szklanym
blacie w moj� stron�.
� Mieli�my kiedy� takiego pacjenta, ale, jak sam pan widzi, Jonathan Lie-bling
zosta� wiele lat temu przeniesiony do szpitala dla weteran�w w Albany. Oto jego
akta. Znajdzie pan w nich wszystko, co mamy tu na jego temat.
Przeniesienie zosta�o skrz�tnie odnotowane w formularzu, obok daty 5.12.1945 r.
Wyj��em sw�j notes i zapisa�em w nim to i owo.
� Czy orientuje si� pani, kto by� jego lekarzem prowadz�cym? Wyci�gn�a r�k� i
odwr�ci�a plik dokument�w, aby m�c przeczyta� nazwisko.
� Doktor Fowler. � Postuka�a w kartk� palcem wskazuj�cym.
� Czy wci�� pracuje w tym szpitalu?
� Ale� oczywi�cie. Ma w�a�nie dy�ur. Chcia�by pan z nim pom�wi�?
� Je�eli to nie by�oby zbyt k�opotliwe. Wysili�a si� na jeszcze jeden u�miech.
� Zadzwoni� i sprawdz�, czy jest teraz wolny. Podesz�a do tablicy rozdzielczej i
rzuci�a p�g�osem kilka s��w do niewielkiego mikrofonu.
W g��b korytarza pop�yn�o echo jej wzmocnionego przez urz�dzenie g�osu.
� Doktor Fowler proszony do recepcji... powtarzam... doktor Fowler proszony do
recepcji...
� Pracowa�a pani w ubieg�y weekend? � zapyta�em, aby zabi� czas.
� Nie. Mia�am kilka dni wolnego. Moja siostra bra�a �lub.
� Z�apa�a pani bukiet?
� Niestety, szcz�cie nie dopisa�o.
Doktor Fowler pojawi� si� znik�d, jak duch, bezszelestnie, w tenis�wkach na
mi�kkiej podeszwie. By� wysoki, ponad metr osiemdziesi�t, chodzi� pochylony i
wygl�da� troch� jak garbus. Mia� na sobie zbyt obszerny, zdecydowanie na niego
za du�y, pomi�ty br�zowy garnitur. Oceni�em, �e m�g� mie� oko�o
siedemdziesi�tki. Ta resztka w�os�w, kt�ra mu jeszcze zosta�a, mia�a barw� cyny
z o�owiem.
Panna Fleece przedstawi�a mnie jako pana Conroya, a ja pocz�stowa�em go bajeczk�
o K.I.Z., dodaj�c:
� Gdyby m�g� pan udzieli� mi jakichkolwiek informacji na temat Jonathana
Lieblinga, by�bym niezmiernie wdzi�czny.
Doktor Fowler wzi�� do r�ki manilow� kopert�. Przyczyn� dr�enia jego palc�w
mog�a by� choroba Parkinsona, aczkolwiek szczerze w to w�tpi�em.
� To ju� tyle lat � powiedzia�. � By� przed wojn� muzykiem. Smutna sprawa. Nie
by�o fizycznych dowod�w uszkodzenia m�zgu, a jednak kompletnie nie reagowa� na
zaordynowan� terapi�. Zatrzymywanie go tutaj mija�o si� z celem, z uwagi na
wydatki i w og�le, tote� przenie�li�my go do Albany. By� weteranem, do ko�ca
�ycia przyjdzie mu le�e� w szpitalnym ��ku.
� I tam mog� go znale��, w Albany?
� Wydaje mi si�, �e tak. Je�eli jeszcze �yje.
15
� W takim razie nie b�d� zabiera� panu wi�cej czasu, doktorze.
� Nic si� nie sta�o. Przykro mi, �e nie mog�em okaza� si� bardziej pomocny.
� Wr�cz przeciwnie, bardzo mi pan pom�g�. � I rzeczywi�cie: jedno spojrzenie w
jego oczy powiedzia�o mi wszystko.
Rozdzia� czwarty
Wr�ci�em do Poughkeepsie, zatrzymuj�c si� przy pierwszym napotkanym grill barze.
Najpierw zadzwoni�em do szpitala dla weteran�w w Albany. Troch� to trwa�o, ale
upewni�em si� w swoich przypuszczeniach � nie przeniesiono tam pacjenta
nazwiskiem Jonathan Liebling, ani w 1945, ani nigdy. Podzi�kowa�em i nie
odk�adaj�c s�uchawki, zacz��em szuka� adresu doktora Fowlera. Wraz z numerem
telefonu zapisa�em go w moim notesie, po czym do niego zadzwoni�em. Nikt nie
odebra�. Od�o�y�em s�uchawk� po dwunastym sygnale. Strzeli�em szybkiego drinka i
spyta�em barmana, jak dojecha� na South Kittridge Street 419. Narysowa� mi
toporn� mapk� na serwetce, dorzucaj�c z wystudiowan� oboj�tno�ci�, i� miejsce to
znajduje si� w bogatszej cz�ci miasta. Barman mia� racj� co do zamo�no�ci
tutejszych mieszka�c�w. Uda�o mi si� nawet ujrze� po drodze kilka wypindrzonych
lafirynd z grubszym szmalem.
South Kittridge by�a mi��, otoczon� drzewami ulic�, oddalon� o kilka przecznic
od miasteczka uniwersyteckiego. Dom doktora by� ciesielskim dzie�kiem w stylu
gotycko � wiktoria�skim, z okr�g�� wie�yczk� z jednej strony i mn�stwem
ozdobnych wolut zwieszaj�cych si� z okapu jak koronki na ko�nierzyku starszej
damy. Szeroka weranda z doryckimi kolumnami bieg�a dooko�a ca�ego budynku, a
wysoki �ywop�ot bzu oddziela� posesj� doktorka od s�siad�w.
Przejecha�em niespiesznie obok, uwa�nie obserwuj�c, i zaparkowa�em che-vroleta
za rogiem, przed ko�cio�em, kt�rego �ciany wy�o�ono ciosowym kamieniem. Na
tablicy przed budowl� zapisano temat niedzielnego kazania: ZBAWIENIE TKWI W
TOBIE. Wr�ci�em na South Kittridge 419, nios�c w r�ku czarn� akt�wk�. Ot,
jeszcze jeden sprzedawca ubezpiecze�, szukaj�cy kolejnego frajera. Przez okr�g��
szybk� w drzwiach frontowych wida� by�o fragment wy�o�onego boazeri� holu oraz
kilka stopni schod�w, wyciszonych chodnikiem i prowadz�cych na pi�terko.
Zadzwoni�em dwa razy i czeka�em. Nikt si� nie zjawi�. Zadzwoni�em znowu i
nacisn��em na klamk�. Drzwi by�y zamkni�te. Zamek mia� dobre czterdzie�ci lat, a
ja nie posiada�em stosownego narz�dzia, kt�re mog�oby si� z nim upora�. Ruszy�em
wzd�u� szerokiego ganku, sprawdzaj�c ka�de okno. Nic z tego. By�y pozamykane. Na
ty�ach domu ujrza�em wej�cie do piwnicy. Na
17
drzwiach wisia�a k��dka, ale nie pomalowana drewniana framuga by�a s�aba i
stara. Wyj��em z akt�wki �om i sforsowa�em zasuwk�.
Stopnie by�y ciemne i obwieszone paj�czynami. Tylko promie� o��wkowej latarki
ratowa� mnie przed upadkiem i niechybnym skr�ceniem karku. Po�rodku piwniczki,
jak poga�ski bo�ek, sta� dumnie w�glowy piec. Odnalaz�em schody i wszed�em na
g�r�.
Drzwi, na kt�re natrafi�em, nie by�y zamkni�te. Wszed�em przez nie do kuchni,
kt�ra mog�a by� uznana za cudo nowoczesno�ci i szyku za czas�w administracji
Hoovera. By�a tu kuchenka gazowa z wysokimi, zakrzywionymi n�kami i lod�wka z
okr�g�ym silnikiem u g�ry, przypominaj�cym pud�o na kapelusze. Je�eli doktorek
mieszka� sam, musia� by� niezwykle schludny. Talerze �niadaniowe by�y umyte i
sta�y r�wnym rz�dkiem na suszarce. Pod�oga wy�o�ona linoleum by�a wywoskowana.
Postawi�em akt�wk� na przykrytym plastykowym obrusem stole kuchennym i
rozejrza�em si� po domu. Jadalnia i salonik wygl�da�y, jakby nikt z nich nie
korzysta�. Ciemne meble, poustawiane z artystyczn� precyzj�, pokrywa�a gruba
warstwa kurzu. Na pi�trze mie�ci�y si� trzy sypialnie. Szafy w dw�ch z nich
�wieci�y pustkami. W najmniejszej, z pojedynczym ��kiem polowym i kredensem z
d�biny znajdowa�o si� g��wne lokum doktora Fowlera.
Zajrza�em do kredensu, ale nie znalaz�em tam nic ciekawego poza kilkoma zmianami
koszul i bawe�nianej bielizny oraz chustkami do nosa. W szafie wisia�o par�
starych, we�nianych garnitur�w. Sam nie wiem, dlaczego przeszuka�em w nich
kieszenie, ale niczego nie znalaz�em. W szufladach nocnego stolika, obok ma�ej,
oprawnej w sk�r� Biblii, natrafi�em na rewolwer Webley Mark 5 kaliber .455. By�a
to regulaminowa bro� kr�tka oficer�w brytyjskich podczas pierwszej wojny
�wiatowej. Posiadanie Biblii nie by�o przymusowe. Sprawdzi�em b�benek. By�
pusty. Zajrza�em do �azienki. Poszcz�ci�o mi si�. Na umywalce sta� paruj�cy
sterylizator. Wewn�trz znalaz�em p� tuzina igie� i trzy strzykawki. W apteczce
natkn��em si� jedynie na standardowy zestaw medykament�w � fiolki z aspiryn�,
syropem przeciw kaszlowym, kroplami do oczu i kilka tubek z past� do z�b�w.
Sprawdzi�em par� buteleczek, zawieraj�cych jakie� tabletki, ale wszystkie
okaza�y si� legalnymi lekarstwami. Nie zauwa�y�em �adnych narkotyk�w.
Wiedzia�em, �e musz� tu gdzie� by�, dlatego wr�ci�em na d� i zajrza�em do
staro�wieckiej zamra�arki. Znalaz�em j� na jednej p�ce z mlekiem i jajami.
Morfina, lekko licz�c, jakie� dwadzie�cia buteleczek po pi��dziesi�t centymetr�w
sze�ciennych ka�da. Wystarczy�oby tego, aby przez miesi�c utrzyma� tuzin �pu-n�w
na ostrym haju.
Rozdzia� pi�ty
Na dworze powoli zapada� zmrok, nagie drzewa przed posesj� stawa�y si� mrocznymi
cieniami na tle kobaltowego nieba, by w ko�cu zupe�nie stopi� si� z ciemno�ci�.
Pali�em jedn� fajk� za drug�, tworz�c na nie tkni�tej dot�d popielniczce g�r�
niedopa�k�w. Tu� przed si�dm� na podje�dzie pojawi�y si� �wiat�a nadje�d�aj�cego
wozu; po chwili zgas�y. Nas�uchiwa�em krok�w doktorka na ganku, ale us�ysza�em
dopiero zgrzyt klucza w zamku. Zapali� lamp� naftow� i �wiat�o zala�o mroczny
dot�d salon, o�wietlaj�c do kolan moje wyci�gni�te nogi. Nie wydawa�em �adnych
odg�os�w poza oddychaniem, ale s�dzi�em, �e poczuje dym. Myli�em si�. Powiesi�
p�aszcz na balustradzie schod�w i wszed� do kuchni. Kiedy zapali� �wiat�o,
ruszy�em za nim przez jadalni�.
Doktor Fowler najwyra�niej nie dostrzeg� mojej akt�wki na stole. Otworzy�
drzwiczki lod�wki i grzeba� w �rodku. Stan��em w �ukowato sklepionym wej�ciu do
jadalni i opieraj�c si� o framug�, obserwowa�em go.
� Najwy�sza pora na wieczorn� dzia�k�? � zagadn��em. Odwr�ci� si�, przyciskaj�c
obur�cz do piersi karton mleka.
� Jak pan tu wszed�?
� Przez szpar� na listy. Mo�e usiad�by pan, wypi� swoje mleko i uci�liby�my
sobie d�ug�, mi�� pogaw�dk�?
� Nie jest pan z K.I.Z. Kim pan jest?
� Nazywam si� Angel. Jestem prywatnym detektywem.
Przystawi�em sobie krzes�o, a on opad� na nie ci�ko, �ciskaj�c mleko, jakby to
by�a jedyna rzecz na �wiecie, jaka mu jeszcze pozosta�a.
� W�amanie to powa�ne przest�pstwo � powiedzia�. � M�g�by pan straci� licencj�,
gdybym teraz wezwa� policj�.
Odwr�ci�em krzes�o znajduj�ce si� po drugiej stronie sto�u, usiad�em na nim
okrakiem i z�o�y�em r�ce na oparciu z gi�tego drewna.
� Obaj wiemy, �e nie wezwie pan glin. Narobi�by pan sobie niez�ego bigosu, gdyby
znale�li opium, kt�re chowa pan w lod�wce.
� Jestem lekarzem. Mam prawo przechowywa� w domu medykamenty.
� Daj spok�j, doktorku. Widzia�em reszt� sprz�tu w �azience. Od jak dawna jeste�
uzale�niony?
19
� Ja wcale nie... nie jestem uzale�niony! Nie znios� d�u�ej takich
impertynencji, cierpi� na artretyzm go��cowy. Czasami, gdy b�l jest nie do
zniesienia, aplikuj� sobie niewielk� dawk� narkotyku, aby go z�agodzi�. A teraz
radzi�bym, aby opu�ci� pan ju� moje mieszkanie, bo naprawd� zadzwoni� na
policj�.
� No to ju� � rzuci�em zach�caj�co. � Nawet sam wykr�c� za ciebie numer. Kiedy
tylko zobacz�, ile masz w domu opium, b�dziesz m�g� z miejsca po�egna� si� z
robot�.
Doktor Fowler dziwnie zapad� si� w fa�dach swego przydu�ego garnituru. Sprawia�
wra�enie, jakby si� kurczy�.
� Czego pan ode mnie chce? � odstawi� karton z mlekiem i przy�o�y� d�onie do
g�owy.
� Tego samego, o co chodzi�o mi w szpitalu � odpar�em. � Informacji
0 Jonathanie Lieblingu.
� Powiedzia�em panu wszystko, co wiem.
� Nie r�b sobie ze mnie jaj, doktorku. Liebling nigdy nie zosta� przeniesiony do
szpitala dla weteran�w. Wiem o tym, bo zadzwoni�em do Albany i sprawdzi�em
dok�adnie. Kiepska sprawa, mog�e� wymy�li� jak�� zgrabni ej sz� bajeczk�.
Wytrz�sn��em papierosa z paczki i w�o�y�em do ust, ale na razie go nie
przypali�em.
� Drugi b��d pope�ni�e�, u�ywaj�c d�ugopisu, gdy nanosi�e� do akt informacj� o
przeniesieniu Lieblinga. W 1945 roku d�ugopisy nie by�y w powszechnym u�yciu.
Doktor Fowler j�kn�� i z�o�y� opart� na d�oniach g�ow� na blacie sto�u.
� Kiedy przyszed� pan go odwiedzi�, wiedzia�em, �e to ju� koniec. Od z g�r�
pi�tnastu lat nie mia� ani jednego go�cia.
� Popularny facet, nie ma co � mrukn��em, pocieraj�c kciukiem k�ko zippo
1 przytykaj�c koniuszek papierosa do ��tego p�omienia.
� Gdzie on jest teraz?
� Nie wiem. � Doktor Fowler podni�s� si� lekko. Wygl�da�o, �e ten gest wys�czy�
z niego resztki si�.
� Nie widzia�em go, odk�d by� moim pacjentem podczas wojny.
� Musia� dok�d� si� uda�.
� Ale ja nie wiem dok�d. Dawno temu, pewnego wieczoru zjawili si� jacy� ludzie.
Wsiad� z nimi do samochodu i odjecha�. Odt�d ju� go nie widzia�em.
� Wsiad� do samochodu? S�dzi�em, �e by� �yw� ro�lin�. Doktor przetar� oczy i
zamruga� powiekami.
� By� w �pi�czce, kiedy przywie�li go do nas. Ale terapia poskutkowa�a i w
nieca�y miesi�c wydobrza�. Bywa�o nawet, �e grywali�my razem w ping-ponga.
� Zatem, kiedy wyje�d�a�, by� ca�kiem zdrowy, czu� si� dobrze? By� normalny?
20
� Normalny? Okropne s�owo, normalny. I zupe�nie bez znaczenia. � Nerwowo b�bni�c
po stole, palce doktora Fowlera zacisn�y si� w pi�ci na wyblak�ym obrusie. Na
lewym r�ku nosi� z�oty sygnet, ozdobiony wizerunkiem pi�cioramiennej gwiazdy.
� W odpowiedzi na pa�skie pytanie: Liebling nie by� taki sam jak pan czy ja.
Kiedy odzyska� sprawno�� zmys��w, wzrok, s�uch, mow�, a tak�e zdolno�ci
motoryczne, okaza�o si�, �e wci�� cierpi na przypadek osobliwej amnezji
pourazowej.
� To znaczy, �e straci� pami��?
� Ca�kowicie. Nie wiedzia�, kim by� ani sk�d pochodzi�. Nawet w�asne imi� nic
dla niego nie znaczy�o. Twierdzi�, �e by� kim� innym i w ko�cu sobie przypomni.
Jak powiedzia�em, wyjecha� z przyjaci�mi. Musz� jednak doda�, i� by�a to
wy��cznie ich opinia. Jonathan Liebling nie poznawa� �adnego z nich. W jego
mniemaniu byli to zupe�nie obcy ludzie.
� Prosz� mi o nich opowiedzie� co� wi�cej. Kim byli? Jak si� nazywali? Doktor
zmru�y� oczy i przycisn�� dr��ce palce do skroni.
� To ju� tyle czasu. Tyle lat. Tak usilnie stara�em si� to wszystko zapomnie�.
� Tylko mi nie m�w, �e i tobie udzieli�a si� amnezja, doktorku.
� By�o ich dwoje � powiedzia� wolno, przeci�gaj�c s�owa, jakby przywo�ywa� je z
oddali i filtrowa� przez warstwy smutku i �alu. � M�czyzna i kobieta. O
kobiecie nic panu nie powiem, by�o ciemno, a ona zosta�a w aucie. Tak czy
inaczej, nigdy wcze�niej jej nie widzia�em. M�czyzna by� mi znany. Spotkali�my
si� kilka razy. To on wszystko za�atwia�.
� Jak si� nazywa�?
� Twierdzi�, �e Edward Kelley. Nie wiem, czy to jego prawdziwe personalia.
Zapisa�em to nazwisko w swoim czarnym notesie.
� Wspomnia� pan o za�atwianiu spraw. Co to by�y za interesy, kt�re z panem
za�atwia�?
� Forsa. � Doktor wyplu� to s�owo jak kawa�ek gnij�cego mi�sa. � Czy� nie m�wi
si�, �e ka�dy z nas ma swoj� cen�? Ja mia�em swoj�. Pewnego dnia ten Kelley
przyszed� do mnie i zaproponowa� pieni�dze.
� Ile?
� Dwadzie�cia pi�� tysi�cy dolar�w. Dzi� ta suma nie wydaje si� mo�e zbyt
imponuj�ca, ale podczas wojny by�y to prawdziwe kokosy.
� Nawet dzi� taka suma mog�aby zapewni� ci s�odkie sny przez d�ugi, bardzo d�ugi
czas � mrukn��em. � Czego chcia� Kelley w zamian?
� Chyba si� pan domy�la: aby wypisa� Jonathana Lieblinga, i to w taki spos�b,
�eby nie pozosta� po tym najmniejszy �lad w jego aktach. Zniszczy� dowody jego
powrotu do zdrowia. Ale najwa�niejsze, aby utrzymywa�, i� w dalszym ci�gu jest
on pacjentem Kliniki Emmy Harvest.
� I tak w�a�nie pan uczyni�.
21
� Nie by�o to zbyt trudne. Pomijaj�c Kelleya i agenta czy mened�era Lieblin-ga,
nie pami�tam, kim on by�, facet nie miewa� go�ci.
� Jak nazywa� si� ten agent?
� Chyba Wagner. Imienia nie pami�tam.
� Wsp�pracowa� z Kelleyem?
� O ile mi wiadomo, to nie. Nigdy nie widzia�em ich razem, a poza tym on chyba
nie wiedzia�, �e Liebling si� ulotni�. Dzwoni� co par� miesi�cy, wypytuj�c
0 jego stan zdrowia, ale nigdy nie pojawi� si� osobi�cie. Po pewnym czasie
przesta� wydzwania�.
� A co ze szpitalem? W administracji nie po�apali si�, �e brak im jednego
pacjenta?
� Niby dlaczego? Uzupe�niam na bie��co jego kart� choroby, robi� wpisy
regularnie co tydzie�, a co miesi�c z funduszu powierniczego Lieblinga nap�ywa
czek pokrywaj�cy wydatki zwi�zane z jego pobytem w klinice. Dop�ki s� uiszczane
rachunki, nikt nie zacznie zadawa� zbyt wielu pyta�. Sam wymy�li�em par�
historyjek, aby zaspokoi� dociekliwo�� piel�gniarek, ale w gruncie rzeczy nie
jest to zbyt trudne, bo maj� przecie� innych pacjent�w, kt�rymi musz� si�
zajmowa�. Jak powiedzia�em, nigdy nie by�o do niego �adnych go�ci. Po jakim�
czasie musia�em jedynie wype�nia� o�wiadczenia prawne, przysy�ane regularnie co
p� roku przez firm� prawnicz� z Nowego Jorku.
� Mclntosh, Winesap i Spy?
� W�a�nie. � Doktor Fowler uni�s� zm�czone, nawiedzone oczy znad sto�u
1 odnalaz� moje spojrzenie. � Pieni�dze nie by�y dla mnie. Chc�, aby pan o tym
wiedzia�. Wtedy �y�a jeszcze moja �ona, Alice. Mia�a raka, a nie sta� nas by�o
na operacj�. Z tych pieni�dzy mog�em j� wreszcie op�aci�, podobnie jak
p�niejsz� wycieczk� na Bahamy, ale i tak zmar�a. Rak zabi� j� w nieca�y rok.
Nie mo�na przekupi� b�lu. Za �adne pieni�dze. Nawet za wszystkie skarby �wiata.
� Opowiedz mi o Jonathanie Lieblingu.
� Co chce pan wiedzie�?
� Wszystko, ka�dy drobiazg, szczeg�liki, nawyki, hobby, czy lubi� jajecznic� czy
sadzone. Jaki mia� kolor oczu?
� Nie pami�tam.
� Powiedz, co wiesz. Co pami�tasz. Zacznij od wygl�du.
� To niemo�liwe. Nie mam poj�cia, jak wygl�da�.
� Nie wciskaj mi kitu, doktorku. � Nachyli�em si� ku niemu i dmuchn��em dymem
prosto w za�zawione oczy.
� M�wi� prawd� � doktor kaszln��. � M�ody Liebling zjawi� si� u nas po
skomplikowanym zabiegu przywracania jego twarzy w�a�ciwego wygl�du.
� Po operacji plastycznej?
� Tak. G�ow� mia� przez ca�y pobyt w klinice owini�t� banda�ami. To nie ja
zmienia�em mu opatrunki, dlatego nie mia�em okazji widzie� jego twarzy.
22
� Wiem, dlaczego nazywaj� to chirurgi� plastyczn� � powiedzia�em, dotykaj�c
palcem kartoflowatego nosa.
� Wosk? � Doktor uwa�nie przyjrza� si� moim rysom.
� Pami�tka z wojny. Przez par� lat wygl�da�o nie najgorzej. Facet, dla kt�rego
pracowa�em, mia� letni domek na wybrze�u Jerseyw Barnegat. Pewnego sierpniowego
dnia przysn��em na pla�y i zanim si� obudzi�em, wszystko w �rodku mi si�
stopi�o.
� Teraz nie u�ywamy ju� do tego wosku.
� Te� o tym s�ysza�em. � Wsta�em i opar�em si� o blat sto�u.
� M�w, co wiesz o Edwardzie Kelleyu.
� To by�o ju� tak dawno � rzek� doktor. � Ludzie si� zmieniaj�.
� Jak dawno to by�o? Kiedy Liebling opu�ci� klinik�?
� W czterdziestym trzecim albo czterdziestym czwartym. Podczas wojny. Nie
pami�tam konkretnej daty.
� Kolejny atak amnezji?
� To ju� ponad pi�tna�cie lat. Czego si� pan spodziewa�?
� Prawdy, doktorku. � Stary zacz�� mnie coraz bardziej wkurza�.
� M�wi� prawd�, tyle tylko, �e nie wszystko potrafi� sobie przypomnie�.
� Jak wygl�da� ten Edward Kelley? � warkn��em.
� By� wtedy do�� m�ody, po trzydziestce. Teraz powinien mie� oko�o
pi��dziesi�tki.
� Zbywasz mnie, doktorku.
� Spotka�em go tylko trzykrotnie.
� Doktorku... � Si�gn��em r�k� i uj��em dwoma palcami w�ze� jego krawata. Chwyt
nie by� zbyt silny, ale kiedy szarpn��em go w g�r�, podni�s� si� lekko i �atwo,
jakby by� pust�, wysuszon� do cna skorup�.
� Oszcz�d� sobie k�opot�w. Nie zmuszaj mnie, abym wydusi� z ciebie prawd� si��.
� Powiedzia�em wszystko, co wiem.
� Dlaczego kryjesz Kelley a?
� Nie kryj�. Prawie go nie znam. Ja...
� Gdyby nie to. �e stary z ciebie pierdziel, pogadaliby�my inaczej. � Kiedy
spr�bowa� si� odsun��, skr�ci�em w�ze� jego krawata i podci�gn��em go odrobin�
wy�ej.
� Dlaczego ja si� tak m�cz�, skoro jest przecie� du�o �atwiejszy spos�b? W
przekrwionych oczach doktora Fowlera pojawi� si� strach.
� Boisz si�, co, doktorku? Oblewaj� ci� zimne poty. Nie mo�esz si� doczeka�,
kiedy ju� sobie p�jd�, aby� m�g� wreszcie strzeli� sobie dzia�k�?
� Wszyscy potrzebuj� czego�, co pomog�oby im zapomnie� � wyszepta�.
� Aleja nie chc�, �eby� zapomnia�. Chc�, aby� sobie przypomnia�. Uj��em go za
r�k� i wyprowadzi�em z kuchni.
23
� W�a�nie dlatego idziemy na g�r�, do twojego pokoju, gdzie b�dziesz m�g� si�
po�o�y� i przemy�le� to i owo, podczas gdy ja wyskocz�, aby co� przek�si�.
� Co chce pan wiedzie�? Kelley mia� czarne w�osy i cienki w�sik w typie
spopularyzowanym przez Clarka Gable'a.
� To za ma�o, doktorku. � Ci�gn�c za ko�nierz tweedowej marynarki, wypchn��em go
na schody. � Par� godzin na g�odzie powinno skutecznie od�wie�y� ci pami��.
� Zawsze by� elegancko ubrany � rzuci� b�agalnie doktor Fowler. � Konserwatywne,
stonowane garnitury, nic krzykliwego.
Wepchn��em go do jego sparta�sko urz�dzonego pokoju. Upad� na ��ko.
� Przemy�l wszystko dok�adnie, doktorku.
� Mia� idealne z�by. I czaruj�cy u�miech. Prosz�, niech pan nie odchodzi.
Zamkn��em za sob� drzwi i przekr�ci�em klucz w zamku. By� to wielki klucz,
w rodzaju tych, kt�rych u�ywa�y nasze babcie, aby ukrywa� przed niepowo�anymi
swoje sekrety. Wrzuci�em go do kieszeni i pogwizduj�c, zszed�em na d� po
wyciszonych chodnikiem schodach.
Rozdzia� sz�sty
By�o ju� po p�nocy, kiedy wr�ci�em do domu doktora Fowlera. W sypialni na g�rze
pali�o si� �wiat�o. Tej nocy doktorek mia� raczej k�opoty z za�ni�ciem. Nie
czu�em z tego powodu wyrzut�w sumienia. Zjad�em ma�� porcyjk� befsztyku z grilla
i ca�kiem spokojnie poszed�em do kina na podw�jny seans. W tym fachu nie ma
miejsca na sentymenty.
Wszed�em frontowymi drzwiami i ciemnym korytarzem dotar�em do kuchni. W�r�d
cieni mrucza�a lod�wka. Wyj��em z niej �marchewk�", buteleczk� morfiny i w
�wietle o��wkowej latarki ruszy�em po schodach na pi�tro. Drzwi sypialni by�y
zamkni�te na g�ucho.
� Przygotuj si�, doktorku � zawo�a�em, gmeraj�c w kieszeniach w poszukiwaniu
klucza. � Przynios�em ci co�, co lubisz.
Przekr�ci�em klucz w zamku i otworzy�em drzwi. Doktor Albert Fowler nie odezwa�
si� s�owem. Le�a� na ��ku oparty o poduszki, wci�� maj�c na sobie pomi�ty
br�zowy garnitur w jode�k�. Lew� r�k� przyciska� do piersi oprawn� w ramki
fotografi� kobiety. W prawej d�oni �ciska� webleya mark 5. Kula przesz�a przez
prawe oko. W ranie, jak rubinowe �zy, zebra�a si� zastyg�a ju� krew. Si�a
wwiercaj�cej si� w czaszk� kuli na wp� wypchn�a drug� ga�k� z oczodo�u,
przydaj�c twarzy m�czyzny wygl�du wy�upiastookiej ryby. Dotkn��em wierzchu jego
d�oni. By�a zimna jak po�e� mi�sa wisz�cego na haku u rze�nika. Zanim dotkn��em
czego� wi�cej, otworzy�em akt�wk� i wyj�wszy z wewn�trznej kieszonki cienkie
lateksowe r�kawiczki, na�o�y�em je.
To wszystko by�o jakie� tajemnicze. Strza� w oko nie wydawa� mi si� w�a�ciwym
sposobem na pope�nienie samob�jstwa, ale by� mo�e lekarze s� w tej kwestii
lepiej ode mnie poinformowani. Spr�bowa�em wyobrazi� sobie doktorka trzymaj�cego
webleya luf� ku sobie i odchylaj�cego g�ow� do ty�u, jak przy zakrapianiu oczu.
Nic z tego. Jako� nie potrafi�em tego zobaczy�.
Drzwi by�y zamkni�te, a klucz mia�em w kieszeni. Jedynym logicznym wyja�nieniem
by�o samob�jstwo.
� Je�li twoje oko jest powodem grzechu... � wyb�ka�em, usi�uj�c wypatrzy� co�
niezwyk�ego, co mog�oby wyja�ni� mi t� zagadk�.
25
Pok�j wygl�da� tak, jak go zostawi�em, na kredensie bia�y wojskowy grzebyk i
lusterko, bielizna i skarpety w szufladach wydawa�y si� nie ruszane.
Podnios�em z szafki nocnej oprawn� w sk�r� Bibli� i na dywan wypad�o pude�ko z
nabojami. Pismo �wi�te by�o lipne, spreparowane. Wewn�trz znajdowa� si� wyci�ty
otw�r. By�em idiot�, �e wcze�niej nie znalaz�em tych naboi. Pozbiera�em je,
si�gaj�c po kilka nawet pod ��ko. W�o�y�em je z powrotem do wydr��onej Biblii.
Obszed�em ca�y pok�j z chustk�, wycieraj�c wszystkie miejsca, kt�rych mog�em
dotyka� podczas mojej wcze�niejszej tutaj wizyty. Gliny z Poughkeepsie nie
ucieszy�yby si� zbytnio, gdyby zorientowa�y si�, �e jaki� przyjezdny prywatny
�aps nak�oni� jednego z ich prawych i szanowanych obywateli do samob�jstwa.
Skonstatowa�em, �e je�li uznaj� �mier� doktorka za samob�jstwo, zrezygnuj� z
szukania odcisk�w palc�w, i wyciera�em dalej. Wytar�em klamk� oraz klucz i
zatrzasn��em drzwi, nie przekr�caj�c jednak zamka. Znalaz�szy si� na dole,
opr�ni�em popielniczk� do kieszeni p�aszcza. Zanios�em j� do kuchni, umy�em i
postawi�em obok naczy� na suszarce, do obeschni�cia. W�o�y�em morfin� i karton
mleka z powrotem do lod�wki i zaj��em si� zacieraniem �lad�w w kuchni.
Wracaj�c przez piwniczk�, powyciera�em dok�adnie barierk� schod�w oraz klamki.
Niestety, nic nie mog�em poradzi� na wy�aman� �elazn� obsad� przy k��dce.
Na�o�y�em j�na miejsce i wcisn��em �ruby w mi�kkie, roz�a��ce si� drewno. Ka�dy
dobry glina powinien z miejsca zwr�ci� na to uwag�.
W drodze powrotnej do miasta mia�em sporo czasu na rozmy�lania. My�l, �e
nak�oni�em tego staruszka do samob�jstwa, wci�� nie dawa�a mi spokoju. Mieszanka
smutku i wyrzut�w sumienia nie opuszcza�a mnie. Pope�ni�em powa�ny b��d,
zamykaj�c go w pokoju z broni� i nabojami. By� to powa�ny b��d, bo doktorek m�g�
mi jeszcze sporo powiedzie�. Pr�bowa�em ujrze� jeszcze raz ca�� scen�, jak obraz
zarejestrowany na fotografii. Doktor Fowler rozci�gni�ty na ��ku z dziuraw oku
i m�zgiem rozpry�ni�tym na poduszkach. Na nocnym stoliku, obok Biblii, sta�a
zapalona lampka nocna. Naboje znajdowa�y si� w Biblii. Fotografia z kom�dki
zaci�ni�ta by�a w zimnej ju� d�oni m�czyzny. Jego palec spoczywa� na spu�cie
rewolweru.
Analizowa�em t� scen� bez ko�ca i czu�em, �e gdzie� tam by� jaki� �lad, kt�ry
przeoczy�em, zagubiony fragment uk�adanki. Tylko jaki? I gdzie by�o jego
miejsce? Mog�em pos�u�y� si� wy��cznie instynktem. Nie mia�em �adnego punktu
zaczepienia. Mo�e to dlatego, �e nie chcia�em si� przyzna� do winy, przyj�� tego
brzemienia na swoje barki, ale nie mia�em w�tpliwo�ci, �e �mier� doktora Fowlera
nie by�a samob�jstwem. To by�o morderstwo.
Rozdzia� si�dmy
Poniedzia�kowy ranek by� pogodny i zimny. To, co zosta�o po �nie�ycy, wywieziono
i wrzucono do zatoki. Przep�yn�wszy przez skrzy�owanie naprzeciw hotelu Chelsea,
gdzie mieszka�em, pojecha�em na drugi koniec miasta, zaparkowa�em w gara�u
Hipodrom i poszed�em do swego biura, kupiwszy po drodze w stoisku z pras�
zamiejscow� przy p�nocnym naro�niku Times Tower, egzemplarz wczorajszego
�Poughkeepsie New Yorker". Nie natrafi�em na wzmiank� o doktorze Albercie
Powierz�.
Par� minut po dziesi�tej otworzy�em drzwi mojego biura. Wiadomo�ci nie by�y
najlepsze � �Nowy atak Iranu na Syri�... W