8083
Szczegóły |
Tytuł |
8083 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
8083 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 8083 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
8083 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
JAN DZI�GIELEMSKI
O TOLERANCJ�
DLA ZDOMINOWANYCH
Polityka wyznaniowa Rzeczypospolitej w latach panowania W�adys�awa IV
WARSZAWA 1986
PA�STWOWE WYDAWNICTWO NAUKOWE
Ok�adk� projektowa�a Ewa Gierach Redaktor Jacek Twardowski Redaktor techniczny Anna Grzegorowska Korektor Anna Ciach.
� Copyright by
Pa�stwowe Wydawnictwo Naukowe
Warszawa 1986
ISBN 83-01-06012-3
*��'-� f >� r
WST�P
W �yciu europejskich spo�ecze�stw feudalnych sprawy wyznaniowe zajmowa�y poczesne miejsce. Rzeczpospolita Polska nie by�a pod tym wzgl�dem wyj�tkiem1, chocia� bez wszelkich w�tpliwo�ci posiada�a tak�e w tej dziedzinie sw� wyra�n� specyfik�, Z jednej wi�c strony �fenomen polskiej tolerancji", a z drugiej � proces szybkiej rekatolizacji spo�ecze�stwa szlacheckiego w warunkach pa�stwa wielonarodowo�ciowego i wielowyznaniowego przyci�ga�y uwag� historyk�w i to nie tylko polskich. ^Mirno istnienia wielu prac po�wi�conych problematyce religijno-wyzna-niowej w XVI i XVII stuleciu wci�� nie posiadamy ca�o�ciowego jej obrazu, a co gorsza � obiegowe, niejako �podr�cznikowe" oceny wydaj� si� niekiedy a� nazbyt uproszczone lub nawet zniekszta�caj�ce rzeczywisto�� historyczn�.
Na taki stan rzeczy wp�yn�o wiele czynnik�w, przede wszystkim stronniczo��, szczeg�lnie jaskrawa u wcze�niejszych badaczy, przejawiaj�ca si� zar�wno w wyborze problematyki badawczej, jak i w interpretacji oraz ocenie fakt�w.
Historycy zwi�zani w okresie mi�dzywojennym z czasopismem �Reformacja w Polsce" (�szko�a laicka") 2 oraz historycy marksistowscy tak�e nie ustrzegli si� jednostronno�ci, skupiaj�c swe zainteresowania badawcze prawie wy��cznie na ideologii braci polskich, propagandzie wyznaniowej i szkolnictwie innowierczym. Dopuszczano si� przy tym cz�sto zabiegu metodologicznie
1 W r�nego rodzaju pracach ci�gle spotykamy �l� ze stwierdzeniami, ze religia w�wczas by�a motorem walki politycznej i spo�ecznej, i� istnieje bezpo�redni zwi�zek mi�dzy zwyci�stwem kontrreformacji w Polsce a upadkiem kultury umys�owej i politycznej Itp.
J W. Urban, Chlopi -wobec reformacji w Malopolsce w drugiej polotMc XVI u)., Krak�w 1959, s. 17.
�
l
b��dnego: stawiano znak r�wno�ci mi�dzy poj�ciem r�nowierczy i post�powy spo�ecznie3. Rzeczywisto�� historyczna i w tym wzgl�dzie by�a bardziej z�o�ona.
W pe�ni doceniaj�c potrzeb� dalszego rozwijania bada� nad ideologi� arian, nad programami i tre�ciami wychowawczymi szk� zar�wno r�nowierczych, jak i katolickich, nad literatur� polemiczn� czy wp�ywem czynnik�w religijnych na �ycie artystyczne (np. teatr jezuicki, architektura sakralna), uwa�amy, i� jest koniecznym r�wnie�, aby podejmowano studia nad polityk� wyznaniow� pa�stwa i jej wewn�trznymi, jak te� mi�dzynarodowymi uwarunkowaniami. Dopiero bowiem rozwini�cie tych bada� pozwoli zar�wno lepiej pozna� zasady i mechanizmy funkcjonowania pa�stwa, jak i rozszerzy� wiedz� o przyczynach za�amania postawy tolerancyjnej spo�ecze�stwa szlacheckiego. Powszechnie wszak � nie bez racji � uwa�a si�, �e w�a�nie polityka wyznaniowa by�a jednym z g��wnych czynnik�w przy�pieszaj�cych ten proces.
Celem niniejszej pracy jest przedstawienie polityki wyznaniowej Rzeczypospolitej w czasach panowania W�adys�awa IV. Nale�y pami�ta�, �e w �wczesnym pa�stwie polsko-litewskim jego polityka, zw�aszcza wyznaniowa, uzale�niona by�a nie tylko od w�adcy, ale tak�e od woli szlacheckich obywateli wyra�onej w u-chwa�ach sejmikowych oraz w postawie senatu i izby poselskiej. Autor stara� si� uj�� problem polityki wyznaniowej ca�o�ciowo, tzn. przeprowadzi� analiz� wzajemnych stosunk�w pa�stwa i poszczeg�lnych ko�cio��w, odtwarzaj�c proces powstawania decyzji o charakterze pa�stwowo-prawnym od akcji propagandowej przez walk� na sejmikach i sejmie do podj�cia konstytucji, wydania wyroku s�dowego czy uniwersa�u kr�lewskiego. Usi�owa� przy tym uwzgl�dnia� w miar� szeroko wewn�trzne i mi�dzynarodowe powi�zania i uwarunkowania badanych fakt�w.
Z uwagi na rozproszenie materia��w �r�d�owych i olbrzymie luki w stanie ich zachowania koniecznym by�o ograniczenie zakresu pracy. Przedstawione zosta�y w niej tylko stosunki mi�dzy pa�stwem a wyznaniami chrze�cija�skimi, kt�rych cz�onkowie
3 Por.: S. Herbst, J. Maciszewski, J. Tazbir, Sp�r nie tylko o wie!: XVII, �Kultura" 1968, nr 22, s. 4 (odpowied� A. Nowickiemu).
mieli bezpo�redni wp�yw na decyzje polityczne, czyli posiadaj�cymi w swych szeregach szlacht�.
Wyb�r okresu podyktowany zosta� wieloma wzgl�dami. Czasy panowania W�adys�awa IV obfitowa�y w wiele ciekawych inicjatyw maj�cych na celu zmian� stosunk�w wyznaniowych w Rzeczypospolitej. Zmierza�y one do ograniczenia rozbie�no�ci o tym charakterze, uznaj�c w nich istotny czynnik os�abiaj�cy wewn�trzn� spoisto�� pa�stwa i spo�ecze�stwa. Do najwa�niejszych nale�a�y: �rozmowa przyjacielska" (collo�uium charitativum), projekt ,,nowej unii" mi�dzy prawos�awnymi a unitami, projekt ustanowienia patriarchatu kijowskiego itp. R�wnocze�nie lata te by�y ostatnimi, w kt�rych konfederacja warszawska okrywa�a jeszcze wszystkie wyznania chrze�cija�skie. Nie ulega przy tym w�tpliwo�ci, �e mimo �wietnej pracy W�adys�awa Czapli�skiego W�adys�aw IV i jego czasy, w kt�rej autor po�wi�ci� wiele uwagi koncepcjom polityki wyznaniowej swego bohatera, nasza znajomo�� stosunk�w wyznaniowych w latach 1632 -1648 przedstawia si� znacznie gorzej ni� w odniesieniu do czas�w panowania Zygmunta III czy Batorego 4.
Cezury chronologiczne rozprawy s� nieco szersze ni� daty graniczne panowania W�adys�awa IV. Obejmuje ona tak�e bezkr�lewie po �mierci Zygmunta III z uwagi na to, �e okres ten odegra� szczeg�lnie wa�n� rol� w wytyczaniu kierunk�w polityki przysz�ego w�adcy. Na porz�dku dziennym bowiem stan�a w�wczas sprawa potwierdzenia i obwarowania konfederacji warszawskiej po blisko czterdziestopi�cioletnim panowaniu kr�la, uwa�anego za jej przeciwnika.
Praca dzieli si� na dwie cz�ci. Cezur� wewn�trzn� stanowi rok 1635. W pierwszej cz�ci, sk�adaj�cej si� z dw�ch rozdzia��w, zastosowano uk�ad chronologiczny. Jako ramy rozdzia��w przyj�li�my nast�puj�ce daty:
a) pocz�tek bezkr�lewia �� zako�czenie zjazdu elekcyjnego 1632 r.;
b) kampania sejmikowa przed sejmem koronacyjnym - - koniec sejmu zwyczajnego 1635 r. i rozejm w Sztumskiej Wsi.
Uzasadnienie tych granic przedstawili�my w odno�nych roz-
* S. Salmonowicz, O sytuacji prawnej protestant�w w Polsce XVI - XVIII w., �Czasopismo Prawno-Historyczne" 1974, t. 26, z. l, s. 164 - 165.
l
dzia�ach. W drugiej cz�ci sk�adaj�cej si� z trzech rozdzia��w zastosowano uk�ad problemowo-chronologiczny. Rozdzia�y trzeci i czwarty po�wi�cone zosta�y om�wieniu wzajemnych stosunk�w; pa�stwo � Ko�ci� katolicki � ko�cio�y protestanckie. Rozdzia� pi�ty przedstawia polityk� Rzeczypospolitej wobec Ko�cio�a prawos�awnego w latach 1635 - 1648.
Podzia� taki podyktowany zosta� wzgl�dami merytorycznymi. Odmiennie bowiem kszta�towa� si� po roku 1635 stosunek przewa�aj�cej cz�ci spo�ecze�stwa szlacheckiego, a tak�e W�adys�awa IV, wobec dysydent�w, odmiennie wobec dyzunit�w. Ko�ci� prawos�awny ca�y czas cieszy� si� w miar� pe�n� tolerancj�, natomiast w polityce wobec dysydent�w wyr�ni� mo�na dwa okresy: �nietolerancyjny" (1635 - 1643) i �ireniczny" (1643 - 1648), w kt�rym kr�l, wyst�puj�c z projektami pogodzenia chrze�cijan, dowodzi� swej tolerancyjno�ci.
Stosunki wyznaniowe w Rzeczypospolitej w latach 1632 - 1648 nie maj� zbyt bogatej literatury. Najpe�niejszy ich obraz zawiera wspomniana wy�ej monografia Czapli�skiego. Znaczn� warto�� posiadaj� syntezy i monografie po�wi�cone dziejom poszczeg�lnych ko�cio��w, szczeg�lnie prawos�awnego. Jakkolwiek s� one w wi�kszo�ci przestarza�e i dalekie od bezstronno�ci, zawieraj� jednak wiele materia�u faktograficznego, cennego z uwagi na nie-dost�pno�� �r�de�, kt�re stanowi�y ich podstaw�. Niekt�rym problemom szczeg�owym, jak np. akcja dysydent�w podczas bezkr�lewia, sprawa rakowska, collo�uium charitativum itp., po�wi�cono sporo miejsca w pracach omawiaj�cych r�ne dziedziny polityki wewn�trznej i zagranicznej 5, w biografiach wybitnych m��w stanu 6, w odr�bnych artyku�ach i wi�kszych rozprawach 7.
8 Szczeg�lnie: W. Czapli�sk�, Polska a Prusy i Brandenburgia za Wladysla-wa IV, Wroc�aw 1947; ten�e, Wladyslaw IV wobec wojny 30-letniej, Krak�w 1937; W. Czermak, Plany wojny tureckiej Wla�iyslawa IV, Krak�w 1895; A. Szel�gowski, Rozktad Rzeszy i Polska za panowania Wladyslawa IV, Krak�w 1907.
8 W. Czapli�ski, Wladyslaw IV l jego czasy, Warszawa 1972; L. Kubala, Jerzy Ossoli�ski, Warszawa 1924; H. Wisner, �Krzysztof II Radziwi��" (maszynopis pracy doktorskiej w BIH UW). -e"'
' Najwa�niejsze: E. Piszcz, �Geneza i przebieg toru�skiego �Colloquium Charita-tivum� za W�adys�awa IV w 1645 r." (maszynopis pracy doktorskiej w BKUL); J. Tazbir, Zagl�da aria�skiej �stolicy", OiRwP 1961, t. 6; H. Wisner, Rozr�nieni w wierze. Szkice z dziej�w Rzeczypospolitej schylku XVI i polowy XVII wieku, Warszawa 1982; ten�e, Sejmiki litewskie i kwestia wyznaniowa 1611 -1648, OiRwP 1978, t. 23.
Opracowania te by�y autorowi szczeg�lnie pomocne do poznania t�a polityczno-spo�ecznego wydarze� oraz ich wewn�trznych i zewn�trznych uwarunkowa�. Dla lepszego zrozumienia zmian w �wiadomo�ci szlachty, wyra�aj�cych si� wzmacnianiem si� wi�zi wyznaniowych i niech�ci do innowierc�w, pos�u�y�y studia po�wi�cone staropolskiej tolerancji, propagandzie religijnej itp.8
Z materia��w �r�d�owych, kt�re stanowi� podstaw� niniejszej pracy, najwi�ksz� warto�� mia�y:
1. �r�d�a sejmikowe oraz sejmowe o charakterze instytucjonalnym (legacje, instrukcje poselskie, konstytucje) i relacyjnym (diariusze). S� one niezb�dne, by pozna� przebieg walki o zasady i kierunki polityki, pozwalaj� te� obserwowa� zmiany opinii szlachty wobec cz�onk�w innych spo�eczno�ci wyznaniowych.
2. Korespondencja. Ma wielk� warto�� dla poznania mechanizm�w kszta�towania opinii publicznej, umo�liwia ods�oni�cie kulis zabieg�w przyw�dc�w ugrupowa� politycznych oraz obrad r�nego rodzaju zjazd�w.
3. �r�d�a typu kronikarskiego. Najwi�ksz� warto�� posiadaj� �Memoriale rerum gestarum in Polonia" Albrychta Stanis�awa Radziwi��a oraz �Chronica gestorum in Europa singularium" Paw�a Piaseckiego.
4. Protoko�y komisji kr�lewskich powo�ywanych do �uspokajania" zatarg�w i roszcze� na tle religijno-wyznaniowym.
5. Wyroki s�dowe, relacje wo�nych, protestacje.
6. Akta synod�w protestanckich (szczeg�lnie cenne materia�y zawiera zesp� Akta Braci Czeskich w WAP w Poznaniu) i katolickich.
Ze wzgl�d�w niezale�nych od autora nie wykorzystane zosta�y materia�y znajduj�ce si� w archiwach i bibliotekach zagranicznych. Uzupe�nienie kwerendy, zw�aszcza w Bibliotece im. M. E. Sa�tykowa-Szczedrina w Leningradzie, w Bibliotece Akademii Nauk Ukrai�skiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej we Lwowie i w niemieckim Centralnym Archiwum Pa�stwowym w Mer-seburgu, z pewno�ci� wzbogaci�oby baz� �r�d�ow�, mo�e nawet pozwoli�oby ustali� nowe fakty, a na pewno bardziej wszechstron-
8 z licznych publikacji na te tematy szczeg�lnie cenne s� prace J. Tazblra (zw�aszcza: Pa�stwo bez stos�w. Warszawa 1967; Rzeczpospolita l �wiat, Wroc�aw 1971).
nie wyja�ni� ju� znane, lecz nie wydaje si�, by w wi�kszym stopniu wp�yn�o to na g��wne tezy pracy.
Jakkolwiek problem b�d�cy przedmiotem naszych bada�, przede wszystkim z powod�w powy�szych, nie mo�e by� uwa�any za ostatecznie i ca�kowicie wyja�niony, niemniej jednak autor ma nadziej�, �e praca ta przyczyni si� do lepszego poznania stosunk�w wyznaniowych Rzeczypospolitej i w og�le do pog��bienia wiedzy o wewn�trznych dziejach Polski w czasach W�adys�awa IV.
Pragn� bardzo serdecznie podzi�kowa� prof. dr. Jaremie Ma-ciszewskiemu, pod kt�rego naukowym kierownictwem praca ta powsta�a, za �yczliw� opiek� oraz niezwykle cenne rady i wskaz�wki. Wdzi�czny te� jestem i dzi�kuj� bardzo prof. dr. Antoniemu M�czakowi, a zw�aszcza prof. dr. Janowi Seredyce za wnikliwe uwagi recenzyjne. Podzi�kowa� te� chcia�bym kolegom z Zak�adu Historii Kultury Polskiej IH UW i dr. Januszowi Ekesowi, kt�rych �yczliwa krytyka wp�yn�a na ostateczny kszta�t wielu tez tej pracy.
WALKA O R�WNOUPRAWNIENIE WYZNA� W OKRESIE BEZKR�LEWIA
30 kwietnia 1632 r. zmar� Zygmunt III. Rozpoczyna�o si� bezkr�lewie - - jak zawsze w Rzeczypospolitej najbardziej dogodny okres do podejmowania przedsi�wzi��, kt�rych nie mo�na by�o przeprowadzi� w czasie panowania zmar�ego w�adcy.
Szczeg�lnie dla niekatolik�w fakt ten stwarza� wielkie nadzieje. W czasie d�ugiego, prawie czterdziestopi�cioletniego panowania pierwszego na tronie polskim Wazy, Ko�ci� katolicki przechyla� zdecydowanie na sw� stron� szal� zwyci�stwa w walce o wyznaniowe oblicze spo�ecze�stwa Rzeczypospolitej, a zw�aszcza jej warstw rz�dz�cych. Nie byliby�my sk�onni uwa�a�, i� zadecydowa�a o tym przede wszystkim polityka kr�la realizuj�cego koncepcie jezuit�w, podobnie jak te� nie akceptujemy przeciwstawnego pogl�du, nie uwzgl�dniaj�cego wp�ywu polityki religijnej na proces przekszta�cania struktury wyznaniowej spo�ecze�stwa1. W�adca sw� polityk� m�g� proces rekatolizacji przyspiesza� b�d� op�nia�. Zygmunt III z pewno�ci� wp�yn�� na jego przyspieszenie nie dlatego, i� wzgl�d na wiar� przes�ania� mu wszystkie inne sprawy, lecz dlatego, �e w�adca ten uwa�a�, i� faworyzowanie katolicyzmu stworzy najlepsze warunki do realizacji cel�w dynastycznych. Jak stwierdzi� to ju� Jarema Ma-ciszewski, polityka wyznaniowa Zygmunta III w Polsce by�a
1 J. Maciszewski dowodzi w spos�b przekonywaj�cy s�uszno�ci hipotezy wysuni�tej przez S. Czarnowskiego (por. jego referat La reaction catholique en Po-logne d la jin du XVI-e et au d�but du XVH-e Bied�, Varsovie 1933), �e zwyci�stwo strony katolickiej, w zasadzie zosta�o przes�dzone, gdy nie przeprowadzono sekularyzacji d�br ko�cielnych. Wyw�d Maciszewskiego znany jest autorowi z wyk�ad�w monograficznych.
n
instrumentalna, mia�a u�atwia� realizowanie priorytetowych dla kr�la cel�w dynastycznych 2.
Niezale�nie jednak od rzeczywistych intencji, kt�rymi kierowa� si� Zygmunt III przy podejmowaniu decyzji w sprawach wyznaniowych, uwa�any by� w spo�ecze�stwie szlacheckim, a zw�aszcza w�r�d innowierc�w za przeciwnika konfederacji warszawskiej.
Tak wi�c jego �mier� i rozpoczynaj�ce si� bezkr�lewie stwarza�y niekatolikom mo�liwo�� podj�cia dzia�a� politycznych na rzecz zmiany dotychczasowych stosunk�w wyznaniowych. Szansa ta wydawa�a si� realna, poniewa� kr�lewicz W�adys�aw, jedyny powa�ny kandydat do tronu3, zainteresowany by� poszukiwaniem nowych rozwi�za� tej kwestii. Zdawa� bowiem sobie spraw�, jak bardzo u�atwi�oby mu to przysz�e rz�dy. Zamierza� narzuci� si� wi�c zwa�nionym na tle wyznaniowym stronom jako mediator, a poniewa� pozostawa� wci�� formalnie osob� prywatn�, przeto podj�� wcze�nie starania, aby zaproponowali mu to sami zainteresowani4. Uzyska�by w ten spos�b du�e mo�liwo�ci wp�ywu na decyzje, kt�re podj�te zostan� ju� w czasie bezkr�lewia.
Przyw�dcy katolik�w zdecydowani byli nie dopu�ci� do zmiany istniej�cych stosunk�w wyznaniowych i mogli s�dzi�, �e im to uda si�. Prymas stawa� si� wszak interreksem. Wsp�wyznawcy stanowili wi�kszo�� stanu szlacheckiego i mieli olbrzymi� przewag� w senacie5. W pocz�tkowej fazie bezkr�lewia nie podj�li
2 Pogl�d ten przedstawiony zosta� w referacie wyg�oszonym podczas organizowanej przez IH PAN sesji po�wi�conej czterechsetleciu konfederacji warszawskiej. Angielski dyplomata Tomasz Roe uwa�a�, �e polityka Zygmunta III wynika�a z d��enia do �unifikacji religijnej spo�ecze�stwa". Ocenia� j� jako bardzo skuteczn�, a jednocze�nie chwali� za �agodno�� niespotykan� w Europie. Zob: J. Se-redyka, Sir Tomasz Roe o polityce wyznaniowej Zygmunta III, �Sprawozdania OTPN" 1981, ser. A, nr 18, s. 43 - 44.
3 Pogl�dy, �e W�adys�aw mia� powa�nych konkurent�w w osobie Gustawa Adolfa lub kt�rego� z m�odszych braci (najcz�ciej bywa wymieniany Jan Kazimierz), wynikaj� z przyj�cia przez badaczy argument�w propagandowych za fakty rzeczywiste. Patrz: W. Czapli�ski, Wladys�aw IV i jego czasy, s. 97.
4 A. Rey do K. Radziwi��a z 12 V 1632 r., AGAD, AR dz. V 12998; S. Kurosz do K. Radziwi��a z 28 V1632 r., AGAD, AR dz. V 8080. Poza tym wys�annik Radziwi��a na Ukrain� informowa�, i� na radzie kozackiej spotka� pos��w kr�lewicza (H. Kunicki do K. Radziwi��a z 6 VI 1632 r., AGAD, AR dz. V 8031).
5 Niekatolikami byli wojewoda kaliski Zygmunt Grudzi�skl i wojewoda be�ski Rafa� Leszczy�ski oraz kasztelanowie: kijowski Roman Hojski, che�mi�ski Fabian Czema, nakielski Miko�aj Latalski, radomski Samuel S�upecki, parnawski Gedeon Rajecki i wende�ski Jan Gotard Tyzenhauz.
12
jednak nale�ytych przygotowa�. Prawdopodobnie nie docenili znaczenia zjazdu konwokacyjnego. Poprzednie podejmowa�y tylko decyzje dotycz�ce organizacji bezkr�lewia6. Prymas Jan W�yk stara� si�, aby tak by�o r�wnie� teraz. W listach delibe-ratoryjnych, w uniwersa�ach i w listach na sejmiki wzywa�, aby szlachta poleci�a swym pos�om na zjazd konwokacyjny zajmowa� si� jedynie sprawami zwi�zanymi z przygotowaniem elekcji 7.
R�nowiercy natomiast konwokacj� zamierzali potraktowa� jako wst�pny etap walki i przygotowywali si� do niej niezwykle starannie. Mieli bowiem nadziej�, �e przy okazji potwierdzenia konfederacji warszawskiej uda si� obwarowa� j� przepisami wykonawczymi.
Przyw�dcy dysydent�w podejmowali starania o zjednoczenie si� protestanckich wewn�trz kraju8, o sojusz z prawos�awnymi i o pomoc wsp�wyznawc�w z zagranicy.
Nie wyja�nion�, szczeg�lnie gdy chodzi o rzeczywiste intencje inicjatora, pozostaje sprawa zabieg�w hetmana polnego litewskiego Krzysztofa Radziwi��a w Szwecji. Zdaniem wi�kszo�ci historyk�w hetman mia� deklarowa� w imieniu swych wsp�wyznawc�w gotowo�� popierania kandydatury Gustawa Adolfa. St�d mia�by nasuwa� si� prosty wniosek, �e dysydenci w pocz�tkowym okresie bezkr�lewia serio d��yli do przyozdobienia koron� Jagiellon�w najpot�niejszego w �wczesnej Europie protektora protestantyzmu 9. Jednak�e nie wydaje si�, aby ta interpretacja by�a do ko�ca s�uszna. Radziwi�� tak jak i inni przyw�dcy dysydent�w zbyt dobrze znali stosunki i nastroje w Rzeczypospolitej, aby wobec tak
6 S. Salraonowicz, Geneza i tre�� uchwal konfederacji warszawskiej, OiRwP 1974, t. 19, s. 18.
7 Listy: do senator�w pruskich z 2 V1632 r., WAP G, 300, 29/111, k. 5; do R. Leszczy�skiego z 5 V 1632 r., BCz, 124, nr 39; na sejmiki z 5 V1632 r., ibidem, 124, nr 46 (wz�r listu do kasztelan�w i urz�dnik�w ziemskich). Druki i kopie uniwersa�u prymasa z 5 V1632 r., opr�cz wymienionych przez Adama Przybosia (Akta sejmikowe wojew�dztwa krakowskiego, t. II, cz. 1: 1621-1648, wyd. A. Przybo�, Krak�w 1953 s. 140), znajduj� si�: WAP G, 300, 29/111, k. 346, 351; WAP G, 300, 29/112, k. 47-48 (t�umaczenie niemieckie, k. 47v-48r).
8 W pierwszej po�owie maja przygotowywany by� przez Andrzeja Reya zjazd przyw�dc�w dysydenckich. Nie doszed� jednak do skutku. Na przeszkodzie stan�a konwokacja wile�ska (A. Rey do K. Radziwi��a z 5 V1632 r., AGAD, AR dz. V 12998; R. Leszczy�ski do K. Radziwi��a z 3 VI1632 r., AGAD, AR dz. V 8386),
* A. Szel�gowski, Uklady kr�lewicza Wladyslawa i dysydent�w z Gustawem Adalfem w r. 1632, KH 1899, t. 13, s. 685; C. Wejle, Sveriges politik mot Polen (1630-1653), Uppsala 1901, s. 30 nn.; W. Czapli�ski, Polska a Prusy, s. 16-17; H. Wisner, �Krzysztof II Radziwi��", s. 167.
wielkiej popularno�ci najstarszego syna Zygmunta III oraz tradycyjnego przywi�zania szlachty do dynastii zdecydowali si� postawi� na kandydatur� z g�ry skazan� na niepowodzenie, tym bardziej �e pono� z W�adys�awem ��czy�y ich stosunki przyjacielskie i jego deklaracje rozwi�zania kwestii wyznaniowych pozwala�y wierzy�, i� w czasie bezkr�lewia kr�lewicz poprze ich starania, a jako kr�l b�dzie prowadzi� polityk� tolerancyjn�. Rzeczywistym ich kandydatem ju� od pocz�tku m�g� by� tylko najstarszy syn Zygmunta III, kandydat zdecydowanej wi�kszo�ci spo�ecze�stwa szlacheckiego 10.
Nawi�zanie kontakt�w z Gustawem Adolfem, a nawet sk�onienie go do wysuni�cia swej kandydatury mia�o by� gro�b� nie tyle dla W�adys�awa, ile przede wszystkim dla katolickiej szlachty. Mo�liwo�� poparcia szwedzkiego Wazy przez licz�cych si� wci�� jeszcze w Rzeczypospolitej dysydent�w mog�a doprowadzi� bowiem nie tylko do przed�u�enia bezkr�lewia, lecz do wojny domowej budz�cej w�r�d szlachty nies�ychan� groz�. Mo�liwo�� ta stawa�a si� wi�c wa�nym �rodkiem nacisku na opini� publiczn�, zmuszaj�cym do nieprzywodzenia dysydent�w do ostateczno�ci, co mog�o u�atwi� zaakceptowanie ich wyznaniowych postulat�w11. Poza tym zale�a�o im, aby Szwecja, a tak�e z pewno�ci� inne pa�stwa protestanckie 12 podj�y jak�kolwiek interwencj� w ich sprawie.
O wsparcie bardziej realne, tj. o pomoc finansow� i zbrojn�, dysydenci zabiegali u elektora. Jeszcze za �ycia Zygmunta III dosz�o z inicjatywy wojewody be�skiego Rafa�a Leszczy�skiego do zawarcia porozumienia mi�dzy polskimi i litewskimi protestantami a Jerzym Wilhelmem, kt�re uzgadnia�o wsp�dzia�anie na wypadek bezkr�lewia 13. Po �mierci kr�la Leszczy�ski za��da� od
10 Sam W�adys�aw nie dawa� wiary, aby Radziwi�� rzeczywi�cie zamierza� popiera� Gustawa Adolfa (S. Kurosz do K. Radziwi��a z 25 V1632 r., AGAD, AR dz. V 8080).
11 Obecnie H. Wisner s�dzi, i� posuni�cie Radziwi��a obliczone by�o przede wszystkim na u�ytek zewn�trzny, mia�o sk�ania� Moskw� do dotrzymania rozejmu (H. Wisner, Rozr�nieni w wierze, s. 158).
a Radziwi�� utrzymywa� kontakty z Siedmiogrodem przez Samuela Bolestra-szyckiego, kt�remu te� poleci� zaci�ga� tam piechot�, (S. S. Bolestraszycki do K. Radziwi��a, AGAD, AR dz. V 1109). Mo�liwe, i� podobn� rol� w Holandii spe�nia� Aleksander Przypkowski, przebywaj�cy w tym kraju przez ca�y czas bezkr�lewia jako opiekun Janusza Radziwi��a.
13 W. Czapli�ski, Polsfca a Prusy, s. 14; A. Szel�gowski, uk�ady, s. 698.
14
elektora wype�nienia wst�pnych zobowi�za�, a wi�c przede wszystkim przys�ania stuosobowego oddzia�u do dyspozycji polskich dysydent�w i przyjazdu ze znacznym wojskiem do Prus Ksi���cych 14. W czerwcu 1632 r. wszcz�to starania, aby sk�oni� elektora, kt�ry nie spieszy� si� ze spe�nieniem swych zobowi�za�, do zawarcia wi���cego uk�adu. Jan von Ottenhausen przywi�z� w�wczas na dw�r kurfirsta w Berlinie memoria� Krzysztofa Radziwi��a, w kt�rym hetman deklarowa�, �e zrobi wszystko, aby zapewni� w Rzeczypospolitej swobody wyznaniowe, i proponowa�, wskazuj�c na wsp�lnot� interes�w, odbycie przed elekcj� spotkania, w kt�rym wzi��by te� udzia� wojewoda be�ski w celu uzgodnienia szczeg�owego planu dzia�ania 15. Jerzy Wilhelm zaakceptowa� t� propozycj�. Wskazuj�c na wi�zi ��cz�ce wszystkich protestant�w w Europie uzna� konieczno�� wzajemnego wspierania si�. W zwi�zku z tym prosi�, aby r�wnie� dysydenci polscy udzielili poparcia dla ��da�, kt�re jego pose� b�dzie przedk�ada� na zje�dzie konwokacyjnym 16.
Przyw�dcom dysydent�w szczeg�lnie zale�a�o na wci�gni�ciu do wsp�lnej akcji miast pruskich. Uzyska� mogliby w�wczas znaczne �rodki finansowe niezb�dne na zaci�gi i akcj� propagandow�. Sojusz z miastami pruskimi dawa� poza tym powa�ne wzmocnienie polityczne. Mia�y one bowiem bezpo�redni wp�yw na postanowienia pruskiego sejmiku generalnego 17.
W ko�cu maja (decyzja zapad�a prawdopodobnie w czasie kon-wokacji wile�skiej)18 z rozkazu Krzysztofa Radziwi��a wys�any zosta� na przeprowadzenie rozm�w z w�adzami Gda�ska i Torunia, a tak�e w celach wywiadowczych, Jan P�kalski � agent hetmana specjalizuj�cy si� w sprawach pruskich19. Instrukcja na-
14 A. Szel�gowski, Uktady, s. 699.
15 Ibidem, s. 699 - 700.
16 Ibidem, s. 701.
17 Przedstawiciele wielkich miast pruskich nale�eli do Izby wy�szej sejmiku generalnego, a w sejmie uczestniczyli jako obserwatorzy. Mieli jednak pe�ne uprawnienia przy podejmowaniu decyzji przez sesje prowincjonalne senator�w i pos��w pruskich. Poza tym w czasie elekcji zasiadali oni nawet w szopie senatorskiej (M. Biskup, Udzia� stan�w Prus Kr�lewskich w elekcji wladc�w polskich na przelanie XV�XVI wieku, �Zapiski Historyczne" 1969, t. 34, z. 3, s. 88, 90 - 91, 100, 103).
u Tam te� zapewne zadecydo\vano o wys�aniu Ottenhausena l Kunickiego. P�kalski instrukcj� i pe�nomocnictwa otrzyma� 30 maja w Orli i ju� nast�pnego dnia wyjecha� do Prus.
a PSB, t. 25, s. 729 - 731.
15
kazywa�a, aby w zale�no�ci od rad miejscowych ministr�w kalwi�skich �b�d� w publicznym zgromadzeniu, b�d� te� in secre-tiori" o�wiadczy� w imieniu ksi�cia, �e ten got�w jest uczyni� wszystko �pro libertate religionis et aliis iuribus Reipub[licae] i dobre ju� do te^o za�o�y� pocz�tki [...] znosz�c si� z kurffyssztem IMci Brandenburskim i z inszemi przednimi lud�mi". Nast�pnie, wskazuj�c na konieczno�� wsp�dzia�ania, mia� wezwa� w�adze miast, by zechcia�y ustosunkowa� si� do propozycji zjazdu przyw�dc�w wszystkich si� innowierczych w Rzeczypospolitej, w tym r�wnie� pruskiego lennika i ich przedstawicieli, w celu uzgodnienia planu dzia�ania przed zjazdem elekcyjnym oraz prosi� o wys�anie na konwokacj� pe�nomocnych pos��w, z kt�rymi przyw�dcy dysydent�w mogliby na co dzie� konsultowa� si� w sprawach bie��cych 20.
Odpowiedzi senatu gda�skiego i rady miasta Torunia by�y niezwykle ostro�ne. Zawiera�y podzi�kowania ksi�ciu za starania podejmowane dla zapewnienia wszystkim r�nowiercom wolno�ci religijnych oraz o�wiadczenia, i� ich przedstawiciele podczas zjazdu konwokacyjnego b�d� z nim w ci�g�ym kontakcie 21.
Radziwi�� podj�� te� dzia�ania na rzecz zacie�nienia sojuszu z dyzunitami 22. W ko�cu maja 1632 r. przyby� na Ukrain� Hre-hory Kunicki, kt�ry w jego imieniu zapewnia� Kozak�w oraz duchowie�stwo i szlacht� prawos�awn�, �e dysydenci na zbli�aj�cych si� zjazdach partykularnych i og�lnych b�d� popiera� ich wyznaniowe postulaty, i prosi�, aby dyzunici odwzajemniali si� protestantom w podobny spos�b. Na radzie kozackiej na uroczysku Rosawa, a tak�e na sejmiku wojew�dztwa kijowskiego w �ytomierzu zebrani zapewniali wys�annika radziwi��owskiego o gotowo�ci do wszelkich us�ug na rzecz jego pryncypa�a 23.
20 Instrukcja Radziwi��a dla P�kalskiego z 22 maja 1632 r. z Wilna, AGAD, AR dz. II, ks. 63, s. 57-58 (kopia); memoria� opracowany na jej podstawie i przedstawiony 12 czerwca 1632 r. w Gda�sku, WAP G, 300, 29/111, k. 204 (w j�zyku polskim), k. 205 - 207 (kopia w j�zyku niemieckim). R�ni si� on od instrukcji formami gramatycznymi, brak te� punktu 7, dotycz�cego zada� wywiadowczych.
21 Rada miejska Torunia do K. Radziwi��a z 8 VI1632 r., AGAD, AR dz. V 16354; senat Gda�ska do K. Radziwi��a z 14 VI 1632 r., AGAD, AR dz. V 4042.
22 Niezale�nie od niego z podobn� inicjatyw� ze strony prawos�awnych wyst�pi� Piotr Mohy�a: ten�e do K. Radziwi��a z 12 V1632 r. (prawdopodobnie starego stylu), Archeografieeskij Sbornik Dokumentov, t. VII, Wilno 1870, s. 90 - 91.
23 H. Kunicki do K. Radziwi��a z 6 VI1632 r., AGAD, AR dz. V 8031; P. Mohy�a do K. Radziwi��a z 6 VI1632 r., Archeograflceskij Sbornik, t. VII, s. 300-301.
16
Elektor, w�adze miast pruskich i dyzunici nie odrzucili wi�c propozycji Radziwi��a. Nie podj�li wprawdzie �adnych konkretnych zobowi�za�, ale hetman ich nie ��da�. Misje Ottenhausena, P�kalskiego czy Kunickiego mia�y przygotowa� tylko grunt do uzgodnienia wsp�dzia�ania wszystkich si� r�nowierczych, co w najlepszym wypadku nast�pi� mog�o dopiero podczas elekcji.
Radziwi�� i inni przyw�dcy dysydent�w nie omijali jednak ka�dej nadarzaj�cej si� sposobno�ci, aby wysuwa� swe ��dania i pozyskiwa� dla nich stronnik�w. Ju� zjazd szlachty w Wilnie z okazji sesji Trybuna�u W. Ks. Litewskiego, kt�ry 15 maja pod wp�ywem hetmana ukonstytuowa� si� jako konwokacja wile�ska 24, podj�� uchwa�� zobowi�zuj�c� obecnych (w�r�d nich biskupa wile�skiego Abrahama Wojn�), by dop�ty do konkludowania elekcji i nominacji nowego w�adcy nie przyst�powali i innym Litwinom nie pozwalali na to, dop�ki �wszystko cokolwiek w prawach i wolno�ciach naszych egzorbitowa�o, nie tylko w dawn� rez� swoj�, ale te� i w znaczn� melioratie suffecienter wprawione b�dzie". Dla uzgodnienia stanowiska jakie pos�owie litewscy mieli prezentowa� na konwokacji, postanowili (wbrew uniwersa�owi iinterreksa) zwo�a� w dniu 14 czerwca w S�onimiu zjazd g��wny 25.
W Koronie pozycja dysydent�w by�a znacznie s�absza. Czeka�y ich wi�c wi�ksze trudno�ci przy forsowaniu na sejmikach przedkonwokacyjnych swych postulat�w, dlatego ite� przyw�dcy zalecali im, aby, opr�cz wysuwania w�asnych ��da�, wszelkimi sposobami os�abiali przeciwnik�w. Na ziemiach etnicznie polskich powinni wi�c byli rozbija� jedno�� katolick�, wyst�puj�c z najbardziej ekstremalnymi propozycjami w sprawie ugody ze stanem duchownym (compositio inter status), a na wschodnich zie-
31 A. Sapieha do J. S. Sapiehy z 27 V 1632 r., BCz, 2086, nr 16. Por.: H. Wisnor, Rozr�nieni w wierze, s. 112 - 113.
K BK, 345, k. 15; BCz, 2246, nr 24; AGAD, AR dz. H 1040. Konwokacja i zwo-Janie zjazdu w S�onimiu wywo�a�o przeciwdzia�anie Sapieh�w. Patrz: List otwo-rzysty p. woj. wile�skiego na zjazd g��wny w S�onimiu z 12 VI1632 r., BK, 346, nr 1. Kurosz informowa� Radziwi��a, �e kolportuj� oni kopi� postanowie� wile�skich, �chc�c ad invidiam i samego W. Ks. Mo�� i innych Ich Mci poda� do wszystkich Stan�w" (S. Kurosz do K. Radziwi��a z 30 V1632 r., AGAD, AR dz. V 8080). Piotr Piekarski relacjonowa� w li�cie z 12 czerwca 1632 r. o wrogiej Radziwi��owi akcji na sejmiku w Brze�ciu Litewskim (AGAD, AR dz. V 11640).
2 � O tolerancj� dla zdominowanych
17
miach Korony, kt�re zamieszkiwali w du�ej liczbie wyznawcy prawos�awia, popiera� gor�co ich wnioski.
Po �mierci Zygmunta III � wielkiego protektora unii � przed dyzunitami otwiera�y si� olbrzymie szans� poprawy sytuacji w�asnego Ko�cio�a. Wykorzystanie tych szans uzale�nione by�o jednak w du�ej mierze od u�o�enia stosunk�w wewn�trz Ko�cio�a prawos�awnego. U progu bezkr�lewia przyw�dc�w prawos�awia podzieli�y rozbie�no�ci co do taktyki, wynikaj�ce z r�nic w ich stosunku do Rzeczypospolitej. Cel jednakowo� przy�wieca� im jeden: przywr�ci� Ko�cio�owi prawos�awnemu prawa i dobra sprzed 1596 r., czyli de facto zlikwidowa� uni�.
Nie uznawani przez w�adze pa�stwowe w�adcy z metropolit� Izajaszem Kopi�skim na czele uwa�ali, �e dyzunici powinni postawi� wszystko na jedn� kart� i doprowadzi� nawet na drodze walki zbrojnej do ostatecznego zlikwidowania unii i to ju� w czacie bezkr�lewia, w wypadku za� niepowodzenia poprosi� cara o uznanie ich za swych poddanych.
Przyw�dcy szlachty i cz�ci duchowie�stwa (przewa�nie pochodzenia szlacheckiego) z archimandryt� �awry Peczerskiej Piotrem Mohy�� na czele, urzeczeni ustrojem Rzeczypospolitej i kultur� polsk�, zamierzali dochodzi� dawnych praw w drodze legalnej, zak�adaj�c konieczno�� osi�gni�� kompromisowych. Wi�zali przy tym wielkie nadzieje z osob� W�adys�awa26.
Rozpocz�a si� wi�c walka o narzucenie spo�eczno�ci prawos�awnej jednej b�d� drugiej koncepcji. Jej g��wn� osi� by�o d��enie do przyci�gni�cia na sw� stron� Kozaczyzny. Mohy�� maj�c zapewnione poparcie szlachty i pot�nych bractw cerkiewnych Lwowa i Wilna zdawa� sobie spraw� (doskonale rozumieli to r�wnie� przyw�dcy przeciwnej frakcji), �e od postawy Kozak�w uzale�nione b�dzie, czy koncepcja K�pi�skiego zostanie przynajmniej w cz�ci zrealizowana. Kozacy bowiem � przede wszystkim rejestrowi � stanowili �zapa�", bez kt�rego lud ukrai�ski (jedyna powa�na i pewna si�a, na jak� m�g� liczy� metropolita Iza-jasz) pozostawa� tylko si�� potencjaln�27.
" K. Chodynicki, Ko�ci�l prawoslawny a Rzeczypospolita Polska. Zarys historyczny 1370 -1632, Warszawa 1934, s. 647.
v Szerzej poruszyli�my te sprawy w pracy magisterskiej �Kozaczyzna w polityce W�adys�awa IV" i przedstawimy w odr�bnym artykule.
18
Na wiosn� 1632 r. sytuacja nad Dnieprem by�a do�� skomplikowana. Na wie�� o zaci�gach28 zbiera�y si� na �w�o�ci" znaczne si�y �wipiszczyk�w" rw�cych si� do walki i dlatego niezwykle podatnych na agitacj� �starc�w" Kopi�skiego. Starszy�nie --na czele rejestru znajdowali si� w�wczas ludzie lojalni wzgl�dem Rzeczypospolitej, d���cy do utrwalenia w�asnych pozycji w�r�d Kozaczyzny w oparciu o pomoc w�adz polskich29 � uda�o si� jednak opanowa� sytuacj�. Na radach na Rosawie i w Przy�ukach sk�onili oni �towarzystwo", aby zwr�ci� si� z pro�b� do stan�w Rzeczypospolitej o �uspokojenie" wiary i dopiero, gdyby to nie nast�pi�o, obiecywali poszuka� innego sposobu, �uspokojenia"30. Wie�ci o niebezpiecze�stwie tatarskim pozwoli�y starszemu wojska zaporoskiego Iwanowi Petra�yckiemu wyprowadzi� pu�ki w pole (oddalaj�c tym samym od g��wnych o�rodk�w agitacyjnych Kopi�skiego) i wprowadzi� dyscyplin� wojenn� 31. Manewr ten, zw�aszcza �e Kozacy w czasie przemarszu �odpowiednio" traktowali dobra zwolennik�w unii32, oraz gro�by wysuwane przez
28 Realne zagro�enie tatarskie oraz w�tpliwo�ci, czy Moskwa dotrzyma rozej-mu, sk�ania�y magnat�w ukrai�skich do mobilizacji swej milicji. Du�o te� m�wi�o si� o aukcji wojska podczas sejmik�w przedsejmowych i na ostatnim sejmie za Zygmunta III. J. Seredyka, Rzeczpospolita w ostatnich latach panowania Zygmunta III (1629 -1632). Zarys wewn�trznych dziej�w politycznych, Opole 1978 s. 166 -177.
29 Wydanie hetmanowi S. Koniecpolskiemu agent�w Gustawa Adolfa czy �oczyszczenie" na prze�omie roku 1631 l 1632 Zaporo�a ze �swawolnych" by�o tej lojalno�ci najlepszym dowodem.
30 Rada na uroczysku Rosawa odby�a si� 30 - 31 maja 1632 r. Postanowiono wystosowa� listy, zawieraj�ce gro�b� podj�cia walki w obronie prawos�awia, na sejmiki wojew�dztw ukrai�skich � do senator�w. List I. Petra�yckiego do K. Radziwi��a zawiera kopi� pisma na sejmik �ytomierski z 30 V1632 r. (AOAD, AR dz. V 11546; list do J. W�yka z 3 VI 1632 r., S. Golubey, Kijevskij mitropolit Petr Mohyla i ego spodvi�niki, t. I: Prllo�enija, Kiev 1883, s. 401-402; BR 30, k. 244 r). Na radzie w Przy�ukach, na kt�rej by� pose� W�adys�awa, postanowiono i polecono pos�om kozackim na konwokacj�, aby wymusili przyznanie im prawa udzia�u w elekcji. Na dalszym miejscu znalaz�y si� dopiero ��dania w sprawach Ko�cio�a prawos�awnego. Por.: instrukcja pos�om na konwokacj� z 9 VI1632 r., S. Golubey, t. I, op. cit� nr 124; list do prymasa z 9 VI 1632 r., BCz, 2086, nr 22; list do J. ZasJawskiego z 9 VI1632 r., AJZR, cz. 3, t. I, s. 326 - 329.
31 Petra�ycki ju� po radzie na Rosawie wys�a� cz�� wojsk w kierunku Winnicy, poniewa� regimentarz J. Odrzywolski dawa� zna� o pojawieniu si� Tatar�w (H. Kunickl do K. Radziwi��a z 6 VI1632 r., AGAD, AR dz. V 8031). Po radzie w Przy�ukach, Kozacy, kt�rych liczba wzros�a o po�ow�, rozes�ani zostali dla zabezpieczenia trzech g��wnych szlak�w tatarskich. Mo�liwe, i� by�a to realizacja wcze�niejszego planu dow�dztwa polskiego. Kurosz donosi� swemu panu w li�cie z 28 maja 1632 r., �e Koniecpolski zamierza na czas bezkr�lewia rozdzieli� si�y kozackie (AGAD, AR dz. V 8080).
ra Wac�aw Wyszotrawko, kt�rego Jerzy Zas�awski wys�a� do Kozak�w, pisa� w li�cie z 4 lipca 1632 r., �e szczeg�lnie �le traktowali oni dobra Stanis�awa Lu-bomirskiego i �pan�w Sieniawskich" (AJZR, cz. 3, t. I, S. 330 - 332).
19
przyw�dc�w kozackich w listach do senator�w, na sejmiki wojew�dztw ukrai�skich czy w instrukcji na konwokacj� pozwala�y �propolskim" przyw�dcom dyzunit�w wywiera� znaczny nacisk zar�wno na katolickich wsp�obywateli z wojew�dztw ukrai�skich, jak i na ekip� rz�dz�c�.
Z wi�kszym spokojem zaj�li si� wi�c organizowaniem si� i pozyskiwaniem sojusznik�w oraz zdobywaniem �rodk�w. Mohy�a ze swej strony tak�e podj��, niezale�nie od Radziwi��a, starania o nawi�zanie �ci�lejszego wsp�dzia�ania z dysydentami. Zarz�dzi� zbi�rk� pieni�dzy na wydatki propagandowe33. Bractwo wile�skie (prawdopodobnie tak�e z jego inspiracji) przyst�pi�o do opracowania broszury w celu dostarczenia wsp�wyznawcom odpowiednich argument�w historyczno-prawnych, kt�re mog�yby przekona� og� szlachecki34.
W ko�cu maja i na pocz�tku czerwca 1632 r. odby�y si� sejmiki przedkonwokacyjne 35. Wzi�li w nich liczny i bardzo aktywny udzia� innowiercy36 i osi�gn�li te� znaczne sukcesy. Relacje o przebiegu tych zjazd�w oraz instrukcje pos�om na konwokacj� wskazuj�, �e sprawy wyznaniowe � wbrew intencjom tw�rc�w legacji na sejmiki � by�y jednym z g��wnych temat�w obrad37.
33 S. Golubey, op. cit. t. I, s. 455, 464.
34 Synopsls albo kr�tkie spisanie praw narodowi rusKiemu nadanych, Wilno 1632 (przedrukowany w AJZR, cz. l, t. VII s. 533-576).
- "33~Na Mazowszu i Podlasiu odby�y si� 27 maja. w pozosta�ych wojew�dztwach 3 czerwca 1632 r. Niekt�re sejmiki trwa�y po kilka dni, rozerwany za� zosta� tylko sejmik ziemi �om�y�skiej. Prymas z�o�y� go po raz drugi na 14 czerwca (BR, 30, k. 227).
36 Wskazuj� na to podpisy pod kapturami r�nych wojew�dztw, a tak�e relacje z przebiegu sejmik�w. Tylko w �rodzie mia�o Dy� ponad stu protestant�w (J. Radzymi�ski do K. Radziwi��a z 13 VI 1632 r., AGAD, AR dz. V 12789; M. Pako-s�awski do K. Radziwi��a z 17 VI 1632 r., AGAD, AR dz. V 11266).
37 Znane s� nam instrukcje: woj. krakowskiego (Akta sejmikowe, t. II, cz. l, s. 142-144); wojew�dztw wielkopolskich (AGAD, AR dz. II 1056); woj. wile�skiego (AGAD, AR dz. II 1052); woj. sandomierskiego (BCz, 125, nr 90); woj. tiockiego (AG'AD, AR dz. II 1084, 1094); woj sieradzkiego (BCz, 365, s. 1250-1261); woj. ��czyckiego (B PAN K. TP 10, nr 42); woj. wo�y�skiego (AJZR, cz. 1. t. II s. 181-200); woj. lubelskiego (B PAN K, TP 6, k. 313-326); woj. ruskiego (AGZ, t. XX, s. 317-322); woj. be�skiego (BN, BOZ 3082, 27); woj. nowogr�dzkiego (AG'AD, AR dz. II 1089); ziemi wielu�skiej (BK, 201, k. 384-389); ziemi halickiej (AGZ, t. XXIV, s. 37-40); ziemi warszawskiej (B PAN K, TP 31, nr 17); ziemi nurskiej (B PAN K, TP 18, nr 2); pow. wi�komirskiego (AGAD, AR dz. II 1050 i 1085); pow-oszmia�skiego (AGAD, AR dz. II 1045); pow. wo�kowyskiego (AGAD, AR dz. y^J^SfT^OOW. lidz-
20
Na niewielu jedynie zjazdach szlachta w my�l wezwa� interreksa nakaza�a swym reprezentantom: �aby nic wi�cej nam nad naznaczenie miejsca i czasu elekcyjej przysz�ej nie przynosili secu-ritatem [...] opatrzywszy"38.
P W�r�d zawartych w artyku�ach sejmikowych postulat�w wy-
znaniowych najcz�ciej powtarzaj�ce si� dotyczy�y �kompozycji" ze stanem duchownym (compositio inter status) 39. Problem ten od po�owy XVI w. nurtowa� szlacht� wszystkich wyzna�. Ci�gle domagali si� jej zawarcia zar�wno innowiercy, jak i katolicy. Odmienne jednak by�y ich cele. R�nowiercom, chocia� nara�onym na uci��liwe procesy nie zale�a�o bynajmniej a� tak bardzo, aby ugoda zosta�a ustanowiona. Dop�ki bowiem o to walczono, mogli �atwiej wygrywa� �wieckich katolik�w przeciw duchownym. Wi�kszo�� natomiast szlachty katolickiej szczerze pragn�a �kompozycji". Niepok�j ich .musia� budzi� przybieraj�cy szczeg�lnie w ostatnich latach na sile proces przechodzenia w r�ce duchowie�stwa coraz wi�kszej liczby d�br ziemskich. Grozi�y im te� nie tylko pozwy do s�d�w �wieckich za nieuregulowane dziesi�ciny, ale tak�e ekskomuniki, kt�re przy wzrastaj�cej gorliwo�ci religijnej stanowi� mog�y kar� nies�ychanie dotkliw�. Ze szlachty katolickiej wywodzili si� wi�c czo�owi rzecznicy �kompozycji", kt�rzy pragn�li wykorzysta� czas bezkr�lewia, aby zmusi� duchowie�stwo do przyj�cia swych ��da�. Nie zamierzali jednak zak��ca� tym problemem zjazdu konwokacyjnego, na kt�rym chcieli jedynie uzgodni� program i wymusi� na duchownych deklaracj� zgody, aby na pierwszym sejmie �pe�nym", tzn. z udziar �em trzech stan�w sejmuj�cych, ju� bez przeszk�d uchwali� konkretne konstytucje.
W�r�d szlachty panowa�o powszechne przekonanie o koniecz-
kiego (AGAD, AR dz. II 1064); pow. starodubowskiego (AGAD, AR dz. II 1047); pow. pi�skiego (AGAD, AR dz. II 1086); starostwa �mudzkiego (AGAD, AR dz. II 1051); mazowieckiego sejmiku generalnego (B PAN K, TP 17, nr 24); pruskiego sejmiku generalnego (WAP G, 300, 29/111, k. 411-414); zjazdu g��wnego W. Ks. Litewskiego w S�onimiu (AGAD, AR dz. II 1055). Istnieje te� olbrzymia liczba relacji o przebiegu i postanowieniach sejmik�w.
38 Cytat z instrukcji woj. krakowskiego (Akta sejmikowe, t. II, cz. l, s. 142). Poza tym �adnych postulat�w wyznaniowych nie zawieraj� instrukcje sejmiku be�skiego i ziemi warszawskiej.
-1" Nie zawiera�y ich tylko instrukcje: krakowska, wile�ska, be�ska, liczka, starodubowska, warszawska i nurska.
21
no�ci potwierdzenia aktu gwarantuj�cego pok�j mi�dzy rozr�nionymi w wierze40. Dysydentom jednak samo potwierdzenie konfederacji warszawskiej ju� nie wystarcza�o. Lata poprzednie dowiod�y, �e zawarte w niej zobowi�zanie wsp�lnego wyst�powania przeciwko naruszaj�cym pok�j religijny nie zawsze by�o przez �braci" katolik�w dotrzymywane. Chcieli wi�c uzyska� opisanie praw wynikaj�cych z og�lnej zasady ustrojowej, jak� by�a konfederacja warszawska oraz doprowadzi� do uchwalenia jej procesu, czyli okre�lenia rodzaju s�du, kar i ich egzekucji dla dopuszczaj�cych si� przest�pstw przeciwko temu prawu. Uchwa�y niekt�rych sejmik�w koronnych i wi�kszo�ci litewskich (tak�e zjazdu g��wnego W. Ks. Litewskiego), zobowi�zuj�ce szlacht� nie przyst�powa� do elekcji, dop�ki �egzorbitancje" nie b�d� �naprawione"41, pozwala�y dysydentom �ywi� nadzieje na zrealizowanie swych zamiar�w. Wiele bowiem tych �egzorbitancji" dotyczy�o sfery wyznaniowej.
Prawos�awni odnie�li jeszcze wi�kszy sukces. Nuncjusz Ono-rato Yisconti oceni� rezultaty sejmiku wojew�dztwa wo�y�skiego (w �ucku tydzie� ucierano artyku�y)42 za najwi�ksz� kl�sk� strony unicko-katolickiej43. Wszak�e na zje�dzie tym obecni byli liczni i wiele znacz�cy katolicy, tj. pot�ni Zas�awscy (Jerzy jako marsza�ek kierowa� sejmikiem), wojewoda wo�y�ski Adam Aleksander Sanguszko, Janusz Wi�niowiecki, rozpoczynaj�cy karier� magnack� Czartoryscy i wielu innych potentat�w prowincjonalnych44, tymczasem uchwalona instrukcja zobowi�zywa�a pos��w, aby ante omnia starali si� �uspokoi� religi� greck�", gro��c (gdyby na konwokacji nie nast�pi�a poprawa w po�o�eniu Ko�cio�a prawos�awnego), �e wszyscy Wo�ynianie nie przyst�pi� do elekcji45. Kijowianie tak�e �uspokojenie greckiej wiary" stawiali jako
40 Nawet bardzo gorliwa katolicka szlachta mazowiecka rozumia�a t� potrzeb�, -Polecaj�c-pos�om, jak cho�by w ziemi nurskiej, aby �propter tionum pacts" pozwolili na konfederacj� (B PAN K, TP 18, nr 2, k. 6r).
41 Opr�cz wymienionych w przyp. 38, postanowienia takiego nie zawieraj� tylko artyku�y mazowieckiego sejmiku generalnego.
43 Protestacja Jerzego Zas�awskiego, marsza�ka sejmiku i reprotestacje szlachty wo�y�skiej, WAP K, AS, teka l, plik 9, ks. 98, s. 85-87.
43 Depesza z 23 VI1632 r., A. Theiner, Vetera Monumentu Polonlae et Lithua-nlae, t. III: (1585 - 1696), Romae 1863, s. 398-399.
44 Patrz podpisy pod kapturem woj. wo�y�skiego (AJZR, cz. l, t. II, s. 162 - 181). 15 AJZR, cz. l, t. II, s. 181 - 200.
22
warunek umo�liwiaj�cy ich pos�om wyra�enie zgody na konkludowanie konwokacji46. Podobne postanowienia podj�a szlachta wojew�dztwa brac�awskiego oraz niekt�rych wschodnich powiat�w bia�oruskich W. Ks. Litewskiego47.
Na tak daleko id�ce poparcie opinii publicznej ze wschodnich ziem Rzeczypospolitej dla postulat�w dyzunickich wp�yn�o wiele czynnik�w:
a) znaczny procent wyznawc�w prawos�awia w�r�d og�u szlachty;
b) obawa wyst�pie� kozacko-ch�opskich, zw�aszcza �e wkroczenie Kozak�w na Wo�y� i Brac�awszczyzn� mog�o �wiadczy�, i� deklaracje pos��w kozackich o gotowo�ci podj�cia walki zbrojnej za wiar�, je�li nie zostan� na drodze sejmowej przywr�cone dawne prawa Ko�cio�a prawos�awnego, nie s� go�os�owne;
c) niepopularno�� unii w�r�d szlachty, zw�aszcza na terenach, gdzie ludno�� podda�cza pozostawa�a wierna wyznaniu prawos�awnemu.
Sejmiki przedkonwokacyjne przynios�y innowiercom jeszcze jeden sukces � du�� liczb� mandat�w poselskich. Reprezentacje ze wszystkich prawie (poza mazowieckimi) ziem i powiat�w Rzeczypospolitej mia�y w swych sk�adach r�riowierc�w. Sze�ciu dysydent�w pos�owa�o ze �rody*8, po dw�ch z Proszowic i z Opatowa, z Wiszni jeden dysydent i prawdopodobnie jeden dyzunita49. W�r�d reprezentant�w szlachty z ziem ukrai�skich zdecydowan� przewag� mieli dyzunici. Na sze�ciu pos��w z �ucka tylko jeden by� niew�tpliwym katolikiem50, szlacht� za� brac�awsk� reprezentowali prawdopodobnie tylko sami prawos�awni51.
W W. Ks. Litewskim wi�ksze znaczenie ni� wyznanie mia�a zale�no�� klientalna od poszczeg�lnych magnat�w. Wprawdzie
''H. Kunicki do K. Radziwi��a z 6 VI1632 r., AGAD, AR dz. V 8031.
'' �wiadcz� o tym wyst�pienia pos��w z tych ziem na konwokacji.
48 Byli to: kasztelan nakielski Miko�aj Latalski; s�dzia wschowski Jan Schlich-tyng; cze�nik kaliski Piotr Ko�mi�ski; starosta libuski Andrzej Rey; wojewodzie kaliski Stefan Grudzi�ski; Hieronim Broniewski. Na akcie konfederacji generalnej brak podpis�w Latalskiego i Grudzi�skiego.
a Wybrany zosta� Jan Bal (kalwinista), zamiast niego podpisa� akt konfederacji Hrehory Stawecki (dyzunita).
:* Stolnik wo�y�ski Piotr Stempkowski.
-' Pos�ami byli: ksi��� Miko�aj Czetwerty�ski, pods�dek brac�awski Micha� Kropiwnickl, Wasyl Rohozi�ski i Miko�aj Obody�ski (co do wyznania tego ostatniego brak pewno�ci).
23
stronnikami Krzysztofa Radziwi��a byli prawie wszyscy dysydenci litewscy52 � ale nie tylko oni. Liczni katolicy i prawos�awni spokrewnieni b�d� z samym hetmanem, b�d� z jego najbli�szymi wsp�pracownikami, czy te� wi���cy si� z Radziwi��em dla zrobienia kariery, r�wnie gorliwie wykonywali jego rozkazy. Katolicy - - podkomorzy oszmia�ski Adam Maciej Sakowicz, czy w p�niejszym czasie Jan Antoni Chrapowicki - - byli najlepszym tego przyk�adem. Poza tym gdyby zaistnia�a sytuacja gro��ca jemu osobi�cie, a tym samym stwarzaj�ca mo�liwo�� os�abienia autorytetu domu radziwi��owskiego, hetman polny m�g� te� liczy� na klient�w swych katolickich krewniak�w. Dlatego wi�c w stosunku do Litwy nale�a�oby zbada� zale�no�� klientaln� poszczeg�lnych pos��w53, jednak mo�emy ju� teraz zaryzykowa� twierdzenie, �e pos�owie innowiercy razem z radziwi��owskimi klientami �papie�nikami" mieli w�r�d pos��w z W. Ks. Litewskiego przewag�, przede wszystkim je�li chodzi o do�wiadczenie parlamentarne54.
Wie�ci o przebiegu i postanowieniach sejmik�w wywo�a�y wielkie zaniepokojenie duchowie�stwa katolickiego, a szczeg�lnie nuncjusza i biskup�w obrz�dku greckiego, kt�rzy natychmiast podj�li starania w celu odrobienia strat. Nie by�o ju� jednak czasu, aby nast�pi�o to jeszcze przed konwokacj� 55.
22 czerwca rozpocz�� w Warszawie obrady zjazd konwokacyj-ny56. Marsza�kiem izby poselskiej wybrano hetmana polnego litewskiego Krzysztofa Radziwi��a. Wed�ug alternaty kolej by�a na Litw�, z Litwin�w za� � jak pisa� rezydent Jana Stanis�awa Sa-
31 Jedynie Piotr Piekarski, znany dzia�acz dysydencki, przez d�ugi czas zwi�zany by� z Sapiehami.
^ Prawdopodobnie wkr�tce b�dziemy mogli zapozna� si� z tak� analiz�, bowiem -W K'af^lr>rflwsKii,,,.jpT7:vgntQwiiie gruntown� rozpraw� po�wi�con� sejmom okresu bezkr�le^^ po �mierci Zygmunta III.
Di Spo�r�d (J�S��w katolickich nie zwi�zanych z K. Radziwi��em d�u�szy .sta� parlamentarny mieli za sob� jedynie Krzysztof Bia��ozor i Krzysztof Zawisza, ale r�wnie� oni nie mogli r�wna� si� do�wiadczeniem z Aleksandrem Ogi�skim, Adamem Maciejem Sakowiczem, Miko�ajem Abramowiczem, a zw�aszcza ich protektorem hetmanem polnym litewskim.
55 A. Theiner, op. cit., s. 398 - 399.
56 Om�wienie zjazdu konwokacyjnego zosta�o oparte na nast�puj�cych diariuszach i relacjach: Diariusz J. Sobieskiego [w:] Ksi�cia Krzysztofa Radzlwilla hetmana polnego W. Ks. Litewskiego sprawy wojenne i polityczne, Pary� 1859, s. 610 - 680; A. S. Radziwi��, Memoriale rerum gestarum in Polonia 1632 - 1656, t. I: J632 - 1633, opra�. A. Przybo� i R. Zelewski, Wroc�aw 1968; BN, BOZ, 1173, s. 335 - 340; diariusz oraz relacje rezydent�w J. S. Sapiehy (BCz, 2086, nr 31 - 34, 36 - 39, 41 - -13, 45 - 46, 50).
24
piehy - - ��aden nie chcia� by� kandydatem i konkurentem ksi���cym"57. D�u�sz� dyskusj� wywo�a�a tylko kwestia alternaty na przysz�ym zje�dzie, bo �panowie litewscy nie chcieli, aby tera�niejsze obieranie marsza�ka sz�o w alternacyj�, gdy� to nie jest sejm, ale tylko ekstraordynaryjny zjazd, ale koronni i wiele litewskich uwa�aj�c, na co heretycy zaci�gaj�, to jest, aby znioz-szy teraz alternacyj� znowu Ksi�cia Jegomo�ci na elekcyj